text_structure.xml 45.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszBiliński">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. W bardziej kameralnych warunkach toczyć będziemy dzisiejsze obrady poświęcone wyłącznie sprawom organizacyjnym Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszBiliński">Czy jest akceptacja takiego porządku obrad? Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszBiliński">Na wstępie kilka zdań stanowiących wprowadzenie do obrad. Od pewnego czasu wspólnie podejmujemy różne działania w procesie legislacyjnym; przygotowujemy projekty uch-wał Sejmu, dezyderaty, rozpatrujemy sprawozdania i omawiamy wykonanie budżetu państwa, ale nie było właściwie czasu na to, aby spokojnie porozmawiać na tematy organizacyjne. Najpierw spróbujmy odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie, po co to wszystko robimy. Przede wszystkim po to, aby ze strony prezydium przekazać najistotniejsze informacje i spostrzeżenia, a także uwagi krytyczne, czasem dosyć ostre. Z drugiej strony oczekujemy od państwa odpowiedzi na temat pracy Komisji, pracy prezydium, a nade wszystko planu pracy i dotychczasowych działań Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#TadeuszBiliński">Jeśli państwo pozwolicie, to w ogromnym skrócie przekażę najistotniejsze informacje o pracy naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#TadeuszBiliński">Odbyło się już 24 posiedzeń poświęconych bardzo różnym problemom, a także 17 po-siedzeń prezydium Komisji. Odbyło się kilka spotkań merytorycznych z przedstawicielami rządu. Utrzymujemy częsty, bezpośredni kontakt z panem ministrem Markiem Naglewskim z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, z panem prezesem Sławomirem Najnigerem z Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, a także z głównym inspektorem nadzoru budowlanego, z panem ministrem Andrzejem Urbanem.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#TadeuszBiliński">Nie oznacza to, że nie mamy żywych kontaktów również z innymi instytucjami, ale z wymienionymi trzema staramy się być w stałym kontakcie i możliwie wszystkie działania uzgadniać. Co 2–3 miesiące spotykamy się z przedstawicielami tych instytucji rządowych, na ogół są to spotkania o bardzo roboczym charakterze.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#TadeuszBiliński">Odbyliśmy także kilka spotkań o charakterze międzynarodowym. Spotkaliśmy się z przedstawicielami organizacji zajmujących się ostrzeganiem i zabezpieczeniem przed powodzią. Odbyło się także spotkanie z przedstawicielami zarządców rynku nieruchomości. Spotkań takich nie było za dużo, niemniej jednak mocno nas absorbowały. W najbliższym czasie odbędzie się spotkanie z przedstawicielami wydawnictwa MURATOR.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#TadeuszBiliński">O samych posiedzeniach: odbyliśmy kilka posiedzeń wyjazdowych. W Lesznie byliśmy w sprawie lokalnych strategii mieszkaniowych, w Opolu i Wrocławiu w sprawie zapobiegania powodziom oraz budownictwa na terenach popowodziowych. Podczas wyjazdowego posiedzenia w Białymstoku i Chajnówce zajmowaliśmy się problematyką spółdzielczości mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#TadeuszBiliński">Niezwykle interesujące były spotkania w województwie piotrkowskim, którego głównym tematem były prace nad projektem ustawy o wspieraniu przedsięwzięć termomodernizacyjnych. Ze spotkań tych wyciągnęliśmy wnioski, ale tylko w dwóch przypadkach skończyło się na dezyderatach: w przygotowaniu znajduje się jeszcze dezyderat związany z zapobieganiem klęskom żywiołowym, a konkretnie - powodziom na terenach województw zachodnich i południowych.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#TadeuszBiliński">Ta forma działania Komisji była jednak mało skuteczna. Powiem krytyczną uwagę: bardzo małe grono koleżanek i kolegów uczestniczyło w posiedzeniach wyjazdowych Komisji. Bardzo często spotykaliśmy się w gronie zaledwie 6–8 osób, a w drugim dniu obrad liczba ta jeszcze bardziej malała.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#TadeuszBiliński">Jak prezydium Komisji ocenia realizacje planu pracy Komisji? Powiem krótko: na podstawie głębszej analizy ocena ta może być jedynie krytyczna. Niewiele udało nam się wygrać, uzyskać, przeforsować. Jeśli chodzi o stanowienie założeń budżetu państwa, to nie udało się uzyskać żadnych efektów. Być może w następnej edycji budżetu państwa będziemy mieć więcej szczęścia, ale niewiele można już było zrobić przy ocenie sprawozdań z wykonania budżetu za rok 1997.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#TadeuszBiliński">Tylko jedna ustawa znajduje się - jak dotąd - w bardzo intensywnym opracowaniu, mam na myśli ustawę o wspieraniu przedsięwzięć termomodernizacyjnych. W marcu bieżącego roku zostało złożone do laski marszałkowskiej przedłożenie rządowe, w maju powołaliśmy podkomisję, która odbyła już dwa spotkania, a za dwa dni odbędzie się trzecie. Przewidujemy zakończenie prac podkomisji pod koniec lipca i - być może - uda się jeszcze w lipcu przedłożyć sprawozdanie innym komisjom sejmowym. Chodzi o Komisję Finansów Publicznych oraz Komisję Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej. Oznacza to, że być może jeszcze przed wakacjami parlamentarnymi projekt ustawy zostanie złożony do Prezydium Sejmu. Sądzę jednak, że dopiero po przerwie wakacyjnej, a więc już jesienią, uda się nam rozpatrzyć projekt ustawy na forum Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#TadeuszBiliński">Przed nami w najbliższym czasie oczekuje nas rozpatrzenie ustawy o pomocy państwa przy uzbrajaniu terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Wspólne posiedzenie z Komisją Finansów Publicznych zaplanowane w maju nie odbyło się z winy posła-inicjatora pana posła Jerzego Jankowskiego, który nie przyszedł na posiedzenie. Z tego powodu nie mogło się ono odbyć.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#TadeuszBiliński">Poseł Jankowski nie poinformował nas - niestety - wcześniej, że w tym samym czasie, kiedy zostało zaplanowane wspólne posiedzenie, będzie występował na posiedzeniu plenarnym Sejmu prezentując inny projekt ustawy. Jest to bez wątpienia dosyć poważny powód, ale było nam bardzo przykro, że musieliśmy przepraszać posłów z Komisji Finansów Publicznych za to nieporozumienie.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#TadeuszBiliński">Przed nami także powołanie podkomisji do ustawy o najmie lokali mieszkalnych i dodatkach mieszkaniowych. Jeden z projektów został przyjęty przez Sejm i wspólnie z Komisją Polityki Społecznej musimy powołać podkomisję, a następnie przyjąć jej sprawozdanie. Nie wykluczone jednak, że sprawa opóźni się, ponieważ przedłożenie rządowe, zapowiedziane już przed trzema miesiącami, jeszcze do nas nie dotarło. Byłoby celowe zapoznanie się z nim, aby można było je rozpatrywać wspólnie z Komisją Polityki Społecznej. W innym przypadku przy rozpatrywaniu projektu poselskiego, który także jest już w Sejmie, będziemy musieli wrócić do przedłożenia rządowego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#TadeuszBiliński">Projekt rządowy ma bowiem zupełnie inną konstrukcję, są to właściwie dwa projekty różnych ustaw, osobno o najmie lokali mieszkalnych i osobno o dodatkach mieszkaniowych. Zatem nie da się tych projektów połączyć i trzeba przyjąć za podstawę rozpoczęcia prac legislacyjnych tylko jeden z tych projektów.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#TadeuszBiliński">Kilka słów o programie pracy Komisji na najbliższe miesiące, a właściwie drugie półrocze bieżącego roku. Będziemy starali się realizować tematy, które zostały przyjęte do planu pracy Komisji i na I półrocze br., które dzisiaj kończymy. Obecnie zbieramy różnorodne propozycje od posłów i nie tylko od nich.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#TadeuszBiliński">W tym miejscu zwracam się z prośbą do pań i panów posłów o zgłaszanie swoich propozycji tematycznych do planu pracy Komisji na II półrocze bieżącego roku. Prosiłbym bardzo, aby takie propozycje przesłać lub dostarczyć do sekretariatu Komisji możliwie w najbliższych dniach. Co prawda przyjęliśmy koncepcje planu otwartego, co oznacza, że będziemy wprowadzać do programu pracy Komisji te tematy, które aktualnie będą istotne i potrzebne jak gdyby poza planem. Niemniej jednak lepiej mieć wcześniej jasność, jakie tematy uznajemy za na tyle istotne, abyśmy poświęcili im uwagę w pierwszej kolejności. Poza tym przygotowanie posiedzeń merytorycznych zawsze wymaga wiele pracy, trzeba przekonsultować temat z rządem czy innymi instytucjami, a nie zawsze jest to takie proste.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#TadeuszBiliński">W najbliższym czasie czekają nas dwa posiedzenia wyjazdowe; jedno w Spale poświęcone mieszkaniowej gospodarce remontowej. Będzie to w pewnym sensie spotkanie tradycyjne z szerokim środowiskiem fachowym, zarówno naukowym, jak i biznesowym, zajmującym się problematyką remontów i modernizacji zasobów mieszkaniowych. Istnieje koncepcja wspólnego spotkania z uczestnikami konferencji organizacji NOT, a mianowicie Polskiego Związku Inżynierów i Techników Budownictwa. Chcemy wspólnie przedyskutować kilka tematów merytorycznych.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#TadeuszBiliński">Jesteśmy już po wszystkich uzgodnieniach programowych, pozostały tylko do rozstrzygnięcia drobne szczegóły. Konferencja odbędzie się w dniach 13–17 września, ale my będziemy przebywać w Spale tylko przez dwa dni. Proszę o liczny udział posłów w konferencji spalskiej. Będzie to znakomita okazja do spotkania się z szerokim gronem reprezentantów wszystkich organizacji i stowarzyszeń naukowo-badawczych zajmujących się tematyką budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#TadeuszBiliński">Drugie wyjazdowe posiedzenie planujemy odbyć w Łodzi. Będzie ono poświęcone procesowi projektowania, jego organizacji i zarządzania projektowaniem. Posiedzenie to jest w pewnym sensie konsekwencją spotkania, które odbyło się dwa lata temu. Komisja nasza podjęła wówczas uchwałę, że powróci do tematu po jakimś czasie. Od efektywności procesów projektowania zależy w ogromnym stopniu racjonalność budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#TadeuszBiliński">Przewidujemy rozwinięcie współpracy zagranicznej. Prezydium Komisji zdecydowało o wystąpieniu do wszystkich komisji branżowych krajów sąsiedzkich, a mianowicie Niemiec, Czech, Słowacji i Ukrainy o wspólne odbycie spotkania. Uważamy, że trzeba nawiązać i utrzymywać takie kontakty. Nie wiemy, czy uda nam się to osiągnąć w krótkim czasie, niemniej jednak będziemy czynili takie starania.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#TadeuszBiliński">Chcę poinformować państwa o jeszcze jednym zamierzeniu Komisji, ale nie do końca jeszcze określonym. Chodzi o zorganizowanie konferencji poświęconej strategii rozwoju budownictwa mieszkaniowego. W najbliższym czasie, przynajmniej taką mamy nadzieję, zostanie przedłożona Sejmowi średniookresowa strategia rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Dokument taki zapowiadany od dłuższego czasu powstał ostatecznie w Urzędzie Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast i obecnie czeka na rozpatrzenie przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#TadeuszBiliński">Naszym zdaniem, strategia ta wymaga głębokiej analizy i zajęcia stanowiska przez Sejm. Uchwała Sejmu z roku 1995, która w sposób szczegółowy prezentuje celowość prowadzenia polityki mieszkaniowej przez państwo, trochę uległa dezaktualizacji. Sejm jeszcze w ubiegłej kadencji podjął drugą uchwałę zobowiązującą rząd do przedłożenia uzupełnień do założeń polityki mieszkaniowej państwa. Dokument ten został ostatecznie złożony w Sejmie, ale nie został rozpatrzony.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#TadeuszBiliński">Dlatego na samym początku obecnej kadencji Sejmu zwróciliśmy się z prośbą do Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast o stanowisko w tej sprawie. Prezes Urzędu poinformował nas o przygotowaniu kompleksowego dokumentu, który ostatecznie przybrał formę średniookresowej strategii rozwoju mieszkalnictwa. Ten właśnie dokument chcemy rozpatrzyć na wspomnianej konferencji.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#TadeuszBiliński">Propozycja nasza jest bardzo ambitna, chcemy doprowadzić do dużej konferencji w Sali Kolumnowej Sejmu przy szerokim udziale zainteresowanych środowisk. Początkowo sądziliśmy, że przeprowadzenie konferencji będzie możliwe jeszcze w lipcu bieżącego roku, następny rozpatrywany termin mówi o wrześniu czy październiku. Lipiec byłby z pewnością terminem lepszym, bowiem można by jeszcze sformułować pewne wnioski przed pracami nad przyszłorocznym budżetem państwa. Jeśli to będzie już wrzesień, to nie będzie w zasadzie możliwości wpływu na kształt budżetu.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#TadeuszBiliński">Pewna nadzieja jest jeszcze w tym, że jeśli rząd przyjmie średniookresową strategię, to zapewne zapewni środki finansowe na jej realizację. W przeciwnym przypadku będzie to jedynie kolejny dokument, który nie przyniesie żadnego efektu. Jutro prezydium Komisji ponownie wróci do sprawy i zdecyduje, czy podejmujemy się organizacji takiej konferencji, czy też zrobimy to skromniej w postaci posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#TadeuszBiliński">Tyle słów informacji o dotychczasowych pracach Komisji i propozycji działania w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym teraz powiedzieć o kilku sprawach, które zasygnalizowałem na początku posiedzenia i które mogą być trochę dla niektórych posłów przykre.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#TadeuszBiliński">Zaczynam się buntować nieobecnościom posłów na posiedzeniach naszej Komisji. Są w naszym gronie posłowie, którzy byli obecni na wszystkich posiedzeniach, m.in. są to posłowie: Siergiej Plewa, Wiesław Szczepański, Kazimierz Szczygielski i Jacek Tworkowski.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#TadeuszBiliński">Na 24 posiedzeniach kilka osób miało bardzo dużo nieobecności. Pani poseł Blida była nieobecna na dziewięciu posiedzeniach, poseł Andrzej Chrzanowski na ośmiu, poseł Polaczek na siedmiu i poseł Szczygieł na dziewięciu posiedzeniach. Prezydium Komisji oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że wiele powodów składa się na nieobecność niektórych posłów na posiedzeniach. Trudno jednak usprawiedliwić wszystkie nieobecności.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#TadeuszBiliński">Ostatnio przewodniczącym komisji zwrócono uwagę, że nie w każdym przypadku można usprawiedliwić nieobecność posła na posiedzeniu komisji. Kwestia ta dosyć jasno jest określona w pkt. 5a rozdziału II art. 8 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#TadeuszBiliński">Oto brzmienie tego zapisu:</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#TadeuszBiliński">„Za przyczyny usprawiedliwiające niemożność wzięcia przez posła udziału w posiedzeniach Sejmu lub komisji bądź w głosowaniu uważa się:</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#TadeuszBiliński">- chorobę albo konieczność opieki nad chorym - za zaświadczeniem,</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#TadeuszBiliński">- wyjazdy zagraniczne lub krajowe z polecenia Sejmu, marszałka Sejmu lub komisji akceptowane przez Prezydium Sejmu,</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#TadeuszBiliński">- zbieg okoliczności komisji lub podkomisji, do której poseł należy, jeżeli brał udział w jednym z tych posiedzeń, a w razie zbiegu posiedzenia Sejmu oraz komisji lub podkomisji z zastrzeżeniem określonego artykułu, wykonywanie funkcji posła sprawozdawcy lub zabieranie głosu na posiedzeniu Sejmu”.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#TadeuszBiliński">A zatem sama obecność na posiedzeniu Sejmu, jeśli się nie jest posłem-sprawozdawcą lub występującym, nie jest podstawą do usprawiedliwienia nieobecności.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#TadeuszBiliński">„Punkt 4. Urlop udzielony przez marszałka Sejmu i inne ważne niemożliwe do przewidzenia nieuchronne przeszkody”.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#TadeuszBiliński">Tyle regulamin. Lista przypadków nieobecności usprawiedliwionej jest enumeratywna i zawężająca możliwości usprawiedliwionej absencji na posiedzeniach Sejmu, komisji bądź podkomisji. Chciałbym prosić, abyście państwo mieli na względzie te okoliczności.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#TadeuszBiliński">Ponieważ były wątpliwości, czy posłowie, będący jednocześnie radnymi, mogą się usprawiedliwiać z nieobecności na posiedzeniach będąc na sesjach rad, marszałek Sejmu pan Maciej Płażyński w odpowiedzi pani poseł Ireny Lipowicz przedstawił następujące stanowisko, cytuję:</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#TadeuszBiliński">„W sprawie usprawiedliwienia nieobecności posłów w związku z ich działalnością w organach samorządowych uprzejmie wyjaśniam, że nie ma podstaw prawnych do przyjęcia reguły, że udział posła w posiedzeniach rady, zarządu gminy lub komisjach rady stanowi niejako automatycznie usprawiedliwienie nieobecności w pracach Sejmu. Każdy fakt nieusprawiedliwionej nieobecności powinien być rozpatrywany i oceniany indywidualnie z uwzględnieniem przepisów itd.”. A zatem sytuacja jest wyjaśniona bardzo jasno. Praca w radach nie usprawiedliwia nieobecności posła na posiedzeniach Sejmu, komisji lub podkomisji. Dlatego serdecznie bardzo proszę posłów o zwrócenie uwagi na nieobecności w posiedzeniach komisji lub podkomisji. Jest to przede wszystkim bardzo niekorzystne dla pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#TadeuszBiliński">Dodatkowo jakże często posłowie spóźniają się na posiedzenia stwarzając dla reszty posłów bardzo denerwujące sytuacje. Nigdy bowiem nie wiadomo, czy będzie niezbędne kworum i czy posiedzenie w ogóle się odbędzie. Podczas ostatniego posiedzenia doszło do przeliczania kworum i na szczęście była na sali minimalnie wymagana liczba posłów. W innym przypadku musiałoby dojść do zerwania posiedzenia dwóch komisji i nie można by zakończyć posiedzenia głosowaniem w sprawie przyjęcia sprawozdania z wykonania budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#TadeuszBiliński">Chcę również serdecznie prosić, że jeśli się zdarzy, że ktoś z posłów podpisuje listę obecności i nie bierze udziału w posiedzeniu, to żeby to były sporadyczne przypadki i także usprawiedliwione. Nie może to stać się obyczajem postępowania. Nie jest dopuszczalne, że ktoś podpisuje się na liście obecności i w ogóle nie pojawia się na sali. Najważniejszym obowiązkiem posła - poza głosowaniami - jest obecność na posiedzeniach komisji, podkomisji czy Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#TadeuszBiliński">Zdaję sobie sprawę z tego, że moje uwagi brzmią - być może - dosyć ostro, ale przecież jesteśmy dopiero na początku kadencji. Jeśli tak zła frekwencja na posiedzeniach jest już obecnie, to co się będzie działo pod koniec kadencji? Bardzo się tego obawiam. Stanowczo za dużo jest nieobecności na posiedzeniach Komisji. Gdybyśmy to dokładnie przeanalizowali, to okazałoby się, że absencja sięga 40, a może nawet 30 proc. na każdym posiedzeniu. Jest to bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#TadeuszBiliński">Dlatego proszę o wcześniejsze przychodzenie na posiedzenie Komisji. Bardzo często nie możemy rozpocząć punktualnie posiedzenia, bo na sali jest zaledwie kilku posłów, reszta się na ogół spóźnia. To jest bardzo stresujące. Wiem o tym, że częstym powodem jest odbywające się równolegle inne posiedzenie komisji, ale to nie zdarza się przecież tak często, przyczyny są bardziej prozaiczne.</u>
          <u xml:id="u-1.46" who="#TadeuszBiliński">Dlatego tak często zwlekamy z rozpoczęciem obrad i denerwujemy się niepotrzebnie. Może wynika to z przeświadczenia, że i tak obrady Komisji rozpoczną się z opóźnieniem. Może więc jednak umówimy się, że wszystkich obowiązuje punktualność i będziemy starali się przestrzegać tej zasady.</u>
          <u xml:id="u-1.47" who="#TadeuszBiliński">Wszystkim posłom, którzy do mnie złożyli prośbę o usprawiedliwienie ich nieobecności, takiego usprawiedliwienia udzieliłem. Natomiast część posłów, którzy nie byli obecni na ostatnim posiedzeniu, nawet nie złożyła prośby. Dlatego nie mam żadnych podstaw do usprawiedliwienia ich nieobecności.</u>
          <u xml:id="u-1.48" who="#TadeuszBiliński">Nie będę wyczytywał nazwisk, ale są to osoby, które mają po cztery nieobecności nie usprawiedliwione. Nie mogę tego zrobić, bo nie wiem nawet, jaka jest przyczyna ich nieobecności na posiedzeniu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.49" who="#TadeuszBiliński">Chciałbym także prosić o przestrzeganie zasady szybkiego składania prośby o usprawiedliwienie nieobecności posła na posiedzeniu Komisji i podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.50" who="#TadeuszBiliński">Ostatnia sprawa z trudnych spraw, to wybór terminu posiedzeń Komisji. Na ogół zdania w tej sprawie są mocno podzielone i trudno, abyśmy mieli jednolite stanowisko. Termin zależy przede wszystkim od uzyskania wolnej sali obrad. Może to jest śmieszne, ale taka jest prawda; często zdobycie wolnej sali na obrady Komisji jest po prostu niemożliwe. Taka sytuacja zdarza się głównie we wtorki przed posiedzeniami plenarnymi. Najłatwiej jest zdobyć salę na piątkowe posiedzenia, bo wtedy wszyscy spieszą się do domu.</u>
          <u xml:id="u-1.51" who="#TadeuszBiliński">Trudno jest także ustalić jeden termin przy wspólnych posiedzeniach Komisji. Na przykład w przypadku Komisji Finansów Publicznych, która ostatnio jest niezwykle obciążona zajęciami, musimy się po prostu dostosowywać do jej wolnych terminów. Podobnie jest z innymi komisjami. Często się zdarza, że propozycje terminów obrad są dla naszej Komisji niekorzystne, ale musimy się dostosować do sytuacji, jakie są uwarunkowania i potrzeby. Dlatego często musimy po prostu dostosować się do terminów nam proponowanych, aby w ogóle doszło do posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.52" who="#TadeuszBiliński">Jak powiedziałem na początku wystąpienia nie mamy zbytnich osiągnięć w tej kadencji i powinniśmy dążyć do jak najszybszego stanowienia prawa, żeby móc się czymś pochwalić.</u>
          <u xml:id="u-1.53" who="#TadeuszBiliński">Kolejny problem wiąże się z ustaleniem godziny obrad. Najłatwiej jest zdobyć salę we wtorek rano, ale posłowie często dopiero przyjeżdżają z terenu pociągami i są w Sejmie dopiero koło południa, choć niektórzy przyjeżdżają już poprzedniego dnia. Dlatego organizowanie posiedzenia Komisji wcześnie rano jest niemożliwe, niestety, później zaczynają się kłopoty z salą. Nasze panie z sekretariatu starają się o zarezerwowanie pomieszczeń znacznie wcześniej, często nawet na miesiąc naprzód. Nie zawsze ta przezorność jest nagradzana, zwłaszcza w przypadku uzgadniania terminów wspólnych posiedzeń z innymi komisjami.</u>
          <u xml:id="u-1.54" who="#TadeuszBiliński">Trzecia kwestia polega na synchronizacji terminów posiedzeń naszej Komisji z posiedzeniami pozostałych. Chodzi o umożliwienie posłom uczestniczenia w posiedzeniach. Na ogół posiedzenia bywają łączone, to znaczy najpierw odbywają się posiedzenia wspólne, a potem posiedzenie tylko naszej Komisji. Nie zawsze jest to do zrobienia, a szczególnie w piątki, kiedy już od południa wielu posłów nie ma lub szykują się do wyjazdu.</u>
          <u xml:id="u-1.55" who="#TadeuszBiliński">Ciekaw jestem państwa opinii na ten temat mając na względzie uwarunkowania, o których mówiłem.</u>
          <u xml:id="u-1.56" who="#TadeuszBiliński">Tyle słów informacji i komentarza nie tyle mojego, co prezydium Komisji. Prosimy państwa o wypowiedzi, głosy krytyczne, a nade wszystko propozycje, które pozwolą nam lepiej zorganizować pracę Komisji w najbliższych miesiącach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MarcinZawiła">Nie śmiałbym krytykować prezydium Komisji, bo to nie wypada, ale miałbym propozycję odnośnie do organizowania posiedzeń Komisji w sali, w której obradujemy dzisiaj. Czy ta sala za restauracją jest normalnie wykorzystywana? Jeśli tak, to dobrze spełnia swoją rolę, choć - być może - jest trochę za mała, ale dzięki temu jest dostępna dla Komisji. Czy są kłopoty z jej uzyskaniem? Czy można w tej sali zawsze odbywać posiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzKomisji">Niestety, nie zawsze można z niej skorzystać. Należy wcześniej dokonać uzgodnień z panią dyrektor nowego Domu Poselskiego, która jest bardzo życzliwa i na ogół nie stawia problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PawełArndt">Wydaje się jednak, że ta sala jest nieco za mała. Już dzisiaj jest prawie wypełniona i gdyby zaprosić gości, a zwykle jest ich wielu, to nie starczyłoby dla wszystkich miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarcinZawiła">W takim razie wycofuję swój wniosek, ale powinniśmy - w miarę potrzeb - z tej sali korzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszBiliński">Myślę jednak, że rację ma pan poseł Arendt. Kiedy zapraszamy przedstawicieli rządu na nasze posiedzenia, to nie wypada ich podejmować w tej sali. Do tego dochodzą zwykle przedstawiciele innych instytucji czy stowarzyszeń, nie mówiąc już o udziale przedstawicieli prasy, czy telewizji. W tej sali mogą jedynie odbywać się posiedzenia Komisji o charakterze wyraźnie kameralnym, na przykład spotkania z prezesem Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Na nasze normalne posiedzenia potrzebna jest sala na co najmniej 30–40 miejsc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BarbaraBlida">Chciałabym przede wszystkim przeprosić za nieobecność na posiedzeniach Komisji. Proszę jednak zwrócić uwagę, że kilku posłów z naszej Komisji pracuje także w Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. W związku z reformą administracji komisja samorządowa pracowała ostatnio niemal na okrągło. Nie pisałam nawet do pana przewodniczącego wniosków o usprawiedliwienie mojej nieobecności, bo sądziłam, że jest to z góry wyjaśnione.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#BarbaraBlida">Proszę mi powiedzieć, czy faktycznie dla przedyskutowania spraw merytorycznych potrzebne są wyjazdowe posiedzenia Komisji? Sądzę, że wszyscy jesteśmy zaangażowani w wielu pracach poza obowiązkami poselskimi. Przyjmując, że podczas wyjazdowego posiedzenia uda się wszystkie kwestie omówić w 5 godzin, to praktycznie biorąc, trzeba na to poświęcić cały dzień. Na posiedzenie trzeba dojechać, dochodzą także inne zajęcia, czasem również nocleg, a na to nie mamy po prostu czasu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#BarbaraBlida">Dlatego też nie mogłam wziąć udziału w wyjazdowych posiedzeniach Komisji, chociaż tego bardzo chciałam. Było to po prostu niemożliwe. Nie mogłam sobie pozwolić na wyrwanie całego dnia lub dwóch z normalnej pracy posła. Ze względu na częstotliwość obrad Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej od 6 tygodni tylko w niedzielę i poniedziałek byłam obecna u siebie w okręgu wyborczym.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#BarbaraBlida">Mam ponadto inne zajęcia; prowadzę regionalną Izbę Budownictwa, jestem ponadto wiceprzewodniczącą sejmiku gospodarczego. Ponadto muszę być w swoim biurze poselskim. Do biur poselskich przychodzi bardzo wielu ludzi, którzy często mają pretensję, że nie mają możliwości spotkania się z posłem, na którego głosowali, ale jedynie z dyrektorem biura czy prawnikiem, który jest na stałe zaangażowany. Dlatego chociaż poniedziałek muszę poświęcić na spotkania z wyborcami.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#BarbaraBlida">Czy naprawdę potrzeba tak wiele posiedzeń wyjazdowych, które absorbują tak wiele czasu? Rozumiem, że jest to potrzebne. Sama z prof. Bilińskim organizowaliśmy takie posiedzenia poza Sejmem, kiedy trzeba było szybko popracować nad ustawą.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#BarbaraBlida">W Sulejowie i Piotrkowie odbyło się posiedzenie wyjazdowe poświęcone ustawie termomodernizacyjnej. A przecież nie mieliśmy nawet projektu ustawy. Wyjazd dwudniowy był dla mnie absolutnie niemożliwy. Nie można dyskutować projektu, którego jeszcze nie zaakceptował rząd. Nie mieliśmy nawet pojęcia, co nam rząd zaproponuje. Dlatego taką dyskusję uważam za przedwczesną i zbyteczną. Przepraszam bardzo, ale na taką stratę czasu nie mogłam sobie pozwolić. Zastanówmy się wobec tego, czy organizować tego rodzaju posiedzenia wyjazdowe Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzSzczygielski">To rzeczywiście jest dylemat: kiedy, gdzie i czy w ogóle organizować wyjazdowe posiedzenia. Uczestniczenie w takich posiedzeniach wymaga nie tylko czasu, ale jest to również ogromny nakład pracy osób, które takie posiedzenia przygotowują. A efekt bywa taki, że przyjeżdża 5 czy 6 posłów, co właściwie mija się z celem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzSzczygielski">Uwagi pani poseł Blidy są z pewnością zasadne. Ale są tematy, których nie da się przeanalizować bez obserwacji przestrzeni. Posłużę się przykładem ostatniego posiedzenia wyjazdowego w Opolu, Raciborzu i Wrocławiu. Można przy pomocy techniki wizyjnej przedstawić na ekranie obrazy z terenu, ale jeśli samemu się tego nie zobaczy, nie będzie na miejscu budowy i nie porozmawia z ludźmi, to nie sposób zdawać sobie sprawy z istoty zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#KazimierzSzczygielski">Gdybyśmy na przykład nie pojechali na plac budowy zbiornika raciborskiego, nie zobaczylibyśmy czym grozi wylanie Odry na dziesiątkach kilometrów, to niewiele wiedzielibyśmy o skutkach powodzi. Posłowie mogli ocenić zdarzenia, które rozegrały się rok temu na terenach województw południowo-zachodnich, ocenić także skalę istniejącego zagrożenia powodziowego. Krótko mówiąc są sprawy, które ocenić i ogarnąć można tylko na miejscu, w terenie. Natomiast wszystkie kwestie teoretyczne można z pewnością przedyskutować - nie wyjeżdżając z Warszawy - na sali obrad.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#KazimierzSzczygielski">W związku z tym mała uwaga: trzeba wcześniej zapytać posłów, czy wizja lokalna jakiegoś zdarzenia, czy identyfikacja problemu na miejscu będzie im odpowiadać.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#KazimierzSzczygielski">W planie pracy mamy propozycje odbycia trzech wyjazdowych posiedzeń Komisji. Jednym z tematów jest „Polska 2005-2010”. Chodzi o koncepcję zagospodarowania przestrzennego kraju. Co prawda została ona zablokowana w związku z podziałem administracyjnym kraju, ale kiedyś sprawa znowu stanie się aktualna. Czy dokonać prezentacji takiej wizji przestrzennej w terenie? Czy można to zrobić nie wyjeżdżając z Warszawy? Można, chociaż kto wie lepsze byłoby inne rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#KazimierzSzczygielski">Inny problem wiąże się z nowymi technologiami budownictwa szkieletowego. Podczas wizytacji w województwie opolskim zobaczyliśmy różne budynki postawione dla powodzian w systemie szkieletowym. Mamy dzięki temu jasny pogląd na sprawę. Ale pozostaje otwarte pytanie, czy lepiej zobaczyć na przykład duże inwestycje hydrotechniczne w terenie, czy na zdjęciach w gmachu Sejmu? W moim przekonaniu, lepiej jest coś zobaczyć z bliska i nawet dotknąć, poznać wady i zalety, niż wierzyć jedynie w opis słowny.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#KazimierzSzczygielski">Trzecia propozycja dotyczy funkcjonowania budownictwa w nowym systemie zdecentralizowanego państwa. Jest to temat analityczno-finansowy wymagający bardzo dobrego przygotowania.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#KazimierzSzczygielski">Reasumując: wybór i omówienie niektórych tematów posiedzeń Komisji wymaga jednak wyjazdowego posiedzenia. Posłużę się przykładem Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, której jestem członkiem. Byliśmy w zagłębiu siarkowym, m.in. w rejonie Tarnobrzegu, Machowa i Jeziórka. Nie sądzę, aby ktokolwiek mógł sobie wyobrazić skalę przekształceń środowiska bez zobaczenia tego na miejscu w zagłębiu siarkowym. Może tylko ludzie mieszkającymi na Górnym Śląsku.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#KazimierzSzczygielski">Nie można decydować o pewnych rozwiązaniach technicznych, czy zwłaszcza finansowych, bez fizycznej oceny zjawiska, jakimi są szkody górnicze i zanieczyszczenie środowiska przyrodniczego. To samo zresztą dotyczy Górnego Śląska, Zielonych Płuc Polski. Chcę pani poseł przypomnieć wizytę Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa na katowickim Górnym Śląsku, aby potem móc dyskutować, między innymi, o kontrakcie dla Śląska i środkach budżetowych. A więc niektóre posiedzenia Komisji muszą mieć charakter wyjazdowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JerzyPolaczek">Mam pewne skrupuły wynikające z moich nieobecności na posiedzeniach Komisji. Jestem również członkiem Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Posiedzenia tej Komisji odbywają się w tym samym terminie, jak komisja budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JerzyPolaczek">Mam w związku z tym problem, czy w ogóle nie pokazywać się na posiedzeniu, czy tylko podpisać listę obecności. Uważam, że pokazanie się, choć na chwilę, jest pewnym przejawem lojalności wobec Komisji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JerzyPolaczek">Co do posiedzeń wyjazdowych, to może przyjęlibyśmy zasadę odbywania takich posiedzeń nie więcej niż dwa posiedzenia w roku.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JerzyPolaczek">Każdy z nas jest również członkiem komisji sejmowej. Jeśli dojdą inne posiedzenia, to trudno jest pogodzić je w czasie.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JerzyPolaczek">Może dyscyplina uczestniczenia w posiedzeniach ulegnie poprawie z tego względu, że mniej obowiązków będą mieli niebawem posłowie będący jednocześnie radnymi. Wielu z nas skończy jesienią kadencję radnego.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#JerzyPolaczek">Proponuję, abyśmy przyjęli zasadę odbywania maksimum dwóch posiedzeń wyjazdowych w ciągu roku. A normalne posiedzenia Komisji proponuję odbywać w czwartki w godzinach popołudniowych. W inne dni jest za dużo posiedzeń innych komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanSzymański">Ciekawy wydaje mi się pomysł dzisiejszego spotkania. Nie wiem, czy wszystkie komisje tak robią, ale taki sposób odbywania posiedzenia wydaje mi się bardzo dobry. Słowa pana przewodniczącego można zinterpretować następująco: wyrozumiałość - tak, ale pobłażanie - nie. Mogę podziękować za pobłażliwość, jestem bowiem przykładem posła, który jednocześnie jest burmistrzem, a to zabiera wiele czasu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JanSzymański">Można pogodzić stanowiska pani poseł Blidy i pana posła Szczygielskiego w sprawie odbywania posiedzeń wyjazdowych. Mają one nie tylko sens merytoryczny, ale również integrujący, co też ma pewne znaczenie dla Komisji. Z pewnością trudno jest nam oderwać się od naszych licznych obowiązków. Poza obowiązkami poselskimi i społecznymi mamy swoje normalne obowiązki rodzinne.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JanSzymański">Pomysł czwartkowych posiedzeń uważam za warty rozważenia. Kumulowanie posiedzeń w jednym dniu jest mi osobiście na rękę. Jeśli mają się odbywać na przykład we wtorek, to raczej po południu. Nie jestem przeciwny posiedzeniom wyjazdowym, ale powinny być one dobrze przemyślane.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JanSzymański">Przepraszam za nieobecność na poprzednich tego rodzaju posiedzeniach i dziękuję za wyrozumiałość. Myślę, że w naszej Komisji takie zrozumienie powinno być wzajemne. Trzeba wziąć pod uwagę, że obecnie przeżywamy czas ogromnego wysiłku pracy połączonych komisji przy reformie administracyjnej kraju. Jest to zadanie ogromne i chyba niebawem można oczekiwać pewnej normalizacji.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JanSzymański">Sugerowałbym, aby do czasu zakończenia reformy posiedzenia odbywały się w terminach ogólnie akceptowanych. Przychylam się do sugestii mego poprzednika.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JanSzymański">Dziękuję także za obsługę posiedzeń i posłów. Pan przewodniczący angażuje w to wiele serca, a panie z sekretariatu Komisji całe serce. Jestem ciągle pod wrażeniem ich postawy. Przekazuję im wyrazy podziękowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszBiliński">Jeszcze kilka informacji. Odstąpiliśmy od organizowania posiedzeń Komisji w tygodniach międzysejmowych. Większość posłów opowiedziała się przeciwko takim posiedzeniom, co jednak Prezydium Sejmu sugerowało.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#TadeuszBiliński">Odnośnie do posiedzeń wyjazdowych: są one nieodzowne choćby po to, aby znaleźć się wśród zwykłych ludzi. Jestem pod wrażeniem postawy pani burmistrz Sulejowa, pani Koźlik. Często w posiedzeniach uczestniczy przedstawiciel Związku Miast Polskich. Czy reprezentuje on interesy mniejszych gmin i miasteczek? Obawiam się, że nie.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#TadeuszBiliński">Posiedzenia wyjazdowe są także promocją lokalnego środowiska, o czym czasem zapominamy. Kontakt z członkami Komisji jest dla tych ludzi z terenu możliwością bezpośredniego kontaktu z posłami. Jest to także pewna forma promocji problematyki, którą zajmuje się nasza Komisja. Poza samorządowcami, którzy mają stały kontakt z tak zwanym życiem, większość z nas nie zna prawdziwego obrazu rzeczywistości. Prawdziwi politycy nie mają na to czasu i nie widzą ciężkiego życia ludzi w terenie.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#TadeuszBiliński">Dlatego przychylam się do stanowiska pana posła Szczygielskiego. Gdybym nie przejechał prawie 20 kilometrów doliną, którą przeszła powódź, nigdy bym nie dowiedział się, że wszystkie domy były zalane po okna. Było to dla mnie niewyobrażalne, choć wiele słyszałem przedtem o powodzi i widziałem. Podobnie jak ktoś nie przejedzie tramwajem przez Katowice, nie ma wyobrażenia o szkodach górniczych. Dyskusja wskazuje na to, że powinniśmy organizować wyjazdowe posiedzenia z rozwagą i tylko dwa w ciągu pół roku.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#TadeuszBiliński">Nie zawsze wszyscy posłowie muszą w nich uczestniczyć, chociaż organizatorom jest bardzo przykro, kiedy na specjalnie zorganizowaną sesję rady miejskiej i posiedzenie Komisji przyjeżdża 3–4 posłów. A tak się nam zdarzało. Dlatego każdy z nas powinien być na posiedzeniu wyjazdowym przynajmniej raz lub dwa w roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#KazimierzSzczygielski">Chciałbym przypomnieć, że na spotkaniu z panem marszałkiem Płażyńskim większość przewodniczących komisji przyjęła zasadę, że należy wypychać posiedzenia Komisji poza okres posiedzeń plenarnych Sejmu. Myśmy odbyli tylko dwa lub trzy posiedzenia Komisji w trakcie posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#KazimierzSzczygielski">Propozycja posiedzeń czwartkowych w dniu pracy Sejmu jest dokładnie wbrew zasadzie akceptowanej poprzednio przez przewodniczących większości komisji sejmowych. Możemy robić posiedzenia we wtorek i to jest zgodne z zasadą. Tyle tytułem utrudnienia naszych rozważań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszBiliński">Ostatnio nasze posiedzenia odbywały się wyłącznie w czasie posiedzeń plenarnych Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#EwaJanik">Nie chcę powtarzać argumentów poprzedników. Odniosę się tylko do pesymistycznej raczej nutki wypowiedzi pana przewodniczącego, że im dalej w kadencję Sejmu, tym będzie gorzej z dyscypliną poselską. Tak być nie powinno, ponieważ część z nas będzie zwolniona z dodatkowych obowiązków, jakie posiadamy obecnie, pracując w radach czy zarządach gmin. Niektórzy nie mają zamiaru dalej pełnić tych funkcji, ja do takich posłów należę i liczę, że dzięki temu stanę się bardziej porządnym posłem.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#EwaJanik">Faktem jest, że przy dublowaniu tych posiedzeń komisji i naszym zaangażowaniu w pracę rad gmin, często nie starcza nam czasu. Mam zaledwie jeden dzień w tygodniu na zajmowanie się sprawami gospodarki komunalnej w Częstochowie i to jest bardzo mało. Po wyborach będziemy mogli lepiej funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszBiliński">Czy są jeszcze inne sprawy do omówienia lub wymiany poglądów? Mamy dzisiaj wyjątkowe warunki do takiej swobodnej dyskusji. Podczas normalnych posiedzeń Komisji nie ma na to czasu.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#TadeuszBiliński">Dwa słowa o podpisywaniu list obecności i nie uczestniczeniu w posiedzeniu. Zdarzają się takie sytuacje, ale potem przy podliczaniu kworum są trudności. Ostatnio tak się nam zdarzyło i było to podczas wspólnego posiedzenia z komisją samorządową.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#TadeuszBiliński">Chcę przypomnieć państwu, że obecnie kworum, to tylko 1/3 składu osobowego Komisji, przedtem była połowa.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#TadeuszBiliński">Spróbujmy zebrać wnioski. Nie chcemy odbywania posiedzeń Komisji w tygodniach międzysejmowych, najlepszy jest wtorek w godzinach popołudniowych. Ale czasem jest to niemożliwe, zwłaszcza w przypadku odbywania posiedzeń wspólnych. Ustalamy także, że celowe byłoby odbycie w ciągu pół roku dwóch posiedzeń wyjazdowych. Ich tematyka musi być jednak starannie dobrana, bo o wielu sprawach można z powodzeniem dyskutować nie wyjeżdżając z Warszawy. Warunkiem jest jednak większa frekwencja posłów w posiedzeniach wyjazdowych. Wymaga to dużego zaangażowania z naszej strony, ale jeszcze większego ze strony organizatorów wyjazdowych posiedzeń Komisji. Nieobecność posłów jest wielkim nietaktem wobec lokalnego środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzyPolaczek">Jeśli posiedzenia mają odbywać się we wtorek, to proponuję, aby ich termin ustalać na godziny popołudniowe, na godz. 14oo czy nawet na 15oo. Łatwiej będzie je pogodzić z posiedzeniami innych komisji. Dzisiaj na przykład miałem od rana trzy posiedzenia Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#TadeuszBiliński">Bardzo dużo zależy od możliwości zdobycia sali, co wcale nie jest takie łatwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanSzymański">Proponowałbym nie ustalać ściśle godzin odbywania posiedzeń. Ważniejszy jest apel pana przewodniczącego o obecność na posiedzeniach. Nieobecność wielu posłów nie wynika z negatywnej postawy, lecz z licznych obowiązków. Sądzę, że dzisiejszy apel pana przewodniczącego, czy drobne upomnienie, da niebawem efekt w postaci lepszej frekwencji na posiedzeniach Komisji.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JanSzymański">Podzielam optymizm pani poseł Janik, że frekwencja powinna ulec poprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszBiliński">Nie mogę podzielić tego optymizmu, bo przyjdą wybory i przybędą nowe obowiązki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzSzczygielski">Po tak sympatycznym wystąpieniu pana burmistrza Malborka, którym jest pan poseł Szymański, jesteśmy zobowiązani do upowszechnienia misji dobrej woli wśród tych posłów, których nie ma na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Jeśli podzielą oni optymizm pana posła Szymańskiego, to na następnym posiedzeniu będzie obecnych już 22 posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KazimierzSzczygielski">Czy pan przewodniczący zamierza wywiesić w sekretariacie Komisji listę rankingową posłów? Przepraszam, to tylko żart.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszBiliński">Ponieważ nie ma już chętnych do dyskusji, dziękuję wszystkim za udział i zamykam dzisiejsze posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>