text_structure.xml
108 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich zgromadzonych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Dzisiejsze spotkanie poświęcone jest wysłuchaniu Informacji rządu na temat sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy w 2006 r. zawartej w druku nr 620.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselWlodzimierzStepien">Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PoselWlodzimierzStepien">Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PoselWlodzimierzStepien">Na debatę w sprawie sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy czekaliśmy dość długo z powodu różnych perturbacji. Dysponujemy pisemną informacją rządu na omawiany temat datowaną na maj bieżącego roku. Sytuacja jest dynamiczna. Sądzę, że pani minister Anna Kalata będzie miała okazję w czasie omawiania tego materiału wnieść swoje uwagi, przemyślenia i propozycje. Proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PoselWlodzimierzStepien">Minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata:</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PoselWlodzimierzStepien">Rynek pracy jest strukturą niejednorodną i bardzo złożoną. Kumulują się w nim interesy przede wszystkim pracodawców, bezrobotnych, osób wykluczonych, ale także wielu innych grup społecznych. Zagadnienia, o których mówimy, są regulowane przez wiele powiązanych ze sobą aktów prawnych, a jednocześnie wiele innych przepisów z nimi niezwiązanych także ma wpływ na zachowania podmiotów występujących na rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PoselWlodzimierzStepien">Należy dodać, że związki rynku pracy z różnymi dziedzinami gospodarki i innymi przejawami życia społecznego mają charakter synergiczny, sygnały wzmacniają się nawzajem, zarówno w złych, jak i dobrych skutkach. Trzeba o tym pamiętać, zwłaszcza planując działania, które z założenia wprowadzają zmiany do bieżących zasad.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PoselWlodzimierzStepien">Minister właściwy do spraw pracy i polityki społecznej ma bardzo wyraźny, ale nie nieograniczony wpływ na kształtowanie sytuacji na rynku pracy. Wpływ ten jest związany z możliwością kształtowania do pewnego stopnia kierunkowo działania podległych mu służb oraz z redystrybucją dostępnych środków finansowych. Natomiast ograniczenia mają charakter konstytucyjny, ustrojowy. Większość zadań związanych z kształtowaniem polityki regionalnej i lokalnej realizują samorządy odpowiedniego szczebla. Ten szczególny rządowo-samorządowy charakter zarządzania rynkiem pracy i jego polityką nakłada na ministra właściwego do spraw pracy i polityki społecznej szczególne obowiązki, co siłą rzeczy znajduje swoje miejsce w regulacjach prawnych oraz w bieżącej realizacji zadań. Odrębnym zagadnieniem jest udział w kształtowaniu polityki rynku pracy tak ważnych partnerów jak pracodawcy i partnerzy społeczni, czyli związki zawodowe. Ich cele, jako podmiotów prawa, kształtowane są niejako poza polityką rynku pracy, natomiast stanowią ważny element wnoszony w chwili jej planowania. Mamy szereg narzędzi ułatwiających mniej lub bardziej bezkonfliktowe współdziałanie. Niemniej konieczne jest zawieranie przy tej okazji kompromisów, które także kształtują bieżącą politykę. Oznacza to oczywiście, że rząd nie uchyla się od wzięcia na siebie ciężaru zasad i procedur realizacji, proszę jednak, aby dalszy ciąg mojego wystąpienia był przyjmowany z uwzględnieniem zarówno złożoności sytuacji na rynku pracy, jak i podziału zadań i odpowiedzialności pomiędzy wszystkich partnerów.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#PoselWlodzimierzStepien">Informacja rządu na temat sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy w 2006 r. winna być rozpatrywana z uwzględnieniem treści zbioru programowych dokumentów rządu dotyczących polityki zatrudnienia i rynku pracy, w szczególności takich jak: Program działania rządu „Solidarne państwo”, „Krajowy Program Reform na lata 2005-2008 na rzecz realizacji Strategii lizbońskiej”, „Krajowy Plan Działań na rzecz Zatrudnienia na 2006 r.” oraz w odniesieniu do sprawozdania rocznego z realizacji ”Krajowego Planu Działań na rzecz Zatrudnienia na 2005 r.”</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#PoselWlodzimierzStepien">Bieżącą sytuację na rynku wyznacza demografia, wskaźnik zatrudnienia i stopa bezrobocia. W 2006 r. liczba ludności w wieku produkcyjnym, czyli między 15 a 64 rokiem życia, wyniesie 27 mln osób, natomiast w wieku poprodukcyjnym, czyli 65 lat i więcej – ponad 5,1 mln osób. W latach 1988-2002 nastąpił wzrost odsetka ludności w wieku produkcyjnym z 57% do 61,8%. W szczególności wzrost ten dotyczył ludności w tzw. wieku niemobilnym na rynku pracy, tj. obejmującym przedział wieku 45-64 lata. Jednocześnie wzrósł odsetek ludności w wieku poprodukcyjnym z 12,55 do 15%.</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zmiany w strukturze wiekowej, w szczególności wzrost liczby ludności w wieku niemobilnym oraz wzrost odsetka osób w wieku poprodukcyjnym powodują trudności na rynku pracy polegające na ograniczeniu gotowości i zdolności do zmiany miejsca pracy, przekwalifikowania oraz niekorzystne zwiększenie liczby osób korzystających z niezarobkowych źródeł utrzymania. Następują pozytywne zmiany struktury ludności według poziomu wykształcenia. Wzrósł odsetek osób legitymujących się dyplomami szkół wyższych oraz wykształceniem średnim i policealnym, a zmniejszył się udział osób posiadających wykształcenie podstawowe i niepełne podstawowe. Jest to istotna przemiana, bowiem wraz ze wzrostem kwalifikacji zawodowych danej osoby poprawia się jej względna sytuacja na rynku pracy, ma ona większą szansę na znalezienie i utrzymanie zatrudnienia, a także osiągnięcie wyższego wynagrodzenia za wykonywaną pracę.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#PoselWlodzimierzStepien">Analizując aktualne dane o bezrobociu rejestrowanym odnotować należy w marcu 2006 r. spadek liczby bezrobotnych o 230 tys. w porównaniu do liczby bezrobotnych zarejestrowanych przed rokiem. Natomiast w czerwcu 2006 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego liczba bezrobotnych spadła o 338.387 osób. O ile w marcu 2005 r. stopa bezrobocia rejestrowanego wynosiła 19,2%, to w marcu 2006 r. wyniosła 17,8%. W czerwcu 2006 r. stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 16%, co oznacza spadek w odniesieniu do czerwca 2005 r. o 2%.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#PoselWlodzimierzStepien">Stałą cechą polskiego rynku pracy jest sezonowość zjawisk, która znajduje odzwierciedlenie zarówno w danych dotyczących bezrobocia rejestrowanego, jak i w wynikach badania aktywności ekonomicznej ludności. Poziom i stopa bezrobocia według BAEL wzrasta w pierwszym kwartale każdego roku. W przypadku bezrobocia rejestrowanego, w zasadzie co roku, w miesiącach wiosennych, poziom bezrobocia zmniejsza się wraz z początkiem prac sezonowych w budownictwie, rolnictwie i turystyce. Również wzrost liczby osób rejestrowanych jako bezrobotne przypada na początkowe i końcowe miesiące roku, co wiąże się z napływem do bezrobocia osób, którym wygasają umowy o pracę oraz osób kończących prace interwencyjne i roboty publiczne.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#PoselWlodzimierzStepien">Porównanie sytuacji na polskim rynku pracy z rynkami pracy państw członkowskich UE oraz odniesienie jej do celów odnowionej Strategii lizbońskiej w obszarze zatrudnienia, jeszcze dobitniej pokazuje skalę wyzwań. W UE Polska zajmuje ostatnie miejsce pod względem wskaźnika zatrudnienia ogółem, wskaźnika zatrudnienia osób starszych, czyli w wieku 55-64 lata, stopy bezrobocia i bezrobocia młodzieży. W Polsce w 2005 r. wskaźnik zatrudnienia ogółem dla ludności w wieku 15-64 lata wynoszący 52,8%, był o 11% niższy, niż w 25 krajach UE. Wskaźnik zatrudnienia osób starszych wynosił 27,2% i był niższy o 15,3% od tego samego wskaźnika dla 25 krajów członkowskich UE. Stopa bezrobocia i bezrobocie młodzieży są w Polsce niemal dwukrotnie wyższe, niż średnia w UE. Z kolei w UE bezrobocie młodzieży jest zawsze 2 razy większe, niż średnia stopa bezrobocia. Podobna sytuacja występuje w Polsce, gdzie w pierwszym kwartale 2006 r., przy stopie bezrobocia ogółem wynoszącej 16%, stopa bezrobocia ludzi młodych, czyli w wieku 15-24 lata wynosiła 34,4%.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#PoselWlodzimierzStepien">Warto jednak podkreślić większy niż ogółem spadek bezrobocia młodzieży w Polsce. W pierwszym kwartale 2006 r. w porównaniu do analogicznego okresu 2005 r. spadek bezrobocia młodzieży wyniósł 6,8%, podczas gdy stopa bezrobocia ogółem zmniejszyła się o 2,9%.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#PoselWlodzimierzStepien">Główne kierunki działań w obszarze zatrudnienia w ramach odnowionej Strategii lizbońskiej koncentrują się na: przyciąganiu i utrzymaniu większej liczby osób w zatrudnieniu oraz zreformowaniu systemu opieki społecznej, zwiększeniu zdolności przystosowania się pracowników i przedsiębiorstw oraz elastyczności rynków pracy, zwiększaniu inwestycji w kapitał ludzki poprzez lepszą edukację i umiejętności. Ujęte w wymienionych kierunkach działań szczegółowe wytyczne zatrudnienia należy uznać za spójne z polską polityką rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zgodnie z aktualną oceną sytuacji na polskim rynku pracy w bieżącym roku, tj. po uwzględnieniu wyników za pierwszy kwartał, 2006 r. będzie rokiem wysokiego wzrostu zatrudnienia, spadku bezrobocia i wyższego realnego wzrostu płac. Szacuje się, że przeciętne zatrudnienie w gospodarce narodowej w 2006 r. wyniesie 8,9 mln osób, co w stosunku do 2005 r. oznacza wzrost o 1,6%, tj. o 140 tys. osób. Wysoki popyt na pracę będzie głównym czynnikiem, który umożliwi zmniejszenie bezrobocia. Prognozuje się, że liczba bezrobotnych na koniec 2006 r. wyniesie 2,5 mln osób, tj. będzie mniejsza o 8,1%, czyli o 226 tys. osób od stanu na koniec 2005 r.</u>
<u xml:id="u-1.18" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zmniejszenie liczby bezrobotnych przy jednoczesnym wzroście liczby pracujących przełoży się na spadek stopy bezrobocia do 16,2% na koniec 2006 r. z 17,6% na koniec 2005 r. Przewiduje się, że liczba osób pracujących w 2006 r. będzie o ponad 200 tys. większa niż przeciętnie w 2005 r. Największy wzrost zatrudnienia dotyczyć będzie sektora usług. Szacuje się, że liczba osób pracujących w usługach wzrośnie o ponad 3%. Zatrudnienie wzrośnie także w sektorze przemysłowym. Zmniejszy się natomiast liczba pracujących w rolnictwie. Zmiany te będą kontynuacją trendów, które odnotowywane są na polskim rynku pracy od kilku lat. Udział pracujących w rolnictwie zmniejsza się od 2002 r. osiągając średniorocznie następujące wskaźniki – 18,4% w 2003 r., 18% w 2004 r. i 17,4% w 2005 r.</u>
<u xml:id="u-1.19" who="#PoselWlodzimierzStepien">Analiza zmian w zatrudnieniu według struktury zawodów w ostatnich latach pozwala szacować, że zatrudnienie będzie nadal rosło w takich zawodach jak specjaliści nauk fizycznych, matematycznych i technicznych, specjaliści nauk przyrodniczych i ochrony zdrowia, pracownicy usług i ochrony, pozostali specjaliści, operatorzy i monterzy maszyn. Szacuje się, że wzrost wskaźników zatrudnienia w większym stopniu dotyczyć będzie mężczyzn niż kobiet, a także osób mieszkających na wsi, w stosunku do zamieszkałych w miastach.</u>
<u xml:id="u-1.20" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zamierzenia rządu w celu poprawy sytuacji na rynku pracy koncentrują się na następujących blokach zagadnień: skuteczne wdrożenie działań zawartych w dokumentach programowych, doskonalenie regulacji prawnych, zmiana systemu podatkowego z uwzględnieniem wyzwań polskiego rynku pracy przyczyniająca się m.in. do ograniczenia zatrudnienia w szarej strefie, rynek pracy wraz z jego otwartością rozumianą, jako dostęp obywateli polskich do rynków pracy Europy oraz napływ siły roboczej i inwestycji uznawany za integralną część gospodarczą, modernizacja i rozwój polityki wobec wsi i rolnictwa, efektywna realizacja Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich, działania dostosowujące kształcenie do potrzeb rynku pracy, udzielanie niezbędnej pomocy oraz zapobieganie ubóstwu i wykluczeniu społecznemu.</u>
<u xml:id="u-1.21" who="#PoselWlodzimierzStepien">Istotnym wsparciem realizacji działań określonych w dokumentach programowych wspomnianych na wstępie będzie przygotowanie projektu umowy społecznej „Gospodarka – Praca – Rodzina – Dialog”.</u>
<u xml:id="u-1.22" who="#PoselWlodzimierzStepien">Krajowy Program Reform na lata 2005-2008 służyć będzie realizacji następujących priorytetów rządu w obszarze rynku pracy: tworzenie i utrzymanie nowych miejsc pracy, zmniejszenie bezrobocia oraz poprawa zdolności adaptacyjnych pracowników i przedsiębiorstw poprzez inwestowanie w kapitał ludzki.</u>
<u xml:id="u-1.23" who="#PoselWlodzimierzStepien">W Krajowym Planie Działań na rzecz Zatrudnienia za 2006 r., który konkretyzuje ujęte w Krajowym Programie Reform kierunki działań, przyjęto następujące cele ilościowe: osiągnięcie w IV kwartale 2006 r. wskaźnika zatrudnienia w wysokości 54% oraz stopy bezrobocia 16%. Podane wskaźniki oznaczają wzrost wskaźnika zatrudnienia o 1,6% oraz spadek stopy bezrobocia o 2% w porównaniu do IV kwartału 2004 r.</u>
<u xml:id="u-1.24" who="#PoselWlodzimierzStepien">Do realizacji w ramach Krajowego Planu Działań na rzecz Zatrudnienia na 2006 r. przyjęto następujące priorytety: 1) Aktywizacja młodzieży bezrobotnej, w szczególności poprzez: realizację programów rynku pracy łączących różne usługi i instrumenty aktywizacji bezrobotnych, tworzenie zachęt dla pracodawców do zatrudniania osób młodych, współpracę publicznych służb zatrudnienia z innymi instytucjami rynku pracy, w tym ochotniczymi hufcami pracy, a także ze szkołami oraz organizacjami młodzieżowymi. 2) Aktywizacja osób powyżej 50 roku życia poprzez: tworzenie zachęt dla pracodawców i pracowników do zatrudniania i pozostawania w zatrudnieniu oraz prowadzenie przez służby zatrudnienia aktywnej polityki prozatrudnieniowej wobec osób powyżej 50 roku życia. 3) Integracja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych na różnych etapach ich życia, poprzez: likwidowanie wszelkich barier w dostępie do edukacji, dostosowanie usług urzędów pracy i instrumentów rynku pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych, przełamywanie stereotypów związanych z zatrudnieniem osób niepełnosprawnych, między innymi za pomocą dofinansowania zakupu sprzętu i wyposażenia stanowiska pracy oraz szkolenia pracowników niepełnosprawnych. 4) Doskonalenie instytucjonalnej obsługi rynku pracy poprzez: podwyższenie jakości usług pośrednictwa pracy dzięki zwiększeniu liczby zatrudnionych pośredników pracy w urzędach pracy – stosownie do potrzeb, bowiem w 2005 r. liczba zatrudnionych w powiatowych urzędach pracy na stanowisku pośredników pracy wyniosła 1653 osoby, co powodowało, że na 1 pośrednika pracy przypadało 1678 bezrobotnych osób, doskonaleniu kwalifikacji pośredników pracy oraz metod i narzędzi pośrednictwa pracy, rozwojowi współpracy publicznych służb zatrudnienia w zakresie pośrednictwa pracy z innymi instytucjami rynku pracy, podwyższenie jakości poradnictwa zawodowego i usług sieci EURES dzięki zwiększeniu liczby doradców zawodowych, doradców i asystentów EURES zatrudnionych w urzędach pracy, doskonaleniu kwalifikacji doradców zawodowych, doradców i asystentów EURES, rozwojowi współpracy publicznych służb zatrudnienia w zakresie poradnictwa zawodowego i usług EURES z innymi instytucjami krajowymi i zagranicznymi rynku pracy, podwyższenie jakości organizacji usług szkoleniowych dzięki doskonaleniu standardu usługi „organizacja szkoleń”, wspieranie mobilności zawodowej i przestrzennej, realizacja monitoringu zawodów deficytowych i nadwyżkowych polegająca na powszechnym wdrożeniu przez urzędy pracy systematycznego określania kierunków i natężenia zmian zachodzących w strukturze zawodowo-kwalifikacyjnej na lokalnych, regionalnych oraz krajowym rynku pracy przy wykorzystaniu bazy informatycznej, doskonalenie systemu prognozowania popytu na pracę w Polsce mające na celu ujednolicenie formatu i zakresu dostępnych danych, zapewnienie ich maksymalnej przejrzystości, spójności i wiarygodności oraz zwiększenie efektywności realizowanych programów rynku pracy. 5) Wzmocnienie powiązań edukacji, gospodarki i rynku pracy poprzez rozwój kształcenia ustawicznego, organizację kształcenia ogólnego i zawodowego dla młodzieży, która znalazła się poza powszechnym systemem edukacji, rozwój programów mających na celu wyrównywanie szans uczniów. 6) Rozwój dialogu i partnerstwa społecznego dla zapewnienia równowagi na polskim rynku pracy prowadzących między innymi do osiągnięcia takich celów jak wysoki wzrost gospodarczy, tworzenie nowych miejsc pracy, radykalny spadek bezrobocia oraz rozwój rodziny i społeczeństwa obywatelskiego. 7) Zwiększenie wykorzystania środków Europejskiego Funduszu Społecznego na efektywne programy rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-1.25" who="#PoselWlodzimierzStepien">Doskonalenie regulacji prawnych obejmuje m.in. przygotowanie nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy do końca 2006 r. Od 2008 r. wprowadzona zostanie nowa ustawa o rynku pracy. Zmiany w prawie regulującym zatrudnienie będą miały charakter systemowy oraz organizacyjny, prowadzący do zwiększenia efektywności publicznych służb zatrudnienia. W ramach zmian systemowych przewiduje się: nowe zasady dotyczące wsparcia pracodawców uczących młodocianych zawodu, zmianę zasad dotyczących zatrudniania cudzoziemców w celu uproszczenia procedury, modyfikację formuły prac społecznie użytecznych, wzmocnienie roli gminy w aktywizacji zawodowej mieszkańców i działaniach na rzecz zapobiegania wykluczeniu społecznemu wynikającemu z bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-1.26" who="#PoselWlodzimierzStepien">W ramach zmian organizacyjnych w publicznych służbach zatrudnienia, do zasadniczych propozycji należy wyodrębnienie w strukturze organizacyjnej powiatowych urzędów pracy dwóch pionów działalności: pionu realizującego zadania administracyjno-finansowe oraz pionu realizującego zadania w zakresie aktywnego poszukiwania ofert pracy, kojarzenia osób bezrobotnych i poszukujących pracy z pracodawcami oraz świadczącego wszystkie pozostałe usługi rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-1.27" who="#PoselWlodzimierzStepien">W zakresie zmian dotyczących usług i instrumentów rynku pracy przewiduje się: upowszechnienie zlecania podstawowych usług rynku pracy i wybranych programów aktywizacyjnych, wzmocnienie wspierania roli niepublicznych instytucji rynku pracy wobec publicznych służb zatrudnienia, poszerzenie zachęt do tworzenia i utrzymywania miejsc pracy, likwidację reglamentacji dostępu określonych grup bezrobotnych do różnych form wsparcia udzielanego poprzez urzędy pracy oraz zwiększenie efektywności instrumentów rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-1.28" who="#PoselWlodzimierzStepien">Program gospodarczy wspierany jest poprzez promocję zatrudnienia i rozwój zasobów ludzkich realizowanych w ramach takich działań kierunkowych, jak: rozwój przedsiębiorczości, aktywizacja osób znajdujących się w szczególnie trudnej sytuacji na rynku pracy, zwiększenie elastyczności i zróżnicowania form zatrudnienia i organizacji pracy oraz wspieranie budowania systemu edukacji ustawicznej.</u>
<u xml:id="u-1.29" who="#PoselWlodzimierzStepien">Szereg konkretnych zadań zaplanowanych do realizacji w 2006 r. odnosi się w szczególności do młodzieży zamieszkałej na wsi i w małych miastach. Istotnym zagadnieniem jest zapobieganie ubóstwu i wykluczeniu społecznemu, udzielana będzie niezbędna pomoc i podejmowane działania mające na celu zapobieganie ubóstwu w zakresie wynikającym z ustaw.</u>
<u xml:id="u-1.30" who="#PoselWlodzimierzStepien">Minister pracy i polityki społecznej wspiera dostosowywanie kształcenia do potrzeb rynku pracy, podejmując działania o charakterze systemowym. Należy do nich: promowanie nowoczesnych form szkolenia zawodowego opartego o moduł umiejętności zawodowych, diagnozowanie zapotrzebowania na kwalifikacje na rynku pracy, opracowywanie prognoz dotyczących popytu na kwalifikacje w perspektywie krajowej, regionalnej oraz lokalnej, także z wykorzystaniem narzędzi do badania zawodów deficytowych i nadwyżkowych, tworzenie, doskonalenie i upowszechnianie krajowych standardów kwalifikacji zawodowych opartych na zidentyfikowanych wymaganiach pracodawców. Docelowo standardy kwalifikacji zawodowych powinny stanowić narzędzie umożliwiające dywersyfikację ścieżek kształcenia. Powinny także zapewnić przejrzystość uzyskiwanych kwalifikacji i ułatwić mobilność zawodową. Dalsze działania systemowe to stymulowanie działań instytucji szkoleniowej na rzecz podnoszenia jakości oferty edukacyjnej, w przypadku której oceniana będzie jakość usług edukacyjnych, promowanie i wspieranie instytucji zapewniających wysokie wskaźniki zatrudnienia po szkoleniu (granty, akredytacje, upowszechnianie). Ponieważ wyposażanie w nowe umiejętności, zdobywanie nowej wiedzy powinno mieć charakter ustawicznego procesu, szkoła powinna wyposażać uczniów w umiejętności uczenia się.</u>
<u xml:id="u-1.31" who="#PoselWlodzimierzStepien">Polska zajmuje szczególną pozycję wśród państw UE pod względem liczby osób aktywnych zawodowo, które pracują i równolegle studiują lub uczą się w szkołach średnich. W 2004 r. spośród 2 mln studentów szkół wyższych 914 tys. było aktywnych zawodowo oraz dodatkowo 371 tys. uczniów szkół średnich i zawodowych uczyło się i pracowało. Pomimo tego udział Polaków w kształceniu ustawicznym jest ogółem blisko o połowę niższy niż średnio w państwach UE. W 2005 r. było to 5,5% uczestniczących w Polsce, wobec 10,8% w UE. Według badania przeprowadzonego przez GUS w okresie od stycznia do września 2004 r. pracę nierejestrowaną wykonywało 1,317 mln osób, czyli ponad 9,6% ogólnej liczby pracujących. GUS opisując wyniki badania pracy nierejestrowanej w Polsce w 2004 r. podkreśla, że praca ta w dużej części przypadków ma charakter pracy dorywczej, krótkotrwałej. Pracę nierejestrowaną podejmują niemal wszystkie generacje Polaków i różnorodne grupy społeczne. Jednak największy odsetek, prawie 30% pracujących w szarej strefie stanowią osoby w wieku 45-59 lat oraz osoby z wykształceniem zasadniczym zawodowym i niższym – około 69%.</u>
<u xml:id="u-1.32" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zgodnie z opinią wszystkich respondentów w badaniu GUS, niezależnie od tego czy pracowali w szarej strefie, czy nie, głównym powodem pracy na czarno jest brak możliwości znalezienia pracy oficjalnej, niewystarczające dochody, wysoka składka ubezpieczeniowa i oferowanie wyższego wynagrodzenia przez pracodawcę, gdy nie zawiera formalnej umowy o pracę. Warunki organizacyjne publicznych służb zatrudnienia nie sprzyjają penetrowaniu szarej strefy zatrudnienia. Niemniej w 2005 r. stwierdzono 6420 przypadków nielegalnego zatrudnienia lub powierzenia innej pracy zarobkowej oraz 7158 przypadków zatrudnienia lub powierzenia innej pracy zarobkowej bezrobotnym, bez zawiadomienia urzędu pracy.</u>
<u xml:id="u-1.33" who="#PoselWlodzimierzStepien">Ograniczanie zatrudniania w szarej strefie wymaga kompleksowej analizy sytuacji, dlatego Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej podjęło się realizacji projektu dotyczącego przyczyn pracy nierejestrowanej, jej skali, charakteru i skutków społecznych. Badanie, którego wykonawca wybrany zostanie w formie konkursowej, stanowić będzie istotne uzupełnienie wiedzy w tym obszarze tematycznym, który dotychczas ujmowany był jedynie w wymiarze szacunków ilościowych, a nie jakościowych. Analizie poddana zostanie zarówno strona podażowa, jak i popytowa pracy. W wyniku realizacji projektu sformułowane zostaną rekomendacje i propozycje rozwiązań prawno-organizacyjnych służących redukcji pracy nierejestrowanej.</u>
<u xml:id="u-1.34" who="#PoselWlodzimierzStepien">W 2006 r. kontrolowana będzie realizacja Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich 2004-2006. Celem programu jest wsparcie usług zatrudnieniowych, integracyjnych i edukacyjnych oraz udzielenie kompleksowej pomocy skierowanej do różnych grup bezrobotnych na otwartym rynku pracy. W ramach priorytetu pierwszego SPO RZL aktywna polityka rynku pracy oraz integracji zawodowej i społecznej kontrolowana będzie poprze realizację następujących działań: działanie 1.1 – rozwój i modernizacja instrumentów i instytucji rynku pracy, działanie 1.2 – perspektywy dla młodzieży, działanie 1.3 – przeciwdziałanie i zwalczanie długotrwałego bezrobocia, działanie 1.4 – integracja zawodowa i społeczna osób niepełnosprawnych, działanie 1.5 – promocja aktywnej polityki społecznej poprzez wsparcie grup szczególnego ryzyka, działanie 1.6 – integracja i reintegracja zawodowa kobiet. Zgodnie z przyjętymi wskaźnikami monitorowania zakłada się, że w ramach projektu wsparcie uzyska 500 tys. młodych osób, 560 tys. osób długotrwale bezrobotnych, 26 tys. osób niepełnosprawnych oraz 200 tys. osób z grup szczególnego ryzyka.</u>
<u xml:id="u-1.35" who="#PoselWlodzimierzStepien">Ponadto w 2006 r. kontynuowana będzie realizacja projektów wdrażanych w ramach priorytetu 2 SPO RZL: rozwój społeczeństwa opartego na wiedzy. Celem powyższego priorytetu jest m.in. zwiększenie dostępu do edukacji, w tym edukacji ustawicznej oraz rozwój potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw oraz ich pracowników ułatwiający funkcjonowanie w systemie globalnej gospodarki rynkowej. Sprawą pilną jest prowadzenie efektywnej polityki migracyjnej, która uwzględniać winna ochronę polskiego rynku pracy i interesy polskich pracowników za granicą. Wiąże się to ze zwiększającym się dostępem obywateli polskich do rynków pracy w Europie. Do Irlandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii oraz państw, które przystąpiły do UE w 2004 r., w których od 2 lat obywatele nowych państw UE mogą pracować bez konieczności uzyskania zezwoleń na pracę, od maja 2006 r. dołączyła Finlandia, Grecja, Hiszpania i Portugalia. Oznacza to, że Polacy mogą bez ograniczeń pracować w 15 państwach Unii. W pozostałych krajach obowiązują tzw. okresy przejściowe, czyli ograniczenie w dostępie do rynku pracy. Zostaną one zniesione z dniem 1 maja 2009 r. W wyjątkowych przypadkach, w razie wystąpienia poważnych zakłóceń na rynku pracy danego państwa lub groźby ich wystąpienia, ograniczenia mogą pozostać utrzymane jeszcze do 30 kwietnia 2011 r. Praca cudzoziemców w Polsce pochodzących z krajów, które nie otworzyły swoich rynków pracy dla Polaków, podlega ograniczeniom w postaci obowiązku otrzymania zezwolenia na pracę. Przyczyną reglamentacji tego typu jest dążenie do ochrony polskiego rynku pracy, co ma szczególne znaczenie przy wysokiej stopie bezrobocia i dużej liczbie osób poszukujących pracy. Przyjęto założenie, iż praca cudzoziemców w Polsce powinna mieć charakter uzupełniający rynek pracy, a nie wypierający z tego ryku polskiego pracownika. Dlatego też przepisy prawne określają szczegółową procedurę oceny sytuacji na rynku pracy i weryfikacji cudzoziemskiego kandydata. Jednakże, co należy podkreślić, liczba osób bezrobotnych zamieszkałych na wsi, nie jest tożsama z liczbą bezrobotnych związanych z rolnictwem. Jeśli ta pierwsza przekracza 1 mln, to druga nie sięga 60 tys. osób. Oznacza to, że zaspokojenie zapotrzebowania na pracę w sezonie wiosenno-letnim zgłaszanego przez gospodarstwa rolne, nie może być wiązane z miejscem zamieszkania osoby bezrobotnej. Rozproszenie popytu i podaży oraz bariery mobilności terytorialnej powodują, że okresowe otwarcie rynku dla pracowników sezonowych z obszarów sąsiadujących z terenami rolniczymi, staje się palącym problemem. Tak samo, jak w całej UE, w której zagadnienia związane z migracjami zarobkowymi z krajów trzecich mają priorytetowe znaczenie.</u>
<u xml:id="u-1.36" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zgodnie z posiadanymi informacjami w 2005 r. około 330 tys. osób podjęło pracę sezonową w krajach Europejskiego Obszaru Gospodarczego, w tym około 310 tys. w Niemczech, w ramach zawartych przez Polskę umów. W tym samym okresie przypuszczalnie około 1 mln osób podjęło mniej lub bardziej udaną próbę uzyskania pracy w ramach uzgodnień, jakie stwarza swobodny przepływ osób. Pozytywnym skutkiem migracji z Polski do krajów EOG jest zatrudnienie osób szczególnie zagrożonych bezrobociem na polskim rynku pracy, osób młodych lub długotrwale bezrobotnych. Negatywnym efektem jest natomiast odpływ z polskiego rynku pracy osób wysoko kwalifikowanych. Równocześnie migracje mogą być istotnym elementem edukacji i rozwoju zawodowego.</u>
<u xml:id="u-1.37" who="#PoselWlodzimierzStepien">Jak już wspomnieliśmy na wstępie, tempo zmian na rynku pracy jest regulowane lub zakłócane przez wiele czynników. Do najważniejszych należy zaliczyć globalizację i sprawność obsługi instytucjonalnej. Globalizacja niesie za sobą wpływy dodatnie, tj. podnoszenie i wymiana kwalifikacji między rynkami krajowymi i światowymi, ale także zawiera w sobie czynniki ujemne w postaci utrwalania niedobrych tendencji na rynkach lokalnych niezdolnych do podjęcia wyzwań.</u>
<u xml:id="u-1.38" who="#PoselWlodzimierzStepien">Obsługa instytucjonalna rynku pracy ze swoim prawem i organizacją jest kluczem do realizacji zadań własnych polityki krajowej, ale i do podejmowania współpracy i wyzwań międzynarodowych. Rząd, w tym minister pracy i polityki społecznej zwraca uwagę, aby polityka rynku pracy dokładnie odzwierciedlała potrzeby związane z wymienionymi czynnikami. Polski rynek pracy charakteryzuje głęboki rozdźwięk na poziomie równowagi popytu i podaży kwalifikacji, co określa się jako niedostateczną mobilność zawodową. Zbyt wiele osób jest przywiązanych do zasobu umiejętności ukształtowanych w początkach kariery zawodowej, zbyt wiele osób nie uzupełnia wiedzy i w rezultacie nie jest w stanie podjąć pracy w nowych dziedzinach wykorzystujących nowoczesne technologie.</u>
<u xml:id="u-1.39" who="#PoselWlodzimierzStepien">Drugą barierą są wciąż ceny mieszkań i koszty ich wynajmu, co powoduje brak możliwości podejmowania pracy w innych częściach kraju. Ta sytuacja jest paradoksalnie wykorzystywana przez inne kraje członkowskie UE, w których wysokość płac w porównaniu z krajowymi jest tak duża, że polskim pracownikom łatwiej jest wynająć mieszkanie w Londynie, niż w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-1.40" who="#PoselWlodzimierzStepien">Celem polityki rynku pracy i polityki społecznej w ogóle będzie w najbliższych latach maksymalne wzmocnienie działań zmierzających do zniesienia wspomnianych barier i ochrona polskiego rynku pracy przed negatywnymi wpływami globalizacji. Społeczeństwo reaguje bardzo wolno na tego typu zmiany. Nie możemy więc spodziewać się szybkiej reakcji w systemach i procesach kształcenia ustawicznego. Nie możemy także spodziewać się na skutek omówionej poprzednio bariery mobilności zawodowej i terytorialnej szybkiej reakcji w postaci zmniejszenia się poziomu bezrobocia. Będziemy zatem dążyli zarówno do zapewnienia odpowiedniej elastyczności przepisów, jak i właściwego podziału odpowiedzialności za politykę rynku pracy. Elastyczność przepisów oznacza przede wszystkim przyjęcie do wiadomości, że celem narodowym jest maksymalne zwiększenie poziomu zatrudnienia przy minimalnym dopuszczalnym koszcie. Nie jest zatem celowe wydatkowanie środków publicznych, jeśli jego celem nie jest bezpośrednio następujące zatrudnienie, ale także nie jest celowe blokowanie z przyczyn formalnych tych wydatków, które do zatrudnienia mogą doprowadzić. Elastyczność przepisów oznacza także, że wyzwania muszą być podejmowane tam, gdzie powstają, bowiem rozwiązania zagadnień, o których mówimy nie mogą zdawać się na długotrwałe procedury nowelizacji przepisów ustaw i rozporządzeń.</u>
<u xml:id="u-1.41" who="#PoselWlodzimierzStepien">Podział odpowiedzialności natomiast oznacza ni mniej ni więcej, tylko właściwe kształtowanie relacji na rynku pracy między wszystkimi partnerami społecznymi oraz rządem, samorządem, związkami zawodowymi i pracodawcami.</u>
<u xml:id="u-1.42" who="#PoselWlodzimierzStepien">Rząd rozwiązując bieżące problemy, o których wiele w omawianej informacji, ma przede wszystkim na uwadze przyszłość rynku pracy i jego polityki widzianej w znacznie szerszej perspektywie i uwzględniając to, że odpowiedzialność po stronie polityki rynku pracy i jej wpływ na sukces Polski w konkurencji międzynarodowej będzie rosła, a nie malała.</u>
<u xml:id="u-1.43" who="#PoselWlodzimierzStepien">Dziękuję pani minister Annie Kalacie za obszerne wystąpienie.</u>
<u xml:id="u-1.44" who="#PoselWlodzimierzStepien">Otwieram dyskusję. Kto chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselJerzyBudnik">Nie ukrywam, że jestem zawiedziony wprowadzeniem, którego wysłuchaliśmy. Ostatnio, podczas bardzo krótkiego spotkania, daliśmy pani minister do zrozumienia, że informacja, którą dysponowaliśmy już wówczas, nie zadowala większości członków Komisji. Mówiliśmy wówczas, jakie są braki tego opracowania. Miałem nadzieję, że pani minister po wysłuchaniu naszych uwag przyjdzie dziś przygotowana do tego, by opowiedzieć o konkretach. Wystąpienie pani minister jest powieleniem informacji, które zostały już posłom przekazane. Jest to bardziej materiał analityczny, naukowy, przygotowany przez eksperta na zamówienie rządu do wykorzystania dla realizacji bieżącej polityki. Brak jest tu jakichkolwiek konkretów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselJerzyBudnik">Od wielu lat słyszymy podobne informacje i nie dotyczy to wyłącznie rynku pracy. Pani minister Anna Kalata pełni swą funkcję niedługo. Na pewno zorientowała się pani, że kiedy przedstawiciele rządu mówią o poprawie, wzmocnieniu, przeglądzie, dostosowaniu, doskonaleniu, upowszechnieniu, to każdy poseł może powiedzieć, iż już kiedyś to słyszał. Jest to zbyt mało.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselJerzyBudnik">Materiał jest tak zbudowany, że ¾ zajmuje statystyka. Nie chcę w stosunku do niej zgłaszać jakichkolwiek uwag, ponieważ wierzę, że jest to z tej strony przygotowane wiarygodnie i rzetelnie. Jednakże już pewien klasyk powiedział, że statystyka jest trochę jak spódniczka mini, dużo pokazuje, ale to, co najważniejsze zakrywa. Przepraszam bardzo panie obecne na sali. Nie dyskutuje się z faktami. Zgadzam się, że sytuacja na rynku pracy jest zła. Najprawdopodobniej, choć pani minister nic o tym nie mówiła, szanse, abyśmy w 2010 r., czyli za 4 lata osiągnęli wskaźniki, które nam narzuca Strategia lizbońska, są praktycznie zerowe. Wymagania rzeczywiście są wyśrubowane i najprawdopodobniej im nie podołamy. Zgadzam się z tym, co powiedziała pani minister, a mianowicie, że minister pracy i polityki społecznej ma ograniczony wpływ na sytuację na rynku pracy. Może warto jednak powiedzieć w okresie, kiedy wiele spraw jest ustalanych w rządzie przed exsposé nowego premiera, aby mianowano wicepremiera do spraw gospodarczych. Oczywiście pani minister Anna Kalata ma ograniczony wpływ na rynek pracy. Poza tym odpowiedzialny jest za tę tematykę ministrem gospodarki. Chodzi przecież także o politykę prozatrudnieniową, a nie tylko walkę ze skutkami. minister rozwoju regionalnego, minister finansów, samorządy – wszyscy są po części odpowiedzialni. Jednak powinna być mianowana osoba, która będzie to koordynować. Inaczej pani minister będzie ofiarą do ostatniego dnia sprawowania funkcji, ponieważ to pani będzie przychodziła na posiedzenia Komisji i mówiła, że ma ograniczone możliwości. Powinien to ktoś koordynować, ponieważ w innym przypadku każdy będzie obarczał winą za niepowodzenia inną osobę. Sytuację będzie można określić przysłowiem, gdzie kucharek 6, tam nie ma co jeść.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselJerzyBudnik">Nie chcę analizować wszystkiego. Mam wystąpić podczas debaty sejmowej na ten temat. Chcieliśmy, aby odbyła się ona jak najszybciej. Jednak na nasze nieszczęście nie będzie jej w piątek, ale oznacza to pani szczęście, bo pani minister ma kilka dni na uzupełnienie tego materiału. Jest to wyzwanie dla rządu. Napisano o negatywnych skutkach migracji zarobkowej, która jest jednak szansą dla ludzi będących w Polsce bezrobotnymi. W materiale tego zagadnienia dotyczy jedno zdanie, a jest to zbyt poważna sprawa, aby ją opisać w tak lakoniczny sposób. Ten problem zaczyna dotyczyć także wysokokwalifikowanych kadr. Ludzie zatrudnieni wyjeżdżają, aby zarabiać więcej i mieć lepsze perspektywy rozwoju. Jak powiedziała pani minister, nie wszyscy wrócą do kraju. Tworzą się nisze, problemy w różnych branżach, np. budownictwie, przemyśle stoczniowym, służbie zdrowia, rolnictwie przemyśle rolno-spożywczym. Rząd musi znaleźć sposób, aby temu przeciwdziałać. Powinien zapowiedzieć, że zdaje sobie sprawę z istnienia tego problemu i wie jak sobie z tym poradzić.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PoselJerzyBudnik">Pani minister nie wie o tym, ponieważ dopiero od kilku miesięcy zajmuje to stanowisko. Dla mnie jest to wystarczająco długi okres, aby poznać materię, za którą resort odpowiada, ale w informacji nie ma nic o tym, że na biurku pani minister spoczywają opisane efekty trzyletniej pracy Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Pracy. Na spotkaniu z Komisją sejmową powiedział nam to wiceprzewodniczący Komisji, czyli pan poseł Ludwik Florek. Komisja po 3 latach skończyła swoją pracę i miała dorobek przekazać, miały rozpocząć się konsultacje. Mijają 3 miesiące i nic się nie dzieje. Nie chcę rozpoczynać nowej dyskusji, ale w omawianym projekcie znalazły się przepisy dotyczące nowych form zatrudnienia, które z całą pewnością stworzyłyby większe możliwość znalezienia pracy osobom bezrobotnym. Jest tam także uregulowana kwestia pracy tymczasowej, telepracy, pracy członków rodzin w zakładach stanowiących własność rodzinną, które obecnie znajdują się poza polskim systemem prawnym. Trzeba to jak najszybciej wprowadzić w życie. Proszę powiedzieć, czemu projekt ustawy nie został przekazany do konsultacji społecznych. Obecnie uzasadnia się, że dokument wprowadza bardzo rewolucyjne i liberalne zmiany, trudne do akceptacji przez stronę związkową, więc konsultacje rozpoczną się po wyborach samorządowych, ponieważ jest to czas niewygodny politycznie do dyskusji na podobne tematy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PoselJerzyBudnik">Gdyby pani minister Anna Kalata taką informację zaprezentowała podczas debaty sejmowej, to byłbym zmuszony wnosić o jej odrzucenie. Ma pani kilka dni na wzbogacenie materiału o konkretne sprawy. Nie można przedstawiać posłom samego opisu, tylko muszą być zaprezentowane konkretne propozycje. Proszę, aby pani minister oraz towarzyszące jej osoby z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej powiedziały mi, które sprawy wynikają z pomysłów nowego rządu, jakie one są, jakie macie państwo propozycje, jakie są nowe instrumenty wprowadzone przez państwa? Proszę wskazać rozwiązania, które państwo wprowadzili, a nie rząd SLD. W czasie poprzedniej kadencji Sejmu żartowaliśmy z różnych propozycji, np., że jedynym beneficjentem programu „Pierwsza praca” będzie minister Wojciech Olejniczak itp., ale jednak były to nowe rozwiązania, pomysły, starano się ulepszyć sytuację. Proszę przedstawić, choć jeden nowy pomysł, instrument itp., który został wprowadzony przez rząd PiS. Nie chodzi przecież o to, żeby było inaczej, tylko ma być lepiej. Nikt rozsądny nie powie pani minister, że zadanie, które pani na siebie wzięła jest śmiesznie łatwe. Współczuję pani, ponieważ objęła pani kierownictwo w jednym z najtrudniejszych resortów. W ciągu 4 lat nie naprawi pani sytuacji, ale jednak oczekujemy jakiegoś postępu, nie tylko z powodu, że mamy obecnie najwyższe wskaźniki dotyczące swobodnego przepływu pracowników. Proszę sobie wyobrazić, jakie bybyły wskaźniki dotyczące bezrobocia, jeśli nie wyjechałby 1 mln bezrobotnych. Wówczas w Polsce mielibyśmy 3,5 mln bezrobotnych, czyli 18,7%.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Kto z państwa chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselZbigniewWlodkowski">Odniosę się bardziej szczegółowo do niektórych zapisów i planu działania na rzecz zatrudnienia w 2006 r. oraz do sprawozdania. Czytamy w nim, że charakterystyczną cechą bezrobocia w Polsce jest jego zróżnicowanie terytorialne. Wskaźniki stopy bezrobocia rejestrowane na koniec marca 2006 r. wynosiły od 13,9% w województwie mazowieckim i małopolskim, aż do 27,6% w województwie warmińsko-mazurskim. Skalę bezrobocia województwa warmińsko-mazurskiego o największej stopie ubóstwa i bezrobocia obrazują tabele na str. 21 przedłożonego sprawozdania. Na regiony o dużej stopie bezrobocia, jak np. warmińsko-mazurskie, kujawsko-pomorskie, zachodniopomorskie, lubelskie, podkarpackie, uważam, że winny być przeznaczone większe środki z Funduszu Pracy. Proszę powiedzieć, czy są takie tendencje w rozdysponowaniu tych środków na następne lata.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselZbigniewWlodkowski">W prezentowanym sprawozdaniu pani minister Anna Kalata zauważyła, że szczególnej uwagi wymaga w 2006 r. sytuacja młodzieży na rynku pracy. Prognozowany w sprawozdaniu napływ absolwentów poszczególnych typów szkół ponadgimnazjalnych i szkół wyższych wykazuje tendencję wzrostową. Sądzę, że to także wymaga skierowania odpowiednio wyższych środków z Funduszu Pracy na ich aktywizację zawodową w drugim półroczu 2006 r., ale niestety nie znalazłem żadnych informacji na ten temat w sprawozdaniu. Jednocześnie należy stworzyć system zachęt dla pracodawców do zatrudniania tych osób. Mówi się o takim systemie zachęt, ale nie wiadomo, jakiego będą one rodzaju.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselZbigniewWlodkowski">Ministerstwo nie określa w sprawozdaniu konkretnych propozycji i form zachęt kierowanych do pracodawców. Obawiam się, że rząd w najbliższym czasie może być tak zajęty swoimi sprawami, że absolwentom zostanie alternatywa aktywności zachodnioeuropejskich przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselZbigniewWlodkowski">W sprawozdaniu czytamy też, że sferą, w której można spodziewać się zmian wzrostu, jest liczba młodych osób wyjeżdżających za granicę, zwłaszcza do krajów Unii Europejskiej. Proszę, aby pani minister odniosła się do stwierdzeń prasowych, które często czytamy, iż niewielki spadek bezrobocia jest efektem zagranicznej emigracji zarobkowej, szczególnie ludzi młodych i wykształconych, a nie tworzeniem nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PoselZbigniewWlodkowski">W Krajowym Planie Działania na rzecz Zatrudnienia na 2006 r. ważnym zadaniem wskazanym przez panią minister jest uruchomienie pomocy stypendialnej dla uczniów i studentów o utrudnionym dostępie do edukacji. Z zakładanych 350 tys. uczniów szkół ponadgimnazjalnych oraz studentów planem w 2005 r. objęto tylko 50 tys. Jako jeden ze wskaźników klasyfikujących uczniów do objęcia programem, głównie dotyczy to szkół ponadgimnazjalnych, jest nauka w szkole kończącej się maturą. Z zawodu jestem nauczycielem. Przez ostatnie 3 lata pracowałem w starostwie. Środowiska nauczycielskie oraz rodzice zwracają uwagę, że jest to niewłaściwy współczynnik. Należy go zmienić, ponieważ dziś na rynku pracy poszukiwane są osoby, które ukończyły zasadniczą szkołę zawodową, a następnie technikum. Pracodawcy szukają doświadczonego pracownika, który miał przez 3 lata praktykę. Uczniowie, którzy chcą uczyć się w szkołach zasadniczych zawodowych nie robią tego, ponieważ szukają szkół, w których mogą dostać stypendium. Później mamy tego efekty. Widzieli państwo, jakie były wyniki matur. Część uczniów nie daje sobie rady i rezygnuje w czasie trwania nauki, niektórzy podejmują wówczas naukę w zasadniczych szkołach zawodowych. Mam prośbę, aby rozważyć, czy to kryterium musi być stosowane, tym bardziej, że w systemie polskiej edukacji jest możliwość po zasadniczej szkole zawodowej podejścia do egzaminu maturalnego. Środowiska nauczycielskie i rodzice nie znają przyczyn, dla których ten zapis się tu znalazł. Uproszczenia wymaga także cały system rozliczania się z otrzymania środków pieniężnych. Ja oraz wielu innych posłów składaliśmy interpelację w tej sprawie. Proszę o informacje, jak pani minister Anna Kalata podchodzi do tej sprawy. Sądzę, że ta zmiana doprowadziłaby do zwiększenia wykorzystania funduszy unijnych. Przypominam, że planowane było objęcie 350 tys. uczniów, a w 2005 r. tylko 50 tys. uczniów uzyskało taką pomoc.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PoselZbigniewWlodkowski">Podwyższenie jakości edukacji stosownie do potrzeb rynku pracy miało się wiązać z założeniem w szkołach 200 tys. nowych stanowisk komputerowych. W 2005 r., jak czytamy w sprawozdaniu, utworzonych zostało 80 tys. takich stanowisk. Rozumiem, że to zadanie było rozpisane na lata 2005-2006, ale oznacza to, że w tym roku pozostało do utworzenia jeszcze 120 tys. stanowisk komputerowych z dostępem do internetu. Proszę o informacje, na jakim etapie realizacji jest to działanie. Zastanawiam się, czy zdążymy do końca bieżącego roku uruchomić tak dużą liczbę stanowisk.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PoselZbigniewWlodkowski">Niepokojący jest także wskaźnik działania – wsparcie grup szczególnego ryzyka dla zwiększenia ich szans na zatrudnienie. Pani minister w czasie swojego wystąpienia mówiła na ten temat. W przekazanej nam informacji zapisano, że w 2006 r. planowano objęcie różnymi formami wsparcia 200 tys. osób zagrożonych wykluczeniem społecznym. Z przedstawionych informacji wynika, że do końca września 2005 r. takim wsparciem zostało objętych 10 tys. osób. Jest to 5% planu. Mam w związku z tym pytanie, czy plan wsparcia 200 tys. osób zagrożonych wykluczeniem społecznym był oszacowany, z jakich wskaźników wynikał i czy jest szansa zrealizowania zamierzenia do końca 2006 r.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PoselZbigniewWlodkowski">Klub PSL bazując na informacjach, które mamy, negatywnie odniesie się do omawianego sprawozdania. Stwierdzamy, że przedstawiona przez rząd informacja na temat sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy w 2006 r. jest zbyt ogólna. Brak w niej pogłębionej analizy rynku pracy, choćby w pierwszym kwartale 2006 r. Sądzę, że pani minister posiada już takie dane i można było już dość szczegółowo pokazać pewną skalę zjawiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Niestety muszę przyznać rację moim przedmówcom. Jestem po prostu rozczarowana tym, co pani minister Anna Kalata nam przekazała. Wszystkie informacje, które usłyszeliśmy z pani ust można odnaleźć w materiale, który dostaliśmy w formie pisemnej. Oczekiwałam od pani całkiem innej informacji. Dokładnie przeczytałam ten materiał, ponieważ zwykle bardzo wnikliwie zapoznaję się z opracowaniami dotyczącymi rynku pracy. Nie chcę przedłużać niepotrzebnie mojej wypowiedzi i cytować dużych fragmentów materiału, ale przy każdym punkcie, każdej wytycznej mam zapisane notatki zawierające pytania „jak?”, „po co?”, „za ile?” czy „dlaczego?”. Właściwie nie ma ani jednego punktu, do którego nie miałabym pytań. Ostatnio dość długo i szczegółowo zadawałam pytania do sprawozdania. Nie chcę tego powtórzyć w tym przypadku. Uważam, że nie taka powinna być państwa filozofia. Uważam, że nie macie państwo pomysłu na walkę z bezrobociem. To, co zostało nam przedstawione, to pewne ogólniki, z których nic nie wynika.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Pani minister mówiła o polityce migracyjnej, o wyjeżdżaniu do pracy za granicę. Proszę powiedzieć, czy orientują się państwo ile osób wyjechało, czy przeprowadzacie państwo badania na ten temat, przedstawiciele jakich profesji wybierają pracę za granicą. Na razie polityką migracyjną zajmują się tylko media, a szczególnie Gazeta Wyborcza. Z artykułów w tej gazecie młodzi ludzie dowiadują się, gdzie warto jechać, ile można zarobić.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Istnieją służby EURES. Piszą państwo o tym, że należy je wzmocnić. Proszę wskazać, jakie środki przeznaczą państwo dla urzędów pracy, aby pośrednik obsługujący ponad 1600 osób pracował efektywnie. Powiedzmy otwarcie, że nawet po ukończeniu niezliczonej liczby kursów 1 osoba nie będzie w stanie dobrze obsłużyć tylu bezrobotnych osób. To samo dotyczy doradców zawodowych. Mówimy o młodych ludziach, a moim zdaniem system szkolnictwa nie jest dostosowany do rynku pracy. Nie najlepiej układa się także współpraca Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej z Ministerstwem Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Mój przedmówca przedstawił tezę, z którą się zgadzam, że środki na walkę z bezrobociem powinny być kierowane w wyższym wymiarze do regionów o wyższej stopie bezrobocia. Proszę jednak zwracać także uwagę na efektywność. W materiale zapisano, że położą państwo nacisk na efektywność. W tych regionach nie ma tylu pracodawców, aby osiągnąć zakładaną przez państwa efektywność. Należy aktywizować bezrobotnych, ale z założeniem, że w niektórych regionach efektywność będzie mniejsza i jest to lepsze, niż kierowanie tych środków do regionów, gdzie efektywność na pewno będzie większa, ale też i sytuacja jest już lepsza.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Mówimy o wykorzystywaniu funduszy europejskich, ale kto ma się tym zajmować, jeśli w urzędach pracy jest za mało osób, a kadry są słabe, bo najlepsi odchodzą.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Pani minister mówiła, że szarą strefą powinny się zająć służby zatrudnienia. Legalnością zatrudnienia zajmują się służby wojewody.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PoselIzabelaMrzyglocka">Szczególnie zainteresowało mnie to, że pani minister powiedziała, iż na koniec tego roku szacowane jest bezrobocie wynoszące 16%. Wydaje mi się, że obecnie jest wyższe. Mam zatem rozumieć, że na koniec roku, w grudniu, kiedy zawsze bezrobocie wzrasta, będzie niższe, niż w tej chwili, chyba że więcej osób wyjedzie z Polski. Może takie jest rozwiązanie naszych problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselTomaszNowak">Współpraca partnerów rynków pracy to jeden z elementów Strategii Lizbońskiej. Na początku wystąpienia pani minister przyznała, że ma problemy z tą współpracą i jej koordynacją. Tak naprawdę nie czujemy, że minister pracy i polityki społecznej jest wiodący w tej dziedzinie. Raczej zauważamy pewną bezradność wobec problemu bezrobocia i rynku pracy. Wydaje się, że ministerstwo nie zamierza aktywnie działać wśród ludzi, aby to bezrobocie się nie zwiększało, tylko wśród bezrobotnych starają się państwo stworzyć wrażenie podejmowania działań na rzecz spadku liczby bezrobotnych. Jest to bardzo ważne rozróżnienie, które widać już na etapie szkół. Mamy połowę 2006 r. W materiale czytamy, że informacja rządu zawiera prognozę tendencji na rynku pracy, wymienione są tezy na temat informowania młodzieży o sytuacji na rynku pracy. Minęła jednak połowa tego roku i bardzo proszę o choćby jeden przykład dotarcia do szkół i spowodowania, żeby młodzież zorientowała się w sytuacji na rynku pracy i w tendencjach na tym rynku. Proszę powiedzieć, ilu doradców zawodowych i jak przygotowanych dociera do szkół, w jaki sposób to robią, czy istnieje jakikolwiek strategiczny program dotarcia do młodzieży. O ile wiem, pomiędzy urzędami pracy a szkołą jest przepaść, nie ma żadnej koordynacji. Między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej również. Minister Pracy i Polityki Społecznej przegrywa z Ministrem Edukacji Narodowej, co widać na przykładzie centrów kształcenia ustawicznego. Centra podlegające ministrowi edukacji narodowej tak naprawdę nie spełniają swoich statutowych zdań. Przygotowują młodzież do matury, np. tworzą klasy ogólnokształcące. Od 2003 r. istnieje dokument zatytułowany Strategia rozwoju kształcenia ustawicznego do roku 2010. Proszę wskazać, gdzie i jak jest on realizowany. Z tego, co wiem, jego realizacja jest zaniechana. Jakie kroki podejmą państwo dalej?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#PoselTomaszNowak">Moi przedmówcy mówili także o innej, bardzo ważnej kwestii. Ja także się do niej odniosę. Zauważalna jest tendencja, że z rejonów biednych np. ściany wschodniej, które już teraz zmagają się z trudnościami wiążącymi się z zapóźnieniem, wyjeżdża mnóstwo ludzi do pracy za granicę. Czy zastanawiają się państwo, kto tam zostaje, jak skonsumować fundusze pomocowe na te regiony, kto to zrobi, skoro niektóre miejscowości na tych terenach wręcz opustoszały?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#PoselTomaszNowak">Podobno budownictwo ma być motorem napędowym naszej gospodarki, ale w tej chwili nie ma podobno odpowiednich pracowników. W urzędach pracy zjawiają się przedsiębiorcy poszukujący pracowników, którzy jednak dostają odpowiedź, że żaden specjalista z tej dziedziny nie oczekuje na pracę. Proszę rozważyć, jak naprawdę jest z bezrobociem w Polsce. Czy brali państwo pod uwagę, że bezrobotnemu w naszym kraju może być wygodnie być bezrobotnym i co należy zrobić, aby tak przestało być? Jednym z pomysłów, które mogłyby pomóc, jest realizacja obowiązkowych szkoleń dla osób, które zgłaszają się do miejskich ośrodków pomocy społecznej po zasiłki, a mops odsyła tylko po zaświadczenie o byciu bezrobotnym do urzędu pracy. Może jednak mops powinien odsyłać do urzędu pracy daną osobę na obowiązkowe szkolenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselEwaWolak">Mam 2 krótkie pytania.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselEwaWolak">Po pierwsze, kiedy doczekam się wspólnego posiedzenia Komisji Pracy oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, a tak naprawdę, kiedy doczekam się od pani minister Anny Kalaty informacji na temat współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej w zakresie zmian systemu edukacji. Wyniki matur wskazują na to, że należy podjąć szybkie działania w tej sprawie. Powinno być to zadanie priorytetowe dla rządu.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselEwaWolak">Mam także pytanie o działania w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej dotyczące rozporządzenia oraz zmian ustawowych mających na celu uproszczenie procedury zatrudnienia cudzoziemców. Najbardziej jestem zainteresowana pracami rządu nad rozporządzeniem związanym z legalizacją pracy tymczasowej cudzoziemców, szczególnie Ukraińców. Proszę o informacje na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselStanislawSzwed">Po wysłuchaniu wypowiedzi posłów zastanawiam się, jak taka informacja powinna wyglądać. Jeżeli jest zbyt obszerna to źle, zbyt krótka – także źle, w takim razie ciekawe, co powinno się w niej znaleźć, jak powinna być przygotowana.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselStanislawSzwed">Ze statystyk wynika, że bezrobocie w naszym kraju spada. Tempo spadku bezrobocia jest najwyższe w ciągu ostatnich 2 lat. Mówiono o tworzeniu nowych, dodatkowych miejsc pracy. Jest to chyba powód do radości, a nie niepokojąca i zła sytuacja. Zawsze można powiedzieć, że mogłoby być lepiej, ale tak jest z każdym działaniem i nie ma co ukrywać.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselStanislawSzwed">W całym materiale nie doszukali się państwo żadnych pozytywnych elementów, więc nie wiem, co można byłoby napisać, aby uznali to państwo za dobry argument. Życzę sobie, aby punkty zawarte w tej informacji zostały zrealizowane. Trzeba przeczytać uważnie i zauważyć niektóre dane liczbowe, żeby móc się cieszyć. Jeśli państwo się z góry nastawiają, że cała informacja oraz pomysły rządu są złe, ponieważ przygotowują się państwo do debaty, to jest to oczywiście prawo opozycji. Zanim zabrali państwo głos zanotowałem sobie, że największą przeszkodą realizacji tego programu jest globalizacja oraz opozycja i chyba jest to racja. Chociażby przy efektach realizacji Sektorowego Programu Operacyjnego Rozwój Zasobów Ludzkich podane są konkretne kwoty, jakie mają być przeznaczone na politykę rynku pracy. Jest to 1234 mln złotych. W pierwszym kwartale wydano 2006 r. 307 mln złotych. Mogę cytować po kolei. Są podane konkretne osiągnięcia i wielkości.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselStanislawSzwed">Zapisano, że do końca roku ma zostać znowelizowana ustawa o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz w przyszłym roku opracowana nowa ustawa o rynku pracy, tak by zaczęła funkcjonować od 2008 r. Każdy ma świadomość, że takiej ustawy nie można przygotować bardzo szybko i bez zastanowienia.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselStanislawSzwed">Z wypowiedzi, których wysłuchałem wynika jeden niezbity wniosek, że powrót urzędów pracy w struktury ministerstwa jest konieczny. Nie byłem zwolennikiem skierowania urzędów pracy w struktury samorządów, a dziś oczekujecie państwo od pani minister, że będzie zatrudniać ludzi na budowach, prowadzić inne działania. Zostało to przekazane do samorządu. Byłem zwolennikiem rozwiązania, w którym urzędy pracy pozostawały w gestii ministerstwa. Jeśli oczekuje się reakcji na sytuacje na rynku pracy z ministerstwa i rządu, to proszę pamiętać o instrumentach, jakimi rząd dysponuje.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselStanislawSzwed">Problem szkolnictwa istnieje od 1990 r. Wywnioskowałem, że na sali jest wielu nauczycieli. Nie jest to problem jedynie rynku pracy, ale tempo zmian jest takie, że musielibyśmy jedne szkoły zamykać, inne otwierać, tym bardziej w szkolnictwie zawodowym. Każdy, kto tym się zajmuje, ma świadomość, że nie jest tak, iż jednym cyklem zmieniamy zawody i za parę lat wszystko będzie już w porządku. Na pewno potrzeba zmian, ale proszę nie oczekiwać, że w ciągu pół roku czy 8 miesięcy rządzenia wszystko się zmieni.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#PoselStanislawSzwed">Ulubiony ostatnio temat to migracja zarobkowa. Przeprowadziłem badania w tym zakresie, choć grupa przebadanych studentów nie była zbyt duża. Było to około 500 osób. Zorganizowaliśmy konferencję. Z badania wynikało, że młodzi ludzie nie mają trudności ze znalezieniem pracy w naszym kraju, tylko wyjeżdżają z powodu niskich zarobków. Oczywiście, że jest to problem niskiego wynagrodzenia, ale każdy z obecnych na tej sali ma świadomość, że nie podniesiemy gwałtownie płac, gdyż nie istnieją odpowiednie instrumenty, wiąże się to z większymi kosztami pracy, składkami na ZUS i innymi świadczeniami. Na 500 osób, które się wypowiedziały, 70% jako główny powód wyjazdu za granicę uznało sprawy zarobkowe. Pani minister mówiła o tym podczas swojego wystąpienia, ale warto także wspomnieć o sytuacji odwrotnej, czyli przyjeżdżających i pracujących na czarno obywateli krajów ze wschodu, którzy psują nasz rynek pracy. Należy wprowadzić mechanizmy ograniczające lub wykluczające to zjawisko. Są zapowiedzi, że wprowadzenie na wzór państw stosujących okresy przejściowe kontyngentów do prac sezonowych, choćby w rolnictwie, mogłyby poprawić sytuację. Trzeba zatrudniać takie osoby legalnie, a nie na czarno.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#PoselStanislawSzwed">Życzę sobie i nam wszystkim, aby punkty zawarte w informacji oraz w Krajowym Planie Działań na rzecz Zatrudnienia za 2006 r. były systematycznie i konsekwentnie realizowane. Tego też oczekuję od pani minister Anny Kalaty. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej nie odpowiada za wszystkie elementy, ale koordynuje prace. Najtrudniejsza rola dla pani minister, to wyegzekwowanie od pozostałych uczestników realizacji strategii.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#PoselStanislawSzwed">Chcę także zadeklarować, że będziemy głosowali za przyjęciem tej informacji na najbliższym posiedzeniu Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselJerzyBudnik">Krótko odpowiem. Od kilku lat znamy się dokładnie z panem posłem Stanisławem Szwedem. Chcę panu posłowi zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję. Mówi pan o sukcesach, dokonaniach tego rządu, rosnącej liczbie miejsc pracy. Oczywiście nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie tego kwestionował. Liczba miejsc pracy wzrosła o 200 tys. Pani minister oraz pan poseł mówią o tym jako o sukcesie tego rządu, jednak fakt, że mamy w Polsce 2,5 mln osób bezrobotnych, to już wina samorządów. Kiedy powstają miejsca pracy w wyniku działań urzędów pracy, to jest to sukces tego rządu, ale problem bezrobocia nie. Proszę być konsekwentnym. Jest to zadanie wszystkich, całej administracji publicznej, więc proszę, aby państwo na to zwrócili uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Wyraźnie widać, że nad tak ważną kwestią, którą dziś poruszamy, unosi się duch eksposé nowego premiera i stąd niepotrzebne upolitycznienie tak ważnego i trudnego tematu oraz przypadki amnezji. Nie jesteśmy zwolennikami wypominania genezy strasznego, polskiego bezrobocia. W zeszłym tygodniu brałem udział w zgromadzeniu parlamentarnym OBWE, gdzie rozmawiałem z wieloma delegatami. Pytano mnie, jak mogliśmy pozwolić na tak duże bezrobocie w Polsce, które obejmuje kilka milionów ludzi i wygania naszych obywateli poza granice. Proszę, aby państwo posłowie, którzy do tej pory rządzili, pamiętali o tym. Starajmy się porozumiewać, szukać najlepszych rozwiązań. Pan poseł Jerzy Budnik na podstawie jednego wystąpienia pani minister Anny Kalaty rokuje, że pani minister jest skazana na porażkę, ciężki byt. Są to nieuzasadnione słowa. Będę wdzięczny za okazanie stosownego szacunku każdemu przedstawicielowi rządu, niezależnie, przez jakie ugrupowanie polityczne tworzonego.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Odniosę się także do samego materiału.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Podzielam pogląd, że z uwagi na charakter tematu każde opracowanie może wywoływać pytania. Wszyscy mamy dziś świadomość, że Polska z wzrastającym, ale wciąż niskim wskaźnikiem zatrudnienia, odstając o ponad 11% od średniej w UE i o 24% od wysokości zatrudnienia w USA, jest skazana na trwały deficyt budżetowy, ustawiczne problemy związane z brakiem środków na zaspokojenie elementarnych potrzeb społecznych. Jest to bardzo ważne, bo powinno nas integrować. Świadomość tej sytuacji musi mobilizować nas do minimalnego tracenia czasu, szukania rozwiązań, które pozwolą nam wspólnie, np. w sprawie polityki zagranicznej czy bezrobocia, mówić jednym głosem.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Dziś na posiedzeniu Komisji Gospodarki ocenialiśmy sytuację w przemyśle stoczniowym. Został tam sformułowany szereg ważnych elementów oceny sytuacji, ale chcę tu przypomnieć dwie. Nie można zwiększyć zatrudnienia w przemyśle stoczniowym z uwagi na to, że przy obecnym kursie złotówki do dolara nieopłacalny jest eksport. W związku z tym pytam posłów z SLD, PO, czy jesteście gotowi zgodzić się z opinią, stanowiskiem Samoobrony o potrzebie przewartościowania, przemyślenia polityki pieniężnej państwa na rzecz wzrostu opłacalności polskiego eksportu. Widzimy dziś, że nie tylko w przemyśle stoczniowym, ale także w rolnictwie i w innej produkcji, która z uwagi na jakościowe parametry nadaje się na eksport, nie jest on realizowany, ponieważ nie jest to opłacalne. Podaję to jako przykład zagadnienia, za które nie może odpowiadać minister pracy i polityki społecznej, ale cały rząd oraz niezależnie działający Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Zgadzam się z uwagą, że jesteśmy w takim momencie sytuacji społeczno-gospodarczej naszego kraju, w którym dotychczasowe sposoby działania są już nieadekwatne.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Jako uczestnik tej dyskusji chcę zwrócić uwagę pani minister na kwestię polityki płacowej, jaka obowiązuje w naszym kraju. Spostrzegłem, że po roku naszego członkostwa w UE, nasz kraj jest oskarżany przez kraje byłej Piętnastki o stosowanie dumpingu płacowego. Jeśli spojrzymy dziś w sposób obiektywny, porównamy parametry czasu pracy, kosztów pracy, wydajności i wynagrodzenia polskiego pracownika, w tym płacy minimalnej, to dojdziemy do wniosku, że Polak nie leni się, ponieważ przegrywamy, jeżeli chodzi o czas pracy w relacji rocznej, tylko z Koreańczykami, wygrywamy nawet z Japończykami, a daleko w tyle zostawiamy Niemców, Anglików. Jest to bezsporne. Na pewno nie jest to wina obywatela. Jest też kwestia wydajności pracy. Pocieszający jest fakt, że wydajność, choć nie szybko, to jednak stale rośnie. Jeśli porównamy wydajność pracy w Polsce ze średnią wydajnością pracy w krajach Unii, to uzyskamy 58,6%. Powołuję się na oficjalne, publikowane dane i zakładam, że są one bardzo zbliżone do rzeczywistych. Nasze wyniki statystyczne byłyby znacznie wyższe, gdyby nie rolnictwo, które bardzo zaniża średnią wydajność. Jak wiemy 1 polski rolnik produkuje mniej więcej 20-21% tego, co średnio produkuje rolnik w UE. Średnie wynagrodzenie jest czterokrotnie niższe niż w państwach starej UE. Zasadne jest dziś pytanie, jak parlament i rząd będzie kształtował politykę płacową w naszym kraju, aby porównywać się do UE nie tylko cenowo, ale także płacowo. Być może to pytanie jest przedwczesne, ale trzeba je postawić i zastanowić się, dlaczego inwestorzy zagraniczni omijają nasz kraj. Jako najważniejszą przyczynę wymienia się płytki rynek popytu, niski poziom popytu wewnętrznego. W odpowiedzi na to pytanie zawiera się także kwestia, jak zahamować migrację zarobkową, która wciąż narasta. Wydaje się bezsporny fakt, że nasz kraj opuszczają nie najsłabsze jednostki, a wręcz przeciwnie – najlepiej przygotowani, jeśli chodzi o kwalifikacje, przedsiębiorczość, zaradność. Pozostaje nam jedynie mieć nadzieję, że ludzie ci w krótkim czasie zechcą powrócić z pieniędzmi na inwestycje i będą mogli przyczyniać się do rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PoselBoleslawBorysiuk">Jestem pełen uznania dla pani minister za to, że dziś podzieliła się z nami tą informacją. Powtarzały się niektóre elementy z materiałem sprawozdawczym rządu. Myślę jednak, że mówimy o długotrwałej wspólnej pracy naszej Komisji z panią minister. Dobrze, że dziś pani minister Anna Kalata przedstawiła tak obszerny materiał analityczno-informacyjny, co pozwoli nam znaleźć wspólny język w realizowaniu i rozstrzyganiu trudnych spraw. Wszyscy mamy jeden cel, czyli umocnienie pozycji Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz pani minister. Za to należy się szacunek. Na obradach plenarnych Sejmu w przyszłym tygodniu będę niezwykle wdzięczny za podpowiadanie takich rozwiązań i propozycji, które jeśli nawet nie są na biurku pani minister, to w wyniku dobrych podpowiedzi się tam znajdą. Bezrobocie i nasza polska bieda, to nasze wspólne dziecko. Dlatego popierając informację, którą będziemy omawiać na najbliższym posiedzeniu Sejmu, w imieniu klubu parlamentarnego Samoobrona chcę zadeklarować poparcie dla stanowiska pani minister, ale także poinformować, że złożymy wiele propozycji i rozwiązań, gdyż sytuacja jest bardzo dynamiczna. Szukajmy jednak elementów, które nas łączą. Życzę państwu więcej wiary w działanie tego rządu, który w ciągu pierwszych kilku miesięcy pokazał już określone, pozytywne wyniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselWladyslawStepien">Kiedy koalicja rządząca przypomina opozycji, to opozycja ma prawo przypominać koalicji. Trzeba pamiętać, jakie bezrobocie było w 2001 r., jakie w 2005 r. i jakie nam się marzy na koniec tej kadencji parlamentu. Marzy nam się 10% bezrobocie. W 1997 r. było 10,6%. Nie można także zapomnieć, że w wielkich spółkach państwowych ludzi się prawie wcale nie zwalnia, ale żeby do tego doszło, trzeba było uchwalić ustawę o przedsiębiorstwie państwowym zawierającą specjalne rozwiązania dla przedsiębiorstw dominujących liczebnie na rynku pracy w czasie, kiedy pan Grzegorz Kołodko był ministrem gospodarki. Obniżenie podatków przedsiębiorcom, koniunktura wewnętrzna i zewnętrzna dla polskiej gospodarki oraz przyzwoity stan finansów państwa, to moment, w którym rząd pana premiera Kazimierza Marcinkiewicza objął władzę. Prowokacją do zadawania trudnych pytań pani minister, choć pani minister Anna Kalata od niedawna kieruje Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej, jest zachowanie byłego premiera Kazimierza Marcinkiewiecza, który publicznie mówił, że sukcesem jego rządu jest zmniejszenie bezrobocia. Jest to przecież nieprawda. Pan premier nie zdążył wprowadzić żadnego nowego mechanizmu, który by to bezrobocie zmniejszał. Spadek bezrobocia wynika z realizacji wcześniejszych decyzji i otwarcia kolejnych rynków pracy w Europie. Na bazie tego stwierdzenia, chcę zadać pani minister pytanie, czy współpracuje pani z organizacjami przedsiębiorców, którzy wciąż domagają się, a rząd to zapowiadał, dalszego upraszczania procedur związanych z zatrudnianiem, marketingiem na rynku pracy, ułatwianiem rozwiązań finansowych itp. Przedsiębiorcy prywatni wytwarzają ponad 70% PKB, mają od 2 lat potężne zyski, a płace w tym sektorze prawie wcale nie rosną.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselWladyslawStepien">Proszę także powiedzieć, czy zamierzają państwo podnosić minimalne wynagrodzenie po to, aby przedsiębiorcy prywatni musieli podwyższać płace, co może w pewnym stopniu ograniczy wyjazdy młodych, wykształconych ludzi za granicę. Nie mówię, że jest to recepta na ten problem, ale z pewnością jeden z elementów, który zdecyduje.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselWladyslawStepien">Kolejne pytanie, czy w projekcie budżetu na 2007 r. będą zastosowane nowe formy zachęt do tworzenia miejsc pracy, o których mówił pan poseł Stanisław Szwed. Jest to kwestia podstawowa. Proszę także o informacje, ile przewidują państwo utworzyć w tym roku miejsc pracy, a ile zlikwidować. Jest to podstawowa sprawa dla posłów, abyśmy mogli zorientować się, ile osób wyjeżdża do pracy za granicę, a ile mogłoby zostać w kraju gdyby powstały dla nich miejsca pracy. Chcę zwrócić pani minister uwagę, że są już całe branże w naszym kraju, które poszukują fachowców do pracy i ich nie znajdują. To, co powiedziała jedna z moich przedmówczyń, aby ukierunkować edukację na kształcenie ludzi we właściwych torach, jest nakazem chwili. Brakuje fachowców. Znamy z panią dyrektor Anną Truszkowską tragiczne sytuacje z Huty Stalowa Wola SA. Byłem tam kilka dni temu i okazuje się, że brakuje tam fachowców. Jeszcze 2 lata temu istniało zagrożenie zwolnienia 5 tys. ludzi. Rząd wtedy udzielił pomocy, jest dobra koniunktura i sytuacja się zmieniła. Być może należy w porozumieniu z urzędami pracy uruchamiać nowe programy lub zwiększać środki na już realizowane programy, aby fachowcy byli obecni na rynku pracy. Wtedy będziemy mogli powiedzieć za rok lub 2 lata, jeśli utrzyma się dobra koniunktura, że razem przyczyniliśmy się do znacznego spadku bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselWladyslawStepien">Najbardziej obawiam się Komisji Śledczej do zbadania rozstrzygnięć dotyczących przekształceń kapitałowych i własnościowych w sektorze bankowym oraz działań organów nadzoru bankowego w okresie od 4 czerwca 1989 r. do 19 marca 2006 r. Jestem posłem już od 13 lat i nigdy nie byłem tak wystraszony, jak obecnie. Na razie inwestorzy zagraniczni interesują się jeszcze Polską. Banki, które w 70% są własnością kapitału zagranicznego nadal przygotowują projekty inwestycyjne na terenie kraju. Jednak, kiedy zacznie się dociekanie i rzucanie podejrzeń, ponieważ Komisja została powołana w celu, aby były igrzyska, to obawiam się, że inwestorzy zagraniczni mogą skierować się do innego kraju. Wtedy nawet najlepsze instrumenty finansowe nie pomogą, abyśmy sami sobie poradzili. Życzę pani minister Annie Kalacie, aby nie dotknęły pani żadne ideologiczne i polityczne plagi, których jest obecnie wiele.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselLechKolakowski">Mówiąc o bezrobociu oraz rynku pracy nie sposób powrócić do propozycji przedstawionej przez pana posła Stanisława Szweda dotyczącej możliwości wprowadzenia od 1 stycznia 2008 r. ustawy o rynku pracy. Chcę, dlatego apelować do pani minister Anny Kalaty oraz prezydium Komisji, aby maksymalnie przyspieszyć wszystkie prace proceduralne dotyczące wprowadzenia tego dokumentu w życie. Prezentuje on nowe podejście do kwestii dotyczących rynku pracy oraz bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PoselLechKolakowski">W latach 80 obowiązywała ustawa, na mocy której ścigano mężczyzn w wieku 18-45 uchylających się od pracy. Po 1989 r. osoby, które miały ustanowione kolegia, otrzymały zasiłek dla bezrobotnych. Aktualnie duża grupa społeczna, którą obejmuje tzw. bezrobocie dziedziczne, nie jest zainteresowana podjęciem pracy. Proszę panią minister, aby zastanowić się, jak prawnie ująć grupę ludzi, którzy są bezrobotni na własne życzenie, mimo przedstawianych przez rząd wielu zachęt oraz dużych środków kierowanych na aktywne formy przeciwdziałaniu bezrobociu. Jest to trudny temat, o którym mówi się bardzo rzadko. Myślę, że w nowym uregulowaniu prawnym te kwestie powinny być zawarte.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PoselLechKolakowski">Obecnie system urzędów pracy jest wielkim konglomeratem. Prowadzą one praktycznie wszystkie działania na rzecz pracy, aktywnych form zatrudnienia, ubezpieczania itd. Uważam, że grupa osób bezrobotnych z tzw. bezrobocia dziedzicznego oraz ich rodzin nie powinna być rejestrowana w urzędach pracy. Statystyki, które posiadamy, nie zawsze są odbiciem rzeczywistego problemu. 1-1,5 mln ludzi nie pracuje i nie zamierza podjąć pracy. Należy zastanowić się, czy kwestii ubezpieczenia nie przekazać do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Urzędy pracy powinny zająć się praktycznie jedynie kojarzeniem pracobiorcy z pracodawcą, wyszukiwaniem ofert pracy oraz finansowaniem z UE. Musimy odstąpić od zasady, że urzędy pracy są największym w kraju pracodawcą. Sprawami rynku pracy i bezrobocia powinny zająć się 2-3 agendy rządowe. Jedną z nich są oczywiście ochotnicze hufce pracy.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#PoselLechKolakowski">Odniosę się jeszcze do propozycji zmian systemowych. Postuluje się zmianę definicji osoby bezrobotnej na osobę poszukującą pracy. Może się mylę, ale w świetle obowiązujących przepisów nie można tego zrobić. Definicje osoby poszukującej pracy a osoby bezrobotnej są zupełnie inne. Osobą poszukującą pracy może być również biznesmen prowadzący firmę oraz osoba zatrudniona, która chce poprawić swój status materialny. Poszukiwanie pracy może być również związane ze zmianą adresu zamieszkania. Proszę o rozważenie kwestii, aby zbyt pochopnie nie zlikwidować w ustawie definicji osoby bezrobotnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Otwieranie się rynków, wdrażanie nowych technologii, elastyczność prawa pracy, obniżanie pozapłacowych kosztów pracy, znoszenie barier w prowadzeniu działalności gospodarczej, a także ogólne utrzymanie dobrego klimatu dla rozwoju przedsiębiorczości i inwestowania w Polsce są podstawowymi czynnikami wzrostu gospodarczego, który przyniesie nowe miejsca pracy. Podkreślamy to zawsze, jako pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Odnosząc się do omawianego dziś dokumentu, uważamy, że wiele z propozycji tam zawartych jest dobrych dla gospodarki i rynku pracy. Popieramy je, ale mamy jedno zastrzeżenie. Oczekujemy, że będą one konsekwentnie i szybko wdrażane. Przypomnę, że w dokumentach jest wiele stwierdzeń, że należy przeprowadzić odpowiednie analizy, co będzie długo trwało. Przypomnę, że Krajowy Plan Działań na rzecz Zatrudnienia na 2005 r. zakładał podjęcie analiz przez Ministerstwo Finansów dotyczących rozwiązań nakierowanych na obniżenie klina podatkowego. Minął 2005 r. i mamy obecnie kolejną zapowiedź przeprowadzenia następnych analiz. Czy w końcu ktoś odpowie za taki stan rzeczy? Obiecywano osobom o niskich kwalifikacjach, że będą zarabiać więcej, ale do dziś tak nie jest. Wszystko odbywa się w sferze deklaracji. Chcielibyśmy poznać konkrety i aby były one realizowane.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Obawiamy się tego, że będzie to kolejne przełożenie problemu na najbliższy, nieokreślony czas. Wiele problemów jest trudnych do podjęcia, np. optymalizowanie dostępu do świadczeń prowadzących do wcześniejszej dezaktywacji pracowników. Jest to kwestia trudna społecznie, ale niezbędna do przeprowadzenia, ponieważ nie można tolerować sytuacji, w której osoby chcące pracować, wolą żyć z zasiłków z pomocy społecznej i nie przyczyniają się do tworzenia produktu krajowego brutto. Powinniśmy to szybko rozwiązać. Pracodawcy oczekują, że rząd będzie odważnie podejmował działania w tym zakresie. Oczywiście wiemy, że same rozwiązania prawne i organizacyjne będą niewystarczające i równolegle należy tworzyć warunki do tego, aby pracownicy mieli równy dostęp do rynku pracy, szczególnie myślę tu o osobach młodych, starszych oraz niepełnosprawnych. Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Decyzję osoby o tym, czy będzie obecna na rynku pracy w dużym stopniu determinuje jej stan zdrowia. Jakość opieki zdrowotnej jest bardzo istotnym elementem, który wpływa na decyzje pracowników. Jeśli nie dojdzie do znacznej poprawy w tym zakresie, to takie osoby nie będą podejmowały pracy. Będą czuły, że nie mogą skorzystać w satysfakcjonującym stopniu z usług opieki zdrowotnej, co subiektywnie wyeliminuje ich z rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Chcę również odnieść się do przyjętej w kwietniu tego roku przez rząd ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Ten dokument, wbrew temu, co było ustalane z partnerami społecznymi, przewiduje naszym zdaniem negatywne zmiany na rynku pracy dla osób niepełnosprawnych. Uważamy, że te kwestie powinna być przedmiotem paktu społecznego, aby wspólnie z pracodawcami zatrudniającymi osoby niepełnosprawne ustalić zasady nowego systemu, który wszedłby w życie z odpowiednim wyprzedzeniem przed 2008 r.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PrzedstawicielKonfederacjiPracodawcowPolskichHenrykMichalowicz">Nie martwiłbym się faktem, że ludzie wyjeżdżają z Polski. Raczej zastanówmy się, jak przekonać je, aby wróciły do Polski.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EkspertKonfederacjiPracodawcowPolskichKrzysztofKosinski">Mam krótkie pytanie dotyczące rządowego projektu wspierania zatrudnienia, który jest częścią realizacji Strategii Lizbońskiej przez stronę polską. Nowelizacja ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, która została przyjęta przez rząd 13 czerwca, została skierowana do Sejmu. Projekt zakłada zabranie z systemu rehabilitacji zawodowej 500 mln złotych w zamian nie dając nic. Co ma zrobić pracodawca, osoba niepełnosprawna chcąca podjąć pracę, jeśli nie będzie pieniędzy na wspieranie zatrudnienia osób niepełnosprawnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Odbywająca się debata jest przeniesieniem rozmów, które toczą się w milionach polskich domów. Dotknęliśmy tematu, który jest chyba największą bolączką współczesnej Polski. Liczba krytycznych uwag jest odzwierciedleniem istniejących nastrojów. Z drugiej strony ocena, która się pojawia podczas dzisiejszej dyskusji jest odmienna. Okazuje się, że zapisy projektu ustawy są poprawne i bardzo atrakcyjne. Problem tkwi natomiast w tym, jak wprowadzić instrumenty i jak szybko to zrobić, aby przepisy przełożyły się na konkretne działania i pozytywne efekty. Liczę na to, że pani minister, nie wchodząc do końca w szczegóły, ponieważ zostanie przedłożona informacja na sali plenarnej Sejmu, zechce wygłosić komentarz do przedstawionych uwag i opinii. Będzie nam wtedy łatwiej prowadzić debatę.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselWlodzimierzStepien">Pomimo krytycznych opinii, które dziś padły, wszyscy czujemy się odpowiedzialni za to, żeby polski rynek pracy zmieniał się oraz aby zaczęło obowiązywać progospodarcze, propracownicze oraz propracodawcze prawo. Urzędy pracy nie rozwiążą największych problemów. Myślę, że troska, która się pojawiała na dzisiejszym posiedzeniu, usprawiedliwia rozżalony ton wypowiedzi. Cały czas odczuwam chęć współdziałania oraz wpływania w swoim zakresie na tworzenie dobrego prawa. Liczymy na szybkie działania ministerstwa.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselWlodzimierzStepien">Proszę panią minister o wykorzystanie w swojej wypowiedzi, jeśli uzna to za stosowne, argumentów, które padały w czasie dyskusji. Jeśli mogę sugerować, proszę o niepowtarzanie tezy, która tu dziś została przywołana, że z Polski wyjeżdżają ludzie bezrobotni, poszukujący pracy. Analiza Banku Światowego oraz ekspertów pokazuje, że wyjeżdżają fachowcy. Wiele miejsc, które zostają zwolnione z tego powodu, nie jest zastępowana podażą krajową, ponieważ są branże deficytowe, o których mówili przedmówcy. Nikt dziś w Polsce nie prowadzi wiarygodnego monitoringu emigracji zarobkowej oraz skutków, które przynosi. Pojawiają się publikacje w różny sposób przedstawiające problem, ale zaczyna dominować ton, że Polska traci na tym procesie. Proszę wykorzystać te opinie do tworzenia informacji przekazywanych Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselWlodzimierzStepien">Proszę zatem panią minister Annę Kalatę o odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselWlodzimierzStepien">Minister pracy i polityki społecznej Anna Kalata:</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselWlodzimierzStepien">Na początku chcę podziękować za tak ożywioną i wnikliwą dyskusję. Jeśli chodzi o część wypowiedzi państwa posłów z opozycji, to jestem rozczarowana tym, że pomyliliście państwo temat dzisiejszego posiedzenia. Obradujemy na temat Informacji rządu na temat sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy w 2006 r. Państwo posłowie oczekujecie ode mnie, co wynika z wypowiedzi, przedstawienia planu działań rządu wykraczającego poza przyjęte dokumenty rządowe, wyprzedzające również exsposé nowego premiera. Przepraszam, ale bardzo wnikliwie odniosłam się do tematu dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselWlodzimierzStepien">Rozczarowana jestem również tym, że państwo posłowie nie słuchali dokładnie tego, co mówię lub mają niewystarczającą wiedzę w tematach, które poruszają, starając się wykazać niekompetencję ministra pracy i polityki społecznej bądź rządu. Mam tu na myśli Kodeks pracy. Komisja Kodyfikacyjna zgodnie z ustaleniami kończy pracę 30 września tego roku. Pracuje nad Kodeksem pracy dotyczącym indywidualnych stosunków pracy oraz drugim, dotyczącym zbiorowych stosunków pracy. Te materiały nie zostały przedstawione ani ministrowi pracy i polityki społecznej, ani rządowi. W związku z tym w swojej wypowiedzi nie poruszałam tych kwestii. W momencie, gdy będę mogła zapoznać się z dorobkiem Komisji Kodyfikacyjnej, to z pewnością państwo posłowie poznają tę informację. Niczego przed państwem nie ukrywamy i czujemy się odpowiedzialni za swoją pracę.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PoselWlodzimierzStepien">Chcę odnieść się do niepokoju pani poseł Izabeli Mrzygłockiej, co do prognoz, że stopa bezrobocia na koniec grudnia tego roku będzie kształtować się na poziomie 16,2%. Stopa bezrobocia na koniec czerwca 2006 r. wynosi 16%. Nie widzę zagrożenia polegającego na niemożliwości wykonania planów, biorąc pod uwagę fakt, że w IV kwartale roku następuje wzrost zatrudnienia. Mówiłam o tym i żałuję, że nie wszyscy państwo posłowie mnie słuchali. Wydaje mi się, że jasno to sprecyzowałam.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PoselWlodzimierzStepien">Nie rozumiem, w którym momencie pan poseł Tomasz Nowak wywnioskował z mojej wypowiedzi, że mam problemy ze współpracą z partnerami społecznymi. Pragnę poinformować, że jestem przewodniczącą Komisji Trójstronnej, w której zasiadają reprezentanci 4 organizacji pracodawców, 3 dużych central związkowych i pracuje mi się z nimi świetnie. Spotykamy się bardzo często i planujemy stworzenie umowy społecznej z partnerami społecznymi. Podjęliśmy uchwałę o nazwie: „Gospodarka – Praca – Rodzina – Dialog”. Od 7 lat jestem członkiem Warszawskiej Izby Samorządu Gospodarczego. 20 lat byłam przedsiębiorcą i problemy przedsiębiorczości znam bardzo dobrze, zarówno od strony problematyki pracowników, jak i pracodawców. O tym, że współpraca układa się bardzo dobrze może świadczyć także wypowiedź przedstawiciela Konfederacji Pracodawców Polskich. Wspólnie zastanawiamy się, jak sprostać wyzwaniom dzisiejszego rynku pracy. Spotykamy się obecnie z nowym problemem, migracją zarobkową. Jest to na tyle świeża sprawa, że nie mamy możliwości skorzystania z doświadczeń oraz gotowych recept. Wszystko nabrało wielkiego tempa od 1 maja 2004 r. oraz otwarcia polskich granic do UE. Zderzamy się z tymi problemami obecnie. Nie do końca jest tak, że nagle mamy ogromny deficyt w określonych grupach zawodowych. Z Polski wyjeżdżają pracownicy budowlani, ale w rejestrach urzędów pracy zarejestrowanych jest 100 tys. osób wykonujących zawodów murarza, tynkarza, zbrojarza, cieśli itd. Te osoby są na miejscu. Podobnie jest w przypadku informatyków. Mimo tego, że wielu z nich wyjeżdża za granicę, to co roku w naszych urzędach pracy rośnie liczba bezrobotnych informatyków. Mamy wyż demograficzny, a uczelnie wyższe kształcą coraz więcej studentów tej specjalizacji. Nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że wszystkie zjawiska związane z emigracją są negatywne. Ktoś z państwa posłów zapytał, jak to jest, że ludzie wyjeżdżają ze wschodniej Polski i co nam to daje? Przysyłają pieniądze do kraju, pobudzają wewnętrzny popyt. Owszem jest to bardzo złożony problem. Zamierzamy powołać międzyresortowy zespół do wypracowania polityki migracyjnej. Od tego nie uciekniemy, a nie jest to jedynie problem ministra pracy i polityki społecznej. Cieszę się z tego, że państwo posłowie z opozycji wskazywaliście na ministra edukacji narodowej, ministra gospodarki, ministra finansów itd. Nie zwrócili państwo jedynie uwagi, że minister rozwoju regionalnego ma potrzebne fundusze. Nie możecie państwo odbierać tych kwestii w taki sposób, że rząd nie ma świadomości nowych wyzwań powstających na rynku pracy. Proszę nie wymagać, że po 17 latach generowania ogromnego bezrobocia nowy minister pracy i polityki społecznej wyciągnie czarodziejską różdżkę i spowoduje, że bezrobocie spadnie do 5-8%, a wszyscy znajdą zatrudnienie. Zdajemy sobie sprawę ze złożoności tego procesu, podejmujemy różne wyzwania. Powołałam w ministerstwie zespół do zmian systemowych w dziale praca i zabezpieczenie społeczne, który funkcjonuje od 21 czerwca tego roku. Rynek pracy jest jednym z najpoważniejszych problemów, którymi zajmuje się nasze ministerstwo. Polityka społeczna powinna być również odpowiednio prowadzona, by można było największą możliwie liczbę osób aktywizować zawodowo, aby mogły uzyskać pracę.</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PoselWlodzimierzStepien">Starałam się, może emocjonalnie, odnieść się do podnoszonych przez państwa posłów kwestii. Padło wiele szczegółowych pytań. Moi pracownicy z ministerstwa postarają się uzupełnić moją wypowiedź w konkretnych kwestiach.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PoselWlodzimierzStepien">Jeszcze raz pragnę podkreślić, iż polski rząd oraz Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej ma ogromną świadomość wyzwań stojących w dniu dzisiejszym przed rynkiem pracy. Podejmiemy wszystkie możliwe działania, będziemy realizować, jak założyliśmy w programach rządowych, wszystkie decyzje oraz nie ustawać w pracach nad umową społeczną. Jest to dla nas bardzo ważne, ponieważ współpraca z partnerami społecznymi, pracodawcami, związkami zawodowymi może przyczynić się do eliminacji wielu barier, w szczególności niedopasowań kwalifikacyjnych na rynku. To jest dla nas priorytetem.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PoselWlodzimierzStepien">Bardzo dziękuję wszystkim państwu posłom za zgłoszone uwagi i wnioski. Dziękuję również za deklarację współpracy, ponieważ jest to dla nas bardzo cenne. Mamy nadzieję, że będziemy mogli liczyć na państwa w dalszych pracach. Zamierzamy przedkładać nowe propozycje. Powiedziałam już jednak na poprzednim posiedzeniu, że będą one bardzo konkretne oraz wyliczone. Mamy świadomość ograniczeń oraz kotwicy budżetowej. Będziemy proponować, w porozumieniu z koalicjantami, klubami Prawa i Sprawiedliwości oraz Ligi Polskich Rodzin nowe rozwiązania. Będą to nasze, wspólne decyzje. Proszę jednak nie wymagać, aby 2 miesiące pełnienia przeze mnie funkcji zaowocowały radykalną zmianą rynku pracy. Jestem dumna z tego, co się na nim obecnie dzieje, ponieważ bezrobocie spada. Wiemy jednak, że są to wskaźniki, które stawiają nas na końcowej pozycji w UE. Będziemy we współpracy z partnerami koalicyjnymi wypracowywać takie rozwiązania, które doprowadzą nas do jednocyfrowego bezrobocia. Konkretne propozycje poznają państwo w drugiej połowie tego roku.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PoselWlodzimierzStepien">Moi współpracownicy uzupełnią moją wypowiedź i odniosą się do niektórych pytań. Interesowały państwa posłów czasem bardzo szczegółowe sprawy.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PoselWlodzimierzStepien">Jeśli pani współpracownicy chcą coś dodać, to jest oczywiście taka możliwość.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PoselWlodzimierzStepien">Miejmy świadomość tego, że Komisja ma przywilej, że zapoznajemy się z informacją i przeprowadzamy dyskusję, ale tak naprawdę wszystko odbędzie się podczas plenarnego posiedzenia Sejmu. Nie ma potrzeby wchodzić w zbytnie szczegóły, chyba, że ktoś z zadających pytania posłów poprosi o przedstawienie dokładnych informacji.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PoselWlodzimierzStepien">Wypowiedzi posłów traktuję bardziej jako uwagi, które wypływały z dyskusji oraz z przemyśleń po zapoznaniu się z materiałem. Zapewne w jakiejś części zostaną one powielone w debacie na posiedzeniu Sejmu. Będziecie tam państwo mogli udzielać bardzo szczegółowych odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Myślę, że na niektóre pytania, może nie aż tak bardzo szczegółowe, powinniśmy odpowiedzieć. Należy je wyjaśnić, bo niepotrzebne jest, aby były powielane w czasie debaty plenarnej. Pytania zadawane przez państwa posłów dotyczące migracji, w niektórych elementach nie powinny się powtarzać, gdyż wiemy dlaczego ta migracja występuje. Jeśli państwo pozwolą możemy to wyjaśnić, to nie będzie trzeba powtarzać wszystkiego na posiedzeniu plenarnym.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Odniosę się do niektórych kwestii, bo pytania dotyczyły tak wielu zagadnień, że nie zdążyłem nawet wszystkiego zanotować.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Pani poseł Izabela Mrzygłocka zadała pytanie, czy MPiPS wie ile osób wyjechało z Polski do pracy za granicą. Mam życzenie, aby to pytanie przestało się publicznie pojawiać, szczególnie podczas debaty sejmowej. Weszliśmy do UE, podpisaliśmy się pod dokumentami, które przewidują swobodne przemieszczanie się obywateli państw członkowskich, więc teraz ludzie wyjeżdżają. Czy mamy każdego wyjeżdżającego pytać, jaki jest cel jego podróży i czy jedzie tam do pracy? Po danych dotyczących rejestracji osób bezrobotnych w urzędach pracy nie widać, aby wyjeżdżały osoby czekające na pracę. Muszą zatem wyjeżdżać w mniejszych liczbach, niż podają media. Gdyby rzeczywiście wyjechało 2 mln osób, to byłaby to tragedia dla gospodarki polskiej, a nie tylko dla rynku pracy. Te dane są nieprawdziwe. Nie sądzę, żeby MPiPS dysponowało precyzyjnymi danymi i mogło na takie pytanie odpowiedzieć. Nie wiem czy nawet Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dysponuje danymi, ilu Polaków wyjeżdża obecnie do innych krajów UE. Z pewnością MSWiA nie odpowie na takie pytanie, ponieważ nie monitoruje tych danych.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Pani poseł Izabela Mrzygłocka zadała pytanie dotyczące wykorzystywania funduszy i ich efektywności. Na sali obecna jest pani dyrektor Anna Truszkowska, z którą niedawno podejmowaliśmy decyzje w ramach specjalnego trzyosobowego zespołu o podziale środków na poszczególne urzędy pracy na likwidację bezrobocia. Chcę zapewnić panią poseł, że na 100% jednym z kryteriów przy decyzjach o przydzieleniu tych środków jest efektywność ich wykorzystania.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Chce podkreślić, że na urzędy pracy MPiPS nie ma większego wpływu, gdyż są to jednostki samorządowe. W związku z tym nie możemy gwarantować, czy dane dotyczące efektywności przy robotach publicznych, która w określonej gminie może wynosić 100%, są prawdziwe. Każda osoba, która ma doświadczenie w przydzielaniu środków dla powiatowych urzędów pracy wie, że jest to niemożliwe, ale wszystkich informacji nie da się zweryfikować i uznać, w jakim stopniu odpowiadają prawdzie. Nie mając tego wpływu, musimy wierzyć urzędom pracy przydzielając te środki.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Pan poseł Tomasz Nowak powiedział, że z rejonów biednych dużo ludzi wyjeżdża za granicę. Kiedy pan poseł zadawał to pytanie, przypomniały mi się marsze, kampanie, spotkania przed unijnym referendum, pomarańczowe baloniki na ulicach Warszawy i w innych miastach z napisami namawiającymi młodych ludzi do głosowania za wstąpieniem do Unii, bo tam znajdą pracę i będą mogli wyjechać do legalnej pracy. Nie dziwię się, że teraz ci ludzie wyjeżdżają, ponieważ sami ich do tego namawialiśmy. Chcieliśmy, aby zdobywali tam kwalifikacje itp.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Pan poseł Tomasz Nowak mówił także, że w urzędach pracy pojawiają się przedsiębiorcy poszukujący pracowników, ale ich nie znajdują. Przyniosłem dzisiejszą „Politykę” na posiedzenie, ponieważ jest tam artykuł dający odpowiedź, dlaczego pracodawcy nie znajdują pracowników i czy jest to wina ministra pracy i polityki społecznej. Cytuję: „Właściciel legendarnej gdańskiej cukierni przy ul. Długiej w Gdańsku (nie podaję nazwiska) mówi, że już skończyły się te czasy, gdy zatrudniał piętnastu młodych pracowników. Teraz za 900 zł miesięcznie nie można znaleźć chętnych, choć fakt, że za 1500 zł pewnie by już znalazł”. Gdyby chodziło o właściciela małego sklepiku, drobnego przedsiębiorstwa, to rozumiem, ale przeczytany fragment dotyczył właściciela legendarnej gdańskiej cukierni. On uważa, że u niego pracownicy powinni pracować przez cały miesiąc za 900 zł. Mam się dziwić, że dobry cukiernik polski wsiada na prom i jedzie do Szwecji lub Norwegii do pracy? Nie możemy nawet takiej osoby zatrzymywać, bo przy takich zarobkach być może nawet zaczęłaby ona głodować. Przeprowadzano badania, przy jakiej wysokości dostępnych zarobków Polacy pozostaliby w kraju i nie wyjeżdżaliby za granicę do pracy. Jest to średnio 2150 zł netto, 2230 zł netto dla mężczyzn i tylko niewiele ponad 1500 zł netto dla kobiet. To nie są duże kwoty, a pozwoliłyby zatrudniać fachowców, o których mówimy w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Na wczorajszym posiedzeniu Komisji, na którym niestety nie byliśmy obecni, za co przepraszamy, ale nie dotarła do nas informacja o posiedzeniu, gościli państwo Główną Inspektor Pracy, panią minister Bożenę Borys-Szopę. Poprawiono mnie, że było to posiedzenie Rady Ochrony Pracy. Omawiano na nim Sprawozdanie Głównego Inspektora Pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2005 r. Nie dostaliśmy jednak zaproszenia, a z przyjemnością byśmy przyszli. W dzisiejszej prasie przeczytałem, że według PIP 55,75% pracodawców nie wypłacało lub opóźniało wypłatę wynagrodzenia. Około 60% nierzetelnie prowadzi ewidencję czasu pracy, a blisko 40% przekroczyło obowiązujące normy czasu pracy. Czy w takiej sytuacji możemy się dziwić, że ludzie wyjeżdżają i szukają lepszego życia w krajach Unii, do której wstąpiliśmy? Kiedy mówimy o migracji zarobkowej, to zwracajmy uwagę na takie kwestie. Dopóki nie przeprowadzimy ogólnonarodowej dyskusji z pracodawcami, aby oni zmienili filozofię zatrudniania ludzi, to MPiPS może jedynie wspierać prozatrudnieniowe działania, ale na pewno nie zastąpimy pracodawców w ich obowiązkach. Jeśli chodzi o niewypłacanie wynagrodzeń, to nasze ministerstwo nie ma żadnych kompetencji. Reagować mogą jedynie organy ścigania i PIP. Przez ostatnie lata było przyzwolenie dla takich działań pracodawców. Nie ponosili żadnych konsekwencji za to, że nie wypłacają wynagrodzeń. Powinniśmy na to zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Pani poseł Ewa Wolak zadała pytanie, kiedy doczeka się wspólnego posiedzenie Komisji Pracy oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Chcę zapewnić, że z przyjemnością przyjdziemy na takie posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Jeśli chodzi o zatrudnienie cudzoziemców, czyli o słynne rozporządzenie ministra pracy i polityki społecznej, w tej chwili trwają konsultacje. Jeśli zakończą się pozytywnie, to mam nadzieję, że pani minister Anna Kalata je wprowadzi. W Polsce tysiące ton owoców miękkich, czyli dobra wyprodukowanego przez polskich rolników, gniją. Jest to niezbierane ze względu na cenę, którą rolnicy mogą za te owoce uzyskać. Cena wynika z tego, że UE nie za bardzo ma ochotę bronić unijnego rynku owoców miękkich, bo tak się złożyło, że największym producentem w Unii owoców miękkich jest Polska. Oczywiście wystawiono polskich rolników na konkurowanie z chińskimi rolnikami. W związku z tym nie możemy sobie poradzić. Aby umożliwić polskim rolnikom zbieranie plonów owoców miękkich, a później jesienią, zbieranie innych owoców, np. jabłek, śliwek, gruszek, postanowiliśmy zmienić przepisy. Ceny uzyskiwane za zebrane owoce są tak niskie, że polscy pracownicy nie godzą się pracować za tak małe wynagrodzenie. Nieprawdą jest, że jest u nas 1 mln pracowników, którzy mogliby taką pracę podjąć, ponieważ tyle jest zarejestrowanych, mieszkających na wsi. Jednakże bezrobotny mieszkający na wsi wcale nie oznacza, że jest osobą nadającą się do pracy w rolnictwie. Pani minister Anna Kalata przedstawiała informację, że tych, który są zarejestrowani jako bezrobotni z tytułu utraty pracy w rolnictwie jest około 60 tys. osób. Reszta zajmowała się czym innym, więc należy traktować ich tak samo, jak pozostałych bezrobotnych. Polscy bezrobotni nie chcą podejmować takiej pracy, bo są to rzeczywiście bardzo niskie zarobki. Mamy wprawdzie podpisaną umowę z Ukrainą dotyczącą możliwości uzyskiwania pozwolenia na pracę Ukraińców w Polsce, ale to zezwolenie obecnie kosztuje polskiego pracodawcę 899,10 zł. Gdybyśmy przeliczyli to na truskawki, to wyjdzie około 700 kg owoców. Aby polskiemu rolnikowi opłacało się zatrudnienie takiego człowieka do zbioru truskawek, to najpierw 700 kg truskawek musiałby poświęcić na jego zezwolenie na pracę. Istnieje ustawa o promocji zatrudnienia i rynku pracy, która w art. 90 ust. 4 daje delegację ministrowi pracy i polityki społecznej do wydania rozporządzenia zwalniającego z konieczności uzyskiwania pozwolenia na pracę w określonym charakterze, na prace sezonowe. Pani minister Anna Kalata chce ten przepis wykorzystać i w związku z tym podjęła próby wprowadzenia takiego rozporządzenia. Wbrew temu, co słyszymy w tej chwili, powinno to wpłynąć pozytywnie na rynek pracy. Z informacji wynika, że zakłady przetwórstwa owocowo-warzywnego muszą zwalniać ludzi z pracy. Proces mrożenia truskawek kiedyś kończył się w miesiącach jesiennych, tak przynajmniej pracował Hortex. Po skupie proces mrożenia kończył się w okolicach września. Hortino Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego Leżajsk Sp. z o.o. poinformował nas, że muszą już kończyć proces mrożenia truskawek, bo nie mają surowca. Surowiec został na polu i zgnił. To samo będzie z porzeczkami, agrestem, wiśniami itp. Zakłady, które potrzebują surowca w postaci owoców miękkich nie produkują, czyli też nie zatrudniają ludzi. Umożliwienie polskim rolnikom zebrania plonów wpłynęłoby pozytywnie na rynek pracy, przynajmniej w dziedzinie przetwórstwa rolno-spożywczego, przetwórstwa owoców miękkich. Będzie to także dotyczyło przetwórstwa innych owoców, tj. jabłek, gruszek i śliwek.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Drugi element, który skłonił nas do prac nad tym rozporządzeniem, to przykład niemiecki. Kiedy Niemcy mieli taki problem ze szparagami i owocami miękkimi, kiedy nie byliśmy członkami UE, wprowadzili podobne rozwiązanie dla Polaków. Do tej pory zresztą ono obowiązuje i Polacy jeżdżą do prac sezonowych. Przez 50 dni zatrudniania Polaków do pracy w rolnictwie niemiecki przedsiębiorca, czyli rolnik, nie musi płacić żadnych ubezpieczeń. Jesteśmy w podobnej sytuacji i rozważamy wprowadzenie analogicznego rozwiązania. Nie było dotychczas takiego przepisu. Nie da się więc wyliczyć, jakie jest zapotrzebowanie na pracowników sezonowych w Polsce. Według szacunków w polskim rolnictwie na trzymiesięczną pracę potrzebne będzie około 500 tys. pracowników. W tej chwili legalnie pracujących Ukraińców w Polsce mamy kilkanaście tysięcy. W rozporządzeniu wpisane będzie dokładnie, jakich prac ono dotyczy. Wymieniano rolnictwo i sadownictwo. Nie ma zagrożenia, że przyjadą Ukraińcy do pracy w budownictwie czy innym dziale gospodarki. Tak wygląda filozofia i prace nad rozporządzeniem otwierającym rynek pracy do prac sezonowych cudzoziemcom.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Odniosłem się do najważniejszych kwestii, które poruszyli państwo posłowie.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejBogdanSocha">Życzyłbym sobie, aby te sprawy nie były poruszane po raz kolejny na plenarnym posiedzeniu Sejmu, ale trudno, mogę jedynie apelować o to do państwa posłów, a nie czegokolwiek zakazać, podobnie, jak możemy tylko apelować do posłów, aby rzeczywiście zaczęli podejmować działania, aby polscy pracownicy nie musieli wyjeżdżać do pracy za granicę, tylko podejmowali pracę w kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zbliżamy się do końca posiedzenia. Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzyBudnik">Pani minister miała żal o to, że posłowie mówili nie na temat. Rzeczywiście materiał, nad którym debatujemy jest zatytułowany „Informacja rządu na temat sytuacji i prognozowanych tendencji na rynku pracy w 2006 r.”, ale pozwolę sobie zwrócić uwagę, że część V tego dokumentu jest zatytułowana „Planowane działania rządu w celu poprawy sytuacji na rynku pracy”. Do tego właśnie odnosiliśmy się w czasie posiedzenia. Nadal uważam, że mam prawo twierdzić, iż jest to rozdział mało konkretny. Boję się, że wszystko zakończy się na ogólnikach, dlatego apelujemy o mówienie konkretnie. Liczymy na dobrą współpracę z panią minister Anną Kalatą i nie musimy o tym zapewniać się wzajemnie. Być może nasze stanowiska w różnych sprawach będą się różniły, podobnie jak dziś.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PoselJerzyBudnik">Powtarzam na zakończenie, że dla mnie część V informacji jest zbyt mało konkretna.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselWlodzimierzStepien">Dziękuję wszystkim przybyłym na posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselWlodzimierzStepien">Zamykam posiedzenie Komisji Pracy.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>