text_structure.xml 57.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#KancelariiSejmu">Małgorzata Cholewa, Agnieszka Kotyńska, Agata Jackiewicz, Joanna Kowalska, Kaja Krawczyk, Eliza Kalita, Karolina Nowicka – z sekretariatu Komisji w Biurze Spraw Międzynarodowych; Ziemowit Cieślik i Marcin Fryźlewicz – specjaliści z Biura Analiz Sejmowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejGrzyb">Otwieram posiedzenie Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Witam serdecznie wszystkich członków Komisji, panie i panów posłów, jak również posłów do Parlamentu Europejskiego, bo widziałem jednego z panów posłów, pana Konrada Szymańskiego. Witam też panów ministrów i towarzyszące im osoby. Czy są uwagi do przedłożonego porządku obrad? Nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#TadeuszIwiński">Chcę poinformować, że wczoraj klub poselski Lewicy i Demokratów skierował do marszałka Sejmu projekt uchwały w sprawie Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej. Proponujemy przyjęcie bardzo krótkiej, półstronicowej uchwały, która uznawałaby KPP UE za ważny dokument potwierdzający przynależność do wspólnego systemu wartości państw, z którymi Polska tworzy wspólnotę. Stwierdzałoby się w nim, że Sejm stoi na stanowisku, że premier powinien nie tylko podpisać Traktat Reformujący UE, ale także, że Polska powinna przystąpić w całości do KPP, bez żadnych zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#TadeuszIwiński">Wczoraj wieczorem Prezydium Sejmu skierowało ten projekt uchwały do rozpatrzenia przez dwie komisje: naszą i Komisję Spraw Zagranicznych. Biorąc pod uwagę, że posiedzenie Sejmu jest przewidziane i na dzisiaj, i na jutro, wszyscy są przygotowani, że będzie jutro, więc gdyby się nie udało doprowadzić do zwołania tych komisji dzisiaj, to można to uczynić jutro. Bo chodzi tylko o to, aby te dwie komisje rozpatrzyły projekt uchwały w trakcie tego posiedzenia Sejmu, ponieważ następne zaczyna się 18 grudnia, czyli byłaby to już musztarda po obiedzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejGrzyb">Rozumiem, że nie mamy jeszcze formalnego skierowania do naszej Komisji. Przyjmujemy zatem wypowiedź i wniosek pana przewodniczącego jako wniosek do realizacji. Bezpośrednio po skierowaniu porozumiemy się z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych panem Krzysztofem Liskiem i postaramy się ustalić rychły termin rozpatrzenia tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy są jeszcze jakieś uwagi do porządku obrad? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt I. Jest to informacja o projektach aktów prawnych i odnoszących się do nich projektach stanowisk rządu, skierowanych w trybie art. 6 ust. 1, art. 6 ust. 4 oraz art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r., w stosunku do których prezydium, zgodnie z jednomyślną opinią posłów koreferentów, wnosi o niezgłaszanie uwag (COM(2007) 194, 637, 638, 653, 667, 682, 730, 748). Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w sprawie pkt I porządku obrad? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do wyżej wymienionych dokumentów i na tym zamykam rozpatrzenie pkt I.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt II – VI. Pkt II to „Wniosek dotyczący dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady odnoszącej się do urządzeń spalania paliw gazowych (wersja skodyfikowana) (COM(2007) 633 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. W imieniu rządu występuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki pan Marcin Korolec. Bardzo proszę o zreferowanie tego punktu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarcinKorolec">W gruncie rzeczy działanie prawne Komisji w zakresie projektu dyrektywy, którą dzisiaj omawiamy, jest zabiegiem czysto formalnym. De facto mamy do czynienia z konsolidacją obowiązujących przepisów dwóch dyrektyw dotyczących urządzeń spalania paliw gazowych: dyrektywy 90/396 i dyrektywy 93/68. W zasadzie musimy rozmawiać o tym projekcie aktu prawnego wyłącznie z powodu ustawy, która wiąże współpracę rządu i parlamentu, dlatego że obie te dyrektywy są już wprowadzone do polskiego porządku prawnego jednym aktem prawnym, tj. rozporządzeniem Ministra Gospodarki w sprawie zasadniczych wymagań dla urządzeń składających paliwa gazowe, które jest wydane na podstawie ustawy o systemie oceny zgodności. W przypadku, gdyby ta dyrektywa została przyjęta przez UE, w naszym porządku prawnym nie zachodzi potrzeba dokonywania żadnej zmiany, bo te scalone przepisy są już w polskim prawie obowiązujące.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarcinKorolec">Trzeba jednak zaznaczyć, że w polskiej wersji językowej eksperci MG znaleźli nieścisłości w tłumaczeniu tych skodyfikowanych wersji. Nie widzimy więc problemu w idei wprowadzenia tego aktu prawnego, natomiast w trakcie grup roboczych będziemy pilnować, aby to polskie tłumaczenie odpowiadało innym wersjom językowym. To tyle. Jeśli są jakieś pytania, to spróbuję odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejGrzyb">Koreferentami w tej sprawie byli panowie posłowie Andrzej Biernat i Grzegorz Janik. Pan poseł Andrzej Biernat wnosił o przedyskutowanie tego punktu na posiedzeniu Komisji. Czy jest poseł koreferent? Nie ma. Jesteśmy więc w kłopocie. Nie będziemy czekali na posła koreferenta. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGałażewski">Mam propozycję formalną. Co prawda poseł Andrzej Biernat jest z mojego klubu, ale jeżeli go nie ma, a sprawa jest mało kontrowersyjna, to proponuję zdjąć ten punkt z porządku obrad i nie rozpatrywać go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejGrzyb">Wydaje mi się, że propozycja sekretariatu jest właściwa, że wobec niezgłoszenia uwag do projektu stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący dyrektywy PE i Rady odnoszącej się do urządzeń spalania paliw gazowych, COM(2007) 633 końcowy” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu bez uwag.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt III. Jest to „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie stosowania uzgodnień dotyczących towarów pochodzących z niektórych państw wchodzących w skład grupy państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (AKP) przewidzianych w umowach ustanawiających lub prowadzących do ustanowienia umów o partnerstwie gospodarczym (COM(2007) 717 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Proszę pana ministra Marcina Korolca o przedstawienie stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MarcinKorolec">Przeczytam najpierw samo stanowisko: „Polska zagłosuje przeciw propozycji Komisji Europejskiej, o ile takie stanowisko będą prezentowały również inne państwa członkowskie. Jeżeli miałaby się sprzeciwić tej regulacji jako sama, to Polska wstrzyma się od głosu”.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#MarcinKorolec">Spróbuję uzasadnić to polskie stanowisko. Przyjęta i obowiązująca w tej chwili umowa z Kotonu to jest umowa, która reguluje kwestie gospodarcze pomiędzy UE a państwami Afryki, Karaibów i Pacyfiku, a de facto to są kraje, które kiedyś były koloniami europejskimi, w stosunku do których UE stosuje pewnego rodzaju uprzywilejowaną politykę. Część postanowień tej umowy z Kotonu wygasa z dniem 31 grudnia 2007 r. Ta sytuacja powoduje pewne napięcie w Komisji Europejskiej i determinację do przyjęcia rozwiązań, które nie przedłużałyby obowiązującego stanu prawnego, ale wypełniałyby tę lukę, która powstanie w sytuacji wygaśnięcia art. 36 czy 37 umowy z Kotonu z dniem 31 grudnia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#MarcinKorolec">Z punktu widzenia formalnego wygaśnięcie art. 37 umowy z Kotonu będzie powodowało tyle, że część przywilejów handlowych w stosunku do państw AKP zostanie zniesiona i tymi przywilejami zostaną objęte wyłącznie kraje najmniej rozwinięte, tzw. Less Developed Countries. To są niektóre państwa Afryki i karaibskie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#MarcinKorolec">Komisja Europejska forsuje rozwiązania, które są niekorzystne dla nas w dwóch obszarach. Po pierwsze to jest forsowanie rozwiązania, które by zwiększało poziom importu cukru na teren Wspólnoty Europejskiej. Tradycyjnie import cukru z tych krajów wynosi 1300 tys. ton. Zwiększenie tego bezcłowego importu cukru na teren Wspólnoty będzie miało – w naszej ocenie – wpływ na bezpośrednie ograniczenie produkcji w Europie, a Polska jest ważnym producentem cukru, jeśli nie najważniejszym w Europie. Dlatego w tym obszarze sprzeciwiamy się rozwiązaniom proponowanym przez Komisję Europejską. Podobne stanowisko do nas na obecnym etapie prezentują Francja, Niemcy i Austria.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#MarcinKorolec">I drugi obszar, w stosunku do którego prezentujemy negatywne stanowisko, to jest propozycja Komisji, aby w stosunku do krajów AKP wprowadzić nowe rozwiązanie dotyczące tzw. reguł pochodzenia. Są to reguły, które określają, kiedy można stwierdzić, że dany produkt został wyprodukowany na terenie danego państwa, a w związku z tym, jakim reżimem celnym są objęte produkty danego państwa. Dotychczas, aby stwierdzić, czy dany produkt został wyprodukowany na terenie danego państwa, obowiązywał tzw. system podwójnego przetworzenia. Komisja Europejska w stosunku do krajów AKP chce wprowadzić zasadę pojedynczego przetworzenia, kierując się założeniem, że ułatwimy import z tych krajów do UE, zwłaszcza towarów tekstylnych. Nasze negatywne stanowisko co do tego rozwiązania wynika z faktu, że wychodzimy z założenia takiego, że państwa AKP prawdopodobnie same z siebie nie są w stanie zwiększyć produkcji i eksportu na teren UE tych towarów i de facto będziemy mieli do czynienia z następującą sytuacją: prefabrykowane tekstylia będą przywożone do portów tych państw i tam będą poddawane ostatecznej obróbce, na przykład wykrojone już podkoszulki będą tylko w dwóch miejscach zszywane i dalej eksportowane po stawce zerowej do UE, a do państw AKP te tekstylia będą przywożone z głównych państw, które produkują tekstylia, czyli z Chin, Indii, Bangladeszu i z Wietnamu. W ten sposób utorujemy drogę do bezcłowego importu tekstyliów chińskich czy z innych państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#MarcinKorolec">Na obecnym etapie podobne stanowisko do Polski zajmują Hiszpania, Francja, Włochy, Grecja i Portugalia. Ta dyskusja toczy się i na grupach roboczych, i ostatnio wczoraj na posiedzeniu COREPER. Zarówno w stosunku do tych zastrzeżeń dotyczących cukru, jak i do reguł pochodzenia te państwa, które wymieniłem, podtrzymały zastrzeżenia. Perspektywa następnych zdarzeń proceduralnych w tym obszarze jest taka, że jutro rano spotyka się tzw. Komitet 133, który zajmuje się handlem. Prawdopodobnie zaraz po jego posiedzeniu odbędzie się posiedzenie COREPER i Komisja będzie próbowała przyjąć ten akt prawny w trakcie posiedzenia ministrów spraw zagranicznych w poniedziałek.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#MarcinKorolec">Na koniec trzeba powiedzieć, iż mimo tego, że na przykład jeśli chodzi o regułę pochodzenia, wymieniłem Hiszpanię, Francję, Włochy, Grecję i Portugalię, które prezentują stanowisko podobne do Polski, to jednak trzeba brać pod uwagę fakt, że te stanowiska jak na razie były stanowiskami prezentowanymi bardziej z punktu widzenia interesów gospodarczych. Jeżeli ta dyskusja zostanie przeniesiona na poziom ministrów spraw zagranicznych, to w szczególności byłe państwa kolonialne, czyli Francja, Hiszpania i Portugalia, mogą w stosunku do tego pierwotnego stanowiska akcentującego interesy gospodarcze zmieniać lekko swoje nastawienie. W związku z tym mamy w tej chwili obawy, czy ta mniejszość blokująca rzeczywiście w trakcie dalszych dyskusji będzie utrzymana. Ale jesteśmy w środku tej dyskusji. Jutro jest posiedzenie Komitetu Handlowego, potem posiedzenie Rady Ambasadorów i zobaczymy, jaki będzie rozwój sytuacji w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejGrzyb">Koreferentami byli tu panowie posłowie Krzysztof Lipiec i Jarosław Wałęsa. Obaj panowie koreferenci wnosili o przeprowadzenie dyskusji nad tym projektem, proszę zatem o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JarosławWałęsa">Jedynym powodem, dla którego prosiłem o poruszenie tego tematu na dzisiejszym posiedzeniu Komisji, jest przyjęty dobry zwyczaj, że wszędzie tam, gdzie rząd się nie zgadza, czy zgłasza swój sprzeciw, sprawa powinna być poruszana na posiedzeniu Komisji. W tym przypadku zgadzam się ze stanowiskiem rządu. Trzeba też przypomnieć, że ten sprzeciw jest sprzeciwem miękkim. Gdyby się okazało, że Polska będzie odosobniona w tym sprzeciwie, to wstrzymamy się od głosu. Dlatego uważam, że powinniśmy poprzeć stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy pan poseł Krzysztof Lipiec jest obecny? Nie widzę. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejGałażewski">Pan minister poruszył dość istotną sprawę, mianowicie to, że na poziomie stosunków ekonomicznych być może będziemy mieć partnerów do zmiany tego rozporządzenia, jednakże ci sami partnerzy w części polityki zagranicznej mogą się zachowywać inaczej. Wczoraj na posiedzeniu Komisji Spraw Zagranicznych rozmawialiśmy o podpisaniu umowy międzynarodowej o wspieraniu państw AKP z Europejskiego Funduszu Rozwoju i rzeczywiście ten typ pomocy jest uzgadniany w polityce zagranicznej zarówno naszej, jak i szczególnie państw postkolonialnych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#AndrzejGałażewski">Mam też pytanie do pana ministra. Jak to jest, że na poziomie ministerstw gospodarki sprawy ewidentnie rzutujące na gospodarkę mogą być rozpatrywane zupełnie inaczej, pod innym kątem, niż na poziomie polityki zagranicznej? Przecież to się ze sobą łączy.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AndrzejGałażewski">I drugie pytanie – w takim razie, jak pan się spodziewa, czy na decyzji zaważy polityka zagraniczna, czy raczej ministerstwa zajmujące się gospodarką w państwach unijnych będą tu miały więcej do powiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MirosławaNykiel">Chcę zapytać, jak Polska działała przed obecnie zajętym stanowiskiem? Gdzie walczono o sprawę polskiego cukru i przemysłu włókienniczego, bo państwo w swoim stanowisku prognozujecie, że jeśli dojdzie do tej umowy w formie obecnie proponowanej przez Komisję Europejską, to nastąpi upadek przemysłu włókienniczego i polskiego cukru. Moje pytanie dotyczy tego, co wcześniej było robione w tej sprawie i na jakim forum? Gdyby też pan minister mógł mi wyjaśnić, na czym polega ta zasada podwójnego przetwarzania dla przemysłu włókienniczego. I czy mając w tej chwili wsparcie tych pięciu państw, nie dało się wypracować jakiegoś bardziej optymalnego i przyjaznego dla naszych interesów stanowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Mam pytanie, ponieważ pan minister nie wspomniał, które z państw AKP byłyby objęte tym systemem. Będziemy tu mieli pewien problem, bo Komisja Europejska i UE dosyć stanowczo opowiadają się za usuwaniem wszelkich barier dla najbiedniejszych krajów świata. W tej grupie, jak pan wspomniał, mieszczą się te należące do pięćdziesiątki najbiedniejszych krajów świata i wtedy będzie bardzo trudno obronić te zastrzeżenia, które zgłaszamy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Może to właśnie jest taka polityka, by ograniczyć to tylko do tych krajów najbiedniejszych, zwłaszcza że ministrowie spraw zagranicznych będą to traktowali jako element stosunków zewnętrznych, politycznych. Bo to jednak jest układ polityczny. Moje pytanie więc jest, jak nasz rząd ocenia skład tych państw, które mają podlegać tej decyzji?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#AnnaZielińskaGłębocka">A drugie, o co, myślę, możemy walczyć i co może się okazać skuteczne, to jest ta reguła pochodzenia, dlatego że to jest taki instrument, który nam trochę pomoże w zakresie tekstyliów, czyli jeśli się uda obronić tę regułę wielokrotnego przetworzenia, to byłoby bardzo dobrze, bo trochę wtedy ograniczymy napływ tych towarów z Chin, które w zasadzie są dla nas najgroźniejsze, a nie to, co przychodzi z najbiedniejszych krajów AKP. Myślę, że taki powinien być kierunek działań polskiego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie słyszę. Ja widzę tutaj dwa problemy. Pierwsza sprawa to jest kwestia polskiego rynku cukru i redukcji, która się dokonuje w ramach wspólnotowej reformy rynku cukru. I tutaj schodzimy przecież bardzo wyraźnie z naszego poziomu produkcji, i to dużo bardziej niż na przykład inne kraje członkowskie z krajów piętnastki. Wydaje się więc uzasadnione akurat takie postępowanie polskiego rządu w obronie polskiego rynku, bo z jednej strony redukujemy polską produkcję, a z drugiej moglibyśmy się spotkać z ostrym dumpingiem cenowym, zważywszy na to, że jednak ten napływający cukier trzcinowy jest dużo tańszym produktem.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejGrzyb">I druga sprawa, którą poruszył pan minister i również pan poseł koreferent, i państwo wypowiadający się, to kwestia reguły pochodzenia towarów. Ponieważ część z państwa posłów jest po raz pierwszy w naszej Komisji, zasugerowałbym, aby Biuro Analiz Sejmowych, względnie resort, przedstawił krótką ekspertyzę na temat reguły kraju pochodzenia, abyśmy rozmawiając w przyszłości, a wielokrotnie będziemy mieli do czynienia z tym terminem, po prostu wiedzieli, na czym polega istota sprawy. Rozdalibyśmy to państwu posłom.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#AndrzejGrzyb">Natomiast wydaje się, że życie nie znosi próżni. Jeżeli gdzieś się pojawi jakaś nisza, to istotnie ta nisza zostanie absolutnie wykorzystana przez ludzi prowadzących biznes. Oni bardzo szybko przeliczą, gdzie się co opłaca robić. Tego rodzaju doświadczenia znamy już z przeszłości, więc sądzę, że te dwa zastrzeżenia są zasadne ze strony polskiego rządu. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MarcinKorolec">Są tu reprezentowane i Ministerstwo Spraw Zagranicznych, i Ministerstwo Gospodarki, więc może najpierw przedstawiciel MSZ by się wypowiedział, a potem ja przejdę do drugiej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejGrzyb">Jak pan sobie życzy. Proszę pana ministra Jana Borkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JanBorkowski">Pytanie pana posła Andrzeja Gałażewskiego jest bardzo zasadne, ponieważ Polska zabiega o to, żeby zająć stosownie mocną pozycję w polityce rozwojowej UE. Jest to wymiar polityczny, pewne wyzwanie, abyśmy funkcjonowali w tej polityce, która ma bardzo ważny wydźwięk polityczny, ale ma istotne skutki gospodarcze. Dlatego w tej części, która dotyczy szczegółowych regulacji, którymi się zajmuje MG, trzeba dbać, żeby one nie blokowały nam możliwości osiągania korzyści z tej polityki, bo sam wkład finansowy Polski do polityki rozwojowej, do Europejskiego Funduszu Rozwoju, to jest jedno, ale realne korzystanie przez polską gospodarkę to jest kwestia szczegółowych regulacji, o których tutaj rozmawiamy. A zatem sprzeczności między działaniami między innymi MSZ i MG być nie powinno i nie ma. Tak to rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MarcinKorolec">Mamy tu do czynienia po pierwsze z nieracjonalnym w naszej ocenie stanowiskiem Komisji Europejskiej, jeśli chodzi o projekt tego rozporządzenia. Co do państw postkolonialnych, trzeba mieć na uwadze, że to są państwa, które posiadają szereg zobowiązań, czy szereg politycznych kontaktów ze swoimi byłymi koloniami i ze względu na jakieś interesy polityczne istnieje niebezpieczeństwo, że będą prezentowały na forum spraw zagranicznych stanowisko inne niż wcześniej i takie, które w pewnym sensie będzie poświęcać interesy gospodarcze w imię polityki rozwoju czy jakichś relacji politycznych. Zobaczymy, jak sytuacja się będzie rozwijała. Z naszego punktu widzenia im więcej da się uzgodnić czy zablokować, w sensie zmienić stanowisko Komisji na poziomie bardziej technicznym czy bardziej ekonomicznym niż politycznym, tym większe nasze szanse na utrzymanie regulacji, które są w naszym interesie.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MarcinKorolec">Padło pytanie, jak Polska działała w tym obszarze. Muszę powiedzieć, że w obu obszarach, to znaczy w kwestiach dotyczących zarówno cukru, jak i tkanin, zastrzeżenia innych państw pojawiły się po zastrzeżeniach Polski. W trakcie grup roboczych i w trakcie Komitetu 133 Polska była pierwszym krajem, który zgłosił zastrzeżenia, i dopiero na skutek naszych interwencji na poziomie eksperckim i na poziomie szefa delegacji na Komitet 133, którym – w naszym przypadku – był dyrektor departamentu, państwa, które wymieniałem, czyli Hiszpania, Francja, Włochy, Grecja, jak również Niemcy i Austria zaczęły rewidować swoje wcześniejsze stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MarcinKorolec">À propos tej uwagi pana przewodniczącego, myślę, że prześlę w tym tygodniu, a najdalej na początku przyszłego tygodnia, krótką notatkę dotyczącą reguł pochodzenia, natomiast teraz poprosiłbym eksperta z MG, żeby powiedział, co to jest to podwójne przetworzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IrenaBanaszyńska">Jestem specjalistą od reguł pochodzenia, a wcześniej od Komitetu 133 – tekstylia. Pozwolę sobie uzupełnić informację odnośnie do polskiego stanowiska na Komitecie 133. Oprócz tego, że prowadziliśmy akcję lobbingową, przedstawiliśmy także kompromisowe rozwiązanie. Prosiliśmy, aby Komisja Europejska przygotowała projekt rozporządzenia w oparciu o dotychczasowe reguły z Kotonu. To znaczy, że nie jesteśmy w opozycji, ale proponujemy kompromis i konstrukcyjne rozwiązanie, które jest poprawne i zgodne z zasadami WTO, a także bardzo łatwe do przeprowadzenia.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#IrenaBanaszyńska">Jeśli chodzi o problem pojedynczego i podwójnego przetworzenia, to pozwolę sobie wytłumaczyć państwu, że końcowy produkt, jakim może być tkanina albo odzież, może być wytworzony po kolei: z włókna, z przędzy, z przędzy tworzona jest tkanina, a z tkaniny wykonywany jest półprodukt albo odzież. Podwójne przetworzenie oznacza, że przeskakujemy dwie fazy, na przykład z włókna wykonywana jest tkanina, czyli po drodze mamy efekt przędzy, lub z przędzy wykonywana jest odzież, czyli po drodze mamy jeszcze efekt wykonania tkaniny. W przypadku pojedynczego przetworzenia likwiduje się wymogi wykonania półproduktu lub produktu pośredniego.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#IrenaBanaszyńska">Zgodnie z analizą, którą przedstawiła Komisja Europejska, państwa AKP mają potencjał ekonomiczny do wytwarzania przede wszystkim odzieży, natomiast nie mają ani potencjału, ani środków finansowych, ani też na zawołanie już teraz odpowiedniego parku maszynowego, aby produkować tkaninę. W związku z tym będą musiały poszukiwać tych tkanin u innych państw trzecich, wobec których UE nie stosuje preferencji taryfowych. Głównym producentem tkanin importowanych do UE, prócz oczywiście tkanin produkowanych na naszym rynku wspólnotowym w Polsce, w Hiszpanii, we Włoszech, jak również na Litwie, są oczywiście Chiny i Indie. Także Turcja, ale w tym przypadku największe obiekcje budzi naszym zdaniem potencjalny import z Chin i Indii.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#IrenaBanaszyńska">Poza tym chcemy zauważyć, że automatyczna rezygnacja z podwójnego przetworzenia jest pewnego rodzaju precedensem. W momencie przyjęcia w obecnej formie umów AKP najprawdopodobniej będzie potrzeba złożenia takiej propozycji w innych umowach o wolnym handlu. Już w tej chwili pojawiają się głosy z grupy regionalnej państw Morza Śródziemnego, które już się dowiedziały o rezygnacji z podwójnego przetworzenia dla państw AKP i żądają takiego samego traktowania wobec własnej grupy. Tak więc obawiamy się precedensu w tym przypadku. Jeśli będą jeszcze jakieś pytania, z przyjemnością odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów się wypowiedzieć lub zadać pytanie w tej sprawie? Nie słyszę. Wydaje mi się, że to był bardzo pouczający przykład, jak stanowisko rządu, które jest niekontrowersyjne i wspólne ze stanowiskiem wyrażonym przez posłów koreferentów, warte było omówienia na posiedzeniu Komisji. Miało wielce pouczający walor dydaktyczny. Z takimi sytuacjami będziemy się spotykali bardzo często tutaj na posiedzeniu Komisji, więc wydaje mi się, że poświęcenie trochę więcej czasu na rozpatrzenie tego projektu było ze wszech miar pożądane.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do tego projektu? Nie słyszę. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie stosowania uzgodnień dotyczących towarów pochodzących z niektórych państw wchodzących w skład grupy państw Afryki, Karaibów i Pacyfiku (AKP) przewidzianych w umowach ustanawiających lub prowadzących do ustanowienia umów o partnerstwie gospodarczym (COM(2007) 717 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu. Zamykam pkt III.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt IV, czyli „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zasad, priorytetów i warunków zawartych w Partnerstwie Akcesyjnym dla Republiki Chorwackiej i uchylającej decyzję 2006/145/WE (COM(2007) 658 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Ten punkt jest bardzo podobny do pkt V, który dotyczy „Wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zasad, priorytetów i warunków zawartych w Partnerstwie Akcesyjnym dla Turcji i uchylającej decyzję 2006/35/WE (COM(2007) 661 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Ponieważ sprawy są podobne, dotyczą Chorwacji i Turcji, czyli państw, które starają się o członkostwo w UE, w związku z tym pozwolę sobie zaproponować, aby te dwa punkty rozpatrzyć łącznie. Sprawę w imieniu Ministra Spraw Zagranicznych referuje sekretarz stanu w MSZ Jan Borkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JanBorkowski">Projekt stanowiska rządu w obu przypadkach sprowadza się do poparcia wniosku Komisji dotyczącego decyzji Rady. Ten wniosek jest oparty o raport okresowy, który Komisja Europejska opublikowała na początku listopada, zarówno w odniesieniu do Republiki Chorwackiej, jak i w odniesieniu do Republiki Tureckiej. Konsekwencją tej decyzji, o ile zostanie ona podjęta przez Radę, do wniosku której się przychylamy, będzie odpowiednia aktywność instytucji państwowych Republiki Chorwackiej i odpowiednio Republiki Tureckiej. Nie ma to żadnych konsekwencji finansowych dla państw członkowskich UE, natomiast pozwoli programować istniejącą już pomoc finansową UE zagwarantowaną tym państwom w ramach tak zwanego instrumentu dla wsparcia przedakcesyjnego, a więc takiego skonsolidowanego instrumentu finansowego. Jeżeli będą pytania, odpowiem. Podkreślam, że sprawa jest niekontrowersyjna. Jest realizowana w trakcie trwających negocjacji akcesyjnych. Są one na różnych etapach, jeśli chodzi o Chorwację i Turcję. Bardziej zaawansowane są oczywiście negocjacje z Chorwacją, ale procedura, jaką Komisja realizuje, to znaczy raporty okresowe, i w ślad za tym potrzeba poprawiania dokumentów programowych, jest procedurą funkcjonalną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejGrzyb">Posłami koreferentami w przypadku obu dokumentów są panie posłanki Beata Mazurek i Anna Zielińska-Głębocka. Pani poseł Beata Mazurek, nie składa żadnych propozycji w tych sprawach i wnosi o przyjęcie bez uwag, natomiast pani poseł Anna Zielińska-Głębocka poprosiła o przeprowadzenie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Ja też nie wnoszę uwag, ale uznałam, że to są tak ważne dokumenty, że nasza Komisja powinna się z nimi trochę zapoznać. Prosiłabym pana ministra, aby się poinformował – w przypadku tej propozycji decyzji dotyczącej Chorwacji – jak oceniamy ten podział na tzw. priorytety krótkookresowe i średnio– czy długookresowe. Czy taki podział jest według nas prawidłowy, czy nie, ponieważ to jest przygotowanie do członkostwa w UE, które Polska też przechodziła i też była regularnie monitorowana? Może pan minister spróbuje ocenić, czy postępowanie wobec Chorwacji będzie skuteczne w perspektywie członkostwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z posłów chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejGałażewski">Swego czasu Turcja i Chorwacja miały taki sam deadline, czyli okres, w którym oba te państwa ewentualnie oceniane i przyjmowane. Oczywiście o Chorwacji mówi się, że już dawno spełniła kryteria akcesyjne. Być może są jeszcze jakieś szczegóły do wypełnienia, a więc pytanie pierwsze, czy rzeczywiście tak jest, że Chorwacja jest już prawie w pełni przygotowana do przyjęcia do UE i czy UE z powodów instytucjonalnych, ale też pewnej polityki, jest gotowa przyjąć oddzielnie Chorwację i ewentualnie w jakim czasie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejGrzyb">Widzę, że zagłębiliśmy się w temat, który pewnie dla wszystkich nas jest ekscytujący: co dalej z rozszerzeniem UE? Gdzie są te granice polityczne poszerzenia? Czy one sięgają Libanu, Syrii i Iraku, czy tylko w granicach czysto europejskich? Nie widzę więcej zgłoszeń, więc proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JanBorkowski">Spróbuję odpowiedzieć na trudne pytanie pani poseł Anny Zielińskiej-Głębockiej. Zwykle Komisja proponuje, żeby się zajmować priorytetami krótko– i średniookresowymi. Krótkookresowe to oczywiście są bieżące zmiany w legislacji, poprawianie stanu prawnego i to w odniesieniu do funkcjonowania administracji publicznej, do kwestii ochrony praw człowieka i mniejszości, prawa gospodarczego i społecznego. Natomiast priorytety średniookresowe sprowadzają się do stabilizacji ekonomicznej państwa, do zakończenia procesu prywatyzacji, także kształtowania systemu opieki zdrowotnej. To są liczne problemy, które ciągle jeszcze funkcjonują w krajach Bałkanów Zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JanBorkowski">Trudno mi kwestionować te priorytety. My je przyjmujemy jako efekt analizy, która została przeprowadzona przez Komisję w ramach raportu okresowego. Czy jest to recepta odpowiednia w sytuacji Chorwacji, to zawsze jest dyskusyjne, bo generalnie sytuacja w państwach zachodniobałkańskich jest ciągle niestabilna, więc zarówno jeśli chodzi o priorytety polityczne, jak i gospodarcze jest jeszcze mnóstwo do zrobienia. Te państwa ciągle są objęte kryteriami kopenhaskimi. To jest podstawa wymagań UE wobec tych państw i wszystkie one oparte są o kryteria, które są niewymierne, a więc są względne i subiektywne, dlatego trzeba tę sprawę analizować i badać. Także my, jako Polska, w większym stopniu powinniśmy się interesować stanem postępów krajów bałkańskich, bo to jest ewentualne najbliższe rozszerzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa chce zabrać głos w tej sprawie? Nie słyszę. W tej ostatniej sprawie, odnoszę wrażenie, że w Polsce mamy trochę za małe zainteresowanie, w szczególności Chorwacją. Mamy kilka takich przykładów z ostatnich lat, że również i polskie interesy nie zostały tam w sposób należyty uwzględnione. Dotyczyło to między innymi prywatyzacji jednego z banków, gdzie brak było wyraźnego stanowiska rządu, a polski bank, który miał wziąć udział w tej prywatyzacji, to był jeden z największych banków hipotecznych, który potencjalnie będzie miał ogromne tereny do sprzedaży na wybrzeżu Adriatyku, mimo że tam jest kwestia też i własności, i zabezpieczenia tej własności. Podobne obawy są w Chorwacji, jak były i w Polsce, i w Danii. To dotyczy również pewnych procesów prywatyzacyjnych. Wydaje mi się, że to jest kwestia na odrębną rozmowę zarówno w tej Komisji, jak i w Komisji Spraw Zagranicznych, ale to jest sprawa, która wydaje się interesująca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanBorkowski">Małe uzupełnienie, na jakim etapie są negocjacje z Chorwacją. Chorwacja ma otwartych 12 obszarów negocjacyjnych i zamknięte 2 obszary. To na ponad 30 obszarów negocjacyjnych, dokładnie 33, jest ciągle mało, ale znacznie więcej niż w przypadku Turcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejGrzyb">Wydaje mi się, że wyczerpaliśmy wszystkie uwagi. Czy jest sprzeciw wobec decyzji Komisji o niezgłaszaniu uwag do przedłożonych projektów? Nie słyszę. Stwierdzam zatem, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zasad, priorytetów i warunków zawartych w Partnerstwie Akcesyjnym dla Republiki Chorwackiej i uchylającej decyzję 2006/145/WE (COM(2007) 658 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz „Wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zasad, priorytetów i warunków zawartych w Partnerstwie Akcesyjnym dla Turcji i uchylającej decyzję 2006/35/WE (COM(2007) 661 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Komisja postanowiła nie zgłaszać uwag do tych dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanBorkowski">Może mi nie wypada jako przedstawicielowi rządu, ale dziś dostrzegłem w tym dokumencie, który dotarł do Komisji, w odniesieniu do Turcji, taki mały mankament, za który przepraszam w imieniu redagujących. Wydaje mi się, ale proszę o ewentualną korektę, gdybym się mylił, że w stanowisku rządu odnośnie do projektu dotyczącego Turcji na drugiej stronie dokumentu jest „z politycznego punktu widzenia decyzja Rady Europejskiej”, a powinno być „decyzja Rady”, bo chodzi o decyzję Rady, a nie Rady Europejskiej. Przepraszam, że tak późno to zgłaszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejGrzyb">Rozumiem, że błędy się zdarzają w dokumentach, choć ten błąd jest rzeczywiście z punktu widzenia podziałów instytucjonalnych UE zasadniczy, więc mamy nadzieję, że w przyszłych dokumentach rządowych nie będzie takich lapsusów.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do pkt VI. To jest „Wniosek dotyczący decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady uchylającej decyzję Rady 85/368/EWG w sprawie porównywalności kwalifikacji wynikających z kształcenia zawodowego pomiędzy państwami członkowskimi Wspólnoty Europejskiej (COM(2007) 680 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu. Rząd reprezentuje podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pan Zbigniew Włodkowski. Proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewWłodkowski">Chcę rozpocząć od przedstawienia stanowiska rządu. Jest ono jednoznaczne i niebudzące wątpliwości. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej w pełni popiera propozycję Komisji Europejskiej odnośnie decyzji PE i Rady uchylającej decyzję Rady 85/368/EWG w sprawie porównywalności kwalifikacji wynikających z kształcenia zawodowego pomiędzy państwami członkowskimi Wspólnoty Europejskiej. W uzasadnieniu należy stwierdzić, że system zaproponowany w decyzji okazał się w praktyce kłopotliwy i wdrożono go zaledwie częściowo. W sprawozdaniu sporządzonym dla Komisji w 1990 r. wskazano na trudności, które wystąpiły w tym procesie, podkreślając jego powolne tempo. W 1990 r. opublikowano dane o porównywalności kwalifikacji tylko dla 5 z 19 wcześniej określonych sektorów, obejmujące zaledwie 66 zawodów, a planowano wcześniej 219 zawodów. Proces zapisywania, opisywania i porównywania kwalifikacji okazał się powolny i w praktyce niewydolny.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#ZbigniewWłodkowski">W sprawozdaniu z 1990 r. podkreślono znaczenie zakończenia prac nad porównywalnością kwalifikacji przed utworzeniem rynku wewnętrznego planowanego na koniec 1992 r. Proponowano także uproszczenie procedur i przyspieszenie tempa prac, uznając, że opisy zawodów w 14 kolejnych sektorach zostaną uzgodnione do końca 1992 r., czyli przed wejściem na wspólny rynek. Cel ten okazał się w praktyce zbyt ambitny i nie został osiągnięty, dlatego też dokonując przeglądu obowiązkowego prawodawstwa, Komisja uznała, że decyzja Rady w sprawie porównywalności kwalifikacji wynikających z kształcenia zawodowego pomiędzy państwami członkowskimi WE jest zbędna i należy ją uchylić. Chcę nadmienić, że uchylenie tej decyzji nie wywołuje żadnych skutków finansowych dla budżetu RP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AndrzejGrzyb">Posłami koreferentami są panie posłanki Beata Mazurek, która nie wniosła uwag, oraz pani poseł Danuta Jazłowiecka, która poprosiła o przeprowadzenie dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DanutaJazłowiecka">Ja również nie wnoszę uwag do stanowiska rządu, natomiast ze względu na fakt, że Polacy w coraz większym stopniu uczestniczą w międzynarodowym rynku pracy i jest coraz większe zainteresowanie naszego społeczeństwa ustawicznym kształceniem, podnoszeniem kwalifikacji, chciałabym wiedzieć trochę więcej na temat przygotowania i wdrażania Krajowej Struktury Kwalifikacji. Chciałabym, aby pan minister powiedział, na jakim etapie zaawansowania jest przygotowanie tej struktury, jak ona wpłynie na realizowany już program Europass i w ogóle na jakim poziomie w naszym kraju prowadzona jest standaryzacja wymagań przy zawodach kwalifikowanych. Myślę, że to jest dosyć istotny problem dotyczący naszego społeczeństwa, które uczestniczy w międzynarodowym rynku pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy są jeszcze pytania ze strony państwa posłów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGałażewski">Kiedy byłem obserwatorem w PE, to ten problem był oczywiście dokładnie omawiany i trwa dość długo. Mam takie wrażenie, że czas pracy nad dokumentami określającymi porównywanie kwalifikacji zawodowych jest znacznie dłuższy niż czas, w którym powstają nowe zawody, bo gospodarka się rozwija i coraz to zaskakuje europejskich prawodawców, tak że nie jest to proces możliwy do skończenia. Jest taka propozycja, żeby ustalić pewne zasady, natomiast lista zawodów nie musi być aż tak dokładnie przestrzegana. Co pan minister na ten temat miałby do powiedzenia? Czy w ogóle brnąć w tę rozszerzającą się w nieskończoność listę zawodów? A jednocześnie, może nieco wolniej, ale niektóre zawody znikają. Tylko że nigdy się nie dojdzie do porozumienia w skali rozszerzającej się Europy, powstających nowych wyzwań gospodarczych i tak dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MarekKrząkała">Chcę zapytać, jak często w tej Europejskiej Strukturze Kwalifikacji będą zmieniane te zawody i jak będzie wyglądał mechanizm kontroli, żeby nadążać za duchem czasu i za rynkiem?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#MarekKrząkała">Chcę się odnieść do Krajowego Systemu Kwalifikacji, mianowicie, czy izby rzemieślnicze, cechy rzemiosł, które kształcą w poszczególnych zawodach, są zaangażowane w tworzenie tych zawodów i czy ta lista zawodów w krajowym systemie jest identyczna z tą istniejącą w ramach Europassu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Takie wypracowanie porównywalnych kryteriów czy standardów jest procesem niebywale trudnym i długim. Podam przykład tego, co w Polsce robiono, jeśli chodzi o standardy nauczania dla kierunków studiów. Prace krajowe trwały trzy lata i okazało się, że i tak te standardy nie są zadowalające, bo nawet w Polsce uczelnie miały bardzo różne stanowiska w tym zakresie. Jest to więc bardzo trudne.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#AnnaZielińskaGłębocka">Wydaje mi się jednak, że to, co jest potrzebne, żebyśmy tych kwalifikacji nie przeregulowali w Europie, to szukanie elastycznych formuł dla prowadzenia tej porównywalności. Położyłabym nacisk na dwa elementy. Po pierwsze na pewno muszą być to wymagania minimalne, czyli to, co jest minimum dla określonych zawodów, z czego nie można zrezygnować, a druga rzecz, to szukanie pewnych rozwiązań horyzontalnych. Są bowiem grupy zawodów, w których wymagania są wspólne. W związku z tym rozwiązania horyzontalne ułatwiłyby proces szukania porównywalności. Bo jeśli będziemy robili tak, że dla każdego zawodu będziemy chcieli określić jakieś standardy, czy bardzo szczegółowe wymogi, tak jak na przykład w Polsce się robi dla niektórych zawodów rzemieślniczych, to oczywiście zrobimy to może w 2050 r. lub 2060 r., a i tak nikt nie będzie zadowolony, bo zawody znikają i pojawiają się nowe. Myślę więc, że pewnie w większości krajów Europy jest takie stanowisko, ale trzeba szukać tego minimum minimorum i tych rozwiązań horyzontalnych, które dawałyby pewną elastyczność krajom również w tworzeniu tej listy zawodów i wymagań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie słyszę. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZbigniewWłodkowski">Rzeczywiście, jak pan przewodniczący wcześniej powiedział, życie nie znosi próżni. Była decyzja została zastąpiona nową inicjatywą europejską pod nazwą Europejska Struktura Kwalifikacji, w skrócie EQF. Odniosę się do pytań, które poruszają problem wdrażania tej inicjatywy na terenie naszego kraju i w krajach członkowskich. Perspektywy stosowania się do EQF w Polsce zostały zawarte w rekomendacji z dnia 7 września 2007 r., która zakłada, że państwa członkowskie będą zdolne do, po pierwsze, powiązania swoich krajowych systemów kwalifikacji z EQF do 2010 r. poprzez czytelne odniesienie swoich poziomów kwalifikacji do poziomów EQF oraz poprzez opracowanie Krajowej Struktury Kwalifikacji zgodnie z krajowym ustawodawstwem i praktyką.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ZbigniewWłodkowski">Po drugie, umieszczenie do 2012 r. na wszystkich nowych świadectwach kwalifikacyjnych, dyplomach oraz dokumentach Europass czytelnych odniesień poprzez Krajową Strukturę Kwalifikacji do odpowiednich poziomów EQF.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#ZbigniewWłodkowski">Polska zadeklarowała opracowanie Krajowego Systemu Kwalifikacji. Prace nad tym systemem są zaplanowane w ramach realizowanego w Polsce programu operacyjnego „Kapitał ludzki”, priorytet trzeci – wysoka jakość systemu oświaty. Mają się one rozpocząć w 2008 r. Jest już opracowany harmonogram na wszystkie lata i jeśli to państwa interesuje, pan Piotr Bartosiak za chwilę szczegółowo to przedstawi. Wykonawcą będzie Instytut Badań Edukacyjnych, który już od kilku lat bierze udział w opracowaniu Krajowych Struktur Kwalifikacji zleconych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#ZbigniewWłodkowski">O udzielenie odpowiedzi na pozostałe pytania chciałbym prosić głównego specjalistę w MEN pana Piotra Bartosiaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejGrzyb">Bardzo proszę. Prosimy o syntezę, nie o pełną prezentację, bo to nie jest czas i miejsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PiotrBartosiak">Należy podkreślić przede wszystkim to, że Europejska Struktura Kwalifikacji będzie narzędziem o wiele szerszym niż to, które było w decyzji z 1985 r., ponieważ decyzja z 1985 r. dotyczyła w zasadzie tylko pracowników wykwalifikowanych, czyli jakby pewnego etapu uczenia się. Priorytetem edukacji jest strategia uczenia się przez całe życie, tak aby mówić o kształceniu się już od wczesnych lat dziecięcych. Chodzi o powiązanie wszystkich etapów kształcenia, dlatego w tym zakresie EQF będzie obejmował zarówno kształcenie ogólne, jak i kształcenie zawodowe, szkolnictwo wyższe i wszelkiego rodzaju szkolenia oraz edukację ustawiczną.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PiotrBartosiak">Chcę powiedzieć, że Europejska Struktura Kwalifikacji w zasadzie jest na etapie końcowym, jeśli chodzi o przyjęcie przez PE i Komisję. Nie udało się jej przyjąć przez prezydencję niemiecką. W tej chwili prezydencja portugalska stara się o to, żeby zdążyć jeszcze w tym roku. Nie wiem, czy to będzie możliwe, ale taki jest plan.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PiotrBartosiak">Co jest ważne? Jak pan minister powiedział, EQF nie jest narzędziem obligatoryjnym, nie narzuca scentralizowanych działań, stanowi natomiast zalecenie i wytyczne dla Krajowych Systemów Kwalifikacji po to, aby ułatwić osobom uczącym się przenoszenie tych kwalifikacji na poziomie międzynarodowym i aby ułatwić również mobilność.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#PiotrBartosiak">W tym celu ma powstać Krajowy System Kwalifikacji oraz Krajowa Struktura Kwalifikacji. Krajowa Struktura Kwalifikacji będzie opracowywana przy współudziale wszystkich zainteresowanych podmiotów, również rzemiosła, bo padło o to pytanie. Komisja Europejska daje nam takie zalecenie, abyśmy zaangażowali w ten proces również pracodawców, rzemiosło i wszystkie podmioty. Krajowa Struktura Kwalifikacji będzie, jak zostało już powiedziane, opracowywana w ramach programu operacyjnego „Kapitał ludzki” i harmonogram przewiduje, że prace rozpoczną się w 2008 r. Do 2010 r. ma zostać przygotowane odniesienie poziomów krajowych kwalifikacji do poziomów Europejskiej Struktury Kwalifikacji. Jest ich osiem. Nie mamy narzuconego modelu polskiego. Może ich być więcej albo mniej, natomiast mamy je docelowo odnieść do struktury europejskiej, tak aby było możliwe porównywanie tych kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#PiotrBartosiak">Począwszy od roku 2011 do 2013 będzie budowany Krajowy System Kwalifikacji, to znaczy cała procedura legislacyjna, procedura co do certyfikowania, co do dyplomów, tak aby było możliwe spełnienie kryterium 2012 r., to znaczy zamieszczenia na dyplomach i certyfikatach odniesienia do EQF.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#PiotrBartosiak">Co jeszcze należy podkreślić? EQF stawia przede wszystkim na włączenie w proces kształcenia i uznawania kwalifikacji tych kwalifikacji, które zostały uzyskane przez osoby uczące się poza systemem formalnym, a więc coś, co do tej pory w Polsce nie istniało: system nieformalny uczenia się, czyli na przykład zdobywanie kwalifikacji w rodzinnej firmie. Młody człowiek wykształci się w firmie rodziców, a uzyskane kwalifikacje będzie mógł potwierdzić w drodze na przykład egzaminów, nie musząc przechodzić formalnie przez cały system.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#PiotrBartosiak">Tego rodzaju działania są już podejmowane w UE. Należy tu zaznaczyć, że nie jesteśmy na szarym końcu, ponieważ spośród trzech grup co do wdrożenia, uznawania i potwierdzenia nieformalnych kwalifikacji jesteśmy w grupie środkowej razem z Niemcami. Kraje takie jak np. Słowacja w ogóle nie widzą potrzeby uznawania kwalifikacji nieformalnych i pozaformalnych.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#PiotrBartosiak">Chciałbym jeszcze krótko dodać, że oprócz EQF Polska planuje wdrożyć również inne instrumenty proponowane przez Komisję Europejską. Mamy już w tej chwili Europejski System Transferu Punktów w szkolnictwie zawodowym. Jest przygotowywany w Komisji Europejskiej nowy projekt co do Europejskiego Systemu Transferu Punktów w Kształceniu i Szkoleniu Zawodowym, również w celu ułatwienia mobilności uczniów. Oprócz tego jest system Europass. Został on już opracowany dla zawodów, które występują w klasyfikacji zawodów szkolnych. Było ich 185. Muszę wyjaśnić, że naszym celem nie jest porównywanie zawodów. Może docelowo kiedyś stanie się tak, że będziemy mówić tylko o kwalifikacjach, a nie o zawodach, ponieważ, jak pani poseł zauważyła, część kwalifikacji pokrywa się w wielu zawodach. Jeśli ktoś ma już gros kwalifikacji w danym zawodzie, które się powtarzają w innym, to umożliwia to szybkie przekwalifikowanie się.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#PiotrBartosiak">System Europass w zasadzie już funkcjonuje. Będzie elementem wspomagającym dla Krajowej Struktury Kwalifikacji. Te wszystkie instrumenty łącznie będą tworzyły Krajową Strukturę Kwalifikacji. Myślę, że przybliżyłem zagadnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejGrzyb">Ponieważ w tej Komisji jest akurat bardzo wiele osób, które w rubryce „zawód” podają, że są nauczycielami, więc myślę, że jest to dla wielu z nas interesujące. Gdybyśmy mogli prosić pana ministra o przekazanie do sekretariatu Komisji zwartej informacji pisemnej, to byłoby to bardzo użyteczne w różnych rozmowach w trakcie naszych spotkań, gdzie sprawa porównywalności kwalifikacji zawodowych często jest podnoszona. I pewnie ta wiedza, jak to będzie wyglądało w najbliższym czasie, bardzo się państwu przyda, tym bardziej że jest wiele uwag do systemu kształcenia i uznawania kwalifikacji w Polsce, a w szczególności zaś sposobów przeprowadzania egzaminów końcowych. Myślę, że to nie jest rzecz, która jest dla członków tej Komisji jakąkolwiek tajemnicą.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#AndrzejGrzyb">Czy są jeszcze jakieś uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarzenaWróbel">Mam jedno pytanie, obawiam się, że niezwiązane bezpośrednio z tym projektem, o którym pan mówi, ale paralelne. Czy podobny system obejmujący wszystkie kraje członkowskie UE będzie się odnosił do stopni i tytułów naukowych? Interesuje mnie zwłaszcza tytuł doktora habilitowanego. Czy to jest jakoś przetłumaczalne na system zachodni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#AndrzejGrzyb">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos? Nie słyszę. Rozumiem, że to było ostatnie pytanie. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PiotrBartosiak">Struktura Kwalifikacji nie definiuje, że dany poziom z tych ośmiu poziomów europejskich to jest poziom na przykład doktoratu czy magisterium. Zostało to tak elastycznie zrobione, aby stworzyć opis poziomu, czyli co dana osoba potrafi po przejściu określonego poziomu, jaką ma wiedzę, jakie umiejętności i jakie kompetencje. W tym zakresie będzie możliwość porównania również tytułów naukowych, prawdopodobnie na tym najwyższym poziomie, natomiast nie będzie to odnoszenie tytułów naukowych do tytułów naukowych europejskich. To będzie bardziej opisowy system.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#MarzenaWróbel">Chodzi mi o to, czy ten opis będzie obejmował również stopień samodzielności naukowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PiotrBartosiak">Tak. Każdy poziom jest podzielony na trzy elementy: wiedza, umiejętności i kompetencje. Kompetencje są rozumiane jako samodzielność i odpowiedzialność. W tym zakresie ta samodzielność również będzie oceniana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#AndrzejGrzyb">Sądzę, że wyczerpaliśmy już wszystkie pytania. Czy ktoś zgłasza sprzeciw co do przyjęcia stanowiska Komisji? Nie słyszę. W związku z tym stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła „Wniosek dotyczący decyzji Parlamentu Europejskiego i Rady uchylającej decyzję Rady 85/368/EWG w sprawie porównywalności kwalifikacji wynikających z kształcenia zawodowego pomiędzy państwami członkowskimi Wspólnoty Europejskiego (COM(2007) 680 końcowy)” i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu, i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#AndrzejGrzyb">Przechodzimy do ostatniego punktu naszego posiedzenia – sprawy bieżące. Chcę poinformować, że następne planowane posiedzenie Komisji odbędzie się w piątek 14 grudnia o godzinie 12.00 w sali 106. Mamy do rozpatrzenia kilka punktów, w tym również kolejne posiedzenia Rady oraz między innymi sprawę dotyczącą zaopiniowania członków do Komitetu Regionów ze strony polskich samorządów. Mamy pełną informację o tym, kto jest zgłaszany. Roześlemy tę informację, żeby się państwo mogli zapoznać z kandydatami. Chcę przy tym podkreślić, że termin nie mija akurat w najbliższy piątek, ale jesteśmy zmuszeni to rozpatrzyć, dlatego że 17 grudnia najprawdopodobniej ta sprawa stanie na forum europejskim i brak naszej opinii spowodowałby, że nie mielibyśmy na ten termin zgłoszonych swoich przedstawicieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanWalentyTomaka">Proszę o rozważenie mojej prośby, która wiem, że ma wiele podtekstu subiektywnego, ale też i obiektywnego. Krótko mówiąc, czy można by przesunąć godzinę tego posiedzenia na 10.00? To jest piątek, dzień przed weekendem, od 17 grudnia znowu jesteśmy cały tydzień w Sejmie i nie ukrywam, że dla mnie i jeszcze kilku innych posłów niesie to za sobą kłopoty komunikacyjne. Gdyby nie było sprzeciwu, proszę o przesunięcie na godzinę 10.00.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejGrzyb">Godzina 12.00 wynika też z różnych komentarzy ze strony państwa, że na taką wszyscy zdążą dojechać. Z kolei pan poseł Jan Walenty Tomaka sygnalizuje, że nie ma czym odjechać, dopiero o północy ma odlot. Może być 11.00. Wyjaśniałem już, że opinia w sprawie Komitetu Regionów musi być na poniedziałek i dlatego robimy dodatkowe posiedzenie. Chcę uspokoić, że na pewno, gdy tylko będzie możliwość połączenia posiedzeń naszej Komisji z planem posiedzeń Sejmu, to będziemy się starali to łączyć – albo w przeddzień, albo w trakcie. Natomiast siłą rzeczy są niektóre sprawy, które wymagają rozpatrzenia, ponieważ upływa termin. I tylko to powoduje, że jako prezydium decydujemy się na taki termin. To nie jest tylko moja indywidualna decyzja czy wymysł. Proponujemy godzinę 11.00. Pan poseł Andrzej Gałażewski mówi, że nie może być wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejGałażewski">Mam komunikat i prośbę do posłów PO, żeby nie wychodzili od razu po posiedzeniu, bo chcemy sobie przekazać nawzajem dwa słowa na temat pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejGrzyb">Jeśli nie ma więcej pytań ani uwag, to stwierdzam, że porządek dzienny został wyczerpany. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>