text_structure.xml 59.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam wszystkim zaproszonych gości oraz dziennikarzy.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Porządek dzienny naszego posiedzenia przewiduje jeden punkt - informację ministra kultury i dziedzictwa narodowego o głównych priorytetach i zamierzeniach resortu. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, stwierdzę, że porządek dzienny został przyjęty. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Zanim oddam głos panu ministrowi, prosiłbym, aby w tej informacji skoncentrować się na sprawach węzłowych, a więc na kwestiach legislacyjnych, na także na sposobie finansowania instytucji kultury. W ocenie Komisji te sprawy stanowią główny obszar, który wymaga zdecydowanych działań ze strony rządu. Oddaję głos panu ministrowi Kazimierzowi Ujazdowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzUjazdowski">Rozumiem, że nasze dzisiejsze posiedzenie powinno skupić się rzeczywiście wokół priorytetów. Chciałbym w kilku punktach przedstawić moją wizję działań jako szefa resortu, odpowiedzialnego za prowadzenie polityki kulturalnej i ochronę dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzUjazdowski">Pierwsza kwestia to konieczność zadbania o dobre ramy prawne funkcjonowania kultury. Trzeba tu mówić przede wszystkim o dokończeniu prac o charakterze ustawodawczym, a więc o następnej fazie nowelizacji prawa autorskiego. Chciałbym w tej kwestii poznać państwa opinię i opinię Prezydium Sejmu. Nastąpiły bowiem pewne nie zapisane uzgodnienia odnośnie do tego, iż druga część nowelizacji prawa autorskiego będzie podjęta w trybie parlamentarno-poselskim. Jeśli nadal będzie taka wola Komisji i parlamentarzystów, to deklaruję chęć współdziałania w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KazimierzUjazdowski">Poważniejszy problem rodzi ustawa o kinematografii, ponieważ prace w tej dziedzinie nie posunęły się. Ze względu na splot sprzeczności politycznych, a także na brak aktywności ministerstwa w ostatnim roku prace w tym zakresie tkwią w martwym punkcie. Po zapoznaniu się z opiniami posłów i prezydium Komisji jestem zdecydowany wystąpić z inicjatywą rządową w tym zakresie. Inicjatywa ta respektowałaby interesy polskiego kina, chroniłaby polską twórczość filmową, a także respektowałaby inne uprawnione interesy na tym polu.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#KazimierzUjazdowski">Nowym przedsięwzięciem ustawodawczo-ustrojowym jest plan nadania instytucjom kultury nowoczesnej szaty ustrojowej. Chodzi o to, by te instytucje miały charakter specjalny, dający możliwość samodzielnego wykonywania zadań z zakresu polityki kulturalnej i dobrego gospodarowania instytucjami. W moim przekonaniu działalność kulturalna nie może być traktowana jak prosta działalność gospodarcza obliczona na zysk. Powinna być traktowana preferencyjnie. Posłowie doskonale wiedzą, że kilka niezależnych ośrodków prowadzi w tym zakresie prace programowe i ustawodawcze. Wiem, że prezydium Komisji rozmawiało z prof. Wojciechem Misiągiem, z Jackiem Wechslerem, którzy mieli okazję przedstawić swoje plany w tym zakresie, tzn. część legislacyjną ustawy o prowadzeniu działalności kulturalnej. Ministerstwo współpracuje także z innymi autorami koncepcji w tym zakresie - z Andrzejem Rottermundem, Jackiem Purchlą i prof. Michałem Kuleszą. Chcielibyśmy, aby te projekty stały się merytorycznym punktem wyjścia do opracowania ustawy, nadającej nową, nowoczesną szatę ustrojową instytucjom kultury. Chciałbym, by decyzja w tej kwestii została ostatecznie podjęta w maju br. Przez to rozumiem również doprowadzenie z końcem maja i początkiem czerwca do powstania projektu, który mógłby być przedmiotem naszych rozmów i uzgodnień międzyresortowych.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#KazimierzUjazdowski">Z planem zreformowania instytucji kultury wiążę także nadzieję na to, iż może się on stać dobrą, pozytywną okazją do walki o wyższy poziom finansowania kultury w systemie finansów publicznych. Moja intuicja podpowiada mi, że tylko i wyłącznie w związku z planami nadającymi instytucjom kultury nowoczesną szatę ustrojową można tę kwestię postawić jako kwestię publiczną i skutecznie podjąć walkę o wyższą pozycję finansów kultury w systemie finansów publicznych. Jeśli zabraknie nam tego argumentu ustrojowego, to będziemy skazani na pasywne przesuwanie, na drobne korekty, polegające na przesuwaniu niewielkich kwot w budżecie państwa, co oczywiście również ma istotne znaczenie, ale wydaje się, że nam wszystkim chodzi o to, aby w tym polu nastąpił istotny wzrost.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#KazimierzUjazdowski">Przedmiotem publicznego zainteresowania jest koncepcja powołania Narodowej Rady Kultury. Budzi ona swoje poważne zastrzeżenia. Sądzę, że przedmiotem naszej wspólnej troski jest wywalczenie wysokiej pozycji dla polityki kulturalnej w rządzie. Nie mówię o rządzie Jerzego Buzka, lecz o każdym rządzie jako instytucji ustrojowej. Powołanie odrębnej władzy politycznej na tym polu przyniesie odwrotny skutek.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#KazimierzUjazdowski">Kolejna kwestia, to przyjęcie odpowiedzialności państwa za przyszłość i status szkół artystycznych. Mówiliśmy o tym na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji. Uważam, że szkoły artystyczne są w zasadniczej mierze częścią świata kultury - na pewno w większej mierze częścią świata kultury niż systemu edukacji. Z uwagi na swój specyficzny profil powinny być odmiennie traktowane w systemie prawnym i w systemie ustrojowym. Podjąłem decyzję o przedłożeniu Radzie Ministrów projektu ustawy. Mogę ręczyć w tym zakresie za swoje stanowisko, a nie za stanowisko rządu. Moje stanowisko zna pan premier Jerzy Buzek. Chodzi o priorytet ustawy, który utrzyma rządowy status szkolnictwa artystycznego przy możliwości przechodzenia tych szkół do samorządu terytorialnego, do powiatów i miast wtedy, gdy tego sobie życzą powiaty i zainteresowane szkoły.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#KazimierzUjazdowski">Następna kwestia, to sprawa uzdrowienia polityki mecenatu państwa. Poważnego rozważenia warte są wypowiadane publicznie głosy, wskazujące na brak czytelnych kryteriów, które obowiązują w tej dziedzinie polityki kulturalnej. W moim przekonaniu mecenat państwa powinien być ukierunkowany na opracowywanie i przedstawienie pewnych czytelnych koncepcji programowych, znanych podmiotom prowadzącym działalność kulturalną. Powinien także polegać na wspieraniu tych przedsięwzięć, które mieszczą się w ramach czytelnych i znanych światu kultury najważniejszych priorytetów. Trzeba natomiast odchodzić od systemu prostego i arbitralnego rozdawania pieniędzy publicznych w tym zakresie. Oczywiście, ta zmiana nie może nastąpić w 2000 r., ponieważ w gruncie rzeczy w tym zakresie budżet jest w ogromnym stopniu ukształtowany. Chciałbym, aby w 2001 r. ta funkcja była wykonywana przy istnieniu już bardziej czytelnych i klarownych reguł oraz priorytetów. Chciałbym, aby jakieś wybrane przez pana przewodniczącego i prezydium Komisji posiedzenie Komisji mogło być poświęcone omówieniu tej kwestii, ponieważ kryteria i priorytety nie powinny być w sposób arbitralny ustalane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Myślę, że można je uformować po przeprowadzeniu wielu dyskusji - przede wszystkim ze środowiskami kultury i z Komisją.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#KazimierzUjazdowski">Kwestia praktycznej ochrony i egzekwowania praw własności intelektualnej. Chodzi nie tylko o uchwalenie prawa w tej dziedzinie, ale także o dbałość o egzekwowanie tego prawa. Jeśli ustawa wejdzie w życie - a mam taką nadzieję - daje mi to prawo zainicjowania prac międzyresortowego komitetu, którego głównym zadaniem będzie ochrona i egzekwowanie własności intelektualnej i praw w tej dziedzinie. Chciałbym, aby powstał taki komitet, z udziałem przede wszystkim przedstawicieli ministra przede wszystkim przedstawicieli ministra spraw wewnętrznych i administracji, głównego Urzędu Ceł, Straży Granicznej, ministra sprawiedliwości. Komitet stałby się istotnym czynnikiem respektowania praw w tej dziedzinie.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#KazimierzUjazdowski">Sprawa wzmocnienia pozycji samorządu terytorialnego w dziedzinie polityki kulturalnej. Chciałbym, aby moja współpraca z samorządowymi województwami i powiatami przybrała formę stałą i zinstytucjonalizowaną. Chciałbym, aby w maju br. powstał zespół bądź rada po to, aby samorząd terytorialny zyskał w ministrze kultury i dziedzictwa narodowego rzeczywistego partnera w debacie nad swoim statusem finansowym. Wydaje mi się, że dotychczas brakowało takiej łączności i współpracy. Widzę, że może to być poważny warunek spełnienia się przedsięwzięcia, którego celem jest dbałość o lepszą pozycję finansową samorządu terytorialnego w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#KazimierzUjazdowski">Zdaję sobie sprawę z wielkich kłopotów, jakie w obecnej chwili przeżywa samorząd. Pragnę powiedzieć, że długi czas temu ministerstwo przesłało projekt rozporządzenia, dotyczącego dystrybucji środków, które jeszcze w tym roku mają być wypłacone na działalność kulturalną, prowadzoną przez instytucje samorządowe. Dobiegają końca prace międzyresortowe w tej kwestii. Na najbliższym posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów ma być omawiane to rozporządzenie. Chciałbym, aby weszło w życie w maju br., by w najbliższych tygodniach została wypełniona ta zaległość wobec samorządu terytorialnego, aby mógł on dysponować środkami, pozwalającymi na wzmocnienie sowich najważniejszych obowiązków w tym zakresie, czyli sprawowania pieczy nad instytucjami kultury, będącymi w gestii samorządu.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#KazimierzUjazdowski">Kolejna sprawa też była poruszana na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji. Chodzi o dbałość o dostęp do kultury dla szerszych kręgów społeczeństwa. Na pewno jest to priorytet i motyw, dla którego zabiegamy o utrzymanie zerowej stawki podatku VAT dla książek i czasopism bezwzględnie do chwili wejścia do Unii Europejskiej, a po wejściu będziemy walczyć o okres przejściowy na stawkę zerową dla wszystkich legalnie wydawanych książek i niektórych czasopism. Problem tkwi w definicji czasopisma specjalistycznego.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#KazimierzUjazdowski">Odrębną sferą mojej działalności jest kwestia promocji polskiej kultury na arenie międzynarodowej. Podstawowym instrumentem w tym zakresie jest powołanie do życia na mocy porozumienia między ministrem kultury i dziedzictwa narodowego a ministrem spraw zagranicznych Instytutu im. Adama Mickiewicza. Niestety, na prace początkowe tego instytutu przyznano w budżecie państwa bardzo niewielką kwotę w wysokości 200 tys. zł. Wspólnie z ministrem spraw zagranicznych wystąpiliśmy o dodatkowe 3 mln zł z rezerwy budżetowej. Jest to kwota, która pozwoliłaby na zbudowanie solidnych fundamentów tej instytucji. W tym polu aktywności rządu mieszczą się dwie wielkie imprezy. Pierwsza to targi we Frankfurcie, o czym chcę powiedzieć w innym trybie, ponieważ jest to odrębne zagadnienie. Podzielam troski i krytyki tych, którzy zwracają uwagę na dotychczasowy przebieg prac w tym zakresie. Będę chciał uczynić wszystko, aby Polska we Frankfurcie wypadła dobrze. Myślę, że są takie możliwości.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#KazimierzUjazdowski">Wielkim przyszłorocznym przedsięwzięciem jest wystawa organizowana przez rząd w Belgii - EUROPALIA. Polska jest głównym bohaterem tej wystawy. Jest to także przedmiot wspólnej działalności obu ministerstw - Ministerstwa Spraw Zagranicznych i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Imprezą tą szczególnie zajmuje się Międzynarodowe Centrum Kultury, kierowane przez pana Jacka Purchlę. Myślę, że to przedsięwzięcie skończy się naszym sukcesem. Jeśli będzie taka wola, to w innym trybie mogę państwu opowiedzieć o tej inicjatywie.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#KazimierzUjazdowski">Chciałbym powiedzieć o funkcji, którą ministerstwo wykonuje tradycyjnie, czyli o ochronie praw mniejszości narodowych i współpracy ze stowarzyszeniami. Wydaje mi się, że ta funkcja spełniana jest dobrze. W pierwszych tygodniach swojej aktywności w ministerstwie zadbałem o to, aby standardowe obowiązki spełniane przez odpowiedni departament były wykonywane sprawnie, gdyż pojawiły się uwagi na temat terminowości naszych prac. Myślę, że te problemy zniknęły. Chcę wyraźnie powiedzieć, iż respektowanie praw mniejszości narodowych w Polsce jest też dobrą podstawą do domagania się respektowania praw Polaków poza krajem. Wszyscy mamy świadomość tego, że w wielu punktach są to problemy bardzo ważne i drażliwe. Myślę, iż niepodległa Rzeczpospolita, która w wysokim stopniu gwarantuje standardy ochrony praw mniejszości narodowych, ma prawo domagać się, aby prawa Polaków za granicą były równie respektowane. Traktuję tę aktywność jako aktywność łączną.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#KazimierzUjazdowski">Chciałbym również powiedzieć, że mocą decyzji prezesa Rady Ministrów nowo powoływana Międzynarodowa Rada Oświęcimska, na czele której stanie senator Władysław Bartoszewski, będzie współpracowała i częściowo będzie obsługiwana przez resort kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#KazimierzUjazdowski">Kilka słów o częstokroć pomijanym polu aktywności resortu, tzn. o polu dziedzictwa narodowego. Najczęściej moja praca jest postrzegana wyłącznie poprzez sferę kultury w ścisłym tego słowa znaczeniu. Chciałbym, aby problematyka podtrzymywania tradycji narodowej i państwowej, zapisana w ustawie o działach, uzyskała odpowiednią rangę w pracach rządu. Chciałbym, aby poza dobrym wykonywaniem funkcji związanych z pracą urzędów, z archiwami państwowymi, z Urzędem Generalnego Konserwatora Zabytków, zaczęły przynosić plon prace edukacyjne. Chodzi o to, aby wyjść poza obszar rutynowych obchodów i uroczystości, by były efekty edukacyjne w polu tradycji narodowej i państwowej. Chciałbym tutaj podjąć współpracę z ministrem edukacji narodowej oraz z urzędem odpowiadającym za status rodziny - z pełnomocnikiem do spraw rodziny. Uważam, że każde nowoczesne państwo powinno budować swoją przyszłość na respektowaniu swojej tradycji. Powinna to być tradycja przekuwana w żywe wzorce edukacyjne. Tyle tytułem przedstawienia priorytetów.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#KazimierzUjazdowski">Dziękuję bardzo panu ministrowi. Otwieram dyskusję. Na wstępie chciałbym zadać kilka pytań. Prosiłbym pana ministra o przedstawienie kalendarza, zwłaszcza działań ustawowych, projektowanych działań legislacyjnych. Jakie tutaj są przewidywania pana ministra?</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#KazimierzUjazdowski">Czy były prowadzone rozmowy z Ministerstwem Finansów? Pan minister wspominał o tym, że w zakresie projektowanych zmian podatkowych i budżetu jest już późno. Czy odbyły się jakieś rozmowy na ten temat z ministrem finansów? Czy pan minister rozważa możliwość ustawy, którą roboczo można by określić ustawą o powinnościach samorządu wobec kultury? Taki projekt już kiedy był. Oczywiście nie chodzi o to, że samorządy mają tylko powinności. Chodzi o zabezpieczenie samorządom możliwości prawnofinansowych wobec kultury. Czy pan minister przewiduje jakąś większą nowelizację ustawy o archiwach, ponieważ coś takiego zapowiedziała prof. Daria Nałęcz. Czy będzie to inicjatywa rządowa?</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#KazimierzUjazdowski">Głos w kolejności zabiorą posłowie: Jan Byra, Iwona Śledzińska-Katarasińska i Marcin Zawiła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanByra">Z wypowiedzi pana ministra odczułem jakieś wewnętrzne rozdarcie. Z jednej strony pan minister pragnie roztaczać opiekę nad instytucjami kultury, a jednocześnie pan minister chce wyzbyć się tej opieki, gdy napomyka o projekcie ustaw dotyczących funkcjonowania instytucji kultury, które są w gestii resortu. Projekt prof. Wojciecha Misiąga zakładał wprowadzenie rad nadzorczych do instytucji kultury, czyli de facto jest to wyzbycie się odpowiedzialności resortu kultury za instytucje kultury, które są w gestii pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JanByra">W wypowiedzi pana ministra zaniepokoił mnie brak przekonania, brak stwierdzenia, że jako minister robi i zrobi wszystko, aby przekonać rząd, a zwłaszcza ministra finansów do zwiększenia kwot w budżecie państwa bądź w innych formach prawnych. O tym pan minister nie napomykał i niepokoi mnie brak tej informacji. Pan minister przyznał, że instytucje kultury są w bardzo trudnej sytuacji - zwłaszcza te prowadzone przez samorządy. Od kilku lat w sposób znaczny obcinane są nakłady na tzw. rzeczówkę.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JanByra">Mam przed sobą dokument z marca ub.r.: „Informacja rządu na temat kierunków polityki kulturalnej państwa”. Czytam zapowiedzi, że decentralizacja władzy państwowej tak niezbędna dla rozwoju naszego kraju nie może jednak oznaczać rezygnacji z troski państwa o sprawy działalności kulturalnej. Reforma wymaga zachowania ze strony ministerstwa ogólnego nadzoru nad polityką kulturalną, prowadzoną na różnych szczeblach organizacji państwa. Chciałbym zapytać o to, jakie działania chce podjąć resort, aby spełnić ten zamysł? Jakimi instrumentami chce tutaj wpływać resort kultury?</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JanByra">Rząd zapowiadał, że opracuje nowy system finansowania kultury - zarówno ze środków publicznych, jak i prywatnych. O tych pomysłach słyszę już od wielu lat. Praktycznie każdy z ministrów zapowiadał, że będzie szukał nowych rozwiązań prawnych, które de facto sprawią, że wzrosną realne nakłady na kulturę z różnych źródeł. Jak wiemy, każdy minister kultury i dziedzictwa narodowego przegrywał z ministrem finansów, gdy np. rozważał sprawę ulg podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JanByra">W dokumencie rządowym sprzed roku czytamy również, że dalszy rozwój ekonomiczny kraju wymaga także inwestycji w podstawowe instytucje kultury. Mówiło się o stworzeniu w każdym większym ośrodku, czyli na poziomie przynajmniej powiatu, swego rodzaju centrum kultury, stosunkowo dobrze wyposażonego i z dobrze opłacaną kadrą. Takie były zamysły i bardzo mi się one podobają. Co resort zrobił w tej sprawie lub co zamierza zrobić - w sensie organizacyjnym, a także w sensie finansowym, skoro mówi się o dobrze opłacanej kadrze?</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JanByra">Pan minister sporo mówił o różnych rozwiązaniach legislacyjnych, ale nie są one rewolucyjne czy też przełomowe. Chciałbym przypomnieć panu ministrowi, że w tym dokumencie rządowym z ubiegłego roku jest zapowiedź projektu ustawy o ochronie dóbr kultury. Powiedziano, że ustawa jest już gotowa i jest na etapie konsultowania z poszczególnymi resortami i ze środowiskami. Termin zakończenia prac został określony na marzec, a potem miały być konsultacje przez właściwe komitety i Radę Ministrów. Od oficjalnej zapowiedzi mija rok, a w tej sprawie nic się nie dzieje. Chciałbym zapytać o to, kiedy będzie stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o ochronie dóbr kultury? Projekt ten leży w lasce marszałkowskiej ponad rok, pierwsze czytanie jest przewidziane prawdopodobnie na początek czerwca, a nie ma do niego stanowiska rządu. Chciałbym poznać to stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JanByra">W moim przekonaniu pan minister zbyt łatwo prześlizgnął się nad terminem; mecenat państwowy. Jest zapis w ustawie, w konstytucji, a praktyka ostatnich lat jest taka, że rząd de facto ogranicza mecenat państwowy. Wyzbywa się odpowiedzialności prawnej i finansowej za to, co dzieje się w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JanByra">Mówiąc o promocji polskiej kultury w świecie oczekiwałbym, że resort nie skupi się na jakichś pojedynczych wydarzeniach artystycznych. Rozumiem, że instytut, o którym wspomniał pan minister, będzie prowadził jakieś ciągłe działania. Pan minister mówił o kwocie 200 tys. zł. Rozumiem, że pokrywa to koszty funkcjonowania firmy - etaty, światło, czyli na działalność merytoryczną tak naprawdę pieniędzy nie ma. Trochę naciągany jest argument o tym, że coś robi się w tej sprawie, że zostało zawarte porozumienie. Z tego jeszcze nic nie wynika.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JanByra">Na zakończenie chciałbym wyrazić swoją opinię dotyczącą mniejszości narodowych. W ostatnich 2 latach w tym obszarze nie dzieje się najlepiej. W projektach budżetów nakłady na kulturę mniejszości narodowych zawsze są obcinane poniżej wzrostu inflacji. Tylko upór posłów sprawia, że zabieramy środki KRRiT lub jakiejś innej instytucji i dajemy mniejszościom dodatkowy milion zł po to, aby utrzymać poziom nakładów. Największy kłopot polega na tym, że przedstawiciele stowarzyszeń, organizujących różne festiwale, wydających prasę mniejszości narodowych jeszcze przed 1 stycznia składają preliminarz, jest on zatwierdzany, a pierwsze środki są wypłacane w połowie roku albo w II części roku - wtedy, gdy już odbyła się większość tych imprez. Stowarzyszenia muszą kredytować te imprezy. Przypominam, że przynajmniej połowa tych środków to dofinansowanie prasy, którą stanowią tygodniki i miesięczniki. Przedstawiciele mniejszości narodowych borykają się z ogromnymi kłopotami. W ub.r. dochodziło do paradoksalnych sytuacji. Aby wydać kwotę 20 tys. zł, musiało się zbierać kolegium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Wiceminister mógł podjąć decyzję tylko do wysokości 5 tys. zł. Wicepremier Leszek Balcerowicz mówił, że pieniądze są na koncie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a ministerstwo nie mogło ich przekazać. Później dowiedzieliśmy się, że przyczyna tkwiła właśnie w złej organizacji pracy. Jeśli są wnioski i są one zaakceptowane, to proszę pana ministra o to, aby pieniądze spływały terminowo do przedstawicieli mniejszości narodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W wypowiedzi pana ministra ładnie zabrzmiały słowa o zamierzeniach legislacyjnych, strukturalnych o tym, że ministerstwo myśli o nowoczesnym ustroju instytucji kultury, o nowym kształcie organizacyjnym, a konsekwencją tych podjętych działań będzie jakaś zmiana systemu finansowania. Byłabym bardzo wdzięczna za przedstawienie jakichś szczegółów. Na czym ma polegać ta nowoczesność? Jak ministerstwo wyobraża to sobie w tej chwili - przy tak daleko posuniętym procesie decentralizacji? Pan minister zapewnił stabilizację szkolnictwu artystycznemu, uznając, że szkoły można przekazać w wyjątkowych przypadkach, gdy tego chce szkoła i samorząd. Niestety, pozwoliliśmy na pozbycie stabilizacji bardzo wielu instytucji kultury. Pęd samorządowców do przejmowania dokładnie wszystkiego odbył się ze szkodą dla określonych placówek. Nie twierdzę, że jest to generalnie zła zasada, gdyż jestem zwolennikiem samorządu i decentralizacji. Na przykładzie konkretnych instytucji mogę powiedzieć, co się z nimi stało w momencie, gdy z instytucji narodowych stają się instytucjami samorządowymi. Może to jest kilkanaście przykładów. Czy pan minister przewiduje działania legislacyjne, które by mogły naprawić parę ewidentnych błędów? Przede wszystkim myślę tu o Muzeum Sztuki Współczesnej w Łodzi. Odbywa się dyskusja na temat budowania nowego centrum sztuki nowoczesnej w Polsce, zaś w muzeum w Łodzi mamy wspaniałe zbiory i podstawy, a instytucja jest w gestii sejmiku wojewódzkiego, który ma jednak ograniczone możliwości. Rolą państwa i Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego byłoby przynajmniej wykorzystanie tej placówki. A jest to niemożliwe, ponieważ jest ona instytucją samorządową. Były różne spory, padają bardzo cenne placówki, chociaż może mniej formatowe, takie które są zawsze potrzebne w każdym obiegu kulturalnym. Samorządy nie bardzo sobie radzą z takimi instytucjami. Być może nawet nie widzą potrzeby, by się nimi zajmować. Czy można liczyć na to, że spróbujemy w tej części odwrócić tendencję ustawy kompetencyjnej?</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kwestia finansowania. Chciałabym wiedzieć, jaki ma być ten nowoczesny ustrój. Chciałabym również wiedzieć, o jakim polu finansów publicznych myśli pan minister. Zawsze mówimy, że to, co jest w budżecie państwa, jest minimalnym wskaźnikiem. Dotyczy on jednak minimalnej puli działalności kulturalnej. Taka jest prawda, gdyż wszystko poszło do samorządów. Czy pan minister ma nadzieję, że uda mu się wpłynąć na samorządy, by przekazywały pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Z inicjatywy naszej Komisji została przeprowadzona, obejmująca półrocze, kontrola tego, jak pieniądze zostały wykorzystane. Mamy powiaty, które mają nadwyżki pieniędzy, a nie wydają ich na kulturę, gdyż są np. powiatami ziemskimi, zaś obok mamy powiat grodzki ze wszystkimi instytucjami kultury, a pieniędzy mu brakuje. Absolutnie zgadzam się z tym, że trzeba połączyć powiaty, ale to jest właśnie rola Rady Ministrów. Jest to decyzja leżąca w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji. Jak wpłynąć na to finansowanie? Czy pan minister ma tu jakieś pomysły? Czy wiemy, czy będzie wiedzieli, ile naprawdę pieniędzy wydaje się na kulturę? Wiemy, jakie środki są z budżetu, ale czy wiemy, jak sobie dają z tym radę samorządy? Być może powinny już być jakieś stabilne dane na ten temat. Dzisiaj przeczytałam, że rynek praw autorskich i praw pokrewnych w Polsce to 300 mln dolarów. Można powiedzieć, że w jakimś sensie te pieniądze idą także na kulturę. W dodatku zawiaduje nim właściwie jedna instytucja ZAIKS, która powinna być instytucją kulturotwórczą, ponieważ ściąga tak duże pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zanim przystąpimy do jakichś debat nad zmianą systemu finansowania, czy można liczyć po prostu na zwykłą, czystą wiedzę? Czy Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego jest w stanie dostarczyć nam taką wiedzę? Mówimy np. o mecenacie państwa, o nowych rozwiązaniach podatkowych, ale czy jesteśmy w stanie zorientować się, w jakim stopniu w tej chwili wykorzystywany jest istniejący od lat przepis podatkowy, który pozwala odliczyć od dochodu 10% przeznaczony na cele kulturalne? Mamy to w ustawie. Pojawia się jednak pytanie - czy ktokolwiek z tego korzysta? Po co mamy odkrywać nową Amerykę, jeżeli mamy tę starą, choć zarośniętą chwastami?</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kwestia promocji i Instytutu im. Adama Mickiewicza. Na rozruch jest 200 tys. zł. Bardzo dobrze, że obaj panowie ministrowie wystąpili o dodatkową kwotę 3 mln zł. Czy można liczyć na to, że na bazie instytutu zostanie w ogóle przeformowany model promocji Polski i kultury polskiej za granicą? Teraz mamy bowiem taką sytuację, że np. kulturę trochę promuje konsul, ponieważ nią się interesuje, gdzieś będzie jakiś instytut kultury, ale to wszystko jest nie tak. W dodatku te instytuty bardzo często są ukierunkowane. Na przykład Polonia oczekuje, że są to placówki, które mają dla niej pracować. Czy w ślad za powołaniem Instytutu im. Adama Mickiewicza powstanie model i program jego działania, taki jaki w tej chwili istnieje w wielu państwach europejskich, które wiedzą, po co powołują takie instytuty. Promują one język, kulturę i wiedzą o swoim kraju. Kojarzą bardzo wiele funkcji. Być może pieniędzy byłoby więcej, gdyby w Instytucie im. Adama Mickiewicza można było skojarzyć jeszcze więcej funkcji. Być może należałoby tu włączyć promocję turystyczną, czy nawet gospodarczą. Czy jest już wizja tego, jak przy pomocy instytutu chcielibyśmy działać za granicą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarcinZawiła">Chciałbym zwrócić uwagę tylko na dwie sprawy. Z pewnym zaskoczeniem odebrałem informację o priorytetach, gdzie sprawa zabytków, ochrony zabytków sprowadziła się do współpracy z generalnym konserwatorem zabytków. Problem zaś polega na tym, że dysponujemy absolutnie archaiczną ustawą w tym zakresie, dość martwym systemem wspierania finansowego obiektów remontowych, czyniącym nadzieję dla inwestorów na odzyskanie dwudziestu paru procent inwestycji. Ze względu na szczupłość środków w praktyce jest to nadzieja na ogół nie zaspokojona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KazimierzUjazdowski">Od razu wyjaśnię. Przepraszam za przeoczenie. Przygotowane jest nowe prawo archiwalne. W harmonogramie prac rządu przewidziane jest na II kwartał. Będzie ono przedmiotem uchwały Rady Ministrów i przedłożone Sejmowi. W planach zamierzeń rządu jest też stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o ochronie dóbr kultury. Być może będzie także rządowy projekt w tym zakresie. Uznałem, że są to rzeczy znane. Były one umieszczone w publicznych planach rządowych przed moim zaprzysiężeniem i dlatego o tym nie mówiłem. W tych dwóch dziedzinach będą zmiany ustawowe, ale nie z mojej inicjatywy. Prace są przygotowywane. Nie chciałem mówić o rzeczach oczywistych. Jeśli o tym zapomniałem, to przepraszam, ale w żadnym wypadku moja praca w tym zakresie nie sprowadza się do kontrolowania tych dwóch instytucji. Są to plany rządowe znane, wykonywane i będą dokończone w II kwartale br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję za to wyjaśnienie. Proszę posła Marcina Zawiłę o kontynuowanie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarcinZawiła">Rozumiem, że można się spodziewać projektu ustawy rządowej. Rzeczywiście, projekt poselski daleki jest od ideału, ale z powodu braku innego pomysłu skłonni są nad nim pracować wszyscy, którzy dostrzegają problem. Sądzę, że wpłynie jakiś nowoczesny projekt ochrony dóbr kultury. Myślę, że jest to bardzo ważna i paląca sprawa.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarcinZawiła">W wypowiedzi pana ministra nie bardzo zrozumiałem problem finansowania. Dokonaliśmy takiej operacji, że to, co dotychczas było dotacją, przekształciliśmy w dochód własny. Później zostało to w magiczny sposób uśrednione wskaźnikiem podatkowym poszczególnych samorządów i w ten sposób jakby skierowane na placówki kultury. Przy wspólnym wysiłku Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Sejmu drugi rok budujemy „protezę” w postaci dotacji dla prowadzenia placówek kultury. Nie wiem, jaki jest pomysł pana ministra. Co dalej? Rozumiem, że zaawansowanie prac budżetowych skłania ku temu, że jeszcze raz będziemy budowali tę „protezę”. Wiem też, że w tym roku nastąpi zmiana ustawy o finansach. Czy ów wysiłek kulturalny poszczególnych samorządów będzie jakby przeliczony i zwiększony w postaci dochodów, czy też jakiegoś innego strumienia finansowego? Ten mechanizm jest dla mnie w tej chwili sprawą zasadniczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#GrażynaSołtyk">Podzielając niektóre z niepokojów moich kolegów posłów, chciałabym wyrazić przekonanie, że zagadnienia wymienione przez pana ministra jako najważniejsze zostały jedynie zasygnalizowane. Myślę, że pan minister ma bardziej szczegółowe wizje. Rozumiem, że pan minister oczekuje na naszą pomoc tam, gdzie Komisja może pomóc - zwłaszcza w rozwiązaniach prawnych. Podobało mi się to, że pan minister nie poprzestał na gołosłownych ogólnikowych stwierdzeniach. Często pokusą ministrów jest to, by mówić na wysokich tonach. Pan minister mówił o wielu konkretach. Budzi to nadzieję na przyszłość. Szczególnie zwróciłam uwagę na to, że sprawę finansowania kultury pan minister rozumie jako sprawę najistotniejszą, jako punkt newralgiczny. Ogólne stwierdzenie nie mogło być szerzej rozwinięte, ale myślę, że wszyscy będziemy nad tym pracować - rząd i parlament.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#GrażynaSołtyk">Bardzo ważnym i dobrym prognostykiem jest dla mnie to, że pan minister zamierza mieć pod swoją opieką szkolnictwo artystyczne oraz to, że pan minister nie zamierza oddać swoich uprawnień w ręce innych instytucji, jeżeli minister kultury może mieć ze swoimi sprawami dobre osadzenie w rządzie.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#GrażynaSołtyk">Bardzo trafne jest stwierdzenie pana ministra o tym, że musi być proporcjonalność w traktowaniu kultury mniejszości i kultury polskiej poza granicami kraju. Wydaje mi się, że jest to niezwykle ważne zagadnienie. Nie negując problemów, z którymi spotyka się w Polsce kultura, w tym także kultura mniejszości narodowych, myślę, że ta proporcjonalność musi być zachowana. Bardzo się cieszę, że pan minister chce się tym zająć. Byłoby dobrze, gdyby Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wypracowało jakieś formy lepszej współpracy z radiofonią i telewizją - ze środkami masowego przekazu. Myślę, że tutaj jest jakieś często przeciwstawne działanie. To, co minister kultury i dziedzictwa narodowego próbuje budować swoimi działaniami, bardzo często nie jest rozumiane w środkach masowego przekazu. Dobrze byłoby, aby to, co jest zadaniem mediów - zwłaszcza publicznych, czyli współpraca w dziedzinie polityki kulturalnej państwa, było w ścisłej łączności z ministrem kultury i dziedzictwa narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanByra">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi posłanki Grażyny Sołtyk, która zwróciła uwagę na to, iż właściwą rzeczą byłoby zachowanie proporcjonalności w finansowaniu mniejszości narodowych w Polsce i naszych rodaków za granicą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#GrażynaSołtyk">Nie mówiłam o finansowaniu, lecz o traktowaniu kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanByra">W moim przekonaniu nie jest rzeczą właściwą stosowanie tutaj zasady wzajemności. Obywatel Rzeczypospolitej - nieważne, jakiej narodowości - nie może być zakładnikiem rządów innych państw. Inną sprawą jest to, czy naszym rodakom w innych państwach zapewniają podobną jak u nas ochronę. Musimy do tego dążyć, ale nie może to być taka zasada, że jeśli np. Ukraińcy nie dadzą nam na jakąś szkołę, to my Ukraińcom też nie damy. Nie może być takiej zasady. Przypomnę pani posłance, że zapisane w budżecie środki na kulturę mniejszości narodowych wynoszą 4,7 mln zł, a na finansowanie Polonii - 47 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#GrażynaSołtyk">Proszę mi nie imputować, że chciałabym proporcjonalności takiej, o jakiej mówi poseł Jan Byra. Chciałabym podkreślić to, o czym mówił pan minister. To zagadnienie trzeba traktować łącznie, całościowo. Trzeba je widzieć w całym kontekście polskiej polityki kulturalnej i międzynarodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że jest niewspółmierność między liczbą Polaków poza Polską, a liczbą obywateli polskich innego pochodzenia narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#DanutaWaniek">Słowo komentarza do tego, co przed chwilą usłyszałam z ust posłanki Grażyny Sołtyk. Powiem szczerze, że chwilami nie rozumiałam pani posłanki. Fragment wypowiedzi, do którego odniósł się poseł Jan Byra, zrozumiałam podobnie. Nie wiem, jak można to inaczej zrozumieć. Jestem przeciwna proporcjonalnemu traktowaniu itd. Kiedyś Polska była państwem wielonarodowym i jak z historii pamiętamy, była wtedy państwem bardzo potężnym. Najrozmaitsze uprzedzenia zadecydowały o tym, że - niestety - już od dawna jest inaczej. Z historii można wyciągnąć i takie nauki dla obecnych pokoleń. To na pewno nie jest ksenofobia - przynajmniej w moim rozumieniu tego słowa.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#DanutaWaniek">Jestem posłem opozycji i nie muszę panu ministrowi wygłaszać dytyrambów chwały. Chciałabym zapytać po prostu o to, jakie priorytety wskazałby pan minister w swojej działalności w najbliższych miesiącach w związku z przygotowaniem budżetu? Z czego pan minister absolutnie nie będzie chciał ustąpić? Co pan minister uważa za najważniejsze? Proszę o wymienienie trzech kierunków działalności, którym pan minister chciałby nadać wymiar priorytetowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Proszę o wypowiedź pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KazimierzUjazdowski">Pierwsza kwestia to walka o wyższy poziom finansowania kultury w Polsce. Wielokrotnie składałem taką deklarację i ją podtrzymuję. Proszę nie traktować mojego chłodnego sprawozdania jako wyrazu wycofywania się z tej intencji. Chciałbym powalczyć o to, aby pozycja polityki kulturalnej - także w wymiarze finansowym - była wyższa niż do tej pory. Mam pełną świadomość tego, że macie państwo prawo oceniać mnie z tego punktu widzenia. Nie wycofuję się ze złożonej deklaracji. Myślę, że nie ma powodu, aby ją powtarzać przy każdej okazji. Odniosłem wrażenie, że została ona zapamiętana i jest traktowana jako moje publiczne zobowiązanie.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KazimierzUjazdowski">Pragnąłbym myśleć o kwestii finansowej z perspektywy całości. Nie chciałbym być lobbystą jednego czy drugiego segmentu polityki kulturalnej. Nie przychodzę tutaj jako wydawca, muzealnik, miłośnik teatru, chociaż nim jestem prywatnie. Mam nadzieję, że wspólnie doprowadzimy do wzrostu dotyczącego całości polityki kulturalnej. W tej chwili jest moment przed decyzjami i przed prawdziwą debatą odnośnie do rozstrzygnięć budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KazimierzUjazdowski">Chciałbym myśleć o części budżetowej, która jest bezpośrednio w gestii ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz o części zasadniczej w sensie liczb, która znajduje się w gestii samorządu terytorialnego. Chciałbym, aby moja współpraca z marszałkami i przedstawicielami powiatów zaowocowała także wypracowaniem pewnych koncepcji programowo-finansowych, użytecznych w pracach rządowych. Chciałbym, aby pierwsze tego typu spotkanie odbyło się w najbliższych tygodniach jeszcze w maju.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KazimierzUjazdowski">Poseł Marcin Zawiła ma rację mówiąc, że są tutaj dwie drogi. Oczywiście, pierwsza droga jest lepsza. Moim zadaniem jest uzyskanie stałych, gwarantowanych dochodów i pozycji finansowej samorządu terytorialnego. Wydaje mi się, że do chwili, gdy te dochody nie będą na satysfakcjonującym poziomie, w polu mojej odpowiedzialności jest także troska o to, aby ten mechanizm wspomagający był na poziomie znacznie wyższym niż obecnie. Właściwie wzrósł on poniżej współczynnika inflacji. Mówię o relacji między rokiem 1999 a 2000. Wzrósł o kilka milionów zł. To także jest pole moich rozmów z wicepremierem Leszkiem Balcerowiczem, a przede wszystkim z premierem Jerzym Buzkiem. Chcę powiedzieć, że jest to stan przed decyzjami, przed debatą i trudno mi relacjonować rozmowy, które nie przyniosły jeszcze realnych skutków.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#KazimierzUjazdowski">Mówiłem o ustawie o prowadzeniu działalności kulturalnej, taką nomenklaturę przyjął prof. Wojciech Misiąg, czyli o ustawie, która daje dobrą stabilną formułę prawną instytucjom kultury, przede wszystkim będącym w gestii samorządu terytorialnego. Formuła ta uwalnia je od gry politycznej, daje szefom tych instytucji pewną stabilną pozycję. Myślę, że kampania w tej sprawie jest dobrym publicznym argumentem do walki także o wyższą pozycję finansową tych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#KazimierzUjazdowski">Zapytano o listę instytucji narodowych, tzn. znajdujących się w bezpośrednim polu odpowiedzialności ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Nie traktuję tej listy dogmatycznie. Wydaje mi się, że zmiany w tym polu są możliwe. Sądzę, iż warty rozważenia jest wniosek, o którym mówiła posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. Nie chcę składać w tym zakresie wiążących deklaracji, ale myślę, że dobry jest przykład placówki, o której mówiła pani posłanka, tzn. o Muzeum Sztuki Współpracy w Łodzi. Jest to mająca znakomite zbiory placówka o renomie europejskiej. Jest przykładem instytucji, która bez merytorycznych powodów znalazła się poza listą instytucji narodowych. Proszę to jednak traktować jako stanowisko, które polega na woli rewidowania tej listy. Uważam, że tej listy nie należy traktować dogmatycznie. Uważam, że wielkie instytucje narodowe powinny mieć formułę prawną opartą na ustawie, tzn. formułę zbieżną z Zakładem im. Ossolińskich, który ma trwałą pozycję ustawową. Każda wielka instytucja narodowa powinna mieć oparcie w odrębnej ustawie i powinna mieć silną pozycję ustrojową. Wszelkie inne instytucje kultury nie mogą być skrępowane gorsetem rozwiązań, które w gruncie rzeczy polegają na traktowaniu ich jak firmy ekonomicznej. Dziś instytucje kultury będące w gestii samorządów mają formułę nie pozwalającą na ekspansywne szukanie środków pozabudżetowych i skrępowaną w relacjach z instytucjami publicznymi, tzn. z władzami samorządu. Myślę, że odrębne nasze posiedzenie możemy poświęcić planom reformatorskim w tym zakresie. Chciałbym, żeby punktem wyjścia były projekty przygotowane przez zespół kierowany przez Jacka Wechslera i Wojciecha Misiąga oraz projekty przygotowane przez prof. Michała Kuleszę, Jacka Purchlę i Andrzeja Rottermunda.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#KazimierzUjazdowski">Kwestia terminów. Chciałbym, aby ustawa o kinematografii została przedłożona rządowi na przełomie maja i czerwca br. Chciałbym zasięgnąć opinii posłów odnośnie do drugiej nowelizacji prawa autorskiego. Czy podtrzymujemy uzgodnienie o poselskim charakterze tej nowelizacji? Jeśli uzgodnienie zostanie podtrzymane, to będziemy współpracować w tym zakresie. Chciałbym, abyśmy zrobili wszystko, by prace w tym zakresie zostały dokończone.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#KazimierzUjazdowski">Kwestia nowego prawa archiwalnego. Tak jak powiedziałem, w kalendarzu prac rządowych jest to ujęte w II kwartale. Chciałbym, aby ten termin był dotrzymany. Zaawansowane są prace prowadzone pod auspicjami dyrektor Darii Nałęcz. W tym samym terminie będziemy rozstrzygać kwestię stanowiska rządu w sprawie ustawy o ochronie dóbr kultury. Nie wykluczam, że przybierze to firmę rządowej inicjatywy ustawodawczej. Jeszcze raz wyjaśniam, że jedynie z powodu mojego przeoczenia te kwestie nie znalazły się w moim pierwszym, krótkim wystąpieniu.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#KazimierzUjazdowski">Zadano pytanie odnośnie do Instytutu im. Adama Mickiewicza. Posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska na zasadzie dygresji mówiła o pewnym sąsiedztwie między działem kultura i dziedzictwo narodowe a działem turystyka. Uważam, że z punktu widzenia efektywności polityki państwa w przyszłości te działy powinny być w ręku członka Rady Ministrów, odpowiedzialnego przede wszystkim za kulturę i dziedzictwo narodowe. W bardzo wielu krajach, właśnie ze względu na promocyjny charakter turystyki, te trzy działy są w rękach jednego ministra. Istnieje całe instrumentarium, by móc to uczynić. Leży to w polu decyzji prezesa Rady Ministrów, ale decyzja w tej kwestii została podjęta wcześniej. Myślę, że w przyszłości można będzie rozważyć taki wariant. Moją intencją jest to, aby Instytut im. Adama Mickiewicza był instytucją ogniskującą kwestie promocji polskiej kultury na zewnątrz. Aby tak się stało, trzeba przełamać zastane silne interesy biurokratyczne, które zastaje każdy rząd, tzn. przyzwyczajenie i pewną praktykę do prowadzenia aktywności w tej sferze przez bardzo różne instytucje. Poza zabieganiem o zwiększenie kwoty na budowę podstaw Instytutu im. Adama Mickiewicza, ja i minister spraw zagranicznych staramy się, aby wszelkie prace i przedsięwzięcia w tym zakresie były zlecane temu instytutowi. To nie jest tak, że Instytut im. Adama Mickiewicza zajmuje się wyłącznie zagospodarowaniem kwoty 200 tys. zł tytułem kosztów działalności. Pewne prace promocyjne minister kultury i dziedzictwa narodowego oraz minister spraw zagranicznych już zleca Instytutowi im. Adama Mickiewicza. Chcielibyśmy, aby to było utartą praktyką wszystkich agend rządowych.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#KazimierzUjazdowski">Kwestia priorytetów. Oczywiście, macie państwo prawo do krytycznej oceny tego, co ja uznaję za główny przedmiot działalności. Myślę, że dotychczas powiedziałem wystarczająco dużo na ten temat. Nie chciałbym prowadzić sporu o miejsce kultury w finansach publicznych na zasadzie promocji jakiegoś segmentu kultury. Chciałbym zadbać o to, byśmy mieli do czynienia z istotnym wzrostem. Nie mogę więc odpowiedzieć na pytanie, jaka część budżetu jest dla mnie najważniejsza. Wydaje mi się, że chodzi o to, aby dać trwalsze oparcie finansowe tej części polityki państwa.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#KazimierzUjazdowski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że szczególnie w dziedzinie ustawodawczej powodzenie zależy od dobrej współpracy między ministrem a komisjami sejmowymi. Deklaruję chęć takiej współpracy. Mam nadzieję, że także w tej dziedzinie nastąpi polepszenie relacji między ministerstwem a komisjami, ponieważ jest to nasz wspólny przedmiot zadań. Od momentu, w którym projekt ustawy znajduje się w gestii Sejmu, bardzo dużo zależy od pracy samej Komisji, od współpracy ze mną jako ministrem. Deklaruję taką czynną współpracę i chciałbym być obecny na posiedzeniach Komisji wtedy, gdy państwo uznacie to za konieczne. Bardzo proszę, abyśmy czas do końca kadencji Sejmu wykorzystali na to, aby jak najszybciej weszły w życie te podstawowe i ważne akty ustawowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję panu ministrowi za tę deklarację. Głos jeszcze zabiorą posłowie Jan Byra i Bronisław Cieślak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanByra">Chciałbym prosić pana ministra o precyzyjne odniesienie się do projektu ustawy dotyczącego ochrony dziedzictwa narodowego. Na początku pan minister powiedział, że to, co było w planach rządu, nadal jest aktualne i nie trzeba tego co chwilę powtarzać. W podsumowaniu pan minister powiedział, że być może resort rozważy przygotowanie projektu ustawy o ochronie dóbr kultury. Czy w końcu rząd będzie rozważał czy też przygotuje, jak to wynika z oficjalnego dokumentu z ubiegłego roku? Wynika z niego, że rząd już kończy pracę, że są już konsultacje nad tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JanByra">Druga sprawa dotyczy instytucji kultury. Jest między nami jakaś dziwna próba porozumiewania się. Pan minister coś wie, ja coś słyszałem, ale nie wiemy, czy chodzi nam o to samo. Jeden z dzienników nawet napisał, że sejmowa Komisja Kultury i Środków Przekazu zapoznała się z projektem pewnej ustawy i go poparła. Sprostowania nie widziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanMariaJackowski">Sprostowanie zostało zamieszczone. Było spotkanie z prezydium Komisji, „Gazeta Wyborcza” przepraszała mnie i opublikowała sprostowanie, ponieważ nadużyto autorytetu Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JanByra">Dziękuję za to wyjaśnienie. Chciałbym prosić pana ministra o udostępnienie nam tych projektów, abyśmy mogli rozmawiać o tym samym. Jeśli pan minister mówi o tym, że należałoby dążyć do tego, aby instytucje kultury, zwłaszcza narodowe, były samodzielne, to według mojej wiedzy, projekt pana Misiąga sprowadza się do niezależności i samodzielności kadry, czyli dyrektora i głównego księgowego, a nie do gwarancji samodzielnego istnienia tych instytucji. Chciałbym, abyśmy mieli przed oczami te dokumenty, a wtedy będziemy mogli rozmawiać o tym samym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzUjazdowski">Chętnie udostępnię te dokumenty. Ponieważ prezydium Komisji spotkało się z prof. Misiągiem wcześniej niż ja, uznałem, że te dokumenty są znane. Przewodniczący Komisji i ja dysponujemy tymi materiałami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanMariaJackowski">Prezydium Komisji dysponuje szczątkowym materiałem, więc proszę pana ministra o przekazanie tych dokumentów. Powielimy te materiały i otrzyma je każdy z posłów.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanMariaJackowski">Trzeba oddzielić kwestie rozwiązania samych instytucji kultury od pozabudżetowego systemu finansowania kultury, a jest to sprawa o charakterze fundamentalnym. Chodzi o problem - w jaki sposób zwiększyć strumień środków przeznaczonych na kulturę, a nie pochodzących z finansów publicznych - samorządowych i rządowych, lecz prywatnych, np. spółek, fundacji. Wiem, że w grudniu ub.r. na ten temat zorganizował sesję w Radziejowicach śp. Andrzej Zakrzewski. Były dyskusje, lecz nikt nigdy z przedstawicieli rządu nie przedstawił jakiegoś konkretnego systemu. Myślę, że w tym zakresie szczególne znaczenie ma aktywność pana ministra w rozmowach z ministrem finansów. Obaj ministrowie są władni przeprowadzić tę sprawę na forum rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#BronisławCieślak">Rozumiem powody, dla których pan minister nie da się namówić na określenie swoich „miłości” w obszarze szeroko rozumianej kultury i dlaczego nie chce nic nam powiedzieć o tak rozumianych priorytetach. Są to powody dyplomatyczne, a zważywszy na to, że na sali są dziennikarze, zapewne ja również na pana miejscu zachowywałbym się podobnie. Obawiałbym się tego, że gdy powiem np. o teatrze, a nic o muzyce lub odwrotnie, to w świat pójdzie sygnał o grożącym jakiemuś środowisku nieszczęściu. Rozumiem powody, dla których pan minister z równą starannością będzie podlewał w tym pięknym ogrodzie wszystkie gatunki drzewek i krzaczków, tak by wszystkie równo i żwawo rosły.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#BronisławCieślak">W takim razie zapytam inaczej. Jak wiadomo, systematycznie w kolejnych budżetach malały łączne nakłady na kulturę. O jakiej ilości liczonej procentowo, a nie promilowo, marzyłby pan minister, próbując w tym gabinecie współpracować przy układaniu budżetu na 2001 r.? Czy będzie to 0,33%, czy wrócimy do 0,7%, czy też panu ministrowi marzy się 1%? Proszę o taką deklarację, ale nie dlatego, by za rok o tej porze skrzętnie z tego rozliczać pana ministra. Mówię o tym nieprzypadkowo. Jedna z poprzedniczek pana ministra na tym urzędzie — skoro powiedziałem „ona” to wiemy, o kim mówię — mówiła na posiedzeniach naszej Komisji, że jej siła przebicia w rządzie nie jest największa, iż ten sam urzędujący do dziś premier życzliwiej słucha innych ministrów wypowiadających się o kulturze. Zapamiętałem ten fragment naszej rozmowy, bowiem nazwiska, jakie padały, były ciekawe. Chciałbym więc usłyszeć od pana ministra jakieś zdanie na temat tej siły przebicia. Pan minister nic nie odpowiedział na sugestię wyrażoną przez posłankę Grażynę Sołtyk, która sugerowała, że nie najlepiej dzieje się w mediach w kwestii promocji kultury. Chodziło głównie o media elektroniczne. O ile dobrze pamiętam, na jutrzejszym naszym posiedzeniu mamy się zająć kolejnym rocznym sprawozdaniem KRRiT. Chciałbym poznać pogląd pana ministra na temat owej promocji. Czy pan minister podziela takie myślenie, iż w telewizji przede wszystkim kultura nie ma stosownego miejsca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#DanutaWaniek">Nie bez powodu pytałam o priorytety. Kolejny rok z rzędu pracujemy w tej Komisji i wiemy, jakie dramaty przeżywa minister i nasza Komisja wtedy, gdy trzeba dokonać trudnych wyborów. Każdy minister stanie w obliczu takiej sytuacji. Podobnie jak mój kolega nie liczę na odpowiedź zupełną, ale nad tymi priorytetami trzeba będzie zastanowić się, gdyż na tym polega polityka państwa wobec kultury narodowej i wszyscy zdajemy sobie z tego sprawę. Jesteśmy jakby towarzyszącymi świadkami bardzo niepokojącego zjawiska, polegającego na tym, że kultura przez wielkie „K” i przez trochę mniejsze traci w czasie naszej obecności w Sejmie. Do tej pory nie jesteśmy w stanie zaradzić temu skutecznie. Być może dlatego, że rząd nie miał do końca wypracowanej wizji polityki kulturalnej i w ślad za tym najrozmaitszych propozycji. Przy okazji tworzenia nowej ustawy podatkowej można przynajmniej dokonać próby zaradzenia czemuś. Jeśli temu w porę nie zaradzimy, nie będzie to już do odrobienia. Nawet nieco na zapas byłabym skłonna stwierdzić, że w ratowaniu kultury narodowej mogą przecież uczestniczyć również kluby opozycyjne. Nie będzie tutaj żadnej konkurencji, pod warunkiem że stosunkowo wcześnie dostaniemy pewne informacje. Podtrzymuję pogląd mojego kolegi klubowego, posła Jana Byry, który jest zainteresowany tekstem projektu ustawy o ochronie dóbr kultury narodowej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#DanutaWaniek">W naszych działaniach również przewidujemy zgłoszenie takiego projektu w imieniu grupy posłów. Oczywiście byłoby lepiej, gdyby to zrobił rząd, gdyż dysponuje aparatem do trafniejszego wyliczenia kosztów tej ochrony. Wydaje mi się, że przede wszystkim powinien to zrobić rząd. Jeśli nie ukaże się to w takiej formie, to prawdopodobnie zgłosimy własny projekt takiej ustawy, czego wolelibyśmy nie robić, gdyż bylibyśmy w gorszej sytuacji niż wówczas, gdy pojawia się projekt rządowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzUjazdowski">Proszę, aby w kwestii, o której mówiła posłanka Danuta Waniek, tzn. o losach ustawy o ochronie dóbr kultury, przyjąć moje zobowiązanie, że w ciągu 2–3 tygodni przedstawię prezydium Komisji oficjalne stanowisko. Przyspieszę decydowanie w tej kwestii i doprowadzę do jasnego stanowiska, które przedłożę na ręce przewodniczącego Komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzUjazdowski">Sprawa radia i telewizji. Mogę powiedzieć o własnej ocenie, ponieważ prace nad monitoringiem mediów z punktu widzenia kultury tak naprawdę będą miały silną podstawę z chwilą wejścia w życie ustawy o działach administracji. Chciałbym, aby Departament Środków Przekazu prowadził tego typu analizy na użytek ministerstwa, a zatem także na użytek debaty parlamentarnej. Dziś mogę powiedzieć o moim poglądzie. Mam poważne zastrzeżenia do telewizji odnośnie do respektowania wymogu promocji kultury. Proszę to traktować jako mój własny sąd. Myślę, że za rok będziemy dysponować także poważnymi materiałami w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzUjazdowski">Odpowiadając na zasadnicze pytanie stawiane każdemu ministrowi powiem, że nie będę ministrem, który będzie narzekał na innych ministrów i na premiera. Na pytanie posła Bronisława Cieślaka odpowiadam - tak. Marzy mi się co najmniej 1% wydatków publicznych, gdyż marzy mi się istotny wzrost w tym polu, a nie polityka drobnych korekt. Państwo będziecie mieli prawo do surowej oceny moich czynów. Nie obejmowałem tej funkcji z zamiarem stania w miejscu i wykonywania jej na niby. Myślę, że jest to deklaracja wystarczająca na obecnym poziomie naszego współdziałania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanByra">Przepraszam, ale kiedyś w podstawówce miałem piątkę z matematyki i jestem dociekliwy. Jak pan minister rozumie ów 1%? Czy chodzi o budżet centralny? Jeśli tak, to dzisiaj jest 0,33%, czyli miałby być 1.800 mln zł. Byłby to wzrost nakładów na kulturę o 300%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzUjazdowski">Na dżentelmeńskie pytanie odpowiadałem po dżetelmeńsku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanMariaJackowski">Miejmy nadzieję, że wzrost gospodarczy będzie taki, iż marzenie pana ministra zostanie zrealizowane, czego serdecznie życzyłbym koalicji i opozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#BronisławCieślak">Bardzo przepraszam, ale chodzi mi jeszcze o kino. Jak wiadomo, podkomisja do sprawa reformy kinematografii, zawiesiła swoje działania. Był obiecywany enigmatyczny projekt rządowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanMariaJackowski">Pan minister wypowiedział się na ten temat i zapowiedział projekt rządowy. Pan minister zapowiedział go po raz pierwszy, natomiast resort robi to już kolejny raz.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja zapoznała się z informacją ministra kultury i dziedzictwa narodowego o głównych priorytetach i zamierzeniach resortu. Bardzo serdecznie dziękuję panu ministrowi i życzę sukcesów. Chciałbym również zadeklarować wsparcie Komisji. Sądzę, że w sprawach strukturalnych, finansowych resort może liczyć na wsparcie całej Komisji i różnych środowisk politycznych. Namawialibyśmy pana ministra do ofensywy w zakresie spraw dotyczących finansów i do otwartego stawiania stanowiska. Myślę, że pana ministra stać na to, aby twardo mówić w sprawach kultury.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanMariaJackowski">Przypominam, że jutro o godz. 11 mamy ważne posiedzenie dotyczące sprawozdania KRRiT. Za chwilę zacznie się posiedzeniu Prezydium Sejmu i być może jutro ok. godz. 11 będzie blok głosowań i wtedy oczywiście ulegnie zmianie czas naszego posiedzenia. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>