text_structure.xml
47.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejSośnierz">Witam serdecznie posłów, przedstawicieli rządu i przedstawicieli organizacji, które zechciały wziąć udział w dzisiejszych obradach. Stwierdzam kworum. W związku z tym chciałbym państwu powiedzieć, że Marszałek Sejmu skierował do Komisji Zdrowia poselski projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych – druk nr 846. W dzisiejszym porządku przewidziane jest pierwsze czytanie tego projektu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#AndrzejSośnierz">Czy są uwagi do porządku dziennego? Jeśli nie ma uwag ani sprzeciwu, uznaję, że porządek dzienny został przyjęty. Przystępujemy do pierwszego czytania poselskiego projektu ustawy o niektórych zawodach medycznych – druk nr 846. Bardzo proszę przedstawiciela wnioskodawców, pana posła Dorna, o uzasadnienie projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LudwikDorn">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Jest to projekt poselski, który – zanim przejdę do omówienia jego treści i do uzasadnienia – ma swoją historię. Ta historia – jak sądzę – nie jest bez znaczenia dla podejmowanych przez Wysoką Komisję decyzji.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LudwikDorn">Ten projekt bazuje – z dość istotnymi zmianami – na projekcie rządowym, który trafił do laski marszałkowskiej, a następnie do Komisji w marcu 2007 r. Wtedy prace nad nim nawet się nie rozpoczęły. Wnioskodawcy w stosunku do ówczesnego projektu wprowadzili wiele zmian drobniejszych i jedną zasadniczą. Mianowicie z projektu zostały usunięte obszerne uregulowania dotyczące zawodu psychoterapeuty...</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejSośnierz">Proszę państwa o spokój na sali.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LudwikDorn">Skądinąd wiadomo – a każdy może to sprawdzić na stronach internetowych Ministerstwa Zdrowia – że obecnie rząd skierował do konsultacji projekt, który także co do istoty jest pewną kontynuacją projektu rządowego z 2007 r., bo co do zasad uregulowań, a nawet znacznej większości technicznych szczegółów, nie ma sporu. Nie sądzę, by to była ustawa, która może prowokować istotny spór polityczny. Jednocześnie rząd zamieścił odmienne, być może pod niektórymi względami nawet bardziej szczęśliwe, uregulowania dotyczące zawodu psychoterapeuty w tym projekcie, który jest teraz konsultowany.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LudwikDorn">Pomijając kwestie uregulowania w tej lub nie w tej ustawie zawodu psychoterapeuty, który niewątpliwie jest zawodem medycznym i powinien być regulowany – temu problemowi poświęcę fragment w dalszej części wypowiedzi – te projekty regulują zawody medyczne związane z wykonywaniem czynności medycznych, świadczeniem usług medycznych i ich cel, z punktu widzenia pacjenta, jest jeden – zapewnienie bezpieczeństwa świadczenia usług medycznych, bo temu służą zawody regulowane. Od razu akurat wokół projektu rządowego, ale odnosi się to także do projektu, który teraz przedstawiam, powstał medialny huczek, biorący się z tego, że każdy pisać może, a żeby o czymś pisać, nie wymaga się, żeby uważnie przeczytać. Otóż pojawiła się kwestia, że nianie będą zawodem regulowanym. Tu chodzi o coś zupełnie innego. Istnieje zawód medyczny opiekunki dziecięcej. Istnieją programy kształcenia w szkolnictwie średnim zawodowym i – jeżeli się nie mylę – w wyższym zawodowym – ale mogę się mylić. Istnieją opiekunki dziecięce zatrudnione w żłobkach, przedszkolach, szpitalach. Ale istota rzeczy, to jaki jest efektywny zakres regulacji, leży w przepisach karnych, które i w projekcie poselskim, dawnym projekcie rządowym i w obecnie przygotowywanym projekcie rządowym – jak sprawdzałem – są identyczne. To jest odpowiedź dla przedstawicieli prasy – jeżeli są na sali – którzy, jak sądzę, problem reglamentacji niań przez omnipotentne państwo z chęcią i zapałem by opisywali. Zwracam na to uwagę. Nawet jeden z moich kolegów klubowych bardzo się tym artykułem przejął i zamieścił na blogu swoje refleksje w związku z tekstem, który nie odnosił się do rzeczywistości.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LudwikDorn">I tak, w projekcie poselskim, w przepisach karnych, w art. 72 – to jest rozdział 6 – stwierdza się: „Kto bez uprawnień, posługując się tytułem zawodowym, o którym mowa w art. 17, wykonuje dany zawód medyczny – podlega karze”. Czyli jeżeli ktoś będzie używać zastrzeżonego ustawowo tytułu zawodowego, to podlega karze. Jeżeli nie będzie używać tego tytułu i na zasadzie umowy cywilnoprawnej czy przysługi sąsiedzkiej opiekował się dzieckiem, to oczywiście sankcjom karnym nie podlega, i ta sfera w żaden sposób regulowana i reglamentowana nie jest. Wprawdzie należy stać na gruncie nominalizmu i konwencjonalizmu, to znaczy – jak pisał Szekspir – „róża pod inną nazwą równie by pachniała”, ale istnieją uzusy językowe. Innymi słowy, w toku ewentualnych dalszych prac należałoby przez określoną kwalifikację, na przykład „dyplomowana” – przy tym się nie upieram – tak opatrzyć nazwy poszczególnych zawodów medycznych, by nie wchodziły one w kolizję z uzusami językowymi. Mówi się bowiem „opiekować się dzieckiem”, w potocznej polszczyźnie raczej „opiekunka do dziecka” niż „opiekunka dziecięca”, ale może się to mylić i powodować pewien niepokój, na przykład u starszych pań, które w ramach samozatrudnienia – co umożliwia poprzednia ustawa – i przy minimalnym obciążeniu podatkowym chcą legalnie się podejmować tego rodzaju usług, jak siedzenie przy dziecku i czuwanie, by sobie nie zrobiło krzywdy, czego oczywiście nikt reglamentować nie chce. To jest wstępne wyjaśnienie.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LudwikDorn">Ta kwestia nazewnicza jest także ważna dla optyków. Krajowa Rzemieślnicza Izba Optyczna podnosi to w swoim piśmie. Niewątpliwie trzeba będzie szukać dla tych zawodów, które mają swoją tradycję, jakiegoś rozwiązania, by nie stwarzać niepokoju o nadmierny zakres regulacji.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LudwikDorn">Teraz odniosę się do istoty tego projektu. Reguluje on zawody – co jest ważne i o czym wspomniałem – z punktu widzenia bezpieczeństwa pacjenta czy klienta. W niektórych zawodach istnieje strefa szarlatanerii i braku profesjonalizmu, w której można wyrządzić ludziom realną krzywdę. Pewnie prawie każdy ma taką osobę w kręgu swoich bliższych lub dalszych znajomych. Chodzi o to, żeby pacjent czy klient zgłaszając się do takiej osoby miał możliwość sprawdzenia, czy osoba wykonująca ten zawód jest certyfikowana, czy nie. To jest kwestia pierwsza.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LudwikDorn">Jest też druga kwestia. Na osoby wykonujące zawód medyczny nakłada się różnego rodzaju obowiązki – samokształcenia się, szkolenia i mówiąc potocznie państwo certyfikuje, czy autoryzuje określone ośrodki szkolenia.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#LudwikDorn">Po trzecie, pojawia się możliwość pociągania do odpowiedzialności zawodowej osoby, co też jest mechanizmem regulacyjnym, która z braku wiedzy czy nieumiejętności, zaniedbania, lekkomyślności popełniła błędy. Tego dotąd było brak.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#LudwikDorn">Chciałbym też podkreślić, że we wszystkich tych projektach postarano się, by ta procedura regulacji i reglamentacji była mało uciążliwa dla zainteresowanych. Być może będzie można uczynić ją jeszcze mniej uciążliwą, ale nie jestem tego pewien – można jednak nad tym myśleć. Ponadto wprowadza się długi okres przejściowy, w okresach wieloletnich, dla osób, które wykonują te zawody i nagle muszą uzyskać dyplom, uznanie kwalifikacji. Ta procedura jest tutaj przewidziana i jest atut wszystkich tych projektów.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#LudwikDorn">Tyle, jeśli chodzi o ogólne zasady. Dodam tylko, że oczywiście można dyskutować – i zapewne taka dyskusja się odbędzie – nad listą zawodów medycznych. Niemniej jednak różne zawody z tej listy są zawodami regulowanymi w różnych przypadkach. Jest to od sześciu do siedemnastu czy osiemnastu krajów Unii Europejskiej. Jest to praktyka powszechna, a znając uwarunkowania polskie, w toku dalszych prac opowiadałbym się jednak za być może niepełną – rzecz jest do dyskusji – ale raczej dłuższą niż krótszą listą zawodów regulowanych. Tyle, jeśli chodzi o ogólne zasady.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#LudwikDorn">Z góry sygnalizuję, że w przygotowywanym projekcie rządowym pojawiają się takie zawody, których nie uwzględniono w projekcie przedstawionym przeze mnie, czyli opiekuna medycznego i instruktora terapii uzależnień. To są akurat zawody, które rzeczywiście powinny być regulowane.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#LudwikDorn">Natomiast wnioskodawcy, i ja sam, mieliśmy zasadnicze wątpliwości dotyczące tego, czy w ustawie o niektórych zawodach medycznych – i tu jest różnica ze stanowiskiem Ministra Zdrowia – regulować kwestię psychoterapeutów, którzy niewątpliwie wykonują zawód medyczny. Problem jest następujący. W zawodach medycznych istnieją potężne napięcia. Jeśli ktoś czytał to, co na temat czynności, które mają wykonywać opiekunki dziecięce, napisała korporacja pielęgniarek, to od razu wychwyci ten problem. Wedle mojej wiedzy istnieją potężne napięcia w trójkącie lekarze, zwłaszcza psychiatrzy, psychologowie i psychoterapeuci.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#LudwikDorn">Istnieje ustawa o wykonywaniu zawodu psychologa, która w znacznej mierze jest martwa, a która reguluje psychoterapię wykonywaną przez psychologów. Istnieje jednak duża grupa psychoterapeutów, którzy nie są ani psychologami, ani lekarzami, a funkcjonują na rynku w tej sferze od wielu lat. Niektórzy z nich mają nawet kilkudziesięcioletni staż – są to bardzo doświadczeni psychoterapeuci. Ja akurat jestem z tego pokolenia, w którym zaczął się pewien proces rozwoju. Pierwociny przypadają na okolice 1956 r., ale tak naprawdę jest to przełom lat 60. i 70. XX w. Tak jak pamiętam kolegów, znajomych, z tej epoki – bo to moje pokolenie – to bardzo wielu psychoterapeutów, o których wiem, że później sprawdzili się w tym zawodzie, ani psychologami, ani lekarzami nie jest. Istnieje więc napięcie między psychoterapeutami a psychologami i pomiędzy jednymi i drugimi a lekarzami psychiatrami.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#LudwikDorn">Obawialiśmy się dwóch rzeczy – a trzeba wiedzieć, że są to środowiska medialnie wpływowe. Jeśli chodzi o podstawową grupę, przywołam jeszcze jeden argument przemawiający za potrzebą tej ustawy. Otóż w kontaktach międzynarodowych – co jest ważne ze względu na wymianę doświadczeń, szkolenia, a także na prestiż, co nie jest bez znaczenia – brak regulacji dla wielu zawodów medycznych jest dużą bolączką. A równy ból powoduje to, że ich status pracowniczy w placówkach opieki zdrowotnej jest niejasny. Każdy, kto przypomina sobie dyskusję nad ustawami podwyżkowymi w lecie 2007 r. pamięta, że pojawił się wówczas problem innych zawodów medycznych niż lekarz, pielęgniarka i położna. A już wiele lat mija, jak im tę ustawę się zapowiada. Innymi słowy istniała obawa, że kwestia psychoterapii to jest grząski grunt, w którym nam uwięzną nogi.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#LudwikDorn">Druga rzecz jest następująca. Być może z punktu widzenia racjonalności, nawet nie legislacyjnej, ale społeczno-politycznej racjonalności procesu ustawodawczego – naszym zdaniem – warto psychoterapeutów wyłączyć z tej ustawy rozpoczynając jednocześnie prace – to jest także pewna sugestia pod adresem rządu – albo nad ustawą o psychoterapeutach, albo nad głęboko nowelizacją ustawy o zawodzie psychologa, być może łącznie ze zmianą nazwy. Po prostu rozdzielać pola. Będą różnego rodzaju spory, konflikty, postulaty przy tej ustawie – to wynika z konsultacji społecznych – ale one – jak sądzę – będą na dość niskim poziomie. Wokół psychoterapeutów będzie bardzo duże napięcie i będzie to sprawa bardzo głośna. Tyle wyjaśnienia pod adresem Wysokiej Komisji i rządu, jakie racje stały za tym, by problem psychoterapeutów wyłączyć, choć niewątpliwie to jest zawód medyczny. Ewentualnie – gdyby była taka wola – żeby podtrzymać to wyłączenie z tych względów, o których mówiłem, w innej ustawie, powinien być artykuł, że psychoterapeuci są zawodem medycznym w rozumieniu ustawy o niektórych zawodach medycznych, co by załatwiało problem także statusu zawodowego i związanych z tym kwestii płacowych.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#LudwikDorn">O opiekunie medycznym i instruktorze terapii uzależnień już mówiłem. Wspomnę jeszcze o pewnym problemie, który nasunął mi się na podstawie dotychczasowych lektur i przemyśleń i w związku z którym chciałbym zasygnalizować w imieniu wnioskodawców otwartość i poszukiwanie najlepszego rozwiązania. To nie jest tak, że za stanowiskiem Krajowej Rzemieślniczej Izby Optyków nie stoją żadne racje. Jest to zawód o olbrzymiej tradycji rzemieślniczej, co wiem, bo mój ojciec był optykiem. Rzeczywiście wedle mojej wiedzy jest tak, że jeśli chodzi o podnoszenie kwalifikacji, szkolenia itd., to mało kto to robi, a praktycznie nikt tego nie robi poza nimi. Trzeba by tutaj szukać rozwiązania, bo jeżeli coś robi jakaś korporacja czy quasi korporacja zawodowa – bo korporacja jest przymusowa, a to jest zrzeszenie gospodarcze – to po co przerzucać to na państwo. Inaczej mówiąc, trzeba tutaj z góry zasygnalizować w dialogu z optykami pewną otwartość i poszukiwanie najlepszych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#LudwikDorn">Wnosiłbym więc o przekazanie projektu do podkomisji. A od rozmów prezydium z rządem dotyczących przede wszystkim tego, gdzie się ureguluje kwestię psychoterapeutów, będzie zależeć to, czy będziemy czekać na projekt rządowy, czy nie, czy rozpoczniemy prace, ale zastrzegając, że gdy wpłynie projekt rządowy, to będzie otwarta możliwość inkorporacji. To wszystko jest kwestia – jak sądzę – konsensualnych uzgodnień między członkami Komisji a rządem. Natomiast bardzo dobrze by było, żeby środowisko otrzymało sygnał, że wreszcie zaczyna się pracę nad tym projektem.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#LudwikDorn">Tutaj zwracam się do rządu. Drogi rządzie – już zaczęło się z nianiami, a jeśli włączą się w to psychoterapeuci, to te konsultacje będą trwały, będzie niesłychany magiel, a rehabilitanci, fizjoterapeuci i technicy dentystyczni znowu będą przerażeni, że nie wiadomo czy za rok albo za półtora roku wejdzie to w życie, bo pod tym względem to środowisko jest mocno obolałe. Ta ustawa dotąd nie miała szczęścia. W związku z tym – ja nie mogę mówić w ich imieniu, ale jakieś kontakty mam – sądzę, że będzie dobrym sygnałem, jeżeli Komisja podejmie decyzję, żeby skierować projekt do podkomisji, a potem na bieżąco, naprawdę bez konfliktu politycznego będzie się ustalać, w którym momencie rozpocząć prace, czy nastawiamy się na propozycje korporacji, czy rządu, czy czekamy, to wszystko jest do uzgodnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję bardzo. Rzeczywiście są sygnały, że niedługo możemy oczekiwać projektu rządowego, więc w podkomisji byłoby to potem zręcznie razem omawiać. Jednak póki co debatujemy nad istniejącym projektem. Dziękuję za jego przedstawienie i otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejSośnierz">Proszę bardzo, pan przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DamianRaczkowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Właściwie chciałem zabrać głos później, ale mam inne obowiązki i będę musiał opuścić posiedzenie Komisji. Dlatego pozwalam sobie prosić o udzielenie mi głosu już teraz.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#DamianRaczkowski">Powiem, że z satysfakcją zapoznałem się z tym projektem. Faktycznie, porusza on kwestie, które powinny zostać uregulowane ustawą. Przedstawiciele wielu środowisk, których dotyczyłby ten akt ustawowy, spotykali się ze mną, mieli swoje uwagi. Trudno mi o nich mówić, bo często są szczegółowe. Jest kilka błędów, które należałoby tu poprawić. Pan marszałek chyba też nie wspomniał o tym, że są zastrzeżenia wyrażone ze strony Biura Analiz Sejmowych, dotyczące równouprawnienia kobiet i mężczyzn...</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LudwikDorn">Panie pośle, jest autopoprawka. Jest tak, że jest w polszczyźnie określenie „higienistka szkolna”, ale nie ma „higienisty szkolnego”, jest „logopeda”, a nie ma „logopedyczki”. Autopoprawka polega na tym, że niezależnie do rodzaju w języku dotyczy to obu płci.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DamianRaczkowski">Tak jest. Z tą autopoprawka już się zapoznałem. Faktycznie ona uzupełnia brak, który rzuca się w oczy czytającym ten projekt ustawy. Niemniej jednak mając na uwadze wagę zagadnień poruszanych w tej ustawie, a także to, że doskonale wiemy o tym, iż są zaawansowane prace rządu nad konsultacjami projektu rządowego – jest on szerszy, bo zawiera propozycje unormowania jeszcze innych zawodów, chociażby psychoterapeutów, jak wspomniał pan poseł Dorn, czy fizjoterapeutów, a także koncepcję wprowadzenia jeszcze innych zawodów medycznych. Wydaje się, że jesteśmy zgodni – przynajmniej w kuluarowych rozmowach – że warto byłoby powołać podkomisję, ale raczej w celu wstrzymania prac nad tym projektem, do czasu zakończenia prac przez rząd nad projektem rządowym, abyśmy mogli celebrować prace nad tymi dwoma projektami wspólnie, by powstał twór, który będzie całościowo, może szerzej normować kwestie zawodów medycznych. Taki też wniosek chciałbym złożyć, aby taka podkomisja została powołana, co oczywiście nie znaczy, że ta dyskusja powinna się na tym zakończyć. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejSośnierz">Ten wniosek rozpatrzymy po zakończeniu pierwszego czytania. Teraz oddaję głos pani przewodniczącej, która się wcześniej zgłosiła – pan poseł pozwoli. Potem pan poseł Latos. Proszę pani przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#UrszulaMichalska">Dziękuję bardzo. Urszula Michalska – Federacja Związków Zawodowych Pracowników Opieki Zdrowotnej i Pomocy Społecznej.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#UrszulaMichalska">Szanowni państwo, Federacja, którą mam zaszczyt reprezentować, z zadowoleniem przyjęła inicjatywę posłów wnioskodawców. Ustawa jest oczekiwana od dawna – jak pan marszałek był uprzejmy na wstępie powiedzieć – i od dawna odkładana, z różnych powodów, a doskonale wiemy, że materia zawodów medycznych, które są dziś uregulowane – tylko pięciu grup – cały czas przewija się w innych projektach, które są procedowane w parlamencie. Na pewno na każdym etapie przekażemy swoje uwagi i w tym zakresie. Wstępnie nasuwa się tylko wątpliwość zgłoszona do nas w ostatnim czasie, dotycząca na przykład logopedów – zawodu praktycznie pedagogicznego, szkolonego na kierunkach pedagogicznych. I to nie ze względu na pracowników ochrony zdrowia są te zastrzeżenia, tylko ze strony samych logopedów. Być może te zastrzeżenia są nieuzasadnione, niemniej jednak na to też chciałbym zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#UrszulaMichalska">Jeszcze jedna drobna kwestia. Mam nadzieję, że potem również będziemy mieć możliwość przedstawienia konkretnych zastrzeżeń czy uwag do projektu lub jego załączników. Chodzi o dietetyka. Sformułowanie, że na każdym etapie w procesie technologicznym przygotowywania posiłków dietetyk ma prawo kontroli, mija się z rzeczywistością. W wielu szpitalach – niestety – jest catering, są obce firmy, więc dopiero gdy przywiozą posiłek do szpitala, mają prawo kontrolowania. Jeśli robi to firma, która przywozi, bywa z tym różnie. Mówię to na zasadzie wątpliwości. Jednak jeszcze raz podkreślam, że bardzo się cieszymy, że ten projekt jest. Wysoka Komisja zdecyduje, czy będzie on procedowany razem z projektem rządowym – konferencja uzgodnieniowa w Ministerstwie Zdrowia na temat projektu rządowego jest 22 września – myślę jednak, że warto skorzystać z obu projektów po to – jak zresztą pan marszałek wspomniał – żeby ewentualnie doprecyzować pewne przepisy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Pan poseł Latos.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TomaszLatos">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Ten projekt rzeczywiście jest bardzo potrzebny, nie tylko z tych powodów, które zostały tu wymienione, nie tylko dlatego, że w wielu krajach europejskich te kwestie już są uregulowane, ale również ze względu na problemy, z którymi w Polsce dość często – niestety – się spotykamy, na przykład, funkcjonujących różnego rodzaju znachorów czy nieformalnych gabinetów. W związku z tym, że kwestie innych zawodów medycznych są nieuregulowane, dochodzi do wielu nadużyć wobec pacjentów. Oczywiście w świetle dotychczas obowiązującego prawa są możliwości, aby tego typu proceder ścigać, jednak te sprawy najczęściej nie są załatwiane w sposób właściwy. Jednym z argumentów jest właśnie to, że kwestie zawodów medycznych innych niż lekarza, pielęgniarki czy lekarza stomatologa są nieuregulowane. Stąd wynika pilna potrzeba dyskusji nad tym projektem i nad projektem rządowym. Warto – apeluję o to do rządu – żeby ten projekt możliwie jak najszybciej został skierowany do laski marszałkowskiej, dlatego że przy okazji tej debaty i pracy w podkomisji również pod tym kątem warto się zastanowić. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Pan poseł Hoc.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#CzesławHoc">Dziękuję, panie przewodniczący. Mój głos będzie wzmocnieniem poprzednich głosów i szczerze mówiąc z wielkim zadowoleniem konstatuję i przyjmuję fakt, że ta ustawa będzie raczej łączyć opozycję i koalicję, a także organizacje społeczne dlatego, że po pierwsze, jest to długo oczekiwana ustawa, nie tylko ze względu na uregulowania unijne, bo zwiększa ona także prestiż, rangę pozostałych licznych zawodów medycznych, które potrzebują tego prestiżu i tego umocowania prawnego. Po drugie, chciałbym powiedzieć, że wpisuję się w te głosy, że jednak powinniśmy się trochę wstrzymać – te 2 czy 3 miesiące nie stanowią żadnej różnicy. Natomiast miałbym kilka zastrzeżeń i jednocześnie podpowiedzi, albo głębokiej refleksji.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#CzesławHoc">Poprosiłbym rząd o zastanowienie się nad tym, co powiedział pan poseł Latos, chodzi o problem szarlatanerii. Panie marszałku, pan o tym wspomniał, ale proszę zauważyć, że ta ustawa w tym brzmieniu tak naprawdę nie rozwiązuje problemu znachorstwa czy różnych praktyk paramedycznych. Jeśli bowiem wpisujemy zawód „dietetyk”, to będzie on działać na podstawie opracowań prawnych, ale niezgodnie z etosem nauki, pewnymi wytycznymi i algorytmami. Masażysta równie będzie działać na podstawie uregulowań prawnych, ale my wiemy, jak bywa. Większość wspaniale wykonuje swój zawód, ale są i tacy jak kręgarze czy różnego typu znachorzy, którzy ludzi krzywdzą i doprowadzają do trwałego kalectwa. To, że i inne zawody medyczne będą uregulowane prawne, nie oznacza, że te uregulowania zabezpieczą przed poczynaniami bardzo niebezpiecznymi dla zdrowia pacjentów. Z tego wynika moja prośba, albo myśl, czy pomysł, aby bardziej uściślić, uregulować, a praktycznie ukrócić – na zasadzie uregulowań prawnych – możliwość tego typu niedozwolonych, bardzo przykrych praktyk. Tym bardziej, że ci ludzie swoim postępowaniu mają zamiar naciągania pacjenta. Wiedzą, że wiara czyni cuda, i tak rzeczywiście jest. Ich działania najczęściej obliczone są na półtora roku. Przyjeżdżają z jakimiś kolorowymi kulkami na przykład nad morze, gdzie przez półtora roku zbijają potężną kasę. Po półtora roku wiara już nie działa, więc wyjeżdżają do Polski Centralnej lub w góry, gdzie jeszcze tego nie znają. Tam znowu zbijają potężną kasę itd. To jeszcze nie jest groźne, bo nie kaleczy ludzie, ale gorzej jest w przypadku masażystów czy dietetyków, którzy stosują niedozwolone praktyki.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#CzesławHoc">Prosiłbym więc o głęboką refleksję odnośnie do takich ograniczeń prawnych, uregulowań prawnych, żeby te praktyki były z mocy prawa karane i ograniczane.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#CzesławHoc">Druga sprawa. Jeśli chodzi o kody zawodów medycznych, pan marszałek mówił, że będzie włączony „instruktor terapii uzależnień”, a także „opiekun medyczny”. Miałbym jeszcze sugestię – „bakteriolog”, czy też „biomedyk” albo „bioetyk” zatrudniani w szpitalach czy klinikach. Myślę, że lista tych zawodów, niestety, albo na szczęście, będzie jeszcze poszerzana. Ale może to dobrze – potrzeba rozważnej i roztropnej dyskusji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejSośnierz">Pani przewodnicząca Streker-Dembińska, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Oczywiście przychylam się do opinii moich poprzedników, którzy podkreślają bardzo dużą wagę tego dokumentu i mam nadzieję, że będzie czas, aby się głęboko pochylić nad szczegółami. Natomiast w tej chwili mam następujące pytanie do pana posła wnioskodawcy. W projekcie są wymienione zawody. Mówimy, że lista może być dłuższa czy krótsza – będzie to przedmiotem dyskusji – natomiast w naszym obiegu gospodarczym funkcjonuje coś takiego jak klasyfikacja zawodów. Każdy pracodawca, który przyjmuje pracownika, w wielu dokumentach musi wpisać kod zawodu. Ta klasyfikacja zawodów jest trochę rozbieżna z klasyfikacją, która funkcjonuje w sferze edukacji. Tam również mamy wykaz zawodów, do których przygotowuje się szkoła. One się nieco różnią.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ElżbietaStrekerDembińska">W stosunku do której klasyfikacji ta klasyfikacja zawodów medycznych będzie zbieżna? Proszę pamiętać, że mamy coraz więcej różnych klasyfikacji. One zaczynają się między sobą różnić. A teraz wprowadzimy jeszcze klasyfikację medyczną. Moje pytanie jest proste. Jaki kod będzie wpisywać pracodawca zatrudniając opiekunkę dziecięcą, zgodnie z klasyfikacją medyczną? Czy wynikający z klasyfikacji zawodów w celu zatrudnienia, czy wynikający z klasyfikacji zawodowej ze względu na edukację?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Każdy zawód w naszym kraju ma kod, proszę państwa. Nie ma czegoś takiego, że ktoś wykonuje zawód, który nie ma kodu zawodowego. Moje pytanie zmierza właśnie w tym kierunku. Czy te nazwy zawodów znajdują swoje odzwierciedlenie w klasyfikacji zawodów obowiązujących w Głównym Urzędzie Statystycznym?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejSośnierz">Proszę, pan przewodniczący Bujas.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZdzisławBujas">Dziękuję. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Myślę, że już nie będę powtarzać tego wszystkiego, co państwo mówili, że zdecydowanie to bardzo dobrze, że taka ustawa wreszcie u nas zaistnieje, bo bezwzględnie potrzebne są uregulowania prawne dla wielu zawodów medycznych. Mamy jednak dużo zastrzeżeń. Są to zastrzeżenia natury merytorycznej.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ZdzisławBujas">Jak zapewne państwo pamiętają, wtedy, kiedy powstawały ustawy o zawodach lekarza, lekarza dentysty czy pielęgniarki i położnej, popełniliśmy wiele błędów. W związku z tym należałoby się zastanowić, czy przygotowując ustawę dla tych zawodów nie powinniśmy starać się zrobić ją doskonale, aby błędów było jak najmniej. Jest tu kilka błędów, które polegają na tym, że brakuje merytorycznego, dokładnego opisu. To musi się tu naleźć, proszę państwa, dlatego że później będą takie lapsusy w zakresie tłumaczenia – co było już przywoływane – jak w przypadku „opiekunki dziecięcej”, z tłumaczeniem na język angielski „pielęgniarki dziecięcej” czy „pediatrycznej”. Tak być nie może, dlatego że są to dwa odrębne zawody, które nijak się mają do tego, o czym mówiła zresztą moja przedmówczyni. To jest inaczej klasyfikowane. Ja rozumiem, że jest to błąd, ale to powinno być sprecyzowane.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ZdzisławBujas">Szanowny panie przewodniczący, myślę, że w imieniu mojego związku zawodowego mogę jednoznacznie powiedzieć, że bardzo dobrze, że jest ten projekt, ale prosilibyśmy o pracę w podkomisji, żeby można było przekazać wszystkie uwagi, jakie mamy.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ZdzisławBujas">Następna sprawa. Nie może tak być – pan mecenas Cichy zapewne to wielokrotnie powtarza – że prawo daje nam dwuznaczność tłumaczenia tego samego aktu prawnego. To musi być jednoznaczne. Jeżeli tak się dzieje, to zachodzi omijanie tego prawa albo szukanie innego rozwiązania, które nie zawsze ma się odpowiednio do istniejącego. Zatem prośba, aby elementy, które przedłożymy w formie naszej opinii, były uwzględniane, abyśmy mogli pracować już na dobrym materiale, z pominięciem ewentualnych „wpadek”, które dotyczyły poprzednich ustaw, o których mówiłem, czyli ustawy o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz ustawy o zawodzie pielęgniarki i położnej.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#ZdzisławBujas">I ostatnia sprawa, która dotyczy nadawania kompetencji i rejestru. Nad nią także należałoby się bardzo poważnie zastanowić. Rejestr zawodu, a później przestrzeganie i pilnowanie tego, to elementy, które do dzisiaj napotykają na problemy w zawodach lekarza oraz pielęgniarki i położnej. Tak naprawdę mamy zarejestrowanych lekarzy oraz pielęgniarki i położne, ale nie wiemy dokładnie, ilu mamy rzeczywistych lekarzy praktyków, którzy wykonują zawód i ile mamy praktycznie wykonujących zawód pielęgniarek i położnych. A globalna suma zarejestrowanych pielęgniarek i liczba pielęgniarek niepraktykujących, są rozbieżne. Taka uwaga z mojej strony. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Pan Koronkiewicz, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejKoronkiewicz">Federacja Związków Pracodawców Zakładów Opieki Zdrowotnej. Przyłączając się do głosów poprzedników zwracam uwagę na to, że zapoznaliśmy się już z dwoma projektami, to znaczy z projektem poselskim i rządowym. Projekty te są nawet w 85% takie same, jeśli chodzi o treść poszczególnych artykułów. Zatem najprawdopodobniej warto byłoby rozważyć procedowanie – biorąc pod uwagę to, że konferencja uzgodnieniowa w ministerstwie jest zaplanowana na 22 września – w którym uniknęłoby się podwójnych dyskusji na temat tych samych projektów. To jest pierwsza uwaga.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AndrzejKoronkiewicz">Druga uwaga, która dotyczy sprawy już podnoszonej w tej dyskusji. Proszę państwa, czym innym jest wykonywanie zawodu, a czym innym jest wykonywanie czynności. A czynności zawodowe, które zostały tu wpisane jako specyfika zawodu medycznego, w części w ogóle nie odnoszą się do zawodów, które są przedstawione w obu projektach. Tylko część czynności wykonywanych przez niektóre z wymienionych tu zawodów odnosi się do problematyki medycznej. Zatem dyskusja na ten temat może jeszcze być dość długa i zawiła.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AndrzejKoronkiewicz">Trzecia sprawa, i ostatnia, na którą trzeba tu zwrócić uwagę. Nie będę powtarzać tematu rejestru, ale proszę pamiętać, że liczba osób, które w tej chwili wykonują tego rodzaju czynności, wynosi około 120 tys. osób, jeżeli wierzyć rejestrom i statystykom GUS-owskim. Według rejestru GUS-u są to 23 zawody. Jest to 103.149 osób, nie licząc służb resortowych. Ze służbami resortowymi będzie to około 120 tys. osób. Jest to ogromna liczba osób, które trzeba zweryfikować i których rejestr trzeba na bieżąco prowadzić, co niewątpliwie musi być wzięte pod uwagę również w ocenie skutków regulacji, zwłaszcza finansowych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Pan minister Fronczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AdamFronczak">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie. Chciałbym z naszej strony przedstawić państwu kilka uwag w związku z procedowanym projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AdamFronczak">I tak, jak mój przedmówca był uprzejmy powiedzieć, dodatkowo w projekcie, który jest w tej chwili w uzgodnieniach międzyresortowych i zewnętrznych, mamy „instruktora terapii uzależnień”, „opiekuna medycznego”, „psychoterapeutę” i „specjalistę terapii uzależnień”. Proszę państwa, podjęliśmy to wyzwanie, aby zmierzyć się z problemem psychoterapeutów, ponieważ – jak wynika z głosów, które tu padają – nie jest to sprawa łatwa. Jednak to nie znaczy, iż dlatego, że nie jest łatwa, chcemy ją pominąć. Po prostu wiemy, co nas czeka. Spływają już do nas różne uwagi. Chcę państwu powiedzieć, że rozesłaliśmy projekt do niemal dwustu różnych podmiotów. Tak więc ustawa jest bardzo szeroko konsultowana. Wielokrotnie podnosili państwo ten problem, żeby była pełna konsultacja. Tak można powiedzieć, że więc ten projekt, nad którym procedujemy obecnie w administracji rządowej, jest wyczerpująco i bardzo szeroko konsultowany.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AdamFronczak">Jeśli chodzi o wpis do rejestru, oczywiście istotne są kody zawodów medycznych oraz – w naszym projekcie – „odpowiadające im kody zawodów z klasyfikacji zawodów i specjalności zawodowych, o których mowa w przepisach dotyczących instytucji rynku pracy” – jest to w załączniku nr 3 do naszego projektu ustawy. Zatem te sprawy będą uregulowane. Myślę, że pani poseł będzie usatysfakcjonowana, jeśli chodzi o te nasze działania.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AdamFronczak">Tak jak państwo już usłyszeli, 22 września odbędzie się konferencja uzgodnieniowa. Potem będziemy się starali tę sprawę dynamicznie procedować, aby projekt – zgodnie z sugestiami – jak najwcześniej wpłynął do państwa i mógł być równolegle opracowywany i dyskutowany. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Pan poseł Sopliński.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderSopliński">Dziękuję bardzo. Na pewno ta ustawa jest bezwzględnie potrzebna i na pewno określona w niej lista zawodów medycznych, nigdy nie będzie zamknięta, dlatego, że wraz z postępem technologii medycznej będą powstawać nowe zawody medyczne, które powinny znaleźć się w tej ustawie.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderSopliński">Chciałbym jednak zwrócić uwagę na szkolenie i szkoły, które będą przygotowywać do wykonywania danego zawodu. W związku z tym wiele szkół będzie musiało powstać, rozpocząć edukację i ciągłe szkolenie, bo w zawodach medycznych – co podkreślał zresztą pan marszałek Dorn – będzie obowiązywać certyfikacja i ciągłość szkolenia. A zatem w tej ustawie powinny już być te akcenty.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AleksanderSopliński">Następny akcent w tej ustawie powinien być położony na sprawie sposobu reklamowania danego zawodu – bo bardzo często to się robi – czy mają się dane zawody reklamować, czy nie. W ustawie o zawodzie lekarza nie mówi się o reklamie, natomiast w przypadku innych zawodów może być reklama. Dlatego też w tej ustawie powinno to być wyraźnie określone. Spotykamy się obecnie z reklamą różnych zawodów paramedycznych, czy takich, które w ogóle nie są zawodami medycznymi i właściwie nie mają nic wspólnego z usługą medyczną, są tylko szarlatanerią. Dlatego ta ustawa – już to wiemy – będzie trudna. Proponowałbym więc, żeby podkomisja, po jej powołaniu, pracowała nad dwoma projektami – rządowym i tym, który przedstawił pan marszałek Dorn. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Pan przewodniczący Piecha.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Chciałbym spróbować podsumować tę dyskusję, bo myślę, że zbliżamy się do jej końca.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#BolesławPiecha">Ustawa ta ma wieloletnią historię. Nie pierwsze to podejście, również w Sejmie, do tego typu ustawy. Zderzają się ze sobą dwie bardzo ważne ustawy, dotyczące, po pierwsze, korporacyjnej działalności w pewnych zawodach, a po drugie, swobody działalności gospodarczej. Jest to poważne zderzenie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#BolesławPiecha">Co nas jako wnioskodawców przekonało do tego, żeby jednak regulować pewne zawody? Otóż osoba, która jest podmiotem tej ustawy, generalnie wykonuje zawód, czynności, bardzo często finansowane ze środków publicznych. Mam nadzieję, że tak będzie do końca mojego życia, że pewna część środków publicznych będzie trafiać do zawodów, które wymagają określonych preferencji.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#BolesławPiecha">Nasze uregulowania dotyczą pięciu grup zawodowych. Jedne są lepsze, drugie gorsze. Przypomnę, że oprócz ustaw dotyczących zawodów pielęgniarki i położnej, lekarza i lekarza stomatologa, aptekarza, które działają bardzo dobrze, jest trochę kulejąca ustawa o diagnostach laboratoryjnych – proszę wybaczyć, to jest moja ocena tej ustawy – i całkowicie martwa ustawa o psychologach. Różne są te regulacje.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#BolesławPiecha">To nie jest regulacja aż tak szczegółowa, która mocno wchodzi w korporacyjność i korzysta z art. 17 konstytucji mówiącym o nadzorze nad wykonywanym zawodem. Niemniej jednak stawia pewne wymagania odnośnie do podstawowych kwalifikacji, jakie dana osoba powinna spełniać, a także określa nadzór i możliwość uprzykrzenia tego nadzoru – nakładanie kary poprzez odpowiednie komisje ministerialne. Dlatego jest to ważne.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#BolesławPiecha">Z następną sprawą spotykamy się często, jeżeli mówimy o lepszej czy gorszej próbie unormowania czasu pracy i wynagrodzenia pracowników medycznych. Wtedy daje się słyszeć hasło, że nie dało się użyć w określonych ustawach pojęcia „pracowników medycznych”, bo katalog tych zawodów opierał się na pięciu podstawowych kryteriach, a przecież są różne zawody medyczne, które w systemie są niezbędne.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#BolesławPiecha">Oczywiście, panie ministrze, ten projekt ustawy ma jeszcze pewne ograniczenia. On także był konsultowany. Nie jest tajemnicą, że prace nad tym projektem trwały bardzo długo. Bardzo chciałbym, żeby te konsultacje społeczne i konferencja uzgodnieniowa zakończyły się sukcesem. Zobaczy pan, jak o ten sukces trudno, ponieważ wchodzimy w pewne grupy interesów w dostępie do środków publicznych, a jednocześnie w możliwości działania na rynku z certyfikatem. Ta szczególna trudność dotyczyła ustawy o psychologach. Przypominamy sobie, jakie były boje z ustawą o diagnostach. Natomiast w ustawie dotyczącej psychologów pojawiło się wiele całkiem innych kryteriów, bo działają uniwersyteccy psychologowie z określonym prawem wykonywania zawodu i obok nich działają potężne, czasem bardzo wysoko wykwalifikowane, grupy psychoterapeutów, które – niestety – niekoniecznie mają uniwersyteckie wykształcenie psychologiczne. Jest to niewątpliwe zderzenie. Jednak, jak widzę, pan dyrektor Brzóka zadziałał – dobrze, że zaczął mówić o psychoterapii uzależnień, bo trzeba wykorzystać i wciągnąć do systemu część tych psychoterapeutów, którzy mają własne doświadczenia z radzeniem sobie z uzależnieniami, bo to są najlepsi psychoterapeuci, i trzeba też siły fachowej. Zatem my jako wnioskodawcy nie rościmy sobie pretensji do tego, żeby zamknąć tu wszystko, co jest możliwe. I pewnie strona rządowa również nie rości sobie pretensji do tego – odnośnie do rządowej ustawy, która będzie trochę rozszerzona i poprawiona – że raz na zawsze ureguluje problem zawodów medycznych, bo tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#BolesławPiecha">Bardzo bym prosił, żeby jednak powołać podkomisję. Sądzę, że powinna ona działać w mniejszym gronie. Taka podkomisja jest w stanie zaczekać na przedłożenie rządowe. Przeprowadzimy pierwsze czytanie i być może uda się nam skutecznie połączyć prace i doprowadzić sprawę do końca.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#BolesławPiecha">Zgadzam się z panem Koronkiewiczem, że sprawa jest trudna, zwłaszcza jeżeli chodzi o kasę i prowadzenie rejestrów. Pielęgniarki doskonale wiedzą, co to jest rejestr. Pamiętamy również pomoc europejską na wszystkie te rejestry i spory o to, kto i za jakie pieniądze ma taki rejestr prowadzić. Lekarze też dobrze wiedzą, ile kosztuje rejestr. Natomiast w tym przypadku rejestr będzie musiał być wydelegowany już nie do specjalnej administracji samorządowej, ale do rządowej. Na jakim szczeblu? Czy to będzie Minister Zdrowia, czy centra przy wojewodzie, to już inna sprawa, ale pewnie te rozstrzygnięcia w trakcie prac podkomisji zapadną.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#BolesławPiecha">Bardzo bym prosił, żeby powołać podkomisję, która byłaby zobligowana do poczekania na przedłożenie rządowe. Zgadzam się z tym, że opóźnienie może wynosić 2 miesiące, bo – z całym szacunkiem – bardzo trudno będzie, panie ministrze, donieść projekt rządowy w ciągu dwóch miesięcy do Sejmu. To naprawdę nie jest takie łatwe, bo potrzebna jest konferencja uzgodnieniowa, uzgodnienia w Komitecie Stałym Rady Ministrów i zaciągnięcie opinii w Komitecie Europejskim, bo wiele tych zawodów jest regulowanych w Unii Europejskiej, a od tego nie możemy abstrahować. Wreszcie potrzebna jest decyzja rządu i marszałka. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Na tym wyczerpaliśmy listę dyskutantów, natomiast padło pytanie kierowane do pana marszałka. Wprawdzie odpowiadał pan minister, ale dotyczyło to raczej projektu ustawy, którą ma zamiar przedłożyć rząd.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejSośnierz">Panie marszałku, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LudwikDorn">Jak rozumiem, to szczegółowe pytani dotyczyło kodów. GUS ma swoją listę zawodów ze względów statystycznych, to jest ze względów regulacji, ale jeżeli sobie przypominam, jest to tutaj zbieżne. Zatem ten problem się tu nie pojawia.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#LudwikDorn">Dziękuję za wszystkie uwagi. Z radością witam to, że panuje tutaj zgoda odnośnie do powołania podkomisji. Uznaję, że 2 miesiące nikogo nie zbawią i nie ma o co kruszyć kopii, ale nie wyznaczając żadnego sztywnego terminu proponowałbym – nie w podkomisji, ale na zasadzie kontaktu mnie jako przedstawiciela wnioskodawców, prezydium i rządu – gdyby się okazało, że z tych racji, o których mówiłem, to znaczy dotyczących terapeutów, szykuje się dłuższa zwłoka, żebyśmy się spotkali i na roboczo naradzili, co dalej. Bo jeżeli rządowi się uda przeprowadzić projekt przez to „gniazdo szerszeni”, to ja będę gratulować. Dla branży, systemu, będzie to niemała zasługa rządu. Gdyby natomiast się okazało, że są w tym zakresie przeszkody – a psychoterapeuci, według tych danych, stanowią liczbę około 17 tys. osób, to pozostaje grupa 100 tys. pracowników – to sygnalizuję, że będę dążyć do spotkania się w trybie roboczym i zastanowienia się, czy ewentualnie nie ruszać prac w podkomisji nad tym projektem inkorporując różne rozwiązania z rządowego projektu ustawy. Ale rozumiem, że na razie te 2 miesiące to nie jest sztywny termin. Czekamy, a potem zobaczymy. Życzę rządowi wszystkiego najlepszego, żeby to trwało jak najkrócej i żeby projekt trafił do marszałka. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję. Zakończyliśmy debatę na projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AndrzejSośnierz">Jest propozycja powołania podkomisji. Czy ktoś jest przeciw powołaniu podkomisji? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że powołujemy podkomisję. Za chwilę przeczytam państwu skład tej podkomisji, bo oprócz Polskiego Stronnictwa Ludowego wszystkie kluby przedstawiły kandydatów. Kto będzie członkiem podkomisji ze strony PSL-u?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AleksanderSopliński">Pan poseł Józef Racki.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejSośnierz">W takim razie proponuję powołanie podkomisji w składzie: Damian Raczkowski, Alicja Dąbrowska, Jarosław Katulski – to kandydaci ze strony Platformy Obywatelskiej; Ludwik Dorn i Tomasz Latos ze strony Prawa i Sprawiedliwości, ze strony Polskiego Stronnictwa Ludowego Józef Racki i ze strony Lewicy Elżbieta Streker-Dembińska. Czy są głosy przeciwne? Nie słyszę sprzeciwu. W takim razie powołaliśmy podkomisję. Poproszę, żeby podkomisja po naszych obradach się ukonstytuowała.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejSośnierz">Zanim zakończymy posiedzenie, informacja. Posiedzenie podkomisji do spraw zdrowia publicznego odbędzie się dzisiaj w sali 22 o godzinie 16.00. I jeśli w trakcie dzisiejszego drugiego czytania zgłoszone zostaną poprawki do ustawy o restrukturyzacji pomocy publicznej i restrukturyzacji publicznych zakładów opieki zdrowotnej, to jutro odbędzie się posiedzenie Komisji Zdrowia o godzinie 11.00 w sali 106.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejSośnierz">Dziękuję państwu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>