text_structure.xml
72.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#SławomirPiechota">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Zdrowia oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny. Będziemy prowadzić to posiedzenie wspólnie z panem przewodniczącym Piechą. Stwierdzam, że jest wystarczająca liczba osób wymagana do skutecznego podejmowania decyzji.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#SławomirPiechota">W porządku dzisiejszego posiedzenia mamy pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – druk nr 163.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#SławomirPiechota">Czy ktoś z państwa zgłasza uwagi do takiego projektu porządku posiedzenia? Nie słyszę uwag, a zatem porządek dzienny został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#SławomirPiechota">Proszę o przedstawienie uzasadnienia w imieniu wnioskodawców przez pana posła Czesława Hoca. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#CzesławHoc">Dziękuję, panie przewodniczący. Przedstawię teraz uzasadnienie do projektu ustawy o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – druk nr 163.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#CzesławHoc">Projekt ustawy przewiduje zmianę przepisów niektórych artykułów – art. 1, 104, 107, 108 i 118a – ustawy z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz art. 116 z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych. Projekt ustawy zakłada przekazywanie części środków pochodzących ze składek na Fundusz Pracy do Narodowego Funduszu Zdrowia, przy założeniu, że finansowanie kosztów świadczeń opieki zdrowotnej będzie jedną z metod realizacji zadań państwa w zakresie promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia oraz aktywizacji zawodowej. Owe zadania państwa są realizowane przez instytucje rynku pracy w celu, między innymi, pełnego i produktywnego zatrudnienia. W tym miejscu projektodawcy zaproponowali dodanie dodatkowego art. 2a, informującego, iż ów cel powinien być wzmocniony poprzez finansowanie kosztów świadczeń opieki zdrowotnej udzielonych zgodnie z przepisami o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#CzesławHoc">Poboru składek na Fundusz Pracy dokonuje Zakład Ubezpieczeń Społecznych na wyodrębniony rachunek bankowy, prowadzony dla składek na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Część zgromadzonych składek odpowiadających sumie stóp procentowych na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych ZUS przekazuje na rachunek bankowy Centrali Narodowego Funduszu Zdrowia w wysokości odpowiadającej 50% tych dochodów, a w pozostałej wysokości na rachunek dysponenta Funduszu Pracy.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#CzesławHoc">Obecnie obowiązująca regulacja prawna określa wysokość składki na Fundusz Pracy w ustawie budżetowej na 2,45% podstawy wymiaru. Składki opłacane przez firmy za pracowników oraz przez osoby prowadzące firmy są głównym źródłem dochodów Funduszu Pracy – prawie w 90%, a kolejne 9% pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego. Z tego tytułu w 2007 r., ma wpłynąć 7,3 mld zł, a w 2008 r. 7,75 mld zł, a ponadto około 520 mln zł ma pochodzić z Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#CzesławHoc">Głównym przesłaniem tego projektu ustawy jest troska o wzmocnienie zdrowia obywateli, w tym przypadku zdrowia pracowników, bo pracownik w dobrym stanie zdrowia, to pracownik nie tylko mogący się samorealizować, ale także w sposób produktywny pomnażać dobra swojego zakładu pracy, bowiem aktywność zawodowa społeczeństwa jest ściśle związana z jego stanem zdrowia. Czyli poprzez finansowanie kosztów opieki zdrowotnej można też realizować w sposób efektywny jeden z celów Funduszu Pracy. Należy również podkreślić, iż owe środki w poważnym stopniu zasilą i zwiększą nakłady na służbę zdrowia w celu zwiększenia poczucia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, poprzez dochodzenie do średniego europejskiego poziomu finansowania ochrony zdrowia, czyli do 6 PKB. Pilną koniecznością jest też zapewnienie środków na podwyżki wynagrodzeń dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia w wysokości około 5 mld zł, tym bardziej w kontekście wejścia w życie ustawy z dnia 24 sierpnia 2007 r. o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej oraz Prawo o szkolnictwie wyższym, implementujących obowiązek wprowadzenia dyrektywy unijnej organizacji czasu pracy w ochronie zdrowia 2003/88 dyrektywa unijna. Należy dodać także, iż samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej mają zobowiązania wymagalne w wysokości ponad 2 mld zł, które są głównie spowodowane limitowaną kwotą, jaką Narodowy Fundusz Zdrowia może przeznaczyć na kontraktowanie świadczeń zdrowotnych, co istotnie pogarsza dostępność do tych świadczeń.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#CzesławHoc">Wyraźnie podkreślamy, że zaistniały również inne poważne argumenty przemawiające za takim rozwiązaniem w powyższym projekcie ustawy, takie jak: dobra koniunktura gospodarcza, wzrost liczby miejsc zatrudnienia oraz stały spadek bezrobocia. Zatem, podzielając niektóre obawy związków zawodowych oraz pracodawców, uważamy, że aktywność zawodowa społeczeństwa i pracownika jest zależna od jego stanu zdrowia – a zatem jeden z celów Funduszu Pracy może być wydatnie wzmocniony i realizowany poprzez finansowanie kosztów świadczeń z opieki zdrowotnej – że jest pilność i wielka potrzeba owych rozwiązań dla wzmocnienia kondycji finansowej samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej dla poprawy kontraktowania świadczeń opieki zdrowotnej i zwiększenia poczucia bezpieczeństwa zdrowotnego obywateli, w tym zdrowia pracowników, wreszcie, by zwiększenie finansowania z Narodowego Funduszu Zdrowia zagwarantowało satysfakcjonujący wzrost wynagrodzeń dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia. Powyższy projekt ustawy może, a przynajmniej powinien, pośrednio wpłynąć na zwiększenie racjonalności gospodarowania środkami Funduszu Pracy, próbę wartościowania efektu szkolenia bezrobotnych na wprowadzenie rentowności inwestycji szkolenia, a także na zwiększenie efektywności w pomocy zmiany kwalifikacji skierowań do pracy subsydiowanej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#CzesławHoc">Przedmiot projektu ustawy nie jest objęty prawem Unii Europejskiej ani nie jest projektem ustawy wykonującej prawo Unii Europejskiej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Proszę o przedstawienie stanowiska rządu. Kto z państwa ministrów? Pani minister Ostrowska, czy pan minister Twardowski?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#CzesławaOstrowska">Ustaliliśmy z panem ministrem, że ja przedstawię stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#SławomirPiechota">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#CzesławaOstrowska">Poselski projekt ustawy przewiduje przekazanie Narodowemu Funduszowi Zdrowia przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych połowy składek wnoszonych przez pracodawców na Fundusz Pracy w roku 2008. W kolejnych latach wysokość składki na Fundusz Pracy, jak również udział procentowy Narodowego Funduszu Zdrowia w dochodach Funduszu Pracy określać będzie, zgodnie z poselskim projektem, ustawa budżetowa.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#CzesławaOstrowska">Uzasadnienie projektu nie wskazuje jednakże wyraźnie różnic pomiędzy dotychczasowym, a projektowanym stanem prawnym, ani rzeczywistego stanu w dziedzinie, która ma być unormowana. Zabrakło pogłębionej analizy efektywności systemu opieki zdrowotnej, co stanowi niezbędny element dokonania prawidłowej oceny potrzeb finansowych tego systemu. W myśl prezentowanego w uzasadnieniu toku rozumowania, zgodnie z którym aktywizacja zawodowa jest o tyle zasadna, o ile aktywizowani są zdrowi, należałoby w ogóle zlikwidować Fundusz Pracy, a wszelkie należności podatkowe kierować na ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#CzesławaOstrowska">Proponowane rozwiązania nie podejmują także problematyki odpowiedzialności za efektywność zatrudnieniową programów realizowanych na rynku pracy ze środków w nim przewidzianych. W szczególności nie ma żadnej gwarancji, że zasilenie służby zdrowia i bliżej nieokreślona poprawa kondycji zdrowotnej społeczeństwa spowodują pełne i produktywne zatrudnienie, będące wymogiem konstytucyjnym w obszarze polityki rynku pracy. Wydaje się, że projektodawcy założyli nazbyt optymistycznie, że jeżeli wszyscy będziemy zdrowi, to będziemy także zdolni do pracy, będziemy mieli coraz lepiej wykształconych obywateli oraz coraz bardziej konkurencyjną gospodarkę.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#CzesławaOstrowska">Odnosząc się szczegółowo do projektowanych zmian, należy powiedzieć, że całkowicie pominięto wskazanie przyczyn, dla których projekt ustawy stanowi, że do Narodowego Funduszu Zdrowia przekazywana będzie akurat połowa środków pochodzących ze składek na Fundusz Pracy. Pomijając kwotę, której wysokość wydaje się być zdecydowanie nieprzemyślana, sama zasada budzi szereg pytań. Na przykład, czy przeznaczenie połowy środków Funduszu Pracy na ochronę zdrowia oznacza także, że Narodowy Fundusz Zdrowia będzie w połowie odpowiedzialny za stan rynku pracy w Polsce. Jeśli tak, to jakie zadania realizować będzie w tym obszarze minister zdrowia i czy przywracani do zdrowia obywatele, podejmujący dzięki temu pracę, stanowić będą 50% zasobów pracy w Polsce.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#CzesławaOstrowska">Przypomnienia wymaga fakt, iż na gruncie obowiązującego prawa Fundusz Pracy służy realizacji zadań państwa w zakresie promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia oraz aktywizacji osób, które utraciły pracę lub są zagrożone jej utratą. Dla realizacji celów i zadań z zakresu opieki zdrowotnej ustawodawca przewiduje inne źródła finansowania.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#CzesławaOstrowska">Fundusz Pracy jest funduszem celowym, którego dysponentem jest minister właściwy do spraw pracy, a zakres zadań, na które przeznaczone są środki tego Funduszu, określa ustawa z dnia 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Z Funduszu Pracy już są finansowane świadczenia zdrowotne obejmujące badania lekarskie i inne badania specjalistyczne, służące do realizacji zadań w zakresie promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia oraz aktywizacji zawodowej. W związku z powyższym wprowadzenie zakładanych zmian wydaje się znacznie wykraczać poza zakres przedmiotowy wyżej cytowanej ustawy. Adresatami tejże ustawy są bowiem osoby w tak zwanym wieku produkcyjnym, to jest w przedziale wiekowym od 18 do 60 lat dla kobiet i od 18 do 65 lat dla mężczyzn, zainteresowane znalezieniem pracy, czyli około 2 mln osób, według stanu na koniec roku ubiegłego. Ubezpieczenie zdrowotne nie ogranicza się natomiast wyłącznie do takich osób, lecz obejmuje grupę ponad 38 mln osób. Wydatki zaplanowane w Narodowym Funduszu Zdrowia dotyczą zatem innego kręgu osób. W związku z powyższym przyjęta w projekcie konstrukcja budzi zasadniczą wątpliwość co do konstytucyjności rozwiązania, które oznacza, że pracodawcy płacący składki na Fundusz Pracy zostaną ustawowo zobowiązani do finansowania kosztów leczenia wszystkich obywateli Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#CzesławaOstrowska">Zmniejszenie o połowę środków z Funduszu Pracy uniemożliwi ponadto realizację projektów w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki na lata 2007-2013, którego głównym celem jest wzrost poziomu zatrudnienia i spójności społecznej. Fundusz Pracy jest bowiem głównym źródłem współfinansowania projektów w ramach Priorytetu I oraz działania 6.1 w Priorytecie VI. Obniżenie środków na ten cel spowoduje ponowne trudności w zapewnieniu finansowania projektów na rzecz zatrudnienia inicjowanych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, tym bardziej, że dodatkowo Fundusz Pracy służy finansowaniu utrzymania w ruchu systemu publicznych służb zatrudnienia w obszarze obsługi informatycznej, poradnictwa zawodowego, migracji zarobkowych i współfinansowania projektów podejmowanych w ramach europejskich funduszy strukturalnych.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#CzesławaOstrowska">W związku z powyższym nie będzie możliwa pełna aktywizacja zawodowa osób bezrobotnych, rozwijanie potencjału adaptacyjnego przedsiębiorstw i ich pracowników, podniesienie poziomu wykształcenia społeczeństwa oraz zmniejszenie obszaru wykluczenia społecznego. Obecnie osoby długotrwale bezrobotne stanowią około 65% wszystkich zarejestrowanych, z których większość pozbawiona jest kwalifikacji zawodowych niezbędnych do podjęcia pracy. Doprowadzenie do zatrudnienia jednej osoby bezrobotnej kosztuje przeciętnie 6,5 tys. zł, co przy planowanych wydatkach na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu oznacza, i tak ciągle jeszcze niewystarczającą, możliwość skutecznej aktywizacji grupy nie większej niż około 500 tys. osób, przy liczbie około 1,8 mln rejestrujących się corocznie w urzędach pracy. Wskazać zatem należy wyraźnie, że projektowana regulacja przyczyni się do generowania wyższych kosztów ponoszonych przez państwo na pomoc i integrację społeczną. Ponadto realizacja zakładanych rozwiązań mogłaby doprowadzić do niebezpieczeństwa powielania negatywnej praktyki w innych dziedzinach. W konsekwencji, w znacznym stopniu przyczyniłoby się to do zmniejszenia przejrzystości finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#CzesławaOstrowska">Zaproponowany w art. 5 projektu przepis ustanawia odrębny, od przyjętego w ustawie o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, tryb zmiany planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie wyjaśniono natomiast przyczyn, dla których, w odniesieniu do środków przekazywanych z Funduszu Pracy, istnieje konieczność stosowania takiego trybu i dlaczego dotyczy on tylko roku 2008, a nie odnosi się już do kolejnych lat. Nie sprecyzowano także, czy przepis ten dopuszcza zastosowanie wskazanego trybu w 2008 r. tylko do jednej zmiany planu, czy też do wszystkich zmian planu Narodowego Funduszu Zdrowia, związanych z systematycznym wpływem środków Funduszu Pracy na rachunek bankowy Narodowego Funduszu Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#CzesławaOstrowska">Niezależnie od powyższego, wskazać także należy, iż sektor publiczny nie wystawiony na działanie konkurencji, nie ma zdolności doskonalenia procedur i selekcjonowania zarządzających. Opatrzony jest natomiast trudnościami w racjonalnym spożytkowaniu nakładów. Z tego też względu zwiększenie nakładów może paradoksalnie utrudnić racjonalizację systemu, utrwalając mechanizm niskiej efektywności. Zmniejszenie środków Funduszu Pracy, które nastąpi w konsekwencji złożonej propozycji ustawy, spowoduje utratę przez państwo możliwości skutecznego oddziaływania na rynek pracy, a dalsze skutki w kolejnych latach będą daleko groźniejsze dla finansów publicznych, także z powodu konieczności zaciągania dodatkowych kredytów przez Fundusz Pracy oraz z powodu niewypełniania zobowiązań zapisanych w dokumentach strategicznych Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#CzesławaOstrowska">Mając zatem na uwadze wykazane powyżej wątpliwości i nieścisłości, a także kierując się zasadą proporcjonalności, która w tym przypadku wskazuje, iż oczekiwane korzyści nie zrównoważą strat, rząd nie popiera projektu ustawy o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i ustawy o świadczeniach zdrowotnych finansowanych ze środków publicznych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Do głosu zgłosiła się pani poseł Katarzyna Mrzygłocka. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Ja mam kilka pytań do posła wnioskodawcy.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Pierwsze. Fundusz Pracy jest funduszem celowym. Czy uważa pan, że jeden fundusz celowy może pokrywać braki w innym funduszu celowym, jakim jest fundusz zdrowia?</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#IzabelaMrzygłocka">Drugie. Fundusz Pracy jest obowiązkowo opłacany przez pracodawców i z góry jest określona wysokość tej składki. Chciałabym się zapytać, czy uważa pan, że pracodawcy, w związku z takim projektem ustawy, powinni być podwójnie opodatkowani?</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#IzabelaMrzygłocka">Trzecie. Fundusz pracy służy aktywizacji osób bezrobotnych. Ja rozumiem wszystkie trudności, które w tej chwili występują w służbie zdrowia, ale jeżeli taki precedens zastosujemy, to w przyszłym roku, a może za miesiąc, może zdarzyć się taka sytuacja, że inna grupa posłów będzie wnosić o przeznaczenie Funduszu Pracy, który jest w tej chwili – dzięki Bogu – w bardzo dobrej sytuacji, na przykład na podwyżki dla wojskowych, w ogóle mundurowych, bo w jednym z punktów uzasadnienia był zapis, który pan cytował, o podniesieniu płacy pracownikom służby zdrowia – chyba nie z Funduszu Pracy.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#IzabelaMrzygłocka">Następne pytanie, które się rodzi. Pamiętam czasy, kiedy Fundusz Pracy był w bardzo złej kondycji. Trzeba było zaciągać pożyczki, żeby finansować podstawowe funkcje, jakie ma spełnić Fundusz Pracy, ponieważ tego Funduszu brakowało nawet na zasiłki dla osób bezrobotnych. Co państwo proponują, jeżeli zaistnieje taka sytuacja, że kondycja Funduszu Pracy będzie inna?</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#IzabelaMrzygłocka">Pani minister powiedziała, że ponad 60% osób zarejestrowanych w urzędach pracy, to osoby długotrwale bezrobotne. Ja bym chciała zapytać pana wnioskodawcę, czy pan wie, jaki jest koszt powrotu osoby długotrwale bezrobotnej, zagrożonej wykluczeniem społecznym, na rynek pracy? I jak to państwo szacowali, że wystarczy 50% tego, co w tej chwili jest, żeby te osoby mogły wrócić na rynek pracy?</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#IzabelaMrzygłocka">Na co chciałabym zwrócić uwagę? Opinie wszystkich partnerów społecznych – bo nie spotkałam żadnej pozytywnej – są negatywne. Bardzo proszę o odpowiedź na pytania, a później będę miała wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Pan przewodniczący Bolesław Piecha. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BolesławPiecha">Dziękuję bardzo. Ja z dużym zainteresowaniem wysłuchałem stanowiska rządu i wystąpienia pani poseł. Pierwszą sprawą, która mnie poruszyła, jest takie ex cathedra pouczanie posłów, że środki finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia są wydawane nieefektywnie, że polska służba zdrowia – to są cytaty, pani minister, z pani oświadczenia – że polska służba zdrowia nie potrafi podnieść efektywności. Otóż ja muszę pani powiedzieć, że polska służba zdrowia, jeżeli chodzi o kraje Unii Europejskiej, jest bodajże na trzecim miejscu pod względem wydawania małych pieniędzy na tak długotrwałe skutki zdrowotne. Jest nieporozumieniem, że w Polsce środki Narodowego Funduszu Zdrowia są wydatkowane nieefektywnie. Nikt w Europie, w krajach Unii Europejskiej, nie osiągnął tak znacznej długości życia, tak niskiego wskaźnika umieralności okołoporodowej, za takie pieniądze publiczne, jakie my mamy w systemie. Jeżeli jest inaczej, to proszę mi pokazać choć jeden dowód na to. Ja myślę, że rząd również o tym wie. To nie mieści się tylko w dokumentach naszych wewnętrznych, ale też w dokumentach międzynarodowych, między innymi WHO.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BolesławPiecha">Druga sprawa dotyczy kwestii, które poruszyła pani poseł. Dzisiaj pracodawca nie opłaca żadnej składki zdrowotnej. Składkę zdrowotną opłacamy my – osoba fizyczna, a nie pracodawca. Pracodawca odprowadza „zero” składki zdrowotnej, ponieważ składka ta jest związana z podatkiem dochodowym, a podatku dochodowego nie odprowadza pracodawca, tylko osoba fizyczna. Proszę więc nie wprowadzać państwa posłów w błąd. Składka zdrowotna jest związana z zatrudnioną osobą fizyczną, a nie z pracodawcą...</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#SławomirPiechota">Ale, pani poseł, nie prowadźmy w ten sposób dyskusji. Pan przewodniczący przedstawi... Po kolei.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BolesławPiecha">W związku z tym nie ma mowy o podwójnym opodatkowaniu, czy oskładkowaniu. Oczywiście są różne modele. Może pani się pomyliło, bo w niektórych krajach część składki zdrowotnej odprowadza pracownik, czyli osoba zatrudniona, a część, w jego imieniu, pracodawca. I to jest w kosztach pracy. Dzisiaj składka zdrowotna nie jest w kosztach pracy, tylko jest w kosztach podatku od dochodów osobistych.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#BolesławPiecha">Czy polska służba zdrowia ma nadmiar pieniędzy? Nie ma nadmiaru pieniędzy. Czy spadek bezrobocia w ostatnich latach był znaczący? Był znaczący.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#BolesławPiecha">Oczywiście jest pytanie, ile tak zwanych trwale bezrobotnych jest bezrobotnych z definicji, a ile tylko z tego względu, żeby ktoś w ich imieniu opłacał składkę zdrowotną? Sądzę, że 50% osób, które dzisiaj są zarejestrowane w urzędach pracy, są tam zarejestrowane tylko dlatego, żeby budżet państwa w ich imieniu odprowadził składkę zdrowotną. Bo są tam osoby, które nigdy nie pracowały i wpisywały się w 1998 r. do kas chorych po to, żeby ktoś w ich imieniu opłacał składkę zdrowotną. To są gospodynie domowe, różne niepracujące osoby, które tylko dlatego się rejestrowały w urzędach pracy, żeby ktoś w ich imieniu opłacał składkę zdrowotną. I to jest reguła. Nie znam danych, jaka jest rzeczywista liczba ludzi poszukujących mniej lub bardziej aktywnie pracy, a jaka jest liczba ludzi zarejestrowanych tylko z tego powodu, że wtedy budżet państwa jest zobligowany, na podstawie odrębnych przepisów dotyczących świadczeń opieki zdrowotnej, przekazywać składkę na ubezpieczenie zdrowotne. Dziękuje, to tylko tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Zgłaszał się pan poseł Damian Raczkowski. Bardzo proszę, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#DamianRaczkowski">Dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo, zabierając głos w tej dyskusji, chciałbym zacząć od cytatu, który znajduję w jednej z opinii do poselskiego projektu ustawy. „Projektowana zmiana w ustawie o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy i ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych niszczy system walki z bezrobociem i przeciwdziałania jego społecznym i ekonomicznym skutkom”. Tak przedstawiciele Lewiatana odnoszą się w swej opinii do tego, jakie mogą być skutki tego projektu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#DamianRaczkowski">Pomijając inne opinie, czy też kwestie wyrażone w opinii pani minister, w których – jak usłyszeliśmy – są zarzuty możliwej niekonstytucyjności zapisów takiej ustawy, chciałbym powiedzieć, że jest to projekt zły, niemający na celu nic, może poza jakimś efektem medialnym chęci zadbania o ochronę zdrowia. W tym miejscu może zgodzę się z panem ministrem Piechą, że system ochrony zdrowia potrzebuje dodatkowych środków finansowych. Słyszeliśmy nie tak dawno zapowiedź pana premiera Tuska przekazania w przyszłym roku dodatkowych środków finansowych. Jest to więc ewidentny przejaw tego, że tych pieniędzy potrzeba tam więcej, w związku z tym się znajdą. Jednak przyjęcie tej ustawy akurat w tym momencie, kiedy sejmowa Komisja Zdrowia pracuje nad kilkoma aktami prawnymi, które zmieniają i reformują system ochrony zdrowia, jest po prostu niewłaściwy. Jeżeli rząd potrzebowałby takiej inicjatywy poselskiej, to pewnie mógłby ją zapoczątkować, prosząc posłów koalicji o to, żeby przygotowali taki projekt, albo sam we własnym zakresie mógłby przygotować projekt zmian. Jednak nie tędy droga – efekt medialny, który chcą państwo osiągnąć, nie zostanie osiągnięty. Ale świadczy to o tym, że albo nie zauważacie, że pracujemy w Sejmie nad reformą systemu ochrony zdrowia, albo udajecie, że nie widzicie tego, co się dzieje. To tyle. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Pani poseł Katarzyna Mrzygłocka.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Ja przede wszystkim chciałam zadać pytanie, bo się zgubiłam, kto jest właściwie posłem wnioskodawcą. Czy pan minister Piecha, który mi odpowiada na pytanie, czy pan, który prezentował projekt?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#IzabelaMrzygłocka">Mam pytanie do wnioskodawców, już w tym momencie ogólnie. Proszę mi powiedzieć, czy państwo szacowali, na ile pieniądze, które zostaną przekazane z Funduszu Pracy, jeżeli zostaną, poprawią sytuację w służbie zdrowia? To znaczy, ile będzie takiej podwyżki i czy wszyscy pracownicy ją dostaną? Czy to jest rozwiązanie problemu służby zdrowia, jeżeli tak, to na ile?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Myślę, że czas na wystąpienie posła wnioskodawcy nastąpi po dyskusji. Wtedy pan poseł wnioskodawca odniesie się do pytania pani poseł.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#SławomirPiechota">Po kolei, proszę państwa. Pani poseł Magdalena Kochan. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MagdalenaKochan">Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Z wypowiedzi panów posłów Hoca i Piechy zrozumiałam, że państwo chcecie wprowadzić dodatkowy podatek, który będzie się nazywał podatkiem od leczenia, czy nową składką na Narodowy Fundusz Zdrowia, tyle tylko, że opłacanym przez pracodawców.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#MagdalenaKochan">Przy okazji powiem szczerze – zwracam się do pana posła Piechy – że rzadko słyszałam równie ex cathedra, jak pańskie dzisiaj, gdy pan zarzucał to pani poseł Mrzygłockiej, która ośmieliła się zadać pytania.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#MagdalenaKochan">Chciałam zapytać, czy w swoim stanowisku, w którym chcecie państwo ten podatek wprowadzić w życie, wzięliście pod uwagę decyzję Komisji Krajowej „Solidarności”, która zdecydowanie negatywnie opiniuje ten projekt, opinię Konfederacji Pracodawców Polskich, która zdecydowanie negatywnie ocenia ten projekt, Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych, które apeluje do posłów o wycofanie się z niniejszego przedłożenia projektu i opinii Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”, która bardzo stanowczo protestuje przeciwko projektowanym rozwiązaniom? Czy w momencie, kiedy przeczytaliście państwo te opinie, nie macie ochoty wycofania się z projektu, który jest po prostu szkodliwy dla Funduszu Pracy i dla wychodzenia osób bezrobotnych z bezrobocia, co dla rynku pracy, gospodarki krajowej ma niebagatelne, jeśli nie kluczowe znaczenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Proszę, pan poseł Tadeusz Cymański.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszCymański">Panie przewodniczący, szanowni goście. Ja myślę, że to jest pewne nieporozumienie. Tak naprawdę, czego dotyczy dyskusja w tej chwili na naszym posiedzeniu? Najważniejszych ocen tego projektu, który nie jest idealny, ba powiedziałbym nawet, że on jest kontrowersyjny, już na wejściu budzi rożne wątpliwości. Jednak ocena tak prymitywna, że w czambuł się go potępia i przyjmuje diagnozę, że sytuacja w polskiej służbie zdrowia jest taka, że miliard, czy trzy – to, co tutaj słyszeliśmy przed chwilą – to też musi zdumiewać. Spór i dyskusja dotyczy tego, czy ten projekt w ogóle zasługuje na pewne minimum, żeby nad nim popracować, bo on ma w sobie pewne zapisy doraźne i rzeczywiście – jaka choroba, takie lekarstwo – w sytuacji dramatycznej rzuca się czasami rozwiązania niekoniecznie idealne, ba, nawet systemowo wątpliwe. I żeby nie być gołosłownym – jeżeli już tak dyskutujemy – bo „Lewiatan” bardzo się obraził odnośnie do sytuacji przedsiębiorców. Przypomnę. Nie tak dawno, roczek temu, cóż zrobiliśmy w Sejmie? Największą operację finansową w dziejach wielu parlamentów. Składka rentowa – 5 % dla pracobiorców, ale dla przedsiębiorców 2%. Platforma Obywatelska proponowała kolejne 2%. To rzeczywiście zmniejszyło koszty po stronie pracodawców, czyli poprawiło ich wyniki ekonomiczne – nie tylko tych, którzy są na styku, ale również tych, którzy mają na giełdzie bardzo dużą dynamikę zysków. Wiadomo było, że składka rentowa jest jednym z istotnych źródeł finansowania FUS-u. Wiadomo było, że nie wszystko działa, jak w zegarku szwajcarskim, że składka na fundusz emerytalny, fundusz rentowy czy wypadkowy się bilansuje. Nie robiły tego krasnoludki. I co? I z czego dopłacono teraz te pieniążki dla FUS-u? Z budżetu. A z budżetu, to znaczy, z czego? Z sufitu, czy z pieniędzy od wszystkich płatników i wszystkich obywateli, również emerytów? To nie udawajmy teraz i nie gorszmy się, że ktoś tu coś... Możemy się ładnie podzielić, bo jest taka siła w koalicji rządzącej, że mogą państwo tu na tej sali zrobić to już dzisiaj, albo w Sejmie po zmianach, albo i bez zmian. Tyle tylko, że w dyskusji odkryjmy karty – co dla kogo jest priorytetem.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszCymański">Myśmy uznali, że sytuacja w służbie zdrowia jest na tyle dramatyczna, że pod mądrym i roztropnym zarządem, pod okiem premiera i rządu, który nie pozwoli zmarnować tych środków, te pieniądze jak transfuzja będą w stanie pomóc. I to jest wyciągnięta ręka.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszCymański">Rzeczywiście troszeczkę dziwi mnie stanowisko związków zawodowych – pracodawców może mniej – dlatego, że jeżeli ta operacja i t pieniądze miałyby uniemożliwić naprawianie rynku pracy, zablokować drogę do pracy, to byłoby naprawdę nie do przyjęcia. Natomiast elastycznie i na bieżąco, kiedy jest dramatyczna sytuacja, to nie jest żadnym grzechem, nawet w formie ustawy epizodycznej – niejedną taką widziałem i jeżeli jeszcze trochę pożyję, to niejedną zobaczę, i pod waszymi rządami również, mówię to na pewniaka, tu i publicznie. Są takie sytuacje, że trzeba różne ruchy wykonywać. To nie jest ustawa wymieniona dla mediów – bo co w tej chwili umarłemu pomoże kadzidło po przegranych wyborach – natomiast uważamy – tu się różnimy – że w służbie zdrowia sytuacja jest dramatyczna, a projekt nie jest niekonstytucyjny. Nie boję się przed Trybunałem Konstytucyjnym takiej dyskusji. Jeżeli rzeczywiście przesłaniem Funduszu Pracy jest rynek pracy, to zgoda, środki te powinny iść na rynek pracy. Ale na pieniądzach nie jest napisane „rynek pracy” albo „służba zdrowia”. Na pieniądzach jest tylko napisane „Narodowy Bank Polski”. Pieniądz metki nie ma. Tak więc dyskutujmy i różnijmy się, ale elegancko.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszCymański">Do rzeczy. Ja bym proponował, żeby definitywnie i jednak propagandowo tego nie odrzucać. My tego nie brońmy tak, że to cud miód, ale i państwo w czambuł tego nie potępiajcie, bo tu mówimy tak naprawdę o pacjentach. A jak dużo jest pieniędzy w systemie? Nie udawajmy Greka. Dzisiaj już brakuje pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję, panie pośle. Pana żywotność nie budzi wątpliwości. I myślę, że kadzidło na pewno nie jest potrzebne.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#SławomirPiechota">Pan poseł Ludwik Dorn. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LudwikDorn">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Na początku muszę się jednak odnieść do wypowiedzi pana posła Damiana Raczkowskiego, który był uprzejmy nie tyle dezinformować posłów Komisji Zdrowia, bo oni wiedzą, jak jest, ile posłów z innych Komisji oraz opinię publiczną, twierdząc, że my teraz w Sejmie pracujemy nad ustawami reformującymi system ochrony zdrowia. Akurat od grubo ponad miesiąca my tutaj w Sejmie nie pracujemy nad ustawami reformującymi system ochrony zdrowia, a to z tego powodu, że w kwietniu posiedzenie podkomisji, której przewodniczy pan poseł Katulski z Platformy Obywatelskiej, zajmującej się kluczową ustawą o zakładach opieki zdrowotnej, zostało odwołane. Po trzech tygodniach zostało odwołane posiedzenie tej samej podkomisji, które miało się odbyć 6 maja. Następne posiedzenie podkomisji jest wyznaczone na 27 maja, w związku z tym możemy powiedzieć, że przez długi okres, choć i podczas pierwszych czytań i podczas debaty w Komisji, koleżanki i koledzy z Platformy Obywatelskiej podnosili swoją napiętą determinację i wolę, by działać kompleksowo, reformatorsko i szybko, mamy do czynienia z przedłużającym się marazmem. W związku z tym panie pośle, jeśli mamy mówić, jak jest, to mówmy – a my obecnie w Sejmie nie pracujmy nad tymi ustawami, które mają zmieniać system opieki zdrowotnej, i dlatego ta inicjatywa jest nam niepotrzebna.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LudwikDorn">A teraz przejdę do tej inicjatywy. Otóż ja może z nieco inną argumentacją, ale podzielam zestaw argumentów, które podniósł pan poseł Cymański. Mianowicie mamy taką oto sytuację, że jedną z naczelnych zasad – bo tutaj panuje pluralizm, a nie monizm – jaką powinien się kierować zarówno rząd, jak i parlament, jeśli chodzi o racjonalną alokację funduszy publicznych, jest optymalizacja i poszukiwanie tych miejsc, gdzie te fundusze publiczne, w ramach pewnego kompleksu zależności przyczynowo skutkowych lub funkcjonalnych, są najbardziej potrzebne. Oczywiście rząd w swoim stanowisku zawarł takie elementy, powiedzmy, felietonowe, twierdząc, czy to się da skwantyfikować na poziomie 50 albo 40%. Ja myślę, że rola felietonisty Radzie Ministrów nie przystoi. Ale jeżeli premier już redagował brukowca, to może i redagować felietony. Jednak to, że różnego rodzaju związki, o różnym statusie, między opieką zdrowotną a aktywizacją zawodową istnieją, temu nikt w ramach zdrowego rozsądku zaprzeczyć nie może, a może zaprzeczyć, że zachodzi brak takich związków, lub są one niesłychanie słabe, jeżeli chodzi na przykład o uposażenia funkcjonariuszy policji a stan zdrowia społeczeństwa czy stan zdrowotny, choć oczywiście w ramach dialektycznej tezy o związku rzeczy wszystkich z rzeczami wszystkimi zawsze można mówić, że jakiś związek istnieje. Ale chodzi jakby o natężenie tych związków.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#LudwikDorn">I mamy tutaj oto sytuację, że są zgromadzone pieniądze tam, gdzie w znacznej mierze są potrzebne mniej lub w tej wysokości nie są potrzebne – powtarzam, w tej wysokości. Bo jeżeli sięgniemy do ostatnich danych EUROSTAT-u, które pod pewnymi względami są bardziej zbliżone do rzeczywistości, z racji metodologicznych, niż dane GUS-u, to wynika z nich, że spadliśmy, jeśli chodzi o stopę bezrobocia poniżej Francji i Hiszpanii, a wedle wielu ekspertów, jeśli nie wszystkich, zbliżamy się do granicy bezrobocia strukturalnego, z którym oczywiście trzeba walczyć, trzeba je zmniejszać, ale jest to proces rozłożony co najmniej na dekadę. Ponieważ te środki są tam potrzebne w sposób mniej naglący, chodzi o znalezienie zgodnego z konstytucją prawnego, uzasadnionego względami społecznymi, przesterowania strumienia tych pieniędzy tam, gdzie są potrzebne w sposób oczywisty.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#LudwikDorn">Otóż, nie upierając się i będąc otwartym na racjonalną dyskusję w kwestii mechanizmów i sposobów przesterowania tego strumienia pieniędzy, jest oczywiste, że punkt wyjściowy, czyli Fundusz Pracy i fundusz docelowy, czyli Narodowy Fundusz Zdrowia, zostały wskazane w sposób racjonalny. Jeżeli więc rząd czy posłowie koalicji rządzącej mają takie wątpliwości, jakie wyartykułowali, to sądzę, że lepiej je skierować na, po pierwsze, szacunki dotyczące siły, a także finansowego wymiaru związków między aktywizacją zawodową a ochroną zdrowia. I to w ramach szacunków nieprecyzyjnych, ale orientacyjnych, można zrobić.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#LudwikDorn">Po drugie, jeżeli generalny cel – przesterowanie części tego strumienia finansowego na generalny cel, któremu służy Narodowy Fundusz Zdrowia – wydaje się oponentom tego pomysłu wątpliwy, to można przecież myśleć o specyfikacji takich celów, które w sposób szczególny i niepodlegający żadnej wątpliwości, łączą się z aktywizacją zdrowotną, ale lepiej mogą być realizowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia niż stanowią obecne uregulowania Funduszu Pracy.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#LudwikDorn">W związku z tym ja zauważam ze strony rządu ton wyraźnie felietonowy, ze strony głównego klubu koalicji rządowej nastawienie obstrukcyjne, idące wbrew prawdzie, bo wmawia się nam tutaj, że pracujemy nad tym, nad czym nie pracujemy, a także odrzucenie pomysłu, jeśli chodzi o generalny zarys, czyli wskazanie odkąd dokąd daje się bronić konstytucyjnie, natomiast odrzucenie dyskusji nad tym, jak zrobić, by było to konstytucyjne, poprawne i jak najmniej naruszające szereg ambicji. Bo też, jeżeli chodzi o opinię związków zawodowych – ich nie różnicując – i pracodawców – również ich nie różnicując – element ambicjonalno-prestiżowy wchodzi w grę. A przecież każdy woli mieć poczucie, że uczestniczy w kontrolowaniu wydatkowania pieniędzy większych, a nie mniejszych. Takie odczucie stoi za tymi opiniami.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#LudwikDorn">Otóż nie wchodząc w tę kwestię, namawiałbym obecną większość w Sejmie i obu Komisjach, by nie głosowały przynajmniej przeciw tej ustawie w pierwszym czytaniu i by rozpocząć dyskusję o niewiadomej konkluzji, ale rozpocząć dyskusję między pierwszym a drugim czytaniem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SławomirPiechota">Rozumiem, że pani poseł Katarzyna Mrzygłocka zgłasza wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Panie przewodniczący, ja mam wniosek formalny, ponieważ jak gdyby w ogóle nie posuwamy się do przodu, o zamknięcie dyskusji i o to, aby wnioskodawcy odpowiedzieli nam na pytania, które się pojawiły. Po odpowiedziach wnioskodawców na pytania będę prosiła jeszcze raz o głos, dlatego że będę miała następny wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SławomirPiechota">Jest wniosek formalny o zamknięcie dyskusji. Do dyskusji zgłosiło się jeszcze sześcioro posłów. Goście, oczywiście, też będą mieli możliwości wypowiedzi. Jeżeli goście się w tej chwili zgłaszają, też przyjmujemy te zgłoszenia. Na tych zgłoszeniach zamykamy dyskusję, żeby nie było tak, że kolejne wypowiedzi prowokują do kolejnych odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SławomirPiechota">Do głosu w dyskusji zgłosili się jeszcze: pan poseł Szwed, pani poseł Okła-Drewnowicz, pan poseł Tomaszewski – mam nadzieję, że pan poseł Raczkowski rezygnuje z odniesienia się, dziękuję – pan poseł Witold Kochan i pani poseł Bożena Sławiak oraz goście. Na tym zamykamy listę zgłoszeń do dyskusji. Proszę zatem, pan przewodniczący Szwed.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#StanisławSzwed">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, nie ma co ukrywać, że projekt jest kontrowersyjny, a dla członków Komisji Polityki Społecznej i Rodziny i dla Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej praktycznie nie do przyjęcia, ale myślę, że warto na parę rzeczy zwrócić uwagę.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#StanisławSzwed">Po pierwsze, na to, w jakim momencie projekt był tworzony. Powstawał w ubiegłym roku, w momencie potężnych protestów w służbie zdrowia. Nie dziwi mnie milczenie ministra zdrowia, bo myślę, że te środki, które wtedy były przewidywane na ten rok na pewno przydałyby się w Narodowym Funduszu Zdrowia na główny cel, jakiemu ta ustawa służyła w 2008 r., czyli na kwestie związane z wynagrodzeniami. Taki był cel projektu.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#StanisławSzwed">Druga kwestia, jeśli chodzi o stan Funduszu Pracy, doskonale pamiętamy dyskusję na posiedzeniu naszej Komisji – stan Funduszu bardzo dobry. Zakładamy, że na koniec 2008 r. będzie to ponad 4 mld zł. I tylko przypominam, że wspólnie na posiedzeniu Komisji zaproponowaliśmy, żeby z tego, w ramach Funduszu, przeznaczyć 600 mln zł na aktywne formy zwalczania bezrobocia, a Komisja Finansów Publicznych nam tego nie przydzieliła. Rozumiem, że w uzgodnieniu ze stroną rządową. Nie ukrywam, że byliśmy tym mocno zaskoczeniu, bo jeżeli są środki, to dlaczego ich nie przekazujemy na aktywne formy zwalczania bezrobocia.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#StanisławSzwed">To jest kwestia związana z Funduszem pracy. Środki są. I oczywiście, jeżeli są gdzieś ulokowane i leżą sobie na koncie – bo trzeba tu jeszcze powiedzieć o środkach, które są w Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych – to jest pokusa, żeby po te środki sięgnąć. I myślę, że taki cel przyświecał wnioskodawcom, aby w sytuacji bardzo trudnej w służbie zdrowia – a mówiliśmy o podwyżkach, na które potrzeba było około 5 mld zł – że te 2 mld zł w 2008 r. rozwiązałyby problem. Dzisiaj praktycznie – powiedziałbym – jest to musztarda po obiedzie, bo sytuacja w tej chwili jest inna.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#StanisławSzwed">Będę mieć pytanie do pana ministra zdrowia o to, jak wygląda sytuacja, jeśli chodzi o wynagrodzenia w tym roku, bo rozumiem, że nie ma akceptacji dla tego pomysłu.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#StanisławSzwed">A odnosząc się do głosów partnerów społecznych, powiem, że nie ma zaskoczenia, że partnerzy społeczni, związki zawodowe i organizacje pracodawców są przeciwne tym zmianom, bo tak naprawdę to jest ich Fundusz. Dlatego nie dziwię się. Jednak Naczelna Izba Pielęgniarek nie zgłosiła sprzeciwu, nie mamy opinii Naczelnej Izby Lekarskiej – przypuszczam, że byłaby podobna. Nie mamy również opinii Ogólnopolskiego Związku Lekarzy, który jest głównym inicjatorem walki o wzrost wynagrodzeń służby zdrowia. Nie mamy też opinii – choć może ona jest ukryta – jeśli chodzi o Związek Zawodowy Pielęgniarek. Powiedzmy, że ta opinia się mieści w opinii forum, które go zrzesza, ale nie mamy jej tu osobno.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#StanisławSzwed">Problem był i wydaje mi się, że w dalszym ciągu istnieje. Jeżeli będą dobre pomysły, żeby środki z Funduszu Pracy wykorzystać, to będziemy z tego bardzo zadowoleni, jako Komisja Pracy i Polityki Społecznej. Jednak kieruję pytanie do pana ministra zdrowia, czy te środki przede wszystkim nie pomogłyby rozwiązać problemu wynagrodzeń 2006 roku i czy faktycznie pomysły, które państwo proponują w swoim projekcie, rozwiążą problem wynagrodzeń w służbie zdrowia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł Marzena Okła-Drewnowicz. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarzenaOkłaDrewnowicz">Szanowni państwo. Ja chcę powiedzieć nie z punktu widzenia rynku pracy, ale z punktu widzenia całego systemu pomocy społecznej. Jako były wicedyrektor ośrodka pomocy społecznej pragnę powiedzieć, że 80% osób korzystających ze świadczeń pomocy społecznej, to osoby długotrwale bezrobotne, często bezrobotne od 10 lat, a więc osoby wykluczone społecznie. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#MarzenaOkłaDrewnowicz">Po drugie, żeby ich wyprowadzić z systemu pomocy społecznej, a wprowadzić na rynek pracy, trzeba, nie wiem, czy dwa razy, czy więcej środków, niż dotychczas. Bo tak naprawdę oni są nieatrakcyjni dla pracodawcy, dlatego, że nie są zmotywowani, w ogóle nie chcą podjąć pracy. Dla przykładu mogę powiedzieć, że nawet samorządy gminne nie organizują robót publicznych przeznaczonych właśnie dla tej grupy, mimo że mogą uzyskać 90% refundacji kosztów związanych z ich zatrudnieniem. Wolą zorganizować prace interwencyjne, dzięki którym nie muszą zatrudniać tych klientów pomocy społecznej, tych długotrwale bezrobotnych, i w efekcie uzyskują tylko 40% dofinansowania, refundacji tych kosztów.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#MarzenaOkłaDrewnowicz">Może więc zaktywizujmy te osoby bezrobotne, aby weszły na rynek pracy, aby odprowadzały również składkę zdrowotną. W ten sposób sytuacja służby zdrowia powinna się poprawić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SławomirPiechota">Pan poseł Tadeusz Tomaszewski. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowni państwo przewodniczący, Wysokie Komisje. Projekt, który dzisiaj omawiamy jest – sądzę – ważny z punktu widzenia społecznego. Ważny dlatego, że w jakiś sposób pokazuje źródło finansowania tego wszystkiego, co jest dzisiaj niedofinansowane, czyli służby zdrowia. Ale to jest taka droga na skróty.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowni państwo, mój imiennik, pan poseł Tadeusz Cymański powiedział – jaka choroba, takie lekarstwo. Muszę więc powiedzieć, że we wrześniu ubiegłego roku, w czasie kampanii wyborczej, pan Jarosław Kaczyński, pan minister Religa, znaleźli przez jeden dzień 5 mld zł na podwyżki. Znaleźli właśnie w tym Funduszu Pracy. Oczywiście pokłosiem tamtych decyzji politycznych jest ten projekt ustawy. Dzisiaj mamy inną sytuację, w której wyborcy zdecydowali się komu innemu powierzyć władzę i większość koalicyjna ma inny punkt widzenia na sfinansowanie tego wszystkiego, co jest związane z funkcjonowaniem służby zdrowia. A że trzeba ją dofinansować, to nikt nie ma wątpliwości. To nie jest przedmiotem sporu. Przedmiotem sporu jest droga dojścia do tego i instrumenty, które mają być użyte.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że kiedy pan poseł – pan minister – mówił o tym, że dzisiaj te środki w Funduszu Pracy są niepotrzebne, dlatego że 50% zarejestrowanych jest tylko dlatego, że potrzebuje składki na ubezpieczenie zdrowotne, jest przesadą. Jest argumentem użytym też dość populistycznie, bo trzeba jednak tam, gdzie jest bezrobocie strukturalne, gdzie są tereny wiejskie, zobaczyć, czy rzeczywiście tak jest. Moja przedmówczyni mówiła o tym, kto trafia do ośrodków pomocy społecznej, jakiego typu ta pomoc społeczna jest udzielana.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#TadeuszTomaszewski">Myślę, że dzisiaj, kiedy ponad 65% bezrobotnych to są osoby długotrwale bezrobotne, a wśród nich prawie 70% to kobiety. Są wśród nich również osoby po pięćdziesiątce, niepełnosprawne i o bardzo niskich kwalifikacjach, które wymagają pomocy publicznej, pomocy państwa – zresztą gwarantuje im to nawet stosowny zapis w konstytucji. Jeden z partnerów społecznych o tym pisze. Dlatego też, kiedy mamy szansę, kiedy po raz pierwszy – bo to jest po raz pierwszy – za rok 2008 Fundusz Pracy jest na plusie, nie mówmy, że to jest jakaś ciągła sytuacja. Wcześniej był cały czas na minusie. Dlatego sądzę, że kiedy stwarzają się w tym obszarze realne możliwości uruchomienia programów przeciwdziałających na przykład wykluczeniu społecznemu, przeciwdziałających długotrwałemu bezrobociu, szanse na rynku pracy dla tych ludzi, nie możemy zabierać tej możliwości poprzez, między innymi, zabranie środków z Funduszu Pracy, a więc środków celowo, ustawowo skierowanych między innymi na aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu i inne programy rządowe.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowni państwo. Pan poseł Dorn mówił o tym, że przedstawione tutaj stanowisko rządu było raczej felietonowe. Myślę, że lepszego felietonisty niż pan poseł Dorn, to nie ma. Na pewno jest lepszym felietonistą niż rząd. Z mojego doświadczenia wiem, że tak.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#TadeuszTomaszewski">Panie pośle, szanowni państwo, myślę, że rząd miał wcześniej taką propozycję. Myślę, że to wynikało też z wcześniejszych pana propozycji, bo pana propozycją było to, żeby lekarze, jeśli nie do pracy, to szli do służby wojskowej, a jeśli nie to w kamasze. To była też jedna z ofert dla lekarzy. Myślę, że dzisiaj jest szansa na inną sytuację. Dlatego osobiście uważam, że jest to zły projekt z punktu widzenia źródeł finansowania służby zdrowia. Natomiast oczywiste jest to – i o to trzeba pytać rząd – jaką ma koncepcję zasilania budżetu służby zdrowia, aby przeciwdziałać istniejącej degrengoladzie. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Pan poseł Witold Kochan. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WitoldKochan">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Ja chciałem tylko z pewnym zażenowaniem przypomnieć, że nasz kraj należy do tych krajów, które mają bodaj najniższy poziom aktywności zawodowej w Europie. To u nas najwcześniej wychodzi się z rynku pracy. Jeżeli tego w radykalny sposób nie zmienimy, to grozi nam zapaść, degradacja, załamanie systemu emerytalnego – notabene spowodowane kompletnym brakiem decyzji i działań w okresie ostatnich 4-5 lat. Wydaje się, że niedługo możemy stanąć w obliczu pytań, skąd wziąć dodatkowe środki na Fundusz Pracy, jeżeli zechcemy uruchomić te programy, o których się mówi – programy aktywizacji osób wykluczonych, długotrwale bezrobotnych. Jestem za tym, żeby odrzucić ten wniosek.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SławomirPiechota">Pani poseł Bożena Sławiak. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BożenaSławiak">Panie przewodniczący, szanowni państwo. Ja bym chciał zwrócić uwagę na inny aspekt tej sprawy. Ja jestem zdecydowanie za tym, żeby nie zabierać środków z Funduszu Pracy. Jestem za tym z pozycji doświadczonego samorządowca.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#BożenaSławiak">Szanowni państwo, jeszcze niedawno powiatowe urzędy pracy – pewnie państwo o tym nie wiecie – zatrudniały połowę pracowników w ramach Funduszu Pracy, ponieważ nie było możliwości ani pieniędzy na funkcjonowanie tych urzędów i trzeba było zatrudniać tam ludzi z powodu wysokiego poziomu bezrobocia właśnie w ramach Funduszu Pracy. Było to jakby nielegalne działanie, które dopiero od niedawna, od kilku lat, zostało zalegalizowane. A przedtem tych pieniędzy nie było nawet na utrzymanie pracowników urzędu pracy.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#BożenaSławiak">Szanowni państwo, teraz ci pracownicy, już legalnie pracujący, zarabiają 1100-1200 zł brutto, czyli znacznie mniej niż chyba jakikolwiek pracownik w służbie zdrowia. A przecież ci pracownicy nie mają wcale łatwej pracy w urzędach pracy. Dlatego jestem przeciwko ograbianiu – mówiąc w cudzysłowie – Funduszu Pracy z dotychczasowych środków. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#BożenaSławiak">Druga sprawa. Bardzo ważną rolą tego Funduszu w samorządzie jest realizacja zadań samorządowych. Bardzo często powiaty czy gminy – w moim przypadku, powiat – opracowują specjalne programy, na przykład melioracyjne, na które też szanowni państwo od lat nie ma pieniędzy – sprawa melioracji jest od lat niedofinansowana – i dzięki tym środkom bezrobotni byli zatrudniani przy specjalnych programach melioracyjnych. To jest tylko przykład, bo oczywiście dużo innych zadań samorząd dzięki Funduszowi Pracy wykonywał i wykonywać będzie. Więc ja sobie nie wyobrażam, co powiedzą na to wójtowie, burmistrzowie i prezydenci w sytuacji, kiedy ten Fundusz się tak drastycznie zmniejszy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Na tym wyczerpaliśmy listę posłów. Proszę gości. Tylko proszę, żebyście się panowie przedstawiali.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BogdanGrzybowski">Bogdan Grzybowski, Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych. Na wstępie chciałbym wyrazić duży szacunek dla posłów wnioskodawców, którzy starają się rozwiązać problemy ochrony zdrowia, ale dla nas, związków zawodowych, niezmiernie ważna jest przede wszystkim liczba zarejestrowanych w urzędach pracy. Ciągle o tym zapominamy, a jest to 1,7 mln osób. To są nasi koledzy, nasze rodziny. Głównie o nich w pierwszej kolejności musimy się upomnieć. Fundusz Pracy został powołany właśnie do rozwiązywania problemów rynku pracy, a nie do wspomagania finansowania ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#BogdanGrzybowski">Jak powiedziałem, ciągle zapominamy o osobach zarejestrowanych w urzędach pracy, a staramy się rozwiązywać problemy rynku pracy w ten sposób, że rząd co kilka miesięcy przedstawia nam rozwiązania liberalizujące zatrudnienie osób spoza krajów Unii Europejskiej, czyli tak naprawdę sprowadzenie do Polski tanich niewolników spoza Unii Europejskiej. My na takie rozwiązania nie możemy się godzić.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#BogdanGrzybowski">Chciałem przypomnieć, że ten projekt był przedmiotem opiniowania przez partnerów społecznych w styczniu i zgodnie z opiniami organizacji reprezentowanych w Trójstronnej Komisji to rozwiązanie zostało ocenione negatywnie, a sposób rozwiązywania problemów służby zdrowia kosztem środków przeznaczonych na aktywizację i świadczenia dla bezrobotnych uznano za niedopuszczalny. W dniu wczorajszym ponownie wszystkie organizacje, to jest Business Centre Club, Konfederacja Pracodawców Polskich, OPZZ, Związek Rzemiosła Polskiego, NSZZ „Solidarność” i PPKP „Lewiatan” wystąpiły do premiera rządu ze wspólnym protestem w tej sprawie. Projektowana zmiana w ustawie o zmianie ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy jest poważnym zagrożeniem dla wszelkich form aktywizacji bezrobotnych, takich jak szkolenia, prace interwencyjne, roboty publiczne, prace społecznie użyteczne, staże, przygotowanie do zawodu, tworzenie stanowisk pracy, środki na podjęcie działalności gospodarczej, refundacja kosztów tworzenia stanowisk pracy, ale także realnie może być zagrożone wykorzystanie środków pochodzących z Unii Europejskiej, ponieważ te programy muszą być współfinansowane przez Fundusz Pracy.</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#BogdanGrzybowski">W warunkach strukturalnego bezrobocia w Polsce i narastającego zjawiska braku rąk do pracy, zgłaszanego przez wielu pracodawców – z czym się zgadzamy – stanowczo protestujemy przeciwko projektowanym zmianom, a rozwiązywanie problemów służby zdrowia ważne i potrzebne z punktu widzenia wszystkich obywateli nie może się odbywać kosztem rozwiązań systemowych w innych dziedzinach życia społeczno-gospodarczego. Nasza szeroka opinia jest dołączona do projektu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#TadeuszChwałka">Tadeusz Chwałka, Forum Związków Zawodowych. Proszę państwa, zrzeszamy 80 tys. pielęgniarek, więc doskonale rozumiemy potrzebę dodatkowych środków na służbę zdrowia, ale sprzeciwiamy się temu, aby to były środki z Funduszu Pracy. Są one przeznaczone na aktywizację bezrobotnych.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#TadeuszChwałka">Proszę państwa, pan poseł Cymański dziwił się związkom zawodowym, dlaczego występują przeciwko temu projektowi. Przyczyna jest prosta – dla nas najważniejsza, wbrew pozorom, jest praca. Te 11% bezrobocia, którym dzisiaj się rząd szczyci, to jest również zasługa tych – nie zapominajmy o tym – którzy z tego kraju wyemigrowali. Natomiast przekształcenia od 1990 r. spowodowały wyrzucenie poza rynek pracy znaczną część osób na wcześniejsze renty, emerytury. To są osoby, które odchodziły w wieku 40-50 lat na głodowe renty, tylko dlatego, że likwidowano jedyny zakład pracy w mieście. Przyznawano im wtedy głodowe renty, żeby ci ludzie mieli za co przetrwać – najtańszy środek zabezpieczenia w tamtym czasie tych ludzi. Przypomnę, 1991 r. – 815 tys. rent i emerytur w porównaniu ze 160 tys. w roku poprzednim. Dla nas dzisiaj jest najważniejsze, żeby te osoby, jeżeli jeszcze chcą, wróciły na rynek. Uważamy, że te środki są po to, żeby tych ludzi przywrócić na rynek pracy. Dzisiaj jest to interes i pracodawców i związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#TadeuszChwałka">Po raz pierwszy od dłuższego czasu w ciągu jednego dnia mogła powstać opinia, którą mój przedmówca cytował, w której wszyscy partnerzy społeczni są zgodni, że Fundusz Pracy nie jest źródłem zasilania ochrony zdrowia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Na tym wyczerpaliśmy dyskusję. Były również uwagi pod adresem rządu. Czy państwo ministrowie chcieliby się odnieść do uwag, które pojawiły się w dyskusji?</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#SławomirPiechota">Bardzo proszę, pan minister Twardowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekTwardowski">Dziękuję. Panie przewodniczący, panie, panowie. Cóż dodać do tego, co przed chwilą żeśmy usłyszeli od partnerów społecznych? Powiem, że biorąc udział w posiedzeniach Komisji Zdrowia po różnych stronach stołu, nigdy nie słyszałem takiej zgodności. Najczęściej zdania są podzielone. Natomiast tutaj zdania wszystkich są jednakowe – tożsame ze stanowiskiem rządu.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarekTwardowski">Nie polemizujemy z nikim, że środki w ochronie zdrowia są na dzisiaj wystarczające. Tej polemiki nie prowadzimy. Natomiast chcę jeszcze wszystkim przypomnieć, jak wielkim zaskoczeniem, tak naprawdę, w konkluzji „białego szczytu” było postanowienie premiera, że od 1 stycznia 2009 r. znajdzie się dodatkowo 5 mld zł z budżetu, i się znajdzie, a w 2010 r. znajdzie się o 1% więcej składki zdrowotnej. Nikt również nie powiedział, że to jest koniec wspomagania ochrony zdrowia. Chciałem to też tutaj powiedzieć. Nie musi się czynić ruchów na dalsze lata, bo jest na to czas.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarekTwardowski">Jeżeli chodzi o racjonalizację wydawania środków, którymi dysponuje Narodowy Fundusz Zdrowia – bo padło tutaj takie zapytanie pod adresem Ministerstwa Zdrowia – jest ono racjonalizowane. Jest równie uszczelniane. Nie wzięło się z sufitu 116 mln zł, które uruchomiliśmy w tym sensie, że będą już wydawane 1 lipca tego roku, bo 80 mln zł kosztuje prewencja pierwotna i wtórna hemofilii A i B i 36 mln zł kosztuje danie wszystkim w wieku 0-26 lat nowoczesnych pomp infuzyjnych.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MarekTwardowski">Powiem tyle, że poprzez odpowiednie racjonalizowanie działań Narodowego Funduszu Zdrowia pod egidą Ministerstwa Zdrowia, o następnych ruchach względem nie tylko pacjentów, ale i środowiska medycznego, usłyszą państwo wkrótce. Przyjęliśmy zasadę, że nie będziemy obiecywać, tylko będziemy pokazywać, kiedy już to będzie w trakcie wdrożenia.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MarekTwardowski">Nasze stanowisko jest jasne. W związku z tym myślę – żeby nie przedłużać – że nic więcej nie trzeba komentować. Wszystko powiedzieli za nas zarówno posłowie, jak i strona społeczna. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję bardzo. Pani minister Ostrowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#CzesławaOstrowska">Ja chciałam bardzo podziękować tym wszystkim państwu, którzy doskonale rozumieją rynek pracy i wiedzą, jak wielkie ma on potrzeby. Informuję, że właśnie skończyliśmy prace i wypuszczamy za tydzień do konsultacji społecznych i międzyresortowych projekt szerokich zmian w ustawie o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, które mają na względzie dwa cele. Pierwszym jest aktywizacja zawodowa bezrobotnych, a drugim wyciągnięcie długotrwale bezrobotnych na rynek pracy, co – jak już zostało wspomniane – jest kosztowne i długotrwałe. My wśród krajów Unii Europejskiej przodujemy, jeśli chodzi o biedę, więc każda próba wyciągnięcia z wykluczenia społecznego osób, które są wśród naszych długotrwale bezrobotnych, jest jak najbardziej pożądana i oczekiwana. Tym bardziej, że – chcę przypomnieć – wielu ludzi znalazło się w takiej sytuacji nie z własnej winy. A to, że nauczyli się postawy bierności jest konsekwencją transformacji gospodarczej, a również wysokiego wskaźnika bezrobocia i braku miejsc pracy, który występował na rynku pracy przez kilka lat. Były w tym względzie bardzo duże nierówności. Myślę więc, że wykorzystamy nadwyżkę po to, żeby zrealizować wszystkie te cele. A aktywizacja zawodowa jest jednym z celów strategicznych rządu. Wskaźnik zatrudnienia wynosi w tej chwili niecałe 58%, a Europa chce osiągnąć w 2010 r., zgodnie ze strategią lizbońską 70%. Proszę zauważyć, jak jeszcze wiele nam brakuje do tego, żeby podnieść poziom wskaźnika zatrudnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Ja myślę, pani minister, że to nie tyle jest nadwyżka, co wreszcie są pieniądze w Funduszu Pracy. Tak naprawdę przez wiele lat były tam wyłącznie długi. W tej chwili wreszcie są pieniądze, które umożliwiają aktywną politykę rynku pracy i wyciąganie ludzi z owego wykluczenia. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#SławomirPiechota">Teraz przedstawiciel wnioskodawców, pan poseł Hoc. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#CzesławHoc">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie przewodniczący, Wysokie Komisje. Może zacznę od początku. Proszę zwrócić uwagę na to, że od początku mówiliśmy i twierdziliśmy, że to jest projekt ustawy trudnego kompromisu. Przeważyła nadrzędna zasada, maksyma, że wspólny interes społeczny jest ponad wszystko. Proszę zauważyć, że ten projekt powstał w listopadzie 2007 r. w sytuacji bardzo szczególnej i dość osobliwej. Z jednej strony mamy praktycznie zapaść finansowania służby zdrowia, bo oto od 1 stycznia 2008 r. ma być obowiązkowo implementowana dyrektywa unijna 2003/88. Zapowiedzi rządu są wówczas następujące, że będziemy walczyć o roczne vacatio legis, niektórzy mówili potem o pół roku, a niektórzy mówili, że gotowi są pójść do piekła, żeby tę dyrektywę odrzucić. Proszę więc zauważyć, że narastało zagrożenie w służbie zdrowia, nie było konkretnych rozwiązań, a poza tym, jeśli chodzi o samodzielne publiczne zakłady opieki zdrowotnej, zobowiązania wymagalne w tym czasie wynosiły ponad 2 mld zł. Ponadto widzieliśmy również, że system ochrony zdrowia potrzebuje, jak ryba wody, funduszy, wzrostu nakładów, bo rzeczywiście będą wielkie zagrożenia i wielkie niezadowolenie społeczne w środowisku służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#CzesławHoc">Widzieliśmy również, że w 2007 r. – zresztą pamiętają państwo, jak od 1 października 2006 r. rząd Prawa i Sprawiedliwości spowodował wzrost wynagrodzeń o 10% – kwota na 30-procentowy wzrost wynagrodzeń wszystkich pracowników służby zdrowia wyniosła około 4,6 mld zł. Czyli mniej więcej tyle pieniędzy brakowało w systemie. Mało tego, w tym okresie nie było żadnej wizji, żadnego projektu ani jakiegokolwiek pomysłu rządu Platformy Obywatelskiej na to, żeby te pieniądze włożyć do tego systemu.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#CzesławHoc">Z drugiej strony przyjęliśmy oto zasadę, że zdrowy pracownik, to zysk dla samego pracownika i jego zakładu pracy. To jest chyba oczywiste. Widzieliśmy też, że Funduszu Pracy, co prawda pierwszy raz, ale ma dobrą kondycję finansową. Dobra kondycja finansowa wynikała praktycznie z trzech powodów. Po pierwsze, dobrej koniunktury gospodarczej, która cały czas była i jest. Po drugie, wzrostu liczby miejsc zatrudnienia – przypomnę, że za rządu Prawa i Sprawiedliwości liczba miejsc zatrudnienia wzrosła o 1,25 mln. Cały czas następuje spadek bezrobocia i prognozowany był stały spadek bezrobocia. Czyli mieliśmy uzasadnione podejrzenie, albo wręcz pewność, że prognozowany spadek bezrobocia jest stały, ugruntowany, więc ta dobra kondycja Funduszu Pracy będzie utrzymywana. Po trzecie były pewne symptomy świadczące o tym, iż nie wszystkie środki z Funduszu Pracy są racjonalnie zagospodarowywane. Chodzi przede wszystkim o efektywność i skuteczność szkoleń bezrobotnych. W niektórych raportach efektywność szkoleń wynosiła 55%, a powinna wynosić ponad 80%, pani poseł – taka jest efektywność szkoleń bezrobotnych w krajach zachodnich. Był to więc szczególny okres. Dlatego podzielając niektóre obawy – większość obaw związków zawodowych i pracodawców – wiedzieliśmy, że być może nie jest to rozwiązanie optymalne dla wszystkich, natomiast optymalne w tym okresie, dlatego z jednej strony można się było pokusić o wprowadzenie w art. 1 ust. 2 zapisu, że pełne i produktywne zatrudnienie jest wtedy, kiedy pracownik jest zdrowy, i wtedy rzeczywiście jest pełna aktywizacja, aczkolwiek zdajemy sobie sprawę z możliwości nadinterpretacji tego faktu. Posłużyło to jednak temu, żebyśmy stworzyli podstawy do zaimplementowania takiego projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#CzesławHoc">Jeśli chodzi o to, co pani poseł poruszyła, zdajemy sobie sprawę z tego, że powrócenie na rynek pracy bezrobotnego kosztuje około 6,5 tys. zł. To jest duża kwota. Zdajemy sobie sprawę z wielkiej wagi łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej, promocji zatrudnienia. To jest bardzo ważne. My tego nie przekreślamy, tym bardziej, że wiemy, iż Fundusz Pracy istnieje i będzie istnieć. Myślę też, że zdawaliśmy sobie sprawę z krótkoterminowości tej ustawy, żeby przeciwdziałać wielkiemu niezadowoleniu społecznemu przede wszystkim pracowników służby zdrowia, a następnie społeczeństwa. Ten trudny kompromis był jakby tratwą ratunkową dla zwiększenia nakładów finansowych służby zdrowia, aczkolwiek wiedzieliśmy, że w pewien sposób krzywdzimy ideę Funduszu Pracy i ideę promocji zatrudnienia, aktywizacji zawodowej czy też łagodzenia skutków bezrobocia. Jednak w danym momencie uważaliśmy, że nadrzędny interes społeczny, jakim jest zwiększenie nakładów na służbę zdrowia, jest ważniejszym aktem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#SławomirPiechota">Niepokojące jest to, że wnioskodawcy obruszali się na sugestię, iż to w Narodowym Funduszu Zdrowia można by racjonalniej dysonować środkami. Jak rozumiem, przedstawiciel wnioskodawców mówi, że to Fundusz Pracy nieracjonalnie dysonuje pieniędzmi, więc między innymi dlatego należałoby te pieniądze wykorzystać na inne cele.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#CzesławHoc">Powiedziałem to w zawoalowany sposób, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#SławomirPiechota">Ja nie zauważyłem zawoalowania, tylko słyszałem wprost wyrażone przez pana przekonanie i dlatego je tutaj konstatuję. Prawie wszyscy byli zgodni, że w służbie zdrowia są ogromne potrzeby, ale czy to znaczy, że trzeba zabrać środki innym, którzy też są w potrzebie, a którzy chwilowo, po wielu latach czekania na te pieniądze, wreszcie je mają. Z tych pieniędzy można ich wspomóc choćby po to, żeby w przyszłości płacili składki na ochronę zdrowia.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#SławomirPiechota">Jednak, proszę państwa, wyczerpaliśmy dyskusję. Pani poseł Katarzyna Mrzygłocka zgłaszała zamiar przedstawienia wniosku. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#IzabelaMrzygłocka">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Niestety, nie otrzymałam odpowiedzi na większość moich pytań, a szczególnie na ostatnie pytanie, które zadałam, czyli jak państwo szacują, że te pieniądze poprawią sytuację służby zdrowia. W związku z tym wnoszę o odrzucenie tego projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Jest wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu. Poddaję ten wniosek pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#SławomirPiechota">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu? Proszę o podniesienie ręki. Kto jest przeciwny temu wnioskowi? Znaczna część optujących za tym projektem, jak rozumiem, opuściła posiedzenie, co wynika jasno z wyniku głosowania. Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. Proszę o zliczenie głosów i przedstawienie informacji o wyniku głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ElżbietaPrzybylska">32 głosy za, 4 przeciw i 3 głosy wstrzymujące się.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#SławomirPiechota">Dziękuję. A zatem projekt został odrzucony w pierwszym czytaniu.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#SławomirPiechota">Teraz musimy wyznaczyć sprawozdawcę Komisji. Proponuję, by sprawozdawcą Komisji była przewodnicząca podkomisji stałej do spraw rynku pracy, pani poseł Katarzyna Mrzygłocka.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#SławomirPiechota">Czy są inne kandydatury? Czy ktoś się sprzeciwia kandydaturze sprawozdawcy? Nie słyszę. A zatem pani poseł Katarzyna Mrzygłocka została sprawozdawcą Komisji. Na tym zamykam wspólne obrady Komisji. Dziękuję państwu.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>