text_structure.xml 70.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszPiechociński">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury. W rozesłanym państwu zaproszeniu znajduje się następujący porządek obrad: po pierwsze - rozpatrzenie sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w roku 2001 w przedmiotowym zakresie działania Komisji, po drugie - przyjęcie opinii dla Komisji Gospodarki oraz dla Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawy Prawo budowlane, po trzecie - przyjęcie planu pracy Komisji na II półrocze br. Wnoszę do Komisji o uzupełnienie porządku obrad o punkt dotyczący przyjęcia uzupełniającej odpowiedzi rządu udzielonej na nasz dezyderat nr 1 w sprawie podatku VAT w budownictwie, a także o punkt związany z wnioskiem Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość o odbycie debaty nad wykonaniem uchwały Sejmu w sprawie renegocjacji stawki VAT w budownictwie. Informuję ponadto, że do prezydium Komisji wpłynęło pismo od pana marszałka Tomasza Nałęcza w sprawie wyboru przedstawiciela naszej Komisji do Rady Ochrony Pracy. Kończy się szósta kadencja tej rady. W związku z tym, że zgodnie z zarządzeniem nr 1 Marszałka Sejmu z 27 czerwca 2002 nasza Komisja ma w VII kadencji jednego reprezentanta na ośmiu, a dotychczas rekomendowaliśmy do pracy w radzie pana posła Zbigniewa Janowskiego, który był w niej tylko kilka tygodni, pan marszałek zadaje pytanie, czy potwierdzamy tę kandydaturę na następną kadencję rady, czy też chcemy do niej skierować nowego reprezentanta. Czy do porządku obrad są uwagi? Nie ma. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja Infrastruktury przyjęła zaproponowany porządek obrad. Przechodzimy do punktu I rozpatrzenie sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w roku 2001 w przedmiotowym zakresie działania naszej Komisji. Kto będzie referował ten punkt w imieniu Najwyższej Izby Kontroli? Przekazuję głos panu prezesowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KrzysztofSzwedowski">Będzie to tylko krótkie zagajenie z mojej strony, po czym jeśli pan przewodniczący pozwoli, przekażę głos moim współpracownikom. Struktura Najwyższej Izby Kontroli jest taka, że sprawami pozostającymi we właściwości sejmowej Komisji Infrastruktury zajmują się dwa departamenty, przede wszystkim departament komunikacji i systemów transportowych. W tym zakresie krótką informację dodatkową do treści sprawozdania przekaże za chwilę dyrektor tego departamentu pan Krzysztof Wierzejski. Tematyką znajdującą się w przedmiotowym zakresie Komisji zajmuje się również departament ochrony środowiska, rolnictwa i zagospodarowania przestrzennego. Departament ten zajmuje się ponadto budownictwem, mieszkalnictwem i zagospodarowaniem przestrzennym. W tym zakresie dodatkowych informacji udzieli Komisji wicedyrektor tego departamentu pan Janusz Laube.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanuszPiechociński">Prosimy o wypowiedzi wedle kompetencji panów dyrektorów celem zreferowania sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofWierzejski">Rok sprawozdawczy 2001, to rok zmian organizacyjnych w Najwyższej Izbie Kontroli, które dotknęły także departament, który reprezentuję. Zarządzeniem nr 3 z 3 września 2001 marszałek Sejmu nadał Izbie nowy statut. W wyniku tego aktu prawnego kompetencje dawnego departamentu transportu, gospodarki morskiej i łączności przejęła nowa jednostka o nazwie departament komunikacji i systemów transportowych. Mimo tych zmian w nazwie departamentu, w zasadzie nie uległ zmianom przedmiotowy zakres działalności departamentu. Nie zmieniło się też w istotny sposób zatrudnienie w departamencie, czyli potencjał kontrolerski. Zatrudnienie zostało zwiększone o 5 etatów; z dawnych 31 powiększyliśmy grono pracowników do 36 osób. Wśród tej grupy pracowników, cztery osoby tworzą kierownictwo departamentu, pracowników administracyjnych jest dwóch, pozostałe osoby to pracownicy kontrolerscy, z czego 12 to doradcy kontroli państwowej, 10 głównych specjalistów kontroli państwowej, a reszta to inspektorzy wykonujący czynności kontrolne w terenie. Czym zajmowaliśmy się w okresie sprawozdawczym? Przede wszystkim gospodarką morską, a w szczególności transportem morskim, żeglugą, portami i przystaniami morskimi, ochroną brzegów morskich. Zajmowaliśmy się także innymi sprawami, które należą do kompetencji ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, jako organu administracji morskiej. Nasze kontrole objęły także sferę transportu, w tym budowę, modernizację i utrzymanie dróg publicznych, kolei, lotnisk, portów lotniczych i dróg, a więc całą infrastrukturę komunikacyjną naszego kraju. Kolejna sfera zagadnień, które były przedmiotem naszej działalności w roku 2001, to cała sfera zagadnień związanych z łącznością, pocztą i telekomunikacją. Jeśli państwo analizowaliście nasze sprawozdanie, a jest to gruba księga, znaczną jego część stanowi działalność naszego departamentu komunikacji i systemów transportowych, który reprezentuję. Prowadziliśmy kontrole w obszarze działania ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, w obszarze ministra właściwego do spraw łączności, ministra właściwego do spraw transportu, a także prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty, Głównego Inspektora Kolejnictwa i innych organów jednostek organizacyjnych podległych, podporządkowanych, bądź nadzorowanych przez wymienione wyżej organy. W okresie sprawozdawczym kontrolerzy z departamentu komunikacji i systemów transportowych przeprowadzili ogółem 60 kontroli jednostkowych; wykonało je ponad 20 wymienionych przeze mnie osób wchodzących w skład departamentu. 7 kontroli skarbowych miało charakter doraźny. Wyniki kontroli zostały przedstawione w 10 informacjach zbiorczych, z czego 4 informacje dotyczyły wykonania budżetu państwa w roku 2001 w częściach 21, 26, 39 i 71. Pozostałe informacje miały charakter merytoryczny. Syntezy tych informacji zbiorczych z wyników kontroli innych niż kontrole budżetowe, są przedstawione w załączniku nr 3 do tego grubego sprawozdania Izby na stronach 27, gdzie jest opisana działalność Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze, na stronie 28 gdzie jest przedstawiona prawidłowość szkolenia i egzaminowania kandydatów na kierowców oraz wydawania praw jazdy. Na stronie 29 piszemy o realizacji umów przez Pocztę Polską, na stronie 68 o budowie autostrad w Polsce, na stronie 69 wypełnianie przez ministra łączności funkcji kontrolnych i regulacyjnych w dziedzinie telekomunikacji i poczty oraz na stronie 70 pobieranie opłat drogowych przez administrację publiczną za przejazdy pojazdów ponadnormatywnych. Wymienione przeze mnie tytuły informacji były dość głośne i nagłośnione przez publikatory i moim zdaniem poczyniły wiele wrzawy kontrolerskiej. Tak my to nazywamy w naszym NIK-owskich języku. Wyniki kontroli przeprowadzonych przez nasz departament pokazane są również na stronie 193 sprawozdania, 196, gdzie zostały opisane straty finansowe, jakie zostały ujawnione przez nasze kontrole w portach lotniczych oraz straty wynikające ze szkolenia kandydatów na kierowców w ośrodkach ruchu drogowego itd.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofWierzejski">W ramach omówionych na stronie 99 sprawozdania skarg i nieprawidłowości występujących w transporcie i łączności bezpośrednio do departamentu wpłynęło w okresie sprawozdawczym 26 skarg, w tym 12 anonimowych. Nie bez powodu mówię o tym, bo staramy się nie lekceważyć właśnie skarg anonimowych. Jeśli takie skargi napływają, istnieje prawdopodobieństwo ujawnienia jakiś nieprawidłowości i patologii w życiu gospodarczym. Skargi dotyczyły głównie nadużyć gospodarczych, marnotrawstwa mienia społecznego bądź wykorzystywania stanowisk. Podnoszone w skargach kwestie były najczęściej przedmiotem badania w ramach prowadzenia kontroli planowych, ale także były wszczynane kontrole doraźne. To oczywiście nie są wszystkie nasze działania, ciekawe informacje ukazały się już po okresie sprawozdawczym, które nie zostały zawarte w tej obszernej księdze. Mam na myśli usuwanie zanieczyszczeń w basenie portowym Melnik. Państwo otrzymali od nas informację zbiorczą na ten temat, który co prawda nie był przez nas prowadzony od początku, ale zakończony już w naszym departamencie. Niedawno była też opublikowana kontrola na temat stanu utrzymania infrastruktury liniowej PKP. Wniosek w sprawie przeprowadzenia takiej kontroli został zgłoszony jeszcze przez parlamentarzystów byłej sejmowej Komisji Transportu i Łączności poprzedniej kadencji. Ta bardzo obszerna i pracochłonna kontrola zakończyła się w tym roku. Jej wyniki przekazaliśmy państwu, podobnie jak wyniki na temat parkowania na drogach publicznych. Na ten temat też było ostatnio sporo doniesień w publikatorach. W przygotowaniu znajdują się kolejne informacje zbiorcze, a mianowicie wypełnianie funkcji publicznych przez transport krajowy. Prowadzimy obecnie kontrole przewozów materiałów niebezpiecznych, spodziewamy się uzyskania poważnych wyników tej kontroli, przynajmniej to wynika z dotychczasowego rozpoznania. Przygotowujemy kolejną kontrolę prawidłowości dokonywanych rozliczeń przez PKP z jej klientami. To są bardzo poważne zobowiązania po obydwu stronach i chcemy to naświetlić i wyciągnąć na światło dzienne. Kilka jeszcze słów na temat udziału przedstawicieli departamentu w posiedzeniach komisji sejmowych. Najczęściej i z największą starannością staramy się uczestniczyć w posiedzeniach dawnej Komisji Transportu i Łączności, a w tej chwili Komisji Infrastruktury. Wielokrotnie braliśmy także udział w posiedzeniach Komisji Kultury i Środków Przekazu, w Komisji Skarbu Państwa, w Komisji Uwłaszczenia i Prywatyzacji, nie mówiąc już o posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych, z którą pracuje każdy departament Najwyższej Izby Kontroli, w tym także nasz. Niezależnie od tego pracownicy departamentu czy ja osobiście, uczestniczyli w posiedzeniach podkomisji lub komisji nadzwyczajnych, bo takie też działały w okresie sprawozdawczym. Tyle informacji z mojej strony. Gdyby były jakieś pytania czy postulaty, to jesteśmy tu po to, aby na nie odpowiedzieć. Teraz o części sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli dotyczącej mieszkalnictwa, budownictwa i zagospodarowania przestrzennego wypowie się pan dyrektor Janusz Laube. O ile wiem, dyrektor departamentu, pan Andrzej Głowacki uczestniczy w obradach Komisji Ochrony Środowiska i nie mógł przybyć na posiedzenie Komisji Infrastruktury. Oddaję głos koledze. Czy można?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszLaube">Departament środowiska, rolnictwa i zagospodarowania przestrzennego w obecnym układzie powstał z dwóch departamentów: rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz ochrony środowiska. Przejęliśmy także zagadnienia z zakresu budownictwa oraz mieszkalnictwa - wszystko z innych departamentów. Przedmiotem działania nowego departamentu, istniejącego w tym kształcie od listopada ubiegłego roku, jest problematyka środowiska przyrodniczego, produkcji biologicznej, obejmująca zagadnienia ochrony środowiska, racjonalnego wykorzystania zasobów naturalnych, produkcji rolnej i przetwórstwa rolno-spożywczego, leśnictwa, rybactwa morskiego i śródlądowego, budownictwa, mieszkalnictwa, gospodarki przestrzennej, nieruchomości, geodezji i kartografii. Do właściwości departamentu należy również, oprócz działalności kontrolnej, prowadzenie spraw związanych np. z obsługą grupy roboczej Euroside do spraw kontroli ochrony środowiska. Departamentowi przyznano 70 etatów i wszystkie są obsadzone. Zatrudnionych jest w departamencie 63 pracowników merytorycznych, 18 doradców ekonomicznych i technicznych oraz 42 pracowników bezpośrednio zajmujących się kontrolami na stanowiskach kontrolerskich. Departament w roku 2001 łącznie przeprowadził 23 kontrole koordynowane, z których opracowano łącznie 21 informacji zbiorczych. Sformułowaliśmy łącznie ponad 400 wniosków pokontrolnych zamieszczonych w 102 wystąpieniach pokontrolnych oraz informacjach zbiorczych opracowanych w zakresie objętym kontrolami. Ich adresatami byli kierownicy jednostek kontrolowanych oraz organy administracji publicznej wszystkich szczebli. Generalnie należy stwierdzić, że wszystkie wnioski skierowane do adresatów są realizowane. Departament po okresie około 3–4 miesięcy od przekazania informacji, zbiera dane o wykorzystaniu uwag i wniosków i przegotowuje informacje, które przedkłada kierownictwu NIK, a następnie komisji sejmowej. Chodzi o to jak zostały spożytkowane wyniki kontroli. Pracownicy departamentu łącznie uczestniczyli w roku 2001 w 106 posiedzeniach komisji sejmowych. Z zakresu przedmiotowego działania Komisji Infrastruktury, czyli z zakresu zagospodarowania przestrzennego i budownictwa, przeprowadzono w ub. roku 6 kontroli, w tym 5 bezpośrednio koordynowanych przez departament, w tym 3 kontrole budżetowe, jedna kontrola Ministerstwa Rozwoju Regionalnego i Budownictwa, a druga w zakresie wykonania planu finansowego Centralnego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym. Trzecią była kontrola, realizowana zresztą co roku, w zakresie inwestycji wieloletnich. Przeprowadziliśmy także dwie kontrole pozabudżetowe w zakresie zagospodarowania przestrzennego przez organy administracji rządowej i samorządowej oraz w zakresie wywłaszczania nieruchomości. Inne departamenty oraz delegatury w zakresie właściwości Komisji Infrastruktury przeprowadziły 14 kontroli planowanych i doraźnych, w których sam departament nie uczestniczył. Między innymi została przeprowadzona kontrola prawidłowości wydawania pozwoleń na budowę oraz pozwoleń na użytkowanie obiektów budowlanych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JanuszLaube">Wyniki z tych kontroli były już podsumowane przez departamenty według właściwości. Ten temat przeszedł do naszego departamentu. Kolejnym tematem była organizacja i funkcjonowanie Krajowego Funduszu Mieszkaniowego; również ten temat przeszedł do naszego departamentu, który analizował wyniki dokonanej kontroli. Delegatura białostocka NIK dokonała kontroli lokalizacji dużych obiektów handlowych. Przypomnę tylko, że z dwóch dużych kontroli, a mianowicie kontroli pozwoleń na budowę oraz organizacji i funkcjonowania Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, sporządzone zostały już informacje i skierowane do Komisji. Podobnie zresztą stało się z informacją o wywłaszczeniach nieruchomości. W roku 2001 z opracowanych informacji do ministra infrastruktury trafiło 5 informacji, do ministra spraw wewnętrznych i administracji 2 informacje, 4 do wojewodów oraz 6 do marszałków i sejmików województw. Do ministrów i kierowników urzędów centralnych skierowano łącznie 26 wystąpień pokontrolnych, w których zamieszczono 108 wniosków, z czego do ministra infrastruktury 1 wystąpienie z trzema wnioskami i do szefa Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii 2 wystąpienia z 11 wnioskami. Z realizacji ważniejszych wniosków pokontrolnych w zakresie działania Komisji należałoby wymienić wniosek skierowany do Prezesa Rady Ministrów po kontroli realizacji zadań w zakresie zagospodarowania przestrzennego przez organy administracji rządowej i samorządowej. Był to wniosek o inicjatywę legislacyjną w sprawie zmiany ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Konkretnie chodziło o rozważenie przedłużenia ważności obowiązywania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego uchwalonych przed dniem 1 stycznia 1995 roku. Jak państwo wiecie termin ważności tych planów został przedłużony o rok, a w przypadku opracowania studium zagospodarowania przestrzennego o dwa lata. Wyniki tych kontroli były prezentowane bezpośrednio jeszcze przed opracowaniem informacji na posiedzeniach komisji sejmowych, aby mogły być wcześniej spożytkowane przez posłów. Pracownicy departamentu uczestniczyli w trzech posiedzeniach Komisji Infrastruktury i także w tylu posiedzeniach Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyPolaczek">Czy to wszystko panie prezesie jeśli chodzi o sprawozdanie z działalności Izby w przedmiotowym zakresie pracy Komisji Infrastruktury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KrzysztofSzwedowski">Tak, ale jeśli możemy służyć jakimiś dodatkowymi wyjaśnieniami, to jesteśmy do tego przygotowani.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyPolaczek">Pan prezes i panowie dyrektorzy zaprezentowali nam szeroką informację o działalności Najwyższej Izby Kontroli w przedmiotowym zakresie działania Komisji Infrastruktury. Czy ze stron państwa posłów są pytania do sprawozdania i do wypowiedzi pana prezesa oraz panów dyrektorów departamentów? Chciałbym zapytać się kierownictwo Izby ile wniosków do organów ścigania zostało skierowanych w zakresie tych problemów, które znajdują się w obszarach działania Komisji Infrastruktury? W szczególności interesuje mnie raport o naruszeniu postępowań i procedur administracyjnych przy lokalizacjach dużych obiektów handlowych. Czy w tym zakresie państwo składali wnioski do organów ścigania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszLaube">Przygotowując się do posiedzenia Komisji nie dokonaliśmy takiego podliczenia, o które pytał pan poseł, dlatego że w każdej informacji jest to wykazywane. Nie robimy zbiorczych informacji tego typu o charakterze sprawozdawczym. Jeśli jednak taka informacja będzie potrzebna, to w każdej chwili jesteśmy w stanie jej udzielić. Kontrolę, o którą pytał pan poseł Jerzy Polaczek przeprowadziła nasza delegatura w Białymstoku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofSzwedowski">Na dzisiejszym posiedzeniu Komisji jesteśmy w stanie powiedzieć ile w ogóle było zawiadomień o popełnieniu przestępstwa bądź wniosków o ukaranie w związku z naruszeniem dyscypliny budżetowej. Natomiast jeśli Komisja sobie życzy takich danych, to oczywiście jesteśmy w stanie je dostarczyć. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to może pan dyrektor Krzysztof Wierzejski przedstawi dane dotyczące działalności całej Izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KrzysztofWierzejski">Na stronie 86 sprawozdania jest dokładnie omówiona cała kwestia zawiadomień o przestępstwach lub wykroczeniach, dlatego o tym państwu mówić nie będę. Natomiast z tego co pamiętam z kontroli objętych okresem sprawozdawczym, to było doniesienie prokuratorskie po kontroli Poczty Polskiej. Notabene kontrola trwa po dzień dzisiejszy i nasi inspektorzy jeżdżą w teren, a śledztwo prowadzi prokuratura lubelska. Ponadto z naszego doniesienia jest prowadzone śledztwo w sprawie zanieczyszczeń basenu portowego Melnik w Szczecinie. Kolejną sprawą tego typu jest kontrola kosztów funkcjonowania PKP. Z naszego doniesienia aktem oskarżenia zostało objętych kilku członków zarządu spółki, o ile pamiętam osiem osób. Po kontroli Przedsiębiorstwa Porty Lotnicze też skierowaliśmy doniesie do prokuratury. Kontrolę tę prowadził nasz departament. Postępowanie w tej sprawie trwa nadal. Tyle informacji, które mogłem podać państwu z pamięci. Szczegółowe dane jesteśmy gotowi przedstawić na następne posiedzenie Komisji bądź dostarczyć na piśmie. Z pewnością kontrole dotyczyły spraw, które wymieniłem. Ale wnioski czy zawiadomienia o wykroczeniu czy przestępstwie mogły być kierowane na podstawie indywidualnych kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyPolaczek">Dziękuję panu dyrektorowi. Czy ktoś z państwa posłów ma inne pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGudzowski">Wiadomo, że po każdej kontroli są jakieś zalecenia. Czy państwo prowadzicie badania stopnia wykonania tych zaleceń lub jakieś rekontrole? Jak to wygląda w praktyce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#KrzysztofSzwedowski">Procedura jest taka, że po zakończeniu kontroli, niezależnie od tego, czy jednostka skontrolowana składa zastrzeżenie do wystąpienia pokontrolnego czy nie, a takie wystąpienie zawiera oprócz ocen także wnioski i postulaty co należy zrobić w przyszłości, to w ciągu 30 dni kierownik jednostki kontrolowanej jest zobowiązany do przesłania na piśmie do Najwyższej Izby Kontroli informacji o sposobie wykorzystania wniosków i o stanie realizacji zaleceń. Oprócz tego w każdej kontroli standardowo jest badane, czy jest to powtórna kontrola jakiegoś podmiotu czy tematu. W programie kontroli zawsze jest uwzględniana ocena stanu realizacji wniosków z wcześniejszych kontroli. Znajduje to odzwierciedlenie w każdej informacji o wynikach przeprowadzonej kontroli, która najczęściej na początku zawiera taką ocenę stanu realizacji wniosków. Jeśli chodzi o rozwiązania systemowe, to w taki właśnie sposób to wygląda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławGudzowski">Nie chodzi mi o rozwiązania standardowe, bo te są mi znane, ale o stopień wykonalności zaleceń pokontrolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofSzwedowski">Stopień wykonalności jest bardzo różny w zależności od tego, czego zalecenia pokontrolne dotyczą. Jeżeli podstawową przeszkodą w realizacji jakiegoś zalecenia lub w poprawie stanu rzeczy stwierdzonego przez Izbę jest brak środków finansowych, to z samego naszego zalecenia środków nie przybędzie. Natomiast wnioski w sferze organizacyjnej czy legislacyjnej, które nie są zależne od warunków obiektywnych, są na ogół realizowane. Czasem istnieje spór co do sposobu realizacji jakiegoś wniosku, ale tego się uniknąć nie da. My we wnioskach piszemy o tym, aby osiągnąć jakiś cel, a sposoby dochodzenia do tego celu są oczywiście różne. Generalnie jednak należy powiedzieć, że wnioski Najwyższej Izby Kontroli zawarte w wystąpieniach pokontrolnych, są realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyPolaczek">Jeśli nie ma więcej pytań to uznaję, że Komisja Infrastruktury pozytywnie zaopiniowała sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w roku 2001 w zakresie działania Komisji Infrastruktury. Taką pozytywną opinię będziemy przedkładać właściwej Komisji, którą jest Komisja do spraw Kontroli Państwowej. Zakończyliśmy pierwszy punkt porządku posiedzenia. W następnym punkcie Komisja Infrastruktury rozpatrzy i przyjmie opinię dla Komisji Gospodarki oraz dla Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w przedmiocie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawy Prawo budowlane. Witam na posiedzeniu pana posła Ludwika Dorna, który reprezentuje wnioskodawców, witam przedstawicieli Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast oraz prezesa Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego pana Andrzeja Urbana oraz podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury pana Krzysztofa Hellera. Oddaję głos panu posłowi Ludwikowi Dornowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LudwikDorn">Przedłożony projekt ustawy jest projektem poselskim podpisanym przez posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Są to zmiany w ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym i w ustawie Prawo budowane. Ich celem jest ucywilizowanie i nowa regulacja procesu lokalizacji wielkopowierzchniowych obiektów handlowych zwanych potocznie super i hipermarketami. I tej potocznej nazwy będę się trzymał. Jakie są racje, aby przedkładać w tej mierze projekt ustawy poza tym, że funkcjonowanie super i hipermarketów jest przedmiotem bardzo ożywionej debaty publicznej. Ale w debacie publicznej padają bardzo różne argumenty racjonalne i nieracjonalne, w związku z tym trzeba wyłuskać z nich jądro racjonalne. Są dwie główne przesłanki, którymi się kierowaliśmy składając projekt ustawy. Po pierwsze - rozwój super i hipermarketów jest rozwojem całkowicie niekontrolowanym i narusza istotne elementy równowagi społecznej w bardzo wielu wymiarach -od miejsc pracy, do napięć między super i hipermarketami a drobnymi i średnimi kupcami. Narusza także pewną równowagę związaną z planem osadniczym i zagospodarowaniem przestrzennym, ze skutkami także dla procesów urbanizacji oraz dla kształtu społecznego funkcjonowania transportu, kształtu miast i osiedli. Wszędzie gdzie mierzono się z niekontrolowanym rozwojem wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, a zaczęto dostrzegać te problemy w połowie lat 80., pojawiały się te kwestie; od zagrożenia pozycji drobnych i średnich kupców, po niekorzystne zmiany w kształcie miast i osiedli. Wszędzie wkraczał ustawodawca. Można powiedzieć, że prawna reglamentacja, czasami dość daleko posunięta, rozwoju super i hipermarketów, jest obecnie raczej normą niż odstępstwem od normy. W krajach Unii Europejskiej, ale również w wielu stanach Stanów Zjednoczonych Ameryki, kwestie te reguluje prawo lokalne lub stanowe. To jest przesłanka pierwsza. Nie podzielamy punktu widzenia pani minister finansów Ireny Ożog, która na ten temat wypowiedziała się z trybuny sejmowej. Kiedy przy okazji jednego z pytań w sprawach bieżących przedstawiano prognozę, że w dość krótkim czasie 75% handlu detalicznego może znaleźć się pod kontrolą hipermarketów, pani minister - dopuszczam, że to była nieszczęśliwa i nieprzemyślana wypowiedź - oświadczyła, że decyzje w tej sprawie leżą w rękach gmin, a jeżeli gminy zaczną wydawać decyzje lokalizacyjne, no to trudno, taka będzie wola najniższego szczebla samorządu terytorialnego. My uważamy, że ze względu na ponadlokalne znaczenie wielkopowierzchniowych obiektów handlowych, nie można tego powierzać wyłącznie gminom. I to jest -jak już powiedziałem - przesłanka pierwsza. Przesłanka druga bierze się z nie tak dawnego, opublikowanego w kwietniu bieżącego roku raportu Najwyższej Izby Kontroli. Raport stwierdza, że generalnie rzecz biorąc w obecnym kształcie prawnym większość decyzji wydawanych przez jednostki samorządu terytorialnego w sprawie hipermarketów jest sprzeczna z prawem. Zacytuję fragment z syntezy tego raportu: „Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działalność samorządu terytorialnego w zakresie lokalizacji dużych obiektów handlowych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#LudwikDorn">Istotne nieprawidłowości stwierdzono w 15 spośród 17 objętych kontrolą jednostek samorządu terytorialnego. Z naruszeniem prawa wydano 35 spośród 68 skontrolowanych decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, z czego 12 decyzji było sprzecznych z ustaleniami miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego”. Podobna jest sytuacja jeśli chodzi o łamanie przepisów ustawy Prawo budowlane. Z naruszeniem prawa wydano 14 spośród 54 skontrolowanych pozwoleń na budowę hipermarketów. Najwyższa Izba Kontroli konkluduje: „Tak często naruszanie przepisów prawa materialnego i procedury administracyjnej przy wydawaniu decyzji reglamentujących lokalizację i realizację dużych obiektów handlowych oraz towarzyszące tym działaniom okoliczności, wskazują na możliwość występowania zjawisk korupcyjnych”. Najwyższa Izba Kontroli jest tutaj bardzo powściągliwa i mówi tylko o możliwości, ale wiemy o dość głośnych postępowaniach karnych, które się toczą np. w Łodzi. Z mojego oraz moich koleżanek i kolegów oglądu rzeczy wynika, że nasilenie zjawisk korupcyjnych w tym obszarze jest duże. Wedle mojej wiedzy, nie jest to tylko polska specyfika. Hipermarkety we Francji w swoim czasie obrastały zjawiskami korupcyjnymi. Znam jednak niewielkie gminy, gdzie przekupuje się nie tyle wójta w sensie pieniędzy walizkowych, co całkowicie legalnie całą gminę w ten sposób, że w zamian za budowę dwóch sal gimnastycznych czy basenu w dwóch szkołach, gmina wydaje potrzebne inwestorowi decyzje na budowę hipermarketu. Można powiedzieć, że większość gminy ma się dobrze, ale skutki tego są całkowicie ponadlokalne. We wszystkich możliwych kierunkach. Tak więc nie tylko korupcja w sensie łapówek wchodzi tutaj w grę. Jaką proponujemy odpowiedź na te zjawiska? Wnioskodawcy nie uważają, że hipermarkety należy zakazać i zlikwidować. Nie. My uważamy, że jest niedobry stan faktyczny, którego odwołać już nie można, bo musi istnieć bezpieczeństwo obrotu prawnego i bezpieczeństwo obrotu gospodarczego. Żadnego państwa i żadnego układu gospodarczego nie stać na taką rewolucję. Ale wyciągając wnioski z tego niedobrego co się stało, trzeba ten stan ucywilizować. Krótko omówię nasze propozycje nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawy prawo budowlane. Po pierwsze - proponujemy w art. 6 i 19 ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym zmienić limity, aby tej ekstraregulacji podlegały obiekty handlowe o powierzchni sprzedażowej powyżej 400 metrów kwadratowych (obecnie to jest powyżej 1000 m. kw.) w gminach o liczbie mieszkańców do 40 tys.; obecnie jest do 20 tysięcy mieszkańców. To samo dotyczy obiektów o powierzchni sprzedażowej powyżej 1000 m. kw. (obecnie jest to 2000 m kw. w gminach o liczbie mieszkańców powyżej 40 tysięcy. Na co odpowiada ta zmiana? Odpowiada na to, że w Pruszkowie, którego jestem mieszkańcem, nie powstanie żaden hipermarket o powierzchni sprzedażowej 3 tys. m kw. Natomiast w ciągu jednego tygodnia administracja gminna wydała decyzje dotyczące budowy trzech supermarketów, z których każdy liczy około tysiąca metrów kwadratowych, czyli nie podpada pod obecną ustawę.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#LudwikDorn">I wszystko dokonuje się lege artis, zgodnie z prawem. Te decyzje wydano z naruszeniem wszelkich możliwych przepisów prawa proceduralnego. Dlatego zwróciłem się o kontrolę starosty nad trybem wydawania decyzji. Jest to zmiana dostosowująca, przynajmniej jeśli chodzi o wspomniane 400 m kw. do klasyfikacji Głównego Urzędu Statystycznego. Bo w klasyfikacji GUS występują obiekty handlowe o powierzchni 400 m kw. i 2000 m kw. Co więcej - i rząd i Wysoka Izba w ustawie o przeciwdziałaniu nieuczciwej konkurencji dostosowały się do tej klasyfikacji GUS. Mam na myśli ustawę, która obecnie wraca do Sejmu z Senatu. Powinna być spójność między aktami prawnymi, ponieważ ratio legis w obu przypadkach jest podobne; chodzi o ucywilizowanie pewnego procesu. Po trzecie - zmiany dotyczą także art. 18 i 22 oraz art. 54b ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Proponujemy rzecz następującą, by sejmik województwa ustalał w planie zagospodarowania przestrzennego województwa tereny, które mogą być przeznaczone pod budowę wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. Jeżeli jednak gmina chce wprowadzić na swój teren taki obiekt, to musi występować do zarządu województwa o zmianę wojewódzkiego planu zagospodarowania przestrzennego. Wprowadzamy tutaj zasadę wielu oczu. Mamy zatem z jednej strony antykorupcyjną zasadę wielu oczu, a z drugiej element planowania rozwoju handlu na szczeblu wojewódzkim. To może być istotny czynnik w planowaniu rozwoju handlu i rzemiosła. Ponieważ rozwój hipermarketów ma znaczenie ponadlokalne, ponadgminne, istotne jest, aby władza wojewódzka powołana mocą ustawy do planowania rozwoju regionalnego, miała w tych sprawach coś do powiedzenia. I jest to kolejny element naszego projektu. Ostatnie nasze propozycje są następujące. We wnioskach z przeprowadzonych kontroli, które już cytowałem, Najwyższa Izba Kontroli składała kilka wniosków, w tym do wojewodów, o zintensyfikowanie kontroli organów administracji architektoniczno - budowlanej w zakresie wydawania zezwoleń na budowę i użytkowanie dużych obiektów handlowych. Administracja rządowa kontroluje to ex post, niekiedy z dużym opóźnieniem. Niekiedy jest tak, jak to miało miejsce w jednej z gmin podwarszawskich. Jedna z dużych sieci hipermarketów w sposób oczywisty dogadała się z zarządem gminy. Cały proces decyzyjny idzie w tym kierunku, aby doprowadzić do realizacji tych ustaleń, nawet biorąc pod uwagę to, że potem zostaną one uchylone. Ale inwestor jest już gotowy, spychacze stoją, betoniarki się kręcą. A przecież mamy orzeczenia Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzające, że jeżeli inwestor działał w dobrej wierze, to za uchylone decyzje administracyjne odpowiada organ władzy publicznej. Dlatego zarząd chce mieć przyszłą radę gminy w takiej oto sytuacji, że owszem, będzie tam awantura, będą się skarżyć, ale gmina będzie musiała zapłacić inwestorowi takie odszkodowanie, że rada może się słusznie przestraszyć tym, że gmina zbankrutuje. Takie rzeczy się dzieją. Zarząd prowadzi do tego, że w pewnym momencie rada gminy, nawet jeśli zmieni się jej skład, także nowy zarząd gminy, który przedtem był przeciwny pewnym decyzjom, znajdują się w sytuacji przymusowej. Bo żaden zdrowy na umyśle zarząd, nawet jeśli całkowicie był przeciwny temu, że działo się jawne bezprawie czy to z prawem materialnym, czy proceduralnym, nie postawi własnej gminy i własnych mieszkańców przed realnością bankructwa. W związku z tym proponujemy przepis, aby wójt, burmistrz lub prezydent miasta byli zobowiązani przekazać staroście, wojewodzie i marszałkowi województwa odpis decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu przeznaczonego pod te hipermarkety.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#LudwikDorn">Proponujemy także, aby podobnie było przy odpisach decyzji o pozwoleniu na budowę wielkoprzestrzennego obiektu handlowego. Chodzi o to, aby uchylanie decyzji i kontrola, która musi być w tym przypadku kontrolą zastępczą, była przyspieszana. Aby wojewoda nie musiał specjalnie zabiegać o to, aby z mocy prawa wszystkie dokumenty do niego trafiały. Ostatni element naszych propozycji dotyczący zmiany w Prawie budowlanym. Chodzi o zmianę w art. 82a, która wyjmuje spod możliwości powierzenia przez starostę, który jest organem administracji architektoniczno - budowlanej, wydawanie w jego imieniu decyzji administracyjnych gminie, w przypadku spraw dotyczących wielkoprzestrzennych obiektów handlowych. Wyciągnęliśmy wnioski z kontroli Najwyższej Izby Kontroli, a także wnioski z kontroli, które zarządziły starostwa, aby sprawdzić, jak gminy, które uzyskały w drodze porozumienia prawo wydawania w imieniu starosty decyzji z zakresy nadzoru architektoniczno - budowlanego, ten nadzór realizują. Okazywało się, że tam gdzie chodziło o inwestorów drobnych, przede wszystkim domów mieszkalnych, występowały, jak to wszędzie w Polsce bywa, drobne nieprawidłowości. Ogólnie jednak trzymano się jakiejś przyzwoitej normy. Natomiast tam gdzie chodziło o duże inwestycje, w tym o budowę wielkoprzestrzennych obiektów handlowych, tam z reguły łamano procedury prawa administracyjnego, a także łamano prawo materialne. Tam już dominowało prawie całkowite bezprawie. Skądinąd Najwyższa Izba Kontroli wspomina w raporcie, że najgorzej jeśli chodzi o pozwolenia na budowę, działo się w gminach na prawach powiatu, a więc w dużych miastach, gdzie prezydent ma jednocześnie uprawnienia starosty i gdzie służby inspekcji i straże o wymiarze powiatowym podlegają prezydentowi miasta. Prezydent musiał kontrolować jedną część własnej administracji oraz inną część administracji, gdzie zasada wielu oczu została złamana. Taki jest sens przedłożonego przez nas projektu i na tym zakończę swoją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanuszPiechociński">Poprosimy przedstawiciela Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast o przedstawienie stanowiska rządu do proponowanych rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WiesławSzczepański">Zanim oddam głos pani Dagmarze Wilczyńskiej, która w urzędzie pełni funkcję dyrektora departamentu polityki przestrzennej i wniesie uwagi merytoryczne do projektu złożonego przez posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, pragnę zwrócić uwagę na kilka kwestii. Rzeczywiście, do prezentowania stanowiska rządu w tej sprawie został upoważniony minister infrastruktury w porozumieniu z ministrem spraw wewnętrznych i administracji i takie stanowisko będzie najprawdopodobniej przygotowane w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Jednocześnie w Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów rządowych związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” znajduje się druk sejmowy nr 622 całkowicie nowej ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Rząd jest przeciwny rozpatrywaniu oddzielnie poselskiego i oddzielnie nowego projektu rządowego ustaw o zagospodarowaniu przestrzennym. Należałoby raczej podjąć wspólne prace nad obydwoma projektami i ewentualnie przeniesienia zmian proponowanych przez posłów Prawa i Sprawiedliwości do projektu rządowego. Jeżeli bowiem państwo uchwalicie wcześniej projekt poselski, to uchwalenie projektu rządowego zniesie przepisy, które zostały w tej chwili przyjęte wraz z nowelizacją ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym i ustawy Prawo budowlane. Jeśli natomiast projekt rządowy zostanie uchwalony wcześniej, to trzeba będzie dokonywać nowelizacji już w nowej ustawie, co byłoby po prostu dosyć dziwne. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to poproszę panią dyrektor o przedstawienie naszych merytorycznych uwag do projektu przedłożonego przez posłów Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanuszPiechociński">Bardzo prosimy panią dyrektor o wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DagmaraWilczyńska">Zapoznaliśmy się dokładnie z przedłożonym projektem i chciałabym przedstawić uwagi merytoryczne dotyczące najbardziej generalnych kwestii, a przede wszystkim struktury systemu planistycznego. Potem przejdę do szczegółów przedłożenia. Naszym zdaniem zaproponowane w projekcie zmiany przede wszystkim stoją w sprzeczności z generalną zasadą polskiego systemu planowania przestrzennego wyrażoną w art. 4 ustawy z dnia 7 lipca 1994 roku o zagospodarowaniu przestrzennym. Przepis ten mówi, że ustalenie przeznaczenia i zasad zagospodarowania terenu należy do zadań własnych gminy. To zadanie własne gminy jest przypisane do kompetencji rady gminy. Proponowane zmiany przenoszą te kompetencje w stosunku do konkretnego rodzaju obiektu, a mianowicie do obiektów handlowych do kompetencji samorządu regionalnego. Samorząd ten miałby sporządzając plan zagospodarowania przestrzennego województwa, decydować o liczbie i rozmieszczeniu na obszarze całego regionu tego rodzaju obiektów i to już obiektów od 400 metrów kwadratowych powierzchni sprzedażowej. Wszelkie inicjatywy gminy, a tak rozumiemy intencje projektodawców, w zakresie lokalizowania tego typu obiektów, musiałyby być zaaprobowane przez samorząd wojewódzki i wprowadzone do planu wojewódzkiego. Równocześnie z zaproponowaniem takiego systemu bardzo częstego modyfikowania planu zagospodarowania przestrzennego województwa, autorzy nie proponują rozwiązań dotyczących finansowania tych prac planistycznych. Tymczasem jak wiemy również z kontroli Najwyższej Izby Kontroli, problem finansowania planowania przestrzennego na poziomie gminy i województw jest jedną z głównych barier tworzenia nowych planów. Zaproponowane regulacje nie uwzględniają także istniejącego w obecnym systemie planowania przestrzennego negocjacyjnego trybu wprowadzania zadań samorządowych do planów miejscowych, narzucając gminie ściśle hierarchiczny system planowania w tym zakresie. Przypomnę, że obowiązujący obecnie system nie jest systemem hierarchicznym. Naszym zdaniem rozwiązania zaproponowane w projekcie poselskim są generalnie sprzeczne z wypracowanym systemem planowania przestrzennego i dlatego nie są godne poparcia. Ponadto stwarzają dla konkretnej kategorii funkcjonalnej obiektów odrębny, niezależny system lokalizowania. Proponowane zmiany nie utrwalają i nie rozbudowują dbałości o przestrzeń na poziomie gminy, przenosząc ten obowiązek i cały problem, na poziom samorządu regionalnego. Warto też zwrócić uwagę na to, że obecnie jesteśmy mniej więcej na półmetku opiniowania planów zagospodarowania przestrzennego województw. Nie wiem czy członkowie Komisji wiedzą o tym, że nie wszystkie województwa posiadają takie plany. Jak dotąd tylko połowa z nich jest mocno zaawansowana w pracach nad planami, ale jak dotąd tylko trzy plany zostały uchwalone. Są to plany tworzone w skalach 1:200 000 oraz 1:250 000 a nawet 1: 300 000. Kiedy mówimy o lokalizowaniu obiektów o powierzchni sprzedażowej od 400 metrów kwadratowych, to nie można go będzie w ogóle zobaczyć na planie zagospodarowania przestrzennego województwa.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DagmaraWilczyńska">Przejdę teraz do uwag szczegółowych. Chciałabym przede wszystkim przypomnieć, że ustawa o zagospodarowaniu przestrzennym została zmieniona w roku 2000 właśnie w zakresie lokalizowania wielkoprzestrzennych obiektów handlowych. Obecnie stan prawny wygląda w tak sposób, że dla tego typu obiektów ustawa przewiduje specjalny tryb wyszukiwania optymalnych terenów pod lokalizację tego typu obiektów. Obecnie obowiązujące przepisy uzależniają lokalizację wielkoprzestrzennych obiektów handlowych od szczegółowych zapisów w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego gminy. W przypadku zamiaru realizacji tych obiektów, a zarazem braku przedmiotowych ustaleń w planie, przepisy nakładają obowiązek przeprowadzenia stosownej analizy możliwości usytuowania obiektów handlowych na terenie gminy w oparciu o wykonaną prognozę skutków budowy tych obiektów dla rynku pracy, komunikacji, istniejącej sieci handlowej oraz zaspokojenia potrzeb i interesów konsumentów. Obecnie obowiązujące prawo wymaga także uzyskania opinii zarządu powiatu, zarządów gmin sąsiednich i powiatowego bądź miejskiego, rzecznika konsumentów. W przypadku ogólnego zapisu w planie miejscowym o przeznaczeniu terenu pod funkcję usługowo-handlową bez wyraźnego wskazania, że rada gminy ma na myśli konkretnie tego typu duże obiektu handlowe, przeznaczenie terenu pod funkcję usługowo-handlową jest możliwe dopiero po przeprowadzeniu powyższej procedury, która uzupełnia już istniejący plan zagospodarowania przestrzennego. Gdy zapis planu danego terenu jest sprzeczny z zamierzoną lokalizacją wielkoprzestrzennego obiektu handlowego, gmina jest ustawowo zobowiązana do przeprowadzenia stosownej zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego mającej na celu ustalenie przeznaczenia terenu pod tę planowaną inwestycję. Reasumując: aktualny stan prawny nie dopuszcza możliwości zlokalizowania wielkoprzestrzennego obiektu handlowego, o ile plan zagospodarowania przestrzennego dobitnie nie wskazuje danego terenu pod taki cel. Zaproponowane w projekcie poselskim zmiany przewidują między innymi obligatoryjne wprowadzenie do ustaleń studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy, szczegółowych zapisów dotyczących przyszłych lokalizacji wielkoprzestrzennych obiektów handlowych. W projekcie proponowana jest zmiana kryteriów w stosunku do obecnie obowiązujących, a mianowicie obniżenie powierzchni sprzedażowej z 1000 do 400 metrów kwadratowych, a podwyższenie liczby mieszkańców z 20 do 40 tysięcy. Oczywiście, można dyskutować na temat kryteriów wyrażonych liczbą, który z nich jest lepszy. Wydaje się, że obecne parametry, czyli 1000 m kw. przy mniejszych miejscowościach 2000 m kw. przy większych są dość dobrze dopasowane. Muszę się zastrzec, że może niezbyt precyzyjnie przestudiowałam okres za jaki Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzała kontrole w zakresie zagospodarowania przestrzennego. O ile jednak sobie przypominam, to kontrola była prowadzona akurat w okresie, kiedy dochodziło do zmian legislacyjnych i zmian w zakresie prawa lokalizowania tego typu obiektów. Przepisy te, mimo że Sejm przyjął je w roku 2000, z uwagi na skargę do Trybunału Konstytucyjnego, weszły w życie dopiero wiosną ubiegłego roku. Tak więc zdecydowana większość sponad 100 obiektów tego typu, jakie zostały w Polsce zlokalizowane, została zlokalizowana w oparciu o stan prawny jeszcze sprzed zmiany ustawy, która miała na celu doprecyzowanie i lepsze usytuowanie procedury lokalizowania tego typu obiektów w polskim systemie planistycznym. Jeśli chodzi o obecny stan prawny dotyczący lokalizowana tego typu obiektów, to nowelizacja ustawy bardzo wiele poprawiła.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#DagmaraWilczyńska">Pojawiły się natomiast problemy, które już były podawane jako przykład niespójności prawa lub też nieszczelności prawa, jeśli chodzi o lokalizowanie hipermarketów i supermarketów. Chodzi o dwie kwestie; o zastosowanie w ustawie definicji powierzchni sprzedażowej, która wymagałaby według nas doprecyzowania po to, aby uniknąć obchodzenia tego przepisu mówiącego o powierzchni sprzedażowej. Druga kwestia wymagająca zmiany, to bardziej precyzyjne zdefiniowanie pojęcia obiektu handlowego. Wydaje się, że wprowadzenie dwóch tego typu poprawek do obowiązującego obecnie prawa, byłoby zupełnie wystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanuszPiechociński">Zwracam uwagę, że pani dyrektor zaprezentowała stosunek do proponowanych zmian, ale jedynie w odniesieniu do problematyki zagospodarowania przestrzennego. Nie mamy jeszcze całościowego stanowiska rządu w sprawie ograniczenia tego typu działalności, jak lokalizacja wielkoprzestrzennych obiektów handlowych z punktu widzenia przepisów Prawa budowlanego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławGudzowski">Zgłaszam wniosek formalny, abyśmy przerwali dzisiejszą dyskusję i powrócili do niej przy rozpatrywaniu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, wówczas będziemy mogli połączyć dyskusję nad obydwoma projektami. W innym wypadku nasza dzisiejsza dyskusja jest trochę bezprzedmiotowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanuszPiechociński">Zwracam uwagę na fakt, że powołanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia pakietu rządowego ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” odebrało Komisji Infrastruktury możliwość funkcjonowania w procesie legislacyjnym poza spotkaniami i wypracowaniem opinii, ewentualnie zgłaszaniu indywidualnych poprawek przez posłów. Informuję, że głos jeszcze chcieliby zabrać panowie posłowie Jerzy Polaczek i Ludwik Dorn. Czy są inne zgłoszenia? Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JerzyPolaczek">Mam jedną uwagę ogólną dotycząca równoległej pracy nad dwoma projektami ustaw; poselskim projektem nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawy Prawo budowlane i rządowym projektem nowej ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Fakt, że ten drugi projekt został skierowany do pracy w Komisji Nadzwyczajnej uważam za rozwiązanie wadliwe. Naszą Komisję, która jest dla tego projektu właściwa, pozbawiono możliwości pracy nad tymi projektami, istotnymi z punktu widzenia zadań, jakie Komisja nasza ma realizować i czym się dotąd zajmowała. Narusza to w sposób fundamentalny zakres zadań, które ma do wykonania nasza Komisja. Po drugie - nie zgadzam się z opinią, aby projekt poselski odesłać do Komisji Nadzwyczajnej, gdyż został on już skierowany w normalnym trybie zgodnie z zarządzeniem marszałka, do Komisji Gospodarki. I taką opinię powinniśmy przygotować dla Komisji Gospodarki. Jaki będzie dalszy tryb procedowania nad tym projektem, to i tak nie będzie od nas zależało. Jest to uwaga natury formalnej; zgłaszam wniosek przeciwny w stosunku do wniosku, który padł przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LudwikDorn">Jeśli chodzi o opinię merytoryczną, to przedstawię ją na końcu, najpierw jednak odniosę się do procedury sejmowej. Rzeczywiście jest tak, jak to powiedzieli pan minister i pani dyrektor, z tym że mój klub parlamentarny, i to będzie przedmiotem obrad Konwentu Seniorów, wyraża niesłychane zdziwienie i będzie apelował do pana marszałka o zmianę decyzji w związku z nową ustawą o zagospodarowaniu przestrzennym i skierowaniem jej do pierwszego czytania do Komisji Nadzwyczajnej. Jest to jedna z najważniejszych ustaw dla sprawności procesów inwestycyjnych i problematyki infrastrukturalnej. Z tego względu w pełni zasługuje na debatę plenarną Sejmu, który dopiero zadecyduje do jakiej komisji ją skierować. Mogę jedynie wyrazić nadzieję, że pan marszałek pod wpływem tych argumentów zmieni ten tryb procedowania ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanuszPiechociński">Czy w kwestiach merytorycznych pan poseł będzie jeszcze chciał zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LudwikDorn">Tak, będę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WiesławOkoński">Chciałbym zabrać głos w kwestii formalnej. Tak się składa, że razem z panem posłem Łukaszem Abgarowiczem jesteśmy w Komisji Infrastruktury oraz w Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego pakietu ustaw związanych z programem rządowym „Przedsiębiorczość -Rozwój - Praca”. Rzeczywiście, szkoda, abyśmy procedowali w dwóch różnych komisjach te same projekty ustaw. W związku z tym nie wiem, czy nie można by było zasugerować tego co zostało uczynione przy procedowaniu Kodeksu pracy; w Komisji Nadzwyczajnej proceduje się od razu projekt poselski i projekt rządowy na jednym druku sejmowym. W ten sposób można łatwiej wprowadzić zapisy proponowane przez autorów projektu poselskiego. Nie wiem tylko, która komisja będzie do tego bardziej właściwa pod względem merytorycznym - nasza czy nadzwyczajna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszPiechociński">Mamy za sobą kwestię formalno-prawną. Teraz pan poseł Ludwik Dorn chciałby się odnieść do wypowiedzi i uwag merytorycznych pani dyrektor Dagmary Wilczyńskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LudwikDorn">Moja wypowiedź będzie krótka i odniosę się do niektórych tez wystąpienia pani dyrektor. Zasada, że zagospodarowanie przestrzenne jest zadaniem własnym gminy, nie jest żadną świętą krową. Trzeba się przyglądać temu, jak ta zasada funkcjonuje w niektórych obszarach działalności inwestycyjnej. W tym zakresie, o którym mówimy, działa ona źle. Stąd wnosimy propozycję wprowadzenia pewnych elementów hierarchicznej koordynacji, ale tylko w tym zakresie, a nie innym. Bo tu widać wszystkie złe skutki. Argument, że tych obiektów handlowych nie będzie widać na planach zagospodarowania przestrzennego województw jest argumentem słabym. Ma rację pani dyrektor, że kontrola Najwyższej Izby Kontroli, na którą ja także się powoływałem, dotyczy wyłącznie okresu sprzed nowelizacji ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, czyli zmian w art. 10 ust. 1 i dodanie art. 31a. Możemy jeszcze czekać rok czy dwa, kiedy Najwyższa Izba Kontroli powróci do tego problemu. Z wiedzy, którą zgromadziłem na ten temat, a starałem się jej zgromadzić jak najwięcej, wynika, że zaczyna wchodzić w grę, jako pewna furtka, art. 31a, którego wykreślenie proponujemy w tej ustawie, a którego utrzymanie w dotychczasowych zapisach byłoby całkowicie bez sensu. Byłaby to nadzwyczajna zmiana decyzji w tym zakresie, a obowiązek przeprowadzania analiz, prognoz itd. jest co najmniej przez niektóre zarządy gmin traktowany w kategoriach poetycko-literackich. Odbywa się to w ten sposób, że wpada zarząd w zadumę i po trzech dniach ma analizy i prognozy, następnie przedstawia ten materiał radzie gminy. Artykuł 31a nawet nie jest już furtą; jest bardzo szeroko otwartą bramą jeśli chodzi o zobowiązania dotyczące art. 10 ust. 1. W związku z tym całkowicie świadomie stosujemy tu przyjęcie zasady wielu oczu, które patrzą sobie nawzajem na ręce. Nie dziwię się panu ministrowi i pani dyrektor, że zajmują takie stanowisko jakie zajmują, albowiem w nowej ustawie o zagospodarowaniu przestrzennym podwyższa się kryterium do 2000 metrów kwadratowych powierzchni sprzedażowej. O ile sobie przypominam likwiduje się także kryterium liczby mieszkańców i jest to przepis ogólny. W związku z tym rząd zdecydował się na inicjatywę, która w stosunku do aktualnego stanu rzeczy niesłychanie liberalizuje proces lokalizacji wielkopowierzchniowych obiektów handlowych. W związku z tym ekipa rządowa obecna na posiedzeniu, broni tej inicjatywy, gdyż inaczej jej zdanie byłoby niespójne ze stanowiskiem rządu. Po drugie - jeszcze bardziej w stosunku do obecnej ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym jest obniżona ranga wojewódzkich planów zagospodarowania przestrzennego. Po trzecie - tam gdzie dochodziło przy lokalizacji i realizacji budowy z naruszeniem prawa, tam wprowadzona jest furtka do legalizacji samowoli budowlanej. W związku z tym to, co proponuje rząd, idzie rzeczywiście w radykalnie innym kierunku. Nie będą dyskutował z całością tej koncepcji, moim zdaniem jest ona szkodliwa. Ale jest szczególnie szkodliwa w tej dziedzinie, do której odnosi się przedstawiony projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanuszPiechociński">W niektórych zarządach gmin nawet do tych prognoz wykorzystuje się materiał przygotowany na zlecenie inwestorów. Ostatnio miałem okazję uczestniczyć w czymś takim. Został zgłoszony formalny wniosek, aby wydać opinię o projekcie poselskim ustawy dopiero po rozstrzygnięciu losów legislacyjnych projektu rządowego ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym. Bo faktycznie mamy do czynienia z dwutorowością procesu legislacyjnego i może dojść do sytuacji, o której mówił pan minister Wiesław Szczepański, że na różnym etapie procedowania będzie ta sama materia i może się okazać, że w pewnym momencie pojawią się dwa projekty dotykające tej samej ustawy, a zupełnie rozbieżne w zależności od tego, która komisja je rekomenduje. Nie pozostaje mi zatem nic innego, jak poddać pod głosowanie formalny wniosek. Kto jest za tym, aby ogłosić przerwę w rozpatrywaniu tego punktu dzisiejszych obrad Komisji i przełożyć jego rozpatrzenie, czyli wydanie opinii, dopiero po zapoznaniu się z decyzją marszałka albo Wysokiej Izby co do losów projektu rządowego ustawy obejmującego tę samą materię ustawową, tylko trochę szerzej? Kto jest za przyjęciem takiego wniosku? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami za, przy 5 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła wniosek o przerwaniu dyskusji nad punktem II porządku obrad. Ponieważ wniosek przeszedł w głosowaniu, przerywamy dyskusję nad tym punktem i wrócimy do niego na kolejnym posiedzeniu Komisji Infrastruktury. Przechodzimy do rozpatrzenia III punktu porządku obrad - do rozpatrzenia planu pracy Komisji na II półrocze 2002 roku. Projekt naszego planu pracy i główne tematy posiedzeń i inicjatyw zostały państwu przedłożone. Przy budowaniu planu pracy prezydium Komisji kierowało się przede wszystkim harmonogramem prac zgłoszonym przez rząd, potrzebami własnymi, deklarowanymi wcześniej rozwiązaniami przez resort infrastruktury. Braliśmy także pod uwagę sygnały ze strony państwa posłów. Plan pracy traktujemy jako dokument roboczy, może on ulegać na wniosek posłów albo rządu jeszcze daleko idącym korektom i zmianom. Staraliśmy się objąć tym planem pracy właściwie wszystkie obszary oddziaływania naszej Komisji. Czy do planu pracy panie i panowie parlamentarzyści macie uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WiesławOkoński">Mam dwie uwagi. Jedna dotyczy projektu ustawy, o którym dyskutowaliśmy przed chwilą. Jeżeli przez Komisję Nadzwyczajną przejdzie projekt rządowy ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, proponowałbym, aby mimo wszystko nasza Komisja zapoznała się z tym projektem i wydała o nim swoją opinię. Dlatego projekt ten powinien znaleźć się w planie naszej pracy i żeby przed głosowaniem na posiedzeniu plenarnym Komisja Infrastruktury wyraziła swoją opinię do tych dwóch projektów. Druga sprawa, która mnie nurtuje, to ustawa o izbach zawodowych inżynierów budownictwa, architektów oraz urbanistów. Nie wiem, czy nie należałoby podjąć dyskusji na forum naszej Komisji w sprawie organizacji i działania izb zawodowych. Izby te są już po zjazdach okręgowych i większość społeczności inżynierskiej jest zdecydowanie przeciwko ustawie o izbach uchwalonej w poprzedniej kadencji Sejmu. Musimy zająć stanowisko, czy będziemy popierać te izby czy też nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanuszPiechociński">Może panie pośle poczekajmy do zjazdów krajowych wspomnianych izb zawodowych, kiedy ukonstytuują się krajowe izby. Cały ten proces trzeba będzie jednak bardzo dokładnie prześledzić i może to zrobić nasza stała podkomisja ds. budownictwa odbywając spotkanie z kierownictwami tych izb zawodowych. Jeśli marszałek bądź Wysoka Izba skierują do naszej Komisji rządowy projekt ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, to wstawimy go automatycznie do planu naszej pracy. Jeśli jednak tak się nie stanie, to będziemy starali się wypracować opinie o tym projekcie w innym trybie. Ale przynajmniej już teraz zapowiadam, że będziemy pracować w obszarze tych druków sejmowych, które powinny się znaleźć u nas, a nie w Komisji Nadzwyczajnej. Czy są inne uwagi do planu pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#StanisławGudzowski">Ponieważ jestem również członkiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, chciałbym zwrócić uwagę, że w planie również tamtej Komisji jest temat funkcjonowania przejść granicznych na granicy wschodniej. Może wobec tego połączyć wysiłki i odbyć wspólne posiedzenie połączonych Komisji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JanuszPiechociński">Prosimy nasz sekretariat o kontakt z sekretariatem właściwej komisji i wynegocjowanie terminu wspólnego posiedzenia obu komisji. Czy są jeszcze inne głosy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejRóżański">Na lipiec jest jeszcze dodatkowa propozycja, abyśmy odnieśli się do kondycji finansowej przedsiębiorstwa państwowego „Porty Lotnicze” i spółki PLL LOT. Uzasadnia to stan transportu lotniczego. Tymczasem dopiero w październiku, jak wynika z projektu planu pracy, planujemy odbycie posiedzenia na temat strategii rozwoju lotnictwa cywilnego i portów lotniczych. Czy pan przewodniczący nie sądzi, że byłoby zasadne, abyśmy mogli jednak rozpatrzyć te dwa punktu w bliższym terminie lub przynajmniej przyspieszyć to październikowe posiedzenie Komisji? Wszystko zależy od tego, czy rząd do tego czasu przygotuje strategię rozwoju lotnictwa. Wspólne omówienie obu tych tematów wydaje się uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JanuszPiechociński">Jasne. Dlatego, by przyspieszyć prace nad rządową strategią rozwoju lotnictwa cywilnego i portów lotniczych, planujemy odbycie wcześniej posiedzenia poświęconego kondycji finansowej przedsiębiorstwa państwowego „Porty Lotnicze” oraz Polskich Linii Lotniczych LOT. Wątkiem ubocznym przy rozpatrywaniu projektu ustawy Prawo lotnicze był ten zakres spraw. Ponieważ jednak wiemy, że rząd potraktował bardzo poważnie nasz wniosek o przedstawienie strategii rozwoju lotnictwa i portów lotniczych, trzeba kilku miesięcy na jej przygotowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanTomaka">Popieram przedmówcę. Nie wiem, czy rząd tak intensywnie pracuje nad strategią. Pamięć mam dobrą i o ile pamiętam, rząd miał do końca czerwca tego roku przedstawić Komisji ten dokument. Jeżeli rząd dotrzyma tego terminu, to w lipcu moglibyśmy debatować nad strategią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanuszPiechociński">Jeżeli to co w lipcu zaprezentuje rząd można będzie nazwać strategią rozwoju lotnictwa cywilnego i portów lotniczych, to wówczas odpadnie nam termin październikowy. Zobaczymy niebawem jak daleko jest zaawansowany rząd. Posiedzenie zaplanowane na lipiec miało być przede wszystkim poświęcone kondycji naszego narodowego przewoźnika, który wszedł w alians i ma kłopoty kapitałowe, kłopoty ze sprzętem itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanTomaka">Doskonale się składa, bo właśnie ten alians LOT i strategia rozwoju lotnictwa cywilnego, mają ze sobą ścisły związek. Po co będziemy rozbudowywać port lotniczy na Okęciu, kiedy wystarczy to co jest, żeby dolecieć do Hamburga czy Berlina. Nie chcę rozwijać tematu, ale naprawdę jest o czym dyskutować. Dostrzegam bowiem styk tych dwóch bardzo poważnych spraw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanuszPiechociński">Tak też prezydium Komisji traktuje tę kwestię i bardzo mocno oddziałuje na rząd, aby te kwestie wspólnie omówić. Przypominam jednak, że kiedy w drugiej połowie czerwca zamykaliśmy prace nad projektem ustawy Prawo lotnicze, pan minister Andrzej Piłat zadeklarował, że powołany został zespół do przygotowania strategii rozwoju lotnictwa cywilnego i portów lotniczych. Jeśli chcemy mieć do czynienia z poważnym dokumentem rządowym zamykającym na lat 10 logistyczne przygotowania naszego lotnictwa, to dajmy rządowi jeszcze kilka tygodni. Rząd „zawalił sprawę”, o tym publicznie wiadomo, nie ma co dalej ciągnąć tego wątku. Czy są inne uwagi do planu pracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofWierzejski">Chciałbym, jeśli można jako osoba zaproszona, zwrócić uwagę na jedną kwestię. Z inicjatywy naszego departamentu Kolegium Najwyższej Izby Kontroli podjęło uchwałę o wniesienie pod obrady Sejmu problematyki transportu. Taki dokument został przesłany do marszałka. Nie bardzo wiem, jakie są losy tego dokumentu, ale sądzę, że jest już w posiadaniu Komisji Infrastruktury. Może zatem celowe byłoby zapoznanie się z tym dokumentem na jednym z bliższych posiedzeń Komisji i to powinno znaleźć wyraz w planie pracy. Wracając do tematu lotniczego; czy moglibyśmy się wprosić na to posiedzenie Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanuszPiechociński">Przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli są bardzo życzliwie widziani na każdym posiedzeniu Komisji Infrastruktury, a nawet nasze zaproszenie można potraktować jako wasz obowiązek. Powinniście uczestniczyć w każdym posiedzeniu Komisji, dlatego że służycie nam materiałami źródłowymi i bronicie nie tylko przed powtarzaniem starych błędów, ale popełnianiem nowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofWierzejski">Dziękuję za zaproszenie. Tak się jednak składa, że nie ma nas na liście zaproszonych na posiedzenia Komisji, mówię o planie pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JanuszPiechociński">To jest tylko rutynowe wymienienie urzędów czy instytucji związanych z omawianym tematem posiedzenia. Natomiast przedstawicieli instytucji kontrolnych, a już na pewno Najwyższej Izby Kontroli, zawsze zapraszamy na nasze posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofWierzejski">Na tej ustawie bardzo nam zależy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JanuszPiechociński">Informuję panie dyrektorze, że na jednym z posiedzeń Komisji, bodaj w obecności pana ministra, wicepremiera Marka Pola, sygnalizowałem, że Najwyższa Izba Kontroli zwróciła się do marszałka Sejmu o odbycie debaty na temat transportu. Informuję, że podzielamy ocenę Najwyższej Izby Kontroli na temat sytuacji w transporcie. Podczas dyskusji w Komisji o bezpieczeństwie w transporcie kolejowym i w transporcie drogowym okazało się jednoznacznie, że nie jest to zagrożenie natury technicznej, ale wręcz cywilizacyjnej. Czy możemy wstępnie przyjąć zaproponowany państwu przez prezydium plan pracy Komisji na II półrocze br.? Poprosimy jeszcze, abyście panie i panowie posłowie zgłaszali do tego planu propozycje, które pozwolą nam go uzupełnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JerzyPolaczek">Mam wniosek formalny o uzupełnienie planu prac Komisji w punkcie 4. W porządku obrad posiedzenia Komisji zaplanowanego na dzień 16 lipca proponuję dodać informację dyrekcji przedsiębiorstwa państwowego „Porty Lotnicze” o przetargu dotyczącego budowy nowego terminalu na Okęciu. Prezydium Komisji dwukrotnie spotkało się z dyrektorem przedsiębiorstwa oraz inwestorami, którzy uczestniczą w przetargu. Wydaje się zasadne, aby taka informacja pisemna dotarła do Komisji Infrastruktury. Jest to tym bardziej pilne, że może się zbiec z ogłoszeniem wyników tego przetargu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanuszPiechociński">Wynik już został ogłoszony i wiemy, że będą protesty. Czy jest zgoda na dopisanie tego punktu do porządku obrad posiedzenia Komisji zaplanowanego na 16 lipca tego roku? Nie widzę sprzeciwu. Czy w takim razie mogę uznać za przyjęty ramowy program planu pracy Komisji na II półrocze br. z zastrzeżeniem, że będzie jeszcze możliwość poszerzenia go w poszczególnych punktach o inicjatywy poselskie i rządowe? Przystąpimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zaproponowanego planu pracy Komisji na II półrocze br.? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła plan pracy na II półrocze br. Przechodzimy do rozpatrzenia kolejnego punktu porządku dziennego posiedzenia. Jak państwo pamiętacie nie przyjęliśmy swego czasu odpowiedzi na dezyderat nr 1 Komisji w sprawie podatku VAT w budownictwie i procesu negocjacyjnego. Później nastąpiły dodatkowe posiedzenia Komisji poświęcone tej sprawie i ten temat prezentował pan premier Marek Pol, następnie główny nasz negocjator, pan minister Jan Truszczyński oraz pani minister Irena Ożóg z resortu finansów. Dzisiaj chcielibyśmy formalnie zamknąć tryb postępowania w tej sprawie. Stawiam więc wniosek o przyjęcie uzupełniającej odpowiedzi na dezyderat nr 1 Komisji, chociaż w sensie merytorycznym nie jest ona zadowalająca, co wyrażaliśmy podczas debaty. Ale od strony proceduralnej trzeba ten temat zamknąć. Kto jest za wnioskiem o przyjęcie uzupełniającej odpowiedzi na dezyderat Komisji nr 1? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami, przy braku przeciwnych i wstrzymujących się przyjęła wniosek posła Janusza Piechocińskiego. Pozostaje nam tylko jeszcze rozpatrzenie wniosku Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, który zwrócił się do marszałka Sejmu pana Marka Borowskiego o odbycie debaty nad wykonaniem uchwały Sejmu w sprawie wysokości stawek podatku VAT w procesie negocjacyjnym. Pan marszałek Marek Borowski skierował do nas pytanie, czy Komisja pozytywnie opiniuje ten wniosek. Ponieważ nie mieliśmy wówczas niezbędnego kworum, proponuję dzisiaj nie powtarzać już debaty, bo ona jest szeroko znana, i tylko rozstrzygnąć sprawę w głosowaniu. Kto jest za tym, aby poprzeć wniosek Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość o przeprowadzenie na posiedzeniu plenarnym debaty nad wykonaniem uchwały Sejmu w sprawie podatku VAT w budownictwie? Stwierdzam, że Komisja 13 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek posłów PiS. Ostatni punkt porządku obrad, to wybór naszego przedstawiciela do Rady Ochrony Pracy. Informuję, że przez kilka tygodni naszą Komisję w Radzie Ochrony Pracy reprezentował pan poseł Zbigniew Janowski. Marszałek Sejmu zarządzeniem z dnia 27 czerwca br. określił zasady reprezentacji w Radzie Ochrony Pracy VII już kadencji. Naszej Komisji przypada jedno miejsce w radzie. Czy są kandydatury na tę funkcję?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JerzyPolaczek">Proponuję, aby naszym reprezentantem pozostał nadal pan poseł Zbigniew Janowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanuszPiechociński">Czy są inne propozycje? Nie ma? Czy mogę w tej sytuacji uznać, że podtrzymujemy naszą decyzję o utrzymaniu w składzie Rady Ochrony Pracy VII kadencji pana posła Zbigniewa Janowskiego? Nie widzę sprzeciwu. Czy w sprawach różnych są jakieś uwagi? Nie ma. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zamknięte.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>