text_structure.xml
253 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JózefDąbrowski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Transportu i Łączności. Serdecznie witam panie posłanki i panów posłów z obu Komisji. Witam panią senator Krystynę Czubę, przewodniczącą senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pana Juliusza Brauna, członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji panów Marka Jurka i Jarosława Sellina, ministra łączności, pana Tomasza Szyszkę wraz z towarzyszącym mu podsekretarzem stanu w Ministerstwie Łączności panem Sławomirem Kopciem oraz współpracownikami. Witam także przedstawicieli Polskiego Radia SA: prezesa zarządu, pana Ryszarda Miazka, wiceprezesa zarządu, pana Eugeniusza Smolara oraz naczelnego inżyniera Polskiego Radia, pana Adama Brodziaka. Witam również przedstawicieli Radia Zet, RMF FM oraz Radia Maryja wraz z towarzyszącymi przedstawicielami środowiska wspierającego Radio Maryja: profesora Ryszarda Bendera i profesora Janusza Kaweckiego.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JózefDąbrowski">Są także na sali przedstawiciele innych mediów: prasy, radia i telewizji. Sądzę więc, że nasze dzisiejsze posiedzenie zostanie przez nich wiernie zrelacjonowane. Chciałbym także poinformować wszystkich zebranych, że dzisiejsze obrady są transmitowane.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#JózefDąbrowski">Porządek dzienny wspólnego posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Transportu i Łączności jest w gruncie rzeczy kontynuacją tematyki posiedzenia z 30 listopada 1999 roku. Obejmuje on dwa punkty. Pierwszy z nich to rozpatrzenie informacji na temat trybu i zasad realizacji ogólnopolskich koncesji radiowych, dotyczących RMF FM, Radia Zet oraz Radia Maryja. Drugi to rozpatrzenie informacji o prowadzonych pracach nad przywróceniem całodobowej emisji Programu 2 i 4 Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#JózefDąbrowski">Prezydia obu Komisji proponują, by oba punkty porządku dziennego rozpatrzyć łącznie. Czy są może jakieś uwagi do zaproponowanego porządku dziennego i sposobu prowadzenia obrad?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarcinZawiła">Mam pytanie, które chciałbym zadać w celu usunięcia ewentualnych niejasności. Chodzi mi o tę ewentualną transmisję naszych obrad. Czy mamy mieć do czynienia z transmisją, która będzie wiernie oddawała przebieg pracy Komisji i nasze słowa, czy też z transmisją, która będzie przerywana jakimiś komentarzami sprawozdawcy? Nasuwa mi się porównanie do transmisji jakiegoś wydarzenia sportowego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MarcinZawiła">Myślę, że może to być sprawa istotna zarówno dla posłów, jak i dla innych wypowiadających się osób. Ważne jest z jaką formą przekazu będziemy mieli do czynienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JózefDąbrowski">Bardzo dziękuję za to pytanie. Poproszę ojca Grzegorza Moja z Radia Maryja o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#GrzegorzMoj">Na razie nie prowadzimy jeszcze transmisji tego posiedzenia, ponieważ zostało ono przeniesione do innej sali i nie ma nikogo, kto mógłby nam pomóc w przeniesieniu łączy transmisyjnych. Na razie więc można bez obaw prowadzić prace Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarcinZawiła">Swoje pytanie adresowałem do pana przewodniczącego. Jak rozumiem przekazał pan swój głos ojcu Grzegorzowi Mojowi. Jako poseł na Sejm przekazuję więc panu przewodniczącemu informację, że nie mam żadnych obaw związanych ze słowami, które tu wygłaszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że otwartość pracy Sejmu pozwala nam na tego rodzaju wykorzystanie techniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#DanutaWaniek">Ponieważ w odpowiedzi na pytanie pana posła Marcina Zawiły padło słowo „obawa”, chciałabym się dowiedzieć od kiedy możemy zacząć się obawiać? Bardzo proszę o dokładną odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że kiedy transmisja będzie miała się rozpocząć, panie posłanki i panowie posłowie zostaną o tym poinformowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JuliuszBraun">Ponieważ ja już mam doświadczenia z transmisjami i retransmisjami moich wypowiedzi w Radio Maryja, chciałbym uprzejmie zapytać, czy państwo przewidują taką sytuację, w której wstępne wypowiedzi - jak to wynika z porządku dziennego - ministra łączności i przewodniczącego KRRiT nie będą transmitowane, ataki natomiast, których się spodziewam, będą transmitowane?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JuliuszBraun">Pytaniem tym chciałbym uczulić panie posłanki i panów posłów na to, że obowiązek rzetelności przekazu, który - jak mniemam - obowiązuje wszystkich nadawców, powinien nakazywać rzetelne przedstawienie argumentów, które zaprezentują wszystkie zainteresowane strony a nie tylko jedna z nich.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że troska o poznanie prawdy obiektywnej, to znaczy chęć poznania zdania obu stron, jest główną intencją naszego posiedzenia. Przypomnę tylko w tym miejscu, że panie posłanki i panowie posłowie otrzymali już pisemne informacje na dzisiejsze posiedzenie. Jedna z nich pochodzi z 4 października bieżącego roku. Jest to informacja przedstawiona przez ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefDąbrowski">Druga informacja pochodzi z 19 września bieżącego roku i przekazał nam ją przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Ostatnie zaś dwa teksty, które zostały przekazane Komisjom to wystąpienie przewodniczącego KRRiT do marszałka Sejmu z dnia 29 listopada br. i komunikat Ministerstwa Łączności z 30 listopada br.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że są to informacje, które w wystarczającym stopniu przygotowały nas do zadania wielu pytań. Będą to pytania ściśle związane z treścią ubiegłorocznego posiedzenia Komisji, które trwało ponad dwie godziny i dziesięć minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławStyczeń">Chciałbym zaapelować, panie przewodniczący, o podjęcie merytorycznej dyskusji i zakończenie dywagacji związanych z rozpoczęciem radiowej transmisji przebiegu posiedzenia. Do nierzetelności środków przekazu musimy się przyzwyczaić i nie sadzę, żeby nam groziło cokolwiek ze strony któregokolwiek z mediów. Radio Maryja nadaje legalnie i jest odpowiedzialne nie tylko przed swoimi słuchaczami, lecz także przed prawem.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MirosławStyczeń">Nie wydaje mi się, żeby wymagało to przedłużania tej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#GrzegorzMoj">Nie okrawamy wypowiedzi, które mają miejsce na posiedzeniach komisji sejmowych. Nie zrobiliśmy czegoś podobnego do tej pory i nie postawiono nam dotąd takiego zarzutu na piśmie. Także i tym razem nasza transmisja będzie pełna.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#GrzegorzMoj">Chciałbym też wszystkich uprzejmie zawiadomić, iż właśnie za chwilę rozpoczniemy naszą transmisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że ten czas, który poświęciliśmy na tę dyskusję nie był stracony. Był on nam też potrzebny, ponieważ wciąż oczekujemy na przybycie ministra łączności, pana Tomasza Szyszki, który powiadomił nas, że spóźni się nieco na nasze posiedzenie. Jego obecność byłaby tu bowiem ze wszech miar wskazana.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JózefDąbrowski">Chciałbym też - tytułem wstępu - przypomnieć w kilku słowach to, co stało się 30 listopada ubiegłego roku, a więc na poprzednim wspólnym posiedzeniu naszych Komisji. Otóż tamto posiedzenie zakończyliśmy konkluzją, że - z technicznego punktu widzenia - jest możliwa realizacja koncesji dla trzech niepublicznych nadawców ogólnopolskich. Przy założeniu dobrej woli i pełnego zaangażowania się w ten proces wszystkich podmiotów procesu koncesyjnego. A są to: Ministerstwo Łączności i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Państwowa Agencja Radiokomunikacyjna.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#JózefDąbrowski">Przypomnę, że zadeklarowano wówczas półroczny okres, który określono jako realnie niezbędny dla optymalizacji sieci przy uwzględnieniu interesów zarówno nadawcy publicznego, jakim jest Polskie Radio, jak i trzech nadawców prywatnych. Sześć miesięcy już dawno minęło. Po drodze miało miejsce bardzo wiele różnych innych wydarzeń, o czym wie i opinia publiczna, i posłowie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#JózefDąbrowski">Prowadzona była między innymi - na wniosek Sejmu - kontrola Najwyższej Izby Kontroli w sprawie traktowania Radia Maryja w procesie koncesyjnym, w procesie przyznawania częstotliwości. Odbyło się także na ten temat specjalne posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu, które zakończyło się uchwaleniem stosownego dezyderatu oraz sformułowaniem projektu uchwały Sejmu na ten temat. Jak na razie uchwała ta nie została wniesiona pod obrady Izby.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#JózefDąbrowski">Mam nadzieję, że po dzisiejszym posiedzeniu Komisji sytuacja ulegnie dalszemu wyjaśnieniu, ponieważ zarówno przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jak i minister łączności przedstawią nam wyniki tych działań, do których zostali zobowiązani na naszym poprzednim wspólnym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#JózefDąbrowski">Po tym wstępie chciałbym już oddać głos panu przewodniczącemu Juliuszowi Braunowi, aby zaprezentował nam stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JuliuszBraun">Na wstępie ponownie pozwolę sobie wyrazić nadzieję, że moja dzisiejsza wypowiedź znajdzie się na antenie Radia Maryja w całości, ponieważ odwołanie się do dokumentów, które nie są znane słuchaczom tego radia, byłoby z pewnością niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JuliuszBraun">Jeśli prawidłowo odczytałem intencję pana przewodniczącego, mam się odnieść do dwóch zagadnień. Po pierwsze do problemów związanych z udzieleniem koncesji na programy radiowe. Po drugie do problemów związanych z przywróceniem całodobowej emisji Programu 2 i 4 Polskiego Radia.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JuliuszBraun">Jeśli idzie o tryb i zasady realizacji ogólnopolskiej koncesji radiowej dla RMF FM, Radia Zet oraz Radia Maryja, chciałbym poinformować, że zgodnie z treścią ustawy o radiofonii i telewizji koncesje udzielane są na siedem lat przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, jako organ właściwy w sprawach radiofonii i telewizji. Trzy wymienione koncesje zostały przyznane sześć i pół roku temu i wygasną w połowie przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JuliuszBraun">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - jeszcze przed objęciem przeze mnie funkcji jej przewodniczącego - wielokrotnie podejmowała próby wprowadzenia do ustawy o radiofonii i telewizji szczególnego trybu odnawiania koncesji. Chodziło o to, żeby te podmioty, które już działają na rynku mediów, mogły w pewnym szczególnym trybie wystąpić o odnowienie posiadanych koncesji w takim terminie, aby zagwarantować ich niezakłóconą działalność. I w takim trybie, by miały one pewność dokonywania operacji finansowych i działań gospodarczych z odpowiednim wyprzedzeniem.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JuliuszBraun">Panie przewodniczący, nie chciałbym jednak przeszkadzać Radiu Maryja w prowadzeniu jego transmisji. Słyszę, że równolegle trwa bowiem jakaś druga wypowiedź.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JuliuszBraun">Czy w tych warunkach mogę kontynuować swoje wystąpienie, panie przewodniczący?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JózefDąbrowski">Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DanutaWaniek">Panie przewodniczący, albo jest to posiedzenie dwóch połączonych Komisji sejmowych, albo dzieje się tu coś zupełnie innego. Bardzo chcielibyśmy to wiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JózefDąbrowski">Jest to oczywiście posiedzenie połączonych Komisji.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JózefDąbrowski">Oddaję głos panu przewodniczącemu Juliuszowi Braunowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli zatem wolno, to powrócę do przerwanego wątku wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JuliuszBraun">Otóż mimo starań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie udało się doprowadzić do znowelizowania ustawy o radiofonii i telewizji w taki sposób, by pojawił się w niej szczególny tryb odnawiania koncesji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JuliuszBraun">Zgodnie więc z publicznymi informacjami KRRiT zmuszona była rozpocząć procedurę udzielania koncesji dla nadawców z wykorzystaniem tej sieci częstotliwości, które są i obecnie wykorzystywane. O takim trybie działania i o intencji zachowania dotychczasowego ładu w eterze, o intencji potwierdzenia tego ładu, który został zbudowany w ciągu kilku ubiegłych lat, miałem przyjemność informować osobiście także Wysoką Izbę wiosną bieżącego roku podczas dyskusji nad dorocznym sprawozdaniem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JuliuszBraun">Zgodnie z tą właśnie procedurą skierowaliśmy do ministra łączności w lipcu tego roku - w celu uzgodnienia - treść ogłoszenia obejmującego dwie sieci. Sieci, które są obecnie użytkowane przez radio RMF FM i Radio Zet. Po upływie kilku tygodni, w pierwszych dniach września, skierowałem do ministra łączności kolejny projekt ogłoszeń, dotyczących sieci użytkowanych obecnie przez Radio Maryja oraz częstotliwości użytkowanych przez diecezje Kościoła katolickiego. Jest to około trzydziestu odrębnych koncesji.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JuliuszBraun">W kolejnych tygodniach trafiły do ministra łączności kolejne projekty ogłoszeń, dotyczących częstotliwości użytkowanych przez nadawców lokalnych, nadawców regionalnych i ponadregionalnych.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#JuliuszBraun">Ponieważ do końca września nie otrzymaliśmy od ministra łączności żadnych sygnałów na temat ewentualnego uzgodnienia wspomnianych ogłoszeń, prosiliśmy o kolejne spotkania, wreszcie - z powodu upływu kolejnych terminów - 18 października skierowałem na ręce prezesa Rady Ministrów skargę na bezczynność ministra łączności. Do tego dnia nie otrzymałem bowiem żadnego stanowiska ani w sprawie sieci użytkowanej przez RMF FM, ani sieci użytkowanej przez Radio Zet, ani przez Radio Maryja, ani także przez stacje diecezjalne.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#JuliuszBraun">Pan premier poinformował mnie w swojej odpowiedzi, że zwrócił się do ministra łączności o przedstawienie mu wyjaśnień. Jak dotąd więc sprawa mojej skargi na bezczynność ministra łączności nie została załatwiona.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#JuliuszBraun">Niedługo po wysłaniu tej skargi, bo w końcu października minister łączności przesłał na moje ręce pismo dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w którym poinformował, iż odnosząc się do dwóch projektów - projektu ogłoszenia obejmującego Radio Zet i RMF FM - wyraża zgodę na opublikowanie ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#JuliuszBraun">Zacytuję odpowiedni fragment. Pan minister zgłosił pewne zastrzeżenia i stwierdza następnie: „W przypadku wyrażenia przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji zgody na zmianę wykazów częstotliwości zawartych w projekcie ogłoszenia na zgodne z zaproponowanym przeze mnie w załączniku, tak zmienione ogłoszenie może być uznane za uzgodnione z ministrem łączności”.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#JuliuszBraun">W ten sposób otrzymaliśmy jednoznaczną decyzję pana ministra o uzgodnieniu - pod pewnymi warunkami - treści proponowanych przez nas ogłoszeń. Warunki pana ministra zostały spełnione i dzięki temu 13 listopada mogło się ukazać ogłoszenie obejmujące dwie sieci: sieć użytkowaną przez RMF FM i sieć użytkowaną przez Radio Zet. Termin składania wniosków mija 14 grudnia.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#JuliuszBraun">Jak to już powiedziałem, intencją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest zachowanie dotychczasowego, wypracowanego różnorodnymi, kolejnymi decyzjami ładu w eterze. Oczywiście można sobie teoretycznie wyobrazić sytuację, że wszyscy nadawcy likwidują swoje nadajniki i buduje się jakieś zupełnie nowe sieci. Realnie jest to jednak niemożliwe, ponieważ nadawcy zainwestowali w budowę obiektów, zainwestowali w promocję określonych częstotliwości i zawarli długoterminowe umowy z właścicielami obiektów, na których są zlokalizowane ich nadajniki.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#JuliuszBraun">Tak się zresztą składa, że na przykład nadajniki Radia Maryja zainstalowane są często na obiektach sakralnych. Trudno byłoby zatem, by Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji arbitralną decyzją wskazywałaby na lokalizację nadajnika - na przykład dla radia RMF FM - wieżę jakiegoś kościoła. Nie jest to w praktyce możliwe. Dlatego też KRRiT postanowiła zaproponować w tym procesie koncesyjnym sieci takie, jakie zostały do tej pory skonstruowane.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#JuliuszBraun">Chciałbym też przypomnieć, że w ubiegłym roku - na wniosek Krajowej Rady - minister łączności zlecił Instytutowi Łączności przygotowanie projektu optymalizacji sieci Radia Maryja. Ten projekt optymalizacji sieci został uroczyście przekazany ojcu dyrektorowi Tadeuszowi Rydzykowi przez ówczesnego ministra łączności, pana Macieja Srebro. Miało to miejsce - o ile dobrze pamiętam - w listopadzie ubiegłego roku. Wkrótce później Krajowa Rada otrzymała te częstotliwości do dyspozycji i niedługo później zostały one Radiu Maryja przyznane w celu poszerzenia koncesji posiadanej przez to radio.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#JuliuszBraun">Wszystkie te częstotliwości znalazły się także w projekcie ogłoszenia, przekazanego przeze mnie ministrowi łączności 7 września. Przypominam o tym, ponieważ jeszcze rok temu, jeszcze kilka miesięcy temu, słyszeliśmy informacje, że jest to bardzo dobry projekt. Informowano, że jest to projekt pozwalający Radiu Maryja dotrzeć do słuchaczy w całym kraju i że minister łączności wykonał bardzo dobrą pracę.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#JuliuszBraun">Ponieważ znaliśmy te opinie o projekcie sieci Radia Maryja, byliśmy przekonani, że uzgodnienia dotyczące projektu ogłoszenia, które de facto obejmuje odtworzenie tej samej sieci, nie będą skomplikowane. Przypomnę więc, że 7 września skierowałem na ręce ministra łączności pismo następującej treści: „Działając w trybie artykułu 34 ust. 1 ustawy z dnia 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji, przesyłam w załączeniu projekt ogłoszenia przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji o możliwości uzyskania koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego. Ogłoszenie obejmuje stacje nadawcze i częstotliwości wykorzystywane dotychczas przez rozgłośnię Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#JuliuszBraun">W związku z postępowaniem w sprawie ponownego udzielenia koncesji proszę o potraktowanie sprawy jako nadzwyczaj pilnej”.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#JuliuszBraun">Tak pisałem do ministra łączności 7 września tego roku. Załącznikiem do tego pisma był projekt ogłoszenia KRRiT. Ogłoszenie to, przypominając podstawy prawne, zawiera następującą informację: „Ogłoszenie o możliwości uzyskania koncesji na rozpowszechnianie programów radiowych. Ogłoszenie stanowi podstawę do składania wniosków o uzyskanie koncesji na rozpowszechnianie programu radiowego o charakterze społeczno-religijnym za pomocą sieci stacji nadawczych w zakresie 87,5–108 MHz o następujących parametrach technicznych:”.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#JuliuszBraun">Tu następuje wykaz stacji, które są obecnie użytkowane przez Radio Maryja w niezmienionym zakresie i nie są one w żaden sposób ograniczone. Dla usunięcia wszelkich ewentualnych wątpliwości pozwolę sobie odczytać cały ten wykaz:</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#JuliuszBraun">— „Województwo lubuskie, Baczyna, 98,8 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Biała Podlaska, 87,8 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#JuliuszBraun">— województwo podlaskie, Białystok, 103,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#JuliuszBraun">— województwo podlaskie, Bielsk Podlaski, 102 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.22" who="#JuliuszBraun">— województwo śląskie, Bielsko-Biała, 88,4 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.23" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Bogatynia, 100,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.24" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Braniewo, 94,5 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.25" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Brzesko, 94,5 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.26" who="#JuliuszBraun">— województwo kujawsko-pomorskie, Bydgoszcz, 87,5 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.27" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Bytów, 90,4 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.28" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Chełm, 104 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.29" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Chrapowo, 107,2 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.30" who="#JuliuszBraun">— województwo podlaskie, Ciechanowiec, 97 MHz, 2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.31" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Ciechanów, 91,8 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.32" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Czarnorzeki, 100,6 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.33" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Czersk, 101,4 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.34" who="#JuliuszBraun">— województwo śląskie, Częstochowa-Koszęcin, 107 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.35" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Dęblin, 107,9 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.36" who="#JuliuszBraun">— województwo kujawsko-pomorskie, Dólsk k/Świecia, 104 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.37" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Elbląg, 94,1 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.38" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Ełk, 105,1 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.39" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Gdańsk, 88,9 MHz, 2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.40" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Gdynia, 102,3 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.41" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Giżycko, 100,2 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.42" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Głogów, 100,6 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.43" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Gniezno, 95,4 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.44" who="#JuliuszBraun">— województwo opolskie, Goświnowice k/Nysy, 100,4 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.45" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Grójec, 99,8 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.46" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Gryfice, 102,9 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.47" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Hrubieszów, 95,8 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.48" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Iława, 96,5 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.49" who="#JuliuszBraun">— województwo śląskie, Jastrzębie Zdrój, 102,5 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.50" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Jaworzyna Krynicka, 93,1 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.51" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Jelenia Góra, 100,5 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.52" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Kalisz-Chełmce, 105,6 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.53" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Kalwaria Zebrzydowska, 94,3 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.54" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Kartuzy-Brodnica Górna, 102,4 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.55" who="#JuliuszBraun">— województwo śląskie, Katowice-Kosztowy, 103,7 MHz, 3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.56" who="#JuliuszBraun">— województwo świętokrzyskie, Kielce/Święty Krzyż, 107,2 MHz, 120 kW,</u>
<u xml:id="u-18.57" who="#JuliuszBraun">— województwo opolskie, Kluczbork, 99,5 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.58" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Kłodzko, 106,3 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.59" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Kołobrzeg, 100 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.60" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Konin-Żółwieniec, 105,1 MHz, 30 kW,</u>
<u xml:id="u-18.61" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Koszalin/Góra Chełmska, 107,4 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.62" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Kościerzyna, 96 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.63" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Kraków, 90,6 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.64" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Kraśnik, 98 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.65" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Krzyż, 104,5 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.66" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Kudowa Zdrój, 90,1 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.67" who="#JuliuszBraun">— województwo łódzkie, Kutno, 88,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.68" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Kwidzyn, 87,9 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.69" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Leżajsk, 106,3 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.70" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Lębork, 92,7 MHz, 6 kW,</u>
<u xml:id="u-18.71" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Lidzbark Warmiński, 106,2 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.72" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Lipiany, 99,5 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.73" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Lubaczów, 102,3 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.74" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Lubań, 95,2 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.75" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Lubin, 87,7 MHz, 3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.76" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Lublin, 97 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.77" who="#JuliuszBraun">— województwo lubuskie, Łaz k/Żar, 101,2 MHz, 30 kW,</u>
<u xml:id="u-18.78" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Łobez k/Toporzyk, 104,7 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.79" who="#JuliuszBraun">— województwo podlaskie, Łomża, 101,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.80" who="#JuliuszBraun">— województwo łódzkie, Łódź, 87,9 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.81" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Mielec, 89,8 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.82" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Mława, 99,8 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.83" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Mońki, 90,9 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.84" who="#JuliuszBraun">— województwo świętokrzyskie, Nowa Ruda, 99,1 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.85" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Nowy Sącz, 95,1 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.86" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Nowy Targ, 95,5 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.87" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Olkusz, 104,6 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.88" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Olsztyn-Pieczewo, 107,7 MHz, 20 kW,</u>
<u xml:id="u-18.89" who="#JuliuszBraun">— województwo opolskie, Opole, 98,2 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.90" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Ostrów Mazowiecka, 100,4 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.91" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Parczew, 100,6 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.92" who="#JuliuszBraun">— województwo łódzkie, Piotrków Trybunalski, 95,7 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.93" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Pisz, 101,6 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.94" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Płock-Rachocin, 106,3 MHz, 60 kW,</u>
<u xml:id="u-18.95" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Płońsk, 105,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.96" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Poznań-Śrem, 106,8 MHz, 120 kW,</u>
<u xml:id="u-18.97" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Przemyśl, 105,1 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.98" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Rabka-Luboń Wielki, 100,7 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.99" who="#JuliuszBraun">— województwo śląskie, Racibórz-Brzezie, 94,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.100" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Radom, 94,2 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.101" who="#JuliuszBraun">— województwo świętokrzyskie, Radomsko, 90,2 MHz, 30 kW,</u>
<u xml:id="u-18.102" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Rzeszów, 100,9 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.103" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Sadowie, 88,2 MHz, 0,3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.104" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Siedlce, 107,7 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.105" who="#JuliuszBraun">— województwo łódzkie, Sieradz, 95,2 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.106" who="#JuliuszBraun">— województwo łódzkie, Skierniewice-Bartniki, 95,4 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.107" who="#JuliuszBraun">— województwo lubuskie, Słubice, 92,3 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.108" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Słupsk, 102 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.109" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Stalowa Wola, 104,4 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.110" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Stargard Szczeciński, 89,4 MHz, 2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.111" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Starogard Gdański, 87,6 MHz, 0,3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.112" who="#JuliuszBraun">— województwo podlaskie, Suwałki-Krzemianucha, 107,9 MHz, 20 kW,</u>
<u xml:id="u-18.113" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Szczecin, 101,6 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.114" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Szczecinek, 95 MHz, 3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.115" who="#JuliuszBraun">— województwo kujawsko-pomorskie, Szpetal Górny, 100,9 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.116" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Tarnobrzeg, 94,4 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.117" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Tarnów-Tuchów, 102,6 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.118" who="#JuliuszBraun">— województwo kujawsko-pomorskie, Toruń, 100,6 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.119" who="#JuliuszBraun">— województwo zachodniopomorskie, Trzcińsko, 103,5 MHz, 3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.120" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Ustroń, 103,3 MHz, 0,05 kW,</u>
<u xml:id="u-18.121" who="#JuliuszBraun">— województwo podkarpackie, Ustrzyki Dolne, 94,5 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.122" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Wałbrzych/Góra Chełmiec, 107,4 MHz, 2,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.123" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Warszawa, 89,1 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.124" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Wejherowo, 89,7 MHz, 0,5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.125" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Wieluń, 105,2 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.126" who="#JuliuszBraun">— województwo pomorskie, Władysławowo, 93,1 MHz, 0,3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.127" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Włodawa, 104,5 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.128" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Wolsztyn, 98,7 MHz, 0,1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.129" who="#JuliuszBraun">— województwo dolnośląskie, Wrocław/Góra Ślęża, 88,9 MHz, 120 kW,</u>
<u xml:id="u-18.130" who="#JuliuszBraun">— województwo opolskie, Wysoka/Góra Św. Anny, 104,6 MHz, 2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.131" who="#JuliuszBraun">— województwo warmińsko-mazurskie, Wysoka Wieś, 100,4 MHz, 10 kW,</u>
<u xml:id="u-18.132" who="#JuliuszBraun">— województwo mazowieckie, Wyszków, 97,2 MHz, 0,3 kW,</u>
<u xml:id="u-18.133" who="#JuliuszBraun">— województwo małopolskie, Zakopane, 96,3 MHz, 0,2 kW,</u>
<u xml:id="u-18.134" who="#JuliuszBraun">— województwo lubelskie, Zamość-Tarnawatka, 96,5 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.135" who="#JuliuszBraun">— województwo lubuskie, Zielona Góra, 90,3 MHz, 1 kW,</u>
<u xml:id="u-18.136" who="#JuliuszBraun">— województwo lubuskie, Zielona Góra-Jemiołów, 98,4 MHz, 5 kW,</u>
<u xml:id="u-18.137" who="#JuliuszBraun">— województwo wielkopolskie, Złotów, 101,1 MHz, 10 kW”.</u>
<u xml:id="u-18.138" who="#JuliuszBraun">Pozwoliłem sobie na dokładne i pełne odczytanie tego wykazu, żeby usunąć wszelkie ewentualne wątpliwości dotyczące tego, że jakieś częstotliwości mogły „zginąć” z zestawu częstotliwości użytkowanego obecnie przez Radio Maryja.</u>
<u xml:id="u-18.139" who="#JuliuszBraun">Jak widać nic nie „zginęło”, nic nie zostało „zabrane”, nic Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie umniejszyła i nic nie przesunęła.</u>
<u xml:id="u-18.140" who="#JuliuszBraun">Jak już wspomniałem, ogłoszenie to zostanie opublikowane zgodnie z informacją, którą przekazałem Sejmowi w piśmie skierowanym na ręce pana marszałka Macieja Płażyńskiego. Stanie się to natychmiast po dokonaniu uzgodnienia jego treści przez ministra łączności. Jest to - podkreślam to raz jeszcze - jedyna przyczyna zwłoki.</u>
<u xml:id="u-18.141" who="#JuliuszBraun">Pragnę jednocześnie zapewnić Komisje - wchodząc już w sprawy związane z intencjami członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, choć nie decyzjami o charakterze formalnym - że intencją KRRiT jest udzielenie licencji Radiu Maryja. Decyzje o charakterze formalnym będą mogły być podjęte jednak dopiero wówczas, kiedy - w odpowiedzi na nasze ogłoszenie - zostaną złożone stosowne wnioski przez adresatów tych ogłoszeń.</u>
<u xml:id="u-18.142" who="#JuliuszBraun">Otrzymałem niedawno pismo ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka z zapytaniem, co należy uczynić, żeby uzyskać koncesję. Aby uzyskać koncesję należy złożyć wniosek w odpowiedzi na ogłoszenie. Powtarzam raz jeszcze, że intencją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest to, by Radio Maryja otrzymało koncesję i to na tę właśnie sieć, którą wymieniłem przed chwilą w tym obszernym cytacie. Jak powiedziałem jest to sprawa intencji, a nie decyzji. Decyzje mogą być podjęte dopiero po przeprowadzeniu odpowiednich procedur administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-18.143" who="#JuliuszBraun">Muszę powiedzieć, że podejmowana przy tej okazji akcja publiczna budzi we mnie głęboki sprzeciw a także niesmak. Przy pomocy odwoływania się do emocji osób, które nie są w pełni zorientowane o trybie postępowań administracyjnych, próbuje się budzić u słuchaczy Radia Maryja poczucie zagrożenia. Chciałbym powiedzieć, że jest to działanie głęboko nieuczciwe. Nikt nie ma prawa budzić wśród słuchaczy Radia Maryja poczucia zagrożenia, ponieważ właśnie w ostatnim roku zasięg i możliwości techniczne Radia Maryja uległy radykalnej poprawie.</u>
<u xml:id="u-18.144" who="#JuliuszBraun">W materiałach, które otrzymali państwo od ministra łączności jest powiedziane, iż Radia Maryja może dziś słuchać ponad dziewięćdziesiąt kilka procent mieszkańców naszego kraju. Jest intencją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, żeby stan ten nie uległ pogorszeniu. Przeciwnie - nawet w ciągu kilku ostatnich dni, zgodnie z decyzjami Krajowej Rady lub w ramach własnych kompetencji, podpisałem kilka decyzji, które w różnych szczegółowych sprawach na bieżąco poprawiają sytuację tego nadawcy.</u>
<u xml:id="u-18.145" who="#JuliuszBraun">Chciałbym również powiedzieć, że działanie Komitetu S.O.S. dla Radia Maryja budzi we mnie tym większy sprzeciw, że zachęca on również do akcji Polaków zamieszkałych poza granicami kraju. Naszych rodaków, którzy mają jeszcze mniej szans na zapoznanie się ze szczegółami procesu postępowania koncesyjnego. Nawoływanie do odbywania demonstracji pod polskimi placówkami dyplomatycznymi pod hasłem obrony wolności słowa w Polsce uważam za działanie głęboko nieuczciwe. Takie manifestacje na wezwanie Komitetu S.O.S. dla Radia Maryja odbywały się. Otrzymałem w tej sprawie informację od Konsula Rzeczypospolitej z Toronto, otrzymałem również podobne informacje z innych placówek dyplomatycznych.</u>
<u xml:id="u-18.146" who="#JuliuszBraun">Tyle informacji w pierwszej sprawie. Jeżeli chodzi zaś o kwestię rozdziału Programu 2 i Radia Bis, to sprawa jest mniej skomplikowana. Jak państwo zapewne pamiętają, wykonując między innymi uchwałę Sejmu, Polskie Radio doprowadziło do rozdzielenia anten, które w warunkach prowizorki funkcjonowały wspólnie. 1 września bieżącego roku rozpoczęły one samodzielne nadawanie. Przypomnę, że Radio Bis to radio edukacyjne.</u>
<u xml:id="u-18.147" who="#JuliuszBraun">Sprawa ta ma długą historię. W lutym 1999 roku - by ograniczyć się do wydarzeń tylko ostatniego roku - na spotkaniu z udziałem przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, Ministerstwa Łączności, Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Polskiego Radia SA ustalono, że Polskie Radio z własnych środków zleci Instytutowi Łączności we Wrocławiu opracowanie projektu sieci z przeznaczeniem dla Radia Bis. Polskie Radio to uczyniło, Instytut Łączności dokonał optymalizacji sieci będącej w posiadaniu radia publicznego i zaproponował projekt sieci dla Radia Bis z wykorzystaniem niektórych częstotliwości z tej sieci oraz niektórych nowych częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-18.148" who="#JuliuszBraun">Ostateczny projekt został przekazany zainteresowanym podmiotom w lipcu tego roku. Nie będę szczegółowo omawiał ani lokalizacji, ani mocy nadawczych poszczególnych obiektów. Chciałbym powiedzieć jedynie, że projekt ten uwzględnia możliwość pokrycia powierzchniowego kraju sygnałem radiowym w 51% oraz pokrycia ludnościowego w 65%. Niestety realizacja tego projektu sieci, który opracował Instytut Łączności, napotyka na poważne przeszkody. Do października bieżącego roku brak było stanowiska ministra łączności - czy akceptuje projekt sieci przedstawiony przez Instytut Łączności. Grupa robocza, o której wspomniałem, kilkakrotnie próbowała - mniej lub bardziej formalnie - doprowadzić do spotkania.</u>
<u xml:id="u-18.149" who="#JuliuszBraun">Z projektu Instytutu Łączności 13 częstotliwości wymagało formalnego przekazania do dyspozycji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, aby jej przewodniczący mógł je decyzją administracyjną przekazać Polskiemu Radiu. To stało się dopiero 21 listopada bieżącego roku. Krajowa Rada otrzymała te częstotliwości formalnie do dyspozycji. Z uwagi na to dzisiejsze posiedzenie Komisji sprawa została załatwiona. Ale - jeśli dobrze rozumiem - załatwienia wymaga jedna jeszcze kwestia.</u>
<u xml:id="u-18.150" who="#JuliuszBraun">Pismo dotarło do nas 21 listopada, ale jest na nim data 6 września. Nie wiem więc czy Ministerstwo Łączności nie jest w stanie zapewnić szybszej łączności pomiędzy dwoma urzędami zlokalizowanymi na terenie tego samego miasta.</u>
<u xml:id="u-18.151" who="#JuliuszBraun">Z tych częstotliwości, które są zawarte w projekcie Instytutu Łączności, Polskie Radio ma problemy z ustaleniem szczegółowej lokalizacji stacji nadawczych. Z tego względu do dziś udało się przydzielić i ostatecznie uruchomić jedynie 10 częstotliwości. Oprócz tego użytkowane są jeszcze trzy stacje, a Polskie Radio zdecydowało się na czasowe udostępnienie Radiu Bis 8 częstotliwości przeznaczonych docelowo w projekcie sieci Programowi 2. Jest to klasyczne przeciąganie krótkiej kołdry.</u>
<u xml:id="u-18.152" who="#JuliuszBraun">Owych 8 stacji uzupełnia sieć Radia Bis, ale doszło na skutek tego do pogorszenia pokrycia powierzchni kraju Programem 2 i to w dość wrażliwych punktach. Oprócz tego program ten jest nadawany na falach długich, ale tylko w porze dziennej. Mam nadzieję, że po przekazaniu tych decyzji projekt realizacji sieci będzie mógł być już szybciej realizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JózefDąbrowski">Dziękuję panu przewodniczącemu za wyczerpujące przedstawienie stanowiska Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Oddaję teraz głos ministrowi łączności, panu Tomaszowi Szyszce, żeby przedstawił nam stanowisko ministerstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TomaszSzyszko">Chciałbym przede wszystkim przeprosić za spóźnienie. Ważne obowiązki zatrzymały mnie dłużej w ministerstwie, a potem korki wywołane wizytą kanclerza Gerharda Schroedera. Nie byłem w stanie przybyć wcześniej za co bardzo obie Komisje przepraszam.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TomaszSzyszko">W paru zdaniach chciałbym przedstawić stanowisko Ministerstwa Łączności wobec obu kwestii. Oczywiście o rozwinięcie tego stanowiska poproszę moich współpracowników - pana dyrektora Tomasza Niewodniczańskiego z Instytutu Łączności oraz prezesa Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TomaszSzyszko">Jeżeli chodzi o cały nowy proces koncesyjny, a w tym wydanie koncesji także dla Radia Maryja, to oczywiście jeszcze raz chciałbym podkreślić, że w pełni aktualne jest nasze wyjaśnienie, które składaliśmy na jednym z posiedzeń Komisji Kultury i Środków Przekazu. Działo się to podczas tego posiedzenia, na którym rozpatrywano raport Najwyższej Izby Kontroli na temat równoprawnego traktowania wszystkich podmiotów i sieci radiowych działających w Polsce.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TomaszSzyszko">Chciałbym powiedzieć, że na decyzje Ministerstwa Łączności w dużym stopniu wpłynął ten właśnie raport NIK. Od początku bowiem prezentowaliśmy w tym procesie koncesyjnym stanowisko, że nie możemy — szczególnie zaś po ogłoszeniu wyników tej kontroli — powtarzać tych samych błędów. Nie możemy godzić się na to, żeby bez analiz służących lepszej rekonfiguracji sieci działających w Polsce, godzić się na propozycje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#TomaszSzyszko">Uważaliśmy bowiem, że nie może się powtórzyć sytuacja z lat 1993–1997. Nie może obecnie dojść do nie równoprawnego traktowania różnych podmiotów. Oczywiście od samego początku prezentowaliśmy stanowisko, żeby poddać analizie nie tylko dwie sieci, lecz wszystkie trzy: RMF FM, Radio Zet i Radio Maryja. Chodzi nam przecież o osiągnięcie właściwych celów i nie popełnianie błędów.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#TomaszSzyszko">Tak się jednak nie stało. Mimo prób z naszej strony i różnego rodzaju inicjatyw związanych z pracą wspólnych zespołów ministerstwa i Państwowej Agencji Radiokomunikacji z jednej strony a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji z drugiej strony. Chciałbym także powiedzieć, że KRRiT nigdy nie przedstawiła nam ani harmonogramu, ani warunków nowego procesu koncesyjnego. Mimo że zwracaliśmy się o to. Uważamy bowiem, że takie bardzo precyzyjne kwestie powinny nam zostać przedstawione. Doszło więc do sytuacji, w której przeanalizowaliśmy te dwie pierwsze sieci, czyli RMF FM i Radio Zet. W wyniku tej analizy zarówno Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, jak i pan przewodniczący Juliusz Braun osobiście przyznali nam rację - odzyskaliśmy jedenaście częstotliwości, w tym aż osiem dużej mocy.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#TomaszSzyszko">Jeszcze raz chcę podkreślić, że Ministerstwo Łączności jest odpowiedzialne za tak istotną część polityki koncesyjnej, jaką jest gospodarka częstotliwościami. I jeżeli będziemy prowadzili taką politykę, w której nie będziemy chcieli dokonywać właściwych analiz, to staniemy przed poważnym problemem. Części nadawców - czy to będą nadawcy publiczni, czy też prywatni, czy kościelni - może zabraknąć tego rzadkiego dobra, jakim są częstotliwości radiowe. Taka była nasza polityka, ale współpraca z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie układała się najlepiej.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#TomaszSzyszko">I nie mogę się zgodzić z tą interpretacją faktów, którą przedstawił pan przewodniczący. Chociażby w takiej sprawie, w której umówiliśmy się, że poczekamy z rozstrzygnięciem wniosku Radia Maryja do początku grudnia bieżącego roku, kiedy to będzie zakończona pełna analiza sieci i projekt jej optymalizacji. Pracę tę prowadzi Instytut Łączności z Wrocławia. Jak zwykle pan przewodniczący Juliusz Braun wcześniej raczył skomentować tę kwestię i nawet napisał list do pana marszałka Sejmu Macieja Płażyńskiego i wszystkich posłów, w którym odpowiedzialnością - nie po raz pierwszy zresztą - próbuje obarczyć ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#TomaszSzyszko">Wiem oczywiście, że jest to dość wygodne. Jeszcze raz jednak podkreślam - nie chcemy już popełniać tych samych błędów, jakie popełniono w poprzednim procesie koncesyjnym. Nie chcemy powrotu tej samej sytuacji nierównoprawności. Uważaliśmy, że lepiej byłoby poczekać z ogłoszeniem i opublikować je jednocześnie dla wszystkich nadawców. O to zwracaliśmy się do KRRiT. Nie sądzę, by pojawiły się jakieś komplikacje w chwili, gdybyśmy wystartowali z procesem kilka tygodni później. Nie miałoby to żadnego negatywnego wpływu i nie uniemożliwiłoby realizacji całego procesu.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#TomaszSzyszko">Dzięki temu mielibyśmy natomiast jasność, że taka nierówność w traktowaniu różnych podmiotów na pewno nie będzie miała miejsca. Z pewnością nie wywoływałoby to też tylu niepokojów i troski z wielu stron. Szczególnie ze strony słuchaczy Radia Maryja. Kontaktowaliśmy się z różnymi nadawcami, ponieważ chcieliśmy zorganizować spotkanie wszystkich nadawców. Wierzę, że do takiego całościowego spotkania dojdzie z naszej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#TomaszSzyszko">Chciałbym bowiem jeszcze raz podkreślić, że chcę pokazać, iż przy chęci prowadzenia dobrej polityki i dobrego gospodarowania częstotliwościami nie dojdzie do zagrożenia pełnienia misji radia publicznego i nadawania programu przez różnych nadawców. Nie mogę zgodzić się z tezą, że intencją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest zachowanie istniejącego ładu w eterze. Nie mogę się z tą tezą zgodzić dlatego, że nawet ten dotychczasowy ład sprawia, że jeden z podmiotów - myślę oczywiście o Radio Maryja - nie jest wciąż jeszcze traktowany równorzędnie.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#TomaszSzyszko">Chciałbym powiedzieć, że w 1999 roku z inicjatywy Ministerstwa Łączności powstała całkiem nowa sieć, koncepcja nowej sieci dla tego radia. I tylko dzięki temu Radio Maryja ma takie pokrycie obszaru Polski jakie ma, ale trzeba tu koniecznie dodać, iż to pokrycie, o którym mówił pan przewodniczący Juliusz Braun jest pokryciem programem monofonicznym. Jeśli natomiast chodzi o program stereofoniczny, to sprawa wygląda znacznie gorzej. W tym drugim przypadku jest to zaledwie 58% powierzchni kraju i w zasięgu tego sygnału znajduje się 73% mieszkańców. Uważam, że te wszystkie okoliczności należy brać pod uwagę, chcąc mówić o równoprawności różnych nadawców.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#TomaszSzyszko">Szczególnie w kontekście wyników kontroli dokonanej przez Najwyższą Izbę Kontroli i pewnego zobowiązania Komisji, które zostało złożone w postaci dezyderatu do Ministerstwa Łączności. Chciałbym i o tym także przypomnieć. Natomiast o bieżących pracach i analizach związanych z procesem koncesyjnym i optymalizacją sieci powie państwu doktor Tomasz Niewodniczański z Instytutu Łączności.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TomaszNiewodniczański">Instytut Łączności zajmuje się analizami zasięgów stacji. Jest to praca - wbrew pozorom - bardzo złożona i bardzo skomplikowana. Grupa ludzi w kierowanym przeze mnie oddziale wrocławskim Instytutu Łączności od wielu lat pracuje tylko nad tym zagadnieniem i uzyskała już bardzo wysoki poziom kompetencji w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#TomaszNiewodniczański">Mam w tej chwili przed sobą wstępną analizę, która dotyczy tych czterech sieci. Ale po każdym dniu naszej pracy widać, że sytuacja ulega zmianom. Termin zakończenia naszej analizy przypada na piątek, 8 grudnia bieżącego roku. Pierwsze zaś wyniki otrzymałem od grupy zajmującej się tym zagadnieniem dopiero wczoraj w południe. Mam też wynik ich pracy, jaki otrzymałem o północy. I pomiędzy tymi wynikami występują poważne różnice w pokryciu sygnałem radiowym obszaru kraju. Utrudnia to sformułowanie ostatecznych propozycji dla tych czterech sieci.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#TomaszNiewodniczański">Nie wiem czy należy wyjaśniać na czym w istocie polega obliczanie i wyznaczanie zasięgów poszczególnych stacji nadawczych. Wydaje mi się, że tak, ponieważ sprawa stanie się wówczas bardziej zrozumiała. Często bowiem budzą się rozmaite emocje i wybuchają poważne spory z powodu braku ścisłej informacji. Zgłaszałem taką ofertę złożenia informacji w przeszłości i zgłaszam ją ponownie. Może akurat w tym gronie warto byłoby taką informację przekazać także w celu uzyskania pomocy państwa.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#TomaszNiewodniczański">Oferta ta dotyczyła szkolenia. Nasz wrocławski oddział Instytutu Łączności jest gotów podjąć się organizacji takiego popularnego szkolenia, a nie zawodowego dla wszystkich zainteresowanych nadawaniem programów radiowych. Chodzi nam o to, żeby wszyscy koncesjonariusze zdawali sobie sprawę z tego w jaki sposób się to liczy i jak to się wszystko odbywa. Wiedza ta pomoże z pewnością zdać sobie sprawę z tego jak korzystać z tego coraz rzadszego dobra, jakim jest widmo elektromagnetyczne. Nasza oferta jest skierowana do wszystkich. Jak na razie tylko jedno małe radio zgłosiło taką chęć. Nikt więcej. O, przepraszam, ale zapomniałbym, że osobiście taką chęć przeszkolenia zgłosił przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pan Juliusz Braun. Było to już dość dawno i tylko brak czasu sprawił zapewne, że do tego szkolenia nie doszło.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#TomaszNiewodniczański">Obliczanie zasięgów stacji jest w gruncie rzeczy procesem bardzo sformalizowanym. Między wszystkimi krajami, które prowadzą tego rodzaju działania koncesyjne, jest uzgodnione, że prowadzi się to tak samo. Nie ma tu żadnej dowolności i można powiedzieć, że cały ten proces prowadzenia obliczeń i wyznaczania zasięgów jest bardzo sprawiedliwy. Sposób ten nikogo nie preferuje.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#TomaszNiewodniczański">W naszych obliczeniach oprócz parametrów systemu nadawczego uwzględniamy więc parametry terenu i pokrycie ludnościowe czyli gęstość zaludnienia terenu pokrytego zasięgiem stacji. Uwzględniamy także - i to jest bardzo istotne - wzajemne oddziaływania wszystkich działających na danym terenie nadajników. Dlatego właśnie jest to taki skomplikowany proces. Każda nowa stacja to jest cała masa nowych obliczeń na różnych kierunkach od stacji nadawczej.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#TomaszNiewodniczański">Każde liczenie rozpoczyna się od najprostszej sytuacji - jednej stacji. Ten zasięg, obliczony dla tej jednej stacji, jakby nie było żadnych innych, nazywamy zasięgiem maksymalnym. Jeśli w jakiejś odległości od takiej stacji pojawi się druga stacja, to w pewnych miejscach zasięg tej pierwszej ulegnie zmniejszeniu. Wystąpią bowiem wzajemne zakłócenia, a jeśli mówimy o zasięgu, to mamy na myśli taki poziom sygnału, który umożliwia jego poprawny odbiór. Niezależnie od tego czy jest to sygnał mono czy stereo.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefDąbrowski">Bardzo przepraszam, że się wtrącam do wypowiedzi, ale prosiłbym jednak o jakieś konkrety. Jestem pewien, że jest pan wybitnym specjalistą w swoim zakresie i mógłby nam pan zrobić nawet trzygodzinny wykład na temat sposobu liczenia zasięgów poszczególnych stacji i metod konstruowania sieci. Dla nas jednak najważniejsza jest odpowiedź na pytanie o to, czy ogólnopolskie sieci zatwierdzone w Genewie 1984 roku i rozpoczęty proces rekoncesyjny gwarantują w tym procesie pełną równoprawność podmiotów publicznych i niepublicznych.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefDąbrowski">To jest dla nas najistotniejsza sprawa. To miał być przecież przedmiot prac Ministerstwa Łączności, Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej oraz Instytutu Łączności. Rozstaliśmy się przecież w tym gronie niemal dokładnie rok temu. I umówiliśmy się, że te prace będą wykonane. Jak słyszymy, pan doktor Tomasz Niewodniczański dysponuje najświeższymi danymi i chcielibyśmy wreszcie usłyszeć prostą odpowiedź na dwa pytania. Czy jest możliwe skonstruowanie trzech równoprawnych sieci dla nadawców niepublicznych i czy jest możliwe skonstruowanie sieci dla nadawcy publicznego tak, żeby mógł on wypełniać swoją ustawową misję?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TomaszNiewodniczański">Zakończę więc swój wykład, chociaż mógłbym go dokończyć już w ciągu dziesięciu minut.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TomaszNiewodniczański">W każdym badaniu mamy do czynienia z bagażem tego, co wydarzyło się do tej pory. W związku z tym zamówienie na optymalizację sieci musi podawać jakieś warunki początkowe. Warunki początkowe są takie, że nadawcy, którzy dysponowali tymi sieciami nie mogą w tym procesie optymalizacji utracić nic ze swojego dotychczasowego stanu posiadania. Tak samo nie przewiduje się - podczas analizy danej sieci - zabierania tego co mają i dawania czegoś i to zupełnie gdzie indziej. To jest zrozumiałe z każdego chyba punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TomaszNiewodniczański">Biorąc to wszystko za podstawę mogliśmy przystąpić do analiz i optymalizacji w taki sposób, żeby w każdej sytuacji móc przeprowadzić takie manewry na mocach i częstotliwościach w tych miejscach, gdzie dochodzi do nakładania się sygnałów tych samych nadawców. Po prostu chodzi o nakładanie się sygnałów tego samego nadawcy z różnych sąsiadujących nadajników. Na danym obszarze mógł więc występować dwa razy ten sam sygnał. Jest to po prostu marnotrawstwo i tam możemy mieć najwięcej oszczędności.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TomaszNiewodniczański">Dodatkowo zdarzały się też takie sytuacje, że doszło do jakichś drobnych zmian - coś się przesunęło, zmieniła się lokalizacja nadajnika, gdzieś nie została wykorzystana pełna moc lub inne parametry. To wszystko pozwalało nam na uzyskanie czegoś więcej.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TomaszNiewodniczański">W tych analizach, którymi dziś dysponuję, wszystko jest odniesione do sygnału stereofonicznego z tego względu, że dysponuję wyłącznie mapkami. Nie mam jeszcze tabel. Na mapkach zaś lepiej widać zasięgi stereofoniczne, ponieważ są mniejsze. Tak więc nie nakrywają się tak bardzo te pola i widok jest bardziej przejrzysty. Mam też dane liczbowe. I na przykład dla dotychczasowego planu koncesyjnego w przypadku odbioru stereofonicznego Radio Maryja miało 74,7% pokrycia ludnościowego i 59,4% pokrycia powierzchni kraju. Według zaś stanu dzisiejszego, czyli sprzed kilkunastu godzin, pokrycie ludnościowe wynosi 77,4%, czyli już notujemy wzrost, a w przypadku pokrycia powierzchni kraju jest to 64,1%. Też jest większe.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#TomaszNiewodniczański">W wyniku tej optymalizacji spośród tych trzech sieci: Radia Zet, RMF FM i Radia Maryja nikt nic nie straci. W przypadku tych dużych sieci, które w pewnym sensie wypełniały swoje wymagania koncesyjne, zmiany polegały na tym, że ubyły te sygnały, które się wzajemnie pokrywały. W przypadku sieci użytkowanej przez Radio Maryja przewiduje się, że przybędzie mu nieco nowych częstotliwości. Najwięcej zaś częstotliwości otrzyma proponowana czwarta sieć tworzona na bazie radia diecezjalnego. W tym przypadku różnica jest bardzo duża. Orientacyjnie można było mówić o 37% powierzchni i 57% pokrycia ludnościowego, to w tej chwili moglibyśmy mówić o 66,1% pokrycia powierzchni i 76,3% pokrycia ludnościowego. Oczywiście wyłącznie sygnału stereofonicznego.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#TomaszNiewodniczański">Jeśli będą państwo chcieli poznać jeszcze jakieś szczegóły naszej pracy, to z przyjemnością odpowiem na wszystkie pytania. Natomiast konkretne i końcowe wyniki naszej pracy będą gotowe 8 grudnia, w piątek.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefDąbrowski">Po wystąpieniach przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ministra łączności, uzupełnionej wyjaśnieniami dyrektora Tomasza Niewodniczańskiego możemy chyba przystąpić do dyskusji. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Tomasz Wełnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TomaszWełnicki">Zadam zmodyfikowane nieco pytanie zadane już przez pana przewodniczącego Józefa Dąbrowskiego. Dodam też jedno swoje. Pytanie do ministra łączności jest następujące: czy w wyniku państwa pracy można jednoznacznie powiedzieć, że analiza częstotliwości, którymi dysponuje Polska sprawia, iż - w konsekwencji - będzie można w nowym procesie koncesyjnym przyznać taką liczbę częstotliwości trzem podmiotom komercyjnym i jednemu publicznemu, żeby wszystkie one były traktowane w sposób równoprawny?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#TomaszWełnicki">Zależy mi na konkretnej odpowiedzi. Czy z tego, co państwo teraz robią wynika, że jesteście w stanie osiągnąć taki cel? Doktor Tomasz Niewodniczański podał nam kilka liczb, ale niewiele z nich wynika.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#TomaszWełnicki">Pytanie drugie również adresuję do ministra łączności. Czy w związku z tym, że ten proces optymalizacji nie jest jeszcze zakończony istnieją takie możliwości prawne, żeby zatrzymać ten proces rozdziału częstotliwości do czasu zakończenia prac nad pełną optymalizacją? Lepiej byłoby bowiem uniknąć takiej sytuacji, z jaką mieliśmy do czynienia - po pewnym czasie ktoś będzie mógł powiedzieć, że nie ma czego dzielić, bo już zostało podzielone. Jesteśmy przecież w takim momencie, w którym krótka zwłoka w procesie koncesyjnym dla dwóch podmiotów i podjęcie tego procesu wkrótce wobec wszystkich, umożliwiłoby odparcie tych zarzutów, które są obecnie formułowane.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#TomaszWełnicki">Proszę o konkretną i syntetyczną odpowiedź na oba pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MirosławStyczeń">Mam pytania do pana przewodniczącego Juliusza Brauna i do pana ministra Tomasza Szyszki. Być może nawet do obu panów jednocześnie. Otóż w liście pana ministra do przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu pan minister pisze, iż w 1994 roku Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji wydała trzy koncesje na sieci ogólnopolskie, zapewniając, że sieci te pokryją co najmniej 80% powierzchni kraju. W innym miejscu tego listu czytamy, że na podstawie opracowania Instytutu Łączności we Wrocławiu z lutego 1994 roku to pokrycie miało zostać zrealizowane.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#MirosławStyczeń">Dalej zaś mówi się w tym liście, że w roku 1999 Instytut Łączności dokonał obliczeń, z których wynikało, iż w tym samym roku, w kwietniu, sieć stacji Radia Maryja zapewniała pokrycia powierzchni kraju 59,1% i pokrycie ludnościowe 68,8%, to są dane dotyczące zasięgu monofonicznego, a więc tego szerszego zasięgu. I teraz pytanie: co zdaniem panów sprawiło, że mimo upływu sześciu lat zamiast zapowiadanych 80% pokrycia mamy 59% jeżeli chodzi o powierzchnię i niespełna 69% jeśli idzie o pokrycie ludnościowe. To jest moje główne pytanie do obu panów.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#MirosławStyczeń">Co zdaniem panów wywołało taką sytuację. I pytanie pomocnicze, ponieważ liczę się z tym, że mogę nie otrzymać jasnej odpowiedzi, ponieważ pytanie jest sformułowane ad hoc, a panowie być może nie są przygotowani do udzielenia jasnej i wyczerpującej odpowiedzi. Czy jako posłowie dbający o to, żeby ład w eterze był ładem rzeczywistym, zapewniającym nadawcom dostępność do słuchaczy i równoprawność konkurencji, możemy mieć pewność, że zostanie on zachowany w tym nowym procesie koncesyjnym? Czy nie powtórzy się sytuacja, że za jakieś pięć, siedem lat przy nowym procesie koncesyjnym, znów ktoś nie będzie twierdził, że został poszkodowany i ma mniejsze pokrycie niż zapowiadano i mniejsze niż pozostali nadawcy? Będzie to oznaczało, że zasada równej konkurencji nie została zachowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MarcinZawiła">W ostatnich słowach wypowiedzi pana dyrektora Tomasza Niewodniczańskiego była mowa o przyroście ludnościowym i przestrzennym dla rozgłośni diecezjalnych. Nie bardzo rozumiem. Na początku rozstrzygaliśmy bowiem o przydzieleniu trzech koncesji na przestrzeń, która tego nie wytrzymywała. I jesteśmy w sytuacji, w której - z czasem - próbujemy wyrównać te różne zasięgi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#MarcinZawiła">Czy mając zatem w tej chwili tę trzecią sieć, czyli rozgłośnie diecezjalne, powiązane - jak rozumiem - z biskupami diecezjalnymi, nie będziemy mieli aby do czynienia z sytuacją, w której ta czwarta sieć nie będzie sobie rościła pretensji do pewnego nierównoprawnego traktowania? Bardzo bym tego nie chciał z uwagi na charakter tych rozgłośni. Są one przecież, jak sądzę, także bardzo ważne.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefDąbrowski">Zgłasza się do głosu pani posłanka Maria Sobecka. Bardzo proszę o krótkie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MariaSobecka">Myślę, że pan przewodniczący nie powinien ograniczać wypowiedzi posłów.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#MariaSobecka">Dotychczasowe doświadczenia płynące z kontaktów z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji nie pozwalają nam, niestety, mimo bardzo pozytywnych w tonie wypowiedzi jej przedstawicieli na temat rekoncesji i wypełnienie koncesyjne dla Radia Maryja, na zbytni optymizm podobny do tego prezentowanego przez pana przewodniczącego Juliusza Brauna. Przez sześć lat było dość dowodów na to, by uznać wypowiedzi przewodniczącego KRRiT i jej odpowiednich służb za — delikatnie mówiąc — mijające się z prawdą. Cały czas mam na myśli wypełnienie koncesyjne dla Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#MariaSobecka">Temu nadawcy, jak żadnemu innemu, cały czas były stawiane sztuczne przeszkody, jakieś nowe uwarunkowania, ograniczenia. Tymczasem w pełnym komforcie rozwijały swoją działalność dwa komercyjne radia. I cokolwiek by tu nie powiedzieć, jedynym kryterium pozwalającym na rozpoznanie rzeczywistości i odniesienie się do wypowiedzi pana przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest dla nas zawsze ewangeliczna zasada - po owocach ich poznacie.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#MariaSobecka">A te wypowiedzi mieliśmy okazję słyszeć na przykład wczoraj w wieczornym wydaniu Faktów, gdzie pan przewodniczący był uprzejmy powiedzieć — zresztą powtórzył to dzisiaj — że nie ma żadnego zagrożenia dla rekoncesji dla Radia Maryja. Innym razem zaś powiedział, cytuję: „Patrząc na mapę Polski, nie będzie takiego miejsca, gdzie program Radia Maryja nie mógłby być słyszalny”. Czy rzeczywiście należy wierzyć tym deklaracjom? Fakty temu niestety przeczą.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#MariaSobecka">Jest jeszcze wiele miejsc na mapie Polski, gdzie Radio Maryja nie jest słyszalne. Następna wypowiedź dotycząca braku zagrożenia, to powszechnie znany fakt uruchomienia procesu rekoncesyjnego. Uruchomienie to nastąpiło, niestety bez Radia Maryja, bowiem już w dniu 13 listopada tego roku ogłoszono dwie listy po 47 częstotliwości, które pokrywają się z sieciami dotychczas zajmowanymi przez radio RMF FM i Radio Zet. Przy okazji okazało się także, że komercyjni nadawcy zostali hojnie obdarowani częstotliwościami przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Przy ich rekoncesji zakwestionowano bowiem aż 12 częstotliwości, bez których nie ucierpi ani ludnościowe, ani obszarowe pokrycie obu tych znanych nadawców.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#MariaSobecka">Wobec faktów, które już nastąpiły, rozsądna wydaje się propozycja, aby dokonać wspólnej analizy wszystkich sieci i ogłosić wszystkie projekty razem. W przeciwnym razie należy z całą odpowiedzialnością uznać działania decydentów i strażników eteru, w szczególności z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, za powielanie błędów, a tym samym dyskryminację Radia Maryja, na co wskazał już przecież znany raport Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#MariaSobecka">A przecież nadal pozostaje otwarta sprawa zadośćuczynienia i wynagrodzenia krzywd oraz pociągnięcia do odpowiedzialności ludzi, którzy przez sześć lat blokowali rozwój Radia Maryja. Fakty przedstawione przez NIK mówią jednoznacznie, że źródła niezrealizowania koncesji dla Radia Maryja szukać należy w subiektywnych uwarunkowaniach procesu koncesyjnego. Mówiąc wprost - w antykatolickiej postawie osób odpowiedzialnych za realizację koncesji Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#MariaSobecka">Te wydarzenia wymuszają na ludziach dobrej woli, dla których misja Radia Maryja pełniona w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi Polskiemu, działania na rzecz tych wartości. Troska o przyszłość wymusza wyostrzenie ich czujnej uwagi, by nie dopuścić do powielania doświadczeń z minionych sześciu lat. Państwo bowiem i jego instytucje mają prawo, ale i obowiązek bronić nas przed samowolą urzędów. Nasza bierność i milczenie w tej sprawie równać się będzie przyzwoleniu na dalszą manipulację życiem społecznym i medialnym w Polsce oraz na dyskryminację tego ogólnokrajowego nadawcy, pełniącego służbę prawdzie.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#MariaSobecka">I jeszcze jedna uwaga. Radio Maryja uzyskało znacznie niższy zasięg nadawania niż pozostali ogólnokrajowi nadawcy. Było to już wielokrotnie potwierdzane. W związku z tym radio to nie mogło wypełniać swoich podstawowych zadań ewangelizacyjnych i informacyjnych. Zgodnie zresztą z treścią przyznanej koncesji. Te dysproporcje, jak wskazuje raport NIK, powstały na samym początku realizacji koncesji dla nadawców ogólnokrajowych i utrzymywały się, niestety, w latach następnych. Między innymi na skutek prowadzenia polityki preferującej innych nadawców krajowych mimo braku obiektywnych przeszkód technicznych, które uniemożliwiłyby równomierny rozwój sieci radiowych.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#MariaSobecka">Uzasadnione wydaje się stwierdzenie, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stosowała wobec Radia Maryja cenzurę prewencyjną wbrew zakazowi wynikającemu z treści artykułu 54 konstytucji ustęp 2. I w związku z tym chciałabym zauważyć jeszcze jedno. Jesteśmy narodem wolnym i wolne od wszelkich prześladowań powinno pozostać Radio Maryja, czyli katolicki głos w naszych domach. Domagać się zatem będziemy od decydentów wyrównania krzywd i zadośćuczynienia tej dyskryminacji. W imię demokracji i sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#MariaSobecka">Na przyszłość oczekujemy równego traktowania wszystkich podmiotów podległych Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. W przyszłości rekoncesja Radia Maryja powinna być traktowana równorzędnie do innych.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#MariaSobecka">Szkoda, że pani posłanka nie zakończyła swego wystąpienia jednym bodaj pytaniem. Myślę jednak, że do przedmiotu naszego posiedzenia warto byłoby powrócić, zadając mimo wszystko kilka konkretnych pytań. Mam nadzieję, że następni wypowiadający się będą stawiać takie pytania.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#MariaSobecka">To, co Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji prezentuje choćby w Internecie, chodzi mi o listę koncesjonariuszy, listę obowiązujących koncesji oraz wykaz lokalizacji stacji nadawczych i kanałów częstotliwości oraz moc nadajników, daje podstawę do tego, by dokonywać różnych zestawień. Pozwoliłem sobie dokonać trzech takich zestawień.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#MariaSobecka">Radio RMF FM ma 52 częstotliwości. Przynajmniej w tym obwieszczeniu, które jest ważne na dzień 31 grudnia 1998 roku. Nawiasem mówiąc ubolewam, że KRRiT nie stać na bieżącą informację w Internecie. Na te 52 stacje sześć ma moc 120 kW, dziesięć ma moc 60 kW, pięć ma moc 30 i trzynaście ma moc 10 kW. To są w sumie 34 stacje spośród 52.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#MariaSobecka">Radio Zet na 54 częstotliwości, które są wymienione w tym wykazie, ma siedem nadajników o mocy 120 kW, sześć o mocy 60 kW, cztery o mocy 30 kW, jeden o mocy 20 kW i trzynaście o mocy 10 kW. W sumie 31 nadajników na 54.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#MariaSobecka">Radio Maryja ma wśród 96 wykazanych częstotliwości tylko dwa nadajniki o mocy 120 kW, jeden o mocy 20 kW i piętnaście o mocy 10 kW. W sumie 18 nadajników - spośród 96 - ma moc powyżej 10 kW.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#MariaSobecka">I to jest problem, o którym dyskutujemy. Najwyższa Izba Kontroli wskazała na określone nieprawidłowości popełnione przy konstruowaniu tej sieci. Pan przewodniczący Juliusz Braun, sformułował na początku dzisiejszego posiedzenia pogląd, że KRRiT zaproponowała takie sieci, jakie zostały skonstruowane w czasie całego dotychczasowego procesu koncesyjnego. Można więc powiedzieć, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w gruncie rzeczy utrzymuje w eterze status quo.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#MariaSobecka">A przecież zarówno wnioski z poprzedniego, ubiegłorocznego posiedzenia obu Komisji, jak i nie tak odległego posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu, które było poświęcone omówieniu sprawozdania NIK oraz przebieg dzisiejszego posiedzenia prowadzą do sformułowania następującego pytania. Oto ono - czy prawdą jest to, co zostało powiedziane rok temu, że nie ma technicznych przeszkód, żeby skonstruować trzy równoprawne sieci radiowe? Równoprawne, czyli dysponujące podobną liczbą punktów nadawczych o podobnej mocy, gwarantujących - w zasięgu stereofonicznym - podobny zasięg terytorialny i ludnościowy.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#MariaSobecka">Nie możemy bowiem znowu uprawiać akrobatyki między procentami zasięgu mono i stereo, ponieważ już wielokrotnie o tym mówiliśmy przy różnych okazjach. Dziś pan doktor Tomasz Niewodniczański słusznie zwrócił na to uwagę, że bazujemy w tej chwili na zasięgach stereofonicznych, bo to dopiero daje nam możliwość dokonywania porównań. I myślę, że jeśli nie odpowiemy sobie na to pytanie, to problem zasygnalizowany przez pana doktora przejdzie niezauważony.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#MariaSobecka">Jeśli bowiem dobrze zrozumiałem informację na temat radia diecezjalnego i sieci Radia Plus, to jest to jakaś sieć dodatkowa, konkurencyjna dla sieci ogólnopolskiej Radia Maryja? Tak, czy nie? Musimy bowiem - jak mi się wydaje - poszukiwać tych momentów, które w jakiś sposób przedłużają obecne prace nad prawidłowym skonstruowaniem sieci dla Radia Maryja. Jeśli uzyskamy odpowiedź na te pytania, to myślę, że łatwiej nam będzie dyskutować nad tym jak powinien przebiegać proces koncesyjny.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#MariaSobecka">Od pana ministra Tomasza Szyszki chciałbym natomiast uzyskać jasną odpowiedź czy Ministerstwo Łączności wyraziło zgodę na opublikowanie tych wykazów częstotliwości, jakie pojawiły się 13 listopada w ogłoszeniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji? Na jakich warunkach? Pan przewodniczący Juliusz Braun wspomniał bowiem o zgodzie Ministerstwa Łączności, ale obwarowanej jakimiś warunkami. Te warunki zostały ponoć spełnione. Chcielibyśmy je dokładnie poznać. Jakie to były warunki, które musiały być niezbędnie spełnione przed opublikowaniem tych ogłoszeń?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarcinLibicki">Na samym początku chciałbym powiedzieć, że pan przewodniczący Juliusz Braun niepotrzebnie dziwi się temu niepokojowi słuchaczy Radia Maryja. Ten niepokój jest po prostu wywołany i uzasadniony tymi złymi doświadczeniami ostatnich lat.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#MarcinLibicki">Być może te złe doświadczenia biorą swój początek w czasach przed początkiem kadencji przewodniczącego Juliusza Brauna, z czasów przewodnictwa sprawowanego przez pana Bronisława Sulika. Jednakowoż ten raport Najwyższej Izby Kontroli był jednoznacznie negatywny dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Również wystąpienie znacznej grupy posłów, żeby postawić przewodniczącego Bronisława Sulika przed Trybunałem Stanu, jest uruchomieniem tego procesu. To także może potwierdzać przyczyny, dla których słuchacze Radia Maryja czują się zaniepokojeni.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#MarcinLibicki">Ale chciałbym zadać panu przewodniczącemu konkretne pytanie. Złożył pan premierowi skargę na bezczynność ministra łączności, na rzekomą bezczynność ministra łączności w procesie koncesyjnym. Prosiłbym bardzo, żeby pan przewodniczący konkretnie odpowiedział na czym ta bezczynność polegała, jakie to były te niedotrzymane terminy i na jakich etapach procesu koncesyjnego miało to miejsce. Byłbym bardzo zobowiązany za informację w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AdamBiela">Z wypowiedzi zarówno posłów, jak i pana ministra oraz przewodniczącego KRRiT, a także eksperta z Instytutu Łączności nie bardzo mogliśmy się dowiedzieć o istocie problemu. Nie przedstawiono nam po prostu żadnych danych, które dotyczyłyby równoczesnego pokrycia krajowych częstotliwości przez trzy interesujące nas rozgłośnie. Po prostu dziś nie mamy takich danych.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AdamBiela">Moje pytanie jest konkretne. Kieruję je zarówno do pana przewodniczącego Juliusza Brauna, jak i do pana ministra Tomasza Szyszki. Kiedy takie dane będziemy mogli uzyskać? Mam też konkretne pytanie adresowane do pana przewodniczącego. Pan przewodniczący bardzo lakonicznie powiedział nam na czym polegają trudności i dlaczego jedno radio nie znalazło się w pierwszym etapie przetargu i w ogłoszeniu. Stało się to - zdaniem pana przewodniczącego - z winy ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AdamBiela">Tymczasem minister łączności powiedział, że kontaktował się z urzędem KRRiT, chcąc uzgodnić w sposób merytorycznie uzasadniony pewne warunki określające kiedy takie ogłoszenie należy opublikować. A pan przewodniczący wybiega jak gdyby przed orkiestrę. Tak bym to określił. Rozumiem, że można nie znać kwestii technicznych, o których mówił pan doktor Tomasz Niewodniczański z wrocławskiego Instytutu Łączności. To jest trudne dla niespecjalistów z tego zakresu nawet jeśli są członkami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ale nie mają odpowiedniego kierunkowego wykształcenia. Niemniej jednak dziwi mnie to, iż wiedząc jakie to problemy społeczne, jakie reperkusje społeczne mogą wynikać z faktu, że tej akurat rozgłośni nie umieści się w ogłoszeniu, zabrakło odrobiny wyobraźni.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AdamBiela">Zabrakło panu wyobraźni społecznej, panie przewodniczący. Trzeba było jej trochę mieć, żeby przewidywać i zachowywać się inaczej nie wywołując tych skutków, o których pan dzisiaj mówił. Tego wszystkiego można było uniknąć. I bardzo się dziwię temu, że pan po prostu wybiega przed orkiestrę, nie czekając na to, co zaproponuje pan minister łączności. Instytucje centralne państwa, które są odpowiedzialne za porządek w eterze po prostu muszą ze sobą współpracować. Nie możemy mieć takich sytuacji, w których to komisje sejmowe mają rozstrzygać to, co państwo powinni rozstrzygnąć między sobą.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AdamBiela">Przecież to są instytucje, które powinny się zajmować łącznością, a one między sobą łączności nie mają. Jest to swoisty paradoks. Wybieraliśmy przecież pana przewodniczącego dokładnie po to na to stanowisko, żeby wywiązywał się ze swoich obowiązków. Biorąc to wszystko pod uwagę chciałbym przedstawić Komisjom konkretny dezyderat, który będę się starał teraz odczytać. Proszę też o jego formalne potraktowanie przez pana przewodniczącego Józefa Dąbrowskiego.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#AdamBiela">Oto treść dezyderatu: „W związku z opublikowaniem ogłoszenia o możliwości ubiegania się o odnowienie koncesji dla radia RMF FM i Radia Zet już 13 listopada 2000 r. z pominięciem Radia Maryja, połączone Komisje Transportu i Łączności oraz Kultury i Środków Przekazu domagają się natychmiastowego opublikowania ogłoszenia o możliwości ubiegania się o rekoncesję dla Radia Maryja. O ile opublikowanie to nie nastąpi w ciągu tygodnia, Komisje przedstawią odpowiedni wniosek, żądający interwencji w tej sprawie do prezesa Rady Ministrów, który jest uprawniony ustawowo do współkształtowania porządku prawnego dotyczącego mediów w Polsce”.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AdamBiela">Proszę o przyjęcie takiego dezyderatu i jego przegłosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JózefDąbrowski">Bardzo proszę, żeby pan poseł przedstawił nam na piśmie ten proponowany tekst dezyderatu. Przynajmniej do wglądu dla prezydium Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarcinZawiła">Chciałbym się wypowiedzieć w sprawie trybu naszego procedowania. Projekt dezyderatu powinniśmy wszyscy otrzymać na piśmie, żeby się z nim zapoznać. Taki tryb pracy nie był dotąd praktykowany. Przynajmniej w Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JózefDąbrowski">Ponieważ lista osób, które zgłosiły się do zabrania głosu bardzo się już wydłużyła, pozwolę sobie ją odczytać. Gdyby ktoś jeszcze chciałby zabrać głos i zadać pytanie, proszę to zgłosić. A oto lista osób, które zgłosiły się do tej pory, podaję w kolejności zgłoszeń: pan poseł Stanisław Wądołowski, pan poseł Mariusz Olszewski, dyrektor o. Tadeusz Rydzyk, profesor Janusz Kawecki, pani posłanka Grażyna Langowska, pan poseł Krzysztof Oksiuta, profesor Ryszard Bender, wiceprezes Polskiego Radia SA., pan Eugeniusz Smolar, pan Marek Jurek, pan poseł Mariusz Grabowski, pan poseł Czesław Ryszka, Pan poseł Lech Nikolski oraz pan prezes Stanisław Tyczyński i pan przewodniczący Tomasz Wełnicki.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś jeszcze chciałby się zapisać do głosu? Zgłosił się pan przewodniczący Jan Maria Jackowski. Rozumiem, że na razie mogę zamknąć tę listę.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#KrzysztofOksiuta">Mam propozycję, żeby pan przewodniczący posłom zapewnił pierwszeństwo wypowiedzi. W drugiej kolejności dopiero powinni się wypowiadać nasi goście.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JózefDąbrowski">Jest pan, panie pośle, na liście zapisanych do głosu. Zadbam o to, żeby mógł pan w miarę szybko zadać swoje pytanie. Tymczasem oddaję głos panu posłowi Stanisławowi Wądołowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławWądołowski">Chciałbym przede wszystkim mówić krótko, ponieważ sporo już tu dziś powiedziano. Dlaczego Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zaczekała ze swoim ogłoszeniem na przykład do piątku, by ująć w nim stacje Radia Maryja? O takim terminie mówił przedstawiciel Instytutu Łączności. Czyżby KRRiT nie interesowało pokrycie powierzchniowe i ludnościowe zasięgu poszczególnych stacji?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławWądołowski">I dalej — akurat nie usłyszeliśmy od pana przewodniczącego Juliusza Brauna, że nie ma współpracy z Ministerstwem Łączności. I akurat dobrze się stało, że są tu dziś obaj panowie. Mam w związku z tym takie pytanie: minister łączności przedstawił na piśmie wiem to — już 4 października swoje stanowisko w sprawie procesu rekoncesyjnego w radiofonii. Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zajęła na ten temat merytoryczne stanowisko? Ale na piśmie. Jeżeli tak się nie stało, to dlaczego? Dlaczego jesteśmy tu jakby ściągani i bałamuceni przez dwa urzędy, które powinny ze sobą współpracować tak, żeby nie trzeba było w to wciągać większości społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MariuszOlszewski">Chciałbym powiedzieć, że otrzymaliśmy pismo pana przewodniczącego Juliusza Brauna, w którym czytamy: „Pragnę zapewnić, że wbrew publicznie formułowanym oskarżeniom nie istnieją żadne zamiary ograniczenia zasięgu Radia Maryja, a tym bardziej przerwania działalności tej rozgłośni”. Niemniej jednak chciałbym wyrazić zaniepokojenie i stwierdzić, że problem nie tkwi w tym, iż istnieje, czy też nie istnieje zagrożenie. W tym sensie, że na przykład została zgłoszona mniejsza czy większa liczba częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MariuszOlszewski">Problem jest podskórny i polega na tym, że skoro otrzymuję jedno pismo z 29 listopada, w którym pan przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji informuje mnie, że to pan minister nie dotrzymał konkretnych terminów i, co więcej, pan przewodniczący skierował na ręce prezesa Rady Ministrów skargę na bezczynność ministra łączności, a w dzień później, tj. 30 listopada, otrzymuję komunikat ministra łączności, którym jestem informowany, że żadnych zgrzytów między KRRiT nie ma i został właśnie powołany wspólny zespół, i analizuje on rzeczywistość, a te analizy mają być zakończone 8 grudnia, to znaczy, że jednak coś się dzieje.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MariuszOlszewski">Te nieścisłości, które występują między dwoma organami, to jest między Krajową Radą Radiofonii i Telewizji a Ministerstwem Łączności, świadczą, że dzieje się coś niedobrego. I to właśnie chciałbym ustalić.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MariuszOlszewski">Druga sprawa. Pan przewodniczący raczył wymienić wielką liczbę nadajników. To rzeczywiście robi wrażenie. Są to wszystko częstotliwości przyznane ostatnio Radiu Maryja, nadrabiając niejako te kilkuletnie opóźnienia. Niemniej pragnę zauważyć, że w piśmie z 4 października, które podpisał minister łączności, mamy podane, że Radio Zet ma 50 częstotliwości, a RMF FM ma 54 częstotliwości, zaś Radio Maryja aż 124. Nie jest to jednak dla mnie równe traktowanie, z tego względu chociażby, że chodzi w tym także o moc nadajników, o czym mówił między innymi pan przewodniczący Józef Dąbrowski, oraz o kwestie techniczne.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#MariuszOlszewski">Obsługa 124 nadajników jest przecież droższa niż obsługa 50 nadajników. To jest po prostu podrożenie kosztów funkcjonowania. Nie jest to więc równoprawne traktowanie rozgłośni radiowych.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#MariuszOlszewski">Mam pytanie do pana przewodniczącego. Czy kolejność ogłoszeń poszczególnych sieci, poszczególnych nadawców, faworyzuje tych pierwszych, tych którzy już przystąpili do tego procesu, a w pewien sposób pogarsza sytuację tych, którzy jeszcze do tego procesu nie przystąpili. I dalej — czy model przyjęty przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, polega na takim procesie rekoncesyjnym, który ma tylko zamrażać stan obecny, czyli nierównoprawnie traktować te trzy ogólnopolskie rozgłośnie?</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#MariuszOlszewski">I w końcu trzecia sprawa. Przedstawiciel Ministerstwa Łączności stwierdził, że według najświeższych danych - sprzed kilkunastu godzin - powierzchniowy zasięg sygnału stereo dla Radia Maryja wynosi ponad 77%. Chciałbym więc zauważyć, że w tej chwili powierzchniowy zasięgi sygnałów RMF FM i Radia Zet wynoszą odpowiednio 81,3% i 78,3%. A więc znowu oznacza to nierównoprawne traktowanie, ponieważ jest to jednak kilka punktów procentowych więcej.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#MariuszOlszewski">Nie chciałbym oczywiście stwarzać takiej sytuacji, w której wszyscy mają mieć równo po osiemdziesiąt procent pokrycia. Chciałbym jednak, by pan doktor Tomasz Niewodniczański powiedział również o planowanych zasięgach sieci stereo dla rozgłośni komercyjnych, w tym także dla rozgłośni diecezjalnych. I chciałbym na koniec powiedzieć także, iż nasza troska wynika tylko i wyłącznie z doświadczeń i tego, by nie powtórzyły się kontrole Najwyższej Izby Kontroli i abyśmy nie mieli w Sejmie do czynienia z raportami pokontrolnymi NIK, które będą mówiły o nierównoprawnym traktowaniu jednego z nadawców, który ubiegał się o ogólnopolską koncesję.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefDąbrowski">Pani posłanka Danuta Waniek w sprawie formalnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#DanutaWaniek">Chciałabym zadać pytanie natury formalnej. Czy to jest tak, że zapisując się do zadawania pytań, bo jesteśmy w tej fazie, jak mi się wydaje, pan przewodniczący traktuje równoprawnie posłów i osoby zaproszone na posiedzenie? Czy też osoby te znajdują się na sali po to, żeby odpowiadać na nasze pytania i udzielać pewnych wyjaśnień?</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#DanutaWaniek">Wydawało mi się zawsze, że chodzi o tę drugą ewentualność. Proponowałabym jednak, żeby do zadawania pytań najpierw dopuścić posłów, a dopiero w drugiej kolejności pozostałe osoby w celu odpowiedzi na pytania i wyjaśnianie wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JózefDąbrowski">Na razie, jak pani posłanka zapewne zauważyła, pierwszeństwo mają posłowie. Lista, którą niedawno odczytałem, jest listą posłów i osób, które zapisały się do głosu lub do zadania pytania. Dopóki nie zostanie wyczerpana lista posłów, nie będę udzielał głosu pozostałym osobom. Taka praktyka trwa w Izbie od wielu lat i z pewnością jej tu dziś nie zmienimy. Najpierw zawsze mówią lub zadają pytania posłowie, a potem ewentualnie wypowiadają się goście. Dziś mamy na sali zarówno nadawców publicznych, jak i prywatnych. Dla wyjaśnienia wszystkich kwestii zaprosiliśmy wszystkich na posiedzenie naszych Komisji.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JózefDąbrowski">Czy jest może sprzeciw wobec takiego trybu pracy Komisji? Nie słyszę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JózefDąbrowski">Stwierdzam, że Komisje zaakceptowały dotychczasowy tryb pracy.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JózefDąbrowski">Jako następna zabierze głos pani posłanka Grażyna Langowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#GrażynaLangowska">Pan przewodniczący Juliusz Braun wspomniał przed chwilą w swojej wypowiedzi, że Ministerstwo Łączności nie zajęło stanowiska wobec projektów przesłanych ogłoszeń i to właśnie wywołało jego formalny protest. Co to oznacza w praktyce?</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#GrażynaLangowska">Czy oznacza to, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji posiada harmonogram procesu rekoncesyjnego i minister łączności zaburzył ten harmonogram, rozbił te prace i zakłócił te działania, które miały być wspólne. Czy tak jest w istocie? Proszę o konkretną odpowiedź na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#GrażynaLangowska">I jeszcze jedno. Czy pan lub pańska instytucja konsultowała lub usiłowała konsultować ten terminarz? Zakładam bowiem, że musi istnieć jakiś harmonogram, ponieważ inaczej nie byłoby chyba tego protestu do premiera. Może był ten terminarz konsultowany z ministrem łączności, z nadawcami komercyjnymi?</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#GrażynaLangowska">Ten wątek stale się powtarza, ale nie było do tej pory odpowiedzi na pytanie o te społeczne napięcia i zły odbiór tych nieporozumień między Krajową Radą Radiofonii i Telewizji a Ministerstwem Łączności. Wiemy zresztą dlaczego tak jest. Te sześć lat po-twierdziło brak równoprawnego traktowania. Przyczyny były zapewne różne, w tym także ideologiczne. Możliwe, że były i inne, na przykład bałagan w pracy. Tego nie wiem.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#GrażynaLangowska">Teraz zaś te dwa miesiące różnicy w przesłaniu projektu sieci Radia Maryja wywołało kolejne napięcia. Jeśli Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i panu osobiście na zależy - a jak sądzę nie powinno panu zależeć - na niepokojach społecznych, to proszę wyjaśnić skąd ta różnica? Czy jest może jakiś zapis, jakiś regulamin, który zmuszał pana do natychmiastowego wysłania projektów komercyjnych, a dopiero po dwóch miesiącach projektu Radia Maryja?</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#GrażynaLangowska">No i później padają takie polityczne stwierdzenia - bo to już jest bardzo polityczne stwierdzenie apolitycznego szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - że pan się oburza, iż ludzie protestują, że radio, które jest pośrednikiem w komunikowaniu się ludzi, wzywa do jakichś zachowań, ponieważ czuje się zagrożone. I rzeczywiście są przesłanki po temu. Ta wypowiedź była bardzo polityczna i pan nie do końca ją pewnie kontrolował. Nie jest bowiem pańską rolą uprawianie polityki zagranicznej, odpowiadać za nią i oceniać w ten sposób reakcje ludzi.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#GrażynaLangowska">Pan nie jest od cenzurowania. Pan jest od wykonywania określonych zadań, od porządkowania ładu, od współpracy z ministrem łączności, a nie od cenzurowania społeczeństwa. To mnie poruszyło, ponieważ to jest taka bufonada, to jest takie trochę socjalistyczne. Pan nie ma prawa do takich zachowań z mocy ustawy ani z tego faktu, że pełni zaufania wybraliśmy pana na tę funkcję. Mój klub głosował na pana, sądząc, że będzie pan apolityczny i zdecydowanie obiektywny. Niestety widać teraz jakieś zaperzenie i jest taka maniera przemawiania ex cathedra. Nawet nie do nas, posłów i nawet nie do Radia Maryja, bo już nie o nie chodzi, nie o ojca Tadeusza Rydzyka, lecz o słuchaczy, którzy po tylu latach tego PRL mają prawo do swojego radia i mają podstawy do obaw, że coś jest nie w porządku z ich prawem do demokracji.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#GrażynaLangowska">To nie jest przywilej, który pan daje, że to radio jest. A przecież pobrzmiewa w pańskim głosie jakieś przeświadczenie, że niegdyś nie mieli nic, mają już dużo, a chcą jeszcze więcej i tyle samo ile ma komercja. Tak czuję te pańskie intencje pojawiające się między wierszami pańskich wypowiedzi. I tak samo pewnie większość je odbiera.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#GrażynaLangowska">Proszę o odpowiedź na dwa zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofOksiuta">Chciałbym przede wszystkim zwrócić uwagę na to, że - nie wiem, czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uświadamia to sobie - częstotliwości są dobrem ogólnonarodowym takim samym jak bogactwa naturalne. Państwo szczególnie się tym obszarem interesuje i stąd też naturalne jest zainteresowanie społeczeństwa, co też dzieje się z tym dobrem narodowym.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#KrzysztofOksiuta">KRRiT powinna to dobro dzielić sprawiedliwie i nowa ustawa o radiokomunikacji określa pewne przyszłe procedury w tej materii. Niemniej nie usprawiedliwia tej działalności, z jaką mieliśmy do czynienia, brak regulacji ustawowej. Bo jeśli brakuje częstotliwości równo dla wszystkich stacji, to należało ogłosić publiczny przetarg, w którym wszyscy startowaliby na równych prawach: Radio Zet, RMF FM, Radio Maryja. I wówczas zapewne tej dzisiejszej dyskusji nie byłoby wcale.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#KrzysztofOksiuta">Czym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji kieruje się podczas przydzielania częstotliwości? Czy to jest rzeczywiście tylko troska o dobro rozwoju stacji radiowych? Czy też stoją za tym inne motywacje? Nie chciałbym tych motywacji nazywać. Chciałbym jedynie usłyszeć odpowiedź na te pytania.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#KrzysztofOksiuta">Następne pytanie dotyczy też tego dobra. Czy jest prawdą, że minister łączności przekazał Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji w latach 1994–2000 wiele częstotliwości radiowych, których Rada dotychczas nie ogłosiła i nie rozdysponowała, lub ogłosiła i nie przydzieliła? Czy pan przewodniczący mógłby ujawnić liczbę takich częstotliwości i odpowiedzieć, dlaczego te częstotliwości nie zostały przydzielone? Czy pan przewodniczący mógłby nam też powiedzieć o ile uszczuplono w ten sposób wpływy do budżetu państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MariuszGrabowski">Jako posłowie chcemy dotrzeć do informacji, gdzie leży źródło tego stanu, który wywołuje nasz niepokój. A stan ten to dyskryminacja rozgłośni katolickiej. W ostatnim czasie trafiły do naszych rąk dwa pisma. Jedno, autorstwa przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i drugie, autorstwa ministra łączności. Są w tych pismach zawarte sprzeczne informacje na temat omawianego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MariuszGrabowski">Mamy więc do czynienia z takim swoistym przerzucaniem piłeczki. I chcielibyśmy w końcu wiedzieć, gdzie naprawdę leży przyczyna tego, że musimy dziś dyskutować nad sprawą, która nie powinna mieć miejsca w normalnym państwie. I w związku z tym chciałbym zadać trzy pytania.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#MariuszGrabowski">Pierwsze kieruję do Państwowej Agencji Radiokomunikacji i ministra łączności. Jeden z moich przedmówców zadał pytanie, czy z wypowiedzi eksperta wynika, że te dwie rozgłośnie komercyjne i ta trzecia rozgłośnia, będą traktowane w sposób równoprawny. Chciałbym uściślić to pytanie, ponieważ chodzi nam o równoprawne traktowanie i w taki sposób, żeby dla wszystkich trzech rozgłośni były zrealizowane koncesje. W szczególności zaś oczywiście dla Radia Maryja, które nie ma jeszcze zrealizowanej koncesji.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#MariuszGrabowski">Równoprawny może także oznaczać, że każdy dostanie po 60%. A nie o to chodzi. I stąd moje pytanie: czy z tych wypowiedzi, jakie usłyszeliśmy, wynika, że są takie możliwości techniczne, że są takie częstotliwości i jest taka optymalizacja, która doprowadzi do ich przyznania?</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#MariuszGrabowski">Zadaję to pytanie z tym większym niepokojem, że usłyszałem od przedstawicieli Państwowej Agencji Radiokomunikacji, iż „przewiduje się, że nadawcy nie utracą swojego stanu posiadania”. Przecież nie o to chodzi. Stan posiadania jaki jest każdy widzi. W przypadku jednej rozgłośni stan ten jest niezadowalający.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#MariuszGrabowski">Pytanie drugie. W związku z wydłużającym się rozpoczęciem procesu odnowienia koncesji dla Radia Maryja cały czas słyszymy ze strony przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, że winne jest Ministerstwo Łączności ponieważ nie przekazuje stosownych częstotliwości, które są niezbędne do rozpoczęcia przez KRRiT procesu odnawiania koncesji. Mieliśmy nawet do czynienia z tak dramatycznym aktem, jak złożenie przez przewodniczącego KRRiT skargi do pana premiera Jerzego Buzka na bezczynność ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#MariuszGrabowski">Ze strony Ministerstwa Łączności z kolei i Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej słyszymy, że prace optymalizacyjne wciąż trwają i rychło się zakończą. Pozwolę sobie zauważyć, że one dość długo już trwają. Zapoznaliśmy się także z treścią wstępu, mówiącego o tym, jak ciężka i trudna jest to praca. Doceniamy ten trud i ten ciężar, ale chcielibyśmy wreszcie usłyszeć coś konkretnego. Chcielibyśmy usłyszeć jakąś konkretną datę, jakiś konkretny termin zakończenia tej optymalizacji.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#MariuszGrabowski">Mówiono tu, że to ma być najbliższy piątek. W związku z tym chciałbym zapytać, czy ten piątek oznaczać będzie zakończenie procesu optymalizacji i czy pan minister może to potwierdzić swoim przyrzeczeniem publicznym? A może to będzie jakiś inny termin? Chciałbym znać ten termin, tym bardziej że jeden z nadawców jest w głębokim niedoczasie i jesteśmy właściwie na krawędzi. Może się bowiem okazać, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji poinformuje, iż projekt optymalizacji, który opracowało Ministerstwo Łączności tak się przeciągnął, że KRRiT nie zdąży ze swoimi procedurami przed upływem koncesji dla Radia Maryja. Tak więc pytam pana ministra o termin opracowania planu optymalizującego częstotliwości dla Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#MariuszGrabowski">Trzecie pytanie. Nie tak dawno temu usłyszeliśmy publiczną wypowiedź pana ministra, która bardzo mnie zaniepokoiła. Nie tylko zresztą mnie, ale i inne osoby, które stoją na stanowisku, że dobro nadawców powinno być bezwzględnie przestrzegane. W tej publicznej wypowiedzi pan minister zaproponował rzecz następującą - ponieważ prace nad optymalizacją trwają już tak długo, że przecież chodzi o to, żeby te częstotliwości były jak najlepiej wykorzystane. Wypada się z tym zgodzić. Ponieważ jednak prace te trwają i nie wiadomo kiedy się zakończą, minister łączności przewiduje, że ewentualnie wystąpi z propozycją do KRRiT, aby w dniu upływu koncesji dla tych trzech nadawców, usankcjonowała stan rzeczy i przedłużyła koncesje o rok. Właściwy proces odnawiania koncesji zacząłby się z rocznym opóźnieniem co dałoby większe szanse na solidne zakończenie prac nad optymalizacją sieci.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#MariuszGrabowski">Zaniepokoiła mnie ta wypowiedź i groźba takiej propozycji. A jest ona jak najbardziej oficjalna i została podana w wielu gazetach. A jeśli to jest nowe stanowisko ministra, to też chciałbym o tym wiedzieć. Interesuje mnie w każdym razie zaprzeczenie pana ministra. Czy przewidywać takie rzeczy, czy też nie? Proszę o odniesienie się do tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#CzesławRyszka">Myślę, że jesteśmy świadkami zabawy w kotka i myszkę, i to od wielu już lat. Dlatego nie chcąc niepotrzebnie wydłużać wypowiedzi, zadam krótkie pytanie, które oparte jest na wypowiedzi pana Marka Zdrojewskiego, prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#CzesławRyszka">Powiedział on bardzo wyraźnie, że umowy międzynarodowe zawarte przez Polskę zezwalają Polsce na uruchomienie tylko czterech sieci ogólnopolskich. Wiadomo, że te cztery sieci to Program I Polskiego Radia, Program 2, RMF FM i Radio Zet. To są te cztery sieci. Wszystko wskazuje więc na to, że cała ta zabawa służyła temu, by nie dopuścić Radia Maryja do statusu radia ogólnopolskiego, ponieważ Polska mogłaby się narazić na jakieś sankcje międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#CzesławRyszka">Czy cała ta dyskusja nie powinna zatem pójść w zupełnie nowym kierunku? Może należy zmienić tę międzynarodową umowę i zagwarantować Polsce możliwość budowy tylu sieci ogólnopolskich ilu będzie chętnych. Czy jest zatem prawdziwa informacja, którą cytowałem z pamięci, choć dość wiernie.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, panie pośle, że powinniśmy jednak chodzić po ziemi. Proces koncesyjny trwa kilka miesięcy, proces uzgodnień międzynarodowych trwa latami. Zostawiam to jednak specjalistom.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#LechNikolski">Chciałbym zapytać pana przewodniczącego Juliusza Brauna o relacje między ministrem łączności a nim. Wielokrotnie mówiono tu dziś o tej sprawie. W ramach opisu tych relacji padało słowo „warunki”. Pan minister łączności nie przekazuje czegoś, ponieważ nie zostały spełnione warunki. Chciałbym się wobec tego zapytać, czy owo stawianie warunków i wypełnianie warunków jest jakoś opisane w prawie? Czy ma to jakąś swoją kodyfikację?</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#LechNikolski">Tytułem przypomnienia chciałbym też zauważyć, iż wielu pytających nie do końca uświadamia sobie, iż Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, to nie jest zwykły urząd podległy ministrowi łączności, lecz konstytucyjny organ państwa, którym notabene nie jest minister łączności. Konstytucyjnym organem jest rząd Rzeczpospolitej Polskiej, ale nie minister łączności.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#LechNikolski">Mam więc pytanie o charakter tych warunków. Co to były za warunki, jak je stawiano? I pytanie drugie - czy pan przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji otrzymał był już jakąś odpowiedź od premiera na swoją skargę na bezczynność ministra łączności? Trzecie pytanie dotyczy - być może błędnego - wrażenia, że są jakieś kłopoty z optymalizacją sieci. Ten proces trwa i ja też chciałbym, żeby on się już zakończył powodzeniem. Odnoszę jednak wrażenie, że naprawdę chodzi o to, iż rozpoczął się proces ponownego przyznawania koncesji dla RMF FM i Radia Zet, a nie rozpoczął się dla Radia Maryja. Czy to nie jest przypadkiem prawdziwym problemem?</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#GrażynaSołtyk">Kolejny już raz spotykamy się po to, żeby próbować dociec jaka jest prawda z koncesją dla Radia Maryja. Osobiście przyjmuję jako pewnik wynik kontroli Najwyższej Izby Kontroli. A powiedziała ona jednoznacznie, że było nierównoprawne traktowanie Radia Maryja. Reszta to wzajemne zarzuty obu partnerów odpowiedzialnych za proces koncesjonowania.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#GrażynaSołtyk">Rozumiem, że za to czy i jak będzie przyznawana koncesja odpowiada Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz minister łączności, jeśli potencjalny nadawca spełni określone warunki. Mam pytanie do przedstawicieli obu podmiotów. Chciałabym usłyszeć jaki jest harmonogram działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ministra łączności. Jakie panowie podejmą działania, żeby zaradzić tej sytuacji niepokoju społecznego wokół koncesji dla Radia Maryja?</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TomaszWełnicki">Przeszło sześć miesięcy temu złożona nam została obietnica. Obietnica, która była zgodna z oczekiwaniem Komisji Kultury i Środków Przekazu. Złożyli ją goście zaproszeni na posiedzenie Komisji. Obiecano nam, że z uwzględnieniem zasięgu ludnościowego, z uwzględnieniem zasięgu powierzchniowego i w technice stereo z uwzględnieniem odpowiedniej mocy nadawczej bez odbierania tym, co już posiadają, udzielone zostaną nowe koncesje.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#TomaszWełnicki">Mówię, że bez odbierania, ponieważ nie chodzi o konkwistę, lecz o optymalizację. Takiego słowa używano bowiem na tym posiedzeniu Komisji, które wspominam. Powiedziano, że otrzymamy takie dane, które pozwolą Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji uzupełnić częstotliwości dla Radia Maryja i potraktować je w sposób równoprawny do pozostałych trzech podmiotów - Radia Zet, RMF FM i radia publicznego.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#TomaszWełnicki">Proszę nie zapominać o Polskim Radiu, dlatego, że radio publiczne może wreszcie od strony technicznej, wypełniać swe ustawowe obowiązki. Dobrze byłoby jednak, gdyby znalazły się na to wolne częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#TomaszWełnicki">I teraz mam takie pytanie - czy po tych sześciu miesiącach nie jest przypadkiem tak - bo pojawił się taki nowy ton w wypowiedziach przedstawicieli Ministerstwa Łączności - że w tym całym zestawie częstotliwości, których miało wystarczyć dla wszystkich, poszukuje się jeszcze dla kogoś. Dowiedzieliśmy się bowiem niespodziewanie, że pojawił się jakiś nowy podmiot, który ubiega się o te częstotliwości. Nie wiem tylko, czy formalnie się ubiega jako sieć o koncesję ogólnopolską czy nie. Rozumiem, że doktor Tomasz Niewodniczański o tym właśnie napomknął.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#TomaszWełnicki">Może więc okazać się, że nie poprzez dyskryminację stosowaną przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, ale przez zabiegi w Ministerstwie Łączności. I znów Radio Maryja może zostać potraktowane po macoszemu i nie dostanie tego, co mu obiecano. Okazać się też może, że i radio publiczne nie dostanie potrzebnych częstotliwości dla programów, które powinno nadawać, żeby wypełnić wolę ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#TomaszWełnicki">W związku z tym mam pytanie do przewodniczącego KRRiT, pana Juliusza Brauna, czy ten zgłoszony projekt dezyderatu nie jest tym, o czym tu państwo mówili? Ministerstwo Łączności powinno natychmiast dostarczyć do KRRiT taki zestaw częstotliwości, żeby uzupełnić braki i żeby wreszcie licencja dla Radia Maryja została uzupełniona. I może taki dezyderat skłoni wreszcie Ministerstwo Łączności do wykonania obietnicy złożonej przeszło pół roku temu?</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#TomaszWełnicki">Przed chwilą usłyszałem o piątku. To nie jest prawda, że mówiono o najbliższym piątku. Owszem, mówiono o piątku, ale nie wiadomo przecież o którym. A może dlatego mówi się o piątku, ponieważ dzisiaj jest środa? Może za tydzień dowiemy się o sobocie? Obietnica sprzed pół roku była bardzo konkretna i do dziś nikt się nie usprawiedliwił z powodu jej nie dotrzymania.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że jesteśmy świadkami i uczestnikami śledzenia przebiegu korespondencji na temat ustaleń między dwoma organami państwa w zakresie realizacji koncesji. Konkretnie chodzi o korespondencję między służbami Ministerstwa Łączności a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. W związku z tym chciałbym mieć absolutną jasność w jakim stanie faktycznym znajdujemy się w tej chwili.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JanMariaJackowski">Z przebiegu dyskusji wynika, że reprezentowane są w niej bardzo rozbieżne stanowiska. Z jednej strony Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oczekuje od służb podległych ministrowi łączności uzgodnień na techniczne parametry częstotliwości. Tak przynajmniej odczytuję list pana przewodniczącego Juliusza Brauna skierowany do posłów za pośrednictwem marszałka Sejmu.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JanMariaJackowski">7 września skierowane też było pismo do Ministerstwa Łączności. Do dziś, to jest do 6 grudnia, dnia świętego Mikołaja, odpowiedź do KRRiT nie nadeszła. A przecież mógłby to być dobry dzień na udzielenie odpowiedzi na pytanie. Ale tej odpowiedzi nie ma i to jest jedyna przeszkoda z formalnoprawnego punktu widzenia, żeby ogłosić konkurs dla Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JanMariaJackowski">Z kolei pan minister Tomasz Szyszko twierdzi w liście skierowanym do posłów, że były uzgodnienia między Państwową Agencją Radiokomunikacyjną, Ministerstwem Łączności i Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Podmioty te miały wspólnie ustalić zasady procesu, który można określić mianem optymalizacji sieci. Widać bowiem wyraźnie zarówno z przebiegu obrad Komisji Sejmowych, jak i informacji płynących z raportu Najwyższej Izby Kontroli, że ta gospodarka była po prostu „rabunkowa”. Po prostu niewspółmiernie do efektu przydzielano nadmiar możliwości technicznych. Była to więc jedna z przyczyn pojawienia się tych dysproporcji, z którymi mamy do czynienia.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JanMariaJackowski">W związku z tym mam pytanie do pana ministra Tomasza Szyszki, czy w sprawie tego zespołu istniały jakieś ustalenia na piśmie, które mogłyby przybliżyć do stanu obecnego wiedzę połączonych Komisji co do aktualnego stanu tych ustaleń. I czy rzeczywiście te wszystkie argumenty, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji naruszyła jakieś ustalenia, które były między Ministerstwem Łączności a KRRiT, mają jakieś oparcie w rzeczywistości czy nie?</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JanMariaJackowski">To jest sprawa pierwsza. Pytanie drugie kieruję do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jakie wnioski, także w proceduralnym aspekcie, zamierza wyciągnąć z kwintesencji raportu Najwyższej Izby Kontroli? A kwintesencja ta mówi, że skoro w 1994 roku były przyrzeczone i przyznane trzy koncesje, a nie było technicznych możliwości, co przez lata twierdzono, realizacji tych trzech koncesji w pełnym zakresie, należało w sposób proporcjonalny, traktując równoprawnie wszystkie podmioty, przydzielać te posiadane częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JanMariaJackowski">NIK wykazał, że doszło tu do dyskryminacji wobec Radia Maryja. Stąd wzięły się te dysproporcje. I pytanie - jakie konkretne wnioski zamierza wyciągnąć Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w tym procesie koncesyjnym, który powinien się zakończyć do maja 2001, żeby uniknąć w przyszłości takich niespodzianek i takiej dyskryminacji.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#JanMariaJackowski">I na koniec uwaga dla tych wszystkich, którzy czuli się w jakiś sposób zniecierpliwieni, że po raz kolejny wracamy do tematu częstotliwości. Sądzę, że gdyby tej dyskryminacji nie było, Komisje nie musiałyby się zajmować tym problemem. A skoro na zlecenie Sejmu Najwyższa Izba Kontroli przygotowała wspomniany raport, a wnioski z niego płynące są jednoznaczne, jest naturalne, że odpowiedzialne Komisje muszą się tym zajmować aż do momentu, w którym dojdzie do rozwiązań, przywracających konstytucyjną zasadę równości wszystkich podmiotów gospodarczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#BronisławCieślak">Wydaje się, że dyskusja o Radiu Maryja nie ma końca. Sam kiedyś na plenarnej sesji Sejmu wziąłem w niej udział. Z natury rzeczy śledzę więc tę dyskusję z ogromną uwagą.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#BronisławCieślak">Ja też, jak wielu moich poprzedników, chciałbym mieć tak zwaną jasność i zrozumieć wreszcie gdzie jest prawda. I jest mi bardzo przykro, ale mam z tym pewne kłopoty. Między tym, co mówi rząd a tym, co mówi konstytucyjny organ w osobie przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, są różnice. Liczę na ich wyjaśnienie. Być może jeszcze w tej części, kiedy padną odpowiedzi na pytania posłów.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#BronisławCieślak">Ze swej strony chciałbym powiedzieć, że dla mnie sytuacja nie jest jasna dlatego, że słucham radia w samochodzie. A ostatnio jeżdżę trochę po Polsce i jakkolwiek by to dziwnie dla części tu obecnych zabrzmiało, z racji tych swoich zainteresowań często bardzo słucham Radia Maryja. Czynię to dlatego, że zwłaszcza w sytuacjach, kiedy dopuszczani są tam do głosu słuchacze, zawarta jest w tych audycjach rewelacyjna, rzetelna, niewątpliwie sugestywna i socjologicznie prawdziwa wiedza o moim społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#BronisławCieślak">Nie ukrywam także, że słucham tego radia z wyostrzoną uwagą, czasem nawet - jak mi się wydaje - z podniesionym poziomem adrenaliny. Co jest oczywiście korzystne podczas prowadzenia samochodu. Nie sposób się wówczas zdrzemnąć. Oczywiście mógłbym to robić stale, ale słucham Radia Maryja tylko wtedy, gdy pozwalają na to warunki. Ale jak dotąd nie miałem żadnych kłopotów ze znalezieniem w eterze Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#BronisławCieślak">Rozumiem oczywiście, że to nie jest żaden dowód. To nie może być dowód. Nie wiem natomiast jak czytać — i to jest moje pytanie do pana przewodniczącego Juliusza Brauna — pismo napisane na firmówce Radia Maryja i podpisane przez kierownictwo tego radia. Jest to pismo z dnia 12 października tego roku. Ono jest dla mnie zupełnie nieczytelne. Piszą bowiem ojcowie dyrektorzy w ostatnim akapicie: „Z zestawienia powyższego (za moment do niego powrócę) jasno wynika, że Radio Maryja nie uzyskało gwarantowanego przez koncesję pokrycia (teraz moje podkreślenie) co najmniej 80% powierzchni kraju”.</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#BronisławCieślak">Oczywiście skróciłem ten akapit, ale bez uszczerbku - jak sądzę - dla jego treści merytorycznych. Powyżej znajduje się tabelka obrazująca pokrycie. Powierzchniowe pokrycie Radiem Maryja wynosi 87%, a ludnościowe 93,2%. Widzę oczywiście i drugą, wytłuszczoną tabelkę, która dotyczy pokrycia kraju Radiem Maryja z sygnałem stereo, ale z tego już zacytowanego akapitu nie wynika, iżby podpisujący pismo dyrektorzy o to właśnie mieli pretensje. Oni nie piszą przecież ani słowa na temat sygnału stereo.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#BronisławCieślak">Raz jeszcze cytuję: „Radio nie uzyskało gwarantowanego przez koncesję pokrycia co najmniej 80% terytorium kraju”. Więc — uzyskało, czy nie uzyskało? Czy my w istocie rozmawiamy o doskonaleniu technicznym tej emisji, czy też o pokryciu jako takim?</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#BronisławCieślak">Wynik kontroli Najwyższej Izby Kontroli, zleconej jej do wykonania przez Sejm specjalną uchwałą po debacie, o której wspomniałem wcześniej - brałem w niej udział - jest oczywiście wiarygodny. Przypomnę jednak państwu dyskutantom, że cała historia Radia Maryja zaczęła się nie podczas kadencji obecnego przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pana Juliusza Brauna, ani też poprzedniego, pana Bolesława Sulika. Zaczęła się ona znacznie wcześniej i zaczęła się od bardzo ogólnej obietnicy trzech ogólnopolskich koncesji dla trzech stacji. Obietnica ta - w ocenie Najwyższej Izby Kontroli - była obietnicą nieformalną, nieprawną. Była ona też krytykowana w tym raporcie NIK.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#BronisławCieślak">Gdyby więc rzetelnie spojrzeć na całą tę skomplikowaną historię, to spojrzeć w taki sposób, iżby nie rzucać słów jak cegły. Bo takie w tej rozmowie padają. Jeden z moich poprzedników mówił nawet o dyskryminacji katolickiego radia. Nie Radia Maryja, nie tego radia, lecz katolickiego radia. Myślę, że to nie jest przypadek.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#BronisławCieślak">Mówi się o łamaniu prawa. Ja nie znalazłem w raporcie NIK jednoznacznego stwierdzenia, że prawo zostało złamane. Stwierdzić uchybienia, stwierdzić nierzetelność, nawet stwierdzić nierównoprawność podmiotów nie jest tym samym, co złamanie prawa. A więc mowa o Trybunale Stanu, informacje o działaniu Komitetu S.O.S. dla Radia Maryja, a mówiłem o tym w grudniu ubiegłego roku, całe to larum jest - w moim przekonaniu - jak dotąd nie całkiem uprawnione.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#BronisławCieślak">Zlecałbym zatem państwu albo ważenie słów, albo jednoznaczność w wypowiadanych twierdzeniach. Po to, żebym i ja, skromny, szary poseł z Krakowa, mógł dowiedzieć się jak to naprawdę jest. Myślę bowiem, że grzęźniemy tu w jakiejś tendencyjności, która nie doprowadzi nas do upragnionego ładu i miłości bliźniego. A jesteśmy przecież o krok przed Bożym Narodzeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#TomaszWełnicki">Pojawiła się kwestia, która nie może pozostać bez odpowiedzi. Jednak pan poseł, który wypowiadał się przede mną i przywoływał raport Najwyższej Izby Kontroli, zrobił to niezbyt precyzyjnie. Owszem, NIK mówi o tym, iż obietnice koncesyjne nie miały pokrycia w częstotliwościach i w związku z tym mogłyby być zaskarżone i najprawdopodobniej taka skarga byłaby skuteczna. Jest jednakże w tym raporcie zdanie, które pozwolę sobie zacytować, żeby nie umknęło ono z naszej pamięci: „Ponieważ jednak nie została stwierdzona nieważność decyzji przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie przyznania koncesji niepublicznym nadawcom ogólnokrajowym, podjęte zobowiązanie należało realizować, ponieważ nadawcy z pełnym zaufaniem do konstytucyjnego organu państwa, uznali słusznie, że jest wiążące dla Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji”. To jest napisane na stronie 4 wspomnianego raportu.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#TomaszWełnicki">Nie można mówić, że to było niezobowiązujące, dlatego, że były jakieś niedoskonałości w związku z częstotliwościami, których nie było. Raport NIK jednoznacznie stwierdza, że w związku z tym co się potem wydarzyło, owe obietnice musiały być spełnione. A nie wykonanie obietnic zawartych w normach prawnych - decyzje też są normami prawnymi - jest naruszeniem prawa. Nie takim wprawdzie, by oddawać sprawę do prokuratury czy wzywać do wyciągania konsekwencji, ale bez wątpienia nierównoprawne traktowanie podmiotów uczestniczących w konkursie koncesyjnym jest jednak naruszeniem prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JózefDąbrowski">Na tym wyczerpana został lista posłów, którzy zapisali się u mnie do zadania pytań. Ale to nie koniec wypowiedzi, bowiem do głosu zapisali się także niektórzy z naszych gości.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JózefDąbrowski">Jako pierwszemu udzielę głosu członkowi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, panu Markowi Jurkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MarekJurek">Myślę, że warto zacząć od faktów bezspornych, a potem dopiero można rozmawiać o rozbieżnościach. Pierwsza sprawa. W moim przekonaniu to, że, jak do tej pory, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a raczej jej przewodniczący, ogłosił ogłoszenie koncesyjne wyłącznie dla Radia Zet i RMF FM jest faktem bardzo złym.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#MarekJurek">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, której jestem członkiem, dowiedziała się o takim zamiarze, mówię to we własnym imieniu, dopiero 14 czerwca tego roku, a więc minęło od tej chwili już pół roku. Wówczas, 14 czerwca, przestrzegałem i apelowałem, żeby przygotować trzy równoprawne ogłoszenia dla trzech nadawców. Pytałem też nadaremno dlaczego właśnie tak i tak dalej. Od tamtej pory sprawa ta rozwija się źle i jest powodem uzasadnionych żalów społecznych.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#MarekJurek">Druga sprawa. W moim przekonaniu zarówno organy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jak i jej kierownictwo podeszły do sprawy zbyt mechanicznie, zakładając, że trzech ogólnopolskich nadawców musi w sposób rutynowy otrzymać dokładnie te same sieci. Nawet jeśli mają to być sieci niewystarczające i mają pozostać nierówne.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#MarekJurek">Przy okazji jedna uwaga - odbiór stereofoniczny to nie jest tylko detal techniczny i nie jest to jedynie ulepszenie. W przypadku nowoczesnych, ale i zwykłych, dostępnych odbiorników radiowych, odbiór monofoniczny może być zakłócony. Czasem można te zakłócenia usunąć, ale dla przeciętnego odbiorcy odbiór monofoniczny jest odbiorem zakłóconym, jest odbiorem z szumami itd. I to jest ewidentna nierówność.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#MarekJurek">Trzecia sprawa. Ona również jest zupełnie bezsporna. Jest ona oczywiście przedmiotem sporu, ale fakty są jednoznaczne. Jest to fakt zastanej, zakonserwowanej i trwającej nierówności między Radiem Maryja a innymi nadawcami. I właściwie brak jest do tej pory takiej jasnej deklaracji, że kierownictwo Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji będzie zmierzać do usunięcia tej dysproporcji, że jego intencją jest likwidacja tej dysproporcji i wyrównanie tych potencjałów.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#MarekJurek">Pewna bardzo praktyczna okazja, która zdarza się raz na siedem lat, jaką jest przyznanie nowych koncesji, zostaje właśnie zaprzepaszczona. I w moim przekonaniu w żadnym przypadku nie należy za to winić ministra łączności, ponieważ zarówno obecny, jak i poprzedni minister bardzo wiele uczynili w ciągu ostatnich dwu lat dla naprawy tej sytuacji. W moim przekonaniu mamy w tej sprawie do czynienia ze zjawiskiem, które Amerykanie nazywają w swoim prawie społecznym dyskryminacją pozytywną. Polega to na przesadnej staranności w postępowaniu wobec preferowanej stacji. I tyle słów na temat tego stanu rzeczy. Jest jeszcze raport NIK, który stwierdza dokładnie takie same fakty. Trzeba więc zrobić wszystko, aby naprawiać istniejący stan rzeczy. I to zarówno poprzez jednorazowe akty, jak i działalności ustawicznej, której te sprawy wymagają.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#MarekJurek">Inna sprawa to uspokojenie nastrojów społecznych, które - jeśli Komisje się zgodzą - powinno być owocem tego dzisiejszego posiedzenia. Jeżdżę bardzo wiele po kraju, dużo rozmawiam z ludźmi, otrzymuję bogatą korespondencję. I ludzie boją się o przyszłość koncesji Radia Maryja. Uważam zatem, iż byłoby dobrze, gdybyśmy jeszcze raz rozeszli się z tej sali stwierdziwszy, że koncesja - jako taka - nie jest zagrożona. Że te częstotliwości, na których odbiorcy słuchają dziś Radia Maryja, nie są zagrożone, że ludzie dalej będą mogli słuchać tego radia.</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#MarekJurek">Społeczeństwo naprawdę bardzo się boi. Dość mamy już innych zmartwień w Polsce, żeby jeszcze te miliony Polaków, którzy słuchają Radia Maryja, którzy kochają Radio Maryja, musiały się bać, że nie będą mogli tego radia słuchać. Że je stracą.</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#MarekJurek">W moim przekonaniu może szkoda, że jesteśmy tylko trzej spośród wszystkich członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji - jest nasz przewodniczący, jest pan minister Jarosław Sellin i jestem ja. Szkoda, że nie ma wiceprzewodniczącego, że nie ma sekretarza. Gdyby byli te wszystkie oświadczenia mogłyby być bardziej wiążące. W moim przekonaniu jednak, już w najbliższym czasie, powinno nastąpić wyjaśnienie ze strony Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. I myślę, że tak jak tu jesteśmy we trzech, jesteśmy co do tego zgodni. Jeśli bowiem rada ogłosiła do tej pory w sposób zakonserwowany, mechaniczny, jak powiedziałem, częstotliwości Radia Zet i RMF FM, to jest to sugestia świadcząca o podtrzymaniu dotychczasowej polityki KRRiT.</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#MarekJurek">Pierwszym przejawem tej polityki było dążenie do opracowania nowych przepisów prawa o tym, że rekoncesja, w przypadku braku łamania prawa przez nadawcę, następuje w sposób automatyczny. Miała to być deklaracja, że tak będzie, że wszyscy nadawcy ogólnopolscy — w tym i Radio Maryja — oczywiście uzyskają rekoncesje i nie będą z tym mieli żadnych problemów.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#MarekJurek">Trzecia sprawa z tego obszaru. Już sam fakt opublikowania tych dwóch ogłoszeń, które ogłoszono, potwierdza, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji chce w tym kierunku zmierzać. I - moim zdaniem - słuchacze Radia Maryja powinni to bardzo wyraźnie usłyszeć. Ale w momencie, kiedy to usłyszą, ten jeden fakt powinien być faktem, który schodzi z płaszczyzny rozbieżności, z płaszczyzny prac bieżących.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#MarekJurek">To nie jest doskonała sieć, ta sieć Radia Maryja. Zacząłem od sygnału stereo. To nie jest rzecz błaha, to nie jest bez znaczenia. Inne nierówności do naprawy, to też nie są sprawy błahe. Dobrze byłoby jednak, gdyby ogół słuchaczy Radia Maryja był spokojny, że radio, którego potrzebują, radio które kochają, które jest ważną instytucją społeczną, jako takie będzie nadawać. I to powinno być dziś jakoś jasno powiedziane.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#MarekJurek">Oczywiście ja nie mam kompetencji, żeby to jasno powiedzieć, bo jestem tylko jednym z dziewięciu członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i to na dodatek bardzo często przegłosowywanym członkiem tego gremium. Taka deklaracja natomiast albo dzisiaj, albo w najbliższym czasie powinna jednak zostać sformułowana. Oczywiście nie w tej formie, która wyprzedzałaby lub zastępowałaby decyzje prawne, ale w formie wyjaśniającej intencje dotychczasowych działań rady. W tym także intencje związane z tymi dwoma ogłoszeniami, które zostały niedawno opublikowane.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#MarekJurek">Myślę zresztą, że również przedstawiciele pozostałych ogólnopolskich nadawców czekają na podobną deklarację, która by ich dotyczyła. Z pewnością nie czuliby się zawiedzeni, gdyby się taka deklaracja pojawiła.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#EugeniuszSmolar">W zasadzie powinienem rozpocząć od wyrażenia wdzięczności panu posłowi Tomaszowi Wełnickiemu, który po raz pierwszy na tej sali i to podczas naszej tu obecności mówił na temat radia publicznego. Zabierał głos w tej sprawie także pan przewodniczący Jan Maria Jackowski.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#EugeniuszSmolar">Jest to sprawa, na którą i ja muszę zwrócić uwagę. Z perspektywy Polskiego Radia, nadawcy publicznego, jest zupełnie niezrozumiałe koncentrowanie się na tej dychotomii radio publiczne i radia komercyjne. Radio publiczne ma ustawowe obowiązki i muszę przyznać, że w wyniku pozytywnych działań tego ministra łączności — za co wyrażamy mu głęboką wdzięczność — i poparciu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, mogliśmy doprowadzić do rozdzielenia od 1 września tego roku dwóch programów emisyjnych Polskiego Radia. Zrobiliśmy to ze świadomością, że Program 4, czyli Radio Bis, będzie nadawany do około 23% mieszkańców naszego kraju. A uczyniliśmy to w taki sposób, że osiem nadajników Programu 2 oddaliśmy we władanie Radiu Bis.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#EugeniuszSmolar">Czyli świadomie osłabiliśmy Program 2 po to, żeby mogło zaistnieć Radio Bis, ponieważ wszyscy nas o to prosili — pan prezydent, pan premier, minister kultury i dziedzictwa narodowego, minister edukacji narodowej. Także pan przewodniczący Jan Maria Jackowski, któremu bardzo także dziękuję za wsparcie.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#EugeniuszSmolar">Ale jest faktem, że Radio Bis nadaje tylko do 23% mieszkańców naszego kraju, do 23% potencjalnego audytorium. W związku z tym ja również mógłbym zacząć zadawać pytanie — a różne pytania tu dziś padały — co Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zamierza uczynić, żeby zaspokoić potrzeby radia publicznego. Mógłbym też zacząć prosić, żeby wszyscy byli przewodniczący rady — pan Marek Markiewicz, pan profesor Ryszard Bender, pan Janusz Zaorski, pan Bolesław Sulik — oraz obecny jej przewodniczący, pan Juliusz Braun, zostali pociągnięci do odpowiedzialności za fakt nie wypełniania podstawowego obowiązku wobec polskiego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#EugeniuszSmolar">Obowiązkiem tym jest ustanowienie w eterze odpowiednio silnego nadawcy publicznego. Nie czynimy tego, ponieważ byłby to zapewne rodzaj demagogii i populizmu. Jest natomiast faktem, że kiedy dochodzi — i to jest problem zasadniczy — do ponownego rekoncesjonowania, należy rozważyć to, czego dokonały niektóre kraje europejskie. Biorąc pod uwagę to, że częstotliwości są dobrem rzadkim, może warto byłoby „obniżyć” definicję radia ogólnokrajowego?</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#EugeniuszSmolar">Bo przecież nie ma żadnego obowiązku i nigdzie nie jest to zapisane, w żadnej ustawie, że zasięg ogólnokrajowy równa się pokryciu ludnościowemu na poziomie 95%, 100%, czy 83%. A może wystarczy, żeby to było 60%? W ten sposób może warto byłoby dokonać analizy dostępnego spektrum, żeby zaspokoić potrzeby nadawców w sposób likwidujący podejrzenia o dyskryminację kogokolwiek.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#EugeniuszSmolar">Mogę też stwierdzić z pełnym spokojem i pełną odpowiedzialnością - bo to słowo padło już na tej sali - że mamy do czynienia z dyskryminacją. W tym przypadku także i radia publicznego. I nie mówię tego w opozycji wobec kogokolwiek. I nie chciałbym, żeby to ewentualnie tak było rozumiane.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#EugeniuszSmolar">Odpowiem też teraz na pytanie pana posła Tomasza Wełnickiego. Na jednym z poprzednich posiedzeń pan poseł był uprzejmy zadać pytanie, na które nie odpowiedziałem, żartując, że jeszcze mi życie miłe.</u>
<u xml:id="u-55.8" who="#EugeniuszSmolar">Pytanie brzmiało tak - czy jest faktem, że przyznanie częstotliwości komukolwiek, odbiera radiu publicznemu możliwości działania. Odpowiedź jest następująca - tak. Tak. Uprzejmie proszę zwrócić uwagę, że Program 1 Polskiego Radia, główny program informacyjny w całej radiofonii publicznej, jest słuchany na falach ultrakrótkich tylko na mniej więcej czwartej części powierzchni kraju.</u>
<u xml:id="u-55.9" who="#EugeniuszSmolar">Wiemy, że istnieje taka potrzeba, jest przychylność Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jest przychylność Ministerstwa Łączności, ale my wiemy, że fale długie są falami wymierającymi i jako takie traktowane są w całej Europie. Chciałbym więc wiedzieć, czy polski Sejm jest gotów wziąć na siebie tę odpowiedzialność i wespół z nami przemyśleć istniejącą sytuację. Także z udziałem KRRiT oraz Ministerstwem Łączności. Może warto byłoby zmienić definicję tego co stanowi pojęcie radia ogólnokrajowego?</u>
<u xml:id="u-55.10" who="#EugeniuszSmolar">My wiemy, jaka jest historia przyznawania koncesji i - bez przypisywania komukolwiek odpowiedzialności - mówimy o chaosie, mówimy o braku odpowiedzialności, mówimy o obietnicach bez pokrycia. I rzeczywiście były to wówczas obietnice bez pokrycia. Ale jeśli były one zaspokajane, to działo się tak kosztem radia publicznego. Po wyrażeniu tej prawdy, chciałbym już zakończyć swoje wystąpienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TadeuszRydzyk">Dziękuję za udzielenie mi głosu w tak szacownym gronie. Dziękuję za zainteresowanie wszystkich państwa Radiem Maryja i dziękuję za to, że dopuszczacie nas - mimo wielkiej opozycji - do głosu. Tak to bowiem można odbierać.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#TadeuszRydzyk">Tak się pytam - właściwie dlaczego Radio Maryja nie dostaje tych częstotliwości. Tak bowiem mówimy i mówimy, słyszymy różne rzeczy. Panu posłowi Bronisławowi Cieślakowi trudno na przykład znaleźć prawdę. Tak usłyszałem. No, ale aktorzy ładnie mówią. Gratuluję, bardzo mi się podoba pański głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BronisławCieślak">Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#TadeuszRydzyk">Filmy z panem też lubimy. Mówię na serio, to nie jest żadna ironia.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#TadeuszRydzyk">Otóż pytam się, kto właściwie za tym stoi? Bo to jest pytanie. Kto wydaje polecenia, żeby nie dać Radiu Maryja? Kiedyś to partia komunistyczna mówiła i bardzo szybko realizowano to, co kazała. Chociażby ta zalana dzielnica we Wrocławiu. Przecież wybudowano ją na rozkaz pierwszego sekretarza w miejscu zagrożenia i wbrew wszystkim architektom. No, ale partia kazała więc koniec — zrobiono.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#TadeuszRydzyk">I pytam się — podobno nie ma już tamtej partii? Na czyje więc polecenie Radio Maryja nie dostaje? Bo to są fakty. Pan poseł nie mógł jakoś znaleźć tych częstotliwości i mówi — „przecież macie aż tyle”. Tak zrozumiałem tę tonację, chociaż takie słowa nie zostały wypowiedziane. Cieszcie się.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#TadeuszRydzyk">Przedtem nie dawali kościołów budować, prześladowali. Pamiętam. Kiedy zostałem księdzem, to przez tę partię byłem wzywany, na polecenie tej partii byłem przesłuchiwany, gdy z dziesięcioma ministrantami jechałem na siedmiokilometrową wycieczkę. Byłem szantażowany i nie tylko szantażowany. Więcej rzeczy się działo.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#TadeuszRydzyk">Pytam więc na czyje polecenie to się dzieje? Bo widzę, że nic się nie zmieniło. Nic się nie zmieniło. Zmieniają się tylko słowa i dalej dzieje się to samo. Wiemy dobrze, że są takie teksty, że był błąd i Radio Maryja w ogóle dostało pozwolenie i w ogóle zaistniało. I to właśnie z tych partii, z tych ugrupowań. Nie będę ich wymieniał.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#TadeuszRydzyk">Cóż tu dużo mówić? No nie ma. I nie dostajemy, i dalej trwa dyskryminacja. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pan Juliusz Braun, był uprzejmy powiedzieć, że otrzymał ode mnie list. Tak, 16 października tego roku wysłałem list z pytaniem co mamy robić, jakie są warunki, co potrzeba, żeby w ogóle składać pisma o koncesję? Ale była w tym piśmie także prośba. I pan przewodniczący nie był uprzejmy tego powiedzieć, czy też był uprzejmy tego nie powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#TadeuszRydzyk">Była tam jeszcze prośba o równorzędne traktowanie wszystkich trzech nadawców. Na list ten dotąd nie otrzymałem odpowiedzi. Czytam natomiast w liście pana przewodniczącego KRRiT, skierowanym do marszałka Sejmu, pana Macieja Płażyńskiego: Proszę mi jednocześnie pozwolić wyjaśnić, że projekt ogłoszenia przygotowanego przez Krajową Radę itd. itp... częstotliwości użytkowane dzisiaj przez Radio Maryja zapewniają dotarcie z programem na obszar obejmujący 87% powierzchni Polski, na której mieszka 93,3 procent ludności.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#TadeuszRydzyk">To także jest taka socjopsychotechnika i też aktorstwo. Bo prawda jest taka, że trzeba to umieć przeczytać. Bo prawda jest taka, że radio słyszalne na dobrych drogach i w dobrych samochodach z dobrymi odbiornikami nie musi być wcale słyszane w domach. I to nie jest żadne polepszanie telewizji. Bo mówimy o radiu. Katolik też ma prawo do jakości. Już najwyższy czas, żeby skończyć z tym dyskryminowaniem i prześladowaniem. Ja też byłem prześladowany przez przedstawicieli tych ludzi, tych partii, którzy tutaj siedzą. I byliśmy prześladowani, i jesteśmy.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#TadeuszRydzyk">I jeśli macie dobrą wolę, to wreszcie zmieńcie to wszystko, ale nie opowiadajcie głupstw. I niech naród wie o tym. Nie wolno mówić narodowi, że nie może robić demonstracji gdzieś w Toronto czy gdzie indziej. Nie wolno tego mówić. Bo to panowie mówią o demokracji. Ci ludzie was wynieśli, ci ludzie was wybrali. I apeluję do tych ludzi, żeby was zapamiętali, bo to jest karygodne. To jest system totalitarny, to są pozostałości systemu totalitarnego. Mnie to oburza.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#TadeuszRydzyk">I dalej - pan doktor Tomasz Niewodniczański jest uprzejmy pracować na rzecz poszerzenia tej sieci Radia Maryja, ale jest 64,1%. Tylko tyle. A więc nie ma dalej i nie ma przyrostu. Możecie się więc cieszyć panowie, którzy wydajecie te polecenia, żeby nie dać Radiu Maryja. Możecie się cieszyć. Ale ten się cieszy, kto się cieszy ostatni.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#TadeuszRydzyk">Pan poseł Bronisław Cieślak wspomniał, że zbliża się Boże Narodzenie i miłość. Miłość jest obecna zawsze i poszanowanie narodu, a nie pogardzanie nim, obowiązuje zawsze. I tak odbieramy tę sytuację, że to jest pogardzanie ludźmi, że to jest żebranie. Ponad sześć lat żebrzemy o radio. I po co potrzeba aż tyle niepokojów? Czy ci ludzie nie mają prawa do spokoju? Czy zapewniliście im, w tym waszym parlamencie, żeby żyło im się lepiej? Jakie mają renty?</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#TadeuszRydzyk">Może was to śmieszy? Wam jest dobrze. I chcecie jeszcze ludziom chcecie odebrać nadzieję, że jeszcze mogą powiedzieć, że wreszcie po pięćdziesięciu latach milczenia i terroru za słowo, prześladowania za słowo, za wyjazd z dziesięcioma ministrantami siedem kilometrów za miasto. Byłem ostatnio w Zielonej Górze w Kościele p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. Tam trzeba było posłuchać, co tamci ludzie ucierpieli, co cierpią gdzie indziej. Czy dalej musi być cierpienie? Myślę, że jeśli jesteście autentyczni i naprawdę zależy wam na Bożym Narodzeniu i na miłości, i na naszym kraju, to trzeba to zmienić. I myślę, że możemy sobie podać ręce i trzeba sobie podać ręce, bo to jest... Zresztą mądremu dość.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#TadeuszRydzyk">Dalej jesteśmy dyskryminowani. NIK dalej jest lekceważony. Wy macie pieczątki. My możemy mieć rację, ale to wy macie pieczątki.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#StanisławTyczyński">Prawdę powiedziawszy czuję się tu bardzo niezręcznie, bo nie bardzo wiem w jakiej roli zostaliśmy tu zaproszeni? Obawiam się że jedynie w roli absztyfikanta do przyszłej koncesji. Dotyczy to także ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#StanisławTyczyński">Bardzo się oczywiście cieszę, że nowa koncesja dla Radia Zet i RMF FM zyskuje tak duże poparcie. I Radia Maryja rzecz jasna. Cieszę się z tego tak bardzo, ponieważ ogłoszenia, które się ukazały dotyczą Radia Zet, w przyszłości Radia Maryja i radia RMF FM. Kto powiedział, że decyduje o tym KRRiT? Równie dobrze możemy sobie wyobrazić sytuację, w której naszą koncesję otrzymuje Spółdzielnia Inwalidów „Daremny Trud”, koncesję Radia Zet otrzymuje na przykład pan Krzysztof Skowroński — bo tak decyduje Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, a koncesję na dotychczasową sieć Radia Maryja odbiera — trzeba trafu — Związek Gmin Żydowskich.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#StanisławTyczyński">Wszyscy, którzy się tu dziś wypowiadali, łącznie z ojcem dyrektorem Tadeuszem Rydzykiem, mówili o nierównouprawnieniu. Otóż my w tej sytuacji czujemy się wyjątkowo równouprawnieni dlatego, że to już jest zdecydowane. W związku z tym, panie przewodniczący KRRiT, nie będziemy składać 14 grudnia tego roku naszego wniosku o koncesję?</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#StanisławTyczyński">Powtarzamy sobie tu wszyscy jakieś nieprawdopodobne mity. Może pozwolicie, że ja to przypomnę. Otóż w 1993 roku - i o tym tu nie powiedziano, co mnie bardzo dziwi - zostało opracowanych sześć sieci ogólnopolskich na falach ultrakrótkich. Dziwię się, że pan minister Tomasz Szyszko o tym nie wspomniał. Mówię o sześciu sieciach ogólnopolskich. Cztery sieci miały być przekazane do dyspozycji Polskiego Radia. Dwie sieci - jak się potem okazało - zostały przekazane do przetargu publicznego. Wygraliśmy szczęśliwie ten przetarg my i Radio Zet.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#StanisławTyczyński">Sieci te zostały przekazane w marcu 1994 r. Nikt naonczas nie słyszał jeszcze o tym, żeby istniało jakieś Radio Maryja, które zamierza starać się o koncesję ogólnopolską. Przychodzi maj-czerwiec 1994 roku i dwa podmioty - RMF FM i Radio Zet - otrzymują swoje koncesje. Podpisał te koncesje obecny tu ówczesny przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pan Ryszard Bender.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#StanisławTyczyński">Jest pytanie - dlaczego wówczas nie podpisał koncesji dla Radia Maryja? Dlaczego nie podpisał? Nie podpisał dlatego, że wówczas Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie posiadała zestawu częstotliwości dla budowy siódmej - w tej sytuacji - ogólnopolskiej sieci radiowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RyszardBender">Podpisałem zaraz po was.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JózefDąbrowski">Będzie pan miał możliwość ustosunkowania się do tej wypowiedzi. Na razie jednak proszę nie przerywać panu prezesowi. Proszę kontynuować.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#StanisławTyczyński">Nie zamierzam z panem profesorem w tej chwili polemizować. To, że pan podjął takie zobowiązanie w imieniu KRRiT na rzecz Radia Maryja, to trudno, żeby dziś wszyscy pozostali nadawcy znajdowali się pod pręgierzem opinii publicznej, jako ktoś „bardziej równouprawniony”.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#StanisławTyczyński">Ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk raczył zadać pytanie - na czyje polecenie Radio Maryja nie dostaje? Ja to pytanie odwrócę - na czyje polecenie Radio Maryja w takiej sytuacji dostaje?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefDąbrowski">Kolejnym mówcą będzie pan profesor Ryszard Bender, były przewodniczący KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RyszardBender">Chciałbym przede wszystkim przedstawić kilka pytań, ale z powodu wypowiedzi pana prezesa radia RMF FM, pana Stanisława Tyczyńskiego, będę też musiał odnieść się do niej.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#RyszardBender">Na początek pytanie do pana przewodniczącego Juliusza Brauna. Czy fakt, iż właśnie Radio Zet i RMF FM otrzymały już ogłoszenie umożliwiające im zabiegi o rekoncesje, nie był właśnie podyktowany chęcią wynagrodzenia im tego, że Radio Maryja uzyskało koncesję na tydzień przed Radiem Zet i w tydzień po radiu RMF FM? Gdyby tak było, zrozumiałbym ten charytatywny gest. Jeśli natomiast nie ma tu tego elementu, mamy do czynienia z dyskryminacją.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#RyszardBender">Kiedy ja podpisywałem koncesje - jak to powiedział pan redaktor Stanisław Tyczyński - nie dyskryminowałem nikogo. Najpierw otrzymało koncesję radio RMF FM, później Radio Maryja, na końcu Radio Zet. Czy nie można tego było zrobić i tym razem? Pytano już o to - poczekać, ogłosić przetarg razem dla wszystkich trzech nadawców. Nie byłoby niepokojów, nie byłoby tej dzisiejszej dyskusji i nie byłoby żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#RyszardBender">Proszę teraz pozwolić, że odniosę się od razu do tego, co mówił pan poseł Bronisław Cieślak. Wspomniał on, że dokonaliśmy wtedy w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji rzeczy niedobrej, nieprawnej. Mówił, że powinniśmy za to odpowiadać, że - według NIK - daliśmy jakieś promesy. A ja pamiętam, że NIK tłumaczył to, ale nie wnikając w istotę rzeczy. A przecież musieliśmy wtedy coś dać. Przecież nie dysponowaliśmy nadmierną liczbą częstotliwości i nie mogliśmy na przykład obiecać, że dajemy na przykład 5% pokrycia powierzchni kraju.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#RyszardBender">A cóż by to była za koncesja? To byłaby fikcja. Powiedzieliśmy więc, że kiedy pojawią się możliwości, to będziemy nadal wszystkich równomiernie obdzielać. A że ta równomierność była taka, że niektórzy bardzo szybko stali się syci, a drudzy do dziś pozostają głodni - Radio Maryja - to jest to już zupełnie inna historia.</u>
<u xml:id="u-64.5" who="#RyszardBender">W odniesieniu natomiast do radia publicznego, co podnosił kolega prezes Eugeniusz Smolar, to chyba sam wie, że wówczas nikt nie występował o więcej częstotliwości. A skoro nie występowano, to trudno było chyba oczekiwać takiej nadszczodrobliwości Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz jej przewodniczącego, pana Marka Markiewicza. A później także mojej. Jakże mieliśmy dawać to, o co nikt nie występuje?</u>
<u xml:id="u-64.6" who="#RyszardBender">Ale zostawmy tę kwestię i idźmy dalej. Chciałbym zapytać pana przewodniczącego Juliusza Brauna co będzie, jeśli do 23 grudnia tego roku - nieprzypadkowo wymieniam tę datę - nie dojdzie do opublikowania ogłoszenia w sprawie sieci dla Radia Maryja? Apeluję też do pana ministra Tomasza Szyszki, żeby panowie nie odbijali już dłużej piłeczek i abyście już zdecydowali o tym, o czym wieść gminna niesie. A mówi się o tym, że 8 grudnia pan minister przedstawi panu przewodniczącemu swoje decyzje co do możliwości przydzielenia Radiu Maryja częstotliwości. To zaś umożliwiłoby opublikowanie ogłoszenia na częstotliwości dla tego radia.</u>
<u xml:id="u-64.7" who="#RyszardBender">Jeśli to się nie zdarzy, to naprawdę 23 grudnia jest ostatnią możliwością. A wiemy, że KRRiT ma sześć miesięcy na podjęcie decyzji. I może się zdarzyć tak, że KRRiT nie zdąży wystąpić ze swoją ofertą. Co wtedy się stanie? Zakładam oczywiście, że zarówno pan przewodniczący Juliusz Braun, jak i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w obecnym składzie będą tak wyrozumiali i szczodrobliwi, tak mili i grzeczni, że załatwią jakąś dyspensę. Tylko po co dyspensa, skoro licencja będzie wygasała? Wtedy Radio Maryja znajdzie się w zawieszeniu.</u>
<u xml:id="u-64.8" who="#RyszardBender">Jakie to wywoła reakcje społeczne i niepokoje? Czym to będzie groziło? Ano będzie groziło powstaniem przekonania, że Radio Maryja jest wymanewrowywane. To oczywiście zrobi ogromne wrażenie na całym narodzie, ponieważ to naprawdę jest radio całego narodu. Słuchają go przecież ludzie dalecy od Kościoła, ponieważ to jest radio ciekawe, ważne, informacyjne, katolickie i jednocześnie w pełni polskie, które służy naszej, polskiej racji stanu. Podnosi ono moralność społeczną, a nie - jak to niekiedy na innych falach bywa - promuje zgorszenie i złe obyczaje.</u>
<u xml:id="u-64.9" who="#RyszardBender">W związku z tym nie można dopuścić do tego, by to akurat radio było zawieszone, gdy wygaśnie mu koncesja. Najpóźniej przed świętami załatwcie to panowie, żeby to ogłoszenie mogło się ukazać, żeby w odczuciu społecznym nie było równych i równiejszych.</u>
<u xml:id="u-64.10" who="#RyszardBender">Kończę wspomnieniem jeszcze jednej wypowiedzi pana przewodniczącego Juliusza Brauna. Powiedział on był, że jest nieuczciwością ze strony Komitetu S.O.S. dla Radia Maryja podnoszenie apeli. Tak jest, Komitet Krajowy S.O.S. ma legitymację, którą jest siedem milionów, ponad siedem milionów przesłanych deklaracji, które można zobaczyć i sprawdzić. Jesteśmy mandatariuszami tych siedmiu milionów ludzi z kraju i z zagranicy, ze wschodu i z zachodu. Także z Moskwy płynęły deklaracje.</u>
<u xml:id="u-64.11" who="#RyszardBender">Zrozumcie więc panowie, że działamy na podstawie poparcia społecznego. Zróbcie panowie wszystko, żeby sytuacja była taka, izby można było naród uspokoić i żebyśmy mogli zacząć chwalić. Bo chcielibyśmy was chwalić. A to, że dochodzi do demonstracji w Toronto, w Chicago i w innych miastach za oceanem, wynika, że ci nasi rodacy są wyczuleni. Nasze państwo nie dawało im takich samych możliwości wyborczych jak nam. Oni są wyczuleni na to, żeby mieć te same prawa i być tak samo traktowani. I dlatego to radio jest słuchane i dlatego to radio jest wspierane. I ci ludzie mają prawo, mają obowiązek i mają nam nawet dawać przykład. My bowiem często straciliśmy punkty odniesienia z powodu wieloletniej nocy komunizmu.</u>
<u xml:id="u-64.12" who="#RyszardBender">To jest w pełni uczciwe zachowanie, panie przewodniczący. I tak to proszę rozumieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JózefDąbrowski">Ostatnim głosem w dyskusji będzie wypowiedź pana profesora Janusza Kaweckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#JanuszKawecki">Chciałbym przywołać tylko obiektywne fakty. Radio Maryja otrzymało koncesję 23 czerwca 1994 roku. Radio Zet otrzymało swoją koncesję 9 czerwca tego samego roku. To są dwa tygodnie różnicy. Radio RMF FM otrzymało swoją koncesję 26 maja 1994 roku. To też są dwa tygodnie różnicy. Jeszcze raz powiem - różnice między poszczególnymi koncesjami nie przekraczają dwóch tygodni.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#JanuszKawecki">Rozpoczęcie procesu rekoncesji — w lipcu zostają przesłane do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, do uzgodnienia z ministrem łączności, tylko sieci dotyczące Radia Zet i RMF FM. Kolejne dane o częstotliwościach, jak się dziś dowiedzieliśmy, wysłano dwa miesiące później. A więc różnice terminów przywołane potem w tej skardze do premiera są już dwumiesięczne na tym etapie postępowania. Co gorsza pojawiają się one na wejściu do całego procesu i dotyczą tego samego czasu w jakim upływają koncesje wszystkich nadawców.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#JanuszKawecki">13 listopada ogłoszono częstotliwości dla radia RMF FM. Dziś pan przewodniczący KRRiT odczytał nam częstotliwości dla poszczególnych nadajników dla Radia Maryja. Przyznam, że zacząłem to notować i notowałem do końca. Wypisywałem wszystkie moce i kolejne dane. Gdyby pan przewodniczący zechciał jednocześnie podać zestawienia dotyczące nadawców, dla których już ogłoszono przetarg, czyli dla RMF FM i Radia Zet, czasu zużyłby znacznie mniej. Przy Radiu Maryja stacji nadawczych jest bowiem znacznie więcej, a ich moc jest bardzo ograniczona - to są moce rzędu 0,1 kilowata, 0,4 kilowata. Czasem nawet 1 kilowat, a jak się pojawi dwa razy 120 kilowatów, to jest to już wyjątek.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#JanuszKawecki">A dla tamtych nadawców? Dla nich normalna jest moc nadajników rzędu 120 kilowatów. Dla nich moce rzędu 60, 80 czy 120 kilowatów to więcej niż połowa posiadanych stacji nadawczych. Ja wiem, że państwo oczywiście znajdą argumenty, iż tamci nadawcy już to mieli, ale proszę zważyć coś jeszcze. Oto tacy ludzie jak pan poseł Bronisław Cieślak, jeżdżąc po Polsce samochodem, chcą słuchać tego radia i wciąż muszą przestawiać częstotliwości. Chyba że mają automatyczną regulację częstotliwości. Pan poseł może ma takie urządzenie, ale nie każdy je ma. I ludzie ci muszą co kilka kilometrów przestawiać radio na nową częstotliwość.</u>
<u xml:id="u-66.4" who="#JanuszKawecki">To jest także znaczne utrudnienie. Ale proszę zauważyć jeszcze coś innego. Konserwacja tych stacji, nadzór nad nimi, to też jest utrudnienie - przy większej liczbie stacji występują większe koszty. A to są koszty nadawcy, który utrzymuje się z ofiar swoich słuchaczy. Wszystkie te argumenty świadczą o niesprawiedliwości, której doświadcza Radio Maryja.</u>
<u xml:id="u-66.5" who="#JanuszKawecki">W dokumencie przekazanym przez NIK wyraźnie określono jak można usunąć tę niesprawiedliwość, jak ją zniwelować. Pan minister był uprzejmy przywołać te informacje z raportu NIK. Można byłoby to zrobić, ale rozpoczęcie procesu rekoncesji od wniosku do ministra tylko w sprawie dwóch nadawców i upominanie się o informacje bez przekazania wniosku od trzeciego nadawcy, uniemożliwiło taką ewentualność. Ja wiem, że można pokazać jeszcze bardzo wiele argumentów za uzasadnieniem naszego niepokoju. Ja osobiście odczuwam właśnie taki niepokój. I dlatego pytanie, które zadałbym przewodniczącemu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, brzmiałoby tak — co było przyczyną rozdzielenia w czasie i to aż o dwa miesiące wystąpienia pana przewodniczącego do ministra łączności i oddzielnego ogłoszenia o procesie rekoncesji dotyczącej dwóch nadawców ogólnokrajowych oraz oddzielne wystąpienie w sprawie rekoncesji dla tego trzeciego nadawcy?</u>
<u xml:id="u-66.6" who="#JanuszKawecki">Po drugie - dlaczego argumenty o łącznym traktowaniu nadawców, przedstawione zarówno przez ministra, jak i w raporcie NIK nie zostały zaakceptowane i uwzględnione w działaniach KRRiT. Różnice w mocach posiadanych stacji dobitnie ukazują na dodatek tę dyskryminację Radia Maryja. I dlatego czułem i czuję nadal ogromny niepokój, ponieważ poprzednio przez sześć lat otrzymywaliśmy od kolejnych przewodniczących KRRiT, a szczególnie od pana Bolesława Sulika, informacje o braku możliwości technicznych zrealizowania wystąpień Radia Maryja.</u>
<u xml:id="u-66.7" who="#JanuszKawecki">Tymczasem w raporcie NIK znajduję, że takie częstotliwości były przekazane do KRRiT z Ministerstwa Łączności i przeleżały się w szufladach urzędników KRRiT. Jedne z nich leżały pół roku, inne dłużej. Niektóre prawie dwa lata. Jest to wyraźnie w raporcie określone i nie ma co dyskutować o faktach podawanych przez kontrolerów.</u>
<u xml:id="u-66.8" who="#JanuszKawecki">I jeszcze jedno. Jest to sprawa równie ważna, bo odnoszenie się przez pana przewodniczącego Juliusza Brauna do oddziaływań społecznych. Jak to jest, że Radio Zet i radio RMF FM również nadawcy ogólnokrajowi, bez żadnej potrzeby organizowania się ich słuchaczy w różne komitety pomocy, otrzymują częstotliwości bez żadnego problemu. W przypadku Radia Maryja co chwilę musimy się organizować. Pamiętam taki nasz komitet z Chełma, który przez dwa lata walczył w KRRiT o częstotliwość i w końcu okazało się, że ona jest, a wcześniej popełniono pewne nieprawidłowości przy ogłoszeniu. Dlaczego tak się dzieje w przypadku tego nadawcy?</u>
<u xml:id="u-66.9" who="#JanuszKawecki">Poszukiwałem różnych przyczyn i myślę, że rację miał - także w tym zakresie - Ojciec Święty, gdy w Skoczowie w 1995 roku mówił o dyskryminacji katolików. Te słowa są wyraźne i dziś jeszcze można je przeczytać. Ja zaś, przez te wszystkie lata uczestnicząc w bojach, prośbach i żebractwie ludzi o częstotliwości dla Radia Maryja, doświadczałem tego także na sobie. A przecież dla tych, którzy tak często powołują się na dokumenty Unii Europejskiej, odwołam się do jej dokumentu zatytułowanego Zieloną Księgą, która dotyczy kształtowania polityki w dziedzinie widma częstotliwości radiowych.</u>
<u xml:id="u-66.10" who="#JanuszKawecki">Ona nas także może dotyczyć. Z komentarza do tej Księgi wynika to bowiem jednoznacznie. To jest komentarz Ministerstwa Łączności, który podpisał pan wiceminister Rusin. I czytam w tej Księdze o konieczności „zapewnienia otwartości i przejrzystości, obiektywności i braku dyskryminacji” w tych zasadach używania i polityki widma częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-66.11" who="#JanuszKawecki">Nie będę odczytywał tych pozostałych punktów, ale myślę, że one też powinny obowiązywać w kraju, który jeszcze nie musi przestrzegać zasad z Zielonej Księgi. W tym względzie powinniśmy stosować te zasady podstawowe, które obowiązują w kontaktach międzyludzkich.</u>
<u xml:id="u-66.12" who="#JanuszKawecki">Dziękuję panom przewodniczącym obu Komisji za kolejne już zaproszenie mnie, przewodniczącego Zespołu Wspierania Radia Maryja w służbie Bogu, Kościołowi, Ojczyźnie i Narodowi polskiemu, który to zespół w pierwszej grupie liczy 23 ludzi nauki, kultury a jest wspomagany przez ponad tysiącosobową grupę innych osobistości oraz osób prawnych, ale po raz kolejny okazało się — jest to dla mnie także nauka — jak współpracują ze sobą urzędy tego samego państwa. Jest to także świadectwo, jak te urzędy traktują posłów, ponieważ kolejny już raz słyszymy o podobnych sprawach i wracamy do nich.</u>
<u xml:id="u-66.13" who="#JanuszKawecki">Jeśli tak dalej i tak dobrze będzie szło, to może kolejne kontrole NIK będą mogły - za parę lat - wykazywać podobne fakty, na których nie chcemy się uczyć. A szkoda.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#TadeuszRydzyk">Z tego wszystkiego zapomniałem o postawieniu dwóch pytań w obecności Komisji. Czy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może nam powiedzieć, że Radio Maryja nie jest zagrożone? I drugie pytanie - czy otrzymamy takie pokrycie terenu sygnałem stereo jak inne stacje, czyli 80%? A nie to, co spadnie z pańskiego stołu tych partii, które nakazują, żeby nie dać Radiu Maryja.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#TadeuszRydzyk">A tu też słychać — my was słuchamy. Tak. To jest tyle. Czy dostaniemy? To jest to. Czy nie jest zagrożone i czy otrzymamy te minimum 80% pokrycia sygnałem stereo? Mam też propozycję — mówię to świadomie — żeby doszło może do spotkania w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji z Radiem Maryja, z przedstawicielami Radia Maryja i żebyśmy może na te tematy porozmawiali w KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#LechNikolski">W zasadzie można by moją wypowiedź zaliczyć do wypowiedzi w kwestii formalnej. Miałbym bowiem pytanie, czy zamierzamy skończyć posiedzenie Komisji? Słyszę tu i w pytaniach, i w zapowiedziach — choćby pana Marka Jurka, choć już wyszedł — wezwanie żeby padły tu jakieś obietnice. Żeby usłyszeć obietnice i żeby ktoś powiedział co się dalej stanie z częstotliwościami, ba, nie tylko z częstotliwościami bo i z sygnałem stereo.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#LechNikolski">Tu idzie o finał, tu się chce usłyszeć obietnicę. I dlatego chciałbym - jeśli mogę - przestrzec przed tym, ponieważ odnoszę wrażenie, iż cały problem, który omawiamy, wynikł z powodu poczynionych kiedyś obietnic. I kiedy pan przewodniczący Tomasz Wełnicki mówił o niedoskonałej realizacji tego przydziału częstotliwości, tego co zostało uznane za niezakwestionowaną decyzję, która podjęta została na wyrost, to ja odnoszę wrażenie, że niedoskonała decyzja musiała być niedoskonale realizowana. Innego wyjścia po prostu nie było. Decyzja była bowiem niedoskonała, ale pamiętajmy, że nikt jej nie zakwestionował i w związku z tym trzeba było ją realizować.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#LechNikolski">Chciałbym więc apelować, aby nie podejmować żadnych pochopnych zobowiązań, choć rozumiem to, iż nie Komisja ma je podejmować, lecz kto inny. Chciałbym jednak, byśmy posiedzenia Komisji nie przeobrażali w posiedzenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, bo to jest zgoła co innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JózefDąbrowski">Ad vocem poprosił o głos pan poseł Tomasz Wełnicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#TomaszWełnicki">Problem w tym, że i owszem - złożono obietnicę na wyrost, ale w stosunku do trzech podmiotów, a nie tylko jednego. Rzecz w tym, że w stosunku do dwóch została ona zrealizowana, a w stosunku do jednego nie. I o tym dzisiaj na posiedzeniu Komisji dyskutujemy. Warto byłoby o tym nie zapominać. Stawiano bowiem wniosek w raporcie NIK, że jeśli było za mało, to powinno być za mało dla wszystkich, a nie dla jednego tylko podmiotu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#LechNikolski">Dziękuję panu posłowi Tomaszowi Wełnickiemu za przypomnienie, że rozmawiamy nie o tym, iż jednemu jest gorzej i trzeba mu poprawić, lecz rozmawiamy o tym, że innym jest lepiej i trzeba im pogorszyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#TomaszWełnicki">No, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że w tym akurat momencie dyskusja zaczyna zmierzać nie do tego miejsca, do którego chcieliśmy trafić. Nie, nie udzielę już głosu w tej sprawie. Ta wymiana zdań nie przylega już do dotychczasowego przebiegu Komisji. Pan minister Tomasz Szyszko odpowie teraz na zadane mu pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#TomaszSzyszko">Pytań było bardzo dużo, ale postaram się odnieść do wszystkich i zakończyć swoją wypowiedź pewną konkluzją.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#TomaszSzyszko">Pierwsze pytania dotyczyły tego, ile nowych częstotliwości można jeszcze uzyskać i kto będzie nimi dysponował. Chciałbym powiedzieć, że w tym procesie koncesyjnym, po tej analizie PAR, którą potwierdził Instytut Łączności, uzyskaliśmy z tych dwu sieci tylko 12, a realnie 11 częstotliwości. W tym jest osiem częstotliwości dużej mocy. Zgodnie z prawem przekażemy te częstotliwości do dyspozycji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#TomaszSzyszko">Oczywiście mogę mieć nadzieję i chciałbym ją niniejszym wyrazić, że KRRiT wykorzysta te częstotliwości dla tych stacji, które tych częstotliwości potrzebują. Myślę między innymi o radiu publicznym, o którym była tu dziś mowa, mogę także myśleć o Radiu Maryja, ma ono bowiem realne problemy. Także o wszystkich innych nadawcach, ponieważ kilka razy powtarzałem, że jeśli będziemy źle gospodarowali częstotliwościami, to dojdzie do sytuacji, w której pojawią się poważne problemy.</u>
<u xml:id="u-74.3" who="#TomaszSzyszko">Jeśli idzie o kwestię związaną z pytaniem pana posła Mariusza Grabowskiego w sprawie mojej wypowiedzi, w której miałem jakoby powiedzieć, że za rok byłby powtórzony proces rekoncesyjny, to ja nigdy i nigdzie tak nie powiedziałem. To jest jakieś nieporozumienie. Jeszcze raz powtarzam — nigdy nie wypowiadałem się na ten temat i w taki sposób. Nie było takiej mojej wypowiedzi. Uważam, że ten proces koncesyjny musimy zakończyć zgodnie z planami.</u>
<u xml:id="u-74.4" who="#TomaszSzyszko">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące naszej współpracy, współpracy między Ministerstwem Łączności i Krajową Radą Radiofonii i Telewizji i tego, czy powstał taki zespół, czy to było sformalizowane, to taki zespół powstał, ale nie było to sformalizowane na piśmie. Oczywiście moje zdumienie wywoływały wypowiedzi pana przewodniczącego Juliusza Brauna, ponieważ równolegle pracował ten właśnie zespół i umówiliśmy się, że przynajmniej do pierwszych dni grudnia wstrzymamy się z wypowiedziami na ten właśnie temat. Ważne to było dlatego, że w tym właśnie terminie mieliśmy mieć jasność i znać odpowiedzi postawione Instytutowi Łączności przez Ministerstwo Łączności i Państwową Agencję Radiokomunikacyjną. Ta analiza jest już na ukończeniu.</u>
<u xml:id="u-74.5" who="#TomaszSzyszko">Również pytania o to, czy Ministerstwo Łączności wyraziło zgodę na ogłoszenie przetargu na częstotliwości Radia Zet i radia RMF FM, są ważne. I rzeczywiście tak się stało po uwzględnieniu naszych zastrzeżeń, które wcześniej - muszę to powiedzieć - były nieco kontestowane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. A zastrzeżenia te dotyczyły owych kilkunastu częstotliwości, które udało nam się odzyskać przy analizie tych dwu sieci.</u>
<u xml:id="u-74.6" who="#TomaszSzyszko">Zwracałem się wprawdzie do pana przewodniczącego Juliusza Brauna o to, byśmy jeszcze chwilę poczekali, ale pan przewodniczący - trochę wyprzedzając Ministerstwo Łączności o krok - dokonał jednak tego ustalenia. Okazało się jednak, że uwzględniono nasze zastrzeżenia i wtedy uznaliśmy te ogłoszenia. Generalnie natomiast domagaliśmy się jednak tego, by cała polityka była prowadzona inaczej. Tak aby rzeczywiście dokonany został pewien bilans zamknięcia, dokonany był bilans otwarcia, tak aby była to okazja do przeanalizowania wszystkich trzech sieci.</u>
<u xml:id="u-74.7" who="#TomaszSzyszko">W tej chwili możemy bowiem powiedzieć, że owszem, te prace wykonane przez PAR i Instytut Łączności potwierdzają pewne zwiększenie pokrycia powierzchni sygnałem stereo Radia Maryja o około 5%, a w przypadku pokrycia ludnościowego nawet o 8%, ale niestety te trzy ogłoszenia nie będą sobie równe. I ponownie wchodzimy w tę samą sytuację. Nie wiem jak ją rozwiążemy i jak ta cała sytuacja będzie jeszcze wyglądała. Jest to zresztą naturalne przejście do następnego pytania — czy to jest rzeczywiście prowadzone równoprawnie? Chciałbym powiedzieć Komisjom i wszystkim obecnym tu nadawcom, że już dawno mogliśmy się zgodzić na ogłoszenie zaproponowane przez KRRiT w sprawie Radia Maryja. Ale i wcześniejsze stanowisko Komisji, które zostało wyrażone w dezyderacie, i nasza niechęć do popełniania kolejnych błędów i doprowadzania do znanych sytuacji, skłaniały nas do tego, by poczekać na zakończenie pełnej analizy. I oczywiście ta analiza — było pytanie o to, kiedy ona się zakończy — zakończy się 8 grudnia. To już pojutrze.</u>
<u xml:id="u-74.8" who="#TomaszSzyszko">I obiecuję, że tylko na to czekamy. Nie wiem tylko, kto i jakie konsekwencje wyciągnie jeżeli ponownie okaże się, a takie niebezpieczeństwo już się pojawia, że te ogłoszenia są nierównoprawne. Dlatego też jeszcze raz chciałbym powtórzyć — od początku nie godziliśmy się na pewien rodzaj polityki zaproponowanej przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Polityka ta, w naszej ocenie, doprowadzi do powielenia sytuacji z lat 1993–1994. Nie wiem oczywiście jak wybrniemy z tej sytuacji. My w każdym razie zrobimy wszystko co do nas należy niezwłocznie po uzyskaniu wyniku analiz. Jednocześnie jednak przedstawimy nasze zastrzeżenia i mam nadzieję, że zostaną one uwzględnione przez KRRiT.</u>
<u xml:id="u-74.9" who="#TomaszSzyszko">Jeszcze raz chciałbym potwierdzić i wyrazić ubolewanie z powodu tego, że nie stało się inaczej. Można było trochę poczekać. Sądzę, że zdążylibyśmy zakończyć cały proces w terminie i za parę tygodni cała sytuacja wyglądałaby inaczej.</u>
<u xml:id="u-74.10" who="#TomaszSzyszko">Jeżeli chodzi o kolejne pytania, które do mnie skierowano, to za istotne uważam to dotyczące różnicy między postawą Ministerstwa Łączności i stanowiskiem Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Myślę, że już w dotychczasowej wypowiedzi wyjaśniłem te różnice. Kolejne pytanie, które się pojawiło, dotyczyło harmonogramu działań Ministerstwa Łączności. Zgodnie z tym co powiedziałem wcześniej, już pojutrze powinniśmy otrzymać pełną analizę. Kiedy ją otrzymamy, zwrócimy się — jak sądzę — z naszym stanowiskiem do KRRiT. Mam też nadzieję, że nasze zespoły się spotkają i — tak jak w przypadku tamtych dwu sieci — również w tym przypadku dojdziemy do absolutnie pełnego porozumienia.</u>
<u xml:id="u-74.11" who="#TomaszSzyszko">Osobiście nie widzę żadnego zagrożenia i jeszcze raz chciałbym uspokoić wszystkich słuchaczy Radia Maryja. Podchodzimy do procesu rekoncesyjnego z dużą troską i chciałbym jeszcze raz zapewnić, że pan premier Jerzy Buzek jest również zatroskany tą sytuacją. Wiemy, że przyjął ojca dyrektora Tadeusza Rydzyka, towarzyszyłem także panu premierowi, kiedy podnosił tę kwestię podczas spotkania z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, panem Juliuszem Braunem.</u>
<u xml:id="u-74.12" who="#TomaszSzyszko">Padały też pytania o ową bezczynność Ministerstwa Łączności. To zagadnienie i ta skarga dotyczyła pierwszego etapu, odnoszącego się do procesu koncesyjnego dla dwóch sieci - RMF FM i Radia Zet. Jeszcze raz podkreślam, że cały proces chcieliśmy traktować całościowo. Uważaliśmy, że przy takim właśnie podejściu i całościowej analizie rekonfiguracji nie dojdzie ponownie do sytuacji, w której pojawiłaby się nierównoprawność w traktowaniu tych trzech sieci, tych trzech rozgłośni.</u>
<u xml:id="u-74.13" who="#TomaszSzyszko">I jeszcze jedna rzecz, która jest bardzo istotna. Przy takiej całościowej analizie - i jesteśmy o tym głęboko przekonani - udałoby nam się odzyskać dla wszystkich nadawców więcej częstotliwości. To jest przedmiot naszej bardzo poważnej troski. I taką troską musi się kierować Ministerstwo Łączności. Wszyscy nadawcy zwracają się bowiem do nas.</u>
<u xml:id="u-74.14" who="#TomaszSzyszko">Jeszcze raz podkreślam, że tylko dobra polityka może nas doprowadzić do pełnego i trwałego ładu w eterze. Nas też nurtuje pytanie co stało się z częstotliwościami, które w minionych latach były przekazywane do KRRiT, jak były one zagospodarowywane i tak dalej. Jak ten proces wyglądał?</u>
<u xml:id="u-74.15" who="#TomaszSzyszko">Na zakończenie - będziemy gotowi za dzień lub dwa. Wtedy będziemy mogli się też odnieść do projektu koncesji dla Radia Maryja. Jeszcze raz podkreślam, że chcieliśmy iżby ten proces przebiegał równoprawnie. Zależy nam też na tym, żeby cały ten proces był jak najbardziej transparentny, jawny. Wszystkie podmioty i wszyscy zainteresowani - bo każda z rozgłośni ma swoich słuchaczy - powinni być w tej sprawie dokładnie poinformowani. Z głęboką troską odnosimy się do problemów Radia Maryja i z głębokim szacunkiem odnosimy się do roli Radia Maryja, którą pełni ono w życiu publicznym i w życiu religijnym Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JózefDąbrowski">Mimo tak długiej wypowiedzi na kilka pytań - jak mi się wydaje - pan minister nie udzielił żadnej odpowiedzi. Głównie zaś na to, co stało na przeszkodzie, by doprowadzić prace optymalizacyjne sieci do końca i dopiero wtedy podpisać zgodę na publikację dwóch ogłoszeń Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#JózefDąbrowski">Pan przewodniczący Juliusz Braun wspomniał, że było to możliwe dopiero po uzyskaniu zgody pana ministra. Pan minister zaś ubolewa teraz, ubolewał też 30 listopada, kiedy były interpelacje i pytania w sprawach bieżących, odpowiadając na pytanie pana posła Piotra Krutula, mówiąc dokładnie to samo co dziś.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#JózefDąbrowski">Zadaliśmy przecież to pytanie jeszcze raz po to, żeby uzyskać odpowiedź - dlaczego? Czy były jakieś przesłanki natury prawnej, które zmuszały pana ministra do tego, by dokonać uzgodnienia w tym terminie i opublikować ogłoszenia 13 listopada? To jest jedna rzecz. Druga rzecz to konkretne pytania. Sam zadałem kilka technicznych pytań. Jestem bowiem inżynierem i lubię się zajmować porównaniami, które dają jakiś obraz.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#JózefDąbrowski">Mówiłem między innymi o tym, że radio RMF FM, na 52 częstotliwości, którymi dysponowało, aż 34 nadajnik miały moc powyżej 10 kW. Dzisiaj, w ogłoszeniu koncesyjnym, na 47 częstotliwości, ich liczba została zmniejszona, ma 38 nadajników o mocy powyżej 10 kW. I to nie jest tak, że zmniejszyła się moc nadawcza nadajników tego radia. Bo propozycja została zwiększona o jedną stację o mocy 120 kW. Utrzymano 10 nadajników o mocy 60 kW, zwiększono liczbę nadajników o mocy 30 kW o jedną sztukę, dodano dwie piętnastki i utrzymano 13 dziesiątek. I to uzgodnił pan minister Tomasz Szyszko, mówiąc o optymalizacji, bo to właśnie zajmuje nas na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#JózefDąbrowski">Jeśli chodzi natomiast o Radio Zet, to przypomnę, że na 54 częstotliwości, które zauważyłem w Internecie, 31 miało nadajniki o mocy powyżej 10 kW. Ale żeby oprzeć się już na najświeższych danych, to radio to ma już tylko 5, spadek z siedmiu, nadajników o mocy 120 kW, ale za to ma o trzy nadajniki więcej o mocy 60 kW, wzrost z 6 na 9 nadajników, z 4 na 7 wzrosła też liczba nadajników o mocy 30 kW. Dodano jeden nadajnik o mocy 20 kW i wzrosła liczba z 13 na 15, nadajników o mocy 10 kW. Czyli na 47 nadajników radio to ma 37 o mocy powyżej 10 kW.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#JózefDąbrowski">Stąd wzięło się pytanie o to, czy w tej zoptymalizowanej sieci, o której mówi pan minister, Radio Maryja będzie miało podobne propozycje? Czy ono także będzie miało nadajniki o porównywalnej mocy? Czy też nadal będzie ono miało około stu nadajników o mocy 1 lub 2 kW i będzie wciąż występował ten problem, o którym mówi pan poseł Bronisław Cieślak? Chcielibyśmy otrzymać bardzo jasną odpowiedź na to pytanie. Ona pokaże bowiem czy prace Ministerstwa Łączności rzeczywiście idą w kierunku naprawienia błędów, o których mówił raport NIK, poprawienie stanu jakościowego sieci Polskiego Radia i Radia Maryja, czy też nie?</u>
<u xml:id="u-75.6" who="#JózefDąbrowski">Z tego co wcześniej mówił tu pan prezes Eugeniusz Smolar, wynika, że radio publiczne też, niestety, nie będzie mogło realizować swoich obowiązków ustawowych. Jeśli wnioskiem z posiedzenia Komisji miałoby być stwierdzenie, że jest źle i stan ten się utrzyma albo nawet będzie gorzej, to byłby on nie do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-75.7" who="#JózefDąbrowski">Bardzo proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#TomaszSzyszko">Plany, które są przekazywane do Ministerstwa Łączności nie ono układa. My się tylko do nich odnosimy. I tylko po analizie tych dwu pierwszych sieci odzyskaliśmy sporą grupę częstotliwości. To nie jest więc pytanie wyłącznie do mnie, panie przewodniczący. O tym decyduje przecież Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. To ona właśnie przygotowywała plany sieci do procesu koncesyjnego. My tylko wyrażamy na to zgodę, lub brak zgody poprzez odniesienie się do tych planów. I to uczyniliśmy w sposób, jak sądzę, skuteczny, ponieważ Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji uznała nasze racje.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#TomaszSzyszko">Sprawa wyglądałaby oczywiście inaczej, gdybyśmy analizowali jednocześnie trzy sieci. Tu nie istniały oczywiście żadne prawne przeciwwskazania ani inne względy. Od samego początku istniała tylko zasadnicza różnica w pojmowaniu tego zagadnienia. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zaproponowała najpierw, aby rozstrzygnąć kwestię dwóch sieci, a dopiero w drugiej kolejności, po jakimś czasie, trzeciej sieci.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#TomaszSzyszko">My zaś uważaliśmy od początku, że wszystkie koncesje powinniśmy traktować jako jedną całość. I wtedy wiedzielibyśmy od razu jak wygląda cała sprawa i czy będzie utrzymana ta pełna równoprawność. Dziś z niekompletnych jeszcze analiz wynika, że możemy wyrazić poważną obawę, że taka sytuacja będzie miała miejsce, to znaczy te sieci nie będą równo traktowane w tym procesie koncesyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#JózefDąbrowski">Dziękuję. O głos poprosił pan poseł Marian Blecharczyk i chce zadać panu ministrowi pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MarianBlecharczyk">Z tych odpowiedzi pana ministra rodzi mi się jedno zasadnicze pytanie i trzeba je postawić wprost. Jest to bowiem problem umocowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz instrumentów kontroli procedur koncesyjnych. Jeśli faktycznie jest tak, że mimo opinii Najwyższej Izby Kontroli Sejm może pisać dezyderaty i w zależności od decyzji przewodniczącego KRRiT wieszać to na gwoździu albo nie, to coś jest nie tak.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#MarianBlecharczyk">Tak więc jest to kwestia ustawienia konstytucyjnych uprawnień KRRiT. I czy czasem, słusznie dbając o apolityczny charakter tego gremium, nie zadbaliśmy o należyty kształt procedur koncesyjnych. W tym kontekście mam pytanie do pana ministra. Czy miał pan takie uprawnienia, by nie wydać zgody na ogłoszenie i zażądać analiz oraz korekty całego rynku częstotliwości? A może pan minister takich uprawnień nie ma?</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#MarianBlecharczyk">I to jest fundamentalne pytanie. Proszę o odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#TomaszWełnicki">Do tego wypada dodać jeszcze jedno zdanie. Jeśli pan miał takie uprawnienia, to dlaczego pan z nich nie skorzystał?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#TomaszSzyszko">Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji robi to w uzgodnieniu z ministrem łączności. Skorzystałem ze swoich uprawnień i zgłosiliśmy do KRRiT nasze zastrzeżenia. Pan przewodniczący KRRiT uwzględnił - w tym przypadku - nasze zastrzeżenia i dokonał zmian w planie częstotliwości dla tych dwóch pierwszych sieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#JózefDąbrowski">Czy możemy to rozumieć tak, że ogłoszenia z 13 listopada dla tych dwu sieci, są akceptowane przez ministra łączności i w żaden sposób nie wpływają na ewentualne komplikacje w budowaniu prawidłowego ładu w eterze? Czy tak to należy rozumieć?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#TomaszSzyszko">Panie przewodniczący, dokonaliśmy tej analizy i KRRiT przyjęła nasze wnioski. I jeszcze raz podkreślam, że generalnie nie zgadzaliśmy się na taką politykę, która stawiała nas przed faktami dokonanymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#TomaszWełnicki">Pan minister stara się udowodnić, że przewodniczący KRRiT, pan Juliusz Braun, jest brzydki, ale to co pan mówi też nie najlepiej wygląda. Niechże pan wreszcie odpowie na jedno proste pytanie - czy miał pan prawne możliwości dostosowania swoich działań do dezyderatu Komisji. Takiego działania, żeby wszystkie trzy sieci były optymalizowane jednocześnie. Należy przy tym pamiętać również o radiu publicznym.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#TomaszWełnicki">Ale chodzi o to, żeby pańskie uzgodnienie wyszło dopiero wtedy, kiedy będzie można decydować o trzech podmiotach naraz, nie zaś najpierw o dwóch, a potem o jednym. A potem znowu się dowiemy, że nie można tego uczynić w sposób sprawiedliwy i satysfakcjonujący wszystkich.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#TomaszWełnicki">Niechże pan odpowie konkretnie na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#TomaszSzyszko">Tak, dokonaliśmy tego, skierowaliśmy dalszą część do analizy i tylko po tej analizie będziemy mogli dokonać w tym procesie koncesyjnym ponownego porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JózefDąbrowski">Proszę teraz pana przewodniczącego Juliusza Brauna o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym przede wszystkim odwołać się do pewnej sprawy podstawowej, ponieważ pojawiały się tu pewne nieporozumienia. To nie jest tak, że proces koncesyjny prowadzi minister łączności wspólnie z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji lub odwrotnie. W ustawie jest wyraźnie napisane: „Organem właściwym w sprawach koncesji jest przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji”. Natomiast koncesja wydawana jest w porozumieniu z ministrem łączności w zakresie, przeczytam to dokładnie: „dotyczącym warunków technicznych”.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JuliuszBraun">A więc w przypadku rozpowszechniania naziemnego — o czym tu mówimy — uzgodnienia z ministrem łączności już na etapie prac koncesyjnych wymaga „lokalizacja stacji, wysokość zawieszenia anteny, moc nadajnika i maksymalna moc promieniowania, charakterystyka promieniowania, charakterystyka promieniowania anteny, częstotliwość i polaryzacja”. To są te kwestie, które wymagają uzgodnienia z ministrem łączności. I żadne inne, bo tak stanowi ustawa. Dopóki ewentualnie nie zostanie zmieniona. Na razie jesteśmy zobowiązani do prowadzenia procedur zgodnie z ustawą.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#JuliuszBraun">Ponieważ wielokrotnie wracała tu sprawa kontroli i raportu NIK, muszę się odnieść także i do tej kwestii. Kontrola NIK stwierdziła naruszenie prawa w jednym przypadku. W przypadku wydania koncesji dla Radia Maryja bez właściwego zasobu częstotliwości. Ale ta wada prawna nie została zaskarżona i koncesja weszła w życie i ma być wykonywana. I ona jest wykonana, ponieważ pokrycie powierzchniowe przekracza 80%.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#JuliuszBraun">Chciałbym tu przypomnieć także, że uchwała Sejmu sprzed niespełna roku odwołuje się wyłącznie do wielkości w zakresie pokrycia monofonicznego. I ta koncesja odwołuje się właśnie do takiego sygnału. Jaka była natomiast różnica między tymi trzema koncesjami, które wówczas nazywano koncesjami dla nadawców ogólnopolskich i wprowadzono tę granicę 80%?</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#JuliuszBraun">Otóż w przypadku dwóch uchwał KRRiT zobowiązywała się przyznać częstotliwości gwarantujące pokrycie 80% zgodnie z załączonym wykazem częstotliwości. Pan przewodniczący Ryszard Bender podpisał uchwałę, w której obiecał Radiu Zet i radiu RMF FM częstotliwości konkretne, wymienione z nazwy i wielkości. W przypadku natomiast Radia Maryja jest zapis ogólny, że koncesja będzie zmieniana, tak by uzyskać 80% w drodze przyznawania nowych częstotliwości.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#JuliuszBraun">Gdyby więc Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji w procesie koncesyjnym z poprzednich lat — bo mówimy o czymś, co jest już właściwie zamkniętym etapem historycznym — zabierała częstotliwości, które przez pana profesora Ryszarda Bendera już były przyznane Radiu Zet i radiu RMF FM, to tym samym tamci nadawcy natychmiast skarżyliby, że ich konkretnie i liczbowo opisana koncesja nie jest wykonywana.</u>
<u xml:id="u-86.6" who="#JuliuszBraun">To właśnie była wada pierwszego procesu koncesyjnego. Wada ewidentna. W dalszych natomiast procedurach Najwyższa Izba Kontroli wskazywała na pewne nieprawidłowości, podkreślając wyraźnie, iż nie ma to charakteru naruszenia prawa. NIK sformułowała też szereg zaleceń i wszystkie one zostały bądź wykonane jeszcze przed przeprowadzeniem kontroli, bądź po jej przeprowadzeniu. Szczegółową informację o sposobie realizacji zaleceń NIK skierowano zarówno - w trybie kontroli - do prezesa NIK, jak i do pana przewodniczącego Jana Marii Jackowskiego.</u>
<u xml:id="u-86.7" who="#JuliuszBraun">Przewijało się tu też systematycznie pytanie, dlaczego projekt ogłoszenia obejmującego sieć Radia Maryja został skierowany do Ministerstwa Łączności później niż dwa pierwsze projekty. Chciałbym przypomnieć - być może pan minister Tomasz Szyszko, a być może i ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk zapomnieli już o tym - że po przyjęciu przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji projektu optymalizacji sieci, który zakładał ogromną liczbę zmian w koncesji Radia Maryja, to był projekt optymalizacji sieci przygotowany przez Instytut Łączności i przekazany przez ministra łączności w ubiegłym roku, został powołany zespół, który spotykał się systematycznie. Właśnie po to, żeby precyzyjnie uzgadniać wszystkie szczegółowe kwestie.</u>
<u xml:id="u-86.8" who="#JuliuszBraun">Prace tego zespołu zaświadczają o tym, że Radio Maryja zostało potraktowane preferencyjnie i nierównoprawnie. Żaden inny nadawca nie miał takich możliwości, żeby przez wiele miesięcy i systematycznie pracownicy KRRiT, Ministerstwa Łączności współpracując z nadawcą, punkt po punkcie, uzgadniali warunki zapisów. Podczas jednego z takich spotkań wiosną - z ramienia KRRiT uczestniczyła m.in. pani dyrektor Ogrodowczyk, a ze strony Radia Maryja obecny tu ojciec Grzegorz Moj - ustalono, że projekt ogłoszenia zostanie przekazany w tym momencie, kiedy zostaną zakończone prace tego zespołu. Dziwi mnie zatem wyrażane tu zaskoczenie.</u>
<u xml:id="u-86.9" who="#JuliuszBraun">Jeśli chodzi zaś o możliwość uzgodnienia trzech ogłoszeń jednocześnie, to przecież nic nie stało na przeszkodzie, żeby natychmiast po przesłaniu przez nas dwóch pierwszych projektów ogłoszeń minister łączności poinformował nas, że prosi o trzeci. A kiedy już otrzymał ten trzeci projekt w pierwszych dniach września, to nic nie stało na przeszkodzie, żeby uzgodnić trzy projekty jednocześnie.</u>
<u xml:id="u-86.10" who="#JuliuszBraun">Pan poseł Marcin Libicki był uprzejmy zadać pytanie na co konkretnie składałem skargę do premiera. 18 października bieżącego roku, w trybie przywołanych tu przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego, złożyłem skargę na bezczynność ministra łączności, stwierdzając, iż 12 lipca oraz 7 września przekazałem projekty ogłoszeń. Mówię o ogłoszeniach dla wszystkich trzech sieci oraz dla stacji diecezjalnych. Takie właśnie projekty ogłoszeń zostały w tych datach przekazane ministrowi łączności. Skarga dotyczy więc równego traktowania wszystkich ogłoszeń.</u>
<u xml:id="u-86.11" who="#JuliuszBraun">Po przekazaniu tej skargi minister zaproponował spotkania zespołu roboczego. Taki zespół spotkał się bodaj dwa czy trzy razy. Ktoś z państwa zapytał tu także, dlaczego nie zaczekaliśmy do piątku. Otóż czekaliśmy do piątku, ale mniej więcej miesiąc temu. Bo właśnie w piątek, któregoś tygodnia, zespół się spotkał w dniu, kiedy mieliśmy otrzymać ostateczne stanowisko Ministerstwa Łączności. Na kolejnym zaś otrzymaliśmy informację, że jeszcze musimy zaczekać, jeszcze do końca miesiąca.</u>
<u xml:id="u-86.12" who="#JuliuszBraun">Wówczas rzeczywiście uznałem, że już dłużej czekać nie możemy, ponieważ dwa uzgodnienia formalnie zostały dokonane. Skierowałem więc do druku to, co formalnie zostało uzgodnione. Minister łączności poinformował wówczas na konferencji prasowej, że do końca listopada zakończą się prace nad optymalizacją. Dziś otrzymujemy informację, że znowu w piątek.</u>
<u xml:id="u-86.13" who="#JuliuszBraun">Tak wygląda sprawa procedur. Chciałbym jednak jeszcze raz powrócić do tego, co mówiłem na początku posiedzenia. Żałuję, że nie ma już na sali pana Marka Jurka, ponieważ chciałbym to powiedzieć w jego obecności. Jest jeszcze na szczęście ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk. Otóż po pierwsze, chciałbym powtórzyć, co już powiedziałem dzisiaj bardzo wyraźnie i nie wzywany do odpowiedzi, że jest intencją Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przyznanie koncesji dla Radia Maryja. Jest taka intencja.</u>
<u xml:id="u-86.14" who="#JuliuszBraun">Inne sformułowanie na ten temat i w tym momencie byłoby prawnie niedopuszczalne. Gdyby bowiem przed rozpoczęciem procedury administracyjnej została złożona w imieniu organu administracyjnego deklaracja, jak ta procedura zostanie zakończona, byłoby to oczywistą podstawą do zakwestionowania rzetelności tych decyzji.</u>
<u xml:id="u-86.15" who="#JuliuszBraun">Jeszcze raz chciałbym też wyjaśnić, że nie ma ogłoszenia dla radia RMF FM, Radia Zet i Radia Maryja. Jest natomiast ogłoszenie w sprawie sieci skonstruowanych przez lata i użytkowanych obecnie przez radio RMF FM, Radio Zet i Radio Maryja. Na sieć, którą obecnie użytkuje radio RMF FM - pan prezes Stanisław Tyczyński to powiedział - może zgłosić się kilku ewentualnych użytkowników. Nie jest powiedziane, że proces koncesyjny zakończy się sukcesem tego radia. Ono nawet nie musi złożyć wniosku, bo może ma już dość i nie zamierza prowadzić radia. Nie wiemy przecież, czy to radio złoży wniosek o koncesję. Termin mija w przyszłym tygodniu i do tej pory wniosek taki nie wpłynął.</u>
<u xml:id="u-86.16" who="#JuliuszBraun">Ale o tę samą koncesję może się ubiegać dowolna liczba innych podmiotów. Na przykład Spółdzielnia Pracy „Szczęśliwa Przyszłość”. Mogą się też o tę sieć ubiegać podmioty, które dziś działają na rynku radiowym, ubiegały się swego czasu o koncesje ogólnopolskie, ale ich nie otrzymały. Jest wiele takich podmiotów, które dysponują sieciami o charakterze regionalnym lub ponadregionalnym i chciałyby zwiększyć swój zasięg.</u>
<u xml:id="u-86.17" who="#JuliuszBraun">Niewykluczone, że 14 grudnia KRRiT otrzyma więcej wniosków koncesyjnych niż otrzymał minister łączności w ostatnio ogłaszanym przetargu. Wówczas musielibyśmy bardzo precyzyjnie przeprowadzić wszystkie administracyjne procedury. To nie jest tylko przyznanie częstotliwości. Ustawa bardzo wyraźnie mówi, jakie warunki muszą być spełnione. Wniosek musi być przeanalizowany od strony zawartości treściowej, od strony wiarygodności ekonomicznej i tak dalej. To może nie są całe ciężarówki dokumentacji, ale są to w każdym razie wnioski bardzo obszerne.</u>
<u xml:id="u-86.18" who="#JuliuszBraun">Przechodzę teraz do pytania o harmonogram pracy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. KRRiT wielokrotnie prezentowała harmonogram prac na różnego rodzaju spotkaniach z udziałem nadawców. Ale także z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Łączności. I chciałbym wyraźnie podkreślić, że jest to harmonogram prac Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Układając ten harmonogram braliśmy pod uwagę terminy wygasania koncesji, terminy wynikające z Kodeksu postępowania administracyjnego i z ustawy, a związane z poszczególnymi etapami tych procedur. Stąd też bierze się nasz rosnący niepokój, że ten ostateczny termin dramatycznie się zbliża.</u>
<u xml:id="u-86.19" who="#JuliuszBraun">Zwłaszcza w początkowej fazie dyskusji pojawiło się też pojęcie „cztery sieci”. Chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, że sieci są tylko trzy. Są trzy sieci, które zostały przygotowane do ogłoszenia. W ogłoszeniu tym, realizując właśnie wskazania Najwyższej Izby Kontroli, nie przewidujemy używania pojęcia „sieć ogólnopolska”. Pojęcie „sieć ogólnopolska”, jako pozaustawowe, zostało przez NIK zakwestionowane i zgodnie z jej wskazaniami rezygnujemy z niego. Przewidujemy natomiast używanie nazwy „sieć”, które to sieci będą się składały z bardzo wielu częstotliwości. O te trzy sieci mogą się naturalnie ubiegać wszyscy.</u>
<u xml:id="u-86.20" who="#JuliuszBraun">Ale w jednym ogłoszeniu jest zawarta oferta 27 odrębnych koncesji, które są obecnie wykorzystywane przez rozgłośnie diecezjalne. Część tych stacji należy do Porozumienia Programowego Plus, ale część do tego porozumienia nie należy. Dla nas podmiotem są biskupi diecezjalni, bo koncesje otrzymywali właśnie oni. Współpracujemy bardzo dobrze z przedstawicielami Episkopatu, przygotowując koncesje, które mogłyby być wykorzystywane przez poszczególne diecezje.</u>
<u xml:id="u-86.21" who="#JuliuszBraun">Dlaczego podkreślam, że to nie jest sieć? Dlatego, że mamy tu nieuchronnie do czynienia z nakładaniem się zasięgów. W przypadku jednego nadawcy należy dążyć do tego, żeby się zasięgi nie dublowały. W przypadku stacji diecezjalnych występuje natomiast oczywista konieczność dublowania się. Choćby w Warszawie ma swoją częstotliwość diecezja warszawsko-praska, ale ma swoją częstotliwość diecezja warszawska. I jest oczywiste, że te koncesje wcale się nie dzielą w sposób techniczny wzdłuż Wisły.</u>
<u xml:id="u-86.22" who="#JuliuszBraun">Na Górnym Śląsku i w Zagłębiu ma swoje częstotliwości Diecezja Katowicka, ma częstotliwości Diecezja Opolska. W tej chwili stara się o częstotliwości diecezja sosnowiecka. I oczywiście one muszą się nakładać, bo to są odrębne koncesje. Dlatego bardzo wyraźnie chciałbym podkreślić, że nie jest to sieć i ocena techniczna tych częstotliwości nie może być prowadzona tak, jak ocena sieci.</u>
<u xml:id="u-86.23" who="#JuliuszBraun">Na koniec sprawa bardzo szczegółowa, choć wcześniej nie zamierzałem jej rozwijać. Pytanie dotyczyło zespołów roboczych i dokumentowania ich działalności. Pojawiła się jedna taka próba, kiedy wysłaliśmy ministrowi łączności notatkę z posiedzenia. Niestety poza telefonicznymi prośbami kierowanymi do uczestników nie otrzymaliśmy zwrotnie tej notatki z podpisem. Uznaliśmy więc, że nie jest to oczekiwana forma dokumentowania prac w tym zespole.</u>
<u xml:id="u-86.24" who="#JuliuszBraun">Zapisałem sobie jeszcze czerwonym długopisem, że pan profesor Adam Biela zgłosił wniosek. Możemy wobec tego wniosku wyrazić gorące poparcie, bo też chcielibyśmy - możliwie niezwłocznie - otrzymać dokument, który pozwoliłby nam wreszcie opublikować to ogłoszenie. Naprawdę bowiem nikomu w tej chwili nie zależy bardziej na tym, żeby ukazało się to ogłoszenie, jak członkom i pracownikom KRRiT.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JózefDąbrowski">Ojciec dyrektor Tadeusz Rydzyk zgłosił chęć sprostowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#TadeuszRydzyk">Chciałbym sprostować, że nigdy nie rozmawiałem z panem premierem Jerzym Buzkiem. Powiedziano tu bowiem, że spotkaliśmy się w związku z Radiem Maryja. Otóż w żadnej sprawie nigdy się nie spotykaliśmy.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#TadeuszRydzyk">Przy okazji parę słów na temat tego preferencyjnego traktowania Radia Maryja. To preferencyjne traktowanie już nam bokiem wychodzi. Nie tylko zresztą nam, ale i słuchaczom. Nie używajmy więc takiej nowomowy, bo to bardzo przypomina „kochający inaczej”, „organizujący inaczej”. Może powinno być „preferujący inaczej”? Szkoda gadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#TomaszWełnicki">To, co chcę powiedzieć, jest w gruncie rzeczy formą gwałtownej interwencji. Jak przed chwilą napadłem na ministra łączności, to teraz będę się gniewać z panem przewodniczącym Juliuszem Braunem. Bo co pan opowiada Komisji, że w raporcie NIK jest napisane, że tylko na początku przytrafiła się wada prawna, a potem to były już konsekwencje?</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#TomaszWełnicki">Pozwolę sobie odczytać dwa stosowne fragmenty owego raportu, żeby to nie była tylko czcza wymiana poglądów i żeby to nie była moja interpretacja. NIK podaje: „Dysproporcje, które powstały w początkowym okresie realizacji koncesji dla nadawców ogólnokrajowych utrzymały się także w latach następnych między innymi na skutek prowadzenia przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji polityki preferującej innych nadawców ogólnokrajowych. Nie było bowiem obiektywnych przeszkód technicznych, które uniemożliwiałyby równomierny rozwój sieci radiowej”. To jest napisane.</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#TomaszWełnicki">I druga rzecz, odnosząca się do zarzutów prawnych. Proszę zerknąć na początek Rozdziału 3, do Uwag i wniosków. Tam jest postawiony KRRiT zarzut, ale dotyczący nie jednej decyzji i jednej notatki. To jest zarzut dotyczący pracy w ciągu kilku lat. I to jest bardzo poważny zarzut. Niektórzy twierdzą nawet — i ja też — że jest to zarzut druzgocący. Jest tam napisane: „Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, prowadząc w latach 1994–1999 proces koncesyjny, dotyczący sieci radiowych dla nadawców niepublicznych, podejmowała działania nie znajdujące podstaw w obowiązujących przepisach i budzące wątpliwości co do legalności przyjętych rozwiązań”. Przepraszam, ale to jest zarzut dotyczący naruszania prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli można odpowiedzieć, to odparłbym, iż Najwyższa Izba Kontroli przez pół roku pozostała przy wątpliwościach i nie sformułowała żadnego zarzutu. W pierwszej natomiast sprawie nie było oczywiście żadnych obiektywnych przeszkód technicznych, żeby częstotliwości, które były zawarte w planie sieci RMF FM, przyznać Radiu Maryja w ramach, powiedzmy, sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#JuliuszBraun">Faktem jest, że nie było przeszkód technicznych. Było jednak taką przeszkodą zobowiązanie podpisane przez pana przewodniczącego Ryszarda Bendera, że te częstotliwości zostaną przyznane radiu RMF FM.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#KrzysztofOksiuta">Nie dostałem odpowiedzi na pytanie, co się działo z częstotliwościami, które były zwalniane w ostatnich latach? Pan przewodniczący Juliusz Braun uciekł od tego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JuliuszBraun">Oczywiście zaraz na nie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#KrzysztofOksiuta">Bardzo o to proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#JózefDąbrowski">Pan przewodniczący nie lubi na takie pytania odpowiadać. Zadałem to samo pytanie chyba pół roku temu i też nie uzyskałem na nie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JuliuszBraun">O ile pamiętam, udzieliłem takiej odpowiedzi na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#JózefDąbrowski">Mam stenogram swojej wypowiedzi i mogę to pytanie powtórzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JuliuszBraun">Mieliśmy już taki przypadek, że jedna z odpowiedzi pisemnych nie dotarła do jednego z posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#JózefDąbrowski">To o mnie chodzi. Ta odpowiedź nie dotarła do dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JuliuszBraun">Wysyłaliśmy ją ponownie.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#JózefDąbrowski">Postawiłem to pytanie 26 czerwca i powiedziałem, na jaki adres można wysłać odpowiedź. Podam może jeszcze moją skrytkę pocztową, żeby było wiadomo, że dotrze ona tylko do moich rąk. To jest skrytka pocztowa 776 w Krakowie. Numer kodu pocztowego 30–960 Kraków 1. Tak zaadresowana korespondencja na pewno dotrze do moich rąk.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JuliuszBraun">Może nie tak szczegółowo i precyzyjnie jak na piśmie, ale zaraz odpowiem. Bardzo przepraszam, ale rzeczywiście umknęło mi to pytanie.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JuliuszBraun">Takich częstotliwości, które byłyby przekazane Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji i gdzieś były zamrażane praktycznie po prostu nie ma. Jest kilkanaście częstotliwości, które nie były wykorzystane i zostały przekazane do dyspozycji Instytutu Łączności w momencie, kiedy rozpoczęły się procesy optymalizacji sieci dla radia publicznego - dla Radia BIS i Programu 2. Niektóre z nich zostały wykorzystane, a inne okazały się tam nieprzydatne i wrócą do ogólnej puli.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JuliuszBraun">Jest też kilka przypadków, kiedy to decyzje KRRiT są zaskarżone i wtedy częstotliwości nie można przyznać z powodu przewodu sądowego. Jest też kilka takich przypadków, w których KRRiT postanowiła nie przyznawać częstotliwości, które są do dyspozycji, ze względu na ochronę miejscowego rynku. Jeśli w małej miejscowości jest dwóch nadawców i pojawia się trzecia częstotliwość, to były przypadki, na przykład w Koninie, gdzie KRRiT zdecydowała nie przyznawać kolejnej koncesji ze względu na ochronę rynku. Nie dotyczy to oczywiście sytuacji, gdzie byłaby potrzeba uzupełnienia sieci ogólnopolskiej.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#JuliuszBraun">Był także przypadek w Kielcach, gdzie jest dużo częstotliwości. I tam KRRiT postanowiła nie przyznawać dwóch częstotliwości, ponieważ po konsultacjach z ministrem łączności ustaliliśmy, że można te częstotliwości przenieść do Skarżyska Kamiennej i Ostrowca Świętokrzyskiego. Tam było po prostu większe zapotrzebowanie, ale wymaga to odrębnego ogłoszenia i negatywnego zakończenia pierwszego przetargu.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#JuliuszBraun">Jeśli więc mówi się o zjawisku jakiegoś przechowywania częstotliwości, to stwierdzam, że takiego zjawiska nie ma. Jeśli zaś chodzi o bilans decyzji i wykorzystania tego wszystkiego co minister łączności w ciągu siedmiu lat kolejno przekazywał do KRRiT, na prośbę pana przewodniczącego Jana Marii Jackowskiego, stosowny dokument przekazałem do Komisji Kultury i Środków Przekazu. Jest to w istocie zestawienie wszystkich decyzji koncesyjnych wydanych od początku istnienia KRRiT.</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#JuliuszBraun">Minister łączności natomiast posiada taką wiedzę, ponieważ po pierwsze wszystkie decyzje koncesyjne są z nim uzgadniane na etapie technicznym. Wydając więc postanowienie, dotyczące uzgodnienia koncesji, minister wie, w jakim zakresie tę decyzję o wykorzystaniu częstotliwości uzgodnił. Po drugie zaś każda decyzja koncesyjna jest natychmiast wysyłana ministrowi do wiadomości. Czyli minister łączności posiada pełną, stuprocentową wiedzę o wszystkich decyzjach koncesyjnych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Łącznie z decyzjami dotyczącymi zmiany nazwy wnioskodawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#GrażynaLangowska">Być może czegoś tu nie rozumiem i dlatego proszę mnie wyprowadzić z błędu. Pan przewodniczący Juliusz Braun powiedział właśnie, iż ostatnie starania KRRiT mają świadczyć o preferencyjnym traktowaniu Radia Maryja. Z dokumentu zaś, który leży przede mną, mogę wyczytać, iż „ilość przekazanych częstotliwości spoza planu tak się rozkłada: Radio Maryja — ok. 10%, radio RMF FM — ok. 20% i Radio Zet — ok. 50%”. Tyle dokument.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#GrażynaLangowska">Jest to dokument z 4 października 2000 r. Jest to dokument skierowany na ręce pana przewodniczącego Jana Marii Jackowskiego. Ale i pan przewodniczący Juliusz Braun ma te informacje. Chodzi mi o tę część informacji, która jest związana z przekazywaniem przez KRRiT częstotliwości spoza planu.</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#GrażynaLangowska">Proszę o jakiś komentarz do tych moich słów, ponieważ - być może - czegoś tu nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JuliuszBraun">Ten dokument ministra łączności zobaczyłem dopiero dzisiaj, ponieważ był on adresowany do przewodniczącego Komisji i nie był przekazany do KRRiT. Jest nam więc trudno zinterpretować co to znaczy „częstotliwości spoza planu”. Wedle bowiem wiedzy związanej z planem, to są tam zupełnie inne liczby.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JuliuszBraun">Być może jako „częstotliwości spoza planu” są traktowane częstotliwości przenoszone. Są takie sytuacje, kiedy z różnych względów częstotliwości są przenoszone i nie odpowiadają one już ściśle temu co zapisano w planie, ale tym samym w planie coś wypadło.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#JuliuszBraun">I jeszcze jedna kwestia, o której zapomniałem, za co bardzo przepraszam. Przewijało się tu także pojęcie „duże moce” i pojęcie „małe moce”. Jest to charakterystyczne w odniesieniu do 1 kW. Jeśli ten 1 kW został uzyskany w wyniku starań Ministerstwa Łączności, to jest on nazywany „dużą mocą”. Jeśli natomiast ten 1 kW jest w posiadaniu Radia Maryja, to jest on określany „małą mocą”. Ale tak naprawdę nie ma formalnego podziału na moc dużą i moc małą.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#JuliuszBraun">W kilku przypadkach KRRiT miała do czynienia z takimi sytuacjami, w których ze względu na nadmierne koszty eksploatacji nadajników dużej mocy, koncesja Radia Maryja była weryfikowana i częstotliwości były przenoszone w taki sposób, by nadajnik mniejszej mocy lokalizować na obiekcie, którego wynajęcie nie jest drogie. A nadajniki dużej mocy bardzo często, jeśli nie wręcz zawsze, lokalizowane są na obiektach Telekomunikacji Polskiej SA. A z tym wiążą się bardzo wysokie koszty eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#JuliuszBraun">Nadajniki zaś małej mocy bardzo często lokalizowane są na obiektach sakralnych, gdzie tego rodzaju koszty w ogóle nie występują. Występuje tam tylko koszt eksploatacji samego nadajnika.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#StanisławTyczyński">Ad vocem jako obrońca sieci numer 4, a nie jako przedstawiciel radia RMF FM. Leży oto przede mną dokument, który jasno stwierdza, że ani jedna z istniejących sieci spoza planu Instytutu Łączności w 1994 roku nie została przekazana spoza planu. Poza jedną uwagą, a raczej jedną zmianą częstotliwości nadajnika na Górze Chełmskiej. Tam, na polecenie PAR, została wymieniona częstotliwość, a raczej uzupełniona częstotliwość.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#StanisławTyczyński">Oświadczam z pełną stanowczością - żadna częstotliwość nie została dodana. Jest to rzeczywiście jedyna zbudowana od początku do końca sieć ogólnopolska.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#TomaszNiewodniczański">Czuję się w obowiązku, żeby przekazać państwu jedną informację. Podano tu już pewne parametry techniczne. Chciałbym dodać do nich małe sprostowanie. Istotna jest różnica między zasięgiem monofonicznym i zasięgiem stereofonicznym. Dla informacji wiedza ta przyda się wszystkim.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#TomaszNiewodniczański">W zasadzie wszystkie stacje nadają sygnał stereofoniczny. Sygnał stereofoniczny ma dwa razy większą szerokość, a zatem zajmuje dwa razy więcej miejsca w paśmie co sygnał monofoniczny. Musi przecież nieść więcej informacji. Dlatego też zasięg stereofoniczny jest mniejszy od monofonicznego. Sygnał stereofoniczny łatwiej też zakłócić. Żeby odbiór sygnału stereofonicznego odpowiadał pewnej normie, musi on być silniejszy o około 8 decybeli od monofonicznego w danym miejscu pomiarowym.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#TomaszNiewodniczański">I tak - najogólniej - wygląda różnica między sygnałem monofonicznym i sygnałem stereofonicznym. Sygnał monofoniczny nie jest więc bardziej zakłócony, a taką opinię tu dziś usłyszeliśmy. A dlatego wszystkie pomiary odnosi się do sygnału stereofonicznego, ponieważ plany zasięgów są po prostu mniejsze i można wyeliminować zachodzenie na siebie tych sygnałów. Łatwiej to wtedy tłumaczyć na wykresach.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#TomaszNiewodniczański">Mam też sprawę formalną. Zamówienie na wykonanie tej analizy zostało złożone przez pana ministra ustnie w dniu 8 listopada tego roku. W tym też momencie, podczas tej rozmowy, obiecałem panu ministrowi, że praca ta zostanie wykonana do 8 grudnia bieżącego roku. Zapytałem też, czy możemy wykonać tę pracę w trybie bezumownym, to jest bez pisemnego zamówienia. Pan minister odparł — „Tak, proszę to robić. Zamówienie zostanie wysłane przez Państwową Agencję Radiokomunikacyjną”. Moi pracownicy, mając na głowach zupełnie inne sprawy i to, że przed naszym Instytutem stoi widmo likwidacji — czynione już były gesty, żeby nam nie pomóc — podjęli tę pracę i natychmiast rozpoczęli wykonywanie tego zadania.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#TomaszNiewodniczański">Zostanie ono wykonane w terminie, to jest do najbliższego piątku. Jeśli zaś chodzi o formalne zamówienie na piśmie wpłynęło do nas w dwa tygodnie po mojej rozmowie telefonicznej z panem ministrem. Ale umowa nie jest podpisana do dnia dzisiejszego. Proszę zatem nie mieć do nas pretensji, że mówimy o jakimś tam piątku. Dokładnie będzie to piątek, 8 grudnia 2000 roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JózefDąbrowski">Jeśli można, panie doktorze, to miałbym następujące pytanie - jak brzmiało zadanie, które otrzymał od ministra łączności Instytut Łączności?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#TomaszNiewodniczański">Zamówienie to było transmitowane do Instytutu Łączności przez Zarząd Krajowy Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej. Na polecenie pana ministra i po moich monitach zamówienie to w końcu zostało do nas wysłane, ale dopiero po dwóch tygodniach.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#TomaszNiewodniczański">I w tym zamówieniu było określone, że chodzi o optymalizację tych trzech sieci - częstotliwości znajdujących się w dyspozycji radia RMF FM, częstotliwości Radia Zet i częstotliwości Radia Maryja. Przy okazji mamy też dokonać analizy częstotliwości dla radia diecezjalnego, ale nie sieci. W sumie otrzymaliśmy cztery zadania, które pan minister zlecił nam ustnie. Zaraz po otrzymaniu tego polecenia Instytut Łączności przystąpił do pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#JózefDąbrowski">To nam wiele wyjaśnia. Optymalizacja miała dotyczyć trzech sieci, o czym mówiliśmy już rok temu i która to praca miała być wykonana w ciągu pół roku, zgodnie z obietnicą złożoną na posiedzeniu Komisji. Dziś zaś dowiadujemy się, że zadanie dotyczy trzech sieci i jeszcze rozgłośni diecezjalnych.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#JózefDąbrowski">W tym momencie całkowicie zmienia to obraz i stan tych wszystkich naszych wątpliwości, które mieliśmy do tej pory. I w związku z tym pytanie do pana przewodniczącego Juliusza Brauna. Jeśli cały czas jest przez nas podnoszona sprawa trzech sieci o zasięgu obejmującym 80% powierzchni kraju - tak to powinno być prawidłowo określane - to czy w związku z tym Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przewiduje możliwość otwarcia procesu koncesyjnego na uruchomienie połowy, czy też czwartego zestawu częstotliwości dla innego podmiotu, który próbowałby pełnić rolę sieci?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JuliuszBraun">KRRiT nie formułowała takiego ogłoszenia i nie przewiduje takiego sformułowania swojego ogłoszenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#JózefDąbrowski">No to jest inne pytanie — po co została wykonana ta praca, jeśli wynikiem tej pracy miała być optymalizacja? Przypomnę, że na posiedzeniu Komisji 30 listopada postawiliśmy następujące zadanie — trzeba zoptymalizować trzy sieci o zbliżonych parametrach technicznych, które mają zapisaną w koncesji możliwość zasięgu obejmującego 80% obszaru kraju. Dodatkowym zadaniem było zagwarantowanie spełniania przez radio publiczne ustawowych zadań.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#JózefDąbrowski">To było zadanie, które połączone Komisje postawiły przed ministrem łączności i Państwową Agencją Radiokomunikacyjną ponad rok temu. Przypominam, że było to 30 listopada 1999 roku. Przypominam tę datę. Oczywiście to wspólne posiedzenie było - z powodu takiego a nie innego trybu prac sejmowych - możliwe dopiero dziś, czyli po roku. Ale muszę powiedzieć, że te informacje, które tu usłyszeliśmy troszeczkę nas zmroziły.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#JózefDąbrowski">Jest tu bowiem pewien dylemat. Jeśli optymalizacja nie szła w kierunku określonym przez połączone Komisje, to jaką odpowiedź uzyskamy wówczas, gdy ta praca zostanie nawet wykonana i przekazana do Ministerstwa Łączności? Będziemy dokładnie w tym samym miejscu, w którym byliśmy rok temu. Może się też okazać, że znów będziemy przyznawać koncesje przyciśnięci do muru. Znowu może zostać zaakceptowana zasada przyznawania koncesji na zasadzie wygodnictwa - jest co jest i byle tylko nie upadło to, co jest więc przyznajmy tak, jak jest.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że jest to jeden z najgorszych scenariuszy, który moglibyśmy wymyślić. Widzę, że pan prezes Jerzy Niepsuj nie zgadza się z tą opinią.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JerzyNiepsuj">Zostałem niejako wywołany do odpowiedzi przez pana przewodniczącego Józefa Dąbrowskiego, a zatem pozwolę sobie nie zgodzić się z tokiem rozumowania pana przewodniczącego. Dlatego, że te działania ministra łączności poszły jeszcze szerzej niż intencje Komisji w sprawie łącznego rozpatrywania sieci.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#JerzyNiepsuj">Nie bardzo bowiem rozumiem, jaka może być przeszkoda w tym, że proces optymalizacji i rekonfiguracji sieci uwzględnia oczywiście trzy sieci dotychczasowych nadawców ogólnopolskich, a ponadto dodatkowym zadaniem było spojrzenie na projekt przesłanego ogłoszenia dotyczącego stacji diecezjalnych i rozpatrzenie go także w kontekście optymalizacji. Tego, co jest zawarte w tym ogłoszeniu. To niczego nie wyklucza i w niczym nie przeszkadza, żeby te trzy sieci ogólnopolskie rozpatrzyć łącznie. I one zostały rozpatrzone łącznie oraz zrekonfigurowane i zoptymalizowane. W związku z tym nie ma tu ani żadnego zagrożenia ani naruszenia treści dezyderatu sformułowanego przez obie Komisje przed rokiem.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#JerzyNiepsuj">Chodzi oczywiście o zagrożenie ze strony ministra łączności. I muszę powiedzieć, że ja nie widzę tu żadnego zagrożenia ani żadnej sprzeczności.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#TomaszWełnicki">Pan prezes Jerzy Niepsuj pozwolił sobie nie zgodzić się z panem przewodniczącym Juliuszem Braunem. A ja pozwolę sobie zgodzić się z panem przewodniczącym.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#TomaszWełnicki">Otóż kiedy pan pyta jakie tu są zagrożenia i z czym się nie zgadzać, to jest proste. Jesteśmy przecież karmieni od pewnego czasu informacjami przez firmę, którą pan reprezentuje, tym, że nie ma częstotliwości dla trzech podmiotów. Tymczasem w tej chwili informuje nas pan, że znajdzie się jeszcze miejsce dla czwartego. Albo więc teraz nie są państwo uczciwi, albo nie byliście uczciwi w przeszłości. Tertium non datur. Trzeba to jasno powiedzieć - była prośba do Ministerstwa Łączności o wykonanie optymalizacji. Częstotliwości dla trzech sieci, uwzględniając powierzchnię, liczbę ludność, siłę nadawczą oraz zachowanie częstotliwości przez tych, którzy już je otrzymali.</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#TomaszWełnicki">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Lecha Nikolskiego przypomnę, iż powiedziałem wcześniej, że to jest optymalizacja, a nie konkwista. Powtórzę - to miało być robione dla tych trzech podmiotów, ponieważ jeden z nich, co potwierdził raport NIK, był traktowany po macoszemu. Rozumiem więc to, że państwo chcieliby być bardzo dobrzy i znaleźć miejsce dla czwartego nadawcy. Wypada więc mieć nadzieję, że 8 stycznia przyszłego roku będziemy mogli obwieścić, iż mamy miejsce dla piątego nadawcy. Jeśli jednak Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie przewiduje ogłoszenia koncesyjnego w tej sprawie, to po co państwo to robili?</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JózefDąbrowski">Jest jeszcze jedno pytanie. Biorąc pod uwagę optymalizację w pełnym zakresie trzeba byłoby uwzględnić 240 bodaj koncesjonariuszy, którzy dziś w Rzeczpospolitej działają w eterze. Dlaczego wyróżnia się jednego nadawcę?</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#JózefDąbrowski">Jeśli bowiem mówimy, że na skutek takiego a nie innego tworzenia układu działalności poszczególnych nadawców radiowych, a w tym - jeszcze raz podkreślam - nadawcy publicznego, którym jest Polskie Radio i z którym mamy dziś tyle problemów, to pytanie o optymalizację sieci zamyka się właśnie w tym obszarze. Jest pełen zakres widma częstotliwości i KRRiT być może konfiguruje sobie nadawców takich czy innych. Ale to, w jaki sposób może skonfigurować to technicznie, leży wyłącznie w gestii Ministerstwa Łączności i Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#JózefDąbrowski">Czy pan prezes Jerzy Niepsuj byłby uprzejmy powiedzieć jeszcze kilka słów i na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JerzyNiepsuj">Spróbuję najpierw odpowiedzieć na pytanie pana posła Tomasza Wełnickiego, które było - moim zdaniem - niesprawiedliwym zarzutem na temat braku technicznych możliwości realizacji koncesji.</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#JerzyNiepsuj">Dla pokazania pełnej prawdy chciałbym wrócić pamięcią do mojego wystąpienia na plenarnej sesji Sejmu w sprawie realizacji koncesji dla Radia Maryja. Stwierdziłem wówczas, że teza o braku technicznych możliwości realizacji koncesji dla Radia Maryja jest tezą z gruntu fałszywą. Ministerstwo Łączności przekazało przecież do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji kilkaset częstotliwości, które stanowiły podstawę tego, by tę koncesję zrealizować. Koncesję Radia Maryja i dwie pozostałe koncesje. To jest pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#JerzyNiepsuj">Troską ministra łączności na etapie procesu rekoncesyjnego było właśnie wygospodarowanie częstotliwości, które były dotąd wykorzystywane w sposób nieefektywny. W związku z tym, że pierwszy proces decyzyjny był obciążony licznymi błędami i nieprawidłowościami, główną intencją było efektywniejsze wykorzystywanie tych częstotliwości fal radiowych, które mamy jeszcze w polskich rękach.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#JerzyNiepsuj">Jeśli idzie o inne kwestie, to chciałbym powiedzieć, iż po prostu uznaliśmy, że nie da się już powielać tych zasad, które dotychczas towarzyszyły gospodarce widmem częstotliwości fal radiowych. Z tego też względu proponowaliśmy, żeby w procesie rekoncesyjnym uwzględniać wszystkich nadawców. Te częstotliwości, które chcieliśmy wygospodarować, i które zostały wygospodarowane, służą dziś wszystkim nadawcom. To nie minister łączności przydziela te częstotliwości komukolwiek, lecz — z mocy przepisów ustawy — decyzja ta leży w gestii KRRiT. I wszystkie te częstotliwości, które są wygospodarowywane w toku optymalizacji sieci, są przekazywane do KRRiT.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#JerzyNiepsuj">A zatem minister łączności — czując swoją odpowiedzialność za racjonalną gospodarkę widmem częstotliwości fal radiowych, dążył do tego, by wygospodarować jak najwięcej częstotliwości, o których wiedział, i wszyscy wiedzieli, że są podwójne. Wiedzieliśmy także, iż są częstotliwości kolizyjne, że występują najróżniejsze nieprawidłowości w eterze. Daliśmy temu wyraz w stanowisku ministra łączności w sprawie procesu rekoncesyjnego, na które do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Na piśmie nie dostaliśmy takiej odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#JerzyNiepsuj">W stanowisku tym są zawarte wszystkie przesłanki, dla których minister łączności prosił o optymalizację i rekonfigurację sieci. KRRiT przyznała nam zresztą w pewnej części rację, ponieważ sama uznała, iż są już takie częstotliwości, które bez szkody dla jakości sieci po prostu można wycofać z projektów przedstawionych ministrowi łączności. Te częstotliwości wciąż pozostają w gestii KRRiT. Minister łączności nic przecież tu nie zyskuje. Przecież w dalszym ciągu Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może gospodarować tymi częstotliwościami.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#JerzyNiepsuj">I chodziło nam tylko o to, by te częstotliwości były wykorzystywane w sposób optymalny z technicznego punktu widzenia. I żeby w ogóle były wykorzystywane. Zgadzamy się bowiem co do tego, że wiele częstotliwości było nie wykorzystanych. I to jest fakt. Było też wiele takich częstotliwości nawet dla stacji dużych mocy, które przez całe lata były nie wykorzystywane. Działo się tak na skutek błędów procesu koncesyjnego.</u>
<u xml:id="u-114.7" who="#JerzyNiepsuj">Nie będę już powtarzał przykładów, które są powszechnie znane. Wiemy wszakże, iż częstotliwość wykorzystywana przez stację Flash na Górnym Śląsku, blokuje wykorzystanie częstotliwości stacji dużej mocy w Katowicach-Kosztowy. Chodzi o stację o mocy 30 kW. Czy to jest przykład racjonalnej gospodarki widmem, skoro stacja o mocy 100 kW funkcjonuje, a stacja o mocy 30 kW nie może działać?</u>
<u xml:id="u-114.8" who="#JerzyNiepsuj">Tego typu przykłady — a jest ich więcej — stanowią podstawę tych działań ministra łączności, które zmierzają po pierwsze do rekonfiguracji, a po drugie do optymalizacji sieci. Jeszcze raz chcę też podkreślić, że minister łączności nie miał tu żadnych innych intencji. Nie było zamiarem ministra uwzględnianie w tym procesie optymalizacji i rekonfiguracji sieci wyłącznie trzech nadawców. Minister łączności miał oczywiście na myśli wszystkich nadawców — nadawcę publicznego, nadawców komercyjnych i nadawców społecznych, czyli kościelnych.</u>
<u xml:id="u-114.9" who="#JerzyNiepsuj">Następną propozycję, którą minister łączności dostrzegł w perspektywie wprowadzania w Polsce nowej technologii cyfrowej, złożył Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Dotyczyła ona podjęcia nowych wspólnych uzgodnień. Idzie o to, że moment, w którym znajduje się nasza radiofonia jest momentem unikalnym. Propozycja ministra dotyczyła w szczególności tego, by uzgodnić proporcje całej puli dostępnych w Polsce częstotliwości, będących w dyspozycji KRRiT. Podział dotyczyłby poszczególnych rodzajów nadawców radiowych. To znaczy: publicznych, komercyjnych, kościelnych i społecznych.</u>
<u xml:id="u-114.10" who="#JerzyNiepsuj">Jeśli nie wykorzystamy tej niepowtarzalnej szansy, to — oczywiście w perspektywie iluś lat — będziemy mieli utrwalony stan posiadania w tej mierze. Chciałbym też powiedzieć, że minister łączności nie próżnował w procesie rekoncesyjnym. Bezczynność, o którą jest posądzany, nie znajduje podstaw w faktach. Zwróciliśmy się do Instytutu Łączności w sierpniu tego roku z prośbą o opinię dotyczącą procesu rekoncesyjnego.</u>
<u xml:id="u-114.11" who="#JerzyNiepsuj">I co jest napisane w tej opinii? Otóż pozwolę sobie zacytować jej stosowny fragment: „Biorąc pod uwagę wcześniejsze fakty należy poważnie podejść do przeprojektowania istniejących obecnie sieci. Ze względu na dużą złożoność problemu należy wcześniej ustalić kryteria, które będą wykorzystywane w procesie optymalizacji. Wstępnie można je sformułować następująco:</u>
<u xml:id="u-114.12" who="#JerzyNiepsuj">— ograniczenie optymalizacji jedynie do stacji już należących do sieci,</u>
<u xml:id="u-114.13" who="#JerzyNiepsuj">— uwzględnienie parametrów międzynarodowo skoordynowanych, bądź takich, których skoordynowanie jest bardzo prawdopodobne,</u>
<u xml:id="u-114.14" who="#JerzyNiepsuj">W miarę możliwości zmiana powinna dotyczyć jedynie częstotliwości między sieciami należącymi do tej samej grupy: sieci publiczne, sieci komercyjne”.</u>
<u xml:id="u-114.15" who="#JerzyNiepsuj">Oczywiście mógłbym cytować w tej chwili całe fragmenty tego dokumentu, ale ograniczę się już tylko do jego puenty. Cytuję: „Nadrzędnym celem optymalizacji sieci jest racjonalna gospodarka częstotliwościowa”. Jako że Instytut Łączności stanął na stanowisku, że gospodarka częstotliwościami fal radiowych w Polsce jest nieefektywna i trzeba wykorzystać ten moment, który wiąże się z procesem rekoncesyjnym, na dokonanie tej optymalizacji. Dokument, którego obszerne fragmenty odczytałem przed chwilą, datowany jest 8 września bieżącego roku. Służę kopią tego pisma wszystkim zainteresowanym.</u>
<u xml:id="u-114.16" who="#JerzyNiepsuj">I jeszcze raz chciałbym powiedzieć, że minister łączności nie ma prawnej możliwości preferowania któregokolwiek nadawcy. Jego wszystkie działania wypływały z troski o optymalną gospodarkę widmem częstotliwości fal radiowych oraz z chęci wygospodarowania nowych częstotliwości dla nadawców, którzy wciąż występują o takie częstotliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JózefDąbrowski">Wydaje mi się, że wielce wymowne jest samo zestawienie dat - 8 listopada i 13 listopada. To daje nam pogląd na to, czy było możliwe dokonanie zestawienia i optymalizacji przed ogłoszeniem KRRiT, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#KrzysztofOksiuta">Odnoszę wrażenie, że powoli przechodzimy do dyskusji nad wystąpieniami przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz ministra łączności. Do tej pory bowiem wysłuchiwaliśmy tylko odpowiedzi na pytania. Teraz zaś możemy już swobodnie rozmawiać.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#KrzysztofOksiuta">Po pierwsze - jesteśmy świadkami wielkiego bałaganu w gospodarce częstotliwościami. Jest to być może nawet usprawiedliwione historią naszego państwa, jego położeniem geograficznym na Wschodzie Europy i tym, co działo się w ciągu tych minionych dziesięciu latach. Niemniej jednak nie zwalnia nas to z obowiązku porządkowania tego, co otrzymaliśmy w spadku.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#KrzysztofOksiuta">I jak słusznie zauważył to pan prezes Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej, pan Jerzy Niepsuj, te działania optymalizujące wykorzystanie częstotliwości, należą do obowiązków państwa. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji zbyt swobodnie - moim zdaniem - podchodzi do zadań, które powierzyła jej ustawa. Pan przewodniczący Juliusz Braun raczył był powiedzieć w swoim wystąpieniu, iż są miejscowości, w których Rada decyduje tak naprawdę, która stacja jest lepsza.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#KrzysztofOksiuta">Powiedziałbym, że to jest coś niebywałego, dlatego że od wielu lat powtarza się w Polsce, iż to rynek słuchaczy powinien sobie wybierać stację, a nie pan przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji swoimi decyzjami o przydziale częstotliwości. Mamy tu po prostu do czynienia ze złym regulatorem. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji pełni funkcję, która jest - moim zdaniem - błędnie określona w ustawie. Ona nie została do tego zadania dobrze przygotowana merytorycznie poprzez określenie kompetencji urzędników, którzy powinni się tam znaleźć.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#KrzysztofOksiuta">Jest to - jak widać - ciało polityczne, w którym dominuje w ostatnich latach jedna tylko opcja polityczna i nie jest dziwne to, że stacje o charakterze wyznaniowym są traktowane w sposób dyskryminujący. Jeśli bowiem słyszeliśmy przed godziną czy dwiema, od przedstawiciela Polskiego Radia, iż ubolewa nad tym, że trzy stacje publiczne mogą nadawać, a czwarta nie do końca, to pytam się po co nam te trzy stacje publiczne? Notabene nieładnie jest, że osoba, która te słowa wypowiedziała wychodzi potem z posiedzenia Komisji.</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#KrzysztofOksiuta">A przecież wystarczyłaby nam jedna stacja publiczna. Przecież to jest jakaś pozostałość postkomunistyczna w Polsce. Po co nam trzy programy radia publicznego? Wystarczyłby nam jeden. Jeden, a dobry. Jeśli nie można pozostałych programów zlikwidować, to trzeba zmienić ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#LechNikolski">O, właśnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#KrzysztofOksiuta">Od tego jesteśmy, żebyśmy te rzeczy naprawiali. Kiedyś po prostu źle to napisano. Mija już dziesięć lat i Polska się zmienia. Trzeba to zauważać. Zbliżamy się do trzeciego tysiąclecia. To było może dobre parę lat temu, ale dziś jest już nie na czasie. Ten stan wymaga uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#KrzysztofOksiuta">Jeśli mamy w Polsce 80%, a może tylko 70% osób przyznających się do religii katolickiej, to powinniśmy to odnieść także do stanu posiadania stacji radiowych. A przecież są i inne dane, które mówią o 90% ludności kraju. A tymczasem stacje o takim kierunku są w mniejszości, w zdecydowanej mniejszości. Dominują na rynku stacje komercyjne, które się niewiele od siebie różnią.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#KrzysztofOksiuta">Radio Zet i RMF FM - z całym szacunkiem dla różnicy w nazwach - nadają ten sam program. Trudno dostrzec różnice między nimi, kiedy się ich słucha. Podobnie jak znany z filmów pan poseł Bronisław Cieślak również jeżdżę samochodem i słucham różnych stacji na zmianę, bo nie jestem przywiązany emocjonalnie do żadnej z nich. I kiedy słucham serwisów informacyjnych, to są one niemal identyczne. Kiedy słucham muzyki, to jest niemal identyczna.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#KrzysztofOksiuta">Tymczasem stacje, które się trochę odróżniają od tego standardu, nie mają możliwości pokrycia swoim programem całego kraju. Chciałbym mieć taki komfort w moim - może nie najlepszym radiu samochodowym - żeby móc słuchać tej samej stacji bez elektronicznego wspomagania. I to jest problem, który - nie śmiejąc się na posiedzeniu Komisji - powinna właśnie rozwiązać Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Do tego należałoby raczej poważnie podejść.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#KrzysztofOksiuta">Urzędnicy, którzy tu dziś przybyli, przybyli - mam nadzieję - na posiedzenie Komisji i do pracy, a nie na film, który się ogląda w kinie po to, żeby się ubawić. Nadajmy trochę powagi pracom tej Komisji. Proszę więc pana przewodniczącego Józefa Dąbrowskiego o to, żeby nasze prace zakończyły się uchwaleniem jakiegoś dezyderatu. Moim zdaniem powinniśmy w nim negatywnie ocenić gospodarkę częstotliwościami.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#KrzysztofOksiuta">I jak usłyszeliśmy od prezesa PAR nie było to kilka przyznanych częstotliwości w ostatnich latach panie Braun, ale kilkaset. Kilkaset częstotliwości, które zostały przez państwa z KRRiT zmarnowane poprzez rozdzielanie ich dla małych stacji i konfliktując tych operatorów. A zostaliście panowie, między innymi, powołani do zaprowadzenia porządku w eterze. Co do treści tych programów możemy oczywiście długo dyskutować, niemniej pewne techniczne wymogi muszą być spełniane przez wszystkich.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#KrzysztofOksiuta">Mam nadzieję, że ta gospodarka częstotliwościami pod rządami Urzędu Regulacji Telekomunikacji, który już niebawem powstanie, będzie postawiona na wyższym poziomie. Mam nadzieję, że nie będziemy już mieli do czynienia z marnowaniem tego dobra państwowego. Bo państwo z KRRiT marnujecie to dobro państwowe. Częstotliwość kosztuje. Samo trzymanie częstotliwości i nie sprzedawanie jej nadawcom też jest marnotrawstwem. Nie wiem czy Najwyższa Izba Kontroli zauważyła ten aspekt marnotrawstwa, zwykłego marnotrawstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JózefDąbrowski">Myślę, że przyszła już pora - po ponad czterech godzinach obrad Komisji - na zbliżanie się do końca naszej dyskusji. Większość argumentów została już przedstawiona i wyjaśnienia również się powtarzały.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#StanisławWądołowski">Mam jedno tylko pytanie. Jest to pytanie konkretne. Mielimy tę dyskusję od rana, a jest tu już prawie wieczór. Panie Braun, panie ministrze Szyszko, czy Radio Maryja otrzyma tę koncesję, czy nie? I kiedy?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JózefDąbrowski">Wydaje mi się, że pan poseł Stanisław Wądołowski nie dość dokładnie przysłuchiwał się naszym obradom i wyjaśnieniom, których nam udzielono tu, na tej sali. A powiedziano, że odpowiedź twierdząca lub przecząca na tak zadane pytanie byłaby działaniem bezprawnym. Trzymajmy się raczej obowiązującego prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JanMariaJackowski">Rzeczywiście powinniśmy już chyba zmierzać do konkluzji naszego ponad czterogodzinnego posiedzenia. Przyznam, że wysłuchawszy udzielonych wyjaśnień i poznawszy te nowe fakty, które pojawiły się w trakcie obrad Komisji nie jestem pewien, czy sytuacja stała się cokolwiek jaśniejsza, czy też uległa większemu jeszcze zaciemnieniu i zagmatwaniu.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że powinniśmy się skoncentrować na porządku naszego dzisiejszego posiedzenia. I w związku z tym, skoro w toku dyskusji padły - mam to na piśmie - wnioski, między innymi ten złożony przez pana posła Adama Bielę, poparte przez KRRiT, proponuję przyjęcie dezyderatu. Pozwolę sobie odczytać projekt jego treści. Jest to projekt dezyderatu autorstwa pana posła Adama Bieli, który miałby być skierowany do ministra łączności.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#JanMariaJackowski">Oto jego treść: „W związku z wyjaśnieniami złożonymi przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na posiedzeniu połączonych Komisji Transportu i Łączności oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 6 grudnia 2000 roku, połączone Komisje wzywają ministra łączności do niezwłocznego spełnienia warunków umożliwiających opublikowanie ogłoszenia o możliwości ubiegania się o rekoncesję dla Radia Maryja”.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#JanMariaJackowski">Jeśli są jakieś uwagi do projektu treści tego dezyderatu, to proszę o ich zgłoszenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JuliuszBraun">Ustawa nie zna słowa „rekoncesja”.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem. Czyli jest powód formalny zamiany słowa „rekoncesja” na przykład na słowa „odnowienie koncesji”. Faktycznie w słowniczku do ustawy nie ma słowa „rekoncesja”. Chodzi po prostu o zgłoszenie chęci ubiegania się o ponowną koncesję.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#JanMariaJackowski">Czytam projekt dezyderatu po uwzględnieniu zgłoszonej poprawki, żeby uniknąć wszelkich niejasności: „Dezyderat kierowany do ministra łączności. W związku z wyjaśnieniami złożonymi przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na posiedzeniu połączonych Komisji Transportu i Łączności oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu w dniu 6 grudnia 2000 roku, połączone Komisje wzywają ministra łączności do niezwłocznego spełnienia warunków umożliwiających opublikowanie ogłoszenia o możliwości ubiegania się o ponowną koncesję dla Radia Maryja”.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#JanMariaJackowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#KrzysztofOksiuta">Projekt tego dezyderatu nie jest najlepszy, ponieważ minister łączności nie jest jedynym kompetentnym adresatem jego treści. Proponowałbym skierować ten dezyderat do prezesa Rady Ministrów, pana Jerzego Buzka. Premier zaś mógłby wystąpić w sprawie realizacji tego dezyderatu do odpowiednich organów.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#KrzysztofOksiuta">Widzę bowiem zadowolenie na twarzach przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przybyłych na dzisiejsze nasze posiedzenie. Starałbym się więc im pomóc, aby owo zadowolenie było wyrazem decyzji, jakie będą mogli podjąć w interesującej nas sprawie. Zdecydowanie proponowałbym skierować ten dezyderat do premiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem dobrze intencje pana posła Krzysztofa Oksiuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#GrażynaLangowska">A ja właściwie nie rozumiem intencji połączonych Komisji. Co kryje się za taką treścią dezyderatu? Skoro w bardzo szerokim kontekście mówimy zarówno o raporcie Najwyższej Izby Kontroli, jak i o cytowanym tu obszernie, a nieznanym nam wcześniej dokumencie, kompetentny w tej sprawie wydaje mi się Instytut Łączności.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#GrażynaLangowska">Liczba błędów popełnionych w tej sprawie i marny ład w eterze nie powinny być pominięte. W tej chwili apelujemy głównie o to, żeby w piątek ta cała praca, którą wykonał Instytut Łączności, nie poszła na marne. A tymczasem wydźwięk tego dezyderatu w ogóle nie przystaje do tej naszej wielogodzinnej merytorycznej dyskusji. Nie bardzo to wszystko rozumiem.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#GrażynaLangowska">Przecież naszą intencją było - poza ewidentnym problemem Radia Maryja i nierównoprawnego traktowania - dążenie do zaprowadzenia ładu w eterze. Opieramy się przecież na dokumentach poważnych instytucji. A teraz mamy to wszystko pominąć milczeniem? Przecież chcemy, żeby tak poważny organ konstytucyjny, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, potraktowała nasze postulaty jak najpoważniej. Przecież w tym nowym procesie koncesyjnym pojawia się ogromna i może jedyna szansa na możliwość uporządkowania eteru.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#GrażynaLangowska">A tego w tym projekcie dezyderatu nie ma. To nawet nie jest pół prawdy. To jest żadna prawda. Nie bardzo wiem, dlaczego po tej całej dyskusji, po jej uważnym wysłuchaniu, miałabym się pod czymś takim podpisać? Gdybym zagłosowała za tym dezyderatem, a nie zrobię tego, oznaczałoby to, że nie chcę, aby ten proces koncesyjny dla trzeciego nadawcy, czyli Radia Maryja, był prowadzony rzetelnie.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#GrażynaLangowska">To jest jakieś nieporozumienie, panie przewodniczący, i protestuję przeciwko niemu. Proponuję opracowanie poważnego dokumentu i nie przyjmowanie dezyderatu pisanego na kolanie. W tym dezyderacie powinno się przecież znaleźć pełne tło tej dyskusji. Przecież istotny jest ogólniejszy problem, a nie tylko interes jednego nadawcy. Przecież ważna jest tu także niekompetencja pewnych urzędników także w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Może i nie było tam złej woli, a tylko brak wiedzy.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#GrażynaLangowska">Może ktoś mało wie i na dodatek nie chciał się nauczyć, posłuchać? A może górę wzięły ambicje — bo to my jesteśmy najważniejsi, bo to my dzielimy częstotliwości? A minister to może tylko informować. A opinie tych instytutów w ogóle nie są ważne. To nie ma większego znaczenia.</u>
<u xml:id="u-127.6" who="#GrażynaLangowska">Dlaczego pomijamy tak istotne kwestie w tym naszym dezyderacie? To po co to wszystko? Po co ta nasza dyskusja? To nie ma sensu.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym odpowiedzieć pani posłance Grażynie Langowskiej. Do prezydium wpłynęło kilka projektów dezyderatów. W tej chwili rozważamy treść pierwszego z nich. I chciałbym także przypomnieć, iż Komisja Kultury i Środków Przekazu przyjęła już komisyjny projekt uchwały wyrażający stosunek do działań Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w aspekcie koncesji dla Radia Maryja. Czeka on w tej chwili na pierwsze czytanie w Izbie.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#JanMariaJackowski">Równocześnie grupa ponad 140 posłów złożyła w Sejmie projekt uchwały dotyczącej dokładnie tego samego problemu. Tak że te kwestie, które poruszyła pani posłanka w swojej wypowiedzi, konsumują już w znacznej mierze te wymienione przeze mnie projekty uchwał Sejmu. One czekają na pierwsze czytania.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#JanMariaJackowski">A co się odnosi do gospodarki częstotliwościami, to chciałbym powiedzieć, że intencją połączonych prezydiów było to, aby ktoś z członków Komisji przygotował tekst takiego dezyderatu. To może zrobić zarówno pani posłanka Grażyna Langowska, jak i pan poseł Krzysztof Oksiuta. Nie jesteśmy bowiem w stanie - nie wyobrażam sobie tego nawet - napisać obszerny projekt dokumentu.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#JanMariaJackowski">Z racji tego, że współtworzę to prezydium połączonych Komisji, przypomniałem projekt dezyderatu, zaprojektowany i zgłoszony przez pana posła Adama Bielę. Ten projekt pojawił się podczas naszej dyskusji i w tej chwili jesteśmy w trakcie rozpatrywania jego treści. Jeśli pani posłanka Grażyna Langowska ma jakieś konkretne uwagi do treści tego dezyderatu, to prosiłbym o ich przedstawienie. Nie chciałbym bowiem za wcześnie zakończyć posiedzenia naszych Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#MarianBlecharczyk">Wychodząc niejako naprzeciw propozycji przedstawionej przez pana przewodniczącego Jana Marii Jackowskiego, wydaje mi się konieczne usunięcie zagrożeń związanych z gospodarką częstotliwościami. Ta nasza dzisiejsza dyskusja była bowiem bardzo zawiła i niewiele wyjaśniła. Jestem przekonany, że takie zagrożenie realnie istnieje.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#MarianBlecharczyk">Podzieliłbym także odpowiedzialność między ministra łączności i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Musimy też zdawać sobie sprawę z tego, iż od nowego roku sprawa częstotliwości znajdzie się w kompetencjach Urzędu Regulacji Telekomunikacji. To będzie nowy organ administracji centralnej. Można się oczywiście zastanawiać, czy działania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji nie są podyktowane tym, że zmieni się za chwilę dysponent tych częstotliwości. Niemniej jednak jest to problem ważny na tyle, by zaproponować wykonanie ekspertyzy zleconej przez obie Komisje.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#MarianBlecharczyk">Doświadczenia płynące z aktualnie toczącego się postępowania koncesyjnego są na tyle duże, że dałoby się je przeanalizować. Co zrobił i czego nie zrobił minister łączności. Co zrobiła i czego nie zrobiła Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji? Na ile jest konieczne uporządkowanie i na ile jest istotne zagrożenie tej procedury koncesyjnej? Cały czas chodzi o uporządkowanie gospodarki częstotliwościami.</u>
<u xml:id="u-129.3" who="#MarianBlecharczyk">Proponuję też, by w efekcie tej ekspertyzy wyłoniona przez nas dziś - mam nadzieję - podkomisja opracowała dezyderat. W mojej opinii konsekwencją pracy tej ewentualnej podkomisji będzie wniosek do rządu o inicjatywę w postaci projektu zmian w ustawie o Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Ja nie wiem, czy tak będzie, ale nie możemy przejść nad tym wszystkim do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-129.4" who="#MarianBlecharczyk">Stąd mój formalny wniosek o zlecenie wykonania takiej ekspertyzy i powołanie w dniu dzisiejszym podkomisji, która zajęłaby się dalszymi działaniami w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#LechNikolski">Nie dziękuję, już rezygnuję z głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JózefDąbrowski">Na pewno?</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#LechNikolski">Chciałem jedynie zaproponować, żebyśmy zakończyli nasze dzisiejsze posiedzenie jakąś konkluzją.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#TomaszWełnicki">Chciałbym uzupełnić to, co mówił pan poseł Jan Maria Jackowski, odnosząc się do wypowiedzi i zastrzeżeń pani posłanki Grażyny Langowskiej. Problem polega na tym, że Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi przed obowiązkiem ponownego wydania koncesji nadawcom, w tym także tym, których program obejmuje cały kraj.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#TomaszWełnicki">I wbrew postulatowi Komisji, sformułowanemu na jednym ze swoich poprzednich posiedzeń i wbrew naszej prośbie, by umożliwić wszystkim podmiotom równoczesne wystąpienie o przyznanie koncesji mamy taką sytuację, że minister łączności uzgodnił sprawę dwóch koncesji, ale nie wykonał swoich obowiązków w sprawie ewentualnej trzeciej koncesji. Już nawet nie używam nazw zainteresowanych podmiotów, bo nawet nie o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#TomaszWełnicki">I idzie o to, żeby ten dezyderat doprowadził do sytuacji, w której ten trzeci podmiot również będzie mógł wystąpić w konkursie koncesyjnym. Na razie bowiem jest pozbawiony tej możliwości. W dodatku dowiedzieliśmy się od pana doktora Tomasza Niewodniczańskiego, że prośba o wykonanie tej analizy została złożona całkiem niedawno i że Instytut Łączności ma naprawdę bardzo mało czasu na jej wykonanie.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#TomaszWełnicki">Pana ministra już nie ma, więc może pan prezes wyjaśni dlaczego wniosek w tej sprawie został złożony dopiero 8 listopada i to na dodatek ustnie a nie pisemnie? Tymczasem 13 listopada potrzebne były już odpowiedzi. Dlatego - jak sądzę - powstał projekt dezyderatu autorstwa pana posła Adama Bieli, żeby zobligować Ministerstwo Łączności do szybkiego, a właściwie do natychmiastowego działania. Co nie stoi w sprzeczności z tym, żebyśmy obok tego dezyderatu wydali poważny, osobny dokument dotyczący racjonalnego i sprawiedliwego gospodarowania częstotliwościami radiowymi w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#JózefDąbrowski">Odpowiadając na życzenie pań posłanek i panów posłów zdecydowanie zbliżamy się już do finału naszego dzisiejszego posiedzenia. W tej sprawie jeszcze pan poseł Jan Maria Jackowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JanMariaJackowski">Proponuję Komisjom podjęcie kroków, które, mam nadzieję, że będą one wychodziły naprzeciw tym głosom i tym propozycjom, które wypowiedziano w tej końcowej części naszego posiedzenia. Proponuję zatem rozpatrzenie projektu dezyderatu przedłożonego przez pana posła Adama Bielę. Albo go przyjmiemy, albo go nie przyjmiemy.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JanMariaJackowski">Proponuję także powołanie podkomisji, która - zgodnie z wnioskiem pana posła Mariana Blecharczyka - po zapoznaniu się z wynikami ekspertyzy zleconej przez połączone prezydia obu Komisji i po uwzględnieniu wniosków z dzisiejszego posiedzenia, przygotowałaby propozycję treści i formy wspólnego wystąpienia. Być może uzna ona, że ma to być dezyderat, być może uzna, że powinna to być opinia Komisji, być może uzna, że powinien to być projekt uchwały Sejmu. Być może uzna ona, że powinna to być inicjatywa ustawodawcza.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili trudno to przesądzić, ponieważ nie mamy wszystkich niezbędnych danych. Czy takie postępowanie jest do zaakceptowania przez Komisje? Tak? Dziękuję. Czy zatem do treści dezyderatu zgłoszonego przez pana posła Adama Bielę są może jakieś uwagi i zastrzeżenia? Nie słyszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#LechNikolski">Jestem przeciw.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JanMariaJackowski">Pan poseł Lech Nikolski jest przeciw. Proszę zatem o sprawdzenie kworum na sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#SekretarzKomisjiTransportuiŁączności">W Komisji Transportu i Łączności nie ma kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#SekretarzKomisjiKulturyiŚrodkówPrzekazu">W Komisji Kultury i Środków Przekazu także nie ma kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JanMariaJackowski">Ponieważ na sali nie ma kworum proponuję ogłoszenie przerwy do jutra, do godziny 8.15. Jutro dokończymy nasze posiedzenie połączonych Komisji. Informacja o tym, w której sali zbierzemy się jutro zostanie przekazana paniom posłankom i panom posłom telefonicznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#SewerynKaczmarek">Zgłaszam oficjalny protest, ponieważ jutro o godzinie 8.15 zbiera się na posiedzeniu Klub Parlamentarny SLD.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#JanMariaJackowski">Jest mi bardzo przykro, ale nie możemy przegłosować protestu pana posła Seweryna Kaczmarka, ponieważ w tej chwili na sali nie ma quorum. W związku z tym prezydia Komisji podjęły decyzję w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#JanMariaJackowski">Chyba że pan poseł Lech Nikolski wycofa swoje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#LechNikolski">Nie mogę wycofać, ponieważ nie ma kworum.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#JanMariaJackowski">Rozumiem. Spotykamy się zatem jutro o godzinie 8.30.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JózefDąbrowski">Na tym kończymy. Dziękuję wszystkim uczestnikom dzisiejszych obrad za wytrwałość, dyskusję i aktywny udział w posiedzeniu. Protokół z posiedzenia będzie jak zwykle do wglądu w sekretariatach obu Komisji.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#JózefDąbrowski">Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>