text_structure.xml
49.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MirosławSekuła">Otwieram posiedzenie Komisji „Przyjazne Państwo” do spraw związanych z ograniczaniem biurokracji, witam wszystkich obecnych. Dzisiejsze posiedzenie obejmuje omówienie założeń rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw – witam przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury – oraz rozpatrzenie projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym, który został przygotowany przez Ogólnopolskie Stowarzyszenie Przewoźników Transportu Nienormatywnego – witam panów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MirosławSekuła">Pan minister Jarmuziewicz informował, że wskutek utrudnień w ruchu trochę się spóźni. Chciałbym poprosić pana Bogdana Oleksiaka, aby w imieniu Ministra Infrastruktury rozpoczął omawianie założeń rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Później poproszę państwa z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Transportu Nienormatywnego, aby przedstawili swoje propozycje oraz odnieśli się do tych propozycji, które są zawarte w projekcie rządowym.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MirosławSekuła">Później przeprowadzimy dyskusję i zobaczymy, co z tej dyskusji wyniknie. Czy ktoś z członków Komisji ma uwagi do takiego porządku obrad? Nikt nie ma. Bardzo proszę, pan dyrektor Bogdan Oleksiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogdanOleksiak">Jeśli chodzi o ten projekt ustawy, został on wygenerowany przez środowisko, natomiast dziwią nas trochę zapisy powstałe w tym drugim projekcie, ponieważ ideą tej ustawy i zawartych w niej zmian dotyczących prawa o ruchu drogowym w zakresie pojazdów ponadnormatywnych było, aby rozszerzyć zakres i umożliwić łatwy dostęp do uzyskania takich zezwoleń.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BogdanOleksiak">Tymczasem w projekcie Stowarzyszenia znajdujemy zapisy, które idą w zupełnie inną stronę. Mówi się o tym, że jest jeden organ wydający zezwolenia, podczas gdy my w swoim projekcie ustawy proponujemy, żeby starostwa wydawały te zezwolenia, aby można było je szybciej uzyskać. W projekcie Stowarzyszenia natomiast mówi się jedynie o Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad,</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BogdanOleksiak">Brakuje adresata wpływów z tytułu wydawanych zezwoleń, ustala się natomiast nowe parametry – długość i szerokość, co jest czynnikiem bardzo niebezpiecznym w ruchu drogowym, wprowadza się nowe kategorie zezwoleń.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BogdanOleksiak">W projekcie ustawy brakuje jakichkolwiek wartości kar, które wcześniej były przewidziane za naruszenie prawa. Jesteśmy jak najbardziej za tym, żeby był łatwiejszy dostęp do uzyskania zezwoleń, natomiast, jeżeli ktoś naruszy prawo, aby kary były surowe. Takie jest nasze stanowisko.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BogdanOleksiak">Nie chciałbym wypowiadać się za pana ministra Jarmuziewicza, który za chwilę na pewno się pojawi. Mam prośbę, jeżeli można, aby wstrzymać się z komentarzem i z dyskusją. Pan minister Jarmuziewicz przygotował się do wypowiedzi w tej sprawie i na pewno zechce zabrać głos. Dosłownie 2-3 minuty.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję, rozumiem, że pan w zasadzie zamiast omówić założenia projektu rządowego odniósł się do propozycji Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Transportu Nienormatywnego. Zatem przejdźmy teraz do państwa. Proszę, aby ktoś z panów omówił krótko założenia waszych propozycji. W momencie, gdy będziemy mieli omówione obie propozycje, przystąpimy do dyskusji. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#EdwardSkorupa">Na początku chciałbym stwierdzić, że dwa projekty ustawy, o których w tej chwili mówimy są zupełnie o czymś innym. Cały projekt ustawy przedstawiony przez Ministerstwo Infrastruktury mówi o transportach mierzących maksimum 2 m ponad normatyw, czyli 18,5 m. Na ostatnim spotkaniu mówiłem, że ten projekt ustawy w ogóle nas nie dotyczy, a na pewno w ponad 90% nas nie dotyczy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#EdwardSkorupa">Naszym problemem jest poruszanie się, albo raczej brak możliwości swobodnego poruszania się na polskich numerach rejestracyjnych po Polsce, nawet pustymi zestawami, nie mówiąc o ładunkach. Sytuacja jest do tego stopnia nienormalna, że w praktyce mamy większe zaufanie, nawet, jako firmy nazywane po imieniu, we Francji czy Niemczech.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#EdwardSkorupa">Jeśli to państwa interesuje, chętnie udostępnię cały plik zezwoleń dotyczący całej zachodniej Europy, wystawianych na nazwę firmy, na kilka lat, tylko z ograniczeniem wymiarów. Ale nie mówimy o transportach, czy w ogóle, o długościach zestawów, niezależnie od tego czy z ładunkiem, czy bez ładunków, o długości 18,5 m. Ponad 90% naszych zestawów nawet w czasie jazdy bez ładunku dochodzi do 23 m.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#EdwardSkorupa">Stąd nasza pierwsza propozycja stworzenia możliwości wykupienia na wzór zachodni, my nic nowego nie proponujemy, na kilka lat – my proponujemy na 3 lata – zezwoleń pierwszej kategorii, które mówią o zestawach do 23 m długości, 3,20 m szerokości i 4,15 m wysokości.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#EdwardSkorupa">W bardzo wielu punktach zgadzamy się z propozycjami zawartymi w projekcie rządowym. Nie wchodzimy w kompetencje Ministerstwa Infrastruktury w zakresie skierowania pieniędzy uzyskanych z tego typu zezwoleń. Nawet nie próbowaliśmy. Nie chcemy być także sędzią w swojej sprawie i nie ustaliliśmy stawek ani też kar za naruszenie przepisów. Jesteśmy jednak przekonani, że gdyby nasz projekt został przyjęty, umożliwiłby nam poruszanie się po terytorium Polski, czego w tej chwili nie jesteśmy w stanie zrobić.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#EdwardSkorupa">Dochodzi do takiego paradoksu, że aby wyjechać pustym zestawem o długości 23 m na stację benzynową, musimy miesiąc wcześniej wystąpić o wydanie decyzji administracyjnej. Dlatego proponujemy przede wszystkim zrównanie szans na wykonywanie przez nas zawodu z zachodem Europy. Aby polskie firmy, na polskich numerach mogły korzystać z dłuższych zezwoleń od 3 do 5 lat, oczywiście, bez wyboru trasy. Zakres jest tu ograniczony.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#EdwardSkorupa">Dla przykładu powiem, że we Francji, kategoria pierwsza – to zestawy o długości 20 m, 3 m szerokości i 4,50 m wysokości – zezwolenie na 5 lat. Nazwa firmy i dobór dróg – obojętne. Francja rozwiązała także problem kategorii drugiej – 25 m długości, a więc więcej niż my proponujemy, 4 m szerokości i 4,5 m wysokości, 48 ton – pozwolenie wykupuje się na 2 lata i jednocześnie wykupuje się mapę kategorii drugiej.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#EdwardSkorupa">Jest to najprostsze rozwiązanie, jakie może być. Jeżeli przewoźnik otrzyma zezwolenie na 2 lata, na mapie ma zaznaczone drogi, po których może się poruszać. Musi jeździć według tej mapy, gdzie zaznaczone są drogi kategorii drugiej.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#EdwardSkorupa">W Polsce mamy lepsze narzędzie, ponieważ generalna dyrekcja dróg publicznych na swojej stronie internetowej publikuje wszystkie aktualne budowy, przebudowy, zaznacza ograniczenia w ruchu itd. Chcemy tylko uzyskać możliwość wykonywania naszego zawodu na równych warunkach z tymi, jakie obowiązują firmy zachodnie, stąd nasza propozycja.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#EdwardSkorupa">Nasze dwie podstawowe bolączki, to brak stałych zezwoleń kategorii pierwszej i drugiej – według projektu oraz kategorii trzeciej, przy czym ta ostatnia kategoria w zasadzie nie różni się, jeśli chodzi o sposób wydawania zezwoleń, z kategorią drugą, ponieważ ładunki powyżej 30 m i powyżej 60 ton powinny być, naszym zdaniem, rozpatrywane indywidualnie.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#EdwardSkorupa">Może powstać pytanie, dlaczego generalna dyrekcja dróg publicznych i dlaczego uproszczenie? W tej chwili sytuacja wygląda w ten sposób, że mamy możliwość wyrabiania zezwoleń w okręgowych dyrekcjach dróg publicznych, gdzie, niestety, mamy do czynienia z drugorzędnymi urzędnikami i w praktyce trwa to o wiele dłużej, aniżeli było kiedyś jeszcze, przez lata robione w generalnej dyrekcji dróg publicznych w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#EdwardSkorupa">Dlaczego proponujemy jedną instytucję do wydawania zezwoleń? Proponujemy to po to, żeby wszyscy przewoźnicy, i polscy i zagraniczni, mieli jednakowe szanse. Obawiamy się, że jeżeli przewoźnik zagraniczny podjedzie na granicę i będzie miał możliwość wystawienia zezwolenia poprzez urząd celny to on to sobie załatwi szybciej niż przewoźnik krajowy.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#EdwardSkorupa">W praktyce, w odniesieniu do naszych transportów, wygląda to tak, że jeżeli chcemy dostarczyć przewożony towar do Francji, musimy korzystać z pomocy przewoźników z tamtych państw. Jeżeli chcemy uzyskać zezwolenie francuskie, musimy dać zlecenie do spedycji, która w naszym imieniu występuje do urzędu o udzielenie zezwolenia. Chcemy, żeby w Polsce było podobnie. Nie wymyślamy nic nowego, Chcemy tylko i wyłącznie zrównania możliwości wykonywania zawodu w Polsce i na Zachodzie.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#EdwardSkorupa">Jeżeli chodzi o stwierdzenie pana dyrektora Oleksiaka, że powiększenie wymiarów transportu zezwoleń zwiększy niebezpieczeństwo na drodze, nie bardzo je rozumiem, ponieważ te samochody i tak jeżdżą po naszych drogach. I tak w Polsce wozi się elektrownie wiatrowe, śmigła, i inne urządzenia, które mają nawet 57 m. My takie urządzenia wozimy.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#EdwardSkorupa">Tak też wozi się palownice na stadion Dziesięciolecia w Warszawie. 100% palownic przyjechało fizycznie na stadion i 100% tych palownic przyjechało bez zezwolenia, ponieważ nie ma możliwości poruszania się legalnie po polskich drogach. Nie ma nawet takich możliwości, jakie mogłyby być, gdyby udało się przeforsować tego typu zezwolenia.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#EdwardSkorupa">Odpowiem jeszcze na zarzut dotyczący braku skierowania na określony cel środków uzyskanych za wydanie zezwoleń. Nie wchodzimy w te kompetencje. Decyzję, gdzie środki uzyskane za wydanie zezwoleń będą kierowane pozostawiamy w gestii Ministerstwa Infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#EdwardSkorupa">Chcę jeszcze odpowiedzieć na zastrzeżenia pana dyrektora, który mówił, że generalna dyrekcja dróg publicznych, jako instytucja, będzie miała za dużo pracy. Sądzimy, ze będzie miała zaledwie 20% pracy, którą dziś wykonuje, ponieważ zakładamy, że 80% spośród wydawanych obecnie, obejmą stałe zezwolenia trzyletnie. Tym sposobem do wydania zostanie zaledwie 20% skomplikowanych zezwoleń dotyczących ładunków powyżej 30 m, Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Pan pokazywał plik dokumentów zezwoleń stosowanych w innych krajach. Gdyby pan mógł przekazać nam kopie tych dokumentów, bylibyśmy wdzięczni. Widzę, że jest tu także cennik. Spróbujemy się z tym metoda obiegową zapoznać. Witam pana ministra Jarmuziewicza, który właśnie do nas dojechał.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MirosławSekuła">Prosiłbym, aby pan minister teraz raczył omówić założenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o ruchu drogowym oraz niektórych innych ustaw. Prosiłbym też, aby pan minister od razu odniósł się do tych problemów, które sygnalizują państwo z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Przewoźników Transportu Nienormatywnego.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MirosławSekuła">Sadzimy, że znacznie prościej jest wydawać stałe zwolnienia okresowe niż za każdym razem przechodzić tę drogę przez mękę i wydawać jednorazowe pozwolenia, czy jak pan tu powiedział a pan minister nie słyszał, że większość przewozów dokonuje się bez jakichkolwiek pozwoleń, a więc z naruszeniem prawa o ruchu drogowym.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MirosławSekuła">Gdyby można było unormować to w sposób, co najmniej tak wygodny, jak to jest unormowane w innych krajach, byłoby dobrze. Naszą ambicją jest przyjmowanie takich rozwiązań, które są bardziej wygodne dla przedsiębiorców i które dają im, chociaż w tym zakresie, przewagę konkurencyjną, a nie tylko kłopoty. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dziękuję, panie przewodniczący. Co do ideowego podejścia, mamy absolutnie takie samo spojrzenie na sprawę. Bardzo żałuję, że nie mogłem z panami wcześniej porozmawiać i spotkać się z waszą organizacją. Rok jestem ministrem i sam kontaktuję się ze środowiskiem transportowym, natomiast aż do wczoraj nie znałem nazwy państwa organizacji. Mam jednak nadzieję, że dzisiejsze spotkanie będzie oznaczało początek dobrej współpracy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jak zwykle w takich sytuacjach diabeł tkwi w szczegółach. Państwo pokazują rozwiązania prawne dotyczące państw o zgoła odmiennej sieci drogowej niż ta, która istnieje w Polsce. Mam na myśli stan techniczny dróg. W związku z tym musimy się liczyć ze skutkami zarówno finansowymi jak i technicznymi takiego ultraliberalnego podejścia, jakie państwo zaprezentowali.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Podkreślam jeszcze raz. My też jesteśmy skłonni dawać pozwolenia zamykające się w określonym przedziale czasowym. Ale jest kilka spraw, które mnie samego dziwią. Jestem 11 lat posłem, a niektórych rzeczy nie widziałem na własne oczy.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jeśli chodzi o projekt, na przykład, nie podajecie państwo w ogóle skutków finansowych, a wpływy z opłat za zezwolenia na przewóz nienormatywnych ładunków kierowane są do Krajowego Funduszu Drogowego. Nie jestem przygotowany, aby odpowiedzieć na pytanie, jak duże są to wpływy, natomiast podejrzewam, że są to wpływy znaczące. Postaram się mieć takie dane na następne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">Proponowane przez państwa rozwiązanie, jak zapewne panowie się domyślacie, w sposób rażący uszczupli ten fundusz. A zatem mówiąc o stałych pozwoleniach musimy brać pod uwagę, jaki skutek wywoła zniszczenie drogi przez przejazd bardzo ciężkiego samochodu z nienormatywnym ładunkiem.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#TadeuszJarmuziewicz">Za to trzeba zapłacić. Jest to uwaga do projektu, która może pomóc zmienić konkretny przepis, aby ten negatywny skutek naprawić. Chodzi o to, żeby nie zmienił się rachunek finansowy, a czy to zrobimy po małym kawałeczku i często, czy też raz, a dużo, nie ma to większego znaczenia. Natomiast państwo nie stymulują swoja propozycją skutku budżetowego. Nawet dołączona tabela jest in blanco i nie zawiera danych.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jest jeszcze jeden istotny mankament państwa projektu. Jeśli państwo piszecie, jak chcecie, żeby dobrze wam było, to powinniście także napisać, w jaki sposób będziecie chcieli zabrać się za nieuczciwych przewoźników. Jest to bardzo istotny fragment ustawy, który w tym projekcie nie został załatwiony.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jest grupa ładunków, które wymagają pilotowania. Państwo najwyraźniej rezygnujecie z tego pilotowania, czy tak? Przynajmniej taki wyciągnąłem wniosek z tego projektu. Na przykład w pkt 11 podpunkt 3: „pojazdu nienormatywnego bez ładunku”. Dziesięć minut temu mówił pan o tym, że przewozicie elementy ładunku o długości ponad 20 m, a po drodze są wąskie zakręty, remonty dróg, itd. Taką trasę trzeba ustalić, to nie może być tak, że pan ma pozwolenie na parę lat i pan sobie jedzie. Muszą być wprowadzone pewne ograniczenia, ponieważ mamy do czynienia z bardzo specyficznym rodzajem transportu.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#TadeuszJarmuziewicz">Nie do zaakceptowania jest sytuacja, że zezwolenie jest wydawane faktycznie rzecz biorąc in blanco na opisane techniczne warunki samochodu. W związku z tym, proszę zwrócić uwagę na zapisy w art. 9, gdzie jest powiedziane, że w pozwoleniu, które zostanie wydane jednorazowo na określony czas i zostanie uiszczona odpowiednia opłata, nie będzie prawdopodobnie wpisanego numeru rejestracyjnego samochodu. Czy taka była państwa intencja? Jeśli tak, to raczej będzie trudno nam dojść do porozumienia.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#TadeuszJarmuziewicz">Z niezrozumiałych dla mnie powodów, jeśli państwo widzieliście nasz projekt rządowy, państwo świadomie rezygnujecie z zaproponowanej dla was wygody, żeby pozwolenie było wydawane w starostwie, czyli pod bokiem kierowcy. Spychacie to na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Nie wiem, czemu ma służyć ta intencja? Czy chcecie sobie państwo pogorszyć los?</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dzisiaj starosta ma pewną pulę, a w naszej propozycji są opisane pewne warunki techniczne to znaczy długość – 20,75 m , szerokość – 3,20 m i wysokość – 4,15 m takiego ładunku, a powyżej tych parametrów decyzję wydaje generalna dyrekcja, natomiast państwo mówicie, że każde zezwolenie wydaje generalna dyrekcja. Może jest jakiś powód takiej propozycji, której ja nie jestem w stanie pojąć?</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#TadeuszJarmuziewicz">O omówienie naszego projektu i po drodze także pojawiających się różnic między tymi projektami poproszę pana dyrektora Oleksiaka, jeżeli pan przewodniczący pozwoli, bo przecież my tego samego chcemy. Różne są tylko drogi dojścia. Jeszcze jedna uwaga. Ten projekt nie jest efektem jakichś nacisków wynikających z unijnych dyrektyw czy upodobnienia polskiego systemu do systemu europejskiego i stworzenia wygód dla kierowców. Jest to naprawdę postulatów środowiska. Ustawa jest po konsultacjach społecznych z największymi organizacjami zrzeszającymi tysiące przewoźników. Przy okazji zapraszam panów do siebie, chciałbym poznać kolejną organizację, jeżeli byłaby taka wola z państwa strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MirosławSekuła">Bardzo proszę, pan dyrektor Bogdan Oleksiak.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogdanOleksiak">Projekt proponowany przez państwa właściwie zawarty jest w projekcie Ministerstwa Infrastruktury. Jedyna rzecz, która nasz projekt wyróżnia to fakt, że nie ma w nim zezwoleń na okres 3 lat. Natomiast większość parametrów zawartych w państwa projekcie jest zawarta także w projekcie rządowym, co chciałbym podkreślić.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BogdanOleksiak">Nasunęła mi się jeszcze myśl, że w zeszłym roku, generalna dyrekcja wydała 23 tys. zezwoleń, z czego wpływ do KFG wyniósł 12,5 mln zł. Jest to kwota znacząca i jeśli nie ma tego wpływu i nie ma adresata wpływu, powstaje pytanie, kto zrekompensuje brak tej kwoty?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Ale jednocześnie, i panowie o tym doskonale wiecie, że ten system jest nieszczelny i wielu przewoźników nie płaci. Uważam, że obecny system jest niewydolny i dlatego wychodzimy naprzeciw przewoźnikom.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">Wydawanie po jednym zezwoleniu, podczas gdy są sytuacje, że przychodzi informacja o awarii koparki na budowie i trzeba ja przewieźć na drugi dzień, jeżeli w perspektywie mamy procedury urzędnicze, które mają trwać tygodnie, to jest oczywiste, że omija się przepisy. W związku z tym, doskonale rozumiem intencje panów, my podzielamy pogląd, że niektóre procedury trzeba uprościć.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jeśli przedsiębiorca jest zaangażowany przy budowie autostrady, to on musi mieć zezwolenie wydane na dłuższy czas, żeby miał stabilizację, żeby firma mogła spokojnie funkcjonować. Jest to dla nas oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MirosławSekuła">Bardzo proszę, pan poseł Marek Wikiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekWikiński">Podobnie jak pan minister Jarmuziewicz jestem dopiero 11 lat posłem, nie mam zaszczytu znać organizacji przewoźników, ale nazwa ZTE jest dla mnie dziwnie znana, czy to jest Zakład Transportu Energetyki i czy nazwisko takie jak Andrzej Celej ma związek z tą firmą?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EdwardSkorupa">To ZTE – Radom. Tam właśnie działają pan dyrektor Celej i pan dyrektor Sadowski. Kiedyś była to jedyna największa firma przewozów ponadgabarytowych. W tej chwili jest nas już około 15 i nasze Stowarzyszenie powstało na początku tego roku właśnie dlatego, że uczestniczyliśmy we wszystkich pracach.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#EdwardSkorupa">Projekt rządowy dostaliśmy z ramienia Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, którego jesteśmy członkiem. W Zrzeszeniu Międzynarodowych Przewoźników Drogowych jest ponad 3 tys. podmiotów gospodarczych. My reprezentujemy najtrudniejszą dziedzinę, jeżeli jeszcze po drogach można jeździć większymi rzeczami.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#EdwardSkorupa">Jest to dziedzina transportu najbardziej skomplikowana i najbardziej kapitałochłonna, dlatego faktycznie, przewoźników dużych, a duży przewoźnik gabarytowy to jest taki, który ma około 40-50 zestawów, co stanowi równowartość około 150 plandek. W sumie mówimy o około 30 tys. miejsc pracy w Polsce w tej chwili. Założyliśmy to Stowarzyszenie na początku tego roku i w tym Stowarzyszeniu są wszyscy, także ZTE – Radom.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekWikiński">A czy ZTE – Siemianowice Śląskie to jest spółka córka?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EdwardSkorupa">Nie ma to nic wspólnego z ZTE – Radom. Jest to spółka ZTE – Katowice.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekWikiński">Państwo bezprawnie używacie nazwy ZTE, ponieważ jest ona zastrzeżona. Jestem posłem Ziemi Radomskiej i nigdy nie słyszałem od Andrzeja Celeja, że jest jakikolwiek problem z tego typu sprawami. Jest mi przykro z tego powodu, ale za chwile włączę się merytorycznie do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarekWikiński">Powiedział pan, panie prezesie, że są kłopoty z tankowaniem, z dojechaniem do stacji benzynowej. Rozumiem, że trzeba koniecznie wyjeżdżać razem z długim ciągnikiem, nie można cięgnika odpiąć od naczepy, czy od wózka i pojechać samym samochodem do stacji benzynowej?</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarekWikiński">Mam jeszcze więcej pytań do pana, więc może później pan postara się odpowiedzieć na wszystkie. Zaciekawiła mnie ta informacja o urzędnikach drugiej kategorii. My tu walczymy z biurokracją i prosiłbym, aby pan to twórczo rozwinął, co to znaczy „urzędnik drugiej kategorii”. Pan minister Jarmuziewicz do siebie to odniósł, ale sądzę, że niesłusznie. Uważam, że jest urzędnikiem państwowym ekstraklasy.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarekWikiński">Powiedział pan również, że we Francji trzeba wykorzystywać przewoźnika miejscowego. Jak należy rozumieć tę wypowiedź? Z tych materiałów, które dostaliśmy do wglądu od państwa wynika, że we Francji trzeba uzgadniać trasę przejazdu transportu. Czy jest to obligatoryjne, czy fakultatywne zadanie dla przewoźnika?</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#MarekWikiński">W dokumentach austriackich jest określona droga, po jakiej takim transportom wolno się poruszać. To wszystko jest bardzo dokładnie rozpisane, z numerami i powiem szczerze, że nigdy nie przypuszczałem, że te maszty do elektrowni wiatrowej mają aż 53 m długości. Trudno sobie wyobrazić wyprzedzenie pojazdu, który wiezie ładunek długości 53 m, na polskich drogach.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#MarekWikiński">Sporo jeżdżę po Polsce i po Europie i kiedy kierowcy TIR-ów jadą „na zapałkę”, na przykład nocą, czyli w odległości kilkudziesięciu centymetrów TIR od TIR-a, w ogóle nie ma możliwości wyprzedzenia takiej kawalkady kilkunastu TIR-ów. To są praktyki stosowane, niestety, w naszym kraju, bo w Niemczech, kiedy jadą „na zapałkę”, to jadą prawym pasem, a lewym można ich wyprzedzić, natomiast w Polsce nie ma fizycznej możliwości wyprzedzenia takiego „pociągu”.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#MarekWikiński">Powiem szczerze, jako kierowca samochodu osobowego, chociaż z uprawnieniami do prowadzenia TIR-ów, nie wyobrażam sobie, w jaki sposób, zwykły, przeciętny Kowalski, będzie mógł poruszać się po polskich drogach, jeżeli nie będziemy mieli albo dróg dwu, trzy jezdniowych, albo transporty wielkogabarytowe, tak jak to widzę w Niemczech, czy Francji, gdzie transporty wielkogabarytowe jadą nocą, po godzinie 22.00. Wtedy ruch samochodów osobowych jest znacznie mniejszy niż w czasie normalnego dnia.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#MarekWikiński">W ogóle jestem zwolennikiem, żeby wprowadzić w Polsce, tak jak jest w Niemczech, że w czasie soboty i niedzieli, czyli weekendu, TIR-y nie mają prawa poruszać się po drogach, z wyjątkiem tych, które wożą żywe zwierzęta. Wszystkie inne mają zakaz ruchu.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#MarekWikiński">U nas w sobotę i niedzielę jadą całe sznury samochodów. Mieszkam w Radomiu i widzę samochody ukraińskie, które jadą drogą nr 12, potem drogą na Wrocław i na zachód Europy. Dla przeciętnego Kowalskiego na drodze jest to po prostu makabra. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję. Teraz pan przewodniczący Palikot, a później oddam panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszPalikot">Chciałem się odnieść do dwóch kwestii. Jeśli chodzi o utratę dochodów przez Skarb Państwa, to rozumiem, że nie ma generalnie problemu. Można uśrednić dotychczasowe wpływy z tego tytułu i jeśli jest pozwolenie na 3 lata a średniorocznie uzyskuje się tyle i tyle, to można obliczyć odpowiednią stawkę, wyższą, można ja ewentualnie rozłożyć na dwie raty, z których jedna płaci się w dniu wydania zezwolenia a drugą na przykład, na koniec tego okresu, żeby nie zmuszać przewoźników do łacenia jednorazowo bardzo wysokiej stawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Przepraszam, ale państwo poszliście trochę w innym kierunku i nie wiem, czy żeście się nie zagalopowali, bo my piszemy „na czas określony w zezwoleniu”, a państwo piszecie „ na 3 lata”. Może się okazać, że „na czas określony w zezwoleniu” będzie taniej. Roczne zezwolenie będzie kosztować mniej niż zezwolenie na 3 lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanuszPalikot">Ale przecież jedno drugiego nie wyklucza.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Oczywiście, że nie, ale ja mówię o różnicach w pomysłach na rozwiązanie sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#JanuszPalikot">Będę rekomendował panu przewodniczącemu Sekule, który prowadzi to posiedzenie, abyśmy doprowadzili do sytuacji, w której, ten projekt przedstawiony przez stronę społeczną, być może jeszcze po pewnych zmianach spotka się z projektem rządowym w Komisji Infrastruktury, gdzie następuje wypracowanie wspólnego sprawozdania.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#JanuszPalikot">Byłoby jednak warto, jeżeli dziś już są zamarkowane niektóre rozwiązania w projekcie rządowym, idące w tym samym kierunku, to nie ma żadnego powodu, żeby wprowadzić jako oddzielna kategorię takie zezwolenie na 3 lata. Być może będzie ono częściowo dla ludzi, którzy nie mają gwarancji wykonywania tego przez 3 lata. Bardziej opłacalne będzie wzięcie jednorocznego zezwolenia niż trzyletniego, ale kluczem do tej całej sytuacji jest z jednej strony możliwość wydłużenia w czasie pozwolenia na przewóz.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#JanuszPalikot">Nie może być tak, że na każdy przewóz trzeba się starać o nowe pozwolenie, jak jest w tej chwili. Jest to dosyć absurdalne. Z drugiej strony jest pytanie o trasy. Jeżeli we Francji funkcjonuje mapa, która pokazuje drogi, po których mogą poruszać się takie duże transporty, to może byłoby to możliwe także w Polsce.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#JanuszPalikot">Uważam, że byłoby to fantastyczne, gdyby do tej ustawy dołączyć taką mapę, o jakiej mówił pan prezes. Przecież dziś też wiadomo, którędy ma jechać ktoś, kto rusza w określoną trasę z tak dużym ładunkiem. To wymaga, oczywiście, pewnej pracy, ale w ciągu kilku miesięcy z pewnością można taką mapę przewozów opracować.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#JanuszPalikot">Jeżeli na stronach Ministerstwa Infrastruktury jest system logowania się przewozów, czy na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Po prostu, ktoś, kto planuje taki przejazd, zgłasza, że będzie przejeżdżał i nic więcej. W systemie jest to widoczne i czytelne. Drogi są zaznaczone, wiemy jaką trasą taki pojazd będzie się poruszał i wszyscy użytkownicy danej trasy o tym wiedzą.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#JanuszPalikot">Jeżeli do tego samego systemu wnosi się wszystkie informacje dotyczące robót drogowych czy innych utrudnień, które powinny być, oczywiście, wnoszone, bo nie będąc specjalistą w tej dziedzinie nie wyobrażam sobie, aby w Polsce była taka sytuacja, że generalna dyrekcja czy Ministerstwo Infrastruktury nie wiedzą, jakie odcinki dróg w danym dniu będą zablokowane. Oni wiedzą, takie informacje ma też Policja. Wszyscy ją mają.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#JanuszPalikot">Jeżeli jest już ta informacja, to udostępnienie tego miejsca, jako aktywnego miejsca dla przewoźników, gdzie oni mogą wpisać swoją trasę, może zdarzyć się oczywiście, że pojawi się jakaś sprzeczność, jakiś konflikt, wtedy trzeba opracować jakiś tryb wyjścia z tej sytuacji, zmienić trasę, przesunąć transport o dzień, itd.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#JanuszPalikot">Generalnie chodzi o to, żeby odbiurokratyzować tę procedurę, żeby był to system zabezpieczający interesy państwa pod względem finansowym i technicznym, ale z drugiej strony, człowiek nie musi chodzić do urzędu po zezwolenie, bo i tak musi przewieźć ten ładunek. Ustalmy tylko formułę, jak ma wyglądać zalogowanie trasy i jaka ma być z tego tytułu opłata. Opłata nie za jednorazowe, lecz o dłuższym terminie ważności pozwolenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MirosławSekuła">Bardzo proszę, pan poseł Wikiński, a potem udzielę głosu wnioskodawcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekWikiński">Jeżeli minister polskiego rządu oświadcza publicznie, że pierwszy raz ma zaszczyt i honor spotkać państwa Stowarzyszenie, państwa organizację, zaprasza państwa do rozmów do Ministerstwa Infrastruktury, to nie widzę powodu, panie przewodniczący, abyśmy drugą ścieżką wysyłali projekt ustawy poselskiej, skoro prace rządu są sfinalizowane w akcie prawnym.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarekWikiński">Rozumiem, że po konsultacji z państwa Stowarzyszeniem, zostaną przyjęte takie rozwiązania, które będą satysfakcjonujące dla państwa podmiotu, ale również będą brały pod uwagę wpływy budżetowe, a także ochronę milionów polskich kierowców, którzy codziennie przeklinają różne instytucje, z wyjątkiem, oczywiście Komisji „Przyjazne Państwo”, ale też chcieliby bezpieczniej poruszać się po polskich drogach.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MarekWikiński">Wysłuchałem już od kolegów z Komisji Infrastruktury za pojazdy zabytkowe, dlatego apeluje, naprawdę, nie idźmy pod górkę, nie idźmy tą drogą, niech pan minister Jarmuziewicz, naprawdę kompetentny i pierwszorzędny urzędnik to rozwiąże.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MirosławSekuła">Pan poseł Palikot, a potem pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#JanuszPalikot">Panie przewodniczący, nie wiem, czy była jakakolwiek sprawa, jakikolwiek temat, gdzie strona rządowa nie informowałaby Komisji, że właśnie nad tym pracuje. Ja sobie nie przypominam takiego przypadku. Być może nie pamiętam wszystkich, ale jestem pewien, że nawet nie zdarzył się taki przypadek ani jeden. Za każdym razem kończy się tak samo.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#JanuszPalikot">W czerwcu, w maju, poskładaliśmy projekty do marszałka Komorowskiego, w tym projekt prawa budowlanego, od kwietnia do tej pory Ministerstwo Infrastruktury nie przedstawiło projektu rządowego. Jestem pełen uznania dla ministra Jarmuziewicza i liczę na to, że będzie działał sprawniej niż minister Dziekoński, ale chcę uczciwie i twardo powiedzieć, że jeśli my przyjmiemy filozofię, że nie pracujemy nad tym, nad czym pracuje rząd, to złóżmy wniosek o likwidację Komisji, bo rząd pracuje nad wszystkim.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#JanuszPalikot">W takiej sytuacji nie widzę możliwości innego postępowania. Nie oznacza to jednak, że ten projekt w tym kształcie ma być skierowany do marszałka. Popracujmy nad tym projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarekWikiński">Jedno zdanie, panie przewodniczący. Chciałem powiedzieć, że jeżeli będziemy tak pracowali, jak pan przewodniczący zaproponował, to za chwilę rzeczywiście Komisji nie będzie, bo już dochodzą głosy, że jeden z klubów chce wycofać swoich przedstawicieli z Komisji „Przyjazne Państwo” właśnie z tego powodu, że Komisja się ośmiesza. Zejdźmy z tej drogi.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuje, bardzo proszę, pan minister Jarmuziewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Pan poseł Wikiński odebrał mi moją kwestię, dlatego, że uważam, że w tej chwili, technicznie, trzeba doprowadzić do spotkania państwa u nas w ministerstwie. Zapraszam jeszcze raz. Przygotujemy się wypisując miejsca, w których się różnimy w poglądach, ponieważ chcemy tego samego.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">My mówimy w swoim projekcie, że „na czas wydania zezwolenia”, a państwo w swoim, że „na 3 lata”. W sumie, to żadna różnica. To nie jest kwestia fundamentalna. Chcemy, żeby kierowca nie musiał co chwilę biegać do jakiegokolwiek urzędu po pozwolenie na przejazd. W związku z tym, panie przewodniczący, mamy dwa projekty, a ja nie będę umierał za obronę projektu rządowego.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Może się zdarzyć, że ten projekt, w ostatecznym momencie, będzie bliższy projektu rządowego i ja zgadzam się na to, żeby to był projekt autorstwa Komisji „Przyjazne Państwo”. Chodzi o sprawę, a nie o to, kto będzie lepszym wujkiem i napisze lepszą ustawę. Sądzę, że jeśli chodzi o te dwa projekty w tej chwili powiedziano już wszystko. Teraz jest czas na spotkanie urzędników i fachowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MirosławSekuła">Bardzo dziękuje, szczególnie za deklarację współpracy. Oddaje głos wnioskodawcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#EdwardSkorupa">Jeżeli można, odpowiem panu posłowi, choć sądziłem, że w tym gremium nie będę już musiał mówić takich tekstów. Zwykły TIR kosztuje 100 tys. euro. Nasz kosztuje od 400 do 500 tys. euro. Proszę mi wierzyć, że nie kupujemy takich samochodów po to, żeby sobie jeździć w soboty na ryby, tylko polska gospodarka potrzebuje tego typu samochodów. Jeżeli my nie będziemy mieli takich samochodów, spokojnie przyjadą tu Holendrzy, Niemcy, bo oni i tak już w tej chwili tu wjeżdżają.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#EdwardSkorupa">Dwa tygodnie temu mówiłem, że próbowaliśmy jeszcze pod skrzydłami Zrzeszenia Przewoźników Drogowych dotrzeć do Ministerstwa Infrastruktury i do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i w obu tych instytucjach odbiliśmy się od ściany, ponieważ otrzymaliśmy odpowiedź dokładnie taką samą, jak pan poseł. Nie mamy dróg na tego typu przewozy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#EdwardSkorupa">To ja pana pytam, w jaki sposób chce pan te drogi w Polsce wybudować, jeżeli nie przewieziemy spychaczy, ładowarek, maszyn budowlanych, przęseł mostowych, pomijam już śmigła do elektrowni wiatrowych. Kto panu przywiezie te maszyny? Czy widział pan inwestycję przemysłową, która obejdzie się bez tego typu przewozów?</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#EdwardSkorupa">To jest odwrócenie pojęć. Jeżeli chodzi o pańskie zastrzeżenia, że można pojechać pustym ciągnikiem na stację, to faktycznie, można pojechać pustym ciągnikiem, ale już na stację diagnostyczną, żeby zarejestrować naczepę trzeba pojechać całym zestawem. I miesiąc wcześniej trzeba wystąpić o zezwolenie.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#EdwardSkorupa">Często zdarzają się przy gabarytach przypadki tego typu, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć miesiąc wcześniej przewozu ładunku z Łodzi do Hamburga. Ale nie jesteśmy w stanie przewidzieć miesiąc wcześniej także tego, z jakiego kierunku ten samochód – wymieniony po imieniu przyjedzie, a żeby w Polsce dostać pozwolenie to miesiąc wcześniej trzeba napisać we wniosku numer rejestracyjny ciągnika i numer rejestracyjny naczepy. Tymczasem my nie wiemy, z którego kierunku przyjedzie pusty TIR: czy z Norwegii, czy z innego państwa.</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#EdwardSkorupa">Mało tego, podjeżdżamy po ładunki, których załadunek ustala się na konkretną godzinę i zdarza się, że odbiorca nie odbiera w wyznaczonym czasie na przykład jakiegoś zbiornika. Wtedy my mamy ładunek przesunięty o tydzień. Samochód nie może być przez ten tydzień wykorzystany do innego przewozu, ponieważ to jest ustalane czasami na kilka tygodni wcześniej. Powstaje wtedy pytanie, co mamy robić? Czekać miesiąc, żeby uzyskać pozwolenie, żeby zjechać z trasy? Tak wygląda w praktyce dzisiejsze prawo.</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#EdwardSkorupa">Miał pan zastrzeżenia odnośnie dróg. Zapewniam pana, że w każdym państwie jest inaczej. W Niemczech, ma pan racje, tego typu transporty jeżdżą głównie w nocy i głównie po autostradach, we Francji nie wolno w nocy i nie wolno po autostradach. Był pan z pewnością we Francji i wie pan, że robót jest tam więcej niż u nas. Także tego typu transportów jest więcej. Nawet 60 metrowe zestawy jeżdżą we Francji bocznymi drogami.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#EdwardSkorupa">Oczywiście, mówimy o największych transportach. W każdym z państw, w zakresie 20-30 m są zezwolenia stałe i tym się nikt nie martwi. Mówił pan o tym, że takie transporty chcemy prowadzić bez pilotażu. Oczywiście, nikt nie będzie wiózł skrzydła o długości 57m bez pilotażu policyjnego. My nie zmieniamy rozporządzenia, nie o to nam chodzi i w ogóle nie mamy zamiaru tego robić. Natomiast pokazujemy, że można i że jeździ się po całej Europie transportami do 20 m ze stałym zezwoleniem. Nie potrzeba do tego naprawdę urzędników.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#EdwardSkorupa">Pozwolę sobie jeszcze odpowiedzieć panu ministrowi Jarmuziewiczowi. Odpowiadam, że na temat finansów, na temat wysokości opłat i wysokości kar nie próbowaliśmy nawet zabierać głosu, ponieważ nie chcemy być sędziami we własnej sprawie. Pozostawiamy to w gestii Ministerstwa Infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#EdwardSkorupa">Pan minister mówił także, że skutki uszkodzeń dróg przez tego typu transporty są pokrywane z opłat za zezwolenia. Gwarantuję panu, że w tej chwili 90% zezwoleń na przewozy o tych dużych parametrach w ogóle nie jest wykupywanych w Polsce. Nic z tego państwo nie macie.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#EdwardSkorupa">Natomiast, jeżeli te zezwolenia będą stałe i będą łatwiej osiągalne dla przewoźników, momentalnie każdy z przewoźników wykupi takie zezwolenie. Ponadto, jesteśmy za wysokimi karami, jeśli ktoś tych zezwoleń nie wykupi. W Norwegii zezwolenie nic nie kosztuje, ale kara za jego brak jest to kilkanaście tysięcy euro.</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#EdwardSkorupa">Podkreślam też, że uzgodnienia są jak najbardziej konieczne. Uważacie państwo, że schodzenie jak najniżej, jeśli chodzi o urzędniczą hierarchie, to jest ułatwienie dla kierowców. Nie, to są tylko kłopoty, bo 3 dni nie ma pana dyrektora, nikt inny nie chce podjąć decyzji i nie ma kto podpisać zezwolenia.</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#EdwardSkorupa">Ostatnie zdanie. Panie ministrze, jeżeli przejdzie nasz projekt i będą dwa stałe zezwolenia, to 80% zezwoleń, biorąc ilościowo, po pierwsze – zostanie wykupionych przez przewoźników, tych, którzy dzisiaj tego nie robią, W całej Polsce pozostanie 20% tych najbardziej skomplikowanych transportów, które wymagają specjalnych zezwoleń, ekspertyz i zorganizowanego transportu. My tego nie negujemy w ogóle. Dopiero wtedy też jest nam potrzebna policja.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#EdwardSkorupa">Policja od wielu lat walczy o to, by nie prowadzić tego typu pilotaży. Policja tego nie chce. My walczymy z zezwoleniami wydawanymi przez urzędnika niższego szczebla, od razu mówię, ponieważ siedzi tu pani z Ministerstwa Infrastruktury, że jej to nie dotyczy.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#EdwardSkorupa">Urzędnicy niższego szczebla, proszę sobie wyobrazić, piszą w warunkach zezwolenia, „jazda po autostradzie 40 km∕godz”. Pan pytał, jak jeździć. Właśnie zgodnie z zezwoleniami. Urzędnik pisze, że na autostradzie policyjny pilot powinien jechać z przodu. Nie chcemy urzędników niższego szczebla, bo oni w ogóle nie są przygotowani do wydawania takich decyzji. Oni są do niczego niepotrzebni. Oczywiście, przy założeniu, że po zmianie systemu wydawania zezwoleń, zostanie tylko te 20%, zezwoleń, nad którymi dzisiaj pracuje cała Polska.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MirosławSekuła">Pan jeszcze chciał zabrać głos, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ŁukaszChwalczuk">Większość spraw poruszył tutaj pan Skorupa, natomiast ja, jeśli chodzi o sam projekt, chce podkreślić, że nie chcieliśmy podejmować problemu określenia kar. Pan poseł poruszył temat poruszania się po drogach 50 metrowego zestawu. W takim razie, powinniśmy się zwrócić do Komisji Europejskiej, która nakłada na Polskę obowiązek stawiania elektrowni wiatrowych. Takie przewozy nie wynikają z chęci przewoźników. Oni mają taki obowiązek. Muszą to przewieźć.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#ŁukaszChwalczuk">Była tu jeszcze poruszona kwestia dróg. Zezwolenie stałe drugiej kategorii dotyczy dróg krajowych, których jest kilkadziesiąt. Są to drogi główne z dużą przepustowością. Nie jest to więc tak, że duży pojazd będzie się poruszał po wsiach na stałych zezwoleniach. Jest to tylko kwestia uważnego przeczytania projektu, który został przez nas przygotowany.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#ŁukaszChwalczuk">To samo zresztą dotyczy pilotowania. Pilotowanie odbywa się na podstawie rozporządzenia ministra i wszystkie przewozy powyżej 23m muszą mieć pilota. Jest to poza dyskusją. Natomiast Ministerstwo Infrastruktury, w swoim projekcie mówi o czym innym. Te przepisy nie dotyczą pojazdów powyżej 23 m.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuję za dyskusję i wymianę poglądów. Ona pokazuje, że ta działalność nie jest najlepiej zorganizowana i musi być jakoś uregulowana. W związku z tym proponuję, aby Komisja dała i sobie i Ministerstwu Infrastruktury i Stowarzyszeniu dwa tygodnie. Po dwóch tygodniach wrócimy do sprawy i wtedy zadecydujemy, jaki kształt ma mieć inicjatywa komisyjna. Sądzę, że będzie ona i szybsza i w tym przypadku uzasadniona, ponieważ będzie to nie tylko efekt pracy resortu, ale także pracy naszej Komisji. Proszę, pan przewodniczący Wikiński ma glos. Później jeszcze udzielę głosu panu ministrowi i sądzę, że na tym zakończymy dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekWikiński">Dziękuję, panie przewodniczący. Zawsze mówiłem, że służba w Sejmie to trzeci fakultet, natomiast chcę powiedzieć, z całą odpowiedzialnością, że praca w Komisji „Przyjazne Państwo” to fakultet szczególny. Jest to wiedza interdyscyplinarna, bardzo pouczająca. Przyznam się, że na wielu rzeczach się nie znam, ale często używam telefonu na zasadzie szybkiej konsultacji – telefonu do przyjaciela.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#MarekWikiński">Skonsultowałem się zarówno z panem prezesem Celejem, który jest chyba najstarszym przewoźnikiem na rynku w Polce przesyłek wielkogabarytowych. On nie narzeka na urzędników drugiej kategorii, natomiast rzeczywiście, twierdzi, że należy wyraz „może” wyeliminować z ustawy, żeby wydanie zezwolenia było obligatoryjne, tylko po określonych drogach.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#MarekWikiński">Skonsultowałem się też z przedsiębiorcą, który zakupił i jest w trakcie uruchamiania trzech wiatraków. Wiatraki zostały przywiezione z terytorium Republiki Federalnej Niemieć w 20 metrowych odcinkach, które zostały na placu zmontowane, co oznacza, że tych 53 metrów nie wiezie się w całości, co jest dobrą wiadomością, bo już się wystraszyłem, że spotkam na drodze taki ciąg o długości 53 metrów. Trudno mi było sobie to wyobrazić. Teraz już wiem, że 20 metrowe przęsło jest do przewiezienia, więc trochę się uspokoiłem.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#MarekWikiński">Co do przęseł na mosty, to wiem z własnego doświadczenia zawodowego i życiowego, że to też albo spawa się, albo skręca na placu budowy. Bardzo uważnie przyglądałem się budowie mostu na Pilicy w trakcie budowy drogi krajowej S-7. To wszystko było przywożone na niskopodwoziówkach i później montowane, skręcane, spawane na placu budowy.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#MarekWikiński">Mam tylko jedno pytanie uzupełniające, ponieważ niedawno w korespondencji poselskiej – panie ministrze, chciałbym, aby pan się do tego odniósł – dostałem taki piękny folder, nie wiem, czy za pieniądze polskich podatników, czy za pieniądze PKP, w którym przestrzegano parlamentarzystów przed takimi samochodami o długości 25 metrów, jakie jeżdżą w Australii i Ameryce, tak zwane pociągi na kołach. Powiem szczerze, że jak patrzę na te zapisy w państwa projekcie, odnoszę wrażenie, że gdybym się uparł, to mógłbym wyinterpretować, że te pociągi drogowe mogłyby na tych trzyletnich pozwoleniach jeździć swobodnie po polskich drogach.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#MarekWikiński">Jeżeli moje obawy są słuszne, to proszę wybitnych ekspertów z Ministerstwa Infrastruktury, aby państwo pochylili się nad tym, przyjrzeli się dokładnie temu pięknemu folderowi firmowanemu przez PKP. On pokazuje wyliczenia, jak wielkie będą straty dla państwa polskiego i dla polskiego podatnika, jeżeli będzie musiał naprawiać poniszczone przez TIR-y drogi. Proszę, abyście państwo naprawdę się pochylili, bo z cała pewnością coś jest na rzeczy. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MirosławSekuła">Dziękuje. Sądzę, że możemy poprzestać na tej konkluzji, którą przedstawiłem. Dajemy dwa tygodnie na konsultacje. Po dwóch tygodniach, oczekujemy, że pan minister Jarmuziewicz i państwo ze Stowarzyszenia przedstawią nam efekt wspólnych prac zarówno w zakresie, w którym jesteśmy zgodni jak i w tym zakresie, gdzie do porozumienia nie doszło. Wtedy byłaby to dla nas podstawa do przejęcia inicjatywy. Czy nikt z członków Komisji nie jest przeciwny tej propozycji? Nikt, dziękuje bardzo, wniosek został przyjęty. Na tym kończymy obrady. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>