text_structure.xml
77.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Witam na spotkaniu z przedstawicielami Komisji Sportu Dzieci i Młodzieży powołanej przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki . W dniu dzisiejszym rozpatrzymy informację o przebiegu i wdrażaniu systemu współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży w 1997 r. oraz stan przygotowań do IV edycji tego współzawodnictwa i ogólnopolskiej olimpiady młodzieży.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Komisja wspólnie z Departamentem Sportu Dzieci i Młodzieży przygotowały szczegółowe opracowanie dotyczące systemu współzawodnictwa i jego wyniku w 1997 r. Myślę jednak, że nigdy nie jest tak dobrze, żeby nie było o czym porozmawiać i zasygnalizować pewne sprawy, które w 1998 r. można by wziąć pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">System ten jest mi znany, ponieważ miałem zaszczyt i możliwość spotykania się z Komisją przy okazji olimpiady w Poznaniu i w Bydgoszczy, a także wcześniej. Konstruując plan pracy miałem na myśli przede wszystkim zaszczepienie tej idei moim kolegom, którzy z różnych względów nie są obecni na dzisiejszym posiedzeniu. Będę wnosił o ponowne podjęcie tego tematu przy okazji omawiania szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, żeby pozostałych członków sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki zapoznać z tym tematem, żeby nie stawiano pytań skąd biorą się punkciki, za które ktoś płaci i nie wiadomo na jakich zasadach. Na posiedzeniu senackiej Komisji wyraźnie było widać brak komplementarnej wiedzy na ten temat.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Poproszę pana dyrektora Kowalskiego o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Chciałbym poruszyć sprawy, które nie są ujęte w tym materiale, a dotyczą głównie strony organizacyjnej systemu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">System współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży składa się z czterech podstawowych bloków, które są opisane w przedstawionym materiale. Chciałbym jednak skupić się głównie na stronie organizacyjnej tych poszczególnych bloków.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Olimpiady organizują poszczególne województwa, a w województwach organizację wojewoda powierza albo komitetowi organizacyjnemu, albo stowarzyszeniom kultury fizycznej, które gwarantują przygotowanie. Ponieważ są to przedsięwzięcia angażujące młodzież od 500 do 4 tys. osób, to każdy z tych bloków wymaga odrębnego przygotowania i sporego wysiłku. Muszę powiedzieć, że nie zawsze w przypadku, gdy wojewoda powierza to przedsięwzięcie stowarzyszeniu, stowarzyszenie jest w stanie przygotować i zrealizować poszczególny blok olimpiady, a to dlatego, że do przyjęcia młodzieży muszą być zaangażowane odpowiednie służby ze względu bezpieczeństwa, dopatrzenia i dopełnienia warunków sportowych, poziomu sportowego odbywanych konkurencji, ze względu na bezpieczeństwo przeciwpożarowe czy kontrolę sanepidu. Tymi służbami nie dysponują ani stowarzyszenie, ani komitet organizacyjny, dlatego współpracujemy zawsze z wojewodą i ze służbami wojewody po to, żeby można było zorganizować blok olimpiady w poszczególnych województwach.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Jest to ważne z tego względu, że wciąż mamy przed oczami wydarzenia, które miały w Polsce miejsce, chociażby w związku z organizacją różnego rodzaju koncertów muzycznych. Przykładem może być hala gdańska, gdzie niedopatrzenia organizacyjne doprowadziły do tragicznych wydarzeń, których można było uniknąć. Dlatego w systemie współzawodnictwa sportowego ściśle współpracujemy z wojewodą i z jego służbami. Ponadto przy realizacji bloku olimpiady zaangażowanych jest wiele instytucji i osób, którym jesteśmy za to bardzo wdzięczni.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Odniosę się do IV edycji olimpiady w Szklarskiej Porębie i w woj. jeleniogórskim, gdzie realizujemy pierwszy blok sportów zimowych. Byliście państwo świadkami tego, co potrafi nam zrobić aura, którą trudno przewidzieć. Imprezę trzeba jednak przeprowadzić. Dlatego też zaangażowanie instytucji i osób jest odwrotnie proporcjonalne do naszych oczekiwań. Trzeba stworzyć warunki do startu dla młodzieży, która przez ostatnie 2 lata trenowała, by wziąć udział w olimpiadzie. Zaangażowane jest w to wojsko, które przygotowuje trasę biegową oraz inne służby, w tym medyczne, żeby wszystko odbywało się zgodnie z przepisami państwowymi, przepisami bezpieczeństwa i przepisami sportowymi.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to w tym miejscu mojego wystąpienia, chciałbym wyrazić serdeczne podziękowania panu dyrektorowi Dzierzbie, a za jego pośrednictwem panu wojewodzie i wszystkim jednostkom administracyjnym i organizacyjnym, które przyczyniły się do organizacji olimpiady zimowej 1998 r.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Swoje uznanie i podziękowanie kieruję również w stronę pana burmistrza Szklarskiej Poręby za to, że podjęliście ten trud i przygotowaliście warunki startu dla ok. tysiąca młodzieży i że impreza ta z ogromnymi problemami, ale z dużą satysfakcją sportową może się odbywać.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Tyle, jeżeli chodzi o stronę organizacyjną.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Jakich oczekujemy efektów? Przy zaangażowaniu tak wielu służb i ludzi dostrzegamy to, co jest dla nas niezmiernie cenne, że przez długi czas przygotowań zaangażowane jest całe województwo, wiele samorządów z terenu tego województwa. Zatem wiele osób żyje sportem młodzieżowym. Widzimy ogromny wysiłek samorządów, wojewody i jednostek sportowych, czyli stowarzyszeń kultury fizycznej w modernizacji, adaptacji, a nawet w inwestycjach sportowych, które dzięki systemowi współzawodnictwa są realizowane w poszczególnych województwach. Ta część naszej działalności wokół olimpiad nie może być przeliczana na złotówki. Jest to czysty zysk i oszczędność, a jednocześnie dowód pełnego zaangażowania ludzi.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Pan wojewoda jeleniogórski wskazał na stale rosnącą liczbę sponsorów dotujących sport. Jest to również wynik naszego nowoczesnego działania, z którym podchodzimy do organizacji olimpiady. Nie finansujemy całości olimpiady, dofinansowujemy jej koszty. Środki do tego dokładają samorządy i województwo. Są to te problemy i zagadnienia towarzyszące organizacji olimpiad, które trudno opisywać w efektach sportowych systemu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#DyrektorDepartamentuSportuDzieciiMlodziezywUrzedzieKulturyFizycznejiTurystykiZbigniewKowalski">Na tym mógłbym mój wstęp zakończyć. Resztę informacji znajdziecie państwo w przygotowanych materiałach. O wypowiedź na temat strony merytorycznej, ściśle sportowej, poproszę pana prof. Jackowskiego. Jest z nami również pan Stanisław Zantara, wiceprzewodniczący tej Komisji oraz pan Jerzy Jańczy, członek Komisji Sportowej. Te osoby wraz z kilkunastoma innymi tworzą, modernizują i realizują ten system.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przypominam, że jest z nami pani Jolanta Do-brzyńska z Ministerstwa Edukacji Narodowej. W przedstawionych materiałach jest mowa o porozumieniu Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Mamy nadzieję, że na nowo i z odpowiednią energią porozumienie to będzie realizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Przy tej okazji chciałbym wyrazić swoje podziękowanie Ministerstwu Edukacji Narodowej, gdyż w naszej dotychczasowej współpracy nie znajdo-waliśmy takich problemów, które byłyby barierami w rozwiązywaniu naszych sportowych spraw. Ministerstwo zawsze było sojusznikiem i wspierało nas w naszych działaniach. Serdecznie za to dziękuję. Organizując olimpiady staramy się nie zabierać młodzieży czasu przeznaczonego na dydaktykę. Wpasowujemy te bloki w przerwy między lekcjami, jeżeli tylko nam to się udaje. Impreza majowa jest pomyślana w taki sposób, żeby mogła odbywać się wtedy, gdy młodzież w szkołach ma mniej zajęć - są matury. Nasz program i system jest wkomponowany w kalendarz dydaktyczny szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">W imieniu Komisji Sportu Dzieci i Młodzieży w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, na kanwie olimpiady w Karkonoszach odbywającej się w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, chciałbym poruszyć - korzystając z obecności państwa na tym spotkaniu - kilka spraw dotyczących funkcjonowania systemu szkolenia i współzawodnictwa dzieci i młodzieży w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Stopniowo doszliśmy do pewnego systemu, który obejmuje szkolenie i współzawodnictwo uzdolnionej młodzieży. System ten budzi duże zainteresowanie naszych sąsiadów. Został zaakceptowany przez środowiska sportowe naszego kraju. Wymaga naturalnie ciągłych poprawek, bowiem sport jest tą dziedziną życia, która jest w ciągłym rozwoju, wciąż potrzebuje korekt, ale działa bardzo sprawnie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">W systemie szkolenia funkcjonuje szkolenie makroregionalne obejmujące ponad 6 tys. uzdolnionych młodych ludzi, głównie w kategorii wiekowej młodszego juniora. W większości dyscyplin sportowych są to uczniowie szkół klas ponadpodstawowych. Są jednak takie dyscypliny, w których są to uczniowie szkół podstawowych. Tym ponad 6 tys. uczniów zapewniamy szkolenie ponadklubowe, tzn. że szkolenie makroregionalne nie zastępuje szkolenia klubowego.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Na posiedzeniu sejmowej komisji, kiedy omawialiśmy system sportu wszystkich dzieci, mówiłem, że bardzo istotną rolę oprócz uczniowskich klubów sportowych, ludowych zespołów sportowych i szkolnego związku sportowego odgrywają zwykłe kluby, jak Śnieżka - Karpacz, Legia - Warszawa, czy Śląsk - Wrocław itd. Kluby te pracują z reguły z młodzikami, a w większości dyscyplin sportowych są to uczniowie klas VII i VIII.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">W systemie szkolenia makroregionalnego, które nie zastępuje działania klubów tylko je uzupełnia, zapewniamy 50 dni szkolenia. Z jednej strony jest to dużo, z drugiej strony jest to mało. Biorąc pod uwagę wymagania światowe jest to mało, a biorąc pod uwagę nasze możliwości jest to dużo. Tak trzeba powiedzieć.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Szkolenie to jest oprzyrządowane badaniami, głównie zdrowotnościowymi i wydolnościowymi, które określają czy dany kandydat jest w stanie podołać w przyszłości wszystkim wymaganiom, które narzuca sport wyczynowy. Jest to uzupełnione odpowiednim sprzętem, który rozdzielono w ub.r. oraz ludźmi, którzy tym szkoleniem kierują, a więc trenerami i zespołami metodyczno-szkoleniowymi w makroregionach.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Ponadto w ub.r. szkolenie makroregionalne zostało uzupełnione szkoleniem młodzików. Szkoleniem tym miało być objętych 12 tys. osób w skali kraju. Z aktualnych danych dotyczących realizacji programu wynika, że w szkoleniu wzięło udział więcej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Urząd zaproponował 30 dni szkolenia po 15 zł dziennie. Wszyscy naturalnie wiemy, że za 15 zł dziennie nie można zorganizować ani zgrupowania, ani konsultacji. W związku z tym musiały być dopłaty rodziców, samorządów, sponsorów i wszystkich ludzi dobrej woli, którzy chcieli się w to zaangażować.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">To szkolenie młodzików było bardzo zdyscyplinowane. Makroregiony posiadają programy szkolenia. Akcja ta rozgrywa się w sposób bardzo dobrze zorganizowany. W przypadku tych 12 tys. uczestników szkolenia nie stać nas było na przeprowadzenie badań. Jednakże korzystali oni ze sprzętu znajdującego się w makroregionie. Sprzęt ten zatem miał zastosowanie u młodzików i u młodszych juniorów. Zaangażowani w to zostali instruktorzy i trenerzy, co spowodowało ożywienie okręgowych związków. W 49 województwach, niektóre okręgowe związki były w stanie "śmierci klinicznej" - nie miały co robić.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">W momencie gdy Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki wyasygnował pieniądze stały się one zaczynem do pojawienia się zespołów trenerskich, zespołów działaczy, którzy organizowali i przeprowadzali pod egidą makroregionu szkolenie młodzików.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">30 dni szkolenia to może niedużo, ale są to dwa zgrupowania po 12 dni, trzy konsultacje to 2 dni. Obejmuje to cały rok. W przypadku tych dzieci jest to bardzo korzystne. Ma to jeszcze jeden korzystny wpływ a mianowicie, że do szkolenia makroregionalnego trafili młodzi ludzie nie z tabeli wyników, ale w wyniku rozeznania na zgrupowaniu młodzików. Uważam, że są tu obecni przedstawiciele gmin i władz sportowych województwa, którzy potwierdzą moją tezę, że szkolenie młodzików odegrało bardzo istotną rolę.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Jak już powiedziałem 6 tys. młodzieży szkolimy w sposób profesjonalny, a 12 tys. młodzieży w sposób półprofesjonalny. Młodzieży tej trzeba zabezpieczyć start. Nie może być takiej możliwości, żeby dziecko trenowało i nie mogło porównać swych sił z rówieśnikami. Element współzawodnictwa jest w dziecku mocno zakorzeniony, a przy istniejącym wolnym rynku jest korzystne, jeżeli wyrabiamy go również w sporcie.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">W naszym systemie mamy zawody główne dla odpowiednich grup wiekowych. Dla młodzieży szkół podstawowych są igrzyska młodzieży szkolnej, w której startuje bardzo dużo osób. Nie chcę mówić o cyfrach, bo są one zawarte w przygotowanych materiałach. Igrzyska szkolne odbywają się w szkołach, w rejonach, w województwach, a w niektórych sportach dochodzą do makroregionów. Jesteśmy przeciwni rozgrywaniu igrzysk w skali kraju. Nie ma takiej potrzeby ani nie ma na to pieniędzy, chociaż są takie ciągotki w różnych środowiskach.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Dla uczniów szkół podstawowych organizowane są makroregionalne mistrzostwa młodzików. Młodzież w tym samym wieku ma możliwość porównania swych sił. Różnica wiekowa wynosi zaledwie rok, zatem 2 lata tworzą jedną kategorię wiekową. Następną kategorią wiekową są młodsi juniorzy, dla których organizowana jest główna impreza sportu młodzieżowego, jakim jest olimpiada i jednocześnie mistrzostwa Polski młodszych juniorów.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Po olimpiadzie są jeszcze dwie imprezy priorytetowe w karierze młodego zawodnika - mistrzostwa Polski juniorów i młodzieżowe mistrzostwa Polski. Młodzieżowe mistrzostwa Polski obejmują młodzież w wieku 20 lat, która w sporcie traktowana jest jeszcze z pewną rezerwą.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PrzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiJanuszJackowski">Uzupełnia to wszystko szkolenie stacjonarne w różnych rodzajach szkół sportowych. Są szkoły sportowe publiczne i szkoły sportowe niepubliczne. Nie mówię o ich liczbie i tym, czym się zajmują, bo jest to również ujęte w materiale.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Chciałbym sprostować, że pan profesor miał na myśli szkoły mistrzostwa sportowego. Poza tym są jeszcze szkoły sportowe w liczbie 124, które funkcjonują dla potrzeb sportu lokalnego. Jeżeli chodzi o formułę szkolenia stacjonarnego, to są to szkoły mistrzostwa sportowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Gdyby chcieć przedstawić model sportu młodzie-żowego, to powinno to wyglądać w ten sposób - i w większości przypadków u bardzo utalentowanych tak to wygląda - że młody człowiek trafia do klubu. Nie musi to być koniecznie uczniowski klub sportowy. Na poprzednim posiedzeniu sprawa została zdominowana przez uczniowskie kluby sportowe. We współzawodnictwie bierze udział 220 uczniowskich klubów sportowych, a jest ich prawie 3 tys. Odrzucając ludowe zespoły sportowe i szkolny związek sportowy, to zwykłych klubów jest prawie 2 tys. Młody człowiek trafia do klubu i jeżeli jest uzdolniony, bierze udział w igrzyskach młodzieży szkolnej w swojej szkole bądź w swoim rejonie szkolnym. Jeżeli się sprawdza, trafia do szkolenia młodzików i jeżeli wykazuje odpowiednie zdolności, trafia do szkolenia makroregionalnego startując po drodze w zawodach, o których mówiłem. W efekcie powinien trafić do kadry narodowej juniorów polskich związków sportowych. Zamknięciem tej chwalebnej kariery jest kadra narodowa lub kadra olimpijska, bo dla najzdolniejszych powinna być zachowana taka kolejność.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Pan przewodniczący wspomniał o punktach. W igrzyskach młodzieży szkolnej punktujemy tylko zasięg, czyli liczbę uczestniczącej młodzieży. Wygrywają ci, którzy angażują do udziału w igrzyskach jak największą liczbę młodzieży. Myślę, że jest to słuszne i celowe. Natomiast w makroregionalnych mistrzostwach młodzików, olimpiadzie, mistrzostwach Polski juniorów i mistrzostwach Polski młodzieżowców, punkty nie są niczym innym jak pozycją w mistrzostwach Polski.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Nie jest to żadna punktomania. Jest to odzwierciedlenie poziomu sportowego. Z każdym punktem wiąże się określone miejsce zajęte w mistrzostwach Polski. Osoby, które mają mały kontakt ze sportem mówią, że jest to punktomania, ale nie wiedzą, że funkcjonuje to wszędzie. W uchwałach Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego nie ma punktacji olimpijskich. W każdej gazecie pisano o punktacji medalowej olimpiady, pomimo że do niczego to nie jest potrzebne. W naszym systemie punktami są pozycje zajęte na mistrzostwach Polski, czyli na imprezie głównej.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">To, że nasz system się sprawdza, jest opinią polskiego środowiska polskiego. Są też zastrzeżenia, bo ludzie mają pewne spostrzeżenia, na które zwracają uwagę. My również wyciągnęliśmy z tej olimpiady wnioski, które pociągną za sobą pewne korekty. Trzeba być otwartym na to, że nie ma takiego systemu, który nie ulega zmianie. Po to jest Komisja Sportu Dzieci i Młodzieży w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki, żeby uwagi te notowała, rozpatrywała i wprowadzała w życie. System ten jest w zasadzie popierany, a co najważniejsze spowodował, że w bieżącym roku w sporcie juniorów w Europie i świecie Polska - jak nigdy - miała bardzo wysokie osiągnięcia sportowe. Jest to nieporównywalne z latami 60. i 70., kiedy mówiło się o bardzo wysokim poziomie polskiego sportu. Nasz dzisiejszy sport młodzieżowy odgrywa znacznie ważniejszą rolę. Mamy w Departamencie Sportu Dzieci i Młodzieży zestawienia medali z mistrzostw Europy, mistrzostw świata juniorów i mistrzostw świata młodzieżowców do lat 20, których liczba budzi entuzjazm i zadowolenie, że system ten się sprawdza.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">System ten jest ułożony w regulaminach, które opracowuje Komisja Sportu Dzieci i Młodzieży. Ukazują się one w wydawnictwach książkowych. W tym roku regulaminy te nadeszły trochę później, ponieważ są cztery edycje olimpiady. Pierwsza jest olimpiada zimowa, potem będą biegi przełajowe, olimpiada halowa i olimpiada letnia. Myślę, że w ciągu najbliższych 14-16 dni regulaminy te ukażą się w całości.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Inną sprawą jest wykaz wyników sportowych. Są to pozycje przeliczone na punkty. Pan przewodniczący stwierdził, że nawet w Senacie wzbudziło to zainteresowanie. Cieszę się, że parlamentarzyści tak dogłębnie zajmują się tym tematem. W książeczce tej jest wykazane, jaką rolę i które kluby, gminy, województwa i makroregiony odgrywają w naszym sporcie.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">To wszystko w części informacyjnej. Teraz chciałbym krótko powiedzieć o pewnych problemach, których nie uzgodniłem z Komisją. Ostatnio mieliśmy wiele spraw bieżących, ale nie mieliśmy posiedzeń ogólnych, bo brakowało czasu.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Jakie są słabe strony tego systemu? Zaznaczam, że są to moje przemyślenia a nie wnioski Komisji, proszę to odbierać w ten sposób.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Główną słabością naszego systemu jest niskie opłacanie trenerów i instruktorów pracujących z młodzieżą. Możecie mi państwo wierzyć lub nie wierzyć, ale są instruktorzy i trenerzy, którzy zarabiają 160-220 zł miesięcznie za prowadzenie z młodzieżą trzech, czterech treningów tygodniowo. Koledzy z Karkonoszy mówili mi, że wymieniam duże sumy, bo u nich są tacy, którzy pracują za mniejsze pieniądze.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Powinniśmy coś zrobić, żeby zabezpieczyć dopłatę do wynagrodzeń tych trenerów, którzy prowadzą pracę z młodzieżą. Nie mówię o całkowitym wynagrodzeniu, ale o dopłacie, szczególnie że sytuacja klubów jest bardzo ciężka. Na pewno spotkaliście się państwo z tym, że w szczerych rozmowach przedstawiciele klubów zawsze podkreślają, że ich sytuacja jest ciężka.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Inną sprawą jest zacieśnienie współpracy z polskimi związkami sportowymi. Są przypadki, że jest powołana kadra narodowa juniorów polskich związków sportowych, więc powyżej szkolenia makroregionalnego, a okazuje się, że uczestnicy szkolenia makroregionalnego mają zabezpieczone 50 dni szkolenia, a polskie związki sportowe powołaną kadrę wysyłają na 12 dni. Co w takiej sytuacji robić? My jesteśmy rozsądni, jeżeli nie bierze ich polski związek sportowy, to bierze ich makroregion. Tu zaczynają występować pewne kłopoty programowe. Sprawa ta powinna być rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Kolejnym problemem jest kwestia stawek sędziowskich. Mówię otwarcie, że w większości polskich związków sportowych władzę w związkach trzyma lobby sędziowskie i tylko patrzą, jak wysokie będą opłaty za sędziowanie. To, że pan dyrektor departamentu podpisuje stawki sędziowskie dla sportu dzieci i młodzieży, jest dla tych panów tylko papierkiem. Mówią - my w polskich związkach sportowych mamy takie stawki, a to możecie sobie - powiem delikatnie - włożyć do szuflady. Koszty organizacji olimpiady, to głównie koszty sędziowskie. Szkoda, że pan dyrektor Dzierzba wyszedł, bo poparłby moje twierdzenie, że koszty te są olbrzymie.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Kolejnym problemem są sprawy kalendarzowe. Panowie, którzy uzgadniali terminy z polskimi związkami sportowymi, mogą potwierdzić, jak wiele musiało odbyć się posiedzeń w tym celu. Związki piętrzą trudności, wydziwiają, przesuwają o 2 dni to w jedną, to w drugą stronę. Jestem trenerem klasy mistrzowskiej i wiem, że nierzadko termin przesunięty o 2-3 dni u zawodników wysokiej klasy stanowi duży problem, ale jeżeli ktoś chce mi wmówić, że 2-3 dni u 16-letniego chłopaka czy dziewczyny jest problemem, to wiem, że przesadza.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że trzeba rozważyć, czy środków przeznaczanych z Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki nie przekazać na makroregiony, gdyż polskie związki sportowe biorą te pieniądze i przekazują je na okręgowe związki, ale biorąc je odliczają procent na tzw. obsługę. U góry wygląda to klarownie, ale w chwili zejścia w dół zaczyna brakować pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Wiem, jak wygląda sprawa wyjścia pieniędzy z góry, a jednocześnie - jako odbiorca na terenie Poznania - wiem, jak ta sprawa wygląda z dołu. W procesie przekazania pieniędzy z góry na dół następują zjawiska negatywne.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PrzewodniczacyJanuszJackowski">Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że jeżeli w szkoleniu makroregionalnym koszt kształtuje się w wysokości 50 zł za osobę dziennie i mieści się w tym wszystko, a w ubiegłym roku koszt wynosił 42 zł, to w szkoleniu młodzika, jak w ubiegłym roku otrzymywano 15 zł, tak i w tym roku otrzymuje się 15 zł. Możemy spierać się o wysokość inflacji, ale faktem jest, że ona jest i sądzę, że 18 zł dziennie ze środków Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki rozwiązywałoby sprawę, a przede wszystkim zamknęłoby namiętne dyskusje, w których mówi się, że im wyżej tym lepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Pan prof. Jackowski dokonał niemal wiwisekcji naszych działań wynikających z realizacji dwóch programów - współzawodnictwa i szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Jednakże rzeczywistość jest pozytywna, bo mamy młodzież coraz lepiej sportowo przygotowaną, o czym świadczą wyniki medalowe w mistrzostwach Europy i w mistrzostwach świata. Faktem jest chandryczenie się z polskimi związkami sportowymi, ale w ostatecznym rozrachunku honorują nasze decyzje, czego dowodem są jednak stawki serwowane przez nas w systemie współzawodnictwa w poszczególnych dyscyplinach - sędziowie nie odmawiają i przeprowadzają zawody. Rzeczywistość organizacyjna z całą pewnością wygląda tak, jak została przez pana profesora zarysowana, a rzeczywistość realizacyjna jest taka jak ją sobie zakładaliśmy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Chciałbym uzupełnić wypowiedź pana profesora ilustrując jednym przykładem to, od czego zaczął wypowiedź, a mówił o modyfikacji, uzupełnieniu naszych programów związanych ze szkoleniem młodzieży uzdolnionej sportowo.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Faktycznie staramy się podnosić to szkolenie na coraz wyższy poziom. W ubiegłym roku nareszcie została zmaterializowana koncepcja polepszenia warunków szkolenia w ośrodkach makroregionalnych i oparcia go na lepszych zasadach. Powołano 55 makroregionalnych ośrodków szkolenia. Są one interdyscyplinarne lub powołane w dyscyplinach specjalistycznych i wyposażone w sprzęt na skalę makroregionalną w wysokości ok. 300 tys. zł. Początek został więc zrobiony. Mamy nadzieję, że 50-dniowe szkolenia, o których pan profesor mówił, będą realizowane w lepszych warunkach niż w ub.r. To właśnie jest to novum i troska o doskonalenie systemu młodzieży. O innym novum - szkoleniu kadry wojewódzkiej młodzików - pan profesor już wspominał. Został więc położony szerszy fundament pod polski sport, niż to miało miejsce do tej pory.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos i odnieść się do pewnych kwestii?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Głos zabierze burmistrz Szklarskiej Poręby, pan Jarosz. Wiem, w jakiej pan jest sytuacji, bo pan sam działa w imieniu rady i zarządu. Szklarska Poręba zajmuje 272 miejsce w punktacji, co na ponad 2400 gmin jest bardzo dobrą lokatą; za wami jest jeszcze wiele dużych miast.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Najpierw chciałbym zabrać głos w sprawach merytorycznych. Znam się trochę na tym, gdyż przez 7 lat kierowałem wydziałem kultury fizycznej, sportu i turystyki jeszcze w starym układzie administracyjnym. Trudno jest porównywać, chociaż można znaleźć pewne elementy porównawcze, ale wydaje mi się, że teraz znacznie trudniej organizuje się tego typu imprezy. Dzieje się to z różnych względów, m.in. dlatego, że jest inna kompetencja i dyspozycyjność. Mam na myśli taki podział administracyjny kraju, polegający na tym, że są dwa szczeble zajmujące się sportem w sposób profesjonalny. Są to szczeble centralny i wojewódzki, a następnie najniższy szczebel, na którym sport jest traktowany w zależności od tego, jaki jest układ władzy, jaka jest rada, jakie jest lobby. Muszę powiedzieć, że od czasu, kiedy zawodowo zajmowałem się sportem, trochę zmienił się układ sił pewnych klubów w Karpaczu i w Szklarskiej Porębie. Klub "Julia", który niegdyś był jednym z bardziej liczących się w narciarstwie alpejskim, w tej chwili praktycznie jest innym klubem, są w nim uprawiane zupełnie inne dyscypliny rozwijane z powodzeniem. Trudno o nich mówić, niektórzy działacze patrzą na to ze zgrozą. Taki jednak powstał układ popierający ten klub, jak i inne uwarunkowania, że zimowe dyscypliny alpejskie nie są w tym klubie rozwijane. Nic na to nie poradzę, mogę tylko wspierać tych działaczy przypominając im wciąż ich korzenie i tradycje.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">W Szklarskiej Porębie jest ośrodek sportów zimowych w narciarstwie klasycznym i alpejskim, który jest jednym z przodujących ośrodków. W rankingu na najlepiej zorganizowaną stację sportów zimowych w konkurencjach alpejskich w poprzednim sezonie zimowym Szklarska Poręba zajęła I miejsce. Jest to ogromne wyróżnienie. Charakteryzuje to najlepiej, jak te tereny są zagospodarowywane i jakie są możliwości uprawiania sportów alpejskich.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Chciałbym podziękować państwu za to, że zechcieliście zainteresować się naszymi możliwościami, które - być może dzięki temu, że aura poskąpiła nam śniegu - jak mogliśmy stwierdzić, są w Szklarskiej Porębie lepsze do uprawiania narciarstwa klasycznego, biegów narciarskich, biathlonu niż gdzie indziej. Myślę również, że olimpiada młodzieży w sportach zimowych wykazała również, że jest możliwość dobrej współpracy między administracją państwową a administracją samorządową. Są tu ciągle nie wykorzystane duże możliwości. Są różnice zdań i poglądów na pewne sprawy, ale nawet w tak trudnych warunkach jak obecne udało się nasze interesy pogodzić, zjednoczyć siły, by zorganizować tę olimpiadę. Oczywiście wykazać dużo dobrej woli i czasem iść na kompromis.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Działacze nierzadko w różny sposób pojmują sport. Są u nas działacze, którzy uważają, że na sporcie trzeba tylko zarabiać, a nie do niego dokładać. Są to poglądy ekstremalne, ale one również znajdują zrozumienie. Imprezy tego rodzaju zbliżają różne stanowiska i pozwalają na wzajemne porozumienie się administracji szczebla centralnego i wojewódzkiego z działaczami i administracją samorządową.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Muszę powiedzieć, że w okresie przygotowawczym do olimpiady młodzieży i w trakcie przebiegu olimpiady bardzo dobrze nam się współpracowało, co nie znaczy, że nie było drobnych scysji, ale jest to normalne i tak - jak mi się wydaje - powinno być. Chciałbym za to podziękować panu dyrektorowi Dzierzbie oraz przedstawicielom Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Chciałbym również podziękować za dobrą współpracę z Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki oraz z urzędem wojewódzkim w imieniu burmistrzów Karpacza, Świeradowa i Lubawki, gdzie miały odbyć się te imprezy i gdzie w zakresie inwestycji zrobiono znacznie więcej niż w Szklarskiej Porębie. W Szklarskiej Porębie nie było takich potrzeb. Pewne wydarzenia, do których nie chciałbym powracać, spowodowały, że w burzliwym dla Szklarskiej Poręby okresie nie dałoby się tych inwestycji zrealizować. Był taki zamysł, jeżeli chodzi o budowę ośrodka szkolenia biathlonowego, do czego chcielibyśmy powrócić, bowiem klimat zmienił się na bardziej korzystny.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Mamy duże możliwości. Zaproponowaliśmy w porozumieniu z Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki oraz z urzędem wojewódzkim, żeby mogły się odbyć duże imprezy na terenie naszego województwa. Bazując na szkole mistrzostwa biathlonowego i biathlonie karkonoskim - którego jestem prezesem - chcemy zorganizować puchar Europy w 2001 r. w biathlonie. Złożyliśmy propozycję zorganizowania mistrzostw świata juniorów w narciarstwie klasycznym wspólnie z sąsiednimi miastami. Jesteśmy w stanie organizować inne imprezy, bowiem mamy świadomość, że imprezy tego rodzaju, o charakterze ponadlokalnym nakręcają w mieście określoną koniunkturę, przyjeżdża więcej turystów, zostawiają u nas pieniądze, rośnie dobrobyt miast, baza turystyczna i infrastruktura techniczna, wzrasta zamożność i estetyka miast. Jeszcze raz za to dziękuję.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#BurmistrzSzklarskiejPorebyRomanJarosz">Dziękuję również panu przewodniczącemu za umożliwienie mi zabrania głosu na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Chciałbym zaproponować wniosek i prosić o jego ak-ceptację.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#DyrektorZbigniewKowalski">Na zebraniu kierownictwa resortu, gdzie referowałem temat współzawodnictwa, w związku z tym, że IV edycja rozpoczęła się sportami zimowymi w niezwykle trudnych warunkach, a kończy się sportami letnimi w wakacje, co będziemy weryfikować, analizować i obliczać do końca listopada, wydało nam się celowe i właściwe - żeby nie krzywdzić młodzieży, która niczemu nie jest winna - aby nie kończyć olimpiady zimowej, gdyż mogą jeszcze zaistnieć warunki w październiku lub listopadzie rozegrania do końca konkurencji olimpiady zimowej IV edycji. Mam na myśli konkurencje alpejskie, skoki, kombinację norweską i saneczkarstwo. Będzie nam trudniej podsumować system, ale czego nie robi się dla satysfakcji młodzieży.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Panie przewodniczący, w imieniu własnym i kolegów chciałbym wyrazić zadowolenie, że możemy na forum Komisji rozmawiać na ten temat. Jestem przekonany, że sprawa jest bardzo istotna i - jak powiedział pan przewodniczący - trzeba jeszcze raz spotkać się w większym gronie, żeby przekonać nieprzekonanych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Jestem dobrze zorientowany w sprawach sportu, zajmuję się nim ponad 50 lat. Przeszedłem wszystkie etapy, widziałem różne układy i mogę powiedzieć, że kiedyś, gdy odbywały się spartakiady młodzieży, prasa bez przerwy nas atakowała nie rozumiejąc o co chodzi. Dopiero, gdy zaproponowałem ówczesnemu przewodniczącemu odbycie dłuższego spotkania wyjaśniającego z przedstawicielami prasy, okazało się, że przestano nas atakowć. Dowiedzieli się dlaczego się to organizuje, jakie są zasady punktacji. Zrozumiano, że ma to swój sens, że jest w tym logika, nic nie wzięło się z powietrza.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">System, który w tej chwili funkcjonuje, jest jedyną chyba jedyną szansą na uratowanie naszego sportu, bo umożliwia szkolenie chociaż grupy dzieci i młodzieży uzdolnionej. Nie dzieje się to przypadkiem. Nie wiem, czy ktoś się zastanawiał nad tym, że kiedyś, przez wiele lat, tak małe kraje jak Węgry, Polska, NRD i Bułgaria były czołówką na olimpiadach, a działo się to w czasach, kiedy kraje te były zniszczone, miały marną bazę sportową i niewielkie środki. Coś musiało o tym decydować.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Zazwyczaj bywa tak, że kraje zniszczone wojną chcą wykazać się poziomem życiowym, stopą bytową, poziomem wychowania fizycznego. Krajom wczesnej demokracji ludowej, zależało na tym, by się wykazać. Zaczęły wówczas powstawać instytuty naukowo-badawcze kultury fizycznej, które gwarantowały naukowe podejście do sportu. Jednak najważniejszą sprawą było pełne przekazywanie doświadczeń między trenerami, czego nie było na Zachodzie, a co powodowało duże osiągnięcia sportowe, wielkie wyniki.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Mówię o tym dlatego, że te wzory zostały zastosowane w krajach zachodnich, ale trafiły na wielokrotnie lepszą bazę sportową i na powszechne zrozumienie potrzeby uprawiania sportu przez społeczeństwo. Powstały więc pewne problemy, które musimy postarać się rozwiązywać w miarę logicznie i nieprzypadkowo. Właśnie dlatego pewna grupa ludzi przez wiele lat w długich i trudnych dyskusjach zastanawiała się, jak najlepiej rozwiązać te problemy na naszym terenie.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">W naszych klubach jest prawie niemożliwe prowadzenie szkolenia na naprawdę wysokim poziomie. Niskie płace trenerów, przy zróżnicowanych grupach - jeden trener prowadzi grupę, w której jest dwóch seniorów i dwóch juniorów, juniorów młodszych i młodzików - powodują, że nawet najlepszy trener będzie prowadził zajęcia na przeciętnym poziomie, bo musi zrobić jakąś średnią, a wtedy dorzyna się najmłodszych i ambitnych i za mało ćwiczy się z najmłodszymi.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Jeszcze jedną sprawą poza tym, że są małe płace, że obiekty drogo kosztują, że treningi są 3-4 razy w tygodniu, jest to, że trenerzy prawie wyłącznie robią specjalizację - głównie w grach. I żebyśmy skierowali jak najwięcej pieniędzy do szkół mistrzostwa sportowego i na najlepszych wybranych do tych szkół, to jeżeli nie byli oni właściwie przygotowani do 18 roku życia, to już nic się z nich nie zrobi. Taka - niestety - jest prawda o sporcie. Trzeba pamiętać o tym, żeby był czas do wykonania tej pracy. Natomiast przy naszych systemach, chociaż mówi się, że 50 dni szkolenia jest uzupełnieniem treningu klubowego, na podstawie kilku przypadków można zapytać, czy jest to uzupełnienie, czy główny trening?</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Okazuje się, że podczas tych 50 dni, wykonuje się od 100 do 150 treningów. W czasie pełnego rocznego szkolenia w klubie również odbywa się od 100 do 150 treningów jednak z tą różnicą, że są one na wyższym poziomie, w lepszych warunkach i z jak najlepszym trenerem. Jest to bardzo znaczące. Najważniejsze jednak jest to, że mają określony program, w którym są zachowane odpowiednie proporcje ogólnego przygotowania do specjalizacji.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Jest jeszcze jedna ważna sprawa. My tym systemem, "punktomanią" chronimy młodych ludzi, bo gdy wśród nich trafia się talent, to natychmiast chce się z nim wszystko zrobić. Ileż jest takich dyscyplin, gdzie zawodnik startuje jako lider młodszy, jako junior i jako senior. Zawodnik ten wcale nie trenuje tylko startuje, musi więc być wykończony. Jeden "skończy" się, gdy będzie miał 17 lat, a drugi gdy będzie miał 25 lat. W niektórych sportach, takich jak sporty walki, jest to po prostu morderstwo. Wprowadzamy przepisy, że zawodnik może startować tylko w kategorii młodzika albo juniora młodszego. Opracowaliśmy zasadę punktacji tak, żeby nie opłacała się zmiana kategorii, a wciąż mamy tego typu problem, że ktoś 7 razy startował w jednych zawodach.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Ważną sprawą jest, by tak trening, jak i zawody dostosowane były do wieku biologicznego. Sport tym różni się od oświaty, że w oświacie nie zdarza się, by ktoś przyszedł do I klasy szkoły podstawowej i od razu uczono go ułamków. Najpierw uczy się go dodawania i odejmowania. W polskim sporcie natomiast nie przestrzega się tej zasady. Musimy przestrzegać kolejności działań.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Następna sprawa. Pieniądze wydawane w ten sposób są znacznie lepiej wykorzystane przynajmniej na swoim terenie. Pan prof. Jackowski zajmuje się makroregionem, ja również zajmuję się makroregionem i bezpośrednio Warszawą. Gdybyśmy chcieli ratować kluby na terenie samej Warszawy, musielibyśmy mieć ok. 300 mld zł rocznie dodatkowo, a na to nas nie stać. Ratujmy więc chociaż tych, którzy są uzdolnieni, tworząc im odpowiednie warunki do rozwoju. Dlatego jest problem kadry wojewódzkiej i z tego wynika potrzeba rozszerzenia zaplecza.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Ostatnią sprawą są wyniki w olimpiadach. Jeżeli nie będzie systemowego działania i szkolenia pewnej grupy ludzi, żeby najlepszych ciągnąć do góry, nie będzie dobrych wyników. Taka sama sytuacja jest ze sportami zimowymi - musi być systemowe rozwiązanie sprawy, inaczej nie będzie sukcesów. Nie chcę mówić o tym, że spośród 60 skoczków z całej Polski nie można wyłonić kilku medalistów. Jest to wyjątkowa sytuacja - musi trafić się młody człowiek z talentem, wybitny trener i wybitny rodzic, który od wczesnego dzieciństwa wychowa tego człowieka w odpowiedni sposób.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Obecnych tu państwa nie muszę do tego przekonywać, ale wiele osób nawet w Komisji sejmowej czy senackiej trzeba przekonać do konieczności rozwiązania pewnych problemów.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Bardzo istotny jest problem wychowania fizycznego, chociaż pozornie nie ma to z tym nic wspólnego. Nie jest to jednak prawda.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Nauczyciela wychowania fizycznego od dłuższego czasu ocenia się wyłącznie za wyniki sportowe. Jest to absolutny błąd, bo nauczyciel ten ma prowadzić wychowanie fizyczne powszechne dla wszystkich młodych ludzi. Musi on być oceniony za podniesienie ogólnego poziomu całej klasy, bo inaczej wybierze 1-3 wybitnych w klasie i będzie się nimi zajmował, a reszta nie będzie go praktycznie interesowała. Tak będzie, jeśli jest ambitny. Jeżeli jednak nie jest ambitny, to będzie rzucał piłkę mówiąc - pograjcie sobie.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Musimy znaleźć system praktycznej oceny nauczyciela wychowania fizycznego. Jeżeli chodzi o inne przedmioty, sprawa jest prosta. Są określone programy i uczeń musi wykazać się wiadomościami z tego zakresu. W przypadku lekcji wychowania fizycznego takiego programu nie ma, są tylko zalecenia ministerstwa, co trzeba robić, ale tego nikt nie sprawdza, a to przecież dotyczy całej naszej młodzieży.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Przy podziale środków nie należy mówić, że ogólnie obniżamy wszystkie wpływy o 10%. Są pewne struktury, na które nie można obniżać środków. Zamiast powołać 300 uczniowskich klubów sportowych, można powołać ich 200. Kiedy istnieje system, gdy ludzie mają określone płace, to czegoś takiego nie można zrobić. Nie można powiedzieć trenerowi - dobrze pracujesz, ale od jutra będziesz zarabiał 10% mniej. Jest to nierealne.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Tam, gdzie istnieje system, trzeba go utrzymywać. Można nie mieć środków na rozwój, ale nie można dopuścić do zmniejszenia finansowania, bo grozi to natychmiastowym zawaleniem się całego systemu. Tak jest obecnie, jest 10% środków mniej. My w Komisji zastanawialiśmy się, na co możemy obciąć środki, będziemy powoływać mniej ośrodków, może zmniejszymy ilość środków na badania, ale chyba nie o to chodzi.</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiSportuDzieciiMlodziezypowolanejprzezUrzadKulturyFizycznejiTurystykiStanislawZantara">Jeszcze raz apeluję o przemyślenie zwiąkszenia kadry wojewódzkiej - wszystkie województwa występują z prośbą o zwiększenie tej liczby, co wiąże się z wyłożeniem części środków przez województwa, a części przez państwo. Połączenie ze szkoleniem makroregionalnym ma o tyle duże znaczenie, że są tam lepsi trenerzy, a niektóre zgrupowania odbywają się wspólnie. Jednak w wielu dyscyplinach nie da się tych szkoleń odbywać wspólnie. Jeżeli województwo podzieli tę kadrę, to nie będzie jak organizować obozów. Są to sprawy istotne dla przyszłości sportu, a wyniki będą dopiero za 8-10 lat, nie od razu. Trzeba na to zwrócić uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Cieszę się, że mogę uczestniczyć w spotkaniu tak szacownego grona. Chciałbym zasygnalizować państwu problemy związane z opieką zdrowotną nad zawodnikami, dziećmi i młodzieżą uprawiającymi sport. Jestem kierownikiem Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej w Jeleniej Górze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Gdy słyszę o budowaniu systemu współzawodnictwa w sportach dzieci i młodzieży, chodzi mi po głowie hasło o demontażu systemu opieki zdrowotnej nad dziećmi i młodzieżą uprawiającymi sport, dlatego że - nie wiem, czy państwo o tym wiedzą - od ponad roku właściwie cała struktura medycyny sportowej nie ma racji bytu. Powstała ustawa o sporcie, w wyniku której została rozwiązana struktura medycyny sportowej. Akty, które do tej pory obowiązywały, już nie obowiązują. Nowych aktów prawnych nie ma. Cała ta organizacja funkcjonuje jeszcze, jakby siłą rozpędu.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej, niegdyś Centralna Przychodnia Medycyny Sportowej w Warszawie, działa świetnie. Stworzyła nowy, samodzielny, samostanowiący i samofinansujący się organizm, ale powstaje pytanie, co dalej?</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Usamodzielnianie finansowe jednostek typu Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej w Jeleniej Górze, a nawet w niektórych większych ośrodkach, jest o tyle problematyczne, że naszymi klientami są głównie dzieci i młodzież. Ta grupa nie jest w stanie płacić za nasze usługi. Dlatego nie można opierać finansowania tych jednostek bazując na odpłatności za badanie.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Jak dochodzą mnie słuchy, z reformy służby zdrowia wynika, że medycyna sportowa i wszystko to, co ona obejmuje, będzie należało do usług płatnych, a nie do usług podstawowych. Pod uwagę i dyskusję sejmowej Komisji poddaję pytanie, co dalej z opieką medyczną nad uprawiającymi sport dziećmi i młodzieżą?</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Chciałbym powiedzieć, że polskie związki sportowe, tak jak i sędziowie, nie pomagają nam w tej kwestii. Wynagrodzenia sędziów stanowią duże obciążenie finansowe organizowanych imprez sportowych. Jeżeli płaci się sędziom, to niech swoje obowiązki wypełniają solidnie i niech weryfikują badania lekarskie i niech odrzucają zawodników, którzy nie mają badań wykonanych w wojewódzkich przychodniach sportowo-lekarskich. Może okazałoby się wówczas, że 50% zawodników, nie ma prawa do wzięcia udziału w zawodach szczebla najwyższego, co mogłoby spowodować zwrócenie uwagi na ten problem.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Czytałem jeden z regulaminów związku sportowego, w którym jest napisane, że za-wodnicy muszą okazać się badaniami lekarskimi, wykonanymi w przychodni sportowo-lekarskiej lub ZOZ. Wobec tego wiadomo, że nikt nie pójdzie do przychodni sportowej. Trener zwróci się do znajomego lekarza, który takie badania wykona. Uważam, że jest to niedopuszczalne. Z takim zjawiskiem w ciągu ostatnich 5 lat spotykam się często. Nie są to jednostkowe przypadki, wyjątki, które potwierdzają regułę. Jest to coraz bardziej powszechne zjawisko. Powstają takie twory, jak specjalista od zabezpieczeń zawodów, specjalista od badań dzieci i młodzieży. Nikt tego nie weryfikuje. My jako lekarze również nie jesteśmy w stanie tego zweryfikować, bo każdy z tych specjalistów powie: nikt mi tego nie zabrania, więc mogę to robić.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Jeżeli zostanie uznane, że taka specjalizacja nie jest potrzebna, to chciałbym o tym wiedzieć, bo muszę sobie jakoś zorganizować życie. Gdy po 20 latach pracy w takiej strukturze mam nagle dowiedzieć się, że ma ona przestać istnieć, to chciałbym być o tym uprzedzony.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Wracając do rzeczy. Chciałbym, żeby Komisja próbowała dociec, jakie perspektywy szy-kują się przed tą strukturą, która - według mnie - jest niezwykle istotna dla sportu dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Przychodnia sportowa w Jeleniej Górze jest dość dużą jednostką, ma pracownię fizjologii. Wykonujemy badania wydolnościowe dzieciom i młodzieży, która uprawia sport. Pod naszą opieką znajduje się Szkoła Mistrzostwa Sportowego w Karpaczu. Przyjeżdżają do nas również zawodnicy ze Szklarskiej Poręby, a także z całej Polski. Sądzę, że pomaga to szkołom i klubom sportowym wybierać tych, którzy będą najlepsi. Sprawa ta, poza aspektem ochrony zdrowia, ma jeszcze inny, którego się nie widzi, że odrzucam wiele osób, które chcą uprawiać sport, a przeze mnie nie będą wyczynowo uprawiać sportu. Biorę za to na siebie odpowiedzialność. Uprawianie sportu wyczynowego jest zagrożeniem dla ich zdrowia i życia. Tego problemu nie ma. Gdyby nie bariera, którą stawia medycyna sportowa, może byłoby więcej sensacyjnych artykułów, w których pisano by: "padł na boisku", czy "zmarł nie wiadomo, z jakiej przyczyny" lub masowo występowano by o odszkodowania za szkody spowodowane w czasie uprawiania sportu, a które wynikają z braków zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Wszystko to ma poza tym aspekt ekonomiczny. Zawsze przekonuję działaczy sportowych i trenerów, że wykonanie wydolnościowego badania podstawowego we wczesnym okresie naboru, które określi, jakie możliwości wydolnościowe ma zawodnik, powie nam, co my z tym zawodnikiem możemy zrobić w przyszłości i czy rokuje on jakiekolwiek szanse na uzyskanie wyniku na poziomie europejskim, czy światowym.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Nie mówię tego bez powodu. Przez naszą przychodnię przewinęło się już wielu zawod-ników. Może nie wiecie państwo, ale kiedyś pod naszą opieką znajdowała się kadra narodowa kolarzy. Cała weryfikacja była przeprowadzona przez naszą pracownię wydolności, dlatego wiem, co mówię. Były stoczone boje o udział niektórych zawodników w kadrze. Trenerzy starali się nas przekonać używając różnych środków, żeby dany zawodnik znalazł się w kadrze. Tak też się stało. Według naszej oceny, nie miał prawa nic osiągnąć i rzeczywiście nic nie osiągnął. Wtedy mówiono, że wina jest po naszej stronie, bo były źle przeprowadzone badania.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#KierownikWojewodzkiejPrzychodniSportowoLekarskiejwJeleniejGorzeMarianPoludnikiewicz">Wciąż czekam na ostateczne rozstrzygnięcia prawne, ustawowe. Poprzednio sprawy te były regulowane na poziomie uzgodnień między Urzędem Kultury Fizycznej i Turystyki a Ministerstwem Zdrowia i Opieki Społecznej. Albo powinno dojść do uzgodnień, albo parlamentarzyści powinni uchwalić ustawę, która rozwiązałaby problem opieki medycznej nad dziećmi, młodzieżą i zawodnikami uprawiającymi sport.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Chciałbym krótko ustosunkować się do współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży, o którym dziś mówimy. Pewnym elementem tego tematu jest ogólnopolska olimpiada młodzieży w sportach zimowych, odbywająca się w woj. jeleniogórskim.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Omawialiśmy niedawno ten temat. W pełni popieramy system zaproponowany przez Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki. Z punktu widzenia administracji rządowej widzę dużą inicjatywę, jeżeli chodzi o stowarzyszenia, w pozyskiwaniu dodatkowych środków, o których mówił pan prof. Jackowski. Niektóre województwa robią to w ten sposób, że same zabezpieczają środki finansowe. My natomiast mówimy - macie kadrę młodzików, ale zabezpieczcie na to środki. Muszę powiedzieć, że wyzwala to wiele inicjatywy w stowarzyszeniach. Jest to pewien zaczyn do tego, żeby poszukiwać środków. My niezależnie od tego, wiedząc jaka jest sytuacja, również staramy się pomóc. Współzawodnictwo sportowe uznajemy za ważne, widać jak w jego wyniku, jak grzyby po deszczu wyrastają zawodnicy uzdolnieni sportowo. Kadra młodzików przekształca się w kadrę makroregionalną młodzików, potem w kadrę makroregionu. Wciąż działa system szkolenia, o którym tu mówimy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Słowa uznania należą się twórcom tego systemu, bo jest on klarowny, jasny i - co najważniejsze - samofinansujący się, bo środki wpływające z dopłat do gier liczbowych nie są marnowane, pomagają nam w pracy.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">W kilku słowach chciałbym jeszcze ustosunkować się do ogólnopolskiej olimpiady młodzieży. Starając się o zorganizowanie ogólnopolskiej olimpiady młodzieży w sportach zimowych na naszym terenie, nie przypuszczałem, że wywrze ona na środowisku jeleniogórskim takie piętno. Jest to bardzo pozytywne zjawisko. Zasygnalizował to pan burmistrz mówiąc o integracji samorządu, administracji rządowej i wszystkich stowarzyszeń sportów zimowych. Odczuwam to samo, że tego typu imprezy w znaczny sposób wpływają na rozwój regionu, rozwój infrastruktury turystycznej i sportowej, powodują integrację środowiska, skłaniają do wyłożenia dodatkowych środków z kas samorządów, przez sponsorów, gestorów obiektów sportowych. Olimpiada stała się aktem mobilizującym całe środowisko, to nam się udało.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że nasze województwo leży na pograniczu dwóch państw Czech i Niemiec, odwiedza nas bardzo wielu Niemców. Jest ogromny ruch turystyczny. W Szklarskiej Porębie, Karpaczu i Dziwiszowie mamy możliwości, jeżeli chodzi o uprawianie narciarstwa alepejskiego, ale nie mamy ich w całym województwie. Dlatego wspominaliśmy o potrzebie budowy nowych obiektów sportowych, w tym lodowiska. Nie chciałbym mówić o jakimś zadośćuczynieniu, ale prosiłbym sejmową Komisję i Urząd Kultury Fizycznej i Turystyki o poparcie, żebyśmy uzyskali przychylność do zbudowania lodowiska sportowego, które w tym regionie jest bardzo potrzebne. Wówczas będziemy w stanie zorganizować olimpiadę młodzieży na naszym terenie. Tylko z powodu braku lodowiska nie mogliśmy rozegrać wszystkich konkurencji na terenie tego makroregionu, tego województwa. Takie poparcie będzie nam potrzebne.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">W naszym województwie są ogólnodostępne dwa kryte baseny. Budujemy w tej chwili trzeci w Szkole Podstawowej nr 11 w Jeleniej Górze. Mamy 3 stadiony sportowe na 3 tys. mieszkańców, a żaden z nich nie nadaje się do rozgrywek II ligi. W tej chwili jeden stadion przygotowujemy pod kątem potrzeb II ligowego klubu. Pomimo, że istnieje infrastruktura sportowa jest ona zdekapitalizowana, zniszczona i dlatego każdy nowy obiekt sportowy bardzo dobrze wpływałby na rozwój naszego województwa.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Korzystamy ze środków Totalizatora Sportowego. Wykorzystujemy je maksymalnie, co dodaje nam splendoru.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Chciałbym podziękować Urzędowi Kultury Fizycznej i Turystyki za to, że wyraził zgodę, by nasze województwo organizowało ogólnopolską olimpiadę młodzieży. Panu dyrektorowi Kowalskiemu chciałbym podziękować za to, że cały czas nas nadzorował, co nam tylko wyszło na dobre.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Chciałbym również podziękować panu prof. Jackowskiemu oraz panu Zantarze, jako przedstawicielom Komisji Sportu Dzieci i Młodzieży, którzy interesowali się tym przedsięwzięciem. W każdej chwili mogliśmy skorzystać z ich doświadczeń nie tylko w zakresie sportu, ale i organizacji olimpiady.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#ZastepcadyrektoraWydzialuKulturySportuiTurystykiUrzeduWojewodzkiegowJeleniejGorzeWieslawDzierzba">Na zakończenie chciałbym podziękować panu przewodniczącemu Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki za to, że zechciał zorganizować posiedzenie Komisji na naszym terenie zapoznając się z naszymi problemami. Jeszcze raz prosimy o poparcie, dziękując za wszystko, co pan przewodniczący dla nas zrobił. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym wręczyć państwu suweniry, które otrzymali wszyscy uczestnicy naszej olimpiady.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Nasze spotkanie poświęcone systemowi współzawodnictwa kolejnej edycji oraz ogólnopolskiej olimpiadzie młodzieży w sportach zimowych jako elementu tego współzawodnictwa, zbliża się do końca.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Nie powiedzieliśmy tego wprost, ale celem strategicznym Komisji jest obrona instrumentu, który wspiera to współzawodnictwo, a na dobrą sprawę utrzymuje je przy życiu, mam na myśli finansowanie środkami dopłat do gier liczbowych. Bez tego rozwiązania prawnego trudno byłoby prowadzić ten system współzawodnictwa.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałem bardzo serdecznie podziękować działaczom Komisji Sportu Dzieci i Młodzieży, która - według mojej oceny - jako jedna z niewielu komisji, prowadzi profesjonalnie ten system współzawodnictwa wspólnie z Departamentem Sportu Dzieci i Młodzieży uwzględniając opinię klubów, polskich związków sportowych i władz samorządowych.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Do pracy w tej Komisji chciałbym poprosić ponownie przedstawiciela Ministerstwa Edukacji Narodowej z Departamentu Kształcenia i Wychowania, bo takie współdziałanie jest nam bardzo potrzebne w ramach porozumienia Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki z Ministerstwem Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Podczas prezentowania systemu pan prof. Jackowski podniósł kilka spraw. Część z nich będzie zapewne możliwa do zrealizowania w momencie zwiększenia środków finansowych. Jak bowiem widzę, zarówno Departament Sportu Dzieci i Młodzieży i państwo macie określony pogląd na to, jak tę sprawę rozwiązać, brakuje tylko środków, mam na myśli m.in. opłacanie trenerów i instruktorów, pomimo że jest znaczący postęp w stosunku do okresu poprzedniego. Przecież wiecie państwo, że trener otrzymuje to minimum, które wspólnie z państwem wyznacza pan dyrektor Kowalski.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Sądzę, że przy okazji posiedzenia Komisji w Szczyrku w dniach 10-11 marca br., gdy będziemy omawiać podstawowe problemy sportów zimowych, poruszymy kwestie, o których wspominał pan Zantara - system w sportach zimowych oraz współdziałanie polskich związków sportowych. Sądzę, że uwagi te można było odnieść nie tylko do polskich związków sportowych sportów zimowych, ale do wszystkich polskich związków sportowych.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Uważam, że my wszyscy - związki sportowe, Komisja oraz poszczególne podmioty realizujące szkolenie - zmierzamy w jednym kierunku, żeby szczytowy wynik miał odpowiednie zaplecze.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Osobiście nie mogę się wprost odnieść do sugestii pana prof. Jackowskiego dotyczącej sportowych wakacji. Jest olbrzymie zapotrzebowanie, jeśli chodzi o środki na sportowe wakacje, na rekreację sportową, gdyż poza środkami oświatowymi i samorządowymi nie było żadnych dotacji. Od 2 lat pojawiające się środki wyzwalają olbrzymi ruch w okresie wakacji letnich.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Na ostatnim posiedzeniu Komisji sugerowaliśmy, że powinno skierować się dodatkowe środki na sportowe wakacje, ale powinno to odbywać się w ramach współpracy, porozumienia między makroregionami. Sportowe wakacje są również elementem szkolenia, o którym państwo mówiliście. Pozostawiam to bezpośrednio do rozstrzygnięcia fachowcom i samym zainteresowanym.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dobrze się stało, że szkolenie makroregionalne zostało oprzyrządowane 55 ośrodkami szkolenia, które zostały doposażone w sprzęt, o czym mówił pan dyrektor. Jest szansa, że w następnych latach, szkolenie to będzie realizowane przez makroregion na wyższym poziomie pod względem kadry, zastosowanego sprzętu, organizacji i pod względem merytorycznym. Nie jesteśmy w stanie pomóc prawie 2 tys. klubów sportowych, które punktowały w tymże współzawodnictwie. Zapewne łatwiej wyposażyć lub doposażyć przynajmniej 52 ośrodki szkolenia makroregionalnego.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Kolejna sprawa, którą państwo poruszaliście, to element współzawodnictwa - olimpiada zimowa, letnia, biegi przełajowe, sporty halowe. Tak się stało, że obecnie władze wojewódzkie, samorządowe, środowiska lokalne zabiegają o organizację tych imprez na swoim terenie już z wyprzedzeniem, prawdopodobnie z tego względu, żeby się do tego dobrze przygotować. Tak jak była tu mowa, jest to element promocji środowisk lokalnych i województwa. Jest to prawda. Przy okazji polepsza się infrastruktura sportowa i inne. Pewną inspiracją są środki z Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, ale znaczny udział mają w tym środki władz lokalnych. Infrastruktura sportowa nadal będzie służyć społeczności miejscowej, miejscowym klubom sportowym i promocji środowiska.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałoby się, żeby tych środków było tyle, żeby organizatorzy tych olimpiad przeznaczali swoje środki na szerszą infrastrukturę. Jednak jest tych środków tyle, a nie więcej. Istotny jest fakt, że znaczący udział w finansowaniu tych przedsięwzięć mają środki środowisk lokalnych. Chciałbym za to bardzo podziękować władzom wojewódzkim i samorządowym tych gmin, na terenie których odbywały się poszczególne konkurencje ogólnopolskiej olimpiady młodzieży w sportach zimowych. Chciałbym podziękować za to, że z wyrozumiałością i serdecznością podchodzicie do wszystkich uczestników olimpiady. Ważne jest, że nie traktujecie ich jako 10 koło u wozu, ale jako uczestników ważnego wydarzenia. Dziś w Jakuszycach widzieliśmy zaangażowanie miejscowych działaczy, jeżeli chodzi o utrzymanie trasy biegowej. Podejście to świadczy o traktowaniu tej imprezy jako najważniejszej.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Warto byłoby, żeby szkolenie kadry wojewódzkiej było kontynuowane przynajmniej na takim poziomie, jak w roku ubiegłym. Jest taka nadzieja, bo jest nowy 1998 r. a w ubiegłym roku w połowie roku było 33% środków z dopłat do gier liczbowych mniej, gdyż przekazywane były na rachunek Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na usuwanie skutków powodzi. Od 1 lutego br. 20% dopłat kierowane jest na rachunek Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Myślę, że z tego 25% trafi na sport dzieci i młodzieży, chociaż uważam, że może być to więcej niż zaplanowano w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki. Wykazaliście państwo podczas dzisiejszego spotkania, że w tym systemie wątek kadry wojewódzkiej, podobnie jak inne elementy, powinien być doprowadzone do poziomu ubiegłego roku z uwzględnieniem stopy inflacji.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym nawiązać do sprawy poruszonej przez pana dyrektora Dzierzbę. Przedstawiciele mediów pytali nas wprost o potrzebę wybudowania lodowiska w Jeleniej Górze. Ważne jest jak w systemie szkolenia zapatrują się na to polskie związki sportowe. Wiem, że jest to bardzo ważne dla środowiska jeleniogórskiego, ale nie jest ono samo w stanie udźwignąć ciężaru tej inwestycji. Sądzę, że należy pozyskać inne środki, by - jeśli jest to zasadne - w systemie tym znalazł się taki kompleks sportowy, jak lodowisko w Jeleniej Górze. Jest to przede wszystkim sprawa związków sportowych, Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki, władz wojewódzkich oraz władz samorządowych. To państwo musicie doskonale wiedzieć, jak wygląda Jelenia Góra w strategii rozwoju poszczególnych sportów. Jeżeli chodzi o część rekreacyjną, to bez dwóch zdań, jest ono potrzebne. Jeżeli w sprawie tej oczekuje się znaczącego wsparcia finansowego, to na pewno element ten będzie brany pod uwagę.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję panu wojewodzie, pracownikom Wydziału Kultury, Sportu i Turystyki Urzędu Wojewódzkiego w Jeleniej Górze za przygotowanie takiego programu, który daje nam pogląd na rosnącą rolę samorządu w utrzymaniu infrastruktury sportowej. Jeszcze w 1991 r. było tak, że na sport w skali kraju 2/3 środków przeznaczano z budżetu, a 1/3 ze środków samorządów. Dziś jest odwrotnie. 2/3 środków są środkami samorządowymi, a 1/3 to środki państwowe. Jest to dobre. Rośnie rola sponsorów i rodziców. Myślę, że jest to działanie we właściwym kierunku. Uważam, że w każdym rozwiązaniu m.in. prawnym jest zgoda na to, aby była coraz większa rola samorządu w kreowaniu sportu, rekreacji oraz rozwiązań w zakresie turystyki. Być może pojawi się kolejny szczebel samorządowy, na którym w zadaniach własnych przewidywane będą kwestie sportu, rekreacji i turystyki.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Jest to może nie związane z naszym dzisiejszym posiedzeniem, ale uważam, że jest pewne wyzwanie dla działaczy stowarzyszeń sportowych. Działacze stowarzyszeń sportowych, związków sportowych i klubów nie mogą czekać, bo niebawem, w 1999 r. nie będzie partnera dla władz samorządowych. Struktury te muszą w jakiś sposób integrować się, muszą powstawać związki związków sportowych lub klubów sportowych, by był to odpowiedni partner do rozmów. Samorząd powiatowy nie będzie rozmawiał ze 126 klubami sportowymi. Poszczególne kluby sportowe i związki muszą już o tym myśleć. Natomiast naszą rolą, co przewidujemy na jednym z posiedzeń Komisji, będzie zadbanie o właściwe funkcjonowanie w województwach i powiatach spraw sportu, kultury fizycznej i turystyki. Temu tematowi chcemy poświęcić jedno z posiedzeń. Być może zorganizujemy konferencję - seminarium, by tym, którzy dziś decydują uświadomić o tej pozycji od strony formalnoprawnej, a także tym, którzy mają być partnerem dla nowych podmiotów samorządowych.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Chciałbym również podziękować władzom samorządowym w Karpaczu oraz w Szklarskiej Porębie. Pan burmistrz Szklarskiej Poręby, który zarządza jednoosobowo i przez kilka lat kierował w województwie sprawami sportu i kultury fizycznej, po omacku może poruszać się w tych sprawach i zawsze będzie partnerem. Myślę, że wystarczy przekonywać o racjona-lności wspierania przez samorządy takich przedsięwzięć, a taka atmosfera jest tu tworzona. My jako działacze sportowi nie możemy bać się tego, że czekają nas wybory samorządowe. Jeżeli nie stworzymy odpowiedniego lobby, to będziemy stać w kolejce i albo będziemy mieć szczęście i trafimy na takiego burmistrza, który będzie nas przyjmował, albo będziemy stać w kolejce i przebijać się przez inne lobby, które nie będą musiały czekać, bo będą organizować się w wyborach i będą się przebijać. Podkreślam, że zadaniem stowarzyszeń sportowych jest to, żeby nie stały z boku i jeżeli jest taka możliwość włączyć się w te działania.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pan doktor poruszył kwestię funkcjonowania medycyny sportowej. Ani poprzednia, ani ta ustawa nie podejmowały tej kwestii. Jest rozporządzenie ministra zdrowia, które reguluje tę sprawę. Jest to sprawa zarówno dla Komisji Kultury Fizycznej i Turystyki, jak i dla Urzędu Kultury Fizycznej i Turystyki. Jest również stosowne porozumienie z ministrem zdrowia. Trzeba by do tego wrócić i podjąć tę sprawę, zwłaszcza w kontekście sportu dzieci i młodzieży. Sport profesjonalny musi wkalkulować koszty związane z obsługą medyczną. Można powiedzieć, że obecnie jest jakieś zabezpieczenie, bo w kosztach zadań zleconych dla polskich związków sportowych, jeżeli chodzi o przygotowania olimpijskie i inne, jest to ważny element, który jest uwzględniony. Są na to środki, natomiast jeśli chodzi o strukturę, nie jest ona aż tak ważna, skoro środki są zapewnione. Dlatego nasza Komisja postara się na to zwrócić uwagę Komisji Zdrowia i wspólnie wystąpimy do ministra zdrowia i opieki społecznej, żeby w najbliższym czasie resort zdrowia spróbował jasno wyłożyć stanowisko, by można było pewne rozwiązania uratować. Wiem, że takie rozmowy mają miejsce. Ostatnio byłem świadkiem, gdy lekarz wojewódzki, dyrektor wydziału, przedstawiciel wojewody i inni negocjowali w Poznaniu zasady funkcjonowania Wojewódzkiej Przychodni Sportowo-Lekarskiej, by nie utracić fachowców. Przecież wiele osób pracuje tam od kilkunastu lat. Trzeba wiedzieć, co im powiedzieć, co ich czeka i co czeka ludzi kreujących ten system, o którym dziś mówiliśmy.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Przedstawiciele mediów byli zainteresowani, jak tworzyć klimat do podjęcia takich działań przez władze wojewódzkie i samorządowe. Tworzą go często w sensie pozytywnym, jak i negatywnym, ale ważne jest, żeby o tym pisali. Padło pytanie - po co ta zabawa, skoro wiemy, jakie są warunki atmosferyczne? Gdyby był ktoś taki, kto na 100% umiałby przewidzieć warunki atmosferyczne, to by dobrze zarabiał i dobrze by musi się żyło. Na wielkich światowych imprezach też trudno jest wszystko często przewidzieć. Dlatego nie można uzależniać funkcjonowania systemu tylko od tego, że w ciągu roku nie dopisały warunki atmosferyczne tak, jak przewidywano.</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Dziękuję. Uważam, że wyczerpaliśmy dzisiejszy temat. Weźmiemy jeszcze udział w imprezie plenerowej, której nie traktujemy jako oficjalne zamknięcie olimpiady, bo wniosek pana dyrektora, by jeszcze nie zamykać tego systemu, jest słuszny - nie można skrzywdzić zawodników i działaczy klubów i związków sportowych, a także państwa, którzy przygotowaliście poszczególne obiekty, by olimpiada dobiegła końca i by punkty znalazły swoje odbicie w końcowym etapie współzawodnictwa. To, że poszczególne województwa stać na gratyfikacje finansowe za punkty, jest sprawą lokalnych rozwiązań. Jest to jasny system oceny pracy poszczególnych klubów. Jeśli tak jest i jest to akceptowane przez wojewodów, to należałoby takie działania wspierać, a nie przeszkadzać. Przecież to wojewoda jest dysponentem budżetu, skoro przyjął takie zasady, to powinny być kontynuowane.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>