text_structure.xml 114 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam serdecznie panie posłanki, panów posłów i gości. Czy są jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do punktu 1 porządku, czyli do informacji dotyczącej aktualnej sytuacji Telewizji Polskiej SA. Państwo otrzymali materiały, w tym materiał opracowany przez Telewizję Polską dotyczący kierunków reformy. Mam nadzieję, że dyskusja ograniczy się do wniosków.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu pana ministra Janusza Michalskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JanuszMichalski">Postaram się w sposób precyzyjny, syntetyczny i komunikatywny przedstawić relację pomiędzy Ministerstwem Skarbu Państwa a spółką Telewizja Polska. Zasygnalizuję zdarzenia prawne, które miały miejsce w kilku ostatnich miesiącach, a które pomogą mi pokazać państwu pryzmat, przez który patrzymy na spółkę Telewizja Polska.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JanuszMichalski">Jak państwo wiedzą, w lipcu miało miejsce Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Telewizji Polskiej, które zrealizowało dwie podstawowe uchwały, czyli uchwałę o zmniejszeniu wynagrodzeń członków Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej i uchwałę o podziale zysku za rok 1997. Przypomnę, że 17 mln zł otrzymała Fundacja Pomocy Polakom na Wschodzie, a 10 mln zł przeznaczono na produkcję filmową polskich twórców.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JanuszMichalski">Obydwie uchwały zostały zaskarżone do Sądu Wojewódzkiego przez Zarząd Telewizji Polskiej. Kilka dni temu otrzymaliśmy wyrok z uzasadnieniem i teraz dokonujemy apelacji w tej sprawie. Sąd nie podzielił argumentacji wnioskodawcy, podzielił opinię resortu Skarbu Państwa, że obniżenie wynagrodzeń członków Rady Nadzorczej jest poprawne z formalnoprawnego punktu widzenia. Po otrzymaniu decyzji Sądu Apelacyjnego będziemy mogli dokonać głębszej charakterystyki dotyczącej tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JanuszMichalski">Jest kilka przyczyn, które sprawiają, że stosunki między Ministerstwem Skarbu Państwa a telewizją publiczną nie układają się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jedną z nich jest to, że resort nie otrzymuje od Zarządu Telewizji Polskiej satysfakcjonujących go dokumentów dotyczących uchwał Rady Nadzorczej, w tym uchwał odnoszących się do wynagrodzeń członków Zarządu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JanuszMichalski">Była o tym mowa podczas zapytania poselskiego w lipcu tego roku, w którym brałem udział, a kiedy to posłowie pytali mnie o horrendalne zarobki członków Zarządu. Postanowiłem to sprawdzić. Poprosiłem o przesłanie mi stosownych uchwał, w odpowiedzi otrzymałem pismo od przewodniczącego Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej, że przesłanie wszystkich uchwał będzie możliwe dopiero na zakończenie kadencji Rady. Obecnie nie posiadamy tej dokumentacji i nie wiemy, jak te zarobki się kształtują.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JanuszMichalski">Jeden z członków Rady Nadzorczej wystosował oświadczenie w sprawie Zarządu Telewizji Polskiej, w którym mówi się o działaniach na szkodę spółki. Zostały one złożone do protokołu w dniu 30 listopada br. na posiedzeniu Rady Nadzorczej. W tym oświadczeniu mówi się także o niewykonywaniu uchwał walnego zgromadzenia oraz o ignorowaniu wniosków Rady Nadzorczej skierowanych do Zarządu, ale także o porozumieniu zawartym w dniu 6 listopada w sprawie telewizji korporacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JanuszMichalski">To oświadczenie zostało złożone, jednocześnie minister skarbu państwa Emil Wąsacz wystosował odpowiednie pismo do władz Telewizji Polskiej wyrażając zaniepokojenie wymienionymi przeze mnie kwestiami. To tyle tytułem wstępu. W toku dyskusji chętnie udzielę szczegółowych odpowiedzi. Będę przy tym korzystał z pomocy moich dyrektorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę teraz o zabranie głosu pana przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Bolesława Sulika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BolesławSulik">Chciałbym rozszerzyć kontekst zagadnień, bo tylko wtedy mój głos będzie miał jakiś sens.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BolesławSulik">Pragnę poinformować, że powstało forum, na którym będą omawiane najbardziej żywotne problemy spółki. Myślę tu o tzw. grupie roboczej. Odbyły się już dwa spotkania w siedzibie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, gdyż Krajowa Rada podjęła się pełnić rolę gospodarza, a także służyć jako sekretariat tej grupy. W skład tej grupy wchodzą przedstawiciele: Ministerstwa Skarbu Państwa, Zarządu Telewizji Polskiej, Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#BolesławSulik">Pierwszym omawianym tematem były kanały tematyczne i ewentualny udział spółki w platformie cyfrowej. Dyskusja miała charakter roboczy i będzie kontynuowana 28 grudnia br. Mam nadzieję, że grupa robocza będzie organizmem trwałym i będzie tak długo istniała, dopóki istnieją problemy dotyczące spółki.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#BolesławSulik">Przyszedłem tu jednak z nadzieją, że o Telewizji Polskiej SA będziemy dyskutowali nie tylko przez pryzmat polityki. Spróbuję więc mówić nie tylko o polityce. Chcę się odnieść do głośnych już wypowiedzi dotyczących telewizji i coraz bardziej popularnego rozwiązania, którym jest prywatyzacja. Znane jest wszystkim przemówienie Andrzeja Wajdy, które wygłosił na konferencji na Zamku Królewskim, a z opinią takiej osobistości nie można się nie liczyć. O prywatyzacji telewizji rozmawiali też na zjeździe w Gdańsku byli liberałowie. Wypowiedzi te traktuję bardzo poważnie.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#BolesławSulik">Zawsze uważałem, że problemy dotyczące telewizji należy szybko rozwiązać, bo inaczej politycy z powodu zmęczenia tą problematyką, podejmą decyzję o jej prywatyzacji. Osobiście jestem przeciwnikiem prywatyzowania telewizji publicznej. Nie znam w Europie żadnego państwa, w którym rynek audiowizualny funkcjonowałby dobrze bez udziału silnego systemu telewizji publicznej. Prywatyzacja byłaby katastrofą dla polskiego rynku audiowizualnego. Podkreślam, że to jest moje zdanie. Wypowiadam je w swoim imieniu, a nie w imieniu Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Podejrzewam jednak, że większość członków Krajowej Rady popiera moje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#BolesławSulik">Telewizja Polska stoi obecnie przed rewolucyjnymi wyzwaniami. Wiążą się one z odwlekaną reformą struktury spółki, z jej decentralizacją i urynkowieniem. Przypominam, że założenia tej reformy w ogóle się nie zmieniają. One były takie same za prezesury Wiesława Walendziaka, kiedy próbowano je wdrożyć.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#BolesławSulik">Swego czasu przewodniczyłem spotkaniu, na którym opracowywaliśmy założenia reformy. One także dotyczyły decentralizacji i urynkowienia spółki. Rozumiem więc, że założenia reformy są wciąż takie same.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#BolesławSulik">Jednakże konieczność wprowadzenia zmian strukturalnych jest coraz bardziej nagląca i to są zadania, z których należy rozliczać Zarząd i Radę Nadzorczą niezależnie od ich koloru politycznego.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#BolesławSulik">Uważam, że należy także zmienić strukturę programową. Silny system telewizji publicznej w Polsce czy w jakimkolwiek innym kraju europejskim oparty jest na zadaniach komercyjnych i komisyjnych. Zadaniem telewizji publicznej powinno być tworzenie kryteriów jakości. Rozrywka, jako produkt telewizji publicznej, także powinna odznaczać się znakiem jakości. Struktura programowa powinna doprowadzić do takiej sytuacji, że przynajmniej jeden kanał będzie poświęcony programom ambitnym, tzw. programom misyjnym. Widz powinien mieć możliwość obejrzenia ambitnego programu w godzinach największej oglądalności. Nie przesądzam, który to ma być program, gdzie on ma być umiejscowiony, czy ma być nadawany drogą satelitarną, czy też naziemną. Jestem jednak przekonany, że taki kanał powinien powstać.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#BolesławSulik">Reasumując: Zarząd i Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej SA powinny być rozliczane z tych właśnie zadań i jeśli nie radzą sobie z tymi zagadnieniami, to należy je z tego rozliczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Zanim otworzę dyskusję, pragnę przypomnieć, że rok temu dokładnie 16 grudnia 1997 r. omawialiśmy na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu sytuację panującą w telewizji publicznej. Przypomnę kilka zdań:</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JanMariaJackowski">„Ostatnie nominacje i utrzymanie przewagi w składzie Rady Nadzorczej oraz Zarządu osób jednoznacznie kojarzonych z SLD i PSL nie znajdują oparcia w ustawie o radiofonii i telewizji. Mogą też utrudniać wykonywanie przez Telewizję Polską SA zadań bezstronnego nadawcy publicznego. Komisja przypomina, że telewizja publiczna jest własnością całego społeczeństwa i dlatego ma być źródłem rzetelnej informacji, tworzyć otwarte forum debaty publicznej oraz przyczyniać się do upowszechniania kultury narodowej w programach centralnych i regionalnych”. Jest to fragment tekstu opinii, którą przyjęliśmy 16 grudnia 1997 r. Po roku okazuje się, że wiele z wątków zawartych w tej opinii jest aktualnych.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#JanMariaJackowski">Myślę, że dobrze by było, gdybyśmy na posiedzeniach Komisji Kultury i Środków Przekazu nie musieli podejmować tematu telewizji publicznej, tylko z radością mogli stwierdzić, że jest ona publiczna. Niestety, tak nie jest. Zmienił się Zarząd, ale problemy są te same.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję. Kto z pań posłanek i panów posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TomaszWełnicki">Na początku chciałbym podziękować panu przewodniczącemu Bolesławowi Sulikowi za deklarację, że jest przeciwny sprywatyzowaniu telewizji publicznej. W tej kwestii się zgadzamy. AWS wielokrotnie podkreślała, że jest przeciwna prywatyzacji i komercjalizacji Telewizji Polskiej SA.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TomaszWełnicki">Jednakże wszystko wskazuje na to, że polityka prowadzona przez Zarząd zmierza do prywatyzacji, a także komercjalizacji, która ma wprowadzić telewizję publiczną na rynek konkurencyjności za cenę zrezygnowania z misji publicznej. Przesłanką prywatyzacji jest wyprowadzanie kapitału poprzez wejście w porozumienie z nadawcami prywatnymi.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#TomaszWełnicki">Do Komisji dotarły protesty środowisk twórczych, jak i związków zawodowych. Zaznaczam, że nie tylko NSZZ „Solidarność”, ale i innych związków.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#TomaszWełnicki">Reasumując: rozumiem, że w kwestii prywatyzacji i komercjalizacji telewizji publicznej mamy wspólną płaszczyznę porozumienia z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji i że wspólnie uda nam się nie dopuścić do takich zmian.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#TomaszWełnicki">Jeśli chodzi o wypowiedzi, to mam kilka pytań i chciałbym usłyszeć na nie bardzo konkretne odpowiedzi. Po pierwsze: jakie są podstawy prawne utajniania przed Ministerstwem Skarbu Państwa i walnym zgromadzeniem wynagrodzeń członków Zarządu Telewizji Polskiej SA? Przypominam, że jest to jednoosobowa spółka Skarbu Państwa, co oznacza, że zarobki nie mogą być utajniane przed właścicielem. Jeśli nie ma stosownej podstawy prawnej, to należy domagać się natychmiastowego ich ujawnienia.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#TomaszWełnicki">Po drugie: wczoraj media podały, że telewizja publiczna od 12 grudnia będzie emitować Program 1 i 2 przy pomocy satelity. Moje pytanie brzmi: czy telewizja ma przyznane częstotliwości i czy ma uprawnienia ustawowo-statutowe do nadawania tych programów przez satelitę? Sygnał ma być przekazywany do Sztokholmu, tam multipleksowany i przesyłany sygnałem cyfrowym do odbioru w ramach kanału PAYTV, czyli kanału płatnego.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#TomaszWełnicki">W związku z tym mam kolejne pytanie. Czy Telewizja Polska SA może udostępniać Program 1 i 2 płatnemu kanałowi? Czy w Polsce jest już płatny nadawca, który emituje Program 1 i 2, płacąc za to telewizji?</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#TomaszWełnicki">Umowy zakupów audycji czy filmów, także umowy dotyczące emisji reklam związane są ze sposobem rozpowszechniania i rozprowadzania. To znaczy, że musi zostać określony kanał nadawczy. Jednym słowem, czy ma to być kanał naziemny, kablowy czy satelitarny. Równocześnie precyzuje się, czy nadawanie nastąpi w ramach telewizji płatnej, czy niepłatnej. W przypadku telewizji płatnej inne są stawki i inne zobowiązania.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#TomaszWełnicki">Przypomnę, że w przypadku naruszenia licencji konsekwencje są następujące: po pierwsze: następuje natychmiastowe wykonanie wszystkich płatności i zobowiązań finansowych; po drugie: jest możliwość zerwania umowy, a po trzecie: jest możliwość otrzymania ogromnego odszkodowania, które, jeśli dotyczy filmów określanych mianem megahit, może doprowadzić firmę do bankructwa. Jaka jest reakcja Rady Nadzorczej na to, że Zarząd udostępniając Program 1 i 2 kanałowi płatnemu po raz kolejny naruszył prawo?</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#TomaszWełnicki">I na koniec pragnę dowiedzieć się od Rady Nadzorczej, dlaczego podczas wczorajszego głosowania nad odwołaniem Zarządu, Rada poddała pod głosowanie ten wniosek mimo niespełnienia wymogu zawartego w paragrafie 12 statutu, który wymaga zachowania kworum 3/4, czyli 7 osób. Przypominam, że w par. 17 skład Rady Nadzorczej jest jednoznacznie określony i wynosi 9 osób. Kworum powinno być liczone od 9 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#DanutaWaniek">Mam pytanie do pana ministra Janusza Michalskiego. Jednocześnie wyrażam żal, że pan minister Emil Wąsacz uparcie odmawia nam swojej obecności na posiedzeniu Komisji. Byłoby nam miło, gdybyśmy mogli usłyszeć osobę odpowiedzialną konstytucyjnie za podjęte działania.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#DanutaWaniek">I jeszcze taka dygresja. Rzeczywiście rok temu rozmawialiśmy na temat telewizji publicznej i byliśmy świadkami ataku na tę instytucję, w którym to ataku bryluje poseł Tomasz Wełnicki. Wiem też, że opinia, którą wtedy przyjęliśmy, została przyjęta bez zapoznania się z problemem. Tempo, w jakim zaczęto przygotowywać nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji, jest zaskakujące. Byłam tym zdumiona, później przeczytałam w prasie, że pan poseł Tomasz Wełnicki ma już kandydata na prezesa Zarządu, miałby to być jego kolega z piaskownicy czy też z klasy. Jeżeli to jest nieprawda, to przepraszam pana posła, ale to właśnie w prasie przeczytałam.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#DanutaWaniek">Wracając do pytania. Chciałabym dowiedzieć się od pana ministra Janusza Michalskiego, czy zobowiązania, jakie podjęto w stosunku do Telewizji Polskiej, a myślę tu o przekazaniu 17 mln zł zysku Fundacji Pomocy Polakom na Wschodzie, są nakładane na inne spółki skarbu państwa? Jak one się z tego wywiązywały? Mam tu na myśli PAP, PAI i Telekomunikację Polską.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#DanutaWaniek">Po drugie: czy dokumenty, o których wspominał pan minister, dotyczące wynagrodzeń członków Zarządu Telewizji Polskiej SA są wymagane także od innych spółek? Jeśli tak, to czy satysfakcjonują one Ministerstwo Skarbu Państwa?</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#DanutaWaniek">I ostatnie pytanie: czy wynagrodzenia członków Zarządów innych spółek były ograniczane przez resort skarbu państwa? Jeżeli tak, to poproszę o przykład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym uściślić, że opinia nr 2 przyjęta przez Komisję w dniu 16 grudnia 1997 r., którą pani posłanka przywołała, była przygotowywana najpierw przeze mnie, a następnie przez pana posła Marka Markiewicza. On jest autorem jej ostatecznego kształtu i została przyjęta po 3 posiedzeniach Komisji, które były poświęcone problematyce telewizji. Ad vocem pan poseł Tomasz Wełnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#TomaszWełnicki">Chciałbym podziękować pani posłance za cały szereg komplementów skierowanych pod adresem mojej osoby. Jeśli chodzi o kandydata na prezesa Zarządu Telewizji Polskiej SA, to odsyłam panią posłankę do paragrafu 12 statutu, który mówi o tym, że członków Zarządu, w tym prezesa, powołuje Rada Nadzorcza. Jeśli więc nastąpi zmiana na tym stanowisku, to zadecyduje o tym Rada Nadzorcza.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#TomaszWełnicki">Jeśli już jesteśmy w sferze enuncjacji personalnych, to wolę kolegę „z piaskownicy” czy „ze szkoły” niż z organizacji partyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PiotrGadzinowski">Mam wrażenie, że pan poseł Tomasz Wełnicki występuje jako nieformalny rzecznik Ministerstwa Skarbu Państwa i próbuje tworzyć nieufny klimat wobec organów spółki Telewizja Polska.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PiotrGadzinowski">Stwierdzam z przykrością, że jest to klimat obłudy, gdyż z jednej strony wciąż słyszę o konieczności zreformowania telewizji publicznej, a z drugiej strony widzę, że się krytykuje wszystkie decyzje władz spółki i to tylko dlatego, że są to władze wywodzące się z nieodpowiednich opcji politycznych.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PiotrGadzinowski">Przypominam, że telewizję publiczną próbował reformować i pan Walendziak, i pan Miazek, i że zarzuty obecnie zgłaszane przez przedstawicieli związków zawodowych i środowisk twórczych są takie same jak te, które padały wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PiotrGadzinowski">Reforma telewizji polega na reformie jej struktury, co oznacza, że część jej pracowników zostanie zwolniona. Powiedzmy więc to sobie jasno i nie tkwijmy w obłudzie, która wyraża się w tym, że w zależności od tego, kto sprawuje władzę w Telewizji Polskiej SA raz stajemy w obronie zwalnianych pracowników, a raz nie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PiotrGadzinowski">Pan poseł Tomasz Wełnicki powiedział, że telewizja publiczna stara się być konkurencyjna i w związku z tym jest na najlepszej drodze do komercjalizacji. To nie jest prawda. Fachowcy od mediów wiedzą, że konkurencyjność nie oznacza komercjalizacji. Telewizja publiczna ma określone zadania do spełnienia i z tego zawsze można ją rozliczyć. Nie wolno jednak utrącać prób jej reformowania.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PiotrGadzinowski">Wszyscy jesteśmy zgodni, że telewizja publiczna nie powinna być prywatyzowana. Problem polega na tym, że jeżeli nie pozwolimy organom spółki na reformę telewizji, to efekt będzie taki, że telewizja publiczna będzie coraz słabsza.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PiotrGadzinowski">Wielokrotnie mówiłem posłom AWS, że Zarząd Telewizji Polskiej SA. ma określoną kadencję i że następny może być bliższy programowi AWS. W związku z tym nie należy pogarszać sytuacji telewizji publicznej, bo może się okazać, że kiedy w końcu AWS przejmie kontrolę nad Telewizją Polską SA, to okaże się, że ta instytucja jest tak słaba, że jedynym sposobem na jej ratowanie będzie prywatyzacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanMariaJackowski">Przede wszystkim chodzi o to, by Zarząd Telewizji Polskiej SA zgodnie z prawem realizował zadania statutowe spółki. Takiego Zarządu powinniśmy sobie życzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AleksandraJakubowska">Jestem rozczarowana wypowiedzią pana ministra Janusza Michalskiego. Wyraża on żal, że nie dysponuje informacją o wysokości zarobków Zarządu Telewizji Polskiej SA. Tematem naszego dzisiejszego posiedzenia jest sytuacja telewizji publicznej. W związku z tym myślałam, że Ministerstwo Skarbu Państwa określi swoją rolę jako właściciela spółki. Niestety nic takiego nie usłyszałam. Mam więc do pana ministra kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#AleksandraJakubowska">Po pierwsze: jak pan minister skarbu rozumie rolę właściciela spółki Telewizja Polska?</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#AleksandraJakubowska">Po drugie: czy działania związane z likwidacją telewizji publicznej zostały podjęte, zawieszone, a może zaniechane?</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#AleksandraJakubowska">Po trzecie: czy Ministerstwo Skarbu Państwa przyzna otwarcie, że likwidacja nie jest sposobem na zreformowanie spółki, a zmierza tylko i wyłącznie do jej rozwiązania. Likwidacja oznacza, że wyprzedaje się majątek, kończy bieżące sprawy i zwalnia pracowników. Wynika to jasno z prawa handlowego. Jedyną formą przekształcenia spółki jest ustawowe przekształcenie, tak się właśnie stałą z likwidacją Radiokomitetu i powołaniem jednoosobowej spółki Skarbu Państwa „Telewizja Polska SA”.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#AleksandraJakubowska">Chciałabym też zapytać pana ministra Janusza Michalskiego, na jakiej podstawie prawnej minister skarbu państwa dokonuje publicznej oceny programów telewizji? Czy to jest jego rola? Pan minister Emil Wąsacz wielokrotnie w swoich wypowiedziach publicznych dokonywał oceny, nie jako obywatel, ale jako wysoki urzędnik państwowy pełniący funkcje właścicielskie wobec tej spółki.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#AleksandraJakubowska">Na zakończenie chciałabym zapytać pana ministra Janusza Michalskiego, czy odnotował przypadki łamania statutu spółki przez Zarząd Telewizji Polskiej SA? Pytam o to w kontekście wypowiedzi pana przewodniczącego Jana Marii Jackowskiego, który przed chwilą powiedział, że Zarząd powinien zgodnie z prawem realizować zadania statutowe spółki.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#AleksandraJakubowska">I ostatnia sprawa. Zacytuję wypowiedź wywodzącą się nie z mojej opcji politycznej, a mianowicie: „przypadkowe społeczeństwo w 70% twierdzi, że telewizja publiczna jest wiarygodna i nie preferuje żadnej z politycznych opcji”. Uważam, że sprawa telewizji publicznej przysłoniła nam wiele innych problemów, o czym świadczy nasza walka o zwiększenie budżetu resortu kultury czy o instytucje kulturalne, które pozbawione protektoratu Ministerstwa Kultury i Sztuki umarłyby śmiercią naturalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym tylko uściślić, że posiedzeń Komisji Kultury i Środków Przekazu poświęconych problemom instytucji kulturalnych było trzykrotnie więcej niż posiedzeń dotyczących telewizji publicznej. Komisja odnotowała na tym polu pewne sukcesy. Udało się wywalczyć 100 mln złotych dla instytucji kulturalnych, które od 1 stycznia 1999 r. znajdą się pod zarządem powiatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#ZbigniewWawak">Pani posłanka Aleksandra Jakubowska pytała, na jakiej podstawie prawnej minister skarbu Emil Wąsacz krytykuje program telewizji publicznej. Przypominam, że nie ma przepisu zabraniającego któremukolwiek z ministrów wyrażania krytyki pod adresem instytucji publicznych. Żyjemy w demokratycznym kraju, co oznacza, że pani posłanka ma prawo do krytyki pana ministra, jak i pan minister ma prawo do krytykowania Zarządu Telewizji Polskiej SA.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#ZbigniewWawak">W obawie, że w toku tej dyskusji umkną nam istotne problemy, chciałbym zapytać przewodniczącego Rady Nadzorczej i pana ministra Janusza Michalskiego, co sądzą na temat głosowania, które miało miejsce na ostatnim posiedzeniu Rady Nadzorczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem pani posłanka Aleksandra Jakubowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AleksandraJakubowska">Nie neguję tego, że pan minister skarbu krytykuje Zarząd telewizji publicznej. Uważam natomiast, że nie powinien krytykować programów telewizyjnych pełniąc funkcję właściciela spółki. Nie ma przepisu, który mówiłby, że minister skarbu państwa jest władny oceniać programy telewizyjne pod kątem ich zgodności z ustawą o radiofonii i telewizji. Tę funkcję pełni Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, która jest ciałem wybranym demokratycznie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AleksandraJakubowska">Jeśli zaś chodzi o moje prawo do oceny ministra skarbu państwa, to wypływa ono z ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZbigniewWawak">W związku z tym nie ma przepisu zabraniającego ministrom wyrażania swoich opinii dotyczących jakości programów telewizyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AleksandraJakubowska">Chciałabym, żeby pan poseł Zbigniew Wawak przeczytał raz jeszcze ustawę o radiofonii i telewizji, która zabrania ministrowi skarbu państwa oceniania programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym zabrać głos ad vocem wypowiedzi pani posłanki Aleksandry Jakubowskiej, gdyż jedna rzecz mi umknęła. Dzisiejsze posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu odbywa się na wniosek posłów SLD, a nie posłów AWS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarcinLibicki">Mam pytanie do Rady, gdyż Rada Nadzorcza jest ustawowo zobowiązana do rozpatrywania ocen programowych wystawianych przez Radę Pro-gramową. W związku z tym na jakiej podstawie Rada Nadzorcza odmawiała rozpatrywania ocen programowych sformułowanych przez Radę Programową.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarcinLibicki">Po drugie: chciałbym się odnieść do cytatu przytoczonego przez posłankę Aleksandrę Jakubowską. Można cieszyć się zaufaniem i jednocześnie źle wypełniać swoje zadania. Weźmy na przykład oszusta. Dobry oszust jest zawsze sympatyczny, inaczej nie byłby dobrym oszustem. To taka dygresja związana z popularnością telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TomaszWełnicki">Wrócę jeszcze na moment do badań dotyczących popularności telewizji, które przywołała pani posłanka Aleksandra Jakubowska. Z tych samych badań wynika, że 90% badanych czerpie wiedzę dotyczącą kraju i świata z telewizji publicznej. Oznacza to, że 90% badanych ma bardzo małą skalę porównawczą, ponieważ telewizja publiczna jest głównym źródłem przekazywania informacji.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#TomaszWełnicki">Powiem więcej, z tych 90% widzów tylko 30% wie o reformach przeprowadzanych w kraju. I to właśnie obrazuje sposób pełnienia przez telewizję misji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#TomaszWełnicki">Chciałbym zapytać Radę Nadzorczą o jeszcze jedną rzecz. Otrzymaliśmy raport dotyczący telewizji publicznej sporządzony przez Najwyższą Izbę Kontroli, w którym mówi się o odsunięciu od władzy niektórych osób pełniących funkcje kierownicze w telewizji Polonia. Prasa ujawniła też, że Zarządowi znane są próby fałszerstwa dokumentów i wyłudzenia pieniędzy. Moje pytanie brzmi: czy Rada Nadzorcza podjęła jakieś kroki zmierzające do wyegzekwowania od Zarządu zalecenia Najwyższej Izby Kontroli i czy sprawa ta znajdzie finał w prokuraturze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanMariaJackowski">W tej chwili głos zabierze poseł Lech Nikolski. Jeśli nikt się nie zgłosi, zakończymy serię pytań i przejdziemy do odpowiedzi. Nie widzę zgłoszeń. Jest to ostatni głos w tej części dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LechNikolski">Chciałbym prosić pana przewodniczącego Komisji o wyjaśnienie, czy w tej chwili trwa posiedzenie, na które zaprosiliśmy ministra skarbu państwa, czy też inne posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanMariaJackowski">Przypominam, że pan minister skarbu państwa został zaproszony na posiedzenie Komisji, ale na nie nie przybył, w związku z tym przełożyliśmy je i dzisiaj się ono odbywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LechNikolski">Dziękuję za wyjaśnienie. Przypomnę tylko, że na posiedzeniu Komisji, na które nie przybył pan minister skarbu państwa, pan poseł Tomasz Wełnicki obiecał użyć swoich wpływów, by pan minister do nas przybył. Czuję się zawiedziony małą skalą możliwości pana posła.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#LechNikolski">Uważam, że dyskusja nad raportem Najwyższej Izby Kontroli jest bezzasadna, jeśli Telewizja Polska ma być zlikwidowana. Chciałbym zapytać, czy Ministerstwo Skarbu Państwa dopuszcza możliwość prywatyzacji telewizji? Wyprzedaż majątku jest niczym innym, ale właśnie prywatyzacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem posłowie Tomasz Wełnicki i Piotr Gadzinowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#TomaszWełnicki">Jestem wdzięczny panu posłowi Lechowi Nikolskiemu, że rozwiał wątpliwości swojego klubowego kolegi, który stwierdził, że jestem nieformalnym rzecznikiem Ministerstwa Skarbu Państwa. Obecność pana ministra Janusza Michalskiego jest regulaminowa, minister Emil Wąsacz może oddelegować na posiedzenie Komisji swojego przedstawiciela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PiotrGadzinowski">Chciałbym zapytać pana ministra Janusza Michalskiego czy dysponuje stosownymi pełnomocnictwami od ministra Emila Wąsacza. Pytam o to, gdyż zdarzało nam się, że na posiedzenia Komisji przychodzili przedstawiciele rządu, którzy pełnomocnictw nie posiadali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do odpowiedzi na pytania, które padły w toku dyskusji. Proszę o zabranie głosu pana ministra Janusza Michalskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanuszMichalski">Ze względu na to, że kwestionuje się moją obecność na posiedzeniu Komisji, zmuszony jestem powiedzieć, że jestem uprawniony przez pana ministra Emila Wąsacza do reprezentowania Ministerstwa Skarbu Państwa. Jestem podsekretarzem stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa i nie widzę powodu, dla którego miałbym pokazywać państwu upoważnienie podpisane przez ministra Emila Wąsacza.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JanuszMichalski">Odniosę się teraz do pytań państwa posłów. W pierwszej kolejności do domniemanej likwidacji spółki Telewizja Polska. Mówię domniemanej, gdyż działania mające na celu zlikwidowanie spółki nie zostały podjęte.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#JanuszMichalski">Po drugie: jeśli chodzi o wynagrodzenia członków Zarządu Telewizji Polskiej SA, to kontrolujemy je w taki sam sposób, w jaki kontrolujemy wynagrodzenia w innych spółkach skarbu państwa czy też z udziałem skarbu państwa. Telewizja Polska SA nie stanowi wyjątku.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#JanuszMichalski">Przypomnę, że pan minister Emil Wąsacz podpisał informację, w której mówi się o niepodwyższaniu wynagrodzeń w spółkach skarbu państwa. Informacja ta pochodzi z grudnia ubiegłego roku i nadal obowiązuje. Generalnie obowiązuje zasada, że rady nadzorcze wyznaczają wysokość wynagrodzeń członków zarządów.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#JanuszMichalski">Aktualnie analizujemy możliwość wprowadzenia systemu kształtowania wynagrodzeń w spółkach znajdujących się w gestii ministra skarbu państwa. Będziemy się starali, by przepływ informacji dotyczący tej kwestii był płynny. Przypomnę, że nadal nie dysponujemy informacją, jakie są podstawy prawne do kształtowania wynagrodzeń członków Zarządu w spółce Telewizja Polska SA.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#JanuszMichalski">Powiem jeszcze, że wszystkie inne spółki skarbu państwa przedstawiają uchwały ministrowi skarbu państwa, jeśli tylko zachodzi taka potrzeba. Jest to niedopuszczalne, by Rada Nadzorcza oraz Zarząd nie wykonywały uchwał Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, a przypomnę, że Zarząd spółki uchwały o podziale zysku nie wykonał.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#JanuszMichalski">Obowiązuje uchwała Walnego Zgromadzenia o podziale zysku na dwa cele określone w tej uchwale. Zgodnie z art. 371 Kodeksu handlowego mimo apelacji, mimo zaskarżenia Zarząd ma obowiązek tę uchwałę wykonać. Zasadność uchwały bada sąd. Nie będę w tej chwili tego komentował.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#JanuszMichalski">Padło też pytanie dotyczące stosunku Ministerstwa Skarbu Państwa do faktu, że Rada Nadzorcza odrzuciła wniosek o odwołanie Zarządu. Jesteśmy w trakcie analizowania tego zdarzenia i nie dysponujemy jeszcze gotowym komentarzem w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanMariaJackowski">Jak rozumiem, panie ministrze, do pozostałych kwestii ustosunkuje się przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JanuszMichalski">Tak. Pan Krzysztof Wąsowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#KrzysztofWąsowski">Chciałbym odpowiedzieć pani posłance Aleksandrze Jakubowskiej na fundamentalny zarzut, a mianowicie jakie według Ministerstwa Skarbu Państwa założenia statutu spółki złamał obecny Zarząd Telewizji Polskiej SA. Ograniczę się tylko do punktów, co do których mamy pewność.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#KrzysztofWąsowski">Przede wszystkim Zarząd Telewizji Polskiej SA mocą art. 371 Kodeksu handlowego jest zobowiązany wykonać obowiązującą uchwałę Walnego Zgromadzenia. Ta uchwała została podjęta 15 lipca 1998 roku. Jeśli sąd Rzeczpospolitej Polskiej wyda prawomocne orzeczenie, że unieważnia tę uchwałę, wtedy ta uchwała przestanie obowiązywać. Jednakże do momentu wydania prawomocnego orzeczenia, Zarząd jest w prawie i ma obowiązek taką uchwałę wykonywać. Wydaje nam się, że jest to działanie na szkodę spółki, chociaż wciąż zbieramy dowody. Jeżeli uznamy, że jest to rzeczywiście działanie na szkodę spółki, to wtedy wystąpimy do prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#KrzysztofWąsowski">Następna sprawa. Wyrok Sądu Wojewódzkiego w Warszawie w przedmiotowej sprawie zapadł dnia 26 października 1998 roku, natomiast dnia 23 października Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy na nadzwyczajnym posiedzeniu ustanowiło pełnomocnika spółki do działania w tej sprawie. Osobiście dostarczyłem stosowne dokumenty Zarządowi i mam to potwierdzone na piśmie. Nastąpiła zmiana legitymacji procesowej. Niestety Zarząd do dnia 26 października nie zawiadomił o tym Sądu. Sąd dowiedział się o tym 28 października. Uważamy, że jest to działanie na szkodę spółki. Oczywiście będziemy badali szkodę i jeśli stwierdzimy, że jest to zgodne z naszymi podejrzeniami, pociągniemy Zarząd do odpowiedzialności.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#KrzysztofWąsowski">Kolejny punkt: ignorowanie wniosków Rady Nadzorczej skierowanych do Zarządu. Art. 382 paragraf 3 Kodeksu handlowego mówi, że Rada Nadzorcza ma prawo i może żądać od Zarządu wszelkich informacji od innych instytucji tej spółki. W oświadczeniu członka Rady Nadzorczej Lecha Jaworskiego dołączonego do protokołu Rady Nadzorczej wynika jasno i niezbicie, że Rada Nadzorcza została pozbawiona swoich uprawnień przez Zarząd.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#KrzysztofWąsowski">I ostatnia sprawa. Chcielibyśmy się dowiedzieć od pana prezesa Zarządu Telewizji Polskiej SA Roberta Kwiatkowskiego, jakie jest jego stanowisko dotyczące umów zawieranych z pracownikami? Paragraf 13 ust 3 statutu spółki mówi, że Zarząd spółki zatrudnia pracowników spółki, określa zakres ich obowiązków i zasady ich wynagrodzenia. Według naszych informacji kilka tysięcy pracowników jest zatrudnionych tylko na zasadzie umowy zlecenia z naruszeniem Kodeksu pracy. Jest to działanie na szkodę spółki, gdyż jeśli pracownicy wystąpią z roszczeniami, to spółka może ponieść konkretne szkody.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#KrzysztofWąsowski">Są to podstawowe zarzuty, co do których mamy pewność i o których możemy rozmawiać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JanMariaJackowski">Czy przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa chcieliby jeszcze zabrać głos? Jeśli nie, to poproszę teraz o zabranie głosu pana przewodniczącego Bolesława Sulika. Zgłasza się jeszcze pan poseł Andrzej Urbańczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Z niepokojem obserwuję reakcję tak części posłów, jak i przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa. Zmuszony jestem powiedzieć, że nastąpiło pomieszanie ról. Przed chwilą doradca pana ministra Janusza Michalskiego zażądał informacji od prezesa Zarządu Telewizji Polskiej SA, czyli gościa naszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Pragnę państwu przypomnieć, że jesteśmy na posiedzeniu komisji sejmowej, a nie w gabinecie ministra Emila Wąsacza z udziałem posła Tomasza Wełnickiego. Przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa nie ma prawa żądać od gościa Komisji udzielenia informacji, gdyż sam jest gościem i został poproszony udzielenie odpowiedzi na pytania, które padły w toku dyskusji. Role poselskie i role ministerialne są rozdzielone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JanMariaJackowski">Nasze posiedzenie służy temu, by kwestie sporne pomiędzy ministrem skarbu państwa a Zarządem Telewizji Polskiej SA zostały rozstrzygnięte na forum Komisji Kultury i Środków Przekazu. W związku z tym pytania, które zadał przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa, zadam ja i proszę pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego o udzielenie na nie odpowiedzi. Na razie wracamy do pytań, które padły w pierwszej części dyskusji i proszę pana przewodniczącego Bolesława Sulika o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BolesławSulik">Do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęły dwa wnioski o wydanie uproszczonych koncesji na nadawanie bezprzewodowe: wniosek telewizji Polsat i telewizji Canal+. Za niecałą godzinę prawnicy Krajowej Rady i konsultanci obu telewizji mają się spotkać w siedzibie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Koncesja ma być udzielona w trybie art. 47 i jest to nowe doświadczenie dla nas. Te wnioski obejmują także nadawanie sygnału przez telewizję publiczną. Po usunięciu wszelkich problemów, projekt ustawy pozostaje, ponieważ na mocy uchwały Krajowej Rady można taką decyzję wydać. Projekt uchwały zostanie poddany Krajowej Radzie pod głosowanie być może jeszcze w tym tygodniu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#BolesławSulik">Nie mam informacji dotyczących nadawania sygnału przez telewizję publiczną. Jeśli dobrze pamiętam, na posiedzeniach Komisji Kultury i Środków Przekazu udzielaliśmy opinii prawnych dotyczących podnoszenia sygnału programu, który już istnieje. To nie jest naruszenie ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WitoldKnychalski">Jeśli chodzi o zarzut Ministerstwa Skarbu Państwa, to sprawa wygląda w sposób następujący: Rada Nadzorcza otrzymała uchwałę Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, aby doręczać wszelkie uchwały, protokoły i załączniki. I tak się dzieje. Wszelkie uchwały są doręczane, także te, które dotyczą zarobków członków Zarządu. Świadczy o tym fakt, że pan minister otrzymał oświadczenie Lecha Jaworskiego jeszcze przed protokołem.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#WitoldKnychalski">Następna kwestia: wysokość wynagrodzeń można ustalić na podstawie podjętych uchwał. Jeśli pan minister skarbu państwa, jako walne zgromadzenie, zwróci się do mnie o szczegółowe informacje dotyczące zarobków, natychmiast je otrzyma.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#WitoldKnychalski">Jeśli chodzi o akty notarialne, a uchwały otrzymywałem w formie aktów notarialnych, dokumenty te były zbyt lakoniczne, by można było podjąć dyskusję w sprawie tak fundamentalnej, jaką jest platforma cyfrowa. Tej kwestii nie da się zawrzeć w uchwale. Musimy uwzględniać interes państwa, który reprezentuje minister skarbu państwa i rząd. Rząd być może dysponuje większą wiedzą na ten temat. Pan przewodniczący Bolesław Sulik powiedział, że kanał został uruchomiony i dlatego teraz o tym dyskutujemy. Rada Nadzorcza reaguje na zaistniałą sytuację. Wczoraj odbyło się seminarium poświęcone sprawie dosyłu sygnału. Jest to wiedza specjalistyczna i wielu fachowców musi ją uzupełnić. Spotkania dokształcające odbywają się trzy razy w miesiącu po 6, 8 godzin dziennie i za udział w nich mogę zaproponować swoim kolegom 100 zł miesięcznie.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#WitoldKnychalski">Co do problemu nadawania sygnału ze Sztokholmu, to dobrze się dzieje, że w ogóle jest możliwe przenoszenie sygnału. W pierwszej kolejności należy przeprowadzić badania specjalistyczne i wtedy zajmiemy stanowisko. Dzisiaj nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy stało się dobrze, czy też źle.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#WitoldKnychalski">Jeżeli chodzi o głosowanie przy braku kworum, to osoba, która składa wniosek po pierwsze: zna statut i ustawę, po drugie: liczy osoby, które znajdują się na sali i po trzecie: podtrzymuje wniosek lub nie. Zapytałem członków Rady Nadzorczej, czy głosujemy, uzyskałem odpowiedź twierdzącą. Osoba składająca wniosek wniosek ów podtrzymała. Nie było przeszkód do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#WitoldKnychalski">Kolejna sprawa dotycząca Rady Programowej. Powoli powstaje płaszczyzna rozmów z Radą Programową. Chciałbym jednak, by rozmowy odbywały się na zasadzie zapisanej w ustawie o radiofonii i telewizji, to znaczy, żebyśmy rozmawiali o ocenach programowych. Przywiązuję wielką wagę do opinii Rady Programowej. Ubolewam nad tym, że zajmując się problemami takimi jak likwidacja spółki, za mało czasu poświęcamy problemom programowym. Jest jednak organ specjalnie do tego celu powołany. Gdybyśmy otrzymywali odpowiednie opracowania, stałyby się one przedmiotem naszych dyskusji i dywagacji. Oczekuję od Rady Programowej ocen.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#WitoldKnychalski">Jeśli chodzi o raport Najwyższej Izby Kontroli, to taki raport otrzymuje przede wszystkim Zarząd Telewizji Polskiej SA. Jako przewodniczący Rady Nadzorczej, nie mogę wymusić na członkach Zarządu, by odwołali taką czy inną osobę. Egzekucją zajmuje się Zarząd. Jeżeli stwierdzimy, że Zarząd coś ukrywa, wtedy będziemy ten problem podnosić. Raport NIK-u otrzymałem trzy tygodnie temu i jest jeszcze za wcześnie, by cokolwiek na ten temat powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#WitoldKnychalski">Co do sądu i uprawnień Zarządu, to uważam, że Rada Nadzorcza postępuje zgodnie z prawem. Ustanowiony przez Walne Zgromadzenie pełnomocnik powinien natychmiast podjąć reprezentację Walnego Zgromadzenia. Nie uczynił tego jednak. Orzeczenie zapadło w poniedziałek, a pełnomocnictwo zostało złożone we wtorek. Sąd dokonał analizy i wydał stosowne orzeczenie. Uważam, że sąd się nie pomylił, ale zostawmy na razie tę kwestię. Zaczekajmy na werdykt Sądu Apelacyjnego. Uważam, że Zarząd był umocowany do działania. Jeśli są jeszcze do mnie jakieś pytania, odpowiem na nie w toku dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LechJaworski">Chciałbym powiedzieć dwa słowa na temat wczorajszego głosowania. Wczoraj na posiedzeniu Rady Nadzorczej przedstawiłem informację dotyczącą podnoszenia na satelitę sygnału przez Program 1 i 2 Telewizji Polskiej z dniem 12 grudnia. Uważałem, że ta kwestia powinna zostać wyjaśniona przed głosowaniem wniosku o odwołanie Zarządu. W związku z tym zaproponowałem, by głosowanie przenieść na następne posiedzenie Rady Nadzorczej. Moja propozycja została przez Radę odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#LechJaworski">Jeśli chodzi o kworum, zwróciłem uwagę, że nie ma odpowiedniej liczby osób do głosowania wniosku o odwołanie Zarządu i że głosowanie nie będzie ważne. Zapytano mnie wówczas, czy wycofuję swój wniosek, ale nie zaproponowano żadnej alternatywy. Odpowiedziałem, że swój wniosek podtrzymuję, co nie znaczy, że miał on być głosowany na tym posiedzeniu Rady Nadzorczej, zwłaszcza że nie było kworum. Powtarzam, wniosek swój podtrzymałem, ale nikogo nie zmuszałem do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#RobertKwiatkowski">Cieszę się bardzo, że mogę wziąć udział w posiedzeniu Komisji poświęconym sytuacji Telewizji Polskiej. Do tej pory możliwość wypowiedzenia mieli przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa i Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Nie kwestionuję prawa tych dwóch podmiotów do wypowiadania się na temat spółki, ale cieszę się, że mogę się ustosunkować do poruszonych dzisiaj problemów.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#RobertKwiatkowski">Zacznę od tego, że bardzo mi odpowiada formuła, którą pan, panie przewodniczący, zaproponował, tzn. by działania Zarządu oceniano pod kątem ich zgodności ze statutem spółki. Byłbym bardzo wdzięczny, gdyby ta formuła przyświecała nie tylko pytaniom, ale działaniom podejmowanym przez różne siły polityczne, zwłaszcza po wyborach samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#RobertKwiatkowski">Tak się bowiem dziwnie składa, że po zakończeniu wyborów samorządowych mamy do czynienia z „polowaniem” na Zarząd. Jest to może ostre sformułowanie, ale jestem człowiekiem, który stał się obiektem tego polowania. Używa się różnego rodzaju argumentów, czasami symulując ich prawną naturę po to, by wykazać, że Zarząd niezrównoważony politycznie, czy też niezrównoważony w ogóle, dokonuje gigantycznych malwersacji. Najnowszym przykładem tego polowania jest to, co sugeruje pan poseł Tomasz Wełnicki, a mianowicie że Zarząd zmierza do prywatyzacji poprzez komercjalizację, która ma przejawiać się w tym, że jakoby część majątku, poprzez udział w planowanej platformie cyfrowej, wyprowadzamy na zewnątrz. Moim zdaniem trybu warunkowego jest tutaj za dużo.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#RobertKwiatkowski">Apelowałbym do Komisji, państwa posłów, a także właściciela spółki o konkretyzowanie zarzutów. Jeśli doradca pana ministra Janusza Michalskiego, pan Krzysztof Wąsowski mówi, że rozważacie państwo skierowanie sprawy do prokuratury, to ja proszę o to, by stało się to jak najszybciej. Chętnie udzielę prokuratorowi odpowiedzi na kwestie, które resort skarbu państwa od dawna podnosi. Życzyłbym sobie, żeby sprawy przez państwa poruszane były rozstrzygane na gruncie prawnym. Najważniejszym bowiem kryterium jest to, czy Zarząd działa zgodnie z prawem, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#RobertKwiatkowski">Sprawa jest trudna, bo jeśli mówimy o technice cyfrowej, to jest to zjawisko nowe i czeka nas jeszcze wiele niespodzianek. Jestem bardzo wdzięczny za to, że tak wnikliwie się nas kontroluje, bo to pomaga nam tylko uniknąć błędu.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#RobertKwiatkowski">Jednak niektóre sprawy, z powodu których to dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało zwołane, nie mają nic wspólnego z najnowszymi osiągnięciami techniki. Łączą się one z enuncjacjami prasowymi i wypowiedziami niektórych posłów, w tym członków tej Komisji. Chodzi o likwidację spółki Telewizja Polska SA, która jest problemem natury prawnej. Problem ten nie jest ani nowy, ani nieznany. Chciałbym dowiedzieć się czy Ministerstwo Skarbu Państwa myśli o likwidacji spółki, czy też nie? Opierając się na ekspertyzie prawnej odpowiadam z całą stanowczością, że ten zabieg nie jest możliwy.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#RobertKwiatkowski">Chciałbym też uzupełnić informację dotyczącą sytuacji spółki Telewizja Polska SA, którą dysponuje pan minister Janusz Michalski. Nieprawdą jest, że uchwały Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, które odbyło się 15 lipca 1998 roku zostały zaskarżone przez Zarząd. Zostały one zaskarżone przez Radę Nadzorczą. Zarząd nie odmówił wykonania uchwał Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy, choć konsekwencje finansowe wyprowadzenia ze spółki 27 mln zł w sposób sprzeczny z prawem, o czym mówi uchwała Sądu Gospodarczego dla miasta stołecznego Warszawy, byłyby znaczące. Zarząd podjął działania analizujące i prowadził je do momentu otrzymania polecenia wydanego przez przewodniczącego Rady Nadzorczej, który polecił wstrzymać działania. Niedługo potem otrzymaliśmy informację o orzeczeniu sądu, który uznał uchwałę Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy za niezgodną z prawem.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#RobertKwiatkowski">Nieprawdą jest też, że właściciel spółki nie otrzymywał uchwał ze strony Zarządu. Jeśli tak się dzieje, to tylko dlatego, że właściciel nie poprosił o te uchwały. Zarząd Telewizji Polskiej SA może je przekazywać właścicielowi, jak też innym podmiotom do tego uprawnionym. Tak zwany rozdzielnik, według którego kierujemy uchwały podejmowane przez Zarząd, jest bardzo szeroki, nie ma w nim tajemnic i minister skarbu państwa, jeśli tylko sobie tego zażyczy, może mieć pełny dostęp do uchwał.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#RobertKwiatkowski">Kolejna sprawa dotyczy informacji, którą pan minister Emil Wąsacz wystosował do władz Telewizji Polskiej. Rozumiem, że nie chodzi o Zarząd, bo jak dotąd nie otrzymaliśmy żadnego pisma w tej sprawie. O tym, że komunikacja między właścicielem a władzami spółki bywa zadziwiająco szybka, niech świadczy fakt, że oświadczenie członka Rady Nadzorczej, pana Lecha Jaworskiego, dotarło szybciej do właściciela niż do Zarządu. Do tej pory Zarząd nie dysponuje oświadczeniem pana Jaworskiego. Nie mogę się więc ustosunkować do treści tego oświadczenia, trudno mi także ustosunkować się do informacji przekazanej przez pana ministra Janusza Michalskiego. W tym momencie proszę o jej potwierdzenie bądź zaprzeczenie, że pełnomocnik skarbu państwa w sprawie uchwał Walnego Zgromadzenia wniósł apelację do sądu. My z tej sprawy jesteśmy wyłączeni, działa tu tylko pełnomocnik. Na marginesie powiem, wspominał już o tym przewodniczący Rady Nadzorczej, że zadaniem i obowiązkiem pełnomocnika było dostarczenie aktu pełnomocnictwa do Wydziału Gospodarczego Sądu Wojewódzkiego. Daty przywoływane przez doradcę pana ministra Janusza Michalskiego brzmią dobrze, chciałbym tylko przypomnieć szczegóły. Informacja o tym, że został ustanowiony pełnomocnik, dotarła do mnie w piątek 23 października. Byłem wtedy na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, gdyż Zarząd jest jego współorganizatorem. 26 października przekazaliśmy dokumentację panu mecenasowi Kwiatkowskiemu i na tym nasza rola się zakończyła. W przypadku bardziej szczegółowych pytań w tej sprawie prawnicy telewizji chętnie udzielą wyczerpujących odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-40.9" who="#RobertKwiatkowski">Pan minister Janusz Michalski nie poinformował, że historia stosunków właściciela i Zarządu, którego mam przyjemność być szefem, nie ogranicza się tylko do wspomnianych faktów. Pan minister Janusz Michalski pominął, że odbyły się inne Walne Zgromadzenia Akcjonariuszy, na których właściciel między innymi odrzucił wniosek Zarządu o wprowadzenie zmiany w statucie dotyczącej możliwości tworzenia kanałów tematycznych. Zmiana ta miała priorytetowe znaczenie dla rozwoju i wypełniania misji przez telewizję publiczną.</u>
          <u xml:id="u-40.10" who="#RobertKwiatkowski">Właściciel odrzucił także zmianę w statucie mówiącą o możliwościach innego niż do tej pory sposobu prowadzenia działalności gospodarczej przez spółkę, choćby ze względu na za niski stan obłożenia obiektów hotelarskich.</u>
          <u xml:id="u-40.11" who="#RobertKwiatkowski">Właściciel nie uregulował statusu rad programowych, jeśli się mylę, proszę o sprostowanie. Obecny zapis statusu rad odbiega od zapisu zawartego w ustawie o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-40.12" who="#RobertKwiatkowski">Rozumiem, że zostały wprowadzone nowe wątki do dyskusji, widoczne zwłaszcza w wypowiedzi pana posła Tomasza Wełnickiego. Pierwszy dotyczący prywatyzacji, ja także jestem przeciwnikiem prywatyzacji telewizji publicznej i drugi sugerujący, że telewizja publiczna stała się jedną z telewizji kodowanych. Przyjmuję to z zaskoczeniem, gdyż do odbioru telewizji nie wystarczy jedynie zmysł wzroku. Na takiej podstawie można by uznać za przejaw kodowania posiadanie odbiornika telewizyjnego. Podobnie rzecz się miała, gdy przechodzono z telewizji czarno-białej do telewizji kolorowej. Trzeba było kupić odpowiedni sprzęt i albo było kogoś stać na ten wydatek, albo nie. Jednakże jedno było zagwarantowane i jest zagwarantowane do dzisiaj, a mianowicie możliwość bezpłatnego, powszechnego dostępu w systemie analogowym naziemnym dla wszystkich na jednakowych zasadach. Myślę tu o programach telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-40.13" who="#RobertKwiatkowski">Gdyby ta czarna wizja, o której mówi pan poseł Tomasz Wełnicki, była prawdziwa, to na ławie oskarżonych poza władzami telewizji publicznej zasiedliby tacy nadawcy jak Polsat czy Nasza Telewizja, gdyż oni w swoich koncesjach mają prawo do nadawania nie-kodowanego. Rozumiem więc, że te uwagi są adresowane do wszystkich, którzy nadają w systemie satelitarnym w technice cyfrowej.</u>
          <u xml:id="u-40.14" who="#RobertKwiatkowski">Co do pytania pana Krzysztofa Wąsowskiego o pracowników telewizji, którzy są zatrudnieni na zasadzie umów zleceń, to rozumiem, że jest to sprawa w tym sensie nowa, że jest po raz pierwszy podnoszona przez prawników Ministerstwa Skarbu Państwa. Zapowiada to długą dyskusję, także i na ten temat. Pragnę zaznaczyć, że prezesem Zarządu jestem od pół roku i taką praktykę już zastałem. Sięga ona roku 1994. Służę właścicielowi wszystkimi możliwymi informacjami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JanMariaJackowski">Teraz w odpowiedzi zabierze głos pan minister Janusz Michalski, a następnie przejdziemy do drugiej tury pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JanuszMichalski">Przepraszam, pomyliłem się. Pan przewodniczący Rady Nadzorczej wystąpił z wnioskiem do sądu, a nie Zarząd, jak powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JanuszMichalski">Jeśli chodzi o likwidację spółki Telewizja Polska SA, to jest to bardzo poważna kwestia. Jest ona poddana wnikliwej analizie prawnej pod kątem przede wszystkim skutków społecznych tego procesu. Jak już powiedziałem wcześniej, działania zmierzające do likwidacji spółki nie zostały podjęte. Jeśli cokolwiek się w tym względzie zdarzy, wszystkie zainteresowane strony zostaną poinformowane.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JanuszMichalski">Jeśli chodzi o konsekwencje finansowe wyprowadzenia ze spółki 27 mln zł, to jeśli pan prezes zechciałby nam przekazać symulacyjne rachunki związane z tym zabiegiem, to moglibyśmy porównać podejście do tej operacji finansistów Skarbu Państwa i Telewizji Polskiej SA.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JanuszMichalski">Co do kwestii stricte prawnych związanych z uchwałą i z procedurą sądową, poproszę pana Krzysztofa Wąsowskiego o uzupełnienie moich informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#KrzysztofWąsowski">Nie chciałbym kontynuować polemiki z panem prezesem Robertem Kwiatkowskim, a jedynie podtrzymać to, co powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#KrzysztofWąsowski">Jeśli chodzi o 23 października i pobyt pana prezesa na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, to uważam, że nie jest to wytłumaczenie i że w żaden sposób nie zmienia to sytuacji procesowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JanMariaJackowski">Bardzo proszę o umożliwienie panu Wąsowskiemu dokończenia wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#KrzysztofWąsowski">Jeśli kogoś uraziłem, to najmocniej przepraszam. Niezależnie od tego, czy prezes Zarządu znajduje się w siedzibie spółki, czy też nie, urząd prezesa wciąż funkcjonuje. Jeśli w biurze prawnym jest dyrektor i jego doradcy, to mogli oni powiadomić pełnomocnika w piątek 23 października, a nie w poniedziałek 26 października.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#KrzysztofWąsowski">Dlaczego uchwała Walnego Zgromadzenia została podjęta tak późno? Otóż dlatego, że ani Zarząd spółki, ani Rada Nadzorcza nie ma obowiązku powiadamiania. Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy otrzymało tę uchwałę z 22 na 23 października. W poczuciu obowiązku za spółkę publiczną Telewizja Polska SA, której interes reprezentuje minister skarbu państwa, natychmiast zwołał Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy nazwane w prawie Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniem. Nie chcę więc nikogo atakować za wyjazd do Gdyni, lecz nakreślić pewien ton prawny.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#KrzysztofWąsowski">Jeśli chodzi o rady programowe, to delegaci ministra skarbu państwa zostali zaproszeni swego czasu na posiedzenie rady programowej i tam się zobowiązali do ponownego przesłania wniosków zmieniających statut w kwestii rad programowych po ostatniej nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która wprowadziła Rady Programowe. Stosowne wnioski zostały złożone do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Jak dotąd minister skarbu państwa nie otrzymał żadnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#KrzysztofWąsowski">Pragnę zwrócić uwagę, że to nie minister skarbu państwa wyraża zgodę. Zgodę wyraża Krajowa Rada, a minister pełni rolę służebną. Jeśli chodzi o wnioski statutowe dotyczące kanałów tematycznych, minister skarbu państwa uznał, że nie jest możliwe w obecnym stanie prawnym wprowadzenie nowych programów w telewizji publicznej za pomocą zmian statutowych. Jest tu konieczna zmiana ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#KrzysztofWąsowski">Pragnę pocieszyć panie posłanki i panów posłów, że 5 listopada została uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji i zawarto w niej odpowiednie po-stanowienia ustawowe. Zmiany na gruncie tej nowelizacji będą możliwe i po jej zatwierdzeniu minister skarbu państwa się do niej zastosuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JanMariaJackowski">Na tym zakończyliśmy pierwszą turę odpowiedzi. Teraz przechodzimy do drugiej tury pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JacekRybicki">Przyznam się, że chciałem usłyszeć racje stron i je wyważyć, a nie zabierać głosu w dyskusji. Jednakże po wypowiedzi pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego, postanowiłem się wypowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JacekRybicki">Dziwię się, że pan poseł Andrzej Urbańczyk, który wyszedł z posiedzenia, nie zareagował na arogancję, z jaką spotkaliśmy się przy wypowiedzi prezesa Zarządu.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JacekRybicki">Otóż, co usłyszeliśmy? Usłyszeliśmy: ręce precz od mojej telewizji. Komisja Kultury i Środków Przekazu usłyszała, że ma nie ingerować w sprawy telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#JacekRybicki">Panie prezesie, pan pomylił czasy. To w żadnym wypadku nie jest pana telewizja, to także nie jest telewizja żadnego ugrupowania, to jest telewizja publiczna. Chciałbym, żeby pan, panie prezesie, z powagą traktował posłów wszystkich ugrupowań. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#JacekRybicki">Po drugie: na żaden zarzut prawny nie usłyszeliśmy konkretnej odpowiedzi. Nie udzielił odpowiedzi ani pan przewodniczący Bolesław Sulik, który nie wie, czy sygnał Programu 1 i 2 jest nadawany drogą satelitarną, czy nie, gdyż Rada ma się tym dopiero zająć.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#JacekRybicki">Pan przewodniczący Rady Nadzorczej powiedział, że uchwały są przedstawiane właścicielowi, ale nie wie, czy one docierają do ministra skarbu państwa, czy nie. Wreszcie powiedział, że jeśli Rada Programowa podejmie jakieś decyzje, to staną się one przedmiotem „naszych dywagacji”.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#JacekRybicki">Pytam więc, czy jesteśmy na posiedzeniu sejmowej Komisji, czy na kabarecie?</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#JacekRybicki">Od pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego usłyszeliśmy, że posłowie symulują argumenty prawne i usiłują wprowadzić w błąd opinię publiczną.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#JacekRybicki">Nie usłyszeliśmy konkretnych odpowiedzi na stawiane zarzuty. Rozumiem, że pan prezes Robert Kwiatkowski ma zacięcie dobrego publicysty, ale tutaj występuje nie w roli dziennikarza, ale gościa, od którego oczekuje się konkretnych odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PiotrGadzinowski">W związku z tym, że ciągle padają na tej sali postulaty, by prawo było szanowane, by posłów traktować z należytą powagą, pytam raz jeszcze, czy pan minister Janusz Michalski i jego doradca, pan Krzysztof Wąsowski, mają uprawnienia od ministra skarbu państwa do reprezentowania go na dzisiejszym posiedzeniu. Jest to wymóg regulaminu Sejmu, art. 79. Inaczej te wszystkie zarzuty, które tu padły, w tym grożenie prokuratorem, nie mają racji bytu.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PiotrGadzinowski">Proszę o jednoznaczne udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy regulamin Sejmu został dotrzymany, czy złamany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#DanutaWaniek">Na początku chciałabym wyrazić swoje zdumienie wystąpieniem pana posła Jacka Rybickiego w stylu „fortissimo”. Uważam, że wypowiedź pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego na to nie zasługiwała, chyba że inaczej ją odbieramy. Być może chodzi tu o zwrócenie uwagi na dyskusję, zwłaszcza że nie ma podstaw formalnoprawnych do atakowania Telewizji Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#DanutaWaniek">Popieram wniosek pana posła Piotra Gadzinowskiego. Nie bez powodu staraliśmy się o to, by minister Emil Wąsacz był obecny na posiedzeniu tej Komisji. Ubolewam nad tym, że pan poseł Jacek Rybicki równie głośno nie walczy o obecność ministra skarbu państwa na posiedzeniu Komisji Kultury i Środków Przekazu. Pragnę zacytować zapis art. 79 regulaminu Sejmu, który mówi:</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#DanutaWaniek">„Na żądanie prezydium Komisji ministrowie oraz kierownicy naczelnych organów administracji państwowej, a także kierownicy innych urzędów instytucji państwowych są obowiązani przedstawiać sprawozdania i udzielać informacji. Są oni obowiązani uczestniczyć w posiedzeniach Komisji, na których rozpatrywane są sprawy dotyczące ich zakresu działania. Osoby te mogą upoważnić pisemnie swego przedstawiciela do udziału w posiedzeniu”.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#DanutaWaniek">W związku z tym, że nasza dzisiejsza dyskusja w dużej mierze dotyczy wypowiedzi pana ministra Emila Wąsacza, a także z tym, że do tej pory nie pojawił się on na posiedzeniu Komisji, uważam, że nasze żądanie pokazania nam stosownego pełnomocnictwa przez przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa jest zasadne.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#DanutaWaniek">Z ust jednego z reprezentantów pana ministra Emila Wąsacza usłyszeliśmy rozliczne groźby dotyczące skierowania niektórych spraw do prokuratury. Jest to dla mnie niedopuszczalne, gdyż albo ma się wystarczający materiał dowodowy i robi się z niego użytek, albo nie i nie wypowiada się publicznie takich gróźb. Praktyka uczy, że z wprowadzaniem gróźb w życie bywa różnie.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#DanutaWaniek">Panie ministrze, do tej pory nie otrzymałam odpowiedzi, czy minister skarbu państwa nosi się z zamiarem likwidacji spółki Telewizja Polska SA?</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#DanutaWaniek">Nie otrzymałam też odpowiedzi na pytanie, czy inna spółka skarbu państwa czy też z udziałem skarbu państwa została zobowiązana do wyprowadzenia części zysków ze spółki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#TomaszWełnicki">Zgadzam się z wypowiedzią pana posła Jacka Rybickiego. Nie chcę się powtarzać, więc powtórzę tylko pytania, na które nie otrzymałem odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#TomaszWełnicki">Zwracam się do przewodniczącego Bolesława Sulika. Czy jest taki podmiot w Polsce mający koncesję telewizyjną, który w ramach płatnej telewizji może nadawać Program 1 i 2? Co oznacza, że może pobierać opłatę za nadawanie Programu 1 i 2.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#TomaszWełnicki">Drugie pytanie: czy telewizja publiczna ma jakiekolwiek prawne podstawy do tego, by Program 1 i 2 udostępniać do płatnego nadawania nadawcy, który ma koncesję typu PAYTV.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#TomaszWełnicki">Zwracam się teraz do Rady Nadzorczej. Po pierwsze: zrozumiałem, że zarobki członków Zarządu na żądanie właściciela spółki zostały ujawnione. W związku z tym proszę o potwierdzenie, że minister skarbu państwa został należycie poinformowany o wysokości wynagrodzeń członków Zarządu.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#TomaszWełnicki">Po drugie: wracam do pytania prawnego, a mianowicie dlaczego głosowano nad wnioskiem, jeśli nie było kworum? W związku z tym pytam, czy to głosowanie ma skutki prawne, czy ich nie ma? Jeśli nie, to znaczy że wniosek nie został przegłosowany.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#TomaszWełnicki">Na zakończenie zwracam się do pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Czy są pracownicy zatrudnieni na umowy-zlecenia? Tak czy nie? Czy jest to łamanie Kodeksu pracy? Tak czy nie?</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#TomaszWełnicki">Po drugie: nadawanie w ramach pakietu płatnego telewizji, która ma do tego koncesję nie polega na kupieniu nowego odbiornika. Nie wystarczy kupić odbiornik cyfrowy, żeby móc bezpłatnie oglądać telewizję w pakiecie cyfrowym. Należy jeszcze wykupić abonament u nadawcy.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#TomaszWełnicki">Czy macie państwo w licencjach wpisane prawo do nadawania w ramach pakietu płatnego telewizji filmów i programów? Tak czy nie? Jeśli nie, to telewizja narażona jest na ogromne straty z powodu roszczeń o odszkodowania wynikających z umów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#BronisławCieślak">Są takie słowa w języku polskim, na dźwięk których podnosi mi się poziom adrenaliny. Jednym z takich słów jest „prokurator”. Słowo to padło wielokrotnie na tej sali. Niedługo znowu znajdę się w Krakowie i znajomi zapytają mnie, co się dzieje z Telewizją Polską. Chciałbym wyjść z dzisiejszego posiedzenia Komisji z poczuciem, że będę mógł udzielić precyzyjnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#BronisławCieślak">Zgodnie z tezą, że dżentelmeni o faktach nie rozmawiają, sądziłem, że nasza rozmowa podryfuje w kierunku ocen programu, które z natury rzeczy muszą być obiektywne. Jednak rozmawiamy o faktach, i to w całkowitej niezgodzie. Dziwi mnie to bardzo.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#BronisławCieślak">Doradca pana ministra Janusza Michalskiego był uprzejmy w drugiej swojej wypowiedzi oświadczyć, że „zarzuty postawione w pierwszej fazie podtrzymuje cały czas”. Zanotowałem też dwa cytaty z pierwszej wypowiedzi pana Krzysztofa Wąsowskiego. Konkluzja brzmiała mniej więcej tak: „wymieniłem państwu szereg sytuacji i okoliczności, w których mamy pewność, że zostało złamane prawo”.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#BronisławCieślak">Tymczasem cała konstrukcja pana pierwszej wypowiedzi opierała się na następującym rozumowaniu: opowiadał pan o „jakiejś” sytuacji, nie będę jej przypominał, bo ją pamiętamy, a potem powiedział pan: „jeśli uzyskamy pewność, że zostało złamane prawo, wystąpimy do prokuratora”.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#BronisławCieślak">Pytam więc, czy mają państwo w resorcie tę pewność, czy dopiero przy pomocy prawnych ekspertyz próbujecie ją uzyskać? Kiedy zatem nastąpi potwierdzenie państwa wątpliwości, a nie pewności i kiedy osoba prokuratora pojawi się na scenie? Pytam o to tym bardziej chętnie, że pan prezes Robert Kwiatkowski wręcz nie może się doczekać, kiedy stanie z tym uprawnionym państwowym urzędnikiem „oko w oko”.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#BronisławCieślak">Sytuacja jest zdumiewająca i pytanie pana posła Jacka Rybickiego, czy mamy do czynienia z posiedzeniem Komisji Kultury i Środków Przekazu, czy z widowiskiem kabaretowym, jest jak najbardziej zasadne. Ile jeszcze spotkań potrzebujemy, by wątpliwości dotyczące faktów zostały rozwiane?</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#BronisławCieślak">Nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu pana ministra Emila Wąsacza jest bardzo istotna i mówię to z całym szacunkiem dla pana ministra Janusza Michalskiego. Przypominam, że odbyło się już takie posiedzenie Komisji, które zostało zerwane, gdyż pojawili się na nim przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa, którzy nie byli upoważnieni do prowadzenia rozmów. Nie widzę powodów, dla których pan minister Janusz Michalski oburza się mówiąc, że wymaga się od niego pokazania uprawnień. Spójrzmy w regulamin Sejmu i rozstrzygnijmy, czy jednoosobowe pełnomocnictwo konstytucyjne pana ministra Emila Wąsacza jest formalne?</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#BronisławCieślak">Dziwi mnie ta nieobecność także i z tego powodu, że na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu część debaty zostanie poświęcona osobie pana ministra i byłbym wdzięczny, gdybym mógł zweryfikować wiedzę dotyczącą sposobu sprawowania przez niego urzędu na posiedzeniu Komisji przed posiedzeniem Sejmu i przed tym, co nas na nim czeka.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#BronisławCieślak">Opinia publiczna jest w znacznym stopniu dezinformowana na temat tego, co dzieje się w telewizji. Obecny tu pan redaktor Łukasz Perzyna poświęcał telewizji na łamach „Życia” całe szpalty, sugerując w sposób jednoznaczny, że jest osobą dobrze poinformowaną i zapowiadając pewne rozwiązania. Jeśli czytelnik ma czerpać swoją wiedzę o sytuacji telewizji z prasy i tylko z prasy, to powinna ona być przekazywana w sposób rzetelny.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#BronisławCieślak">Powtarzam: chciałbym liczyć na to, że po zakończeniu obrad dzisiejszej Komisji będę mógł precyzyjnie odpowiedzieć pytającym mnie osobom na pytanie: co właściwie dzieje się z Telewizją Polską SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem pan Krzysztof Wąsowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KrzysztofWąsowski">Chciałbym odpowiedzieć na zarzuty, które padły pod adresem mojej osoby. Nie wypieram się tego, co powiedziałem, jednakże pragnę zwrócić uwagę na jedną rzecz, a mianowicie na konstrukcję art. 482 paragraf 1 Kodeksu handlowego, który mówi o odpowiedzialności karnej za działalność na szkodę spółki. W moim przekonaniu do tej odpowiedzialności potrzebne są dwa elementy. Przede wszystkim zaistnienie naruszenia prawa, które — jak już powiedziałem — nastąpiło. Czekamy w tej chwili na wystąpienie szkody, i to szkody oszacowanej, bo jest to sprawa złożona. Nie używam słowa „prokurator” w znaczeniu straszaka. Jest to prosta konsekwencja zaistnienia dwóch przesłanek: naruszenia prawa i oszacowania szkody. Jeżeli minister skarbu państwa, który jest organem naczelnym władzy państwowej, a przy okazji pełni rolę walnego zgromadzenia w spółce Telewizja Polska SA i stoi na gruncie praworządności, stwierdzi, że przesłanki te miały miejsce, musi zareagować. Zastosuje się wówczas do art. 482 paragraf 1 Kodeksu handlowego.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#KrzysztofWąsowski">Jeśli chodzi o uprawnienia pana podsekretarza stanu w Ministerstwie Skarbu Państwa Janusza Michalskiego, pragnąłbym jeszcze raz przeczytać początek art. 79 ust 1 regulaminu Sejmu, który został tu przywołany:</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#KrzysztofWąsowski">„Na żądanie prezydium Komisji ministrowie oraz kierownicy... są obowiązani przedstawiać sprawozdania i udzielać informacji”.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#KrzysztofWąsowski">Pan minister Michalski, ponieważ otrzymał nominację z rąk Prezesa Rady Ministrów, jest w naszym rozumieniu ministrem. Można się spierać co do zasady tzw. konstytucyjnego grona Rady Ministrów, gdzie faktycznie są specjalnie wyliczani ministrowie i jest to grono szersze. Prosimy zatem o wykładnię. Nie znamy wykładni Komisji zapisu dotyczącego ministra. Jeśli taka wykładnia będzie, na pewno się do niej zastosujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanMariaJackowski">Zrodziły się wątpliwości prawne i na razie na forum Komisji nie jesteśmy w stanie ich rozstrzygnąć. Poleciłem już pani sekretarz Komisji, by sprawdziła w Biurze Prawno-Organizacyjnym, czy istnieje stosowna wykładnia.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JanMariaJackowski">W tej materii prezydium Komisji zwróci się do Prezydium Sejmu o rozstrzygnięcie tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję na ten temat, gdyż jest ona bezzasadna. Jeśli teraz przyjęlibyśmy, że przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa nie są władni reprezentować ministra skarbu państwa, musielibyśmy uznać dzisiejsze posiedzenie Komisji za niebyłe.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem pan poseł Piotr Gadzinowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PiotrGadzinowski">Chciałem zwrócić uwagę na to, że pan Krzysztof Wąsowski czytając art. 79 nie przeczytał do końca pierwszego zdania. Przeczytał: „Na żądanie prezydium Komisji ministrowie oraz kierownicy...”. Pominął: „kierownicy naczelnych organów administracji państwowej, a także kierownicy innych urzędów instytucji państwowych są obowiązani przedstawiać sprawozdania i udzielać informacji”.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PiotrGadzinowski">Jaka jest różnica między ministrem a kierownikiem naczelnych organów administracji państwowej - można sprawdzić. Uważam, że takie urwanie zapisu art. 79 miało charakter manipulatorski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Mam zapisanych pięć nazwisk państwa posłów, którzy chcą zabrać głos. Przechodzimy do następnej części posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#ZbigniewWawak">Dobrze się stanie, jeśli otrzymamy taką wykładnię, gdyż zapobiegnie ona nieporozumieniom w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#ZbigniewWawak">Przez adwokacką ostrożność odwołam się do kilku prawnych argumentów i na pewno nie będzie to symulacja.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#ZbigniewWawak">W pierwszej kolejności zwracam się do przewodniczącego Rady Nadzorczej. Powiedział pan, że akty notarialne nie są dobrym forum dla dyskusji. Wiem, że chodzi o akty notarialne, w których zawarte są uchwały zgromadzenia akcjonariuszy. Czy z tego wynika, że Rada Nadzorcza nie jest związana uchwałami zgromadzenia akcjonariuszy?</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#ZbigniewWawak">Po drugie: w swojej wypowiedzi był pan uprzejmy zasugerować, że sąd otrzymał rzeczone pełnomocnictwo, o które toczy się spór, dopiero we wtorek. Dyskusja nie dotyczy sądu i tego, czy sąd właściwie potraktował pełnomocnictwo. Oczywiste jest, że jeśli sąd otrzymał pełnomocnictwo we wtorek, to potraktował je w sposób właściwy. Problem dotyczy tego, czy Zarząd otrzymał to pełnomocnictwo w piątek?</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#ZbigniewWawak">Z tym wiąże się następne pytanie. Jak Rada Nadzorcza rozumie art. 97 Kodeksu cywilnego? Przytoczę go:</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#ZbigniewWawak">„Osobę czynną w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonym do obsługiwania publiczności poczytuje się w razie wątpliwości za umocowaną do dokonywania czynności prawnych”. W szczególności przepis ten rozumie się jako skuteczny do przyjmowania korespondencji. Pytam więc czy w dniu, kiedy prezes Robert Kwiatkowski był na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni nie było nikogo w siedzibie telewizji, kto mógłby odebrać to pełnomocnictwo? I jeśli pełnomocnictwo zostało przedstawione, czy jego odbiór został potwierdzony?</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#ZbigniewWawak">Ostatnie pytanie, które kieruję do pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Pan był uprzejmy popełnić swego rodzaju nadużycie, ponieważ odwołuje się pan do orzeczenia sądu, które zostało orzeczone w wyniku uznania powództwa przez Zarząd. Jeżeli pan wystąpi wobec mnie z roszczeniem wypłacenia panu 100 tys. zł i ja to powództwo uznam zgadzając się z faktami podnoszonymi w pozwie, to sąd orzeknie, że jestem zobowiązany panu te 100 tys. zł wypłacić. Sąd powinien to badać z urzędu, by nie być posądzonym o symulowanie argumentów prawnych. Sąd z urzędu obowiązany jest badać dwie okoliczności: materialną i formalną. Materialna mówi o bezprawności czynności prawnej. Art. 58 Kodeksu cywilnego mówi:</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#ZbigniewWawak">„Czynność prawna sprzeczna z ustawą albo mająca na celu obejście ustawy jest nie ważna”. Sąd tego rodzaju okoliczności bada z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#ZbigniewWawak">W tej sprawie takie okoliczności nie zaszły. Z mocy prawa Zarząd i Rada Nadzorcza są umocowane do reprezentowania spółki Telewizja Polska SA. Podkreślam, że sąd badał przesłanki prawne dotyczące prawidłowego umocowania i reprezentacji i te były zachowane, co nie znaczy, że właściciel poprzez zgromadzenie akcjonariuszy nie mógł upoważnić innego podmiotu do reprezentowania go przed sądem. I to jest istota nadużycia. Proszę zatem pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego o odpowiedź na pytanie: czy uważa za uzasadnione powoływanie się na autorytet orzeczenia, które jest skutkiem uznania powództwa? Argumentacja, na którą powołuje się pan prezes Robert Kwiatkowski, jest symulacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#LechNikolski">Wracając do pytania pana posła Jacka Rybickiego, czy mamy do czynienia z posiedzeniem Komisji, czy z widowiskiem kabaretowym, to odpowiem na nie tak: mamy do czynienia z urzędem prokuratora. Padają pytania, posługujemy się różnymi interpretacjami prawnymi, a przecież nie taka jest rola Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#LechNikolski">Dzisiejsze posiedzenie Komisji zostało zwołane po licznych wypowiedziach i doniesieniach prasowych mówiących o likwidacji spółki Telewizja Polska SA. Cały czas mam nadzieję, że rozmowa pójdzie właśnie w tym kierunku i że się w końcu dowiemy, co oznacza odpowiedź pana ministra Janusza Michalskiego, którą można sprowadzić do tego, że „w zasadzie nie zamierza się likwidować spółki, ale bada się możliwości”. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, w jakim celu bada się te możliwości? Czemu ma służyć likwidacja spółki Telewizja Polska SA? Rozumiem, że jeżeli bada się możliwości zlikwidowania spółki, to znaczy, że minister skarbu państwa ma jakiś zamysł w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#LechNikolski">Drugie pytanie, które także kieruję do pana ministra Janusza Michalskiego jest związane z wypowiedzią przewodniczącego Bolesława Sulika. Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji mówił o zespole roboczym, w skład którego wchodzą przedstawiciele rządu. Rozumiem, że zespół roboczy ma wyjaśniać sprawy sporne, które pojawiają się w stosunkach między Krajową Radą a Radą Ministrów i telewizją publiczną. Pytam więc czy kwestie sporne, o których pan minister Janusz Michalski mówił na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, są podnoszone na spotkaniach zespołu roboczego?</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#LechNikolski">Odnoszę też wrażenie, że mamy do czynienia z „czatowaniem” na domniemanie złamania prawa. Było to szczególnie widoczne w wypowiedziach doradcy pana ministra Janusza Michalskiego, który skrupulatnie przeglądał przepisy i często je nam przytaczał. Cieszy mnie to, że tak rzetelnie podchodzi się do problemów telewizji publicznej. Jednakże po tym jak usłyszałem interpretację pana Krzysztofa Wąsowskiego stwierdzającą, że podsekretarz stanu jest członkiem Rady Ministrów, upewniłem się, że nie tylko prokurator będzie miał dużo pracy, ale także sąd i Trybunał Stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AleksandraJakubowska">W odpowiedzi na moje pytanie dotyczące Zarządu i jego działań podjętych zgodnie lub nie z ustawą o radiofonii i telewizji oraz statutem spółki, usłyszałam, że nie wykonał on uchwały Walnego Zgromadzenia, która mówi o przeznaczeniu 27 mln zł na dwie inne instytucje istniejące niezależnie od telewizji. Poruszono też wątek płac. W związku z tym chciałabym się odnieść do tych dwóch spraw.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#AleksandraJakubowska">Przez ponad rok pracowaliśmy nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji i wielokrotnie zastanawialiśmy się, co należy zrobić w dobie silnej konkurencji i postępu technicznego, by telewizja publiczna, która jest niekwestionowanym dobrem publicznym, utrzymała się na rynku i mogła wypełnić swoje misje. Warunkiem sine qua non są środki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#AleksandraJakubowska">Zastanawialiśmy się też na posiedzeniach Komisji, co zrobić, by skuteczniej można było egzekwować opłaty za abonament, by telewizja publiczna nie była tak zależna od reklam. Jeśli telewizja zwiększa ilość reklamodawców, pojawia się zarzut, że zmierza do komercjalizacji. Dzisiaj słyszymy, że minister skarbu państwa chce wyprowadzić ze spółki 27 mln zł i przeznaczyć je na Fundację Pomocy Polakom na Wschodzie i na produkcję polskich filmów fabularnych.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#AleksandraJakubowska">Po pierwsze: w ustawie o radiofonii i telewizji w rozdziale 4 art. 21 dotyczący zadań publicznej radiofonii i telewizji nie mówi nic o tym, by telewizja publiczna miała finansować fundację pana ministra Radosława Sikorskiego i wspierać produkcję polskich filmów fabularnych, jeśli decyzje o tym, który projekt ma być zrealizowany, będzie podejmował ktoś inny.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#AleksandraJakubowska">Członkowie Zarządu byli obecni na Festiwalu Filmów Fabularnych w Gdyni, gdyż wszystkie pokazywane tam filmy były bądź całkowicie finansowane przez telewizję bądź współfinansowane. Filmów tych było 17. To jest właśnie realny wkład telewizji publicznej w kulturę polską i kinematografię polską. Dzięki temu mogą powstawać filmy Jana Jakuba Kolskiego i innych twórców tworzących kino niekomercyjne. Jeśli środki finansowe trafią do kogoś innego, będą powstawały filmy typu „Kiler” Juliusza Machulskiego, które zalewają nasz rynek filmowy.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#AleksandraJakubowska">Po drugie: Fundacja Pomocy Polakom na Wschodzie. Art. 21 mówi, że do zadań publicznej radiofonii i telewizji należy w szczególności, cytuję pkt 7: „tworzenie i udostępnianie programów edukacyjnych na użytek środowisk polonijnych oraz Polaków zamieszkałych za granicą”. Taką właśnie rolę pełni telewizja Polonia, która sprawuje rolę łącznika z Polakami za granicą. Pan poseł Tomasz Wełnicki często mówi, że 90% Polaków czerpie wiadomości z telewizji publicznej. Otóż 100% Polonusów czerpie wiadomości z telewizji Polonia. Jest to często ich jedyny kontakt z krajem.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#AleksandraJakubowska">Możemy teraz zadać pytanie, kto działa na niekorzyść spółki Telewizja Polska SA? Czy Rada Nadzorcza, która nie pozwoliła na wyprowadzenie ze spółki 27 mln zł, by móc realizować zadania zapisane w ustawie o radiofonii i telewizji i statucie spółki, czy minister skarbu państwa? Moim zdaniem na jej szkodę działa Ministerstwo Skarbu Państwa. Telewizja publiczna nie jest nastawiona na generowanie zysku, musi się sama utrzymać. Co by było panie ministrze, gdyby spółka wyprowadziła kwotę 27 mln zł z telewizji, a sąd w ostatniej instancji orzekłby, że było to niezgodne z prawem? Kto ponosiłby odpowiedzialność i w jaki sposób można by było odzyskać tę kwotę?</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#AleksandraJakubowska">Kolejna sprawa: nie odpowiedział pan, czy inne spółki skarbu państwa czy też spółki z jego udziałem, często bogatsze i nie mające misji do wypełnienia, zostały obciążone takim serwitutem? Czy Telekomunikacja Polska SA ma obowiązek przeznaczyć część swojego zysku na inne instytucje i fundacje? A może Polska Agencja Prasowa?</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#AleksandraJakubowska">Pytaliśmy pana również o to, czy zarobki Zarządu Telewizji Polskiej SA są adekwatne do zarobków innych zarządów spółek? Czy pan prezes Kwiatkowski zarabia tyle samo co pan prezes Tywonek? Pytałam o to w czasie posiedzenia plenarnego Sejmu, kiedy posłowie AWS złożyli zapytanie poselskie w sprawie zarobków członków Zarządu Telewizji Polskiej SA tuż po jego powołaniu. Okazało się wtedy, że wynagrodzenia te są bardzo wysokie. Chciałam wiedzieć, czy sumy te są średnią zarobków w tych spółkach, czy większe od tej średniej i o ile. Dowiedziałam się, że jest to objęte tajemnicą i nie mogę uzyskać informacji dotyczącej zarobków członków zarządów w innych spółkach. W związku z tym proszę o odpowiedź, czy zarobki te są adekwatne do zarobków członków Zarządu telewizji publicznej, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#AleksandraJakubowska">I na zakończenie zapytam raz jeszcze, czy inne spółki zostały obarczone serwitutem dofinansowania różnych instytucji i fundacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem prosi o głos pan poseł Tomasz Wełnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#TomaszWełnicki">Zostałem wywołany do odpowiedzi w kontekście czerpania przez Polaków wiedzy z telewizji publicznej. Pani posłanka powiedziała, że z informacji, którymi dysponuje, wynika że 100% Polaków za granicą czerpie wiedzę z telewizji Polonia. Wolę odwołać się do raportu Najwyższej Izby Kontroli, z którego wynika, że parę tysięcy osób ogląda tylko sport. Stwierdzenie pani posłanki było oburzające, gdyż polska Polonia czerpie wiedzę o kraju głównie z własnego doświadczenia, a nie z telewizji. Czerpie też z innych ośrodków kulturalnych, jakimi są towarzystwa czy wydawana prasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#ZdzisławPodkański">Przysłuchiwałem się z uwagą naszej dyskusji. Popieram wypowiedź pana posła Bronisława Cieślaka, który powiedział, że nasze posiedzenie przypomina momentami spektakl teatralny. Jeśli się na chłodno przeanalizuje zarzuty, które dzisiaj padły na tej sali, to można je podzielić tematycznie. Na niektóre z nich otrzymaliśmy odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#ZdzisławPodkański">Po pierwsze: zostało złamane prawo. Dzisiaj nie możemy rozstrzygnąć, kto to prawo złamał, a kto zapobiegał jego złamaniu i czy w ogóle zostało one naruszone. Gdyby nie stan pewnej nerwowości, można by ów stan uznać za normalny. We wszystkich resortach zdarzają się sytuacje, że organ założycielski ma wątpliwości co do swoich podmiotów i zawsze ma miejsce procedura wyjaśniająca. Jeśli występuje w takich sytuacjach dobra wola, to wtedy kwestie sporne nie trafiają na posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Widać więc od razu, że nie ma tu dobrej woli. Dzisiaj zgodnie z tym, co powiedział pan Krzysztof Wąsowski, że sprawy są badane, nie możemy zająć żadnego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#ZdzisławPodkański">Po drugie: nieobecność pana ministra Emila Wąsacza i reprezentowanie go przez pana ministra Janusza Michalskiego. Przez dwa lata byłem ministrem i nigdy nie podpisywałem sekretarzom czy podsekretarzom stanu upoważnienia do reprezentowania mnie. Wystarczała zawsze ustna informacja. Funkcjonowało zatem prawo zwyczajowe, prawdą jest jednak, że podczas trwania poprzedniej kadencji Sejmu ministrowie bardzo często byli obecni na posiedzeniach komisji sejmowych. Niektórzy ministrowie byli na co drugim posiedzeniu. Obecnie sporadyczne wizyty ministrów usprawiedliwiają nasze rozgoryczenie.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#ZdzisławPodkański">Po trzecie: wyjaśnianie postępowań procesowych. Pragnę powiedzieć, że po raz pierwszy jestem na posiedzeniu, na którym tak wnikliwie analizuje się przepisy. Stało się tak być może dlatego, że na poprzednich posiedzeniach komisji nie było obecnych tylu prawników. Komisja Kultury i Środków Przekazu nie zajmuje się z natury rzeczy rozstrzyganiem postępowań procesowych. Komisja oczekuje końcowych rozstrzygnięć i dopiero wtedy może zająć końcowe stanowisko i wydać opinię.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#ZdzisławPodkański">Reasumując: pytania sprowadzają się do 4 punktów.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#ZdzisławPodkański">Po pierwsze: czy Ministerstwo Skarbu Państwa nosi się z zamiarem zlikwidowania Telewizji Polskiej SA? Tak czy nie?</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#ZdzisławPodkański">Po drugie: sprawa kanałów tematycznych. Ten problem, moim zdaniem, został wyjaśniony.</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#ZdzisławPodkański">Po trzecie: uregulowanie statusu i funkcjonowanie rad programowych. Pragnę powiedzieć, że tu mam smutne doświadczenia. Sam jestem członkiem jednej z rad. W ciągu dwóch lat otrzymałem dwa pisma: jedno informujące o wygaśnięciu mojej kadencji, drugie przedłużające moją kadencję. Wiem, że ma wejść nowa ramówka i nikt nie konsultuje tego z Radą Programową. Powinniśmy się zająć problemem ramówek wchodzących w nadchodzącym roku.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#ZdzisławPodkański">Po czwarte: pracownicy telewizji publicznej i problem ich zatrudnienia. Jeśli kwestionuje się stan prawny zatrudnienia dotyczącego zasady zatrudnienia na umowę zlecenie, to należy się tym zająć. Podkreślam jednak, że winą za taki stan rzeczy nie można obarczać obecnego Zarządu, taka praktyka ma miejsce od 1994 roku.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#ZdzisławPodkański">I na koniec taka refleksja dotycząca finansowania przez telewizję publiczną polskiej kinematografii. Jedni oczekują, że środki zostaną przekazane Komitetowi Kinematografii, drudzy, że środki te zostaną spożytkowane poprzez kooperację międzynarodową. We wszystkich krajach, na systemach których chcemy się wzorować, telewizja publiczna jest zobowiązana do przekazania części swoich zysków na produkcję filmową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Wszyscy wyrazili zadowolenie, że telewizja publiczna nie zostanie zlikwidowana czy też sprywatyzowana, czyli że nie spełni się czarna wizja pana Andrzeja Wajdy. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że wciąż znajdujemy się w punkcie wyjścia. Mamy do czynienia z poważnym konfliktem między właścicielem spółki i otoczeniem politycznym właściciela a telewizją publiczną i w jakimś stopniu z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Mamy wiele pól tego konfliktu, ale nie usłyszeliśmy dzisiaj od przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa ani jednej zapowiedzi, że groźnie brzmiące prognozy dotyczące przyszłości telewizji mogą się spełnić.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Operowanie pojęciem „likwidacja” wprowadziło wystarczająco dużo szkód. Nie należy dłużej podtrzymywać tego absurdalnego pomysłu i trzeba jasno powiedzieć, że zmiany personalne w Radzie Nadzorczej i Zarządzie do niczego nie prowadzą. Nie można w taki sposób dokonywać zmian personalnych. Każdy obserwator, nawet ten mniej spostrzegawczy, szybko się orientuje, o co w tym wszystkim chodzi. Powiem wprost: chodzi o to, że obecny Zarząd jest „z nieprawego łoża”. Innymi słowy nie wywodzi się z opcji większości. Ubolewam nad tym, że minister skarbu państwa daje się uwikłać w spory polityczne i szkodzi spółce.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Jeżeli mówi się o likwidacji, jeżeli prowadzi się nie kończące się spory sądowe, to uniemożliwia się tym samym rozwój telewizji publicznej. Zasłaniając się dążeniem telewizji do komercjalizacji, zabiera się jej kwotę 27 mln zł, hamując w ten sposób jej postęp. Stworzono atmosferę, w której rozmowa o reformie staje się niemożliwa.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Pracownicy spółki Telewizja Polska SA nie są pewni jutra, są zastraszeni zmianami motywowanymi ideologicznie i niezrozumiałymi. Dzisiejsza rozmowa nie przybliżyła nas do żadnych rozwiązań. Miałem nadzieję, że grupa robocza, o której wspomniał pan przewodniczący Bolesław Sulik, rozwiąże część problemów. Niestety, z tego co słyszę, tak się nie stało. Należy szukać płaszczyzny do porozumienia, która nie będzie sprowadzała się tylko do polityki.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#AndrzejUrbańczyk">Widzę wiele zagrożeń dla telewizji publicznej. Kurczy się rynek reklamowy, wpływy z reklam stale maleją i przy tym wszystkim słyszy się głosy jak ten posła Tomasza Wełnickiego, że telewizja publiczna wchodzi w spółkę z nadawcami prywatnymi. W obecnie panującej gospodarce rynkowej jest rzeczą normalną, że producenci zewnętrzni współtworzą programy telewizji publicznej. Nie ma nic dziwnego we wchodzeniu w umowy handlowe telewizji publicznej z innymi podmiotami. Jest to wymóg technologiczny, bowiem nie da się samodzielnie stworzyć platformy cyfrowej. Anachronizmem jest dążenie do wyizolowania telewizji publicznej tylko dlatego, że jest ona publiczna i należy do skarbu państwa. Nie może być to instytucja autarkiczna.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#AndrzejUrbańczyk">Politykę medialną ocenia Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i dlatego pan minister Emil Wąsacz spotkał się z wieloma zarzutami. Pan minister ma prawo i jako obywatel, i jako minister do oceny programowej telewizji, ale nie powinien z tej oceny czynić decyzji ministerialnej związanej z funkcjami właścicielskimi i mającej prowadzić do likwidacji spółki. W tym sensie polemizowaliśmy z prawem ministra do oceniania programów, bo do tego został powołany inny konstytucyjny organ.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#AndrzejUrbańczyk">Pan poseł Jacek Rybicki powiedział, że prezesowi Zarządu panu Robertowi Kwiatkowskiemu wydaje się, że telewizja publiczna należy do niego. Otóż mnie się wydaje, że to panu ministrowi skarbu państwa zdaje się, że telewizja należy tylko do niego. Gdyby spółkę Telewizja Polska SA można było porównać do innej spółki Skarbu Państwa, wtedy niepotrzebna by była Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. W tej kwestii potrzebna jest dobra wola i apeluję o nią wyrażając jednocześnie żal, że w dzisiejszej dyskusji nie posunęliśmy się ani o krok do przodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanMariaJackowski">Ad vocem poseł Tomasz Wełnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#TomaszWełnicki">Znowu zostałem wywołany po nazwisku do odpowiedzi. Chciałem sprecyzować, że nie mówiłem o tym, że telewizja publiczna wchodzi w umowy handlowe z nadawcami prywatnymi polegające na kupieniu czy sprzedaniu programów, ale powiedziałem, że Telewizja Polska SA wchodzi w spółkę zewnętrzną. Oznacza to, że udostępnia Program 1 i 2 kanałowi płatnemu, a to jest nielegalne. Jeżeli wymogi techniczne miałyby uzasadniać naruszanie prawa, to pomyliliśmy miejsca tej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#TomaszWełnicki">Z przyjemnością skonstatowałem, że przyznał pan w części rację panu posłowi Jackowi Rybickiemu mówiąc, że minister skarbu państwa podobnie jak prezes Zarządu Telewizji Polskiej SA traktuje spółkę jak swoją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Z przykrością muszę sprostować, że źle mnie pan, panie pośle, zrozumiał. Nie takie były moje intencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Przechodzimy do odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanuszMichalski">Zacznę od problemu likwidacji telewizji publicznej. Powtarzam, że nie zostały podjęte żadne działania zmierzające do likwidacji spółki Telewizja Polska SA. Uważam, że jest to odpowiedź konkretna i powinna zaspokoić oczekiwania wszystkich.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JanuszMichalski">Jeśli chodzi o zarzut, że spółka chyli się ku upadkowi, to jest to nieprawda. Zysk spółki wynosi 100 mln zł, część tego zysku w kwocie 27 mln zł została przekazana na cele naszym zdaniem słuszne. Kwota ta została przekazana zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji i statutem spółki. Nie chciałbym tego komentować, bo sprawa ta jest w trakcie procedury sądowej. Nie chciałbym też komentować orzeczenia Sądu Wojewódzkiego, który część argumentów uznał, a część nie.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JanuszMichalski">Chciałbym wrócić do wskaźników. Telewizja Polska zanotowała bardzo dobre wyniki, jeśli chodzi o płynność i rentowność. Wynik za rok 1997 był lepszy niż planowano, można nawet mówić o nadpłynności. Kondycja ekonomiczna i finansowa spółki jest dobra.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#JanuszMichalski">Jeśli chodzi o podział zysku i załamanie się płynności firmy, uważamy, że nic takiego nie może nastąpić, ale jeżeli przedstawiono by nam stosowną symulację i wykazano, że jest inaczej, na pewno zweryfikowalibyśmy nasze stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#JanuszMichalski">Podkreślam jeszcze raz, że nie kierujemy się uczuciem pesymizmu w stosunku do spółki Telewizja Polska SA, wręcz przeciwnie - patrzymy na nią z optymizmem.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#JanuszMichalski">Jeśli chodzi o grupę roboczą powołaną przez przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, to oceniamy jej działania bardzo wysoko. Powstała bardzo obiecująca platforma porozumienia między Ministerstwem Skarbu Państwa a Krajową Radą Radiofonii i Telewizji. Odbyły się już dwa spotkania, w których towarzyszące mi dzisiaj osoby brały udział. Zaplanowane jest także trzecie spotkanie pod koniec grudnia. Bardzo nam zależy na tym, by relacje między ministrem skarbu państwa, a spółką i Krajową Radą były poprawne. To tyle, co chciałbym państwu powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AleksandraJakubowska">Chciałam prosić o udzielenie odpowiedzi na moje pytanie dotyczące innych spółek i ich zobowiązań wobec różnych instytucji, a także o wyjaśnienie, czy zarobki członków Zarządu Telewizji Polskiej SA w sposób rażący odbiegają od wynagrodzeń członków zarządów innych spółek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanuszMichalski">Znalazłem w dzisiejszym porządku obrad informację o aktualnej sytuacji Telewizji Polskiej SA. Nie ma w nim nic na temat sytuacji w innych spółkach skarbu państwa, wobec tego czuję się zwolniony z udzielania odpowiedzi na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JanuszMichalski">Jeśli takie zapytanie w postaci wniosku formalnego do ministra skarbu państwa się pojawi, to wtedy na pewno państwo odpowiedź otrzymają.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JanuszMichalski">Co do drugiego pytania, w dalszym ciągu nie posiadamy informacji o zarobkach członków Zarządu Telewizji Polskiej SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JanMariaJackowski">Zamykam dyskusję. Komisja prosi o udzielenie takiej informacji. Jeżeli pan minister nie może dzisiaj tego zrobić, to rozumiem, że taką informację wkrótce otrzymamy.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JanMariaJackowski">Pragnę także poinformować wysoką Komisję, że napłynęło pisemne upoważnienie podpisane przez pana ministra Emila Wąsacza. Chciałbym także podziękować panu posłowi Zdzisławowi Podkańskiemu za zwrócenie uwagi na to, że funkcjonuje obyczaj parlamentarny, że członkowie kierownictwa resortu przybywając na posiedzenia komisji sejmowych są traktowane jako osoby uprawnione. Tym niemniej formalności stało się zadość i dokument składam do protokołu z dzisiejszego posiedzenia naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#BolesławSulik">Żałuję, że pan poseł Jacek Rybicki wyszedł, bo chciałbym mu odpowiedzieć na zarzut dotyczący sygnału telewizji publicznej. 13 grudnia telewizja Canal+ złożyła oświadczenie, z którym jak do tej pory nie miałem okazji się zapoznać. Mam nadzieję, że nieświadomość nie jest naruszeniem prawa w Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#BolesławSulik">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Tomasza Wełnickiego, wydawało mi się, że odpowiedziałem już na to pytanie. Widocznie odpowiedziałem niewystarczająco jasno. Pan poseł Tomasz Wełnicki nie tyle zadaje pytania, co wygłasza swoją interpretację prawną, która niestety różni się z interpretacją moich doradców prawnych.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#BolesławSulik">Jak już powiedziałem, podnoszenie sygnału Programów 1 i 2 telewizji publicznej według moich ekspertów nie stanowi naruszenia ustawy o radiofonii i telewizji. Programy te są jednocześnie dostępne w emisji analogowej i będą odbierane poprzez normalne odbiorniki. Oczywiście wymagana jest koncesja „operatorska” wydana w trybie art. 47. Mówiłem już, że wpłynęły dwa wnioski telewizji Polsat i telewizji Canal+ o wydanie takiej koncesji. Rozpoczęliśmy procedurę prawną rozpoznania tych wniosków i jeżeli nie będzie żadnych przeszkód prawnych, to Krajowa Rada podejmie decyzję w głosowaniu nad projektem uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#RobertKwiatkowski">Uzupełniając wypowiedź pana przewodniczącego Bolesława Sulika, powiem, że nie mogło być wniosku o wydanie koncesji „operatorskiej” ze strony polskiej platformy cyfrowej, gdyż polska platforma cyfrowa jest na razie porozumieniem, nie jest osobą prawną. Jak tylko nabędzie status osoby prawnej, natychmiast wystąpi ze stosownymi wnioskami.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#RobertKwiatkowski">Idąc śladem pana ministra Janusza Michalskiego prosiłbym o sformułowanie pytań na piśmie, wtedy byłoby mi łatwiej na nie odpowiadać. Niektóre pytania stwarzają pole do różnego rodzaju interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#RobertKwiatkowski">Pan poseł Tomasz Wełnicki zapytał, czy są pracownicy w telewizji publicznej zatrudniani na umowę zlecenie. Zapewne są, tylko proszę uściślić pytanie. Czy chodzi o osoby nie związane umową o pracę, a związane umową zlecenia? Czy chodzi o osoby związane umową o pracę wykonujące poza zakresem swoich obowiązków dodatkowe zlecenie? Czy też o osoby, które nie są związane umową o pracę, a są zatrudnione na umowę zlecenie. Znowelizowany Kodeks pracy mówi, że zagrożenie pojawia się, jeżeli zatrudnia się osobę na umowę zlecenie na okres dłuższy niż 3 miesiące.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#RobertKwiatkowski">Precyzja w formułowaniu pytań pomoże nam w sformułowaniu odpowiedzi. Teraz nie jestem w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Jeśli jednak Komisja życzy sobie takich informacji, poproszę służby finansowe o ich przygotowanie.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#RobertKwiatkowski">Podobnie jest z Programem 1 i 2 i ich obecnością w platformie cyfrowej. Pan poseł Tomasz Wełnicki użył sformułowania „kanały telewizyjne”. Nic takiego nie ma. Możemy mówić o audycjach bądź programach telewizyjnych. Programy telewizyjne wchodzą w skład tzw. bukietu cyfrowego i nijak się mają do sposobu kodowania. Analogicznie, panie pośle, można powiedzieć, że telewizje kablowe kodują Program 1 i 2, bo należy uiścić opłatę za dostęp do telewizji kablowej. Nie trzeba płacić za dostęp do Programu 1 i 2 nadawanego przez platformę cyfrową. Wystarczy prześledzić politykę cenową, jaką prowadzą obydwaj operatorzy: Wizja TV i Cyfra+. Jasno wynika z tej polityki, że nie płaci się za dostęp do żadnego programu. Dekodery i anteny udostępniane są chętnym dużo poniżej kosztów ich wytwarzania. Nie chcę przekazać nieprawdziwych informacji, ale z tego, co wiem jest to rząd stanowiący koszt połowy ceny dekodera. Powtarzam: ani telewizja publiczna, ani Canal+, ani Polsat nie żądają dodatkowych opłat z tytułu obecności Programu 1 i 2 na platformie cyfrowej.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#RobertKwiatkowski">Telewizja publiczna ma być istotnym udziałowcem platformy cyfrowej, co wiąże się z ważną pozycją w spółce akcyjnej i dlatego musimy coś tej spółce zaproponować. Nie wnosimy aportem żadnego majątku. Kapitał zakładowy przewidziany w tej spółce jest na najniższym poziomie, rzekłbym symbolicznym. Zgodnie z Kodeksem handlowym wynosi 100 tys. zł. Oferujemy Program 1 i 2 i w zamian dostajemy korzyść handlową, czyli platformę cyfrową, która wzmacnia obecny system nadawców koncesyjnych. System, którego podstawą jest ustawa o radiofonii i telewizji, a który stworzyła swoimi decyzjami koncesyjnymi Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. System ekonomiczny walczy z nadawcą działającym na podstawie konwencji o telewizji transgranicznej, ale i z nadawcą, który koncesję nadawczą otrzymał w Wielkiej Brytanii.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#RobertKwiatkowski">Pytam więc, czy państwo posłowie będą wspierać porządek prawny ustanowiony przez ustawę o radiofonii i telewizji, czy nie? To jest istota sporu. Rząd udzielił na to pytanie odpowiedzi w sierpniu br. i nie powinniśmy o tym zapominać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JanMariaJackowski">Na tym kończymy rozpatrywanie punktu pierwszego naszego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JanMariaJackowski">Jeśli miałbym pokusić się o wnioski, to po pierwsze należy stwierdzić, że Komisja Kultury i Środków Przekazu nie jest instancją sądową. W związku z tym nie jest powołana do rozstrzygania w trybie sądowym kwestii sporów prawnych i ich interpretacji.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#JanMariaJackowski">Po drugie: chciałbym powiedzieć, że wątpliwości prawne pozostają i że na szereg pytań nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Osobiście nie czuję się usatysfakcjonowany udzielonymi odpowiedziami. To bardzo utrudnia obiektywną ocenę i wyrobienie sobie poglądu na temat realnej sytuacji Telewizji Polskiej SA.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#JanMariaJackowski">Po trzecie: nie podjęliśmy tematu reformy telewizji publicznej, która bezpośrednio wiąże się z problemami organizacyjnymi, finansowymi, ale przede wszystkim programowymi.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#JanMariaJackowski">Myślę też, że polityczna atmosfera dzisiejszej debaty nie odzwierciedliła sprawy najważniejszej, a mianowicie nie spojrzeliśmy na telewizję publiczną z punktu widzenia widza. Nie skupiliśmy się na produkcie finalnym, który trafia do odbiorcy. W tej materii głos decydujący mają osoby odpowiedzialne za programy, a także twórcy telewizyjni i dziennikarze.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#JanMariaJackowski">Uważam, że zdaniem znacznej części społeczeństwa telewizja publiczna w Polsce nie odzwierciedla opcji światopoglądowych i kulturowych społeczeństwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#JanMariaJackowski">Chcę też powiedzieć, że jeśli pan poseł Andrzej Urbańczyk mówi, że mamy do czynienia z konfliktem, to tak, mamy, ale nie tylko między Ministerstwem Skarbu Państwa i jego otoczeniem politycznym, jak raczył się wyrazić, ale także między władzami telewizji publicznej i jej otoczeniem politycznym, które ma swoją wizję funkcjonowania mediów publicznych. Spór będzie trudny do rozstrzygnięcia, bo zdania w tej materii będą różne.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#JanMariaJackowski">Jeśli chodzi o sprawy programowe, to w trakcie posiedzenia Komisji dotarła do mnie informacja, że oddział telewizji publicznej w Lublinie zdjął transmisję pasterki, którą miał poprowadzić arcybiskup metropolita lubelski. Jest to odpowiedź na pytanie, na jakiej zasadzie telewizja publiczna wypełnia zadania misyjne funkcjonując w społeczeństwie wywodzącym się z kultury chrześcijańskiej.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#JanMariaJackowski">Proponuję następujące wnioski formalne: przyjmijmy propozycję pana prezesa Roberta Kwiatkowskiego. Uważam, że jest to dobry pomysł. Wiele osób czuje się nie-usatysfakcjonowanych odpowiedziami, które dzisiaj padły. W związku z tym proponuję, by do końca posiedzenia Sejmu państwo składali pytania, a ja się zwrócę do ministra skarbu państwa, do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, a także do władz statutowych spółki Telewizja Polska SA o udzielenie na nie odpowiedzi. Powstanie wówczas materiał, który w połączeniu z materiałem dotyczącym reformy spółki pozwoli nam wrócić do tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-74.9" who="#JanMariaJackowski">Na tym zamykam rozpatrywanie punktu 1.</u>
          <u xml:id="u-74.10" who="#JanMariaJackowski">Przechodzimy do punktu 2. Przypominam członkom Komisji, że w czwartek o godzinie 14 odbędzie się posiedzenie dotyczące rozpatrzenia poprawek wniesionych przez Senat do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Czy w sprawach bieżących ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#MarcinZawiła">Pan, panie przewodniczący, pozwolił sobie na podsumowanie dzisiejszego posiedzenia i bardzo słusznie. Uważam, że dwie sprawy są bardzo ważne dla przedmiotu naszego spotkania, a mianowicie: Ministerstwo Skarbu Państwa zapewniło, że likwidacja spółki nie jest brana pod uwagę i że kondycja finansowa firmy jest bardzo dobra i właściciel jest z niej zadowolony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JanMariaJackowski">Dodam jeszcze, że jest różnica między likwidacją a stawianiem w stan likwidacji. Jest to zupełnie różna kwalifikacja prawna. Pan minister Janusz Michalski mówił o likwidacji, a nie o stawianiu w stan likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JanMariaJackowski">Wracam jednak do spraw bieżących. Czy w sprawach bieżących ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#JanMariaJackowski">Zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>