text_structure.xml 32.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JerzyKoralewski">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji. Jego tematem będzie rozpatrzenie informacji o konkurencyjności w sektorze energetycznym z uwzględnieniem wdrażania mechanizmów rynkowych. Zapytuję państwa, czy do porządku posiedzenia są jakieś uwagi? Nie widzę, wobec tego przechodzimy do realizacji tematu. Proszę o zabranie głosu pana wiceprezesa Urzędu Regulacji Energetyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiesławWójcik">Jestem w dość trudnej sytuacji, gdyż temat, który mamy dziś omawiać, jest tak obszerny, że moglibyśmy o nim nawet pół dnia dyskutować, a i to w pełni nie udałoby się wyczerpać całości zagadnienia. Rozumiem, że czas mamy ograniczony, więc skoncentruję się na przekazaniu tylko najistotniejszych informacji, głównie chyba tych, których jeszcze nie ma w informacji przesłanej państwu przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki w dniu 14 maja br. Ta informacja bowiem bardzo dobrze oddaje to, co się wydarzyło dotychczas w sektorze energetycznym, natomiast nie mówi siłą rzeczy o tym, co się w tym sektorze wydarzy w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiesławWójcik">Jeżeli mówimy o sektorze energetycznym, to mamy na myśli cztery podsektory: podsektor paliw ciekłych, elektroenergetyczny, gazowniczy i ciepłowniczy. W każdym z tych podsektorów jest troszeczkę inna sytuacja. Jak państwo doskonale wiedzą, jeśli chodzi o podsektor paliw ciekłych, to jest on, tak jak pozostałe podsektory, koncesjonowany, ale w związku z tym, że działa na rynku konkurencyjnym, ceny w podsektorze paliw ciekłych kształtuje rynek. Czy kształtuje je dobrze, czy nie - to zupełnie inny temat. Czy odbiorcy paliw są zadowoleni, to też jest zupełnie inny temat. W każdym razie ceny paliw ciekłych nie są w gestii Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WiesławWójcik">Natomiast w trzech pozostałych podsektorach, czyli w ciepłownictwie, w gazownictwie i w podsektorze elektroenergetycznym, dla przedsiębiorstw, które posiadają koncesję, jest ustawowy obowiązek zatwierdzania taryf u Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. A więc w tych trzech podsektorach mamy do czynienia z cenami regulowanymi, a więc z rynkiem regulowanym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WiesławWójcik">Dlaczego tak się dzieje? Struktura tych trzech podsektorów jest do siebie podobna, gdyż jest to monopol naturalny - stąd są ceny regulowane. Oczywiście taki stan nie wszystkich zadowala, a szczególnie konsumentów, a także ludzi odpowiedzialnych za politykę w sektorze energetycznym. Intencją jest więc wprowadzenie konkurencji tam, gdzie jest to możliwe. Póki co, mamy wszędzie ceny regulowane i w najbliższej przyszłości w podsektorze ciepłowniczym niewiele się zmieni. Nadal będzie to monopol naturalny i ceny będą regulowane. W perspektywie dwóch, trzech, a może i pięciu lat, konkurencji w podsektorze ciepłowniczym nie należy się spodziewać.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WiesławWójcik">Trochę inna jest sytuacja w podsektorze gazowniczym. Tam też ceny są regulowane i być może po pewnym czasie zajdą zmiany, z tym, że do momentu wejścia do Unii, też zmieni się niewiele, raczej będziemy mieli do czynienia z rynkiem regulowanym. Przemawia za tym także to, iż w podsektorze gazowniczym, tak na dobrą sprawę, mimo, iż działa więcej przedsiębiorstw, decydujące znaczenie dla tego podsektora ma jedno przedsiębiorstwo, czyli Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Pytaniem, jak szybko będzie następowała zmiana struktury organizacyjnej w tym podsektorze, jak szybko będzie wdrażana prywatyzacja w tym podsektorze - bo od tych dwóch czynników zależy tempo wprowadzania w nim konkurencji. Najwięcej chyba jest możliwości i najwięcej się dzieje, jeśli chodzi o wdrożenie konkurencji w podsektorze elektroenergetycznym, który na dzień dzisiejszy ma ceny regulowane, ale mamy nadzieję, że to się zmieni. Co się wydarzyło w sektorze elektroenergetycznym? Otóż w ubiegłym roku, w dniu 16 maja, Rada Ministrów przyjęła zintegrowany harmonogram prywatyzacji sektora elektroenergetycznego i wprowadzania rynku energii elektrycznej. Jeśli więc mówimy o rynku konkurencyjnym energii elektrycznej, to od razu trzeba powiedzieć jasno, że nie w całym podsektorze elektroenergetycznym możliwe jest wprowadzenie rynku konkurencyjnego. Wprowadzenie go jest możliwe w podsektorze wytwarzania i w podsektorze obrotu. Natomiast w podsektorach zajmujących się przesyłaniem i dystrybucją zawsze będziemy mieli do czynienia z rynkiem regulowanym i te dwa rodzaje działalności: przesył oraz dystrybucja, zawsze będą działalnością regulowaną, działalnością taryfową. Natomiast wprowadzenie konkurencji jest możliwe, tak jak w wspomniałem, w wytwarzaniu i w obrocie. Ceny mogą więc być ustalane na zasadzie gry rynkowej. Najistotniejsze dla poziomu cen w sektorze elektroenergetycznym jest wytwarzanie i nad tym należałoby się skoncentrować. Trwa realizacja zintegrowanego programu prywatyzacji sektora elektroenergetycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WiesławWójcik">Co zostało już zrealizowane z tego programu? W dniu 26 maja ubiegłego roku znowelizowane zostało Prawo energetyczne. Nowelizacja ta otwiera możliwość wprowadzenia konkurencji w podsektorze wytwórczym. Chodzi o art. 45 ust. 1 a. Mówi on o możliwości zamiany kontraktów długoterminowych, które są kontraktami towarowymi, na kontrakty finansowe. Mamy również komplet aktów wykonawczych do tej znowelizowanej ustawy. Prezes Urzędu Regulacji Energetyki określi kryteria, jakimi będzie się kierował badając, czy rynek energii elektrycznej jest rynkiem konkurencyjnym. Jest to stanowisko Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki z 30 czerwca 2000 r. Prezes URE decyzją z dnia 14 grudnia 2000 r. uznał rynek giełdowy za rynek konkurencyjny. Oznacza to, że wszystkie transakcje zawierane na giełdzie energii elektrycznej są cenami rynkowymi, ustalanymi na zasadzie konkurencji i nie obowiązują taryfy zatwierdzone przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Taryfy dla wytwórców, które są i obowiązują do 30 czerwca 2001, dotyczą transakcji czy sprzedaży energii elektrycznej dla firm zajmujących się przesyłaniem, a więc dla PSE SA, względnie w kontraktach dwustronnych pomiędzy wytwórcami a spółkami dystrybucyjnymi. Jeśli te transakcje są zawierane bezpośrednio, to obowiązują ceny regulowane, natomiast jeśli transakcja kupna - sprzedaży energii zawarta jest na giełdzie, są to ceny wolne, rynkowe. Aby dokładniej naświetlić kwestię, dlaczego jeszcze nie działa rynek konkurencyjny w podsektorze wytwarzania, podam kryteria, którymi Prezes URE będzie się kierował przy podejmowaniu decyzji co do uznania, że dane przedsiębiorstwo działa na rynku konkurencyjnym. Jakie to są te kryteria?</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WiesławWójcik">Po pierwsze, musi być odpowiednia liczba uczestników tego rynku,</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WiesławWójcik">- po drugie, musi być odpowiednia pozycja poszczególnych przedsiębiorstw, którą się określa udziałem w danym rynku,</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WiesławWójcik">- po trzecie, muszą być zidentyfikowane wszystkie bariery wejścia i wyjścia z rynku,</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WiesławWójcik">- po czwarte, musi być określona homogeniczność handlowa towaru bądź usługi,</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WiesławWójcik">- po piąte, musi być przejrzystość struktury organizacyjnej całego podsektora i zasad jego funkcjonowania,</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WiesławWójcik">- po szóste, musi być równość praw i zasad dostępności uczestników rynku do informacji rynkowej,</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WiesławWójcik">- po siódme, musi być zapewniona kontrola i nadzór zabezpieczający przed kartelizacją, czyli zmową rynkową</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WiesławWójcik">- i po ósme, musi być dostęp do wysoko wydajnych technologii. Kryteria te są powszechnie znane, każdy podmiot funkcjonujący w sektorze elektroenergetycznym, jeśli chciałby ocenić swoją pozycję i sam się przekonać o tym, czy jest rynek, na którym działa, to rynek konkurencyjny - wystarczy, gdy przeanalizuje owe osiem kryteriów.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WiesławWójcik">Stanowisko to zostało przez Prezesa URE określone z tak dużym wyprzedzeniem, ponieważ zintegrowany harmonogram prywatyzacji sektora elektroenergetycznego i wprowadzania rynku przyjął jako cel to, że z dniem z dniem lipca roku 2001 do sektora wytwórczego elektroenergetycznego zostanie wprowadzony rynek konkurencyjny, czy inaczej: zostaną stworzone warunki ku temu, by można było uznać ten rynek za konkurencyjny. Podkreślam, chodzi o 1 lipca bieżącego roku, a więc do tej daty zostało około półtora miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#WiesławWójcik">Mówiłem już o nowelizacji ustawy - Prawo energetyczne. Dlaczego była ona potrzebna? Otóż 70% energii elektrycznej wytwarzanej w kraju jest energią zakontraktowaną w kraju w kontraktach długoterminowych. Te kontrakty zawierali poszczególni wytwórcy z firmą zajmującą się przesyłaniem i dystrybucją energii, czyli z PSE SA. Zawierano je po to, aby umożliwić modernizację sektora wytwórczego w zakresie poprawy sprawności i wypełnienia zobowiązań dotyczących ochrony środowiska. Nie będę tego tematu rozwijał, on jest powszechnie znany. Polska podpisała szereg umów międzynarodowych, które zobowiązują nas do obniżenia poziomu zanieczyszczeń środowiska naturalnego, a sektor elektroenergetyczny był jednym z większych trucicieli. Właśnie te kontrakty długoterminowe, zawarte między wytwórcami a PSE SA, gwarantowały wytwórcom sprzedaż określonej ilości energii po z góry określonej cenie. To było gwarancją dla banków do udzielenia kredytu i było to pociągnięcie swego czasu bardzo dobre. Jednakże w związku z tym, że zawarto tych kontraktów aż na 70% energii, to z jednej strony jest to dobre, bo mamy produkowaną czystszą energię, ale z drugiej strony - do rynku jest tu daleko i są z tego tytułu konsekwencje cenowe.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#WiesławWójcik">Do nowelizacji ustawy Prawo energetyczne wprowadzony został zapis zobowiązujący przedsiębiorstwa zajmujące się obrotem do zakupu energii produkowanej ze źródeł niekonwencjonalnych i odnawialnych, a na przedsiębiorstwa zajmujące się przesyłaniem i dystrybucją, czyli na spółki dystrybucyjne, nałożono obowiązek zakupu energii elektrycznej produkowanej w skojarzeniu z ciepłem. W sumie ilość energii zakontraktowanej wynosi w tej chwili powyżej 80%, a więc znane są reguły, na jakich będzie kupowane ponad 80% energii. Jak widać, dla rynku nie ma tu specjalnie miejsca. Zapis art. 45 ust. 1 stwarza możliwość wprowadzenia tzw. systemu opłat kompensacyjnych, czyli zamiany kontraktów towarowych na kontrakty finansowe, a efektem wprowadzenia SOP byłoby to, że wszystkie przedsiębiorstwa wytwórcze sprzedawałyby energię elektryczną po cenach rynkowych, kontrakty by nie obowiązywały, natomiast zabezpieczeniem dla spłaty zobowiązań kredytowych byłby wprowadzony do opłat przesyłowych tzw. składnik dodatkowy, który gwarantowałby spłatę tych kredytów. Tak więc, wzrosłaby cena usług przesyłowych, wzrósłby bowiem zmienny składnik usług przesyłowych o ten właśnie składnik opłat kompensacyjnych, natomiast ceny byłyby rynkowe. I jest warunek, że trzeba wprowadzić SOK - system opłat kompensacyjnych do 1 lipca br. Jeśli chodzi o nasz Urząd, to w sytuacji gdy te wszystkie kryteria będą spełnione, a jest na to szansa, uznałby on rynek wytwórców za konkurencyjny. Wytwórcy nie mieliby obowiązku zatwierdzania taryf, tylko sprzedawaliby energię na wolnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#WiesławWójcik">Chodzi też o trzecią decyzję, która jest kluczowa dla wprowadzenia rynku - czyli o wdrożenie godzinowego rynku bilansującego. Odpowiedzialne za wdrożenie rynku bilansującego godzinowego są PSE SA. Do obsługi systemu opłat kompensacyjnych została powołana spółka SOK SA, którą do życia powołały dwie spółki: PSE Elektra i PSE International i tę spółkę ma przejąć PSE SA. Jest to już proces praktycznie zakończony. Będzie to spółka akcyjna, ze 100% docelowym udziałem Skarbu Państwa, gdyż PSE SA, przejmując tę spółkę, mają przekazać ją do skarbu państwa. Ma tak się stać dlatego, że w systemie opłat kompensacyjnych będzie funkcjonowała dość duża ilość pieniędzy i chodzi o to, aby zapewnić właściwy nadzór na funkcjonowaniem tej spółki. Czyli spółka SOP SA będzie spółką skarbu państwa, a nadzór będzie również sprawował Prezes Urzędu Regulacji Energetyki. A więc, jeśli ta spółka zostanie powołana i przekazana do Skarbu Państwa, część kontraktów długoterminowych zostanie zrestrukturyzowana. W pierwszym etapie przewidywana jest restrukturyzacja kontraktu długoterminowego Elektrowni Jaworzno III, Elektrowni Opole oraz Elektrowni Dolna Odra. I to jest szansa, że od 1 lipca 2001 r. zafunkcjonuje rynek konkurencyjny w podsektorze elektroenergetycznym. Jak wspomniałem, są pewne uwarunkowania, pewności nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarianJuśko">Niewiele nam pan powiedział pocieszających słów na temat prywatyzacji, szczególnie w podsektorze gazownictwa i ciepłownictwa. Wiemy wszyscy, że ponad 30% energii to energia niezagospodarowana, a więc w Polsce jest nadprodukcja energii elektrycznej. Konkurencyjność będzie występowała na odcinku producent - PSE SA. Jest to prosta droga do korupcji. Jak sobie Urząd Regulacji Energetyki wyobraża tę sytuację: czy może być zdrowa, rzeczywista konkurencja, bez próby przekupstwa? Przecież każdy będzie chciał sprzedać energię, mając rezerwę mocy. Jak państwo zamierzają zapewnić zdrową konkurencję, bez ryzyka korupcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyKoralewski">Chciałbym dodać pytanie ze swojej strony, oczywiste dla posłów z terenu Wielkopolski. Daleko do równych praw na przykład elektrowniom węgla brunatnego, takim jak PAK, gdzie ceny są o wiele niższe, a dostęp do rynku ograniczony. To nieporównywalna sytuacja w stosunku do tej, w jakiej znajduje się lobby węgla kamiennego. Czy pan prezes uważa, że zbliżymy się do zobiektywizowania jakoś sytuacji? Poza tym niepokoi mnie umacnianie PSE SA. Można w ogóle dyskutować, jak powinna wyglądać i jaka jest rola PSE SA. W tej chwili znów oddajemy PSE SA jakąś część władzy. Jest to działanie idące w odwrotnym kierunku, niż konkurencyjność, gdyż „wywianowaliśmy” PSE SA ogromnym majątkiem i teraz one decydują o cenach. Jak wygląda rzeczywista prywatyzacja „na dole” - spółek dystrybucyjnych, bo „na górze” specjalnego postępu, oprócz pięknych zamiarów, nie ma? Myślę na przykład o grupie G 8 i porównywalnych. Myślę, że dopiero wówczas można byłoby mówić o jakiejś konkurencyjności w tym sektorze.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyKoralewski">W Sejmie były grupy inicjatywne, mieliśmy okazję się spotkać w gronie zespołu, który powstał z udziałem członków Senatu i naszej izby, mającego na celu promowanie energetyki ze źródeł odnawialnych. Doskonale wiemy, że kłody, jakie się rzuca pod nogi w tej dziedzinie powodują, że inicjatywy te są dalej w powijakach.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyKoralewski">Jeśli chodzi chociażby o rynek paliw, wszyscy wiemy, jaki był stosunek decydentów do sprawy używania alkoholu, jako dodatku do paliw. Rozwiązanie to pomogłoby także naszym producentom rolnym. To jest szeroki zakres problemów. Czy z codziennej perspektywy praktyki, pan prezes sądzi, że środki, w jakie parlament wyposażył URE, są wystarczające?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WiesławWójcik">Padło tu bardzo istotne pytanie o to, czy to, co ma się wydarzyć 1 lipca br. poprawi sytuację. W moim przekonaniu tak. Proszę zauważyć, że dziś sytuacja poszczególnych podmiotów funkcjonujących w elektroenergetyce nie jest porównywalna. Na pewno PSE SA są w sytuacji uprzywilejowanej. Nieszczęściem jest to, że PSE SA, oprócz wszystkich funkcji, które spełnia w sektorze elektroenergetycznym, również zajmuje się obrotem. Jest to konsekwencja kontraktów długoterminowych. Jak wspomniałem, 70% energii sprzedawanej odbiorcom jest ujęta w kontraktach długoterminowych. Jeśli dołożymy jeszcze produkcję w skojarzeniu, plus produkcję z niekonwencjonalnych źródeł energii, to mamy ponad 80% energii sztywnej, już przesądzonej co do tego, po jakiej cenie i od kogo będzie ona kupowana. A jeszcze nie wspomniałem o podmiotach, które muszą funkcjonować ze względu na ograniczenia sieciowe, jeśli chodzi o przepływy, stabilizację napięć itp. A więc tej energii „znaczonej” jest dużo więcej. I dlatego powstał projekt wprowadzenia systemu opłat kompensacyjnych i zamiany kontraktów długoterminowych towarowych na finansowe, aby zwiększyć wolumen energii elektrycznej do wolnego obrotu. Taka jest główna idea. Proszę zauważyć, że wówczas wytwórcy nie będą zobligowani do sprzedaży tej energii do PSE SA, lecz będą ją mogli bezpośrednio sprzedawać odbiorcom finalnym, bądź spółkom dystrybucyjnym i będą mogli umawiać się co do ceny. Jest więc szansa, że sytuacja się zmieni w sposób radykalny. PSE SA przestaną prowadzić działalność biznesową, polegającą na obrocie energią w zdecydowanym zakresie, ograniczając obrót do rynku bilansującego. Na to ostatnie już nie ma rady, zawsze muszą to robić PSE SA, bo są odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Natomiast przewidujemy, że w granicach blisko 70% energii, po wprowadzeniu wspomnianych wcześniej zmian, będzie sprzedawane na zasadach konkurencyjnych. Jest szansa, że sytuacja radykalnie się zmieni.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#WiesławWójcik">Jeżeli mówimy o konkurencji, o wprowadzeniu nowych reguł, to nie dla wszystkich w sektorze jest to korzystne. Jest grupa wytwórców, która jest zadowolona z kontraktów długoterminowych, również PSE SA są zadowolone, gdy prowadzą obrót. Tak więc wdrażanie nie idzie łatwo, wielokrotnie się zastrzegałem, że niekoniecznie to musi się powieść, są pewne uwarunkowania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#WiesławWójcik">Pan poseł pytał o PAK. Po uwolnieniu cen, wprowadzeniu systemu opłat kompensacyjnych, jego sytuacja się poprawi, bo na dzisiaj jest powiedziane, że jeśli PSE SA są jedynym nabywcą i mają zagwarantowane 70% energii, a spółki dystrybucyjne potrzebują określonej ilości energii, to muszą ją kupić od PSE SA. Te bariery zostaną zdjęte, a więc PAK będzie miał szansę, jak każdy zresztą, i będzie mógł sprzedawać energię na zasadach rynkowych spółkom dystrybucyjnym. Jedyne ograniczenie będą stanowić ograniczenia sieciowe, ale one dają się zidentyfikować i zobiektywizować. Zdecydowana większość transakcji dwustronnych będzie zrealizowana. Dziś nawet giełda też nie funkcjonuje tak, jak mogłaby funkcjonować. Tam sprzedawany jest 1% energii, a realizowanej, jest momentami jeszcze mniej z tego względu, że ponad 80% energii już zakontraktowano. Najpierw „idzie” energia kontraktowa, a dopiero nadwyżki są sprzedawane po cenach rynkowych. Tę sytuację ma zmienić system opłat kompensacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#WiesławWójcik">Trudno jest mi mówić o prywatyzacji sektora, gdyż nie jest ona domeną Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Możemy tylko podpowiadać, że dla promowania konkurencji, dla równoważenia interesów, zróżnicowanie własności, czyli wprowadzenie prywatyzacji, jest potrzebne, konieczne i dobrze robi na promowanie konkurencji. Natomiast tempo prywatyzacji, sposób prywatyzacji, to nie są domeny Urzędu Regulacji Energetyki, aczkolwiek w dyskusjach na temat prywatyzacji, na temat aktualizacji harmonogramu prywatyzacyjnego, bardzo jasno twierdziliśmy, że należy nadać priorytet, jeśli chodzi o prywatyzację, podsektorowi wytwarzania, głównie elektrowniom kondensacyjnym, pracującym na węglu kamiennym. To był nasz postulat, bo tu są największe zagrożenia. Jednakże, jak mówię, nie mamy wpływu na przebieg i zakres procesu prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejDzieduszyński">Nawiązując do wypowiedzi pana posła, chciałbym powiedzieć tak. Kilka elektrowni za pośrednictwem swego towarzystwa złożyło do nas wniosek i wszczęliśmy postępowanie przeciwko PSE SA w sprawie poziomu opłat płaconych przez PSE SA tym właśnie elektrowniom. Ponoszą one straty z tego tytułu. Postępowanie zostało zawieszone wskutek zgodnego wniosku stron. W tej chwili, po doświadczeniach kalifornijskich, wszyscy są przekonani, że jednak rezerwy mocy muszą pozostać. Sądzę, że dojdzie do porozumienia między wytwórcami. Można powiedzieć, że w tych sprawach „przechodzimy przez rzekę, jesteśmy w połowie brodu”. W poniedziałek, w Paryżu, w ramach OECD, odbędzie się przegląd stanu regulacji między innymi sektora energetycznego w Polsce. Przygotowane zostały odpowiednie raporty z naszej strony, byli też specjaliści, tutaj, u nas, na miejscu, zapoznawali się z naszą sytuacją. W poniedziałek odbędzie się prezentacja i przyjęcie pewnych rekomendacji. Pozwolę sobie przeczytać te rekomendacje OECD, gdyż częściowo odpowiadają one na wątpliwości i uwagi państwa posłów. W rekomendacji zawarto następujące treści: należy rozwiązać problemy dotyczące umocnienia konkurencji, powstające wskutek statutu pionowej integracji PSE SA. Obejmować by to mogło: ustanowienie niezależnego operatora systemu lub pionowe oddzielenie działalności handlowej PSE SA w zakresie energii elektrycznej i sprywatyzowanie tego elementu oddzielnie, rozszerzenie uprawnień regulacyjnych URE, aby osiągnąć powiększenie systemu przesyłowego, umożliwiając załatwienie kwestii technicznych - usunięcie barier w uzyskaniu dostępu, zrewidowanie ram regulacyjnych odnoszących się do rynku bilansującego tak, aby ograniczyć zdolność PSE SA do manipulowania rynkiem ze szkodą dla rozwoju handlu na giełdzie energii. Ten problem może być także rozwiązany za pomocą środków strukturalnych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejDzieduszyński">Wobec tych rekomendacji jakieś stanowisko będzie musiał zająć nasz rząd. One idą po myśli państwa posłów sugerujących, aby nie umacniać monopolu PSE SA.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejDzieduszyński">Natomiast jest jeszcze jeden element, który nie dotyczy spraw organizacyjno - prawnych, a spraw ściśle technicznych. Jest to sprawa sygnalizowana w harmonogramie na stronie 7, przy okazji omawiania kwestii uruchomienia dobowo-godzinowego rynku energii elektrycznej. Rozwój rynku energii elektrycznej wymaga zainstalowania nowoczesnych komputerowych i telekomunikacyjnych systemów wymiany informacji, niezbędnych dla zachowania bezpieczeństwa pracy systemu elektroenergetycznego i niezawodności dostaw energii. W tej chwili prace znalazły się na etapie rozwiązywania problemów informatycznych. Chodzi o to, by cała sieć, która będzie łączyła elektrownie, operatora systemu przesyłowego i spółki dystrybucyjne, sprawnie funkcjonowała. Jest to poważne zmartwienie PSE SA; tam ciągle nad tym pracują i liczą na to, że do końca czerwca br. uda im się wdrożyć ten system. Bez tego systemu ten rynek nie zafunkcjonuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarianJuśko">Pan prezes mówił o prawie wszystkim, ale nie powiedział o gazie. Urynkowienie cen gazu to wykonanie siedmiomilowego kroku na drodze tworzenia konkurencji, szczególnie w ciepłownictwie. Wszyscy wiemy, co się dzieje w ciepłownictwie. Konkurencja jest pomiędzy gazem a siecią instalacyjną. Ta konkurencja jest absolutnie niezdrowa. O ile się orientuję, to cena gazu nie jest jeszcze ceną rynkową. Nie widać działania merytorycznego w tej dziedzinie, a raczej czysto polityczne. W związku z tym chciałem zapytać pana prezesa, dokąd będzie trwało zamieszanie w polskim ciepłownictwie i kiedy ten podsektor będzie urynkowiony? Cena gazu nie odpowiada kosztom rzeczywistym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyKoralewski">Może pan prezes wypowiedziałby się też na temat „rury” północnej i wschodniej. W tej chwili jesteśmy ogromnie uzależnieni od jednego dostawcy i obecne rozwiązania są dalekie od tego, abyśmy byli niezależni, a to są czysto polityczne rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WiesławWójcik">Rzeczywiście, problem gazu jest bardzo złożony. Pan poseł Juśko pyta, kiedy zostanie urynkowiona cena gazu. Odpowiedź jest krótka: nie wiem tego, z prostej przyczyny. Dopóki jest jedno przedsiębiorstwo, dopóki jest monopol naturalny, trudno mówić o wolnych cenach. A więc dopóki będzie trwał ten monopol - tak długo będzie funkcjonowała cena regulowana i tak długo to przedsiębiorstwo będzie musiało zatwierdzać kompleksowo taryfy u Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Jak wcześniej wspomniałem, ci, co będą się zajmować działalnością sieciową, jako że zawsze będą monopolem naturalnym, będą zawsze mieli na działalność przesyłową i dystrybucyjną cenę regulowaną.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#WiesławWójcik">Natomiast jest pytanie, czy obecna cena gazu, którą płacą odbiorcy, pokrywa koszty zakupu? Z tego, co ja się orientuję, to pokrywa. Proszę zauważyć, że w połowie marca br. mieliśmy korektę starej taryfy dla PGNiG w zakresie cen gazu tego względu, że wzrosła cena gazu importowanego z kierunku wschodniego. W tej chwili cena gazu odpowiada kosztom zakupu. Natomiast ta korekta taryfy, w której przy okazji dostosowano starą taryfę do wymogów ustawy, czyli ograniczono w opłatach przesyłowych udział opłat stałych, zaskutkowała dla niektórych odbiorców zdecydowanie większym wzrostem cen, niż zakładano. Zakładano bowiem, że średni wzrost cen, po aktualizacji taryfy, będzie wynosił 16,3%, a dla niektórych odbiorców było to powyżej 30%. W tym wypadku PGNiG zobowiązało się do udzielania bonifikat. Sytuacja będzie więc łagodzona.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#WiesławWójcik">Odpowiadając na pytanie o to, jakie są skutki dla ciepłownictwa odpowiem, że stosowanie gazu w ciepłownictwie powinno być bardzo ostrożne, poprzedzone dość głębokimi analizami. Będą bowiem sytuacje takie, że w pewnych regionach kraju, a nawet w części jednej gminy, będzie się opłacało stosować gaz, a w innych nie. Tu trzeba wrócić do planowania, do opracowywania planów zaopatrzenia w ciepło. Podzielam pogląd pana posła, że w tej chwili źle się dzieje, ale w tym wypadku duże zaniedbania występują po stronie samorządów, które nie przygotowały planów zaopatrzenia w ciepło i jest wiele przypadkowych decyzji, które skutkują dość dużym wzrostem cen dla konsumentów. Samorządy muszą być w tej sprawie bardziej aktywne, aby nie dopuszczać do dzikiej konkurencji między podsektorem gazowniczym a scentralizowanym systemem ciepłowniczym. W moim przekonaniu w scentralizowanym systemie ciepłowniczym jest również miejsce dla gazu. Trzeba modernizować źródła, ale to też należy robić bardzo ostrożnie, na określonych zasadach.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#WiesławWójcik">Pan poseł Koralewski pytał mnie o dywersyfikację źródeł gazu. Potrzeba dywersyfikacji jest oczywista. Wynika ona z obowiązującego prawa. Jest rozporządzenie, które jasno mówi, jaki musi być zakres dywersyfikacji. Sama dywersyfikacja jest dobra, bo zwiększa bezpieczeństwo dostaw, natomiast co do kwestii, czy powinien to być gaz norweski, czy rosyjski, powinna być bardzo szczegółowa analiza ekonomiczna. My takich informacji nie posiadamy. Nie znamy szczegółowych zapisów kontraktu jamalskiego, nie wiemy, na jakim poziomie cen negocjowano gaz norweski, jakie były uwarunkowania. Dlatego trudno mi w tej kwestii zajmować stanowisko w imieniu Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Jest to trudna i skomplikowana sprawa, do której trzeba podchodzić bardzo ostrożnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejDzieduszyński">W najbliższym czasie powinien trafić na Radę Ministrów ostateczny projekt dalszej restrukturyzacji PGNiG. Od kilkunastu miesięcy dyskutujemy i nic się w tej sprawie nie dzieje. Jak rozumiem, te projekty, które trafią na Radę Ministrów, zostaną przyjęte i rozpocznie się restrukturyzacja, to znaczy wydzielenie spółek dystrybucyjnych, powstanie możliwość tworzenia konkurencji porównawczej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AndrzejDzieduszyński">Dzisiaj o 17.00 odbędzie się Komisja Gospodarki, która będzie rozpatrywała sprawę prywatyzacji sektora elektroenergetycznego, a jutro, ta sama komisja, będzie rozpatrywała problem prywatyzacji PGNiG. Wydaje mi się, że bez wdrożenia zmian w PGNiG żadne taryfowe rozwiązania się nie sprawdzą i nie przyniosą efektów. Jest to przedsiębiorstwo, które należy do tych jeszcze nielicznych, funkcjonujących w starej strukturze, z całym balastem, z przerostami zatrudnienia itp. Najważniejsze jest teraz, aby Rada Ministrów zaakceptowała zmiany i by przystąpić do praktycznej realizacji tych zamierzeń.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AndrzejDzieduszyński">Wystąpi tam dość trudny moment z uwagi na to, że to przedsiębiorstwo jest ogromnie zadłużone. Powstanie problem, kto ma przejąć te kredyty. Banki pilnie się bronią przed tym i blokują wszelkie działania reorganizacyjne, gdyż nie chcą zostać „na lodzie”, nie mając pewności, kto będzie spłacał te kredyty.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#AndrzejDzieduszyński">Przy okazji jako pewną ciekawostkę podam, że Bartimpex, za pośrednictwem adwokata, pana Falandysza, wystąpił z wnioskiem o wszczęcie postępowania przeciwko PGNiG, które nie chce uczestniczyć w budowie i nie chce przesyłać gazu, który można byłoby przesyłać po wybudowaniu 200 km gazociągu, łączącego gazociąg niemiecki z gazociągiem polskim, na północy Polski, w okolicy Świnoujścia. Otrzymaliśmy wniosek, odpowiada on wszystkim wymogom formalnym i czekamy teraz na stanowisko PGNiG.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyKoralewski">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytania lub wnioski? Nie widzę. Sprawa jest trudna i otwarta. Jak rozumiem, możemy przyjąć informacje przedstawione nam przez pana wiceprezesa URE. Czy jest wniosek przeciwny? Nie widzę. Tak więc informacja na temat konkurencyjności w sektorze energetycznym z uwzględnieniem wdrażania mechanizmów rynkowych została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JerzyKoralewski">Czy są jakieś wypowiedzi w sprawach bieżących?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekSawicki">Chciałbym poinformować państwa posłów, że jutro zbierze się prezydium i chciałbym znać państwa stanowisko w kwestii, o której powiem za chwilę. Czy byłaby wola odbycia wyjazdowego posiedzenia Komisji w dniach 11–12 czerwca br. w piękne województwo dolnośląskie? Mamy zaproszenie do Legnicy. W Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Legnicy jest kierunek, który wprowadził przedmiot „Ochrona konkurencji i konsumentów”. Jest to pewna nowość w naszym szkolnictwie; jak dotąd problematyka konsumencka jest bardzo mało eksponowana, jeśli chodzi o kształcenie. Od dłuższego czasu władze szkoły zabiegają o kontakt z naszą Komisją. Dobór tematów jest ciekawy. Rozmawiałem z Inspekcją Handlową, która też przygotowałaby materiały. Sądzę, że taki wyjazd byłby wskazany. Jeśli jest taka zgoda, to jutro opracowalibyśmy program wyjazdu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyKoralewski">Myślę, że skoro jutro się spotykamy, to będzie możliwość szerszej rozmowy na ten temat lub w innych sprawach bieżących. Dzisiaj dziękuję gościom, dziękuję państwu posłom za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>