text_structure.xml 166 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. Witam serdecznie wszystkich zgromadzonych, witam przewodniczącą senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu, panią Krystynę Czubę. Witam także zaproszonych gości, a w szczególności pana przewodniczącego Bolesława Sulika i przedstawicieli Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, pana Jarosława Pachowskiego, przewodniczącego Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej SA i członków Rady Nadzorczej, jak też pana prezesa Ryszarda Miazka z Zarządu Telewizji Polskiej SA i przybyłych z nim członków zarządu telewizji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanMariaJackowski">Dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane w trybie pilnym na wniosek posłów-członków Komisji Kultury i Środków Przekazu, którzy chcieli otrzymać od przedstawicieli kierownictwa Telewizji Polskiej informację na temat planowanych zmian strukturalnych w ośrodkach regionalnych telewizji, jak również zmian personalnych w zarządzie telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanMariaJackowski">Taki był przewidywany porządek dzisiejszego posiedzenia. Proponuję, aby ten porządek poszerzyć o sprawy różne, ponieważ Komisja ma podjąć jeszcze decyzję dotyczącą naszego uczestnictwa w pracach nad częścią projektu ustawy budżetowej, dotyczącą Kancelarii Prezydenta RP, a obejmującą fundusz na rewaloryzację zabytków Krakowa. Czy są uwagi do proponowanego porządku obrad?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Dziękuję panu przewodniczącemu za przedstawienie i powitanie gości, którzy reprezentują Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, radę nadzorczą i zarząd telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Wiem, że na sali są jeszcze inne zaproszone przez pana osoby i bylibyśmy wdzięczni, gdyby pan przedstawił również ludzi uczestniczących w naszych obradach, by Komisja wiedziała, w jakim gronie pracuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Zaprosiłem także na to posiedzenie pana mecenasa Tomasza Kwiatkowskiego. Myślę, że pana mecenasa nie trzeba przedstawiać, gdyż jest osobą znaną w środowisku ludzi mediów, także z pełnienia różnych funkcji. Chciałbym także powitać przybyłego właśnie teraz na nasze posiedzenie wiceministra kultury i sztuki, pana prof. Jacka Weissa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselMichalKaminski">Chciałbym również, abyśmy w sprawach różnych zajęli się pewnym niepokojącym sygnałem, o którym dowiedziałem się z mediów, a mianowicie planach ograniczenia poruszania się dziennikarzy na terenie Sejmu.Wydaje mi się, że jako Komisja Kultury i Środków Przekazu powinniśmy się tym problemem zająć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Kamińskiego uważam, że powinniśmy się zająć kwestiami ograniczenia dostępu dziennikarzy do informacji i skandalicznym przykładem niewpuszczenia dziennikarza ˝Trybuny˝ na spotkanie pana przewodniczącego Mariana Krzaklewskiego z aktywem związkowym ˝Solidarności˝. Jest to żenujący i bezprecedensowy przykład łamania prawa dziennikarza do informacji. Chciałbym też podać, że na poprzednim posiedzeniu Komisji zgłaszaliśmy wniosek, aby to posiedzenie odbyło się tydzień później, byśmy nie zwoływali go w trybie nagłym. Moglibyśmy się wówczas lepiej przygotować do tematyki obrad z korzyścią dla przebiegu i efektów posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Przypomnę, że było głosowanie nad wnioskiem pani poseł Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, dotyczącym terminu dzisiejszego posiedzenia i wolą większości było odbycie posiedzenia właśnie dzisiaj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselDanutaWaniek">Mam pytanie natury porządkowej. Dzisiaj przed wejściem na salę dostaliśmy plik bardzo ciekawych materiałów, w tym również dokument zatytułowany: ˝Pytania do Bolesława Sulika, przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji od sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu˝. Ten zestaw 9 pytań podpisany jest przez wiceprzewodniczącego Komisji pana posła Tomasza Wełnickiego. Chcę zapytać, kiedy Komisja Kultury i Środków Przekazu ustalała te pytania, skoro w jej imieniu, nie wiem w jakim trybie i w jaki sposób, ktoś został zobowiązany do przygotowania tego zestawienia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTomaszWelnicki">Wyjaśniam, że te pytania są przygotowane wspólnie przez kilku posłów, będących członkami Komisji Kultury i Środków Przekazu. Oczywiście, nie są one formalnie zaakceptowane i przedstawione przez całą Komisję, jest to zwrot retoryczny i przepraszam, jeżeli kogoś z państwa posłów to uraziło. Pytania te nie będą skierowane przeze mnie, ale przez tych posłów, którzy w ramach pracy przygotowawczej do tego spotkania poza Komisją brali udział w opracowaniu pytań do pana Sulika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">W zaproszeniu mnie na obrady Komisji mowa jest o planowanych zmianach strukturalnych w ośrodkach regionalnych telewizji, tymczasem pan przewodniczący Komisji mówił o zmianach personalnych. Czy chodzi o zmiany personalne czy strukturalne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Chodzi o zmiany i personalne i strukturalne, związane z reorganizacją ośrodków terenowych telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Chciałam wrócić do poruszonej sprawy 9 pytań. Bardzo proszę pana posła Wełnickiego, aby wycofał druk zawierający pytania.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Istnieje dobry obyczaj, posłowie mają i swój rozum i swój język, jest spotkanie, w czasie którego można zadawać pytania, stąd zastosowany sposób nie jest dobry. Rozumiem, że na sali naszych obrad są posłowie, którzy takie pytania chcą zadawać i jest to ich prywatne prawo. Proszę więc o uznanie, że czegoś takiego jak ta kartka papieru - nie ma. To moja prośba do prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselTomaszWelnicki">To jest materiał wyłącznie pomocniczy i jeżeli jest niestosowne, by pochodził on od Komisji Kultury i Środków Przekazu, proszę to po prostu wykreślić. Raz już za to przeprosiłem i przepraszam drugi raz. Materiału tego, jako pomocniczego, wycofywać nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselDanutaWaniek">Skoro jest to materiał pomocniczy zwracam uwagę na to, że jako członek Komisji Kultury i Środków Przekazu nie podpisuję się pod formułą elegancji, zaprezentowaną w tym materiale. Na przykład nie wiem kto, po jakiej dyskusji, w jakim klimacie i dlaczego zadaje pytanie 9, skierowane do pana Bolesława Sulika: czy przewiduje pan skrócenie swej kadencji w Radzie? Idąc dalej takim tokiem myślenia być może pojawi się pytanie, jak długo pan Sulik zamierza żyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Dziękuję za wypowiedzi. Myślę, że pan poseł Wełnicki sprawę wyjaśnił, iż jest to autorski projekt pytań i proponuję zamknąć na ten temat dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselJanMariaJackowski">Skoro nie ma uwag na temat porządku posiedzenia, to przyjmujemy go i przechodzimy do punktu pierwszego - dyskusji o zmianach personalnych w zarządzie telewizji publicznej oraz o planowanych zmianach strukturalnych w ośrodkach regionalnych telewizji,</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselJanMariaJackowski">Proponuję następujący tok obrad. Najpierw wysłuchalibyśmy informacji przewodniczącego rady nadzorczej telewizji na temat ostatnich zmian personalnych w spółce, następnie informacji pana prezesa zarządu telewizji o planowanych zmianach strukturalnych w ośrodkach regionalnych telewizji, po czym wysłuchalibyśmy wypowiedzi pana przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Potem odbylibyśmy dyskusję wraz z zadawaniem pytań, a na zakończenie zajęlibyśmy się projektem uchwały, jaki mamy przyjąć po dzisiejszym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselJanMariaJackowski">Myślę, że dla usprawnienia przebiegu posiedzenia moglibyśmy wspomniane informacje ograniczyć do 10 minut każda, jeżeli to referentom wystarczy. Widzę zgodę wszystkich trzech panów: B. Sulika, J. Pachowskiego i R. Miazka.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselJanMariaJackowski">Rozpoczniemy od informacji pana Jarosława Pachowskiego o ostatnich zmianach personalnych w zarządzie telewizji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Wychodząc naprzeciw państwa zainteresowaniu pragnę poinformować, że na swym listopadowym posiedzeniu Rada Nadzorcza Telewizji Polskiej podjęła dwie decyzje o charakterze kadrowym, odnoszące się do Zarządu Telewizji Polskiej SA.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Po pierwsze, dokooptowała do składu zarządu nowego członka na miejsce wakujące w składzie zarządu po odwołaniu z niego pana Tomasza Jeziorańskiego, co nastąpiło w czerwcu br. pod rządami poprzedniej rady nadzorczej. Od tego czasu w zarządzie istniał wakat.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Pragnę podkreślić, że decyzja ta wynikała z dwóch bardzo ważnych przesłanek: wymogu statutowego spółki - 5 członków zarządu, jak też z dobrze pojętego interesu spółki, wyrażonego dwukrotnie w pismach prezesa Miazka do rady nadzorczej, który wnosił o pilne uzupełnienie składu zarządu, aby mógł on w pełni efektywnie pracować.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Chcę zwrócić uwagę także na czas podjęcia tej decyzji. Było to pierwsze możliwe posiedzenie, jakie rada nadzorcza odbyła w pełnym, 9-osobowym składzie. Posiedzenie to zostało rozpoczęte w dniu 26 listopada br. w składzie jeszcze 7-osobowym, przerwane po uzyskaniu wiadomości o możliwości szybkiego uzupełnienia tego składu do wymaganego przepisami i wznowione już w pełnym składzie z udziałem nowo wybranych kolegów, dwa dni później, 28 listopada br. Stąd daty tego posiedzenia podawane są jako 26, 28 listopada br.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Druga decyzja dotycząca spraw kadrowych wynikała z faktu złożenia przez członka zarządu, pana Aleksandra Walczaka, wypowiedzenia z pracy, którego termin upływa z końcem br. W tym czasie należy dokonać rzetelnej oceny jego działalności, bowiem odpowiada on m.in. do chwili skwitowania za wprowadzanie w telewizji procesu reformy. Jednakże wobec jego innych planów zawodowych rada nadzorcza postanowiła zawiesić go w pełnieniu obowiązków członka do czasu zakończenia okresu wypowiedzenia, czyli do końca br. Do pełnienia w tym czasie funkcji członka zarządu oddelegowała najdłuższego stażem członka rady nadzorczej, jej wiceprzewodniczącego pana Mariana Zalewskiego.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">To w zasadzie wszystko, co mam do przekazania, jeżeli chodzi o fakty. Natomiast jeżeli chodzi o pewną filozofię, która towarzyszyła i towarzyszy radzie nadzorczej w procesie kształtowania zarządu telewizji, zawarta jest ona w stanowisku Rady, przyjętym również w trakcie wspomnianego na wstępie mej wypowiedzi posiedzenia, w pełnym składzie Rady, bez głosów przeciwnych. Stanowisko to zostało państwu dostarczone na piśmie, stąd nie będę go już odczytywał, szanując czas państwa.Jeżeli będą mieli państwo jakiekolwiek pytania czy wątpliwości, chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Mogę odpowiedzieć krótko, że nie zamierzamy restrukturyzować ośrodków regionalnych, więc pytanie w tym zakresie jest niejako bezprzedmiotowe. Mogę jednak powiedzieć szerzej, jak widzimy rozwój ośrodków regionalnych telewizji, które znalazły się przecież w ustawie o radiofonii i telewizji jako te ośrodki, które są zobowiązane produkować i emitować programy regionalne.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Dzisiaj posiadamy 12 ośrodków regionalnych, które średnio dziennie nadają niecałe trzy godziny własnego programu regionalnego, w tym 88 minut produkcji premierowej. Powstaje więc pytanie, czym wypełnić pozostałe godziny czasu emisyjnego.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">To pytanie stało również przed moimi poprzednikami i odpowiedzieli na nie tzw. koncepcją wspólnej polityki programowej i zakupowej ośrodków regionalnych. Tego typu politykę rozpoczęto wdrażać w październiku 1994 r. i obecny zarząd niejako ją doskonali, wychodząc naprzeciw tendencjom, jakie występują w ośrodkach regionalnych, które same najlepiej rozumieją, że bez wzajemnej ścisłej współpracy nigdy nie będą mieć dobrego programu i znaczącego udziału widowni.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Dzisiaj w ośrodkach regionalnych skupiamy jedną trzecią naszego potencjału ludzkiego, około połowy wszystkich naszych inwestycji, a niestety udział programów tych ośrodków w rynku jest niewielki i ustabilizował się na poziomie 5 proc. W zasadzie poza programami, które są robione wspólnie czy wspólnie emitowane, pozostałe programy nie przedstawiają większej wartości, skoro nie mają większej widowni.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">W ubiegłym roku, bodajże 25 lipca, kolegium programowe oddziałów terenowych, które spotyka się co miesiąc i składa się z przedstawicieli kierownictw tych ośrodków podjęło wspólne ustalenie, podpisane i zaakceptowane przez wszystkich dyrektorów, o dalszym doskonaleniu wspólnej polityki programowej i zakupowej oddziałów terenowych TVP SA.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jest to dokument kilkustronicowy i gdyby było zainteresowanie jego treścią, mogę go przedstawić. W oparciu o tę tendencję, zarysowaną na tym kolegium i spisaną w formie ustaleń opracowaliśmy dalsze założenia strategiczne, które są częścią całej strategii działania i reformy telewizji polskiej.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">W ramach tejże strategii mamy pewien dalszy kierunek przyjętych rozwiązań, przy czym jeszcze konkretnych działań nie podjęliśmy. Są określone fazy dyskusji na przewidziane rozwiązania, a ostatnio odbyła się trzydniowa debata sekretarzy programowych ośrodków regionalnych, na której zarysowany został ostateczny plan dalszego zacieśnienia wspomnianej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Mogę powiedzieć krótko, że nasza strategia, która była dyskutowana także na forum Sejmu i we wszystkich naszych wewnętrznych organizacjach zakłada, że będzie modyfikowany kierunek działalności zapoczątkowany dwa lata temu w postaci wspólnej polityki programowo-zakupowej.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Czynimy to w obliczu zarówno rosnącej konkurencji, jak i rosnących kosztów produkcji audycji telewizyjnych. Każdy z ośrodków dysponuje pieniędzmi w wysokości ok. 10 proc. budżetu kanału 1 czy 2 i za taki budżet nie jest w stanie zrobić porównywalnego programu; będzie to tylko jakaś namiastka własnego programu.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Kierunek jest więc taki, aby były wielogodzinne pasma produkcji regionalnej i wielogodzinne pasma produkcji wspólnej, uzupełnione zakupami zewnętrznymi. Niestety, dzisiejsza ramówka ośrodków regionalnych składa się w większości z zakupów dokonywanych zarówno wspólnie, jak i na własną rękę przez każdy z nich. Są więc to głównie bardzo słabe filmy zagraniczne ze wszystkich regionów świata, nie ma natomiast produkcji krajowej.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Poprzez wymianę programów, wspólne zakupy programów krajowych, można byłoby te wspólne pasma znacznie uatrakcyjnić i nadać im charakter autentycznie produkcji krajowej. Chcielibyśmy w ten sposób racjonalnie wykorzystywać środki na zakupy licencyjne, zasoby archiwalne i - nie ukrywam - zwiększyć również udział widowni.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Zakładamy, że taka polityka przyniosłaby podwojenie udziału w rynku, przyniosłaby zmniejszenie zakupów produkcji małowartościowej i podniosłaby nasze dochody z działalności reklamowej w tychże pasmach. Chcielibyśmy również ukierunkować pasma wspólne i ośrodki regionalne na sport, którego mamy mniej niż powinno być w programie.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">W ramach rozpiętej sieci wszystkie oddziały terenowe będą emitować kilkugodzinne odcinki własnego programu - według ostatnich ustaleń będzie to ok. 4,5 godz. od poniedziałku do piątku, 6-7 godzin w sobotę i ok. 5 godzin w niedzielę. Są specjalne plany na poszczególne dni, jak podzielić wysiłek ośrodków regionalnych na własną produkcję i na produkcję, która byłaby emitowana w sieciach.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Takie działania są w tej chwili możliwe tylko dlatego, że telewizja poczyniła znaczne inwestycje techniczne, które umożliwią przekaz satelitarny. Kilka lat temu było to niemożliwe. Myślimy również o dalszych inwestycjach tego typu, które umożliwią łącza między ośrodkami regionalnymi i takie inwestycje zaczną procentować w roku 1999.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli to wszystko uda się zrealizować, ośrodki te stworzą bardzo atrakcyjną telewizję regionalną polską, w miejsce dzisiejszej wenezuelsko-australijsko-brazylijsko-amerykańskiej, bo taka ona jest. Tę telewizję musimy zamienić na polską telewizję regionalną, w której znajdą się programy z całego kraju, ambitne i prezentowane szerszej widowni.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Od strony instytucjonalnej chcemy oprzeć tę pracę na Biurze Oddziałów Terenowych, które może zostać wsparte pracownikami działu tak zwanej wspólnej produkcji, czyli kilkoma osobami, które będą dysponować większymi możliwościami organizacyjnymi i finansowymi, aby tę wspólną politykę zakupów i produkcji realizować.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Będzie też może potrzebny dodatkowy dział marketingu i handlu, który przy tym biurze jest planowany. Naszą intencją jest, by osoba kierująca tym biurem była opiniowana przez wszystkich dyrektorów ośrodków regionalnych i powoływana przez zarząd po uzyskaniu takich opinii i w takim samym trybie odwoływana.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Ta współpraca będzie więc w pełni oparta na autentycznej zgodzie wszystkich ośrodków regionalnych - inaczej sobie tego nie wyobrażamy. Nie chcemy zresztą z tego tytułu osiągać centralnie żadnych korzyści, programy 1 i 2 znakomicie sobie radzą, natomiast ośrodki regionalne muszą uzyskać większe możliwości organizacyjne, by stać się silniejszymi stacjami na rynku.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Takie są nasze założenia strategiczne. O wszystkim informujemy naszą radę nadzorczą, uwzględniamy w realizacji zamierzeń jej uwagi i zalecenia. Uchwały wdrażające ten program będziemy podejmować w najbliższym tygodniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Jestem w kłopocie, bo nie wiem, czy państwo oczekujecie, że ustosunkuję się przede wszystkim do 9 pytań, które ukradkiem zostały mi wręczone przy wejściu na salę obrad, czy też moje wystąpienie ma mieć inną rolę.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Mam niewiele do dodania do tego, co powiedział przewodniczący rady nadzorczej i prezes zarządu telewizji, gdyż obszar tej dyskusji leży w dużym stopniu poza kompetencjami KRRiTV, chociaż nie poza jej zainteresowaniami.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji dopełniła swojego ustawowego obowiązku, wybierając członków rady nadzorczej, nie bez kontrowersji wewnątrz samej Rady - większość członków rady nadzorczej została wybrana głosami 5 do 4. Niemniej potem dwóch spośród wybranych członków podało się do dymisji. Wakaty te Krajowa Rada następnie uzupełniła.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Rada nadzorcza, obecnie w pełnym 9-osobowym składzie, wszelkie decyzje podejmuje na własne konto i nie obciążają one Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Przyznam się,  że nie chcę tutaj występować jako przewodniczący KRRiTV w sposób, który by wywołał polemikę pomiędzy członkami Krajowej Rady, którzy są dowodem na pluralizm tego ciała i tak długo, jak nie zajmujemy wspólnego stanowiska na forum publicznym, mają prawo, mają mandat do mówienia we własnym imieniu. Przypuszczam, że z tego mandatu niektórzy zechcą tutaj skorzystać.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Wszyscy wiemy, że tak naprawdę podstawowe zadania rady nadzorczej, która została powołana, są dwojakie. Po pierwsze, jest to reforma spółki, reforma telewizji. Istnieją projekty, założenia opracowywane także pod moim przewodnictwem w zespole interdyscyplinarnym, które w zasadzie kierunkowo zostały przyjęte przez wszystkich, także przez poprzednią Komisję Kultury i Środków Przekazu i przez KRRiTV. Nie dotarł jeszcze do nas dokument wykonawczy w tej sprawie, lecz rozumiem, że zawiera on także rozwiązania, o których mówił pan prezes Miazek.</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Drugim zadaniem rady nadzorczej jest wybór nowego zarządu po zakończeniu kadencji zarządu obecnego.Nie wiem, czy mam się teraz ustosunkować do przedstawionych mi 9 pytań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Ponieważ autorem i wnioskodawcą tych pytań jest pan poseł Wełnicki proponuję, żeby on odpowiedział na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselTomaszWelnicki">Są to pytania przeze mnie podpisane, lecz przygotowane przez kilku posłów i proszę o odpowiedź na nie, co uprości dalszy tok obrad.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Zacznę od pytania dziewiątego - czy przewiduje pan skrócenie swojej kadencji w Krajowej Radzie? Mam zwyczaj podejmowania swoich decyzji sam. Oczywiście, one mogą być podjęte poza mną i mógłbym odwrócić to pytanie i spytać, czy pan poseł i inni posłowie przewidują skrócenie mojej kadencji w Krajowej Radzie? Na razie tego nie przewiduję, ale nie jest wykluczone, że zmienię zdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie pierwsze - czy jest prawdą, że mimo takiego obowiązku ustawowego Rada do dzisiaj nie powołała wiceprzewodniczącego? Jeżeli tak, to dlaczego i kto jest za to odpowiedzialny?</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Rada wiceprzewodniczącego nie powołała. Ostatnim wiceprzewodniczącym był pan Ryszard Miazek, przed nim ja piastowałem tę funkcję. Od czasu odejścia pana Ryszarda Miazka przeprowadzałem konsultacje wewnątrz Krajowej Rady. Ustawa stanowi, że wiceprzewodniczący może być powołany na wniosek przewodniczącego Krajowej Rady, ale musi być przyjęty przez większość członków Krajowej Rady. Uważałem i uważam nadal, że stanowisko to powinno zostać obsadzone na zasadzie konsensusu wewnątrz Krajowej Rady, lub co najmniej dużą większością głosów. Nie kryję, że z moich konsultacji wynika, iż takiej sytuacji w Radzie jeszcze nie ma. Zamierzam te konsultacje powtórzyć. Na czas dłuższych wyjazdów przekazuję upoważnienie do pracy nad dokumentami; ostatnio upoważnionym był pan Witold Graboś.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie drugie - czy jest prawdą, że Krajowa Rada mimo posiadania własnego departamentu prawnego korzysta w tej sferze z porad instytucji zewnętrznych?</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Jest to prawda. Jako przewodniczący nie wyobrażam sobie, żebym mógł z tego zrezygnować. Departament Prawny Krajowej Rady jest kompetentny, niemniej jest bardzo trudno zatrudnić wybitnych pracowników na pensjach urzędu państwowego. Naszym stałym konsultantem, przy wszystkich pięciu przewodniczących, jest prof. Stanisław Piątek, jeden z autorów ustawy o radiofonii i telewizji. Przy specjalnych sytuacjach zwracaliśmy się też do innych prawników, na przykład gdy chcieliśmy mieć szerokie konsylium w sprawie kadencji rad nadzorczych, wygaśnięcia kadencji zarządów, spraw ważnych w pracach Rady.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Rozważałem też skorzystanie z usług kancelarii prawniczej i z jedną z nich zawarliśmy umowę na 3 miesiące z zastrzeżeniem, że nie będzie w tym czasie świadczyła usług prawnych dla żadnego innego nadawcy. Nie widzę w tej sprawie nic niewłaściwego.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie trzecie  - czy jest prawdą, że Krajowa Rada przygotowuje się do powołania funduszu celowego, zasilanego z wpłat abonamentowych? Ta sprawa wraca, mimo wielu zaprzeczeń, co jakiś czas. W czasie naszych prac nad propozycją nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji był projekt, by stworzyć nieduży fundusz celowy na promowanie programów o specjalnych wartościach, tak zwanych misyjnych i żeby służył on nie tylko nadawcom publicznym, ale także nadawcom prywatnym. Sam byłem zainteresowany takim projektem, jednak bardzo szybko z niego zrezygnowaliśmy ze względów m.in. prawnych i projekt ten nie znalazł się w pakiecie nowelizacyjnym, który przekazaliśmy panu premierowi Cimoszewiczowi.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie czwarte - czy Krajowa Rada wywiązała się z ustawowych obowiązków przydzielania częstotliwości nadawcom publicznym? Myślę, że pytanie to zadane jest w nieświadomości postanowień ustawy o radiofonii i telewizji oraz całej sytuacji prawnej. Gospodarzem częstotliwości jest bowiem minister łączności i my dysponujemy wyłącznie częstotliwościami przekazanymi przez niego. Wskazuje on też, które częstotliwości mają być dla nadawców publicznych i te przydzielamy zgodnie z przeznaczeniem.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Przyznaję, że parokrotnie przekazaliśmy częstotliwości bez takiego wskazania, a więc częstotliwości, które mogliśmy przekazać nadawcom prywatnym, przekazaliśmy nadawcom publicznym. 12 grudnia br. będziemy mieli proces w Naczelnym Sądzie Administracyjnym z Polsatem, który zaskarżył KRRiTV o to, że częstotliwość nr 35 w Białymstoku, przekazanej nowemu ośrodkowi terenowemu w Białymstoku, nie przekazaliśmy właśnie Polsatowi. Sąd rozstrzygnie, czy mogliśmy dokonać takiej zmiany.</u>
          <u xml:id="u-20.9" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie piąte - czy Krajowa Rada uwzględniła w swoich planach możliwość przekazania regionalnych rozgłośni i ośrodków telewizyjnych w ręce samorządów? Takie przekazanie byłoby niezgodne z ustawą i nie moglibyśmy tego zrobić. Osobiście uważam, że byłby to błąd. Taka dyskusja w KRRiTV nie odbyła się, bo nie mogła się odbyć.</u>
          <u xml:id="u-20.10" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie szóste - czy jest prawdą, że Krajowa Rada przygotowała projekt rozporządzenia w sprawie wyznaczenia tzw. kwot produkcji europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-20.11" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Tak, rozporządzenie czeka w tej chwili na publikację. Rada miała taką delegację ustawową. Były naciski i oczekiwania europejskie i była to jedna ze spraw blokujących wejście Polski do programu Media 2. Mogę odwrócić to pytanie - może należy się spytać, dlaczego umowa WTO była zawarta niezgodnie z polskim prawem, bowiem taka delegacja w ustawie o radiofonii i telewizji istnieje.</u>
          <u xml:id="u-20.12" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie siódme - jak Krajowa Rada wywiązuje się z obowiązku monitoringu i ile w tym celu utworzono biur oddziałów regionalnych?</u>
          <u xml:id="u-20.13" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">W zeszłym roku zwracaliśmy się o zwiększenie w naszym budżecie środków w pozycji obejmującej monitoring po to, żeby zacząć tworzyć monitoring regionalny, biura lub co najmniej korespondentów terenowych. Nie otrzymaliśmy takich środków.</u>
          <u xml:id="u-20.14" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Nasz zespół monitoringu pracuje naprawdę bardzo intensywnie, czego dowodem są owoce tej pracy, m.in. raporty o ostatniej kampanii wyborczej. W przyszłym tygodniu będziemy znowu prosili Komisję, żeby ze zrozumieniem potraktowała tę pozycję budżetu. Mamy plany rozwoju monitoringu na rok przyszły.</u>
          <u xml:id="u-20.15" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Pytanie ósme - autor pytania twierdzi, że stacje telewizyjne, nadające program odpłatnie, nie dostają częstotliwości naziemnych, wyjąwszy Francję.</u>
          <u xml:id="u-20.16" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Sytuacja w tym zakresie w Europie jest różna. Rzeczywiście cały system ˝Canal Plus˝ we Francji zbudowany jest na częstotliwościach naziemnych. Wydaje się, że w Holandii też, lecz mogę się mylić. Trzeba to jednak odnieść do sytuacji, jaka panuje w tych krajach w sieciach kablowych.</u>
          <u xml:id="u-20.17" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Niektóre kraje mają ogromną penetrację kabla, inne mniejszą. My mamy średnią lub mniej niż średnią. Taka była decyzja Krajowej Rady w tej mierze i decyzję tę ja popieram. Przy przyznawaniu tej koncesji mieliśmy jedyny wniosek do rozpatrzenia. Nie byłem wtedy przewodniczącym rady, ale byłem gorącym zwolennikiem takiej decyzji, mogącej stworzyć u nas przyczółek telewizji płatnej, która jest jednym z głównych kierunków rozwoju w Europie i na świecie.</u>
          <u xml:id="u-20.18" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Coraz więcej kanałów jest kodowanych, coraz więcej jest odpłatnych. Oznacza to także wykreowanie pewnych kryteriów jakości. Wydawało się nam i ja uważam, że to się sprawdziło, iż tego rodzaju kanał, będący przyczółkiem telewizji naziemnej, jest w Polsce potrzebny. Zdania tego nie zmieniłem.</u>
          <u xml:id="u-20.19" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Wyczerpałem listę pytań. Jeżeli będą dalsze, będę na nie odpowiadał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Ponieważ nie wyczerpałem limitu czasu swego wystąpienia, chciałem rozszerzyć informację o dwa fakty, które były przedstawiane opinii publicznej w relacjach prasowych, lecz uważam, że powinny znaleźć miejsce także w moim wystąpieniu.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Pierwszy z nich to ten, że nowo wybrani członkowie rady nadzorczej, uznając na pierwszym posiedzeniu, w którym uczestniczyli, iż nie są w sposób wystarczający przygotowani do zajęcia stanowiska w kwestii uzupełnienia wakatów w składzie zarządu, nie wzięli udziału w głosowaniu i zapowiedzieli złożenie zdania odrębnego do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Drugi fakt, również powszechnie znany, który pominąłem i chcę o nim teraz powiedzieć, to fakt dokooptowania do składu zarządu red. Andrzeja Kwiatkowskiego. Jest on wieloletnim współpracownikiem i pracownikiem telewizji polskiej, pełniący w niej odpowiedzialne i kierownicze funkcje od 1990 r. z jednoroczną przerwą. Ostatnio pełnił funkcję dyrektora biura analiz i planowania strategicznego i pełnomocnika zarządu do spraw reformy TVP SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Dziękuję panom za przedstawione informacje. Na tym zamykamy tę część dzisiejszego posiedzenia. Otwieram dyskusję. Przy zadawaniu w jej ramach pytań proszę o ich adresowanie do konkretnych osób, co uprości obrady. Jako pierwszy zgłosił się pan poseł Mariusz Grabowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMariuszGrabowski">Chciałem zadać kilka pytań. Pierwsze kieruję do zarządu TVP SA, pozostałe także do rady nadzorczej. Była tutaj mowa o programie zakładającym nową politykę wobec telewizji regionalnej. W projekcie reformy, która ma wejść w życie 1 kwietnia 1998 r., nowy zintegrowany trzeci program telewizji publicznej zakłada, że będzie w ramówce dziennej 6 godzin dla programów regionalnych. To jest rozwiązanie bardzo dobre. Jednocześnie przewiduje się tylko 1 godzinę w porze najwyższej oglądalności, między 17.30 i 18.30, co uznaję za niewłaściwe.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselMariuszGrabowski">Czy taka decyzja nie spowoduje faktycznej likwidacji własnej polityki programowej ośrodków regionalnych? Jak ma się to do polityki decentralizacji państwa i do stwierdzeń, jakie wcześniej usłyszeliśmy od pana prezesa TVP SA, odnoszących się do polityki wobec oddziałów regionalnych telewizji?</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PoselMariuszGrabowski">Następne pytanie adresuję do zarządu telewizji i do jej rady nadzorczej. W gazecie codziennej ˝Życie˝, przedstawicielka firmy Eutelsat, pani Elżbieta Rumińska ujawniła, że telewizja publiczna płaci tej firmie 3,3 mln dolarów rocznie za wynajem segmentu satelitarnego. Czy zarządowi jest znana oferta firm SSE i Telenord, wynosząca 1,6-1,8 mln dolarów za tę samą usługę, czyli dwa razy mniej?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PoselMariuszGrabowski">Pytanie trzecie. Kto w zarządzie odpowiada za zakup urządzeń do odbioru transmisji cyfrowych przez satelitę? Jaka była cena, zapłacona firmie Tantberg i do czego dziś służy ten sprzęt?</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PoselMariuszGrabowski">Pytanie czwarte. Nowe prawo autorskie spowodowało, że od roku 1996 należności płacone przez telewizję ZAiKS-owi wzrosły wielokrotnie. Czy zarząd telewizji publicznej, jak inni nadawcy, podjął próbę renegocjacji umów z ZAiKS-em?</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PoselMariuszGrabowski">Pytanie piąte. Kto personalnie i na jakiej podstawie podjął decyzję o uruchomieniu komercyjnego programu ˝Tylko muzyka˝ ze środków telewizji publicznej?</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PoselMariuszGrabowski">Pytanie ostatnie ...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Panie pośle, apeluję o umożliwienie odpowiedzi na stawiane pytania i to pytania, ukierunkowane na temat dzisiejszego spotkania. Inaczej zakres spraw związanych z telewizją w ogóle, co nie jest przedmiotem posiedzenia, bardzo przedłuży obrady. Pan poseł Grabowski rezygnuje z ostatniego pytania.Proszę o odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Nie mamy jeszcze żadnych ustaleń dotyczących ramówki programu, są one dopiero przedmiotem dyskusji. Z tego, co mówiłem wstępnie, wyglądają one troszkę inaczej w opinii dyrektorów poszczególnych ośrodków. W razie potrzeby sprawy te może dokładniej przedstawić dyrektor, który za nie odpowiada.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Na pewno będą to zarówno wczesne godziny najlepszej oglądalności, jak i późniejsze, przeznaczone na własną publicystykę, reportaże, informacje. Są to najbardziej wartościowe pozycje programów regionalnych i byłoby dziwne, gdyby były spychane poza czas najlepszej oglądalności. Szczegółowe ustalenia już zapadły, a programy te muszą współżyć z pozostałymi antenami, uzupełniać się wzajemnie i nie ma tu żadnego zagrożenia.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jak powiedziałem, dzisiaj średnio ośrodki regionalne emitują ok. 3 godzin własnego programu i jeśli przewidujemy docelowo 6 godzin tego programu, to jest to bardzo dużo. Nie są one w stanie dzisiaj z takiej ilości godzin skorzystać i proponują obniżenie, przynajmniej na początku, tej liczby do ok. 4 godzin, bo takie są obecne możliwości ośrodków. W pełni podzielam pogląd, że ośrodki te powinny służyć społecznościom lokalnym i regionalnym i tak z pewnością będzie.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli chodzi o sprawy Eutelsatu, współpracujemy od dawna z tą firmą. Firmy, tak dziś głośne na rynku, kilka lat temu nie wykazywały żadnego zainteresowania polskim rynkiem, a jak zawsze w przypadku umów tego typu - kryją się za tym jakieś rynkowe gry i nie jestem zainteresowany szczegółowym rozpatrywaniem tych problemów.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Kto odpowiada za zakup sprzętu - to nasza handlowa informacja i nie mogę wszystkiego mówić, bo może być tym zainteresowany przedstawiciel jakiejś firmy, który chce konkretnie wiedzieć, z kim może o takich sprawach rozmawiać. Z ramienia zarządu sprawy handlowe i techniczne nadzoruje prezes Adam Brodziak.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli chodzi o opłaty na rzecz ZAiKS-u, to my także chcielibyśmy płacić mniej, ale taka umowa została wynegocjowana w pierwszym okresie istnienia naszej spółki i taką umowę zastałem. Są warunki realizacji tej umowy, uwzględniające dostosowanie tych opłat do dochodów spółki. Jeżeli one maleją, korygujemy również opłaty, bowiem jest to ryczałt zależny od wielkości budżetu. Negocjacje trwały wiele lat, można je i dzisiaj czynić przedmiotem dyskusji, ale umowy są po to, by ich postanowień przestrzegać. Tak też postępujemy.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Program ˝Tylko muzyka˝ podjęliśmy z całą świadomością. Gdybyśmy zrezygnowali z ambicji emisji kanałów tematycznych to tak, jakby moi poprzednicy kiedyś zrezygnowali z przejścia na telewizję kolorową. Jeżeli telewizja nie będzie miała udziałów w produkcji kanałów tematycznych w erze cyfrowej, musiałaby za lat kilka całkowicie zmarginalizować się. Jest to jedyny kanał tematyczny polski, jedyny polski muzyczny i będę dalej dążył do pełnej jego legalizacji, dlatego że jest ogromne zainteresowanie środowisk twórczych i widzów. Otrzymujemy bardzo wiele pochwał za podjęcie takiej decyzji i dzisiaj już ok. 200 sieci kablowych wprowadziło ten kanał do swojej oferty. Nie wiem, komu to może przeszkadzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Mam wrażenie, że wszystkie pytania zadane przez pana posła wchodzą w zakres zwykłego zarządu spółką i w ramach filozofii, jaką od początku przyjęliśmy w radzie nadzorczej, nie zastępowania zarządu w jego zadaniach, a bardzo rzeczowego i konkretnego przestrzegania zakresu kompetencji rady nadzorczej. Nie sądzę, by jakiekolwiek odnoszenie się z mej strony do poruszonych spraw, poza odpowiedziami pana prezesa, było potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJacekRybicki">Myślę, że my rzeczywiście nie jesteśmy powołani do roztrząsania szczegółowych spraw, należących do kompetencji zarządu i rady nadzorczej telewizji. Rozumiem jednak, że Komisja Kultury i Środków Przekazu ma stać na straży interesu publicznego i w tym kierunku nasza dyskusja powinna zmierzać.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselJacekRybicki">Stąd chciałem powiedzieć, że wyjaśnienia dotyczące ostatnich nominacji personalnych mnie absolutnie nie zadowalają. Wręcz przeciwnie przekonują mnie, że ostatnie nominacje wskazują, iż telewizja publiczna przestaje taką być, a staje się telewizją partyjną dawnej koalicji, a dzisiejszej opozycji.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselJacekRybicki">Ubolewam nad tym i rozumiem, że podczas dzisiejszego i następnych posiedzeń Komisji będziemy musieli się zastanowić, co z tym zrobić. To nie jest pytanie tylko stwierdzenie, ale jeżeli ktoś z państwa zechce się do niego ustosunkować, będę wdzięczny.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselJacekRybicki">Po drugie - jestem pełen podziwu dla samopoczucia pana prezesa Miazka, bowiem szczególne jest stwierdzenie, że programy 1 i 2 mają się dobrze, wszystko jest w porządku, wobec czego tworzymy trzeci centralny program.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselJacekRybicki">Nie wiem, czy na trzy programy telewizji publicznej może sobie pozwolić najbogatsze państwo; my widocznie możemy. Chcę powiedzieć, że takie programy, których wymienię tylko kilka, jak gdański ˝Dywanik˝, ˝Polityka i okolice˝, ˝Zderzenia˝, ˝Kość niezgody˝ czy ˝Co mnie gryzie˝, programy publicystyczne w telewizji gdańskiej są emitowane po godz. 17.00 i konkurencyjne wobec nadawanych przez telewizję centralną.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PoselJacekRybicki">Jeżeli chcemy to zdławić, jeżeli w perspektywie widzimy tak naprawdę ograniczenie roli telewizji regionalnej do minimum, do wspólnego pasma i do sieci, trzeba to powiedzieć. Ja uważam, że jest to absolutnie niezgodne z kierunkiem rozwoju państwa polskiego. Moim zdaniem, rola ośrodków regionalnych powinna być przez kierujących i zarządzających telewizją zdecydowanie wzmocniona, a nie ograniczana. To na was spoczywa obowiązek przedstawienia takiej koncepcji rozwoju ośrodków regionalnych, w której znajdzie miejsce kultura regionalna, polityka regionalna, bo na tym polega rola telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PoselJacekRybicki">Jeżeli w zamian tego proponuje nam się coś w rodzaju programu 2 bis, jest to w moim przekonaniu - powtarzam - niezgodne z kierunkiem rozwoju państwa polskiego i reformy ustroju. Wyjaśnienia, które w tej sprawie usłyszałem, także mnie nie satysfakcjonują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Ja się zgadzam z panem posłem, tylko nie można wmawiać nam intencji, jakich nie mamy. Trwał będę przy tym, że naszym celem jest to właśnie, co pan poseł powiedział: wzmocnić ośrodki regionalne telewizji.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli ośrodki te mają program, który nie jest oglądany, a ich samowystarczalność jest taka, że mają 5-7 proc. własnych dochodów, to zawsze można postawić tezę, że takie ośrodki są niepotrzebne. Po to, by taka teza nigdy nie została postawiona, chcemy je wzmacniać. Chcemy, by tworzyły program lepszy, ale przecież nie kosztem tego, co pan powiedział.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Brałem udział w programie ˝Dywanik˝ i znam jego wartości, a programy takie są perełkami programów regionalnych. Nikt tego nie zamierza likwidować i nikt nie zrobi niczego, pod czym nie podpisze się 12 dyrektorów ośrodków, którzy przecież odpowiadają przed opinią lokalną i przed miejscowymi władzami. To wszystko, co robimy, jest w celach tożsame z tym, co pan poseł powiedział. Jeżeli zaś brakuje pewnej wiedzy szczegółowej na ten temat, gotowi jesteśmy zaprosić chętnych na kolegium dyrektorów ośrodków regionalnych, mogę też osobiście spotkać się w tej sprawie i wyjaśnić, że nie ma żadnych takich niebezpieczeństw. Jeżeli dziś ośrodek ma 200 mld starych zł, to za to nikt nie zrobi żadnej telewizji. Każdy, kto zna się na telewizji potwierdzi, że nie są to środki wystarczające. Razem natomiast te ośrodki mają 3 bln starych zł i można z tego zrobić program, przy połączeniu sił, który nie będzie jakościowo odbiegał od tego, co prezentujemy na pozostałych antenach.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Taki też jest cel, by podnieść jakość programu, umocnić pozycje ośrodków regionalnych, a hasłem jest: razem będziemy silniejsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMariuszOlszewski">Mam trzy pytania do zarządu i rady nadzorczej telewizji. W końcu 1996 r. KRRiTV, przekazując kwotę abonamentu telewizji wskazała, że ośrodkom terenowym należy przyznać o 20 proc. więcej pieniędzy w roku bieżącym. Jak ta dyspozycja została wykonana, czy była jakaś rezerwa w gestii zarządu i na co została ona przeznaczona?</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselMariuszOlszewski">Pytanie następne. Czy prawdziwe są informacje, że kupując usługę satelitarną od ˝Eutelsatu˝ zarząd nie zorganizował przetargu?</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselMariuszOlszewski">Pytanie trzecie. Czy jest prawidłowe, że Biuro Ekonomiczne TVP SA nie ma od 2 lat dyrektora, od czasu dymisji pana Marka Zdrojewskiego? Dodatkowo, od lipca 1996 r. w zarządzie nie ma odpowiedzialnego za sprawy ekonomiczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Wydaje się, że brak wiedzy jest przyczyną zadawania kolejnych pytań, bo dotyczą one faktów znanych publicznie i nie ma tutaj niczego do ukrycia.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Biuro Ekonomiczne TVP SA ma dawno swojego dyrektora, panią Teresę Madej i nie było tutaj wakatu. Jeżeli chodzi o nadzór finansowy ze strony zarządu, po odejściu poprzedniej osoby odpowiedzialnej przejąłem ten nadzór osobiście i dzielę go z głównym księgowym. Jest więc osoba odpowiedzialna w zarządzie.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli chodzi o kwestię podziału pieniędzy na ośrodki terenowe to taka rezerwa była, niestety została ona pomniejszona, a praktycznie zlikwidowana przez zaistnienie faktu, że plan wpływów abonamentowych został skorygowany w dół, najpierw w marcu o 30 mln zł przez KRRiTV, a obecnie o 20 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Gdyby nie nasza zapobiegliwość, to musielibyśmy ograniczyć albo działalność programową albo płace dla pracowników albo inwestycje, bo jest to kwota mniejsza o 500 mld starych zł, niż początkowo planowana. Oby było tak dalej, że kłopoty telewizji są naszymi kłopotami, kłopotami zarządu, a nie władz państwowych, bo przecież jesteśmy tylko administratorami telewizji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Pragnę zadać jedno pytanie przewodniczącemu KRRiTV, panu Sulikowi. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest organem konstytucyjnym. Odpowiada za ład w eterze i stoi na straży interesu publicznego tak, jak wyraża go i opisuje językiem prawa ustawa o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">W związku z tematem naszego posiedzenia chciałem spytać, czy ostatnie decyzje personalne Rady Nadzorczej TVP SA można uznać za niezgodne z prawem, zwłaszcza z ustawą o radiofonii i telewizji, uchwaloną w 1993 r. głównie siłami ówczesnej większości parlamentarnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Myślałem, że już o tej sprawie powiedziałem, przynajmniej pośrednio. Jest mało istotne, kto jak głosował w Krajowej Radzie, ja akurat głosowałem nie jak większość jej członków. Nikt z członków Krajowej Rady nie kwestionował procedury, uznaliśmy dokonany wybór za legalny i myślę, że to tę sprawę zamyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarekJurek">Potwierdzam stanowisko przewodniczącego Sulika, iż zastosowana procedura wyboru była procedurą niewątpliwie legalną.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarekJurek">Nie można natomiast całej ustawy o radiofonii i telewizji sprowadzać do procedur wyborczych do rad nadzorczych mediów publicznych. Ta ustawa zakłada, że telewizja publiczna i w ogóle media publiczne mają do wykonania określone zadania społeczne. Kierownictwo ich powinno być świadome, również jeżeli chodzi o rady nadzorcze, które są instytucjami działającymi na podstawie prawa handlowego, ale jednocześnie mają gwarantować - choćby ze względu na to, że rozpatrują wnioski rad programowych - że media publiczne będą wykonywać swoje zadania społeczne. Są to zadania takie, jak troska o całą kulturę narodową, jak zagwarantowanie obiektywizmu politycznego i obiektywizmu wobec istniejących w społeczeństwie postaw mediów publicznych, wreszcie że będą gwarantować otwarty charakter mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarekJurek">Przedstawię swoją tylko opinię, aczkolwiek nie sądzę, aby była ona zupełnie odosobniona; można mieć wątpliwości, czy według takiej procedury wybrane rady nadzorcze, gdzie 5 członków w 9-osobowym kolegium wybiera 7 członków w innym 9-osobowym kolegium będą prowadzić do tego, że ustawa o radiofonii i telewizji będzie wykonywana właśnie w tych punktach, które dotyczą zadań mediów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMarekJurek">W moim przekonaniu, szczególnie od kwietnia 1996 r. jest bardzo wiele wątpliwości na temat tego, czy istnieje już obecnie należyta troska o to, żeby to była telewizja otwarta na wszystkie postawy istniejące w społeczeństwie, wyrażająca należytą troskę o wszystkie wątki kultury narodowej. Uważam, że można mieć poważne wątpliwości, czy te zmiany będą prowadziły do uzdrowienia obecnej sytuacji, czy wręcz przeciwnie, do jej pogorszenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselMarcinLibicki">Chciałem zadać pytanie skierowane do zarządu telewizji, które w pewnym stopniu łączy się z poprzednią wypowiedzią. 7 listopada tego roku w pierwszym programie telewizji został nadany film ˝Czerwoni˝ na podstawie książki Johna Reeda: ˝Dziesięć dni, które wstrząsnęły światem˝. John Reed był członkiem władz Kominternu, a film wyświetlono w 80 rocznicę objęcia władzy przez bolszewików w Rosji. Chciałem spytać, kto podjął taką decyzję? Wyjaśnię tylko, że film ten dla widzów stworzył atmosferę swego rodzaju święta rocznicy, a nie dokumentacji tego smutnego wydarzenia, które 80 lat wcześniej miało miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">W formie sprostowania chciałbym powiedzieć, że John Reed nigdy nie był członkiem władz Kominternu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Zarząd nie wie, kto podjął taką decyzję, dlatego że zarząd tak szczegółowymi sprawami nie zajmuje się. Podjęła tę decyzję prawdopodobnie osoba odpowiedzialna za repertuar filmowy w programie pierwszym. Na tym poziomie takie decyzje zapadają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselMarcinLibicki">Ja proszę o podanie nazwiska, a jeżeli to nie jest teraz możliwe, to na ręce przewodniczącego Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Po tej części dyskusji podzielam opinię pani poseł Waniek na temat trybu i zawartości pytań, dlatego że jawi się potrzeba postawienia pytań dużo prostszych i jakby bardziej zasadnych.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pierwsze pytanie, które chcę połączyć z osobistą sympatią dla pana prezesa Miazka jest takie - kim jest pan prezes Miazek w świetle tego wszystkiego, co tu słyszymy? Sprowadza się to do pytania, czy odpowiada za program jako redaktor naczelny redakcji, jaką jest telewizja?</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Gościmy pana prezesa jako prezesa zarządu spółki prawa handlowego, ale jednocześnie, co znam z literatury, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, powołując pierwszych prezesów spółek radiofonii publicznej, powoływała ich także w charakterze redaktorów naczelnych tych redakcji.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Wynika to z ustawy o radiofonii i telewizji, bowiem ustawa ta nakazuje, by działalność nadawcy zorganizowana była w postaci redakcji, odsyłając w tej części do prawa prasowego, które bez żadnych wątpliwości wskazuje, że działalnością redakcji kieruje redaktor naczelny. Jednoosobowo podejmuje on decyzje i ponosi odpowiedzialność za program.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pytam zatem, bo na ten temat dotarły do nas różne sygnały, czy pan prezes Miazek jest redaktorem naczelnym TVP SA, zorganizowanej w formie redakcji zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji? Ustawa ta jest powszechnie krytykowana, ale jest jednoznaczna - odsyłam do jej postanowień, także do definicji nadawcy z art. 4.</u>
          <u xml:id="u-38.5" who="#PoselMarekMarkiewicz">To pytanie kieruję do samego prezesa Miazka, ale także i do szefa rady nadzorczej oraz pana prezesa Sulika, jako że w piśmie nam przedstawionym pod nazwą "Stanowisko" czytamy: ˝Mimo powszechnej krytyki niejasnej i niepraktycznej struktury pełnomocnictw i odpowiedzialności, przypisanych kadrze telewizji oraz licznych zapowiedzi zmian w tym zakresie, nie został dotąd zaproponowany spójny i całościowy model kompetencyjności˝.</u>
          <u xml:id="u-38.6" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nie musiał on być przedstawiony w części, dotyczącej odpowiedzialności za program, bowiem to wynika bezpośrednio wprost z ustawy. Stąd wątpliwości rady nadzorczej wydają się zbyt daleko idące.</u>
          <u xml:id="u-38.7" who="#PoselMarekMarkiewicz">Po drugie, z wypowiedzi pana prezesa Miazka, jak rozumiem jako prezesa zarządu spółki prawa handlowego, ale i redaktora naczelnego wynika, że cytuję: ˝Decyzjami zarządu w przyszłym tygodniu powstać ma ogólnopolski program telewizyjny pod nazwą Polska Telewizja Regionalna˝.</u>
          <u xml:id="u-38.8" who="#PoselMarekMarkiewicz">Art. 26 ustawy o radiofonii i telewizji przewiduje, że spółka Telewizja Polska SA powołana jest do nadawania programów 1, 2, po nowelizacji - programu satelitarnego Polonia - oraz programów regionalnych, nie zaś ogólnopolskiego programu regionalnego.</u>
          <u xml:id="u-38.9" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nie przesądzając potrzeby tworzenia takiego programu chciałbym zapytać, skąd się wzięło przesunięcie decyzji o powołaniu nowego programu ogólnopolskiego na poziom zarządu z ominięciem ustawy o radiofonii i telewizji, które jest oczywiste? Czy zarząd występował o nowelizację ustawy w tym zakresie, czy nie? To pytanie dotyczy wykładni ustawy.</u>
          <u xml:id="u-38.10" who="#PoselMarekMarkiewicz">Następnie, w wypowiedzi pana przewodniczącego rady nadzorczej pojawiło się pojęcie końca kadencji zarządu. Jak wiadomo z ustawy, kadencja zarządu trwa 4 lata. Gdyby brać to literalnie, a dodam, że z duchem ustawy, to moje pytanie, kim jest prezes Miazek sprowadziłoby się do wniosku, że jest byłym prezesem. Zarząd telewizji został powołany 15 listopada 1993 r. i upływ 4 lat kazałby traktować telewizję jako pozbawioną w tej chwili zarządu.</u>
          <u xml:id="u-38.11" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jest to pytanie dużo poważniejsze, dlatego że mimo tego zapisu KRRiTV powołała samą radę nadzorczą w terminie dość niejasnym w ub.r., a na pewno nie pokrywającym się z kalendarzowym upływem lat wskazanych w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-38.12" who="#PoselMarekMarkiewicz">Chciałbym zatem zapytać, kiedy upływa kadencja zarządu, gdyż możliwe jest tu takie rozwiązanie. Po 4 latach kalendarzowych, zgodnie z końcem roku obrachunkowego, czyli z końcem roku kalendarzowego lub wyjątkowo z końcem I kwartału, jak stanowi kodeks handlowy. Wszystkie te terminy zostały pominięte przy powołaniu rady nadzorczej. Stąd moje pytanie, kiedy się kończy kadencja zarządu, ma pewne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-38.13" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ostatnią konsekwencją jest pytanie następujące. Jeżeli mamy do czynienia z radą nadzorczą w spółce prawa handlowego, jak widać nie odpowiedzialną za program, to jakie znaczenie ma przywołane pojęcie pluralizmu - do którego odwołał się pan przewodniczący Sulik - w radzie nadzorczej spółki prawa handlowego? Czy to ma być stosowane też w bankach czy innych instytucjach? Ja rozumiem, że powinniśmy się odwoływać do pojęcia kompetencji, bo pluralizm akurat w tym zakresie nie wydaje się głównym walorem. Pragnę też spytać, gdzie jest podstawa prawna kształtowania rad nadzorczych i organów spółki Telewizja Polska według klucza politycznego?</u>
          <u xml:id="u-38.14" who="#PoselMarekMarkiewicz">To pytanie powinno znaleźć odpowiedź dla uporządkowania terminologii, bo dopiero wtedy będziemy mogli skutecznie zadawać pytania o decyzje Krajowej Rady, o decyzje programowe i o funkcjonowanie samej spółki Telewizja Polska.</u>
          <u xml:id="u-38.15" who="#PoselMarekMarkiewicz">Dla mnie najciekawsze jest jednak pytanie o podstawy prawne tworzenia nowego programu. Podpowiem, że taki program mógłby być z udziałem ośrodków regionalnych tworzony w ramach istniejących już programów, pierwszego czy drugiego. Ustawa przewiduje w swych zapisach, że Krajowa Rada wyznacza minimalny udział ośrodków regionalnych w ogólnokrajowych programach telewizyjnych. Pytam więc, czy Krajowa Rada skorzystała z tej delegacji, zanim powołuje się ogólnokrajowy nowy program? Poza tym, czy stać na ten program Telewizję Polską SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Nie aspiruję do równorzędnego partnerstwa w sporach prawnych z panem posłem Markiewiczem, lecz na tematy te przez wiele miesięcy dyskutowaliśmy i wiemy o wszystkich ułomnościach ustawy o radiofonii i telewizji. Może też najwyższa pora, by te ułomności naprawić.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Ustawa ta jest niejasna w wielu sprawach, ale w sprawie mej odpowiedzialności za telewizję jest jasna. Jeżeli wszystko jest dobrze, pytanie takie nie pada. Jeżeli coś jest źle, pytania padają pod adresem prezesa telewizji. Dlatego nie mogę przyjąć sugestii, które publicznie przedstawione zostały w ostatnim tygodniu w telewizji, żeby dziennikarze w telewizji byli niezależni. Są oni zależni w ramach prawa, jakie nas obowiązuje. Jeżeli cokolwiek jest źle, jeżeli wyrządzamy komuś szkodę, spółkę reprezentuje w sądzie prezes telewizji.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Taka jest moja odpowiedzialność, chociaż często nie ma ona odbicia w podejmowaniu przeze mnie decyzji, bo nie może go mieć. W sensie prawnym jednak ta odpowiedzialność istnieje. Być może należałoby to zmienić, bowiem redakcje naczelne zostały zlikwidowane w telewizji, zanim my do niej przyszliśmy. Były one miejscem większej odpowiedzialności za telewizję, ale w ramach reformy telewizji w 1994 r. redakcje naczelne zniesiono.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Uważamy, że powinniśmy powracać do tego typu struktury, która miała kilkudziesięcioletnią tradycję i jest przyjęta prawie we wszystkich stacjach na świecie.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Nie tworzymy żadnego nowego ogólnopolskiego programu. Takiego terminu nie użyłem. Jeżeli używa go prasa w polemice z nami albo nie znając dokładnie sprawy, to jest inna kwestia. Nie tworzymy ogólnopolskiego programu, tylko zacieśniamy współpracę regionalnych ośrodków.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli dzisiaj oglądamy w tej samej porze panoramę regionalną to nie znaczy, że jest to program ogólnopolski. Jest to ten sam program, przekazywany przez wszystkie nadajniki po to tylko, by zwiększyć siłę jego odbioru.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Nie będzie to więc ogólnopolski program, tak, jak dzisiaj pasma wspólne programów regionalnych nie spełniają takich kryteriów. Jest to po prostu wymiana programowa, uzgadnianie ramówki. Na tym zresztą polega wysiłek dyrektorów ośrodków regionalnych, aby koordynować swoją ramówkę tak, by w tych samych pasmach pewne programy, nadawane regionalnie, były oglądane w tym samym czasie.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Co to jednak znaczy program regionalny w myśl ustawy? Tego tam nie określono. Czy może jest to program 24-godzinny, na który nie będzie stać nigdy nikogo, czy też program 1-godzinny, czy 3-godzinny - zabrakło w tej mierze precyzji.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jak my sami rozumiemy, program regionalny to taki program, który w ogóle jest możliwy do zrobienia. Kosztuje on dzisiaj tak drogo, że mamy tylko 88 minut dziennie - licząc średnio - programu regionalnego na każdej antenie. Czy to wypełnia wymóg ustawowy? Możemy dyskutować, czy tak jest i czy jesteśmy w stanie zrobić więcej.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Przestrzegamy obowiązującego nas prawa i wszystkie obowiązki nałożone na naszą spółkę prawa handlowego staramy się wypełnić należycie. Na razie udaje się nam to wykonywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pragnę zmienić pytanie, dążąc do uzyskania odpowiedzi pana prezesa. Art. 19 ust. 1 obowiązującej ustawy o radiofonii i telewizji powiada: działalność nadawcy polegająca na tworzeniu i zestawianiu programu prowadzona jest w formie redakcji w rozumieniu przepisów prawa prasowego.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jak rozumiem, telewizja nie jest zbiorem redakcji, tylko jednym nadawcą, opisanym w ustawie. Stąd moje pytanie, kto w takim razie jest redaktorem naczelnym tej redakcji, o kompetencjach i obowiązkach wynikających z prawa prasowego? Tu nie ma żadnej niejasności, nie ma co krytykować ustawy, która została tak napisana, że ktoś musi być redaktorem naczelnym. Z pierwotnej praktyki KRRiTV wynikało przy nominacjach to, że powoływała ona w jednej osobie prezesa i redaktora naczelnego telewizji.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">W sprawie braku definicji pozwolę sobie odczytać art. 26 ust. 2 ustawy o radiofonii i telewizji. Telewizję publiczną tworzy Telewizja Polska SA, zawiązana w celu tworzenia i rozpowszechniania ogólnokrajowych programów pierwszego i drugiego, do czego dodano telewizję satelitarną, oraz regionalnych programów telewizyjnych.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Z tekstu tej ustawy wynika, że programy regionalne nie są ogólnokrajowe, lecz działające w regionie. Z opisu nam przedstawionego mamy do czynienia z programem, który jest emitowany na obszarze szerszym niż region, na terenie kraju. Jeżeli tak to pytam, czy ma on charakter ogólnokrajowy? Jeżeli ma taki charakter, to jest powoływany sprzecznie z ustawą, która mówi o pierwszym, drugim i satelitarnym programie. Taki był sens mego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jak sam pan Markiewicz mówi, to ja jestem odpowiedzialny za wszystko, co złe w telewizji i wcale się tego nie wypieram, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Ze spraw poruszonych przez pana posła Markiewicza, mnie dotyczy problem interpretacji ustawy o radiofonii i telewizji na temat kadencji rad nadzorczych i kadencji zarządu.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Zapraszałem pana Markiewicza do szerokiego konsylium prawników na temat tej interpretacji. Mnie samego łatwo przekonał on, że kadencja ta powinna upływać w terminie ustawowym, to znaczy z końcem roku.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Większość opinii prawnych była jednak inna, że termin ten upływa w momencie skwitowania, dlatego KRRiTV przyjęła taką interpretację i ją stosowała. Nie będę się odnosił do terminu powołania rady nadzorczej; jak wiadomo, były to inne okoliczności. Nie przypominam sobie natomiast, bym mówił o pluralizmie w radzie nadzorczej jako rządzącej zasadzie powoływania jej. Mówiłem o pluralizmie w KRRiTV i o tym, że podział Rady Krajowej odczuwałem boleśnie; to wynika z pluralizmu Rady Krajowej.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Zgadzam się z ochotą, że kluczem wyboru powinna być kompetencja, lecz wiemy, że jest to bardzo łatwa deklaracja, która w momencie jej realizowania dzieli nawet najbardziej bliskich sobie ludzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Chciałbym ustosunkować się do wypowiedzi dotyczących rady nadzorczej. Pan przewodniczący Sulik w pewnym sensie mnie wyręczył i chciałbym jedynie dodać, iż rada nadzorcza widząc niekonsekwencję prawną, w jakiej jej przychodzi działać, zwróciła się do KRRiTV z oficjalnym zapytaniem o termin upływu kadencji, nie czując się sama uprawnioną do interpretowania w tym zakresie przepisów. Na pytanie to otrzymała oficjalną odpowiedź pana przewodniczącego Sulika z opinią prawną, jednoznacznie wskazującą upływ kadencji na moment skwitowania zarządu. Niezależnie od naszych osobistych opinii na ten temat, które wyrażamy we wspomnianym stanowisku, bazujemy na tej oficjalnej opinii w naszej pracy.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Jeżeli chodzi o drugi z podnoszonych problemów chciałbym poinformować, iż rada nadzorcza już w poprzedniej swojej kadencji, w lutym lub w marcu br. podniosła kwestie podstawy prawnej, na jakiej tworzony jest wymieniony przez pana posła program, wskazując na jej niejasność. Byłem jednym z pytających w tej sprawie i pamiętam doskonale, że uzyskana odpowiedź wskazywała, że zadośćuczynienie podstawie prawnej jest przedmiotem zainteresowania zarządu i w tym zakresie prowadzone są stosowne prace, a sygnał jaki się ukazuje, jest sygnałem próbnym. Ponowiliśmy to pytanie już w obecnej kadencji rady nadzorczej i otrzymaliśmy podobną odpowiedź z zapewnieniem, że regulacje prawne w tym zakresie zostaną szybko przeprowadzone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMichalStrak">Ten kłopot prawny, o którym tutaj tyle mówimy, jest kłopotem jednorazowym. We wszystkich kolejnych kadencjach nie będzie już rozdźwięku między czasem skwitowania i upływem kadencji.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMichalStrak">W tej chwili natomiast istotne jest podjęcie spójnej decyzji, stosującej zasadę przyjętą w odniesieniu do rady nadzorczej, także wobec zarządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Teraz dopiero okazuje się, jak ważnego problemu dotknęliśmy. Z tego, co usłyszeliśmy, kadencja każdej rady nadzorczej i zarządów będzie ruchoma, bowiem będzie zależna od decyzji kolejnych ministrów skarbu o skwitowaniu. Tak więc jeden zarząd będzie 4 lata, drugi - 5, trzeci - 4,5 i to jest oczywiście sprzeczne z ustawą, bo nie tak to zostało tam zapisane, a tak w praktyce może być.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Po drugie chciałem powiedzieć, że oczywiście skorzystałem z przejęzyczenia pana przewodniczącego Sulika z tym pluralizmem rad nadzorczych, ale ponawiam pytanie: skąd się bierze w takim razie korzystanie z klucza politycznego przy tworzeniu ciał spółki prawa handlowego? Czy z praktyki, czy z ustawy, bo nie jest to do końca jasne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselMichalKaminski">Chciałem poruszyć dwie kwestie. Jedna dotyczy tego, że z dużym niepokojem zaobserwowałem reakcję Komisji na poważny problem, poruszony przez pana posła Marcina Libickiego.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PoselMichalKaminski">Kwestia emitowania takich właśnie filmów, o jakim mówił pan poseł, w rocznicę Rewolucji Październikowej, a szczególnie reakcja na to każe nam przypuszczać, że nie mieliśmy do czynienia z jakimś jednostkowym karygodnym błędem, a być może z celową polityką, która w sposób swoisty będzie kwitować różne rocznice historyczne.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PoselMichalKaminski">W związku z moja propozycja, aby 30 stycznia przyszłego roku, w 65 rocznicę dojścia Hitlera do władzy wyemitować ˝Triumf woli˝ Leni Riefenstahl, bo to będzie zgodne z duchem obchodzenia rocznic przez telewizję publiczną.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PoselMichalKaminski">Jest to oczywiście ironia, lecz w moim przekonaniu także ten przykład, który podał pan poseł Libicki ilustruje tezę, z którą dziś co jakiś czas się borykamy, iż obecnie w telewizji publicznej nastąpił pewien polityczny i ideologiczny przechył na stronę - w moim przekonaniu - ekstremistyczną. Ten typ kwitowania rocznicy Rewolucji Październikowej, z jakim mieliśmy do czynienia w telewizji publicznej, jest moim zdaniem, wyrazem pogardy dla ludzi, dla których 7 listopada 1917 r. był początkiem piekła na ziemi, a nie jakąś radosną rocznicą.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PoselMichalKaminski">Tą sprawą Komisja Kultury i Środków Przekazu będzie się jeszcze z pewnością zajmować, bowiem jest to przejaw tego, że telewizja publiczna jest dziś narzędziem jednej tylko opcji politycznej i ideologicznej.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PoselMichalKaminski">Ponadto mam pytanie do przewodniczącego KRRiTV. Z tego, co wiem, blisko już 2 lata temu Krajowa Rada przyjęła rozporządzenie w sprawie zasad emitowania w środkach masowego przekazu programów, zawierających sceny przemocy.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#PoselMichalKaminski">Jak dobrze pamiętam, rozporządzenie to obligowało wszystkich nadawców do opracowania regulaminów emitowania tego typu audycji. Chciałem spytać pana przewodniczącego, jak w ciągu 2 lat rozporządzenie to zostało wykonane, a jeśli nie zostało wykonane, to co pan uczynił w sprawie jego wykonania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Takie rozporządzenie, jak powiedział pan poseł, rzeczywiście zostało wydane. Jego głównym autorem był pan Jan Szafraniec, obecny tutaj członek KRRiTV. Duża część nadawców swoje dokumenty wykonawcze sporządziła, pewna część ich - myślę, że nie. Prosiłbym pana Szafrańca o zabranie głosu w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Chcę też powiedzieć, że od tego czasu Krajowa Rada, też z inicjatywy pana Szafrańca, zainicjowała szereg dyskusji publicznych i niepublicznych - następna będzie się odbywała 19 grudnia br. w Senacie RP, tym razem na temat samoregulacji nadawców. Temat jest w tej chwili powszechny, niepokój społeczny w tym względzie faktem, natomiast Krajowa Rada - jak zawsze przy takiej okazji mówię - jest odpowiedzialna nie tylko za ochronę nieletnich, co jest jej ustawową powinnością, ale także za ochronę wolności słowa i wolności ekspresji, jak ja to rozumiem - także w utworach artystycznych.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Jako przewodniczący nie wahałem się, wymierzając karę jednemu z nadawców za przekroczenie tych nakazów, m.in. dlatego że był to program eksploatujący przemoc i seks bez żadnego zamiaru artystycznego.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Osobiście - mówię to w imieniu własnym - zawsze rozróżniam utwór, którego zamierzeniem artystycznym jest uwrażliwienie ludzi na przykład na problem przemocy, który musi się odwoływać do obrazów przemocy, od utworu, którego celem komercyjnym jest eksploatacja przemocy. Mam nadzieję, że wrażliwość na takie rozróżnienie Krajowa Rada podzieli i zachowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiJanSzafraniec">Mamy nadawców radiowych i telewizyjnych lokalnych, ponadregionalnych i ogólnopolskich i z ich dużej liczby bodajże tylko jednej czwartej tego typu regulacje wewnętrzne w postaci regulaminów nadesłała do KRRiTV. Pozostali nadawcy niestety dokumentacji tego typu nie nadesłali, mimo kilku listów przewodniczącego Rady w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselMariuszKaminski">Chciałbym wrócić do zasadniczego problemu, postawionego przez posła Rybickiego, który można sformułować w pytaniu, czy telewizja publiczna jest jeszcze telewizją publiczną.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselMariuszKaminski">Śmiem twierdzić, że nie jest telewizją publiczną, że jest telewizją dwóch partii politycznych. Przez ostatni okres czasu mamy do czynienia z procesem zawłaszczania telewizji publicznej przez dwa ugrupowania. Najpierw przeprowadzono czystki polityczne, które objęły zwłaszcza programy informacyjne - myślę tu o redakcji ˝Wiadomości˝, programy publicystyczne - myślę tu o publicystyce programu pierwszego telewizji i byłym zespole ˝Pulsu dnia˝.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PoselMariuszKaminski">Potem przystąpiono do niszczenia programów, które propagowały tradycyjne wartości, jak chociażby ˝Swojskie klimaty˝, programu organizującego ogromną akcję społeczną z udziałem ˝Caritasu˝, akcji o charakterze charytatywnym. Obecnie niszczy się program ˝Fronda˝, emitowany w poniedziałek o godz. 14.30. Myślę, że jedynym sensem ulokowania tego tak popularnego programu w takim dniu i o takiej porze jest to, by po paru miesiącach powiedzieć, że program ten nie ma oglądalności.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PoselMariuszKaminski">Wracając do zasadniczego problemu dzisiejszego spotkania myślę, że te ostatnie nominacje w telewizji publicznej, nominacja pana Andrzeja Kwiatkowskiego, wieloletniego rezydenta SdRP na Woronicza, nominacja pana Mariana Zalewskiego z PSL i, jak dzisiaj dowiadujemy się z prasy, nominacja na szefa WOT byłego rzecznika prasowego PSL, pana Popiaka mimo tego, że kto inny wygrał konkurs na to stanowisko, pokazują arogancję ludzi, którzy zawłaszczyli telewizję publiczną.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#PoselMariuszKaminski">Uważam, że oddam intencje posłów AWS stwierdzając, iż my nie dążymy do tego, by telewizja była telewizją prawicową, lecz dążymy do przywrócenia telewizji tego charakteru, który ma ona w swej nazwie, czyli telewizji publicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Czuję się współodpowiedzialna za to, że dzisiaj odbywa się nasze posiedzenie, bo rzeczywiście wnioskowałam o nadzwyczajny tryb zwołania posiedzenia i pilny termin sądząc, że dzisiaj Komisja odniesie się do faktów, które ją ostatnio zbulwersowały i zastanowi się, co robić dalej z problemem telewizji publicznej; jakimi metodami i drogami dochodzić do tego, by telewizja publiczna była rzeczywiście telewizją publiczną. Sama z siebie, nawet przez najbardziej drażliwe pytania do jej władz, taka się nie stanie.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Chcę też powiedzieć kolegom, którzy w Komisji Kultury i Środków Przekazu znaleźli się po raz pierwszy, że jestem świadkiem takiej dyskusji co najmniej już czwarty raz. Różnica jest tylko taka, że kto inny pyta i kto inny odpowiada. I to jest zatrważające, bo oznacza, że ta telewizja publiczna od początku tej swojej publicznej funkcji nie mogła spełnić, bo zawsze jest jakaś strona niezadowolona. I zawsze będzie podejrzenie, że ta druga strona to wykorzystuje.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Najbardziej zasadnicze pytanie zadał pan poseł Markiewicz pytając, na jakiej podstawie prawnej następuje upolitycznienie ciał zarządzających telewizją. Dzieje się to bez podstawy prawnej, co wszyscy wiemy, a jest tylko taka praktyka. Trzeba więc stworzyć taką podstawę prawną, która tę praktykę zmieni. Próby rozwiązania tej sytuacji trzeba szukać w znalezieniu na to podstaw prawnych.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Oczywiście, byłoby bardzo dobrze, gdyby politycy umieli się samoograniczyć oraz gdyby rada nadzorcza, takich, a nie innych przekonań czy takiego, a nie innego kształtu politycznego wiedziała, że jeżeli będzie powoływała osoby, które będzie można bardzo konkretnie przypisać do konkretnej partii politycznej zamiast przypisać jej określone osiągnięcia merytoryczne, będzie to błąd.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Błąd taki w tym, że powoływanie osób, które się kojarzą głównie i przede wszystkim z tym, jakiej są orientacji politycznej, będzie prowadzić do tego, że czy ten program będzie bardziej obiektywny czy mniej obiektywny, zawsze będzie podejrzenie, że jest programem politycznym i że telewizja publiczna nie jest telewizją publiczną.</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Myślę, że dzisiaj tego problemu do końca nie rozwiążemy, bo nie jesteśmy w stanie tego uczynić. Natomiast na pewno stoi przed nami zadanie przejrzenia jeszcze raz ustawy o radiofonii i telewizji. Z tego, co wiem, była swego czasu inicjatywa Krajowej Rady nowelizacji tej ustawy w takim kierunku, aby lepiej zagwarantować publiczny charakter telewizji i radia. Do tego Komisja powinna wrócić i być może do tego potrzebna będzie precyzyjna odpowiedź na te wszystkie pytania, które tutaj koledzy posłowie zadają. Nie chciałabym jednak, aby były to pytania przypominające pytania cenzora. Nie widziałam filmu ˝Czerwoni˝, lecz nie pytajmy, kto za jego wyświetlenie personalnie odpowiada. Jest szef anteny i on odpowiada za to, co na antenie się znajduje, a w następnej kolejności odpowiada za to może pan prezes Miazek.</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Pytajmy więc zarząd telewizji co sprawia, że ciągle, niezależnie od tego, czy to będzie prezes Miazek czy prezes Walendziak, jakaś strona będzie mówiła, że ta telewizja jest upolityczniona. Tak było poprzednio i tak jest obecnie.</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">Jeżeli chodzi o ostatnie zmiany, być może radzie nadzorczej przyda się taka uchwała, jaką dzisiaj chcemy podjąć. Być może rada nadzorcza, zastanawiając się nad powołaniem nowego zarządu, mając w pamięci tę uchwałę, będzie wiedziała, że musi szukać takich ludzi, którzy nie będą budzili naszych wątpliwości. Rzeczywiście, procedurze nic nie można zarzucić, tylko jakoś dziwnie zarząd telewizji publicznej jest taki, a nie inny.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PoselIwonaSledzinskaKatarasinska">W sprawie telewizji regionalnej mam do pana prezesa Miazka następujące pytanie. Powiedział pan, że regionalne programy mają 10 proc. pieniędzy, jakie mają normalnie anteny. Czy nie sądzi pan, że trzeba byłoby szukać rozwiązań w umacnianiu programów regiona-lnych, w dodawaniu pieniędzy, aby nie było tak, że minuta programu regionalnego była 10 albo 15 razy tańsza niż minuta programu ogólnopolskiego? Czy panu się nie wydaje, że tu są ogromne rezerwy na wzmocnienie programu regionalnego, bo brak pieniędzy, to problem i kłopoty tego programu. Gdyby pan tak przedstawił reformę, że chciałby pan - zamiast tych słabych seriali - żeby np. ośrodek krakowski lub gdański emitował w tym czasie przedstawienie teatralne lub publicystykę na cały kraj, byłabym za taką reformą i myślę, że inni posłowie także. I gdyby pan jeszcze powiedział, że pan zacznie wreszcie sprawiedliwie dzielić pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Pani poseł, nam dokładnie tylko o to chodzi, wyłącznie o to. Wydawało mi się, że są to sprawy oczywiste. Skoro dzisiaj kilka ośrodków robi dla siebie magazyny motoryzacyjne, gimnastykę poranną, to są to - biorąc przykładowo - sprawy do ujednolicenia.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Byliśmy ostatnio na pięknym koncercie ˝Serce za serce˝, który transmitowała telewizja katowicka, a można było transmitować ten koncert Opery Lwowskiej właśnie w sieci regionalnej. Wszystkiego ważnego i ciekawego nie pomieścimy w sieciach centralnych.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Zrobiliśmy ostatnio listę imprez sponsorowanych, w których mamy swój udział. Tych imprez w skali kraju jest ponad 300. Nie pomieścimy ich w programach pierwszym i drugim telewizji. Musimy dokonać podziału na imprezy w programach pierwszym, drugim i regionalnych, bo tak dużo ich jest. Wymaga to uporządkowania i ułożenia repertuaru raz w roku, by powstał plan. Pewne programy informacyjne jednak będą miały zawsze charakter regionalny, bowiem poruszają sprawy o miejscowym wymiarze i powinny pozostać w najważniejszych dla widzów porach emisji telewizji regionalnych.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Pewne sprawy regionalne ze Śląska, Mazur czy o innych regionach są interesujące dla szerszej widowni i można je pokazać na cały kraj. W ośrodkach regionalnych pokazywany jest obecnie serial ˝Parki narodowe USA˝. Ja uważam, że powinien być serial o parkach narodowych Polski, bo są one w każdym regionie. Jednak niektóre zakupy są tak tanie, jak wspomniane ˝Parki narodowe USA˝, kosztujące 30 mln starych zł, że skłaniają do ich pokazywania, by wypełnić czas antenowy. Nasze zamiary są więc zbieżne z tym, o czym mówią posłowie.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">To, że ośrodki regionalne otrzymują 10 proc. środków, wynika z ilości pieniędzy, jakie nasza spółka posiada i dzieli te pieniądze, jak może. Na szczęście płace w ośrodkach regionalnych i w centrali są na tym samym poziomie, choć w ośrodkach regionalnych trzeba czasem zrobić więcej programów dla osiągnięcia podobnej średniej zarobków, co jest też dla nas problemem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Chciałbym powiedzieć o jednej sprawie, która nie została jeszcze poruszona. Rozumiem zaniepokojenie sprawami politycznymi i nie ukrywam, że podzielam zaniepokojenie posłów AWS sytuacją, która powstaje, ale nie jest to przedmiot działania Ministerstwa Kultury i Sztuki.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Sprawa, o której chcę powiedzieć, to brak reakcji na tekst, który napisała rada nadzorcza i który odczytam: ˝W tym kontekście zaniepokojenie wywołują materiały przygotowane przez zarząd w ramach oceny programowej TVP SA. Uważna ich lektura prowadzi do wniosku, że zarząd pozostaje usatysfakcjonowany istniejącą sytuacją, znajdując uspokojenie w statystykach˝.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Chciałbym przypomnieć, że Związek Zawodowy ˝Solidarność˝ i AWS w swoich programach, a także program koalicyjny zwraca uwagę, iż w środkach masowego przekazu, a zwłaszcza w telewizji publicznej, poważnym mankamentem są sprawy programowe, dotyczące przedstawiania kultury narodowej, twórczości polskiej.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Sprawą niezwykle palącą jest coraz bardziej negatywny wpływ całości programu telewizyjnego na tworzenie skali wartości, zarówno estetycznych, jak i moralnych; wspieranie nielicznych rzeczy wartościowych przez mało wartościowe, a także sytuacja, o której mówiła mi pani Izabela Cywińska.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Kiedy powstał problem emitowania jej nowego filmu po dzienniku telewizyjnym w niedzielę dowiedziała się, że nie może polski film być emitowany w tym czasie, ponieważ musi być wtedy film amerykański.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Chciałbym więc poprosić pana prezesa o odpowiedź w tej sprawie, czy jest zadowolony z programu, który jest emitowany w telewizji i dlaczego w ciągu tych lat, gdy mówimy o zmianach politycznych, coraz gorszy jest program telewizyjny pod względem jego stosunku do polskiej kultury i polskiej tradycji.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiSztukiJacekWeiss">Druga kwestia, którą proszę potraktować jako moje własne zdanie. Chciałbym polemizować z panią poseł Śledzińską-Katarasińską, co jest cenzurą. Czy cenzurą jest zapytanie o to, kto nadał jakiś program? Jeśli nadał, to za to odpowiada i nic złego w tym nie ma. Czy też cenzurą jest, że umyka się od odpowiedzi na takie pytanie? Nikt z całą pewnością nie ma na myśli rozstrzeliwania osoby, która program na antenę zakwalifikowała, natomiast ten właśnie program sam w sobie mówił o rozstrzeliwaniu wielu ludzi w owym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Nie zgadzam się z oceną, że program telewizyjny jest coraz gorszy. Jeżeli mamy jakieś oceny to trzeba podać źródło, na którym opieramy tę ocenę. Nie można powiedzieć, że skoro dziś napotkałem w telewizji zły program, to program ten w całości jest coraz gorszy.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jesteśmy jedną z największych i najlepszych telewizji w Europie. Jest to ocena ogólna, z którą spotykamy się na każdym kroku i wśród Polaków, którzy oglądają polskie programy i wśród znawców przedmiotu. Pod względem jakości przekazu telewizyjnego jesteśmy jedną z najlepszych telewizji w Europie i jest naszą ambicją, aby tę opinię podtrzymać.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Mamy ok. 100 tys. godzin przekazu telewizyjnego. W ramach tego przekazu znajdują się różne audycje, słabsze i dobre. W ocenie widzów, dokonywanej raz w roku, w roku bieżącym program pierwszy ma o 9 punktów bardzo dobrych więcej, niż w poprzednim roku. Na jakiej podstawie ja miałbym mówić, że program jest coraz gorszy? Jest on - w opinii naszych widzów - coraz lepszy.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Przegrywamy, istotnie program pierwszy zaczął tracić widza, lecz trzeba zapytać, kiedy? Możemy to dokładnie określić. Nie przegrywamy w porze najwyższej oglądalności, przegrywamy przed południem i po południu, kiedy emitujemy nasze programy edukacyjne, mające 1-2 proc. oglądalności. W tym czasie konkurencyjne programy komercyjne mają 5-6 proc. oglądalności, emitując serial za serialem. Ja nie zrezygnuję ani z telewizji edukacyjnej, ani tej adresowanej do młodzieży, chociaż ma niewielką oglądalność przed i po południu, a udział w programie liczy się za cały dzień.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Jeżeli chodzi o sprawę emisji filmu pani Cywińskiej, nie wiem skąd takie plotki. Było rzeczywiście kolegium, poświęcone tej sprawie. Okazało się, że podjęto decyzję programową o ogromnej wadze, wydając na to 90 mld starych zł, bo tyle będzie kosztowała ˝Boża podszewka˝. Okazało się, że dyrektor pierwszego programu nie wie, co ten film zawiera. Cała ta inwestycja oparła się na opinii jednego człowieka, który film obejrzał i ocenił pozytywnie. Dodam, że chociaż film ten ma dużą, 20-procentową oglądalność, nie otrzymałem telefonicznie ani jednej pozytywnej opinii o tym filmie. Decyzja o wyświetlaniu filmu w niedzielę po dzienniku telewizyjnym była moja. Skoro wydaliśmy tyle pieniędzy na polski serial, musi on być nadawany w takiej właśnie porze, bo tylko to nas usprawiedliwia przy takiej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Gusta są różne i z pewnością jednym film ten będzie się podobał, innym nie. Nie było natomiast w jego sprawie mowy o tym, że po dzienniku ma być film amerykański. Zarząd musiał rozpatrzyć trudniejsze sprawy, podejmując decyzję o emisji tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselTomaszWelnicki">Na wstępie chciałem podziękować panu przewodniczącemu Sulikowi za sprawną odpowiedź na 9 pytań grupy posłów. Prosiłbym jeszcze o uściślenie odpowiedzi na trzy pytania.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PoselTomaszWelnicki">Po pierwsze, chodzi o rozporządzenie, dotyczące kwot produkcji europejskiej i polskiej. Czy ono jest sprzeczne z umową międzynarodową WTO, czy nie? Jeżeli tak, nie bardzo rozumiem argumentu, że owa umowa międzynarodowa jest sprzeczna z prawem polskim, bo nie słyszałem o krokach prawnych, podjętych w celu stwierdzenia tej niezgodności z prawem polskim.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PoselTomaszWelnicki">Sprawa druga dotyczy częstotliwości naziemnych. Wynika z tego, co się w Europie dzieje, bo na to się pan powoływał, że np. w Hiszpanii czy krajach skandynawskich częstotliwości naziemne stacjom telewizji płatnych odebrano. Uznano, że częstotliwości naziemne są pewnym dobrem ogólnym, społecznym i powinny być dla telewizji publicznej, nieodpłatnej.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PoselTomaszWelnicki">Pytanie brzmi, dlaczego przy takiej tendencji europejskiej Krajowa Rada podjęła decyzję odmienną, to znaczy by nie tylko przyznać, ale i rozszerzać możliwości nadawcze dla ˝Canal Plus˝, będącego telewizją płatną, kodowaną?</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PoselTomaszWelnicki">Sprawa trzecia. Powiedział pan przewodniczący, że departament prawny może nie uporać się z rozstrzygnięciem wszystkich spraw i trzeba korzystać z usług kancelarii prawniczych, nawet z zastrzeżeniem, że nie będą jednocześnie świadczyć usług prawniczych komercyjnym stacjom telewizyjnym.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PoselTomaszWelnicki">Chciałbym spytać, czy jest prawdą, że w czasie współpracy z Krajową Radą kancelaria prawnicza prof. Piątka świadczyła takie usługi w sporze między ˝Canal Plus˝ a HBO? Jeżeli nie, wystarczy mi dementi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Zacznę od ostatniego pytania. Nie wiem nic o tym, żeby pan prof. Piątek świadczył usługi wymienionym podmiotom. Natomiast sprawa konfliktu między HBO i ˝Canal Plus˝ jak najbardziej dotyczy KRRiTV, a niektórzy mówią, że jest to zakamuflowana skarga na Krajową Radę. Wszystkie opinie prawne dotyczące tej sprawy są ważne dla nas. Sprawa HBO jest uważnie śledzona z Brukseli, dotyczy europejskich struktur prawnych. Postaram się dowiedzieć, czy wspomniana kancelaria służyła ˝Canal Plus˝ czy HBO.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Jeżeli chodzi o rozporządzenie w sprawie wyznaczenia kwot produkcji europejskiej przyznam się, że nie znam dobrze umowy WTO, natomiast jest faktem, że ustawa o radiofonii i telewizji daje nam deklarację do wydania rozporządzenia. Także w konwencji o telewizji transgranicznej, którą Polska podpisała i ratyfikowała wprowadzenie takiej kwoty jest wymogiem europejskim.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Zareagowaliśmy na te oczekiwania europejskie najpóźniej, jak mogliśmy to uczynić. Może inni prawnicy powiedzą mi, jaka jest umowa WTO. Widzę, że została ona podpisana w Marakeszu w 1995 r., a więc kilka lat po podpisaniu przez Polskę konwencji o telewizji transgranicznej i w 3 lata po wejściu w życie ustawy o radiofonii i telewizji. Stąd moja uwaga.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Do kwestii częstotliwości naziemnych mam ogólną uwagę. Wynika ona z poziomu wiedzy o tym, co w tych sprawach dzieje się na świecie. Adresowałem nie raz te uwagi do zarządu telewizji, bowiem nieprawdą jest, że świat chroni systemy telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">W związku z ogromną dynamiką zmian na rynku, z wejściem technologii cyfrowej i jakby ze zgodą czynników politycznych, i amerykańskich i europejskich, że ta rewolucja będzie finansowana przez kapitał prywatny, kapitał wolnego rynku, jest wielki atak na system nadawców publicznych na świecie.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Nie wszędzie jest on równy. Anglicy zapewnili sobie przyszłość BBC przynajmniej na jakiś czas. Jest natomiast sprawą wielkiej kontrowersji, czy obecność stacji nadawców publicznych na rynku komercyjnym jest słuszna czy nie.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Krajowa Rada w swojej większości uważa, że obecność ta jest słuszna. Ja także myślę, że obecność silnej telewizji publicznej na tym rozwijającym się w Polsce rynku jest konieczna.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Natomiast w tych krajach, gdzie jest silny system kablowy i gdzie telewizja satelitarna, jak w Wielkiej Brytanii, jest telewizją głównie płatną, częstotliwości naziemne wcale nie idą koniecznie na wzmocnienie telewizji publicznej, a przeważnie idą na wzmocnienie interesów komercyjnych, prywatnych. Tak więc implikacja tego pytania nie jest oczywista, a nawet idzie wbrew tendencjom europejskim i światowym, jeżeli chodzi o przeznaczenie częstotliwości naziemnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Proponuję niezwłoczne przystąpienie do celu naszego posiedzenia, otrzymaliśmy bowiem projekt uchwały Komisji Kultury i Środków Przekazu, sporządzony przez posłów koalicji rządzącej. Wyrażam zadowolenie, że strona rządząca już nie kwestionuje praworządności powołania obecnych władz telewizji. W uchwale jednak jest napisane, że władze telewizji są w układzie jednostronnym, co jest źródłem nierzetelnej informacji, że telewizja jest spolityzowana i zdominowana przez jedną opcję.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chciałbym powiedzieć, że w ostatnich czasach telewizja raczej się odpolityzowała, bo o ile za czasów prezesa Walendziaka zmieniono 60 proc. osób, tutaj dyskutujemy o dwóch przypadkach kadrowych, co do których państwo wyrażacie zaniepokojenie.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PoselPiotrGadzinowski">Pragnę dodać, że w ostatnim okresie czasu odeszli z telewizji tacy ludzie jak pan prezes Walendziak - działacz niewątpliwie polityczny - poszedł bowiem na stanowisko polityczne, pan Zdrojewski - na stanowisko ministerialne; z radia odeszli panowie Gerdziuk, Beszej oraz Jerzy Nowakowski, ten ostatni na stanowisko podsekretarza stanu w kancelarii premiera. Byli to niewątpliwie działacze polityczni, którzy znaleźli - być może - swoje właściwe miejsce. Słyszę, że telewizja jest jednostronna i źle funkcjonuje. Chcę więc zapytać, czy pan Snopkiewicz z Telewizyjnej Agencji Informacyjnej jest jednostronny, czy może jest to komunista czy rezydent? Czy pan Jacek Maziarski jest rezydentem komuny? Czy pan Pawłowicz, który prowadzi ˝Opinie˝ jest komunistą czy postkomunistą? Czy panowie Kurski i Igor Zalewski są przedstawicielami jednej opcji? Czy osoby, które stale rezydują, używając języka pana posła Kamińskiego, w programie ˝Wydarzenie tygodnia˝, czyli redaktorzy: Wołek, Łętowski, Skalski, Wawrzewska - to jedna opcja polityczna? Czy pani Czajkowska z ˝Linii specjalnej˝ to jest komunistka? Czy z ˝Centrum uwagi˝ pani Rogalska, panowie Gugała czy Zwiefka to są komuniści?</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PoselPiotrGadzinowski">Jeżeli są to komuniści, to zróbmy porządek i na ich miejsce wprowadźmy uczciwych, porządnych ludzi i zakończymy tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PoselPiotrGadzinowski">Wiemy już, że zmiany zostały dokonane zgodnie z prawem. Chciałbym spytać pana prezesa Daszczyńskiego czy prawdą jest, że telewizja jest źródłem nierzetelnej informacji i czy prawdą jest, że jej programy to tylko jedna opcja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Dziękując za wypowiedź panu posłowi Gadzinowskiemu chciałbym powiedzieć, że w projekcie uchwały nigdzie nie jest napisane nic na temat komunistów czy postkomunistów i na to chciałbym zwrócić uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#CzlonekZarzaduTelewizjiPolskiejSAJanuszDaszczynski">W moim przekonaniu telewizja jest źródłem rzetelnej i obiektywnej informacji, a programy, które prezentuje, są obiektywne, pluralistyczne i wyrażają poglądy wszystkich opcji politycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselAleksandraJakubowska">Od kilku dni uczestniczę w dyskusji nad telewizją na różnych antenach telewizji publicznej i innych mediów. Upowszechniana jest przez stronę koalicyjną taka teza, że poprzednia rada nadzorcza była dobra, nie była polityczna, zarząd pana prezesa Walendziaka był dobry, nie był polityczny, a nowa rada nadzorcza jest zła, bo jest polityczna i zarząd przez nią uzupełniony też jest zarządem politycznym i jednostronnym. W związku z tym chciałam poprosić pana prezesa Pachowskiego o odpowiedź na pytanie: które z osób znajdujących się w radzie nadzorczej pełniły jakiekolwiek funkcje polityczne bądź obecnie takie funkcje pełnią?</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PoselAleksandraJakubowska">W poprzedniej radzie nadzorczej mieliśmy takie osobistości, jak szefa komitetu wyborczego Lecha Wałęsy, senatora, sekretarza stanu w MSWiA, byłego ministra kultury i sztuki z ZChN, dyrektora biura prasowego rządu poprzedniej koalicji i tak dalej.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PoselAleksandraJakubowska">Czy równie zacne osoby znajdują się w nowej, tej bardzo politycznej radzie nadzorczej?</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#PoselAleksandraJakubowska">Po drugie, został publicznie postawiony zarzut obecnemu zarządowi i obecnej radzie nadzorczej telewizji, że w przeciwieństwie do poprzedniej rady nadzorczej i poprzedniego zarządu, gdzie w ogóle nikogo nie zwolniono ani nie zdjęto żadnego programu z anteny, teraz zwalnia się ludzi i zdejmuje się programy z anteny.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#PoselAleksandraJakubowska">Jeżeli to jest możliwe w tym momencie, proszę o odpowiedź na pytanie, ile osób za prezesury pana Walendziaka zostało zwolnionych z telewizji i jakie programy zostały zdjęte z anteny oraz analogicznie, jaki to miało wyraz za prezesury pana Miazka.</u>
          <u xml:id="u-59.5" who="#PoselAleksandraJakubowska">Muszę powiedzieć, że z dużym zdumieniem słuchałem wypowiedzi pana posła Mariusza Kamińskiego, jako bezstronnego i bezpartyjnego fachowca telewizyjnego i chciałam się dowiedzieć, z jakiego ugrupowania, które opanowało telewizję, czy z SLD czy z PSL dostał się do parlamentu. Nie rozumiem takiego stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-59.6" who="#PoselAleksandraJakubowska">Pan Andrzej Kwiatkowski jest rezydentem SdRP i człowiekiem do niczego, bo występował w debacie telewizyjnej, zadając pytania prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu. Ale pan Jerzy Nowakowski, dyrektor V programu Polskiego Radia, który zadawał pytania z racji obowiązku dziennikarskiego panu prezydentowi Wałęsie, jest dobrym człowiekiem.</u>
          <u xml:id="u-59.7" who="#PoselAleksandraJakubowska">Pan Andrzej Kwiatkowski nie jest szefem żadnej partii i nie może pracować  w telewizji, ale szef Ligi Republikańskiej, który otwarcie swoje poglądy na antenie tejże telewizji głosi, może w tej telewizji pracować. Ja tutaj po prostu czegoś nie rozumiem. Myślę, że byłoby warto sprawdzić w słowniku wyrazów obcych, co znaczy słowo hipokryzja.</u>
          <u xml:id="u-59.8" who="#PoselAleksandraJakubowska">Po trzecie, nie można na podstawie jednego przykładu, panie pośle Libicki i panie pośle Kamiński, uogólniać. Jeden film pod tytułem ˝Czerwoni˝ ukazał się w nieodpowiednim momencie. A muszę państwu powiedzieć, że z moich 33 miesięcy doświadczeń w kontaktach z telewizją publiczną okazywało się, że czasami moje pretensje i podejrzenia, że jest dokonywana manipulacja polityczna, nie miały podstaw. Okazywało się, że zwykły brak profesjonalizmu był przyczyną, że coś ukazało się lub nie w pewnym momencie na antenie.</u>
          <u xml:id="u-59.9" who="#PoselAleksandraJakubowska">A może człowiek podejmujący decyzję o emisji tego filmu nie zastanawiając się pomyślał, że jak tytuł jest ˝Czerwoni˝ i przy tym amerykański, to może akurat jest on przeciwko Sowietom. Taka sytuacja też jest możliwa.</u>
          <u xml:id="u-59.10" who="#PoselAleksandraJakubowska">Następna kwestia, jak źle działa teraz telewizja. Chciałam spytać pana przewodniczącego Sulika, bowiem mamy rząd działający dobre 2 miesiące, mamy rzecznika prasowego rządu, czy jakakolwiek skarga od rzecznika prasowego rządu na działalność telewizji publicznej wpłynęła? Ja, jak pamiętam, pierwszą napisała w 5 dni po zaprzysiężeniu rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Nie chciałbym atakować za bezczynność rzecznika prasowego rządu. Rozpatrywaliśmy jego skargę, zgłoszoną jeszcze w czasie kampanii wyborczej i oddaliliśmy ją, z wyjątkiem jednej części przedstawionego zarzutu. Muszę powiedzieć, że oddalaliśmy także skargi pani minister Jakubowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Odpowiadając pani poseł Jakubowskiej muszę państwa w pewnym zakresie rozczarować. Padło pytanie, które osoby w gronie rady nadzorczej pełniły czy pełnią funkcje polityczne.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Chcę powiedzieć, że zgadzam się z głosem pana posła Markiewicza, a taką filozofię przyjęliśmy od samego początku, że w rozstrzyganiu, czy polityczni czy kompetentni, my kierujemy się tylko jednym kryterium, kryterium kompetencyjności.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Nie prowadziliśmy żadnej oficjalnej weryfikacji politycznej nikogo z nas ani nikogo z otoczenia, z którym współpracujemy. Jak tu usłyszałem, jest przygotowywana uchwała, która ma nam dać do myślenia - jak mówiła pani poseł Śledzińska-Katarasińska - czy przy następnych decyzjach będziemy wybierać osoby bardziej czy mniej klarowne politycznie. Muszę także panią poseł rozczarować. Nie jest naszym zamiarem dokonywanie wyboru w imię czynienia państwu politycznej przyjemności. To nie jest żadnym kryterium w naszych decyzjach. Podstawowym kryterium, jakim będziemy się starali kierować dalej, jest wspomniane kryterium kompetencyjności, niezależnie od prób presji politycznej, jakie mogą być na nas wywierane. Takie stanowisko przyjęliśmy w dniu wczorajszym, przygotowując się w pełnym gronie rady do tego posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Nie chciałbym się także odnosić w sensie formalnym do tego typu klasyfikacji kogokolwiek z nas. Oczywiście, z rozmów prywatnych i z kontaktów towarzyskich wiem, że nikt z obecnie pełniących funkcję członków rady nadzorczej nie pełni żadnej funkcji politycznej, ani nie rozwija żadnej politycznej kariery. Nie prowadziliśmy jednak tego typu klasyfikacji i prowadzić jej nie zamierzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselRyszardWawryniewicz">Najpierw chciałbym zadać pytanie przedstawicielowi rady nadzorczej telewizji. O ile dobrze zrozumiałem, pan Andrzej Kwiatkowski, powołany obecnie do zarządu telewizji, był przedtem pełnomocnikiem ds. reformy telewizji. Chciałbym zapytać od kiedy, jaki był zakres jego pracy i kto był jego przełożonym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Ponieważ jest to pytanie dotyczące trybu nadzoru zawodowego nad jeszcze wówczas dyrektorem Kwiatkowskim, byłbym za tym, aby odpowiedzi udzielił na nie ktoś z zarządu telewizji. My nie nadzorujemy kadrowo w żaden sposób pracowników telewizji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#CzlonekZarzaduTelewizjiPolskiejSAAndrzejKwiatkowski">Odpowiem sam na postawione pytanie. Do telewizji wróciłem w 1996 r. na zasadzie ugody, ponieważ przez 2 lata nie byłem jej pracownikiem. W sierpniu 1996 r. telewizja powołała mnie na dyrektora Biura Analiz i Planowania Strategicznego. Przedtem przez 2 miesiące byłem komentatorem, który niestety nie znajdował pracy w telewizji. W związku z tym wydawało się, że może dobrze byłoby wykorzystać moje prawie 22-letnie doświadczenie telewizyjne do pracy nad reformą telewizji.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#CzlonekZarzaduTelewizjiPolskiejSAAndrzejKwiatkowski">Od września ub.r. przystąpiliśmy do pracy nad reformą telewizji. Pierwszy dokument w tej sprawie został przyjęty w marcu br., poprawiony w sierpniu, a we wrześniu br. ukazał się przyjęty przez zarząd i radę nadzorczą dokument pt. ˝Strategia działania i podstawowe założenia reformy Telewizji Polskiej SA˝. Bezpośrednio podlegałem Zarządowi Telewizji Polskiej SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselRyszardWawryniewicz">Jak rozumiem, pracami nad reformą telewizji zająłsię pan w 1996 r. Wobec tego chciałbym spytać, jaka jest pana opinia na temat stanowiska rady nadzorczej telewizji SA z 29 września br,. gdzie się wprost mówi, że praktycznie telewizja w ogóle nie jest przygotowana do jakiejkolwiek reformy i nie jest w stanie sprostać wyzwaniom nowych warunków. Jest to opinia po półtorarocznej pańskiej działalności. Wobec tego chciałbym się dowiedzieć, czy kierowano się jednak kategoriami merytorycznymi, powołując pana na to stanowisko, ponieważ wspomniana krytyka ze strony rady nadzorczej odwołuje się nie tylko do pracy zarządu telewizji, ale również do pańskiej działalności jako pełnomocnika do spraw reformy Telewizji Polskiej SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#CzlonekZarzaduTelewizjiPolskiejSAAndrzejKwiatkowski">Mogę powiedzieć, że Zarząd Telewizji Polskiej SA przyjął reformę, akceptując jej założenia. Zaakceptowała te założenia również rada nadzorcza telewizji.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#CzlonekZarzaduTelewizjiPolskiejSAAndrzejKwiatkowski">To, o czym mówi pan poseł jest nieco inną sprawą, którą może wyjaśnić pan przewodniczący Pachowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Z zakłopotaniem wysłuchałem podstawy do zadania ostatniego pytania. Chciałbym się zapoznać z cytatem, na którym pan poseł bazuje, zadając to pytanie i twierdząc, iż rada nadzorcza zanegowała możliwości wdrożenia wspomnianej reformy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselRyszardWawryniewicz">Ja przeczytałem stanowisko rady nadzorczej, przyjęte na posiedzeniu w dniu 29 września 1997 r. Sądzę, że pan zna to stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Poprosiłem dlatego o cytat, gdyż mam wrażenie, że pan poseł nie zrozumiał słów, nie przeczytał dostatecznie dokładnie tekstu lub go niewłaściwie zinterpretował.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PrzewodniczacyRadyNadzorczejTelewizjiPolskiejSAJaroslawPachowski">Jeżeli chodzi o to stanowisko rozumiem, że wywodzi pan swoje zdanie z tekstu: ˝W sytuacji tej nasz poważny niepokój budzi pasywność w pracach kierownictwa spółki nad przygotowaniami do nadchodzących nowych wyzwań. Od sformułowania przez zarząd ogólnych założeń reformy mija już wiele miesięcy, a nie są podejmowane żadne poważne działania wykonawcze dla wprowadzania tych założeń w życie˝. Czy na tym pan bazuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselRyszardWawryniewicz">Ja bazuję na całym tekście, który jest wyjątkowo krytyczny wobec pracy Zarządu Telewizji Polskiej SA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselZdzislawPodkanski">Im dłużej trwa ta dyskusja, tym bardziej dochodzę do wniosku, że w apolitycznej telewizji zrobiliśmy polityczne obrady Komisji Kultury i Środków Przekazu. Inny był cel, inne zamiary, a realizacja prowadzi nieuchronnie do tego, co doskonale zauważyła pani poseł Śledzińska-Katarasińska. To była prawda i dzisiaj autorem tej dyskusji i aktorem zarazem chciałem przypomnieć, że nie tak dawno w tym budynku pan poseł Markiewicz i pan minister Walendziak byli w podobnych opałach.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#PoselZdzislawPodkanski">Uważałem wówczas, że jest to przesada. Wtedy właśnie wam zarzucono upolitycznienie telewizji, dobór ludzi niekompetentnych, niefachowych. Były także uwagi, że źle gospodarujecie finansami. Ja należałem do grona osób, uważających to za przesadne, tonowałem też wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#PoselZdzislawPodkanski">Dzisiaj jestem zdziwiony, że tak zacni i o tak wysokim intelekcie ludzie zajmują pozycje dawnych swoich przeciwników, jakby zapomnieli, że i oni, tworząc ten porządek, za niego współodpowiadają, jakby też zapomnieli, że telewizja publiczna wypełni swoją misję tylko wtedy, kiedy będzie pluralistyczna, kiedy nie stanie się własnością żadnej opcji politycznej - ani lewicy, ani prawicy, ani też bezkrytycznym narzędziem rządu.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#PoselZdzislawPodkanski">Najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie pana posła Kamińskiego, jakoby PSL zdominował telewizję. Na bodajże 6300 pracowników do PSL należy ich obecnie trzech. Cieszę się, że tak wysoko ocenił pan poseł intelekt tych ludzi, że we trzech zdominowali intelektualnie tysiące pracowników, jak też kilkanaście tysięcy współpracowników, bo łącznie ludzi tych jest ok. 20 tys. Tu pragnę spytać - kto zaczyna upolityczniać?</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#PoselZdzislawPodkanski">Sprawa następna. Mieliśmy dyskutować o telewizji regionalnej. Prezes Miazek zawinił, moim zdaniem, najbardziej tym, że dzisiaj powiedział nie to, czego oczekiwano. Powiedział, że będzie 6 godzin, a nie 3 godziny programów własnych. A czy państwo zapomnieliście, że podstawowy problem telewizji regionalnych to brak środków na własną produkcję, że brak jest nie tylko sprzętu, ale i możliwości wykazania się?</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#PoselZdzislawPodkanski">Zawsze krytykowano, że za dużo jest programów centralnych i zbyt wiele jest dokonywanych zakupów, co pozbawia szansy wykazania się regionalnych dziennikarzy, zaprezentowania swego regionu i rozwoju swych umiejętności. Podane zamierzenia telewizji wychodzą temu naprzeciw.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#PoselZdzislawPodkanski">Było 5 proc. udziału programów regionalnych. Nikt nie kwestionował, że to było mało i że ich produkcja jest potrzebna. Jednakże taka wykładnia prawa, jaką podał pan poseł Markiewicz, jest - moim zdaniem, jako historyka - niewłaściwa.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#PoselZdzislawPodkanski">Pan poseł Markiewicz tłumaczył, że jeżeli program zostanie wyprodukowany w określonym ośrodku telewizyjnym, a zostanie wyemitowany w innym ośrodku telewizyjnym to staje się ogólnopolski i z tą chwilą jest naruszona ustawa. Ja natomiast chcę panu posłowi powiedzieć, że co nie jest prawem zakazane, to jest dozwolone i w prawie tym nie ma stwierdzenia, że wyprodukowany w jednym ośrodku program nie może być emitowany w innym ośrodku.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#PoselZdzislawPodkanski">Następna sprawa - zmiany kadrowe. Słyszę tutaj o dwóch zmianach na stanowiskach, co przy kilku tysiącach pracowników jest chyba niewiele znaczące. A przecież posłowie nie mają prawa ingerowania w suwerenne prawo zarządu i rady nadzorczej telewizji czy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji do obsadzania stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#PoselZdzislawPodkanski">Naszym zadaniem jest przede wszystkim stanowienie prawa i dbanie o to, by nie było ono sprzeczne wewnętrznie i z innymi aktami prawnymi. I chciałbym, byśmy nasze stanowisko zawarli w jednym zdaniu, o czym wielu mówców wspominało: ustawa o radiofonii i telewizji nie jest należycie dopracowana.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#PoselZdzislawPodkanski">Pani poseł Śledzińska-Katarasińska stwierdziła, że ta ustawa jest ułomna, więc te ułomności trzeba naprawić. Komisja ma prawo inicjatywy ustawodawczej i powinniśmy jak najszybciej wystąpić o nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji celem usunięcia braków.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#PoselZdzislawPodkanski">Ja także jestem za tym, by telewizja publiczna była rzeczywiście publiczną, bez żadnych podziałów na opcje polityczne, bo wtedy najlepiej spełni swoje zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Zacznę od cytatu: ˝najpierw trzeba wiedzieć, potem zarzucać˝. Pan poseł Podkański mówiąc o programie charakteryzował audycję w rozumieniu art. 4 ust. 5 obowiązującej ustawy o radiofonii i telewizji. Audycją jest część programu.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ja natomiast mówiłem o programie w rozumieniu art. 4 ust. 4, czyli uporządkowanym zestawie audycji radiowych, przekazywanym przez jednego nadawcę, który nawet nazwałem pożytecznym, ale dla którego nie widzę podstawy prawnej w obecnej ustawie. Dlatego był cały ten wywód i pouczenia nie były tu stosowne pod warunkiem, że się umówimy, iż ustawę wpierw trzeba czytać, a potem ją zmieniać, jeżeli jest taka potrzeba.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselBronislawCieslak">Zacznę od tego, że mało jest powodów, dla których miałbym bronić publicznej telewizji. Po pierwsze, dlatego, że dwa razy mnie z niej wyrzucano i dopiero za drugim razem uwierzyłem, że już na zawsze. Nie jest to rekordem, bo ten dzierży w sposób niekwestionowany red. Andrzej Bober.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PoselBronislawCieslak">Po drugie, dlatego że jeżeli pracuję w wolnych chwilach, to dla konkurencji. Odnoszę wrażenie, że ona wsłuchiwała się będzie w treść naszych obrad, a próbą upolitycznienia jest to, co z inicjatywy państwa tutaj robimy, a nie odwrotnie. Zabiegi czynione w ostatnim czasie są kosmetyczne, nieśmiałe i niewinne próbujące wyrównać to, co stało się w uprzednim totalnym przechyle w prawo.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#PoselBronislawCieslak">Jeśli państwo sugerują, że telewizja publiczna jest zmajoryzowana, zdominowana, a nawet zmonopolizowana, bo padło takie określenie, przez byłą koalicję, chciałbym podać dwa przykłady na poparcie mojego stanowiska. 20 września br., na kilkanaście godzin przed wyborami, na antenie krakowskiej wyemitowany został w godzinach popołudniowych program ˝Na dwa głosy˝. Była to kilkunastominutowa rozmowa jednej z reporterek z red. Jerzym Turowiczem.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#PoselBronislawCieslak">Pierwsze pytanie, cytuję z pamięci, ale wiernie, brzmiało: ˝jak się rozmawia z panem, panie redaktorze, to nie sposób nie mówić o polityce - jak pan ocenia dzisiejszą scenę˝? Nastąpił 7-minutowy wywód, w którym rozwinięta została teza o nieprawości podmiotu politycznego, jakim jest Sojusz Lewicy Demokratycznej: o rodowodzie, o Stalinie itd.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#PoselBronislawCieslak">Drugie pytanie kończyło się słowami: ˝jak pan się czuje, kiedy mówią do pana - ty Żydzie˝? To jest cytat wierny, ale jakby poza tym głównym tematem. Ten 7-minutowy wywód uprawnił mnie, żebym następnego dnia, w dniu wyborów, zapytał dyrektora programowego tej stacji, czy on widział ten program przed emisją i czy nie sądzi, że złamana została zasada ciszy wyborczej. Odpowiedział mi, że jestem przeczulony.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#PoselBronislawCieslak">Drugi przykład pochodzi z anteny ogólnopolskiej i jest bardzo niedawny. Dzień 1 listopada jest jednym z ważniejszych dla Polaków świąt. Jeden z serwisów wiadomości tego dnia, po pokazaniu płonących obrazków zniczy, jako drugą informację podał, że porządkowane są różne cmentarze, z różnych epok historycznych, także te z II wojny światowej. Oto w jakiejś wsi, nazwy nie pamiętam, Polacy ekshumowali kilkanaście grobów żołnierzy Wehrmachtu, zabitych w 1945 r. przez wkraczające oddziały Armii Czerwonej.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#PoselBronislawCieslak">Następna związana z tym wiadomość była o ujawnieniu kolejnych mogił Polaków, wymordowanych przez siepaczy z NKWD. Kolejnego kadru - być może mówię stereotypami, do których się przyzwyczaiłem - z oświęcimskiej bramy, z płonących tam zniczy i z napisem "Arbeit macht frei" tym razem nie było.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#PoselBronislawCieslak">Zacząłem tak przedstawiony dziennik oglądać uważnie dalej, a ponieważ już potem były wyłącznie inne tematy pomyślałem, kiedy to moja córka zapyta mnie, jak to naprawdę jest z tą II wojną światową. Czy ona zaczęła się 1 września 1939 r., czy dopiero 17 września tego roku i czy nie jest aby tak, że kohorty tych kacapów, małojców, które tu weszła, nie bardzo wiadomo po co tu przyszły i ten komin oświęcimski wypaliłby się przecież sam. Według mnie dopiero wtedy, gdy zabrakłoby paliwa, ale to zupełnie inna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#PoselBronislawCieslak">Otóż jeśli tak jest, a przykłady takie mógłbym mnożyć, z jakich powodów państwo sugerujecie komunizowanie telewizji, jej zawłaszczanie i monopolizowanie?</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#PoselBronislawCieslak">Takim pytaniem do wszystkich odpowiedzialnych za publiczną telewizję bym skończył. Czy nie obawiają się panowie, że to, co tutaj ma miejsce, jest próbą upolitycznienia telewizji i że sygnał wysłany z naszych obrad tego właśnie będzie dowodził niezależnie od tego, czy i w jakim kształcie uda nam się tutaj podjąć jakąś uchwałę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselJacekRybicki">Do drugiego wystąpienia sprowokowało mnie kilka głosów, m.in. ten ostatni. Mogę jedynie ubolewać, że pan poseł Gadzinowski widać uznaje telewizję zmonopolizowaną tylko za taką, którą oglądaliśmy przez minione 20 lat, a w której przykładem świecił jego obecny szef, redaktor naczelny gazety ˝Nie˝; mój poprzednik w dyskusji widać przyzwyczaił się do takiej telewizji, w której programem gloryfikującym działania MO jest znany serial telewizyjny.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselJacekRybicki">Ja też mogę sypać przykładami innego rodzaju. Mogę powiedzieć, że np. 31 sierpnia, a jest to data istotna przynajmniej dla niektórych, cały dzień w telewizji gdańskiej gościem ˝Trójki˝ był pan poseł Longin Pastusiak. To taka dziwna, przypadkowa zbieżność, że akurat 31 sierpnia w Gdańsku, w niedzielę, gościem telewizji był poseł Pastusiak.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#PoselJacekRybicki">Nie przytaczajmy przykładów, bo istota jest inna. Chcę powiedzieć, że jeśli ktoś twierdzi, iż władze telewizji są apolityczne, to chyba żyje na Marsie. Pytam, jeśli te władze są apolityczne, dlaczego wszelkie decyzje kadrowe w radzie nadzorczej, o których mówił pan przewodniczący Sulik, zapadają głosami 5 do 4? Tak się to dziwnie dzieje, że jest 5 kompetentnych, a 4 niekompetentnych, albo na odwrót? Czy to tak jest? Pytam, czy w tej chwili w radzie nadzorczej jest choć jeden przedstawiciel, o którym można byłoby powiedzieć, że wywodzi się z innego środowiska politycznego niż środowisko zielono-czerwone? Przepraszam za to określenie; słyszę podpowiedź, że teraz już jest taki przedstawiciel.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#PoselJacekRybicki">Rzecz nie polega na tym, żeby się licytować. Polega na tym, że jako Komisja Kultury i Środków Przekazu mamy prawo, wbrew wypowiedziom moich przedmówców, zastanowić się, dlaczego telewizja publiczna, tworzona m.in. za nasze pieniądze, przegrywa konkurencję z telewizjami komercyjnymi; dlaczego spada jej oglądalność, dlaczego również finansowo, jak wiem, nie najlepiej stoi, oczywiście z wyjątkiem płac zarządu, które sięgnęły chyba ok. 200 mln starych zł miesięcznie. My, jako posłowie, reprezentując interes publiczny, mamy prawo takie pytania stawiać i mamy prawo oczekiwać na nie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#PoselJacekRybicki">W tej długiej debacie nie usłyszałem konkretnych i precyzyjnych odpowiedzi ani na bardzo konkretne pytania pana posła Markiewicza, ani na pytanie, czy w tym roku kalendarzowym będą podjęte działania zmieniające strukturę telewizji i zmieniające w sposób nieodwracalny również sytuację programów regionalnych. Nie było odpowiedzi na te bardzo konkretne pytania, a to jest najbardziej istotne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Tytułem sprostowania chciałem kilka spraw panu posłowi Rybickiemu wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Zacznę od uwagi ogólnej. Wydaje mi się, że znaczna część naszej dyskusji poświęcona jest wyjaśnieniu nieporozumień i boję się, że niestety do końca tych rzeczy, np. związanych z programami i planowaną reformą regionalnej telewizji publicznej - nie wyjaśnimy sobie. Co gorsza, intencje dwóch stron, jeśli można tak powiedzieć, są bardzo zbieżne, tylko my się po prostu nie rozumiemy. Myślę, że warto byłoby te sprawy omówić na takim forum, na którym w szczegółach moglibyśmy te rzeczy wyjaśnić, aby osiągnąć wzajemne zrozumienie.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Jeżeli chodzi o konkrety, po pierwsze, nie jest tak i być tak nie może, że jakiekolwiek decyzje kadrowe rada nadzorcza telewizji publicznej może podejmować większością głosów 5 do 4. Regulamin rady nadzorczej jasno stanowi, że tego typu decyzje wymagają kwalifikowanej większości głosów, to znaczy 6 przy obecności najmniej 7 członków.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Po drugie, nie jest też tak, że wszystkie decyzje kadrowe i inne, podejmowane przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji są podejmowane stosunkiem głosów 5 do 4. Myślę, że zarówno przewodniczący Krajowej Rady, jak i pozostali członkowie są gotowi państwu przytoczyć całą listę decyzji koncesyjnych, kadrowych, podejmowanych przytłaczającą większością głosów bądź jednomyślnie. Ostatnim takim przykładem jest powołanie dwóch członków Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej SA, stosunkiem głosów 9 do 0.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">W sprawach poruszonych przez pana posła Markiewicza chciałem dodać, że jego pytania czy uwagi być może mają charakter konkretny, ale z uprzejmości pana przewodniczącego Sulika, jak i pozostałych członków KRRiTV wynikała taka ogólna odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Pytania formułowane przez pana posła Markiewicza były rozpatrywane przez KRRiTV z udziałem czterech zaproszonych profesorów oraz pana posła Markiewicza. Dotyczyły one np. końca kadencji rad nadzorczych i zarządu. Zgodnie z opinią wszystkich pozostałych - pan poseł Markiewicz był innego zdania - podjęliśmy właśnie takie decyzje, wydłużające kadencje rad nadzorczych, które w pierwszej kadencji zostały powołane przez KRRiTV w zdecydowanie innym składzie, niż jest on w tej chwili - na co pragnę zwrócić uwagę pana posła Markiewicza bez takich członków, jak Michał Strąk, Jan Sęk, Robert Kwiatkowski czy senator Witold Graboś.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Zdecydowaliśmy o tym, by te kadencje przedłużyć o przynajmniej pół roku z ostrożności, ponieważ ustawa o radiofonii i telewizji jest w wielu miejscach nieprecyzyjna i tam, gdzie nie obowiązuje ona jako lex specialis, przyjęliśmy rozwiązania kodeksu handlowego. Mówi on jasno, że kadencja kończy się wtedy, kiedy zostanie rozpatrzone skwitowanie.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">W związku z tym - zwracam się tu do pana posła Markiewicza - nie jest tak, że kadencja obecnego czy następnego zarządu będzie mogła trwać 5 lat, bo właściciel nie zdecyduje się na udzielenie skwitowania. Obowiązek udzielenia lub odmowy udzielenia skwitowania właściciel ma do 30 czerwca, a odmowa udzielenia skwitowania musi być bardzo precyzyjnie uzasadniona, ponieważ tę decyzję, jak każdą inną, można zaskarżyć. Korzystał z tego pan prezes Walendziak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">To niedobrze, że emocje wdzierają się tam, gdzie jest mowa nie - być może - o konkretnych pytaniach, tylko o konkretnych pytaniach. Zwracając się do członka KRRiTV, pana Kwiatkowskiego powiadam, że nie ma w kodeksie handlowym terminu skwitowania. Wskazuje się, że skwitowanie może nastąpić najpóźniej w trzy miesiące po końcu roku obrachunkowego, czyli do końca marca następnego roku.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Może się pan na mnie obruszać, ale nie znajdzie pan argumentu dla swojej tezy. Wiem, że prezentowałem swą opinię w obecności profesorów, a efekt jest taki, że ustawowy zapis, iż kadencja rady nadzorczej trwa 3 lata oznacza w praktyce, że 3 lata równa się niemalże 4 lata.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Stwierdzam to, ponieważ pan poseł Podkański prosił o uwagi szczegółowe. Chcę wprowadzić na końcu ustawy o radiofonii i telewizji kalendarzyk, przeliczający lata nominalne na lata realne i tylko tyle.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pytanie, dlaczego tak się stało mógłbym wyjaśnić, ale nie chcę podnosić tu wątków polemicznych czy politycznych.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#PoselMarekMarkiewicz">Chciałbym jednak zapytać pana, kiedy kończy się kadencja obecnego zarządu, powołanego 11 listopada 1993 r., skoro ustawa mówi, że kadencja zarządu trwa 3 lata. Ile w tym wypadku trwają 3 lata zdaniem pana? Czy mógłby pan to wyjaśnić?</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#PoselMarekMarkiewicz">To, że czterech profesorów miało inne zdanie niż ja jeden, nie prowadzi do żadnych wniosków poza tym, że statystycznie opinie były podzielone na temat czytania ustawy napisanej po polsku, przy której pisaniu miałem jakiś udział, a przynajmniej byłem fizycznie obecny.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#PoselMarekMarkiewicz">Chciałbym jeszcze zapytać pana przewodniczącego Sulika o sprawę następującą. 5 sierpnia br. publicznie padło oświadczenie, że jest to czarny dzień telewizji. Odnosiło się ono do tego, że przy wyborze rady nadzorczej na 7 osób z jednego klucza wybrano 2 osoby z innego klucza, które w proteście przeciwko temu wyborowi zrezygnowały z przyjęcia nominacji. Powiedział to publicznie pan Marczewski, znany reżyser. Czy się z tym zgadzamy czy nie, taka decyzja została podjęta i przez parę miesięcy bez tych dwóch osób rada nadzorcza funkcjonowała. Jakie były powody, co się zmieniło, że ten stan został uzupełniony, dokładnie w tym samym parytecie, parę dni temu?</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponieważ z innych powodów często oglądam dzienniki mogę powiedzieć, że nieporozumienie między panem ministrem Strąkiem a posłem Rybickim wynikało z tego, że nie podano do publicznej wiadomości, w takim wymiarze jak wówczas, faktu uzupełnienia składu rady nadzorczej, a w komunikatach w mediach nie wskazano klucza, na jakim oparła się rada nadzorcza, uzupełniając skład zarządu.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pytam, czy sensownie było to robić parę dni po upływie kadencji, literalnie czytając ustawę, czy też przed końcem tej kadencji - jeżeli tak, to kiedy on nastąpi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Było jeszcze gorzej, niż mówi pan poseł Markiewicz, dlatego że te słowa o czarnym dniu nadawców publicznych były słowami moimi, a nie pana reżysera Marczewskiego. Ja ich nigdy nie wycofałem i myślę, że wiele z tego, co się dzieje wskazuje, że miałem prawo osobiście, prywatnie takie zdanie wygłosić.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Mogę powtórzyć to, co mówiłem publicznie wiele razy. Byłem i jestem zdania, że naprawę telewizji publicznej można przeprowadzić tylko wtedy, gdy będzie zgoda wszystkich sił politycznych na przeprowadzenie tego procesu. Wtedy, przed wyborem tej rady nadzorczej wydawało mi się, żeśmy prawie do takiego punktu doprowadzili, a ten jednostronny wybór rad nadzorczych szansę na taką zgodę, moim zdaniem, obalił. Dlatego użyłem takiego sformułowania przed kamerami telewizyjnymi po wspomnianym wyborze. Nie dotyczyło to niczego innego.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Decyzja o uzupełnieniu wakatów, które powstały w wyniku rezygnacji dwóch wybranych kolegów, którzy byli popieraniu - jak wiadomo - przez inne siły polityczne, była podjęta w Krajowej Radzie, w konsultacji także na zewnątrz Krajowej Rady. Ja także tę decyzję popierałem, a czy była ona słuszna czy nie, pokaże przyszłość. Ja osobiście, mówię to tylko za siebie, uważam, że nawet w sytuacji ciężkiej politycznie trzeba otwierać perspektywy i rozpoczynać procesy, które mogą prowadzić do zgody czy sytuacji, kiedy dialog można znowu nawiązać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Pragnę się ustosunkować do wypowiedzi pana posła Rybickiego. Nie możemy wyjść z tej sali przekonani, że telewizja publiczna przegrywa, bo nie przegrywa. Udziały tej telewizji w rynku mają obecnie 60 proc., jak więc można powiedzieć, że ona przegrywa? Po prostu nie można kłamać, bo jeżeli na kłamstwie oprzemy naprawę telewizji publicznej, nie dojdziemy do niczego.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Telewizja ma wiele trudnych problemów, ale trzeba o nich mówić prawdziwie i nie wykorzystywać swego stanowiska politycznego do oczerniania telewizji. Dzisiaj ma wartość rynkową to, że poseł mówi, iż telewizja przegrywa, bo ktoś ma prawo w to wierzyć. A telewizja nie przegrywa, tylko wygrywa.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Po drugie, telewizja nie ma ustawowego obowiązku wygrać. Proszę o wskazanie mi, panie pośle Markiewicz, gdzie jest zapisany obowiązek wygrywania z Polsatem. Telewizja publiczna nie ma takiego obowiązku. Spełnia ona swoje funkcje ustawowe i oskarżanie jej publicznie, że przegrywa albo wzywanie jej do tego, żeby nie przegrywała, nie ma żadnego uzasadnienia prawnego, bo my robimy swoje i na razie wygrywamy.Nie zamierzamy ustępować nikomu, dlatego że mamy 6 tys. ludzi do wyżywienia, 14 tys. współpracowników, co daje razem 20 tys. ludzi, którzy odpowiadają za poziom kultury polskiej. I nie zamierzamy nikomu oddawać pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Prosiłem o rzeczowe wypowiedzi bez emocji, bo sięgnę do ustawy o radiofonii i telewizji i znajdę taki obowiązek, by telewizja wypełniała swoją misję publiczną, by nie miała obowiązku wyżywienia 6 tys. ludzi. Zapytam, dlaczego Krajowa Rada utrzymuje pułap reklam, który dla telewizji publicznej miał być czasowy i odpowiedź łatwo znajdziemy, więc gniewać się nie ma o co. Natomiast może być takie pytanie, dlaczego telewizja przybiera formę odchodzącą od publicznej przez jej komercjalizowanie w poszukiwaniu reklam. Nad takim pytaniem można się zastanowić, bo ono jest najdalsze od ducha tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Coraz wyraźniej widać z dyskusji, że powinniśmy sobie zrobić głośne czytanie dwu czy trzech ustaw i stawiając odpowiednie znaki przy kolejnych przepisach odpowiedzieć sobie, czy są one wypełniane, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Po dzisiejszej debacie odnoszę wrażenie, że ustawa o radiofonii i telewizji nie jest czytana, nie jest wypełniana w kilku punktach i to właśnie należy do naszej oceny.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ostatnia sprawa. Ja po wypowiedzi pana przewodniczącego Sulika dotyczącej nazwania 5 sierpnia czarnym dniem telewizji publicznej nie dostrzegam żadnej zmiany jakościowej między dniem 5 sierpnia a dzisiejszym, o czym mówię jako słuchacz tej debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Chciałbym wyjaśnić, że nasza Komisja odbędzie w drugiej połowie stycznia 1998 r. specjalne posiedzenie, poświęcone telewizji publicznej i jej przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselJanByra">W tej licytacji politycznej i kadrowej zabrakło jednego elementu. Mam przed sobą informację z dziennika ˝Życie˝, że w spotkaniu z panem przewodniczącym Marianem Krzaklewskim w telewizji uczestniczyło ok. 400 członków z ˝Solidarności˝ z radia i telewizji. To jest fakt, nie opinia.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#PoselJanByra">Pani poseł Śledzińska-Katarasińska zadała kardynalne pytanie, jakimi drogami i jakimi metodami mamy dochodzić do tego, aby telewizja była jak najbardziej publiczna. Tę metodę pokazuje dzisiaj w wywiadzie dla ˝Trybuny˝ pan przewodniczący Sulik, który powiada: tak to już w Polsce bywa, że jeśli coś jest zgodne z prawem, a niezgodne z naszymi oczekiwaniami, to natychmiast zabieramy się do zmieniania prawa. Ktoś takie działanie ładnie nazwał tłuczeniem młotkiem muchy na szybie. Niestety, odnoszę wrażenie, że temat dzisiejszego posiedzenia, tryb zwołania Komisji i projekt uchwały naszej Komisji jest właśnie taką próbą sięgnięcia po młotek, to najbardziej prymitywne narzędzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chciałbym się przyłączyć do rozczarowania posła Rybickiego, że to posiedzenie nie jest w pełni merytoryczne i nie jesteśmy do niego należycie przygotowani. Jednak pragnę przypomnieć, że w ubiegły wtorek argumentowałem, że nie jesteśmy w stanie w trybie nagłym zwołać merytorycznego posiedzenia i przykro mi, że wyszło na moje. Zostałem jednak przegłosowany.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PoselPiotrGadzinowski">Chcę też powiedzieć, że celem naszego spotkania było wyjaśnienie spraw personalnych oraz tego, czy telewizja informuje nierzetelnie i jednostronnie. Wydaje mi się, że co do praworządności nie ma już żadnych wątpliwości. Pan Janusz Daszczyński z KRRiTV zapewnił, że telewizja nie jest źródłem nierzetelnych informacji i nie jest jednostronna i dziś chciałbym mu wierzyć.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PoselPiotrGadzinowski">Pozostaje sprawa przygotowania się i tu pan poseł Rybicki wspomniał mojego byłego szefa Urbana i czarny okres jego telewizji. Jednego razu Jerzy Urban zwierzył mi się z tego półrocznego okresu i powiedział mi, że był to najczarniejszy okres w jego życiu, albowiem nigdy przedtem ani potem nie czuł takiego znudzenia i niespełnienia. I gdy dziś patrzę na twarz prezesa Miazka, czuję współczucie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselJacekRybicki">Nie twierdziłem, że dyskusja jest niemerytoryczna. Być Może pan poseł Gadzinowski odnosił się do swoich wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Myślę, że zapominamy, iż biegnie czas i toczy się historia, a my zmieniamy się razem z nią. Jeżeli w ciągu ostatnich 7 lat przeżywaliśmy kilka faz stopnia zależności telewizji publicznej od świata polityki, to dzisiaj jesteśmy w połowie drogi.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Pamiętajmy, że w roku 1990, 1991 i 1992 mieliśmy telewizję rządową, państwową. W roku 1993 zaczęła funkcjonować telewizja publiczna. Czy ona jest dzisiaj już zupełnie wolna od polityki? Odpowiem, że nie i winna jest nie tylko nasza wola czy brak tej woli. Winna jest w dużym stopniu historia, możliwość operowania w takim dziele, jak przekazywanie informacji, ludźmi wolnymi od pewnych zaszłości politycznych i wyborów, których dokonywali. Dopiero następne pokolenia - być może - uwolnią nas od tych etykiet i bardzo dziwnych łamańców, które mają wskazywać na przewagi jednej lub drugiej strony.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Jest problemem pytanie zadane przez posła Markiewicza, gdzie jest źródło kreowania organów telewizji publicznej poprzez politykę. To źródło jest w ustawie o radiofonii i telewizji. Jest ono w tym, że uchwalając tę ustawę w roku 1992, Sejm nie znalazł innej metody kreowania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, jak tylko poprzez odzwierciedlenie wyborów powszechnych do Senatu, do Sejmu i wyborów prezydenta. Jednocześnie przyznano tym samym ustawowe prawo kreowania następnych ciał, generowanych przez Krajową Radę, w sposób polityczny lub quasi-polityczny. I teraz trzeba się zastanawiać, jak się od tego uwolnić, jaką metodą i czy to jest w ogóle możliwe?</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Praktyka wielu krajów, od Stanów Zjednoczonych począwszy, przez Francję i inne europejskie kraje wskazuje, że nie da się uciec w ogóle od łączności telewizji publicznej ze światem polityki, dlatego że nie da się stworzyć niezależnej, samodzielnej reprezentacji płatników abonamentu. Nie można ustawić specjalnych urn, gdzie ludzie wypowiadaliby swoją wolę kreowania zarządu telewizji. Nie ma takiej metody.</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Pozostają inne wzorce, np. niemiecki, o którym wspominam od kilku lat, a ostatnio wyczytałem wzmiankę o tym w wypowiedzi pana posła Jackowskiego, gdzie dobiera się organa publicznych mediów w sposób inny, nie według klucza sejmowego czy według klucza wyborów powszechnych.</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Można przyglądać się tamtej drodze, ale jedno jest niezaprzeczalne: telewizja w roku 1997 jest mniej upolityczniona, także w sensie składu personalnego jej organów i jest o wiele mniej upolityczniona, niż kilka lat temu, jeżeli chodzi o program. Dla mnie jest to oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Nie podzielam takiego poglądu, że trzeba równoważyć w telewizji publicznej dziennikarza prawicowego - lewicowym, katolika - ateistą. To jest błędne rozumienie. My mamy pokazywać zróżnicowany świat Polski w interesach, światopoglądach i chodzi o to, by telewizja publiczna miała własną kadrę dziennikarską, której będą ufać zarówno ci, którzy uważają się za lewicowców, jak i za prawicowców.</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">To jednak jest dochodzenie do przyszłego modelu telewizji dalekiej od bieżących wpływów politycznych. Dzisiaj ani prezes Miazek, ani nikt inny nie robi tego, co robił prezes Walendziak, który mówił o bezustannych naciskach politycznych na niego. Dziś nikt się nie skarży. Znam oświadczenie rzecznika zarządu, która mówiła, że nie czuje się ręcznie sterowana przez świat rządu i polityki. O co więc chodzi w całej tej rozmowie?</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Wydaje mi się, że nie udało się w tej debacie udowodnić, iż Komisja Kultury i Środków Przekazu w takim zakresie i w takiej formie, jak dzisiaj, może wyciągać takie wnioski, jakie chciałaby wyciągnąć w projekcie uchwały; nie udało się udowodnić, że mamy monopolizację telewizji przez SLD i PSL; nie udało się też udowodnić, że zwiększa się lub grozi jakimiś niebezpieczeństwami poziom profesjonalny. Nie ma tu wielkich zagrożeń.</u>
          <u xml:id="u-84.9" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Postawiliśmy kilka pytań, które i tak mieliśmy postawić sobie w zaplanowanej na styczeń przyszłego roku debacie o reformie telewizji publicznej. Potraktujemy to spotkanie jako wstęp do przyszłej rzetelnej debaty o telewizji publicznej i uznajmy, że jest to pierwsze spotkanie w tej materii.</u>
          <u xml:id="u-84.10" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Nie wciągajmy jednak Komisji Kultury i Środków Przekazu w tego typu uchwały, jak ta zgłoszona przez posłów z AWS. Naprawdę ta uchwała jest na wyrost, tworzy zamęt polityczny, tworzy wokół telewizji publicznej znowu atmosferę, która nie służy, jak myślę, nawet startowi nowego rządu.</u>
          <u xml:id="u-84.11" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Naprawdę nie uciekniemy od debaty o telewizji publicznej, ale nie metodą zamieniania tylko ról, bo ja w takim teatrze pretensji o upolitycznienie już uczestniczyłem jako poseł opozycji i jako poseł władzy też. Pamiętam, że mówiłem podobnym językiem i prawda nie jest jednoznaczna. W każdym razie jestem za tym, żeby wycofać projekt uchwały Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMichalStrak">Pragnę poruszyć sprawę bardzo konkretną. To, co się dzieje w telewizji, zależy od składu organów tej instytucji. W tej chwili kończy się kadencja rad programowych telewizji. Za skład tych rad odpowiadają - zgodnie z przepisami - parlament i KRRiTV.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMichalStrak">Chcę poinformować państwa, że uzgodniliśmy bez większej dyskusji, iż 10 miejsc przewidzianych w radach programowych radia i telewizji do obsadzenia przez parlament podzieliliśmy według następującego klucza: 4 miejsca dla AWS, 3 dla SLD, 2 dla UW, 1 dla PSL. Jest serdeczna prośba o podjęcie decyzji personalnych do 15 grudnia br. Pismo w tej sprawie zostało już wysłane.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiMichalStrak">Mogę w związku z tym powiedzieć, że pluralizm w telewizji będzie również zapewniony przez niekehorentność składu władz wykonawczych i składu władz opiniujących program.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacyKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiBoleslawSulik">Podpisałem list z propozycją Krajowej Rady w powyższej sprawie do pana przewodniczącego Komisji i do przewodniczących wszystkich klubów parlamentarnych. Oczekujemy obecnie na nią odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselJacekRybicki">Chciałbym przed głosowaniem uzyskać odpowiedź na jedno pytanie. Czy w tym roku będą zasadnicze zmiany w strukturze programów regionalnych, czy ich nie będzie? Czy będą podjęte decyzje w tym względzie, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">Możliwość wprowadzenia ściślejszej współpracy z ośrodkami regionalnymi wiąże się z możliwościami technicznymi i te inwestycje, które będą nas kosztować w tym roku 14 mln zł, obejmujące cały system satelitarnego rozsyłu, będą prawdopodobnie gotowe do użytku w II kwartale przyszłego roku i wtedy powstanie możliwość bliższej współpracy.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#PrezesZarzaduTelewizjiPolskiejSARyszardMiazek">W tym roku chcielibyśmy jeszcze dyskutować nad praktycznymi sposobami wdrożenia tej decyzji. To nie ma być trzeci program, lecz propozycja - zgodna ze strategią Krajowej Rady, odpowiedzialnej za ład w eterze - zwana Formułą dwanaście, propozycja dwunastu współpracujących ze sobą ośrodków, które będą lepiej łączyć swoje wysiłki dla dobrego funkcjonowania na rynku z korzyścią dla widzów regionalnych, jak i ponadregionalnych. Kiedyś taka współpraca była niemożliwa, dlatego że dostęp do widowni był niewielki, w granicach 12 proc. W tej chwili ośrodki regionalne mają dostęp do ponad 60 proc. widowni i pokusa bliższej współpracy jest naturalna, a my na nią odpowiadamy. Żadnych decyzji programowych w tym roku być nie może, a przygotowujemy się do ich podjęcia dopiero w roku przyszłym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselZbigniewWawak">W dyskusji dzisiejszej padały z różnych stron głosy o zmianę ustawy o radiofonii i telewizji, zmierzającą do odpolitycznienia KRRiTV. Zmiany ustawy w miejscach niejasnych być może są konieczne, natomiast wydaje się, że postulat o odpolitycznienie telewizji publicznej jest postulatem utopijnym. Niestety, wybór do tego organu w takiej czy innej konstelacji będzie wyborem politycznym, nawet gdybyśmy zastrzegli zasadę dziedziczenia tych stanowisk albo cenzusu majątkowego. Tak czy inaczej będą to wybory polityczne.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PoselZbigniewWawak">Całym problemem w telewizji publicznej - w moim przekonaniu - jest umiejętność oddzielenia swoich politycznych przekonań, które każdy posiada, od podejmowanych działań. Wychodząc z tych samych przesłanek, co pan wiceprzewodniczący Komisji dochodzę do innego wniosku. W działaniach Zarządu TVP SA, zwłaszcza w czasie ostatnich kadencji, brakło takiego rozdzielenia przy różnych decyzjach, jakie były tutaj wspominane, dotyczących choćby programu Fronda czy programu W. Cejrowskiego, które z politycznych względów zostały zdjęte z anteny. Dlatego dochodzę do innej konkluzji i będę głosował za poparciem projektu uchwały Komisji przygotowanego na dzisiejsze posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Chcę tylko powtórzyć propozycję, adresowaną na ręce pana przewodniczącego Komisji. Wydaje się, że przebieg dzisiejszej dyskusji dowodzi, że wszystkim nam potrzebne jest nie tylko lepsze wzajemne poznanie, ale przede wszystkim wymiana informacji i argumentów. Dlatego raz jeszcze sugeruję i proszę, by raczej nieformalnie, a nie w formie posiedzeń Komisji doprowadzić do spotkań, na których można byłoby omówić i przedyskutować nie tylko sprawy telewizji publicznej czy telewizji w ogóle, ale kształt sektora audio-wizualnego.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#CzlonekKrajowejRadyRadiofoniiiTelewizjiRobertKwiatkowski">Przynajmniej członkowie Krajowej Rady, ale nie wątpię, że i wielu innych obecnych na tej sali, dysponuje całą masą informacji, bez posiadania których podejmowanie jakichkolwiek decyzji, a także i dyskusji jest dość trudne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Na tym zamykam dyskusję merytoryczną. Odpowiadając panu Kwiatkowskiemu chcę powiedzieć, że posłowie chętnie takie spotkania odbędą. Sejm ma nie tylko rolę prawodawczą, ale również kształtowania opinii i zapraszamy wszystkich obecnych na sali do dyskusji na interesujące nas tematy. Sądzę, że Komisja nasza gromadzi ludzi, którzy chcą dobra dla tego sektora, który można określić generalnie sektorem kultury i komunikacji społecznej w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PoselJanMariaJackowski">Podsumowując krótko tę dyskusję utwierdziłem się w przekonaniu, że wszyscy w Polsce znają się na telewizji. Drugi wniosek jest taki, że tekst zaproponowanej uchwały jest zbyt łagodny. Wyrażam tu moją prywatną opinię i tak proszę potraktować w tej mierze mój głos. Mieliśmy bowiem do czynienia z sytuacją, że z jednej strony demonstrowano zadowolenie i stwierdzenie, że nie ma problemów, z drugiej natomiast strony były głosy przedstawiające konkretne problemy. Być może dyskusja była dość szeroka, ale nie sposób było tego uniknąć. Prowadząc to posiedzenie wyszedłem z założenia, że nie możemy w Komisji Kultury i Środków Przekazu wprowadzać ograniczania wolności wypowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PoselJanMariaJackowski">I następna kwestia. Za mało było - w moim odczuciu - głosów od strony widzów, płatników abonamentu, którego finalnie nasze dyskusje, spory, różne punkty widzenia w mniejszym stopniu interesują, niż produkt finalny, który codziennie ogląda na ekranie telewizyjnym. I tutaj, jako pracownik telewizji, obecnie na urlopie bezterminowym, nie podzielałbym optymizmu i zadowolenia kierownictwa telewizji publicznej, ponieważ parytety programowe, jeżeli odwołamy się np. do telewizji sprzed 2 lat, zostały zmienione. Zniknęły z anteny programy takie, jak ˝Swojskie klimaty˝ czy ˝Wieczory ojca Leona˝, co wywołało niepokój części odbiorców telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PoselJanMariaJackowski">Jako Komisja Kultury i Środków Przekazu nie możemy na sprawy telewizji publicznej patrzeć z boku i chciałbym oddalić te wszystkie argumenty i głosy twierdzące, że nie mamy do czynienia z próbą polityzacji. Myślę, że działania rady nadzorczej, decyzje, które zostały podjęte, są próbą polityzacji i mogę nad tym ubolewać. Świadczy o tym choćby taki fakt, że dyrektor programu pierwszego, który swoimi działaniami spowodował dużą jego oglądalność, już od półtora roku nie jest dyrektorem, a obecny dyrektor doprowadza do tego, że połowa widzów odchodzi od oglądania tego programu. Nie używam nazwisk, lecz przedstawiam swoją opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselLechNikolski">Ja w sprawie formalnej. Chciałbym zauważyć, że pan przewodniczący zastrzegł, że wypowiada się w swoim imieniu, a nie jako przewodniczący i tego typu indywidualne wystąpienie powinno być przed zamknięciem dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Dziękuję za zwrócenie uwagi na tę kwestię. Ponieważ z całego przebiegu dyskusji wynika, że trudne będzie wypracowanie wspólnego stanowiska Komisji wobec proponowanej uchwały, zanim przejdziemy do wysłuchania głosów za i przeciwko niej, chciałbym złożyć autopoprawkę. Nie jest to projekt uchwały, lecz projekt opinii w rozumieniu art. 84 regulaminu Sejmu. Po wysłuchaniu głosu za i głosu przeciwko proponowanej opinii zarządzę głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Mam formalny wniosek, albowiem wbrew tekstowi uchwały dopiero teraz jesteśmy po wysłuchaniu informacji rady nadzorczej i zarządu i zupełnie inne wnioski i opinie nasuwają się zapewne uczestnikom tej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Żeby to była uchwała czy opinia Komisji Kultury i Środków Przekazu przede wszystkim bardziej konkretna, składam formalny wniosek o odłożenie głosowania i opracowanie nowego tekstu, może rzeczywiście ostrzejszego, ale i odnoszącego się zarówno do ocen prawnych, jak i sytuacji tu omawianej.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Okazuje się, że alarmowe tempo podejmowania uchwały Komisji niewiele da, dlatego że nie zobaczyliśmy gotowości do korekty aktualnego stanu rzeczy - nie oceniam czy to źle, czy dobrze. Proponuję więc, aby zespół powołany przez posłów opracował na następne posiedzenie opinię tak, aby opisała ona główne wątki dyskusji, przekazując także determinację Komisji do zajęcia się strukturalnie i prawnie problemami telewizji. W projektowanym tekście tego nie ma, a kto wie, czy to nie jest najpoważniejszy wniosek z tej debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselLechNikolski">Mam pytanie, czy można zgłosić poprawkę do tekstu opinii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Oczywiście, poprawki takie można zgłaszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselZbigniewWawak">W sprawie formalnej - jeżeli mielibyśmy przyjmować wnioski poprawek do proponowanego tekstu, najpierw wskazanym byłoby przegłosowanie wniosku pana posła Markiewicza. Gdyby został on przyjęty, zgłaszanie w tej chwili poprawek jest bezcelowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselAleksandraJakubowska">Proponuję, byśmy już nie wysłuchiwali opinii za i przeciwko uchwale Komisji, gdyż było ich w czasie obrad wiele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselDanutaWaniek">Jestem za propozycją pana posła Markiewicza, bowiem za właściwy uważam taki tryb podejmowania uchwał czy opinii, których treść wynika z przebiegu dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#PoselDanutaWaniek">Dziwi mnie nieco sytuacja, w której tekst uchwały jest przygotowany wcześniej, dyskusja trwa 3 godziny, a mamy głosować nad uchwałą, której tekst przygotowany był bez tej dyskusji, bez znajomości problemów, które z niej wynikły.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#PoselDanutaWaniek">Taka procedura jest ze swej istoty dla mnie niedemokratyczna. Gdybym miała akceptować treść przygotowanej uchwały, zmieniłabym tylko jej tytuł na uchwałę w sprawie całkowitego podporządkowania telewizji publicznej AWS-owi.</u>
          <u xml:id="u-99.3" who="#PoselDanutaWaniek">Jeżeli nie o to chodzi, popieram wniosek pana posła Markiewicza o rozważenie wszystkiego, co w czasie dyskusji wynikło i przygotowanie uchwały zgodnej z jej przebiegiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Poddaję pod głosowanie najdalej idący wniosek pana posła Markiewicza o odłożenie do następnego posiedzenia Komisji przygotowania i redakcji projektu uchwały oraz głosowania nad uchwałą na temat opinii o telewizji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PoselJanMariaJackowski">W głosowaniu Komisja jednomyślnie przyjęła wniosek posła Markiewicza.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PoselJanMariaJackowski">Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad, spraw różnych. Mamy rozstrzygnąć kwestię związaną z opiniowaniem części budżetu Kancelarii Prezydenta, dotyczącą środków na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Proszę o zabranie głosu pana posła Urbańczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">W poprzedniej kadencji tradycyjnie referowałem tę część budżetu Kancelarii Prezydenta. Na ten temat przygotowałem notatkę na piśmie dla prezydium Komisji i inne dokumenty.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Przedstawię rzecz w skrócie. Chodzi o 35 mln zł na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa, który został ustanowiony ustawą kilka lat temu. Jest to budżet bardzo dobrze wykorzystywany w Krakowie. Środki publiczne z budżetu państwa na ten cel wpisuje się od wielu lat do części budżetu przeznaczonej dla Kancelarii Prezydenta. Jest to symboliczny wyraz stosunku do dziedzictwa kulturowego i do znaczenia Krakowa.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">W ostatnich latach z tych pieniędzy prowadzone są prace przy ponad stu obiektach zabytkowych, w tym najcenniejszych, jak Zamek Królewski, Bazylika Mariacka, Katedra Wawelska, Kazimierz, przy wielu zabytkach pozostających we władaniu osób kościelnych, świeckich, samorządowych, prywatnych, publicznych, a także skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Przeprowadzone były kontrole działania Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, który jest bardzo zróżnicowanym ciałem programującym i kontrolującym wydatkowanie tych pieniędzy. Kontrole te nie stwierdziły żadnych znaczniejszych uchybień. W świetle obchodów Roku 2000, w którym Kraków został obdarzony tytułem Europejskiej Stolicy Kultury, kiedy przypada 1000-lecie Biskupstwa Krakowskiego, kiedy przypada 600-lecie odnowienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, Kraków będzie przedmiotem szczególnego międzynarodowego zainteresowania, a na to wszystko są potrzebne środki.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#PoselAndrzejUrbanczyk">Apeluję o to, by Komisja nasza poparła projekt przydzielenia 35 mln zł w budżecie Kancelarii Prezydenta, mając także świadomość, że jest w tej sumie wzrost w stosunku do roku 1997 wyłącznie o stopień inflacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Jeżeli państwo to zaakceptujecie, prezydium Komisji postanowiło, by przyjąć informację pana posła Urbańczyka i aby w tej sprawie  reprezentował naszą Komisję przy rozpatrywaniu budżetu Kancelarii Prezydenta w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, będący jej członkiem pan poseł Jacek Rybicki, który wyraził na to zgodę.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PoselJanMariaJackowski">Pan poseł Urbańczyk z powodu wyjazdu nie może reprezentować naszej Komisji. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, przyjmiemy takie rozstrzygnięcie. Jest zgoda Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselMichalKaminski">Proponuję, byśmy się zajęli także przedmiotem dyskusji, jaka się obecnie w Sejmie toczy wokół listu pana ministra spraw zagranicznych w sprawie ograniczenia możliwości poruszania się dziennikarzy po terenie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PoselMichalKaminski">Chciałbym, aby Komisja Kultury i Środków Przekazu, np. w formie upoważnienia przewodni-czącego czy prezydium, przekazała opinię, iż Komisja nasza jest za tym, by dziennikarze mogli się w Sejmie poruszać na dotychczasowych zasadach. Sprawa jest istotna i sądzę, że będzie zgoda Komisji na zajęcie takiego stanowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselDanutaWaniek">Jestem za propozycją pana posła Kamińskiego. Chciałabym się tylko podzielić z państwem refleksją, która nasuwa mi się z przebiegu posiedzeń, w których uczestniczyłam w dniu dzisiejszym.Dziennikarze niestety trochę nam przeszkadzają. Mnie osobiście razi notoryczne używanie telefonów komórkowych w czasie posiedzeń, wchodzenie i wychodzenie, co rozprasza i wygląda trochę niepoważnie. Wiem, że dziennikarze robią to w celu uzyskania nowości i informowania społeczeństwa, ale należałoby przy tym zachować dobre obyczaje wobec powagi obrad komisji sejmowych. Jeżeli możemy na to wpłynąć w trybie regulaminowym myślę, że i pan poseł Kamiński nie miałby nic przeciwko temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselMichalKaminski">Zgadzam się prawie w zupełności z panią poseł Waniek. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że powinniśmy się także uderzyć we własne piersi, bo nie tylko dziennikarze używają telefonów, dzwonią one także do posłów. Podtrzymuję więc złożoną propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PoselJanMariaJackowski">Proponuję, panie pośle Kamiński, uzupełnienie stanowiska w sprawie swobody poruszania się po Sejmie o apel do dziennikarzy, aby nie naruszali dobrych obyczajów i norm przyjętych w czasie obrad Komisji, jeżeli państwo upoważnicie mnie do zaprezentowania takiego stanowiska. Czy pan poseł jest usatysfakcjonowany? Widzę potwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#PoselJanMariaJackowski">Ostatnia sprawa, związana z przyjęciem wniosku pana posła Markiewicza. Proponuję, jako przewodniczący Komisji, by w pracach zespołu przygotowującego projekt opinii Komisji uczestniczyli posłowie: Marek Markiewicz, Aleksandra Jakubowska oraz ja. Jest zgoda członków zespołu oraz zgoda Komisji na taki skład zespołu. Na tym zamykam posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>