text_structure.xml 224 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10 min. 32.)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczący Wicemarszałek Sejmu Tadeusz Schaetzel.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Otwieram posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Jako sekretarze zasiadają pp. Tarnowski i Długosz. Protokół i listę mówców prowadzi p. Tarnowski.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Panów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Protokół 78 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od p. Marszałka Senatu nadeszło w dniu 14 marca rb. pismo z zawiadomieniem o przyjęciu przez Senat bez zmian projektów ustaw: o finansowaniu niektórych inwestycyj z funduszów państwowych w okresie do 31 marca 1939 r., o zaciągnięciu pożyczki na cele inwestycyjne Państwowego Zakładu Higieny.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od p. Prezesa Rady Ministrów otrzymałem przy piśmie z dnia 3 marca rb. odpowiedzi na następujące interpelacje.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie tytułów tych interpelacyj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#SekretarzpDługosz">Odpowiedzi na interpelacje posłów:</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#SekretarzpDługosz">Ks. dra Lubelskiego w sprawie bezprawnego nakładania i ściągania podatków od zakładów naukowych i wychowawczych, należących do katolickich zgromadzeń zakonnych, ks. dra Lubelskiego w sprawie gwałcenia w urzędach pocztowych tajemnicy listowej, Pietrzaka w sprawie oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na obszarze górnośląskiej części województwa śląskiego, Kuźmowycza w sprawach, dotyczących całokształtu i przebiegu tzw. plebiscytu szkolnego na terenie przede wszystkim kuratorium okręgu szkolnego lwowskiego, Michałowskiego w sprawie zamiaru przeniesienia oddziału Państwowego Banku Rolnego z Grudziądza do Torunia, Michałowskiego w sprawie określenia istotnych cech przemysłu ludowego, domowego i pracy chałupniczej, jako zatrudnień zarobkowych, wyłączonych spod przepisów prawa przemysłowego, ks. Downara w sprawie szkolnych audycyj radiowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Odpowiedzi te zostały w odpisach doręczone pp. interpelantom.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Usprawiedliwili nieobecność w Sejmie posłowie: Bilak, Gauza, Łobodziński, Ostafin, Rubinsztejn i Sarnecki.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Uzyskali urlop posłowie: Gdula, Kozubski i Zawałykut na jeden dzień, Bartczak zaś na 5 dni.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o dodatkowych kredytach na rok 1937/38 (druk nr 764) — proponuję projekt ten odesłać do Komisji Budżetowej. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycję moją za przyjętą. Sprzeciwu nie słyszę, projekt ten przekażę p. Przewodniczącemu Komisji Budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Pierwsze czytanie projektów ustaw, złożonych przez posłów:</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">a) Jerzego Jabłońskiego w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 23 grudnia 1927 r. o granicach Państwa (druk nr 770) — proponuję projekt ten odesłać do Komisji Administracyjno-Samorządowej,</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#WicemarszałekSchaetzel">b) Stanisława Widackiego w sprawie ulg w spłacie zobowiązań związków samorządowych, orzeczonych w postępowaniu oddłużeniowym (druk nr 771) — proponuję projekt ten odesłać do Komisji specjalnej dla spraw oddłużenia rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#WicemarszałekSchaetzel">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał propozycje moje za przyjęte. Sprzeciwu nie słyszę, projekty te przekażę pp. Przewodniczącym wymienionych komisyj.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Głosowanie nad projektem ustawy w sprawie zmian w ustawie z dnia 28 marca 1933 r. o ubezpieczeniu społecznym (druki nr 697 i 758). Rozprawa nad projektem tej ustawy odbyła się i została zamknięta na posiedzeniu Sejmu w dniu 15 marca rb.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do głosowania. Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do trzeciego czytania. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego; Sprawozdanie Komisji Komunikacyjnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy z dnia 12 czerwca 1924 r. o zakresie działania Ministra Kolei Żelaznych i o organizacji urzędów kolejowych (druki nr 552 i 769) — sprawozdawca p. Matusiak.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Przewodniczącego Komisji Komunikacyjnej o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#WicemarszałekSchaetzel">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PMatusiak">Wysoka Izbo! Ustawa z dnia 12 czerwca 1924 r. o zakresie działania Ministra Kolei Żelaznych, uzupełniona rozporządzeniem Prezydenta R. P. z 1930 r. (Dz. U. R. P. nr 76) o zakresie działania Ministra Komunikacji, upoważnia Ministra Komunikacji do wydawania regulaminów przewozowych. Regulaminy te muszą być dostosowane do obowiązujących konwencyj międzynarodowych. Ponieważ konwencja o przewozie osób i bagażu kolejami żelaznymi, która została zawarta w dniu 23 października 1924 r. w Bernie, traci swoją moc z dniem 1 października 1938 r., a wchodzi w życie konwencja tzw. „rzymska”, podpisana w Rzymie przez 25 państw, wobec tego regulaminy przewozowe muszą być dostosowane do nowej konwencji rzymskiej, która wejdzie w życie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PMatusiak">W projekcie rządowym została wprowadzona zmiana, mianowicie w art. 4 pkt. 8) w zdaniu drugim wyrazy: „Konwencji Międzynarodowej o przewozie osób i bagażu kolejami żelaznymi, podpisanej w Bernie dnia 23 października 1924 r. (Dz. U. R. P. z 1928 r. nr 73, poz. 665) i Konwencji Międzynarodowej o przewozie towarów kolejami żelaznymi, podpisanej w Bernie dnia 23 października 1924 r. (Dz. U. R. P. z 1928 r. nr 73, poz. 667)” skreśla się i zastępuje się wyrazami: „obowiązujących konwencyj międzynarodowych o przewozie osób, bagażu i towarów kolejami”. Nowa konwencja jest o tyle korzystniejsza, że jest krótszy termin w dostawie i podniesiono do maksymalnej wysokości stawkę odszkodowania.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PMatusiak">Wobec tego wnoszę o przyjęcie ustawy w brzmieniu komisyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do trzeciego czytania. Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji prawniczej o rządowym projekcie ustawy o sprzedaży, zamianie i bezpłatnym odstąpieniu niektórych nieruchomości państwowych (druki nr 626 i 766) — sprawozdawca p. Sapieha.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Przewodniczącego Komisji Prawniczej o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PSapieha">Wysoka Izbo! Komisja rozważyła projekt powyższej ustawy i wprowadziła do niego szereg poprawek natury redakcyjnej oraz skreśliła — zgodnie z propozycją przedstawicieli Rządu — art. 1 pkt 6) o sprzedaży nieruchomości w Grodnie przez Państwowy Monopol Spirytusowy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PSapieha">Tryb oszacowania w poszczególnych resortach nieruchomości, przeznaczonych do sprzedaży na zasilenie środków pieniężnych Funduszu Obrony Narodowej, został ustalony w rozporządzeniu wykonawczym do dekretu Pana Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 9 kwietnia 1936 r. Nieruchomości, będące w zarządzie Ministra Spraw Wewnętrznych, które mają być sprzedane po cenach ulgowych, oszacowane były przez wojewódzkie komisje szacunkowe. Nieruchomości, będące w zarządzie Ministra Komunikacji, oszacowane były przez zaprzysiężonych rzeczoznawców sądowych i sprzedane zostały w drodze przetargu publicznego. Nieruchomości, pozostające w zarządzie Ministra Przemysłu i Handlu, zostały również oszacowane przez wojewódzką komisję szacunkową, zgodnie z wyżej wymienionym rozporządzeniem.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PSapieha">Wartość inwentarzowa nieruchomości, będących własnością Monopolów Spirytusowego i Tytoniowego, przekracza w każdym poszczególnym wypadku 100.000 zł. Następuje wyszczególnienie cen szacunkowych poszczególnych obiektów, które wymienione zostały w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PSapieha">Co do samej ustawy, chcę tylko zwrócić uwagę, że zakradło się do niej kilka pomyłek natury drukarskiej, mianowicie: w art. 2 w lit. b) w wierszach 2, 6 i 12 i w paru innych miejscach należy skrót „p” zastąpić wyrazem „parceli”, w wierszu 5 wyraz „budowlanej” zastąpić skrótem „bud.”, a w punkcie 5 art. 3 winno być „135” zamiast „133”.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PSapieha">Wszystkie te poprawki będą uwzględnione w następnym przedrukowaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PSapieha">Poza tym komisja zgodnie uchwaliła, by zwrócić się do Wysokiej Izby z wnioskiem, aby przedstawić Wysokiemu Rządowi, że nie jest wystarczającym motywem do sprzedaży zbędność danego obiektu. Po drugie, przed decyzją sprzedaży Sejm uprasza Rząd, aby przychodząc z propozycją transakcji nie podejmował robót związanych ze sprzedażą, gdyż uprzedza się w ten sposób decyzję Sejmu i stawia się go przed faktem dokonanym.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PSapieha">Poza tym komisja uznała, że brak przepisów wykonawczych do art. 51 Konstytucji, normujących tryb szacowania i sprzedaży nieruchomości państwowych, stanowi poważną lukę, którą by należało jak najszybciej wypełnić, i w związku z tym zaprojektowała odpowiednią rezolucję: „Sejm wzywa Rząd do opracowania i wniesienia na najbliższej sesji zwyczajnej projektu ustawy o zbywaniu nieruchomości państwowych, która by ustalała tryb szacowania i sprzedaży tych nieruchomości.„ Powyższą więc ustawę i rezolucję w brzmieniu komisyjnym Wysoka Izba zechce uchwalić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do głosu nikt nie jest zapisany. Zamykam rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do głosowania. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do trzeciego czytania. Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do przegłosowania rezolucji komisji uwidocznionej w druku nr 766. Kto z Panów Posłów jest za tą rezolucją, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm rezolucję uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Prawniczej o rządowym projekcie ustawy o rejestrowych prawach rzeczowych na pojazdach mechanicznych (druki nr 551 i 768) — sprawozdawca p. Zakrocki.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PZakrocki">Wysoki Sejmie! Motoryzacja kraju jest potrzebą gospodarczą, kulturalną, a w krajach zmuszonych do poświęcania znacznej uwagi swej obronności stanowi także problem obronności państwa. W Polsce potrzeba motoryzacji jest już dziś uznawana tak powszechnie, że udowadnianie tej potrzeby wydaje się zbędne. Podam tylko trochę cyfr wykazujących, jak wygląda motoryzacja w niektórych innych państwach i jak wygląda w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PZakrocki">Całkowite zaspokojenie potrzeb motoryzacyjnych obserwujemy w stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej, gdzie na dzień 1 stycznia 1937 r. notowano będących w ruchu 28.221.291 pojazdów mechanicznych, co stanowi mniej więcej jeden pojazd mechaniczny na 5 mieszkańców. W Niemczech na dzień 1 stycznia 1937 r. wykazano 2.474.591 pojazdów mechanicznych, co daje jeden pojazd na 27 mieszkańców, a na dzień 1 stycznia 1938 r. wykazano 2.848.446 pojazdów mechanicznych, co daje już jeden pojazd na 24 mieszkańców. W ciągu ubiegłego roku przybyło w Niemczech 373.875 pojazdów mechanicznych. W Czechosłowacji było w dniu 1 stycznia 1937 r. 125.000 pojazdów mechanicznych, tj. jeden pojazd na 120 mieszkańców, zaś w dniu 1 stycznia 1938 r. było mniej, bo 108.000 pojazdów, tj. 1 pojazd na 141 mieszkańców. O Rosji sowieckiej podać mogę tylko ten szczegół, że na dzień 1 stycznia 1937 r. notowano tam 370.000 pojazdów mechanicznych, co wynosi 1 pojazd na 1578 mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PZakrocki">W Polsce według danych, zawartych w „Małym Roczniku Statystycznym” za r. 1937, ilość pojazdów mechanicznych przedstawia się następująco w latach 1929–1936: w r. 1929–29.000, w r. 1931–39.000, w r. 1932–28.000, w r. 1933–25.000, w r. 1934–26.000, w r. 1935–25.000, w r. 1936–25.000. W ostatnim czasie stan rzeczy ulega poprawie, bo na dzień 1 stycznia 1937 r. notowano już 34.231 pojazdów mechanicznych, co wynosi 1 pojazd na 981 mieszkańców, zaś na dzień 1 stycznia 1938 r. notowano 44.200 pojazdów, co wynosi 1 pojazd na 739 mieszkańców. Zwiększenie ilości pojazdów mechanicznych, będących w obiegu w Polsce, wynosi w ostatnim roku 9.969 pojazdów, co stanowi niewątpliwie postęp w stosunku do stanu dotychczasowego, lecz wobec przybytku w Niemczech, który, jak wspomniałem, w tymże roku wyniósł 373.875 pojazdów, jest widoczne, jak daleko pozostaliśmy w tyle na polu motoryzacji w kraju poza naszym zachodnim sąsiadem. Porównanie z innymi krajami, jak Anglia, Francja, Belgia, Italia, Szwajcaria stanowiłoby tylko dalsze wykazywanie naszego pozostawania w tyle na polu motoryzacji poza innymi krajami Europy. Doszło do tego, że Rumunia, kraj gospodarczo niewątpliwie nie stojący wyżej od nas, wykazywała na dzień 1 stycznia 1937 r. jeden pojazd mechaniczny na 660 osób, gdy u nas — jak wspomniałem — był wtedy jeden pojazd na 981 osób. Cyfry powyższe i porównania wskazują, że na polu motoryzacji stanęliśmy, niestety, na szarym końcu.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PZakrocki">Pomyślny rozwój motoryzacji kraju zależy od wielu różnorodnych czynników, jak uprzemysłowienie kraju, siła nabywcza ludności, jej poziom kulturalny, stan dróg, polityka celna, podatkowa, budowa własnych fabryk pojazdów mechanicznych, niskie ceny materiałów pędnych i szereg innych. W Polsce dopiero niedawno weszliśmy na drogę popierania motoryzacji kraju przez odpowiednią politykę motoryzacyjną. Zapoczątkował ją dekret z 7 maja 1936 r. o ulgach podatkowych dla nabywców pojazdów mechanicznych, wedle którego od sum, podlegających podatkowi dochodowemu i specjalnemu podatkowi od wynagrodzeń, potrąca się sumę wydaną na nabycie pojazdu mechanicznego. Szereg rozporządzeń Rady Ministrów wprowadził ulgi w opłatach na rzecz Państwowego Funduszu Drogowego od pojazdów mechanicznych. Te ulgi oraz inne niewątpliwie odegrały rolę w przedstawionym przed chwilą polepszeniu stanu rzeczy i stanowią początek racjonalnej polityki motoryzacyjnej. Dalszym poważnym krokiem naprzód na tym polu jest wniesiony przez Rząd projekt ustawy o rejestrowych prawach rzeczowych na pojazdach mechanicznych, który mam zaszczyt referować.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PZakrocki">Jak zaznaczono na wstępie uzasadnienia do projektu, Rząd wyszedł z założenia, że pomyślny rozwój motoryzacji uzależniony jest od rozpowszechnienia sprzedaży pojazdów mechanicznych na kredyt. Pojazd taki jest przedmiotem stosunkowo drogim, a w kraju o słabej sile nabywczej ludności, jakim jest Polska, trudno o nabywców, posiadających gotówkę, wystarczającą na pokrycie całej ceny kupna pojazdu. Należy więc umożliwić im nabycie pojazdu na kredyt. Będzie to możliwe wówczas, gdy sprzedawca otrzyma należyte zabezpieczenie swej wierzytelności, a w razie zwłoki dłużnika będzie mógł szybko windykować swą należność względnie odebrać znajdujący się w posiadaniu dłużnika pojazd z pominięciem normalnej przewlekłej i skomplikowanej procedury egzekucyjnej. Istnieje znaczna różnica pomiędzy przepisami o sprzedaży na raty, objętymi art. 555–567 kodeksu handlowego, które dotychczas stosowane były także do pojazdów mechanicznych, a przepisami, jakie wprowadza obecnie projekt do tego rodzaju sprzedaży; przepisy kodeksu handlowego chronią nabywcę przed sprzedawcą, gdyż z reguły nabywca będzie tam jednostką gospodarczo słabą, która zmuszona jest do nabywania na raty przedmiotów, stanowiących nieraz artykuły pierwszej potrzeby; natomiast nabywca pojazdu mechanicznego, to jednostka co najmniej średnio zamożna, nabywająca pojazd już to w celach zarobkowych, już to dla własnej wygody. Gdy nadto przyjmie się pod uwagę, że pojazd ulega szybkiemu zużyciu i deprecjacji wartości z powodu wprowadzania coraz nowszych modeli, staje się jasne, że dla windykacji należności względnie pojazdu od pozostającego w zwłoce dłużnika trzeba sprzedawcy dać uprawnienia specjalne, zabezpieczające go przed stratą.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PZakrocki">W jaki sposób realizuje projekt te postulaty? Ochronę wierzytelności sprzedawcy pojazdu względnie osób, które przyczyniają się do wprowadzenia pojazdu w obrót lub finansują jego nabycie, przeprowadza projekt przez stworzenie jakby hipoteki na pojazdach mechanicznych oraz skrócenie i przyśpieszenie trybu postępowania przy windykacji należności względnie pojazdu. Formalnymi zabezpieczeniami są: rejestrowe zastrzeżenie prawa własności pojazdu mechanicznego do czasu uiszczenia ceny kupna oraz zastaw rejestrowy. Te prawa ustanawiać można na kategorii pojazdów w projekcie określonej, co stanowi nowość, wprowadzoną przez Komisję Prawniczą, gdyż projekt rządowy pozostawiał to określenie rozporządzeniu Ministra Komunikacji w porozumieniu z innymi ministrami. Prawa te mogą być ustanowione tylko na rzecz sprzedawcy pojazdu mechanicznego z tytułu ceny kupna, na rzecz osoby, która wykonała nadwozie, z tytułu należności za wykonanie, i osoby, która uiściła część lub całość należności sprzedawcy pojazdu albo wykonawcy nadwozia. Ta ostatnia kategoria to będą instytucje, które finansować będą nabycie pojazdu. Obie wymienione formy zabezpieczenia wierzyciela, tj. rejestrowe zastrzeżenie prawa własności pojazdu mechanicznego do czasu uiszczenia ceny kupna oraz zastaw rejestrowy dają mu bardzo silne stanowisko względem dłużnika. W razie zastrzeżenia prawa własności do czasu uiszczenia ceny kupna osoby trzecie nie mogą prowadzić egzekucji z pojazdu przed całkowitą zapłatą tej ceny, zaś wierzyciel w razie zwłoki dłużnika może od razu windykować pojazd; możność prowadzenia przewlekłych sporów i utrudniania windykacji będzie dłużnikowi odebrana. Zastaw rejestrowy daje wierzycielowi przywilej zaspokojenia przed wszystkimi innymi wierzycielami oraz możność szybkiej egzekucji przez spowodowanie sprzedaży pojazdu. Projekt idzie tak daleko, że wierzyciel, który jest kupcem rejestrowym, może w razie zwłoki dłużnika bez interwencji sądu odzyskać pojazd lub spowodować jego sprzedaż licytacyjną.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PZakrocki">Dla ochrony praw wierzyciela projekt przewiduje utworzenie specjalnego rejestru praw rzeczowych na pojazdach mechanicznych, a każdy nabywca pojazdu będzie musiał przed nabyciem stwierdzić, czy pojazd nie jest obciążony rejestrowym prawem rzeczowym, pod rygorem wysoce dla siebie ujemnych skutków. Wierzyciel ma też prawo częstej kontroli stanu pojazdu, który pomimo obciążenia zastawem znajdować się może w posiadaniu dłużnika. Do szczegółowych przepisów o egzekucji z pojazdu mechanicznego, obciążonego rejestrowym prawem rzeczowym, dodała komisja przepisy o postępowaniu w toku postępowania upadłościowego, a dla rejestru praw rzeczowych stworzyła osobny rozdział z przepisów, które w projekcie rządowym stanowiły część rozdziału stanowiącego przepisy ogólne. Wreszcie komisja ograniczyła przepisy projektu do tych pojazdów, na których ustanowione zostało rejestrowe prawo rzeczowe, gdy projekt rządowy podawał niektóre przepisy dla ogółu pojazdów, mogących być przedmiotem takiego prawa, co nie było zgodne z tytułem. Poza tym wprowadzono szereg innych zmian, jak nadanie odsetkom pierwszeństwa zabezpieczenia równego z kapitałem, zdecydowano o tym, że w postępowaniu rejestrowym przed władzami administracyjnymi, które stanowią pierwszą instancję, pobierane będą opłaty w wysokości, którą ustali Minister Komunikacji w porozumieniu z innymi zainteresowanymi ministrami itp.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PZakrocki">Cała ustawa, której specyficzne cechy przedstawiłem w najogólniejszym zarysie, ma na celu wzmożenie motoryzacji kraju. Nie jest ona eksperymentem, gdyż szereg państw posiada już podobne ustawy. Tak np. w Italii obowiązuje w tym kierunku ustawa z dnia 15 marca 1927 r., we Francji ustawa z dnia 23 grudnia 1934 r. Projekt polski uwzględnia doświadczenia poczynione za granicą. Należy stwierdzić, że wszędzie ustawy takie przyczyniły się znakomicie do przyśpieszenia tempa motoryzacji. Dlatego Komisja Prawnicza, uznając doniosłość przedłożonego projektu rządowego, przyjęła go i uchwaliła z poprawkami, o których wspominałem.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PZakrocki">W imieniu Komisji Prawniczej mam zaszczyt prosić Wysoki Sejm o uchwalenie rządowego projektu ustawy o rejestrowych prawach rzeczowych na pojazdach mechanicznych ze zmianami zaproponowanymi przez komisję, to jest w brzmieniu, objętym drukiem nr 768.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do głosu nikt nie jest zapisany. Zamykam rozprawę. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do trzeciego czytania. Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Wojskowej o rządowym projekcie ustawy w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej o obowiązku odstępowania zwierząt pociągowych, wozów, pojazdów mechanicznych i rowerów dla celów obrony Państwa (druki nr 679 i 765) — sprawozdawca p. Głowacki.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Przewodniczącego Komisji Wojskowej o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PGłowacki">Wysoka Izbo! Projekt ustawy, który mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie, wprowadza kilka zmian do rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 8 listopada 1927 r. o obowiązku odstępowania zwierząt pociągowych, wozów, pojazdów mechanicznych i rowerów dla celów obrony Państwa.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PGłowacki">Nowelizowane rozporządzenie tworzy jeden z fragmentów naszego ustawodawstwa, regulujących zagadnienie rzeczowych świadczeń wojennych na cele obrony Państwa. Ustala ono normy, według których w chwili wybuchu wojny lub ogłoszenia mobilizacji potrzebne dla zaopatrzenia armii zwierzęta pociągowe, wozy, rowery, pojazdy mechaniczne uzyskiwane będą dla armii w drodze poboru. Większa część przepisów nowelizowanego rozporządzenia będzie więc stosowana dopiero z chwilą zarządzenia mobilizacji.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PGłowacki">Na czas pokoju obowiązują tylko postanowienia, odnoszące się do poboru próbnego.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PGłowacki">Zmiany wniesione przez Rząd nowelizują postanowienia, odnoszące się do wykonywania ustawy na wypadek wojny. Zmiany, dokonane w art. 1, 2 i 5, posiadają charakter formalny. Zostały one poczynione w celu ujednostajnienia pojęć w naszym obecnym ustawodawstwie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PGłowacki">W art. 17, poza drobnymi zmianami redakcyjnymi, rozszerzono rozdział ogólnego zapotrzebowania zwierząt pociągowych i przedmiotów objętych ustawą także i na gromady. Dotąd art. 17 przewidywał, że rozdział ogólnego zapotrzebowania, dokonywanego na wypadek wojny przez Ministerstwo Spraw Wojskowych, obejmuje województwa, powiaty i gminy. W interesie techniki repartycyjnej rozszerzenie tego przepisu na gromady jest konieczne, gdyż i ta najniższa komórka naszego życia społecznego wymaga uwzględnienia pod kątem widzenia jej zdolności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PGłowacki">W art. 20, 20a, 20b i 20c wprowadza ustawa zmiany w organizacji i w składzie komisyj poborowych. Na podstawie dotąd obowiązujących przepisów działały tylko dwie komisje poborowe, jedna dla poboru zwierząt pociągowych, wozów i uprzęży, druga dla pojazdów mechanicznych i rowerów. Ustawa wprowadza jeszcze trzecią komisję wyłącznie dla poboru rowerów. Zmiana ta jest słuszna celem uelastycznienia organizacji poboru. Znowelizowany został również skład komisyj poborowych. Zamiast dotąd przewidzianego w komisji przedstawiciela samorządu wprowadzono przedstawiciela ludności, redukując równocześnie to przedstawicielstwo cywilne w komisji poborowej dla zwierząt pociągowych do jednej osoby. Zmiany te podyktowane są względami praktycznymi i mają na celu usprawnienie działania komisji.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PGłowacki">W art. 20a i 20b wprowadziła komisja poprawki, ustalając kolejność powoływania wojskowego lekarza weterynaryjnego, lekarza weterynaryjnego państwowego, samorządowego lekarza wolno-praktykującego. W razie niemożności powołania lekarza weterynaryjnego może być powołany podoficer weterynaryjny lub osoba znająca się na zwierzętach pociągowych.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PGłowacki">We wszystkich komisjach przewodnictwo komisji zostało zastrzeżone dla przedstawiciela wojska.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PGłowacki">W art. 21 i 22 wprowadzono zmiany w sposobie ustalania i zapłaty wynagrodzenia. Wysokość wynagrodzenia za odstąpione zwierzęta i przedmioty będzie komisja poborowa określać na podstawie cennika, wydanego przez Ministra Spraw Wojskowych w porozumieniu z Ministrami Spraw Wewnętrznych, Skarbu, Rolnictwa i Reform Rolnych, Komunikacji oraz Przemysłu i Handlu. Warunki i sposób zapłaty wynagrodzenia reguluje ramowy przepis, postanawiający, że zapłata nastąpi w gotówce lub asygnatami. Szczegóły tego zagadnienia przeniesiono do rozporządzenia wykonawczego. Zaprojektowane zmiany nie przesądzają ostatecznego rozwiązania tego zagadnienia, lecz pragną zależnie od zmienionych warunków finansowych, w których ustawa będzie wykonywana, uelastycznić ramy ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PGłowacki">W imieniu Komisji Wojskowej wnoszę o przyjęcie rządowego projektu ustawy z poprawkami komisji, uwidocznionymi w druku nr 765.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do głosu nikt nie jest zapisany. Przystępujemy do głosowania. Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Projekt ustawy w drugim czytaniu został uchwalony.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do trzeciego czytania. Proszę Panów Posłów, którzy są za projektem ustawy, aby zechcieli wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Rolnej o rządowym projekcie ustawy o wspólnotach gruntowych (druki nr 657 i 762) — sprawozdawca p. Szetela.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Przewodniczącego Komisji Rolnej o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PSzetela">Wysoki Sejmie! Zagadnienie uporządkowania stanu prawnego i racjonalnego zagospodarowania wspólnot gruntowych jest jednym z tych doniosłych zagadnień, których rozwiązanie i uregulowanie jest nad wyraz pilne i konieczne. Najwyższy bowiem czas, ażeby ogromny, 1.741.000 ha liczący obszar mógł być inaczej, aniżeli to jest obecnie, zagospodarowany i wykorzystany, ażeby przy pogłębianiu i rozszerzaniu prac, związanych z przebudową ustroju rolnego, zająć się również i zapasem ziemi, stanowiącym wspólnoty gruntowe.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PSzetela">Przedłożony nam rządowy projekt ustawy, który imieniem Komisji Rolnej mam zaszczyt referować, ma spełnić to zadanie.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PSzetela">Zanim przejdę do omówienia samego projektu, chcę poświęcić chwilę czasu na przypomnienie historii powstania wspólnot, formowania się ich pod względem formalno-prawnym i obecnego ich stanu gospodarczego. Skąpa z tej dziedziny literatura nie pozwala zebrać obfitszego materiału, wobec czego wywód ten musi być krótki.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PSzetela">Jedno jest pewne i niezaprzeczone, że wspólne użytkowanie gruntów, jako kolektywna forma władania ziemią, jest pozostałością dawnych stosunków społeczno-gospodarczych i bierze swój początek od niepamiętnych czasów.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PSzetela">Niejedne z nich są zapewne tak stare jak historia wsi, gdy przy osiedlaniu się na stałe, z zajmowaniem w użytkowanie coraz to nowych obszarów, wydzielano pewne obszary do wspólnego użytku rodów, osiedli i gromad — inne pochodzą z okresu likwidowania wolnych gospodarstw chłopskich i dzierżaw kmiecych i tworzenia gospodarstw folwarcznych, a inne powstały przez późniejsze w okresie pańszczyźnianym nadania. Wincenty Styś, docent uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, w swojej pracy pod tytułem „Rozdrobnienie gruntów w b. zaborze austriackim”, opracowanej na podstawie materiałów zebranych w 20 wsiach na przestrzeni od 1787 r., podaje tabele układu własności, z których wynika, że na wiele lat przed uwłaszczeniem istniały wspólnoty gminne i to o pokaźnym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PSzetela">Wprawdzie pod względem formalno-prawnym historia wspólnot datuje się z okresu uwłaszczeniowego, ale początek ich, jak to podałem, jest wcześniejszy.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PSzetela">Przepisy o uwłaszczeniu stanowiły zasadę, że grunta stale posiadane i użytkowane przez chłopów lub przez chłopów i dwór stają się wspólną własnością dotychczasowych posiadaczy. Punktem wyjścia zatem dla stosunków prawnych jest stan wytworzony przez przepisy o uwłaszczeniu. Z okresu uwłaszczenia bierze swój początek pod względem historycznym i prawnym ta grupa wspólnot, która powstała z gruntów nadanych w zamian za zniesione służebności. Jak wiadomo bowiem, chłop pańszczyźniany, korzystając z gruntów dworskich, na których odrabiał pańszczyznę, korzystał ponadto z różnych służebności, jak pasanie dobytku na pańskiem, pobieranie drzewa z lasu na budowę i opał itp. Wiele tych służebności (serwitutów) w dalszym ciągu pozostało i dopiero polskie ustawodawstwo częściowo je zniosło, ale wiele, zwłaszcza w b. zaborze austriackim, zostało zlikwidowanych niedługo po zniesieniu pańszczyzny w zamian za ekwiwalent, udzielony przed dwór w postaci nowych wspólnot tzw. zasłużebnościowych.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PSzetela">Z dawnych również czasów pochodzące wspólnoty drobnoszlacheckie nie przeszły dotąd żadnych zmian pod względem formalno-prawnym. Istnieją w oparciu o stare prawa i przywileje, zwyczajami częstokroć uświęcone, podlegając jedynie, podobnie jak grunty chłopskie, ciągłemu procesowi rozdrabniania. Dopiero niniejsza ustawa ma ich stan prawny uregulować.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PSzetela">Odrębną grupą wspólnot, nie pochodzących z czasów pańszczyźnianych czy pouwłaszczeniowych, są grunta nabywane w nowszych czasach przez grupy rolników do wspólnego użytkowania. Do tej grupy należą w pierwszym rzędzie, ze względu na poważny obszar, grunta nabyte przez tzw. towarzystwa włościańskie przy pomocy kredytu b. rosyjskiego Włościańskiego Banku Ziemskiego. Jak wiadomo, bank ten dla zabezpieczenia pretensji udzielał kredytu parcelacyjnego spółkom. Jest to poważna grupa wspólnot, obejmująca 4.055 towarzystw o obszarze 443.000 ha. Z tego przypada: na województwa środkowe 40.000 ha, na województwa wschodnie: białostockie 57.000 ha, nowogródzkie — 48.000 ha, wileńskie — 59.000 ha, poleskie — 155.000 ha, wołyńskie — 84.000 ha, razem województwa środkowe i wschodnie — 443.000 hektarów.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PSzetela">Jak podano w uzasadnieniu do projektu ustawy, globalny obszar wspólnot wynosi około 1.741.000 ha. Z tego przypada na poszczególne województwa (podaję w zaokrągleniu): warszawskie — 45.000, łódzkie — 37.000, kieleckie — 116.000, lubelskie — 173.000, białostockie — 55.000, wileńskie — 41.000, nowogródzkie — 121.000, poleskie — 176.000, wołyńskie — 124.000, tarnopolskie — 71.000, stanisławowskie — 117.000, lwowskie — 153.000, krakowskie — 63.000 i poznańskie — 225 ha. Razem:</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PSzetela">1 298.765 ha + 443.000 ha obszaru towarzystw włościańskich.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PSzetela">Stosunki prawne, dotyczące wspólnot w każdym z trzech zaborów, kształtowały się odmiennie. W województwach zachodnich zostały zlikwidowane jeszcze przez b. władze zaborcze, dlatego nimi zajmować się nie będę, tym bardziej że i projekt ustawy nimi się nie zajmuje.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PSzetela">Na obszarze województw środkowych grunta, użytkowane wspólnie przez włościan bez udziału dworu, przeszły na własność włościan na podstawie prawa z dnia 2 marca 1864 r. o urządzaniu włościan, na własność zaś tzw. mieszczan-rolników i mieszczan nie rolników na podstawie prawa z 28 października 1866 r. o zniesieniu w miastach stosunków dominialnych. Grunty te zapisane zostały jako własność wspólna do tabel likwidacyjnych i nadawczych. Grunty użytkowane wspólnie przez włościan i dwór w tabelach likwidacyjnych i nadawczych zostały również zapisane jako wspólna własność włościan i dworu.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PSzetela">Na obszarze województw wschodnich na podstawie manifestu cesarskiego z dnia 19 lutego 1861 r. i wydanych jednocześnie przepisów miejscowych: a) o ustroju ziemskim włościan zamieszkałych w majątkach prywatnych w guberniach: kijowskiej, podolskiej i wołyńskiej oraz b) o ustroju ziemskim włościan zamieszkałych w majątkach prywatnych w guberniach: wileńskiej, grodzieńskiej, kowieńskiej, mińskiej i części witebskiej, włościanie otrzymali do stałego użytkowania grunty rolne i pod siedzibę oraz użytki, z których korzystali w czasie wejścia w życie prawa z 1861 r. Grunty zatem użytkowane wspólnie przez włościan na podstawie zwyczaju od niepamiętnych czasów z mocy przepisów o uwłaszczeniu z 1861 r. prawnie pozostały w stałym użytkowaniu włościan. Użytkowanie to przekształciło się na prawo własności na mocy przepisów z 1863 r. o ustaniu obowiązku włościan w stosunku do dziedziców w 9 zachodnich guberniach.</u>
          <u xml:id="u-13.14" who="#PSzetela">Art. 47 prawa z 1861 r. postanawiał, że wygon, użytkowany wspólnie z dziedzicem, traktowany jest jako wspólny. W stosunku do włościan, zamieszkałych w majątkach rządowych, prawo własności użytkowanych gruntów (indywidualnie czy też wspólnie) zostało nadane ukazami 1867 r.</u>
          <u xml:id="u-13.15" who="#PSzetela">Poza gruntami, które przeszły na wspólną własność chłopów na podstawie przepisów o uwłaszczeniu na obszarze województw środkowych i wschodnich w związku z prowadzoną przez b. władze agrarne rosyjskie i polskie akcją przebudowy ustroju rolnego, pozostały jeszcze następujące rodzaje wspólnot: wydzielone na wspólną własność gromadzie lub niektórym członkom gromady tytułem wynagrodzenia za zniesione służebności, a to w trybie przepisów o zniesieniu służebności, wydzielone na wspólną własność wszystkim lub niektórym członkom gromady na skutek podziału wspólnoty użytkowanej przez kilka gromad lub przez gromadę i dwór, nabyte przy udziale Włościańskiego Banku Ziemskiego, wydzielone na wspólną własność właścicielom rozparcelowanych grantów dworskich na skutek podziału wspólnych gruntów wsi i dworu, a wreszcie wspólnoty tzw. drobno-szlacheckie.</u>
          <u xml:id="u-13.16" who="#PSzetela">Obszar wspólnot w województwach środkowych i wschodnich wynosi razem około 1.335.000 ha.</u>
          <u xml:id="u-13.17" who="#PSzetela">Na. obszarze województw południowych pod względem formalno-prawnym wspólnoty powstawały i regulowane zostały w sposób następujący:</u>
          <u xml:id="u-13.18" who="#PSzetela">1) na podstawie przepisów o uwłaszczeniu z r. 1846 i 1848 grunty znajdujące się we wspólnym posiadaniu i użytkowaniu ogółu włościan jednej gromady lub niektórych włościan kilku gromad przeszły na wspólną własność tych, którzy te grunty użytkowali, grunty zaś znajdujące się we wspólnym posiadaniu wsi i dworu przeszły również na wspólną własność wsi i dworu — tych ostatnich jest obecnie minimalny obszar, bo w województwach południowych dochodzi do 1%;</u>
          <u xml:id="u-13.19" who="#PSzetela">2) na podstawie patentu cesarskiego z dnia 5 lipca 1853 r. o regulacji i wykupnie prawa poboru drzewa, paszy i produktów lasowych tudzież niektórych praw służebności, ekwiwalent za zniesione służebności został wydzielony na wspólną własność uprawnionych do służebności, przy czym jeżeli ekwiwalent za zniesione służebności został wydzielony w pieniądzach, uprawnieni za to pieniężne wynagrodzenie zwyczajnie nabywali na wspólną własność grunty na pastwiska. Ogólny obszar wspólnot na obszarze województw południowych wynosi około 400.000 ha.</u>
          <u xml:id="u-13.20" who="#PSzetela">Wspólnoty te pod względem prawnym uważać by należało jako wspólną własność o charakterze prywatno-prawnym osób, które je otrzymały w drodze uwłaszczenia. Grunty te zarządzane były bądź przez ogół uprawnionych, bądź też przez zarząd gminy. Sprawowanie zarządu nad nimi przez gminę, wywołane częstokroć biernością i niezaradnością gospodarczą uprawnionych, spowodowało, że władze samorządowe traktować je zaczęły jako dobro gminne, to jest jako rzeczy, służące do użytku wszystkich w gminie, a zarządzane przez gminę.</u>
          <u xml:id="u-13.21" who="#PSzetela">Ustawa austriacka gminna z 1866 r. ustaliła, że pod pojęcie dobra gminnego podpada ta część majątku gminy, która znajduje się w bezpośrednim użytkowaniu wszystkich lub części mieszkańców gminy, zaś majątek gminy stanowią te obiekty, którymi gospodaruje niepodzielnie zarząd gminy, a członkowie gminy osiągają jedynie korzyść pośrednią. Z biegiem czasu gmina zaczęła pobierać z dobra gminnego opłaty zwyczajne w formie opłat za pasanie inwentarza. Ostatecznie przy zakładaniu ksiąg gruntowych dla drobnej własności tzw. rustykalnej w 1871–1880 r. prawo własności gruntów wspólnie użytkowanych przez wszystkich już mieszkańców gminy zaintabulowane zostało na rzecz gminy. We wpisach podano, że jest to „dobro” lub „majątek gminy”. Powoli zacierała się w praktyce różnica między „dobrem” a „majątkiem” gminnym, obecnie gromadzkim w rozumieniu przepisów ustawy samorządowej z 1933 r. Powstała niesłychana gmatwanina pod względem prawnym i faktycznym, ujawniająca się najbardziej podczas sporów o sposób gospodarowania tymi gruntami względnie przy próbach zmiany użytkowania. Najwyższy czas, by sprawy te uregulować.</u>
          <u xml:id="u-13.22" who="#PSzetela">Już w okresie zaborów podejmowane były próby w kierunku ustalenia praw własności oraz sposobów zagospodarowania wspólnot, czego dowodem istniejące w tej dziedzinie ustawodawstwo b. władz zaborczych, ale jedynie pod zaborem niemieckim zostały te sprawy uporządkowane.</u>
          <u xml:id="u-13.23" who="#PSzetela">Wiele uwagi poświęcono temu zagadnieniu w b. Galicji. W r. 1899 wydana została przez sejm galicyjski we Lwowie, w ramach państwowej ustawy austriackiej z r. 1883, ustawa o dzieleniu gruntów wspólnych i regulacji odnoszących się do nich wspólnych praw użytkowania i zarządu. Na przestrzeni kilkunastu lat czasu między wydaniem ustawy państwowej (1883 r.) a datą wydania ustawy krajowej (1899 r.) poświęcono wiele uwagi zagadnieniu wspólnot na różnych zebraniach i w prasie. Z tych to czasów pochodzi jedyna poważniejsza w literaturze polskiej z tej dziedziny z dawnych czasów rozprawa na temat wspólnot Jana Hupki pod tytułem „Gospodarka na gruntach wspólnie używanych”. Do ustawy przykładano wielkie nadzieje, że pożałowania godny stan wspólnot naprawi, jednak realizacja litery tego prawa zawiodła. Dr Buzek w dziele „Administracja gospodarstwa społecznego” podaje, iż efekt tej ustawy był następujący: do wojny światowej jeden podział wspólnoty był zakończony faktycznie, ale nie załatwiony jeszcze formalnie, w toku zaś były trzy podziały i jedna regulacja, t.j. ustalenie działów na wspólnocie. Przyczyną tak nikłego rezultatu była w pierwszym rzędzie mała ruchliwość władz galicyjskich, które zajęte rządzeniem (był to początkowy okres ruchu ludowego) niewiele poświęcały uwagi zagadnieniom gospodarczym, co stwierdza również ś.p. Wł. Grabski w dziele „Historia wsi”. Przyczyną małego postępu prac była również prawdopodobnie różnica poglądów na sprawę podziału wspólnot.</u>
          <u xml:id="u-13.24" who="#PSzetela">W niepodległej Polsce prawie nic nie zrobiono dotychczas w dziedzinie uporządkowania wspólnot, a nawet niewiele poświęcono temu zagadnieniu uwagi. Ograniczano się jedynie — oczywiście czyniono to lokalnie — do szukania sposobów ich lepszego zagospodarowania, lecz bez poważniejszych praktycznych rezultatów. W tym zakresie mamy poważną pracę prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego dra Włodka i współpracowników pod tytułem: „Wspólnota pastwiskowa województwa krakowskiego”. Z prac publicystycznych, ujmujących całokształt tego zagadnienia, wyróżnić należy pracę p. inż. Arczyńskiego, drukowaną w „Rolnictwie” w roku ubiegłym. Więcej uwagi zaczęto poświęcać wspólnotom dopiero z chwilą pojawienia się projektu ustawy, który dla wypowiedzi ankietowych poddany był dyskusji i opinii izb rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-13.25" who="#PSzetela">W sposobie gospodarowania wspólnotami, zwłaszcza pastwiskowymi, moim zdaniem, nie wiele się zmieniło od tego sposobu, jaki przed laty przedstawił Hupka, malując obraz tego w czarnych kolorach.</u>
          <u xml:id="u-13.26" who="#PSzetela">W uzasadnieniu do projektu ustawy powiedziano: „że gospodarka gruntów wspólnych przedstawia się niekorzystnie”. Powiedzenie to jest bardzo oględne. Gospodarkę taką nazwać można bowiem wprost rabunkową. Wspólne pastwiska mogą być wykorzystane jedynie wczesną wiosną. Później z powodu wypasania nadmiernej ilości inwentarza, zwłaszcza stad gęsi, są wydeptane i przedstawiają zupełne golizny, urozmaicone kretowiskami i sterczącymi łodygami ostów i innych zielsk. Lasy są stale dewastowane. Grunty orne wyjałowione, źle uprawione i zachwaszczone. Stwierdzają to zgodnie i prof. Włodek i inż. Arczyński i tak jest w rzeczywistości.</u>
          <u xml:id="u-13.27" who="#PSzetela">Po tych uwagach wstępnych, może nieco za długich, ale wyda je mi się koniecznych dla charakterystyki tak poważnego zagadnienia, przejdę z kolei do omówienia projektu ustawy i poprawek komisji. W pierwszym rzędzie komisja zmieniła tytuł ustawy. Zamiast „Ustawa o wspólnotach gruntowych” nadano tytuł: „Ustawa o uporządkowaniu wspólnot gruntowych”, uważając, że odpowiada on lepiej treści ustawy, gdyż ustawa nie stwarza formy wspólnot, a tylko porządkuje istniejące dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-13.28" who="#PSzetela">W przepisach ogólnych, po wyliczeniu na wstępie, jakie grunty wspólne przepisom ustawy niniejszej podlegają, wyliczone zostały grunty. nie podlegające przepisom tej ustawy, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-13.29" who="#PSzetela">Art. 2. Przepisom ustawy niniejszej nie podlegają nieruchomości określone w art. 1, jeżeli:</u>
          <u xml:id="u-13.30" who="#PSzetela">1) stanowią własność gromady lub gminy i są przeznaczone na cele ogólne (publiczne), a nabyte zostały z sum budżetowych gminy lub otrzymane tytułem darowizny;</u>
          <u xml:id="u-13.31" who="#PSzetela">2) stanowią wspólną własność b. mieszczan — nierolników;</u>
          <u xml:id="u-13.32" who="#PSzetela">3) są użytkowane przez spółki szałaśnicze, działające na obszarze cieszyńskiej części województwa śląskiego;</u>
          <u xml:id="u-13.33" who="#PSzetela">4) stanowią na obszarze województw południowych majątek związków samorządu terytorialnego oraz dobro gromadzkie w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 23 marca 1933 r. o częściowej zmianie ustroju samorządu, terytorialnego (Dz. U. R. P. nr 35, poz. 294).</u>
          <u xml:id="u-13.34" who="#PSzetela">Stwierdzając, że przy takim postawieniu sprawy, jak to ujmuje ust. 4 tego artykułu, rozległe wspólnoty małopolskie nie byłyby tą ustawą objęte i uporządkowane, bowiem przy takim zagmatwaniu stosunków prawnych, jakie istnieje pod tym względem, byłoby rzeczą bardzo problematyczną uporządkowanie wspólnot wymienionych w art. 1 punkt 2 lit. c i f, komisja postanowiła skreślić w art. 2 ust. (4), Zmieniono przy tym na wniosek Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ust. 1 tego artykułu, mówiący o majątku gminnym. Komisja podzielając opinię Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, że poszczególne gminy i gromady, czerpiące dochody z gruntów wspólnych, przez radykalne pozbawienie ich tego dochodu mogłyby się znaleźć w finansowych trudnościach, postanowiła odnośnie województw południowych zawiesić wykonanie tej ustawy na lat trzy, wprowadzając odpowiednie postanowienie do art. 75.</u>
          <u xml:id="u-13.35" who="#PSzetela">Rozdział pierwszy projektu traktuje o zasadach podziału gruntów wspólnych, ustalając klucz tego podziału. Zasadnicze znaczenie w tym rozdziale ma art. 6 określający, które grunty podziałowi nie podlegają, a które władza może wyłączyć od podziału. Komisja stojąc na stanowisku, że wspólnoty pastwiskowe winny być w dalszym ciągu ze względów hodowlanych zachowane, a jedynie lepiej zagospodarowane, oczywiście te, które naprawdę na pastwiska się nadają, dała temu wyraz przez rozszerzanie grupy gruntów, które podziałowi nie podlegają, przenosząc do ustępu 1 tego artykułu jako pkt 3 nieruchomości, które w projekcie rządowym wymienione są w ust. 2 pkt 2 lit. d tego artykułu, tj. z grupy gruntów, które władza może wyłączyć od podziału. Dodano przy tym nowy ustęp 4 do art. 6.</u>
          <u xml:id="u-13.36" who="#PSzetela">Jako czynnik fachowy opiniodawczy w tych sprawach dla władzy (w tym wypadku starosty) uznano izbę rolniczą. Postanowienie to wprowadzono do art. 62 w nowym ustępie 3.</u>
          <u xml:id="u-13.37" who="#PSzetela">Rozdziały 2 i 3 traktują o zasadach ustalania praw współwłasności nie podzielonych gruntów wspólnych i ustalają szczegółowe przepisy tego postępowania.</u>
          <u xml:id="u-13.38" who="#PSzetela">Nie podzielone grunty wspólne, te, które przepisom ustawy niniejszej podlegają, zarządzane będą przez współwłaścicieli pod przewodnictwem sołtysa względnie wójta. Mogą być również tworzone spółki, posiadające osobowość prawną, oparte o statut, którego wzór ustali Minister Rolnictwa i Reform Rolnych w porozumieniu z Ministrem Spraw Wewnętrznych. Władzami kompetentnymi do orzekania i decydowania w sprawie wspólnot są władze administracyjne, tj. wojewoda i starosta. Dla umożliwienia załatwiania wielu spraw na miejscu, tj. w starostwie, Komisja Rolna zmniejszyła ilość spraw, podlegających właściwości wojewody przez skreślenie pkt 1) i 2) art. 64. Do właściwości wojewody należą np. decyzja odraczania postępowania podziału lub ustalania praw współwłasności w przypadkach, przewidzianych w art. 68, w którym mowa, że na obszarze województw południowych może być podział gruntów wspólnych wstrzymany w wypadku scalenia na okres trzech lat, o ile finanse samorządowe na tym by ucierpiały.</u>
          <u xml:id="u-13.39" who="#PSzetela">Komisja Rolna, uważając, że okres ten jest za długi przy tak powolnym procesie komasacyjnym, jaki obserwujemy w Małopolsce, zmniejszyła ten okres z trzech lat na dwa lata.</u>
          <u xml:id="u-13.40" who="#PSzetela">Poza omówionymi zmianami komisja wprowadziła szereg poprawek również ważnych lub też mających charakter stylistyczno-redakcyjny, które Wysoka Izba ma uwidocznione w druku nr 762.</u>
          <u xml:id="u-13.41" who="#PSzetela">Na komisji zgłoszono również wnioski mniejszości. Wniosek mniejszości p. Pełeńskiego odnośnie art. 1 został przez niego wycofany w ostatniej chwili.</u>
          <u xml:id="u-13.42" who="#PSzetela">Następnie jest wniosek p. Pełeńskiego, ażeby skreślić w art. 31 ustęp (2). Ustęp ten postanawia, że jeżeli w ciągu 5 lat przed wejściem w życie ustawy niniejszej zupełnie nie korzystano ze świadczeń z gruntów wspólnych i praw do tych świadczeń przed wszczęciem postępowania nie dochodzono na drodze sądowej, należy uznać prawa te za wygasłe.</u>
          <u xml:id="u-13.43" who="#PSzetela">Dalej jest wniosek mniejszości p. Hyli, ażeby w art. 43 ustęp (1) projektu rządowego, mówiący o wpisach hipotecznych, który dąży do regulowania tych spraw w trybie administracyjnym, utrzymać, a skreślić brzmienie, które nadała Komisja Rolna, gdzie jest mowa, że wykonalność tego orzeczenia regulowania być winna w trybie kodeksu postępowania cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-13.44" who="#PSzetela">Dalej do art. 68 jest wniosek p. Pełeńskiego, który proponuje, ażeby w artykule tym skreślić ustęp (4), tj. ten, w którym jest mowa, że na terenie województw południowych postępowanie scaleniowe może być wstrzymane przez wojewodę na określony okres czasu, to jest w projekcie rządowym na okres 3-letni, a według propozycji komisji na okres 2-letni.</u>
          <u xml:id="u-13.45" who="#PSzetela">Będąc referentem całości komisji, nie zajmuję stanowiska odnośnie do tych wniosków, zresztą wnioskodawcy prawdopodobnie będą je uzasadniali.</u>
          <u xml:id="u-13.46" who="#PSzetela">Przeglądając druk nr 762, doręczony Wysokiej Izbie, zauważyłem drobne usterki. I tak: poprawka oznaczona nr 31 dostała się do druku przez pomyłkę. Zmiana ta dotyczy bowiem tylko art. 31 i jest uwidoczniona w druku pod nr 33 a, a zatem poprawkę nr 31 proszę zupełnie skreślić.</u>
          <u xml:id="u-13.47" who="#PSzetela">Dalej w art. 6 ust. (3) punkt 3 litera c) po słowach „i gospodarczymi” dodać „oraz przeznaczonymi”. Takie jest brzmienie projektu rządowego i jedynie przy przepisywaniu zostało ono w poprawkach pominięte.</u>
          <u xml:id="u-13.48" who="#PSzetela">Wysoka Izbo! Przedkładając w imieniu Komisji Rolnej projekt rządowy o wspólnotach gruntowych wraz z poprawkami wprowadzonymi przez komisję, a uwidocznionymi w druku nr 762, proszę o jego uchwalenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Sprawozdawcę o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Zarządzam zgłaszanie krótkich zapytań do p. sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Trojan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PTrojan">Do Pana Sprawozdawcy mam zapytanie: Kto ustala prawny charakter dóbr, wyliczonych w art. 2 ust. (1), oraz w art. 1 ust. (2) pod literami e) i f)? Później jest art. 61, przyjęty przez komisję w nowym brzmieniu, który powiada: „Osoby, których prawa zostały naruszone przez uchwały, sprzeczne z przepisami ustawy niniejszej, mają prawo wniesienia skargi w ciągu dni 14 od powzięcia uchwały”. Nie wiadomo jednak do jakiej władzy, albowiem sprawy tej nie załatwia art. 62, który o tych rzeczach traktuje, a który nie mówi, gdzie te skargi mają być złożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Czy jeszcze ktoś pragnie postawić pytanie do p. sprawozdawcy? Nikt się nie zgłasza. Czy Pan Sprawozdawca zechce udzielić odpowiedzi teraz?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(P. Szetela: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Szetela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PSzetela">Jeśli chodzi o ustalenie prawnego charakteru wydzielonych wspólnot, to jak stwierdziłem w swoim referacie w wywodzie prawno-historycznym, w dziedzinie wspólnot uporządkowanie stanu prawnego na terenie Małopolski będzie niezmiernie trudne. Oczywiście źródeł uporządkowania tych spraw musimy szukać w dokumentach i to byłyby sprawy bezsporne. Zresztą te sprawy, jak z treści samej ustawy wynika, mogą być przy dobrej woli obu stron należycie uporządkowane. Ustawa nie stanowi w tym kierunku zupełnie wyraźnie dlatego, że zdajemy sobie sprawę z trudności, jakie będą na obszarze województw południowych, a które jedynie przy dobrej woli obu stron na podstawie istniejących dokumentów będą mogły być usunięte.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Nikt więcej nie zgłasza się do krótkich zapytań. Otwieram rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Krzeczunowicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PKrzeczunowicz">Wysoka Izbo! Witamy wszyscy z największym zadowoleniem ten projekt ustawy, który ma wprowadzić nowe możliwości gospodarowania na wspólnotach gruntowych, które jakże często leżą odłogiem i są obrazem największego zaniedbania, zawsze zaś najdrastyczniej świadczą o niskim stopniu kultury naszej wsi. Ustawa ta umożliwi podniesienie gospodarki na tych setkach tysięcy hektarów i uczynienie ich dochodowymi obiektami.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PKrzeczunowicz">Wysoka Izbo! Nie będąc członkiem Komisji Rolnej, nie mogłem brać udziału w jej obradach, dlatego dopiero dziś na plenum Sejmu pozwałam sobie zgłosić kilka poprawek do przedłożonego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PKrzeczunowicz">O co chodzi w moich poprawkach? Postępowanie przewidziane w niniejszej ustawie, a szczególnie w jej rozdziale 2 ma usunąć wszystkie te błędy i braki, które dziś widzimy w terenie, ma umożliwić racjonalne zagospodarowanie tych smutnych nieużytków, które nazywamy wspólnotami gruntowymi. Na to, ażeby to było możliwe i wykonalne, należy przewidzieć, żeby procedura, która ma umożliwić te zmiany gospodarowania, była jak najbardziej realna i gwarantowała szybkie przeprowadzenie zamierzeń gospodarczych niniejszej ustawy. Na terenie Małopolski mamy specjalnie zagmatwane stosunki prawne z tego powodu, że wspólnoty gruntowe są oparte na różnych tytułach prawnych. Nie wystarczy więc tam sam podział współwłasności czy też traktowanie jednolite wszystkich tych wspólnot jako współwłasności pewnej grupy ludzi. Tam chodzi przede wszystkim o ustalenie charakteru prawnego danej wspólnoty, ustalenie, czy to jest dobro gromadzkie, majątek gromadzki, czy współwłasność pewnej grupy ludzi itd. W tym świetle rozdział 2, a w szczególności sam jego tytuł, jak i art. 14 wydaje mi się zbyt wąsko ujęty. Mówią one wyłącznie o współwłasności nie podzielonych gruntów wspólnych. W praktyce może się to okazać nie wystarczającym i tego rodzaju wąskie ujęcie tego zagadnienia może udaremnić jak najlepsze zamierzenia projektodawców i Izb ustawodawczych.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PKrzeczunowicz">Dlatego proponuję dwie poprawki w tym rozdziale 2, a to najpierw w tytule rozdziału, ażeby tytuł ten rozszerzyć. Zamiast mówić o ustaleniu praw współwłasności nie podzielonych gruntów wspólnych, należy powiedzieć „zasady ustalania praw współwłasności i charakteru prawnego nie podzielonych gruntów wspólnych”. Ten bowiem nie ustalony charakter prawny mógłby się stać przeszkodą w wykonywaniu niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PKrzeczunowicz">W związku z tym w dalszym ciągu proponuję, aby w art. 14 ust. (1) dodać na końcu po wyrazach: „prawa współwłasności nie podzielonych gruntów wspólnych” nowe wyrazy: „oraz w razie sporu o charakter prawny tych wspólnot gruntowych”. Poprawka ta jest jasna, ma na celu rozszerzenie kompetencji postępowania ustawą niniejszą przewidzianego na wszystkie możliwe wypadki, jakie w praktyce zaistnieć mogą, a zatem ma na celu uregulowanie wykonania niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PKrzeczunowicz">To byłaby zasadniczo poprawka najważniejsza do tytułu tego rozdziału i do pierwszego jego artykułu.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PKrzeczunowicz">Poza tym mam jedną drobną poprawkę, która także może wybitnie przyczynić się do usprawnienia postępowania w związku z ustawą niniejszą, a mianowicie: art. 33 niniejszej ustawy przewiduje, że w razie ujawnienia sporu sądowego, tzn. w razie, gdyby przedmiot, mający być uregulowany ustawą niniejszą, znajdował się przypadkiem w danym momencie w procesie sądowym, władza zgłasza do sądu wniosek o zawieszenie postępowania sądowego, a w ust. 3 tak samo władza zawiadamia sąd o zawarciu ugody przed władzą administracyjną. Więc tu wszędzie jest to pozostawione wyłącznie władzy, działającej z mocy ustawy niniejszej. Ale może zdarzyć się wypadek, że władza przez pomyłkę, przez zapomnienie lub przez zaniedbanie nie zawiadomi na czas sądu i wtedy proces będzie się toczył dalej i wywoła niepotrzebne koszty. Ażeby uprościć tę sprawę i umożliwić bezwzględne działanie niniejszego artykułu, a mianowicie, że proces będzie zawieszony i nie będzie dalej komplikował i podrażał tej sprawy, proponuję, ażeby prócz władzy dać prawo zgłaszania do sądu również i uprawnionym, żeby równolegle i władzy i uprawnionym udzielić tego prawa zwracania się do sądu z zawiadomieniem o postępowaniu z niniejszej ustawy, względnie o zawarciu ugody. Proponuję więc, ażeby w ust. (1) i (3) art. 33 wstawić wszędzie wyrazy: „władza lub uprawnieni”. Tak władza, jak i uprawnieni mieliby równolegle prawo do komunikowania się z sądem.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PKrzeczunowicz">Wysoka Izbo! Jak Panowie widzą, proponowane przeze mnie poprawki zmierzają w kierunku zamierzeń projektodawców niniejszej ustawy, w kierunku możliwie najdalej idącego usprawnienia wykonania niniejszej ustawy, co, jak wszystkim nam wiadomo, jest rzeczą niesłychanie ważną i pilną. Dlatego zwracam się do Pana Marszałka z prośbą o przyjęcie tych poprawek do laski marszałkowskiej, a Wysoką Izbę proszę o ich uchwalenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Posła o złożenie poprawek na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Trojan.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PTrojan">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o uporządkowaniu wspólnot gruntowych w naszych osiedlach, gromadach i innych związkach samorządowych jest koniecznością gospodarczą i społeczną, albowiem w tym kierunku od czasu wejścia w życie ustawy z 23 marca 1933 r. na naszych terenach naprawdę powstał straszny chaos, powstały spory, jest stan bezprawia i nasze gromady, w szczególności mieszkańcy ich są narażeni na straszne koszty sądowe. Uważam, że projekt ten częściowo te sprawy reguluje, ale mam pewne wątpliwości, czy na wypadek, o którym już wspominał sam p. referent, sporu o charakter prawny tych nieruchomości, które nazywamy majątkiem gromady, tych nieruchomości, które nazywamy dobrem gromadzkim, tych nieruchomości, które mają nazwę ekwiwalentu majątkowego — czy te rzeczy wspomnianym projektem są uregulowane. Do częściowego uregulowania tych spraw zmierzają poprawki p. Krzeczunowicza. Chodzi mi tylko o ekwiwalent majątkowy, to znaczy nieruchomości, które mamy przewidziane w projekcie w art. 1 ust. (2) pod literą e). Te nieruchomości są bardzo rzadkie na naszych terenach, jednak zdarzają się wypadki, że tu i tam czy to lasy, czy też pastwiska należą jedynie do uprawnionych. Księgi gruntowe są u nas zniszczone z powodu wypadków wojennych, a ludzie mają orzeczenia komisyj ekwiwalentowych w ręku i pod tym względem powstają spory między gromadami i wydziałem powiatowym. Gromady bardzo chętnie odstępują uprawnienia tym, którzy mają tego rodzaju dokumenty w ręku, zaś wydział powiatowy nie dopuszcza do tego. Powstaje tedy kolizja i na wypadek wygrania czy przegrania procesu nikt nie ponosi tych kosztów, jedynie zawsze mieszkańcy tej gromady. Poprawka kol. Krzeczunowicza pod tym względem zrobiłaby bardzo daleko idący krok naprzód i być może chroniłaby właśnie nasze gromady od tego rodzaju bardzo długich i kosztownych procesów.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PTrojan">Ponadto popieram poprawkę o skreślenie w art. 68 ust. (4), a to dlatego, iż ustawa niniejsza nie miałaby działać na naszym terenie przez lat trzy. Wiemy przecież wszyscy, że obecny projekt wyszedł z kół rolniczych, ukazał się z Ministerstwa Rolnictwa i Reform Rolnych, natomiast Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ustosunkowało się negatywnie do tego projektu. Uważam, że o ile będzie wprowadzona w życie nowouchwalona ustawa, to w ciągu lat trzech będziemy ją mieli tak nowelizowaną, że w ogóle na terenie województw południowo-wschodnich ustawa w życie nie wejdzie. O ileby Wysoka Izba uważała, że art. 68 nie można znieść, to w takim razie zgłosiłbym poprawkę, ażeby zamiast dwóch lat wziąć jeden rok, albowiem uważam, że w ciągu roku będzie czas na uregulowanie tej sprawy. Zarazem, o ile p. sprawozdawca się zgodzi, zgłosiłbym poprawkę, ażeby w art. 75 zamiast lat trzech był jeden rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Hyla.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PHyla">Wysoka Izbo! Potrzeba ustawy o uporządkowaniu wspólnot gruntowych jest bardzo wielka. W dyskusjach przy budżetach na Komisji Rolnej, Komisji Budżetowej czy też na plenum Sejmu wielokrotnie ta potrzeba była bardzo mocno podkreślana.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PHyla">Kwestia zagospodarowania wspólnot, jak również i podziału wspólnot grupowych, szczególnie na gruncie małopolskim, na całym Podkarpaciu jest bardzo pilna. Wspólnoty grupowe zostały już podzielone w olbrzymiej swej części. Przeprowadzenie jednak podziału w drodze obowiązujących przepisów, obowiązującego ustawodawstwa tych wspólnot napotyka na olbrzymie trudności i bardzo wielkie koszty. Dlatego też projekt, który został przez Rząd przedstawiony Izbie, jest projektem nadzwyczaj celowym, bowiem reguluje to ważne zagadnienie i będziemy mogli nie tylko zagospodarować wielkie tereny źle dzisiaj utrzymanych pastwisk, ale równocześnie będzie można w trybie uproszczonym administracyjnym podzielić te wspólnoty grupowe, które są już w indywidualnym posiadaniu, a nie są prawnie podzielone, jak również zagospodarować te wielkie tereny wspólnot górskich, na których nie ma lasów, jakkolwiek figurują one jako teren leśny.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PHyla">W projekcie rządowym w art. 43 ustawy o wspólnotach gruntowych Komisja Rolna wprowadziła poprawkę, aby po wyrazach „wykonalne orzeczenie” dodać wyrazy „zaopatrzone klauzulą wykonawczą w trybie art. 526 i następnych K. P. C.”. Jest to całkowicie nieuzasadnione i sprzeczne z zasadami prawa administracyjnego. Przez „wykonalne orzeczenie”, stanowiące tytuł do ujawnienia w księgach hipotecznych zmian dokonanych na podstawie ustawy o wspólnotach gruntowych, rozumieć należy orzeczenie, wydane przez władzę administracyjną w trybie projektowanej ustawy, ostateczne bądź prawomocne. Orzeczenia władz administracyjnych ulegają wykonaniu na podstawie przepisów rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu administracyjnym — art. 87 i 88 bez konieczności uzyskania klauzuli wykonawczej w trybie art. 526 K. P. C., który dotyczy prawa egzekucyjnego, przeprowadzonego w trybie sądowym.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PHyla">Nadawanie orzeczeniom władz administracyjnych klauzuli egzekucyjnej w trybie przepisów K. P. C. jest całkowicie sprzeczne z zasadami prawa administracyjnego, które wytworzyło samodzielne i zupełnie odrębne instytucje prawne w przepisach z zakresu formalnego prawa administracyjnego, jak rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu administracyjnym, rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu przymusowym w administracji, rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu karno-administracyjnym i w innych przepisach tego rozporządzenia. Stosowanie w postępowaniu administracyjnym pojęć prawnych, zapożyczonych z K. P. C., w szczególności z postępowania egzekucyjnego, jak w projektowanej poprawce do art. 43, traktować należy jako naruszenie norm prawa administracyjnego i wytworzonego systemu prawa publicznego, odrębnego od systemu prawa prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PHyla">Obowiązujące przepisy prawne z zakresu przebudowy ustroju rolnego, opierające się na ogólnych zasadach prawa administracyjnego, ustalają zasadę, że prawomocne orzeczenie władz administracyjnych jest dostateczną podstawą dla wniesienia wpisu do ksiąg hipotecznych: art. 36 ustawy z dnia 31 lipca 1923 r. o scaleniu gruntów, art. 46 i 51 rozporządzeń Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 1. II.1927 r. o zniesieniu służebności, art. 61 ustawy z dnia 28 grudnia 1925 r. o wykonaniu reformy rolnej itp. Wprowadzenie w projekcie ustawy o wspólnotach gruntowych przepisu, że wykonalnemu orzeczeniu nadaje się klauzulę wykonalności w trybie art. 526, stanowiłoby w stosunku do obowiązującego prawodawstwa niebezpieczną inowację, która — przypuszczać należy — wynika z nieznajomości zasad i systematu prawa administracyjnego. Spowodowałoby to również podrożenie postępowania w uporządkowaniu wspólnot, pisanie pism, a szczególnie opłaty dla całych gromad, choć pojedynczo niewielkie, to dla setek gospodarstw wiejskich stanowiące obciążenie setkami złotych, o które dzisiaj tak trudno na wsi.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PHyla">Z tych względów proszę uprzejmie Wysoką Izbę o przyjęcie mojej poprawki, przywracającej art. 43 brzmienie projektu rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PSzetela">Wysoka Izbo! Jeżeli chodzi o mój stosunek do poprawek, to oczywiście jako referent komisji odnośnie do poprawek, zgłoszonych we wnioskach mniejszości, muszę się ustosunkować negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PSzetela">Jeżeli chodzi o poprawki p. Krzeczunowicza, które zostały uzgodnione z Wysokim Rządem, to ze względu, że jest to projekt rządowy, poprawki te przyjmuję. Poprawki te zresztą wprowadzają tylko do brzmienia poszczególnych artykułów dodatkowe wyrazy, uzupełniające treść tytułu rozdziału 2, a następnie treść art. 14.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PSzetela">Jeżeli chodzi o poprawkę p. Trojana do art. 68, jest ona tej treści, ażeby na wypadek nie przyjęcia wniosku p. Pełeńskiego o skreślenie ustępu 4 w art. 68 — datę 3 lat w projekcie rządowym zastąpić 1 rokiem. Poprawka komisji, jak wiadomo, jest poprawką kompromisową, bo wprowadza 2 lata. Ja sam, jako wnioskodawca, przy swoim sprawozdaniu na komisji wniosłem o skrócenie tego czasu do 1 roku. Jednak obecnie lojalnie muszę się opowiedzieć za wnioskiem komisji.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PSzetela">Jeżeli chodzi o art. 75, gdzie proponowano zawieszenie wykonania ustawy na terenie województw południowych na lat 3, tak samo wypowiadam się za brzmieniem poprawki, proponowanej przez komisję, ze względu na to, że po szczegółowej debacie w Komisji Rolnej doszło — że tak nazwę — do pewnego kompromisu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, które jednakże, jak uzasadniałem w swoim sprawozdaniu, nie chciałoby być narażone na poderwanie finansów samorządowych, które w tej chwili są częstokroć regulowane przez dochody, pochodzące ze wspólnot, i dlatego wydaje mi się zupełnie słuszne, aby ten zawarty kompromis podtrzymać. Uważam, że okres trzyletni jest okresem, w jakim władze samorządowe będą mogły uregulować sprawy finansowe. Wprowadzenie w życie ustawy niniejszej nie będzie postępowało tak szybko, tego okresu więc, kiedy będzie ona mogła być wykonana na obszarze województw południowych, łatwo się doczekamy i wtenczas z powodzeniem będzie ona mogła być zastosowana na terenie województw południowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do głosowania. Proszę Panów o wzięcie do ręki druku nr 657 i 762. Poprawki mniejszości, zgłoszone w komisji, zawarte są na str. 10 druku nr 762. Ponadto zostały zgłoszone na plenum poprawki p. Krzeczunowicza do tytułu rozdz. 2 i do art. 14 i 33 — odczytam je przy głosowaniu — oraz poprawki p. Trojana do art. 68 i 75, odczytam je również przy głosowaniu nad tymi artykułami.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Co do wszystkich poprawek, zgłoszonych na plenum, p. sprawozdawca nie wyraził sprzeciwu poddania ich pod głosowanie, przyjmuję je zatem do laski marszałkowskiej.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 1 nie ma żadnej poprawki wobec wycofania pierwszego wniosku p. Pełeńskiego.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od art. 2 aż do art. 13 również nie ma poprawek, artykuły te przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 14 łącznie z tytułem rozdziału 2 jest wniosek p. Krzeczunowicza, który brzmi: W tytule rozdziału 2 dodać po wyrazie „współwłasności” wyrazy „i charakteru prawnego”. Poza tym w art. 14 ust. (1) na końcu dodać słowa: „oraz w razie sporu charakter prawny tych wspólnot gruntowych”. W ten sposób ust. (1) art. 14 w całości miałby brzmienie następujące: „W przypadku, gdy podział gruntów wspólnych nie jest dokonywany na rzecz uprawnionych, ustala się prawo współwłasności nie podzielonych gruntów wspólnych, oraz w razie sporu charakter prawny tych wspólnot gruntowych”. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Prezydium jest zgodne, że stoi większość. Wniosek został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od art. 15 do art. 30 nie ma poprawek, przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 31 jest wniosek p. Pełeńskiego, ażeby ustęp (2) art. 31 skreślić. Kto jest za skreśleniem tego ustępu, zechce wstać. Stoi mniejszość, wniosek upadł. Art. 31 przechodzi zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 32 nie ma poprawek, przechodzi zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 33 jest wniosek p. Krzeczunowicza zgłoszony na plenum, ażeby w ustępie (1) tego artykułu zamiast słów: „władza zgłasza” — to jest przedostatni wiersz na stronie 7 — dać wyrazy: „władza lub uprawnieni zgłaszają”, oraz na stronicy 8 w punkcie 3) wyrazy: „władza zawiadamia” — zastąpić słowami: „władza lub uprawnieni zawiadamiają”. Kto jest za przyjęciem tych poprawek, zechce wstać. Prezydium jest zgodne, że stoi większość, poprawka a z nią i art. 33 zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od art. 34 aż do art. 42 włącznie nie ma poprawek, artykuły te przechodzą w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 43 jest wniosek p. Hyli, uwidoczniony w druku nr 762 na str. 10: utrzymać ust. (1) w brzmieniu projektu rządowego. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi większość. Poprawka została przyjęta. Z tą poprawką art. 43 jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od art. 44 aż do art. 67 nie ma poprawek. Przechodzą w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 68 najdalej idącą jest poprawka p. Pełeńskiego na str. 10 w druku nr 762, ażeby ustęp (4) skreślić. Kto jest za skreśleniem tego ustępu, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#WicemarszałekSchaetzel">Następnie jest wniosek zgłoszony na plenum przez p. Trojana, ażeby w wierszu 6 wstawić zamiast: „do lat trzech” „na jeden rok”.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Proszę Panów Sekretarzy o przeliczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto jest przeciwny? Stoi mniejszość. Wniosek został przyjęty. Art. 68 z tą poprawką został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#WicemarszałekSchaetzel">Od art. 69 aż do art. 74 włącznie nie ma żadnych poprawek, przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 75 w druku nr 762 zgłoszona jest pi zez komisję poprawka pod nr 67, która brzmi: „W stosunku do dobra gromadzkiego i gminnego w województwach południowych przepisy niniejszej ustawy zawiesza się na lat trzy, z wyjątkiem przypadków, przewidzianych w art. 68”. Wniosek p. Trojana idzie w tym kierunku, żeby zamiast wyrazów „na lat trzy”, wstawić wyrazy: „na jeden rok”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wniosek upadł.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do głosowania nad całością ustawy.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy w całości, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm ustawę w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#komentarz">(P. Szetela: Wnoszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#WicemarszałekSchaetzel">Nie ma sprzeciwu. Przystępujemy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem ustawy w trzecim czytaniu, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm ustawę uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-26.24" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o państwowym podatku dochodowym (druk nr 678) oraz o projekcie ustawy, złożonym przez posła B. Formelę, w sprawie zmiany ustawy o państwowym podatku dochodowym (druk nr 686), (druk sprawozdania nr 749) — sprawozdawca p. Szymanowski.</u>
          <u xml:id="u-26.25" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Przewodniczącego Komisji Skarbowej o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-26.26" who="#WicemarszałekSchaetzel">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PSzymanowski">Wysoki Sejmie! Utalentowany literat i publicysta Melchior Wańkowicz w ostatniej swojej książce p. t. „C. O. P.” mówi w pewnym miejscu o tym, jakiego rodzaju są powitania. Otóż mówi, że w Niemczech powitaniem jest podniesienie do góry otwartej dłoni, w Rosji witają się podniesieniem zaciśniętej pięści, natomiast w Polsce, gdy obywatele witają Ministra Skarbu, to wyciągają obie dłonie złożone w miseczki i mówią: „daj”. Na to podobno Minister Skarbu odpowiada: „Niech Pan Bóg opatrzy”.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PSzymanowski">Muszę przyznać, że to lapidarne ujęcie stosunku obywateli do p. Ministra Skarbu jest trafne. Niektórzy natomiast usiłują określić stosunek Ministra Skarbu do obywateli. Mówią, że podobno p. Wicepremier Kwiatkowski wcale nie używa sakiewki, a nosi w kieszeni skarbonkę i jeżeli obywatele zwracają się do niego o grosz, to mówi, że dla grosza szkoda rozbijać skarbonkę. Jeszcze inni chcieliby widzieć w Skarbie jakiegoś sturękiego skąpca, który sięga do wszystkich skrytek obywateli i coraz mocniej zaciska pasa na brzuchu podatników.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PSzymanowski">Otóż jeśli chodzi o tę ostatnią charakterystykę stosunku Skarbu do obywateli, to jednak nie jest ona, moim zdaniem, słuszna, szczególnie nie jest słuszna w dobie dzisiejszej. Wiemy wszyscy, że w dobie największego napięcia kryzysu gospodarczego, kiedy oblicze każdego Ministra Skarbu w Polsce było bardzo zatroskane, Minister musiał nieraz podchodzić z bardzo ciężkimi wymaganiami do płatników i rzeczywiście nieraz płatnicy musieli zaciskać pasa. W chwili obecnej muszę stwierdzić, że to jest szczęśliwie poza nami, że właśnie może dzięki tej troskliwości Ministra Skarbu, który nie chciał rozbijać skarbonki dla grosza, przetrwaliśmy kryzys i dziś można by określić obrazowo, że oblicze Ministra Skarbu wypogadza się coraz bardziej.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PSzymanowski">Otóż można powiedzieć, że rządowy projekt o zmianie ustawy o podatku dochodowym jest jakby pogodnym uśmiechem Ministra Skarbu pod adresem obywateli. Wprawdzie uśmiech ten jest jeszcze bardzo nikły, ale jeśli zważymy, że dotyczy on najpoważniejszego podatku bezpośredniego, jakim jest podatek dochodowy, to niewątpliwie nabiera on barwy i wyrazu.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PSzymanowski">Po tej krótkiej dygresji w dziedzinę politycznej anegdoty przechodzę do zreferowania w imieniu Komisji Skarbowej dwóch projektów ustaw: rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym i projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym, złożonego przez p. posła Formelę.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PSzymanowski">Jeżeli chodzi o rządowy projekt ustawy, to on rozpada się zasadniczo na dwie części: w pierwszej projekt zapowiada zwolnienie niektórych dochodów od podwójnego opodatkowania, a w drugiej — wprowadza zupełnie nową instytucję w ustawodawstwie podatku dochodowego, mianowicie zryczałtowanie podatku dochodowego dla drobnych płatników. Zwolnienie od podwójnego opodatkowania dotyczy następujących dochodów: dochodów od dywidend od akcji spółek akcyjnych, dochodów od udziałów w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, w spółdzielniach i w gwarectwach, mających osobowość prawną, i wreszcie niektórych przychodów przeznaczonych na pokrycie kosztów utrzymania. Jeżeli chodzi o opodatkowanie dochodów spółek akcyjnych, to dotąd jeszcze tak jest, że te dochody są opodatkowane podwójnie, raz w przedsiębiorstwach, które płacą podatek dochodowy od uzyskanego dochodu i drugi raz u posiadaczy akcyj. To samo dotyczy dochodów, uzyskiwanych w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, w spółdzielniach i gwarectwach. To podwójne opodatkowanie, które istnieje jeszcze do chwili obecnej, jest stosowane prawie powszechnie we wszystkich innych państwach. Wynika ono przede wszystkim ze względów fiskalnych z tego powodu, że Skarb Państwa poszukuje jak największych źródeł dochodu, a po drugie z pewnych trudności właściwego opodatkowania osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Podoski.)</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PSzymanowski">I dlatego tutaj Skarb Państwa, idąc po linii unormowania ustawodawstwa podatkowego w odniesieniu do podatku dochodowego, wybrał drogę zwolnienia od podatku dochodów u posiadaczy tych dochodów, a nie w samych spółkach, gdyż zwolnienie od podatku spółek ze względów technicznych i manipulacyjno-rachunkowych nasuwałoby znacznie większe trudności i w tej chwili ta reforma nie dojrzała jeszcze do zrealizowania.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PSzymanowski">Jeżeli chodzi o zwolnienie przychodów, przeznaczonych na pokrycie kosztów utrzymania, dotyczy to tych wypadków, kiedy pewne dochody są przeznaczone na utrzymanie członków rodziny podatnika. I otóż dziś tak jest, że te dochody są dwa razy opodatkowane, raz ten dochód jest opodatkowany u płatnika, który płaci podatek od całości dochodu, a drugi raz ten przychód, jak się technicznie określa, jest opodatkowany u tej osoby, która otrzymuje go na pokrycie swoich kosztów utrzymania. Przykładowo wygląda to w ten sposób: jeżeli podatnik przekazuje sumę 200–300 zł miesięcznie na utrzymanie swojej matki, osobno mieszkającej, to te 300 zł są podwójnie opodatkowane. Jasnym i słusznym jest zwolnienie takiego przychodu od podwójnego opodatkowania. Jednak należy zaznaczyć, że zwalnianie dotyczy tylko jednej kategorii płatników, mianowicie tych płatników, których źródła podatkowe podlegają opodatkowaniu z działu II ustawy o podatku dochodowym. Sformułowanie ustępu odnośnego, gdzie mówi się, że „przy chody na pokrycie kosztów utrzymania, otrzymywane od zamieszkałych na obszarze Rzeczypospolitej osób fizycznych, których dochody nie podlegają opodatkowaniu na podstawie przepisów działu I ustawy niniejszej” — pozornie wydaje się niewłaściwe; ale tylko pozornie, gdyż nie można było użyć sformułowania: „dochody, które podlegają opodatkowaniu na podstawie działu II”, ponieważ dochody urzędników państwowych nie podlegają temu opodatkowaniu, lecz t. zw. podatkowi specjalnemu.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PSzymanowski">Jeżeli chodzi o stanowisko Komisji Skarbowej, to przyjęła ona bez zastrzeżeń zwolnienie od podwójnego opodatkowania dochodów od dywidend w spółkach akcyjnych, spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, spółdzielniach i w gwarectwach, natomiast pewne zastrzeżenia wywołało zwolnienie od podatku przychodu na pokrycie kosztów utrzymania. Mianowicie zgłoszony został wniosek mniejszości p. Mincberga, aby z drugiej części zdania, w pkt b) skreślić słowa: „których dochody nie podlegają opodatkowaniu na podstawie przepisów działu I ustawy niniejszej”. Stanowisko p. Mincberga nie jest słuszne, a to z tego względu, że ustawodawcy w danym wypadku chodziło o wyrównanie pewnych niesprawiedliwości, które są najbardziej jaskrawe w odniesieniu do tych płatników, którzy podpadają pod dział II ustawy o podatku dochodowym. Dochody tzw. niefundowane, podlegające przepisom działu II, nie doznają żadnych ulg, natomiast dochody, podlegające przepisom działu I, znajdują cały szereg ulg, jeżeli chodzi np. o sytuację rodzinną płatnika. Wiemy np. że w tej kategorii dochodów, jeżeli płatnik zarabia w granicach do 7.200 zł i ma na utrzymaniu więcej niż jednego członka rodziny, to na każdego członka rodziny obniża się stawkę jego podatku w skali podatkowej o dwa stopnie. To jest pewna ulga. Następnie są inne ulgi, wypływające z art. 6 i 10 ustawy o podatku dochodowym. Ale, jak powiedziałem, gdy chodzi o dochody niefundowane, to tam żadnych ulg ze względu na sytuację rodzinną nie ma dotąd i jest słusznym, że ustawodawca te ulgi wprowadza. Gdybyśmy przyjęli poprawkę p. Mincberga, to byśmy wykroczyli zbyt daleko poza intencje ustawodawcy. Niewątpliwie p. Mincberg porusza kwestię zasadniczo słuszną, ale ona się nie nadaje do rozwiązania w tym zakresie, w jakim się podchodzi do nowelizacji ustawy o podatku dochodowym w chwili obecnej. Dlatego wypowiadam się przeciwko tej poprawce.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PSzymanowski">Przechodzę teraz do drugiej materii, zawartej w projekcie rządowym, mianowicie do wprowadzenia zryczałtowania podatku dochodowego dla drobnych płatników. Otóż to jest może ten istotnie pogodny uśmiech ze strony p. Ministra Skarbu pod adresem podatników dlatego, że trzeba przyznać — i to jest powszechnie znane — że drobnym płatnikom nie tyle może dokucza wysokość podatku dochodowego, płaconego przez nich, ile związane z tym rozmaite czynności formalne. Dlatego uproszczenie procedury podatkowej, jak sądzę, będzie przyjęte z wielkim zadowoleniem. Wprowadzenie ryczałtu w podatku dochodowym dla drobnych płatników jest przewidziane w formie upoważnienia dla Ministra Skarbu, a to dlatego, że w ustawie nie da się dokładnie przewidzieć, nie da się objąć wszystkich szczegółów, które by tę materię w sposób zupełnie sprecyzowany regulowały, dlatego że istnieją zbyt różne kategorie drobnych płatników. Sytuacja drobnych rzemieślników często się różni od sytuacji drobnych rolników i drobnych kupców, wreszcie w kategoriach poszczególnych płatników istnieją różnice w zależności od terytorium, jest naprzykład znaczna różnica między sytuacją drobnego rzemieślnika na kresach zachodnich i północno-wschodnich. Dla tych przyczyn nie da się w ustawie szczegółowo uregulować tej materii i dlatego ustawa załatwia to w formie upoważnienia dla Ministra Skarbu. Komisja Skarbowa wprowadziła tutaj tylko jedną poprawkę, mianowicie żeby ryczałt był wprowadzony w drodze ugody. To jest poprawka zupełnie słuszna dlatego, żeby płatnik, gdy nie dojdzie do porozumienia z urzędem skarbowym, mógł powrócić na drogę normalnego wymiaru podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-27.11" who="#PSzymanowski">Do tej części został zgłoszony wniosek mniejszości przez p. Hołyńskiego, ażeby ustanowienie ryczałtu dla drobnych płatników wprowadzone było przez Ministra Skarbu po wysłuchaniu opinii samorządu gospodarczego. Zasadniczo stanowisko słuszne, jednak w tym ujęciu, w jakim ustawa przechodzi, ta poprawka jest zupełnie zbędną, albowiem wprowadzenie tego przepisu nie miałoby znaczenia, gdyż nie ma on żadnego rygoru prawnego. Jeżeli nawet tę poprawkę uchwalimy, to Minister Skarbu może opinii zasięgać, ale jej nie brać pod uwagę. Przedstawiciel Rządu na Komisji Skarbowej p. Wiceminister Skarbu oświadczył, że zasięganie opinii samorządu gospodarczego praktykuje się dziś i będzie praktykowane w przyszłości, szczególnie przy wymiarze zryczałtowanego podatku dochodowego. Dlatego, powtarzam, poprawka p. Hołyńskiego w takim ujęciu ustawy jest zbędna i wypowiadam się przeciwko jej przyjęciu.</u>
          <u xml:id="u-27.12" who="#PSzymanowski">Wreszcie przechodzę do projektu, zgłoszonego przez p. Formelę, o zmianie ustawy o podatku dochodowym. Projekt ten dotyczy dodatków samorządowych do podatku dochodowego. Ustawa o podatku dochodowym zasadniczo nie przewiduje dodatków samorządowych do podatku dochodowego. Robi się wyjątek tylko dla b. dzielnicy pruskiej i tam są dopuszczalne dodatki samorządowe do podatku dochodowego. Tu muszę powiedzieć, że ten wyjątek ma bardzo dużo ujemnych cech. Dość tego, że w niektórych wypadkach dodatek samorządowy, jeżeli chodzi o najniższą kategorię płatników, przekracza wysokość państwowego podatku dochodowego, co niewątpliwie należy uznać za anomalię. Wniosek p. Formeli zmierza do usunięcia jednej z takich anomalii. Jeżeli na podstawie art. 27 i 29 podatnikowi przysługuje zniżka, mianowicie przesunięcie do niższej skali podatku dochodowego ze względu czy to na jego sytuację rodzinną, czy inne wyjątkowe okoliczności, to dotąd jest tak, że to nie dotyczy dodatków samorządowych. Otóż projekt p. Formeli zmierza do tego, że jeżeli na podstawie artykułów 27 i 29 będą stosowane zniżki do podatku państwowego, ażeby te zniżki dotyczyły również dodatku samorządowego do podatku dochodowego. Tu przy sposobności należy wyrazić życzenie, ażeby przy generalnej reformie ustawy o podatku dochodowym te anomalie z dodatkiem samorządowym do podatku dochodowego były usunięte.</u>
          <u xml:id="u-27.13" who="#PSzymanowski">Kończąc muszę jeszcze wspomnieć o dwóch drobnych poprawkach redakcyjnych, które są w druku nr 749, mianowicie w art. 1 tam, gdzie jest mowa o poprawce Komisji Skarbowej, że ryczałt może być wprowadzony tylko w drodze ugody, należy postawić przecinek. To jest drobna poprawka, ale ma ona swoje znaczenie, wyrazy „w drodze ugody” muszą być ujęte w przecinki.</u>
          <u xml:id="u-27.14" who="#PSzymanowski">Wreszcie w art. 2 również poprawka redakcyjna, trzeba wstawić punkt „4”. Tam jest opuszczony ten punkt. Wobec tego pierwszy wiersz art. 2 projektu otrzymuje brzmienie: „Przepisy art. 1 punkt 1), 2) i 4) będą stosowane itd.”.</u>
          <u xml:id="u-27.15" who="#PSzymanowski">Proszę Wysoką Izbę o przyjęcie zreferowanego przeze mnie projektu ustawy według brzmienia przyjętego przez komisję i o odrzucenie poprawek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekPodoski">Proszę Pana Sprawozdawcę o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WicemarszałekPodoski">Zarządzam zgłaszanie krótkich zapytań do p. sprawozdawcy. Czy kto z Panów Posłów ma krótkie zapytania do p. sprawozdawcy? Nikt zapytań nie zgłasza, otwieram rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WicemarszałekPodoski">Głos ma p. Mincberg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PMincberg">Wysoka Izbo! Jednym z ogniw zapowiedzianej od pewnego czasu tzw. małej reformy podatkowej jest wchodząca w tej chwili pod obrady nowela do ustawy o podatku dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PMincberg">Może, Wysoka Izbo, dobrze się stało, że jako pierwszy balon puszczono podatek dochodowy. Tu można się jeszcze dopatrzyć pewnych pozytywnych wyników tzw. małej reformy podatkowej, podczas gdy w tych innych projektach dojrzeć tego już nie można.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PMincberg">Nowela, wchodząca w tej chwili pod obrady, ma na celu usunięcie pewnych niedomagań i niesprawiedliwości w stosunku do płatników. Ideą przewodnią reformy jest dążenie, aby jeden i ten sam dochód nie był dwukrotnie opodatkowany, jak to miało miejsce dotychczas. W tym celu art. 1 zwalnia akcjonariuszy, otrzymujących dywidendę od spółek akcyjnych względnie banków, od powtórnego zapłacenia podatku dochodowego, wychodzi się bowiem z założenia, że ten podatek, pobrany od poszczególnych akcjonariuszy zbiorowo, został już uiszczony przez odnośną instytucję tak, że indywidualny podatek dochodowy staje się w tym wypadku nieaktualny.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PMincberg">Ale Wysoka Izbo! Już art. 2, jakkolwiek również zmierza do usunięcia niesprawiedliwości, tworzy w istocie rzeczy nową niesprawiedliwość. Nie jest bowiem do pomyślenia, aby osoba wspierana przez urzędnika była wolna od podatku dochodowego, ponieważ otrzymuje to wsparcie od człowieka, który zapłacił podatek dochodowy z działu II, natomiast osoba wspierana przez kupca rzemieślnika, czy przez przemysłowca temu podatkowi ponownie podlegała.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PMincberg">P. sprawozdawca był łaskaw powiedzieć, że stanowisko moje pozornie jest słuszne. Nie wiem dlaczego „pozornie”, dlaczego nie jest słuszne w swej istocie. To rozróżnienie dochodów nie ma żadnego uzasadnienia ani w sferze moralnej, ani gospodarczej. Trudno przecież na tym odcinku kreować dwa rodzaje obywateli, zwłaszcza że w niektórych wypadkach wynikną z tego po prostu curiosa. Proszę, Wysoka Izbo, przedstawić sobie: dyrektor przedsiębiorstwa, pobierający olbrzymie uposażenie, wspiera jakąś osobę w rodzinie. Wedle ducha wprowadzanej reformy osoba wspierana jest wolna od podatku dlatego, że podatek dyrektora został zapłacony z działu II. Proszę sobie natomiast wystawić wypadek, kiedy osobą wspierającą jest jakiś rzemieślnik albo sklepikarz, wówczas osoba wspierana, mimo groteskowości tego zestawienia, miałaby obowiązek wpłacić powtórnie podatek dochodowy, choć suma ta już została raz opodatkowana. Zdaję sobie doskonale sprawę, że jeżeli jest jakiś motyw do takiego podziału, motywem tym może być jedynie szukanie źródeł dochodu dla Państwa. Jak zaznaczył p. przedstawiciel Ministerstwa Skarbu na posiedzeniu komisji — może to pociągnęłoby za sobą zbyt wielkie straty dla Skarbu Państwa, ale to zróżnicowanie obywateli wypaczy całą ideę ustawy, skoro bowiem ta nowela ma na celu usunięcie niesprawiedliwości w tym sensie, ażeby jedna i ta sama suma dochodu nie została dwukrotnie opodatkowana, obojętne jest z jakiego tytułu i źródła ta suma była już raz opodatkowana, czy była opodatkowana z działu II, czy z działu L W każdym razie, Wysoka Izbo, nie możemy mówić o reformie, bo sens pozostanie nadal nie tylko jak dotychczas, ale na odwrót nabiera pewnych cech połowiczności i zgoła nieusprawiedliwionej nierówności.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#PMincberg">Z tego też względu uważam, że treść tego artykułu, która jest zaprzeczeniem ustawy, nie może być zaaprobowana i proszę Wysoką Izbę o przyjęcie złożonego przeze mnie wniosku mniejszości, zmierzającego do skreślenia w art. 1 słów: „których dochody nie podlegają opodatkowaniu na podstawie przepisów działu I ustawy niniejszej”. Tym samym byłaby wcielona w życie myśl, iż taka suma, która została raz opodatkowana, nie podlega podwójnemu opodatkowaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekPodoski">Głos ma p. Hołyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PHołyński">Wysoki Sejmie! Rozpatrywana dziś nowela do ustawy o państwowym podatku dochodowym bezwzględnie jest pewnym postępem naprzód w naszej małej reformie podatkowej. W szczególności duże znaczenie ma tak dla płatników jak i dla władz skarbowych zryczałtowanie podatku dochodowego dla drobnych płatników. Dla płatników, którzy z góry będą wiedzieli, co mają płacić, uniknięcie wszelkich wielkich trudności i błędów jest rzeczą bardzo ważną. Nie potrzebuję dowodzić, jakie to jest dla nich ułatwienie. Dla władz skarbowych również jest to wielkie ułatwienie, gdyż odpadnie 100 tysięcy czy więcej płatników, którym trzeba było dokonywać indywidualnych wymiarów, a jak wiemy postępowanie przy dużym czy przy małym dochodzie wymaga zawsze mniej więcej tej samej procedury. I dlatego ta ustawa ma duże znaczenie zarówno dla płatników, jak i dla władz skarbowych. Chodzi tylko o jedno, mianowicie aby realizowana ona była życiowo i aby była dostosowana właśnie do warunków drobnych płatników, do tego, co się faktycznie w życiu dzieje, do tych warunków, jakie istnieją w danym wypadku na rynku. A zatem aby dla drobnego rolnika, który będzie na tej zasadzie opodatkowany, były właśnie wzięte pod uwagę warunki danego okręgu: ceny płacone na rynku, urodzaj czy nieurodzaj danego roku. Jeżeli chodzi o drobnego przemysłowca, a właściwie raczej rzemieślnika i drobnego kupca, to i dla nich będzie to dobrodziejstwem, o ile będzie dostosowane do istniejących warunków. A dostosowanie do warunków wymaga bliższego zetknięcia się z życiem. To bliższe zetknięcie z życiem mają właśnie samorządy gospodarcze — izby rolnicze, izby przemysłowo-handlowe, izby rzemieślnicze.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PHołyński">I dlatego zgłosiłem poprawkę, która zmierza do tego, aby przy upoważnieniu Ministra Skarbu do ustalania metod tego ryczałtowania wstawić zastrzeżenie, by ustalał to Minister Skarbu po zasięgnięciu opinii tych izb. Tymczasem p. przedstawiciel Ministerstwa Skarbu, zdaje się, że p. Wiceminister, oświadczył, iż samo przez się rozumie się, że Ministerstwo Skarbu pójdzie tą drogą, że będzie zasięgało opinii tych izb, ale w ustawie tego nie potrzeba pisać, bo i tak dotychczas Ministerstwo Skarbu w wypadkach zryczałtowania podatku obrotowego dla drobnych płatników zasięgało zawsze opinii izb przemysłowo-handlowych i rzemieślniczych. Otóż ja tutaj mam tekst ustawy obowiązującej o podatku przemysłowym i w tym tekście wyraźnie jest powiedziane, że Minister Skarbu wyda rozporządzenie w porozumieniu z Ministrem Przemysłu i Handlu po wysłuchaniu opinii izb przemysłowo-handlowych i rzemieślniczych. Dlatego moja poprawka nie stwarza nic innego, tylko dostosowanie tekstu zryczałtowania podatku dochodowego do przepisów, które istniały przy ryczałcie podatku obrotowego, ryczałcie, który zdał egzamin, który był tak samo dobry dla władz skarbowych, jak i dla płatników.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PHołyński">Dlatego proszę o przyjęcie mojej poprawki o zasięganiu opinii izb przemysłowo-handlowych i rzemieślniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekPodoski">Głos ma p. Marchlewski.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Nieobecny.)</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#WicemarszałekPodoski">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany. Głos ma p. sprawozdawca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PSzymanowski">P. Mincberg przytoczył pewne curiusum, powiedział, że bogaty dyrektor jakiegoś przedsiębiorstwa, który ma dochody z działu II, nie będzie płacił podatku dochodowego z części,</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#komentarz">(P. Mincberg: Nie on, ale osoba wspierana przez niego.)</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PSzymanowski">przeznaczonej na utrzymanie członków rodziny, a jakiś drobny rzemieślnik czy kupiec będzie płacił. Ja mogę przytoczyć inne curiosum. Jeżeliby poprawka p. Mincberga była przyjęta, to może być taki wypadek, że spadkodawca zapisuje legat na rzecz jakiejś osoby i obciąża tym legatem spadkobiercę, który nie będzie krewnym spadkodawcy. Na podstawie obowiązujących przepisów ta część legatu nie podlega podatkowi dochodowemu w masie spadkowej. Jeżeliby przyjąć poprawkę p. Mincberga, to suma legatu w ogóle nie podlegałaby opodatkowaniu. Jeżeliby była przyjęta poprawka p. Mincberga, to przy obecnej konstrukcji ustawy o podatku dochodowym powstałaby możność manipulowania dochodem dla niesumiennych podatników, stosujących cały szereg kombinacyj. Powtarzam, że ta materia nadaje się do uregulowania przy generalnej reformie podatku dochodowego, nie zaś przy reformie pewnych szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PSzymanowski">Dlatego wypowiadam się jeszcze raz przeciwko poprawce p. Mincberga.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PSzymanowski">Jeśli chodzi o motywy p. Hołyńskiego, to nic one nam nowego nie dały. Stoję nadal na stanowisku przeze mnie zajętym, że nie należy obciążać ustawy przepisami, nie mającymi bezpośredniego skutku prawnego. To są tylko pia desideria — takie wstawiane do ustawy zdania, że Minister ma zasięgać opinii samorządu gospodarczego, bo może on, jak powiedziałem, do opinii tej się nie zastosować.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PSzymanowski">A wreszcie jest jeszcze jeden moment: są pewne kategorie płatników, pewne sfery życia gospodarczego, które nie mają swych przedstawicieli w samorządzie gospodarczym. A więc u kogo ma Minister zasięgać opinii w odniesieniu do tej kategorii płatników? Najlepiej więc tym przepisem — powtarzam — ustawy nie obciążać, tym bardziej iż na komisji było wiążące oświadczenie p. Wiceministra Skarbu, że jednak w razie potrzeby Ministerstwo Skarbu będzie zasięgało opinii samorządu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PSzymanowski">Proszę zatem Izbę o odrzucenie wniosków mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekPodoski">Zamykam rozprawę. Przystępujemy do głosowania. Wnioski mniejszości są uwidocznione w druku nr 749.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#WicemarszałekPodoski">Do art. 1 są dwa wnioski. Kto z Panów Posłów jest za wnioskiem p. Mincberga, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wniosek ten upadł.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#WicemarszałekPodoski">Kto z Panów Posłów jest za wnioskiem p. Hołyńskiego, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wniosek ten upadł. A zatem artykuł ten przechodzi w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#WicemarszałekPodoski">Od art. 2 do art. 4 nie ma żadnych poprawek, przechodzą przeto w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#WicemarszałekPodoski">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy. Kto z Panów Posłów jest za całością projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#WicemarszałekPodoski">Przystępujemy do trzeciego czytania. Kto z Panów Posłów jest za projektem ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#WicemarszałekPodoski">Przystępujemy do punktu 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Skarbowej o rządowych projektach ustaw: a) o podatku obrotowym (druk nr 680) i b) o opłatach rejestracyjnych od przedsiębiorstw i zajęć (druk nr 681) (druk sprawozdania nr 767) — sprawozdawca p. Sikorski.</u>
          <u xml:id="u-34.7" who="#WicemarszałekPodoski">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PSikorski">Wysoki Sejmie! Sprawozdanie Komisji Skarbowej, zawarte w druku nr 767, pozwolę sobie uzupełnić kilkoma ogólnymi uwagami, dotyczącymi obu referowanych ustaw: ustawy o podatku obrotowym oraz ustawy o opłatach rejestracyjnych, które należy traktować junctim, albowiem rozdzielają one na dwie ustawy materię regulowaną dotąd jedną ustawą o podatku przemysłowym.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PSikorski">Podatek przemysłowy w obecnej formie łączył w sobie świadectwa przemysłowe z podatkiem obrotowym. Świadectwa przemysłowe, wyrosłe z dawnej ustawy rosyjskiej, datującej się z końca XIX wieku, stanowią przestarzałą, bardzo nieracjonalną formę opodatkowania i na ogół już nigdzie w Europie jako samoistna danina nie są stosowane. Podatek obrotowy natomiast jest raczej produktem wojennego i powojennego okresu. Nie stosowany przed wojną, stał się obecnie poważnym składnikiem dochodowym w budżetach wielu państw.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PSikorski">Podział opłat za świadectwa według zewnętrznych cech przedsiębiorstw, rodzaju pojedynczych transakcyj lub ilości zatrudnionych pracowników, stał się w wielu wypadkach gospodarczym nonsensem. Np. przedsiębiorstwo, mieszczące się w dwóch pokojach, płaci pięciokrotnie wyższą opłatę, niż przedsiębiorstwo o jednym pokoju, chociażby przestrzeń przedsiębiorstwa o jednym pokoju i jego obroty były kilkakrotnie większe od przedsiębiorstwa o kilku pokojach. Duży dom towarowy i mały detalista płacili równe opłaty, dla jednego przedsiębiorstwa stanowiło świadectwo przemysłowe w stosunku do obrotu ciężar kilkadziesiątkroć wyższy, aniżeli dla drugiego. Dla małej fabryki wynosiła opłata za świadectwo kilka procent sumy obrotu, dla dużej — wynosiła dwóchsetna część jednego procentu.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PSikorski">Zatrudnianie sił najemnych powodowało wysokie opłaty. Stan taki przyczyniał się do bezrobocia. Można by przytoczyć liczne przykłady, wykazujące bezzasadność przesłanek, będących podstawą obecnej taryfy świadectw przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PSikorski">Istniejący stan prawny utrzymywał się ostatnio tylko dzięki temu, że od szeregu lat wydaje Ministerstwo corocznie długie okólniki, zmniejszające opłaty tysiącom przedsiębiorstw. Dzisiejsze uspokojenie zainteresowanych sfer oparte więc jest nie na stanie ustawowym, lecz na wspomnianych okólnikach, kolidujących nieraz z istniejącym stanem prawnym. Gdyby Ministerstwo z jakichkolwiek przyczyn, np. budżetowych, cofnęło okólniki, doszłoby niezadowolenie z ustawowo obowiązujących przepisów o świadectwach przemysłowych znów do stanu wrzenia. Konieczność ustawowego uregulowania problemu, częściowo tylko złagodzonego co rok odnawianymi okólnikami, nie ulega więc żadnej wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PSikorski">Opinia tak sfer gospodarczych, jak i skarbowych była jednomyślna i zgodna co do konieczności zmiany istniejącego stanu rzeczy. Zagadnienie reformy komplikowało się jednakże wskutek stanowiska Ministerstwa Skarbu, według którego sytuacja finansowa Państwa wymaga takiego załatwienia sprawy, ażeby globalny wpływ do Skarbu z tytułu reformy nie uległ zmniejszeniu.</u>
          <u xml:id="u-35.6" who="#PSikorski">Jeśli więc reforma nie miała uszczuplić wpływów Skarbu Państwa, a równocześnie sprawiedliwiej rozłożyć ciężarów, istniało tylko jedno wyjście. Obciążyć przedsiębiorstwa w miarę możności proporcjonalnie do wielkości ich obrotów, co wyrównałoby dotychczasowe niesprawiedliwości. Tak projekt, jaki złożyłem przed 2 laty do laski marszałkowskiej, jak i obecny projekt rządowy podlegał do pewnego stopnia analogicznej krytyce i zastrzeżeniom izb przemysłowo-handlowych, które prosiły o wycofanie omawianych obecnie projektów rządowych i nie traktowanie ich junctim z reformą podatku dochodowego. Odkładanie reformy, stanowiącej integralną całość, nie byłoby dla życia gospodarczego rzeczą korzystną.</u>
          <u xml:id="u-35.7" who="#PSikorski">Muszę również stwierdzić, że kontrpropozycja Związku Izb kolidowała w większej mierze, aniżeli projekt rządowy, z interesami większości handlu i przemysłu. Bowiem według propozycji tej należało ekwiwalent za zlikwidowane świadectwa przerzucić głównie na mniejsze i średnie przedsiębiorstwa przez wyłączenie od podwyżki dużych obrotów powyżej pewnej, bliżej nieokreślonej sumy. Wprowadzono by w ten sposób niższą stawkę dla wielkich przedsiębiorstw, a wyższą dla mniejszych, podczas gdy w państwach, prowadzących politykę popierania stanu średniego, istnieje raczej stan odwrotny, obciąża się mianowicie większą stawką duże obroty, np. domów towarowych.</u>
          <u xml:id="u-35.8" who="#PSikorski">Niezależnie od sposobu przerzucania ekwiwalentu za ubytek, jaki ponosi Skarb Państwa, pozostaje problem ekwiwalentu dla samorządu i szkolnictwa. Uzależnienie budżetów samorządów i szkolnictwa pod względem finansowym od władz skarbowych nie byłoby, zwłaszcza dla samorządu gospodarczego, korzystne, a miałoby to miejsce wówczas, gdyby zamiast samoistnej daniny w formie opłat rejestracyjnych dla samorządu, uzależniony on był od dodatku do fluktuujących wpływów podatku obrotowego, którymi Skarb Państwa dowolnie dysponuje.</u>
          <u xml:id="u-35.9" who="#PSikorski">W rezultacie też wypowiedziała się Komisja Skarbowa za projektami rządowymi, wprowadzając pewne poprawki nie zmieniające struktury ustawy.</u>
          <u xml:id="u-35.10" who="#PSikorski">Na czym polegają projekty rządowe? Mają one spowodować racjonalniejsze rozłożenie ciężarów, nakładanych dotąd za pomocą świadectw przemysłowych, uprościć i usprawnić wymiar, a równocześnie nie obniżać wpływów Skarbu Państwa. Reforma ta, zapowiedziana jako ulga dla życia gospodarczego, nie ma być środkiem podwyżki dochodów skarbowych i przedmiotem zwiększonych obciążeń dla życia gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-35.11" who="#PSikorski">Traci moc obowiązującą ustawa o podatku przemysłowym, która wspólnie z ustawą o podatku dochodowym stanowiła fundament wpływów z podatków bezpośrednich. Powstaje w to miejsce ustawa o podatku obrotowym, która na nowych, odmiennych podstawach prawnych opiera świadczenie podatkowe. Nowa ustawa rozszerza swój zakres na wszystkie odpłatne i zawodowe świadczenia. Wolne od podatku są jedynie świadczenia, wyraźnie od podatku zwolnione. W praktyce nie pociągnie jednak ustawa zbyt wielkiego rozszerzenia, a ujmuje raczej obecne świadczenie podatkowe w inne ramy prawne.</u>
          <u xml:id="u-35.12" who="#PSikorski">Znosi się natomiast świadectwa przemysłowe, które przynosiły Państwu ca 24 miliony zł, a samorządowi gospodarczemu, terytorialnemu oraz szkolnictwu zawodowemu — blisko 16 milionów zł. Sumę 24 milionów zł, które Skarb wskutek zlikwidowania świadectw przemysłowych traci, przerzuca się na podatek obrotowy. Od właściwej oceny wysokości obrotów w 1939 r. zależy, ażeby ekwiwalent za część zniesionych opłat za świadectwa przemysłowe nie przyniósł ani Skarbowi uszczerbku, ani życiu gospodarczemu nowych obciążeń.</u>
          <u xml:id="u-35.13" who="#PSikorski">Na rzecz samorządu i szkolnictwa wprowadza się samoistną daninę w formie opłat rejestracyjnych o stosunkowo prostej konstrukcji, przy czym wpływy z nich równoważą ubytek z dotychczasowych dopłat do obowiązujących świadectw przemysłowych.</u>
          <u xml:id="u-35.14" who="#PSikorski">Do obu projektów zgłoszono łącznie 166 poprawek o merytorycznym, formalnym i redakcyjnym charakterze. Do projektu ustawy o podatku obrotowym przyjęto 40 poprawek, 15 wycofano w toku dyskusji, a 24 upadły w głosowaniu. Do projektu ustawy o opłatach rejestracyjnych od przedsiębiorstw i zajęć przyjęto 31 poprawek, 16 wycofano w toku dyskusji, a 40 odpadło.</u>
          <u xml:id="u-35.15" who="#PSikorski">Przechodząc do poszczególnych poprawek, jakie były przedmiotem obrad i uchwał komisji, zatrzymam się tylko na ważniejszych. Z wniosków o zwolnienie od podatku obrotowego uwzględniono ogrodownictwo w granicach gmin miejskich, wychodząc przy tym z założenia, że z chwilą, gdy się zwalnia ogrodnicze zakłady, położone w gminach wiejskich, brak podstaw do gorszego traktowania ogrodownictwa, położonego w granicach gmin miejskich.</u>
          <u xml:id="u-35.16" who="#PSikorski">Nie uwzględniono natomiast zwolnienia od podatku obrotowego kinematografów i wytwórni filmowych, które dotychczas opłacały podatek obrotowy, wychodząc z założenia, że problem nadmiernego obciążenia teatrów świetlnych leży raczej na płaszczyźnie innych podatków i opłat, a do zwolnienia od podatku obrotowego, będącego podatkiem powszechnym, nie ma dostatecznych podstaw.</u>
          <u xml:id="u-35.17" who="#PSikorski">Kolej i pocztę zwolniono od podatku jedynie w granicach czynności, do których zostały powołane. Natomiast inne czynności gospodarcze, nie związane ściśle z przewozem osób i towarów względnie z eksploatacją urządzeń pocztowych i radiokomunikacyjnych, będą opodatkowane.</u>
          <u xml:id="u-35.18" who="#PSikorski">Natomiast upadły wnioski o opodatkowaniu na równi z prywatnymi przedsiębiorstwami komunalnych przedsiębiorstw gospodarczych w rodzaju banków komunalnych, elektrowni, gazowni itp. Uznając bowiem słuszność zasady równego traktowania przedsiębiorstw, spełniających jedne i te same funkcje gospodarcze, zadecydowała o negatywnym stanowisku komisji do wniosków tych chwilowo trudna sytuacja większości samorządów terytorialnych.</u>
          <u xml:id="u-35.19" who="#PSikorski">Przyjęto również zasadniczą poprawkę o opodatkowaniu transakcyj, dokonywanych przez ajentów. Ajent w zasadzie płaci podatek od prowizji, a od pełnego obrotu tylko wówczas, jeśli posiadając towary w konsygnacji działa równocześnie na rachunek osób nie opłacających podatku obrotowego. Według projektu rządowego tak posiadanie składnicy konsygnacyjnej, jak działanie na rachunek firm zagranicznych spowodowałoby płacenie podatku nie od prowizji, lecz od całego obrotu. Komisja podzieliła obawy, że stan ten mógłby wpłynąć ujemnie na rozwój handlu agenturowego w Polsce i powodować umieszczanie agentur poza granicami Państwa Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.20" who="#PSikorski">Art. 7, ustalający nowe stawki podatku obrotowego, był przedmiotem obszernych debat.</u>
          <u xml:id="u-35.21" who="#PSikorski">Transakcje giełdowe ziemiopłodami i przetworami dotychczas wolne od podatku stają się obecnie przedmiotem opodatkowania. Wniosek o zupełne zwolnienie transakcyj tych od podatku upadł. Przyjęto w ustawie opodatkowanie w wysokości 0,3%. P. Wicepremier złożył przy tym w komisji oświadczenie, że z chwilą wprowadzenia ustawy w życie, obciąży giełdowe obroty ziemiopłodami jedynie stawką 0, 2%. Pozostałe stawki przeważnie oparte są na dawniejszych stawkach podatku przemysłowego od obrotu. Podwyżka, mająca wyrównać ubytek, spowodowany zniesieniem świadectw przemysłowych. nie została równomiernie rozłożona na wszystkie stawki, lecz głównie, gdyż o 18%, na obroty handlu i w mniejszym stopniu, gdyż o 11%, na obroty przemysłu. Natomiast szczególnie dotkliwie został dotknięty drobny przemysł i większe warsztaty rzemieślnicze, bowiem przedsiębiorstwa dawniejszej VI, VII i VIII kategorii płaciły 1 1/2% podatku obrotowego, a według projektu rządowego, o ile obrót ich przekracza 50.000 zł, musiałyby płacić 2%, względnie przy nieprowadzeniu ksiąg — 3% podatku obrotowego. W ostatnich więc wypadkach podwyżka wynosiłaby 100%.</u>
          <u xml:id="u-35.22" who="#PSikorski">Projekt komisji dąży więc do sprawiedliwego rozłożenia na podatek obrotowy sumy 24 miln. zł, stanowiącej ubytek z tytułu zniesienia świadectw przemysłowych. Ponieważ obrót charakteryzuje najlepiej wielkość przedsiębiorstwa, przyjęto zasadę, iż główne grupy obrotowe winny ulec możliwie równomiernej podwyżce. Koncepcja równomiernego podwyższenia wszystkich grup obrotowych o 4% upadła, gdyż nie chciano drobnych płatników, nie prowadzących ksiąg i płacących już wyższą stawkę, obciążać dodatkowo, zwłaszcza że pociągałoby to za sobą zmianę układów ryczałtowych. Pozostawiono więc bez zmian stawki dla drobnego handlu i rzemiosła. Większe warsztaty rzemieślnicze i drobny przemysł z obrotami do 100.000 zł rocznie, prowadzące księgi handlowe, przesunięto do grupy płacącej P/2%. Dla handlu prowadzącego księgi handlowe, którego by od 1 stycznia 1939 r. obowiązywała stawka 1,1%, podwyższa się stawkę do 1,25%, a dla przemysłu, który by od 1 stycznia 1939 r. płacił 1,8% — do 2,1%.</u>
          <u xml:id="u-35.23" who="#PSikorski">Projekt rządowy, podwyższający dla obu grup o 2‰, podwyższał dla handlu o 18%, a dla przemysłu tylko o 11%, nie wzięto widocznie pod uwagę ani poprzedniej podwyżki stawek, przy której handel hurtowy z 0,5% podwyższono do 1,2%, ani faktu, że ze zniesienia podwójnego opodatkowania dochodu osób prawnych korzysta nieomal wyłącznie duży przemysł. Reformę podatku dochodowego traktuje się słusznie junctim z podatkiem obrotowym i opłatami rejestracyjnymi. Moim zdaniem, łączność ta ma nie tylko symboliczny charakter i nie oznacza wyłącznie zbiegu w czasie, lecz ma także, a może nawet przede wszystkim, głębokie materialne podłoże. W przemyśle stanowią płatnicy podatku obrotowego i dotychczasowego podwójnego podatku dochodowego jedną i tę samą grupę. Należy stwierdzić, że poprawki komisji, uwzględniające powyższe momenty, rozłożyły podwyżki w sposób właściwy.</u>
          <u xml:id="u-35.24" who="#PSikorski">Poprawki o zasadniczym znaczeniu przyjęto również w art. 11 ustawy, obejmującym ulgi podatkowe dla spółdzielni. Utworzono kilkuosobową podkomisję, która obradowała nad całokształtem poprawek, dotyczących spółdzielczości. Zastanawiano się nad zasadą, czy zwolnienia mają dotyczyć pewnej funkcji gospodarczej, czy też samej formy spółdzielczej. Uznano pierwszą zasadę za obowiązującą i stwierdzono, że sama forma spółdzielcza nie uzasadnia unikania podatku.</u>
          <u xml:id="u-35.25" who="#PSikorski">Uznano celowość zwolnienia od podatków czynności gospodarczych spółdzielni wojskowych dla członków w obrębie garnizonu oraz czynności, mających na celu koncentrowanie podaży rolniczej, jej ulepszanie i standaryzowanie, uznano również za celowe ułatwianie przez zwolnienie od podatków dostarczania rolnikom środków produkcji rolniczej i w tej dziedzinie rozszerzono jeszcze ulgi w stosunku do projektu rządowego, Natomiast większość komisji nie uznała celowości gospodarczej w zwalnianiu od podatku obrotowego pozostałych czynności handlu detalicznego, bez względu na to, kto je wykonuje. Gospodarka narodowa jest zainteresowana w równym rozwoju handlu polskiego. Podatkowe uprzywilejowanie jednej formy zwykłego handlu detalicznego zaciemnia obraz racjonalnej gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-35.26" who="#PSikorski">W ustawie o opłatach rejestracyjnych większość poprawek dotyczyła powierzenia poboru opłat i wydawania kart urzędom skarbowym zamiast zarządom gminnym lub wiejskim, jak to przewiduje projekt rządowy. Komisja przyjęła zasadę projektu rządowego i tym samym odrzuciła wszystkie poprawki, idące w kierunku przelania poboru urzędom skarbowym. O stanowisku komisji zdecydowały argumenty Ministerstwa Skarbu, podkreślające, że z chwilą gdy opłaty rejestracyjne nabrały cech samoistnej daniny samorządowej, samorząd jako bezpośrednio zainteresowany powołany jest do wymiaru tych opłat. Urzędy skarbowe jako niezainteresowane byłyby w ściąganiu cudzych należności mniej gorliwe. Natomiast czynności egzekucyjne pozostają nadal w rękach urzędów skarbowych. Wyrażono również nadzieję, że samorząd lepiej dopilnuje, ażeby różne anonimowe przedsiębiorstwa, zazwyczaj nie płacące żadnych podatków, nie handlowały lub nie produkowały bez kart rejestracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-35.27" who="#PSikorski">Celem uniknięcia interpretacji, według której przedsiębiorstwo nie połączone jednym obejściem lub rozdzielone, lecz stanowiące jeden zespół gospodarczy, względnie z innych przyczyn mogłoby być pociągane do wykupu kilku kart — wprowadzono szereg odpowiednich poprawek.</u>
          <u xml:id="u-35.28" who="#PSikorski">W kilku wypadkach zniesiono zwolnienie od opłat rejestracyjnych; dotyczyło to komunalnych kas oszczędności, tramwajów i autobusów, kursujących poza granicami gmin miejskich. Natomiast zwolniono od opłat instytucje spółdzielcze drobnego kredytu i rzemieślnicze kasy pomocy w rodzaju emerytalnych, pogrzebowych itp.</u>
          <u xml:id="u-35.29" who="#PSikorski">Złagodzono sankcje karne za nienabycie karty rejestracyjnej lub wykup niższej w ten sposób, że górną granicę grzywny obniżono z 20-krotnej do 5-krotnej należności przy zupełnym niewykupieniu karty, a z 3-krotnej do 2-krotnej należności przy wykupieniu niższej karty, aniżeli wymaganej ustawą.</u>
          <u xml:id="u-35.30" who="#PSikorski">Upadł natomiast wniosek na skreślenie przepisu, zezwalającego na zamknięcie zakładu. Sankcja ta pozostała więc w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-35.31" who="#PSikorski">Najistotniejsze poprawki obejmują tabele opłat, stanowiące załącznik do art. 7. Ponieważ obecnie ceny świadectw przemysłowych II kategorii zróżniczkowane są według klas miejscowości i wynoszą od 240 do 740 zł, przyjęto również zróżniczkowane opłaty za karty dla kupców rejestrowych, którzy w większości swej wykupują obecnie świadectwa II kategorii. Zamiast jednolitej ceny 250 zł zróżniczkowano opłatę od 150 do 300 zł, zależnie od klasy miejscowości. Natomiast nie przyjęto poprawki różniczkującej opłaty dla przedsiębiorstw przemysłowych, gdyż duże fabryki mieszczą się często nawet w gminach wiejskich i wielkość fabryki zupełnie nie zależy od wielkości danego ośrodka miejskiego.</u>
          <u xml:id="u-35.32" who="#PSikorski">Natomiast jednolicie wyłączono z najwyższych opłat w dziale I i II firmy rejestrowe przemysłowe i handlowe poniżej 100.000 zł obrotu, włączając je do stawek, wymienionych pod literą b), jakie zasadniczo opłacają spółdzielnie.</u>
          <u xml:id="u-35.33" who="#PSikorski">Zróżniczkowano również opłaty dla spółdzielni, włączono mianowicie duże spółdzielnie produkcyjne powyżej 200.000 zł obrotu do grupy opłacającej 300-złotową opłatę, natomiast spółdzielnie kredytowe włączono do najniższych opłat, przewidzianych dla drobnych kupców, a spółdzielnie mleczarskie do najniższych opłat, przewidzianych dla rzemiosła i drobnego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-35.34" who="#PSikorski">Wreszcie wydzielono kopalnie nafty i gazów ziemnych, tworząc w taryfie kart rejestracyjnych osobny dział ze 100-złotową opłatą od każdego szybu, a sprzedaż materiałów pędnych, olei, smarów z tzw. stacyj benzynowych włączono do najniższej kategorii opłat, przewidzianych dla zakładów handlowych.</u>
          <u xml:id="u-35.35" who="#PSikorski">Wprowadzone do obu ustaw ważniejsze poprawki uwzględniły równomierniejsze rozłożenie ciężarów.</u>
          <u xml:id="u-35.36" who="#PSikorski">Reasumując uwagi swe, odnoszące się do obu ustaw, wyrażam nadzieję, że chociaż tzw. mała reforma podatkowa nie obniża globalnej sumy ciężarów podatkowych, to jednak upraszcza strukturę i znosi hamulce, jakimi niewątpliwie są świadectwa przemysłowe. Rząd łagodził stan rzeczy corocznymi okólnikami, sprawa jednak już dawno wymagała ustawowego uregulowania, co się obecnie stało.</u>
          <u xml:id="u-35.37" who="#PSikorski">Wnoszę imieniem komisji o przyjęcie obu ustaw w brzmieniu zaproponowanym przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-35.38" who="#PSikorski">Do sprostowania omyłek w druku nr 767, należy jeszcze dodać:</u>
          <u xml:id="u-35.39" who="#PSikorski">1) w art. 11 ust. (1) w punkcie 4, wierszu 2, po wyrazach „przez członków” należy skreślić wyraz „rolników”;</u>
          <u xml:id="u-35.40" who="#PSikorski">2) w tabeli opłat zamieszczonej w załączniku należy w dziale 3 skreślić słowa: „od każdego szybu” — oprócz tego w załączniku do druku 767 w poprawce 1 należy „art. 27” zastąpić przez „art. 26”. Poza tym muszę stwierdzić, że p. Mincberg wycofał swoją poprawkę mniejszości oznaczoną nr 1 w druku nr 767.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekPodoski">Proszę Pana Sprawozdawcę o zajęcie miejsca przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszałekPodoski">Zarządzam zgłaszanie krótkich zapytań do p. sprawozdawcy. Czy kto z Panów Posłów zgłasza krótkie zapytania? Nikt nie zgłasza krótkich zapytań. Otwieram rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszałekPodoski">Głos ma p. Bakon.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PBakon">Wysoka Izbo! Art. 11 punkt 3 w brzmieniu komisyjnym głosi: „Zwalnia się od podatku obrotowego obrót spółdzielni wojskowych, osiągnięty z osobami wojskowymi i ich rodzinami, zamieszkałymi w obrębie garnizonu”. Proponuję nadać brzmienie następujące: „W spółdzielniach należących do Z wiązką Rewizyjnego Spółdzielni Wojskowych zwalnia się od podatku obrotowego obrót dokonany z członkami oraz z osobami wojskowymi i ich rodzinami, zamieszkałymi w obrębie garnizonu”.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PBakon">Redakcja moja nie zmienia meritum sprawy, natomiast bardziej odpowiada spółdzielniom wojskowym. Poprawka jest uzgodniona z p. referentem, który zgodził się ją przyjąć. Wobec tego proszę Wysoką Izbę o przyjęcie punktu 3 art. 11 w brzmieniu proponowanym przeze mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekPodoski">Odraczam posiedzenie do godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Przerwa od godz. 13 min. 17 do godz. 16 min. 12.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekMudryj">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Inglot.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PInglot">Wysoka Izbo! Do art. 11 rządowego projektu ustawy o podatku obrotowym został zgłoszony przez p. Jozanisa wniosek mniejszości z prośbą, aby Wysoka Izba zechciała odrzucić art. 11 uchwalony przez komisję, a przyjąć ten artykuł w brzmieniu projektu rządowego. Komisja Skarbowa przepracowując projekt rządowy zmieniła częściowo art. 11. Zmiany te wprowadzają spółdzielnie rolnicze i robotnicze w gorszą sytuację, aniżeli obecnie. Ze zmiany art. 11 wynika, że towary pochodzenia fabrycznego jak również towary pochodzenia przemysłowego, jak mydło, pasta, nafta, węgiel, poza tym materiały budowlane, jak cement, wapno, cegła, żelazo, maszyny rolnicze, towary kolonialne jak herbata i kawa itd. nie będą objęte ulgami podatkowymi przy podatku obrotowym. Skutkiem tego cała skala towarów przemysłowych będzie musiała być przez spółdzielnie kalkulowana znacznie wyżej, aniżeli to się dzieje obecnie. Pozbawienie spółdzielni ulg w opłacie podatku obrotowego od towarów przemysłowych, które to towary w wielkich ilościach tak drobni rolnicy jako też i robotnicy konsumują, sprowadzi w rzesze tak drobno-rolnicze, jak i robotnicze wielkie niezadowolenie, a ponadto pogorszy stan obecny spółdzielni, w jakim one się znajdują. Ucierpią na tym liczne sklepy kółek rolniczych, spółdzielnie rolniczo-handlowe i spółdzielnie robotnicze. A nie chodzi tu przecież o jakieś nowe ulgi, ale chodzi o te, z jakich dotychczas te spółdzielnie korzystały.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PInglot">Wysoka Izbo! Wiemy dobrze, czym są spółdzielnie dla drobnego rolnika czy robotnika. To nie tylko placówki handlowe, to ogniska postępu i kultury, to są szkoły dla wzrastającego handlu polskiego.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PInglot">Z tych to względów proszę Wysoką Izbę, by odrzuciła art. 11 w brzmieniu, uchwalonym przez komisję, i przyjęła ten artykuł po myśli projektu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Mincberg.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PMincberg">Wysoka Izbo! Sfery gospodarcze od dawna domagają się reformy podatkowej, tak dawno zapowiedzianej i przez wszystkich oczekiwanej. Będąca obecnie na warsztacie tzw. mała reforma podatkowa, składająca się z 3 zasadniczych części, a mieniąca się małą reformą, jest niejako kieszonkowym wydaniem tych oczekiwanych norm fiskalnych.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PMincberg">Pozwolę sobie wyrazić zadowolenie, że zainicjowano tylko tzw. małą reformę, gdyż widząc jej wyniki, można by się spodziewać po większej reformie jeszcze znaczniejszych powodów do niezadowolenia. Jeśli domagamy się gruntownych przemian w dziedzinie fiskalnej, to oczywiście maimy na względzie prócz nienaruszalności dochodów państwowych, wzmocnienie stanu gospodarczego obywateli.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PMincberg">W dziedzinie podatku obrotowego, o którym obecnie mowa, myśl nasza biegnie w dwóch kierunkach: w kierunku usunięcia tak poważnej bolączki, jak przestarzała forma patentów i w kierunku reformy podatku obrotowego. Patenty, jak wiadomo, odziedziczone zostały po ustawodawstwie carskim w dziedzinie fiskalnej i w żaden sposób nie odpowiadają warunkom współczesnego przemysłu i handlu ani duchowi naszych czasów i potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PMincberg">Nad sprawą patentów nie będę się długo rozwodził, gdyż jest to zagadnienie dla wszystkich jasne i dostatecznie naświetlone. Ale czy osiągamy przez tę będącą obecnie pod obradami ustawę wyniki pożądane, czy usuwamy całkowicie dotychczasowe patenty? Twierdzę, że nie, albowiem zostaje im nadana inna postać. Dostają się w orbitę działania innego czynnika, czynnika samorządowego, ale w żaden sposób nie zostają zlikwidowane. Można powiedzieć, że forma świadectw zostaje tylko więcej zróżniczkowana, ale bez zachowania dotychczasowych cech zewnętrznych i wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PMincberg">Co się tyczy podatku obrotowego, to w tej postaci, w jakiej stosuje się go u nas, staje się on nie tylko hamulcem życia gospodarczego, ale w ogóle wielką przeszkodą dla wszystkich poczynań. Owszem, tego rodzaju podatek — jak słusznie zaznaczono — miałby rację w okresie inflacji, kiedy 2% od obrotu nie odgrywa roli. Jest on jednak ciężarem zbyt odczuwalnym w czasie ustabilizowanej waluty.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PMincberg">Już w roku 1931 Ministerstwo Skarbu wniosło ustawę przyjętą przez Wysoki Sejm, na mocy której podatek obrotowy miał podlegać z roku na rok automatycznemu zmniejszeniu, albowiem Ministerstwo Skarbu, nie mając ekwiwalentu, który by zastąpił to źródło dochodów, nie kasowało podatku obrotowego od razu, lecz rozłożyło tę sprawę na szereg lat. Ale, Wysoka Izbo, wiemy, że ilekroć dochodziło do faktycznego zmniejszenia skali podatku obrotowego, władze skarbowe zawsze wyszukiwały inną postać podatku, ażeby straty wyrównać, tak że zawsze zostawała ta sama mniej więcej skala. Obywatelowi należy jednak dać faktyczną i rzeczywistą reformę, nie zaś tylko iluzoryczną i formalną. Jak wiadomo, dnia 1 stycznia 1939 r. podatek obrotowy miał ulec dalszej redukcji o 1/10, w rzeczywistości zaś tzw. mała reforma podatkowa tę redukcję znów całkowicie przekreśliła, przeciwnie, ten podatek jeszcze powiększyła. Jeżeli Ministerstwo Skarbu przewiduje ubytek z powodu skasowania, a właściwie przerzucenia świadectw przemysłowych na rzecz zarządów miejskich, na sumę 27 milionów zł, to nie wolno w żaden sposób szukać ekwiwalentu w podatku obrotowym, zwłaszcza że, jak czynniki gospodarcze obliczają, pokrycie ubytku będzie przy maj mniej podwojone, czyli podwójnie zaasekurowane.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PMincberg">Ministerstwo Skarbu przyjmuje jako kryterium obrotu rok 1935, kiedy obroty były mniejsze, podczas gdy lata następne były okresem większych obrotów. Skoro p. Wicepremier, który optymistycznie patrzy w przyszłość i stwierdza, że wkroczyliśmy w fazę prosperity, szuka miernika dla wysnucia zeń ekwiwalentu, należało by przyjąć za podstawę rok 1936, 1937, jeżeli nie 1938, ale w żaden sposób nie wolno było przyjmować za podstawę roku 1935, czyli roku stosunkowo mniejszych obrotów.</u>
          <u xml:id="u-42.7" who="#PMincberg">Nie ulega zatem wątpliwości, że podniesienie skali podatkowej w przemyśle do 2,1%, bo 0,1% zostało przeprowadzone w ostatniej chwili drogą reasumcji uchwały przez komisję na rzecz handlu i kupiectwa, tworzy skalę tak w handlu jak i w przemyśle zbyt wygórowaną. Musimy pamiętać, że istnieje szereg przedmiotów w naszej produkcji i handlu, gdzie 1% stanowi połowę zarobków kupca przy większych obrotach. I dlatego zbyt wielki ciężar całkowicie podrywa niektóre placówki tak handlu jak i przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-42.8" who="#PMincberg">Pan Wicepremier stwierdza, że obciążenie obywateli w Polsce jest nadmierne i że nie ma zamiaru pójść w kierunku podwyższenia podatków. Stanowisko bezwzględnie słuszne. Z chwilą jednak, gdy uznamy równocześnie za słuszne zasady wysunięte przez małą reformę podatkową, otrzymamy tylko pozór reformy, ale nie istotną treść i właściwe zmiany. Reforma ta ma być strzałem, którym obala się dawny stan rzeczy. Tymczasem projektowane zmiany trafiają może w cel, ale są tylko ślepymi nabojami, które dotychczasowego krzywdzącego systemu w żaden sposób nie niszczą. Nie jest to zatem zreformowana postać podatkowa, lecz misternie przenicowana, która jednak rzeczywistego efektu obywatelowi dać nie może. Mówi się w uzasadnieniu, że wprowadza się reformę przy zachowaniu globalnej kwoty obciążenia, ale Wysoki Sejmie, tak nie jest, albowiem i globalna kwota obciążenia jest znacznie większa, aniżeli przewiduje się straty dla Skarbu Państwa. Jak już zaznaczyłem, zachowano tylko tę globalną kwotę w stosunku do Skarbu Państwa, ale w żaden sposób nie w stosunku do obywatela.</u>
          <u xml:id="u-42.9" who="#PMincberg">Przyznaję, że niektóre rzeczy ujemne zostały przez komisję usunięte. Mam na myśli nadmierne opodatkowanie transakcji zbożowej na giełdzie i obrotów zagranicznych za pośrednictwem agentów w Polsce. Nie ujęto jednak całokształtu zagadnienia w odpowiednią formę. Od wielu lat czekaliśmy na rozwiązanie kwestii podatku obrotowego przez scalenie go, czyli przez pobieranie go u źródła. Forma, którą obecnie się projektuje, pozostawia podatek obrotowy w całej rozciągłości. Jeżeli chodzi o karty rejestracyjne, które mają zastąpić świadectwa przemysłowe, to znów na tym sfery gospodarcze nie zyskają, ale przeciwnie jeszcze stracą, gdyż przez oddanie dochodów samorządowi miejskiemu płatnik żadnej korzyści nie ma, a przeciwnie doznaje krzywdy, zmiana zaś nomenklatury nie może być uważana za reformę istotną i głębszą. Jeżeli opłata za kartę rejestracyjną w wielu wypadkach będzie mniejsza od opłaty za świadectwo przemysłowe, to powiększenie podatku obrotowego w tych wypadkach znacznie przerasta tę różnicę. Oto ilustracja: przedsiębiorstwo, którego roczny obrót wynosił 150.000 zł, płaciło za świadectwo przemysłowe dotychczas 360 zł, teraz będzie płacić za kartę rejestracyjną 300 zł plus 20 zł za skład, czyli mniej więcej to samo. Zato obciążenie z tytułu podatku obrotowego będzie wynosić o 450 zł więcej, czyli więcej o 0,3%. Od 1 stycznia 1939 r. podatek obrotowy miał bowiem wynosić 1,8 a będzie wynosił 2,1, czyli przy małym przedsiębiorstwie przemysłowym powiększa się ciężar o 450 zł.</u>
          <u xml:id="u-42.10" who="#PMincberg">Wysoki Sejmie! Poruszyłem tylko niektóre momenty zasadnicze i ważniejsze, nie analizując poszczególnych norm ustawy. Przypuszczam, że Wysoka Izba, biorąc pod uwagę konieczność wprowadzenia istotnych zmian w nasze ustawodawstwo podatkowe, zgodzi się z tym poglądem na oświetlone przeze mnie sprawy. Jeżeli nie mamy możności przeprowadzenia wielkiej reformy podatkowej, niechaj życiowe potraktowanie i życzliwe ustosunkowanie się do postulatów świata gospodarczego przynajmniej stanowi podstawę małej reformy podatkowej.</u>
          <u xml:id="u-42.11" who="#PMincberg">W końcu pragnę omówić jeden z moich wniosków, dotyczący art. 9, gdzie mowa jest o wprowadzeniu ryczałtu dla mniejszych przedsiębiorstw. Wiemy i słyszymy stale ze strony Ministerstwa Skarbu, że w ogóle zryczałtowanie czy ugodowe załatwianie z płatnikami podatku obrotowego dało dotychczas pozytywne wyniki. Jeżeli tak jest, to nie ma żadnego powodu do ograniczenia tego ryczałtu tylko do przedsiębiorstw o obrocie 50.000 zł. Skoro przedsiębiorstwo, nie objęte przepisami o prowadzeniu ksiąg, o obrocie do 100.000 zł, musi należeć do kategorii mniejszych, słusznym jest, ażeby również w tym wypadku ryczałt umożliwić, bo to nie jest przymus, lecz tylko droga ugodowa ze strony płatnika z urzędem skarbowym. Niechaj więc rozszerzenie możliwości ryczałtowania podatku dotyczy też przedsiębiorstw mniejszych — do 100.000 zł.</u>
          <u xml:id="u-42.12" who="#PMincberg">Proszę Wysoką Izbę o łaskawe przychylenie się do tej słusznej — w moim rozumieniu — poprawki. Natomiast poprawkę moją, dotyczącą upoważnienia Ministra Skarbu do rozszerzenia wykazu świadczeń względnie przedsiębiorstw nie podlegających opodatkowaniu, wycofuję, widząc poniekąd częściowe załatwienie tego wniosku w art. 10.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Władysław Kamiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PWładysławKamiński">Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PWładysławKamiński">Pragnę poprzeć poprawkę mniejszości komisji p. Jozanisa, która zmierza do tego, aby przywrócić brzmienie rządowe w stosunku do zwolnienia spółdzielni od podatku obrotowego.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PWładysławKamiński">Jeżeli chodzi o wniosek większości komisji, to poszedł on w tym kierunku, aby zwolnienia od podatku obrotowego, które do tej pory przysługiwały spółdzielczości w całej rozciągłości, dotyczyły jedynie spółdzielni rolniczych i to w płaszczyźnie sprzedaży członkom rolnikom nabywanych w tym celu środków produkcji i za obrót dokonany tylko z członkami ze sprzedaży tych środków produkcji.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PWładysławKamiński">Już pomijam, że cała spółdzielczość spożywców jest wyłączona spod działania zwolnień od podatku obrotowego, ale proszę sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądało w praktyce — zwłaszcza kontrola nad obrotem w spółdzielniach, które się uznaje za spółdzielnie rolnicze. W jaki sposób będzie wyglądało praktyczne przeprowadzenie tego w życiu? A więc zwolniony jest jedynie obrót samymi artykułami rolniczymi i to obrót między członkami; w takim razie potrzeba po prostu kontroli sprzedaży każdego artykułu na terenie spółdzielni, a następnie sprzedaży pomiędzy członkami tej spółdzielni. No, przecież tu pod tym względem prowadzi się do rzeczy niemożliwych, do niemożności skontrolowania ze strony władz skarbowych, do nadużyć ewentualnie ze strony spółdzielni i proszę Wysokiej Izby, stworzy się zupełnie niemożliwe stosunki między władzami spółdzielni i władzami skarbowymi. A do tej pory stosunki między władzami spółdzielczości a władzami skarbowymi i państwowymi opierały się na jak najdalej posuniętym zrozumieniu i lojalności. O ile nie było tego w handlu prywatnym, o tyle w spółdzielczości zawsze muszą być prowadzone księgi, zawsze musi być przeprowadzana rewizja każdej placówki spółdzielczej i w ten sposób, o ile ucieka obrót artykułami sprzedawanymi przez prywatnych sklepikarzy, o tyle w spółdzielczości pod tym względem moralność została postawiona na najwyższym poziomie. Tu stworzy się pole do tego, aby mogły powstawać tak ze strony władz skarbowych, jak następnie ze strony władz spółdzielczych najrozmaitsze trudności, pole do powstawania najdalej posuniętych konfliktów między władzami skarbowymi i władzami spółdzielczymi. Nie sądzę, aby było w interesie spółdzielczości rolniczej i w interesie Państwa wprowadzenie tego rodzaju stosunków.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PWładysławKamiński">Poza tym cały wielki dział spółdzielczości spożywców został zupełnie wyłączony spod działania zwolnień ustawy o podatku obrotowym. Na jakiejże to podstawie? Przecież zwolniony jest obrót jedynie między członkami. Według wniosku rządowego sprawa przedstawia się w ten sposób, że zwalnia się od podatku spółdzielnie, których działalność polega na sprzedaży członkom nabytych lub wytworzonych w tym celu towarów — zwalnia się od podatku obroty dokonane z członkami. Jeżeli członek danej spółdzielni, jak w rodzinie odsprzeda innemu członkowi, to obrót tylko podlega zwolnieniu; inny obrót z nie członkami podlega opodatkowaniu. I tak w spółdzielczości spożywczej na obrót, wynoszący mniej więcej 104 miliony złotych, 21 milionów złotych podlegało pełnemu opodatkowaniu, a tylko 83 miliony podlegało temu zniesieniu podatku obrotowego, nie podlegało podatkowi, bo to były obroty skontrolowane jako obroty między członkami. A więc czwarta część obrotów w spółdzielniach spożywców podlega pełnemu opodatkowaniu. Dzisiaj chce się, nie wiadomo dlaczego, specjalnie w ten sposób niby stworzyć równy start handlu prywatnego i handlu spółdzielczego, chce się w ten sposób znieść zwolnienie od podatku obrotowego spółdzielczości. Ale jakiż jest ten równy start? Spółdzielczość podlega specjalnej kontroli rewizyjnej Związku Rewizyjnego. Czemu podlega w takim razie prywatny handlarz? Spółdzielczość jest obowiązana prowadzić księgi. Handlarz prywatny tylko w wyższych kategoriach jest obowiązany prowadzić księgi, a tak jest opodatkowany tylko na przypuszczalny obrót.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PWładysławKamiński">Proszę Wysokiej Izby, tutaj jest pole do niesłychanych nadużyć, gdy spółdzielczość pod tym względem ponosi z tego tytułu szereg najrozmaitszych ciężarów. Same opłaty rocznie za rewizję przez Związek wyniosły 200.000 złotych w Związku Spółdzielni „Społem”, koszty prowadzenia rachunkowości w tysiącach spółdzielni, których mam tu zestawienie, wynoszą 350.000 zł rocznie, a więc to z górą pokrywa należności, które by z tego tytułu ewentualnie przypadały przy w pełni wymierzanym podatku obrotowym, gdyż ulgi w świadectwach przemysłowych, w podatku przemysłowym i w podatku dochodowym wynoszą razem 448.000 zł. Tymczasem same opłaty rewizyjne i koszty prowadzenia rachunkowości, koszty ogłaszania bilansów, koszty ubezpieczeń, koszty kształcenia personelu — to wszystko razem stanowi w tysiącach spółdzielni, o których tu mowa, mniej więcej wydatek 1.266.000 zł. Niechże prywatny handel pokryje te koszty, nie będziemy mieli nic przeciwko temu, ażeby miał równy start. Jeżeli się jednocześnie robi obrót wewnętrzny samych członków, to ten obrót nie jest obrotem ściśle handlowym, to jest obrót wewnętrzny i dlatego i w innych państwach nie tylko w Polsce, gdzie podatek obrotowy był wymierzany od takich obrotów, w tej chwili taki podatek jest znoszony. W tych warunkach stoję na stanowisku, że społeczeństwo polskie ma specjalnie dużo pod tym względem do zawdzięczenia pracy spółdzielczości, bo ona odpowiednio współpracuje w dziedzinie ustalania cen, reguluje rynek i uzdrawia go, usuwa nieuczciwą konkurencję — to wszystko mamy w olbrzymim procencie do zawdzięczenia spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PWładysławKamiński">A teraz chcę się Wysokiej Izby zapytać: No, dobrze, jeżeli spółdzielnia będzie sprzedawała cement, żelazo członkom, to będzie to podlegało podatkowi obrotowemu.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#komentarz">(Przerywania.)</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PWładysławKamiński">Tak, Panie Pośle, bo nie podlega tylko, jeżeli będzie sprzedawała członkom zboże, mąkę, ale i co do mąki może też być wątpliwość, bo to jest artykuł, który przechodzi przez młyn, przez przeróbkę fabryczną. Więc trzeba będzie strażnika postawić nad członkami i trzeba będzie listę artykułów, które nie podlegają opodatkowaniu, wywiesić w każdej spółdzielni. Sądzę, że do takiego policyjnego systemu jeszcze nie dojrzeliśmy.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PWładysławKamiński">Sądzę, że Wysoka Izba zechce się przychylić i poprzeć poprawkę mniejszości, wniesioną przez posła Jozanisa, o przywrócenie tekstu rządowego, który jest tekstem zadowalającym spółdzielczość i zadowalającym społeczeństwo rolnicze zorganizowane we wszelkiego rodzaju spółdzielniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Krukowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PKrukowski">Wysoka Izbo! Mamy uchwalić tak zwaną małą reformę podatkową, która obejmuje podatek obrotowy i opłaty rejestracyjne. Reforma podatkowa została zbudowana na racjonalniejszym i, co podkreślić należy, sprawiedliwszym rozłożeniu ciężarów podatkowych. Wychodząc z tych założeń wprowadza szereg zwolnień od podatku obrotowego i od opłat rejestracyjnych. Wspomnę, że mają być zwolnione od podatku obrotowego gospodarstwa ogrodowe, gospodarstwa rybne, sprzedaż eksportowa, prowadzona na rachunek firm eksportowych krajowych i zagranicznych; dalej mają być wolne od tego podatku przedsiębiorstwa żeglugi morskiej i żeglugi powietrznej, a nawet przedstawienia sceniczne, taneczne i muzyczne. Poza tym mają być wolne od podatku różne ośrodki zdrowia i przychodnie, prowadzone przez instytucje społeczne, ale przeoczono jeden bardzo ważny moment, zwłaszcza dla świata pracy. Mam na myśli sanatoria prowadzone przez związki pracownicze, przez stowarzyszenia pracowników umysłowych lub fizycznych. Zwłaszcza pracownicy państwowi, którzy nie mają dostatecznej opieki lekarskiej, ten dział samopomocy rozwinęli bardzo bogato. Kolejarze, skarbowcy, nauczyciele, urzędnicy administracyjni i różne „rodziny” urzędnicze mają w szeregu miast sanatoria, domy wypoczynkowe i domy zdrowia. Otóż te instytucje mają płacić podatek obrotowy. Pytam się, czy te instytucje, które powstały z groszowych składek swych ofiarodawców — ludzi przepracowanych ponad miarę — mają płacić podatek obrotowy? Czy mają być gorzej potraktowane od tych instytucyj, które wyliczyłem przedtem? Sądzę, że nie. I dlatego pozwalam sobie zaproponować poprawkę do art. 3 pkt 11, który mówi o świadczeniach szpitali i ośrodków zdrowia jako wolnych od podatku obrotowego, dodając dalszy ciąg tego ustępu: „oraz świadczenia sanatoriów (domów zdrowia, domów wypoczynkowych itp.), prowadzonych przez zrzeszenia pracownicze, działające na podstawie prawa o stowarzyszeniach, i związki zawodowe, a przeznaczonych dla członków tych stowarzyszeń i związków i nie obliczonych na zysk”. Sądzę, że właśnie w imię zasady sprawiedliwości, którą usiłował kierować się projektodawca przy układaniu całej litanii zwolnień, Wysoka Izba tę moją poprawkę uwzględni.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PKrukowski">A teraz druga sprawa. Tu kolega Kamiński już mówił w ogóle o spółdzielniach, które nie zostały potraktowane korzystnie w ustawie. Ja chciałbym tutaj podkreślić pewien rodzaj spółdzielczości. Chodzi mi mianowicie o spółdzielnie pracy i o spółdzielnie wytwórcze. Spółdzielnie te są to zrzeszenia najemnych pracowników jednego zawodu w celach zarobkowych. Spółdzielnie te są w Polsce jeszcze młode, ale już wykazały swoją żywotność, organizując ludzi, którzy przedstawiają najmniejszą zaradność w życiu, a organizując ich, osiągają dwie rzeczy społecznie bardzo ważne: przede wszystkim rozładowują, a przynajmniej przyczyniają się do rozładowania bezrobocia, zatrudniając najemników pozostających bez pracy i ucząc ich solidarnego i zbiorowego wykonywania pracy, a następnie przyczyniają się do podnoszenia ich zarobków, gdyż zysk przedsiębiorcy, jaki by nań przypadł, pozostaje w spółdzielni i jest zwracany zrzeszonym lub też obracany na fundusze społeczne. Otóż ten rodzaj najmłodszej w Polsce spółdzielczości rozwija się pomyślnie i już w tej chwili mamy 46 spółdzielni pracy i 29 spółdzielni wytwórczych, należących do związków rewizyjnych, oraz 22 spółdzielnie pracy i 31 spółdzielni wytwórczych, nie należących do związków rewizyjnych. W każdym bądź razie jest to dorobek ostatnich lat i sądzę, że należy ułatwić tego typu spółdzielczości pracę. Otóż projekt przewiduje zwolnienie od podatku tych spółdzielni, ale obstawia to takimi warunkami, że wprost tamuje ich rozwój i utrzymuje je po prostu w zacofaniu technicznym. Przypomnę art. 11 ust. 2 zarówno projektu rządowego, jak i projektu, przyjętego przez komisję skarbową: „Zwalnia się od podatku obrotowego działające na podstawie ustawy o spółdzielniach i należące do związków rewizyjnych spółdzielnie, których działalność polega na wykonywaniu robót wyłącznie przy użyciu pracy fizycznej członków, nie wymagającej zastosowania maszyn i narzędzi, z wyjątkiem najprostszych, jak łopata, młot, piła itp.”.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PKrukowski">Otóż, proszę Panów, myślę, że tego rodzaju restrykcje nie mogą i nie powinny być utrzymane. Jakżeż można żądać, aby dziś w XX wieku, w wieku niesłychanego postępu technicznego spółdzielnie pracy miały się posługiwać takimi narzędziami, z jakich bodaj korzystał Kain — maczugą, łopatą, młotem? Jest to po prostu niemożliwe, bo jeżeli weźmiemy robotników ziemnych, to przecież muszą oni mieć jakieś wózki lub teodolit do niwelacji terenu czy też jeszcze inne bardziej ulepszone narzędzia pracy, które tę pracę czynią łatwiejszą i lżejszą. A tu jest znowu warunek, że nie można mieć maszyny. A przecież spółdzielnia musi mieć bodaj maszynę do pisania, a jeżeli to jest spółdzielnia posłańców, to posłaniec taki chyba może na rowerze jechać, aby sobie skrócić czas pracy. Jemu jednak nie wolno mieć roweru, on musi mieć łopatę czy jakieś inne prymitywne narzędzie. A dalej mówi się, że tylko taka spółdzielnia może być wolna od podatku od obrotu, która posługuje się wyłącznie pracą fizyczną swych członków. Już powiedziałem, że przecież taka spółdzielczość musi prowadzić księgowość, musi prowadzić korespondencję, musi więc mieć jakieś urządzenia i posługiwać się pracą umysłową.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#PKrukowski">W ogóle projekt nie uznaje spółdzielni pracy umysłowej, ale życie to wysuwa. Niedawno byliśmy świadkami powstania spółdzielni pracowników opery warszawskiej, zrzeszającej artystów, których chyba trzeba zaliczyć do pracowników umysłowych, a którzy musieliby opłacać w myśl art. 11 podatek obrotowy. A dalej — nie może powstać np. spółdzielnia maszynistek, bo to są pracownicy umysłowi i w dodatku mają własne maszyny. Jednym słowem, tego rodzaju ograniczenia w ogóle wpływają hamująco na rozwój spółdzielni pracy, a następnie wpływają na uwstecznienie sposobu prowadzenia robót i dlatego też myślę, że nie podobna jest stosować wspomnianych ograniczeń do spółdzielni, które są najmłodszym ruchem spółdzielczym i do których należą bodaj najbardziej biedne warstwy społeczeństwa. Jeżeli tutaj mogą być wysuwane jakieś obawy, że pod płaszczykiem spółdzielni pracowników umysłowych mogą się przemycać jakieś elementy, które by się chciały uchylić od podatku obrotowego, to sądzę, że nie może być tych obaw. Przypuśćmy, że powstanie spółdzielnia adwokatów czy spółdzielnia lekarzy, którzy chcąc uchylić się od podatku obrotowego zawiążą spółdzielnię pracy. Ale tego rodzaju wypadków nie może być dlatego, że dziedzina ta jest już uporządkowana. Związek rewizyjny bowiem czuwa nad charakterem nowopowstającej spółdzielni, nad znaczeniem i stanowiskiem ludzi, którzy wchodzą do tej spółdzielni. A zresztą przecież najłatwiej jest uchwycić ten podatek właśnie w spółdzielni, gdzie są prowadzone książki i wiadomo, ile dany adwokat czy lekarz zarabia, a w tej chwili robi się tylko tak na oko, jak to przed chwilą p. Kamiński mówił. Poza tym, proszę Wysokiej Izby, przecież ci wszyscy pracownicy, zrzeszający się w tych spółdzielniach, płacą podatek dochodowy od uposażenia. Oni się zrzeszają dla celów czysto zarobkowych i sądzę, że po raz drugi opodatkowywać ich podatkiem obrotowym nie było by sensu. Poza tym nie należało by wprowadzać tych ograniczeń, że tylko wtedy spółdzielnia będzie wolna od podatku, kiedy będzie pracowała najprostszymi narzędziami i kiedy będzie posługiwała się wyłącznie tylko pracą fizyczną. Zwracam uwagę Wysokiej Izbie na to, że za granicą spółdzielnie pracy doszły do wielkiego rozwoju. Wiemy coś niecoś o roli i znaczeniu tych spółdzielni we Włoszech, gdzie one stają się poważnym czynnikiem gospodarczym. Wiemy, że tego rodzaju spółdzielnie pracują we Francji i że np. drukarnia parlamentu francuskiego jest obsługiwana przez spółdzielnię pracy drukarzy.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#PKrukowski">I dlatego też pozwoliłem sobie zgłosić wniosek mniejszości, który brzmi w ten sposób: „Zwalnia się od podatku obrotowego działające na podstawie ustawy o spółdzielniach i należące do związków rewizyjnych spółdzielnie pracy i wytwórcze, zrzeszające wyłącznie pracowników najemnych, mające na celu zatrudnianie zarobkowe przez siebie swoich członków i wykluczające inny dochód członków ze spółdzielni poza wynagrodzeniem za własną pracę zarobkową — i w dodatku, „o ile odpowiadają one warunkom ustalonym przez Ministra Skarbu w porozumieniu z Ministrem Opieki Społecznej”. Tak że pod tym względem sądzę, że Minister Skarbu ma upoważnienie do selekcjonowania spółdzielni pracy i nie dawania zgody swojej na zwalnianie od podatku obrotowego tych spółdzielni, które nie odpowiadają pewnym warunkom, które ustali sobie Minister Skarbu w porozumieniu z Ministrem Opieki Społecznej. Dlatego też żadnych obaw nie należy żywić, ażeby tutaj mogły przemycić się jakiekolwiek elementy, które by pod firmą spółdzielni pracy mogły uchylać się od podatku obrotowego.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#PKrukowski">Wychodząc z tych założeń, proszę Wysoką Izbę o uchwalenie moich poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Wacław Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PWacławSzymański">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy skarbowej o podatku obrotowym, jeżeli chodzi o ulgi dla spółdzielczości, jest mocno zwężony. Wprawdzie Komisja Skarbowa, jeżeli chodzi o ulgi dla spółdzielczości rolniczej, jak powiedział p. referent, rozszerzyła je, ale są to określenia niejasne, do których wniosłem drobne poprawki uzgodniwszy je z p. referentem.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PWacławSzymański">Chodzi o spółdzielnie rolnicze, które są prowadzone dwustopniowo, Mam na myśli drobne mleczarnie spółdzielcze, filie. W związku z dzisiejszą rejonizacją tworzy się mleczarnie okręgowe, które są inwestowane, i mleczarnie małe, które siłą faktu przechodzą na śmietanczarnie.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PWacławSzymański">Do tych śmietanczarni rolnicy dostarczają mleko, a z tych śmietanczarni śmietanka idzie do mleczarni okręgowych. Jak wynika z tego projektu, taka mała śmietanczarnia korzystałaby z ulg, natomiast mleczarnia okręgowa, która wyrabia masło standaryzowane, nie korzystałaby z tych ulg. Otóż moja poprawka polega na tym, ażeby w art. 11 ustępie 1 punkcie 3 w wierszu 1 po wyrazach: „w spółdzielniach” wstawić słowo: „rolniczych”, a w wierszu 2 po wyrazie: „członkom” skreślić wyraz: „rolnikom”.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PWacławSzymański">Druga poprawka: w pkt 4) w wierszu 2 po wyrazie „członków” skreślić wyraz „rolników”, a po wyrazie „wytworów” skreślić wyraz „własnego”.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PWacławSzymański">Trzecia wreszcie poprawka: w pkt 4) lit. b) po wyrazie „mleka” wstawić wyraz „zboża”. Chodzi tu o zboże przemielane przez spółdzielców dla celów produkcji rolnej, jak również o małe młyny gospodarcze, gdzie członkowie — rolnicy, przemielając na swoje potrzeby, nie korzystaliby z ulg. W dalszym punkcie jest zastrzeżenie, że jeżeli chodzi o młyny przemysłowe. to tu wymagane jest zezwolenie Rządu, Jeżeli jest to zastrzeżenie, to uważam, że należy po wymienionych artykułach również dodać „zboże”. Wszakże zboże jest artykułem najwięcej produkowanym wśród rolników.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PWacławSzymański">Wnosząc poprawki, na które zgodził się p. referent, proszę, ażeby Wysoka Izba na nie się zgodziła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Marchlewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PMarchlewski">Wysoka Izbo! Pragnę w kilku słowach uzasadnić stanowisko, jakie zajmuję w stosunku do zgłoszonych poprawek, A zajmuję stanowisko negatywne w stosunki do poprawki p. posła Jozanisa i poprawki p. posła Bartczaka, opowiadając się za odrzuceniem tych poprawek. Uzasadniam to następująco:</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PMarchlewski">Jeżeli chodzi o spółdzielczość, to komisja bardzo długo obradowała nad sposobem rozwiązania możliwie obiektywnie tego problemu. Słyszeliśmy od p. referenta, że nawet wybrana podkomisja zastanawiała się nad tym, jakie znaleźć wyjście, ażeby w niczym nie naruszyć tyci pożytecznych i tych twórczych zdobyczy, jakie wnosi spółdzielczość do naszego życia gospodarczego. I otóż komisja stanęła na stanowisku, że wszędzie tam, gdzie chodzi o produkcję rolniczą, wszędzie tam, gdzie chodzi o bezpośredni związek z produkcją rolniczą, należy te ulgi utrzymać. A jedynie tam, gdzie tylko forma spółdzielczości daje pewne preferencje w stosunku do innej formy, jaką jest handel indywidualny, uważam, że należało by te warunki pracy zrównać...</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#komentarz">(P. Wymysłowski: Na spółdzielnie robotnicze nałożyć podatek?)</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#PMarchlewski">Jeżeli mówimy o tym, że 10 milionów ludzi ma przejść ze wsi do miast, to trzeba się zastanowić, dokąd oni pójdą. Nie wszyscy pójdą do pracy w spółdzielniach, aczkolwiek niewątpliwie pewna część tam się ulokuje, ale przede wszystkim gros synów rolników, gros ludzi ze wsi pójdzie do rzemiosła, do handlu, szczególnie handlu drobnego, czego dowodem ten wspaniały ruch, jaki na odcinku unarodowienia handlu obserwujemy. Wyda je mi się więc, że z góry dyskryminować tego małego i szarego człowieka, który przychodzi do miasta i otwiera sklep, z góry stawiać go w gorszych warunkach, niż w tych samych okolicznościach pracujące spółdzielnie, sprawiedliwość społeczna wprost nie pozwala...</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#komentarz">(Głos: Ale przecież spółdzielczość to też handel.)</u>
          <u xml:id="u-50.5" who="#PMarchlewski">Tak, ale w tej chwili chodzi o to, czy ma być forma wzięta pod uwagę, czy celowość...</u>
          <u xml:id="u-50.6" who="#komentarz">(P. Wymysłowski: Spółdzielnie są bardzo celowe.)</u>
          <u xml:id="u-50.7" who="#PMarchlewski">Zgadzam się, ale rozróżniam jako funkcję gospodarczą spółdzielczość produkcyjną od spółdzielczości sprzedażnej.</u>
          <u xml:id="u-50.8" who="#PMarchlewski">Chcę wyjaśnić następną jeszcze rzecz. Otóż p. kolega Kamiński mówił o trudnościach kontroli, jakie muszą powstać w spółdzielniach. Mnie się zdaje, że jeżeli w dzisiejszych warunkach znacznie trudniejsze zagadnienia rozwiązuje Skarb Państwa i umie rozdzielić obrót w spółdzielniach dokonywany pomiędzy członkami a nie członkami, to dużo łatwiejsze zadanie jest kontroli nad tym, jaki obrót jest do rozbicia, jeżeli chodzi o te gałęzie, które są ściśle związane z rolnictwem. Napewno jest to łatwiejsze, jeżeli chodzi o koszta. Trudno, można stanąć na stanowisku, że koszta, które w bardzo wysokiej cyfrze 1 miliona zł nam tu podano, w ogóle są za wysokie. Ale, proszę Państwa, nikt nie pyta się o to, ile poszczególny kupiec płaci swojemu rewizorowi czy buchalterowi za te rewizje. A następnie kupiectwo, a tak samo przecież i rzemiosło ma swoje organizacje, do których również płaci świadczenia. Jeżeli więc zaczniemy sumować, ile na jedną głowę przypada i przeciwstawiać temu, co płacą spółdzielnie, to prawdopodobnie przyjdziemy do wniosku, że te rzeczy mogą się nawet nie bardzo różnić. Więc te koszty rewizyjne nie są żadnym argumentem, bo one istnieją wszędzie, a tylko są rzeczą sprawności. To jest prawda. Ja sam twierdzę, że chciałbym mieć sprawdzian sprawności pracy spółdzielni; o ile spółdzielnia, pracująca na tych samych warunkach, zda egzamin, to w takim razie wszystko w porządku, ale jeżeli zda egzamin ze sprawności tylko dlatego, że ma preferencje w podatkach, to przepraszam, to jest duża różnica.</u>
          <u xml:id="u-50.9" who="#PMarchlewski">Przechodzę następnie do drugiego zagadnienia, to jest do załatwienia sprawy obciążeń. Poprawka p. posła Bartczaka również sprzeciwia się temu stanowisku, jakie zajęła komisja, jakkolwiek komisja starała się najbardziej obiektywnie stworzyć uzgodnienie pomiędzy interesami i rolnictwa i rzemiosła i handlu, jakkolwiek chciała stanąć na straży drobnego i małego warsztatu. Zdaje mi się, że ta zasada straży małego i drobnego warsztatu jest słuszna, bo słyszeliśmy od przedstawiciela Skarbu na komisji, że zniesienie świadectw przemysłowych nie ma stanowić dodatkowego obciążenia, ma tylko stanowić matematycznie wyliczony dodatek do podatku obrotowego. Otóż ten matematycznie obliczony dodatek do podatku komisja po długich rozważaniach wyliczyła i o tyle wprowadziła zmiany do projektu rządowego. Według brzmienia poprawki p. posła Bartczaka rzemiosło miałoby płacić 100%,...</u>
          <u xml:id="u-50.10" who="#komentarz">(P. Snopczyński: 114%.)</u>
          <u xml:id="u-50.11" who="#PMarchlewski">...handel 18%, a wielki przemysł 11%, więc jest coś w tych cyfrach nie w porządku. Dlatego sądzę, że komisja, która poszła drogą złotego środka, starała się jak najbardziej sprawiedliwie rozwiązać ten bądź co bądź bardzo trudny problem. I dlatego wypowiadam się za utrzymaniem brzmienia ustawy po myśli komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Puławski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PPuławski">Wysoki Sejmie! Rozważane obecnie projekty ustaw o podatku obrotowym i opłatach rejestracyjnych są niewątpliwie krokiem naprzód w uproszczeniu naszych stosunków w dziedzinie podatkowej. Zniesienie świadectw przemysłowych, hamujących rozwój życia gospodarczego, jest naglącą potrzebą od wielu lat. Musimy uświadomić sobie jednakowoż, że nie rozwiązują one zagadnienia na długi okres, nie są one bowiem doskonałe.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PPuławski">Przede wszystkim tempo, w jakim rozwiązywany jest ten zawiły problem, jest prawie zawrotne. Komisja miała do rozważenia ponad 160 poprawek referenta i członków komisji, a uczyniono to w ciągu dwu posiedzeń, gdyż pierwsze posiedzenie poświęcone zostało dyskusji generalnej. Wypadnie mi tu powtórzyć zdanie, które miałem już raz zaszczyt wypowiedzieć z tej trybuny, referując budżet Sejmu, że ustawy tego rodzaju należało by rozpatrywać i uchwalać na sesji nadzwyczajnej, kiedy pośpiech byłby mniejszy; tym bardziej, że jedna z nich ma wejść w życie od 1.1. 1939 r., a druga od 1.1. 1940 r.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PPuławski">Nie jestem członkiem Komisji Skarbowej, lecz przysłuchując się obradom komisji nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że materiały i dane statystyczne, jakie miała do dyspozycji swojej komisja, były niedostateczne, by każdy z członków mógł wyrobić sobie własny pogląd na sprawę. Rzeczą najtrudniejszą było ustalenie stawek od poszczególnych rodzajów świadczeń, jak definiuje przedmiot opodatkowania nowy projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PPuławski">Stąd Komisja Skarbowa odniosła się z wielką rezerwą do zgłaszanych przez poszczególnych jej członków poprawek, zmierzających bądź to do zniżki, bądź to do podwyżki niektórych stawek podatkowych. Tworzymy tedy instrument daleki od doskonałości, lecz trzeba przyznać — lepszy niż ten, którym posługuje się Ministerstwo Skarbu do dnia dzisiejszego.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PPuławski">W uzasadnieniu rządowym, o czym zresztą wspominał kolega referent, znajdujemy zdanie, że stawki podatku obrotowego na zachodzie Europy są znacznie wyższe niż u nas. Jeśli jednakowoż zestawimy nasz dochód społeczny w relacji na jednego obywatela z dochodem obywatela na zachodzie, to przyznać musimy, że ten podatek obrotowy u nas jest bardzo wysoki. Zwłaszcza obroty niektórymi artykułami nie wytrzymają stawek, jakie dla nich zostały ustalone. Dla przykładu wezmę obroty ziemiopłodami podstawowymi i mąką (wyłączając oleiste i roślinność mającą zastosowanie w przemyśle). Kto się styka z handlem tego rodzaju, wie, jak mała tam jest marża zysku, czasem bywa ona mniejsza od podatku. Również i przetwory młynarskie są opodatkowane za wysoko. Czy mogą np. przetwory młynarskie być obciążone jednakowo z przeróbką i obróbką metali lub wyrobami fabryk precyzyjnych maszyn i narzędzi? A ustawa je niweluje.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PPuławski">Art. 10 ustawy, dający Ministrowi prawo częściowego zwolnienia od podatku obrotowego niektórych rodzajów świadczeń, będzie niewątpliwie miał zastosowanie częstsze, niż sobie to obecnie wyobrażamy. Artykuł ten również zapobiegnie konieczności w zbyt krótkim czasie nowelizowania ustawy.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PPuławski">Rządowy projekt ustawy w pierwotnym brzmieniu zawierał w sobie, moim zdaniem, zwiększenie obciążenia życia gospodarczego i to niezależnie od rozwoju koniunktury gospodarczej i obrotów, co do których horoskopy nie są zgodne. A przecież ustawa o podatku obrotowym miała na celu danie Skarbowi Państwa tylko ekwiwalentu za ubytek w świadczeniach podatkowych. Należy przyznać, że projekty ustaw wyszły z komisji znacznie poprawione, jednakowoż poprawki komisji w stawkach podatkowych są nieznaczne. Komisja złagodziła działanie tej ustawy, rozkładając możliwie sprawiedliwiej ciężary podatku obrotowego na poszczególne działy życia.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#PPuławski">Przy uchwalaniu ustaw niezmiernie ważnym jest takie ich redagowanie, by nie trzeba było interpretować.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#PPuławski">Wychodząc z tych przesłanek podtrzymuję poprawkę p. posła Hołyńskiego do art. 4 ustawy o podatku obrotowym, zmierzającą do zastąpienia wyrazu „powstaje” wyrazem „osiągnięto”; przecież opodatkowaniu podlegają świadczenia dokonane. Również z tych względów oświadczam się za poprawką mniejszości do art. 5 tejże ustawy. Po co mamy stwarzać sytuację, kiedy będzie zachodzić potrzeba udawania się obywatela aż do Najwyższego Trybunału Administracyjnego. Czy dotychczasowa praktyka, wynikająca z niejasnej redakcji ustawy, nie powinna być dla nas przestrogą?</u>
          <u xml:id="u-52.9" who="#PPuławski">Przy każdej nadarzającej się okazji potępiamy zbiurokratyzowanie naszego życia, wołamy wciąż o jego upraszczanie, tworząc zaś normy prawne komplikujemy to życie. Np. ustawa o opłatach rejestracyjnych. Dlaczego mamy obciążać koniecznie Ministerstwo Przemysłu i Handlu funkcją dzielenia dochodu z opłat rejestracyjnych między izbami przemysłowo-handlowymi a izbami rzemieślniczymi? Czyż nie lepiej jest załatwiać to automatycznie: opłaty od rzemieślników niechaj idą na rzecz izb rzemieślniczych, zaś opłaty przemysłowe do kas izb przemysłowo-handlowych. Czy koniecznie stale ktoś musi liczyć, referować, a Minister decydować, a izby w rezultacie czekać, nie wiedząc, jak będą kształtowały się dochody ich budżetów? Przecież ustawa ma na celu zapewnienie dochodu poszczególnym rodzajom samorządu gospodarczego. Po cóż więc jeszcze raz stwarzać momenty niepewności i okresy wyczekiwania? I z tych powodów wypowiadam się za poprawką mniejszości do art. 21 o opłatach rejestracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-52.10" who="#PPuławski">Apeluję do tych członków Wysokiej Izby, którzy nieraz tutaj dawali wyraz poglądowi, że samorząd powinien być samorządem. Po cóż stwarzać warunki, w których przedstawiciele samorządu mają zaglądać w ręce Pana Ministra, co im spadnie?</u>
          <u xml:id="u-52.11" who="#PPuławski">A teraz jeszcze chcę poruszyć jedno zagadnienie, bardzo zresztą delikatne, to jest zagadnienie ulg dla spółdzielczości. Niewątpliwie ustawa zawiera sporo tych ulg. Dzisiaj kilku kolegów zabierało głos za ich dalszym rozszerzeniem. Sam byłem również przez długie lata spółdzielcą i mam zrozumienie dla tego ruchu, ale, proszę Panów, trzeba jedną rzecz zważyć: Nie stwarzajmy takich warunków preferowania, kiedy spółdzielczość może się wyrodzić i kiedy zamknięta byłaby droga dla nowych ludzi ze wsi, którzy mają przyjść pracować do miasta w handlu. Przecież wiecie Panowie, że te obciążenia są bardzo wielkie i jeśliby można było wszystkich obywateli, których siłą rzeczy trzeba przenieść ze wsi do miasta, zrobić spółdzielcami czy sprzedawcami w sklepach spożywczych, możebyśmy poszli na to, ale to nie jest do zrealizowania, i dlatego muszę powiedzieć jednakowoż, że trzeba stworzyć takie normy, by ten element wiejski, przychodzący dzisiaj do miasta, miał możność pracy i możność samodzielnego imania się handlu.</u>
          <u xml:id="u-52.12" who="#PPuławski">Wicemarszałek Mudryjs Głos na p. Szumowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PSzumowski">Wysoka Izbo! Dołączając się do wywodów tych mówców, którzy stoją na stanowisku przyznania pewnych ulg podatkowych spółdzielczości, a które to ulgi omawiana ustawa ogranicza, chcę i ja kilka słów powiedzieć dla uzasadnienia zgłoszonych przez pp. posłów Jozanisa i Szymańskiego poprawek.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PSzumowski">P. referent uzasadniał, że ulgi podatkowe nie powinny być przyznawane spółdzielniom dlatego tylko, że są one spółdzielniami, ale winno się uwzględniać czynności dokonywane przez te spółdzielnie i na skutek tego przyznać ulgi w podatku obrotowym. Stoję na stanowisku, że ulgi są konieczne, a z przesłanką taką czy inną można się zgodzić. Nie można tylko przy tej okazji zbagatelizować ruchu spółdzielczego, względnie ujmować zagadnienie pod kątem konkurencji z handlem prywatnym.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PSzumowski">Ruch spółdzielczy, szczególnie na terenie wsi, odgrywa podwójną rolę: oddziaływa na życie gospodarcze wsi oraz wpływa na stopień wyrobienia obywatelskiego zrzeszonych w nim członków. Zatem jest to zagadnienie i ze względów państwowych bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#PSzumowski">Nie chciałbym polemizować z pp. posłami, którzy uważają ruch spółdzielczy za konkurencję w stosunku do handlu prywatnego. Uważam, że na tym odcinku niezgodność poglądów jest grubym nieporozumieniem. Spółdzielczość nie ustosunkowuje się do handlu prywatnego szowinistycznie, uznaje potrzebę wzrastania handlu polskiego, ale dziedzina do opanowania jest tak olbrzymia, że można stwierdzić z całą stanowczością, iż handel prywatny polski nie zdoła tego dokonać.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#PSzumowski">Jeżeli dziś mówią, że ze wsi 10 milionów ludzi musi przejść do miast i przejąć handel, to muszę stwierdzić, że jest to teoria. Jestem gorącym zwolennikiem spolszczenia handlu, ale gdyby nawet te 10 milionów dostało odpowiednie fundusze, to bez przygotowania, bez doświadczenia handlowego, nie wyobrażam sobie, aby one utrwaliły swój stan posiadania z chwilą wejścia do miast. Potrzeba odpowiedniego wyszkolenia i praktyki, aby móc konkurować z handlem dotychczasowym, który w środkach się nie ogranicza, aby zwalczyć konkurenta.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#PSzumowski">A więc zagadnienie, problem zdobywania niepodległości gospodarczej, winno to nieuzasadnione nieporozumienie i mniemanie o jakiejś konkurencji między handlem pływalnym a spółdzielczością usunąć. Jest tak olbrzymie pole do pracy, iż wystarczy ono i dla handlu prywatnego polskiego i dla spółdzielczości.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#PSzumowski">Nie możemy się powodować tylko województwami poznańskim i pomorskim. Istotnie tam warunki są inne. W tej chwili chcę się powołać na przemówienie p. posła Gładysza wypowiedziane wczoraj na Komisji Oddłużeniowej, kiedy omawialiśmy projekt oddłużenia. P. poseł Gładysz stwierdził, że współdzielnie w 1910 r. w Poznańskiem odegrały kolosalną rolę w odżydzeniu handlu polskiego, tylko i wyłącznie spółdzielniom można to przypisać. A więc okazuje się, że przy rozwoju spółdzielczości z zupełnie dobrym skutkiem rozwija się handel prywatny, który ma dzisiaj dość poważny dorobek obok spółdzielczości na terenie Poznańskiego, a zatem to twierdzenie, że spółdzielczość jest konkurencją w stosunku do handlu prywatnego, nie ma absolutnie żadnego uzasadnienia.</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#PSzumowski">Czy spółdzielczość jest elementem konkurencyjnym z handlem prywatnym polskim? Stwierdzam w dalszym ciągu, że nie. Jeżeli podstawą do tego twierdzenia mają być ulgi podatkowe, to przeświadczenie takie nie posiada istotnego uzasadnienia. Spółdzielnia handlowa z reguły należy do Związku Rewizyjnego. Z tytułu roztoczonej kontroli nad nią musi spółdzielnia ponosić pewne opłaty związkowe. Opłaty te są nieco niższe aniżeli stawki podatkowe, ale gdy uwzględnimy, iż od obrotów dokonywanych na giełdzie wszyscy dotychczas byli zwolnieni od podatku obrotowego, to opłaty związkowe od tych obrotów są przez spółdzielnie opłacane. Na przykład spółdzielnia X, płacąca pełny podatek obrotowy, zapłaciła podatku za rok 1.200 zł, a opłaty związkowe za ten rok wyniosły około 900 zł. Praktycznie niemożliwe, aby spółdzielnia w stu procentach osiągnęła obroty tylko z członkami — mówię o spółdzielni rolniczo-handlowej — a więc plus minus 50% obrotów z członkami da 50% ulgi podatkowej plus opłata związkowa; wyniesie to niewątpliwie wyższą sumę świadczeń aniżeli u kupca prywatnego, osiągającego tę samą wysokość obrotu, a który płaci pełny podatek.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#PSzumowski">Zniesienie opłat związkowych jest niemożliwe, bowiem ustawa przewiduje od spółdzielni, nie należących do związku, odpowiednie opłaty i to, o ile pamiętam, nie mniejsze na rzecz Państwowej Rady Spółdzielczej.</u>
          <u xml:id="u-53.9" who="#PSzumowski">Muszę jeszcze podkreślić, że moment prawidłowego prowadzenia ksiąg handlowych i rejestrowania wszystkich obrotów jest również ważnym czynnikiem. Będąc dłuższy czas członkiem komisji szacunkowej dla podatku obrotowego byłem świadkiem, jak w olbrzymiej większości urzędy skarbowe księgi kupców prywatnych przeważnie kwestionowały, a więc i ten moment na niekorzyść spółdzielczości w konkurencji handlowej wychodzi.</u>
          <u xml:id="u-53.10" who="#PSzumowski">Gdy więc weźmiemy pod uwagę obecny projekt, który nie ze wszystkich towarów w obrotach z członkami zwalnia spółdzielnie od podatków, to można stwierdzić, że ustawa ta będzie poważnym ciosem dla rozwoju spółdzielczości i podniesienia gospodarczego wsi polskiej.</u>
          <u xml:id="u-53.11" who="#PSzumowski">Kończąc apeluję do Wysokiej Izby, ażeby przyjęła poprawki pp. Jozanisa i Szymańskiego.</u>
          <u xml:id="u-53.12" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#WicemarszałekMudryj">Głos ma p. Pełeński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PPełeński">Wysoka Izbo! Podatek obrotowy jest powojennym novum. Podatku obrotowego w czasach przedwojennych nie znano. Obecnie dyskutujemy nad nowelizacją ustawy o podatku obrotowym i chcę się zastanowić nad art. 11, dotyczącym spółdzielczości. Uważam, że poprawka mniejszości jest celowa w kierunku przywrócenia projektu rządowego ustawy. Wszyscy wiemy, jakie jest zadanie spółdzielczości, wiemy, że tu nie chodzi o zwyczajny handel, Bo cóż to jest spółdzielnia? Jest ona przecież własnością członków. To nie jest handel między jedną osobą a drugą. Ona jest dobrem tych członków, z którego nikt inny nie korzysta, jak tylko członkowie i jeszcze raz członkowie. Korzystają w formie zwrotów towarowych, korzystają w innych formach we spółdzielczych organizacjach.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Schaetzel.)</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PPełeński">Kto jest zjednoczony w tych spółdzielniach? Statystyka wykazuje, że są zjednoczone najbiedniejsze warstwy ludności i właśnie dla umożliwienia chronienia ich przed wyzyskiem uważam za konieczne zwolnienie spółdzielczości od podatku obrotowego. Dalej uważam za korzystne poprawki, wniesione przez p. Szymańskiego; chodzi tu o interes rolników. Popieramy również te poprawki i będziemy głosować za nimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Snopczyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PSnopczyński">Wysoka Izbo! Sfery gospodarcze, które mam zaszczyt reprezentować, drobny przemysł, a szczególnie rzemiosło, przyjęły z wielkim zadowoleniem projekt reformy podatku obrotowego, bowiem dotychczasowy system pobierania podatku w formie świadectw przemysłowych nie był formą najdoskonalszą, ale formą często niesprawiedliwą, bowiem opierał się nie na obrocie, a na ilości zatrudnionych, a więc ta forma często hamowała ilość zatrudnionych, co na pewno nie jest wskazane.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PSnopczyński">Rząd, występując z projektem, nie miał na myśli na pewno — a zresztą to tak wynika — podwyższenia podatku, a chodziło Rządowi o to, by ta część, jaka przypada za świadectwa przemysłowe, wpływała do Skarbu Państwa, a ta część, która przypada na instytucje prawa publicznego i na oświatę zawodową, wpływała do tych instytucyj. Oczywiście techniczne przepracowanie wytworzyło to, że w projekcie rządowym sfery rzemieślnicze, a mianowicie rzemieślnicy, mający obrót ponad 50.000–100.000 zł, znaleźli się w sytuacji, że im przy tej okazji podwyższono podatek o 114%, ściśle o 114%, a nie tak, jak p. referent mówił; zapewne p. referent się pomylił, bo musimy przyjąć, że płaciłyby te sfery od 1 stycznia 1939 r. 1,4, a nie 1,5. A zatem tym małym warsztatom przemysłowym podwyższono podatek o 114%. Że to nie jest gołosłowne, pozwolę sobie przytoczyć tylko 3 bardzo ścisłe przykłady z trzech różnych rzemiosł. I tak, przedsiębiorstwo piekarskie VIII kategorii, zatrudniające właściciela i 4 pracowników, przy obrocie 60.000 zł rocznie, opłaca podatku obecnie 840 zł. Według projektu rządowego opłacałoby 1.800 zł. Przedsiębiorstwo VII kategorii masarskie, zatrudniające 5 pracowników, obecnie opłacające podatku 1.120 zł, według projektu rządowego płaciłoby 2.400 zł. Przedsiębiorstwo garbarskie VI kategorii, zatrudniające 10 pracowników, przy obrocie 96.000 zł płaci obecnie 1.344 zł, gdyby przeszedł projekt rządowy — płaciłoby 2.880 zł, Ponieważ Rząd oświadcza, że żąda tylko ekwiwalentu i obliczane jest to w ten sposób, że Rząd nie zarabia i nie chce zarobić na tej reformie, więc ktoś musi na tym zarabiać, jeżeli pewne sfery płacą o 114% więcej. A zatem jasne jest — tym bardziej że kupcy płaciliby również, jak to przedstawił p. referent i kolega p. Marchlewski — że zarabiają pozostałe sfery gospodarcze, a więc przemysł, który robi obroty ponad 100.000 zł. Uważamy, że prosta sprawiedliwość nakazuje, co zresztą znalazło w komisji pełne zrozumienie, a wierzymy, że idzie to nawet po linii projektu rządowego, żeby zostały wprowadzone zmiany, regulujące w sposób bardziej sprawiedliwy wysokość podatku. Dlatego też wniosek p. posła Bartczaka, wniosek mniejszości, moim zdaniem, powinien być przez Wysoką Izbę odrzucony.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PSnopczyński">Chciałbym przy tej okazji przypomnieć motywy, którymi kierował się wnioskodawca p. poseł Bartczak. On mówił, że jego niewielkie przedsiębiorstwo będzie miało różnicę, jeżeli będzie uchwalony projekt przyjęty przez większość komisji, ponad 1.000 zł. A zatem jak z tego widać, to przedsiębiorstwo robi milionowe obroty. A jeszcze trzeba dodać, że przedsiębiorstwo, które było stawiane jako przykład, a mianowicie młyn, korzysta ze specjalnych — nie powiedziałbym — ulg, ale ze specjalnego sposobu określenia wysokości świadectw przemysłowych, sposobu, który wyraźnie preferował tego rodzaju przedsiębiorstwa. A zatem argument przytoczony absolutnie nie może przekonywać i nawet kilkadziesiąt większych młynów w Polsce nie mogłoby mieć przywileju w stosunku do setek tysięcy warsztatów kupieckich i rzemieślniczych. Dlatego proszę Wysoki Sejm o przyjęcie ustawy w brzmieniu proponowanym przez komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Jahoda-Żółtowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PJahodaŻółtowski">Zrzekam się głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Kopeć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PKopeć">Wysoka Izbo! Przede wszystkim zacznę od tego, o czym mówił mój przedmówca. Całkowicie się zgadzam z przedmówcą, jeżeli chodzi o ustalenie najniższych stawek dla tych przedsiębiorstw, których dochód w stosunku rocznym przewyższa 50.000, ale nie przewyższa 100.000 zł, a więc przeciwko poprawce p. posła Bartczaka. Poprawka p. Bartczaka w stosunku do tej poprawki jest zwiększeniem dla takich przedsiębiorstw podatku w sposób dwukrotny — z 1,5% na 3%, co jeżeli chodzi o warsztaty rzemieślnicze, warsztaty drobne, ma kolosalne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PKopeć">Jeżeli istotnie jesteśmy w tym okresie, w którym chcemy rozwoju rzemiosła, w którym chcemy stworzyć warunki dla tego, aby warsztaty rzemieślnicze powstawały, to nie jest rzeczą możliwą przechodzić do porządku dziennego nad tego rodzaju poprawkami komisji, stanowiącymi niewątpliwie duże posunięcie naprzód w tej dziedzinie, tym bardziej że ostatecznie ta poprawka przecież nie była postawiona bez uzgodnienia z Rządem. Otóż jeżeli zarówno większość komisji, jak i Rząd stanął na tym stanowisku, że dla takich przedsiębiorstw należy ustalić stawkę niższą — 1,5%, to sądzę, że istotnie my, jako plenum, powinniśmy iść w kierunku pomocy tym warsztatom rzemieślniczym, a więc przeciwko poprawce p. posła Bartczaka.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PKopeć">A teraz z kolei zajmę się inną kwestią, kwestią spółdzielczości. Przede wszystkim chcę się zastanowić nad jedną rzeczą, czy istotnie w obecnych warunkach, w tej chwili, jak się obserwuje spółdzielczość, można sobie pozwolić na to, ażebyśmy jej nie szli z pomocą? Proszę Panów, nieraz w tej Wysokiej Izbie słyszałem dużo głosów o konieczności polonizacji naszego handlu, rozbudowy naszego handlu, o konieczności rozwoju tego handlu. Przyznaję się zupełnie szczerze, że jeżeli chodzi o tę pionierską akcję, to wykonywa ją przede wszystkim nie kto inny, jak tylko spółdzielczość, i nie wyobrażam sobie, żebyśmy byli w stanie w tak szybkim czasie przeprowadzić polonizację handlu za pomocą prywatnych jednostek, jak ją przeprowadzamy za pomocą spółdzielczości. A więc problem ten z punktu widzenia narodowego ma ogromne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PKopeć">A spójrzmy na ten problem z punktu widzenia narodowego jeszcze z tej strony: mianowicie jeżeli my na obroty między członkami spółdzielni a spółdzielnią nałożymy podatek, jaka to będzie opieka? Oczywiście, w kogo my bijemy przede wszystkim? Bijemy przede wszystkim we współdzielnie polskie. Na moim terenie żadna ze spółdzielni obcych narodowości nie będzie przerażona tą rzeczą, bo one dostają dostateczną pomoc skądinąd, ażeby uporać się z tą podwyżką podatku. Natomiast to jest uderzenie we spółdzielczość polską, która się dopiero rozwija.</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#PKopeć">A teraz spójrzmy na to zagadnienie z punktu widzenia gospodarczego. Panowie stwarzają pozór, jakoby były wyłączone spółdzielnie rolnicze, tak jak gdyby te spółdzielnie spożywców, które nie zostały wyłączone, nie miały do czynienia z rolnictwem. Mają one do czynienia z rolnictwem i to w sposób bardzo ścisły. Jeżeli weźmiemy spółdzielnie spożywców, to muszę stwierdzić, że w spółdzielni spożywców „Społem” największą ilość spółdzielców stanowią właśnie chłopi, bo 117.652 osoby. Dopiero na drugim miejscu stoją robotnicy, których liczba wynosi 100.893, na trzecim miejscu pracownicy umysłowi — 43.000, a na ostatnim miejscu 32.000 — różni inni. Więc okazuje się, że nasza spółdzielczość spożywców jest również spółdzielczością, gromadzącą w jak największej mierze element chłopski i jej działalność oczywiście jest związana bezpośrednio w przeważającej mierze z produkcją rolną.</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#PKopeć">P. poseł Marchlewski był łaskaw postawić pytanie, co się stanie z tym nadmiarem ludności wiejskiej, który ma przejść do miast. Czyż spółdzielczość nie pochłania tej masy, czy ta spółdzielczość nie daje tej masie przychodzącej szkoły fachowej? Czy ona nie przygotowuje do zawodu? Czy ona nie usamodzielnia wielu ludzi? A więc nie można tak zagadnienia stawiać. Co więcej, nie widzę innej możności znalezienia pracy dla tego nadmiaru ludzi, przychodzących ze wsi do miasta, w innej formie, jak w formie spółdzielczości. Bo syn chłopski, wychodzący dziś z małego gospodarstwa rolnego, nie będzie miał dostatecznego kapitału w rękach, aby z tym kapitałem mógł założyć jak najmniejszy sklep. Przyznają, że mnie dziwi stanowisko p. Marchlewskiego. Przecież na ziemiach zachodnich jedną z największych rzeczy, o które walczyliśmy, jedną z największych rzeczy z punktu widzenia narodowego, która dokonała przebudowy struktury gospodarczej na ziemiach zachodnich, było nie co innego, jak spółdzielczość, Weźmy teraz moment trzeci. Czy istotnie te ulgi są tak wielkie i czy one istnieją w ogóle? Nie zapominajmy przecież o tym, że obciążenia które ma spółdzielczość, są bez porównania większe niż te, które ma prywatny handel. Spółdzielczość musi opłacać koszty rewizji, ma koszty bardziej skomplikowanej buchalterii, koszty ogłaszania bilansów, koszty ubezpieczeń społecznych, koszty fachowego kształcenia pracowników; razem koszty te wynoszą 1.260.000 zł więcej, aniżeli w przedsiębiorstwach prywatnych, a ulgi wynoszą zaledwie 400.000, czyli jeszcze saldo na niekorzyść spółdzielni wynosi przeszło 800.000 zł. A poza tym te spółdzielnie spełniają ogromną rolę kulturalną — oświatową i społeczną. Musi być inny stosunek Państwa, inny stosunek ustawodawcy do takich grup społecznych, które spełniają pewną społeczną czy kulturalno-oświatową rolę, czego nie spełniają osoby prywatne, które pracują tylko dla siebie. Dlatego ustawodawstwo wielu państw zachodnich, a również i nasze do tej pory szło w tym kierunku, ażeby tworzyć te ułatwienia, ażeby przynajmniej nie obciążać więcej.</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#PKopeć">A wreszcie, proszę Panów, czy istotnie i przedsiębiorcy prywatni nie uzyskają ulg? Ile pieniędzy podatkowych idzie choćby na omawiane niedawno ulgi dla przedsiębiorstw w Gdyni albo ulgi w Centralnym Okręgu Przemysłowym? Ile ulg mają podatnicy prywatni? W r. 1932 ulgi te wynosiły 100 milionów zł. Ulg tych absolutnie nie posiadały spółdzielnie. Przyznają się, że z punktu widzenia narodowego, z punktu widzenia uzdrowienia naszej struktury gospodarczej i naszego handlu, a następnie z punktu widzenia społecznego i olbrzymiej roboty kulturalno-oświatowej, którą wykonują spółdzielnie, konieczne jest, ażebyśmy tym spółdzielniom przyznali to, co przewidywał projekt rządowy, a co przez komisję zostało uchylone. Przyznają, że dziwi mnie ten front, jaki się wytworzył, front pomiędzy kupcami żydowskimi a kupcami chrześcijańskimi, którzy — jeśli idzie o kupców chrześcijańskich — chyba nie zdają sobie dokładnie sprawy z tego, że właśnie jeśli chodzi o polecenie naszego handlu, to tę olbrzymią pracę prawie że wyłącznie spełnia, tak jak za dawnych czasów przed niepodległością Państwa Polskiego, przede wszystkim zorganizowana spółdzielczość, na której musimy się oprzeć.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma p. Hołyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PHołyński">Wysoka Izbo! Chciałem tylko parę słów powiedzieć w sprawie wniosków mniejszości, które zgłosiłem. Proponowany przeze mnie wniosek do art. 3 pkt 14 w porozumieniu z p. referentem troszeczkę zmieniam, mianowicie skreślam w nim wyrazy: „gminnych kas pożyczkowo-oszczędnościowych”. Co się tyczy komunalnych kas oszczędności, to wniosek mój szedł w kierunku skreślenia zwolnienia tych kas komunalnych od podatku obrotowego. Obecnie modyfikuję ten wniosek w ten sposób, że będą płaciły tylko te kasy komunalne, których suma bilansowa przekracza milion złotych, a zatem tylko te duże; wszystkie małe kasy komunalne będą nadal wolne od podatku obrotowego. Ta poprawka brzmiałaby: w punkcie 3 po słowach „komunalnych kas oszczędności” dodać słowa „których suma bilansowa jest mniejsza niż 1.000.000 zł.”.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PHołyński">Ta poprawka wiąże mi się z drugą poprawką, którą zgłaszam jako 10 wniosek mniejszości, a mianowicie wstawić nowy art. 14 a. Ten artykuł mówi o poddaniu pod podatek obrotowy wszystkich banków i instytucyj finansowych państwowych. Jest to pewne junctim. Chodzi o to, aby te wszystkie instytucje płaciły normalny podatek obrotowy, tak jak płacą wszystkie inne instytucje. Wyłączam spod podatku obrotowego Bank Akceptacyjny, ponieważ uważam, że jest to instytucja specjalna, powołana dla jednorazowego celu, nie funkcjonująca stale, oraz wyłączam spod opodatkowania wszystkie tzw. kredyty zlecone przez Państwo oraz kredyty ulgowe, udzielane przez banki państwowe na zlecenie Państwa. A zatem wszystkie kredyty ulgowe udzielane przez Bank Rolny nie będą płaciły podatku obrotowego w myśl mojego brzmienia. Natomiast od normalnych kredytów, udzielanych na normalnych warunkach, na normalnej stopie procentowej banki będą płaciły podatek obrotowy.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PHołyński">Trzecia moja poprawka właściwie jest tylko poprawka redakcyjną, stylistyczna. Mianowicie w art. 4, gdzie mówi się o tym, kiedy powstaje obowiązek zapłacenia podatku, jest użyte słowo — wtedy jak obrót „powstaje”. Otóż dotychczasowa ustawa o podatku obrotowym, która przez 15 lat obowiązywała, mówi nie o obrocie, który powstaje, ale o obrocie osiągniętym, Zamiana słowa „osiągnięto” na „powstaje” otwiera możność nowych interpretacyj. doszukiwania się co miał na myśli ustawodawca, zmieniając to słowo — kiedy on nic nie miał na myśli. Jak nas informowano, jest to stylistycznie lepiej. Nie zapominajmy, jak to było z ustawa o opłatach stemplowych, która z powodu niedomówień ciągle wywoływała różne wykładnie, interpretacje, zarządzenia, okólniki itd. i w końcu nikt się w tym nie mógł połapać. Boję się, ażeby to samo nie stało się również z ta ustawą i dlatego wprowadzam poprawkę, ażeby zamiast słowa „powstaje” wstawić słowo „osiągnięto”.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PHołyński">Wreszcie czwarta poprawka do art. 5 przywraca znów dotychczasowy tekst ustawy o podatku przemysłowym, gdzie znowu nie ma być nic zmienione, a inaczej ta rzecz jest zredagowana. Dodaję jedno novum, a mianowicie, że po słowach „podatków pośrednich” mówię i o opłatach pośrednich, a mówię dlatego, że znowu mogłaby powstać możność interpretacji, czy opłata pośrednia jest podatkiem pośrednim, czy nie jest. Podam przykład: Istnieje podatek od elektryczności i opłata od gazu. I jedno i drugie ma identyczny charakter. Przy użyciu słowa „podatek”, a nie „i opłata” można by wyinterpretować, że od podatku od energii elektrycznej nie płaci się podatku obrotowego, a od opłaty od gazu płaci się podatek obrotowy. Dlatego dodaję w ust. 3 po wyrazie „podatków” słowa „i opłat”. Zresztą jest to tylko — poza tym jednym słowem „opłat” — przywrócenie brzmienia ustawy dotychczas obowiązującej o podatku obrotowym. Przypominam, że ustawa ta obowiązuje od 15 lat, ma za sobą już praktykę długoletnią, ma za sobą całą judykaturę, ma za sobą szereg wyjaśnionych wątpliwości, które każda ustawa wprowadzająca nowy podatek nastręcza, jest wprowadzona w życie i praktykę, ma szereg wyroków Najwyższego Trybunału Administracyjnego, wyjaśniających te rzeczy, i pozostanie jak najbliżej tej ustawy zrobi, że nie zmarnujemy tego kapitału, jakim jest 15-letnia interpretacja istniejącej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PHołyński">Dlatego proszę o przyjęcie moich wniosków mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Głos ma w sprawie formalnej p. Wacław Szymański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PWacławSzymański">Poprawkę moją co do wstawienia w odpowiednim artykule ustawy, dotyczącym zwolnienia od podatku obrotowego, przeróbki zbóż wycofuję na skutek sprzeciwu Rządu i wyjaśnienia, że ulgi dla tej przeróbki dla młynów spółdzielczych małych czy też dla celów produkcji będą uwzględnione w rozporządzeniu wykonawczym na mocy art. 10 niniejszej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do głosu nikt więcej nie jest zapisany.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Udzielam głosu p. sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PSikorski">Wysoki Sejmie! Dyskusja dotyczyła przeważnie problemu jednego ze spornych, który na komisji był już przedmiotem obszerniejszej dyskusji, przy czym siłą rzeczy dziś mówcy motywowali raczej wnioski mniejszości. Jednym z tych problemów — to zwolnienie jak najszersze spółdzielczości. Zagadnienie polega właściwie na tym, czy pewne czynności gospodarcze, predystynowane specjalnie do funkcji spółdzielczych, jak np. organizowanie podaży rolniczej, ma się zwalniać od podatku, to znaczy czy funkcja sama jest tak ważna, że trzeba ją preferować w pewnej formie, czy też każda funkcja gospodarcza, o ile tylko ma szatę spółdzielczą, ma być przedmiotem zwolnienia od podatku. Większość komisji stanęła na stanowisku, że nie forma spółdzielcza decyduje i jest dostatecznym argumentem dla zwolnienia od podatku, tylko treść, jaką się dana spółdzielnia zajmuje. Sądzę, że główną zasadą w życiu gospodarczym jest tworzenie równych warunków pracy; albo uznajemy, że sprzedaż środków spożywczych jest tak ważną funkcją, że zwalnia się ją od podatku obrotowego, jeżeli się dokonuje ją konsumentowi, wtedy należy zwolnić w ogóle sprzedaż detaliczną, albo się preferuje tylko formę, wtedy się preferuje jedną formę wykonującą jedne i te same funkcje gospodarcze na rzecz innej funkcji, która w zasadzie likwiduje indywidualny warsztat. Sądzę, że teza stworzenia równych warunków gospodarczych dla wszystkich wykonujących jedne i te same czynności nie jest tezą niesłuszną.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PSikorski">P. kolega Kamiński mocno podkreślił kiedyś, że można być przegłosowanym, ale to nie znaczy jeszcze, ażeby się nie miało racji. Chciałbym p. Kamińskiemu tę tezę dziś przypomnieć i zastosować ją do siebie. Czy słuszną jest obrona niepłacenia przez pewne grupy podatku, czy teza płacenia przez wszystkich za taką samą funkcję gospodarczą równego podatku, tę ocenę pozostawiam Wysokiej Izbie.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PSikorski">P. Kamiński w szczegółowych motywach podkreślił niemożność kontroli podziału obrotów wolnych i podatkowych. Taki podział obrotów, podlegających nie tylko opodatkowaniu i nie opodatkowaniu, ale opodatkowaniu w równych stawkach i nie opodatkowaniu istnieje już dziś i jest jednakże praktycznie wykonalny. Tak samo argument, że spółdzielczość prowadzi księgi, handel nie prowadzi. Słusznie, ale istnieje duża różnica w stawkach dla tych, którzy prowadzą, i dla tych, którzy nie prowadzą. I tu oczywiście spółdzielczość, prowadząca księgi, korzysta z mniejszej stawki.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PSikorski">P. Szumowski i p. Kopeć podkreślali wielki równoczesny rozwój handlu i spółdzielczości b. dzielnicy pruskiej przed wojną. Słusznie, ale rozwój ten oparty był nie na przywilejach podatkowych, ale oparty był na ofiarnej, bezinteresownej pracy pracowników o tym pokroju, jak ksiądz Wawrzyniak, patron Jackowski i inni. A zaznaczyć muszę, że nie dawno temu i na tzw. Naradzie Gospodarczej podkreślono zasadę równości przy stawkach podatkowych. Tak samo b. patron spółdzielczości ks. biskup Adamski zaznaczył, że zła jest ta spółdzielczość, która się tylko na przywilejach podatkowych i kredytowych chce opierać.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PSikorski">P. Pełeński bronił tak samo najszerszego stosowania ulg dla spółdzielczości. Stanowisko jego rozumiem, gdyż spółdzielczość ukraińska szczególnie silnie się rozwija, lecz przypuszczam, że szereg motywów tu współdziała i że ta spółdzielczość rozwijać się będzie bez preferencyj podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#komentarz">(P. Pełeński: To nie są preferencje.)</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PSikorski">Jeżeli jeden płaci, a drugi nie płaci, to nie wiem, jak to inaczej nazwać.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PSikorski">Co do wniosków, które wpłynęły dzisiaj, to ja w zasadzie nie zgłaszam sprzeciwu. Wniosek p. Bakona był uzgodniony, przyjmuję go Następna poprawka do punktu 12 uwidoczniona jest na stronie 11 jako poprawka pierwsza zgłoszona przez posła Mincberga,</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#komentarz">(P. Mincberg: Panie Marszałku, ja tę poprawkę wycofałem.)</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#PSikorski">Wobec tego, że poprawka ta została wycofana, przechodzimy do następnej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#PSikorski">Jest poprawka p. Hołyńskiego wraz z uzupełnieniem zgłoszonym obecnie na plenum. Poprawka p. Hołyńskiego brzmi: W punkcie 14 po słowach „komunalnych kas oszczędności” dodać słowa „których suma bilansowa jest mniejsza niż 1,000,000 zł.”. Reszta zostaje tak, jak jest w tekście komisyjnym: „gminnych kas pożyczkowo-oszczędnościowych” itd. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Proszę Panów Sekretarzy o przeliczenie.</u>
          <u xml:id="u-67.11" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-67.12" who="#PSikorski">Kto jest przeciw? Proszę Panów Sekretarzy o przeliczenie.</u>
          <u xml:id="u-67.13" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-67.14" who="#PSikorski">Wniosek uzyskał większość, a zatem przeszedł. Z tymi poprawkami art. 3 jest przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-67.15" who="#PSikorski">Do art. 4 jest poprawka p. posła Hołyńskiego, aby słowo „powstaje” zastąpić słowem „osiągnięto”. Kto z Panów Posłów jest za tym wnioskiem, zechce wstać. Ponieważ jest wątpliwość, proszę Panów Sekretarzy o przeliczenie.</u>
          <u xml:id="u-67.16" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-67.17" who="#PSikorski">Kto jest przeciw? Stoi mniejszość. Wniosek przeszedł. Art. 4 przyjęty jest z tą poprawką.</u>
          <u xml:id="u-67.18" who="#PSikorski">Do art. 5 jest poprawka p. Hołyńskiego, oznaczona na stronie 11 jako poprawka 4, ażeby w ustępie (3) po wyrazie „podatki” dodać wyrazy: „i opłat”, a po wyrazach „i hotelowego” dodać wyrazy: „wraz z wszelkimi dodatkami do tych danin, jak również wszelkich innych podatków i opłat, które obciążają lub mogą obciążyć obrót”. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Ponieważ jest wątpliwość, proszę Panów Sekretarzy o przeliczenie.</u>
          <u xml:id="u-67.19" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-67.20" who="#PSikorski">Kto jest przeciwko tej poprawce, zechce wstać. Stoi mniejszość, a zatem wniosek przeszedł, a wraz z nim przyjęty jest art. 5,</u>
          <u xml:id="u-67.21" who="#PSikorski">Do art. 6 nie ma poprawek — przechodzi w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-67.22" who="#PSikorski">Do art. 7 jest poprawka p. Bartczaka, ażeby ust. (1) przyjąć w brzmieniu projektu rządowego. Brzmienie projektu rządowego mają Panowie w druku nr 680, Kto jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi mniejszość. Wniosek upadł. Art. 7 przechodzi w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-67.23" who="#PSikorski">Do art. 8 nie ma poprawek — przechodzi w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-67.24" who="#PSikorski">Do art. 9 jest poprawka p. posła Mincberga, która brzmi: w art. 9 ust. 2 skreślić słowa: „nie będących kupcami rejestrowymi i nie prowadzących prawidłowych ksiąg handlowych”, a zastąpić je słowami: „przedsiębiorstw, względnie świadczeń z obrotu do 100.000 zł rocznie”. Kto jest za tą poprawką, zechce wstać. Stoi mniejszość. Poprawka upadła. Art. 9 przechodzi w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-67.25" who="#PSikorski">Do art. 10 jest poprawka uwidoczniona na str. 12 druku nr 767, zgłoszona przez p. Mincberga.</u>
          <u xml:id="u-67.26" who="#komentarz">(Głos: Wycofana.)</u>
          <u xml:id="u-67.27" who="#PSikorski">Art. 10 przechodzi wobec tego w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-67.28" who="#PSikorski">[...]</u>
          <u xml:id="u-67.29" who="#PSikorski">...i popieram. Tak samo przyjmuję i popieram wnioski p. Szymańskiego. Nie zgłaszam sprzeciwu przeciwko poprawce kol. Krukowskiego, pragnę jednakże dodać, że Ministerstwo Skarbu zwraca uwagę, że nie może wszystkich przez różne organizacje tworzonych pensjonatów itp. generalnie zwalniać z podatku, natomiast ma możność to uczynić w poszczególnych wypadkach na podstawie delegacji z art. 10.</u>
          <u xml:id="u-67.30" who="#PSikorski">Tak samo proszono mnie o zwrócenie uwagi, że poprawka trzecia p. Hołyńskiego nie ma jedynie redakcyjnego charakteru, że Ministerstwo Skarbu zwraca uwagę, że wszystkie definicje, jakie ma w ustawie, stanowią pewien kompleks. Jeżeli do tego kompleksu definicyj będzie się wstawiać inne pojęcia, to nie zgadza się to z całą strukturą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Zamykam rozprawę.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy do głosowania. Proszę wziąć do ręki druki nr 680 i 767. Mamy poprawki dwojakiego typu oraz dwie ustawy. Będziemy najpierw głosowali nad ustawą o podatku obrotowym. Do ustawy tej zostały zgłoszone poprawki na komisji oraz poprawki na plenum. Poprawki zgłoszone na komisji mają Panowie uwidocznione w druku nr 767 na stronie 11 i 12; ponadto są poprawki zgłoszone na plenum do następujących artykułów: poprawka p. posła Krukowskiego do art. 3 p. 11, poprawka p. posła Szymańskiego do art. 11 ust. (1) punkt 3; poprawka p. posła Bakona do art. 11 ust. (3) punkt 4; poprawka p. posła Szymańskiego do art. 11 ust. (1) punkt 4 oraz poprawka p. posła Hołyńskiego, odnosząca się do jego poprawki zgłoszonej na komisji do punktu 14 art. 11, umieszczona jako poprawka 2 na str. 11 druku nr 767. Poprawki te będę odczytywał w czasie głosowania tak, ażeby Panowie mogli się co do ich treści zorientować.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 1 i 2 nie ma żadnych poprawek, przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 3 na str. 4 jest poprawka do punktu 11, zgłoszona przez p. posła Krukowskiego. Tekst tej poprawki brzmi jak następuje, odczytuję tekst punktu 11: „Świadczenia szpitali, odpowiadających warunkom, określonym w art. 3 lit a) rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928 r. (Dz. U. R. P. Nr 38, poz. 382), klinik, szkół akademickich oraz prowadzonych przez instytucje społeczne ośrodków zdrowia i przychodni”. P. Krukowski proponuje po słowie „akademickich” skreślić wyraz „oraz”, postawić przecinek, a na końcu tego punktu skreślić średnik i dodać następujący ustęp: „oraz świadczenia sanatoriów, (domów zdrowia, domów wypoczynkowych itd.) prowadzonych przez zrzeszenia pracownicze, działające na podstawie prawa o stowarzyszeniach i związki zawodowe, a przeznaczonych dla członków tych stowarzyszeń i związków i nie obliczonych na zysk”. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm tę poprawkę przyjął.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">[...]</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">...następujące: „w spółdzielniach, których działalność polega na sprzedaży dostarczonych przez członków wytworów gospodarstwa rolnego — zwalnia się od podatku obrót przypadający na członków, a osiągnięty itd.”.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość. Poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#WicemarszałekSchaetzel">W ten sposób art. 11 przeszedł wraz z przyjętymi poprawkami.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 12, 13 i 14 nie ma żadnych poprawek, przechodzą więc w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#WicemarszałekSchaetzel">Po art. 14 jest poprawka p. posła Hołyńskiego, uwidoczniona w druku nr 767 na stronie 12 jako poprawka nr 10: Dodać nowy artykuł 14-a treści następującej: „Uchyla się zwolnienie od państwowego podatku przemysłowego także w postaci podatku od obrotu, przysługujące — z mocy szczególnych przepisów — bankom i instytucjom kredytowym, jak również kasom oszczędności i kasom pożyczkowo-oszczędnościowym, z wyjątkiem Banku Akceptacyjnego; wyłącza się jednak z podlegającego opodatkowaniu obrotu tych banków, instytucyj i kas obrót osiągnięty z czynności kredytowych, zleconych im przez Państwo oraz udzielonych kredytów ulgowych ze środków własnych na zlecenie Państwa”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PHołyński">Panie Marszałku! W związku z przyjęciem mojej poprawki do art. 3 punktu 14 należy i w tym nowym art. 14 skreślić słowa: „jak również kasom oszczędności i kasom pożyczkowo-oszczędnościowym”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem poprawki w tym brzmieniu, zechce wstać. Proszę Panów Sekretarzy o przeliczenie głosów.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest przeciw tej poprawce, zechce wstać.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#komentarz">(Po przeliczeniu.)</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Stoi mniejszość, poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">W związku z przyjęciem tego artykułu będzie musiała nastąpić zmiana w numeracji.</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 15, 16, 17 i 18 nie zgłoszono żadnych poprawek, przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-70.7" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy teraz do głosowania nad całością projektu ustawy. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy w całości, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm projekt ustawy w drugim czytaniu uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-70.8" who="#komentarz">(P. Hołyński: Panie Marszałku, wnoszę o trzecie czytanie.)</u>
          <u xml:id="u-70.9" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przegłosujemy najpierw drugą ustawę, a potem będziemy głosowali w trzecim czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-70.10" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy obecnie do przegłosowania ustawy o opłatach rejestracyjnych od przedsiębiorstw i zajęć.</u>
          <u xml:id="u-70.11" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do ustawy tej są wnioski mniejszości uwidocznione na stronie 22 tego samego druku.</u>
          <u xml:id="u-70.12" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 1, 2, 3, 4 nie ma poprawek, przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-70.13" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 5 jest poprawka zgłoszona przez p. posła Krukowskiego, która brzmi: Na końcu nowego punktu 5 dodać wyrazy: „oraz spółdzielnie zrzeszające wyłącznie pracowników najemnych, mające na celu zatrudnianie zarobkowe przez siebie swoich członków i wykluczające inny Do art. 11 pkt. 3 jest poprawka p. posła Jozanisa, ażeby punkt 3 ustępu (1) art. 11 przyjąć w brzmieniu projektu rządowego. Mamy zatem dwa teksty i oba te teksty zaraz przeczytam. Do tego samego artykułu i punktu jest zgłoszona poprawka p. Wacława Szymańskiego, która odnosi się zarówno do tekstu rządowego, jak i do tekstu komisyjnego. Wobec tego poddam ją pod głosowanie po przegłosowaniu samego punktu 3. Przeczytam teraz oba teksty. Tekst rządowy brzmi jak następuje: „w spółdzielniach, których działalność polega na sprzedaży członkom nabytych w tym celu lub wytworzonych towarów — zwalnia się od podatku obrót dokonany z członkami”. Natomiast tekst komisyjny brzmi: „w spółdzielniach, których działalność polega na sprzedaży członkom rolnikom nabytych w tym celu środków produkcji rolnej — zwalnia się od podatku obrót, dokonany z członkami ze sprzedaży tych środków produkcji”.</u>
          <u xml:id="u-70.14" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto jest za poprawką p. Jozanisa, zechce wstać. Stoi większość, poprawka przeszła.</u>
          <u xml:id="u-70.15" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przegłosujemy obecnie poprawkę p. Szymańskiego do tego samego punktu, która polega na tym, aby po wyrazie: „w spółdzielniach” wstawić słowo: „rolniczych”, a w wierszu drugim po wyrazie „członków” skreślić wyraz „rolników”.</u>
          <u xml:id="u-70.16" who="#komentarz">(P. Hołyński: Panie Marszałku, przez przyjęcie poprawki p. Jozanisa ta poprawka odpada, ponieważ to była poprawka do tekstu komisyjnego, a nie rządowego.)</u>
          <u xml:id="u-70.17" who="#WicemarszałekSchaetzel">P. poseł Szymański zgłosił ją do obu tekstów.</u>
          <u xml:id="u-70.18" who="#komentarz">(P. Wacław Szymański: Cofam swoją poprawkę, ponieważ przeszła poprawka p. Jozanisa.)</u>
          <u xml:id="u-70.19" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 11 ustęp (2) jest poprawka p. Krukowskiego, która brzmi: „Zwalnia się od podatku obrotowego działające na podstawie ustawy o spółdzielniach i należące do związków rewizyjnych spółdzielnie pracy i wytwórcze, zrzeszające wyłącznie pracowników najemnych, mające na celu zatrudnianie zarobkowe przez siebie członków i wykluczające inny dochód członków ze spółdzielni, poza wynagrodzeniem za własną pracę zarobkową, o ile odpowiadają one warunkom, ustalonym przez Ministra Skarbu w porozumieniu z Ministrem Opieki Społecznej”.</u>
          <u xml:id="u-70.20" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość, poprawka ta została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-70.21" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do ust. (3) tego samego art. 11 jest poprawka p. Bakona, która modyfikuje ten ustęp w sposób następujący: „W spółdzielniach, należących do Związku Rewizyjnego Spółdzielni Wojskowych, zwalnia się od podatku obrotowego obrót, dokonany z członkami oraz z osobami wojskowymi i ich rodzinami, zamieszkałymi w obrębie garnizonu.</u>
          <u xml:id="u-70.22" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi większość, poprawka została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-70.23" who="#WicemarszałekSchaetzel">Dalej jest poprawka do art. 11 ust. (1) pkt 4, mianowicie zgłoszona na plenum poprawka p. Wacława Szymańskiego, aby w wierszu 2 po wyrazie „członków” skreślić wyraz „rolników”, a po wyrazie „wytworów” skreślić słowo „własnego”. W ten sposób punkt ten miałby brzmienie dochód członków ze spółdzielni poza wynagrodzeniem za własną pracę zarobkową”. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Prezydium jest zgodne, że stoi większość, poprawka przeszła.</u>
          <u xml:id="u-70.24" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do następnych artykułów od 6 do 20 włącznie nie ma poprawek, przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-70.25" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do art. 21 jest poprawka zgłoszona przez p. Hołyńskiego. Tekst komisyjny art. 21 ust. 1 brzmi: „Podziału części opłat, przypadającej na rzecz Izb przemysłowo-handlowych i Izb rzemieślniczych, dokonywa Minister Przemysłu i Handlu”.</u>
          <u xml:id="u-70.26" who="#WicemarszałekSchaetzel">Poprawka p. Hołyńskiego brzmi jak następuje: „Podziału części wpływów, przypadającej na rzecz Izb przemysłowo-handlowych i Izb rzemieślniczych, dokonywa się w ten sposób, że Izby rzemieślnicze otrzymują w całości te sumy, które wpłynęły z tytułu prowadzenia przedsiębiorstwa rzemieślniczego, jak również oddzielnego zakładu handlowego sprzedaży produktów własnego wyrobu przedsiębiorstwa rzemieślniczego; pozostałą resztę otrzymują Izby przemysłowo-handlowe”. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej poprawki, zechce wstać. Stoi mniejszość. Poprawka upadła.</u>
          <u xml:id="u-70.27" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do następnych artykułów od 21 do 30 nie ma żadnych poprawek. Przechodzą zatem w brzmieniu komisyjnym.</u>
          <u xml:id="u-70.28" who="#WicemarszałekSchaetzel">Przystępujemy teraz do głosowania nad całością ustawy. Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem projektu ustawy, zechce wstać. Stoi większość. Stwierdzam, że projekt ustawy Sejm w drugim czytaniu uchwalił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PHołyński">Stawiam wniosek o trzecie czytanie obu ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto jest za wnioskiem p. Hołyńskiego o przystąpienie do trzeciego czytania? Stoi większość. Wniosek formalny został przyjęty. Przystępujemy do głosowania w trzecim czytaniu projektów obu ustaw.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto jest za przyjęciem obu projektów ustaw? Stoi większość. Stwierdzam, że Sejm oba projekty ustaw uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">Są jeszcze dwie rezolucje komisji do ustawy o podatku obrotowym. Rezolucje te brzmią: „1) Sejm wzywa Rząd, aby w oparciu o art. 10, przy wykonaniu art. 11 ustawy o podatku obrotowym, zwolnił od podatku drobne spółdzielcze sklepy wiejskie o charakterze spożywczo-rolniczym”.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#komentarz">(P. Hołyński: W związku z przyjęciem poprawek p. Jozanisa do art. 11 ta rezolucja jest nieaktualna.)</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#WicemarszałekSchaetzel">Jest jeszcze druga rezolucja, która brzmi: „2) Sejm wzywa Rząd do przedłożenia projektów ustaw, nowelizujących przepisy obecnie obowiązujących ustaw podatkowych w tych punktach, które zostały naruszone i ciężary podatkowe podniesione na skutek zastąpienia ustawy o państwowym podatku przemysłowym z dnia 15 lipca 1925 r. (Dz. U. R. P. z 1936 r. Nr 46, poz. 339) ustawą o podatku obrotowym oraz ustawą o kartach rejestracyjnych”.</u>
          <u xml:id="u-72.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Kto z Panów Posłów jest za przyjęciem tej rezolucji, zechce wstać. Stoi większość, stwierdzam, że Sejm rezolucję uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-72.6" who="#WicemarszałekSchaetzel">Do laski marszałkowskiej wpłynął projekt ustawy o pozbawieniu obywatelstwa. Na podstawie art. 37 ustęp 3 i art. 66 litera c regulaminu wnoszę o uzupełnienie w trybie postępowania skróconego porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia pierwszym czytaniem rządowego projektu ustawy o pozbawieniu obywatelstwa (druk nr 781). Druk tego projektu został Panom Posłom dziś doręczony. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Izba propozycję moją przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Wobec tego uzupełniam porządek dzienny punktem 11: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o pozbawieniu obywatelstwa. Proponuję projekt ten przesłać do Komisji Prawniczej. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Izba propozycję moją przyjęła. Sprzeciwu nie słyszę. Projekt ten przekażę p. Przewodniczącemu Komisji Prawniczej.</u>
          <u xml:id="u-72.7" who="#WicemarszałekSchaetzel">Porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został wyczerpany, mam zamiar zamknąć posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-72.8" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie wniesionych projektów ustaw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#SekretarzpWadowski">Projekt ustawy, złożony przez p. Juliusza Dudzińskiego, w sprawie zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 26. IX. 1926 r. o utworzeniu przedsiębiorstwa Polskie Koleje Państwowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Projekt ten przyjmuję do laski marszałkowskiej.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Proszę Pana Sekretarza o odczytanie interpelacyj.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#SekretarzpWadowski">Interpelacja p. Dymitra Wełykanowicza do p. Prezesa Rady Ministrów i Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie wyborów sołtysów w powiecie turczańskim województwa lwowskiego.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#SekretarzpWadowski">Interpelacja p. Zenobiusza Pełeńskiego do p. Ministra Rolnictwa i Reform Rolnych w sprawie przeszkód czynionych mieszkańcom gromady Łuh powiat Nadworna, województwo stanisławowskie w korzystaniu z gromadzkiego pastwiska przez nadleśnictwo w Delatynie.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#SekretarzpWadowski">Interpelacja p. Franciszka Szymańskiego do p. Prezesa Rady Ministrów w sprawie upadku finansowego Ubezpieczalni Krajowej w Poznaniu i powstałej wskutek tego groźby niewypłacania rent starczych i inwalidzkich przez tę instytucję.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#SekretarzpWadowski">Interpelacja p. Dymitra Wełykanowicza do p. Prezesa Rady Ministrów i p. Ministra Skarbu w sprawie zaopatrzenia emerytalnego funkcjonariuszy b. państw zaborczych, nie przyjętych do służby państwowej polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WicemarszałekSchaetzel">Interpelacje te przyjmuję do laski marszałkowskiej i prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WicemarszałekSchaetzel">Protokół dzisiejszego posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WicemarszałekSchaetzel">O terminie i porządku dziennym następnego posiedzenia będą Panowie Posłowie zawiadomieni na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WicemarszałekSchaetzel">Wysoka Izbo! Przed zamknięciem dzisiejszego posiedzenia, na którym załatwiliśmy sprawy z zakresu naszych normalnych zadań, pragnę dać wyraz przekonaniu, że nie tracimy z uwagi przebiegu ostatnich wydarzeń.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#WicemarszałekSchaetzel">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 35.)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>