text_structure.xml 90.6 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Ze względu na opóźniające się ogłoszenie przerwy w obradach plenarnych, nie wszyscy jeszcze przybyli, ale myślę, że już dłużej nie będziemy czekać i rozpoczniemy posiedzenie. Mamy wystarczającą liczbę posłów na sali, aby móc podejmować ważne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Zgodnie z przedłożonym państwu porządkiem dziennym czeka nas dzisiaj rozpatrzenie projektu ustawy budżetowej na rok 1999, w części dotyczącej Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej i Kancelarii Sejmu RP oraz zaopiniowanie projektu uchwały Prezydium Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełPawełŁączkowski">Sygnalizuję również, że w sprawach bieżących będziemy musieli króciutko omówić kalendarium prac Komisji w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełPawełŁączkowski">Referentem w sprawie projektu ustawy budżetowej Kancelarii Prezydenta RP został zaproponowany przez prezydium Komisji pan poseł R. Rutkowski. Zanim jednak oddam głos panu posłowi, chciałbym przywitać obecnych na naszym dzisiejszym posiedzeniu gości z Kancelarii Prezydenta RP, panów ministrów i towarzyszące im osoby.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełPawełŁączkowski">Myślę, że sprawę rozpatrzenia projektu budżetu Kancelarii Prezydenta RP wspólnie sprawnie załatwimy. Rozpoczniemy od wystąpienia pana posła R. Rutkowskiego. Następnie, jeśli pojawiają się jakieś problemy czy wątpliwości, to prosimy panów ministrów o zabranie głosu i ustosunkowanie się czy ewentualne uzupełnienie tych informacji, które w tej chwili są w posiadaniu członków Komisji. Bardzo proszę, panie pośle, o przedstawienie swojego wprowadzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełRomanRutkowski">Panie przewodniczący, panie ministrze, Wysoka Komisjo, zaproszeni goście! Otóż, na początku chciałbym przedstawić swoje uwagi, zgłosić pewne wątpliwości i pytania do przedstawicieli Kancelarii Prezydenta oraz przedstawić Komisji swoje wnioski, ale to zrobię może nie w tym wystąpieniu, a w kolejnym, po ustosunkowaniu się do tych uwag i pytań, które zamierzam zadać. Sądzę, że wszyscy posłowie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich zapoznali się z informacją o projekcie budżetu Kancelarii Prezydenta RP na rok 1999, dział 99: urzędy naczelne organów władzy, kontroli i sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełRomanRutkowski">Dochody w Kancelarii Prezydenta RP przewidziano na 682 tys. zł. Myślę, że nie ma sensu dłużej się zajmować tą kwestią, ponieważ jak wyliczyłem - stanowią one 5,6 promila wydatków, których planuje Kancelaria Prezydenta dokonać w przyszłym roku. W porównaniu z wydatkami jest to więc bardzo niewielka kwota, jednak rzuca się w oczy - tak to może określę - że wpływy z czynszów i wynajmów pomieszczeń wzrastają znacznie: z 264 tys. zł do 440 tys. zł. Z kolei natomiast tzw. dochody różne - paragraf 77 - znacznie spadają: ze 175 tys. zł do 81 tys. zł. Jednakże wykonanie w stosunku do planu, podane tutaj w odpowiednim zestawieniu, jakby niweluje tę rozpiętość. Przy tej okazji mam taką ogólną uwagę: tylko w dochodach Kancelarii występują rozbieżności dotyczących tutaj liczb, podawanych w projekcie ustawy budżetowej na rok 1998, a następnie w wykonaniu.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełRomanRutkowski">Jeśli chodzi o wydatki, zarówno w kolumnie 3, jak i w 4 są te same liczby, co przewidywała ustawa na rok 1998 i jakie jest przewidywane wykonanie w roku 1998 r. Tak na marginesie, mówiąc o czymś czy porównując coś, będę po prostu używał terminu: rok 1998 lub rok bieżący.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełRomanRutkowski">Wydatki Kancelaria zaplanowała na 122 mln 568 tys. zł. Łącznie wzrastają w stosunku do ustawy budżetowej i przewidywanego wykonania w 1998 r o 20,9 procent. Jest to więc znacznie powyżej przewidywanej inflacji. Szczególnie należy powiedzieć o wzroście przewidywanych wynagrodzeń, czy ściślej mówiąc o funduszu wynagrodzeń o 21,6 proc. Natomiast w wynagrodzeniach osobowych przewidywany wzrost wynosi kolejne pół punktu procentowego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PosełRomanRutkowski">W informacji o projekcie budżetu na 1998 r. podano, że Kancelaria Prezydenta przewidywała 285 etatów. Zapomniałem powiedzieć, że płynnie przeszedłem do rozdziału 9911. Tyle więc przewidywano etatów, natomiast w materiale, który otrzymaliśmy i dotyczy on roku 1999, mówi się o 255 etatach. Myślę, że jest to uwaga wszystkich komisji sejmowych, zresztą co nieco pisała już o tym prasa, iż brak szczegółów co do wykonania czy wyłącznie przewidywanego wykonania budżetu za rok 1998 r., utrudnia analizę, dokonanie pewnych porównań i wyciągnięcie wniosków. W każdym razie w materiale informacyjnym nie mamy informacji, przynajmniej ja jej nie znalazłem, ile rzeczywiście było etatów w bieżącym roku w Kancelarii Prezydenta. Gdyby jednak ta liczba 285, która była podana w informacji na rok ubiegły, była prawdziwa, to nie dość, że się obecnie znacznie zwiększa wynagrodzenia - będę o tym jeszcze mówił w dalszej części, bo jest to powyżej przewidywanego wzrostu płac pracowników sfery budżetowej: dwa razy tyle - to zmniejszenie liczby etatów dodatkowo ten wzrost potęguje. Nie znalazłem również w tej informacji danych dotyczących przewidywanej liczby zatrudnienia pracowników tzw. „R-ki” w roku 1999. W materiale dotyczącym roku 1998 takie informacje podano; przewidywanych etatów tzw. „R-ki” było 15.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PosełRomanRutkowski">Rozdział 9913 - Biuro Bezpieczeństwa Narodowego opuszczę, z tej racji, że zawsze, przynajmniej tak było w roku ubiegłym, wysłuchiwaliśmy na ten temat opinii Komisji Obrony Narodowej. Nie wiem, czy jest to dzisiaj przewidziane, ale niezależnie od tego, do tego rozdziału odniosę się później.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PosełRomanRutkowski">Należy zwrócić uwagę na paragrafy 28 i 31 do 37 - mówię cały czas o rozdziale 9911, a mianowicie: zakupy towarów i usług. Przewidywany wzrost wynosi tu aż 35,7 procent. Plan i przewidywane wykonanie za rok bieżący przewiduje kwotę niewiele ponad 12 mln zł, a w projekcie budżetu ponad 16,3 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PosełRomanRutkowski">Przedstawiony opis dotyczący właśnie tych rozdziałów, na stronach 17 i 18 informacji o projekcie budżetu, moim zdaniem, jest bardzo ogólny, stąd trudno o wyrażenie oceny co do potrzeby wydatkowania środków o takiej wielkości i o takim wzroście; choć w zasadzie powinienem powiedzieć to w odwrotnej kolejności, czyli o takim wzroście i o takiej wielkości. Warto też tutaj sobie przypomnieć, że mimo, iż plan i wykonanie na rok bieżący mówi o ponad 12 mln zł, to jednak w tym pierwotnym projekcie budżetu Kancelaria Prezydenta chciała 20 mln 800 tys. zł. Wskutek dużych polemik na posiedzeniu naszej Komisji ostatecznie stanęło na tej kwocie, o której mówię. Stąd, choćby nawet z naszych doświadczeń sprzed roku, warto temu poświęcić więcej czasu.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PosełRomanRutkowski">Podobną uwagę, co do ogólności części opisowej, mam do paragrafu 72, tj. wydatków na realizację celów inwestycyjnych; tutaj planowany wzrost w stosunku do roku ubiegłego wynosi 12,3 procent. Aczkolwiek ta moja uwaga do poprzednich rozdziałów dot. roku ubiegłego jest tutaj aktualna, bowiem w wartościach bezwzględnych jest to prawie 17,5 mln zł na rok przyszły, w stosunku do 15,5 mln zł za rok bieżący; jednak Kancelaria w pierwotnej wersji na wydatki i inwestycje jednostek i zakładów budżetowych planowała aż 23 mln i to również zostało obcięte.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PosełRomanRutkowski">Kolejnym rozdziałem jest rozdział 9914, którego tytuł brzmi: Współpraca naukowo-techniczna z zagranicą (zakup dewiz). Przyznam się, że opis, mówiąc tak ogólnie, ściągnięty jest z informacji z roku ubiegłego i nic tutaj nie rozjaśnia. Nie można ocenić, porównać, zanalizować struktury i rodzajów wydatków. Można się domyślać, że zakup towarów i usług oraz pozostałe wydatki, to przede wszystkim wydatki na wizyty zagraniczne prezydenta, osób mu towarzyszących i w ogóle podróże służbowe. Wydaje mi się, że w opisie powinna się znaleźć, czy w jakimś punkcie dotyczącym tego rozdziału, pozycja, która nazywa się: zagraniczne podróże służbowe pracowników.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PosełRomanRutkowski">Wczoraj miałem okazję uczestniczyć w posiedzeniu Komisji Integracji Europejskiej, gdzie pozycja ta - z wiadomych powodów - funkcjonuje. Znalazła się tam kwota łatwa do zapamiętania: 777 tys. zł. Nie chcę oceniać, czy ta kwota dla Komitetu Integracji Europejskiej powinna być mniejsza, większa, czy porównywalna z kwotą, którą powinna dysponować Kancelaria Prezydenta, ale przedstawienie w ten sposób tego rozdziału, praktycznie nic nam tutaj nie rozjaśnia. Powiem jeszcze nie tyle ironicznie, co humorystycznie, że po raz kolejny powtarza się sformułowanie w części opisowej, iż w kolejnym roku będzie wzrastała intensywność... Może dokładnie to państwu zacytuję: „W związku z przewidywanym wzrostem w 1999 rokiem intensywności kontaktów na forum międzynarodowym zaplanowano...” taką, a nie inną kwotę. Chociaż tutaj nie ma ironii, ale można by się zapytać: czy ta intensywność kontaktów na forum międzynarodowym będzie rosła bez końca? Czy osiągnie kiedyś taki stan nasycenia, że w kolejnym roku, w części opisowej, będzie można napisać, iż nie będzie już dynamicznie wzrastać, tylko będzie się utrzymywać na takim samym poziomie?</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PosełRomanRutkowski">Ogólna moja uwaga do tego rozdziału dotyczy zmiany specyfikacji w określeniu po-szczególnych rodzajów wydatków; bowiem - zakup towarów i pozostałe wydatki - wyjaśnia trochę za mało, by odnieść się do celowości preliminowanej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PosełRomanRutkowski">Nie mam większych uwag do rozdziału: 9915, który dotyczy odznaczeń państwowych. Aczkolwiek w informacji do projektu budżetu stwierdza się, że właśnie w bieżącym roku nie było możliwe odbudowanie zapasów magazynowych, dotyczące właśnie odznaczeń i tych materiałów pomocniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PosełRomanRutkowski">Chciałbym zapytać pana ministra i przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, czy proponowany prawie 14-procentowy wzrost wydatków na zakupy towarów i usług w tym rozdziale, umożliwi w jakimś stopniu odbudowanie tych zapasów?</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PosełRomanRutkowski">Jeżeli chodzi o rozdział 9916: Krajowa Rada Sądownictwa i rozdział 9995: Pozostała działalność, gdzie trzon wydatków stanowi dotacja na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, to myślę, że wzorem ubiegłego roku powinniśmy najpierw wysłuchać opinii odpowiednio: Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu. Tę drugą opinię mamy już przed sobą.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PosełRomanRutkowski">Chciałbym wrócić do kwestii wynagrodzeń w Kancelarii Prezydenta RP. Pozycja - wynagrodzenia - występuje w poszczególnych rozdziałach, zarówno dotyczących Biura Bezpieczeństwa Narodowego, jak i tego pierwszego 9911. Stanowią one pokaźną pozycję w ogólnych wydatkach.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PosełRomanRutkowski">W zleconej przez naszą Komisję analizie porównawczej budżetu Kancelarii Prezydenta RP w latach 1991–98 stwierdzono, że rok bieżący będzie kolejnym, trzecim rokiem utrzymywania się wysokiego wzrostu realnego płac tj. wynagrodzenia i pochodnych w Kancelarii. W 1996 r. płace wzrosły o 30,8 procent, w 1997 r. o 16,7 procent, a w 1998 r - wg ówczesnego projektu budżetu - miały wzrosnąć o 13,7 procent. Mimo, iż dynamika tego realnego wzrostu jest coraz niższa, to jednak planowany, realny wzrost płac może być - napisano to w opinii - dużo wyższy niż zakładany dla administracji państwowej.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PosełRomanRutkowski">Po zapoznaniu się z projektem budżetu Kancelarii na rok przyszły należy stwierdzić, że utrzymanie tej tendencji wzrostowej dotyczy również roku 1999. Mówię w tej chwili o funduszu płac; precyzyjniejsze wnioski będzie można podać dopiero, gdy uzyskamy dodatkowe informacje na temat zatrudnienia w Kancelarii Prezydenta w bieżącym roku i przewidywanego zatrudnienia w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PosełRomanRutkowski">Po pobieżnym przejrzeniu przeze mnie projektów budżetów Kancelarii Senatu i Sejmu RP, mogę powiedzieć, że przewidywany wzrost płac pracowników obu tych Kancelarii, nie licząc posłów i senatorów, wynosi odpowiednio 14 i 14,3 procenta. A więc przewidywany wzrost funduszu płac w Kancelarii Prezydenta jest o 50 procent wyższy niż na przykład w obu tych Kancelariach. Otóż, myślę, że nasza Komisja powinna wystąpić do Komisji Finansów Publicznych o przeprowadzenie w tej kwestii analizy porównawczej, dotyczącej wzrostu płac w poszczególnych urzędach naczelnych organów władzy państwowej, ewentualnie jeszcze w organach kontroli i sądownictwa.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PosełRomanRutkowski">Wydaje mi się, że jeżeli - zgodnie z ekspertyzą prawną - płace realnie i nominalnie w Kancelarii Prezydenta, od co najmniej 1996 r., rosły o wiele bardziej niż płace w innych tego typu organach naczelnych, to przedstawiam to pod rozwagę. Może nawet byłoby wskazane, aby w roku 1999 dynamika ta została nieco przyhamowana. Ponadto chcę powiedzieć, że wzrost przeciętnych wynagrodzeń pracowników cywilnych państwowej sfery budżetowej, został określony w budżecie na 10,5 procenta. Gdybyśmy więc porównali fundusz płac Kancelarii z tym wskaźnikiem, to jest on o 100 procent wyższy.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PosełRomanRutkowski">Odnosząc się do opisu tej kwestii, przedstawionej w informacji dotyczącej projektu budżetu Kancelarii Prezydenta, powtarza się metodologia, o której mówił czy nawet krytykował prawie rok temu na posiedzeniu Komisji, poseł A. Wielowieyski, tzn. że przyjmuje się wskaźnik proponowany przez Ministerstwo Finansów, a osobno uwzględnia się wysługę lat, nagrody jubileuszowe, nagrody indywidualne, odprawy emerytalne, ekwiwalenty za nie wykorzystany urlop. Jeśli chodzi o tę ostatnią kwestię, to zgłaszam wątpliwość, wynikającą być może z mojej niewiedzy: czy można z góry przewidywać w budżecie wypłatę ekwiwalentu za nie wykorzystany urlop? Czy jest to zgodne z kodeksem pracy? Bowiem pracę należy planować w taki sposób, żeby pracownik mógł skorzystać z urlopu. Zdaję sobie sprawę, że nie tylko w tym zakładzie pracy, jakim jest Kancelaria Prezydenta, ale w szeregu innych, są takie sytuacje; tym niemniej na początku każdego roku, w każdym zakładzie pracy, należy sporządzić plan urlopów - jest to taka uwaga na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PosełRomanRutkowski">Ostatnia moja uwaga skierowana jest do przedstawicieli Komisji Finansów Publicznych. Przeglądałem tabelki dotyczące wynagrodzeń i innych składników, jakimi są między innymi pochodne od tych wynagrodzeń, przede wszystkim chodzi o składkę na ZUS i składkę na fundusz pracy, przy czym w lwiej części jest to składka na ZUS. Czy w planowaniu zarówno budżetu Kancelarii Prezydenta, jak i budżetów innych instytucji, dotyczących pochodnych od wynagrodzeń, wzięto pod uwagę nowy podział składki na ZUS, który będzie obowiązywał w przyszłym roku? Przypominam, że 23 procent będzie płacił sam pracownik, a 22 procent pracodawca. Powiem szczerze, że z tych słupków to nie wynika, chociaż w niektórych sytuacjach ten różny wzrost może prowadzić do wniosku, że w jednych przypadkach to uwzględniono, w drugich - nie. Moim zdaniem, generalnie tego nie uwzględniono. Czy w związku z tym nie trzeba byłoby tego uwzględnić? Formalnie bowiem od przyszłego roku płace będą ubruttowione w większości pracowników. Czy w związku z tym nie powinny nastąpić odpowiednie przeliczenia w tych poszczególnych wierszach, które nazywają się pochodnymi od wynagrodzeń? Jest to uwaga - tak jak już wspomniałem - do obecnych przedstawicieli Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PosełRomanRutkowski">Tak jak powiedziałem na wstępie, chciałbym jeszcze przejść ewentualnie do wniosków w głosie, który mam nadzieję uzyskać po wystąpieniu przedstawicieli Kancelarii Prezydenta. Chodzi mi o odpowiedzi na moje pytania i ustosunkowaniu się do podnoszonych problemów i innych kwestii, które zechcą poruszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Proszę państwa, żebyśmy nie utknęli w dyskusjach, które nie bardzo przybliżą rozwiązanie, proponowałbym następujące postępowanie. W tej chwili udzielać będę głosu tylko tym, którzy chcieliby zgłosić jakieś pytania i wątpliwości pod adresem Kancelarii Prezydenta. Następnie poprosimy panów ministrów o ustosunkowanie się i udzielenie odpowiedzi na te pytania, które padną, i dopiero wtedy ewentualnie rozpoczniemy jakąś dyskusję, która mogłaby sugerować zmiany, rozwiązania, etc.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Wydaje się, że nie trzymanie się bardzo sztywnych rygorów może nas zaprowadzić na manowce wielogodzinnej wymiany myśli, która oczywiście będzie ciekawa, ale nie posunie nas w żaden sposób do niezbędnego rozwiązania. Czasu niestety mamy stosunkowo mało, dlatego że najdalej we wtorek Komisja musi wydać stosowne opinie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełPawełŁączkowski">Zanim poproszę o zadawanie pytań i stawianie ewentualnych wątpliwości, chciałbym rozstrzygnąć jedną rzecz. Mianowicie, dysponujemy opinią nr 16 Komisji Kultury i Środków Przekazu. Pan poseł A. Urbańczyk reprezentuje tę komisję. Oczywiście, nie jest to zachęta do tego, żeby pan poseł nas opuścił, ale w każdym razie wydaje się, iż ten fragment możemy mieć już odnotowany. Bardzo proszę, aby może w tym momencie pan poseł zechciał w imieniu komisji zabrać głos i przedstawić tę opinię. To samo dotyczy, jeśli chodzi o opinię Komisji Obrony Narodowej oraz Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Po wysłuchaniu tych opinii przejdziemy do pytań i wątpliwości, bo to ułatwi nam dalsze procedowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełAndrzejUrbańczyk">Proszę państwa, mam obowiązek przedstawić jednomyślną i jednoznaczną opinię Komisji Kultury i Środków Przekazu w sprawie tych pozycji budżetowych, które umieszczone są pod pojęciem Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełAndrzejUrbańczyk">Zabytki Krakowa są pod szczególną opieką i kontrolą komisji kultury. Zawsze w kadencji wizytujemy te remontowane, odnawiane i ratowane obiekty. Kilka miesięcy temu odbyło się wyjazdowe posiedzenie komisji kultury w Krakowie. Zapoznaliśmy się ze stanem prac i muszę powiedzieć, że w jednoznacznej opinii prace, wykorzystanie środków, budzi nasz szacunek i respekt. Te pieniądze są pod społecznym nadzorem 100-osobowego grona specjalistów, działaczy społecznych, konserwatorów. Prace są wykonywane solidnie, rzetelnie, a więc wszelkie kontrole NIK-u, urzędu wojewody nie znajdują żadnych rażących uchybień w ich wydatkowaniu. Sto obiektów każdego roku odnawianych jest w Krakowie z tego Narodowego Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełAndrzejUrbańczyk">Planowany wzrost wydatków związany jest z rokiem 2000. W tym okresie koncentrują się pewne, już rozpoczęte, prace konserwatorskie i renowacyjne, dotyczące najcenniejszych obiektów; mówię o Wawelu, Bazylice Mariackiej i o tych centralnych, najwartościowszych zabytkach naszego miasta. Od wielu lat prowadzone są tam prace; wymagają one kontynuacji i zakończenia.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PosełAndrzejUrbańczyk">Wydaje mi się, że zwiększenie tych środków w porównaniu z rokiem ubiegłym, właśnie o 20 procent gwarantuje należyte wykonanie się z tego obowiązku. Jest to też jakieś uzasadnienie dla tego wzrostu. Pragnę przypomnieć, że w roku 2000 w Krakowie bardzo szeroko obchodzone będzie 1000-lecie ustanowienia Biskupstwa Krakowskiego. Kraków na ten rok otrzymał także tytuł Europejskiej Stolicy Kultury. Do tego dodać trzeba również 600-lecie odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, co ma być - zresztą wzmocnione mocą ustawy sejmowej - wydarzeniem dla europejskiej nauki i świata myśli.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PosełAndrzejUrbańczyk">Chcę jeszcze raz podkreślić, że umiejscowienie takiej pozycji w Kancelarii Prezydenta, w budżecie, ma ogromny walor moralny. Jest świadectwem tego, że ochrona dziedzictwa kulturowego jest obowiązkiem wszystkich i w powszechnej opinii środowisk twórczych właśnie przeznaczanie tych środków pieniędzy publicznych przez Kancelarię Prezydenta dowodzi, że ochrona dziedzictwa jest narodowym obowiązkiem. Bardzo gorąco popieram tę kwotę: 40 mln zł, przeznaczoną na Narodowy Fundusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Poproszę teraz o przedstawienie opinii przyjętej przez Komisję Obrony Narodowej, a dotyczącej Biura Bezpieczeństwa Narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przepraszam, panie przewodniczący, chciałbym zabrać głos w sprawie Krakowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Panie pośle, najpierw wysłuchamy opinii, a później będziemy zbiorczo zgłaszali uwagi i pytania, dlatego że inaczej wprowadzimy sobie tyle szumów informacyjnych, że nie damy sobie rady z tym wszystkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełJanuszZemke">Chciałbym przekazać opinię na temat budżetu BBN. Opinia ta jest pozytywna i nie wnosimy do tego budżetu uwag - a mówię to w imieniu Komisji Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełJanuszZemke">Opinia nasza wynika z następujących przesłanek. W budżecie na rok 1998 dokonano w obsadzie i wydatkach BBN daleko idących zmian. Chciałem przypomnieć, że w wyniku decyzji parlamentu, a przedtem tej komisji, obsada etatowa BBN zmalała z 70 do 32 osób. Nastąpiła tutaj tak daleko idąca zmiana jak chyba w żadnej instytucji centralnej w naszym kraju. Zmniejszyła się obsada kadry kierowniczej w BBN z trzech osób do dwóch. Praktycznie jednak ubytki - przepraszam za takie brzydkie słowo - kadrowe w BBN były znacznie wyższe. Bowiem oprócz osób na etatach Kancelarii Prezydenta, było tak, iż w BBN pracowały osoby oddelegowane z wojska, z policji, ze straży pożarnej i UOP-u. Były one w BBN, ale uposażenie pobierały w swoich instytucjach. Tych osób już dzisiaj nie ma.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełJanuszZemke">Uważamy, że dzisiejszy stan etatowy - a ma to zasadniczy wpływ na wydatki BBN - 32 osobowy jest stanem rzeczywiście minimalnym. Struktura BBN uległa także w tym czasie daleko idącej zmianie. Z czterech departamentów, które funkcjonowały w BBN jeszcze rok temu, pozostały dwa departamenty. Inaczej mówiąc pierwszy problem, który zawsze budził kontrowersję na komisji parlamentu: liczebność BBN, jak się wydaje, tym razem nie znajduje uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosełJanuszZemke">Problem drugi, który budził tradycyjnie różne kontrowersje, dotyczył zamierzeń inwestycyjnych BBN. Chciałem przypomnieć, że jeszcze w budżecie na ten rok, Kancelaria Prezydenta przewidywała daleko idący, generalny remont w obecnej siedzibie BBN, obiekcie - jakby nie było - o znacznych walorach historycznych. W budżecie na rok 1999 takie środki nie są przewidywane.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#PosełJanuszZemke">Wreszcie sprawa trzecia, otóż, jeżeli chodzi o wynagrodzenia, to przyrost rzeczywiście nominalny, ogół wydatków, wynosi 118,3 punkta procentowego, ale to jest kwota ogólna. Natomiast w ramach tych środków muszą się znaleźć pieniądze na wynagrodzenie dla trzech dodatkowych osób w BBN. Otóż, Kancelaria Prezydenta RP w związku z naszym przystąpienie do NATO w przyszłym roku będzie musiała, podobnie jak i kilka innych instytucji w naszym kraju, przygotować specjalne kancelarie tajne. Ta kancelaria tajna powinna zostać usytuowana w BBN. Wynika to z pewnych wymogów, standardów NATO, obiegu tajnych dokumentów, przygotowywanych dla głów państwa. Stąd zaplanowany tutaj przyrost trzech etatów wydaje się uzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#PosełJanuszZemke">W sumie po tym takim rewolucyjnym trzęsieniu ziemi, które nastąpiło w roku 1998, Komisja Obrony Narodowej nie widzi podstaw, by jeszcze w strukturze BBN, po redukcjach przekraczających 50 procent, doszukiwać się dodatkowych oszczędności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Mamy jeszcze do wysłuchania opinię Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka na temat funduszu Krajowej Rady Sądownictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełKrzysztofŚmieja">Jeżeli chodzi o budżet Krajowej Rady Sądownictwa, to w istocie, niewiele się on zmienia w stosunku do roku ubiegłego. Utrzymany jest mniej więcej na tym samym poziomie i wynagrodzenia jednostkowe w przeliczeniu jednostkowym, odnoszącym się do członków Krajowej Rady Sądownictwa, wzrastają niewiele, nawet poniżej inflacji, chociaż sam fundusz wynagrodzeń wzrasta. Dzieje się tak dlatego, że następuje poszerzenie obowiązków Krajowej Rady Sądownictwa, wiążące się między innymi z nowelizacją ustawy o ustroju sądów powszechnych, wchodzącą już w życie. Okoliczności te skłoniły właśnie Komisję Sprawiedliwości i Praw Człowieka do pozytywnego zaopiniowania budżetu Krajowej Rady Sądownictwa. Gdyby były jakieś pytania, wówczas mogę państwu niektóre kwestie przybliżyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Bardzo dziękuję panom, którzy zechcieli przedstawić opinię innych komisji. Chciałbym tylko zauważyć, że opinie innych stałych komisji sejmowych nie są przedmiotem naszej dyskusji. Po prostu przyjmujemy je do wiadomości, jako wyrażone świadectwo przez osoby, które na co dzień i bliżej, zajmują się daną częścią budżetu Kancelarii Prezydenta. Tak więc nie chciałbym, żebyśmy wszczynali dyskusję pomiędzy nami a przedstawicielami komisji, czy to kultury, obrony narodowej, czy też sprawiedliwości. Natomiast istotną rzeczą jest zgłaszanie pytań, wątpliwości pod adresem budżetu jako całości, bądź też jego poszczególnych fragmentów, tak żebyśmy mogli wysłuchać uwag twórców tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Przepraszam, mam jedno pytanie w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa. Tej sprawy nie wyjaśniłem z Kancelarią i nie dopilnowałem tego. Nie mam zastrzeżeń - mówię w imieniu Komisji Finansów i Środków Publicznych, jako referent tej sprawy przed komisją finansów. Przyjmuję uwagi Komisji Sprawiedliwości i Spraw Człowieka z jednym zastrzeżeniem. Z płacami jest tam chyba w porządku, jeden etat ma być więcej, to się dopiero rozwija, jednakże na pewnym odcinku tzn. na odcinku wydatków materialnych, przyjmuje się wskaźnik wzrostu 35 procent. Być może Krajowa Rada Sądownictwa istnieje jeszcze niezbyt długo, coś tam trzeba jeszcze uzupełnić, ale wydaje mi się, w każdym razie zgłaszałbym pod adresem Kancelarii taką prośbę, że nie wystąpię o ścięcia oszczędnościowe w tym zakresie, jeżeli zostanę przekonany, iż rzeczywiście Krajowa Rada Sądownictwa bezwzględnie potrzebuje wzrostu wydatków materialnych o 35 procent. Nie wiem bowiem, na co, i nie wiem, o co to chodzi. Jeżeliby takiego wyjaśnienia nie było, wówczas zaproponowałbym, aby ograniczyć wzrost do 10 procent, tak jak wszędzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Dziękuję bardzo. Kto chciałby zabrać głos zadając pytania lub zgłaszając wątpliwości? Czy mam rozumieć, że wszyscy, którzy zapoznali się z projektem budżetu, znaleźli swoje pytania i swoje wątpliwości w dotychczasowych wypowiedziach?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Skoro tak, to bardzo proszę, panie ministrze - na panu spoczywa ciężar udzielenia odpowiedzi na te uwagi, które zostały zgłoszone, przede wszystkim w wystąpieniu pana posła R. Rutkowskiego - gdyby pan minister był uprzejmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Rozumiem, że mam ustosunkować się do tego, co zostało tu powiedziane, bowiem równocześnie otrzymaliśmy materiał pana posła A. Wielowieyskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Mówimy o tym, co zostało tu powiedziane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Dobrze, dziękuję panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Wysoka Komisjo! Jeśli chodzi o wątpliwości dotyczące zatrudnienia, bo to był jeden z głównych problemów, które poruszył pan poseł, chciałem poinformować, że wielkości dotyczące zatrudnienia w Kancelarii Prezydenta w ciągu bieżącego roku, ubiegłego i roku przyszłego miałyby się kształtować według naszej propozycji następująco. W projekcie budżetu, który przedstawiliśmy Sejmowi, zakładaliśmy na rok 1998 zatrudnienie na poziomie 285 pracowników. Wtedy spotkaliśmy się z bardzo ostrą krytyką, że jest to zbyt wysoki wzrost, wobec czego zakładaliśmy, iż zatrudnienie powinno się kształtować w roku bieżącym na poziomie 250 pracowników...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WicedyrektorBiuraFinansowegoKancelariiSejmuGrażynaDruś">Komisja ograniczyła nam środki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Tak, stało się tak wskutek ograniczenia środków. W sumie zatrudnienie w Kancelarii Prezydenta na koniec tego roku wyniesie 250 osób.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">W projekcie budżetu proponujemy zatrudnienie na poziomie 255 osób. Jest to drobna korekta wynikająca z bieżących potrzeb funkcjonowania Kancelarii. Nie jest to więc żaden wielki, szokujący wzrost. Jeśli chodzi natomiast o zatrudnienie w gospodarstwie, to tutaj zakładamy... Przypominam, że zatrudnienie na koniec 1997 r. wynosiło 244 osoby. Przyjęliśmy, że zatrudnienie w 1998 r. będzie wynosiło ok. 260 osób, niemniej osiągniemy zatrudnienie na poziomie 240 osób. Mówię o zatrudnieniu, które osiągniemy na koniec roku. Z tych pozycji wychodząc zostały opracowane wielkości przewidywanego funduszu płac na rok 1999. O szczegółach związanych z funduszem płac poproszę, żeby powiedziała pani dyr. Grażyna Druś, która jest główną księgową budżetu.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Jeśli chodzi o kolejny problem, a mianowicie: zakupy, to pan poseł pytał, czy ten poziom wydatków na zakup odznaczeń pozwolił odbudować zapasy. A więc odpowiadam: tak, pozwoli odbudować zapasy, ponieważ obserwujemy, że ilość odznaczeń stabilizuje się na pewnym zbliżonym poziomie. Tak było w roku 1997 i 1998. Również przewidujemy, że taka będzie skala potrzeb w roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Wracam jeszcze do zatrudnienia, ponieważ nie odpowiedziałem na jedno pytanie pana posła, czyli ile jest etatów „R-ek”? A więc budżet na rok 1998 zakładał 10 etatów „R-ek”. Są to wielkości niezmienne i na tym poziomie również utrzymuje projekt budżetu na rok 1999. Poproszę teraz panią dyrektor o odpowiedź w sprawie funduszu płac. Czy jeszcze pan poseł chciałby usłyszeć jakieś uzupełniające wyjaśnienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełRomanRutkowski">Generalna moja uwaga dotyczyła pozycji zakupów towarów i usług - wzrostu 35,7 proc. Chciałbym usłyszeć trochę więcej informacji na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Jeśli chodzi o zakupy towarów i usług, to wzrost tej pozycji wiąże się z tymi wszystkimi operacjami, które musimy przeprowadzić w związku z zakupem oprzyrządowania i programów komputerowych; z dostosowaniem tych urządzeń do operacji związanej z rokiem 2000 oraz z budową sieci komputerowej. Praktycznie mieliśmy w Kancelarii pojedyncze stanowiska komputerowe. Natomiast obecnie wchodzimy w etap zintegrowanego funkcjonowania systemu Kancelarii. To są głównie wydatki, które powodują przez nas sugerowaną pozycję wzrostu wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Prosimy jeszcze panią dyrektor o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicedyrektorBiuraFinansowegoKancelariiPrezydentaRPGrażynaDruś">Tak jak był pan minister uprzejmy zauważyć, ta planowana ilość etatów: 285 na rok 1998 była założona we wstępnym projekcie, jeszcze przed posiedzeniami komisji. Ponieważ komisje ograniczyły nam środki, w Kancelarii zapadły decyzje o ograniczeniu ilości etatów. Staramy się, by w tym roku wielkość nie przekroczyła 250 osób i na tę liczbę przymierzamy ten fundusz. Fundusz na 1998 rok nie obejmuje 285 etatów, tylko właśnie te planowane 250. Stąd ten wzrost nie jest właśnie taki duży.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WicedyrektorBiuraFinansowegoKancelariiPrezydentaRPGrażynaDruś">Natomiast jeśli chodzi o samą technikę wyliczenia funduszu płac Kancelarii, to my nie naliczamy osobno wynagrodzeń, a potem nie dodajemy do tego funduszu wysługi lat i ekwiwalentu za urlop. To wszystko jest już w tym funduszu wynagrodzeń. Liczymy to tak, jak robi się to w innych kancelariach. Nie są to więc takie dodatkowe czynniki, które powodują zwiększenie funduszu płac. To zwiększenie i nasza prośba o dodatkowe środki, wynika z potrzeb zwiększenia zatrudnienia o 5 etatów. W przyszłym roku, sporo pracowników - ponieważ Kancelaria się troszeczkę starzeje - odejdzie na emerytury. Są to pracownicy mianowani, w związku z tym odprawy emerytalne, jakie jesteśmy zobowiązani wypłacić, są też dużo, dużo wyższe. A więc ta drobna różnica jest tylko i wyłącznie spowodowana tymi odprawami. Te potrzeby, w tym zakresie są zgłaszane przez poszczególne biura.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Pani dyrektor, ta sprawa nie jest jasna, dlatego że gdybyśmy wzięli pod uwagę tych 5 dodatkowych etatów - nie uwzględniłem tego w swojej notatce, bo o tym nie powiedzieliście mi państwo - to jest 2 procent. Oczywiście, jest to pewne uproszczenie, bo może to być trochę więcej albo trochę mniej, ale to bardzo ułatwia życie - to jest 2 procent. Natomiast pani przekracza ten nasz taki przysłowiowy wskaźnik - w naszych budżetowych pracach na ten rok: te 10,5 - o 10 punktów; a te 5 etatów to jest 2 procent. Wobec tego: gdzie jest te osiem? Te osiem, to ja wyliczałem dokładnie; 8 to jest ten 1 procent stażu, te odprawy jubileuszowe, emerytury. To wszystko jest to, co normalnie w resortach planuje się w środku paragrafu 11. Jest to wewnątrz paragrafu 11, tego się nie wyodrębnia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Przepraszam bardzo, ale musimy sobie trochę uporządkować dyskusję. Na razie, proszę państwa, wysłuchujemy uwag i wyjaśnień Kancelarii Prezydenta PR. Panie ministrze, czy chcieliby państwo coś jeszcze podnieść...?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Jesteśmy gotowi do odpowiedzi na dalsze pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Czy są pytania do Kancelarii Prezydenta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełRomanRutkowski">Mam nie tyle pytanie, co stwierdzenie. W poprzedniej swojej wypowiedzi używałem sformułowania: wzrost funduszu płac o ponad 20 procent. W tej chwili, po uzyskaniu informacji, na temat zatrudnienia w Kancelarii Prezydenta w roku 1998 i przewidywanego zatrudnienia na rok 1999, można postawić znak równości między stwierdzeniem: wzrost funduszu płac o ponad 20 procent do wzrostu płac czy średnich płac, też o 20 procent. To jest uwaga, o której mówił poseł A. Wielowieyski. O ile sobie przypominam - choć może nie tyle sobie przypominam, bo była to jedna z nielicznych Komisji, na której byłem nieobecny, ale przeczytałem o tym w stenogramie, że - jest to dużo więcej niż ten założony wskaźnik w projekcie budżetu.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełRomanRutkowski">Również z moich pobieżnych wyliczeń wynika rzecz następującą. W Kancelarii Sejmu i Senatu wzrost ten wynosi: 14 i 14,3 procent - choć być może pomyliłem się, gdyż jest jeszcze kwestia dodatkowego zatrudnienia. Myślę jednak, że granice błędu, o których mówił poseł A. Wielowieyski wynoszą 2–3 procent maksymalnie - być może w górę, być może w dół. Licząc do tej wielkości bazowej, jeśli chodzi o Kancelarię Prezydenta jest to jednak o 50 procent więcej niż w Kancelarii Sejmu czy Senatu. A biorąc wskaźnik zawarty w ustawie budżetowej jest to 100 procent więcej. Jeszcze raz powtórzę, że z ekspertyzy, którą uzyskaliśmy rok temu, wynika, iż nie będzie to bynajmniej pierwszy rok o takim dynamicznym wzroście płac, ale kolejny, gdzie płace w Kancelarii Prezydenta wzrastają bardzo dynamicznie, o wiele więcej niż w innych urzędach naczelnych organów państwa, nie mówiąc już o sferze budżetowej, jako takiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Panie pośle, w związku z tą drugą pańską wypowiedzią, mam pytanie, czy pan poseł swoje uwagi podsumowuje wnioskiem, który skierowałaby nasza Komisja do Komisji Finansów Publicznych, o analizę wzrostu płac w urzędach i instytucjach centralnych? Czy też w podsumowaniu pańskich uwag należy doszukać się stwierdzenia, iż środki przeznaczane na płace w Kancelarii Prezydenta są, pańskim zdaniem, zbyt wysokie i rekomenduje pan stanowisko Komisji pogląd, iż należy dokonać tutaj korekty? Chciałbym usłyszeć od pana posła informację na temat charakteru wniosku, jaki pan przedstawia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełRomanRutkowski">Panie przewodniczący, mnie się wydaje, że to nie są wnioski alternatywne, że jeden nie wyklucza drugiego i szczerze mówiąc na roboczo zgłaszam zarówno jeden, jak i drugi wniosek. Myślę, że taka analiza byłaby potrzebna też dla celów ogólnospołecznych - tak to może określę - jak również po to, by ewentualnie skonsumować właśnie ten drugi wniosek, który tutaj pan przewodniczący zasygnalizował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Dziękuję bardzo. Zapisani są do głosu: pani poseł D. Ciborowska i pan poseł M. Czerniawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przepraszam, chciałem tylko zabrać głos w sprawie odpowiedzi na te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Chwileczkę. Pani poseł D. Ciborowska na razie rezygnuje z swego głosu na rzecz pana posła M. Czerniawskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo! Najpierw odpowiem na pierwsze pytanie dotyczące sposobu zapisów w projekcie budżetu na 1999 r., jeżeli chodzi o te pochodne, a szczególnie jeśli chodzi o składkę ZUS-u.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ministerstwo Finansów przedłożyło nam budżet, opierając się na obowiązującym prawie budżetowym, jak również o ustawę rentowo-emerytalną, która w tej chwili obowiązuje. Stąd budżet nie mógł wyprzedzać tych rozstrzygnięć i rozwiązań, które Wysoka Izba zapewne podejmie. My również mamy wiele jeszcze innych pytań, wątpliwości, ale to już jest inny temat. Natomiast panie przewodniczący, dziękuję panu posłowi R. Rutkowskiemu za tę inicjatywę i pragnę pana poinformować, że dzisiaj - w porozumieniu z sekretariatem Komisji - osobiście zwróciłem się właśnie z prośbą o dokonanie takiej ekspertyzy na potrzeby Komisji Finansów Publicznych. Inspiracją do tego były docierające do nas rozbieżności ocen, jeżeli chodzi o poziom płac w różnych kancelariach. Nie chcę tutaj specyfikować. W niektórych ocenia się, że są właśnie zbyt wysokie, a w niektórych, iż zbyt niskie. Rzeczywiście, ponieważ pan poseł A. Wielowieyski...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Zależy wszystko od punktu widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Tak. Panie pośle, ja w tym momencie patrzę z pozycji opozycji. Jeszcze dwa lata temu patrzyłem z pozycji rządzącej koalicji. Myślę jednak, że ta ekspertyza jest nam naprawdę potrzebna, albowiem są różne oceny i naliczenia. Jeżeli na przykład Kancelaria Prezydenta miała w bieżącym roku 250 etatów i te 250 etatów kalkulacyjnych wykorzystuje faktycznie, to z panem posłem A. Wielowieyskim moglibyśmy mnożyć przykłady, że w poszczególnych resortach, po kilka ładnych tysięcy etatów, od kilkuset począwszy, nie wykorzystuje się świadomie, bo na tym robi się oszczędności; reguluje się pewne kwestie w trakcie roku, łącznie z wynagrodzeniami. A więc jest to też problem, który nie może nam uciekać z pola widzenia i musi być brany pod uwagę w ocenie rzeczywistych środków na wynagrodzenia. A więc panie pośle R. Rutkowski, jeszcze raz dziękuję za inicjatywę. Zobowiązuję się, że pan będzie pierwszym, który otrzyma te ekspertyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełRomanRutkowski">Powiem tylko tyle, że nie umawialiśmy się z panem posłem, jeśli chodzi o tę inicjatywę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Dziękuję bardzo. Teraz zabierze głos pani poseł D. Ciborowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Nie chcę i uniknę takiej analizy porównawczej: Kancelaria Prezydenta - Kancelaria Sejmu, bo o Kancelarii Sejmu będziemy mówić po zakończeniu tego punktu. Myślę, że gdybyśmy przyjęli taką zasadę, to chyba ta analiza nie do końca byłaby rozsądna i potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Równocześnie pragnę uniknąć jeszcze jednej rzeczy, a mianowicie, żeby projekt budżetu Kancelarii Prezydenta sprowadzić tylko do jednej kwestii - bo jest ona w tej chwili nadmiernie dyskutowana - wynagrodzeń w Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Proszę państwa, w moim przekonaniu, głowa państwa i jego Kancelaria zasługuje na znacznie szersze potraktowanie; szczególnie w sytuacji - mija czwarty rok sprawowania tego urzędu - gdy intensywność prac na pewno musi być większa. Nie budzi to więc moich wątpliwości, że na przykład wyjazdy międzynarodowe będą tak samo intensywne jak do tej pory, szczególnie w świetle tego, co dzieje się na świecie i w Polsce, a mianowicie: Unia Europejska, NATO, struktury zagraniczne, w które wchodzimy, etc. Proszę państwa, o tym trzeba zwyczajnie pamiętać.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Ponadto Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej ma uprawnienia konstytucyjne, które wykonuje i musi mieć na tyle rozsądnie przygotowany budżet, by był w stanie zabezpieczyć te właśnie uprawnienia konstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Chcę przytoczyć, z projektowanych opisów z projektu budżetu Kancelarii Prezydenta, następujący zapis i chcę, by wzięto to pod uwagę, a mianowicie: „Przedstawiony przez Kancelarię projekt budżetu na rok 1999, przy rygorystycznym przestrzeganiu dyscypliny budżetowej i racjonalnym gospodarowaniu środkami sprawi, że przyjęcie przez Sejm budżetu w proponowanej wysokości może zapewnić realizację potrzeb Kancelarii w zakresie jej podstawowej działalności”. Myślę, że te słowa są słowami dużej wagi i tak został przygotowany projekt budżetu Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Powiem jeszcze o jednej kwestii, którą chcę w tych moich ogólnych stwierdzeniach poruszyć. A mianowicie, Wysoka Komisjo, przypominam sobie doskonale naszą dyskusję sprzed roku na temat budżetu Kancelarii Prezydenta. Wówczas obniżono projektowane finanse o bardzo wysokie kwoty i z tym Kancelaria Prezydenta musiała sobie w bieżącym roku poradzić.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Nie chcę i uważam, że głowa państwa na to nie zasługuje, jak również Kancelaria głowy państwa, żebyśmy - nie doszukuję się tu jakiś szczególnych błędów merytorycznych, nie dostrzegam ich - po raz kolejny planowali jakieś drastyczne, czy dosyć drastyczne obniżenie budżetu Kancelarii Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Aby wyjaśnić pewne kwestie, stawiam kilka pytań. Chcę mieć bowiem jasność w niektórych sprawach, a mianowicie, mowa była o wydatkach z funduszu osobowego z paragrafu 11. Wiemy, że jest 250 etatów kalkulacyjnych i planowanych na 1999 rok również 250...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WicedyrektorBiuraFinansowegoKancelariiPrezydentaRPGrażynaDruś">255.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Tak, przepraszam, 255 etatów planowanych, czyli o 5 więcej - pani była uprzejma o tym wspomnieć i tak to jest rzeczywiście.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Były też zastrzeżenia do wyjazdów międzynarodowych. Proszę, panie ministrze, o przybliżenie nam tego. Prezydent przecież nie działa i nie planuje wyjazdów z dnia na dzień, jeżeli chodzi o politykę zagraniczną. Proszę więc powiedzieć nam o kilku niezwykle ważnych wyjazdach w 1999 roku, zaplanowanych znacznie wcześniej i o sytuacjach, innych niż możemy o tym myśleć, które czekają prezydenta jako głowę państwa. Jednak w tym opisie jest jednak dużo szczegółowych kwestii.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Trzecia sprawa, o którą chcę zapytać i proszę o przybliżenie to są inwestycje. One też jakby wzbudzają tutaj takie czy inne opinie. Bardzo proszę o krótkie przybliżenie: o jakie inwestycje chodzi; czyli o uszczegółowienie tych kilku kwestii, związanych z inwestycjami.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PosłankaDanutaCiborowska">To tyle moich pytań. Raz jeszcze, panie przewodniczący, bardzo proszę o to, żebyśmy naprawdę nie sprowadzili dyskusji na temat budżetu Kancelarii Prezydenta li tylko do wynagrodzeń pracowniczych, bo tym sposobem, przyjmując taką metodę - jeżeli będziemy każdą kancelarię tak analizować - to nie będzie to ani dobre, ani potrzebne i nie będzie służyć temu, o co nam chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Ja mógłbym tylko, pani poseł, to skwitować, że w każdym tekście, szczególnie obszernym, są fragmenty ciekawsze i mniej ciekawe. Prawem posłów jest uznanie jakie z tych fragmentów są ciekawsze. Na to nie poradzimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełJacekRybicki">Muszę powiedzieć, panie przewodniczący, że z pewnym zdumieniem wysłuchałem pani poseł D. Ciborowskiej, bo czym wobec tego mielibyśmy się zajmować, jeżeli nie mamy się zajmować przedstawionym projektem budżetu, z tak istotnymi jego elementami jak właśnie wzrost płac i pochodnych. Chyba, że powinniśmy w ciemno podnieść rękę, traktując to jako oczywistość wobec Kancelarii głowy państwa.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PosełJacekRybicki">Myślę jednak, że posłowie naszej Komisji mogą postawić pytanie, dlaczego właśnie w Kancelarii Prezydenta, po raz kolejny zresztą, usiłuje się przedstawiać taki budżet, który w przeciwieństwie do wielu innych urzędów centralnych, sugeruje zdecydowany wzrost nakładów, ponad planowany wskaźnik inflacyjny? I to pytanie, jak rozumiem, zostało postawione zarówno przez posła sprawozdawcę, jak i w notatce pana posła A. Wielowieyskiego, skierowanej do naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#PosełJacekRybicki">Uważam, że powinniśmy dzisiaj, jako Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, w jakiejś mierze określić kierunek dalszego działania. Czy akceptujemy ten budżet, czy akceptujemy zasady i uzasadnienie wzrostu ponad inflację, czy też raczej dążymy w kierunku obcięcia go? Jeżeli tak, to jest tu kilka rzeczy, o których trzeba byłoby rozmawiać. Jest tu różnica między posłem A. Wielowieyskim i posłem R. Rutkowskim, jeśli chodzi o fundusz krakowski. Poseł A. Wielowieyski proponuje dość daleką idącą korektę, aż o 7 tys. zł. Pewnie można byłoby - i taki jest mój wniosek - określić jednak ten fundusz również wskaźnikiem inflacji. Nie wątpię, że on mógłby być wykorzystany nawet w dwa razy większym stopniu niż jest. Natomiast wydaje się, że waloryzacja tego funduszu, w stosunku do zeszłego roku, o stopień inflacji jest zasadą sprawiedliwą. Moglibyśmy to obciąć lub podnieść, ale dlaczego? Zwaloryzujmy go o stopień inflacji. To samo zresztą dotyczy wzrostu płac i pochodnych.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#PosełJacekRybicki">Przychylam się tutaj do tego bardzo konkretnego wniosku, który wynika z notatki posła A. Wielowieyskiego, aby ten fundusz zredukować o owe 4,5 tys. zł - bo tak to wygląda, jeżeli przyłożymy to także do BBN. W ten sposób będziemy mieli pewnie nie prawie 13 mln nowych złotych, ale powiedzmy ok. 10 mln zł oszczędności i zbliżymy wskaźnik waloryzacji przyszłorocznego budżetu Kancelarii Prezydenta do wskaźnika inflacji. Tym bardziej, że z przedstawionych tutaj argumentów niekoniecznie wynika konieczność dokonywania tego wzrostu.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#PosełJacekRybicki">Taki jest mój wniosek, panie przewodniczący, aby przypatrzeć się jednak możliwej redukcji, może nie tak daleko idącej jak w przypadku propozycji posła A. Wielowieyskiego, ale jednak istotnej, jeżeli chodzi o zrównanie wzrostu budżetu wydatków Kancelarii Prezydenta do stopnia inflacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Nie chcę wchodzić w szczegóły, bo one są w mojej notatce, a jeśli chodzi o wszystkie sprawy wynagrodzeniowe, to zostało tu sporo powiedziane i nie należy do tego wracać. Mam jeden problem: wydatków materialnych, który dobrze byłoby, abyśmy wyjaśnili z Kancelarią Prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Bardzo przepraszam, panie przewodniczący, ale jest jeszcze sprawa zasadnicza, to znaczy rozprawa między mną a panią poseł D. Ciborowską. Różnimy się tutaj zasadniczo. Reprezentuję tutaj, i to ośmielam się mówić bardzo stanowczo, Komisję Finansów Publicznych. My patrzymy na części pozarządowe w sposób specyficzny. Jesteśmy za nie bardzo odpowiedzialni, my, Komisja Finansów Publicznych, cały Sejm - za wszystkie części pozarządowe, oczywiście głównie za kancelarie, ale to jest również NIK, Państwowa Inspekcja Pracy i parę innych instytucji: sądy, trybunały; tylko my je sprawdzamy.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Pani poseł, zarówno w wypadku metody podchodzenia do płacy, jak również traktowania - zwłaszcza w dużym wymiarze - inwestycji, uzupełniania osprzętowienia, tych wszystkich komputerów, wydatków materiałowych - nie ma istotnych różnic między naszymi urzędami. Przy całym szacunku dla pana prezydenta, najpopularniejszej postaci politycznej w Polsce i naszego prezydenta, my podchodzimy do pieniędzy, do kancelarii, do pracowników, do instytucji, do sposobów gospodarowania. Możemy na przykład w jakiś charakterystyczny sposób zadecydować w jednej czy drugiej sprawie, ale poza tym te wszystkie rzeczy, łącznie z NATO, z wyjazdami zagranicznymi itd., są z punktu widzenia metody i wydatkowania bardzo podobne. To są wszystko te same sprawy. Zaraz zobaczymy przy Kancelarii Sejmu, jak to będzie.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Proszę pani, żaden argument pana ministra E. Szymańskiego, że na przykład pan prezydent gdzieś tam wyjeżdża czy przyjeżdża... Jeśli chodzi o Sejm, to mamy ok. tysiąca wyjazdów w parlamencie. Jeden czy drugi wyjazd to nie ma znaczenia - chodzi o to, czy będzie to 400 wyjazdów więcej, czy 300 mniej. To jest taka skala. Zwracam uwagę, że metodologicznie, w tych kilku podstawowych sprawach, sytuacja jest podobna i bardzo mocno to podkreślam. Będę wobec Komisji Finansów Publicznych również prezentował to stanowisko, że podchodzimy do paragrafu 11–17 i pochodnych w sposób podobny. Wydaje mi się, że będzie to rozsądne.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Natomiast do pana ministra i do pań mam pytanie dotyczące paragrafu 37, w rozdziale 9911, dot. biura Kancelarii Prezydenta, czyli samej centrali. Otóż, jest tam bardzo wysoki wzrost wydatków. Proponuję, ale to jest oczywiście sprawa otwarta, żeby zastosować wskaźnik inflacyjny 10 procent i brać pod uwagę rzeczy specjalne. Proponuję to, opierając się na doświadczeniach Sejmu, dlatego że wiem dokładnie, co jest w Sejmie i w Senacie w paragrafie 37, jakie tam są spotkania międzynarodowe, ile jest prac zleconych i ile jest różnych innych wydatków. Ja to dobrze wiem. Otóż, proponuję, aby dorzucić - i tutaj niech państwo to ewentualnie skorygują, może trzeba zrobić to inaczej - na spotkania międzynarodowe, które nam grożą rzeczywiście i grożą Kancelarii Prezydenta, 1 mln zł i żeby ewentualnie dorzucić na paragraf 36, na te niezbędne remonty, o których pan minister mi mówił, że tam zacieka w Belwederze, albo że coś gdzieś indziej się dzieje. Możemy więc wprowadzić jakąś pozycję dodatkową na niezbędne remonty i koniec. Z tym że - podkreślam - remonty można zacząć w tym roku, a można zacząć w przyszłym, a wskaźnik wydatków jest bardzo wysoki. Powinniśmy starać się być oszczędni.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy w związku z tym, moglibyście sobie państwo wyobrazić taką propozycję metodologiczną jak moja, czy też macie argumenty, wyliczenie tych wydatków, które wskazują, że absolutnie trzeba utrzymać ten wskaźnik 35 procent wzrostu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Zbliżamy się, zdaje się, do repetycji z roku ubiegłego. Chciałbym tylko ustosunkować się do jednego sformułowania, panie pośle A. Wielowieyski, którego był pan uprzejmy używać. Czujność nakazuje mi tutaj zaprotestować: nam nie grożą spotkania międzynarodowe, bo one są dla nas bardzo pożądane...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Nam, budżetowcom - grożą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełPawełŁączkowski">To jest bardzo specyficzny punkt widzenia i myślę, że jako przyszli gospodarze wielu spotkań, jak i goście przyjmowani, nie możemy traktować tego w tych kategoriach zagrożenia z tego wynikającego. Chyba, że ma pan na myśli wkroczenie zbrojne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełWładysławAdamski">Truizmem jest pewnie stwierdzenie, że rolą parlamentarzystów jest troska o finanse publiczne, o to, jak one będą wydawane, na jakie cele przeznaczane. Jednak bez względu na to, na ile jest w tym truizmu, to tutaj z wielkim zrozumieniem odnoszę się do tego, co powiedział pan poseł J. Rybicki, aby nie opierać się tylko na wierze, na domniemaniu i nie podnosić ręki w ciemno, lecz przeciwnie, aby dokonać głębokiej analizy i oprzeć się na argumentach. Argumenty są takie, że jeżeli chodzi o Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, to opinia Komisji Kultury i Środków Przekazu została przyjęta jednomyślnie. Została przyjęta dlatego, że po prostu uwzględniono stopień dewastacji tych zabytków i taki nakład tych środków, które pozwoliłyby na ich utrzymanie we właściwym stanie.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełWładysławAdamski">Po drugie - szereg kontrowersji wzbudziła tutaj sprawa wysokości wzrostu tego budżetu w porównaniu z rokiem poprzednim. Nie zapominajmy jednak o kolejnym argumencie, że właśnie w roku ubiegłym ten projekt wyjściowy budżetu zupełnie inaczej się kształtował niż wersja, którą ostatecznie przyjęliśmy na Komisji. Obniżono bowiem znaczne kwoty na rok bieżący, minimalizując potrzeby Kancelarii Prezydenta. Gdyby na przykład ta wersja pierwotna była przyjęta, to z pewnością ten wzrost nie byłby w takiej skali jak w tej chwili. Na pewno nie byłby tak rażący, jak to niektórzy z państwa w swoich wypowiedziach podnosili.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełWładysławAdamski">Sądzę, że po prostu trzeba wziąć pod uwagę realne potrzeby, właśnie związane z tymi wszystkimi działaniami, także międzynarodowymi, z naszymi dążeniami do integracji ze strukturami NATO, ze strukturami Unii Europejskiej i związanymi z tym z kolei różnego rodzaju kontaktami międzynarodowymi. A więc ciąć czy obiektywnie analizować te potrzeby budżetu, aby Kancelaria Prezydenta mogła rzetelnie wykonywać swoje zadania? To jest odpowiedź jak gdyby o charakterze ogólnym, ale zasadniczym i podstawowym.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełWładysławAdamski">Ponieważ tutaj krzyżuje się jednak szereg różnych opinii, nie wiem - panie przewodniczący - czy nie byłoby wskazane, i to bym poddał pod rozwagę Komisji, powołanie - wzorem roku poprzedniego - zespołu z udziałem właśnie przedstawicieli wnioskodawców, państwa, którzy wnosicie uwagi - ja w tej chwili nie oceniam stopnia słuszności uwag, bo one mogą być bardzo słuszne - oraz przedstawicieli Kancelarii Prezydenta RP, aby doprowadzić do próby pewnego kompromisu. Jest to oczywiście również pytanie do pana ministra E. Szymańskiego. Czy tego rodzaju rozwiązanie, pana zdaniem, wchodziłoby w grę? Czy też po prostu ten budżet jest tak skonstruowany, że ta dyskusja byłaby trudna? Jeśli te potrzeby, o których cały czas w swojej wypowiedzi mówiłem, mają być realizowane, to trudno po prostu byłoby o jakieś korekty, a więc i dyskusja wówczas nie byłaby łatwa do kontynuowania. Taka jest moja propozycja, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełJacekRybicki">Przepraszam, panie pośle - chciałbym powiedzieć jedno zdanie. Pewnie, gdyby była przyjęta zeszłoroczna propozycja, która - przypomnę - zakładała wzrost o 138 procent w stosunku do roku 1997, to w tym roku mielibyśmy rzeczywiście mniejszy wzrost, ale wtedy przekroczyłoby to planowaną inflację trzykrotnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Proszę bardzo, panie ministrze - jest to drugie podejście wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Jak pan przewodniczący widzi, zachowuję się bardzo powściągliwie i staram się wypowiadać możliwie jak najzwięźlej.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Otóż, Wysoka Komisjo! Oczywiście, podzieliśmy w ubiegłym roku pogląd Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Finansów Publicznych co do tego, że należało ograniczyć wydatki. Te wydatki zostały ograniczone, ale przypominam - to dla poparcia wypowiedzi pana posła W. Adamskiego - budżet w części dotyczącej Kancelarii był realnie niższy o 10 procent. To nie jest tylko to, że ten budżet został obniżony, ale on realnie jest niższy o 10 procent. Wobec tego, jeśli to przyjmuje się za podstawę do określania prognoz na rok 1999, to jesteśmy rzeczywiście w niekorzystnej sytuacji i proszę na to zwrócić uwagę.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Ustosunkuję się jeszcze do propozycji, którą przedłożył pan poseł W. Adamski, co do dalszej procedury. Rozumiem, panie przewodniczący, że rozpoczęła się dyskusja nad opracowaniem pana posła A. Wielowieyskiego. Otrzymaliśmy tę propozycję tu na posiedzeniu Komisji. Oczywiście, jestem gotów zaproponować możliwie jak najprostsze wyjście. Potrzebowalibyśmy ok. pół godziny przerwy, żebyśmy się porozumieli i zastanowili się nad konkretnymi propozycjami. Gotowi jesteśmy przyjść z propozycjami już skorygowanymi. Rozumiemy istotę działania parlamentu, który poszukuje środków na różne inne potrzeby i może jesteśmy gotowi to zrozumieć. Ale bardzo proszę, aby Wysoka Komisja zechciała i nas zrozumieć, że nasz obecny pułap, punkt wyjścia, do którego panowie wszystko porównujecie, jest naprawdę niekorzystny. I to jest przyczyna naszej udręki.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Natomiast jeśli chodzi o płace, to chcę powiedzieć następującą rzecz. Niezależnie od tych argumentów, które przedłożyła główna księgowa budżetu, pani G. Druś, wspomnę jeszcze o jednej ważnej okoliczności, którą obserwuję w ciągu tego całego roku, a więc ruch kadrowy, zwolnienia w Kancelarii nastąpiły w ciągu tego okresu. Wynikało to również z potrzeby ograniczonego budżetu na ten rok. W sumie tych zmian: przyjścia, odejścia - było w sumie 70. Z Kancelarii odchodzą ludzie w miarę z najniższym wynagrodzeniem, bo oni w końcu może znajdują sobie lepszą pracę, a ponadto są to też pracownicy niżej wydajni, gorzej oceniani. Z kolei, dzisiaj, jeśli przyjmujemy pracowników, to są to pracownicy z wysokimi kwalifikacjami. Dzisiaj wymóg jest obligatoryjny. Pracownik musi mieć doświadczenie, staż pracy, znać dobrze języki, a z kolei dobrzy pracownicy chętnie odchodzą, jak mają lepszą ofertę pracy. Stąd liczenie taką średnią oznacza, że znowu będziemy w niekorzystnej sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Proszę państwa, podam jeszcze jedną liczbę: 80 procent zatrudnionych pracowników Kancelarii są to pracownicy wysoko kwalifikowani. To nie jest kadra, którą możemy opłacać na poziomie 1000, czy 1000 kilku złotych. Taka jest uroda tej firmy. Stąd rozumiem, że jeśli my stawiamy takie wymagania, jeśli chodzi o kwalifikacje, to musimy się liczyć, że również my jesteśmy pod presją stosunkowo wysokich płac. Z tego powodu tak to się kształtuje. Prosiłbym w tej dziedzinie o zrozumienie.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Proszę państwa, jeśli chodzi o możliwość planowania w Kancelarii, to rozumiem, że najlepiej, gdybyśmy mogli przyjść z bardzo detalicznie rozwiniętym planem pracy naszego urzędu. Przytoczę jednak przykład, który już kiedyś przytaczałem, chodzi o wizytę prezydenta Clintona w Warszawie. Przecież gdy robiono budżet, nikt nie przewidywał takiej wizyty. Mało tego - nie przewidywaliśmy takiej wizyty - kiedy już rozpoczynaliśmy rok. 15 czerwca otrzymujemy z Waszyngtonu wiadomość, że prezydent Clinton zapowiada wizytę, w związku z rozpoczęciem przygotowań do wejścia Polski do NATO. Nie będę mówił o kłopotach - bo nie ma na to czasu - o kosztach i wydatkach z tym związanych. Stąd, gdyby ktoś ode mnie żądał dokładnego, rozwiniętego programu na przykład działalności międzynarodowej, to uczciwie powiem, że ja nie jestem w stanie go przedstawić. O węzłowych kwestiach jesteśmy w stanie powiedzieć, o tym na przykład, jaki jest najbliższy ważny wyjazd. Jest to wyjazd do Waszyngtonu, który szykuje się w związku z przyjęciem Polski do NATO.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Nie chciałbym Wysokiej Komisji zabierać czasu. Działalność prezydenta jest działalnością publiczną; obserwowana jest każdego dnia i właściwie każdy dzień, każdą godzinę pracy prezydenta można rozliczyć, a to oznacza również funkcjonowanie pracy Kancelarii Prezydenta, bo przecież taka jest uroda tego urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Chciał jeszcze zabrać głos pan poseł M. Czerniawski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie przewodniczący, po raz pierwszy proszę o głos w dyskusji. Wcześniej, rozumiem, że odpowiadałem panu posłowi R. Rutkowskiemu na pytania.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Chciałbym wypowiedzieć takie cztery refleksje. Projekt budżetu na 1999 rok, rzecz jasna wśród posłów opozycji budzi zastrzeżenia, ale i budzi wiele szacunku, jeżeli chodzi o wiele bardzo wstrzemięźliwych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle A. Wielowieyski, pracowaliśmy razem przez ostatnie lata w Komisji Budżetu i Finansów. Zawsze bardzo serdecznie przyjmowałem krytykę pana i pana kolegów, związaną z ograniczeniem tzw. funduszy celowych. Ten budżet rozwija te fundusze celowe jak nigdy dotąd. Oznacza to, że rząd proponuje nam - przepraszam, to jest ogólniejsza refleksja, ale zaraz będę zmierzał do puenty - lokować grube miliony złotych na pozycjach, które następnie przez 1999 r. nie będą praktycznie poddane żadnej kontroli parlamentarnej. Jeżeli dzisiaj na tej Komisji mówimy o oszczędności 1, 2, 3 mln zł, to słusznie, bo taka jest rola posłów, a szczególnie Komisji Finansów Publicznych, o czym będziemy niedługo mówić na tej komisji. Jednak towarzyszy mi świadomość, że tam mogą uciekać dziesiątki milionów złotych, bez określenia celów ich wydatkowania, bez kontroli parlamentarnej i ja mam prawo, oczywiście, dziś postawić tezę, że być może część będzie po prostu zmarnowana, że nie będzie wykorzystana na rzecz rozwoju gospodarki, nie będzie wykorzystana na rzecz umocnienia instytucji naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Powiem jeszcze państwu o drugiej refleksji. Prowadziliśmy w ubiegłym roku tu i na Komisji Finansów Publicznych, panie pośle J. Rybicki, polemikę. Raz jeszcze wziąłem ten wstępny projekt Kancelarii Prezydenta na 1998 r. i porównałem go z tym, co dziś proponuje Kancelaria na 1999 r. Myślę, że tamta gorąca dyskusja, ta praca zespołu, doprowadziła do normalności. Dzisiaj ten budżet odbieram jako normalny.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle A. Wielowieyski, ja nie przygotowałem żadnej notatki, albowiem uważam, że moją rolą jest wysłuchać tutaj wszystkich opinii i przenieść je również, uzupełniając o własne analizy, na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Dlatego, panie przewodniczący, nie chciałbym w najmniejszym stopniu wpływać, jako wiceprzewodniczący Komisji Finansów Publicznych, na suwerenną decyzję Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Mogę tylko dziś powiedzieć tak, patrzyłem na katalog zadań, które są w Krakowie. Nawet rano rozmawiałem z panem posłem A. Wielowieyskim, czy nie należałoby dokonać tutaj korekty. Ale dla mnie takim autorytetem jest również Komisja Kultury i Środków Przekazu, która zajmuje się tymi problemami na co dzień. Czeka nas ten rok 2000.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ale na koniec powiem rzecz, już absolutnie poza protokołem. Szanowni państwo, dziś rano, tuż po naszych głosowaniach w Sejmie rozmawiałem - proszę mi wybaczyć, że nie wymienię nazwiska - z wysokiej rangi politykiem obecnie rządzącej koalicji, który miał możliwość wizytować pałac - siedzibę prezydenta. Ja wizytowałem ją, gdy była w trakcie budowy, kiedy prezydentem był pan L. Wałęsa. Ważyły się wówczas - jak pamiętacie państwo - również kwestie, czy wstrzymujemy te inwestycje. Obecny był wtedy pan min. Falandysz. Mój wspomniany rozmówca zaczął mi opowiadać, że po obejrzeniu dwóch bocznych skrzydeł pałacu, nie wyobrażał sobie, że w takich warunkach w ogóle ta Kancelaria może tam funkcjonować. Była to jego refleksja. Gdy go zapytałem - wiedząc, co będzie rozpatrywane na tej Komisji - jakby zagłosował, odpowiedział, że dodałby jeszcze pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełCzesławCieślak">Przysłuchując się dotychczasowym wypowiedziom posłów koalicji rządzącej, posłów AWS i UW, można by odnieść wrażenie, iż brak jest tutaj argumentów co do słuszności ewentualnych obniżeń budżetu Kancelarii Prezydenta, ale tylko dlatego, że uznaje się prezydenta, iż jest nie nasz, nie wszystkich Polaków, tylko jest to prezydent z innej opcji politycznej. A więc bez względu na racje, jakie przemawiają za budżetem, trzeba temu prezydentowi „urwać” jak najwięcej. Dziwi mnie postawa posła J. Rybickiego, który wyraźnie mówi, iż należy „urwać” dotacje na renowacje zabytków Krakowa, tylko dlatego, że być może mieszka w Gdańsku...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełJacekRybicki">Ja mieszkam w Gdańsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełCzesławCieślak">Przepraszam. Mieszka w Gdańsku, zapominając jakie są potrzeby Krakowa i jakie są tam zaniedbania. Być może dziś „urwiemy” pieniądze, a w przyszłym roku trzeba będzie dołożyć ich więcej. Przecież planujemy w przyszłości, że nie tylko na Kraków, ale również na inne inwestycje - mówię o Zakopanem i o olimpiadzie - trzeba będzie włożyć większe pieniądze, albo też wstydzić się tego, co robimy.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełCzesławCieślak">Chcę poruszyć jeszcze jedną kwestię. Jeżeli mówimy o wyjazdach służbowych prezydenta, to liczę, że w argumentach za zmniejszeniem jest też analiza, ile tych wyjazdów było w roku bieżącym i czy te wyjazdy przyniosły Polsce podwyższenie prestiżu, czy były one tylko zwykłymi wycieczkami. Myślę, że jeżeli rośnie ranga Polski na arenie międzynarodowej, jeżeli mamy tak olbrzymie zamiary, jak najszybszego wejścia do Unii Europejskiej, etc., to koszty głowy państwa nie powinny być w tym wypadku ograniczane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Do głosu zapisani są dwaj panowie posłowie, przy czym pana posła R. Rutkowskiego prosiłbym o wypowiedź całościową, bo rozumiem, że zmierzamy do końca i są tu różne propozycje, ale chciałbym abyśmy najpierw wysłuchali propozycji wniosku końcowego przygotowanego przez pana, jako posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełJacekRybicki">Jeszcze raz, naprawdę z całym spokojem, chcę powiedzieć, że jakiekolwiek posądzanie o wendetę wobec głowy państwa jest co najmniej niepoważne. Przytoczę słowa użyte przez pana ministra, który powiedział, że: no, cóż pracownicy są wysoko kwalifikowani i to nie jest kadra, którą można opłacać w wysokości tysiąca kilku złotych. Pytam się, czy nauczyciele, lekarze jest to kadra też wysoko kwalifikowana, czy nie? Jest to argument, którego nie można przyjąć jako argumentu za zdecydowanym wzrostem tych płac, ponad stopień inflacji i ponad to, co dostają pracownicy, choćby owej sfery budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełJacekRybicki">Po drugie - nie przyjmuję również argumentu pana ministra, który mówi, że nie wiadomo tak naprawdę, jakie będą te wyjazdy zagraniczne, wobec tego trzeba przyjąć kwotę podwyższoną.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełJacekRybicki">Po trzecie - chcę powtórzyć to, co powiedział pan poseł A. Wielowieyski, a co być może nie do wszystkich dotarło, że: wejście do NATO, integracja z Unią, zaangażowanie za granicą, to są wyzwania, przed którymi stoi tak samo Sejm, Senat, rząd, Kancelaria Premiera, rozmaite urzędy, jak i Kancelaria Prezydenta. Wobec tego, jeżeli my możemy te wydatki ustawić do wzrostu przede wszystkim o stopień inflacji, plus ewentualnie o dwa procent, to rozumiem, że to samo powinno dotyczyć Kancelarii Prezydenta, a nie ze względu na brak szacunku do głowy państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PosełJacekRybicki">Wreszcie rzecz ostatnia - ja naprawdę jestem członkiem Komisji Kultury i Środków Przekazu i jestem za tym, żeby Kraków wyglądał jak najpiękniej, tym bardziej że bardzo lubię to miasto. Ale wobec tego jest pytanie, dlaczego nie 50, 60, tylko 40 mln zł? Musimy przyjąć jakąś regułę. Tę najsprawiedliwszą regułą, wydaje się, jest waloryzacja znowu o stopień inflacji i taką regułę proponuję przyjąć, nie dlatego, że chcę te pieniądze dla rewaloryzacji przepięknego skądinąd Gdańska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Pan poseł J. Rybicki próbował jakby wypaczyć moją wypowiedź. Otóż, Wysoka Komisjo, ja, jeśli mówiłem o zmianach w strukturze zatrudnienia, to mówiłem o tym, że w Kancelarii jest około 8–10 procent pracowników merytorycznych. Pracowników stricte administracyjnych, których wynagrodzenie jest od 1–2 tysięcy złotych, jest ok. 20 procent. Przyporządkowywanie tego do wynagrodzenia nauczycieli czy innych grup społecznych jest, panie pośle, przykro mi bardzo, nie na miejscu. Mówimy bowiem o pracy w Kancelarii Prezydenta. Jeśli mówilibyśmy o pracy nauczycieli i lekarzy, to niewątpliwie zgodziłbym się w pełni z panem, ale prosiłbym, żeby pan nie robił porównań, które tu na tej sali nie mają miejsca. Prosiłbym, nie posądzać mnie o demagogię, bo zdaję sobie sprawę, gdzie ja pracuję i jaka jest moja służebność wobec budżetu i wobec Rzeczypospolitej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Pan minister nie odpowiedział mi na dwa pytania, tzn. mnie na jedno, a komuś z kolegów na drugie. Pytałem się o ten paragraf 37, chociaż domniemuję, że jeżeli proponuje pan, żeby nawet dzisiaj albo jutro spotkać się i jeszcze „przeszturchać” te parę pozycji, to ja jestem gotów i będziemy się zastanawiać. Może to w tym się kryje odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Natomiast była prośba do pana i państwa o pokazanie tych 15 czy 17 mln zł na inwestycje. To jednak jest dużo pieniędzy. Powiedzcie państwo, na co to przeznaczacie, bo ja też dokładnie tego nie wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Proszę państwa, przede wszystkim proszę o wybaczenie pana posła R. Rutkowskiego, który zapewne jest przygotowany do zgłoszenia ostatecznego wniosku w tym momencie, ale chciałbym skorzystać ze swoich uprawnień i na tym etapie zawiesić dalszą dyskusję. Wydaje mi się bowiem, że będziemy się kręcili troszeczkę w kółko. Pojawiają się tu argumenty merytoryczne i myślę, że to nie jest element, który należałoby tu specjalnie kultywować na posiedzeniach naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Pojawił się także dokument w postaci notatki pana posła A. Wielowieyskiego; notatki, która troszkę nas zaskoczyła i rzeczywiście lepiej by było, gdyby trafiła do posła sprawozdawcy. Ma ona swój ciężar gatunkowy i nie chciałbym, aby przejść nad nią tak zupełnie do porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PosełPawełŁączkowski">W związku z tym chciałbym zaproponować Komisji pójście tropem sugerowanym przez pana przewodniczącego W. Adamskiego. Wydaje mi się, że jednak pewne rzeczy muszą być jeszcze tutaj przemyślane i wyjaśnione może w mniejszym gronie, tak żebyśmy wyszli stąd w przekonaniu, że to, co zostało zrobione, jest zrobione zgodnie z naszą najlepszą wiedzą i wolą. W związku z tym proponowałbym - zresztą korzystając ze wstępnej akceptacji pana min. E. Szymańskiego, bo nie chciałbym też stawiać pracowników Kancelarii Prezydenta RP przed faktami dokonanymi - żebyśmy teraz zawiesili tę dyskusję i aby doszło do spotkania sprawozdawcy pana posła R. Rutkowskiego i osób, które zgłaszały uwagi, a więc pana posła J. Rybickiego, pana posła A. Wielowiejskiego, który jako nasz gość zostałby włączony do tego zespołu. Chodziłoby o to, żebyście panowie zechcieli sobie wyjaśnić kilka kwestii. Między innymi chciałbym, żebyśmy wyjaśnili sobie dobrze - i tu prosiłbym także o udział pani poseł D. Ciborowskiej, która z kolei jest naszym ekspertem od spraw Kancelarii Sejmu - jak to wygląda z tymi wzrostami płac. Jest to rzecz, nad którą Komisja nie powinna przechodzić tak do porządku dziennego; warto się temu przyjrzeć i nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PosełPawełŁączkowski">Proponowałbym, żebyście państwo zechcieli złożyć sprawozdanie z takiego spotkania, niestety już jutro. Byłoby to po prostu przedłużenie jutrzejszego posiedzenia Komisji. Zanosi się w związku z tym, że jutro debatowalibyśmy bardzo długo, dlatego że wszystkie pozostałe działy zostałyby nam na dzień jutrzejszy. Nie chciałbym, żeby w świetle tych wypowiedzi, które tu miały miejsce, rozpatrywać dzisiaj, bez uzyskania takiej analizy porównawczej, także Kancelarię Sejmu. Musimy bowiem najpierw wiedzieć, jak to rzeczywiście wygląda z tymi wzrostami płac. Nie możemy „puszczać” jednej instytucji, przytrzymując drugą. Myślę, że nie byłoby to szczęśliwe rozwiązanie. Dlatego proponuję, żebyśmy na tym dzisiejsze posiedzenie Komisji zamknęli; abyśmy poprosili te zaproponowane przeze mnie osoby o spotkanie z panem min. E. Szymańskim i tymi współpracownikami, których zechce pan na to spotkanie zaprosić. Kiedy panowie się dogadacie, to jest już sprawa między wami. Musielibyśmy mieć to mniej więcej na jutro, na godzinę 16. Bardzo gorąco zapraszałbym więc pana ministra na spotkanie jutro. Ponieważ nie było żadnych uwag dotyczących Biura Bezpieczeństwa Narodowego... Czy są jeszcze uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełRomanRutkowski">Takie same, dotyczące płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Ale one są generalne: płacowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełRomanRutkowski">Panie przewodniczący, czy udzieli mi pan jeszcze głosu na zakończenie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Oczywiście, udzielę. Poproszę, żeby pan się do tego ustosunkował.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Czy obecność pana ministra M. Dukaczewskiego, jako osoby reprezentującej Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, będzie jutro potrzebna? Chodzi o to, żebyśmy nie stwarzali tutaj niepotrzebnych trudności naszym gościom. Ponieważ dotyczy to tylko sprawy płacowej, to pozostawiam obecność pana ministra do uznania panom.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PosełPawełŁączkowski">Bardzo prosiłbym o przyjęcie takiego rozwiązania. Upiera się pan poseł R. Rutkowski, żeby dzisiaj jeszcze zabrać głos, a więc bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełRomanRutkowski">Nie upieram się, to złe słowo, panie przewodniczący, ale czekam bardzo długo; innych posłów dopuszczał pan do głosu.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PosełRomanRutkowski">Mam przygotowany pewien wniosek końcowy, ale w takiej sytuacji to mi chyba nie wypada i nie przedstawię go na dzisiejszym posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PosełRomanRutkowski">Natomiast chcę odnieść się do głosów w dyskusji; zarzutów, że podejście do tego budżetu, zwłaszcza posłów koalicji, jest takie, by za punkt honoru wręcz sobie postawić i coś tam obciąć - maksymalnie dużo. Otóż, chcę stanowczo powiedzieć, że do analizy tego budżetu podszedłem bez żadnych uprzedzeń i chyba z mojej wypowiedzi było to widać.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PosełRomanRutkowski">Po pierwsze - przewidywany wzrost nakładów na Kancelarię - ponad 20 procent - musiał wzbudzić pewne zastanowienie i to chyba wyraziłem.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PosełRomanRutkowski">Po drugie - jeżeli przy wzroście o 20,9 procent wzrost płac jest wyższy niż ten wskaźnik, to powoduje to jeszcze dodatkowe zastanowienia i wręcz wnioski by ten wzrost obniżyć, w szczególności, że w innych wypadkach ten wzrost płac jest inny. Natomiast proszę zauważyć, iż przy innych proponowanych zwiększeniach wydatków, np. na zakupy towarów i usług, itd. - pytania były tego charakteru: proszę o wyjaśnienie pewnych wątpliwości, czy też proszę o przedstawienie dodatkowych informacji, bo te, załóżmy, zawarte w informacji przygotowanej przez Kancelarię Prezydenta, które dotyczą budżetu, po prostu są niewystarczające. Przecież chyba nie padł formalnie czy nieformalnie wniosek o ograniczenie wydatków na zakupy towarów i usług, mimo że ten wzrost jest aż 35,7 procent, w pozycji 9911. Natomiast wnioski co do płac, moim zdaniem, mogły paść i są one uzasadnione, na tle sytuacji innych organów władz naczelnych. To tyle, co chciałem powiedzieć tytułem uzupełnienia. Uważam, że wniosek pana przewodniczącego należy poprzeć, zwłaszcza, iż materiał pana posła A. Wielowieyskiego wręcz wymaga przepracowania w mniejszej grupie. Pozwolę sobie również w tej mniejszej grupie przedstawić swój wniosek, który chciałem tutaj zaproponować. Może wyjdę przed szereg i powiem, że byłaby to na obecną chwilę, po tej dyskusji, pozytywna opinia z zastrzeżeniem, które dotyczy płac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Czy ktoś nie zgadza się z zaproponowanym przeze mnie trybem procedowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosełDanutaCiborowska">Panie przewodniczący, ja się zgadzam. Jak pan wie - ja się zawsze z panem zgadzam; z panem posłem J. Rybickim nie zawsze się zgadzam i dzisiaj też się nie zgadzam, ale takie jest po prostu nasze prawo.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PosełDanutaCiborowska">Panie przewodniczący, chciałabym powiedzieć - zgadzając się z pana propozycją - o dwóch sprawach formalnych i bardzo proszę by było to wzięte pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PosełDanutaCiborowska">Otóż, po pierwsze z Komisji Finansów Publicznych mamy dwóch przedstawicieli: pana posła A. Wielowieyskiego, z którego doświadczeń korzystam przez 5 ostatnich lat i z którym też bez przerwy dyskutujemy i wymieniamy na tematy różnych kancelarii, przeróżne nasze poglądy i doskonale rozumiem, na czym rzecz polega. Jest też drugi przedstawiciel Komisji Finansów Publicznych, pan poseł M. Czerniawski. Ci dwaj posłowie przekazują informacje, opinie na forum komisji finansów. W związku z tym chcę powiedzieć, z całym szacunkiem dla pracy i osiągnięć w tym względzie pana posła A. Wielowieyskiego, że ta notatka, którą pan poseł A. Wielowieyski przygotował, oczywiście winna być przez nas wzięta pod uwagę, ale nie jest to dokument. Mówiliśmy, że jest to dokument, a tak nie jest. To będzie dokument wtedy, kiedy Komisja Finansów Publicznych zgodzi się, że to w jej imieniu jest dokument, bo w tym momencie pan poseł M. Czerniawski, mający również swój pogląd na sprawę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Niestety odmienny niż pan przewodniczący A. Wielowieyski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosełDanutaCiborowska">...powinien nam też przygotować notatkę, inaczej mówiąc, dokument...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ja przygotowuję notatkę dla Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PosełDanutaCiborowska">Tylko o tej kwestii chciałam powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Rozumiem, że notatka przygotowana przez pana posła A. Wielowieyskiego jest pomocna dla nas w tych wszystkich pracach. Natomiast rzeczywiście nie ma rangi opinii wiążącej i to chciałem powiedzieć, witając pana posła A. Wielowieyskiego jako naszego gościa. Starałem się to zrobić tak jak umiem.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Proszę państwa, skoro nie ma sprzeciwu, to przypominam, iż spotykamy się jutro o godzinie 14. Mamy zgodę na jutrzejsze obradowanie.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie rozpatrujemy dzisiaj projektu budżetu Kancelarii Sejmu?)</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PosełPawełŁączkowski">Dzisiaj nie będziemy tego robić, dlatego że wydaje mi się, iż nie można dopuszczać do sytuacji, w której wiemy o płacach i nie porównujemy tych płac rzeczywiście bez jakiejkolwiek chociażby wstępnej analizy. Chciałbym, żebyśmy jednak to zrobili po przeanalizowaniu generalnie płac w urzędach, instytucjach centralnych i zobaczyli, jaka to jest skala rozbieżności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">A więc kiedy będzie rozpatrywany projekt budżet Kancelarii Sejmu i Senatu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Będziemy rozpatrywać to jutro, o godzinie 14 i zanosi się na długie posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełRomanRutkowski">Panie przewodniczący, ta analiza, o którą tutaj wnosiłem, chyba nie będzie na jutro gotowa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Ale państwo siadając do pracy z Kancelarią Prezydenta możecie jednak dokonać rzeczowych porównań, których obawiam się, że w tej chwili, na tej sali, nie zrobimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PosełDanutaCiborowska">Panie przewodniczący, z przykrością chcę stwierdzić, że jutro nie mogę wziąć udziału w posiedzeniu Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, a mam przygotowane sprawozdanie z racji projektu budżetu Kancelarii Sejmu. Przyczyna jest bardzo prosta, ale dla mnie bardzo ważna. Otóż, jutro o godzinie 11.30, mimo posiedzenia Sejmu, wyjeżdżam z szefem mojego klubu parlamentarnego i z kilkoma jeszcze osobami do nowego województwa Warmińsko-Mazurskiego. Jestem zobowiązana tam być. Tak zostało to spotkanie przygotowane i dlatego dzisiaj mam wszystko gotowe do przedstawienia projektu budżetu Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełPawełŁączkowski">A czy w piątek jest pani poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełDanutaCiborowska">Jestem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełPawełŁączkowski">Nie pozostaje nam nic innego, jak projekt budżetu Kancelarii Sejmu rozpatrzeć w piątek, o godzinie 8 rano.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PosełPawełŁączkowski">Dziękuję bardzo. Zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji, spotykamy się jutro o godzinie 14.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>