text_structure.xml 60.1 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanChojnacki">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad został państwu doręczony na piśmie. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Jeśli uważają państwo, że potrzebny jest dodatkowy punkt, w którym omówimy sprawy bieżące, to zrealizujemy go w końcowej części dzisiejszego posiedzenia Komisji. Czy mają państwo inne uwagi lub propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze oraz ustawy o odpadach /druk nr 3497/. Przypomnę państwu, że do rozpatrzenia tego projektu powołaliśmy podkomisję nadzwyczajną, której przewodniczył poseł Jan Rzymełka. Proszę pana posła o przedstawienie sprawozdania z prac podkomisji nadzwyczajnej. Następnie przystąpimy do rozpatrzenia przedstawionego przez podkomisję sprawozdania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselJanRzymelka">W tej chwili skrótowo przedstawię sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej. Myślę, że każdy z państwa ma to sprawozdanie przed sobą. Jeśli ktoś z państwa nie ma sprawozdania podkomisji, to może je znaleźć w skrytce przy dolnej palarni. Uważam, że każdy powinien mieć przed sobą projekt ustawy, gdyż jest to ustawa niezwykle skomplikowana. Najpierw przedstawię państwu generalne uwagi. Powiem państwu, w jaki sposób pracowała podkomisja. Myślę, że później wysłuchamy opinii członków Komisji o tym sprawozdaniu. Możliwe będzie także zgłaszanie wniosków. Wiem o tym, że kilku posłów przygotowało się do tego, żeby do sprawozdania podkomisji wprowadzić kilka dodatkowych elementów. Po odbyciu krótkiej dyskusji moglibyśmy rozpatrzyć kolejne artykuły tego projektu. Od razu powiem, że podkomisja rozpatrywała całe artykuły, a nie poszczególne zmiany. Chciałbym zgłosić generalną uwagę pod adresem rządu. Przygotowanie projektów ustaw trwa po stronie rządowej dość długo. W Sejmie już od 3 lat pojawia się postulat w sprawie zerowej stawki podatku od towarów i usług na metan. Na ten temat odbyły się słynne już debaty oraz dramatyczne głosowania. Dzisiaj ponownie wracamy do tej sprawy w projekcie ustawy. Jednak w tej chwili sytuacja jest nieco inna, gdyż kopalnie węgla koksującego radzą sobie dość dobrze. W związku z tym argument, który przemawiał za obniżeniem stawki podatku na metan nie jest aktualny. Jeszcze 2 lub 3 lata temu sytuacja finansowa takich kopalń była bardzo trudna. Wtedy rząd, a przede wszystkim minister finansów nie chciał uznać racji przemawiających za obniżeniem tej stawki. Podobna sytuacja jest w innych sprawach. Bardzo proszę przedstawicieli rządu o to, żeby nowelizacje ustawy następowały w krótszych odstępach czasu. Chodzi o to, żeby przepisy mogły być dopasowane do aktualnej sytuacji na rynku. Jest to generalna uwaga. Uważam, że tak skomplikowane zagadnienia prawne powinny być na bieżąco dostosowywane do istniejących realiów. Ustawa reguluje wiele różnych spraw. Można powiedzieć, że nowelizacja ma charakter oczyszczający. Wprowadza do ustawy wiele precyzyjnych definicji. Nie będę omawiał po kolei wszystkich zmian. Myślę, że każdy z państwa sam powinien się z nimi zapoznać. Fundamentalne znaczenie ma uruchomienie, zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej, procedury prawnej dotyczącej lokowania odpadów w górotworze poza wyrobiskami powierzchniowymi. Trzecim ważnym elementem tej ustawy jest sprawa ciepła ziemi i formalnego sposobu zapisania tych zagadnień w projekcie. Ważnym problemem jest wyeksponowanie spraw kadrowych pewnej grupy pracowników Wyższego Urzędu Górniczego. Na pewno najwięcej emocji budzi mechanizm obniżania opłat eksploatacyjnych na podstawie pomiarów przeprowadzonych po wyeksploatowaniu złoża. Tej sprawy dotyczy cały art. 84, w którym omówione zostały elementy dochodów gmin. Sądzę, że o tych rozwiązaniach będziemy w dniu dzisiejszym dyskutować. Rozwiązanie tej sprawy będzie wymagało zgody od wszystkich stron tego procesu. Z jednej strony mamy tu rząd i Skarb Państwa oraz różne urzędy w tym Wyższy Urząd Górniczy. Z drugiej strony mamy społeczeństwo i gminy, a z trzeciej przedsiębiorców. Do tego należy dodać przepisy Unii Europejskiej, do których musimy się dopasować. Musimy znaleźć takie rozwiązanie, żeby wszystkie strony były zadowolone. Nie będę w tej chwili przedstawiał poszczególnych zmian, gdyż nie ma to sensu. Myślę, że byłoby najlepiej, gdybyśmy rozpoczęli pracę nad projektem od zgłaszania uwag do sprawozdania podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselJanRzymelka">Później będziemy rozpatrywać poszczególne zmiany. Jeśli nie mają państwo uwag do sprawozdania podkomisji, to prosiłbym o zgłaszanie dodatkowych wniosków do projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanChojnacki">Proponuję, żebyśmy tytuł ustawy rozpatrzyli później. Wiem o tym, że do tytułu ustawy przygotowana została poprawka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselCzeslawSleziak">Czy w sprawie tego projektu zasięgano opinii ekspertów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanRzymelka">Tak. Mamy kilka ekspertyz dotyczących tego projektu. Swoją opinię o projekcie przygotowało Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Mamy także stanowisko Ministerstwa Środowiska, które zostało przedstawione przez głównego geologa kraju, pana Krzysztofa Szamałka. To stanowisko zostało przygotowane w dniu 22 grudnia 2004 r. Stanowisko dotyczy uwag zgłoszonych przez Związek Gmin Zagłębia Miedziowego. W stanowisku na kilkunastu stronach padają odpowiedzi na uwagi tego związku. W praktyce mamy dwa tego typu dokumenty zewnętrzne. Ponadto w trakcie dyskusji wymienialiśmy uwagi z przedstawicielami Wyższego Urzędu Górniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselCzeslawSleziak">Moje pytanie dotyczyło innej sprawy. Czy zamówiono wykonanie ekspertyz do sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanRzymelka">Nie zamówiono ekspertyz, gdyż jest to tylko sprawozdanie podkomisji, a nie sprawozdanie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanChojnacki">W posiedzeniu Komisji biorą udział eksperci. Jeżeli będą państwo mieli jakiekolwiek wątpliwości, można będzie zadawać im pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanRzymelka">Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, żeby po dzisiejszym posiedzeniu Komisji zamówić taką ekspertyzę, jeśli pan poseł zgłasza taki wniosek. Myślę, że ekspertyza może być potrzebna w zakresie spraw, które wzbudzać będą jakiekolwiek wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanChojnacki">Czy mają państwo jakieś uwagi lub propozycje zmian do art. 1? Proszę, żeby w tej sprawie wypowiedzieli się wszyscy zainteresowani, w tym także przedstawiciele Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Chciałbym dodać, że podkomisja nadzwyczajna dość wnikliwie rozpatrywała poszczególne zmiany na kilku posiedzeniach. Zmiany zostały dość dobrze rozpracowane. Przyjęto je zgodnie ze zgłaszanymi sugestiami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanRzymelka">Widzę, że nie mają państwo uwag do art. 1. W związku z tym chciałbym zadać pytanie przedstawicielom rządu oraz Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Dotyczy ono zmiany nr 2 w art. 1, która nadaje nowe brzmienie art. 2 ustawy - Prawo geologiczne i górnicze. Pytanie ma charakter językowy. Zmieniany art. 2 ma brzmienie: "Przepisy ustawy stosuje się odpowiednio do prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie bezzbiornikowego magazynowania substancji w górotworze, w tym w podziemnych wyrobiskach górniczych, z wyjątkiem takiej działalności prowadzonej w odkrywkowych wyrobiskach górniczych.". Pierwsza część przepisu jest całkowicie zrozumiała. Jednak końcową część przepisu można interpretować w różny sposób. Czy tego przepisu nie dałoby się sformułować w sposób bardziej czytelny? Mamy tu trzy zdania podrzędne. Nie chciałbym, żeby ten zapis wzbudzał później jakiekolwiek wątpliwości. W tej chwili przepis wzbudza wątpliwości, gdyż mówi o tym, iż w podziemnych wyrobiskach górniczych może być prowadzona działalność magazynowania na powierzchni. Wydaje się, że jest to trochę nielogiczne. Dlatego bardzo proszę o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSrodowiskaAndrzejMizgajski">Przedstawię państwu krótki wstęp, a następnie poproszę o uzupełnienie mojej wypowiedzi panią dyrektor Kingę Wojtczak. Sytuacja jest taka, że przepis dotyczy gromadzenia substancji w górotworze także wtedy, gdy wcześniej prowadzona była eksploatacja odkrywkowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ZastepcadyrektoraDepartamentuGeologiiiKoncesjiGeologicznychwMinisterstwieSrodowiskaKingaWojtczak">To sformułowanie w ciągu kilku ostatnich lat nie wzbudzało wątpliwości. O tym, gdzie ma być prowadzona działalność, przesądziła już wcześniej ustawa - Prawo o działalności gospodarczej. Od pół roku obowiązuje ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, z której wynika, że koncesji wymaga działalność prowadzona w górotworze, w tym w podziemnych wyrobiskach górniczych. Chodziło o to, żeby przepisy były jasne i nie wprowadzały czytelników w błąd. Dlatego dwa lata temu do ustawy wprowadzono zastrzeżenie, że działalność ta nie dotyczy odkrywkowych wyrobisk górniczych. Problem polega na tym, że składowanie lub magazynowanie substancji na powierzchni zostało uregulowane w ustawie o odpadach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanRzymelka">Doskonale rozumiem te wyjaśnienia. Chodzi mi jednak o to, że w tym przypadku należy dokonywać interpretacji zdania podwójnie złożonego. Ktoś może nas wyśmiać ze względu na to, że wyłączamy działalność w odkrywkowych wyrobiskach górniczych w zakresie bezzbiornikowego magazynowania. W taki sposób można zinterpretować ten przepis. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby podzielenie tego przepisu na dwa zdania. W pierwszym byłaby mowa o bezzbiornikowym magazynowaniu substancji w górotworze, w tym w podziemnych wyrobiskach górniczych. Natomiast w drugim zdaniu należałoby napisać, że nie dotyczy to działalności prowadzonej w odkrywkowych wyrobiskach górniczych. Wtedy sprawa byłaby jasna. Nie będę się przy tym upierał, gdyż jest to sprawa o charakterze technicznym. Myślę jednak, że taka zmiana językowa mogłaby ułatwić sytuację prawnikom, którzy w tym zakresie mogą kiedykolwiek prowadzić spory sądowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMizgajski">Zgadzam się, że może ten przepis nie jest sformułowany w najbardziej szczęśliwy sposób. Jednak funkcjonuje on od dłuższego czasu. Do tej pory przepis ten nie powodował żadnych problemów interpretacyjnych. Dlatego dość ostrożnie podchodziłbym do uwagi wskazującej na potrzebę zmiany tego przepisu. Myślę, że dopiero po zmianie mogłyby powstać problemy interpretacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselRyszardNowak">Rozumiem, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisja ma zamiar przyjąć sprawozdanie podkomisji. Zrozumiałem, że później sprawozdanie miałoby zostać przekazane ekspertom, w celu wydania opinii. Tak wynika z dotychczasowego przebiegu dyskusji. Nie ukrywam, że nie znam się na geologii. Dlatego przed podejmowaniem decyzji chciałbym zapoznać się z ekspertyzą. Zgłaszam wniosek, żebyśmy w dniu dzisiejszym nie przyjmowali sprawozdania podkomisji. Najpierw należałoby wystąpić o ekspertyzę. Dopiero później moglibyśmy przyjąć to sprawozdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselJanChojnacki">Proponuje pan zupełnie nowy tryb procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselRyszardNowak">Uważam, że nie jest to nowy tryb. Wielokrotnie pracowaliśmy właśnie w taki sposób rozpatrując sprawozdania podkomisji nadzwyczajnych. Zwracam uwagę na to, że już przy pierwszej zmianie pojawiły się jakieś problemy. Poseł Jan Rzymełka, który jest przewodniczącym podkomisji nadzwyczajnej, sam ma pewne wątpliwości. Jeśli tak, to ja także mam wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJanChojnacki">Pan minister powiedział przed chwilą, że ten przepis funkcjonuje już od kilku lat. Do tej pory nikt nie zgłaszał do tego przepisu żadnych uwag. Poseł Jan Rzymełka zgłosił pewne wątpliwości. Należy zauważyć, że eksperci przygotowali opinie do treści projektu ustawy, nad którym pracowała podkomisja. W trakcie prac podkomisji wątpliwości były wyjaśniane przez ekspertów oraz zaproszonych gości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuKrystynaWarecka">Chciałabym podkreślić, że prace podkomisji prowadzone były na kilku posiedzeniach. Wszystkie sprawy były omawiane szeroko i wnikliwie. Do projektu przygotowano kilka ekspertyz. Przewodniczący podkomisji nie wspomniał o ekspertyzie profesorów z Wrocławia. Ekspertyzy były szczegółowo analizowane przez podkomisję. Także Biuro Legislacyjne zgłosiło do projektu kilka uwag, które zostały uwzględnione w sprawozdaniu podkomisji. Stało się tak za zgodą posłów oraz przedstawicieli rządu. Nie widzę potrzeby, żeby w tej chwili występować o ekspertyzę do sprawozdania podkomisji. Rzadko zdarza się, żeby sprawozdanie podkomisji poddawać ekspertyzie. Pod jakim względem miałoby być badane to sprawozdanie? Czy ekspertyza miałaby dotyczyć poprawności merytorycznej, czy też poprawności prawnej? Chcę zaznaczyć, że podkomisja przeprowadziła już prace nad tym projektem wykorzystując różnego rodzaju ekspertyzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselJanChojnacki">Czy po tym wyjaśnieniu pan poseł wycofuje swój wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselRyszardNowak">Wycofuję mój wniosek. Wydaje mi się, że w tej sytuacji sprawozdanie podkomisji należałoby rozpatrzyć w całości, a nie punkt po punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanChojnacki">Przypomnę państwu, że poseł Jan Rzymełka zaproponował, żeby Komisja rozpatrzyła kolejne artykuły ze sprawozdania podkomisji. Nie będziemy omawiać wszystkich zmian. W tej chwili mogą państwo zgłaszać uwagi do art. 1. Przypomnę, że w art. 1 znalazły się zmiany do ustawy - Prawo geologiczne i górnicze. Czy do art. 1 mają państwo jeszcze jakieś uwagi? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 1 w całości. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2, w którym znajdują się zmiany do ustawy o odpadach. Czy mają państwo jakieś uwagi do art. 2? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że Komisja przyjęła art. 2 bez uwag. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 3, w którym jest mowa o organie koncesyjnym. Art. 3 składa się z trzech ustępów. Czy ktoś z państwa ma uwagi do treści art. 3? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że art. 3 został przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 4. Czy do tego artykułu mają państwo jakieś uwagi lub propozycje zmian? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że art. 4 został przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 5. Czy do tego artykułu mają państwo jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKSKrystynaWarecka">W art. 5 należy poprawić numerację ustępów. Proszę zauważyć, że w art. 5 mamy ust. 1, 2, 3 i 5. Ust. 5 należy oznaczyć, jako ust. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanChojnacki">Przyjmujemy tę uwagę. Czy mają państwo inne uwagi do art. 5? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że art. 5 został przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 6. Czy do art. 6 mają państwo jakieś uwagi? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że art. 6 został przyjęty. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 7, w którym przewidziano ogłoszenie tekstu jednolitego ustawy. Czy ktoś z państwa ma pytania lub uwagi do tego artykułu? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że art. 7 został przyjęty bez uwag. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 8. Czy ktoś z państwa ma uwagi do art. 8? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że art. 8 został przyjęty. Pozostało nam jeszcze przyjęcie tytułu ustawy. Chciałbym zgłosić propozycję, która wpłynęła do Komisji ze strony Ministerstwa Gospodarki i Pracy. Propozycja dotyczy zmiany tytułu ustawy. Decyzję w tej sprawie powinna podjąć Komisja. Zaproponowano, żeby ustawa otrzymała tytuł: "Ustawa o zmianie ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz innych ustaw". Jeśli ktoś z państwa będzie przeciwny tej propozycji, to nie będziemy jej rozpatrywać. Jednak najpierw chciałbym przedstawić uzasadnienie tej propozycji. Zmiana tytułu ustawy ma związek z propozycją dodania do ustawy zmiany dotyczącej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych z dnia 23 maja 1991 r. Zaproponowano, żeby w art. 19 ust. 2 tej ustawy po wyrazach "służby celnej" skreślić wyraz "oraz" i dodać przecinek, a na końcu zdania dodać wyrazy "oraz wyrobiskach podziemnych zakładów górniczych". Dla jasności przeczytam państwu treść całego ust. 2. W chwili obecnej art. 19 ust. 2 ma brzmienie: "Niedopuszczalne jest organizowanie strajków w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, jednostkach Policji i Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej, Służby Więziennej, Straży Granicznej, Służby Celnej oraz jednostkach organizacyjnych ochrony przeciwpożarowej.". Zaproponowano zmianę, zgodnie z którą organizowanie strajków niedopuszczalne będzie także w wyrobiskach podziemnych zakładów górniczych. Wydaje się, że jest to niedopuszczalne przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo ludzi znajdujących się pod ziemią. Czy do tej propozycji mają państwo jakieś pytania lub uwagi? Czy uważają państwo, że przyjęcie tej propozycji jest zasadne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKSKrystynaWarecka">Chciałabym zgłosić uwagę do zaproponowanego tytułu ustawy. Dotyczy ona nowego tytułu ustawy, w którym mówi się o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze oraz innych ustaw. W przypadku, gdy zmiany dotyczą nie więcej niż trzech ustaw, w tytule należy wymienić wszystkie zmieniane ustawy. Inaczej będzie dopiero wtedy, gdy zmienianych ustaw będzie 10 lub 15. Nie wiem, czy Komisja powinna na gorąco rozstrzygać zmianę dotyczącą sporów zbiorowych. Mam wątpliwość, czy problemy dotyczące sporów zbiorowych podlegają Ministerstwu Środowiska. Wydaje się, że na temat tej zmiany powinni wypowiedzieć się także przedstawiciele innych ministerstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJanRzymelka">Chciałbym wypowiedzieć się na temat tej propozycji nie jako przewodniczący podkomisji, ale jako członek Komisji. Możemy kontynuować dyskusję o tej zmianie. Uważam jednak, że każdy powinien otrzymać tę propozycję na piśmie, żeby mieć tę zmianę przed oczami. Pan minister jest od niedawna odpowiedzialny za sprawy geologii. Wcześniej za sprawy geologii odpowiadał minister Krzysztof Szamałek. Zwracam uwagę na to, że zmiana dotyczy sprawy społecznej, a nie geologicznej. Wydaje się, że o tej sprawie powinna wypowiedzieć się Komisja Trójstronna. Ustawa - Prawo geologiczne i górnicze ma zająć się problemem strajków. Doskonale rozumiem to, że w interesie państwa leży ochrona górotworu przed różnego rodzaju zaburzeniami, jakie mogą zdarzyć się w wyniku strajków. Dlatego proszę o powielenie tej propozycji i rozdanie jej posłom. Myślę, że możemy kontynuować dyskusję o tej propozycji lub podjąć decyzję o włączeniu tej zmiany do innej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKSKrystynaWarecka">Wydaje się, że taka zmiana wymaga uzgodnienia z Komisją Trójstronną. Nie da się ad hoc wprowadzić takiej zmiany do ustawy. Wydaje się, że Komisja mogłaby przyjąć sprawozdanie, a w trakcie drugiego czytania projektu ustawy zgłosić w tej sprawie odpowiednią poprawkę. Jednak najpierw należałoby przeprowadzić w tej sprawie uzgodnienia. Myślę, że inaczej nie da się tego zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJanChojnacki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselCzeslawSleziak">Popieram propozycję przedstawicielki Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJanChojnacki">Rozumiem, że ta propozycja wzbudza pewne wątpliwości. Nie chciałbym, żeby mieli państwo jakiekolwiek wątpliwości w związku z wprowadzeniem do ustawy zmieniającej ustawę - Prawo geologiczne i górnicze oraz ustawę o odpadach zmiany dotyczącej ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. W związku z tym, że pojawiły się pewne kontrowersje, wycofuję tę propozycję. W tej sytuacji opowiadam się za przyjęciem tytułu ustawy w takim brzmieniu, jakie zaproponowała podkomisja w swoim sprawozdaniu. Przypomnę, że podkomisja zaproponowała, żeby ustawa miała tytuł: "Ustawa o zmianie ustawy Prawo geologiczne i górnicze oraz ustawy o odpadach.". Czy mają państwo jakieś uwagi do tytułu ustawy? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że tytuł ustawy został przyjęty. Przystępujemy do głosowania nad całym sprawozdaniem podkomisji. Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania w brzmieniu zaproponowanym przez podkomisję nadzwyczajną? Stwierdzam, że przy 13 głosach za wnioskiem oraz braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się Komisja przyjęła sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze oraz ustawy o odpadach. Proponuję, żeby sprawozdawcą podkomisji został dotychczasowy przewodniczący podkomisji nadzwyczajnej poseł Jan Rzymełka. Czy pan poseł wyraża na to zgodę? Tak. Czy są inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Czy ktoś z państwa jest przeciwny temu, żeby poseł Jan Rzymełka został sprawozdawcą Komisji? Wobec braku sprzeciwu stwierdzam, że Komisja wybrała posła Jana Rzymełkę na sprawozdawcę. Pozostało nam jeszcze wyznaczenie terminu zaopiniowania projektu ustawy przez Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Proponuję, żeby Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przedstawił opinię o zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej do 30 stycznia 2005 r. Czy w tej sprawie mają państwo inne propozycje? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja wyznaczyła termin wydania opinii o zgodności projektu z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJanRzymelka">Dziękuję państwu za to, że prace nad tym projektem odbyły się dość sprawnie. Mam do państwa pewną prośbę. Na dzisiejsze posiedzenie Komisji zaprosiliśmy gości. Wśród nich są przedstawiciele Związku Gmin Górniczych i związków gmin miedziowych, którzy zgłaszali wiele uwag w trakcie prac podkomisji. Chciałbym, żeby w tej chwili przedstawiciele tych związków mogli zabrać głos. Byłoby dobrze, gdyby pan minister wysłuchał opinii tej strony, która w niewielkim stopniu uczestniczyła w konsultacjach dotyczących projektu ustawy. W projekcie z druku nr 3497 wskazano konsekwencje finansowe ustawy w zakresie oddziaływania na przedsiębiorstwa. Nie wskazano jednak konsekwencji w odniesieniu do dochodów gmin. Dlatego bardzo proszę o wysłuchanie tych uwag. Przedstawiciele Ministerstwa Środowiska obiecali kiedyś, że przygotują poważną zmianę ustawy po ponownym przemyśleniu spraw koncesyjnych. Chciałbym, żeby wykorzystać tę okazję do przekazania różnych uwag. Mamy na to trochę czasu. Powinniśmy wysłuchać przedstawicieli gmin, które są najbardziej zainteresowane tymi zmianami ze względów finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJanChojnacki">Proszę przedstawicieli związków gmin o krótkie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyzarzaduZwiazkuGminGorniczychTadeuszChroszcz">Dziękuję. Okazuje się, że nie przyjechaliśmy na darmo. Przyznaję, że nie liczyłem na to, iż będę miał okazję, żeby powiedzieć państwu kilka słów. W imieniu gmin górniczych chciałbym powiedzieć, że jesteśmy trochę zaskoczeni tym, iż wśród wielu opiniodawców tego projektu nie znalazło się nasze stowarzyszenie, ani stowarzyszenie gmin miedziowych, które brały udział w pracach nad poprzednią nowelizacją ustawy. Nasze zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim konstrukcji opłaty eksploatacyjnej. Nie przeprowadzono analiz dotyczących skutków, jakie ta ustawa wywoła dla samorządów i społeczności gmin górniczych, w których wydobywany jest węgiel kamienny. W czasie debaty nad poprzednią nowelizacją ustawy w 2001 r. funkcjonowały pojęcia "kopalina" oraz "kopalina po uszlachetnieniu". Nie znajdujemy wytłumaczenia powodów, dla których te pojęcia zostały zmienione. Zmienił się także przedmiot opodatkowania, chociaż na ten temat nie ma żadnych zapisów w ustawie. Zgodnie z art. 217 konstytucji przedmiot i podmiot opodatkowania powinien być wyraźnie zapisany w ustawie. Sądzę, że posłowie w Sejmie poprzedniej kadencji nie bardzo wiedzieli, nad czym głosowali. W trakcie prac nad ustawą zupełnie inny był duch przepisów dotyczących wymiaru opłat eksploatacyjnych, a w zupełnie inny sposób są one naliczane. Chciałbym także powiedzieć, że w tej chwili gminy nie mają żadnej możliwości odwołania się od decyzji, w której błędnie naliczono opłaty. Jest to błąd. W praworządnym kraju każdy podmiot, zgodnie z art. 45 konstytucji, powinien mieć prawo do sądu. Z tego powodu uważam, że konstrukcja art. 84 powinna zostać zmieniona. Należałoby przeanalizować skutki ustawy, która obecnie obowiązuje i sprawdzić, w jaki sposób rzutuje ona na dochody gmin górniczych. Mogę państwa poinformować, że w przypadku węglowych gmin górniczych skutek ustawy jest taki, że ich dochody są mniejsze o ok. 60 proc. W ciągu 3 lat gminy górnicze utraciły ponad 200 mln zł. Co roku tracą one 66 mln zł. Możemy przedstawić państwu dokładne obliczenia i analizy, które to pokazują. Łatwo jest to policzyć, gdyż chodzi o 2 proc. od ceny węgla netto. Dostępne są sprawozdania Państwowej Agencji Restrukturyzacji z 2001 r. Wiemy, że w tym czasie węgiel kosztował 144,45 zł. Łatwo jest obliczyć 2 proc. od tej ceny. 60 proc. tak obliczonej kwoty trafiało do społeczności gmin górniczych. Sprawa jest tym bardziej bolesna, że samorządy w dobie restrukturyzacji mają znacznie większy niż kiedyś zakres zadań. Opłatami eksploatacyjnymi żongluje się w taki sposób, że opłata na jedno kruszywo zwiększa się, a na inne zmniejsza się, ale mówi się, że globalny poziom opłat pozostaje na tym samym poziomie. Uważamy, że takie działanie nie jest w porządku. Należy przeprowadzić poważną ekspertyzę oraz przeprowadzić niezbędne analizy. Należy ponownie przeanalizować cały art. 84 wraz z przepisami pochodnymi. W tej chwili gminy oprócz statusu wierzyciela posiadają także status organów podatkowych. Jak wygląda status organu podatkowego, jeśli gmina nie może odwołać się od podjętych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PrzewodniczacyzarzaduZwiazkuGminGorniczychTadeuszChroszcz">Gmina nie może także dochodzić tego, w jaki sposób została naliczona opłata. Czy taki powinien być status organu podatkowego? Wielokrotnie wysyłaliśmy w tej sprawie skargi do Ministerstwa Środowiska. Za każdym razem otrzymujemy odpowiedź, że nie mamy takiego prawa. Może w końcu ktoś to zmieni. Gminy powinny mieć możliwość odwołania się od decyzji. Jeżeli przedsiębiorstwo źle naliczy opłatę, to w zamian za przedsiębiorstwo robi to organ koncesyjny. Uważamy, że w takiej sytuacji gmina powinna mieć możliwość dochodzenia i weryfikacji takiej opłaty. Jednak gminy nie mają na to żadnego wpływu. Jest to kuriozalny przypadek w naszym systemie podatkowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanChojnacki">Na pewno ma pan wiele racji. Jednak w tej sprawie istnieją przynajmniej dwa stanowiska. Inne stanowisko prezentują przedsiębiorcy, a inne przedstawiciele samorządów. Wydaje się, że w tej sprawie należałoby znaleźć jakiś złoty środek. Nie można myśleć jedynie o opłatach napływających od zakładów wydobywczych. Należy pomyśleć także o tym, co by się działo, gdyby te zakłady nie funkcjonowały. Należy znaleźć rozwiązanie, które godzić będzie przeciwstawne interesy przedsiębiorców i samorządów. Jeśli gminy będą patrzeć jedynie na to, co im się należy, to mogą doprowadzić do likwidacji zakładu, co zwiększy bezrobocie. Miejmy nadzieję, że wkrótce wypracujemy wzorcowe rozwiązanie, które godzić będzie różne interesy. Wiadomo o tym, że wpływy byłyby największe, gdyby każdy miał pracę. W takiej sytuacji każdy płaciłby podatki i różne opłaty. Wtedy budżety samorządów wyglądałyby zupełnie inaczej. Zachęcam wszystkich zainteresowanych tą sprawą do tego, żeby szukali sposobów na tworzenie nowych miejsc pracy. Uważam, że to powinno rozwiązać wszystkie problemy. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#CzlonekzarzaduZwiazkuGminZaglebiaMiedziowegoStanislawaBocian">Mieliśmy możliwość reprezentowania interesów samorządów w czasie poprzedniej nowelizacji ustawy - Prawo geologiczne i górnicze. Wtedy podstawowym celem nowelizacji było odejście od stawek procentowych i przejście na stawki kwotowe. Tłumaczono wtedy, że stawka kwotowa będzie jasna, czytelna i przejrzysta i nie będzie wzbudzać żadnych wątpliwości. Sprawy te zostały uregulowane w art. 84 ustawy - Prawo górnicze i geologiczne. Od tamtej zmiany upłynęło półtora roku. W tej chwili mamy do czynienia z nową nowelizacją, która próbuje wprowadzić do ustawy nowy art. 84a. Do tej pory wydobycie kopalin było rozliczane kwartalnie. W ciągu 30 dni po upływie kwartału przedsiębiorca rozliczał się z gminami. Teraz przyjęto, że przedsiębiorca będzie rozliczał się po roku do 30 kwietnia. W wyniku ostatecznego rozliczenia będzie dopłacał lub potrąci swoją należność. Zwracam uwagę na to, że potrącenie nastąpi z wpłaty za pierwszy kwartał w następnym roku budżetowym. Jeżeli nadpłata będzie wyższa niż wpłata za pierwszy kwartał, to gmina będzie musiała w ciągu 30 dni zwrócić na konto przedsiębiorcy kwotę należnej nadpłaty. Skąd gmina ma na to wziąć środki, jeśli rok budżetowy został zamknięty? Na następny rok budżetowy uchwalane są nowe zadania, których realizacja zostanie już rozpoczęta. Zadań jest coraz więcej. Z czego gmina będzie miała dokonać tego zwrotu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanRzymelka">O jakich kwotach pani mówi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#CzlonekzarzaduZGZMStanislawaBocian">Z naszych obliczeń wynika, że łącznie jest to kwota ok. 11-12 mln zł łącznie ze środkami na Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z tej kwoty na gminy przypada 60 proc., co stanowi 6-7 mln zł. Dla gmin jest to bardzo duża kwota. Chciałabym dodać, że wprowadzenie art. 84 ogranicza konstytucyjne gwarancje samodzielności dochodowej gmin. Chciałabym przypomnieć, że przy poprzedniej nowelizacji prosiliśmy o opinię Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Jednak takiej opinii nie otrzymaliśmy. Nie obliczono także skutków ustawy dla dochodów poszczególnych gmin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PelnomocnikdosprawgornictwaZwiazkuGminZaglebiaMiedziowegoMariaBaczkowska">Przedsiębiorca eksploatuje kopaliny na podstawie koncesji. Powiedzmy, że w koncesji ma napisane, iż ma eksploatować rudę miedzi. Zgodnie z treścią art. 84a przedsiębiorca przejdzie na płacenie opłaty eksploatacyjnej od ubytku kopaliny w złożu bilansowym. Złoże bilansowe jest w jakiś sposób określone. W trakcie poprzedniej nowelizacji ustawy minister Krzysztof Szamałek twierdził, że należy odejść od bilansowania złóż. Uznał, że nie powinno to mieć miejsca w dobie gospodarki rynkowej, gdyż przedsiębiorca wydobywa to, co przynosi mu korzyść gospodarczą. Nie zmieniony art. 6 pkt 1 mówi, że złożem kopaliny jest naturalne nagromadzenie określonych substancji, a także innych substancji stałych, gazowych i ciekłych, których wydobywanie może przynieść korzyść gospodarczą. Chcę podkreślić, że w definicji użyto wyrazu "może". Po poprzedniej nowelizacji ustawy za pierwszy kwartał opłata obliczana była od kopaliny wydobytej. Jednak już w drugim kwartale opłata obliczana była od ubytku złoża bilansowego. Byliśmy wtedy zobowiązani do przeprowadzenia zobowiązania administracyjnego, żeby wyjaśnić, jaka powinna być wysokość opłaty. Pytaliśmy przedsiębiorców o to, jaka zawartość złoża jest dla nich rentowna. Dowiedzieliśmy się wtedy, że złoże jest rentowne, gdy zawiera 1,8 proc. miedzi. Tak wynikało z dokumentów, które przedstawili nam przedsiębiorcy. Sprawdziliśmy trzy kopalnie w Lubinie, Polkowicach i Rudnej. Okazało się, że kopalina wydobyta i przekazana do zakładu wzbogacania rudy zawierała od 2,02 do 2,77 proc. miedzi. Oznacza to, że złoże było rentowne. Nie ma żadnych podstaw do stosowania zasady bilansowania złóż, co zresztą twierdził wcześniej doktor Krzysztof Szamałek w opinii przygotowanej na zlecenie Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Tłumaczy się nam, że istnieje polska klasyfikacja wyrobów i usług. Przedsiębiorca prowadzi podwójną buchalterię. Przedsiębiorca jest spółką giełdową. W związku z tym w swoich corocznych raportach podaje ilość wydobytej rudy miedzi w tysiącach ton. Chodzi tu o rudę, która jest zgodna z polską klasyfikacją wyrobów i usług. Podaje także ilość kopaliny wydobytej ze złoża. W związku z tym pytam, po co przedsiębiorca wydobywa kopalinę poza złożem? Przecież nie ma koncesji na wydobywanie kopaliny poza złożem. Doktor Krzysztof Szamałek twierdził, że ujęcie kopaliny wydobytej w rozumieniu urobku, spowoduje czystość wybierania złoża. Właśnie w taki sposób powinien postępować przedsiębiorca. Mówiono o tym, że wpływy z tytułu opłat zmniejszyły się o 11-12 mln zł. W raporcie za 2002 r. wskazano, że wydobycie urobku osiągnęło 28 mln ton. Jednak opłaty zapłacono nam tylko za 26 mln ton. Wydobycie było większe o 2122 tys. ton niż urobek, za który zapłacono opłatę. Dodam, że dotyczyło to złóż i kopalin rentownych. Można powiedzieć, że w 2003 r. apetyt przedsiębiorców wzrósł. W raporcie o wynikach spółki giełdowej podano, że wydobyto 28.515 tys. ton, ale gminom zapłacono za 25.831 tys. ton. Różnica wzrosła do 2684 tys. ton, za które nie zapłacono opłat, chociaż złoża były rentowne. W dobie gospodarki rynkowej przedsiębiorca nie może pozwolić sobie na wydobywanie kamienia i przekazanie go do zakładu wzbogacania rudy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PelnomocnikdosprawgornictwaZwiazkuGminZaglebiaMiedziowegoMariaBaczkowska">Nie może przerabiać go razem z miedzią. Nie może wyrzucić w formie odpadów poeksploatacyjnych 0,18 proc. miedzi. Przecież nie jest to skała płonna. Obliczyliśmy, że urobek opisany, jako skała płonna, dał 2291,5 t czystej metalicznej miedzi. Po cenach z 1992 r dało to zysk na poziomie 14,6 mln zł. W tym czasie opłaty na rzecz gmin i Narodowego funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wyniosły 15,6 mln zł. Przedsiębiorcy zabrakło 1 mln zł na to, żeby pokryć wszystkie opłaty za całe swoje wydobycie, które w kwartale sięga 6-7 mln ton. W ten sposób sztucznie zaniżane jest wydobycie. Jeżeli posłowie chcą, żeby gminy zarobiły więcej w wyniku rozliczenia po 4 miesiącach od zakończenia roku, to z tego rozwiązania rezygnujemy. Nigdy nie będziemy mieli z tego tytułu większych opłat. Proszę zobaczyć, co robią przedsiębiorcy. W 2002 r. nie zapłacili opłat za 2122 tys. ton, a w 2003 r. za 2684 tys. ton. Ciekawe, jak będzie wyglądać ta różnica w 2004 r. Proszę zauważyć, że do złoża bilansowego stosuje się rozporządzenie ministra środowiska, które mówi, że w kategorii A obowiązuje 10 proc. dokładności, a w kategorii B 20 proc. dokładności. Nasi przedsiębiorcy eksploatują także złoża w kategorii C1, wobec których obowiązuje 30 proc. dokładności. Liczymy, że wydobycie w 2004 r. przekroczyło 30 mln ton. Dopuszczalny błąd, który wynosi 15 proc. to 4,5 mln ton. Jak państwo myślą? Na czyją korzyść zostanie popełniony ten błąd? Może nie wyniesie on 4,5 mln ton, ale 3 mln ton, żeby różnica nie była rażąco większa niż w poprzednich latach. Ten błąd to kwota 12-14 mln zł. Czy można obliczać daninę publiczną z tak dużym błędem? Jak to się ma do rozporządzenia ministra, który w 2004 r. określił, że opłaty eksploatacyjne mają charakter sankcyjny? Przecież w 2005 r. opłaty będą zaliczkowe. Ich rozliczenie nastąpi dopiero po 4 miesiącach od zakończenia roku. Czy opłaty sankcyjne mogą być płacone zaliczkowo? Wydaje się, że nie mogą mieć takiego charakteru. W ustawie powołali się państwo na art. 72 ust. 5 ustawy o operatach ewidencji ZUS, w stosunku do których byłyby rozliczane te opłaty. Proponuję, żeby przeczytali państwo treść art. 72 ust. 9, który mówi...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJanChojnacki">Wydaje mi się, że nie ma sensu, żeby przytaczała pani treść tego przepisu. Poruszyła pani pewien problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PelnomocnikZGZMMariaBaczkowska">Chciałabym dodać jeszcze jedno zdanie. Art. 72 ust. 9 mówi, że do złoża geologicznego oraz zasobów geologicznych i przemysłowych stosuje się ustawę o statystyce publicznej. Przedsiębiorcy tłumaczą, że właśnie na podstawie tej ustawy muszą podać wyższe dane do raportu rocznego. Ustawa określa pojęcie każdej rudy w taki sposób, że składa się ona z części, która służy do wydobywania metalu oraz z pozostałej części, która do tego celu nie służy. Oznacza to, że art. 72 ust. 9 ma także zastosowanie do kopaliny wydobytej ze złoża. Nie ma przecież podziału na złoża bilansowe i pozabilansowe. Mamy w całości złoże geologiczne lub złoże przemysłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJanChojnacki">Raz jeszcze powtórzę, że zawsze dochodzić będzie do konfliktu pomiędzy samorządami, a przedsiębiorcami. Może będzie ich mniej, kiedy będziemy bogaci. Jednak życie pokazuje, że także w bogatych krajach powstają tego typu konflikty pomiędzy przedsiębiorcami, a władzami samorządowymi. Wynika to z faktu, że reprezentują oni różne interesy. Wiele gmin w Polsce chciałoby mieć takie problemy, jakie mają gminy, w których są złoża miedzi. Wiele gmin chciałoby się znaleźć w takiej sytuacji, w jakiej są gminy górnicze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMizgajski">Dziękuję za możliwość wysłuchania przedstawicieli gmin górniczych. Dzięki temu mogę wyrobić sobie poglądy. Chciałbym jednak zaznaczyć, że główny geolog kraju nie został jeszcze powołany. W tym zakresie możliwe są różne warianty. Jestem osobą, która od wielu lat pracowała m.in. w administracji geologicznej. W związku z tym rozumiem to, o czym państwo mówili. Nie będę wchodził w szczegóły, gdyż nie jestem w stanie zrobić tego w tej chwili. Chciałbym jednak powiedzieć, że niezwykle istotne jest to, żeby gminy dostrzegły główne forum do dyskusji, jakim jest Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego. Do tej Komisji powinni się państwo przebić ze swoim głosem w momencie, gdy przygotowywane są nowe akty prawne. Nie może być tak, że Komisja Wspólna Rządu i Samorządu Terytorialnego nie zgłasza do projektu żadnych uwag. Dodam, że jestem członkiem tej Komisji. Rząd może przypuszczać, że wszystko jest w porządku, a sprawa została uzgodniona z samorządami terytorialnymi. Dopiero później w trakcie legislacyjnych prac w Sejmie pojawiają się jakieś problemy. Uważam, że niezwykle utrudnia to racjonalne prowadzenie prac nad aktami prawnymi. Dlatego zachęcam państwa do zwiększenia wysiłku w kierunku artykułowania swoich poglądów na posiedzeniach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego lub na forach przedstawicielstw samorządowych, które biorą udział w tych posiedzeniach. Mogę stwierdzić, że w przypadku tego projektu ustawy zabrakło państwa głosu na tym forum. Powiedziano, że prowadzona jest pewna gra pomiędzy gminami, a przedsiębiorcami. Na pewno wygląda to różnie w różnych fazach cyklu koniunkturalnego. Kiedy sytuacja w górnictwie jest zła, głos samorządów jest bardziej stonowany. Wtedy przedsiębiorcy mocniej walczą o swoje interesy. W tej chwili sytuacja w górnictwie jest lepsza. Dlatego głośniej słychać samorządy, które chciałyby uzyskać większe wpływy. Nie jestem pewien, czy możemy zmieniać prawo zgodnie z cyklem koniunkturalnym. W tej sprawie chciałbym polemizować z przewodniczącym Komisji. Prawa nie można chyba zmieniać tak szybko, żeby nadążyło za nowymi elementami cyklu koniunkturalnego. Wydaje mi się, że raczej należy postawić na stabilność prawa. Należy przyjmować takie rozwiązania, które będą łagodziły zmiany występujące np. na skutek cyklu koniunkturalnego. W rozstrzygnięciach prawnych musimy brać pod uwagę interes społeczności lokalnych, które są w bezpośredni sposób związane z danym rozwiązanie. Musimy brać pod uwagę interes przedsiębiorców funkcjonujących w danym obszarze. Jednak podstawowym zadaniem rządu, który przygotowuje projekt ustawy, jest to, żeby widzieć interes ogólny. Sytuacja w ponad 2 tysiącach gmin jest różna. Dlatego rząd musi patrzeć na problemy ogólnospołeczne. W pełni doceniam problemy, które staną przede mną, jeśli premier uzna za stosowne, żeby powołać mnie na stanowisko głównego geologa kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJanChojnacki">Rozumiem, że na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dzisiejszych obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoslankaZofiaKrasickaDomka">Chciałabym podziękować przedstawicielom gmin górniczych za to, że poruszyli sprawę opłaty eksploatacyjnej. Sprawa ta dotyczy także tych gmin, na terenie których eksploatuje się wody geotermalne. Przykładem takiej gminy może być gmina Szaflary. W ubiegłej kadencji Sejmu nowelizowana była ustawa Prawo geologiczne i górnicze. Ustalono wtedy, że stawka eksploatacyjna za wody geotermalne będzie równa zeru. Dzięki temu Zakopane, które pobiera wody geotermalne z gminy Szaflary, przestało ponosić opłaty eksploatacyjne na rzecz gminy Szaflary, które wcześniej wynosiły 300 tys. zł. Zakopane jest bogatą gminą. Przestała płacić opłatę gminie, która z tego powodu nie daje mi spokoju. Od momentu zmiany gmina Szaflary prosi o to, żeby to zmienić i wprowadzić chociażby niewielką opłatę za wody geotermalne w sytuacji, gdy korzysta z nich inna gmina niż ta, która je posiada. Bardzo proszę, żeby pan minister oraz pan przewodniczący wzięli ten problem pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselJanChojnacki">W trakcie dyskusji zgłoszono różne sugestie. Myślę, że pani minister zastanowi się nad sprawami, o których mówili przedstawiciele samorządów oraz posłanka Zofia Krasicka-Domka. W odpowiednim czasie, przy kolejnej nowelizacji ustawy będzie można przyjąć rozwiązania, które będą zbliżone do istniejących realiów. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w tej części obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu dzisiejszych obrad. Jednak najpierw chciałbym powitać nowego członka Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, którym został poseł Józef Krzyworzeka z Platformy Obywatelskiej. Pan poseł pochodzi z województwa małopolskiego. Serdecznie pana witamy. Przystępujemy do rozpatrzenia planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 2005 r. Wszyscy członkowie Komisji otrzymali projekt planu pracy Komisji. Zawarte w nim propozycje obejmują posiedzenia Komisji od stycznia do września 2005 r. Do prezydium Komisji wpłynęły także dodatkowe propozycje. Do przewodniczącego Komisji wpłynęło pismo od dyrekcji Międzynarodowych Targów Gdańskich. W piśmie zaproponowano, żeby Komisja odbyła wizytację targów budownictwa i ochrony środowiska, które są objęte patronatem honorowym przez ministra środowiska Jerzego Swatonia. W kwietniu przewidziane zostało posiedzenie na temat oceny wykorzystania środków Unii Europejskiej na ochronę środowiska w województwie pomorskim. Zaplanowane zostało posiedzenie wyjazdowe podkomisji stałej do spraw monitorowania wykorzystania środków Unii Europejskiej. Wydaje się, że w tym samym terminie moglibyśmy zorganizować wyjazdowe posiedzenie całej Komisji i połączyć te dwa tematy. Targi odbędą się w dniach 20-22 kwietnia 2005 r. Myślę, że uda się nam te dwa tematy pogodzić. W każdym razie informuję, że mamy taką dodatkową propozycję. Poseł Stanisław Żelichowski zaproponował, żeby zorganizować wyjazdowe posiedzenie Komisji na temat gospodarki wodnej. Chodzi dokładnie o przedstawienie modelu symulacyjnego poszczególnych zbiorników retencyjnych. To posiedzenie miałoby się odbyć we Włocławku. W marcu planowane jest rozpatrzenie sprawozdania o projekcie ustawy - Prawo wodne. Myślę, że przed rozpatrzeniem tego sprawozdania należałoby znaleźć jakiś termin na zrealizowanie tej propozycji, o ile Komisja ją przyjmie. Mamy także propozycję złożoną przez posłankę Elżbietę Łukacijewską. Jest to najlepsza propozycja, gdyż pani posłanka zaproponowała wyjazd do Hiszpanii, gdzie miałoby się odbyć posiedzenie stałej podkomisji do spraw monitorowania pozyskiwania i wykorzystania środków z Unii Europejskiej. Pani posłanka proponuje, żeby podkomisja zapoznała się z doświadczeniami Hiszpanii w zakresie wykorzystania środków Unii Europejskiej na ochronę środowiska. Takie posiedzenie miałoby się odbyć w kwietniu. Także w kwietniu zaplanowano wizytację Komisji w województwie podkarpackim. W kwietniu odbędą się także targi, o których już mówiłem. Przedstawiłem państwu trzy dodatkowe propozycje, które zostały zgłoszone do projektu planu pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselJanChojnacki">Myślę, że jeśli podejmą państwo decyzję o przyjęciu tych propozycji, to będziemy musieli je wkomponować do tego planu, określając terminy. Zwracam uwagę na to, że do Hiszpanii mają pojechać jedynie członkowie stałej podkomisji. Pozostałe propozycje znajdą państwo w projekcie planu pracy. Czy do planu pracy mają państwo jakieś uwagi lub propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselJanRzymelka">Apeluję do państwa o powagę. Uważam, że nie powinniśmy się rozdrabniać i brać udziału w małych imprezach, takich jak np. targi organizowane w jakimkolwiek mieście. Każdy z posłów samodzielnie może pojechać na taką imprezę. Organizowanie takiego posiedzenia Komisji nie ma sensu. Każdy z posłów pracuje przecież w kilku komisjach. Trudno będzie nam znaleźć czas na tego typu wyjazdy. Myślę, że zamiast posiedzenia Komisji można zorganizować zwykłą wizytację lub posiedzenie podkomisji. Na targi powinni pojechać ci posłowie, którzy są nimi zainteresowani. Jeśli przyjmiemy, że będzie to posiedzenie Komisji, to część posłów będzie musiała usprawiedliwiać swoją nieobecność. Dlatego proponuję, żeby zorganizować wizytację targów lub ewentualnie posiedzenie podkomisji. Dla organizatorów taka wizyta będzie miała taką samą rangę, jak posiedzenie Komisji, ale nie będzie komplikować życia posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselJanChojnacki">Czy mają państwo jeszcze jakieś uwagi do planu pracy Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaZofiaKrasickaDomka">Zauważyłam, że w przedstawionym projekcie powtarzają się dwa tematy. W maju zaplanowane jest posiedzenie na temat przestrzegania wymagań ochrony środowiska przez wielkoprzemysłowe fermy trzody chlewnej. Natomiast ja zaproponowałam wizytację w województwie wielkopolskim, w czasie której miałaby zostać dokonana ocena uciążliwości dla środowiska i zdrowia ludzi przedsiębiorstwa Smithfield Foods w województwie wielkopolskim. Może udałoby się te dwa posiedzenia połączyć? Należałoby się nad tym zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselJanChojnacki">Te dwa posiedzenia zostały zaplanowane na maj i czerwiec. Myślę, że uda nam się te posiedzenia w jakiś sposób połączyć. Myślę jednak, że najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli w maju Komisja odbędzie wizytację, a w czerwcu odbędzie dyskusję na temat przestrzegania wymogów ochrony środowiska. Myślę, że moglibyśmy ułożyć te dwa tematy w odpowiedniej kolejności. Chciałbym także odnieść się do propozycji, którą przedstawił poseł Jan Rzymełka. W tym przypadku nie musimy organizować wyjazdowego posiedzenia Komisji. Przypomnę, że w planie pracy zaplanowane jest wyjazdowe posiedzenie podkomisji stałej do spraw monitorowania pozyskiwania i wykorzystania środków z Unii Europejskiej. Członkowie podkomisji będą mogli odwiedzić targi. W posiedzeniach podkomisji może brać udział każdy członek Komisji. Myślę, że w ten sposób moglibyśmy załatwić tę propozycję. Czy mają państwo inne uwagi do przedstawionych propozycji? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie chciałbym poinformować, że do planu pracy wprowadzimy kilka poprawek. Zamienimy terminy wizytacji fermy trzody chlewnej z terminem posiedzenia na temat spełniania przez fermy wymogów ochrony środowiska. Wizytację na targach w Gdańsku połączymy z posiedzeniem podkomisji stałej, które odbędzie się w województwie pomorskim. Na marzec zaplanowano rozpatrzenie sprawozdania podkomisji o zmianie ustawy - Prawo wodne. Przed tym posiedzeniem odbylibyśmy wizytację we Włocławku. Jest jeszcze sprawa wyjazdu do Hiszpanii. Myślę, że na ten wyjazd i tak trzeba będzie uzyskać zgodę marszałka Sejmu. Jednak proponuję, żebyśmy ujęli ten wyjazd w planie pracy. Czy mają państwo jeszcze jakieś uwagi do planu pracy Komisji na pierwsze półrocze 2005 r.? Nie widzę zgłoszeń. Wobec braku sprzeciwu uznaję, że Komisja przyjęła plan pracy. Przechodzimy do rozpatrzenia punktu trzeciego, w którym - zgodnie z przyjętym porządkiem obrad - omówimy sprawy bieżące. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tym punkcie porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselTadeuszWojtkowiak">Chciałbym skorzystać z okazji, że w posiedzeniu Komisji bierze udział pan minister. Do biur poselskich napływają alarmujące zapytania o to, co dzieje się w Przedsiębiorstwie Lasy Państwowe? Małe firmy tartaczne narzekają, że nie mają zabezpieczonego materiału do produkcji. Brakuje im drewna. Z tego powodu czują się niestabilnie na rynku. Uważają, że z tego powodu nie mogą konkurować z większymi firmami. Lasy Państwowe organizują przetargi na drewno, w których biorą udział duże firmy. Małe firmy nie mają wystarczającej siły przebicia. Czy nie ma możliwości ukrócenia monopolistycznych działań Lasów Państwowych? Czy nie można zobowiązać tego przedsiębiorstwa do uwzględniania w sprzedaży drewna mniejszych przedsiębiorstw? Czy pan minister widzi jakąś możliwość, żeby zmienić tę sytuację? Takie informacje napływają do mnie z województwa wielkopolskiego. Wiem o tym, że podobna sytuacja występuje w całym kraju. Lasy Państwowe podały w swoim sprawozdaniu, że zwiększyły rębność. O tym problemie mówił już w ubiegłym roku poseł Stanisław Żelichowski. Jednak w tym roku okazuje się, że w tej sprawie nadal niczego nie zrobiono.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselJanChojnacki">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi. Są to znane problemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMizgajski">Jest to wielowątkowy problem. Zacznę od tego, że w różnych regionach kraju mamy różną strukturę potencjału tartacznego. Są regiony, w których jest dużo drobnych tartaków. Tak jest np. w Wielkopolsce. Są także regiony, w których występują przede wszystkim duże przedsiębiorstwa. Sytuacja w tym zakresie jest znacznie zróżnicowana w różnych regionach. Skrótowo powiem, że w ubiegłym roku zwiększony został tzw. etat wyrębu drewna. Zwiększono go także w roku bieżącym. Na skutek kolejnych nacisków zwiększono go o blisko 2 mln metrów sześciennych. Chciałbym zaznaczyć, że etatu wyrębu drewna więcej zwiększyć się nie da. Powiem nawet więcej. W kolejnych latach trzeba będzie go ograniczyć, żeby zbliżyć się do limitu na poziomie 25 mln metrów sześciennych, jaki obowiązywał wcześniej. Jeśli tego nie zrobimy, to trwale zmniejszymy pulę lasów, z których musimy korzystać. Musimy to zrobić, jeśli chcemy uprawiać zrównoważoną gospodarkę leśną. Wszyscy uważnie przyglądają się działalności Lasów Państwowych. Lasy Państwowe zdają sobie z tego sprawę, w związku z czym wypracowały precyzyjne procedury, żeby ich działanie było jak najbardziej klarowne. Jest oczywiste, że nie wszystkim się to podoba. Część drewna sprzedawana jest na poziomie regionalnym, przez dyrekcje regionalne. Część sprzedawana jest na poziomie lokalnym. Nadleśnictwa sprzedają drewno w mniejszej ilości. Musi istnieć zrównoważenie pomiędzy drobnymi i dużymi zakładami. Nie możemy przecież wszystkiego dać drobnym zakładom. Mamy przedsiębiorców, którzy zainwestowali miliony złotych w budowę dużych tartaków. Muszą oni mieć jakąś pewność, co do opłacalności podejmowanego przedsięwzięcia. Regionalne dyrekcje muszą zapewnić znaczący procent surowca dla największych odbiorców drewna tartacznego. Uważa się, że mali odbiorcy mają znacznie stabilniejszy układ, gdyż korzystają przede wszystkim z formuły przetargowej. Uwaga ta odnosi się także do zakupów dokonywanych w latach poprzednich. W dniu dzisiejszym podpisywałem odpowiedź dla pewnego posła z województwa dolnośląskiego. Jego pytanie dotyczyło firmy ze znacznym kapitałem, która włożyła sporo pieniędzy w budowę tartaku. Okazało się, że kryteria były ustawione w taki sposób, iż brano pod uwagę wcześniejsze zakupy. Wcześniej firma robiła zakupy na rynku poprzez pośredników. Nie robiła zakupów bezpośrednich od regionalnej dyrekcji. Teraz firma ma pretensje, że uruchomiła określony potencjał, ale nie ma drewna. Muszę państwu powiedzieć, że są to niezwykle dramatyczne sytuacje. Chciałbym przedstawić państwu pewną konkluzję. Można spodziewać się, że mamy do czynienia ze stałą tendencją zwiększania się wartości złotówki. W związku z tym można przewidywać, że w dłuższym czasie konkurencyjność naszego drewna nie utrzyma się na takim poziomie, na jakim była w momencie naszego wejścia do Unii Europejskiej. Można spodziewać się, że nastąpi pewna korekta posiadanego potencjału. Powstaje pytanie, czy będziemy się starali utrzymać najnowocześniejszy potencjał, który został uruchomiony w ostatnich latach. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że często odbywać się to będzie kosztem najmniejszych przedsiębiorców, którzy uruchomili tartaki na zasadzie drobnych warsztatów. Jeśli będziemy wspierać drobną przedsiębiorczość w gminach, to duże przedsiębiorstwa mogą upaść.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMizgajski">Dla małych regionów może to spowodować określone negatywne efekty ekonomiczne. Są to niezwykle dramatyczne wybory. Według mnie wszystko zmierza do tego, że na skutek umacniania się złotówki będzie malała różnica pomiędzy ceną drewna w Polsce, a ceną drewna w Niemczech i innych krajach Unii Europejskiej. Jeśli spojrzymy na lasy w Niemczech, to zauważymy, że ich stan jest fatalny. Niemcom nie chce się sprzątać nawet tego drewna, które powinno być sprzątnięte. Wynika to z faktu, że ceny drewna są zbyt wysokie. W tej chwili różnica pomiędzy ceną drewna w Polsce, a ceną drewna w Niemczech wynosi ok. 10 proc. Wydaje się, że już niedługo te ceny wyrównają się. Myślę, że wtedy ten problem nie będzie już tak dramatyczny. W tej chwili nie mamy dobrych rozwiązań tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselTadeuszWojtkowiak">Wydaje się, że duże firmy są w pewien sposób uprzywilejowane. Małe firmy nie mają możliwości importu drewna. Duże firmy mają większe możliwości, żeby kupić drewno za granicą i sprowadzić je do Polski. Małe firmy nie mają takich możliwości. Mała firma nie może przecież sprowadzić dużej partii drewna. Gdyby je kupiła, musiałaby zająć się w kraju jego sprzedażą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuwMSAndrzejMizgajski">Na pewno wie pan o tym, z jaką determinacją gminy walczą o to, żeby zdobyć dużych przedsiębiorców i inwestorów. Kiedy już ściągną do siebie inwestorów to wywierają naciski na Lasy Państwowe, żeby przedsiębiorcy zapewnić dostawy. Wykorzystują w tym zakresie wszelkie możliwe środki. Dlatego w tej chwili bardzo trudno jest rozwiązać ten problem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselJanChojnacki">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach bieżących? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>