text_structure.xml 137 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Serdecznie witam pana premiera Jerzego Hausnera. Jesteśmy w trakcie prac nad ustawami podatkowymi. Mam nadzieję, że zakończymy jutro pracę nad ustawą o akcyzie. Podkomisje pracują nad ustawą o VAT i nad ustawą o CIT. Mam nadzieję, że w piątek rozpoczniemy pracę nad ustawą o PIT. Pozostaje nam ustawa o ryczałtach. Te trzy ustawy: o PIT, CIT i ryczałcie to dla nas prawdziwe wyzwanie, bowiem są one zobligowane określonym terminem - 30 września - publikacji w Dzienniku Urzędowym. Przypominam, że podkomisja zakończyła już pracę nad ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Dzisiaj z kolei podkomisja kończy prace nad funduszami inwestycyjnymi. Przed nami trudna praca nad ustawą o finansach publicznych, bowiem ta ustawa będzie zaświadczać i o determinacji rządu, i o determinacji parlamentu, jeżeli chodzi o reformę finansów publicznych. Można powiedzieć, iż jest to ustawa matka, która jest niezwykle istotna w zakresie porządkowania, konsolidacji, restrukturyzacji i innych działań ze strony rządu i parlamentu, jeżeli chodzi o finanse publiczne. Dodam jeszcze, iż rozumiejąc, że rząd mógł mieć pewne dylematy, jeśli chodzi o wprowadzenie 19-proc. stawki dla podmiotów gospodarczych - szczególnie przy przejściu z opodatkowania PIT dla osób prowadzących działalność gospodarczą - już wczoraj anonsowałem przedłożenie w dniu dzisiejszym stosownej poprawki. Pierwsza dyskusja nad tą poprawka odbędzie się w piątek, po zakończeniu prac nad ustawą o CIT. Już dzisiaj proszę o jak najszybsze przedłożenie stanowiska rządu do tej poprawki. Od razu zaznaczam, że nie „wypuścimy” z Komisji projektu ustawy o PIT, której przepisy budziłyby zastrzeżenia co do ich zgodności z konstytucją. W pracach podkomisji, Komisji co i rusz pojawiają się pewne problemy - chociażby kwestia VAT na materiały budowlane czy zrównania akcyzy na olej opałowy i olej napędowy. To są dylematy, które oczywiście musimy rozstrzygnąć w Komisji, ale chcemy je rozstrzygać w pełnej symbiozie i w porozumieniu z rządem, aby nie powodować innej niebezpiecznej rzeczy - dużych ubytków w dochodach. Konstruując ustawy podatkowe musimy bardzo wnikliwie patrzeć na dochody. Wnikliwie będziemy też patrzeć, czy jakikolwiek wniosek, który powoduje ubytek w tych dochodach, jest możliwy do zrównoważenia w budżecie poprzez cięcie wydatków. Panie premierze, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyHausner">Zanim przedstawię, jak widzę linię polityki gospodarczej, dylematy, wobec których stoi rząd i wybory, których dokonujemy, chciałbym zaznaczyć kilka rzeczy proceduralnych. Po pierwsze, chciałbym zaznaczyć rzecz oczywistą, iż nie jestem ministrem finansów. Część spraw, o których wspominał pan przewodniczący, należy do konstytucyjnej odpowiedzialności ministra finansów. Ustawy, o których była mowa, są ustawami przygotowywanymi przez ministra finansów i prowadzonymi w parlamencie przez ministra finansów. Ja w tych sprawach - zwłaszcza gdy dotyczy to nowych rozwiązań czy sugestii - nie mogę wypowiadać się bez ministra finansów. Po drugie, wiem, że państwo chcieliście, aby spotkanie poprzedzające pracę nad budżetem, nad ustawami reformującymi finanse publiczne i rozwiązaniami podatkowymi było spotkaniem wspólnym: moim - ministra pracy gospodarki, pracy i polityki społecznej, koordynatora polityki gospodarczej - i ministra finansów, ale proszę o zrozumienie, iż szczególnie teraz kalendarz mój jest bardzo napięty ze względu na wiele wydarzeń w kraju i zakres mojej odpowiedzialności. Stąd prosiłem o przesunięcie tego spotkania na dzisiaj, ale - jak wiem - państwo mieliście już spotkanie z ministrem finansów, który mówił o rozwiązaniach podatkowych. Po trzecie, umówiliśmy się na dwugodzinne spotkanie, ale ani pan przewodniczący, ani ja nie przewidzieliśmy, że wystąpienie przedstawiciela parlamentu europejskiego będzie nieco dłuższe, a ja - w imieniu pana premiera, który jest za granicą - mam spotkanie z panem Patem Coxem o godz. 11.30. Siłą rzeczy spotkanie z państwem ograniczone zostało do 1,5 godziny, za co bardzo przepraszam. Jeżeli czas okaże się niewystarczający, oczywiście możemy umówić się na następne, uzupełniające spotkanie. Na dzisiejszym spotkaniu chciałbym przede wszystkim mówić o polityce gospodarczej, a nie tylko o szczegółach rozwiązań finansowych. Przepraszam, że skorzystam z okazji i pokażę tę politykę gospodarczą w nieco szerszej perspektywie: i wstecz, i do przodu. Wczoraj Główny Urząd Statystyczny poinformował, że w pierwszym półroczu 2003 r. wzrost produktu krajowego brutto wyniósł około 3 proc. Ponieważ w pierwszym kwartale 2003 r. wzrost wynosił 2,2 proc., stąd wniosek, iż w drugim kwartale 2003 r. wzrost gospodarczy musiał być rzędu 3,8 proc. Zatem założenie, które rząd przyjął, iż osiągniemy średnie tempo wzrostu gospodarczego rzędu 3 proc. w 2003 r., nie tylko jest potwierdzone, ale nawet daje nadzieję, że ta dynamika będzie wyższa niż 3 proc. Mówię o tym dlatego, że trudno nie być zadowolonym, a także dlatego, by przypomnieć, że rząd przejmował stery odpowiedzialności za gospodarkę wówczas, gdy ta gospodarka przeżywała ogromną, wręcz kryzysową zapaść. W czwartym kwartale 2001 r. poziom wzrostu gospodarczego wynosił 0,2 proc. W 2001 r. liczba bezrobotnych wzrosła o 400 tys. Mieliśmy również do czynienia z ogromnymi napięciami w finansach publicznych - przypominam tzw. dziurę Bauca. Rząd musiał wówczas zdecydować, jaką politykę gospodarczą chce realizować, jaka będzie linia polityki gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzyHausner">Uznaliśmy, iż są dwa najważniejsze problemy, które staną przed polityką gospodarczą kraju. Pierwszy to bardzo trudna sytuacja przedsiębiorstw, brak mechanizmów sprzyjający ich aktywności i rozwojowi, stagnacja gospodarcza. Drugi to narastające zagrożenie w finansach publicznych. Reakcją na drugi problem było przygotowanie projektu budżetu na 2002 r., który znacząco zmniejszał niektóre wydatki socjalne. Przypomnę, że zmniejszyliśmy te wydatki w skali 8-10 mld zł. Reakcją na problem pierwszy był dokument programowy „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca”, w której zarysowana była następująca linia polityki gospodarczej: przede wszystkim koncentrujmy swoje działanie na warunkach dla przedsiębiorstw, na sprzyjaniu przedsiębiorczości, co z czasem doprowadzi do wzrostu inwestycji i w końcu przełoży się na wyższy wzrost gospodarczy, a w rezultacie będzie wzrost liczby miejsc pracy. To był ten tok rozumowania. Państwo zapewne pamiętacie formułę, która odzwierciedlała tę linię polityki gospodarczej - formułę Belki: 1 proc. wzrostu gospodarczego w 2002 r., 3 proc. wzrostu w 2003 r., 5 proc. wzrostu w 2004 r. Dzisiaj można powiedzieć, że niezależnie od błędów popełnionych w realizacji tej strategii, po pierwsze - ta strategia była prawidłowo zdefiniowana, a po drugie - jej realizacja przynosi rezultaty. GUS bowiem nie tylko informował o relatywnie już wysokim tempie wzrostu gospodarczego, ale GUS również wczoraj informował o przezwyciężeniu impasu w inwestycjach. Dzisiaj inwestycje już „ruszyły”. Oczywiście, jak będziemy bilansować 8 miesięcy, to one są jeszcze ujemne, ale jeżeli będziemy porównywać sierpień do sierpnia, to jest już wyraźny wzrost. Impas w obszarze inwestycji został przełamany. Można więc oczekiwać, że założenia, które dzisiaj projektujemy w ustawie budżetowej na 2004 r. - wzrost gospodarczy 5 proc., wzrost zatrudnienia na poziomie 1,6 proc. - mają realistyczne podstawy. Oczywiście zawsze można dyskutować, czy tak się stanie, czy nie, ale dzisiaj nikt nie może powiedzieć, że nie ma możliwości realizacji tych założeń, że to jest czysto życzeniowe myślenie o gospodarce. Mamy więc ożywienie, mamy przyspieszenie procesu, który rząd chciał osiągnąć. Teraz powstaje pytanie - dlaczego tak się dzieje i co robić dalej? Mnie naprawdę nie zależy na uprawianiu marketingu politycznego i zastanawianiu się nad tym, do jakiego stopnia działania rządu przyczyniły się do tych osiągnięć. Chociaż - oczywiście - jestem politykiem, jestem członkiem parlamentu, jestem częścią formacji, która tworzy zaplecze rządu i trudno, abym w tym wymiarze nie prowadził rozmów. W tej chwili jednak chcę zająć się przede wszystkim analizą merytoryczną tego procesu. Otóż chcę wyraźnie podkreślić, iż te wyniki gospodarcze nie są następstwem sprzyjającej koniunktury. Na Zachodzie, u głównych naszych partnerów gospodarczych, mamy dekoniunkturę, która się przeciąga. W szczególności dotyczy to naszego głównego partnera handlowego, którym są Niemcy. Nie ma też dużego kraju unijnego, który byłby naszym dużym partnerem handlowym, w którym mielibyśmy dzisiaj do czynienia w boomem gospodarczym. Po drugie - nie jest to także szczęśliwa koniunktura na Wschodzie. Co prawda niektóre kraje na wschód od nas mają wysoki wzrost gospodarczy, ale nie jest to nasz główny kierunek ekspansji eksportowej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzyHausner">To nie są nasi główni partnerzy handlowi i na razie nie potrafiliśmy przezwyciężyć utraty tego miejsca, który nastąpił po kryzysie rosyjskim. My dopiero próbujemy odbudowywać swoją pozycję na rynkach wschodnich. Tak więc nie rynki wschodnie, ani koniunktura na rynkach zachodnich, zadecydowały o takich wynikach. Co więc zadecydowało? Przede wszystkim wysiłek, który podjęły przedsiębiorstwa. Przedsiębiorstwa podjęły wysiłek restrukturyzacyjny. Trzeba przy tym powiedzieć, że ten wysiłek restrukturyzacyjny był realizowany w bardzo niesprzyjających dla nich warunkach, określonych także przez restrykcyjną politykę monetarną - przez wysokie stopy procentowe. W związku z tym przedsiębiorstwa przez długi okres czasu koncentrowały się przede wszystkim na ograniczaniu ekspansji gospodarczej, na hamowaniu działań rozwojowych, na obcinaniu kosztów i zmniejszeniu zatrudnienia - czyli zwiększaniu wydajności pracy. Znacząca część przedsiębiorstw skutecznie przeprowadziła restrukturyzację. Sądzę, że możemy mówić, iż około 1/4 przedsiębiorstw ma tę restrukturyzację za sobą. Podkreślam, że te przedsiębiorstwa uzyskały zdolność konkurencyjną w złych warunkach gospodarczych. Na rynki krajów Unii Europejskiej w 2003 r. w wolumenie zwiększamy eksport w skali 10 proc. Import spada. Na razie nie mamy zagrożenia, którego spodziewali się ekonomiści, ale rząd nie może lekceważyć, że wraz z przyspieszeniem wzrostu gospodarczego pozytywny bilans wymiany handlowej będzie się przekształcał w negatywny. Na razie jest tak, że eksport rośnie szybciej niż import. Dodam, że w przypadku Unii Europejskiej import w ostatnim okresie wyraźnie się zmniejszył. Ostatnio miałem serię spotkań i wizyt międzynarodowych, gdzie przypominałem, że np. z Danią mamy pozytywny bilans handlowy. I nie handlujemy węglem. Handlujemy atrakcyjnymi produktami. Mamy też pozytywną wymianę handlową z Wielką Brytanią. I w jednym, i w drugim przypadku są to obroty przekraczające parę miliardów dolarów. Tak więc nie są to marginalne kwoty. Jak powiedziałem, przedsiębiorstwa podjęły wysiłek i zrestrukturyzowały się, choć początkowo dawało to negatywne efekty w obszarze, który bardzo nas niepokoi, mianowicie we wzroście bezrobocia, bowiem zmniejszano zatrudnienie po to, by obniżać koszty i zwiększać wydajność pracy. Zaczynają również przynosić efekty działania, które rząd podejmował i podejmuje. Chodzi przede wszystkim o obniżenie obciążeń podatkowych. Przypominam, że - co prawda - schemat zmniejszania podatku CIT, który był wcześniej przyjęty w ustawach, został zatrzymany, ale te obciążenia zostały także zmniejszone. Teraz dokonujemy zasadniczej zmiany zmierzając w kierunku powszechnego podatku liniowego, związanego z działalnością gospodarczą, na poziomie 19 proc. Zatem zmniejszanie obciążeń podatkowych - to pierwsza rzecz. Po drugie - usuwanie barier, a po trzecie - pakiet działań antykryzysowych mających pomóc przedsiębiorstwom, które miały poważne trudności finansowe, w przezwyciężeniu tych trudności, w zdejmowaniu z nich bagażu obciążeń fiskalnych po to, żeby miały szansę na utrzymanie produkcji i rozwój. Od razu zaznaczam, że nie dotyczy to tylko przedsiębiorstw państwowych. Klasycznym przykładem skutecznego działania rządu jest Stocznia Szczecińska, w której dzisiaj jest zatrudnionych ponad 5,5 tys. osób i jest portfel zamówień. Tu na sali widzę kilka osób, z którymi prowadzę różne przedsięwzięcia restrukturyzacyjne, w których ratujemy miejsca pracy i ratujemy firmy zgodnie z prawem i zgodnie z logiką ekonomiczną - nie pomagamy tam, gdzie chodzi tylko o to, by się oddłużyć i ponownie brnąć w długi, tylko pomagamy tam, gdzie jest rynek, produkt, sprzedaż i wola restrukturyzacji. I to przynosi efekty. Przedsiębiorstwa dzisiaj wykazują już zdolność do ekspansji. Dlatego właśnie tak ważne jest konsekwentne działanie na rzecz przedsiębiorczości. Nie ma dzisiaj ważniejszej sprawy w polityce gospodarczej rządu, jak utrzymanie tej linii zorientowanej na przedsiębiorczość i dodanie kolejnego elementu: absorpcja środków unijnych. Chodzi o to, by te środki nie były dzielone i wykorzystywane przez administrację, ale przez przedsiębiorców, i aby pomagały one w rozwoju lokalnym i regionalnym. Chcę poinformować państwa, że przygotowujemy kolejne inicjatywy - m. in. ustawę o swobodzie działalności gospodarczej, która ma przywrócić to myślenie z początku lat dziewięćdziesiątych: „co nie jest prawem zabronione, jest dozwolone”. Ta ustawa powinna być przez rząd przyjęta 30 września - zakładam, że termin zostanie dotrzymany. Do parlamentu powinna trafić z myślą, aby mogła wejść w życie od 1 stycznia 2004 r. Realizujemy też szereg działań prowzrostowych, głównie zorientowanych na przedsiębiorczość, na pobudzanie inwestycji - np. na instrumentarium wspomagania małej i średniej przedsiębiorczości w zakresie dostępu do kredytów. Dodam, że jedną z rzeczy, nad którą obecnie pracujemy, jest porozumienie pomiędzy Związkiem Banków Polskich a rządem, które miałoby - poprzez ustalenia dotyczące poziomu rezerw obowiązkowych, definicji rezerw celowych oraz norm ostrożnościowych - zwiększyć możliwości kredytowe banków dla przedsiębiorczości krajowej, a przede wszystkim uruchomić także dodatkowy fundusz poręczeniowo-gwarancyjny dla tych małych i średnich przedsiębiorstw, które będą potrzebowały kapitału, żeby korzystać ze środków unijnych. Przejdę teraz do drugiego ważnego problemu polityki gospodarczej - do finansów publicznych. W dniu wczorajszym rząd dyskutował nad dokumentem, który nazywa się „Średniookresowa strategia finansów publicznych” - dokumentem przygotowanym przez ministra finansów. Dokument ten zostanie przyjęty w przyszły wtorek, bowiem kilku ministrów zgłosiło poprawki redakcyjne. Tu wyraźnie podkreślam - żaden z ministrów nie zakwestionował wniesionego przez ministra finansów dokumentu i tez wniosków, które z tego dokumentu wynikają. Najistotniejsze w tym dokumencie jest to, że referuje on perspektywę kształtowania się finansów publicznych w kontekście konstytucyjnych norm ostrożnościowych i wynika z niego w sposób oczywisty, że jeżeli nie zostaną podjęte skuteczne działania w polityce gospodarczej zorientowanej na wzrost i równoważenie budżetu, i równoważenie makroekonomiczne, to wkrótce przekroczymy trzecią normę ostrożnościową, czyli normę 60 proc. długu publicznego do PKB - czego konsekwencją konstytucyjną będzie konieczność przygotowania zrównoważonego budżetu - co oznacza ogromne zagrożenie dla gospodarki, ogromne zagrożenie dla polityki i ogromne zagrożenie społeczne. Do tego dopuścić nie możemy. Z dokumentu tego wynika też, że bez wysokiego wzrostu gospodarczego - przy czym pułap minimalny jest na poziomie 5 proc. PKB - nie jesteśmy w stanie rozwiązać tego problemu. Jednocześnie jednak z dokumentu wynika, że bez równoważenia budżetu także nie jesteśmy w stanie rozwiązać tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzyHausner">Zatem nie wystarczy sam wzrost gospodarczy. Musi być wzrost gospodarczy i równoważenie budżetu. Przy czym ten schemat, który minister finansów uważa za realistyczny i który preferuje, mówi, że w 2004 r. wzrost gospodarczy będzie rzędu 5 proc., w 2005 r. - 5 proc., a w 2006 r. i 2007 r. - bo to jest horyzont tej ścieżki - 5,6 proc. Nie jest to więc nadmiernie optymistyczne tempo wzrostu gospodarczego. Jako minister gospodarki, uważam, że osiągniemy wyższy poziom wzrostu gospodarczego. Minister finansów musi być z natury rzeczy konserwatywny. Ja mogę to maksymalizować. Natomiast minister finansów, który będzie budował budżet, musi to minimalizować - nie może schodzić poniżej granicy pewnego bezpieczeństwa budżetu. Druga sprawa - jak równoważyć budżet. Otóż minister finansów zakłada - a ja uważam to za możliwe i będę przekonywał Radę Ministrów, żeby to przyjąć - iż deficyt budżetowy w 2005 r. będzie na poziomie 38,8 mld zł, w 2006 r. na poziomie 33 mld zł, a w 2007 r. na poziomie 28 mld zł. Jest to „schodzenie” na poziomie mniej więcej 5 mld zł rocznie. Moim zdaniem jest to ścieżka wykonalna i bezpieczna. Ona gwarantuje nam, że przekroczymy drugi próg ostrożnościowy, ale nie przekroczymy trzeciego progu ostrożnościowego. Dodam, że iż jest to przy tym ścieżka, która zapewni nam spełnienie kryteriów konwergencji nominalnych - kryteriów z Maastricht, czyli kryteriów wejścia do strefy euro w 2007 r. Oczywiście nie oznacza to, że dzisiaj podejmujemy decyzję, kiedy wejdziemy do strefy euro, ale że dzisiaj podejmujemy działania, które nam to umożliwią. Naturalnie ta średniookresowa strategia finansów publicznych jest tylko ramą makroekonomiczną, która staje się realistyczna, gdy temu dokumentowi będzie towarzyszył następny dokument. Dokument, który nazywamy roboczo „Programem racjonalizacji wydatków publicznych”. Opisujemy w nim jasno, jakie są podejmowane działania prowzrostowe na rzecz przedsiębiorczości i inwestycji i jakie są tego efekty. Ja nie twierdzę, że wszystko jest już przesądzone, gdy chodzi o 5 proc. wzrost gospodarczy, ale to założenie, że taki wzrost powinien być wzrostem minimalnym, jest dzisiaj założeniem bardzo realistycznym. To jest w zasięgu ręki. Chodzi tylko o to, by się nie cofnąć. Pozostaje pytanie - co zrobić z deficytem budżetowym? Otóż wyraźnie widać, iż przy tym toku rozumowania nie mamy manewru po stronie dochodowej. Nie możemy zmniejszać deficytu budżetu zwiększając obciążenia podatkowe, bo jeżeli zwiększymy obciążenia podatkowe, to uderzymy w tezę o przedsiębiorczości i wzroście. Uderzylibyśmy bowiem w tym momencie w zdolność do inwestowania, w zdolność do konsumpcji. W związku z tym równoważenie budżetu nie może się odbywać na ścieżce zwiększania obciążeń podatkowych. Nie ma takiej możliwości. Konsekwencją takiego rozumowania jest następujący wniosek: nie ma już czasu, musimy podjąć takie działania, które będą oznaczały rezygnację z tej części wydatków, na którą możemy sobie pozwolić. Chodzi tu przede wszystkim o szeroko rozumiane wydatki sztywne i szeroko rozumiane transfery socjalne. Taki dokument zostanie przedłożony Radzie Ministrów 30 września, z zamiarem skierowania go do ogólnonarodowej debaty. Zanim bowiem rząd zamknie tę sprawę odpowiednimi decyzjami i konkretnymi rozwiązaniami legislacyjnymi, trzeba rozważyć wszystkie elementy.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzyHausner">My mówimy: nie ma wyjścia i już w budżecie 2005 r. muszą być podjęte pewne działania równoważące. Zatem ustawy w Sejmie muszą być już w pierwszym kwartale 2004 r. W związku z tym uważamy, że trzymiesięczna poważna debata, dotycząca poważnych problemów, jest konieczna. W debacie tej będziemy mówić o systemie ubezpieczenia rolników, o rentach inwalidzkich, o mechanizmach waloryzacji świadczeń społecznych, o wieku emerytalnym, o świadczeniach przedemerytalnych i polityce rynku pracy. W dokumencie wszystkie te zagadnienia zostaną omówione. Będą też pokazane propozycje działań w tym zakresie. Propozycje te nie są nastawione - co podkreślam - na to, żeby coś zabrać lub wyeliminować, ale żeby zracjonalizować wydatki w ten sposób, by trafiały do tych, którzy najbardziej potrzebują, żeby nie było nadużyć. Chcę też wyraźnie zaznaczyć, że ta propozycja debaty nie jest ucieczką rządu od odpowiedzialności. Rząd już w styczniu podsumuje debatę i będzie musiał podjąć odpowiednie decyzje w tych sprawach, czego efektem będzie przygotowanie propozycji legislacyjnych, które trafią do parlamentu. Jeśli chodzi o rozwiązania podatkowe, na dziś wiadomo, co rząd planował i nad czym obecnie pracuje parlament. Dopełnieniem tego sposobu myślenia będzie przedstawienie przez ministra finansów - chciałbym, aby było to w połowie października - dokumentu, który będzie pokazywał rozwiązania podatkowe docelowe. Będzie to dotyczyło m. in. zagadnień systemu podatkowego ludności rolniczej, oddzielenia podatku od działalności gospodarczej od podatku od dochodów osobistych. Tak więc jeszcze w tym roku chcemy przedstawić koncepcyjnie, a legislacyjnie w pierwszej połowie 2004 r., rozwiązania dotyczące systemu podatkowego, aby nie w ostatniej chwili uchwalać podatki dotyczące 2005 r., a także aby rozwiązania podatkowe w 2006 r. i w 2007 r. zostały przesądzone teraz i żeby system podatkowy był ustabilizowany w swej konstrukcji i w swych podstawowych parametrach. Pozostaje jeszcze rozwiązanie trzech wielkich sektorów, które są potwornie zadłużone: sektora górnictwa węgla kamiennego, sektora służby zdrowia i sektora PKP. W przypadku sektora górnictwa węgla kamiennego państwo wiecie, że rząd przyjął program restrukturyzacji i podjął te wszystkie działania, które tego programu dotyczą. Dzisiaj jest pierwsze czytanie ustawy dotyczącej restrukturyzacji górnictwa. Jeśli chodzi o restrukturyzację służby zdrowia - skończymy do 30 września prace nad podstawowymi rozwiązaniami dotyczącymi ustawy restrukturyzującej i przekształcającej z. o. z. Zatem wkrótce będzie pełen materiał do dyskusji na ten temat. Założenia do ustawy są już w uzgodnieniach społecznych. Najpóźniej do końca października rząd przedstawi zaktualizowaną wersję restrukturyzacji PKP. Pokazanie ścieżki rozwiązania tych trzech problemów jest - moim zdaniem - istotnym, niezbędnym elementem naprawy finansów publicznych. To są brakujące ogniwa, które także zamierzamy przedstawić. Kończąc chcę podkreślić, iż nie ma takich elementów polityki gospodarczej, wobec których rząd nie zajmuje jasnego stanowiska. Nie wszystkie konkretne rozwiązania już w tej chwili przedstawiliśmy, ale harmonogram jest bardzo napięty i wkrótce wszystkie propozycje będą znane. Nawet gdyby przyjąć tezę, że w niektórych sprawach jesteśmy spóźnieni, nie sposób nie dostrzec, że jest wystarczająco dużo czasu, aby starczyło woli politycznej do przeprowadzenia wszystkich tych zmian, które są ważne, by utrzymać polską gospodarkę na ścieżce wysokiego wzrostu, na ścieżce wzrostu inwestycji, wzrostu zatrudnienia i korzystnej integracji europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W międzyczasie przybył na nasze posiedzenie pan minister Andrzej Raczko. Serdecznie witamy. Mamy do dyspozycji godzinę, wobec czego przede wszystkim proszę o pytania. Na dyskusje przyjdzie jeszcze czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewChlebowski">Pierwsze pytanie związane jest z przytoczoną „formułą Belki”, z tym, że w swej wypowiedzi zawęził pan tę teorię tylko do prognozy wzrostu gospodarczego. Natomiast było też określenie „kotwica Belki”, czyli założenie, że wydatki budżetu państwa we wszystkich dziedzinach powinny rosnąć maksymalnie 1 proc. ponad inflację. Jeżeli patrzymy na wykonanie budżetu 2002 r., to rzeczywiście wskaźniki wykonania w wielu dziedzinach sięgają nawet 20 i 30 proc. W jaki sposób ustosunkowałby się pan do tego, co powiadał minister Marek Belka, a jak faktycznie realizowano wydatki budżetu państwa? Drugie pytanie dotyczy pana stwierdzenia, że rząd w sposób zdecydowany obniża obciążenia podatkowe. Wydaje się, że nie jest to prawda. Przypomnę, że dotychczas wprowadzono podatek od zysków z oszczędności obywateli - tzw. „podatek Belki” - zamrożono progi podatkowe, rośnie corocznie o 0,25 proc. składka zdrowotna, a składka na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych wzrosła o 100 proc. To wszystko świadczy o zwiększeniu fiskalizmu państwa, a nie o obniżaniu podatków. W dodatku to, co się za moment wydarzy: opodatkowanie szkół niepublicznych, spółdzielni mieszkaniowych, TBS, organizacji pożytku publicznego, giełdy, dochodów kapitałowych, likwidacja ulg, zwolnień i prawdziwa rewolucja w ustawie o akcyzie i VAT - to wszystko świadczy o tym, że rośnie fiskalizm państwa. Jak te fakty, w świetle wcześniejszej wypowiedzi, pan skomentuje? Trzecie pytanie dotyczy projektu budżetu. Oczywiście, nie znamy głównych założeń do projektu budżetu na 2004 r., ale znamy główne wskaźniki, które są dramatyczne: dług publiczny będzie sięgał 55 proc., deficyt rośnie niebezpiecznie do 45,5 mld zł. Pytanie dotyczy kreatywnej księgowości: sztucznie ukrywanego deficytu, tzw. „wydatków pod kreską”. Panie premierze - co pan zrobi z tymi wydatkami w 2005 r.? Chodzi tu o składki do OFE, o dopłaty dla rolników, o świadczenia dla budżetówki i sztucznie - moim zdaniem - zaniżoną dotację dla ZUS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzyHausner">Na część pytań odpowiem ja, na część minister finansów. Jeśli chodzi o „formułę Belki” sądzę, że sprawa jest oczywista, iż tak to zostało sformułowane i że tak się dzieje. Można nawet powiedzieć, że dzieje się ciut lepiej, bo w zeszłym roku mieliśmy 1,4 proc., a w 2003 r. będzie na pewno więcej, bo 3 proc. Natomiast „kotwica Belki” to określenie publicystyczne, a nie samego Marka Belki, który zaproponował, by ograniczać tempo wzrostu wydatków budżetowych o 1 proc. Ta propozycja została zakwestionowana przez następcę, który przejął konstruowanie budżetu w 2003 r., więc mogę jedynie powiedzieć, że jeżeli uwaga adresowana jest do rządu - to zgoda, natomiast jeśli do Marka Belki - to już nie. Kilka słów odnośnie do obciążeń podatkowych. Panie pośle, ja jestem w stanie zawsze znaleźć w każdym kraju taki przypadek, że obciążenia podatkowe rosną. Natomiast jest wskaźnik, który pozwala stwierdzić, że ogólnie obciążenia podatkowe zmniejszają się, lub rosną. Ten wskaźnik to udział budżetu państwa w produkcie krajowym brutto. Jeżeli udział budżetu państwa w produkcie krajowym brutto spada, to znaczy, że w sposób oczywisty spadają łączne, ogólne obciążenia fiskalne państwa. Jeżeli zatem tak się dzieje w Polsce, to mamy do czynienia ze zmniejszaniem łącznych obciążeń podatkowych. Natomiast nie wątpię, że jest pan w stanie wykazać, że dla kogoś, dla jakiejś grupy, będziemy mieli do czynienia ze zwiększeniem obciążeń podatkowych. Natomiast nie rozumiem, na jakiej podstawie mówi pan o zwiększeniu opodatkowań organizacji pożytku publicznego, których w ogóle w sensie formalnym jeszcze nie ma? Mówienie o tym w ten sposób jest totalnym nieporozumieniem. Przyznaję, popełniliśmy techniczny błąd i wpisaliśmy ograniczenie dotyczące darowizn tylko dla organizacji pożytku publicznego i rozumiem, że w toku prac parlamentarnych ten błąd techniczny zostanie usunięty. Darowizny będą przypisane do wszystkich organizacji społecznych, a nie tylko do organizacji pożytku publicznego. Jest to uzgodnione przeze mnie z ministrem finansów. Po drugie, gdy chodzi o dyskusję na temat obciążeń podatkowych w ogóle organizacji społecznych, to jesteśmy w tej sprawie przygotowani na następującą rozmowę: nie będziemy opodatkowywać takich przychodów, które będą służyły realizacji celów statutowych. Natomiast jeżeli przychody miałyby służyć realizacji celów, których nie da się zdefiniować jako cele statutowe, to wtedy kwestia jest otwarta. Będziemy w toku prac parlamentarnych poszukiwali rozwiązania, które niewątpliwie wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom organizacji społecznych, natomiast będziemy starali się eliminować sytuacje, w których będzie dopuszczalne posiadanie dochodów służących działalności gospodarczej. W przypadku organizacji społecznych przedstawiciele rządu na pewno będą szczególnie wyczuleni, żeby nic złego nie stało się trzeciemu sektorowi, skoro to ten rząd ogromnym wysiłkiem przeprowadził zmianę, jaką jest ustawa o działalności pożytku publicznego. Przepraszam i boleję nad tym, że w tej sprawie pomiędzy sektorem a rządem pojawiają się pewne niedopowiedzenia. Bierzemy to na siebie i wierzę, że w toku prac parlamentarnych wszystko zostanie wyjaśnione, tak aby było poczucie, iż rząd jest absolutnie zainteresowany rozwojem tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JerzyHausner">Natomiast w wielu innych sprawach, o których będziecie państwo dyskutowali szczegółowo, trzeba wyraźnie oddzielać fakt prowadzenia działalności gospodarczej i korzyści, które z tego tytułu mają osoby prowadzące taką działalność, od faktu pewnych usług publicznych. Zupełnie czymś innym jest sytuacja prowadzenia prywatnej uczelni, w której przychody z czesnego są inwestowane w rozwój usług dla studentów i rozwój szkolnictwa, a czymś innym jest wykorzystywanie tych przychodów do zwiększania własnych dochodów. Dlaczego dochody z tego rodzaju działalności miałyby być nieopodatkowane? To samo dotyczy związków zawodowych i organizacji pracodawców. Nie zamierzamy opodatkowywać składek wtedy, gdy służą one działalności statutowej. Ale jeśli te składki służą działalności gospodarczej - jak jest w górnictwie węgla kamiennego - i w konsekwencji wpływają na prywatne konta, to dlaczego nie mają być opodatkowane? Oddzielmy w związku z tym we wszystkich przypadkach, ze szczególną pieczołowitością, jeśli chodzi o organizacje społeczne, to, czemu państwo musi sprzyjać, co jest funkcją usługi publicznej, od tego, co jest po prostu działalnością gospodarczą - czego oczywiście nie zabraniamy. Panie pośle, z pana wypowiedzi można by odnieść takie wrażenie, że jeśli jest coś „pod kreską”, to znaczy, że jest to ukryte. Otóż nieprawda. Coś, co jest „pod kreską”, nie jest pokazane w deficycie budżetowym, ale to nie znaczy, że nie ma to wpływu na wzrost długu publicznego. Przecież to istnieje w finansach publicznych. Tego nikt nie eliminuje z komputera. To nie jest „schowane pod dywan”. „Schowanie pod dywan” to są takie sytuacje, jak tolerowanie wielkiego zadłużenia w rolnictwie czy w służbie zdrowia. Wyraźnie mówię - ja nie chcę dalej takiej sytuacji utrzymywać. Chcemy rozwiązać problem zadłużenia w górnictwie, zadłużenia w służbie zdrowia i zadłużenia w PKP w sposób, który jest nam dostępny, ale także po to, by więcej takiego zadłużenia nie było. Co jest „chowaniem pod dywan”? Ano wprowadzenie zapisu przez poprzedni rząd, że w 2006 r. wygasają wszystkie wcześniejsze uprawnienia emerytalne i nierozwiązanie problemu emerytur pomostowych, czyli systemu finansowania emerytur dla osób, które nie są w stanie pracować w swoim zawodzie do wieku emerytalnego. To jest nieujawniony w księgach dług publiczny. To jest nieuczciwa rachunkowość publiczna. Natomiast to, że pewne rzeczy są „nad kreską” czy „pod kreską”, to jest problem rachunkowości. To samo występuje w rachunkowości przedsiębiorców: część jest przychodem, część jest dochodem. Tak się robi księgi bilansowe. Tutaj nie ma żadnego naciągania, nie ma żadnej nieuczciwości. My zresztą liczymy „pod kreskę” znacznie mniej elementów całego systemu finansów niż w krajach Unii Europejskiej. Jeżeli dostosujemy nasz system rachunków narodowych do systemów unijnych, to wiele rzeczy, które dzisiaj są pokazywane w deficycie rocznym, nie zginie z rachunku finansów publicznych, który nie musi być we wszystkich elementach rachunkiem rocznym. Panie pośle, proszę, żeby pan nie stwarzał wrażenia, że tutaj następuje naruszenie jakiejś reguły prawnej lub reguły ekonomicznej, że mamy do czynienia z próbą wyeliminowania z ksiąg tego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JerzyHausner">Oczywiście można dyskutować, czym jest składka do OFE. Rzecz polega na tym, że gdybyśmy porównywali to z krajami Unii Europejskiej, to takiego systemu emerytalnego w krajach Unii Europejskiej nie ma i w związku z tym uważamy, że wpisanie tego „pod kreskę” - co nie znaczy wyeliminowania - jest słuszne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejRaczko">Kilka spraw wymaga wyjaśnienia. Pierwsza sprawa dotyczy „formuły Belki”. Otóż jeżeli formułujemy jakąkolwiek receptę ekonomiczną, to nigdy nie należy abstrahować od warunków, w jakich została ona zdefiniowana. Jeśli chodzi o wzrost gospodarczy - nic się nie zmieniło. Wiadomo, że jest to pewne twierdzenie makroekonomiczne, które jest ponadczasowe. Powiedzieliśmy, że wzrost gospodarczy będzie przedstawiał się następująco: 1 proc., 3 proc., 5 proc. Było ponad 1 proc., będzie ponad 3 proc. i wierzymy, że będzie też 5 proc. Natomiast jeśli chodzi o tzw. „kotwicę Belki” i nominalny wzrost wydatków, który był definiowany: 1 proc. ponad inflację, to proszę zwrócić uwagę, że był on definiowany wtedy, gdy byliśmy w trakcie negocjacji unijnych. Wówczas stanowisko polskiego rządu dotyczyło składki, jako pewnego rodzaju stopniowego procesu dochodzenia do płacenia tych składek. Tym samym „kotwica Belki” była definiowana w budżecie konstruowanym przy założeniu stopniowego zwiększania obciążeń fiskalnych związanych ze składką. My wiemy, że po negocjacjach konstrukcja jest zupełnie inna: z jednej strony płacimy pełną składkę, z drugiej strony mamy dochód związany z tzw. utrzymaniem płynności w budżecie. Zatem konstrukcja jest zupełnie inna i dlatego „kotwicy Belki” nie można w tej zmienionej sytuacji aplikować w sposób taki, jak była definiowana. Druga sprawa - słynne obciążenia podatkowe. Bardzo uważnie słuchałem tego, co pan poseł powiedział. Otóż powiedział pan, że opodatkowujemy oszczędności. Dokonajmy zatem krótkiej analizy. Emeryt usłyszał to, co pan poseł powiedział i mówi: mam 100 zł w banku, stopa podatkowa wynosi 19 proc., to znaczy, że zabiorą mi 19 zł z tych oszczędności. A przecież to nieprawda. My opodatkowujemy dochody z oszczędności. Zatem jeżeli oprocentowanie wynosi 5 proc., to dochód wynosi 5 zł i od tych 5 zł bierzemy 19 proc., czyli 1 zł. To jest istotna różnica. Dlatego proszę, byśmy w finansach publicznych byli precyzyjni w tym, co mówimy. Pan poseł mówił, że my chcemy fundacje, szkoły, przedszkola opodatkować. Po raz kolejny powtarzam - my nie opodatkowujemy instytucji. Chcemy opodatkowywać dochody, czyli różnicę między przychodem a kosztami. Jeżeli jest to instytucja, która działa na dobro społeczne, to definiujemy to z punktu widzenia podatkowego jako instytucję non profit, czyli nie przynoszącą dochodu. Mówimy też, że jeżeli działalność instytucji nie jest nastawiona na zysk, a jednak przynosi jakiś dochód, to może ona zwiększyć koszty. Na przykład szkoła może zwiększyć wydatki na ławki, komputery, na wycieczki dla uczniów. Jeżeli się okaże, że szkoła wykorzystała już wszystkie możliwości i nie jest w stanie zwiększyć kosztów, to wówczas można obniżyć przychód poprzez obniżenie czesnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przepraszam, panie ministrze, ale pan to już nam raz wyjaśniał. Wyjaśniał też pan premier Jerzy Hausner. Za chwilę przyjdzie nam się zmierzyć z tym problemem, bo w drugiej części posiedzenia będziemy rozpatrywać art. 17 i 18 ustawy o CIT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejRaczko">Pozwoliłem sobie do tej sprawy wrócić dlatego, że po raz kolejny słyszę, iż opodatkowujemy oszczędności, podczas gdy od dwóch lat mówimy o opodatkowaniu dochodu z oszczędności. Jeżeli w tej sprawie potrzebne są dodatkowe konsultacje, dodatkowe przemyślenie tej kwestii przez instytucje społeczne, to jestem otwarty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Panie ministrze, na to już nie ma zbyt wiele czasu. Teraz jest czas na podejmowanie decyzji. Chcę pana zapewnić, że wierzę w doświadczenie Komisji i mądrość posłów - tu błędów nie popełnimy, nie pójdziemy fałszywym tropem. Jeszcze raz powtarzam: do tego tematu wrócimy później. Czy są jeszcze pytania do pana premiera?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefGruszka">Podzielam ocenę pana premiera, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy. Komunikat GUS wszystkich nas cieszy. Uważam jednak, że ten wysiłek przedsiębiorstw, który został osiągnięty m. in. dzięki informacji, że zostaną zmniejszone podatki, nie może być niweczony trudnościami w uzyskiwaniu kredytów. Czy pan premier podziela moją opinię, iż w tym względzie musi być współdziałanie banków i rządu? Cieszę się, że pan premier mówi o pracach nad długofalową polityką podatkową. Chciałbym jednak, by rząd rozpatrzył możliwość rozgraniczenia prac w tym zakresie: teraz uchwalenie ustaw podatkowych na najbliższy rok, natomiast po nowym roku podjęcie koncepcji długofalowych na lata następne. W ten sposób wyzwolimy się z tego szumu medialnego, który powstaje przy tej okazji i w którym każdy ma coś do powiedzenia. Trzecie pytanie dotyczy kwestii opodatkowania materiałów budowlanych. Czy dzisiaj możliwe jest podjęcie renegocjacji w tej sprawie z Unią Europejską? Uważam bowiem, że nie poradzimy sobie ze stawką 22 proc. Ostatnia sprawa nie dotyczy bezpośrednio pana jako ministra gospodarki, jednak zwracam się do pana jako wicepremiera. Otóż zwracałem się do ministra rolnictwa w kwestii wykorzystania funduszy SAPARD w rolnictwie na materiały budowlane. Nie uzyskałem jeszcze odpowiedzi. Czy mógłbym prosić o informację na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyHausner">Ten niepokój, który pan poseł wyraża, co do tego, czy banki są dzisiaj zainteresowane kredytowaniem przedsiębiorstw, ja również podzielam. Nie sądzę, że linia, którą przyjął poprzednik ministra Andrzeja Raczko w rozmowach z Narodowym Bankiem Polskim, była właściwa, zarówno z punktu widzenia samych racji ekonomicznych, jak i usytuowania w systemie prawnym. Wydaje się, że musimy szukać rozwiązania, które idzie w tym kierunku, ale respektuje porządek prawny i racje ekonomiczne. Dlatego toczymy rozmowy, m. in. dotyczące zmniejszenia rezerw obowiązkowych, ale także sposobu, by nadpłynność, która się w tym momencie pojawi, nie była „sterylizowana” przez Narodowy Bank Polski - co zmniejszy wpływ wpłaty zysku NPB - tylko była absorbowana przez ministra finansów - co da pewne korzyści, a nie będzie skutków ujemnych. Właśnie w takim obszarze i w tym sposobie myślenia poszukujemy rozwiązań. Dodam, że atmosfera rozmów jest bardzo dobra, natomiast mnie interesują wyniki. Rozmowy prowadzimy już dwa i pół miesiąca - czas na to, żeby zobaczyć, czy są tego rezultaty. Wydaje się, że i dla rządu, i dla Narodowego Banku Polskiego, a przede wszystkim dla przedsiębiorstw, będzie najlepiej, jeżeli się ta sprawa wyjaśni. Wierzę, że będzie dobrze. Jeśli się nie dogadamy, niestety będę musiał poinformować, że nic nie osiągnęliśmy, mimo że szukaliśmy harmonizacji, a nie wymuszenia. Jeśli chodzi o planowanie długofalowe, muszę powiedzieć, iż bardzo często jestem pytany - a co potem? Są oczekiwania ze strony mediów, ze strony ekspertów, ze strony rynków finansowych, aby nie tylko pokazywać 2004 r., który będzie rokiem nietypowym, ale by pokazywać, co będzie potem, aby wydłużyć perspektywę i nie tworzyć fałszywych sygnałów. Dlatego nie możemy nie mówić o 2005 r. i o następnych, jeżeli to, co zrobimy w 2004 r., ma być w ogóle racjonalne i zrozumiałe. Natomiast ma pan rację w jednym - rozwiązania legislacyjne, nad którymi pracuje parlament, muszą dotyczyć tego roku. Gdy skończymy prace nad tym rokiem, dopiero wtedy możemy pracować nad rozwiązaniami lat następnych. Jednak mówić na ten temat, pokazywać tok myślenia - trzeba. Jeśli chodzi o VAT na materiały budowlane, w moim głębokim przekonaniu renegocjacji traktatu akcesyjnego być nie może. Co do szczegółów techniki wprowadzania tych rozwiązań powinni wypowiadać się specjaliści. Nie chodzi o to, by szukać rozwiązań, które by omijały zobowiązania, ale dlatego, żeby było najmniej z tego tytułu zamieszania i strachu. Z drugiej strony chciałbym, abyśmy pamiętali, o czym mówimy. Otóż mówimy o wyłączeniach, które były wprowadzane od samego początku wprowadzania VAT, z myślą, że jest to rozwiązanie przejściowe. Zawsze mówiliśmy, że model powinien zakładać VAT równy na wszystkie rodzaje usług i na wszystkie rodzaje produktów. Natomiast te przywileje, które miały być przejściowe i które zawsze mają datę wygaśnięcia, stale były przedłużane na zasadzie, że będzie szok w budownictwie. Budownictwo miało wiele czasu, żeby się do tej zmiany przystosować. Czy będzie szok? Pewnie będzie, ale nie sądzę, żeby tu były jakieś gwałtowne zawirowania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyHausner">Rozważmy jednak, czy nie opłaci się nam wyeliminowanie wszelkich odstępstw. Natomiast w przyszłości być może uda się zmniejszyć podatek VAT z obecnej stawki 22 proc. Zasada unijna jest logiczna: wszystko powinno mieć tę samą stawkę, natomiast nie mamy obowiązku utrzymywania tak wysokiej stawki. Dzisiaj ta stawka jest konieczna z powodu stanu finansów publicznych - i to powinien być kierunek poszukiwania. Jeśli chodzi o pana ministra Wojciecha Olejniczaka - będę pośrednikiem w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WojciechJasiński">Na chwilę chciałbym wrócić do kwestii organizacji pozarządowych. Wbrew temu, co pan premier powiedział, twierdzenie posła Zbigniewa Chlebowskiego było o tyle uzasadnione, że na dzisiaj wygląda, iż te organizacje będą opodatkowane. Tak wynika z propozycji rządowych. Jeśli będą zmiany - to bardzo dobrze. Na razie jednak chcę przypomnieć, że media donoszą, iż pan minister Andrzej Raczko na spotkaniu z rektorami zapowiedział możliwość ujmowania inwestycji w koszty. Zapytałem w piątek, czy będzie to przedłożone jako propozycja rządowa, i usłyszałem, że na razie nie. Rozumiem, że takie rozwiązanie może też być zgłoszone w formie poprawki przez posłów. Dobrze jednak byłoby, gdyby Komisja wiedziała, jakie to będą propozycje. Z materiałów przysyłanych do Sejmu wynika, że rząd preferuje przede wszystkim ulgi finansowe dla wielkich przedsiębiorstw. Wydaje mi się, że powinno być odwrotnie - ulgi powinny być przede wszystkich dla małych i średnich przedsiębiorstw. Mam pytanie - co będzie, jeśli te duże przedsiębiorstwa nie zachowają się tak, jak rząd zakłada? Co będzie, gdy ci wielcy przedsiębiorcy z tymi zyskami pójdą do krajów jeszcze bardziej im sprzyjających? Chciałbym też dowiedzieć się, jak pan premier widzi możliwość zwiększenia miejsc pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyHausner">Poseł Zbigniew Chlebowski w swej wypowiedzi wyraźnie użył określenia „organizacje pożytku publicznego”. Odpowiedziałem, iż mówienie o tym, że zwiększamy obciążenia podatkowe organizacji pożytku publicznego, w sytuacji kiedy w ogóle wchodzi ustawa stwarzająca dla tych organizacji znaczące przywileje fiskalne, w tym szczególny przywilej: możliwość przekazania 1 proc. własnego PIT na te organizacje, jest po prostu - w moim mniemaniu - nieporozumieniem, tym bardziej że te organizacje będą dopiero tworzone. Natomiast jeśli pan poseł Zbigniew Chlebowski pyta o niepokój przedstawicieli organizacji społecznych i przedsiębiorstw tego sektora co do zaproponowanych rozwiązań, to do tego się odniosłem powiadając, że w pewnych sprawach popełnione zostały błędy techniczne, za które przeprosiłem i powiedziałem, że w toku prac parlamentarnych będziemy kierowali się takimi działaniami, aby na pewno nie było pogarszania sytuacji wszystkich organizacji społecznych, aby miały one możliwości rozwojowe. Tak właśnie jesteśmy nastawieni do poszukiwania praktycznych zapisów. Jeśli chodzi o kwestię PIT - nie można mówić, że rząd w tej sprawie nie wyszedł z propozycją. Można powiedzieć jedynie, że rząd wyszedł późno z propozycją. Jest przecież przygotowana przez rząd autopoprawka, która tylko przez wzgląd na to, że chcemy zdążyć, jest poprawką poselską, w której chcemy wprowadzić możliwość zapłacenia 19 proc. PIT w przypadku tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą w 2004 r. Dlatego mówienie o tym, że nie dostrzegliśmy tego problemu jest - w moim przekonaniu - nieuzasadnione i niesprawiedliwe. Jeszcze raz powtarzam: jest przygotowane dobre rozwiązanie w tej sprawie - podpowiedziane przez pracodawców i związki zawodowe - i proszę, by Komisja przyjęła je, bowiem pozwoli ono małym i średnim przedsiębiorcom płacić w 2004 r. podatek 19 proc. Poza tym przypominam, iż zapowiedzieliśmy, że w 2005 r. konsekwentnie oddzielimy podatek od działalności gospodarczej od podatku od dochodów osobistych i w przypadku działalności gospodarczej będzie to jedna stawka 19 proc. Jeśli chodzi o miejsca pracy, to pan dobrze wie, panie pośle - jako aktywny członek Komisji Gospodarki - że nie tworzy ich rząd. Miejsca pracy tworzą pracodawcy. W związku z tym nasze rozumowanie jest takie, że im korzystniejsze warunki dla przedsiębiorców, im większe szanse na inwestycje, tym więcej będzie miejsc pracy. Nie ma żadnego mechanizmu wymuszającego przenoszenie dochodów na miejsca pracy. Mogą tu jedynie być pewne uregulowania, pewne zachęty, a także klimat gospodarowania. Jeżeli więc w założeniach do budżetu przewidywany jest wzrost zatrudnienia na poziomie 1,6 proc., to - moim zdaniem - jest to z jednej strony bardzo ambitne założenie po tylu latach spadku zatrudnienia, a z drugiej strony jest to oczywiście niesatysfakcjonujące dla tych, którzy uważają, że należałoby szybciej przezwyciężać bezrobocie. Tyle tylko, że wydaje się, iż innych możliwości nie ma. Ten proces utraty miejsc pracy na rynku pracy postępował tak długo, że odbudowa czy pójście w innym kierunku także potrwa - niestety - długo.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyHausner">Nie sądzę, aby jakikolwiek inny kraj mógł sobie poradzić szybko. Zresztą doświadczenia Hiszpanii czy Irlandii - które częściowo naśladujemy - pokazują, że trzeba na to kilku lat. Jednak jeśli ten proces zostanie uruchomiony w drugą stronę: ekspansji przedsiębiorstw, inwestycji i tworzenia miejsc pracy oraz budowania konkurencyjności krajowej przedsiębiorczości - to w konsekwencji przynosi trwały i znaczący efekt. I wierzę, że tak będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WojciechJasiński">Małe sprostowanie - nie jestem członkiem Komisji Gospodarki. Poza tym pan chyba mnie nie zrozumiał. Ja chciałem zwrócić uwagę, że - moim zdaniem - rząd bardziej interesuje się preferencjami podatkowymi dla dużych przedsiębiorstw niż dla małych czy średnich. Moim zdaniem nie jest to do końca prawidłowe, ale nie oczekuję teraz odpowiedzi na to zagadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Pytanie dotyczy sprawy podstawowej. Z materiałów ministerialnych wynika, że obniżaniu stawek podatkowych CIT od wielu lat towarzyszy pogarszanie innych parametrów, które wyznaczają wzrost gospodarczy. Spada chęć inwestowania, rośnie bezrobocie. Wobec tego muszą działać jakieś czynniki, które szkodzą polskiej gospodarce - bo przecież ten spadek podatków powinien ją pobudzać. Czy rząd ma świadomość, jakie czynniki szkodzą polskiej gospodarce do tego stopnia, że stan jej pogarsza się, mimo podjętych środków ratunkowych w obszarze podatku CIT? Jeżeli rząd nie ma tej świadomości, nie ma zidentyfikowanych tych czynników, to uważam, że jest to „poruszanie się we mgle”, a podjęte działania są przypadkowe. Może być też i druga możliwość - podejmowana operacja jest operacją większego planu, który nie jest publicznie ujawniany, a który nazywa się „przejście podatku na system podatku liniowego w całości”. Dużo na to wskazuje, bo to, co zawarte jest w propozycjach dotyczących podatku PIT - czyli możliwość przejścia na 19-proc. stawkę dla części podatników prowadzących działalność gospodarczą - spowoduje, że nie powstaną mechanizmy osłonowe, które muszą zaistnieć, jeżeli nie chcemy w sposób brutalny uderzyć w tych najmniej zarabiających i tych najbiedniejszych. Bo przecież jest rzeczą oczywistą, że wtedy oni będą rekompensować utratę dochodów budżetowych, które zmaleją ze strony grup najlepiej zarabiających i najlepiej funkcjonujących przedsiębiorstw. Pytanie, które zadałam, jest pytaniem zasadniczym i bardzo proszę o odpowiedź na piśmie - czy rząd ma zidentyfikowane elementy, które szkodzą polskiej gospodarce, bo wtedy dopiero można rozmawiać o sposobie jej naprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyHausner">Oczywiście obiecuję odpowiedzieć na piśmie, ale chcę zaznaczyć, iż pani bardzo logiczna i spokojna wypowiedź zaczyna się od nieprawidłowego założenia. A w tym momencie cały dalszy tok rozumowania - oparty na fałszywym założeniu - jest niesłuszny. Pragnę panią poinformować, iż nie są to pobożne życzenia rządu, a informacje przekazywane przez Główny Urząd Statystyczny, że wartość kosztorysowa rozpoczętych, w ciągu ośmiu miesięcy tego roku, inwestycji jest o 31 proc. wyższa od wartości kosztorysowej inwestycji rozpoczętych w tych samych ośmiu miesiącach zeszłego roku. Oznacza to, że mamy do czynienia ze znacznie większą chęcią do inwestowania, niż było to rok temu. Poza tym w tym roku w ciągu ośmiu miesięcy - to są znowu dane GUS - mamy o 118 tys. mniej zarejestrowanych osób bezrobotnych, przy ciągle wielkim problemie wyżu absolwenckiego. Rok temu po ośmiu miesiącach mieliśmy 9 tys. mniej bezrobotnych. Natomiast dwa lata temu - nie pamiętam dokładnej liczby - w tym czasie było co najmniej 100 tys. więcej bezrobotnych. I to jest skala zmian. Kierunek jest oczywisty: zatrzymaliśmy wzrost bezrobocia, a w tym roku odnotowujemy jego lekki spadek. Czy to jest zadawalające? Oczywiście nie, ale nie jest tak, jak pani posłanka twierdzi, że nie ma chęci do inwestowania i bezrobocie rośnie. Pyta pani, co szkodziło polskiej gospodarce. To, o czym rząd mówi od samego początku: fałszywa polityka pieniężna. Polskiej gospodarce zaszkodziła przede wszystkim polityka prowadzona przez Radę Polityki Pieniężnej w latach 2000–2001. To był czynnik dławienia polskiej gospodarki. Oczywiście można zastanawiać się, do jakiego stopnia miała ona pewne uzasadnienia. Natomiast nawet jeśli była przejściowo uzasadniona, to niewątpliwie jej skutki były tymi, o których dzisiaj mówimy. Nie formułuję tej opinii dlatego, żeby dzisiaj łatwo odrzucić od siebie odpowiedzialność i zaatakować, lecz by powiedzieć, gdzie były przyczyny stagnacji gospodarczej i tak wysokiego wzrostu bezrobocia. Otóż z jednej strony był to wyż demograficzny - na co nikt nie miał wpływu - a z drugiej strony w tym samym czasie gospodarka została sprowadzona do zerowego wzrostu w imię racji makroekonomicznych. Ta polityka - moim zdaniem - była w dodatku źle zdefiniowana i jeszcze gorzej przeprowadzona, bo była nadmiernie restrykcyjna. W moim głębokim przekonaniu po wprowadzeniu przez rząd propozycji dotyczącej wprowadzenia 19 proc. PIT dla tych, którzy rozliczają się w ramach działalności gospodarczej, dzisiaj nie ma kwestii - jako przedmiotu dyskusji - podatku liniowego powszechnego. Na pewno to rozwiązanie nie wchodzi w rachubę w 2004 r. i na pewno nie wchodzi w rachubę w 2005 r. A to oznacza, że w istocie rzeczy ten rząd takiej dyskusji - w horyzoncie jego odpowiedzialności - prowadzić nie będzie z zamiarem wprowadzenia podatku liniowego. Jesteśmy gotowi prowadzić rozmowy, aby pokazywać, jakie byłyby konsekwencje, ale nie widzimy sposobów wyeliminowania negatywnych konsekwencji tego rozwiązania dla budżetu. Dzisiaj naszym problemem jest zmniejszanie nierównowagi budżetowej w sytuacji wzrostu gospodarczego. Czy możemy być narażeni na zarzut, że popieramy bogatych kosztem biednych? Pani posłanko, w założeniach do ustawy budżetowej przyjęte są i policzone następujące elementy: wzrost waloryzacji emerytur i rent według wskaźnika - rzeczywista inflacja plus 1/5 wzrostu wynagrodzeń - czyli powyżej ścieżki inflacji, wskaźnik 2 proc. średniorocznej inflacji - dzisiaj jest 0,7 proc.- wzrost wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej na poziomie 3 proc., czyli 1 proc. powyżej inflacji, wskaźnik orientacyjny dla przedsiębiorstw 3,2 proc. przy 2 proc. inflacji, czyli także realny wzrost. Przypominam, że te trzy elementy zostały „wydyskutowane” i podpisaliśmy porozumienie społeczne, do którego nie przystąpiła „Solidarność”, ale w Komisji Trójstronnej dwa związki zawodowe i cztery organizacje pracodawców zgodziły się na te wskaźniki. Zwracam również uwagę, że jest to drugi rok z rzędu, w którym ten rząd uzyskał porozumienie społeczne w sprawach płacowych. Poprzednio porozumienie płacowe osiągnięto w 1995 r. - przy okazji ja także miałem na to wpływ, gdyż wówczas byłem szefem doradców Grzegorza Kołodki. Żaden rząd później nie zawarł porozumienia płacowego. W związku z tym mówienie o tym, że uderzamy w osoby najbiedniejsze - moim zdaniem - nie wytrzymuje próby krytyki. Poza tym pani posłanka dobrze wie o tym, że w parlamencie jest ustawa o świadczeniach na rzecz ludzi. Jest też ustawa o pomocy społecznej. Mamy przyjętą przez parlament ustawę o zatrudnieniu socjalnym. Mamy również ustawę o działalności pożytku publicznego, o którą słusznie spieramy się z organizacjami społecznymi. Ja wyraźnie mówię - chciałbym, aby organizacje społeczne miały dobre warunki rozwoju działalności w Polsce. Tak więc - de facto - mamy albo już uchwalone, albo wprowadzone do parlamentu rozwiązania, w których jest system linii minimalnego zabezpieczenia społecznego. Wprowadziliśmy w tych ustawach rozwiązania, których nigdy nie było - także elementy gwarantowanego dochodu. To było trudne zadanie, by przekonać rząd do tego rodzaju rozwiązań, ale rząd te rozwiązania przyjął i dziś są już one w parlamencie. Zatem pierwsza moja teza brzmi: tworzymy system minimalnego zabezpieczenia. Druga: przewidujemy wzrost dochodu z tytułu wynagrodzeń. Trzecia: to wszystko ma się odbywać na ścieżce wzrostu gospodarczego, wzrostu zatrudnienia i w konsekwencji wzrostu dochodów z pracy. Oznacza to, iż przystępując teraz do dyskusji o transferach socjalnych, o wydatkach sztywnych, o restrukturyzacji, racjonalizacji wydatków publicznych my jesteśmy do tego przygotowani. My nie mówimy, że musi się to odbywać kosztem najbiedniejszych. Powiem więcej, nie tylko że nie mówimy, ale do tego nie dopuścimy. Już mówiłem, jakie trzy elementy zabezpieczające najbiedniejszych są uruchomione. Uważam, że te elementy chronią osoby najbiedniejsze i aktywnie będą pomagały w wyprowadzaniu ich z wykluczenia społecznego. Nie jest więc tak, że widzimy tylko przedsiębiorców, że widzimy tych, którzy mają wyższe dochody, a nie widzimy w naszej polityce osób najbiedniejszych. Nie, pani posłanko, ja się z tym nie mogę zgodzić, bo ja za to w rządzie odpowiadam i sądzę, że przynajmniej opinia publiczna niektóre elementy, z tego, o czym mówiłem, ocenia pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#GrzegorzWoźny">Wspominał pan premier o rozwiązywaniu kryzysowych sytuacji w wielu przedsiębiorstwach. Fabryka „Wagon” w Ostrowie Wielkopolskim jest dobrym przykładem, jak pod pana przewodnictwem zespół kryzysowy rozwiązał problem, przy aktywnym udziale związków zawodowych. Dzisiaj już fabryka działa, wykazuje zdolności do ekspansji. Właściciele, którzy przez dwa lata dobrą firmę doprowadzili do upadłości, zostali z fabryki wyprowadzeni - oczywiście zgodnie z prawem. Za to wszystko bardzo panu dziękuję. Dobrze byłoby jednak, aby ci, którzy doprowadzili do tej kryzysowej sytuacji, ponieśli zasłużone kary. Są to osoby znane z imienia i nazwiska, dlatego liczę, że ta sprawa będzie miała swój epilog.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzyHausner">Nie będę powtarzał tego, co już powiedziałem w Sejmie. Dodam, że w tej chwili szczegółowo analizujemy sytuację we wszystkich zakładach naprawczych taboru kolejowego. Staramy się wyprzedzająco zorientować, czy ten sam sposób postępowania właścicieli - zresztą w niektórych przypadkach tych samych właścicieli - nie będzie rodził tych samych skutków. Do końca tego tygodnia będzie znana analiza sytuacji w pozostałych zakładach i wówczas podejmiemy odpowiednie kroki, by uniemożliwić właścicielom działania na szkodę spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrystynaSkowrońska">Pan premier powiedział o ogólnonarodowej debacie dotyczącej sześciu ważnych tematów. Jak pan premier zamierza osiągnąć konsensus w tym względzie, bowiem wymienione tematy są bardzo kontrowersyjne. Czy nie można było, np. w zakresie systemu ubezpieczeń rolniczych, rozpocząć prac wcześniej? Wymienił też pan trzy poważne problemy związane z restrukturyzacją PKP, służby zdrowia i górnictwa węgla kamiennego. Czy rząd zdaje sobie sprawę, że stosunkowo późno podjął uzgodnienia dotyczące pomocy publicznoprawnej dla sektora górnictwa? Jak rząd zamierza rozwiązać ten problem? Na dzisiaj mamy wspaniałe plany, prezentacje i kolejne programy. Zastanawiam się jednak, czy rządowi wystarczy woli politycznej w rozwiązywaniu tych wszystkich problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyHausner">Zacznę od tego, że bliska jest mi troska o to, co pani nazywa wolą polityczną. Sądzę, że sprawy, które podejmuję, są zawsze sprawami dużymi, trudnymi i budowanie wokół nich porozumienia i większości jest sprawą, której bagatelizować nie można. Jednak jeżeli pani z takim spokojem - wyrażając tę troskę - mówi, że rząd przedstawia tylko barwne programy, to przypomnę, iż mamy 3 proc. wzrost gospodarczy i tego faktu nie da się w żaden sposób hasłami zneutralizować. A więc jest sytuacja, w której na pewno jest szansa na poprawę, tylko trzeba podjąć działania, które takie efekty dadzą. Jeśli chodzi o sprawę sześciu tematów - ja nie wierzę w możliwość konsensusu. Tu zresztą nie chodzi o budowanie konsensusu. Ja wierzę w możliwość budowania zrozumienia, przyzwolenia i stworzenia realnej większości w parlamencie, który te ustawy uchwala. Dodam, że nie chodzi tu o taką większość, która następnie, przy okazji jakiegoś zakrętu politycznego lub nowych wyborów, natychmiast to wszystko wycofa. Chodzi o taką większość, która później - nawet, gdy będzie inny wynik wyborów i inny rząd - będzie kontynuowała te rozwiązania, bo wiele rozwiązań uchwalanych teraz będzie wchodziło w życie z pewnym opóźnieniem. Za tym, że potrafię tak te sprawy przeprowadzić, przemawia dosyć pozytywne doświadczenie odpowiedzialności w 1997 r., kiedy tuż przed wyborami zostałem powołany na funkcję pełnomocnika rządu do spraw reformy emerytalnej, a ustawy w parlamencie zyskały 95 proc. poparcia. Nie wierzę, że dzisiaj uda się uzyskać taką większość, ale wierzę, iż będzie można zbudować taką większość, która pozwoli, aby następny rząd kontynuował te rozwiązania. Jeśli chodzi o górnictwo - będę się spieszył, również z tych powodów, o których pani mówi. Mam nadzieję, że tych, którzy będą mi w tym przeszkadzać, będzie mniej niż tych, którzy będą mnie wspomagać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#HelmutPaździorniez">Panie premierze, najpierw chciałbym złożyć podziękowania, że Huta „Andrzej” jeszcze dzięki panu funkcjonuje. Jednak chciałbym również zapytać - co dalej z restrukturyzacją przemysłu hutniczego i co z zakładami chemicznymi? Pytanie dodatkowe - czy nie wpadniemy w kłopoty płatnicze, jeśli nastąpi spadek wartości złotówki w stosunku do euro?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyHausner">Dziękuję za podziękowania - razem zresztą staraliśmy się pomóc i na razie ta pomoc jest skuteczna. Jest to element szerszej działalności na rzecz hutnictwa. Obowiązuje nas tutaj porozumienie z Komisją Europejską - wysłaliśmy raport z udzielania pomocy publicznej. Na szczęście przypadki naruszania zasad udzielania pomocy publicznej nienależnej są marginalne. Będziemy starali się postępować zgodnie z naszymi zobowiązaniami, aby sytuacja w hutnictwie poprawiała się nadal. Jeśli chodzi o przemysł chemiczny, minister skarbu państwa ma przygotowany program restrukturyzacji. Oczywiście będziemy również musieli na ten temat dyskutować z przedstawicielami załóg i związków zawodowych. Układ jest bardzo ciekawy: trzy przedsiębiorstwa i wszystkie związki zawodowe w tych przedsiębiorstwach bardzo pomagają programowi rządowemu, a trzy inne duże przedsiębiorstwa są temu przeciwne. Naturalnie będziemy budowali jakieś porozumienie w tej sprawie i kompromis. Co do euro - mam wrażenie, że ten kurs, który się ukształtował, jest kursem korzystnym. Jest korzystny i dla finansów publicznych, i dla eksporterów. Najważniejsze jest to, by nasze działania nie zakłócały kształtowania się kursu w taki sposób, który by te dwa elementy równoważył: finanse publiczne i eksport. Takie działania, które byłyby złymi sygnałami dla rynku finansowego, niewątpliwie burzyłyby tę korzystną dla gospodarki równowagę. Inną sprawą jest, że także w rozmowach z Radą Polityki Pieniężnej i Narodowym Bankiem Polskim spokojnie zastanawiamy się nad sposobem kształtowania kursu w przyszłości. Nie jest to sprawa nagła, nic z kursem złotego złego się nie dzieje, ale na pewno jest to poważny problem, do którego musimy podejść szukając najlepszych możliwych rozwiązań. Zdaję sobie sprawę, że państwo pewnie chcielibyście zadać mi wiele pytań. Dlatego w innym terminie, który byłby dogodny zarówno dla państwa, jak i dla mnie, jestem do państwa dyspozycji. Myślę też, że możliwości zadawania mi pytań będzie wiele, bo nie będzie najbliższych posiedzeń Sejmu, na których nie przedstawiałbym jakiejś trudnej, napiętej sprawy w informacji rządowej. Dziękuję za dzisiejsze spotkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">My również dziękujemy za to spotkanie, za odpowiedź na wiele pytań. Przepraszam tych posłów, którzy nie zdążyli zadać pytań. Ogłaszam dłuższą przerwę do godz. 14.00.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wznawiam posiedzenie po przerwie. Przed przerwą prosiłem sekretariat o doręczenie wszystkim członkom Komisji tekstu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw, który zawiera wszystkie legislacyjne poprawki. Tekst został przygotowany przez Biuro Legislacyjne. Jutro będziemy głosować poprawki zgłoszone w trakcie pracy nad ustawą. W tekście przygotowanym przez Biuro Legislacyjne zostały one wytłuszczone. Przypominam, że głosowania są przewidziane na godz. 9.30, bowiem po południu obradują podkomisje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KrzysztofJurgiel">Prosiłbym o przeniesienie głosowań na godzinę późniejszą, gdyż jutro rano w Sejmie odbędzie się bardzo ważna debata, w której chcielibyśmy uczestniczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nic mi nie wiadomo, że taka jest wola Komisji. Pan pierwszy zgłasza taką propozycję. Oczywiście szanuję ją, ale zwracam uwagę, że na godz. 14.00 zaplanowane są dwie ważne podkomisje z udziałem zaproszonych gości. W piątek mamy rozstrzygnąć, czy Komisja w pełnym składzie będzie kontynuowała pracę nad PIT we wtorek, czy też damy jeszcze czas ekspertom, by przygotowali ekspertyzy do zgłoszonej poprawki - wówczas Komisja zwołana byłaby na środę, czwartek i piątek. Jak widać terminarz jest napięty i wypełniony. Zdaję sobie sprawę, że jutrzejsza debata jest ważna, ale nie mniej ważne są kwestie podatkowe. Ja uprzedzałem państwa, że pracujemy non stop.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Porządek posiedzenia Sejmu był znany. Są w nim punkty, których nawet Komisja Finansów Publicznych nie może bagatelizować. Zwracam uwagę, że uniemożliwia nam pan udział w bardzo ważnej debacie dotyczącej europejskiej konstytucji. Uważam, że trzeba skorygować czas posiedzenia naszej Komisji, tym bardziej iż nie sądzę, aby którykolwiek z obecnych tu posłów nie chciał wziąć udziału w jutrzejszej debacie w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Ja na przykład bardzo chciałem wysłuchać wystąpienia ministra Jacka Piechoty, który teraz zabiera głos na temat górnictwa, ale - niestety - nie mogę. Niestety, nie da się uniknąć takich wyborów. Każdy z nas ma świadomość wagi sprawy, jeśli chodzi o te trzy ustawy podatkowe. Każdy z nas podejmował też decyzję o pracy w Komisji Finansów Publicznych, która - niestety - często będzie kolidowała z innymi obowiązkami. W każdym bądź razie wniosek posła Krzysztofa Jurgiela przyjmuję W tej chwili jednak nie rozstrzygam tej sprawy. Być może zwołamy posiedzenie dzisiaj na godz. 20.00, a wówczas w ogóle nie będzie jutrzejszego posiedzenia. Do sprawy wrócimy pod koniec posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekZagórski">Wydaje mi się, iż wczoraj powiedziane było, że głosowania będą dzisiaj, po rozstrzygnięciu art. 17.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Być może tak będzie. Zobaczymy, jak potoczy się posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszLisak">Prosiłbym, abyśmy trzymali się ustaleń, które wspólnie przyjęliśmy na początku prac nad tymi ustawami. Kalendarz posiedzeń Komisji Finansów Publicznych - a więc to, że podczas tego posiedzenia Sejmu Komisja rozpoczyna pracę każdego dnia o godz. 9.30 - znany jest wszystkim od ponad tygodnia. Było to nasze wspólne ustalenie. Rozumiem rozterki kolegów, bo sam często miewam podobne dylematy, ale jeżeli chcemy skończyć prace nad tymi ustawami w terminie, który umożliwi ich wejście w życie od 1 stycznia 2004 r. - musimy pracować według ustalonego harmonogramu. W przeciwnym razie przesuwanie posiedzeń Komisji będzie pewnym działaniem obstrukcyjnym, a sądzę, że nie taka jest państwa intencja. W związku z tym pójdźmy na kompromis. Wiadomo, że trzeba to zrobić i nie komplikujmy niepotrzebnie spraw związanych z tymi niezwykle potrzebnymi ustawami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJurgiel">Moja prośba wynikała stąd, iż głosować będziemy przy pomocy kart. Doceniam to, że pan przewodniczący w sposób właściwy prowadzi posiedzenia Komisji. Poseł Janusz Lisak próbuje sugerować, że chcemy prowadzić jakiś sabotaż. Nic podobnego, po prostu przez rok pracował Konwent Europejski nad traktatem i chciałbym tej informacji wysłuchać. Dlatego sądzę, że powinniśmy, w drodze kompromisu, znaleźć jakieś rozwiązanie. Taka jest moja prośba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jak powiedziałem, do sprawy wrócimy pod koniec posiedzenia. Mam nadzieję, że znajdziemy kompromisowe rozwiązanie. Przystępujemy do pracy. Zatrzymaliśmy się przy zmianie 12 dotyczącej art. 17. Wszyscy państwo otrzymaliście moją poprawkę. Mam nadzieję, że ta poprawka - po dyskusji - ułatwi nam rozstrzygnięcie wielu dylematów i problemów, przed którymi stanęliśmy. Złożona poprawka dotyczy zmiany do projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych ustaw - przepisy przejściowe. W poprawce proponuję, by art. 6 otrzymał brzmienie: „Art. 6. 1. Podatnicy, o których mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4, 4d, 4f, 4h 4j, 4ł, 4m, 4o, 4w, 6, 6a, 6b, 7, 8, 13, 14, 14b, 25, 29, 33 ustawy wymienionej w art. 1 w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2003 r. zachowują prawo do zwolnienia od podatku dochodowego w zakresie i na zasadach wynikających z tych przepisów do dnia 31 grudnia 2004 r. 2. Do podatników, o których mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2003 r., którzy zachowali prawo do zwolnienia z podatku dochodowego na podstawie ust. 1, mają zastosowanie do dnia 31 grudnia 2004 r. przepisy art. 17 art. 17 ust. 1c ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2003 r. 3. Przepisy art. 17 ust. 2 ustawy wymienionej w art. 1, w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2003 r., zachowują moc do dnia 31 grudnia 2004 r. 4. Do podatników wymienionych w ust. 1 będą miały zastosowanie przepisy art. 17 ust. 1e i 1f w brzmieniu nadanym niniejszą ustawą - przepisy wprowadzające ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. 5. Podatnicy, o których mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4n, 5, 26–28 i 35 ustawy wymienionej w art. 1 w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 grudnia 2003 r., którzy przeznaczyli, a nie wydatkowali dochodów osiągniętych do końca 2003 r. na realizację celów, o których mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4n, 5, 26–28 i 35, zachowują prawo do zwolnienia od podatku dochodowego tych dochodów na dotychczasowych zasadach”. Proponuję przyjęcie ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw zaproponowanej przez rząd, jednocześnie w okresie przejściowym proponuję zachowanie niektórych z dotychczasowych obowiązujących zwolnień przedmiotowych. Uzasadnienie. Wykreślenie wielu zwolnień przedmiotowych, które spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem wielu podatników działających w obszarze oświaty, nauki, zdrowia, mieszkalnictwa oraz organizacji pozarządowych prowadzących działalność sferze zadań publicznych określonych w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, korzystających dotychczas ze zwolnień na podstawie art. 17 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Pragnę zauważyć, że organizacje pozarządowe, do których będą miały zastosowanie przepisy ustawy o działalności pożytku publicznego z dnia 1 stycznia 2004 r., nie uzyskają statusu organizacji pożytku publicznego, z uwagi na długi okres ich rejestracji. Nie będą zatem mogły korzystać ze zwolnienia przysługującego tym organizacjom, a dotychczas korzystały ze zwolnień podatkowych. Zachowanie zwolnień przez okres jeszcze jednego roku pozwoli tym organizacjom na uzyskanie statusu organizacji pożytku publicznego, a pozostałym podatnikom, dotychczas zwolnionym od podatku dochodowego, na uwzględnienie w planach ich działalności faktu objęcia ich opodatkowaniem na zasadach ogólnych. Chcę tu podkreślić, że niektóre fundacje i organizacje pozarządowe wcale nie mają zamiaru ubiegać się o rejestrację jako organizacje pożytku publicznego. Rozwiązanie to pozwoli rządowi na ponowne przeanalizowanie zasadności funkcjonowania tych zwolnień na dotychczasowych zasadach. Proponowanym zapisem w przepisach przejściowych projektu ustawy objęte byłyby następujące zwolnienia z art. 17 ust. 1 ustawy, wymienione w: pkt. 4, dotyczące m. in. fundacji, szkół (w tym niepublicznych), szkół wyższych (w tym niepaństwowych), instytutów naukowych, zakładów opieki zdrowotnej, placówek kulturalnych, organizacji dobroczynnych - przeznaczających dochody na cele statutowe, pkt. 4d, dotyczące jednostek organizacyjnych Ochotniczej Straży Pożarnej - przeznaczających dochody na cele statutowe, pkt. 4f, dotyczące spółdzielni mieszkaniowych - przeznaczających dochody na cele statutowe, pkt. 4h, dotyczące komunalnych zakładów gospodarki mieszkaniowej - przeznaczających dochody na cele związane z utrzymaniem zasobów mieszkaniowych, pkt. 4i, dotyczące Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - przeznaczającej dochody na cele związane z budownictwem mieszkaniowym i internatowo-hotelowym, pkt. 4j, dotyczące towarzystw budownictwa społecznego - przeznaczających dochody na cele związane z utrzymaniem zasobów mieszkaniowych oraz na budowę mieszkań na wynajem, pkt. 4ł, dotyczące Agencji Mienia Wojskowego - przeznaczającego dochody na inwestycje sił zbrojnych RP, pkt. 4m, dotyczące wspólnot mieszkaniowych - przeznaczających dochody na cele związane z utrzymaniem zasobów mieszkaniowych oraz na rzecz członków, pkt. 4o, dotyczące osób prawnych, którym zlecono administrowanie nieruchomościami w imieniu właścicieli i zarządców domów - przeznaczających dochody na cele związane z utrzymaniem zasobów mieszkaniowych, pkt. 4w, dotyczące zakładów budżetowych zajmujących się kwaterowaniem studentów, nauczycieli akademickich oraz innych pracowników uczelni - przeznaczających dochody na utrzymanie domów akademickich, hoteli asystenckich oraz zasobów mieszkaniowych, pkt. 6, dotyczące związków zawodowych, społeczno-zawodowych organizacji rolników, izb rolniczych, organizacji pracodawców i partii politycznych - przeznaczających dochody na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej, pkt. 6a, dotyczące spółdzielczych związków rewizyjnych - przeznaczających dochody na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej, pkt. 6b, dotyczące komitetów wyborczych działających na podstawie odrębnych ustaw, w celu prowadzenia wyborów - przeznaczających dochody na cele wynikające z tych ustaw, pkt. 7, dotyczące podatników prowadzących szkoły w rozumieniu przepisów o systemie oświaty - przeznaczających dochody na cele szkoły, pkt. 8, dotyczące spółek wodnych i ich związków - przeznaczających dochody na cele statutowe, pkt. 13, dotyczące składek członkowskich członków organizacji politycznych, społecznych i zawodowych - w części nieprzeznaczonej na działalność gospodarczą, pkt. 14, dotyczące dotacji otrzymanych z budżetu państwa lub budżetów jednostek samorządu terytorialnego, z wyjątkiem dopłat do oprocentowania kredytów bankowych w zakresie określonym w odrębnych ustawach, pkt. 14b, dotyczące kwot otrzymanych od agencji rządowych, jeżeli agencje otrzymały środki na ten cel z budżetu państwa, z wyjątkiem dopłat do oprocentowania kredytów bankowych w zakresie określonym w odrębnych ustawach, pkt. 25, dotyczące dotacji, subwencji i dopłat otrzymanych z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych przez zakłady pracy chronionej na podstawie przepisów o zatrudnieniu i rehabilitacji osób niepełnosprawnych, z wyjątkiem otrzymanego dofinansowania do wynagrodzeń osób niepełnosprawnych w tej części, w jakiej to dofinansowanie nie jest przekazane na zakładowy fundusz rehabilitacji osób niepełnosprawnych, pkt. 29, dotyczące tej części dochodów przywięziennych zakładów pracy, od której co najmniej 25 proc. równowartości należnego od nich podatku dochodowego zostanie przekazana na Scentralizowany Fundusz Rozwoju Centralnego Zarządu Służby Więziennej, a w przypadku gospodarstw pomocniczych przy zakładach karnych będących przywięziennymi zakładami pracy - na środki specjalne Centralnego Zarządu Służby Więziennej, w terminach określonych dla wpłat tego podatku, pkt, 33, dotyczące Krajowej Spółdzielni Kasy Oszczędnościowo-Kredytowej - przeznaczającej dochody z działalności niezarobkowej na cele statutowe. Informuję państwa, że poprawka była szeroko dyskutowana, zarówno z przedstawicielami organizacji pozarządowych, jak i ze stroną rządową. Poprawka wychodzi naprzeciw oczekiwaniom organizacji pozarządowych, fundacji, stowarzyszeń, spółdzielczości, związków zawodowych i partii politycznych. Ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie wchodzi w życie 1 stycznia 2004 r. Przyjmując rozwiązania z rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych oraz niektórych innych ustaw skazywalibyśmy niektóre z tych organizacji na wejście w lukę prawną, bowiem może być tak, iż zarejestrują się dopiero w marcu czy kwietniu przyszłego roku. Osobiście uważam, że zawieszenie na rok - 2004 r. - tego podatku pozwoli na spokojne dopracowanie określonych rozwiązań, które mogą się znaleźć w nowej ustawie o PIT i CIT na 2005 r. - bowiem mam nadzieję, że będzie to wreszcie jedna ustawa. Sądzę również, że to zawieszenie podatku da przede wszystkim możliwość organizacjom pozarządowym, rządowi i wszystkim zainteresowanym osobom na wspólne wypracowanie dobrych rozwiązań, satysfakcjonujących wszystkie strony. Problem bowiem istnieje. Wszyscy wiemy, że są takie organizacje i takie fundacje, które korzystają z ulg nie czyniąc zbyt wiele na rzecz pożytku publicznego. Dlatego takie organizacje muszą być w pewnym momencie objęte podatkiem. Czekam na państwa opinie, uwagi w sprawie zgłoszonej poprawki. Jeszcze raz podkreślam, że w tej sprawie uzyskaliśmy konsensus ze stroną rządową, stąd nie zadaję pytania o stanowisko w tej sprawie. Rząd wprawdzie tej kwestii nie rozpatrywał na posiedzeniu Rady Ministrów, ale na pewno jest pozytywne stanowisko ze strony ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrystynaSkowrońska">Zwracam się do pana przewodniczącego, jako autora tej poprawki. Powiedział pan, że poprawka ma pozytywną opinię rządu - bo tak należy domniemywać. Czy nie można byłoby namówić pana przewodniczącego do złożenia autopoprawki, aby we wszystkich przypadkach wykreślić 31 grudnia 2004 r. jako okres przejściowy? Byłoby dużo prościej, gdyby tej daty nie było. Poza tym informuję, że wraz z posłem Zbigniewem Chlebowskim złożyliśmy poprawkę do art. 17, w której te organizacje byłyby zwolnione z płacenia podatku. Poprawka posła Marka Zagórskiego również idzie w tym kierunku, więc myślę, że dojdziemy do konsensusu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przede wszystkim prostuję - w stosunku do mojej poprawki nie ma stanowiska rządu. Mówiłem jedynie, że w długiej dyskusji z rządem uzyskaliśmy konsensus, bowiem konsultowałem się w tej sprawie ze stroną rządową. Jest pozytywna ocena ze strony ministra finansów. Sygnalizowałem też premierowi Leszkowi Millerowi, że będziemy szukać innego rozwiązania, w stosunku do art. 17 i wyjścia z sytuacji, bowiem lawinowo napłynęły uzasadnione protesty ze strony organizacji pozarządowych. Otrzymaliście państwo wszystkie propozycje, jakie wpłynęły w sprawie tego artykułu, zgłoszone przez poszczególne organizacje, stowarzyszenia itd. Co do propozycji autopoprawki - chętnie bym to uczynił, gdyby nie jeden fakt. Otóż kilka godzin temu usłyszeliśmy, iż rząd w pierwszym kwartale 2004 r. ma zamiar przedłożyć projekt odrębnej ustawy o działalności gospodarczej. Poza tym uważam, że 2004 r. nie jest okresem straszenia i niepokoju dla tych organizacji, ale jest okresem, by te organizacje uświadomiły sobie, że jeżeli nie zarejestrują się i nie będą chciały korzystać z ustawy o działalności pożytku publicznym i o wolontariacie, to będą po prostu objęte określonym systemem opodatkowania. Ten rok jest również takim ostrzeżeniem, że w wielu instytucjach i fundacjach musi przyjść refleksja, iż jeżeli jest określony statut, zbiera się na to określone środki i jest się zwolnionym z podatku, to trzeba te środki przeznaczać przede wszystkim na cele statutowe, a nie na inne. Dlatego nie zgłoszę autopoprawki, będę bronił swojej poprawki i prosił Komisję o przyjęcie i akceptację takiego zapisu art. 17 - oczywiście nie wykluczając zgłoszenia innych wersji tego artykułu, które będziemy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarekZagórski">Wysłuchałem z uwagą pańskiej argumentacji i muszę powiedzieć, że nie rozumiem, dlaczego mielibyśmy popsuć tę ustawę, wprowadzając ten przepis, skoro możemy wszystko zrobić prościej - po prostu nie wprowadzać przez ten rok żadnych poprawek i żadnych zmian, zrezygnować z propozycji rządowej. Mamy wówczas rok do zastanawiania się. Nie wiem, dlaczego Komisja Finansów Publicznych ma psuć prawo, skoro efekt będzie taki sam. To, co pan zaproponował można ująć słowami: „macie jeszcze rok, a w tym czasie rząd przygotuje ustawę”. Tymczasem ustawa, którą przygotuje rząd, będzie dokładnie taka sama, bo jak dzisiaj powiedział pan premier Jerzy Hausner, te wszystkie wydatki, które będą przeznaczane na cele statutowe, nie będą opodatkowane. Po co zatem wprowadzamy ograniczenie na rok? Ja tego nie rozumiem. Poza tym chciałbym usłyszeć wyjaśnienie, dlaczego niektóre dochody i przychody różnych instytucji - np. wspólnot mieszkaniowych - rząd zamierza opodatkować. Wydaje się, że powinna być jeszcze szersza dyskusja na ten temat, bowiem niektóre elementy „wylatują” z ustawy - np. pkt 26, czyli dochody zarządów portów przeznaczone na modernizacje przystani. Pytam - po co wobec tego rząd przyjmuje wieloletni program o ochronie brzegów morskich, gdzie, z drugiej strony, przeznacza się masę pieniędzy? Oczywiście prawdą jest to, co pan przewodniczący powiedział: są takie organizacje, są fundacje, które nie mają zamiaru realizować zadań w sferze szeroko rozumianego pożytku publicznego. Są jednak i takie, które zamierzają spełniać te zadania, ale nie mają szans na to, by spełnić wymagania art. 20 ustawy o działalności pożytku publicznym i o wolontariacie. Jeszcze raz apeluję o zastanowienie się nad tym, czy naprawdę jest sens, byśmy na rok wprowadzali przepisy, które pogmatwają ustawę, a które mają być - jak powiedział pan premier - zmienione nową ustawą o działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechJasiński">Podzielam zdanie przedmówców. Chciałbym też zapytać, dlaczego - nie zgadzając się na autopoprawkę - nie chce pan zwiększyć swojej i naszej pewności, że rząd tę ustawę wniesie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#HalinaNowinaKonopka">W związku z lekturą tych punktów, które pan nie chce utrzymać, nasuwa mi się pewna refleksja. Generalnie są to wszystko zwolnienia podatkowe dotyczące tych, którzy nie protestują. Popieram zatem prośbę posłanki Krystyny Skowrońskiej, by zniósł pan tymczasowość tej regulacji. Pytam też - które z proponowanych przez rząd zmian w pkt. 1 zostaną zachowane? Czy to wszystko zostaje pańską poprawką wykreślone i w związku z tym zwolnienia dotyczą tylko tych podmiotów, które są wymienione w pańskiej poprawce? Jeżeli tak, to przywileje tracą również ci, którzy nie powinni ich utracić - np. dochody funduszu składkowego ubezpieczenia społecznego rolników przeznaczone na cele statutowe z wyłączeniem działalności gospodarczej powinny być również zwolnione z opodatkowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Ja swoją poprawką nie anuluję propozycji, które są zawarte w propozycji rządowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#HalinaNowinaKonopka">W poprawce czytamy: „art. 6 otrzymuje brzmienie” i dalej w ust. 1 wymienione są punkty. Czy to jest wszystko co będzie zawarte w tym artykule?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#AnnaFilek">Ja z kolei uważam, że zgłoszona poprawka jest bardzo zasadna. Jej najważniejszą wartością jest to, że jednostki będą się mogły przygotować do tego, co ich czeka. Generalnie trzeba przyjąć, że założenia ustawy będą obowiązywały, tylko że z opóźnieniem jednorocznym, które daje szansę jednostkom do odpowiedniego przygotowania się, względnie przedstawienia rządowi, w ciągu tego roku, na tyle przekonujących argumentów, żeby rząd z tego opodatkowania zrezygnował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KrystynaSkowrońska">Mam jeszcze pytanie dotyczące jednostek organizacyjnych Ochotniczej Straży Pożarnej. Doskonale wiemy, że Ochotnicza Straż Pożarna prowadzi działalność gospodarczą po to, żeby pozyskać środki na działalność statutową. Czy zatem chociaż w tym przypadku nie należałoby się z proponowanego rozwiązania wycofać? Zwracam uwagę, że jest to szczególna organizacja pożytku publicznego, odgrywająca określoną rolę w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławStec">Jeśli chodzi o Ochotniczą Straż Pożarną, to utrzymano zapis, że dochody przeznaczone na cele statutowe - obojętnie z jakiej działalności - są wolne od podatku. Co prawda jest to w przepisie przejściowym, ale - zgodnie z tym, co dzisiaj mówił pan premier Jerzy Hausner - będzie przecież nowa ustawa o działalności gospodarczej i nie jest wykluczone, że część z tych przepisów przejściowych zostanie utrzymana w zapisach nowej ustawy. Uważam, że przyjęcie poprawki, która jest daleko idącym kompromisem, w stosunku do tego, co było zaproponowane w projekcie rządowym w druku 1852, byłoby dużym sukcesem Komisji w utrzymaniu zwolnień podatkowych na 2004 r. Natomiast nad tym, jaka będzie sytuacja w 2005 r., będziemy zastanawiali się w 2004 r. Mam tylko nadzieję, że wówczas nie będziemy rozpatrywali ustawy podatkowej we wrześniu, ale w drugim kwartale 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MarekZagórski">Krótkie pytanie - dlaczego pozbawia pan tego jednorocznego okresu przejściowego Polską Konfederację Sportu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Widzę, że chce pan uderzyć w mój słaby punkt. Ja nie uważam, że jest to katalog definitywnie zamknięty. Jest to poprawka, którą pan zawsze może rozszerzyć. W każdym bądź razie uwaga jest słuszna. Trzeba się nad tym zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaRomero">Pytanie do strony rządowej. Chodzi o art. 17 ust. 1 pkt 4, w którym mówi się, że wolne od podatku są „dochody spółek, których jedynymi udziałowcami (akcjonariuszami) są kościelne osoby prawne w części przeznaczonej na cele wymienione pkt 3 lit. b” - czyli społecznie użyteczne. Skąd to specjalne uregulowanie, jeśli chodzi o dochody spółek, w których kościelne osoby prawne są udziałowcami? Dlaczego tutaj nie uwzględnia się tej nowej kategorii pożytku publicznego, tak jak w stosunku do innych organizacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarekZagórski">Prosiłbym, aby Biuro Legislacyjne wypowiedziało się na temat poprawki zgłoszonej przez pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#IrenaOżóg">Zapoznałam się z poprawką zgłoszoną przez pana przewodniczącego i mam kilka uwag natury legislacyjnej. Otóż w ust. 1 czytamy, że podmioty wymienione w pkt. 4, 4d itd. zachowują prawo do zwolnienia od podatku dochodowego jeszcze przez rok „w zakresie i na zasadach wynikających z tych przepisów”. Z „tych” czyli - rozumiem - z tych, które są wyżej wymienione. Jeżeli tak, to znaczy, że wszystkie inne przepisy, które wiążą się z tym zwolnieniem nie mają zastosowania. Bo gdyby to był zapis, że zachowują prawo do zwolnienia z podatku dochodowego w zakresie i na zasadach określonych w art. 17 ustawy w brzmieniu obowiązującym do końca 2003 r., to wiadomo, że ze wszystkimi ograniczeniami. Natomiast przy tak sformułowanym zapisie, jaki jest obecnie, mamy lukę polegającą na tym, że jeżeli każda z tych organizacji przeznaczy środki na cele statutowe i nie będzie płaciła podatków w 2004 r., to w 2005 r. zrobi z tym dochodem co zechce, bez jakichkolwiek sankcji. Czyli może go spożytkować na różne cele. Nie chcę powiedzieć, że na złe, ale niekoniecznie statutowe, czyli te, które były preferowane. Mam również uwagę do ust. 2. Wydaje się on za „krótki”, bowiem odnosi się tylko do części dochodu zwolnionego od podatku do końca 2003 r. Tymczasem nie jest regulowana kwestia dochodu przeznaczonego w 2004 r., a niewydatkowanego do końca 2004 r. na cele statutowe. Wydaje się, że ten dochód po to ma być zwolniony, aby te dochody były w przyszłości - także po 2004 r. - wydatkowane na cele statutowe, a nie na jakiekolwiek inne. W związku z tym zarówno ust. 1, jak i ust. 2 należy uzupełnić w taki sposób, aby nie powodować zupełnie nieuzasadnionych konfliktów z aparatem skarbowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę. Wobec tego proszę Biuro Legislacyjne o ustosunkowanie się do uwag eksperta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Biuro Legislacyjne, które nie jest autorem tych propozycji, po wstępnej analizie, na gorąco może sformułować następujące uwagi. Zaproponowane nowe brzmienie art. 6 tak de facto stanowi dopiero konsekwencję zmian, które zostaną przyjęte w art. 17. Dlatego najpierw należałoby rozstrzygnąć całą treść art. 17, a dopiero potem sformułować art. 6, który powinien zawierać wszystkie te elementy, które zostaną usunięte z art. 17. Jeśli chodzi o zastosowaną technikę zmian - możliwe do wykorzystania są dwa warianty. Można byłoby - tak jak już tu sugerowano - nie dokonywać żadnych zmian w tym roku, ponieważ utrzymujemy status quo na 2004 r. Można też dokonać skreślenia tylko tych punktów, które nie mieszczą się w nowym brzmieniu art. 6. Zaproponowane brzmienie art. 6 odwołuje się do art. 17 i enumeratywnie wymienia zwolnienia, które utrzymujemy na jeden rok. Jest jednak również druga kategoria zwolnień - tu nie wymieniona - która de facto jest skreślana bez vacatio legis, czyli jest skreślana z dniem 1 stycznia 2004 r. Do Komisji należy decyzja, jaką zastosuje się technikę, natomiast my odpowiednio to zapiszemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy mam rozumieć, że Biuro Legislacyjne przygotuje na jutro odpowiedni zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne przygotuje odpowiedni zapis w zależności od tego, jakie państwo podejmiecie decyzje w art. 17, w odniesieniu do poszczególnych punktów: które zostaną utrzymane, które skreślone, co do których stosujemy vacatio legis do skreślenia, a co do których nie. Jeżeli zapadną tego rodzaju rozstrzygnięcia w art. 17 wówczas odpowiednio sformułujemy brzmienie art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy będą też uwzględnione uwagi pani Ireny Ożóg?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Uwagi pani Ireny Ożóg są oczywiście bardzo zasadne. Należałoby je tylko legislacyjnie opracować i ewentualnie wprowadzić do art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">O to właśnie proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AnnaFilek">Rozumiem, że rząd akceptuje...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dla jasności sprawy jeszcze raz wyjaśniam: mojej poprawki nie rozpatrywał rząd i nie mam żadnego oficjalnego stanowiska rządu w tej sprawie. Z rozmów, które przeprowadziłem jako poseł Mieczysław Czerniawski, wynika, że rząd nie będzie sprzeciwiał się tej poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AnnaFilek">Rozumiem zatem, że intencją pana, jako wnioskodawcy, jest to, byśmy głosowali nad art. 17 - w wersji z przedłożenia rządowego - i wprowadzili vacatio legis dla tych punktów, które są wymienione w poprawce. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Tak. Proszę o zabranie głosu przez przedstawiciela Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ElżbietaMucha">Zacznę również od tego, że do złożonej poprawki przez pana przewodniczącego nie ma oficjalnego stanowiska rządu. Niemniej jednak - jak powiedział już minister Jerzy Hausner na dzisiejszym spotkaniu - rząd zauważa pewne problemy przy wprowadzeniu przepisów uchylających zwolnienia od podatku, zwłaszcza gdy chodzi o funkcjonowanie organizacji pożytku publicznego. Wydaje się, że propozycja, którą złożył pan przewodniczący, pozwala uniknąć nieprzyjemnych skutków, które mogłyby się wiązać z tym, że organizacje nie zdążą się zarejestrować, a wówczas będą w stosunku do takiej organizacji skutki podatkowe. Dodam, że z punktu widzenia fiskalnego podchodzę do tej poprawki bardzo ostrożnie. Jednak przysłuchując się dyskusji nad poprawką podzielam zdanie, że ten okres przejściowy jednego roku pozwoli na stosowne przygotowanie się tym instytucjom czy fundacjom do wejścia w życie tej ustawy. Możliwe, że termin 1 stycznia 2004 r. mógłby się okazać kłopotliwy i zaskakujący dla tych organizacji. Dlatego z racjonalnego punktu widzenia poprawka pana przewodniczącego wydaje się rozsądna. Oczywiście decyzja w tej sprawie należy do Komisji. Jeśli chodzi o uwagi pani Ireny Ożóg - nie będę dyskutowała. Jeśli trzeba doprecyzować zapisy, by nie budziły żadnych wątpliwości, to jest już kwestia współpracy z Biurem Legislacyjnym. Wiadomo, że chodzi o to, by przez okres przejściowy utrzymać uprawnienia tychże podmiotów na dotychczasowych zasadach. Pytanie posłanki Elżbiety Romero dotyczyło art. 17 ust. 1 pkt 4a w sprawie zwolnienia kościelnych osób prawnych. Otóż nowelizacja ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, przedłożona Sejmowi, nie wprowadza w tym zakresie żadnych zmian. Takie zwolnienie obowiązuje również w stanie prawnym obecnie obowiązującym. Kwestie dotyczące zwolnienia kościelnych osób prawnych z opodatkowania, o których mówi art. 17 ust. 1 pkt 4a i 4b, są dosyć złożone i wynikają z wielu przepisów. Problematyka opodatkowania kościołów jest integralną częścią stosunków między państwem a Kościołem. Stosunki te regulowane są m. in. przez konstytucję. Art. 25 ust. 5 Konstytucji RP mówi „stosunki miedzy Rzeczypospolitą Polską a innymi kościołami oraz związkami wyznaniowymi określają ustawy uchwalone na podstawie umów zawartych przez Radę Ministrów z ich właściwymi przedstawicielami”. Generalnie kwestia opodatkowania kościołów to kwestia rozstrzygnięcia pomiędzy rządem RP a właściwym kościołem. Regulują to różne ustawy. Zwracam uwagę, że z ust. 6 oświadczenia rządowego z dnia 26 stycznia 1998 r., w sprawie Deklaracji rządu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 15 kwietnia w celu zapewnienia jasnej wykładni przepisów Konkordatu miedzy Stolicą Apostolską a Rzecząpospolitą Polską, podpisanego w Warszawie 28 lipca 1993 r., wynika, iż wszelkie zmiany dotyczące regulacji kwestii podatkowych kościelnych osób prawnych winny być dokonane po zapoznaniu się z opinią strony kościelnej, w ramach powołanej do tego specjalnej komisji. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na art. 25 konstytucji, który mówi, iż musi być zachowana równość w stosunku do wszystkich kościołów. Gdybyśmy wykreślili art. 17 ust. 1 pkt 4a i 4b mogłoby dojść do takiej sytuacji, że w przypadku różnego uregulowania w różnych ustawach „kościelnych” kwestii podatkowych, byłoby nierówne traktowanie poszczególnych kościołów. To z kolei byłoby naruszeniem art. 25 ust. 1 Konstytucji RP. Dodam, że w tym zakresie orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego wielokrotnie się wypowiadało. Orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego podkreśla ścisły związek między zasadą równości a sprawiedliwości społecznej.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#ElżbietaMucha">I to są przyczyny, dla których pkt 4a i 4b został utrzymany w art. 17. Dla skreślenia tych punktów musiałaby być powołana specjalna komisja, o której wcześniej wspomniałam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę jeszcze o odpowiedź na pytanie posłanki Haliny Nowiny Konopki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#MałgorzataDługoszSzyjko">Rozumiem, że przepis przejściowy w zgłoszonej poprawce zawiera przywrócenie na okres przejściowy zwolnienia dla tych ulg podatkowych z art. 17, które zostały skreślone w projekcie rządowym. Zatem to, co nie zostało skreślone w tej poprawce, nie jest wymienione, bo ono po prostu zostało w art. 17. Tylko te punkty, które zostały wykreślone - z małymi wyjątkami - trafiły do okresu przejściowego, aby te podmioty jeszcze w przyszłym roku mogły korzystać ze zwolnienia przedmiotowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Porównywaliśmy tekst art. 17 z propozycji rządowej, gdzie następują skreślenia, z proponowanym brzmieniem art. 6. Wynika z tego, że jest dziewięć ulg, które nie znalazły się w art. 6. Te ulgi są likwidowane z dniem 1 stycznia 2004 r., bez okresu przejściowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Oczywiście, jestem gotowy przygotować, jeszcze przed głosowaniem, wykaz tych dziewięciu ulg, których nie uwzględnia poprawka. Zwracam się jeszcze do posła Marka Zagórskiego, który poruszył kwestię Polskiej Konfederacji Sportu. Otóż jestem gotów uzupełnić wykaz punktów o pkt 4n - jako podmiot mający vacatio legis przy zwolnieniu od podatku - który jest wymieniony na str. 54 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r., a więc ustawy matki. Mam jednak pewien problem, bowiem według tego przepisu zwolnione są „dochody sportowych spółek akcyjnych w części przeznaczonej na ich działalność sportową w rozumieniu przepisów o kulturze fizycznej”. Niestety nigdy nie zdefiniowano, co to jest „działalność sportowa”. Ten przepis, w pojęciu ministra finansów, jest przepisem pustym. Dodam, że w rozmowie z kierownictwem Komisji Kultury Fizycznej i Sportu sugerowałem, by przy okazji nowelizacji ustawy o kulturze fizycznej próbowano taką definicję wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#MarekZagórski">Ja nie miałem na myśli pkt. 4n. Ja mówiłem o pkt. 35, który mówi wprost o dochodach w Polskiej Konfederacji Sportu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławStec">Pytanie do pani minister, w związku z opodatkowaniem kościelnych osób prawnych. Dlaczego chcemy utrzymywać, że kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia dokumentacji wymaganej przez przepisy ordynacji podatkowej? W rezultacie mamy potem takie historie, jak ze słynną spółką w Gdańsku, która pośredniczyła w fakturowaniu usług w przetargach. Jeśli nie ma dokumentacji, nie wiadomo, czy prowadzona jest działalność gospodarcza, czy statutowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zgłaszam autopoprawkę - w w ust. 1 do wymienionych punktów dopisuję pkt 35.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ElżbietaRomero">Pani minister, ja nie odnosiłam się do pkt. 4a, tylko do pkt. 4b, który mówi o zwolnieniu od opodatkowania dochodów spółek, których jedynymi udziałowcami (akcjonariuszami) są kościelne osoby prawne. Odpowiednikiem tego zapisu dla osób niekościelnych był pkt 5, który mówił, że dochody spółek, których udziałowcami (akcjonariuszami) są wyłącznie organizacje działające na podstawie ustawy - Prawo o stowarzyszeniach, a których celem statutowym jest działalność wymieniona w pkt. 4 w części przeznaczonej na cele oraz przekazanej na rzecz tych organizacji. W tej chwili sytuacja wygląda następująco: pkt 4a jest zachowany, pkt. 5 nie ma. Mamy też sytuację, w której organizacje pożytku publicznego, będą musiały spełniać pewne wymogi. Te organizacje nie mają takich przywilejów, one nie mogą zakładać spółek, które będę zwolnione z opodatkowania. Pytam - dlaczego kościelne osoby prawne mogą zakładać spółki, które mają zwolnienie z opodatkowania, a organizacje pożytku publicznego nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MarekZagórski">W zgłoszonej poprawce znalazł się m. in. pkt 6 i pkt 13 z ustawy matki. Pkt 6 dotyczy zwolnienia z podatku dochodowego związków zawodowych i partii politycznych. Pkt 13 dotyczy zwolnień składek członkowskich członków organizacji politycznych. W międzyczasie prawo nieco się zmieniło - poza partiami politycznymi żadnych innych organizacji politycznych, które byłyby rejestrowane, nie ma. W związku z tym, wydaje się, że dobrze byłoby to, przy tej okazji, poprawić. W moim przekonaniu nie ma sensu utrzymywać dwóch odrębnych punktów - powinno się je połączyć. Poza tym wydaje się, że skoro partie polityczne, komitety wyborcze nie mogą prowadzić żadnej działalności gospodarczej, to wpisywanie tego typu organizacji do ustawy o podatku dochodowym może mieć tylko jeden cel: aby je zwolnić na wieki wieków amen z wszelkich podatków. Innego wytłumaczenia nie widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zaraz poprosimy o stanowisko Biura Legislacyjnego w tej sprawie. Zwracam jedynie uwagę, że pkt 6 różni się od pkt. 13. Pkt 6 mówi o dochodach związków zawodowych społeczno-zawodowych organizacji rolniczych, izb rolniczych, organizacji pracodawców. Pkt 13 mówi o składkach członkowskich tylko członków organizacji politycznych, społecznych i zawodowych w części nieprzeznaczonej na działalność gospodarczą. Myślę, że Biuro Legislacyjne będzie potrzebowało trochę czasu do analizy tej poprawki pod względem legislacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie widzimy przesłanek do połączenia pkt. 6 i pkt. 13 w jeden punkt, ponieważ musielibyśmy przy tej okazji dokonać dwóch zabiegów: nadać temu punktowi nowe brzmienie, za chwilę go uchylić i jednocześnie przedłużyć o rok wejście w życie skutków tego przepisu. Uważamy takie działanie za niecelowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Raz jeszcze odpowiem na gorące apele posłanki Krystyny Skowrońskiej, posła Wojciecha Jasińskiego i posła Marka Zagórskiego - uważam, że poprawka daje organizacjom rok na uświadomienie sobie, że ten, kto przeznacza środki na inne niż statutowe cele, musi, jak każdy z nas, płacić podatek. Dajemy rok, aby te sprawy spokojnie dopracować i uporządkować. Oczywiście nie wykluczam, że w Sejmie przejdzie inna poprawka, a ja swoją będę zgłaszał jako wniosek mniejszości. Może być też tak, iż do mojej poprawki będą zgłaszane poprawki w czasie drugiego czytania - wówczas może pojawić się propozycja z państwa strony o wykreślenie terminu 31 grudnia 2004 r. Natomiast proszę Biuro Legislacyjne, by na jutro przygotowało poprawne brzmienie poprawki, uwzględniające uwagi zgłoszone przez panią Irenę Ożóg. I na tym kończymy rozpatrywanie tej poprawki. Do art. 17 mamy jeszcze poprawkę złożoną przez posła Marka Zagórskiego oraz poprawkę posłanki Krystyny Skowrońskiej i posła Zbigniewa Chlebowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KrystynaSkowrońska">Po konsultacji z posłem Markiem Zagórskim wycofujemy naszą poprawkę. Poprawka posła Marka Zagórskiego będzie naszą wspólną poprawką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze uwagi do art. 17?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JanuszLisak">Chcę zgłosić jeszcze dwie poprawki. Polegają one na wykreśleniu tego, co zostało - moim zdaniem - niesłusznie pozostawione. Otóż w pkt. 4u pozostawiono, jako zwolnienie przedmiotowe, dochody funduszu składkowego ubezpieczenia społecznego rolników, o którym mowa w przepisach o ubezpieczeniu społecznym rolników, w części przeznaczonej na cele statutowe z wyłączeniem działalności gospodarczej. Wydaje się, że w momencie kiedy „czyścimy” tę ustawę, pozostawianie tego zwolnienia przedmiotowego jest absolutnie niecelowe. Wydaje się bowiem, że ta działalność, w porównaniu z działalnością organizacji pozarządowych, jest zdecydowanie społecznie innej rangi i na to uprzywilejowanie nie zasługuje. Proponuję również wykreślić pkt 20, który mówi o dochodach narodowych funduszy inwestycyjnych, utworzonych na podstawie ustawy z dania 30 kwietnia 1993 r. o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji, pochodzące z dywidend oraz innych przychodów z tytułu udziału w zyskach osób prawnych mających siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, jak również z tytułu sprzedaży udziału lub akcji spółek mających siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Wydaje się, że w obecnej sytuacji, kiedy narodowe fundusze inwestycyjne są po prostu podmiotami gospodarczymi, które mają działać na rynku i generować zyski oraz dobrze zarządzać firmami, utrzymywanie dla nich takiego uprzywilejowania jest po prostu bez sensu. W momencie, kiedy narodowe fundusze inwestycyjne były powoływane, sytuacja była inna. Dlatego wnoszę o skreślenie pkt. 20.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zatem proponuje pan skreślenie z przedłożenia rządowego pkt. 11 i 20. Co na to strona rządowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#MałgorzataDługoszSzyjko">Pozostawienie zwolnienia dla funduszu składkowego ubezpieczenia społecznego rolników spowodowane było tym, że z tego funduszu składkowego finansuje się świadczenia z ubezpieczenia wypadkowego, chorobowego i macierzyńskiego dla rolników. Wykreślenie tego zwolnienia, przy istnieniu zwolnienia dla funduszu ubezpieczeń społecznych, byłoby nieprawidłowe, bowiem byłoby to nierówne traktowanie funduszu rolniczego i funduszu pracowniczego. Jeśli chodzi o pkt 20 - w tej chwili nie mogę zająć stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JanuszLisak">Na podstawie jakiego punktu analogicznie wyłączony jest fundusz zusowski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#HannaKowalewska">W art. 6, gdzie mamy zwolnienia podmiotowe ustawy obecnie obowiązującej, mamy w pkt. 11 zwolnienie dla funduszy emerytalnych, natomiast w pkt. 12 mamy zwolnienie dla ZUS. Dodam, że fundusz składkowy rolniczy ma osobowość prawną i nie jest funduszem celowym w rozumieniu art. 6 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, gdyż - zgodnie z ustawą o finansach publicznych - nie jest to fundusz celowy w rozumieniu ustawy o finansach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#JanuszLisak">Dlaczego zatem w zupełnie innym miejscu zwalniamy ZUS, a w innym KRUS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#HannaKowalewska">Dlatego, że składkowy fundusz rolniczy może prowadzić działalność gospodarczą. Ta działalność gospodarcza w zwolnieniu jest wyłączona, tzn. fundusz może osiągać dochody z działalności gospodarczej, ale zasila działalność statutową z wyłączeniem działalności gospodarczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JanuszLisak">Po tych wyjaśnieniach wycofuję propozycję wykreślenia pkt. 11. Natomiast podtrzymuję wykreślenie pkt. 20.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jeszcze uwagi do art. 17? Nie ma. Zatem przechodzimy do zmiany 13, dotyczącej art. 18. Czy są uwagi do zmiany 13?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MarekZagórski">Jednym z postulatów podnoszonych przez organizacje pozarządowe było to, że mamy tu ograniczenie odliczenia do 10 proc. Dlatego proponuję 10 proc. zamienić na 15 proc. Poza tym mam pytanie do ust. 4 w art. 18, w którym mówi się, że w przypadku darowizny innej niż pieniężna trzeba ja potwierdzić dokumentem, z którego wynika wartość tej darowizny oraz oświadczenie obdarowanego o jej przyjęciu. O jaki dokument tu chodzi? Obawiam się, że ta sprawa może rodzić wiele wątpliwości, np. w kwestii wyceny. Uważam, że przepis należy doprecyzować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#StanisławStec">W związku z tą wątpliwością chciałbym zapytać stronę rządową - czy osoby prawne mogą posiadać majątek niewyceniony?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#DariuszJastrzębski">Jeśli chodzi o kwestię dokumentów - chodzi tu o każdy dokument, który może być uznany za dowód. Zatem jeśli jest umowa cywilnoprawna i w tej umowie jest określona cena, to jest to dokument. Jeśli jest to akt notarialny, w którym jest wykazana wartość - również jest to dokument. Jeśli strony w obecności świadków, lub nie, poświadczają na papierze, że coś ma określoną wartość, to także jest to dokument. Tu nie chodzi o jakieś dokumenty urzędowe o specjalnym charakterze, ale o każdy dokument, który może występować w postępowaniu podatkowym i może być weryfikowany. Jeśli chodzi o pytanie posła Stanisława Steca - osoby prawne mają obowiązek prowadzenia ksiąg zgodnie z ustawą o rachunkowości i prowadzą je również na podstawie dokumentów źródłowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#MarekZagórski">Problem jest zawsze z interpretacją przepisów. Usłyszeliśmy, że chodzi tu o każdy dokument. Chciałbym, aby wszystkie urzędy skarbowe o tym wiedziały, żeby nie było konieczności chodzenia w każdej sprawie do notariusza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mamy uwagę do zmiany 13a w której uchyla się pkt 5 w art. 18 ust. 1. Naszym zdaniem, jeśli uchyli się pkt 5, powstanie pewna kolizja z ustawą z dnia 28 sierpnia 1997 r. o zatrudnianiu osób pozbawionych wolności. Otóż art. 9 tej ustawy przewiduje, iż „pracodawcy innemu niż określony w ust. 3 zatrudniającemu osoby pozbawione wolności przysługuje ulga w podatku dochodowym od osób prawnych”. Tu natomiast skreślamy w art. 18 tego typu ulgę. Stąd pytanie do strony rządowej, czy przypadkiem nie byłaby niezbędna nowelizacja ustawy o zatrudnianiu osób pozbawionych wolności, aby te dwie ustawy były ze sobą kompatybilne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Z proponowanego zapisu art. 18 wynika, że nie można już dokonywać darowizny na cele oświatowe, oświatowo-wychowawcze, naukowe. Zostało to zastąpione darowiznami na rzecz organizacji prowadzących działalność pożytku publicznego. Czy gdziekolwiek indziej jest zawarty przepis pozwalający na odpisy na cele naukowe, oświatowe itd.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MarekZagórski">Już teraz zgłaszam, że w tej sprawie będę proponował poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#ElżbietaMucha">Chcę wyjaśnić pewną wątpliwość interpretacyjną, która może się pojawić na tle brzmienia art. 18 ust. 1 pkt 1. Otóż w istocie przepis ten mówi, że podstawę opodatkowania stanowi dochód po odliczeniu „darowizn na rzecz organizacji prowadzących działalność pożytku publicznego w sferze zadań publicznych w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”. Należy mieć na uwadze ten szeroki zakres przedmiotowy, który jest określony w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Jest to nowa ustawa i nie wszyscy jeszcze dobrze ją znają. Przypominam, że art. 4 mówi o sferze zadań publicznych. Jest to sfera bardzo szeroka, w której m. in. mieszczą się też zadania na rzecz nauki, edukacji, oświaty, wychowania. Tak więc jest zachowana możliwość dokonywania darowizn w tym zakresie. Nie należy mylić kwestii organizacji pożytku publicznego ze sferą zadań pożytku publicznego. To są różne zakresy. Zakres podmiotowy jest wtedy, gdy mówimy o organizacjach pożytku publicznego, natomiast zakres przedmiotowy jest wtedy mówimy o sferze zadań pożytku publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Czy mam rozumieć, że tylko organizacje pożytku publicznego prowadzą działalność oświatową i naukową? Bo przecież ustawa o działalności pożytku publicznym i o wolontariacie dotyczy organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#ElżbietaMucha">Intencją propozycji rządowej było, by w art. 18 ust. 1 pkt 1 odnieść się do sfery zadań pożytku publicznego, a nie tylko organizacji pożytku publicznego. Jeśli są jakiekolwiek wątpliwości interpretacyjne, proszę, by Biuro Legislacyjne doprecyzowało zapis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Art. 18 ust. 1 pkt 1 nie sposób jest zinterpretować bez ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Tu jest niezbędne odniesienie się do definicji z art. 3 ust. 1 wspomnianej ustawy, która mówi: „działalnością pożytku publicznego jest działalność społecznie użyteczna prowadzona przez organizacje pozarządowe w sferze zadań publicznych określonych w ustawie”. Czym innym są organizacje pożytku publicznego, którym się nadaje status określony w tej ustawie. To jest zupełnie inna grupa organizacji. Jeszcze raz powtarzam: art. 3 ust. 1 mówi o wszystkich organizacjach pozarządowych działających w sferze zadań publicznych, które są zdefiniowane w art. 4. Być może nałożenie tych dwóch przepisów terminologicznie budzi pewne problemy, natomiast w naszej opinii art. 18 ust. 1 pkt 1 jest skonstruowany poprawnie i dotyczy wszelkich organizacji pozarządowych prowadzących działalność pożytku publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#MarekZagórski">Ja jednak postaram się przygotować na jutro nowy zapis tego przepisu. Pytanie do Biura Legislacyjnego - czy sprawę „załatwiłoby” takie sformułowanie art. 18 ust. 1 pkt 1, w którym mówilibyśmy o darowiznach na rzecz organizacji pozarządowych w rozumieniu art. 3 ust. 1, 2 i 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, prowadzących działalność pożytku publicznego w sferze zadań publicznych określonych w tej ustawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę przekazać poprawkę do Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Art. 3 ust. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie mówi: „działalność pożytku publicznego może być prowadzona też przez: osoby prawne, jednostki organizacyjne (...) jeżeli ich cele statutowe obejmują prowadzenie działalności pożytku publicznego”. Pytanie - czy te osoby prawne, jednostki organizacyjne itd. muszą uzyskać status podmiotów, których celem statutowym jest działalność pożytku publicznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W opinii Biura Legislacyjnego - na gorąco interpretując art. 3 wspomnianej ustawy - nie muszą uzyskiwać tego statusu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zatem sprawa jest jasna - nie muszą uzyskiwać statusu podmiotów, których celem jest działalność pożytku publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Po wstępnych konsultacjach ze stroną rządową chciałabym państwu przeczytać pewną modyfikację art. 18 ust. 1 pkt 1, która - wydaje się - usunęłaby wszelkie wątpliwości. Otóż pkt brzmiałby: „darowizn na rzecz organizacji prowadzących działalność w sferze zadań publicznych określonych w ustawie o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie....” i dalej jak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JanuszLisak">Obawiam się, że taki zapis zmienia treść art. 18. On rozszerza zakres podmiotów, dlatego musi być wniesiona poprawka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#ElżbietaMucha">Zwracam uwagę, że tutaj używamy dwóch pojęć. W art. 18 ust. 1 mówimy o działalności pożytku publicznego i mówimy o sferze zadań w zakresie działalności pożytku publicznego. W art. 3 ust. 1 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie mówimy, że „działalnością pożytku publicznego jest działalność społecznie użyteczna prowadzona przez organizacje pozarządowe w sferze zadań publicznych określonych w ustawie”. O sferze zadań publicznych mówi art. 4, o którym wcześniej wspomniałam. De facto pojęcia „działalności pożytku publicznego” i „organizacji prowadzących działalność pożytku publicznego” jak również „sfery zadań” wzajemnie się uzupełniają. Czytając łącznie art. 18 ust. 1 pkt 1 omawianej ustawy z art. 3 i 4 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie nie powinniśmy mieć żadnych wątpliwości. Oczywiście, jeśli zdaniem Biura Legislacyjnego powinno się - dla jasności - pewne kwestie doprecyzować - jesteśmy otwarci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wobec tego prosimy o przygotowanie takiej poprawki na jutro. Zwracam się do posła Marka Zagórskiego - czy propozycja Biura Legislacyjnego konsumuje pańską poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MarekZagórski">Ona jest szersza, ale prosiłbym, aby Biuro Legislacyjne zastanowiło się, czy nie będzie tak, że działalność pożytku publicznego będzie prowadzona przez podmioty prawa handlowego, przez spółki wszelkiego rodzaju?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#MariaWojnar">Brałam udział w pracach nad ustawą o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Istota naszej obecności - kościelnych osób prawnych - w tej działalności sprowadza się do tego, że my wcale nie musimy chcieć być w organizacji pożytku publicznego, bo może to być dla nas zbyt duże sformalizowanie. Kwestia dopuszczenia nas do tej działalności jest zapisana w art. 3, w którym ust. 2 mówi o organizacjach pozarządowych. Kościelne osoby prawne nie są pod mianem organizacji pozarządowych. Są pozostawione z własną nazwą „kościelne osoby prawne”. Prosiłabym, by to uszanować, bo taka jest mentalność tamtych zapisów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#AldonaMichalak">W świetle proponowanego zapisu oznacza, że organizacje nie muszą się poddawać rygorom organizacji pożytku publicznego, natomiast mogą uznać, że prowadzą działalność pożytku publicznego i w związku z tym są zwolnione z podatku dochodowego. Uważam, że intencją tego przepisu powinno być, iż to organizacje pożytku publicznego powinny być zwolnione z podatku, a nie działalność pożytku publicznego. W innym przypadku usankcjonujemy szarą strefę w tym przepisie, a na to zgodzić się nie możemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JózefGruszka">Wydaje mi się, że zapis proponowany przez Biuro Legislacyjne właśnie tę kwestię rozwiązuje, gdyż mówimy o organizacjach, a nie o działalności pożytku publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#MałgorzataDługoszSzyjko">Wyjaśniam, że art. 18 przewiduje tylko możliwość zmniejszenia podstawy opodatkowania darczyńcy wtedy, gdy przekazuje on darowizny na rzecz organizacji, które prowadzą działalność w sferze pożytku publicznego - czyli w tym katalogu działalności, które są wymienione w art. 4. Podkreślam - tu chodzi o zmniejszenie podstawy opodatkowania darczyńcy. Natomiast samo zwolnienie z opodatkowania organizacji pożytku publicznego jest zawarte w art. 17 i tam wymagany jest status kwalifikowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#ElżbietaRomero">Tak naprawdę rozmawiamy tu o tym, czy ukrócimy pewien proceder, czy nie. Organizacje pożytku publicznego, które posiadają taki status, a nie tylko prowadzą działalność pożytku publicznego, podlegają pewnym rygorom. Natomiast wiemy doskonale, że darowizny często ocierają się o patologię: często obdarowany i darczyńca dzielą się podatkiem. Myśleliśmy, że ten proceder ukrócimy, jeśli wprowadzimy, iż tego typu operacje będą w formie bezgotówkowej. Niestety, nie udało się. Wszyscy państwo o tym doskonale wiecie. Nie udało się m. in. dlatego, że te organizacje nie są w odpowiedni sposób kontrolowane. Pytam - czy dlatego są niekontrolowane, że jest takie prawo, czy dlatego, że urzędy skarbowe nie chcą tam, z różnych względów, wchodzić? Najlepszym przykładem jest tu słynna spółka Stella Maris. Takich spółek jest wiele. I dlatego może potrzebna byłaby ta specjalna komisja złożona z przedstawicieli rządu i kościołów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przypominam państwu, że zgłoszona została poprawka, która będzie jutro głosowana. Zmiana 12 dotycząca art. 17 ust. 1 pkt 3 mówi, że wolne od podatku są „dochody kościelnych osób prawnych z niegospodarczej działalności statutowej - w tym zakresie kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia dokumentacji wymaganej przez przepisy ordynacji podatkowej”. Poprawka dotyczy skreślenia słów „w tym zakresie kościelne osoby prawne nie mają obowiązku prowadzenia dokumentacji wymaganej przez przepisy ordynacji podatkowej”, co oznacza, że te osoby prawne mają obowiązek prowadzenia dokumentacji wymaganej przez ordynację podatkową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#MałgorzataDługoszSzyjko">Odnośnie do wcześniejszej wypowiedzi chciałabym podać dane liczbowe dotyczące ograniczenia liczby darowizn. I tak: w 2002 r. liczba darowizn zmniejszyła się - ze względu na obowiązek przekazywania ich na rachunek bankowy - o 60 proc. O ile rok wcześniej wynosiła 339 mln, to w zeszłym roku tylko 143 mln. Tak wiec ten przepis spełnił swoją rolę i część fikcyjnych darowizn nie została odliczona od podatku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy są jakieś konkretne propozycje poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#AldonaMichalak">Poprawkę zgłoszę na piśmie. Zaproponuję w niej, by art. 18 ust. 1 pkt 1 zaczynał się od słów: „darowizn na rzecz organizacji pożytku publicznego prowadzących działalność pożytku publicznego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Mam pewną wątpliwość, gdyż boję się, że wprowadzimy tym zapisem w ślepą uliczkę wiele organizacji, np. partie polityczne, które nie mogą być organizacjami pożytku publicznego. Proszę to wszystko spokojnie przemyśleć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#StanisławStec">Proszę, by sekretariat Komisji odnotował stwierdzenie, że w wyniku nowelizacji ustawy, którą w zeszłym roku zaproponowała Komisja Finansów Publicznych, zostały w znacznym stopniu ograniczone fikcyjne darowizny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#AldonaMichalak">Zgadzam się z tym, że ze względu na obowiązek przekazywania darowizn na rachunek bankowy zmniejszyła się liczba darowizn. Natomiast chciałabym dowiedzieć się, jaki jest wymiar darowizn rzeczowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#TadeuszTomaszewski">W dniu wczorajszym Komisja Kultury Fizycznej i Sportu rozpatrywała informacje dotyczące m. in. tych opodatkowań, podpisane przez obecną tu panią minister. Z informacji wynikało, że rząd zamierza - zgodnie z projektem rządowym - opodatkować dochody organizacji pozarządowych, ale stworzyć też możliwość, by 10 proc. dochodu od osób prawnych mogła być przekazywana na rzecz organizacji pożytku publicznego. Wszystkie pozostałe organizacje miałyby być objęte opodatkowaniem 19 proc. Dzisiejsze wnioski sugerują, by pozostawić rozwiązania, które funkcjonują, do 31 grudnia 2004 r. Jeśli tak pozostanie, to będzie znaczyło, że organizacja pożytku publicznego będzie mogła korzystać z 10 proc. zwolnienia od darowizny, natomiast organizacja pozarządowa, która nie jest organizacją pożytku publicznego, będzie mogła korzystać z dotychczasowych przepisów, czyli 15 proc. zwolnienia - jeśli pozostawimy te zwolnienia, które obecnie obowiązują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Biuro Legislacyjne ma doprecyzować zapisy art. 6. Poza tym są też inne poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Wydaje się, że brniemy w ślepy zaułek. Nie można traktować społeczeństwa jako zbiorowiska oszustów i tworzyć prawa przy założeniu, że wszyscy są nieuczciwi. Jeśli tak byśmy założyli, to trzeba całe prawo tak tworzyć: mamy do czynienia z oszustami i musimy zakładać kaganiec i bariery wszędzie, gdzie się tylko da. W tej chwili właśnie idziemy w kierunku stawiania barier. Oczywiście, można przyjąć taką drogę, ale wobec tego dlaczego Komisja wypowiada się przeciwko ograniczeniu wynagrodzeń ponad 12-krotność przeciętnego wynagrodzenia? Przecież to jest dopiero pralnia pieniędzy. To jest ucieczka z pieniędzmi przed podatkiem. Traktujmy wszystkich równo i zdecydujmy się, że traktujemy społeczeństwo generalnie jako uczciwe i tworzymy przepisy dla uczciwych ludzi - oczywiście stwarzając mechanizmy kontrolne i blokujące, tam gdzie trzeba. Inna niepokojąca rzecz, to fakt, że w niektórych wypowiedziach pojawiają się antykościelne akcenty. To powinno wszystkich niepokoić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Gorąco apeluję, abyśmy nie wpadali w polityczne dywagacje. Nigdy nie stosowaliśmy politycznych przepychanek na posiedzeniach Komisji Finansów Publicznych. Mam tylko jedną wątpliwość i proszę Biuro Legislacyjne o odpowiedź - czy mamy możliwość i prawo „wchodzić” w ustawę o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie i dokonywać tam zmian?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie ma takiej potrzeby. Natomiast po wstępnej analizie pkt. 1 w ust. 1 art. 18 wydaje się nam, że być może uniknęlibyśmy wszystkich wątpliwości, 0 gdybyśmy nadali pierwszej części tego punktu następujące brzmienie: „darowizn na rzecz organizacji, o których mowa w art. 3 ust. 2 i 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#ElżbietaMucha">Zwracam uwagę, że przy takim zapisie wyłączymy szkoły publiczne z możliwości dokonania darowizn na ich rzecz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dlatego właśnie przestrzegałem przed zbyt pochopnym podejmowaniem decyzji w tej sprawie. Proszę o propozycje poprawek na piśmie, a Biuro Legislacyjne przeanalizuje ich treść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#MariaWojnar">Jeśli chodzi o propozycje posłanki Aldony Michalak i posłanki Elżbiety Romero chcę zaznaczyć, że na pewno bardziej kosztowne dla budżetu państwa będzie powoływanie setek organizacji pożytku publicznego. Natomiast całkiem dobrze może prowadzić działalność pożytku publicznego organizacja, która nie jest organizacją pożytku publicznego, rozliczająca się tak, jak dotychczas. Będzie to tańsze rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proponuję na tym zakończyć dyskusję w tej sprawie. Jutro będą konkretne propozycje, jutro przejdziemy do rozstrzygnięć. Czy są jeszcze inne uwagi do zmiany 13? Nie ma. Do zmiany 14 uwag nie było. Do zmiany 15 również. Do zmiany 16 mam zanotowaną uwagę posła Marka Zagórskiego odnośnie do art. 21 ust. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#MarekZagórski">Zgłaszałem przede wszystkim propozycję procentową - chodzi o zmianę stawki z 20 proc. na 19 proc. - oraz wątpliwości dotyczące nieprecyzyjnego sformułowania „świadczeń o podobnym charakterze”. W tej drugiej sprawie nie mam konkretnej propozycji, ale 19 proc. podtrzymuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#KrystynaSkowrońska">W imieniu posłów Zbigniewa Chlebowskiego, Marka Zagórskiego i własnym zgłaszam poprawkę do zmiany 17 dotyczącej art. 22. Proponujemy 19 proc. zastąpić 15 proc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Nie proponuję dyskusji, bowiem wszyscy wiemy, o co chodzi: o pozostawienie opodatkowania dywidendy na poziomie obecnie obowiązującym. Rząd proponuje ujednolicenie opodatkowania stawką 19 proc. Jutro będziemy w tej sprawie głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#MarekZagórski">Nie ma już - niestety - pani Ireny Ożóg, ale z wczorajszej dyskusji wynikało, że być może będzie tu propozycja z jej strony. Gdyby ta propozycja pojawiła się i szłaby w kierunku, że pozostaje 19 proc, ale dywidendę można będzie wliczyć w koszt, to prawdopodobnie zmodyfikujemy swoją poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Mam propozycję pani Ireny Ożóg. Z pobieżnej analizy mogę jedynie stwierdzić, iż ja nie przejmę tego wniosku, gdyż zawarte są w nim daleko idące konsekwencje. Odnotowuję wspólny wniosek zgłoszony przez posłankę Krystynę Skowrońską. Do zmiany 18, 19, 21 i 22 nie zgłaszano uwag. Art. 2 i 3 związany jest z art. 17. Jeśli chodzi o art. 4 Biuro Legislacyjne doszło do wniosku, że jest on zbędny, stąd propozycja skreślenia art. 4. Do art. 5 nie było uwag. Art. 6 jest powiązany z art. 17. Do art. 7, 8 i 9 nie było uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#MarekZagórski">Chciałbym wrócić do art. 2 i 3. Podczas wczorajszej dyskusji doszliśmy do wniosku, że te artykuły mają taki charakter jak art. 17, gdyż odnoszą się do kwestii, które były oprotestowane m. in. przez szkoły wyższe. W związku z tym, że nie ma dyskusji na ten temat wnoszę o skreślenia art. 2 i 3, chociaż wydaje mi się, że można by tu wypracować konsensus i kompromis, jak choćby ten, który udało się panu przewodniczącemu wywalczyć przy art. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę, by rząd i Biuro Legislacyjne odnotowały pana propozycję i jutro zajęły stosowne stanowisko. Czy są jeszcze inne propozycje? Nie słyszę. Informuję zatem, że prezydium Komisji proponuje kompromisowe rozstrzygnięcie, w stosunku do wniosku zgłoszonego przez posła Krzysztofa Jurgiela - Komisja rozpocznie jutrzejsze posiedzenie o godz. 11.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#HalinaNowinaKonopka">Przede wszystkim dziękuję, że uwzględnił pan naszą prośbę odnośnie do jutrzejszych głosowań. Chciałabym jednak wrócić do art. 18. Otóż wydaje się, że przy okazji tej nowelizacji wypadła możliwość odliczenia darowizny na cele kultu religijnego. Chcę powiedzieć, że nie jest to darowizna na rzecz proboszcza, tylko jest to darowizna na rzecz całej społeczności należącej do każdego uznanego kościoła. Uważam, że ten punkt należałoby przywrócić i zapisać go jako pkt 2 wówczas banki byłyby pkt. 3. Stosowną poprawkę złożę na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#ElżbietaMucha">Oczywiście przeanalizujemy jeszcze te przepisy dokładnie, gdyż trzeba to skonfrontować w świetle ustaw kościelnych oraz definicji zawartej w art. 3 ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że poprawka jest zasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#AldonaMichalak">Powracam do pytania, na które nie uzyskałam odpowiedzi. Jak wygląda sprawa darowizn w formie rzeczowej i kto określa wartość tych darowizn?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#MałgorzataDługoszSzyjko">Kwoty, które wcześniej podałam, to wysokość odliczeń z tytułu darowizn - bez względu na to, czy darowizna jest rzeczowa, czy pieniężna. Podatnik odlicza darowiznę rzeczową według takiej wartości, jaką sam szacuje. Mają tu zastosowanie przepisy art. 14, czyli urząd skarbowy może zakwestionować odliczoną wartość darowizny rzeczowej i szacować ją według wartości rynkowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>