text_structure.xml 32.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Dzisiejszy porządek dzienny przewiduje rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o usługach detektywistycznych, rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej, rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz ustawy o opłacie skarbowej. Prezydium Komisji proponuje, by zmienić nieco porządek dzienny - aby w pierwszej kolejności rozpatrzyć stanowiska Senatu, a na końcu sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej. Czy są uwagi do tak zaproponowanego porządku dziennego? Nie słyszę. Rozumiem, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy do rozpatrzenia uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej. W poprawce nr 1 Senat proponuje, by art. 6a otrzymał brzmienie: „Ustanawia się dzień 2 maja Dniem Orła Białego.”. Proszę o kilka słów wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Temat ustawy był przedmiotem znacznie wcześniejszych dyskusji w Senacie, bowiem już w maju była przygotowywana inicjatywa legislacyjna. Zgromadzono wiele materiałów na ten temat. „Potknęliśmy” się wówczas o jeden zapis konstytucyjny, dlatego inicjatywa nie trafiła do Sejmu i dopiero teraz stała się inicjatywą poselską. Propozycja nasza zmierza do tego, byśmy dzień 2 maja uznali jako Dzień Orła Białego. W historii Polski i naszego narodu, począwszy od XIII w., orzeł biały - ten dumny ptak - jest godłem naszego państwa. Dopiero później pojawiły się barwy narodowe, hymn itd. To, że w innych państwach - m. in. w Stanach Zjednoczonych, niektórych krajach skandynawskich - obchodzony jest Dzień Flagi wynika z faktu, iż w tych państwach nie ma godła. Dla nas najważniejszym elementem wśród symboli narodowych jest godło i stąd nasza propozycja, by ten dzień nazwać Dniem Orła Białego. Co wcale nie umniejsza roli pozostałych symboli narodowych, bowiem mówiąc, o godle będziemy zarazem mówili o godle, barwie, hymnie itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyMazurek">Przychylamy się do tej propozycji Senatu, uznając, że ma ona swoje głębokie uzasadnienie w historii, począwszy od 1295 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy są pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#EdwardPłonka">Senatorowie twierdzą, że Dzień Flagi w państwach skandynawskich czy w Stanach Zjednoczonych wynika stąd, iż w tych krajach nie ma godła, a flaga jest utożsamiana z innymi atrybutami tożsamości narodowej. Chciałbym temu zaprzeczyć, bowiem zarówno Stany Zjednoczone, jak i kraje skandynawskie mają swoje herby, mają swoje godła. Dla przykładu: herb duński pochodzi z 1219 r., a herb norweski z 1280 r. - zatem oba są starsze od polskiego herbu. Poza tym rodzi się pytanie - jak Senat wyobraża sobie eksponowanie polskiego godła? Wiadomo przecież, że flagę znacznie łatwiej eksponować. O wyborze Dnia Flagi powinna zatem zadecydować praktyczność, powszechność i tradycja stosowania tego symbolu oraz łatwość ekspozycji. Dodam, że orzeł był motywem w heraldyce już od starożytnych czasów. Używali go Babilończycy, Persowie, Hindusi. Był eksponowany w Cesarstwie Rzymskim, Cesarstwie Bizantyjskim, Cesarstwie Niemieckim. My chcemy eksponować odrębność, czyli flagę. Szczerze mówiąc, nie znam przypadku obchodów dnia godła w innych krajach. Natomiast Dzień Flagi jest powszechnie obchodzony. Nawet w takich krajach, które powstały po transformacji polityczno-gospodarczej. I w Estonii, i na Litwie, i w Rosji ostatnio wprowadzono właśnie Dzień Flagi. Zwracam uwagę, że Dzień Flagi w niczym nie przeszkadza, by mówić także o innych symbolach narodowych. Taki dzień ma przede wszystkim charakter edukacyjny i powinien się stać okazją do propagowania wiedzy o polskich symbolach narodowych. Na dzisiejsze posiedzenie zaprosiłem pana Alfreda Znamierowskiego - znakomitego heraldyka, weksylologa, autora wielu publikacji na ten temat. Proszę, by mógł dodać kilka argumentów przemawiających za wprowadzeniem Dnia Flagi Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie chciałbym otwierać dyskusji heraldycznej na posiedzeniu Komisji. Rozumiem, że ma to być dzień symboli narodowych i tak naprawdę spór idzie o to, czy ten dzień będziemy obchodzili pod nazwą Dzień Flagi Rzeczypospolitej czy Dzień Orła Białego. Ponieważ zaprosił pan już pana Znanierowskiego, więc bardzo proszę o krótką 3-minutową wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AlfredZnamierowski">Jest różnica między symbolem państwowym, czyli orłem białym, który jest herbem państwa polskiego, a symbolem narodowym, powszechnie przez Polaków używanym, jakim jest flaga biało-czerwona. Przy żadnych demonstracjach, przy żadnych konferencjach, imprezach sportowych, konferencjach międzynarodowych, przed gmachem ONZ nie ma symboli państw w postaci herbów tylko w postaci flag. Flaga stała się - przynajmniej w przeciągu ostatnich pięćdziesięciu lat - głównym symbolem państwa. Nawiasem mówiąc, jeśli chodzi o herb, jest pewien błąd terminologiczny, który wynika z tego, iż w 1952 w konstytucji stalinowskiej słowo „herb” zamieniono słowem „godło”. Stąd mamy błąd w konstytucji i błąd w ustawie. Dlatego nie używajmy określenia „godło”. Pan senator stwierdził, że „chodzi o godło, a nie o herb” - nie wiem co pan miał na myśli. Zwracam uwagę, że Stany Zjednoczone mają herb - nie godło, Polska ma herb - nie godło, kraje skandynawskie mają herby - nie godła. Godła są na tarczach herbowych. Uważam, że Dzień Flagi jest dużo lepszym pomysłem, bo flaga jest powszechnie uznawana za główny symbol państwowy, a na pewno jest powszechnie używanym symbolem narodowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Właściwie mówimy o tym samym - o tym, żeby to był dzień, w którym mówimy o fladze, o godle, o symbolach narodowych. Ja sam podkreślałem, że tamte kraje mają herby, a my mamy godło a jednocześnie herb, którym się posługujemy. Przecież orzeł biały tkwi w naszej tradycji narodowej. Niejedno pokolenie uczyło się wierszyka „Kto ty jesteś? Polak mały. Jaki znak twój? Orzeł biały”. Na tym wierszu uczono patriotyzmu. Stąd właśnie nasza propozycja, by ten dzień nazwać Dniem Orła Białego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BarbaraHylaMakowska">Osobiście opowiadałabym się jednak za Dniem Flagi. Tak ustaliliśmy poprzednio na posiedzeniu Komisji i ja nie robiłabym tu żadnej rewolucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WiesławWoda">Myślę, że na posiedzeniu Komisji przedstawiono wystarczająco dużo argumentów za ustanowieniem Dnia Flagi. Dodatkowa argumentacja posła Edwarda Płonki oraz ekspertów w pełni mnie przekonuje i jestem za tym, by poprawkę Senatu odrzucić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#EdwardPłonka">Chciałbym dopełnić swoją wypowiedź pewnym cytatem: „Patrząc na flagę państwową, dociekliwy umysł widzi nie tylko flagę lecz samo państwo”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBrachmański">Mnie bardziej podoba się propozycja Senatu, ponieważ w polskiej tradycji sporo mówi się o orle, a Dzień Orła Białego to jest i dzień herbu, i dzień orła białego na fladze państwowej. Dodam, że w Senacie byli także eksperci, którzy przedstawiali argumenty przemawiające za Dniem Orła Białego. To, że gdzieś za granicą jest obchodzony Dzień Flagi wcale mnie nie przekonuje, bo to przecież nie znaczy, że i w Polsce tak być musi. Każdy ma szansę rozstrzygnąć tę kwestię we własnym sumieniu i może wyrazić ją w głosowaniu. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem senackiej poprawki nr 1? Stwierdzam, że Komisja 6 głosami, przy 5 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 1. Przechodzimy do poprawki nr 2. Senat proponuje w niej, by symbole Rzeczypospolitej Polskiej nie mogły być umieszczane na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego. Dozwolone byłoby takie umieszczanie tylko w warunkach, jeśli godło lub barwy narodowe będą w formie stylizowanej lub artystycznie przetworzonej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Chcemy, by takie rozwiązanie było możliwe, tak jak jest to stosowane w innych państwach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyMazurek">W zasadzie bardziej przychylamy się do stanowiska Sejmu, aby była kontrola w tym względzie. Co bowiem znaczy „forma stylizowana”? Już jedna ze znanych polskich piosenkarek „stylizowała” hymn i wywołało to duże zamieszanie. Dlatego uważamy, że propozycja sejmowa była bardziej konkretna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy są pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#EdwardPłonka">Myślę, że lepiej byłoby, gdyby ust. 2 brzmiał: „Dozwolone jest umieszczanie na przedmiotach przeznaczonych do obrotu handlowego godła lub barw Rzeczypospolitej Polskiej w formie innej niż ustawowa.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejBrachmański">Tu już nic nie możemy zmienić. Możemy się tylko opowiedzieć za wersją sejmową lub senacką. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem senackiej poprawki nr 2? Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 13 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Sejmowi odrzucenie senackiej poprawki nr 2. Przechodzimy do poprawki nr 3, która mówi o tym w jaki sposób prezydent wydaje rozporządzenie dotyczące ustalania zasad świąt i rocznic państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Chodzi jedynie o pewną poprawność działania legislacyjnego: wskazujemy na rozporządzenie i określamy pewne wytyczne, co jest praktyką, przyjętą w stanowieniu prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyMazurek">Jesteśmy za poprawką. Jest to pewne uporządkowanie legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem senackiej poprawki nr 3? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 3. Przechodzimy do poprawki nr 4, w którym Senat proponuje 14-dniowe vacatio legis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Uważamy, że nie ma potrzeby robienia jakiegoś wyjątku, bowiem praktyką jest 14-dniowe vacatio legis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejBrachmański">Słyszę, że rząd jest za tą poprawką. Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem senackiej poprawki nr 4? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 4. Czy jest przedstawiciel Komitetu Integracji Europejskiej? Nie widzę. Zatem ustalamy termin na przesłanie opinii UKIE do jutra, do godz. 12.00. Pozostał nam wybór posła sprawozdawcy. Proponuję, by nadal pozostała nim posłanka Barbara Hyla-Makowska. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy posłance Barbarze Hyli-Makowskiej. Przechodzimy do pkt II porządku dziennego - rozpatrzenie uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców oraz ustawy o opłacie skarbowej. Senat zgłosił 2 poprawki. W poprawce nr 1 Senat proponuje by w art. 1 skreślić wyrazy „w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego”. Proszę o wyjaśnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Wszyscy orientujemy się, jaka jest sytuacja w zakresie planów zagospodarowania przestrzennego. Upłynie sporo czasu zanim te sprawy uporządkujemy. W tej chwili jesteśmy w okresie przejściowym. Stąd propozycja by wykreślić te słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LeszekCiećwierz">Rząd jest za przyjęciem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy są pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzyCzerwiński">Stanowisko rządu jest zbieżne ze stanowiskiem Senatu, ale w argumentacji te stanowiska są jakby przeciwne. Bo z jednej strony pan senator twierdzi, że umieszczenie tych słów spowodowałoby pewien bałagan i niemożliwość realizacji ustawy, a z drugiej strony ze stanowiska rządu - wcześniej podnoszonego oraz zawartego w formie pisemnej - wynika, że przywrócenie zapisu rządowego, czyli wykreślenie sformułowania „w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego” spowoduje zwiększenie zakresu przedmiotowego tej ustawy. Prosiłbym, abyście państwo wyjaśnili, dlaczego wykreślenie tego zapisu powoduje zwiększenie elastyczności tej ustawy, czy też „rozmiękczenie” jej poprzez zwiększenie zakresu przedmiotowego wyłączeń tej ustawy, czyli zmniejszoną ochronę polskiej ziemi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławZadora">Zdaje się, że większość chce tu „otworzyć” dorobek wielu pokoleń dla wszystkich. Wielokrotnie przytaczałem argumenty, iż był wyrok Trybunału Europejskiego w ubiegłym roku, gdzie jasno powiedziano, że jeśli naród w swej ustawie obroni zapis interesu publicznego - a praktycznie broni się tego interesu poprzez uszanowanie prawa miejscowego - to wtedy jest szansa obrony własnej ziemi. Dlaczego państwo nie szanujecie prawa miejscowego? Dla mnie jest to zupełnie niezrozumiała sytuacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Widzę, że zupełnie nie zrozumieliśmy się, bowiem nasza intencja jest taka sama. Słowa te chcemy skreślić tylko ze względu na sytuację, jaka istnieje w zakresie tworzenia planów zagospodarowania przestrzennego. Długo dyskutowaliśmy nad tą kwestią i przedstawiciele rządu w pełni się z nami zgodzili, że jednak tak, a nie inaczej trzeba do tej sprawy podejść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#MarcinWereszczyński">Definicja drugiego domu - to, co w tej chwili ujmuje art. 1 ust. 5 ustawy - wskazuje przedmiot poddany reglamentacji. Wskazuje te przypadki nabycia, które w przypadku obywateli państw Unii Europejskiej będą wymagały zezwoleń ministra spraw wewnętrznych i administracji. Z tego wniosek - odpowiadając wprost panu posłowi - że im szersza ta definicja, tym więcej reglamentacji. Tym więcej przypadków, w których minister spraw wewnętrznych będzie wydawał zezwolenia na nabycie nieruchomości. Dopisanie słów „w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego” - pomijam kwestię, że nie znajdujących odzwierciedlenia w naszych uzgodnieniach akcesyjnych, w tekstach przesyłanych podmiotom Komisji Europejskiej jako propozycję definicji „drugiego domu” - tę definicję w ustawie zawęża. Gramatyczna interpretacja tego przepisu może prowadzić - i będzie prowadziła - do wniosku, że w każdym przypadku gminy, w której nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, ze swej istoty ten przepis będzie martwy. A więc nieruchomość położona w tej gminie nie będzie, ze swej istoty, drugim domem. Z tego kolejny wniosek: jej zakup nie będzie wymagał pozwolenia ministra spraw wewnętrznych. Tymczasem intencja tej poprawki - jak nam się wydaje - była jednak inna. Na pewno nie chodziło - jak choćby wynika z wypowiedzi posła Stanisława Zadory - o rozszerzenie swobody obrotu ziemią, a wręcz przeciwnie: rozszerzenie zakresu reglamentacji. I w tym kierunku idzie poprawka Senatu. Dodam jeszcze, że właśnie ze względu na brak tych planów ów zapis mogący z jednej strony powodować taką interpretację, z drugiej strony będzie powodował chaos w tej interpretacji, a tworzenie prawa niejasnego, niejednoznacznego jest niepożądane. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego nie jest jedyną instytucją, na podstawie której możemy stwierdzać przeznaczenie nieruchomości. To są również studia tego planu, to są projekty planu, to są decyzje dotyczące zagospodarowania użytkowania terenu, to jest szereg innych dowodów, na podstawie których można owe przeznaczenie ustalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejBrachmański">To znaczy, że jeżeli wykreślimy te słowa, to każdorazowo minister spraw wewnętrznych będzie musiał wydawać zgodę, a jeśli nie wykreślimy, to będzie można nabywać nieruchomość bez zgody ministra. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MarcinWereszczyński">Tak, do tego to się sprowadza. W każdym przypadku będzie można twierdzić, że przy istnieniu tych słów zgoda ministra być może nie jest wymagana - wtedy bowiem wdajemy się w spory interpretacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyCzerwiński">Sprawa rzeczywiście jest fundamentalna. Otóż o przeznaczeniu terenu, zgodnie z ustawą z 27 marca 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, mogą decydować dwa akty. Po pierwsze akt ogólny, tzn. miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Po drugie - w przypadku braku miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego - indywidualna decyzja o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu. Mało tego, w szczególności o przeznaczeniu terenu nie decyduje studium zagospodarowania, bowiem art. 9 ust. 5 stwierdza, iż studium nie jest aktem prawa miejscowego. Dlatego nie można się na nie powoływać. Weźmy przykład najbardziej typowy: zawieranie umowy o zakup nieruchomości przed notariuszem. Przychodzi cudzoziemiec i pierwsze o co go zapyta notariusz to, czy to jest grunt rolny, czy nie. Jeśli nie jest to grunt rolny, to wtedy jest pełna swoboda obrotu tym gruntem - bo nie ma okresu ochronnego. Owszem, gdyby się taki cudzoziemiec przyznał, że nabywa grunt nierolny w celu utworzenia tzw. drugiego domu, to wówczas obowiązuje 5-letni okres ochronny. Proszę jednak powiedzieć: który z cudzoziemców przyzna się, nabywając kamienicę w centrum miasta, że będzie to jego drugi dom? Wystarczy przecież, że przyzna on przed notariuszem, iż nabywa nieruchomość w celu obrotu i już nie ma okresu ochronnego. Zatem definicja „drugiego domu” w wypadku gruntów nierolnych nie ma żadnego znaczenia. Drugi przykład dotyczy gruntów rolnych. Otóż jeśli jest to grunt rolny, który ma być zmieniony w celach mieszkaniowych i do celów rekreacyjnych, to przestaje być gruntem rolnym, bo najpierw musi być wydana opinia ministra o przeznaczeniu na cele nierolne. A plan zagospodarowania przestrzennego mówi, które grunty są rolne, a które nie. Inaczej jest wtedy, kiedy nie ma planu, a grunt jest gruntem rolnym. Wówczas cudzoziemiec może starać się o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Zwracam uwagę, że jeśli ta decyzja jest wydawana w stosunku do gruntów rolnych w klasie I lub III mniejszych niż 0,5 ha, to do tego minister nic nie ma. Ta decyzja jest wydawana na szczeblu lokalnym. I teraz mamy 12-letni okres ochronny na grunty rolne wynikający z samego charakteru tych gruntów oraz obniżenie tego okresu ochronnego do 5 lat wynikające z celu ich nabycia - na drugie domy. Co teraz robi rozsądny cudzoziemiec? Stwierdza, że ta nieruchomość jest mu potrzebna na drugi dom. W ten sposób unika okresu 12-letniego, a wchodzi w okres 5-letni. Nawiasem mówiąc, chciałbym wiedzieć, jak notariusz sprawdzi, czy cudzoziemiec rzeczywiście chce nabywać nieruchomość z przeznaczeniem na drugi dom. Jaki to ma być dokument stwierdzający, że jest to drugi dom? Czym notariusz będzie się wtedy posługiwał? Rzeczywiście, takie sformułowanie „w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego” zawęża tę definicję, ale zawęża po to, żeby tej definicji nie stosować przy omijaniu innego obostrzenia - mianowicie 12-letniego okresu ochronnego na grunty rolne. Taka jest prawda. Jeśli państwo uważacie, że jest inaczej, proszę mi powiedzieć w jaki sposób notariusz będzie stwierdzał, że dana nieruchomość jest przeznaczona na drugi dom, na cele rekreacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#KazimierzPlocke">W rozporządzeniu ministra spraw wewnętrznych i administracji do omawianej ustawy są enumeratywnie wymienione dokumenty, jakie musi złożyć cudzoziemiec, żeby uzyskać zezwolenie. Jednym z tych dokumentów jest wypis z planu zagospodarowania przestrzennego. Jeśli mówimy, że ustawa i rozporządzenie mają być zgodne z prawem, to w ustawie powinien się znaleźć zapis dotyczący miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w odniesieniu do nieruchomości nabywanych przez cudzoziemców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#MarcinWereszczyński">Odnosząc się do przykładów przytaczanych przez posła Jerzego Czerwińskiego, chcę zwrócić uwagę, że notariusz zna obowiązujące prawo, stosuje je i zdaje sobie sprawę z tego, iż sporządzając taki akt notarialny bez wymaganej zgody ministra - w przypadku, gdy jest ona wymagana - naraża swego klienta na to, co ustawa przewiduje, czyli na stwierdzenie nieważności tej czynności prawnej, tegoż nabycia. Zapewniam pana, panie pośle, że notariusze nie podejmują takiego ryzyka i będą się zwracać do organów właściwych o informacje, czy ów grunt wymaga zgody, czy nie. Jest też rzecz druga. Otóż pozostawienie owego zapisu w ustawie, odnośnie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, spowoduje, że notariusz będzie się mógł odwołać tylko do jednego źródła: do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, którego np. w danej gminie nie ma. I na tym jego działalność kontrolna się kończy. Jeśli zatem takiego planu nie ma, to notariusz prawdopodobnie może sporządzić taki akt, nie licząc się z tym, że wymagana jest jakakolwiek zgoda w tym przypadku. Poza tym chcę zwrócić uwagę, że nie jest to taka prosta procedura, by nastąpiło odrolnienie gruntu rolnego. Zacytuję tu niewielki fragment ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych z 3 lutego 1995 r., która w art. 7 stanowi, że przeznaczenie gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne przede wszystkim wymaga zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Wymaga zgody ministra rolnictwa, ministra środowiska, wojewody. Natomiast co do relacji: ustawa - rozporządzenie, to rozporządzenie będzie musiało być zgodne z ustawą. To jest jedyny kierunek, który jest możliwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem senackiej poprawki nr 1? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy 6 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 1. Przechodzimy do poprawki nr 2, która jest poprawką legislacyjną, doprecyzowującą. Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za rekomendowaniem senackiej poprawki nr 2? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 2. Dotychczasowym sprawozdawcą był poseł Stanisław Piosik. Proponuję, by nadal pełnił funkcję sprawozdawcy. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy posłowi Stanisławowi Piosikowi. Termin do przedłożenia opinii przez UKIE do jutra, do godz. 12.00. Przechodzimy do pkt III porządku dziennego - rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o usługach detektywistycznych. Oddaję głos przewodniczącej podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#ElżbietaBolek">Praca w podkomisji została już zakończona, czego owocem jest przedłożone sprawozdanie. Proponuję, byśmy przeszli do poszczególnych artykułów. W art. 1 w zmianie nr 1a proponujemy, by ust. 2 otrzymał brzmienie: „Przepisów ustawy nie stosuje się do osób lub instytucji, które na podstawie odrębnych przepisów mogą podejmować działania posiadające charakter czynności, o których mowa w art. 2 ust. 1.”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejBrachmański">Jakie jest stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#LeszekCiećwierz">Jesteśmy za proponowaną zmianą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy są pytania lub uwagi? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zmiany nr 1a? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła zmianę nr 1a w art. 1. Ponieważ tekst sprawozdania każdy z posłów ma przed sobą, nie będziemy odczytywać brzmienia poszczególnych zapisów. Czy są pytania lub uwagi do zmian nr 1b 9? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 1b 11. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmiany nr 1b 11 w art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#GrzegorzKozubski">Zmianę nr 10 i 11 połączymy w jedną zmianę, w której art. 16 i 17 otrzymają nowe brzmienie. Będzie to drobny, techniczny zabieg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejBrachmański">Zgoda. Czy są pytania lub uwagi do zmian nr 12–18? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 12–18. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmiany nr 12–18 w art. 1. Przechodzimy do zmiany nr 19. Czy są pytania lub uwagi do zmiany nr 19? Według mnie niejasno jest sformułowany pkt 7, w którym mówimy, że detektywem nie może być osoba, która została zwolniona dyscyplinarnie: „z Policji, Straży Granicznej, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Biura Ochrony Rządu, wojska, prokuratury, sądu lub z innego urzędu administracji publicznej w Rzeczypospolitej Polskiej lub innym państwie członkowskim Unii Europejskiej w ciągu ostatnich 5 lat”. Co znaczy: „lub innym państwie członkowskim Unii Europejskiej”? Przecież w innym państwie członkowskim nie ma np. Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Może zamiast sformułowania „lub z innego urzędu” zapiszmy „albo z innego urzędu”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#MarcinWereszczyński">Wyraz „albo” to alternatywa rozłączna, czyli wówczas chodziłoby o taką osobę, która byłaby zwolniona z tego bądź z tego, a tu może zdarzyć się taki przypadek, że może być i tu i tu. Dlatego wyraz „lub” jest właściwszy. Proponuję, by dla większej czytelności zapisu po drugim „lub” dodać „w”. Wówczas ten fragment zapisu brzmiałby: „lub z innego urzędu administracji publicznej w Rzeczypospolitej Polskie lub w innym państwie członkowskim”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejBrachmański">Widzę, że jest na to zgoda Biura Legislacyjnego. Ja jednak nadal mam pewne wątpliwości. Bo jeśli przyjmujemy, że wymienione tu: Policja, Straż Graniczna, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego itd. mieszczą się w szerokim pojęciu „urząd administracji publicznej”, to trzeba było po prostu zapisać „z urzędu administracji publicznej w Rzeczypospolitej Polskiej lub w innym państwie członkowskim”. Jeżeli jednak wymieniono tu enumeratywnie te agencje, to wydaje się, że wyinterpretuję przed każdym sądem, iż jak zostałem zwolniony z wywiadu w Austrii, to mogę być detektywem w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#MarcinWereszczyński">Logika była taka, żeby wskazać przykładowo najistotniejsze przypadki służby w tych organach, gdzie zwolnienie dyscyplinarne jest elementem zamykającym drogę do zawodu detektywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejBrachmański">Proponuję jednak przemyśleć jeszcze tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#GrzegorzKozubski">Ten przepis akurat w tym punkcie nie zmienia się. Tak jest w obowiązującej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejBrachmański">Wycofuję zatem swoje wątpliwości. Czy są inne uwagi do zmiany nr 19? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 19. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmianę nr 19 w art. 1. Czy są pytania lub uwagi do zmian nr 20–25 w art. 1? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 20–25 w art. 1. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła zmiany nr 20–25 w art. 1. Czy są pytania lub uwagi do art. 2–4? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła art. 2–4. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 2–4. Zatem przyjęliśmy sprawozdanie podkomisji. Proponuję, by sprawozdawcą pozostała posłanka Elżbieta Bolek. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja powierzyła funkcję sprawozdawcy posłance Elżbiecie Bolek. Ustalamy termin do przedłożenia opinii przez UKIE do 23 bm. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#GrzegorzDolniak">Do naszej Komisji, a równolegle i do Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich wpłynęły dwa projekty wniesione przez posłów Platformy Obywatelskiej oraz posłów Prawa i Sprawiedliwości, dotyczące zniesienia dodatkowego wynagrodzenia posłów i senatorów oraz urzędników państwowych - tzw. „R”. Czy możliwe jest wspólne posiedzenie tych dwóch Komisji jeszcze podczas tego posiedzenia Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejBrachmański">Sądzę, że nie, bowiem Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich ma już zaplanowany czas. Natomiast korzystając z okazji, chcę powiedzieć, że państwo urządzacie populistyczne igrce, a sprawa się „nie pali” tak naprawdę, bo dotyczy roku przyszłego. Tak więc czas tu nie nagli. Natomiast otwieracie państwo niebezpieczny „worek populistyczny”, pod hasłem: zabrać bogatym, bo biednym będzie lepiej. Tymczasem biednym nie będzie lepiej, a bogatym pewnie niewiele się pogorszy. Dziękuje wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>