text_structure.xml
47 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#SławomirPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji. W porządku dziennym mamy podjęcie inicjatywy ustawodawczej w sprawie zmiany ustawy o służbie cywilnej oraz ustawy o pracownikach samorządowych. Czy są uwagi do takiego porządku posiedzenia? Uwag nie słyszę. Zatem Komisja zatwierdziła ten porządek. Przystępujemy do jego realizacji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#SławomirPiechota">Tytułem wstępu krótkie wyjaśnienie idei tego nietypowego działania Komisji, czyli podjęcia inicjatywy ustawodawczej. Wielokrotnie, gdy analizowaliśmy zatrudnienie osób niepełnosprawnych u pracodawców publicznych, ujawniamy ogromne w tym zakresie braki w stosunku do wymogów ustawowych. Często tytułem usprawiedliwienia słyszymy, że na przeszkodzie temu stoi procedura wymagająca również rygorystycznego traktowania osób niepełnosprawnych, zatrudniania wyłącznie w drodze konkursowej. Niepełnosprawni do tych konkursów nie przystępują, a jeśli już, to mają raczej znikome szanse, aby w konkursie zostać wybranym na wakujące stanowisko. Stąd nasza inicjatywa dokonania zmian przepisów, nie tyle aby tworzyć preferencje, co stworzyć mechanizm wsparcia w tych procedurach dla kandydatów będących niepełnosprawnymi, ale tylko u tych pracodawców, którzy nie wypełniają ustawowego obowiązku, czyli nie osiągnęli wskaźnika 6% zatrudnienia osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#SławomirPiechota">Po kolejnej analizie sytuacji w tym zakresie u pracodawców publicznych zwróciłem się z prośbą do pana Krzysztofa Patera, aby opracował projekt ustawy, która usuwałaby ową wskazywaną najczęściej przez urzędy przeszkodę.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#SławomirPiechota">Projekt był przedmiotem prac stałej podkomisji do spraw osób niepełnosprawnych. Proszę pana posła Marka Plurę o przedstawienie efektów prac podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekPlura">Po wstępie pana przewodniczącego wprowadzającym nas w tematykę dzisiejszego posiedzenia, najwłaściwiej będzie przejść do opisania bardziej szczegółowych rozwiązań zawartych w tym projekcie. Służą one zwiększeniu stopnia zatrudnienia osób niepełnosprawnych w służbie publicznej. Projekt ten był dwukrotnie omawiany przez podkomisję stałą i ostateczna forma rozwiązań jest ujęta w druku, który państwu został przekazany.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MarekPlura">Istotą rozwiązań wspierających zatrudnienie osób niepełnosprawnych w służbie publicznej jest umożliwienie wskazania preferencji przy zatrudnianiu dla grupy osób będących niepełnosprawnymi. Mówiąc praktycznie, preferencje te dotyczą osób, które posiadają orzeczenia o stopniu niepełnosprawności.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MarekPlura">Proponowane zmiany realizowane są w dwóch obszarach, dotyczą procesu naboru do służby cywilnej, ale nie obsadzania wyższych stanowisk w strukturze, dotyczą też naboru kandydatów na stanowiska urzędników w samorządach, lecz także z wyłączeniem kierowniczych stanowisk urzędniczych. Jak w duchu tego projektu realizowane będzie to zadanie? Proponowane w projekcie przepisy stwarzają dyrektorowi generalnemu urzędu, w którym wskaźnik zatrudnienia osób niepełnosprawnych jest niższy niż 6%, możliwość ogłoszenia naboru do służby cywilnej z uwzględnieniem pierwszeństwa osób niepełnosprawnych. Analogiczny będzie mechanizm dotyczący jednostek samorządowych. Ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych wyznacza próg 6% zatrudnienia niepełnosprawnych w urzędach publicznych. Osoby te muszą spełniać wszystkie warunki konieczne do zatrudnienia na oferowanym stanowisku.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MarekPlura">Po dyskusji na forum podkomisji, po analizie zagrożeń związanych z konstytucyjnością tego rozwiązania, po wprowadzeniu zmian przez podkomisję, ostatecznie jednogłośnie podkomisja przyjęła rekomendację dla tego projektu, co też niniejszym czynię, rekomendując Wysokiej Komisji przyjęcie projektu, jako inicjatywy komisyjnej, i złożenia go do Marszałka Sejmu, aby można było nad nim dalej procedować.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MarekPlura">Chętnie odpowiem na szczegółowe pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Proszę jeszcze o uzupełnienie pana Krzysztofa Patera, stałego doradcę Komisji, a jednocześnie głównego autora tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#KrzysztofPater">Myślę, że na jedną sprawę warto zwrócić uwagę. Liczby pokazują, że aktualny stan prawny jest niewystarczający. W tabelach mają państwo informację o wskaźnikach zatrudnienia osób niepełnosprawnych w poszczególnych urzędach. Przykładem niech będzie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji – wskaźnik 0,0%. Żaden urząd nie uzyskuje tu 6%. W przypadku urzędów wojewódzkich sytuacja jest analogiczna, z wyjątkiem jednego urzędu lubuskiego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#KrzysztofPater">Takie rozwiązaniem może przynieść efekty w sytuacji, kiedy będzie taka wola. Ludzie są różni, więc z pewnością będzie tak, że niektórzy dyrektorzy generalni urzędów skorzystają z tego uprawnienia, ogłaszając takie konkursy, a inni nie. Podobnie będzie w samorządach. Jednak nikt nie będzie mógł już mówić, że nie ma instrumentu prawnego, a chciałby zatrudnić osoby niepełnosprawne, ale gdy zgłasza się nawet kilkuset kandydatów, osoby takie przegrywają w systemie punktowym z uwagi na kryteria dodatkowe, choć te są często mało lub wcale nieprzydatne na określonym stanowisku. Stosuje się je, aby w systemie punktowym jakoś wyłonić kandydata. Ważna jest więc wola człowieka, który ogłasza ten konkurs.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#KrzysztofPater">W przypadku służby cywilnej pojawia się dodatkowy instrument dla Ministra Pracy i Polityki Społecznej i dla rządu, gdyż zmiana art. 8 ust. 3 przewiduje, że gdy zaczyna się dyskusja nad ustawą budżetową w Radzie Ministrów, gdy kształtuje się wielkości środków dla poszczególnych urzędów, rząd dostaje informacje na temat wskaźników zatrudnienia osób niepełnosprawnych w poszczególnych urzędach. Jeżeli nie ma tam żadnej dynamiki, a wskaźnik jest bardzo niski, to rząd ma wówczas możliwość nietraktowania wszystkich urzędów po równo w zakresie przyrostu wynagrodzeń na kolejny rok.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#KrzysztofPater">Osobiście wierzę, że ta ustawa odblokuje przede wszystkim proces zatrudnienia osób niepełnosprawnych w szeroko rozumianym sektorze publicznym, gdzie w tej chwili nie ma obowiązku przeprowadzania konkursów, ale takie instytucje, jak np. największy pracodawca ZUS, stosują różnego typu postępowania kwalifikacyjne, aby nikt im nie zarzucił, że zatrudniają kogoś z wolnej ręki, aby nie okazało się, że jakaś osoba niepełnosprawna tak zatrudniona jest czyimś kuzynem, itd. Mając wzorzec ustawowy, będą mogli z czystym sumieniem dostosowywać swoje wymogi konkursowe do ustawy i wierzę, że liczba potencjalnych stanowisk pracy od obsadzenia będzie większa.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SławomirPiechota">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#SławomirPiechota">Poseł Jan Libicki (niez.):</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#SławomirPiechota">Myślę, że ten projekt trzeba przyjąć z wielkim zadowoleniem. Od dawna, gdy prowadzimy dyskusję nad zatrudnieniem osób niepełnosprawnych, mówimy, że w widoczny sposób nie ruszymy z miejsca, jeśli nie będzie przykładu z administracji publicznej. Jeśli pracodawcy prywatni nie będą widzieć, że w urzędzie publicznym pracują osoby niepełnosprawne, nie będą widzieć tego wzoru, nic się nie zmieni. Niestety, np. w ZUS, który zajmuje się przecież częściowo osobami niepełnosprawnymi, wskaźnik jest taki, jaki jest, więc ustawa wychodzi naprzeciw tym problemom. Chcę podziękować serdecznie panu Paterowi, jako autorowi tego projektu, za wkład pracy w tworzenie tej ustawy. Trudno jest pogodzić ze sobą często sprzeczne przepisy ustawy o służbie cywilnej i inne.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#SławomirPiechota">W trakcie prac pojawiały się pewne wątpliwości co do kształtu przepisów, aby były one konstytucyjne. Myślę jednak, że gdy projekt zostanie złożony u pana marszałka i zaczniemy pracę nad projektem, uda się doprecyzować te przepisy tak, aby nie było wątpliwości. Mam nadzieję, że wszyscy członkowie Komisji poprą ten projekt, bo przy jego pomocy można będzie zrobić wiele, nie tylko w kwestii samego zatrudnienia, ale w postaci dania przykładu innym instytucjom niepublicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AnnaBańkowska">Ja również wyrażam radość z powodu przedstawienia tego typu rozwiązań ustawowych. Mam nadzieję, że zdejmą one odium wstydu, jeśli chodzi o brak reakcji na ustawę dotyczącą zatrudniania osób niepełnosprawnych w instytucjach państwowych. To skandaliczne, że mówi się o tym od lat, a mimo to niewiele się dzieje. Wpłaty, jakich dokonują te instytucje na rzecz Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych, powinny być wytykane, jako największy dyshonor dla nich.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AnnaBańkowska">Mam pytanie do przewodniczącego podkomisji, jak wygląda sytuacja z konstytucyjnością tych propozycji? Jest tu prymat jednej grupy osób nad innymi, choć oczywiście jest swoboda decyzji kierownika przy zatrudnianiu, ale może być tak, że gdy startują w konkursie dwie osoby, z czego jedna jest niepełnosprawna, i wygrywa w kilku kolejnych przypadkach osoba niepełnosprawna, to trzeba się liczyć z tym, że wywołać to może niezadowolenie innych. Załóżmy, że wszyscy kierownicy przejmą się tą ustawą i przyjmą ją do realizacji, to co wtedy? Co będzie z konstytucyjnością? Nie chciałabym, aby takie przepisy były zaskarżone i zaskarżenie zostałoby uznane za zasadne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SławomirPiechota">Na pytania będzie później odpowiadać sprawozdawca podkomisji, pan poseł Marek Plura. Teraz oddaję głos panu posłowi Pawłowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#SylwesterPawłowski">Zakładam, że proponowane przepisy są konstytucyjne. Chciałbym zapytać o dwie sprawy. Wiadomo, że jeśli instytucja nie spełnia ustawowego wymogu w zakresie zatrudniania osób niepełnosprawnych, to ponosi określone konsekwencje finansowe. Czy takie konsekwencje ponosiły do tej pory wszystkie instytucje w Polsce?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#SylwesterPawłowski">Druga sprawa dotyczy przyszłości. Załóżmy, że ustawa zostanie zrealizowana w pełni przez organy administracji państwowej i samorządowej i zostaną wypełnione limity zatrudnienia niepełnosprawnych. Jak sądzę, większość instytucji zatrudniających niepełnosprawnych zechce skorzystać z przepisów dotyczących wyposażenia stanowisk pracy. Czy PFRON jest przygotowany do wyposażenia we właściwy sposób stanowisk dla tak licznej rzeszy osób? To Fundusz finansowałby takie wyposażenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SławomirPiechota">Czy są inne pytania? Nie ma. Proszę zatem pana posła Plurę o udzielenie odpowiedzi. Potem może oddam głos panu prezesowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekPlura">Dziękuję za przychylność dla tego projektu wyrażoną przez państwa posłów. Cieszę się, że mają państwo nadzieję, że w dalszej procedurze legislacyjnej projekt będzie ulepszony.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#MarekPlura">Odpowiadając na pytania, pozwolę sobie zacząć od kwestii podniesionych przez pana posła Pawłowskiego. Konsekwencje finansowe związane z niezatrudnianiem odpowiedniej, ustawowo wskazanej liczby osób niepełnosprawnych, są ponoszone przez wszystkie te instytucje. Projekt daje im narzędzie, aby te wydatki, odpisy na PFRON mogły być mniejsze. W ten sposób budżety państwowych instytucji byłyby odciążone od takich wydatków.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#MarekPlura">Być może nie będzie możliwe, aby PFRON zaspokoił wszystkie oczekiwania dotyczące wyposażania miejsc pracy dla niepełnosprawnych. Nie ma mechanizmu, który tworzyłby obligatoryjność realizacji każdego wniosku o dofinansowanie przez Fundusz. Uważamy, że już zmniejszenie wydatków tej instytucji na składki na PFRON daje możliwość uruchomienia tych środków na przygotowanie odpowiedniego miejsca pracy, zgodnie z potrzebami niepełnosprawnego pracownika. Sądzę, że do tej kwestii odniosą się także przedstawiciele Biura Pełnomocnika rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych oraz PFRON.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#MarekPlura">Pani poseł Bańkowska pytała o kwestię konstytucyjności. Zapewne bardziej szczegółowo omówi to za chwilę pan Krzysztof Pater. Relacjonując pracę podkomisji, chcę podkreślić, że rozważaliśmy tę kwestię w następujący sposób: sprawa równości dostępu do zatrudnienia osób niepełnosprawnych jest w wielu aspektach zachwiana z powodu różnych czynników, wspomniał o nich też pan Pater, są to często sprawy mentalne. Wychodząc naprzeciw zachowaniu zasad konstytucyjności, projekt zawiera rozwiązanie nieobligatoryjne. Jest to narzędzie, które dyrektorom generalnym urzędów pozwoli na jego stosowanie tylko wtedy, kiedy dany urząd, jako pracodawca, nie spełnia nałożonych przez prawo obowiązków zatrudniania przynajmniej 6% osób niepełnosprawnych. Ten nadzwyczajny tryb zatrudniania, kiedy preferencje mają niepełnosprawni, może, ale nie musi być wprowadzany. Jest to sposób na zrealizowanie prawnego obowiązku zatrudniania osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#MarekPlura">Dodam w ramach dyskusji, a także odnosząc się do państwa wypowiedzi, że w nadziei podkomisji i mojej osobistej również projekt ten będzie zachętą dla osób niepełnosprawnych do podejmowania działań w kierunku zatrudnienia się w instytucjach publicznych. Często spotykam się bowiem z opiniami osób odpowiedzialnych za zatrudnianie w instytucjach publicznych, że niepełnosprawni wykazują się bardzo nikłą aktywnością, że mogłyby one, ale nie startują w konkursach. W ocenie podkomisji proponowane rozwiązanie będzie realnym impulsem do wzrostu aktywności zawodowej wśród niepełnosprawnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofPater">Co do konstytucyjności, jak przy każdej innej ustawie, stuprocentowej pewności nie mamy. Prawo skierowania skargi do Trybunału Konstytucyjnego mają nie tylko instytucje państwowe, ale także obywatele. Póki sprawa nie trafi do Trybunału, należy uznać, że ustawa jest zgodna z konstytucją.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofPater">Trzeba najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, czy obecny stan prawny jest zgodny z zasadami zapisanymi w konstytucji. Istotne są tu dwa artykuły, po pierwsze art. 69, który mówi, że osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają pomocy w zabezpieczeniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej. Jeżeli słowo „egzystencja” interpretowalibyśmy bardzo wąsko, jako wegetacja, to ustawa wykraczałaby nawet poza normy konstytucyjne. Natomiast moim zdaniem ten przepis mówi, że osoby niepełnosprawne mają prawo do życia w społeczeństwie, a nie na jego marginesie. Jeżeli tak, to obecny stan rzeczy jest zły, ponieważ niepełnosprawni w wielu wypadkach mają zamknięte drzwi do szeroko rozumianej służby publicznej, do zatrudnienia w administracji publicznej i samorządowej. Druga kwestia w obecnym stanie dotyczy art. 32 ust. 2: „Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym, gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.”. Ludzi niepełnosprawnych, którzy mają dziś 20-30 lat, państwo wypychało na margines edukacyjny wszelkimi sposobami. Nagle, na końcu tej ścieżki, jaką jest kariera zawodowa, próbuje stosować przed ludźmi równe zasady, podczas gdy niepełnosprawni są od razu na straconej pozycji.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#KrzysztofPater">Komisja będzie niedługo rozpatrywać odpowiedź ministra edukacji narodowej na dezyderat, gdzie wskazuje się, że nawet w systemie egzaminacyjnym dostosowuje się kryteria i przebieg egzaminu do niepełnosprawności. Nikt nie mówi tam o równych kryteriach. Tymczasem w doborze do służby cywilnej w praktyce pojawiają się najczęściej proste formalne zasady, jako wymagania niezbędne, a do tego cały pakiet wymagań dodatkowych. Kiedy mamy kilkuset kandydatów, osoby niepełnosprawne najczęściej stoją na straconej pozycji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#KrzysztofPater">Punktem wyjścia do dyskusji jest zatem stwierdzenie, że obecny stan jest sprzeczny z tym, co państwo ma realizować wobec osób niepełnosprawnych, zgodnie z konstytucją. Warto zwrócić uwagę na fakt, iż proponowane rozwiązania nie dotyczą wszystkich konkursów. Dotyczą tych urzędów, które nie przekroczyły 6% zatrudnienia. Kiedy urząd ma ustawowe 6% zatrudnienia osób niepełnosprawnych, już z tego rozwiązania skorzystać nie może. Po drugie, wszyscy kandydaci wcześniej wiedzą, że jest to konkurs, w którym osoby niepełnosprawne mają pierwszeństwo. To od nich zależy, czy będą składać dokumenty, czy też nie. Mają jednak świadomość mechanizmu rozstrzygania tego konkursu.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#KrzysztofPater">W tej sytuacji ustawa służy realizacji celów konstytucyjnych, ponieważ rzeczywistość pokazuje dziś, że państwo tych celów nie wypełnia. Nie można mówić o dyskryminacji pozostałych osób, gdyż ustawa o służbie cywilnej już w tej chwili przewiduje możliwość zatrudnienia poza konkursem żołnierzy zawodowych, zwalnianych do cywila na stanowiska związane z obronnością. To oczywiście ma inny wymiar, ale jestem przekonany, że gdyby ktokolwiek próbował zaskarżyć tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, to przeżyje rozczarowanie, gdyż Trybunał uzna ją za zgodną z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MagdalenaKochan">Wyrównanie szans wszystkich, w tym osób niepełnosprawnych polega właśnie na daniu pewnych preferencji osobom niepełnosprawnym. Dopiero te preferencje powodują, że niepełnosprawni mają równe szanse z pozostałymi uczestnikami konkursów. Tak to trzeba rozumieć. Dzisiaj konkursy dyskryminują, a przyznanie preferencji spowoduje usunięcie tej dyskryminacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SławomirPiechota">Myślę, że kwestia konstytucyjności jest tu szczególnie ważna. Musimy umieć formułować argumenty za przyjęciem tej ustawy, musimy znaleźć przekonujące odpowiedzi na takie wątpliwości. Wystarczy bowiem pojedyncza osoba niezadowolona z przegranej w konkursie i to ona może być inicjatorem takiej skargi konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#SławomirPiechota">Moim zdaniem, najważniejszy jest art. 69. Tu wprost władze publiczne przyjmują na siebie obowiązek udzielania pomocy m.in. w przysposobieniu do pracy. Z tym wiąże się, w moim przekonaniu, art. 65 ust. 5, zgodnie z którym władze publiczne prowadzą politykę zmierzającą do pełnego, produktywnego zatrudnienia. Tu też wskazano sposób osiągania celu, a służy mu też ustawa o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Ta ustawa nakłada pewien obowiązek, a więc brak jego realizacji powoduje sankcje w postaci składek na rzecz PFRON. Nigdy nikt nie kwestionował tej zasady obejmującej tylko tę grupę pracowników. A wpłaty na PFRON są ogromne i to nie tylko od pracodawców prywatnych, ale też publicznych.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#SławomirPiechota">Rozpatrywany dziś projekt należy traktować jako dopełnienie tamtej ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Pracodawcy publiczni mówią, że chcieliby oczywiście zatrudniać niepełnosprawnych, ale w konkursach nie jesteśmy w stanie wybrać kandydatów, którzy zapewnialiby wypełnienie przez urząd ustawowego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#SławomirPiechota">Proszę przedstawicielkę biura pełnomocnika rządu o przedstawienie stanowiska do projektu. Podobnie poproszę panów prezesów PFRON o wskazanie, czy ustawa ta stwarza jakieś problemy dla funkcjonowania PFRON.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AlinaWojtowiczPomierna">Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej co do zasady zawsze z wielką radością wita wszelkie inicjatywy, które mogą przyczynić się do wzrostu zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a szczególnie w administracji publicznej. Wszyscy zgodzimy się na pewno, że administracja ta oferuje bardzo dobre miejsca pracy dla niepełnosprawnych. To stabilne zatrudnienie i niepełnosprawność nie stanowi tam przeszkody w dobrym, efektywnym wykonywaniu zadań. Z tego punktu widzenia ta inicjatywa jest bardzo cenna.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AlinaWojtowiczPomierna">Jeśli chodzi o kwestie poruszane przy okazji omawiania projektu ustawy, związane z przystosowaniem stanowisk pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych, powiem, jak dziś wygląda sytuacja. Należy zdawać sobie sprawę z faktu, że osoby, które ze względu na swoją niepełnosprawność potrzebują specjalnego przystosowania stanowiska pracy lub jego otoczenia, to margines całej zbiorowości osób niepełnosprawnych. Naprawdę to 5-6%. Mówimy o ludziach z poważnymi dysfunkcjami narządu ruchu, o niesłyszących lub niewidzących i tylko w określonym zakresie potrzebują specjalnych środków kompensujących tę niedogodność. W większości przypadków niepełnosprawność jest cechą, która nie jest widoczna. Rzadko przeszkadza w wykonywaniu pracy w administracji publicznej.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AlinaWojtowiczPomierna">Zgodnie z ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych i jej art. 5 ust. 5, osoby niepełnosprawne zaliczone do znacznego lub umiarkowanego stopnia niepełnosprawności mogą być zatrudnione u pracodawcy, który nie zapewnia chronionych warunków pracy pod warunkiem przystosowania stanowiska do potrzeb wynikających z niepełnosprawności. Na każdym pracodawcy z mocy tej ustawy ciąży obowiązek takiej organizacji stanowiska pracy, aby było ono przystosowane do psychofizycznych możliwości niepełnosprawnego.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AlinaWojtowiczPomierna">Niezależnie od tego PFRON, transferując środki do samorządów powiatowych, stwarza możliwość sfinansowania kosztów przystosowania stanowiska pracy do potrzeb osoby niepełnosprawnej, a także wyposażenia tego stanowiska, kiedy przystosowanie nie jest szczególnie potrzebne. Środki te są w dyspozycji samorządów, to one podejmują suwerenne decyzje, dzieląc je na poszczególne zadania i rezerwując określone kwoty na te cele. Wysokość kwot zależy od tego, jak rozpoznane ma potrzeby dany samorząd w tym zakresie i jakimi kwotami ostatecznie dysponuje. Z takich możliwości mogą korzystać także jednostki sektora finansów publicznych, ponieważ w wyniku nowelizacji ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych dokonanej w 2007 r., taka możliwość się pojawiła. Z tego punktu widzenia nie obawiałabym się o możliwości realizacji przepisów znowelizowanej ustawy o służbie cywilnej.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#AlinaWojtowiczPomierna">Przy tej okazji trzeba powiedzieć, że zmiana przepisów jest o tyle istotna, iż wywoła właściwe reakcje ze strony tych, którzy rekrutują takie osoby. Prowadząc działania na rzecz zatrudniania osób niepełnosprawnych w administracji publicznej, w wyniku współpracy z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, wypracowaliśmy rozwiązanie, które umożliwia zamieszczanie w ogłoszeniu o naborze na wolne stanowiska w administracji zachęty dla osób niepełnosprawnych do składania aplikacji. To, czy w ogłoszeniu taka zachęta się znajdzie zależy od suwerennej decyzji dyrektora generalnego urzędu. Takie ogłoszenia się pojawiają, choć nie wszystkie urzędy z tego korzystają. Jednak dzieje się tak coraz częściej, więc może jeśli zostaną otwarte szersze możliwości ustawowe do zatrudniania osób niepełnosprawnych w administracji, to osoby te częściej niż dotychczas będą składać swoje aplikacje. Z własnego doświadczenia powiem, że kiedy uczestniczę w procesie naboru na wolne stanowiska w swoim urzędzie, zdarza mi się rekrutować osoby niepełnosprawne, ale dowiadywałam się o tym, że kandydat jest niepełnosprawny dopiero po zakończeniu procesu rekrutacji, ponieważ osoby te nie ujawniały tego faktu wcześniej.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#AlinaWojtowiczPomierna">Podsumowując, co do zasady oceniamy tę inicjatywę jako bardzo cenną, ale jak te zmiany przełożą się na praktykę będziemy mogli zaobserwować później.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#SławomirPiechota">W naszych materiałach mamy przykłady instytucji, które podjęły wysiłek, aby wypełnić przepisy ustawowe, np. Państwowa Inspekcja Pracy, która w ciągu ostatnich 2 lat istotnie poprawiła stan zatrudnienia osób niepełnosprawnych. Są jednak też te z czarnej listy, nie będę ich jednak przytaczać, są w uzasadnieniu do projektu. Zdumiewa, że to dotowane instytucje są głównymi płatnikami. Nie pojmuję np., że Poczta Polska za pierwsze 5 miesięcy tego roku zapłaciła karę w wysokości 28,5 mln zł. Dalej jest Kompania Węglowa i PKP. W moim przekonaniu trzeba pozbawić tego łatwego alibi te instytucje.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#SławomirPiechota">Czy panowie prezesi chcą zabrać głos w sprawie skutków lawinowego zatrudniania osób niepełnosprawnych, na co mamy nadzieję?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSochaj">Jesteśmy tuż po zatwierdzeniu przez radę nadzorczą planu finansowego PFRON na 2010 r. Plan zawiera dofinansowanie wszystkich celów w 2010 r. Przy bardzo dużym sukcesie tej ustawy sytuacja będzie paradoksalna, gdyż podmioty, które przekroczą próg 6% zatrudnienia przestaną płacić na PFRON, pomniejszając dochody, a poza tym przechodzą na stronę wydatkową, bo stają się beneficjentami.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#AndrzejSochaj">W 2010 r. nie grozi nam z tego tytułu niebezpieczeństwo, jednak w przypadku progresji zatrudnienia osób niepełnosprawnych, a taki proces obserwujemy stale od dwóch lat, będziemy musieli zastanowić się nad finansowaniem tej luki w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AngelinaSarota">Na początku sprostowanie: podmioty, które wymienił pan przewodniczący, czyli Poczta Polska czy PKP, to nie jest służba cywilna. Nie chciałabym, aby powstało mylne wrażenie, że te podmioty należą do służby cywilnej. Tymi zmianami prawa nie poprawi się sytuacji w tych podmiotach.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#AngelinaSarota">Przy poprawieniu wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych służby państwowe nie będą beneficjentem korzyści, o których mówi pan prezes. Negatywne konsekwencje są tylko przy niezatrudnianiu. Jeżeli wysoki Sejm zwróci się o stanowisko rządu po podjęciu tej inicjatywy ustawodawczej, prawdopodobnie będzie je przygotowywać szef Służby Cywilnej. Zagłębiliśmy się już w temat, przeanalizowaliśmy kwestie konstytucyjne, przede wszystkim sprawę równego dostępu obywateli do służby publicznej konieczność likwidowania dyskryminacji. Po analizie doszliśmy do następujących wniosków: nie jest stwierdzone, że osoby niepełnosprawne są dyskryminowane w zatrudnianiu do służby cywilnej. Takie dane nie istnieją. Nie wiadomo, czy ten niski wskaźnik jest wynikiem dyskryminacji przy zatrudnianiu, czy gorszych możliwości rozwoju osób niepełnosprawnych na wcześniejszych etapach edukacji. Wydaje się nam raczej, że jest to wynik tego, iż na wcześniejszych etapach rozwoju nie są stwarzane warunki dla zdobywania właściwego wykształcenia przez osoby niepełnosprawne, stąd potem na stanowiska urzędnicze, gdzie wymagane jest wyższe lub średnie wykształcenie, takie osoby nie składają aplikacji.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#AngelinaSarota">Z tego punktu widzenia trudno jest stwierdzić jednoznacznie fakt dyskryminacji na podstawie istniejących danych. Niewątpliwy jest jednak fakt niskiego wskaźnika zatrudnienia osób niepełnosprawnych i nie podlega dyskusji to, że należy go zwiększyć. Zastanawialiśmy się nad konstrukcją przepisu, który adresowałby dyskryminację. Wydaje się nam, że zaadresowanie przepisu do dyskryminacji, jeżeli miałaby ona miejsce w zatrudnieniu, czyli zatrudniano by osoby pełnosprawne na dane stanowisko tylko dlatego, że są pełnosprawne, a odrzucane byłyby kandydatury niepełnosprawnych, mogłoby być w naszej ocenie rozwiązane w taki sposób – choć zaznaczam, że nie jest to stanowisko rządu, lecz zostało uzgodnione z szefem Służby Cywilnej – że nabór kandydatów do korpusu służby cywilnej odbywa się z uwzględnieniem pierwszeństwa w zatrudnieniu przysługującego osobom niepełnosprawnym, jeżeli osoby takie spełniają wymagania określone w ogłoszeniu o naborze w tym samym stopniu, co najlepszy kandydat. Nie byłaby to fakultatywność, lecz obowiązek zatrudnienia osoby niepełnosprawnej, jeżeli w wyniku naboru uzyskałaby ona taki sam wynik, jak najlepsza osoba pełnosprawna.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#AngelinaSarota">Naszym zdaniem taki przepis w sposób precyzyjny adresowałby problem dyskryminowania. Z drugiej strony dochowywałby wymogu wyboru najlepszego kandydata. Gdyby w wyniku konkursu wybrano 2-3 kandydatów, z których jeden byłby osobą niepełnosprawną, to pracodawca musiałby zatrudnić tę osobę niepełnosprawną.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#SławomirPiechota">Słusznie zwróciła pani uwagę, bo w pewnym uproszczeniu mówiłem o podmiotach, które mają udział publiczny, a nie o instytucjach podlegających temu mechanizmowi służby cywilnej.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#SławomirPiechota">Chcę w odniesieniu do pani stanowiska podkreślić, że istotą zmian nie ma być przeciwdziałanie dyskryminacji, lecz wypełnienie konstytucyjnych zasad wsparcia przy pełnym, produktywnym zatrudnieniu. Kwestię dyskryminacji rozważamy w drugiej kolejności. To nie powinien być argument rozstrzygający, czy ustawa realizuje zasadę przeciwdziałania dyskryminacji. Jeżeli nie mamy wątpliwości, czy ustawa z 1991 r. jest konstytucyjna, bo nikt jej nie kwestionował, a nakazuje każdemu pracodawcy zatrudnienie 6% osób niepełnosprawnych, to pracodawca prywatny jest w uprzywilejowanej sytuacji, bo może swobodnie wypełnić ten obowiązek, a pracodawca publiczny ma tu utrudnienia. Jeżeli jasno rozumiemy art. 69 Konstytucji RP, że państwo pomaga osobom niepełnosprawnym, to czy robi to tylko poprzez deklarację? To ma być wypełnienie zobowiązań, które państwo przejęło na siebie w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#SławomirPiechota">Ważne jest, żeby pani nie upowszechniała pewnego fatalnego stereotypu, że instytucje publiczne potrzebują osób o pewnym wykształceniu, a niepełnosprawni wykształcenia nie mają. Zdumiałem się, że Urząd Miejski Wrocławia, uchodzący za świetnie gospodarowany przez prezydenta tego miasta, płaci w tym roku 1,6 mln zł kary za niezatrudnianie osób niepełnosprawnych, podczas gdy na wrocławskich uczelniach zarejestrowanych jest 1200 studentów z orzeczeniem o niepełnosprawności. To naprawdę nie wymaga wielkiej inwencji, aby odpowiednie instytucje publiczne kontaktowały się z biurami karier na uczelniach. W Polsce studiuje ok. 30 tys. osób z ujawnionym orzeczeniem o niepełnosprawności, a – jak mówiła pani dyrektor – wielu swoje orzeczenie ukrywa, obawiając się, że pracodawca uzna, dowiadując się że jest niepełnosprawny, iż jest z definicji gorszy i nie poradzi sobie z obowiązkami. To też chcemy zmieniać poprzez tę ustawę i płynące z niej sygnały.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chcę zapytać o kwestię, która pojawia się w rozmowach z samorządami powiatowymi. Nie wystarcza tam środków finansowych m.in. na turnusy rehabilitacyjne, na likwidację barier architektonicznych. Czy w tym roku przewidują państwo dodatkowe środki dla samorządów, a jeśli tak, to kiedy będą uruchomione?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekPlura">W nawiązaniu do wypowiedzi przedstawicielki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, chcę zwrócić uwagę na dwa fakty. Wzrost zatrudnienia osób niepełnosprawnych w szeroko rozumianej służbie publicznej będzie dobrym wzorem, przełamującym stereotypy, o których mówił przed chwilą pan przewodniczący, także u przedsiębiorców, takich jak Poczta Polska, PKP czy Kompania Węglowa. Pokaże się w ten sposób, że można.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#MarekPlura">Jeszcze raz chcę podkreślić, istnieje pewien dysonans między tym, że osoby niepełnosprawne rzadko przystępują do konkursów w urzędach, a tym, że znacznie wzrasta liczba osób niepełnosprawnych z wykształceniem średnim lub wyższym. Miałby więc kto zgłaszać się do tych konkursów. Powodem istniejącej, choć niezdefiniowanej dyskryminacji jest chyba to, że tak niewiele osób niepełnosprawnych w Polsce pracuje, zwłaszcza na stanowiskach w służbie cywilnej. Nawet bez analizy przyczyn tej sytuacji uważam, że ten projekt wychodzi naprzeciw likwidowaniu tego dyskryminującego stanu, nawet niezależnie od jego przyczyn. Dyskryminacja w sposób literalny nie istnieje w naszym prawie, ani też nikt jej nie artykułuje, ale tak jest w innych dziedzinach. Korzystając z przykładu PKP, wolno mi korzystać z przejazdu pociągiem, tyle że nie mieszczę się z moim wózkiem w drzwi wagonu. Podobnie można wskazać, że istnieją takie mechanizmy mentalne czy prawne, które jednak stawiają osoby niepełnosprawne na gorszej pozycji.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#MarekPlura">Wspomniał o tym, rekomendując Komisji ten projekt, jego bezpośredni twórca, pan minister Pater, kiedy mówił, że podczas naboru na stanowiska oprócz podstawowych wymogów kwalifikacyjnych, komisje biorą często pod uwagę także inne cechy kandydatów, które nie mają często określonej przydatności do wskazanego w konkursie stanowiska pracy. Idąc tym tropem, można powiedzieć, że komisja z góry powinna lepiej punktować kandydata niepełnosprawnego, ponieważ to on przynosi urzędowi pewną korzyść finansową, kiedy instytucja nie wypełnia ustawowego wskaźnika zatrudnienia 6%. Taki pracownik zmniejsza wydatki urzędu na składki dla PFRON.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#MarekPlura">Cieszę się jednak z analizy, kórą pani przedstawiła, ponieważ wskazuje, że w drodze edukacyjnej, na wielu etapach naszego życia społecznego, od urodzenia do późnej starości mamy braki, których efektem jest również bierność znacznej części niepełnosprawnych. Mam nadzieję, że skoro państwo stwierdzili w zespole, że taki braki istnieją, to temu stwierdzeniu będzie towarzyszyć dalsza praca pozwalająca na analizę naszego stanu prawnego, systemu edukacji oraz rehabilitacji, które składają się ostatecznie na aktywność osób niepełnosprawnych. Będę oczekiwać na dalsze prace w tym zakresie, bo w efekcie poprawią one aktywność osób niepełnosprawnych i proponowane dziś rozwiązanie będzie w praktyce niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#MarekPlura">Okresowość tych rozwiązań i to, że nie jest na zawsze wpisane w nasz system prawny jest poniekąd zamieszczone w instrumentach oceny aktywności i zatrudniania osób niepełnosprawnych, jakie projekt oddaje rządowi. Projekt jest więc pewnym narzędziem likwidacji tej niezdrowej sytuacji. Nie musi towarzyszyć nam na stałe w życiu społecznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MagdalenaKochan">Zgadzając się z argumentami przedmówców, muszę dodać, że w trosce o finanse PFRON należy przeliczyć to, czego nie musielibyśmy przeznaczać w budżetach wielu instytucji publicznych na składki PFRON, gdyby te instytucje zatrudniały odpowiednią liczbę osób niepełnosprawnych. Najprawdopodobniej w tych budżetach dość mechanicznie planuje się pewną kwotę na PFRON, bo trzeba zapłacić karę i tyle. Oznacza to, że w budżecie państwa na funkcjonowanie tych instytucji zabezpiecza się większe środki. Nie powinny być one przyznawane mechanicznie, na co zwracamy uwagę już kolejny raz. Gdyby z tego tytułu były oszczędności w budżecie, mielibyśmy środki na inne programy, które moglibyśmy wdrażać niekoniecznie przez PFRON.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#MagdalenaKochan">Musimy zdawać sobie sprawę z faktu, że działania aktywizujące osoby niepełnosprawne przynoszą już dzisiaj i w perspektywie określone wymierne korzyści. Chodzi o to, aby kolejna grupa osób za 10-20 lat przeszła na swoje, przez siebie wypracowane emerytury, bez obciążania kolejnych pokoleń.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#KrzysztofPater">Chciałbym odnieść się do propozycji rozważanej przez Urząd Służby Cywilnej bardziej obrazowo. Ta propozycja nie prowadziłaby do niczego innego, niż tylko do zmiany ustawy. Ogłoszenie o naborze zawiera w sobie dwa bloki wymagań – niezbędne i dodatkowe. Wiedzą państwo doskonale, że większość ogłoszeń jest konstruowana tak, że bardzo mało daje się wymagań niezbędnych i dużą paletę wymagań dodatkowych. To daje możliwość wybrania najbardziej interesującego kandydata. Dzięki temu urząd zapewnia sobie wielu kandydatów, ponieważ spełniają to minimum wymagań, a wybiera tego, który mu pasuje bez narażania się na zarzut, że wybór jest niedobry. Weźmy np. stanowisko sekretarki w urzędzie skarbowym w południowo-wschodniej Polsce. Jest kryzys, więc kandydatów wielu. Wymagania niezbędne to wykształcenie, być może minimalny staż pracy, a do tego pełno wymagań dodatkowych. Startują w konkursie także osoby niepełnosprawne. Osoba np. z niedosłuchem dostaje mniej punktów niż konkurenci, który wykazuje się certyfikatem znajomości języka angielskiego z instytucji brytyjskiej. Osoba niepełnosprawna przegrywa na starcie, bo liczy się certyfikat. Inna osoba z niepełnosprawnością ruchową pewnie dostanie mniej punktów za mobilność, bo np. trzeba przenosić dokumenty, ale urząd nie jest dostosowany. Osoba taka punktowo przegrywa. Nawet, jeśli nie jest wymagane poruszanie się po urzędzie, to pewnie ta osoba nie ma kilku studiów podyplomowych, choćby dlatego, że dotarcie do ośrodka wielkomiejskiego, gdzie takie studia są oferowane, stanowiło dla niej dużo większy problem, bo np. – jak mówił poseł Plura – wózek nie mieści się do wagonu. Znowu przegra z konkurencją.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#KrzysztofPater">Kiedy mamy wielu kandydatów, zawsze według tzw. obiektywnych kryteriów osoba niepełnosprawna dostanie mniej punktów. Zawsze znajdzie się kandydat przygotowany we wszystkich dziedzinach. To jest powód, dla którego w tej ustawie tworzy się takie rozwiązania, aby osoba niepełnosprawna wiedziała, że jeśli spełnia niezbędne kryteria, to ma szansę. Oczywiście, można wstawić język angielski czy studia podyplomowe do kryteriów niezbędnych, ale wtedy ktoś musi rozstrzygnąć, że certyfikat i studia podyplomowe są potrzebne sekretarce w urzędzie pracy w Krośnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SławomirPiechota">Pan prezes Sochaj ma chyba dobrą wiadomość dla pana posła Tomaszewskiego, bo będą, jak wiem, dodatkowe pieniądze dla samorządów, choć nie w takiej wysokości, jak w ubiegłym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejSochaj">Zanim odpowiem panu posłowi, chciałbym się odnieść do tego, co powiedziała pani poseł Kochan. Niestety, to prawda. Zaobserwowaliśmy, że instytucje publiczne podczas konstruowania budżetu na kolejne lata traktują pozycję składek na PFRON jako pozycję stałą, nie analizują jej, nie dokonują próby zmiany sytuacji, ale w arkuszach wydatków na następne lata pozycja ta jest zapisana na stałe. Do tej pory nikt tym się za bardzo nie przejmował, była ustalana z góry.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#AndrzejSochaj">Teraz to się zmienia i sądzę, że po wejściu w życie omawianej ustawy zmieni się to jeszcze bardziej. Spowoduje to, że nagle finansiści z tych firm zobaczą, że w tym miejscu można uzyskać duże oszczędności, przeznaczając te środki na inne wydatki.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#AndrzejSochaj">Dla pana posła mam faktycznie dobrą wiadomość, bo faktycznie w wyniku przeanalizowania wydatków w 2009 r. udało się nam wygospodarować kwotę 65 mln zł. Jest już decyzja zarządu PFRON dotycząca przekazania tych środków do samorządów. Idziemy szybszą ścieżką przekazania pieniędzy, ponieważ zostały wpłacone fundusze z Unii Europejskiej, więc najpóźniej w pierwszym tygodniu października uda nam się środki przekazać. Samorządy mocno monitują o te środki, teraz cieszą się i mówią, że zdążą jeszcze te pieniądze wydać.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Poddaję zatem pod głosowanie wniosek o podjęcie przez Komisję inicjatywy ustawodawczej, w sprawie zmiany ustawy o służbie cywilnej oraz ustawy o pracownikach samorządowych. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SławomirPiechota">Stwierdzam, że wniosek przyjęto jednogłośnie, 21 posłów było za.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#SławomirPiechota">Komisja powinna dokonać wyboru posła upoważnionego do reprezentowania Komisji w toku dalszych prac.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarekPlura">Do tej funkcji zgłaszam kandydaturę pana posła Sławomira Piechoty, ponieważ uczestniczył on też w pracach podkomisji, był też promotorem tego projektu. Myślę, że będzie go dalej właściwie prezentował w toku prac legislacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Czy są inne propozycje? Nie ma. Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie słyszę. Dziękuję za powierzenie mi zaszczytnego obowiązku.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#SławomirPiechota">Bardzo dziękuję panu Krzysztofowi Paterowi za ogromną pracę włożoną w przygotowanie tego projektu. To kilka miesięcy konsultacji, zbierania materiałów i opracowywania projektu.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#SławomirPiechota">Mamy jeszcze bardzo ważny komunikat. O jego przedstawienie proszę panią poseł Annę Bańkowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AnnaBańkowska">Wczoraj pan przewodniczący wspomniał już o niezmiernie przykrej rocznicy, która dotyczy Komisji Polityki Społecznej. W dniu 15 lat temu, 7 października 1994 r., zginęło podczas wyjazdu komisyjnego czworo naszych kolegów – Marian Korczak poseł PSL, posłanka Wanda Sokołowska z SLD, pani poseł Halina Licnerska z Unii Pracy i organizatorka oraz inicjatorka tego wyjazdu, pani poseł Maria Trzcińska-Fajfrowska z Unii Wolności. Zginął też kierowca sejmowy. Byłam w tym czasie przewodniczącą tej Komisji, nie wiedzieliśmy, ilu posłów wyjechało, nie wiedzieliśmy, ilu zginęło. Mnie witano na Wiejskiej jak zmartwychwstałą. Dnia 7 października mija 15. rocznica tego tragicznego zdarzenia. Przeżyła w tej katastrofie tylko jedna osoba, sekretarz Komisji.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#AnnaBańkowska">Wypadek miał miejsce między Krakowem a Zakopanem, w okolicach Rabki, gdzie posłowie mieli wizytować kolejny dom dla niepełnosprawnych dzieci. Jest to miejscowość Krzeczowo przy Zakopiance. Jest tam obelisk, byłam podczas jego odsłaniania. Kancelaria Sejmu dba o to, aby szkoła podstawowa troszczyła się o to jedyne miejsce pamięci tak wielkiego wypadku parlamentarzystów podczas pełnienia obowiązków służbowych. Co 5 lat odbywają się tam pamiątkowe uroczystości.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#AnnaBańkowska">Chciałabym poinformować, że Kancelaria Sejmu organizuje wyjazd posłów w to miejsce w okolicach Rabki. Wyjazd jest o godz. 5.15, obchody w szkole rozpoczynają się o godz. 12.00, potem będzie obiad i powrót do Warszawy. Bardzo państwa zachęcam, aby Komisja Polityki Społecznej i Rodziny była reprezentowana. Zastanawiałam się, jak to zrobić, aby nas tam nie zabrakło. Ja osobiście jadę do Płocka na grób mojej koleżanki, z którą pracowałam kilka kadencji i nie wiem, jak podzielić ten czas. Zachęcam państwa, a szczególnie posłów, którzy są z ościennych województw, z Krakowa, Katowic i okolic, aby nie przyjeżdżali pierwszego dnia do Sejmu, lecz zabrali się autobusem sejmowym do Warszawy stamtąd.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#AnnaBańkowska">Bardzo proszę, aby swój akces zgłosić do sekretariatu Komisji, który powiadomi biuro obsługi posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SławomirPiechota">Panią przewodniczącą Bańkowską dotyka to osobiście także dlatego, że miała być w tym autobusie i dlatego była tu witana z takim zdziwieniem. Była jednak na spotkaniu ze związkowcami w Łodzi i tylko dlatego nie było jej na Zakopiance.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#SławomirPiechota">Wiemy, że w uroczystościach będzie uczestniczyć pan poseł Witold Kochan z Nowego Sącza, pan poseł Marek Plura, który był wtedy w ośrodku w Borowej Wsi, który odwiedziła ta grupa, jako ostatni. Jednak każdy z państwa, kto mógłby i chciałby uczestniczyć w uroczystości, prosimy o uzgodnienie z sekretariatem Komisji.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#SławomirPiechota">Wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>