text_structure.xml 153 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W dniu dzisiejszym zajmiemy się sprawozdaniem z wykonania budżetu. Porządek obrad ulegnie pewnej modyfikacji. Punkt pierwszy nie ulega zmianie. W punkcie drugim rozpatrzymy sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1997 r. w części dotyczącej Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury, którego nie zdążyliśmy rozpatrzyć w dniu wczorajszym. W ostatnim punkcie porządku przyjmiemy opinię do sprawozdania z wykonania budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proponuję, żebyśmy przystąpili do realizacji pierwszego punktu porządku obrad. Najpierw minister edukacji narodowej zreferuje wszystkie kwestie, dotyczące części 33 w działach oświata i wychowanie oraz szkolnictwo wyższe, a także części 85 - zbiorczy budżet wojewodów. Później kolejno omówione zostaną punkty zapisane w porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Następnie przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli przedstawi swoją opinię na wszystkie wymienione tematy. Później wysłuchamy koreferatów przygotowanych przez panią poseł Wachowską, posła Kopcia, posła Woźnickiego i posła Marcinkiewicza. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie ma zgłoszeń. Porządek obrad został przyjęty. Rozumiem, że zaakceptowali państwo także sposób procedowania.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przystępujemy do realizacji punktu pierwszego. Oddaję głos panu ministrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKarwacki">W imieniu ministra edukacji narodowej mam zaszczyt przedstawić państwu wyniki działalności edukacyjnej w 1997 r. Program posiedzenia i przedstawiony porządek obrad w dniu dzisiejszym nakazywałyby poświęcenie temu tematowi wiele czasu. Nie ukrywam, że moi współpracownicy przygotowali mnie do wygłoszenia prawie 3-godzinnego exposé. Sądzę, że przyjmą państwo ze zrozumieniem, jeśli ograniczę się tylko do omówienia zasadniczych wątków i nie będę odczytywał przygotowanego dokumentu. Na pewno jest to dokument frapujący, ale i nużący.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejKarwacki">Przystępując do omówienia węzłowych problemów z zakresu realizacji zadań budżetu edukacji narodowej zwrócę uwagę na to, że w ramach przygotowania do tej debaty powstało wiele materiałów, które zostały przedłożone Komisji. Były to materiały rządowe, materiał informacyjny Ministerstwa Edukacji Narodowej, a także raport Najwyższej Izby Kontroli. Wszystkie materiały są ze sobą spójne, chociaż patrzą na obszar edukacji z różnych punktów widzenia.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejKarwacki">Prezentacji dokonam w ujęciu zgodnym z programem posiedzenia Komisji. Przedstawię państwu kolejno segmenty edukacji, rozpoczynając od zreferowania problemu oświaty i wychowania. W ocenach warunków realizacji sfer usług społecznych, szczególnie często i chętnie posługujemy się parametrem finansowania tej działalności w odniesieniu do produktu krajowego brutto oraz do budżetu. W ramach wprowadzenia przypomnę państwu fakty i parametry, które są dobrze znane.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejKarwacki">W 1997 r. na zadania z zakresu oświaty i wychowania przewidziano 4,65% PKB. Jest to pewien wzrost w stosunku do poprzedniego roku. Należy odnotować, że w tym roku nastąpiło przełamanie degresji udziału oświaty w produkcie krajowym brutto, co miało miejsce w latach poprzednich. Wzrost jest niewielki, jednak należy ocenić go pozytywnie. Podobnie wygląda sytuacja, jeśli spojrzymy na strukturę w budżecie państwa. Wskaźnik udziału oświaty i wychowania, czyli działu 89 wzrósł do 12,68%, podczas gdy w ub.r. wynosił 12,04%. Jest to najbardziej eksponowany wyznacznik kondycji finansowej działalności w zakresie oświaty i wychowania.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejKarwacki">Te wielkości należy odnosić przede wszystkim do zakresu rzeczowego realizowanych zadań. Wszyscy mamy świadomość, że dogłębnie śledzimy to, co się dzieje w edukacji. Może zamierzenia nie są jeszcze do końca określone. Jednak edukacja samoczynnie ulega daleko idącym przekształceniom. Wynika to przede wszystkim z ogromnego ruchu zadań na poszczególnych poziomach edukacji. Przytoczę państwu pewne dane, które ilustrują sytuację. Przedstawiono je dokładnie w materiałach, które państwu przekazaliśmy. Proszę wybaczyć, że materiały są czarno-białe, a przez to nie do końca czytelne. Zamierzaliśmy przygotować materiał kolorowy. Myślę jednak, że mogliby państwo mieć nam za złe związany z tym wysiłek finansowy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejKarwacki">W szkołach podstawowych w 1997 r. nastąpił dalszy spadek zadań. Liczba uczniów zmniejszyła się o 2,5%. Wiąże się to z niżem demograficznym. Tendencja została przedstawiona na wykresie. W chwili obecnej niż demograficzny objął w całości szkolnictwo podstawowe. Ten niż się pogłębia. Należy jasno stwierdzić, że zmiany populacyjne nie przekładają się wprost na zmniejszenie zadań w sensie organizacyjnym i kadrowym. Można to uzasadnić chociażby tym, że w 1997 r. mimo 2,5% spadku liczby uczniów w szkołach podstawowych, zmniejszenie liczby oddziałów wyniosło tylko 1,4%. Widać, że nie w pełni redukcję liczby uczniów da się przełożyć na zmniejszenie liczby oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejKarwacki">Większe tempo zmniejszenia zadań miało miejsce w miastach. Wyniosło 3,1%. Degresja demograficzna dotyczy zwłaszcza większych aglomeracji. Przoduje tu Łódź. Na drugim końcu znajduje się Sądecczyzna, gdzie jeszcze to zjawisko nie występuje. Spodziewamy się, że może tam wystąpić za dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejKarwacki">W pierwszym etapie edukacji, w szkołach podstawowych 99,1% uczniów uczęszczało do szkół publicznych, prowadzonych przez gminy, a zaledwie 0,7% do szkół niepublicznych. Jeśli chodzi o podstawowy cykl edukacji, jest on absolutnie zdominowany przez szkolnictwo publiczne. Szkoły społeczne nie odgrywają tu większej roli.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejKarwacki">W tym roku przed organami prowadzącymi szkoły ponadpodstawowe stoi trudne zadanie zagospodarowania roczników wyżu demograficznego, które wychodzą ze szkół podstawowych. Śledzimy to zjawisko. W tej chwili jesteśmy w okresie egzaminów wstępnych. Kuratoria mają problem z zaspokojeniem potrzeb edukacyjnych. Ta sytuacja bardzo jednoznacznie utrwala tendencje, na które chciałbym zwrócić państwa uwagę.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejKarwacki">Utrzymuje się tendencja wzrostu liczby uczniów w liceach ogólnokształcących. W stosunku do ub.r. zanotowano tu wzrost o 6%. Jednocześnie zwiększyła się liczba oddziałów o blisko 5%. Z tej rozbieżności wynika, że nastąpiło dogęszczenie oddziałów. W chwili obecnej mamy prawie 30 uczniów w oddziale. Ta tendencja będzie się utrwalała w najbliższych latach. Takie jest zresztą zamierzenie programowe. Coraz większa grupa młodzieży w tym wieku ma być obejmowana kształceniem ogólnokształcącym w miejsce dotychczas preferowanego wykształcenia zawodowego.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejKarwacki">W kształceniu ogólnokształcącym na poziomie ponadpodstawowym znaczący udział ma szkolnictwo społeczne. W szkołach publicznych prowadzonych przez kuratoria i niektóre gminy, kształciło się 95,4% uczniów. Liczba uczniów w szkołach niepublicznych osiągnęła 35 tys.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejKarwacki">Największe zmiany występują w szkołach zawodowych. W ostatnich latach zmniejszeniu uległa liczba uczniów, szkół i oddziałów. Jednocześnie zwiększa się liczba uczniów pobierających naukę w pełnym cyklu szkoły średniej. Pokazuje to jeden z wykresów, które mają państwo w materiałach. Zmniejsza się natomiast liczba uczniów w 3-letnich szkołach zasadniczych. Na pewno jest to reakcja na sytuację rynku pracy, gdzie kwalifikacje uzyskane w szkole zasadniczej okazują się ofertą niezbyt uniwersalną, jeśli chodzi o możliwość uzyskania pracy.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejKarwacki">Z zadowoleniem należy stwierdzić, że występuje tendencja wzrostu nauczania na poziomie ponadpodstawowym dla dorosłych oraz w szkolnictwie policealnym. W stosunku do 1996 r. liczba osób kształcących się w ten sposób wzrosła o prawie 7%.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejKarwacki">Wychowanie można scharakteryzować dwiema wielkościami. W dalszym ciągu prowadzone były placówki opiekuńczo-wychowawcze, z których korzystało 21,4 tys. młodzieży i dzieci. W zasadzie nie wystąpiły tu żadne zmiany. Liczba wychowanków jest stała. Można nawet powiedzieć, że w bazie istnieją pewne rezerwy, gdyż ok. 1 tys. miejsc było niewykorzystanych. W tym obszarze działają także domy dziecka, pogotowia opiekuńcze itp. Znaczący wzrost - prawie o 3,6% - wystąpił w liczbie dzieci w rodzinach zastępczych. Może liczby nie są zbyt wymowne, ale fakt wystąpienia tej tendencji jest bardzo uciążliwy i kłopotliwy dla organów realizujących i finansujących ten odcinek działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejKarwacki">Decyzje o powierzeniu dzieci rodzinom zastępczym - wiadomo, że odbywa się to w drodze orzeczeń sądowych - bardzo często są zaskoczeniem dla budżetu. W ten sposób generowane są obowiązki finansowe, które nie były wcześniej planowane. Z tego powodu pojawiają się określone problemy.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejKarwacki">Przy realizacji budżetu oświaty w 1997 r. zostały również uwzględnione liczne zadania wynikające z decyzji ustawowych. Przytoczę państwu, jakie zadania były finansowane. W pierwszym rzędzie było to wprowadzenie trzeciej godziny wychowania fizycznego od 1 września 1996 r. Skutki finansowe tej decyzji przenosiły się także na 1997 r. Nastąpiło uzupełnienie liczby etatów kalkulacyjnych w oświacie rządowej o 4 tys., na skutek niedoboru i deficytu zatrudnienia w ub. latach. Przeprowadzono znaczącą podwyżkę wynagrodzeń dla pracowników oświaty. 1997 r. był rokiem preferencji dla tego sektora budżetu. Wynagrodzenia wzrosły o 5% powyżej wskaźnika inflacji.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejKarwacki">Zrealizowano od strony finansowej i organizacyjnej niektóre programy takie jak zajęcia rewalidacyjne, które uruchomiły 2,6 tys. etatów, zatrudnienie katechetów - 3 tys. etatów, uzupełnienie środków na bieżące potrzeby (np. odzież) dla wychowanków domów opieki. Wdrożono system stypendiów prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejKarwacki">Wydatki poniesione na oświatę w 1997 r. obejmowały dwa zasadnicze sektory oświaty. Łącznie były one finansowane w wysokości 14,9 mld zł. Ponad 60% stanowiły środki przetransferowane do gmin w formie subwencji lub dotacji na finansowanie ich zadań własnych oraz zadań zleconych. Pozostałe środki - 39,1%, czyli 5,8 mld zł - pozostały w gestii organów rządowych, kuratoryjnych i resortowych. Sposób wydatkowania środków dla gmin będzie bliżej omawiany na wspólnym posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej o godz. 14. W tej chwili powiem tylko, że założenia planu zostały w pełni wykonane ze strony budżetu.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejKarwacki">Jeśli chodzi o strukturę wydatków poniesionych przez administrację rządową, wojewodowie dysponowali kwotą 4,5 mld zł - 77,7% budżetu. Ministrowie resortowi prowadzący szkoły zawodowe i artystyczne dysponowali kwotą 1,1 mld zł, co stanowiło 19% budżetu oświaty rządowej. Pozostałe 194 mln zł były w dyspozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejKarwacki">Pomimo pewnej poprawy poziomu finansowania wyrażającej się w zwiększeniu wskaźnika udziału oświaty w produkcie krajowym brutto, trzeba jasno stwierdzić, że 1997 r. był trudnym rokiem dla realizacji tych zadań. Wynika to z faktu, że wzrost finansowania budżetowego nie dorównuje tempem wzrostowi zadań, zwłaszcza na odcinku szkolnictwa ponadpodstawowego. Niestety, 1997 r. zamknął się zobowiązaniami wymagalnymi na poziomie 158 mln zł. Można powiedzieć, że zabrakło ok. 2,9% środków dla zbilansowania prowadzonej działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejKarwacki">Trudną i napiętą sytuację finansową szkół ratują środki pozabudżetowe. Są to darowizny świadczone przez osoby prawne i fizyczne, nadwyżki z działalności ubocznej, które wyniosły łącznie 50 mln zł, a także tradycyjne świadczenia rodziców. Wpłaty rodziców dla szkół wyniosły 213 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejKarwacki">Kończąc omawianie tego odcinka oświaty, muszę wspomnieć o specyfice dotyczącej 1997 r. Dokładnie przed rokiem miał miejsce kataklizm. Powódź bardzo dotkliwie ugodziła również w oświatę, zwłaszcza w bazę. Powódź dotknęła 938 szkół i placówek. wysokość strat oszacowana została na 122 mln zł. Dużym wysiłkiem udało się uruchomić większość tej bazy i przygotować ją do działalności w nowym roku szkolnym. Czasem odbywało się to z pewnym poślizgiem, 1-, 2-miesięcznym. Trzeba mieć świadomość, że były to przedsięwzięcia doraźne, które nie do końca likwidowały szkody. Na ten cel przeznaczono 64,6 mln zł. Środki pochodziły ze źródeł centralnych - z rezerw celowych, przeznaczonych na ten cel, a także w znacznej części z przemieszczeń w obrębie budżetu oświaty.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejKarwacki">Kolejnym segmentem edukacji jest szkolnictwo wyższe. Przypomnę państwu - gdyż sądzę, że te dane są powszechnie znane - że edukacja na poziomie wyższym od kilku lat realizowana jest na poziomie udziału w PKB ok. 0,8%. W 1997 r. było to dokładnie 0,83%. W dziale 81 mówimy o finansowaniu czysto budżetowym. Przypomnę, że w 1996 r. wskaźnik ten wyniósł 0,84%. Bardzo często środowisko walczy nawet o niewielki wzrost, nawet na drugim miejscu po przecinku. Każde dodatkowe środki wspomagają tę działalność. Jednak w ostatnich latach, a także w br., nie nastąpiła tu radykalna zmiana.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AndrzejKarwacki">Globalny poziom wydatków budżetowych w 1997 r. w dziale 81 był obciążony decyzjami, podjętymi w 1996 r. Wśród nich były decyzje płacowe. Mówiłem już o tym, że w 1997 r. przyjęto pewne preferencje płacowe dla oświaty. 1996 r. był rokiem preferencyjnym, jeśli chodzi o płace w szkolnictwie wyższym. Można powiedzieć, że element wzrostu budżetu jest po prostu konsumpcją skutków przeniesienia tego wzrostu z 1996 r. W szkolnictwie wyższym wzrost płac osiągnął 25,1%, podczas gdy w całej sferze budżetowej było to 20,5%.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AndrzejKarwacki">Na cały dział 81 - szkolnictwo wyższe, wydatkowano 3,7 mld zł, co oznacza wzrost nominalny w stosunku do 1996 r. o 25%, a realnie o 8,8%. Z tej kwoty 95,8% stanowiły środki na bieżące utrzymanie, a 4,2%, czyli 156,8 mln zł, na inwestycje. W wydatkach bieżących główną pozycję stanowią płace, co jest specyfiką wszystkich służb świadczących usługi społeczne. Dotyka to również szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AndrzejKarwacki">Mając na uwadze wzrost zadań, o czym za chwilę powiem, z roku na rok wytwarza się napięta sytuacja kadrowa. Praktycznie od wielu lat utrzymywany jest nie zmieniony poziom liczby etatów kalkulacyjnych w dziale 81. Wzrost zadań nie może już być realizowany poprzez godziny ponadwymiarowe, gdyż nauczyciele akademiccy bardzo często pracują ponad miarę odporności psychofizycznej. Wiedzą państwo o tym, że uczeni funkcjonują przez cały tydzień do późnych godzin, łącznie z sobotami i niedzielami. Jest to chyba niezbyt normalna sytuacja.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#AndrzejKarwacki">W 1997 r. dostrzegamy przełom dotyczący przymusu zwiększenia zatrudnienia. Nastąpił wzrost zatrudnienia o 1,5 tys. etatów, jednak bez dodatkowych środków z budżetu państwa. Przeciętne wynagrodzenie miesięczne w 1997 r. wynosiło 1.278 zł, wobec 1.200 zł w 1996 r. Wynagrodzenie wzrosło nominalnie o 26,3%. Można z satysfakcją stwierdzić, że średnia płaca znacząco przekroczyła średnią w sferze materialnej, osiągając wskaźnik 110%. Oczywiście nie zadowala to środowisk uczelnianych. Jednak ta tendencja, będąca skutkiem podjętych wcześniej decyzji, na pewno jest pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#AndrzejKarwacki">W dalszym ciągu utrzymuje się wysoka dynamika wzrostu zadań w szkolnictwie wyższym, co ogromnie cieszy. Przyznam się, że w dniu wczorajszym moja córka zakończyła postępowanie rekrutacyjne na wybranym przez siebie kierunku. Miałem możliwość dokładnie śledzić jak to wygląda. Te zadania są przedstawione na wykresach, które znajdują się w materiałach. Wykresy dotyczące sytuacji demograficznej jednoznacznie ws-kazują skalę zadań na dzień dzisiejszy i skalę zadań na najbliższą dekadę. Będziemy musieli znaleźć rozwiązanie umożliwiające ich realizację.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#AndrzejKarwacki">W 239 cywilnych szkołach wyższych, liczba studentów w 1997 r. przekroczyła 1 mln. Studentów było dokładnie 1,083 mln, a więc więcej o 17,9%. Taki coroczny wzrost działalności oznacza hossę. Liczba studentów różnie rozkłada się na studia stacjonarne i niestacjonarne. Na studiach dziennych wzrost osiągnął prawie 10%. Natomiast na studiach niestacjonarnych osiągnął ponad 27%. W uczelniach niepaństwowych studiowało już prawie 21% studentów. Można powiedzieć, że uczelnie niepaństwowe stały się poważnym segmentem edukacji na poziomie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#AndrzejKarwacki">Bardzo istotna jest relacja między studiami wieczorowymi i zaocznymi, a studiami stacjonarnymi. Mamy świadomość, że różne są cele, warunki, a także efekty tych dwóch form kształcenia. W ostatnich latach, także w 1997 r. daje się tu zauważyć tendencja równowagi. Połowa populacji kształconej młodzieży studiuje w trybie stacjonarnym, natomiast połowa w trybie niestacjonarnym. W niektórych uczelniach - choć są to rzadkie przypadki - tendencja jest nieco inna - ok. 2/3 to studenci niestacjonarni. Można zrozumieć uwarunkowania takiej polityki i takiej sytuacji, chociaż nie powinna to być polityka długofalowa. Ta tendencja przekłada się na sytuację bazy oraz na sytuację kadrową, a także na efekty edukacyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#AndrzejKarwacki">Wskaźnik skolaryzacji na tym poziomie edukacji w 1997 r. osiągnął poziom 29,4%, podczas gdy w 1996 r. wynosił 25,5%. Jest satysfakcjonujące, że prawie 1/3 populacji w tym przedziale wiekowym sięga po wyższe wykształcenie. Wiemy, że w przekroju całego społeczeństwa tylko 7% legitymuje się cenzusem wyższych studiów. Ta tendencja powinna być podtrzymana.</u>
          <u xml:id="u-2.31" who="#AndrzejKarwacki">Wzrastała nie tylko rekrutacja, ale także efekty edukacyjne. W 1997 r. szkoły wyższe ukończyło 120 tys. absolwentów. W stosunku do 1996 r. było ich więcej o 20 tys. Natomiast w stosunku do 1995 r. jest to wzrost o 58%. Można powiedzieć, że efektywność studiów znacząco wzrosła. Myślę, że wystąpił tu próg wzrostu, będący wynikiem eksplozji zainteresowania studiami na początku lat 90. Efekty tej eksplozji mamy w postaci coraz liczniejszej grupy absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-2.32" who="#AndrzejKarwacki">Sfera materialna w dalszym ciągu była finansowana ze wskaźnikami wzrostu w zakresie zadań. Jeśli jednak odniesiemy się do całego środowiska, trzeba stwierdzić, że mamy tu sytuację stabilizacji. Wzrosły kwoty przeznaczone na stypendia. Wzrosła liczba stypendystów. Jednak wzrosła także liczba studentów, więc udział stypendystów w tej liczbie jest stały. Środki nadal są dedykowane tylko do części studentów.</u>
          <u xml:id="u-2.33" who="#AndrzejKarwacki">Sprzyjającą okolicznością jest dostrzegany w uczelniach mechanizm gospodarności finansowej. Dotyczy to zarówno działalności dydaktycznej jak i funduszu pomocy materialnej. Coraz więcej uczelni kończy rok finansowy z pozytywnym wynikiem finansowym. Tak było w 1997 r. Może nie jest właściwe, żebym przedstawił państwu szczegóły. Powiem jednak, że połowa uczelni Ministerstwa Edukacji Narodowej zakończyła ubiegły rok z pozytywnym wynikiem finansowym, co nie miało miejsca w latach poprzednich. Można powiedzieć, że przedtem uczelniom nie wypadało legitymować się pozytywnym wynikiem finansowym. W chwili obecnej staje się to normą, która decyduje o rozwoju uczelni. Takie przykłady mamy również w sferze pomocy materialnej, gdzie nastąpił znaczący wzrost akumulacji środków na 1998 r., co łagodzi bilans otwarcia.</u>
          <u xml:id="u-2.34" who="#AndrzejKarwacki">Oprócz źródeł budżetowych dydaktyki - pomijam tu kwestię finansowania nauki, która jest odrębnym segmentem - coraz bardziej istotnym elementem, decydującym o utrzymaniu szkół wyższych, są dochody z działalności pozabudżetowej. Ta działalność jest bardzo szeroka i wielowątkowa. Ograniczę się do podania przykładów. W obszarze działalności dydaktycznej jest to działalność w formie płatnych studiów, płatnego dokształcania i innych usług w sferze dydaktyki. W 1997 r. uczelnie zarobiły 933 mln zł, w tym uczelnie Ministerstwa Edukacji Narodowej 823 mln zł, co stanowi 23,6% wszystkich środków na działalność dydaktyczną. Jest to bardzo wysoki poziom. Bez tego uczelnie po prostu nie przetrwałyby. Jest to tylko jeden z elementów ich działalności. Uzyskane w ten sposób środki łagodzą wiele ograniczeń budżetowych, które bez przerwy się pojawiają. Przypomnę np. 96% finansowania płac. Uczelnie muszą dołożyć z tych pieniędzy 130 mln zł na płace. Jest także problem utrzymania bazy i remontów, na które - jak wiemy - nie starcza pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-2.35" who="#AndrzejKarwacki">Uzyskiwanie tych dochodów jest bardzo korzystne. Na pewno myśląc o przyszłości trzeba zastanawiać się, gdzie jest granica komercji i takiej zapobiegliwości uczelni. Nie można nieopatrznie tej granicy przekroczyć, gdyż mogłoby to zaważyć na wypełnianiu statutowych obowiązków uczelni.</u>
          <u xml:id="u-2.36" who="#AndrzejKarwacki">Kolejnym ważnym odcinkiem działalności uczelni jest działalność inwestycyjna. Jest to najbardziej dokuczliwa działalność dla działu 81. Wiemy, że na przełomie lat 70. i 80. wystąpiła degresja zadań w szkolnictwie wyższym. W tym okresie inwestycje w uczelniach zamarły. Uczelnie w ogóle przestały się rozwijać. Prowadzono jedynie eksploatację. Nie da się ukryć, że doszło wtedy do dekapitalizacji istniejącej bazy. W latach 90. wzrost zadań wymusił potrojenie liczby studentów oraz działania odtworzeniowe i rozwojowe. Niestety, celowe wsparcie budżetu dla uczelni było dosyć ograniczone. Jest dokuczliwe zwłaszcza w br. W 1997 r. na ten cel przeznaczono łącznie niespełna 150 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.37" who="#AndrzejKarwacki">Chcę państwu powiedzieć, że wszystkie przedsięwzięcia inwestycyjne w dziale 81 realizowane w 1997 r. opiewały na kwotę 650 mln zł, w stosunku do dedykowanych 150 mln zł. Doszły tu inwestycje dotyczące aparatury, finansowane przez Komitet Badań Naukowych. Niektóre inwestycje uzyskały finansowanie z różnych fundacji, szczególnie z Fundacji Polsko-Niemieckiej, która angażuje się w wiele przedsięwzięć. Trzeba bardzo dobitnie powiedzieć, że inwestycje w coraz większym stopniu finansowane są z własnych dochodów uczelni, w tym z dydaktyki i badań. Uczelnie nie konsumują tych środków na podwyżkę płac, lecz przeznaczają je na poprawę warunków warsztatowych. Rozbudowują warsztaty badawcze. Jest to bardzo pozytywne zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-2.38" who="#AndrzejKarwacki">Większość z państwa ma kontakt z terenem. To, co możemy obejrzeć w Koszalinie, w Kielcach, czy Zielonej Górze, to co tworzą tam względnie niewielkie uczelnie, jest naprawdę imponujące. Jest to bardzo ważne dla rozwoju tych regionów. Należy to popierać i bardzo wysoko cenić. Kończąc wątek dotyczący szkół wyższych wspomnę, że także ten sektor edukacji dotknął kataklizm, który zdarzył się w ub.r. Szczególnie dotknięte były środowiska wrocławskie, opolskie i gliwickie. W 112 obiektach uczelni Ministerstwa Edukacji Narodowej zaistniały poważne szkody w bazie, szacowane łącznie na prawie 18 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.39" who="#AndrzejKarwacki">W ramach przesunięć środków, związanych z redukcją niektórych zadań, uruchomiono na ten cel prawie 10 mln zł, co w istotny sposób złagodziło sytuację. Proszę mieć świadomość, że po powodzi nie chodzi tylko o odtworzenie bazy. Praktycznie trzeba ją tworzyć na nowo, gdyż substancja ulega destrukcji. Nie można jej konserwować lub podejmować działań kosmetycznych. Trzeba odtwarzać bazę na miarę standardów, które obowiązują już obecnie w przepisach.</u>
          <u xml:id="u-2.40" who="#AndrzejKarwacki">Następnym tematem, który miałem omówić są dotacje celowe na finansowanie zadań zleconych w gminach o statusie miasta oraz miejskim strefom usług publicznych. W 1997 r. mieliśmy 46 dużych miast oraz jedną strefę miejskich usług publicznych - strefę nowosądecką, która grupuje 14 gmin. W ramach tej działalności prowadzona była pomoc dla dzieci w rodzinach zastępczych, dotowanie szkół i placówek prowadzonych przez osoby prawne i fizyczne. Finansowanie tej działalności prowadzone było poprzez budżety kuratorów i wojewodów na ustawowo określonych warunkach. Nie będę głębiej wchodził w ten problem, gdyż kosztowo nie jest on znaczący. Jest to jednak bardzo ważny problem społeczny i bardzo dokuczliwy.</u>
          <u xml:id="u-2.41" who="#AndrzejKarwacki">Przedstawiając zakres zadań w oświacie i wychowaniu, chcę zwrócić uwagę, że sektor podmiotów niepublicznych - pozarządowych i pozagminnych - wykonujących zadania, z roku na rok się powiększa. Fakt ten powinien znaleźć odbicie w odpowiednim finansowaniu tej działalności. Z ubolewaniem trzeba stwierdzić, że planistyczne założenia budżetowe rozmijają się ze skalą realizowanych zadań. Zadania są niedoszacowane. Uszczuplane są środki wymagane na tę działalność.</u>
          <u xml:id="u-2.42" who="#AndrzejKarwacki">W 1997 r., zwłaszcza w III i IV kwartale, na skutek napięć, jakie miały miejsce w kuratoriach oświaty, nastąpiło ograniczenie wywiązywania się organów prowadzących wobec podmiotów społecznych. Mieliśmy liczne sygnały w tej sprawie, szczególnie z woj. słupskiego i z Dolnego Śląska. Wystąpiły jakieś napięcia. Musieliśmy doraźnie reagować rekonstruując własny budżet. Na przełomie listopada i grudnia uruchomiliśmy środki, które znacząco złagodziły te napięcia. Dotyczyło to zarówno dotowania szkół i placówek niepublicznych, jak również udzielania pomocy dzieciom umieszczonym w rodzinach zastępczych.</u>
          <u xml:id="u-2.43" who="#AndrzejKarwacki">Problem w dalszym ciągu istnieje. Podjęliśmy działania legislacyjne, mające na celu zdyscyplinowanie tej działalności. W przyszłości - na zasadzie konsensu politycznego - musi zaistnieć rozstrzygnięcie o równej podmiotowości organów społecznych i publicznych w sensie finansowania. Myślę, że sprawa ta będzie przedmiotem dyskusji w Komisji. Sprawa nie jest tak prosta, jak się wydaje. Nie chodzi chyba o to, żeby dać środki każdemu, gdyż powoduje to wiele implikacji.</u>
          <u xml:id="u-2.44" who="#AndrzejKarwacki">W ramach działalności edukacyjnej prowadzone są również zlecenia dla jednostek niepaństwowych w dziedzinie oświaty i wychowania. Minister edukacji narodowej w ramach swojego budżetu realizował zadania powierzane różnym organizacjom i stowarzyszeniom na różne formy działalności wychowawczej i wychowawczo-opiekuńczej. Ten sektor działalności nie jest znaczący, jeśli chodzi o zakres finansowy. W ostatnich tygodniach mamy jednak dowody na to, że jest to sektor bardzo frapujący i emocjonujący.</u>
          <u xml:id="u-2.45" who="#AndrzejKarwacki">W ramach ogólnej informacji przedstawię państwu istotę tego problemu w sposób dość lakoniczny. Na ten cel przeznaczono ok. 53 mln zł, które były w dyspozycji Ministerstwa Edukacji Narodowej, Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz w bu-dżetach wojewodów. Z tych środków realizowano wiele zadań, uruchamianych przede wszystkim przez kuratoria oświaty. Były to zadania związane z organizacją wypoczynku wakacyjnego dzieci i młodzieży, w tym różnego rodzaju obozy lecznicze, profilaktyczne, szkoleniowe, opiekuńcze. Łącznie przeznaczono na ten cel 32,6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-2.46" who="#AndrzejKarwacki">Kolejnym rodzajem zadań zlecanych podmiotom niepaństwowym była organizacja konkursów, turniejów, przeglądów i olimpiad przedmiotowych dla młodzieży szkolnej. Na ten cel przewidziano i uruchomiono 6 mln zł. Następną grupę zadań stanowiły różnego rodzaju programy profilaktyczno-wychowawcze, szkolenia nieetatowej kadry wychowawczej, stowarzyszenia, sesje itp. Liczba podmiotów uczestniczących w realizacji tych zadań wynosiła 1.524. Przyznam, że sam byłem zdumiony tą liczbą. Te podmioty realizowały łącznie 2.045 zadań. Na pewno kwoty na różne zadania były zróżnicowane.</u>
          <u xml:id="u-2.47" who="#AndrzejKarwacki">Mam przed sobą listę głównych podmiotów realizujących te zadania. Jest ich kilkadziesiąt, więc chyba nie jest celowe, żebym je wymieniał. Wykaz został przygotowany w ujęciu alfabetycznym, więc nie przedstawia udziału tych podmiotów w działaniach. Te zadania były także realizowane w części dotyczącej szkolnictwa wyższego, gdzie na ten cel przeznaczono niecałe 500 tys. zł. Na pewno problem jest tutaj mniej widoczny.</u>
          <u xml:id="u-2.48" who="#AndrzejKarwacki">W budżecie państwa na 1997 r. było wiele rezerw celowych. W porównaniu do br. różnice są bardzo istotne. Kilkanaście rezerw było powierzonych do realizacji Ministerstwu Edukacji Narodowej i innym organom działającym w sferze oświaty. Środki zostały uruchomione zgodnie z przeznaczeniem, łagodząc sytuację na wielu drażliwych odcinkach, np. w zakresie pomocy bytowej dla dzieci i studentów, także dla młodzieży uzdolnionej, uzupełnienia limitów wynagrodzeń w kuratoriach, nagród jubileuszowych dla nauczycieli. Bardzo ważne było wykorzystanie środków na wsparcie zadań remontowych. Muszę powiedzieć, że było to mocne wsparcie dla edukacji. Dobrze, że takie środki zostały przewidziane w budżecie.</u>
          <u xml:id="u-2.49" who="#AndrzejKarwacki">W ramach gospodarki pozabudżetowej w resorcie edukacji działają zakłady budżetowe, gospodarstwa pomocnicze oraz tzw. środki specjalne. Zakłady budżetowe funkcjonują jedynie w dziale 81 - szkolnictwo wyższe. Są to: osiedle mieszkaniowe „Przyjaźń” w Warszawie na Jelonkach, stołówki i bufety studenckie, Dom Pracy Twórczej w Ustroniu oraz zarządy inwestycji szkół wyższych. Do tej pory istniały 4 takie zarządy.</u>
          <u xml:id="u-2.50" who="#AndrzejKarwacki">W formie gospodarstw pomocniczych, działały m.in. archiwa państwowe oraz gospodarstwo pomocnicze Ministerstwa Edukacji Narodowej, obsługujące całą centralę. Sprawozdanie obejmuje wyniki działalności, które generalnie się bilansują. W ramach gospodarstw pomocniczych dofinansowanie dotyczyło głównie uzupełnienia środków na utrzymanie bazy mieszkalnej, związane z dopłatami do ogrzewania. Niestety, system czynszowy jest taki, iż właściciel i administrator ponosi obowiązki regulacji opłat czynszowych.</u>
          <u xml:id="u-2.51" who="#AndrzejKarwacki">Środki specjalne funkcjonowały praktycznie we wszystkich jednostkach podległych Ministerstwu Edukacji Narodowej. Źródłem dochodów środków specjalnych były usługi w zakresie doskonalenia zawodowego, pomocy instruktażowej i działalności popularyzacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-2.52" who="#AndrzejKarwacki">Z działalności ww. jednostek uzyskano dochody w wysokości prawie 13 mln zł. Wydatki także sięgały tego poziomu. Kończąc moje - jak sądzę zbyt długie - wystąpienie, zwracam się do Komisji z prośbą o pozytywne zaopiniowanie sprawozdania z wykonania budżetu w 1997 r. w zakresie działalności edukacyjnej państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za dokładne omówienie wielu elementów, które będą brane pod uwagę w czasie dyskusji. Proszę o przedstawienie stanowiska Najwyższej Izby Kontroli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#StefanLubiszewski">Kontrolę wykonania budżetu państwa w 1997 r. w części 33 - Ministerstwo Edukacji Narodowej, Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła w I kwartale 1998 r. w ramach konstytucyjnego obowiązku sporządzenia analizy wykonania budżetu państwa. Poczynione w toku tej kontroli ustalenia wskazują, że zrealizowane w 1997 r. przez Ministerstwo Edukacji Narodowej wydatki budżetowe były celowe, a realizowane zadania finansowano gospodarnie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#StefanLubiszewski">Kontrola wykazała jednocześnie, że podejmowane w ministerstwie decyzje w zakresie wydatków w części 33 budżetu, nie były w niektórych przypadkach zgodne z unormowaniami zawartymi w ustawie Prawo budżetowe. Stwierdzono, że dokonany w 1997 r. podział wydatków dla jednostek i dysponentów części 33 budżetu, nie wyczerpywał - zgodnie z art. 36 ustawy Prawo budżetowe - całości wydatków określonych w części 33 w ustawie budżetowej. Z pozostawionej poza planem kwoty 244 mln zł - prawie 8% ogółu wydatków - przekazano w trakcie roku budżetowego na rachunki kuratorów oświaty i płacówek oświaty objętych budżetem wojewodów ponad 86 mln zł. Przeniesienie tych środków dokonane zostało niezgodnie z art. 45 ustawy Prawo budżetowe, to jest bez odpowiednich decyzji ministra finansów. Stanowiło to naruszenie dyscypliny budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#StefanLubiszewski">Należy podkreślić, że w wyniku niedoszacowania wydatków w dziale 79 w budżetach wojewodów, zwłaszcza w zakresie wynagrodzeń osobowych, uzyskane w trakcie roku środki z ministerstwa, kuratorzy oświaty przeznaczali w części na wynagrodzenia, co powodowało przekroczenie planu wydatków w tym zakresie. Te nieprawidłowości wystąpiły szczególnie w grudniu, po przekazaniu z części 33 do kuratorów oświaty ponad 30 mln zł na realizację najpilniejszych wydatków pozapłacowych. Wydatki te dokonane zostały bez powiązania z układem wykonawczym części 33 budżetu oraz zmianami wprowadzanymi wcześniej przez ministra finansów i ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#StefanLubiszewski">Z wydatków w części 33 budżetu finansowano również zadania, na które planowano środki w budżetach wojewodów. Prawie 2,5 mln zł przeznaczono na dotacje celowe na finansowanie zadań bieżących zleconych gminom o statucie miasta. Ponad 1,2 mln zł przeznaczono na dotacje celowe, na dofinansowanie inwestycyjnych zadań własnych gmin, podczas gdy w ustawie budżetowej na 1997 r. nie przewidziano dla ministra edukacji narodowej upoważnienia do ustalania lub zwiększania w ramach kwot przewidzianych dla danej części i działu, dotacji celowych na dofinansowanie tych działań.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#StefanLubiszewski">Zaplanowane w nadmiarze i niewykorzystane środki na udział Polski w programie Unii Europejskiej pod nazwą „Leonardo da Vinci” przekazano w grudniu kuratorom oświaty na finansowanie najpilniejszych wydatków pozapłacowych w kwocie 1,3 mln zł. W świetle art. 57 ust. 1 pkt 5 ustawy Prawo budżetowe stanowiło to także naruszenie dyscypliny budżetowej, gdyż środki te pochodziły z rezerwy ogólnej budżetu państwa i wykorzystane zostały niezgodnie z ich przeznaczeniem. W ocenie Najwyższej Izby Kontroli nieprawidłowe wykorzystanie tych środków było w części rezultatem wadliwego planowania wysokości wydatków oraz braku w trakcie roku budżetowego przewidzianych prawem działań umożliwiających wprowadzenie zmian.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#StefanLubiszewski">Kontrola wykazała również, że działania podejmowane przez ministra edukacji narodowej nie doprowadziły w 1997 r. do wyeliminowania nieprawidłowości, wykazanych we wnioskach pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli dotyczących wykonania części 33 budżetu państwa w 1996 r. Dotyczyło to zwłaszcza finansowania olimpiad podmiotowych z naruszeniem zasad przyznawania na ten cel dotacji jednostkom niepaństwowym, organizującym te zadania. W 1997 r. wydatkowano na ten cel ok. 4,5 mln zł. Dotyczyło to także przekazywania uczelniom i szkołom środków budżetowych na stypendia dla cudzoziemców stypendystów rządu RP za pośrednictwem Biura Kształcenia Zagranicznego, będącego dysponentem III stopnia środków budżetowych. Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów w sprawie szczegółowych zasad i trybu wykonywania budżetu państwa, jednostka ta nie posiada uprawnień do dalszego przekazywania środków budżetowych. W 1997 r. wydatkowano tą drogą 15.291 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#StefanLubiszewski">Najwyższa Izba Kontroli nie wnosi zastrzeżeń do realizacji wydatków w dziale 81 - szkolnictwo wyższe. Podkreślić jednak należy, iż wydatki te - zrealizowane w całości w kwocie ok. 3 mld zł - były nominalnie i realnie wyższe niż w poprzednim roku. Nierównoważyły one jednak w pełnym zakresie kosztów realizowanych w 1997 r. zadań dydaktycznych w uczelniach. Przypomnę, że niedawno przedstawiałem państwu szeroką informację o finansowaniu działalności dydaktycznej szkół wyższych.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#StefanLubiszewski">Planowane dochody części 33 budżetu zrealizowano w kwocie 260 tys. zł. należy zaznaczyć, że uzyskane dochody były wyższe od planowanych i wyniosły prawie 400%. Było to spowodowane uzyskaniem odsetek bankowych od przechowywanych środków na działalność ogólnotechniczną i wspomagającą badania. Stwierdzone w wyniku kontroli istotne nieprawidłowo.ci, nie miały jednak - naszym zdaniem - zasadniczego wpływu na wykonanie dochodów i wydatków w części 33 budżetu na 1997 r. Uwzględniając, że budżet był projektowany i realizowany w okresie wprowadzania dalszych zmian kompetencyjnych w zakresie zarządzania oświatą, Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa za 1997 r. w części 33 - Ministerstwo Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#StefanLubiszewski">Należy podkreślić, że stwierdzone nieprawidłowości znalazły odniesienie w sformułowanych przez NIK i przyjętych do realizacji przez ministra edukacji narodowej wnioskach pokontrolnych. Jak wynika z nadesłanej do nas informacji, minister edukacji narodowej podjął niezbędne działania w celu wyeliminowania tych nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#StefanLubiszewski">W zbiorczym budżecie wojewodów na 1997 r. wydatki na oświatę i wychowanie w dziale 79 zaplanowano na kwotę 5.181 mln zł, bez środków przewidzianych w rezerwach celowych. Z tej kwoty prawie 4 mld zł, a więc ok. 76% środków zaplanowano w budżetach wojewodów, 973 mln zł w budżetach resortowych poza Ministerstwem Edukacji Narodowej, a na zadania realizowane przez ministra edukacji narodowej przeznaczono 275 mln zł, czyli 5,3%. Kryteria podziału wydatków dla poszczególnych województw ustalił w trakcie prac nad ustawą budżetową minister edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#StefanLubiszewski">Wiedzą państwo o tym, że w 1997 r. system finansowania budżetowego zadań oświatowych uległ zasadniczej zmianie. Zgodnie z ustawą z 8 sierpnia 1996 r. o zmianie niektórych ustaw normujących funkcjonowanie gospodarki i administracji publicznej, kuratorzy oświaty utracili status terenowych organów rządowej administracji specjalne do spraw oświaty i stali się kierownikami kuratorów oświaty. Kontrola wykazała, że poziom zaplanowanych w ustawie budżetowej na 1997 r. wydatków w budżetach wojewodów na finansowanie szkół i placówek oświatowych, prowadzonych przez kuratorów nie zmienił w sposób istotny trudności w finansowaniu zadań oświatowych. Wydatki te zostały zwiększone w trakcie roku do kwoty 5.169 mln zł. W 1997 r. wydatki 17 kontrolowanych kuratoriów oświaty w 98% - w łącznej kwocie 1.501.885 tys. zł - przeznaczone zostały na finansowanie zadań działu 79. Wykorzystane zgodnie z planem kwoty nie zapewniły pokrycia całości kosztów realizowanych zadań oświatowych szkół i placówek.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#StefanLubiszewski">Wynikiem tego było powstanie zobowiązań wymagalnych we wszystkich objętych kontrolą kuratoriach oświaty. Na koniec 1997 r. zobowiązania te osiągnęły łączną kwotę ponad 31 mln zł. W 10 spośród 17 kuratoriów oświaty czyli w ok. 60% kuratoriów objętych kontrolą, stwierdzono przekroczenie planowanych wydatków przeznaczonych na finansowanie wynagrodzeń osobowych w łącznej kwocie ponad 5 mln zł. Przekroczenia te, stanowiące naruszenie dyscypliny budżetowej, sfinansowano przede wszystkim środkami uzyskanymi poprzez ograniczenie pozostałych wydatków bieżących oraz zaciąganie zobowiązań wymagalnych.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#StefanLubiszewski">Występowały także przypadki finansowania wynagrodzeń osobowych w dziale 79 przy pomocy środków z rezerw celowych przeznaczonych na inne zadania, co także było naruszeniem dyscypliny budżetowej. Ustawiczne przekraczanie wydatków w jednostkach budżetowych oświaty należy wiązać przede wszystkim z niedostatkami w ich planowaniu, a szczególnie w ustalaniu planu wydatków tych jednostek na podstawie przewidywanego wykonania w poprzednim roku. Nie uwzględniano wysokości powstałych zobowiązań, których zaciągnięcie było konieczne do pełnej realizacji obowiązkowych zadań programowych w szkołach i placówkach oświatowych.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#StefanLubiszewski">Podkreślić należy, że możliwość samodzielnego wprowadzania zmian w rozdziałach i paragrafach planu wydatków posiadało tylko 40% objętych kontrolą kuratoriów oświaty, którym wojewodowie przekazali uprawnienia przewidziane w art. 45 ust. 3 ustawy Prawo budżetowe. Podstawowe zadania finansowane przez kuratorów oświaty obejmowały prowadzenie szkół zawodowych - rozdział 8011. Na ten cel przeznaczono w 1997 r. średnio 31% wydatków. Na prowadzenie placówek opiekuńczo-wychowawczych i liceów ogólnokształcących przeznaczono odpowiednie 15 i 14% wydatków.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#StefanLubiszewski">Finansowanie zadań oświatowych wspierane było przychodami z gospodarki pozabudżetowej, prowadzonej głównie w formie środków specjalnych, funkcjonujących w ramach działu 79. W 15 objętych kontrolą w tym zakresie kuratoriach oświaty, uzyskane w 1997 r. przychody z gospodarki pozabudżetowej wyniosły łącznie 103.301 tys. zł. Pomimo uchybień. o których mówiłem, Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wydatkowanie środków na finansowanie inwestycji oświatowych. Na wydatki w dziale 79, związane z finansowaniem inwestycji jednostek i zakładów budżetowych, skontrolowane kuratoria oświaty przeznaczyły 67.533 tys. zł. Ze względu na ograniczone możliwości finansowania, kwota ta została przeznaczona głównie na kontynuowanie inwestycji, prowadzonych w ramach istniejących obiektów szkół i placówek oświatowych. Także w tym zakresie Najwyższa Izba Kontroli przedstawiała Komisji szeroką informację.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#StefanLubiszewski">Na wydatki związane z utrzymaniem skontrolowanych kuratorów - dział 91 - wydatkowano ok. 15,6% więcej środków niż w 1996 r. Podstawowa kwota tych wydatków dotyczyła finansowania wynagrodzeń osobowych i pochodnych. Istotne nieprawidłowości w tym zakresie ujawniono w dwóch kuratoriach oświaty, w których - z naruszeniem dyscypliny budżetowej - przekroczono planowane wydatki na finansowanie wynagrodzeń oraz pobrano z rachunku bankowego środki na wynagrodzenia dla pracowników, bez jednoczesnego opłacenia należnych składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#StefanLubiszewski">Następnym tematem są dotacje celowe na finansowanie zadań zleconych gminom o statusie miasta oraz miejskiej strefie usług publicznych - część 85. W 1997 r. planowane w ustawie budżetowej wydatki na finansowanie zadań zleconych gminom o statusie miasta z zakresu administracji rządowej dotyczące działalności szkolnictwa, określono w zakresie działu 79 - oświata i wychowanie, w kwocie 173 mln zł oraz w dziale 01 - przemysł, w kwocie 51 mln zł. Pan minister mówił już o tym, że wydatki zostały zwiększone w trakcie roku budżetowego. Dotacje w dziale 01 - przemysł wykonano w 100%. Dotację przeznaczono na sfinansowanie kosztów ogrzewania pomieszczeń zajmowanych przez warsztaty szkolne, działające przy szkołach prowadzonych przez Sądecką Miejską Strefę Usług Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#StefanLubiszewski">Dotacje działu 79 - oświata i wychowanie, zrealizowane zostały w 99,7% i wykorzystane na finansowanie liceów ogólnokształcących, szkół zawodowych, świadczenia pieniężne dla dzieci przebywające w rodzinach zastępczych oraz na wypłaty stypendiów dla uczniów. Najwyższa Izba Kontroli nie realizowała w 1997 r. wyodrębnionych kontroli wykorzystania środków pochodzących z tych dotacji w zakresie oświaty i wychowania w gminach o statusie miasta, ani finansowanych z tych środków jednostek oświatowych.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#StefanLubiszewski">Podkreślę, że z dokumentacji Ministerstwa Edukacji Narodowej wynika, iż po wejściu w życie od 1 stycznia 1996 r. przepisów ustawy o zmianie zakresu działania niektórych ustaw oraz o miejskich strefach usług publicznych, ujawnił się duży niedobór środków planowanych w budżetach wojewodów na finansowanie zadań w obszarze oświaty i wychowania, zleconych dużym miastom. Należy odnotować, że chodzi tu o zadania formalnie obligatoryjne, np. dotowanie szkół prowadzonych przez osoby prawne i fizyczne, bądź też o zadania nie poddające się procedurze limitowania, np. pomoc dzieciom w rodzinach zastępczych.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#StefanLubiszewski">Ujawnione w latach 1996–1997, grożące powstaniem napięć społecznych niedobory środków planowanych na te cele w budżetach wojewodów, pozostających poza sferą oddziaływania Ministerstwa Edukacji Narodowej, zmuszają właściwe organy administracji rządowej do podejmowania inicjatyw, mających na celu zapobieganie odmowom finansowania wspomnianych zadań przez prezydentów 46 dużych miast. Program działania miast w tym zakresie powinien być - zdaniem ministerstwa oraz NIK - zabezpieczone do końca roku budżetowego, bez względu na szczegółowość układu budżetów wojewódzkich, aby nie następowało zawieszanie dotacji, jak zdarzało się w latach 1996–1997 w IV kwartale.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#StefanLubiszewski">W sytuacji tej, pomoc ministerstwa okazana w 1997 r. dużym miastom może zasługiwać na pozytywną ocenę. Podkreślić jednak należy, że przekazanie na ten cel ponad 2,4 mln zł ze środków Ministerstwa Edukacji Narodowej dokonane zostało z naruszeniem obowiązujących w tym zakresie unormowań.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#StefanLubiszewski">Na zadania państwowe zlecone jednostkom niepaństwowym w 1997 r. w części 33 wydatkowano ponad 36 mln zł, z czego ponad 18 mln zł na organizację wypoczynku wakacyjnego dla uczniów w formie obozów rehabilitacyjnych, szkoleniowych, adaptacyjnych, warsztatów artystycznych i seminariów, a także dla wychowanków placówek opiekuńczo-wychowawczych i resocjalizacyjnych, rodzin zastępczych i Polonii zagranicznej. W części 85 wydatkowano 16 mln zł, m.in. na podobne zadania jak te, o których mówiłem przed chwilą.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#StefanLubiszewski">W chwili obecnej Najwyższa Izba Kontroli prowadzi kontrolę dotyczącą zlecania zadań państwowych jednostkom niepaństwowym. Wstępnie mogę państwu powiedzieć, że zauważone zostały nieprawidłowości polegające na zlecaniu zadań jednostkom nie przygotowanym kadrowo i rzeczowo do realizacji zadań, w tym m.in. nie posiadającym właściwej obsługi księgowej. W umowie nie określa się wzorów dokumentacji umożliwiającej okresową ocenę realizacji zadania. Nie zobowiązuje się zleceniobiorców do prowadzenia dokumentacji według wymagań zleceniodawcy. Nieprawidłowości polegają także na braku nadzoru i kontroli realizacji zadań zleconych, niezałączaniu do umów kalkulacji, stanowiącej podstawę finansowania i rozliczania zadań oraz akceptacji rozliczeń niezgodnych z warunkami umowy. Podam przykład. Zadania zlecone zostały wykonane tylko częściowo, a dotacja została wykorzystana w całości. Szerszą informację na ten temat Najwyższa Izba Kontroli przedstawi w IV kwartale br. Kontrola prowadzona jest w ponad 100 jednostkach realizujących te zadania. Myślę, że materiał z kontroli będzie bardzo ciekawy.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#StefanLubiszewski">W 1997 r. minister edukacji narodowej wystąpił z wnioskiem o rozwiązanie 12 rezerw celowych, zaplanowanych w części 84 budżetu państwa, obejmujących m.in. środki przeznaczone na zwiększenie budżetu wojewodów i resortów w dziale 79. Zasady i kryteria podziału środków zaplanowanych w tych 12 rezerwach minister edukacji narodowej uzgadniał z konwentem wojewodów. W przypadku rezerwy dotyczącej podwyżek wynagrodzeń - pozycja 7 w rezerwach celowych - podziału wydatków dokonał minister pracy i polityki socjalnej, po zasięgnięciu opinii ministra edukacji narodowej w zakresie działu 79.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#StefanLubiszewski">Ponadto z rezerw celowych określonych w odpowiednich pozycjach ustawy budżetowej na 1997 r. ok. 500 mln zł przeznaczono na oddłużenie jednostek budżetowych. Uruchomienie tych środków nastąpiło dopiero w II połowie 1997 r., co było spowodowane przede wszystkim przedłużającymi się uzgodnieniami dotyczącymi faktycznego stanu zadłużeń. Różnice były niewielkie. Istniała jednak w tej sprawie rozbieżność zdań między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Po uzgodnieniu z ZUS korekt i zwiększeniach dokonanych przez ministra finansów na oddłużenie szkół podstawowych i ponadpodstawowych oraz placówek oświatowych prowadzonych przez kuratorów oświaty w dniu 30 czerwca 1997 r. przekazano do budżetu wojewodów 371.355 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#StefanLubiszewski">Oddzielną decyzją zwiększono budżety wojewodów o łączną kwotę 275 tys. zł na oddłużenie jednostek finansowanych w dziale 88 - turystyka i wypoczynek, z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne. Także w tej części Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia wykonanie budżetu państwa w 1997 r. w części 83 - rezerwy celowe, stwierdzając jedynie nieznaczne uchybienia, które nie miały istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Bardziej szczegółowe uwagi w tym zakresie zawarte zostały w uwagach Najwyższej Izby Kontroli do sprawozdania o wykonaniu budżetu państwa w 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W tej chwili wysłuchamy koreferatów. Następnie ogłoszę krótką przerwę. Koreferaty zostały przygotowane przez członków Komisji. Ze względu na to, że odbywają się posiedzenia innych komisji, kolejność przedstawienia koreferatów uległa zmianie. Pierwszy koreferat przedstawi poseł Woźnicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejWoźnicki">Na wstępie podam państwu niektóre liczby mogące zilustrować to, co działo się w 1997 r. w obszarze szkolnictwa wyższego, w dziale 81 budżetu. W 1997 r. funkcjonowało 90 cywilnych uczelni państwowych i 134 cywilne uczelnie niepaństwowe. Na pierwszy rok studiów przyjęto w 1997 r. na studia dzienne do szkół państwowych 118,8 tys. studentów, a na studia wieczorowe 110 tys. studentów. Wzrost przyjęć na studia dzienne wyniósł 8,5% w stosunku do 1996 r., a na studia zaoczne o 7,7%. Ogólna liczba studentów wynosiła 1.082.700 we wszystkich uczelniach. Liczba studentów wzrosła w stosunku do 1996 r. o 17,9%.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejWoźnicki">Nastąpił wzrost wydatków na szkolnictwo wyższe. Wzrost wyniósł realnie 8,8%. Na wydatki majątkowe, czyli na inwestycje, wzrost wyniósł 32,3%. Średnia płaca w szkolnictwie wyższym wynosiła 1.278 zł i była realnie wyższa od płacy w 1997 r., kiedy nastąpiła znaczna podwyżka wynagrodzeń, zwłaszcza dla nauczycieli akademickich (o 50%), o 10%. Jeśli mówimy o płacach chciałbym poruszyć problem, o którym nie wspomniano w sprawozdaniu Najwyższej Izby Kontroli. Zaplanowana i powiększona później kwota wydatków na wynagrodzenia osobowe i wypłaty z zakładowego funduszu nagród, została przekroczona o 7,7%, na ogólną kwotę 140 mln zł. Jest to opisane w sprawozdaniu Ministerstwa Edukacji Narodowej na str. 46 i 47.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejWoźnicki">Jeśli popatrzymy na dane liczbowe można powiedzieć, że mimo wątpliwości w pewnych obszarach, sprawozdanie z wykonania budżetu zasługuje na pozytywne przyjęcie. Edukacji się rozwija, nakłady i płace realnie wzrastają. Na tej podstawie można sądzić, że sytuacja jest optymistyczna. Jeśli jednak uważniej przyjrzymy się tym liczbom, rysuje się wysoce niepokojący obraz. Można nawet użyć dość radykalnego sformułowania, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, można się obawiać, iż nastąpi degradacja cywilizacyjna naszego kraju. W wyścigu do XXI wieku będziemy „czerwoną latarnią” Europy.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejWoźnicki">Wydatki na naukę w stosunku do produktu krajowego brutto osiągają 0,5%. Wydatki na szkolnictwo wyższe stanowią 0,84% PKB. Jeśli te kwoty zsumować i przeliczyć na jednego mieszkańca, wynosi to 44,6 USD. Z taką kwotą jesteśmy jednym z ostatnich państw w Europie. W stosunku do średniej kwoty przeznaczanej na te cele przez państwa Unii Europejskiej jest to kwota 10-krotnie niższa.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejWoźnicki">Sądzę, że w trakcie dzisiejsze debaty Komisja powinna sformułować w tej sprawie dezyderat. Powinniśmy rozważać formę odniesienia się do faktów, o których już mówiłem. Przypomnę, że Sejm wyraził już swoją wolę w tej sprawie. W październiku 1995 r. Sejm podjął rezolucję, z której wynikało, że w 1997 r. na szkolnictwo wyższe powinno być przeznaczone 2% PKB. W rzeczywistości wskaźnik ten wyniósł 0,84%. W tej sytuacji dobrze byłoby rozważyć, w jaki sposób odnieść się do tych danych, żeby było to skuteczne. Uważam, że w czasie prac nad projektem budżetu na 1999 r. powinniśmy zdecydowanie podjąć tę kwestię. Obecny stan nakładów na szkolnictwo wyższe i naukę będzie powodował cofanie się Polski w stosunku do państw, z którymi mamy ambicję konkurować.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#AndrzejWoźnicki">Na ręce przewodniczącego złożyłem dokument, w którym sformułowałem wnioski dotyczące tej sprawy. Proszę o wyrażenie stanowiska Komisji w stosownej formie i czasie wobec nieadekwatnego do potrzeb finansowania szkolnictwa wyższego. Powinna to być nasza inwestycja w przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Do spraw związanych z dotacjami dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe odniesie się poseł Kopeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławKopeć">Działy 79, 81 i 89 w częściach 33 i 85 - dotacje dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe, to trzecia co do wielkości pozycja w tym układzie. Na pierwszym miejscu jest Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki, a na drugim opieka społeczna. Łączne dotacje wyniosły 56.545 tys. zł. W stosunku do 1996 r. jest to wzrost o 17,4%.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławKopeć">Najwięcej pieniędzy ma Ministerstwo Edukacji Narodowej - 2.737 tys. zł. W tej kwocie mieści się prawie 500 tys. zł na szkolnictwo wyższe. Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ma 3.807 tys. zł. Pan minister wspomniał już, na co były przeznaczone te pieniądze. Był to przede wszystkim wypoczynek wakacyjny dzieci i młodzieży. Na drugim miejscu znalazły się olimpiady i konkursy. W materiałach znalazłem, że na ten cel przeznaczono 10.592 tys. zł, natomiast pan minister wspominał o 6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławKopeć">Nie chciałbym powtarzać uwag przedstawionych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Większość uwag dotyczących zawierania umów powtarza się w sprawozdaniach od trzech lat. Ta sprawa jest przedmiotem jednego z moich wniosków. Specyficzną pozycję wśród uwag zajmuje Stowarzyszenie Wspólnota Polska. Do tej sprawy odniosę się w dalszej części mojego wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławKopeć">Można powiedzieć, że zauważalna jest znaczna poprawa w stosunku do 1996 r. Jeśli spojrzymy na ubiegłoroczne sprawozdanie i rozliczenie budżetu przed Komisją stwierdzimy. że trzykrotnie zmniejszyła się liczba zleceniobiorców, którzy nie rozliczyli się z ministerstwem. W 1996 r. było ich ponad 20. W chwili obecnej Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że jest ich 6, na łączną kwotę 244,5 tys. zł. Są to przede wszystkim odbiorcy zadań zleconych z zakresu olimpiad i konkursów.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#StanisławKopeć">Głównym beneficjentem tych zadań od strony ich liczby jest budżet wojewodów, a więc część 85. Jest tu blisko 1.319 jednostek i 1524 zadania. W ministerstwie jest tych zadań mniej - 230. Jednak inna jest relacja wartości tych zadań. Zadania zlecane przez Ministerstwo Edukacji Narodowej były warte 65%. Zadania zlecane przez kuratorów, mimo znacznej liczby, były warte tylko 28,3% środków. Pozostałe zadania zlecał minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej, jako jeden z większych organów prowadzących szkoły.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#StanisławKopeć">Analizując tabele nr 27 i 28, chciałbym zwrócić uwagę na występujące w nich ciekawe przypadki. W przypadku zadań zlecanych w województwach mamy bardzo dużą rozpiętość. Na przykład woj. sieradzkie ma tylko 6 zadań, a woj. bydgoskie aż 64. Są tu bardzo duże różnice. Myślę, że temu zjawisku warto byłoby się przyjrzeć. W 24 województwach realizowane są turnieje i konkursy. Przypominam, że jest to druga pozycja pod względem wielkości wydatków. Natomiast aż w 25 województwach nic się nie dzieje, a przynajmniej tak wynika z tabeli. Nie ma w nich żadnych konkursów ani olimpiad. Czy tak jest w rzeczywistości? Jeśli tak, także temu zjawisku należałoby się bliżej przyjrzeć.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#StanisławKopeć">Wypoczynek jest realizowany przez 100% wykazanych w tabeli województw i kuratoriów. Na trzeciej pozycji w wydatkach znalazły się szkolenia różnego rodzaju kadry, szczególnie stowarzyszeń i innych jednostek. Ta pozycja jest realizowana tylko w 11 województwach. W pozostałych województwach ta pozycja w ogóle nie występuje.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#StanisławKopeć">W ramach wydatków realizowanych w części związanej ze szkolnictwem wyższym, zlecono 83 zadania 32 jednostkom, z czego blisko 50% środków przeznaczono na festiwale, konkursy, przeglądy, plenery itp. Na drugim miejscu znalazły się seminaria i szkolenia związane z różnymi formami edukacji ustawicznej, a na trzecim ogólnopolskie i międzynarodowe imprezy sportowe.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#StanisławKopeć">Chciałbym jeszcze odnieść się do Stowarzyszenia Wspólnota Polska, które jest beneficjentem znacznej części środków - 21 mln zł. Na te środki 16,5 mln zł przeznacza Kancelaria Senatu RP, Ministerstwo Edukacji Narodowej 4,22 mln zł a także Ministerstwo Kultury i Sztuki. Od trzech lat powtarzają się te same zastrzeżenia w sprawie rozliczeń przedstawianych przez Stowarzyszenie Wspólnota Polska. Najwyższa Izba Kontroli w piśmie skierowanym do marszałka Senatu 23 maja ub.r. przedstawiła konkretne zarzuty i zażądała przedstawienia rozliczeń. Uwagi dotyczą części, którą subwencjonowało Ministerstwo Edukacji Narodowej. Dlatego sformułowałem wniosek imiennie skierowany pod adresem tego Stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#StanisławKopeć">Ja także uważam, że należy przyjąć sprawozdania o realizacji budżetu w omawianej części. Jednocześnie uważam, że powinniśmy przyjąć dwa wnioski. Pierwszy wniosek dotyczy tego, że przy zlecaniu realizacji zadań państwowych jednostkom niepaństwowym, zarówno Ministerstwo Edukacji Narodowej jak i inne resorty prowadzące szkoły powinny racjonalizować przydział środków zleceniobiorcom, podpisywać niezbędne umowy zapewniające pełne i terminowe rozliczenie przyznanych dotacji, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 29 lipca 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#StanisławKopeć">Drugi wniosek mówi o tym, że szczególnej kontroli należy poddać przyznawanie i wydatkowanie dotacji przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proszę o przedstawienie koreferatu do działu 79 - oświata i wychowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#UrszulaWachowska">Odniosę się do tej części budżetu, którą mają w swojej dyspozycji wojewodowie. Jest to kwota 5.169.946 zł. Jest to 79% środków, które otrzymali wojewodowie. Kwota ta została przeznaczona na dział 79 - oświata i wychowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#UrszulaWachowska">Najwyższa Izba Kontroli przedstawiła bardzo wnikliwą informację na ten temat. Z tej informacji wynika, że w dziale 79 powstało zadłużenie. Formułując wnioski pokontrolne Najwyższa Izba Kontroli zaleciła, cytuję: „doprowadzenie w trybie pilnym, z uwagi na narastające odsetki, do uruchomienia przeznaczonych na ten cel w 1996 r. 350 mln zł, pozostających w dyspozycji ministra finansów i uzyskaniu środków z rezerwy budżetowej w 1997 r., przeznaczonych na oddłużenie sfery budżetowej 500 mln zł”.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#UrszulaWachowska">W związku z tym chcę zadać pytanie. Najwyższa Izba Kontroli prowadziła swoje prace między 9 a 25 marca br. Czy już to oddłużenie nastąpiło? Jeśli tak, jaką część zapłaconej kwoty stanowiły odsetki? Przy tej okazji chcę państwa poinformować, że kuratorzy oś-wiaty, z którymi miałam możliwość rozmawiać, spłacają dług, który powstał w 1997 r., z bieżącego budżetu. W ten sposób ratują się przed odsetkami. Można powiedzieć, że w ten sposób wykazują się gospodarnością, chociaż w gruncie rzeczy łamią prawo budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#UrszulaWachowska">Celem kontroli NIK było badanie legalności, gospodarności, celowości oraz rzetelności wykonania budżetu państwa w 1997 r. Pod tym względem trudno jest mieć jakieś zastrzeżenia, chociaż rodzi się pytanie, czy budżet został rzetelnie zaplanowany? Nieprawidłowości w realizacji budżetu polegały głównie na tym, że na poziomie Ministerstwa Edukacji Narodowej - pierwszego dysponenta - pozostawiono środki, które powinny być rozdzielone między dysponentów niższego szczebla. Środki na wydatki pozapłacowe przenoszono na wynagrodzenia. Budżet uzupełniano z rezerw celowych, ponieważ był mocno niedoszacowany.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#UrszulaWachowska">Nasuwa się wniosek, że w tej sytuacji trudno było o przestrzeganie prawa budżetowego, gdyż trzeba było wywiązać się z wymagalnych zobowiązań. Trzeba było ponieść konkretne wydatki, żeby móc zrealizować konstytucyjny wymóg prowadzenia szkół przez państwo. Bez tych manipulacji byłoby to niemożliwe do wykonania. Wiem o tym, że zgodnie z zaleceniem ministra edukacji narodowej, kuratoria oświaty zobowiązane są do jak najdalej idących ograniczeń i utrzymania dyscypliny budżetowej. Ograniczenia poszły dalej niż jest to dopuszczalne. To, co obecnie dzieje się w oświacie odbija się na poziomie wykształcenia i na efektach wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#UrszulaWachowska">Chcę państwu uświadomić jak daleko idą te ograniczenia. W tym celu zacytuję fragment dokumentu, którym posługują się kuratoria. W arkuszach organizacyjnych szkół i placówek zatwierdzane są wyłącznie godziny lekcyjne poszczególnych przedmiotów, które wynikają z obowiązujących planów nauczania i nic poza tym. Nie ma tu żadnego rozszerzenia. Nie są zatwierdzane żadne podziały na grupy w realizacji poszczególnych przedmiotów, poza tymi, które mają charakter obligatoryjny. Nie są zatwierdzane żadne zajęcia pozalekcyjne. Do niezbędnego minimum zredukowano tzw. stanowiska funkcyjne w szkołach i placówkach. Dotyczy to zastępców dyrektorów, bibliotekarzy, pedagogów, psychologów szkolnych i nauczycieli realizujących zajęcia pozalekcyjne.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#UrszulaWachowska">Do zupełnie niezbędnych przypadków zredukowano płatne zastępstwa za nieobecnych nauczycieli. Bardzo rygorystycznie rozpatrywane są wszystkie wnioski o nauczanie indywidualne. W konsekwencji dzieci, które powinny być nauczane indywidualnie nie mogą być w ten sposób nauczane. W placówkach opiekuńczo-wychowawczych wprowadzono obowiązek organizowania zespołów wychowanków w granicach górnego limitu uczestników, przy redukowaniu do niezbędnego minimum liczby wychowawców. Wprowadzono zasadę, że na zwolniony etat pracownika administracji lub obsługi, kierownictwo szkoły może zatrudnić innego pracownika tylko za zgodą kuratorium. Zazwyczaj szkoły takiej zgody nie otrzymują.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#UrszulaWachowska">To wszystko podane zostało do wiadomości. Te zasady są stosowane i kontrolowane. Zalecono także, żeby wszystkie środki finansowe, gromadzone przez szkoły i placówki w formie środka specjalnego, wspierały cały proces edukacyjny i budżet placówek. Stosuje się niezbędne minimum wydatków, które gwarantuje kontynuację procesu dydaktycznego. Mimo tych zabiegów na przestrzeni ostatnich lat nie udało się zbilansować wydatków z planem finansowym na dany rok budżetowy. Koszty związane z realizacją nawet tak minimalnych zadań rzeczowych są zawsze większe od przyznanych kwot.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#UrszulaWachowska">Dyrektorzy szkół i kuratorzy nie mają uprawnień do zmiany planów nauczania i siatek godzin. Muszą realizować zadania określone w ustawie, chociaż już na początku roku budżetowego wiedzą, że w planie finansowym nie mają pokrycia wydatków np. na wynagrodzenia dla pracowników. Przecież wynagrodzenia muszą być wypłacone. Pociąga to za sobą określone skutki. Automatycznie zwiększają się wydatki związane z pochodnymi od wynagrodzeń, które także mają charakter obligatoryjny, a więc muszą być zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#UrszulaWachowska">W tej sytuacji jedynym wyjściem dla dyrektora szkoły lub placówki oświatowej jest pokrywanie tych wydatków z kwot zaplanowanych na wydatki rzeczowe. Pociąga to za sobą ten skutek, że dyrektor nie realizuje rachunków związanych z wydatkami rzeczowymi. Dalsze konsekwencje tego stanu są łatwe do przewidzenia. Narastają odsetki od nie zapłaconych rachunków. W taki prosty sposób szkoła lub inna placówka oświatowa popada w długi. Powoduje to automatycznie wzrost kosztów jej utrzymania. Budżet państwa spłaca zadłużenia wraz z odsetkami, gdyż musi pokryć pełne koszty związane z funkcjonowaniem państwowej jednostki budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#UrszulaWachowska">Często bywa tak, że utrzymanie szkoły kosztuje więcej niż powinno faktycznie kosztować. Bieda rodzi nową biedę. Zasadniczy błąd polega na złym sporządzeniu planu wydatków. Zaplanowane w budżecie na 1997 r. wydatki były za małe, żeby pokryć koszty związane z wypełnieniem zadań oświatowych, określonych w ustawie nawet na najniższym poziomie, przy ograniczeniach, które przed chwilą przedstawiłam. Kalkulacja kosztów liczonych w odniesieniu do ściśle określonych zadań, powinna być zrobiona przez dysponentów II i III stopnia. Oni najlepiej wiedzą, ile będzie to kosztować, nawet przy założeniu, że wyliczone będą tylko zadania obligatoryjne. Dysponent I stopnia powinien skontrolować te plany finansowe i przyjąć je.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#UrszulaWachowska">W tej chwili jest inaczej. Kurator otrzymuje jednostronicowy dokument, który informuje, że plan wydatków wynosi w dziale 01–89 tys. zł, w dziale 79–112 tys. zł itd. Dane te podaję państwu na przykładzie kuratora oświaty w Poznaniu. Nie będę wymieniała dalszych liczb. Do każdego działu przydzielona jest jakaś kwota. Jest to kwota nieadekwatna do rzeczywistych potrzeb. Kurator oświaty zatwierdza każdej szkole i placówce arkusz organizacyjny, z góry wiedząc, że na realizowanie tego zadania nie ma wystarczających środków.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#UrszulaWachowska">Globalne wyliczenie kosztów związanych z funkcjonowaniem szkoły czy placówki odbywa się przy założeniu, że liczy się wydatki na realizację tego, co jest finansowane obligatoryjnie, wyłącznie na poziomie niezbędnym. Przyjmuje się także drugie założenie, że kurator w swoim planie finansowym nie ma pokrycia na tak skalkulowane koszty.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#UrszulaWachowska">Wielkie zastrzeżenia budzi także sposób ustalania etatów kalkulacyjnych. Te etaty wylicza się na podstawie druku EN-3. Ten druk ilustruje sposób zbierania informacji o stanie zatrudnienia na określony dzień września w danym roku. W instrukcji do tego druku czytamy:</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#UrszulaWachowska">„a) należy podać liczbę nauczycieli i wychowawców pełnozatrudnionych,</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#UrszulaWachowska">b) należy podać liczbę nauczycieli i wychowawców niepełnozatrudnionych w przeliczeniu na pełne etaty, z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku”.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#UrszulaWachowska">Z liczby godzin realizowanych przez nauczycieli niepełnozatrudnionych wylicza się pełne etaty. Natomiast przy określeniu liczby nauczycieli pełnozatrudnionych, pominięto zupełnie realizowane przez nich godziny ponadwymiarowe, a przecież z nich także można wyliczyć pełne etaty. Jest oczywiste, że ustalona w ten sposób liczba etatów kalkulacyjnych nie ma odniesienia do stanu rzeczywistego. W związku z tym kwota przewidziana na wynagrodzenia nie pokrywa rzeczywistych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#UrszulaWachowska">Wydatki na wynagrodzenia określono obligatoryjnie. Pochodne od wynagrodzeń obliczono automatycznie, stosując odpowiednie przepisy. Kwota na wydatki rzeczowe powstała jako różnica między kwotą przewidzianą na wydatki bieżące, a sumą kwot na wynagrodzenia i pochodne od wynagrodzeń. Mając tak skonstruowany budżet i układ wykonawczy budżetu, kuratorium oświaty ustala odpowiednie wskaźniki dla szkół i placówek, które na tej podstawie opracują swoje roczne plany finansowe. Wszystkie zapisane w decyzji wskaźniki mają dla kierownictw szkół i placówek charakter obligatoryjny, więc nie ma możliwości odejścia od nich. Podkreślę, że taki stan trwa od kilku lat.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#UrszulaWachowska">Szkoły i placówki na podstawie druku o symbolu BT-2 mogą dokładnie wyliczyć kwoty potrzebne im w roku budżetowym na wynagrodzenia. Wyliczenia mogą być dokonane wyłącznie na podstawie zatwierdzonych przez kuratoria arkuszach organizacyjnych. W związku z tym nie można mieć zastrzeżeń do rzetelności tych wyliczeń. Trzeba je brać pod uwagę. Szkoły przedstawiają pełne i szczegółowe wyliczenie z uwzględnieniem wszystkich elementów, składających się na wynagrodzenie nauczycieli oraz pracowników administracji i obsługi. W swoich wyliczeniach zawierają nawet wcześniej uzgodnioną z zainteresowanymi odprawę emerytalną.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#UrszulaWachowska">Mogę państwu powiedzieć, że zapoznałam się z tak sporządzonymi planami finansowymi konkretnych szkół w woj. poznańskim. Z góry były w nich założone i wypisane braki w porównaniu z planem. Już dzisiaj możemy powiedzieć, że przekroczenia będą ogromne. Kalkulacje robione w placówkach oświatowych pokazują, że można znać prawdziwe koszty prowadzenia tych placówek. Nie będę zanudzać państwa liczbami, którymi mogłabym zilustrować tę myśl.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#UrszulaWachowska">Budżet jest fikcją. Może jest to stwierdzenie zbyt mocne, jednak nie jest on adekwatny do rzeczywistości. Świadomość tego stanu mają dyrektorzy szkół i kuratorzy. Powstaje jednak pytanie, czy tę świadomość ma minister edukacji narodowej? Czy ma tę świadomość Komisja? Jeśli mamy tę świadomość, nie potrafię odpowiedzieć na pytanie, dlaczego firmujemy utrzymywanie fikcji.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#UrszulaWachowska">Budżet państwa jest podstawowym planem finansowym, w którym w sposób dyrektywny ustala się, jakie zadania publiczne, mają być finansowane z zasobów budżetowych. Między tymi zadaniami, a planem finansowym na ich realizację, musi istnieć zgodność. Plan finansowy w części 85 dział 79 budżetu państwa na 1997 r. był zbyt niski. Nie stwarzał on możliwości zrealizowania, nawet na poziomie koniecznego minimum, zadań przewidzianych w ustawie o systemie oświaty. Należy ustalić, jaka jest przyczyna niedoszacowania tego planu. Czy było to działanie świadome i celowe, czy też wynikało z przyjęcia złej metody liczenia kosztów? Każda z tych przyczyn prowadzi do powstania takich samych konsekwencji czyli do niedoszacowania kosztów, których efektem jest powstanie długów, zapaść oświaty i obniżenie poziomu edukacji. W ten sposób ograniczony zostaje dostęp młodzieży do szkół ponadpodstawowych. Następuje zubożenie nauczycieli, obniża się ich status społeczny. Zaniechana zostaje zupełnie działalność pozalekcyjna, a więc realizacja zadań wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#UrszulaWachowska">Wypływa z tego bardzo ostry wniosek. Polityka finansowa państwa nie pozwala na realizowanie polityki oświatowej państwa, na realizację koniecznego minimum zadań publicznych w zakresie oświaty i wychowania. Uważam, że trzeba przyjąć sprawozdanie o realizacji budżetu w 1997 r. Była to prawdziwa ekwilibrystyka, która poprzez łamanie prawa budżetowego, prowadzi jednak do tego, że zadania są w jakiś sposób wykonywane. Nie można jednak takiego stanu utrzymywać. Dlatego chciałabym prosić, żeby Komisja przygotowała radykalny dezyderat, który mógłby doprowadzić do zasadniczej korekty budżetu na II półrocze 1998 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za szczegółowe przedstawienie stanu oświaty kuratoryjnej, która jest najbiedniejsza. Z koreferatu wynika, że ministrowi należy się medal za wykonanie zadań oświatowych, przy tak ubogim budżecie. Jest to naprawdę bardzo trudne, tym bardziej że część zadań realizowanych jest społecznie, część na kredyt, a tylko część ma pokrycie w budżecie państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przedstawię państwu następny koreferat. Zajmę się dotacjami celowymi na finansowanie zadań zleconych gminom o statusie miasta oraz miejskiej strefie usług publicznych, a także rezerwami celowymi.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Na temat dotacji celowych była już mowa. Warto zaznaczyć, że w latach poprzednich, a także w br., w sposób niewystarczający są realizowane dwa ważne zadania - prowadzenie rodzin zastępczych oraz dofinansowanie z budżetu państwa szkolnictwa niepublicznego o uprawnieniach szkół publicznych. W ub.r. dochodziło do wielu kontrowersji w tym zakresie. Chwalebne jest, że Ministerstwo Edukacji Narodowej w trakcie roku zwiększyło środki na realizację tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Może w ustach parlamentarzysty zabrzmi źle to, co chcę państwu powiedzieć. W tym wypadku trudno mieć pretensje, że stało się to w sposób niezgodny z prawem. Powiedziałbym nawet, że to gorzej dla prawa. Ośmielam się to powiedzieć, chociaż zdaję sobie sprawę, że jestem uczestnikiem tworzenia prawa. Jednak w tym przypadku sytuacja jest niepokojąca. Wydaje się, że nie powinno się to powtarzać, tym bardziej że środki niezbędne na realizację tych zadań są niewielkie w porównaniu do wszystkich środków przeznaczanych na edukację.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Zadania dotyczące rezerw celowych zostały wykonane. Środki zostały rozdysponowane w sposób prawidłowy. Wydane zostały wszystkie środki. Zastanawia, a nawet trwoży mnie liczba rezerw celowych. W 1997 r. było 15 rezerw celowych w zakresie edukacji. Jest to dość ciekawe zjawisko. Parlament dochodzi do wniosku, że konieczne jest utworzenie rezerwy np. na dożywianie uczniów w szkołach, na uzupełnianie dotacji dla szkół niepublicznych, na sfinansowanie funkcjonowania jakiegoś instytutu. W rezerwie były środki przeznaczone na ograniczanie ubóstwa dzieci, zwiększanie liczby etatów kalkulacyjnych itp.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Widać wyraźnie, że na obligatoryjne zadania państwowe nie ma wystarczających środków w budżecie państwa. Te zadania są niedofinansowane. W sposób zadziwiający parlament zajmuje się imiennie szczegółowymi kwestiami, które powinny być finansowane z budżetu edukacji. Już na etapie prac w parlamencie, wyrywane są środki, które zapisywane są jako rezerwy celowe, żeby te zadania mogły być finansowane. Wskazuje to na pewną patologię przy tworzeniu budżetu edukacji. Jest to chyba wniosek zgodny z wypowiedziami moich poprzedników. Nie powinno być tak, żeby parlament musiał zajmować się imiennym wskazaniem zadań i środków na ich realizację. Jest to centralizacja posunięta do absurdu, z czym zgodzić się nie można.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o kwestie szczegółowe, nie znalazłem w materiałach wyjaśnienia powodów zmniejszenia rezerwy celowej z pozycji 64 - dofinansowanie budowy obiektów szkolnych. Ta rezerwa została zmniejszona o 2,95 mln zł. Natomiast rezerwa z poz. 5 - środki na oddłużenie jednostek budżetowych z tytułu składek na ubezpieczenia społeczne, została wykorzystana z wielkim opóźnieniem. Wynika to z informacji Najwyższej Izby Kontroli, a także z informacji, które sam zebrałem. Środki te trafiły z Ministerstwa Finansów bezpośrednio do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Jednak sposób ich przekazania nie jest tak ważny, jak to, że wypłata była bardzo opóźniona.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Wiem, że kuratorzy oświaty negocjowali sposób oddłużenia placówek i wielkość tych środków. W wielu przypadkach udało się wstrzymać naliczanie odsetek. Nie zostało to wzięte pod uwagę. Wpłata została dokonana bardzo późno i w sposób mechaniczny. Można powiedzieć, że dzięki temu środki te pokryły mniejsze zadłużenia, gdyż nie uwzględniono porozumień zawartych między kuratorami a ZUS. Sprawa ta została poruszona w informacji NIK. We wnioskach powiedziano m.in. o umożliwieniu terminowego regulowania wymagalnych zobowiązań skarbu państwa przez niezwłoczne rozpatrywanie wniosków i wydawanie decyzji w sprawie przekazania środków z odpowiednich pozycji rezerw celowych.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Pomimo tych uwag uważam, że należy przyjąć sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w 1997 r. w zakresie obu rozpatrywanych kwestii. Należy w opinii zawrzeć uwagę o niedoszacowaniu środków. Należy także stwierdzić, że liczba rezerw celowych świadczy o pewnej patologii budżetu edukacji.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Na tym zakończyliśmy koreferaty przygotowane przez członków Komisji. Zgodnie z zapowiedzią ogłaszam 15-minutową przerwę. W dalszej części posiedzenia przeprowadzono zostanie dyskusja nad informacjami Ministerstwa Edukacji Narodowej i Najwyższej Izby Kontroli.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Wznawiam obrady. Przechodzimy do zadawania pytań i dyskusji w sprawie przedłożonych informacji. Proszę o zgłoszenia. Widzę, że jeszcze się państwo zastanawiają. W tej sytuacji sam zadam pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Pytanie będzie dotyczyło informacji zawartej w wystąpieniu dyrektora Lubiszewskiego. Jeśli dobrze zapisałem 244 mln zł nie zostały przekazane w pierwszej puli. Środki te były przekazane w późniejszym terminie. Powiedział o tym tak krótko i szybko, że nie zdołałem zrozumieć o co chodzi. Prosiłbym o rozszerzenie tej informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StefanLubiszewski">Co roku poruszamy kwestię tzw. rezerwy pozostawionej do dyspozycji ministra edukacji narodowej. Zgodnie z obowiązującym prawem rezerwy można tworzyć wyłącznie na szczeblu ministra finansów. Natomiast wszelkie środki przekazane poszczególnym ministrom, w tym ministrowi edukacji narodowej, muszą być przekazane dysponentom niższego szczebla. Rozumiem to, że minister chce sobie pozostawić jakąś rezerwę np. na przypadki losowe. Czasem coś się wali, są dodatkowe zadania centralne, w związku z czym minister pozostawia sobie jakąś rezerwę. Z roku na rok ta rezerwa jest mniejsza. Mówę o tej sprawie tylko dlatego, że zgodnie z prawem rezerwy powinny być tylko w gestii ministra finansów, który później decyduje o ich rozdysponowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W tej chwili już rozumiem o co panu chodzi. Poproszę jednak przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, żeby odnieśli się do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy są jakieś pytania, uwagi lub opinie do przedstawionych informacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JanZaciura">Chciałbym poruszyć sprawę rezerw celowych, która pojawiła się także w dniu wczorajszym jako zarzut. Chciałbym, żeby Ministerstwo Edukacji Narodowej poinformowało Komisję, jakie rezerwy celowe istniały w 1996 r., a jakie rezerwy zostały utworzone przy uchwalaniu budżetu w 1997 r. Krytyka tworzenia rezerw celowych może być adresowana do Ministerstwa Edukacji Narodowej lub do rządu. Jednak równie dobrze może być ona adresowana do Sejmu, który toleruje tworzenie takich rezerw. Dobrze byłoby wiedzieć, jak te rezerwy kształtowały się w latach poprzednich, a jakie są obecnie.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JanZaciura">Może w opinii Komisji należałoby zawrzeć uwagę mówiącą o tym, że przy planowaniu budżetu na 1999 r. Komisja będzie z determinacją walczyła z rezerwami celowymi, oczywiście pod warunkiem, że przyjęta zostanie wystarczająca dynamika budżetu.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JanZaciura">Od wielu lat stawiane są zarzuty mające związek z rezerwami celowymi. Tworzenie rezerw nie jest wcale takim złym pociągnięciem. Dużo gorsze jest to, że niektóre z rezerw celowych nie wchodzą w wykonanie budżetu. W związku z tym baza wykonania budżetu, będąca podstawą do następnego budżetu, jest celowo zaniżona. Moim zdaniem, to właśnie powinno być celem ewentualnej krytyki. Jest to praktykowane od wielu lat. Poza ustawą budżetową kierowane są środki na oddłużenie szkół. Tak jest co roku. Jednak środki na oddłużenie nigdy nie są wpisywane do podstawy wykonania budżetu. W związku z tym budżet na następny rok jest preliminowany jako budżet zmniejszony - w pewnym sensie sfałszowany. Wydane zostały pieniądze na wykonanie określonych zadań, jednak nie zostały one uwzględnione w wykonaniu budżetu. Moim zdaniem, jest to największy błąd przy planowaniu finansowania oświaty.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#JanZaciura">Gdyby w którymś roku na etapie planowania budżetu udało się powiększyć podstawę wykonania budżetu o środki przeznaczone na oddłużenie, wtedy mielibyśmy możliwość realnego policzenia, ile kosztuje edukacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#UrszulaWachowska">Chcę zadać pytanie. Nie zrobiłam tego w moim sprawozdaniu, gdyż jest ono dość luźno związane z referowanym przeze mnie problemem. Kuratorzy otrzymują środki finansowe na tzw. nową maturę. Środki na ten cel są przekazywane kuratorom od kilku lat. Może nie przeanalizowałam zbyt szczegółowo przedstawionych materiałów, lecz nie znalazłam informacji na ten temat. Czy środki na ten cel są zapisane w budżecie? Czy na ten cel wykorzystuje się jakieś inne środki?</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#UrszulaWachowska">Chciałabym to wiedzieć, gdyż kuratorzy otrzymują te środki bez dokładnej wykładni na co mają je wydać. Nie wiedzą, jaki cel mają ostatecznie osiągnąć. Przygotowywanie programu nowej matury trwa od pięciu lat. Efekty są raczej mierne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W takim razie ja zadam ostatnie pytanie. Jaka jest wielkość zadłużenia na koniec 1997 r. we wszystkich częściach i działach? Sądzę, że oświata samorządowa nie ma zadłużeń, a przynajmniej ich nie ujawnia. Proszę o przedstawienie danych odnoszących się do pozostałej części oświaty.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Od kilku lat mamy do czynienia z zadłużeniem oświaty i różnymi sposobami jej oddłużania. Wydaje się, że czasem oddłużenie jest nagrodą za niegospodarność. Na pewno mówienie o niegospodarności przy tak niewielkim budżecie jest przesadą. Jednak z badań zadłużenia placówek w różnych województwach wynika wyraźnie, że niektóre województwa idą na duże zadłużenia, a w innych województwach gospodarka finansowa prowadzona jest w sposób oszczędny, a zadłużenia są niewielkie. Jeśli następuje mechaniczne oddłużenie, karani są ci, którzy próbują zaciskać pasa. Otrzymują oni mniej środków finansowych. Prosiłby. żeby przedstawiciele ministerstwa odnieśli się do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Zadając to pytanie, mam także na myśli bieżący rok i ewentualne przekazanie prowadzenia oświaty ponadpodstawowej powiatom. Na pewno będzie to musiało wiązać się z rozwiązaniem problemu zadłużenia, gdyż w br. będzie ono miało na pewno miejsce w szkołach kuratoryjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma. Proszę pana ministra o ustosunkowanie się do poruszonych problemów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejKarwacki">Krótko ustosunkuję się do pytań skierowanych do resortu. Poseł Woźnicki referując sprawę szkolnictwa wyższego podniósł kwestię przekroczenia wynagrodzeń osobowych. Chcę wyjaśnić, że rygoryzm wykonania wynagrodzeń w dziale 81 ma inny charakter, niż w oświacie. Wynagrodzenia w szkolnictwie wyższym są uzupełniane z innych pozycji, m.in. z dodatkowych dochodów. Nie ma tu ściśle określonego limitu. Szkoły wyższe mają większą autonomię i swobodę w gospodarowaniu środkami finansowymi, także w odniesieniu do polityki płacowej.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejKarwacki">Budżet finansuje pewien poziom, zgodnie z polityką płacową w sferze budżetowej. Natomiast uczelnia ma możliwość uruchamiania innych środków, adekwatnie do wykonywanych zadań. Wykonanie uwzględnia wszystkie środki. Natomiast struktura wykonania jest nieco inna niż w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejKarwacki">Trudno jest mi ustosunkować się do odczuć mówiących o degradacji i czarnej przyszłości szkolnictwa wyższego. Może dla zwiększenia optymizmu przyszłości powinniśmy wychodzić właśnie z takiej oceny, szczególnie w przededniu debaty budżetowej na przyszły rok. Chciałbym mocno podkreślić, a myślę, że państwo także podzielą to odczucie, że nie mamy do czynienia tylko z degradacją i marazmem. Mamy także duże osiągnięcia. Mówiłem państwu o efektach edukacyjnych, o liczbie absolwentów, poziomie skolaryzacji. Powiedziałem wcześniej, że poziom skolaryzacji wynosi 29%. Jeśli weźmiemy pod uwagę studentów szkół wojskowych, wskaźnik skolaryzacji sięga 33%. To naprawdę powinno cieszyć.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AndrzejKarwacki">Inną sprawą jest to, że te efekty są uzyskiwane w bardzo trudnych warunkach. Należy robić wszystko, żeby było lepiej. Nie powinniśmy jednak wzajemnie pozbawiać się tych dokonań, które są ewidentne.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AndrzejKarwacki">Poseł Stanisław Kopeć mówił o zleceniach. Z wielką uwagą przyjmujemy wszystkie sugestie i zastrzeżenia dotyczące zwiększenia dyscypliny realizacji zleceń i ich rozliczania. Ten problem był także podnoszony przez Najwyższą Izbę Kontroli. Ministerstwo Edukacji Narodowej bardzo poważnie podejdzie do tych spraw. Jest zresztą właściwy moment, żeby to zrobić, gdyż zlecenia są właśnie uruchamiane. Możemy zwiększyć dyscyplinę i rygoryzm przy zawieraniu umów. Bardziej rygorystycznie będziemy mogli rozliczać wykonanie zleceń po wakacjach. Do tej sprawy podejdziemy bardzo poważnie.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#AndrzejKarwacki">Trudno jest mi ocenić i wytłumaczyć układ topograficzny realizowanych zadań. Z wypowiedzi pana posła mógłbym wyczuć pytanie, czy nie ma tu preferencji. Dlaczego jedne województwa wykonują takie zadania, a inne tego nie robią? Nie wiem, czy jest tu osiągalny absolutny obiektywizm. Z punktu widzenia zespołu koordynującego lepiej było mieć przesłanki, które wskazują, że jest to uzasadnione organizacyjnie i merytorycznie, a nie emocjonalnie. W br. sprawa została w pewien sposób uporządkowana.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#AndrzejKarwacki">Pani poseł Wachowska w obszernym wystąpieniu przedstawiła pejzaż funkcjonowania oświaty kuratoryjnej. Poruszyła pani wiele kwestii. Można różnie na to patrzeć. Czy rygoryzm warunków, w których funkcjonują kuratoria i oświata kuratoryjna jest naganny, czy może konstruktywny i dyscyplinujący? Funkcjonowanie w tych warunkach jest bardzo trudne. Jeśli spojrzymy na sprawą pod kątem przekazania oświaty jednostkom samorządu, jest to chyba sytuacja sprzyjająca.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#AndrzejKarwacki">Prowadzący szkoły muszą rezygnować z rozszerzenia zadań. Muszą je realizować w zakresie podstawowym. Jest to pewne oczyszczenie związane z końcem funkcjonowania oświaty rządowej. Etap przekazywania szkół gminom też nie będzie łatwy. Na pewno jest to trudny okres, jednak nie przesądza to o przyszłości oświaty.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#AndrzejKarwacki">Mówiła pani także o problemie właściwej oceny kosztów oraz o instrumentach planistycznych. Nie da się ukryć, że te instrumenty zawodzą. Problem polega na tym, że dysponent środków jest w Warszawie, w centrali, a obiekt działalności jest bardzo daleko od miejsc, w których tworzone są plany. Instrumenty są zawodne. Czy bardzo daleko odbiegają one od oczekiwań? W chwili obecnej, pod przymusem projektowanych nowych ro-związań finansowania, analizujemy tę sprawę, m.in. pod kątem pewnych form finansowych. Realizacja wydatków i koszty w oświacie kuratoryjnej są bardzo zróżnicowane. Właśnie dlatego mamy problem z określeniem standardów. Mówiła pani o doświadczeniach z woj. poznańskiego. Te doświadczenia nie będą się sprawdzać w odniesieniu do innego województwa, np. olsztyńskiego. Oświata w Elblągu jest bardzo droga, do dzisiaj nie wiem dlaczego. Nie zawsze można te sprawy uogólnić. Na pewno określenie optymalnych warunków będzie pracą, którą powinniśmy wykonać w najbliższym okresie.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#AndrzejKarwacki">Jeżeli jednostki samorządu przejmą sferę szkolnictwa ponadpodstawowego, dysponent i kreator warunków działalności oświatowej będzie blisko poszczególnych szkół i placówek. Styk będzie znacznie bliższy niż obecnie. Mamy nadzieję, że wtedy sytuacja ulegnie poprawie.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#AndrzejKarwacki">Pan przewodniczący zwrócił uwagę na brak informacji dotyczącej wykorzystania środków na remonty. Uszczuplenie tych środków miało związek ze zmianami w budżecie po powodzi. Środki zostały celowo wykorzystane na usuwanie skutków powodzi.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#AndrzejKarwacki">Poseł Zaciura bardzo słusznie poruszył problem dotyczący rezerw. Z naszych informacji wynika, że także w 1996 r. lista rezerw celowych była bardzo obszerna. Nie można jednak traktować ich jednolicie, gdyż mają one różne kategorie. Są rezerwy ewidentnie celowe, które wprowadzają do budżetu jakieś nowe zadanie. Jest to zazwyczaj szczególne zadanie, które zostało dostrzeżone przez gremia parlamentarne. Takie zadanie zazwyczaj wychodzi poza działalność bieżącą. Myślę, że takie rezerwy powinny istnieć, jeśli są takie możliwości w budżecie. Dają one możliwość wprowadzenia istotnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#AndrzejKarwacki">Przy udziale Komisji i Najwyższej Izby Kontroli próbujemy rozwiązać problem tegorocznej rezerwy na doposażenie szkół podstawowych. Wydawało się, że jest to problem bieżący. Dzięki rezerwie można zrobić poważny krok w podwyższaniu standardu szkół. Tego typu rezerwy na pewno mogą być wyłączane z bazy budżetu na przyszły rok. Są to rezerwy przeznaczone na realizację jednorazowych zadań. Inaczej należy spojrzeć na rezerwy, które amortyzują niedomagania planu i niedoszacowanie pewnych zadań, czy też wspierają podstawowe zadania w zakresie wykupu zobowiązań, niedoszacowania ubóstwa itp. Można mieć wątpliwości, czy środki na ten cel powinny być w ten sposób dedykowane.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#AndrzejKarwacki">Z drugiej strony dobrze jest, że te środki w ogóle są. Dzięki temu łatwiej jest część zadań zrealizować. Na pewno środki te powinny być wliczone do bazy, gdyż są one przeznaczone na normalną działalność. Jednak wymagałoby to zmiany metodologii kształtowania wskaźników bazowych przy tworzeniu budżetu. Myślę, że przy obecnej reformie finansów publicznych i finansów jednostek samorządu terytorialnego, te elementy się pojawią. Zmierzamy przecież do innej filozofii budżetowania tej działalności, nie tak dyrektywnej jak obecnie.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#AndrzejKarwacki">Ostatnie pytanie, które zapamiętałem dotyczyło nowej matury. Jest to eksperyment. Ubolewam, że doświadczenia pani poseł wskazują, iż nie jest on prowadzony zbyt fortunnie. Ten eksperyment mieści się w formule reformy i jest dość szeroko realizowany. Mamy również na ten temat opinie pozytywne. Eksperyment finansowany jest ze środków z części 33, dotyczącej bezpośrednio resortu. Jest to jedno z zadań centralnie realizowanych. Nie mam przed sobą pełnych danych. Podejrzewam, że kwoty przeznaczane na nową maturę nie przekraczają rocznie 1 mln zł w całej Polsce. Program jest realizowany w ok. 140 szkołach. Na ten cel kierowane są odpowiednie środki poprzez kuratoria. Ten program poprzedza przygotowanie zasadniczej reformy.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#AndrzejKarwacki">Pytano jeszcze o wydzielanie rezerwy w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej. W zasadzie mogę powiedzieć, że taka rezerwa nie jest wydzielana. Nastąpiło chyba nieporozumienie, wynikające ze zbitki ujęcia środków z obu działów - z działu 79 i 81. Nie mam takiej świadomości, że ministerstwo posiada rezerwę w wysokości ponad 200 mln zł na oświatę, gdyż cała działalność w dziale 79 dotyczyła kwoty 193 mln zł, a gros tych środków było uruchomionych. W połowie roku uruchomiona była połowa tych środków. Po powodzi nastąpiły przesunięcia. Na koniec roku pozostało ok. 30 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#AndrzejKarwacki">Zgodnie z sugestią Najwyższej Izby Kontroli, której staramy się przestrzegać nie tworzymy takiej rezerwy. Istnieje jednak działalność operacyjna. Sukcesja zadań w ciągu roku wymusza pewną chronologię. Nie sankcjonujemy jednak przechowywania „zaskórniaków”, jeśli właśnie tak, mieliby państwo rozumieć tę rezerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StefanLubiszewski">Chciałbym dodać, że 244 mln zł powinno być rozdzielone w części 33 do dysponentów kolejnego stopnia, a tak się nie stało.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#StefanLubiszewski">Pan przewodniczący nie uzyskał odpowiedzi na temat wysokości zobowiązań na koniec 1997 r. Powiem bardzo precyzyjnie, że według stanu na 31 grudnia 1997 r. zobowiązania w budżetach wojewodów w dziale 79 wyniosły 196.503 tys. zł, w tym 17.210 tys. zł, czyli 8,76% pochodziło z lat ubiegłych, a 179.293 tys. zł, czyli 91,24% powstało w ciągu 1997 r. Zobowiązania ogółem w 1997 r. w dziale 79 wyniosły 201.994 tys. zł, z czego 196,503 tys. zł, czyli 97,28% wystąpiło w części 85 - budżety wojewodów. W zobowiązaniach na dzień 31 grudnia 1997 r. w budżetach wojewodów zobowiązania wymagalne wyniosły 156.737 tys. zł, w tym z tytułu dostaw towarów i usług 90.923 tys. zł, z tytułu kompensat 34.485 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#StefanLubiszewski">Według danych ze sprawozdań budżetowych zobowiązania wymagalne, o których mowa wyżej, w kwocie 17.210 tys. zł pochodziły z lat ubiegłych, a zobowiązania wymagalne zaciągane przez wojewodów w 1997 r. wyniosły 139.527 tys. zł, czyli 99,35% kwoty zobowiązań wymagalnych powstałych w 1997 r. w dziale 79.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#StefanLubiszewski">Niski stopień zaległości z lat ubiegłych wynika z przekazania w 1996 r. 350 mln zł, a w 1997 r. 500 mln zł. Środki nie zostały przekazane do szkół. Minister finansów przekazał je na rachunki depozytowe wojewodów. Można powiedzieć, że zaległości z lat ubiegłych praktycznie zostały zlikwidowane. Narosły jednak kolejne zobowiązania, o których państwu powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#HalinaKumoś">Dysponuję imienną listą województw, w których występują zobowiązania, o których przed chwilą mówił pan dyrektor. Mogę udostępnić państwu kopię tej listy. Te zobowiązania są zróżnicowane w różnych województwach. W niektórych województwach kształtują się one na poziomie kilkuset tysięcy złotych, a w innych na poziomie kilku milionów złotych. Myślę, że ta lista byłaby przydatna Komisji do analizy stanu zobowiązań.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#HalinaKumoś">Spłata zobowiązań następuje z rezerwy nr 5. W rezerwie zaplanowano 500 mln zł na spłatę zobowiązań jednostek budżetowych w 1997 r. z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne. Z tej rezerwy na zobowiązania oświatowe wykorzystano 373 mln zł. Pozostałe środki zostały skierowane na spłatę zobowiązań jednostek służby zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#HalinaKumoś">W budżecie na 1996 r. zostały zaoszczędzone środki. Były to środki jednorazowe. gdyż oszczędność powstała w wyniku niższego uregulowania pewnych należności. Był to wydatek jednorazowy, którego nie można było zaplanować w następnym budżecie. Identyczna sytuacja miała miejsce w 1995 r. W 1995 r. na oddłużenie szkół podstawowych przeznaczono 525,6 mln zł. W 1996 r. na spłacenie długów szkół - długi były regulowane w 1997 r. - przeznaczono 350 mln zł. Dotyczyło to szkół kuratoryjnych i ministerialnych.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#HalinaKumoś">W ramach dodatkowo wygospodarowanych środków z budżetu na 1996 r. jednorazowo przeznaczono 135 mln zł na spłatę zobowiązań szkół i placówek przejętych przez duże miasta. Według stanu na koniec 1996 r. na spłatę zadłużenia szkół i placówek z lat poprzednich, przeznaczono kwotę 350 mln zł dla szkół kuratoryjnych, 135 mln zł dla szkół i placówek przejętych przez duże miasta. Spłacono także zobowiązania z tytułu składek na ZUS i Fundusz Pracy w kwocie 373 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#HalinaKumoś">W materiałach Najwyższej Izby Kontroli te wielkości były wymienione, lecz nie zostały one wymienione globalnie. Po zsumowaniu kwot można stwierdzić, że w 1997 r. na oddłużenie oświaty przeznaczono kwotę 856,2 mln zł. Środki w tej kwocie zostały rozdysponowane. 371,4 mln zł przeznaczono dla szkół kuratoryjnych. Różnica między 373 mln zł a 371,4 mln zł została przeznaczona na spłatę zobowiązań wobec ZUS i Funduszu Pracy szkół ministerialnych.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#HalinaKumoś">Chcę państwa poinformować, że z różnych obiektywnych przyczyn nie wszystkie kuratoria zdążyły uregulować te zobowiązania. Doszło nawet do tego, że część środków musiała wrócić do budżetu. Taka sytuacja zaistniała w kilku województwach, m.in. w woj. warszawskim. Jest to dość duża kwota - 4,8 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję za tę informację, choć ostatni jej fragment jest zatrważający. Dziwię się, że takie sytuacje mogą się zdarzać, a ludzie za to odpowiedzialni mogą nadal pracować.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proponuję, żebyśmy do głosowania przystąpili ok. godz. 13, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami. Wcześniej możemy mieć problemy z głosowaniem. Jeśli nikt nie zgłosi w tej sprawie wniosku, będziemy mogli nadal procedować.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego. Zajmiemy się sprawozdaniem z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1997 r. w części dotyczącej edukacji, nauki i kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StefanLubiszewski">Zrobiłem wyciąg z liczącego prawie 1 tys. stron sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli. W związku z tym krótko przedstawię państwu najważniejsze problemy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#StefanLubiszewski">Departament Edukacji, Nauki i Kultury NIK w 1997 r. przeprowadziła kontrole w 21 tematach. Z 18 tematów kontroli koordynowanych, 7 dotyczyło kontroli wykonania budżetu państwa. Dwie kontrole były zlecone przez Sejm. Pozostałe kontrole zostały wprowadzone do planu z własnej inicjatywy. Przy doborze tematów wykorzystano plan pracy komisji sejmowych i wyniki kontroli rozpoznawczych. W zasadzie naszą działalność można podzielić na trzy obszary: kultury, nauki i edukacji. Nie będę mówił o kontrolach w dziedzinie kultury.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#StefanLubiszewski">W dziedzinie edukacji przeprowadziliśmy 5 kontroli, a w dziedzinie nauki 6. Tematy mogą państwu niewiele mówić. Powiem jednak, że wszystkie były rozpatrywane przez Komisję i były przedmiotem odrębnych posiedzeń. Pamiętam, że zawsze w takich przypadkach toczyła się bardzo ożywiona dyskusja. Nasze materiały analizowali państwo bardzo szczegółowo.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#StefanLubiszewski">Zwrócę uwagę na to, że większość kontroli stanowią kontrole koordynowane, prowadzone przy szerokim udziale jednostek organizacyjnych Najwyższej Izby Kontroli, a w części dotyczącej zainteresowań Komisji, przez delegatury NIK, których udział w prezentacji materiałów jest znaczący. Nasz departament brał także udział w trzech kontrolach koordynowanych przez inne departamenty, w tym na temat wykorzystywania pomocy zagranicznej w ramach programu PHARE, działalności organów państwa w zakresie zapobiegania i przeciwdziałania patologii wśród dzieci i młodzieży oraz stanu zabezpieczenia przeciwpowodziowego kraju.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#StefanLubiszewski">Do Sejmu nasz departament przekazał w 1997 r. 14 informacji, w tym 10 z dziedziny edukacji i nauki. Kontrole były przeprowadzane w 245 jednostkach organizacyjnych. Po każdej kontroli do kontrolowanych jednostek wysyłane są wystąpienia pokontrolne. W 1997 r. wysłaliśmy 72 wystąpienia, w tym 26 do ministrów i kierowników urzędów centralnych. W wystąpieniach tych sformułowano 93 wnioski, w tym do ministra edukacji narodowej 30, do przewodniczącego Komitetu Badań Naukowych 14, a do innych ministrów 29. W wystąpieniach wskazywaliśmy na konieczność dokonania zmian legislacyjnych, przestrzeganie przepisów, racjonalną gospodarkę finansową, zapewnienie zgodnego z unormowaniami bieżącego orzecznictwa komisji orzekających w sprawach o naruszenie dyscypliny budżetowej, zapewnienie nadzoru i kontroli nad gospodarką finansową placówek, finansowych ze środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#StefanLubiszewski">W 1997 r. skierowano trzy zawiadomienia o naruszeniu dyscypliny budżetowej, jedno zawiadomienie o podejrzeniu o popełnienie przestępstwa do prokuratury, a także jedno do organów kontroli skarbowej w związku ze złamaniem ustawy karnej skarbowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Dodam, że Komisja systematycznie korzysta z materiałów prezentowanych przez departament. Dotyczyło to także kontroli, które były realizowane w 1997 r. Przede wszystkim mam na myśli informację o organizacji i finansowaniu działalności dydaktycznej państwowych szkół wyższych, która odbiła się szerokim echem już w ub.r. także w środkach masowego przekazu i środowiskach szkolnictwa wyższego. Mogę także przypomnieć informację o finansowaniu i realizacji inwestycji w oświacie w latach 1994–1996. Wszystkie informacje, które do nas dotarły były rzeczowe i pomocne w pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Może czasem chciałoby się, żeby wnioski zawarte w informacjach Najwyższej Izby Kontroli były szybciej i skuteczniej realizowane. Przy kolejnych kontrolach sprawa ta jest często podnoszona, kiedy okazuje się, że nie wszystko jest realizowane tak, jak być powinno.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Chcę zaproponować, żeby Komisja przyjęła sprawozdanie z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1997 r. w zakresie realizowanym przez Departament Edukacji, Nauki i Kultury. Jednocześnie chcę podziękować kierownictwu departamentu za współpracę, za merytoryczne informacje, a także za udział w naszych posiedzeniach i pracach. Zgłaszam w tej sprawie wniosek.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania lub wypowiedzieć się w sprawie sprawozdania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanZaciura">Chcę wyrazić podziękowanie za sposób reakcji na informacje napływające z różnych środowisk. Na tle dłuższych obserwacji tego, co robi Najwyższa Izba Kontroli, chciałbym podzielić się z państwem pewnym marzeniem.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JanZaciura">W 1997 r. zwracaliśmy się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli w Ministerstwie Edukacji Narodowej i w Ministerstwie Finansów na okoliczność przeprowadzonej waloryzacji płac pracowników oś-wiaty. Prezes Najwyższej Izby Kontroli i cały zespół bardzo się w tę sprawę zaangażowali. Można powiedzieć, że kontrola została przeprowadzona dwukrotnie. Świadczy to o tym, że sygnały o niepokojach powstających w różnych środowiskach są podejmowane przez Najwyższą Izbę Kontroli. Nie zajmuje się ona tylko zadaniami określonymi w planie. Nie wiem, z czyjej inicjatywy były podejmowane inne kontrole. Uważam jednak, że sytuacja, o której mówię jest dobrym sygnałem, chociaż wnioski wynikające z tej kontroli nie zostały wykonane w 1998 r.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#JanZaciura">Można bez końca prowadzić kolejne kontrole, a i tak operacje związane ze zmianą płac i tak przebiegają w ogromnym bałaganie. Nie ma w tej chwili pana ministra. Mam przed sobą list, który pan minister skierował w 1998 r. do wojewodów. W tym liście potwierdzono sposób przeprowadzenia tej operacji.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#JanZaciura">Ponieważ jednak przedmiotem oceny Komisji jest 1997 r., chciałbym przede wszystkim złożyć na ręce pana dyrektora podziękowania za takie właśnie podejście do zgłaszanych sygnałów. Natomiast oddzielnym tematem jest to, na ile administracja oświatowa i samorządowa bierze pod uwagę ustalenia dokonane w wyniku kontroli. Nie będę tej sprawy drążyć.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#JanZaciura">Zgadzam się z wnioskiem o przyjęcie sprawozdania. Uważam, że naszą opinię powinniśmy napisać w sposób mniej formalny. Możemy w niej napisać o zasługach dyrektora Lubiszewskiego jako szefa zespołu, który wnosi na posiedzenia naszej Komisji wiele ciekawych informacji. Dzisiejsze posiedzenie może być tego najlepszym przykładem. Chciałbym, żeby w naszej opinii zostało zawarte zdanie mówiące o tej sprawie imiennie.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#JanZaciura">Marzenie, o którym mówiłem wcześniej związane jest z tym, żebyśmy w naszych opiniach określali odpowiedzialność personalną za pewne sprawy. Marzy mi się, żeby w informacjach Najwyższej Izby Kontroli znalazło się zdanie, mówiące o osobistej odpowiedzialności nie kontrolowanego organu, ale konkretnej osoby.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#JanZaciura">Nie może być tak, że odpowiedzialność rozmywa się wśród braci urzędniczej. Zawsze jest wiele różnych okoliczności łagodzących. Istnieją organy powołane do realizacji określonych zadań, jednak na czele lub w składzie tych organów są osoby, które są personalnie odpowiedzialne za określone dziedziny życia. Z doświadczeń ostatnich pięciu lat można wskazać przykłady, gdy mówiło się o odpowiedzialności instytucji, a nie wskazywało się dyrektora, prezesa, ministra lub wiceministra, który ponosił odpowiedzialność za daną sprawę. Sądzę, że dobrze byłoby pamiętać o personalnym spojrzeniu na odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#JanZaciura">Nie domagam się, żeby ta część wypowiedzi znalazła się w opinii Komisji. Adresowałem ją raczej do pana dyrektora, chyba że względy formalnoprawne lub ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli nie pozwala na ujawnianie nazwisk osób, ponoszących odpowiedzialność za realizację prawa. Jeśli zostało naruszone prawo budżetowe, powinniśmy wiedzieć przez kogo. Jeśli została naruszona inna ustawa, powinniśmy dowiedzieć się kto ją naruszył. Jeśli nie wydano pieniędzy przeznaczonych na oddłużenie szkół, kto ponosi za to odpowiedzialność? Na pewno minister finansów będzie zadowolony ze zwrotu nie wydanych pieniędzy. Jednak ktoś ponosi za to odpowiedzialność.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#JanZaciura">Raz jeszcze powiem, że jest to moje marzenie. W odpowiednim czasie, gdy będziemy rozpatrywali jakiś raport, sformalizuję to marzenie kierując odpowiedni wniosek do określonej jednostki. W tej chwili chciałem się tylko z państwem podzielić tym marzeniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Na pewno będzie nam przyjemnie pomóc panu posłowi w realizacji tego marzenia. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Chcę zaproponować przyjęcie opinii o następującej treści: „Po rozpatrzeniu sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli w 1997 r. w zakresie prac Departamentu Edukacji, Nauki i Kultury, Komisja wydała pozytywną opinię. Komisja wysoko oceniła współpracę z dyrektorem Stefanem Lubiszewskim i kierownictwem departamentu. Za wartość merytoryczną przedkładanych posłom informacji o wynikach przeprowadzonych kontroli, za systematyczny i cenny udział przedstawicieli NIK w obradach Komisji, Komisja wyraża podziękowanie i uznanie”.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jeśli nie usłyszę wniosku o zmianę tej opinii, poddam ją pod głosowanie. Z oklasków wynika, że Komisja przyjęła opinię w brzmieniu, które państwu przedstawiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StefanLubiszewski">Chciałbym państwu podziękować za tak wysokie uznanie. Podkreślę, że nie jest to wyłącznie zasługa dyrektora Lubiszewskiego. Mam grono współpracowników. Współpracuje z nami także 17 delegatur w całym kraju. Praca tych osób złożyła się na sukcesy, o których tak sympatycznie państwo mówili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku obrad, którym jest przyjęcie opinii do sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 1997 r. w częściach dotyczących zakresu działania Komisji. Materiały w tej sprawie zostały przygotowane. Będziemy rozpatrywać kolejno poszczególne kwestie.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Po wysłuchaniu przedstawicieli rządu oraz Najwyższej Izby Kontroli, po analizie dokumentów, po wysłuchaniu koreferatów i przeprowadzeniu dyskusji, zgłoszone zostały propozycje opinii. We wszystkich zaproponowano przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu w odpowiednich częściach. Propozycje zostały uzupełnione konkretnymi wnioskami, które kolejno omówimy,</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Poseł Stanisław Kopeć przygotował opinię w sprawie dotacji dla jednostek niepaństwowych na zadania państwowe. Zaproponował przyjęcie sprawozdania w tej części. Złożył wniosek, aby przy zlecaniu realizacji zadań państwowych jednostkom niepaństwowym Ministerstwo Edukacji Narodowej i inne resorty prowadzące szkoły racjonalnie przydzielały środki zleceniobiorcom i podpisywały niezbędne umowy, zapewniając pełne i terminowe rozliczenie przyznanych dotacji, zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proponowałbym, aby pan poseł w drodze autopoprawki wykreślił z tej części opinii wyrazy „prowadzące szkoły”. W tym przypadku nie chodzi przecież o prowadzenie szkół.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławKopeć">Zgadzam się, choć w tym przypadku rozpatrywaliśmy tylko tę część budżetu, która dotyczy oświaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Rozpatrujemy tylko to, co dotyczy naszej Komisji. Jest to wyraźnie zapisane w nagłówku opinii. Sądzę, że nie ma potrzeby, żeby zaznaczać to w treści, gdyż jest to jasne.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy są inne uwagi do tego wniosku? Nie ma uwag. Jeśli nie ma sprzeciwu uznam, że wniosek został przyjęty. Nie ma sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Poseł Kopeć zaproponował także drugi wniosek w brzmieniu: „Szczególnej kontroli należy poddać przyznawanie i wydatkowanie dotacji przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”". Czy ktoś chciałby zabrać głos w tej sprawie? Wobec braku uwag, ten wniosek także został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do części opinii dotyczącej opinii Komitetu Badań Naukowych. Poseł Szewc zaproponował, żeby przyjąć tę część sprawozdania. Przedłożył także wniosek o następującej treści: „Ustalenia przez KBN kryteriów oceny jednostek naukowych lub jednostek badawczo-rozwojowych stanowiących podstawę finansowania bądź dofinansowania ich działalności statutowej”. Chodzi o to, że niezbędne jest ustalenie takich kryteriów. Czy są w tej sprawie uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanZaciura">Z tego co wiem, istnieją określone kryteria, według których wszystkie jednostki są poddane ocenie z punktu widzenia kategoryzacji. Jest ona uzależniona od określonego potencjału i dorobku naukowego. Kryteria obowiązują wszystkie jednostki, począwszy od jednostek Polskiej Akademii Nauk, a skończywszy na jednostkach badawczo-rozwojowych. Możemy napisać, że istnieje potrzeba uzupełnienia tych kryteriów. Trzeba by jednak inaczej to sformułować.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JanZaciura">Przedstawiony wniosek wskazuje, że obecny system dotowania tych jednostek przez KBN był prowadzony w sposób uznaniowy. Nie mógłbym głosować za przyjęciem tak sformułowanego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proszę, żeby w tej sprawie wypowiedział się wnioskodawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LeszekSzewc">Mój wniosek jest potwierdzeniem wniosku Najwyższej Izby Kontroli. W dniu wczorajszym pani minister przyznała, że trudno jest stworzyć te kryteria do końca. Prace, o których mówił poseł Zaciura, trwają od kilku lat i do tej pory nie zostały sfinalizowane. Nie ma jednego dokumentu, z którego jednoznacznie wynikałyby kryteria i sposób oceny.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#LeszekSzewc">We wniosku wyraźnie napisałem o sfinalizowaniu prac zmierzających do określenia kryteriów. Chcę państwu powiedzieć, że 50% środków pozostających w dyspozycji Komitetu Badań Naukowych na działalność statutową wszystkich jednostek, do których trafiają, jest kwotą zbyt dużą. Należałoby poszukiwać takich kryteriów, które powiedziałyby w sposób jednoznaczny, czy w aktualnej sytuacji naszego państwa i naszej gospodarki, potrzebna jest tak duża liczba jednostek badawczo-rozwojowych i instytutów, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#LeszekSzewc">W tej chwili określamy kryteria w innych gałęziach, np. w odniesieniu do gospodarki wobec różnych przemysłów. Uważam, że takie kryteria powinny być przyjęte w odniesieniu do nauki. Chciałbym, żeby prace nad tymi kryteriami były sfinalizowane, co sugeruje także Najwyższa Izba Kontroli. Uważam, że sposób zapisania tego wniosku jest adekwatny do zastanego stanu.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#LeszekSzewc">Podtrzymuję ten wniosek. Jeśli będzie potrzeba, żeby poddać ten wniosek pod głosowanie. W tej chwili w Komitecie Badań Naukowych nie ma takich kryteriów. Wykonano tylko część prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Zaproponuję, żeby w tym wniosku napisać o uszczegółowieniu kryteriów. Mówilibyśmy o ustaleniu przez KBN uszczegółowionych kryteriów oceny. Czy wnioskodawca wyraża zgodę na dokonanie autopoprawki?</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś z państwa ma jeszcze uwagi do tego wniosku? Nie. Czy ktoś jest przeciwny przyjęciu tego wniosku? Wobec braku sprzeciwu wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Poseł Szewc sformułował jeszcze jeden wniosek. Z tego rodzaju wnioskami będziemy mieli jeszcze do czynienia. Chyba warto od razu zastanowić się, czy Komisja będzie przyjmowała wnioski tego rodzaju. Pan poseł zaproponował, aby w opinii znalazło się następujące zdanie: „Podniesienia wskaźnika udziału wydatków budżetu państwa na naukę do 0,6% PKB w 1999 r. z przeznaczeniem na zadania Komitetu Badań Naukowych w części 48 budżetu państwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanZaciura">Uważam, że Komisja nie powinna zapisywać w opinii żadnych wskaźników. Słyszałem wypowiedź premiera, który mówił, że w 1997 r. Komitet Badań Naukowych otrzyma nominalnie więcej środków. Nie mógłbym głosować za przyjęciem tego wniosku, ponieważ istnieje rezolucja przyjęta przez Sejm, która mówi o potrzebie zwiększenia wskaźnika udziału KBN w budżecie i jest to wskaźnik wyższy, niż określony we wniosku.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JanZaciura">Gdybyśmy nie określali wysokości tego wskaźnika, moglibyśmy ten wniosek przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#LeszekSzewc">Komitet Badań Naukowych ma plan wychodzący poza rok 2000. Będziemy starać się o to, żeby udział KBN w budżecie państwa docelowo się zwiększał, aż do osiągnięcia wskaźnika przedstawionego w państwa rezolucji - mówię o państwa rezolucji, gdyż nie byłem wtedy parlamentarzystą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanZaciura">Nie mówmy o tym, czyja to była rezolucja. Była to prostu rezolucja Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Proponuję modyfikację tego wniosku w taki sposób, żeby tylko wskazać na konieczność wzrostu nakładów z budżetu państwa na naukę w części 48 - Komitet Badań Naukowych. Czy jest na to zgoda? Wnioskodawca wyraża zgodę. Nie widzę sprzeciwu. Uznaję, że wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do części opinii dotyczącej Polskiej Akademii Nauk - część 38. Poseł Sikorska-Trela zaproponowała przyjęcie sprawozdania o realizacji tej części budżetu za 1997 r. Jednocześnie sformowała wniosek dotyczący stworzenia znacznie korzystniejszych warunków pozyskania środków z budżetu KBN przez placówki naukowe PAN, które umożliwiłyby statutowe funkcjonowanie tych placówek i wzrost płac pracowników w tych samych terminach i tej samej wysokości, jak dla pracowników państwowej sfery budżetowej w szkolnictwie wyższym.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Od razu muszę państwu powiedzieć, że druga część tego wniosku jest niemożliwa do realizacji z powodów formalnoprawnych. Taka ocena została potwierdzona także w piśmie Komitetu Badań Naukowych. Polska Akademia Nauk nie jest jednostką budżetową, w związku z czym ma swobodę w zakresie kształtowania wzrostu płac dla pracowników, a także terminów podwyżek. W związku z tym nie możemy wnikać w tę sprawę tak, jak zaproponowano. Pozostaje nam do rozpatrzenia pierwsza część wniosku, mówiąca o konieczności stworzenia korzystniejszych warunków pozyskiwania środków z budżetu KBN. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JanZaciura">Możemy tylko apelować w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Ten wniosek może być traktowany jako apel. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu tego wniosku? Wobec braku sprzeciwu, wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Następna część opinii dotyczy części 52 - Państwowa Agencja Atomistyki. Poseł Zaciura zgłosił wniosek o następującej treści: „Dochody Państwowej Agencji Atomis-tyki zaplanowane na 1997 r. zrealizowano w 131%. Wydatki po zmianach zrealizowano w wysokości 25.111 tys. zł, to jest w 98,4%. Wydatki Państwowej Agencji Atomistyki były wyższe nominalnie o 13,9%, a realnie niższe o 0,8%. W ciągu roku wydatki zmniejszono o kwotę 704.768 zł, przeznaczając ww. środki na rezerwę celową do dyspozycji ministra finansów, w związku z koniecznością walki ze skutkami powodzi”.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jednocześnie pan poseł zaproponował, żeby przyjąć sprawozdanie Państwowej Agencji Atomistyki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#JanZaciura">Nie jest to wniosek, gdyż nie ma tu żadnej propozycji. Jest to opis sytuacji, chociaż zawiera się tu pewien kontekst, który będziemy rozpatrywać przy projektowaniu budżetu na przyszły rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy w tej sprawie ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#HalinaKumoś">Chcę państwa poinformować, że rząd zaapelował do wszystkich ministrów, aby w miarę możliwości w ramach swoich budżetów starali się przeznaczać środki na walkę ze skutkami powodzi. Taka sytuacja wystąpiła także w Ministerstwie Edukacji Narodowej, które wygospodarowało środki na cele związane ze skutkami powodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Zostało to zawarte w przedstawionym opisie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JanZaciura">Nie kwestionuję podstawy prawnej przeznaczenia środków na walkę ze skutkami powodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Ponieważ nie ma więcej uwag uznaję, że wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia opinii w części 54 - Urząd Patentowy RP. Pani poseł Grabowska zaproponowała przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części 54 łącznie z wnioskami NIK z dnia 14 kwietnia 1998 r. Jeśli dobrze pamiętam, Najwyższa Izba Kontroli sformułowała trzy wnioski dotyczące Urzędu Patentowego RP. Te wnioski zostały przejęte przez panią poseł, co wydaje się zasadne. Wynikało to także z przebiegu wczorajszej dyskusji. Przepraszam, ale w tej chwili nie jestem w stanie ich przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy zgodzą się państwo, żeby zapisać te wnioski w takim kształcie, w jakim były zaprezentowane przez Najwyższą Izbę Kontroli? Tak, nie ma w tej sprawie sprzeciwu. Wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Sprawozdanie w części 59 dotyczyło Głównego Urzędu Miar. Poseł Sas zaproponował przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu z następującymi uwagami:</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#KazimierzMarcinkiewicz">„a) wykorzystać planowane etaty kalkulacyjnie, głównie w jednostkach terenowych,</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#KazimierzMarcinkiewicz">b) aby móc zrealizować postulat, o którym mowa w pkt. a należy w projekcie budżetu państwa na 1999 r. zwiększyć środki finansowe na wynagrodzenia osobowe,</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#KazimierzMarcinkiewicz">c) skrupulatniej przestrzegać procedur w procesie zamówień publicznych,</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#KazimierzMarcinkiewicz">d) w pełni wykorzystywać środki finansowe ujęte w założonym planie zadań inwestycyjnych”.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JanZaciura">Tu także znalazł się wniosek dotyczący budżetu na 1999 r. Sądzę, że pozostałe wnioski są interesujące. Przecież w opinii odnosimy się do budżetu z ub.r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przypomnę państwu, że w Głównym Urzędzie Miar sytuacja jest taka, że istnieją wolne etaty. Ciężko jest znaleźć pracowników. W 1997 r. wolnych było łącznie ok. 40 etatów. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że średnia płaca w Głównym Urzędzie Miar wynosi poniżej 1 tys. zł. To powoduje, że występuje wielka trudność w pozyskaniu fachowej kadry. Z tego powodu wnioskodawca zaproponował dwa punkty, mówiące o zwiększeniu środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JanZaciura">Chyba w tym przypadku moglibyśmy zastosować pewien wyjątek. To, co jest istotne dla wykonania budżetu powinniśmy zapisać w opinii Komisji. Natomiast w sprawie funkcjonowania tej jednostki organizacyjnej, Komisja może wystąpić odrębnie. Mamy tu wnioski, które są wynikiem dokonanej przez nas analizy. Nie mają one jednak żadnego znaczenia dla Komisji Finansów Publicznych, która będzie rozpatrywać wykonanie budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#JanZaciura">Uważam, że w tej sprawie możemy wystąpić z dezyderatem, w związku ze stwierdzeniem pewnych problemów. Wtedy będziemy mieli możliwość napisania o niskich płacach, brakiem zainteresowania podjęciem pracy, ważną rolą Urzędu itp. Myślę, że poseł Sas będzie z takiego rozwiązania zadowolony. Na pewno będzie ono bardziej skuteczne, niż zapisanie takiego wniosku w opinii Komisji.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#JanZaciura">Poseł Goryszewski może nam wytknąć, że w opinii zawieramy wnioski, które i tak nie mogą być zrealizowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jesteśmy w trudnej sytuacji, gdyż nie ma posła Sasa. W tej sytuacji trudno będzie wycofać złożony przez niego wniosek. W związku z tym zaproponuję, żebyśmy przyjęli uwagę posła Zaciury. Wnioski dotyczące zwiększenia środków w budżecie na 1999 r. przeniesiemy do odrębnego rozpatrzenia przez Komisję. Jeśli nie ma w tej sprawie sprzeciwu uznam, że propozycja posła Zaciury została przyjęta. Nie widzę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W tym fragmencie opinii, poza wnioskiem o przyjęcie sprawozdania, pozostaną wnioski zapisane w pkt. c i pkt. d. Nie ma w tej sprawie sprzeciwu. Uznaję, że Komisja przyjęła sprawozdanie w tej części wraz z dwoma wnioskami.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do rozpatrzenia opinii Komisji w sprawie części 57 - Polski Komitet Normalizacyjny. Poseł Sas zaproponował przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu z następującymi uwagami:</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">a) zwiększenie dokładności planowania dochodów budżetowych,</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#KazimierzMarcinkiewicz">b) niedopuszczanie w przyszłości do powstawania uchybień formalnych przy udzielaniu zamówień publicznych,</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#KazimierzMarcinkiewicz">c) opracować wniosek - dezyderat Komisji do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji lub wojewody warszawskiego w spraw rychłego i jednoznacznego przekazania Polskiemu Komitetowi Normalizacyjnemu w zarząd nieruchomości przy ul. Świętokrzyskiej 14 (siedziby PKN)”.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Trzeci wniosek jest skierowany do prezydium Komisji i ma na celu poddanie sprawy pod obrady Komisji. Natomiast dwa pierwsze wnioski mają związek z opinią. Nie słyszę w tej sprawie sprzeciwu. Uznaję, że wnioski zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Następna część opinii dotyczy Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji. Poseł Sas zaproponował, żeby przyjąć sprawozdanie o wykonaniu budżetu państwa w tej części z następującymi uwagami:</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#KazimierzMarcinkiewicz">a) rzetelne sporządzenie planu dochodów Centrum,</u>
          <u xml:id="u-48.9" who="#KazimierzMarcinkiewicz">b) poprawy realizacji pomiędzy poziomem zatrudnienia a wysokością dochodów ze sprzedaży usług,</u>
          <u xml:id="u-48.10" who="#KazimierzMarcinkiewicz">c) wniosek dla Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży (dezyderat); zwiększenie limitu (jest to w gestii ministra pracy i polityki socjalnej) na wynagrodzenia osobowe; środki na to zwiększenie wypracuje samo Centrum”.</u>
          <u xml:id="u-48.11" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Trzeci wniosek przejmuje prezydium Komisji w celu późniejszego rozpatrzenia. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie pozostałych wniosków? Czy ktoś jest przeciwny tym wnioskom? Nie widzę zgłoszeń. Wnioski zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-48.12" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Przechodzimy do przyjęcia opinii w części dotyczącej dotacji celowych na finansowanie zadań zleconych gminom o statusie miasta oraz miejskiej strefie usług publicznych. Zaproponowałem przyjęcie sprawozdania w tej części z uwagą, że po raz kolejny nie doszacowano środków niezbędnych na realizację zadań dotyczących prowadzenia rodzin zastępczych oraz dotacji udzielanych szkołom niepublicznym o statusie szkół publicznych.</u>
          <u xml:id="u-48.13" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie ma uwag. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że ta część opinii została przyjęta wraz z wnioskiem.</u>
          <u xml:id="u-48.14" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Następna część opinii dotyczy rezerw celowych. 15 pozycji z tych rezerw podlega zaopiniowaniu przez naszą Komisję. Proponuję, aby przyjąć sprawozdanie z wykonania rezerw celowych z uwagą, że wiele zadań edukacyjnych wskazywanych jest w budżecie państwa imiennie ze względu na stałe niedofinansowanie tych zadań. Rezerwy celowe powinny być tworzone jedynie w szczególnych przypadkach, gdy powstają nowe zadania edukacyjne, które są realizowane krótkoterminowo. Czy ktoś z państwa ma uwagi w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#HalinaKumoś">Istnieje rezerwa celowa na program ograniczania ubóstwa. Jest to rezerwa stała, która występuje w budżecie. Na razie jest to rezerwa planowana. W tej rezerwie mamy trzy pozycje. Jest to zakup podręczników dla szkół, stypendia prezesa Rady Ministrów i organizowanie kolonii dla dzieci z rodzin najuboższych.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#HalinaKumoś">Wydaje się, że taka rezerwa powinna istnieć w budżecie. Występują różne sytuacje, np. w 1997 r. mieliśmy powódź. Dobrze się stało, że istniała ta rezerwa. Dzięki temu można było zorganizować kolonie dla dzieci z terenów objętych powodzią. Te dzieci miały problem w znalezieniu miejsc zamieszkania wraz z rodzinami. Można je było przewieźć na inne tereny. Ta rezerwa edukacyjna funkcjonuje od kilku lat. Uważam, że można ją zaliczyć do rezerw niezbędnych.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#HalinaKumoś">Natomiast jeśli chodzi o pozostałe rezerwy celowe, minister finansów jest również przeciwny ich tworzeniu. Jest jednak pewien problem. Na etapie opracowywania projektu budżetu bardzo trudno jest podzielić te środki. Podam państwu przykład. Była rezerwa przeznaczona na rewalidację. Została ona utworzona tylko i wyłącznie dlatego, że parlament i rząd przyjął na ten cel środki, natomiast kuratoria nie były w stanie przedłożyć ministrowi edukacji narodowej planu, dotyczącego podziału środków między wojewodów. Tylko z tego powodu utworzono tę rezerwę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#EugeniuszBuśko">Być może te sprawy nie zostały dostatecznie wyjaśnione w pierwszej części dzisiejszego posiedzenia. Okazuje się, że sprawa jest ważna. Uważam, że warto przedstawić sprawozdanie dotyczące realizacji ubiegłorocznych rezerw celowych, choć może nie do 15 rezerw - gdyż do jednej nie bardzo chcemy się przyznać - ale do pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#EugeniuszBuśko">Mam przed sobą wykaz 12 rezerw oświatowych. Jeśli dyrektor Pakuła chciałby powiedzieć państwu o rezerwach dotyczących szkolnictwa wyższego, mógłby uzupełnić mową wypowiedź. Rezerwa na podwyżki płac została wliczona do bazy automatycznie, w dwóch pozycjach, także z odpisami na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych. Rezerwa na dotacje dla szkół niepublicznych weszła do bazy i nie jest już odtwarzana w budżecie na 1998 r. Rezerwa na zajęcia rewalidacyjno-wychowawcze weszła do bazy na trwałe. Ministerstwo znalazło klucz podziału tych rezerw i wzbogaciło budżety wojewodów. Nie rozwiązaliśmy przy okazji tej rezerwy problemu podejmowania zadań rewalidacyjno-wychowawczych przez gminy.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#EugeniuszBuśko">Nad tym problemem trzeba dalej pracować. Ponieważ od 1 stycznia 1999 r. cała oświata stanie się oświatą samorządową - nie będzie już oświaty rządowej - mamy nadzieję, że ten problem zostanie rozwiązany. Rezerwa na finansowanie dwóch skutków nowelizacji ustawy Karta nauczyciela - tzw. piąte nagrody i siódmy tydzień urlopu - weszła trwale do bazy. Rezerwa na wynagradzanie księży i diakonów, weszła trwale do bazy. To samo dotyczy rezerwy na podzielone etaty, rezerwy na dofinansowanie placówek opieki całkowitej nad dziećmi, rezerwy na 4 tys. etatów. Można powiedzieć, że dotyczy to zdecydowanej większości rezerw.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#EugeniuszBuśko">Nie ma już problemu odtwarzania w nieskończoność rezerw w budżecie na następny rok. Do bazy nie weszła jeszcze rezerwa na realizację programu ograniczania ubóstwa wśród dzieci i młodzieży szkolnej. Stało się tak dlatego, że nie przyjęliśmy jeszcze koncepcji corocznego uruchamiania tych środków. Minister finansów twierdzi, że powinno się to odbywać za zgodą prezesa Rady Ministrów. Minister edukacji narodowej twierdzi, że w tym przypadku zgoda prezesa Rady Ministrów nie jest konieczna. Ministrowie muszą się w tej sprawie porozumieć.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#EugeniuszBuśko">Pewne rezerwy będą pojawiały się także w przyszłych budżetach. Doszliśmy do wniosku, że środki na finansowanie odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych dla nauczycieli emerytów, których rozrzut jest odczytywany co roku ze sprawozdawczości ZUS i to dopiero 1 kwietnia. Żeby poprawnie dokonać podziału tych środków musi to być rezerwa celowa. Chyba nie o to chodzi, żeby w ogóle wyrzec się rezerw, zwłaszcza w tych tematach, gdy w budżecie pojawiają się pewne środki budżetowe z inicjatywy Sejmu. Sejm wskazuje wtedy, które wydatki można zmniejszyć. Administracja rządowa nie jest w stanie na poczekaniu zagospodarować tych środków w układzie wykonawczym budżetu państwa. Na pewno lepiej to robić po 1 marca, gdy dane są dobrze rozpoznane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Ta wypowiedź potwierdza moją opinię, że rezerwy celowe powinny pojawiać się w szczególnych przypadkach. Myślę, że w imieniu całej Komisji mogę przyrzec, iż w przypadku gdy rząd przedstawi budżet nie wystarczający na realizację zadań, nasza Komisja na pewno podejmie próbę poszukiwania w budżecie środków, które będzie można przeznaczyć na wskazane cele, nawet wbrew opinii, którą podejmujemy w dniu dzisiejszym. Naszym najważniejszym zadaniem jest poprawienie finansowania edukacji. Jeśli nie uda się to poprzez naciski przy tworzeniu projektu budżetu, będziemy musieli to robić w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że opinia w sprawie rezerw została przyjęta. Przechodzimy do opinii w sprawie części 33 - Ministerstwo Edukacji Narodowej. W sprawie szkolnictwa wyższego poseł Woźnicki zaproponował przyjęcie sprawozdania z wykonania budżetu. Jednocześnie zgłosił pewne uwagi na piśmie. Z przedstawionego tekstu spróbowałem sformułować trzy wnioski. Pierwszy wniosek dotyczy tego, że najpoważniejszym zaniedbaniem jest ciągły niedostatek środków na inwestycje w szkolnictwie wyższym. Taki stan powoduje, że proporcja przyjęć na studia w 1997 r. w dalszym ciągu zmieniała się na niekorzyść studiów dziennych i kształtowała się na poziomie 1:1 w stosunku do studiów wieczorowych i zaocznych, ze wszystkimi ujemnymi skutkami tego zjawiska dla poziomu promowanych absolwentów.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Następny wniosek dotyczy tego, że negatywnym skutkiem jest brak niezbędnych środków na badania naukowe, co z biegiem czasu zaowocuje degradacją środowisk naukowych w Polsce. Trzeci wniosek dotyczy tego, że płace są nieadekwatne do kwalifikacji kadry naukowej. Powoduje to odpływ najzdolniejszych i najbardziej dynamicznych młodych pracowników do innych zawodów.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej części opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JanZaciura">Uważam, że pierwszy wniosek jest za bardzo rozbudowany, zwłaszcza pierwsza część mówiąca o niewystarczających środkach na inwestycje. Nie ma tu prostego powiązania, zgodnie z którym małe nakłady na inwestycje powodują wzrost liczby studentów zaocznych. Mamy tu różne inne przyczyny. Proponowałbym, żeby autor lub pan przewodniczący skrócił pierwszy wniosek do stwierdzenia, że środki na inwestycje są niewystarczające. Moim zdaniem, dalsza część tego wniosku wymagałaby przeprowadzenia głębszej analizy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czuję się współautorem tych wniosków, gdyż zaprezentowałem państwu tylko niektóre zdania z dość długiego opisu. Zgadzam się na usunięcie opisu z pierwszego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JanZaciura">Można nie usuwać tej części, lecz napisać, że jest to tylko jedna z przyczyn. Chodzi mi o to, żeby nie mówić wprost o tym powiązaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Sądzę, że brak środków na inwestycje jest sprawą na tyle znaną, że nie wymaga komentarza. Ten opis jest zupełnie niepotrzebny.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Jeśli nie ma innych uwag, uznam, że tę część opinii Komisja przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Najobszerniejsze wnioski przedstawiła pani poseł Wachowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#UrszulaWachowska">Można te wnioski skrócić. Wyrażam na to zgodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Spróbuję to zrobić. Pani poseł zaproponowała, żeby przyjąć sprawozdanie oraz przyjąć wniosek dotyczący usprawnienia planowania wydatków na wynagrodzenia w celu dostosowania ich wysokości do rzeczywistych potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Nie widzę sprzeciwu. Uznaję, że wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Następny wniosek mówi, że: „Budżet państwa jest podstawowym planem finansowym, w którym ustala się w sposób dyrektywny, jakie zadania publiczne mają być finansowane z zasobów budżetowych. Między zadaniami a planem finansów na ich realizację musi istnieć zgodność. Plan finansowy stanowiący część 33 dział 85 budżetu państwa na 1997 r. jest za niski. Nie daje możliwości zrealizowania nawet na poziomie koniecznego minimum zadań przewidzianych ustawą o systemie oświaty. Należy zatem ustalić, jaka jest przyczyna niedoszacowania wydatków na oświatę i planowania tych wydatków na zbyt niskim poziomie. Czy przyczyną jest celowe, świadome...”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#UrszulaWachowska">Może w tym wniosku nie warto zastanawiać się nad przyczynami. Można skonkludować ten wniosek stwierdzeniem, że zadłużenia powinny wejść do bazy. Chodzi mi o to, żeby w końcu mieć właściwą bazę do wyliczeń. Może pan dyrektor pomoże mi sformułować to we właściwy sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#EugeniuszBuśko">To, co pani proponuje jest zbieżne z kierunkiem myślenia służb ekonomicznych i kierownictwa resortu. Zadłużenia powinny być odczytywane jako wynik niedofinansowania budżetu. Budżety na okresy następne powinny być konstruowane z uwzględnieniem skutków zobowiązań, zwłaszcza gdyby nie było materiałów dyskwalifikujących przyczyny powstawania tych zobowiązań i wskazujących na ich nieracjonalność. Jeśli nie ma takich przyczyn, należałoby uznać, że budżet był zbyt oszczędny, w związku z czym zadłużenia musiały wystąpić. Po prostu nie dało się uniknąć powstania zobowiązań, gdyż generowały się one z powodów obiektywnych.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#EugeniuszBuśko">W takiej sytuacji jedynym wyjściem jest wpisanie takich zobowiązań do bazy. Dzięki temu budżety okresów następnych będą konstruowane wraz z odpowiednią waloryzacją. Taki był sens wypowiedzi pani poseł. Nie rodzi to żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#EugeniuszBuśko">Natomiast propozycja, żeby budżety powstawały jako suma zgłoszeń dysponentów III i II stopnia, prawdopodobnie nie jest możliwa do przyjęcia przez żaden system planowania. Budżety zawsze będą polegały na planowaniu przyrostu w stosunku do poprawnie zweryfikowanego przewidywanego wykonania roku przedplanowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#UrszulaWachowska">Dziękuję za pomoc. Chciałabym, żeby właśnie w tym duchu został sformułowany mój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#UrszulaWachowska">Przy tej okazji chciałabym jednak przedstawić krótką wypowiedź polemiczną. Wiem o tym, że w niektórych krajach zachodnich budżet planuje się oddolnie. Planowanie nie odbywa się na zasadzie realizowania wszystkich zachcianek dysponentów niższego szczebla, jak zwykle mówią ci, którzy planują budżet. Odbywa się na zasadzie wcześniej ustalonych i zobiektywizowanych kryteriów, dopasowanych do konkretnych zadań przydzielonych ustawą. Tylko w tym zakresie liczone koszty są kosztami, które później nie będą powodowały powstawania długów lub potrzeby uzupełniania dotacjami z rezerw celowych. W ten sposób będziemy mieli do czynienia z kosztami rzeczywistymi.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#UrszulaWachowska">Nie będę się jednak przy tym upierać. Nie będę mówić o tym, jak to ma być robione. We wniosku znalazła się tylko prośba o to, żeby budżet był planowany w taki sposób, żeby odzwierciedlał prawdziwe koszty prowadzenia oświaty. Nie będę mówić o technologii planowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Ja także pozwolę sobie na krótką polemikę. To, o czym pani mówiła ma miejsce w krajach znacznie mniejszych niż Polska. Nie znam kraju tak dużego jak Polska, w którym byłby zastosowany taki system planowania.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy mogłaby pani przedstawić tę myśl w jednym zdaniu, abyśmy mogli zapisać to jako wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#UrszulaWachowska">Myśl jest taka, żeby do podstawy liczenia budżetu na zadania oświatowe zostały doliczone długi. Czy to jest dobrze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#EugeniuszBuśko">Myśl jest dobra. Chodzi tu jednak o zobowiązania, a nie o długi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanZaciura">Może moglibyśmy dojść do konsensu na tym tle, że opiniujemy wykonanie budżetu. Zamiast formułować ten wniosek w kategoriach postulatywnych, możemy napisać to samo jednak w odniesieniu do opiniowanego budżetu. Możemy przecież napisać, że budżet obarczony jest błędem, gdyż nie uwzględnia zobowiązań. W ten sposób krytycznie oceniamy aktualną sytuację. Jeśli pani poseł wyrazi zgodę na takie przemodelowanie tego samego stwierdzenia, nikt nie będzie mógł nam zarzucić, że postulujemy coś na przyszłość. Po prostu skrytykujemy istniejący stan. Jest to naprawdę chora sytuacja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy wnioskodawca wyraża zgodę? Tak. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">W tej części opinii pozostają nam dwa wnioski. Pierwszy mówi o konieczności usprawnienia planowania wydatków na wynagrodzenia. Drugi wniosek mówi o tym, że budżet na 1997 r. został niedoszacowany ze względu na niewliczenie zadłużenia z 1996 r. do bazy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanZaciura">Uważam, że w tym przypadku możemy użyć wyrazów „po raz kolejny”. Ta sprawa bez przerwy powtarza się w naszych opiniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Rozumiem, że ta propozycja została przyjęta. Komisja przyjęła także tę część opinii.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Pozostałe fragmenty opinii nie zawierają dodatkowych wniosków. Powinniśmy jeszcze przyjąć całą opinię Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży dla Komisji Finansów Publicznych w sprawie sprawozdania Rady Ministrów z wykonania budżetu państwa za 1997 r. w częściach dotyczących zakresu działania Komisji. Czy ktoś z państwa ma uwagi do tego sprawozdania? Nie ma uwag. Rozumiem, że nie ma także sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię o sprawozdaniu w brzmieniu, które państwu przedstawiłem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Pozostało nam jeszcze wybranie posła sprawozdawcy do prezentowania naszej opinii na posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Proponuję, żeby sprawozdawcą został poseł, który jest członkiem obu Komisji, naszej i Komisji Finansów Publicznych. Zgłaszam kandy-daturę posła Kulasa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JanKulas">Byłby to dla mnie zaszczyt, jednak w tej chwili pracuję nad sprawozdaniem w sprawie polityki społecznej. Myślę, że nie byłbym w stanie wykonać tego obowiązku. Dziękuję panu przewodniczącemu za to wyróżnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JanZaciura">Dlaczego nie chce się tego podjąć poseł Marcinkiewicz? Przewodniczył pan przecież pracom podkomisji. Uważam, że powinien pan ten temat kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanKulas">Zgłaszam kandydaturę posła Marcinkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Czy ktoś jest przeciwny, żeby sprawozdawcą Komisji był poseł Marcinkiewicz? Nie widzę sprzeciwu. Dziękuję państwu za wybór. Na tym wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JanZaciura">Chciałbym, żeby jeszcze jedno zdanie znalazło się w protokole. Komisja pracowała w pełnej zgodzie, bez podziałów politycznych. Warto to zauważyć. Gdyby doszło do podziałów politycznych, nie uchwalilibyśmy tej opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Na pewno zostanie to zapisane.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#KazimierzMarcinkiewicz">Dziękuję państwu za udział w obradach, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>