text_structure.xml 52.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Bardzo serdecznie witam posłów, ministra Jerzego Widzyka, przedstawicieli MKiS, wszystkich zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanMariaJackowski">Dzisiejszy porządek dzienny przewidywał dwa punkty:</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanMariaJackowski">I. Działania rządu wobec skutków powodzi dla instytucji kultury i obiektów zabytkowych — referuje minister kultury i sztuki i pełnomocnik rządu do spraw usuwania skutków powodzi;</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanMariaJackowski">II. Sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanMariaJackowski">Ponieważ pracujemy nad budżetem, i zgodnie z art. 58 ust. 7 regulaminu Sejmu Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich zwróciła się do nas z prośbą o opinię w sprawie projektu ustawy budżetowej na 1999 r. w części: Kancelaria Prezydenta RP w zakresie wydatków na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Przypomnę, że w dniach 17–18 września odbyło się posiedzenie wyjazdowe naszej Komisji i mieliśmy okazję dostrzec dokonania tego Funduszu. Przewodniczący Łączkowski prosi, by opinię przekazać do 17 listopada br., dlatego w imieniu prezydium Komisji proponuję poszerzenie porządku dziennego o punkt dotyczący opinii w sprawie ustawy budżetowej w części: Kancelaria Prezydenta w zakresie wydatków na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Proponuję, by to był pkt. I naszego dzisiejszego posiedzenia. W pkt. II znajdą się działania rządu wobec skutków powodzi. Sprawy bieżące stanowiłyby pkt III.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AleksandraJakubowska">Miałabym prośbę o uzupełnienie porządku może nie dzisiejszego, ale jednego z kolejnych posiedzeń o informację MKiS na temat projektu połączenia Łazienek, Wilanowa i Zamku Królewskiego w tzw. Rezydencje Królewskie. Co prawda, taka koncepcja dopiero się rodzi, ale z przekazów w mediach dowiadujemy się, że stoimy już przed pewnymi faktami dokonanymi. Dobrze byłoby usłyszeć uzasadnienie - dlaczego w przypadku Teatru Narodowego w jednym budynku muszą istnieć dwie odrębne instytucje, natomiast w przypadku tych trzech rezydencji, mimo lokalizacji w różnych punktach miasta, muszą być jedną instytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanMariaJackowski">Proponuję, abyśmy taką informację otrzymali wtedy, gdy będziemy pracowali nad budżetem, czyli jutro. Nie poszerzajmy dzisiejszego porządku posiedzenia o tę kwestię. W jutrzejszym posiedzeniu weźmie udział minister Wnuk-Nazarowa, resort odpowiednio przygotuje się i udzieli wszechstronnej, wnikliwej i analitycznej odpowiedzi na tak sformułowaną kwestię.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że nie ma uwag i zastrzeżeń do zaproponowanego porządku dziennego. Porządek dzienny został przyjęty. Proponuję, by poseł Urbańczyk przedstawił opinię Komisji w sprawie Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Na mocy ustawy z 1985 r. funkcjonuje Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, którego gospodarzem jest Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa, sprawujący nadzór nad wydatkowaniem publicznych pieniędzy ulokowanych w budżecie Kancelarii Prezydenta. Ulokowane są w budżecie Kancelarii Prezydenta, dlatego że jest to gest symboliczny. Jest to dowód troski państwa polskiego, wszystkich podatników, o zabytki skupione szczególnie w jednym miejscu. Takim miejscem jest Kraków.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejUrbańczyk">Komisja Sejmowa, wizytując kilka miesięcy temu Kraków, wysoko oceniła prace prowadzone w ponad 100 obiektach zabytkowych, i to takiej ranki jak: Bazylika Mariacka, Wzgórze Wawelskie. Co roku w ponad 100 obiektach prowadzone są prace rewaloryzacyjne, modernizacyjne i konserwatorskie, finansowane z Narodowego Funduszu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejUrbańczyk">Rok 1999 i rok 2000 związane są ze szczególnym nasileniem wydatków publicznych. Ma to związek z doniosłymi rocznicami: tysiącleciem Biskupstwa Krakowskiego, 600-leciem odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego. W roku 2000 Kraków będzie nosił miano Europejskiej Stolicy Kulturalnej. To wszystko powoduje, że Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Krakowa wystąpił z wnioskiem o uzyskanie dotacji w wysokości 40 mln zł. Jeśli chodzi o wartość realną, jest to wysokość zbliżona do ubiegłorocznych wydatków. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że całość wydatków Kancelarii Prezydenta jest mniejsza niż w roku 1998, to myślę, iż powinniśmy zaakceptować ten wniosek i poprzeć starania o przyznanie Krakowowi tej dotacji celowej w wysokości 40 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejUrbańczyk">Już po raz piąty czy szósty jestem sprawozdawcą tego punktu. Zwykle wykazywaliśmy w tej materii daleko idącą jednomyślność, co mnie ośmiela w nacisku na to, by było tak i teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JanMariaJackowski">Proponuję, by na posiedzeniu Komisji Regulaminowej poseł Urbańczyk reprezentował naszą Komisję. Jednocześnie proszę o sformułowanie opinii, ponieważ możemy ją natychmiast przyjąć. Może to być opinia jednozdaniowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejUrbańczyk">Jest to zdanie najprostsze: Komisja popiera wysokość dotacji celowej z budżetu centralnego na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa w wysokości 40 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JanMariaJackowski">Czy są jakieś uwagi do tej opinii? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię i deleguje posła Urbańczyka na posiedzenie Komisji Regulaminowej w dniu 18 listopada br. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pkt. I.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JanMariaJackowski">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt. II: Działania rządu wobec skutków powodzi dla instytucji kultury i obiektów zabytkowych - referują minister kultury i sztuki oraz pełnomocnik rządu do spraw usuwania skutków powodzi. Proszę o zabranie głosu ministra Jacka Weissa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JacekWeiss">Wydaje mi się, że w dziedzinie usuwania skutków powodzi w części dotyczącej instytucji kultury rząd podjął dość spory wysiłek zarówno w roku ubiegłym, jak i w roku bieżącym. Nie zawsze i nie wszędzie jest on zadowalający, jednak - moim zdaniem - dość spory.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JacekWeiss">Przypomnę, że w 1997 r. były przeznaczone pieniądze z budżetu państwa ze specjalnie utworzonej kwoty, o której pisze minister Widzyk - było to 20 mln zł. Dokonano także przesunięć wewnątrz MKiS. Ze swoich środków MKiS w ubiegłym roku przeznaczyło dodatkowo 5280 tys. zł. W roku bieżącym kłopotem było to, że zarówno my, jak i minister Widzyk dość późno czyniliśmy starania o przyspieszenie działań. Pieniądze zostały wydzielone, ale muszę powiedzieć, że w części dotyczącej sfery społecznej instytucje kultury dostały dość sporo pieniędzy dzięki życzliwości pełnomocnika rządu. Staraliśmy się, aby otrzymały je funkcjonujące szkoły i instytucje. Wymagające szczególnej troski obiekty zabytkowe otrzymały, niestety, trochę mniej tych pieniędzy. Dodam, że obiekty zabytkowe otrzymują pieniądze również z ochrony zabytków, z niewielkich funduszy generalnego konserwatora. Sprawa jest jednak długofalowa. Są trudności powstające na tle osuszania murów. Niedawno w Opolu i Wrocławiu oglądałem te obiekty. Wiem, że na przykład na Wyspie w Opolu konsulat niemiecki dość szybko osuszył mury, które zaczęły się kruszyć. Jest to dość skomplikowana sprawa. W Nysie ważną sprawą jest remont Pałacu Biskupiego, w którym znajduje się muzeum. Są to grube mury, wymagające bardzo kunsztownych zabiegów. Przy konserwacji, a także przy obiektach nowych, stosowane są różne metody. Okazuje się, że wszystkie mury wymagają osuszenia. Dzięki tym środkom niektóre obiekty zostały również zmodernizowane. Oglądana przeze mnie biblioteka w Opolu otrzymała nowe wyposażenie w postaci nowoczesnych regałów. Niektóre z tych budynków dopiero w tej chwili znajdują się w trakcie konserwacji, ponieważ mury wymagały najpierw osuszenia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JacekWeiss">Kwestia szkół. Szkoły artystyczne w większości wykorzystały posiadane przez nie środki, starały się także o inne środki. Wydaje mi się, że ta najbardziej zagrożona szkoła muzyczna w Opolu otrzymała dość sporo środków i dzięki temu mogła zakupić kilka nowych fortepianów. Pamiętam zdjęcia zatopionych fortepianów, był to rzeczywiście obraz tragiczny.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JacekWeiss">Pragnę powiedzieć, że MKiS dodatkowo pomagało. Kłopot w tym roku polegał na tym, że była jeszcze nowa powódź w Kotlinie Kłodzkiej, która zdarzyła się latem. Między innymi została tam zniszczona biblioteka w Polanicy. Udzieliliśmy pomocy z naszych dodatkowych środków, a także pomogliśmy w uzyskaniu książek. Koledzy z sekcji „Solidarności” bibliotek zebrali książki i zawieźli do biblioteki w Polanicy.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JacekWeiss">Staramy się o to, aby te środki były wykorzystywane maksymalnie korzystnie, choć w niektórych przypadkach stanowi to pewien kłopot ze względu na to, że nie wiadomo dokładnie, jak osuszyć mury. Myślę, że wszystkim zależy na tym, by było to robione w sposób zgodny z założeniami konserwatorskimi.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JacekWeiss">Elementem dodatkowym jest sprawa książek. W Uniwersytecie Warszawskim część tych książek została już odmrożona, odwodniona i odesłana z powrotem do biblioteki w Opolu. Jest tego dosyć dużo. Dość zbieżne są informacje finansowe MKiS z informacjami przekazanymi przez ministra Widzyka. Zresztą, nie może być inaczej.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JacekWeiss">Chciałbym jeszcze powiedzieć o jednej sprawie. Obok bezpośrednich skutków powodzi były także kataklizmy związane z tym żywiołem - bardzo silne huragany, deszcze powodujące czasem szkody podobne do tych, jakie były spowodowane przez płynącą wodę. Część obiektów, zwłaszcza zabytkowych, wymaga jeszcze w przyszłym roku dalszych starań i prac. Na pewno nie skończy się to w ciągu jednego roku. Dotyczy to również książek, które są jeszcze zamrożone w Poznaniu i innych miastach. To też wymaga pomocy i mamy nadzieję, że będzie to możliwe.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JacekWeiss">Minister Widzyk także wsparł dodatkowo niektóre instytucje. Wiem na pewno o jednej, tzn. o Operetce we Wrocławiu, która zresztą stała się wreszcie właścicielem budynku, w którym od lat pracuje. W tym roku udało się to ostatecznie uzgodnić z samorządem i władzami wojewódzkimi. Operetka ta otrzymała pieniądze dodatkowo, ponieważ my, niestety, nie wiemy, jakie kwoty z otrzymanych środków przeznaczył samorząd na obiekty kultury. We Wrocławiu nie mogliśmy doprowadzić do tego, by prezydent przeznaczył pieniądze, a pan minister przeznaczył środki dodatkowo przez wojewodę.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JacekWeiss">Myślę, że takie informacje ogólne będą wystarczające. Dane szczegółowe zapisane są w naszym dokumencie. Na ewentualne pytania będzie mógł również odpowiedzieć dyr. Rulewicz, który jest naszym pełnomocnikiem do spraw powodzi, oraz dyr. Midula z Urzędu Generalnego Konserwatora Zabytków, a także dyr. Celeda z Departamentu Szkolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanMariaJackowski">Proszę o zabranie głosu ministra Widzyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyWidzyk">W roku bieżącym Operetka Wrocławska otrzymała 1 mln zł, a w celu dokończenia rozpoczętych prac prawdopodobnie zostanie przekazane około 300 tys. zł. Chciałbym jeszcze dodać kilka zadań ogólnych, dotyczących likwidowania skutków powodzi w dziedzinie kultury.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyWidzyk">Z przedstawionych przez ministra kultury i sztuki danych można dość łatwo wywnioskować, że prace w szkołach artystycznych I i II stopnia oraz w wyższych szkołach artystycznych zostaną zakończone w pierwszym półroczu przyszłego roku. Niepokojące jest tutaj zjawisko zwiększenia się tych strat. Według pierwszej informacji z czerwca straty w szkołach artystycznych I i II stopnia wynosiły 14 mln zł, a w tej chwili stanowi to już prawie 16,5 mln zł. Jest to w pewnym sensie uzasadnione tym, że w kilka czy w kilkanaście miesięcy po powodzi pojawiają się nowe uszkodzenia i ukazują się nowe straty. Ja jednak wymagam od ministra kultury i sztuki tego, by bardzo uważnie patrzył na wszystkie podwyższające się straty. Będę doprowadzał do kontroli w obiektach, które wykazują zwiększenie strat, bowiem budżet nie jest z gumy i niemożliwe jest, byśmy w ten sposób co chwilę podwyższali te straty. Bardzo pozytywnym zjawiskiem jest niewielkie zmniejszenie w placówkach kinematografii. Cieszę się z tego, gdyż będziemy przekazywać mniej pieniędzy. Z wyliczeń wynika, że usuwanie szkód w placówkach kinematografii powinno być zakończone w przyszłym roku.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzyWidzyk">Kwestia konserwacji starych druków. Minister Weiss powiedział, że sprawa jest skomplikowana i na pewno nie uda się tego zrobić w przyszłym roku, przede wszystkim ze względów technologicznych i czasochłonności prac. Spodziewam się, że część tych prac będziemy wykonywać jeszcze w 2001 r.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JerzyWidzyk">Odrębnej analizy wymagają obiekty zabytkowe, na które przypada największa kwota w zgłoszonych potrzebach. W materiale MKiS w bardzo wielu przypadkach chodzi np. o naprawę dachu. Mam świadomość, że w roku 1997 obiekty kultury były w złym stanie. Czasami naprawiamy coś, co nie miało bezpośredniego związku z powodzią, czyli z zalaniem tych budynków. Przyczyną był po prostu dziurawy dach, który spowodował, że obiekt został zalany z góry. Te środki wykorzystywane są przez zarządzających obiektami jako wyjątkowa okazja do poprawienia stanu budynków. Konieczne jest więc bardzo wnikliwe spojrzenie na sposób wykorzystania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JerzyWidzyk">We wcześniejszym materiale przygotowanym przez ministra kultury i sztuki w bardzo wielu miejscach w rubryce mówiącej o tym, jakie prace mają być wykonane, napisane jest - usuwanie skutków powodzi. Taka informacja nie jest żadną informacją, ponieważ wszyscy usuwamy skutki powodzi. Byłoby dobrze, gdyby dokładnie było określone, co ma być zrobione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanMariaJackowski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarcinZawiła">Zacznę od spraw bardzo istotnych. Pierwsze pytanie dotyczy terminu. Kiedy w tym roku zostały uruchomione środki finansowe na potrzeby usuwania skutków powodzi w działach kultury?</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MarcinZawiła">Z docierających do mnie informacji wynika, że w efekcie zastosowania wszystkich (sensownych) procedur uruchomienia tych środków, a jednocześnie późnego ich uruchomienia mamy taką sytuację, iż pewna liczba inwestorów nie wykorzystała tych pieniędzy w roku bieżącym. Nie chcąc podejmować tego szaleństwa „grudniowej gorączki” i nie chcąc robić rzeczy nierozsądnych, część inwestorów jest zdecydowanych na zwrócenie tych pieniędzy, zgodnie z prawem budżetowym. Majką jednak olbrzymią obawę, iż zachowując się rozsądnie i przyzwoicie zostaną ukarani w ten sposób, że nie dostaną tych pieniędzy w przyszłym roku. Myślę, że jest to bardzo ważna informacja dla wszystkich, którzy tych pieniędzy używają. Należałoby ich uspokoić, by nie dochodziło do szaleństwa wydawania pieniędzy w grudniu, np. na osuszanie, co byłoby mało rozsądne zarówno pod względem technologicznym, jak i logicznym.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MarcinZawiła">Bardzo dokładnie analizowałem wykaz zamieszczonych obiektów. Moja uwaga odnosi się zresztą do tego, o czym mówiliśmy przy okazji dofinansowania obiektów zabytkowych (bodajże 23%). Obserwowaliśmy zjawisko, że ten mechanizm służył tam kolejnemu dofinansowaniu obiektów użyteczności publicznej. Zastanawia skala pomocy dla tych obiektów przy jednoczesnej minimalnej ilości innych obiektów, np. zabytkowych kamienic. Zauważyłem, że zabytkowe kamienice obficie występują w Opolu i we Wrocławiu, natomiast w pozostałych regionach nie ma ich prawie w ogóle. Czy MKiS i minister Widzyk obserwuje i kontroluje takie zjawisko? Czy pieniądze wydawane są na rzeczywiste usuwanie skutków powodzi tam, gdzie ma to znaczenie np. ze względów wartości historycznej? Czy też te pieniądze stały się źródłem dodatkowego dofinansowania jednostek, instytucji kultury? Zaskakujące są bowiem proporcje.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MarcinZawiła">Słyszeliśmy o skutkach powodzi jakby „po czasie”. Chodzi mi o przykład konsulatu niemieckiego i rozsychania się fundamentów. Rzeczywiście, ze względów technologicznych bardzo często wychodzą kolejne elementy konieczne do podjęcia działań. Jak wygląda monitorowanie tego stanu rzeczy? Kto informuje i kto występuje o ewentualne dofinansowania obiektów dodatkowych? Spotykałem się z takimi interwencjami, gdy w pierwszej chwili właściciele obiektów zabytkowych w ogóle nie występowali o dofinansowanie wierząc, że po osuszeniu fundamentów kamienic np. w miejscowości Kowary nad Jedlicą, sami sobie dadzą radę. W tej chwili, gdy już zeszła woda, okazuje się, że są w bardzo trudnej sytuacji, bo np. kamienicom trzeba wzmacniać fundamenty. Czy w uzasadnionych wypadkach istnieje możliwość występowania o uzyskanie tych środków ponownie?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MarcinZawiła">Jaką drogą powinni postępować prywatni właściciele obiektów zabytkowych wpisanych do rejestru zabytków? Instytucje kultury dają sobie radę, natomiast jest pewna niewiedza prywatnych właścicieli w kwestii tego, jak powinni postępować.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MarcinZawiła">Jak jest oceniana uruchomiona pomoc w stosunku do potrzeb? Nie chodzi tu o wyliczenie tych kwot co do złotówki, lecz o jakieś orientacyjne dane na temat tego, jaka część tych wydatków została uruchomiona.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MarcinZawiła">W materiale czerwcowym były ciekawe informacje na temat zabytkowych obiektów ruchomych, czyli książek, archiwaliów i związanego z tym olbrzymiego działania — np. suszenia książek archiwalnych, mrożenia. Wiemy, że są w dalszym ciągu zamrożone. Związana była z tym bardzo ciekawa sugestia, by w kraju pozostało 4–5 dobrze wyposażonych ośrodków konserwacji papieru i skóry. Była to sugestia i inicjatywa środowisk. Czy takie ośrodki powstały? Czy uzyskały wsparcie w postaci nowoczesnego wyposażenia? Kataklizmy nas nie omijają i byłoby dobrze, gdybyśmy mieli takie ośrodki, zwłaszcza że będą one miały co robić niezależnie od kataklizmów. Wiem, że konserwacja papieru i skóry jest u nas dość słabo rozwinięta.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#MarcinZawiła">Jako laik obserwujący powódź przez pryzmat mediów i odczuwający ją trochę na własnej skórze - pochodzę z województwa, które także odczuło skutki powodzi — znajduję szereg województw i szereg obiektów takich jak np. szkoły muzyczne w Katowicach. Prawie wszystkie otrzymały finansowanie. Czy tam była powódź, czy też nie? W Wilanowie remontuje się nadszarpnięty wał oporowy. Nie mam nic przeciwko temu, ale nie przypominam sobie, by tam była jakaś powódź. Przepraszam, ale jest to kwestia spojrzenia człowieka z innej części Polski. Nie chcę tutaj antagonizować nikogo, ale dokładna analiza tych obiektów zupełnie nie przystaje do mojej mapy powodzi w Polsce. W jaki sposób są kontrolowane te wydatki, by przy okazji powodzi uniknąć możliwości naciągactwa? Powódź, usuwanie jej skutków, tworzy jednak taką karygodną pokusę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JanMariaJackowski">Został wysunięty problem definicji powodzi, ale w tym wykazie nie ma w każdym razie Kasprowego Wierchu. Wracamy do toku dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JuliuszBraun">Kontynuuję niejako pytanie posła Zawiły o definicję powodzi. Ja również przejrzałem ten wykaz miejscowości i instytucji i odnoszę nieodparte wrażenie, że tak jak to zwykle bywa, gdy otworzył się tytuł finansowania, to zgłosili się wszyscy, ponieważ mieli słuszne potrzeby. W wykazie nie ma Kasprowego Wierchu, ale jest schronisko „Samotnia” w Karkonoszach, które darzę wielkim sentymentem. O ile pamiętam, to tam dach zapewne przeciekał i należało poprawić tynki. Nie mieści to się jednak w definicji usuwania skutków powodzi.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JuliuszBraun">Dokument generalnego konserwatora zabytków jest zatytułowany bardziej uczciwie: „Wykaz zadań konserwatorskich związanych z usuwaniem skutków kataklizmów żywiołowych”. W objaśnieniu podano, że chodzi o deszcze, wiatry. Wtedy wszystko pasuje. Pasują również instytucje, które znajdują się daleko od rzeki i z powodzią nie miały nic wspólnego. Mogę tu wskazać wiele takich instytucji, także takich, które znam z osobistego oglądu i o które sam upominałem się rok, dwa, trzy lata temu. Nagle widzę, że przy okazji powodzi popłynęły tam jakieś pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JuliuszBraun">Czy jednak nie należałoby zawęzić definicji powodzi do tego, co w potocznym rozumieniu uważa się za powódź i ocenić rzeczywiste skutki tej konkretnej powodzi oraz powiedzieć, jak długo i jakim kosztem będziemy je usuwać?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JuliuszBraun">W przedłożonym kosztorysie przy bardzo wielu województwach pojawia się skrót azP. Jeśli dobrze go rozszyfrowuję, to oznacza on archeologiczne zdjęcie Polski. Czy rzeczywiście fundusze na usuwanie skutków powodzi są właściwym źródłem finansowania archeologicznego zdjęcia Polski? Policzyłem, że przy okazji przekazano na to ponad sto kilkadziesiąt tysięcy złotych. Nie kwestionuję niezbędności prowadzenia archeologicznego zdjęcia Polski, ale nie takie powinno być źródło finansowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś z posłów pragnąłby jeszcze zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanMariaJackowski">Proszę ministra Weissa i ministra Widzyka o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekWeiss">Od razu chciałbym zastrzec, że zaraz po powodzi wizytowałem miejsca, gdzie była powódź, zwłaszcza na Opolszczyźnie i we Wrocławiu. Ostatnio wspólnie z ministrem Widzykiem pracowałem nad przyspieszeniem uzyskania tych pieniędzy. Generalnie zajmuje się tym minister Żurawski, który ze względu na chorą matkę musiał dzisiaj pojechać do Zakopanego. Na niektóre kwestie szczegółowe odpowiedzą inni przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JacekWeiss">Udzielę odpowiedzi w pierwszej poruszanej kwestii. Pytanie posła Zawiły jest uzasadnione. Ze względu na to, że środki były uruchomione dość późno (dopiero we wrześniu), są takie obiekty, które mają nie wykorzystane środki. Czy te środki można przesunąć na rok przyszły? Było to możliwe w zeszłym roku, tzn. minister finansów wydał rozporządzenie, w myśl którego środki przekazane instytucjom państwowym mogły być przeniesione na rok następny, natomiast środki przekazane samorządom przez wojewodów nie mogły być przeniesione. Skutek był taki, że biblioteki samorządowe we Wrocławiu musiały oddać pieniądze, ponieważ nie były w stanie wykorzystać ich od grudnia do lutego. Wiadomo, że zimą można wykonywać niewiele prac przy budynkach. Odpowiedź ministra finansów ograniczyła się do rozłożenia rąk i stwierdzenia, że, niestety, te pieniądze przepadły, zmniejszyły straty budżetu państwa za rok 1997. Rzeczywiście, były takie przypadki, gdy przyzwyczajeni do dawnego systemu działania dysponenci tych środków wydawali je na zakup rzeczy ewentualnie potrzebnych do remontu w przyszłości. Nie byli jednak w stanie tego remontu zrobić. Może będzie taka możliwość, by w uzasadnionych przypadkach można było przenieść nie wykorzystane środki na rok przyszły. Występowałem w tej sprawie w przypadku liceum plastycznego w Opolu. Podpisywałem prośbę, nie pamiętam, czy do ministra finansów czy do ministra Widzyka, o przesunięcie tych środków na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JacekWeiss">Kwestia dofinansowania obiektów użyteczności publicznej i np. kamienic. Zostało to przedstawione w materiale. Wszystkie obiekty, zwłaszcza obiekty zabytkowe, o których wojewódzki konserwator zabytków informuje, iż mogły ucierpieć w czasie powodzi, były wizytowane przez konserwatorów, a także przez kolegów z Urzędu Generalnego Konserwatora Zabytków. Wraz z zastępcą generalnego konserwatora byłem w kilku miejscach i wizytowałem te obiekty.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JacekWeiss">Poseł Braun mówił, że naturalne jest to, iż właściciele bądź dyrektorzy obiektów mając taką okazję, chcieli ją wykorzystać. Nie możemy mieć pretensji o to, że przy okazji remontu dokonano pewnych modernizacji. Przecież bez sensu byłoby odbudowywanie starej struktury tylko dlatego, że tak powinno być. W bibliotece w Opolu zostały zniszczone regały. Chyba dobrze się stało, że kupiono dobre regały, a nie stare, drewniane, które przy kolejnej powodzi w ogóle nie służyłyby potrzebom. Poproszę dyr. Rulewicza o wyjaśnienie kwestii prywatnych kamienic. Niestety, nie wiem, jak to jest uwzględniane.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#JacekWeiss">Problem nowych zgłoszeń. Prosiłbym o odpowiedź ministra Widzyka, ponieważ sprawa też częściowo dotyczy właściwie jednej szkoły w Opolu. Zwiększenie środków dla szkolnictwa wiąże się właśnie z tą szkołą. Chodzi o przedstawienie tego, jak to wygląda, gdy skutki powodzi zostają odkryte później, wraz z upływem czasu i nie mogły być ocenione w pierwszej chwili.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#JacekWeiss">Kwestia obiektów ruchomych. Faktycznie została uruchomiona tylko jedna taka pracownia — w Uniwersytecie Warszawskim. Przygotowane są natomiast stanowiska do założenia urządzeń do defilizacji. Na Uniwersytecie Warszawskim wykonano jedno takie urządzenie, a przygotował je Instytut Atomistyki. Dzięki temu te książki mogły już być przywrócone do stanu używalności. O ile wiem, kłopoty są jedynie z okładkami. Oglądałem te książki, są one w zupełnie dobrym stanie.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#JacekWeiss">W związku z przygotowaniem programu rządowego dotyczącego ratowania książki XIX-wiecznej (drukowanej na tzw. kwaśnym papierze) projektowane jest założenie ośrodków ratujących książki. Wiem, że taki ośrodek jest w tej chwili w Katowicach.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#JacekWeiss">Poseł Braun mówił o zawężeniu definicji skutków powodzi. Oczywiście, jest to możliwe. Poseł Braun sam jednak powiedział o tym, że było wiele obiektów oczekujących na pomoc, o co sam się upominał. Nie było innego sposobu pomocy. Jest to niewielka liczba obiektów.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#JacekWeiss">Chciałbym jeszcze powiedzieć posłowi Zawile, że w Warszawie była powódź. Był taki tydzień, gdy nagle wylały małe rzeczki i dokładnie została zalana część Wilanowa. Nie było o tym mowy w telewizji, ponieważ nie była to kwestia zalanych na parę tygodni łąk. Jednak faktycznie to się zdarzyło.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#JacekWeiss">Generalny konserwator zabytków dokładnie napisał, że w przypadku obiektów zabytkowych przyjęto także założenie, iż były to kataklizmy, ponieważ jest to rodzaj kataklizmu, gdyż większość tych obiektów znalazła się w obszarze zalanym. Mogłoby się na przykład pojawić pytanie - dlaczego został w to włączony zamek w Brzegu, który stoi na górze. Ja tam byłem. Na skutek tego, że jest wysoka woda gruntowa, w wyniku opadów dostała się do piwnic zamku. Piwnice zostały zalane w efekcie wysokiego poziomu wody gruntowej i deszczu.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#JacekWeiss">Przypuszczam, że w przypadku zwłaszcza rozpoczętych remontów byłoby dobrze wyraźnie wskazać to, o co pytali posłowie Zawiła i Braun. Natomiast nie wiem, czy byłoby dobrze, gdyby ingerować w to, co w tej chwili dzieje się, nawet przyjmując założenie, że pojęcie skutków powodzi zostało nieco poszerzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyWidzyk">Sprawa dotycząca środków finansowych. W przypadkach, gdy jakakolwiek jednostka nie potrafi wykorzystać środków w bieżącym roku, nie wyrażam zgody na ich przesunięcie na przyszły rok. Żądam zwrotu tych środków do budżetu, by można je było wykorzystać w innym miejscu. Potrzeby są bowiem bardzo duże i nie wszystkie zaspokajamy. Natomiast jest przyrzeczenie, że te środki będą dostępne po 1 stycznia w uzgodnionym terminie, tzn. jeżeli jest uzgodniony 2 stycznia, to będzie to 2 stycznia. Mogę więc odpowiedzieć ministrowi Weissowi, że wniosek Opola jest rozpatrzony negatywnie, a więc ma natychmiast zwrócić środki. Do Ministerstwa Kultury i Sztuki kierowana jest prośba, by sprawdziło wszystkie możliwości wykorzystania środków i jeżeli nie ma takich możliwości, to środki muszą być zwrócone w bieżącym roku.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JerzyWidzyk">Chciałbym po prostu doprowadzić do sytuacji, by pieniądze przeznaczone w roku budżetowym były wykorzystywane w roku budżetowym, a nie przechodziły na następny rok, powodując zamieszanie wokół tego, że nie są wykorzystane lub nie potrafimy ich wykorzystać.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JerzyWidzyk">Jeszcze raz powtarzam, że środki, które zostaną zwrócone, będą oddane tym, którzy je zwrócili, a więc nie będą ukarani za to, że zwrócą pieniądze. Mamy już z ubiegłego roku takie pozytywne przykłady.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JerzyWidzyk">Kwestia nowych zgłoszeń. Powinny być, oczywiście, zgłaszane poprzez ministra kultury i sztuki. Otrzymując takie zgłoszenie koresponduję z panem ministrem w kwestii uzasadnienia tego zgłoszenia, by stwierdzić, że rzeczywiście coś zostało pominięte lub że coś pojawiło się po fakcie i jest to rzeczywiste uszkodzenie, które należy finansować.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JerzyWidzyk">Poseł Zawiła mówił o wydatkach na osuszanie w grudniu. Muszę sprostować, gdyż osuszanie w grudniu jest bardzo ważne. Jednym z największych niebezpieczeństw jest zima i rozmrażanie nie osuszonych murów. Proces osuszania musi być kontynuowany szczególnie zimą. Pomoc, która może przyjść do obiektów zabytkowych z innych części likwidacji skutków powodzi, polega na tym, że zakupiliśmy około 10 tys. urządzeń osuszających, które zostały przeznaczone do osuszania domów i mieszkań. Urządzenia te powoli zwalniają się i w związku z tym można je będzie wykorzystać w obiektach zabytkowych przez następne miesiące i lata.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JerzyWidzyk">Sprawa wykazu obiektów zabytkowych. Muszę powiedzieć, że przez te kilkanaście miesięcy byłem targany podobnymi wątpliwościami i za każdym razem zwracam się do ministra kultury i sztuki o to, żeby szczególną uwagą zwrócił na wykaz i na uzasadnienie wydatkowania środków. Mój zespół liczy 30 osób oraz 90 osób w poszczególnych województwach. Nie jesteśmy w stanie posprawdzać wszystkich tych obiektów, czy też nawet ich znaczącej części. Dlatego odpowiedzialność za kwalifikowanie i przeznaczenie środków spoczywa na dysponencie, czyli na ministrze kultury i sztuki.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JerzyWidzyk">Kwestia relacji finansów w stosunku do potrzeb. Uważam, że w roku bieżącym znaczące są środki finansowe przeznaczone na odbudowę po powodzi obiektów zabytkowych i instytucji kultury są duże. W pierwszej wersji podziału środków przyjmowanych przez rząd w kwietniu br. była to kwota dwa razy mniejsza — niecałe 20 mln zł. Potem przez prawie dwa miesiące wspólnie z panem ministrem negocjowaliśmy i rozmawialiśmy również z innymi wnoszącymi o to, by te środki zostały powiększone. Zostały powiększone do kwoty prawie 35 mln zł (włącznie z ostatnimi decyzjami). Są to znaczące środki, które w sposób zdecydowany pozwalają likwidować skutki powodzi i stwarzają realną perspektywę zakończenia tego procesu w pierwszej połowie 2001 r., przy czym w roku 2001 będą właściwie tylko 2 zadania — książki i obiekty zabytkowe. Pozostałe rzeczy będą skończone w przyszłym roku lub na początku roku 2000.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JerzyWidzyk">Wypowiem własne zdanie na temat miejsc, w których wystąpiła powódź. Powódź 1997 r. nagłośniona była w szczególności w dorzeczu Odry, natomiast dorzecze Wisły znacznie słabiej przewijało się w sprawozdaniach telewizyjnych, radiowych i innych. A mieliśmy tam sytuacje porównywalne, a w niektórych miejscach znacznie gorsze. Są gminy, które były zalane w 70% swojej powierzchni, są miejsca w zalewni Wisły, gdzie woda sięgała 5,5 m i stała tam przez kilka tygodni, ponieważ zatrzymała się na wale przeciwpowodziowym. Informacja medialna paczy trochę nasz obraz powodzi. Województwo katowickie jest jednym z województw najbardziej dotkniętych powodzią co do ilości gmin i ilości obiektów.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JerzyWidzyk">Chciałbym dzisiaj złożyć jeszcze jedno wyjaśnienie. Czym innym jest pomoc gminom dotkniętym powodzią, a czym innym jest pomoc obiektom kultury czy też instytucjom kultury lub przedsiębiorstwom bądź mieszkańcom. Aby gminy otrzymały pomoc, musiały mieć straty przekraczające 5% dochodów własnych lub mln zł. W związku z tym są obiekty, instytucje i przedsiębiorstwa, które były dotknięte powodzią w innych gminach i otrzymują pomoc państwa, choć te gminy nie otrzymują pomocy państwa na odbudowę infrastruktury gminnej. Może być trochę mylące to, że np. pomagamy straży pożarnej w gminie, która nie została dotknięta powodzią, ale robimy to dlatego, że ta straż pożarna ratowała dobytek w innej gminie i utraciła sprzęt. Odbudowujemy mur oporowy w Wilanowie, mimo że nie było zalania. Mur jednak został nadszarpnięty powodzią, choć w tym miejscu, co prawda, nie została ogłoszona powódź, ale jednak ten mur po prostu trzeba zrobić. Jeżeli nie odpowiedziałem na jakieś pytanie, to bardzo proszę o przypomnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarcinZawiła">Prawie wszystko zrozumiałem. Rozumiem, że minister Widzyk przekazuje głównemu dysponentowi, czyli Ministerstwu Kultury i Sztuki, środki finansowe według zapotrzebowania zgłoszonego przez to ministerstwo, a ministerstwo bierze na siebie odpowiedzialność za efektywne i celowe wykorzystanie tych środków. Rozumiem, że ten mechanizm wygląda w ten sposób.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarcinZawiła">Zastrzegałem, że moja mapa powodzi jest taką rzeczywiście mentalną mapą powodzi, która polega na przekazie mediów. Proszę mi jednak wytłumaczyć. Rozumiem, że Katowickie zostało dotknięte powodzią. Dlaczego więc tam mamy głównie tylko placówki kultury? Czy przypadkiem osoby zgłaszające dysponentowi, czyli Ministerstwu Kultury i Sztuki, informację o możliwości wsparcia nie wykorzystują tej wiedzy do zgłaszania tylko własnych placówek? To jest moja poważna obawa - czy Ministerstwo Kultury i Sztuki, dysponent tych środków, w sposób właściwy kontroluje ten proces?</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#MarcinZawiła">Są trzy czy cztery ośrodki konserwacji papieru i konserwacji skóry. Rozumiem, że zjawisko zamoczenia jest głównym niebezpieczeństwem dla tego typu zabytków. Czy wyposażenie tych ośrodków zostało w jakiś sposób finansowane ze środków powodziowych? O ile wiem, te ośrodki istniały już wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JerzyWidzyk">Krótkie sprostowanie dotyczące pierwszego pytania. Nie tylko minister kultury i sztuki otrzymuje środki. Otrzymują je również wojewodowie i samorządy. Każdy, kto otrzymuje środki, jest odpowiedzialny za ich wykorzystanie. W kontaktach, w rozmowach i pismach zastrzegam możliwość sprawdzenia. Oczywiście, nie jest to sprawdzenie wszystkich prac, lecz jakichś wybranych, konkretnych prac. Kontrole te wykonywane są przez podległych mi pracowników czy też przez Główny Urząd Nadzoru Budowlanego, który otrzymał 6 etatów na dokonywanie kontroli na mój wniosek. Kontrole przeprowadzane są wybiórczo w każdej dziedzinie odbudowy po powodzi — drogi, wały, gminy, obiekty kultury.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#JerzyWidzyk">Kwestia województwa katowickiego. Na szczęście nie pochodzę stamtąd. Na przykład najwięcej szkół średnich do odbudowy jest w woj. katowickim. Odbudowa wałów przeciwpowodziowych to: zielonogórskie, bielskie, wrocławskie, gorzowskie i katowickie. A więc ta mapa powodzi rzeczywiście jest trochę inna niż przedstawiają to media. Poseł Zawiła ma rację mówiąc, że mogą wystąpić takie sytuacje, iż osoby lepiej zorientowane składają lepsze wnioski. Taka sytuacja jest jakby naturalną sytuacją. Spotykam się z takimi przypadkami. Będąc w jakimś terenie przekonuję się, że ktoś nie złożył wniosku, albo nie powiedział. Mam również świadomość tego, że nie tylko w dziedzinie odbudowy kultury, ale także w innych dziedzinach, niektórzy starają się wyciągnąć jakby większe środki. Wspieram tutaj ministra Weissa, iż dopuszczamy modernizację i jakaś część pieniędzy może być przeznaczona na to, by poprawić stan odbudowywanego obiektu. Jest to naturalna sytuacja. Taki problem mamy w tej chwili w służbie zdrowia. Tam modernizacja jest rozumiana jako niejednokrotnie propozycja budowy nowych obiektów. Jest jednak zdecydowany sprzeciw wobec takiego wydawania pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JacekWeiss">Odnośnie do pytania dotyczącego zakupu urządzeń. Na s. 2 materiału podana jest informacja, iż Biblioteka Narodowa w Warszawie otrzymała środki na urządzenia do konserwacji zalanych księgozbiorów. Jest to jak najbardziej racjonalne ze względu na to, że ma do tego przygotowany obiekt.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JacekWeiss">Odnośnie do sprawy zbierania informacji poprosiłbym dyr. Midulę o udzielenie wyjaśnień. O ile wiem, składają to wojewódzcy konserwatorzy zabytków, którzy zbierają informacje od właścicieli obiektów i je sprawdzają. To wszystko jest opisane, były całe księgi opisów. My także to sprawdzaliśmy wyrywkowo, ponieważ nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkiego. Prawdą jest to, że była weryfikacja tych wniosków. Były takie miejsca, gdzie nie było o co pytać, np. w Kłodzkim. Wiadomo, że Kłodzkie było zalane. Byłem w takim obiekcie - kościele, gdzie było chyba metr wody. Wody spłynęła i gdy przyszliśmy, wyglądało na to, że nie ma żadnych skutków powodzi. Po prostu po pewnym czasie może się okazać, że jednak te skutki były. Gdy woda szybko spływała, to skutki mogły być dużo mniejsze, o ile czegoś woda nie wyniosła. W tym kościele nawet ławki stały na swoim miejscu. Natomiast tam, gdzie woda stała długo, to skutki były rzeczywiście katastrofalne - zwłaszcza w Opolu na Wyspie, w dużej części Wrocławia i w Kłodzkiem.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JacekWeiss">Istnieje oczywiście jakiś procent możliwości skorzystania z okazji. Nie ma szansy sprowadzenia inspekcji, która sprawdzi każdy obiekt centralnie - od nas. Jest to po prostu niemożliwe. Nie mieliśmy głosów od użytkowników, by ktoś zwracał uwagą na to, iż niewłaściwie są wykorzystane te pieniądze. Takich głosów nie mieliśmy. Jeszcze raz chciałem wyrazić wdzięczność za to, o czym mówił minister Widzyk, iż rzeczywiście w tym roku zostały przeznaczone większe pieniądze na obiekty kultury. Mam nadzieję, że zostaną one we właściwy sposób wykorzystane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#FranciszekMidula">Chcę powiedzieć, że jest kontrola tych wszystkich wydatków na cele usuwania skutków powodzi. Najpierw wojewódzki konserwator zabytków zgłasza do generalnego konserwatora zabytków wniosek na dofinansowanie obiektu zabytkowego. My przy pomocy naszych pracowników, a także przedstawicieli organizacji społecznych i zawodowych takich jak: Stowarzyszenie Konserwatorów Zabytków, Towarzystwo Opieki nad Zabytkami czy Stowarzyszenie Historyków Sztuki weryfikujemy te wnioski. Dopiero później przyznajemy określoną kwotę dla konkretnego obiektu i właściciel tego obiektu zgłasza do wojewódzkiego konserwatora zabytków wniosek na określony zakres prac, nie tylko na usuwanie skutków powodzi, lecz na konkretne prace, które są sprawdzane przez konserwatora. Nie ma i nie może być fikcji w tym, co znajduje się we wniosku, ponieważ jest to wniosek zgłaszany przez właściciela czy użytkownika obiektu, akceptowany przez wojewódzkiego konserwatora zabytków i przyjmowany przez generalnego konserwatora zabytków. Nie ma takiej sytuacji, że ktoś otrzyma środki finansowe z góry (przed wykonaniem prac) i dopiero później rozlicza te kwoty. Musi wykazać się nakładami. W wielu przypadkach było to kłopotliwe, ponieważ szereg instytucji czy osób prywatnych, a także organizacji społecznych nie posiadało środków, aby wcześniej wyłożyć na remont tego obiektu i żądać refundacji. Przyjęliśmy jednak taką procedurę i w ten sposób chcieliśmy mieć pewną kontrolę nad tym, co się dzieje w zakresie remontów obiektów zabytkowych. Zwracamy więc tylko te kwoty, które są nie tylko uzasadnione, ale są opisane i udokumentowane odpowiednimi rachunkami.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#FranciszekMidula">Z całą pewnością te środki wydatkowane są na sprawy wyłącznie konserwatorskie i na usuwanie skutków powodzi w obiektach zabytkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanMariaJackowski">Czy ktoś jeszcze pragnąłby zabrać głos w tym punkcie porządku dziennego? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanMariaJackowski">Stwierdzam, że zakończyliśmy rozpatrywanie pkt. II porządku dziennego. Przechodzimy do pkt. III - Sprawy bieżące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JuliuszBraun">Tak się składa, że na sali jest też minister Widzyk. Na początku posiedzenia poseł Jakubowska wspomniała o sprawie, która w tej chwili bulwersuje nie tylko członków naszej Komisji. Wystarczy czytać gazety i oglądać wiadomości telewizyjne. Jest to sprawa przyszłości państwowych instytucji kultury. Jest to sprawa budząca bardzo liczne kontrowersje. Otrzymaliśmy wiele wystąpień prasowych ludzi, których nazwiska bardzo liczą się w kulturze.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zgłosić wniosek, by nasza Komisja złożyła do marszałka Sejmu wniosek o uzupełnienie porządku obrad najbliższego posiedzenia Sejmu (rozpoczynającego się jutro) o informację rządu dotyczącą zamierzeń związanych z przyszłą strukturą organizacyjną obecnych państwowych instytucji kultury i z podziałem obowiązków w tej sprawie między państwo i samorządy, a także informację dotyczącą zamierzeń co do zasad finansowania tych instytucji w nowej strukturze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanMariaJackowski">Chciałbym się przychylić do wniosku posła Brauna. W tej chwili zmieniliśmy trochę regulamin Sejmu. Jako Komisja nie możemy występować z wnioskiem, ale art. 99 ust. 3 mówi: „Wnioski o uzupełnienie porządku dziennego mogą zgłaszać kluby, koła oraz grupy co najmniej 15 posłów, przedstawiając je marszałkowi Sejmu w formie pisemnej nie później niż na 12 godzin przed rozpoczęciem posiedzenia”. Jeżeli poseł Braun zechciałby przygotować taki wniosek i zebralibyśmy 15 podpisów, to taka procedura zostałaby uruchomiona. Oczywiście, nie przesądza to o tym, czy taki punkt byłby rozpatrywany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JacekWeiss">W związku z tym, że Komisja interesowała się tą sprawą, dwukrotnie miały miejsce spotkania w tej sprawie. W tym tygodniu mają być podpisane te listy. Zdecydowaliśmy się wystąpić do pana premiera z prośbą o dopisanie do listy instytucji narodowych dwóch instytucji: Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie i Zamku Ujazdowskiego w Warszawie. Są bardzo minimalne korekty odnośnie instytucji muzealnych, w związku z tym, że jest wiele muzeów, które mają swoje oddziały (i to po kilka) w różnych powiatach. W tym momencie mogłoby to stanowić zagrożenie dla ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JacekWeiss">Chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że istnieje taka sytuacja, w której prowadzący instytucję kultury będzie jej zapewniał (zgodnie z ustawą o działalności kulturalnej) minimum środków na działanie podstawowe, a minister kultury i sztuki będzie posiadał środki, które będzie mógł przeznaczyć w pierwszym okresie na pomoc dla instytucji przekazywanych samorządom. Jest rzeczą oczywistą, że w nowo powstałych samorządach mogą się wydarzyć różne sytuacje. Środki na zadania, o czym jutro będzie mówiła pani minister, także pomogą tym instytucjom. Wydaje się, że wtedy sprawniejsza będzie możliwość realizowania polityki państwa przez ministra kultury i sztuki. Rzeczywiście, sytuacja, w której organizator jest bardzo daleko w stosunku do jakiejś instytucji, jest dla tej instytucji niezbyt zręczna. Jak można zajmować się sprawą remontu dachu instytucji odległej od Warszawy? Na marginesie powiem, że w Ministerstwie Kultury i Sztuki był obiekt zabytkowy w woj. bydgoskim, który po prostu przekazaliśmy wojewodzie bydgoskiemu, ponieważ nie było możliwości sprawowania nad nim nadzoru i zajmowania się remontem. Wojewoda bydgoski zajął się tym, ponieważ miał do obiektu jedynie 60 km, a my 400. Sytuacja, w której minister kultury i sztuki będzie mógł wspomagać te instytucje, a nadzór organizatorski będzie miał znajdujący się najbliżej organ administracyjny, wydaje się przynajmniej sytuacją w miarę korzystną. Jest dziś poseł Markiewicz, więc powiem, że Muzeum Sztuki w Łodzi zostało doprowadzone do skrajnej biedy w okresie, gdy zajmowało się nim państwo, a nie samorząd. W takiej sytuacji znajduje się bardzo dużo instytucji kultury w Polsce. Budżet państwa, niestety, nie rozrasta się i w przypadku kultury nie rośnie tak, jak chcieliby tego wszyscy, którzy się troszczą o kulturę. Budżet państwa nie będzie w stanie sprostać wzrastającym potrzebom tych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JacekWeiss">Nie powiem, że w aktualnej sytuacji propozycja jest propozycją optymalną. Minister kultury i sztuki przedstawi informację, jeżeli będzie taka potrzeba. Chciałbym powiedzieć jedynie o aktualnej sytuacji. Mamy bardzo dużo wniosków o różne usytuowanie tych instytucji. Dodam, że w przyszłym roku minister kultury i sztuki będzie starał się zaproponować współpracę marszałkom sejmików wojewódzkich i niektórym powiatowym przez podpisanie porozumienia na temat dofinansowania i wspierania działalności instytucji, które wykraczają poza zasięg regionalny. Będziemy starali się stworzyć możliwość wspierania tych instytucji. Jeszcze w tym roku będziemy starali się rozpocząć rozmowy z nowymi marszałkami wszystkich sejmików wojewódzkich w sprawach instytucji kultury, ich usytuowania i ewentualnie współpracy zarówno ministra kultury i sztuki z tymi instytucjami i sejmikami, jak i pomiędzy sejmikami, ponieważ możliwa jest przecież współpraca między sejmikiem wojewódzkim i sejmikiem powiatowym czy miejskim. Właśnie w tym widzimy przyszłość funkcjonowania twych instytucji i ich zabezpieczenia z jednej strony w trosce i w pomocy, a z drugiej strony we współfinansowaniu przez różne poziomy zarządzania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JanMariaJackowski">Dziękuję panu ministrowi. Pragnę przypomnieć, że weszliśmy już w debatę merytoryczną. Na posiedzeniu we wtorek jedną z głównych osi była sprzeczność między pierwotną wersją rozporządzenia, gdzie zaproponowano bodajże 41 instytucji, a sprawą logiczności i merytoryczności kwalifikacji instytucji, które są prowadzone przez Ministerstwo Kultury i Sztuki, i instytucji, które mają być skierowane do prowadzenia przez samorząd. Myślę, że Komisja wyczerpała tutaj swoje możliwości. Przyjęliśmy jedną opinię, jeden dezyderat. Odbyliśmy łącznie 3 czy 4 posiedzenia na temat decentralizacji, finansowania kultury. Dlatego rozumiem wniosek posła Brauna, który wybiega już na forum szersze - na forum całej izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JuliuszBraun">Wyraźnie sprecyzuję, że moją intencją było zwrócenie się o informację rządu czy premiera, ponieważ to premier będzie podpisywał rozporządzenie. Nie chodziło mi o informację ministra kultury i sztuki, z którą mieliśmy okazję się zapoznać. Nie wchodząc w debatą merytoryczną, ale czytając chociażby materiały budżetowe można zauważyć, że wyraźnie jest tam eksponowana sprawa podziału instytucji na te, które pełnią zadania o charakterze ogólnonarodowym, i na te, które takich zadań nie pełnią. Gdy czytam w gazecie, że marszałek Sejmiku Śląskiego zapowiada, iż bardzo będzie dbał o muzeum we Wrocławiu i nawet w miejsce Muzeum Narodowego utworzy tam Muzeum Śląskie, to mam pytanie jakby fundamentalne politycznie: czy w interesie strategicznym politycznym Polski jest to, by zniknęło polskie Muzeum Narodowe we Wrocławiu, a zamiast niego by utworzyć zapewne bardzo dobre Muzeum Śląskie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JanMariaJackowski">Poseł Braun przygotuje wniosek. Kto chciałby go podpisać, może to zrobić w Sekretariacie naszej Komisji. Powinniśmy go złożyć w Sekretariacie Marszałka Sejmu dzisiaj do godz. 16.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarcinLibicki">W naszych skrytkach znaleźliśmy zapewne zaproszenie na otwarcie wystawy archeologicznej tego, co odkryto w ramach ratunkowej akcji pod gazociągiem. Otwarcie wystawy odbędzie się 24 listopada br. w Muzeum Narodowym. Widziałem już tę wstawę, gdy była prezentowana w Pałacu Europy w Strasburgu. Zachęcam wszystkich do jej obejrzenia, najlepiej przy okazji otwarcia. Gdyby zwiedziła ją większa grupa posłów, zwłaszcza z Komisji Kultury i Środków Przekazu, podniosłoby to rangę tej rewelacyjnej wystawy. Po raz pierwszy archeologia miała pieniądze, ponieważ za poszukiwania archeologiczne płacą przedsiębiorstwa zgodnie z zobowiązaniami prawnymi. Zachęcam więc do obecności na otwarciu i do obejrzenia wystawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JanMariaJackowski">Ja również chciałbym zachęcić do obejrzenia wystawy. Komisja jest w kontakcie z jej twórcami. Między innymi dzięki poparciu Komisji odbyła się w Sejmie wystawa poświęcona tym zabytkom. Bardzo zachęcam do uczestnictwa w otwarciu tej wystawy. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach bieżących? Nie słyszę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>