text_structure.xml
97.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 4 m. 25 po poł.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przedstawiciele Rządu: Prezydent Ministrów Leopold Skulski, Minister Spraw Wojskowych Józef Leśniewski, Minister Sprawiedliwości Jan Hebdzyński, Minister Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego Tadeusz Łopuszański, Minister Przemyślu i Handlu Antoni Olszewski, Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych Franciszek Bardel, Minister Poczt i Telegrafów Ludwik Tołłoczko, Minister Robót Publicznych Andrzej Kędzior, Minister Aprowizacji Stanisław Śliwiński, Minister Pracy i Opieki Społecznej Edward Pepłowski, Prezes Najwyższej Izby Kontroli Państwa Józef Higersberger, Kierownik Ministerstwa Zdrowia Publicznego Witold Chodźko.)</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Podsekretarze stanu: W Ministerstwie Poczt i Telegrafów Jan Urbański, w Ministerstwie Robót Publicznych Henryk Dudek, w Prezydjum Rady Ministrów Władysław Wróblewski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram posiedzenie. Protokół 120 posiedzenia jest przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 121 posiedzenia leży w biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają dziś pp. Sołtyk i Putek. Listę mówców prowadzi p. Sołtyk. Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#JózefPutek">Interpelacja p. Hellicha i tow. z Klubu N. Z. R. do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie nadużyć władz administracyjnych w Białymstoku.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#JózefPutek">Interpelacja p. Łańcuckiego do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie nieuzasadnionej konfiskaty pisma „Nowy Głos Przemyski” w Przemyślu.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#JózefPutek">Interpelacja p. Malinowskiego i tow. do pp. Ministrów Skarbu i Aprowizacji w sprawie obiegu i wymiany waluty koronowej, rublowej i markowej w Lublinie, Puławach, Radomiu, Kielcach i wogóle miastach b. okupacji austrjackiej i Małopolski.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#JózefPutek">Interpelacje p. ks. Starkiewicza i tow. z Klubu N. Z. L. do pp. Ministrów Poczt i Telegrafów oraz Spraw Wojskowych w sprawie opóźnień w doręczaniu zagranicznej korespondencji handlowej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#JózefPutek">Interpelacja p. Wójcika i tow. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie nieporządków parafjalnych w Morawicy (Małopolska).</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#JózefPutek">Interpelacja p. Bochenka i tow. do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie niszczenia lasów w Turce w Małopolsce.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#JózefPutek">Interpelacja p. Krajny i tow. do p. Ministra Kolei w sprawie nieporządków, istniejących na kolejach w Poznańskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Interpelację te prześlę p. Prezydentowi Ministrów na drodze regulaminem przepisanej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do porządku dziennego: Nr. 1. Trzecie czytanie ustawy w sprawie zmiany art. 3 ustawy z dn. 18 listopada 1919 r. o obrocie ziemiopłodami w roku gospodarczym 1919/20 (Dz. Ust. z r. 1919 nr. 89 poz. 485) (dr. nr. 1437).</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma sprawozdawca p. Mierzejewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KarolMierzejewski">Wysoki Sejmie! Co do uchwalonej wczoraj na plenum Sejmu ustawy o obrocie [ziemiopłodami wyłoniły się w Komisji Aprowizacyjnej dwa poglądy: jeden, aby ustawę rozważyć w Komisji Aprowizacyjnej merytorycznie i zalecić Sejmowi również przejście do ponownego merytorycznego rozważania, drugi zaś pogląd, aby zająć się tylko stylistycznemi poprawkami w uchwalonej wczoraj w drugiem czytaniu ustawie. Większość Komisji Aprowizacyjnej doszła do wniosku, że do merytorycznej rozprawy przystąpić nie należy i proponuje Sejmowi głosowanie w trzeciem czytaniu nad ustawą w brzmieniu, uchwalonem wczoraj w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#KarolMierzejewski">Co zaś do rezolucji, Komisja Aprowizacyjna proponuje, ażeby przyjęte wczoraj rezolucje pp. Herza i Bobrowskiego dziś uchylić, a rezolucję p. Witosa zmienić.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#KarolMierzejewski">Rezolucja, p. Herza brzmi:</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#KarolMierzejewski">„Sejm wzywa Ministerstwo Aprowizacji, by przy wykonaniu niniejszej ustawy wydało rozporządzenie o jednolitym wypieku chleba w sprzedaży publicznej”.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#KarolMierzejewski">Otóż po wyjaśnieniu przedstawiciela Ministerstwa, że rezolucja ta byłaby niemożliwą do wykonania wobec rozmaitości mąki, jaka jest i będzie, zwłaszcza ze względu na mąkę, sprowadzaną z Ameryki, Komisja Aprowizacyjna jednogłośnie doszła do wniosku, że należy zaproponować uchylenie tej rezolucji.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#KarolMierzejewski">Druga rezolucja, p. Bobrowskiego, wczoraj uchwalona, brzmi:</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#KarolMierzejewski">„Wzywa się Ministerstwo Aprowizacji, by zboże pozakontyngentowe, wykupione od rolników, posiadających poniżej 25 morgów, było użyte przedewszystkiem na zaspokojenie potrzeb miejscowej ludności bezrolnej i małorolnej”.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#KarolMierzejewski">Tę rezolucję Komisja Aprowizacyjna również proponuje uchylić ze Względu na rezolucję p. Witosa wczoraj przyjętą, a dziś przez Komisję zmienioną.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#KarolMierzejewski">Rezolucja ta brzmiała:</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#KarolMierzejewski">„Sejm wzywa Ministerstwo Aprowizacji, ażeby mieszkańcom gmin wiejskich bezrolnym i małorolnym dostarczało żywności w równej mierze, jak ludności miejskiej”.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#KarolMierzejewski">Komisja Aprowizacyjna proponuje, by zamiast słów: „i małorolnym” dodać na końcu zdanie: „a małorolnym w granicach stwierdzonej koniecznej potrzeby”, opierając się na wyjaśnieniach Wiceministra Aprowizacji, który twierdzi, że określenie „i małorolnym” jest zbyt nieuchwytne i dlatego nie może być pozostawione, Otóż rezolucję p. Bobrowskiego Komisja Aprowizacyjna proponuje skreślić, jako w zupełności pokrywającą się z rezolucją zmienioną p. Witosa. Pozostałe rezolucje Komisja Aprowizacyjna proponuje przyjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Wasilewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RomualdWasilewski">Wysoki Sejmie! Wczoraj posłowie z klubu, który reprezentuję głosowali za obniżeniem tej stawki z 40 morgów na 25. Głosowaliśmy tak w tem przekonaniu, że prawo pierwokupu co do gospodarstw poniżej 25 morgów będzie w zupełności zniesione. Tymczasem Wysoki Sejm uchwalił, że prawo pierwokupu ma być stosowane do wszystkich pozostałych gospodarstw poniżej 25 morgów. Wobec tego stawiamy poprawkę, ażeby tak, jak przedtem brzmiało, było w ustawie powiedziane, że prawo sekwestru będzie stosowane powyżej 40 morgów, a prawo pierwokupu poniżej 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt już nie żąda. Przechodzimy do głosowania. Proszę Wziąć do ręki druk nr. 1437. Tam jest projekt ustawy, jak wyszedł z Komisji Aprowizacyjnej. Wczorajsze drugie czytanie wprowadziło tylko jedną zmianę w ustępie czwartym i piątym: zamiast cyfry 40 morgów jest cyfra 25 morgów. P. Wasilewski stawia poprawkę, ażeby przywrócić pierwotny tekst taki, jaki jest W druku, a więc o tyle ma być zmieniona uchwala drugiego czytania. Przystępujemy do głosowania nad tą poprawką.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#NorbertBarlicki">Panie Marszałku, proszę o głos w sprawie głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Barlicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#NorbertBarlicki">Dotychczas w trzeciem czytaniu były czynione tylko poprawki stylistyczne, natomiast merytorycznych poprawek nie stawiano.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Ta sprawa oddawna jest rozstrzygnięta. Konwent Seniorów przyszedł do przekonania, że nie należy się trzymać regulaminu parlamentu wiedeńskiego, lecz regulaminu wszystkich innych europejskich parlamentów, to jest że w trzeciem czytaniu wszelkie poprawki są dopuszczalne. Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem p. Wasilewskiego, który żąda przywrócenia cyfry 40 morgów w druku nr. 1437 w ustępie czwartym i piątym, podczas gdy w drugiem czytaniu uchwaliliśmy cyfrę 25 morgów. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem p. Wasilewskiego, ażeby powstali z miejsc. Biuro ma wątpliwość, zatem musi nastąpić przeliczenie przez drzwi, Proszę Posłów, by opuścili salę, poczem ci, którzy są za Wnioskiem p. Wasilewskiego, wejdą przez drzwi z napisem „tak”, inni przez drzwi z napisem nie”.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Po głosowaniu)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezultat głosowania jest następujący: 93 posłów głosowało tak”, 129 nie”. Poprawka p. Wasilewskiego upadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JuliuszPoniatowski">Proszę o głos w sprawie głosowania. Proszę, ażeby ustęp piąty, mówiący o gospodarstwach poniżej, 25 morgów był głosowany osobno.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WojciechTrąmpczyński">W trzeciem czytaniu jest to niedopuszczalne, jest tylko możliwy wniosek o skreślenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JuliuszPoniatowski">W takim razie wnoszę o skreślenie ustępu piątego art. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawki powinny być podane na piśmie przed rozpoczęciem rozprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JuliuszPoniatowski">Możność rozdzielania była dotychczas tolerowana. To nas zmusi do głosowania przeciw całej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy zatem do głosowania nad całą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RomualdWasilewski">Proponuję głosowanie imienne.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek ten wymaga poparcia 50 posłów. Proszę Posłów, którzy są za głosowaniem imiennem, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Po obliczeniu)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Jest 54 posłów, zatem ilość wystarczająca. Przystępujemy do imiennego głosowania. Proszę Posłów, którzy są za ustawą, ażeby głosowali „tak”, a tych, którzy są przeciwni ustawie, by głosowali „nie”. Proszę Pp. Sekretarzy o zbieranie kart głosowania.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Posłowie oddają karty)</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Zapytuję, czy wszyscy posłowie oddali swe głosy. Nikt się więcej nie zgłasza; ogłaszam głosowanie za zamknięte. Proszę Pp. Sekretarzy o obliczenie głosów.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów)</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezultat głosowania następujący: 152 posłów głosowało „tak”, 79 „nie”. Zatem ustawa w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do dodatkowych propozycji Komisji Aprowizacyjnej w sprawie rezolucji. Na wczorajszem posiedzeniu przyjęto rezolucję p. Bobrowskiego, która brzmi: „Wzywa się Ministerstwo Aprowizacji, by zboże pozakontyngentowe, wykupione od rolników, posiadających poniżej 25 morgów, było użyte przedewszystkiem na zaspokojenie potrzeb miejscowej ludności bezrolnej i małorolnej”.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Komisja Aprowizacyjna wnosi, ażeby tę rezolucję skreślić. Proszę tych Posłów którzy są za skreśleniem tej rezolucji, ażeby powstali z miejsc. Stoi większość.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Dalej Wnosi Komisja Aprowizacyjna aby w przyjętej rezolucji p. Witosa brzmiącej:</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#WojciechTrąmpczyński">„Sejm wzywa Ministerstwo Aprowizacji, aby mieszkańcom gmin wiejskich bezrolnym i małorolnym dostarczała żywności w równej mierze, jak ludność miejskiej zamiast słów: „i małorolnym” dodać na końcu „a małorolnym w granicach stwierdzonej koniecznej potrzeby”.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#WojciechTrąmpczyński">Kto jest za poprawką Wniesiony przez Komisję Aprowizacyjną do rezolucji p. Witosa, którą tylko co odczytałem, proszę, aby powstał z miejsca.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem ta poprawka komisji została przyjęta. Wreszcie przyjęto wczoraj część rezolucji p. Herza:</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#WojciechTrąmpczyński">„Sejm wzywa Ministerstwo Aprowizacji, aby przy wykonaniu niniejszej ustawy wydało rozporządzenie o jednolitym wypieku chleba w sprzedaży publicznej”.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#WojciechTrąmpczyński">Komisja Aprowizacyjna ze względów technicznych uznała to za niemożliwe, do wykonania i prosi o skreślenie tej części rezolucji o jednolitym wypieku chleba.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#komentarz">(Głosy: Prosimy o wyjaśnienie)</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#WojciechTrąmpczyński">W Komisji Aprowizacyjnej powstały wątpliwości, czy wykonanie tej rezolucji, dotyczącej wypieku jednolitego chleba, jest możliwe ze względu na to, że przychodzi biała amerykańska mąka. Z tego powodu Komisja Aprowizacyjna stawia wniosek o to, ażeby skreślić przyjętą wczoraj rezolucję p. Herza o jednolitym wypieku chleba. Posłowie, którzy są za skreśleniem, zechcą powstać. Biuro jest zgodne, że stoi mniejszość. Zatem wniosek odrzucony.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#komentarz">(Głos: Jest druga część rezolucji p. Herza niegłosowana wczoraj)</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KarolMierzejewski">Proponuję, by ją odrzucić.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy p. Herz obstaje przy tem, ażeby odbyło się głosowanie nad drugą częścią wniosku jego, którą odesłano do komisji, a którą komisja odrzuciła?</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Głos: P. Herz nieobecny. P. Poniatowski: Jak ta część rezolucji brzmi, może ją podtrzymamy)</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WojciechTrąmpczyński">P. Sekretarz zechce odczytać drugą część rezolucji p. Herza.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#JózefPutek">„Sejm wzywa Ministerstwo Aprowizacji, aby... zarazem podniosło rację chleba do dwóch kilogramów tygodniowo na osobę oraz ustanowiło cenę maksymalną na chleb, który tylko na kartki chlebowe nabywać wolno”.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Czy kto podtrzymuje rezolucję?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#komentarz">(Głosy: Podtrzymujemy)</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WojciechTrąmpczyński">W takim razie poddam ją pod głosowanie. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem p. Herza, dopiero co odczytanym, aby powstali z miejsc. Stoi mniejszość, rezolucja odrzucona.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Tem samem punkt 1 porządku dziennego załatwiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JuliuszPoniatowski">Nie słyszałem, czy została przyjęta moja rezolucja, wczoraj przegłosowana, bo dziś wszystkie rezolucje były sprawdzone.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechTrąmpczyński">P. Poniatowski się myli. Dzisiaj przyszły pod głosowanie tylko te rezolucje, które zostały przekazane Komisji Aprowizacyjnej, albo któremi Komisja Aprowizacyjna z własnej inicjatywy się zajmowała.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr 2 porządku dziennego: Sprawozdanie połączonych Komisji Skarbowo Budżetowej i Wojskowej w sprawie przyznania osobom wojskowym nadzwyczajnych dodatków drożyźnianych (dr. nr 1455 i 1441).</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Małyszko.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AdolfMałyszko">Wysoki Sejmie! W zeszłym roku w jednem z pism warszawskich, zdaje się w „Kurierze Porannym” pojawił się artykuł pod tytułem „Błyszcząca nędza”. Celem tego artykułu było jednak nie to, żeby oficerów wykpiwać, bo zdaje mi się niema w Polsce takiego pisma, któreby to śmiało uczynić, ale to, ażeby zwrócić uwagę, że oficerowie są niezmiernie źle uposażeni.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AdolfMałyszko">Ten to oficer polski wraz z polskim bajecznym, legendarnym żołnierzem na jedno skinienie buławy hetmańskiej odebrał i Lwów i Wilno, na północy przeszedł przez Dźwinę i stanął na szlaku Batorego na Wschodzie, a jeżeli nie przekroczył Dniepru to dlatego, że nie otrzymał rozkazu, ale gdyby tylko Wódz Naczelny taki rozkaz był wydał, toby żołnierz i oficer polski tę rzekę byli przeszli. Na południu stanął nad wodami bystrego Dniestru, a na północy stanął mocną stopą nad brzegami modrego Bałtyku, i tam właśnie 10 lutego o godz. 4-ej po poł. żołnierz polski i oficer polski złożyli przed ludem kaszubskim uroczystą przysięgę, że tego morza będą bronić do ostatniej kropli krwi, że tam zginą ale morza nie odstąpią. A dowódzca bataljonu morskiego, nie pamiętam jak się nazywa, tak powiedział: Stanęliśmy tu na brzegu morza polskiego jedną tylko piętą, ale musimy stanąć całą stopą i stąd pójdziemy na prawo i na lewo!</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#AdolfMałyszko">I ten to oficer polski jest niezmiernie źle uposażony. Posłowie podnieśli sobie djety, podniesiono pensje urzędnikom, tylko oficerom dotąd pensji nie podniesiono, dotąd pobierają oni dziwnie mało. Podporucznik ma 800 mk., porucznik 900, kapitan z dodatkami 1,100 mk. Wobec olbrzymiej drożyzny to zupełnie nie wystarcza. My kochamy armię polską, żołnierza i oficera i chcemy ich otoczyć opieką i postawić na takiej wysokości, ażeby żadna skaza ich nie dosięgła. Uchwaliliśmy karę śmierci za materialne przestępstwa i zacisnęliśmy pięść mocno, ale z drugiej strony trzeba postawić oficera” w takich warunkach, żeby mógł odpowiedzieć swemu zadaniu. Co prawda spotyka się nadużycia, ale po zbadaniu ich okazało się, że olbrzymia ich większość została popełniona z powodu nędzy. Miałem co do tego przykład na jednym z moich znajomych oficerów, któremu wierzyłem prawie tyle co sobie. I on popełnił nadużycie, a gdy pytałem, dlaczego tak się stało, on z całą otwartością przyznał się: żonę miałem chorą, buty tak podarte, że nawet nie mogłem wyjść, aby poprosić lekarza.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#AdolfMałyszko">Żeby te pokusy usunąć i słabszych podtrzymać, trzeba koniecznie płacę oficerów podwyższyć. To też kiedy Ministerstwo Spraw Wojskowych wniosło odpowiedni projekt na posiedzeniu połączonych Komisji Wojskowej i Skarbowo-Budżetowej, wszyscy jednogłośnie zgodzili się, aby tę płacę podnieść. W jednym tylko punkcie była niezgoda, ale o tem później. W ustawie niniejszej chodzi o to, żeby gażę zasadniczą i dodatki sejmowe z dnia 12 czerwca r. z. podnieść o 100%. Każdy oficer żonaty otrzymuje 400 mk., na każde dziecko po 100 mk. Słyszałem zarzuty, dlaczego oficerowie mają ten przywilej, że na żonę i dzieci otrzymują dodatki, a urzędnik nie. Otóż urzędnik otrzymuje na ten cel 10% od swojej gaży, lecz dodatki te są u nich nierównomierne. Gdy urzędnik ma pensji 4000 mk., dostaje na dziecko — 400 mk., gdy pobiera 1000, to na dziecko dostaje 100 mk. Otóż to jest sposób niedemokratyczny. Wojskowość zaproponowała sposób demokratyczny. Wszak czy to będzie dziecko generała, czy szeregowca potrzebuje tej samej ilości mleka. To też wojskowość wnosi, żeby na dziecko, czy to oficera wyższego czy szeregowca wypłacać dodatek taki sam t. j. 100 mk.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#AdolfMałyszko">Następnie punkt, co do którego nie było zgody.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#AdolfMałyszko">W art. 2 postanawia się, że osoby wojskowe, których żony są urzędniczkami państwowemi i pobierają wynagrodzenie ze Skarbu Państwa, dodatku drożyźnianego na żony otrzymywać nie będą. Jest to wniosek mój i posła Diamanda, połączony w jeden, albowiem były takie same. My wychodzimy z-tego założenia, że oficer otrzymuje dodatek na żonę wtedy, kiedy ona — nie przynosi mu pomocy finansowej. Jeżeli zaś żona jest państwową urzędniczką i pobiera ze Skarbu wynagrodzenie i to wynagrodzenie po ostatniej podwyżce stosunkowo wysokie, to nie potrzebuje od męża znaczniejszej pomocy i dlatego taki oficer dodatku na żonę otrzymywać nie powinien. To jest wniosek większości, w imieniu której przemawiam.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#AdolfMałyszko">Następnie, szeregowcom z poboru podnosi się płacę tylko o dodatek sejmowy, uchwalony już 12 czerwca 1919 r.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#AdolfMałyszko">Jeśli oficer musi przez czas pewien pełnić służbę, czy to na froncie, czy gdzieindziej z daleka od domu, to żona jego otrzymuje 200 mk., a żona szeregowca po 100 mk.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#AdolfMałyszko">Był jeszcze spór przy art. 5, który opiewa: „Ministerstwo Spraw Wojskowych w porozumieniu z Ministerstwem Skarbu i z Ministerstwem Aprowizacji określi wysokość strawnego, przeprowadzi zmniejszenie racji żywnościowej oficerskiej i ustali jej cenę”. Mówiono: dlaczego mają oficerowie otrzymywać większe racje żywnościowe niż inni urzędnicy, wszak przez to czyni się wyjątek. Ale nawet gdyby tak było, to oficerowie podczas wojny na ten wyjątek zasłużyli. Kiedy na froncie zagrzmią armaty, to oficerowie i żołnierze mają ten wyjątek, że pierwsi idą na front i pierwsi swoją piersią zasłaniają całe państwo od nieprzyjaciela i mają pierwsi ten przywilej, że giną. A więc na czas wojny mogą mieć podwyższone racje i w tem niema nic dziwnego, bo oficerowie na to zasłużyli.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#AdolfMałyszko">W imieniu większości połączonych Komisji Wojskowej i Skarbowo-Budżetowej, proszę o przyjęcie tej ustawy,</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma poseł Czetwertyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SewerynCzetwertyński">Wniosek mniejszości, który chcę tutaj przed Wysoką Izbą uzasadnić, nie jest wnioskiem ani zasadniczym, ani bardzo ważnym, wypływa tylko z pewnego poczucia, z którego sobie zdawaliśmy sprawę, a mianowicie, że trzeba pewną stałość utrzymać w normach i w charakterze wynagrodzenia. Pracownicy nasi muszą się przyzwyczajać do pewnych norm, do pewnej stopy życiowej, więc nie można im zmniejszać przyznanych już podwyżek, a z taką ustawą właśnie mamy tu do czynienia, nie można niczego zmieniać w charakterze, w stosunku płacy, ponieważ to czyni wogóle warunki życia nieścisłemi. I dlatego zdaniem mniejszości Komisji należy utrzymać nadal te dodatki, które ustawa sejmowa z dnia 12 czerwca zapewniła oficerom dla ich żon, o ile służą jako pracowniczki państwowe. Byliśmy wprawdzie wraz z większością Komisji przeciwni podwyżce, zaproponowanej przez Radę Ministrów w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Wojskowych, mianowicie ażeby równocześnie podnieść także dodatki dla żon, które służą w ministeriach, ale uważaliśmy, że nie zachodzi żadna potrzeba, ażeby przy podnoszeniu płac równocześnie kasować to, co tenże sam Sejm przed pół roku oficerom zapewnił. Jeżeli Sejm uznał zasadę, że żona oficera, chociaż służy jako urzędniczka państwowa i pobiera swoją pensję, jednakże na pewne dodatki zasługuje, to przekreślenie tej zasady przy obecnej podwyżce nie jest niczem usprawiedliwione. Z tych dwóch przyczyn, najprzód że trzeba każdego pracownika utrzymać w pewnym stałym budżecie, w przekonaniu, że pewne rzeczy, które otrzymuje nie będą mu odebrane i po wtóre dlatego, że nie ma żadnej racji nie uznawać teraz pewnych zasad, które Sejm już był uznał w czerwcu, mniejszość Komisji uważa, że te dodatki trzeba utrzymać, natomiast żonom oficerów, pracującym w ministerstwach podwyżek nie przyznawać.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#SewerynCzetwertyński">Teraz jeszcze pozwolę sobie dwa słowa dodać co do charakterystyki tych podwyżek, które Sejm ma uchwalić. Otóż uważam, że wstęp pana sprawozdawcy Większości był niewłaściwy. Podnosimy pensje naszym oficerom i naszym szeregowcom nie dlatego, że są nad Dźwiną i kąpali się w Bałtyku lub, że stoją gdzieś na granicy z 1772 roku, bo gdybyśmy mieli te zasługi brać za motyw, to ani jedna, ani druga, ani trzecia i czwarta podwyżka nie wystarczyłyby na wynagrodzenie tych zasług. Uchwalamy te podwyżki tylko z powodu fatalnych precedensów, dlatego żeśmy już wszystkim pracownikom państwowym płace podnieśli, a w tej samej normie i sobie samym, podnieśliśmy wogóle całe tempo i cały, że tak powiem, etat życia w naszem państwie uchwalamy je i dlatego, że musimy tych ludzi, którzy od nas zależą, trzymać z konieczności niby na uwięzi, a nie możemy im już dawać tej płacy która wskutek rozmaitych tamtejszych zarządzeń obecnie już nie wystarcza. I to jest jedyny motyw, którym mojem zdaniem, należy się kierować przy uchwalaniu właśnie tych podwyżek. Żaden inny motyw nie odgrywa tu roli.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Minister Spraw Wojskowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Wysoka Izbo! Przedłożony Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia wniosek rządowy W sprawie przyznania osobom wojskowym nadzwyczajnego dodatku drożyźnianego jest uzasadniony ogólną zwyżką cen, która w ostatnich miesiącach przybrała zatrważające rozmiary. Drożyzna ta jest powodem, że dodatki drożyźniane przyznano i innym funkcjonariuszom państwowym.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">W równej mierze dotyka ona i osoby, służące w wojsku. Ministerstwo, chcąc bitność armii i jej zdolność do spełniania obowiązków utrzymać na jak najwyższym poziomie, musi starać się o to, żeby równowaga między uposażeniem wojskowych a ich potrzebami nie została zachwiana. Wiadomo, że niedostatek jest bardzo złym doradcą, że kiedy niedostatek zagraża, musi się przedsięwziąć środki celem zabezpieczenia bytu i oddalenia o ile możności trosk o kawałek chleba. Ze względu na analogię z powziętą już przez Sejm uchwałą o podwyższeniu pensji funkcjonariuszom państwowym proszę o przyznanie tego dodatku drożyźnianego od 1 stycznia. Kiedy opracowywano projekt podwyżki płac dla urzędników, jednocześnie opracowano i wniesiono projekt podwyżki dla wojskowych. Te wnioski miały być rozpatrywane jednocześnie, ale z pewnych powodów sprawę tę odłożyć musiano aż do dzisiaj i dziś dopiero staje Ministerstwo Spraw Wojskowych z ustawą tą przed Sejmem.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Na posiedzeniu połączonych Komisji Budżetowej i Wojskowej większość przyjęła zasadę, że oficerowi, którego żona jest funkcjonariuszką państwową, nie tylko nie przyznaje się dodatku na żonę, który to dodatek przyznany był wszystkim oficerom na mocy ustawy ale nawet ma się mu odebrać pobierane dotychczas dodatki, które mu przysługują w myśl ustawy z 12 czerwca. Otóż muszę oświadczyć się przeciwko temu i prosić, by nie odbierano tych prerogatyw i uprawnień, które ktoś już ma i raczej oświadczam się za pozostawieniem obecnego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#MinisterSprawWojskowychLeśniewski">Reasumując to wszystko, proszę o uchwalenie wniosku rządowego z mocą od dnia 1 stycznia i ze zmianą w ostatnim ustępie art. 2 w myśl wniosku mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Michalak.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PMichalak">Wysoka Izbo! Armia nasza, o której pan poseł Małyszko mówił, że wykąpała się w sinych falach Bałtyku i oparła się o brzegi Berezyny, ta bohaterska armia nie składa się z samych oficerów, ale również z setek tysięcy szarej masy żołnierskiej, więc mówiąc o armii musimy pamiętać nie tylko o tysiącach oficerów, lecz także o setkach tysięcy tych dzielnych naszych żołnierzy.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PMichalak">Jednakże projekt ustawy niniejszej, który mamy przed sobą, nie zabezpieczą w dostatecznej mierze tej masy żołnierskiej. Oficerom i podoficerom zawodowym podwyższa się pensję o 100%, natomiast podoficerom i żołnierzom z poboru podwyższa się pensje faktycznie o tylko 33%, albowiem szeregowiec, który bierze dotychczas 1.50 mk. dziennie, wraz z dodatkiem, jaki proponuje teraz ustawa, będzie miał zaledwie dwie marki. Proszę sobie wyobrazić, co ten szeregowiec może sobie za te dwie marki kupić. Powiadają niektórzy, że ponieważ dostaje od Rządu wszystko, bo wikt, mundur, buty, bieliznę, więc już nic kupować nie potrzebuje. Ale przecież on musi sobie kupić szczotkę do ubrania, bo musi ją mieć według przepisu, musi mieć nici, igłę, a taka igła kosztuje dzisiaj pół marki, musi mieć pastę do butów i chyba te dwa czy pięć papierosów, które „fasują” również mu nie wystarcza. I czyż on może to wszystko kupić przy dzisiejszej szalonej drożyźnie za dwie marki?</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PMichalak">Otóż uważam, że niesprawiedliwością byłoby, gdybyśmy wszystkim szarżom podwyższali pensję o 100% a tym szarym żołnierzykom naszym podwyższali zaledwie o 33%, bo tylko o dodatek sejmowy uchwalony w czerwcu r. ub. To jest jedna sprawa. A teraz — druga.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PMichalak">W art. 2 w punkcie 4 jest powiedziane: „Osoby wojskowe wymienione pod literą a) i b) o ile ich żony jako pracownice państwowe pobierają uposażenie ze skarbu państwa, dodatku na żony nie otrzymują”.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PMichalak">Proszę Panów, ileż to przeciętnie dostaje dzisiaj urzędniczka miesięcznie? Około 800 marek mniej więcej. Otóż ta kobieta pomyśli sobie teraz: „Mam pracować i zarabiać 800 marek — to wolę nie pracować i siedzieć w domu, a dostanę 400 marek. Ale w ten sposób my propagujemy w Polsce lenistwo, zniechęcamy ludzi do pracy. Uważam, że takie postawienie sprawy jest niesłuszne i ze należy wszystkim wypłacać dodatki na żony.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PMichalak">Wreszcie trzecia sprawa. Art. 5 mówi: „Minister Spraw Wojskowych w porozumieniu z Ministrem Skarbu i Ministrem Aprowizacji określi wysokość strawnego, przeprowadzi zmniejszenie racji żywności dla oficerów i t. d.”. O ile chodzi o strawne dla naszych żołnierzy, to zasadniczo wynosi ono wraz z dodatkiem czerwcowym zaledwie 6 marek dziennie. Otóż pytam, czy ktokolwiek może dziś wyżywić się za 6 marek? Odpowiedziałby kto, że przecież oficerowie pobierają wyższą gażę, więc z tej gaży będą mogli łożyć na wyżywienie się. Ale weźmy podoficerów i szeregowców, w samej Warszawie jest około tysiąca takich podoficerów i szeregowców, którzy nie jadają z kotła, którzy mieszkają w koszarach na Woli albo na Pradze, a pracują w mieście w biurze w charakterze czy to biuralisty czy ordynansa. Oni nie mają czasu, by pójść nieraz daleko, stać i czekać długo na obiad. Miast strawnego dostają oni to relutum wynoszące, jak wspomniałem, nędzne 6 marek.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PMichalak">Raz w Komisji jeden z panów kolegów mówił, że jest tu w Warszawie jakiś żołnierz z Poznańskiego, który chodzi po znajomych i prosi o pożyczkę, o jałmużnę poprostu, albowiem nie może wyżyć z tak szczupłego relutum. Twierdzę że jest więcej takich żołnierzy, którym te 6 marek nie starczą i dlatego żołnierz musi Się starać na lewo i prawo, ażeby sobie „z boku” zarobić. Jeśli chcemy, aby żołnierz „z boku” nie zarabiał, to musimy mu dać takie wynagrodzenie, ażeby mu starczyło na wyżywienie.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PMichalak">Nie chciałbym jednak, aby ustawę odsyłano z powrotem do Komisji, to bowiem przewlekłoby sprawę, która mojem zdaniem i zdaniem władz wojskowych jest nagląca. Proszę więc, ażeby Wysoka Izba przyjęła tylko następującą poprawkę. W art. 1 punkt c ma brzmieć:</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#PMichalak">„Wszystkim podoficerom i szeregowcom poborowym do wysokości zasadniczego żołdu miesięcznego pobieranego w trzech ratach miesięcznie”.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#PMichalak">Podkreślam: w trzech ratach, dlatego, że np. nasze sejmowe dodatki czerwcowe wypłaca się przy końcu miesiąca i żołnierz dopiero przy końcu miesiąca za cały miesiąc dostaje 45 marek czyli po 10 marek za dwie pierwsze dekady, a za ostatnią 25 marek; powinien zaś dostawać po 15 marek za każdą dekadę. Chodzi mi o to, aby to wypłacono W trzech ratach i aby zasadniczy żołd dla żołnierza był podwyższony o 190%, nie biorąc pod uwagę sejmowego dodatku letniego.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#PMichalak">Oprócz tego do art. 5 wnoszę poprawkę, żeby wyrazy: „Określi wysokość strawnego” — skreślić, a na końcu artykułu dodać: „Wysokość strawnego, pobieranego w gotówce przez oficerów, podoficerów i szeregowców podwyższa się do wysokości dotychczasowych poborów”.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#PMichalak">Naturalnie w całości godzę się na poprawkę mniejszości Komisji, albowiem jest zupełnie słuszna i sprawiedliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Poniatowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JuliuszPoniatowski">Wysoki Sejmie! Dążność do uregulowania płac osobom służącym w wojsku ma dwa zasadnicze cele: z jednej strony zapewnić możliwość dostatniego utrzymania się tym osobom, które w wojsku służyć muszą, czy to wzięte z poboru, czy to służące w armii już dawno; z drugiej strony zapobiec temu, żeby ludzie odpowiednio wykwalifikowani, służący jako urzędnicy, czy jako zaangażowani do wojska, z wojska nie uciekali. Chodzi o to, żeby mieć w wojsku jak najlepszy materiał. Ta dążność jest przedewszystkiem dyktowana troską o to, ażeby sprawność naszej armii, aby jej wartość moralna była jak największa. Mówię o wartości moralnej, bo dla jej podtrzymania, dla jej wzmożenia jest rzeczą niezmiernie ważną, czy żołnierz we wszystkich formacjach tyłowych lub szpitalnych spotyka się z należytą opieką i czy prócz tej opieki czysto materialnej istnieje również dostateczna dbałość o jego potrzeby moralne.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JuliuszPoniatowski">Do tych osób, których jakość jest dla wojska niezmiernie ważną, należy służba szpitalna i sanitarna. Wartość jej odbija się w sposób bezpośredni na wartości wojska. Osoby te mają z żołnierzami, przebywającemi w szpitalach, niezmiernie dużo do czynienia. Z powodu głodowych płac personel ten staje się coraz mniej wykwalifikowanym, bo z konieczności bierze się materiał mniej przygotowany. Obecnie płace sanitariuszek pozostają w jaskrawym rozdźwięku z płacami innych funkcjonariuszów w wojsku. Panów, nie znających tej sprawy chciałbym z nią zapoznać. Obecnie sanitariuszki mniej i bardziej wykwalifikowane aż do najbardziej wykwalifikowanych włącznie wynagradzane są według etatu dziennego od 4 do 6 marek, to znaczy pobierają od 120 do 180 mk. miesięcznie. Zdaje się, że zbędne są tutaj wszelkie wyjaśnienia, bo wysokość tej pensji mówi sama za siebie. Prawda, że otrzymują żywność w naturze. A przecież są to osoby posiadające kwalifikacje pierwszorzędne, nie tylko kursa sanitarne, ale nieraz wykształcenie prawie medyczne; bywają to słuchaczki uniwersytetu, albo naprzykład żony doktorów najzupełniej wykwalifikowane w służbie sanitarnej. Co więcej są to nieraz osoby posiadające rodziny, szczególniej wdowy po oficerach lub doktorach, które w tej służbie w znacznej liczbie przyjmują udział. Jeśli zważymy, że proste posługaczki szpitalne otrzymują znacznie więcej, że mają określoną ilość godzin pracy, że w dodatku wskutek innego poziomu etycznego mniej starannie wykonywują swoje obowiązki, a pobierają jak obecnie około 400 mk. miesięcznie, to jest zdaje się rzeczą niewątpliwą, że wynagrodzenie sanitariuszek podnieść należy więcej niż to czyni przedłożona ustawa.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JuliuszPoniatowski">Już przed nie jakimś czasem wpłynął wniosek, złożony przez stronnictwo Ludowo Narodowe, o podwyższenie. płac sanitariuszkom. Wniosek ten spotkał się z inicjatywą powziętą w Ministerstwie Spraw Wojskowych i jak nas informowano w Komisji Wojskowej odpowiednia ustawa jest już opracowana i w najbliższym czasie wpłynie do Sejmu. Niewątpliwie jednak należy stan obecny uregulować natychmiast, tem bardziej skoro mamy do czynienia z ustawą, która reguluje płace wstecz, począwszy od d. 1 stycznia. Sądzę, że tymczasowe uregulowanie bytu sanitariuszek będzie załatwione, jeżeli Wysoka Izba zgodzi się na to, że w punkcie d) art. I przewidziany będzie dodatek drożyźniany w wysokości podwójnej w stosunku do obecnie pobieranej płacy. Będą to więc pensje, wynoszące od 360 do 540 mk. Zdaje mi się, że nie są to płace wygórowane i że je tym pracowniczkom przyznać należy.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JuliuszPoniatowski">Wnoszę przeto do punku d) art. I odpowiednią poprawkę.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JuliuszPoniatowski">Co do art. 2 zdaje mi się, że argumentacja przedmówcy, iż kobiety pracujące powinny jednak pobierać znacznie więcej, niż te, które pracą zarobkową się nie trudnią, całkiem uzasadnia stanowisko zajęte przez p. Ministra, żeby kobiety zatrudnione pozbawić jedynie dodatku przyznanego obecną ustawą, pozostawić im zaś dodatek drożyźniany obowiązujący na mocy ustawy z 12 czerwca r. z.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Wichliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MichałFeliksWichliński">Wysoki Sejmie! Każdy człowiek tem chętniej pracuje, im lepsze widzi skutki swej pracy. Gdyby najbardziej gorliwemu kazano napełnić beczkę bez dna płynem, to zniechęciłby się bardzo szybko. Ja tu mam na myśli członków komisji sejmowych, a w tym wypadku chodzi mi specjalnie o Komisję Wojskową. Schodzimy się tam i z wielkim mozołem przysłuchujemy się głosom rzeczoznawców, staramy się wgłębić we wszystkie sprawy, ażeby tem poważniej, jak tego powaga tych kwestii wymaga, sprawy te omówić. Są reprezentowane wszystkie kluby, które mogą znowu w swoim gronie te rzeczy omówić należycie, a po uzgodnieniu przez członka Komisji swego stanowiska ze stanowiskiem swego klubu, następnie po uzgodnieniu poglądów poszczególnych członków komisji dopiero sprawa przychodzi na plenum. I okazuje się, że członkowie, którzy nie przeciwstawiali się danej ustawie w komisji, tutaj występują z nowemi wnioskami. Robi to wrażenie, jak gdyby sprawa nie była należycie opracowana w komisji, jak gdyby w tym wypadku Komisja Wojskowa nie przygotowała sprawy, nie przemyślała jej, nie omówiła, nie przetrawiła należycie. Wolno nam robić wydatki, ale nie wolno robić wydatków nieproduktywnych. Czy jeżeli ta sprawa w komisji nie została należycie opracowana, a tylko tu w pośpiechu na czyjś wniosek miliard więcej, miljard mniej zostaje wyrzucony, społeczeństwo może być pewne, że sprawa została załatwiona po dojrzałym namyśle?</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MichałFeliksWichliński">Nie mówię, że te podwyżki są niesłuszne, nie chcę przeciw temu występować, szczególniej co do sanitariuszek, które są najgorzej uposażone, a są narażone na choroby i śmierć, szczególniej w wypadkach epidemii, ale uważam, że każdy klub ma święty obowiązek przedtem rzecz przedyskutować, potem należy ją opracować na komisji, a tylko jeśli ktoś występuje w imieniu swojego klubu z rezolucją mniejszości, której nie można uzgodnić na komisji, to tu dopiero zetrą się zdania. Tymczasem jak można mieć zaufanie do Sejmu i czy ludzie będą chcieli płacić podatki, jeśli nie będą mieli pewności, że nie wyrzuca się narodowego grosza lekkomyślnie, jednego, dwóch czy trzech miliardów? Czy to nie -wpłynie na obniżenie naszej waluty, pokazując nie tylko wobec całej Polski, ale wobec świata całego, że nie umiemy gospodarować.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#MichałFeliksWichliński">Pozwoli Wysoki Sejm, że znając tę sprawę, zrobię pewną różnicę między niektórymi żołnierzami a innymi żołnierzami i oficerami. Otóż żołnierz zawodowy i oficer — co wcale jego czci nie uwłacza — służą za wynagrodzenie; służą ojczyźnie, ale jednocześnie ta służba wojskowa stała się ich zawodem, gdy tymczasem żołnierz, pełniący obowiązkowo służbę, płaci podatek wobec ojczyzny i powinien od tej ojczyzny dostać wszystko, czego mu potrzeba. I nie wolno nam mareczkami się wykręcać od obowiązku wobec żołnierza. A choć mu się tych marek prędko nakręci, to on będzie głodny i obdarty bo nawet te dodatki, jakie się proponuje, są niczem wobec tych cen, jakie panują wszędzie tam, gdzie żołnierz stać musi.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#MichałFeliksWichliński">Znam warunki w armii rosyjskiej. Żołnierz otrzymywał tam kopiejki, za które musiał to i owo kupić, i on usiadł i liczył: „za tyle groszy kupię nici, za tyle groszy kupię igieł i jeszcze czegoś tam” — i wypadło mu za mało. Więc znów zaczął liczyć — tego nie kupię, to kupię taniej, i znowu nie wyszło. Wtedy machnął ręką i powiedział: „przepiję, nic nie kupię”.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#komentarz">(Głos: Sprzeda szynel i kupi)</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#MichałFeliksWichliński">Sprawa jest nadzwyczaj ważna, nam jednakże nie wolno groszem publicznym szafować, choć wiem, że to jest rzecz popularna, bo któż może czego odmówić żołnierzowi, albo kobietom, które może mają mężów w niewoli?</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#komentarz">(Głos: Albo sanitariuszkom)</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#MichałFeliksWichliński">I one się dużo polskiej sprawie zasłużyły. To są sprawy ważne, jednak obawiam się, że ten Wysoki Sejm, tak wrażliwy na dolę i niedolę niechętnie będzie głosował, gdy przyjdziemy do uchwalenia podatków.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#MichałFeliksWichliński">Dlatego ja, który nie jestem parlamentarzystą, ja, człowiek początkujący w tej pracy, mógłbym się do tej pracy komisyjnej zniechęcić. Poco mam myśl wytężać, skoro mi to Sejm obali. Proszę przychodzić na komisję, tam stawać do pracy i dłużej te rzeczy badać, przetrawiać i dopiero wtedy wnosić je na plenum. Stawiam wniosek, żeby sprawę z powrotem odesłać do komisji.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#komentarz">(Brawa.)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. ks. Lubelski.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefLubelski">Wysoki Sejmie! Jak wiadomo od 1 marca obowiązuje oficerów nowe umundurowanie. Ponieważ wiem dobrze, że bardzo wielu oficerów z powodu wysokich cen nie jest w stanie sprawić nowego umundurowania i ponieważ Ministerstwo Spraw Wojskowych nosi się z myślą, aby przyjść tutaj z wnioskiem o przyznanie dodatku na to umundurowanie, dlatego stawiam do art. 5 poprawkę ażeby posłowie „określi” dodać „wysokość dodatku na wyekwipowanie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Dyskusja nad art. 1 wyczerpana. Głos ma jeszcze sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AdolfMałyszko">Wysoki Sejmie! Poseł Czetwertyński mówił o tem, co jest na miejscu, a co nie jest na miejscu. Ja nad tem dyskutować nie będę, zaznaczę tylko, że wyszedłem już z tego okresu, żeby mnie p. Czetwertyński uczył. Muszę jednak powiedzieć to, że kiedy człowiek ma żołądek głodny, nigdy żadna idea do głowy mu nie przyjdzie.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#AdolfMałyszko">Teraz co się tyczy tego artykułu, który pozbawia dodatku na żonę osoby wojskowe, jeżeli żony ich są urzędniczkami państwowemi i pobierają dochody ze skarbu państwa. Dziś najniższy kancelista ma 850 marek, jeżeli jest samotny; jeżeli zaś jest żonaty z dziećmi — ma 1200. Jeżeli weźmiemy urzędnika na stopniu odpowiadającym naszemu podporucznikowi, to ma 1518 marek miesięcznie. Więc według mego zdania i zdania połączonych Komisji Skarbowo-Budżetowej i Wojskowej, wojskowy nie potrzebuje brać tych dwustu marek, które były przyznane 12 czerwca 1919 r. Ja całkowicie popieram ten wniosek większości.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#AdolfMałyszko">Teraz co się tyczy kolegi posła Michalaka, to daruje mi kolega mocno, ale nie jest obznajmiony z życiem żołnierskim. Nici, szczotki i wszystkie inne rzeczy, żołnierz otrzymuje w naturze, ile mu potrzeba. Prawda, czasem na froncie niema tego, co mu trzeba, ale trudna rada; w zasadzie otrzymuje.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#AdolfMałyszko">Żołnierz na froncie poza gażą ma dziennie 6 m. 60 fen., dawniej miał 60 marek. Na etapie żołnierz ma 3 m. 30 fen. poza gażą. Szanowny kolega Michalak o tem nie wspomina. Jeżeli to dodamy, to żołnierz stosunkowo ma dużo, dlatego, że ma całkowite utrzymanie. Przecież teraz właściwie wszystko pochłania wyżywienie. Jeżeli szeregowiec ma wyżywienie z kotła takie, na jakie stać nasze państwo, ma dziennie 660 na froncie i ma gażę, to bodaj, że wystarcza.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#komentarz">(Głos: A w Warszawie?)</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#AdolfMałyszko">W Warszawie ma gażę zwyczajną. Tak szafować pieniędzmi ze skarbu państwa my nie możemy.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#AdolfMałyszko">Co się tyczy strawnego, to jak mnie informowali wojskowi, strawne jest określone dla żołnierza szeregowca i oficera jednakowo: 12 marek.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#AdolfMałyszko">Sprawy sanitariuszek w Komisji nie poruszano. Pan kolega Poniatowski nie wspomniał, że sanitariuszki mają całodzienne utrzymanie i mieszkanie. Jeżeli gdzie jadą w sprawach służbowych, to otrzymują bilet 2-ej klasy, prócz tego mają 4-tygodniowy odpoczynek rocznie, jednak zdaje mi się, że koledzy, którzy mnie wybrali sprawozdawcą, zgodzą się ze mną, że należałoby sanitariuszkom istotnie cośkolwiek podwyższyć. Przez wojskowość zostałem powiadomiony, że wniesiono już do Rady Ministrów nowy projekt, który całkowicie ureguluje życie sanitariuszek. U nas to się wyraziło w rezolucji, która została przyjęta jednogłośnie przez połączone Komisje, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#AdolfMałyszko">„Wzywa się Rząd, aby w jak najszybszym czasie uregulował stanowisko, prawa i stosunki służbowe sanitariuszek w wojsku polskiem”.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#AdolfMałyszko">Ale ponieważ ta sprawa na razie będzie krążyła po rozmaitych zarządach, zgodziłbym się, i zdaje się koledzy się zgodzą, żeby sanitariuszkom podnieść o 200%. Teraz mają od 120 do 180, jeżeli podniesiemy, to będą miały około 400 do 500, zanim wejdzie w życie ustawa, którą wniesie Ministerstwo.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#AdolfMałyszko">Z tem, co kol. Wichliński mówił, zgadzam się absolutnie. O ile jestem przeciwny temu punktowi, żeby wojskowi, którzy mają żony funkcjonariuszkami państwowemi, otrzymywali dodatki, o tyle popierałbym wniosek ks. Lubelskiego, jakkolwiek tego również na Komisji Wojskowej nie poruszano, a to z tej przyczyny, o której mówił kolega Wichliński. Ale istotnie ceny na wszelkie ubrania idą teraz piekielnie w górę. A więc zgodziłbym się na wniosek, aby pewną kwotę ofiarować na zmianę munduru, ale pod warunkiem, aby to kupno załatwiono w ciągu kilku dni, bo jeżeli urzędy będą czekały, to ceny podskoczą znowu i oficerowie za te dodatki nic nie kupią.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#AdolfMałyszko">Zgadzając się na tę poprawkę, podtrzymuję zresztą wnioski większości i proszę Wysoki Sejm o przyjęcie ich jeszcze dzisiaj, dlatego że wśród wojskowych panuje ogromne rozgoryczenie.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#AdolfMałyszko">Muszę jeszcze powiedzieć kol. Michalakowi, że ja przemawiałem nie w imieniu oficerów, ale w imieniu armii, zarówno oficerów jak szeregowców, bo te dodatki są przeznaczone nie tylko dla oficerów, lecz i dla szeregowców. Może kol. Michalak mnie źle zrozumiał, ale ja występowałem w obronie całej armii. Jeżeli mówiłem o żołnierzu polskim, to w naszym języku wojskowym żołnierzem jest i szeregowiec, i oficer, i generał.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#AdolfMałyszko">Podtrzymuję więc wniosek większości i proszę o przyjęcie go dzisiaj, bo to jest pilne. Podnieśliśmy urzędnikom i sobie, jedynie upośledzoną jest armia, której dotychczas dodatków drożyźnianych nie przyznaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Dyskusja nad art. 1 wyczerpana. Do art. 2-go, 3, 4, 5, 6, 7 i 8 nikt się nie zapisał. Przystępujemy do głosowania. Zaczynamy od najdalej idącego wniosku. Jest nim wniosek p. Wichlińskiego, ażeby tę sprawę jeszcze raz odesłał do Komisji. Proszę tych Posłów, którzy są za odesłaniem tej sprawy do Komisji, ażeby powstali z miejsc. Mniejszość. Wniosek odrzucony. A zatem przystępujemy do poprawek. Proszę p. Sekretarza odczytanie poprawki p. Michalaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#komentarz">(Czyta:)</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#StefanSołtyk">Art. 1 c) ma opiewać:</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#StefanSołtyk">„Wszystkim podoficerom i szeregowcom poborowym do wysokości zasadniczego żołdu miesięcznego, pobieranego w 3-ch ratach miesięcznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za odczytaną poprawką p. Michalaka, ażeby powstali z miejsc. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Przystępujemy do poprawki p. Poniatowskiego, dotyczącej litery d) w artykule 1. Poprawka brzmi:</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#WojciechTrąmpczyński">„Sanitariuszkom w wysokości dwukrotnej obecnie pobieranej płacy”.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsca. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona. Mogę przypuścić, bez głosowania, że art. 1 w brzmieniu komisji został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do poprawek do art. 2. Chodzi o wniosek mniejszości do ustępu ostatniego w art. 2. Proszę wziąć do ręki druk Nr. 1455. Myślę, że odczytywać go nie potrzebuję. Proszę tych Posłów, którzy są za wnioskiem mniejszości do art. 2 ustęp ostatni, ażeby powstali z miejsc. Mniejszość, poprawka odrzucona. Przypuszczam bez głosowania, że art. 2 w brzmieniu komisji jest przyjęty, Tak samo art. 3, 4.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Do art. 5 jest kilka poprawek. Poseł Michalak wnosi, ażeby wykreślić w pierwszym zdaniu trzy słowa, mianowicie: „określą wysokość strawnego” — i zamiast tego dodać na końcu „Wysokość strawnego pobieranego w gotówce przez oficerów, podoficerów i szeregowców podwyższa się do wysokości dotychczasowych poborów”. Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Mniejszość — poprawka upadła. Poseł ks. Lubelski stawia do art. 5 wniosek, ażeby po słowie „określi” dodać „wysokość dodatku na wyekwipowanie”. Proszę Posłów, którzy są za poprawką p. ks. Lubelskiego, ażeby powstali z miejsc. Stoi mniejszość, poprawka odrzucona.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Do innych artykułów niema poprawek, wobec czego art. 6, 7 i 8 uważam za przyjęte. Napis „Ustawa z dn. 20 lutego 1920 roku w sprawie przyznania osobom wojskowym nadzwyczajnych dodatków drożyźnianych” — przyjęty. Ustawa w drugiem czytaniu została przyjęta. Poseł sprawozdawca wnosi o natychmiastowe trzecie czytanie. Nikt nie protestuje. Głosu nikt nie żąda. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, ażeby powstali z miejsc. Ustawa przyjęta w trzeciem czytaniu. Pozostaje jeszcze rezolucja z druku Nr. 1455:</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#WojciechTrąmpczyński">„Wzywa się Rząd, aby w jak najkrótszym czasie uregulował stanowisko, prawa i stosunki służbowe sanitariuszek w wojsku polskiem”.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych, posłów, którzy są za tą rezolucją, ażeby powstali z miejsc. Większość, rezolucja przyjęta. Przystępujemy do 3 punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji Prawniczej w sprawie przedłożonego przez Rząd projektu ustawy o karach za przekroczenie przepisów, dotyczących powszechnego obowiązku służby wojskowej (druk Nr 1434 i 1049).</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma sprawozdawca p. Suligowski:</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AdolfSuligowski">Pierwszą potrzebą Państwa Polskiego było niewątpliwie utworzenie odpowiedniej armii, to też kiedy jeszcze w październiku 1918 r. wydano ustawę tymczasową o powszechnym obowiązku służby wojskowej, wymagała ona zaraz pewnego uzupełnienia. Szło o to, ażeby zabezpieczyć ten obowiązek, żeby przewidzieć kary za uchylenie się od tego obowiązku, w tym celu został wydany Dekret d. 4 lutego 1919 r., który przewidział karalność uchylania się od obowiązku służby wojskowej. Dekret ten był jednak nazbyt ogólnikowy i sprawy nie wyczerpywał. Zaszła więc potrzeba dekret ten rozwinąć i rozwinięcie to mieści się w tej ustawie, którą Izba ma przed oczyma i która ulega w tej chwili rozpatrzeniu.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#AdolfSuligowski">Ustawa składa się z 16 artykułów. Pierwsze cztery ustanawiają kary na popisowych lub poborowych uchylających się od pewnych obowiązków. Już uchylanie się od zgłoszenia do służby wojskowej, jak również jakiekolwiek przeciwdziałanie i utrudnianie sporządzania list poborowych lub popisowych, nie stawienie się przed komisją przeglądową, wszystko są to już czyny karane w odpowiedni sposób, przyczem kara jest znacznie wyższa, jeżeli te czyny wykonane są podczas wojny lub podczas mobilizacji. Do tej samej kategorii należy art. 4, który przewiduje opuszczenie granic Państwa i wyjazd za granicę celem uchylenia się od służby wojskowej. I znowu kara jest podwójna, inna jest w czasie zwyczajnym, a znacznie wyższa w chwili wojny lub mobilizacji.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#AdolfSuligowski">Z kolei idą artykuły 5, 6 i 7, które dotyczą i określają kary już nie tylko na osoby powołane do służby wojskowej, ale i na osoby postronne, które w jakikolwiek sposób przyczyniły się do uchylenia się innych od służby wojskowej. Przewidziane są tutaj oszukańcze zabiegi w celu otrzymania ulg lub odroczenia służby; przewidziane są tak samo zabiegi w celu zupełnego zwolnienia od służby wojskowej. A wreszcie przewidziany jest wypadek, zadania sobie choroby lub uszkodzenia cielesnego po to tylko, żeby uniknąć służby wojskowej. I znowu kara jest podwójna: mniejsza w epoce pokoju, większa w chwili wojny lub mobilizacji.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#AdolfSuligowski">Te trzy artykuły dotyczą nie tylko samych popisowych, lecz i osób postronnych, które Wzięły udział w przestępstwie.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#AdolfSuligowski">Następne artykuły, mianowicie 8 do 12 włącznie obejmują kary dotyczące wyłącznie osób postronnych. A mianowicie w art. 8 idzie o tych, którzy popisowym zadali cielesne uszkodzenie, ażeby uwolnić ich od służby wojskowej. Przytem przewidziane jest, że jeżeli ktoś w tym wypadku prawdopodobnie lekarz lub inna osoba ze świata lekarskiego przyczynia się zawodowo do tego rodzaju zwalniania za pomocą uszkodzeń cielesnych, to kara jest bardzo wysoka. Najwyższa kara, jaką przepisy te przewidują, jest stosowana właśnie w tym wypadku. Karane jest również werbowanie obywateli polskich do wojska obcego państwa, jak niemniej skłanianie osób wezwanych do służby wojskowej do niestawienia się do służby, skłanianie wojskowych do pogwałcenia obowiązków służbowych, wreszcie podżeganie lub pomaganie do dezercji. I znowu wszędzie przewidziane są podwójne kary, inne w czasie pokoju, a inne, gdy przestępstwo jest popełnione w epoce wojny lub mobilizacji.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#AdolfSuligowski">Art. 13, jest prawnem wyjaśnieniem skutków kary, art. 14, zaś określa, że dochodzenie tych przestępstw a tem samem wymiar kar należy do sądów. Wreszcie art. 15 określa, że przepisy te dotyczyć będą tylko b. zaboru rosyjskiego, zarówno bowiem Minister Sprawiedliwości jak Minister Spraw Wojskowych byli tego zdania, że odnośne przepisy istniejące w b. zaborach austriackim i pruskim są dostateczne i w tej chwili nie wymagają zmiany. Dlatego w myśl tego artykułu projektowana ustawa dotyczyć będzie jedynie b. zaboru rosyjskiego.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#AdolfSuligowski">Po rozważeniu projektu rządowego i wprowadzeniu pewnych w nim zmian, które Właśnie referowałem, proszę w imienin Komisji Prawniczej Wysoką Izbę o przyjęcie tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda, poprawek też nie wniesiono, a zatem może nastąpić głosowanie en bloc nad całą ustawą według druku Nr. 1434. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#komentarz">(P. Suligowski: Sądzę, że i w 3 czytaniu ustawa teraz może być przyjęta)</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję przystąpić do 3 czytania. Nikt nie protestuje, głosu nikt nie żąda. Mogę przypuścić na mocy poprzedniego głosowania, że ustawa i w trzeciem czytaniu jest przyjęta. Nie słyszę protestu.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do 4 punktu porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Likwidacyjnej w sprawie projektu Głównego Urzędu Likwidacyjnego co do zmiany art. 9 ustawy z dnia 10 maja 1919 r. (Dz. Pr. nr 41 poz. 298) o ustaleniu i oszacowaniu świadczeń i strat wojennych (dr. Nr. 1457–1333).</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma sprawozdawca p. Grzędzielski.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Wysoki Sejmie! Ustawa z 10 maja 1919 r. ogłoszona w Dzienniku Praw Państwa Polskiego z dn. 19 maja Nr. 41 poz. 298 zajmuje się ustaleniem i oszacowaniem świadczeń i strat wojennych. Art. 9 określa przepisy o tworzeniu komisji szacunkowych miejscowych. Punkt a) tego artykułu głosi, że każda komisja szacunkowa miejscowa powinna się składać z prezesa i wiceprezesa, delegowanych z pośród sędziów przez prezesa właściwego sądu okręgowego lub w razie braku dostatecznej ilości kandydatów delegowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości z pośród osób, które pracowały w zawodzie sędziowskim nie mniej niż 10 lat lub z pośród adwokatów przysięgłych, adwokatów notariuszów mających za sobą nie mniej niż 10 lat praktyki.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Te postanowienia stawiające bardzo wysoki cenzus przynajmniej co do lat służby sprawiły, że tworzenie komisji szacunkowych miejscowych odbywało się bardzo powoli, bo nie było dostatecznej ilości kandydatów. Dlatego Rząd wystąpił z wnioskiem o zmianę tego przepisu, zwłaszcza, aby oprócz sędziów czynnych była dopuszczona możliwość powołania także byłych sędziów. Co do adwokatów przysięgłych, adwokatów i notariuszów wniosek skreśla wymaganie dziesięciu lat służby. Komisja, podzielając w zupełność' słuszność wniosku rządowego, przyszła do przekonania, że koło tych osób z pośród których można powołać przewodniczących i zastępców komisji szacunkowych miejscowych należy rozszerzyć, proponuje, ażeby rozszerzenie to polegało na możności powoływania także kandydatów czyli aplikantów tak adwokatury jak notariatu i uważa, że nie należy ograniczać ich co do tego jak długą praktykę mieć powinni. Komisja projektuje to, ponieważ dla tych, których w ostatnim wypadku można powołać na prezesów i wiceprezesów, to znaczy” dla pracowników społecznych, posiadających wykształcenie prawne, projekt rządowy także nie stawia żadnych wymogów co do długości praktyki jaką powinni mieć za sobą. Uważa się więc za niesłuszne, ażeby tym, którzy pracują społecznie nie stawiać wymogów praktyki, natomiast kandydatów adwokackich i notariuszy, którzy przecież jakąś praktykę zawodową mają, ograniczać co do długości praktyki.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Punkt a) art. 9 ustawy z dn. 10 maja 1919 r. według projektu komisji brzmiałby tak: „Komisje szacunkowe składać się mają: z prezesa i wiceprezesa, których deleguje prezes właściwego sądu okręgowego z pośród sędziów czynnych, a w braku ich — Ministerstwo Sprawiedliwości z pośród byłych sędziów, lub adwokatów przysięgłych, adwokatów i notariuszów czynnych, wreszcie z liczby posiadających wykształcenie prawne czynnych urzędników państwowych, albo pracowników społecznych z takie że wykształceniem”.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Dowodem, że brak odpowiednich kandydatów, którzyby odpowiadali pierwotnym przepisom art. 9 stale się przyczyniał, iż komisje szacunkowe nie mogły dostatecznie szybko powstawać i działać, jest to, że W Małopolsce na 55 komisji, które mają być utworzone, dotąd utworzono tylko 7. Przyczyną tego jest brak kandydatów, albo za surowe i za wielkie wymagania stawiane przez pierwotne przepisy ustawy.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Komisja zatem przychodzi z wnioskiem, aby ustawę zmienić tak, jak to miałem zaszczyt przedstawić. Aby jednak ustawa była skuteczna i aby z pośród tych kandydatów można było powołać dostateczną ilość pracowników musi się wprowadzić postanowienie, że ci kandydaci i wogóle ludzie z innych zawodów nie poniosą żadnych strat przez zajęcie stanowiska prezesów i wiceprezesów.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Komisje powinny w jak najkrótszym czasie, do roku, najdalej do dwóch skończyć swoją działalność. Gdyby ten czas nie miał się liczyć w ich zawodach, to nie znalazło by się kandydatów. Dlatego musi się wprowadzić postanowienie, że czas służby na stanowisku prezesów, czy wiceprezesów, musi im być zaliczony i mamy nadzieję, że właśnie młodsi pracownicy prawnicy, będą się chętnie garnęli. Dla komisji będzie bez porównania lepsze, aby kandydat oddawał cały swój czas praktyce i wyłącznie się tem zajmował, niż gdyby przewodniczącym komisji był czynny adwokat, albo notariusz, któryby przez to ponosił straty w swoim zawodzie. Zachodzi również obawa, że mógłby nadużyć swojego stanowiska, gdyby był równocześnie adwokatem i przewodniczącym komisji. Ten kto będzie przewodniczącym komisji, powinien cały czas i wszystkie siły oddać wyłącznie tej komisji.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Ponieważ według ustawy i wynagrodzenie przewodniczących komisji jest względnie wysokie, gdyż mają oni przyznaną piątą kategorię płacy, przeto należy się spodziewać, że będzie to zachętą dla młodych rutynowanych do pewnego stopnia prawników i że zechcą się całkowicie tej służbie poświęcać, dzięki czemu czynność likwidacyjna tak niezmiernie doniosła dla państwa, a zwłaszcza dla dzielnic, które poniosły straty, w jaknajkrótszym czasie będzie ukończoną.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#WładysławLeonGrzędzielski">Komisja, przyjmując jednogłośnie projekt rządowy wnosi, aby Wysoki Sejm raczył ustawę bez zmian w drugiem, a następnie i w trzeciem czytaniu uchwalić.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żądał. Poprawek nie wniesiono, a więc możemy głosować en bloc nad całą ustawą z druku 1457 w przedmiocie zmiany ustawy z dnia 10 maja 1919 r. (Dz. Pr. N 41 poz. 298) o ustaleniu i oszacowaniu świadczeń i strat wojennych.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za tą ustawą o powstanie z miejsc.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Ustawa w drugiem czytaniu przyjęta. Sprawozdawca wniósł o to, żeby przystąpić do trzeciego czytania. Nie słyszę sprzeciwu, głosu nikt nie żąda, mogę przypuścić bez głosowania, że ustawa i w trzeciem czytaniu została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przechodzimy do N. 5 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji dla Spraw Miejskich o wniosku p. Suligowskiego i innych w sprawie zmiany art. 3 go Dekretu o samorządzie miejskim z dn. 4 lutego 1919 r. W przedmiocie ustalania granic miast, jak również zaliczania osad w poczet miast na obszarze b. zaboru rosyjskiego (dr. nr 1458 i 1369).</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma sprawozdawca p. Suligowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AdolfSuligowski">W dekrecie o samorządzie miejskim w art. 3 zastrzeżono, że zaliczenie w poczet miast pewnych osad miejskich, jak również wykreślenie z listy miast, jak wreszcie wszelkiego rodzaju zmiany terytorialne w mieście nie mogą być dokonywane inaczej, jak w drodze ustawodawczej. Artykuł ten utrudnia wszelkie zmiany i uporządkowanie terytorium miejskiego i o ile dotyczy obszaru b. zaboru rosyjskiego, stworzył pewne poważne trudności.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AdolfSuligowski">Na tym obszarze, jak to Izbie doskonale wiadomo, nie było samorządu. Samorząd wprowadzony został dopiero pod okupacją niemiecką w połowie roku 1916. Poprzednia gospodarka biurokratyczna pozostawiła miasta w stanie zupełnej nieraz dezorganizacji. Miasta miały stosunki nieuregulowane, terytoria miast były nieustalone, samowolnie za rządów rosyjskich zamieniano miasta na osady i na odwrót, słowem panuje w tej mierze pewien nieład i zachodzi na tym obszarze potrzeba ułatwienia zmian i porządku. Nieporządek ten dochodzi do tego stopnia, że gdy dekret o samorządzie miejskim wprowadził samorząd miejski dziś obowiązujący w kraju, to przy tym dekrecie zamieszczono wykaz obejmujący 150 miast, okazało się zaś, że skutkiem pośpiechu w przygotowaniu dekretu niektóre miasta pominięto, np. miasta Stryków i Burzenin zupełnie w wykazie nie figurują. Podobnież do tego wykazu nie weszły miasta Suwalszczyzny dlatego, że jeszcze była kwestia, czy Suwalszczyzna wchodzi, czy nie wchodzi w skład Państwa Polskiego. Tak samo nie weszły do wykazu miasta z t. zw. etapów, to jest z powiatów bialskiego, konstantynowskiego i sokólskiego. W tych wszystkich miastach obowiązuje w tej chwili ordynacja miejska niemiecka, gdy na całym obszarze b. zaboru rosyjskiego obowiązuje już dekret o samorządzie miejskim. Otóż ta anomalia ze stanowiska ładu administracyjnego Wymaga jak najprędzej usunięcia.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#AdolfSuligowski">Prócz tego do komisji Spraw Miejskich nadchodzą od różnych miast petycje, domagające się ustalenia ich granic, przyłączenia pewnych terytoriów sąsiednich wsi, i te wszystkie petycje na zasadzie obecnego dekretu, wymagałyby przejścia przez drogę ustawodawczą, t. j. każda taka sprawa, każde przyłączenie jakiegokolwiek kawałka ziemi do miasta i wcielenie do miast wymagałoby decyzji Sejmu. A przytem to pominięcie niektórych miast w wykazie 150 miast da się łatwo usunąć przez nadanie Ministerstwu Spraw Wewnętrznych odpowiedniej władzy.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#AdolfSuligowski">Z tego względu Komisja Spraw Miejskich, rozważywszy tę sprawę, i przyjąwszy pod uwagę petycje, nadchodzące od różnych miast, proponuje, ażeby w pewnym wypadku, ale tylko na terenie b. zaboru rosyjskiego, nadać władzy wykonawczej, władzy administracyjnej prawo załatwienia tych kwestii i zaleca przyjęcie takiej ustawy:</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#AdolfSuligowski">Art. 1. Zaliczenie osady wiejskiej w poczet miast, jak również wszelkie zmiany granic miast, a w szczególności wcielenie w obręb miasta nowych gruntów lub odłączenie od niego pewnej przestrzeni, na obszarze b. zaboru rosyjskiego mogą być uskutecznione w drodze rozporządzenia administracyjnego po wysłuchaniu wniosków zainteresowanych ciał samorządowych.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#AdolfSuligowski">Art. 2. Minister Spraw Wewnętrznych wnosi sprawę pod decyzję Rady Ministrów. Decyzja Rady Ministrów jest obowiązująca.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#komentarz">(Mówi:)</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#AdolfSuligowski">W ten sposób na terytorium byłej Kongresówki można będzie uporządkować drogą rozporządzeń tę sprawę, domagającą się istotnie jaknajbardziej uporządkowania i uwolni się Sejm od tego balastu.</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#AdolfSuligowski">Zarazem w drugiej ustawie Komisja proponuje, ażeby nadać Ministrowi Spraw Wewnętrznych prawo rozciągnięcia w drodze rozporządzenia mocy obowiązującej dekretu z dn. 4 lutego 1919 r. o samorządzie miejskim na miasta, nie wyliczone w wykazie, dołączonym do tego dekretu, tem samem nadaje się Ministrowi Spraw Wewnętrznych prawo uzupełnienia tego wykazu za pomocą rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#AdolfSuligowski">Między temi dwiema ustawami zachodzi ta różnica, że w pierwszym wypadku uznanie za miasto i włączenie pewnej przestrzeni do miasta wymaga przedstawienia ministra do Rady Ministrów i decyzji Rady Ministrów, w drugim zaś wypadku, gdzie tylko idzie o pewne uzupełnienie tego wykazu, a tem samem rozciągnięcie polskiego samorządu na miasta, w których obowiązuje dotąd samorząd niemiecki, proponuje się nadać to prawo Ministrowi Spraw Wewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#AdolfSuligowski">W imieniu Komisji Spraw Miejskich upraszam o przyjęcie obu tych ustaw.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram rozprawę nad obydwiema ustawami. Głos ma p. Hartglas.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ApolinaryHartglas">Wysoki Sejmie! Mnie interesuje tylko ustawa, dotycząca zmiany art. 3 dekretu z dn. 4 lutego. Abstrahuję zupełnie od jej treści, uważam, że ze względów, że tak powiem kodyfikacyjnych nie można jej w tej formie przyjąć, w jakiej ją zaprojektowano. Przecież na początku wniosek posła Sulikowskiego brzmiał: „Wniosek w sprawie zmiany art. 3, dekretu o samorządzie miejskim z d. 4 lutego 1919 r.”. Tak samo brzmi sprawozdanie Komisji dla spraw miejskich. Tymczasem my zamiast zmiany art. 3 dekretu otrzymujemy nową ustawę, w której niema ani słowa o tem, że art. 3 dekretu z d. 4 lutego 1919 r. zostaje uchylony. W ten sposób obecnie będziemy mieli jednocześnie dwie ustawy obowiązujące, dwa prawa: ustawę, którą przyjmie się dzisiaj, a która mówi, że zaliczenie osad wiejskich do miast następuje w drodze rozporządzenia administracyjnego i nadal obowiązujący art. 3 dekretu o samorządzie z dnia 4 lutego, który mówi, że takie zaliczenie może być uskutecznione tylko na drodze ustawodawczej. Należałoby moim zdaniem jedno z dwojga uczynić, albo dodać jeszcze punkt do dzisiejszej ustawy, art. 3, w którym będzie powiedziane, że art. 3 dekretu o samorządzie się uchyla, lub raczej należałoby tę dzisiejszą ustawę wstawić do obowiązującego dekretu z d. 4 lutego na miejsce art. 3 i konstytucyjnie zatwierdzić dekret o samorządzie. W tym stanie rzeczy konia z rzędem temu, kto będzie następnie wiedział, czy w drodze administracyjnej, czy w drodze ustawodawczej się takie kwestie rozstrzyga.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#ApolinaryHartglas">Wobec tego proponuję ażeby odesłać projekt do komisji celem poczynienia odpowiednich zmian w dekrecie z d. 4 lutego 1919 r.</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#ApolinaryHartglas">Głos ma p. Sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AdolfSuligowski">Komisja do spraw miejskich nie uczyniła tego, co proponuje p. Hartglas, z tego powodu, że dekret z dn. 4 lutego 1919 r. prędzej czy później przyjdzie pod rozpatrzenie konstytucyjne Sejmu. Otóż byłoby może rzeczą niedogodną, ażeby dzisiaj do tego dekretu, który w całości nie uległ rozpatrzeniu Sejmu wprowadzać zmiany. Takie zdanie przeważało w komisji, a nawet podzielał je przedstawiciel Rządu, że mianowicie właściwiej i lepiej jest nadać mu charakter samodzielnej ustawy.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AdolfSuligowski">P. poseł Hartglas czyni zarzut nie bez słuszności, że jeśli się robi samodzielną ustawę, może to wyglądać tak, że są dwie ustawy. Która z nich ma obowiązywać? Otóż zdaje się, że w tej mierze p. Hartglas się myli. Motywy do ustawy wyraźnie określają, że idzie o to, ażeby zmienić postanowienia art. 3 i postanowienia art. 1 dekretu z 4 lutego 1919 r. Rzeczywiście motywy te usuwają wszelkie wątpliwości, a prawo wydane z takiemi motywami, oczywiście jako późniejsze jest obowiązujące i uchyla wcześniejsze. Lex posterior derogat priori. Ta zasada o derogowaniu przez późniejszą ustawę zupełnie wystarcza i usuwa wszelkie zarzuty i wątpliwości, co jest najdobitniej zaznaczone w motywach, które są dołączone do tej ustawy, a tem samem stanowią źródło do wyjaśnień i tłumaczenia ustawy.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#AdolfSuligowski">Z tego powodu mniemam, że żądanie p. posła Hartglasa jest zbyteczne, bliższe rozważenie sprawy czyni zbytecznem przyjęcie tej zmiany. Sprawa może pozostać tak, jak jest zaproponowana i przyjęta przez Komisję Spraw Miejskich i żadna szkoda z tego tytułu nie grozi.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#AdolfSuligowski">Muszę jeszcze dodać, że do projektu tej ustawy zrobiłem jeszcze dopisek, że wykonanie ustawy należy do Ministra Spraw Wewnętrznych i że ustawa wchodzi w życie z dniem jej ogłoszenia. Jest to ten zwykły dopisek, który jest we wszystkich ustawach uchwalanych i przyjmowanych przez Sejm. Sądzę, że przeciw temu dodatkowi nikt nie będzie występował, i że może on być przyjęty przez Sejm jako bezsporny.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#AdolfSuligowski">Proszę o zatwierdzenie ustawy tak jak została przedstawiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt więcej głosu nie żądał, przystępujemy do głosowania. Jest wniosek p. Hartglasa, ażeby odesłać sprawę napowrót do komisji celem wprowadzenia odpowiednich zmian w dekrecie z 4/2 1919 r. Proszę tych Posłów, którzy są za tem, ażeby powstali z miejsc. Mniejszość, wniosek odrzucony.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Do obu ustaw z druku nr. 1458 poprawek niema, bo dodatku jaki wniósł p. sprawozdawca za poprawkę uważać nie można' Proponuję więc głosować en bloc nad ustawą w przedmiocie zaliczania osad w poczet miast oraz zmiany granic miast na obszarze b. zaboru rosyjskiego.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, ażeby powstali z miejsc. Większość, ustawa przyjęta W drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję natychmiast przystąpić do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, nikt głosu nie żąda. Na podstawie wyniku poprzedniego głosowania mogę przypuścić zdaje się, i bez głosowania, że ustawa i w trzeciem czytywaniu zostaje przyjęta.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do głosowania nad ustawą w przedmiocie rozciągania na miasta b. zaboru rosyjskiego dekretu o samorządzie miejskim, z tym samym dodatkiem zaproponowanym przez p. sprawozdawcę, co do funkcji Ministra Spraw Wewnętrznych i wejścia jej w życie jak i przy poprzedniej ustawie. Proszę tych Posłów, którzy są za przyjęciem tej ustawy, ażeby powstali z miejsc. I tu stoi większość, ustawa została przyjęta w drugiem czytaniu.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję natychmiast przystąpić do trzeciego czytania. Nikt nie protestuje, głosu nikt nie żąda. Mogę bez osobnego głosowania przypuścić, że w trzeciem czytaniu również ta ustawa została przyjęta. Nie słyszę protestu, więc uważam sprawę za załatwioną.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do nr. 6 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Sprawozdanie Komisji do Spraw Miejskich w przedmiocie wydawania pożyczek z Banku Komunalnego dla miast kresów wschodnich. (Druk nr. 1459).</u>
<u xml:id="u-53.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma sprawozdawca p. Suligowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AdolfSuligowski">Jak Wysokiemu Sejmowi wiadomo, utworzono już Bank Komunalny, który ma udzielać pożyczek miastom na inwestycje i na ich potrzeby. Instytucja zresztą z natury swojej ogromnie potrzebna i nader pożądana. Komisja do spraw miejskich, rozpatrując sprawę Banku Komunalnego, uznała za konieczne podnieść sprawę pomocy dla miast kresów wschodnich. Wiadomo Sejmowi, jak srodze ucierpiały miasta kresów wschodnich i że naprawdę przed innemi potrzebują pomocy. Ta pomoc Państwa Polskiego im się należy. Zresztą uczucia całej Polski są skierowane ku tym miastom, i wątpić niepodobna, że dopomożenie im jest pragnieniem Wszystkich.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AdolfSuligowski">Opierając się na tem Komisja do spraw miejskich proponuje Wysokiemu Sejmowi następującą rezolucję:</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#AdolfSuligowski">„Wzywa się Rząd, aby miastom kresów wschodnich w miarę ich przyłączania do Państwa Polskiego udzielane były z Banku Komunalnego pożyczki długoterminowe, amortyzacyjne i krótkoterminowe w możliwie największym zakresie i o ile można jak najprędzej”.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#AdolfSuligowski">Mniemam, że to życzenie Komisji Miejskiej i ta rezolucja zostaną przez Sejm przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Otwieram rozprawę. Głos ma p. Weinzieher.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#SalomonWeinzieher">Wysoki Sejmie! Nie myślę bynajmniej sprzeciwiać się zasadniczo tej rezolucji, idzie mi tylko o sprawę formalną. Otóż w rezolucji tej jest powiedziane: że miasta kresów wschodnich w miarę ich przyłączania do Państwa Polskiego mają korzystać z tej pożyczki. Uważam, że jest to nieścisłe, ponieważ jeśli miasto kresów wschodnich zostanie przyłączone do Państwa Polskiego, rezolucja ta jest zbyteczna, bo Bank Komunalny wydaje pożyczki wszystkim miastom Państwa Polskiego. Tutaj wszakże mamy na myśli, nie miasta przyłączane do Państwa Polskiego, ale miasta kresów wschodnich, objęte przez zarząd Państwa Polskiego. Mogłoby to więc dać powód do nieporozumienia, czy np. takiemu Mińskowi lub innym miastom kresowym Bank może pożyczek udzielać? Przecież te miasta nie są jeszcze przyłączone do Państwa Polskiego. Dlatego proponuję, dla zupełnie jasnego postawienia sprawy, żeby zamiast wyrażenia: „w miarę ich przyłączania do Państwa Polskiego” było powiedziane: „w miarę obejmowania nad niemi zarządu przez Państwo Polskie”. To zn. gdyby armia posunęła się dalej, prawo to przysługiwałoby i innym miastom.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Głosy: To jest co innego)</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#SalomonWeinzieher">Właśnie widzę w tem nieporozumienie, bo chodzi o to, czy chcemy dawać pożyczki miastom na kresach, które, nie są jeszcze przyłączone do Polski, czy nie? Jeżeli nie chcemy dawać, to rezolucja jest zbyteczna, gdyż jeśli miasto będzie przyłączone do Państwa Polskiego, to samo przez się rozumie, że Bank Komunalny ma prawo udzielić mu pożyczki. Ja uważam, że w rezolucji tej chodzi o miasta, które są objęte przez zarząd Państwa Polskiego, ale nie są jeszcze przyłączone do Państwa Polskiego, jak np. Mińsk, czy inne miasta kresowe, które znajdują się pod zarządem, ale nie są przyłączone. Dlatego też stawiam tę po prawkę, ażeby ta sprawa była jasna. Miasta, które będą przyłączone do Państwie Polskiego nie potrzebują tej rezolucji, bo prawo dawania im pożyczek przewidziane jest w ustawie Banku Komunalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma jeszcze p. Suligowski, jako sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AdolfSuligowski">Rezolucja jest potrzebne nawet w tej redakcji, jaka była zaproponowana przez Komisję Spraw Miejskich dlatego, żeby podkreślić potrzeby miast kresów wschodnich i żeby wywołać może nawet pewne pierwszeństwo, pewne silniejsze uwzględnienie potrzeb tych miast i łatwiejsze przyznawanie im pożyczek z Banku Komunalnego. Co się tyczy redakcji, nic bym nie miał przeciw zmianie, proponowanej przez p. posła Weinziehera, ale mniemałbym, że można powiedzieć: „w miarę ich przyłączania lub obejmowania pod zarząd Państwa Polskiego”. Na taką zmianę bym się zgodził, bo toby nie przeszkadzało rzeczy, a może nawet ją rozszerzało, Więc jeśli p. Kolega nie oponuje, to jabym proponował: „w miarę ich przyłączania lub w miarę obejmowania w zarząd Państwa Polskiego”.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(P. Marylski: To jest duża różnica. P. Weinzieher: Przyłączony jest tylko Białystok i Bielsk, a reszta nie)</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#AdolfSuligowski">Może Wysoki Sejm pozwoli zwrócić uwagę na to, że mogą być pod względem prawnym pewne wątpliwości, czy miasto już jest przyłączone, czy tylko pod zarządem, a idzie o to, żeby każde miasto, które już znajduje się w rękach polskich i pod zarządem polskim, mogło z tego korzystać, dlatego bym mniemał, że na tę poprawkę można się zgodzić, ale nie przez zniesienie wyrazów, które w rezolucji są użyte.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#komentarz">(Głos: Zostańmy przy wniosku Komisji)</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#AdolfSuligowski">Więc proponuję słowa: „w miarę ich przyłączenia do Państwa Polskiego lub przechodzenie pod zarząd”'.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy głosowania najpierw nad poprawką p. Weinziehera.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę tych Posłów, którzy są za tą poprawką, aby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#komentarz">(Mniejszość)</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Poprawka odrzucona. Inne poprawki nie nadeszły, zatem głosujemy nad rezolucją Komisji.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Proszę Posłów, którzy są za rezolucją komisji, (druk 1459) ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Rezolucja przyjęta.</u>
<u xml:id="u-59.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do ostatniego punktu porządku dziennego: Sprawozdanie ustne Komisji Regulaminowej w sprawie wydania pp. Klemensiewicza, Liebermana, i Dąbala.</u>
<u xml:id="u-59.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Putek.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#JózefPutek">Wysoki Sejmie! Sąd powiatowy w Przemyślu zwrócił się do Sejmu z prośbą o zezwolenie na karno-sądowe ściganie p. dr. Liebermana za obrazę w urzędowaniu sierżanta J. Mażewskiego. Sąd powiatowy w Krakowie żąda wydania p. Klemensiewicza za przekroczenie obrazy czci popełnione drukiem, zaś sąd w Tarnobrzegu zwrócił się o wydanie p. Dąbala za przekroczenie § 496 ustawy karnej I obrazę urzędniczki podczas urzędowania t. j. przekroczenie z § 312 u. k.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#JózefPutek">Sprawa p. Liebermana jest epilogiem poruszonej już w Sejmie sprawy konfiskaty czasopisma „Nowy Głos Przemyski”„ i naruszenia nietykalności poselskiej p. D-ra Liebermana. Pismo „Głos Przemyski” zostało w swoim czasie skonfiskowane na życzenie p. brygadjera Minkiewicza, za to że nazwano w niem p. Minkiewicza „małym polskim Napoleonem”.</u>
<u xml:id="u-60.2" who="#JózefPutek">Władze wojskowe przeprowadziły, aczkolwiek do tego żadnego uprawnienia nie miały — konfiskatę pisma, i to nie tylko w drukarni, ale wkroczyły do prywatnego mieszkania p. posła Liebermana, a nawet do pokoju, w którym leżał chory p. Lieberman. P. dr. Lieberman zwrócił uwagę wachmistrzowi Józefowi Mażewskiemu, że jest posłem, na co ten najbezczelniej odpowiedział, że wie o tem. Ustalono wprawdzie w swoim czasie w Sejmie, że Mażewski nie wiedział o tem, że p. Lieberman jest postem, daliśmy temu wiarę, wybieliliśmy i wyczyściliśmy gruntownie tego Wachmistrza tymczasem z aktów, które dodatkowo przysłano do Komisji Regulaminowej,...</u>
<u xml:id="u-60.3" who="#komentarz">(Głos: Co to znaczy wyczyścić żandarma?)</u>
<u xml:id="u-60.4" who="#JózefPutek">... a w szczególności z zeznań samego Józefa Mażewskiego, z zeznań świadków oraz doniesienia karnego okazuje się, że miał on pełną świadomość, że Wkracza do mieszkania nietykalnego posła.</u>
<u xml:id="u-60.5" who="#JózefPutek">P. Lieberman zdenerwowany tą niepożądaną wizytą rzucił nieparlamentarne słowa pod adresem p. Mażewskiego, za które Prokuratoria chce go obecnie pociągnąć do odpowiedzialności karno-sądowej. Z uwagi na to, że...</u>
<u xml:id="u-60.6" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Co powiedział?)</u>
<u xml:id="u-60.7" who="#JózefPutek">... p. dr. Lieberman jako poseł został ciężko skrzywdzony przez Józefa Mażewskiego, reagowanie ze strony p. Liebermana było nawet za słabe w stosunku do przewinienia Mażewskiego. To też Komisja Regulaminowa przyszła do przekonania, że p. posła Liebermana sądowi nie należy wydawać.</u>
<u xml:id="u-60.8" who="#JózefPutek">P. Klemensiewicz, jako odpowiedzialny redaktor pisma „Prawo ludu” pociągnięty został do odpowiedzialności przez ks. proboszcza Nawrockiego za to, że w temże piśmie nazwał go „chłopskim łup skórą”. Według tego artykułu ks. proboszcz Nawrocki za pogrzeb legionisty i za odprawienie mszy za jego duszę zażądał 160 kr. Komisja Regulaminowa uważa, że redaktor pisma ma nie tylko prawo, ale i obowiązek krytykowania wszelkich niewłaściwości i nadużyć, chociażby nawet przez księży popełnianych, a że Komisja wcale w tych prawach p. Klemensiewicza, jako redaktora, ograniczać nie chce, przeto przychodzi z wnioskiem, ażeby odmówić prośbie sądu o zezwolenie na ściganie go.</u>
<u xml:id="u-60.9" who="#JózefPutek">Druga sprawa p. Klemensiewicza jest również z księdzem, jednak już nie z proboszczem, ale z katechetą. W „Prawie Ludu”„ poseł Klemensiewicz wydrukował artykuł, że ksiądz katecheta w gminie Myślachowicach jakieś dziecko pobił, tak że doznało ciężkich obrażeń cielesnych. Ks. katecheta wniósł przeciwko p. Klemensiewiczowi doniesienie karne z żądaniem ukarania go za popełnioną rzekomo obrazę czci. Komisja również stawia wniosek odmówienia wezwania sądu o zezwolenie na ściganie karne p. Klemensiewicza, ze wyglądu, że to jest sprawa drobna, a w żadnym parlamencie niema zwyczaju, ażeby za drobne przekroczenia posła sądom wydawano.</u>
<u xml:id="u-60.10" who="#JózefPutek">P. Dąbal ma sprawę honorową z b. kierownikiem starostwa tarnobrzeskiego, Benedyktem Łąckim, któremu zarzucił, że miał dawać za wynagrodzeniem zezwolenia na wywóz paskarzom, którzy chcą ogołocić powiat ze wszelkich środków żywności. To są inkryminowane słowa, za które p. Benedykt Łącki do odpowiedzialności p. Dąbala pociąga. O ile wiadomo, przez wypowiedzenie tych słów p. Benedykt Łącki na czci obywatelskiej nic nie stracił,...</u>
<u xml:id="u-60.11" who="#komentarz">(Głos: Zyskał.)</u>
<u xml:id="u-60.12" who="#JózefPutek">... skoro nawet w międzyczasie został powołany na stanowisko wcale zaszczytne, bo na kierownika ekspozytury Głównego Urzędu Ziemskiego w Krakowie.</u>
<u xml:id="u-60.13" who="#JózefPutek">Druga sprawa p. Dąbala jest z p. Wójcikówną, kancelistką Komisji Zasiłkowej w Tarnobrzegu. P. Dąbal miał wejść do kancelarii Komisji Zasiłkowej w czapce, na to p. Wiktoria Wójcikówna rzuciła pod jego adresem cierpkie słowa. P. Dąbal, zdenerwowany użył pod jej adresem nieparlamentarnego słowa i za to pociągnięty jest do odpowiedzialności karnej za obrazę funkcjonariuszki podczas urzędowania. Jest to także zbyt drobna sprawa, ostatecznie nawet i przedawniona, a zresztą i z uwagi, że panna Wójcikówna sama sprowokowała nieprzyjemne dla siebie zajście w Komisji Zasiłkowej, Sejmowa Komisja Regulaminowa wnosi, że nie należy p. Dąbala sądowi wydać.</u>
<u xml:id="u-60.14" who="#JózefPutek">Dlatego w myśl jednomyślnej opinii Komisji Regulaminowej stawiamy wniosek o odmówienie sądom w Krakowie, Przemyślu i Tarnobrzegu pozwolenia na ściganie karno-sądowe pp. Klemensiewicza, Liebermana i Dąbala.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głosu nikt nie żąda. Komisja wnosi o odmówienie sądom prawa prowadzenia dalszego postępowania karnego podczas sesji sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#EdwardDubanowicz">Proszę o głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Głos ma p. Dubanowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#EdwardDubanowicz">Ponieważ sprawa p. Dąbala nie została dostatecznie umotywowaną, proszę, ażeby ją ponownie odesłać do komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem przypuszczam bez głosowania że w sprawie pp. Klemensiewicza i Liebermana plenum przyjmuje wnioski Komisji. Co do sprawy p. Dąbala jest wniosek o odesłanie jej do komisji. Proszę tych Posłów, którzy są za tym wnioskiem. ażeby powstali z miejsc.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Większość)</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#WojciechTrąmpczyński">Zatem sprawa jeszcze raz idzie do komisji.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#WojciechTrąmpczyński">Na tem porządek dzienny wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#WojciechTrąmpczyński">Przystępujemy do wniosków nagłych.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#WojciechTrąmpczyński">Minister Rolnictwa i Dóbr Państwowych przekłada w formie wniosku nagłego projekt ustawy w przedmiocie wydzierżawiania niezagospodarowanych użytków rolnych.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#WojciechTrąmpczyński">Przypuszczam, że jak zawsze, tak i teraz sprawę w pierwszem czytaniu bez dyskusji odeślemy do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Wasilewskiego i tow. z klubu P. S. L. w sprawie przymusowego świadczenia podwód w rolnictwie odsyłam także do Komisji Rolnej.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Stesłowicza i tow. w sprawie utworzenia sejmowej Komisji Kontroli Długów Państwa odsyłam do Komisji Budżetowo-Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#WojciechTrąmpczyński">Wniosek nagły p. Tatarczaka, Woźnickiego i tow. z Klubu P. S. L. „Wyzwolenie” w sprawie nieprawidłowego ściągania przez inspektoraty skarbowe daniny państwowej odsyłam do Komisji Skarbowo Budżetowej:</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#WojciechTrąmpczyński">Proponuję odbycie następnego posiedzenia w przyszły wtorek o godz. 4 po południu z następującym porządkiem dziennym:</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#komentarz">(czyta)</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#WojciechTrąmpczyński">1) Sprawozdanie Komisji Sejmowej, powołanej 11/1 1920 dla zbadania wniosku o przekształceniu Ministerstwa Zdrowia (druk Nr. 1376 i 1293).</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#WojciechTrąmpczyński">2) Preliminarz Budżetu państwowego część XVI, Ministerstwo zdrowia Publicznego (druk Nr. 1237).</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#WojciechTrąmpczyński">3) Sprawozdanie Komisji Zdrowia Publicznego w sprawie skasowania postanowienia z dnia 28. VIII. 17, dotyczącego felczerów (druk Nr. 1116 i 611).</u>
<u xml:id="u-65.15" who="#WojciechTrąmpczyński">4) Sprawozdanie Komisji Likwidacyjnej w przedmiocie likwidacji Lwowskiej Filii wojennego zakładu dla obrotu zbożem w Wiedniu (druk Nr. 1456).</u>
<u xml:id="u-65.16" who="#WojciechTrąmpczyński">5) Sprawozdanie Komisji Odbudowy kraju w sprawie odbudowy wsi i miast (dr. Nr 1436 i 1319).</u>
<u xml:id="u-65.17" who="#WojciechTrąmpczyński">Nikt nie protestuje, porządek dzienny przyjęty. Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-65.18" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 7 wieczorem)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>