text_structure.xml 89.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JanuszZemke">Otwieram posiedzenie Komisji Obrony Narodowej. Witam państwa posłów oraz gości zaproszonych na dzisiejsze posiedzenie: kierownictwo Ministerstwa Obrony Narodowej z panem ministrem Bogdanem Klichem na czele oraz przedstawicieli Sztabu Generalnego z szefem Sztabu panem gen. Franciszkiem Gągorem. Dziękuję, iż w tak szybkim czasie dochodzi do kontaktu roboczego Komisji z kierownictwem resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#JanuszZemke">Przed przystąpieniem do merytorycznej pracy chciałbym poruszyć dwie kwestie, które pojawiły się w okresie między posiedzeniami Komisji. Sprawa pierwsza – dowiedziałem się z mediów o zamyśle zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Komisji, czy wspólnego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej i Komisji Spraw Zagranicznych. W związku z tym mam prośbę o przestrzeganie reguł zapisanych w regulaminie Sejmu. Regulamin Sejmu stanowi, że grupa co najmniej ¼ składu komisji może wystąpić z wnioskiem o zwołanie posiedzenia komisji. Zatem sprawa zwołania posiedzenia Komisji nie budzi wątpliwości regulaminowych. Ale musi wpłynąć wniosek o zwołanie posiedzenia podpisany przez co najmniej ¼ składu Komisji, czyli w przypadku Komisji Obrony Narodowej, która liczy 25 posłów, pisemny wniosek powinien być sformułowany przez co najmniej 7 posłów. Ponadto wniosek powinien określać tematykę posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#JanuszZemke">Przeprowadziłem dzisiaj w Sejmie rozmowę z przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych panem posłem Krzysztofem Liskiem, który również z mediów dowiaduje się o zamyśle zwołania wspólnego posiedzenia Komisji Obrony Narodowej i Komisji Spraw Zagranicznych. Prosimy zatem o wniosek, w którym będzie określony temat wspólnego posiedzenia Komisji. Bo tutaj pojawiają się daleko posunięte niejasności. Np. czy tematem miałaby być kwestia polskich misji zagranicznych, czy też sprawy tarczy antyrakietowej. Jeśli pisemny wniosek z określonym tematem zostanie złożony, to wspólne posiedzenie Komisji zostanie zwołane w uzgodnieniu z szefami resortów obrony i spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#JanuszZemke">Moim zadaniem jest respektowanie w pełni uprawnień parlamentarzystów. Będę dążył do tego, aby każdy poseł mógł korzystać w pełni ze swoich praw. Ale przypominam o przestrzeganiu art. 152 regulaminu Sejmu, który stanowi, że na pisemny wniosek co najmniej ¼ ogólnej liczby członków komisji przewodniczący obowiązany jest zwołać posiedzenie komisji w celu rozpatrzenia określonej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#JanuszZemke">Druga sprawa – przed rozpoczęciem bieżącego posiedzenia kilku posłów zwracało się do mnie z prośbą o zapraszanie na posiedzenia Komisji innych osób niż te, które uczestniczą w posiedzeniach w sposób stały. Chciałbym zwrócić uwagę, że art. 153 regulaminu Sejmu stanowi, iż „prezydium komisji lub jej przewodniczący może zaprosić inne osoby do wzięcia udziału w posiedzeniu w celu złożenia informacji i wyjaśnień w sprawach będących przedmiotem obrad lub badań komisji”. Zatem każdy z posłów ma prawo zgłaszać określone osoby, które jego zdaniem byłyby użyteczne podczas pracy Komisji. Chodzi jednak o to, żeby zaproszona osoba nie tylko przysłuchiwała się obradom, lecz udzielała informacji lub wyjaśnień w sprawach, które są przedmiotem zainteresowania Komisji. Pojawiło się dużo tego rodzaju wniosków. Proszę zatem o przestrzeganie zapisów regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderSzczygło">Odnosząc się do wypowiedzi pana przewodniczącego, chciałbym zauważyć, że jeżeli wniosek o zwołanie posiedzenia zostanie złożony, to będzie zawierał określoną treść, czyli dlaczego chcemy zwołania posiedzenia, w jakim terminie i w jakim temacie. Podobnie jak pan przewodniczący równie dobrze znamy zapisy regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderSzczygło">Po drugie – wystąpiłem do pana przewodniczącego z wnioskiem o to, żeby w posiedzeniu uczestniczyli moi dwaj byli zastępcy. Chodzi o to, że jeżeli pojawią się informacje czy sformułowania dotyczące mojego okresu urzędowania, a przecież pan minister Bogdan Klich w ciągu ostatnich dwóch dni – czy pan minister podtrzymuje stanowisko, że to ja skierowałem gen. Bojarskiego na stypendium do Stanów Zjednoczonych? – posługuje się oszczędnie prawdą, to chciałbym mieć możliwość obrony własnego dobrego imienia. Nie może być tak, że ktoś coś powtarza, a ja muszę tłumaczyć się z czegoś czego nie zrobiłem. To był powód, dla którego poprosiłem panów Jacka Kotasa i Bartłomieja Grabskiego, którzy byli wiceministrami, kiedy ja byłem ministrem obrony narodowej o udział w tym posiedzeniu. Pan minister Antoni Macierewicz jako poseł może brać udział – zgodnie z regulaminem Sejmu – w posiedzeniu każdej komisji i zabierać głos, nie może tylko – jeżeli nie jest członkiem danej komisji – głosować.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderSzczygło">Wystąpiłem również do pana przewodniczącego z wnioskiem o zwołanie posiedzenia prezydium z udziałem p.o. obowiązki naczelnego prokuratora wojskowego pana gen. Zbigniewa Woźniaka, który przedstawiłby nam informację dotyczącą gen. w stanie spoczynku Piotra Czerwińskiego. Chodzi o to, żebyśmy dowiedzieli się ze źródeł najbardziej kompetentnych kiedy, gdzie, w jakich materiałach przewija się nazwisko gen. w stanie spoczynku Piotra Czerwińskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AleksanderSzczygło">Zgłosiłem powyższe wnioski z bardzo racjonalnego powodu. Dotyczą mojej osoby. O ile dobrze pamiętam minęły trzy tygodnie od kiedy przestałem być ministrem obrony narodowej. Chodzi o dogłębne – bez niedomówień – wyjaśnienie kwestii spornych pomiędzy mną a panem ministrem Bogdanem Klichem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławŁuczak">Zdaje się, że nieco odbiegamy od tematu dzisiejszego posiedzenia. Jeżeli pan minister Szczygło chce wyjaśniać sprawy, to myślę, że właściwym miejscem jest prezydium Komisji. Na posiedzeniu prezydium powinniśmy pewne kwestie wyjaśniać, a nie na posiedzeniu Komisji, które ma określony porządek dzienny.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MieczysławŁuczak">Porządek dzienny przewiduje informację na temat aktualnych problemów obronności oraz planów działania Ministerstwa Obrony Narodowej. Zgłaszam wniosek formalny o przystąpienie do realizacji porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#MieczysławŁuczak">Wyjaśnienie kwestii spornych między panami ministrami pozostawmy prezydium. Później skierujemy je na forum Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanuszZemke">Zgłoszono formalny wniosek o przystąpienie do realizacji porządku dziennego. Czy ktoś z państwa posłów zgłasza inny wniosek? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanuszZemke">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę pana ministra Bogdana Klicha o zabranie głosu i decyzję kto ze współpracowników pana ministra zabierze głos w tej części.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#BogdanKlich">Dziękuję państwu posłom za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Szybkość reakcji kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej jest naturalna. Jesteśmy do dyspozycji państwa posłów, również w przyszłości bądź ja sam, bądź moi zastępcy, jak również wyznaczone zespoły.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#BogdanKlich">Chciałbym przedstawić dwie kategorie spraw. Pierwsza – to sprawy bieżące, którymi obecnie zajmuje się minister obrony narodowej. Druga – to sprawy perspektywiczne. Zakładam, że obie kategorie spraw budzą zainteresowanie Komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#BogdanKlich">Ze spraw bieżących jako pierwszą wymienię wprowadzenie nowej struktury zarządzania w Ministerstwie Obrony Narodowej, powtarzając to, co mówiłem we wcześniejszych wypowiedziach prasowych, że niestety zastałem w Ministerstwie bałagan. Zatem niezbędne było wprowadzenie nowej struktury zarządzania. Od tego zacząłem urzędowanie. Dla państwa posłów zainteresowanych kształtem nowej struktury, ponieważ ona określa także relacje między posłami na Sejm RP a Ministerstwem, przyniosłem nowy schemat organizacyjny dla porównania ze starym.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#BogdanKlich">Po drugie – w dniu wczorajszym podjąłem decyzję – pierwszą większą decyzję porządkującą w siłach zbrojnych – dotyczącą reformy systemu dowodzenia. Chodzi o podporządkowanie jednostek organizacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej. Tą decyzją rozpocząłem porządkowanie systemu decyzyjnego i struktury decyzyjnej w Siłach Zbrojnych RP. Celem przedsięwzięcia jest usprawnienie procesu podejmowania decyzji oraz wprowadzenie niezbędnej zasady przejrzystości w sprawach decyzyjnych. Konstytucja RP nie przesądza wprost jaka jest wzajemna zależność pomiędzy szefem Sztabu Generalnego a dowódcami rodzajów Sił Zbrojnych oraz innymi szefami jednostek organizacyjnych Sił Zbrojnych. Zatem wykonując dyspozycje ustawy o urzędzie Ministra Obrony Narodowej z 1995 r., postanowiłem wyposażyć szefa Sztabu Generalnego w – przysługujące mu tak naprawdę – narzędzia, aby mógł wydawać polecenia także innym dowódcom wojskowym.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#BogdanKlich">Zgodnie z ustawą z 1995 r. szef Sztabu Generalnego jest najwyższym pod względem pełnionej funkcji żołnierzem w czynnej służbie wojskowej oraz dowodzi w imieniu ministra obrony narodowej Siłami Zbrojnymi w czasie pokoju. Stąd przesądzając w tej decyzji o relacji zależności, podległości pozostałych dowódców, w istocie wprowadzam konieczną hierarchiczną zasadę podejmowania decyzji w systemie dowodzenia w Siłach Zbrojnych. Efektem decyzji jest podporządkowanie szefowi Sztabu Generalnego dowódców wojsk lądowych, sił powietrznych, marynarki wojennej, wojsk specjalnych, szefa Inspektoratu Wsparcia i szefa Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia. Przedstawiłem tę informację panu prezydentowi w ubiegłym tygodniu podczas konsultacji oraz omówiłem ją z panem premierem.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#BogdanKlich">Trzecią sprawą, którą zajmuję się na bieżąco i która jest ogromnym wyzwaniem dla nowego kierownictwa Ministerstwa Obrony Narodowej jest katastrofalny – podkreślam katastrofalny – stan wydatkowania środków z budżetu resortu w 2007 r. Pamiętam, że Sejm poprzedniej kadencji kilkakrotnie zwracał panu ministrowi uwagę w tej kwestii. O ile dobrze słyszałem, ta sprawa była zawarta w uzasadnieniu wniosku jednego z klubów poselskich o votum nieufności dla pana ministra Aleksandra Szczygło.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#BogdanKlich">Aktualny stan jest następujący: na dzień 23 listopada 2007 r. nie wydanych było 2.400.000 tys. zł. Stan wydanych środków wynosił wówczas ok. 43% budżetu obronnego Polski na 2007 r. Sytuacja nieco poprawiła się. W bieżącym tygodniu, tzn. na dzień 4 grudnia pozostała do wydania kwota niewiele ponad 2.000.000 tys. zł. W dalszym ciągu niestety jest nawis w wysokości 500.000 tys. zł, co stanowi kwotę nie obłożoną jeszcze żadnymi umowami. Nie ukrywam, że ogromnym wyzwaniem dla ministra obrony narodowej, podległych jednostek organizacyjnych w resorcie oraz Sztabu Generalnego jest przeprowadzenie w tak krótkim czasie – do końca br. pozostało tylko kilkanaście dni roboczych – odpowiedniego i sensownego wydatkowania tej kwoty. Jeśli państwo posłowie będą zainteresowani, to powiem w jaki sposób próbuję zmniejszyć nawis finansowy.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#BogdanKlich">Po czwarte – dotychczas dzieliłem się z opinią publiczną swoimi podejrzeniami, natomiast obecnie mogę już powiedzieć o swojej wiedzy o tym, co jest ogromnym wyzwaniem dla ministra obrony narodowej, mianowicie jak wyjść ze złej polityki kadrowej w resorcie i skierować ją na tory dobrej, właściwej i kompetentnej polityki kadrowej.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#BogdanKlich">Na podstawie przejrzenia szerokiej dokumentacji można stwierdzić, że w polityce kadrowej poprzedniego rządu w Ministerstwie Obrony Narodowej zdarzały się naruszenia prawa. Były to przypadki naruszenia art. 31 ustawy pragmatycznej o zachowaniu tożsamości stopnia wojskowego i etatowego. Ci z państwa, którzy – podobnie jak ja – uczestniczyli w pracach Sejmu wcześniejszej kadencji nad ustawą pragmatyczną pamiętają, że zasada tożsamości stopnia wojskowego i etatu wojskowego stała się swoistą podstawą polityki kadrowej wśród żołnierzy zawodowych. Chcę powiedzieć z całą mocą, że były przypadki naruszenia zasady z art. 31 ustawy pragmatycznej. Na stanowisko wyższe etatowo mianowano oficera z niższym stopniem wojskowym. Co najmniej 50 takich przypadków miało miejsce. Wymieniam tę liczbę, dlatego że w ok. 50 przypadkach na stanowiska generalskie zostali wyznaczeni oficerowie z niższymi stopniami wojskowymi, w 4 przypadkach ze stopniami znacznie niższymi.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#BogdanKlich">Były też przypadki szybkich awansów – powiem otwartym tekstem – „dla swoich” z naruszeniem wymaganej przez ustawę pragmatyczną 18-miesięcznej karencji.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#BogdanKlich">Nie podlegającą ocenie prawnej, ale naruszającą dobry obyczaj w polityce kadrowej każdego resortu i każdego organu administracji państwowej jest naruszenie podstawowej elementarnej zasady sprawiedliwości. Mówię to jasno w obecności pana ministra, że niestety w polityce kadrowej poprzedniego rządu w Ministerstwie Obrony Narodowej znacznie mniejszą rolę odgrywały kompetencje, zasługi, dorobek osobisty, a przede wszystkim znaczenie miała lojalność wobec nowej władzy w Ministerstwie Obrony Narodowej i to bardzo często wbrew głoszonym tezom o odnowie polityki kadrowej.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#BogdanKlich">Najlepszą ilustracją tej sprawy niech będzie zestawienie sprawy pana gen. Krzysztofa Bojarskiego – od tej sprawy rozpoczął się spór pomiędzy mną a panem ministrem Aleksandrem Szczygło, nad którym ubolewam, dlatego że przekazanie władzy w resorcie było rzeczą bardzo szlachetną ze strony pana ministra – za sprawą pana płk Edwarda Jaroszuka. Przedstawię Komisji kwestionariusze osobowe obu oficerów.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#BogdanKlich">Pan gen. Krzysztof Bojarski jest krytykowany i wskazywany przez pana ministra Aleksandra Szczygło jako przykład oficerów, którzy mieli swój epizod w Wojskowych Służbach Informacyjnych. To jest powód do – tak naprawdę – zakwestionowania jego godności, szlachetności, a czasem nawet dobrego imienia. Chcę powiedzieć z całą mocą: pan gen. Bojarski nie symbolizuje w żaden sposób służb informacyjnych PRL. Nie miał nigdy nic wspólnego z WSW. Rozpoczął swoją karierę zawodową z początkiem lat 90-tych. W 1991 r. rozpoczął pracę w Biurze Attachatów Wojskowych MON. W 1993 r. został wyznaczony na stanowisko zastępcy attache wojskowego w Paryżu, skąd powrócił z dobrymi referencjami. Po powrocie z tej placówki pracował w Oddziale Kontaktów Zagranicznych WSI, a później był szefem Biura Attachatów Wojskowych MON. Współpracowałem z nim w latach 1999 – 2000 i mam absolutnie dobre zdanie na temat jego kwalifikacji i kompetencji. Później został wysłany jako nasz attache wojskowy do Waszyngtonu, gdzie zapisał się bardzo chlubnie. Był bardzo dobrze postrzeganym oficerem Wojska Polskiego. Po powrocie z Waszyngtonu został wyznaczony na zastępcę szefa Wojskowych Służb Informacyjnych. W końcu powierzono mu funkcję p.o. szefa WSI. Nie był ostatnim szefem WSI, co jest bardzo istotne. W czerwcu 2006 r. został skierowany do National Defence University, który zakończył z wyróżnieniem.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#BogdanKlich">Pan minister Aleksander Szczygło jako sekretarz stanu w okresie gdy ministrem obrony narodowej był Radosław Sikorski wiedział o tej nominacji, ponieważ nadzorował Wojskowe Służby Informacyjne.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#BogdanKlich">Pan płk Edward Jaroszuk jest aktualnym szefem zarządu Dochodzeniowo-Śledczego Komendy Głównej Żandarmerii Wojskowej, który nadzoruje wszystkie śledztwa i dochodzenia prowadzone przez Żandarmerię Wojskową, także zlecone przez prokuraturę wojskową. Płk Jaroszuk został decyzją MON nr 1201 w dniu 26 października 2007 r., zatem kiedy pan minister Aleksander Szczygło był jeszcze szefem resortu, wyznaczony na to stanowisko, pomimo, że – co można przeczytać w jego karcie osobowej – w 1989 r. przeszedł kurs przeszkolenia operacyjnego w KGB ZSRR. To jest najlepszy przykład polityki kadrowej pana ministra Aleksandra Szczygło. W raporcie przygotowanym przez pana Antoniego Macierewicza jest informacja, że postępowanie żandarmerii wojskowej w sprawie przetargu na KTO nadzorował płk Edward Jaroszuk, który od sierpnia 1988 do czerwca 1989 przebywał na szkoleniu w Wyższej Szkole KGB w Moskwie. To w zasadzie wszystko co mam do powiedzenia na temat polityki kadrowej szefa resortu obrony narodowej w poprzedniej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-5.15" who="#BogdanKlich">Przechodzę do spraw bardziej strategicznych i chyba bardziej interesujących opinię publiczną niż sprawy personalne. Chciałbym przedstawić koncepcje działania w czterech obszarach.</u>
          <u xml:id="u-5.16" who="#BogdanKlich">Po pierwsze – kwestia profesjonalizacji. W dniu dzisiejszym podpisałem decyzję rozdzielającą zadania pomiędzy poszczególne komórki organizacyjne MON, jeżeli chodzi o przygotowanie profesjonalizacji sił zbrojnych. W expose premier Donald Tusk zapowiedział, że w 2008 r. pobór zostanie ograniczony, a w 2009 r. – zawieszony, tak aby w 2010 r. wejść z profesjonalnymi, uzawodowionymi siłami zbrojnymi. Chciałbym zaznaczyć, że w zasadzie spór pomiędzy nowym a poprzednim kierownictwem resortu obrony narodowej dotyczy jedynie przyśpieszenia tempa profesjonalizacji, nie zaś ostatecznego modelu. Przyjęliśmy za zasadne, aby ostateczny model uzawodowionej służby wojskowej był modelem służby ochotniczej z zawieszonym poborem. Z takim poborem, który na czas kryzysu bądź wojny mógłby być odwieszany dla celów mobilizacyjnych. A zatem akceptujemy ostateczny model zawieszonego poboru w modelu ochotniczej służby wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-5.17" who="#BogdanKlich">W ciągu najbliższych dwóch lat niezbędne będzie stworzenie – częściowo utrzymanie, częściowo modyfikacja – trzech korpusów w ramach tego modelu, tak aby w korpusie oficerskim służbę stałą pełniło ok. 85.000 – 85.500 oficerów – nie zajdzie zatem konieczność zmniejszania ogólnej liczy stanowisk w tym korpusie, w korpusie podoficerskim pozostało ok. 49.000 stanowisk, z tego ok. 6000 stanowisk zostało przeznaczonych na potrzeby tworzenia narodowych sił rezerwy – ogólna liczba stanowisk też nie zmieniłaby się. Natomiast niezbędne będzie niewielkie rozbudowanie korpusu szeregowych zawodowych – ich liczba wzrosłaby od 15.000 do 17.000 osób.</u>
          <u xml:id="u-5.18" who="#BogdanKlich">Akceptujemy również wyjściowo w tych założeniach ogólną liczbę stanowisk w poszczególnych korpusach, tak jak to zostało wstępnie przygotowane przez poprzednie kierownictwo resortu, gdzie ok. 90.000 to byłyby stanowiska oficerskie, ok. 30.000 stanowiska podoficerskie oraz ok. 30.000 w narodowych siłach rezerwy.</u>
          <u xml:id="u-5.19" who="#BogdanKlich">Zdajemy sobie sprawę, że ta operacja będzie trudna i bardzo skomplikowana finansowo. Niezbędne jest stworzenie wieloskładnikowego modelu motywacyjnego, w którym znalazłyby się rozmaite zachęty do podejmowania służby zawodowej. Stworzenie korpusu narodowych sił rezerwy wymaga także przeznaczenia dodatkowych środków na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-5.20" who="#BogdanKlich">Obecnie pracujemy nad modelem finansowania tego przekształcenia na najbliższe 3 lata, wiedząc, że udział wysokości wydatków majątkowych w budżecie obronnym nie może zmniejszyć się poniżej poziomu 20%. Mamy świadomość, że w budżecie na 2008 r. tempo wzrostu udziału wydatków majątkowych w budżecie obronnym już zmniejszyło się, a zgodnie z prognozą przygotowaną przez poprzednie kierownictwo resortu ma zmniejszyć się jeszcze dodatkowo, niebezpiecznie dochodząc do poziomu 20,6% budżetu obronnego.</u>
          <u xml:id="u-5.21" who="#BogdanKlich">Zatem zdajemy sobie sprawę, że niezbędne jest uruchomienie dodatkowych środków na profesjonalizację. Dlatego z satysfakcją przyjęliśmy w resorcie ostatnie uzgodnienia i postulaty Komisji Obrony Narodowej o przeznaczeniu dodatkowych środków na ten cel. Osobiście byłbym raczej za uruchomieniem nowego programu wieloletniego, trochę na wzór programu samolotowego, tak aby nie rozszerzać wskaźnika z 1,95 do 2% PKB w jednym budżecie obronnym, ale aby do obecnego budżetu, który musi stanowić 1,95% PKB roku poprzedniego dodać dodatkowy program wieloletni, który stanowiłby w finansach państwa udział 0,05% PKB, czyli analogiczny do programu samolotowego.</u>
          <u xml:id="u-5.22" who="#BogdanKlich">Zdajemy sobie sprawę, że ta operacja będzie też wymagała ogromnej pracy legislacyjnej zarówno ze strony rządu, jak i parlamentu. Powodzenie planowanego przedsięwzięcia będzie zależało od dobrej współpracy rządu, parlamentu i prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-5.23" who="#BogdanKlich">W pierwszym etapie będzie musiało dojść do nowelizacji i wydania niezbędnych aktów wykonawczych należących do właściwości ministra obrony narodowej. W drugim etapie prosilibyśmy parlament o uruchomienie szybkiej ścieżki legislacyjnej i uchwalenia z dniem obowiązywania od 1 stycznia 2010 r. nowych ustaw: ustawy o obronności oraz ustawy o służbie wojskowej w ramach procesu kodyfikacji prawa wojskowego. Przygotowany przez kierownictwo resortu poprzedniej kadencji projekt kodyfikacji do czasu wykonania zmian będzie musiał zostać zawieszony.</u>
          <u xml:id="u-5.24" who="#BogdanKlich">Jeśli chodzi o misję w Iraku, to wczoraj skierowałem do pana premiera projekt postanowienia prezydenta o użyciu naszego kontyngentu wojskowego w Iraku. Nie chciałbym podawać w tej chwili żadnych szczegółowych informacji w sprawie zawartości tego postanowienia. Postanowienie obejmowałoby okres od 1 stycznia do 31 października 2008 r. tak, aby zrealizować sejmową zapowiedź premiera Donalda Tuska – z listopada br. – że za rok o tej porze oznajmi Polakom zakończenie misji w Iraku.</u>
          <u xml:id="u-5.25" who="#BogdanKlich">Przeprowadzenie wycofania naszego kontyngentu z Iraku jest dużym wyzwaniem politycznym i wojskowym. Wymaga po pierwsze – porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi i dialogu politycznego z pozostałymi naszymi sojusznikami oraz dochowania wcześniej złożonych zobowiązań. Ale też mamy świadomość, że w ciągu ostatnich 4 lat wypełniliśmy w pełni, a w zasadzie w nadmiarze, zobowiązania wobec naszych sojuszników, zwłaszcza wobec partnera amerykańskiego. Co więcej – cele naszej misji w Iraku zostały już osiągnięte.</u>
          <u xml:id="u-5.26" who="#BogdanKlich">W przyszłym roku nastąpi wycofanie także innych ważnych kontyngentów. Kontyngent amerykański zostanie zredukowany z 160.000 do 130.000, jeżeli zostanie przeprowadzony zabieg, który zapowiedział gen. David Petreus. Kontyngent brytyjski, drugi znaczący pod względem politycznym, zostanie zredukowany o ponad 50%. Kontyngent australijski zostanie wycofany. Zatem w ciągu przyszłego roku zajdą poważne zmiany w obecności sił sojuszniczych w Iraku. Byłoby niedobrze, gdyby oczekiwania Polaków na wycofanie naszego kontyngentu z Iraku nie spotkały się z odpowiednią reakcją ze strony rządu. To jest główna motywacja do przeprowadzenia tej poważnej operacji.</u>
          <u xml:id="u-5.27" who="#BogdanKlich">Premier Donald Tusk zapowiedział w expose, że nie będziemy zmniejszać naszego kontyngentu w Afganistanie. To jest misja NATO, a NATO jest głównym gwarantem naszego bezpieczeństwa. Winniśmy Sojuszowi wzmacnianie jego potencjału i utrzymywanie jego wiarygodności międzynarodowej. Nasz udział w ISAF jest zatem wyrazem troski o Sojusz oraz zaangażowania we wspólny sukces NATO. Dlatego rozważamy możliwość wydzielenia do polskiego kontyngentu wojskowego dodatkowego komponentu powietrznego, tzn. śmigłowców zarówno transportowych, jak i bojowych wraz z obsługą, jak również przejęcia jednego z regionalnych zespołów odbudowy PRT, tak aby polska flaga w Afganistanie była bardziej widoczna.</u>
          <u xml:id="u-5.28" who="#BogdanKlich">Zespół odbudowy będzie miał charakter wojskowo-cywilny. Dlatego będziemy mogli pokazać polskiej i międzynarodowej opinii publicznej, że jesteśmy zdolni do zaangażowania także w aspekcie cywilnym. Będzie on zabezpieczony siłami Polskiej Grupy Bojowej, jeśli zostanie tam umieszczony.</u>
          <u xml:id="u-5.29" who="#BogdanKlich">Ewentualne zwiększenie naszego udziału w operacji afgańskiej wynika także z naszego udziału w szkoleniu armii afgańskiej, co podobnie jak w Iraku jest potrzebą chwili. Oznaczałoby to zwiększenie naszego kontyngentu o 300 do 400 osób, biorąc pod uwagę zarówno żołnierzy, jak i pracowników wojska.</u>
          <u xml:id="u-5.30" who="#BogdanKlich">Ostatnia sprawa dotyczy misji wojskowej w Czadzie. Dzisiaj miałem okazję rozmawiać z ambasadorem francuskim na temat tego przedsięwzięcia. Jak powiedział pan premier w expose nasze zaangażowanie w Afryce bierze się z przekonania, że winniśmy także uczestniczyć w misjach Unii Europejskiej. To poważna misja Unii Europejskiej, niełatwa, w której niezbędne będzie – jeśli nasz kontyngent zostanie wysłany – także wsparcie logistyczne. Oczekujemy na wsparcie logistyczne ze strony Francuzów.</u>
          <u xml:id="u-5.31" who="#BogdanKlich">Oferta pobytu w Czadzie nie jest ofertą komfortową. Bylibyśmy odpowiedzialni za północny rejon odpowiedzialności wojskowej w sytuacji, kiedy wiele innych krajów ma kłopoty z wydzieleniem swoich narodowych kontyngentów, pomimo wcześniej złożonych deklaracji. Przypomnę, że gen. William Nash zawiesił prowadzenie przygotowań, a Konferencja Generacji Sił zakończyła się ostatnio niepowodzeniem. W związku z tym ponawiam deklarację, którą złożył premier Tusk podczas expose, będziemy podtrzymywać deklaracje poprzedniego rządu, jeżeli chodzi o operację w Czadzie, ale wymagamy też od naszych sojuszników wsparcia, zwłaszcza zabezpieczenia logistycznego.</u>
          <u xml:id="u-5.32" who="#BogdanKlich">Na tym chciałbym zakończyć, zarówno ja, jak i moi współpracownicy jesteśmy do dyspozycji Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JanuszZemke">Czy ktoś ze współpracowników pana ministra chciałby teraz zabrać głos, czy też oczekujecie państwo na pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#BogdanKlich">Zdaje się, że wyczerpałem kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JanuszZemke">Proszę członków Komisji o zgłaszanie się do zadawania pytań lub zabrania głosu w dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#AleksanderSzczygło">Widzę, że każdy występ pana ministra musi być nacechowany pewnymi uszczypliwościami pod moim adresem. Dziękuję za zauważenie mojej roli w Ministerstwie Obrony Narodowej. Pragnę tylko zaznaczyć, że w przypadku polityki kadrowej, jeśli pan minister mówi o naruszeniu przepisów prawa, to proszę podać konkretne przykłady. Bo jak pan doskonale wie, a jeśli nie, to teraz panu oznajmiam, że nie miałem i nie mam „swoich” w wojsku. Uważam, że każdy żołnierz służy Rzeczypospolitej. Taka jest generalna zasada. Jeżeli chodzi o szybkie nominacje np. generalskie, to czy pan minister miał na myśli obecnego szefa Sztabu Generalnego, który został nominowany bardzo szybko? Zwracam uwagę, że szef Sztabu Generalnego jako najwyższy stopniem musi być generałem czterogwiazdkowym.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#AleksanderSzczygło">Jeśli chodzi o sprawę gen. Bojarskiego, teraz pan minister mówi, że musiałem wiedzieć, poprzednio pan minister mówił, że ja wysłałem gen. Bojarskiego. Pan minister doskonale wie, a jeżeli nie, to niech pan zapyta ministra Sikorskiego, dlaczego w ostatniej chwili zmienił generała, który miał jechać na stypendium? Miał jechać ktoś inny. Pan gen. Bojarski został wysłany w ostatniej chwili na to stypendium, o czym dowiedziałem się po odejściu z Ministerstwa Obrony Narodowej. Proszę to sprawdzić.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#AleksanderSzczygło">Pani poseł, ja mówię o faktach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JanuszZemke">Każdy poseł ma prawo mówić to, co chce. Odpowiada za to, co mówi. Nie cenzurujmy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderSzczygło">Proszę to sprawdzić. Proszę nie powtarzać rzeczy nieprawdziwych. Proszę sprawdzić informację, że ktoś inny miał jechać na to stypendium, ktoś komu to stypendium byłoby rzeczywiście potrzebne do pełnienia dalszych funkcji w Ministerstwie Obrony Narodowej. Mówię o oficerze Wojska Polskiego.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AleksanderSzczygło">Porównanie, którego dokonał pan minister przeczy teorii rozpowszechnianej przez część środowiska, że neguję oficerów, którzy ukończyli radzieckie i rosyjskie szkoły. Dlaczego pan minister to zgłasza? Oceniałem przede wszystkim fachowość oficerów. Mogłem się mylić i pewnie tak było, ale nigdy nie zwracałem uwagi na to jaką szkołę ktoś skończył. Chodziło przede wszystkim o przygotowanie do pełnienia danej funkcji. Jak powiedział mi któryś z generałów – i trudno zakwestionować prawdziwość takiego stwierdzenia – w latach 80-tych nie wysyłali na West Point. Dopiero w latach 90-tych polscy oficerowie mogli studiować na zachodnioeuropejskich uczelniach wojskowych. Gdybym tak myślał, to nie składałbym wniosku do pana prezydenta np. o mianowanie płk Wiśniewskiego – obecnego szefa Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia – na stopień generalski. Wystąpiłem z wnioskiem właśnie dlatego, że doceniałem i doceniam fachowość tego oficera. On też skończył jakąś radziecką medyczną szkołę wojskową. Nie pamiętam nazwy.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AleksanderSzczygło">Jeśli chodzi o budżet, pan minister podaje datę 23 listopada i kwotę 2.400.000 tys. zł i stwierdza, iż później ta kwota zmniejszyła się. Pan minister – podobnie jak ja – doskonale wie – szkoda, że w dzisiejszym posiedzeniu nie uczestniczy dyrektor Departamentu Budżetowego MON gen. Andrzej Fałkowski – iż, kiedy odchodziłem z resortu poziom zakontraktowania środków wynosił 95%. Natomiast, jeśli chodzi o poziom płatności, to pan minister zwrócił uwagę, że okresie do 23 do 30 listopada, czyli w ciągu 7 dni udało się wydatkować kilkaset milionów złotych. Wyjaśniam – płacone są faktury, które napływają do resortu. Jest to najtrudniejszy okres dla każdego ministerstwa, w tym MON. Jeżeli pan minister nie wierzy, to proszę zapytać ministra Sikorskiego o sytuację sprzed roku. Wówczas poziom wydatków, jeśli chodzi o liczby bezwzględne, był niższy niż w tym roku. Wydatkowanie środków w ujęciu procentowym też było niższe. Pan minister Sikorski i pan minister Klich zasiadają obecnie w jednym rządzie, należą do tej samej partii politycznej.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AleksanderSzczygło">Prosiłbym o sprawiedliwą ocenę a nie epatowanie siebie i innych mocnymi słowami. Epatowanie ma charakter medialny. Możemy wzajemnie przerzucać się różnego rodzaju opiniami. Dlaczego pan minister złamał przepisy prawa, odwołując p.o. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego pana Kowalskiego, który wypełniał ustawę o likwidacji WSI? Zgodnie z tą ustawą szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego i szef Służby Wywiadu Wojskowego są zobowiązani do udzielenia pomocy przewodniczącemu Komisji Weryfikacyjnej. Płk Kowalski udzielił pomocy przewodniczącemu Komisji Weryfikacyjnej w zakresie przenoszenia akt. Jeżeli pan minister podał to jako przyczynę odwołania, to znaczy, że złamał przepisy ustawy.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AleksanderSzczygło">Pan minister wspomniał również o strukturze MON. Pragnę przypomnieć pewne fakty. W sierpniu br. odszedł z MON pan Bogusław Winid, obecny ambasador RP przy NATO. We wrześniu odszedł sekretarz stanu pan Marek Zająkała, który został wiceprezesem NIK. Kierownictwo resortu składało się z mnie, pana wiceministra Kotasa i później pana wiceministra Grabskiego. Ta struktura, która funkcjonowała przez te niecałe dwa miesiące wynikała z przejściowego okresu. Nie chciałem dokonywać żadnych ruchów do wyborów. Natomiast po wyborach trudno było, żebym tworzył coś, co nie miałoby charakteru trwałego.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AleksanderSzczygło">Pan minister podaje przykład podporządkowania Departamentu Strategii i Planowania Obronnego dyrektorowi generalnemu. Ale pragnę przypomnieć panu ministrowi, że to właśnie ten departament przygotował Strategię bezpieczeństwa narodowego RP, która została przyjęta przez Radę Ministrów i podpisana przez pana prezydenta. Następstwem Strategii są kolejne dokumenty o istotnym znaczeniu dla systemu obronności Rzeczypospolitej. To chwilowe podporządkowanie wynikało z tego, że skład kierownictwa MON był niepełny. Po wyborach trudno było dokonywać istotnych zmian kadrowych. Ten departament był podporządkowany b. wiceministrowi Winidowi, który został ambasadorem RP przy NATO.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AleksanderSzczygło">Chciałbym zadać pytanie dotyczące misji w Afganistanie. Pan minister wspomniał o PRT. Zaczęliśmy przygotowywać się do tego przedsięwzięcia. Ale nie ukrywam, że skala wydatków rocznych związanych z posiadanie własnego PRT jest dosyć znaczna. Z tego co wiem, roczne wydatki PRT w Afganistanie wynoszą kilkadziesiąt milionów dolarów. Obawiałem się czy jesteśmy w stanie podołać temu finansowo. Przygotowywaliśmy się w porozumieniu z Ministerstwem Spraw Zagranicznych do tego przedsięwzięcia. Ale byłem dosyć ostrożny w podjęciu tej decyzji. Dlatego chciałem zapytać pana ministra, czy w tej sprawie są konkretne wyliczenia i pewność, że będziemy w stanie sfinansować to przedsięwzięcie? Pomysł jest jak najbardziej słuszny, bo zawsze jest lepiej, żeby w obszarze działania np. Polskiej Grupy Bojowej, która funkcjonuje na wschodnim odcinku Afganistanu mieć PRT jako element, który pomaga w budowaniu dobrych relacji z mieszkańcami, co powoduje, że współpraca i aktywność wojska jest bardziej zrozumiała dla mieszkańców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JanuszZemke">Witam pana wiceprezesa NIK. Cieszę się, że pan prezes bierze aktywny udział w pracach naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JanuszZemke">Proszę o zabranie głosu pana posła Budnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JerzyBudnik">Jestem w dużym kłopocie, bo chciałem zaapelować do pana ministra Aleksandra Szczygło, żeby do tego, co obecnie dzieje się w resorcie podchodzić z większym dystansem i bez negatywnych emocji. Pan minister zachowuje się trochę tak jak dowódca na polu walki, który stracił strategiczną pozycję, wojsko mu uciekło, a on teraz chce w sposób efektowny odzyskać te pozycje, ale front już poszedł dalej, jest inny dowódca. Trzeba pogodzić się z tą sytuacją. Trzeba wrócić z podniesioną głową w poczuciu dobrze wykonanego obowiązku, zgodnie – w to nie wątpię – z własnymi przekonaniami i sumieniem oraz poddać się sprawiedliwej ocenie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#JerzyBudnik">Sprawiedliwa ocena z pewnością zostanie dokonana przez pana ministra Klicha. Na pewno będą w niej zawarte elementy pozytywne działalności pana ministra Szczygło. Ale trzeba dać ministrowi Klichowi szansę na sformułowanie takiej oceny. Nie może być tak, że od pierwszych chwil nominacji pana ministra Klicha i innych nominacji kadrowych w resorcie pan minister Aleksander Szczygło wysuwa jedynie same zarzuty. Nikt nie ma monopolu na idealne rozwiązania, ani na oceny patriotyzmu, moralności i przygotowania merytorycznego poszczególnych oficerów. Polityka kadrowa jest bardzo trudna. Być może nie wszystkie decyzje kadrowe pana ministra Klicha – czego mu nie życzę – również nie będą na miarę jego oczekiwań. Natomiast jest to jego konstytucyjne uprawnienie i ma prawo kształtować politykę kadrową zgodnie z przyjętymi przez siebie kryteriami.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#JerzyBudnik">Szkoda, że pan minister Aleksander Szczygło wyszedł, bo chciałbym do niego również zaapelować o nie wciąganie Komisji do politycznych gierek. To nie jest nasza rola. Nie jestem też zachwycony perspektywą, że co kilka dni będziemy gościli pana ministra, jego zastępców i panów generałów. Przecież jest tyle spraw do załatwienia w resorcie. tym bardziej, że jak mówi pan minister zostało jednak trochę zaległości. Jest praca do wykonania. Kontakt z Komisją jest potrzebny, niezbędny. Oczekujemy dobrej współpracy, ale bez przesady. Nie może być tak, że teraz przez pół roku będziemy zajmowali się tylko oceną poprzednich rządów i ważeniem racji. Szkoda, że pan minister Aleksander Szczygło wyszedł, bo nie usłyszy – chyba, że przez media – apelu, żeby dał szansę swojemu następcy na prowadzenie własnej polityki kadrowej i działalności w resorcie, za który wziął pełną odpowiedzialność. To prawo dali mu wyborcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#IzabellaSierakowska">Przypominam sobie, że zawsze kiedy miałam zaszczyt pracować w Komisji Obrony Narodowej była zgoda, nie było politycznych waśni. Mieliśmy jeden cel – służyć wojsku i obronności kraju. Przynależność partyjna i rozliczenia partyjne nie miały żadnego znaczenia. Mam nadzieję, że w takiej atmosferze będzie przebiegać praca Komisji Obrony Narodowej również w bieżącej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#IzabellaSierakowska">Chciałabym jednak poruszyć inną sprawę. Przed kilkoma laty zostało podpisane porozumienie o współpracy resortu obrony narodowej z organizacjami skupiającymi środowisko byłych żołnierzy zawodowych. To jest 11 różnych organizacji, przeważnie pomagających osobom starszym, słabszym i chorym. Na podstawie tego porozumienia wojsko użyczało nieodpłatnie tym organizacjom swoich lokali w całym kraju, gdzie byli żołnierze w stanie spoczynku, źle uposażeni, spotykali się, pomagali sobie. W czerwcu br. porozumienie zostało zerwane przez resort obrony narodowej. Do 12 grudnia wszystkie organizacje muszą wyprowadzić się z użyczonych lokali.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#IzabellaSierakowska">To jest duży problem. Organizacje pracowały społecznie. Pomagały swoim starszym kolegom żołnierzom w stanie spoczynku nieodpłatnie. Udzielały wsparcia finansowego (300 zł – 500 zł) z darowizn od osób fizycznych, które wpływały na konto. Pomagali w organizacji pogrzebów. Resort obrony narodowej zapowiedział, że nie będzie już tzw. zbiorówki, tylko porozumienia będą zawierane oddzielnie z każdą organizacją. Czyli jak? Z każdą organizacją, w każdym województwie?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#IzabellaSierakowska">Uważam, że niezbędne jest podpisanie porozumienia o charakterze ogólnym, które kiedyś funkcjonowało, co pozwoli na efektywną pomoc tym starszym ludziom, żołnierzom zawodowym, ludziom zasłużonym, niezależnie czy służyli w Ludowym Wojsku Polskim, czy w innej polskiej formacji. Wszyscy będziemy kiedyś starsi, trzeba o tym pamiętać. Pytam pana ministra, czy państwo podpiszecie takie porozumienie, żeby pomóc swoim starszym kolegom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JanuszZemke">To jedna z kwestii, którą chciałem podnieść w pytaniach. W ciągu kilku dni mieliśmy kilkadziesiąt interwencji z Warszawy i innych miast. To są rzeczywiście przeważnie starsi ludzie, którzy informują, iż mają nakaz opuszczenia tych pomieszczeń do 12 grudnia br. Mówią też uczciwie, że nie stać ich na wynajem innych pomieszczeń. Nie chcę sugerować formy decyzji, którą podejmie pan minister. Ale chcę zasygnalizować, że problem jest autentyczny, bardzo ważny społecznie. Myślę, że państwo posłowie w swoich okręgach mają podobne interwencje. Sprawa jest ważna i dosyć pilna, bo terminy zbliżają się. Zatem proszę kierownictwo resortu o rozważenie tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#JanuszZemke">Uważam, że w Polsce, a także w innych krajach narastają poglądy i opinie o charakterze pacyfistycznym. Jest to pewien stały trend. Będziemy stykali się z tym problem coraz częściej na zasadzie, że sprawy obronności pozostawmy wojsku, a najlepiej kadrze. Otóż, myślę, że trzeba być wyjątkowo wyczulonym na tych, którzy chcą z pobudek często patriotycznych czy koleżeńskich prowadzić działalność na rzecz wojska i obronności, bo ta rzeczywista lista sojuszników, na których społecznie można liczyć nie jest tak duża, jakbyśmy oczekiwali. Proponowałbym spojrzeć na tę kwestię w aspekcie budowania szerszego frontu ludzi, którzy są życzliwi wojsku i problemom obronności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaRadziszewska">Z satysfakcją odnotowałam wypowiedź pana ministra rozpoczynającą dzisiejsze wystąpienie o zmianie podporządkowania wewnątrz sił zbrojnych. Mam nadzieję, że Komisja będzie mogła przeprowadzić szczegółową dyskusję na ten temat. W wojsku najważniejsza jest przejrzystość podporządkowania. Przepływ informacji i wydawane decyzje muszą mieć dobrą strukturę komunikacyjną. Mam nadzieję, że to będzie z korzyścią dla wojska.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#ElżbietaRadziszewska">Natomiast bardzo zaniepokoiła mnie informacja o ponad 2.000.000 tys. zł niewydatkowanych środków z budżetu 2007 r. Czy pan minister mógłby wskazać jakie zadania obejmowały te środki? To jest ogromna kwota, prawie 60% budżetu. Co prawda przewodniczący Aleksander Szczygło tłumaczył, że napływają faktury i ta kwota zmniejsza się, co wynika z corocznego cyklu inwestycyjnego. Podejrzewam, że nie ma żadnej szansy na całkowite wydanie tych środków. Mam nadzieję, że w przyszłym roku nie będzie takiej sytuacji. Po co planujemy w budżecie środki na Ministerstwo Obrony Narodowej, jeśli resort nie potrafi ich wydatkować. To źle świadczy o działalności Ministerstwa Obrony Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#ElżbietaRadziszewska">Bardzo zaniepokoiło mnie 50 przypadków naruszenia zasad ustawy pragmatycznej. Chodzi o tożsamość etatu i stopnia. Od wielu lat jest mowa na ten temat. To powinien być priorytet w prowadzeniu dobrej polityki kadrowej. Planowany awans na jakieś stanowisko powinien być poprzedzony rzetelnym zbadaniem sprawy i ewentualnym awansem w stopniach wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#ElżbietaRadziszewska">Zależałoby mi na powrocie do projektu, który kiedyś był realizowany w ramach współpracy między Ministerstwem Edukacji Narodowej i Ministerstwem Obrony Narodowej – nie wiem, czy nie należałoby włączyć również Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chodzi o współpracę tych resortów z samorządami i szkołami w propagowaniu idei obronności i popularyzowaniu wojska wśród młodych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#ElżbietaRadziszewska">Projekt, którego realizacja zakończyła się, przewidywał tworzenie klas wojskowych w szkołach ponadgimnazjalnych. Może warto byłoby wrócić do tego projektu, zwłaszcza w kontekście profesjonalizacji sił zbrojnych. Na pewno nie wszyscy uczniowie zechcą pójść do wojska, ale pozostanie zainteresowanie wojskiem. Wiele osób, które uczęszczało do tych klas może zasili później zawodową kadrę wojskową. W ostatnim numerze „Sił Zbrojnych” był zamieszczony artykuł na temat takiej szkoły w Mińsku Mazowieckim. Okazuje się, że do 30-osobowej klasy było co roku ponad 200 chętnych, to znaczy, że wśród młodych ludzi są takie oczekiwania. Prosiłabym pana ministra o rozważenie możliwości powrotu do takiego projektu.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#ElżbietaRadziszewska">Ostatnia kwestia – nie oczekuję dzisiaj odpowiedzi, ale prosiłabym pana ministra o zainteresowanie tą sprawą. W Skierniewicach kiedyś stacjonowało wojsko. Dotychczas nie rozstrzygnięto do końca kwestii wszystkich pomieszczeń, budynków i urządzeń. Cześć przejęła gmina i jest w gestii samorządu. Część tych budynków, która trafiła do Agencji Mienia Wojskowego jest wykorzystywana przez samorząd. Ale nie ukrywam, że w Skierniewicach jest tęsknota za wojskiem. Czy przypadkiem w przyszłych planach resortu Skierniewice nie pojawią się jako specjalne miejsce, gdzie można byłoby wykorzystać to, co nie zostało zlikwidowane po linii wojskowej dla celów wojskowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanuszKrasoń">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Budnika, bo po chwilowej nieobecności wrócił na posiedzenie Komisji pan poseł Aleksander Szczygło, apeluję do pana ministra o zakończenie na posiedzeniach Komisji dyskusji, która stawia w złym świetle Ministerstwo Obrony Narodowej oraz stawia nas w trudnej sytuacji w oczach polskiej i europejskiej opinii publicznej. W ciągu ostatnich 17 lat nie było takich personalnych sporów po zmianie władzy. Pan minister Aleksander Szczygło jest teraz posłem, nie ministrem. Trzeba przyzwyczaić się do tego.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanuszKrasoń">Apeluję także do pana ministra Bogdana Klicha, aby o mankamentach mówić przy okazji rozpatrywania konkretnych zagadnień. Jeśli Komisja będzie rozpatrywała sprawę polityki kadrowej, to wtedy można przywołać mankamenty tej polityki. Jeżeli będziemy mówili o innych obszarach, w których pan ma inną ocenę, to także warto, aby merytorycznie to rozpatrywać. Bo dzisiaj też to trochę zabrzmiało jak wytykanie błędów personalnych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#JanuszKrasoń">Jedną z najistotniejszych spraw, która nas czeka w przyszłym roku, zgodnie z zapowiedzią pana premiera, jest potężna logistyczna operacja wycofania wojsk z Iraku. Oczekuje tego polska opinia publiczna. Większość parlamentu jest również zainteresowana powodzeniem tej operacji. Dlatego proszę pana ministra i pana przewodniczącego Komisji, aby jedno z pierwszych posiedzeń na początku przyszłego roku poświęcić omówieniu tego zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#JanuszKrasoń">Pytałem przy okazji budżetu o kwestie finansów. Jechaliśmy do Iraku wykorzystując spore wsparcie finansowe Stanów Zjednoczonych. Czy obecnie możemy liczyć na to wsparcie? Czy wystarczy środków w budżecie? Zaplanowaliśmy środki na 12 miesięcy. Jeśli polscy żołnierze mieliby przebywać w Iraku jeszcze 9 miesięcy, to może wystarczy środków? Operacja może mieć dotkliwe konsekwencje dla budżetu. Zatem potrzebne są szybkie – jak sądzę – rozmowy ze stroną amerykańską oraz symulacja kosztów. Wiąże się z tym kwestia części sprzętu, który możemy pozostawić. Warto na ten temat porozmawiać, żeby uniemożliwić eskalowanie problemu w mediach. W sprawie wycofywania naszych wojsk z Iraku Komisja powinna mieć stanowisko wspólne z MON.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#JanuszKrasoń">Druga sprawa, którą chciałem poruszyć dotyczy interesującego projektu, który pan minister przedstawił. Wydaje mi się, że warto byłoby informację ustnie przekazaną przez pana ministra dostarczyć w formie notatki członkom Komisji. To może być bardzo dobry pomysł na przeprowadzenie procesu uzawodowienia polskiej armii, jeśli podejdzie się do tego tak, jak do programu samolotowego. Byłem i dalej jestem sceptykiem, czy uda nam się tak szybko to zrobić, ale może to co pan minister proponuje jest rzeczywiście sposobem na szybsze przeprowadzenie tego procesu. Dlatego sugeruję podzielenie się tymi przemyśleniami, żeby Komisja bardziej aktywnie mogła w tym uczestniczyć.</u>
          <u xml:id="u-17.5" who="#JanuszKrasoń">Za poseł Elżbietą Radziszewską chciałbym zwrócić uwagę na kwestię niewykorzystanych środków finansowych. W posiedzeniu uczestniczy wiceprezes NIK. Budżet MON będzie badany przez Izbę. Zgodnie z ustawą wprowadzamy do budżetu MON określone środki. Posłowie zainteresowani innymi obszarami mogą przypuszczać, że może to się odbywać kosztem służby zdrowia, oświaty, polityki społecznej itd. Budżet MON ma zagwarantowaną ustawową wielkość. Teraz nagle okazuje się, że w tym budżecie są niewykorzystane gigantyczne środki. Sytuacja jest bardzo zła. Bardzo proszę o informację na dzisiejszym posiedzeniu, czy rzeczywiście istnieje niebezpieczeństwo niewykorzystania pieniędzy i w jakich obszarach? Czy to też jest to sytuacja nadzwyczajna?</u>
          <u xml:id="u-17.6" who="#JanuszKrasoń">W debacie budżetowej pytałem o pewne niebezpieczeństwa związane z rozwojem korpusu szeregowych. Chodzi generalnie o problem utrzymania właściwego rytmu przyjęć do sił zbrojnych. Odnoszę wrażenie, że może nas dotknąć, to co dotyka dzisiaj wiele obszarów gospodarki – brak osób pracy w określonych sektorach gospodarki. Obawiam się, że wysokość obecnych wynagrodzeń proponowanych młodym ludziom, przy braku nadzwyczajnych zachęt – owszem są pewne zachęty moralne – może doprowadzić do trudności z naborem odpowiedniej liczby szeregowych zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-17.7" who="#JanuszKrasoń">Oficerowie obecni na posiedzeniu Komisji, kiedy omawialiśmy budżet, sygnalizowali, że już występują pewne wakaty. Możemy mieć też problem – jak sądzę – wśród kadry oficerskiej. Ona jest dobrze przygotowana i wykształcona. Gospodarka może ją łatwo przechwytywać. Czy przy realizacji tego programu nie należałoby zwrócić uwagi na dodatkowe obszary wspierania procesu uzawodowienia polskiej armii poza wynagrodzeniami? Trudno mi powiedzieć jakie. Być może związane z podnoszeniem kwalifikacji, uzupełnianiem wykształcenia czy nabywaniem nowych specjalności.</u>
          <u xml:id="u-17.8" who="#JanuszKrasoń">Chciałbym prosić pana przewodniczącego o usprawiedliwienie. Za 15 minut będę musiał przejść do nowych obowiązków parlamentarnych. Odpowiedź na postawione pytania poznam z stenogramu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekKrząkała">Interesuje mnie kwestia naszej misji w Czadzie. Jakie konkretnie zadania mieliby tam spełniać nasi żołnierze? Jak szybko możliwe jest przerzucenie ich do Czadu? Czy są zabezpieczone wystarczające środki na finansowanie tej operacji? Być może przyczyny opóźnień w wydatkach poprzedników związanych z realizacją budżetu ułatwią to zadanie, bo te środki trzeba jakoś wydać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławOlas">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi pani poseł Radziszewskiej na temat współpracy resortów w zakresie kształcenia młodych ludzi w dziedzinie wojskowości. Z uwagi na moją siwą głowę przeszedłem sporo, nawet przysposobienie wojskowe w liceum ogólnokształcącym i na uczelni. Uważam, że ten okres nie był stracony.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#StanisławOlas">Obserwuję, że coraz więcej młodych ludzi naprawdę mało wie na temat obronności, a posłużenie się na ćwiczeniach bronią, czy wykazanie sprawności fizycznej na torze przeszkód jawi się jako problem nie do pokonania. Dlatego w pełni popieram koncepcję nawiązania współpracy z resortami, aby studenci kończący uczelnie, w tym kobiety, szczególnie z dziedziny medycyny, byli przeszkoleni w zakresie wojskowości. Chciałbym o to zaapelować.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#StanisławOlas">Następna sprawa dotyczy służby zdrowia. Mówiłem na ten temat również na poprzednim posiedzeniu. Chciałbym przypomnieć, że przy wielu zakładach medycznych i szpitalach, choćby w woj. łódzkim buduje się lądowiska, na których będą startować bądź lądować helikoptery z ludźmi pokrzywdzonymi, których trzeba szybko dostarczyć do szpitala. Prosiłbym, aby służba zdrowia, kierujący jednostkami, czy ewentualnie samorządy nie zostały osamotnione w zakresie sprawności i przydatności tych obiektów, na które przeznacza się określone – czasem duży – kwoty środków. Koszt lądowiska przy szpitalu wynosi ok. 1000 tys. zł. Od wielu lat jestem samorządowcem. Nadzorowałem służbę zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim w Łodzi. Wiem, że dobrze byłoby, gdyby również specjaliści z wojska, w tym przypadku głównie wojsk lotniczych, mogli także spojrzeć swoim fachowym okiem na tego typu lądowiska.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#StanisławOlas">Następna kwestia – bardziej szczegółowa – dotyczy lotniska w Leźnicy. Jest to duże lotnisko położone między Zgierzem, Łęczycą, Poddębicami a Łodzią. Pasy znajdują się zaledwie 3 – 4 km duże od autostrady. Samorządowcy tego terenu – starostowie, prezydenci, burmistrzowie i wójtowie wspierani przez samorząd województwa, chcieliby wykorzystać urządzenia tego lotniska na lotnisko towarowe Cargo. Przypomnę, że Łęczyca, Łowicz, Kutno, Zgierz to wysokoprodukcyjne tereny rolnicze. Towar jest eksportowany w dużej mierze samochodami. Zamierzano wykorzystać samoloty do eksportu towarów do krajów Unii Europejskiej. Planowano wykorzystać do tych celów lotnisko wojskowe w Łasku. Uważam tę koncepcję za bezzasadną, ponieważ jest to lotnisko NATO, a ponadto nie ma dróg dojazdowych odpowiednich do transportu towarów o dużej masie.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#StanisławOlas">Czy samorządowcy mają szansę na pozytywną odpowiedź, gdy zwrócą się do pana ministra z prośbą o wykorzystanie lotniska w Leźnicy dla przewozu towarów? Przypominam, że tam jest już zbudowana autostrada A2 koło Łodzi. Myślę, że tego typu urządzenia i infrastruktura pomogłaby w wykorzystaniu lotniska i autostrady do celów gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#StanisławOlas">Poseł Longin Komołowski (niez.):</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#StanisławOlas">Czy w przygotowanym przez pana ministra projekcie wykorzystania środków przewiduje się spotkanie z kierownictwem BUMAR-u? Rozmawiałem wczoraj z kierownictwem BUMAR-u. Wymieniono kwotę 400.000 tys. zł. Niewykorzystane środki są na dużo wyższym poziomie. Czy jednak w formie umów przedwstępnych nie można byłoby wydatkować tych środków. Apeluję o potraktowanie sprawy w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławŁuczak">Mam bardziej ogólne pytania. Zadawałem je na poprzednim posiedzeniu, ale nie było pana ministra w związku z czym pozwolę sobie powtórzyć. Zakupujemy różny sprzęt w różnych miejscach. Można mówić o Rosomaku i samolotach F-16. Czy zmieni się stosunek resortu do rodzimego przemysłu zbrojeniowego? Mamy Kutno, Łabędy oraz wiele zakładów, które produkują sprzęt wojskowy, niestety nie do końca na potrzeby naszej armii.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MieczysławŁuczak">Następna sprawa dotyczy Agencja Mienia Wojskowego. Czy pan minister planuje ograniczenie, ewentualnie zefektywizowanie funkcjonowania Agencji Mienia Wojskowego? Wiemy, że to jest przechowalnia majątku nie zawsze zbywanego w odpowiednim czasie.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#MieczysławŁuczak">Proszę o więcej szczegółów na temat misji w Czadzie – termin, liczebność kontyngentu. Komisja Obrony Narodowej powinna o tym wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#MieczysławŁuczak">Pan minister wspomniał o zwiększeniu kontyngentu w Afganistanie. W jakim zakresie będzie zwiększony? O ilu ludzi i jaki sprzęt?</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#MieczysławŁuczak">Ostatnie pytanie dotyczy wykorzystania lotnisk w Krzesinach i Łasku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#WitoldSitarz">Zapytam o kwestię, która wybiega nieco w przyszłość. Jeśli w najbliższych miesiącach będziemy pracować nad nową ustawą o obronności kraju w związku z uzawodowieniem służby wojskowej i zawieszeniem poboru, to zastanawiam się, czy rzeczywiście należy całkowicie zawiesić pobór, tak że młodzi mężczyźni nie będą wiedzieć z której strony karabin ma lufę, a z której kolbę? Czy nie należałoby jednak zachować pewnej szczątkowej formy przeszkolenia wojskowego: miesięczna, dwumiesięczna. Jako człowiek szkolony wojskowo nie wyobrażam sobie, że mężczyzna może nie wiedzieć jak posługiwać się karabinem i nie przeżyć chociaż miesiąca dyscypliny obozowej. Myślę, że w przypadku zagrożenia nie będziemy startować od zera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AleksanderSzczygło">Mam pytanie dotyczące spraw uzawodowienia i profesjonalizacji, bo to jest obecnie i na przyszłość najważniejsza sprawa. Pamiętam swoją decyzję dotyczącą ograniczenia poboru na przyszły rok. Średniorocznie ma to wynosić blisko 15.000 poborowych. Wcześniej planowano 17.000 poborowych. Ale dowódcy rodzajów sił zbrojnych zwracają uwagę, że przy większym obniżeniu poboru zaczną występować poważne braki kadrowe w jednostkach wojskowych, czyli niektóre jednostki przestaną funkcjonować. Czy tak radykalna zmiana, czyli de facto zawieszenie poboru nie spowoduje zagrożenia dla funkcjonowania naszych jednostek wojskowych? Proszę nie traktować tego pytania jako zarzutu.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#AleksanderSzczygło">W naszej koncepcji przewidywaliśmy zawieszenie poboru od 1 stycznia 2013 r., czyli mamy kilka lat na przygotowanie. Dlatego uważaliśmy, że w 2008 r. przećwiczymy ograniczenie poboru i zobaczymy jakie przyniesie skutki. Można sobie wyobrazić bardzo szybkie np. za rok zawieszenie poboru. Przyjmujemy stan jaki mamy, to znaczy ok. 80.000 żołnierzy zawodowych oraz grupę żołnierzy nadterminowych, łącznie armia liczy ok. 90.000 żołnierzy. Możemy to zrobić. Ale czy o to chodzi? Struktura armii przy tego rodzaju koncepcji jest nieco zachwiana na korzyść oficerów i podoficerów.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#AleksanderSzczygło">A gdzie szeregowi? Mówię o tym dlatego, że stąd wychodził mój pomysł dotyczący akcji promocyjnej wojska, bo powstaje istotne pytanie skąd i w jaki sposób zachęcimy i poinformujemy młodych ludzi, żeby przyszli do wojska. Chodzi o zmianę funkcjonowania administracji wojskowej, czyli wojskowych komend uzupełnień. To na nich będzie ciążył plan przygotowania tego przedsięwzięcia. Akcję promocyjną, która trwała tylko tydzień w 7 województwach udało się przeprowadzić wojskowym komendom uzupełnień i żandarmerii.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#AleksanderSzczygło">Z założeń budżetowych wynika, że na przyszły rok planuje się pozyskanie 4500 szeregowych zawodowych. Jeżeli w kolejnych latach chcemy zwiększyć liczbę żołnierzy zawodowych, to należy tę akcję rozszerzyć. Można się z tego śmiać. Ale armia amerykańska pod względem promocji bardziej doświadczona postępuje w ten sposób jak my, kiedy rozpoczęliśmy akcję promocyjną w 7 województwach, w których stacjonuje wojsko. Wojsko ma pewną tradycję, co było ułatwieniem dla naszego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#AleksanderSzczygło">Dlatego powołałem zespół ds. promocji armii pod przewodnictwem pana Roberta Paplińskiego, którego pan minister zwolnił. Nie wiem, dlaczego? Młody człowiek niespełna 30 letni, któremu udało się przeprowadzić poważną akcję, ponieważ robił to z pasją, co jest warunkiem sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#AleksanderSzczygło">Kolejne pytanie związane z uzawodowieniem dotyczy spraw pochodnych. Wspomniałem o tym na poprzednim posiedzeniu kierownictwa z udziałem pana ministra Komorowskiego. Wojskowa Agencja Mieszkaniowa buduje rocznie 1000 – 1100 mieszkań. Jeżeli chcemy mieć żołnierzy zawodowych – a jednym z problemów są mieszkania – to powstaje pytanie jak w ciągu roku wybudować kilkadziesiąt tysięcy mieszkań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IzabellaSierakowska">Trzeba budować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderSzczygło">Trzeba budować, ale czy na to są pieniądze. Uposażenie szeregowego żołnierza zawodowego od 1 stycznia 2008 r. będzie wynosiło nieco ponad 2200 zł. Wskaźnik jest taki sam jak dla Policji, chyba 2,48. Istotna pod tym względem była wypowiedź pana posła Krasonia dotycząca rynku polskiego i europejskiego. Z wojska odchodzi nie tylko kadra oficerska, ale przede wszystkim zawodowi żołnierze szeregowi. Któryś z panów generałów mówił, jeżeli można zarobić 3000 zł na budowie, to młody człowiek, który w tym roku otrzymuje nieco ponad 1800 zł, a w przyszłym ponad 2000 zł, nie będzie się zastanawiał.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#AleksanderSzczygło">Dlatego stwierdziłem, że w przyszłorocznym budżecie poziom nakładów na wydatki osobowe powinien być wyższy właśnie z tego powodu. Jeżeli nie zagwarantujemy wystarczającego uposażenia dla żołnierzy, to będziemy mieli sprzęt, ale nie ludzi, którzy będą mogli go obsługiwać. Ale też może się zdarzyć, że będziemy mieli żołnierzy, a nie będzie sprzętu. W tej sytuacji trzeba zachować równowagę między jednym a drugim. Uwzględniając współczesny – polski i europejski – rynek pracy, musimy pamiętać o poziomie wynagrodzeń żołnierzy, tak aby służba była dla nich atrakcyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszZemke">Powstał pewien problem. Na sali plenarnej toczy się debata, padają pytania do ministrów. Nasza koleżanka z Komisji poseł Jadwiga Zakrzewska zadała pytanie ministrowi Bogdanowi Klichowi. Oczekuje na odpowiedź. Pan minister za kilkanaście minut będzie musiał pójść na salę plenarną. Zatem prosiłbym pana ministra o udzielenie odpowiedzi w tym czasie, kiedy będzie pan jeszcze na posiedzeniu Komisji, a po wyjściu pana ministra odpowiedzi udzielą współpracownicy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanuszZemke">Pan minister już musi wyjść. Zatem zarządzam 15 minut przerwy. Pan minister powróci z sali plenarnej i udzieli odpowiedzi na pytania.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#JanuszZemke">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#JanuszZemke">Wznawiam posiedzenie. Przystępujemy do odpowiedzi na pytania. Jako pierwszy głos zabierze pan minister Klich. Jednocześnie proszę pana ministra o wskazanie współpracowników, którzy zabiorą głos jako następni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#BogdanKlich">Próbując odpowiadać na pytania państwa posłów, będę prowadził pewne wątki, a moi współpracownicy będą się do nich włączać.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#BogdanKlich">Zanim odniosę się do pytań, chciałbym podziękować państwu posłom za apele o stabilizację nastrojów. Taki apel Komisji Obrony Narodowej jest ważny i znaczący. Na pewno przyjmuję zaproszenie do tego, aby opadła temperatura naszego dialogu z panem ministrem Szczygło. Mam nadzieję, że on uczyni to również, czego symptomy podczas posiedzenia Komisji zauważam z radością.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#BogdanKlich">Po pierwsze – chciałem wytłumaczyć, że nie doszło do złamania prawa przy odwołaniu p.o. szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego pana Kowalskiego, dlatego że zwolniłem go za niewykonywanie poleceń. Nie rozwijając w tej chwili tego wątku, odsyłam państwa do publikacji chyba w „Rzeczpospolitej”, która najbardziej precyzyjnie opisała na czym polegały polecenia, których pan płk Kowalski nie wykonał.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#BogdanKlich">Po drugie – nie mam pretensji do pana ministra Aleksandra Szczygło o to, że wyznacza oficerów zgodnie z jakimiś zasadami. Wyraziłem swoje pretensje w odniesieniu do tego, że pan nie wyznaczał oficerów zawsze zgodnie z zasadami, które pan głosił. Stąd akurat przypadek pana płk Jaroszuka, który na pewno podważa zasady i kwalifikacje patriotyczne, o których pan głośno mówił.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#BogdanKlich">Jeśli chodzi o budżet, to sytuacja w tym roku jest równie trudna, jak w roku ubiegłym. Ale chcę podkreślić z całą mocą, że stopień wykonania budżetu w tym roku i w ubiegłym roku w analogicznym czasie jest gorszy i to znacząco gorszy niż w poprzednich latach. I to bez względu na to jaka opcja polityczna sprawowała władzę. Trzeba przyznać, że w ubiegłym i bieżącym roku mamy do czynienia z największym problemem. Charakterystyczne dla lat 2006 i 2007 jest to, że pod koniec czy też w drugiej połowie listopada, a zatem na dwadzieścia kilka dni roboczych przed zakończeniem roku budżetowego nawis finansowy pieniędzy do wydania jest większy niż w latach poprzednich. Dysponuję odpowiednimi tabelami. Ale nie chodzi o narzekanie, lecz o podjęcie odpowiednich działań.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#BogdanKlich">Chciałbym zadeklarować z całą mocą, iż uczynię wszystko, żeby pozostało jak najmniej niewykonanych środków. Pierwszą metodą jest wystąpienie do ministra finansów o zwiększenie puli środków niewygasających. Mówię świadomie – zwiększenie puli, ponieważ pan minister Aleksander Szczygło wystąpił już – o ile dobrze pamiętam – o zagospodarowanie środków rzędu 140.000 tys. zł, do tego dodałem w ubiegłym tygodniu wystąpienie o kolejne 140.000 tys. zł. Suma wystąpień – to o 280.000 tys. zł. W największym uproszczeniu powiem, że chodzi o Rosomaka, sprzęt łączności dla służb specjalnych działających w Afganistanie i Iraku, a także o rakiety dla naszych okrętów rakietowych. Chodzi także – wspomniał o tym jeden z panów posłów – o rozbudowę, a w zasadzie modernizację infrastruktury lotniska w Łasku, żeby ją podnieść do poziomu, na którym obecnie są Krzesiny.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#BogdanKlich">Druga kategoria działań – to zaliczkowanie. Ktoś z państwa posłów powiedział, że to jest właściwe działanie. Oczywiście, że to jest właściwe działanie i należy zrobić wszystko, żeby zaliczkować w tym roku jak najwięcej towarów, sprzętu i uzbrojenia, który miałby do nas dotrzeć w przyszłym roku. Najpoważniejszym wydatkiem w zakresie zaliczkowanym w tym roku a konto roku przyszłego byłyby dwie nowe Casy dla naszej eskadry transportowej samolotów średniej wielkości.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#BogdanKlich">Proszę wybaczyć, że na posiedzeniu Komisji nie powiem jakie są nasze założenia i przewidywania dotyczące kwoty niewydanych środków. Gdybym powiedział, to obawiam się reakcji ze strony ministra finansów, który może te środki zabrać. Ale proszę wierzyć, że zrobimy wszystko, aby pula środków, które nie zostaną wydane z tegorocznego budżetu była jak najmniejsza.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#BogdanKlich">Będziemy kontynuować rozpoczętą przez pana ministra Aleksandra Szczygło promocję służby w Wojsku Polskim. Ale chcę podkreślić z całą mocą, iż szef zespołu promocyjnego został zwolniony, dlatego że był jedyną osobą, która rozpoczęła pracę na etacie w bodaj 5 osobowym zespole promocyjnym w sytuacji, kiedy w Ministerstwie Obrony Narodowej istnieje Departament Promocji. Słusznie chyba doszedłem do wniosku, że nie ma potrzeby dublowania struktur. Kontynuacją przedsięwzięcia rozpoczętego przez pana ministra Aleksandra Szczygło zajmie się Departament Promocji zatrudniający wiele osób. Uważam, że jest to dobre rozwiązanie pod względem ekonomicznym i organizacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#BogdanKlich">Czy przyśpieszony program profesjonalizacji nie spowoduje obniżenia gotowości bojowej? To jest chyba najważniejsze pytanie, które można zadać w przypadku każdego uzawodowienia. Mogę odpowiedzieć, że nie może doprowadzić do obniżenia gotowości bojowej w siłach powietrznych, marynarce wojennej oraz w jednostkach operacyjnych wojsk lądowych. To jest kategoryczny zakaz, to znaczy w naszym działaniu nie możemy spowodować, aby te jednostki i te rodzaje sił zbrojnych miały obniżony poziom gotowości bojowej. Warto też pamiętać, że jednostka „Grom” też nie może mieć obniżonej gotowości bojowej.</u>
          <u xml:id="u-26.10" who="#BogdanKlich">Uzupełnienia w 2009 r. składu, który miałby docelowo doprowadzić do utrzymania 150.000 stanu etatowego naszych wojsk, ale równocześnie wprowadzenia służby zawodowej będą odbywały się poprzez kategorię żołnierzy nadterminowych. Z całą mocą chcę powiedzieć, że zamierzamy przywrócić tę kategorię i na tej podstawie później kompletować żołnierzy kontraktowych. W ciągu 2009 r. powinniśmy pozyskać – choć zapewne te wyliczenia nie są jeszcze stuprocentowo rzetelne – ok. 23 tys. żołnierzy nadterminowych, tak aby później płynnie przejść do służby kontraktowej. Myślę, że pan gen. Gągor będzie mógł powiedzieć więcej na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-26.11" who="#BogdanKlich">Generalnie potwierdzam to, że o ile korpus szeregowych zawodowych będzie nieznacznie zwiększony do tego poziomu ok. 17.000 żołnierzy, o tyle zasadniczym – proszę wybaczyć określenie – rezerwuarem kadry do przygotowania do przejścia później na kontrakty i stworzenia służby kontraktowej w drugim filarze tego modelu będą żołnierze nadterminowi. Ubolewam, że ta kategoria ostatnio nie cieszyła się łaskami. Gdybyśmy mieli w tej chwili większą liczbę żołnierzy nadterminowych, to siłą rzeczy byłoby łatwiej przejść do kontraktów poprzez żołnierzy nadterminowych. Odpowiedziałem chyba na zasadnicze pytania pana ministra Aleksandra Szczygło.</u>
          <u xml:id="u-26.12" who="#BogdanKlich">Jeśli chodzi o misje w Afganistanie i w Czadzie, to poproszę pana gen. Franciszka Gągora o odpowiedź na pytania dotyczące kosztów. Przypomnę, że polski kontyngent w Afganistanie byłby rozszerzony o ok. 300 do 400 osób. Zatem nasz kontyngent liczyłby ok. 1600 żołnierzy i pracowników wojska.</u>
          <u xml:id="u-26.13" who="#BogdanKlich">Celem misji w Czadzie jest osłona pomocy humanitarnej płynącej z Czadu i Republiki Środkowoafrykańskiej do Sudanu, w którym Darfur w dalszym ciągu jest prowincją ogarniętą klęską humanitarną. Ale ostatnio rebelianci oznajmili, że będą konsekwentnie atakować siły pokojowe rozwinięte na tym terenie. Zatem trzeba zapewnić tej misji należyte bezpieczeństwo. Nie jest to bowiem misja niskiego ryzyka.</u>
          <u xml:id="u-26.14" who="#BogdanKlich">Pan poseł Łuczak pyta czy zmieni się stosunek kierownictwa resortu do rodzimego przemysłu zbrojeniowego. Nie odnosząc się do postawy poprzednich kierownictw, deklaruję, że nasz rodzinny przemysł obronny będzie przemysłem specjalnej troski.</u>
          <u xml:id="u-26.15" who="#BogdanKlich">Będą realizowane inwestycje w Łasku. Uważam, że inwestycje w Krzesinach poszły w dobrym kierunku. Miałem przyjemność odwiedzić tę bazę przed dwoma tygodniami. Powtórzę, to co tam powiedziałem – to jest towar eksportowy nie tylko sił powietrznych, ale w ogóle polskich sił zbrojnych. Pan gen. Mieczysław Bieniek odpowie na pytanie o lotnisko.</u>
          <u xml:id="u-26.16" who="#BogdanKlich">Przewiduję spotkanie z kierownictwem BUMAR-u. Pan minister Piotr Czerwiński przedstawi szczegółową odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-26.17" who="#BogdanKlich">Pan poseł Stanisław Olas wspomniał o Inspektoracie Wojskowej Służby Zdrowia. Oczywiście przyjmuję do wiadomości postulat racjonalnej gospodarki infrastrukturą. Nowe podporządkowanie Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia budziło pewne wątpliwości. Na początku nie byłem przekonany do podporządkowania Inspektoratu Wojskowej Służby Zdrowia szefowi Sztabu Generalnego. Zastanawiałem się, czy nie utrzymać dotychczasowego podporządkowania. Doszedłem jednak do wniosku, że podporządkowanie Inspektoratu szefowi Sztabu Generalnego poprzez wprowadzenie go w pełny obieg wymiany informacji, konsultacji, podejmowania decyzji, ułatwi mu funkcjonowanie w obecnej rzeczywistości. Inspektorat Wojskowej Służby Zdrowia powinien być obok Inspektoratu Wsparcia i dowództwa poszczególnych sił zbrojnych na tym samym poziomie decyzyjnym.</u>
          <u xml:id="u-26.18" who="#BogdanKlich">Pan poseł Janusz Krasoń wspomniał o niewykorzystaniu środków z budżetu MON. Wyjaśniałem już tę kwestię. Nie mam zastrzeżeń do wzrostu wskaźnika bazowego uposażeń naszych żołnierzy z 2,42 do 2,48. Uważam, że wojsko nie może być w tyle za innymi służbami. Pan prezydent podjął właściwą decyzję podwyższając wskaźnik bazowy do 2,48. Mam tylko wątpliwości, czy dobrze stało się, że pan prezydent wyprzedził rozwój wypadków i podniósł wskaźnik na 2009 r. do 2,60. Utrudni to nam kształtowanie wynagrodzeń, właściwie kształtowanie relacji pomiędzy częścią osobową i bieżącą oraz częścią majątkową budżetu obronnego na 2009 r. Tu wołałbym mieć więcej elastyczności. Ale z punktu widzenia interesów naszej kadry dobrze się stało, że wskaźnik bazowy wzrasta.</u>
          <u xml:id="u-26.19" who="#BogdanKlich">Pan przewodniczący Janusz Zemke jeszcze przed posiedzeniem Komisji powiedział mi, że dużo interwencji napływa do państwa posłów. To naturalne w sytuacji zmiany władzy. Byli żołnierze zawodowi oraz osoby, które czują się pokrzywdzone i poszkodowane składają interwencje. Bardzo proszę o kierowanie tych interwencji do pana płk Witolda Szymańskiego, który w dalszym ciągu zarządza – i to dobrze – Biurem Skarg i Wniosków.</u>
          <u xml:id="u-26.20" who="#BogdanKlich">Odpowiadając na pytanie pani poseł Elżbiecie Radziszewskiej, chciałbym zaznaczyć, iż jeżeli będą takie potrzeby obronne, aby w Skierniewicach ulokować jednostkę wojskową, to rozważymy tę kwestię.</u>
          <u xml:id="u-26.21" who="#BogdanKlich">Pan poseł Janusz Krasoń sugeruje, aby odbyło się posiedzenie Komisji Obrony Narodowej w sprawie Iraku. Uważam, że jest to bardzo wskazane, ale we właściwym czasie. Prosiłbym, żeby to posiedzenie nie odbyło się zanim rząd nie przyjmie projektu postanowienia pana prezydenta i nie prześle do pana prezydenta, tak aby nie determinować w jakikolwiek sposób tego, co w tym postanowieniu się znajduje. Proszę znowu wybaczyć, wiem co w tym postanowieniu się znajduje, bo właśnie przesłałem je do prezesa Rady Ministrów, ale nie chciałbym, żeby to było przedmiotem publicznej dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-26.22" who="#BogdanKlich">Podzielam w pełni opinie pana posła Krzysztofa Budnika co do klimatu debaty. Deklaruję po raz drugi gotowość powrotu do dżentelmeńskiej wymiany zdań z panem ministrem Aleksandrem Szczygło.</u>
          <u xml:id="u-26.23" who="#BogdanKlich">Pani poseł Izabella Sierakowska pyta o zerwanie porozumienia z żołnierskimi organizacjami społecznymi. Rozpatrzymy tę sprawę w trybie pilnym, zwłaszcza jeżeli terminy są tak nagłe.</u>
          <u xml:id="u-26.24" who="#BogdanKlich">Jeśli chodzi o PRT, to skala wydatków jest poważna. Tę sprawę za chwilę przedstawi pan gen. Gągor. Proszę odnosić cyfry do pytania, ile kosztuje flaga narodowa, ile będzie kosztował udział w tym zadaniu. Jeżeli państwo uznają, że warto tyle zapłacić za flagę narodową wiszącą w widocznym miejscu w Afganistanie w związku z wykonywaniem misji PRT, to proszę o zrozumienie i akceptację takich wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrCzerwiński">Odpowiadając na pytanie pana posła Longina Komołowskiego, chciałbym poinformować, iż odbyłem pierwsze, wstępne spotkanie z prezesem BUMAR-u. W przyszłym tygodniu jestem umówiony na kolejne. Prezes przedstawi wówczas strukturę organizacyjną firmy. Chcemy zastanowić się w jaki sposób wprowadzić do tej firmy pozostałe podmioty gospodarcze. Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza stworzyć silny holding polskiego przemysłu obronnego pod nazwą BUMAR. Uważam, że byłby on przeciwwagą dla innych korporacji zbrojeniowych na świecie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PiotrCzerwiński">Poseł Longin Komołowski (niez.):</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PiotrCzerwiński">To z pewnością bardzo dobry kierunek. Ale pytałem o to spotkanie w kontekście niewydatkowanych pieniędzy. Chodzi o umowy przedwstępne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PiotrCzerwiński">Na pewno ta kwestia będzie podnoszona na naszym spotkaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#FranciszekGągor">Odpowiadając na pytanie pana ministra Aleksandra Szczygło, chciałbym wyjaśnić, że koszty PRT na poziomie minimalnym wynoszą ok. 20.000 tys. dolarów rocznie. Natomiast są PRT, które dysponują funduszami 60.000 tys. – 70.000 tys. euro rocznie. Oceniamy, że nasz poziom minimalny wynosiłby ok. 40.000 tys. zł – 50.000 tys. zł, jednocześnie zakładając, iż należałoby się starać o środki z budżetu koalicyjnego lub z budżetu Unii Europejskiej. Na określone uzasadnione projekty można też próbować pozyskać fundusze z instytucji pozarządowych. Natomiast minimalna kwota, która pozwoliłaby PRT w miarę dobrze funkcjonować wynosi 20.000 tys. dolarów rocznie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#FranciszekGągor">Pan poseł Janusz Krasoń pytał o koszty wycofania polskiego kontyngentu z Iraku. Porozumienie między stroną polską a amerykańską przewiduje, iż przerzut do rejonów operacji, rotacje, wycofanie sprzętu, uzbrojenia, ludzi z rejonu operacji będzie wspierane finansowo przez stronę amerykańską. Zatem koszty wycofania – istotne i duże – nie będą w całości ponoszone przez stronę polską, choć zapewne jakieś niewielkie kwoty nasza strona też będzie ponosić.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#FranciszekGągor">Obecnie dokonujemy podziału sprzętu i uzbrojenia. Część sprzętu może być przekazana stronie irackiej. Kolejna grupa nie jest pilnie potrzebna i może być wycofana w pierwszej kolejności. Trzecia grupa to sprzęt oraz uzbrojenie, które będzie niezbędne naszym żołnierzom do końca pobytu w Iraku dla zapewnienia bezpieczeństwa. Natomiast należy ponieść określone kwoty na odtworzenie gotowości bojowej sprzętu, który na pewno był używany. Stąd potrzebne będą pewne remonty i modernizacje.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#FranciszekGągor">Panowie posłowie Krząkała i Łuczak pytali o misję w Czadzie. Polski kontyngent będzie liczył 350 żołnierzy. Zakładamy, że będzie składał się z dwóch pododdziałów manewrowych, pododdziału logistycznego i zabezpieczenia. Chcemy, żeby w pierwszej kolejności pojechał pododdział inżynieryjny, który przygotuje obozowisko, ponieważ tam jest pustynia. Trzeba zacząć od wyrównania terenu, postawienia obwałowań i zapór inżynieryjnych oraz zbudowania systemu zasilania. Pewne przedsięwzięcia wykonuje Unia Europejska z własnych środków. Natomiast my będziemy musieli zapewnić żołnierzom podstawowe warunki funkcjonowania przez okres jednego roku.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#FranciszekGągor">Celem misji jest – jak mówił pan minister Bogdan Klich – zabezpieczenie pomocy humanitarnej dla uchodźców w obozach, ochrona tych obozów przed różnymi grupami rabującymi i krzywdzącymi, osłona linii zaopatrywania. Pewnym wyzwaniem są też warunki klimatyczne – kilkumiesięczna pora deszczowa.</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#FranciszekGągor">Unia Europejska planowała, że rozpoczęcie operacji nastąpi w bieżącym roku, termin rozpoczęcia operacji przesuwa się z różnych przyczyn. Na Konferencji Generacji Sił żaden kraj nie zgłosił się do wydzielenia szpitala, zapewnienia śmigłowców i wsparcia logistycznego oraz zapewnienia systemów zasilających obozy. Dopóki te trzy warunki nie będą spełnione, termin rozpoczęcia misji może się dalej przesuwać. Czas trwania misji określony jest na 1 rok od chwili rozpoczęcia. Można już dziś zakładać, ponieważ rozpoczęcie przesunie się na 2008 r., że zakończenie operacji może nastąpić w 2009 r.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#FranciszekGągor">Pan poseł Mieczysław Łuczak pytał o misję w Afganistanie i zwiększenie kontyngentu. Kontyngent zostanie zwiększony o pilotów i mechaników do śmigłowców, które są planowane do wysłania. Chodzi przede wszystkim o śmigłowce bojowe i transportowe, które są tam bardzo potrzebne. To będzie ok. 150 – 180 osób. Ok. 80 – 100 osób stanowi zespół PRT cywilno-wojskowy, który zostałby umieszczony w Szaranie. Mamy też zobowiązanie sojusznicze, żeby ok. 70 osób skierować na okres 6 miesięcy do zarządzania ruchem lotniczym na lotnisku w Kabulu. Będzie też potrzeba pewnego wzmocnienia zespołów szkolenia armii afgańskiej i policji. A w ramach zobowiązań bilateralnych – przeszkolenie głównie mechaników, ale też afgańskich pilotów wojskowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MieczysławBieniek">Pan poseł Stanisław Olas pytał o lotnisko w Leźnicy Wielkiej. Jest to jedno z dwóch lotnisk elitarnej 25 Brygady Kawalerii Powietrznej, na którym znajdują się: batalion lotniczy wyposażony w śmigłowce ciężkie MI – 8 MI – 17, uzbrojone i transportowe, batalion desantowo-szturmowy, jednostki wsparcia i dowodzenia oraz zabezpieczenia. Zatem to jest podstawowy moduł bojowy 25 Brygady.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MieczysławBieniek">Kolejny moduł znajduje się na lotnisku Glinnik. Pas startowy jest tam w bardzo złym stanie, pozwala na starty i lądowanie śmigłowców oraz starty lekkich samolotów transportowych, Casa już tam nie wyląduje, ponieważ zagraża to bezpieczeństwu. Należałoby ten pas wyremontować, co wymaga olbrzymich nakładów. Urządzenia lotniskowe są w bardzo dobrym stanie. Lotnisko obsługuje doskonale wyszkolony personel. Jest to obecnie ważny ośrodek szkolenia wojsk aeremoblinych, czyli wojsk, które biorą udział w trudnych misjach poza granicami kraju.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MieczysławBieniek">Jeśli taki wniosek wpłynie do MON, pan minister na pewno rozpatrzy możliwość wykorzystania tego lotniska z zachowaniem podstawowych interesów wojska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JanuszZemke">Rozumiem, że zostały udzielone odpowiedzi na pytania.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JanuszZemke">Chciałbym teraz zgłosić kilka uwag na temat naszego posiedzenia i dalszych planów. Dobrze, że jest kierownictwo resortu. Otóż, myślę, że postąpiliśmy roztropnie poświęcając nasze dwa pierwsze merytoryczne posiedzenia – pierwsze budżetowi, a drugie – spotkaniu z kierownictwem MON. Ale z istoty rzeczy te spotkania skupiały się na sprawach ogólnych, bo trudno omówić mnogość spraw, które mamy.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#JanuszZemke">Jeśli chodzi o nasze najbliższe zamierzenia, to proponujemy, aby 20 grudnia o godz. 15.00 odbyło się posiedzenie Komisji poświęcone koncepcji szkolenia pilotów i obsługi F– 16. Jak się wydaje jest pora, żeby wyjść z fazy trwających ciągle dyskusji do decyzji.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#JanuszZemke">Na tym posiedzeniu, prezydium Komisji, które zbierze się wcześniej, zaproponuje Komisji plan pracy. W I półroczu przyszłego roku będziemy chcieli przeprowadzić 12 posiedzeń merytorycznych, które odbywałyby się co dwa tygodnie we czwartek o godz. 15.00. Rozważalibyśmy wówczas co najmniej jeden duży merytoryczny problem. Nie mówię o informacjach bieżących, których może być sporo.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#JanuszZemke">Nasze propozycje będą dotyczyć następujących spraw. Po pierwsze – będą nas interesowały – znacznie szczegółowiej niż na poprzednim czy dzisiejszym posiedzeniu – wszelkie kwestie związane z planami profesjonalizacji wojska. Wszyscy opowiadają się za tymi planami. Ale za mało mówi się, iż przejście na armię zawodową – to gigantyczne problemy, prawne, finansowe, ludzkie itp. To nie jest przedsięwzięcie, które można przeprowadzić bezboleśnie.</u>
          <u xml:id="u-31.5" who="#JanuszZemke">Po drugie – dzisiejsza dyskusja wykazała, że nasze zainteresowania będą niekiedy połączone z zainteresowaniami Komisji Spraw Zagranicznych. Chodzi o problematykę dotyczącą aktywności wojska poza terytorium Polski. Rząd, prezydent podejmą decyzje, jakie uznają za słuszne w interesie Polski. Nasza rola będzie polegała na tym, że będziemy szczegółowo pytali o wiele spraw. Ale powiedzmy sobie w tym gronie wprost – część tych misji nie budzi entuzjazmu ludzi. Dlatego będziemy musieli wziąć na siebie pewną rolę udziału w dyskusji publicznej i w odpowiedziach na pytania, dlaczego zwiększamy nasz udział w Afganistanie, dlaczego decydujemy się na udział w misji w Czadzie – jakie tam mamy interesy polityczne czy inne. Trzeba o tym mówić. Polska jest poważnym 40 milionowym państwem, bierze udział w polityce międzynarodowej i europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-31.6" who="#JanuszZemke">Po trzecie – Komisja będzie interesować się wszystkimi kwestiami dotyczącymi dużych programów modernizacyjnych wojska. Nie mówiliśmy dzisiaj o tym, ale wszyscy, którzy interesują się wojskiem wiedzą, że jest kilka dużych programów, których budżet MON nie udźwignie.</u>
          <u xml:id="u-31.7" who="#JanuszZemke">Po czwarte – obszar spraw społecznych, których też jest sporo. Zaproponujemy, żeby zająć się szczegółowiej służbą zdrowia w wojsku. W tym obszarze wiele koncepcji okazało się fiaskiem. Przewidywania były inne. Obecna sytuacja służby zdrowia w wojsku jest gorsza niż przed laty. Nie jest to niczyja wina, po prostu pewne pomysły związane z likwidacją akademii medycznej, być może teoretycznie były interesujące, natomiast w praktyce spowodowały, że brakuje lekarzy.</u>
          <u xml:id="u-31.8" who="#JanuszZemke">Kolejna sprawa, którą chciałem zasygnalizować dotyczy silnego rozwoju – co można zaobserwować w ostatnich latach – niektórych formacji wewnątrz wojska np. Żandarmerii Wojskowej. Sądzę, że mamy obowiązek zadać pytania o korzyści takiej sytuacji dla wojska. Mówię o tym dlatego, że przy przechodzeniu na armię zawodową rozliczanie etatów będzie bardzo ważne i skomplikowane. Może być tak, że gdzieś tych etatów będzie brakowało.</u>
          <u xml:id="u-31.9" who="#JanuszZemke">Zasygnalizowałem kilka spraw. Prezydium Komisji zapewne zgłosi sporo innych tematów merytorycznych. Liczymy na współpracę.</u>
          <u xml:id="u-31.10" who="#JanuszZemke">Na zakończenie chcę bardzo serdecznie podziękować panu ministrowi Klichowi, panu ministrowi Czerwińskiemu, ministrowi Komorowskiemu, który miał dzisiaj trochę spokojniejszy dzień, ale się napracował rzeczywiście ciężko, kiedy był budżet MON, bo sam reprezentował resort. Dziękuję panom generałom Gągorowi, Kwiatkowskiemu i Bieńkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AleksanderSzczygło">Przypominam o wniosku, który skierowałem do pana przewodniczącego dotyczącym gen. w stanie spoczynku Piotra Czerwińskiego. Zaproponowałem, żeby prezydium Komisji dla wyjaśnienia spraw związanych z osobą pana generała spotkało się z naczelnym prokuratorem wojskowym, który przedstawi informację. Nie wszyscy członkowie Komisji mają dostęp do informacji niejawnych. Członkowie prezydium Komisji mają dostęp. Stąd mój wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JanuszZemke">Pan minister Szczygło jest aktywnym członkiem kierownictwa Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#IzabellaSierakowska">Nadaktywnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JanuszZemke">Każdy poseł ma prawo do aktywności, oby jak największej. Będę bronił tego prawa.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JanuszZemke">Nie udzielę już nikomu głosu. Nie będziemy kontynuować tego tematu. O godz. 18.30 rozpoczyna się głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#JanuszZemke">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji Obrony Narodowej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>