text_structure.xml
63.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">Sejm</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Rzeczypospolitej Polskiej Kadencja X</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Sprawozdanie Stenograficzne</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#komentarz">z 49 posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#komentarz">w dniach 11 i 12 stycznia 1991 r.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#komentarz">Warszawa</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#komentarz">1991</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10)</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Mikołaj Kozakiewicz oraz wicemarszałkowie Tadeusz Fiszbach, Olga Krzyżanowska).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszalek">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszalek">Proszę o zajmowanie miejsc na sali.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszalek">Na sekretarzy powołuję posłów Romualdę Matusiak i Radosława Gawlika.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#Marszalek">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Romualda Matusiak.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#Marszalek">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#Marszalek">Protokół 48 posiedzenia uważam za przyjęty wobec nie wniesienia przeciwko niemu zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#Marszalek">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny posiedzenia został posłankom i posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#Marszalek">Zgodnie z zapowiedzią na 48 posiedzeniu Sejmu Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — proponuje dodanie nowego punktu 2 porządku dziennego obecnego posiedzenia w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#Marszalek">„Pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego bytu państwa polskiego oraz z powodu naruszania praw człowieka (druk nr 611).” Odpowiedniej zmianie ulegną oznaczenia pozostałych punktów porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#Marszalek">Czy ktoś z posłanek i posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#Marszalek">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#Marszalek">Uważam zatem, że przedstawiony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny Sejm zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#Marszalek">Informuję Wysoką Izbę, że Senat nie zgłosił poprawek do następujących ustaw:</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#Marszalek">—o ubezpieczeniu społecznym rolników, —o zawodzie lekarza weterynarii i o izbach lekarsko-weterynaryjnych, —o zmianie ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#Marszalek">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Oświadczenie prezesa Rady Ministrów w sprawie składu i programu prac rządu (debata nad oświadczeniem).</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#Marszalek">Sejm na 48 posiedzeniu w dniu 5 stycznia 1991 r. wysłuchał oświadczenia prezesa Rady Ministrów Jana Krzysztofa Bieleckiego w sprawie składu i programu prac rządu.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#Marszalek">Przedstawione przez prezesa Rady Ministrów wnioski w sprawie powołania członków rządu Prezydium Sejmu na podstawie art. 17 ust. 2 pkt 7 regulaminu Sejmu, skierowało w celu zaopiniowania do właściwych komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#Marszalek">W dniach 8, S i 10 stycznia bieżącego roku komisje sejmowe odbyły posiedzenia, w toku których spotkały się z poszczególnymi kandydatami.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#Marszalek">Informuję Wysoką Izbę, że wszyscy kandydaci uzyskali pozytywne opinie właściwych komisji.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#Marszalek">Wysoka Izbo! W tej chwili, jak mnie poinformowano mamy na liście dyskutantów już 60 osób.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#Marszalek">Ponieważ Konwent Seniorów nie wypowiadał się w sposób zdecydowany za skróceniem czasu dyskusji, ograniczam się do apelu o wyciągnięcie wniosków z tej liczby, o możliwie zwięzłe wypowiedzi i nie powtarzanie wątków już raz poruszonych w dyskusji.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#Marszalek">Otwieram obecnie dyskusję nad oświadczeniem prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#Marszalek">Jako pierwszy zabierze głos w imieniu PKLD poseł Włodzimierz Cimoszewicz. Proszę bardzo.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#Marszalek">Przygotuje się poseł Józef Zych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej oczekiwał pierwszego sejmowego wystąpienia premiera Jana Bieleckiego w przekonaniu, że będzie to okazja do zaprezentowania konkretnego programu działań rządu, działań odpowiadających społecznym potrzebom i nadziejom, dostosowanych do realiów Polski początku 1991 roku i uwzględniających naukę płynącą z doświadczeń reformatorskich ostatnich 15 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Uważaliśmy, że jest to oczekiwanie uzasadnione, skoro powołując ten rząd mamy wszyscy wziąć udział w nowym początku, w spełnieniu rozbudzonych ludzkich oczekiwań na przełom, na wyjście z przytłaczającego i coraz trudniejszego do znoszenia na co dzień upadku gospodarczego, z jego dotkliwymi społecznymi konsekwencjami.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Kilkakrotnie z tej trybuny zwracaliśmy uwagę poprzedniej ekipie rządowej na te elementy jej programu, bądź dowody potknięć i niepowodzeń, które początkowo rodziły znaki zapytania, a później dawały podstawę do coraz bardziej uzasadnionej krytyki. Nigdy nie podjęto próby korekt ani odpowiedzi na stawiane pytania. Odpowiedzi udzielili więc wyborcy, tracący cierpliwość, wiarę w pozytywne wyniki obserwowanych działań, wreszcie pośrednio odmawiający swojego mandatu dla niezmiennego kontynuowania programu społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Tydzień temu formułując kilkanaście zasadniczych pytań, zwróciliśmy uwagę nowemu premierowi na te istotne problemy, które powinny znaleźć swoje odzwierciedlenie w programowym expose.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Po wysłuchaniu pana premiera odczuwamy zawód. Skrupulatna analiza tego wystąpienia pozwala stwierdzić, że w znaczącym stopniu zawiera ono deklarację ogólnych intencji i życzeń nie popartych konkretnymi propozycjami odpowiadającymi na oczekiwane przez ludzi pytanie: jak będą spełniane owe deklaracje.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Rząd chce rozbudzać indywidualne ambicje i narodowe aspiracje, utrwalać równowagę gospodarczą, uzupełniając to myśleniem o przełamaniu recesji. Reforma nie będzie podręcznikowa, ale oddana w ręce praktyków rynku w warunkach sygnalizowanej równocześnie próżni kadrowej i braku odpowiednio przygotowanych ludzi. Rząd spróbuje usprawnić restrukturyzację, będzie przeciwdziałać nastrojom apatii, bezrobotni muszą mieć szanse znalezienia pracy, pracujący muszą mieć realne szanse lepszej płacy za lepszą pracę itd. itd. Mógłbym przytoczyć znacznie więcej podobnych sformułowań z expose premiera, bardzo ono to ułatwia.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Przypominam niektóre z nich po to, by wykazać, że nie stanowią one podstawy do rzeczowej dyskusji. Są zbyt ogólne lub zbyt oczywiste. Co najwyżej można w związku z nimi postawić pewne pytania, na przykład jak rząd chce zrealizować zasadę lepszej płacy za lepszą pracę, utrzymując jednocześnie podatek od ponadnormatywnych wypłat i wynagrodzeń, czyli tak zwany popiwek. Jak setki tysięcy młodych ludzi zagrożonych bezrobociem mają przeobrazić się w rzutkich biznesmenów, co im oferujemy poza apelami.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Przeanalizowaliśmy wystąpienie premiera, szukając w nim elementów kontynuacji i nowości w porównaniu z dotychczasową polityką rządu. Dość łatwo o liczne dowody, że idea kontynuacji jest tu obecna, czy też nawet wszechobecna. Podstawowe założenia reform gospodarczych, udzielenie pierwszeństwa obronie rzekomo osiągniętej równowagi przy werbalnym potraktowaniu kwestii pobudzenia wzrostu gospodarczego, przesiągnięta motywami ideologicznymi koncepcja prywatyzacji i wiele innych przykładów dowodzą, że tak zwany plan Balcerowicza ma być nadal realizowany i to bez żadnych poważniejszych modyfikacji. Jakie są bowiem elementy nowości w propozycjach rządowych? Dostrzegamy je w kilku przypadkach. Są to deklaracje zdające się świadczyć o większym niż dotąd zrozumieniu potrzeb polskiego rolnictwa, gotowości do prowadzenia aktywnej polityki zatrudnienia i wprowadzenia ułatwień kredytowych dla budownictwa. Chociaż we wszystkich tych wypadkach zapowiedzi rządowe są obciążone owym sygnalizowanym już grzechem ogólnikowości lub werbalizmu, odnotowujemy je. Nie zmieniają one jednak naszej zasadniczej oceny o przytłaczającej dominacji tego, co będzie kontynuowane nad tym, co nowe w działalności rządu. Ocena ta podważa zapowiedź, że gabinet premiera Bieleckiego ma być rządem przełomu. Rodzi to pytanie o związek między programem premiera a oczekiwaniami społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Jeżeli dobrze odczytujemy opinie, troski i obawy naszych rodaków, to za sprawę nadrzędną trzeba uznać ożywienie gospodarki, stwarzające szanse na poprawę warunków życia, na umocnienie poczucia bezpieczeństwa socjalnego, na realne rozwiązywanie problemów budownictwa, zatrudnienia, kultury i oświaty, opieki zdrowotnej i ochrony środowiska. W ciągu ostatniego roku wszyscy zapłaciliśmy bardzo wysoką cenę za reformy gospodarcze. Dlatego uzasadnione jest oczekiwanie, że była to dobra inwestycja a koszty zaczną się wkrótce zwracać. Wydarzenia polityczne ostatnich miesięcy dowodzą, że tłumaczenie społeczeństwu, że zrobiło dobry interes, płacąc kilkudziesięcioprocentowym spadkiem stopy życiowej za osiągnięcie dyskusyjnych stabilizacji, nie trafia do przekonania i już nie wystarcza. Kolejny cenowy szok w tym miesiącu wręcz podważa to tłumaczenie.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Większość Polaków dość rozpaczliwie poszukuje nadziei na zwrot w tej sytuacji. Chociaż szybka poprawa jest nierealna, obiecano ją nam. Słowa wypowiadane przez polityków są jak weksle. Bez względu na to, czy mają pokrycie, wyborcy żądają ich zrealizowania. W tej sytuacji odpowiedź rządu sprowadzająca się do podtrzymania dotychczasowej polityki nie może być uznana za wystarczającą.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Rząd premiera Bieleckiego rozpoczyna swoją misję w warunkach nieporównanie mniej korzystnych niż poprzedni gabinet. Składa się na to zniecierpliwienie dużej części społeczeństwa, mniejsze poparcie i mniejsza skłonność do dalszych wyrzeczeń, na jakie rząd może liczyć. Próba niekorygowanej kontynuacji dotychczasowej polityki może w krótkim czasie doprowadzić do protestu społecznego. Jeżeli wyrazi się on w bardziej radykalnej formie, może oznaczać przerwanie reform gospodarczych i zagrożenie dla ciągle jeszcze słabej konstrukcji demokratycznego państwa. Można odnieść wrażenie, że rząd nie docenia tego zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Co zatem rząd powinien zrobić?</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Po pierwsze, zmienić listę priorytetów, wpisując na czołową pozycję działania zmierzające do szybkiego pobudzenia wzrostu gospodarczego. Budowanie gospodarki rynkowej w polskiej rzeczywistości wymaga aktywnej polityki rządu zarówno w przełamywaniu recesji, jak i restrukturyzacji gospodarki. Trzeba przy tym wyjaśnić, czy ten rząd wzorem poprzedniego gotów jest popierać ideę społecznej gospodarki rynkowej, czy też dystansuje się od niej.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Po drugie, biorąc pod uwagę stopień upaństwowienia naszej gospodarki, należy zrezygnować z ideologicznych uprzedzeń wobec przedsiębiorstw państwowych, stworzyć im jednakowe warunki udziału w konkurencji rynkowej, jak innym podmiotom, nie rezygnować z poszukiwania możliwości poprawy ich działania w sferze zarządzania nimi.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Pierwszoplanowym celem prywatyzacji powinno być podnoszenie efektywności gospodarki, a nie realizowanie ideologicznej doktryny, zakładającej zniszczenie sektora państwowego, bez względu na cenę, jaką przyjdzie zapłacić. Prywatyzacja powinna dokonywać się głównie pod wpływem swobodnej gry sił rynkowych. Państwo powinno odgrywać rolę arbitra i kontrolera, stojącego na straży interesu publicznego, a w mniejszym stopniu troszczyć się o przyspieszenie likwidacji własnych przedsiębiorstw. Należy porzucić hasło tzw. uwłaszczenia, jeżeli kryją się za nim pomysły o rozdawnictwie majątku państwowego. Próba zrealizowania ich doprowadzi do zniszczenia rynku kapitałowego już w jego zalążkowym stadium, do spekulacyjnych przesunięć własności na niespotykaną skalę, zagrozi utratą narodowej kontroli nad wspólnie stworzonym majątkiem.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Po trzecie, znacznie śmielej trzeba zakreślić skalę interwencji państwa w sferze produkcji rolnej i budownictwa mieszkaniowego. Sięgajmy do wzorów znanych w państwach o gospodarce rynkowej. Nie zakłóci to logiki naszych reform, umożliwi skuteczniejsze zaspokojenie dwóch spośród najważniejszych ludzkich potrzeb — wyżywienia i mieszkania. Obecne propozycje rodzą obawę, że rząd nie ma w tych sprawach dostatecznie skutecznych koncepcji, co grozi następnym rokiem dreptania w miejscu.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Po czwarte, wychodząc z założenia, że proces sanacji naszej gospodarki dokonać się może tylko kosztem, ale i przy współudziale całego społeczeństwa, należy na jednej płaszczyźnie zestawić teoretyczną prawidłowość przyjmowanych koncepcji i społeczną gotowość wcielania ich w życie. Gotowość ta zależy w szczególności od zachowania społecznego nadzoru nad procesami gospodarczymi — tu swoją rolę ma do odegrania parlament — od respektowania zasady partycypacji społecznej wyrażającej się w poszanowaniu praw samorządu i związków zawodowych, wreszcie od uwzględnienia potrzeb i aspiracji społeczeństwa. Jest to myśl bliska różnym nurtom politycznym i społecznym, w tym także społecznej nauce Kościoła, o czym warto przypomnieć w roku setnej rocznicy papieskiej encykliki — „Rerum novarum”.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">W hierarchii potrzeb społecznych bardzo wysoko mieści się łatwy i równy dostęp do oświaty, kultury, opieki zdrowotnej i społecznej. Obecne stanowisko rządu w tych sprawach jest nie do zaakceptowania. Do kategorii nieporozumień należy zaliczyć pogląd, że dopiero teraz kultura polska stała się niezależna. Jest to opinia wręcz obraźliwa. Jeżeli jakiś składnik naszego życia narodowego pozostawał wolny i duchowo niezależny, to była nim polska kultura. Ona odegrała skutecznie rolę łącznika między różnymi epokami w naszej współczesnej historii. Ona także, w tym łatwo wykpiwanym okresie PRL promieniowała z tej ziemi daleko poza granice Polski i spajała nas z Europą.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Rząd nie może ograniczyć się do popierania różnych form mecenatu, zwłaszcza prywatnego. Odpowiedzialność państwa zarówno za stworzenie warunków' do twórczości, jak i jej upowszechniania jest znacznie większa. Dotyczy to także oświaty i nauki. W obu tych sferach należy tworzyć praktyczne gwarancje przestrzegania zasady równych szans w zdobywaniu wiedzy i dostępie do dóbr kultury. Zasada ta musi wyznaczać granice komercjalizacji zarówno oświaty, jak i kultury. Działalność społeczna i opiekuńcza państwa musi być usprawniona i dostatecznie wsparta finansowo. Pogłębiają się jaskrawe nierówności materialne, rozrasta się sfera ubóstwa. Coraz większa jest grupa obywateli, którzy nie mają realnej możliwości sfinansowania swoich elementarnych potrzeb.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">To bardzo dobrze, że nasze sklepy są pełne towarów, ale źle, że wielu ludzi niezależnie od swojej pracy i wysiłków może tylko przyglądać się tym towarom. To bardzo dobrze, że dzięki rozwijającym się prywatnym przedsiębiorstwom turystycznym tak łatwo można kupić wczasy na Karaibach, ale jakie to ma znaczenie dla milionów Polaków, których nie stać na wysłanie dzieci na kolonie. Państwo nie może odwrócić się od tych problemów. Państwo ma powinności wobec swoich obywateli. Nikt do tej pory nie dał w wolnej, nieskrępowanej formie przyzwolenia na ograniczenie obowiązków państwa. Może się to stać dopiero w trakcie wyborów parlamentarnych, o ile prawica, przedstawiając otwarcie swą prawdziwą twarz, zdobędzie w nich mandat upoważniający do takiej polityki. Potrzebne są pilne przedsięwzięcia zmierzające do skonstruowania programu i koncepcji organizacyjnych polityki socjalnej państwa.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Wreszcie uwaga dotycząca polityki zagranicznej. Z wielu względów stabilność i kontynuacja w tej dziedzinie są szczególnie pożądane. Jednocześnie rząd musi być nieporównanie bardziej skuteczny w osiąganiu zarysowanych celów naszej polityki zagranicznej, zwłaszcza w tworzeniu warunków do rozwiązywania naszych problemów gospodarczych. Mimo podejmowanych prób nie osiągnięto sukcesów w redukcji polskiego zadłużenia, zagwarantowanie dostaw ważnych surowców z dotychczasowych źródeł stoi pod znakiem zapytania. Uregulowanie stosunków nie tylko gospodarczych z naszymi najważniejszymi sąsiadami ciągle jeszcze nie spełnia oczekiwań społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Biorąc pod uwagę przedstawione tu przez nas opinie, zastrzeżenia i postulaty Parlamentarny Klub Lewicy Demokratycznej stwierdza, że nie jest gotów przyjąć na siebie odpowiedzialności za taki program rządowy, jaki został nam zaprezentowany. Otwarcie mówimy, że expose premiera oceniamy krytycznie.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">W tych wyjątkowych okolicznościach, w jakich przychodzi nam wszystkim spełniać poselskie obowiązki, uznając, że nie czas na grę polityczną i lekceważenie jakichkolwiek szans na pozytywne działanie dla Polski, nie deklarujemy przejścia do programowej opozycji. Gotowi jesteśmy nadal do konstruktywnego współdziałania w konkretnych przedsięwzięciach, które uznamy za słuszne i warte poparcia. Będziemy jednak znacznie bardziej krytyczni wobec działań rządu, o ile nie będą one spełnieniem obecnych zapowiedzi. W tej formule mieści się również nasz stosunek do proponowanego przez premiera składu gabinetu. Nie negujemy kompetencji kandydatów, ale za sprawę zasadniczą uznajemy programy ich działania i sposób sprawowania urzędów. By być w zgodzie z wymogiem obiektywizmu i rzetelności stwierdzamy, że z uznaniem odnosimy się do kwalifikacji i koncepcji wielu kandydatów na ministrów, oczywiście na tyle, na ile mogliśmy zapoznać się z nimi w czasie przesłuchań w komisjach sejmowych. Jednak porównując ich wypowiedzi z expose premiera znajdujemy wiele przykładów na to, że ciągle jeszcze nie uzgodniona pozostaje koncepcja dalszego rozwoju Polski.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Przez kilkanaście miesięcy mówiliśmy rządowi — „tak, ale...” Dzisiaj nie możemy powtórzyć tej formuły. Nasze ostateczne stanowisko wobec rządu zależeć będzie od tego, czy po głębokiej analizie sytuacji, potrzeb i możliwości przedstawi on konkretny program i czy przekształci się z rządu realnej kontynuacji i pobożnych życzeń w prawdziwy rząd przełomu.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PoselWlodzimierzCimoszewicz">Sytuacja w Polsce jest bardzo złożona i trudna. Niepewny jest rozwój wydarzeń w naszym bezpośrednim sąsiedztwie i w Zatoce Perskiej. W tych okolicznościach Polsce potrzebny jest rząd, okres przejściowy nie może być przedłużany. Dlatego mimo krytycznej oceny programu rządu, klub lewicy nie decyduje się głosować przeciwko powołaniu proponowanego gabinetu. Uznaliśmy, że każdy z posłów należący do naszego klubu musi w tej sprawie sam wyważyć racje przemawiające za i przeciw, odpowiedzieć na pytanie — co zrobić, by nie mogąc poprzeć programu rządu jednocześnie nie odebrać prezydentowi i premierowi szansy na spełnienie złożonych społeczeństwu obietnic.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszalek">W imieniu Klubu Poselskiego PSL głos zabierze poseł Józef Zych, przygotuje się poseł Mieczysław Gil.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefZych">Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Z najwyższą uwagą i troską o dobro naszego narodu, Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego przystąpił do prac parlamentarnych zmierzających do powołania nowego rządu. Miał w pamięci nie tylko lata niepowodzeń w rolnictwie, w tym także rządu Tadeusza Mazowieckiego, ale także obietnice czynione mieszkańcom wsi przez kandydatów na urząd prezydenta. W szczególny sposób zwróciliśmy uwagę na wypowiedzi i przyrzeczenia złożone rolnikom przez prezydenta Rzeczypospolitej pana Lecha Wałęsę. Dostrzegliśmy w nich zapowiedź zmian na lepsze w polityce rolnej. Mieliśmy zatem prawo oczekiwać, że desygnowany przez prezydenta kandydat na premiera będzie o sprawach rolnictwa mówić tym samym językiem co prezydent, a w każdym razie w tym samym duchu. W pierwszym okresie stało się jednak inaczej. Bezpośrednie zetknięcie klubu z kandydatem na premiera przyniosło bolesne rozczarowanie chodzi tu o poglądy pana Jana Krzysztofa Bieleckiego na przyszłość polskiego rolnictwa i jego miejsce w wyżywieniu narodu. Czy w takiej sytuacji można było dziwić się postawie Klubu Poselskiego PSL i powiedzeniu „nie”, gdy chodziło o kandydata na premiera. Sądzę, że postawa klubu była wynikiem realnej oceny sytuacji w rolnictwie i protestem przeciwko nieuwzględnianiu słusznych wniosków rolników już we wstępnej fazie tworzenia rządu. Była także próbą zwrócenia jeszcze raz uwagi na możliwości wyżywienia narodu w oparciu o własne rolnictwo. — „Nie” — powiedziane w tej sali kilka dni temu było także przestrogą, iż nasz klub nie zamierza się godzić z pomijaniem przez rząd interesu wsi, rozumianego w kategoriach podstawowych interesów narodu. To — „nie” było powiedziane panie premierze otwarcie i uczciwie, z pełnym uzasadnieniem i logiczną konsekwencją. Wynikało także z przeświadczenia, że rządy, urzędy, stanowiska przemijają, a naród trwa; że zmieniały się opcje polityczne i układy, a polski chłop trwał przy swojej ziemi, przy polskiej ziemi, która wyżywiła tyle pokoleń i która zdolna jest wyżywić jeszcze wiele pokoleń Polaków.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselJozefZych">Wysoki Sejmie! Powołany na premiera pan Jan Krzysztof Bielecki przedstawił Sejmowi założenia programowe dla rządu, który mamy powołać. Expose premiera Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego przeanalizował z najwyższą starannością i uwagą. Odnotował w tym wystąpieniu pozytywne elementy odnoszące się do rolnictwa. Jeżeli jest tak jak powiedział premier, a w naszym przekonaniu jest, iż w najgorszym okresie ucisku narodowego polskość, tradycję narodową, ale i prześladowaną własność prywatną przechowała polska wieś — to powinna być ona uznana za prekursora przemian własnościowych w Polsce z wynikającymi stąd wszystkimi konsekwencjami. Jeżeli premier twierdzi dalej, że nie tylko zasługi wsi dla całości narodu i państwa wymagają od nas szczególnej uwagi dla problemów gospodarki rolnej, ale że wymaga tego aktualny i strategiczny interes Polski, to należało oczekiwać sprecyzowania, w jaki sposób realizowana będzie w Polsce strategia rolna.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PoselJozefZych">Pan premier, ogólnie rzecz biorąc, zapowiedział obronę interesów rolników przed nieuczciwą konkurencją, przed importem rolnym po sztucznie zaniżanych cenach. Ale już nie powiedział o cle zaporowym, o którym mówił nasz klub. W ocenie naszego klubu rząd powinien szybko stworzyć system ochronny naszego rynku artykułów rolnych i żywnościowych przed napływem tańszej, bo dotowanej przez państwa eksportujące, żywności; powinien wspomagać eksport rolno-spożywczy na podobnych zasadach, jak czynią to państwa EWG.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PoselJozefZych">W swoim wystąpieniu pan premier Bielecki zapowiedział, znów ogólnie, łatwiejszy dostęp rolników do kredytu. W tym miejscu należy przypomnieć, że rok 1990 przyniósł stagnację produkcji rolnej, a przesłanki wskazują, że wkrótce może rozpocząć się niebezpieczna dla państwa recesja w tym zakresie. Konieczne jest zatem stworzenie systemu kredytowego, który uwzględniał będzie długość cykli produkcyjnych w rolnictwie. Potrzebne są więc kredyty o niższej stopie procentowej, przeznaczone na określone cele: produkcyjne, usługowe i socjalne. Kredyty te powinny być ogólnie dostępne.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PoselJozefZych">Pozytywnie i z uwagą odnosimy się do zapowiedzianego zamiaru powołania przy premierze Rady Rozwoju Wsi, wszakże pod jednym warunkiem, iż rada ta otrzyma także uprawnienia związane z inicjowaniem działań na rzecz rolnictwa. Swoje propozycje, uwagi i opinie rada powinna przedkładać nie tylko premierowi, ale przede wszystkim Radzie Ministrów.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PoselJozefZych">Wysoki Sejmie! Słuszne poczynania rządu w sprawach dotyczących rolnictwa Klub Poselski PSL będzie wspierać. Co więcej, będzie uczestniczył w ich realizacji. Klub nasz poczuwa się jednak do obowiązku oświadczenia, że są zagadnienia, które, pomimo iż mają pierwszorzędne znaczenie, nie zostały przedstawione przez premiera. Zwracamy uwagę, że rolnik polski przez cały 1990 rok był pozostawiony sam sobie. Wolny rynek bez ingerencji państwa nie gwarantował mu stabilności dochodu. Opowiadamy się zatem w dalszym ciągu za cenami na płody rolne gwarantującymi dalszy rozwój tych gospodarstw, które prowadzą efektywną produkcję. Uważamy, że można i trzeba to osiągnąć przez operatywniejsze działanie Agencji Rynku Rolnego, której na te cele nie może zabraknąć pieniędzy. Jest to w interesie zarówno rolników, jak i konsumentów.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PoselJozefZych">Muszą się też znaleźć pieniądze na zwiększenie państwowych rezerw żywności. W 1990 roku nastąpiło gwałtowne rozwarcie nożyc pomiędzy cenami na środki produkcji dla rolnictwa, a cenami płaconymi za płody rolne. Wszystko wskazuje na to, że bez ingerencji państwa w 1991 roku ta dysproporcja jeszcze się zwiększy. Spadł w sposób katastroficzny zakup nawozów przez rolników. W drugim półroczu 1990 roku przemysł chemiczny więcej sprzedał nawozów azotowych na rynki zagraniczne niż na rynek krajowy. Tak się dzieje, ponieważ rolnicy po prostu nie mają pieniędzy na ich zakup. To odbije się na planach globalnej produkcji zbóż, na plonach okopowych, a także pasz objętościowych. Konieczne jest utrzymanie subwencji na nawozy dla rolników, a jej wielkość powinna gwarantować kształtowanie się prawidłowych proporcji pomiędzy cenami na płody rolne, a cenami na nawozy. Jest to w interesie i przemysłu, i rolnictwa, i nas wszystkich. Konieczne jest także zwiększenie kwot przeznaczonych na fundusz restrukturyzacji przemysłu rolno-spożywczego w celu stworzenia możliwości w tym zakresie wszystkim przemysłom spożywczym na wzór przemysłu mleczarskiego. W tym względzie obok systemu dotacji w większym stopniu należy wprowadzić system gwarancji kredytowych udzielanych przez ministra rolnictwa poszczególnym przedsiębiorstwom podejmującym modernizację swoich zakładów i zaciągających na ten cel kredyty w bankach.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PoselJozefZych">Z uwagą odnotowaliśmy zapowiedź premiera, że rząd zamierza z większym rozsądkiem a nade wszystko celowością przeprowadzać dalszą prywatyzację przedsiębiorstw państwowych, rozpoczynając od najgorszych. Uważamy, że w obecnej sytuacji, szczególnie przy zwiększającym się bezrobociu oraz wzroście cen produktów spożywczych, nie wolno doprowadzać do bezmyślnego rozbijania przetwórstwa rolno-spożywczego. Przemiany własnościowe w sferze rolnictwa i gospodarki żywnościowej, a więc w PGR, PZZ, spółdzielniach rolniczych, przebiegać powinny z uwzględnieniem wszelkich okoliczności i uwarunkowań, w tym przy rozpoznaniu, czy przyniosą efekty ekonomiczne, poprawę sytuacji załogi, wzrost jakości i wydajności pracy. Powinny być przeprowadzane przy uwzględnianiu stanowiska załogi, związków zawodowych i kierownictwa przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PoselJozefZych">Wysoka Izbo! Optymistycznie zabrzmiały słowa premiera, że przy tworzeniu rządu, zamierzą on radykalnie poszerzyć klasę polityczną, radykalnie rozszerzyć grupę ludzi zdolnych do sprawowania kierowniczej funkcji w państwie. Pan premier powiada, że w tej dziedzinie nie ma być monopolu. Prawda jest jednak inna. Dążąc do utworzenia rządu fachowców, premier zaprzecza tezie o pluralizmie w życiu politycznym kraju. Niestety, monopol na sprawowanie władzy jest tu dość wyraźny. Jeżeli w warunkach polskich, rząd nie ma być rządem koalicyjnym, to obowiązkiem premiera jest zatroszczenie się o to, aby rząd miał silne oparcie w parlamencie a także jego bezpośrednie poparcie. Doświadczyliśmy już, iż grzechem pierworodnym rządu Tadeusza Mazowieckiego było to, iż nie stworzył mocnego zaplecza politycznego dla swojego rządu.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PoselJozefZych">Wysoki Sejmie! Przesłuchanie kandydatów na ministrów w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz wczorajsze spotkanie w naszym klubie z kandydatami na ministrów: finansów i rolnictwa uświadomiły nam, że w niektórych ważnych kwestiach istnieją nadal zasadnicze różnice pomiędzy tym, co na temat rolnictwa i jego wspierania mówi prezydent Rzeczypospolitej i częściowo premier, a tym co uznaje za słuszne i możliwe do realizacji — wicepremier. Należy odnotować, że pan wicepremier Balcerowicz przyznał wczoraj, iż brak programu rolnego źle przysłużył się polskiej gospodarce. Uznał także za możliwe i pożyteczne powołanie wspólnego zespołu ekspertów Banku Światowego, Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Ministerstwa Finansów oraz Klubu Poselskiego PSL w celu bieżącego rozwiązywania problemów rolnictwa. Był to wniosek naszego klubu.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PoselJozefZych">Wysoka Izbo! Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego, jak już powiedziałem, dostrzega pozytywne elementy dotyczące rolnictwa w wystąpieniu premiera i niektórych kandydatów na ministrów. Widzi także niekonsekwencje i braki programowe. Z uwagą śledzić będziemy zapowiedzi pozytywnych działań, ocenimy je na podstawie czynów a nie słów. Jeżeli będą uwzględniać interes narodu i wsi, udzielimy im pełnego poparcia. Jeżeli będą sprzeczne z naszą koncepcją wyżywienia narodu i gospodarki rolnej, powiemy zdecydowanie — nie.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PoselJozefZych">Tworząc nowy rząd, nie wolno także zapominać o wyniku swoistego referendum i opinii społecznej, jaką w odniesieniu do realizowanej polityki gospodarczej rządu Tadeusza Mazowieckiego wypowiedziało społeczeństwo w wyborach prezydenckich.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PoselJozefZych">Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreśla, iż w interesie społecznym leży, aby rząd szczególną uwagę zwrócił na usługi rolnicze oraz przetwórstwo płodów rolnych, a także na ochronę środowiska naturalnego. W tej ostatniej sprawie jak dotychczas powinien współdziałać z organizacjami międzynarodowymi oraz wszystkimi naszymi sąsiadami.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PoselJozefZych">Wysoki Sejmie! Wszelkie uwarunkowania, o których mówiłem, w tym także istniejące po stronie naszego klubu uzasadnione wątpliwości, co do zamiarów rządu, nie pozwalają dziś jeszcze na udzielenie rządowi pełnego klubowego poparcia.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PoselJozefZych">Mając świadomość, że Polsce pilnie potrzebny jest rząd, przy wszystkich naszych zastrzeżeniach, nie zamierzamy przeszkadzać w jego powołaniu. O sposobie wyrażenia stanowiska przez poszczególnych posłów naszego klubu, mówić będziemy w czasie posiedzenia klubu, które odbędzie się w czasie najbliższej przerwy.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PoselJozefZych">Panie Premierze! Jedna jest Polska i jeden jest naród. Obowiązkiem rządu, o powołanie którego pan wnosi, będzie uwzględnianie woli tegoż narodu we wszystkich istotnych sprawach dotyczących Polski i jej gospodarki, w tym także 40% społeczeństwa, zamieszkującego polskie wsie.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PoselJozefZych">Wyrażamy przekonanie, że nasze intencje oraz potrzeby rolnictwa zostaną należycie zrozumiane i uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#Marszalek">W imieniu OKP głos zabierze poseł Mieczysław Gil, przygotuje się poseł Bronisław Geremek.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselMieczyslawGil">Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Prawie tydzień temu prezes Rady Ministrów złożył oświadczenie w sprawie składu rządu i programu prac tego rządu. Czas ten dobrze i pracowicie spożytkowali posłowie i kandydaci na rządowe stanowiska. To upoważnia mnie do stwierdzenia, że decyzja parlamentu o spowolnieniu procesu zatwierdzenia rządu była ze wszech miar słuszna. Staranność przesłuchań w komisjach sejmowych pozwala mi z satysfakcją i optymizmem mówić o kwalifikacjach kandydatów na ministrów. Daliśmy zresztą temu wyraz w głosowaniu. Przyspieszenia zatem oczekiwać będziemy teraz po zatwierdzeniu rządu, bo mam nadzieję, że to dziś nastąpi i takie wyrażam stanowisko Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselMieczyslawGil">Czy jest to wystarczające stwierdzenie do spełnienia pragnień pana premiera, który w swoim expose mówi z zatroskaniem o nadziei, o tym: „aby nie stracili nadziei ci, którzy ją mieli i aby ci, którzy jej nie mieli, mogli ją pozyskać”. Jestem przekonany, że nadziei w ostatnim czasie znów zaczęło przybywać. Nadzieja ta nie opuszczała naszego obozu politycznego, solidarnościowego od 1980 roku. Tak jest i dzisiaj. Zatem kończąc ten wątek, postaram się w sposób uporządkowany ustosunkować do poszczególnych kwestii zawartych w oświadczeniu pana premiera Bieleckiego.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselMieczyslawGil">Przede wszystkim premier Bielecki zapowiada konkretne działania, konkretne kroki, ale wciąż są to jeszcze kroki, podkreślam — kroki na drodze do pełnej suwerenności państwa, suwerenności gospodarczej także. O tym fakcie powinniśmy pamiętać właśnie tu i teraz i nie tylko w tej Izbie. Nasze polskie poczucie braku skutków od roku wprowadzanych reform winniśmy nakładać na położenie innych, postkomunistycznych krajów, na ich drogę do reform.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselMieczyslawGil">W budowaniu nowoczesnej gospodarki rynkowej, w budowaniu demokracji i nowego ładu ekonomicznego, Polska jest dziś dalej, niż którykolwiek kraj z byłego obozu socjalistycznego.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselMieczyslawGil">Wysoka Izbo! Jestem jednak daleki od samozadowolenia i samouspokojenia. Członkowie mojego klubu, Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego, działającego w nowej formule, dokonali bardzo krytycznej analizy zawartych w oświadczeniu pana premiera treści. Katalogując niejako problemy, chciałbym zacząć od polskiej polityki zagranicznej, szczególnie od zapowiadanego w expose dążenia do zawarcia — „nowego traktatu ze Związkiem Socjalistycznych Republik Radzieckich, normującego całokształt naszych relacji”. Racja. Ale już dziś rodzi się potrzeba aktywizacji naszej tam obecności, szczególnie w życiu gospodarczym, kulturalnym. To dziś potrzebne są już nowe kwalifikacje dla ludzi pracujących w ambasadzie i w polskich konsulatach w Związku Radzieckim, ale nie tylko. Potrzebni są także nowi ludzie oczywiście nie wszyscy. Wzmocnienia wymaga przede wszystkim personel ekonomiczno-handlowy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselMieczyslawGil">Obywatelski Klub Parlamentarny jest przekonany, że nowy rząd w sposób zdecydowany zaakcentuje równoprawność stosunków gospodarczych ze Związkiem Radzieckim, a także będzie stwarzał dogodne warunki do rozwoju handlu z poszczególnymi republikami. Nie może powtórzyć się bowiem sytuacja z roku ubiegłego, w wyniku której powstała olbrzymia nadwyżka w bilansie ze Związkiem Radzieckim, sięgająca blisko około 4 miliardów rubli transferowych. Dla budżetu państwa było to dodatkowym obciążeniem finansowym, którego wielkość jest trudna do przecenienia. Rząd powinien konsekwentnie kontynuować także rozmowy w sprawie ważnych inwestycji, zwłaszcza surowcowych w Związku Radzieckim, w wyniku których Polska poniosła straty sięgające także blisko 4 miliardów rubli transferowych.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PoselMieczyslawGil">Szczególnej rozwagi w działaniu wymaga problem restrukturyzacji i prywatyzacji przemysłu elektromaszynowego, który w latach siedemdziesiątych przystosowany został w dużej części do potrzeb Związku Radzieckiego i państw RWPG w ramach tak zwanej specjalizacji. Oczekujemy od rządu kompleksowego programu działań w tej materii. Niezbędne jest tu także podjęcie szybkich kroków w kierunku prywatyzacji i demonopolizacji handlu zagranicznego. Tym procesem powinny być objęte wielkie centrale handlu zagranicznego. Nie może tu być jednak mowy o działaniach nierozważnych, mogących przynieść szkodę dla interesów państwa.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PoselMieczyslawGil">W expose premiera nie zauważono, niestety, Polaków mieszkających poza granicami kraju. Szczególny stosunek i pamięć należy się Polakom za wschodnią granicą. Polacy zaś z Zachodu są dla nas — „dużą wartością ekonomiczną”, jeśli można użyć takiego określenia.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PoselMieczyslawGil">Ich aktywna obecność w życiu kraju bez wątpienia służyć będzie zbliżeniu się Polski do zachodnich standardów ekonomicznych, technologicznych i cywilizacyjnych; pozwala także uruchamiać mniejszy lub większy biznes.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PoselMieczyslawGil">Jako Obywatelski Klub Parlamentarny uznajemy za konieczne prowadzenie aktywnej i kreatywnej polityki gospodarczej, zwłaszcza przemysłowej. Pozostałość czasu minionego to także ogromne zakłady przemysłowe, dziś mało rentowne, zdekapitalizowane i energochłonne. Tak, jest to pozostałość z czasów komunistycznych, ale pozostałość. To dla takich zakładów należy opracować uproszczony sposób przekształceń własnościowych, pomoc w poszukiwaniu kapitału zagranicznego. Tym zakładom potrzebne jest wsparcie koncepcyjne. Spadek płac w tych zakładach, naturalny, ale powodujący ogromne niezadowolenie u ludzi tam pracujących może stanowić duże zagrożenie dla naszych reform. Do zakładów tych nie może więc wkroczyć beznadzieja. Siłą faktu rząd, ministerstwa muszą tu wykazać aktywność, nie mogą pozostawać obojętne.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PoselMieczyslawGil">Rząd nie może też zachowywać się pasywnie wobec wzrastającego bezrobocia. Przykłady z ostatnich miesięcy, a dotyczące wypłat chociażby zasiłków dla bezrobotnych bez podejmowania próby organizacji robót publicznych spotykały się z krytyką społeczną. Tu, jeśli panie posłanki i panowie posłowie pozwolą, dosłownie dwa zdania pewnej refleksji sprzed kilkunastu dni. Jeden ze znajomych przyjechał ze swojej gminy, i opowiedział mi o tym, że bardzo szybko chciał wyremontować, panie premierze swój dom; w jego gminie zarejestrowanych jest dokładnie 156 bezrobotnych, w większości mężczyźni i w czasie swojego pobytu w tej gminie — podczas urlopu — nie znalazł nikogo, kto by proste prace, takie proste prace fizyczne mógł wykonać za dobrą opłatą, mimo że tych bezrobotnych w gminie jest tak wiele. To świadczy o potrzebie nowych rozwiązań w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#PoselMieczyslawGil">Wysoka Izbo! Nie będą to słowa odkrywcze, gdy powiem, że reformy gospodarcze wymagają obudowy społecznej i politycznej. Zrozumienie przez szerokie warstwy społeczne istoty prywatyzowania się polskiej gospodarki to jeden z kluczy do sukcesów. Procesowi temu winna towarzyszyć także reprywatyzacja, staranna, uwzględniająca możliwości finansowe państwa, ale wraz z procesem prywatyzacyjnym tworząca podstawy do powstania nowej warstwy socjologicznie nazywanej klasą średnią. Pobudzanie aktywności gospodarczej Polaków, budzenie ducha przedsiębiorczości, uruchamianie rodzimego kapitału i inicjatywy jest ściśle związane z tymi procesami. Szeroka informacja i sprawność administracyjna są tu niezbędne.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PoselMieczyslawGil">Osobnym zagadnieniem niezwykle ważnym jest kompleks spraw związanych z polską wsią. W tej kwestii zabiorą jeszcze głos przedstawiciele naszego klubu związani z kołem PSL — „Solidarność”. Ja jedynie zwrócę uwagę na zapowiedź powołania Rady Rozwoju Wsi, działającej bezpośrednio przy premierze. Jest to ważna decyzja, ważna w kontekście naszej drogi do Europy. Do Europy tej nie wejdziemy, a raczej Europa nie przyjdzie do nas, gdy cywilizacyjne zacofanie będzie ograniczać możliwości współpracy z kapitałem, gdy blokować będzie napływ tego kapitału i nowoczesnych technologii. Wobec niekonkurencyjności na rynkach europejskich większości naszych wyrobów przemysłowych, polskie rolnictwo ma szanse najszybciej, przy proporcjonalnie najniższych nakładach środków, wpłynąć na rozwój nowoczesnego chociażby przetwórstwa rolno-spożywczego. Dodam, że w ten sposób stworzą się także nowe miejsca pracy. Zachodzi zatem pilna potrzeba ustalenia zadań i kompetencji dla tejże Rady Rozwoju Wsi, czego nie przedstawił jeszcze pan premier w swoim expose.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PoselMieczyslawGil">Expose premiera mało precyzyjnie mówi o zakresie prac związanych z reformą i wspomaganiem sądownictwa, prokuratury i policji. W interesie społecznym leży zdecydowana poprawa skuteczności działania tych instytucji, a tym samym i wiarygodności. Doceniając potrzebę zdecydowanej walki z przestępczością, zwłaszcza gospodarczą, pragniemy zwrócić uwagę, że o jej skuteczności zadecydują nie wysokie kary, lecz stopień wykrywalności przestępstw i maksymalne skracanie okresu dzielącego popełnienie czynu przestępczego od ukarania. Do świadomości społecznej musi dotrzeć prawda, że przestępstwo po prostu się nie opłaca.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#PoselMieczyslawGil">Pilnego zakończenia wymagają również prace związane z nowelizacją przepisów dotyczących adwokatury, radców prawnych i notariatu. Nasz klub liczy na współpracę w tej dziedzinie z rządem i jego agendami.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PoselMieczyslawGil">Wysoka Izbo! Obywatelski Klub Parlamentarny nie zamierza prezentować koreferatu. Sygnalizujemy więc jedynie potrzeby, ujawniamy zagrożenia dla programu, wskazujemy pozytywy. Cieszy nas na przykład fakt, że rząd zamierza odgrywać aktywną rolę w tworzeniu szeroko pojętej infrastruktury rynku. Premier zapowiedział wspomaganie inwestycji w zakresie telekomunikacji, energetyki i transportu. Ze swej strony pragniemy zwrócić uwagę, że jest najwyższy czas i dogodny okres na przykład dla racjonalizacji gospodarki energetycznej. Energetyka nigdy nie dysponowała takimi rezerwami mocy i energii, jak obecnie. Istnieje więc możliwość uporządkowania wielu zagadnień, które do tej pory przy napiętym bilansie mocy były niemożliwe lub bardzo trudne do zrealizowania. Przy stosunkowo niewielkich nakładach można na przykład wzmocnić zasilanie północno-wschodnich obszarów Polski, co pozwoliłoby na zrezygnowanie z zakupu energii ze Związku Radzieckiego po cenie znacznie wyższej od krajowej. Niezbędna restrukturyzacja przemysłu stwarza korzystne warunki do szeroko pojętej racjonalizacji użytkowania tej energii. Mamy nadzieję, że obecny rząd szybko zdecyduje się na powołanie postulowanej w uchwale Sejmu agencji racjonalnego użytkowania energii. Związane jest to przecież z funkcjonowaniem w dalszym ciągu przedsiębiorstw państwowych, których udział w gospodarce kraju będzie nadal określony i znaczący.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#PoselMieczyslawGil">Wspierając działania rządu, jego wielkie dzieło dynamizowania reform, nie rezygnujemy, o czym już z tej trybuny mówiłem, z prawa do krytyki i merytorycznych dyskusji z rządem. Akceptując przyjętą przez pana premiera zasadę tworzenia rządu w oparciu o kompetencje, a nie przedstawicielstwo polityczne, mamy nadzieję, że okazji do sporów i krytyki nie będzie dużo. Obywatelski Klub Parlamentarny przywiązuje też dużą wagę do właściwych relacji między rządem i parlamentem, a także między parlamentem, rządem, urzędem prezydenta.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PoselMieczyslawGil">Kierując się tymi zasadami, Obywatelski Klub Parlamentarny uważa, iż przedstawiony przez pana premiera skład jego gabinetu gwarantuje wypełnianie powierzonych mu obowiązków. Będziemy więc w swojej zdecydowanej większości, niemal w całości, głosować za zatwierdzeniem przez Sejm zaproponowanego składu Rady Ministrów. Przed tym rządem stoją bowiem ogromne zadania. Ich realizacja zależy nie tylko od niego, ale także od przezwyciężenia apatii i wyzwolenia energii w społeczeństwie, które, znosząc dotychczasowe wyrzeczenia, pragnie mieć poczucie słuszności polskich reform. Sprawna praca rządu będzie jednak miała fundamentalne znaczenie, czego też życzę rządowi premiera Bieleckiego.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#Marszalek">W imieniu Klubu Parlamentarnego — Unia Demokratyczna głos zabierze pan poseł Bronisław Geremek, przygotuje się poseł Wiesława Ziółkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselBronislawGeremek">Panie Prezydencie! Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moi koledzy z formułującego się Klubu Parlamentarnego — Unia Demokratyczna upoważnili mnie do przedstawienia w debacie nad expose premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego stanowiska naszego środowiska. Tworząc przed kilkoma dniami odrębny klub, kierowaliśmy się przekonaniem, że drugie półrocze ubiegłego roku wytworzyło nową sytuację polityczną. Ogłoszenie wojny na górze skutecznie rozbiło ugodę społeczną, która leżała u podstaw przełomu, jaki wniósł w losy naszego kraju rząd Tadeusza Mazowieckiego. Zadekretowany został odgórnie podział ruchu solidarnościowego, z którego się wywodzimy. Trzeba się z tym pogodzić i wyciągnąć właściwe wnioski. Podziały wewnątrz środowisk solidarnościowych są faktem. Chcemy, żeby te podziały były jasne i czytelne. Chcemy, żeby ogniskowały się one wokół odmienności programowych, a nie wokół personalnych ambicji. Dlatego stworzyliśmy nasz klub. Sądzimy, że w ten sposób będziemy służyć realizacji programu solidarnościowego, z którym szliśmy do poprzednich wyborów. Deklarując wierność temu programowi, chcemy też wyraźnie powiedzieć, że jesteśmy przeciwko kontynuowaniu, czy stosowaniu jakichkolwiek kombatanckich zasad w życiu publicznym.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Oklaski, wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselBronislawGeremek">Nie minione zasługi, ale kompetencje zawodowe i polityczne, zalety umysłu i charakteru, wola i wyobraźnia reformatorska — i tu może lewa strona nie będzie biła brawa.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselBronislawGeremek">—* muszą teraz określać przydatność do publicznych funkcji. Pragniemy być reprezentacją ruchu na rzecz reform. To słowo jest nieco zużyte i słabo brzmi, ale jest programem. Odrzuca ono metodę przemocy i rewolucji, ale jednocześnie oznacza wolę transformacji państwa i gospodarki, życia duchowego kraju, żeby się zmieniło i to w całym kraju, także w Makowie i w Ełku, i w Ostrołęce, i w Łomży — to jest problem kraju i to jest wniosek z niedawnych miesięcy.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PoselBronislawGeremek">Z tych założeń wychodząc, oceniamy program i skład gabinetu premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego. W składzie rządu są ludzie, którzy budzą szacunek lub sympatię, a niekiedy i jedno i drugie, czy to ze względu na kompetencje, czy to ze względu na rodowód. Ale przecież nasza ocena i nasza decyzja dotyczą wyboru politycznego. Powiada się nam, że ma to być rząd fachowców kompetentnych, zwłaszcza w sprawach gospodarczych. Ale jest to przecież rząd partyjny, formułowany na zasadzie przynależności partyjnej. Tworzy ten rząd Porozumienie Centrum, ZChN i Kongres Liberalno-Demokratyczny plus pewien warszawski tygodnik.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#komentarz">(Oklaski, wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#PoselBronislawGeremek">Nie jest to zarzut, jest to konstatacja. W demokratycznych państwach to partie polityczne i koalicje partii politycznych tworzą rządy i nie wstydzą się tego, ale też biorą odpowiedzialność za swój rząd i za swoją politykę. Partie, które ten rząd formułują, wystąpiły przed ponad pól rokiem do kampanii przeciwko działającemu wówczas rządowi. Wysunęły program przyspieszenia, radykalnego przełomu, przewietrzenia Warszawy. Wystarczy porównać słowa z rzeczywistością. Przewietrzył się raczej Gdańsk, nieco mniej tam gęsto.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#PoselBronislawGeremek">Ale sądzę, że w chwili obecnej wypada nam zastanowić się nad tym, w jakiej sytuacji politycznej nowy rząd mamy powołać. Kampania prezydencka jest zakończona i trzeba — stwierdzając, że była to kampania demokratyczna i zakończona — umieć wyciągnąć z niej wnioski w interesie państwa. Święto, święto i po święcie, ale trochę porcelany rozbitej pozostało. I nie można, nie można w tej chwili zapominać o tym. Padły obietnice i te obietnice też spełniać trzeba będzie. Pół roku polityki gospodarczej bez możliwości realizacji i rzeczywistej kontynuacji minęło i stoimy w nowej sytuacji.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#PoselBronislawGeremek">W stosunku do expose pana premiera staje szereg pytań, na które trudno jest w tej chwili odpowiedź sformułować. Zrównoważony budżet i zdrowy pieniądz — tak panie premierze, to jest rzeczywiście wytyczna polityki kontynuacyjnej, którą w pełni popieramy. Ale jaka polityka przemysłowa? Tu jest znak zapytania. Prywatyzacja przecież nie jest jedynym środkiem antyrecesyjnym, i co więcej, nie jest wcale pewne, że rezultatem jej będzie</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#PoselBronislawGeremek">zatrzymanie recesji. Mówi się przecież, jeden z kandydatów na ministra mówił, że prywatyzacja w ciągu dwóch najbliższych lat dotyczyć będzie 5O°/o przemysłu. W ciągu dwóch lat, a co w ciągu tych dwóch lat z pozostałymi 50%? Jest to pytanie. Jest to pytanie także związane z praktyczną polityką gospodarczą. Jeżeli bowiem popiwek stosowany jest w sektorze państwowym, a nie w gospodarce prywatnej, powstaje dysproporcja płac, która może być źródłem bardzo niepokojących (Oklaski)* społecznych napięć.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#PoselBronislawGeremek">Powiada się nam, że będzie płacić ten rząd weksle zaciągnięte z obietnic. Pytanie, na które chciałoby się uzyskać odpowiedź, to jak, jakimi środkami? Stwierdza się, że w polityce rolnej nastąpią zmiany istotne. To ważne stwierdzenie. Ale głównym problemem znowu jest, jak, w jaki sposób będzie zapewniona budowa gospodarki rynkowej przy jednoczesnym zagwarantowaniu niezbędnych interesów rodzinnego gospodarstwa chłopskiego i restrukturyzacji rolnictwa. Chciałoby się, ażeby padły także i te słowa, że ochrona rodzinnego gospodarstwa rolniczego, tak jak jest ona wpisana w głównym dokumencie jedności europejskiej, w traktacie rzymskim, żeby ona była także i wytyczną polityki rządu.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#PoselBronislawGeremek">Społeczna gospodarka rynkowa zapowiadana była przez rząd pana Tadeusza Mazowieckiego i wydaje się, że nie zawsze w praktyce tego rządu realizowana, tak jak była zapowiedziana. To żadna trzecia droga. Społeczna gospodarka rynkowa jest wszak formułą zaproponowaną przez chrześcijańską demokrację i często praktykowaną przez zachodnie partie socjaldemokratyczne, ale jest to formuła określająca politykę i zakres działań państwowych.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#PoselBronislawGeremek">Pytanie istotne, w jaki sposób ten rząd, ten właśnie charakter socjalny gospodarki rynkowej będzie zapewniał, a to jest problem nie tylko orientacji, ale także i granic niezbędnego interwencjonizmu państwowego w taki sposób, ażeby jednym z elementów politycznego rozumowania była wytrzymałość społeczna, była akceptacja społeczna i poczucie potrzeby kontraktu społecznego.</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#PoselBronislawGeremek">W sytuacji, gdy zarysowała się dawna jedność solidarnościowego obozu, kiedy zatem trudno mówić o istnieniu ugody, która by gwarantowała realizację trudnej polityki gospodarczej, trzeba kontraktów i przede wszystkim takiej umowy społecznej, która wciągnęłaby związki zawodowe, związki przedsiębiorców, związki rolników w układ z rządem, w którym z jednej i z drugiej strony padną gwarancje i padną zobowiązania. I oczekujemy tego.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#PoselBronislawGeremek">W sferze programu pozagospodarczego, tak jak przedstawia expose pana premiera, zasadnicze niepokoje budzi wycofywanie się państwa z wielu dziedzin. Ale chciałbym też powiedzieć, że problem istnienia państwa i spełniania jego funkcji wymaga wyraźnego powiedzenia, o jakie to państwo chodzi. Wymaga także stwierdzenia, że chodzi o państwo, które zrywa z pewną tradycja, tradycją dławionej wolności przez cenzurę i tradycją tłamszonej prawdy w edukacji narodowej.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#PoselBronislawGeremek">Chcemy zatem, ażeby przywrócenie zasady wolności i zasady prawdy było realizowane w polityce państwa i jednocześnie, żeby ta polityka państwa odpowiadała interesom polskiej kultury i polskiej edukacji. Oczekujemy odpowiedzi na te pytania.</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#PoselBronislawGeremek">I wreszcie sprawa reformy administracji państwowej. Do tej pory usłyszeliśmy tylko pewne zapowiedzi. Zapowiedzi osłabienia nietrafnej propozycji tak sformułowanej i tak realizowanej pod poprzednim rządem, koncepcji rejonów. Oczekujemy jednak odpowiedzi, jak będą funkcjonowały rejony, jak zamierza rząd przystąpić do reformy administracji państwowej, podziałów administracyjnych i jak zapewnić samorządowi, który ma być podstawą władzy lokalnej finansowe możliwości działania.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#PoselBronislawGeremek">I wreszcie niepokój budzi także sam sposób i kontekst formowania rządu w ciągu ostatnich dni. Polska potrzebuje rządu silnego, panie premierze. I dlatego też chcielibyśmy stwierdzić jasno, że oczekujemy, że rząd pod pańskim kierownictwem będzie rządem silnym, który będzie służył gruntowaniu polskiej demokracji. Musi być jasność, gdzie są struktury decyzyjne i jaka jest formuła odpowiedzialności władzy wykonawczej przed parlamentem, tak jak przewidują te funkcje przepisy konstytucyjne.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#PoselBronislawGeremek">Niedawno rzecznik urzędu prezydenckiego oświadczył, że pojawiają się projekty — i były mu przedstawiane — przejęcia władzy w państwie przez radę prezydencką czy radę polityczną. Myślę, że nie zdawał sobie sprawy z tego, że to oświadczenie jest doniesieniem o przestępstwie</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#komentarz">(Oklaski),</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#PoselBronislawGeremek">a przynajmniej intencji przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#PoselBronislawGeremek">Chciałbym powiedzieć, że w oświadczeniach prezydenta Rzeczypospolitej pana Lecha Wałęsy były jednoznaczne sformułowania o tym, że jest i chce być gwarantem polskiej demokracji. I sądzę, że te stwierdzenia są zobowiązaniem i powinny być zobowiązaniem dla wszystkich instytucji i środowisk w naszym państwie, w tym także tych instytucji i tych środowisk, które skupiają się wokół urzędu prezydenckiego.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#PoselBronislawGeremek">Sądzę, że w oświadczeniach w ciągu tego minionego okresu prezydent Wałęsa określił jasno swoje intencje. I wydaje mi się, że to dla parlamentu jest podstawową wskazówką, jaki ma być kierunek rozwoju funkcji prezydenckiej. Ale chciałbym, żeby również świadomy był tego rząd, że w jego rękach jest formowanie się w tej chwili układu konstytucyjnego, układu władzy i sam sposób formowania rządu budził pewne wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#PoselBronislawGeremek">Konkludując. Wiemy, że rząd pana premiera Jana Krzysztofa Bieleckiego uzyska inwesturę Sejmu. Notujemy z uwagą zapowiedź kontynuacji polityki poprzedniego rządu i wprowadzenia niezbędnych do tej polityki korekt. Sądzimy, że państwo nasze potrzebuje szybko rządu sprawnego i efektywnie działającego, rządu kierującego biegiem spraw państwowych. Mamy nadzieję, że polityka rządu będzie służyć podstawowym interesom Polski i zawsze wówczas może rząd liczyć na pełne poparcie klubu, w którego imieniu występuję. Nie jest naszym zamiarem utrudnianie działań rządu, ale też uważamy za swój obowiązek wyrazić z całą siłą nasz niepokój wobec niezborności przedstawionego nam programu, wobec rozziewu między słowami a czynami, między obietnicami a możliwościami, wobec braku zapowiedzi konkretnych działań w tej bardzo szczególnej sytuacji, kiedy zarówno materia społeczna jest konfliktowa, jak i sytuacja międzynarodowa — myślę tutaj zwłaszcza o grożących niebezpieczeństwach bratnim nam narodom republik bałtyckich — że w tej sytuacji właśnie, która dotyczy najbliższych, dni, tygodni i miesięcy, nie usłyszeliśmy ze strony rządu oświadczeń jasnych, określających jego intencje i jego program.</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#PoselBronislawGeremek">To sprawia panie premierze, to sprawia, że przystępować będziemy do głosowania z poczuciem niejasności i niepewności. Każdy z nas będzie musiał sobie udzielić odpowiedzi, czy może na pytanie, na które odpowiedzi do tej pory ze strony rządu nie uzyskał, wystawić weksel. I każdy z nas stosownie do swojej decyzji będzie w głosowaniu uczestniczył.</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszalek">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#Marszalek">W imieniu Klubu Poselskiego PUS głos zabierze pani poseł Wiesława Ziółkowska, przygotuje się poseł Lesław Lech.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Panie Marszałku! Panie Prezydencie! Panie Premierze! Posłowie skupieni w Klubie Poselskim Polskiej Unii Socjaldemokratycznej dokonali oceny merytorycznej propozycji pana premiera nie przez pryzmat konkretnego programu, ponieważ mamy świadomość, że nie ma konkretnych programów leżących na półkach z gotowymi rozwiązaniami realizacyjnymi jednoznacznie dobrymi, jak i nie ma gotowych, dobrze wykształconych polityków i kandydatów do rządu właściwego w okresie przebudowy ustroju społeczno-polityczno-gospodarczego, lecz dokonaliśmy tej oceny przez pryzmat odpowiedzi, próby odpowiedzi na trzy pytania.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Pytanie pierwsze: czy premier i kandydaci do jego rządu wyrażają wolę uwzględnienia w swych programach postaw społeczeństwa wyrażonych w trakcie akcji wyborczej, postaw, które można określić jako brak akceptacji dla polityki gospodarczo-społecznej realizowanej w roku ubiegłym. To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselWieslawaZiolkowska">Drugie pytanie: czy ten rząd ma szanse usunięcia błędów, na które zwrócili uwagę posłowie PUS, dokonując oceny rządu pana premiera Mazowieckiego.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselWieslawaZiolkowska">I wreszcie trzecie pytanie: o szanse realizacyjne zamierzeń tego rządu, to znaczy pytanie o to, w jakim horyzoncie czasowym ten rząd będzie funkcjonował.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>