text_structure.xml 70.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławGrzonkowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Dzisiaj zgodnie z decyzją ustawową Komisja Zdrowia rozpatrzy realizację Programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu w roku 1998. Proszę pana ministra o przedstawienie nam tego dokumentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MaciejPiróg">Mam przyjemność dzisiaj zaprezentować program stosunkowo nowy, w porównaniu z już prezentowanymi programami polityki zdrowotnej, które miałem sposobność państwu przedstawiać. Jest to bardzo istotny program, który ma mocne umocowanie decyzjami państwa w zakresie finansowania, a także program, który uzyskał - jeszcze przed formalną realizacją przez ministra zdrowia - znaczące sukcesy na forum Sejmu, czego autorami jesteście państwo - poszczególni posłowie i cała Komisja Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MaciejPiróg">Nie do przecenienia są także wcześniejsze działania w tym zakresie pana prof. Witolda Zatońskiego oraz jego zespołu pracującego w Centrum Onkologii.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MaciejPiróg">W tej chwili, podobnie jak przy innych programach, nastąpiła pewnego rodzaju zmiana organizacji, związana z odejściem od nadzoru Głównego Inspektora Sanitarnego Kraju do ministra zdrowia - co jest elementem kreowania polityki zdrowotnej kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MaciejPiróg">W ciągu ostatnich kilku miesięcy Komisja Zdrowia wielokrotnie i z dużą wnikliwością zajmowała się problemem ograniczenia ryzyka chorób odtytoniowych. Efektem tych prac jest doniosła w skutkach i niezwykle pożyteczna dla zdrowia społeczeństwa nowelizacja ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Dzięki tej ustawie od trzech lat mamy, po raz pierwszy w Polsce, uregulowane najważniejsze sprawy rynku tytoniowego, w sposób właściwy dla tego niebezpiecznego produktu. Mamy prawną ochronę niepalących przed dymem tytoniowym i mamy obowiązek prowadzenia aktywnej polityki ograniczającej konsumpcję tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MaciejPiróg">Taka kompleksowa, skoordynowana polityka jest konieczna, gdyż palenie tytoniu wśród dorosłych i młodzieży uwarunkowane jest wieloma czynnikami i nie ma jednej drogi czy sposobu, który może prowadzić do sukcesu w zwalczaniu epidemii chorób odtytoniowych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MaciejPiróg">Sprawozdanie, które dziś omawiamy, charakteryzuje pierwszy rok wdrażania tej polityki, którą Rada Ministrów zaakceptowała we wrześniu 1997 r. Jej celem jest zmniejszenie konsumpcji tytoniu w Polsce - co będzie owocowało zmniejszeniem częstości występowania chorób odtytoniowych i ich skutków. Na realizację tego celu składa się szereg celów szczegółowych, uwzględniających społeczne i ekonomiczne uwarunkowania nikotynizmu. Należy tu zaznaczyć, że nie jest to pierwszy krok w tej dziedzinie. Od kilku lat systematycznie były wdrażane i sprawdzane empirycznie kierunki działania i najskuteczniejsze rozwiązania. Program jest więc dobrze przygotowany od strony teoretycznej i praktycznej. Realizacja programu w roku ubiegłym również miała charakter ograniczony. Powodem ograniczeń były niewielkie fundusze - 400 tys. zł - jakie na ten cel uzyskano z Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Dla porównania dodam, iż w tym roku na realizację tego programu przewidziano 6,5 mln zł. Dlatego działania skoncentrowano na zagadnieniach najważniejszych i na przedsięwzięciach sprawdzonych w latach poprzednich. Przede wszystkim na programach skierowanych do kobiet w wieku prokreacyjnym, do dzieci i młodzieży szkolnej, a także na programach edukacyjnych i informacyjnych, skierowanych do szerokiej populacji, mających na celu tworzenie korzystnych warunków do zerwania z nałogiem tytoniowym i upowszechnianie racjonalnych postaw zdrowotnych. W ramach programu pilotażowego dla kobiet przeszkolono 57 lekarzy i pielęgniarek z 24 zakładów opieki zdrowotnej, a programem edukacyjnym objęto ponad 500 pacjentek. O jego efektywności może świadczyć fakt, iż 30% pacjentek palących tytoń w okresie ciąży zerwało z nałogiem.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MaciejPiróg">Programy dla młodzieży szkolnej dotyczące przeciwdziałania używania tytoniu i innych substancji uzależniających, zostały wprowadzone do podstawy programowej kształcenia ogólnego, ustanowionej rozporządzeniem ministra edukacji narodowej. Sprzyjały one wdrożeniu wielu programów szczegółowych, np.: „Stowarzyszenie młodzieży niepalącej”, „Kształtowanie postaw asertywnych, podejmowanie decyzji - rola presji zewnętrznej”, „Program Zapobiegania Paleniu Tytoniu dla Uczniów Starszych Klas Szkół Podstawowych”, „Program Edukacji Antynikotynowej dla Uczniów Szkół Ponadpodstawowych”.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MaciejPiróg">W niektórych województwach szkoły uczestniczą w wielu akcjach i imprezach, których celem jest popularyzacja zdrowego stylu życia, wolnego od nałogu palenia tytoniu - np.: konkursy pod hasłem „Mamo, Tato nie pal!” czy happeningi i marsze uliczne. Dla potrzeb tych programów przygotowano szereg materiałów pomocniczych, takich jak „Wskazówki metodyczne dla nauczycieli realizujących zajęcia antynikotynowe w szkole podstawowej, wzory ulotek dla uczniów, nauczycieli i rodziców oraz film wideo obrazujący sposób realizowania zajęć z dziećmi”. Zorganizowano również szkolenie, w którym wzięło udział 100 nauczycieli reprezentujących 70 placówek oświatowych z 17 województw.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#MaciejPiróg">Programy ogólnokrajowe, propagujące styl życia bez nałogu tytoniowego, związane ze Światowym Dniem Bez Tytoniu (w maju) i akcją „Rzuć palenie razem z nami” (teraz, w listopadzie), były kontynuacją kilkuletnich już doświadczeń. Organizowane były przez Centrum Onkologii z udziałem kilku innych instytutów, wojewódzkich stacji sanitarno-epidemiologicznych, samorządów lokalnych, prasy, radia, telewizji i wielu innych instytucji i organizacji społecznych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#MaciejPiróg">Dla celów tej kampanii wydano wiele materiałów informacyjnych, edukacyjnych i metodycznych, a w tym poradnik dla osób odchodzących od nałogu palenia tytoniu, poradnik dla lekarzy i innego personelu medycznego, poradnik dla organizatorów kampanii antynikotynowej, plakaty, ulotki itp.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#MaciejPiróg">Podejmowane w ramach kampanii działania edukacyjne, informacyjne i propagandowe - np.: konkurs dla osób zrywających z nałogiem tytoniowym - zyskały, podobnie jak w latach poprzednich, szeroki odbiór i akceptację społeczną. Jak wykazały badania, rejestrujące rezultaty tych działań, pod wpływem programu około 1,3 mln palaczy próbowało zmienić swoje nawyki, 300 tys. podjęło próbę zerwania z nałogiem, a wśród nich 200 tys. skutecznie. Również liczba osób deklarujących pisemnie rzucenie palenia tytoniu była wysoka - 35 tys. Wprawdzie większość palaczy chcących i zdecydowanych rzucić palenie tytoniu może tego dokonać bez pomocy medycznej, jednak udział lekarza w ograniczaniu i eliminowaniu palenia - jest nieodzowny. Żaden lekarz nie może być obojętny wobec problemu nikotynowego pacjenta, a ponadto uświadomienie pacjentowi, w postępowaniu leczniczym, konieczności wyeliminowania istotnego czynnika ryzyka - jakim jest dym tytoniowy - jest jednym z najważniejszych bodźców racjonalizacji zachowań zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#MaciejPiróg">Wdrożenie i praktyczne sprawdzenie programu opartego na tych zasadach, dokonane w ubiegłym roku, w zakładach opieki zdrowotnej woj. ciechanowskiego potwierdziło jego efektywność zarówno w zakresie możliwości diagnozowania stopnia uzależnienia, jak i w zakresie skuteczności interwencji. W ciągu pięciu miesięcy programem objęto 2760 pacjentów, w tym 728 palących, z których większość została zdiagnozowana pod względem uzależnienia (660 osób) i gotowości zaprzestania palenia (700 osób). 71 osób poddano leczeniu odwykowemu, z zastosowaniem substytutów nikotyny.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#MaciejPiróg">Jednym z istotnych warunków mających wpływ na częstość palenia tytoniu wśród nałogowych palaczy, jak i wśród młodzieży - są ceny detaliczne papierosów. Odpowiednio do założeń programu uzgodniono z Ministerstwem Finansów systematyczny wzrost podatku akcyzowego na wyroby tytoniowe. W styczniu 1998 r. stawki podatku akcyzowego zwiększono średnio o 17,5%, a zatem znacznie powyżej zakładanego wskaźnika inflacji. Spowodowało to odpowiedni, realny wzrost cen papierosów. Również na bieżący rok zaplanowano podwyżki stawek podatku akcyzowego, które w skali roku 1999 wyniosą łącznie 27%.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#MaciejPiróg">Ważnym czynnikiem regulującym postawy i zachowania wobec palenia tytoniu, a zarazem i ogólną konsumpcję tytoniu, jest ustawa o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych. Trzeci rok funkcjonowania tej ustawy w pełni potwierdził przydatność najważniejszych jej zapisów, dotyczących przede wszystkim ochrony dzieci i młodzieży przed ryzykiem nałogu tytoniowego, stopniowego eliminowania dymu tytoniowego z miejsca pracy oraz zasad wprowadzania na rynek wyrobów tytoniowych. Napisy ostrzegawcze na reklamach i opakowaniach wyrobów tytoniowych, zyskały w społeczeństwie powszechną akceptację, jako sygnał osłabiający wiarygodność zachęt stosowanych przez producentów papierosów. Wnioski potwierdzające trafność rozwiązań ustawowych, jak i ujawniające niektóre niejasności i luki w ustawie - przekazano Komisji Zdrowia. Posłużyły one jako pożyteczne tworzywo w pracach nad nowelizacją ustawy.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#MaciejPiróg">Polityka podatkowa wraz z całym kompleksem działań edukacyjnych, a także ustawowe ograniczenia palenia w miejscach pracy, spowodowały szereg pozytywnych zmian w populacji generalnej w poszczególnych grupach społecznych, do których skierowane były szczególne oferty programowe. I tak, po pierwsze - utrzymano spadkową tendencję częstości palenia. Odsetek codziennie palących mężczyzn zmniejszył się do 39%, a kobiet do 19%. Odsetek byłych palaczy wzrósł do 20% wśród mężczyzn i do 10% wśród kobiet. Wśród mężczyzn wzrósł odsetek nigdy niepalących do 18%.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#MaciejPiróg">Sprzedaż papierosów w roku 1998 spadła do 90,2 mld sztuk z ok. 100 mld sztuk w roku poprzednim. Niestety pojawiły się i zjawiska niekorzystne, jak wzrost częstości palenia wśród dziewcząt, spowodowany najprawdopodobniej przemianami w obyczajowości młodzieżowej, wzmacnianymi intensywną reklamą stylu życia, związanego z paleniem papierosów. Podsumowując można stwierdzić, że przyjęte w programie kierunki działania i priorytety - są trafne i pozwalają realizować nadrzędny cel programu. Uzyskiwane rezultaty są mierzalne i mogą stanowić kryteria rzetelnych porównań i ocen efektywności całego programu i jego określonych elementów.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#MaciejPiróg">Sprawdzone koncepcje programowe oraz szereg instytucji współdziałających z koordynatorem programu na szczeblu centralnym i w środowiskach lokalnych są dobrą podstawą sukcesywnego poszerzania zakresu realizowanych zadań i koncentrowania się na działaniach dających najlepsze rezultaty. Należy podkreślić, że mimo trudnej sytuacji finansowej do realizacji zadań programu włączyły się resorty współdziałające i lokalne ośrodki inicjatywne, związane z administracją rządową i samorządową. Rozszerzanie zakresu wdrożeń opiera się na rozpoznanych warunkach lokalnych oraz dobrze przygotowanych organizatorach i liderach. Przedstawione w sprawozdaniu wyniki upoważniają nas do optymistycznych prognoz na przyszłość. Zwłaszcza w sytuacji, gdy powstają warunki systematycznego finansowania zadań tego programu.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#MaciejPiróg">Realizacja programu na rok 1999 została zaplanowana na znacznie szerszą skalę, stosownie do znacznych funduszy zarezerwowanych na ten cel w budżecie Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Są podstawy, żeby przyjąć, iż fundusze te będą dobrą inwestycją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WitoldZatoński">Przede wszystkim chciałem podziękować posłom za torowanie drogi do rozpoczęcia tego programu. Chciałbym jedynie dodać, iż jest to program wieloletni, wieloczynnikowy. W latach dziewięćdziesiątych bardzo wiele czynników wpływa na postawy wobec palenia tytoniu. Interesujący jest np.: ogląd osób, które w tej chwili palą w Polsce, pokazuje bowiem miarę dokonań, jak i to, co jeszcze jest przed nami.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#WitoldZatoński">Otóż między 20 a 50 rokiem życia - średnio co drugi mężczyzna pali. Natomiast częstość palenia bardzo szybko zmienia się w kolejnych grupach wiekowych. I tak, w grupie wiekowej 40–50 już jest tylko 30% palących, w grupie powyżej 60 roku życia - tylko 20% codziennie palących. Wzrasta natomiast bardzo gwałtownie liczba ekspalaczy w tych grupach. Tak więc odchodzenie od palenia tytoniu wśród mężczyzn po pięćdziesiątce - jest bardzo znaczące. Ciekawie wygląda statystyka wśród mężczyzn nigdy niepalących. Otóż w grupie wiekowej 20–40 - 40% mężczyzn nigdy nie paliło. Najmniejsza grupa nigdy niepalących jest w grupie wiekowej 40–49 - zaledwie 20%. Stąd wniosek, iż powinna to być grupa naszego największego zainteresowania, ponieważ tu będą najczęściej występowały niekorzystne skutki zdrowotne.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#WitoldZatoński">Jeżeli chodzi o populację kobiet - równie interesująco wygląda ten podział. Podobnie jak u mężczyzn grupa nigdy niepalących kobiet najmniejsza jest w przedziale wiekowym 40–49 - zaledwie 40%. Tak więc znowu ta grupa powinna być przedmiotem naszego największego zainteresowania. Warto również podkreślić, że w grupie wiekowej 20–29 około 75% kobiet nigdy nie paliło. To jest nowa tendencja. Jakie w przyszłości powinny być priorytety działania?</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#WitoldZatoński">Naszym zdaniem dwa są najważniejsze. Przede wszystkim objąć działaniem dorosłych palaczy w grupie wysokiego ryzyka, czyli po czterdziestym roku życia. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że tam zagrożenie jest największe, a po drugie - tam można uzyskać najszybciej największe efekty zdrowotne. Jeśli uda nam się dotrzeć do tej grupy - możemy przesunąć wystąpienie chorób odtytoniowych. Oczywiście będzie tu potrzebna pomoc lekarzy i całego personelu medycznego.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#WitoldZatoński">Drugi kierunek działań - to ochrona dzieci przed wymuszonym biernym paleniem, spowodowanym przez dorosłych. Sporządziliśmy w tej sprawie raport, w którym dr Szamotulska oszacowała, iż mniej więcej 40% umieralności niemowląt w pierwszym roku życia wynika z palenia papierosów przez matki w okresie ciąży. To jest bardzo wysoka liczba - ok. 1500 zgonów niemowląt rocznie!</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#WitoldZatoński">Z raportu wynika również, iż są środowiska, w których 60–70% matek w ciąży pali. W Łodzi na przykład - co druga kobieta w ciąży pali, stąd właśnie jest tam tak duży odsetek umieralności wśród niemowląt. Tak więc ten program wolnego od dymu dzieciństwa, wolnej od dymu szkoły i wolnego od dymu domu - to jedyna droga, aby nasze dzieci nie zaczęły palić. Programy, które tylko będą próbowały ograniczyć dostęp dzieci do papierosów, nigdzie na świecie nie były skuteczne. To musi być kompleksowa akcja.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#WitoldZatoński">W tym roku ten program jest realizowany w nieco większej skali i mam nadzieję, że dzięki państwa pracy ustawodawczej będzie go można jeszcze rozszerzyć w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#WitoldZatoński">Ten program przynosi wymiernie skutki zdrowotne. Szacujemy, że pod koniec lat dziewięćdziesiątych - w porównaniu z początkiem lat dziewięćdziesiątych - w wyniku chorób odtytoniowych umiera rocznie mniej około 10 tys. osób. Niewątpliwie duża zasługa w tym naszego ustawodawstwa, które pod tym względem należy do najlepszych na świecie. Tak to jest postrzegane na zewnątrz i teraz tylko problem w tym, aby to ustawodawstwo skutecznie, w jak najszerszym zakresie wdrażać w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGrzonkowski">To jest pierwsze posiedzenie Komisji Zdrowia, na którym zapoznajemy się z programem, który jest ustanowiony ustawą antynikotynową. Ten program został przyjęty w 1997 r. i niewątpliwie jest w tym duża zasługa poprzedniego rządu, jeszcze za czasów min. Żochowskiego. Przygotowany był pod kierunkiem pana prof. Witolda Zatońskiego przez Centrum Onkologii. To jest ta grupa, która nie tylko inicjowała, ale jest nadal wiodąca w realizacji tego programu, czyli w dziedzinie zwalczania tego nałogu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym wejść głębiej w ten program, bowiem wydaje się, że to pierwsze posiedzenie Komisji, a następnie przedstawienie informacji Sejmowi jest dobrą okazją, aby zastanowić się nad zasadnością poszczególnych celów operacyjnych i zadań, które są w nim uszczegółowione. Nie znaczy to oczywiście, że uważam, iż któreś z zadań jest nietrafne czy cel źle wyznaczony. Przeciwnie - myślę, że w zdecydowanej większości zostały dobrze określone. Niemniej, ponieważ jest to pierwszy rok realizacji i w 1998 r. nie było zbyt dużo środków na ten cel - jest to dobra okazja, żeby dokonać oceny samego programu. Nie realizacji praktycznych skutków, bo są one w jakimś stopniu ograniczone - o czym mówił pan min. Piróg.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StanisławGrzonkowski">Całkowicie zgadzam się z poglądem pana min. Piroga, iż jest to kluczowy program zdrowotny, jeżeli chodzi o cele Narodowego Programu Zdrowia. Wydaje się, że wcześniejsze dyskusje, jakie prowadziliśmy w Komisji Zdrowia - na to wskazują. Zarówno badania naukowe, jak nastawienie ministra zdrowia i Komisji Zdrowia pokazują, że jest wielka szansa na to, aby ten program uzyskał cechy masowej interwencji w zwalczaniu epidemii palenia tytoniu w Polsce. Dlatego właśnie chcę zaproponować, aby wejść głębiej w poszczególne cele operacyjne i zadania tego programu. Mamy w nim osiem celów operacyjnych. Warto je przedstawić, pokazując jakie mają możliwości i jakie mają bariery. Dzięki temu, we wspólnej dyskusji z posłami będzie można wskazać większe szanse i możliwości rozwinięcia programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MaciejPiróg">Rozumiem, że chodzi o głębszą analizę Programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu, który został przyjęty przez Radę Ministrów we wrześniu 1997 r. Rzeczywiście był to program akceptowany przez pana min. Żochowskiego, opracowany w Zakładzie Epidemiologii i Prewencji Nowotworów w Centrum Onkologii w Warszawie. O przedstawienie poszczególnych celów operacyjnych proszę pana profesora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WitoldZatoński">Przede wszystkim należy przypomnieć, iż jest to program do 2000 r., a więc zbliżamy się do końca jego realizacji, choć tak naprawdę jego realizacja rozpoczęła się dopiero w sierpniu 1999 r. To wszystko, co było przedtem - wynikało tylko ze statutowych środków instytucji czy organizacji pozarządowych. Oczywiście ten program musi być przez rząd odnowiony na lata 2001–2005 i być może te cele będą ulegały zmianie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WitoldZatoński">Pierwszym celem operacyjnym jest ochrona prawa niepalących do życia w środowisku wolnym od dymu tytoniowego. Szczególnie dotyczy to programu interwencyjnego skierowanego do kobiet w wieku prokreacyjnym, a zwłaszcza do kobiet w ciąży palących tytoń.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WitoldZatoński">W tym zakresie został zrobiony istotny postęp. Po pierwsze został opracowany i wdrożony program dotyczący zmniejszenia palenia przez kobiety w ciąży. Jest to program wieloletni. Na jego użytek opracowano wiele szkoleniowych materiałów.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WitoldZatoński">Zadanie numer 2, które także jest realizowane - to wdrożenie w zakładach pracy modelowych programów profilaktyki pierwotnej chorób odtytoniowych. Ten program jest koordynowany przez Instytut Medycyny Środowiskowej w Sosnowcu i przez Instytut Chorób Zawodowych w Łodzi. Tam tego typu programy są testowane. W Sosnowcu zostały wdrożone w kilku zakładach pracy. Mamy nadzieję, że w tym roku te programy będą w znacznie szerszym zakresie przeniesione do większej ilości zakładów pracy.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WitoldZatoński">Tutaj także jest znaczący postęp. Są gotowe programy, są opracowane materiały. Z przyjemnością mogę powiedzieć, że wiele zakładów pracy, w trosce o pracowników, te programy wprowadza.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WitoldZatoński">Jeżeli chodzi o lokalne modelowe programy profilaktyki chorób odtytoniowych - to w zasadzie zaczęły się dopiero w tym roku, bowiem w latach poprzednich nie mieliśmy na to wystarczających środków, aby wspomagać i inicjować, mogliśmy tylko jakby zachęcać, przesyłając odpowiednie materiały.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WitoldZatoński">W tym roku podpisaliśmy prawie 50 umów z lokalnymi samorządami, tak więc te programy zaczynają funkcjonować, choć trzeba przyznać, że na razie ciągle jesteśmy na początku drogi i potrzebne są jeszcze większe środki, a przede wszystkim większe zaangażowanie lokalnych społeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławGrzonkowski">Myślę, że najlepszą formą naszej pracy byłoby omawianie każdego celu operacyjnego programu w formie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym zacząć od problemu - czy po dwóch latach funkcjonowania programu można określić, jaka jest skuteczność tych programów interwencyjnych, które już zrealizowano. Chodzi mi przede wszystkim o palące kobiety w ciąży, bowiem moim zdaniem jest to problem kluczowy. Wydaje mi się, że wyniki ostatnich badań naukowych, które przedstawiono na ostatniej konferencji zorganizowanej przez Centrum Onkologii dowodzą, że jest coraz większa potrzeba identyfikacji tych rzeczywistych czynników zagrożeń. Przypominam sobie, kiedy w 1993 r. robiony był pierwszy Raport - na wzór Raportu Lekarza Naczelnego Stanów Zjednoczonych - w którym też miałem swój udział, pisząc rozdział o skutkach palenia tytoniu na choroby serca, z jakim zaskoczeniem przyjęliśmy wówczas pierwsze doniesienia, iż nikotyna i tlenek węgla przenikają przez łożysko, dostają się do krwi płodu i powodują konkretne zaburzenia. Czyli jest to wiedza, która dopiero teraz ujawnia, jakie to może skutki zdrowotne przynieść. Dlatego właśnie pytam o skuteczność programów interwencyjnych, które zostały już przeprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#StanisławGrzonkowski">Drugie pytanie dotyczy modelowych programów w zakładach pracy. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że większość zakładów - to są zakłady prywatne i trudno jest im w ramach tego programu cokolwiek nakazać. Stąd pytanie - jak to zrobić, aby te programy modelowe, które instytuty przygotowały, były wdrażane. Co robić, aby te zakłady prywatne były tym zainteresowane?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#StanisławGrzonkowski">Trzecie pytanie dotyczy społeczności lokalnych. Kiedy analizowaliśmy program zwalczania alkoholizmu w Polsce, okazało się, że właśnie programy lokalne są kluczowe dla skuteczności tego programu. Tam trafia większość środków i tam też głównie kształtuje się potencjał tej powszechnej interwencji. Dlatego pytam - jakie są możliwości rozwinięcia lokalnych interwencji i w tym zakresie? Czy te środki, które rząd przewidział - 0,5% od akcyzy tytoniowej - są wystarczające, jeżeli zmierzymy skalę lokalnych potrzeb? Może należy szukać jeszcze innych rozwiązań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WitoldZatoński">My każdego roku mierzymy skuteczność naszego programu. Jedno jest pewne - skuteczności tej nie można mierzyć ilością wydanych broszur, książek czy innych materiałów pomocniczych. Jedynym istotnym wskaźnikiem będzie tu pomiar wielkości palenia przez populację. I my co roku dokonujemy takich pomiarów.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WitoldZatoński">Otóż w połowie lat siedemdziesiątych wśród dorosłych mężczyzn nie paliło zaledwie 15% populacji. Szczyt palenia nastąpił w latach 1981–82, kiedy wprowadzono kartki na papierosy. Kartki zwiększyły o 1 mln liczbę codziennych palaczy papierosów. Potem cały czas jest już tendencja spadkowa, z wyjątkiem krótkiego okresu w roku 1990, kiedy to panowało przekonanie, iż papierosy zachodnie są „zdrowsze”. Na szczęście szybko wróciliśmy do tendencji spadkowej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WitoldZatoński">W tej chwili można powiedzieć, że na dziesięciu mężczyzn pali czterech, czyli sytuacja jest mniej więcej taka jak we Francji czy w Niemczech. Ale np. w Szwecji pali 20% mężczyzn, a w Kalifornii w Stanach Zjednoczonych - 10%. Tak więc jeszcze daleka droga przed nami.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WitoldZatoński">Jeśli chodzi o kobiety - również jest tendencja spadkowa. Optymistyczne jest to, że gdy przyjrzymy się grupie kobiet w wieku 20–29 lat okazuje się, iż 75% nigdy nie paliło. Wśród kobiet, które mają 30–39 lat jest około 58% nigdy niepalących. Jak więc widać - i tu są rezultaty. Oczywiście trudno się spodziewać z roku na rok skokowych efektów. To jest wieloletni program.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WitoldZatoński">Jeszcze raz podkreślam - jesteśmy na początku dobrej drogi. Najlepszym dowodem na to jest sprzedaż w Polsce papierosów. Według danych pochodzących z przemysłu tytoniowego w Polsce na początku lat dziewięćdziesiątych sprzedawano ponad 100 mld papierosów, a w roku 1998 sprzedano 90 mld papierosów. Pamiętajmy przy tym, że był to okres niezwykle trudny - wiele osób straciło pracę, na rynku pojawiła się niezwykle agresywna reklama papierosów - i mimo to Polacy kupili o 10% mniej papierosów.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WitoldZatoński">Jeśli chodzi o problem palenia przez kobiety w ciąży, wydaje się, że istotną sprawą będzie upowszechnienie raportu, który przygotowaliśmy przed kilkoma tygodniami. Sądzę, że uświadomienie, iż 40% umieralności niemowląt spowodowane jest faktem palenia papierosów przez kobiety w ciąży - wstrząśnie sumieniem każdego.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WitoldZatoński">Chcę jeszcze dodać, iż badania pani prof. Szamotulskiej ujawniły, że są środowiska, gdzie pali 60% kobiet w wieku prokreacyjnym! Tak więc przede wszystkim trzeba dotrzeć do takich środowisk wysokiego ryzyka. Te działania mogą dać bardzo szybko pozytywne efekty. Dlatego te programy wymagają jak największego wspomagania.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WitoldZatoński">Jeżeli chodzi o zakłady pracy, to tutaj jesteśmy na początku drogi. Na razie jest tych zakładów kilkanaście, ale są już przykłady - np.: Philips - kiedy sam pracodawca prosi o pomoc w przeprowadzeniu takiej akcji.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WitoldZatoński">Ze społecznościami lokalnymi mamy kilka przykładów wspaniałej współpracy. Są tzw. zdrowe miasta, gdzie na szeroką skalę wdraża się te programy edukacji zdrowotnej. Wydaje się, że trzeba wykorzystać dobry klimat ku temu, iż te społeczności lokalne chcą się czuć odpowiedzialne za siebie. W tym roku podpisaliśmy umowę z co najmniej pięćdziesięcioma takimi społecznościami lokalnymi. Tak więc mam nadzieję, że z roku na rok będziemy mieli coraz lepsze programy lokalne. Na następny rok, o ile będą ku temu środki, właśnie programy lokalne będą jednym z głównych naszych priorytetów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszParchimowicz">Chciałbym zwrócić uwagę, że ten obszar o którym mówił pan profesor - o zakładach pracy, o środowiskach dzieci i młodzieży - odnosi się wprost do prawa niepalących do ochrony swego zdrowia przed ryzykiem tytoniowym, jakie daje ustawa. W art. 5 zapisano, iż człowiek w miejscu pracy, w szkole, w zakładzie służby zdrowia ma prawo do ochrony przed dymem tytoniowym. I właśnie ten cel operacyjny, o którym mówił pan profesor - temu służy. Albowiem ustawa sama z siebie tych gwarancji nie daje. Trzeba nauczyć społeczeństwo korzystać z tej ustawy i trzeba stworzyć warunki organizacyjne, edukacyjne dla wdrażania nowych obyczajów.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszParchimowicz">Odpowiadając na pytanie --jak można upowszechnić pewne dobre programy w zakładach pracy, zwróciłbym uwagę na pewne okoliczności, które sprzyjają, są dobrym prognostykiem dla tego upowszechniania. Otóż od czasu, kiedy trwa dosyć intensywna edukacja społeczna, kiedy ten program w mniejszym lub większym zakresie jest realizowany - w zakładach pracy, w środowiskach pracowniczych bardzo ożywiło się zainteresowanie warunkami, w których można w pracy nie palić. Pracownicy sami domagają się stworzenia takich warunków - można więc im pomóc organizacyjnie i programowo.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszParchimowicz">Z kolei pracodawcy są ciekawi, z jednej strony - możliwości wprowadzenia takiego programu, a z drugiej - korzyści z niego wypływających. Można sądzić, że te programy doświadczalne, które są realizowane, dostarczą pracodawcom i pracownikom dowodów na to, iż jest to możliwe i że wszyscy na tym korzystają. Wątpliwości, jakie wiążą się z wprowadzaniem tych programów do zakładów pracy, dotyczą raczej obyczajowości - jak nauczyć ludzi życia według nowych zasad ochrony zdrowia - a więc są do pokonania. Co się zaś tyczy samorządów - powiedziałbym, iż możliwości są ogromne. Zainteresowanie samorządów lokalnymi programami jest bardzo duże. Nie zawsze są ku temu możliwości finansowe, organizacyjne czy programowe. Czasami jest to tylko chęć, ale sądzę, że właśnie to jest najważniejsze - żywe zainteresowanie środowiska. Natomiast kwestia umiejętności - jak to zrobić, za co to zrobić, czym to zrobić - od tego jest program. I program może tej pomocy udzielić. Dlatego wydaje mi się, że dzisiaj nie trzeba już przekonywać „zdrowych miast”, nie trzeba przekonywać gmin - że warto, bowiem jest tu nawet problem z udzieleniem pomocy wszystkim chcącym. Mnóstwo gmin, mnóstwo miast - chce tych zmian. Natomiast uporządkowanie tego, wsparcie odpowiednimi środkami - to jest kwestia naszych możliwości. I tu jeden warunek - ani program, ani środki finansowe nie muszą wszystkiego tym społecznościom fundować. Chodzi o to, żeby nauczyć ludzi angażowania własnych środków finansowych w te programy, z pomocą ekspercką, jaką może dać program. To jest właśnie ta droga, która - jak wykazuje praktyka - jest przez społeczności lokalne akceptowana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGrzonkowski">Właśnie w tym kierunku moje pytanie zmierzało - jak program rządowy jest przygotowany do aktywizacji gmin, miast w pełni, w skali masowej? Cały czas bowiem zmierzam do tego, żeby nasza dyskusja poszła w kierunku - jak można rozwinąć tą masową interwencję, która dałaby skokową poprawę w spadku palenia tytoniu. Dane, które przytaczał pan profesor, rzeczywiście są optymistyczne. Świadczą o tym, iż mimo że ten program jeszcze w pełni nie działał - następuje poprawa w świadomości społeczeństwa, a co za tym idzie - spadek konsumpcji tytoniu. Oczywiście przez wiele lat były prowadzone działania w zakresie uświadamiania społeczeństwa o szkodliwości palenia. Rząd jednak zdecydował się przeprowadzić konkretny program i przeznaczył na to pokaźne środki - mówimy o skali 20 mln zł na 2000 r.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#StanisławGrzonkowski">Stąd pytanie - na ile ten program jest w stanie zaktywizować poszczególne społeczności lokalne i czy są jeszcze jakieś źródła możliwości? Chodzi mi albo o źródła legislacyjne - takie jak w ustawie antyalkoholowej, gdzie gminy dysponują własnymi środkami finansowania, albo jakieś organizacyjne w strukturze tego programu - np.: powstaną wojewódzcy koordynatorzy programu, czy też lokalne centra zdrowia i ekologii.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#StanisławGrzonkowski">Wracam tu do pewnego pomysłu, który został zarysowany w 1997 r. przez Centrum Ekonomiki i Organizacji Ochrony Zdrowia - tworzenia samorządowych centrów zdrowia i ekologii. Ta idea nigdy nie znalazła praktycznej realizacji, a właśnie teraz jest olbrzymia potrzeba skupienia działań z Narodowego Programu Zdrowia, w tym zwalczania palenia tytoniu, właśnie w takich lokalnych centrach. Czy są pytania ze strony posłów odnośnie do celu operacyjnego nr 1? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#StanisławGrzonkowski">Wobec tego oddaję głos panu prof. Zatońskiemu. Proponuję skupić się na tych problemach, które zdaniem pana profesora - jako koordynatora tego programu rządowego - wymagają szczególnego uwypuklenia na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WitoldZatoński">Niewątpliwie bardzo trudno będzie osiągnąć cel 2., czyli „Wzrastanie i rozwój dzieci i młodzieży w środowisku wolnym od dymu tytoniowego”. Po pierwsze dlatego, że w Polsce nadal normą społeczną jest, że dorośli palą w obecności dzieci. Nawet gdy to są ich własne dzieci. Trudno więc będzie doprowadzić do tego, aby w dzieci nie wdychały dymu tytoniowego. Druga sprawa - dzieci dorastając zaczynają same palić. I nie jest to fenomen polski. Wszędzie, na całym świecie borykają się z tym problemem. W Wielkiej Brytanii na przykład od lat przeznaczane są na ten cel olbrzymie pieniądze - niestety, efekty są mierne. Tak więc tutaj rzeczywiście będzie bardzo trudno osiągnąć ten cel, aczkolwiek nie rezygnujemy z działania i robimy wszystko, aby polepszyć sytuację w tym względzie.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#WitoldZatoński">Następna trudna sprawa - to cel 5, czyli „Obniżenie norm dopuszczalnych zawartości substancji szkodliwych w wyrobach tytoniowych”. Kłopot polega na tym, że nie mamy ośrodka krajowego badającego zawartość substancji szkodliwych w polskich papierosach. Taki ośrodek musi być powołany. Musi mieć swój status, musi mieć swoje obowiązki a polskie papierosy muszą być badane. Oczywiście sam program nie jest w stanie tego rozwikłać. Tu są potrzebne budżetowe środki na powołanie takiego ośrodka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jak w takim razie jest realizowane to zadanie ustawowe, które wyraźnie mówi w rozporządzeniu ministra zdrowia, aby badać substancje szkodliwe w wyrobach tytoniowych, aby monitorować ich zawartość. Czy tych badań nie ma?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszParchimowicz">Ustawa i rozporządzenie ministra zdrowia nakładają obowiązek na producentów utrzymania się w pewnych rygorach norm dopuszczalnej zawartości substancji szkodliwych. Obowiązek badania tych papierosów wynika stąd, że jeżeli chcemy wiedzieć, czy przemysł utrzymuje się w tych rygorach - to po prostu musimy te papierosy kontrolować. Rzeczywiście baza laboratoryjna jest słaba i wyeksploatowana. Do tej pory przemysł tytoniowy miał własną bazę, ale nie można było z tego korzystać w obawie przed stronniczością wyników. Obecnie na podstawie prób pobieranych z rynku, badana jest taka liczba papierosów, w gatunkach i liczebności, o których można sensownie mówić, iż najczęściej palone papierosy wyczerpują normy nałożone przez ministra zdrowia. Pozwoliło to nawet zaproponować zaostrzenie tych norm, co jest już w końcowej fazie procesu legislacyjnego. Nie można powiedzieć, że badanych jest 100% papierosów na rynku, albowiem jest bardzo liczna grupa pewnego fragmentu rynku, gdzie są pojedyncze marki. Dlatego rzeczywiście potrzebne będzie stworzenie nowoczesnego laboratorium. Myślę, że będzie to rozwiązane na innej płaszczyźnie. Może w konsultacji z wojewodami, albowiem stacje sanitarne podlegają teraz wojewodom i być może po konsultacjach w tym kierunku uda się stworzyć warunki ekonomiczne do uzyskania środków inwestycyjnych, aby można było takie laboratorium wzmocnić technicznie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszParchimowicz">Jeszcze raz podkreślam - papierosy są badane i można wiarygodnie mówić o ich jakości, aczkolwiek nie będzie to tyczyło 100% gatunków oferowanych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy można w ramach tej ustawy, poprzez rozporządzenie ministra zdrowia, zobowiązać koncerny tytoniowe do finansowania badań laboratoryjnych ich produktów? Wydaje się bowiem, iż jest to właściwe źródło - aby producent finansował badania, które minister zgodnie z ustawą zamierza uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym też dowiedzieć się, jakie laboratoria w Polsce są w tej chwili przygotowane najlepiej do tego rodzaju badań?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#StanisławGrzonkowski">Pytam dlatego, iż podczas marcowej konferencji w Waszyngtonie, gdzie m.in. był ten problem analizowany, padła sugestia, aby badać poziom nie tylko tych dwóch substancji szkodliwych, ale również poziom innych substancji zawartych w papierosach, po czym publikować je, a nawet umieszczać na paczkach papierosów. Wszystko po to, aby producenci ujawnili - co w tych papierosach jest, oprócz nikotyny i tlenku węgla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszParchimowicz">Obecnie pojawia się możliwość wykorzystania zaplecza laboratoryjnego przemysłu tytoniowego. W ostatnich latach przemysł tytoniowy zrezygnował ze współpracy z krakowskim laboratorium. I to laboratorium, mimo że nazywa się jeszcze Centralne Laboratorium Przemysłu Tytoniowego, de facto do tego przemysłu nie należy organizacyjnie. Jest to laboratorium najlepiej w tej chwili wyposażone, jeżeli chodzi o możliwości spalania dużych ilości papierosów i analizowania ich.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszParchimowicz">Jeśli chodzi o spalanie - laboratorium krakowskie zdecydowanie ma największe możliwości przerobowe. Co się tyczy analizowania próbek - to zarówno to laboratorium, jak laboratorium łódzkie w stacji sanitarnej, jak i laboratorium w Akademii Medycznej w Poznaniu, jest tutaj do wykorzystania.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszParchimowicz">Powracając do pierwszego pytania pana przewodniczącego - nie jestem przygotowany, żeby odpowiedzieć na nie wprost, ale wydaje mi się, że nie wystarczy tu rozporządzenie ministra zdrowia. Powinno to być raczej zobowiązanie ustawowe. Myślę jednak, że warto to wziąć pod uwagę przy nowelizacji ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławGrzonkowski">To samo pytanie zadałem sprawozdawcy - panu posłowi A. Wojtyle - podczas dyskusji nad nowelizacją ustawy. Wtedy jednoznacznej odpowiedzi nie było i dlatego mam wątpliwości, czy nie jest możliwe, żeby z interpretacji rozporządzenia wynikało, iż zasady, które minister ma określić, rozciągnięte są również na zasady finansowania tych badań laboratoryjnych. Dodam, że pan prof. Zatoński w rozmowie na ten temat, przekazał informację, iż prawdopodobnie na podstawie tego rozporządzenia można by takie obciążenie finansowe dla koncernów zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MaciejPiróg">Oczywiście przyjmujemy sugestię, że należy taki zapis umieścić. Natomiast gdzie - zdecydujemy po rozeznaniu prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławGrzonkowski">Ponieważ są obecni przedstawiciele laboratorium krakowskiego, bardzo proszę panią dyrektor o przedstawienie informacji na temat wykorzystania możliwości laboratorium w zakresie badań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#DanutaAntas">Chciałabym potwierdzić, iż faktycznie jesteśmy zdolni przebadać 100% rynku papierosowego. Mamy bardzo duże możliwości. Mamy nowoczesną, na światowym poziomie aparaturę i pracujemy według metodyki takiej jak na całym świecie, uwzględniając również polskie normy i dostosowując się do norm ISO.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#DanutaAntas">Możemy badać standardowo wszystkie trzy składniki podstawowe, a więc substancje smoliste, nikotynę i tlenek węgla, ale możemy znacznie rozszerzyć badania na dalsze składniki, jak cyjanowodór, siarkowodór, metale ciężkie itd. Możemy również badać skuteczność filtrów papierosowych, efektywność materiałów filtracyjnych, a także dawać charakterystykę rozkładu masy w próbach papierosów. Jednym słowem, badania mogą być bardzo kompleksowe. Dodam, że widzimy również celowość badania bocznego strumienia dymu przy problemie biernego palenia papierosów.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#DanutaAntas">Mamy dwie nowoczesne maszyny do spalania papierosów - takie, na jakich pracują wszystkie laboratoria tego typu na świecie, wyszkoloną kadrę i duże, ponad 40-letnie doświadczenie w tej materii. Rocznie możemy wykonać do 4 tys. takich analiz, a więc bardzo dokładnie przebadać rynek. Jest tylko kwestia finansowania tych badań. I tu nie ma co ukrywać - badania są bardzo kosztowne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławGrzonkowski">Jaka jest roczna skala kosztów takich badań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BogusławNagórski">Podstawowe badania, które obejmują trzy główne składniki: nikotynę, substancje smoliste i tlenek węgla, według naszych szacunków w skali roku zamknęłyby się w kwocie 2 mln zł. Chciałbym jeszcze dodać, iż cały czas współpracujemy z łódzkim ośrodkiem. Od lat staramy się, aby ta współpraca obejmowała zarówno stronę metodyczną, jak i wymianę doświadczeń. Cieszy mnie, że Ministerstwo Zdrowia przystąpiło do nowelizacji rozporządzenia i chciałbym zaoferować naszą chęć współpracy w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WładysławSzkop">Mam pytanie do Centralnego Laboratorium Przemysłu Tytoniowego - kto jest dla państwa organem założycielskim, komu podlegacie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DanutaAntas">Podlegamy pod Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Ponieważ zajmujemy się całościowo zagadnieniem tytonioznawstwa, więc nasza działalność jest znacznie szersza. Wykonujemy np. działalność hodowlaną, agrotechniczną itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WładysławSzkop">Myślę, że to jest odpowiedź na istotę pytania. I podzielam tu pogląd pana prof. Zatońskiego, że laboratorium nie może być promotorem przemysłu tytoniowego. Bo jeżeli państwo hodujecie ten tytoń i promujecie gospodarkę tytoniową, a równocześnie badacie szkodliwość tego, to wydaje się, że działacie jakby na dwóch frontach. Dlatego wydaje się, że tu nie rozporządzenie ministra jest potrzebne, tylko po prostu wszyscy producenci powinni zapłacić za to, żebyście państwo mogli funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#WładysławSzkop">Mam jeszcze pytanie do pana prof. Zatońskiego. Z jakiego okresu były te badania dotyczące wzrastającej śmiertelności u dzieci matek palących podczas ciąży? Czy uwzględniały wzrost śmiertelności noworodka o wadze 499,999g w ciągu 10 miesięcy bieżącego roku, który przekroczył wszelką wyobrażalną i dopuszczalną liczbę 26 promili, w tym przedziale wagowym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejWojtyła">Ja mam pytanie do Laboratorium i do Ministerstwa. Przecież teraz też jest szereg nowych marek papierosów, które muszą przedstawić badania. Kto te badania tym firmom w tej chwili wykonuje? Bo jeżeli te firmy mają własne laboratoria, to myślę, że trzeba by w rozporządzeniu uregulować - czyje badania są honorowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#DanutaAntas">Koncerny mają własne laboratoria. Na ogół za granicą, w zależności od tego, jaka to jest firma. Jest tu tak duża różnorodność, jeśli chodzi o papierosy, że w zasadzie należałoby je przebadać na naszych warunkach i w naszych laboratoriach. Poza tym my tamtych badań nie znamy, bo są to zaszyfrowane informacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejWojtyła">Oczywiście Laboratorium nie może znać tych badań, ale na pewno musi je znać MZ, dopuszczając do spożycia poszczególne marki papierosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszParchimowicz">Wprowadzanie nowych gatunków papierosów nie wymaga procedur legalizacyjnych. Papierosy jako produkt konsumpcyjny są znane, są opisane. Podlega to normowaniu. Są tu bardzo szczegółowe normy, które są przyjęte jako obowiązujące i każdy gatunek papierosów - musi te normy spełniać.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#TadeuszParchimowicz">Wobec tego tu nie wchodzi w grę procedura legalizacyjna czy dopuszczająca. Na tej samej zasadzie jak nie rejestruje się nowego gatunku chleba czy ciastek. Chyba, że do nowego produktu wprowadza się nowy barwnik czy nowy preparat aromatyzujący - wtedy w myśl ustawy podlega to zgłaszaniu, badaniu i rejestrowaniu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#TadeuszParchimowicz">Tak więc, jeżeli nowy papieros nie zawiera nowego barwnika czy nowego preparatu aromatyzującego - to nie wymaga specjalnych procedur. Podlega normie ogólnej i w tej normie musi się zmieścić.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#TadeuszParchimowicz">Ustawa mówi, że papieros na polskim rynku ma spełniać takie a takie normy dopuszczalnej zawartości smoły i nikotyny - to jedno. Po drugie - na paczce papierosów musi być umieszczony napis, który informuje: w tych papierosach jest tyle a tyle tego i tego. I to jest ryzyko producenta i kupca, który jeżeli by wprowadził na rynek papieros, który zaprzecza deklaracji bądź nie jest zgodny z ustawą - to podlega karze, o jakiej mówi ustawa.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#TadeuszParchimowicz">Każdej paczki, która wychodzi z fabryki nikt nie jest w stanie zbadać. Poza producentem, który prowadzi samokontrolę. A służby państwowe kontrolują w stopniu, pozwalającym wiarygodnie orzekać - czy te papierosy trzymają normy, czy nie. To jest nasz system kontroli.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#TadeuszParchimowicz">Być może powinno się tak ustawodawstwo zmienić w przyszłości - ponieważ papierosy są śmiertelną trucizną - że każdy nowy gatunek będzie wymagał od nowa przeprowadzonej procedury rejestracyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chcę zwrócić uwagę, że ustawa daje ministrowi możliwość określenia dopuszczalnej zawartości substancji szkodliwych dla zdrowia w wyrobach tytoniowych. A więc powinno się to rozszerzyć na inne substancje, z wyjątkiem tych dwóch badanych. I to byłby pierwszy wniosek.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StanisławGrzonkowski">Drugi - dotyczyłby polskiej normy. Otóż wydaje się, że istnieje potrzeba jakiejś kontroli tego produktu, które koncerny wypuszczają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BogusławNagórski">Papieros wykonany jest z materiału biologicznego, który ulega określonym procesom w ciągu lat. Trudno jest go zhomogenizować, receptury składają się z kilkunastu składników. Z tego właśnie względu na całym świecie prowadzi się monitorowanie poziomów substancji szkodliwych. Z reguły w Unii dotyczy to substancji smolistych, gdyż pośrednio związana jest z tym nikotyna. Natomiast my wprowadziliśmy do monitorowania trzeci składnik - tlenek węgla, który jest jednym z najgroźniejszych czynników.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#BogusławNagórski">Tutaj chciałbym dodać - choć nie jestem ani toksykologiem, ani lekarzem - iż wydaje mi się, że w przypadku matek w ciąży zawartość karboksyhemoglobiny ogranicza dopływ ilości tlenu we krwi do płodu. Jak więc widać, jest to ważny czynnik. Z tego właśnie względu tego typu monitoring powinien być prowadzony. Niezależnie od tego, jak patrzymy na sposób rejestracji wyrobów, to te istniejące już na rynku - winny być w ścisłej, systematycznej kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#WitoldZatoński">Po pierwsze - nie mam nic przeciwko temu, żeby jakakolwiek placówka w Polsce - nawet gdyby kiedyś współpracowała z adwersarzem naszej sprawy - nie współdziałała teraz z nami. Widziałem nawet podobną placówkę w Finlandii, która była zlokalizowana przy ministerstwie rolnictwa i przeprowadzała te badania.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#WitoldZatoński">Jedno jest tu istotne - to musi być rzetelna, autoryzowana, kontrolowana przez państwo i opłacana przez państwo placówka. I to Ministerstwo Zdrowia ma prawo wybrać placówkę, która będzie najlepsza i najtańsza.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#WitoldZatoński">Natomiast powracając do drugiego pytania pana posła W. Szkopa, chciałbym jeszcze raz sprawę naświetlić. Otóż palenie przez matki w ciąży stało się tym decydującym czynnikiem, jeśli chodzi o współczynnik umieralności niemowląt w Polsce, dlatego że znacznie spadły inne czynniki - np.: infekcyjne, czy dotyczące innych schorzeń. Te dane, które prezentuję, pochodzą nie z moich badań, tylko z badań pani dr Szamotulskiej z roku 1997. One nie mają nic wspólnego z reformą, z polityką. To są czyste badania naukowe. Wszystko, co tu prezentujemy, staramy się referować zgodnie ze standardami naukowymi. Natomiast te dane nie pozostawiają żadnej wątpliwości - to jest czynnik bardzo istotny i dlatego w programie w przyszłości będziemy się koncentrowali właśnie na tym ważnym problemie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#StanisławGrzonkowski">Chciałbym postawić następny problem, który w tych wyznaczonych celach jest może nie tyle kontrowersyjny, co wymagający dyskusji politycznej. Chodzi mi o cel 4, czyli „Tworzenie warunków ekonomicznych i prawnych zachęcających do ograniczenia używania tytoniu”. Tu jest problem akcyzy - tempa wzrostu akcyzy i skuteczności tego zjawiska. Jak pan profesor mógłby scharakteryzować istniejący stan rzeczy i przedstawić propozycje ze strony koordynatora programu? Uważam bowiem, że jest to jedna z tych kluczowych spraw, które pozostają otwarte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WitoldZatoński">Rzeczywiście jest to kolejny punkt, który jest bardzo istotny i wymaga państwa interwencji.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#WitoldZatoński">Otóż wbrew uzyskiwanym od lat informacjom, okazuje się, że akcyza na papierosy w Polsce należy do najniższych w Europie.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#WitoldZatoński">Jak wynika z ostatnich danych Ministerstwa Finansów - akcyza na papierosy wynosi u nas 32%. W Unii Europejskiej - a także w wielu innych krajach, które mają bardzo nowoczesną politykę zdrowia publicznego - określa się, że minimalna akcyza powinna wynosić 57%. Jednak średnia akcyza w Unii Europejskiej w 1999 r. wynosi 75%! Wniosek - akcyza w Polsce jest zdumiewająco niska. Dodam, że niektórzy ekonomiści twierdzą, iż nie pokrywa ona kosztów zdrowotnych wynikających z palenia tytoniu. Gdyby ta akcyza była na poziomie Unii Europejskiej, wtedy być może można by przeznaczyć więcej środków na „reperowanie” szkód, wynikających z palenia tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#WitoldZatoński">Muszę też powiedzieć, że bieżący rok jest pierwszym rokiem, w którym Ministerstwo Finansów doprowadziło do wzrostu akcyzy o 25%. W poprzednich latach, w latach dziewięćdziesiątych - wzrost cen papierosów był minimalnie niższy niż inflacja. A jeżeli wziąć tu pod uwagę siłę nabywczą ludności - która także wzrasta - to wydaje się, że nie ma tu żadnej strategicznej polityki cenowej wobec papierosów.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#WitoldZatoński">Jeżeli chodzi o akcyzę i o wzrost cen papierosów, to wszyscy się zgadzamy - co wielokrotnie podkreśla przemysł tytoniowy - że to jest najpotężniejszy środek, modelujący wielkość konsumpcji. Wiadomo też, że wzrost cen papierosów o 10% doprowadzi do spadku konsumpcji o 3%. A więc skarb państwa ma na czysto 7% zysku, nawet jeśli spadnie zakup papierosów. Czyli wzrost cen harmonijnie przebiega ze wzrostem tej części budżetu państwa, która wynika z podatków tytoniowych. Dlatego też w wielu krajach, od wielu lat prowadzi się taką politykę, że doprowadza się do wzrostu ceny, wzrostu dochodów budżetowych z tytoniu i, w tym samym czasie, do istotnego zmniejszenia liczby palących. Krótko mówiąc - mniejsza liczba palaczy płaci więcej za ten sam produkt.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#WitoldZatoński">Tak więc tutaj potrzebny jest strategiczny, rządowy program polityki podatkowej wobec tytoniu, który oczywiście musi być bardzo wyważony i brać pod uwagę wiele czynników społecznych i ekonomicznych. Musi jednak istnieć.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#WitoldZatoński">W tej chwili jest dosyć niezręczna sytuacja. Wiemy, że palenie tytoniu jest zabójcą numer jeden Polaków, szczególnie mężczyzn w średnim wieku, a jednocześnie rząd zamierza czy też wystąpił do Unii Europejskiej - o przedłużenie okresu dochodzenia do tych 57% akcyzy tytoniowej. A przecież nie ma powodu, z punktu widzenia polityki zdrowotnej, abyśmy wydłużali ten okres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#StanisławGrzonkowski">Czy na następne lata jest określone tempo wzrostu podatku akcyzowego? Bowiem z tego co pan profesor mówił wynika, że jest to najbardziej skuteczna, a jednocześnie najtańsza metoda - bo przynosząca dochody do budżetu - spadku konsumpcji tytoniu. Czy zatem jest jakaś wieloletnia strategia Ministerstwa Finansów w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#StanisławGrzonkowski">I następne pytanie - czy rzeczywiście w negocjacjach z Unią rząd planuje jakieś długie okresy przystosowawcze w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MaciejPiróg">Na rok przyszły zaplanowano wzrost o 3%, czyli do 28%. Natomiast kierunkowo jest zakładane, że akcyza będzie szybciej rosła niż stopień inflacji. Czyli jak gdyby wzrost ewolucyjny, płynny, który spowodowałby dojście w okresie stosunkowo długim do średniej, o której mówimy. Z pewnością musi to być dojście płynne, nie skokowe, bo nie może ten wzrost spowodować efektu ubocznego, jakim byłby wtedy nielegalny import papierosów z państw ościennych. Natomiast konieczność dojścia do tego, co jest w Unii Europejskiej - jest oczywista.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejWojtyła">Pytanie do pana profesora - czy pan profesor analizuje, jak długo można jeszcze podnosić akcyzę czy ceny papierosów, aby nie doszło do takiej sytuacji jak w Słowacji czy w Kanadzie, gdzie szmuglowano papierosy przez granicę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WitoldZatoński">Ja nie jestem ekonomistą i stale podkreślam, iż w tej sprawie powinno być prowadzone monitorowanie wskaźników ekonomicznych, przez wyspecjalizowane urzędy, które powinny te dane publikować i przedstawiać nam do wiadomości. Tego niestety nie ma, choć jest to wpisane w ustawę. Dlatego podniosłem tę sprawę, bo jest to jeden z problemów, gdzie potrzebna jest dyskusja z Ministerstwem Finansów. Taka dyskusja była 2–3 lata temu, ale moim zdaniem powinna być prowadzona permanentnie, w wieloletnim tempie. Choć podkreślam raz jeszcze - że po raz pierwszy w tym roku minister finansów znacząco podniósł, i to nie tylko z powodów ekonomicznych, akcyzę. Tak więc tu we właściwym kierunku to idzie, ale wymaga to strategicznego programu, którego ciągle nie ma. Czy papierosy w Polsce są drogie, czy tanie? Z publikacji, które ukazują się w międzynarodowej prasie wynika, że są bardzo tanie i należą do najniższych w Europie. Oczywiście sprawa cen zawsze budzi wielkie emocje i wszyscy wtedy mówią o cenach w Białorusi, ale wystarczy porównać niemieckie ceny, czy innych państw zachodnich, żeby przekonać się, że naprawdę w Polsce papierosy są tanie. Niestety większość ekonomistów mówiąc o cenach papierosów myśli w kategoriach ekonomicznych, a nie zdrowotnych. Z przykrością też muszę stwierdzić, iż w ostatnich miesiącach lobby tytoniowe znacznie bardziej wpływa na Ministerstwo Finansów niż lobby zdrowia. Dlatego uważam, że zarówno Ministerstwo Zdrowia, jak i państwo możecie wiele tu zdziałać.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#WitoldZatoński">Jest jeszcze jedna sprawa, o której chciałbym powiedzieć, otóż tytoń sprowadzany do Polski jest obciążony jednym z najniższych podatków. Na świecie dopuszcza się podatek w wysokości 110%, ponieważ jest to produkt o specjalnym znaczeniu. W Polsce ten podatek wynosi 30%. Tak więc jest to następna sprawa do działania dla lobby zdrowia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławGrzonkowski">Wydaje mi się, że w tej chwili trwa ping-pong: my zadajemy pytania i do nas padają pytania. Tymczasem cały czas jest potrzeba jednoznacznej odpowiedzi, ponieważ mówimy o programie rządowym. I tu zakładam, że pan profesor, jako koordynator programu, wszystkie sprawy, zgodnie z tymi celami, zbadał. Stawianie teraz sprawy, że dopiero to sprawdzimy, dowiemy się - jest niepokojące. Przecież jest już koniec 1999 r. i ten program dwa lata funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#StanisławGrzonkowski">Dlatego stawiam pytanie - czy mamy dane, jak wzrost cen papierosów wpływa na konsumpcję, czy tylko tak przypuszczamy? A ponieważ z tej informacji, którą otrzymaliśmy na piśmie, wynika że spadła sprzedaż papierosów - w 1997 r. sprzedano 92 mld sztuk, a w 1998 r. - 89 mld sztuk - chciałbym wiedzieć na ile jest to związane z cenami, a na ile z tym, że ludzie rzucili palenie.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#StanisławGrzonkowski">Chodzi bowiem o to, żeby dojść do sedna. Czy naprawdę wzrost cen papierosów ma wpływ, czy nie ma wpływu. Bo jeżeli nie ma wpływu, to zupełnie inna będzie decyzja polityczna co do strategii akcyzy. Natomiast jeśli ma wpływ, to powinniśmy wpłynąć skuteczniej na działania ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#StanisławGrzonkowski">Jeśli tych danych dzisiaj nie ma, to prosiłbym pana min. Piroga, żeby Komisja Zdrowia przed przedstawieniem Sejmowi dostała informację - co rząd zamierza w zakresie wzrostu akcyzy w najbliższych latach i jaki to będzie miało skutek na - ewentualnie - ograniczoną konsumpcję tytoniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WitoldZatoński">Wydaje mi się, że o wpływie cen papierosów na konsumpcję już mówiłem, ale powtórzę jeszcze raz. Podwyżka cen o 10% prowadzi do spadku konsumpcji mniej więcej o 3%. Z tym, że jest to temat na wykład naukowy. Jeżeli pan sobie życzy, to mimo że nie jestem ekonomistą, spróbuję choć cząstkowo go przeprowadzić.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WitoldZatoński">Otóż przy tym temacie istotne jest, o kim mówimy. Jeżeli mówimy o ludziach z wyższym wykształceniem, o wysokich dochodach - to oczywiście nie ma to żadnego wpływu. Jeżeli mówimy o dzieciach - to zupełnie inna jest elastyczność cenowa. Jeżeli o rolnikach - też inna elastyczność cenowa. Jednym słowem jest to bardzo skomplikowany, ekonomiczny problem. Odpowiedź na to oczywiście na świecie jest. W Polsce te badania są prowadzone, ale jeszcze nie wszystko wiemy. Poza tym te badania powinny być prowadzone przez instytucje ekonomiczne, a nie zdrowotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławGrzonkowski">Panie ministrze, prosiłbym aby Komisja Zdrowia dostała informację - jakie są plany rządu w zakresie zwiększania akcyzy na najbliższe lata, w kontekście informacji iż Polska, w negocjacjach z Unią Europejską, proponuje pięcioletni okres dostosowawczy dla wzrostu cen papierosów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#EwaSikorskaTrela">Chciałabym na chwilę zatrzymać się przy celu 2 - „Wzrastanie i rozwój dzieci i młodzieży w środowisku wolnym od dymu tytoniowego”. Jest to bowiem problem, którym powinniśmy się zająć wszyscy. Zrobiliśmy ogromny błąd, nowelizując ustawę o ochronie zdrowia przed następstwami używania tytoniu i wyrobów tytoniowych, gdy zajmowaliśmy się reklamą i sponsoringiem, że przy okazji nie znowelizowaliśmy art. 5, aby zabronić palenia wyrobów tytoniowych w zakładach opieki zdrowotnej, w szkołach i placówkach oświatowo-wychowawczych. Pani min. Dzierzgowska również uważa, iż powinno to być jak najszybciej znowelizowane. Informuję więc, że przystąpię do nowelizacji tej ustawy w kierunku takim, żeby wykreślić z ustawy możliwość palenia tytoniu w wyodrębnionych pomieszczeniach - jak jest to w tej chwili w szkołach i placówkach zdrowia. Inaczej coraz częściej będziemy się dowiadywać, że w szkołach organizuje się specjalne palarnie dla uczniów, którzy ukończyli 18 lat - jak to ma miejsce w Częstochowie, co dla mnie jest rzeczą szokującą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławGrzonkowski">Rzeczywiście chyba ten element nie był w czasie nowelizacji zbyt szczegółowo analizowany, chociaż osobiście mam pewne wątpliwości co do realności przestrzegania takiego całkowitego zakazu. Dlatego prosiłbym o opinię pana min. Piroga - czy rząd rozważał taką możliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#MaciejPiróg">Oczywiście przyjmujemy sugestię - jak wszystkie tu państwa głosy. Natomiast sam problem jest dyskusyjny nie tylko w zakresie rzeczywistego egzekwowania takiego zakazu, ale także z praktyki - może nawet większej szkodliwości niewydzielenia takiego miejsca. Oczywiście takie miejsce, jeżeli już jest w szkole, powinno być w miarę niedostępne dla uczniów. Natomiast w zakładach opieki zdrowotnej, po praktycznym przetestowaniu - za czasów pana min. Żochowskiego - taki całkowity zakaz palenia nie zdał egzaminu. Lekarze wychodzili wtedy przed szpital zapalić papierosa. Efekt był oczywiście gorszy, bo było to dużo bardziej publiczne, niż w miejscu wydzielonym. Myślę, że jeszcze gorzej byłoby, gdyby przed szkoły wyszli nauczyciele i palili papierosy. Dlatego myślę, że mądre postępowanie w zakresie wydzielenia takiego miejsca, przynajmniej na tym etapie świadomości społeczeństwa i na tym etapie walki z nikotynizmem, na razie może być lepszym rozwiązaniem. Z czasem być może dojdziemy do bardziej radykalnych rozwiązań. Tak jak w pewnym momencie nie zgadzając się z panem profesorem na temat możliwości walki poprzez odpowiednie trafianie do społeczeństwa o niepalenie przy dzieciach, można by się zastanawiać - czy pewne pociągnięcia restrykcyjne w tym zakresie nie byłyby także w tej materii dobre. Przewodnictwo obrad obejmuje poseł Andrzej Wojtyła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejWojtyła">Myślę, że przede wszystkim w społeczeństwie naszym musi wytworzyć się zwyczaj i moda na niepalenie. A ustawa, którą znowelizowaliśmy, jest ustawą nowoczesną i boję się, że jak zaczniemy przy niej manipulować, to możemy ją tylko pogorszyć.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejWojtyła">Uważam, że wydzielone pomieszczenie odpowiednio przystosowane jest dostatecznym zabezpieczeniem przed tym, aby nie paliło się powszechnie w obiektach oświatowych czy służby zdrowia. Czy pan profesor, jako ekspert, podziela taką opinię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WitoldZatoński">Państwo zbyt wiele ode mnie oczekujecie. Prywatnie mogę powiedzieć, że musi tu być bardzo wielka ostrożność. Ta ustawa przygotowywana była w 1995 r. Pewne normy powoli się zmieniają. Wydaje mi się, że tutaj rewolucji nie można specjalnie oczekiwać. Oczywiście pewne sprawy powinny być przyspieszane, ale myślę, że jeszcze nie dojrzeliśmy do tego, aby zaakceptować całkowity zakaz palenia w szpitalach czy w szkołach. Wiem, że w krajach, które bardzo uważają, żeby ustawodawstwo nie wyprzedzało dojrzałości opinii społeczeństwa - upłynęło bardzo dużo lat, zanim wprowadzono takie restrykcyjne rozwiązania. We wszystkich krajach te przepisy idą krok po kroku. Nie potrafię odpowiedzieć - czy Polska jest już na tym etapie, że np. można wierzyć w to iż szkoły, po wprowadzeniu takiej ustawy, będą całkowicie wolne od dymu tytoniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejWojtyła">Myślę, że ta moda na niepalenie będzie coraz bardziej powszechna i będzie wzrastać wraz z zamożnością społeczeństwa. Jak się zacznie powiększać średnia klasa, to się wytworzy moda na niepalenie. Jest to jedyna skuteczna metoda, żeby zmniejszyć liczbę palaczy. Tak np. stało się w Stanach Zjednoczonych, gdzie palą głównie najniższe grupy społeczne, do których najtrudniej jest dotrzeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WitoldZatoński">Nie tylko w Stanach. Tak jest też w Polsce. Powróćmy do kwestii cen. Ceny, jeśli chodzi o mężczyzn, właściwie nie mają istotnego wpływu. Bo najwięcej palą najbiedniejsi, a najmniej - najbogatsi. Jeżeli chodzi o kobiety, wygląda to trochę inaczej. Tutaj ta cena nie jest tak równo rozłożona. Tu są inne korelacje - np. w środowiskach wiejskich, prowincjonalnych kobiety nie palą. Wynika to z kolei ze standardów kulturowych. Dlatego tu nie da się znaleźć jednego, magicznego rozwiązania. To musi być bardzo wiele różnych czynników, które w końcu stworzą modę na niepalenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#EwaSikorskaTrela">Pytanie odnośnie do zadania 2 - „Opracowanie systemu kształcenia nauczycieli szkół podstawowych i średnich w zakresie zwalczania nałogu palenia papierosów”. Kto to opracuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WitoldZatoński">Ten punkt zlecony jest Instytutowi Matki i Dziecka. Z tego, co wiem, prowadzi on badania we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej i te zadania są już realizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejWojtyła">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę. W związku z tym, że nie było głosów, które sugerowałyby nieprzyjęcie programu - jeżeli nie usłyszę głosu sprzeciwu, uznam że Komisja program przyjęła. Natomiast w opinii uwzględnimy wszystkie uwagi, które podczas dyskusji zgłoszono. Czy pani posłanka ma jakieś wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#EwaSikorskaTrela">Nie, wątpliwości nie mam, ale cały czas interesuje mnie ten czynnik ekonomiczny. Otóż wydaje mi się, że podanie konkretnej kwoty, ile kosztuje nas leczenie osób z chorobami odtytoniowymi, byłoby istotne dla zorientowania się - ile moglibyśmy zaoszczędzić nie paląc. Dlatego wnoszę o przygotowanie takiego wyliczenia - ile zaoszczędzilibyśmy, gdyby nie trzeba było leczyć chorób spowodowanych paleniem tytoniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejWojtyła">Już wcześniej była deklaracja ze strony pana min. Piroga, że Ministerstwo przygotuje tego typu szacunki i mam nadzieję, że zostaną one przedstawione Komisji, zanim przedstawimy naszą opinię o sprawozdaniu na forum Sejmu. Ponieważ nie słyszę więcej uwag - uznaję, że Komisja przyjęła sprawozdanie rządu z realizacji programu polityki zdrowotnej i społeczno-ekonomicznej prowadzącej do zmniejszenia konsumpcji tytoniu w roku 1998. Pozostał nam jeszcze wybór posła, który będzie przedstawiał opinię Komisji na forum sejmowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MaciejJankowski">Proponuję panią posłankę Sikorską-Trelę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejWojtyła">Czy pani posłanka wyraża zgodę? Dziękuję. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Stwierdzam, że na sprawozdawcę została wybrana pani posłanka Ewa Sikorska-Trela.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#AndrzejWojtyła">Czy są jeszcze jakieś uwagi czy pytania? Nie ma. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji Zdrowia.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>