text_structure.xml
139 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 11 przed pół.).</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">Przedstawiciele Rządu: Minister Skarbu Jerzy Zdziechowski.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">Podsekretarze Stanu: W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych Karol Olpiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#Marszałek">Otwieram posiedzenie. Protokół 281 posiedzenia uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu zarzutów. Protokół 282 posiedzenia leży w 'biurze sejmowem do przejrzenia. Jako sekretarze zasiadają pp. Harasz i Milczyński. Listę mówców prowadzi p. Milczyński.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#Marszałek">Usprawiedliwiają nieobecność posłowie: Bon, Gościcki, Hałko i Trepka.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#Marszałek">Udzieliłem urlopów posłom: Pawlakowi na 1 dzień, Brylowi, Dobiji, Utcie i Wojtkowiakowi na 2 dni. Dębskiemu, Greissowi i Mączyńskiemu na 3 dni, Faustyniakowi na 5 dni.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do porządku dziennego. Punkt 1: ustne sprawozdanie Komisji Budżetowej o prowizorium budżetowem na kwiecień 1926 r. (druk nr 2392 i odbitka roneo nr 265.) Jako sprawozdawca głos ma p. Rymar.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PRymar">Wysoki Sejmie! Kilkomiesięczne wysiłki Rządu i Sejmu, ażeby z budżetu naszego usunąć deficyt jak dotąd dały tylko częściowy bardzo niedostateczny efekt. Wydatki Państwa w pierwszym kwartale b. r. są następujące: w styczniu 165.900.000, w lutym 122.400.000, w marcu 136.700.000. na kwiecień leżące przed Panami prowizorium budżetowe przewiduje wydatki w sumie 143.407.683. Razem tedy wydatki w pierwszych czterech miesiącach b. r. wyniosą 568.400.000 zł.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PRymar">A dochody? Dochody w styczniu dały sumę 132.300.000 zł; w lutym 114.800.000 zł: w marcu 110.700.000 zł; na kwiecień przewidywane są dochody w sumie 115.000.000 zł. Razem dochody w pierwszych 4 miesiącach tego roku wynieść mają sumę 472.800.000 zł. Brakuje tedy na pokrycie przewidywanych, względnie już dokonanych wydatków w pierwszych 4 miesiącach sumy 95.600.000 zł. Dodaję odrazu, że niema tu pokrycia na sumę 2 milionów złotych, uchwaloną, jak dziś czytamy w dziennikach, przez Radę Ministrów na wydatki inwestycyjne i budowlane, niema też pokrycia jeszcze dla 1.250.000 dodatków do pensji dla niższych grup pracowników państwowych. Razem w ciągu pierwszych 4 miesięcy r. b. mamy deficyt w pokryciu wydatków w porównaniu z dochodami 100 milionów złotych.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PRymar">Prowizorium budżetowe na kwiecień zatrzymuje w uposażeniach zniżki w porównaniu z poborami grudniowemi dla pracowników państwowych w grupie od 1 do XI. Pobory w wysokości grudniowej otrzymają tylko grupy pracowników państwowych od XII do XVI grup. To samo dotyczy emerytów. Jedni i drudzy otrzymają w dniu 1 kwietnia, i tylko w dniu 1 kwietnia, pobory powyższe jako zaliczkę. Jakie pobory za kwiecień ostatecznie będą im wymierzone i wypłacane, o tem zadecyduje, według zapowiedzi umieszczonej w projekcie ustawy o prowizorium budżetowem. nowa ustawa uposażeniowa, z którą w ciągu kwietnia Rząd ma wystąpić przed Wysoką Izbą. W porównaniu z brzmieniem ustawy sanacyjnej inaczej mają być traktowani w wypłacie zaliczki na dzień 1 kwietnia pracownicy z grupy XIV, XIII i XII. Pracowników w tych grupach jest: w administracji państwowej 74.959 osób, w administracji kolejowej 83.274 osoby. Razem tedy z tego dobrodziejstwa ustawy w dniu 1 kwietnia korzystać będzie 158.233 osoby. Kosztować to będzie Skarb Państwa razem miesięcznie 1.247.300 zł.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PRymar">Wniosek mniejszości, zgłoszony do tego projektu przez p. Liebermana, Diamanda i Badziana domaga się wyłączenia od zniżki uposażeń także pracowników państwowych i przedsiębiorstw państwowych z grupy XI, X 4 IX. Co by to kosztowało? Pracowników w grupie XI razem w administracji państwowej i kolejowej mamy 63.500. Uwolnienie ich od zniżki 5% kosztowałoby Skarb Państwa miesięcznie 639.500 zł. Pracowników państwowych i kolejowych w X grupie uposażeniowej mamy razem 69.865. Kosztowałoby to Skarb Państwa w kwietniu sumę 770.000 zł. Pracowników państwowych i kolejowych w IX grupie uposażeniowej mamy razem 38.123. Uwolnienie ich od zniżki kosztowałoby Państwo 483.250 zł. Razem przyjęcie wniosku mniejszości przez Wysoką Izbę naraziłoby Skarb Państwa na wydatek miesięczny 1.892.750 zł. Jeżeli dodamy liczbę pracowników państwowych w grupie XVI i XV, uwolnionych już od zniżki ustawą sanacyjną, do grupy pracowników które obecne prowizorium budżetowe uwalnia, to otrzymamy sumę 196.737 pracowników, którzy otrzymają pobory w wysokości poborów grudniowych. Według wniosku większości Komisji Budżetowej, zgodnego z wnioskiem rządowym, reszta pracowników w liczbie 244.320 otrzyma pobory grudniowe ze zniżką 5 do 6%. Gdybyśmy przyjęli wniosek mniejszości, to 171.488 pracowników państwowych z grup XI, X i IX uwolnionych byłoby od 5%owej zniżki, razem tedy 368.225 pracowników otrzymałoby pobory grudniowe, a tylko 72.832 pracowników poddanych byłoby zniżkom. Takie załatwienie nie wydaje mi się ani możliwe ani sprawiedliwe.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PRymar">Prowizorium budżetowe za pierwszy kwartał w kwocie 406.481.236 zł okazało się o sumę 18.469.006 zł za małe, i o tę sumę Rząd przekroczył kredyty dozwolone ustawą z 22 grudnia o prowizorium budżetowem. W szczególności wydatki na oświatę pochłonęły sumę 70 milionów złotych, gdy prowizorium budżetowe przewidywało tylko sumę 58 milionów złotych. Wydatki na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej wynosiły sumę 24 milionów złotych, gdy preliminowano niespełna 19 milionów. Wydatki na renty inwalidzkie, zaopatrzenia i emerytury pochłonęły sumę 44.500.000 złotych, gdy preliminowano tylko 39 milionów złotych. Niemal wszystkie te wydatki były uzasadnione obowiązującemi ustawami. W szczególności wydatki na bezrobocie mają stałą tendencję wzrostu. W roku 1925 w styczniu wydatki na bezrobocie wynosiły półtora miliona złotych, w lutym 2.200.000 zł., w marcu 2.300.000 zł., w kwietniu 3.000.000. w maju 2.200.000, w czerwcu 1.600.000, w lipcu 2.500.000, to są miesiące letnie, okres robót budowalnych — w sierpniu 1.680.000, we wrześniu 3.300.000, w! październiku 2.593.000, w listopadzie 4.854.000, w grudniu 6.135.000. Ogółem w roku 1925 wydaliśmy na zasiłki dla bezrobotnych sumę 33.867.000 zł. W roku 1926 sumy te będą znacznie większe, albowiem już w styczniu wypłaciliśmy dla bezrobotnych 6.867.000, w lutym 7.000.000, w marcu 6.250.000, na kwiecień preliminuje się 6.800.000. Pozatem z t. zw. § 19 budżetu na żywienie ludności wydano w grudniu i listopadzie 835.000 zł, w styczniu, lutym i marcu 455.000. Temi wydatkami tłumaczyć sobie trzeba znacznie większe wydatki na Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PRymar">Ant. 1 przedłożonej ustawy o prowizorium budżetowem na kwiecień zawiera równocześnie upoważnienie do wydania dodatkowych kredytów na pierwszy kwartał w sumie 23.725.000 zł.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PRymar">Na kwiecień Rząd proponuje wydatki na sumę 143.407.683 zł, rozłożoną na poszczególne resorty w następujących sumach: Prezydent Rzeczypospolitej 145.505 zł, Sejm i Senat 863.995 zł. Najwyższa Izba Kontroli 322.053 zł, Prezydium Rady Ministrów 124.061 zł, Ministerstwo Spraw Zagranicznych 2.249.725 zł, Ministerstwo Spraw Wojskowych 45.000.000, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych 14.760.429 zł, Ministerstwo Skarbu wraz z rentami i emeryturami 32.711.000 zł, Ministerstwo Sprawiedliwości 5.606.511 zł, Ministerstwo Przemysłu i Handlu 1.114.724 zł, Ministerstwo Kolei sama centrala 250.000 zł, Ministerstwo Rolnictwa i Dóbr Państwowych 2.293.669 zł, Ministerstwo Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego 22.530.076 zł. Ministerstwo Robót Publicznych 4.300.045 zł. Ministerstwo Pracy i Opieki Społecznej 8.088.630 zł. Ministerstwo Reform Rolnych 2.485.600 zł. Razem tedy ścisła administracja państwowa ma wydatki na kwiecień przewidziane w sumie 142.846.023 zł.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PRymar">Przedsiębiorstwo P. A. T. z Prezydium Rady Ministrów otrzymać ma 40.000, wytwórnie wojskowe 500.000, wytwórnia aparatów telefonicznych i telegraficznych z Ministerstwa Przemysłu i Handlu 21.660 zł. Razem przedsiębiorstwa państwowe otrzymać mają sumę 561.660 zł. Dodając wydatki administracji państwowej i przedsiębiorstw, otrzymamy sumę wykazaną w projekcie prowizorium budżetowego.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PRymar">Na sumę tę składają się wydatki zwyczajne w kwocie 133.153.751 i wydatki nadzwyczajne w sumie 9.292.272 zł. W wydatkach zwyczajnych wydatki uposażeniowe, osobowe, umieszczone w t. zw. paragrafach pierwszych budżetów, wynoszą w administracji państwowej 58.722.662 zł. w przedsiębiorstwach, a więc w pocztach i kolejach głównie 29.655.208 zł. Razem wydatki osobowe na miesiąc kwiecień wynoszą 88.377.470 zł. W wydatkach nadzwyczajnych, a więc głównie inwestycyjnych figuruje: wojsko z sumą 5.700.000 zł. Ministerstwo Przemysłu i Handlu z sumą 509.207 zł, (głównie port w Gdyni) Ministerstwo Reform Rolnych z sumą 1.010.000, (głównie kredyty dla osadników) Ministerstwo Robót Publicznych z suma 779.522 zł, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych z suma 400.000 zł, (głównie rozbudowa domków dla Korpusu Ochrony Pogranicza) Ministerstwo Skarbu z suma 288.000 zł, Ministerstwo Oświaty z sumą 200.000 i t. d.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PRymar">Rząd oblicza dochody swoje na kwiecień na okrągłą sumę 115.000.000 zł. Na tę sumę składać się mają daniny publiczne i monopole kwotą 98.355.000 zł; resztę dać mają t. zw. dochody administracyjne i przedsiębiorstwa państwowe. Daniny publiczne dadzą 60.350.000 zł, w tem podatki bezpośrednie bez podatku majątkowego 27.850.000 i podatki pośrednie 8.050.000; cła — 12.000.000. opłaty stemplowe — 9.450.000 zł; monopole 38.000.000, w tem sól 2.500.000, tytoń 17.000.000. spirytus 18.000.000, zapałki 500.000, sacharyna 5.000 zł. Dochód z podatku majątkowego obliczony jest w kwietniu na 3.000.000 zł.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PRymar">Styczeń i luty 1925 r. dały dochodu 282.000.000 zł, styczeń i luty 1926 r. dały dochodu 247.000.000 zł; marzec 1925 r. dał dochodu 150.600.000. marzec 1926 r. dał dochodu 110.700.000; kwiecień 1925 r. dał w dochodach 152.000.000, kwiecień 1926 r. ma dać 115.000.000, czyli w czterech miesiącach 1926 r. mamy dochodów zwyczajnych o 100.000.000 mniej niż w 1925 r. Jeżeli zaś do tego dodamy jeszcze dochody nadzwyczajne, z których mógł korzystać i korzystał w wysokim stopniu Rząd poprzedni w ubiegłym roku, a które dały w tych czterech miesiącach 75.000.000 zł, to sytuację Rządu poprzedniego z przed roku i Rządu obecnego widzimy w tych cyfrach: Rząd poprzedni w czterech miesiącach poprzedniego roku miał o 177.000.000 zł większą sumę dochodów niż Rząd obecny. 177 milionów złotych mniej w czterech miesiącach 1926 r. maluje dostatecznie trudną sytuację obecnego Rządu i nasze obecne stosunki finansowe.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PRymar">Mówiłem już przedtem o tem, że razem z kwietniem deficyt Skarbu wynosi 95.600.000 zł, że w styczniu i lutym deficyt ostatecznie obliczony wyniósł już 41.300.000 zł, w marcu w przybliżeniu wyniósł 26.000.000 zł, przewidywany deficyt w kwietniu wyniesie 28–30.000.000 zł. Czem p. Minister Skarbu ten deficyt pokrywał dotąd? Na 1 stycznia Rząd miał 103.000.000 zł w zapasach kasowych.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#komentarz">(Głos: A skąd je wziął?)</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PRymar">Z podatków w grudniu, sum swoich i nie swoich, samorządowych i t. d. W dn. 1 kwietnia zapasy kasowe wynoszą już tylko 50.000.000 zł. Ażeby pokryć wypłatę poborowi na 1 kwietnia musiał Rząd zaciągnąć chwilową pożyczkę na sumę 13.000.000 zł. Dodaję, że p. Minister Skarbu użył w grudniu i poprzednich miesiącach 25 milionów bilonu, o którymi mówił szczegółowo na Komisji Budżetowej. Jeżeli w ciągu kwietnia z reszty tych zapasów kasowych Rząd zużyje około 28.000.000 zł na deficyt kwietniowy, to na 1 maja będzie miał na wypłacenie poborów okrągłe 20.000.000 zł. Znaczy to, że jeżeli Rząd nie znajdzie chwilowej pożyczki, to na 1 maja będzie mógł wypłacić tylko 30% obecnych poborów pracownikom państwowym.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PRymar">Gdybyśmy zaś byli nie uchwalili ustawy sanacyjnej, albo gdybyśmy obecnie poszli za zgłoszonym wnioskiem o przywrócenie ruchomej mnożnej dla poborów pracowników państwowych, gdybyśmy byli poszli za temi radami, to w ostatnim kwartale wydawalibyśmy miesięcznie o jakieś 15 do 20 milionów złotych więcej. Innemi słowy, gdybyśmy byli w tym kwartale wydali znowu o te 50 milionów złotych więcej, aniżeliśmy wydali, nie stosując mnożnej ruchomej, to już w dniu 1 kwietnia Rząd stałby przed pustą kasą, przed zupełną niemożnością wypłacenia poborów pracownikom państwowym.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PRymar">Oto naga prawda, oto horoskopy na najbliższą przyszłość. W tem oświetleniu jasną będzie postawa Rządu wobec niektórych grup tego Sejmu i wobec wniosków mniejszości Komisji Budżetowej. Rząd musi przeciwstawić się wszystkim, nawet najbardziej uzasadnionym żądaniom nowych wydatków. Rząd musi szukać dalszych oszczędności i, nowych źródeł dochodów, jeżeli nie chce pójść na drogę nowej emisji bilonu i biletów skarbowych, jeżeli nie chcemy pójść na drogę inflacji i na wszystkie konsekwencje z tego wynikające. Ani Rząd, ani większość Komisji Budżetowej na inflacje iść nie chce i nie pójdzie. Dlatego w poczuciu konieczności Komisja wotuje przedłużenie dotychczasowych zniżek poborów znacznej części pracowników państwowych na jeden miesiąc i dlatego Komisja Budżetowa na własną rękę próbuje obcinać wydatki poszczególnych resortów, dokonywać redukcji i t. p.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PRymar">W ciągu kwietnia Rząd musi przyjść do Sejmu z dwoma projektami ustaw: 1) z wnioskiem o usunięcie z budżetu deficytu w wysokości blisko 300 milionów złotych i 2) z projektem nowej ustawy uposażeniowej. Jeżeli Rząd tych dwóch konieczności państwowych nie spełni, albo Sejm ich nie przyjmie, staniemy na progu ostrego kryzysu walutowego i skarbowego, który, oby się nie skończył kryzysem państwowym!</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PRymar">W Komisji Budżetowej przyjęto przedłożenie rządowe bez zmiany. Sprostowano jedynie jedną pomyłkę stylistyczną w art. 4, w wierszu 1. słowo „i” ma być dopiero po liczbie „5”. Dwa wnioski p. Liebermana odrzucono. Odrzucenie wniosku pierwszego, domagającego się uwolnienia od zniżek XI, X i IX kategorii, uzasadniono tem:, że dalsze wydatki Państwa w obecnej sytuacji są niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PRymar">Przy tej sposobności p. Minister Skarbu złożył wciągnięte do protokółu następujące oświadczenie: „Jeżeli prowizorium powołuje się na art. 1 ustawy, z 212 grudnia, to nie mogę zrozumieć, żeby to powołanie się na art. 1 miało oznaczać co innego niż to, co w art. 1 wyraźnie jest powiedziane”.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PRymar">Wniosek drugi p. Liebermana upadł głównie dlatego, że przyjęcie go musiało być tłumaczone jako zamknięcie niewyczerpanych po dzień 30 kwietnia kredytów, a to nie leżało także i w intencji wnioskodawcy. Natomiast braku przepisów, że ustawa wygasa z dniem 30 kwietnia, nie należy tłumaczyć jako automatyczne przedłużenie jej postanowień prawnych poza dzień 30 kwietnia. Reprezentanci P. P. S. poruszyli przy tej sposobności także i stosunek ustawy sanacyjnej i obu prowizoriów budżetowych do płacy pracowników komunalnych. Należy mi tedy stwierdzić, że ani ustawa sanacyjna, ani prowizorium budżetowe na I kwartał, ani leżący przed nami projekt ustawy płacy pracowników komunalnych i innych nie poruszają.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PRymar">Proszę o przyjęcie projektu ustawy w myśl uchwał Komisji Budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#Marszałek">Do art. 1 nikt się nie zgłosił, tylko p. Sochacki składa wniosek o skreślenie art. 1.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#Marszałek">Do art. 2 głos ma p. Sochacki.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PSochacki">Proszę Panów, zarówno expose p. Ministra Skarbu Zdziechowskiego, jak dzisiejsze sprawozdanie p. Rymara, dowodnie wykazały, że deficyt budżetowy nie może być usunięty w drodze dotychczasowego systemu, który polega na oszczędnościach, robionych wyłącznie kosztem mas pracujących: robotników, pracowników i chłopów. Z expose p. Ministra Zdziechowskiego dowiadujemy się, że nawet przy zastosowaniu obniżek płac i redukcji osobowych stoimy wobec deficytu, który sięgać będzie od 250 do 300 milionów złotych, a jeżeli wziąć pod uwagę dotychczasową praktykę, deficyt ten może być znacznie większy. Dowodzi to. że do gospodarczej odbudowy kraju iść trzeba inna drogą.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PSochacki">Mamy dwa systemy, wybitnie sobie przeciwstawiane. Z jednej strony system kapitalistyczny, system przerzucania wszystkich ciężarów na lud pracujący. To jest kapitalistyczna droga wyjścia. P. Minister Zdziechowski wprawdzie wiele rzeczy powiedział wyraźnie, ale nie postawił kropki nad „i”. Ta kropka nad „i” została postawiona przez prasę, mianowicie przez prasę stronnictwa, do którego należy p. Minister, między innemi przez „Gazetę Poranną Warszawską”, która nawiązując do sprawy równowagi budżetu, wyraźnie jako przykład dla Polski postawiła Włochy, stwierdzając, że Polska, stosując system redukcji jedynie wobec pracowników państwowych, wchodzi właśnie na drogę włoską.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(Głos: A Panby chciał na rosyjską?)</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PSochacki">Istotnie jest to system całkiem określony, system zwalania wszystkich ciężarów na klasę pracującą, system, który prowadzi do faszyzmu, do przemocy kapitalistycznej.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PSochacki">Istnieje natomiast drugi system, system przerzucenia wszystkich ciężarów na klasy posiadające. Między temi dwiema zasadniczemi koncepcjami nie może być żadnego kompromisu, może być jedynie walka. My, komuniści, konsekwentnie staliśmy i stoimy na stanowisku tej walki, na stanowisku przerzucenia wszystkich ciężarów na tych, którzy pieniądze mają, na stanowisku sięgnięcia do kas ogniotrwałych burżuazji i obszarników.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PSochacki">Wobec tego składam poprawkę do art. 2.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PSochacki">Punktem wyjścia tej poprawki jest przywrócenie w stosunku do wszystkich pracowników państwowych, emerytów, wdów i sierot, inwalidów i t. d. wszystkich tych świadczeń państwowych, które były im przyznane przed grudniem roku ubiegłego, przed uchwaleniem sławetnej ustawy o równowadze budżetowej. Poprawka moja stoi na stanowisku płac grudniowych i świadczeń grudniowych z zastosowaniem dodatków statystycznych, które w całej rozciągłości mają uwzględnić wzrost drożyzny. Poprawka brzmi, jak następuje:</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PSochacki">„Świadczenia Skarbu Państwa, określone art. 1 ustawy z dnia 22 grudnia 19125 r. o środkach zapewnienia równowagi budżetowej, (Dz. Ust. Rz. P. Nr 129 poz. 918) będą wypłacone według norm grudniowych z zastosowaniem wskaźnika drożyźnianego. Świadczenia te, jako to: pobory pracowników państwowych, zaopatrzenia emerytalne, oraz zaopatrzenia wdów i sierot i t. p., regulowane będą na zasadzie mnożnej, co miesiąc zmienianej, odpowiednio do wzrostu lub spadku drożyzny. Przy ustalaniu mnożnej! na 1 kwietnia r. b. uwzględniony ma być wzrost drożyzny za cały czas od chwili unieruchomienia mnożnej, to jest od 15 listopada r. ub. Wszystkie t. zw. należności uboczne pracowników państwowych uregulowane być mają na zasadzie mnożnej tej samej, co i dla płac zasadniczych Pracownikom państwowym, emerytom i t. d. wypłacone być mają różnice poborów, wynikające z dotychczasowych obniżek i z unieruchomieni mnożnej. Środki na pokrycie tych wydatków, uzyskane być mają w drodze zmniejszenia wydatków na wojsko i policję oraz ściągnięcia zaległości podatkowych od klas posiadających”.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#Marszałek">Głos ma p. Dąbski.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PDąbski">Wysoki, Sejmie! Stało się niestety zwyczajem w naszym parlamencie, że najważniejsze sprawy państwowe załatwia się w ostatnim dniu, albo przed świętami, albo przed wakacjami. Jest to postępowanie zupełnie planowe i tendencyjne, ażeby nie dopuścić do głębszego rozpatrywania tych wszystkich zagadnień, które się z temi ważnemi sprawami łączą. Kwestia kontyngentu rekruta i uchwalenie budżetu — dwie podstawowe sprawy państwowe, bo decydujące o sile Zbrojnej Państwa i o pieniądzach na utrzymanie administracji państwowej, są załatwiane w ostatnim dniu. Wczoraj, rozpatrując na Komisji Budżetowej prowizorium budżetowe na miesiąc kwiecień, nie mieliśmy druków przed sobą, nie wiedzieliśmy właściwie, nad czem głosujemy, nie znaliśmy szczegółowo cyfr; głosowało się na ślepo, byle coś było przyjęte, abyśmy od 1 kwietnia r. b. nie wpadli w stan eks leks, aby w sposób biurokratyczny zostało zanotowane w protokułach, że prowizorium budżetowe jest załatwione.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PDąbski">Tymczasem, moi Panowie, jeżeli uważnie przysłuchiwaliście się sprawozdaniu referenta budżetowego, to mogliście stwierdzić całą powagę i grozę sytuacji finansowej naszego Państwa. Mamy mniej więcej 30 milionowi miesięcznego deficytu, co — jeżeliby dochody w następnych miesiącach dopisały w tym stopniu, w jakim dopisały w miesiącach ubiegłych — da 360 do 400 milionów deficytu na ten rok. A kto zna przebieg dyskusji na Komisji Budżetowej, ten przecie zdaje sobie sprawę z tego, że poczynione drobne obcięcia i oszczędności budżetowe nie dadzą nam nawet 100 milionów. tembardziej, że wśród stronnictw koalicyjnych istnieje tendencja, żeby te budżetowe obcięcia były jak najmniejsze. Więc czem ten deficyt pokryjemy? Jak sobie wyobrażamy załatwienie tej kwestii? Jak sobie wyobrażamy wyjście z tej tragicznej i katastrofalnej, bez żadnej przesady, sytuacji?</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PDąbski">P. referent powiedział tutaj, że gdyby się nie było zniosło ruchomej mnożnej, to już w kwietniu Minister Skarbu stanąłby przed próżną kasą i nie miałby pieniędzy na wypłacenie pensji na 1 kwietnia. A co będzie na 1 maja? Co będzie na 1 czerwca i w dalszych miesiącach? 1 Panowie wyobrażają sobie, że z tej sytuacji można wyjść w ten sposób, że się tę kwestię przemilczy, lub że się Będzie kpić z tych mówców, którzy na tę tragiczną sytuację zwracają uwagę. A jakie rezultaty mamy dotychczas z pracy obecnego Rządu? Rząd koalicyjny powstał na to, żeby przeprowadzić sanację finansów. Mówiono na wszystkie strony świata, że dotychczasowe rządy urzędnicze, nie mając dostatecznego poparcia w parlamencie, nie mogły przeprowadzić tych twardych konieczności., które są niezbędnie dla załatwienia naszego deficytu budżetowego. Powstał rząd koalicji, mający za sobą taką większość, jakiej dotychczas żaden rząd nie miał. Ten rząd rządzi przez 3 miesiące, i wobec jakich rezultatów dzisiaj stoimy? Jesteśmy w obliczu tak tragicznej sytuacji, jakiej dotychczas nigdy nie było. A wzorem rozgardiaszu i bałaganu, który dominuje dzisiaj w calem Państwie, jest 40, co się dzieje w samym Rządzie.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PDąbski">Rząd jest głównem źródłem bezładu i niemocy. Dotychczas Rząd nie przyszedł z żadnym planem sanacyjnym. Do chwili ostatecznej, do ostatecznej niemal godziny, jeszcze wczoraj przed Komisją Budżetową zastanawiał się Rząd nad tem, czy pójść w zniesieniu mnożnej do XI, czy do IX stopnia. Tego rodzaju zagadnienia wypełnia ją posiedzenia Rady Ministrów i stronnictw koalicyjnych., kiedy my stoimy wobec katastrofy, wobec nieszczęścia, kiedy referent Komisji Budżetowej, omawiając sprawozdanie Komisji Budżetowej, ryzykuje twierdzenie, że Znajdujemy się nie w kryzysie finansowym, lecz wobec grozy kryzysu państwowego.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PDąbski">I cóż nam przynosi Rząd? Jaki program przedstawiła koalicja Sejmowi? Jaką nadzieję daliście Panowie społeczeństwu przed świętami? Nad czem to społeczeństwo w czasie Świąt Wielkanocnych będzie przemyśliwało? Jaką drogę wskazaliście, żeby wyjść z tego położenia? Oto wszyscy milczycie i nikt z Was nie ma odwagi! zabrać głosu, ażeby przedstawić swój pogląd na sanację finansową. To milczenie Rządu co do programu przyszłości jest! najważniejszem potępieniem jego samego i tego, co się dotąd robiło. To równocześnie rzuca ponury cień rozpaczy i bezradności na całe społeczeństwo.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PDąbski">I nie mogło być inaczej, skoro te stronnictwa, które doszły do Rządu, sprzęgły się w sposób zupełnie mechaniczny, bezprogramowy, pod hasłem raczej frazesów o sanacji, bez: zdania sobie sprawy ze szczegółów, jak ta sanacja ma być przeprowadzona. Taki rezultat mógł człowiek przewidujący z góry przewidzieć. To się musiało w fen sposób skończyć. Bo z jednej strony są w Rządzie partje. które powiadają, że największem nieszczęściem Polski są t. zw. zdobycze socjalne, które — jak nam p. referent budżetu Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej objaśniał — kosztują Polskę około 750 milionów złotych rocznie, a z drugiej strony znajdują się stronnictwa, które te socjalne zdobycze chcą rozszerzyć. Jeżeli są tego rodzaju różnice pomiędzy dwoma partiami, zasiadającemi w Rządzie, to czyż największem źródłem anarchii. nie jest sam Rząd? Kiedy na Komisji Budżetowej jedne stronnictwa rządowe żądają redukcji, a drugie sprzeciwiają się redukcji, gdy jedne powiadają: redukować wojsko, a drugie nie redukować wojska, lecz inne resorty, to czyż to nie jest anarchia? Jeżeli ma Komisji Spraw Zagranicznych przedstawiciele jednego rządowego obozu powiadają, że pakt lokareński jest nieszczęściem a Liga Narodów nie ma żadnego znaczenia, a drugi obóz tem samem się entuzjazmuje, skoro zarysowują się tego rodzaju nie drobne ale zasadnicze różnice, dotyczące polityki zagranicznej i sanacyjnej, to nie może być z tego inny wynik, niż to, co jest obecnie.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PDąbski">I dlatego Panowie wobec sprawozdania budżetowego nie macie nic do powiedzenia. Ale tę zabawę trzeba raz skończyć. Czas przestać mówić o koalicji, o silnym rządzie, o programie. Skąd się ma wziąć ten program, jeżeli na Radzie Ministrów ciągle się kłócą, a Sejm milczy, nie mając nic do powiedzenia, bo Sejm oczywiście ogląda się na Rząd, który ten program ma ułożyć. I, jeżeli ta zabawa w Rząd nie skończy się szybko, to Rząd będzie tym czynnikiem, który wprowadza rozkład, który wlecze Państwo do zguby. A że to nie jest frazes, wystarczy popatrzeć na cyfry, które przedstawił referent prowizorium budżetowego, a które dają miarę katastrofy, której ofiarą jesteśmy.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PDąbski">Jeżeli chodzi o kwestię sanacji, która jest kwestią oratoria Państwa, to przecie każdy zdaje sobie sprawę z tego, że my na podwyższenie żadnego podatku liczyć nić możemy, ani też żadnego nowego źródła podatkowego nie wynajdziemy. To, coby mogło przyjść z podwyżki cen spirytusu lub z taryf kolejowych, to mogą być drobiazgi w granicach dziesiątków milionów, podczas kiedy my mamy setki milionów deficytu. Nie możemy też liczyć na pożyczkę zagraniczną, bo stare pożyczki zachwaściły mam tak sytuację, jakgdyby zmierzały celowo do tego, żeby nam zagwoździć otrzymanie nowych pożyczek. Jest więc rzeczą jasną, że musimy iść na redukcję, na zniżenie kosztów utrzymania Państwa. Polska to jest przedsiębiorstwo państwowe....</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#komentarz">(Głos na Ile widy: A podatek majątkowy z obszarników? Głos na prawicy: A Kasy Chorych?)</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PDąbski">Polska jest przedsiębiorstwem państwowemu, które ma za wysokie koszty handlowe, i takie przedsiębiorstwo musi zbankrutować, jeżeli wczas nie przeprowadzi redukcji tych kosztów.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PDąbski">I dlatego, jakkolwiek będziemy mieli największe współczucie dla tych zredukowanych urzędników, policjantów, kolejarzy, czy innych funkcjonariuszy państwowych, to jednak w imię notowania Państwa musimy to przeprowadzić, bo razem z ruiną Państwa pociągniemy do zguby wszystkich urzędników, policjantów i kolejarzy. Mamy wóz, albo przewóz. Albo tę ciężką, bolesną operację przeprowadzimy, albo musimy iść do ruiny Państwa, musimy skończyć bankructwem.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PDąbski">I dlatego ja, w imieniu naszego stronnictwa, tak na Komisji Budżetowej jak i tu z trybuny publicznie oświadczam, że będziemy popierali wszystkie słuszne redukcje aparatu państwowego, bo innego ratunku nie widzimy.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#komentarz">(P. Lieberman przerywa.)</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#PDąbski">Oczywiście będziemy się domagali także, aby wszystkie ustawy podatkowe zostały przez wszystkich wykonane, alby specjalnie została wykonana w całości ustawa o podatku majątkowym, która zapewni Państwu bardzo znaczne dochody, a która nie została przez wszystkich wykonana.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#PDąbski">Chłopi w zaliczkach i w pierwszych ratach zapłacili cały podatek majątkowy. Oni spełnili swój obowiązek wobec Państwa. A są ponadto tysiące chłopów obywateli, którzy nie tylko zapłacili ten podatek, ale go nawet nadpłacili, którzy mają po kilkadziesiąt, a czasem po kilkaset złotych nadwyżki, nadpłaconej w podatku majątkowym. Dlaczego klasy społeczne nie zapłaciły tego podatku, dlaczego nie zapłacił go wielki przemysł, wielki handel, dlaczego nie zapłacili. go obszarnicy? Dlaczego względem nich nie stosuje się tej samej ostrości w egzekwowaniu podatkowi, jaką stosuje się względem chłopów? Dlaczego jedne klasy społeczne są uprzywilejowane, a z drugich śruba podatkowa wygniata wszystko, co tylko wygnieść można? I jeżeli! znaleźliśmy się dzisiaj w środku katastrofy finansowej, to złożyło się ma to także niewykonanie ustaw podatkowych, t. j. niepłacenie podatków przez klasy bogate. Jeżeli Panowie mówicie o praworządność, to praworządność polega właśnie na tłem, że się wykonywa ustawy. Ustawa, która obowiązuje, musi być wykonana, albo należy ją zmienić: ustawa o podatku majątkowym dotychczas nie została zmieniania, ale się jej nie wykonywa planowo. To jest największe podrywanie autorytetu ustaw, podkopywanie praworządności. Bo jeżeli chłop widzi, że z niego zdzierają ostatnią skórę, ażeby ściągnąć podatek gruntowy lub majątkowy, a dziedzic, siedzący w sąsiedztwie, kpi sobie z tego wszystkiego i otrzymuje odroczenie podatku z miesiąca na miesiąc, to chłop widział, że w Państwie są obywatele pierwszej i drugiej klasy.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#komentarz">(Przewodnictwo Obejmuje Wicemarszałek Pluciński).</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#PDąbski">Chłop widzi, że klasa uprzywilejowana może robić, co jej się podoba, a druga klasa skazana jest na wieczne płacenie i na milczenie.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#PDąbski">Otóż w imię praworządności domagamy się od Rządu, ażeby się wzdął do ściągania podatków klas posiadających, których zaległości podatkowe wynoszą blisko 200 milionów złotych. Jeżeli się te zaległości ściągnie, to zmniejszymy nasz deficyt, który jest przecież przerażający.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#PDąbski">Dalszym podstawowym warunkiem sanacji Skarbu — to podniesienie produkcji:, która jedyna potrafi w sposób zdrowy i naturalny uregulować stosunki gospodarcze naszego kraju. Nie chcę zagłębiać się w to, w jaki sposób doszliśmy do obecnej ruiny, w jaki sposób błędna polityka gospodarcza naszego Państwa przyczyniła się do tego, że dzisiaj inne mamy wewnętrznego konsumenta, że dzisiaj chłop nie jest w stanie niczego kupować i, że wskutek braku siły jucznej chłopa zamarły miasta i miasteczka!, opustoszały sklepy, warsztaty rzemieślnicze i fabryki. To wszystko ma źródło W tem, że największy konsument, który stanowił przeszło 70% społeczeństwa, to znaczy drobny rolnik, chłop został doprowadzony do ruiny, do nędzy. On nie jest w stanie niczego kupować i wskutek tego stanęły warsztaty pracy. I dopóki społeczeństwo i Rząd nie zrozumieją tego, że jeżeli się chce sanować stosunki gospodarcze, to trzeba najpierw odkarmić tę najliczniejszą warstwę społeczną, tj. chłopa i dać mu możność kupowania, poty daremnie będą nasze nawet najheroiczniejsze wysiłki. Bo jeżeli nie potrafimy stworzyć popytu wewnętrznego 9 nie damy najliczniejszej warstwie ludności możności kupowania produktów przemysłowych, to będziemy mieli — dalej 350.000 bezrobotnych, będziemy mieli puste fabryki, puste sklepy i wymierające miasteczka. Źródłem kryzysu w miastach i fabrykach jest zubożała wieś. Bo tem, że jakiś szewc sprzeda na miesiąc parę lakierków, nie utrwali on swego dobrobytu; chodzi o to, żeby oni codziennie sprzedał 100 par butów chłopskich, prostych, tanich, wtedy jego gospodarka będzie kwitnąca.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#PDąbski">Trzeba więc podnieść tę najliczniejszą, a dzisiaj najbiedniejszą warstwę społeczną, t. j. chłopów, a Panowie zobaczą, że i bez kredytów zagranicznych ruszą fabryki i warsztaty, ożywią się miasta i sklepy. W przeciwnym razie — próżne usiłowania. Tymczasem w jaki sposób traktuje się tę najbiedniejszą warstwę, czy to w dziedzinie podatkowej, czy w dziedzinie gospodarczej, czy społecznej, czy w jakiejkolwiek innej? Jest to masa ludzka zapomniana przez wszystkich, przez Rząd, przez Sejm, przez społeczeństwo. Jeżeli t. zw. oświecone społeczeństwo ma coś dla miej, to tylko wymyślanie i obelgi.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#PDąbski">W tych dniach uderzył w nasze małe rolnictwo nowy cios, a mianowicie zakaz wywozu i przewozu bydła przez Czechosłowację. Dużo się u nas mówi o „duchu Locarna” i o dobrych stosunkach z Czechosłowacją. Szanowny prezes Komisji Spraw Zagranicznych roztacza nam cudowne miraże unii polsko-czechosłowackiej, a tymczasem Czesi zamykają nam dowóz bydła do siebie i do Austrii, bo zamykają nie tylko dowóz, ale także i tranzyt. Czy Panowie zdają sobie sprawę z togo, w jak dotkliwy sposób godzi to w nasze, i tak biedne rolnictwo? A przecież to dotyczy najbiedniejszych warstw ludności, bo chłop jednomorgowy i dwumorgowy nie jest w stanie produkować żyta lub pszenicy, ale hoduje zawsze nierogaciznę i bydło i ta nierogacizna jest dla niego jedyną podstawą egzystencji. Jeżeli hodowla ta upadnic, ho centy na rynku wewnętrznym, wskutek zamknięcia eksportu, obniżą się, jakież to katastrofalne skutki będzie miało dla całego naszego gospodarstwa! Chwilowo może warstwy miejskie będą z tego zadowolone, bo cena mięsa, o ile różnica nie pójdzie do kieszeni pośredników, obniży się, ale bądźcie Panowie przekonani, że cały kraj drogo za to zapłaci, bo wskutek tego jeszcze bardziej obniży się siła kupczą ludności. Zarządzenie rządu czeskiego świadczy o zupełnym braku wpływu naszej polityki zagranicznej ma państwa sąsiednie. Jest to jeden :z najboleśniejszych i najbardziej upokarzających ciosów, jaki mas spotkał kiedykolwiek.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#PDąbski">Jedną z głównych przyczyn obecnego kryzysu jest to, że od samego początku prowadzono u nas błędną politykę gospodarczą. Zamiast rozpocząć od podnoszenia ii rozwoju rolnictwa jako największego przyrodzonego bogactwa kraju, rozpoczęliśmy naszą politykę gospodarczą od popierania wielkiego przemysłu dl to jest główny powód, dlaczego doszliśmy do katastrofy. Stosunków przyrodzonych w kraju i społeczeństwie mile można zmienić. Nie jestem przeciwny wielkiemu przemysłowi, jestem za rozsądnem popieraniem go, bo obronność i godność Państwa wymaga tego, ale forsowanie wszystkich sił społeczeństwa i Państwa w tym jednym kierunku doprowadza do tego rodzaju absurdów, jakie dzisiaj widzimy. Wielki przemysł zjadł prawie wszystkie pieniądze w czasie inflacji marki, wielki przemysł zjada pieniądze i w tej chwili, gdy mamy stabilizowana walutę, jednem słowem wielki przemysł jest tym molochem, który zjada wszystkie zasoby pieniężne kredytowe Państwa.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#PDąbski">I cóż mamy z tego? Ten przemysł dziś w wielu wypadkach staje się nieszczęściem dla naszego Państwa. Na Komisji Budżetowej słyszeliśmy, na jakich warunkach wywozi się nasz węgiel. Tonnę węgla, która tu w kraju kosztuje do 40 zł. — wywozi się za 8–10 zł. Przy obniżonej taryfie kolejowej dopłacamy za wywóz węgla około 114 grosza za tonokilometr. Z pieniędzy państwowych do tego eksportu dopłacamy.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#komentarz">(Głos: Za to pomarańcze mamy.)</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#PDąbski">Z pieniędzy państwowych płacimy premie baronom węglowym, za to, żeby nasz węgiel mógł być wywożony. To samo dzieje się z cukrem. W ostatnich tygodniach podwyższono u nas cukier o 8 groszy na 1 kg. podczas gdy za granicę idzie nasz cukier za V3 ceny wewnętrznej.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#PDąbski">Podobnie dzieje się z drzewem i tonami produktami. Społeczeństwo dopłaca do tego eksportu. Za te premie, które dajemy wielkiemu przemysłowi, społeczeństwo płaci w innej formie.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#PDąbski">Czy w tem! jest jakiś sens gospodarczy? Czy na tem mamy opierać naszą przyszłość gospodarczą? Zajrzyjmy do ostatnich wykazów bilansu handlowego i zobaczymy, co nam daje aktywność bilansu handlowego. Eksport produktów rolniczych, które nie korzystają z żadnych ulg, ani premii. Wywóz bydła, zboża i jaj z żadnych ulg nie korzysta. Płaci, oni pełne taryfy, z czego Państwo ma dochód, gdy do eksportu innych artykułów, a przedewszystkiem artykułów przemysłowych, nasze Państwo dokłada. Dlatego też trzeźwa obserwacja naszych stosunków gospodarczych i rentowności poszczególnych gałęzi produkcji oraz ich zdolności eksportowej, jasno nam wskazuje, w jakim kierunku powinien iść rozwój naszego życia gospodarczego. Ozy Rząd obecny zrobił coś w tym kierunku? Czy „Piast”, który bierze udział w koalicyjnym rządzie, zrobili coś dla rolnictwa? „Piast” jest piłką rzucaną pomiędzy partią socjalistyczną, a Związkiem Ludowo-Narodowym. Tam te partie walczą o pewne konkretne cele. Jedni chcą zabezpieczenia robotników i urzędników, a drudzy — przemysłowców, a „Piast” błąka się wśród tych dwóch obozów, nie odgrywając absolutnie żadnej roli. Kiwa tylko głową na to co te dwie partie postanowią.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#PDąbski">Jeżeli chodzi o kierunek polityczny obecnego Rządu, Ito zwraca się on całkowicie przeciw masom pracującym. Na ucisk polityczny narzekamy nie tylko my, lecz i niektóre stronnictwa rządowe. Co dnia czytamy w „Robotniku”, że P. P. S. jest ścigania na Kresach jako partia komunistyczna. Zabraniają im urządzać zgromadzeń, policja napada na ich lokale, aresztują ich najwybitniejszych działaczy. Ci panowie stoją wobec tego bezradni i zadowalają się interpelacjami i wezwaniami do własnego Rządu. Jeżeli to się dzieje z partią rządową, to cóż dopiero dzieje się z partiami chłopskiemi! Ja Panom dam przykład, w jaki sposób ściga się partię polityczną bez żadnych podstaw. Największem zainteresowaniem administracji politycznej cieszy się obecnie nasze Stronnictwo Chłopskie. Tem stronnictwu nie pozwala się odbywać wieców całkiem tęgawe zgłoszonych. Dostałem szereg skarg na to, że wiece, zgłoszone w starostwie, zostały zakazane bez żadnego powodu. Przeczytam Panom formularz, wedle którego zakazuje się odbycia wieców. I tak np. został zgłoszony wiec w Samborku z następującym porządkiem dziennym: 1) zagajenie i wybór przewodnictwa,</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#komentarz">2) referat o położeniu politycznem chłopów. 3) sprawy organizacyjne Stronnictwa Chłopskiego i 4) wnioski i interpelacje. Tej treści podanie zostało złożone z prośbą o pozwolenie na odbycie wiecu. Na to pytanie starostwo krakowskie odpowiedziało w sposób następujący: „Na zasadzie art. 6 ustawy z dnia 15.11 1864 r. — ustawa austriacka! — Starostwo zakazuje odbycia tego zgromadzenia ze względu na spokój i porządek publiczny”. Nie wiem, który to punkt wymienionego porządku dziennego zagraża spokojowi f porządkowi publicznemu? Więc to jest robota planowa i tendencyjna, zmierzająca do tego, żeby nie dopuścić do zorganizowania się tej warstwy, wskutek której upadku Państwo Polskie zostało doprowadzone do ruiny. Podobne prześladowania spotykamy na każdym kroku. A masowo stosuje się je przedewszystkiem w Małopolsce Zachodniej, gdzie dla stronnictwa „Piasta” władze starościńskie chcą stworzyć taki sztuczny basenik, gdzieby rybki piastowskie, niczem nie zagrożone, mogły się swobodnie i w spokoju rozwijać.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#PDąbski">Wreszcie, pragnę dotknąć jeszcze jednej bolączki naszego życia publicznego, a mianowicie ustaw samorządowych. Z plagą naszego dotychczasowego życia samorządowego należy wreszcie skończyć. Komisarze rządowi, wójtowie, rady gminne i sejmiki powiatowe urzędują nieraz od 5–7 lat i niema dotąd możności przeprowadzenia nowych wyborów. Jest wiele skarg słusznych na rozstrój życia samorządowego i na marnowanie pieniędzy publicznych przez samorządy. Ale gdzie samorządy nie spełniają należycie swej roli, tam zazwyczaj powód główny jest ten, że ludzie, którzy często przypadkowo, z powodu nieświadomości wyborców, weszli przed pięciu lub siedmiu laty do samorządów powiatowych, czy gminnych, zdemoralizowali się lub przeżyli, a nowymi ludźmi zastąpić ich nie można. Z uchwalaniem ustaw samorządowych odbywa się gra od półtora noku, odbywają silę jakieś tajemnicze konferencje i narady. Zapewniano nas, że do 1 stycznia, potom, że do 1 lutego, wreszcie, że do 1 marca — sprawa będzie gruntownie załatwiona. Zapytałem dzisiaj o konwencie seniorów p. Marszałka Sejmu, co się dzieje z ustawami samorządowemi? P. Marszałek był łaskaw odpowiedzieć, że prowadził te sprawę przez pewien czas, ale widzi, że do zgody nie dochodzi, więc wypuścił ją z rąk i niech Komisja Administracyjna sama teraz doprowadzi ją do końca. Więc po to oczekiwaliśmy tak długo na ten kompromis, ażeby przed świętami Wielkiejnocy dowiedzieć się że ule z tego wszystkiego nie będzie i, że do kompromisu nie doszło? Ale po cóż Panowie zawracali nam głowę przez półtora roku? Poco łudzono ludność nadzieją szybszego kompromisu, kiedy z tego wszystkiego raić nie wynikło? Podnoszę tę sprawę jako jedną z najważniejszych przyczyn rozstroju dzisiejszej wsi, jako źródło korupcji, demoralizacji, która ludność doprowadza do rozpaczy.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#PDąbski">Apeluję do wszystkich stronnictw, w których interesie przecież powinno leżeć, aby nasze życie samorządowe się uporządkowało, ażeby wreszcie tę sprawę doprowadzono do końca.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#komentarz">(P. Hołowacz: Dlaczego wyborcy nie apelują?)</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#PDąbski">Panie Kolego, wyborcy apelują przy każdej sposobności. Nie zdarzyło mi się być na większem zgromadzeniu, na któremby najżywotniejszym tematem dyskusji nie była kwestia, dlaczego ustawy samorządowe dotychczas nie zostały uchwalone. Teoretycznie wszystkie stronnictwa lewicowe, czy prawicowe uznają, że uchwalenie ustaw samorządowych jest rzeczą ogromnie ważną, ale gdy przychodzi do ich konkretnego uchwalenia, nic z tego wszystkiego nie wynika bagno samorządowe, które do dnia dzisiejszego gnije — gnić będzie dalej.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#PDąbski">Na tych kilku uwagach chcę skończyć, nie chcąc burzyć przedświątecznego nastroju, ani paraliżować pośpiechu w wyjazdach do domów. Do całokształtu naszych spraw państwowych wrócimy przy omawianiu normalnego budżetu. Raz jeszcze tylko zwracam uwagę na to. że w czasie świąt z dotychczasowym bałaganem rządowym musi się zrobić jakiś koniec. Niech dojdzie do skutku jakiś rząd, który będzie miał głowę i nogi i jakiś sens, a przedewszystkiem jakiś program, bo obecna zabawa w rząd ciężko mści się na Państwie. Bo raz jeszcze podkreślam, że największy rozgardiasz, bezprogramowość i bezradność wprowadza nie kto inny, tylko obecny Rząd, zwany koalicyjnym, który miał ratować Państwo, a który to Państwo tak zdezorganizował i rozstroił, jak go nie rozstroiły najgorsze dotychczasowe rządy.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#PDąbski">Ponieważ więc do Rządu obecnego nie mamy zaufania — odmówimy mu prowizorium.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#komentarz">(Oklaski na ławach Stronnictwa Chłopskiego)</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekPluciński">Głos ma p. Bafin.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PBallin">Proszę Panów! Przed rokiem stronnictwo nasze przedstawiało Sejmowi, że polityka podatkowa, przerzucająca wszystkie ciężary państwowe ma masy pracujące, polityka rozrzutna i pomyślana za szeroko na zasoby materialne Państwa Polskiego, bardzo prędko będzie musiała doprowadzić do wyniszczenia gospodarczego mas pracujących, stanowiących podstawę wytwórczości, istnienia i wyżywienia Państwa Polskiego. Panowie wtedy z nas się śmieli, Panowie wtedy odpowiadali, nam tylko kpinkami. Przedstawialiśmy Wam, że Państwo, które produkuje na 10 miliardów zł. nie może sobie pozwolić na wydatki państwowe 2.200.000 zł i samorządowe 800.000 zł, że 33% wartości całej produkcji ma bat, który tylko pogania i dozoruje produkcje, to jest za drogi bat. Wyście wtedy odpowiadali tylko kpinkami. Dzisiaj bardzo smutnie przez swoich ministrów stwierdzacie, że mieliśmy rację, że bat jest za drogi. Nie chcecie tylko wyciągnąć z tego słusznych konsekwencji, że ten bat należy znieść, albowiem inaczej zwróci się on przeciw Wam i zniszczy wszystkie Wasze zamierzenia. My byśmy nigdy, oczywista rzecz, nie smucili się i smucić się nie będziemy z tego, że ten bat wkrótce zacznie chłostać już Was. Jeżeli tutaj przemawiamy, jeżeli nie poprzestajemy na ostrzeżeniach i prowadzimy zdecydowaną walkę przeciw ciągłemu wzrostowi ciężarów, jakie nakładacie na klasy pracujące, to jedynie dlatego, że zapadanie się Wasze w tych warunkach jest ciężkim ciosem dla mas pracujących, gdyż ruina gospodarcza Państwa jest na j większem nieszczęściem i całym ciężarem przytłacza masy chłopskie i robotnicze.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PBallin">Przedstawiony przez Rząd p. hrabiego Skrzyńskiego budżet na miesiąc kwiecień stanowi w ogólnej sumie 142.846.023 zł. Obliczyłem, że w tym samym stosunku budżet roczny na r. 1926 wyniesie około 216 milionów dolarów. Jeśliby budżet ten zbudowany byt w imię interesów chłopskich i robotniczych, to my, jako stronnictwo chłopskie, rozumiejące, że skracanie budżetu bez końca, bezmyślnie, mechanicznie jest rzeczą niecelową i głupią, mybyśmy powiedzieli, że budżet Państwa Polskiego nie powinien być mniejszy od 216 milionów dolarów na rok. My rozumiemy, że normalnie zbudowany budżet świadczy o intensywności, o napięciu życia społecznego. Głupie ponad miarę obcinanie go kurczy i zabija to życie. Ale Panowie z takim budżetem przychodzicie po szeregu lat, w ciągu których zniszczyliście podstawy wytwórcze klasy chłopskiej i robotniczej, doprowadziliście chłopów i robotników do toreb żebraczych. W takich warunkach chcecie 216 milionów dolarów wydębić. Otóż stwierdzam, że jest to niemożliwe. Możecie sobie wstawiać dowolne liczby do papierowego budżetu, ale życie, tak samo, jak przekreśliło wszystkie Wasze obliczenia za rok 1925, przekreśli i te Wasze budżety. Będziecie zmuszeni robić to, co robiliście w roku 1925, to znaczy wydawać nowe pieniądze, niezabezpieczone żadnemi wartościami, będziecie zmuszeni drukować nowe setki milionów bilonu, tak jak nadrukowaliście w roku 1925 i drukujecie w roku 1926. Ja stwierdzam, proszę Panów, że Wasze gadanie o pożyczkach, gadanie, że brakujące 13 milionów Państwo pokryje z pożyczek przejściowych, jest obłudą; trzeba prawdę mówić ludowi, że te 13 milionów nadrukowaliście i będziecie drukować jeszcze dalej. My niewątpliwie nie mielibyśmy nic przeciw drukowaniu pieniędzy, gdyby nie spadało ono ciężką pałą na plecy chłopów i robotników. Musimy napiętnować politykę P. P. S., ukrywającą przed masami robotniczemi i chłopskiemi inflację, jako metodę pokrywania niedoborów budżetowych. Panowie chwalicie się przed robotnikami, że obroniliście i bronicie ich zdobyczy socjalnych, że płace robotników nie zostały obniżone. Otóż my stwierdzamy, że zarówno płace robotników, jak i efektywne płace otrzymywane przez chłopów za ich produkty zostały obniżone o połowę, bo aczkolwiek dostają oni tę samą złotówkę za swoją pracę, czy za produkty, to jednak wartość tej złotówki jest o 50% mniejsza. Panowie PPS-owcy ukrywacie ten fakt, że obniżyliście wartość pracy chłopa i robotnika właśnie przez drukowanie niezabezpieczonych pieniędzy i czynicie to systematycznie nadal, godni zatem jesteście najszczerszego oburzenia ze strony chłopów i robotników.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#komentarz">(Głos: Za dużoście w przeszłości skradli i teraz Państwo musi pokutować za to.)</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PBallin">Jeżeli chodzi o kradzieże, to właśnie najwięcej skradło Państwu to stronnictwo, przedstawiciel którego przed chwilą mnie to wytykał. Wyście Panowie skradli żyrardowską pożyczkę. Wyście skradli i te 760 milionów podatku majątkowego, którego nie chcecie wypłacić.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#komentarz">(Wrzawa. Marszałek dzwoni.)</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#PBallin">Chłopi to zapłacili, chłopom za to wzięli ostatnią krowę, a Wy dziś za pomocą swoich rządów chcecie długi swe przekreślić, chcecie to skraść, tylko w sposób legalny. Wam się to Panowie nie uda. Możecie tu sobie uchwalać co się Wam podoba, ale przyjdzie czas, kiedy chłop i. robotnik znajdzie na Was egzekutora i to egzekutora, który nie będzie miał dla Was miłosierdzia, który ściągnie od Was wszystko, co się należy, nie tylko z tytułu uchwalonych ustaw, ale i z tytułu wiekowych krzywd, jakie chłopom i robotnikom wyrządziliście i wyrządzacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#Marszałek">Panie pośle Ballin, w stosunku do jednej strony Izby użył Pan wyrażenia nieparlamentarnego, za to wyrażenie przywołuję Pana do porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PBallin">Chcemy tu także zupełnie szczerze masom chłopskim wyświetlić, niesłuszną i mętną pozycję, zajętą względem obecnego budżetu przez Stronnictwo Chłopskie. Stronnictwo Chłopskie ciągle mówi niewyraźnie i mętnie. Przyrzekając głosowanie za wszelkiemi redukcjami; za inną polityką gospodarczą, zmianą ceł i t. d., chce wmówić masom chłopskim, że możliwą jest poprawa sytuacji gospodarczej i podatkowej bez ciężkiej społecznej operacji w Polsce. Musimy stwierdzić, iż jest to stanowisko połowiczne. Wrzód, polip gospodarki wyzyskiwaczy, tak mocno wżarł się w organizm polski, że tylko ciężką operacją można ten organizm wybawić od śmierci zapadania się w nicość polityczną. I my, jako przedstawiciele mas chłopskich,...</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#komentarz">(Głos: Niebardzo chłopskich.)</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PBallin">... nie wzdragamy się przed wskazaniem chłopom, jako jedynego ratunku, tego ciężkiego, krwawego cięcia, jakie organizm polski musi: przenieść, aby polip wyzysku zniszczyć. Za taką operację będziemy uważali następujące środki, o przeprowadzenie których będziemy walczyć. Przedewszystkiem jako o pierwszy etap poprawy bytu klasy chłopskiej walczyć będziemy o przeprowadzenie reformy rolnej ii to bez wszelkiego odszkodowania. Dalej: będziemy uważali za rzecz konieczną uruchomienie przemysłu, a tego się nie zrobi: żadnemi kuglarskiemi: obiecankami zmiany ceł, ani zapomogami dla panów kapitalistów, ani ustawami, zwalniającymi, od podatków. Można przemysł uruchomić jedynie przez zawarcie ścisłego sojuszu gospodarczego ze Związkiem Republik Radzieckich i z Niemcami. Stronnictwo Chłopskie, jeśli to rozumie, nie ma prawa przed chłopami tego ukrywać. A niema innej rady. Panowie chcą, czy nie chcą, będziecie musieli na to pójść. A jeżeli nie pójdziecie, to po Waszych trupach pójdzie żyjąca chłopsko-robotnicza Polska.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PBallin">Dalej będziemy uważali, jako trzeci już środek redukcję budżetu; ale nie mechaniczną redukcję, która spadnie ciężarem na. najbiedniejszych. Żądamy redukcji budżetu od góry. Wnosiliśmy już przy pierwszem czytaniu budżetu wniosek odkreślenie djet poselskich i pensji urzędników wyższych kategorii płac. Uważamy, że Polska, jako kraj w wyjątkowej biedzie, nie ma prawa mieć płac wyższych nad VI kategorię. Panowie kpinkami woleliście odpowiedzieć na nasze wnioski i woleliście redukować urzędników; XVI, XV i XIV kategorii płac. Otóż my protestujemy przeciwko takim redukcjom. Żądamy redukcji tak ilości wyższych dygnitarzy, jako też wysokościami płac i to nie o śmieszne 6%, jak zrobiliście z posłami, senatorami dygnitarzami ministerialnymi, generałami i t. p., ale o 50%. Dopiero wtedy będziecie mieli prawo sięgać do kieszeni tych biedaków, urzędników XIV i XV kategorii. Ale jeżeli im obcinacie głodowe pensje, a jednocześnie płacicie po półtora i dwa tysiące miesięcznie różnym dygnitarzom, jeżeli są różni dyrektorzy: banków, którzy z protekcji możnych partii biorą po 5 i 10 tysięcy miesięcznie, to nie macie prawa sięgać do kieszeni urzędników X czy XI kategorii.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PBallin">Dalej żądamy redukcji wydatków na zbrojenia i utrzymanie policji. Pod tym względem już opinia większości nawet Waszych stronnictw przyszła do przekonania, że trzeba redukować. Jedynie egoistyczny interes obszarników i kapitalistów, lękających się gniewu mas i szykujących aparat militarno-policyjny dla dławienia wybuchów tego gniewu, a z drugiej strony dyspozycje, dawane przez bogatych wujaszków Waszych bogatych kapitalistów światowych, nie pozwalają Wam na zdecydowane redukowanie wydatków na zbrojenia. Jednak tylko cięcie zdecydowane, mocne, bolesne na organizmie zbrojeń wojskowych i policji da coś pożytecznego dla budżetu.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#komentarz">(Głos: W Rosji 46% budżetu idzie na wojsko.)</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PBallin">Czwartym środkiem jest ściągnięcie od obszarników i kapitalistów całej zaległości podatku majątkowego. Jesteśmy świadomi tego, że gdyby organizm gospodarczy Państwa Polskiego nie był tak wyniszczony, jakeście go wyniszczyli, to budżet roczny 216.000.000 dolarów nie byłby za wysoki, gdyż prawidłowa budowa budżetu nie jest niczem innem, jak tylko racjonalną pomocą dla najbiedniejszych warstw społeczeństwa, aby mogły brać udział w ogólnopaństwowym procesie wytwórczym. Ponieważ jednak z tych 216.000.000 dolarów większą część wydajecie Panowie obecnie na cele zupełnie nieprodukcyjne, niepożyteczne dla ludzi pracy, a więc na sprawę jarzmienia chłopów i robotników, na narzędzia mordercze dla nowej wojny przeciw republikom chłopsko-robotniczym, na więzienia, szpiclów, urzędników i duchowieństwo wszystkich wyznań, to w tych warunkach my głosować za takim budżetem nie będziemy. Rozumiemy całą grozę sytuacji. Ale o ratunek nie do Was się zwracamy. Zwracamy się do mas chłopskich i robotniczych śmiało i szczerze, im oświadczając, że jedynie generalnem, cesarskiem, bolesnem cięciem po całym na wyzysk mas zbudowanym organizmie państwowym, cięciem po zbrojeniach, po policji, po szpiclach, po wysokich dygnitarzach, po obszarnikach i fabrykantach przez odebranie im ziemi i tych fabryk, których nie chcą uruchomić, wymuszając pożyczki państwowe, jedynie taktem cięciem uda się Polskę uratować.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PBallin">Składam wniosek, ażeby w końcu art. 2 do wymienionych tam grup dodane były XI i X. Ponadto ponawiam wniosek, ażeby Państwo nie wypłaciło już i w kwietniu pensji większej ponad 6 kategorię żadnemu dygnitarzowi.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Muszę zgóry powiedzieć, że drugiego wniosku p. Ballina w tej formie nie mógłbym poddać pod głosowanie dlatego, że przy sposobności uchwalenia ustawy budżetowej nie wolno zmieniać obowiązujących ustaw. Pierwszy wniosek będzie poddany pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#komentarz">(P. Dąbski: Po ukończeniu dyskusji, ogólnej zgłosiłem wniosek, żeby prowizorium odrzucić en bloc.)</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#Marszałek">Właśnie przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#Marszałek">Do art. 1 został zgłoszony wniosek posła Sochackiego, który już Panom komunikowałem, mianowicie, ażeby art. 1 skreślić. Pos. Dąbski zgłosił wniosek o odrzucenie całego prowizorium budżetowego w drugiem czytaniu. Niejednokrotnie oświadczałem, że w drugiem czytaniu nie można głosować nad odrzuceniem całej ustawy, tylko poszczególnych artykułów. Dlatego wniosek posła Dąbskiego zostanie skonsumowany przez wniosek posła Sochackiego. Będziemy głosowali nad wnioskiem posła Sochackiego o skreślenie art. 1. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Mniejszość — wniosek został odrzucony. Art. 1 przyjęty.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#Marszałek">Do art. 2 mamy kilka poprawek. Najpierw jest najdalej idąca poprawka posła Sochackiego. Panowie znają już tę poprawkę. Poseł Sochacki proponuje zastąpić dwa ostatnie ustępy art. 2 tekstem, który był odczytany. Czy Panowie domagają się odczytania? (Bios: Prosimy.) Proszę p. Sekretarza o odczytanie.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#Marszałek">Zamiast dwóch ostatnich ustępów art. 2 wstawić, co następuje:</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#Marszałek">„Świadczenia Skarbu Państwa, określone art. 1 ustawy z dnia 22 grudnia 1925 r. o środkach zapewnienia równowagi budżetowej (Dz. Ust. Rz. P. Nr. 129 poz. 918) będą wypłacone według norm grudniowych z zastosowaniem wskaźnika drożyźnianego.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#Marszałek">Świadczenia te, jako to pobory pracowników państwowych, zaopatrzenia emerytalne oraz zaopatrzenia wdów i sierot i t. d., regulowane będą na zasadzie mnożnej, comiesięcznie zmienianej, odpowiednio do wzrostu lub spadku drożyzny; przy ustalaniu mnożnej na 1 kwietnia r. b. uwzględniony ma być wzrost drożyzny za cały czas od chwili unieruchomienia mnożnej, to jest od 15 listopada r. ub.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#Marszałek">Wszystkie t. zw. należności uboczne pracowników państwowych uregulowane być mają na zasadzie mnożnej tej samej, co t dla plac zasadniczych.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#Marszałek">Pracownikom państwowym, emerytom i t. d. wypłacone być mają różnice poborów, wynikające z dotychczasowych obniżek i z unieruchomienia mnożnej.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#Marszałek">Środki na pokrycie tych wydatków uzyskane być mają w drodze zmniejszenia wydatków na wojsko i policję, oraz ściągnięcia zaległości podatkowych od klas posiadających”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem posła Sochackiego, dopiero co odczytanym. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Stoi mniejszość, wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#Marszałek">Do ostatniego ustępu mamy zgłoszone dwa wnioski. Najpierw wniosek pp. Liebermana, Diamanda i Badziana. Panowie mają ten wniosek w odbitce roneo nr 265, a pokrywa się on częściowo ze zgłoszonym w czasie rozprawy wnioskiem p. Ballina. mianowicie wniosek p. Liebermana proponuje dodać XI, X i IX kategorię, a wniosek p. Ballina proponuje dodać XI i X kategorię. Będziemy więc głosować najpierw nad wspólną częścią, a więc nad dodaniem XI i X kategorii, a potem osobno nad dodaniem IX kategorii. Proszę Posłów, którzy są za pierwszą częścią wniosku p. Ballina. pokrywającego się częściowo z wnioskiem p. Liebermana, aby wstali. Stoi mniejszość, ta część wniosku jest odrzucona. Proszę Posłów, którzy są za drugą częścią wniosku p. Liebermana, aby wstali. Stoi mniejszość, wniosek ten jest odrzucony. Art. 2 przyjęty bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#Marszałek">Do art. 3, 4, i 5 nie zgłoszono poprawek, uważam je za przyjęte bez zmiany, zwracam tylko uwagę, iż w art. 4 należy sprostować błąd drukarski, nie wpływający zresztą na treść, mianowicie słowo „i” w wierszu 1 należy przenieść i dać po cyfrze 5.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#Marszałek">Do art. 6 jest poprawka pp. Liebermana, Diamanda i Badziana, którą Panowie mają w odbitce roneo. Proszę Postów, którzy są za tą poprawką, żeby wstali. Mniejszość, poprawka została odrzucona. Art. 6 przyjęty bez zmiany.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#Marszałek">W ten sposób cała ustawa została przyjęta. Napis: Ustawa o uzupełnieniu prowizorium budżetowego na czas od 1 stycznia do 31 marca 1926 r. i o prowizorium budżetowem na czas od 1 do 30 kwietnia 1926 r. — przyjęty.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#komentarz">(P. Rymar: Wnoszę o trzecie czytanie.)</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#Marszałek">Panowie się godzą na trzecie czytanie?</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#Marszałek">Do trzeciego czytania dla zgłoszenia oświadczenia zgłosił się p. P. Wasyńczuk.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PWasyńczuk">Wysoki Sejmie! Klub Ukraiński będzie głosował przeciw ustawie o prowizorium budżetowem, ponieważ Rząd koalicyjny z całą konsekwencją prowadzi nadal politykę niszczenia życia ukraińskiego i gospodarczego podboju zachodnio-ukraińskich ziem w Polsce. Bankructwo obecnej polskiej rządzącej koalicji od Zw. Lud. Nar. do PPS w ciągu 4 miesięcy uwidocznia się na całej linii. Kryzysu gospodarczego nie zażegnano a nawet nie złagodzono. Bezrobocie rośnie. Rząd stoi przed koniecznością inflacji, bo złotego, zakochanego w nieboszczce marce polskiej, nie zdołano utrzymać, on runął w dół, a przyszła inflacja może go pochować. Redukcji istotnych w budżecie nie przeprowadzono.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PWasyńczuk">Koalicja ze swym Rządem zacięcie stanęła w obronie niepomiernie napęczniałego budżetu, nad siłę płatników, zatrzymując największe wydatki na policję, urzędników i wojsko. Masy pracujące chłopów powinny wiedzieć, że rozmowy koalicji rządzącej i ich Rządu o redukcjach w budżecie są tylko obłudnym frazesem.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PWasyńczuk">Do mniejszości narodowych koalicja rządząca delegowała bojownika szowinizmu i eksterminacji polskiej p. St. Grabskiego. On w tych sprawach rządzi niepodzielnie, a jego imię wystarczy dla charakterystyki uprawnianego względem mniejszości systemu rządowego. System teroryzowania administracyjno-policyjnego został względem narodu ukraińskiego nie tylko utrzymany przez Rząd koalicyjny, ale zaostrzony. P. P. S. nie ma żadnego usprawiedliwienia i jako stronnictwo socjalistów polskich jest współodpowiedzialna za obecną politykę grabszczyzny w stosunku do ukraińskiej ludności.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PWasyńczuk">Chyba nie potrzeba wymieniać jeszcze „dobrodziejstw” i skutków tej osławionej spółki polskiej reakcji politycznej i społecznej i bankrutów ideowych, niedołężnie się żrącej, wzajemnie wytykającej sobie niedotrzymanie „programu sanacyjnego” i tylko świętami Wielkanocnemi żywot swój przedłużającej.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#komentarz">(Wesołość na ławach mniejszości.)</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PWasyńczuk">Obecna rządowa koalicja jest! ostatniem słowem Sejmu obecnego. Zbankrutowany program działania Rządu jej jest jego łabędzią pieśnią. Widoczny jest zupełny marazm polityczny większości obecnych „ojców narodu” — większości Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PWasyńczuk">Razem z bankructwem koalicji zbankrutowała zasada polskiej rządzącej większości sejmowej i absolutna negacja klubów mniejszości narodowych. Koalicja dała dobitnie wyraz zasadniczej niemocy polskiej w jej walce z trudnościami gospodarczemi i politycznemu w szczególności w walce z mniejszościami. Koalicja obecna jest środkiem dla tumanienia mas, dla harmonii ich rozgoryczenia z obecnego stanu rzeczy, sztucznego przedłużania niedołężnego życia obecnego Sejmu.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PWasyńczuk">W konsekwencji do mego oświadczenia stawiam wniosek przy trzeciem czytaniu o skreślenie art. 1 ustawy dla dania wyrazu stosunkowi mego klubu do ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Wniosek p. Wasyńczuka jest regulaminowo dopuszczalny, ale w trzeciem czytaniu ma każdy z posłów możność dania wyrazu swojej opozycyjnego w sposób jeszcze bardziej dobitny, mianowicie głosując przeciw całej ustawie, gdyż głosujemy nad ustawą w całości. Czy p. Wasyńczuk zgodzi się, że będziemy głosować nad całością ustawy, a nie nad ant. 1?</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#komentarz">(P. Wasyńczuk: Proszę bardzo.)</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#Marszałek">Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem ustawy w trzeciem czytaniu, ażeby wstali. Stoi większość, ustawa w trzeciem czytaniu przyjęta.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#Marszałek">Przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: sprawozdanie Komisji Skarbowej o projekcie ustawy o popieraniu przemysłu cynkowego, (druk nr 2321 i odb. roneo nr 265). Jako sprawozdawca głos ma p. Jasiukowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PJasiukowicz">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy, z którym, w imieniu Komisji Skarbowej przychodzę dziś na Sejm, wywołał w komisji obszerną i bardzo poważną dyskusję, której komisja poświeciła trzy posiedzenia. Potem została wyłoniona podkomisja, która po odbyciu paru posiedzeń uznała za konieczne przyjęcie kilku poprawek, z któremi wróciła na komisję i Komisja Skarbowa na czwartem posiedzeniu poprawki te przyjęła.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PJasiukowicz">Rozprawy na komisji, biorąc oczywiście za punkt wyjścia wniesiony przez Rząd projekt ustawy, poruszyły wiele zagadnień gospodarczych, a specjalnie miały za temat dotychczasowy stosunek rządów i Sejmu do przemysłu. Wynikiem tych rozpraw i rozważań ogólnych jest przyjęta prze a komisję rezolucja, do której powrócę w końcu, obecnie zaś przejdę do właściwego tematu mego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PJasiukowicz">Ustawa o popieraniu przemysłu cynkowego ma charakter pełnomocnictwa dla Rządu, upoważnia go bowiem do udzielania pewnych ulg przedsiębiorstwom tego przemysłu. Ulgi te mogą być dwojakiego rodzaju — więc ulga w postaci częściowego lub zupełnego uwolnienia od zapłaty nieuiszczonej dotychczas części podatku majątkowego, oraz ulgi w zakresie celnym, mianowicie zapewnienie wzrostu ewentualnych ceł wwozowych na rudę i ceł wywozowych na produkty przerobu tej rudy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PJasiukowicz">Ulgi te mogą być przez Rząd udzielane każdemu przedsiębiorstwu przemysłu cynkowego, które sobie zapewni nowe inwestycje kapitału zagranicznego w wysokości, zapewniającej podniesienie i udoskonalenie produkcji, jeżeli te inwestycje nie będą możliwe bez udzielenia tych ulg. Jest to zatem w stosunku do przemysłu cynkowego ustawa ogólna. Ulgi wymienione jednak mogą być udzielone przez Rząd tylko pod warunkiem uzyskania całkowitej gwarancji, że przyjęte przez grupy zagranicznie zobowiązania będą całkowicie wykonane.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PJasiukowicz">Taka jest treść i takim jest charakter omawianej ustawy. Celem jej jest umożliwienie i ułatwienie. przypływu kapitału zagranicznego bezpośrednio do naszego przemysłu cynkowego w charakterze kapitału czynnego.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PJasiukowicz">Proszę Panów, zagadnienie dopływu kapitału zagranicznego do Polski jest pierwszorzędnej dla nas wagi. Kapitał ten może do nas wpływać w dwóch zasadniczych formach: w formie kedywowi i w formie udziałów w naszych przedsiębiorstwach. O tem, jakie są w tej chwili widoki na uzyskanie pożyczek zagranicznych — państwowych czy prywatnych — wszyscy Panowie doskonale wiedzą. Możliwości natomiast lokowania kapitałów zagranicznych w naszych przedsiębiorstwach przemysłowych istnieją, aczkolwiek przyznać trzeba, że są bardzo ograniczone. Najbardziej nas interesują oczywiście kapitały amerykańskie, a więc te kapitały, które ze względu na rynek finansowy, skąd pochodzą, najbardziej są pożądane. Wejście kapitałów amerykańskich do czynnego udziału w naszem życiu gospodarczem, emitowanie papierów procentowych przez grupy amerykańskie na rynku amerykańskim, papierów opartych na przedsiębiorstwach polskich, miałoby dla nas ogromne znaczenie. Nie tylko w ten sposób zostałaby przełamana pewne niechęć tych rynków do czynnego zainteresowania się naszym przemysłem i nieufność do naszych warunków politycznych i gospodarczych, lecz w tem sposób zapoczątkowane byłoby przyzwyczajenie się rynku finansowego amerykańskiego do poważnych papierów procentowych, opartych na przedsiębiorstwach polskich, to zaś mogłoby mieć duże znaczenie dla przyszłych operacji! finansowych państwowych i prywatnych na tym rynku.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#PJasiukowicz">Zainteresowanie się kapitału amerykańskiego naszym przemysłem Skierowało się obecnie zupełnie konkretnie ku naszemu przemysłowi cynkowemu.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PJasiukowicz">Przemysł cynkowy polski jest wybitnie eksportowym i gra dość poważną rolę na rynku wszechświatowym. Polska stoi w produkcji światowej cynku na trzeciem miejscu, mając 11% ogólnoświatowej produkcji, Ameryka ma 50% produkcji, Belgia 15%. W Polsce zaś na pierwszem miejscu pod względem produkcji cynkowej stoli Śląsk Górny, który w 1925 r. wyprodukował 98.000 tonn cynku na ogólną ilość 114.400 tonn, wyprodukowanych w całej Polsce.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo obejmuje Wicemarszałek Dębski.)</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#PJasiukowicz">Kongresówka wyprodukowała 5.000 tonn, Małopolska 11.000 tonn. Produkcja cynku w Polsce po wojnie wybitnie spadła, od r. 1925 jednak zaczęła poważnie wzrastać. Wzrasta również od r. 1922 produkcja blachy cynkowej. W bilansie handlowym naszym eksport cynku, pyłu cynkowego i blachy cynkowej odgrywa poważną rolę. W roku 1924 wywieziono tych produktów za sumę 64 miliony zł., w r. 1925 za sumę 89 milionów. Pierwsze dwa miesiące r. b. wykazują cyfry jeszcze pomyślniejsze. Wywieziono rudy cynkowej w r. 1924 za 4.700.000, w r. 1925 za 5.000.000. Ilość robotników, zajętych w przemyśle cynkowym polskim, wynosiła w grudniu 1925 r. 20.324.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#PJasiukowicz">Widzą Szanowni Koledzy z tych cyfr, że przemysł cynkowy odgrywa poważną rolę w naszem życiu gospodarczem i na rynku światowym. Nie odgrywa jednak takiej roli; jaką mógłby odgrywać, produkcja cynku bowiem w r. 1925 stanowi zaledwie 60% produkcji roku 1913 na tym samym obszarze. Przemysł cynkowy mógłby wrócić do produkcji; którą już osiągał, a nawet ją przekroczyć i jeszcze większą pozycję w bilansie handlowym zapewnić, gdyby mógł sobie zapewnić przypływ kapitałów I przystąpić do rozbudowy, zmodernizowania i zastosowania najnowszych metod produkcji, administracji i pracy oraz do nowej organizacji handlu tym produktem. A zwrócę tu jeszcze uwagę, że rozwój produkcji cynkowej, zwłaszcza przy zastosowaniu najnowszych metod elektrolitycznych, i miałby bardzo korzystny wpływ na zbyt węgla, znacznie powiększając jego zapotrzebowanie. Rozwój tej produkcji zwiększyłby również znacznie i zapotrzebowanie rąk roboczych. Zrobić tego wszystkiego własnemi siłami nie możemy, kapitał zaś amerykański poważnie interesuje się tym przemysłem jako przemysłem o znaczeniu światowem i zapewniającym przy odpowiedniej organizacji korzystną pracę kapitału i chce w nim wziąć bezpośredni udział.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#komentarz">(Głos na lewicy: A robotnik z tego co będzie miał?)</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#PJasiukowicz">Pertraktacje, które Rząd dotychczas z kapitałem amerykańskim prowadził i które spowodowały wniesienie ustawy o popieraniu przemysłu cynkowego wogóle, wyraźnie jednak ustaliły fakt, że poważny udział kapitału amerykańskiego w naszych przedsiębiorstwach cynkowych, zobowiązania do poczynienia inwestycji, do podniesienia zdolności produkcyjnej i t. d. są możliwe tylko o tyle, o ile Rząd udzieli zwolnienia od podatku majątkowego.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#PJasiukowicz">Kapitał amerykański wie chce wchodzić do przedsiębiorstw, obciążonych tak wysokim podatkiem majątkowym, jak ten, który został nałożony pa nasze Wielkie przedsiębiorstwa przemysłowe, a który sięga 18% wysoko oszacowanego majątku.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#PJasiukowicz">Prosząc o upoważnienie do skreślenia podatku majątkowego, Rząd dał wyraz swemu przekonaniu, że ważniejszem dla naszego żyda gospodarczego jest ułatwienie rozwoju pewnej gałęzi naszego przemysłu drogą przyciągnięcia poważnych kapitałów zagranicznych, a specjalnie zainteresowanie się kapitału amerykańskiego w tej formie, jaka tutaj jest projektowana, niż rygorystyczne wykonanie ustawy, zwłaszcza takiej, która pod naciskiem życia została już wprowadzona na drogę nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#PJasiukowicz">W Komisji Skarbowej zdania pod tym względem były podzielone. Przeważały jednak nad względami fiskalnemi względy gospodarcze, nad względami na szkodliwość naruszenia zasady ogólności ustawy o podatku majątkowym, względy na korzyści, jakie zamierzony wyjątek przynieść nam może — i ostatecznie po długich i gorących debatach komisja ustawę przyjęła. Przyjmując ją jednak, komisja rozumiała, że z tak drażliwego upoważnienia Rząd powinien korzystać nadzwyczaj oględnie i udzielać zwolnień tylko pod warunkiem uzyskania całkowitej gwarancji wykonania przez grupy inwestujące wszystkich przyjętych przez nie zobowiązań. A zobowiązania te powinny dotyczyć przedewszystkiem wysokości inwestycyjnego kapitału tak, żeby ten kapitał znacznie przekraczał skreślone sumy podatku, określenia czasu, w jakim inwestycje mają być dokonane, podniesienia zdolności produkcyjnej przedsiębiorstw, wyrażonej w cyfrach, i wreszcie takich spraw, które Rząd ze stanowiska państwowości polskiej uznałby za konieczne.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#PJasiukowicz">Na zakończenie kilka słów o rezolucji. Komisja Skarbowa z pewną trudnością pogodziła się z ustawą, mającą charakter wyjątkowy. Aczkolwiek bowiem ustawa dotyczy całego przemysłu cynkowego, to jednak zapewnia w pewnych warunkach ulg tylko dla jednej gałęzi naszego przemysłu, a więc jedną gałąź, chociażby tak poważną, jak przemysł cynkowy, traktuje wyjątkowo. Uznając wagę przyczyn, które skłoniły Rząd do takiego postawienia tej sprawy w danej chwili, komisja jest zdania, że poparcie Rządu należy się całemu przemysłowi, a nawet wogóle wszelkim przedsiębiorstwom gospodarczym krajowym. Dlatego też, godząc się obecnie na ustawę częściową, komisja uchwaliła wezwać Rząd, aby opracował i wniósł projekt ustawy ogólnej o popieraniu przedsiębiorstw krajowych, które przy pomocy nowych inwestycji kapitałów krajowych czy zagranicznych weszłyby na drogę rozwoju swej produkcji, zwłaszcza o ileby ta produkcja była eksportową.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#PJasiukowicz">W imieniu Komisji Skarbowej proszę o przyjęcie ustawy i rezolucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Roguszczak dla uzasadnienia wniosku formalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PRoguszczak">Wysoka Izbo! Mam pewne wątpliwości co do przedłożonej ustawy. Ustawa ta nie przeszła przez komisję fachową, mianowicie Przemysłowo Handlową i dlatego stawiam wniosek o odesłanie ustawy do tej komisji. Uważam, że wypowiedzenie się fachowej komisji w tym wypadku jest bezwzględnie potrzebne dlatego, że ustawa ta została w sposób dotąd niepraktykowany przemyconą na Komisji Skarbowej. Stwierdzam, że Komisja Skarbowa wypowiedziała się początkowo przeciw tej ustawie w swej większości i tylko wczoraj, w sposób niebywały i dotąd spraktykowany, na godzinę przed odbyciem posiedzenia komisji zostały doręczone zaproszenia. Uważam, że ta ustawa jest za poważną, żeby mogła być na kolanie przez Sejm załatwioną. Chodzi tu o wywożenie majątku narodowego, chodzi! o bardzo poważną rzecz w tym wypadku i dlatego, stawiając ten wniosek, sądzę, że żaden poseł w tej Wysokiej Izbie nie będzie mógł pogodzić ze swojem sumieniem, żeby tego rodzaju ustawię tak. lekko przyjąć, nie mając dostatecznej gwarancji, że majątek narodowy nie zostanie w tym wypadku uszczuplony.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WicemarszałekDębski">Przeciw wnioskowi formalnemu głos ma referent p. Jasiukowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PJasiukowicz">Wysoki Sejmie! Muszę się wypowiedzieć przeciw wnioskowi formalnemu p. posła Roguszczaka. Ustawa została wniesiona przez Rząd i czynny udział w opracowaniu tej ustawy brał p. Minister Przemysłu i Handlu. Więc czynniki fachowe Ministerstwa Przemysłu i Handlu, w osobie p. Ministra i przedstawicieli odpowiednich departamentów, już się w tej sprawie wypowiedziały.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Głos: Lojalność wymaga odesłania do komisji)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PJasiukowicz">Formalnie ustawa została wniesiona przez Ministra Skarbu, a ponieważ dotyczy zwolnienia od podatku majątkowego, została zupełnie słusznie odesłana do Komisji Skarbowej. W Komisji Skarbowej losy tej ustawy wcale nie były tak wyjątkowe, jak przedstawił p. Roguszczak. Komisja zupełnie formalnie tę sprawę traktowała, wyłoniła dla jej zbadania podkomisję, która miała przedłożone sobie wszystkie materiały z ministerstwa; podkomisja przyszła z referatem na komisję, komisja tę sprawę załatwiła i uważam, że wszystko zostało formalnie załatwione ii odbyło się w porządku.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#PJasiukowicz">Wobec tego wypowiadam się przeciw wnioskowi formalnemu p. Roguszczaka, gdyby jednak miał przejść, to uważałbym za konieczny dodatek do tego, ażeby fa sprawa była na porządek obrad wprowadzona na pierwszem posiedzeniu po feriach.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Minister Skarbu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MinisterSkarbuZdziechowski">Wysoka Izbo! Ja w tej sprawie zabierałem głos na Komisji Skarbowej i podkreślałem, że z punktu widzenia polityki kredytowej Państwa Rząd przywiązuje do uchwalenia tej ustawy w najszybszym czasie jaknajwiększą wagę i wobec tego proszę Wysoką Izbę o nie odsyłanie tej ustawy do Komisji Przemysłowej, lecz o załatwienie jej na dzisiejszem posiedzeniu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#komentarz">(Głosy: Ładny minister! To jest wielkanocne jajko dla Gieschego)</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WicemarszałekDębski">Przystępujemy do głosowania nad zgłoszonym wnioskiem formalnym. Proszę Posłowi, którzy są za odesłaniem tej ustawy do Komisji Przemysłowo Handlowej, aby wstali. Stoi mniejszość. Wniosek odrzucony. Głos ma p. poseł Roguszczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PRoguszczak">Wysoka Izbo! Napozór zdawałoby się, że chodzi tu o przypływ kapitału zagranicznego do przemysłu śląskiego. Otóż chcę powiedzieć, że tak się woale rzecz nie ma. Żadnego przypływu kapitału zagranicznego do przemysłu śląskiego nie będzie, albowiem p. Harriman nabył już 51% akcji spółki Gieschego, nie tylko po polskiej: stronie, ale i po niemieckiej. Komisja Skarbowa początkowo miała bardzo poważne wątpliwości co do tej ustawy i wypowiedziała się kategorycznie przeciw tego rodzaju transakcji. Ustawa została przemycona w Komisji Skarbowej w sposób niebywały. Stwierdzam, że interes Państwa absolutnie nie wymaga, ażebyśmy tę ustawę przyjęli. Nie chodzi tu o przypływ kapitału i nie chodzi o zatrudnienie większej ilości robotników. Chodzi natomiast o wywożenie majątku narodowego. Muszę z tej wysokiej trybuny Wysoki Sejm ostrzec? że W tej ustawie mają interes tylko pewne jednostki i grupy i dlatego przeciw tego rodzaju przemycaniu ustawy musimy się zastrzec stanowczo.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PRoguszczak">Bo kto jest p. Harriman? Jest to trustowiec przemysłu cynkowego w Ameryce. O co tu chodzi? Chodzi mu o ujęcie cynkowego rynku europejskiego również w swoje ręce i o dyktowanie światu cen za cynk. Trzeba również stwierdzić, że ruda cynkowa w Polsce się wyczerpuje i że Polska, gdy będzie silę chciała odbudować, będzie musiała cynk sprowadzać z zagranicy. Jest to rzecz niebywała, aby na tok ważny przemysł, jakim jest przemysł cynkowy, Państwo nie miało wpływu, żeby ceny regulowała nam zagranica, W Polsce, a więc tu, gdzie się cynk produkuje, kupić go nie możemy, tylko musimy go kupować przez Berlin. Czy Panowie sobie wyobrażają podobną sytuację w któremkolwiek państwie, ażeby tego rodzaju metoda! była praktykowana. Rozumiałbym tego rodzaju traktowanie sprawy, gdyby chodziło o przemysł, który istotnie jest w ciężkiem położeniu i potrzebuje ulg podatkowych, ale tu chodzi o przemysł, który ma świetny zbyt, a który jest wyłącznie eksportowy. Proszę Panów, wartość rocznej produkcji dochodzi dziś do 150 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#komentarz">(P. Dąbski: A ile wynosi podarowany podatek majątkowy?)</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#PRoguszczak">Podarowany podatek majątkowy wynosi 26 milionów. Ale nie tylko o to chodzi, bo ustawa mówi, że Minister Skarbu może nawet zwrócić cło już zapłacone. To jest rzecz, na która nikt w tej Wysokiej Izbie zgodzić się nie może. Stawiając wniosek o odesłanie sprawy do Komisji Przemysłowej zrobiłem to dlatego, abyśmy stwierdzili na ile jeszcze lat przemysł cynkowy ma zapewnione w Polsce swoje Istnienie i czy nie zachodzi obawa, że tego produktu w Polce może zabraknąć. P. Harriman chce udoskonalić warsztaty, aby tem samem podnieść produkcję o 100%. Rozumie się, że w ten sposób za 10 lat tę rudę cynkową, która jeszcze jest w Polsce, wywieziemy i majątek narodowy polski będzie poza granicami.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#PRoguszczak">Następnie Panowie twierdzą, że chodzi tu o zatrudnienie większej ilości robotników. Otóż przemysł cynkowy zatrudnia około 8.000 robotników, liczba ta podmieść się może tylko o 4.000, więc nie rozwiąże to absolutnie naszego bezrobocia. Rzekome 10 milionów, które mają przyjść na Górny Śląsk, powiadam, są już włożone i żadnego przypływu kapitału nie będzie. Przemysł cynkowy w Polsce zajmował dotąd wrogie wobec Państwa stanowisko. Panowie przecież wiedzą, że spółka Hohenlohego w niesłychany sposób uchylała się od płacenia podatku majątkowego, Panowie wiedzą, że wskutek naszej interpelacji Minister Skarbu powiedział, że strato Skarbu Państwa z tego tytułu była około 15 milionów. Ta rzecz jest schowana pod sukno, to się darowuje przemysłowi, który ma największy zbyt w Europie. Ponieważ jest to pro dukt wyłącznie eksportowy, pytam się, ile do Skarbu Państwa wpłynęło dolarów z tego przemysłu? Interes Skarbu Państwa wymaga, żeby te tranzakcje przechodziły przez Bank Polski, żeby Bank Polski miał przypływ walut! zagranicznych. Tymczasem waluty te pozostają za granica. Przeciw temu musimy stanowczo zaprotestować. Przypuszczam, że po tem wyjaśnieniu, po zaznajomieniu się z treścią tej ustawy żaden poseł tej Wysokiej Izby nie może przyjąć na siebie tej odpowiedzialności. gdyż byłby to jeden z największych skandali w Polsce. Przyjdzie rzekomo 10 milionów, a wyjdą z Polski miliardy.</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#komentarz">(Głos: To rabunek Państwa).</u>
<u xml:id="u-24.6" who="#PRoguszczak">Z drugiej strony jest to wyłom w podatku majątkowym. Zwolnić od podatku majątkowego przemysł cynkowy, jest rzeczą niedopuszczalną. Rozumiałbym zwolnienie od podatku majątkowego kapitału, który przychodzi do Polski, ale nie można w chwili, gdy Skarb się łamie, zwalniać jednego z najproduktywniejszych i najbogatszych przemysłów.</u>
<u xml:id="u-24.7" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Potem wszystkie inne)</u>
<u xml:id="u-24.8" who="#PRoguszczak">Potem wszystkie inne, bo rozumie się, że z tem samem przyjdzie i spółka Hohenlohego i spółka akcyjna w Lipinach i te wszystkie inne koncerny. Biedzimy się, w jaki sposób związać koniec z końcem, ale cóż dziwnego, że podatki nie wpływają, jeżeli takich bogatych ludzi zwalnia się od podatku!</u>
<u xml:id="u-24.9" who="#PRoguszczak">Przypuszczam, że żaden poseł z tej Wysokiej Izby nie może tej transakcji pogodzić ze swojem sumieniem! i dlatego wnoszę o odrzucenie tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Waleron.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PWaleron">Wysoki Sejmie! Dotychczasowa polityka gospodarcza w Państwie Polskiem polegała na popieraniu wielkiego przemysłu i wielkiego handlu bez względu na to, czy to było dla Państwa pożyteczne, czy szkodliwe, a najczęściej dla Skarbu wychodziło to na szkodę, i bez względu na to, czy dana instytucja lub organizacja przemysłowa była w rękach przyjaciół Państwa, czy też niekiedy, jakeśmy tu przed chwilą słyszeli, w ręku wrogów. Sprawa, którą mamy na porządku dziennym, jest jaskrawym przykładem tego, co mówiłem.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PWaleron">Jeżeli chodzi: o samą sprawę, to w art. 1 mówi się, że ten koncern przemysłu górniczego cynkowego ma być zwolniony od podatku majątkowego. Jak już powiedział mój przedmówca, suma podatku majątkowego dochodzi do dwudziestu kilku milionów, to znaczy, że jeżeli Skarb z tego tytułu nie pobierze tej sumy, to musi ona być ściągniętą i będzie ściągnięta z drobnych producentów, albo z drobnych producentów w przemyśle, to znaczy z warsztatów rzemieślniczych, albo też z drobnego rolnictwa. Przeciw takiemu postępowaniu musimy się zastrzec i takiej polityki gospodarczej i skarbowej popierać nie możemy.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PWaleron">Dziwna rzecz, że Minister Skarbu, którego obowiązkiem powinno być przysporzenie Skarbowi dochodów, zwłaszcza z tych źródeł. które mogą płacić, a to przedmówca mój wyraźnie tu udowodnił, p. Minister Skarbu przychodź! i powiada, że on się zrzeka tego źródła dochodu. Takie postępowanie musimy w sposób właściwy,...</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Głos: Napiętnować)</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#PWaleron">... tak jest, napiętnować. Co do art. 2. jeżeli chodzi o płacenie zaległych raf podatku majątkowego, to należy zwrócić także uwagę na to, że dotychczas w skarbowości praktykował się taki sposób postępowania; że kto podatek płacił, temu wychodziło to na złe, a kto z podatkiem się ociągał, temu wychodziło to pod względem pieniężnym na dobre. Jeżeli ustanowimy dla jednego z wielkich przemysłów ten przepis, zwalniający go od zaległych rat podatku majątkowego, to dotychczasowa polityka niepłacenia podatków, ociągania silę z płaceniem podatków, co wychodzi na korzyść prywatną tych, którzy podatków nie chcą płacić, przez tę ustawę zostanie usankcjonowana na przyszłość. Nie będzie to nic innego, jak zachętą do dalszego niepłacenia podatków i ociągania się z podatkami przez wielki przemysł i przez wielkie obszary dworskie. W art. 2 powiedziano, że nie tylko ta firma przemysłu cynkowego, raczej wogóle przemysł cynkowy ma być zwolniony nie tylko od podatku majątkowego, lecz także od cła wywozowego i przywozowego i to nie na jeden rok, czy dwa lata, lecz na 25 lat, na ćwierć stulecia. Takiej ustawy jeszcze nie uchwalano w Sejmie, ustawy, zwalniającej od cła wywozowego i przywozowego na lat 25. Gdyby rolnicy, małorolni czy wielkorolni, a zwłaszcza małorolni, takie żądanie postawili, sądzę, że prawdopodobnie nie znalazłoby ono oddźwięku i posłuchu, gdy zaś chodzi o wielki przemysł, to żądanie takie jest tu stawiane i Panowie przed chwilą mieli wniosek o odesłanie sprawy do Komisji, ale go Panowie nie przyjęli. Mogę nie dziwić się prawicy sejmowej, którą uważam za ugrupowanie, popierające wielki przemysł i handel, ale dziwię się ugrupowaniu, które uważa siebie za przedstawicieli drobnych rolników, mianowicie stronnictwu, „Piast”, które przy głosowaniu nad wnioskiem kol. Roguszczaka głosowało w sposób bardzo dziwny.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#PWaleron">Wogóle przyjrzawszy się całej tej sprawie, dochodzimy do przekonania, że sprawa, którą tu mamy na porządku dziennym jest jakąś Panamą skarbową i należy wyrazić zdziwienie, że Minister Skarbu do tego rękę przykłada. Dlatego głosować będziemy przeciw tej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Łypacewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PŁypacewicz">Wysoki Sejmie! Przemysł śląski zapłacił zaledwie 1/5 podatku majątkowego, który się od niego należał, gdy przemysł w innych dzielnicach Polski zapłacił dwa; a nawet trzy razy tyle. Zwolnienie jednego przedsiębiorstwa na Górnym Śląsku cd podatku majątkowego może stać się hasłem i punktem wyjścia do zwolnienia całego przemysłu śląskiego od podatku majątkowego, w każdym razie cały przemysł cynkowy będzie mógł żądać tego zwolnienia już chociażby ze względów sprawiedliwości; jeżeli się zwalnia od podatku majątkowego przedsiębiorstwa Gieschego, stanowiące całego przemysłu cynkowego, niema dobrej racji nie zwolnić pozostałych 2/3, zwłaszcza, że będą one żądać tego pod groźbą zamknięcia przedsiębiorstw i zwolnienia robotników. Tak wiec sam fakt zwolnienia cd podatku majątkowego jednego przedsiębiorstwa jest wogóle groźny, jako początek zwalniania od podatku daleko większej ilości przedsiębiorstw. Dla grupy Harrimana zwolnienie od podatku majątkowego nie powinno gnać roli, powinno być wszystko jedno grupie kapitalistów amerykańskich, czy zapłacą podatek Skarbowi Polskiemu, czy zapłacą to większą ceną koncernowi Gieschego.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PŁypacewicz">Doskonale rozumiemy, że sprowadzenie kapitałów zagranicznych dla eksploatacji bogactw krajowych, gdy własnych kapitałów nie mamy, jest rzeczą influenzie nie pożądaną, bo może dać pracę masie ludności obecnie nie zajętej, dać pracę bezrobotnym, ale w danym razie nie mamy gwarancji, że nowo nabywca przedsiębiorstwa cynkowego Gieschego zatrudni więcej robotników.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(Głos na prawicy: Tylko pod tą gwarancją ustawę uchwalamy.)</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PŁypacewicz">Może się tak stać, że istotnie przedsiębiorstwo to zatrudnił nawet o 1000 robotnikowi więcej, ale równocześnie mogą się zamknąć pozostałe przedsiębiorstwa cynkowe, które będą w gorszych warunkach konkurencyjnych i wtedy może zostać bez pracy daleko więcej robotników, aniżeli Harriman zatrudni u Siebie dodatkowo. To zupełnie możliwe, Jeżeli przyciągnięcie kapitałów zagranicznych dla eksploatacji bogactw naturalnych Polski ma być pożądane, to musiałoby nastąpić w myśl jakiegoś ogólnego pianiu poparcia rozwoju tek przemysłu rolnego, jak i innych przemysłów, jak niegdyś było za Królestwa Kongresowego. Tymczasem Rząd żadnego planu pod tym względem niema. Dzieje się to u nas od wypadku do wypadku w formie jakichś drobnych usiłowań i to wtedy, kiedy pewne grupy prywatne są w tem zainteresowane.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PŁypacewicz">Nie mamy żadnej pewności, czy istotnie w danym razie nie kryje się za tem zupełnie co innego. Moje prywatne wiadomości od pewnych przedstawicieli Górnego Śląska są tego rodzaju, że chodzi tu tylko o uniknięcie podatku majątkowego, że ta sama firma Giesche ma zapewnienie od Harrimana, że odpowiednia bonifikacja będzie jej zrobiona. Wogóle u nas interesy prywatne często są silniej bronione, niż interes państwowy. Tutaj chcemy darować kilka milionów dolarów podatku za obietnicę włożenia do tego przemysłu zaledwie 10 milionów dolarów i to nie odrazu, lecz w ciągu kilku lat i to bez żadnej pewności, czy istotnie te 10 milionów dolarów w ten przemysł będą włożone. Wiemy, że kontrakty, zawierane przez Rząd, idą nieraz znacznie dalej, aniżeli było to pierwotnie przedstawiane Sejmowi. Tak naprzykład było przy kontrakcie o monopol zapałczany i wielu innych.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PŁypacewicz">Na koniec ustawa ta ma charakter tylko pełnomocnictwa dla Rządu. Nie mamy zaufania do Rządu koalicji, nie wierzymy, że istotnie te obietnice, które Rząd składa, będą dotrzymane i że odpowiednie klauzule będą w kontrakcie umieszczone.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PŁypacewicz">Z tych względów klub „Wyzwolenia” będzie głosował przeciw ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Biniszkiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PBiniszkiewicz">Wysoka Izbo! Dziwi mię pośpiech, z jakim Panowie tę sprawę traktują. Opcja pana Harrimana jest do 1 maja, to znaczy, mamy jeszcze 5 tygodni czasu, aby tę sprawę rzeczowo rozpatrzyć, ewentualnie projekt ustawy zmienić, albo zadecydować, że się go odrzuca. Zupełnie nie rozumiem, poco Panowie chcecie mieć tę ustawę w kieszeni, chyba, żeby zawieźć ją na święta spadkobiercom spółki Gieschego.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#komentarz">(Głos na lewicy: To jajko wielkanocne.)</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#PBiniszkiewicz">To znacznie więcej, niż jajko wielkanocne, za to można kupić i kawałek kiełbasy.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#PBiniszkiewicz">Historia tej ustawy jest trochę dziwaczna i datuje się od kilku miesięcy. W pierwszym projekcie ustawy była mowa, że firma Harrimana obiecuje Rządowi Polskiemu 17 1/2% akcji tej całej firmy, dziwię się, dlaczego dziś o tem niema mowy. Dziwię się. gdzie ten 17 ½% akcji utonęło. Tu grają jakieś tajemne osoby swoje role, odgrywa tu poważną rolę osobisty interes. Przedewszystkiem jest ubolewania godne, że w sprawie tej zaangażowani są posłowie, którzy są w pewnym stopniu zależni od kapitału górnośląskiego, że zaangażowani są posłowie, z których jeden w ubiegłym tygodniu na komisji oświadczył, że jeżeli ta ustawa zostanie odrzucona, to on poniesie osobiste straty.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#komentarz">(Wrzawa. Głosy: Kto to, nazwisko!)</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#PBiniszkiewicz">Jeżeli tak się traktuje sprawę wielkiej wagi, to nie możemy się z tem pogodzić, żeby Panowie uważali tę sprawę za tak pilną.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#komentarz">(Wrzawa. Głosy: Nazwisko!)</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#PBiniszkiewicz">Pan poseł Kwiatkowski.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#PBiniszkiewicz">Sprawa hut cynkowych na Górnym Śląsku absolutnie nie jest zagrożona. Huty cynkowe na Śląsku prosperują najlepiej, to jest jedyny przemysł, który prosperuje, i dziwna rzecz, że tam akurat zgłasza się dobrodziej, który chce nam przynieść dolary. Huty żelazne są zbankrutowane, nie mogą się rozwinąć i uzupełnić maszyn 1 urządzeń, a tam nikt pieniędzy dać nie chce. Tam poszlibyśmy na wszelkie ulgi podatkowe, celne i t. d. Ale gdy p. Harriman rzeczywiście wniesie 10 milionów dolarów, to nie wniesie on ich do Polski, pozostaną te pieniądze po stronie niemieckiej, gdyż firma ta równoczesne buduje huty po tamtej stronie, a my mamy znowu paść ofiarą wyzysku obcego państwa. Dotąd produkujemy kompletny cynk, wywozimy blachę cynkową, a Harriman ze spółką Gieschego planuje brać od nas surowy cynik, wywozić go do Niemiec i tam go dopiero walcować, to znaczy, że będziemy wywozili surowiec, nasi robotnicy nie będą mieli zajęcia, a później będziemy sprowadzali gotowe wyroby cynkowe z Niemiec i drogo będziemy za nie płacili naszym sąsiadom. Jeżeli ktoś jest zdania, że spadkobiercy Gieschego nie są w stanie zapłacić tego podatku, to jest to śmieszne twierdzenie. Ta sama firma za towary, które od nas wywozi na Śląsk niemiecki, wybudowała w Wrocławiu olbrzymią fabrykę sztucznego jedwabiu, zatrudnia 3.000 robotników za pieniądze, zdobyte na polskim Śląsku, natomiast u nas, na Śląsku, robotników się redukuje i częstuje obietnicami. Klub mój wypowiada się zasadniczo przeciw tego rodzaju darowiźnie, żeby ktoś nam obiecywał przywieźć 10 milionów dolarów do kraju, jeżeli mu najpierw 5 milionów dolarów podarujemy. Nie jest to interes dla Państwa Polskiego, to interes dla spadkobierców Gieschego, dla tych panów, którzy tam mają akcje i którzy są przedstawicielami interesów ciężkiego przemysłu górnośląskiego. Dlatego klub nasz będzie głosował przeciw ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Kwiatkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PKwiatkowski">Wysoki Sejmie! Nawet gdybym przypuścił, że wszystko, co moi przedmówcy tu przeciw tej ustawie wypowiedzieli pod adresem kapitału niemieckiego, niemieckich stronnictw, że to wszystko jest szczerą prawdą, co do czego mam jednak pewne obiekcje w niektórych szczegółach, ale gdybym nawet przypuścił, że to wszystko jest prawda, jeszcze nie zwalniałoby to nas z obowiązku rozważenia tej ustawy z punktu widzenia naszego własnego interesu.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#komentarz">(Głos: Państwowego.)</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#PKwiatkowski">A nasz właśnie polski interes polega na tem w tej ustawie...</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#komentarz">(Głos: Na interesie Kwiatkowskiego.)</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#PKwiatkowski">Ja nie mam najmniejszego interesu w tej sprawie. Jeżeliby ktoś twierdził, że mam w tem jakikolwiek interes, to jest oszczercą podłym i nikczemnym. Ja żadnego człowieka w charakterze członka, ani akcjonariusza przemysłu cynkowego nie znam i nie widziałem...</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#komentarz">(P. Kot przerywa.)</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#PKwiatkowski">Ja za stopień pańskiej inteligencji nie jestem odpowiedzialny. Pan się przesłyszał.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#komentarz">(P. Kot: Pan mnie wziął na ubocze i mówił mi to,)</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#PKwiatkowski">Mówiłem, że Śląsk straci.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#komentarz">(P. Kot: Nie, Pan mówił, że Pan straci wszystkie swoje pieniądze.)</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#PKwiatkowski">Przeszło 20 lat stoję w życiu publicznem, ale tak nikczemnego oszczerstwa, jakie tu słyszę z ust tego pana, jeszcze w swojem życiu nie słyszałem.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#PKwiatkowski">Wysoki Sejmie! Powiedziałem, że nic nie zwalnia nas od obowiązku rozpatrzenia tej sprawy z punktu widzenia naszego własnego polskiego interesu. a nasz własny interes, jaki jest w tej sprawie? Przemysł cynkowy jest tym przemysłem w Polsce, który absolutnie żadnego poparcia, ani celnego, ani ustawowego, ani innego dotąd nie żądał. Mamy przemysły krajowe, które poparcia wymagają, jak to np. p. poseł Diamand wykazał, dla przemysłu cukrowego, który z kieszeni konsumentów bierze 85 milionów złotych rocznie subwencji. Przemysł cynkowy do tych przemysłów nie należy. Natomiast przemysł cynkowy daje Polsce w bilansie handlowym 100 milionów dewiz. To jest główne dla mnie miarodajne kryterium w tej sprawie. Jeżeli zważymy, że Polska wzięła dla przemysłu tytoniowego około 15 milionów dolarów pożyczki, czyli około 75 milj. złotych w złocie i za tę pożyczkę zastawiła cały majątek Rzeczypospolitej Polskiej, to z tego wynika, że my dla znacznie mniejszych korzyści daleko większe ponieśliśmy ofiary. Nie będę mówił to obszerniej o pożyczce dillonowskiej, dlatego, że Panom jest wszystkim znana i Panowie wiedzą, jak drogo my za tę pożyczkę płacimy.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#PKwiatkowski">A lepszym od pożyczki, najzdrowszym pieniądzem dla kraju jest pieniądz, który wpłynie do Polski z eksportu. To jest jedynie racjonalna i zdrowa droga uzyskania pieniędzy dla kraju. I dlatego zawsze zarzucałem Rządowi; że nie popiera należycie rolnictwa, bo rolnictwo może dać w naszych stosunkach największą ilość dewiz, a drugą z rzędu gałęzią produkcji w Polsce, która jest oparta na krajowych środkach produkcji i na krajowej pracy, to kopalnictwo. I dlatego po rolnictwie, wraz z przemysłem drzewnym, kopalnictwo stawiałem na drugiem miejscu krajowych gałęzi wytwórczości; które powinny być popierane dlatego, iż zaspakajają potrzeby rynku krajowego, dają pracującemu robotnikowi polskiemu pracę, gospodarstwu państwowemu dewizy, dają dolary.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#komentarz">(P. Z. Piotrowski: A tych 3 milj. dolarów mamy się wyrzec?)</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#PKwiatkowski">Do tych gałęzi wytwórczości; które właśnie takie dewizy dają, należy na pierwszem miejscu przemysł cynkowy. Podczas, gdy kopalnictwo węglowe wymaga pewnych ofiar od konsumenta krajowego, to przemysł cynkowy nawet tych ofiar od konsumenta krajowego nie wymaga, dlatego, że cynku Polska wcale na swym rynku nie potrzebuje, jeżeli się nie mylę,...</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#komentarz">(Głos: Pan się często myli!)</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#PKwiatkowski">... bo tylko 0,2% idzie na krajowe zapotrzebowanie.</u>
<u xml:id="u-32.17" who="#PKwiatkowski">Z tego wynika, że cynk wydobywany z ziemi polskiej, wyrabiany ręką robotnika polskiego, daje Polsce co rok duże zyski. W tym roku i zeszłym dał 98 milionów zł. w złocie dewiz, czyli, że nie robiąc ani pokłonów w stronę Dillona, ani nie zastawiając majątku Rzplitej Polskiej, jak w sprawie pożyczki włoskiej, gospodarstwo narodowe dostaje z przemysłu cynkowego 98 milionów czystych złotych dewiz.</u>
<u xml:id="u-32.18" who="#komentarz">(P. Kot: Do Wrocławia.)</u>
<u xml:id="u-32.19" who="#PKwiatkowski">I ponieważ dla Polski; jeżeli mamy się w tych burzliwych czasach ostać, jest najważniejszą rzeczą uzyskanie pieniędzy dla kraju, dlatego Polska, chcąc mieć te dewizy, musi ponieść pewne ofiary. I tu mogę się zgodzić z Panami, że musimy się starać o to; aby one były jaknajmniejsze, ale trzeba zawsze, niestety, ponieść ofiary, aby uzyskać pewne korzyści, Twierdze, że te ofiary w stosunku, do przemysłu cynkowego są niższe, niż te, które ponieśliśmy w stosunku do pożyczki Dillona i w stosunku do pożyczki włoskiej.</u>
<u xml:id="u-32.20" who="#PKwiatkowski">Proszę Panów, dlatego dla minie fen punkt widzenia — interes gospodarczy narodu polskiego jest najważniejszy. I mimo szczekania rozmaitych oszczerców mam cywilną odwagę....</u>
<u xml:id="u-32.21" who="#komentarz">(Wrzawa)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WicemarszałekDębski">Ponieważ p. Poseł już po raz wtóry używa nieodpowiedniego wyrażenia, przywołuję Pana do porządku za użycie Obu.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PKwiatkowski">Bronie mego dobrego imienia mam prawo i obowiązek. Przemysł cynkowy żąda w tym przypadku od Polski ofiary i ja zgadzam Się z tent, że dla nas jest ciężko ponieść tę ofiarę, i że te obiekcje, które Panowie mają z punktu widzenia suwerenności; podatkowej Państwa i suwerenności celnej Polski są ważne. Te obiekcje i wątpliwości, które Panowie mają i ja mam także, a wypuszczane przez poważnych członków Sejmu, są niewątpliwie w dłużej mierze uzasadnione...</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#komentarz">(Przerywania. Wrzawa.)</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PKwiatkowski">Przyjrzyjmy się jednak tym żądaniom, które tutaj firma amerykańska Polsce wysuwa. Żądają po pierwsze uwolnienia od podatku majątkowego i po drugie uwolnienia od cel surowców. Jeżeli ja na to mam patrzeć nie z punktu widzenia suwerenności podatkowej Polski i suwerenności celnej Polski, tylko z punktu czysto gospodarczego, to wobec tych dwóch żądań muszę powiedzieć, że jest rzeczą nigdzie nie praktykowaną, żeby podatek majątkowy szedł na zjedzenie. Byłem najgorętszym z rzeczników podatku majątkowego na cele zrównoważenia budżetu w tej chwil?, gdy trzeba było nową walutę zaprowadzić i gdy chwila wymagała nadzwyczajnych wysiłków i nadzwyczajnej ofiarności Polski. Ale jeżeli my pół miliona obywateli, którzy mam rok mocznic przybywają, nie chcemy skazywać na wychodźtwo do Francji, Niemiec lub gdzieindziej, Ito wtenczas musimy się starać o to, ażeby były pieniądze ma stworzenie warsztatów pracy dla tych ludzi. Dlatego nie wolno podatku majątkowego brać na to, ażeby utrzymywać instytucję, czy urządzenia w Państwie, które nam zjadają majątek narodowy i które nie pozwalają [tego majątku użyć na to, żeby stworzyć warsztaty pracy bezrobotnym pilskim i przybywającym Polsce obywatelom. I z tego punktu widzenia Harriman żądał od Państwa Polskiego niczego innego, tylko tego, co jest praktykowane we wszystkich innych państwach, mianowicie że się podatku majątkowego nie bierze na Skonsumowanie, lecz bierze się go w chwilach nadzwyczajnych na nadzwyczajne potrzeby Państwa. Takiego podatku majątkowego jestem i będę zwolennikiem.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PKwiatkowski">Jeżeli chodzi o żądania celne, to nigdzie na świecie nie nakłada się na surowce ceł, bo to jest herezja gospodarcza, żeby chcieć mieć dla konsumenta polskiego, dla robotnika polskiego tanią produkcję, tani towar, a nakładać na surowce podatki i cła. Więc i to żądanie, zawarte w tej ustawie, zgadza się zupełnie z zasadą racjonalnej gospodarki. Tylko przykre jest to, że dopiero zagranica musiała nam w tej farmie wytłómaczyć, co silę nazywa racjonalną gospodarką i co powinniśmy robić, żeby gospodarkę w naszym kraju postawić na tych wyżynach, na których ona stoi w krajach na zachód od nas. Dlatego z punktu widzenia suwerenności Państwa te żądania są przykre, ale z punktu widzenia racjonalnej gospodarki są Słuszne i dlatego, jeżeli mi ten przemysł cynkowy może dać zamiast 100 milionów dewiz jeszcze 50 milionów więcej na poparcie swojej wytwórczości, na poparcie wszystkiego, czego w Polsce chce dokonać, wtenczas staje przede mną pytanie, czy ten koszt, czy ta ofiara opuszczenia podatku majątkowego jest zbyt wielka i czy warto ją ponieść, czy nie.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#komentarz">(Przerywania)</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#PKwiatkowski">Tak, ale trzeba sobie uświadomić, jakie korzyści Polska będzie z tego miała. Jeżeli, proszę Panów, przyjdzie do minie bardzo spokojny i rozważający tę sprawę ekonomista i powie: wyrachowałem sobie, że to nie opłaci się Polsce, a ja powiem, iż wyrachowałem, że się opłaca, to możemy dyskutować nad tą rzeczą, ale, proszę Panów, zupełnie byłoby niesłuszne tę rzecz rozsądzać z punktu widzenia stosunku naszego do Niemców, czy do przemysłu niemieckiego. Ja nie posądzam Niemców, ani o miłość dla Polski ani o gorliwość w płaceniu Polsce podatków. Nie bronię ich ani jednem słowem i jeżeli zabieram tu głos, to nic w interesie tych panów, ale w imię zasad, które tutaj wyduś zezy Jem, omawiając tę rzecz.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#PKwiatkowski">Klub nasz, głęboko zastanowiwszy się nad tem zagadnieniem, powiedział, że ciężka jest żądana ofiara, że nie sprawia nam przyjemności głosować za tą ustawą, ale nie my jesteśmy odpowiedzialni za to, że Polska znajduje się w takiej sytuacji i nieraz trzeba zrobić to, co jest nieprzyjemne. Jeżeli Polska będzie dalej gospodarowała tak jak dotąd, to bądźcie Panowie przygotowani, że przyjdą inne zagadnienia, jeszcze nieprzyjemniejsze od tego, które mamy przed sobą. Jeżeli niektórym z Panów chodzi o podatek majątkowy, to klub nasz za nim głosował i klub nasz przeprowadzał przedewszystkiem kontygent w tym podatku majątkowym, z którego poszło 500 milionów na rolnictwo, 375 na wielki przemysł, a 125 na miasta i drobny przemysł.</u>
<u xml:id="u-34.7" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Gdzie to poszło?)</u>
<u xml:id="u-34.8" who="#PKwiatkowski">W obrębie wielkiego przemysłu, którego losem ja się tylko jako Polak i jako ekonomista, interesuję,...</u>
<u xml:id="u-34.9" who="#komentarz">(Wesołość na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-34.10" who="#PKwiatkowski">... nastąpiło to, że przemysł tutejszy, centralnej Polski chciał przerzucić główny ciężar podatku majątkowego na śląski przemysł. Uważam, że ci panowie są dość potężni tak! na Śląsku, jak i w centralnej Polsce, żeby pomiędzy sobą tem spór załatwić.</u>
<u xml:id="u-34.11" who="#komentarz">(Głos na lewicy: Mają tu syndyków.)</u>
<u xml:id="u-34.12" who="#PKwiatkowski">Zupełnie słusznie, a mimo to nie uwalnia nas to od obowiązku przyjrzenia się tej sprawie. I otóż obciążenie kląska podatkiem majątkowym wedle wymiaru pierwotnego, bo ostatniego przeliczenia nie mam — wynosi przeszło 100 ził. na głowę, czyli siedem razy tyle, ile w okręgu warszawskiej izby skarbowej. Jeżeli nam chodzi o interes Śląska, to jednak musi nas interesować i tein fakt, że podatek majątkowy na Śląsku wynosi prawie siedem razy tyle na głowę, co tu w warszawskim okręgu izby skarbowej. Proszę Panów! Obciążenie to w przedsiębiorstwach śląskich wynosi od 18–19% wedle ostatniego wymiaru. 18–19% przy przedsiębiorstwach, które imają Około 100 milionów kapitału zakładowego, wynosi jakie 18–19 milionów. Przyzna każdy, że w dzisiejszej, dobie trudności gotówkowych, od żadnego przemysłowca nie. wydobędziemy tej sumy w gotówce, Niemożliwe jest dziś dla każdego przemysłowca wydobyć tak kolosalną sumę z przedsiębiorstwa na podatek majątkowy. Jeżeli jest prawdą w dziedzinie podatkowej przez naukę uznaną, że podatek przeciągnięty, podatek za wysoki przynosi mniej, zamiast więcej, to właśnie na Śląsku mamy niestety tem przykład, że tam tę strunę przeciągnięto.</u>
<u xml:id="u-34.13" who="#komentarz">(Głos ima lewicy: Na wiecu w Katowicach Pan inaczej mówił.)</u>
<u xml:id="u-34.14" who="#PKwiatkowski">Jest to moje przekonanie. Wypowiadam to wszędzie na wiecach, ma zebraniach i wszędzie ludzie to słyszeli i Pańscy wyborcy by ten pogląd podzielili, gdyby Pan im to tak rzeczowo przedstawił, jak ja to czynie.</u>
<u xml:id="u-34.15" who="#PKwiatkowski">Państwo wymierza podatek majątkowy, jego obowiązkiem jest żądać, żeby om był zapłacony, ale naszym obowiązkiem jest rozważyć wszystkie stosunki w tej dziedzinie panujące, a jeżeli je chcemy wziąć w rachubę, to właśnie podczas dyskusji nad tą ustawą.</u>
<u xml:id="u-34.16" who="#PKwiatkowski">Ale najgłówniejszem kryterium jest dla nas poprawa bilansu handlowego w Polsce i wydostanie dla Polski dewiz w najracjonalniejszy sposób i najtańszym kosztem. Sądzimy zaś, że ta ustawa da nam te dewizy taniej niż pożyczka włoska i pożyczka dillonowska. Dlatego nasz klub mimo poważnych wątpliwości zdecydował się w' Interesie gospodarstwa narodowego oświadczyć się za tą ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WicemarszałekDębski">Głos ma p. Kot.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PKot">Wysoki Sejmie! Zmuszony jestem przemówić wskutek tego, że p. Kwiatkowski zaprzeczy! faktowi, który zdarzył się na posiedzeniu komisji w środę, zeszłego tygodnia. Oto w środę zeszłego tygodnia podczas posiedzenia Komisji Skarbowej zwrócił się p. Kwiatkowski do minie z propozycją, żebym wyszedł z sali podczas głosowania. Oświadczył mi, że prawdopodobnie nie będzie większości za projektem i wobec tego koniecznie jest potrzebne, powiada, żeby kolega wyszedł: wtenczas projekt ustawy przejdzie.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#komentarz">(Głos: Korupcja)</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#PKot">Ja na to nie zareagowałem. P. Kwiatkowski poprosili runie na bok — może nawet niektórzy koledzy, którzy byli na komisji, to zauważyli — i tam właśnie zwrócił mi uwagę mówiąc rui. że byłby osobiście poszkodowany, gdyby projekt ten nie przeszedł.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#komentarz">(Głos: Skandal!)</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#PKot">Mówię to pod słowem honoru.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#komentarz">(Głosy: Skandal!)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WicemarszałekDębski">Dla złożenia oświadczenia głos ma p. Kwiatkowski.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Wrzawa, różne głosy).</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PKwiatkowski">Proszę Panów, jest prawda....</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Wrzawa, różne okrzyki)</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#PKwiatkowski">Jest prawdą, że przystąpiłem do p. Kota i mówiłem mu, że ta ustawa leży w interesie gospodarstwa narodowego, i dlatego, o ile poseł Kot z obawy przed swoimi wyborcami nie będzie mógł za nią głosować, to może się absentować przy głosowaniu. To jest prawdą, ale oświadczam tu z tej trybuny w imię mojego do tego czasu nie spiłam i tego honoru, że ani z przemysłem cynkowym, ani z innym nic mnie nie łączy i p. Kotowil takiego oświadczenia nie dawałem. Jeżeli p. Kot w tem sposób tlę sprawę przedstawić to stwierdzam, że mówiłem o stracie gospodarstwa narodowego, a nic o stracie osobistej, bo nic z przemysłem mnie nie łączy.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#komentarz">(Przerywania na lewicy.)</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#PKwiatkowski">Panowie możecie zabić człowieka niewinnego, ale sami sobie świadectwo wystawiacie, chcąc w ten sposób w tej sprawie reagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WicemarszałekDębski">Nikt więcej głosu nie żąda. Jako ostatni głos ma p. sprawozdawca.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PJasiukowicz">Wysoki Sejmie! Uważałem za swój obowiązek ustawę o charakterze ogólnym zreferować w sposób ogólny, nie poruszając konkretnego zagadnienia, które wywołało się ustawę. Uważałem, że jest sprawą komisji zbadanie projektowanej tranzakcji, tranzakcję która dała powód do wniesienia ustawy. Uważałem., że to jest zadaniem komisji. i podkomisji, i gdy komisja już do pewnego rezultatu przyszła, to tych spraw na Sejmie poruszać nie potrzeba. Skoro jednak tę sprawę poprzedni mówcy wysunęli to ja oczywiście w odpowiedzi również o miej parę słów powiłem.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PJasiukowicz">Proszę Panów, wytaczano rozmaite zarzuty konkretne, ściśle i mniej ścisłe, przeciw tej ustawie. Padały zarzuty, że to jest wyprzedaż mienia polskiego, że przypływu kapitałów zagranicznych. nie będzie, że to jest wywożenie majątku narodowego, że ceny są dyktowane przez Berlin i t. d. i t. d.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PJasiukowicz">Proszę Panów, zdaje mi silę, że tu zachodzi, pewne nieporozumienie co do tego, jak wygląda ta projektowana tranzakcja, dla której Rząd wnosi te ustawę. Jak Panowie wiedzą, ci, co przemawiali, wiedzą ci co słuchali, może niezupełnie dokładnie, jedna z największych spółek na Górnym Śląsku, mianowicie Giesche, ma zmienić właściciela. W tej chwili spółka akcyjna Giesche należy wyłącznie do kapitałów niemieckich. 100% akcji tej spółki jest w ręku spółki niemieckiej Giesche. Wobec tego zmiany właściciela, sprzedaży, dokonywamy nie my, którzy nie jesteśmy właścicielami, lecz właściciele Niemcy. Zamiast Niemców ma przyjść kapitał amerykański. Powiadają Panowie, że przypływu kapitału nie będzie. Od podatku majątkowego będzie spółka zwolniona tylko w tym razie, jeżeli zawrze umowę, mocą której zobowiąże się, że pewną sumę dolarów, w tym wypadku — 10.000.000 dolarów, włoży do przedsiębiorstwa, którego stanie się właścicielem. Wysuwano zarzuty, że wywożenie cynku jest wywożeniem majątku narodowego. Przemysł cynkowy, jak już powiedziałem i jak to liczby dowodzą, jest przemysłem wybitnie wywozowym. Czy przemysł ten będzie w tym czy innym ręku, eksport będzie dalej szedł, czy to będzie eksport niemiecki, korzystający z organizacji handlowej w Niemczech, która obecnie dyktuje ceny i warunki, czy to będzie kapitał amerykański, nowy właściciel spółki Gieschego, który całą organizację zmieni. Mam zresztą wrażenie, że ta druga ewentualność dla nas jest lepsza niż pierwsza.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PJasiukowicz">Co do ceł, to nie uważam, żeby tu mogły być jakieś wątpliwości. Jest mowa wie o zobowiązaniu Rządu do nienakładania ceł, lecz o zobowiązaniu zwrotu ceł uiszczonych, gdyby one zostały nałożone. Jest poprostu nie do pomyślenia, żeby nakładano cła wwozowe na rudę i surowce, które podlegają przeróbce w naszych hutach i przyczyniają się do wzmożenia eksportu. Jest zupełnie wie do pomyślenia, żeby przeróbka surowca, cynk, ołów i jego fabrykaty, były obciążane jakimikolwiek cłami wywozowemi, sikoro zapotrzebowanie wewnętrzne jest tak minimalne w stosunku do produkcji, że np. zakładali państwowe same pokrywają zapotrzebowanie wewnętrzne w wysokości 500%.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#PJasiukowicz">Wspominano tutaj, że pierwotna propozycja Harrimana mówiła o odstąpieniu 17 1/2% akcji tego przedsiębiorstwa. To jest zapewne nieporozumienie. Takiej propozycji nie było. Zapewne ten, kto mówił o tem, myślał o układzie zawartym w r. 1924 w którym rzeczywiście była mowa o odstąpieniu nam 12% akcji w zamian za skreślenie podatku majątkowego. Układ ten wówczas nie doszedł do skutku, nie został przez Rząd przyjęty. Obecnie przy pertraktacjach z Harrimanem takiej prepozyci i nie było.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#PJasiukowicz">To są główne zarzuty, które usłyszałem i na które w fen sposób uważałem za konieczne odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#PJasiukowicz">Proszę o przyjęcie tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WicemarszałekDębski">Przystępujemy do głosowania nad ustawą, którą Panowie mają w odbicie nr 265.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#komentarz">(P. Dąbski: Wnoszę o imienne głosowanie)</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#WicemarszałekDębski">Przystępujemy do głosowania nad art. 1. Jest wniosek p. Paszczuka o skreślenie tego artykułu. P. Dąbski Stawia wniosek o Imienne głosowanie. Proszę o poparcie tego wniosku. Poparcie dostateczne. Zarządzam Imienne głosowanie. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem p. Paszczuka, aby art. 1 skreślić, żeby oddali kartki z napisem „tak”.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#komentarz">(Po obliczeniu głosów).</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#WicemarszałekDębski">Wynik głosowania jest następujący: za wnioskiem p. Paszczuka głosowało posłów 94, przeciw wnioskowi 124.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#WicemarszałekDębski">W tem sposób wniosek p. Paszczuka upadł.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#komentarz">(Wynik imiennego głosowania na str. 47).</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#WicemarszałekDębski">Art. 1 w brzmieniu, proponowanem przez komisję, przyjęty.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#komentarz">(P. Kordowski: Panie Marszałku, czy odbędzie się sąd, przecież poseł jest zainteresowany w tej sprawie? Wrzawa. Różne okrzyki. P. Kordowski: Sejm nie może sankcjonować zbrodni).</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#WicemarszałekDębski">Panie Pośle, proszę nie grozić pod moim adresem, bo to jest niedopuszczalne i ja na to nie pozwolę.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#komentarz">(Wrzawa i różne okrzyki)</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#WicemarszałekDębski">Do art. 2 mierna poprawek. Proszę Posłów, którzy są za przyjęciem art. 2, aby wstali. Stoi większość, art. 2 przyjęty.</u>
<u xml:id="u-41.12" who="#WicemarszałekDębski">Do art. 3 nie zgłoszono poprawek, uważam go za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-41.13" who="#WicemarszałekDębski">Do art. 4 również nie zgłoszono poprawek — jest przyjęty. Tytuł: Ustawa o popieraniu przemysłu cynkowego — przyjęty.</u>
<u xml:id="u-41.14" who="#WicemarszałekDębski">Wobec zgłoszenia sprzeciwu, nie możemy odbyć trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-41.15" who="#komentarz">(Marszałek obejmuje przewodnictwo.)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#Marszałek">Chcę Paniom zakomunikować, że p. Kwiatkowski zwrócił się do mnie natychmiast po podniesieniu przeciw niemu zarzutów z prośbą o wyznaczenie sądu honorowego, regulaminem przewidzianego. Sądzę, że przed rozpatrzeniem sprawy przez sąd, regulaminem przewidziany, względnie jakikolwiek inny sąd, nikt z nas nie ma prawa ferowania w tej sprawie wyroku.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#Marszałek">Przystępujemy do ostatniego punktu porządku dziennego: trzecie czytanie projektu ustawy o warunkowej zawieszeniu wykonania kary na obszarze mocy obowiązującej ustawy postępowania karnego z dnia 23 maja 1873 r. (Austr. Dz. Ust. P. Nr. 119, druki nr 2378 i 2019). Głos ma p. Kadłubowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PKadłubowski">Wysoka Izbo! Obszar, na którym obowiązuje ustawa postępowania karnego z dnia 23 maja 1873 <r., nić zwał prawa warunkowego zawieszania kary. Prawo takie obowiązywało w innych dzielnicach, to też Rząd wystąpił z projektem, aby prawo to rozciągnąć i na b. zabór austriacki.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PKadłubowski">W Komisji Prawniczej nikt mile podnosił z żadnej strony kwestii, żeby zawieszane karę wyższą w wymiarze, niż w pozostałych częściach Państwa Polskiego.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PKadłubowski">Jedynym celem rozciągnięcia była unifikacja prawa, zrównanie wszystkich wobec prawa. Tymczasem chociaż na Komisji Prawniczej nikt nie podniósł kwestii zasadniczej co do zawieszania kary w wymiarze do 1 roku, na plenum przeszła poprawka, że po wyrazach „6 miesięcy” w art. 1 należy wstawić „Ich kary wyższej, lecz nie przenoszącej 1 roku, a wymierzonej poniżej najniższego ustawowego wymiaru kary”. Rezultat jest taki, że kiedy w b. zaborze austriackim nie znano wogóle prawa zawieszania wykonania kary, a w pozostałych dzielnicach było to prawo, i kiedy jedynym celem było rozciągnąć to prawo na Małopolskę, to prawdopodobnie przez niedopatrzenie, bo wciąż w tej Wysokiej Izbie jest taki hałas, że trudno słyszeć o co chodzi, przeszła taka poprawka, która nie zrównała, ale wyróżniła b. zabór austriacki, wprowadzając zawieszenie wykonania kary do roku, podczas gdy w pozostałych dziennicach można zawiesić wykonanie kary wymierzonej tylko do 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PKadłubowski">Dlatego wnoszę; aby Wysoka Izba raczyła uchwalić odesłanie niniejszej ustawy do Komisji Prawniczej celem rozpatrzenia tej sprawy i uzgodnienia; albowiem ona tego nie miała na celu.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#komentarz">(Głos: Nowe jajko wielkanocne)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#Marszałek">Do dyskusji nikt silę nie zgłosił. Głos ma p. referent.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PLieberman">Proszę Panów, sprzeciwiam się wnioskowi, postawionemu przez kol. Kadłubowskiego. Poprawka została przyjęta w Izbie jednomyślnie, nikt nie zabrał głosu W dyskusji; nikt się jej nie sprzeciwił. Poprawka ta nie psuje całokształtu ustawy, nie wywraca zasady, która jest myślą przewodnią tej ustawy, rozszerza tylko nieznacznie ramy art. 1 i pozwala zawieszać karę nie tylko dla tych, którzy zostali zasądzeni na sześć miesięcy, ale i także dla tych, którzy zostali zasądzeni! na wyższą karę, jednak nie niżej roku. A ograniczono te wypadki tylko do tych, w których zastosowano wymiar kary niższy niż ten, który przepisuje ustawa. Otóż niema żadnej potrzeby uzgodnienia. Jeżeli Rząd także nie oponował przeciwko tej poprawce, a mam wrażenie, że przedstawiciel Rządu był obecny, jeżeli nikt nie kwestionował, byłoby to unicestwieniem pracy parlamentarnej, gdyby każda merytoryczna poprawka, te psująca myśli przewodniej ustawy, dawała asumpt! do odsyłania ustawy jeszcze raz do komisji. Przeciążalibyśmy się niepotrzebnie pracą i byłoby to w pewnej mierze sabotażem pracy parlamentu, jakkolwiek niezamierzonym. Dlatego sprzeciwiam się odesłaniu sprawy jeszcze razi do komisji, na której ona została dokładnie rozważona.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#Marszałek">Przystępujemy do głosowania. Najpierw będziemy głosowali wniosek formalny p. Kadłubowskiego o odesłanie sprawy do Komisji Prawniczej. Na wypadek, jeżeliby ten wniosek upadł, będziemy głosowali nad całą ustawą. Chcę zwrócić uwagę, że do trzeciego czytania ustawy nie zgłoszono żadnych poprawie. Głosujemy więc nad wnioskiem formalnym p. Kadłubowskiego o odesłanie projektu ustawy z powrotem do komisji. Proszę Posłów, którzy są za tym wnioskiem, aby wstali. Biuro jest zgodne, że stoi większość, wniosek p. Kadłubowskiego uzyskał większość, sprawa ta idzie zatem do Komisji Prawniczej. Proszę p. Prezesa Komisji Prawniczej, aby rzecz ta mogła wejść na porządek obrad pierwszego! posiedzenia poświątecznego komisji.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#Marszałek">Przed zakończeniem posiedzenia chcę Panom zakomunikować, w porozumieniu z p. Romocki, jako przewodniczącym sądu honorowego, zwołanego w sprawie obrazy, dokonanej przez p. Brylla na posiedzeniu Sejmu w dniu 25/1V 1925, że sad honorowy w składzie: posła Romockiego jako przewodnie zacnego, p. J. Brodacki ego 3 p. Zygmunta Marka jako członków sądu, rozpatrzywszy sprawę, wydał następujące orzeczenie.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#Marszałek">„Poseł J. Bryl zawinił, że w sposób bezpodstawny i lekkomyślny w przemówieniu swem z dn. 250V.1925 r., wygłoszonem w Sejmie, przez podanie nieprawdziwych faktów cześć posła M. Szydłowskiego naruszył”. Podpisy: Romocki, Brodacki. Marek.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#Marszałek">Proszę p. Sekretarza o odczytanie interpelacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Zalewskiego i kol; z klubu parlamentarnego Stronnictwa Chłopskiego do p. Ministra Rolnictwa i Dóbr Państwowych w sprawie nieudzielenia kredytu siewnego dla woj. lubelskiego na r. 1926.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów z Komunistyczne? Frakcji Poselskiej do pp. Ministrów Pracy i Opieki Społecznej, oraz Spraw Wewnętrznych w sprawie rozpędzenia siłą zbrojną demonstrantów bezrobotnych pracowników umysłowych w Łodzi.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej do p. Ministra Spraw Wewnętrznych w sprawie zabójstwa; dokonanego przez policję na osobie członka komitetu wiejskiego P. P. S. w Merlińskich Hutorach Wasyla Bochowicza.</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Z. Piotrowskiego i tow. ze Z. P. P. 9. do p. Ministra Pracy i Opieki Społecznej w sprawie przekraczania ustawy o czasie pracy przez właścicieli tartaków w pow. nadwórniański.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Wichlińskiego i kol. z klubu Chrz. Dem. do p. Prezesa Rady Ministrów, p. Ministra Spraw Wojskowych w sprawie majora Ludygi-Laskowskiego z 75 pułku piechoty.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Smulikowskiego l tow. z klubu Polskiej Partii Socjalistycznej do p. Ministra: Spraw Wewnętrznych w sprawie anormalnych stosunków na Kresach Wschodnich.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Smulikowskiego i tow. ze Z. P. P. S. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie podwyższeniu opłat za naukę w szkołach średnich.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Chruckiego ii tow. z Klubu Ukraińskiego do n. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie oddania rewaluowanych dzwonów cerkwi prawosławnej kościołom rzymskokatolickim.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej do p. Ministrów Spraw Wewnętrznych i Sprawiedliwości w sprawie pobicia i torturowania więźniów politycznych, przebywających W więzieniu białostockiem, oraz w sprawie tolerowania tych gwałtów przez władze policyjne i prokuratorskie.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów z klubu Związku Ludowo Narodowego do pl. Ministra Sprawiedliwości w sprawie dochodzenie przeciw sędziemu pokotu Malarskiemu, sędziemu śledczemu D eman tow i w Sokółce i podprokuratorowi sądu okręgowego w Białymstoku Wysockiemu.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Z. Nowickiego i tow, z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” do p. Ministra W. R. i O. P. w sprawie t. zw. czarnej listy nauczycieli.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Skockiej i kol. ze Związku Ludowo Narodowego do pi. Ministra Spraw Wojskowych z powodu udzielenia Niemcowi Hoertke dostawy dla wojska.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Paszczuka i tow. z Komunistycznej Frakcji Poselskiej do p. Prezesa Rady Ministrów i pp. Ministrów Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w sprawie masowych aresztowań i katowania chłopów ukraińskich na Wołyniu. Interpelacja p. Miotły i to w. z Bfalor. Włość. Roboto. Hromady do pp. Ministrów Spraw Wewnętrznych ii Sprawiedliwości w sprawie bezpodstawnego aresztowania, oraz przytrzymywania przez 11 miesięcy pod śledztwem w więzieniu białostockiem Olgi Habec.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Kozickiego i tow. z Klubu Ukraińskiego do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawę bezpodstawnego zwolnienia ze służby nauczyciela szkoły powszechnej we wsi Silmłowie, gmina Tuczyn, pow. rówieńskiego, p. Piotra Mtodiuka.</u>
<u xml:id="u-47.14" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Miotły i tow. z Białoruskiej Włościańsko-Robotniczej Hromady i tow. do p. Ministra Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego w sprawie katowania dzieci białoruskich przez nauczyciela szkoły powszechnej we wsi Giczyc, pow. kosławskiego.</u>
<u xml:id="u-47.15" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Pierożka i kol. z klubu P. S. L. „Piast” do p. Ministra Robót Publicznych w sprawie znęcania się funkcjonariuszy państwowego zarządu wodnego nad ludroką zamieszkałą nad Sanem i Wisłokiem w pow. przeworskim i łańcuckim.</u>
<u xml:id="u-47.16" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Szapiela i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Skarbu w sprawie niesprawiedliwego podatku, wymierzonego przez urząd skarbowy w Święcianach ob. Zuzannie Tarasiewiczu zam. w Bielaniszkach, gm. łyntuipsklej.</u>
<u xml:id="u-47.17" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja p. Fiderkiewicza i tow. z klubu Niezależnej Partii Chłopskiej do p. Ministra Sprawiedliwości w sprawie systematycznych represji, wywieranych przez krakowski sąd okręgowy wobec czasopisma „Socjalista”, organu Niezależnej Socjalistycznej Partii Pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-47.18" who="#SekretarzpHarasz">Interpelacja posłów z Klubu Ukraińsko Włościańskiego do pp. Ministrów Robót Publicznych i Skarbu w sprawie podjęcia regulacji rzeki Łomnicy w powiecie stanisławowskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#Marszałek">Interpelacje te prześlę p. Prezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#Marszałek">Wpłynęły następujące wnioski:</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#Marszałek">Wniosek posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej o uwolnienie więźniów, politycznych, oraz zmieszczenie obowiązujących dotychczas ma obszarze Rzeczypospolitej Polskiej antyrobotniczych l antychłopskich artykułów kodeksów konnych rosyjskiego, austriackiego j niemieckiego — odsyłam do Komisji Prawniczej.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#Marszałek">Wniosek posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej i tow. o podwyżkę płac i zaniechanie redukcji kolejarzy — odsyłam do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#Marszałek">Wniosek posłów z Białoruskiej Włościańsko Robotniczej Hromady w sprawie zezwolenia drobnym rolnikom na uprawę tytoniu dla własnego użytku — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#Marszałek">Wniosek p. Maksymiliana Malinowskiego i kol. z klubu P. S. L. „Wyzwolenie” w sprawie konieczności przymusowego rozparcelowania całej ordynacji Zamojskiej na zasadzie punktu e) art. 2 ustawy z dnia 28. XII.1925 r. (Dz. Ust. Rz. P. z 1926 roku Nr 1 poz.1) — odsyłam do Komisji. Reform Rolnych.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#Marszałek">Wniosek posłów z klubu Stronnictwa Chłopskiego w przedmiocie kredytu dla spółdzielni! rolniczo-handlowych — odsyłam do Komisji Budżetowej.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#Marszałek">Wniosek posłów z Komunistycznej Frakcji Poselskiej w sprawie. wykonania ustawy o podatku majątkowym z dnia 11 sierpnia 1923 r. — odsyłam do Komisji Skarbowej.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#Marszałek">Wniosek p. ks. Wójcickiego i kol. z klubu Demokracji Chrześcijańskiej w sprawie odszkodowania liczarek, zwolnionych z Państwowych Zakładów Graficznych — odsyłam do Komisji Ochrony Pracy.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#Marszałek">Wniosek p. Sochackiego i tow. pozostawiam do uzgodnienia.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#Marszałek">W myśl tego, co zostało uchwalone na konwencie seniorów przy sprzeciwie jednego tylko stronnictwa, następne posiedzenie proponuje odbyć dn. 20 kwietnia z porządkiem dziennym, który Panom zostanie rozesłany w drodze pisemne). Również w myśli tego, co zostało ustalone na konwencie seniorów, w dniu 13 kwietnia rozpoczyna się prace komisji. Zapowiedziałem na konwencie seniorów, że kancelaria z urzędu roześle zawiadomienia o posiedzeniach komisji w dniu 13 kwietnia, porozumiawszy się uprzednio z przewodniczącymi komisji co do porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#komentarz">(P. Dąbski: Proponuje odbycie następnego posiedzenia 15 kwietnia.)</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#Marszałek">Proszę Panów o zajęcie miejsc, przystępujemy do głosowania. nad tym wnioskiem. Proszę Posłów, którzy są za wnioskiem n, Babskiego, aby wstali. Stoi mniejszość, wniosek odrzucony. Termin uzgodniony na konwencie seniorów zostaje wlec Utrzymamy.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#Marszałek">Nic już Innego mile imam Panom de oznajmi en; a, życzę Panom Wesołych Świąt.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#komentarz">(Głosy: Nawzajem.)</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#Marszałek">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 2 min. 45 po poi.).</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>