text_structure.xml 90.9 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławRakoczy">Witam państwa bardzo serdecznie. Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej, pierwsze po wakacyjnej przerwie. Myślę, że wszyscy wypoczęci, w pełni formy i gotowi do pracy z werwą do niej przystąpimy. Stwierdzam kworum. Witam serdecznie wszystkich obecnych członków Komisji, posłów do Parlamentu Europejskiego, jeżeli są obecni, witam panów ministrów i towarzyszące im osoby oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Bardzo serdecznie witam również na naszym posiedzeniu przewodniczącego senackiej Komisji Spraw Unii Europejskiej, pana senatora Edmunda Wittbrodta.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławRakoczy">Czy ktoś z pań i panów posłów ma uwagi do porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Przystępujemy zatem do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do rozpatrzenia pkt I, czyli informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1 oraz 6 ust. 4 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag. Są to następujące projekty aktów prawnych Unii Europejskiej: COM(2010) 416, 417, 426, 442 i 455. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy je przyjąć bez rozpatrywania przez Komisję? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt I.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt II, czyli informacji o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, w stosunku do których zastosowanie znalazł art. 6 ust. 5 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Są to następujące projekty aktów prawnych: COM(2010) 344, 349, 362, 368, 371, 376, 377, 394, 395, 396, 397, 403, 405, 406, 432 i 435. Jednocześnie informuję, że dokumenty o sygnaturze COM(2010) 432 oraz COM(2010) 435 zostały przyjęte w liście A na Radzie ds. Ogólnych w dniu 13 września br. Czy do wymienionych przeze mnie dokumentów państwo posłowie chcą zgłosić uwagi, czy też zgodnie z opinią posłów koreferentów i wnioskiem prezydium możemy przyjąć je bez rozpatrywania przez Komisję? Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wymienionych powyżej dokumentów. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt II.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III, czyli rozpatrzenia uchwały Senatu RP o stanowisku w sprawie ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej (druk nr 3339). Sprawozdawcą uchwały Senatu jest obecny na naszym posiedzeniu pan senator Edmund Wittbrodt. Bardzo proszę pana senatora o przedstawienie projektu uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie i panowie posłowie, chciałbym być może bardzo krótko przedstawić uchwałę Senatu RP z 12 sierpnia 2010 r., w której Senat przyjął 13 poprawek do sejmowego projektu ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#EdmundWittbrodt">Zakładam, że otrzymali państwo ten materiał na piśmie, a szczególnie istotne jest uzasadnienie, które tam przedstawiamy do tych wszystkich 13 poprawek. Jeżeli pan przewodniczący by pozwolił, to warto by było zrobić to w ten sposób, że po kolei omawiałbym poprawki, które przyjął Senat, skrótowo w stosunku do tego, co mają państwo w wersji pisanej i być może po każdej poprawce warto by wtedy przeprowadzać dyskusję. Chyba że pan przewodniczący woli, żebym wszystko omówił od razu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę państwa, myślę, że zróbmy tak, jak to tradycyjnie robimy, bo potem, po zakończeniu prezentacji stanowisk i tak musimy głosować odrębnie. Jeżeli więc nie sprawia to panu problemu, to prosiłbym o całościowe przedstawienie uzasadnienia w sposób, jaki pan uzna za stosowny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo. Wobec tego od razu przechodzę do poprawki nr 1. Tutaj uważamy, że Sejm wprowadził ograniczenie aktów prawnych UE, które poddawane są kontroli parlamentarnej. Senat uznał, że jest to zbyt daleko idący przepis. Proponujemy wobec tego, aby wprowadzony został przepis, który nakazuje Radzie Ministrów informowanie o otrzymywanych wszystkich innych aktach prawnych UE, a także wprowadzający obowiązek przygotowywania stanowisk do tych dokumentów w sposób fakultatywny. Czyli chodzi o to, żebyśmy pomiędzy tym, o czym jest mowa w Traktacie z Lizbony, że parlamenty opiniują akty ustawodawcze, co stanowi duże okrojenie w stosunku do tego, czym się dzisiaj zajmujemy, chcemy jednak, abyśmy byli informowani o wszystkich aktach, a do tych, co do których mielibyśmy wątpliwości, żebyśmy mogli poprosić rząd o ustosunkowanie się. Jeżeli byśmy przyjęli rozwiązanie sejmowe, to wiele z aktów mogłoby być w ogóle nierozpatrywanych przez parlament. Między innymi chodzi tu o akta relegowane, wykonawcze, akta, które dotyczą wspólnej polityki zagranicznej, bezpieczeństwa i na pewno byłoby tak, że te sprawy, o których w komisji senackiej dyskutowaliśmy, dotyczące Frontex-u czy GMO, czy wyłączeń VAT-owskich mogłyby nie ujrzeć światła dziennego. Wobec tego Senat proponuje takie rozwiązanie, aby fakultatywnie w stosunku do tych innych, które wynikają z Traktatu z Lizbony, rząd miał obowiązek informowania, a jeżeli Komisja czy izba poprosi o wyjaśnienie, o stanowisko rządu w tych sprawach, żeby ono było dostępne. To jest poprawka nr 1.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#EdmundWittbrodt">Kolejne poprawki – i tu bym chciał łącznie potraktować poprawki nr 2, 3 i 4 – dlatego że one powodują, że relacje rząd-Sejm-Senat w kwestiach legislacyjnych byłyby takie same. Chodzi tu właściwie o kilka elementów. Pierwszy to wyjaśnienia, które rząd przedstawia komisji sejmowej wtedy, kiedy zajmie inne stanowisko, niż to wynika ze stanowiska przyjętego przez Komisję. Dotąd praktyka była taka, że rząd przedstawiał to i komisji sejmowej, i komisji senackiej i chcemy, aby to było w sposób jednoznaczny zapisane. I to jest jedna z naszych propozycji.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#EdmundWittbrodt">Druga rzecz dotyczy tego, by to izby Sejmu i Senatu decydowały o tym, w jaki sposób chcą rozpatrywać poszczególne akta legislacyjne, bo my w tej chwili procedujemy w ten sposób, że są takie sprawy średniej czy mniejszej rangi, co do których wystarczy zajęcie stanowiska przez samą Komisję do Spraw Unii Europejskiej, natomiast są też takie kwestie, o większym znaczeniu, co do których chcemy, aby mogła się wypowiadać cała izba Senatu. Senat chce tego. Natomiast przy takim zapisie, który jest tutaj zaproponowany, są obawy legislatorów, że nie będzie możliwe, aby cała izba była traktowana jako organ właściwy. Dlatego nam się wydaje, że to nie przeszkadza Sejmowi w tym, jak teraz proceduje, natomiast Senatowi ułatwiłoby, nie budząc wątpliwości, że jak chce, to sobie załatwia przez komisję właściwą, czyli Spraw Unii Europejskiej, albo przez inne komisje branżowe w zależności od uznania. Czyli tego dotyczą poprawki nr 2, 3 i 4, bo poprawka nr 3 jest konsekwencja poprawi nr 2.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#EdmundWittbrodt">Kolejna to poprawka nr 5. Ona dotyczy art. 13 i 14 i tutaj muszę powiedzieć, że w Senacie po długich dyskusjach, a przede wszystkim po zasięgnięciu opinii dwóch zewnętrznych ekspertów prawnych, konstytucjonalistów, Senat podzielił te stanowiska i uznał, że zapisy, które przyjął Sejm, budzą wątpliwości konstytucyjne. Wobec tego proponujemy w naszych poprawkach ten konstytucyjny charakter co do trybu kształtowania decyzji, jakie zajmuje przedstawiciel RP w Radzie Europejskiej i w Radzie, żeby nie było żadnych wątpliwości konstytucyjnych. Wobec tego my to proponujemy w takim zapisie, jaki jest przedstawiony w tych brzmieniach art. 13 i 14. Dotyczy to odstępstwa od zasady jednomyślności albo zmiany trybu z procedury szczególnej na zwykłą. Senat stwierdził tu również, jak wcześniej powiedziałem – bo państwo przewidują, aby rozstrzygać to w formie ustawy – tego rodzaju ustawy nie przewiduje konstytucja, kiedy w konstytucji explicite są wymienione te wszystkie ustawy, które można by w tym trybie przyjmować.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#EdmundWittbrodt">Ponadto jeszcze Senat uznał, że przy tych zapisach przez państwa proponowanych nadmiernie rozszerzone są uprawnienia prezydenta. Stąd te nasze poprawki zapisane w poprawce nr 5.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#EdmundWittbrodt">Kolejne poprawki to nr 6 i 11, które omówię jednocześnie, bo je trzeba traktować łącznie. Eksperci Senatu i eksperci zewnętrzni uważają, że akty prawne UE nie są umowami międzynarodowymi i nie można w stosunku do tych aktów mówić o ich ratyfikacji. Wobec tego proponujemy tu takie zapisy, które nie budzą wątpliwości konstytucyjnych. Zresztą nawet wtedy, gdy analizujemy w warstwie przedstawionej przez Sejm, tam gdzie jest podawany katalog pewnych norm czy ustaw, ten katalog jest niepełny. On nie wszystko przewiduje. Uważamy, że nasze poprawki nr 6 i 11 również w tym przypadku przywracają charakter konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#EdmundWittbrodt">Kolejne poprawki to poprawki nr 7 i 8. To dotyczy kwestii zwoływania konwentu. Zdaniem Senatu rząd nie może narzucać izbom decyzji w sprawie, w której izby realizują uprawnienie do kształtowania ewentualnej zmiany traktatu za pośrednictwem Sejmu i Senatu w konwencie. W tej sprawie konieczne jest stanowisko tych izb, których ta sprawa dotyczy. Zresztą nawet przy konwencie, który pracował nad traktatem konstytucyjnym czy Traktatem z Lizbony tak było, że i przedstawiciel Sejmu, i przedstawiciel Senatu brali udział w pracach tego konwentu, wobec tego uważamy, że w tej kwestii obie izby powinny się wypowiadać.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#EdmundWittbrodt">Poprawka nr 9 – tutaj mieliśmy wątpliwości, bo tam jest ustawowy zapis czy obowiązek informowania przez pełnomocnika marszałków izb o istotnych zdarzeniach w postępowaniu przed Trybunałem. Uznaliśmy, że tego rodzaju zobowiązanie nie ma rangi ustawowej, że ta kwestia jest niewątpliwie ważna i potrzebna, ale ona powinna być ukształtowana w umowie zawartej pomiędzy pełnomocnikiem, który będzie tę funkcje pełnił, a nie powinno to być zapisane w ustawie, czyli należy to przenieść w zupełnie inne miejsce.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#EdmundWittbrodt">Poprawka nr 10 nakłada na Radę Ministrów obowiązek informowania o stanie implementacji prawa europejskiego do polskiego systemu prawnego. Myśmy tutaj wyszli z sytuacji, w której oceniamy, w jaki sposób prawo unijne implementowane jest do prawodawstwa polskiego. Państwo to doskonale wiedzą, jakie mamy zaległości. Wobec tego Senat nakłada tutaj obowiązek informowania obu izb o tym, jak ten proces implementacji prawa unijnego do prawa polskiego wygląda, w jakiej jesteśmy fazie czy w jakim stanie. Myślę, że to będzie mobilizowało zarówno rząd, jak i Sejm i Senat do tego, żeby sprawniej w tym obszarze działać.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#EdmundWittbrodt">Poprawka nr 12 właściwie powtarza rozwiązanie przyjęte w senackim projekcie ustawy, które Sejm odrzucił w pierwszym czytaniu, a mianowicie dotyczy to kwestii wyjścia z UE. Senat stanął na stanowisku, że wyjście z UE powinno być równie trudne, jak przystąpienie do UE, wobec tego w naszych zapisach proponujemy, aby w taki sposób była tutaj podejmowana decyzja. Poza tym mamy obawy, że jeżeli w terminie 2 lat od modyfikacji nie dojdzie do zawarcia odpowiedniej umowy, to traktaty i tak przestają mieć zastosowanie do danego państwa, co praktycznie oznacza wystąpienie z UE. Najbardziej ogólnie mówiąc, chodzi nam o to, żeby tak jak nie jest łatwo przystąpić do UE, to żeby też zbyt łatwo nie można było z tej UE wystąpić i żeby były spełnione takie same wymagania jak przy przystąpieniu do UE.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#EdmundWittbrodt">I wreszcie ostatnia poprawka nr 13. Chodzi o ustalenie daty wejścia w życie tej ustawy. Długo nad tym dyskutowaliśmy, wiemy, jak wygląda stosowanie ustawy o współpracy Sejmu i Senatu i jakie rząd ma zobowiązania względem obu izb i doszliśmy do wniosku, że praktycznie lepszym terminem wejścia w życie ustawy będzie początek roku, który wiąże się z nową prezydencją. Wydaje się, że przy normalnym trybie procedowania w Sejmie na tym etapie mniej więcej wychodzi na to samo, ale patrzyliśmy na to w ten sposób, żeby te wszystkie zobowiązania rządu wobec obu naszych izb, przedstawianie ocen itd., które dotyczą pewnego etapu zamkniętego w części dotyczącej prezydencji, rozpoczęły się z nową prezydencją, a więc z dniem 1 stycznia 2011 r.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#EdmundWittbrodt">To tyle, panie przewodniczący, w takim bardzo dużym skrócie, a szczegółowy opis mają państwo w materiałach pisemnych. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo dziękuję panu senatorowi za bardzo syntetyczne, sprawne, ale myślę, że wyczerpujące przedstawienie uzasadnienia poprawek proponowanych przez Senat. Ja tylko przypomnę, że są państwo w posiadaniu przekazanych drogą elektroniczną czterech opinii sporządzonych przez profesorów, jak również opinii BAS dotyczącej przedmiotu dzisiejszych obrad. Bardzo proszę teraz przedstawicieli Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych o przedstawienie stanowiska w sprawie proponowanych poprawek. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, czy można mieć pewną propozycje formalną? Mam taką propozycję, żebyśmy każdą poprawkę po kolei omawiali, żeby BAS i BL przedstawiały swoje uwagi, bo inaczej się pogubimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#StanisławRakoczy">Dobrze. Proszę zatem o omówienie przez BAS i BL poprawki nr 1. W takim razie po każdej poprawce będę oddawał również głos panu ministrowi, bo też chciałem poprosić o łączne omówienie, ale wola Komisji jest inna. Bardzo więc proszę BAS o przedstawienie uzasadnienia poprawki nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Wojciech Odrowąż-Sypniewski, BAS. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to powiedziałbym jeszcze dwa słowa o opiniach. Mianowicie na zlecenie Komisji powstało łącznie pięć opinii, to znaczy opinia pana profesora Cezarego Mika, która jest opinią całościową, opinia pana profesora Krzysztofa Skotnickiego i pana profesora Andrzeja Szmyta, które dotyczą tylko art. 13 i 14 – porównania tego wariantu, który przyjął Sejm, z wariantem proponowanym przez Senat. Ponieważ uzasadnienie zmian proponowanych przez Senat odwołuje się do opinii pana profesora Banaszaka i pana doktora Ryszarda Piotrowskiego, a te opinie, w naszej ocenie, mogłyby zostać poszerzone o pewne kwestie, których autorzy nie poruszali, to znaczy przede wszystkim o kwestię związaną z art. 25 ustawy o umowach międzynarodowych, który w trakcie prac w Sejmie stał się pewnym wzorcem, modelem proceduralnym, do którego Sejm w ustawie się odwołał. I zarzuty, które naszym zdaniem autorzy tych opinii stawiają rozwiązaniu przyjętemu przez Sejm, w równym stopniu można by odnieść do art. 25 ustawy o umowach międzynarodowych, który to przepis obowiązuje już od wielu lat i jego konstytucyjność nie była dotychczas kwestionowana, a ponadto ustawa uchwalona na podstawie tego przepisu była przedmiotem kontroli Trybunału Konstytucyjnego i w trakcie badania trybu dojścia do skutków tej ustawy Trybunał nie sygnalizował żadnych wątpliwości związanych z konstytucyjnością art. 25. Z tego też powodu poprosiliśmy pana profesora Banaszaka i pana doktora Ryszarda Piotrowskiego o sporządzenie opinii w odniesieniu do tych kwestii. Obie te opinie zostały przekazane państwu, przy czym opinia pana Ryszarda Piotrowskiego dotarła do nas dziś rano i niezwłocznie ją przekazaliśmy. Mam nadzieję, że dotarła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#StanisławRakoczy">Została przekazana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Oprócz tego otrzymali państwo bardzo syntetyczną notatkę BAS, która dokonuje pewnej oceny tych poprawek. Podkreślam, że ona jest bardzo lakoniczna i odwołań do tekstu opinii, które zostały zawarte, proszę nie traktować jako streszczenia tych opinii. To są obszerne wielowątkowe teksty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#BartoszPawłowski">Dzień dobry, Bartosz Pawłowski, BAS. Przechodząc do ustosunkowania się do poszczególnych poprawek: poprawka nr 1 dotyczy dodania nowego art. 7a. Zgadzamy się tu w pełni z uzasadnieniem tej poprawki zaprezentowanym przez Senat. Ona prowadzi do rozszerzenia zakresu kontroli parlamentarnej nad działalnością Rady Ministrów w Radzie, nad tworzeniem aktów prawnych UE, przy czym w odróżnieniu od tego, co było uchwalone przez Sejm, jest to mechanizm niedziałający automatycznie, ale na wniosek izb. Wychodzi naprzeciw obawom rządu, że byłby to nadmierny obowiązek, gdyby to wszystko miało działać z automatu. Naszym zdaniem poprawka jest uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pragnę państwa poinformować, że rząd reprezentuje pan minister Krzysztof Stanowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Bardzo proszę pana ministra o ustosunkowanie się do poprawki nr 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofStanowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, oceniając tę poprawkę należy zauważyć, że w projekcie ustawy, podobnie jak w obowiązującej obecnie ustawie kooperacyjnej, jest przepis, który pozawala Sejmowi i Senatowi wystąpić z żądaniem przedstawienia przez rząd informacji w dowolnej kwestii. Stąd ta poprawka jest doprecyzowaniem tego zapisu. Z punktu widzenia rządu jest to neutralne. Uważamy, że nie zmienia to w zasadniczy sposób ani projektu, ani obowiązującego prawa, w związku z tym rząd nie zgłasza sprzeciwu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z pań i panów posłów chce zabrać głos? Pan poseł Tadeusz Iwiński, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TadeuszIwiński">Dziękuję. Uważam, że to jest poprawka, która powinna zostać przyjęta, natomiast, szczerze mówiąc, zupełnie nie rozumiem tego, co powiedział pan minister. Może dlatego, że pan jest ministrem, jak przeczytałem w gazecie, od niedawna. Chodzi mi o to, że to nie jest tak, że Sejm czy Senat może się zwrócić do rządu i rząd łaskawie udzieli informacji. Senat uzurpuje sobie prawo kontroli nad działalnością Sejmu, co wyklucza art. 95. Otóż rząd, panie ministrze, podlega Sejmowi. A ja z pana wypowiedzi odniosłem wrażenie, że rząd może coś zrobić, udzielić informacji itd. Więc wyprowadzam pana z tego błędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Panie pośle, nie chcę wyręczać pana ministra, ale myślę, że pan minister udzielił odpowiedzi na moje pytanie, bo pytałem, jakie są uwagi rządu. Tak to jest przyjęte w procesie legislacji i pan minister taką wypowiedź wygłosił. Myślę, że nie ma co tego dalej roztrząsać.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#StanisławRakoczy">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie widzę chętnych do dyskusji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#StanisławRakoczy">Teraz ja mam propozycję: skoro przyjęliśmy zasadę, żeby rozpatrywać i omawiać poprawki po kolei, żeby były świeżo w pamięci, więc będziemy od razu nad nimi głosować. Zatem przystępujemy do głosowania nad przyjęciem poprawki nr 1.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 1 Senatu?</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie, 27 głosami za, postanowiła przyjąć poprawkę nr 1 Senatu.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy zatem do omówienia poprawki nr 2. Bardzo proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Panie przewodniczący, ponieważ poprawki nr 2, 3 i 4 są powiązane, prosiłbym też ewentualnie o ocenę BL, to ja je łącznie omówię. Poprawka nr 2 dokonuje pewnej zmiany terminologicznej w ustawie, mianowicie wyrażenie „opinia organu właściwego na podstawie regulaminu Sejmu i opinia organu właściwego na podstawie regulaminu Senatu” zostaje zastąpione wyrażeniem „opinia Sejmu lub organu właściwego na podstawie regulaminu Sejmu” i analogiczna formuła dotyczy Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławRakoczy">Przepraszam, na każdym posiedzeniu mam taką samą prośbę – w tych salach jest naprawdę fatalna akustyka i każda rozmowa, nawet ściszonym głosem, niezmiernie utrudnia percepcję tego, co mówi akurat zabierający głos. Tu są wolne krzesła, pani poseł. Nie wiem, czy to jest obawa przed prezydium? Siedem wolnych krzeseł tu jest. Bardzo proszę o kontynuowanie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">W naszej ocenie ta poprawka z legislacyjnego punktu widzenia jest zbędna, ponieważ konstrukcja przyjęta przez Sejm, to pojęcie „organu właściwego na podstawie regulaminu Sejmu” i analogicznie wyrażenie „organ właściwy na podstawie regulaminu Senatu” gwarantuje izbom autonomię na określenie w ich regulaminach właściwego organu, którym może być zarówno izba in corpore, organ państwa, jakim jest Sejm czy Senat, jak również jeden z organów izby, więc z legislacyjnego punktu widzenia ta zmiana nie wydaje nam się konieczna. I to w żaden sposób nie ogranicza uprawnień Senatu do tego, by w swoim regulaminie przyjął, że taka opinia będzie przedstawiona przez Senat.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Ponadto, co być może jest nawet istotniejsze, formuła proponowana przez Senat może rodzić wątpliwość, bo proszę zwrócić uwagę na treść tego przepisu: „Rada Ministrów zasięga opinii organu właściwego na podstawie regulaminu Sejmu”, a miałoby to brzmieć „Sejmu lub organu właściwego na podstawie regulaminu Sejmu”. Ta alternatywa Sejm lub organ powodowałaby, że to Rada Ministrów mogłaby decydować, czyjej opinii chce zasięgnąć. Ta uwaga przemawia więc jednak za negatywną oceną tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Konsekwencją zmiany art. 11 jest poprawka nr 3, natomiast poprawka nr 4 też jest konsekwencją zmiany terminologicznej, ale wiąże się jeszcze z dodatkowym elementem, który wymaga omówienia. Mianowicie, art. 12 ustanawia sankcję. W obecnym brzmieniu ten przepis zakłada, że jeżeli organ właściwy na podstawie regulaminu Sejmu wydał opinię w sprawie, o której mowa w wymienionych przepisach, powinna ona stanowić podstawę stanowiska RP. W przypadku, gdy stanowisko nie uwzględnia opinii organu właściwego, członek Rady Ministrów ma obowiązek niezwłocznie wyjaśnić Sejmowi przyczyny rozbieżności. Art. 12 w tym zakresie jest kopią obowiązującego dzisiaj, znanego państwu dobrze rozwiązania z art. 10. Tam również nie ma dzisiaj Senatu. Ta konstrukcja jest taka sama.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Proszę zwrócić uwagę, że jeżeli do tego opisu zostanie wpisany Senat, to nakładamy wówczas na Radę Ministrów obowiązek, który w pewnej konfiguracji może być trudny do zrealizowania. To znaczy, jeżeli opinie organów będą rozbieżne, to nie mogą one łącznie być uwzględnione w stanowisku Rady Ministrów. Również w tym zakresie ta poprawka zasługuje naszym zdaniem na ocenę negatywną. Czyli to są poprawki nr 2, 3 i 4, które powinny być rozpatrywane łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#TomaszJaroszyński">Tomasz Jaroszyński, Biuro Legislacyjne. Szanowni państwo, podzielamy krytyczne uwagi BAS co do konstrukcji proponowanych poprawek i również jesteśmy zdania, że poprawki nr 2, 3 i 4 powinny być rozpatrywane łącznie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. To się wydaje oczywiste. Zanim poproszę pana ministra, przedstawiciel Kancelarii Senatu, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#EdmundWittbrodt">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, pan dyrektor Adam Niemczewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę. Przepraszam, że nie pamiętam nazwiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AdamNiemczewski">Biuro Legislacyjne, Kancelaria Senatu. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Pierwsza uwaga dotycząca wskazania, że organem uprawnionym do wydania opinii jest cała izba lub organ właściwy – nasza wątpliwość powstała w trakcie oceny ustawy i w tym celu zasięgnęliśmy opinii ekspertów. Jeden z ekspertów podzielił tę naszą wątpliwość i senatorowie również ją podzielili. Pan doktor Piotrowski wskazał, że skoro konstytucja i ustawa nie przewidują zasięgania opinii Sejmu i Senatu, tylko zasięgania opinii ich organów, to regulaminowo upoważnienie do tych zadań całych izb będzie pozbawione skuteczności prawnej. W myśl art. 146 ust. 4 Konstytucji RP Rada Ministrów działa w zakresie i na zasadach określonych w konstytucji, a nie w regulaminach. Tym samym przepisy art. 11 ust. 1 nie umożliwiają upoważnienia do wydawania opinii całych izb parlamentarnych. W związku z tym, żeby usunąć te wątpliwości, ponieważ drugi z ekspertów nie miał ich, uznaliśmy, że w sprawach istotnych określonych w art. 11 ustawy możemy wskazać, że organem właściwym do wydania opinii będzie Sejm lub jego organ, czyli komisja, lub Senat lub jego organ. To jest pierwsza kwestia.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AdamNiemczewski">Druga kwestia dotyczy powielenia dotychczas obowiązującego mechanizmu z art. 10, czyli nowego art. 12. To, że ten mechanizm funkcjonuje do tej pory, nie znaczy, że on jest doskonały i że jest właściwy. Naszym zdaniem z art. 10, obecnego czy art. 12, nie wynika funkcja kontrolna Senatu. Jest to tylko obowiązek, sankcja w postaci nałożenia na rząd wyjaśnienia przyczyn nieuwzględnienia opinii. Dzieje się to również w chwili obecnej. Jeżeli komisja sejmowa wyda opinię, która zgodnie z ustawą powinna stanowić podstawę stanowiska, rząd, jeżeli jej nie uwzględni, ma obowiązek wyjaśnić przyczyny nieuwzględnienia jej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#AdamNiemczewski">Jeśli będą dwie opinie dwóch różnych organów, to co się będzie działo? Rząd po prostu wyjaśni na przykład komisji senackiej, że nie uwzględnił opinii komisji senackiej, ponieważ opinia komisji sejmowej jest bardziej uzasadniona. I to jest proste. Mamy dość miękki nakaz, de facto również w dotychczas obowiązującej ustawie, który mówi o tym, że ta opinia ma być uwzględniona. Ponieważ co to znaczy, że powinna stanowić podstawę opinii stanowiska rządu? A w przypisie następnym mówimy, że w przypadku nieuwzględnienia rząd ma wyjaśnić przyczynę tego. Więc de facto to jest taka sama moc tej sytuacji i dlatego uznaliśmy, że odpowiedzialność rządu za nierespektowanie i funkcja kontrolna Sejmu wynikają z czego innego, nie z przepisu tej ustawy. To jest tylko ustawa o współpracy rządu z Sejmem i Senatem, a nie odpowiedzialności politycznej rządu za nierespektowanie opinii przyjmowanych przez Sejm, bo rząd odpowiada przed Sejmem. To jest oczywiste. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KrzysztofStanowski">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Obydwie te poprawki zmierzają do umożliwienia całym izbom parlamentu zapoznania się ze stanowiskiem rządu oraz wydanie opinii w jego przedmiocie w ramach ogólnego mechanizmu współpracy. Przyznanie obydwu izbom takiego prawa, a nie tylko organom właściwym, czyli komisjom, wydaje się zupełnie naturalne. Wiąże się z pewnymi obowiązkami rządu, dotyczącymi obecności. W naszym przekonaniu nie wpływa znacząco na zwiększenie obowiązków po stronie rządu. Nie czując się upoważnionymi do sugerowania zakresu kontroli parlamentu nad rządem, która jest oczywista, mamy neutralne stanowisko do tej poprawki. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Andrzej Gałażewski prosił o głos. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGałażewski">Mam dwa pytania: jedno do pana przewodniczącego Wittbrodta i drugie do przedstawiciela BL Senatu. W poprawce nr 3 chcą państwo zastąpić „organ właściwy na podstawie regulaminu Sejmu” wyrazami „Sejm lub organ właściwy na podstawie regulaminu Sejmu lub Senatu”. W poprzednich poprawkach było też wpisane „organ właściwy na podstawie regulaminu Senatu”. Tutaj nie zostało to ujęte. Skąd się bierze ta różnica pomiędzy poprawką nr 3 i nr 2?</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#AndrzejGałażewski">I drugie pytanie do BAS, czy mogliby państwo skomentować przytaczaną opinię pana doktora Piotrowskiego, że w przypadku opiniowania przez komisję, czyli organ właściwy, aktów prawnych może to nie mieć z punktu widzenia prawa wiążącego charakteru? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Karol Karski, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#KarolKarski">Ja akurat zgadzałbym się z opinią pana profesora Mika i pozostałych panów profesorów, że to jest materia regulaminowa i jeśli ma być rozstrzygana, to powinna zostać rozstrzygnięta w regulaminie Sejmu i regulaminie Senatu. Natomiast chciałem wyrazić ogólną uwagę: myślę, że trzeba dbać o należyte relacje pomiędzy rządem a parlamentem i o ile godności i powadze parlamentu nie urąga to, że komisje parlamentarne są organami opiniodawczo-doradczymi w stosunku do rządu, to myślę jednak, że godności i powadze i Sejmu, i Senatu urągałoby, gdyby całe izby były organami opiniodawczo-doradczymi dla rządu. To jednak jest mimo wszystko zupełnie odwrotna relacja, odwrócenie w ogóle relacji konstytucyjnych. To parlament jest organem kontrolnym w stosunku do rządu, a nie organem opiniodawczo-doradczym. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Tadeusz Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#TadeuszIwiński">W zasadzie te kwestie poprawek nr 2, 3 i 4 w jakiejś mierze wiążą się z poprzednia sytuacją. Chodzi o to, że Senat – i ja to rozumiem – chciał się dowartościować. Tylko zarówno pan minister, jak i przed chwilą doktor Karski popełniają elementarny błąd. Art. 95 mówi, że funkcję kontrolną nad rządem spełnia Sejm, a nie parlament. Parlament jest w Polsce dwuizbowy. Funkcję kontrolną spełnia tylko Sejm i to trzeba zapamiętać raz na zawsze.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#TadeuszIwiński">Dlatego w pełni się zgadzam z opinią BAS, że te poprawki nr 2, 3 i 4 są zbędne, natomiast one nie mają charakteru wyłącznie technicznego. One mają charakter ekspansywny, z punktu widzenia Senatu, który może doprowadzić do pewnego chaosu. Przepraszam za porównanie, ale to jeszcze Jacek Kuroń mówił, że to tak jakbyśmy puścili dodatkowy pociąg nieistniejący w rozkładzie. On może narobić więcej szkody. Tu nie chodzi o deprecjonowanie roli Senatu, ponieważ Traktat z Lizbony Senat bardzo dowartościował w tym sensie, że zyskał on takie same uprawnienia jak Sejm, jeżeli chodzi o wyrażanie opinii dotyczących kwestii związanych z prawem europejskim etc., natomiast uważam, że nie można wprowadzać poprawek, które mogłyby, jak to zostało tu słusznie powiedziane, doprowadzić do pewnej konfuzji, gdyby się na przykład okazało, że istnieje sprzeczność pomiędzy stanowiskiem Sejmu i Senatu w pewnych kwestiach szczegółowych. Ja się opowiadam zdecydowanie za odrzuceniem tych wszystkich trzech poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę o udzielenie odpowiedzi. Moment, bo potem zapomnimy, o co pytał poseł Gałażewski. Na pewno udzielę panu głosu, panie pośle. Bardzo proszę o odpowiedź na pytania pana posła Gałażewskiego. Najpierw przedstawiciel Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#EdmundWittbrodt">Jeżeli można, panie przewodniczący, powiem najpierw ogólnie, a potem poproszę pana Niemczewskiego. Mnie się wydaje, że w odniesieniu do tych uwag, które dotyczą relacji rząd-Sejm-Senat, że to jest tak, że tu nie chodzi o kontrolę rządu, natomiast chodzi o kwestie legislacyjne i w sprawach legislacyjnych układ i relacje Sejm-Senat i inicjowanie, i opiniowanie, i wpływanie na legislację Senat ma prawa równorzędne z Sejmem. I tylko o tym mówimy.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#EdmundWittbrodt">Natomiast jeżeli chodzi o interpretowanie tego, że tu chodzi o dowartościowanie Senatu, wtedy, kiedy Senat całą izbą chce się wypowiadać w niektórych kwestiach, jest też mylne, dlatego że my uregulowaliśmy to w ten sposób, że tylko w sprawach o kluczowym znaczeniu, tam gdzie występujemy do Trybunału Europejskiego, cała izba chce się do tego ustosunkować. I rzecz jest w tym, że nasza propozycja nie będzie budziła wątpliwości legislacyjnych, bo takie są i eksperci je częściowo podzielają. Na to, jak się zorganizuje Sejm, to nie ma żadnego wpływu, natomiast to nie będzie utrudniało Senatowi funkcjonowania w ramach regulaminu, jaki chce sobie opracować. Wyłącznie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#EdmundWittbrodt">Jeśli chodzi o szczegółowe zapisy, to poproszę pana Adama Niemczewskiego, jeśli pan przewodniczący pozwoli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AdamNiemczewski">Chcę powiedzieć, że poprawka nr 3 stanowi konsekwencję poprawki nr 2, dlatego wyłącznie wspominamy tu o Senacie. Poprawka nr 2 upoważnia do wydania opinii w tych kwestiach, o których była mowa w art. 11 całej izby. I wobec tego uznaliśmy, że skoro opinie wyda cała izba, wobec tego konsekwencje, również dla Senatu, mogą mieć miejsce w art. 12, tak jak mają dla Sejmu, czyli gdybyśmy przyjęli tylko poprawkę nr 2, że opinia wydana przez Sejm lub organ właściwy Sejmu lub Senatu. Nie mówimy tutaj o upoważnieniu do wydania opinii przez komisję senacką, ponieważ to jest konsekwencja umożliwienia regulaminowego wydania opinii w trybie art. 11 przez całą izbę.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#AdamNiemczewski">Natomiast poprawka nr 4 to jest bardziej to, o czym mówił pan poseł Iwiński, czyli postawienie kropki nad „i”, bo tak naprawdę gros spraw, które będą rozpatrywane, będą rozpatrywane przez komisje senackie i sejmowe, i Senat ma takie same prawa i jego opinia rodzi takie same konsekwencje jak opinia organu sejmowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę teraz BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Naszym zdaniem tutaj nie ma zagrożenia, o którym mówi pan dyrektor Niemczewski. To znaczy, odwołując się do opinii pana doktora Ryszarda Piotrowskiego, zwracam uwagę, że ta formuła, o której rozmawiamy, brzmi „organ właściwy na podstawie regulaminu Sejmu bądź regulaminu Senatu”. To nie jest organ Sejmu właściwy na podstawie regulaminu Sejmu. Wówczas ta wątpliwość byłaby zasadna. To znaczy, w regulaminie nie można by przyznać tego prawa całej izbie. Natomiast nie ma również zagrożenia, jeśli chodzi o art. 112 Konstytucji RP, bo tak rozumiem argument pana doktora Piotrowskiego. To znaczy, zgodnie z konstytucją regulamin ma określać sposób wykonywania obowiązków nałożonych na organy państwa w ustawach. No więc regulamin nie może kreować tego obowiązku. W ustawie zostaje nałożony obowiązek zasięgnięcia opinii organu, który zostaje wskazany w regulaminie Sejmu bądź Senatu i to może być zarówno organ organu, jak i organ państwa, jakim jest Sejm czy Senat. Nie widzimy tu takiego zagrożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę. Tylko, proszę państwa, nie ciągnijmy dyskusji nad każdą z poprawek godzinami, bo jest ich trzynaście. Jeszcze poseł Karski czeka na głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AdamNiemczewski">Jedno ostatnie słowo dotyczące wskazania jednak osobno całej izby, jak i organu. Art. 3 ust. 2 ustawy mówi: „na żądanie Sejmu, Senatu, organu właściwego na podstawie regulaminu Sejmu lub organu właściwego na podstawie regulaminu Senatu”. Dlaczego wymieniamy Sejm i Senat? Trzeba było konsekwentnie się posługiwać „organ właściwy”, a w regulaminie byśmy zdecydowali, jaki organ będzie żądał i co będzie żądał od Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, jeszcze pan poseł Karski prosił o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#KarolKarski">Chciałbym tylko dodać, że pan poseł Iwiński niewłaściwie zrozumiał moją kurtuazję wobec Senatu, bo to należy rozumieć precyzyjnie, że parlament wykonuje funkcję kontrolną wobec rządu za pośrednictwem jednej z izb, czyli Sejmu. Nie dodawałem, że Senat nie, bo chciałem być grzeczny i elegancki, ale pan poseł zmusza, żeby to jeszcze raz powtórzyć, że izba wyższa jest izbą wyższą tylko z nazwy. Natomiast to jest tak, że regulamin Sejmu na mocy Konstytucji RP rzeczywiście kształtuje obowiązki rządu wobec Sejmu, a regulamin Senatu takiego waloru nie ma. Ale mamy ustawę, jak słusznie panowie eksperci powiedzieli, która reguluje tę materię ustawowo i wyposaża zarówno regulamin Sejmu, jak i Senatu w taką możliwość opisania organów właściwych. I Senatowi nikt nie zabrania ukształtować te relacje właśnie nie na podstawie konstytucji, tylko na podstawie przepisu ustawowego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, przechodzimy do łącznego głosowania nad poprawkami nr 2, 3 i 4.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem poprawek nr 2, 3 i 4?</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 24 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła nie przyjmować poprawek nr 2, 3 i 4.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 5. Bardzo proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Proszę państwa, to jest poprawka, która dotyczy – posługiwaliśmy się wcześniej tym określeniem, więc ja go również w tym momencie użyję – tak zwanego wzmocnionego mechanizmu współpracy. Ta sprawa była przedmiotem bardzo gorących dyskusji w trakcie prac w Sejmie i ostatecznie rozwiązanie, które Sejm przyjął, odwołuje się w swojej konstrukcji do art. 25 ustawy o umowach międzynarodowych. Przypomnę, że przepis ten zakłada, że zmiana zakresu obowiązywania umowy międzynarodowej, która nie polega na zawarciu nowej umowy międzynarodowej, w przypadku umów z art. 90 i art. 89 Konstytucji RP, dokonywana jest w drodze decyzji prezydenta, podejmowanej na wniosek Rady Ministrów, za zgodą wyrażoną przez Sejm i Senat w ustawie. Ten przepis obowiązuje, jego konstytucyjność w naszej ocenie dotychczas nie była kwestionowana.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Ten sam model został zastosowany przez Sejm w odniesieniu do tych postanowień traktatów, które prowadzą w ocenie ekspertów, których opinii Sejm zasięgał – profesora Mika, profesora Skotnickiego i profesora Szmyta – do zmiany zakresu obowiązywania umowy bądź przeniesienia kompetencji. Zwracam uwagę, że zarówno pan profesor Banaszak, jak i pan doktor Ryszard Piotrowski nie kwestionują tego – pan doktor Piotrowski mówi „niektóre” – ale w każdym razie w tym zbiorze znajdują się takie akty prawne, które przenoszą kompetencje nieprzekazane wcześniej przez polskie państwo na rzecz UE.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Skuteczność prawna tych aktów prawnych nie jest uzależniona od przeprowadzenia przez państwa członkowskie procedury ratyfikacyjnej. Czyli chodzi o sytuacje, w której organizacja międzynarodowa mocą decyzji swoich organów dokonuje zmiany zakresu zobowiązań państw członkowskich. W sytuacji pewnej luki konstytucyjnej, czy też milczenia konstytucji w sprawach europejskich, Trybunał Konstytucyjny uznał, że należy reinterpretować postanowienia konstytucji. To jest wyrok, przywoływany także dzisiaj, dotyczący uprawnień Senatu.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#WojciechOdrowążSypniewski">W naszej ocenie i w ocenie ekspertów, których nazwiska przywołałem, przyjęta przez Sejm procedura jest zgodna z konstytucją. Poprosiliśmy w trakcie przygotowań do posiedzenia Komisji tych ekspertów, także pana doktora Piotrowskiego, o ponowne odniesienie się do tej kwestii i ocenę obu tych wariantów postępowania w tej sprawie. Pan profesor Mik uznał, że rozwiązaniem znacznie bardziej trafnym jest rozwiązanie przyjęte przez Sejm. Podobną ocenę wyraził pan profesor Szmyt. Pan profesor Skotnicki uznał wręcz, że rozwiązanie przyjęte przez Senat jest niekonstytucyjne.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Odmienną ocenę przedstawili eksperci, których opinii zasięgał Senat, czyli pan profesor Banaszak. Pan doktor Piotrowski nie wypowiedział się w swojej opinii na temat wariantu przyjętego przez Senat. Ograniczył się do uwag krytycznych dotyczących rozwiązań przyjętych przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Zwracam uwagę, że argument podnoszony również w trakcie dzisiejszego posiedzenia, że taka ustawa miałaby charakter konkretno-indywidualny, a w każdym razie nie nosiłaby cech generalności i abstrakcyjności, nie jest przewidziana w Konstytucji RP, wobec powyższego takie rozwiązanie jest niekonstytucyjne, jest wątpliwy po pierwsze w kontekście istnienia art. 25, który przewiduje dokładnie taką samą ustawę, taką samą procedurę, jak również można wskazać w systemie prawa szereg ustaw – państwo przecież głosują nad takimi ustawami – które również takich cech nie noszą. Ustawa o zmianie nazwy Szkoły Głównej na Uniwersytet ma taki sam charakter. Ustawa o gwarancjach finansowych na PLLOT również ma taki charakter. Trzeba by więc uznać, że realnie istniejące w praktyce legislacyjnej ustawy są niedopuszczalne z konstytucyjnego punktu widzenia. Zwracam również uwagę, że zdaniem jednego z ekspertów, których opinii zasięgał Senat, czyli pana doktora Ryszarda Piotrowskiego, ten zarzut nie jest trafny. To znaczy, pan doktor w swojej opinii nie podzielił zarzutu, że taka ustawa jest niedopuszczalna ze względu na swój charakter konkretno-indywidualny, czy w każdym razie brak tych cech generalności i abstrakcyjności, bo tu jeszcze są różne możliwe warianty, nie tylko jednej z cech może nie posiadać taka ustawa.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Reasumując, eksperci, których poprosiliśmy o opinie, czyli pan profesor Mik, pan profesor Skotnicki i pan profesor Szmyt podtrzymują swój pogląd, że przyjęte prze Sejm rozwiązanie jest zgodne z Konstytucją RP, pogląd odmienny przedstawili pan profesor Banaszak i pan doktor Piotrowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy Biuro Legislacyjne ma jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#TomaszJaroszyński">Podzielamy opinię BAS, co do meritum. Uwag legislacyjnych nie zgłaszamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#KrzysztofStanowski">Proponując zmiany w art. 13 i 14 Senat de facto podzielił wątpliwości, które w odniesieniu do tych postanowień rząd zgłaszał od początku prac legislacyjnych. Propozycja Senatu jest zgodna ze stanowiskiem Rady Ministrów wobec projektu ustawy stanowiskiem przyjętym 4 maja br. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Andrzej Gałażewski prosił o głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejGałażewski">Długa dyskusja na temat tych przepisów i w tej dyskusji towarzyszyły nam zawsze różne opinie ekspertów. To jest szczególnie trudne dla polityków, dlatego że trudno politykowi wybrać jednego lub drugiego eksperta, którzy się cieszą autorytetem naukowym.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejGałażewski">Niemniej chciałbym zapytać BAS o pewne stwierdzenia w opinii pana doktora Piotrowskiego zarzutów, których nie znajduję w samej propozycji. Pierwsze pytanie dotyczy takiego sformułowania: „Należy jednak podkreślić, że przyznanie prezydentowi prawa do podejmowania decyzji w sprawach europejskich wbrew wnioskowi Rady Ministrów przedłożonemu po uzyskaniu zgody wyrażonej w ustawie narusza konstytucyjne zasady systemu rządów właściwych demokratycznemu państwu prawnemu”. Nie widzę takiej sytuacji, w której tą ustawą nadalibyśmy prezydentowi takie uprawnienia, żeby podejmował decyzje w sprawach europejskich wbrew wnioskowi Rady Ministrów, bo wniosek Rady Ministrów rozpoczyna całą procedurę. W związku z tym, jak nie będzie tego wniosku Rady Ministrów, to nie ma procedury. I w takiej sytuacji prezydent nie ma nic do powiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#AndrzejGałażewski">Natomiast jest jeszcze drugi zarzut, on niestety jest trochę trafny, ale to w wyniku naszych problemów, że nie określamy, kiedy prezydent powinien podpisać jakąkolwiek umowę. Tu jest zarzut, że projektowana ustawa dopuszcza jako rodzaj praktyki brak decyzji ostatecznej prezydenta. Prosiłbym o komentarz do tych dwóch cytatów.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#AndrzejGałażewski">Natomiast chciałbym tylko przypomnieć, że dyskusja, którą ostatnio prowadziliśmy i poprawki, które zgłaszaliśmy podczas trzeciego czytania, to były poprawki, które mówiły o zmianie katalogu dotyczącego art. 13 i 14, a nie samej zasady przyjmowania tych rozwiązań poprzez przyjęcie ustawy w podobnym trybie, jak dotyczy umów międzynarodowych. Senat zmienił nam cały system, a nie katalog. Gdyby Senat zmienił katalog, pochyliłby się nad tym, co było w naszym zamyśle, łatwiej by nam było podejmować teraz decyzję. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę BAS o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Szanowni państwo, rozumiem ten fragment opinii, do którego odwołał się pan poseł Gałażewski, w taki sposób, że to prawo prezydenta... Przytoczę cały fragment, to stanie się jaśniejsze: „Należy jednak podkreślić, że przyznanie prezydentowi prawa do podejmowania decyzji w sprawach europejskich wbrew wnioskowi Rady Ministrów przedłożonemu po uzyskaniu zgody wyrażonej w ustawie, narusza konstytucyjne zasady systemu rządów właściwych demokratycznemu państwu prawnemu”. Prezydent zyskuje uprawnienie do arbitralnego sprzeciwu wyrażającego się w niepodejmowaniu decyzji. Prezydencka nie-decyzja nie wymaga przecież uzasadnienia. Prezydent nie ponosi przy tym odpowiedzialności przed Sejmem za swoją nie-decyzję. To uprawnienie to jest uprawnienie do niepodjęcia decyzji.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Ale zwracam państwu uwagę, że to jest takie samo uprawnienie, które przysługuje prezydentowi na podstawie obowiązującego art. 25 ustawy o umowach międzynarodowych. Jeżeli został prezydentowi przedłożony stosowny wniosek w sprawie zmiany zakresu obowiązywania umowy międzynarodowej, państwo uchwalili taką ustawę w tej kadencji, czyli uznanie przez Polskę jurysdykcji ETS w trzecim filarze, to prezydent może taką decyzję podjąć lub jej nie podejmować. Nie wiem, czy ona ostatecznie została podjęta, wiem, że towarzyszyła temu jakaś zwłoka i apelowano o podjęcie decyzji.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Również jeśli chodzi o procedurę ratyfikacyjną, dominujący pogląd, którego pan doktor Ryszard Piotrowski nie podziela, czemu daje wyraz w swojej opinii, jest taki, że prezydentowi przysługuje jednak uznaniowość, jeśli chodzi o dokonanie aktu ratyfikacji, do którego został upoważniony. To jest przyznane konstytucją uprawnienie. I tutaj oczywiście poglądy są różne. Są tacy eksperci, którzy uważają, że prezydent ma obowiązek dokonać takiego aktu, natomiast zwracam uwagę, że ten przepis tego nie przesądza. Po prostu odtwarza pewne istniejące już w systemie prawa rozwiązania, istniejące zarówno na poziomie konstytucyjnym, jak i w art. 25 ustawy o umowach międzynarodowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan senator Wittbrodt prosił o głos. Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, rozważamy taki przypadek, że jeśli prezydent nie podpisuje ustawy, to rząd będzie musiał zająć negatywne stanowisko na Radzie. I będzie musiał zagłosować przeciw. I tutaj jest ten przypadek, który mieliśmy na myśli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Karol Karski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#KarolKarski">Nawiązując do słów pana przewodniczącego, chciałbym przypomnieć, że poruszamy się w tej chwili w obrębie katalogu działań, które stanowią przeniesienie wykonywania suwerennych kompetencji państwa polskiego na organ bądź organizację międzynarodową. Myślę, że na te sprawy należy patrzeć z tego punktu widzenia, że konstytucja określa szczególny tryb przenoszenia takich kompetencji. Z drugiej strony mamy do czynienia z ustawą o umowach międzynarodowych, której konstytucyjność została zbadana. W ten sposób została zbadana ustawa wydana na podstawie ustawy o umowach międzynarodowych. W tej sytuacji miałbym większe obawy, co do konstytucyjności rozwiązań proponowanych przez Senat. One tak naprawdę są działaniem mającym na celu ominięcie może już litery, a na pewno ducha konstytucji. W tak delikatnej materii nie powinniśmy jednak pozostawiać żadnych wątpliwości, co do zgodności podejmowanych działań z konstytucją. Proponowane przez Sejm rozwiązania z pewnością z konstytucją są zgodne, proponowane przez Senat – przez większość ekspertów, którzy się wypowiadali na ten temat, uważane są za niezgodne z konstytucją. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Nie widzę chętnych do zabierania głosu, zatem przystępujemy do głosowania nad poprawką nr 5.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem poprawki nr 5 proponowanej przez Senat?</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 22 głosach przeciwnych i 2 głosach wstrzymujących się, postanowiła odrzucić poprawkę nr 5.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#StanisławRakoczy">Ponieważ poprawki nr 6 i 11 łączą się ze sobą, zatem należy je rozpatrywać łącznie. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawek nr 6 i 11. Bardzo proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Proszę państwa, ta zmiana ma charakter w pewnym sensie, jak sądzę, techniczny i chyba tutaj jakiegoś merytorycznego sporu miedzy oboma wariantami tak naprawdę nie ma, przy czym, o co chodzi? Istnieje taka kategoria aktów UE, których wejście w życie jest uzależnione od spełnienia wymogów konstytucyjnych państw członkowskich, czyli tak naprawdę od przeprowadzenia procedury ratyfikacyjnej. Sejm dokonał zmiany art. 22 – to są punkty 1-3 – gdzie wyraźnie zostało wpisane do tej ustawy, że te akty podlegają normalnej procedurze ratyfikacyjnej. Tak wymaga prawo UE, żeby rozproszyć pewną wątpliwość, czy taki akt, który nosi nazwę decyzji, jest decyzją organów UE, może być ratyfikowany w procedurze przewidzianej w ustawie o umowach międzynarodowych, zostały wyraźnie przewidziane przepisy, które zakładają, że te akty będą podlegały typowej procedurze ratyfikacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Zwracam również uwagę, że ta potrzeba wprowadzenia takiej zmiany ma charakter w pewnym sensie legislacyjny, aczkolwiek Sejm już dokonywał ratyfikacji w tej procedurze takich aktów. Mimo istnienia tej wątpliwości, czy ta terminologia i procedura są adekwatne do aktów prawa UE, takie akty były przez Sejm rozpatrywane w tej procedurze.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Propozycja Senatu zastępuje rozwiązanie przyjęte przez Sejm. Składa się z dwóch elementów. Po pierwsze nakłada na Radę Ministrów obowiązek niezwłocznego wniesienia odpowiedniego projektu ustawy, przy czym nie do końca jest jasne, czym jest ten odpowiedni projekt, ale tutaj jest ten wymiar czasowy, ta niezwłoczność zaznaczona. Po drugie stwierdza się, że przepisy dotyczące ratyfikacji umów międzynarodowych stosuje się odpowiednio.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#WojciechOdrowążSypniewski">W naszej ocenie, z czysto legislacyjnego punktu widzenia, bardziej precyzyjna jest regulacja, która wyraźnie w ustawie o umowach międzynarodowych mówi, które przepisy się stosuje, niż regulacja zakładająca, że stosuje się je odpowiednio, bo jak odpowiednio, to znaczy, że w jakimś zakresie modyfikując. Tak że naszym zdaniem jest to bardziej kwestia techniki legislacyjnej, która w wariancie przyjętym przez Sejm jest bardziej adekwatna do tej problematyki niż jakiś głębszy spór merytoryczny. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejGałażewski">Dziękuję bardzo. Biuro Legislacyjne, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#TomaszJaroszyński">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo, zdaniem BL poprawka Senatu nie spełnia wymogów jasności i określoności przepisów prawa. Ta propozycja zawarta w art. 14a ust. 2, czyli odpowiednie zastosowanie przepisów dotyczących ratyfikacji, jest naszym zdaniem zbyt ogólnikowym stwierdzeniem i to, co zostało zawarte w ustawie przyjętej przez Sejm, jest rozwiązaniem lepszym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#KrzysztofStanowski">Rząd ocenia, że poprawki nr 6 i 11 mają de facto charakter techniczno-legislacyjny, w związku z tym nie przyjmuje w tej kwestii stanowiska. Jest rzeczą bardzo ważną, że te kwestie są uregulowane w projekcie ustawy. Szczegółowe rozwiązanie nie jest tu najistotniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan senator Wittbrodt, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#EdmundWittbrodt">Panie przewodniczący, chciałbym prosić o zgodę, aby pani Magdalena Słok-Wódkowska króciutko to wyjaśniła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Chcę wyjaśnić, co nam przyświecało przy przyjęciu takiego rozwiązania. Jest jeszcze jeden element, o którym BAS nie wspomniał. Mianowicie, zastąpiliśmy katalog „wymienianie poszczególnych aktów prawnych” w projekcie sejmowym ogólnym określeniem, że „w przypadku aktów prawnych UE, których wejście w życie uzależnione jest, zgodnie z przepisami Traktatu o UE lub Traktatu o funkcjonowaniu UE, od spełnienia wymogów konstytucyjnych państw członkowskich, Rada Ministrów niezwłocznie wnosi odpowiedni projekt ustawy”. Naszym zdaniem to jest o tyle istotne, że katalog zaproponowany przez Sejm niestety nie jest wyczerpujący. Bez trudu można znaleźć przypadki jeszcze niewymienione w projekcie przyjętym przez Sejm, które również odwołują się do spełnienia wymogów konstytucyjnych, na przykład art. 42 ust. 2. W związku z tym niebezpieczeństwo jest takie, że będzie to regulacja niekompletna.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#MagdalenaSłokWódkowska">Jeżeli chodzi o samo meritum, naszym zdaniem ustawa o umowach międzynarodowych w bardzo precyzyjny sposób określa zakres regulacji, której dotyczy. Dotyczy po prostu umów międzynarodowych. Definiuje także, co to jest umowa międzynarodowa. Niewątpliwie tej definicji nie spełniają akty prawa UE i to niezależnie, czy patrzymy na to z punktu widzenia prawa polskiego, czy z punktu widzenia prawa UE, chociażby dlatego, że elementem tej definicji jest, że ma to być akt rządzony przez prawo międzynarodowe, a aktem takim nie są akty prawa UE. Dlatego zdecydowaliśmy, że właściwszym miejscem do uregulowania tej kwestii będzie ustawa dotycząca współpracy między rządem i parlamentem w sprawach dotyczących UE.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#MagdalenaSłokWódkowska">I ostatnia kwestia to stosowanie odpowiednio przepisów. Naszym zdaniem taka regulacja pozwala na elastyczne stosowanie przepisów, na przykład dostosowanie ratyfikacji w przypadku, gdyby się okazało, że dojdziemy do wniosku, że potrzebne jest w większości zastosowanie art. 90 KonstytucjiRP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy BAS pragnie się odnieść? Widzę zgłoszenie pana posła Karskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Odwołując się do stanowiska pana profesora Mika, w doktrynie prawa międzynarodowego istnieje pewien spór co do tego, czy akty UE, o których w tym momencie mówimy, mają charakter umowy międzynarodowej. Pan profesor Mik przywoływał stanowisko pani profesor Frankowskiej w tym zakresie. Natomiast zwracam uwagę, że przecież w praktyce Senat przewiduje, że przepisy ustawy o umowach międzynarodowych będą miały zastosowanie dla ratyfikacji tych aktów. Więc obok innych kwestii spór dotyczy tego, czy należy wpisać te akty expressis verbis do ustawy o umowach międzynarodowych, żeby jasne były obowiązki organów w strukturze Rady Ministrów, które powinny czuwać nad procesem ratyfikacji, czy też wystarcza nam tutaj odpowiednie odesłanie. Jeśli Senat uznał, że rozwiązanie jest niekompletne, to dziwię się, że poprawka nie zmierzała w kierunku poszerzenia tego katalogu. Nie jestem w tym momencie w stanie odnieść się w tej chwili do tej kwestii kompletności katalogu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę w takim razie Senat. Pan poseł Karski musi poczekać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AdamNiemczewski">Adam Niemczewski, Kancelaria Senatu. Chcieliśmy zwrócić uwagę jeszcze na to, że senatorowie zaproponowali to rozwiązanie, kierując się myślą, że tak naprawdę powinno ono znaleźć odzwierciedlenie w konstytucji, bo wtedy sytuacja byłaby czysta. Akty prawne, do których miałby zastosowanie tryb jak ratyfikacja. Ten przepis – przyznajemy się do tego w uzasadnieniu – jest to pewna proteza czegoś, czego brakuje, naszym zdaniem, w konstytucji. W każdym razie nie powinno to mieć miejsca w ustawie o umowach międzynarodowych, ale jak to było już powiedziane, te akty są ratyfikowane, więc coś trzeba z nimi robić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Karski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#KarolKarski">Dziękuję. Mam nadzieję, że sformułowanie pana dyrektora, że musimy coś zrobić, na coś zwrócić uwagę, było tylko takim lapsusem językowym. Po wysłuchaniu pani Słok-Wódkowskiej mam pewność, że intencje były bardzo dobre, natomiast wynika pewien problem z odpowiednim stosowaniem przepisów. I tutaj pozostaje pewna niejasność. Do wejścia w życie Traktatu z Lizbony nie wiadomo było, czym jest UE, a w tej chwili wprost jest określone, że jest to organizacja międzynarodowa. Więc jeśli przed wejściem w życie Traktatu z Lizbony mogły być wątpliwości na przykład dotyczące tego, jak się stosuje ustawę o umowach międzynarodowych do tych kwestii, to w tej chwili już takiej wątpliwości nie ma. Widzę, że tu były dobre intencje, tylko że jak mówili tu specjaliści i eksperci, one gdzie indziej zostały, a co innego tu napisano. W związku z tym przyjęcie poprawki Senatu może powodować pewien zamęt później, ponieważ powiedzenie „ustawę o umowach międzynarodowych stosuje się odpowiednio” to znaczy, że coś się stosuje, a czegoś się nie stosuje, więc czego się nie stosuje, jeśli UE jest organizacją międzynarodową taka jak każda inna w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem proponowanych przez Senat poprawek nr 6 i 11?</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 21 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła odrzucić poprawki nr 6 i 11.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#StanisławRakoczy">Przystępujemy do omówienia poprawek nr 7 i 8, które również łączą się ze sobą i muszą być rozpatrywane łącznie. Proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Poprawka nr 7 dotyczy art. 15. Art. 15 w brzmieniu przyjętym przez Sejm przewiduje, że „przed podjęciem przez Radę Europejską decyzji o niezwoływaniu konwentu, o którym mowa w art. 48 ust. 3 Traktatu o UE, Prezes Rady Ministrów zasięga opinii Sejmu i Senatu. Jeżeli Sejm wydał opinię w sprawie, o której mowa w ust. 1, powinna ona stanowić podstawę stanowiska RP. W przypadku, gdy stanowisko, o którym mowa w ust. 2, nie uwzględnia opinii Sejmu, Prezes Rady Ministrów ma obowiązek niezwłocznie wyjaśnić Sejmowi przyczyny rozbieżności”. W naszej ocenie stanowisko Polski w odniesieniu do zwoływania konwentu jest elementem wykonywania polityki zagranicznej i w tej sferze Sejm nie może oddziaływać w sposób wiążący. Fakt udziału w konwencie przedstawicieli Sejmu i Senatu nie usprawiedliwia rozwiązania, które by zakładało, że stanowisko tych izb jest wiążące dla Rady Ministrów. Więc w naszej ocenie art. 15 ust. 2 stoi w kolizji z art. 146 ust. 1 i ust. 4 pkt 9) i 10) Konstytucji RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Proszę Biuro Legislacyjne o zabranie głosu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrzemysławSadłoń">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący, szanowni państwo, podzielamy wątpliwości zgłoszone przez BAS. Nie zgłaszamy uwag legislacyjnych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KrzysztofStanowski">Poprawki nr 7 i 8 dotyczą kompetencji izb parlamentu. Rząd nie wypowiada się w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem proponowanych przez Senat poprawek nr 7 i 8?</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, przy 21 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła odrzucić poprawki nr 7 i 8.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do omówienia poprawki nr 9. Bardzo proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#BartoszPawłowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Poprawka nr 9 polega na skreśleniu w art. 16 ust. 3 i merytorycznie oznacza to, że Senat uznał, że informowanie marszałków izb o istotnych zdarzeniach, które będą miały miejsce w postępowaniu przed Trybunałem Sprawiedliwości, jest zbędne jako uregulowanie ustawowe. Powinna to określać umowa z pełnomocnikiem. Zdaniem BAS stanowisko to jest uzasadnione i poprawka również jest uzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Biuro Legislacyjne, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzemysławSadłoń">Nie mamy uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KrzysztofStanowski">Nie mamy uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Karol Karski, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KarolKarski">Chciałbym tylko dodać, że rzeczywiście należy poprzeć stanowisko wyrażone przez BAS i tym samym poprawkę Senatu, ponieważ to rozwiązanie tu usuwane jest pewnym atawizmem, który jeszcze pozostał z czasów, kiedy to rząd miał prowadzić sprawy przed Trybunałem Sprawiedliwości w imieniu parlamentu. Kiedy to nie chodzi o rząd, który trzeba by szczególnie zobowiązywać do określonych relacji z parlamentem, tylko ma to być normalnie wyznaczony pełnomocnik, to rzeczywiście jest to materiał umowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem senackiej poprawki nr 9?</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja 21 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i 1 głosie wstrzymującym się, postanowiła przyjąć poprawkę nr 9.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do omówienia poprawki nr 10. Bardzo proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#BartoszPawłowski">Dziękuję. Poprawka nr 10 polega na nałożeniu na Radę Ministrów dodatkowego obowiązku informacyjnego, który polegałby na tym, że przynajmniej raz na sześć miesięcy Rada Ministrów miałaby obowiązek przedstawiać informację o pracach legislacyjnych związanych z wykonywaniem aktów prawa UE, których termin wykonania upłynął lub upływa w ciągu trzech miesięcy od dnia przedstawienia informacji. Tak samo jak w przypadku poprawki nr 1 można to uznać za pewne uszczegółowienie i doprecyzowanie art. 3 ustawy, niemniej oceniamy to pozytywnie, jako sprecyzowanie, że ta informacja powinna być Sejmowi przekazywana. Naszym zdaniem poprawkę należy ocenić pozytywnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#TomaszJaroszyński">Nie mamy uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KrzysztofStanowski">Jest to zrozumiały dodatkowy obowiązek, który jest nakładany na rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#StanisławRakoczy">Proszę, pan poseł Tadeusz Iwiński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#TadeuszIwiński">Dziękuję. Ja tylko chciałem zapytać o jedną kwestię, która w komentarzu BAS brzmi następująco jako wniosek: „Popieram poprawkę Senatu z możliwością ograniczenia obowiązku informacyjnego do samego Sejmu”, co mnie się akurat bardzo podoba. Tylko chcę zapytać, jak to ma być realizowane. Jak odebrać ten wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#StanisławRakoczy">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#BartoszPawłowski">Rozumiem, że chodzi o opinię pana profesora Mika, który zawarł takie sformułowanie. Odczytujemy to jako uwagi de lege ferenda, że taki powinien być stan według profesora Mika, natomiast w stanie postępowania legislacyjnego, w jakim teraz jesteśmy, możemy to po prostu przyjąć albo odrzucić. Nie ma możliwości modyfikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, myślę, że należy to zrobić najprościej, w sposób taki, że jest to propozycja do ewentualnych przyszłych nowelizacji, jeśli będą podejmowane prace nad nowelizacją tej ustawy w przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#StanisławRakoczy">Jasne, panie pośle, to jest oczywiste. Dziękuję bardzo. Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem senackiej poprawki nr 10?</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja 20 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i przy 2 głosach wstrzymujących się, postanowiła przyjąć senacką poprawkę nr 10.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia poprawki nr 12, ponieważ poprawka nr 11 była rozpatrzona łącznie z poprawką nr 6. Bardzo proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Poprawka nr 12 odnosi się do kompleksu spraw związanych z – najkrócej mówiąc – procedurą wystąpienia z UE, czyli spraw regulowanych w art. 50 Traktatu UE. Omówię po kolei rozwiązanie, które proponuje Senat, bo są tu tak naprawdę trzy istotne problemy. Najpierw omówię art. 22a, a następnie art. 22b i skreślenie w art. 22 pkt 4.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Art. 22a, który przewiduje, że notyfikowanie Radzie Europejskiej oświadczenia o zamiarze wystąpienia przez Rzeczypospolitą Polską z UE wymaga zgody Sejmu i Senatu, zgodnie z propozycją zawartą w poprawce Senatu. Oparte jest to naszym zdaniem na błędnym odczytaniu art. 50 Traktatu UE i tę ocenę podziela pan profesor Banaszak w opinii sporządzonej dla Kancelarii Sejmu. Zwracamy uwagę, że art. 50 ust. 2 przewiduje, że państwo członkowskie, które podjęło decyzję o wystąpieniu, notyfikuje swój zamiar Radzie Europejskiej. Notyfikacja następuje po podjęciu przez państwa członkowskie takiej decyzji. Naszym zdaniem taka decyzja powinna być rozumiana w systemie polskiego prawa, zgodnie z konstytucją, jako forma wypowiedzenia umowy międzynarodowej. Zmiana, którą Sejm przyjął w art. 22 w pkt 4, przewidywała zmianę przepisu ustawy o umowach międzynarodowych, który reguluje już dziś tę kwestię, i wyraźnie przewidywała, że wypowiedzenie międzynarodowej umowy ratyfikowanej za zgodą, o której mowa w art. 89 ust. 1 i art. 90 Konstytucji RP jest wykonywane po uzyskaniu zgody wyrażonej w ustawie z zastrzeżeniem art. 22a. O co tutaj chodzi? Art. 22a w brzmieniu proponowanym przez Sejm określał procedurę wystąpienia z UE. Ten dopisek do art. 22 ust. 2 z zastrzeżeniem art. 22a był bardzo istotny, bowiem wskazywał, że nie będą istnieć w systemie polskiego prawa dwie alternatywne formy rozwiązania zobowiązań międzynarodowych z UE. Jedną będzie akt wypowiedzenia, który już dziś reguluje art. 22 ust. 2. Art. 22 ust. 2 ustawy o umowach międzynarodowych przewiduje instytucję wypowiedzenia umowy międzynarodowej z art. 90. Dzisiaj, na gruncie obowiązującego stanu prawnego, ten przepis powinien mieć zastosowanie do wypowiedzenia Traktatu z Lizbony.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Więc żeby rozproszyć wątpliwość, czy istnieją dwie alternatywne formy: jedna to jest akt wypowiedzenia, druga to procedura przewidziana art. 50 wyraźnie w ustawie o umowach międzynarodowych wskazaliśmy, że wystąpienie z UE jest w rozumieniu ustawy tak naprawdę wypowiedzeniem. Nie ma tu dwóch alternatywnych form. Prezydent nie będzie mógł wypowiedzieć Traktatu z Lizbony, tylko żeby osiągnąć ten skutek, trzeba będzie przeprowadzić procedurę przewidzianą art. 50 Traktatu UE i będącym jego konkretyzacją art. 22a ustawy o umowach międzynarodowych, tak jak to Sejm przyjął.</u>
          <u xml:id="u-98.3" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Senat z jednej strony skreśla w art. 22 pkt 4, co aktualizuje tę wątpliwość, o której powiedziałem, jak również przewiduje, że akt notyfikacji będzie wymagał zgody wyrażonej w uchwale przez Sejm i Senat, uchwale podejmowanej szczególną większością, czyli tym trybem dwóch trzecich głosów.</u>
          <u xml:id="u-98.4" who="#WojciechOdrowążSypniewski">W ocenie ekspertów wypowiadających się w trakcie prac w Sejmie – to jest jeszcze szersze grono niż to, o którym dotychczas mówiłem – czyli również pan doktor Piotr Czarny, pani profesor Wyrozumska, zgoda na wystąpienie z UE ze względu na brzmienie art. 120 Konstytucji RP nie może być warunkowana ustawą podejmowaną kwalifikowaną większością głosów. Senat, co istotne, przewiduje w tym miejscu uchwałę, do czego ograniczenie z art. 120 nie ma już zastosowania. Bo art. 120 Konstytucji RP przewiduje, że Sejm uchwala ustawę zwykłą większością głosów, chyba że konstytucja stanowi inaczej. Konstytucja stanowi inaczej w przypadku art. 90, który mówi o przekazaniu kompetencji, a nie o procesie odwrotnym. Czyli tu jest prezentowany pogląd, taki pogląd zaprezentował pan profesor Działocha i przywołuje go też w opinii pan profesor Banaszak, uznając, że jest to pogląd powszechny. Mamy jednak wątpliwości co do tego, czy istotnie jest on powszechny. W trakcie prac w Sejmie wszyscy eksperci uznali, że ta procedura nie może być warunkowana uchwaleniem ustawy kwalifikowaną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-98.5" who="#WojciechOdrowążSypniewski">Art. 22b w swoim brzmieniu tak naprawdę jest zbieżny z rozwiązaniem przyjętym przez Sejm w art. 22a ust. 5 i 6. Senat wyodrębnił z tej wersji sejmowej treść art. 22a ust. 5 i 6 w osobną jednostkę redakcyjną. Tak że jest to rozwiązanie prawidłowe, tylko już dzisiaj jest zawarte w obecnym brzmieniu art. 22a, w tych dwóch jednostkach redakcyjnych, czyli w ust. 5 i 6. Naszym zdaniem należy tę zmianę ocenić negatywnie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#TomaszJaroszyński">Podzielamy opinię kolegów z BAS. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan minister, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KrzysztofStanowski">Kwestia nie była przedmiotem stanowiska rządu. Generalnie rzecz biorąc, zasada wprowadzania kwalifikowanego sposobu podejmowania decyzji o notyfikacji, o występowaniu z UE jest zrozumiała. Pamiętamy bowiem o procedurach, jakie były realizowane w związku z przystąpieniem Polski do UE, ale nie ma w tej kwestii stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Pan poseł Karol Karski, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#KarolKarski">Od początku pracy w podkomisji opowiadałem się za tym, o ile jest to możliwe konstytucyjnie, żeby podwyższyć ten próg wymagany dla wystąpienia z UE. Tylko pytanie, czy to się daje zrobić w zgodzie z konstytucją i wydaje mi się, i tu schyliłem głowę przed specjalistami, przed panią profesor Wyrozumską, przed panem profesorem Mikiem, że tego się nie da zrobić. Bo jak próbuje to rozwiązać Senat? Senat ponownie próbuje obejść konstytucję. Nieprawda, że konstytucja milczy na ten temat. Konstytucja określa wprost, jaki jest tryb występowania Polski z organizacji międzynarodowych, do których należy, i to jest – nazwijmy to – proces deratyfikacji. Czyli dokładnie ta sama procedura: ustawa, Sejm, Senat, następnie decyzja prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#KarolKarski">Niestety art. 120 Konstytucji RP nie zabrania tutaj stosowania tej większości kwalifikowanej. Senat próbuje wprowadzić uchwałę, ale tak naprawdę wprowadza w sposób pozakonstytucyjny, ustawowy, o ile nie nowe źródło prawa, to nowy akt władczy Sejmu, nieoparty na konstytucji w stosunku do rządu. Bo to ma być opinia, ale nie fakultatywna, ale wiążąca rząd. Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie się wypowiadał, co można uchwałą sejmową zrobić, że z pewnością nie jest to władcze w stosunku do Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#KarolKarski">Mamy do czynienia w związku z tym też z dobrymi intencjami, ale z niemożliwością ich realizacji, a jeśli coś próbujemy w kwestiach związanych z prawem UE, z członkostwem Polski w UE realizować, to powinniśmy to robić w sposób jak najbardziej zgodny z konstytucją, żeby nie budzić żadnych wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#KarolKarski">I kluczowa, myślę, kwestia w tej sprawie – tu się próbuje wprowadzić dwie trzecie ustawą zwykłą, zmienialną zwykła większością głosów. Jeśli ktoś będzie chciał to kiedyś zmienić, jeśli będzie odpowiednia większość, niesięgająca dwóch trzecich, ale sięgająca pięćdziesiąt procent plus jeden, to zmienia się tę ustawę. W związku z tym aktem zmienianym zwykłą większością próbuje się wprowadzić podwyższoną większość. Przy konkretnym rozwiązaniu zawsze to zniknie.</u>
          <u xml:id="u-104.4" who="#KarolKarski">Nie powinniśmy się łudzić, że wprowadzimy rozwiązanie, które nas będzie satysfakcjonowało, bo ono po pierwsze niczego na trwałe nie ustala, po drugie jest niezgodne z konstytucją, po trzecie będzie wprowadzało wątpliwości interpretacyjne, a jedyne rozwiązanie tej kwestii jest takie, że gdy będziemy wprowadzać do konstytucji rozdział dotyczący członkostwa Polski w UE, a jest to ze wszech miar pożądane, to powinniśmy właśnie o tym pamiętać. Nie zapomnieć w tym momencie, że określamy wtedy te wszystkie ważne kwestie, również tę. A na dzisiaj niestety musimy się zgodzić z tym, co zostało zaproponowane przez Sejm, bo to i tak jest maksimum tego, jak można było obostrzyć wszystkie procedury wystąpienia z UE w sposób zgodny z konstytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo panu posłowi. Pan senator Wittbrodt, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#EdmundWittbrodt">Panie przewodniczący, ja tylko chciałem powiedzieć, że pan poseł Karski doskonale wyczuł intencję Senatu, bo o to chodziło. Chcieliśmy podwyższyć próg, ale nie ma dobrego rozwiązania, niebudzącego wątpliwości, jak to zrobić i pewnie byłaby potrzebna zmiana Konstytucji. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, przechodzimy do głosowania nad poprawką nr 12.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem senackiej poprawki nr 12?</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 22 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła odrzucić senacką poprawkę nr 12.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia ostatniej już poprawki nr 13. Gdyby panowie posłowie jeszcze wytrzymali trzy minuty. Ostatnia poprawka i sprawozdanie, bardzo proszę. Myślę, że poprawka nr 13 jest niezwykle prosta, mówiąca o terminie. Ale proszę BAS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#BartoszPawłowski">Dziękuję. Jak pan przewodniczący zauważył, poprawka jest prosta i pozornie nie ma tu specjalnie różnicy pomiędzy tym, co uchwalił Sejm, a tym, co proponuje Senat, niemniej chciałbym zauważyć, że po pierwsze motywacja przyjęcia przez Sejm trzymiesięcznego vacatio legis było danie czasu na dostosowanie regulaminu Sejmu. Trzy miesiące to i tak nie jest dużo, biorąc pod uwagę, ile trwały prace nad ustawą, a po drugie z legislacyjnego punktu widzenia nie jest zalecane określanie sztywnej daty wejścia w życie ustawy. Nie wiadomo czy i kiedy prezydent podpisze ustawę, kiedy poprawki Senatu będą głosowane, więc w praktyce może się okazać, że ustawa, przy przyjęciu poprawki Senatu, weszłaby w życie dużo wcześniej niż przy zachowaniu obecnego brzmienia przepisu. Naszym zdaniem poprawka Senatu jest nieuzasadniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Biuro Legislacyjne, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#TomaszJaroszyński">Naszym zdaniem również bezpieczniejszym rozwiązaniem jest trzymiesięczne vacatio legis. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Z takiej prostej wyliczanki mi wychodzi, że głosujemy nad tymi poprawkami na tym posiedzeniu Sejmu. Wiem, że prezydentowi Komorowskiemu jeszcze jako marszałkowi bardzo zależało na tej ustawie, więc nie sądzę, żeby zwlekał z podpisaniem. Przy trzymiesięcznym vacatio legis pewnie około 1 stycznia ustawa wejdzie w życie. Może to być albo koniec grudnia, albo pierwsze dni stycznia. Tak że tu wielkiej różnicy chyba nie będzie. Bardzo proszę, pan poseł Karski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#KarolKarski">Proponowałabym zachować propozycję sejmową, bo określanie sztywnych dat jest zawsze niebezpieczne, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jaką datę mamy dzisiaj. Zapewne pan prezydent Komorowski szybko podpisze tę ustawę, natomiast zastanówmy się, jakie by było niebezpieczeństwo, gdyby na przykład jednak, co się może zdarzyć, pan prezydent Komorowski na przykład postanowił prewencyjnie poprosić Trybunał Konstytucyjny o zbadanie jej zgodności z konstytucją. Przecież mamy wiele ekspertyz konstytucjonalistów na jej temat. W związku z tym myślę, że jednak bezpieczniej będzie określić datę trzymiesięczną, ponieważ, jeśli podamy datę 1 stycznia, może się okazać, że wynikną jakieś problemy. A jeśli prezydent podpisze ją szybko, nie skieruje do Trybunału, to wówczas będzie to mniej więcej ten sam termin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#StanisławRakoczy">Jesteśmy tu całkowicie zgodni, panie pośle. Nie spytałem jeszcze pana ministra o zdanie. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#KrzysztofStanowski">W imieniu rządu chciałbym podziękować Senatowi za zaproponowanie tej poprawki. Wydaje się, że organizacyjnie będzie bardzo rozsądne, żeby rozpoczynać obowiązywanie tej ustawy w momencie rozpoczęcia węgierskiej prezydencji. Jednocześnie ze swojej strony rząd deklaruje pełną gotowość współpracy z prezydium i członkami komisji sejmowej i senackiej, a także z ekspertami dla jak najlepszego określenia praktycznych zasad funkcjonowania i realizacji nowej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Ta praca nad regulaminem nas czeka i nie unikniemy jej wszyscy. Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#StanisławRakoczy">Kto jest za przyjęciem senackiej poprawki nr 13?</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#StanisławRakoczy">Stwierdzam, że Komisja przy braku głosów za, 22 głosach przeciwnych i braku głosów wstrzymujących się, postanowiła odrzucić senacką poprawkę nr 13.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#StanisławRakoczy">Proszę państwa, ostatnie głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#KarolKarski">Jeszcze musimy pana przewodniczącego Rakoczego, którego właśnie zgłaszam, wyznaczyć na sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#StanisławRakoczy">Panie pośle Karski, dziękuję bardzo. Ale jeszcze wcześniej musimy przyjąć sprawozdanie, czyli głosowanie nad całością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#KarolKarski">Nie ma głosowania nad całością, bo to są poprawki Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#StanisławRakoczy">Aha, przepraszam, wprowadzono mnie tu w błąd. W takim razie stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Wysokiej Izbie przyjęcie poprawek nr 1, 9 i 10 i odrzucenie pozostałych.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do wyboru posła sprawozdawcy. Pan poseł Karski zgłosił mnie. Ja byłem do tej pory sprawozdawcą tej ustawy. Czy są inne propozycje? Nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KarolKarski">Panie przewodniczący, można jeszcze w tej sprawie króciutko? Chciałbym przypomnieć wolę naszej Komisji, aby przystąpić jak najszybciej do opracowania nowelizacji regulaminu Sejmu. W tym przedmiocie wyłączną inicjatywę ustawodawczą ma Prezydium Sejmu i posłowie, natomiast nie komisje, ale proponuję, abyśmy opracowali poprawki do regulaminu Sejmu i zaproponowali je następnie podmiotom uprawnionym, biorąc pod uwagę olbrzymie doświadczenie i wiedzę, jakie nabyliśmy w tym zakresie przez wiele miesięcy pracy nad tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#StanisławRakoczy">Dziękuję bardzo. Dokładnie tak to sobie wyobrażam, panie pośle, i myślę, że przystąpimy do tego podczas następnego posiedzenia Sejmu. Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękuję panu senatorowi Wittbrodtowi, panu ministrowi, całemu zespołowi Senatu i również zespołowi ministerstwa za naprawdę dobrą pracę nad tą ustawą.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#StanisławRakoczy">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt 4 – sprawy bieżące. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie widzęzgłoszeń. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>