text_structure.xml 117 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji. Serdecznie witam posłów i zaproszonych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Celem dzisiejszego posiedzenia obu Komisji jest bardzo istotny temat - gospodarka energią w sektorze komunalno-bytowym. Na samym początku kilka zdań wprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Kiedy w ciągu 1974 r. świat objęty został wielkim kryzysem energetycznym, zdecydowana większość krajów zachodnich zrobiła ogromny postęp doprowadzając do znacznego zracjonalizowania zużycia energii. W Polsce pewni swoich ogromnych zasobów węgla kamiennego, niewiele w tamtych latach uczyniliśmy w tym kierunku. W efekcie nasza gospodarka, a w tym również sektor komunalno-bytowy, są bardzo energochłonne. Zużycie energii jest często 2-, 3-krotnie większe niż w krajach Europy Zachodniej. Racjonalizacja zużycia energii jest jej najlepszym źródłem, zwłaszcza że jest to źródło czyste pod względem ekologicznym. Pozostaje jednak problem, jak doprowadzić do takiej racjonalizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Pewne jest jedno - bez  zintegrowanego planowania i zarządzania gospodarką energetyczną nie uda się osiągnąć żadnych znaczących efektów.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselTadeuszBilinski">To prawda, że mamy już dzisiaj poza sobą wiele termorenowacji budynków, indywidualne opomiarowanie zużycia energii, a także modernizację wielu węzłów cieplnych. Bardziej efektywny jest już przesył energii, a niektóre źródła energii bardziej racjonalne. Niemniej jednak widoczny jest brak zbieżności interesów różnych podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Zupełnie inaczej do kwestii racjonalizacji zużycia podchodzi wytwórca energii, który chciałby produkować jej jak najwięcej i sprzedawać po najwyższej cenie. W interesie użytkownika jest natomiast minimalizacja zużycia energii i po najniższej cenie. Także pośrednik w dostarczaniu energii jest zainteresowany w uzyskaniu jak największych marży.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego bez zintegrowanego planowania i zarządzania energią nie uda nam się uzyskać znacznych efektów. Problem ten od dłuższego czasu jest dyskutowany przez różne gremia, szczególnie przez samorządy terytorialne. Dzisiaj już istnieje nie tylko problem pokrywania kosztów inwestycji energetycznych, budowy sieci i przyłączy. Te kwestie znalazły regulację ustawową w Prawie energetycznym. Dotyczy to także problemów dystrybucji i pokrywania kosztów odczytu za użytkowanie energii.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Obecnie problemem jest tworzenie lokalnych rynków energii i lokalnej polityki ener-getycznej.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego na dzisiejszym posiedzeniu przewidzieliśmy dwa zasadnicze punkty porządku obrad. Pierwszy - to gospodarka energią w sektorze komunalno-bytowym i drugi - przyjęcie dezyderatu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Projekt takiego dezyderatu nie został przygotowany na piśmie, nie starczyło nam czasu. Ponadto wystąpiła znaczna różnica zdań przy konstruowaniu takiego dokumentu. Stąd też będziemy musieli temu poświęcić kolejne posiedzenie Komisji dla rozpatrzenia i przyjęcia dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy posłowie akceptują porządek obrad dzisiejszego posiedzenia? Nie widzę sprzeciwów, możemy zatem przystąpić do obrad. Pokrótce zaprezentuję założenia organizacyjne posiedzenia. W pierwszej części merytorycznej obrad przewidujemy cztery podstawowe wystąpienia. Jako pierwszy zabierze głos pan dr Kazimierz Głowacki, który poruszy problem roli samorządu terytorialnego w kształtowaniu lokalnego rynku energii.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#PoselTadeuszBilinski">Drugie wystąpienie merytoryczne poświęcone będzie projektowi gospodarki energetycznej w Zielonej Górze. Mówcą będzie pan dr inż. Andrzej Kowalski, prezes zarządu Energoprojekt - Katowice.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Z kolei przedstawiciel nowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, pan Czesław Wachnicki, zaprezentuje strategię działania w sferze gospodarki cieplnej, ale z punktu widzenia byłego Ministerstwa Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Mówca jest wieloletnim pracownikiem tego resortu i ekspertem od spraw energii.</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#PoselTadeuszBilinski">W czwartym wystąpieniu zostanie przedstawiony punkt widzenia spółdzielczości mieszkaniowej w niektórych wybranych kwestiach. Przedstawi go pan Zbigniew Goździk, przewodniczący rady nadzorczej zachodnio-północnego regionalnego związku rewizyjnego.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#PoselTadeuszBilinski">Ze względu na ograniczony czas naszego posiedzenia każdy mówca ma do dyspozycji maksimum 15 minut. W drugiej części posiedzenia odbędzie się dyskusja, w której - jak sądzę - państwo odniesiecie się do programowych wystąpień. Łączny czas obrad 2,5 godziny, ponieważ później komisje mają następne posiedzenia. Dlatego proszę o dyscyplinę wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#PoselTadeuszBilinski">Chętnych do dyskusji proszę o zgłaszanie się na piśmie, aby nie było niepotrzebnych nieporozumień i problemów przy sporządzaniu protokołu z posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#PoselTadeuszBilinski">Czy są uwagi do tak przedstawionego porządku organizacyjnego obrad? Nie widzę, a zatem przystępujemy do realizacji. Proszę o zabranie głosu w kolejności przez mówców, których wymieniłem na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#PoselTadeuszBilinski">Przedstawiciel Unii Metropolii Polskich, dr Kazimierz Głowacki z Krakowa: Na wstępie w imieniu Unii Metropolii Polskich oraz Związku Miast Polskich, chciałbym podziękować przewodniczącemu Komisji za umożliwienie zaprezentowania naszego punktu widzenia na forum dwóch komisji sejmowych, w jedenaście zaledwie dni od uchwalenia nowego Prawa energetycznego. Nasz głos w dzisiejszej dyskusji przyjmujemy jako dowód uznania za wkład pracy, jaki samorząd włożył w przygotowanie uchwalonego prawa.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#PoselTadeuszBilinski">Nie sposób mówić o polityce komunalnej i o roli samorządu bez nawiązania do tak ważnego dokumentu, jakim jest prawo energetyczne. Jak państwo zapewne pamiętają, ostateczna wersja prawa jest wynikiem złożenia w Sejmie dwóch projektów - rządowego i samorządowego.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#PoselTadeuszBilinski">Na prezentowanej państwu planszy można znaleźć najkrótszy zapis projektu ustawy Prawo energetyczne w wersji rządowej. Przewidziane w nim były trzy jednostki zarządzające, dwa ministerstwa oraz Urząd Regulacji Energetyki. Te dwa ministerstwa, to dawne Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa. Na szczeblu wojewody znajdowały się ponadto wojewódzkie komisje regulacyjne.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#PoselTadeuszBilinski">Natomiast wśród przedsiębiorstw nie było jasnego podziału, jakie kwestie znajdują się pod kontrolą administracji centralnej, a co pod kontrolą administracji samorządowej i jak ten układ ma funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#PoselTadeuszBilinski">Ponieważ obraz ten wydawał nam się mało czytelny, dlatego samorządy zaproponowały swoją interpretację projektu ustawy Prawo energetyczne. Przede wszystkim w schemacie rządowym nie ma miejsca dla gospodarki komunalnej, która w zasadzie została pominięta.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego w projekcie samorządowym ustawy proponowaliśmy inny schemat. Jeszcze przed reformą administracji centralnej proponowaliśmy jedynie powołanie urzędu regulacji Energetyki oraz jakieś ministerstwo wiodące. Na planszy kolorem niebieskim zaznaczony jest obszar działania zarówno nadzoru władzy centralnej, jak i regulacyjnej, natomiast kolorem zielonym oznaczony jest obszar lokalnych dystrybutorów energii i producentów, a także lokalnych parlamentów. Był to - krótko mówiąc - obszar działania komuny, to znaczy gminy czy miast. Obraz ten wydawał nam się bardziej klarowny, w którym kwestie strategiczne i bezpieczeństwo energetyczne kraju były oddzielone od lokalnych rynków energii.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#PoselTadeuszBilinski">Jak państwo wiedzą, ani projekt rządowy, ani samorządowy nie zostały utrzymane. Sejm przyjął układ pośredni, który jest na szczęście układem dosyć czytelnym. Ważne, że została utrzymana zasada rozdziału regulacji od praw własności. Mając to na uwadze strona samorządowa przygotowała obecnie model struktury organizacyjnej, która wychodzi naprzeciw nowouchwalonemu Prawu energetycznemu.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#PoselTadeuszBilinski">Centralną postacią układu są strategiczne przedsiębiorstwa produkcyjne. Mogą to być bądź elektrownie, bądź też kopalnie gazu. Model jest przygotowany dla elektroenergetyki i gazownictwa.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#PoselTadeuszBilinski">W swoim modelu nie mówimy w ogóle o formie własności. Jest ona różna. Mogą to być zakłady państwowe, prywatne lub o mieszanym kapitale. Nie odnosi się do tego obszaru, bowiem leży on w nadzorze merytorycznym polityki państwa.</u>
          <u xml:id="u-1.26" who="#PoselTadeuszBilinski">Wszystkie wspomniane zakłady pracują dla krajowego hurtownika. W przypadku elektroenergetyki są nim Polskie Sieci Energetyczne S.A., natomiast w przypadku gazu Krajowa Dyspozycja Gazem. W nowym Prawie energetycznym dopuszczona została zasada trzeciej strony, ale wyłącznie w odniesieniu do producentów krajowych.</u>
          <u xml:id="u-1.27" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego jedynym podmiotem, który może zawierać kontrakty na import czy eksport energii, jest nasz hurtownik krajowy. System krajowy oferuje gaz lub energię elektryczną po cenach hurtowych, które powinny być jednakowe dla całego kraju, takie same w Suwałkach czy w Świnoujściu.</u>
          <u xml:id="u-1.28" who="#PoselTadeuszBilinski">Natomiast każdy lokalny rynek energii zaczyna się w momencie odejścia od krajowego hurtownika do przedsiębiorstw lokalnych. Jeśli mowa o przedsiębiorstwach lokalnych, to nie sposób pominąć roli gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.29" who="#PoselTadeuszBilinski">Różna może być interpretacja przepisów prawa. Może być także określona w ten sposób, że jeśli ktoś korzysta z ciepła dostarczanego z sieci miejskiej, to funkcjonuje w obszarze gospodarki komunalnej. Jeśli jednak ktoś korzysta z gazu, to już nie uznaje się go za funkcjonującego w sferze gospodarki komunalnej.</u>
          <u xml:id="u-1.30" who="#PoselTadeuszBilinski">Jest to oczywiste niedopatrzenie ustawodawcy i przedmiotem naszej troski powinno być to, aby na lokalnym rynku energii jednakowo traktować energię i jej wszystkie nośniki występujące na danym terenie. O to powinny zadbać lokalne rynki energii.</u>
          <u xml:id="u-1.31" who="#PoselTadeuszBilinski">Przechodzę teraz do tych rynków. Na rynkach tych - jak państwo widzą z planszy - krajowa przesyłowa sieć przemysłowa zaznaczona jest jako własność skarbu państwa. Czy to jest rozwiązanie ortodoksyjne i niezgodne z duchem reformy prywatyzacyjnej? Chyba nie. Jeśli nawet sieci przemysłowe byłyby w jakiś sposób prywatyzowane i wprowadzani byliby inwestorzy, to z pewnością skarb państwa powinien w tym układzie utrzymać pakiet kontrolny, czyli minimum 51 % udziałów. Co do reszty udziałów, to jest to kwestia dyskusyjna. Nie wiadomo do końca jak dalece udziały te powinny funkcjonować na rynku. Mam na myśli jedynie krajową sieć przesyłową.</u>
          <u xml:id="u-1.32" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli chodzi o lokalne rynki energii, to oczywiście sieć przesyłowa powinna być własnością komuny, czyli gmin bądź związków gmin. Dotyczy to także energii elektrycznej, cieplnej, a także gazu.</u>
          <u xml:id="u-1.33" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejny partner w tym systemie, to lokalni producenci energii. Chodzi głównie o eletrociepłownie. W schemacie uwzględnić trzeba firmy serwisowo-dostawcze. To jest nowa sprawa w naszym systemie. Zakłady dystrybucyjne i dostawcze muszą liczyć się z tym, że odbiorcy energii będą organizować się trochę inaczej niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-1.34" who="#PoselTadeuszBilinski">Obecnie zakłady dystrybucyjne, obojętnie czy należą do gmin lub państwowe - mam na myśli zakłady energetyczne lub gazownicze, w wielu przypadkach traktowały swoich klientów jak petentów w urzędzie i rządziły na rynku przy pomocy zakazów. Prawo energetyczne stwarza nowe możliwości, polegające m.in. na wprowadzeniu firm serwisowo-dostawczych. Każdy odbiorca, który zużywa trochę więcej energii, może skorzystać z profesjonalnych grup znanych pod skrótem ESCO, które mogą w imieniu odbiorców negocjować kontrakty. Dostawa energii i nośników będzie odbywać się na podstawie umowy wynegocjowanej przez firmy serwisowo-dostawcze.</u>
          <u xml:id="u-1.35" who="#PoselTadeuszBilinski">Jaki jest związek tych firm z lokalnym rynkiem energii czy w ogóle z producentami energii? To też przedstawiamy na schemacie. Widać na nim, że zakład strategiczny może również dostarczać energię na rynek lokalny, wykorzystując do tego celu sieć przesyłową wysokich napięć czy wysokich ciśnień. Stanowi to wykorzystanie prawa trzeciej strony zapisanego w Prawie energetycznym.</u>
          <u xml:id="u-1.36" who="#PoselTadeuszBilinski">Elektrociepłownia z kolei może pracować na potrzeby lokalnego rynku, ale może również sprzedawać energię elektryczną do Polskiej Sieci Energetycznej S.A. Są inne działania, np. że firma dostawcza podpisuje kontrakty jedynie z lokalnymi eletrociepłowniami, jeśli na rynku lokalnym będzie nadwyżka energii cielnej i dla innych kontrahentów dostawa energii z tych źródeł będzie najtańsza.</u>
          <u xml:id="u-1.37" who="#PoselTadeuszBilinski">Przedstawiłem w ogromnym skrócie pogląd samorządów na wdrażanie Prawa energetycznego w formie, w jakiej ustawa ta została skierowana do Senatu. Taki układ wydaje się nam być bardzo klarowny, przejrzysty i jasno określa rolę każdego uczestnika rynku energii.</u>
          <u xml:id="u-1.38" who="#PoselTadeuszBilinski">Istotne jest także pytanie, czy gminy mają prawo występować z takim dezyderatem bądź propozycją. Otóż wielokrotnie podkreślaliśmy, że jeżeli chodzi o restrukturyzację w nowych landach niemieckich, to procedura legislacyjna była tam połączona z przyznawaniem praw własności. Prawa te zostały od razu na początku jasno określone. U nas przez to, że sprawa ta nie została rozstrzygnięta, trudno jest tworzyć lokalny rynek energii i czynić gminy odpowiedzialne za racjonalną gospodarkę energią. Powrócę jeszcze do przykładu niemieckiego. W przemyśle eletroenergetycznym proponowano, że gminy i miasta mają otrzymać co najmniej 49 % udziałów w spółkach energetycznych, które są odpowiednikami naszych zakładów energetycznych. Miasta tej propozycji nie przyjęły.</u>
          <u xml:id="u-1.39" who="#PoselTadeuszBilinski">W wyniku zdecydowanej postawy samorządów i listu skierowane do władz przez 163 lokalne samorządy, doszło do weryfikacji tej propozycji. Ostatecznie miasta, które tradycyjnie były właścicielami sieci, otrzymały je w 100 %. Tak się stało np. w przypadku Lipska, który dobrze jest nam znany. Natomiast tzw. gminy terenowe otrzymały 49 % udziałów w spółkach energetycznych, z jednoczesną możliwością powiększenia udziałów. Mogą to zrobić, ale już za własne środki. Zasada ta została powszechnie akceptowana. Jest to model, który już się sprawdził i trudno w nim znaleźć jakieś błędy.</u>
          <u xml:id="u-1.40" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego naszą intencją jest, aby na dzisiejszym posiedzeniu Komisji dokładnie przyjrzeć się rozwiązaniom przyjętym przez naszych zachodnich sąsiadów i przyjęte tam zasady przenieść na nasz grunt. Dyskusja na temat polityki komunalnej sprzyja takim działaniom. Obecnie jest właściwy moment, aby o tych sprawach nie tylko mówić, ale skierować w formie dezyderatu do rządu.</u>
          <u xml:id="u-1.41" who="#PoselTadeuszBilinski">Chciałbym na zakończenie stwierdzić, że sprawa własności była od początku przez samorządy mocno eksponowana. Nasza propozycja zapisu, na wzór ustawy o Polskich Kolejach Państwowych, żeby w określonym terminie od daty wprowadzenia w życie Prawa energetycznego uregulować kwestie własnościowe, była tego najlepszych dowodem. Zapis ten został jednak oddalony z argumentacją, że nie możemy łączyć tych dwóch spraw i że sprawy własnościowe powinny być rozpatrzone w ramach osobnego aktu prawnego.</u>
          <u xml:id="u-1.42" who="#PoselTadeuszBilinski">Uważam, że naszedł czas, aby taki akt przygotować i wdrożyć.</u>
          <u xml:id="u-1.43" who="#PoselTadeuszBilinski">W projekcie samorządowym negatywnie odbierany był fakt łączenia własności z funkcją regulatora w ramach lokalnych rynków energii. Myśmy proponowali takie rozwiązanie dla miast i gmin. Ponieważ w Prawie energetycznym zdecydowano, że takim regulatorem będzie Urząd Regulacji Energetyki, to pozostaje jedynie kwestia własności. Nic zatem nie stoi na przeszkodzie, aby model, w którym gminy będą przeważającymi akcjonariuszami na lokalnym rynku energii, został obecnie wdrożony.</u>
          <u xml:id="u-1.44" who="#PoselTadeuszBilinski">Tyle z mojej strony tytułem wprowadzenia do dyskusji. Jeśli będą jakieś pytania, to chętnie na nie odpowiem.</u>
          <u xml:id="u-1.45" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję za przedstawienie problemu roli samorządów terytorialnych w kształtowaniu lokalnej polityki energetycznej. Wysłuchajmy teraz pana dyrektora Kowalskiego, który zapozna nas z projektem planu gospodarki energetycznej w Zielonej Górze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKowalski">Dzięki inicjatywie władz miasta Zielona Góra urodził się projekt, który może być wzorcowym przykładem kompleksowego planowania gospodarki energetycznej w ramach gminy miejskiej. Zresztą może to być także wzór dla innych gmin, ale zapewne od gmin miejskich cały proces się zacznie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejKowalski">Ustawa Prawo energetyczne nakłada na gminy nowe obowiązki. Opracowanie, które państwu przedstawię wskazuje, iż samorządy wyprzedziły bieg prac legislacyjnych, ponieważ projekt rodził się od półtora roku. Świadczy to o perspektywicznym spojrzeniu władz miejskich.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejKowalski">Co powinien zawierać projekt gospodarki energetycznej miasta? Przede wszystkim powinien ujmować kompleksowo wszystkie nośniki energii, które występują na terenie gminy dla odbiorców komunalnych i przemysłowych. Z punktu widzenia techniki nie można odróżnić odbiorcy typowo komunalnego, jakim jest odbiorca indywidualny, czy np. szpital, szkoła od odbiorcy przemysłowego, którym jest piekarnia czy fabryka.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AndrzejKowalski">Projekt czy plan energetyczny powinien się zajmować energią elektryczną, cieplną i gazem. W żadnym przypadku tych rodzajów energii nie można rozdzielać, ponieważ obecna sytuacja energetyczna Polski i w przyszłości związana z kontraktami spowoduje, iż gaz będzie bardzo ważnym czynnikiem energetycznym używanym w gospodarce miejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AndrzejKowalski">Dla mieszkańców ważna jest nie tylko strona ekonomiczna, a więc niezawodność i ciągłość dostaw energii po możliwie niskich cenach. Nie mniej istotna jest strona ekologiczna. To zagadnienie można kompleksowo, w interesie mieszkańców rozwiązać tylko na poziomie samorządu lokalnego. Dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AndrzejKowalski">Negatywnym przykładem są miejscowości podgórskie, które po likwidacji lokalnych kotłowni zdawały się być uwolnione od zanieczyszczeń związanych z paleniskami domowymi. Zmiana relacji cenowych spowodowała, że zaczęto masowo przechodzić z powrotem z gazu na węgiel i to najgorszy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AndrzejKowalski">Jedynie gmina prowadząc spójną politykę może zabezpieczyć lokalne społeczności, a zatem nas wszystkich, przed ujemnymi skutkami tego typu zjawisk.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AndrzejKowalski">W planie energetycznym niezbędnym elementem jest system zarządzania poszczególnymi przedsiębiorstwami, zarządzania strukturą energetyczną. Z tym wiążą się jednak zagadnienia własnościowe, bo własność to jest autentyczna władza, a ta z kolei oznacza większe możliwości oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AndrzejKowalski">Realizując przykładowy model planu energetycznego dla miasta Zielona Góra tworzymy możliwość planowania nie tylko potrzeb, ale także struktury organizacyjnej i przekształceń tej struktury. Plan taki daje nam również możliwość optymalnego przejścia z niekorzystnych w chwili obecnej rozwiązań technicznych i ekologicznych, na bardziej korzystne.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AndrzejKowalski">Pierwszym punktem planu jest inwentaryzacja stanu istniejącego. To jest także zadanie najtrudniejsze do spełnienia, przede wszystkim bardzo żmudne, pracochłonne, natomiast mało efektywne. Udało nam się to zrobić w Zielonej Górze. W pierwszej fazie sporządzania planu energetycznego dokonaliśmy inwentaryzacji wszystkich odbiorców energii, to znaczy każdego budynku mieszkalnego i mieszkania, każdego wymiennika ciepła itd.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AndrzejKowalski">Na planszy prezentuję państwu przykładowy fragment mapy, na której pokazane są poszczególne budynki, kotłownie, rurociągi ciepłownicze, elektryczne linie napowietrzne itd. To jest dla nas podstawa przystąpienia do następnej fazy planu energetycznego. Jest nią porównanie różnych opcji i możliwości rozwoju gospodarki komunalnej. Chodzi o przejście z nieefektywnych i szkodliwych dla środowiska naturalnego, indywidualnych trzonów paleniskowych kotłowni, na ogrzewanie oparte o system ciepłowniczy. To samo dotyczy przejścia na ogrzewanie elektryczne i gazowe.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AndrzejKowalski">Posiadanie inwentaryzacji umożliwia racjonalną dyskusję. Przechodzi ona ze sfery dyskusji o odczuciach, na sferę dyskutowania o faktach. Proszę jeszcze raz spojrzeć na mapę Zielonej Góry. Łatwo jest zidentyfikować odległość poszczególnych budynków od rurociągów ciepłowniczych, od gazociągów czy od linii energetycznych. Na mapie dokładnie widać, jak daleko znajdują się lokalne kotłownie od ciepłociągów.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AndrzejKowalski">Takie rozeznanie pozwala na podejmowanie racjonalnych decyzji o tym, co jest bardziej opłacalne, co jest możliwe do spełnienia z punktu widzenia technicznego. Zdarza się bowiem również tak, że to jest racjonalne ekonomicznie, trudne jest do zrealizowania, ponieważ nie da się przeprowadzić linii gazowej czy ciepłociągu pod budynkiem użyteczności technicznej, bo grozi to wypadkiem itd.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AndrzejKowalski">W planie uwzględniliśmy kilka opcji na przyszłość i porównaliśmy je ze sobą. Dokonaliśmy wyboru opcji optymalnej z punktu widzenia techniczno-ekonomicznego, to znaczy taką, która w Zielonej Górze jest do zrealizowania ze względów technicznych oraz przyniesie najlepsze efekty ekonomiczne. Uwzględnia ona także wymogi ochrony środowiska naturalnego.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AndrzejKowalski">Przy opracowywaniu tego typu planów energetycznych ważna jest możliwość ich modyfikacji on line, czyli na bieżąco. Każde przedsięwzięcie techniczne nie jest czymś skończonym na zawsze, tylko możliwa jest stała modyfikacja rozwiązań technicznych. To, co dzisiaj uchodzi za nieopłacalne z uwagi na zmianę relacji cenowych czy zmiany polityki, może w przyszłości okazać się bardzo atrakcyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#AndrzejKowalski">Realizacja planu energetycznego jest możliwa tylko wtedy, jeśli jest jego społeczna akceptacja osób zainteresowanych. Przy inwentaryzacji stanęliśmy wobec konieczności przekonania wszystkich odbiorców energii oraz instytucji działających w mieście, a więc SPEC, zakładu gazowego i energetycznego, że to co robimy jest słuszne i nie będzie im szkodzić. W przeciwnym razie dane, które otrzymaliśmy od nich, byłyby danymi zafałszowanymi lub niewłaściwymi.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#AndrzejKowalski">Dopiero posiadanie pełnych, prawdziwych danych oraz akceptacja naszych działań przez wszystkie podmioty znajdujące się na terenie miasta, umożliwia stworzenie rzeczywistego obrazu potrzeb i planu na przyszłość.  Jeżeli pominiemy społeczny aspekt tego typu działań, to możemy uzyskać obraz, który dziś wydaje się nam właściwy, ale w przyszłości może okazać się nieprawdziwy i zbędny.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#AndrzejKowalski">Po to, aby projekt planu energetycznego został w przyszłości zrealizowany, musimy opracować i prowadzić spójną politykę energetyczną na terenie miasta. Polityka taka wymaga właściwych rozstrzygnięć własnościowych. Gmina jako współwłaściciel, musi mieć wpływ na wszystkie podmioty działające na jej terenie. Spójna polityka sprawi, że uzyskamy cele przy minimalizacji kosztów.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#AndrzejKowalski">Te same cele związane np. z ochroną środowiska czy bezpieczeństwem energetycznym, można uzyskać różnymi drogami i za wyższą cenę. Jak powiedział pan przewodniczący w zagajeniu posiedzenia, interesem wytwórcy jest zawsze produkowanie jak najwięcej i jak najdrożej. I to jest normalne.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#AndrzejKowalski">Natomiast w interesie odbiorcy leży produkowanie energii jak najtaniej. Zawsze istnieje jakieś optimum.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#AndrzejKowalski">Dzisiejsze posiedzenie jest długie, więc nie chciałbym go jeszcze bardziej przedłużać. Dlatego na zakończenie swego wystąpienia chciałbym państwu pokazać jeszcze przykładowe tablice opracowane dla poszczególnych odbiorców energii, aby uzyskać rzeczywisty obraz sytuacji w mieście.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#AndrzejKowalski">Dla każdego obszaru miasta opracowaliśmy tablice informacyjne, na których znalazły się wszystkie dane dotyczące tego obszaru, łącznie z kotłowniami dużej i małej mocy, zakładami przemysłowymi, budynkami mieszkalnymi itd. Natomiast dla każdego budynku sporządzona została tabela, z której można się zorientować na temat liczby mieszkań, trzonów zaopatrzenia w ciepłą wodę użytkową, w centralne ogrzewanie itd. Pozwoliło to stworzyć rzeczywisty obraz gospodarki energetycznej miasta Zielona Góra.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#AndrzejKowalski">Dokonana przeze mnie dzisiaj prezentacja jest niedoskonała. Dopiero bowiem system komputerowy pozwala wydobyć wszystkie cechy systemu i planu energetycznego, od mapy administracyjnej miasta, poprzez mapy poszczególnych obszarów, do poszczególnych systemów - gazowniczego, elektroenergetycznego i ciepłowniczego.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#AndrzejKowalski">Chciałbym państwu jeszcze pokazać jeden przykład, który wskazuje w jakim stopniu obecna sytuacja jest ułomna. Sprawa dotyczy fragmentu Zielonej Góry o niskiej zabudowie. Na tym terenie, poza planowanym gazociągiem oraz kablowymi liniami energetycznymi, nie ma żadnych instalacji technicznych. Znajdują się jedynie lokalne kotłownie.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#AndrzejKowalski">Dla przedsiębiorstwa energetyki cieplnej inwestowanie w ten teren było nieopłacalnej, dla gazowników prawdopodobnie również. W związku z tym powstały na tym terenie cztery lokalne kotłownie, które grzeją poszczególne zespoły mieszkaniowe, oczywiście z marnym wynikiem ekonomicznym, a z pewnością niekorzystne dla środowiska naturalnego. Na tym terenie jest wiele domów jednorodzinnych, które korzystają z energii elektrycznej. W Zielonej Górze zakład energetyczny wykorzystał tę sytuację i zaproponował odbiorcom indywidualnym ogrzewanie elektryczne.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#AndrzejKowalski">Chciałbym na zakończenie podkreślić, że obecnie Zielona Góra jest w pełni przygotowana do wykonania wszystkich zadań wynikających z Prawa energetycznego. Miasto może już obecnie skorzystać z planu energetycznego w celu wykorzystania go do zadań bieżących, a także dokonywać w nim niezbędnych modyfikacji. Władze miasta mogą prowadzić merytoryczne rozmowy z poszczególnymi kontrahentami, takimi jak elektrociepłownia w Zielonej Górze, zakład energetyczny i gazowniczy oraz przedsiębiorstwo energetyki cieplnej. Władze mogą dokonywać posunięć, które zapewnią miastu optymalną gospodarkę energetyczną z punktu widzenia ekonomii, ekologii i bezpieczeństwa energetycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję panu doktorowi za przedstawienie przykładowego projektu planu gospodarki energetycznej. O zabranie głosu proszę głównego specjalistę z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, pana Wachnickiego. Przedstawi on problem gospodarowania ciepłem w sektorze komunalno-bytowym.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Główny specjalista w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Czesław Wa-chnicki:  Na wstępie pragnę przeprosić za moją niedyspozycję. W swojej pracy zawodowej zajmuję się gospodarowaniem ciepłem w sektorze komunalno-bytowym i o tym chciałbym dzisiaj państwu powiedzieć. Jestem również specjalistą do spraw gazownictwa, ale tego tematu nie będą dzisiaj poruszać, jest to osobne, duże i trudne zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Czuję się w pewnym sensie reprezentantem zwykłych  obywateli, użytkowników ciepła dostarczanego im ze źródeł centralnych.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Ciepło, zwłaszcza tej mroźnej zimy, jest artykułem niezbędnym do zapewnienia normalnego funkcjonowania domów i ludzi. Dlatego temat, o którym dzisiaj mówimy, dotyczy ok. 20 mln obywateli naszego kraju, którzy z tytułu korzystania z energii cieplnej ponoszą w ciągu roku koszty w granicach 7,5 bln zł. Jest to suma ogromna.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Do tej pory nie było w kraju jednolitej polityki w zakresie gospodarowania ciepłem. W dotychczasowej strukturze gospodarki, sprawy ciepłownicze znajdowały się w sektorze komunalnym ze wszystkimi tego negatywnymi skutkami. W historii rozwoju tego sektora ciepłownictwo było zawsze nieuporządkowane od strony formalno-prawnej.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeśli chodzi o rozwój ciepłownictwa, to zawsze panował chaos, polegający na tym, że powstały przedsiębiorstwa energetyki cieplnej. W tym czasie nie było jasnych reguł gry inwestycyjnej. Nie było wiadomo, jakie inwestycje powinny być wykonywane i przez kogo, jakie elementy majątku powinny obciążać dostawcę ciepła, a jakie zarządcę budynku.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Podobne nieprawidłowości występowały także w sferze eksploatacyjnej. Brakuje ko-ordynacji działań w sektorze komunalno-bytowym, zarówno na szczeblu krajowym, jak i lokalnym. Istnieją okręgowe inspektoraty gospodarki energetycznej, które w tym zakresie nie spełniają tej funkcji. Tak więc nadal sektor ten rozwija się w sposób chaotyczny i dalej tak być nie powinno.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Co wobec tego należałoby zmienić? Ponieważ miałem możliwość zapoznania się z kilkoma opracowaniami wykonanymi przez różne instytucje, ale firmowanymi przez byłe Ministerstwo Przemysłu i Handlu oraz byłe Ministerstwo Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa uważam, że należałoby w skali kraju opracować kierunki polityki państwa w zakresie gospodarowania energią. Chodzi nie tylko o energię cieplną.</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#PoselTadeuszBilinski">Taki dokument powinien zostać pilnie opracowany. Uważam, że powinien on wyznaczać cele, metody i określać środki do realizacji tych celów. Opracowanie takie powinno być przygotowane przez zespół specjalistów nowej daty, to znaczy takich, którzy do tej pory nie uczestniczyli w podobnych pracach, aby nowy dokument nie był skażony elementami, które już przestały być aktualne.</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#PoselTadeuszBilinski">Obecnie mamy zupełnie nową formę organizacyjną administracji państwowej. To opracowanie powinno uwzględniać ten fakt.</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#PoselTadeuszBilinski">Równolegle należałoby wykonać podobne opracowania na szczeblu województw i gmin, o czym mówił dzisiaj pan dr Kowalski. Powinno się zacząć - co jest normalnym działaniem - od inwentaryzacji tego, co posiadamy w każdej gminie. Powinno to stanowić punkt wyjścia do sporządzenia raportów dla gmin i miast oraz województw o stanie gospodarki energetycznej. Dopiero w oparciu o takie raporty należałoby przystąpić do sporządzania programów gospodarowania energią, a w szczególności energią cieplną.</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#PoselTadeuszBilinski">Założenia dla opracowania takich planów powinny być jednolite i powinny uwzględniać te kierunki polityki państwa, o których wspomniałem. Opracowania powinny przejść przez procedurę przyjęcia i zatwierdzenia, powinny być także powszechnie dostępne, a co najważniejsze, powinny być konsekwentnie realizowane.</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#PoselTadeuszBilinski">Mówiąc o powszechnej dostępności mam na myśli, że każdy inwestor mający podejmować decyzje, powinien mieć dostęp do tych dokumentów, aby móc się zorientować o kierunkach polityki gminy, miasta czy województwa. Chodzi o to, aby podejmowane indywidualne decyzje inwestycyjne były zgodne z polityką lokalną i jej celami.</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#PoselTadeuszBilinski">Kilka chwil chciałbym państwu zająć problematyką eksploatacyjną. W naszym ciepłownictwie funkcjonuje kilka podstawowych modeli organizacyjnych. Najbardziej upowszechniony dotychczas jest taki schemat, w którym istnieje producent ciepła, dostawca, odbiorca oraz użytkownik. To są cztery ogniwa w jednym schemacie.</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#PoselTadeuszBilinski">Taki schemat dotyczy klasycznych przypadków, kiedy mamy ciepło produkowane przez elektrownie, kupowane przez wojewódzkie czy miejskie przedsiębiorstwo energetyczne czy energetyki cieplnej, następnie jest ono sprzedawane spółdzielniom mieszkaniowym, a z kolei spółdzielnia rozlicza się z mieszkańcami. Podobnie jest w przypadku zarządu budynków mieszkalnych lub innego administratora tych budynków. Model ten dotyczy ok. 20 mln obywateli kraju.</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#PoselTadeuszBilinski">Ze swojego doświadczenia mogę powiedzieć, że w sytuacjach, kiedy ten model nie występuje - co zdarza się w małych miastach - nie ma większych problemów w eksploatacji. Chodzi o układ małych kotłowni, które bez pośrednika dostarczają ciepło użytkownikom. Producentem energii jest jednocześnie zarządzający zasobami mieszkaniowymi.</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#PoselTadeuszBilinski">W modelu, który powszechnie u nas występuje, mamy do czynienia z ogromną liczbą przedsiębiorstw zajmujących się dystrybucją ciepła. Kilka lat temu były to przedsiębiorstwa o zasięgu wojewódzkim czy okręgowym. Ich liczba nie przekraczała 50. Obecnie natomiast takich przedsiębiorstw działa ponad 500. Są one także bardzo zróżnicowane pod względem form własności.</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#PoselTadeuszBilinski">W firmach tych nie dostrzegam takiego modelu, który byłby w stanie spełniać wymagania odbiorcy ciepła. Interes odbiorcy jest zwykle odsuwany na plan dalszy.</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego byłbym za tym, aby przy przekształceniach własnościowych wprowadzać w szerokim zakresie formę spółki akcyjnej, w której akcjonariuszami byliby także odbiorcy energii. W ten sposób mogliby oni decydować o rozwoju przedsiębiorstwa i o korzystaniu z systemu ciepłowniczego.</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#PoselTadeuszBilinski">Uważam, że ciepłownictwo scentralizowane powinno być konkurencyjne w stosunku do innych rodzajów ciepłownictwa. Taki układ powinien wszystkim się opłacać. Na razie różnie to wygląda w różnych miastach Polski. Są takie miasta, jak np. Opole, w których istnieje wojewódzkie przedsiębiorstwo ciepłownicze obsługujące całe województwo.</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#PoselTadeuszBilinski">Rozmawiałem na ten temat ze spółdzielniami, które generalnie chwalą sobie działalność tego przedsiębiorstwa, nie ma między nimi konfliktów, chociaż jest to niewątpliwie monopolista. Przedsiębiorstwo jest jednak nie tylko dystrybutorem ciepła, ale także jego producentem, samo je produkuje i dostarcza odbiorcom.</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#PoselTadeuszBilinski">Mógłbym podać również inne pozytywne przykłady takich przedsiębiorstw, które działają zgodnie z interesem odbiorców ciepła. Mam na myśli takie miasta, jak Gdańsk czy Słupsk, w których cena energii cieplnej jest najniższa w kraju. Ale dyrektorem w tamtejszym przedsiębiorstwie był człowiek, który potrafi myśleć w sposób zgodny z zasadami gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#PoselTadeuszBilinski">Nie będę mówił o zagadnieniach szczegółowych związanych z eksploatacją systemów ciepłowniczych. Przejdę do tych kwestii, które - moim zdaniem - trzeba usprawnić bądź też zmienić.</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#PoselTadeuszBilinski">Uważam, że w przekształceniach własnościowych należałoby lansować modele, które działają zgodnie z interesem odbiorców energii cieplnej. Ważne jest uregulowanie całej złożonej problematyki formalno-prawnej w taki sposób, aby przedsiębiorstwa energetyki cieplnej były zainteresowane w rzetelnym świadczeniu usług, a także obniżaniu kosztów dostawy ciepła. Taki model zaczyna już się pojawiać w niektórych miejscowościach.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#PoselTadeuszBilinski">Jestem zdania, że konieczne jest uporządkowanie stanu formalnego w zakresie podziału majątkowego. Na tym tle dochodzi do wielu niepotrzebnych nieporozumień i konfliktów, głównie na tle miejsca dostawy ciepła oraz kosztów. Bywa przecież, że ciepło dostarcza się do różnych odległych miejsc, a jego cena jest jednakowa.</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#PoselTadeuszBilinski">Trzeba wdrożyć sensowny wzór umów o dostawie ciepła. Obecnie istnieje ogromna rozmaitość takich umów, od dobrych do fatalnie skonstruowanych. Niestety, tych drugich jest bardzo dużo. Trzeba wobec tego wprowadzić takie zasady konstruowania umów, aby chroniony był interes użytkowników lokali, a więc tych, którzy płacą za dostawę ciepła.</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#PoselTadeuszBilinski">Kilka słów o cenach energii cieplnej. Sięgnąłem do danych statystycznych z lat ubiegłych. Wynika z nich, że od 1 stycznia 1989 r. do 1 stycznia 1997 r. cena energii cieplnej wzrosła 862,5 raza. Wtedy płacono 24 zł, obecnie płaci się 2,7 zł. Taka jest obecna cena urzędowa za ogrzewanie 1 m2 powierzchni użytkowej mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#PoselTadeuszBilinski">W odczuciu użytkowników żadna z kolejnych podwyżek cen energii cieplnej, których było kilkanaście - bo co roku są dwie - trzy  podwyżki - nie była związana z poprawą jakości usługi dostarczenia ciepła. Można nawet powiedzieć, że działo się wprost przeciwnie. Niektóre podwyżki cen spowodowały pogorszenie standardu usług.</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#PoselTadeuszBilinski">Decyzje cenowe zmieniają się na niekorzyść tego, który płaci za ciepło. Sama nazwa decyzji cenowej ministra finansów sugeruje, że chodzi o cenę urzędową energii cieplnej dostarczanej do mieszkań. Tymczasem następne punkty decyzji ministra mówią już co innego, a mianowicie, że chodzi o cenę energii cieplnej dostarczanej gdzie indziej. Różnie się to kształtuje w poszczególnych miejscowościach, a nawet budynkach.</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#PoselTadeuszBilinski">Dlatego praktycznie rzecz biorąc, cena energii cieplnej wyznaczana przez ministra finansów nie ma charakteru ceny urzędowej. Miała to być cena urzędowa energii dostarczanej do mieszkań, tymczasem płacąc tę cenę musimy jeszcze w czynszu dopłacać w kosztach eksploatacyjnych do dostawy energii od producenta do mieszkania.  Moim zdaniem - jest to błąd.</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#PoselTadeuszBilinski">Podobnym błędem, który popełniło Ministerstwo Finansów w ub.r. - konkretnie chodzi mi o decyzje ministra finansów z 11 grudnia 1996 r. - jest wprowadzenie nowego wzoru umowy. Wszyscy go totalnie krytykują, bowiem jest on nie tylko niezrozumiały, ale może być dowolnie interpretowany. Może to nam przysporzyć mnóstwo przestępców. Izby skarbowe mogą w oparciu o ten wzór umowy udowodnić każdemu, że źle wyliczyły cenę energii. Dlatego wzór ten musi pilnie ulec zmianie.</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#PoselTadeuszBilinski">Najgorsze, że poziom cen energii cieplnej jest ciągle bardzo wysoki w porównaniu np. do całości płaconego czynszu za mieszkania. W 1989 r. opłata za energię cieplną stanowiła ok. 20 % czynszu za mieszkanie, natomiast obecnie jest to już ok. 70 %.</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#PoselTadeuszBilinski">Rzutuje to na stan techniczny zasobów mieszkaniowych, który stale się pogarsza. Wiele osób nie płaci wysokich czynszów lub robi to z dużym opóźnieniem, w związku z tym zarządy budynków lub spółdzielnie nie mają środków do utrzymania zasobów. Muszą bowiem wnosić opłaty za energię cieplną i nie pozostaje im już środków na bieżące remonty domów.</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#PoselTadeuszBilinski">Co należy zrobić aby zlikwidować te nieprawidłowości cenowe? Trzeba przede wszystkim anulować decyzję cenową ministra finansów. Wiem, że Urząd ds. Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast podjął takie działania. Należałoby także przywrócić jednoznaczność decyzji cenowych ministra finansów. Jego decyzje wynikające z wzoru, o którym mówiłem, są sprzeczne wewnętrznie. Zakwestionował to już Rzecznik Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#PoselTadeuszBilinski">Uważam, że konieczne jest podjęcie decyzji, kiedy zostanie zaniechana dotacja budżetowa na opłatę do centralnego ogrzewania i ciepłej wody dla spółdzielni mieszkaniowych. Obowiązujący obecnie system dotacji jest bardzo skomplikowany. Uważam, że nakład pracy włożony w rozliczanie tych dotacji jest większy, niż sama wartość dotacji.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#PoselTadeuszBilinski">Kilka słów o rozliczeniach opłat za ciepło. Rozpoczęły się one wraz z wprowadzeniem w życie rozporządzenia ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa w 1990 r. o opomiarowaniu zużycia ciepła. Równolegle z tym rozporządzeniem, nie zostały , niestety - wprowadzone zasady rozliczeń za ciepło, a także zasady finansowania, pomimo że staraliśmy się to wtedy zrobić. Po prostu się nam to nie udało.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#PoselTadeuszBilinski">Nie chcę mówić o szczegółach, jako że czas ucieka. Powiem jeszcze tylko o zasadach, które powinniśmy wprowadzić jako element systemu zapobiegania nieprawidłowościom. Uważam, że należy przygotować i wprowadzić projekt ustawy o świadczeniu i korzystaniu z usług komunalnych. Chodzi o podstawy prawne do wydania rozporządzeń wykonawczych wprowadzających zasadę systemy rozliczeń i korzystania z usług.</u>
          <u xml:id="u-3.37" who="#PoselTadeuszBilinski">Zdarzają się bowiem sytuacje, które wymagają pilnego uregulowania prawnego. Niestety, ani w Prawie budowlanym, ani też w Prawie energetycznym nie ma delegacji dla ustanowienia przepisów, o których mówiłem. Musi to rozstrzygnąć inna ustawa.</u>
          <u xml:id="u-3.38" who="#PoselTadeuszBilinski">Należy również wprowadzić zasadę wolnego wyboru rodzaju taryfy przez odbiorców energii. Obecnie  taryfy są odbiorcom narzucane. Jest wiele przedsiębiorstw stosujących różne rodzaje taryf i różne ceny. Jeżeli odbiorca decyduje się na taryfę jednoczłonową, to powinien móc ją sobie wybrać, jeśli interesuje go taryfa dwuczłonowa, to też powinien mieć prawo wyboru.</u>
          <u xml:id="u-3.39" who="#PoselTadeuszBilinski">Powinno się również uregulować sprawę ponownej legalizacji urządzeń pomiarowych. Niebawem minie 5 lat od momentu zainstalowania pierwszych urządzeń pomiaru zużycia energii i trzeba je ponownie skontrolować. Uważam to za sprawę pilną. Nawiązałem kontakt z dyrektorem toruńskiego Metronu, który zadeklarował chęć ponownej legalizacji wszystkich zainstalowanych w kraju wodomierzy, niezależnie od tego, kto był ich producentem.</u>
          <u xml:id="u-3.40" who="#PoselTadeuszBilinski">Z konieczności o pewnych sprawach powiem państwu skrótowo.</u>
          <u xml:id="u-3.41" who="#PoselTadeuszBilinski">W zakresie Prawa budowlanego należałoby prowadzić ujednolicenie i ograniczenie dowolności wymagań technicznych stawianych przez poszczególne branże przy uzgadnianiu inwestycji w fazie projektowania oraz określić zasady odpłatności. Trzeba też ujednolicić wymagania techniczne i formalne przy ubieganiu się o pozwolenie na budowę. Powinny być skrócone cykle przygotowania inwestycji energooszczędnych i ekologicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.42" who="#PoselTadeuszBilinski">Należy także określić zasady odpowiedzialności finansowej za jakość robót, aby inwestor miał zapewnione bezpieczeństwo ekonomiczne. Jestem zdania, że należy wydać w oparciu o Prawo budowlane kilka nowych przepisów. Chodzi mi o rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać sieci i węzły cieplne, sieci i przyłącza wodociągowe oraz sieci i przyłącza kanalizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.43" who="#PoselTadeuszBilinski">W zakresie inwestycji konieczne jest również określenie zasad finansowania budowy przyłączy. Istnieje dużo nieprawidłowości związanych ze sposobem przekazywania tych przyłączy i odpłatności za wykonanie przyłączy. Należy również wyraźnie określić zasady i maksymalny czas na wydanie dokumentów uzgadniających i pozwoleń.</u>
          <u xml:id="u-3.44" who="#PoselTadeuszBilinski">Uważam, że konieczne jest podjęcie na szeroką skalę szkolenia urzędników decydujących o wydawaniu pozwoleń na budowę. Dzięki temu być może zmniejszy się liczbę nieprawidłowości, które są wszystkim dobrze znane. Konieczne jest określenie maksymalnych wymagań stawianych przez wojewódzkie dyrekcje dróg i mostów. Dyrekcje te prowadzą własną politykę w tym względzie, a powinno to być w kraju ujednolicone.</u>
          <u xml:id="u-3.45" who="#PoselTadeuszBilinski">Uważam także, że konieczne jest przyspieszanie prac związanych z opracowaniem mapy elektronicznej, jak również zapewnienie dostępu do takich kredytów. Strona trzecia powinna mieć także możliwość dostępu do procesu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-3.46" who="#PoselTadeuszBilinski">W zakresie finansowania inwestycji należałoby nowelizować przepisy dotyczące zasad finansowania przyłączy uzbrojenia terenu. Chodzi mi o to, aby obowiązek ich finansowania obciążał przyszłego właściciela tych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-3.47" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję za przedstawienie istotnych problemów gospodarowania energią cieplną w sektorze komunalno-bytowym. Chciałbym podziękować za wskazanie tych kwestii, które powinny zostać w najbliższym czasie rozstrzygnięte na drodze legislacyjnej lub organizacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-3.48" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejnym mówcą będzie pan Zbigniew Goździk, który jest przewodniczącym Regionalnego Związku Rewizyjnego Spółdzielni Mieszkaniowych w Zielonej Górze. Przedstawi problematykę gospodarowania mediami przez spółdzielnie mieszkaniowe w oparciu o przykład Zielonej Góry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Na licznych spotkaniach, podczas których omawialiśmy gospodarowanie energią cieplną przez spółdzielnie mieszkaniowe naszego regionu, nasunęło się nam wiele uwag i konkretnych wniosków. Pozwolicie państwo, że podzielę się naszymi doświadczeniami.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Naszym zdaniem, dla usprawnienia gospodarki cieplnej niezbędne jest zastosowanie ulg podatkowych dla budujących lub remontujących budynki w przypadku, kiedy inwestycje mają charakter energooszczędny. Chodzi o zastosowanie technologii oraz technik, a także materiałów i urządzeń, które są wysokiej jakości, a jednocześnie spełniają wymogi ekonomicznej i ekologicznej gospodarki energią.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Wiąże się to z preferowaniem budowy domów posiadających dobrą izolację cieplną przegród zewnętrznych oraz urządzenie grzewcze zapewniające racjonalną gospodarkę energią cieplną. Wspomaganie takiego budownictwa jest działaniem, które w niedługim czasie przyniesie konkretne oszczędności energii.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Wiele dzisiaj mówino już o dotacjach dla spółdzielni mieszkaniowej na docieplanie i inne inwestycje. Na przykład dotacje na dofinansowanie zaworów elektrostatycznych liczników wody i ciepła, przyczyniło się w dużej mierze do upowszechniania indywidualnego opomiarowania mieszkań. Trzeba chyba uznać to za fakt bardzo pozytywny.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Czynniki wpływające na zużycie energii cieplnej, takie jak wewnętrzna instalacja ciepłej wody, centralnego ogrzewania, węzły centralne wraz z urządzeniami i sieć cieplna, pozostały nadal nie zmodernizowane. Zabieg taki jest konieczny, ponieważ większość tych urządzeń jest już wyeksploatowana i przestarzała. Po opomiarowaniu mieszkań spółdzielnie stają przed koniecznością wymiany wspomnianych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Zjawisko to nie ma charakteru powszechnego, aczkolwiek w naszym regionie występuje w stopniu znaczącym. Dotyczy to także docieplania ścian zewnętrznych, stropodachów oraz wymiany stolarki okiennej w budynkach spółdzielczych.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Takie podejście do opomiarowania mieszkań budziło swego czasu wiele kontrowersji wśród spółdzielców. Uważano, że kolejność działań powinna być odwrotna. Wynikało to jednak z działań określonych w przepisach i zarządzeniach. Skoro dotacje były spółdzielniom przyznawane na ściśle określone prace, to nie można było oczekiwać innych efektów.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Jeśli ktoś ma straty ciepła w budynku jedynie z powodu wadliwej stolarki okiennej, to wystarczy ją wymienić i wszystko będzie w porządku. Kompleksowe działania wymagają jednak zupełnie innego systemu dotowania spółdzielni mieszkaniowych. Jest to uwaga na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Uważamy, że od 1997 r. należałoby dotacje kierować właśnie na kompleksową termorenowację budynków mieszkalnych. Mam tutaj na myśli kontynuację docieplania ścian zewnętrznych, wymianę stolarki okiennej, modernizację wewnętrznej instalacji centralnego ogrzewania i ciepłej wody i ewentualnie budowę wiatrołapów. Prezesi spółdzielni mieszkaniowych szczególnie optują za dotacjami na wymianę stolarki okiennej, która w budynkach wzniesionych głównie w latach 70. i 80. nadaje się już tylko do wymiany.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">W naszych dyskusjach pojawiła się wątpliwość, czy zamiast dotowania montażu zaworów eletrostatycznych czy wodomierzy, nie należałoby dotować właśnie wymianę stolarki okiennej i innych instalacji mających znaczny wpływ na standard cieplny budynków.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Rozporządzenie ministra gospodarki przestrzennej i budownictwa dotyczące warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki, nakazuje montaż wspomnianych urządzeń w nowowznoszonych domach. Lokator otrzymujący mieszkanie ponosi pełny koszt tych urządzeń. Natomiast w starych budynkach lokatorom państwo dopłaca do montażu tych urządzeń.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Istotnym elementem gospodarki energetycznej jest współdziałanie między poszczególnymi przedsiębiorstwami, użytkownikami i lokalnymi władzami samorządowymi. Ma ono z pewnością istotny wpływ na gospodarowanie energią w regionie czy mieście. W wielu miastach współpraca taka układa się źle, a główną przyczyną jest brak określenia wspólnego interesu w korzystaniu z energii. Ilustracją tej sytuacji może być zdarzenie z ostatniej zimy.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Przedsiębiorstwa gospodarki komunalnej, które są przeważnie dostawcami wody zimnej i ciepłej, energii cieplnej, a także świadczą inne usługi komunalne, występują często z pozycji lokalnego monopolisty. Konflikt powstaje na tle jakości ich usług oraz ceny za usługi.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">W ostatnich latach w wielu osiedlach spółdzielczych Zielonej Góry zimna woda nie dochodziła do wyższych pięter. Po opomiarowaniu budynków problem znikł, głównie na skutek spadku zużycia wody.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Kilka uwag krytycznych na temat stosowania cen urzędowych za energię cieplną. Zastosowanie takich cen nie daje lokatorom możliwości zorientowania się w kosztach energii i zasadach naliczania zużycia energii cieplnej. Powoduje to opinie lokatorów, że przy kosztach przekraczających cenę urzędową państwo musi dopłacić.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Należy zwrócić uwagę, że dotacja do kosztów energii cieplnej w przypadku spółdzielni mieszkaniowych trafia zarówno do ludzi biednych, jak i bogatych. Dlatego przy rozważanym odejściu od takiej dotacji należałoby rozważyć możliwość przyznawania dodatków mieszkaniowych na pokrycie kosztów energii cieplnej i opracować kryteria, jakie osoby korzystają z energii musiałyby spełnić. Zniesienie dotacji spowoduje bowiem niewątpliwie wzrost czynszów, a zatem obciążeń gospodarstw domowych wydatkami na mieszkanie.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Tworząc prawne przesłanki termorenowacji należy pamiętać, że w najbliższych latach nie należy liczyć na zwiększenie środków własnych ludności na termorenowację. Tak przynajmniej uważają działacze spółdzielczości mieszkaniowej. Przesłanką przemawiającą za taką tezą są rosnące zaległości czynszowe, które są naszą największą bolączką. Trzeba jednak przyznać, że dodatki mieszkaniowe odegrały istotną rolę w zmniejszeniu zaległości czynszowych.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Zaległości czynszowe mają wpływ na kondycję ekonomiczną spółdzielni mieszkaniowych, a w konsekwencji również na dofinansowanie robót termorenowacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Kilka uwag na temat ostatnich decyzji ministra finansów dotyczących cen urzędowych energii cieplnej. Jak się orientuję, Krajowy Związek Rewizyjny Spółdzielni Mieszkaniowych RP wystąpił w tej sprawie do ministra finansów, o czym już dzisiaj wspomniał przedstawiciel resortu spraw wewnętrznych i administracji.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#PrzewodniczacyRegionalnegoZwiazkuRewizyjnegoSpoldzielniMieszkaniowychRPwZielonejGorzeZdzislawGozdzik">Dodam jedynie, że punkt rozporządzenia ministra dotyczący naliczania opłat za ciepłą wodę dla lokatorów nie posiadających wodomierzy może spowodować sytuację, że opłaty w takich budynkach mogą być niższe niż w budynkach opomiarowanych. Wzór, o którym mówił pan Wachnicki, wymaga szczegółowego wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Dziękuję panu prezesowi za przedstawienie punktu widzenia spółdzielców, na niektórego kwestie gospodarki cieplnej na przykładzie Zielonej Góry. Był to głos praktyka. Wypowiedzą się teraz dwaj wiceprezydenci dużych miast Katowic i Zielonej Góry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Przewija się w naszej dzisiejszej dyskusji wątek zielonogórski. Mieliśmy to szczęście, że braliśmy udział w pracach nad projektem Prawa energetycznego w wersji samorządowej. Dlatego niektóre elementy czy rozwiązania zawarte w tym projekcie moglibyśmy wcześniej wdrażać w praktyce na terenie gminy miejskiej Zielona Góra. Działania te nie były tylko uwarunkowane tworzeniem Prawa energetycznego i wynikających z niego obowiązków nakładanych na gminy. Wynikały one przede wszystkim z faktu, iż udział opłat za energię cieplną w czynszach stanowi ok. 75 - 80 %. Tak więc sprawa dotyczy 90 % mieszkańców miasta. Podnoszony był problem zaległości czynszowych oraz w opłatach za energię. Program energetyczny przygotowany do 2015 r. daje nam możliwość racjonalizacji zużycia energii. Prowadzimy w mieście działania związane z realizacją programu. Program daje nam również możliwość prowadzenia dialogu z głównym dostawcą energii cieplnej dla miasta, którym jest elektrociepłownia Zielona Góra, będąca własnością skarbu państwa. Natomiast dystrybutor energii, którym jest spółka miasta, jest jednostką pośredniczącą w tym dialogu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Mówi się, że jeśli będzie to własność gminy, to wówczas będzie ona narzucała wysokie koszty i prowadziła nieracjonalną gospodarkę. Otóż różnica między ceną zakupu energii w elektrociepłowni Zielona Góra, a ceną zbytu oferowaną przez dystrybutora mieszkańców, wynosi 30 %.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Duńczycy, którzy mają bardzo wysoko postawioną technikę cieplną, mają podobne efekty. Różnica między ceną produkcji a ceną sprzedaży wynosi tam w skojarzonych systemach ciepłowniczych od 20 do 40 %. Chcę przez to powiedzieć, że jesteśmy ograniczeni jeśli chodzi o możliwości przyrostu kosztów energii.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Jakie mogą być przeszkody w realizacji strategii racjonalizacji zużycia energii? Napotkamy na barierę w postaci struktury własności. Podczas prac nad Prawem energetycznym, prowadzonych w ramach Związku Miast Polskich, postulowaliśmy, by gminom dać prawo występowania o majątek będący w gestii wojewody albo skarbu państwa i przekształcone w formę spółek akcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Może nastąpić przekazanie gminom majątku lub akcji, ale gminy powinny posiadać co najmniej 51 % akcji. Majątek ten gminy powinny otrzymać w sposób nieodpłatny, bo gros tego majątku powstało z majątku zakładów pracy, działających na danym terenie oraz także przez spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Mamy nadzieję, że Senat, a następnie Sejm i prezydent, akceptują nowe Prawo energetyczne. Aby jednak ułatwić drogę dojścia gmin do majątku, o którym mówiłem, potrzebne są przepisy w ustawie wprowadzającej w 1990 r. o samorządzie terytorialnym. W art. 5 tych przepisów mowa jest o rozszerzeniach w stosunku do majątku państwowego w zakresie komunalizacji.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Ponieważ zapis ten jest dosyć dyskusyjny i interpretowany jest przez urzędników ministerialnych bardzo dowolnie, w zależności od tego, jak jest im wygodniej, to należy go zmienić. Zaproponowaliśmy, aby zapisać, że jeśli gminy w określonym terminie wystąpią z wnioskiem o przejęcie udziałów lub majątku lokalnych przedsiębiorstw dystrybucyjnych, pracujących na lokalnym rynku, to powinny uzyskać ten majątek. Nie chodzi o przedsiębiorstwa strategiczne, ponadlokalne.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Dopiero przewaga udziałów lub majątku gmin w takich spółkach akcyjnych, zapewni gminom realny wpływ na koszty i ceny energii. Dotyczy to zarówno energii elektrycznej, cieplnej oraz gazu.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Kolejna ustawowa zmiana proponowana przez Związek Miast Polskich dotyczy ustawy o samorządzie lokalnym. W art. 7 określone są kompetencje i zadania własne gmin. Mówi on, że gmina odpowiada za zabezpieczenie w energię elektryczną i cieplną. Pominięty został gaz.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Uważamy, że zaopatrzenie ludności w gaz powinno być także w gestii samorządów lokalnych. W ten sposób miałby on w swym ręku całość gospodarki energetycznej na terenie gminy.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Jak już powiedziałem, przekazanie majątku powinno nastąpić na wniosek gminy. Nie powinno się gminy uszczęśliwiać na siłę, zwłaszcza gminy słabszej i nieprzygotowanej do przyjęcia  trudnych zadań i obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Prawo energetyczne nakłada na samorządy terytorialne nowe obowiązki bez przekazania gminom środków na realizację tych zadań. Mam na myśli obowiązek oświetlania dróg i ulic. Ustawa nie rozróżnia, czy chodzi o drogi krajowe i wojewódzkie, czy też drogi lokalne. Jeśli mają to być te pierwsze, to gminy powinny otrzymać pełne pokrycie kosztów związanych z utrzymaniem tego oświetlenia. Do tej pory refundacja tych kosztów jest minimalna. W Zielonej Górze kształtuje się ona w granicach 10 % wydatków ponoszonych przez gminy na utrzymanie infrastruktury drogowej i oświetleniowej.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Tak więc obecny zapis ustawy musi zostać zmieniony albo też sprawa ta zostanie przesądzona w rozporządzeniu wykonawczym do ustawy Prawo energetyczne.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#WiceprezydentZielonejGoryAndrzejKusnierz">Poruszyłem jedynie najważniejsze sprawy legislacyjne dotyczące gmin, ponieważ we wcześniejszych wypowiedziach nie zostały one ze zrozumiałych względów wyeksponowane. Swoje postulaty kieruję do posłów z apelem o wyjście naprzeciw interesom samorządów lokalnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Zapomniałem poinformować państwa, że w drugiej części naszych obrad wypowiedzi powinny być maksimum 3 - 7 minut, albowiem nasz czas jest ograniczony, a do dyskusji zapisało się już kilkanaście osób.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselTadeuszBilinski">Kolejnym mówcą jest wiceprezydent miasta Katowic pan Piotr Uszok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Pragnę poruszyć kwestie prawne związane z majątkiem wytwarzanym przez gminę i służącym zaopatrzeniu ludności w energię lub jej nośniki oraz oświetlenie miejsc publicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Gminy wykonują inwestycje energetyczne i jest to oczywiste, ponieważ realizują politykę uciepłownienia gminy m.in. przez budowę sieci gazowych średniego ciśnienia, stacji redukcyjnych, a nawet sieci wysokiego ciśnienia. Gminy budują także sieci i urządzenia elektroenergetyczne przygotowując tereny pod budownictwo mieszkaniowe. Zajmują się także budowę i eksploatacją oraz modernizacją systemu oświetlenia ulicznego.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Jest to zadanie własne gminy, chociaż w wielu przypadkach występują w związku z tym znaczne trudności, ponieważ oprawy oświetleniowe są montowane na starych instalacjach, będących własnością zakładu energetycznego.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Wszystkie wykonane inwestycje, zaraz po ich zakończeniu trzeba natychmiast przekazać do eksploatacji. Istnieją dwie możliwości, albo przekazanie dowolnemu podmiotowi, który spełnia wymagania określone w przepisach, albo też zakładowi elektroenergetycznemu lub gazowniczemu. Przekazanie obiektów czy urządzeń innym podmiotom jest praktycznie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">W przypadku energetyki i tak podmiot, który by eksploatował sieć elektroenergetyczną, oświetleniową czy linie napowietrzne niskiego napięcia, musi uzyskać dopuszczenie do pracy urządzenia. Takie zezwolenie wydaje rejon energetyczny. Ponadto za każde dopuszczenie do eksploatacji taki podmiot musi wnosić odpowiednią opłatę. Spełnienie tych wszystkich warunków jest w praktyce nierealne i gminy stają wobec monopolisty, jakim jest zakład energetyczny lub rejon energetyczny.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Podobnie zresztą sytuacja wygląda w przypadku sieci gazowej. Dlatego miasto powinno powołać własne podmioty, które by w jego imieniu eksploatowały wybudowane przez miasto sieci i urządzenia. Jakie proponuje się formy przekazania tego majątku? Przede wszystkim nieodpłatne przekazanie przez gminy na rzecz zakładu w formie darowizny. Tego najbardziej dzisiaj oczekują zakłady gazownicze i energetyczne.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Nie jest to takie proste, ponieważ majątek wytwarzany przez gminy z podatków, w jakimś sensie ucieka z rąk gminy. Można podejść do tego z przymrużeniem oka wówczas, kiedy zakłady energetyczne czy gazownicze są własnością skarbu państwa. Ale przecież mówi się o prywatyzacji tych zakładów.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Dlatego pytam, czy gminy będą powiększały majątek należący do przedsiębiorstw prywatnych? Jeśli wspomniana forma przekazywania majątku gmin będzie preferowana przez monopolistów, to możemy zostać postawieni wobec faktów dokonanych.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Drugą formą przekazywania obiektów i urządzeń znajdujących się w gestii gmin jest przekazywanie w odpłatną eksploatację. Zakłady energetyczne i gazownicze nie dość że mają możliwość sprzedaży nośników energii, żądają od nas dodatkowych opłat z tytułu eksploatacji.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">W takiej sytuacji pozostaje w zasadzie jedna forma - nieodpłatne przekazanie majątku, czyli darowizna.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Gmin nikt nie zwolni z realizacji inwestycji energetycznych, ponieważ jeżeli chcą one realizować na swoim terenie lokalną politykę, to muszą inwestować. Nie wszystkie inwestycje są jednak opłacalne pod względem finansowym. Przychody z tytułu sprzedaży energii nie zawsze są w stanie pokryć poniesione nakłady inwestycyjne. W związku z tym gminy muszą partycypować w kosztach tych inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Najprostszym sposobem pozwalającym wyjść z tego impasu jest stworzenie możliwości wnoszenia przez gminy wytworzonego majątku do spółek takich jak zakłady elektroenergetyczne i gazownicze. Trudno jednak, aby gminy startowały od samych podstaw. Gdybyśmy przyjęli koncepcję przedstawioną wcześniej, że gminy mają posiadać ponad 50 % akcji w takich spółkach akcyjnych, to może wystąpić ciekawa sytuacja. Wiadomo, że zakład energetyczny lub gazowniczy zawsze będzie prowadzić inwestycje, będzie inwestował, czyli zawsze będzie w sposób naturalny powiększał swój majątek i swoje udziały. W ten sposób będzie zwiększał również swój wpływ na zarządzanie spółką akcyjną.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Gmina zatem, aby utrzymać ponad 50 % pakiet akcji, będzie również musiała ponosić koszty nakładów inwestycyjnych, będzie musiała inwestować w określone obszary położone na terenie gminy.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#WiceprezydentKatowicPiotrUszok">Uregulowanie spraw własnościowych nie zyskało przychylności w trakcie prac nad projektami Prawa energetycznego. Tym bardziej trzeba je szybko uregulować po uchwaleniu Prawa energetycznego. Bez tego komplikacji ulegną stosunki cywilno-prawne między gminą a zakładami energetycznymi i gazowniczymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Pora teraz na wypowiedzi posłów, głos ma poseł Jerzy Jankowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyJankowski">Dotychczasowy przebieg posiedzenia potwierdza fakt, że mimo wielu emocji towarzyszących pracom nad nowym Prawem energetycznym, dokument ten spotkał się z przychylnym przyjęciem. Z pewnością jednak nie spełnia on wszystkich oczekiwań odbiorców mediów. Na przykład w składzie Urzędu Regulacji Energetyki nie przewidziano udziału reprezentacji kupujących energię. Znowu więc zachowany został w pewnym sensie system monopolistyczny. Zobaczymy jednak, co powie na to Senat.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselJerzyJankowski">Na tym tle rodzi się jedna uwaga - jeśli mówimy o lokalnych źródłach energii, to - jak wydaje się - jedynym prawidłowym rozwiązaniem jest nie preferowanie jakiegokolwiek podmiotu. Dotyczy to także samorządu lokalnego.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselJerzyJankowski">Moim zdaniem, należałoby się zastanowić nad taką formą organizacyjną i prawną, opartą np. o Prawo handlowe, aby wszyscy korzystający z dostaw ciepła mieli możliwość reprezentowania swoich interesów w nowopowstałym przedsiębiorstwie proporcjonalnie do ilości kupowanego ciepła. Wówczas będą mieli wpływ na funkcjonowanie przedsiębiorstwa, jego inwestycje, koszty i ceny sprzedawanej energii.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselJerzyJankowski">Nasuwa mi się także jedna uwaga szczegółowa, do przekazania której sprowokowało mnie wystąpienie pana Wachnickiego. Decyzją z grudnia ub.r. minister finansów wprowadził dwa nowe rozwiązania. Jednym z nich jest nowy wzór umów. Nie tylko jest bardzo skomplikowany, ale powoduje, że można dokonywać różnego rodzaju kombinacji i nieuczciwości. W efekcie każde działanie może zostać zakwestionowane przez urząd skarbowy jako bezprawne.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#PoselJerzyJankowski">Ponadto minister finansów zlikwidował w grudniu ub.r. cenę ryczałtową energii w przeliczeniu na 1 osobę. Dotyczy to osób, które nie posiadają wodomierzy. Okazało się, że w wyniku takiej operacji nastąpił wzrost opłat. Jeśli poprzednio średnio płacili 156 - 158 tys. starych zł, to obecnie będą płacili już 400 - 600 tys. starych zł.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#PoselJerzyJankowski">Dlatego wspólnie z nowym Urzędem Regulacji Energetyki powinniśmy na ten temat podjąć rozmowy z Ministerstwem Finansów. Nowe rozwiązanie jest bowiem nie do przyjęcia, choćby w świetle zapisów ustawy budżetowej, w której mowa jest o 10 % wzroście ceny urzędowej energii.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#PoselJerzyJankowski">Ponadto w ustawie tej mówi się, że z dniem 1 stycznia 1998 r. przestają funkcjonować dotacje dla spółdzielni do centralnego ogrzewania i ciepłej wody. Być może termin ten ulegnie zmianie.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#PoselJerzyJankowski">W trójstronnym porozumieniu ustaliliśmy, że zostanie rozważona nasza propozycja, że niech istnieje wzór będący swego rodzaju doskonałością, do której mamy się przybliżać, natomiast żeby na 1997 r. zalimitować wysokość opłaty za energię. Jeśli np. z wzoru wynika, że opłata ma wynieść 50 - 60 zł, to trzeba określić wielkość graniczną i określić ją np. na 20 - 30 zł.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#PoselJerzyJankowski">Sądzę, że nasza Komisja powinna przyjrzeć się decyzji ministra finansów i całkowicie zweryfikować zawarte w niej rozwiązania. Decyzja ministra finansów kreuje bowiem sposób ustalania ceny urzędowej, a więc w ogóle jest niezgodna z ustawą o cenach. Powinniśmy zażądać od Ministerstwa Finansów, aby w okresie przejściowym, kiedy jeszcze istnieją dotacje, zalimitować górną wysokość podwyżki do poziomu ustalonego w ustawie budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyKado">Spodobała mi się koncepcja komunalizacji sieci cieplnej, elektroenergetycznej i gazowej. Poza dwoma referatami reszta wypowiedzi była głosem silnego w Sejmie lobby spółdzielni mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJerzyJankowski">Raczej mieszkańców spółdzielczych mieszkań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJerzyKado">Panie pośle, obaj dobrze znamy tę sprawę. Przedstawiciel spółdzielni z Zielonej Góry powiedział, żeby oprócz dotacji do montażu liczników, do kotłowni, ocieplenia i kosztów energii cieplnej dodać jeszcze dotacje na spółdzielcze węzły cieplne, na stolarkę budowlaną. A co wobec tego mają powiedzieć właściciele prywatnych domów i mieszkańcy domów zakładowych i komunalnych?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselJerzyKado">Proponowałbym jednak, aby spółdzielcy wzięli trochę na wstrzymanie i poskromili swoje apetyty na dotacje, tym bardziej że dodatki mieszkaniowe w połowie płacą gminy ze swych budżetów; nawet więcej bo 60 - 70 %.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselJerzyKado">Jako samorządowiec nie mam nic przeciwko temu, aby osoby niezamożne otrzymywały rekompensatę za podwyżki cen energii w formie dodatków mieszkaniowych. Ale wówczas należałoby je rozszerzyć na mieszkania komunalne, gminne oraz zakładowe.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselJerzyKado">Swego czasu poseł Nowaczyk wystąpił z taką propozycją, aby z dotacji na centralne ogrzewanie i ciepłą wodę korzystały także gminy, a właściwie mieszkańcy domów komunalnych i zakładowych. Czy wobec tego mamy trzy różne kategorie mieszkańców w Polsce? Komisje nasze powinny się jednoznacznie w tej sprawie wypowiedzieć, aby wszyscy mogli korzystać z dotacji na energię cieplną, a nie tylko spółdzielcy. Uważam, że przy komunalizacji sieci, podstawowym problemem będzie udział gminy w zyskach przy opłatach pobieranych za energię elektryczną, cieplną czy gazową. Uzyskanie zysku pozwoli gminom modernizować sieci i budować nowe.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselJerzyKado">Powinniśmy zlecić komuś opracowanie takiego projektu komunalizacji sieci energetycznej. A może nowy Urząd do Spraw Mieszkalnictwa mógłby wystąpić z taką inicjatywą? Słyszeliśmy przed chwilą, że czas nagli i sprawa staje się nadzwyczaj pilna. Wiceprezydenci Zielonej Góry i Katowic potwierdzili, że gminy obecnie przekazują zakładom energetycznym i gazowniczym obiekty i urządzenia o ogromnej wartości. Przedsiębiorstwa te dokładają do inwestycji maksimum 30 %, resztę płaci gmina.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PoselJerzyKado">Dotyczy to nie tylko sieci, ale także całego uzbrojenia technicznego terenów pod budownictwo mieszkaniowe. Ten ogromny majątek przechodził do tej pory na własność skarbu państwa. Czy teraz mają go przejąć spółki, które staną się niebawem firmami prywatnymi? To musi być inaczej uregulowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WlodzimierzBojarski">Chciałbym mocniej podkreślić specyfikę przedsiębiorstw, o których mówimy. Polega ona na tym, że firmy te nie mają wyłączności, działają w formie inwestycji i eksploatacji wspólnie z innymi organami, przedsiębiorstwami na terenie gmin. Działają na nie swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WlodzimierzBojarski">Ale aby w ogóle mogły funkcjonować, muszą uzyskiwać specjalną lokalizację, bo same nie są w stanie wykupywać tras, po których przebiegać będą sieci elektroenergetyczne, cieplne czy gazowe. Takie działanie byłoby irracjonalne.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WlodzimierzBojarski">Gdyby firmy te miały uzyskać grunty w drodze normalnego przetargu, to byłoby nie do pomyślenia, nie byłyby w stanie temu sprostać finansowo. Jest zatem sprawą normalną, że przedsiębiorstwa tego typu, działające na terenie miast i gmin, uzyskują lokalizację systemem nierynkowym.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#WlodzimierzBojarski">Jest też zupełnie oczywiste, że gdyby przedsiębiorstwa te znalazły się w sytuacji kryzysu ekonomicznego, to władze lokalne czy rządowe musiałyby im pomóc. Nie jest przecież możliwe, żeby zbankrutowało przedsiębiorstwo zasilające w energię np. Katowice, Zieloną Górę, Warszawę czy jakąkolwiek inną gminę.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#WlodzimierzBojarski">Gdybyśmy traktowali te przedsiębiorstwa na normalnych zasadach, to mogłoby dojść do takiej sytuacji. Natomiast nic by nie szkodziło, gdyby zbankrutowało jakieś przedsiębiorstwo budowlane. Istnieje zatem wiele cech szczególnych, które powodują, że przedsiębiorstwa energetyczne, ciepłownicze czy gazownicze nie mogą być traktowane jak każde inne przedsiębiorstwa lub centrala handlu butami na terenie gminy.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#WlodzimierzBojarski">W krótkim tekście, który przygotowałem na dzisiejsze posiedzenie, przedstawiłem szerzej specyficzne cechy tych przedsiębiorstw. Moi poprzednicy wyeksponowali już niektóre ich cechy, ja dodatkowo podkreślam wyjątkową zależność odbiorcy od usługi, która nie ma substytucji. Żaden odbiorca nie stworzy sobie takiej substytucji dla energii elektrycznej lub dla gazu, jeśli ma akurat zainstalowaną instalację gazową. Nie jest to więc dostawca typu konkurencyjnego, wszędzie mamy do czynienia z naturalnym monopolem. Możliwa jest zatem jedynie minimalna konkurencja na marginesie substytucji.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#WlodzimierzBojarski">To powoduje, że przedsiębiorstwa energetyczne z wielu powodów dyktują warunki ekonomiczne każdemu odbiorcy energii, w tym również odbiorcom komunalnym. Wszystkie instytucje państwowe i przedsiębiorstwa komunalne są odbiorcami energii i znajdują się w sytuacji trochę przymusowej.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#WlodzimierzBojarski">Test sprawą oczywistą, że funkcjonowanie tych przedsiębiorstw, zarówno w zakresie inwestycji, jak i w zakresie eksploatacji, wymaga ścisłej koordynacji terenowej. Jest nie do pomyślenia, że osobno jedna firma rozkopuje ulice, a inne przedsiębiorstwo ma położyć tam później sieci. Te działania muszą być ze sobą skoordynowane. Nie można przebudowywać ulic bez przebudowy uzbrojenia podziemnego.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#WlodzimierzBojarski">Specyficzne cechy tych przedsiębiorstw nigdzie w świecie nie pozwalają ich traktować jak normalnych przedsiębiorstw rynkowych. Z tych względów 60 - 80 lat temu wymyślono status przedsiębiorstwa użyteczności publicznej. Jest to status organizacyjno-prawny, który nakłada na te przedsiębiorstwa obowiązki bez względu na ich stan własnościowy.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#WlodzimierzBojarski">Jak długo elektrownia była mała i komunalna, gazownia była mała i komunalna, a ciepłownie były osiedlowe, to problemu nie było. Zaistniał on dopiero wtedy, kiedy te przedsiębiorstwa wyszły poza teren miasta. Dotyczy to coraz większej grupy przedsiębiorstw nie tylko energetycznych, ale również wodociągowo-kanalizacyjnych. Dlatego wymyślono konstrukcję prawną przedsiębiorstw użyteczności publicznej.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#WlodzimierzBojarski">W swoim tekście przedstawiłem najnowsze dane. Wynika z nich m.in., że ministrowie energetyki krajów Unii Europejskiej oraz Stanów Zjednoczonych twardo obstają przy utrzymaniu konstrukcji organizacyjno-prawnej przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Nie jest to jednak konstrukcja obowiązkowa.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#WlodzimierzBojarski">Polskie ustawodawstwo mogło przyjąć takie rozwiązanie, albo też je odrzucić. Sejm uchwalając Prawo energetyczne odrzucił koncepcję przedsiębiorstw użyteczności publicznej. Oczekujemy wobec tego, że większość działań przejmie na siebie Urząd Regulacji Energetyki.</u>
          <u xml:id="u-14.12" who="#WlodzimierzBojarski">Ale urząd ten nie zastąpi żadnego prezydenta miasta w funkcjach regulacyjno-koordynacyjnych, o których dzisiaj panowie mówili. Niektórzy z państwa pamiętają działalność okręgowych inspektoratów państwowej gospodarki energetycznej, które przez 30 minionych lat wykonywały funkcje koordynacyjne. Efektywność ich działań była jednak bardzo mała. Działalność inspektoratów mogła mieć znaczenie w przypadku wyjątkowo dużych systemów energetycznych, natomiast żaden urząd regulacji nie przejmie na siebie koordynacji inwestycyjno-eksploatacyjnej na terenie miasta, którego gospodarzem jest gmina.</u>
          <u xml:id="u-14.13" who="#WlodzimierzBojarski">Musimy sobie także wyraźnie powiedzieć, że urzędu regulacji energetyki jeszcze nie ma, ma dopiero powstać. Stanie się to w zależności od terminu uchwalenia ustawy przez parlament i wejścia jej w życie, co może jeszcze potrwać. Ponadto urząd taki będzie musiał powoli rozwijać swoją działalność i nabierać sprawności organizacyjnej w ciągu 2 - 3 lat.</u>
          <u xml:id="u-14.14" who="#WlodzimierzBojarski">Kiedy urząd ten osiągnie pełną sprawność organizacyjną na terenie gminy, tego nie wiadomo, bo zapewne najpierw się weźmie za obiekty strategiczne, centralne. Jaki zresztą będzie to musiał być urząd, aby w każdej gminie mieć swoją agencję zdolną do rozstrzygania problemów i konfliktów między władzami gminy a tymi przedsiębiorstwami.</u>
          <u xml:id="u-14.15" who="#WlodzimierzBojarski">W związku z tymi uwarunkowaniami wydaje się, że postulat przekształcania przedsiębiorstw energetycznych rozdzielczych, działających na terenie gmin, w przedsiębiorstwa typu spółki akcyjne z decydującym lub równoważnym udziałem gmin, jest chyba obecnie jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Właściwie nie bardzo jest pole manewru, ponieważ Sejm w Prawie energetycznym odrzucił instytucję przedsiębiorstwa użyteczności publicznej, która była elastyczna.</u>
          <u xml:id="u-14.16" who="#WlodzimierzBojarski">Instytucja ta zapewniała - i tak dzieje się na świecie - sprawność funkcjonowania systemów energetycznych. Instytucja użyteczności publicznej nie przesądzała o sprawach własnościowych, natomiast nakładała na te przedsiębiorstwa bardzo daleko idące obowiązki bez względu na tytuł własności. Ale Sejm to odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-14.17" who="#WlodzimierzBojarski">Kończę swoje wystąpienie stwierdzeniem, że na bazie obowiązującej nowej ustawy Prawo energetyczne, jedyną skuteczną drogą dla zapewnienia skuteczności koordynacji działalności przedsiębiorstw energetycznych na terenie gmin, a w przyszłości wszystkich innych przedsiębiorstw, jest rozwiązanie własnościowe. Gminy czy związki gmin powinny jednak mieć większość udziałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Jestem co prawda prezesem dużej spółdzielni mieszkaniowej we Wrocławiu, ale nie chciałbym państwa zanudzać problemami spółdzielczości. Moim zdaniem, najistotniejszą sprawą w obszarze mediów, jest opłata za energię cieplną. Wynika to z bardzo prostych przeliczeń. Ceny wzrosły w ciągu  ostatnich lat w sposób niebywały.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">W spółdzielni mieszkaniowej "Piast" we Wrocławiu, opłata za centralne ogrzewanie i ciepłą wodę w 1982 r. stanowiła 29 % ogółu wydatków czynszowych, obecnie stanowi ponad 60 %. Tak więc poza wszelką dyskusją jest rosnący udział cen energii cieplnej w kosztach utrzymania mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Przyczynę takiego stanu upatruję w miejskich czy wojewódzkich przedsiębiorstwach energetyki cieplnej. Proszę zwrócić uwagę na to, w jaki sposób te przedsiębiorstwa powstały. One same nic nie kupiły, a cały posiadany majątek dostały albo od spółdzielni mieszkaniowych, albo od zarządów gospodarki komunalnej lub od skarbu państwa. Dostały nieodpłatnie sieci, węzły cieplne i inne urządzenia.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Przedsiębiorstwa te kupują energię cieplną u producentów i do ceny zakupu podają jedynie swój narzut. Energia dostarczana do zasobów komunalnych czy spółdzielczych nie jest mierzona. Wiemy wszyscy, że jeśli zamontujemy liczniki ciepła, to będziemy płacić mniej. Ale rodzi się pytanie, dlaczego ma to robić odbiorca?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Jeśli ktoś chce coś kupić w sklepie, to nie musi ze sobą przynosić wagi. W przypadku kupna energii cieplnej stawiany jest taki wymóg. Chyba jednak coś tu postawione jest na głowie.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Tymczasem z ciepłem rozwiązanie może być proste. Wystarczy założyć licznik przy węźle cieplnym. Po zamontowaniu podzielników ciepła u lokatora, podział ciepła odbywa się na poszczególne lokale. Tak więc dostawca nie dostarcza ciepła do samego lokatora.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Dlaczego tak się dzieje? Otóż wynika to z szalenie archaicznych przepisów prawnych. Nadal funkcjonuje ustawa z maja 1962 r. oraz rozporządzenie ministra gospodarki materiałowej, które w dużej mierze reguluje sprawę dostawy ciepła. Z przepisów tych wynika, że zarówno spółdzielczość mieszkaniowa, jak i odbiorcy komunalni, muszą sami się zaopatrywać w liczniki ciepła. W myśl tych przepisów zostaliśmy ponadto ustanowieni bezpłatnym inkasentem przedsiębiorstw energetyki cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Jest to więc układ wręcz paranoiczny. Jeśli spółdzielnia nie może ściągnąć pieniędzy za energię od lokatorów, to powód jest prosty - nie ma takiej technicznej możliwości. W czasach budowy domów, które dzisiaj spółdzielnie eksploatują, preferowano pionowe rozprowadzenie ciepła w budynkach. Nie ma praktycznie możliwości technicznej, aby lokatora, który nie płaci za ciepło, odciąć od dostaw energii.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Przedsiębiorstwa energetyki cieplnej wiedzą dokładnie na czym to wszystko polega, dlatego chętnie korzystają z tych starych przepisów i bardzo skrupulatnie naliczają spółdzielni odsetki, jeśli ona nie potrafi ściągnąć należności od lokatora. Jest to dokładnie tak samo, jakby zakład energetyczny karał swojego inkasenta, który pobiera pieniądze za prąd, za to tylko, że Kowalski nie chciał zapłacić. Z równym powodzeniem można by odsetkami obciążyć inkasenta, który w mundurze przychodzi do naszych domów, sprawdza licznik i pobiera pieniądze za energię elektryczną.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Uważam, że powinniśmy zastanowić się nad tym, jak zmienić przepisy, które uniemożliwiłyby korzystanie z monopolistycznych praktyk. Można oddłużyć zarządy gospodarki komunalnej i spółdzielnie, których zadłużenie jest podobne, przez kompensatę długu.</u>
          <u xml:id="u-15.10" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Moja spółdzielnia, jedna z wielu we Wrocławiu, przekazała do przedsiębiorstwa energetyki cieplnej majątek o wartości ok. 37 mld starych zł. Składa się na to 101 węzłów cieplnych i sieci osiedlowe budowane przez spółdzielnię, które przekazaliśmy nieodpłatnie energetykom. Przez to samo przedsiębiorstwo jesteśmy nękani karami.</u>
          <u xml:id="u-15.11" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Kiedy zaczynamy mówić o kompensacie długu, przedsiębiorstwo energetyki cieplnej w ogóle nie chce podjąć jakiejkolwiek dyskusji. Można by się zapytać, skąd te przedsiębiorstwa mają wziąć pieniądze. Otóż to samo przedsiębiorstwo wybudowało pół roku temu piękny wieżowiec w pełni klimatyzowany, z luksusowymi meblami.</u>
          <u xml:id="u-15.12" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Firma twierdzi, że nie wybudowała swojej nowej siedziby za nasze pieniądze, ale że wpadła na pomysł, że przez uszczelnienie sieci można osiągnąć spore oszczędności. Takie tłumaczenie przeczytałem w jednej z wrocławskich gazet, a była to wypowiedź rzecznika prasowego Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-15.13" who="#PrezesSpoldzielniMieszkaniowejweWroclawiuJacekKopik">Na uroczyste otwarcie nowej siedziby zaproszono ok. 700 osób z całej Polski, impreza miała trwać dwa, a trwała aż trzy dni. Oficjalnym pretekstem był jakiś jubileusz działania scentralizowanego systemu grzewczego w mieście Wrocławiu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Usiłuje się nam imputować, że wyciągamy spółdzielczą rękę po środki finansowe podatników. Myślę, że problem polega na czymś innym. Uważam, że spółdzielczość mieszkaniowa oraz inne podmioty funkcjonujące w gospodarce mieszkaniowej, potrafią same wygenerować systemy, które spowodują, iż nie będziemy zdani na chimery i łaskę ustawodawcy.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Zacznę od faktów. Przeciętne mieszkanie w Polsce jest obecnie  zadłużone na kwotę 380 zł. Jest to prawie 3-miesięczna zaległość w opłatach za mieszkanie. Wynika ona głównie z wysokich cen za energię cieplną. Powoduje to zagrożenia ekonomiczne nie tylko dla funkcjonowania spółdzielni mieszkaniowych, ale dla całej sfery gospodarki komunalnej w miastach.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Na ogół jednak spółdzielnie płacą zakładom energetycznym za energię, chociaż nie mogą ściągnąć opłat od wszystkich użytkowników mieszkań. Nowe Prawo energetyczne tylko częściowo porządkuje całą sprawę. Nie wiem, w jakim stopniu uporządkuje je projektowana ustawa o inwestycjach termomodernizacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Należałoby się zastanowić, czy wychodzimy z dobrych przesłanek próbując formułować tę ustawę. Czy znowu nie stworzymy kolejnego Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, z którego będzie trudno uzyskać jakiekolwiek pieniądze, jak to się dzieje w przypadku pieniędzy na budowę domów czynszowych.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Badania przeprowadzone w krakowskim oddziale Instytutu Gospodarki Mieszkaniowej pokazują, że przeciętne oszczędności z tytułu przeprowadzonej termorenowacji nie są wyższe niż 15 - 20 %. Natomiast w założeniach polityki państwa w zakresie racjonalizacji użytkowania energii w sektorze komunalno-bytowym, jak i w opracowaniach Fundacji Poszanowania Energii, mówi się o 40 % oszczędnościach. W związku z tym wzrost ponoszonych nakładów na termomodernizację budynków sięga 8 - 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Mając na uwadze te fakty należało inaczej ustawiać przepisy dotyczące pomocy państwa w racjonalizacji zużycia energii. Nie powinny to być żadne dotacje, ale sensowny, wspierany przez państwo system kredytowy. Obawiam się, że propozycje związania tego systemu z układem banków komercyjnych, jak to się proponuje w projekcie ustawy o inwestycjach termomodernizacyjnych, przyczynią się do podobnych wyników, jak w przypadku kas mieszkaniowych obsługiwanych przez bank PKO S.A.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PrezesKrajowegoZwiazkuGospodarczegoSpoldzielniMieszkaniowychJerzyPrazuch">Sygnalizuję tylko niektóre problemy, o których trzeba dyskutować. Ogromna presja monopolistów na zarządzających sektorem komunalno-bytowym i mieszkaniowym, jak i producentów i dostawców nowoczesnych urządzeń jest przeogromna. Można zrozumieć, że sprzedający urządzenia zachwalają je jak tylko mogą i mają na to swoje argumenty. Ale my powinniśmy dostrzegać także drugą stronę medalu, a więc interes użytkownika i odbiorcy energii cieplnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#KrzysztofZmijewski">Nie będę mówił o projekcie ustawy o inwestycjach termorenowacyjnych, któremu poświęcone jest jutrzejsze posiedzenie Komisji. Pragnę skoncentrować się na nowym Prawie ener-getycznym i strukturze rynku na energię cieplną. Przy okazji pragnę pokazać, że podobna sytuacja panuje na obszarze termomodernizacji.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#KrzysztofZmijewski">To prawda, że przeciętne oszczędności energii po dokonaniu zabiegów termorenowacyjnych w budynkach mieszkalnych, są na poziomie 15 %. Ważne jest to, że każdy kto zrobi biznesplan oparty o przeciętną krajową, popełnia błąd. Tak nie można działać w Polsce, podobnie jak nie można robić biznesplanu w oparciu o przeciętny dochód czy przeciętny koszt inwestycji. Polska znakomicie się różni od krajów, w których wolny rynek funkcjonuje od setek czy dziesiątek lat.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#KrzysztofZmijewski">U nas wolny rynek nie doprowadził jeszcze do zrównoważenia cen i sytuacji technicznej. W związku z tym zarówno w ciepłownictwie, jak i w termomodernizacji mamy obiekty, w których inwestycje są opłacalne i takie obiekty, do których dzisiaj nie należy się dotykać. Słowem nie mamy jednolitej sytuacji jeśli chodzi o potrzeby w zakresie termomodernizacji budynków mieszkalnych. Chciałbym pokazać państwu wykresy, które właściwie mówią wszystko. Na pierwszym wykresie podaję cenę ciepła za trzy kwartały 1996 r. Najwyższa cena za gigadżul jest w województwie nowosądeckim, nieco niższa jest w woj. opolskim i radomskim. Na drugim krańcu wykresu znajdują się województwa, w których ciepło jest tanie. Jest to cena dostawcy energii cieplnej. Tania jest energia w województwach wrocławskim, tarnobrzeskim i piotrkowskim.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#KrzysztofZmijewski">Różnica ceny jest bardzo duża, prawie 100 %. Nie ma w Polsce takiego zróżnicowania cen chleba lub benzyny.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#KrzysztofZmijewski">Na drugim wykresie widać, że sytuacja na rynku energii cieplnej jest jeszcze gorsza. Pokazane są dane za III kwartał 1996 r., a więc dotyczą okres letniego. Nie jest to więc cena za ogrzewanie mieszkań, ale za ciepłą wodę.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#KrzysztofZmijewski">Pod tym względem zróżnicowanie cen jest jeszcze większe. Liderem jest woj. krakowskie, natomiast najniższą cenę ma woj. wrocławskie. Różnica sięga niemal 900 %. Wszyscy ciepłownicy dobrze wiedzą, że z ciepłą wodą są znacznie większe kłopoty niż z grzaniem mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#KrzysztofZmijewski">Znakomita część dostaw ciepłej wody znajduje się powyżej ceny urzędowej, natomiast w przypadku ciepła sytuacja jest odwrotna. Obszar dotacji ciepłej wody jest znacznie większy, niż ogrzewania mieszkań. Są to więc zupełnie inne rynki energii, chociaż w obu przypadkach sprzedaje się te same gigadżule.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#KrzysztofZmijewski">Do tego obrazu cenowego dodać trzeba fakt, że jedne przedsiębiorstwa energetyczne  sprzedają dużo energii cieplnej, a drugie mało. Są przedsiębiorstwa sprzedające energię za wysoką cenę, ale w skali kraju jest ona relatywnie niska. Z kolei są takie przedsiębiorstwa, które mają niską cenę, ale wysoką sprzedaż. Z tego można ukształtować średnią cenę krajową, ale ona nie pokazuje całości sytuacji na rynku energii i ogromnego zróżnicowania przedsiębiorstw energetyki cieplnej.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#KrzysztofZmijewski">Takie same wykresy dotyczą ogrzewania. Są to dane za trzy kwartały ub.r. Znowu mamy obszar wysokich cen, a obszar wysokich dostaw mieści się w strefie cen niższych. Wszyscy mówią o dużych dotacjach, a okazuje się, że one wcale nie są takie duże.</u>
          <u xml:id="u-17.9" who="#KrzysztofZmijewski">W tym miejscu konieczne jest jedno wyjaśnienie. Dysponujemy wyłącznie oficjalnymi cenami średnimi w województwie, a w województwie średnia cena kształtowana jest w podobny sposób. Tam gdzie jest drogo, może być tani producent energii, a tam gdzie jest tanio, może być drogi producent. Krótko mówiąc wszystko jest bardzo złożone.</u>
          <u xml:id="u-17.10" who="#KrzysztofZmijewski">Przy okazji chciałbym państwu pokazać, jaki jest potencjał rynku na inwestycje termomodernizacyjne. Największym rynkiem jest woj. katowickie i stołeczne województwo warszawskie. Okres zwrotu poniesionych nakładów inwestycyjnych wynosi w woj. warszawskim 4 lata, natomiast w woj. poznańskim wynosi 3 lata. Oznacza to, że to są zupełnie inne obszary inwestycyjne.</u>
          <u xml:id="u-17.11" who="#KrzysztofZmijewski">System inwestycji termomodernizacyjnych, o którym będziemy mówili jutro, przewiduje wybór optymalnych inwestycji. Nie będzie tak, że ten ktoś się zgłosi i dostanie kredyt. Umieszczenie na liście rankingowej będzie się odbywało nie na podstawie znajomości i decyzji administracyjnej, ale czynnikiem decydującym będzie efektywność inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-17.12" who="#KrzysztofZmijewski">Mamy zróżnicowany rynek. Albo się z tym zgodzimy, albo będziemy próbowali znaleźć inne rozwiązanie w rodzaju manny z nieba.</u>
          <u xml:id="u-17.13" who="#KrzysztofZmijewski">Na zakończenie pokażę państwu, jak kształtuje się struktura zużycia energii cieplnej w mieszkaniach. Najlepsze budynki, o najlepszym standardzie cieplnym, zużywają u nas 150 do 200 kWh z metra kwadratowego rocznie. Są jednak także budynki - i to wcale nie jest ich mało - które zużywają najwięcej energii, między 350 a 400 kWh.</u>
          <u xml:id="u-17.14" who="#KrzysztofZmijewski">Mówiąc "zużywają" popełniłem pewien błąd metodologiczny. Oczywiście zużywałyby, gdyby w nich było ciepło, a w nich jest zimno i ludzie w nich marzną. Właśnie w tych budynkach można uzyskać wzrost nakładów na inwestycje termomodernizacyjne w ciągu 3 - 4 lat. Odwrotnie niż w budynkach dobrych, w których takiego efektu się nie uzyska, albo może to nastąpić lecz znacznym wysiłkiem inwestycyjnym.</u>
          <u xml:id="u-17.15" who="#KrzysztofZmijewski">Struktura kosztów inwestycyjnych nie jest - co prawda  tak zróżnicowana, jak koszty za ciepłą wodę, ale np. w Warszawie koszty inwestycyjne są wielokrotnie wyższe niż w Słupsku, który jest obszarem strukturalnego bezrobocia.</u>
          <u xml:id="u-17.16" who="#KrzysztofZmijewski">Dlatego we wszystkich rozwiązaniach dotyczących polityki energetycznej niezwykle ważny jest element lokalnego wyboru efektywnych rozwiązań. Chciałbym w tym momencie nawiązać do Prawa energetycznego, w szczególności do artykułów 18 - 22, które mówią o planie zaopatrzenia w ciepło.</u>
          <u xml:id="u-17.17" who="#KrzysztofZmijewski">Moim zdaniem, przyjęte w prawie rozwiązanie jest bardzo dobre, natomiast zawiera jedną wielką niewiadomą, jako że nikt do tej pory w Polsce takich planów nie robił. Jak słyszeliśmy, czynione są próby w Zielonej Górze i we Wrocławiu, gdzie prawdopodobnie zostanie stworzona pierwsza mapa energetyczna miasta.</u>
          <u xml:id="u-17.18" who="#KrzysztofZmijewski">Takie rozwiązanie jest już na świecie dawno znane i nie jest polskim pomysłem. Mapa wygląda dosyć prosto, inaczej się odznacza obszary, w których jest największe zużycie energii cieplnej na 1 m2 miasta, a inaczej gdzie zużycie jest bardzo małe, bo w terenie znajdują się tylko rozrzucone luźno domki i są parki czy nawet pola.</u>
          <u xml:id="u-17.19" who="#KrzysztofZmijewski">W zależności od tej gęstości energetycznej należy planować celowo infrastrukturę miasta. Zgadzam się z twierdzeniem, że ciepło sieciowe powinno w Polsce być najlepszym sposobem ogrzewania mieszkań, ale dotyczy to jedynie obszarów o dużej gęstości energetycznej, a więc dużym zużyciu energii cieplnej. Nie odnosi się to do obszarów o luźnej zabudowie czy miejskich terenach zielonych.</u>
          <u xml:id="u-17.20" who="#KrzysztofZmijewski">Gaz sieciowy powinien pojawić się na obszarze o średniej gęstości energetycznej, natomiast na obszarze zielonym czy niebieskim prawdopodobnie w przyszłości powinno się pojawić ogrzewanie elektryczne. Mamy projekty, w których efektywność budynków, nie eksperymentalnych, ale normalnych, rynkowych kształtuje się na poziomie 36 - 40 kWh z 1 m2. Takie budynki w Polsce można budować i ogrzewać prądem elektrycznym.</u>
          <u xml:id="u-17.21" who="#KrzysztofZmijewski">Można zapytać, kto w Polsce robił taką mapę gęstości energetycznej i kto umie ją zrobić? Czy w ślad za zapisem w Prawie energetycznym nie powinny pójść odpowiednie działania rządu, żeby zapis w planie energetycznym nie pozostał martwym?</u>
          <u xml:id="u-17.22" who="#KrzysztofZmijewski">Być może w tym celu powinny zostać uruchomione zagraniczne środki pomocowe, czy może powinien powstać strategiczny program rządowy. Można stosować różne instrumenty. Pewne jest jedno, że takie działania są niezbędne. Nie można bowiem kształtować miasta w oparciu o dzisiejsze potrzeby. Decyzje wyglądające dzisiaj na racjonalne, np. odcinanie się od sieci ciepłowniczej i instalowanie małego kotła ciepłowniczego, jutro mogą się okazać chybione z punktu widzenia efektywności ekonomicznej.</u>
          <u xml:id="u-17.23" who="#KrzysztofZmijewski">Wiele mówi się o wielkim kontrakcie gazowym z Rosją i o "wielkiej rurze", natomiast ogromną naszą słabością jest brak strategii wykorzystania tej ogromnej ilości gazu, zwłaszcza w sektorze komunalno-bytowym. Chodzi o strategię komplementarną, to znaczy taką, w której gaz, ciepło sieciowe i prąd elektryczny wzajemnie się uzupełniają, a nie są wobec siebie agresywne na zasadzie żywiołowej konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-17.24" who="#KrzysztofZmijewski">Miasto wyjątkowo nie nadaje się do dzikiej konkurencji tych trzech źródeł energii. Mam nadzieję, że plan zaopatrzenia w ciepło, który przecież będzie miał rangę lokalnego prawa, nie pozostanie tylko na papierze, a będzie rozwiązaniem racjonalizującym zużycie energii w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-17.25" who="#KrzysztofZmijewski">Wrócę do początku mojej wypowiedzi. Gdyby miało być tak, że ktoś z góry narzuci jednolity model gospodarki energetycznej dla całego kraju, to broń nas Panie Boże przed takim rozwiązaniem. W Polsce tego się po prostu zrobić nie da i nie powinno. Plan energetyczny za każdym razem i w każdym mieście czy gminie, powinien być inny, co nie znaczy, zastosowana metodologia jego sporządzania nie powinna być jednakowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">W trakcie dzisiejszych obrad Komisji poruszone zostały kwestie, do których radbym się odnieść, ale podejrzewam, że zabrałoby to zbyt wiele czasu. Poza tym moi poprzednicy powiedzieli już to, co ja zamierzałem powiedzieć. Dlatego odniosę się tylko do dwóch spraw.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Pan prof. Żmijewski zwrócił uwagę na brak ustaw, które by inaczej dzieliły kraj, brak ustaw, które by wprowadziły jednolity system administrowania na poziomie regionów czy dużych województw. Bo Polska jest różna, zróżnicowana pod wieloma względami. Tabele, które prezentował prof. Żmijewski pokazały, jak bardzo jest różna pod względem produkcji i dystrybucji energii cieplnej. To samo dotyczy innej sfery życia i usług.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Druga sprawa mająca ogromne znaczenie dla racjonalizacji gospodarki energetycznej wiąże się z własnością. Zespół przekształceń własnościowych wspólnej komisji rządu i samorządu, któremu współprzewodniczę, opracował stosowne dokumenty. Zostały już one zaakceptowane przez wszystkie środowiska samorządowe w Polsce. Ten ostatni fakt chcę z naciskiem podkreślić.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Nasze dokumenty zaakceptowała Unia Metropolii Polskich, Związek Miast Polskich, Stowarzyszenie Gmin Wiejskich oraz przez Unię Miasteczek, a także przez środowiska sejmików samorządowych. Sam zresztą jestem przewodniczącym sejmiku warszawskiego, ale to na marginesie.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">To jest bardzo silne lobby, co chciałbym dać do zrozumienia innym lobby. Lobby samorządowe będzie domagało się udziału w  zarządzaniu przedsiębiorstwami energetycznymi poprzez udział we własności. Nie twierdzę, że ten udział musi być przez prostą komunalizację. W publicznej polemice ze mną na łamach "Wspólnoty" pan minister Kaczmarek zwrócił uwagę, że to gminy mają możliwość udziału w spółkach akcyjnych, które - jak mam nadzieję - będą niebawem tworzone.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Moi koledzy samorządowcy przytaczali przykłady innych krajów mówiące, jak duże są te udziały. My chcemy, aby w przypadku lokalnych źródeł zaopatrzenia w energię były one przynajmniej na poziomie 51 %. Tylko taki udział daje możliwość właściwego kształtowania polityki energetycznej, to której także nawoływał pan prof. Żmijewski. Ustawa Prawo energetyczne mówi, kto ma tę politykę kreować - samorządy lokalne oraz reprezentacja wyłoniona w drodze bezpośrednich wyborów. Mam nadzieję, że w przyszłości będą to wybory do powiatów i województw samorządowych. Zaniepokoił mnie głos niektórych mówców, m.in. pana posła Jankowskiego, który proponuje, aby był równy dostęp do własności przez wszystkich użytkowników energii. To by doprowadziło do ogromnego chaosu. Nie można doprowadzać do sytuacji, w której zgodnie z Kodeksem handlowym tzw. kapitał śmieciowy będzie decydował o własności. Nie ma możliwości, aby w zebraniu akcjonariuszy wzięło udział kilkaset lub kilka tysięcy osób. W efekcie kilkuprocentowa ilość kapitału, np. spółdzielczego, mogłaby decydować o polityce.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Nie chcę powiedzieć, że polityka komunalna jest lepsza. Sam, jako burmistrz wykonujący tę funkcję przez 6 lat, wiem najlepiej, jakie są niebezpieczeństwa. Ale polityka komunalna jest łatwiejsza do identyfikacji, ponieważ lokalne reprezentacje nie są uwikłane w interesy partykularne czy grupowe, myślą inaczej niż ci, którzy tych interesów bronią.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">To nie jest kamyczek wrzucony do ogródka spółdzielców, proszę mnie dobrze zrozumieć. Wiem jakie są trudności z zarządzaniem mieniem spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Na zakończenie chciałbym wszystkim zebranym uświadomić jedno, na ok. 3 mln mieszkań spółdzielczych w Polsce jest ok. 2,5 mln mieszkań, które będą lub są w zarządzie komunalnym. Składa się na to 1,5 mln mieszkań zakładowych oraz ok. 1mln mieszkań komunalnych będących już w gestii gmin. To jest wielka grupa mieszkańców, która jest reprezentowana przez lokalne środowiska samorządowe.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Ustawa o gospodarce komunalnej przygotowała grunt do tego, żeby móc stwierdzić co jest użytecznością publiczną. W ustawie jest dokładnie powiedziane, jakie zadania użyteczności publicznej spoczywają na gminie. Ustawa - przepisy wprowadzające do ustawy samorządowej jako pierwsza określiła te zadania. Wśród tych zadań jest również zaopatrzenie w energię.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Jeśli doprowadzimy do wzmocnienia ustawy o przepisach wprowadzających, to gminy na swój wniosek będą mogły otrzymywać udziały w spółkach prawa handlowego skarbu państwa. W ten sposób będą one mogły zarządzać lokalnymi źródłami energii. Taki postulat znalazł się w przygotowanym projekcie dezyderatu.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Pan przewodniczący stwierdził jednak, że dzisiaj nie ma czasu na zajęcie się tym dokumentem. Mam nadzieję, że dezyderat, który przygotowaliśmy, posłuży jako asumpt do dyskusji i przyjęcia rozwiązań mających moc obowiązującą.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#WiceprzewodniczacyKomisjiWspolnejRzaduiSamorzaduLechIsakiewicz">Na zakończenie informacja: czterech ministrów, do których zwróciłem się z pismem w tej kwestii, wypowiedziało się pozytywnie o tym, aby na wniosek gminy przedsiębiorstwa produkujące energię cieplną mogły stać się własnością gmin. Pozostaje jeszcze sprawa wysokości udziałów oraz formy przekształcenia tych przedsiębiorstw. Inicjatywy należy już teraz tylko do posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselPiotrBuczkowski">Z tego, co mówi się po uchwaleniu Prawa energetycznego, zaczynamy dopiero nowe etapy działań. Wiele uwag samorządowych zgłoszonych w projekcie Prawa energetycznego, wydaje się być w pełni zasadnych. Próbowaliśmy je sygnalizować jeszcze w trakcie prac nad ustawą, ale przeważyły opinie, że najważniejsze jest szybkie uchwalenie nowego prawa.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselPiotrBuczkowski">Wydaje się, że obecnie niezbędne jest dokładne przyjrzenie się ustawie Prawo energetyczne z punktu widzenia oczekiwań środowisk samorządowych. Są dwie generalne kwestie do rozstrzygnięcia. Pierwsza, to ponowne zastanowienie się, czy zaopatrzenie w energię różnego typu jest zadaniem własnym gminy, czy powinno być. Moim zdaniem, powinno być zadaniem własnym gminy.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselPiotrBuczkowski">Drugi istotny problem wiąże się z własnością. Można to rozwiązać tak, jak to było uzgodnione wstępnie na wspólnej komisji rządu i samorządu, to znaczy przez nowelizację ustawy przepisy wprowadzające.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselPiotrBuczkowski">Chciałbym dodać, że w najbliższym czasie, jeżeli ustawa Prawo energetyczne zacznie działać, to można oczekiwań rozwoju alternatywny źródeł pozyskiwania i wytwarzania energii. Są np. ciekawe inicjatywy samorządów związane z utylizacją odpadów. Są to potencjalnie duże źródła energii, które w skojarzeniu mogą być także przetwarzane na energię elektryczną. Właściwe byłoby, aby gminy stały się podmiotami posiadającymi zdecydowane udziały własnościowe.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselPiotrBuczkowski">Na zakończenie chciałbym zaproponować, abyście państwo wyrazili zgodę, aby połączene prezydia obu Komisji przejrzały propozycję dezyderatu i przygotowały go w takiej formie, jaka mogłaby zostać przedstawiona  na połączone posiedzenie Komisji. W możliwie krótkim terminie, Komisje zajęłyby się ponownie dezyderatem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselTadeuszBilinski">Powoli będziemy zmierzać do zakończenia dzisiejszego posiedzenia obu Komisji. Jak to wykazała dyskusja, problem racjonalnej gospodarki energią w sektorze komunalno-bytowym jest nie tylko ważny, ale co istotne - wiele spraw wymaga pilnego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PoselTadeuszBilinski">W trakcie dyskusji zgłoszono wiele uwag krytycznych. Zwrócono także uwagę na wy-stępujące zjawiska patologiczne. Wiele kwestii wymaga zupełnie nowego potraktowania i nowych rozwiązań organizacyjnych. Trzeba również dokonać wielu zmian w regulacjach prawnych.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PoselTadeuszBilinski">Przedłożenie strony samorządowej, które w mniejszym gronie było dziś przedmiotem analizy, chyba jest niepełne. Dyskusja wykazała, że wiele propozycji należy zmodyfikować lub rozszerzyć. Dlatego - moim zdaniem - propozycja pana posła Buczkowskiego jest jak najbardziej słuszna.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PoselTadeuszBilinski">Przy opracowaniu kolejnego dokumentu będą wykorzystane nie tylko spostrzeżenia i uwagi, które znajdą się w protokole z dzisiejszego posiedzenia, ale także materiały z konsultacji, które bardzo skrupulatnie przeprowadzimy. Dotyczy to zwłaszcza konsultacji z osobami, które dzisiaj zabierały głos. Chodzi o to, aby dokument końcowy był kompleksowy i możliwe realny do spełnienia już w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PoselTadeuszBilinski">Tyle na temat dzisiejszego posiedzenia połączonych Komisji. Chciałbym wszystkim jego uczestnikom podziękować za bardzo aktywną postawę w dyskusji, a w szczególności osobom, które przygotowały wystąpienia wprowadzające.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PoselTadeuszBilinski">Dzisiejsza dyskusja posłuży nam do wypracowania stanowiska Komisji oraz opracowania dezyderatu, który zobowiąże rząd lub poszczególne resorty do zrealizowania poszczególnych zadań.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PoselTadeuszBilinski">Jeszcze raz dziękuję wszystkim za udział w obradach.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PoselTadeuszBilinski">Zamykam wspólne posiedzenie Komisji</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>