text_structure.xml 151 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 12 min 04)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Bronisław Komorowski oraz wicemarszałek Jerzy Szmajdziński)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#Marszalek">Proszę państwa, otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#Marszalek">Witam wszystkich na nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#Marszalek">Na sekretarzy obrad powołuję panią poseł Ewę Kierzkowską i pana posła Krzysztofa Matyjaszczyka.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pani poseł Ewa Kierzkowska.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#Marszalek">Państwo już zajęli miejsca.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#Marszalek">Bardzo proszę pana posła o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#SekretarzPoselKrzysztofMatyjaszczyk">Informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#SekretarzPoselKrzysztofMatyjaszczyk">- Infrastruktury wspólnie z Komisją Skarbu Państwa - bezpośrednio po zakończeniu głosowań po godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#SekretarzPoselKrzysztofMatyjaszczyk">- Komisji Ustawodawczej - o godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#SekretarzPoselKrzysztofMatyjaszczyk">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#Marszalek">Wysoki Sejmie! Komisja do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisja Spraw Zagranicznych przedłożyły sprawozdanie o poprawce zgłoszonej w drugim czytaniu rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#Marszalek">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 357.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#Marszalek">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący trzecie czytanie tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm wysłuchał 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów w dyskusji w pierwszym czytaniu projektu uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#Marszalek">Za chwilę rozpatrzymy projekt uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#Marszalek">Następnie przeprowadzimy, nie wcześniej niż około godz. 15, głosowania, w tym także trzecie czytanie projektu ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#Marszalek">Informuję, że nie zgłoszono wniosków o przedstawienie informacji bieżącej oraz pytań w sprawach bieżących. W związku z tym punktów tych na bieżącym posiedzeniu nie będziemy rozpatrywali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r. (druk nr 345).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#Marszalek">Informuję, że wnioskodawcy przedłożyli autopoprawkę w formie tekstu jednolitego, która została doręczona w druku nr 345-A.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu pana posła...</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PoselTadeuszIwinski">(W sprawie formalnej, panie marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#Marszalek">W sprawie formalnej, proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wyrażając zadowolenie z osiągniętego przez prezydenta Rzeczypospolitej i premiera porozumienia, a także z decyzji pana marszałka dotyczącej zwołania dzisiejszego nadzwyczajnego posiedzenia, chciałem zaznaczyć, że tak naprawdę mamy do czynienia z dwiema formalnie odrębnymi kwestiami, jeżeli chodzi o porządek dzienny, czyli projektem uchwały i projektem ustawy ratyfikującej. Jednakże de facto ze względu na materię istnieje bardzo bliskie iunctim między tymi dwoma dokumentami.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselTadeuszIwinski">Chciałbym zapytać w związku z tym, czy, po pierwsze, oznacza to, że projekt klubu Prawa i Sprawiedliwości złożony w drugim czytaniu do projektu ratyfikacji został wycofany i, po wtóre, czy został wycofany prezydencki projekt zgłoszony jako projekt ustawy ratyfikacyjnej. Trudno prowadzić dyskusję na ten temat, nie mając do końca jasności, jakie dokumenty wchodzą w grę i wymagają rozpatrzenia, i ustosunkowania się do nich.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#Marszalek">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#Marszalek">Wydaje mi się, że ta kwestia świetnie się kwalifikowała na posiedzenie Konwentu Seniorów...</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">(Ale Sejm chce wiedzieć.)</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#Marszalek">...i tam sprawa była wyjaśniona.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#Marszalek"> Klub Prawa i Sprawiedliwości może - nie musi i nie wiem, czy zechce to zrobić - wycofać poprawkę do ustawy. A w tej chwili przedmiotem naszych obrad jest uchwała, panie pośle. W związku z tym...</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselTadeuszIwinski">(Ale to ma związek.)</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#Marszalek">Wszystko ma jakiś związek, ale w sensie formalnym i w sensie faktycznym obecnie rozpatrywany punkt 1. porządku dziennego przewiduje pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały, a do trzeciego czytania projektu ustawy dopiero przejdziemy, tak że wszystko będzie po bożemu, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselTadeuszIwinski">(Panie marszałku, uważam, że pan popełnia błąd proceduralny.)</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#Marszalek">Dziękuję serdecznie panu za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Chlebowskiego w celu przedstawienia uzasadnienia projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu grupy posłów wnioskodawców chciałbym przedstawić państwu projekt uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 1 kwietnia 2008 r. w sprawie wyrażenia przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na ratyfikację przez prezydenta Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselZbigniewChlebowski">˝Sejm Rzeczypospolitej Polskiej stwierdza, że polska racja stanu wymaga umocnienia i usprawnienia Unii Europejskiej, gdyż tylko silna i sprawna Unia Europejska może skutecznie zapewnić realizację ambitnych celów wszystkich krajów członkowskich, w tym także Polski.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselZbigniewChlebowski">Wyrażając wolę dokonania przez Prezydenta RP ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 roku, Sejm, kierując się dobrem Narodu Polskiego, dążąc do umocnienia niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej oraz do zapewnienia jej należytego miejsca we wspólnocie wolnych, równoprawnych narodów połączonych wolą partnerskiej współpracy w ramach Unii Europejskiej, stwierdza, że:</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselZbigniewChlebowski">- Rzeczpospolita Polska jest i pozostaje suwerennym państwem, którego decyzje mają źródło w woli Narodu, dotyczy to także decyzji o przystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej i o kształcie jej członkostwa w tej organizacji międzynarodowej, a także o ewentualnym wystąpieniu z niej;</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselZbigniewChlebowski">- przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, z racji jej nadrzędnej mocy prawnej, korzystają z pierwszeństwa obowiązywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i stosowania przez wszystkie jej władze publiczne przed postanowieniami umów międzynarodowych oraz aktów wydawanych na podstawie tych umów przez organizacje międzynarodowe, w tym przed Traktatem z Lizbony, Traktatem o Unii Europejskiej, Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i Traktatem ustanawiającym Europejską Wspólnotę Energii Atomowej oraz przed każdym aktem powstałym na podstawie tych traktatów lub obowiązującym na mocy tych traktatów;</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselZbigniewChlebowski">- Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej zawiera odwołania do chrześcijańskiego dziedzictwa Narodu, mające istotne znaczenie także w okresie członkostwa Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej;</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselZbigniewChlebowski">- podpisując Traktat z Lizbony, Państwa Członkowskie Unii Europejskiej odstąpiły od koncepcji ˝Konstytucji dla Europy˝;</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PoselZbigniewChlebowski">- Traktat z Lizbony nie daje podstaw do wykładni, która dopuszczałaby, aby w ramach instytucji Unii Europejskiej były podejmowane jakiekolwiek działania uszczuplające suwerenność Państw Członkowskich, godzące w ich narodową tożsamość lub szkodzące ich słusznym interesom narodowym;</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PoselZbigniewChlebowski">- władze publiczne są zobowiązane do pełnego respektowania roli Sejmu RP i Senatu RP w sprawach dotyczących członkostwa Polski w Unii Europejskiej oraz przestrzegania zasady subsydiarności, tak aby jak najwięcej kompetencji znalazło się w gestii władz krajowych, Sejmu RP, Senatu RP oraz samorządu;</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#PoselZbigniewChlebowski">- Karta praw podstawowych Unii Europejskiej w żaden sposób nie narusza prawa Rzeczypospolitej Polskiej do stanowienia prawa w zakresie moralności publicznej, prawa rodzinnego, a także ochrony godności ludzkiej oraz poszanowania fizycznej i moralnej integralności człowieka, co zostało potwierdzone w Deklaracji Rzeczypospolitej Polskiej do Traktatu z Lizbony;</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#PoselZbigniewChlebowski">- istotne, wiążące ustalenia co do zakresu związania Rzeczypospolitej Polskiej Kartą praw podstawowych Unii Europejskiej zawiera Protokół w sprawie stosowania Karty praw podstawowych do Polski i Zjednoczonego Królestwa, dołączony do Traktatu z Lizbony, a poszerzenie owego zakresu bądź też odstąpienie od Protokołu w przyszłości wymagałoby zachowania trybu, jakiego Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej wymaga w przypadku przekazania organizacji międzynarodowej kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach;</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#PoselZbigniewChlebowski">- Protokół w sprawie stosowania Karty praw podstawowych do Polski i Zjednoczonego Królestwa, dołączony do Traktatu z Lizbony, uniemożliwia skuteczne pozywanie Rzeczypospolitej Polskiej, osób fizycznych oraz osób prawnych w oparciu o przepisy Karty praw podstawowych, w tym w sprawach majątkowych dotyczących nieruchomości położonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej;</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#PoselZbigniewChlebowski">- w Deklaracji Rzeczypospolitej Polskiej dotyczącej Protokołu, o którym mowa wyżej, Rzeczpospolita Polska oświadczyła, że ze względu na tradycję ruchu społecznego 'Solidarność' i jego znaczący wkład w walkę o prawa społeczne i pracownicze w pełni szanuje prawa społeczne i pracownicze ustanowione prawem Unii Europejskiej, w szczególności prawa potwierdzone w tytule IV Karty praw podstawowych Unii Europejskiej;</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#PoselZbigniewChlebowski">- wynegocjowane w Brukseli i zapisane w Traktacie z Lizbony rozwiązania dotyczące sposobu podejmowania decyzji w Radzie UE, w tym mechanizm z Joaniny, służą polskim interesom. Odstąpienie od tych rozwiązań w przyszłości wymagałoby zachowania trybu, jakiego Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej wymaga w przypadku przekazania organizacji międzynarodowej kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach.˝</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#PoselZbigniewChlebowski">Panie marszałku, tak brzmi treść projektu uchwały Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, projektu, który został uzgodniony przez trzy kluby parlamentarne: klub Platformy Obywatelskiej, klub Prawo i Sprawiedliwość oraz klub Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#PoselZbigniewChlebowski">Chciałbym jeszcze dodać, że projekt tej uchwały jest bez wątpienia cennym elementem bardzo ważnego kompromisu w sprawie ratyfikacji traktatu z Lizbony. Ten projekt jest również wyzwaniem dla tych wszystkich, którzy dzisiaj mają wątpliwości. Ten projekt ma również służyć wyeliminowaniu ewentualnych zagrożeń podnoszonych nie tylko przez parlament, ale również przez opinię publiczną. Projekt tej uchwały został również przygotowany z poszanowaniem praw, różnych poglądów różnych środowisk. Dlatego chcemy, żeby projekt tej uchwały towarzyszył ustawie ratyfikacyjnej. Stąd też wniosek grupy posłów. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#Marszalek">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#Marszalek">Proszę państwa, Sejm ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego wysłucha 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#Marszalek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#Marszalek">W imieniu klubu Platforma Obywatelska głos zabierze pan poseł Krzysztof Lisek.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselKrzysztofLisek">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Dziękuję za oklaski, ale naprawdę koledzy nie wiedzą, o czym będę mówił.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselKrzysztofLisek">Pragnę się odnieść do kilku bardzo ważnych przesłanek, które sprawiły, że debatujemy dzisiaj nad treścią uchwały Sejmu w sprawie wyrażenia przez Sejm zgody na ratyfikację przez prezydenta RP traktatu z Lizbony.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselKrzysztofLisek">Zacznę od starego polskiego porzekadła, które mówi: ˝Zgoda buduje, niezgoda rujnuje˝. Kierując się tymi słowami, wyrażamy jako klub Platformy Obywatelskiej głębokie uznanie dla panów prezydenta i premiera za wypracowanie kompromisu w sprawie traktatu reformującego Unię Europejską, którego ta uchwała staje się istotną częścią.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselKrzysztofLisek">Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej wyraża satysfakcję z faktu, iż kompromis w sprawie ratyfikacji traktatu sprawi, że Polska przestaje być przeszkodą w rozbudowie i wzmocnieniu fundamentów Unii Europejskiej, której nadrzędnymi wartościami, tak ważnymi również dla Polski, są: kompromis, współpraca, porozumienie i solidarność, a nie spór, walka czy konflikt.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselKrzysztofLisek">Zapisy traktatu z Lizbony oraz tej uchwały są odpowiedzią na oczekiwania zarówno tych obywateli Polski, którzy wspierają pogłębienie integracji europejskiej, jak i tych, których często nazywa się eurosceptykami.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselKrzysztofLisek">Debatowana obecnie uchwała jest dowodem na naszą troskę także o tę mniejszość, która wyraża swe obawy i nieuzasadnione naszym zdaniem lęki związane z niektórymi aspektami integracji europejskiej. Pragnę zapewnić wszystkich, że zarówno traktat, jak i uchwała udzielają wystarczających gwarancji, że Unia, będąc organizacją międzynarodową, nie stanie się scentralizowanym, wszechmocnym superpaństwem. Zapisy traktatu, co dla Polaków jest bardzo ważne, zawierają bowiem obowiązek poszanowania tożsamości narodowej suwerennych państw członkowskich, gwarancję dla ich integralności terytorialnej, niezawisłości, utrzymania porządku publicznego oraz ochrony bezpieczeństwa narodowego.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselKrzysztofLisek">Polska po ratyfikacji traktatu pozostanie pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej opartej na zasadzie równości, lojalności, niedyskryminacji, wolności, praworządności i pluralizmu. Bardzo ważnym gwarantem tych zasad stanie się przecież zapisane w traktacie prawo do wystąpienia z Unii wszystkich państw członkowskich, które by sobie tego życzyły.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselKrzysztofLisek">Unia Europejska jest i będzie właściwa tylko i wyłącznie w tych sferach aktywności, na które wyrażą zgodę państwa członkowskie. Za zgodą Polski w traktacie z Lizbony zdefiniowane zostały cele i kompetencje Unii w obszarach europejskiej polityki sąsiedztwa, pomocy humanitarnej, energii, badań, sportu, zdrowia publicznego, polityki zagranicznej i wielu innych.</u>
          <u xml:id="u-12.9" who="#PoselKrzysztofLisek">Europa, w tym i Polska, po traktacie z Lizbony będzie w stanie lepiej stawić czoło wyzwaniom globalnym. Świat czeka na Unię, która będzie miała większe możliwości działania na arenie międzynarodowej, chociażby w związku z sytuacją na Białorusi, w Tybecie czy na Zakaukaziu. Bez ratyfikacji tego traktatu nie moglibyśmy spokojnie i skutecznie podjąć dalszej dyskusji o członkostwie w Unii Europejskiej naszego wschodniego sąsiada - Ukrainy.</u>
          <u xml:id="u-12.10" who="#PoselKrzysztofLisek">Po traktacie z Lizbony parlament państwa członkowskiego stanie się ważnym dla przyszłości Unii Europejskiej jak nigdy dotąd. Zgodnie z niniejszą uchwałą wyraża się to w pełnym respektowaniu roli Sejmu i Senatu w sprawach dotyczących integracji Polski z Unią. Proces legislacyjny Unii Europejskiej podlegać będzie kontroli parlamentów narodowych. Sejm i Senat będą mogły zablokować niezgodne z interesem państwa i obywateli pomysły biurokracji europejskiej. Nie zgodzimy się na dyskusje o prostowaniu bananów, o uznawaniu marchwi za owoc, o określaniu normy cukru w cukrze.</u>
          <u xml:id="u-12.11" who="#PoselKrzysztofLisek">Unia Europejska i Polska po traktacie z Lizbony to ogromne wzmocnienie demokracji i praw obywateli.</u>
          <u xml:id="u-12.12" who="#PoselKrzysztofLisek">Po wejściu w życie traktatu z Lizbony wzmocni się też wspólny rynek i reguły rynku wewnętrznego z jego czterema zasadami: swobodą przepływu osób, towarów, usług i kapitału, z których to dobrodziejstw Polacy tak powszechnie korzystają. Wiemy doskonale, że tylko mocna gospodarczo Unia będzie w stanie gwarantować prawa społeczne i pracownicze ustanowione w Karcie Praw Podstawowych, do których odwołujemy się w debatowanej uchwale.</u>
          <u xml:id="u-12.13" who="#PoselKrzysztofLisek">Musimy pamiętać, że Unia Europejska z nowym traktatem, na którego ratyfikację wraz z niniejszą uchwałą wyrażamy zgodę, to Unia sprawna i gotowa w dalszym ciągu przeznaczać na rozwój Polski miliardy euro - pieniądze tak potrzebne na wsparcie polskiego rolnictwa, rozbudowę dróg i autostrad, szkół i uczelni, ochronę środowiska czy naukę.</u>
          <u xml:id="u-12.14" who="#PoselKrzysztofLisek">Jesteśmy też pewni, że tak istotne dla interesu narodowego zapisy traktatu reformującego dotyczące tzw. kompromisu z Joaniny nie będą musiały być wykorzystywane w praktyce. Będąc silnym, ważnym krajem Unii Europejskiej, zbudujemy silne koalicje przyjmujące przepisy europejskie zgodne z naszym interesem narodowym, bez potrzeby odwoływania się do mniejszości blokującej w Radzie Unii.</u>
          <u xml:id="u-12.15" who="#PoselKrzysztofLisek">Na koniec mojego wystąpienia pragnę wyrazić nadzieję, że traktat z Lizbony oraz ustawa wyrażająca zgodę na jego ratyfikację wraz z debatowaną teraz uchwałą sprawią, że wszystkie najważniejsze siły polityczne naszego kraju, koalicja rządowa i opozycja, jednym głosem dadzą Polakom wyraźny sygnał, że wszystkim nam wspólnie zależy na silnej Polsce w silnej Europie. Dla dobra Polski Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej będzie głosował za proponowaną uchwałą.</u>
          <u xml:id="u-12.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#Marszalek">W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość głos zabierze pan poseł Karol Karski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKarolKarski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Przyjęcie tak istotnej umowy międzynarodowej, jaką jest traktat przekazujący wykonywanie niektórych suwerennych kompetencji organów państwowych na rzecz organizacji międzynarodowej, wymaga odpowiedzenia sobie na pewne pytania, wymaga wskazania wartości, na których się opieramy, podejmując taką decyzję, i wymaga odpowiedzenia sobie na pytanie, co zmieni się w wyniku przyjęcia takiej umowy międzynarodowej, a co pozostanie trwałym fundamentem funkcjonowania Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselKarolKarski">Uchwała zaproponowana przez grupę posłów zawiera rozwiązania, które były przez nas wcześniej proponowane w formie poprawki do ustawy ratyfikacyjnej. Jak podkreślaliśmy, są to rozwiązania, które nie podlegają dyskusji. Czy zapiszemy je w formie ustawowej, czy w formie uchwały, czy też w ogóle ich nie zapiszemy - one będą istotnym fundamentem funkcjonowania państwa. Jednak w sytuacji gdy od części osób zasiadających na tej sali słyszeliśmy, iż niemożliwe jest przyjęcie, czy też utrzymanie rozwiązań, które są przewidziane w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w sytuacji gdy jeszcze w dniu wczorajszym w trakcie posiedzenia Komisji do Spraw Unii Europejskiej i Komisji Spraw Zagranicznych część z posłów kwestionowała co do zasady proponowane sformułowania, istotne jest, aby je powtórzyć. Jeśli jest to możliwe w formie uchwały, to dobrze. W każdym razie to dobrze, że każdy będzie musiał nacisnąć guzik i będziemy widzieć, komu odpowiadają sformułowania: Rzeczpospolita Polska jest i pozostaje suwerennym państwem, którego decyzje mają źródło w woli narodu. Dotyczy to także decyzji o przystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej i o kształcie jej członkostwa w tej organizacji międzynarodowej, a także o ewentualnym wystąpieniu z niej, a kto jest przeciwko takim sformułowaniom.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselKarolKarski">Ta uchwała powiela także rozwiązanie, które proponowaliśmy i proponujemy nadal, czyli wskazanie, iż relacje między polską konstytucją a prawem Unii Europejskiej są wyznaczone przez treść Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. A jasną wykładnię co do rozumienia jej przepisów dał Trybunał Konstytucyjny, stwierdzając, iż przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, z racji jej nadrzędnej mocy prawnej mają pierwszeństwo obowiązywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i stosowania ich przez wszystkie jej władze publiczne przed postanowieniami umów międzynarodowych oraz aktów wydawanych na podstawie tych umów przez organizacje międzynarodowe, a dotyczy to aktów prawa pierwotnego, aktów konstytuujących Unię Europejską, aktów konstytuujących Wspólnoty Europejskie, a więc także przed traktatem z Lizbony, traktatem o Unii Europejskiej, traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i Traktatem ustanawiającym Europejską Wspólnotę Energii Atomowej oraz przed każdym aktem powstałym na podstawie tych traktatów lub obowiązującym na mocy tych traktatów.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselKarolKarski">Równie ważne jest wskazanie, iż Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej w swojej preambule zawiera odwołanie do chrześcijańskiego dziedzictwa narodu, i podkreślenie tego, iż ma to odwołanie istotne znaczenie także w okresie członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Jednocześnie trzeba przypomnieć jedną istotną okoliczność, o której rozmawialiśmy także wczoraj jako przedstawiciele trzech klubów i uzyskaliśmy zgodę co do tego, iż należy przypomnieć, że traktat z Lizbony nie jest umową międzynarodową powołującą do życia państwo federalne. Unia Europejska jest nadal organizacją międzynarodową. Czyli podkreślamy, iż podpisując traktat z Lizbony, zawierając traktat z Lizbony, państwa członkowskie Unii Europejskiej odstąpiły od koncepcji konstytucji dla Europy, odstąpiły od koncepcji budowy państwa federalnego.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselKarolKarski">Ważne jest przypomnienie treści traktatu, ważne jest przypomnienie tego, w jaki sposób traktaty są realizowane, ważne jest przypomnienie tego, w jaki sposób Trybunał Konstytucyjny ujmuje relacje między Unią Europejską a Rzecząpospolitą Polską. Traktat z Lizbony, podobnie jak żaden z aktów prawa pierwotnego Unii Europejskiej, nie daje podstaw do wykładni, która dopuszczałaby, aby w ramach instytucji Unii Europejskiej były podejmowane jakiekolwiek działania uszczuplające suwerenność państw członkowskich, godzące w ich narodową tożsamość lub szkodzące ich słusznym interesom narodowym.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselKarolKarski">Jednocześnie wiemy, iż przyjęcie traktatu z Lizbony oznacza przekazanie nowych kompetencji na rzecz parlamentów narodowych. Do traktatu z Lizbony dołączone są dwa protokoły - tzn. wiele, ale dwa szczególnie istotne dla pozycji parlamentów narodowych: protokół o roli parlamentów narodowych oraz protokół o przestrzeganiu zasady subsydiarności. Szczególnie istotne jest tutaj to, aby władze publiczne były zobowiązane do pełnego respektowania roli Sejmu i Senatu w sprawach dotyczących członkostwa Polski w Unii Europejskiej oraz przestrzegania zasady subsydiarności, tak aby jak najwięcej kompetencji znalazło się w gestii władz krajowych, Sejmu, Senatu oraz samorządu. Taka jest ogólna konstrukcja Unii Europejskiej, iż wszystko, co może być lepiej zrealizowane na poziomie krajowym, powinno należeć do kompetencji władz krajowych, a to, co może być zrealizowanej lepiej na poziomie unijnym, powinno być realizowane na poziomie unijnym.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselKarolKarski">Zarazem trzeba przypomnieć o treści deklaracji nr 61 złożonej przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej do aktu końcowego konferencji międzyrządowej przyjmującej traktat: Karta Praw Podstawowych Unii Europejskiej w żaden sposób nie narusza prawa Rzeczypospolitej Polskiej do stanowienia prawa w zakresie moralności publicznej, prawa rodzinnego, a także ochrony godności ludzkiej oraz poszanowania fizycznej i moralnej integralności człowieka. Przywołując tę deklarację w tym momencie czynimy z niej istotny element związania się przez Rzeczpospolitą Polską traktatem.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselKarolKarski">Istotne jest również, iż wiążące ustalenia co do zakresu związania Rzeczypospolitej Polskiej Kartą Praw Podstawowych Unii Europejskiej zawiera protokół w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych w odniesieniu do Polski i Zjednoczonego Królestwa, czyli tzw. protokół brytyjski, a poszerzenie owego zakresu bądź też odstąpienie od tego protokołu w przyszłości wymaga zachowania trybu przewidzianego w art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Protokół brytyjski jest bowiem integralną częścią traktatu i dla jego zmiany niezbędne jest zachowanie procedury, z którą mamy do czynienia dzisiaj w parlamencie, bądź też droga referendalna.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselKarolKarski">Jednocześnie protokół w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych w odniesieniu do Polski i Zjednoczonego Królestwa uniemożliwia skuteczne pozywanie Rzeczypospolitej Polskiej, osób fizycznych oraz osób prawnych w oparciu o przepisy Karty Praw Podstawowych, w tym w sprawach majątkowych dotyczących nieruchomości położonych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. To jest istotna okoliczność, proszę państwa. Traktat w wersji wynegocjowanej przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, w wersji podpisanej przez pana premiera i pana ministra spraw zagranicznych jest rozwiązaniem, które wyłącza możliwość powoływania się przez sądy krajowe oraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej na Kartę Praw Podstawowych jako źródło swojego orzecznictwa w odniesieniu do Rzeczypospolitej Polskiej oraz do Zjednoczonego Królestwa. Musimy pamiętać, że utrzymanie protokołu brytyjskiego jest elementem polskiej racji stanu.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselKarolKarski">Jednocześnie w uchwale tej przypomina się to, co proponowaliśmy już jako deklarację nr 62 do traktatu lizbońskiego. W tejże deklaracji Rzeczpospolita Polska oświadczyła, iż ze względu na tradycję ruchu społecznego ˝Solidarność˝ i jego znaczący wkład w walkę o prawa społeczne i pracownicze w pełni szanuje prawa społeczne i pracownicze ustanowione prawem Unii Europejskiej, a w szczególności prawa potwierdzone w tytule IV Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselKarolKarski">Protokół brytyjski bowiem czy też polsko-brytyjski, jak można go już określać, jest aktem, który w art. 1 wyłącza możliwość...</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#PoselKarolKarski">Można dokończyć? Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#PoselKarolKarski">...stosowania tej karty jako podstawy swojego orzecznictwa przez sądy krajowe oraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wobec Rzeczypospolitej Polskiej i Zjednoczonego Królestwa we wszystkich sprawach, zaś w art. 2 skupia się na sprawach pracowniczych poprzez deklarację nr 62. Podkreślamy to, iż będziemy w sposób szczególny szanować prawa społeczne i pracownicze, tym bardziej że są one realizowane w Polsce w zakresie o wiele szerszym i na podstawie o wiele wyższych standardów niż te obowiązujące w Unii Europejskiej i niż te zagwarantowane w Karcie Praw Podstawowych.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#PoselKarolKarski">Jednocześnie ostatni punkt uchwały odnosi się do rozwiązań, które pierwotnie były proponowane w art. 2 projektu ustawy ratyfikacyjnej, czyli odnosi się do trybu rezygnacji z mechanizmu z Joaniny. W uchwale tej deklarujemy, iż widzimy, że zakres oddziaływania Joaniny jest tak wielki, jest to instrument tak istotny dla samego funkcjonowania traktatu, że stanowi on immanentną część traktatu. Dla odstąpienia od niego konieczne jest zastosowanie procedury przewidzianej w art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w artykule przewidującym tryb przekazania organizacji międzynarodowej kompetencji organów władzy państwowej w niektórych sprawach, czyli bądź procedurę, z którą mamy dzisiaj do czynienia w parlamencie, bądź też referendum.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#PoselKarolKarski">Szanowni Państwo! Ten projekt uchwały jest jednym z trzech elementów kompromisu, jednym z trzech elementów, który może przyczynić się do ratyfikacji traktatu z Lizbony. Ufam, że wszystkie elementy tego kompromisu zostaną zrealizowane, a ten element jest również istotnym i znaczącym wkładem naszego parlamentu w to, jak pojmujemy nasze członkostwo w Unii Europejskiej, na jakich wartościach się opieramy. Jednocześnie mamy szanse stać się jednym z pierwszych państw, które ratyfikują traktat z Lizbony, bo - przy całym szacunku dla mojego kolegi Krzysztofa Liska - nie jestem w stanie przychylić się do stanowiska, iż Polska przestaje być przeszkodą na drodze do budowania trwałych fundamentów Unii Europejskiej, ponieważ jesteśmy dopiero jednym z pierwszych państw realizujących proces ratyfikacji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#Marszalek">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#Marszalek">W imieniu klubu Lewica i Demokraci głos zabierze pan poseł Wojciech Olejniczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselWojciechOlejniczak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselWojciechOlejniczak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Wracamy do debaty nad traktatem reformującym, traktatem z Lizbony. To dobry sygnał, który dzisiaj może popłynąć z Polski przede wszystkim do naszych obywateli, ale również do krajów Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselWojciechOlejniczak">Polska powinna jednoznacznie wyrazić aprobatę dla traktatu reformującego, który tak bardzo pieczołowicie i dokładnie został omówiony podczas rozlicznych debat zarówno w parlamencie, jak i poza parlamentem. Mówiono również w Sejmie o tym, że traktat reformujący daje bardzo wiele uprawnień poszczególnym parlamentom krajowym, jak również zwiększa uprawnienia Parlamentu Europejskiego. To jest dobra informacja.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselWojciechOlejniczak">Niestety złą informacją, którą chciałbym dzisiaj się podzielić, jest to, że, po pierwsze, traktat, który zostanie przyjęty, we wszystkich krajach Unii Europejskiej, oprócz Wielkiej Brytanii i Polski, obejmuje również Kartę Praw Podstawowych. To jest niewielki dokument, któremu poświęcono bardzo wiele debat i bardzo wiele uwagi. Niestety, zbyt wiele w kontekście negatywnym. Tymczasem warto, żeby do opinii publicznej dotarło, że jest to dokument niezwykle pozytywny, mówiący o solidarności, współdziałaniu, prawach obywateli. Nad tym dokumentem, uchwałą, parlament debatował w grudniu. Posłowie przyjęli, mówiąc jednoznacznie, w uchwale, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w uznaniu pozytywnego i ważnego znaczenia Karty Praw Podstawowych dla obywateli, wyraża nadzieję, że możliwe będzie odstąpienie przez Rzeczpospolitą Polską od protokołu brytyjskiego. To była wielka nadzieja z naszej strony, dana milionom Polaków.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselWojciechOlejniczak">Dzisiaj, niestety, uchwała, która została przygotowana przez kluby parlamentarne, przez polską prawicę, jednoznacznie odnosi się do tych praw i wartości w sposób negatywny, zastrzegając - w związku z licznymi wypowiedziami polityków PiS - że raczej państwo nie widzą potrzeby powrotu do protokołu brytyjskiego, do Karty Praw Podstawowych. Z dlatego chcę w imieniu Klubu Poselskiego Lewica i Demokraci powiedzieć, że ta uchwała nie może zostać przez nas poparta z oczywistych powodów. Jednocześnie w związku z rozlicznymi debatami, dyskusją, która odbyła się w parlamencie, chciałbym wrócić do zdarzeń, które miały miejsce w Wysokiej Izbie, a także podczas rozlicznych debat, które odbyły się w Polsce, także w mediach.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselWojciechOlejniczak">Przypominamy sobie, szanowni państwo, że kilka tygodni temu, w sposób zdecydowany rząd pana premiera Donalda Tuska przedstawił krótką ustawę, w której powiedział jasno i wyraźnie, że jest za ratyfikacją traktatu. Ta ustawa została bardzo mocno skrytykowana przez Prawo i Sprawiedliwość oraz przez środowiska prawicowe, skrajnie prawicowe, pozaparlamentarne. Doprowadzono do poważnego kryzysu. Niestety, dzisiaj - trzeba to sobie jasno powiedzieć - wróciliśmy do punktu wyjścia. Mam nadzieję, że ustawa zostanie przyjęta, ale niestety, panie i panowie posłowie, straty są bardzo, bardzo poważne, straty, które poniosła Polska na arenie międzynarodowej, straty, które ponieśliśmy wewnątrz, w debacie publicznej w Polsce, bo powstało wrażenie, że politycy nie wiedzą, o czym dyskutują, że nie wiadomo, o co tak naprawdę w tym wszystkim chodzi. To źle, że w taki sposób prowadzono debatę na tak poważny temat.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselWojciechOlejniczak">Nie chcę dzisiaj nikomu nic wypominać. Chcę jednoznacznie zadeklarować wolę głosowania nad pierwotnym projektem ustawy, który jednoznacznie daje możliwość podpisania przez pana prezydenta traktatu reformującego. Można powiedzieć, że wyszło na nasze. Mówiliśmy, że ustawa musi zostać przyjęta w takim kształcie. Słyszeliśmy odpowiedź, że pan prezydent może jej nawet nie podpisać. Słyszeliśmy, że są wielkie wątpliwości. W związku z tym zostały zgłoszone projekty w postaci poprawek do ustawy matki, przedłożonej przez rząd, które jednoznacznie zostały ocenione przez konstytucjonalistów jako niekonstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselWojciechOlejniczak">W całej tej debacie pojawiła się rzecz bez precedensu. Mianowicie prezydent Rzeczypospolitej Polskiej zgłosił do Wysokiej Izby, do laski marszałkowskiej, ustawę niekonstytucyjną, ustawę, która kompromituje urząd prezydenta. To źle świadczy o jakości procedowania i o poszanowaniu w ogóle prawa w Polsce, jeżeli głowa państwa przedkłada taką ustawę. Muszę powiedzieć - dla uspokojenia całej tej atmosfery - że dobrze się stało, iż pan premier Donald Tusk podczas długiej rozmowy przekonał prezydenta do tego, żeby nie upierać się przy tych rozwiązaniach. Pytam jednak Wysoki Sejm, panie i panów posłów z polskiej prawicy - od Platformy Obywatelskiej po PiS - czy mają państwo takie czyste sumienia.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#GlosZSali">(Mają.)</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PoselWojciechOlejniczak">Z jednej strony odrzucamy niekonstytucyjny projekt ustawy, a z drugiej wpisujemy do uchwały, raczej państwo posłowie z PiS i Platformy wpisują rozwiązania, które są wprost przepisane z tej niekonstytucyjnej ustawy. To naprawdę jest nie w porządku. Nazywanie tego kompromisem też jest nie w porządku, bo Polakom trzeba jasno i wyraźnie powiedzieć, za czym jesteśmy albo przeciwko czemu głosujemy.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PoselWojciechOlejniczak">Klub Lewicy i Demokratów jasno i stanowczo mówi: Tak, jesteśmy za Europą, jesteśmy za traktatem europejskim i jesteśmy za Kartą Praw Podstawowych. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo. Panie pośle, oczywiście pytanie jest kierowane do klubów, ale chciałbym tylko wyjaśnić, że Sejm zawsze bada wszystkie propozycje pod kątem konstytucyjności i uchwała z natury swojej nie może być niekonstytucyjna.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PoselWojciechOlejniczak">(Ależ panie marszałku, pan prowokuje. Nie odnosiłem się do tego, będę musiał sprostować.)</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#Marszalek">Dziękuję serdecznie i liczę na zrozumienie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#Marszalek">Proszę państwa, w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego głos zabierze pan poseł Andrzej Grzyb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselAndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Właśnie padły tutaj słowa, które wydają się być kluczem do tej debaty: zgoda buduje. Elementem zgody jest również ten projekt uchwały. Uchwała nie jest adresowana tylko do Wysokiej Izby, ale przede wszystkim do obywateli, którzy po tych trzech tygodniach sporu w parlamencie chcą wiedzieć, co wynika z tego sporu i jakie jest jego przesłanie. Jakie stanowisko zajmuje Rzeczpospolita wobec ważnej umowy międzynarodowej, którą prezydent, po uzyskaniu od parlamentu zgody w formie uchwały, będzie mógł za chwilę ratyfikować?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselAndrzejGrzyb">Przytoczę jeden fragment z tejże uchwały: Polska jest i pozostaje suwerennym państwem, którego decyzje mają źródło w woli narodu, również decyzja o przystąpieniu Rzeczypospolitej Polskiej do organizacji międzynarodowej, o kształcie tej organizacji, w tym również kształcie Unii Europejskiej. Kiedy 12 marca występowałem w imieniu Klubu Poselskiego Polskiego Stronnictwa Ludowego w tej Izbie, wymieniłem 10 powodów, dla których Polskie Stronnictwo Ludowe i jego klub popierają ratyfikację. Mówiąc wtedy te słowa, byłem również przeświadczony, że otwiera to nie tylko debatę publiczną, ale również debatę o miejscu Polski w Unii Europejskiej po wejściu traktatu z Lizbony w życie. Jako Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego wskazaliśmy, jak ważne cele po wejściu w życie tego traktatu mają do osiągnięcia zarówno Sejm i Senat, jak i rząd. Następnego dnia po tym, jak powstał spór, poznaliśmy również, jak ma wyglądać kształt ustawy ratyfikacyjnej, że wymaga to rozmowy, a nie konfrontacji, że potrzebny jest czas na tę rozmowę. Stąd wnosiliśmy o przedłużenie czasu trwania drugiego czytania. Mówiliśmy również, że potrzebny jest szacunek nie tylko dla tych, którzy są za udzieleniem zgody na ratyfikację w formie uchwały, która została przedłożona przez rząd, ale również dla tych, którzy wyrażają obawy, zastrzeżenia. Ten szacunek wymaga, abyśmy tych postaw i sygnałów nie lekceważyli.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselAndrzejGrzyb">Dzisiejsze pierwsze czytanie projektu uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm zgody na ratyfikację przez prezydenta traktatu z Lizbony sprawia, że odnajdujemy tego ducha kompromisu i porozumienia. Jednocześnie odnoszę wrażenie, że trzeba było tego spotkania na Wybrzeżu. Wybrzeże i Gdańsk to takie symboliczne miejsca, gdzie Polacy dochodzili do porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#GlosZSali">(Brawo.)</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#PoselAndrzejGrzyb">Dobrze, że właśnie na Wybrzeżu prezydent i premier Rzeczypospolitej Polskiej znaleźli dobre, poważne rozwiązanie, które być może nie wszystkich satysfakcjonuje, ale wytycza dobrą drogę. W wyniku tego porozumienia Polska staje się obliczalna. Obliczalna nie tylko dla naszych obywateli, nie tylko w Sejmie, ale staje się obliczalna i zrozumiała przede wszystkim dla tych, którzy obserwują nas z zewnątrz - w Europie i świecie. Sejm, przyjmując kompromisowy i uwzględniający oczekiwania wszystkich, jak miałem do tej pory nadzieję, klubów projekt uchwały, choć tak nie jest, potwierdza osiągnięcia Polski w trakcie rozmów nad treścią traktatu, w szczególności dotyczy to przedłużenia obecnej politycznej roli, politycznej siły Polski przez blisko 10 lat stosowania prawie w całości uzgodnień traktatu z Nicei co do politycznej siły głosu, ustaleń w zakresie związania Polski Kartą Praw Podstawowych w ramach załączonego protokołu, który jest nazywany protokołem brytyjskim, w szczególności zaś w zakresie moralności publicznej, prawa rodzinnego czy ochrony godności osoby ludzkiej, a również uznania, że wynegocjowany traktat, jeśli chodzi o sposób podejmowania decyzji w Radzie Unii Europejskiej, w tym stosowania mechanizmu z Joaniny, służy polskim interesom.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#PoselAndrzejGrzyb">Szczególnie zaś w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego chciałbym zwrócić uwagę na ważną rolę Sejmu i Senatu w sprawach członkostwa w Unii Europejskiej, w szczególności zaś przestrzegania zasady subsydiarności, czy jak mówimy: pomocniczości. Panie i panowie posłowie, to szczególne uprawnienie dla parlamentu narodowego, dotyczące przestrzegania przez Unię i przez nas kraj zasady pomocniczości, to oręż w ręku wszystkich pań i panów posłów. Przygotujmy się do tej roli, bo tym sposobem odsuniemy pewne obawy, które są wyjaśniane w tekście tejże uchwały. Zachowamy wszystkie uprawnienia, które nie zostały powierzone Unii Europejskiej, a które powinny być rozwiązywane na szczeblu krajowym czy też na szczeblu samorządów. Będziemy wpływali na kształt prawa europejskiego w realny sposób.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#PoselAndrzejGrzyb">Jednocześnie jako kraj członkowski mamy nie tylko obowiązki, ale również prawa, a nade wszystko mamy ambicje, aby nie tylko być członkiem Unii Europejskiej, ale również ją kształtować, wyznaczać ambitne cele, m.in. mówić o rozszerzeniu o nowe państwa członkowskie, co umożliwia traktat z Lizbony, a przede wszystkim wpływać i inicjować, co służy Polsce, co służy innym państwom członkowskim, co służy obywatelom.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#PoselAndrzejGrzyb">Przed Polską jest przewodnictwo w Unii Europejskiej w 2011 r. i to będzie przewodnictwo już w ramach traktatu, w ramach ram wyznaczonych przez traktat z Lizbony. Przygotowanie do drugiego półrocza 2011 r. to narodowe wyzwanie. Wydaje się, że nie tak głośne, jak Euro 2012, ale ogromnie ważne, choć Euro 2012 wyzwala pewne emocje związane z rywalizacją, ze sportem, z piłką, to, co nas również interesuje. Poruszmy zatem nasze umysły i dajmy sobie szansę na zbudowanie w porozumieniu i zgodzie polskiego przewodnictwa w 2011 r., na uzgodnienie celów i priorytetów w ramach zgody między koalicją i opozycją, między rządem i parlamentem, między Polską a innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej. To najważniejszy cel, który musimy przygotować zarówno od strony organizacyjnej, jak i intelektualnej, koncepcyjnej. Znający temat przewodnictwa mówią, że dwóch lat pracy wymaga uzgodnienie z innymi krajami członkowskimi priorytetu, czy kilku priorytetów, który jest proponowany przez kraj członkowski. Przygotowania wymaga również zbudowanie nowych rozwiązań na czas m.in. po wejściu traktatu z Lizbony, ale również, aby to przewodnictwo było skuteczne co do roli Sejmu, Senatu, rządu, zmian w ustawie kooperacyjnej pomiędzy Sejmem i Senatem a rządem. To do tej ustawy można wpisać oczekiwania dotyczące trybu zmiany traktatu z Lizbony czy innych traktatów oraz załączonych protokołów i deklaracji.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#PoselAndrzejGrzyb">Jako Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego uznajemy, że uchwała Sejmu jest wartościowym zobowiązaniem, ale jednocześnie chciałbym zwrócić się w imieniu klubu, abyśmy przy okazji rozpatrywania tej uchwały przywrócili wiarę w wartość danego słowa; bo tak naprawdę ta uchwała jest przyrzeczeniem co do wartości danego słowa. Jest porzekadło, że słowo jest więcej warte niż pieniądze, tak mówili nasi przodkowie. Słyszeliśmy w tej debacie, że ten projekt uchwały jest bardziej kserokopią banknotu niż banknotem. Jest to więc wyzwanie dla naszej Izby, żebyśmy w istocie stwierdzili, że jest to wartościowy pieniądz, bo i słowo autorów tego projektu, i zgoda tych klubów są tutaj szalenie ważne. Potraktujmy zatem uchwałę jako publicznie dane słowo, którego dotrzymują wszyscy będący współtwórcami i uczestnikami uzyskanego kompromisu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#Marszalek">Chęć zabrania głosu wyrazili również posłowie niezrzeszeni.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#Marszalek">Bardzo proszę, pan poseł Paweł Zalewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselPawelZalewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselPawelZalewski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Dobrze, że dokonujemy dziś w Sejmie ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Dobrze też, że będzie on opatrzony dodatkową uchwałą, której celem jest uspokojenie części opinii publicznej, która w zreformowanej Unii Europejskiej widzi więcej zagrożeń niż szans. Ale nie o uchwale chciałbym mówić - jej treść jest oczywista. Dzisiaj, na finiszu polskich prac nad traktatem, warto się zastanowić nad efektami, jakie przyniosły Polsce negocjacje, najpierw w Brukseli, potem w Lizbonie, wreszcie ostatni okres dyskusji nad ratyfikacją.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselPawelZalewski">Każde państwo ma różną motywację udziału w Unii Europejskiej. Dla jednych Unia to przede wszystkim wspólny rynek, dla innych sposób na przezwyciężenie przyczyn, które doprowadziły do wojen w XX w., dla kolejnych Unia to przestrzeń, w której mogą lepiej rozwiązywać swoje wewnętrzne problemy, dla jeszcze innych to najlepsza droga do nowoczesności i bezpieczeństwa. Jakie są motywy Polski? Otóż należymy do nielicznych państw, dla których istotne są wszystkie przedstawione powyżej powody. Dla Polski kluczowa jest kwestia bezpieczeństwa energetycznego, która wymaga ograniczenia egoizmu zachodnich koncernów zaangażowanych w budowę gazociągów Nord Stream czy South Stream. To my chcemy w końcu odnieść korzyści z bolesnych zmian gospodarczych wprowadzanych w Polsce od lat 90. To dla nas ważna jest przyspieszona modernizacja kraju. I to w interesie Polski leży rozszerzenie Unii na wschód. Jakiej zatem polityki wymagają tak określone interesy? Polityki biernej, godzącej się na wszystko tylko po to, aby znajdować się w głównym nurcie spraw europejskich? Polityki ofensywnej, zakładającej, iż Polska jest w stanie wpłynąć na unijne procesy decyzyjne? Polityki jednocześnie ambitnej, zakładającej, iż potrafimy wypracować koncepcje korzystne dla całej Unii, ale i mamy tytuł, aby je przedstawiać? Czy też polityki defensywnej, nastawionej na podkreślane nie interesu wspólnego, ale przede wszystkim własnego, a w mechanizmach podejmowania decyzji nastawionej bardziej na blokowanie i opóźnianie niż na wypracowywanie korzystnych decyzji?</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselPawelZalewski">Dla mnie odpowiedź jest jasna. Polska potrzebuje ambitnej, ofensywnej i wymagającej od siebie i partnerów polityki unijnej. Polityki, którą symbolizowała zgoda tej Izby wokół tzw. projektu pierwiastkowego; rozwiązania, które równoważyło pozycję krajów mniejszych i średnich wobec największych państw unijnych. Dla niego warto było grać wysoko. Wysoką licytację usprawiedliwiał bowiem fakt, iż w tej koncepcji nie chodziło o zaspokojenie wyłącznie polskiego interesu narodowego, lecz przeciwnie, była to koncepcja w pełni wyrażająca polski punkt widzenia na interes wspólnotowy. Jednakże zamiast tej koncepcji przyjęto w efekcie rozwiązanie wąskie, jedynie defensywne, wyrażające polski, ale na pewno już nie europejski interes. Mówię tutaj o osławionej Joaninie. W imię tej koncepcji, tym razem tylko partykularnej, też licytowano wysoko. Swój wąski punkt widzenia, własny interes postawiliśmy na równi z interesem europejskim. Nic dziwnego, że nikogo nie przekonaliśmy. Groziliśmy zablokowaniem całego procesu reformy Unii, najpierw w Brukseli, a potem w Lizbonie. Teraz wreszcie, kiedy okazało się, że negocjacje w ramach Unii nie doprowadziły do wpisania ustaleń z Joaniny do prawa pierwotnego Unii Europejskiej, grozimy wetem wobec ratyfikacji traktatu w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselPawelZalewski">Nie interesują mnie w tym momencie powody, dla których, wbrew deklaracjom, tych celów nie osiągnięto, ważniejszy jest skutek tej polityki, krótko mówiąc, czy Polska ma dzisiaj więcej, czy mniej możliwości przekonywania swoich europejskich partnerów. Odpowiedzią na to pytanie jest nasze dzisiejsze pospieszne spotkanie. Otóż pan prezydent, który jeszcze w ubiegłym tygodniu sugerował możliwość weta, a dziś wnioskuje o przyspieszone zwołanie posiedzenia ratyfikacyjnego, wie, że niewywiązanie się z obietnicy, którą złożył w grudniu w Lizbonie, uniemożliwiłoby mu skuteczne zabieganie o polskie interesy na szczycie w Bukareszcie. Dobrze zatem, że wycofał się ze swojego stanowiska, źle natomiast, że Polska zamiast zyskać opinię jednego z motorów Unii Europejskiej, zyskała opinię hamulcowego, kraju, który dołączył do tych, którzy szukają dla siebie wyjątków. W istocie rzeczy to nam zależy na wprowadzeniu szeregu wspólnych polityk związanych z bezpieczeństwem energetycznym czy stanowiskiem wobec Rosji. Do historii przejdzie paradoks, że ci, którzy słusznie krytykowali bierność Polski wobec Brukseli, sami wybrali politykę defensywną, ograniczającą możliwości naszego kraju w Unii. Ratyfikacja traktatu przez parlament daje Polsce czas na wypracowanie nowej, ofensywnej i ambitnej polityki, zrywającej zarazem z biernością i godzeniem się na wszystko, jak i z jałową defensywnością. Polska z wykorzystania tej szansy nas rozliczy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselMarekBorowski">(Brawo, panie pośle!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#Marszalek">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#Marszalek">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Ujazdowskiego, również niezrzeszonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Chciałbym, podobnie jak poprzednik, wyrazić zadowolenie z faktu zawarcia przez pana prezydenta i premiera kompromisu w tej sprawie i bynajmniej nie dlatego, że uważam ten traktat - tak jak powiedział to jeden z posłów, w którejś z odsłon debaty - za przełom w historii integracji europejskiej. Nie, to nie jest przełom, traktat jest także obciążony pewnymi wadami. Myślę, że należy zgodzić się z opinią prezydenta Sarkozy˝ego, że brak jednoznacznego odwołania do dziedzictwa chrześcijańskiego jest wyrazem kryzysu tożsamości europejskiej, ale traktat zachowuje charakter Unii jako specyficznego związku państw suwerennych i, co najistotniejsze, daje Rzeczypospolitej możliwość prowadzenia ambitnej, ofensywnej polityki wewnątrz Unii Europejskiej. Z tego powodu, kierując się odpowiedzialnością za państwo, opowiadam się za dwoma zasadniczymi wyborami, opowiadałem i opowiadam się za ratyfikacją traktatu i za obraniem ofensywnej strategii obecności Polski w Unii Europejskiej, która wciąż jest postulatem, a nie przedmiotem sporu. Wciąż można mówić o postulacie ofensywnej polityki wewnątrz Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">(Brawo!)</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Z tego punktu widzenia to, co działo się w ciągu ostatnich paru tygodni, jest po prostu zwykłą stratą czasu, to trzeba powiedzieć bardzo wyraźnie.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski"> Nie chcę o tym mówić w kategoriach jednoznacznych, bo mam sympatię dla wielu posłanek i posłów Prawa i Sprawiedliwości, ale po prostu nie można prowadzić polityki państwowej - polegającej na używaniu słów najcięższych: zdrada, lojalność państwowa, operowanie lękiem - która w sensie realnym kończy się zawarciem kompromisu na poziomie punktu wyjścia. </u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski"> Mam nadzieję, że atmosfera porozumienia na Wybrzeżu potrwa trochę dłużej niż parę dni czy tygodni i że będzie to dotyczyło materii tak podstawowej jak polityka zagraniczna.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Najważniejsze pytania dotyczą przyszłości. Chcę powiedzieć, że ofensywna polityka w Unii Europejskiej to jest coś bardzo konkretnego. Miałbym dwa postulaty skierowane do pana marszałka i do pana premiera Donalda Tuska, jeśli panowie zechcą mnie posłuchać przez 30 sekund.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Jeśli wybieramy drogę ofensywnej polityki wewnątrz Unii Europejskiej, to w ciągu miesiąca pan premier powinien w polskim parlamencie wyłożyć jej koncepcję. W najbliższych latach jest to rzecz absolutnie podstawowa dla Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o to, jak chcemy budować naszą pozycję, jakich oczekujemy relacji między Europą a Stanami Zjednoczonymi i jak posługiwać się tymi mechanizmami.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Pan marszałek Bronisław Komorowski powinien z kolei dopilnować, żeby praca nad bardzo ważną ustawą o współpracy między Radą Ministrów a Sejmem w zakresie definiowania polskiej polityki europejskiej przebiegała bez zbędnej zwłoki, dlatego że parlament narodowy, polski parlament nie ma instrumentów, które daje traktat. Im szybciej zatem będziemy pracować nad tymi bardzo konkretnymi zobowiązaniami, tym lepiej. Mam nadzieję, że do końca kwietnia odbędziemy zasadniczą debatę i pojawi się przynajmniej założenie projektu, który ma być podstawą efektywnego działania w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Ponawiam bardzo zwyczajny postulat, dla mnie oczywisty w kategoriach ustrojowych: sprawy europejskie powinny być zintegrowane, skupione w jednym ręku. Do dziś nie rozumiem, dlaczego minister spraw zagranicznych nie prowadzi części polityki związanej z koordynacją i zajmowaniem przez Polskę stanowiska w sprawach europejskich. To jest brak zdolności instytucjonalnych do prowadzenia ofensywnej polityki. Jeśli poważnie traktujemy swoje zadania państwowe, na te pytania powinniśmy uzyskać odpowiedź w kwietniu.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#PoselKazimierzMichalUjazdowski">Jestem człowiekiem, który z dobrą wolą traktuje ludzi godzących się na kompromis. Myślę, że to jest ważny kompromis i że będzie miał istotne konsekwencje. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#Marszalek">Informuję tylko, że prace nad odpowiednią ustawą już się rozpoczęły.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#Marszalek">Proszę państwa, do zadania pytań zapisało się do tej pory 10 osób.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#Marszalek">Jeżeli nie zobaczę dalszych zgłoszeń, to uznam, że listę możemy zamknąć.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#Marszalek">Jeszcze pani poseł Rokita. Bardzo proszę, to będzie 11. osoba. Nie widzę dalszych zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#Marszalek">Na liście jest zapisanych 11 osób.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#Marszalek">Jest 1,5 minuty na zadanie pytania.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#Marszalek">Proszę bardzo, pan poseł Tadeusz Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Chciałbym postawić kilka pytań. Po pierwsze, czy wnioskodawca, czy wnioskodawcy nie uważają, że uchwała sformułowana pod naciskiem, żeby nie powiedzieć: pod wpływem szantażu Prawa i Sprawiedliwości, któremu uległy oba ugrupowania koalicyjne, w wielu elementach wyrażająca podejście eurosceptyczne, nie jest w niektórych częściach sprzeczna z decyzją narodu polskiego podjętą 5 lat temu w referendum o integracji Polski z Unią Europejską?</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselTadeuszIwinski">Po wtóre, chciałbym zapytać: Jak ma się szereg zawartych tu stwierdzeń do pewnej części uchwały Sejmu z 20 grudnia ub.r., w której mówi się: Sejm RP w uznaniu pozytywnego i ważnego znaczenia Karty Praw Podstawowych dla obywateli wyraża nadzieję, że możliwe będzie odstąpienie przez Rzeczpospolitą Polską od protokółu brytyjskiego?</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselTadeuszIwinski">Po trzecie wreszcie, pragnę zapytać: Na jakiej podstawie dwukrotnie mówi się w projekcie uchwały, że wiążące ustalenia co do zakresu związania Polski Kartą Praw Podstawowych mogą być zmienione tylko w trybie wymaganym w art. 90 konstytucji, czyli większością 2/3, a nie zwykłą większością ustawową?</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselTadeuszIwinski">Panie marszałku, to są tak ważne sprawy, że chciałbym dokończyć.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PoselTadeuszIwinski">Mówcy wspominali tutaj o rozwiązaniu z Joaniny. Otóż to rozwiązanie, panie pośle Karski, jest tak ważne, że od momentu, gdy wypracowano je w Grecji w 1994 r., ani razu nie zostało zastosowane. Jest więc tak ważne i żywotne. Dlaczego odstąpienie od tego miałoby nastąpić na podstawie większości konstytucyjnej 2/3, a nie zwykłej?</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PoselTadeuszIwinski">Wreszcie ostatnie moje pytanie. Dlaczego w tekście uchwały zawarta jest nieścisłość, żeby nie powiedzieć: nieprawda - mówię o tym z całą odpowiedzialnością - ponieważ stwierdza się, że protokół w sprawie stosowania Karty Praw Podstawowych w odniesieniu do Polski i Zjednoczonego Królestwa uniemożliwia skuteczne pozywanie Rzeczypospolitej Polskiej, osób fizycznych oraz osób prawnych w oparciu o te przepisy, w tym także w sprawach majątkowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Pragnę powiedzieć z całą mocą, że ani ten protokół...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#Marszalek">Panie pośle, pytanie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselTadeuszIwinski">...ani żadna z dwóch deklaracji, które Polska podpisała - łącznie jest 65 deklaracji, Polska podpisała deklarację nr 61 i 62 - nie dawałyby takich możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#Marszalek">Dziękuję, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Po prostu, gdyby nie było tego protokołu, nie istniałyby takie możliwości.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselTadeuszIwinski">Natomiast uważam, że przystąpienie do protokołu - i to jest moja ostatnia uwaga i swoista koda...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselTadeuszIwinski">...ogranicza niektóre możliwości Polski...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#Marszalek">Panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselTadeuszIwinski">...i obywateli polskich w relacjach z trybunałami i z sądami międzynarodowymi.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#Marszalek">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#Marszalek">Bardzo proszę o trzymanie się formuły pytań.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#Marszalek">Pani poseł Anna Sobecka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselAnnaSobecka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselAnnaSobecka">Panie Premierze! Szanowni Państwo! Mam trzy pytania. Pierwsze pytanie. Czy państwo wiedzą, że w traktacie lizbońskim § 48 pkt 6 mówi o tym, że Rada Unii, czyli 18 osób, może i ma prawo zmienić każdy zapis traktatu lizbońskiego?</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PoselAnnaSobecka">Drugie pytanie... Nie wiem, czy to jest takie śmieszne.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselTeresaPiotrowska">(Bo to jest nieprawda.)</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PoselAnnaSobecka">Nieprawda? Pani poseł chyba nie zna traktatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#Marszalek">Proszę o pytanie, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#Marszalek">Proszę nie przeszkadzać pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselAnnaSobecka">Następne pytanie. Unikacie państwo terminologii wynikającej z traktatu lizbońskiego, traktującej Unię Europejską jako zalążek superpaństwa, twierdząc, że jest to organizacja międzynarodowa. Wobec tego chciałabym zapytać, jaka organizacja międzynarodowa ma ministra spraw zagranicznych, prezydenta, własny parlament i rząd.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselAnnaSobecka">Trzecie pytanie, może jest to bardziej informacja, z której wynika, że na podejmowanie fundamentalnych dla polskiego społeczeństwa decyzji wybrano niedobry dzień. Czy bowiem wiedzą państwo, że w tradycji chrześcijańskiej 1 kwietnia to dzień urodzin Judasza?</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselAnnaSobecka"> Czy nie ma w tym jakiejś symboliki? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#Marszalek">Mam nadzieję, że 1 kwietnia jest bardziej znany jako prima aprilis.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#Marszalek">Pan poseł Bogusław Kowalski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselBoguslawKowalski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! W poprzedniej kadencji Platforma Obywatelska ustami ówczesnego przewodniczącego klubu parlamentarnego, posła Jana Rokity, ogłosiła hasło: Nicea albo śmierć. Posługując się tym stwierdzeniem, trzeba dzisiaj powiedzieć, że Platforma wybrała to drugie, czyli śmierć. Stąd moje pytanie: Co się stało? Co spowodowało, panie premierze, taką zmianę stanowiska w tak krótkim czasie?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselBoguslawKowalski">Drugie pytanie dotyczy pośpiechu. Nie spieszymy się z reformami służby zdrowia, ubezpieczeń społecznych i podatków, a tutaj jest nagle gwałtowny pośpiech w sprawie tak fundamentalnej, tak istotnej, o znaczeniu ustrojowym. Stąd pytanie: Co się stało? Dlaczego ta sprawa jest rzeczywiście aż tak niecierpiąca zwłoki, że musimy obradować nad nią w trybie nadzwyczajnym? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#Marszalek">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#Marszalek">Pani poseł Krystyna Grabicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselKrystynaGrabicka">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselKrystynaGrabicka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Czy mają państwo świadomość, że głosując za ratyfikacją traktatu w tej formie, łamią państwo zasadę zawartą w ślubowaniu poselskim, która brzmi: ˝Będę stać na straży suwerenności narodu˝?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselKrystynaGrabicka">Drugie pytanie. Co takiego się stało, że gwałtownie przyśpieszono ratyfikację traktatu i wyznaczono jej datę na prima aprilis?</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselKrystynaGrabicka">Następne. Czy państwo mają świadomość, że to, co się dzisiaj dzieje na tej sali, to jest współczesna Targowica?</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselStefanNiesiolowski">(Do kabaretu z nią.)</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselKrystynaGrabicka">I ostatnie. Czy państwo pamiętają, jaki był koniec zdrajcy Judasza? Otóż przypomnę: obwiesił się.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#Marszalek">Pani poseł, prosiłbym, żeby jednak nie używać sformułowań, które dla Polaków brzmią co najmniej obraźliwie. Bardzo o to proszę w imię nadrzędnego interesu, jakim jest zdolność do rozmowy.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#Marszalek">Bardzo proszę, pani poseł Bożena Kotkowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselBozenaKotkowska">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Zdecydowanie akceptując podpisanie traktatu reformującego z Lizbony, chciałabym zadać jeszcze raz fundamentalne pytanie w imieniu własnym i milionów rodaków. Czy obywatel Polski, w wyniku niepodpisania przez rząd Karty Praw Podstawowych, będzie miał możliwość dochodzenia swoich praw przed Trybunałem Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich w Luksemburgu w tak kluczowych sprawach, jak: ochrona zdrowia, zabezpieczenia społeczne, pomoc społeczna, ochrona środowiska, zakaz pracy dzieci oraz należyte i sprawiedliwe warunki pracy, na co czekają wszystkie organizacje związkowe? Czy ten katalog wartości, powstały z inspiracji i doświadczenia polskiej ˝Solidarności˝, zostanie zaprzepaszczony przez dwie partie prawicowe? Powtarzam: Czy to lewica ma się dopominać o wartości pozostawione przez ruch ˝Solidarność˝? Czy jak się jest opcją rządzącą, to się zapomina nawet o ideałach, które się kiedyś głosiło? Wstyd, proszę państwa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#Marszalek">Pan poseł Antoni Macierewicz.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselAntoniMacierewicz">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Mam w istocie tylko dwa króciutkie pytania, wbrew nadziejom posłów z SLD, którzy oczekują na coś więcej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselAntoniMacierewicz">Pytania są następujące. Pierwsze do pana premiera, jeżeli można, a jeżeli nie można, to do pana przewodniczącego, który przedstawiając tę uchwałę, reprezentował także pana premiera. W ostatnich dniach podczas dyskusji zarówno pan przewodniczący, jak i wielu innych znacznych działaczy Platformy Obywatelskiej i nie tylko - ale Platformy Obywatelskiej w szczególności - podkreślało, iż uchwała nie ma znaczenia prawnego, nie wiąże prawnie Sejmu: ani was, ani państwa polskiego. Czy coś się zmieniło? Czy ta uchwała jest wiążąca prawnie?</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselStefanNiesiolowski">(A to szkoda.)</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PoselAntoniMacierewicz">Bardzo byłbym wdzięczny za odpowiedź na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PoselAntoniMacierewicz">I drugie, być może istotniejsze, chciałbym się tego dowiedzieć. W tej uchwale oprócz pewnych dwuznaczności jest wiele rzeczy słusznych, wynikających wprost z wątpliwości i postulatów, jakie zgłaszało Prawo i Sprawiedliwość, mających gwarantować realizację kompromisu lizbońskiego. Państwo nie zgodziliście się na to, żeby znalazło się to w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PoselAntoniMacierewicz"> Czy mógłbym wiedzieć, dlaczego państwo się nie zgadzacie, by te gwarancje były ustawowo wpisane w polski porządek prawny? Dlaczego chcecie to wyrzucić do uchwały, o której sami mówicie, że nie ma żadnego znaczenia? Czy nie mamy do czynienia z pewną dwuznacznością i w istocie fałszywym działaniem, które wróży na przyszłość, iż złamiecie te słowa, które dzisiaj tak uroczyście nam dajecie? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#PoselStefanNiesiolowski">(Mów dłużej.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#Marszalek">I pani poseł Jolanta Szymanek-Deresz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselJolantaSzymanekDeresz">Panowie Marszałkowie! Wysoka Izbo! Chciałabym się odnieść do autopoprawki wprowadzonej przez wnioskodawców uchwały. Otóż w tej autopoprawce stwierdza się, iż: ˝podpisując traktat z Lizbony, państwa członkowskie Unii Europejskiej odstąpiły od koncepcji 'konstytucji dla Europy'˝. To prawda, ale dlaczego państwo nie chcecie w konsekwencji przyznać, że to ustępstwo było uczynione w zamian za szybką ratyfikację traktatu z Lizbony, że to ustępstwo zostało poczynione przez ówczesny rząd lidera ówczesnej partii rządzącej pana Jarosława Kaczyńskiego, przez pana prezydenta, a dzisiaj właśnie te osoby czynią przeszkody w szybkiej ratyfikacji tego traktatu, wycofują się z zobowiązania międzynarodowego, które zostało podjęte w czasie negocjowania traktatu z Lizbony, i tym fragmentem zamieszczonym w uchwale wnioskodawcy podkreślają, że to zobowiązanie ciąży właśnie na partii wówczas rządzącej, na ówczesnym premierze i na panu prezydencie. Dlaczego zatem nie chcecie dzisiaj dopełnić tego zobowiązania?</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#Marszalek">Pani poseł Gabriela Masłowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselGabrielaMaslowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselGabrielaMaslowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Z badań brytyjskiego instytutu Open Europe wynika, że w każdym kraju Unii Europejskiej odsetek ankietowanych opowiadających się za przeprowadzeniem referendum w sprawie nowego unijnego traktatu przekracza 54%. W przypadku Polski wynosi 74%. Gdyby zaś takie referendum się odbyło, w przypadku aż 16 krajów przeważaliby przeciwnicy, traktat byłby odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PoselGabrielaMaslowska">Jest też bardzo ciekawe to, że w tych badaniach pytano w specyficzny z punktu widzenia unijnych zwyczajów sposób. Już w pytaniu powiedziano bowiem prawdę, że chodzi o traktat, którego istotą jest właśnie powiększenie kompetencji Unii. Wniosek wypływa z tego taki, że im wiedza społeczeństw o istocie traktatu byłaby większa, tym sprzeciw wobec niego w referendach byłby większy. Czy dlatego, panie premierze i Wysoka Izbo, zwolennicy europejskiego superpaństwa chcą ratyfikować traktat jak najszybciej i na drodze parlamentarnej? W tych samych badaniach zapytano o to, czy Unia powinna powiększyć swoje kompetencje, czy też zmniejszyć.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PoselGabrielaMaslowska">Panie Premierze! Wysoka Izbo! Otóż tylko w przypadku trzech państw - Hiszpanii, Włoch i Belgii - odsetek tych, którzy chcą, aby Unia zwiększyła swe kompetencje, jest większy, natomiast w pozostałych 23 krajach ten odsetek jest mniejszy. Traktat z Lizbony zmierza dokładnie w przeciwnym kierunku, niż oczekują tego społeczeństwa Unii Europejskiej. Czy przez narzucenie tego traktatu właśnie w tej formie polskiemu społeczeństwu chcecie państwo powiedzieć, że narzucacie dokument, który właściwie zmierza w przeciwnym kierunku, aniżeli społeczeństwa tego oczekują? Czy na tym ma polegać demokratyzacja? Czy mandat, który państwo sprawujecie, upoważnia was do zabrania głosu obywatelom w tej sprawie? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#Marszalek">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#Marszalek">Pan poseł Krzysztof Matyjaszczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselKrzysztofMatyjaszczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam pytanie: Czy w przypadku omawianej dzisiaj uchwały nie jest to kolejny po odrzuceniu Karty Praw Podstawowych objaw schizofrenii wśród polityków Platformy Obywatelskiej? Jeżeli bowiem rozpatrywalibyśmy postawę przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości, to moglibyśmy mówić już spokojnie o podwójnej schizofrenii. Przypomnę: najpierw mieliśmy sukces negocjacyjny, później mieliśmy krytykę wynegocjowanych rozwiązań, z kolei dzisiejszy dzień jest przykładem szybkich prac nad traktatem europejskim, ponieważ pan prezydent chciałby pochwalić się na forum międzynarodowym swoim stanowiskiem w sprawie Unii Europejskiej, tym, że jest euroentuzjastą. Choroba ta może okazać się zaraźliwa. Pamiętam, że w 2005 r. miałem okazję słyszeć na Politechnice Częstochowskiej eurosceptyka Donalda Tuska wypowiadającego się na temat konstytucji europejskiej. Później słyszałem euroentuzjastę Donalda Tuska wypowiadającego się w kampaniach wyborczych.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PoselKrzysztofMatyjaszczyk">Natomiast dzisiaj mamy do czynienia z uchwałą, która być może jest - tak jak powiedziałem wcześniej i o to też teraz pytam - kolejnym po odrzuceniu Karty Praw Podstawowych objawem schizofrenii wśród polityków Platformy Obywatelskiej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#Marszalek">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#Marszalek">Głos ma pani poseł Nelli Rokita-Arnold.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#GlosZSali">(Uwaga.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselNelliRokitaArnold">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Mam dwa pytania. Jedno pytanie mam do pana premiera i proszę potraktować to pytanie z pełną powagą.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#komentarz">(Gwar na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PoselStefanNiesiolowski">(Głośniej.)</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PoselNelliRokitaArnold">Panie premierze, mam wrażenie, i nie tylko ja w Polsce mam takie wrażenie, że często stoi pan w rozkroku...</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#GlosZSali">(Brawo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#Marszalek">Proszę państwa, będzie dalszy ciąg.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#GlosZSali">(Napięcie rośnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselNelliRokitaArnold">Panie Premierze!</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#Marszalek">Proszę państwa, bardzo proszę o umożliwienie pani poseł kontynuowania pytania. Zaczęło się ciekawie.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#Marszalek">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselNelliRokitaArnold">Chciałam zapytać pana premiera z całą powagą...</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PoselNelliRokitaArnold">...bo my wszyscy...</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#GlosZSali">(To prawda.)</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PoselRyszardKalisz">(Powtórka. Od początku!)</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#PoselNelliRokitaArnold">...jesteśmy za ratyfikowaniem traktatu z Lizbony i pan premier o tym wie. Wszyscy za tym jesteśmy. (Gwar, poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#GlosZSali">(Z wyjątkiem Radia Maryja.)</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#PoselNelliRokitaArnold">Z tym że w Europie jest też miejsce dla eurosceptyków, jest miejsce dla nich.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#GlosZSali">(Gdzie?)</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#PoselNelliRokitaArnold">Tylko w Związku Radzieckim były takie głosowania, że 100% głosujących było za.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#komentarz">(Oklaski, poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#PoselNelliRokitaArnold"> I byłabym zdziwiona, gdyby dzisiaj Platforma zagłosowała za w 100%. To byłoby podejrzliwe... (Dzwonek, wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#PoselStefanNiesiolowski">(Niech mówi.)</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#PoselNelliRokitaArnold">Pytanie, przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#PoselNelliRokitaArnold">Chciałam zapytać, czy mimo to, że dzisiaj jest prima aprilis, pan premier naprawdę poważnie potraktuje swoje obietnice.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#PoselNelliRokitaArnold">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#Marszalek">Proszę państwa, ostatnie pytanie lub pytania zada pani poseł Anna Zalewska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselAnnaZalewska">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Dzisiejszy dzień ma być aktem dobrej woli. W dniu dzisiejszym ma zostać osiągnięty kompromis. Dzisiejszy dzień ma być nadzieją na wzajemny szacunek, którego podczas debaty zabrakło. To właśnie politycy również dzisiaj pozwalają sobie na kpiące uśmiechy, kiedy ktoś myśli inaczej i zadaje trudne pytania, które są być może dla niektórych niezrozumiałe.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#Marszalek">Proszę państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselAnnaZalewska">Dzisiejszy dzień powinien być rekompensatą tego, że potrafiliśmy śmiać się z siebie wzajemnie w mediach, że na arenie międzynarodowej pokazywaliśmy siebie wzajemnie jako kołtunów i prymitywów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#Marszalek">Proszę o pytania, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselAnnaZalewska">Proszę zauważyć, w Wiedniu, kiedy była demonstracja...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#Marszalek">Pani poseł, bardzo proszę o pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselAnnaZalewska">...tych, których traktat nie interesuje, albo którzy są przeciwko temu traktatowi, nikt nie odważył się śmiać się z ich działania. Dwa lata temu Francja w referendum odrzuciła konstytucję. Jakoś wtedy nie denerwowaliśmy się, że jest to kraj owładnięty ciemnotą.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PoselAnnaZalewska">Pytanie: Panie marszałku, panie pośle, jak uchwała z dzisiejszego dnia ma się do uchwały z 20 grudnia?</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PoselAnnaZalewska"> Bo oto mamy dwie uchwały - jedną, zaproponowaną dzisiaj, która została odczytana, więc jej treści nie będę przypominać, i uchwałę z 20 grudnia mówiącą o nadziei na odstąpienie od protokołu brytyjskiego. Dziękuję. </u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#Marszalek">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#Marszalek">Proszę państwa, na tym lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#Marszalek">Proszę przedstawiciela wnioskodawców pana posła Zbigniewa Chlebowskiego o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselZbigniewChlebowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Zacznę od odpowiedzi na pytania pana Antoniego Macierewicza. Tak, istotnie dzisiejsza uchwała nie ma znaczenia prawnego i pan o tym doskonale wie. Jak sądzę, wie o tym również cała Izba. Ale rozpatrywana dzisiaj uchwała, o czym mówiłem, pokazuje intencje naszego parlamentu. Ta uchwała powstała z poszanowaniem poglądów różnych środowisk, z uwzględnieniem pewnych wątpliwości, które były zgłaszane przez polityków, ale również opinię publiczną. Projekt uchwały, o czym również mówiłem, jest elementem pewnego kompromisu, podobnie jak Karta Praw Podstawowych i protokół brytyjski. Politycy Lewicy i Demokratów powinni wiedzieć o tym, że zapisy, które przyjęła Polska, są również wynikiem pewnego kompromisu. W trakcie negocjacji, które prowadził pan prezydent Lech Kaczyński, dokonano takiego, a nie innego wyboru. Dzisiaj w celu przyjęcia dobrego traktatu z Lizbony warto również zaakceptować ten kompromis i warto także zawrzeć te zastrzeżenia, te lęki, które się pojawiają, właśnie w tej uchwale, podkreślam, intencyjnej uchwale.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselZbigniewChlebowski">Były tu również wypowiedzi - m.in. wniosek pana posła Macierewicza - dotyczące zapisów ustawowych. Otóż pan marszałek Bronisław Komorowski już tu oświadczył, że prace nad tzw. ustawą kompetencyjną, ustawą z 2004 r., określającą zasady współpracy Sejmu, Senatu i rządu w kwestiach związanych z Unią Europejską już się rozpoczęły.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselZbigniewChlebowski">Jednak pragnę bardzo wyraźnie podkreślić, panie pośle, że w tej ustawie mogą się znaleźć tylko i wyłącznie zapisy zgodne z polską konstytucją. Zapisy, które były formułowane w projekcie ustawy czy były zgłaszane jako poprawki przez polityków Prawa i Sprawiedliwości, są niezgodne z polską konstytucją, o czym przekonywali nas również eksperci konstytucjonaliści. Tego typu zapisy, jeżeli nie będą zgodne z konstytucją, nie mogą się znaleźć w przyszłej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PoselZbigniewChlebowski">Szanowni Państwo! Jeżeli chodzi o pytanie, a właściwie twierdzenie pani poseł Sobeckiej, że Rada Unii może zmienić każdy artykuł traktatu reformującego, to chciałbym uspokoić panią poseł. Otóż każda zmiana dotycząca traktatu z Lizbony wymaga ponownej ratyfikacji przez wszystkie 27 państw członków Unii Europejskiej. Powtarzam, każda zmiana wymaga ponownej ratyfikacji przez przedstawicieli państw członkowskich Unii Europejskiej. Tak że uspokajam panią poseł. Sądzę, że najistotniejsze jest to, o czym również mówiłem wtedy, kiedy przedstawiałem projekt uchwały, czyli intencje, jakie temu towarzyszyły, oraz okoliczności, w jakich powstawał projekt tej uchwały. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#Marszalek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#Marszalek">Wniosek formalny, panie pośle, czy prawie formalny?</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#GlosyZSali">(Nie. Nie.)</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#Marszalek">Panie pośle, przepraszam, ale...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#Marszalek">Wniosek formalny, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Wniosek formalny, panie marszałku, Wysoki Sejmie, jest taki, żebyśmy nie przechodzili do głosowania, teraz albo później, dopóki wnioskodawca pan przewodniczący Chlebowski nie odpowie na zadane pytania. Moje cztery zasadnicze pytania sprowadzały się de facto do tego, czy wnioskodawcy nie widzą banalnej sytuacji, iż ta uchwała, wiele jej elementów...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#Marszalek">Panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Kończę, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#Marszalek">Ale już zgłosił pan wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselTadeuszIwinski">...wzywa do ograniczenia stosowania europejskiego orzecznictwa wynikającego z traktatu lizbońskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#Marszalek">Dziękuję, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Ona wzywa do ograniczenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#Marszalek">Panie pośle, panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselTadeuszIwinski">...i zmniejsza prawa polskich obywateli w relacjach z luksemburskim Trybunałem Sprawiedliwości w stosunku do Greków, Francuzów czy Niemców.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#Marszalek">Panie pośle, rozpoczyna pan ponowną debatę. Wniosek formalny, dokładnie ten wniosek formalny, mógłby pan zgłosić za chwilę, gdyż w związku z tym chciałbym zadać pytanie Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#Marszalek">Proponuję, aby Sejm niezwłocznie przystąpił do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#Marszalek">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#PoselTadeuszIwinski">(Sprzeciw.)</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#Marszalek">Jest sprzeciw pana posła Iwińskiego.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#Marszalek">Proszę państwa, ogłaszam 5-minutową przerwę na przygotowanie się klubów do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#Marszalek">Ten wniosek poddam pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 34 do godz. 13 min 49)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#Marszalek">Proszę państwa, wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#Marszalek">Kontynuujemy rozpatrywanie punktu 1. porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#Marszalek">Proszę państwa, przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#Marszalek">Padł wniosek przeciwny, przypominam, formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o niezwłoczne przystąpienie do drugiego czytania poselskiego projektu uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#GlosZSali">(Nie działa.)</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#GlosZSali">(Działa.)</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#GlosZSali">(Włożyć kartę.)</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#Marszalek">Przepraszam, nie słyszę. Działa czy nie działa, pani poseł?</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#Marszalek"> Proszę o sprawdzenie.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#Marszalek">Jedna osoba na sali ma nieważną kartę. Bardzo proszę o wyciągnięcie z tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#GlosZSali">(Karta do bankomatu.)</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-85.9" who="#Marszalek">Kto z państwa jest przeciw temu wnioskowi?</u>
          <u xml:id="u-85.10" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 439 posłów. Za oddano 401 głosów, przeciw - 11, wstrzymało się 27 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm wniosek o niezwłoczne przejście do drugiego czytania przyjął.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#Marszalek">Przystępujemy zatem do drugiego czytania.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#Marszalek">Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w drugim czytaniu projektu uchwały?</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#PoselTadeuszIwinski">(Ja.)</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#Marszalek">Przepraszam, panie pośle, chwileczkę.</u>
          <u xml:id="u-87.6" who="#GlosZSali">(Mam prośbę...)</u>
          <u xml:id="u-87.7" who="#Marszalek">Proszę państwa, ja mam następującą sugestię i chcę poddać to pod głosowanie. Proponuję, żeby uznać, że każdemu z klubów przysługują 3 minuty na zabranie głosu i przedstawienie stanowiska w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-87.8" who="#PoselTadeuszCymanski">(Dlaczego ograniczać?)</u>
          <u xml:id="u-87.9" who="#Marszalek">I taki wniosek stawiam pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#Marszalek">Kto z państwa jest za procedowaniem w następujący sposób: 3 minuty dla klubów, bez pytań, zechce podnieść rękę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#Marszalek">Kto jest przeciwny?</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 429 posłów. Za oddało głosy 297 posłów, przeciw było 48, wstrzymało się 84.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#Marszalek">W związku z tym pytam, czy i które z klubów zgłaszają chęć zabrania głosu.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#Marszalek">Klub Platformy Obywatelskiej...</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#GlosZSali">(Nie.)</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#Marszalek">...nie, klub Prawa i Sprawiedliwości - tak.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#Marszalek">Bardzo proszę, klub Prawa i Sprawiedliwości...</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#PoselPrzemyslawGosiewski">(Tak, zgłaszam...)</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#Marszalek">Tylko i wyłącznie pan poseł Iwiński w imieniu klubu Lewica i Demokraci.</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#GlosZSali">(Po co? Na siłę?)</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#GlosZSali">(Nie w imieniu.)</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#Marszalek">Przepraszam bardzo, panie pośle, pan jest zgłoszony jako przedstawiciel, tak?</u>
          <u xml:id="u-91.11" who="#GlosZSali">(Tak, tak.)</u>
          <u xml:id="u-91.12" who="#Marszalek">Przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-91.13" who="#Marszalek">Jeszcze pan poseł Karol Karski, tak?</u>
          <u xml:id="u-91.14" who="#Marszalek">Czy jest zgłoszony poseł Karski?</u>
          <u xml:id="u-91.15" who="#Marszalek">To przepraszam, kolejność ze względu na wielkość klubów musi być taka.</u>
          <u xml:id="u-91.16" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-91.17" who="#Marszalek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-91.18" who="#Marszalek">Bardzo proszę, pan poseł Karol Karski w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselKarolKarski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#PoselKarolKarski">Panie marszałku, czy jest pan w stanie okiełznać swoich kolegów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#Marszalek">Panie pośle, spróbuję.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#Marszalek">Bardzo proszę o umożliwienie panu posłowi wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselKarolKarski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PoselKarolKarski">Rozmawiamy o projekcie uchwały zawierającej katalog podstawowych wartości, które definiują w sposób podstawowy pozycję Polski w Unii Europejskiej. Jednocześnie ta uchwała jest jednym z trzech elementów kompromisu, który powinien zostać w całości wypełniony. Myślę, że słowa pana przewodniczącego Chlebowskiego, które padły przed chwilą, powinny zostać zdezawuowane przez pana premiera, dlatego że mówienie z góry o tym, co ma się nie znaleźć w przyszłym projekcie ustawy, jest, myślę, jeszcze przedwczesne. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#Marszalek">Pan poseł Tadeusz Iwiński w imieniu klubu Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselTadeuszIwinski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że klub Lewica i Demokraci od samego początku chyba najbardziej konsekwentnie opowiada się za ratyfikacją traktatu lizbońskiego w całej rozciągłości. Opowiadaliśmy się także za ratyfikacją łącznie z Kartą Praw Podstawowych. Dlatego pragnę powtórzyć swoje pytanie zasadnicze, na które nie uzyskałem odpowiedzi w pierwszym czytaniu, chociaż mając świadomość, że uchwała nie jest wiążąca: Mianowicie czy wnioskodawcy nie sądzą, że ta uchwała de facto wzywa w pewnych swoich elementach do nierespektowania orzecznictwa europejskiego wynikającego właśnie z traktatu lizbońskiego, czyli że ona może ograniczać prawa niektórych obywateli polskich, którzy są do tego gotowi, np. w relacjach z luksemburskim Trybunałem Sprawiedliwości, i ci Polacy mogą być postawieni w sytuacji gorszej aniżeli np. Grecy, Francuzi, Niemcy? Dlaczego 25 państw nie miało żadnych wątpliwości, że należy ratyfikować - nie wszystkie jeszcze ratyfikowały, ale pozostałe nie mają wątpliwości - traktat lizboński razem z Kartą Praw Podstawowych, a tylko Polska - bo Wielka Brytania czyni to z innego powodu, nawiązując do brutalnego stłumienia przez panią Thatcher strajku górników kierowanego przez Arthura Scargilla wiele lat temu, to są zupełnie inne powody - i Polska jawi się jak samotny biały żagiel nierespektujący tą uchwałą wielu norm i standardów europejskich?</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#Marszalek">Na tym wyczerpaliśmy listę mówców w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#Marszalek">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#Marszalek">Proszę państwa, zgodnie z tym, co wcześniej zapowiadałem i co było uzgadniane z Konwentem Seniorów, do rozstrzygnięcia w sprawie projektu uchwały przystąpimy w głosowaniach, a głosowania będą miały miejsce o godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#Marszalek">W związku z tym ogłaszam przerwę do godz. 15.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 58 do godz. 15 min 26)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#komentarz">(Na salę wchodzi prezydent RP Lech Kaczyński, zebrani wstają, burzliwe oklaski)</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#Marszalek">Chciałbym jeszcze raz powitać prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, pana marszałka Senatu, pana premiera wraz z rządem na tym nadzwyczajnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#Marszalek">Wysoka Izbo! Wznawiamy obrady.</u>
          <u xml:id="u-99.4" who="#Marszalek">Chciałbym poinformować, że chęć zabrania głosu wyraził pan prezes Rady Ministrów oraz pan prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-99.5" who="#Marszalek">Bardzo proszę o zabranie głosu prezesa Rady Ministrów pana Donalda Tuska.</u>
          <u xml:id="u-99.6" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Szanowne Panie i Szanowni Panowie Posłowie! Mamy dzisiaj ważny dzień. To dzień, na który czekaliśmy długie tygodnie. Wszyscy na tej sali bez wyjątku z różnych powodów czekali na rozstrzygnięcie debaty o sposobie ratyfikacji traktatu lizbońskiego, czekali w dużym napięciu, jak sądzę - mówię o tym z przekonaniem - bez wyjątku z dobrą wolą. To normalna zdrowa sytuacja w demokratycznym państwie, że ludzie aktywnie uczestniczący w życiu publicznym, cała opinia publiczna, ale także politycy, parlamentarzyści, najwyższe organa władzy publicznej dochodzą do porozumienia, wychodząc czasami z różnych aksjologii, z różnych punktów widzenia. Nie jest niczym zdrożnym, nie jest niczym zaskakującym w dojrzałych demokracjach, że kiedy zabieramy się za trudne dzieła, mamy różne poglądy. Wielką sprawą świadczącą o dojrzałości demokracji jest zdolność do osiągnięcia porozumienia. Rozmawialiśmy o tym, jak być w Europie. Rozmawialiśmy o tym przez te dni, rzeczywiście pełne emocji, w jaki sposób być dumnym i skutecznym narodem we wspólnocie narodów, jaką jest Unia Europejska, i jak zawsze w chwilach trudnych - mogę mówić przynajmniej o tym czasie, który jest doświadczeniem naszego życia, naszego pokolenia, także mojego życia - w końcu dochodzimy, taką mam nadzieję, do dobrego, mądrego finału. Od 1980 r. Polacy, czasami wbrew okolicznościom, a czasami korzystając z dobrych okoliczności, potrafią się w ostatecznym momencie dobrze porozumieć.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Dzisiaj chciałbym rozpocząć to wystąpienie od podziękowania pod adresem prezydenta Rzeczypospolitej Lecha Kaczyńskiego za to, że doprowadził do tego porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Jest to także dzień, w którym wszyscy Polacy, niezależnie od tego, czy wierzą w Boga, czy nie, jakiego są wyznania, jakiej są opcji politycznej, wszyscy Polacy, bez wyjątku, przygotowują się do jutrzejszej rocznicy. Nigdy nie nadużywałem i nie chcę nadużywać odwoływania się do tych wielkich zdarzeń, do tej wielkiej postaci, która patronowała tej dobrej, polskiej historii, jaka dzieje od ponad ćwierćwiecza, ale dzisiaj chyba wyjątkowo stosowne są słowa Ojca Świętego, które chciałbym potraktować jako motto dla naszego dzisiejszego spotkania. To są proste słowa i chyba dość oczywiste jako wskazanie dla wszystkich, niezależnie od tego, jak bardzo różnimy się na co dzień w poglądach politycznych. One są dobrym mottem do tego, co dzisiaj powinniśmy w atmosferze dobrej woli i takiego patriotycznego, etycznego napięcia rozstrzygnąć. To było prawie 10 lat temu, w czerwcu, tu, w parlamencie. Jan Paweł II mówił wtedy: ˝Przy okazji dzisiejszego spotkania pragnę raz jeszcze wyrazić moje uznanie dla podejmowanych konsekwentnie i solidarnie wysiłków, których celem od chwili odzyskania suwerenności jest poszukiwanie i utrwalanie należnego i bezpiecznego miejsca Polski w jednoczącej się Europie i świecie. Polska ma pełne prawo, aby uczestniczyć w ogólnym procesie postępu i rozwoju świata, zwłaszcza Europy. Integracja Polski z Unią Europejską jest od samego początku wspierana przez Stolicę Apostolską. Doświadczenie dziejowe, jakie posiada naród polski, jego bogactwo duchowe i kulturowe mogą skutecznie przyczynić się do ogólnego dobra całej rodziny ludzkiej, zwłaszcza do umocnienia pokoju i bezpieczeństwa w Europie˝.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Te słowa Jana Pawła II niech będą wskazaniem dla nas wszystkich, niezależnie od obaw, lęków. A one są przecież zrozumiałe w narodzie, który przeżył poprzedni wiek w sposób tak dramatyczny, tak tragiczny. Niech nikt nie drwi z obaw i lęków narodu, którego fundamentalnym doświadczeniem jest poczucie zagrożenia i niesprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy z jak najlepszą wolą, różniąc się ze mną, z moją formacją, z moim rządem poglądami, przystąpili jednak do pracy nad tym, aby to nasze wspólne, narodowe dzieło zostało zwieńczone kolejnym dobrym finałem.</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.7" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Nie ma powodu, w mojej ocenie, ubolewać nad tym, że partie polityczne, cztery kluby parlamentarne, które reprezentują przygniatającą większość Polaków, cztery kluby zasiadające w polskim parlamencie podjęły dyskusję o tym, w jaki sposób ratyfikować traktat lizboński, a co za tym idzie, jak gwarantować bezpieczeństwo i rozwój Polski wedle własnego najlepszego rozumienia. To jest nasze prawo i obowiązek wobec Polaków, wobec naszych wyborców, aby reprezentować czasami odmienne poglądy, ale naszym świętym obowiązkiem jest odnajdywanie tego, co wspólne w sytuacji, w chwili, kiedy czujemy, a przecież wszyscy to czujemy, że Polska po raz kolejny może zdobyć pozycję, która zagwarantuje nam realne bezpieczeństwo i szansę rozwoju tu, na naszym kontynencie.</u>
          <u xml:id="u-100.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.9" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Każdy z nas - tak sądzę - wtedy, kiedy emocje rozpalają debatę publiczną, odwołuje się także do własnego, osobistego doświadczenia. Kiedy poprzedni rząd pod patronatem, a w finale z udziałem pana prezydenta negocjował ostateczny kształt traktatu lizbońskiego, wszyscy wracaliśmy pamięcią do lat dawniejszych, bo zawsze przy takich okazjach wracamy pamięcią do lat dawniejszych, chociaż dla mojego pokolenia to, co było jeszcze 20 lat temu, jest jakby na wyciągnięcie ręki. Wtedy, kiedy mamy te chwile wspólnego skupienia, wspólnej refleksji, nikt nie odważyłby się zaprzeczyć, że te długie lata okazały się wysiłkiem mądrym, okupionym ofiarami, okupionym wielkimi staraniami i poświęceniem nie tylko ludzi obecnych tu na tej sali, ale całego narodu, kiedy przypominamy sobie, gdzie byliśmy, w jakiej sytuacji, w jakiej kondycji byliśmy jako Polacy, jako naród, jako państwo 20 lat temu, a w jakiej sytuacji jesteśmy dzisiaj, to wszyscy bez wyjątku musimy przyznać, że ta droga, na której pomagały nam drogowskazy choćby takie jak słowa Ojca Świętego, miała głęboki sens, że osiąganie porozumienia na kolejnych etapach tej drogi ma najgłębszy sens i że tego oczekują od nas Polacy.</u>
          <u xml:id="u-100.10" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Dlatego z pełnym przekonaniem, niezależnie od napięć i konkurencji politycznej, jaka towarzyszy każdej demokracji, chcę przede wszystkim podkreślić i powtórzyć, że dobre, mądre porozumienie wymaga gwarantów. Wspólnie z prezydentem Lechem Kaczyńskim podjęliśmy publiczne zobowiązanie wobec Polaków i wobec państwa, że będziemy gwarantować dotrzymanie umowy, umowy politycznej, którą zawarliśmy. Zgodnie z tą umową, w swojej treści i w swojej istocie europejską, a służącą Polakom, wszyscy na tej sali wygrywają. I Polacy wygrywają.</u>
          <u xml:id="u-100.11" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Wspólne zwycięstwo jest możliwe wtedy, kiedy podejmuje się wysiłek na rzecz innych, nie tylko własnej racji. W czasie naszej długiej rozmowy obaj mieliśmy przekonanie, że pora przerwać debatę, w której ktoś kogoś musi pokonać.</u>
          <u xml:id="u-100.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.13" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk"> W chwilach szczególnych, a tak się zdarzyło, że u nas debata i finał debaty nad traktatem lizbońskim to jest chwila szczególna, trzeba uznać, iż nie ma się monopolu na rację, i ja uznaję tę prawdę. Fundamentem naszej cywilizacji jest zdolność do podjęcia wielkiej gry o publiczny interes ze świadomością, że każdy musi czuć się zwycięzcą. </u>
          <u xml:id="u-100.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.15" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk"> Zaangażowanie pana prezydenta umożliwiło ten sukces. W ogóle uważam, i chyba państwo się ze mną zgodzicie, że najbardziej pociągające w idei Unii Europejskiej, przy rozmaitych zastrzeżeniach, jest to, że mimo oczywistej gry sił - wiadomo, silniejszy ma większe szanse, słabszy mniejsze - istota Unii Europejskiej polega właśnie na tym, żeby nikt nie czuł się przegrany. Nowoczesna, służąca ludziom, polityka powinna polegać właśnie na tym, że rozmawia się po to, by uwzględnić racje partnera, oponenta, konkurenta. Chyba jesteśmy na moment przed osiągnięciem tego.</u>
          <u xml:id="u-100.16" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Szanując różnice zdań i szanując stanowiska, mówimy: dla Polski najlepszy jest ten finał. Za to należy się podziękowanie, które w imieniu rządu składam, jako współautor ustawy, która ma umożliwić panu prezydentowi ratyfikację traktatu lizbońskiego. Za to chcę podziękować wszystkim klubom. Spieraliśmy się, ale doszliśmy, jak sądzę, do porozumienia, także dzięki waszym wysiłkom i waszym staraniom. Dziękuję wszystkim, szczególnie klubom opozycji. One - i mówię to szczerze - były w trudnej sytuacji. Oba kluby opozycyjne, jak zawsze w takiej sytuacji, mają trudniej. I dlatego wyrazy uznania składam zarówno klubowi Prawo i Sprawiedliwość, jak i klubowi Lewica i Demokraci. Moim zdaniem także opozycja wykonała swoje zadanie w tej sprawie bardzo dobrze. Dziękuję za to.</u>
          <u xml:id="u-100.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.18" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">W tej debacie za mało mówiliśmy - być może zabrakło trochę czasu, może namiętności nam to utrudniły - ile Polska korzysta z tego, co wynegocjowali poprzednicy, jeśli chodzi o rząd, a co podpisali dzisiaj rządzący. W interesie Polski jest, i uważam, że to powinno być poza dyskusją, możliwie silna i spójna Unia Europejska pod warunkiem - a Polska umiała postawić takie warunki i wygrała te warunki - że ta spójna polityka skutecznie gwarantuje i chroni nasze narodowe interesy. Zawsze chciałoby się więcej - pamiętacie państwo, ta dyskusja, ile można dla Polski więcej, trwa przecież długie lata - ale tak jak my tu, na tej sali, szukaliśmy i dzisiaj pokażemy, że na końcu można znaleźć ten środek, może nie złoty, ale taki, który umożliwia współpracę, kooperację, tak i Europa szuka tego typu sposobów. Traktat lizboński, dobrze o tym wiemy, nikogo nie satysfakcjonuje w 100%. Dzięki wysiłkom Polaków, klubów parlamentarnych w tej i w poprzednich kadencjach, prezydentów i rządów ten kompromis europejski, jakim jest traktat lizboński, w naszej ocenie dobrze służy Polsce.</u>
          <u xml:id="u-100.19" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Zauważyliście państwo, że w czasie tej debaty o tym, jak ratyfikować traktat lizboński, żadna istotna siła polityczna tu, na tej sali, ale wiemy dobrze, że także poza tą salą, w Polsce, nie kwestionowała sensu ratyfikacji traktatu. To oznacza, że jako naród, jako parlament, jako zbiorowe przywództwo polityczne Polski, chyba dobrze zrozumieliśmy, gdzie najskuteczniej możemy bronić narodowego interesu Polaków i w jaki sposób. A po to, aby rozwiązywać czasami kłopoty -chyba drugorzędne, ważne w polityce, ale drugorzędne - są właśnie ludzie tacy jak na tej sali, żeby znaleźć dobry finał.</u>
          <u xml:id="u-100.20" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Chciałbym, żebyśmy dzisiaj, gwarantując sobie dochowanie umów, i to chciałbym z całą mocą podkreślić, umów, które są zawarte w uchwałach, w ustawach, ale także w deklaracjach publicznych, bo wielki awans cywilizacyjny Polski oznacza także, że wreszcie my, na tej sali, musimy uwierzyć, że jak ktoś daje słowo, to dotrzymuje tego słowa</u>
          <u xml:id="u-100.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.22" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">, chciałem więc podkreślić, że obojętnie, czy to jest uchwała, czy ustawa, musimy zacząć wierzyć własnym słowom. Oponentom, partnerom wierzę także na słowo, niezależnie od tego, co zapisaliśmy. Mocą urzędu, który reprezentuję, chcę zagwarantować, że to, co ma być zapisane także w przyszłych ustawach, konkretnie w ustawie, której zmiana musi być konsekwencją ewentualnego przyjęcia traktatu lizbońskiego, będzie ze strony rządu, ze strony partii, którą reprezentuję, dochowane. </u>
          <u xml:id="u-100.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.24" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Kiedy pojawił się kryzys w naszych rozmowach, ktoś dowcipnie zauważył, że przecież alternatywą dla naszego wspólnego rozwiązania może lub musi być referendum. Ten ktoś zaczął się zastanawiać, jak precyzyjnie brzmiałoby zadane Polakom pytanie, i zaproponował jego formułę. To jest pytanie, które tak naprawdę stawiamy sobie dzisiaj na tej sali. Mogło ono być pytaniem referendalnym. Jak mogłoby brzmieć? Czy jesteś za przyjęciem traktatu lizbońskiego, wynegocjowanego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego i rząd Jarosława Kaczyńskiego, podpisanego przez rząd Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka, popartego całą mocą przez lewicę? Tak brzmiałoby pytanie. Tak brzmi ono dzisiaj na tej sali.</u>
          <u xml:id="u-100.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-100.26" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Chciałbym dzisiaj powiedzieć otwarcie - wiadomo, że opozycja i rząd bywają w różnych rolach, spierają się czasami o szczegóły, żeby podkreślić, jak się między sobą różnią - że to, co wynegocjowali Lech Kaczyński i rząd Jarosława Kaczyńskiego, może nie jest idealne, ale jest wystarczająco dobre, żeby to ratyfikować. Zastrzeżenia lewicy rozumiem z punktu widzenia ideowych podstaw lewicy, ale też wiecie, że wynik negocjacji jest wystarczająco dobry, żeby dokonać ratyfikacji. Wszyscy wiemy, że dla Polski osiągnięto to, co prawdopodobnie było możliwe. Chyba najwyższym uznaniem dla starań nas wszystkich, jak tu siedzimy, będzie potwierdzenie tego w głosowaniu. Czego więcej trzeba? Rozumiem, że trzeba jeszcze pewności, że podobnie jak nasi poprzednicy, tak i my, koalicja rządząca, oraz ci, którzy przyjdą po nas, będą mogli w dobrych, mądrze skonstruowanych ramach prawnych skutecznie bronić naszego interesu w Europie, bo oczywiście w Europie każdy broni swoich interesów. Będziemy wspólnie nad tym pracowali. Deklaruję, że będziemy pracowali szybko, intensywnie i z jak najlepszą wolą.</u>
          <u xml:id="u-100.27" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Wydaje się, że to jest dzień, który, jeśli ten efekt końcowy uzyskamy, przejdzie do historii naszego dość młodego parlamentaryzmu - nie chcę używać zbyt wielkich słów - jako dzień, który mimo wielu emocji pomógł nam wszystkim wznieść się ponad partyjne podziały. Są one ważne i nie należy ich lekceważyć, ale jeśli dzisiaj zagłosujemy za, wówczas będzie to oznaczało, że w szczególnych momentach potrafimy zrobić to, czego oczekują od nas Polacy.</u>
          <u xml:id="u-100.28" who="#PrezesRadyMinistrowDonaldTusk">Chciałbym zakończyć cytatem, bo opatrzność chciała - ktoś powie, że to zbieg okoliczności - żeby słowa najwybitniejszego Polaka tak dobrze opisywały to, co powinniśmy zrobić. W 2003 r. nasz papież mówił: Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączyć się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów, opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji. Europa potrzebuje Polski. Polska potrzebuje Europy. Od unii lubelskiej do Unii Europejskiej. Pamiętamy wszyscy te słowa. Niech będą one wskazaniem dla wszystkich bez wyjątku na tej sali. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-100.29" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo, panie premierze.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#Marszalek">Proszę o wystąpienie prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej pana Lecha Kaczyńskiego.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Z góry chciałbym uprzedzić, że jeden mały fragment cytatu będzie taki sam w moim wystąpieniu...</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski"> ...ale bez porozumienia.</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Przed Sejmem Rzeczypospolitej staje dziś sprawa ratyfikacji traktatu lizbońskiego. Jego przyjęcie będzie dobrą wiadomością dla Polski i dobrą wiadomością dla Europy. Polacy są zadowoleni z naszego członkostwa w Unii. Wysokie poparcie, jakim cieszy się Unia Europejska wśród naszych obywateli, to pozytywny czynnik, pomagający nam kształtować oblicze Unii z korzyścią dla Rzeczypospolitej i z korzyścią dla całej Europy.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Naród polski to wspólnota pokoleń: tych żyjących na naszej ziemi tu i teraz, tych, które odeszły, i tych, które przyjdą po nas. Na polskie uczestnictwo w Unii Europejskiej, na jego znaczenie dla naszej przyszłości warto spojrzeć z takiej właśnie perspektywy. Wśród naszych rodaków żyją jeszcze tacy, którzy urodzili się jako poddani zaborczych monarchów. Żyją ludzie pamiętający osiągnięcia, ale i problemy II Rzeczypospolitej. Wielu jest jeszcze takich, którzy na zawsze zapamiętali koszmar II wojny światowej, terror stalinizmu czy represje późniejszego komunistycznego państwa. Z drugiej strony w ubiegłorocznych wyborach mogli po raz pierwszy głosować ludzie urodzeni w wiekopomnym roku 1989. Historia Polski pamiętana przez obecne pokolenia z własnego doświadczenia, ale także ta, którą znamy z książek, uczy nas, jak wielkimi wartościami są niepodległość, wolność i pokój między narodami.</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Unia Europejska jest trwającą już 50, nawet 51 lat, wspólnotą wolności, demokracji i właśnie pokoju między narodami. To pierwszy w historii zrealizowany na taką skalę projekt, zastąpienie zasady równowagi sił i konkurencji zasadą tak bliskiej nam solidarności. Trzeba jednak pamiętać, że obecność w Unii to także nieustanna konieczność dbania o własne interesy. Nie tylko, że nie ma w tym nic złego, ale należy uznać to za pożądane. Będąc w Unii, trzeba jednak pamiętać, że najistotniejszym warunkiem jej istnienia była i jest umiejętność kompromisu między narodami i państwami, mądrego i roztropnego wyważania racji i umiejętnego godzenia bardzo często sprzecznych interesów.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Traktat lizboński, nad którego przyjęciem dziś panie posłanki i panowie posłowie będą głosować, to owoc takiego mądrego kompromisu. Traktat powstał w wyniku trudnych, ale przyjaznych negocjacji toczonych między liderami europejskich krajów. Warto dzisiaj im podziękować, bo w toku tych prac wykazali szacunek i zrozumienie dla naszego, polskiego punktu widzenia. Chciałbym więc podziękować szczególnie panu Nicolasowi Sarkozy˝emu, panu prezydentowi Valdasowi Adamkusowi, panu premierowi Tony˝emu Blairowi i Mirosławowi Topolankowi. Na nie mniejsze słowa podziękowania zasługują pan premier José Luis Zapatero, pan premier Jean-Claude Juncker i pan premier José Sócrates. Nasz wspólny wysiłek nie zakończyłby się jednak sukcesem, gdyby nie wielkie zaangażowanie i otwartość, a także elastyczność ówczesnej przewodniczącej Unii Europejskiej pani kanclerz Angeli Merkel.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Traktat lizboński zastąpił tzw. europejską konstytucję. To dokument niezwykle kontrowersyjny z naszego punktu widzenia. Zawiera wiele rozwiązań, których Polska nie mogła uznać za optymalne. W negocjacjach nad traktatem lizbońskim udało się, w przeciwieństwie do treści tzw. europejskiego traktatu konstytucyjnego: utrzymać system głosowania nicejskiego aż do roku 2017; wynegocjować tzw. mechanizm Joaniny; nie dopuścić do wpisania zasady prymatu prawa unijnego nad prawem narodowym; umocnić kompetencje państwa narodowego w stosunku do Unii; wprowadzić kluczową dla Polski zasadę solidarności energetycznej; wpisać zasadę kompetencji państwa członkowskiego w dziedzinie bezpieczeństwa wewnętrznego; zapewnić Polsce stałego rzecznika generalnego w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości - ta sprawa wydawałaby się mniej istotna, ale symbolicznie potwierdza obecność Polski wśród sześciu największych państw unijnych. Z poparciem Polski z ustaleń lizbońskich zniknęły wszystkie zapisy nadające Unii Europejskiej atrybuty państwa. Unia jest i musi pozostać silnym związkiem, ale wyłącznie państw narodowych.</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Niezwykle ważne z punktu widzenia interesu Rzeczypospolitej jest przystąpienie naszego kraju do tzw. protokołu brytyjskiego. Gwarantuje ono, że nasz kraj bez własnej woli nigdy nie będzie zmuszony do przyjęcia norm sprzecznych z narodową tradycją, obyczajowością i interesem. Jednocześnie zadeklarowaliśmy, że Polska będzie spełniała wysokie standardy społeczne i ochrony pracy w duchu solidarności zarówno z małej, jak i z dużej litery.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Cieszę się, że nasze stanowisko wobec protokołu brytyjskiego pan premier, jak rozumiem, potwierdził.</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.14" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">W ostatnich tygodniach powstał wokół traktatu polityczny spór. Nie dotyczy on treści samego traktatu, ale sposobu jego ratyfikacji, który zabezpieczyłby najbardziej korzystne dla Polski rozwiązania. Przed chwilą była o nich mowa; chodzi o przystąpienie do protokołu brytyjskiego czy też tzw. porozumienie z Joaniny. Spór ten zakończył się kompromisem, którego spełnienie, szczególnie w postaci rozwiązań ustawowych, pozwoli mi z największą przyjemnością ratyfikować ten dokument, tj. traktat lizboński.</u>
          <u xml:id="u-102.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.16" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Państwa głosowanie powinno być potrzebnym Polsce i Polakom świętem narodowej jedności. Jestem przekonany, że poparcie dla traktatu w tej Izbie przekroczy partyjne podziały. Polska potrzebuje bowiem narodowej jedności w sprawach Unii Europejskiej, także w obronie swoich interesów.</u>
          <u xml:id="u-102.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.18" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski"> Taka jedność wzmacnia rząd i prezydenta, kształtujących naszą politykę zagraniczną.</u>
          <u xml:id="u-102.19" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Obecność Polski w Unii Europejskiej jest dla naszego kraju z jednej strony gwarantem dobrej przyszłości, a z drugiej, na tym etapie dziejów, stanowi wypełnienie naszej narodowej misji i naszego przesłania.</u>
          <u xml:id="u-102.20" who="#GlosZSali">(Tak jest.)</u>
          <u xml:id="u-102.21" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Naszą misją było przez wieki bycie częścią politycznego Zachodu, a naszym przesłaniem - tolerancja, wolność i wierność chrześcijańskim korzeniom Europy.</u>
          <u xml:id="u-102.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.23" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski"> Ja także, panie posłanki i panowie posłowie, bardzo rzadko odwołuję się w swoich cytatach do największego z Polaków, Jana Pawła II, ale pozwólcie państwo, że tym razem, podobnie jak poprzednik, pan premier, zacytuję Jana Pawła II, który w obliczu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej mówił:</u>
          <u xml:id="u-102.24" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Wiem, że wielu jest przeciwników integracji. Doceniam ich troskę o zachowanie kulturalnej i religijnej tożsamości naszego narodu. Podzielam ich niepokoje związane z gospodarczym układem sił, w którym Polska, po latach rabunkowej gospodarki minionego systemu, jawi się jako kraj o dużych możliwościach, ale też o niewielkich środkach. Muszę jednak podkreślić, że Polska zawsze stanowiła ważną część Europy i dziś nie może wyłączać się z tej wspólnoty, która wprawdzie na różnych płaszczyznach przeżywa kryzysy, ale która stanowi jedną rodzinę narodów opartą na wspólnej chrześcijańskiej tradycji. Wejście w struktury Unii Europejskiej - mówił dalej nasz papież - na równych prawach z innymi państwami jest dla naszego narodu i bratnich narodów słowiańskich wyrazem jakiejś dziwnej dziejowej sprawiedliwości, a z drugiej strony może stanowić ubogacenie Europy.</u>
          <u xml:id="u-102.25" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Zauważyliście państwo pewną różnicę przy końcu cytatu.</u>
          <u xml:id="u-102.26" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski">Zwracam się do pań posłanek i panów posłów o ratyfikację traktatu lizbońskiego.</u>
          <u xml:id="u-102.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-102.28" who="#PrezydentRzeczypospolitejPolskiejLechKaczynski"> Umacnia on naszą pozycję w Unii Europejskiej. Traktat to solidny fundament, na którym zbudujemy dobrą i bezpieczną przyszłość Polski. Tej przyszłości nie można sobie wyobrazić - przy naszym położeniu geograficznym, przy naszej obecnej najnowszej historii, przy naszych sąsiadach - bez Unii Europejskiej. Dlatego też traktat europejski, choć, jak słusznie powiedziano, jest jedynie ludzkim dziełem i z tego punktu widzenia nie jest optymalny, w chwili obecnej jest dokładnie tym, co dało się - z punktu widzenia kraju, dla którego suwerenność jest wartością najwyższą - wywalczyć. A dało się wywalczyć niezwykle dużo. Wyjeżdżając latem zeszłego roku do Brukseli, nie byłem przekonany, czy da się wywalczyć aż tak dużo. Dziękuję bardzo. (Burzliwe oklaski, zebrani wstają, posłanki Izabela Kloc i Barbara Bartuś wręczają prezydentowi wiązankę kwiatów)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#Marszalek">Dziękuję za wystąpienie, panie prezydencie.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#Marszalek">Nie wiem, czy możemy już przejść do rozpatrzenia punktu 1.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#Marszalek">Przedstawiciel klubu Prawa i Sprawiedliwości, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselKrzysztofTchorzewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość proszę o godzinną przerwę.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#GlosyZSali">(Nie, nie!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#Marszalek">Proszę państwa, zgodnie ze zwyczajem, godzinna przerwa.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 16 min 04 do godz. 17 min 10)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#Marszalek">Proszę państwa, wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#Marszalek">Chciałbym przekazać państwu informację, że pan prezydent poinformował mnie, iż w najbliższych minutach czy kwadransach powinno wpłynąć pismo z Kancelarii Prezydenta o wycofaniu przez prezydenta projektu ustawy o ratyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#Marszalek">Powracamy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#Marszalek">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu uchwały przedstawionego przez pana posła Zbigniewa Chlebowskiego, przeprowadził pierwsze i drugie czytanie, w którym nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#Marszalek">Przechodzimy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości poselskiego projektu uchwały w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r., zawartego w drukach nr 345 i 345-A, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#Marszalek">Informuję, że w głosowaniu wzięło udział 451 posłów. Za oddało głosy 353, przeciw - 54, 44 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#komentarz">(Burzliwe oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie wyrażenia przez Sejm RP zgody na ratyfikację przez Prezydenta RP Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji do Spraw Unii Europejskiej oraz Komisji Spraw Zagranicznych o poprawce zgłoszonej w drugim czytaniu rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r. (druki nr 280 i 357) - trzecie czytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#Marszalek">Proszę państwa, informuję, że w tej chwili uzyskałem pismo skierowane do mnie przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, zawierające informację, że klub Prawa i Sprawiedliwości wycofał poprawkę do rządowego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#Marszalek">Proszę państwa, w takim razie ze względu na wycofanie poprawki możemy przystąpić do drugiego...</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#Marszalek">Jednak na wszelki wypadek pytam pana posła sprawozdawcę Gałażewskiego, czy w sytuacji wycofania poprawki zamierza zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#PoselAndrzejGalazewski">(Nie.)</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#Marszalek">Dziękuję uprzejmie, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-115.8" who="#Marszalek">Regulaminowi w pełni stało się zadość.</u>
          <u xml:id="u-115.9" who="#Marszalek">Proszę państwa, zgodnie z art. 90 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej Sejm uchwala ustawę wyrażającą zgodę na ratyfikację umowy międzynarodowej większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-115.10" who="#Marszalek">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#Marszalek">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r., zawartego w druku nr 280, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#Marszalek">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#Marszalek">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#Marszalek">Proszę państwa, przypadł mi w udziale miły obowiązek przedstawienia wyników głosowania. (Długotrwałe oklaski, zebrani wstają, prezes Rady Ministrów otrzymuje wiązankę kwiatów)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#Marszalek">W głosowaniu wzięło udział 452 posłów. Większość 2/3 wynosi 302. Za oddano 384 głosy, przeciw - 56, 12 osób wstrzymało się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#Marszalek">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ratyfikacji Traktatu z Lizbony zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską, sporządzonego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#Marszalek">Gratuluję wszystkim tego wyniku.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#Marszalek">Proszę państwa, na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 12. - nadzwyczajnego - posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#Marszalek">Informuję jednak, że jedna osoba zgłosiła się do wygłoszenia oświadczenia poselskiego.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#Marszalek">Jeśli ktoś jeszcze pragnie zgłosić chęć wygłoszenia oświadczenia, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#Marszalek">Jeszcze jedna osoba, pan poseł Piechociński.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#Marszalek">Nie widzę dalszych zgłoszeń, w związku z tym zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-119.8" who="#Marszalek">Po paru minutach przerwy proszę pana posła Górskiego o oświadczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#komentarz">(Chwila przerwy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Proszę państwa, kontynuujemy obrady.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Zostały nam do wygłoszenia dwa oświadczenia i moja prośba skierowana do koleżanek i kolegów z prawej strony jest taka, aby stojąc w tej kolejce, nie przeszkadzali dwóm naszym kolegom. Proszę o zachowanie ciszy po to, by koledzy mogli wygłosić swoje oświadczenia; proszę o uszanowanie ich woli i decyzji.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Czy mogę prosić o ciszę? Można bowiem stać w kolejce... Proszę państwa, jeśli nie będzie ciszy, to zamkniemy ten ˝sklepik˝ z wydrukami na 10 minut i dopiero później będzie on otwarty. Nie chciałbym jednak, żebyśmy dwadzieścia minut trzymali tych wszystkich, którzy są związani z organizacją naszego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Myślę, panie pośle, że warunki zostały zapewnione.</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Pan poseł Artur Górski z Prawa i Sprawiedliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselArturGorski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dziś Sejm Rzeczypospolitej ratyfikował kontrowersyjny traktat lizboński i przyjął uchwałę, która wyraża opinie i nadzieje wielu Polaków.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#PoselArturGorski">W uchwale Sejmu znalazł się ważny zapis wcześniej zgłoszony przez Prawo i Sprawiedliwość do projektu ustawy ratyfikacyjnej. Mówi on: ˝przepisy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, która jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej, z racji jej nadrzędnej mocy prawnej, korzystają z pierwszeństwa obowiązywania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i stosowania przez wszystkie jej władze publiczne przed postanowieniami umów międzynarodowych oraz aktów wydawanych na podstawie tych umów przez organizacje międzynarodowe, w tym przed traktatem z Lizbony, Traktatem o Unii Europejskiej, Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej i Traktatem ustanawiającym Europejską Wspólnotę Energii Atomowej oraz przed każdym aktem powstałym na podstawie tych traktatów lub obowiązującym na mocy tych traktatów˝. Bardzo dobry zapis. Poparłem go w całej rozciągłości, jak i projekt samej uchwały, która - choć nie ma znaczenia prawnego - nie wydaje się groźna, a może okazać się pożyteczna.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#PoselArturGorski">Rodzą się jednak wątpliwości, na które zwróciła uwagę przed tygodniem w dzienniku ˝Rzeczpospolita˝ Krystyna Pawłowicz, wybitny prawnik, sędzia Trybunału Stanu, profesor na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. W artykule o znamiennym tytule ˝Czy polska konstytucja jest jeszcze ważna?˝ pani Pawłowicz opisała funkcjonowanie europejskiego Trybunału Sprawiedliwości i jego interpretację prawa: Według Trybunału każdy przepis prawa wspólnotowego ma pierwszeństwo przed każdym przepisem prawa państwa członkowskiego, z ich konstytucjami narodowymi włącznie. Zdaniem Trybunału państwa członkowskie nieodwracalnie zredukowały swe suwerenne prawa na rzecz organów wspólnotowych. Dalej autorka cytuje wykładnię Trybunału, który twierdzi, że skuteczność i nadrzędność prawa unijnego nie może być podważana, choćby uznano je za przeciwne prawom fundamentalnym sformułowanym w konstytucji państwa członkowskiego. Jedno z orzeczeń Trybunału mówi jednoznacznie o absolutnym pierwszeństwie prawa wspólnotowego przed całością prawa krajowego. Pani profesor zwraca uwagę, że obecnie zasada pierwszeństwa prawa unijnego jest ukryta w deklaracji nr 17, dołączonej do traktatu z Lizbony, która mówi, że zasada ta jest wiążąca jako dorobek prawny Unii. Jeśli z treścią i skutkami deklaracji nr 17 dotyczącej zasady pierwszeństwa zestawimy postanowienia nieuchylonej jeszcze polskiej konstytucji z 1997 r., to ich wzajemna sprzeczność jest oczywista - stwierdza Krystyna Pawłowicz.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#PoselArturGorski">I na koniec autorka pisze i zapytuje: W sytuacji faktycznej, niewyjaśnionej prawnie dwuwładzy w Polsce dwóch różnych systemów normatywnych, w związku z treścią deklaracji nr 17, dołączonej do traktatu z Lizbony, stawiam jako prawnik pytanie fundamentalne: Która z zasad obowiązuje w Polsce po 1 maja 2004 r. - zasada nadrzędności Konstytucji RP czy przypomniana Polsce kolejny raz w traktacie z Lizbony zasada pierwszeństwa prawa wspólnotowego przed polską ustawą zasadniczą? Przyznaję, że głosując za uchwałą, wolałbym znać odpowiedź na to pytanie, by mieć całkowitą pewność, że nie uczestniczę w fikcji legislacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#PoselArturGorski">W każdym razie za uchwałą głosowałem, natomiast ratyfikacji samego traktatu z Lizbony poprzeć nie mogłem. Nie pozwoliły mi na to moje sumienie i moje poglądy. Mogę tylko powtórzyć słowa, które wypowiedziałem dla dzisiejszego ˝Dziennika˝, że jako posłowi konserwatywnemu trudno mi wyobrazić sobie poparcie traktatu, który legitymizuje wizję socjalistyczno-liberalnej Europy. Ponadto za grosz nie ufam Platformie Obywatelskiej i jestem zdania, że należało głosować nad ustawą ratyfikacyjną równolegle z nowelizacją ustawy o współpracy rządu i parlamentu w sprawach Unii. Ratyfikacja traktatu w przyspieszonym trybie jest wielce podejrzana i można się obawiać, że w przyszłości okaże się, iż politycy PO inaczej zrozumieli zawarty kompromis, i to, co wynegocjował prezydent RP Lech Kaczyński z premierem Donaldem Tuskiem, nie znajdzie się w tej ustawie albo znajdzie się w takim kształcie, który całkowicie będzie odbiegał od naszych intencji.</u>
          <u xml:id="u-123.5" who="#PoselArturGorski">Trzeba zwrócić uwagę także na zapowiedzi lewicy, że złoży projekty ustaw ˝przewracające˝ obecny porządek moralny w Polsce. Jeżeli wejdą w życie te projekty, o których niedawno mówił lider SLD, w tym projekt umożliwiający zawieranie związków homoseksualnych, to de facto zostanie ominięty protokół brytyjski. Jeśli bowiem zostaną one przyjęte i staną się prawem obowiązującym w Polsce, to będą stanowiły podstawę wykładni nie tylko dla naszych sądów, ale także dla europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-123.6" who="#PoselArturGorski">W każdym razie ja dzisiaj w czasie głosowania ratyfikacji traktatu z Lizbony poprzeć nie mogłem. Na usta cisną mi się słowa, które napisał pod koniec XIX w. polski konserwatysta Paweł Popiel w książce ˝Choroba wieku˝: ˝Jestem przeciwnikiem wszelkiego fałszu, praw mojego kraju do bytu niezawisłego nigdy się nie zrzeknę, w to, co Opatrzność dlań przeznaczyła, nie wchodzę, i jakie wykształcą się stosunki, siły, uczucia, nie wiem; jakie obowiązki ciążyć będą na przyszłych pokoleniach, nie rozbieram. To wiem, że ja do obcego obozu nie przejdę (...) z dobrej woli mojej Ojczyzny nie zaprzedam˝. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-123.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-123.8" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Proszę państwa, raz jeszcze proszę o zachowanie spokoju i powagi.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Pan poseł Janusz Piechociński, Polskie Stronnictwo Ludowe, zabierze głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed chwilą byliśmy świadkami dokończenia pewnego procesu. W tym procesie było wiele emocji, wiele zwrotów i niespodzianek. Jednak na zakończenie można powiedzieć, że przekroczyliśmy próg nadziei, wypełniliśmy przesłanie Jana Pawła II z jego wspaniałego dzieła ˝Pamięć i tożsamość˝, gdyż jest miejsce zarówno na sprawne struktury grupujące państwo narodowe, jak i na tożsamość, na własne doświadczenie historyczne i własny ład moralny.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#PoselJanuszPiechocinski">Chciałbym serdecznie, korzystając z tej możliwości, tą drogą podziękować panu prezydentowi Rzeczypospolitej, ponieważ dla niego to była bardzo trudna sytuacja - również dla jego obozu politycznego - łącznie z konsekwencjami dzisiejszego głosowania i tego wyrazu, w związku z którym państwo stoicie tutaj w kolejce. Chciałbym podziękować prezydentowi Rzeczypospolitej i premierowi za wielkie przesłanie, że Polacy potrafią - potrafią stanąć ponad podziałami, zwrotami, poza zaklętym często tańcem, w którym ze sobą nie rozmawiamy. I że było możliwe to, co było możliwe.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#PoselJanuszPiechocinski">Tak więc żeby sprawa mogła wygrać, nie może być przegranych. Żeby była silna Polska w Europie, to Europa musi być sprawna. Jeśli musi być sprawna Europa i jeżeli ma być silna i sprawna Polska, to nie do pogodzenia są te wielkie intencje, które dzisiaj wyrażaliśmy w tej sali. Nie do pogodzenia są nasze wzajemne utarczki z tym, co się dzieje choćby dzisiaj, w tym symbolicznym dniu, na granicy Unii Europejskiej, a zarazem polskiej granicy wschodniej. Jeśli zatem szybko nie wzrośnie skuteczność działań naszej administracji, jeżeli nie zorganizujemy lepiej naszego państwa, nie usprawnimy procesów odprawy granicznej, clenia, działania służb, to ta wielka idea, która została uruchomiona kilkadziesiąt lat temu, do której jako wolny, suwerenny naród przyłączyliśmy się kilkanaście lat temu, a definitywnie kilka lat temu, a dzisiaj w ramach wolnych narodów europejskich podjęliśmy decyzję o nowym mechanizmie usprawniającym Unii, nie znajdzie zrozumienia wśród obywateli.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#PoselJanuszPiechocinski">W związku z tym jeżeli ten wielki pomysł na nową rzeczywistość kontynentu europejskiego, którą jest Europejska Wspólnota - wspólnota wolnych narodów i wolnych państw - ma być czytelny i zrozumiały dla obywateli, to musi być sprawna i czytelna administracja i musi być sprawne i czytelne w swoich działaniach państwo. Muszą być politycy, którzy potrafią ze sobą rozmawiać, a nie tylko się oskarżać.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#PoselJanuszPiechocinski">Chciałbym serdecznie za ostatnie dwa tygodnie państwu, którzy uczestniczyliście w różnego rodzaju posiedzeniach pełnych napięć, podziękować, gdyż była to też pewna lekcja pokory. Mówię to w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego, które przez cały ten czas niosło przesłanie szukania porozumienia i kompromisu, wyciągało rękę do zgody i poszukiwało w koalicji i razem z opozycją optymalnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#PoselJanuszPiechocinski">Szanowno Państwo! Pozostaje jednak suweren, czyli naród, który nie bardzo rozumie tę naszą wielką kłótnię, nie bardzo rozumie często czarno-białe kalki, którymi obdzielaliśmy media, informując o realnej i urojonej zawartości traktatu europejskiego. Potrzebna jest wielka lekcja edukacyjna, będąca konsekwencją i przedłużeniem tego wielkiego procesu.</u>
          <u xml:id="u-125.6" who="#PoselJanuszPiechocinski">Na zakończenie chcę powiedzieć, że połączył dzisiaj prezydenta i premiera Jan Paweł II w swojej wizji Europy, w silnym oparciu o wartości. Nawet kiedy Ojciec Święty odszedł od nas, to był obecny w tej sali, ale była tu także obecna jego myśl. Widzimy, że to ziarno nie umarło i nawet w chwili kryzysowej dla polskiej polityki kolejny raz wydało zdrowy owoc. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-125.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Na tym kończymy 12. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-126.4" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Przypominam, że następne posiedzenie Sejmu zostało zwołane na dni 9, 10 i 11 kwietnia 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-126.5" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-126.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-126.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-126.8" who="#WicemarszalekJerzySzmajdzinski">Takiej frekwencji jeszcze nigdy na zakończenie obrad nie było.</u>
          <u xml:id="u-126.9" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 17 min 35)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>