text_structure.xml
88 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Rzeczypospolitej Polskiej Kadencja X z 75 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniach 25, 26, 27 i 28 września 1991 r.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Warszawa</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">1991</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 15 min 10)</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz oraz wicemarszałek Teresa Dobielińska-Eliszewska)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Dzień dobry.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza łaską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję posłów Ziemowita Gawskiego i Romualdę Matusiak.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Proszę państwa o zajmowanie miejsc na sali.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Romualda Matusiak.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Protokół 74 posiedzenia uważam za przyjęty wobec niewniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">Przypominam, że Sejm na 74 posiedzeniu nie rozpatrzył sprawozdania z działalności Narodowego Banku Polskiego oraz realizacji polityki pieniężnej w 1990 r., a także nie wysłuchał informacji ministra finansów w sprawie ustalenia podstawy naliczania podatku rolnego oraz terminu zmiany firmy ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Minister kultury i sztuki zgłosił gotowość przedstawienia informacji o sytuacji w polskiej kulturze.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Rząd zwrócił się z prośbą o odroczenie rozpatrzenia sprawozdania komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji i zatrudnianiu niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">W związku z tym Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje dodanie nowych punktów:</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">5. Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów;</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">1) o sprawozdaniu z działalności Narodowego Banku Polskiego w 1990 r.;</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">2) o sprawozdaniu z realizacji polityki pieniężnej w 1990 r. (druki nr 889, 891 i 1020A).</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">13. Informacja ministra kultury i sztuki o sytuacji w polskiej kulturze.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszalek">14. Informacje ministra finansów:</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszalek">1) o przesłankach ustalenia za podstawę naliczenia podatku rolnego na drugie półrocze 1991 r. ceny jednego kwintala żyta w kwocie 57 200 zł;</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszalek">2) o przyczynach ustalenia 30 września jako ostatecznego terminu przedstawienia PZU deklaracji co do zmiany firmy ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego na 1992 r.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszalek">Ponadto Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje skreślenie dotychczasowego punktu 5 dotyczącego sprawozdania komisji o projekcie ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji i zatrudnieniu niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu proponuje również, aby Sejm na podstawie art. 46 regulaminu Sejmu przystąpił do rozpatrzenia na obecnym posiedzeniu tych punktów porządku dziennego, do których druki zostały doręczone w terminie późniejszym niż to przewiduje art. 43 regulaminu Sejmu.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszalek">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Marszalek">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselIrmindoBochen">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Irmindo Bocheń, PKLD. W imieniu grupy posłów rolników z państwowego sektora rolnictwa, mając na uwadze tragiczną sytuację rolnictwa szczególnie w tym sektorze, wnoszę o wprowadzenie pod obrady Sejmu do drugiego czytania poselskiego projektu ustawy o państwowym gospodarstwie rolnym oraz rządowego projektu ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa. Oczywiście mamy świadomość, że obecne posiedzenie Sejmu jest niezwykle obciążone treścią i ilością punktów. Zadowoli nas gwarancja wprowadzenia tego punktu na następne posiedzenie Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Od razu wyjaśniam, że w projekcie porządku dziennego następnego posiedzenia te tematy są przewidziane.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">Więcej propozycji... proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselAndrzejBajolek">Andrzej Bajołek, PSL.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselAndrzejBajolek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tym że w trakcie naszego posiedzenia jako punkt siódmy jest przewidziane sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o podatku rolnym, a jako punkt czternasty informacja ministra rolnictwa o sposobie naliczania podatku rolnego, prosiłbym, aby Wysoka Izba uwzględniła możliwość wspólnego rozpatrzenia tych dwóch przedstawionych tutaj punktów jako integralnie ze sobą związanych. Wnioskuję zatem o rozpatrywanie proponowanego przez Prezydium Sejmu punktu czternastego jako punktu ósmego.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Przyjmuję propozycję, ale zgodnie z decyzją Sejmu sprzed dwóch tygodni musimy to przedstawić na Konwencie Seniorów, więc ma pan jeszcze czas do siódmego punktu.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">Więcej propozycji nie ma? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#Marszalek">Uważam zatem, że Sejm proponowany porządek dzienny zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu, po wysłuchaniu opinii Konwentu Seniorów, na podstawie art. 74 ust 1 regulaminu Sejmu określiło czas wystąpień w debatach na bieżącym posiedzeniu: dla wystąpień w imieniu klubów poselskich — 10 minut, dla pozostałych wystąpień poselskich — 5 minut.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#Marszalek">Informuję również Wysoką Izbę, że Senat nie wniósł poprawek do następujących ustaw:</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#Marszalek">— o zmianie rozporządzenia prezydenta Rzeczypospolitej Kodeks handlowy — o systemie oświaty.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#Marszalek">Informuję, że w sali nr 67 w starym Domu Poselskim działa rządowy punkt konsultacyjny do spraw projektów ustaw: dotyczących budżetu w 1991 r., o rewaloryzacji emerytur i rent, o zmianie niektórych ustaw o służbie wojskowej, o giełdach towarowych, a także w sprawie informacji o sytuacji materialnej emerytów i rencistów.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#Marszalek">Prezydium Sejmu, po porozumieniu z Konwentem Seniorów, proponuje, aby Sejm rozpatrzył łącznie punkty 1 i 2 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#Marszalek">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#Marszalek">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#Marszalek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów 1 i 2 porządku dziennego:</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#Marszalek">1. Sprawozdanie Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej o rządowych projektach ustaw:</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#Marszalek">1) o zmianie ustawy budżetowej na rok 1991 oraz o zasadach wykonywania budżetu państwa w 1991 r. wraz z autopoprawkami (druki nr 1038,1040A, 1062,1062A i 1089);</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#Marszalek">2) o wynagrodzeniach w sferze budżetowej w 1991 r. (druki nr 1040 i 1091);</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#Marszalek">3) o zmianie ustaw o urzędzie ministra finansów oraz o urzędach i izbach skarbowych oraz ustawy Prawo budżetowe (druki nr 1039 i 1090).</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#Marszalek">2. Przedstawiony przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisję Ustawodawczą projekt uchwały w sprawie sytuacji gospodarczej oraz realizacji dochodów i wydatków budżetu państwa w ostatnim kwartale 1991 r. (druk nr 1093).</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#Marszalek">Proszę obecnie o zabranie głosu sprawozdawcę komisji posła Jerzego Osiatyńskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzyOsiatynski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Rozpatrywany przez nas dzisiaj projekt nowelizacji ustawy budżetowej na rok 1991 odbiega treścią i formą od rządowych projektów ustaw, zarówno zawartego w druku sejmowym nr 1038 jak i autopoprawce zawartej w druku nr 1040A. Przedstawiony Wysokiej Izbie projekt jest w istocie projektem rządowym ustawy o zmianie ustawy budżetowej z autopoprawką, z którego usunięto wszystkie zapisy dotyczące konkretnych kwot dochodów i wydatków budżetowych. W przedstawionym Wysokiej Izbie dokumencie są tylko dwie kwoty — deficyt budżetowy, bo to jest liczba wiodąca w tym dokumencie, oraz kwota zadłużenia z tytułu bonów skarbowych, jest to bowiem niezbędne, aby korespondowało z drugą spośród nowelizowanych ustaw, a mianowicie ze zmianą ustawy o urzędzie ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselJerzyOsiatynski">Przejdę do projektu nowelizacji ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1991 oraz o zasadach wykonywania budżetu państwa w 1991 r. Art. 1 proponowanej noweli ustawowej przede wszystkim zmienia art. 4 (zmiana 1) obecnie obowiązującej ustawy. Potrzeba tej noweli jest niewątpliwa. Nowela ta przewidywała dopuszczalne pułapy niedoboru w wysokości 4 bln 306 mld zł oraz zadłużenia z tytułu kredytów zagranicznych w wysokości blisko 4,5 bln zł. Te liczby są dziś nieaktualne. Na koniec czerwca zadłużenie to sięgało 12 bln zł, przy zadłużeniu z tytułu kredytów zagranicznych mniejszym niż dopuszczała ustawa — rzędu 0,3 biliona. Stąd propozycja noweli art. 4, w której przewiduje się udzielenie rządowi zezwolenia na dokonanie stosownych zmian w dochodach i wydatkach budżetowych, przesunięć pomiędzy poszczególnymi działami, a jednocześnie zwiększenie niedoboru budżetowego do wysokości 26 bln zł na koniec bieżącego roku i ustalenie źródeł pokrycia tego niedoboru, z tym że zadłużenie skarbu państwa z tytułu emisji bonów skarbowych nie może przekroczyć kwoty 16 bln 439 mld zł.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselJerzyOsiatynski">Prosiłbym przy tej okazji, abyście państwo poprawili błąd maszynowy, który się wkradł w zapisie pkt. 2 do art. 4. Ta kwota to ma być 16 bln 439 mld i wobec tego po zerach należy dodać mln zł, podobnie jak w drugim zapisie w pkt. 2.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselJerzyOsiatynski">Jednocześnie zobowiązuje się Radę Ministrów, aby o dokonanych przesunięciach między działami poinformowała Sejm i Senat w terminie do 15 listopada bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselJerzyOsiatynski">Następnie w art. 1 (zmiana 2) skreśla się art. 6, który zawierał rezerwę w wysokości 300 miliardów złotych na pokrycie zobowiązań skarbu państwa w stosunku do obywateli. Były to zobowiązania, które wiązały się z reprywatyzacją. Jednakże ustawa budżetowa przewidywała, że te roszczenia będą mogły być pokrywane pod warunkiem, że będzie do nich podstawa prawna. Ponieważ nie ma do tej pory odpowiednich ustaw i nie wydaje się, aby te ustawy mogły być uchwalone przez Wysoką Izbę do końca roku, rezerwa ta przestaje być potrzebna i stąd skreślenie art. 6.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselJerzyOsiatynski">W art. 8 ust. 2 (zmiana 3) zamienia się 4% planowanych rocznych wydatków budżetu państwa jako górny pułap przejściowego deficytu na pułap rzędu 30 bln zł.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PoselJerzyOsiatynski">W czwartej zmianie w art. 1 usuwa się art. 9, który dotyczy emisji bonów skarbowych. Proponuje się bowiem nowe rozwiązanie emisji bonów skarbowych zawarte w drukach nr 1039 i 1090, do których omówienia przejdę w dalszym ciągu tego wystąpienia. Skreśla się także art. 10, który upoważniał do rewizji wydatków w przypadku innej zmiany cen niż planowana. Było to w istocie upoważnienie Rady Ministrów do zwiększenia wydatków. Rada Ministrów nie zamierza z tego upoważnienia skorzystać, stąd skreślenie art. 10.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PoselJerzyOsiatynski">W piątej zmianie podaje się następujące brzmienie art. 16 obecnie obowiązującej ustawy: — „Ustala się łączną kwotę zobowiązań, które mogą być objęte gwarancjami udzielonymi na podstawie art. 23 ustawy z dnia 5 stycznia 1991 r. Prawo budżetowe oraz gwarancjami udzielonymi przez ministra finansów instytucjom ubezpieczeniowym na wypłaty z budżetu państwa odszkodowań z tytułu umów ubezpieczenia należności eksportowych w wysokości nie przekraczającej 30 bln zł.” Jest to podniesienie kwoty o 10 bln zł — w obowiązującej obecnie ustawie kwota ta wynosi 20 bln zł. Chodzi o rozszerzenie objęcia gwarancjami odszkodowań z tytułu ubezpieczeń eksportowych, między innymi eksportu na rynek radziecki. Stąd wzrost tej kwoty.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PoselJerzyOsiatynski">W pkt. 2 zmiany piątej deleguje się ministrowi finansów określenie instytucji ubezpieczeniowych oraz zasad i trybu udzielenia tym instytucjom gwarancji na wypłaty odszkodowań.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PoselJerzyOsiatynski">W zmianie szóstej mówi się o skreśleniu art. 25, który pozwalał dysponentom zaciągać zobowiązania do 80% kwot preliminowanych w ustawie budżetowej. Jest to skreślenie wynikające po prostu z upływu czasu. W innym zapisie przewiduje się podniesienie granicy zaciągania zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PoselJerzyOsiatynski">W zmianie siódmej w art. 26 dokonuje się pewnego wyłomu. Do tej pory art. 26 nie pozwalał jednostkom budżetowym przeznaczać uzyskanych przez nie dochodów na ponoszone przez te jednostki wydatki. Teraz (zmiana 8) w dwóch działach: oświata i wychowanie oraz ochrona zdrowia dopuszcza się możliwość pokrywania tego typu wydatków z dochodów, które będą uzyskane po dniu 1 września br. na środek specjalny, z którego będą mogły pokrywać koszty działalności podstawowej z wyłączeniem wynagrodzeń i pochodnych od wynagrodzeń. Natomiast jeżeli będą występowały koszty uzyskania tych dodatkowych przychodów (na przykład szkoła wynajmie jakieś sale i w związku z tym będzie trzeba zatrudnić osobę, która będzie te sale sprzątała), to z uzyskanych z tytułu wynajmu przychodów będzie można je pokryć (na przykład opłacić osobę, która będzie sprzątała). Taki jest sens zapisu w pkt. 2 art. 26a, mówiącym o tymże koszty uzyskania dodatkowych przychodów będą mogły być ponoszone z tych dodatkowych dochodów.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PoselJerzyOsiatynski">Dziewiąta zmiana polega na skreśleniu art. 29, który dotyczy usunięcia normatywnego wskaźnika wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej wynoszącego 103. Tej sprawie poświęcona jest odrębna ustawa nowelizująca sposób wynagrodzeń sfery budżetowej. Skreślenie art. 31 zawarte w tej samej poprawce dotyczy dodatkowych środków zagranicznych, które mogą być przeznaczone na finansowanie wydatków Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. To skreślenie wynika z innego ujęcia tego zapisu, które jest przedstawione w art. 2 noweli ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PoselJerzyOsiatynski">Chciałem przeprosić Wysoką Izbę, bowiem omawiając art. 26 (proponowany w zmianie 8) przeoczyłem wniosek mniejszości, który jest tu zawarty, a który powinienem był od razu zreferować. Otóż do art. 26a został zgłoszony wniosek mniejszości, którego istota polega na tym, aby ten wyłom, który komisja proponuje ograniczyć do dwóch działów, rozciągnąć na dział trzeci, mianowicie na wymiar sprawiedliwości, z tym że wymiar sprawiedliwości zgodnie z intencją projektodawców ma uzyskać z tego tytułu możliwości podwyżki wynagrodzeń, inaczej niż to jest w projekcie zapisu art. 26a, który wcześniej referowałem. Jest to zapis, który — zgodnie z intencją projektodawców — ma służyć przede wszystkim możliwości stworzenia funduszu płac i funkcjonowania notariatu. Jednakże w zapisie tym, jak państwo łatwo możecie sprawdzić, obejmuje się cały wymiar sprawiedliwości. Oznacza on w istocie, że dochody Ministerstwa Sprawiedliwości, które obecnie szacuje się na 2,6 bln zł, a które wcześniej były szacowane na 1,4 bln zł, a więc różnica wynosi 1,2 bln zł, miałaby być przeznaczona na dodatkowe wypłaty w dziale: wymiar sprawiedliwości. Pragnę w związku z tym zwrócić uwagę, tak jak zwracano na to uwagę w toku dyskusji na posiedzeniach komisji, że te dodatkowe dochody w wysokości 1,2 bln zł są zagospodarowane po stronie wydatków budżetu. W ten sposób przyjęcie wniosku mniejszości prowadziłoby do uszczuplenia możliwości finansowania innych wydatków o tę samą kwotę.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PoselJerzyOsiatynski">Zmianę dziewiątą już omówiłem.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PoselJerzyOsiatynski">Przechodzę do zmiany dziesiątej. Dotychczasowy art. 36 regulował sprawy wypłat nagród, ale mamy taką oto sytuację, która powstała w ubiegłym roku, i która wiązała się z tym, że ustawa budżetowa została uchwalona dopiero w końcu lutego, a opublikowano ją w marcu, że w styczniu i lutym część spółdzielni dokonała podziału nadwyżki bilansowej za 1990 r. bez naliczenia składek na ubezpieczenia społeczne. Konsekwencją tego jest to, że te składki nie mogą być podstawą do naliczania emerytur. Wobec tego proponowana w zmianie dziesiątej nowela umożliwia opłacenie składek na ubezpieczenia społeczne i na fundusz pracy z dochodów uzyskanych w 1991 r., tak aby te nagrody i premie, które zostały wypłacone w styczniu, lutym, czy w pierwszej połowie marca ub. r. bez naliczenia tych składek, mogły stanowić podstawę do naliczania rent i emerytur.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 2 noweli podatkowej upoważnia Radę Ministrów do zwiększenia niedoboru ponad kwotę 26 bln zł w wypadku zaciągnięcia i wykorzystania w 1991 r. kredytu zagranicznego na wydatki służby zdrowia. Jak już wspomniałem, podobny zapis znajduje się w obecnie obowiązującej ustawie budżetowej. Różnią się tylko kwoty. Różnica ta wynika jednak wyłącznie z tego, że przy przeliczeniu tych kwot na złotówki w obecnie obowiązującej ustawie budżetowej operowaliśmy starym kursem dolara, tzn. 9.500 zł, a w tej chwili po prostu wpiszemy wysokość negocjowanego kredytu w dolarach: 200 mln dolarów.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 3 jest oczywisty. Jeśli w obecnie obowiązującej ustawie budżetowej było ograniczenie wydatków do wysokości 80%, tutaj wprowadza się — ze względu na upływ czasu — ograniczenie wydatków i podejmowanie zobowiązań do wysokości 97% kwot określonych przez Radę Ministrów.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 4 ma na celu zapewnienie większej dyscypliny w ściąganiu składek na Fundusz Ubezpieczeń Społecznych i Fundusz Pracy.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 5 dotyczy wierzytelności zlikwidowanych funduszy. Otóż z tych funduszy były przyznawane pożyczki na preferowane cele i wobec tego bardzo nisko oprocentowane. Proponuje się, aby w przypadku, gdy pożyczkobiorcy nie płacą w terminie rat pożyczek, tych niezwykle korzystnych pożyczek, i kiedy w umowie określono stałą stopę oprocentowania, likwidatorom funduszy przysługiwało prawo wymówienia warunków umów pożyczkowych i podniesienie stopy oprocentowania. Nakłada się tu jednak pewne ograniczenie, mianowicie zdajemy sobie sprawę z tego, że kierunki, na które udzielano tych pożyczek, były i nadal są preferowane, stąd ograniczenie, aby nowe oprocentowanie pożyczki nie przekraczało 50% stopy kredytu refinansowego.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 6 tworzy zachęty do tego, aby gminy były bardziej aktywnie zaangażowane w wycenę wartości majątku i w ściąganie odsetek od zaległości podatkowych. Stąd proponuje się przeznaczenie — „do 0,5% zrealizowanych w trybie określonym w pkt. 1 nieopodatkowanych dochodów budżetu państwa na pokrycie kosztów związanych z poborem tych dochodów”. Jednocześnie proponuje się analogiczną prowizję tym jednostkom, które uczestniczą w procesie pozyskiwania przychodów stanowiących zagraniczne źródła finansowania. Chodzi tu głównie o kredyty Banku Światowego, które związane są z wykonywaniem specjalnych analiz i ekspertyz, aby w przypadku gdy dzięki tym analizom pozyska się te kredyty, także oni mogli otrzymywać odpowiednią prowizję.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art 7 noweli przesuwa w czasie pewną kadencję, którą Wysoka Izba zapisała w Prawie budżetowym. Kadencja ta polegała na tym, że zobowiązywano rząd do przedłożenia projektu założeń polityki społeczno- gospodarczej do 30 września, uchwalenie tych założeń przez Sejm i Senat do 20 października oraz przedstawienia Sejmowi i Senatowi projektu ustawy budżetowej do 15 listopada. W obecnych warunkach w tym roku jest to niemożliwe. Dlatego kadencję tę proponuje się przesunąć, ustalając termin złożenia założeń polityki społeczno-gospodarczej w 1991 r. na 15 listopada, termin ich uchwalenia na 30 listopada i termin złożenia projektu ustawy budżetowej na 16 grudnia br.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PoselJerzyOsiatynski">Przejdę teraz do kwestii, które bezpośrednio łączą się z nowelą ustawy budżetowej, a które dotyczą instrumentów, za pomocą których ta nowela może zostać zrealizowana.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PoselJerzyOsiatynski">Pierwsza z tych kwestii to nowelizacja ustawy o zmianie ustawy o urzędzie ministra finansów oraz o urzędach i izbach skarbowych oraz ustawy prawo budżetowe. Propozycja tej noweli zawarta jest w druku nr 1090 oraz druku nr 1039. Istota zmian polega na tym, że jeżeli do tej pory bony skarbowe miały okres wykupu dłuższy niż rok, sprawą istotną było ustalenie górnego limitu emisji dla potrzeb zwiększenia elastyczności finansowania zadłużenia państwa, proponuje się przejście do bonów skarbowych o krótszym niż roczny terminie wykupu. Jeżeli jednak bony skarbowe mają charakter rotacyjny i finansowanie deficytu budżetowego odbywa się w sposób rotacyjny, wówczas limitowanie emisji traci sens. Sprawą istotną natomiast jest określenie górnego pułapu przejściowego zadłużenia z tytułu emisji akcji. To właśnie jest regulowane przez art. 1 noweli ustawy o urzędzie ministra finansów oraz o urzędach i izbach skarbowych.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 2 ma natomiast zapobiec następującej sytuacji. Wyobraźmy sobie oto, że nie została uchwalona w terminie ustawa budżetowa. Wówczas na koniec br. minister finansów, formalnie rzecz biorąc, musiałby wykupić wszystkie będące w obiegu bony skarbowe. Aby nie dopuścić do takiej sytuacji, proponuje się nowelizację, która nie będzie zmuszała ministra finansów do wykupywania tych bonów skarbowych w okresie do uchwalenia ustawy budżetowej, w terminie, w którym ta ustawa byłaby uchwalona.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#PoselJerzyOsiatynski">Ten projekt ustawy nie budził żadnych wątpliwości w toku posiedzenia połączonych komisji i proponujemy, aby Wysoki Sejm uchwalił go bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PoselJerzyOsiatynski">Trzecia nowela dotyczy rządowego projektu ustawy o wynagrodzeniach w sferze budżetowej. Są to druki nr 1040 i 1091. Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Ustawodawcza i przedstawiciele wybrani przez inne stałe komisje sejmowe po rozpatrzeniu tego projektu ustawy proponują, aby przy ustalaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej w 1991 r. zaprzestać waloryzacji od dnia 1 lipca, a nie jak w projekcie rządowym od 1 kwietnia, wynikającej z ustawy z dnia 31 stycznia 1989 r. o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w sferze budżetowej.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PoselJerzyOsiatynski">Proponuje się, aby waloryzacja za II kwartał polegała na wyrównaniu relacji w całym I półroczu do ustawowej wysokości 103% i aby to zostało zrobione poprzez jednorazową wypłatę dodatku z tytułu rozliczenia wynagrodzeń za I półrocze 1991 r. w terminie do dnia 28 lutego przyszłego roku. Tego dotyczy art. 1.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 2 zawiesza w sposób analogiczny, również od 1 lipca, regulacje wynagrodzeń funkcjonariuszy służby więziennej, żołnierzy, określone w art. 2 ust. 3 i 4 ustawy z dnia 17 grudnia 1974 r., funkcjonariuszy Policji, funkcjonariuszy Urzędu Ochrony Państwa, funkcjonariuszy straży granicznej, uposażeń żołnierzy i funkcjonariuszy, o których mowa w ust. 1. Będą one ustalane na podstawie przyznawanych limitów wynagrodzeń.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#PoselJerzyOsiatynski">Podobnie art. 3 uchyla sposób waloryzacji wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#PoselJerzyOsiatynski">Art. 4 w analogiczny sposób rozwiązuje wynagrodzenia zasadnicze sędziów Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#PoselJerzyOsiatynski">W tej kwestii komisje prowadziły bardzo żywą dyskusję, której efekty Wysokiej Izbie przedstawiłem.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#PoselJerzyOsiatynski">Chcę także zwrócić uwagę, że z danych GUS wynika, iż dokonywana do tej pory ex ante waloryzacja sprawiła, że w I kwartale relacja płac sfery budżetowej do płac w sferze produkcji materialnej wyniosła — według danych GUS — 105,5%. Jednakże przeprowadzenie proponowanych zmian spowoduje spadek, przy pełnym wykorzystaniu kalkulacyjnych limitów zatrudnienia, do poziomu ok. 90, być może 92%.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#PoselJerzyOsiatynski">W związku z przekazanymi przez rząd Senatowi i Sejmowi propozycjami nowelizacji ustawy budżetowej, Senat w druku nr 1062 przedłożył swoją uchwałę. Uchwała ta koncentruje się na dwóch kwestiach związanych ze zmniejszeniem wydatków Kancelarii Senatu o przeszło 16 mld zł oraz na przesunięciu w wydatkach w dwóch działach. Senat proponuje zwiększyć wydatki w dziale kultura i sztuka o 200 mld zł, przy równoczesnym ograniczeniu wydatków w dziale administracja państwowa o tę samą kwotę.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#PoselJerzyOsiatynski">Ponieważ, jak już mówiłem, przedstawiona Wysokiej Izbie propozycja noweli ustawy budżetowej nie zajmuje się szczegółowymi liczbami, to zalecenie Senatu kierujemy bezpośrednio do rządu, ale wobec charakteru dokumentu, który Izba otrzymała przestaje ono mieć zastosowanie.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#PoselJerzyOsiatynski">To samo dotyczy druku nr 1062A. W autopoprawce rząd zamierzał dokonać przecięcia sprawy umorzeń kredytów mieszkaniowych udzielanych w ramach umów kredytowych zawartych do końca 1989 r. Chodziło o to, że jeżeli obiekty objęte tymi umowami nie byłyby zakończone, wówczas mogłaby nastąpić zmiana, to znaczy nie uzyskiwałyby one możliwości umorzenia kredytów, co do tej pory było możliwe. Senat odrzuca propozycję tej autopoprawki i jak się wydaje, jego zastrzeżenia opierają się na racjonalnych podstawach, a mianowicie że cały system finansowania budownictwa mieszkaniowego wymaga kompleksowego rozwiązania i ten problem nie powinien być rozwiązywany przy okazji zmiany tegorocznej ustawy budżetowej. Ale znowu ze względu na charakter noweli ustawy budżetowej to zastrzeżenie Senatu staje się bezprzedmiotowe.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#PoselJerzyOsiatynski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przejdę teraz do omówienia druku nr 1093, to znaczy projektu uchwały Sejmu w sprawie sytuacji gospodarczej oraz realizacji dochodów i wydatków budżetu państwa w ostatnim kwartale br. Uchwała ta składa się z kilku rozdziałów, była ona przedmiotem bardzo ożywionych dyskusji na forum połączonych komisji.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#PoselJerzyOsiatynski">Rozdział pierwszy tej uchwały dotyczy zastanej sytuacji gospodarczej, na którą w krótkim czasie w gruncie rzeczy nie mamy żadnego wpływu. W tym rozdziale Sejm nawiązuje do swoich wcześniejszych uchwał, w których zwracał się do rządu o podjęcie polityki antykryzysowej, o podjęcie zdecydowanych kroków w dziedzinie instrumentów mikroekonomicznych. Niestety, te zalecenia albo nie były realizowane, albo też nie były realizowane z dostateczną skutecznością. W związku z tym w rozdziale drugim projektu uchwały komisje domagają się od rządu określenia i energicznej realizacji programu antykryzysowego. Komisje oczekują i mają nadzieję, że Wysoka Izba podzieli to stanowisko, aby program antykryzysowy został Izbie i opinii publicznej przedstawiony nie później niż do 15 października br. Program ten powinien być skierowany przede wszystkim na przezwyciężenie procesów recesyjnych.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#PoselJerzyOsiatynski">Ponawiając zalecenia dla polityki gospodarczej, które zostały określone w uchwale z dnia 27 lipca br., proponuje się udzielenie rządowi szerokich upoważnień do kształtowania dochodów i wydatków budżetu państwa w ostatnim kwartale br. Taka jest istota projektu nowelizacji ustawy budżetowej. W toku dyskusji zdaliśmy sobie jednak sprawę, że po stronie przychodów budżetu państwa może nastąpić luka rzędu 10 lub więcej bilionów złotych. Obawiamy się, czy w tej sytuacji nałożone przez Wysoką Izbę ograniczenie rozmiarów deficytu budżetu państwa nie doprowadzi do dalszego zdławienia aktywności gospodarczej, dlatego w ostatnim zdaniu drugiego rozdziału proponuje się, aby Sejm zobowiązał rząd do przedstawienia nowego projektu nowelizacji ustawy budżetowej w terminie do 15 listopada br. w przypadku, gdyby taka sytuacja zaistniała.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#PoselJerzyOsiatynski">Wiele sporów w łonie komisji wzbudziło sformułowanie rozdziału trzeciego projektu uchwały: — „Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zaleca ponadto rządowi:” Spór ten przede wszystkim dotyczył tego, co to znaczy, że Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zaleca rządowi, jaką moc obowiązującą ma to stwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#PoselJerzyOsiatynski">Jeśli Wysoka Izba pozwoli, zacytuję z nieautoryzowanego stenogramu posiedzenia komisji dwie bardzo ważne, w moim przekonaniu, wypowiedzi. To bowiem, moim zdaniem, określa charakter dalszych zapisów tego rozdziału.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#PoselJerzyOsiatynski">Przewodniczący sejmowej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w czasie tej dyskusji mówił: — „Sejm zaleca — zaleca jest to taka formuła, której wykonanie, że tak powiem, leży w granicach możliwości. To nie jest taka formuła, że pan — to dotyczyło pana ministra Misiąga — ma obowiązek coś przedstawić, np. w postaci pewnego tekstu, na mocy prawa, natomiast to jest zalecenie”. W czasie tej dyskusji poseł Trzciński mówił: — „Ja bym nie łączył tych dwóch aktów dla czystości legislacyjnej, tym bardziej że normą prawną powszechnie obowiązującą jest ustawa”.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#PoselJerzyOsiatynski">Tak należy rozumieć zalecenia sformułowane w trzecim rozdziale przedłożonego Wysokiej Izbie druku nr 1093. Te zalecenia są jasne. Chciałbym jednak, jeśli pan marszałek i Wysoka Izba pozwolą, omówić sprawy, które spotkały się ze szczególnie żywą dyskusją w toku posiedzenia połączonych komisji. Wniosek trzeci czy też zalecenie trzecie dotyczy zwiększenia dochodów budżetu państwa. Zastrzeżenia ze strony części posłów wzbudził pkt. 2, który dotyczy zwiększenia stawek celnych na przetworzone artykuły żywnościowe nie produkowane w kraju. Posłowie zastanawiali się, czy aby nie będzie to prowadziło do wprowadzenia ceł zaporowych. Zalecenie czwarte, dotyczące weryfikacji przyznanych gminom subwencji, może okazać się trudne do realizacji, albowiem nie wiadomo, które gminy będą obciążone prowadzeniem działalności systemu szkolnego, ochrony zdrowia, pomocy społecznej itd. Tutaj intencja połączonych komisji była taka, aby wypracować taki system przekazywania subwencji, który odpowiadałby przejmowaniu tych dodatkowych obciążeń. Chodzi o to, aby po prostu nie miało miejsca czysto mechaniczne przyznawanie każdej gminie po 15% dodatkowych przychodów, tylko aby był wypracowany bardziej elastyczny mechanizm. Szczególnej uwagi Wysokiej Izby wymagają zalecenia 5, 6 i 7. One bowiem spowodowały, że komisje zdecydowały się powiększyć planowany deficyt budżetu z 24 do 26 bilionów zł. Zalecenie piąte dotyczy zagwarantowania takiego poziomu wydatków na naukę oraz kulturę i sztukę, aby nie dopuścić do trwałego lub trudnego do odwrócenia zahamowania działalności w tych obszarach. Proponuje się zatem, aby bieżące wydatki w obu tych działach nie były zredukowane w ujęciu realnym o więcej niż 20% w stosunku do preliminowanych w ustawie budżetowej na 1991 r. z dnia 23 lutego br. Chciałem przypomnieć Wysokiej Izbie, że zgodnie z przedłożeniami rządowymi w kategoriach nominalnych wydatki w obu tych działach redukowano o ok. 30%. Jeżeli do tego dodać różnice we wskaźnikach cen — ten, który był przyjęty przy konstrukcji obowiązującej ustawy budżetowej wynosił ok. 55%, a ten, którego dzisiaj oczekujemy, będzie mniej więcej o 10 punktów większy — oznacza to w istocie potrzebę zwiększenia wydatków o 1 bln 350 mld zł, tak aby utrzymać realną wartość tych wydatków. Realizacja tego postulatu wymaga dodatkowo 1,35 bln zł.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#PoselJerzyOsiatynski">Zalecenie zawarte w pkt. 6, dotyczące zagwarantowania poziomu wydatków na oświatę na takim poziomie, aby możliwe było prowadzenie zajęć lekcyjnych w wymiarze obowiązującym w roku szkolnym 1990/91, oznacza potrzebę dodatkowych wydatków w wysokości około pół biliona złotych.</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#PoselJerzyOsiatynski">Jak wspomniałem, połączone komisje postanowiły zwiększyć deficyt z 24 do 26 bln zł. Te dwie pozycje razem wzięte dają 1,85 bln zł. Pozostałą kwotę proponuje się przeznaczyć na ograniczenie redukcji wydatków na remonty, eksploatację oraz inwestycje w gospodarce wodnej, tak aby nie doprowadzić do szczególnie wysokich strat z tytułu powszechnego wstrzymania działalności w tej dziedzinie. To jest zalecenie 7.</u>
<u xml:id="u-7.44" who="#PoselJerzyOsiatynski">W zaleceniu 8 proponuje się, aby Sejm zwrócił się do rządu i Narodowego Banku Polskiego o wydzielenie środków na dofinansowanie preferencyjnych kredytów na zakup w ostatnim kwartale bieżącego roku środków obrotowych w związku z jesiennymi zasiewami. Istniała tu rozbieżność opinii wśród członków komisji, czy te środki mają być wyodrębnione z kredytów na modernizację gospodarstw rolnych, czy też mają być to dodatkowe środki. Jeżeli tak, to nie ma dla nich równowagi po stronie dochodów.</u>
<u xml:id="u-7.45" who="#PoselJerzyOsiatynski">Zalecenie 9 ma także wniosek mniejszości. Zgodnie z wnioskiem, który poparła większość członków komisji, proponuje się opracowanie szczegółowej koncepcji ustalania minimalnych cen skupu na zboża chlebowe i mleko oraz sposobu ich wprowadzenia w życie z dniem 10 października bieżącego roku. Ten zapis może oznaczać, że oczekujemy, iż rząd z dniem 10 października te ceny minimalne wprowadzi. Części posłów to sformułowanie wydawało się, po pierwsze, nierealistyczne, po drugie, niekoniecznie słuszne. Z tego względu przedstawiamy wniosek mniejszości o brzmieniu: — „Opracowanie w terminie do 10 października szczegółowej koncepcji ustalania minimalnych cen skupu na zboża chlebowe i mleko”.</u>
<u xml:id="u-7.46" who="#PoselJerzyOsiatynski">Zalecenie 10 dotyczy zapewnienia dotacji do nawozów wapniowych gwarantujących dostateczną podaż tych nawozów i niezmniejszenie ich zużycia. Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że wokół tego zalecenia toczyła się bardzo ożywiona dyskusja. Część kolegów zwracała uwagę, że mamy oto sytuację, w której to zalecenie z jednej strony zobowiązywałoby rząd do tego, aby subsydiował produkcję nawozów bez względu na jej koszty, z drugiej zaś strony aby subsydiował odbiorców tych nawozów bez względu na poziom kosztów. W ten sposób produkcja i zużycie nawozów wapniowych mogłyby się odbywać w istocie bez większego rachunku ekonomicznego.</u>
<u xml:id="u-7.47" who="#PoselJerzyOsiatynski">Zalecenie 11 dotyczy zapewnienia środków finansowych niezbędnych dla wprowadzenia w życie postanowień ustawy z dnia 14 lutego bieżącego roku, dotyczącej Prawa o notariacie oraz o zmianie Kodeksu postępowania cywilnego i ustawy o księgach wieczystych zapewniających prywatyzację Państwowych Biur Notarialnych. Mowa jest tu także o ustanowieniu mechanizmu wspomagającego, który pozwoliłby na częściowe kierowanie dochodów uzyskiwanych przez resort sprawiedliwości na sfinansowanie potrzeb tego resortu.</u>
<u xml:id="u-7.48" who="#PoselJerzyOsiatynski">Zalecenie 12 dotyczy uporządkowania kwestii utrzymywania w przemyśle obronnym rezerwowych zdolności produkcyjnych. Także i ten wniosek nie ma po stronie przychodów odpowiednich zapisów.</u>
<u xml:id="u-7.49" who="#PoselJerzyOsiatynski">W rozdziale IV Sejm zwraca się do Narodowego Banku Polskiego o przedstawienie programu polityki pieniężnej, która łagodziłaby ograniczenia podaży pieniądza kredytowego dla przedsiębiorstw spowodowane zaabsorbowaniem kredytów przez budżet państwa. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zadłużenie kredytowe budżetu w związku z deficytem, a także emisja bonów skarbowych na tak wielką skalę będzie bardzo ograniczała podaż kredytów dla całej gospodarki, a ponadto będzie wymagała, aby bony skarbowe były dostatecznie atrakcyjne, o stosunkowo wysokiej stopie procentowej, co będzie miało wpływ także na stopę procentową od kredytów, co z kolei będzie się przyczyniało czy też może się przyczyniać do pogłębienia recesji.</u>
<u xml:id="u-7.50" who="#PoselJerzyOsiatynski">Wobec tego Sejm zwraca się do Narodowego Banku Polskiego o przedstawienie programu, który mógłby złagodzić te ograniczenia.</u>
<u xml:id="u-7.51" who="#PoselJerzyOsiatynski">Wreszcie w rozdziale V Sejm uznaje celowość ograniczenia wydatków Kancelarii Sejmu o 12% w stosunku do kwot preliminowanych w ustawie budżetowej na rok 1991 i zwraca się z apelem do prezydenta RP i Senatu o wprowadzenie odpowiednich ograniczeń w wydatkach ich kancelarii.</u>
<u xml:id="u-7.52" who="#PoselJerzyOsiatynski">Być może zwrócicie państwo uwagę, że jest tu rozbieżność w stosunku do druku, który macie przed sobą. Sprawa ta była dzisiaj dyskutowana na posiedzeniu Konwentu Seniorów i zgodnie z wnioskiem wszystkich klubów parlamentarnych postanowiono, aby wydatki Kancelarii Sejmu ograniczyć o 12%.</u>
<u xml:id="u-7.53" who="#PoselJerzyOsiatynski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kończąc, chcę powiedzieć, że połączone komisje zdawały sobie sprawę z dramatyzmu...</u>
<u xml:id="u-7.54" who="#komentarz">(Głosy z sali: Mikrofon jest wyłączony.)</u>
<u xml:id="u-7.55" who="#PoselJerzyOsiatynski">Wobec tego skończę, dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-7.56" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Zanim otworzę debatę, muszę udzielić głosu pani poseł Grażynie Staniszewskiej, która prosiła o głos w sprawie formalnej</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselGrazynaStaniszewska">Panie Marszałku! Zwracam się z prośbą o wyjaśnienie przyczyn nieobecności w czasie tej debaty premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. Czy zgodny z prawdą jest komunikat nadawany od rana przez radio, że przyczyną tej nieobecności są dwa spotkania wyborcze w Lublinie, tudzież mecz piłki nożnej rozgrywany w ramach tejże kampanii. Już rano odwoływani byli ministrowie z resortu przekształceń własnościowych, którzy mieli uzupełnić skład drużyny piłkarskiej.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Czy ktoś z państwa zna przyczyny nieobecności premiera Bieleckiego?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#Marszalek">Nie, to może otrzymamy wyjaśnienie w późniejszej porze.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#Marszalek">Proszę państwa, otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#Marszalek">W imieniu PKLD przemówi poseł Stefan Wanot, przygotuje się poseł Ludomir Goździkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselStefanWanot">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! O katastrofalnej sytuacji budżetu państwa w tej Izbie powiedziano właściwie już wszystko. Ogromny deficyt, niemożliwość zahamowania w krótkim okresie procesów recesyjnych, nadal rosnące bezrobocie stawiają pod znakiem zapytania projekt o zmianie ustawy budżetowej na rok 1991 oraz o zasadach wykonywania budżetu państwa w 1991 r.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselStefanWanot">Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej niejednokrotnie z tego miejsca zwracał uwagę na potrzebę korekty polityki gospodarczej, w szczególności wobec przedsiębiorstw państwowych. Jeszcze w maju tego roku wykazując konstruktywne podejście do problemów, z jakimi borykał się rząd, wnieśliśmy trzy projekty ustaw inaczej regulujących sprawy dywidendy obligatoryjnej, zarządzania przedsiębiorstwami państwowymi, podatku od ponadnormatywnych wynagrodzeń i jednoosobowych spółek skarbu państwa. Projekty te były szansą na zahamowanie staczającej się gospodarki. Rząd nie tylko odrzucił te propozycje, ale nie wykazał nawet chęci do merytorycznej dyskusji nad nimi. Jest paradoksem, że dzisiaj minister przemysłu i handlu domaga się przyznania analogicznych uprawnień, jakie my chcieliśmy przyznać ministrowi przemysłu i handlu w jednym z naszych projektów. Straciliśmy zatem kilka miesięcy. Koszty ponosi cała gospodarka.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselStefanWanot">Rząd nie uczynił żadnego wysiłku, by zwiększyć dochody budżetowe, a jedynie usiłuje dopasować wydatki do zmniejszających się dochodów. Za bardziej niebezpieczne uważamy dalsze ograniczanie wydatków w tak newralgicznych dziedzinach, jak oświata, zdrowie czy bezpieczeństwo publiczne niż ewentualne przejściowe zwiększenie deficytu. W świetle dotychczasowej polityki rządu takie zwiększenie będzie oznaczało jedynie ponowne skierowanie do obiegu gospodarczego środków, które rząd w wyniku swej zbyt restrykcyjnej polityki uprzednio z gospodarki wycisnął.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselStefanWanot">Jeszcze raz oświadczamy, że likwidacja deficytu budżetowego musi się odbywać przez wzrost dochodów, a nie przez ograniczanie wydatków. Odpowiedzialność za to całkowicie spoczywa na rządzie. Należy podkreślić, że rząd nie tylko zlekceważył wspomniane wyżej projekty ustaw wniesione przez Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej, ale także kilka uchwał Sejmu sugerujących konieczność korekty polityki gospodarczej i przestrzegających przed zahamowaniem dochodów budżetowych. Tym samym rząd dał do zrozumienia, że całą odpowiedzialność za kształtowanie dochodów budżetowych państwa bierze na siebie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselStefanWanot">W świetle przedstawionych faktów Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej nie jest w stanie zaaprobować projektu o zmianie ustawy budżetowej na rok 1991 oraz o zasadach wykonywania budżetu państwa w 1991 r. Posłowie naszego klubu nie chcąc jednak na miesiąc przed wyborami utrudniać rządowi realizacji zadań w tym zakresie, wstrzymają się od głosu. W przeciwieństwie do projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej popiera projekt uchwały Sejmu w sprawie sytuacji gospodarczej oraz realizacji dochodów i wydatków budżetu państwa w ostatnim kwartale 1991 r.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PoselStefanWanot">Oceny i wnioski zawarte w projekcie tej uchwały odpowiadają treści wielokrotnie prezentowanych Wysokiej Izbie stanowisk naszego klubu. W szczególności popieramy też ideę możliwie najdalej idących racjonalnych oszczędności w budżecie Sejmu, Senatu i Kancelarii Prezydenta.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszalek">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#Marszalek">Głos ma poseł Ludomir Goździkiewicz w imieniu Klubu Poselskiego PSL. Przygotuje się poseł Michał Chałoński.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Procesy życia społeczno-gospodarczego coraz bardziej wymykają się spod kontroli. Nie jest przesadą stwierdzenie, że kraj stanął u progu gospodarczej i społecznej katastrofy. Jako Sejm posądzeni jesteśmy o brak politycznej dojrzałości, o brak ochoty do uchwalenia pilnych zmian ustawy budżetowej, o wyborcze niebezpieczne gry. A przecież u podstaw ostatnich trudnych decyzji Sejmu leży brak zgody na bierne przyglądanie się błyskawicznie potęgującej się zapaści przemysłu i rolnictwa, niezgoda na bierne dzielenie coraz mniejszego bochenka, który pozostaje do dzielenia.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">U podstaw tych decyzji leży wielki niepokój z powodu bezradności rządu wobec narastających problemów gospodarczych i społecznych. Dziś możemy już powiedzieć, że tak jak na całkowicie błędnych założeniach był oparty budżet z lutego br., tak na błędnych szacunkach i założeniach oparte są poprawki do budżetu z sierpnia br. Spadek produkcji i zakres upadku przedsiębiorstw będzie o wiele większy, niż zakładano. W sierpniu produkcja była o prawie 20% niższa niż w sierpniu ub. r., a deficyt przekroczył już blisko 20 bln. zł.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">W najbliższym czasie grozi wielka fala bankructw przedsiębiorstw. Bankructwa jednych przedsiębiorstw pociągać będą następne. Gwałtownie spadać będą dochody budżetu, a narastać wydatki na świadczenia dla bezrobotnych. Stąd uważamy za konieczne podjęcie przez rząd pilnych działań ratunkowych w gospodarce. Już dzisiaj bowiem przedłożone przez rząd w noweli ustawy budżetowej propozycje, choć wewnętrznie spójne, wobec tendencji zachodzących w gospodarce są niewiarygodne.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Wysoka Izbo! Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego stawia sobie i Wysokiej Izbie pytanie, czy zaproponowane przez rząd zmiany w budżecie dają gwarancję bezpieczeństwa funkcjonowania państwa i podstawowych dziedzin życia społeczeństwa. Odpowiedź na to pytanie, naszym zdaniem, brzmi: nie. Dlatego też stawiamy pod rozwagę Wysokiej Izby propozycję, aby w art. 1 projektu ustawy w pkt. 1, tam gdzie mówi się o deficycie w wysokości 26 bln zł, liczbę tę zwiększyć do 30 bin zł, pozostawiając sposób pokrycia niedoboru w wersji rządowej. Tę kwotę należy przeznaczyć na działy: zdrowie, oświata i bezpieczeństwo publiczne.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Integralną częścią obecnej debaty jest projekt uchwały o sytuacji gospodarczej w czwartym kwartale. Zawarte w niej ustalenia, zalecenia dotyczące aktualnych problemów gospodarczych są zgodne ze stanowiskiem Polskiego Stronnictwa Ludowego, wielokrotnie prezentowanym tutaj na tej sali w wystąpieniach posłów i tak dobitnie wyartykułowanym przez posła Pawlaka w czasie jednej z ostatnich debat.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PoselLudomirGozdzikiewicz">Klub nasz będzie głosował za przyjęciem ww. uchwały.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#Marszalek">Głos ma poseł Michał Chałoński z Unii Demokratycznej. Przygotuje się poseł Wiesława Ziółkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PoselMichalChalonski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pozwolicie państwo, że ustosunkuję się jedynie do dokumentów, nad którymi będziemy debatowali i które leżą w osi naszego najbliższego zainteresowania.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PoselMichalChalonski">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna stał na stanowisku przyznania rządowi nadzwyczajnych uprawnień w części dotyczącej realizacji budżetu w 1991 r. Tym samym Sejm rezygnował z części swoich uprawnień, ale ułatwiał legislację, która — szczególnie pod koniec kadencji — jest dla wagi problemu szalenie istotna. Izba nie przyznała tych uprawnień i w związku z tym dzisiejsza debata sejmowa jest jakby kontynuacją tamtych działań.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PoselMichalChalonski">Klub Parlamentarny Unia Demokratyczna jest za przyjęciem ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 1991 w wersji przedstawionej przez komisję. Jesteśmy przeciwni zapisowi mniejszości, dlatego że burzy on niejako filozofię zapisu ustawy, gdzie dochody są wprawdzie pozostawiane w resorcie oświaty i wychowania oraz ochrony zdrowia, ale nie są one przeznaczone na pobory. Natomiast wniosek mniejszości daje takie możliwości i temu się sprzeciwiamy. Redakcja art. 1, lapidarnego, mówiącego o daniu uprawnień do dokonywania zmian w dochodach i wydatkach budżetowych jest, naszym zdaniem, dobra.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PoselMichalChalonski">Dwa projekty ustaw, jakby uzupełniające, konieczne do zrealizowania ustawy o urzędzie ministra finansów i izbach skarbowych oraz ustawy Prawo budżetowe, jak również ustawy o wynagrodzeniach w sferze budżetowej nie budzą naszych zastrzeżeń i nasz klub opowiada się za wersją proponowaną przez komisję.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PoselMichalChalonski">W sytuacji gdy równocześnie przedstawiana jest nam uchwała Sejmu w sprawie sytuacji gospodarczej oraz realizacji dochodów i wydatków budżetu państwa w ostatnim kwartale 1991 r., uważamy, że Izba ma obowiązek wypowiedzenia się na ten temat. Jesteśmy za tą redakcją, szczególnie jeśli chodzi o rozdział pierwszy, utożsamiamy się z zapisami tego rozdziału.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PoselMichalChalonski">Natomiast w drugim rozdziale chciałbym państwu zaproponować niewielką zmianę, myślę, że jest to w duchu debaty i dyskusji, która miała miejsce na posiedzeniu komisji budżetowej, z udziałem posłów z innych komisji, by przed ostatnim zdaniem w zapisie drugiego rozdziału wpisać taką wstawkę: — „W przypadku gdyby dochody budżetu państwa w drugim półroczu były niższe niż przedstawione w przedłożeniach rządowych w drukach nr 1038 i 1040A, zagrażając istotnym powiększeniem deficytu budżetowego, Sejm zobowiązuje rząd do przedstawienia nowego projektu nowelizacji ustawy budżetowej w terminie do 15 listopada”. Końcówka tego zapisu jest już zgodna z zapisem projektu uchwały. Myślę, że jest to pewna odpowiedź również na to, co przedstawił tutaj pan poseł sprawozdawca.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PoselMichalChalonski">Uważamy, że rozdział trzeci — o czym była tu już mowa — z tym zapisem: zaleca rządowi, jest mało konkretny, a w wielu wypadkach jest trudny do zrealizowania. Są tu zapisy werbalne często nieostre i być może zdecydowalibyście się państwo poprzeć propozycje naszego klubu, by w zakończeniu tej uchwały zapisać jeszcze jeden punkt, który daje niejako pewne samoograniczenie się Sejmu, czyli że Sejm zobowiązuje się do nierozpatrywania do końca kadencji projektów ustaw, które niosłyby za sobą skutki finansowe zwiększające deficyt budżetu państwa w 1991 r.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PoselMichalChalonski">Chciałbym jeszcze ustosunkować się do zapisu dotyczącego ograniczenia wydatków Kancelarii Sejmu. Klub nasz jest za przyjęciem tego ograniczenia.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PoselMichalChalonski">Konkludując, jesteśmy za przyjęciem uchwały.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#Marszalek">Głos ma pani poseł Wiesława Ziółkowska w imieniu PKP. Przygotuje się poseł Janusz Błaszczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Krótki bilans dokonań w ciągu 8 miesięcy 1991 r. wskazuje na następujące zjawiska:</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po pierwsze, produkcja zamiast wzrostu wykazuje spadek o ok. 15—18%, a w ciągu dwóch lat o 40%. W sierpniu pogłębiły się zjawiska wzajemnego zadłużenia przedsiębiorstw i gwałtownego, dalszego spadku ich rentowności.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po drugie, budżet państwa zamiast 4,3 bln deficytu, wykazuje po 8 miesiącach przeszło 20 bln i to na dodatek nie licząc jeszcze nie uregulowanych zobowiązań państwa. Co 10 czynny zawodowo jest bezrobotny. Inflacja, mimo ostatnich sukcesów, jest o kilkanaście procent wyższa od planowanej. Poziom życia jest o 15% niższy w stosunku do roku ubiegłego, a w stosunku do 2 lat — ponad 39%. Przestępstwa gospodarcze osiągają niespotykane dotąd rozmiary, a NIK szacuje, że koszty tego sięgają rzędu 50 bln zł.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Zarysowany obraz rzeczywistości zaskoczył wszystkich. Bardzo zaskoczył społeczeństwo, które prawie nie chce słuchać tego, że nam się nie udaję, a chyba najbardziej zaskoczył sam rząd, który jeszcze w maju i w czerwcu mówił o tym, że kłopoty finansowe są przejściowe, a rząd nie dopuści do dalszego pogłębiania się deficytu budżetowego.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Równolegle, od bez mała półtora roku, z różnym nasileniem różne środowiska domagają się rzetelnej oceny skuteczności prowadzonej polityki gospodarczej oraz wyważonych jej korekt. Efekty każdej takiej próby bywają zgoła odwrotne do oczekiwanych. Z każdej z nich rząd, któremu udaję się zawsze oczarować oponentów magicznej koncepcji monetarystycznej, wychodził umocniony.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Mimo pogłębiającej się recesji i mimo głębokiego kryzysu finansowego państwa monetaryzm w polskim wydaniu trwa i będzie trwał jeszcze kilka miesięcy, znajduje on bowiem niezwykle silne oparcie w naszej rzeczywistości. Zamocowany jest co najmniej na czterech kotwicach:</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Kotwica pierwsza to polskie zobowiązania wynikające z umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym oraz odwoływanie się do autorytetów zatrudnionych ekspertów zagranicznych. Niemal każda próba wymuszenia korekty polityki gospodarczej wyzwalała aktywność ekspertów zagranicznych oraz kończyła się tzw. straszeniem Międzynarodowym Funduszem Walutowym.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Kotwica druga ma charakter argumentacji natury politycznej. W początkowym okresie każda próba krytyki programu gospodarczego kończyła się zarzutem, że jest to atak na pierwszy niekomunistyczny rząd, później, że jest to atak na rząd pierwszego demokratycznie wybranego prezydenta, i wreszcie, że jest to atak na Balcerowicza, cenionego na świecie ekonomistę.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Kotwica trzecia to olbrzymia wiara społeczeństwa, że Polakom, którzy pierwsi złamali komunizm, musi udać się zbudowanie szybkiego, dobrego dla wszystkich kapitalizmu.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PoselWieslawaZiolkowska">I wreszcie kotwica czwarta polega na trwaniu w tradycyjnych, właściwych dla poprzednich ekip rządzących sposobach funkcjonowania rządowych środków przekazu i informowania społeczeństwa. Okazało się, że propaganda sukcesu jest wartością trwalszą, wartością ponad ustrojową.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Czas już odejść od złudzeń teoretycznych i politycznych oraz rozpatrywać skuteczność aktualnej polityki, przyjmując jako pewne i bezdyskusyjne następujące uwarunkowania i założenia:</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po pierwsze, przechodzenie z nieefektywnej gospodarki realnego socjalizmu do powszechnie akceptowanego modelu gospodarki rynkowej jest procesem trudnym, długotrwałym i nigdzie dotąd nie wypróbowanym w praktyce, wymagającym mniejszej liczby dogmatów, zaś więcej konkretnych pragmatycznych działań.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po drugie, w Polsce zmiana ustroju gospodarczego przebiega w warunkach tzw. wschodnioeuropejskiego syndromu zacofania wywołanego negatywnymi psychologicznymi i społecznymi efektami socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po trzecie, podejmując ocenę efektów zmiany ustroju trzeba pamiętać bezwzględnie o punkcie startu. Należy więc pamiętać, że w 1988 r. poziom dochodu narodowego na osobę był u nas 15 razy niższy niż w Szwajcarii, 11 razy niższy niż w Jugosławii, USA. Z dochodem 1860 dolarów na osobę Polska znajdowała się w grupie takich krajów, jak Tunezja, Jordania, Syria. Obecny spadek dochodu w latach 1990—1991 szacuje się w wysokości około 20%.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po czwarte, w każdym państwie dążącym do budowania struktur demokratycznych kierunki polityki gospodarczo-społecznej wyznacza parlament.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Parlament obecnej kadencji nigdy nie zaakceptował całościowo i spójnie kierunków tej polityki. Natomiast mimo olbrzymiej krytyki Sejm przyjął budżet na 1991 r., a następnie próbował całkowicie bezskutecznie zmuszać rząd do bieżącego korygowania polityki gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Po piąte, trzeba pamiętać, że aktualnie Polska należy do krajów, których nakłady na ochronę zdrowia, oświatę, opiekę należą do najniższych wśród krajów zaliczanych do cywilizowanych. Nakłady na te sektory są nawet o 90% niższe niż w innych krajach. Zużycie lekarstw jest o 75% niższe niż w krajach przodujących, a zajmujemy jedno z ostatnich miejsc w Europie pod względem liczby studentów na 1000 mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PoselWieslawaZiolkowska">I po szóste, należy pamiętać, że u podstaw jakiejkolwiek oceny rządu nie leżą sympatie czy antypatie do jego członków czy też do partii, które oni reprezentują, lecz konkretne wyniki w sferze gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przejście od ustroju socjalistycznego do gospodarki rynkowej to proces, który pociąga za sobą spadek produkcji, to nie budzi wątpliwości. Powszechnie akceptowany jest chociażby spadek produkcji z tytułu wyeliminowania tzw. krajowych bubli. Zrozumiałe, aczkolwiek nie do końca uzasadnione, wydają się także skutki spadku produkcji z tytułu swoistej zapaści handlu ze Wschodem. Jest to chyba zrozumiałe.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Zaskoczeniem jest natomiast skala recesji i czas jej trwania. Jest to chyba największym zaskoczeniem dla samych autorów programu koncepcji monetarystycznej, realizowanej przez dwa kolejne rządy.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Mając na uwadze złą kondycję ekonomiczną gospodarki w momencie rozpoczynania procesu zmian ustroju, niektórzy ekonomiści, członkowie rządu, a politycy w szczególności są skłonni upatrywać przyczyn obecnej głębokiej recesji właśnie w punkcie startu. Lapidarnie określając — winna jest komuna i stare struktury.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Wysoka Izbo! W istocie rzeczy sytuacja jest na tyle złożona, że trudno oddzielić przyczyny recesji od skutków błędnej aktualnej polityki gospodarczej. W szacunkach kosztów przebudowy też można się pomylić. Trudno jednak uznać za pomyłkę olbrzymie rozbieżności w szacunkach rządowych dotyczących produkcji w ciągu np. ostatnich 2 lat. Mimo tych trudności, trzeba jednak społeczeństwu i sobie uczciwie w tej Izbie podać przyczyny zapaści, nie tylko po to, aby wskazać winnych tego stanu rzeczy, chociaż samo rozliczenie kolejnych ekip rządzących, starych i nowych, jest celowe i musi mieć miejsce, ale głównie po to, aby zastosować właściwe działania wyprowadzające stopniowo gospodarkę z sytuacji kryzysowej. Bez prawdziwej i wiarygodnej diagnozy nie ma mowy o skutecznej terapii. Tak jest w medycynie i tak jest w gospodarce.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Trwanie i rozpowszechnianie poglądów, że aktualny kryzys finansowy państwa jest tylko wynikiem wyniszczenia gospodarki przez ponad 40-letnie rządy realnego socjalizmu, jest politycznie pięknym i wygodnym hasłem, lecz, niestety, prowadzi donikąd. Jest kolejną pułapką polityczną, pułapką, za którą cenę zapłacą nie tylko ci, którzy ją głoszą, ale przede wszystkim społeczeństwo. To fakt, że nikt nie jest w stanie precyzyjnie powiedzieć, jakim minimalnym kosztem można okupić budowę gospodarki rynkowej. Próbując jednak ocenić skalę zjawiska, warto zapoznać się np. ze skutkami monetarystycznej polityki prowadzonej w Stanach Zjednoczonych we wczesnych latach osiemdziesiątych. Skutki te jasno opisuje jeden z najwybitniejszych uczonych naszej epoki prof. Galbraith w swej książce — „Ekonomia w perspektywie”. Zdaniem tego autora, monetaryzm, a ściślej wysokie stopy procentowe w latach 1982—1983 przyczyniły się do ograniczenia popytu konsumpcyjnego, do ostrego ograniczenia wydatków na inwestycje przemysłowe. Towarzyszył temu duży wzrost bezrobocia, do 10,7%. Pojawiła się też największa od lat trzydziestych liczba bankructw drobnych przedsiębiorstw oraz poważny nacisk na ceny rolne. Spadł eksport, wzrósł gwałtownie import. A więc te same objawy, z którymi my mamy do czynienia. — „Monetaryzm spowodował ostrą depresję gospodarczą, a terapia była nie mniej bolesna od leczonej przez nią choroby”. Tak kończy ten fragment oceny Galbraith. Warto dodać, że zjawiska te miały miejsce w Stanach Zjednoczonych — mimo że trudno mówić, aby poddana monetarystycznej kuracji tamtejsza gospodarka miała złą, przestarzałą, nieefektywną strukturę — i miały miejsce w warunkach funkcjonowania od dziesięcioleci mechanizmów rynkowych, a my je przecież dopiero budujemy.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PoselWieslawaZiolkowska">W Stanach Zjednoczonych — „wielokrotnie odkładano retorykę wolnorynkową, żeby przyjść na ratunek upadającym bankom i będącym w potrzebie eksporterom i żeby kosztem bezprecedensowych wydatków chronić farmerów przed wolnym rynkiem. W naszych czasach socjalizm nie jest osiągnięciem socjalistów, jest on raczej nieudanym dzieckiem kapitalizm. I takim będzie w przyszłości”. To cytat z książki tego wybitnego amerykańskiego ekonomisty.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Jeśli przyjmiemy jako wiarygodne wymienione założenia i uwarunkowania, jak również doświadczenia innych krajów, nie uzurpując sobie wcale prawa, aby wymienić tu wszystkie te doświadczenia i założenia, to chcę powiedzieć jasno w imieniu klubu, że to, co toczy się w Sejmie w kwestiach gospodarczych, i poza nim, od dłuższego już czasu, to nie jest jakieś tam sobie gadanie, lecz to jest nic innego jak spór wokół roli państwa w sterowaniu procesami ekonomicznymi. To spór o model gospodarki rynkowej. Spór ten ma swoje odbicie w światowej teorii gospodarowania, ma też swoje konkretne i wymierne efekty w praktyce gospodarczej innych krajów. W wielu z nich udało się już uwolnić myśl ekonomiczną i polityczną od przekonania, że istnieje konflikt między gospodarką rynkową i państwem.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Odwołam się, ze względu na czas — panie marszałku, poprzedni przewodniczący występujący w imieniu klubów poselskich skrócili swoje wystąpienia, więc uzgodniłam, że troszeńkę mogę to wykorzystać...</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#Marszalek">Mam nadzieję, że bez przesady.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Bez przesady, panie marszałku. Odwołuję się tylko, ze względu na czas, do jednego przykładu Japonii. To tam właśnie to uwolnienie od przekonania, że istnieje konflikt między państwem a rynkiem, stało się źródłem sukcesów gospodarki. Rezultatem są powszechnie znane państwowe inwestycje, planowanie, wsparcie dla technicznych innowacji. Inne jeszcze nauki płyną zresztą z doświadczeń japońskich, nie po raz pierwszy w naszym kraju na te doświadczenia japońskie się powołujemy. Trzeźwy pogląd na inwestowanie w ludzki kapitał, w szeroko rozumianą oświatę. My natomiast zaczynamy do zmniejszenia liczby godzin w szkołach. Większa elastyczność w dostosowywaniu się do zmian, bystrość w wynajdywaniu talentów, o wiele silniejsze poczucie więzi osobistej z firmami — to wszystko jest tam, zamiast ciągle aktualnego, niestety, polskiego piekiełka u nas.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaniem mojego klubu poselskiego w warunkach polskich najbardziej korzystny jest model państwa gospodarki rynkowej ze zobowiązaniami socjalnymi. Budowanie takiego modelu ma i musi mieć charakter ewolucyjny, przy aktywnym udziale państwa na rzecz przemian strukturalnych i procesów innowacyjnych. Słuszne jest, aby państwo działało w taki sposób i takimi środkami, które nie podważyłyby logiki gospodarki rynkowej.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Dyskusja na temat roli państwa, niezależnie od jej głębokiej treści merytorycznej, zawiera wiele treści ideologicznych i politycznych, szczególnie w naszej sytuacji. Nie ułatwia to uzyskania konsensusu. Mimo to jednak istnieje paląca konieczność jak najszybszego uzgodnienia przez różne siły społeczne wspólnego stanowiska na temat roli państwa w gospodarce. Jest to jedno z największych wyzwań stojących przed nami. Niedostrzeżenie go mogłoby dalej komplikować dokonujące się procesy transformacji ustrojowej w Polsce oraz zagrażać procesom przystosowywania się Polski do struktur EWG.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Kończąc, informuję Wysoką Izbę, że posłowie Poselskiego Klubu Pracy w większości wstrzymają się od głosowania nad omawianymi dzisiaj projektami korekty budżetu i ustaw jej towarzyszących, tak jak uczyniliśmy to przy budżecie w lutym 1991 r., oceniając, że zarówno założenia tego budżetu jak i polityka gospodarcza rządu są dla nas nie do zaakceptowania.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Dajemy w ten sposób wyraz temu, że nie chcemy rządowi przeszkadzać, ale dajemy także wyraz temu, że nadal nie akceptujemy koncepcji polityki gospodarczej rządu.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#Marszalek">W imieniu Klubu Poselskiego SD przemówi poseł Janusz Błaszczyk. Przygotuje się poseł Bonawentura Ziemba.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Po burzliwej dyskusji nad propozycjami zmian w ustawie budżetowej, rząd przedstawił autopoprawki do swoich propozycji, w dalszym ciągu proponując postępujące zmniejszenie wydatków, ale — co gorsza — również zmniejszenie dochodów.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Rząd, jak wydaje się z przedstawionych dokumentów, nie wyciągnął żadnych wniosków z debaty, jaka toczyła się tu w tej Izbie. W dalszym ciągu spadek dochodów upatrywany jest jedynie w załamaniu się eksportu do krajów byłej RWPG wraz ze Związkiem Radzieckim oraz w eksplozji wydatków o charakterze socjalnym.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Dokonując autopoprawek, nie przedstawiono Sejmowi żadnej wizji odbicia się od dna, a przecież załamanie się dochodów państwa rzutować będzie nie tylko na pozostałe trzy miesiące br., lecz także na sytuację społeczno-ekonomiczną kraju w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Projekt zmian ustawy budżetowej odzwierciedla oraz jest konsekwencją tego wszystkiego, co działo się z gospodarką w ostatnich latach. Wyraża jednocześnie bierność w stosunku do tego, co będzie się działo w przyszłości. Nikt nie przewiduje, że w ciągu kilku miesięcy gwałtownie może przybrać fala upadłości dużych przedsiębiorstw. Co będzie wtedy, jak długo przerzucane będą na barki biedniejącego społeczeństwa wszystkie niepowodzenia, brak kompetencji i frustracja elity rządzącej?</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Nowelizacja ustawy budżetowej zmniejszając radykalnie wpływy, zbliża je do realnych, choć i tak są one zawyżone. Natomiast bardzo silne ograniczenie wydatków, przy braku realnych możliwości ich wyegzekwowania, w sposób znaczny powiększy planowany deficyt i na koniec roku może on osiągnąć ponad 60 bln zł. Zatrzymanie rozpoczętych inwestycji — budżetowych i samorządowych — obciążonych kredytem przy wysokiej stopie procentowej, łącznie z tegorocznym deficytem, postawi w trudnej sytuacji konstrukcję budżetu na 1992 r.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Zaostrzający się fiskalizm napędzi wtórną falę inflacji przez przenoszenie w ceny jego skutków. Fiskalizm i realna stopa procentowa w okresie najbliższych miesięcy doprowadzą do załamania się mechanizmów obronnych w podmiotach gospodarczych państwowych i prywatnych, powodując szybką ich upadłość, a tym samym zwiększenie bezrobocia, co równa się zwiększeniu wydatków socjalnych przy znacznym obniżeniu dochodów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Jeśli mamy podjąć decyzję zmiany ustawy budżetowej, ratując w ten sposób rząd od postawienia go przed Trybunałem Stanu za przekroczenie budżetu, to musimy chyba, Wysoki Sejmie, uzyskać konkretne odpowiedzi na szereg pytań o sprawy nadal niezrozumiałe zarówno dla posłów, jak i dla społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PoselJanuszBlaszczyk">W ustawie budżetowej na rok bieżący ambitnie zapisano, że wpływy z prywatyzacji sięgną 15 bln zł. W pierwszym półroczu prywatyzacja 13 spółek dała ok. 860 mld zł. W lipcu środki te uzupełniło ok. 56 mld zł ze sprzedaży akcji trzech kolejnych spółek. Wpłaty z umów leasingowych w ciągu ostatnich 7 miesięcy tego roku szacuje się na ok. 150 mld zł. Sumując wszystkie poczynania prywatyzacyjne, przyniosły one w tym roku ok. 5 bln zł wpływów.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Skąd wzięła się tak ogromna różnica między zamiarami a ich realizacją? Czy wobec rosnących braków gospodarki uzasadnione jest zwalnianie prywatyzowanych przedsiębiorstw na długie okresy z podatków? Totalna prywatyzacja, wyprzedaż za bezcen majątku skarbu państwa chwilowo wspomoże budżet, powodując jednak w najbliższym roku pogłębienie trudności budżetowych. W tym stanie rzeczy nasuwa się pytanie, w jakim stosunku pozostają kwoty wykupu przedsiębiorstw do ich wartości, jak i do wartości produkcji tych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Wysoka Izbo! Wraz z projektem zmian ustawy budżetowej oczekiwaliśmy na ocenę sytuacji w wielkich zakładach przemysłowych. I nie chodzi tu tylko o ich sytuację ekonomiczną, lecz o sytuację polityczną, społeczną załóg tych zakładów. Dają do myślenia wypowiedzi byłego ministra — posła Zawiślaka — o niemożności przebicia się z propozycjami rozwiązań ekonomicznych w wielkich zakładach przemysłowych. Dają też do myślenia wypowiedzi aktualnego ministra przemysłu i handlu, pani Bochniarz, która usiłuje dokonać oceny stanu gospodarczego i możliwości produkcyjnych zakładów przemysłowych. Ale są to tylko wypowiedzi byłego ministra i obecnego ministra. Nie ma natomiast stanowiska rządu w odniesieniu do polityki gospodarczej w stosunku do tych zakładów przemysłowych, które rokują szanse wydobycia się z kryzysu lub które stanowią niezbędne zaplecze zaopatrzeniowe dla gospodarki i rynku.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PoselJanuszBlaszczyk">W społeczeństwie coraz bardziej gruntuje się przekonanie o dążeniu do całkowitego unicestwienia gospodarczego państwa polskiego. Konieczne jest danie odpowiedzi wszystkim obywatelom, szczególnie zaś zatrudnionym w przemyśle, czy nadal z uporem podcinana będzie coraz bardziej wiotka gałąź przychodów budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Rząd i kierownictwo jednostek gospodarczych powinny podjąć bardziej energiczne działania dla zwalczania recesji i załamania budżetu. Potrzebne są w tym celu zdecydowane kroki zapobiegające masowej upadłości dużych przedsiębiorstw państwowych, m.in. przez tworzenie równoprawnych warunków działania przedsiębiorstw należących do wszystkich sektorów własnościowych.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Panie i Panowie Posłowie! Prezydent Lech Wałęsa podał do publicznej wiadomości, iż nie zostały wykorzystane poważne środki dewizowe, które uzyskał on jako pomoc zagraniczną dla Polski. Międzynarodowe organizacje finansowe, w tym Międzynarodowy Fundusz Walutowy, Bank Światowy i Europejski Bank Inwestycyjny oraz rządy poszczególnych państw zachodnich zadeklarowały gotowość udzielenia nam pożyczek o wartości prawie 7 mld dolarów. Do wzięcia jest ok. 5,5 mld dolarów. Polskie przedsiębiorstwa, przy udziale rządu, jak dotąd wykorzystały — „aż” 700 mln. Sytuacja jest więc paradoksalna. Rząd pragnie sprostać uzgodnieniom warunkującym otrzymanie kredytów, czego wszyscy ponosimy dotkliwe koszty, a owa ciężka, wyliczona i rzekoma niezbędna pomoc leży niechciana odłogiem. Jest to tym dziwniejsze, że np. kredyty inwestycyjne Banku Światowego — 2 mld dolarów — są dużo niżej oprocentowane od złotówkowych, a okres spłaty wynosi zwykle 17 lat, karencja zaś jest 5-letnia. Mimo to ich wykorzystanie wynosi aż 15%. Co rząd ma do powiedzenia w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Konieczne jest zintensyfikowanie działań w kierunku stopniowego ożywiania gospodarki polskiej, a zatem przystąpienie do racjonalnego wykorzystania kredytów zagranicznych i odpowiedniego skorelowania z tym kredytów krajowych. Należałoby też wprowadzić bardziej skoordynowaną działalność celną i kontyngentową w zakresie importu produktów rolnych, tekstylnych oraz innych towarów konsumpcyjnych, stworzyć ułatwienia kredytowe dla obrotów barterowych z poszczególnymi republikami radzieckimi.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Gdyby społeczeństwo, które jest coraz bardziej niechętne, widziało i odczuwało zabiegi rządu dla poprawienia sytuacji gospodarczej kraju, to te coraz gorsze nastroje ulegałyby pewnej niwelacji. Tymczasem uruchamia się tematy zastępcze, informację o kryminalnej przestępczości w wielu nowo powołanych spółkach i bankach, podważając tym samym wiarygodność polskiego systemu bankowego. Zamiast podejmować szybkie kroki dla zwalczania kompletnego niedowładu tego systemu, ubolewa się jedynie nad jego brakami. Uparte obstawanie tylko przy Banku Handlowym jako pośredniku w przekazie kredytów musi w konsekwencji zablokować ich dystrybucję.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Ta rażąca nieporadność jest równorzędna z poczynaniami, w konsekwencji których zmiana ustawy emerytalnej nie poprawi losu emerytów i rencistów, obniży się poziom wiedzy uczącej się młodzieży, znacznie pogorszy się sytuacja materialna nauczycieli, nie poprawi w żadnym stopniu sytuacji materialnej służby zdrowia, a także będzie dokonywało się unicestwianie dorobku kultury narodowej.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#PoselJanuszBlaszczyk">To, o czym mówię, nie jest demagogią wyborczą, mam ten komfort, gdyż nie kandyduję. Spotkania ze społeczeństwem znacznie poszerzają tę listę. Chodzi o to, aby wreszcie zrozumieć, że dla dalszych zmian ustrojowych podstawowe znaczenie ma nie spektakularna gra polityczna, której szczerze mówiąc wszyscy mają dosyć, lecz rzetelna wiedza o sytuacji gospodarczej oraz określenie sposobów jej poprawy. Stopniowe łagodzenie, w sposób selektywny, działań restrykcyjnych w odniesieniu do całej produkcji rynkowej, usług, rolnictwa, produkcji eksportowej jest tu niezbędne. Doświadczenia innych krajów wskazują, że w warunkach głębokiego spadku popytu selektywne i ostrożne zliberalizowanie pewnych ograniczeń przy skutecznym działaniu kontroli finansowej może nie spowodować procesów inflacyjnych.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Wysoki Sejmie! Społeczeństwo ciągle jest straszone widmem powrotu komuny. Ale może ci, którzy straszą tym widmem, zastanowiliby się nad glebą na której wyrosła filozofia marksistowska, nad przesłankami, które legły u podstaw napisania przez Marksa — „Kapitału”. To właśnie bezprzykładne ubożenie szerokich warstw społeczeństw i ich proletaryzowanie się, odmawianie im praw do ochrony zdrowia i życia spowodowały masowe ruchy społeczne w końcu ubiegłego i na początku obecnego wieku, wsparte przez światłych intelektualistów tego okresu.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Obserwujemy dziś niepokojący nawrót do drapieżnego dziewiętnastowiecznego kapitalizmu. I to jest bardziej groźne dla wywołania ruchów społecznych niż przypisywanie tych ruchów propagandzie epigonów komunizmu.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Wysoce niepokojący jest także brak kompetencji i odpowiedzialności u tych, którzy zdecydowali się kierować nawą państwową. Nieuzasadnione ambicje, arogancja, szukanie przeciwników i przeciwieństw to nie są metody do wyprowadzania kraju z zapaści. To powinno ulec zmianie, lecz przede wszystkim domagać się będziemy jasnej i udokumentowanej odpowiedzi na fundamentalne pytanie — co jest faktyczną przyczyną krachu finansów państwa. Czy są nią nie- skalkulowane koszty transformacji systemowej, czy też błędy w polityce gospodarczej? Sądzimy, że odpowiedź na to pytanie dziś otrzymamy.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#PoselJanuszBlaszczyk">Wysoka Izbo! W zrozumieniu sytuacji kraju Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego wyraża pogląd o konieczności przyjęcia zmian w ustawie budżetowej zgodnie z propozycją przedstawioną przez posła sprawozdawcę w imieniu komisji. Nie zwalnia to jednak rządu od odpowiedzialności za realizację tej ustawy, tym bardziej że nowelizując ustawę budżetową i Prawo budżetowe Sejm stworzył rządowi pełne warunki do prawidłowego wdrażania ustawy budżetowej w życie.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#Marszalek">W imieniu Klubu Poselskiego Stowarzyszenia — „Pax” głos zabierze poseł Bonawentura Ziemba, przygotuje się poseł Ryszard Bugaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PoselBonawenturaZiemba">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Już przebieg prac rządu nad projektem budżetu państwa na rok bieżący oraz dotychczasowa realizacja ustawy budżetowej pokazują, że rząd nie potrafi opracować realnego budżetu ani skutecznie realizować ustawy budżetowej. W dyskusji nad rządowym projektem budżetu państwa Sejm zwracał uwagę na iluzoryczność założeń odnoszących się do przewidywanego przebiegu realnych procesów gospodarczych w zakresie tworzenia dochodu narodowego, inflacji, rentowności, bilansu płatniczego. Przestrzegaliśmy też przed niszczącymi gospodarkę skutkami restrykcyjnej polityki kredytowej i pieniężnej oraz podatkowej wobec sektora państwowego. Rząd pana premiera Bieleckiego i Balcerowicza obstawał przy swoim, prace nad budżetem przedłużały się nadmiernie. W końcu pod naciskiem rządu i wobec upływu ustawowego terminu Sejm był zmuszony uchwalić 23 lutego 1991 r. nierealny budżet, zwłaszcza po stronie dochodów. Na pozytywny wynik głosowania Wysokiej Izby nad tą niedopracowaną ustawą miało wpływ błyskotliwe, znakomite co do formy i sposobu argumentowania wystąpienie pana premiera Balcerowicza oraz toczące się w Warszawie rozmowy z przedstawicielami Międzynarodowego Funduszu Walutowego w sprawie redukcji polskiego zadłużenia w Klubie Paryskim.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PoselBonawenturaZiemba">Już jednak w kwietniu budżet ten zaczął się załamywać. Przyczyny tego załamania są oczywiste. W historii gospodarczej świata nie ma dowodów na to, by drenażowa polityka fiskalna prowadziła do ożywienia gospodarki i trwałego zdławienia inflacji. Poza Polską, w krajach o gospodarce rynkowej nie jest znane doktrynalne dyskryminowanie podatkowe sektora państwowego oraz dyskryminacja w dostępie do kredytu. U nas rząd nałożył na własne przedsiębiorstwa najwyższe w świecie podatki. Obok popiwku i dywidendy sektor państwowy jest obciążony dwa razy wyższym podatkiem dochodowym niż sektor prywatny.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PoselBonawenturaZiemba">Dziś już ponad połowa państwowych przedsiębiorstw ponosi straty. W niszczeniu tym nie ma żadnej selekcji. Groźba bankructwa zagraża 80% polskich przedsiębiorstw, dających 80% wpływów do budżetu państwa. Budżet w obliczu takiej polityki nie mógł się nie załamać. Wpływy do budżetu w pierwszym półroczu z tytułu podatku dochodowego wyniosły tylko 17,5% planu rocznego, z dywidendy — 20%, z podatku obrotowego — 33%. Dane te pokazują, jak głębokie jest załamanie zdolności sektora państwowego do kreowania realnych dochodów budżetowych. To nie rynek i konkurencja, to nie tyle niekorzystne okoliczności zewnętrzne — jak twierdzi Senat w swojej uchwale — dokonały takiego spustoszenia, ale ortodoksyjny program stabilizowania gospodarki. Za ten podręcznikowy program ignorujący realia i możliwości płacimy dziś rekordową w skali światowej cenę. Według opinii pana prof. Mujżela, którą otrzymaliśmy jako Komisja Polityki Gospodarczej. Budżetu i Finansów, spadek realnych płac za okres realizacji programu stabilizacyjnego, gdybyśmy przyjęli zaproponowaną przez rząd nowelę budżetową, na koniec bieżącego roku wyniósłby 51%. Myślę, że żaden parlament nie może tego zaakceptować. Dziś już dla wielu zwolenników programu stabilizacyjnego staje się oczywiste, że potrzebne są nie tyle korekty w programie, ale zmiana samego programu przy utrzymaniu głównego kierunku reform, kierunku gospodarki rynkowej. Takiego programu przy korekcie ustawy budżetowej rząd nie przedstawił. Bez tego nie poprawimy tragicznej dziś sytuacji finansowej państwa. Budżet pozbawiony dochodów nie wywiąże się ze swoich zobowiązań wobec oświaty, wojska, ochrony zdrowia, emerytów i rencistów — jednym słowem: wobec całej sfery budżetowej. To właśnie oznacza bankructwo państwa. Już dziś mamy tego przedsmak. Kryzys finansowy państwa wyklucza nie tylko wszelką aktywną politykę makroekonomiczną, ale również utrudnia politykę mikro, o której mówiliśmy w przyjętej po debacie gospodarczej uchwale.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#PoselBonawenturaZiemba">Skala obecnego załamania budżetu państwa jest na tyle duża, że zarysowana wyżej groźba jest bliska spełnienia. Konieczne jest więc podjęcie przez rząd interwencyjnych działań makroekonomicznych, a przez Sejm zmian w ustawie budżetowej na rok bieżący w wersji zaproponowanej przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. I za tym projektem opowiada się mój klub, gdyż przedłożony Sejmowi przez rząd projekt zmiany budżetu na drugie półrocze 1991 r. okazuje się być równie mało realistyczny, jak ten przyjęty 23 lutego. Nie pozostaje on w żadnym związku z aktualną sytuacją gospodarczą i prognozą na drugie półrocze br. Proszę państwa, kto rozsądnie myślący uwierzy, że w drugim półroczu dochody budżetowe z gospodarki będą o ponad 30% wyższe od dochodów w pierwszym półroczu, jeśli nadal utrzymuje się silna tendencja recesyjna. W roku bieżącym spadek produkcji jest niewiele mniejszy niż w roku ubiegłym, a przecież obecny rok miał właśnie rozpocząć tendencje wzrostowe. Koszty własne produkcji rosną prawie dwa razy szybciej niż przychody ze sprzedaży, spada rentowność, i w tych warunkach rząd zakłada, że dochody budżetowe z podatku dochodowego będą w drugim półroczu wyższe od dochodów z pierwszego półrocza o 62%. Dalej, wpływy budżetowe z podatku obrotowego miałyby wzrosnąć o 32%, wpłaty z dywidendy aż o 90%, zaś wpływy z prywatyzacji miałyby być sześć razy wyższe — w sytuacji, kiedy maleje zainteresowanie rynkiem kapitałowym wobec zapowiedzi powszechnej prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#PoselBonawenturaZiemba">Wysoka Izbo! W aktualnych warunkach przedłożenie realnego budżetu nawet w niespełna cztery miesiące jest zadaniem niezwykle trudnym — wymagałoby albo jeszcze głębszego cięcia wydatków, albo dalszego pogłębienia deficytu budżetowego. Wydaje się, że w obecnych warunkach konieczne jest jedno i drugie, niezależnie od skutków, od tego, jak by nie było brzemienne w skutki na dziś i na lata następne.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>