text_structure.xml 135 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Otwieram posiedzenie Komisji Polityki Społecznej poświęcone wysłuchaniu publicznemu dotyczącemu rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie oraz niektórych innych ustaw (druk nr 1810).</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Chcę przeprosić za to, że spotykamy się w innej sali niż była początkowo planowana. Posiedzenie było planowane w sali kolumnowej, niestety, w związku z odbywającą się dzisiaj częścią utajnionych obrad, Kancelaria Sejmu nie wyraziła zgody na wejście do tejże sali. Za pewne niedogodności przepraszamy. W sali kolumnowej mikrofony umieszczone są na stołach, co ułatwia prowadzenie obrad. Tutaj, niestety, państwo będziecie musieli podchodzić do mikrofonu i wygłaszać swoje stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Szanowni państwo, wysłuchanie publiczne jest nową procedurą w naszym polskim parlamencie i nową dla Komisji Polityki Społecznej. Dotyczy bardzo istotnego tematu, bo działalności pożytku publicznego, wolontariatu i będziemy się wzajemnie uczyć tej formy kontaktu ze społeczeństwem. Zgodnie z regulaminem Sejmu do zabrania głosu zapisują się zaproszone osoby. Można raz zabrać głos. Zapisanych jest 20 osób. Po konsultacji z prezydium Komisji ustaliliśmy, że wystąpienie będzie trwało nie więcej niż 5 minut tak, aby do godz. 14.00 zakończyć nasze posiedzenie. Nad tym projektem ustawy – po posiedzeniu, po wysłuchaniu publicznym, Komisja rozpocznie procedowanie, aby go jak najszybciej poddać drodze legislacyjnej i jeszcze przed ewentualnym rozwiązaniem parlamentu zakończyć prace.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">O głos w kwestii formalnej prosił pan poseł Sławomir Piechota. Proszę bardzo panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselSlawomirPiechota">Panie przewodniczący, zważywszy na to, jak ważna dla organizacji pozarządowych jest ta ustawa i jak ważne jest to wysłuchanie publiczne, chciałbym zadać pytania o charakterze formalnym. Dlaczego w trybie tak nagłym i niespodziewanym dokonano zmiany miejsca wysłuchania publicznego? W jaki sposób w ogóle Kancelaria Sejmu mogła narzucić taką zmianę? Przyznaję, że argument, który pan tu przedstawił na początku, że tam odbywa się tajne posiedzenie, przypomina trochę sytuację, gdy barierki przeciwczołgowe ustawiono przeciwko grupie pielęgniarek stojących po drugiej stronie ulicy. Widząc te drobne kobiety z bliska, zastanawiałem się, gdzie w nich jest ta siła czołgu, która powoduje, że trzeba było te barierki przeciwko nim ustawić wzdłuż ulicy. Moje kolejne pytanie to, czy legalna jest zmiana miejsca wysłuchania? Zwracam uwagę, że miejsce wysłuchania publicznego jest wyznaczone uchwałą Komisji, zgodnie z ustawą i regulaminem Sejmu. I ostatnia kwestia związana z tym ściśle, czy wszyscy zostali skutecznie poinformowani o zmianie miejsca posiedzenia, bo choćby z rozmów, które przeprowadziłem, wchodząc tu na salę, słyszałem, że nikt nie został powiadomiony. Ci, którzy się dowiedzieli, dowiedzieli się jakby na własną rękę. A więc, czy potrójnie nie złamano legalności procedury wysłuchania publicznego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Dziękuję, panie pośle. Rozumiem, że te pytania pan poseł kieruje do mnie, jako do przewodniczącego Komisji. W piśmie od pana ministra Lecha Czapli jest informacja, aby przesunąć posiedzenie do sali G. Dopiero po naszych interwencjach, i po tym, gdy nie zgodziłem się na posiedzenie w budynku G z prostej przyczyny, że nie można by państwa wszystkich tam zmieścić, udało się znaleźć salę w nowym domu poselskim. Pan mnie pyta, czy to jest legalne? Przypominam, że określiliśmy posiedzenie – w gmachu Sejmu. Ono się odbywa w gmachu Sejmu, więc nie można chyba zarzucić, że to jest niezgodne z prawem. Czy wszyscy zostali poinformowani? Sądząc po frekwencji, wszyscy państwo zostali poinformowani. Poza tym oczywiście na drzwiach sali kolumnowej, jest informacja, gdzie to posiedzenie się odbywa. Tyle mogę wyjaśnić jako przewodniczący Komisji. A teraz proponuję, abyśmy przeszli do merytorycznej pracy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Szanowni państwo, chęć zabrania głosu zgłaszali państwo przy wejściu. Będę prosił o zabranie głosu poszczególne osoby, nazwiska są ułożone w porządku alfabetycznym, odczytywał nazwiska i jaką instytucję reprezentuje dana osoba. Będę także informował, kto ma się przygotować do zabrania głosu, aby nie powodować sytuacji zaskoczenia.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Jako pierwsza zabierze głos pani Łucja Andrzejczyk, przedstawicielka Polskiego Czerwonego Krzyża. Przygotuje się pani Urszula Budzisz-Szukała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielkaPolskiegoCzerwonegoKrzyzaLucjaAndrzejewska">Reprezentuję dwie organizacje: Polski Czerwony Krzyż, a więc organizację sieciową, bardzo ważną, znaną oraz wojewódzką organizację, która powstała i działa drugą kadencję – Radę Organizacji Pozarządowych Województwa Kujawsko-Pomorskiego. Byliśmy pierwszą wojewódzką radą, która powstała z inicjatywy organizacji skupionych w tym województwie. Była ona partnerem samorządu podczas pierwszej kadencji i od momentu rozpoczęcia funkcjonowania ustawy o działalności pożytku publicznego i wolontariacie. Byliśmy także inicjatorem sformalizowania zapisu, który znajduje się w obecnym projekcie w rozdziale VI od art. 41a.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PrzedstawicielkaPolskiegoCzerwonegoKrzyzaLucjaAndrzejewska">Sądzę, że pierwotna wersja zapisu była zupełnie inna od obecnej, która tryb powołania wojewódzkiej rady oraz kwestie statutu powierzyła zarządowi województwa. Ten zapis i tryb powoływania wojewódzkiej rady kłóci się z kolei z art. 5 i obligatoryjnym zapisem odwołującym się do samorządu terytorialnego, a więc do sejmiku danego województwa. Myślę, że ta ostateczna wersja spaczyła ideę samodzielności organizacji pozarządowych. To wszystko będzie zależało w przyszłości od tego, jaki będzie powołany zarząd, jak ten zarząd będzie widział rolę organizacji, z jakiego klucza będzie chciał współpracować z tymi organizacjami. Myślę, że należy wrócić do pierwotnego zapisu, w którym organizacje same wskazywały swoich partnerów, same ustalały swój regulamin i na zasadzie partnerstwa pracowały z samorządem. Obecna kadencja samorządu województwa pokazała, że ani marszałek, ani przewodniczący sejmiku nie są w stanie w tej chwili rozpocząć poprawnej współpracy z drugą kadencją wojewódzkiej rady. Każdy spycha odpowiedzialność na innych. Nie ma możliwości funkcjonowania od strony organizacyjnej i technicznej. Poza tym fakultatywność tworzenia stwarza ogromne niebezpieczeństwo odstąpienia od tworzenia wojewódzkiej rady, może się to sprowadzić jedynie do obligatoryjnego programu tworzenia bądź na rok, bądź na przedłużony okres. Jak znam życie, może się okazać, że będzie to 5-letni okres i przez te następne 4 lata reprezentacja województwa w ogóle się nie będzie spotykała z organizacjami pozarządowymi.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PrzedstawicielkaPolskiegoCzerwonegoKrzyzaLucjaAndrzejewska">Niepokoi nas skrócenie okresu z 4 do 3 lat, co też stwarza ogromne niebezpieczeństwo braku funkcjonowania w tym samym czasie samorządu województwa i przedstawicielstwa organizacji pozarządowych. Wojewódzka Rada Kujawsko-Pomorskiego w tym roku ustaliła, że będzie działała wspólnie z samorządem, aby się w miarę w pierwszym roku poznać, a w ostatnim doskonale rozstać. Proszę państwa, żeby nie przedłużać, zgłaszam wniosek, aby tworzenie wojewódzkich rad nie było fakultatywne, lecz obligatoryjne i aby w sposób jasny było ustalone, że to wojewódzka rada tworzy swój regulamin i wojewódzka rada przedstawia propozycje, może nie opłaty ekspertów, bo wśród organizacji są różni przedstawiciele różnych organizacji i różnych zawodów, ale przynajmniej tych podstawowych elementów obsługi technicznej i podstawowych elementów funkcjonowania od strony ekonomicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Dziękuję pani. Okazało się, że pierwsze wysłuchanie publiczne i popełniłem faux pas. Bardzo przepraszam, chcę państwa poinformować, że w naszym spotkaniu udział bierze pan minister Kazimierz Kuberski z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej oraz oczywiście posłowie z sejmowej Komisji Polityki Społecznej. Wszystkich państwa jeszcze raz witam. O zabranie głosu proszę panią Urszulę Budzich-Szukałę, która reprezentuje Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich. Przygotuje się pani Agnieszka Deja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielkaForumAktywizacjiObszarowWiejskichUrszulaBudzichSzukala">Występuję w imieniu Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich, które jest ogólnopolskim porozumieniem w formie związku stowarzyszeń, wszystkich organizacji działających na rzecz wsi. Mamy przede wszystkim uwagę podstawową do art. 19b, czyli do wprowadzonej nowej formy prawnej partnerstwa publiczno-społecznego. To partnerstwo, jako pomysł sam w sobie, uważamy za bardzo cenny i wychodzący naprzeciw oczekiwaniom społeczności wiejskich, ale konkretne zapisy, które tutaj się znajdują, po pierwsze są sprzeczne i niespójne z formą prawną lokalnej grupy działania wprowadzoną inną ustawą, wcześniej w tym roku przyjętą, mianowicie ustawą o programie rozwoju obszarów wiejskich. I w pewnym sensie tworzymy dwie formy prawne, właściwie w podobnym celu. Społeczności wiejskie, które chcą jakieś partnerstwo zawiązać będą albo musiały wybierać, albo tworzyć dwie równoległe formy dla różnych rodzajów działania, nie wiadomo dokładnie dlaczego. Zapisy te są dalece niezgodne i niespójne. Jest inna chociażby sama forma prawna, tu jest związek stowarzyszeń, tam jest stowarzyszenie. Myślę, że jest konieczne ujednolicenie tych zapisów oraz zapewnienie, że lokalne grupy działania w jakiejkolwiek formie funkcjonujące mogły być beneficjentami tych samych przywilejów, jeżeli jakieś przywileje będą wynikały z tej ustawy. Należy spodziewać się, że te zapisy będą potem skutkowały tym, że pewne formy prawne będą mogły korzystać z jakiejś postaci pomocy np. unijnej, a inne nie. Jest to sprawa bardzo istotna i wydaje nam się, że powstała sytuacja braku możliwości uzyskiwania statusu pożytku publicznego przez spółki prawa handlowego, zwłaszcza że wprowadzono możliwość uzyskiwania tego statusu przez spółdzielnie socjalne.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PrzedstawicielkaForumAktywizacjiObszarowWiejskichUrszulaBudzichSzukala">Trzy zasadnicze uwagi odnoszące się do tych zapisów. Po pierwsze dotyczą one formy prawnej partnerstwa. Ujednolicenie jej zapisów z zapisami innego partnerstwa, lokalnej grupy działania, które powstało też w br. utworzone inną ustawą. Po drugie, konkretne zapisy tej ustawy są niespójne, ponieważ jest mowa m.in., że może powstać partnerstwo publiczno-społeczne do realizacji więcej niż jednego zadania, ale przeczą temu późniejsze zapisy, że już w statucie trzeba określić, który partner, jaki majątek do tego partnerstwa wprowadza. Pojawienie się kolejnego zadania i nowych zasobów, które należałoby wprowadzić, skutkowałoby zmianą statutu. Mówi się, że po zakończeniu realizacji zadania, automatycznie w ciągu 30 dni to partnerstwo zostaje rozwiązane. Jest to zapis pozornie mówiący o tym, że partnerstwo, to jest coś stabilnego i powstającego nie dla jednego zadania, tylko w sposób dłuższy, mający funkcjonować na obszarze lokalnym. Pewne zapisy tego fragmentu dotyczącego partnerstwa publiczno-społecznego temu przeczą. I trzecia sprawa, spółki prawa handlowego i rozważanie ponownie możliwości ich wprowadzenia do tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Agnieszkę Deję reprezentującą Federację Organizacji Służebnych MAZOWIA. Do zabrania głosu przygotuje się pani Joanna Glezman.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielkaFederacjiOrganizacjiSluzebnychMAZOWIAAgnieszkaDeja">Federacja skupia blisko 50 organizacji z terenu województwa mazowieckiego, które działają głównie w sferze socjalnej. Postaram się przedstawić krótko uwagi, a te których nie zdążę zgłosić, chciałabym złożyć w formie pisemnej do protokołu. Pierwsza uwaga dotyczy art. 1 pkt 11 projektowanej ustawy. Postulujemy wykreślenie słów, cytuję: „Ze względu na wyjątkowo ważny interes społeczny lub ważny interes państwa” – chodzi o zlecanie zadań z pominięciem konkursu ofert. Uważamy, że określenia „wyjątkowo ważny interes społeczny, czy ważny interes państwa” są nieostre, czy niedookreślone i to może rodzić obawy, że będzie omijany tryb otwartego konkursu ofert. Tryb, który – według nas – jest właściwy z punktu widzenia i efektywności realizowanych zadań i równego traktowania organizacji jest jak najbardziej pożądany.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PrzedstawicielkaFederacjiOrganizacjiSluzebnychMAZOWIAAgnieszkaDeja">Druga uwaga, w art. 1 pkt 13 proponujemy dodać literę, być może określić ją jako b1. Dotyczy to kwestii oceny wniosków i proponujemy dodać zapis w następującym brzmieniu, cytuję: „szczegółowych kryteriach oceny wniosku opracowanych w formie karty oceny formalnej i karty oceny merytorycznej”. Tym samym postulujemy wprowadzenie w zasadach oceny składanych wniosków karty oceny formalnej i karty oceny merytorycznej. Uważamy, że zwiększy to przejrzystość otwartych konkursów ofert. Pozwala to organizacjom poznać dokładnie kryteria i złożyć tak naprawdę lepsze oferty. Te karty oceny wniosków już funkcjonują, chociażby w konkursach finansowanych ze środków unijnych, czy ze środków norweskich. Uważamy, że to jest dobra praktyka i warto ją zastosować.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PrzedstawicielkaFederacjiOrganizacjiSluzebnychMAZOWIAAgnieszkaDeja">Kolejna uwaga odnosi się do art. 1 pkt 26. Proponujemy następujące brzmienie: „Członek organu zarządzającego, organu kontroli lub nadzoru organizacji pożytku publicznego oraz likwidator odpowiada za wyrządzoną z winy umyślnej szkodę spowodowaną działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu organizacji pożytku publicznego”. Uzasadnieniem jest to, że funkcje sprawowane w organach zarządzających, czy organach kontroli, nadzoru organizacji i także organizacji pożytku publicznego są działalnością społeczną i tak naprawdę w tą działalność angażują się bardzo często osoby, które są żywo zainteresowane daną kwestią. Osoby, które bardzo często nie są wybitnymi specjalistami w tych dziedzinach. Ale też trzeba zauważyć, że zmieniające się w Polsce prawo oraz zupełnie nowe przepisy dotyczące np. pomocy publicznej, dziedziny która nie jest jeszcze tak dobrze znana, także różnym organizacjom, sprawia, że osoby, które będą działać na przykład w różnych organach, nie zawsze znają przepisy. Organizacji też tak naprawdę nie stać na specjalistów. W związku z tym uważamy, że obarczanie odpowiedzialnością za szkodę wyrządzoną nieumyślnie przez członków zarządu, organów kontroli, czy nadzoru organizacji pożytku publicznego wydaje się zbyt restrykcyjne. Może to doprowadzić do tego, że nie będzie chętnych do angażowania się w działalność społeczną.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PrzedstawicielkaFederacjiOrganizacjiSluzebnychMAZOWIAAgnieszkaDeja">Kolejna uwaga. Przedstawicielka PCK wspomniała o wojewódzkich radach działalności pożytku publicznego. Uważamy, że powoływanie rad nie powinno zależeć wyłącznie od samorządów województwa, ale aby 50 organizacji pozarządowych mogło zgłaszać taki akces i taką chęć. Uważamy także, że zarząd województwa powinien kwestie powoływania członków rady, kwestie organizacji i trybu działania rady konsultować z organizacjami działającymi na terenie danego województwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Szanowni państwo, pragnę państwa poinformować, że lista zgłoszeń do wystąpień została zamknięta i nowych zgłoszeń nie mogę przyjąć. Natomiast pragnę państwa poinformować, że niewygłoszone wystąpienia można w formie pisemnej złożyć w sekretariacie i będą uwzględniane w czasie prac sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Joannę Glezman, reprezentującą Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Pełnomocnik marszałka do współpracy z organizacjami pozarządowymi w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego Joanna Glezman:</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Dzień dobry państwu. Jestem…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrezesSpolecznejKrajowejSieciRatunkowejJerzyPlokarz">W kwestii formalnej. Pan przewodniczący powiedział, że nie może przyjąć nowego zgłoszenia, że lista została zamknięta. Każda z naszych organizacji zgłosiła odpowiednio wcześniej na piśmie formalny wniosek o wysłuchanie publiczne. W związku z powyższym nie rozumiem, co to znaczy, że lista została zamknięta i proszę o wytłumaczenie nam, kiedy ta lista została zamknięta. W tej chwili, 5 minut temu, pół godziny temu, bo nikt nas nie poinformował – do kiedy, do której godziny i w którym miejscu należy zgłaszać wnioski o wystąpienie. Przedstawiciele organizacji społecznych przyszli tutaj i bardzo proszę nie traktować nas per noga, bo pan przewodniczący już nawet naszej organizacji nie uwzględnił na pierwszym posiedzeniu Komisji, kiedy prosiliśmy o udział...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Bardzo proszę o przejście do ad rem, bo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrezesSKSRJerzyPlokarz">Mówię o meritum, bo uważamy to, panie przewodniczący, za lekceważenie przedstawicieli organizacji społecznych. Nie wiem, w którym momencie została lista zamknięta, czy zgłosiłem się tam 5 minut po, czy 5 minut przed. Złożyłem u pana marszałka Sejmu formalne zgłoszenie o wysłuchanie publiczne i w tym celu przyszli tutaj wszyscy przedstawiciele innych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Muszę pana poinformować, że wysłuchanie publiczne określa regulamin Sejmu, jako pierwszy akt. Drugim są postanowienia prowadzących te obrady. Lista dla tych, którzy chcą zabrać głos, została wystawiona. Zgłosiły się 22 osoby. Nie wiem, czy pan się zgłosił, czy nie, bo pana nie znam. Natomiast ci, którzy się zgłosili, zostali wpisani na listę i tym udzielam głosu. Wszystkich organizacji zgłoszono 94. Nie wszyscy państwo mieli życzenie występować. Taka jest procedura wysłuchań publicznych, że występują ci, którzy mają takie życzenie, a nie wszyscy obecni. Kontynuuję obrady. Głos zabierze pani Joanna Glezman. Do zabrania głosu przygotuje się pan Michał Guć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJaroslawDuda">Panie przewodniczący, w kwestii formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJaroslawDuda">Spotykamy się tutaj w takim gronie i aby omówić tak ważny temat, że dopisanie dwóch osób, które z różnych względów nie zostały na tę listę wpisane, nie zrobi nam różnicy. Nie chciałbym pana przewodniczącego stawiać w sytuacji zgłoszenia wniosku formalnego w ramach Komisji i przegłosowania tego. Proszę łaskawie o wyrozumiałość i dopisanie jeszcze dwóch, trzech, czy czterech osób, które są tutaj obecne i dopiero wówczas zamknięcie listy mówców. Bardzo o to pana przewodniczącego prosimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Przypominam państwu posłom, że ustaliliśmy, że nasze obrady trwają do godziny 14.00. Było to zapowiedziane na początku naszych obrad i bardzo bym prosił, aby nie składać już wniosków formalnych. Przejdźmy zatem do meritum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJaroslawDuda">Ale panie przewodniczący...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Jeszcze nie skończyłem. Mam zgłoszenie nr 22. z listy przy wejściu. Dodatkowo doszły zgłoszenia nr 94, 18, 51 i 73. Na tym zamykam listę. Nie mogą wszyscy zabrać głosu, bo nie zdążymy do godziny 14.00. Proszę o zabranie głosu panią Joannę Glezman, która reprezentuje Urząd Marszałkowski Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Przygotuje się do zabrania głosu pan Michał Guć.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Pełnomocnik marszałka do współpracy z organizacjami pozarządowymi w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Warmińsko-Mazurskiego Joanna Glezman:</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">W imieniu samorządu województwa chciałabym powiedzieć, że uczestniczymy w konsultacjach projektu zmiany do ustawy o działalności pożytku publicznego od samego początku i część tych zmian została już uwzględniona. Natomiast zgłaszamy wniosek o to, żeby proponowane zmiany uwzględniły rozwiązania, które już istnieją na poziomie samorządów. Sejmik województwa warmińsko-mazurskiego w 2005 r. przyjął zasadę współpracy samorządu województwa z organizacjami pozarządowymi. Dokument ten był wypracowywany z partnerem społecznym, tj. z Radą Organizacji Pozarządowych Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Podobne dokumenty istnieją już w niektórych samorządach, np. w Elblągu, Olsztynie, w gminie Górowo Iławeckie, Sempopolu, Barczewie, Ostródzie. Myślę, że te dokumenty są o tyle cenne, że rzeczywiście były wypracowywane z organizacjami pozarządowymi, zawierają one szereg rozwiązań, które są przyjęte w porozumieniu z organizacjami. Określają one karty ocen merytorycznych, skład komisji konkursowych i opisują różne formy oraz procedury współpracy samorządu z organizacjami pozarządowymi. Natomiast proponowane zmiany, na przykład w składzie komisji konkursowej, nie uwzględniają partnerów społecznych. Proponujemy, żeby jednak w zmianach do ustawy i składzie komisji konkursowych, znalazł się partner społeczny, chociażby w charakterze obserwatora.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Zgłaszamy również wniosek, żeby w otwartych konkursach ofert oprócz organizacji pozarządowych nie brały udziału jednostki organizacyjne samorządów, ponieważ w praktyce jest to dosyć trudne. Według klasyfikacji środków budżetowych, środki przeznaczone dla organizacji pozarządowych i dla jednostek organizacyjnych są sklasyfikowane odrębnie. W związku z powyższym jakby ten tryb konkursowy niekoniecznie ma sens. Przyznajemy także dotacje naszym jednostkom na podstawie innych ustaw. W związku z powyższym być może one nie powinny brać udziału w konkursach ofert. Ponadto jest tak, że te jednostki są dużo bardziej konkurencyjne niż organizacje pozarządowe, ponieważ posiadają stałe źródło finansowania w postaci budżetów samorządów. W związku z powyższym ich konkurencyjność jest dużo większa. Postulujemy także, żeby samorządy województw były brane pod uwagę, jeżeli chodzi o możliwość zlecania zadań poza trybem konkursowym, tutaj samorządy zostały wyłączone z tego trybu, a także, żeby miały jednak możliwość zawierania partnerstw publiczno-społecznych. Te dwie formy współpracy są wymienione w ustawie jako formy fakultatywne, w związku z powyższym nie ma potrzeby pomijania samorządu województwa w tej kwestii. Jest to dowolne i te dwie formy jako rozszerzające możliwości współpracy powinny także istnieć dla samorządów województw.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Michała Gucia, który reprezentuje prezydenta Miasta Gdyni. Do zabrania głosu przygotuje się pan Andrzej Damianowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WiceprezydentMiastaGdyniMichalGuc">Reprezentuję mniejszość na tej sali, jednostkę samorządu terytorialnego. Zanim przejdę do postulatów, zmian w projekcie ustawy, chciałbym zwrócić uwagę na kilka rozwiązań, które w jakiś sposób odpowiadają w naszym odczuciu oczekiwaniom samorządów terytorialnych i organizacji pozarządowych, współpracujących z administracją samorządową. Bardzo istotna kwestia to wprowadzenie możliwości uchwalania wieloletnich programów współpracy z organizacjami pozarządowymi. Obowiązek uchwalania programów rocznych powodował pewną niestabilność, pewne wątpliwości, czy można powierzać zadania na wiele lat na podstawie rocznego programu. Tak więc, ta zmiana zmierza w kierunku postulatów wielokrotnie już zgłaszanych. Istotne jest uporządkowanie przepisów dotyczących spółdzielni socjalnych i równouprawnienie ich w możliwości ubiegania się o dotacje. Również ciekawym rozwiązaniem, które ułatwia współpracę samorządów z organizacjami jest wprowadzenie małych grantów, dotacji do 10 tys. zł i możliwość ubiegania się środki poprzez uproszczoną formułę. Wspominane również już partnerstwo publiczno-społeczne, to także idea, która z pewnością przyczyni się do poszerzenia współpracy.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WiceprezydentMiastaGdyniMichalGuc">Wreszcie bardzo istotny wątek, coś, czego nie udało się dokonać przy uchwalaniu tej ustawy w 2003 r., zlikwidowanie lex specialis, jakim była ustawa o pomocy społecznej i odrębny tryb przyznawania dotacji w trybie ustawy o pomocy społecznej. Oczywiście są też w tym projekcie pewne mankamenty, na które chciałbym zwrócić uwagę. Pierwsza niezwykle ważna kwestia – w tej ustawie jest mowa o współpracy na zasadach pomocniczości, partnerstwa, jawności, po czym w projekcie ustawy jest mowa o komisjach konkursowych, które powołuje organ ogłaszający konkurs i zakaz, bo taki jest skutek tego przepisu, powoływania do komisji przedstawicieli organizacji pozarządowych. Czyli krótko mówiąc, pewne dobre praktyki, które się utarły i wiele samorządów już dzisiaj je stosuje. W komisjach konkursowych zasiadają osoby nominowane przez wójta, burmistrza, prezydenta i osoby wybrane przez organizacje pozarządowe. Jeżeli zmiany do ustawy będą zaakceptowane w tym kształcie, w jakim są zaproponowane, będzie obowiązywał zakaz takiego rozwiązania. Można go próbować ominąć, uznając, że organizacje pozarządowe, to eksperci, którzy będą mogli uczestniczyć z głosem doradczym, ale myślę, że nie taka jest intencja tej ustawy i mam nadzieję, że nie taka jest intencja państwa posłów, a więc postulowałbym, by wprowadzić możliwość zasiadania w komisjach na pełnych prawach przedstawicieli organizacji pozarządowych. Oczywiście dalsze przepisy wykluczają możliwość udziału w komisji osób, które są powiązane z organizacjami startującymi w konkursie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WiceprezydentMiastaGdyniMichalGuc">Druga kwestia dotyczy dotacji do 10 tys. zł, a mianowicie jest wprowadzone ograniczenie, aby nie można było wszystkich środków dla organizacji pozarządowych w danym roku przyznać w trybie pozakonkursowym i to ograniczenie jest jak najbardziej uzasadnione. Założeniem jest, iż wysokość środków publicznych przyznanych w tym trybie nie może przekroczyć 10% wydatków planowanych w roku budżetowym na realizację zadań publicznych przez organizacje pozarządowe. Nie wiadomo, ile w danym roku będzie przeznaczone na organizacje pozarządowe. Będzie to wiadome dopiero w marcu przyszłego roku po przyjęciu sprawozdania z wykonania budżetu, ponieważ pozycje na realizację zadań przez organizacje pozarządowe znajdują się w bardzo różnych podziałkach budżetu. Łączą je paragrafy – dotacje dla stowarzyszeń, dotacje dla fundacji, zlecenia dla stowarzyszeń itd. Nie da się jednak w ciągu roku określić, ile wynosi kwota bazowa. Wynika z tego spory problem dla samorządów, aby przewidziały, czy jeszcze mogą udzielać dotacji do 10 tys. zł, czy też już przekroczyły tę pulę i mają zakaz, bo naruszyły przepisy ustawy. Postuluję, by ten zapis utrzymać, ale by odnosił się do roku poprzedniego, ponieważ ustawa wprowadza jednocześnie obowiązek składania organowi stanowiącemu sprawozdań, więc tak naprawdę już w okolicach lutego, marca będzie dokładnie wiadomo, jakie środki w roku poprzednim były przeznaczone dla organizacji pozarządowych, co pozwoli bardzo precyzyjnie wyliczyć, jakie kwoty mogą być przeznaczane na dotacje.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WiceprezydentMiastaGdyniMichalGuc">Jeszcze jedna sprawa związana z tym zapisem. Sformułowanie wydatków na realizację zadań publicznych przez organizacje pozarządowe oznacza, że do tej kwoty bazowej można i należy liczyć subwencję oświatową dla szkół społecznych. Nie wiem, czy taka była intencja, ale znacząco podwyższy to tę kwotę, ponieważ prowadzenie szkoły jest jak najbardziej zadaniem publicznym. Szkoła społeczna prowadzona przez organizację pozarządową w pełni wyczerpuje ten zapis, który jest w tej chwili w propozycji zmian w ustawie, dlatego myślę, że należałoby tutaj również precyzyjnie ten zapis sformułować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę zbliżać się do końca wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WiceprezydentMiastaGdyniMichalGuc">Chciałbym jeszcze zwrócić tylko uwagę, że tak jak przez pewne niedopatrzenie, de facto uniemożliwiono – tutaj mam akurat zdanie przeciwne niż przedmówczyni – startowanie w konkursach organizacji pozarządowych i jednostek publicznych po to, by organ jednostki samorządu terytorialnego mógł porównać, czyja oferta jest bardziej efektywna, skuteczna. Ten zapis, który jest proponowany nadal uniemożliwi tego typu konkursy, ponieważ mówimy, iż w konkursach będą mogły uczestniczyć tylko jednostki posiadające osobowość prawną. Oznacza to wykluczenie jednostek i zakładów budżetowych, czyli 90% jednostek podległych organom samorządu terytorialnego, co de facto oznacza, że nadal będziemy mieli utrzymane status quo, czyli nie będzie możliwości w trybie konkursu porównania efektywności działań jednostek publicznych i jednostek pozarządowych.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#WiceprezydentMiastaGdyniMichalGuc">I wreszcie ostatnia sprawa. Bardzo proszę państwa posłów o rozważenie, czy na pewno parlament musi ustalać, jaka będzie proporcja składu gminnej rady pożytku publicznego. Obecnie jest to sztywno zapisane w projekcie ustawy, że musi liczyć 3 przedstawicieli organu stanowiącego, 3 przedstawicieli organu wykonawczego i 6 przedstawicieli organizacji pozarządowych. Myślę, że należy okazać zaufanie samorządom i lokalnym organizacjom pozarządowym. Sugerowałbym, aby te przepisy nieco złagodzić i dać tutaj, zgodnie z zasadą subsydiarności, możliwość decydowania samorządom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Temat, który pan poruszył jest ważny i dlatego tolerowałem znaczne przekroczenie czasu, ale bardzo bym prosił następnych państwa o zawarcie wypowiedzi w czasie 5 minut.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Andrzeja Demianowicza, który reprezentuje prezydenta miasta Białegostoku i przygotowanie się do wystąpienia pani Teresy Hernik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrezesZarzaduFundacjiEkonomistowSrodowiskaiZasobowNaturalnychAndrzejDemianowicz">Reprezentuję prezydenta Miasta Białegostoku, ale moja wypowiedź dotyczyć będzie pewnej sfery szczególnej dla mnie, to znaczy ochrony środowiska. Ochrona środowiska dysponuje środkami pochodzącymi ze źródeł przypisanych temu zagadnieniu, mówię o narodowych wojewódzkich funduszach ochrony środowiska. Niestety, praktyka jest taka, że w odniesieniu do organizacji pożytku publicznego umowa zawierana na działanie z taką organizacją nie powinna mieć charakteru uznaniowego, a powinna być zapisem stanowczym. A to z tego względu, że w przypadku świadczenia odpłatnych działalności pożytku publicznego uznaniowe podejście do realizowanego zadania powoduje, w zasadzie „strzał w plecy” organizacji pożytku publicznego, bo nie ma możliwości sfinansowania kosztów realizowanego przedsięwzięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Teresę Hernik, reprezentującą Związek Harcerstwa Polskiego. Przygotuje się do wypowiedzi pan Krzysztof Hołyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#NaczelnikZwiazkuHarcerstwaPolskiegoTeresaHernik">Moje wystąpienie dotyczy jednej sprawy. Otóż mamy zapis w ustawie, który daje możliwość przekazywania 1% podatku. Narzekaliśmy na bardzo trudny tryb przekazywania tego 1%, natomiast ja mam wielką serdeczną prośbę i wniosek Związku Harcerstwa, żeby pozostawić ten system, oczywiście uzupełniając, tą propozycją, która jest w nowych zapisach, a mianowicie przekazywania podatku przez urzędy skarbowe. To dla leniwych. A teraz powiem, dlaczego postuluję o pozostawienie tego systemu, który już przez kilka lat przećwiczyliśmy i są organizacje właśnie takie jak moja, która wypracowała system motywacji przekazywania pieniędzy. Chodzi głównie o przekazywanie pieniędzy rodziców na jednostki organizacyjne, jakimi są drużyny i hufce. Włożenie tego do „jednego worka” uniemożliwi wskazywanie i przekazywanie tych pieniędzy na poszczególne środowiska lokalne. Stąd, biorąc pod uwagę statystyki, które pokazują, iż z roku na rok coraz większa liczba osób mimo tego systemu, jaki był do tej pory przekazywała ten 1%, proponuję pozostawienie tego systemu, a uzupełnienie dla „leniwych” urzędem skarbowym. To urząd i resort finansów nic nie kosztuje, więc uważam, że nie należy niszczyć systemu, który już do tej pory funkcjonował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Dziękuję pani i proszę o zabranie głosu pana Krzysztofa Hołyńskiego, który reprezentuje Stowarzyszenie Wspierania Organizacji Pozarządowych „Most”. Do zabrania głosu przygotuje się pani Waja Jabłonowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostKrzysztofHolynski">Jesteśmy organizacją infrastrukturalną pomagającą innym instytucjom pozarządowym. Mamy uwagi w imieniu organizacji, które zgłosiły je do nas, abyśmy je zaprezentowali. Dosyć dziwi nas zmiana w zapisie w art. 3 ust. 2. Poprzedni zapis brzmiał, że organizacje pozarządowe, to osoby prawne lub jednostki nieposiadające osobowości prawnej. Teraz dodano tam określenie „jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej”, co z organizacji pozarządowych wyklucza stowarzyszenia zwykłe. Może to sprawić problem np. klubom sportowym, które, mimo że posiadają osobowość prawną na podstawie ustawy o kulturze fizycznej i sporcie, to jednak mają niekiedy problemy, ponieważ nie są wpisane do KRS-u. Tym bardziej, że ten zapis jest niespójny z projektem Narodowej Strategii Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego, gdzie na rolę stowarzyszeń zwykłych, jako tej najbliższej formy naszego społeczeństwa, jest kładziony największy nacisk i być może nawet nastąpi zwiększenie ich roli. Postulujemy o przywrócenie poprzedniego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostKrzysztofHolynski">Mamy także pytanie odnośnie do art. 3 ust. 2 pkt 4 wykluczenia z działu II, ponieważ dotyczy to stowarzyszeń jednostek samorządu terytorialnego, fundacji z mieniem komunalnym, czy też partnerstw publiczno-społecznych jako organizacji dysponujących mieniem samorządowym. Czy dotyczyć to będzie również samorządu, bo to nie jest ujęte w ustawie? Literalnie wykluczone nie są, ale intencja ustawodawcy chyba jest taka, żeby wszystkie takie jednostki wykluczać.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostKrzysztofHolynski">Następnie art. 5 ust. 5 odnośnie do programów współpracy. Bardzo dobrze, że pojawił się zapis o wieloletnich programach współpracy. U nas w województwie był problem z uchwaleniem tego programu, który był zaskoczeniem nawet dla wojewody. Teraz będzie taka możliwość. Niepokoi nas też zapis jednorocznego lub wieloletniego programu współpracy, co może doprowadzić do sytuacji już spotykanych w gminach, że te programy współpracy co roku wyglądają tak samo, nic się nie zmienia. Spowoduje to uchwalenie wieloletniego programu współpracy, który może być mało elastyczny, a powinien być raczej formą strategii, w jaki sposób społeczeństwo i współpraca z organizacjami pozarządowymi powinna się rozwijać na danym obszarze. Techniczne zadania lepiej by było uchwalać co roku, ponieważ zmieniają się plany oraz sytuacja i należy ten program w jakiś sposób uelastycznić.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostKrzysztofHolynski">Wracając do tematyki, która była poruszona wcześniej, czyli udziału jednostek organizacyjnych administracji publicznej w konkursach. Nie jesteśmy przeciwni, bo ten aspekt jest wprowadzony ze względu na zasadę konkurencji. Natomiast w tym projekcie ustawy jest dopuszczenie, żeby do konkursu ofert stawały partnerstwa, z uwagą, że są to partnerstwa tylko organizacji pozarządowych. Uniemożliwia to przy niektórych małych zadaniach współpracę ze szkołą, czy z domem kultury, który jest jednostką organizacyjną. Postulowalibyśmy, aby jednostki organizacyjne samorządu mogły także uczestniczyć w konkursach.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PrzedstawicielStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostKrzysztofHolynski">I jeszcze dwie kwestie. Popieramy postulat przedstawiciela urzędu marszałkowskiego, żeby partnerstwa publiczno-społeczne mogły także zawierać województwa, samorządy wojewódzkie, w celu podejmowania wspólnych działań. Oczywiście, jeśli chodzi o zapis odnośnie oceny oferty, oceniania przychodu za zeszły rok obrotowy, nie są to zbyt fortunne zapisy. Po pierwsze, dlatego że będzie się oceniać obroty jednostek samorządu terytorialnego, które być może będą startowały w tych konkursach. Po drugie, z tego powodu, że dyskredytuje on organizacje nowo powstałe, organizacje, które zaczynają się rozwijać, a premiuje organizacje silne. Nie jest to złe założenie, bo one zazwyczaj mają już doświadczenie i dobrze realizują plany. Nie możemy dopuścić jednak do tego, żeby tylko ci, którzy wygrali poprzednio i którzy mają jakieś fundusze na własną działalność, wygrywali za każdym razem. Ponadto, niektóre organizacje pozarządowe, co warto podkreślić, działając woluntarystycznie i własnymi środkami, nie mają tych obrotów zbyt dużych, pomimo tego, że wykonują jakieś większe działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu panią Waję Jabłonowską, reprezentującą Fundację Pokolenia. Przygotuje się do zabrania głosu pani Maria Jankowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielkaFundacjiPokoleniaWajaJablonowska">Reprezentuję sieć 45 lokalnych organizacji grantowych. Chcę przekazać stanowisko dotyczące zapisów, które – jeżeli pozostaną w takim brzmieniu – będą nam znacznie utrudniały pracę. Lokalne konkursy grantowe są najskuteczniejszym narzędziem do aktywizacji obywateli, szczególnie na terenach wiejskich. Chcę odnieść się do następujących punktów: w art. 4 pkt 24 nastąpiła zmiana i wprowadzono zapis działalności na rzecz rozwoju organizacji pozarządowych oraz podmiotów wymienionych w art. 3, w punktach 1-23. Proponujemy zmianę na: „działalność wspomagającą technicznie, szkoleniowo i informacyjnie – tak jak było przedtem – lub finansowo organizacje pozarządowe oraz podmioty wymienione w art. 3”. I dodanie „także za pośrednictwem dalszego przekazywania im środków publicznych w programach dotacyjnych”.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PrzedstawicielkaFundacjiPokoleniaWajaJablonowska">Następnie wymieniany już tutaj art. 19a wprowadzony po art. 19, który mówi o bezpośrednim przekazywaniu poza trybem konkursowym organizacjom pozarządowym środków i jest tu mowa o realizacji zadania w ciągu 30 dni. Proponujemy wykreślenie tego punktu, dlatego że zadanie realizowane w ciągu 30 dni, może być dużą akcją promocyjną, festynem, imprezą sportową itp., natomiast nie będzie możliwości uzyskania w ten sposób środków dla lokalnych organizacji grantowych, które są jedynymi działającymi na danym obszarze i nie ma konieczności wprowadzania konkursu.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PrzedstawicielkaFundacjiPokoleniaWajaJablonowska">Kolejny zapis, który też proponujemy wykreślić, to 10-procentowy udział środków, jeżeli mówimy o małych gminach wiejskich. Te 10% to czasami jest po prostu 10 tys. zł. Zabiera się w ten sposób możliwość uczestnictwa takim gminom w lokalnym konkursie grantowym i zwielokrotnienia środków przekazywanych na działalność organizacji pozarządowych poprzez wspólną realizację z lokalnymi organizacjami pozarządowymi.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PrzedstawicielkaFundacjiPokoleniaWajaJablonowska">W rozdziale IIa – Partnerstwo publiczno-społeczne – proponujemy wykreślenie zapisów „wkład partnera publicznego nie może polegać na przeniesieniu własności rzeczy ruchomych lub nieruchomości”, dlatego że do takiego partnerstwa organizacje pozarządowe wnoszą przede wszystkim wiedzę, zaangażowanie i efektywność realizacji zadań. Natomiast podmioty publiczne mogą wnieść majątek, czasem majątek używany i jest to dużo wygodniejsza forma niż przekazywanie środków finansowych i dużo łatwiejsza do uzyskania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Marię Jankowską, reprezentującą Porozumienie Autyzm – Polska. Przygotuje się do wystąpienia pani Aleksandra Kieres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzedstawicielkaPorozumieniaAutyzmPolskaMariaJankowska">Reprezentuję Porozumienie Autyzm – Polska, które skupia blisko 50 organizacji działających na rzecz środowiska osób z autyzmem. Mamy wiele uwag do tej ustawy i wszystkie przekazałam je do protokołu. Chcę się skupić na dwóch lub trzech najistotniejszych – w mojej ocenie – sprawach. Po pierwsze, chcę odnieść się do zapisu art. 9 ust. 1 pkt 2 ustawy mówiącego o ograniczeniach wynagrodzeń w organizacjach prowadzących działalność pożytku publicznego. Jest to problem, który wielokrotnie już w dyskusjach był poruszany. Obecnie proponowany projekt ustawy nie wprowadza żadnych zmian w tym zakresie. Oczywiście rozumiem samą zasadę tego zapisu. Organizacje pożytku publicznego korzystają z wielu dobrodziejstw i ideą tego zapisu jest ograniczenie możliwości nadużyć w tej dziedzinie. Należy jednak pamiętać, że w tej chwili organizacje pozarządowe, to nie są tylko organizacje, w których pracownicy wykonują najprostsze zadania, jak na przykład sortowanie używanej odzieży, czy też rozdawanie jedzenia ubogim. Są to często organizacje, które wyręczają organy państwowe i samorządowe w realizacji bardzo skomplikowanych i wymagających wiedzy specjalistycznej zadań. W realizacji tych zadań biorą udział lekarze, terapeuci, ekonomiści, prawnicy. Trudno mi wymieniać inne grupy zawodowe, ale są to na pewno grupy zawodowe, których wynagrodzenie u innych przedsiębiorców nie ma nic wspólnego z kwotami, które proponuje nam ustawa. Tak więc organizacje mają do wyboru: albo rozpocząć działalność gospodarczą, która nakłada na nie zupełnie inny reżim, a trzeba pamiętać, że proponowane zapisy, które nakładają na organy zarządu i kontroli organizacji odpowiedzialność nie tylko z winy umyślnej, ale również z winy nieumyślnej, a więc braku znajomości prawa, które jest w społeczeństwie powszechne, powoduje, że organizacje przed tym reżimem się bronią. Rezygnują wówczas ze specjalistów, albo specjaliści rezygnują z pracy u nich, albo też rezygnują z realizacji całego szeregu zadań.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PrzedstawicielkaPorozumieniaAutyzmPolskaMariaJankowska">Proszę sobie wyobrazić zespół specjalistów z dziedziny np. medycyny, terapii, psychologii, czyli dziedziny, która mnie dotyczy, którzy nie tylko leczą dzieci i dorosłych, ale również mają ogromną wiedzę, którą mogliby się dzielić w ramach wykładów, publikacji, wystąpień, rezygnują z tego, ponieważ w takim momencie organizacja rozpoczynałaby działalność gospodarczą. Ten zapis nie tylko ogranicza samą organizację, ale ogranicza też możliwość wykorzystania potencjału tkwiącego w samych pracownikach. Powoduje też masowy odpływ dobrze wykształconych i tych, którzy zdobyli doświadczenie pracowników w organizacjach pozarządowych do prowadzących analogiczną działalność organizacji, podmiotów komercyjnych, które proponują im od razu 2-, 3-krotnie wyższe wynagrodzenie. Dodajmy do tego, że środki unijne, które są często wysokie, generują konieczność bardzo profesjonalnego przygotowania i rozliczania tych środków. Rozliczanie projektów unijnych u przedsiębiorców dotyczy kilkunastu tysięcy miesięcznie. Żaden prawdziwy zawodowiec nie zrealizuje tego w ramach organizacji i tego pułapu, który jest proponowany. W związku z tym proponujemy alternatywne rozwiązanie, albo rezygnację z tego zapisu, albo ustalenie tego pułapu na takim poziomie, na jakim jest to ustalone w administracji państwowej, administracji publicznej. Chcę podkreślić, że nie proponuję zupełnej swobody w tej dziedzinie. Proszę pamiętać, że organizacje prowadzące działalność pożytku publicznego utrzymują się z kilku źródeł i podmioty, które udzielają tej pomocy mają możliwość kontroli. Jeżeli pieniądze są przydzielane organizacjom w ramach dotacji, to już sam podmiot udzielający dotacji może ocenić na podstawie załączonego budżetu, czy wynagrodzenia są w jego ocenie odpowiednie, czy też za wysokie. Jeżeli są za wysokie, może albo odmówić udzielenia dotacji, albo ograniczyć finansowanie do części. Z drugiej strony są to darczyńcy. Darczyńcy mogą ocenić na podstawie ogłaszanych sprawozdań, czy wynagrodzenia w danej organizacji pozostają na poziomie adekwatnym do świadczonych usług, czy też nie. Ustawa także wprowadza ograniczenie, z którym zasadniczo zgadzamy się, dotyczące ceny, jaką może organizacja żądać za swoją działalność odpłatną. A więc z jednej strony ograniczenie dotyczące ceny; z drugiej strony ograniczenie dotyczące oceny przez darczyńców, szeroko pojętych donatorów, darczyńców kwoty, którą można otrzymać. Dlatego wydaje mi się, że celowe jest pozostawienie większej swobody organizacjom po to, żeby mogły kompetentnie spełniać swoje zadania, do których są powołane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Aleksandrę Kieres, reprezentującą Fundację Nadzieja – Osób Poszkodowanych w Wypadkach Drogowych. Do zabrania głosu przygotuje się pani Małgorzata Kramarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrezesFundacjiNadziejaOsobPoszkodowanychwWypadkachDrogowychAleksandraKieres">W pewnym sensie chcę nawiązać do wypowiedzi mojej przedmówczyni. Chcielibyśmy mianowicie zaproponować zapis, że czynności w zakresie wykonywania obowiązków tylko i wyłącznie ze statutową działalnością organizacji pożytku publicznego są czynnościami związanymi z pełnieniem obowiązków społecznych i obywatelskich i mają tu zastosowanie przepisy pkt 17 art. 21 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. To by nam bardzo ułatwiło funkcjonowanie.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PrezesFundacjiNadziejaOsobPoszkodowanychwWypadkachDrogowychAleksandraKieres">Chcę także zauważyć, że coraz częściej gminy stosują praktyki dotyczące tworzenia spółek prawa handlowego, które dysponują mieniem komunalnym. Dlatego chcielibyśmy zaproponować dodanie w art. 24 ust. 2 słów „i spółek prawa handlowego tworzonych przez te jednostki”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Małgorzatę Kramarz, reprezentującą Forum Aktywizacji Obszarów Wiejskich. Do wypowiedzi przygotuje się pani Ewa Kulik-Bielińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielkaForumAktywizacjiObszarowWiejskichMalgorzataKramarz">Mam kilka uwag natury ogólnej. Pierwsza dotyczy wprowadzenia możliwości powołania lokalnych rad działalności pożytku. Mam pytanie, czy wojewódzka rada może powstać, kiedy co najmniej 50 organizacji pozarządowych złoży taki wniosek? Moim zdaniem, to minimum jest zbyt wysokie. Nie wiem, czy ustawodawca nie myślał raczej o tym, żeby wykluczyć organizacje z udziału w ekspertyzach, w opiniowaniu i w uczestnictwie, ponieważ rzeczywiście może być problem, żeby to minimum osiągnąć.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PrzedstawicielkaForumAktywizacjiObszarowWiejskichMalgorzataKramarz">Kwestia następna, o której już tutaj parę osób przede mną mówiło. Chodzi mianowicie o organizacje pozarządowe, które nie mogą uczestniczyć w działalności pożytku, czyli spółki prawa handlowego. Jest to – według nas – wykluczenie z grona organizacji, sprzeczne z wykładnią Sądu Najwyższego, chyba ze 13 stycznia 2006 r. W związku z tym apelujemy o to, żeby jednak spółki prawa handlowego, które swoje zyski przeznaczają na działalność statutową były traktowane jako organizacje działalności pożytku, zwłaszcza że lokalne grupy działania, które tworzone są w tej chwili w Polsce, na terenie Unii Europejskiej mają taki status. Jeżeli mamy brać przykład i uczyć się z unijnych dobrych przykładów, to powinniśmy spółki prawa handlowego dopuścić.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PrzedstawicielkaForumAktywizacjiObszarowWiejskichMalgorzataKramarz">Kolejna sprawa. Projektodawca w art. 9 wprowadził dość restrykcyjne unormowania z punktu widzenia organizacji pozarządowych. Wspominali o tym już moi przedmówcy, że jeżeli nastąpi przekroczenie wysokości pułapu, wtedy ustawodawca nie przewiduje pouczenia, natomiast wyłącznie karę dla organizacji. Jakby nie daje szansy na poprawienie się, na znalezienie błędu, czy nie czeka w każdym razie na to, żebyśmy te błędy poprawili. Wydaje mi się, że warto się nad tym też zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PrzedstawicielkaForumAktywizacjiObszarowWiejskichMalgorzataKramarz">Jeszcze jest jedna kwestia. W rozdziale II przy omawianiu partnerstwa publiczno-społecznego – też powtarzam, to o czym już wspominali moi przedmówcy, ale może właśnie, żeby to mocniej zabrzmiało – nie zezwala się na przekazywanie organizacjom majątku, na przeniesienie. Możemy ewentualnie korzystać tylko z najmu, czy użyczenia, a tak naprawdę właśnie przeniesienie tej własności zdecydowanie ułatwiałoby budowanie tego partnerstwa oraz prezentowanie majątku organizacji, bo rzeczywiście dość trudno nam się ten majątek buduje, żeby potem wykazać, że mamy dużo pieniędzy i możemy startować w różnych programach. Myślę, że to wszystkie zasadnicze uwagi. Pozostałe postulaty przekażemy do protokołu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Ewę Kulik-Bielińską, reprezentującą Forum Darczyńców w Polsce. Przygotuje się do zabrania głosu pan Grzegorz Makowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">Forum Darczyńców w Polsce zrzesza organizacje grantodawcze, to znaczy przekazujące dotacje innym organizacjom. Nie będę powtarzała uwag moich przedmówców, z którymi się zgadzamy. Skoncentruję się na tych, które nie zostały jeszcze zgłoszone. Po pierwsze, w art. 3, podana jest definicja, czy kryteria, które sprawiają, że organizacja staje się organizacją pożytku publicznego. Wydaje nam się, że sformułowanie o dobrowolności jest tutaj bezzasadne, dlatego że nie bardzo wiadomo, co to znaczy w odniesieniu do fundacji. Organizacje dobrowolne, to głównie są organizacje członkowskie, stowarzyszenia. W przypadku fundacji jest to dość niezrozumiałe, bo jest to wola jednej osoby, a nawet może być tak, że zostaje ona niejako narzucona, kiedy była to wola utworzenia fundacji wyrażona w testamencie.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">Zrezygnowałabym z tego zapisu, a także zastanowiła się, czy nie jest wystarczające – naszym zdaniem jest – określenie, że są to organizacje, które działają w celach niezarobkowych. Pozostawienie tego, co jest postulowane, że nie działają one w celu osiągnięcia zysku, może być mylące w przypadku organizacji prowadzących działalność gospodarczą, która to działalność z definicji samej jest prowadzona w celu osiągnięcia zysków. Ważne w przypadku organizacji działających niezarobkowo jest to, że zysk ten przeznaczany jest nie po to, aby wzbogacić członków danej organizacji, czy fundatorów, ale aby przekazany został na cele statutowe, cele działalności pożytku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">Kolejna sprawa dotyczy pkt 4 omawianego artykułu, w którym mowa jest o tym, że organizacje te muszą przeznaczać całość dochodu na realizację celów statutowych. Wydaje nam się, że absolutnie wystarczające jest stwierdzenie, że muszą przeznaczać dochód na realizację celów statutowych, bo w przypadku organizacji prowadzących działalność gospodarczą może zdarzyć się taka sytuacja, że potrzebne będzie wyasygnowanie pewnej kwoty na dokapitalizowanie tej działalności, na przeprowadzenie jakiejś inwestycji i wtedy ten zapis po prostu to uniemożliwi. Natomiast już prawo podatkowe reguluje, że jeżeli dochód nie jest przeznaczany na działalność statutową, to podlega on po prostu opodatkowaniu.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">Podobnie jak prezydent Michał Guć, obawiam się, że nie jest przemyślana kwestia wyłączenia z możliwości ubiegania się o status organizacji pożytku publicznego, tzn. startowania w konkursie ofert jednostek samorządu terytorialnego. Natomiast druga rzecz, która jest tam zapisana, to jest wykluczenie z możliwości ubiegania się o status pożytku publicznego fundacji, które zostały utworzone przez Skarb Państwa. Jest to zupełnie niezrozumiałe, dlaczego ma miejsce taka dyskryminacja organizacji pozarządowych ze względu na osobę fundatora. W wielu przypadkach są fundacje, które zostały utworzone przez Skarb Państwa, natomiast już w tej chwili ich majątek – nie pochodzi ze Skarbu Państwa, bo pomnożyły ten majątek z różnych środków oraz źródeł. Jest to kompletnie niezrozumiałe, nie mówiąc o tym, że nie wiemy, co się stanie z fundacjami, które już taki status uzyskały i są w tej chwili organizacjami pożytku publicznego, jeśli ten status im zostanie i dlaczego ma im zostać zabrany. W szczególności chodzi nam o to, żeby nie zabierać możliwości ubiegania się o status organizacji pożytku publicznego fundacjom działającym na rzecz nauki – to było w poprzedniej ustawie – i mamy wrażenie, że w tej chwili to jest trochę tak, że te zapisy skierowane są przeciwko wszystkim organizacjom, wszystkim fundacjom utworzonym przez Skarb Państwa, a przede wszystkim Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, która toczy niewielki spór z Ministerstwem Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">W dwóch artykułach dotyczących definicji i rozróżnienia między działalnością statutową odpłatną a działalnością gospodarczą, nadal utrzymany jest zapis, który powoduje, że niejasne jest, co się stanie w sytuacji, kiedy jednorazowo zostanie przekroczone wynagrodzenie miesięczne osoby zatrudnionej w organizacji pożytku publicznego. Czy to znaczy, że automatycznie wtedy musi to zgłosić, aby została wpisana do rejestru przedsiębiorstw? Powinny tu być takie zapisy, które pozwalałyby na elastyczne podejście do tej sytuacji i tylko w przypadku uporczywego przekraczania średniej wynagrodzeń w organizacji pożytku publicznego działającej odpłatnie, można zastosować tak ciężkie sankcje. Można przyjąć różne rozwiązania, upomnienie lub upomnienie ze wskazaniem, że należy zapłacić podatek od wynagrodzeń, czy w ogóle jakiś podatek, czy grzywnę, a nie stosować sankcję w postaci wyrejestrowania organizacji z rejestru organizacji pożytku publicznego.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">W art. 11b absolutnie należy wykreślić fragment, że można przekazywać dotacje organizacjom z pominięciem konkursu ofert ze względu na wyjątkowo ważny interes społeczny lub ważny interes państwa. Jest to tak ogólnikowo sformułowane, że daje dużą swobodę interpretacji i w zasadzie możliwość szerokiego omijania tego obowiązku otwartego konkursu ofert.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">Nieuzasadnione jest też uchylenie art. 15 ust. 3, który nakładał obowiązek wyjaśnienia, czyli uzasadnienia wyboru takiej, a nie innej oferty w przypadku wygranego konkursu ofert przez organizację. Takie uzasadnienie powinno być, bo po pierwsze, inne organizacje wiedzą, dlaczego ta, a nie inna otrzymała ofertę. Daje to pewną klarowność, przejrzystość i jawność informacji.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">Następny pkt 27a, który mówi o odpowiedzialności osobistej członków organów zarządzających i organów kontroli za szkody wyrządzane działaniem lub zaniechaniem sprzecznym z prawem lub postanowieniami statutu. Wydaje nam się, że ponownie, obecne przepisy niezbyt jasno określają precyzyjnie kompetencje władz organizacji, więc będzie znowu bardzo szeroka możliwość interpretacji, co jest tą winą i za co tą winą można być obarczonym. Dodatkowo niezrozumiałe jest, dlaczego tu jest pewna nierówność traktowania, dotyczy to organizacji, które prowadzą działalność gospodarczą, a co będzie w przypadku tych, które nie prowadzą takiej działalności, a też naraziły organizację na jakieś szkody, czy zostawiły ją z długami? Ta sprawa ewidentnie wymaga jeszcze przemyślenia.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PrezeszarzaduForumDarczyncowwPolsceEwaKulikBielinska">W art. 33 ust. 2 brak jest terminu, w którym organizacje powinny usunąć uchybienia wskazane w wystąpieniu pokontrolnym. To wszystkie uwagi. Mam nadzieję, że nie przekroczyłam przewidzianych na wypowiedź 5 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Wystąpienia były interesujące, stąd wydłużony czas. Proszę o zabranie głosu pana Grzegorza Makowskiego. Bardzo nam miło posłuchać wyborcy. Do zabrania głosu przygotuje się pani Beata Matejaszczyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PanGrzegorzMakowski">Zabieram głos oczywiście w swoim imieniu, ale reprezentuję także Instytut Spraw Publicznych. Chcę zgłosić dwie krótkie uwagi. Jedna dotyczy art. 3 ust. 3a, który pozbawia spółdzielnie socjalne możliwości uczestnictwa w partnerstwach publiczno-społecznych i również uzyskiwania statusu OPP, ponieważ wydaje mi się, że jednak spółdzielnie wedle tej nowelizacji statusu OPP nie będą mogły uzyskiwać. Uważam, że skoro już włączamy spółdzielnie socjalne do grona organizacji pozarządowych i definiujemy je, to jednak powinniśmy przyznać im wszystkie możliwości, które daje ta ustawa. Trudno mi zrozumieć uzasadnienie wprowadzenia tych zapisów.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PanGrzegorzMakowski">Druga uwaga, którą chcę zgłosić, dotyczy rozdziału VI, czyli możliwości tworzenia lokalnych rad działalności pożytku publicznego. Moja uwaga jest ogólna, ponieważ uważam, że mechanizm, który tam jest zaproponowany, jest przeszczepiony tak naprawdę z trybu tworzenia rady działalności pożytku publicznego działającej przy ministrze. Nie jest dobre na poziomie lokalnym. Uważam, że tam te rady powinny wyłaniać – przynajmniej część ich składu, która reprezentuje organizacje pozarządowe. Ostatnie słowo powinno należeć do organizacji pozarządowych, a nie do organów wykonawczych, gmin, powiatów, czy też marszałka województwa.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PanGrzegorzMakowski">A druga rzecz, chociaż wysłuchanie nie jest miejscem do polemiki, to jednak uważam, że nie powinny to być podmioty, które należy tworzyć obligatoryjnie, nawet na poziomie regionalnym, ponieważ one mają służyć kształtowaniu współpracy, a nie nakazywaniu współpracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Dziękuję. Proszę o zabranie głosu panią Beatę Matyjaszczyk, która reprezentuje Regionalne Centrum Informacji i Wspomagania Organizacji Pozarządowych. Do wypowiedzi przygotuje się pani Anna Mazgal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzedstawicielkaRegionalnegoCentrumInformacjiiWspomaganiaOrganizacjiPozarzadowychBeataMatyjaszczyk">Regionalne Centrum Wspomagania Informacji Organizacji Pozarządowych wspiera w pracach Gdańską Radę Organizacji Pozarządowych i jako członek tej Gdańskiej Rady również chcę zgłosić kilka uwag do proponowanej zmiany ustawy.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PrzedstawicielkaRegionalnegoCentrumInformacjiiWspomaganiaOrganizacjiPozarzadowychBeataMatyjaszczyk">Pierwsza rzecz, oprócz wymienionych już uwag, która budzi nasze wątpliwości, to kwestia zapisów w art. 14, 15 dotyczących kalkulacji przedstawianej oferty. W artykule zapisane jest w następujący sposób: „kalkulacje przewidzianych kosztów bezpośrednich oraz uzasadnionej części kosztów pośrednich realizacji zadania publicznego”. Nie bardzo rozumiemy, dlaczego w przedstawianej kalkulacji mamy przedstawiać tylko część kosztów pośrednich realizowanego zadania publicznego. Całokształt oferty i wszystkie poniesione koszty dopiero wówczas określają, jaki naprawdę jest koszt realizacji zadania. Tutaj nie chodzi o to, żeby organizacja pozarządowa otrzymywała pieniądze na własne funkcjonowanie i żeby w tym zadaniu były wykazywane koszty funkcjonowania organizacji. Wyraźnie jest powiedziane, że mają to być koszty pośrednio związane z realizacją zadania, czyli powinny to być wszystkie koszty. Sugerujemy skreślenie w zapisie proponowanego artykułu określenia „uzasadnionej części”. Po prostu proponujemy, żeby był to zapis „kalkulacje przewidywanych kosztów bezpośrednich oraz kosztów pośrednich realizacji zadania publicznego”.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PrzedstawicielkaRegionalnegoCentrumInformacjiiWspomaganiaOrganizacjiPozarzadowychBeataMatyjaszczyk">Kolejny zapis, który budzi nasze wątpliwości, to proponowany art. 15 ust. 2b i 2c, który dotyczy składu komisji konkursowych. Podobnie jak przedmówcy już wspominali, w wielu powiatach, w tym m.in. w Mieście Gdańsku, wypracowany został system pracy komisji konkursowych, opiniujących, w których skład oprócz przedstawicieli władzy wykonawczej, ustawodawczej, jednostek samorządu terytorialnego wchodzili wybierani przedstawiciele organizacji pozarządowych. Zapewniało to z jednej strony transparentność pracy komisji, z drugiej strony wspomagało również organizację przy kolejnym składaniu wniosków, dlatego że do przedstawicieli organizacji pozarządowych również można było zwrócić się z pytaniami na temat uwag, czy braków, które były w składanych ofertach. Natomiast proponowany zapis absolutnie wyklucza udział przedstawicieli organizacji pozarządowych. Jest to jakby cofnięcie tego, co myśmy już wypracowali we współpracy z samorządami.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PrzedstawicielkaRegionalnegoCentrumInformacjiiWspomaganiaOrganizacjiPozarzadowychBeataMatyjaszczyk">Kolejny artykuł, który budzi nasze wątpliwości, to zapis art. 9, który w takiej samej wersji obowiązywał w dotychczas obowiązującej ustawie, a mianowicie chodzi o art. 9 ust. 1 pkt 1 – „wynagrodzenie, o którym mowa w ust. 8, jest to wynagrodzenie dotyczące m.in. wytwarzania przedmiotów i sprzedaży następnie tych przedmiotów w zajęciach terapii zajęciowych”. Działalność pożytku publicznego stanowi działalność gospodarczą, jeżeli wynagrodzenie, o którym mowa w odniesieniu do działalności danego rodzaju jest wyższe od tego, jakie wynika z kalkulacji bezpośrednich kosztów tej działalności. Stowarzyszenia, które prowadzą zajęcia terapii zgłaszają wniosek, aby wykreślić słowo „z kalkulacji bezpośrednich kosztów tej działalności”, dlatego że uniemożliwia to wkalkulowanie w cenę wytwarzanych przedmiotów m.in. zaangażowania koordynatora zajęć, czy księgowej, która obsługuje ten projekt. Zaniża to koszty wytwarzanego przedmiotu i prócz tego zapis ten w zupełnie innej wersji jest w ustawie o rachunkowości. Po prostu tu jest jakby przestawiona kolejność zdania. Nie bezpośredniej kalkulacji, tylko kalkulacji pośrednich kosztów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Annę Mazgal, która reprezentuje Ogólnopolską Federację Organizacji Pozarządowych. Do zabrania głosu przygotuje się pani Krystyna Mrugalska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PrzedstawicielkaOgolnopolskiejFederacjiOrganizacjiPozarzadowychAnnaMazgal">Cieszymy się, że mamy możliwość razem z innymi organizacjami uczestniczyć w dzisiejszym spotkaniu. Przedstawiając stanowisko naszej federacji, chcę się skoncentrować na najważniejszych kwestiach. Pierwsza z nich dotyczyć będzie całego rozdziału, który jest proponowany jako zupełna nowość w ustawie, jest to partnerstwo publiczno-społeczne. Po pierwsze, wydaje nam się, że jeżeli chodzi o podmioty, jakie wchodzą w tę relację, to zrozumiałe jest zamieszczenie tego właśnie rozdziału w tej ustawie. Natomiast naszym zdaniem, przedmiotowo właściwszym miejscem dla tej ustawy byłaby regulacja o partnerstwie publiczno-prywatnym, gdyż tak naprawdę mamy do czynienia ze specyficznym rodzajem partnerstwa publiczno-prywatnego i w takiej długofalowej perspektywie pozytywnie na jakość tych relacji oraz na jakość przepisów, które regulują w ogóle to zjawisko wpłynęłoby właśnie umieszczenie tych zapisów w takim akcie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PrzedstawicielkaOgolnopolskiejFederacjiOrganizacjiPozarzadowychAnnaMazgal">Jeżeli chodzi o szczegółowe rozwiązania związane z partnerstwem, to po pierwsze, wydaje nam się, że obecnie w proponowanym projekcie trudno nazwać to relacją partnerską na etapie kształtowania się partnerstwa. Tak naprawdę to jednostki publiczne mają najwięcej do powiedzenia, jeżeli chodzi o dobór partnerów, a kryteria tego doboru nie są zawarte w ustawie, natomiast organizacje stawiane są w pozycji interesanta, a nie partnera. W związku z tym wydaje nam się, że w tym zakresie należałoby zmienić te przepisy i pomyśleć nad taką formułą, która by umożliwiała organizacjom większy wpływ na to, kto w tym partnerstwie się znajduje. Uważamy także, że korzystne by było umożliwienie udziału w partnerstwie również podmiotom sektora prywatnego, ponieważ może się zdarzyć, że projekty, które partnerstwo będzie realizowało, czy też obszar działań, w którym partnerstwo planuje działać, wymagają takiej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PrzedstawicielkaOgolnopolskiejFederacjiOrganizacjiPozarzadowychAnnaMazgal">Ostatnią kwestią w tym zakresie, dla nas bardzo istotną, jest trwałość partnerstwa. Wydaje się, że w sytuacji, w której partnerstwo miałoby mieć charakter strategiczny, taki przymus rozwiązywania go po tym, jak zadanie zostanie zakończone, będzie sprzyjało tworzeniu partnerstw o charakterze zadaniowym. Tak naprawdę w perspektywie długookresowej, nie będzie ono skuteczne, jak mogłoby być. Poza tym użyte w projekcie sformułowanie, że po zakończeniu zadania partnerstwo powinno być rozwiązane, jest dla nas mało precyzyjne, ponieważ nie wskazuje na to, czy jest to moment, w którym na przykład zakończy się okres finansowania projektu, wyczerpią się środki, czy też może zostaną zakończone działania. A może, jeżeli bierzemy pod uwagę takie zadania, w których liczymy na bardziej długofalowy efekt, to czy w momencie, kiedy ten efekt już ustanie. Nie jest to dla nas zapis wystarczająco precyzyjny.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PrzedstawicielkaOgolnopolskiejFederacjiOrganizacjiPozarzadowychAnnaMazgal">Kolejną kwestią, do jakiej chcielibyśmy się odnieść, jest kwestia rad działalności pożytku publicznego na poziomie regionalnym. Pierwsza uwaga Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych jest taka, że jeżeli 50 organizacji z danego województwa zgłasza wniosek do marszałka o utworzenie takiej rady, to w ustawie powinno być zapisane, że marszałek ją tworzy, a nie że może ją utworzyć. Wydaje nam się, że taka grupa podmiotów powinna przekonać marszałka ostatecznie do tego, że taka rada jest potrzebna, a ponadto dobrze by było, gdyby marszałek mógł z własnej inicjatywy utworzyć taką radę.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PrzedstawicielkaOgolnopolskiejFederacjiOrganizacjiPozarzadowychAnnaMazgal">Również ze względu na dyskusje, które obecnie się toczą oraz na wagę tych problemów, zasadnym wydawałoby się wprowadzenie do kompetencji wojewódzkich rad działań o charakterze opiniodawczo-doradczym w obszarze programowania wydatkowania na poziomie regionalnym funduszy strukturalnych i innych, a w szczególności Europejskiego Funduszu Społecznego i tych związanych z regionalnymi programami operacyjnymi. Przychylamy się do zgłoszonej poprzednio uwagi, że jeżeli chodzi o powiatowe i gminne rady, tak naprawdę określanie liczbowe ich składu w zamkniętej formie nie będzie efektywne, dlatego że mamy różnej wielkości powiaty, różne są zadania, które stoją przed tymi jednostkami. Być może, lepiej byłoby, gdyby oprzeć się nie na ilościowym wskaźniku, a na proporcjonalnym, to znaczy określić, że rada gminna albo powiatowa powinna składać się w 1/4 z przedstawicieli organu stanowiącego jednostki samorządu terytorialnego, w 1/4 z przedstawicieli organu wykonawczego jednostki samorządu terytorialnego i w 1/2 z przedstawicieli organizacji. Natomiast konkretną liczbę poza tymi proporcjami pozostawić do dyspozycji już tworzących te ciała.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PrzedstawicielkaOgolnopolskiejFederacjiOrganizacjiPozarzadowychAnnaMazgal">I ostatnia kwestia, do której chciałabym się odnieść, limitu wynagrodzeń. Przychylamy się do argumentacji przedmówców, których nie będziemy powtarzać. Chcemy zwrócić uwagę jeszcze na jeden fakt, który trzeba podkreślić, że w przedstawianych w toku konsultacji społecznych kolejnych wersjach projektu projektodawca forsował i był wspierany przez organizacje, propozycje uniezależnienia konieczności rejestrowania działalności gospodarczej od wysokości wynagrodzeń osób fizycznych, które są zatrudnione. Propozycja ta została usunięta z projektu właściwie po zakończeniu konsultacji i już nie figuruje w druku sejmowym, w związku z tym nam nie pozostaje nic innego, jak uznać ten przepis za nieskonsultowany. Również dlatego uważamy, że ponieważ organizacje wspierały to rozwiązanie i nie miały możliwości wypowiedzenia się przeciwko tej zmianie wprowadzonej w ostatniej chwili te przepisy po prostu powinny zostać uchylone. To wszystko ze strony Ogólnopolskiej Federacji Organizacji Pozarządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Krystynę Mrugalską, reprezentującą Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym. Przygotuje się do wystąpienia pan Mateusz Papkala.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsobzUposledzeniemUmyslowymKrystynaMrugalska">Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Upośledzeniem Umysłowym jest sieciową organizacją rodziców i przyjaciół osób z niepełnosprawnością intelektualną. Prowadzi w Polsce ponad 300 różnego rodzaju placówek dla prawie 20 tys. osób niepełnosprawnych. Wobec tego wnioski i argumenty będę zgłaszała jako reprezentant tego środowiska. Wszystkie zadania, które prowadzimy, są zadaniami publicznymi i tworzą system wsparcia dla tej kategorii osób niepełnosprawnych. Znajdujemy się w sytuacji klasycznej pułapki prawnej. W dwóch sprawach ta pułapka ma zastosowanie. Po pierwsze, wtedy, gdy chodzi o odpłatność. Przypominam, że w ustawie mamy do czynienia z działalnością odpłatną lub nieodpłatną. Nasze stowarzyszenie ma status organizacji pożytku prowadzącej wyłącznie działalność nieodpłatną. Druga pułapka dotyczy pułapu wynagrodzeń i te argumenty, które przytoczę są rozszerzeniem tych wniosków, które już zostały zgłoszone m.in. przez panią Marię Jankowską ze Stowarzyszenia Autyzm – Polska.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsobzUposledzeniemUmyslowymKrystynaMrugalska">Otóż, placówki, które prowadzimy, a jest to działalność publiczna, działają na podstawie zlecenia lub otrzymują wsparcie zgodnie z przepisami innych ustaw i są obłożone obowiązkiem odpłatności. Na przykład środowiskowe domy samopomocy z tytułu ustawy o pomocy społecznej, gdzie odpłatność jest wyznaczana przez organ pomocy społecznej na podstawie oceny dochodów na osobę w rodzinie i ta odpłatność w całości jest odprowadzana do budżetu państwa. Oznacza to, że nie jest to odpłatność dla organizacji, tylko jest to odpłatność dla państwa. Oprócz tego stowarzyszenie musi zebrać fundusze, które pozwolą uzupełnić te środki, które są wyłącznie wspomaganiem, a nie sfinansowaniem wszystkich kosztów, jako zlecenia rządowego, państwowego. W domach pomocy społecznej, na podstawie ustawy o pomocy społecznej, 70% dochodów osób korzystających z tej placówki przeznacza się na koszty ich utrzymania. Jest to uznawane za odpłatność. Warsztaty terapii zajęciowej, o których była tutaj mowa, mają obowiązek wytwarzać, ponieważ jest to aktywizacja zawodowa i mają ten produkt sprzedawać, ponieważ jest przewidziane w rozporządzeniu wykonawczym, że dochód ma wzbogacać program tej placówki. Jest to uznane za działalność odpłatną.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsobzUposledzeniemUmyslowymKrystynaMrugalska">Dożywianie, czy wyżywienie dzieci w dziennych ośrodkach jest finansowane z subwencji oświatowej w ramach programu edukacyjnego. W ustawie o systemie oświaty określono, w jaki sposób się to ma odbywać, bo dzieci, które tam przebywają 8-10 godzin, muszą jeść. Jest to działalność odpłatna.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsobzUposledzeniemUmyslowymKrystynaMrugalska">Muszę powiedzieć, że to, co jest odpłatnością z tytułu innych ustaw, a jest warunkiem otrzymania, środków publicznych, uniemożliwia nam bycie organizacją pożytku prowadzącą działalność nieodpłatnie. Jeżeli chcielibyśmy być organizacją prowadzącą działalność odpłatną, wtedy obowiązuje nas pułap zarobków.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsobzUposledzeniemUmyslowymKrystynaMrugalska">Omówię działanie drugiej wspomnianej już pułapki. Wszyscy państwo są zorientowani, jak postępuje Narodowy Fundusz ze środkami na wynagrodzenia dla personelu medycznego. Część naszej działalności związana z rehabilitacją jest prowadzona za pieniądze Narodowego Funduszu na podstawie kontraktów. Otrzymujemy dodatkowe środki, aneks do umowy i warunkiem utrzymania kontraktu jest wypłacenie tych dodatkowych środków jako poborów dla kadry medycznej. W tej sytuacji mogłoby nastąpić przekroczenie pułapu zarobków dopuszczalnych w ustawie o pożytku. W sumie muszę powiedzieć, że te 20 tys. osób niepełnosprawnych, gdybyśmy zrezygnowali w ogóle z działalności, nie znajdzie innej oferty pracy, ponieważ państwo nie ma tak rozwiniętej bazy zatrudnienia dla osób niepełnosprawnych, jaką prowadzą różne organizacje pozarządowe, nie tylko moja organizacja. Właściwie większość ofert pracy dla osób niepełnosprawnych posiadają organizacje pozarządowe.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PrezesPolskiegoStowarzyszenianaRzeczOsobzUposledzeniemUmyslowymKrystynaMrugalska">Na koniec muszę powiedzieć, że wyczerpaliśmy już wszystkie środki uzyskania takiej interpretacji, która by nam pozwoliła prowadzić te systemowe placówki, które są odpłatne z tytułu innych ustaw, mimo że jesteśmy organizacją prowadzącą działalność nieodpłatną. Jedyną możliwością kontynuacji jest zmiana tego zapisu w ustawie o pożytku. Dlatego proszę szanownych posłów, żeby ta kwestia była potraktowana jako szansa dla osób niepełnosprawnych. Jeżeli ta sprawa nie zostanie uregulowana, to takiemu stowarzyszeniu sieciowemu, jakim my jesteśmy, pozostaje albo rezygnacja ze statusu pożytku, co oznacza znacznie utrudniony dostęp do środków, czyli ograniczenie tej działalności, albo rezygnacja z misji społecznej, co jak państwo się domyślacie nie wchodzi w ogóle w rachubę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Mateusza Papkalę, reprezentującego Forum Młodzieży Samorządowej w Giewałtowicach. Do zabrania głosu przygotuje się pan Jerzy Płókarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrezesZarzaduForumMlodziezySamorzadowejwGiewaltowicachMateuszPapkala">Reprezentuję sieć lokalnych organizacji grantowych. W art. 2 pkt 5 proponowanej nowelizacji jest mowa o partnerstwie publiczno-społecznym. Rozumie się przez to formę współpracy gminy lub powiatu z organizacjami pozarządowymi i brak jest mowy o samorządzie województwa. Jeżeli nie będzie tego zapisu, to zostanie zamknięta droga organizacjom pozarządowym i samorządom województw do zawierania partnerstw.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PrezesZarzaduForumMlodziezySamorzadowejwGiewaltowicachMateuszPapkala">Chcę także poruszyć zapis art. 3 pkt 4, w którym jest mowa o fundacji, gdzie jedynym fundatorem jest Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego. Czyli już na samym wstępie zapisu tej ustawy uniemożliwia się takim fundacjom udział w konkursach dotacyjnych. Mam pytanie, co z funduszami lokalnymi, które powstają w partnerstwie lub przy znacznym wsparciu w początkowej fazie przez samorządy terytorialne?</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PrezesZarzaduForumMlodziezySamorzadowejwGiewaltowicachMateuszPapkala">Art. 11 ust. 3 nowelizowanej ustawy, który stanowi, iż w otwartym konkursie ofert, o którym mowa w ust. 2 uczestniczą organizacje pozarządowe, podmioty wymienione w art. 3 ust. 3, a także posiadające osobowość prawną i jednostki organizacyjne podległe organom administracji publicznej lub przez nie nadzorowane. Tu pojawia się pewna sprzeczność, a nawet niesprawiedliwość, bo z konkursu wyklucza się fundacje, które otrzymały na przykład od gminy ruinę zamku z gruntem, który jest wart 2 mln zł, a pozwala się startować innym jednostkom organizacyjnym, które działają w 100% przy wsparciu samorządów lub majątku samorządów.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PrezesZarzaduForumMlodziezySamorzadowejwGiewaltowicachMateuszPapkala">Uwaga kolejna dotyczy zapisu art. 23 i proponowanego pkt 6. Organizacja pożytku publicznego zamieszcza sprawozdanie finansowe i merytoryczne w terminie 15 dni od dnia zatwierdzenia rocznego sprawozdanie na stronie internetowej ministra właściwego do spraw zabezpieczenia społecznego. Nie można żądać od organizacji pożytku publicznego, żeby sama wchodziła na internetową stronę ministerstwa i zamieszczała sprawozdanie. Można ją tylko zobligować, żeby złożyła to sprawozdanie ministrowi, a wymóg ten już należy do pracowników tego ministra.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PrezesZarzaduForumMlodziezySamorzadowejwGiewaltowicachMateuszPapkala">I ostatnia kwestia, to już wspominany art. 19e pkt 4, za wykreśleniem którego także opowiadam się, że wkład partnera publicznego nie może polegać na przeniesieniu własności rzeczy ruchomych lub nieruchomości. Proszę państwa, pracuję też w samorządzie i samorządom trudno jest przekazywać na przykład zużyty sprzęt komputerowy. Rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji nakłada na gminę, która chce zlikwidować sprzęt, że może go bez procedury przekazać Policji lub np. przedszkolom z oddziałami integracyjnymi, które zwykle go nie chcą. A są organizacje pozarządowe, które chętnie by przejęły ten sprzęt, a nie mogą. W tej sytuacji gmina najpierw musi ogłosić konkurs, wydać od 500 do 1000 zł, następnie przeprowadzić licytację elektroniczną, wycenić ten sprzęt, na przykład na złotówkę, czyli ponosi koszty ponad 1000 zł i dopiero wówczas organizacja pozarządowa, która w licytacji elektronicznej brała udział może go kupić za złoty plus VAT.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Jerzego Płókarza, reprezentującego Społeczną Krajową Sieć Ratunkową. Do zabrania głosu przygotuje się pani Agnieszka Rymsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrezesSpolecznejKrajowejSieciRatunkowejJerzyPlokarz">Oprócz Społecznej Krajowej Sieci Ratunkowej reprezentuję takie organizacje, jak: Polskie Radio Obywatelskie, Łódzki Sejmik Osób Niepełnosprawnych, Europejską Federację Radia Obywatelskiego, gdzie również jestem wiceprezydentem. Doświadczenie w działaniu na forum organizacji, a konkretnie stowarzyszeń mam dość duże. Nowo powstałą ustawę o działalności pożytku publicznego i wolontariacie, określiliśmy, przynajmniej z pozycji stowarzyszeń, po prostu słoń w składzie porcelany. W sytuacji, kiedy państwo powinno wspierać działalność i pomagać stowarzyszeniom, społecznikom działającym non profit, ustawa ta usiłuje im utrudnić to działanie, narzucić ograniczenia w taki sposób, że efekt tego już mamy.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PrezesSpolecznejKrajowejSieciRatunkowejJerzyPlokarz">Nie będę mówił o szczegółach, ponieważ nasze uwagi zawarliśmy we wniosku o wysłuchanie publiczne, w rubryce nasze propozycje do wnioskowanych uregulowań. Chodzi jednak o generalia. Ustawa o działalności pożytku publicznego „wrzuca do jednego worka” takie instytucje, jak stowarzyszenia, czyli organizacje działające z zasady non profit, opierające się na społecznych działaniach członków, a nie pracowników, fundacje i inne formy organizacyjne, a również biznes. Przy tworzeniu ustawy sygnalizowaliśmy, że ta ustawa wprowadza prawo statusu pożytku publicznego dla „ordynarnego” biznesu. Powiedziano mi wtedy, że bzdury opowiadam, po czym po roku jedna ze spółek prawa handlowego wystąpiła do sądu i wygrała sprawę, uzyskała status organizacji pożytku publicznego. Wokół tej ustawy zaczęły się tworzyć drobne pseudostowarzyszenia. Małe grupy osób, które nie działają społecznie, lecz nastawione są na samozatrudnienie i konsumują olbrzymie kwoty, jakie państwo przeznacza na wspieranie działalności społecznej. Tymczasem rzeczywiste organizacje społeczne zostają zepchnięte, bo te małe grupy często składają się z osób – i trzeba to przyznać – dobrze wykształconych, ze środowisk uniwersyteckich. Są to osoby potrafiące pisać dobre programy, a zwykły społecznik, który ratuje powodzian na przykład na Śląsku, tego nie potrafi. Ale to urzędnicy powinni interesować się jego działalnością i pomagać mu w pracy społecznej, a nie on o to zabiegać.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PrezesSpolecznejKrajowejSieciRatunkowejJerzyPlokarz">Konkurencja pomiędzy jednym stowarzyszeniem a drugim. Coś tutaj jest naprawdę nie tak, łącznie z wnioskiem, żeby jeszcze zmniejszyć limit grupy osób. W zapisie jest zawarta propozycja, aby zmniejszyć ten limit do 10 osób tworzących stowarzyszenie. Oczywiście i spółdzielnie socjalne, i fundacje, i firmy zarobkowe są niezwykle potrzebne, ale „wrzucenie ich do jednego worka” powoduje, że pewne uregulowania, które są niezbędne dla jednej grupy, będą niszczyły drugą grupę. Mamy propozycję, aby skierować tę ustawę z powrotem do szczebla ministerstwa i opracować rozwiązania wspierające i jednocześnie oczywiście gwarantujące państwu nadzór i kontrolę nad spożytkowaniem publicznych pieniędzy, które będą zachęcały stowarzyszenia rzeczywiście do sięgania po status organizacji pożytku publicznego. My nie chcemy tego statusu, a wypowiadamy się w sprawie ustawy, dlatego że wkracza ona w regulacje naszych działań, na które się nie godzimy, ponieważ naruszają suwerenność stowarzyszeń, swobodę działania i prawo do swobód obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Agnieszkę Rymszę, reprezentującą instytucję Synapsis, a przygotowanie się do wypowiedzi pana Tomasza Schimanka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Jestem kierownikiem zespołu do spraw rzecznictwa w Fundacji Synapsis. Jest to organizacja prowadząca różnego rodzaju działania na rzecz osób z autyzmem i ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Z uwagi na ograniczony czas mojej wypowiedzi, chciałabym przedstawić dwie uwagi Fundacji Synapsis do projektu nowelizowanej ustawy. Szczegółowe nasze uwagi i argumenty pozostawię na piśmie do zamieszczenia w protokole. Jednocześnie przepraszam, że będę w znacznej części w moim wystąpieniu czytała uwagi, ale nie chciałabym pominąć żadnej z nich, czy też przekroczyć czas przysługujący mi na wypowiedź.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Uwaga pierwsza. Projekt nowelizacji ustawy w art. 3 ust. 4 pkt 4 proponuje, aby przepisów działu II ustawy, czyli całego działu dotyczącego działalności pożytku publicznego nie stosować m.in. do fundacji, której ponad połowę majątku stanowi mienie państwowe, mienie komunalne lub mienie pochodzące z finansowania środkami publicznymi w rozumieniu ustawy o finansach publicznych. Fundacja Synapsis zgłasza wniosek o przywrócenie zapisu z obowiązującej ustawy. Jakie mamy uzasadnienie? Po pierwsze, w przeciwieństwie do dotychczasowych przepisów projekt wyłącza spod dobrodziejstw związanych z działalnością pożytku publicznego znaczny krąg fundacji, czyli tzw. fundacji żebraczych. Są to fundacje, które działają z funduszy nie własnego majątku, tylko zazwyczaj z dotacji mniej lub bardziej krótkofalowych. Zgodnie z art. 44 Kodeksu cywilnego mieniem jest własność i inne prawa majątkowe, a do praw majątkowych należą też otrzymane dotacje. Jak zaś pokazują badania, duża część fundacji w Polsce dysponuje tylko skromnym majątkiem własnym, a po otrzymaniu dotacji i przeznaczeniem na działalność pożytku publicznego często mienie pochodzące z finansowania środkami publicznymi przekracza ponad połowę ich majątku. Te fundacje nie mogłyby więc ubiegać się o realizację zadań publicznych według projektu nowelizowanej ustawy. Rezultatem takiego zapisu mogą być sytuacje, w których fundacja, która od lat przeznacza całość otrzymanej dotacji na przykład na rehabilitację dzieci chorych, nie będzie mogła według nowej ustawy ubiegać się o realizację zadań publicznych. W konsekwencji zaś dzieci pozostaną bez pomocy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Po drugie, projektodawca nie wskazuje, w jaki sposób ma być mierzona wartość majątku fundacji. Czy chodzi o wartość majątku księgową, rynkową, czy jeszcze inną? Projektowany przepis jest więc niejasny. Na podstawie tego przepisu wiele fundacji nie będzie w stanie ocenić swego statusu i przyjąć w sposób jednoznaczny, czy podlega przepisom tej ustawy, czy też nie. Brzmienie przepisu daje również podstawę do jego swobodnej interpretacji przed organami administracji publicznej, co pociągać może za sobą poważne konsekwencje dla funkcjonowania i samego istnienia fundacji, nie mówiąc już o tym, że sytuacja może sprzyjać korupcji i nadużyciom władzy.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Po trzecie, należy podkreślić, że proponowany zapis wprowadza nierówność wobec prawa różnych typów organizacji pozarządowych. Niezrozumiałe jest – naszym zdaniem – różnicowanie statusu fundacji i stowarzyszeń w zakresie stosowania ustawy. Co prawda stowarzyszenie ma charakter korporacyjny, a fundacja majątkowy, natomiast w praktyce obydwa typy tych organizacji korzystają tak samo, czy podobnie ze środków publicznych w świetle innych przepisów ustawy czy innych aktów prawnych, jak na przykład ustawa o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Uwaga kolejna, którą chciałam tutaj zgłosić, dotyczy kwestii już poruszanej, mianowicie pułapu wynagrodzeń. Projekt nowelizacji ustawy proponuje, aby działalność odpłatna pożytku publicznego organizacji pozarządowych stanowiła działalność gospodarczą, jeżeli i tu cytuję art. 9 ust. 1 pkt 2: „miesięczne wynagrodzenie osoby fizycznej z tytułu zatrudnienia przy wykonywaniu statutowej działalności pożytku publicznego przekracza półtorakrotność przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw ogłoszonego przez prezesa Głównego Urzędu Statystycznego za rok poprzedni.”. Fundacja Synapsis zgłasza wniosek o rezygnację z proponowanego zapisu. Jakie jest uzasadnienie? Organizacje pozarządowe mają bardzo różny charakter. Wiele organizacji – jak już wspomniano – zatrudnia wykształconych i doświadczonych specjalistów. I właśnie dzięki tym specjalistom organizacje mogą w sposób kompetentny i odpowiedzialny realizować swoje zadania statutowe. Specjaliści ci nie wykorzystują tylko swojej wiedzy w bieżącej pracy, ale również chcieliby dzielić się swoimi doświadczeniami, prowadząc wykłady, szkolenia, pisząc książki, artykuły, różnorodne opracowania. Dochody ze wszystkich tych rodzajów działalności podlegają w myśl zapisów ustawy sumowaniu. Ograniczenie dochodów ze wszystkich rodzajów aktywności zawodowej w ramach organizacji pozarządowej i sztywne ustalenie ich granic utrudnia wykorzystanie potencjału tkwiącego w ich zasobach ludzkich.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Z drugiej zaś strony powoduje odpływ z organizacji pozarządowych najlepszych pracowników. Wielokrotnie dochodzi do rezygnacji organizacji z organizowania szkoleń, wydawania publikacji, czy podjęcia realizacji nowego programu, bo prowadzący je specjaliści przekroczyliby wyznaczony przez ustawę pułap zarobków. Omawiany przepis nie określa też terminu „wynagrodzenie miesięczne”. Nie wiadomo dokładnie, czy chodzi w nim o średnie wynagrodzenie, czy też o wynagrodzenie w każdym miesiącu. W ostatnim przypadku postanowienia tego przepisu mogłyby zostać naruszone poprzez realizację obowiązków wynikających z Kodeksu pracy, takich jak na przykład wypłatę nagrody jubileuszowej, czy ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop wypoczynkowy dla pracownika. Podkreślić należy, że pułap określony w omawianym przepisie jest wysoki wobec pracowników wykonujących proste prace, co już też było wspomniane. W wypadku profesjonalistów wysokiej klasy, takich jak właśnie lekarze, psycholodzy, terapeuci, ekonomiści, informatycy, odbiega to bardzo na niekorzyść od wynagrodzeń proponowanych takim specjalistom na rynku pracy. I dlatego właśnie, jeśli wspomniani specjaliści nie otrzymują za swoje umiejętności godziwego wynagrodzenia odchodzą z organizacji pozarządowych. Często zdarza się, że specjaliści, którzy zdobyli wiedzę i doświadczenie w organizacjach pozarządowych i za środki uzyskane przez te organizacje, odchodzą do innych miejsc pracy poza sektorem pozarządowym, gdzie otrzymują o wiele wyższe wynagrodzenie. Skutkiem tego jest drastyczne obniżenie jakości usług świadczonych przez organizacje pozarządowe, czyli rezultat jest odwrotny od zamierzonego.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Sytuacja stała się jeszcze trudniejsza po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Profesjonalne i skuteczne przygotowanie wniosków o środki unijne, kompetentna realizacja programów i prawidłowe ich rozliczenie wymagają wiedzy i umiejętności bardzo cenionych na rynku. Fundacja Synapsis nie neguje konieczności kontroli wysokości wynagrodzeń osób realizujących zadania publiczne i eliminacji nieprawidłowości w tym zakresie. Chcemy jednak podkreślić, że każda umowa o wykonanie zadania publicznego zawiera budżet przedsięwzięcia i podmiot zlecający wykonanie zadania, które może kontrolować wysokość wynagrodzeń i mieć na nie wpływ czy to przez żądanie zmiany budżetu w tym zakresie, czy to poprzez decyzje o częściowym dofinansowaniu zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Bardzo proszę o zbliżanie się do końca wypowiedzi. Pani już bardzo przekroczyła przewidziany czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielkaFundacjiSynapsisAgnieszkaRymsza">Tak, już kończę. Przewidziany w ustawie obowiązek publikacji sprawozdań i innych informacji finansowych pozwalałby zaś ocenić ewentualnym darczyńcom, czy wysokość środków na wynagrodzenia jest w ich ocenie adekwatna do charakteru i poziomu prowadzonej przez organizację działalności. Wydaje się, że taka kontrola dotycząca konkretnych rozwiązań byłaby o wiele bardziej skuteczna, w miejsce sztywnych rozwiązań ustawowych, które choć zasadne w teorii, w praktyce mogą wbrew intencjom ustawodawcy pogarszać jakość pracy organizacji zamiast wpływać na jej poprawę. Ograniczenie jest też niewspółmiernie surowe wobec ograniczeń obowiązujących urzędników administracji publicznej, o czym też już była mowa. W tym sensie ograniczenie dyskryminuje organizacje pozarządowe w stosunku do innych pracodawców. Proponowany zapis narusza zatem w sposób istotny zasadę równości wobec prawa oraz zasadę konkurencyjności różnych podmiotów w realizacji tych samych zadań. Dziękuję za uwagę i przepraszam za przekroczony czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Tomasza Szimanka, reprezentującego Radę Działalności Pożytku Publicznego. Do zabrania głosu przygotuje się pani Karolina Stawicka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CzlonekRadyDzialalnosciPozytkuPublicznegoTomaszSchimanek">Chcę nawiązać do dwóch kwestii, które tutaj się pojawiały, dla mnie istotnych, i jeszcze podać kilka argumentów do sprawy, której nie poruszono. Pierwsza kwestia, o której wspomniała pani Waja Jabłonowska, to tzw. regranting, czyli możliwość powierzania na przykład przez samorząd terytorialny realizacji programów dotacyjnych przez organizacje pozarządowe. Dlaczego to jest tak ważna kwestia? Pani Waja Jabłonowska już wspominała, że jest co najmniej kilkadziesiąt takich lokalnych programów grantowych, że samorządy bardzo chętnie chcą takie programy dofinansowywać i mieści się to w ramach ustawy obowiązującej, natomiast niestety obecne prawodawstwo na ten temat w ogóle nie mówi. Po raz kolejny okazuje się, że to, co nie jest zabronione, nie oznacza, że jest dozwolone. Jest bałagan interpretacyjny. Interpretacje bardzo różnych prawników, również Departamentu Pożytku Publicznego, często są sprzeczne. Praktyka jest taka, że samorządy chociaż chcą, boją się dofinansowywać tego typu programy, dlatego że mają do czynienia później z interpretacją odmienną ze strony regionalnych izb obrachunkowych. Krótko mówiąc, panuje tutaj ogromny chaos i bałagan. Stąd propozycja, żeby tę kwestię jasno zapisać i uregulować w proponowanej nowelizacji, jest bardzo słuszna. Wprowadzenie czytelnego, jasnego zapisu umożliwiającego zlecanie konkursów grantowych organizacjom pozarządowym jest niezbędne.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#CzlonekRadyDzialalnosciPozytkuPublicznegoTomaszSchimanek">Druga kwestia pojawiająca się tutaj wielokrotnie, limitów wynagrodzeń. Chcę inaczej to jeszcze naświetlić. Przypominam państwu, że co do zasady organizacje pozarządowe w ramach statutowej działalności nie mogą pobierać żadnego wynagrodzenia za świadczone usługi. Zmieniła to ustawa o działalności pożytku publicznego, która wprowadziła możliwość pobierania takich opłat, w ramach nowej formuły działalności odpłatnej. I to bardzo dobrze, bo to, sankcjonuje praktykę polegającą na tym, że w wielu przypadkach organizacje po to, żeby mieć jakiekolwiek pieniądze na przeżycie, takie opłaty pobierały.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#CzlonekRadyDzialalnosciPozytkuPublicznegoTomaszSchimanek">Kwestia limitu wynagrodzeń miała być – jak pamiętam – ze strony projektodawcy pomysłem na to, żeby wprowadzić mechanizm, który będzie jednak ograniczał możliwość wykorzystywania statutowej działalności odpłatnej, również po to, żeby chronić rynek, czyli chronić również interes m.in. podmiotów gospodarczych, które w tych samych obszarach świadczą te same usługi, a nie mogą korzystać na przykład z ulg podatkowych, z których korzystają organizacje pozarządowe. Moim zdaniem, niekwestionując tej intencji, bo na pewno taki mechanizm jest potrzebny, trzeba jasno po 3 latach powiedzieć, że proponowane rozwiązanie dotyczące limitu wynagrodzeń nie sprawdziło się, z różnych względów. Po pierwsze, jest ono zupełnie nieczytelne i bardzo różnie interpretowane nie tylko przez organizacje pozarządowe, ale co więcej, przez na przykład samorządy terytorialne. Po drugie, jest bardzo trudno w praktyce weryfikowalne. Po trzecie, mieliśmy tu już opisy sytuacji, w których jest właściwie nie do zastosowania. Dlatego mam postulat, żeby nie rezygnując z intencji istnienia takiego narzędzia, jeszcze raz na gruncie tej nowelizacji to przemyśleć i być może inaczej skonstruować.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#CzlonekRadyDzialalnosciPozytkuPublicznegoTomaszSchimanek">I ostatnia kwestia dotycząca partnerstwa publiczno-społecznego. Zakładam, że takie partnerstwo jest tworzone rzeczywiście z inicjatywy samorządu, bo nowelizacja samorząd preferuje, aby realizować projekty, przedsięwzięcia, które są istotne z punktu widzenia mieszkańców. Jeżeli tak jest, to kompletnie nielogicznym jest pozbawienie możliwości dofinansowania działań takiego partnerstwa przez samorządy, które je tworzą. A taki zakaz pojawia się w art. 11 w ust. 6, czyli krótko mówiąc, samorządy, które tworzą partnerstwo po to, by realizować istotne dla siebie przedsięwzięcia, nie mogą ich później dofinansowywać, co w świetle wspomnianych przez moich kolegów ograniczeń w przekazywaniu majątku rzeczywiście pozbawia to partnerstwo istotnych podstaw funkcjonowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Karolinę Stawicką, reprezentującą Fundację na Rzecz Nauki Polskiej. Do zabrania głosu przygotuje się pani Anna Szelest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PrzedstawicielkaFundacjinaRzeczNaukiPolskiejKarolinaStawicka">Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej jest organizacją pożytku publicznego od 2004 roku, ale nie tylko dlatego czujemy się upoważnieni do wystąpienia na tym forum. Również ze względu na swoją misję, czyli wspieranie nauki i rozwój badań oraz to, że reprezentujemy interesy organizacji działających w tym właśnie bardzo istotnym dla rozwoju społeczeństwa i Polski obszarze. Bardzo wiele trafnych spostrzeżeń i komentarzy do projektu ustawy zostało już przedstawionych. Dotyczyły one głównie kwestii szczegółowych, zwłaszcza współpracy między samorządem terytorialnym a organizacjami pożytku publicznego. Dlatego pozwolę sobie wrócić do kwestii tak naprawdę zasadniczych, czyli do zakresu podmiotowego ustawy, bo jeżeli tego nie omówimy, to tak naprawdę nie będzie wiadomo, kto będzie beneficjentem tej ustawy. Czyli, czy my, tu obecne organizacje, czy w ogóle ktokolwiek będzie mógł z niej skorzystać. W tym zakresie istnieje bardzo wiele wątpliwości, ponieważ projektodawca w bardzo znaczący sposób chce ograniczyć katalog podmiotów, które będą miały w ogóle możliwość korzystania ze statusu organizacji pożytku publicznego, czy ubiegania się o niego. Dotyczy to zmian do art. 3 ustawy obecnie obowiązującej.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PrzedstawicielkaFundacjinaRzeczNaukiPolskiejKarolinaStawicka">Przede wszystkim z katalogu organizacji, podmiotów, które mogą korzystać z możliwości ubiegania się i prowadzenia działalności pożytku publicznego zostaną wyłączone szkoły niepubliczne, spółki kapitałowe, spółdzielnie społeczne oraz organizacje, których jednym z założycieli był Skarb Państwa. Najprawdopodobniej doprowadzi to do znacznego zmniejszenia się liczby organizacji, które prowadzą obecnie tę działalność, a w związku z tym zostanie znacznie ograniczony zakres działalności pożytku publicznego. W dobrze pojętym interesie publicznym jest to, aby działalność charytatywna, działalność pożytku publicznego była jak najszersza. To również było uzasadnieniem do powstania tej ustawy i impulsem dla projektodawców, twórców ustawy z 2003 r. Jak już powiedziałam, projekt ma na celu zawężenie kręgu beneficjentów ustawy i w związku z tym powstaje pytanie, jak doprowadzić do realizacji bardzo ważnej idei państwa solidarnego. Znaczenie zakresu podmiotowego nie tylko godzi w ochronę praw nabytych, ale przede wszystkim w znacznym stopniu może w przyszłości ograniczyć zakres oddziaływania ustawy, czyli ogranicza sferę pożytku publicznego, podmioty działające w niej, a w konsekwencji może zmniejszyć ilość i jakość usług świadczonych przez wiele organizacji. Wiele organizacji we własnym, ale też w interesie innych, których reprezentują, tak jak Forum Darczyńców, Fundacja Synapsis podnosiło, że czują się zagrożone propozycjami do art. 3 obecnie obowiązującej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PrzedstawicielkaFundacjinaRzeczNaukiPolskiejKarolinaStawicka">Bardzo duży niepokój budzi także nieuzasadniona przez wnioskodawców próba zmiany definicji organizacji pozarządowej proponowana w art. 1 pkt 3 lit. a) projektu. Pozornie zmiana ta wydaje się kosmetyczna, ale konsekwencje jej będą ogromne i brzemienne w skutki dla bardzo wielu organizacji, nie tylko dla Fundacji na Rzecz Nauki Polskiej, ale m.in. dla tych organizacji, które powstały na mocy odrębnych ustaw. Na przykład Polski Czerwony Krzyż, który powstał na mocy ustawy z 16 listopada 1964 r., czy pozostanie organizacją pozarządową, czy nie, skoro będzie dyskusyjnym, czy powstał on dobrowolnie, czy nie? Zmiana tego przepisu dotknie zarówno nowo powstające organizacje, jak i organizacje już działające. W konsekwencji tych zmian organy sądowe, administracyjne będą miały dylemat, czy dany podmiot powstał dobrowolnie, czy powstał niedobrowolnie i co to oznacza.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PrzedstawicielkaFundacjinaRzeczNaukiPolskiejKarolinaStawicka">W historii prawodawstwa polskiego dotychczas kryterium dobrowolności powstania nie było kryterium decydującym, czy dany podmiot jest pozarządowy, czy nie. Wprowadzenie w związku z tym takiego nowego kryterium, po pierwsze, będzie budziło wiele interpretacyjnych wątpliwości. Z drugiej strony, będzie z naruszeniem zasady – prawo nie działa wstecz. Bo w takim wypadku, jak określimy status wszystkich organizacji, które powstały na przestrzeni ostatnich 20-30 lat?</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PrzedstawicielkaFundacjinaRzeczNaukiPolskiejKarolinaStawicka">Kolejną konsekwencją proponowanych zmian w definicji organizacji pozarządowej, czyli zmian do art. 3 obecnie obowiązującej ustawy jest możliwość wyłączenia dochodów fundacji przeznaczonych na cele statutowe ze zwolnienia podatkowego. Zmieniające się definicje organizacji, w tym szczególnie punkt dotyczący przekazania całości dochodu na cele statutowe w obecnym dość nieprecyzyjnym brzmieniu, może oznaczać powrót do sytuacji sprzed wyroku Sądu Najwyższego z 2002 roku. W wyroku tym, wniesionym z rewizji nadzwyczajnej Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie, jaką Fundacja na Rzecz Nauki Polskiej miała przeciwko izbie skarbowej, wynika, że nie całość dochodów mogła być i może być przeznaczona na cele statutowe i nie oznacza to konieczności ich opodatkowania. Dzięki temu wyrokowi Sąd Najwyższy stworzył organizacjom pozarządowym, organizacjom dobra publicznego możliwość tworzenia żelaznego kapitału, który zapewnia dochody na przyszłość i w związku z tym daje w przyszłości możliwość prowadzenia działalności pożytku publicznego. Zmiana ustawy może doprowadzić w tym zakresie do tego, że organizacje de facto zostaną sprowadzone do funkcji żebraczej, nie będą miały możliwości przetrwania, tylko będą cały czas uzależnione od współpracy z administracją rządową. W związku z tym, reasumując te wszystkie punkty, wnosimy o odrzucenie propozycji rządowych zmian do art. 3 ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu panią Annę Szelest ze Stowarzyszenia Wspierania Organizacji Pozarządowych Most. Do zabrania głosu przygotuje się pan Piotr Todys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostAnnaSzelest">Jestem pod wrażeniem poziomu wiedzy kolegów i moja wypowiedź będzie dotyczyła ogólnego charakteru ustawy oraz propozycji nowelizacji. Na pewno intencją nas wszystkich, a szczególnie ustawodawcy było, żeby ustawa o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie regulowała w tym kierunku sprawy sektora pozarządowego i jego relacji z administracją publiczną, aby rozwijał się w sposób nieskrępowany. Na pewno nie było intencją, żeby wprowadzane były jakiekolwiek elementy dyskryminujące. W tej ustawie widzę pewne elementy, które mogą dopuścić dyskryminację w innych aktach prawnych i na to chciałam zwrócić uwagę. Chodzi mi o to, że nie ma nigdzie tutaj zapisu, który wyklucza stosowanie w innych ustawach niż tych, które są pochodnymi zapisów ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie kryterium posiadania przez organizacje statusu pożytku publicznego. Bardzo bym prosiła, żeby taki zapis wprowadzono.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostAnnaSzelest">Ta ustawa nie służy temu, żeby wprowadzać możliwość dzielenia organizacji na gorsze i lepsze. Wszystkie organizacje należy traktować jednakowo, pod warunkiem, że dobrze działają i zgodnie z prawem, i tylko takie może być kryterium. Niedawno miała miejsce taka sytuacja, że w konkursie na przydzielanie dotacji na budownictwo socjalne, w tym domy dla bezdomnych, mieszkania socjalne itp., odwołano się do ustawy, w której jest jednoznacznie zapisane, że oprócz jednostek samorządu terytorialnego do otrzymywania dotacji, są uprawnione wyłącznie organizacje posiadające status pożytku publicznego. A to niby z jakiej racji? Bardzo proszę, żeby jednoznacznie zapisać, że oprócz tego, co jest zawarte w ustawie i w pochodnych dotyczących spraw związanych z tą ustawą, inne przywileje dla organizacji posiadających status pożytku publicznego nie powinny występować w ramach obszarów finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostAnnaSzelest">Jest jeszcze druga kwestia, może bardziej skomplikowana, ale nie chciałabym się wdawać w szczegóły. Prosiłabym bardzo, żeby wszystkie zapisy dotyczące obowiązków i pewnych rygorów, które obowiązują organizacje posiadające status pożytku publicznego, były tak sformułowane, żeby nie sugerowały, że inne organizacje nie trzymają się dokładnie przepisów, a są tam takie zapisy, m.in., że na przykład organizacje pożytku publicznego zobowiązane są do składania sprawozdań rocznych z działalności w myśl ustawy o rachunkowości. Odnosząc się do pkt 4, bardzo proszę określić, dlaczego w projekcie ustawy umieszczono akurat zapisy sugerujące, że innych organizacji one nie obowiązują. Nas wszystkich obowiązuje prawo i to dokładnie takie same. Być może w przypadku organizacji pożytku publicznego przepisy powinny być trochę bardziej rygorystyczne, nie będę się wdawała w szczegóły.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PrzedstawicielkaStowarzyszeniaWspieraniaOrganizacjiPozarzadowychMostAnnaSzelest">Zastanawiałam się, czy warto coś zmieniać w tej ustawie, która w tej chwili obowiązuje i myślę, że warto, bo to, co zostało zaproponowane, wprowadza wiele takich rozwiązań, które są na pewno potrzebne na obecnym etapie. Niemniej ustawa właściwie nie ma adresata jednoznacznego. Mnie to przypomina porównanie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, i połączenia tych ustaw. Formułujemy tę ustawę, która jest – jak to się mówi – dla ludzi, dla obywateli, i powinna być przyjazna, otwarta, zachęcająca do czytania oraz zrozumienia. Myślę, że docelowo powinniśmy pomyśleć o dwóch ustawach. Jedna dotyczyłaby szczegółowo działalności społecznej organizacji pozarządowych i wolontariatu, a być może druga tych wszystkich rygorów, czyli współpracy organizacji pozarządowych, czy administracji publicznej z organizacjami pozarządowymi. Będzie to odniesieniem do ustawy sprzed lat, której jak gdyby ostateczną wersją jest obecna ustawa. Należałoby przygotować bardzo przyjazną, prostą, dobrą ustawę o działalności społecznej i połączyć wiele aspektów w sposób jasny i czytelny tak, aby obywatel, chcąc się włączyć w działalność społeczną, wiedział o co chodzi. Większość ludzi chce wiedzieć, w co się angażuje i taka ustawa po prostu nam, obywatelom należy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Piotra Todysa, który reprezentuje Wspólnotę Roboczą Związków Organizacji Socjalnych. Do zabrania głosu przygotuje się pan Maciej Żywno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PrzedstawicielWspolnotyRoboczejZwiazkowOrganizacjiSocjalnychPiotrTodys">Wspólnota Robocza Związków Organizacji Socjalnych jest związkiem stowarzyszeń, który zrzesza 16 wojewódzkich federacji organizacji działających na polu socjalnym. Łącznie w naszych organizacjach członkowskich zrzeszonych jest ponad 500 organizacji pozarządowych. Proponujemy, żeby zachować w dotychczasowym brzmieniu ust. 1 art. 13 ustawy, w którym jest mowa o ogłaszaniu konkursu z 30-dniowym wyprzedzeniem. Ta propozycja wynika z tego, że jak rozumiem, skrócenie tego terminu miało na celu przyspieszenie prac nad ocenianiem wniosków, pewnie i wprowadzaniem tych zadań do realizacji, niemniej dla bardzo wielu organizacji, szczególnie tych, które nie zatrudniają zawodowego zespołu, które działają w oparciu o społeczne zasoby, ten termin może być za krótki. Proponowalibyśmy przy tej okazji, żeby zobligować samorząd terytorialny do tego, by ogłaszał takie konkursy najpóźniej do końca listopada roku poprzedniego. Wtedy problemów ze skracaniem terminów i z tym, że nie byłoby wiadomo, kiedy te konkursy będą ogłaszane nie byłoby. Takie konkursy można ogłaszać w oparciu o prowizorium budżetowe i tak w wielu miastach już się dzieje. Więc gdyby taki zapis w ustawie się znalazł, myślę, że ten zgłoszony pomysł na skrócenie czasu nie byłby konieczny. Przy tej okazji może warto by również zapisać, że w komisjach, które oceniają wnioski konkursowe, powinni się znaleźć przedstawiciele organizacji pozarządowych i innych podmiotów, które występują w tej procedurze konkursowej, ale w równym stopniu, tak żeby ten parytet był identyczny dla każdej ze stron, która jest zainteresowana takim konkursem.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PrzedstawicielWspolnotyRoboczejZwiazkowOrganizacjiSocjalnychPiotrTodys">Proponujemy również skreślenie ust. 2 art. 27 ustawy, który brzmi: „Otrzymane przez organizacje pożytku publicznego środki finansowe pochodzące z 1% podatku mogą być wykorzystane wyłącznie na prowadzenie działalności pożytku publicznego”. Wydaje mi się, że organizacje, które prowadzą działalność pożytku publicznego i z tego tytułu otrzymują wpływy z 1% obdarzane są zaufaniem przez obywateli, pewnie ze względu na swoją działalność. Myślę, że nie ma potrzeby doprecyzowania takiego zapisu. W dodatku może się zdarzyć tak, że istnieje potrzeba na przykład wprowadzenia działań inwestycyjnych, czy dofinansowania działalności gospodarczej, która i tak potem musi być skierowana na cele statutowe i myślę, że zawężanie takich zapisów, po prostu nie ma sensu, a w dodatku na pewno nie będzie wspierało aktywności, czy sensowności działania organizacji.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PrzedstawicielWspolnotyRoboczejZwiazkowOrganizacjiSocjalnychPiotrTodys">Poza tym proponowalibyśmy również, by skreślić ust. 3 art. 27, który określa, że należy zamieścić sprawozdanie z wydatkowania środków pochodzących z 1% na stronie internetowej ministerstw. Po pierwsze, dlatego że jest wiele organizacji, które po pierwsze nie mają dostępu do internetu, w dodatku nie potrafią się nim posługiwać i nie będą w stanie tego zrobić. Widać to na stronach internetowych ministerstw, jeśli chodzi o sprawozdania, jest ich tam niewiele. A po drugie, myślę, że można by je dołączyć do sprawozdania rocznego, gdzie i tak trzeba się spowiadać z wydatkowania środków z 1%. Myślę, że wówczas, nie mnożąc bytów, mielibyśmy zapewnioną kontrolę nad wydatkowaniem tych środków.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PrzedstawicielWspolnotyRoboczejZwiazkowOrganizacjiSocjalnychPiotrTodys">Proponowalibyśmy również usunięcie art. 27 pkt b) projektu ustawy, który brzmi w tej chwili: „Wierzyciel organizacji pożytku publicznego prowadzącej działalność gospodarczą może prowadzić egzekucję z majątków członków organu zarządzającego w związku ze zobowiązaniami zaciągniętymi w ramach tej działalności w przypadku, gdy egzekucja z majątku organizacji okaże się bezskuteczna”. Wątpliwość budzą dwie sprawy w tym zapisie. Czy o sytuacji prowadzenia działalności gospodarczej możemy mówić również, gdy organizacja jest właścicielem spółki, która taką działalność prowadzi? Czy to dotyczy tylko działalności gospodarczej, która jest niewyodrębniona z księgowości i jest prowadzona w ramach organizacji? Majątkiem odpowiada się osobiście, gdy zostanie wykorzystana procedura, która jeśli dotyczy spółek prawa handlowego, nazywa się po prostu upadłością organizacji. Występuje bardzo duże prawdopodobieństwo, że organizacje pozarządowe nie mogą ogłosić upadłości. Jeśli nie mogą ogłosić upadłości, to nie mogą też skorzystać z możliwości, które są określone prawem, czyli tak naprawdę mamy do czynienia z pułapką najprawdopodobniej prawną. Jest sensowne, aby zastanowić się nad tym zapisem. Ten zapis jest ciekawy w kontekście również ograniczenia zarobkowania osobom, które zarządzają takimi organizacjami i jak już wielu moich przedmówców mówiło, wydaje się, nierównym traktowaniem podmiotów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę o zabranie głosu pana Macieja Żywno, który reprezentuje Radę Działalności Pożytku Publicznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#CzlonekRadyDzialalnosciPozytkuPublicznegoMaciejZywno">Przyznam, że dzisiaj reprezentuję zespół konsultacyjny organizacji pozarządowych przy prezydencie Miasta Białystok, ponieważ Rada już swój czas pracy nad ustawą miała. Wynikiem tego jest – myślę, że dzięki działaniom kolegów z Rady Pożytku Publicznego – to dzisiejsze wysłuchanie publiczne. Jako zespół konsultacyjny organizacji pozarządowych, chcieliśmy zwrócić uwagę na kilka spraw. Pierwszą jest zapis w art. 19, że samorząd lokalny ma obowiązek w przeciągu 7 dni rozpatrzyć ofertę. Chodzi o te w cudzysłowie granty do 10 tys. zł. W art. 12 jest mowa o tym, że samorząd ma 30 dni na rozpatrzenie celowości zadania. To się o tyle wyklucza, że jeżeli organizacja złoży wniosek, a nie napisze w nim, że na podstawie art. 19, to my, jako samorząd mamy obowiązek potraktować to jako 30 dniowy termin rozpatrzenia oferty. Wówczas podniesie się alarm, dlaczego nie jest to termin 7-dniowy. Dla samorządu zaś może to być sytuacja, że organizacje będą domagały się, w momencie składania ofert z własnej inicjatywy, zgodnie z art. 12, żeby rozpatrzyć to w przeciągu 7 dni, ponieważ starają się o kwotę mniejszą niż 10 tys. zł. O ile w małych gminach jest to możliwe do zrealizowania, o tyle w miastach – tutaj mówię o przykładzie Białegostoku, kiedy tych ofert spływa z własnej inicjatywy nawet w przeciągu miesiąca kilkadziesiąt nieraz – jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#CzlonekRadyDzialalnosciPozytkuPublicznegoMaciejZywno">Druga sprawa, to prośba, żeby zespoły nie były takie „doszczegółowiane” pod kątem ilości. Białostocki zespół liczy 15 osób i są to przedstawiciele wszystkich branż, można powiedzieć, organizacji pozarządowych z 500 de facto organizacji wybranych. To oznacza ograniczenie tak naprawdę głosu organizacji i apelujemy o to, żeby jednak dopuścić możliwość większej elastyczności w doborze organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Proszę państwa, na tym chyba wyczerpaliśmy listę osób zgłoszonych do dyskusji, ale mam propozycję. Państwo byli bardzo zdyscyplinowani i w zasadzie nie przekraczali czasu przeznaczonego na wypowiedzi. Zgłosił się pan Kuba Wygnański do zabrania głosu w imieniu Fundacji Inicjatyw Społeczno-Ekonomicznych, to było co prawda spóźnione zgłoszenie, ale sądzę, że powinniśmy wysłuchać tej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Bardzo dziękuję, że w ogóle wysłuchanie to ma miejsce i cieszymy się, że posłowie dotrzymali słowa. Mamy wielki szacunek do instytucji wysłuchania publicznego i wierzymy, że wszystko to, co zostało tu powiedziane, swoją ciągłość będzie miało. Jeśli chodzi o sam sposób procedowania nad ustawą, liczbę konsultacji, rozmów, łącznie z tym wysłuchaniem, to stanowi on pozytywny wyjątek. Jestem bardzo zbudowany tym, jak wiele jest szans na wypowiedzenie się w sprawie tej ustawy. Inną oczywiście kwestią jest to, które z tych postulatów są akceptowane, a które nie. Natomiast to, że w ogóle możemy o niej w sposób tak otwarty mówić i dyskutować, wydaje mi się ważne. Uważam, że większość zmian w ustawie zmierza we właściwym kierunku, choć do każdej z nich mam jakieś małe zastrzeżenia, o czym za chwilę powiem.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Pozwolą państwo, że nie będą odwoływał się do numerów artykułów, bo rozumiem, że prace nad tym dokumentem będą trwały nadal. Po pierwsze w kwestii współpracy z administracją publiczną i programów współpracy. Wedle naszej wiedzy – choć są różne szacunki – ok. 30% samorządów prawdopodobnie ignoruje zapisy dotyczące programów współpracy. Gminy także nie respektują często zapisów ustawy o strategiach rozwiązywania problemów społecznych. Bylibyśmy zwolennikami, bardziej wyraziście nałożenia sankcji za nieprzestrzeganie obowiązku tych zapisów. W chwili obecnej jedyną konsekwencją, jeśli ktoś takiego programu współpracy nie uchwali, jest wprowadzenie zarządu komisarycznego. Po drugie, programy współpracy są pierwszym dowodem na to, że w ogóle ta współpraca ma miejsce, choć 48% samorządów wprost mówi, że ich nie konsultuje. Krótko mówiąc, przepisuje je wprost z ustawy, kopiuje od kolegów itd. Chcielibyśmy, aby program zawierał zapisy dotyczące kwestii konsultacji, ale nie wiem, pomny doświadczeń strategii rozwiązywania problemów społecznych, czy to nie jest materia na delegację do minimalnych standardów.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Po trzecie, kwestia informacyjna. Organizacja Klon Jawor, z którą jestem związany oraz Departament Pożytku Publicznego, co roku kompletują dokumentację w tej sprawie. Można dyskutować, czy organizacje mają dostęp do internetu, jest jednak faktem, że pojawiają się programy współpracy, informacja jest automatycznie przesyłana do Departamentu Pożytku Publicznego i umieszczana na stronie Pożytek Publiczny. Gdyby BIP-y dobrze działały, to może nie mielibyśmy tego problemu, ale dobrze nie działają. Proponowałbym, aby analogicznie wszystkie informacje z tej dziedziny były przesyłane do Departamentu Pożytku.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Kolejna sprawa dotycząca kwestii działalności. Myślę, że jest to głęboko strukturalny, ustrojowy problem, który ciągle nie doczekał się rozwiązania. Próby uporania się z tym problemem są widoczne, ale moim zdaniem, ciągle nie są satysfakcjonujące. Mowa jest o tym, że organizacją pozarządową jest np. organizacja działająca dla celów niezarobkowych. Zauważyłem, że mieszają się dwie tradycje, organizacji pozarządowych oraz organizacji non profit. To zjawisko występuje nie tylko w Polsce i naprawdę działalność gospodarcza organizacji nie zawsze powinna być traktowana jako zło konieczne.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Bardzo często konieczne jest kojarzenie realizacji celów statutowych za pomocą działań o charakterze ekonomicznym. Francuzi i Włosi stosują określenie organizacji nielukratywnych, choć oczywiście nie ma nic złego w tym, że organizacja osiąga zysk. Istotne jest, na co on jest przeznaczany. Ustawa powinna uwzględniać te kwestie, łącznie z próbami ograniczenia limitów wynagrodzeń, ponieważ aktualne rozwiązania wciąż nie są jeszcze satysfakcjonujące. Tym bardziej, że cały ten kierunek ekonomii społecznej rozwija się, a opiera się na rozsądnej równowadze celów społecznych i ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Jeśli chodzi o 1% podatku, myślę, że to częściowo dobre rozwiązanie, iż przekazywany jest on do urzędów skarbowych. Jednak obowiązuje zasada, że można kwoty te przekazać jednej tylko organizacji, a urzędy skarbowe chcą mieć jak najmniej problemów z tą operacją. Rozumiem powód, dla którego urzędy skarbowe chciałyby, żeby tak było. Natomiast naprawdę w rodzinach na ten temat się dyskutuje i czasami nie można dojść do porozumienia i nie widzę powodu, żeby tak miało być nadal. Więc albo trzeba by zastosować tę opcję, o której mówiła pani Teresa Hernik, że jeżeli ktoś po prostu nie może sam załatwić tej sprawy, to niech mu to ułatwi urząd skarbowy. Natomiast, jeżeli chce przekazać ten 1% dwóm organizacjom jest, moim zdaniem, otwartą kwestią.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Wielokrotnie poruszana kwestia półtorakrotności, jako limitu regulacyjnego. Byłem zwolennikiem wprowadzenia jakieś regulacji w tym zakresie, ale w kontekście wspomnianej nielukratywności. To znaczy jest pewien rozsądny limit, tym niemniej ta półtorakrotność czasami działa automatycznie i nieskutecznie. Proszę nie mylić tej kwestii z działalnością odpłatną, nie dla zysku. Działanie limitu półtorakrotności, jest wówczas, kiedy chcemy ukryć w działalności odpłatnej coś, co de facto jest działalnością gospodarczą. Przecież to jest tak naprawdę kontrolą kosztów. To nie jest w dobrym miejscu ustawione. Można mieć fundację, w której limity wynagrodzeń są znacznie przekroczone z tego powodu, że ona tej odpłatnej działalności nie prowadzi. Jestem albo zwolennikiem jakiejś deregulacji w tym zakresie, albo raczej opcji jawności, szczególnie wtedy, jeśli chodzi o pieniądze publiczne lub, gdy chodzi o pieniądze związane z filantropią prywatną. Wówczas konieczna jest interwencja państwa w takim rozumieniu, że jeśli obywatele przekazują ten 1%, czy organizują zbiórkę publiczną, mają prawo wiedzieć, jak te pieniądze są wydawane. W tej sprawie jestem znany jako radykał i dotyczy to także jawności wynagrodzeń. Uważam, że lepszym rozwiązaniem byłoby, żeby ludzie wiedzieli i zastanowili się, czy w danej organizacji – pracuje lekarz, onkolog i powinien zarabiać więcej niż półtorakrotność. Źle jest, jeśli parlament próbuje tę sprawę mechanicznie zablokować. Intencje – moim zdaniem – pewnie są wspólne, natomiast rozwiązanie nie jest dobre.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Jeśli chodzi o partnerstwa. Myślę, że to jest bardzo ważne rozwiązanie, choć pozostało jeszcze w tej dziedzinie wiele nierozwiązanych kwestii. Po pierwsze, nie jest dla mnie jasne, dlaczego rzeczywiście to prawo i inicjatywy partnerstwa są po stronie samorządu. Rozumiem powody, dla których tak zapisano, ale wydaje mi się, że to jest niesymetryczne i nie ma powodu, dla którego tylko samorząd miałby być inicjatorem partnerstwa i musi to być co najmniej dwusektorowe. Po drugie, nie przekonuje mnie argument, że partnerstwa muszą rozwiązywać się bezpośrednio. Natomiast uważam, że koncepcja partnerstwa jest tak ważna, że należałoby ją po prostu rozważyć jako samodzielne zagadnienie.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Były też poruszane kwestie, do czego partnerstwo jest potrzebne, poza tym, że ono powinno samodzielnie funkcjonować. Z badań, które prowadzimy, wynika, że będą znaczne dotacje z Unii Europejskiej. W tej chwili ok. 2 do 3% organizacji będzie mogło z nich skorzystać. To są głównie większe organizacje, które znają się na określonych procedurach. Przypomnę państwu, że średni roczny dochód organizacji pozarządowych w Polsce wynosi 11 tys. zł. Tak więc te inicjatywy bardzo potrzebują wsparcia. W badaniu opartym na próbie 2 tys. organizacji był chyba jeden przypadek, że ktoś otrzymał unijną dotację. Musimy stworzyć jakiś szczebel pośredni, instytucję, która mogłaby wziąć na siebie ciężar tych rozliczeń. Pozostawiłbym to w gestii partnerstw budowanych, które mają zdolność do przejmowania i dalszej redystrybucji tych funduszy. Myślę, że w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia. Być może partnerstwo, które włączałoby przedmioty komercyjne, powinno być zapisane nie w omawianej ustawie, choć moim zdaniem to mniejsze, dwusektorowe. Natomiast trójsektorowe pewnie powinno być uwzględnione w ustawie o partnerstwie publiczno-prywatnym. Wiele doświadczeń wskazuje na to, że rozwój społeczności, a szczególnie w Polsce mamy do czynienia z tym zjawiskiem, musi mieć jakiś wehikuł instytucjonalny, który jest hybrydą. Nie jest ani samorządem, ani tylko organizacjami.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Przepraszam, za zbyt długą wypowiedź, ominę część wątków. Jestem zwolennikiem tego, aby skończyć ze wzajemnym, nieco doktrynerskim oskarżaniem się, czy lepiej działają organizacje pozarządowe, czy może administracja publiczna. Mamy to za sobą. Ta ustawa miała wprowadzić mechanizm racjonalnego konkurowania, nie w oparciu o cenę, tylko o jakość, o doświadczenie itd. W tym Sejmie było też wiele sporów na ten temat. Uważam, że to zmierza w dobrym kierunku, bo następuje ujednolicenie trybów, także w ustawie o pomocy społecznej, bo głównie dotyczy to usług społecznych. Rozmawiałem z osobami, do których mam zaufanie, jeśli chodzi o ekspertyzę. Pan Michał Guć twierdzi, że obecny zapis jest taki, że w dalszym ciągu nie da się tego skonsumować jako pewnej idei. Podkreślam, idei, a nie zabierania państwu, ale też odstąpienia od zasady pierwokupu ze strony administracji publicznej. To nam, jako obywatelom, odbiorcom tych usług, jeżeli w szczególności mówimy o budżetach zadaniowych itd., jest niezbędnie konieczne.</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#PrzedstawicielFundacjiInicjatywSpolecznoEkonomicznychKubaWygnanski">Należałoby rozważyć kwestię, czy te dokumenty, myślę o FIO i o strategii rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Polsce, nie powinny mieć dłuższego horyzontu czasowego, tak jak np. w Wielkiej Brytanii strategia Silver Renewal – dokument opracowany na 25 lat. Myślę, że wszyscy bez względu na poglądy polityczne wiemy, że mamy do czynienia z obywatelską głęboką apatią. Nie chodzi tylko o NGO. Powinniśmy wspólnie zastanowić się nad przyczynami tego stanu rzeczy. Być może należałoby wprowadzić rozwiązania legislacyjne dotyczące strategii rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w Polsce i Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacyposelRajmundMoric">Szanowni państwo, na tym wyczerpaliśmy listę mówców. Jestem upoważniony do podsumowania dzisiejszego posiedzenia. Wypowiadano różne opinie od takich, że należy odrzucić w ogóle tę nowelizację, jak przygotowywać ustawy, czy jak je poprawiać. Część propozycji zgłoszono do protokołu. Bardzo państwu wszystkim dziękuję za te głosy, wypowiedzi. Mogę powiedzieć tylko w ten sposób, a w imieniu całej Komisji zadeklarować – naszą wolą jest, aby powstała dobra ustawa, by służyła pożytkowi publicznemu, partnerstwu publiczno-prawnemu. Zamysłem Komisji jest, aby powołać podkomisję, która przeanalizuje wszystkie zgłoszone uwagi. Sądziłem optymistycznie, przed rozpoczęciem tego wysłuchania, że dosyć szybko będzie można skierować ten projekt do dalszych prac. Okazuje się, że państwo jednak zgłosiliście bardzo wiele uwag i należy skierować je do Ministerstwa Pracy, jako że to jest projekt rządowy i ewentualne poprawki, czy autopoprawki jeszcze wnieść. Dziękuję wszystkim państwu za przybycie, za wyrozumiałość. Dziękuję panu ministrowi. W związku z wyczerpaniem porządku dziennego zamykam posiedzenie. Członkom Komisji przypominam, że za 10 minut mamy posiedzenie Komisji w tej sali.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>