text_structure.xml 67.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LeszekKorzeniowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam przybyłych gości.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam kworum. Dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane w trybie art. 152 ust. 2 regulaminu Sejmu na wniosek grupy posłów Prawa i Sprawiedliwości z dnia 9 września 2009 r. Proszę państwa o ciszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#LeszekKorzeniowski">Informuję, że wnioskodawcy wnoszą o informację rządu w trzech sprawach. Pierwsza dotyczy finansowania szkół rolniczych zawodowych w roku 2009 i 2010, w tym w szczególności braku środków w poszczególnych szkołach rolniczych na wynagrodzenia nauczycieli i pracowników szkół. Druga planowanych zmian legislacyjnych dotyczących ustaw o kształtowaniu ustroju rolnego, o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, a także o stanowisku rządu do poselskiego projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 687), a trzecia planowanych zmian ustawowych dotyczących wspólnot gruntowych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#LeszekKorzeniowski">Te trzy punkty będzie referował pan minister rolnictwa i rozwoju wsi. Proszę, aby informacja była przedłożona w ramach jednego wystąpienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TadeuszNalewajk">Zgodnie z sugestią pana przewodniczącego, przedstawię w imieniu resortu rolnictwa łączną informację w trzech sprawach. Pierwsza dotyczy niektórych aspektów finansowania szkół rolniczych w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TadeuszNalewajk">Od 2007 r. rozpoczęło się przejmowanie przez resort rolnictwa niektórych szkół rolniczych w Polsce. Proces odbywał się na wniosek organów stanowiących, czyli samorządu powiatowego, na podstawie porozumień podpisywanych z Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Dotychczas Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przejęło 45 szkół rolniczych oraz 1 bursę. W 2007 r. było to 10 szkół, w 2008 r. przejęto 28, zaś w 2009 r. 7 szkół. Z dniem 1 września br. ujednoliciliśmy ich nazwę. Są to centra kształcenia rolniczego. W związku z przejęciem szkół we wrześniu 2007 r. powstało Krajowe Centrum Edukacji Rolniczej. Jest to instytucja, która sprawuje nadzór pedagogiczny, prowadzi szkolenie i dokształcanie nauczycieli w naszych szkołach rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TadeuszNalewajk">Przypadł mi dziś zaszczyt przekazania państwu tej informacji, ale dodam, że w 2008 r. przekazałem szkołę do prowadzenia przez resort rolnictwa i rozwoju wsi z powiatu, w którym pracowałem jako starosta. W tym gronie warto powiedzieć, jaki był zamysł przejęcia tych szkół. Po pierwsze, szkoły miały stać się centrami rolniczymi w Polsce. Ponadto wiem z własnych doświadczeń, ile zabiegów i środków finansowych kosztowało samorządy zapewnienie funkcjonowania szkół. Po 1999 r. był masowy odpływ dzieci ze szkół. Jednym z elementów ich ratowania i utrzymywania było przejęcie przez resort rolnictwa. Szkoły, które były przejęte przez MRiRW, były najdroższe w utrzymaniu przez samorząd powiatowy. Chodziło o to, aby szkoły nie były likwidowane, tylko mogły funkcjonować nadal.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#TadeuszNalewajk">Byłem w tym roku w jednej ze szkół. Pod adresem resortu wysuwane są roszczenia dotyczące remontów i wyposażenia, a samorząd przekazał tę szkołę w 2008 r. W tym czasie sprzedał 150 ha ziemi gospodarstwa pomocniczego, nie przekazując żadnych środków szkole. Mieliśmy również wniosek jednej ze szkół z południa z dramatyczną prośbą o przejęcie przez resort, gdyż grozi jej zamknięcie z powodu braku środków na utrzymanie infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#TadeuszNalewajk">W moim powiecie utrzymanie szkół rolniczych odbywało się kosztem innych prowadzonych szkół. Te szkoły ze względu na profil kształcenia są drogie w utrzymaniu. Istnieje konieczność finansowania gospodarstwa pomocniczego. Starostowie, którzy „czują” teren i z tego środowiska się wywodzą, za wszelką cenę te szkoły utrzymywali. Jeśli chodzi o szkoły, których organem prowadzącym jest powiat, jest tylko 22% tych, które kształcą w zawodach rolniczych. Ja prowadziłem np. szkołę wojskową. Podpisałem umowę z jednostką wojskową i miałem klasę wojskową.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#TadeuszNalewajk">Na dzień dzisiejszy mamy 13.632 uczniów i około 1500 nauczycieli. Od 2007 r. szkoły były finansowane w różny sposób. Jeśli chodzi o szkoły, które były przejęte w danym roku, wysokość kwoty na ich utrzymanie to była wysokość subwencji oświatowej naliczona we wrześniu, plus, w zależności od profilu, dodatek wiejski. Kwota była przekazywana następnemu organowi prowadzącemu, czyli Ministrowi Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W latach 2007-2009 niedobór środków był niwelowany środkami z rezerwy ogólnej bądź z rezerwy celowej na wniosek organu prowadzącego.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#TadeuszNalewajk">Rokrocznie trzeba było zasilać te szkoły. Rok 2009 był rokiem szczególnym. Kilkakrotnie występowaliśmy do Ministra Finansów o uruchomienie środków z rezerwy celowej. Otrzymaliśmy tylko jedną pozytywną odpowiedź z 13 października br. Otrzymaliśmy kwotę w wysokości 5610 tys. zł, po uzyskaniu pozytywnej opinii Komisji Finansów Publicznych, przeznaczoną na wydatki pozapłacowe, czyli dofinansowanie remontów, zakup energii. Jeśli chodzi o kwotę, która spokojnie pozwoliłaby nam przetrwać do końca bieżącego roku, otrzymaliśmy odpowiedź negatywną. Z innych programów, takich jak zwalczanie chorób zakaźnych, obcięliśmy kwotę 8,5 mln zł. Otrzymaliśmy odpowiedź negatywną, uargumentowaną tym, że do 15 października nie będzie już posiedzenia Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#TadeuszNalewajk">Na dzień dzisiejszy, oczywiście z określonymi problemami, wszystkie należności płacowe i związane z utrzymaniem szkół będą uregulowane. Jeśli będzie sytuacja podbramkowa, będziemy to refundować jako należności wymagalne.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#TadeuszNalewajk">Kiedy była propozycja konstrukcji budżetu na 2010 r., osobiście interweniowałem u mojego przełożonego, czyli Ministra Rolnictwa. Nie można dopuścić do tego, by w związku z problemami budżetowymi nastąpiło mechaniczne zmniejszenie w środków na utrzymanie szkół rolniczych w Polsce. Oświata jest specyficzną dziedziną. Ruch kadrowy jest określony. Rok szkolny nie pokrywa się z rokiem budżetowym. Żeby resort mógł dokonywać oszczędności budżetowych, musi być do tego przygotowany rok wcześniej. To musi być działanie z pewnym wyprzedzeniem. Dlatego w projekcie budżetu na 2010 r., po zaprzestaniu przejmowania szkół, przewidziane są takie środki na finansowanie szkół rolniczych, że powinien to być pierwszy rok normalności. Będą środki na utrzymanie, wydatki rzeczowe oraz na wynagrodzenia i pochodne. W dziale oświaty na 2010 r. przewidziana jest kwota stanowiąca 124% środków tegorocznych.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#TadeuszNalewajk">Prowadzone są niewielkie inwestycje. Osobiście byłem w dwóch szkołach, w których prowadzone są inwestycje. Jeśli był zorganizowany przetarg i została podpisana umowa, to kontrahenta nie interesuje budżet, tylko domaga się wypłaty środków.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#TadeuszNalewajk">Sytuacja na dziś jest taka, że pobory zostały wypłacone. W 14 szkołach na 45 prowadzonych przez nas mógł wystąpić niedobór, jeśli chodzi o wynagrodzenia na listopad i grudzień, ale wynagrodzenia zostały wypłacone.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#TadeuszNalewajk">Szkoły były przejęte po to, żeby stały się centrami kształcenia rolniczego. W 2006 r. przyjęty został dokument, zakładający stworzenie około 80 takich centrów w całym kraju.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#TadeuszNalewajk">Rozumiem, że teraz mam przejść do omówienia pkt 2, który obejmuje informację Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi na temat planowanych zmian legislacyjnych dotyczących ustaw o kształtowaniu ustroju rolnego, o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, a także o stanowisku rządu do poselskiego projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw (druk nr 687).</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#TadeuszNalewajk">W imieniu Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi występowałem w czasie wakacji o zdjęcie projektu ustawy z porządku obrad, gdyż było wiele wniosków i uwag z poszczególnych resortów. Jest to temat trudny, który musi być rozwiązany. Chcemy w pierwszej kolejności sprzedać ziemię rolnikowi polskiemu, który dzierżawi ziemię i chce utworzyć gospodarstwo rodzinne bądź na powiększenie istniejących gospodarstw. W ustawie o ustroju rolnym jest zapis o ograniczeniu powierzchni dzierżawy do 300 ha. Istotna jest definicja rolnika. Pamiętacie państwo przypadki meldunku na okres jednego tygodnia w celu przedstawienia dokumentów przed komisją przetargową. Istotne jest zatem określenie, kto to jest rolnik, co to znaczy, że on jest gospodarzem.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#TadeuszNalewajk">Inna ważna kwestia dotyczy tego, za co ziemię nabyć. W tym roku kończy się termin dopłat do kredytów preferencyjnych na zakup ziemi. Resort rolnictwa występuje o uzyskanie przedłużenia zezwolenia na dopłatę do kredytów na zakup nieruchomości rolnych. Minister Sawicki prowadził rozmowy w państwach członkowskich Unii. Żaden z krajów nie może sprzeciwić się przedłużeniu tego terminu. Szwecja chyba ma wprowadzony zakaz.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#TadeuszNalewajk">To jest podstawowa sprawa, bo można stworzyć dostęp do zakupu ziemi, ale jeśli nie będzie środków na jej zakup, trudno będzie mówić o sukcesie. Oczywiście zakładamy, że ziemia zostanie przekazana w ręce rolników, którzy będą na niej gospodarowali, a nie w ręce spekulantów. Kto kształtuje ceny ziemi w Polsce? Na pewno nie są one uzależnione od dochodu z 1 ha rolniczego. Jest kwestia przeznaczania ziemi na cele inne niż rolnicze. Ostatnio był przykład w woj. kujawsko-pomorskim, kiedy 8 ha ziemi sprzedano w cenie ponad 80 tys. za 1 ha. Dla normalnego rolnika ta ziemia nie jest osiągalna. Byłem również w powiecie złotowskim na spotkaniu z Krajowym Związkiem Rolników i przeczytałem ogłoszenie w prasie, że 106 ha łąki było wystawione do sprzedaży za łączną kwotę 860 tys. zł, czyli 8 tys. za 1 ha. Dziś im gorsza ziemia, im bliżej miasta, tym więcej kosztuje.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#TadeuszNalewajk">Jeśli chodzi o założenia projektu ustawy, jest ze mną pani dyrektor z ministerstwa, która może te sprawy przedstawić. Jak państwo wiedzą, są dwa projekty ustaw – poselski i rządowy. Zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Stanowisko rządu jest takie, aby oba projekty były procedowane przez Sejm, żeby coś pozytywnego wyniknęło z tego dla polskiego rolnika. Sprzedaż ziemi komuś, kto nie jest rolnikiem, to ostateczność. Stanie się tak wówczas, gdy nikt nie skorzysta z prawa pierwokupu, jeżeli rolnicy zamieszkujący na danym terenie nie przystąpią do przetargu. Ziemia będzie wówczas sprzedawana w ramach otwartego przetargu.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#TadeuszNalewajk">Jest jeszcze kwestia gospodarstwa rodzinnego, czyli wielkości 300 ha. Istnieje możliwość, że z Zasobów Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa będzie można nabyć do 500 ha gruntów rolnych. Jest to ustawa o znaczeniu ustrojowym. Im więcej będzie osób zaangażowanych w jej tworzenie, im więcej rozmów, tym efekt będzie bardziej satysfakcjonujący. To musi być przeprowadzone rozsądnie, nie pod kątem „łatania dziur budżetowych”. Ziemię sprzedaje się raz. Jest przysłowie, że „Pan Bóg więcej ziemi nie stworzy”, a chętnych, którzy chcą ją kupić, przybywa. Musimy pamiętać o dacie granicznej – 2016 r., kiedy kończy się okres, w którym polskiej ziemi nie mogą kupować cudzoziemcy. Dziś wymagana jest formalna zgoda Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji. Cudzoziemcy nie nabywają obecnie dużych połaci ziemi.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#TadeuszNalewajk">Z zasobów Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, obecnej Agencji Nieruchomości Rolnych przejęto już 1,9 mln tys. ha. To jest proces nieodwracalny. Nie było limitu. Największy problem z zagospodarowaniem dotyczy polski zachodniej i woj. warmińsko-mazurskiego, gdzie było najwięcej państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej. W tych rejonach zasoby są duże.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#TadeuszNalewajk">Przechodzę do omówienia pkt 3, czyli kwestii planowanych zmian ustawowych dotyczących wspólnot gruntowych. Jako starosta miałem w swoich obowiązkach regulowanie kwestii prawnych wspólnot gruntowych i tzw. mienia gromadzkiego. Na dzień dzisiejszy jest około 107 tys. ha gruntów rolnych wspólnot gruntowych i mienia gromadzkiego. Wspólnoty gruntowe to pozostałość po zaborze austriackim i rosyjskim, efekt likwidacji pańszczyzny. Mienie gromadzkie był to wspólny grunt na wsi pod targowiskami i miejscami spotkań. Wspólnota gruntowa nie podlegała aktowi komunalizacji. Gmina nie mogła skomunalizować mienia wspólnoty gruntowej.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#TadeuszNalewajk">Obecnie obowiązuje ustawa z 1963 r., która reguluje sprawy wspólnot gruntowych. W projekcie ustawy, który przedstawiamy, organem, który będzie regulował te sprawy, będzie starosta powiatu. Dlaczego chcemy wprowadzić nową ustawę? Ustawa z 1963 r. nie przystaje do rzeczywistości. Istotna jest np. kwestia podatku, gdyż nie ma kogo opodatkować. Jeden zarządzał, inni nie znali udziałów. Proporcjonalnie do ilości areału, czyli gospodarstwa, dany rolnik miał udział we wspólnocie gruntowej. Na podstawie obecnych przepisów te sprawy zostały uregulowane, ale nadal wiele kwestii pozostaje nieuregulowanych. Jeśli gmina przymierza się do zmiany planu zagospodarowania, pojawia się problem, gdyż nie ma partnera do rozmowy. Podobnie rzecz się ma w przypadku inwestycji. Decyzja starosty była ostateczna. Posługiwano się nią jak wypisem z księgi wieczystej.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#TadeuszNalewajk">Pewnych kwestii przez wiele lat nie można uregulować. Część gruntów ma status nieuregulowany. Pamiętacie państwo ustawę o zakładaniu ksiąg wieczystych przez powiaty dla mienia Skarbu Państwa. Były przyznawane środki na zakładanie ksiąg wieczystych. W przygotowywanym projekcie chcemy przedstawić określoną procedurę, zgodnie z którą starosta regulowałby te sprawy, które nie są obecnie uregulowane. Uregulowane sprawy wspólnoty mogłyby przejść na współwłasność. Współwłasność jest mocniejszym umocowaniem. Projekt przedstawianej ustawy to przewiduje.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#TadeuszNalewajk">Jeśli chodzi o sprawy wymagające dalszego uregulowania, wprowadzone zostaną procedury z podaniem konkretnych terminów. Starosta wydawałby decyzje. Byłaby możliwość wystąpienia przez gminę o przekazanie na mienie gminne, gdyby nie było innych chętnych. Odbywałoby się to aktem administracyjnym bez aktu notarialnego. Istniałaby możliwość założenia księgi wieczystej.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#TadeuszNalewajk">Obecnie na 2,5 tys. gmin około 1,5 tys. posiada informacje na temat udziałów we wspólnotach. W pozostałych gminach albo nie ma wspólnot, albo kwestie nie zostały uregulowane. Wielkość tego areału nie jest porażająca – wynosi 107 tys. ha. Występują jednak trudności, jeśli chodzi o prowadzenie procedury administracyjnej. Podam przykład inwestycji. Trzeba wywłaszczyć 5 czy 10 m2, a nie ma kontrahenta do rozmowy. Są to sprawy przyziemne, ale utrudniające administrowanie i życie mieszkańców.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#TadeuszNalewajk">Jeśli Komisja życzy sobie więcej szczegółów, do państwa dyspozycji są moi współpracownicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LeszekKorzeniowski">Do tej pory do dyskusji zapisało się 4 posłów. Proszę o dalsze zgłoszenia. Pan Rębek? Jaką organizację pan reprezentuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyRębek">Jestem posłem na Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo przepraszam, ale nie znam pana.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LeszekKorzeniowski">Oddaję głos panu posłowi Zbigniewowi Dolacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#ZbigniewDolata">Chciałbym odnieść się do informacji, która dotyczy szkół rolniczych i działań interwencyjnych, które planuje resort w roku bieżącym i 2010. Informacja na piśmie oraz ta przekazana przez pana ministra jest dalece niewystarczająca. Pan minister przedstawił nam swoje doświadczenia z okresu, kiedy był starostą i przekazał szkołę rolniczą ministerstwu. Nie zajmujemy się tym tematem wyłącznie dzisiaj, w sytuacji, kiedy jest poważny problem. Poruszaliśmy tę sprawę również w poprzedniej kadencji. Intencja była taka, żeby powstrzymać degradację szkół rolniczych. Od zmiany ustroju samorządowego Polski, od wprowadzenia powiatów mieliśmy do czynienia z degradacją szkolnictwa rolniczego.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#ZbigniewDolata">W latach 2006-2007 podjęliśmy działania w dwóch kierunkach. Pierwszy to dofinansowanie szkół, które były w gestii samorządów. W 2006 r. przekazano na ten cel kwotę 10 mln zł, w 2007 r. 35 mln zł. To były ostatnie pieniądze, które z budżetu państwa zostały wyasygnowane na ratowanie oświaty rolniczej. W latach 2008-2009 ani złotówki rząd nie przeznaczył np. na zakupy sprzętu dydaktycznego, a wiemy, w jak opłakanym stanie znajduje się baza dydaktyczna większości szkół rolniczych.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#ZbigniewDolata">Drugi kierunek działań to przejmowanie szkół od samorządów. W materiale resortu znajduje się informacja, ile szkół przejął resort w ostatnich latach. Intencją było, aby szkoły pełniły funkcję centrów kształcenia rolniczego. Naprawdę nie wiem, czy rządowi i resortowi rolnictwa nie jest wstyd, że ta piękna idea została zmarnowana. Szkoły, które pozostały w gestii samorządu, teraz mają się lepiej niż te, które przejęło Ministerstwo Rolnictwa. To jest paradoks sytuacji, którą rząd PO i PSL stworzył. Samorządy niejednokrotnie dokładają do szkół rolniczych na swoim terenie, a szkoły, które są w gestii MRiRW przeżywają głęboką zapaść.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#ZbigniewDolata">Panie ministrze, niewystarczające jest stwierdzenie, że wysyłaliście wnioski do Ministra Finansów i tylko jeden został zaakceptowany i kwotę ponad 5 mln zł mogliście przesunąć w ramach budżetu resortu na dofinansowanie szkół rolniczych. Przepraszam bardzo, to nie jest żadne tłumaczenie. Dlaczego nie jesteście bardziej aktywni w tym zakresie? Aktywności resortu nie byłoby potrzeba, gdyby pozytywnie została zaopiniowana poprawka PiS, którą zgłaszaliśmy do budżetu na 2009 r. Proponowaliśmy poprawkę, która zakładała zwiększenie środków dla szkół rolniczych. Wówczas MRiRW stwierdziło, że te pieniądze są niepotrzebne.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#ZbigniewDolata">Dziś pan minister ubolewa nad tym, że minister finansów jest taki niedobry i nie traktuje poważnie waszych wniosków. Trzeba było zawczasu o tym pomyśleć. Przecież wiedzieliście, ile tych szkół jest. My w sytuacji, kiedy przejmowaliśmy szkoły, nie byliśmy w stanie przewidzieć, ile szkół w poszczególnych latach zostanie przejętych, a mimo to problemów finansowych nie było. Na ten cel przeznaczane były środki z rezerwy. Szkoły cieszyły się zdecydowanie lepszą sytuacją finansową. Mogły rozpocząć odbudowę swojej bazy dydaktycznej i świecić przykładem.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#ZbigniewDolata">Obecny rząd, mając pełną wiedzę, ile jest szkół, zdecydował o przyznaniu niedostatecznych środków. Oczywiście nie było tak, że dezyderat Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zobowiązał rząd do zaprzestania przejmowania szkół. W Komisji dezyderat został przegłosowany, ale glosami PO i PSL. My byliśmy przeciwni zaprzestaniu akcji przejmowania szkół. Chcieliśmy, żeby sieć szkół wzorcowych była znacznie szersza. 45 szkół to tylko kropla w morzu potrzeb. Mieliście wiedzę, ile szkół jest. Wiedzieliście, że więcej nie przejmiecie, a mimo to nie zaplanowaliście środków i nie byliście w stanie zapewnić takich przesunięć finansowych, żeby te szkoły rzeczywiście mogły świecić przykładem.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#ZbigniewDolata">Panie ministrze, oczekujemy na odpowiedź nie na pytanie – co robiliście i co się nie udało, tylko jakie działania podejmiecie w najbliższych dniach, tygodniach i miesiącach, a także co zrobicie, żeby w 2010 r. umożliwić nie tylko wegetację szkół, lecz ich doposażenie. Czy pan minister planuje powrót do akcji dofinansowania szkół rolniczych, które są zarządzane przez powiaty? Kwota 45 mln zł, o której mówiłem, nie poprawiła radykalnie ich sytuacji. Ciągle są ogromne potrzeby. Rolnictwo ciągle odnotowuje postęp techniczny na różnych polach. Istnieje zatem potrzeba unowocześnienia bazy dydaktycznej. Nie może być tak, że uczeń, który idzie do szkoły rolniczej, ma w domu zdecydowanie lepszy sprzęt. Niejednokrotnie sprzęt szkolny ma wartość muzealną. Uczeń poznaje zatem historię rolnictwa, historię maszyn, które były kiedyś używane w latach 60. i 70.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#ZbigniewDolata">Proszę o konkretną odpowiedź, czy będzie dofinansowanie do szkół prowadzonych przez powiaty i jakie działania podejmie resort, żeby ratować szkoły, które są w gestii resortu rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LeszekKorzeniowski">Postanowiłem, że nie będę komentował żadnego wystąpienia i nie będę komentował pana wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#LeszekKorzeniowski">Poseł Henryk Kowalczyk, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#HenrykKowalczyk">Program przejmowania szkół rolniczych przez resort rolnictwa rozpoczął się w 2006 r. Wtedy przejęto chyba 10 szkół. Program miał na celu zapewnienie kształcenia rolniczego. Są to wymogi Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Była to akcja przemyślana i strategicznie zaplanowana. Resort miał przejąć docelowo około 70-80 szkół. To zabezpieczałoby przemianę pokoleniową w gospodarstwach towarowych. Finansowanie przez pierwsze 2 lata było dobre, o czym kolega wspominał. Cóż się stało później? W 2008 r. przyznano kwotę minimalną, ale wystarczyła ona na zapewnienie funkcjonowania szkół. Tragedia jest w roku bieżącym. Uspokajanie i informacja ministra, który nie mówi wprost, ile pieniędzy zabraknie, nie są przekonujące. Dowiedzieliśmy się jedynie, że uzyskano kwotę 5,6 mln zł na szkoły rolnicze. Wszyscy wiedzą, że potrzeba około 16 mln zł, co oznacza, że brakuje ponad 10 mln zł. Uzyskana kwota może wystarczy na zabezpieczenie najbardziej palących potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#HenrykKowalczyk">Odpowiedź Ministra Finansów, że wniosek nie może być rozpatrzony, gdyż Komisja Finansów Publicznych ostatni raz zebrała się 7 października br., sugeruje, że wniosek był złożony po 7 października. Przecież wnioski o zmianę rezerwy pojawiały się wielokrotnie przed 7 października. Apeluję o odwagę i napisanie wyraźnie, kiedy resort wystąpił z wnioskiem o zmianę przeznaczenia rezerwy. Wówczas będziemy wiedzieli, kto jest odpowiedzialny za obecną sytuację szkół rolniczych. W tej sytuacji będę zachęcał nauczycieli, żeby wstępowali na drogę sądową o należne świadczenia. Jak należy potraktować nagrody z okazji Dnia Nauczyciela, nagrody dyrektora, które wynikają z Karty Nauczyciela, jeśli ktoś dostaje papier, a pieniądze nie wiadomo kiedy. Budżet przyszłoroczny znacznie wzrasta, więc być może zaległe wypłaty nastąpią w 2010 r.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#HenrykKowalczyk">Trzeba jasno powiedzieć, kto ponosi odpowiedzialność za obecny stan szkół rolniczych. Resort rolnictwa „kryje” ministra finansów. Może lojalność rządowa do tego zobowiązuje, ale dobrze byłoby napisać uczciwie prawdę.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#HenrykKowalczyk">Niektórzy twierdzą, że szkoły rolnicze nie powinny funkcjonować przy Ministrze Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeśli taką politykę się realizuje, resort powinien powiedzieć, że wycofuje się z przejmowania i szkół i przejęte dotychczas oddaje z powrotem samorządom. Skoro program jest kontynuowany, a słyszałem z ust ministra Sawickiego, że jest to dobra strategia, to nie można dopuścić do tego, żeby dobry pomysł „zarżnąć” metodą finansową. Niestety, tak to się teraz odbywa.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#HenrykKowalczyk">Jest promyk nadziei na rok 2010, ale w bieżącym roku jest to bardzo poważny problem. Niestety, trochę późno rozpatrujemy tę sprawę, choć o szkołach rolniczych mówiliśmy już znacznie wcześniej. Teraz, z racji podziału rezerw, nic nie możemy zrobić. Zmiany mogą być dokonywane do 15 października. Jeśli komuś szkoły rolnicze się nie podobają, mówmy to otwarcie. Niech rząd zamknie szkoły rolnicze.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#HenrykKowalczyk">Druga kwestia dotyczy ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego i gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa. Jeśli dobrze usłyszałem, pan minister powiedział, że jest to projekt rządowy, a nie jest to projekt rządowy, tylko ministra Rolnictwa. Ja nie widziałem projektu rządowego. To są dwie różne rzeczy. Istotne jest określenie, czy jest to projekt rządowy, czy Ministra Rolnictwa. Projektów resortu rolnictwa w tej sprawie mieliśmy już wiele. Nie potrafię zliczyć wersji, choć różnią się od siebie niewiele. Założenia pozostają te same. Podejrzewam, że projektu rządowego jeszcze długo nie będzie. Część zapisów, które są obecnie proponowane, jest zbieżna z projektem poselskim. Mam na myśli definicję rolnika, określenie, kto ma kupować ziemię. Można dyskutować na temat powierzchni, która ma być poza przetargiem. W projekcie poselskim były nieco inne zapisy, ale to są szczegóły.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#HenrykKowalczyk">Najbardziej istotna jest kwestia możliwości odebrania dzierżawcom 30% ziemi. Obawiam się, że ten zapis, którego intencje mogą być szlachetne, tak naprawdę nie pozwoli na wejście w życie ustawy. Dzierżawcy mają w umowach zapisy, że można im odebrać 20% powierzchni. Jeśli chcemy odebrać 30%, naruszamy prawa nabyte. Proponuje się rozwiązania, które – jestem przekonany – nie mają szansy wejść w życie ze względu na naruszenie praw nabytych. Czy te pomysły są tylko po to, żeby wyłącznie mówić o ustawie, a nigdy jej nie wprowadzić w życie, bo takie zaczynam mieć podejrzenia, czy rzeczywiście rządowi zależy na wprowadzeniu ustawy? Na razie przez 2 lata mowa jest o założeniach projektów ministerialnych, natomiast nie ma projektu rządowego. Założenia, które są przyjmowane, wydają się dość niebezpieczne.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#HenrykKowalczyk">Czy nie prościej jest odblokować projekt poselski? Naprawdę nie był on wymysłem wyłącznie posłów Prawa i Sprawiedliwości. Został przedyskutowany w podkomisji w poprzedniej kadencji Sejmu. Spędziliśmy nad nim wiele godzin. Wielu posłów było zaangażowanych w te prace. Był to projekt w miarę kompromisowy i sensowny. Mam apel do rządu, żeby zmienił swoje stanowisko w tej sprawie i przestał blokować projekt poselski. Jeśli słyszymy, że będzie procedowany razem z rządowym, którego jeszcze nie ma, rodzi to obawy, że do jego rozpatrywania w ogóle nie dojdzie.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#HenrykKowalczyk">Mam również apel do Marszałka Sejmu o przyspieszenie prac, czyli zmobilizowanie przewodniczącego podkomisji, aby wreszcie uruchomić procedurę legislacyjną nad projektem poselskim. Jego wejście w życie jest realne. Straciliśmy już 2 lata. Nie wiadomo, czy w nowym roku będą kredyty preferencyjne na zakup ziemi. Na razie wiemy, że okres dopłat do kredytów kończy się w bieżącym roku. Pan minister Sawicki powiedział, że wszystkie sprawy udało się załatwić, dlatego obecność w Brukseli dwa tygodnie temu nie była konieczna.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#HenrykKowalczyk">Jeszcze raz apeluję o odblokowanie projektu poselskiego, który już za kilka dni będzie miał dwa lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, bardzo proszę, żebyśmy się streszczali, bo jest jeszcze 12 mówców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#HenrykKowalczyk">Proszę zadeklarować, panie przewodniczący, że prace nad projektem poselskim zostaną odblokowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł ma dużą wiedzę i zgadzam się z wieloma pana tezami.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Mojzesowicza. Bardzo proszę, żeby wypowiedzi trwały nie dłużej niż trzy minuty.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#LeszekKorzeniowski">Poseł Wojciech Mojzesowicz (niez.):</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#LeszekKorzeniowski">Chciałbym ustosunkować się do informacji pana ministra w pkt 2. Doświadczeni politycy i parlamentarzyści muszą wiedzieć, że jeśli powiedzą coś bzdurnego albo niemożliwego do realizacji, potem to wraca jak bumerang. Prawie dwa lata temu powiedziano, że 2,5 mln ha zostanie przeznaczone dla rolników i rolnicy w to uwierzyli. To jest problem, bo nie mamy w zasobach 2,5 mln ha. W zasobach mamy maksymalnie 300-500 tys. ha.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#LeszekKorzeniowski">Nie daj Boże, żeby te absurdalne pomysły weszły w życie. Powiedzmy, ze jest dobre gospodarstwo w gminie x. Ojciec ma dwoje dzieci, które kończą studia rolnicze, kochają ziemię i ciężko pracują. W sąsiedniej gminie jest do kupienia ziemia. Zgodnie z rządowym projektem on nie będzie mógł kupić tej ziemi. Panowie, nie doprowadzajmy do absurdu.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#LeszekKorzeniowski">Chciałbym również ustosunkować się do kwestii wspomnianych już 30% gruntów, które mogą być odebrane dzierżawiącemu rolnikowi. Na terenie woj. kujawsko-pomorskiego mam 30 rolników, którzy zagospodarowali ziemię i uprawiają ją. Gdyby przyjąć proponowany przez rząd zapis, z tej grupy producenckiej, która wspólnie uprawia ziemię i przeciętnie ma 20 ha, 12 rolników jest spoza gminy, więc dotkliwie odczuje skutki ustawy. Nie można doprowadzać do absurdów. Może się zdarzyć, że w gminie x jest 2 tys. ha w zasobach Agencji, a w sąsiednich gminach nie ma nic.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#LeszekKorzeniowski">Piszecie państwo, że ktoś musi kontraktować, sprzedawać, a jeśli skończył studia i dopiero chce kupić ziemię, to gdzie on miał sprzedawać. To są zapisy absurdalne.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#LeszekKorzeniowski">Projekt przewiduje zmianę formy kredytowania na 10%. Do tego nie jest potrzebna ustawa. Naopowiadano ludziom niestworzone rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#LeszekKorzeniowski">Pan minister Sawicki mówił rolnikom, że będą otrzymywać, nie kupować, ziemię bez przetargów. W projekcie ustawy znajduje się zapis, gdyż zdajecie sobie państwo sprawę, że zapotrzebowanie jest kilkakrotnie większe niż zasoby, że jeśli pojawią się co najmniej dwie osoby chętne, będzie przetarg. Nie wiem, gdzie w Polsce na przyzwoitą ziemię będzie tylko jeden chętny.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#LeszekKorzeniowski">Pan minister nawet nie wie, czy będzie wsparcie w kredycie preferencyjnym. Uważam, że to są bardzo złe pomysły. Byłem na spotkaniu dzierżawców o rolników z Solidarności w Kobylnikach. Ani dzierżawcy nie dybią na rolników, ani rolnicy na dzierżawców. Tam, gdzie grunty poprzez złe gospodarowanie wracają do zasobów, są całe parcelowane.</u>
          <u xml:id="u-11.10" who="#LeszekKorzeniowski">Trzeba mieć na uwadze, że każde gospodarstwo ma inną historię. To liczące niegdyś 800 ha może teraz mieć 350 ha, bo pozostała część została rozdysponowana. To nie są proste sprawy. Formułowano pod adresem rolników obietnice, których dziś nie można spełnić. Wczoraj spotkałem się z rolnikami, którzy mówili, że ich nie stać na wpłatę w wysokości 20% całej kwoty i czekają aż wymagane będzie tylko 10%. Można przecież wprowadzić zmianę rozporządzenia. Można rozłożyć spłatę kredytu nie na 15, lecz na 20 lat.</u>
          <u xml:id="u-11.11" who="#LeszekKorzeniowski">Ograniczenie dotyczące gminy uważam za absurdalne. Proszę skonsultować z kimś te pomysły, bo one nikomu nie pomagają. Dlaczego człowiek po studiach rolniczych, syn rolnika musi trzy lata gospodarować, że kupić ziemię. Gdzie on ma gospodarzyć? Musi najpierw kupić ziemię.</u>
          <u xml:id="u-11.12" who="#LeszekKorzeniowski">Następnym mówcą będzie poseł Ajchler.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RomualdAjchler">Po wystąpieniu pana posła Mojzesowicz mam trochę łatwiejsze zadanie. Być może zmieszczę się w 10 minutach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LeszekKorzeniowski">W trzech.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RomualdAjchler">Rozumiem, że trzy minuty są przeznaczone na 1 temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LeszekKorzeniowski">Do głosu jest jeszcze zapisanych 10 osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym zabrać głos w sprawie projektu ustawy o ustroju rolnym. Mam szczęście lub nieszczęście, że będę pracował nad tą ustawą. Czyżbym musiał przekonać kolegów do rozwiązań, które właściwie nie są do zaakceptowania? Jeśli rząd proponuje w projekcie ustawy łamanie prawa, to nie rozumiem tego. Są prawa nabyte dzierżawców, a rząd próbuje poprzez przepisy ustawy je łamać, nawet stosując przymus ekonomiczny w postaci 5-procentowej ulgi, jeśli rolnik na coś się zgodzi.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, tak nie można robić. To jest po prostu kupczenie. Jeżeli Agencja podpisała umowę na 20 czy 25 lat, nie zastrzegając sobie możliwości wyłączenia ani jednego hektara, a państwo chcecie złamać tę umowę, to decyzja sądu w tej sprawie wydaje się jednoznaczna. Jeżeli projekt ustawy będzie zawierać tego typu przepisy i Sejm ją uchwali bo macie państwo większość, to zapewniam, że ustawa nie wejdzie w życie, bo trafi do Trybunału Konstytucyjnego. Gwarantuję, że dołożę wszelkich starań, żeby trafiła ona do Trybunału. Nie zgadzamy się z takim wybiórczym traktowaniem i kupczeniem polską ziemią.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#RomualdAjchler">Pan minister mówił o spekulacjach, ale ja w to nie wierzę. Jeśli ktoś spekuluje, to są odpowiednie przepisy, na podstawie których spekulantów można eliminować. Nie wyobrażam sobie, żeby rolnik płacił 80 tys. zł za 1 ha, a Agencja za tę kwotę sprzedaje. Dlaczego sprzedajecie ziemię tym, którzy tyle płacą? Nie rozumiem tego. Nie ogłaszajcie przetargów. Niech zostanie ogłoszony przetarg tylko dla rolników, nie dla spekulantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, muszę powiedzieć, że wiem, iż rolnicy tyle płacili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#RomualdAjchler">Nie wiem tylko, czy pieniędzmi rolnika. Nie jest mnie w stanie nikt przekonać, że rolnicy zapłaciliby taką kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ale płacili. Ja również jestem zbulwersowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RomualdAjchler">Trzeba zapytać, czy rolnik jest właścicielem, czy miał na to pieniądze. Chyba, że mówimy o rolnikach amerykańskich. Ktoś mógł być podstawiony.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#RomualdAjchler">Ustawa nie zabezpiecza przed kupnem gruntów przez obcokrajowców. Zabezpieczeniem jest forma dzierżawy gruntów. Wtedy otrzymujemy gwarancję, że ziemię będzie uprawiał ten, kogo będzie preferować państwo. Pytam, dlaczego nie proponujecie państwo dzierżawy.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#RomualdAjchler">Mam pytanie praktyczne, panie ministrze. Proszę mi powiedzieć, dlaczego traktujecie osoby prawne, jakimi są spółdzielnie produkcji rolnej, w których udziały mają pracownicy i które powstały z likwidacji PGR, w taki oto sposób, że zamierzacie odebrać im 30% gruntów? Zgodziłbym się, żeby odebrać 30% dzierżawcom, sprzedać i stworzyć fundusz dla byłych pracowników PGR. Wówczas dalibyście im państwo to, czego do tej pory nie wypłaciliście. To jest jedyna grupa zawodowa, która w okresie kolejnych rządów była poszkodowana. To jest ostatnia szansa, kiedy można tym ludziom wypłacić rekompensatę za pracę w niechcianych PGR. Zostali potraktowani tak, a nie inaczej. Wszystkie firmy, które były prywatyzowane, otrzymały ogromne pieniądze. O tej grupie ludzi, którzy są biedni i nie przyjeżdżają pod ministerstwo, zapomina się.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#RomualdAjchler">Jeśli osoby prawne będą traktowane z uwzględnieniem, ile tam pracuje rodzin, moglibyśmy dojść do porozumienia. Dla mnie rolnicza spółdzielnia jest niczym innym, jak wielorodzinnym gospodarstwem rolnym. Nie może być tak, że rolnik, który dziś ma w Małopolsce 5 ha, będzie miał prawo do nabycia 300 ha gruntów, a spółdzielnia, w której jest 30 rodzin, też ma prawo do nabycia 300 ha. W moim przekonaniu to jest nierówne traktowanie. W Polsce jest jeszcze 2% rolniczych spółdzielni produkcyjnych. Poprzez takie rozwiązanie chcecie poprawić strukturę agrarną? Kiedy odbywają się kongresy spółdzielni produkcji rolnej, przychodzi minister i obiecuje „góry złota”. Deklaracje są ważne, dopóki nie wyjdzie poza salę kongresu czy zjazdu. Potem ludzie ci są traktowani jak obywatele innej kategorii.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#RomualdAjchler">Na takie traktowanie tej grupy zawodowej na pewno się nie zgodzę, gdyż byłem i jestem spółdzielcą. Ministerstwo powinno wykazać odrobinę dobrej woli. Takiej woli nie widać.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#RomualdAjchler">Dlaczego resort nie proponuje ustawy o dzierżawach, aby usankcjonować dzierżawców…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, minęło pięć minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RomualdAjchler">Mam jeszcze dwie minuty na drugi temat.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RomualdAjchler">Byłby to gest resortu w stronę dzierżawców, którzy w najtrudniejszym czasie zagospodarowali ziemię, której nikt nie chciał. Tak było na Pomorzu, w północnej części Wielkopolski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#LeszekKorzeniowski">Na Opolszczyźnie też.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#RomualdAjchler">Dziś jest chęć nabywania ziemi przez rolników indywidualnych i przez spekulantów, którzy myślą tylko o ulokowaniu swojego kapitału w ziemi, a nie zależy im na uprawie roli. Projekt ustawy oceniam bardzo krytycznie. Ten przygotowany przez kolegów z PiS jest chyba jeszcze gorszy, z wyjątkiem tego, że nie przewiduje możliwości odebrania 30% gruntów. Podejdźmy do tego w sposób gospodarny. Zapytajmy dzierżawców, z czym będzie się dla nich wiązało oddanie 30% gruntów. Mówię o tych, z którymi nie ma umów bądź zastrzeżeń dotyczących odebrania części gruntów. W przypadkach, kiedy dzierżawca zgodził się na 20% wyłączenia, bo takie były żądania, sprawa jest oczywista i zapewne jest on przygotowany, aby te grunty zdać. Należy potraktować go w sposób partnerski, a w tej ustawie traktuje się tę niewielka grupę ludzi „z buta”.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#RomualdAjchler">Panie ministrze, przeciętna wielkość gospodarstwa w Polsce to 22 ha. 11 ha liczą przeciętne gospodarstwa w Wielkopolsce, 5 ha w Małopolsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, bardzo proszę o zmierzanie do konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#RomualdAjchler">Za chwilę będziemy rozmawiać o rezolucji, którą zgłosił PiS, zgodnie z którą gospodarstwo o takiej powierzchni nie jest w stanie generować dochodów i rozwijać się. Z tego musicie sobie państwo zdawać sprawę. Nie zgadzajcie się na hasła populistyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Wojciecha Zarzyckiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechZarzycki">Jako absolwent techników rolniczego chcę powiedzieć, że dobrze znam omawianą dziś problematykę. Nowoczesny rolnik powinien mieć możliwość uzyskania przygotowania do bardzo trudnego zawodu poprzez naukę teoretyczną, ale także praktykę zawodową. Szkoły rolnicze muszą więcej kosztować i powinny być wyposażone w nowoczesne pomoce dydaktyczne. Jak wyczytałem z informacji przygotowanej przez MRiRW, tylko 15 szkół prowadzi gospodarstwa pomocnicze. Rozumiem, ze młody adept technikum rolniczego może odbywać tam praktykę, poznać nowoczesne wyposażenie w rolnictwie, żeby potem móc sobie radzić we własnym gospodarstwie.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechZarzycki">Czy większe środki zaplanowane na przyszły rok uwzględniają tylko fakt, że w tym roku resort przejął 7 szkół, co oznaczałoby, że mogą powtórzyć się problemy z roku obecnego? Czy zostały zbilansowane potrzeby dzisiejszych 45 szkół i jak się to ma do zaplanowanego budżetu? Należy mieć na uwadze, że szkoły zostały przejęte przez resort rolnictwa, żeby stworzyć lepsze warunki ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechZarzycki">Pamiętam, że przed kilku laty planowaliśmy, że będą 72 szkoły, które zostaną przejęte przez resort rolnictwa. Chodziło o stworzenie sieci takich szkół w całym kraju. Jest pytanie, czy w następnym roku będą przejmowane kolejne szkoły? Czy obecna liczba uczniów, którzy kształcą się w szkołach rolniczych na poziomie średnim, jest wystarczająca i adekwatna do potrzeb rolnictwa? Ważne jest, aby resort rolnictwa, chcąc realizować pozytywne rozwiązania dla rolnictwa, odpowiedział na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#LeszekKorzeniowski">Bardzo proszę, pan poseł Adam Krupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AdamKrupa">Chciałbym zabrać głos w dwóch tematach. Jeśli chodzi o szkoły rolnicze, to wcześniej popełniono poważny błąd. Mówi się, że dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Przy przejmowaniu szkół, poza dobrymi chęciami, nie było dobrego planu ani konkretnego pomysłu. Jeśli zdecydowano się na przejmowanie szkół, trzeba było od razu określić, jakiej liczby to dotyczy, jaka będzie sieć szkół, jakie będą kryteria przejmowania szkół. Moim zdaniem przy przejmowaniu szkoły w moim powiecie odbyło się to na zasadzie „kto chce, tego przejmujemy”. Niejednokrotnie bywało tak, że poprzedni samorząd sprzedał 100 ha bardzo dobrej ziemi, łącznie z gospodarstwami pomocniczymi. Resort zbankrutowałby, gdyby chciał odkupić 100 ha po 80 tys. zł za 1 ha. Informuję pana posła, że nie spekulanci, lecz rolnicy tyle płacą za ziemię.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AdamKrupa">Część szkół została przejęta, bo ktoś chciał przejąć. Ciekawi mnie, jak to się ma do planów sieci szkół. Czy nie jest przypadkiem tak, że w niektórych województwach przejętych jest 5-6 szkół rolniczych, a w niektórych żadna nie została przejęta przez resort? Myślę, że niektórzy powinni bić się we własne piersi.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AdamKrupa">Założenia do programów unijnych były opracowywane w poprzedniej kadencji. Teraz okazuje się, że szkoły nie mogą korzystać ze środków unijnych. Szkoły będące w gestii powiatów są w o wiele lepszej sytuacji niż te, które przejęło Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Praktycznie zamyka im się możliwości rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#AdamKrupa">Chciałbym, żeby pan minister powiedział, jaki jest pomysł na dalsze funkcjonowanie szkół. Czy w odniesieniu do szkół rolniczych działamy według przemyślanego planu?</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#AdamKrupa">Druga kwestia dotyczy ustawy o ustroju rolnym. Z wystąpień moich przedmówców wynika, że to jest bardzo trudna sprawa. Podobnie rzecz przedstawia pan minister. Chciałbym dowiedzieć się, jakie są założenia resortu. W jakim kierunku zmierza ustawa? Mając świadomość trudności i zdając sobie sprawę, że chodzi o trwałe zagospodarowanie ziemi, może warto zastanowić się, czy nie powinniśmy tak dopracować przepisy o dzierżawie, żeby wieloletnia dzierżawa spełniała wymogi trwałego zabezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#AdamKrupa">Wiemy, że nawet we Francji niemała ilość ziemi jest państwowa i dzierżawi się ją rolnikom francuskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł Piotr Waśko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PiotrWaśko">Chciałbym zabrać głos w dwóch sprawach. Myślę, ze informacja rządu na temat prac nad ustawą o kształtowaniu ustroju rolnego na tyle wzburzyła posłów, że powinna być prowadzona dalsza dyskusja nad założeniami projektu ustawy. Przychylam się do opinii, że nie wolno naruszać praw nabytych. Ustawa, która w taki sposób zostanie skonstruowana, będzie odrzucona. Uważam, że dzierżawa jako forma użytkowania gruntów rolnych nie pozbawia majątku państwa polskiego, a jest formą trwałą zagospodarowania gruntów w obecnym stanie.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PiotrWaśko">Pragnę również zabrać głos w kwestii szkół rolniczych. Stan szkół rolniczych przejętych przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi wzbudza wiele kontrowersji. Niekiedy tak jest, że dobra diagnoza powoduje jednak błędne decyzje. Tą decyzją była ustawa o możliwości przejęcia przez Ministra Rolnictwa szkół rolniczych. Tak naprawdę decyzja była podyktowana stanem szkół zawodowych w Polsce. W naszym kraju stan szkolnictwa zawodowego jest zły, fatalny i dotyczy to również szkół rolniczych. Należy to natychmiast zmienić. Niestety, zastosowane środki były motywowane sentymentami. Wiele osób, również na tej sali, jest absolwentami technikum rolniczego, ale trochę z innego systemu. Nie będzie już powrotu do szkół resortowych. Jest inny system. Moment przejęcia szkół przez MRiRW zburzył system szkolnictwa zawodowego w Polsce. Kiedyś samorządy prowadziły wszystkie szkoły i były odpowiedzialne za ich stan. Teraz budżet państwa będzie zmieniał się kilkakrotnie, aby zapewnić środki na remont w małej miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PiotrWaśko">To jest nieporozumienie. Podjęta decyzja była – moim zdaniem – błędna. Świadczy o tym chociażby wzrost kosztów utrzymania szkół o 20%. Żadna szkoła prowadzona przez samorząd nie odnotowuje takiego wzrostu kosztów. Są dwie możliwości – albo szkoła jest niedoszacowana, albo jest za mało uczniów w szkole i subwencja oświatowa nie wystarcza. Jeśli istotnie nie wystarcza, to znaczy, że część szkół jest niepotrzebna. Samorządy pozbyły się często złych szkół, aby nie podejmować decyzji o ich zamknięciu. 43 szkoły rolnicze w Wielkopolsce są niepotrzebne. Potrzebne są cztery – dobre, na bardzo wysokim poziomie. Zgadzam się z moimi przedmówcami, że powinny to być centra z internatami i z bardzo dobrym sprzętem. Wymaga to szerokiej dyskusji. Sądzę, że jest czas, aby tę sprawę ponownie przedyskutować. Wnoszę o dyskusję nad możliwością przekazania szkół z powrotem do samorządów. Takie szkoły byłyby centrami kształcenia rolniczego. Funkcjonowałyby w pewnym systemie, nad którym MRiRW ma pieczę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Piotra Walkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PiotrWalkowski">Chciałbym zabrać głos w sprawie szkół rolniczych. Dokonałem pewnych obliczeń, uwzględniając liczbę uczniów, przy czym nie mam informacji, czy są to tylko uczniowie kierunków rolniczych. Wynika z nich, że po zwiększeniu środków o ponad 5 mln zł na jednego ucznia w szkole rolniczej przypada 4725, 18 zł, tj. o 17% więcej niż w szkołach licealnych. Tutaj nastąpił 10-procentowy przyrost. Jeżeli istnieje zapotrzebowanie na kwotę 10 mln zł, to powoduje dalszy wzrost – o 30% w stosunku do szkół typu rolniczego prowadzonych przez samorządy powiatowe.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PiotrWalkowski">Szanowni państwo, miałem okazję przejmować szkołę rolniczą w 1999 r. od resortu rolnictwa. Powiem państwu, że szkoła ta miała rozbudowaną infrastrukturę, była źle zarządzana z Warszawy, miała bardzo niski nabór na poziomie 50 uczniów. Była w opłakanym stanie i miała zadłużenie w wysokości 1,5 mln zł, co okazało się w trakcie pierwszego roku gospodarowania. Szkoła została przejęta wraz z 421 ha użytków rolnych, które w dalszym ciągu znajdują się w użytkowaniu szkoły. Mimo skromnego budżetu samorządowego zostały przeprowadzone remonty, modernizacja, wymiana centralnego ogrzewania, czyli stworzono niezbędne warunki do jej funkcjonowania, również w zakresie internatu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PiotrWalkowski">Kwestia programu, który trzy lata temu został zainicjowany, budzi we mnie duży niepokój. Nie mogę zrozumieć, co legło u podstaw tej decyzji, poza dobrymi chęciami. Przejmowanie szkół nie odbywa się w sposób przemyślany, z uwzględnieniem różnych rejonów kraju i potrzeb. Następuje koncentracja przejmowania szkół w pewnych regionach. Samorządy powiatowe, które nie dawały sobie rady i ograbiły majątek szkół, nie prowadząc żadnych prac, które zwiększyłyby wartość majątkową, przekazały szkoły Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Należy zastanowić się, czy będziemy w dalszym ciągu brnęli w tym kierunku. Jesteśmy na etapie 60-procentowego przejęcia szkół. Może warto zatrzymać się i zastanowić, żeby kolejne pieniądze nie były marnowane.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PiotrWalkowski">Wzrost na poziomie ponad 20% przewidywany na przyszły rok – według moich obliczeń – nie wystarczy na realizację przyszłorocznych zadań. Ten wzrost powinien być 30-procentowy.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PiotrWalkowski">Z informacji pana ministra wynika również, że przejętych jest 14 gospodarstw pomocniczych. Mam pytanie, co stanie się z tymi gospodarstwami pomocniczymi w świetle nowelizacji ustawy o finansach publicznych. Problem dotyczy zarówno szkół przejętych przez MRiRW, jak i tych prowadzonych przez samorządy.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PiotrWalkowski">Jest jeszcze jeden ważny problem, mianowicie przekazanie egzaminów Centralnej Komisji Egzaminacyjnej. Egzaminy końcowe odbywają się na sprzęcie, którego produkcji zaprzestaliśmy kilkanaście lat temu. Uczymy historii technologii produkcji, a nie posługiwania się nowoczesną technologią.</u>
          <u xml:id="u-34.6" who="#PiotrWalkowski">W odniesieniu do pkt 2 mam tylko jedno pytanie. W materiale nie znalazłem odpowiedzi na pytanie, co z gruntami, które podlegają roszczeniom w związku z pismem z 17 listopada 1997 r. skierowanym przez premiera Buzka. Na terenie Wielkopolski około 70% gruntów dzierżawionych podlega roszczeniom, więc jest to poważny problem dla woj. wielkopolskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł Rębek, bardzo proszę się przedstawić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyRębek">Jestem członkiem Komisji Samorządu Terytorialnego Polityki Regionalnej, ale interesują mnie zagadnienia związane ze wspólnotami gruntowymi, o których dziś mało mówimy.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JerzyRębek">Panie ministrze, mam konkretne pytanie. Czy założenia, które pan przedstawił, są tożsame z tymi, które znamy od dłuższego czasu, czy zostały zmodyfikowane? Chciałbym również dowiedzieć się, na jakim etapie są prace legislacyjne związane z opracowaniem projektu tej ustawy. Ustawa jest niezwykle ważna, szczególnie dla środowisk Polski Wschodniej i południowej, o czym już mówiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JerzyRębek">Rolnicy, udziałowcy wspólnot gruntowych z wielkim utęsknieniem czekają na wyniki prac parlamentarnych, ponieważ są bardzo zainteresowani zmianami, które pan minister dziś przedstawił. Kiedy możemy spodziewać się konkretnego projektu, aby nad nim pracować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Jurgiela.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KrzysztofJurgiel">Szereg kwestii zostało już poruszonych w wystąpieniach członków Komisji. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na kilka spraw. Jeden z posłów koalicji rządzącej stwierdził, że stan szkolnictwa rolniczego jest bardzo zły. Chciałbym zapytać pana ministra, jaki program w zakresie edukacji państwo realizujecie, jeśli chodzi o obszary wiejskie. Czy jest jakieś porozumienie z Ministrem Edukacji? Przypomnę, że był przyjęty program edukacji na wsi, który był uzgodniony z Ministrem Edukacji. W programie zostały określone przez resort rolnictwa cele i zadania do realizacji. Spór kompetencyjny sprowadzał się do kwestii, kto ma tym obszarem edukacji zarządzać.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#KrzysztofJurgiel">Ja byłem zwolennikiem, żeby znalazło się to w gestii Ministra Rolnictwa. Cała edukacja rolnicza powinna być kierowana przez jeden resort. Proszę o informację w sprawie tego programu. Interesuje mnie, jaki jest wpływ Ministra Rolnictwa na oświatę rolniczą, a także na oświatę na wsi. Pan premier Tusk w czasie swojego exposé stwierdził, że należy wyrównywać poziom edukacji na wsi i w mieście. Ciekaw jestem, czy to jest realizowane.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#KrzysztofJurgiel">Rolą członków Komisji jest reagowanie na sygnały, które płyną od wyborców. Stąd nasza prośba o informację resortu w sprawie finansowania szkół prowadzonych przez MRiRW Stwierdzam, że nie uzyskaliśmy wszystkich informacji, o które prosiliśmy. Z przykrością należy odnotować fakt negatywnej odpowiedzi Ministra Finansów na wniosek Ministra Rolnictwa o zmianę przeznaczenie rezerwy celowej, który argumentował, że nie odbędzie się już posiedzenie Komisji Finansów Publicznych, która opiniuje wnioski o zmianę przeznaczenia rezerwy. Jeśli koalicja rządowa chce powołać komisję śledczą, to w ciągu jednego dnia przyjmuje ustawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MichałSzczerba">Chodziło o uchwałę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#KrzysztofJurgiel">Ma pan rację, panie pośle. Taka argumentacja do nas nie przemawia. Myślę, że wystąpimy do pana premiera Tuska, żeby zwrócił uwagę na fakt, iż procedury rządowe komplikują funkcjonowanie oświaty w Polsce. Jest to smutne. Nie mam zastrzeżeń do Ministra Rolnictwa, jeśli ten wystąpił z wnioskiem do Ministra Finansów. Uważam, że resort finansów nie chce tej sprawy załatwić.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#KrzysztofJurgiel">Skoro państwo wiedzą, że mają być podwyżki dla nauczycieli, dlaczego nie uwzględniliście tego w odpowiedniej pozycji budżetowej, tylko chcecie, żeby środki na ten cel pochodziły z rezerwy. Jak znam obecnego ministra finansów, te środki mogą przepaść. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji pytałem, czy będą dopłaty uzupełniające. Z tego, co wiem, raczej ich nie będzie. Już są? Wobec tego cieszymy się. Są wątpliwości, ponieważ pracownicy oddziałów agencji zostali poinformowani, że nie będzie dopłat w wysokości 30%.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#KrzysztofJurgiel">Składam wniosek o nieprzyjęcie tej informacji. W sposób właściwy należy zapewniać środki dla szkół, które zostały przejęte przez resort rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LeszekKorzeniowski">Panie pośle, minęło pięć minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#KrzysztofJurgiel">Pan przewodniczący powinien poddać pod glosowanie to ograniczenie czasowe. Ja jestem temu przeciwny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LeszekKorzeniowski">Pan poseł chce, żebym poddał ten wniosek pod głosowanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#KrzysztofJurgiel">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LeszekKorzeniowski">Czy to jest wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#KrzysztofJurgiel">Tak, jestem przeciwny ograniczeniu czasu wypowiedzi do pięciu minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania. Kto z panów posłów opowiada się za tym, żeby wystąpienia posłów były nie dłuższe niż pięć minut?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#LeszekKorzeniowski">Głosy z sali:</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#LeszekKorzeniowski">Niech tak będzie na stałe.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#LeszekKorzeniowski">Na stałe.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#LeszekKorzeniowski">Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o wynik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">9 głosów za, 8 przeciw i brak wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#LeszekKorzeniowski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła wniosek.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#LeszekKorzeniowski">Wystąpienie pana posła trwało pięć minut. Odbieram panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#KrzysztofJurgiel">Chciałbym zgłosić dwa wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#LeszekKorzeniowski">Jeśli chciałby pan zgłosić jakieś wnioski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#KrzysztofJurgiel">Składam wniosek o odrzucenie informacji w sprawie prac legislacyjnych dotyczących ustaw o kształtowaniu ustroju rolnego, o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa, a także o stanowisku rządu do poselskiego projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#KrzysztofJurgiel">Ponieważ informacja na temat planowanych zmian ustawowych dotyczących wspólnot gruntowych to powtórzenie informacji sprzed dwóch lat, również składam wniosek o jej odrzucenie. Ta informacja nie zawiera…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze, niech pan się nie męczy. Chodzi o odrzucenie informacji, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KrzysztofJurgiel">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dobrze, wiadomo już, o co chodzi. Niech pan się nie męczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie przewodniczący, prosiłbym o trochę kultury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#LeszekKorzeniowski">Niech pan sobie prosi o co chce.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#LeszekKorzeniowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#LeszekKorzeniowski">Głos z sali:</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#LeszekKorzeniowski">Nigdy tak się nie działo.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#LeszekKorzeniowski">I zawsze tak będzie.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, w tej chwili jesteśmy na etapie głosowania nad odrzuceniem informacji przedłożonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi o tym, o czym pan poseł nie umiał dokładnie powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#LeszekKorzeniowski">Głosujemy nad odrzuceniem informacji rządowej. Kto z państwa jest za odrzuceniem informacji zgłoszonej przez pana posła Jurgiela? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#LeszekKorzeniowski">Jaki jest wynik głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">9 głosów za, 11 przeciw i brak wstrzymujących się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#LeszekKorzeniowski">Informacja została odrzucona.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#LeszekKorzeniowski">Głos z sali:</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#LeszekKorzeniowski">Przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-59.3" who="#LeszekKorzeniowski">Przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-59.4" who="#LeszekKorzeniowski">Czy pan poseł zgłaszał jeszcze jakiś wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofJurgiel">Były trzy informacje i trzy wnioski do nich zgłoszone. Bardzo bym prosił pana przewodniczącego o uwagę. Po pierwsze, zawsze było przyjęte, że po zadaniu pytań pan minister odpowiadał, a pan dzisiaj…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie, to pan zgłosił wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#KrzysztofJurgiel">Zgłoszone wnioski są głosowane po odpowiedziach pana ministra. Taka jest zasada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#LeszekKorzeniowski">Nie. Ja zareagowałem na pana wniosek i poddałem go pod głosowanie. W tym momencie prawie zwolniliśmy ministra z odpowiedzi. Czy pan składa jeszcze jakiś wniosek formalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofJurgiel">Albo niewyraźnie mówiłem, albo pan przewodniczący coś dzisiaj nie rozumie. Złożone były trzy wnioski – odnośnie do informacji pierwszej, drugiej i trzeciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#LeszekKorzeniowski">Którą teraz głosowaliśmy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#KrzysztofJurgiel">Nie wiem, to pan poddawał pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#LeszekKorzeniowski">Rozumiem, że w tej chwili głosowaliśmy informację o odrzucenie całości informacji ministra rolnictwa. Jeśli panowie rozumieją to inaczej, proszę bardzo o zgłoszenie wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#RobertTelus">Panie przewodniczący, trzeba uspokoić emocje, gdyż są one niepotrzebne. Pan przewodniczący Jurgiel zgłosił trzy wnioski dotyczące trzech tematów. Bardzo bym prosił o przegłosowanie wszystkich trzech osobno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#LeszekKorzeniowski">Który wniosek został przegłosowany? Pierwszy? Ja rozumiem, że przegłosowaliśmy całościowo wniosek o odrzucenie informacji, którą przedstawiło Ministerstwo Rolnictwa. Państwo życzycie sobie przegłosować te wnioski pojedynczo. Ja poddaję pod głosowanie wniosek całościowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#RobertTelus">Panie przewodniczący…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#LeszekKorzeniowski">Ja pana nie pytam. Nie udzieliłem panu głosu.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę państwa, przystępujemy do głosowania, ponieważ został zgłoszony wniosek formalny. Głosujemy wniosek o odrzucenie całości informacji w pkt 1, 2 i 3. Kto z panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie informacji ministra rolnictwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#ZbigniewDolata">Panie przewodniczący, gospodarzem wniosku jest wnioskodawca. Pan nie może, jako przewodniczący Komisji, zmieniać treści wniosku. Przewodniczący Komisji poddaje wnioski pod głosowanie. Gospodarzem wniosku jest ten, kto go składa. Jeśli ktoś składa trzy wnioski, to pan nie może powiedzieć, że składa jeden wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#LeszekKorzeniowski">Dziękuję uprzejmie za te informacje. Składam wniosek formalny o przyjęcie całości informacji dotyczącej pkt 1, 2 i 3. Kto z panów posłów jest za przyjęciem informacji rządu? Kto jest przeciwny? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#LeszekKorzeniowski">Proszę o wynik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#WłodzimierzWieczorkowski">13 posłów głosowało za, 10 przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#LeszekKorzeniowski">Informacja została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#LeszekKorzeniowski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Protokół będzie do wglądu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>