text_structure.xml 65.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselStanislawJanas">Otwieram posiedzenie połączonych Komisji. Witam wszystkich obecnych. W posiedzeniu biorą także udział przedstawiciele senackiej Komisji Obrony Narodowej, a także członkowie prezydium Komisji Spraw Zagranicznych.Tematem dzisiejszych obrad jest stan przygotowań państwa do obrony przed terroryzmem. Temat ten został wywołany decyzją podjętą przez prezydenta i rząd w sprawie wysłania polskich żołnierzy do Afganistanu. Z decyzją tą wiążą się dwa problemy. Pierwszy z nich dotyczy wyjazdu polskiego kontyngentu oraz zabezpieczenia jego pobytu na terenie Afganistanu. Ważny jest także aspekt działań podejmowanych na tym terenie.Drugim problemem jest zabezpieczenie naszego kraju przed ewentualnym napadem terrorystycznym. Chcielibyśmy dowiedzieć się, w jaki sposób zabezpieczane są obiekty o charakterze strategicznym oraz w jaki sposób społeczeństwo będzie informowane o ewentualnych zagrożeniach.Proszę ministra obrony narodowej o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MinisterobronynarodowejJerzySzmajdzinski">W trakcie dzisiejszej debaty plenarnej przekazaliśmy państwu wiele informacji, zwłaszcza w odpowiedziach na zadane pytania. Do wcześniejszej wypowiedzi mogę dodać, że postanowienie prezydenta dotyczy udziału polskich żołnierzy w operacjach prowadzonych na terenie Afganistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu, a także w rejonie Morza Arabskiego oraz Oceanu Indyjskiego.Postanowienie dotyczy jednostki nazywanej popularnie "GROM", a także plutonu saperów z Brzegu, plutonu chemików z Brodnicy, plutonu zabezpieczenia logistycznego z Opola oraz okrętu wsparcia logistycznego "Ksawery Czernicki" i zespołu rozpoznania biologicznego z Puław. Jednostki te są już w trakcie przygotowań do wyjazdu. Rozpoczęło się ich wyposażanie oraz szkolenie. Poznają one obszar, w którym przyjdzie im działać. Proces przygotowania, szkolenia, badań i szczepień oraz wyposażenia tych jednostek zostanie zakończony do 10 stycznia 2002 r. Od tego momentu jednostki te będą w dyspozycji dowództwa operacji, które mieści się na Florydzie. W zależności od podjętych przez dowództwo decyzji, jednostki te osiągną oczekiwany stan gotowości. Uzgodniono, że okręt wsparcia logistycznego "Ksawery Czernicki" osiągnie stan gotowości do użycia w dniu 1 marca 2002 r.Naszymi przygotowaniami kieruje Sztab Generalny Wojska Polskiego. Wyznaczeni zostali oficerowie do utrzymywania stałego kontaktu z tymi jednostkami, które wykonują polecenia szefa Sztabu Generalnego. W posiedzeniu Komisji bierze udział pierwszy zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Józef Flis, który bezpośrednio kieruje tą operacją.Na pewno interesuje państwa to, do jakich konkretnych zadań może zostać użyty polski kontyngent. Mogę powiedzieć, że w tej chwili zadania te nie zostały jeszcze określone. Wynika to przede wszystkim z tego, że sytuacja w Afganistanie rozwija się w sposób niezwykle dynamiczny. Na terenie Afganistanu uwalniane są kolejne miasta. Ciągle zwiększa się liczba talibów wziętych do niewoli. W tej chwili większość terytorium Afganistanu znajduje się już pod wpływem Sojuszu Północnego.Podjęte zostały rozmowy polityczne, w których mają zostać określone perspektywy politycznego rozładowania konfliktu w Afganistanie. W związku z tym można się spodziewać, że zadania, które zostaną sformułowane w dniu 10 stycznia przyszłego roku, mogą być różne. Na pewno w tej chwili sytuacja wygląda zupełnie inaczej niż będzie wyglądała w styczniu.W dniu dzisiejszym prowadzona jest operacja militarna. W styczniu może ona zmienić się w operację dotyczącą zaprowadzania bądź utrzymywania pokoju. Nie można wykluczyć, że operacja ta będzie prowadzona pod auspicjami Organizacji Narodów Zjednoczonych. Wtedy kontyngent prowadzący działania w tej części świata będzie miał zupełnie inny charakter. Na pewno już w tej chwili przesądzona jest dłuższa obecność militarna w tym regionie.Powiem teraz o problemach dotyczących dowodzenia. Każdy żołnierz powinien być dobrze wyszkolony, dobrze wyposażony, dobrze przygotowany i dobrze dowodzony. Dowodzenie wynikać będzie z podziału zadań dokonanego przez dowództwo tej operacji. Jednocześnie zagwarantowane jest dowodzenie narodowe, które będzie realizowane poprzez udział polskich oficerów w centrum dowodzenia na Florydzie. Już w tej chwili 5 polskich oficerów bierze udział w planowaniu operacyjnym i logistycznym, a także w innych czynnościach określających zadania i środki do ich realizacji. Oficerowie ci są w stałym kontakcie ze Sztabem Generalnym. Każdy kolejny wariant planu działania jest uzgadniany ze Sztabem Generalnym.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MinisterobronynarodowejJerzySzmajdzinski">Sytuacja nie ulegnie zmianie w momencie, gdy nasze jednostki znajdą się poza granicami kraju. Także wtedy dowodzenie będzie miało element narodowy. Władza dyscyplinarna będzie sprawowana przez polskich dowódców.Realizowane będą obowiązujące przepisy dotyczące uposażeń żołnierzy, ich ubezpieczenia i wyposażenia. Środki na ten cel pochodzić będą z rezerwy ogólnej Rady Ministrów. Przypomnę, że na ten cel rząd premiera Jerzego Buzka przeznaczył 4,8 mln zł. Uważamy, że kwota 10 mln zł powinna do końca roku w pełni zaspokoić wszystkie potrzeby w zakresie wyposażenia indywidualnego żołnierza, m.in. w środki ochrony przed bronią masowego rażenia lub atakiem chemicznym.Środki te przeznaczone będą m.in. na wyposażenie potrzebne do wykonywania zadań związanych z konwojowaniem i ochroną, a w ekstremalnych przypadkach także z udziałem w walce. Wyposażenie obejmować będzie także środki łączności między poszczególnymi pododdziałami, co ma umożliwić porozumiewanie się z dowódcą kontyngentu oraz ze Sztabem Generalnym Wojska Polskiego.Pozostałe wydatki w kwocie 20 mln zł przeznaczone będą na pokrycie kosztów osobowych i kwatermistrzowskich. Gdyby zaszła potrzeba przejścia do bazy na terenie Tadżykistanu lub Uzbekistanu, potrzebne będzie pełne zabezpieczenie logistyczne, w tym np. woda. Należy to do obowiązków dowództwa tej operacji. W tej chwili uzgadniane są wszystkie zasady finansowe i organizacyjne związane z realizacją takiego wariantu.Mówiłem już państwu, że 10 mln zł przeznaczamy już w tej chwili na wyposażenie jednostek wchodzących w skład naszego kontyngentu. Taka sama kwota pokryje wydatki związane z pobytem naszych jednostek w Afganistanie oraz kosztami osobowymi. Pozostałe 10 mln zł przeznaczone jest na koszty związane z przeniesieniem do tego rejonu okrętu wsparcia logistycznego "Ksawery Czernicki". Taki jest koszt paliwa i użycia tego okrętu.Dowództwo operacji przyjęło nasz warunek dotyczący przerzucenia polskich jednostek w rejon ich działania. Przypomnę, że nasze siły zbrojne nie dysponują środkami transportu potrzebnymi do przerzucenia jednostek, z wyjątkiem okrętu wsparcia logistycznego. Koszt transportu naszych jednostek zostanie wliczony do kosztów całej operacji. Polska nie będzie ponosić związanych z tym wydatków.Tyle chciałem powiedzieć państwu tytułem wstępu. Na pewno będą państwo mieli wiele pytań. Na pewno zapytają państwo, czy prawdą jest, że Ministerstwo Obrony Narodowej wprowadziło embargo na informacje. Jest to prawda w tym sensie, że w okresie przygotowania do udziału w operacji nie przewidujemy, że w koszarach będą "dni otwarte". Uważamy, że czas pozostający do 10 stycznia należy wykorzystać na pracę i szkolenie, a nie na rozmowy.Już w tej chwili zdarza się, że do żołnierzy trafiają dziennikarze, którzy pytają o rodziny, o to czy dzieci będą tęsknić za swoimi ojcami i co sądzą o całej operacji ich żony. W wielu przypadkach właśnie takie pytania zadają dziennikarze, którzy poszukują sensacji. Dziennikarze, którzy na co dzień zajmują się problematyką obronności i bezpieczeństwa wiedzą, że w tej chwili takich pytań nie należy zadawać. Chcielibyśmy, żeby kadra w spokoju przygotowywała się do tej na pewno trudnej i ryzykownej operacji. Z tego powodu wszelkich informacji udziela rzecznik prasowy ministra obrony narodowej. Na pewno udzielane informacje nie będą dotyczyć realizowanych zadań, terminu wyjazdu ani miejsca stacjonowania polskich żołnierzy.W trakcie tej operacji przyjęto zasadę, zgodnie z którą nie udziela się tego typu informacji. Zasada ta obowiązuje wszystkie państwa, które biorą udział w tej operacji. W związku z tym proszę o wybaczenie, że nie będą udzielane pełne informacje lecz tylko w takim zakresie, jaki potrzebny jest polskiemu podatnikowi, żeby uzasadniały potrzebę użycia polskich sił zbrojnych poza granicami kraju. Chcemy, żeby informacje były udzielane właśnie w takim zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselStanislawJanas">Proszę, żeby przedstawił pan także krótką informację na temat zasad naboru żołnierzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MinisterJerzySzmajdzinski">Zasady naboru zostały przewidziane w ustawie o użyciu polskich sił zbrojnych poza granicami kraju. Jednak w praktyce realizowane są one w sposób bardziej staranny niż przewiduje ustawa.Przewiduje się, że w operacji udział wezmą wyłącznie żołnierze zawodowi i nadterminowi. Jednostka wojskowa "GROM" jest jednostką w pełni zawodową. W tym przypadku o wyjeździe decydować będzie rozkaz. Żołnierze z innych jednostek muszą wyrazić zgodę na wyjazd, chociaż takiego obowiązku nie przewiduje ustawa.Uważamy, że będzie lepiej, jeśli kadra wojskowa z jednostek nie w pełni ukompletowanych zawodowo będzie wyrażała pisemną zgodę na wyjazd. Na pewno w tym zakresie będziemy mieli do czynienia z różnymi sytuacjami. W związku z tym mogą do państwa docierać różne informacje. Przypomnę, że każdy kandydat musi poddać się dokładnym badaniom. W tym zakresie nie może być żadnych zaniedbań.Muszą zostać przeprowadzone szczepienia, na które żołnierze muszą wyrazić zgodę. Trzeba liczyć się z tym, że po szczepieniach mogą następować różne reakcje. Różne mogą być także wyniki badań. Trzeba także liczyć się z tym, że występować mogą różnego rodzaju przypadki losowe. Nabór prowadzony będzie pod kontrolą lekarzy w taki sposób, żeby nikt nie poniósł uszczerbku na zdrowiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselStanislawJanas">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiZbigniewSobotka">Chcę państwa poinformować o kilku kwestiach, związanych z rozwojem sytuacji po 11 września 2001 r. Powiem o tym, w jaki sposób przygotowane są struktury państwa na wypadek wystąpienia aktów terroru. Omówię problemy dotyczące tzw. bioterroryzmu, w tym wydolności struktur w reagowaniu na tego typu zjawiska.Na pewno warto wspomnieć o oczekujących nas pracach legislacyjnych nad czterema projektami ustaw, które zostały zgłoszone przez prezydenta. Przypomnę, że ustawy te mają pomóc państwu w tym, żeby mogło sprawnie funkcjonować w trakcie kryzysu. W tym zakresie nastąpiło znaczne opóźnienie. Mam nadzieję, że komisja nadzwyczajna szybko upora się z tymi projektami. Dzięki temu organizacja struktur państwa poprawi się na tyle, że będzie można powiedzieć, iż w Polsce obowiązuje sprawny system.Do 11 września 2001 r. na terenie kraju odnotowywano kilka typów zagrożeń. Można wśród nich wymienić przemyt materiałów promieniotwórczych, zamachy bombowe, przewóz materiałów niebezpiecznych, odwierty na rurociągach, wybuchy gazu itp. Można powiedzieć, że w przypadku takich zagrożeń struktury państwa działały dość sprawnie.W działaniach brały udział wszystkie służby państwowe, które zajmują się tego typu zagrożeniami, w tym Państwowa Straż Pożarna, Policja, Straż Graniczna i służby ratownicze funkcjonujące w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. System ten wspierany był przez różne organizacje, w tym przez Ochotnicze Straże Pożarne, Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe itp. W ramach istniejącego systemu podejmowane były wszystkie niezbędne działania.W działaniach uczestniczyły różne struktury państwa. Na szczeblu centralnym funkcjonował Komitet Rady Ministrów do Spraw Zarządzania w Sytuacjach Kryzysowych. Zadaniem Komitetu była m.in. koordynacja działań organów rządowych oraz koordynacja działań ratowniczych i zapewniających pomoc ludności w sytuacjach kryzysowych.W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji działał zespół reagowania kryzysowego. Na poziomie województw działały wojewódzkie zespoły do spraw ochrony przeciwpożarowej i ratownictwa, które przekształcały się w zespoły reagowania na wypadek zagrożenia kryzysowego i przygotowywały plany reagowania kryzysowego i procedury postępowania wobec różnego rodzaju zagrożeń, w tym m.in. chemicznych i promieniotwórczych.Jednak po 11 września 2001 r. sytuacja uległa zmianie. Na terenie kraju wystąpiły przypadki nowych zagrożeń, które wcześniej nie występowały. Można do nich zaliczyć podejrzenie zachorowania na gorączkę krwotoczną Ebola. Podejrzenie dotyczyło studenta z Nowego Targu. Pobrano próbki, które przesłano do zbadania do Wielkiej Brytanii. Badania wykluczyły możliwość wystąpienia gorączki krwotocznej. Student był chory na posocznicę.Pojawiły się także alarmy związane z przesyłkami zawierającymi przetrwalniki wąglika. W październiku i listopadzie odnotowaliśmy 832 takie przypadki. Na szczęście wszystkie alarmy były fałszywe. Najwięcej zdarzeń tego typu odnotowano na terenie województw mazowieckiego i śląskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiZbigniewSobotka">W tej chwili zauważana jest  tendencja malejąca liczby takich alarmów. Pojawiają się one głównie w dni wolne od pracy. Duża liczba takich alarmów miała miejsce w pierwszej i drugiej dekadzie października, a wtej chwili mamy ich kilkanaście dziennie. Każdy z nich jest traktowany z odpowiednią powagą. Realizowane są wszystkie procedury przewidziane na wypadek uzyskania informacji o takim zagrożeniu. Chcę zaznaczyć, że w tych sprawach nie ma żadnego lekceważenia. Odpowiednie zespoły reagowania podejmują wszystkie czynności, które są przewidziane dla takich przypadków.W związku z wydarzeniami, które miały miejsce w dniu 11 września 2001 r., odbyło się kilka posiedzeń Komitetu Rady Ministrów do Spraw Zarządzania w Sytuacjach Kryzysowych. Pierwsze z nich odbyło się już 12 września 2001 r. Od tego momentu posiedzenia Komitetu odbywają się cyklicznie.Odbywały się także posiedzenia zespołu reagowania kryzysowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Warto zaznaczyć, że na posiedzenia zespołu trafiały informacje gromadzone nie tylko przez służby podlegające ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Informacje o zagrożeniach przekazywały także Wojskowe Służby Informacyjne oraz Urząd Ochrony Państwa.Mogę szczerze powiedzieć, że w tej chwili służby te nie sygnalizują możliwości szczególnego zagrożenia aktami terroru. Jednak nadal utrzymywany jest stan podwyższonej gotowości. Dzieje się tak dlatego, że realne zagrożenie terroryzmem nadal występuje. Polska jest członkiem koalicji antyterrorystycznej. Na mocy decyzji podjętych przez rząd i prezydenta wyślemy nasze jednostki wojskowe do Afganistanu. W związku z tym możemy liczyć się z pewnymi retorsjami. Na ten problem jesteśmy bardzo wyczuleni, w związku z czym przez cały czas utrzymywany jest stan gotowości.Wrócę jeszcze do zagrożenia związanego z wąglikiem. Z przeprowadzonych analiz wynika, że specjalistyczne służby nie są przygotowane do prowadzenia badań w przypadku zagrożenia występującego w tak dużej skali. Mówiłem już wcześniej, że zgłoszono ponad 800 przypadków, w których podejrzewano przesłanie przetrwalników wąglika. Badania są dość długotrwałe. Okazało się, że inspekcja sanitarna nie posiada odpowiedniego sprzętu izolującego oraz zespołów do podejmowania podejrzanych przesyłek z białym proszkiem.Jedyną formacją, która posiada ubrania izolujące była Państwowa Straż Pożarna. Posiada ona 1940 takich ubrań. W tej sytuacji przygotowano w trybie doraźnym i awaryjnym procedury postępowania. Zgodnie z tymi procedurami przesyłki z białym proszkiem były podejmowane przez funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. Najczęściej takie działania prowadzone były w obecności przedstawicieli inspekcji sanitarnej oraz Policji. Podejrzane przesyłki były przekazywane od laboratoriów Państwowego Zakładu Higieny lub do wojewódzkich zakładów higieny weterynaryjnej. Taka procedura stosowana jest do chwili obecnej. Można powiedzieć, że w tej chwili wyczerpały się już możliwości badawcze laboratoriów, które i tak nie posiadały odpowiedniego przygotowania do przeprowadzania takich badań w pełnym zakresie. Muszę państwu powiedzieć, że na posiedzeniach Komitetu Rady Ministrów do Spraw Zarządzania Kryzysowego oraz zespołu reagowania w sytuacjach kryzysowych podejmowano działania, których celem było zwiększenie liczby laboratoriów, które mogą prowadzić tego typu badania. Przygotowane zostały także procedury reakcji na zagrożenia tego typu. Koordynowano działania resortów i instytucji odpowiedzialnych za przeciwdziałanie zagrożeniom i przygotowanie odpowiednich procedur postępowania.Opracowane zostały wzorce zachowań, a także procedury i instrukcje postępowania dla ludności cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiZbigniewSobotka">Na granicach państwa wzmożona  została kontrola przewozu substancji chemicznych, materiałów niebezpiecznych i promieniotwórczych. Prowadzono stały nadzór prewencyjny w zakresie ochrony przeciwpożarowej oraz przeciwdziałania nadzwyczajnym zagrożeniom środowiska. Nadzór obejmował zakłady wytwarzające lub posiadające środki chemiczne, a także inne obiekty, w których stosowane są niebezpieczne substancje.Prowadzono akcję kontrolną, której celem było dokonanie oceny stanu bezpieczeństwa w najbardziej zagrożonych obiektach. Zaliczono do nich dworce, lotniska i ambasady. Można powiedzieć, że wszystkie podejmowane działania miały przede wszystkim charakter doraźny. Oznacza to, że jest jeszcze wiele do zrobienia, żeby system w odpowiedni sposób reagował na tego typu zagrożenia.Realizowane do tej pory zadania były w zasadzie reakcją na występujące zagrożenia. Służby sanitarne nie miały możliwości odpowiedniego reagowania, przede wszystkim na brak odpowiedniej liczby laboratoriów oraz zespołów do pobierania i przewozu próbek. W tej sprawie przeprowadzone zostały uzgodnienia ze wszystkimi służbami, które podlegają ministrowi zdrowia. W wyniku tych uzgodnień powstały zespoły reagowania.W przypadku uzyskania sygnału o pojawieniu się przesyłki z nieznaną substancją lub proszkiem, niezwłocznie pojawia się zespół z Państwowego Zakładu Higieny oraz Państwowej Straży Pożarnej. Wiadomo kto i dokąd dostarcza taką przesyłkę. Wiadomo kto i od czego odizolowuje pracowników. Wiadomo kto podlega określonym działaniom, np. kwarantannie, którą trzeba ogłosić. Tego typu działania muszą być podjęte zanim znane będą wyniki badania.W tej chwili można powiedzieć, że możliwość reakcji na tego typu zagrożenia jest znacznie lepsza niż dwa miesiące temu, gdy pojawiły się one po raz pierwszy. Wydaje się, że wtedy struktury państwa nie były przygotowane na wystąpienie takich zagrożeń na tak dużą skalę.Chciałbym także powiedzieć o działaniach długofalowych, które zostaną podjęte w najbliższym czasie. Mam na myśli działania podejmowane przez rząd i wszystkie podlegające mu struktury, w celu całkowitego zachowania bezpieczeństwa państwa i obywateli. Do najważniejszych z nich można zaliczyć działania dotyczące dalszego doskonalenia procedur reagowania na poziomie krajowym i wojewódzkim. Chodzi przede wszystkim o procedury reagowania na potencjalne zagrożenia terrorystyczne, które mogą powodować wielkoobszarowe zagrożenia chemiczne i promieniotwórcze.Ważnym działaniem będzie weryfikacja planów osłony placówek dyplomatycznych, a także ich przemieszczania w przypadku aktów terroru lub sabotażu. Prowadzona będzie także stała weryfikacja i doskonalenie planów ratowniczych oraz planów reagowania kryzysowego, pod kątem przeciwdziałania skutkom ataków terrorystycznych i sabotażowych.Odbyliśmy narady z wojewodami, których uczuliliśmy na potrzebę prowadzenia takich działań. Uruchomiliśmy także działania kontrolne, które prowadzi szef obrony cywilnej, a zarazem komendant główny Państwowej Straży Pożarnej. Celem działań kontrolnych jest przegląd wszystkich struktur, które podlegają wojewodom, w tym obiektów działających na terenie województw.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiZbigniewSobotka">Dotyczy to m.in. schronów.Dokonany  zostanie przegląd wszystkich struktur obrony cywilnej, które kiedyś działały w zupełnie innym systemie. Były one przygotowywane przede wszystkim na reakcję dotyczącą ataku jądrowego. Nigdy nie przygotowywano ich do reagowania na zagrożenia, z którymi mamy do czynienia w chwili obecnej.W momencie odejścia od gospodarki sterowanej centralnie zakłady pracy zaniechały działań przygotowawczych do ochrony, które wcześniej były prowadzone w tych zakładach. W wielu z nich funkcjonowały oddziały obrony cywilnej, które były regularnie szkolone. Wiele zakładów zrezygnowało z prowadzenia takich działań.W tej sytuacji trzeba było pobudzać prowadzenie tych działań. Jednak najpierw musieliśmy sprawdzić, jakimi siłami możemy dysponować. Przypomnę, że obrona cywilna nie jest zwartą formacją. Tego typu działania podejmowane są przez ochotników, którzy chcą działać w imieniu szerszej grupy społecznej. Stwierdziliśmy, że nie jesteśmy na tyle przygotowani, żeby działania te mogły zostać podjęte natychmiast. Obrona cywilna była wyposażona w łopaty, buty gumowe, płaszcze OP-1 oraz maski przeciwgazowe. Jednak takie wyposażenie nie jest wystarczające przy obecnie pojawiających się zagrożeniach. W związku z tym wystąpiliśmy do wojewodów, aby podjęli działania kontrolne. Dzięki temu będą mogli ustalić, jakie formacje obrony cywilnej występują na podlegającym im terenie.Mam nadzieję, że wkrótce zakończone zostanie rozpoznanie stanu posiadania w tym zakresie. Dzięki temu będzie można wykorzystać zastępy ratowników nieprofesjonalnych do wspomagania systemu ochrony ludności cywilnej. Na pewno konieczne będzie uzupełnienie wyposażenia o sprzęt do indywidualnej ochrony. Okazało się, że takiego sprzętu jest zbyt mało. Posiadane zasoby nie były przeglądane przez wiele lat. Maski gazowe pochodzą w wielu przypadkach z lat 60. i 70. Zasoby nie były odnawiane przez długi czas.Potrzebny jest także przegląd przepisów dotyczących militaryzacji i mobilizacji do zadań obronnych w strukturach pozamilitarnych. Należy dostosować je do rozwiązań, które funkcjonują w NATO. Ważne jest także przygotowanie koordynacji ratownictwa do pełnienia funkcji międzynarodowych punktów kontaktowych między odpowiednimi ośrodkami i centralami ratownictwa. Odpowiednie dokumenty w tej sprawie zostały już przygotowane i przesłane do Kwatery Głównej NATO.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselStanislawJanas">Dziękuję za przedstawienie informacji. Przechodzimy do zadawania pytań. Proszę o zgłoszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselBogdanKlich">Minister Jerzy Szmajdziński mówił o doborze pododdziałów do kontyngentu, który zostanie wysłany do Afganistanu. Uważam, że jest to strzał w dziesiątkę. Nasze dotychczasowe doświadczenia, zwłaszcza z ćwiczeń pod nazwą "Crisex 2000" pokazały, że te jednostki są naszymi asami atutowymi w operacjach tego typu.Skoncentruję się na pododdziale, który ma być wyodrębniony z jednostki wojskowej "GROM". Pamiętam, że jednostka ta była dość słabo wyposażona. Wydaje mi się, że sytuacja w tym zakresie zbytnio się nie zmieniła. Warto byłoby przyjrzeć się, w jaki sposób wyposażony jest pododdział jednostki "GROM" oraz porównać wyposażenie tego pododdziału z wyposażeniem podobnych jednostek sojuszniczych, które biorą udział w tej operacji, a także z istniejącymi potrzebami.Udział w tej operacji jest dla jednostki "GROM" dużym ryzykiem, ale także wielką szansą. "GROM" może wzmocnić swoją pozycję w układzie sojuszniczym. Należy pamiętać, że jednostka ta jest uznawana przez sojuszników za ważnego partnera. Jest ona jedną z trzech lub czterech oznak naszej wiarygodności sojuszniczej. Udział w operacji należy potraktować jako szansę, z której należy skorzystać.Druga uwaga dotyczy podsystemów reagowania kryzysowego. Wiemy, że w Polsce nie ma jednego wspólnego systemu. Istnieje odrębny podsystem cywilny oraz podsystem wojskowy. Odsyłam państwa do opracowania, które powstało po ćwiczeniach "Crisex 2000". Jako wiceminister obrony narodowej miałem przyjemność koordynacji tych ćwiczeń.W opracowaniu tym wskazano jednoznacznie, że każdy z tych podsystemów prowadzi równolegle takie same działania. Nie ma żadnej koordynacji między komponentem wojskowym i komponentem cywilnym reagowania kryzysowego. Rozumiem, że w wyniku podjętych w przyszłości prac legislacyjnych zostanie wprowadzony wspólny i jednolity system reagowania kryzysowego. Jednak w tej chwili dysponujemy dwoma podsystemami. Właśnie dlatego konieczne jest podejmowanie działań doraźnych, o których mówił pan minister. Nie ma innego wyjścia. Jednak przy podejmowaniu działań doraźnych warto skorzystać z doświadczeń "Crisex 2000". Przypomnę, że ćwiczenia te obejmowały nasz udział w operacji ekspedycyjnej. Polskie siły zbrojne uczestniczyły w działaniach zewnętrznych. Jednocześnie nasz kraj objęty został ochroną przed atakami terrorystycznymi przy użyciu broni masowego rażenia. Wydaje się, że w ramach podejmowanych działań warto byłoby zwrócić szczególną uwagę na obserwację grup niektórych przybyszy. Jednak należałoby wystrzegać się błędów politycznych, które mogą zostać popełnione przy tej okazji. Przypomnę, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji planowało wówczas objęcie szczególną inwigilacją środowiska polskich Tatarów, którzy od XVII w. są wiernymi i odpowiedzialnymi obywatelami Rzeczypospolitej. Był to błąd polityczny. Tego typu błędów należałoby się w przyszłości wystrzegać.Wszystkich odsyłam do materiałów, w których omówione zostały wyniki ćwiczeń "Crisex 2000". Jest to materiał niezwykle pouczający, szczególnie pod względem podejmowania działań o charakterze doraźnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselZbyszekZaborowski">Chcę zadać pytanie, które dotyczy naszych możliwości logistycznych. Pan minister wspomniał o tym, że będziemy korzystać z transportu zapewnionego przez naszych sojuszników. W Afganistanie nie ma kolei, w związku z czym nasze wojska nie mogą tym razem skorzystać z transportu kolejowego, chociaż w latach 20. marszałek Piłsudski przekazał w prezencie królowi Afganistanu lokomotywę. W tej sytuacji będziemy musieli skorzystać z transportu lotniczego, udostępnionego przez naszych sojuszników.Kiedy rząd przystąpi do rozwiązania problemu wyposażenia naszej armii w samoloty transportowe? Coraz częściej wysyłamy nasze pododdziały za granicę, przede wszystkim w misjach pokojowych. Chyba możemy się już wstydzić, że zawsze musimy w takim przypadku prosić o pomoc naszych sojuszników.Na pewno nie można lekceważyć systemu ochrony państwa przed potencjalnym terroryzmem. Na pewno nie zaszkodzi, jeśli system ten będzie sprawdzony, niezależnie od tego, czy takie zagrożenie wystąpi w praktyce. Zwraca uwagę liczba fałszywych alarmów, o których mówił pan minister. Nie mam wątpliwości, że działania związane z tymi alarmami powodują określone koszty. Warto byłoby zastanowić się nad tym, czy w tym zakresie występuje realne zagrożenie. Czy przeprowadzono szacunek kosztów związanych z tego typu działalnością?Podobne pytanie dotyczy działania Straży Granicznej. Czy służba ta wykryła jakiegoś terrorystę? Od pewnego czasu na granicach obowiązuje stan podwyższonej gotowości. Mogę panu ministrowi zrelacjonować, jak wygląda to w Korbielowie. W weekendy powstają na przejściu granicznym kolejki. Na przekroczenie granicy trzeba oczekiwać przez dwie lub trzy godziny, gdyż kontrolerzy ręcznie wprowadzają do komputera dane każdej osoby, która przekracza granicę.Sądzę, że należałoby wyposażyć Straż Graniczną w odpowiednie urządzenia, a jeśli nie jest to możliwe, nie przesadzać z kontrolą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SenatorWaldemarBorczyk">Czy minister obrony narodowej i rząd potrafią określić, jakie straty moralne i psychiczne poniosą rodziny żołnierzy, którzy wezmą udział w operacji w Afganistanie? Jest to ważny problem, gdyż wśród matek, żon i dzieci żołnierzy występuje duże zaniepokojenie.Warto przypomnieć, że nasze wojska mają wyjechać do Afganistanu na prośbę prezydenta Stanów Zjednoczonych, a nie na prośbę NATO. Czy decyzje podjęte przez prezydenta i rząd nie sprowadzą na Polskę zagrożenia terroryzmem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJozefNowicki">Chcę zadać pytanie ministrowi Zbigniewowi Sobotce. Czy istnieje rozeznanie, co do liczby cudzoziemców przebywających w Polsce, którzy mogliby stanowić grupę podwyższonego ryzyka, jeśli chodzi o zagrożenie terrorystyczne? Czy w wyniku takiego rozeznania prowadzona jest obserwacja korzystania przez nich z zaplecza finansowego?Wydarzenia, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych wskazują, że cudzoziemcy przebywali na terytorium USA przez dłuższy czas i starannie przygotowywali się do przeprowadzenia akcji terrorystycznej.Czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji prowadzi rozpoznanie osób uczestniczących w szkoleniach prowadzonych przez organizacje paramilitarne, a przede wszystkim przez aerokluby, które prowadzą szkolenia lotnicze i spadochronowe? Czy sprawdzano, jakie osoby były szkolone w ostatnich latach przez takie organizacje?W Polsce mamy prywatnych użytkowników samolotów. Czy rząd zainteresowany jest tym, w jaki sposób w chwili obecnej zabezpieczone są prywatne środki transportu lotniczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselZbigniewDziewulski">Na pewno po wysłaniu naszych wojsk do Afganistanu zwiększy się ryzyko wystąpienia ataku terrorystycznego w Polsce. Takie zagrożenie istnieje już w tej chwili. Czy w tej sytuacji nie należałoby poddać szczególnej ochronie, w tym fizycznej, niektórych ważnych obiektów? Do takich obiektów można zaliczyć ujęcia wody, rozdzielnie gazu, a także oczyszczalnie ścieków. Ochrona powinna dotyczyć obiektów do szczebla gmin. Jeśli istnieje taka potrzeba, skąd wziąć na taką ochronę środki finansowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselLudwikDorn">Minister Zbigniew Sobotka mówił o tym, że do tej pory ujawniono ponad 800 przesyłek, które zawierały nieznany biały proszek. Czy w każdym przypadku wszczęto dochodzenie? Czy podjęte działania doprowadziły do wykrycia sprawców? Czy prowadzone dochodzenia dają jakiekolwiek nadzieje na wykrycie sprawców? Czy w obecnym stanie prawnym istnieje podstawa do zastosowania wobec sprawców sankcji karnych?Poseł Bogdan Klich mówił o tym, że w Polsce funkcjonują dwa podsystemy obrony cywilnej. Podsystem wojskowy nie jest w żadnym stopniu zgrany z podsystemem cywilnym. Sądzę, że żadnego kraju nie stać na to, żeby utrzymywać takie dwa podsystemy.W Sejmie poprzedniej kadencji rząd podjął próbę rozwiązania tego problemu. Powstały wtedy napięcia między Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, a Ministerstwem Obrony Narodowej, co ostatecznie doprowadziło do odłożenia pewnych decyzji. W ustawie uchwalonej przez Sejm nie rozwiązano tego problemu. Prezydent zgłosił weto do tej ustawy. Ten problem nadal istnieje.Mówiono już o tym, że system nie jest w wystarczający sposób wyposażony do prowadzenia tego typu operacji. Pion cywilny, w tym Inspekcja Sanitarna i Państwowa Straż Pożarna, nie posiada odpowiednich materiałów. Jednak w ogóle nie mówiono o używaniu zasobów, które mogą posiadać siły zbrojne. Nie wiem, czy istnieją takie zasoby, gdyż nie jestem członkiem Komisji Obrony Narodowej.W związku z tym chciałbym zapytać, jak wygląda koordynacja działań tych podsystemów. Czy w zaistniałej sytuacji możliwe było przerzucenie zasobów z podsystemu wojskowego? Czy rząd widzi potrzebę rozwiązania tego problemu? Czy nadal funkcjonować będą dwa podsystemy, z których jeden nadal pracować będzie wyłącznie na jałowym biegu, gdyż jest nastawiony na likwidację zagrożeń militarnych dla ludności cywilnej? Wydaje się, że w tym zakresie potrzebne będą zmiany ustawowe.Do komisji nadzwyczajnej trafił pakiet projektów ustaw dotyczących stanów nadzwyczajnych. Czy projekty te są wystarczające do rozwiązania istniejącego problemu? Powstaje podejrzenie, że tak nie jest, gdyż pakiet ten nie obejmuje wszystkich spraw, objętych ustawą, której nie podpisał prezydent. Wydaje się, że w tym zakresie musi funkcjonować jakaś ustawa, gdyż nie będzie podstaw prawnych do istnienia całego systemu instytucjonalnego i instrumentów działania obrony cywilnej oraz reakcji w zakresie zarządzania kryzysowego.Ustawy o stanach nadzwyczajnych dotyczą ustrojowych kwestii państwa znajdującego się w nadzwyczajnej sytuacji, a nie oprzyrządowania do reagowania na sytuacje kryzysowe. W tym zakresie istnieje luka prawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselStanislawJanas">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselPawelGras">Czy prawdą jest, że w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji powstał pomysł dotyczący utworzenia jednostki antyterrorystycznej podobnej do jednostki "GROM"? Taka jednostka miałaby zostać włączona do struktur Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.Polska nie jest krajem zbyt bogatym. W związku z tym być może należałoby przyjąć takie uregulowania prawne, żeby jednostka "GROM" mogła być wykorzystywana do działań antyterrorystycznych na terenie kraju. Takie rozwiązania funkcjonują w Anglii, Holandii i Niemczech. W trakcie działań na terenie kraju jednostka ta podlegałaby ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. W przypadku prowadzenia operacji poza granicami kraju mogłaby podlegać ministrowi obrony narodowej.Zwracam uwagę, że jest to jedyna formacja, która może zajmować się np. ochroną naszych platform wiertniczych. Pododdziały antyterrorystyczne, które w tej chwili funkcjonują w Policji, są niezwykle obciążone codzienną pracą. Nie mają one zbyt wiele czasu, żeby rozpoznawać nowe zagrożenia lub przygotowywać się do odpierania szczególnych rodzajów zagrożeń związanych z przestępczością zorganizowaną.Przypomnę, że takie pomysły pojawiały się znacznie wcześniej. Jednak ich inicjatorzy byli oskarżani o to, że chcą utworzyć zbrojne ramię, które miało podlegać wicepremierowi Januszowi Tomaszewskiemu. Właśnie z tego powodu inicjatywy te nie uzyskały akceptacji. Chciałbym także zapytać o dowództwo kontyngentu, który wyjedzie do Afganistanu. Rozumiem, że podstawę kontyngentu stanowić będą żołnierze jednostki "GROM". Czy w tej sytuacji dowódca jednostki "GROM" będzie także dowódcą całego kontyngentu? Czy w tym zakresie przewidywane jest inne rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Czy znane są skutki wysłania naszych żołnierzy do udziału w działaniach na obszarze konfliktu w Afganistanie? Jakie Polska będzie miała z tego tytułu korzyści? Czy istnieją dokumenty, które jednoznacznie świadczą o tym, że Polska została poproszona o wysłanie swoich żołnierzy do Afganistanu?Sądzę, że społeczeństwo polskie oczekuje na informację o podłożu całego konfliktu, w tym na temat ataku na World Trade Center. Jakie jest podłoże wojny w Afganistanie? Chcielibyśmy także wiedzieć, które kraje łamią rezolucje podejmowane przez Organizację Narodów Zjednoczonych? Jakie państwa są w tej chwili w stanie wojny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SenatorJozefDziemdziela">Chciałbym zapytać o problemy bioterroryzmu. Jest to kolejne zadanie, które przejmuje Państwowa Straż Pożarna. Do tej pory przejęła ona wiele zadań ratowniczych. W tej chwili jest ona główną siłą ratowniczą w kraju. Poza zadaniami z zakresu ratownictwa chemicznego ma ona realizować także zadania z zakresu ratownictwa medycznego.Można powiedzieć, że Państwowa Straż Pożarna miała możliwość działania w zakresie ratownictwa biologicznego dzięki temu, że posiadała sprzęt do ratownictwa chemicznego. Dobrze się stało, że taki sprzęt można było wykorzystać.Czy przewiduje się zmianę obowiązujących rozwiązań prawnych, która będzie polegać na dodaniu ratownictwa biologicznego do zadań Państwowej Straży Pożarnej? Wtedy z realizacji tych zadań zostałyby zwolnione służby sanitarne, które sobie nie poradziły z istniejącymi zagrożeniami. Jeśli tak się stanie, Państwowa Straż Pożarna powinna otrzymać na ten cel odpowiednie środki finansowe. Wydaje się, że posiadany sprzęt chemiczny nie będzie wystarczający do prowadzenia działań ratownictwa biologicznego.Należy pamiętać, że z realizacją tego typu działań związane są ogromne koszty, dotyczące np. transportu. Koszty te musiała ponieść Państwowa Straż Pożarna. Pan minister powiedział, że mieliśmy ponad 800 alarmów biologicznych. Jestem przekonany, że w przeważającej większości przesyłki z nieznaną zawartością były transportowane środkami należącymi do Państwowej Straży Pożarnej. Uważam, że służbie tej należy się za to jakaś rekompensata. Poza zapisaniem tego zadania w ustawie należałoby także znaleźć środki finansowe na działania ratownicze związane z zagrożeniami biologicznymi. Uważam, że grupy ratownicze zajmujące się tym zadaniem powinny zostać w odpowiedni sposób wyposażone. Należy także pokryć koszty poniesione na zadania z zakresu ratownictwa biologicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselTadeuszKaleniecki">Moje pytanie dotyczy naszych zobowiązań wobec NATO. W trakcie ostatniego pobytu w Brukseli dowiedzieliśmy się, że istnieją zobowiązania, których rząd polski do tej pory nie zrealizował. Jednym z takich zobowiązań jest wysłanie lekarza i pielęgniarki. Jest to niewielkie zobowiązanie. Kiedy to zobowiązanie zostanie spełnione? Sądzę, że powinno do tego dojść w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJozefLaskowski">W trakcie pobytu w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli dowiedzieliśmy się, że nasi żołnierze mają problem, który dotyczy szkoły dla dzieci. Rodziny wojskowe z bazy w Mons muszą dowozić dzieci do Brukseli. Szkoła oddalona jest o 80 km. Czy naprawdę nie można załatwić tej sprawy? Warto wspomnieć, że na miejscu są nauczyciele. Szkoły nie można uruchomić ze względu na istniejące problemy prawne.Muszę powiedzieć, że jestem przeciwny wysyłaniu naszych żołnierzy za granicę. Uważam, że nasi żołnierze powinni ginąć za własny kraj. Wiele osób jest oburzonych tym, że nasi żołnierze mają podejmować działania poza krajem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselAleksanderGrad">Jaki jest stosunek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji do zapowiedzi ministra zdrowia o zawieszeniu wykonania ustawy o ratownictwie medycznym? Wiemy, że system ratownictwa podnosił poczucie bezpieczeństwa obywateli. Przypomnę, że w ustawie rozstrzygnięte zostały kwestie dotyczące oddziałów ratunkowych i centrów powiadamiania ratunkowego. Rozwiązano także problem rozdysponowania karetek. Czy decyzja o zawieszeniu wykonania tej ustawy nie jest błędem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselAndrzejBrachmanski">W wywiadzie udzielonym w dniu wczorajszym telewizji wiceminister Janusz Zemke sugerował, że niektórzy żołnierze próbują wymigać się od obowiązku, który dobrowolnie na siebie przyjęli wstępując do zawodowej służby wojskowej, uzyskując zwolnienia lekarskie.Jakie będzie stanowisko resortu wobec osób uchylających się od wypełnienia tego obowiązku? Uważam, że każdy żołnierz dobrowolnie przyjął na siebie taki obowiązek. Każdy kto zakłada mundur wojskowy musi liczyć się z tym, że w pewnym momencie może otrzymać rozkaz wyjazdu. W takiej sytuacji nie ma żadnych dyskusji.W kontyngencie wojskowym SFOR w Bośni powstały problemy socjalne, których uregulowanie trwało dość długo. Problemy te dotyczyły m.in. wypłaty odpowiedniego uposażenia, opieki zdrowotnej, a zwłaszcza stomatologicznej i innych spraw.Spowodowało to dwukrotne interwencje rzecznika praw obywatelskich u ówczesnego ministra obrony narodowej. Czy wyciągnięto z tego odpowiednie wnioski? W jaki sposób rozwiązane zostaną tego typu problemy w nowym kontyngencie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselKazimierzPlocke">Jaki podział kompetencji przewiduje Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dla poszczególnych służb, które uczestniczyć będą w likwidowaniu skutków zagrożeń wewnętrznych państwa? Która ze służb będzie wiodąca w likwidowaniu takich skutków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselStanislawJanas">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń.Proszę ministra obrony narodowej o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MinisterJerzySzmajdzinski">Przyszedł taki czas, że o bezpieczeństwo Polski trzeba walczyć poza granicami kraju. Trzeba likwidować ogniska mogące spowodować ataki terrorystyczne w niewyobrażalnej skali. Właśnie z takimi atakami mieliśmy do czynienia w Nowym Jorku i Waszyngtonie.Nie ma żadnego ratunku przed samobójczym atakiem terrorystycznym. Właśnie taką formę działania przyjmują już teraz terroryści, z którymi mamy do czynienia na świecie. Jeśli chcemy bronić bezpieczeństwa państwa, to w obliczu globalnego charakteru terroryzmu musimy to robić w miejscach, w których znajdują się źródła terroryzmu. Przypomnę, że w tej sprawie zgodną decyzję podjęły 43 państwa, które biorą udział w koalicji antyterrorystycznej.Decyzja Polski o udziale w tej koalicji wynika z mandatu udzielonego przez poprzedni rząd ambasadorowi Polski w NATO. Polska podjęła taką samą decyzję, jak pozostałe państwa członkowskie NATO. Po raz pierwszy w historii zastosowano art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego w praktyce. Konsekwencją zastosowania tego artykułu jest reakcja ze strony wszystkich członków NATO. Chcę zaznaczyć, że odpowiednia prośba w tej sprawie została skierowana do polskiego rządu na piśmie. Konsultacje w sprawie ewentualnego wysłania naszych wojsk do Afganistanu prowadzone były w poprzednim oraz w obecnym rządzie. Podjęte uzgodnienia zmierzały przede wszystkim do tego, żeby w jak największym stopniu zagwarantować bezpieczeństwo polskich żołnierzy, którzy uczestniczyć będą w tej operacji.Pytali państwo o korzyści związane z decyzją o wyjeździe naszych wojsk do Afganistanu. Wojna z terroryzmem to nie tylko likwidowanie grup terrorystycznych. Oznacza to także działania zmierzające do niwelowania różnic, o których mówiono w trakcie debaty sejmowej. Istnieją przecież różnice cywilizacyjne, ekonomiczne, edukacyjne, świadomościowe i inne. Podłoże tego zjawiska jest niezwykle skomplikowane.W chwili obecnej zajmujemy się jedynie aspektem militarnym, ze względu na potrzebę zlikwidowania miejsc, w których powstały - w wyniku bardzo złożonych procesów - grupy uznające, że życie ludzkie nie ma żadnej wartości. Polska bierze udział w działaniach militarnych, a także w działaniach humanitarnych i politycznych. Na pewno korzyścią dla nas będzie to, że jesteśmy wiarygodnym uczestnikiem tej koalicji oraz Paktu Północnoatlantyckiego. Być może nasza wiarygodność nie dla wszystkich z państwa ma znaczenie. W tej sprawie będziemy się różnić.Od 50 lat polscy żołnierze pełnią służbę w różnych częściach świata. Świadczy to o naszej gotowości i uznaniu potrzeby, że powinniśmy walczyć o zachowanie pokoju tam, gdzie jest to możliwe.Pytali państwo, czy rodziny żołnierzy poniosą straty etyczne lub moralne. Można zastanawiać się nad tym, jakie poniesiemy straty moralne i etyczne, jeśli nie weźmiemy udziału w tej operacji. Na pewno to pytanie można odwrócić. Polska nie może być tylko konsumentem bezpieczeństwa. Polska musi wnosić także swoją kontrybucję. Można powiedzieć, że w porównaniu z innymi państwami nasz udział w tej operacji jest symboliczny.Tak właśnie wygląda nasz udział na tle innych państw i narodów, które biorą udział w tej operacji.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#MinisterJerzySzmajdzinski">Przypomnę, że wysłanie do Afganistanu 300 żołnierzy zadeklarowały także Czechy, które są krajem kilka razy mniejszym od Polski. Nie będę wskazywać państwu innych przykładów.Wyposażenie jednostki "GROM" jest zbliżone do potrzebnych standardów. W najbliższych tygodniach wyposażenie zostanie uzupełnione w taki sposób, że będzie całkowicie porównywalne do wyposażenia posiadanego przez najlepsze jednostki antyterrorystyczne na świecie.Następne pytanie dotyczyło samolotu transportowego. Przypomnę, że poprzedni rząd podpisał umowę na zakup samolotu transportowego CASA. Do tej pory nie znalazłem żadnych argumentów i powodów, żeby nie realizować przyjętego wtedy programu. Dobrze pamiętam, że wprowadzanie nowych samolotów transportowych na wyposażenie naszych sił zbrojnych rozpocznie się w 2003 r.Nasze siły lotnicze uzupełnione zostaną także samolotami typu "Hercules". Jednak w tym przypadku pozyskamy je raczej w formule użyczenia lub wypożyczenia niż zakupu. Powinno to znacznie zwiększyć możliwości przewozu żołnierzy i sprzętu.Użycie wojska na terenie kraju wymaga zmiany ustawy. W tej sprawie nie mogę państwu powiedzieć nic więcej. Przypomnę, że zakaz używania wojska na terenie kraju wynika z naszych wewnętrznych doświadczeń. Na pewno istnieje psychologiczne uzasadnienie, żeby tego nie robić.Na pewno w tej sprawie potrzebna będzie szeroka zgoda. Nie wystarczy wola rządu do tego, żeby w ustawowo określonych okolicznościach jednostka specjalna mogła realizować opisane w ustawie zadania po zasięgnięciu odpowiedniej opinii. Wydaje się, że można to zrobić tylko w ten sposób.W tej chwili nie potrafię udzielić odpowiedzi na pytanie, czy dowódca jednostki "GROM" będzie dowodził całym kontyngentem. Będzie to zależało od wielu różnych spraw. Wielu okoliczności nie możemy przewidzieć w dniu dzisiejszym. Z pewnością mogę powiedzieć, że dowódca jednostki dałby sobie radę z dowodzeniem całym kontyngentem. Jednak decyzja w tej sprawie uzależniona będzie od problemów dotyczących logistyki, dyslokacji itp.Wspominali państwo o swojej wizycie w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli. Z przyjemnością zapoznam się z informacją o tym, czego potrzeba polskim żołnierzom poza lekarzem i pielęgniarką. Muszę stwierdzić, że utworzenie szkoły jest szerszym problemem, z którym wiążą się określone koszty.Zazwyczaj zajęcia w polskiej szkole odbywają się co dwa tygodnie lub raz w miesiącu. W wielu krajach polska szkoła usytuowana jest w odległości kilkudziesięciu kilometrów od niektórych uczniów. Jeśli w tej sprawie będzie można jakoś pomóc, na pewno Ministerstwo Obrony Narodowej nie będzie głuche na zgłaszane propozycje.Poseł Andrzej Brachmański poruszył problem chorób. Ludzie chorują. Jest to zjawisko obiektywne. W ostatnich dwóch dniach nastąpiła znacząca zmiana pogody, co spowodowało zwiększenie liczby zachorowań. Nie będziemy w każdym przypadku prowadzili śledztwa, żeby sprawdzić, jakie jest podłoże choroby każdego żołnierza.Zgadzam się w pełni z twierdzeniem, że wybór zawodu żołnierza oznacza zgodę na służbę w różnych warunkach, także poza granicami kraju. Taką decyzję podejmuje się dokonując wyboru zawodu. Służba wojskowa nie odbywa się tylko w ciepłym garnizonie. Każdy żołnierz deklaruje gotowość do wypełniania zadań w różnych miejscach.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#MinisterJerzySzmajdzinski">Jest to  także kwestia możliwości sprawdzenia się i kariery. Nie można się tego wstydzić.Osobiście zajmę się sprawą stomatologa w Bośni. Udzielę państwu precyzyjnej informacji na ten temat. Sugerowano utworzenie jednego centrum reagowania kryzysowego. Uważam, że w Polsce potrzebny jest system reagowania cywilnego, w którym w stanie wojny decydującą rolę przejmowałby czynnik wojskowy. Wtedy kierowanie byłoby realizowane przez wojsko przy wsparciu komponentu cywilnego.W normalnej sytuacji dominującą rolę pełniłby w tym systemie czynnik cywilny. Jednak konieczne byłoby współdziałanie i wspólne planowanie z czynnikiem wojskowym. W razie wystąpienia takiej potrzeby dochodziłoby do zamiany ról tych czynników.Na pewno utworzenie takiego systemu wymagać będzie rozwiązań ustawowych. Jestem przekonany, że projekty, które rozpatrywać będzie komisja nadzwyczajna, nie przewidują tego typu rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Nie odpowiedział pan na pytania, które zadałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MinisterJerzySzmajdzinski">Uważam, że odpowiedziałem na te pytania. Powiedziałem o korzyściach w taki sposób, w jaki je rozumiem. Pan może rozumieć je w inny sposób. Jest to naturalne. W parlamencie mogą występować tego typu różnice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselZygmuntWrzodak">Pytałem, jakie państwa są w stanie wojny? Prosiłem także o podanie, które państwa łamią rezolucje Organizacji Narodów Zjednoczonych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MinisterJerzySzmajdzinski">Szczegółową informację o państwach, które pozostają w stanie wojny, przedstawię państwu na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselStanislawJanas">Proszę, żeby informacja ta została poszerzona. Poza wykazem państw pozostających w stanie wojny powinna ona zawierać także wykaz państw, które łamią rezolucje ONZ.Proszę o udzielenie odpowiedzi ministra Zbigniewa Sobotkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SekretarzstanuZbigniewSobotka">Udzielę odpowiedzi na pytania dotyczące kwestii ogólnych. Chciałbym, żeby na pytania szczegółowe odpowiedział generał Zbigniew Meres, który jest specjalistą w zakresie działań dotyczących ochrony cywilnej ludności.Poseł Zbigniew Zaborowski pytał o koszty działań związanych z podwyższoną gotowością i reagowaniem na fałszywe alarmy. Pytał także, czy w wyniku tych działań wykryto jakiegoś terrorystę. Instytucje państwowe muszą podejmować działania w przypadku zagrożenia bioterroryzmem, tak samo jak w przypadku innych fałszywych alarmów. W przypadku fałszywego alarmu o podłożeniu bomby lub o wystąpieniu pożaru, jednostki Państwowej Straży Pożarnej muszą podejmować odpowiednie czynności. Koszty tych działań są wkalkulowane w funkcjonowanie tego typu formacji.Zdajemy sobie sprawę z tego, że podejmowanie działań nadzwyczajnych powoduje, że wydatki są większe niż zakładano w budżecie. W tej chwili trudno jest te koszty oszacować, w związku z czym nie podam państwu danych na ten temat. Mogę jednak powiedzieć, że wydatki na ten cel są znaczne. Jestem przekonany, że Państwowa Straż Pożarna, Policja oraz inne służby poniosą z tego tytułu ogromne straty. Spowoduje to wyczerpanie się środków budżetowych znacznie wcześniej niż przewidywano.Trudno jest mi w tej chwili powiedzieć, czy wykryto jakiegoś terrorystę. Na pewno penetrowane są środowiska, w których może wystąpić takie zagrożenie. Jest wiele dowodów na to, że po ataku na World Trade Center takie zagrożenie występowało także w Polsce. Właśnie dlatego po pierwszych posiedzeniach sztabu kryzysowego podjęto odpowiednie działania.Pytali państwo o rozpoznanie cudzoziemców biorących udział w szkoleniach organizacji paramilitarnych. W tej chwili nie jestem przygotowany do udzielenia odpowiedzi na to pytanie. W tej sprawie należałoby zebrać informacje od różnych służb, nie tylko od tych, które podlegają ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Odpowiedź na to pytanie przygotuję na piśmie.Pytali państwo o ochronę obiektów o szczególnym znaczeniu, w tym ujęć wody, rozdzielni gazu i innych obiektów użyteczności publicznej. Mogę powiedzieć, że ochrona tych obiektów została wzmocniona. Mówiłem już wcześniej, że po kilku posiedzeniach sztabu kryzysowego wydaliśmy w tej sprawie dyspozycje.Do wojewodów i wszystkich służb przesłano odpowiednie zalecenia. Dotyczyło to nie tylko służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Wydaje mi się, że możemy być spokojni, gdyż ujęcia wody i inne obiekty są chronione.W sprawie każdego fałszywego alarmu wszczynane były dochodzenia. Nie potrafię jednak w tej chwili powiedzieć, ile z nich zakończyło się wynikiem pozytywnym. Sądzę, że już wkrótce będę mógł odpowiedzieć na to pytanie. Poseł Ludwik Dorn pytał także o sankcje karne związane z wysyłaniem tego typu przesyłek. Sądzę, że w tym przypadku możemy mówić o groźbie karalnej. Jest to przestępstwo zagrożone ograniczeniem wolności do lat trzech.Taka właśnie kwalifikacja stosowana jest w przypadku innych fałszywych alarmów. W poprzednich latach mieliśmy do czynienia z wieloma fałszywymi alarmami o zagrożeniu bombowym. W wyniku takich alarmów dochodziło np. do ewakuacji szpitali. Wtedy sprawy kończono na podstawie właśnie takiej kwalifikacji czynu. Można sądzić, że w tej chwili mamy do czynienia z podobną sytuacją.Czy cztery projekty ustaw skierowane do Sejmu przez prezydenta są wystarczające? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że tak, chociaż z pewnością trzeba je będzie uzupełnić. W dniu wczorajszym odbyło się robocze spotkanie, na którym dyskutowaliśmy na ten temat w obecności wiceministra obrony narodowej.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#SekretarzstanuZbigniewSobotka">Uznaliśmy, że w tej sprawie potrzebne są szczegółowe ekspertyzy.Postanowiliśmy, że ponownie spotkamy się za 10 dni. Wtedy będziemy już dysponować wszystkimi informacjami. Dopiero wtedy będę mógł odpowiedzieć na pytanie, jakie zmiany w tych projektach będą potrzebne. Najprawdopodobniej potrzebne będzie uchwalenie dodatkowej ustawy, która wprowadzać będzie te cztery ustawy. Dodatkowa ustawa powinna zlikwidować wszystkie dotychczas obowiązujące ustawy. Jest ich wiele. Uważamy, że w tym zakresie przepisy zawarte w czterech projektach są niewystarczające. Na pewno w tym zakresie potrzebne będą pewne uzupełnienia. Jest także kilka innych kwestii, które trzeba będzie rozstrzygnąć. Nie wiadomo np., co robi prezes Rady Ministrów, gdy naczelny dowódca sił zbrojnych przejmuje kierowanie. Niektóre sprawy wymagają jeszcze wyjaśnień. Mam nadzieję, że wszystko zostanie rozstrzygnięte w ciągu 10 dni. Później będziemy mogli przedstawić państwu jednolite stanowisko rządu w tej sprawie.Poseł Paweł Graś zapytał, czy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji myśli się o utworzeniu jednostki antyterrorystycznej na wzór jednostki "GROM". Przypomniał, że właśnie z tego powodu odsądzano od czci i wiary wicepremiera Janusza Tomaszewskiego. Należy jednak pamiętać, że w tym czasie jednostka "GROM" pozostawała w strukturach resortu spraw wewnętrznych.Zgodnie z rozwiązaniami przyjętymi w konstytucji, ministrowi spraw wewnętrznych i administracji nie mogą podlegać jednostki wojskowe. W tej sytuacji jednostkę "GROM" trzeba było przekazać ministrowi obrony narodowej. Nie chciałbym publicznie wypowiadać się o tym, czy w tej chwili myśli się o utworzeniu tego typu jednostki w resorcie. Jako osoba, która nadzoruje wszystkie służby mundurowe, widzę taką potrzebę. Myślę, że tego typu jednostkę dałoby się stworzyć ze wszystkich służb antyterrorystycznych, które w chwili obecnej funkcjonują w Policji.Osobiście widzę potrzebę funkcjonowania w resorcie jednostki antyterrorystycznej podobnej do jednostki "Delta" lub "GROM". Sądzę jednak, że jest zbyt wcześnie, żeby o tym mówić. Na pewno w tej sprawie potrzebne będzie oficjalne stanowisko Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a później Rady Ministrów. Senator Józef Dziemdziela pytał o możliwość wpisania do ustawy o Państwowej Straży Pożarnej dodatkowego zadania, którym miałoby być przeciwdziałanie bioterroryzmowi. Myślę, że nie ma takiej potrzeby. Pan senator pytał także, czy Państwowa Straż Pożarna otrzyma dodatkowe środki z tytułu podejmowania czynności w tym zakresie.Mówiłem już wcześniej o tym, że Państwowa Straż Pożarna powołana jest do podejmowania wszelkich działań związanych z ratownictwem. Jedynie z nazwy wynika, że powinna zajmować się gaszeniem pożarów. W praktyce jest to nowoczesna formacja ratownicza, która podejmuje działania związane z opieką paramedyczną. To zadanie zostało zapisane w ustawie. Zadaniem Państwowej Straży Pożarnej jest podtrzymanie wszystkich funkcji życiowych do czasu przyjazdu profesjonalnej służby medycznej.Koszty działania Państwowej Straży Pożarnej są w odpowiedni sposób kalkulowane.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#SekretarzstanuZbigniewSobotka">Na  pewno w roku bieżącym są one dużo wyższe niż przewidywano. W tej chwili trudno jest je oszacować. Jeśli Państwowa Straż Pożarna wyczerpie wszystkie środki, będziemy podejmować działania nadzwyczajne zmierzające do jej dofinansowania. Stanie się tak, jeśli tylko będzie taka możliwość. Nie zamierzamy jednak dodawać Państwowej Straży Pożarnej nowych zadań ustawowych.Pytano o to, która służba będzie wiodąca w sprawach dotyczących bioterroryzmu. Jest oczywiste, że będzie to minister zdrowia. Natomiast w przypadku wszystkich innych zagrożeń terrorystycznych właściwym organem będzie minister spraw wewnętrznych i administracji.Pytali państwo także o odsunięcie terminu wejścia w życie ustawy o ratownictwie medycznym. Mam nadzieję, że na to pytanie odpowie pan generał. Przypomnę, że ustawa ta dość ściśle wiązała się z ustawą o gotowości cywilnej i zarządzaniu kryzysowym. W wielu przypadkach odnoszono się bezpośrednio do przepisów tej ustawy. Sądzę, że należałoby dokładnie przeanalizować wszystkie przepisy.Przyznam, że nie znam dokładnie tej sprawy. Myślę jednak, że wejście w życie tej ustawy zostało wstrzymane na rok przede wszystkim ze względu na wysokie koszty. Wydaje mi się, że podstawowym powodem przesunięcia terminu jej wejścia w życie były skutki finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselStanislawJanas">Minister Jerzy Szmajdziński będzie musiał za chwilę opuścić posiedzenie Komisji. Czy ktoś z państwa ma jeszcze pytania do ministra obrony narodowej? Nie widzę zgłoszeń.Dziękuję panu ministrowi za udział w posiedzeniu Komisji. Na sali obecny jest przedstawiciel Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który w razie potrzeby będzie mógł udzielić odpowiedzi na dodatkowe pytania.Proszę o zabranie głosu pana generała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#ZbigniewMeres">Po ćwiczeniach "Crisex 2000" przygotowano materiały analityczne, w których przedstawiono informacje i wnioski dotyczące m.in. braku odpowiedniego współdziałania przy realizacji działań. Takie uwagi zawarte zostały w materiałach z 2000 r. Chcę państwa poinformować, że takie same ćwiczenia przeprowadzono w styczniu i lutym bieżącego roku.W ramach ćwiczeń powołany został międzyresortowy zespół analityczno-sytuacyjny, którego pracami kierował dyrektor Departamentu Systemów Obronnych Ministerstwa Obrony Narodowej. Zespół pracował w Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej, w Urzędzie Obrony Cywilnej oraz Krajowym Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności. Zespół wypracowywał decyzje, które uwzględniały wnioski i uwagi zawarte w materiałach z 2000 r.Muszę państwu powiedzieć, że po ćwiczeniach przeprowadzonych w roku bieżącym ocena NATO jest diametralnie różna niż ocena z roku ubiegłego. Mogę powiedzieć, że wszystkie wnioski zostały wzięte pod uwagę. Państwowa Straż Pożarna odnotowuje co roku fałszywe alarmy, które stanowią ok. 4 proc. wszystkich interwencji. Co roku interweniujemy ok. 400 tys. razy. Fałszywych alarmów jest dość dużo. Wyjeżdżamy do każdego zgłoszenia, chociaż w wielu przypadkach możemy przypuszczać, że alarm jest fałszywy. Wyjechaliśmy także do 832 przypadków przesyłek z nieznaną zawartością.Uważam, że musimy wyjeżdżać do każdego alarmu. Każdy przypadek należy traktować jednakowo. Pytali państwo o nadzór nad ujęciami wody, przepompowniami gazu oraz obiektami, w których znajdują się różnego rodzaju środki chemiczne i toksyczne. Zadania związane z tym nadzorem realizowane są na bieżąco. Chcę podkreślić, że takie działania były realizowane zawsze, chociaż po 11 września br. nastąpiło ich uaktywnienie.Główny inspektor sanitarny zalecił po 11 września 2001 r., żeby wszystkie ujęcia wody były kontrolowane i nadzorowane bezpośrednio przez inspektorów powiatowych i wojewódzkich. Państwowa Straż Pożarna co roku kontroluje 1500-2000 obiektów, w których występować mogą zagrożenia związane ze składowaniem środków chemicznych lub toksycznych, albo gazu. Taką samą liczbę obiektów skontrolowaliśmy w roku bieżącym.W takich przypadkach stosowane jest określone postępowanie administracyjne. Wykluczane są wszystkie potencjalne przyczyny zagrożenia.Pytali państwo także o ustawę o ratownictwie medycznym. Nie mam żadnych wątpliwości, że ustawa ta była spójna z ustawą o gotowości cywilnej i zarządzaniu kryzysowym. Spójność ta wynikała z korelacji między tymi ustawami. W tej chwili pracujemy nad tym, żeby przygotować uwagi do uchwalonej przez Sejm ustawy o ratownictwie medycznym. Wydaje się, że opóźnienie terminu wejścia w życie tej ustawy jest spowodowane problemami dotyczącymi jej spójności z innymi przepisami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselStanislawJanas">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń.Celem dzisiejszego posiedzenia połączonych Komisji było szczegółowe poinformowanie posłów o problemach dotyczących wysłania polskiego kontyngentu wojskowego do Afganistanu. Chcieliśmy, żeby uzyskali państwo także informację o stanie zabezpieczenia państwa przed ewentualnym zagrożeniem, związanym z atakami terrorystycznymi. Sądzę, że na podstawie przedstawionych informacji możemy stwierdzić, iż rząd robi wszystko, żeby zabezpieczyć państwo przed atakami tego typu.Celem dzisiejszego posiedzenia było także zminimalizowanie ewentualnego niepokoju społeczeństwa związanego z wysłaniem polskich żołnierzy do Afganistanu. Możemy mieć nadzieję, że zanim nasi żołnierze wyjadą do Afganistanu działania wojenne zakończą się. W takiej sytuacji nasi żołnierze wypełnialiby jedynie funkcje związane z zabezpieczeniem pokoju. Dziękuję państwu za udział w obradach. Członków Komisji Obrony Narodowej proszę o pozostanie na sali. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>