text_structure.xml
64 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MirosławSekuła">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji. Dzisiejszy porządek obrad obejmuje rozpatrzenie wniosków obywatelskich napływających do Komisji drogą listową. Przegląd tych listów przygotowali nam przedstawiciele Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie, za co bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MirosławSekuła">Czy do porządku obrad są uwagi? Nie ma uwag. Przystępujemy do realizacji tego porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MirosławSekuła">Proszę, pan radca Aleksander Turlej, w imieniu Okręgowej Izby Radców Prawnych w Warszawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AleksanderTurlej">Dzień dobry. Witam państwa serdecznie na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Zacznę, według kolejności, od wniosku nr 1. Jest to wniosek obywatelski. Przedmiotem wniosku jest problematyka z zakresu spółdzielczości mieszkaniowej. Wnioskodawca podnosi problem, że jako dzierżawcy gruntu, na którym prawdopodobnie w latach 50. XX w – w dacie brakuje jednej cyfry – został wybudowany pawilon handlowy, nie przysługuje mu roszczenie, o którym mowa w art. 39 obecnie obowiązującej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. Do tego w istocie sprowadza się problem przedstawiony we wniosku.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AleksanderTurlej">Szanowna Komisjo. Rzeczywiście tak jest, zgodnie z art. 39 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, że roszczenie o przeniesienie własności przysługuje wyłącznie podmiotom określonym w art. 39 – chodzi głównie o najemców. Tak więc przepis ten jest bardzo precyzyjny i nie ma możliwości rozszerzenia go o dzierżawców.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AleksanderTurlej">W związku z powyższym do rozważenia przez Wysoką Komisję pozostaje kwestia, czy istnieje potrzeba rozszerzenia tego przepisu także o inne podmioty. Przeglądałem dostępne komentarze do ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych – prof. Krzysztofa Pietrzykowskiego, sędziego Romana Dziczka oraz pani Ewy Bończak-Kucharczyk, byłej prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast – i nie znalazłem tam jakichkolwiek postulatów de lege ferenda, które sugerowałyby zmianę tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Rozumiem, że pana argumentacja jest taka, aby tym się nie zajmować.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AleksanderTurlej">Być może jeszcze ktoś inny jest w stanie zabrać głos w tej sprawie – może przedstawiciel Krajowej Rady Spółdzielczej...</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławSekuła">Proszę, pani poseł Hanna Zdanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#HannaZdanowska">Ja bym bardzo prosiła, żeby ktoś zabrał głos i jeśli jest taka możliwość, wypowiedział się w tej sprawie, ponieważ sama w swej pracy poselskiej mam takie przypadki. Sytuacja jest następująca. Ktoś w latach 70., pod koniec lat 60. XX w., dostał zgodę na wybudowanie w danym miejscu pawilonu – bo to dotyczy przede wszystkie pawilonów handlowych, usługowych – a później, nie wiadomo jakim sposobem, czyli z chwilą, kiedy wywłaszczały się spółdzielnie, teren wraz z naniesieniem, które przecież nie było wówczas własnością ani Skarbu Państwa, ani spółdzielni, został przekazany. Te osoby, tak naprawdę, zostały pozbawione swojego „majątku”, ponieważ teraz muszą płacić dzierżawę. Uważam, że akurat to jest temat, którym powinniśmy się zająć. A może jest tu ktoś, kto da odpowiedź na pytanie, dlaczego w regulacjach, które rozważaliśmy poprzednio, kiedy dawaliśmy tę szansę najemcom, nie zostali uwzględnieni dzierżawcy – a wiem, że były rozmowy również na temat dzierżawców?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MirosławSekuła">Rozumiem jednak, że wtedy, kiedy to było majątkiem gminy, również płacili dzierżawę. Czyli nigdy nie byli właścicielami tego gruntu. Przecież tak samo prawo własności może być przeniesione, kiedy jest dzierżawca tego terenu, bo gruntem dysponuje właściciel, a nie dzierżawca. Myślę, że jeśli tutaj były błędy, to ze strony poprzedniego właściciela, czyli gminy, który być może w sposób niezasadny przekazał grunty spółdzielniom mieszkaniowym tam, gdzie miał dzierżawców. Ale wydaje się, że jako właściciel miał prawo to zrobić.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#MirosławSekuła">Czy państwo chcą się wypowiedzieć? Proszę się przedstawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZdzisławŻydak">Dzień doby państwu. Zdzisław Żydak – zastępca dyrektora Departamentu Strategii Budownictwa i Mieszkalnictwa Ministerstwa Infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZdzisławŻydak">Chciałbym powiedzieć, że temat nie jest nowy. Można powiedzieć, że zarówno pkt 1, jak i pkt 2 są odgrzewanymi pomysłami.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZdzisławŻydak">Jeśli chodzi o kwestię dzierżawy gruntu i roszczeń dzierżawców, Sejm zajmował się tą sprawą ostatnio w 2007 r. procedując nad zmianami w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Wtedy rzeczywiście były propozycje zmian w art. 39, polegających na dodaniu ust. 4 i 5. Jednak te propozycje nie znalazły poparcia w końcowych pracach legislacyjnych. Brana była również pod uwagę opinia dr Piotra Czarnego z Uniwersytetu Jagiellońskiego, przygotowana dla podkomisji nadzwyczajnej. Także rząd w stanowisku do komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, przyjętego przez Komisję Infrastruktury 16 lutego 2007 r., do druku nr 1420, stwierdził między innymi, że trudno wskazać uzasadnienie, dla którego osoba, która dzierżawiła grunt od spółdzielni mieszkaniowej i wybudowała ze środków własnych budynek, ma być lepiej traktowana niż osoba, która jest w analogicznej sytuacji, ale wydzierżawiającym nie jest spółdzielnia mieszkaniowa. Nie ma również podstaw do tego, aby spółdzielnie mieszkaniowe traktować gorzej niż innych właścicieli, użytkowników wieczystych nieruchomości.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZdzisławŻydak">Wobec powyższego, w stosunku do takiej regulacji, prawdopodobny jest zarzut nie tylko naruszenia konstytucyjnej zasady ochrony własności, ale także zasady równości wobec prawa. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Czy są jeszcze komentarze do tego punktu? Nie ma. Rozumiem, że rekomendacja jest taka, iż tą sprawą się nie zajmujemy, bo nie jesteśmy w stanie wymyślić odpowiedniego rozwiązania. Możliwym rozwiązaniem byłoby przejęcie tego od spółdzielni za odszkodowaniem, ale to by generowało koszty po stronie Skarbu Państwa. Wydaje się, że to nie nasza Komisja powinna się tym zajmować.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MirosławSekuła">Proszę, pkt 2 – waloryzacja kaucji mieszkaniowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderTurlej">Pkt 2 to jest również wniosek obywatelski, dotyczący waloryzacji kaucji mieszkaniowych wpłacanych w latach 1960-1994. Wnioskodawca zwraca uwagę Komisji na lukę prawną, która uniemożliwia – w ocenie wnioskodawcy – waloryzowania kaucji mieszkaniowych wpłacanych w latach 1960-1994.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderTurlej">Szanowna Komisjo. Obecnie problematykę kaucji mieszkaniowych reguluje ustawa z 2001 r. o ochronie praw lokatorów, której poprzedniczką była ustawa z 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych. Natomiast ustawy, zarówno z lat 90., jak i obecna z 2001 r., dotykają waloryzacji i kaucji mieszkaniowych wpłacanych już po uchwaleniu tych aktów prawnych. Problematyka kaucji wpłacanych przed wejściem w życie ustawy, czyli po rządem dawnego prawa lokalowego z 1974 r., nie była uregulowana. Pierwszy przepis, który wspominał o waloryzacji, pojawił się dopiero w ustawie z 1994 r. o najmie lokali i dodatkach mieszkaniowych, gdzie została wprowadzona możliwość oprocentowania tych wkładów. Jednakże, zgodnie z przepisami, jeszcze przejściowymi – jest to bardzo skomplikowane, ale próbuję wyjaśnić to jak najprościej – istniała możliwość waloryzacji tylko od 1 stycznia 1988 r. W związku z tym po waloryzacji kaucji mieszkaniowej w wysokości kilkukrotności miesięcznego wynagrodzenia, w latach 90. osoby otrzymywały kwotę kilku złotych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AleksanderTurlej">W tej kwestii wypowiedział się, między innymi, Trybunał Konstytucyjny – ponieważ było wiele spraw dotyczących waloryzacji kaucji mieszkaniowych – który orzekł, że w takim zakresie, w jakim pozbawia się waloryzacji kaucji mieszkaniowych osoby, które wpłaciły kaucje przed datą wejścia w życie ustawy 1994 r., jest to niezgodne w konstytucją, natomiast wskazał również na to, że istnieje możliwość waloryzacji na drodze sądowej, w myśl ogólnych przepisów zawartych w Kodeksie cywilnym – to jest tak zwana klauzula rebus sic stantibus. Obszerne wyjaśnienie zasad dotyczące problematyki, która podnoszona jest przez wnioskodawcę, zawiera również znaczący wyrok Sądu Najwyższego z 26 września 2002 r. o sygnaturze 3CZP58/02, w którym Sąd Najwyższy odwołuje się do stosowania tej klauzuli waloryzacyjnej zawartej w Kodeksie cywilnym.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AleksanderTurlej">Tak więc z punktu widzenia prawa, rzeczywiście przepisy szczegółowe ustaw dotyczące najmu wprost nie określają zasad waloryzacji kaucji mieszkaniowych wpłaconych w latach 1960-1994, natomiast istnieje droga dochodzenia tych roszczeń w myśl ogólnych przepisów Kodeksu cywilnego. W związku z powyższym wydaje mi się, że nie ma takiego problemu, że te osoby są pozbawione jakichkolwiek środków prawnych i nie mają możliwości dochodzenia kwot zwaloryzowanych kaucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Rozumiem, że pan rekomenduje, abyśmy tym się dalej nie zajmowali.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#MirosławSekuła">Czy ktoś chce się w tej sprawie wypowiedzieć? Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZdzisławŻydak">Chciałbym powiedzieć, że ta propozycja jest jeszcze bardziej odgrzewana niż poprzednie. Była przedmiotem licznych interpelacji i korespondencji, ale wystąpienia w tej sprawie przestały już napływać do resortu w znacznej liczbie. Problem jest następujący. Zwrot kaucji następowałby w związku z nabyciem mieszkania przez najemcę. Bardzo często – w przypadku gmin – takie nabycie następuje z bardzo wysoką bonifikatą w stosunku do ceny rynkowej. Nie można wykluczyć nawet takich paradoksalnych sytuacji, że gdybyśmy zaproponowali jakiś system waloryzacji ustawowej – takie próby były podejmowane nieskutecznie przy nowelizacjach ustawy o ochronie praw lokatorów i wcześniej, przy tej ustawie – że wartość rynkowa mieszkania wynosi 100 tys. zł, bonifikata bardzo często wynosi 95% wartości rynkowej, czyli najemca płaci 5 tys. zł, a waloryzacja według ustawy wyniosłaby nawet 10 tys. zł. W związku z tym rozwiązanie, które funkcjonuje od wielu lat, poprzez sąd, który każdorazowo ocenia prawa stron i sposób ewentualnej waloryzacji, jest optymalne w tej sytuacji. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Czy w tej sprawie ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. W takim razie tą sprawą też się nie zajmiemy. Sprawa trzecia, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AleksanderTurlej">Sprawa trzecia dotyczy wniosku, który został złożony przez Radę Miejską w Gubinie, o dokonanie zmiany art. 32 ust. 1 pkt 15 ustawy z dnia 29 lipca 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych. Przepis ten reguluje kwestię związaną z koniecznością uzyskania przez osobę ubiegającą się o udzielenie zezwolenia na prowadzenie gier na automatach o niskich wygranych opinii rady gminy, w zakresie stwierdzenia, czy lokalizacja ośrodka gier jest zgodna z art. 30 ustawy o grach i zakładach wzajemnych, to znaczy, czy zachowana jest odpowiednia odległość ośrodka gier od szkół, placówek oświatowo wychowawczych, opiekuńczych oraz ośrodków kultu religijnego. W przekonaniu Rady Miejskiej w Gubinie, opinia taka powinna być wydawana przez przedstawicieli władzy wykonawczej, czyli wójtów lub burmistrzów. Jednocześnie Rada Miejska w przedstawionym wniosku postuluje wprowadzenie ograniczeń możliwości lokalizacji punktów gier w lokalach handlowych i usługowych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#AleksanderTurlej">Jak wynika z art. 24 wspomnianej ustawy o grach i zakładach wzajemnych, prowadzenie działalności w zakresie gier na automatach o tak zwanych niskich wygranych wymaga udzielenia zezwolenia wydawanego przez izbę skarbową, na której obszarze jest urządzana taka działalność. Wniosek taki powinien oczywiście zawierać liczne załączniki, w tym między innymi – o czym wspomniane jest we wniosku – opinię rady gminy o lokalizacji ośrodka gier. Jak się wydaje, opinia ta powinna uwzględniać, czy został zachowany wymóg odległości co najmniej 100m od szkół, placówek oświatowo wychowawczych, opiekuńczych i ośrodków kultu religijnego. Obowiązek uzyskania takiej opinii przez radę gminy stanowi pewne ograniczenia dla zakładania i prowadzenia ośrodków gier. Celem takiego ograniczenia jest, między innymi, zapobieganie nadmiernemu rozprzestrzenianiu się tych ośrodków gier. Postępowanie w sprawie o uzyskanie takiego zezwolenia prowadzi izba skarbowa, która bada wszystkie przesłanki i regulaminy. Ponadto jest konieczna opinia rady gminy.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#AleksanderTurlej">Po przeanalizowaniu tego aktu prawnego przychylamy się do wniosku Rady Miejskiej w Gubinie, że być może ta kompetencja powinna być przeniesiona na organy wykonawcze, czyli na wójta, burmistrza. Wydaje się, że wystarczająca byłaby analiza lokalizacji takiego ośrodka dokonana jednoosobowo przez przedstawiciela władzy wykonawczej, bo nie jest uzasadnione, żeby organ stanowiący, w postaci rady gminy, zajmował się tego typu kwestiami. Natomiast gdyby przeniosło się kompetencje do władzy wykonawczej, w postaci wójta lub burmistrza, być może takie postępowanie mogłoby się odbywać szybciej, co z pewnością byłoby korzystniejsze. Zaś przeniesienie tych kompetencji z organu stanowiącego na wykonawczy – w naszej ocenie – nie stanowi żadnego zagrożenia możliwości prawidłowego ustalenia lokalizacji takiego ośrodka gier.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#AleksanderTurlej">Natomiast negatywnie odnosimy się do wskazania we wniosku przez Radę Gminy w Gubinie, że należałoby ograniczyć możliwość prowadzenia punktów gier w lokalach handlowych i usługowych. W naszej ocenie przepisy są na tyle restrykcyjne, że wystarczająco to zabezpieczają. Ponadto należy pamiętać o tym, że osoby, które mogą uczestniczyć w tego typu grach, muszą mieć ukończone 18 lat. Tak więc, według nas, nie ma uzasadnionych podstaw do tego, aby ograniczać działalność takich ośrodków gier w lokalach handlowych i usługowych. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Rozumiem, że w przypadku te trzeciej sprawy, moglibyśmy taką inicjatywę podjąć. Powiem tylko szczerze, że jestem trochę rozczarowany, że to przygotował samorząd – Rada Miejska w Gubinie – a nie zaproponował szczegółowych propozycji prawnych, jak należałoby to zapisać. Bo jeżeli to będzie pisać ktoś inny, to może być tak, że intencja rozminie się z tym, co chcieli uzyskać opisujący.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MirosławSekuła">Mamy tu dwie drogi – albo poprosić Okręgową Izbę Radców Prawnych, żeby przygotowała projekt w tej sprawie, albo zwrócić się do tego samorządu, żeby to on zaproponował konkretne rozwiązanie prawne, ewentualnie z państwa pomocą.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MirosławSekuła">Pan przewodniczący Janusz Palikot podpowiada mi, że dobrze jest się zwrócić do tego wnioskodawcy z prośbą o zaproponowanie rozwiązań prawnych, które on uważa za konieczne i wystarczające do uzyskania przez niego zamierzonego celu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MirosławSekuła">Nikt nie jest temu przeciwny, więc tak decydujemy. Proszę przygotować pismo do tego samorządu.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MirosławSekuła">Myślę, że podobna sprawa wiąże się z wnioskiem nr 4, w którym starosta pszczyński zwraca się o takie zmiany w prawie, które by umożliwiły powiatowi uczestniczenie w kapitałowych spółkach prawa handlowego na zasadach analogicznych jak gminy.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MirosławSekuła">Wydaje się to w miarę oczywiste. Dlaczego by nie miało tak być? Pewnie, że trochę inna jest pozycja ustrojowa gminy i powiatu, ale ja tu nie widzę problemu. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AleksanderTurlej">Jeżeli można zabrać głos w sprawie czwartej, dotyczącej prowadzenia działalności gospodarczej, dysponuję opinią Okręgowej Izby Radców Prawnych, że ten problem, tak naprawdę, może być pozorny, ponieważ należy odróżnić prowadzenie działalności gospodarczej od uczestniczenia w spółkach prawa handlowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Jaka jest pana rekomendacja, w związku z tym?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AleksanderTurlej">Okręgowa Izba Radców Prawnych przyjęła koncepcję opowiadającą się za tym, że uczestniczenie w spółkach prawa handlowego nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej, w związku z tym ten problem nie istnieje. To znaczy w ocenie Okręgowej Izba Radców Prawnych taki podmiot mógłby wejść w spółkę z gminą w zakresie działalności, która jest tu opisana, bo byłby tylko akcjonariuszem albo udziałowcem w przypadku spółki z o.o. Jest to kwestia interpretacji. Natomiast można rozważyć to, że być może należałoby te przepisy tak sprecyzować, żeby nie powstawały takie wątpliwości interpretacyjne i wyraźnie było określone, że nie jest prowadzeniem działalności gospodarczej przez powiat uczestniczenie w spółkach prawa handlowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MirosławSekuła">Dobrze. W związku z tym mam propozycję, żeby zwrócić się również do starosty pszczyńskiego, przekazać mu biuletyn z naszego posiedzenia z zaznaczeniem fragmentu, gdzie pan radca uważa, że nie ma takiej przeszkody, ale jednak poprosić, że jeżeli uważa, że jest konieczna taka regulacja prawna w tym zakresie, o wskazanie, gdzie należy jej dokonać.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MirosławSekuła">Pkt 5, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#AleksanderTurlej">Pkt 5 to wniosek przesłany przez Zrzeszenie Transportu w Bydgoszczy. Środowisko taksówkarzy zwraca się do Wysokiej Komisji o podjęcie kroków mających na celu wprowadzenie zmian w przepisach o ruchy drogowym. Proponowana zmiana dotyczy znaków B-35, B-36, B-37 i B-38. „Przy paragrafach dotyczących tych znaków wnioskujemy dopisać następujące sformułowanie: »Nie dotyczy taksówek oczekujących na klienta i wysadzających klienta«”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#AleksanderTurlej">Może wyjaśnię Komisji, że znaki B-35, B-36, B-37 i B-38 są uregulowane w rozporządzeniu Ministra Infrastruktury oraz Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2002 r. w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Chodzi tutaj o zakazy postoju i zatrzymywania się, które każdy kierowca zna. Środowisko taksówkarzy przedstawia taki życiowy problem, że dojeżdżając do klienta czasami, ze względu na usytuowanie tych znaków, nie mogą zatrzymać się w pobliżu domu, do którego zostali skierowani przez operatora. Czasami te zakazy są w tak dużej odległości, że musieliby stać niemalże kilometr od miejsca przeznaczenia. Środowisko to uważa te ograniczenia za nieżyciowe, utrudniające świadczenie usług przewozowych.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#AleksanderTurlej">Szanowna Komisjo, cóż w tej sprawie można powiedzieć? Mamy dość jasne przepisy określające znaki drogowe, które są w rozporządzeniu, natomiast ja sprzeciwiałbym się tak ogólnemu dopuszczeniu możliwości, że nie dotyczy to taksówek, bo rzeczywiście są takie miejsca, gdzie nie może stać żaden samochód. Gdybyśmy wprowadzili takie ogólne uprzywilejowanie dla taksówkarzy, to w pewnych miejscach nie byłoby możliwe egzekwowanie zakazu postoju lub zatrzymywania się, gdzie to jest konieczne. Natomiast we wniosku jest podnoszone to, że niektóre gminy czy miasta pomagają taksówkarzom i dołączają do znaków zakazu tabliczki, że nie dotyczy to taksówek i wtedy problemu nie ma. Jednak – na co Zrzeszenie zwraca uwagę – nie wszystkie gminy i miasta są na tyle przyjazne, żeby wprowadzać takie zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Proszę o wypowiedzi w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BogdanOleksiak">Ministerstwo Infrastruktury – Bogdan Oleksiak.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#BogdanOleksiak">Szanowny panie przewodniczący, szanowna Komisjo, szanowni państwo. Sprawa ta, tak naprawdę, jest prosta, ponieważ chodzi o znaki B-35, B-36, B-37 i B-38 – tak jak tu było wspomniane. Przy znakach B-35, B-37 i B-38 taksówkom wolno się zatrzymywać, ale do 1 minuty. Tak więc, wydaje mi się, że tu sprawy nie ma. Chodzi o znak B-36, który faktycznie stosuje się w celu wyeliminowania pogorszenia płynności ruchu. Zanim te znaki zostaną ustawione, miejsca, w których mają stanąć, są bardzo dokładnie analizowane. Przede wszystkim eliminują one wzrost zagrożenia bezpieczeństwa. Natomiast wprowadzenie zapisu proponowanego przez środowisko taksówkarzy byłoby obligatoryjne, co, bez względu na natężenie ruchu, umożliwiałoby zatrzymywanie się taksówkom.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#BogdanOleksiak">My proponujemy inne rozwiązanie, proste, żeby tak jak dotąd – nie jest to wprawdzie stosowanie, ale jest możliwe – występować z określonym wnioskiem do zarządcy drogi, bo wtedy można umieścić pod znakiem tabliczkę informującą, że jest możliwość zatrzymywania się taksówek na tym odcinku drogi. Są to wyjątkowe przypadki, ale – tak uważam – można jest stosować. Jednak jako Departament Transportu Drogowego jesteśmy przeciwni zmianie prawa w tym zakresie, ponieważ rozwiązanie, które wskazujemy, jest stosowane. Ponieważ dotyczy to głównie dużych miast – mówimy tutaj o korporacjach taksówkowych – gdzie natężenie ruchu jest duże, możliwe są indywidualne rozwiązania. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Rozumiem, że są to sprawy, których rozwiązanie leży w gestii samorządu terytorialnego. Na swoim terenie samorząd terytorialny może to w dużym stopniu regulować, biorąc pod uwagę zarówno interesy innych użytkowników drogi, jak i tych, którzy korzystają z taksówek oraz taksówkarzy.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MirosławSekuła">Nie ma sprzeciwu, więc się tym nie zajmujemy. Pkt 6, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AleksanderTurlej">Pkt 6 dotyczy wniosku posła na Sejm RP Stanisława Chmielowskiego w kwestii związanej...</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPalikot">Czy to jest poseł obecnej kadencji?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AleksanderTurlej">Chyba obecnej, niestety, nie mam wiedzy na ten temat.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AleksanderTurlej">Wniosek dotyczy konieczności posiadania koncesji na produkcję i obrót rękawicami antyuderzeniowymi. Chodzi konkretnie o firmę REK-SWED, która wytwarza rękawice przeciwuderzeniowe. One dostarczane są, między innymi, do krajów skandynawskich dla ich służb mundurowych i wojskom NATO.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#AleksanderTurlej">W 2008 r. firma przystąpiła do przetargu na dostawę rękawic, które produkują dla Komendy Głównej Policji. Jednakże firma ta została wykluczona z postępowania przetargowego, gdyż w przekonaniu Komendy Głównej Policji dostawca rękawic musi posiadać koncesję w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi oraz bronią. W związku z tym wnioskodawca pyta, czy produkcja rękawic dla Policji rzeczywiście powinna być objęta koncesją. To jest pierwsze pytanie zawarte we wniosku.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#AleksanderTurlej">Drugie pytanie związane jest z inną kwestią, ponieważ ta firma próbowała ubiegać się o koncesję i z tego tytułu wynikły różne problemy. Otóż okazało się – według stanowiska tej firmy – że aby uzyskać koncesję na wyrób i obrót bronią i amunicją w produkcji rękawic musi zostać przeszkolony członek zarządu tej firmy. Problem polega na tym, że członkiem zarządu tej firmy jest obywatel szwedzki, który nie zna języka polskiego. W związku z tym okazało się, w gąszczu tych przepisów i procedur, że de facto taka osoba nie może zostać przeszkolona.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#AleksanderTurlej">Natomiast trzeci problem został już tutaj podniesiony – dotyczy kwestii związanych z ochroną patentową, ponieważ rękawice przeciwuderzeniowe zostały zastrzeżone przez Instytut Technologii i Bezpieczeństwa Moratex. Jest to jednak najmniej ważna kwestia.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#AleksanderTurlej">Zaczynając od pierwszego problemu, który został przedstawiony przez wnioskodawcę, czyli o ewentualny wymóg posiadania koncesji na wytwarzanie rękawic, chciałbym zwrócić uwagę na to, że problematyka koncesji jest uregulowana przede wszystkim w ustawie z dnia 2 lipca 2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej. W tej ustawie wymienia się, że koncesji wymaga wytwarzanie i obrót materiałami wybuchowymi, bronią i amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Problematykę tę uszczegóławia również ustawa z dnia 22 czerwca 2001 r. o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, a także wydane na jej podstawie rozporządzenie Rady Ministrów z dnia 3 grudnia 2001 r. w sprawie rodzajów broni i amunicji oraz wykazu wyrobów i technologii o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym, na których wytwarzanie lub obrót wymagana jest koncesja.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#AleksanderTurlej">Wspomniane przeze mnie rozporządzenie zawiera załącznik, w którym wymienione są wszystkie rodzaje broni i amunicji...</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławSekuła">Przepraszam. Ustawa zawiera załącznik, czy rozporządzenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AleksanderTurlej">Jest to załącznik do rozporządzenia. W załączniku są wymienione wszystkie te elementy. W tym załączniku nie są wymienione rękawice... Są wymienione rękawice?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#CezaryGawlas">Cezary Gawlas dyrektor Departamentu Zezwoleń i Koncesji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#CezaryGawlas">Jest to pytanie do nas. Traktowane jest to jako ochraniacze kończyn, czyli rękawica przeciwuderzeniowa. Wcześniej pojawiła się rękawica taktyczna, którą oni dostarczali Agencji Mienia Wojskowego, ale jest to inny rodzaj rękawicy, prawdopodobnie używanej przez żołnierzy do innych celów niż ochrona przed urazami wynikającymi, na przykład, z uderzenia kamieniem lub twardym narzędziem.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MirosławSekuła">Proszę, pan przewodniczący Janusz Palikot.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JanuszPalikot">Składam wniosek, żebyśmy w tej sprawie zlikwidowali obowiązek koncesjonowania produkcji czegokolwiek dla wojska i policji z wyjątkiem broni.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MirosławSekuła">No tak, ale to by musiało, panie przewodniczący, znaleźć się w dezyderacie, który skierujemy do ministra spraw wewnętrznych i administracji, bo jest to rozporządzenie ministra. Czy tak? Dobrze mówię?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JanuszPalikot">Gdybyśmy na etapie ustawy o koncesji, którą pan tu przywoływał, wprowadzili, że nie dotyczy to odzieży, tylko wyłącznie broni i amunicji, to kończymy sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MirosławSekuła">Rozumiem, że mamy dwie drogi – albo zwrócić się do ministra, który... Jest to rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów? Zwrócić się, żeby to rozporządzenie zmienił, albo możemy podjąć interwencje ustawową i skreślić takie uprawnienie dla ministra, aby wymieniał te materiały, które takiej koncesji mają podlegać. Nie bardzo wiem, które pan przewodniczący wybiera.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanuszPalikot">Ja bym był za ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MirosławSekuła">Tak? Dobrze. Czy są jeszcze w tej sprawie jakieś uwagi? Proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#CezaryGawlas">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałbym jeszcze poinformować – w nawiązaniu do naszego poprzedniego spotkania, kiedy też dyskutowaliśmy o tym rozporządzeniu w kontekście załącznika określającego wykaz broni...</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MirosławSekuła">Pamiętamy te 6A i broń gładkolufową...</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#CezaryGawlas">Już podjęliśmy działania – jutro nawet się spotkamy z przedstawicielami innej służby u nas w ministerstwie i będziemy dyskutować między innymi o wykreśleniu całości załącznika nr 2 pkt 11, dotyczącego elektronicznych urządzeń kryptograficznych służących do szyfrowania, między innymi korespondencji między różnymi służbami. To jest element szerszego przeglądu całego tego rozporządzenia i częściowo zdezaktualizowanych lub niejasnych postanowień w poszczególnych załącznikach.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#CezaryGawlas">W kwestii rękawic, na pewno jest do dyskusji, czy rzeczywiście tego rodzaju wyroby powinny być kategoryzowane jako przeznaczone dla celów policji i wojska, a w związku z tym objęte reżymem koncesyjnym. Jednak jest tam też wiele innych postanowień, które mogą budzić wątpliwości. Ostatnio otrzymaliśmy zapytanie dotyczące kadłubów min przeciwpiechotnych. Polska przystępuje do konwencji ottawskiej dotyczącej zakazu min przeciwpiechotnych – Agencja Mienia Wojskowego musi się pozbyć licznych zapasów kadłubów różnych typów. Czy one są koncesjonowane, czy nie? Takie zapytania do nas wpływają. Z legislacyjnego punktu widzenia byłoby istotne, żeby te przepisy były na tyle jasne, by przedsiębiorcy mogli unikać tego typu wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo. Panie dyrektorze, członkowie Komisji nie mają wątpliwości, że regulacje w tym zakresie są nadmierne i przestarzałe. Zatem kiedy słyszymy o problemie rękawicy taktycznej, czy czegoś innego, to, przepraszam, ale mnie śmiech bierze, że takie sprawy są koncesjonowane i może to być robione wyłącznie w interesie tych firm, które obecnie mają koncesję i to wytwarzają, natomiast z pewnością w zdecydowany sposób, poprzez koncesjonowanie, zawyżają cenę takich wyrobów.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#MirosławSekuła">W związku z tym nasze pytanie jest następujące. Czy państwo zamierzają w ministerstwie w najbliższym czasie – ale naprawdę w najbliższym czasie, bo tak jak pan powiedział, my już prawie na pamięć znamy problemy wynikające z tego rozporządzenia – zdecydowanie ograniczyć listę tych towarów, które podlegają temu koncesjonowaniu? Według nas, najbardziej korzystne jest jednak uniemożliwienie ministrowi koncesjonowania tych towarów. Wtedy sprawa byłaby prosta. Proszę bardzo, pan przewodniczący Janusz Palikot.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JanuszPalikot">Ja bym poszedł w takim kierunku, żebyśmy poprosili Okręgową Izbę Radców Prawnych o bardzo prostą nowelizację – skreślamy tam wszystko, z wyjątkiem tego, co dotyczy broni i amunicji – a ministerstwo i tak się na nas rzuci z jakimiś wyjątkami: hełmami czy czymś innym i będziemy wtedy ewentualnie dopisywać jedno lub drugie, jeśli się ostoi. A jeśli chodzi o fakt, że prace z tym związane są zaawansowane, to bardzo dobrze. To znaczy, że ten wsad merytoryczny będzie można włączyć do tego projektu i skrócić męki w uzgodnieniach międzyresortowych, które potrafią storpedować albo zaminować, albo wysadzić w powietrze – bez używania rękawic ochronnych – każdy projekt sensownej nowelizacji, jak skądinąd wiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MirosławSekuła">Dobrze. Czy członkowie Komisji mają inne zdanie w tej sprawie? Wszyscy mamy to samo zdanie. Proszę więc Okręgową Izbę Radców Prawnych o przygotowanie projektu nowelizacji tej ustawy, o której mówiliśmy, w tym kierunku, żeby koncesja dotyczyła tylko broni i amunicji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AleksanderTurlej">Oczywiście przygotujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję bardzo. Przechodzimy do następnego punktu – 7 – o przyczepkach rowerowych.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#MirosławSekuła">Przepraszam bardzo, ale chyba jeszcze nie wszystko omówiliśmy z pkt 6. Dziękuję za uwagę. Wracamy zatem do pkt 6. Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AleksanderTurlej">Drugi problem, który został przestawiony, wiązał się z wymogami dotyczącymi uzyskania koncesji. Tutaj należy rozróżnić dwie sytuacje. Odrębnie jest uregulowana sytuacja dotycząca osób fizycznych ubiegających się o wydanie koncesji – wtedy rzeczywiście należałoby się posługiwać językiem polskim. Natomiast inaczej jest w przypadku przedsiębiorcy, który ubiega się o wydanie koncesji, ponieważ musi on udokumentować możliwość spełnienia warunków technicznych i organizacyjnych zapewniających prawidłowe wykonywanie działalności gospodarczej objętej koncesją. Powinien dysponować opinią dotyczącą prawidłowości przyjętych lokalizacji i konstrukcji wyposażenia obiektów produkcyjnych. Tak więc, być może, wynikało to z jakiegoś nieporozumienia, że ta firma, która zapewne złożyła zapytanie do posła, została poinformowana o wymogach dotyczących osób fizycznych, które ubiegają się o koncesję, a nie przedsiębiorcy – tutaj pewnie chodzi o spółkę prawa handlowego. Wydaje mi się więc, że to wynika z nieporozumienia, ale może przedstawiciel ministerstwa powie więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MirosławSekuła">Czy pan dyrektor zechciałby to nam rozjaśnić? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#CezaryGawlas">Panie przewodniczący, tutaj chodzi o kwestię odbycia przeszkolenia przez osobę, która jest uprawniona do kierowania tą działalnością gospodarczą. Nie wiem, jaka była forma prawna tego przedsiębiorstwa, więc trudno mi to powiedzieć. W treści jest mowa o członku zarządu. Takie są wymagania. Wielu przedsiębiorców, którzy się do nas zgłaszali i działali w formie spółek prawa handlowego – w ich skład wchodziły osoby, które nie władały językiem polskim – były w stanie odbyć te szkolenia. One nie są długie, trwają jeden dzień w obrębie podmiotów, które są wymienione jako uprawnione do przeprowadzania szkoleń. Jest to kwestia techniczno-logistyczna, do porozumienia się z tymi podmiotami, jak zamierzają to przeprowadzić. Wiem, że prowadzą szkolenia nawet dla jednej czy dwóch osób.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#CezaryGawlas">Natomiast odnośnie do znajomości języka polskiego, powiem, że ta ustawa wskazuje tylko na wymóg przeszkolenia. Natomiast jeśli chodzi o znajomość języka polskiego, jest to poza dyskusją. Są ustawy, które mówią wprost, że członkowie różnych organów zarządzających, jak na przykład w firmach ubezpieczających, powinni się legitymować znajomością języka polskiego. Wysoka Izba miała okazję toczyć burzliwą dyskusję na ten temat kilka lat temu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Rozumiem, że tego wątku nie podejmujemy. Podejmujemy tylko pierwszy wątek dotyczący koncesji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AleksanderTurlej">W tym wniosku był jeszcze trzeci wątek, ale on też właściwie nie jest do rozstrzygnięcia, bo jest zbyt mało danych. Wnioskodawca zwraca uwagę na to, że wzór rękawic przeciwuderzeniowych został zastrzeżony przez Instytut Technologii Bezpieczeństwa Moratex, w związku z tym inny podmiot produkujący i dostarczający rękawice wytwarzane według tego wzoru musi płacić temu Instytutowi 10% wartości sprzedaży netto. Tutaj jest za mało danych do rozstrzygnięcia problemu, czy te rękawice są przedmiotem ochrony...</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MirosławSekuła">A czy to jest ochrona patentowa, licencyjna, czy jakaś inna?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AleksanderTurlej">Czy to jest ochrona własności przemysłowej, czy to jest wynalazek czy wzór użytkowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MirosławSekuła">Również nie będziemy się tym zajmować. W takim razie przechodzimy do pkt 6 – o przyczepkach rowerowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AleksanderTurlej">Jest to wniosek obywatelski dotyczący problemu, który sprowadza się do tego, że w myśl przepisów prawa polskiego nie wolno przewozić dzieci w przyczepkach rowerowych. Wnioskodawca wskazuje na to, że za przewożenie dzieci w takich wózkach można dostać mandat, ewentualnie trafić do sądu grodzkiego.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AleksanderTurlej">Nie jesteśmy w stanie zająć w tej kwestii merytorycznego stanowiska. Jest ona nieuregulowana prawnie. Trochę mi to przypomina problem, który tutaj kiedyś rozważaliśmy, fotelików dziecięcych. Prawda? Doskonale wiemy, że wszystkie tego typu sprzęty i urządzenia powinny posiadać homologację. Jest to więc kwestia techniczna i w związku z tym nie możemy wypowiedzieć się w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Chyba z tych powodów, o których pan powiedział, nie będziemy się dalej zajmować tym problemem. Powinna się tym zająć raczej Komisja Infrastruktury. Proszę bardzo, jeszcze pan dyrektor.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#BogdanOleksiak">Chciałbym tylko dodać, że już się tym zajmujemy. To znaczy, że w ramach inicjatywy „Miasta dla rowerów” Polski Klub Ekologiczny razem z Ministerstwem Infrastruktury wypracowały zapisy umożliwiające korzystanie...</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MirosławSekuła">Przepraszam, ale czy to znaczy, że ten projekt już jest w Sejmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#BogdanOleksiak">Nie, on jeszcze nie jest w Sejmie. Na razie rozważamy aspekty techniczne, czy jest to możliwe. Wypracowaliśmy już taki zapis dotyczący dzieci w przyczepie przystosowanej konstrukcyjnie do przewozu osób, ciągnionej przez rower. Natomiast chcielibyśmy, żeby odbyła się burzliwa dyskusja na temat tego, czy może to mieć zastosowanie na wszystkich drogach, czy tylko na drogach dla rowerów. Dyskutujemy o tym, ale są już wypracowane zapisy. Myślę więc, że niedługo trafi do Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MirosławSekuła">W taki razie powiem tylko, że jeżeli państwo chcieliby skorzystać z naszej drogi, to jesteśmy do dyspozycji.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Przechodzimy do pkt 8 – faktury korygujące VAT. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AleksanderTurlej">Jest to wniosek obywatelski, który postuluje, aby znieść obowiązek potwierdzenia faktury korygującej VAT przez kontrahenta. Jest to obecnie uregulowane w ustawie o VAT, w art. 29 ust. 4a. Jak podkreślił wnioskodawca, powyższa kwestia wzbudza wiele wątpliwości w orzecznictwie sądowym i – jego zdaniem – w żaden sposób nie wynika z dyrektyw unijnych.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#AleksanderTurlej">Przedstawię krótko nasze stanowisko dotyczące tej kwestii. Zdaniem Okręgowej Izby Radców Prawnych, formalnie prawo wspólnotowe nie stoi na przeszkodzie wprowadzania przez państwa członkowskie takiego obowiązku. Art. 90 ust. 1 dyrektywy 112 stanowi bowiem, że podstawa opodatkowania jest w takim przypadku obniżana na warunkach określonych przez państwa członkowskie. Przepis ten – naszym zdaniem – nie budzi również wątpliwości konstytucyjnych obecnie, po ostatniej nowelizacji z grudnia 2008 r., z uwagi na to, że został przeniesiony. Dotychczas ta kwestia była uregulowana w rozporządzeniu, a obecnie jest w ustawie o VAT. Tak więc tutaj już wątpliwości natury konstytucyjnej nie ma.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#AleksanderTurlej">Natomiast prawdą jest to, co stwierdził wnioskodawca, że obowiązek oczekiwania ze zmniejszeniem podatku należnego do czasu otrzymania potwierdzenia odbioru faktury korygującej nie wynika z prawa wspólnotowego. Co więcej, obowiązek taki, pomimo formalnej zgodności ze wskazanym art. 90 dyrektywy, uznawany jest za naruszenie zasady proporcjonalności z tego powodu, że wprowadza nadmierne utrudnienie w korzystaniu przez podatnika z przysługującego mu uprawnienia.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#AleksanderTurlej">Naszym zdaniem, ze względu na to nadmierne utrudnienie, wniosek jest uzasadniony.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Ministerstwo Finansów, proszę. Kto wypowie się w imieniu ministra finansów? Duża grupa tam siedzi, ale widzę, że nikt się nie kwapi. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#UrszulaOsowskaSzyk">Przepraszam, Wysoka Komisjo, ale musieliśmy uzgodnić. Urszula Osowska-Szyk – Departament Podatku od Towarów i Usług.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#UrszulaOsowskaSzyk">Chciałbym podkreślić, że Trybunał Konstytucyjny w wyroku zwrócił uwagę na wagę tych przepisów, dlatego że one tak jakby chronią Skarb Państwa przed ewentualnymi nadużyciami. Może fakt, że można zrobić korektę podatku po otrzymaniu potwierdzenia odbioru faktury korygującej jest technicznie niedogodny dla podatnika, niemniej jednak chroni go przed ewentualnymi konsekwencjami sytuacji, gdy wbrew obowiązującym przepisom o otrzymaniu potwierdzenia odbioru faktury korygującej, tego potwierdzenia by nie otrzymał. Tak więc z tego względu Ministerstwo Finansów uważa, że nie powinno być zmian w tym zakresie tej regulacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Zawsze jestem pod wrażeniem, kiedy państwo przekonują, że nałożenie na podatnika jakichś podatków jest po to, żeby mu zrobić dobrze, ale raczej trudno mnie do tego przekonać. Jeszcze bym zrozumiał to, co pani powiedziała, że mogłoby to być ewentualnie powodem jakichś ubytków wpływów podatkowych do budżetu państwa, ale to, że musi to potwierdzać i tych papierów pilnować, a ten ktoś musi mu odesłać... A jeśli to nie jest jego interes, to po co ma to potwierdzać i odsyłać? W związku z tym uważam, że jest to zbędny obowiązek, z którego z niewielkim zagrożeniem dla ewentualnego wzrostu nielegalnych działań ze strony niektórych podatników możemy zrezygnować. Takie rozwiązanie możemy wprowadzić i przyjąć.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#MirosławSekuła">Widzę, że jest zgoda Komisji w tej sprawie. W związku z tym proszę o przygotowanie propozycji zniesienia tego obowiązku potwierdzania. Ja w ogóle mam taką zasadę, żeby nakładać na obywateli tylko te obowiązki czy ciężary, do których się zobowiązaliśmy prawem wspólnotowym, czyli tylko te, które koniecznie wynikają z prawa wspólnotowego – dyrektyw i innych obowiązujących nas aktów prawnych, żebyśmy nie dokładali do ciężarów, które są powszechne w innych krajach, jeszcze naszych, dodatkowych, bo to zmniejsza konkurencyjność naszych producentów. Proszę, jeszcze chce się wypowiedzieć pani z Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JaninaMajewska">Ministerstwo Finansów – Janina Majewska. Chciałabym tylko uzupełnić, co się będzie działo, jeżeli – jak zostało powiedziane – odbiorca faktury korygującej nie będzie chciał potwierdzić. Wystawca faktury obniżającej obrót kwoty podatku należnego de facto wprowadzi mniej podatku do budżetu. Odbiorca ma obowiązek dokonać obniżenia u siebie podatku naliczonego. Proszę zauważyć, że są to naczynia połączone i nie może być tak, że jedna strona obniża swoje zobowiązanie, a druga tego nie koryguje. Stąd jest ten wymóg.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JaninaMajewska">Jest to wymóg bardzo istotny, bo dotyczy unikania nadużyć. Na to – jak powiedziała pani Osowska-Szyk – szczególną uwagę zwrócił Trybunał Konstytucyjny i podkreślił, że jest to bardzo ważny wymóg w naszych przepisach. I te regulacje też są w dyrektywach. Nie można mówić, że są to dodatkowe, nasze polskie rozwiązania, które obciążają szczególnie podatników, bo nie może być tak, że jest korzyść podatkowa nieuprawniona, kosztem budżetu. Trybunał wyraźnie to wskazywał. Chociażby dał rok na przeniesienie do ustawy tych przepisów z aktu wykonawczego do ustawy, bo to jest przepis, który generalnie ma zapobiegać ewentualnym nadużyciom. Jest to bardzo ważny przepis. Tego nie można anulować.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MirosławSekuła">Proszę nam powiedzieć, jak to jest w innych krajach, bo ja odniosłem wrażenie, że jest to rozwiązanie nasze, typowo polskie i w innych krajach Unii Europejskiej nie jest stosowane. Tam sobie jakoś radzą albo zgadzają się na niewielkie ubytki w budżecie, żeby zwiększyć łatwość obrotu gospodarczego i rozliczeń podatkowych. Czy pani ma taką wiedzę?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JaninaMajewska">Mam pytanie. A co znaczy...</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MirosławSekuła">Przepraszam, my pytamy, a pani odpowiada. Może przyjmijmy taką zasadę.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JaninaMajewska">W tej chwili nie mogę powiedzieć, jak jest w innych krajach, ale generalnie każde państwo – to wynika z dyrektywy – ma takie prawo, że może stanowić pewne regulacje, które będą zapobiegać nadużyciom.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MirosławSekuła">Tego nie kwestionujemy. My byśmy tylko chcieli wiedzieć, czy takie rozwiązanie, które u nas jest – niekwestionując, że jest ono zgodne z prawem i z naszą konstytucją – albo bardzo podobne, zastosowały inne kraje Unii Europejskiej wobec swoich podatników, bo z obiegowych informacji, ale niepewnych, wynika, że tylko niektóre kraje to stosują, a inne sobie radzą bez takiego przepisu. Liczyłbym na wiedzę w tym zakresie ze strony ministerstwa, żeby nam przekazano informację, jak to jest w innych krajach Unii Europejskiej z fakturami korygującymi i ich potwierdzaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JaninaMajewska">W tej chwili nie jestem w stanie przedstawić takiej listy.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MirosławSekuła">A kiedy państwo byliby w stanie nam taką informację dostarczyć? My to możemy odłożyć na okres, przykładowo, za dwa tygodnie...</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#JaninaMajewska">Trudno mi to zadeklarować, ponieważ nie wiem, w jakim czasie wydziały, które tym się zajmują, miałyby możliwość zgromadzenia informacji...</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MirosławSekuła">Rozumiem, że pani nie może się zobowiązać.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JaninaMajewska">Nie mam takiej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#MirosławSekuła">Tak, ja to rozumiem. Zróbmy więc tak, że wystąpimy do ministra finansów z prośbą o przekazanie informacji dotyczących potwierdzania faktur korygujących VAT przez kontrahenta w krajach Unii Europejskiej. Pytanie – w jakich krajach Unii Europejskiej istnieje taki obowiązek i czy on jest w podobny sposób realizowany, jak w Polsce?</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#MirosławSekuła">Proponuję, żebyśmy rozpatrzenie tego punktu odłożyli do czasu uzyskania odpowiedzi. A poprosimy o odpowiedź w czasie dwóch tygodni. Na którymś z posiedzeń Komisji zaplanujemy dokończenie rozpatrywania tego punktu. Jeżeli bowiem rzeczywiście jest tak, że wszystkie kraje Unii Europejskiej, albo prawie wszystkie kraje Unii Europejskiej mają taki wymóg wobec swoich podatników, to wtedy nasza determinacja, żeby znosić ten wymóg w Polsce byłaby odpowiednio mniejsza. Jeśli się okaże, że jesteśmy w zdecydowanej mniejszości krajów Unii Europejskiej, które taki wymóg stosują, to nasza determinacja, żeby znieść ten wymóg, będzie odpowiednio większa. Po prostu oczekujemy rzetelnej informacji, której w tej chwili nie mamy. Proszę, oddaję pani głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#JaninaMajewska">Chciałabym ponownie podkreślić, że sprawa tego przepisu była szczegółowo analizowana przy nowelizacji ustawy, która weszła w życie teraz, w grudniu, w komisjach sejmowych – w Komisji Finansów Publicznych – i przez Trybunał. Tak więc nie jest to kwestia, do której można dowolnie podchodzić. Jest to bardzo ważne dla systemu podatkowego. Jak powiedziałam, ustawa jest świeżo nowelizowana – przepis wszedł w grudniu zeszłego roku, ale właśnie ten przepis był szczegółowo analizowany i badany pod każdym względem. W pracach Komisji Finansów Publicznych był kształtowany pod kątem Trybunału Konstytucyjnego i jego orzeczeń. Jest to bardzo ważna regulacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Pamiętam tę dyskusję. Nawet konsultowałem się w tej sprawie z kolegami z Komisji Finansów Publicznych, ale informacje, które uzyskałem, były tego rodzaju – mam taką wiedzę – że dyskutowano nad koniecznością przeniesienia tych rozwiązań z rozporządzenia do ustawy. Posłowie, którzy mi to referowali, raczej tak to pamiętali. Może powinienem zajrzeć do biuletynu z tego posiedzenia, ale z tego, co wiem dyskutowano nad tym, czy i jak trzeba przenieść ten przepis do ustawy, żeby nie uchybić konstytucji. Natomiast nie przypominam dyskusji odnośnie do zasadności i koledzy też mi nie przekazali, że taka dyskusja była przeprowadzona. Jeżeli jednak będziemy mieć tę informację, jak jest w innych krajach Unii Europejskiej, to jestem przekonany, że wtedy będziemy mogli się zastanowić nad samą zasadnością tego rozwiązania. Tak więc zakończyliśmy rozpatrywanie pkt 8. Teraz pkt 9, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#AleksanderTurlej">Pkt 9 również dotyczy ustawy o VAT. Wnioskodawca zwraca się do Wysokiej Komisji z prośbą o wykreślenie lub zmodyfikowanie art. 88 ust. 3 ustawy o podatku od VAT, który mówi, że nie stanowią podstawy obniżenia podatku należnego VAT oraz zwrotu różnicy podatku, faktury i dokumenty celne, gdy sprzeda została udokumentowana fakturami wystawionymi przez podmiot nieistniejący lub nieuprawniony do wystawiania tychże faktur.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#AleksanderTurlej">Wnioskodawca podnosi, że aby sprawdzić, czy podmiot jest uprawniony do wystawiania faktur lub czy istnieje, należałoby sprawdzać za każdym razem nawet najmniejszego kontrahenta, od którego dokonujemy zakupów, czy jest zarejestrowany i wystąpić do urzędu skarbowego o potwierdzenie, czy ten kontrahent jest podatnikiem VAT, czy nie.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#AleksanderTurlej">Wyrażamy w tej sprawie następujące stanowisko. Przede wszystkim zwracamy uwagę na to, że w tym zakresie istnieje dosyć bogate orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, z którego wynika, że taki przepis nie może mieć zastosowania, jeżeli nabywca działał w dobrej wierze. Był w dobrej wierze, to znaczy, że nie mógł przypuszczać, że wystawca faktury nie jest uprawniony do wystawienia faktury VAT.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#AleksanderTurlej">Biorąc pod uwagę to podejście, podatnik jest w stanie ograniczyć ryzyko zakwestionowania u niego faktury otrzymanej od podmiotu nieuprawnionego w ten sposób, że wyznaczy sobie rozsądne kryteria istotności transakcji. W zależności od spełnienia tych kryteriów w danej sytuacji, podatnik albo sprawdza danego kontrahenta we właściwym organie podatkowym – co nie jest czynnością skomplikowaną, a przy transakcjach o dużej wartości powinno być traktowane jako wyraz zwykłej zapobiegliwości – albo uznając, że transakcja jest nieistotna, polega jedynie na oświadczeniu kontrahenta o tym, że jest on uprawniony do wystawienia faktury VAT. W przypadku wprowadzenia w błąd przez kontrahenta istnieje możliwość dochodzenia od niego odszkodowania na drodze cywilnej.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#AleksanderTurlej">Oczywiście ten próg istotności, poniżej którego sprawdzanie kontrahenta powinno być uznane za zbędne, jest kwestią indywidualnej oceny i może być przedmiotem sporu z organami podatkowymi w konkretnej sprawie. Natomiast niewątpliwie mamy do czynienia z taką sytuacją, że podatnik, który chce uniknąć jakiegokolwiek ryzyka sporu z organami skarbowymi, powinien, niestety, sprawdzać każdego, nawet najmniejszego kontrahenta. Wybór oczywiście należy do podatnika, czy akceptuje jakiekolwiek ryzyko z tym związane.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MirosławSekuła">Jaka jest państwa rekomendacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#AleksanderTurlej">Ten przepis broni się jednak coraz rozsądniejszym orzecznictwem sądów, które stoi po stronie podatnika w takich skrajnych, niesprawiedliwych sytuacjach. Mogę przytoczyć świeży przykład...</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MirosławSekuła">Proszę nie przytaczać...</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AleksanderTurlej">Tylko tezę...</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#MirosławSekuła">Od razu panu przerwę. Wie pan, my prowadzimy na razie prace studialne z naszymi współpracownikami zewnętrznymi w tej sprawie, czy udałoby się do prawa podatkowego zaadaptować takie zasady, które w prawie karnym są powszechne i oczywiste, jak na przykład zasada domniemania niewinności. Czy można by spróbować przetransponować w jakiś sposób tę zasadę do prawa podatkowego? Kilku naukowców z dziedziny prawa zobowiązało się wobec nas, że pójdą w tym kierunku. Z tego, co pan powiedział, widać, że orzecznictwo powoli skręca w tym pożądanym kierunku. Skonsultowaliśmy się i wydaje się nam, że na razie nie powinniśmy ruszać tego przepisu, w związku z tym tego punktu nie przyjęlibyśmy do realizacji.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#MirosławSekuła">Proszę o przejście do następnego punktu. Metody memoriałowa i kasowa od zawsze – jak pamiętam – są źródłem dyskusji i sporów.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AleksanderTurlej">Jest to wniosek obywatelski, w którym wnioskodawca wskazuje, że podatku dochodowym od osób prawnych należałoby wprowadzić metodę memoriałową, zamiast kasowej, również dla opłat z tytułu składek do ZUS, Funduszu Pracy i Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#AleksanderTurlej">We wniosku czytamy, że od 1 stycznia 2009 r. wprowadzono metodę memoriałową dotyczącą wypłaty wynagrodzeń, czyli zalicza się je do kosztów podatkowych w miesiącu, za który są należne. Na przykład, wynagrodzenie wypłacane za miesiąc styczeń wlicza się w lutym do kosztów podatkowych w styczniu, natomiast składkę od tych wynagrodzeń do ZUS wlicza się w tym przypadku dopiero w marcu, czyli wtedy, kiedy zostaną wpłacone do ZUS-u – metoda kasowa.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#AleksanderTurlej">Według ustawy o rachunkowości, zarówno wynagrodzenie, jak i składki do ZUS-u, stanowią koszt miesiąca, którego dotyczą. Tak więc wynik za styczeń pomniejszamy o wynagrodzenia i wszystkie składki do ZUS-u, a podstawę opodatkowania podatkiem dochodowym pomniejszamy o te koszty stopniowo – w styczniu o wynagrodzenia, a w marcu o składki do ZUS-u. Wnioskodawca zwraca również uwagę na to, że dyscyplinowanie przedsiębiorców do płacenia składek do ZUS-u zapewnia art. 16 pkt 57 ustawy.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#AleksanderTurlej">Naszym zdaniem – to jest nasze krótkie stanowisko – wniosek zawiera nieco uproszczoną interpretację art. 15 ust. 4h ustawy o CIT. Przepis ten ma taki skutek, że jeżeli wynagrodzenie za styczeń jest wypłacane w styczniu, a należne składki w lutym – zgodnie z przepisami ubezpieczeniowymi – to składki te są kosztem stycznia. Jeżeli natomiast wynagrodzenie za styczeń jest wypłacane w lutym, to składki dalej mogą być uznawane za koszt w styczniu, pod warunkiem ich uiszczenia do 15 lutego. W przeciwnym razie są kosztem w momencie ich poniesienia. Podatnik ma więc wybór – jeżeli chce mieć koszty z tytułu składek rozliczne wcześniej, to uiszcza je wcześniej, w przeciwnym razie składki te będą kosztem tylko w terminie późniejszym.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#AleksanderTurlej">Uchylenie lub zmiana art. 15 ust. 4h nie dałoby efektu bez jednoczesnego uchylenia art. 16 ust. 1 pkt 57a. Komisja oczywiście może podjąć taką decyzję, ale oznaczałoby to, naszym zdaniem, odejście od dyscyplinującego działania przepisu w zakresie płatności składek. Tak więc nie opowiadamy się za zmianą.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Czyli, jaka jest rekomendacja?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#AleksanderTurlej">Nie opowiadamy się za zmianą w tym zakresie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Jeszcze na chwilę chciałbym wrócić do pkt 8.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MirosławSekuła">W wyniku szybkiej konsultacji z osobą prowadzącą działalność gospodarczą we Francji uzyskaliśmy informację, że we Francji nie ma obowiązku potwierdzania faktury korygującej VAT, ale mimo to nadal proszę o tę informację.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MirosławSekuła">Jeszcze wyjaśnienie dotyczące naszej dyskusji wtedy prowadzonej. Przypomnę, że zgodnie z art. 157 regulaminu Sejmu: „Na wypowiedziane przez posłów w toku posiedzenia komisji wnioski i uwagi uczestniczący w posiedzeniu przedstawiciele organów państwowych, instytucji i organizacji udzielają odpowiedzi na tym samym lub najbliższym posiedzeniu komisji; w uzasadnionych wypadkach odpowiedź ta może być udzielona w formie pisemnej; o treści nadesłanych odpowiedzi przewodniczący komisji informuje komisję na najbliższym posiedzeniu”. Jest więc przyjęta zasada, że jeżeli jest przedstawiciel ministra, to już w ministerstwie jest rozstrzygany tryb, w jakim ta odpowiedź będzie udzielona. Jednak ja na wszelki wypadek poprosiłem sekretariat, aby forma pisemna z naszej strony była jakby ubezpieczeniem tego obowiązku, który państwo swoim przełożonym powinni przekazać do załatwienia.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#MirosławSekuła">Czy ktoś z członków Komisji uważa, że powinniśmy się zajmować tymi metodami – kasową i memoriałową? Uważam, że jest to już przedyskutowane i tyle razy było zmieniane., że...</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#MirosławSekuła">Proszę, pani poseł Hanna Zdanowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#HannaZdanowska">Chciałabym potwierdzić, że z uwagi na bezpieczeństwo osób, na których konta wpływają składki członkowskie z tytułu opłat do ZUS-u i pozostałych, ważne jest, żebyśmy tego nie zostawiali, bo to w jakiś sposób otworzy furtkę do tego, aby opóźniać płatności.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Nie zajmujemy się tym punktem. Tym samym wnioski, które na dzisiaj były przygotowane, przejrzeliśmy i zakwalifikowaliśmy, którymi będziemy się zajmować, a którymi nie.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#MirosławSekuła">Serdecznie dziękuję panu osobiście i Okręgowej Izbie Radców Prawnych oraz współpracownikom za przygotowanie tego przeglądu. Dziękuję wszystkim za obecność na posiedzeniu Komisji. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>