text_structure.xml
114 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#WaldyDzikowski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam pana ministra Sosnowskiego, który reprezentuje rząd. Witam pana ministra Czaplickiego. Witam naszych ekspertów, pana doktora Flisa i profesora Chmaja. Witam wszystkich zaproszonych gości i nasz przemiły sekretariat. Szanowni państwo, będziemy procedować w ten sposób, że poproszę za chwilę Biuro Legislacyjne o przedstawienie poprawek o charakterze czysto legislacyjnym. W tym zakresie upoważniliśmy zarówno zespół roboczy, jak i Biuro Legislacyjne oraz PKW do czyszczenia tego, co zrobiliśmy do tej pory. Materia ustawy jest dosyć trudna i często po analizie okazuje się, że trzeba dokonać pewnych uściśleń. Przypominam, że poprzednio skończyliśmy na art. 32. Dzisiaj zaczniemy od art. 33. Chcielibyśmy przeanalizować dzisiaj cały urobek przygotowany przez zespół roboczy. Oznacza to, że będziemy chcieli zakończyć dzisiaj pracę na art. 63. Przewiduję na to maksymalnie dwie godziny. Na tyle mamy też przyznaną salę. Ponadto Biuro Legislacyjne przedstawi nam poprawki merytoryczne w art. 7 i art. 10, które powinniśmy rozstrzygnąć w formie głosowania. Możliwe, że pan minister Sosnowski będzie chciał zabrać głos odnośnie do art. 20. Jak już uporamy się z tą materią czyszczącą, to wówczas przejdziemy do procedowania nad nowym materiałem.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#WaldyDzikowski">Ogólnie mówiąc, chciałbym dodać, że rozpatrywaliśmy kalendarz naszych prac, biorąc pod uwagę vacatio legis, podpisy pana prezydenta oraz możliwość, że wybory mogą odbyć się wcześniej, na przykład na wiosnę. W związku z tym taki kalendarz został przygotowany. Na podstawie tych prac doszliśmy do wniosku, że aby wszystko zostało dobrze zrobione i żeby nikt nic nam nie zarzucał, to powinniśmy zakończyć nasze prace do końca czerwca. Jeżeli wybory parlamentarne odbędą się normalnie, czyli na przełomie listopada i grudnia, to wówczas mamy możliwość wydłużenia czasu naszych prac. Musimy jednak w niedługim czasie zastanowić się nad dalszym tokiem prac. Najprawdopodobniej zrobimy to w gronie prezydium Komisji. Przypominam, że mamy do przeanalizowania około pięciuset artykułów. Mam nadzieję, że po dzisiejszym posiedzeniu dojdziemy do art. 63. Nie chciałbym, żeby ktokolwiek nam zarzucił, że pracujemy w wolnym stylu. Oczywiście materia tej ustawy jest niezwykle trudna, ponieważ ona łączy w sobie wiele wątków z różnych ustaw. W związku z tym praca zespołu roboczego jest niezwykle precyzyjna. Jeżeli zespół roboczy nie opracuje tych kwestii, to my, jako cała Komisja, nie będziemy w stanie sobie z tym poradzić. Chciałbym powiedzieć, że dołączam do tego zespołu siebie oraz pana Marka Wójcika. Jeżeli tylko będziemy mieli czas, to razem będziemy uczestniczyć w pracach zespołu. Jednak tryb naszych prac musi zostać przyspieszony.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#WaldyDzikowski">Oczywiście później przejdziemy do tych szczegółowych rozwiązań. Mam na myśli konkretne ordynacje. Nie czyniąc z tego zarzutu, chciałbym powiedzieć, że te konkretne ordynacje są w większości przepisane z obecnie istniejącej ordynacji. Tak po prostu jest. Jeżeli będziemy chcieli coś poprawiać, to myślę, że z tym nie będzie problemu. Oczywiście na początku będziemy mieli do czynienia z rozstrzygnięciami o charakterze czysto merytoryczno-politycznym. Przykładowo przy ustawie o samorządzie gminnym może paść pytanie, czy są jakieś wnioski, które miałyby zmienić tę ordynację, na przykład na większościową. Wówczas będziemy musieli rozstrzygnąć to merytorycznie i podjąć decyzję na tak lub nie. Jeżeli na przykład podejmiemy decyzje, że wprowadzamy system jednomandatowy w gminach, to wówczas wnioskodawca musi posiadać projekt ustawy, który będzie rozpatrywany. Jeżeli nie zdecydujemy się na takie rozwiązanie, to wtedy będziemy procedować nad rozwiązaniami Kodeksu wyborczego, gdzie nasz przewodniczący był posłem wnioskodawcą. Tak ja to widzę.W ramach prezydium Komisji musimy się zastanowić nad dalszymi etapami naszych prac. Jest to niezmiernie ważna kwestia.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#WaldyDzikowski">Przystępujemy w takim razie do pracy. Proszę Biuro Legislacyjne o przedstawienie krótko zakresu upoważnienia otrzymanego od Komisji oraz poprawek o charakterze uściślającym, legislacyjnym i techniczno-organizacyjnym. Następnie przejdziemy do poprawek merytorycznych. W odpowiednim czasie głos zabierze pan minister Sosnowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WojciechMiller">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, Biuro Legislacyjne wraz z zespołem roboczym przedstawiło propozycje do tych przepisów, które zostały już przyjęte przez Wysoką Komisję. Jak powiedział pan przewodniczący, dokonaliśmy ponownego przeglądu tych przepisów. Przedstawione propozycje mają różny charakter. Część z nich wynika z tego, do czego zobowiązała nas Komisja. Przykładowo chodzi o uzupełnianie przepisów upoważniających o wytyczne. Oprócz tego znalazły się tutaj również inne propozycje. Są one konieczne dla prawidłowości tych przepisów. Wszystkie propozycje zostały państwu przedstawione. Wydaje się nam, że najlepiej byłoby chronologicznie, przepisami procedować poszczególne propozycje poprawek.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WojciechMiller">Pierwsza ze zmian dotyczy kwestii terminologii. Mianowicie projekt posługuje się w wielu przepisach pojęciem „szpitala” i „zakładu pomocy społecznej”. Państwowa Komisja Wyborcza zgłaszała wątpliwości co do zakresu pojęciowego tych terminów. Stąd propozycja uzupełnienia słowniczka zawartego w art. 7 o definicje zakładu opieki zdrowotnej, jak również domu opieki społecznej. Jeżeli te poprawki zostaną przyjęte, to my wprowadzimy analogiczne zmiany we wszystkich przepisach, które posługują się takimi terminami. Z tego co wiem, ta propozycja została państwu dostarczona na osobnej kartce, a nie w materiale roboczym.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#WaldyDzikowski">Panie mecenasie, w takim razie przejmuję tę poprawkę, ponieważ tak to powinno wyglądać. Proszę, pan Marek Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekWójcik">Marek Wójcik, Związek Powiatów Polskich. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że powinniśmy mówić o definicji domu pomocy społecznej, a nie opieki społecznej. Chodzi o to, żeby podczas prostowania jednej kwestii nie narobić bałaganu w drugim miejscu. W związku z tym powinniśmy mówić o głosowaniu w domach pomocy społecznej, a nie w domach opieki społecznej. Ponieważ powiedział pan o domu opieki społecznej zdecydowałem się na sprostowanie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#WaldyDzikowski">Znacie państwo poprawkę. Rzeczywiście, wszystkie poprawki zostały przejęte i podpisane przez pana przewodniczącego Gintowt-Dziewałtowskiego z racji jego pracy w zespole roboczym. W związku z tym nie ma tutaj żadnej sprzeczności proceduralnej. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#EugeniuszKłopotek">Rozumiem, że po tej wypowiedzi poprawimy niektóre wyrazy w tej poprawce. Nie mówimy tutaj o domach opieki społecznej, tylko zamieniamy to na domy pomocy społecznej. Nie ma czegoś takiego jak dom opieki społecznej. Funkcjonują jedynie domy pomocy społecznej. Czyli w takim układzie zastępujemy dom opieki społecznej i piszemy tutaj o domu pomocy społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WaldyDzikowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jest jeszcze jedna kwestia. W pkt 3 jest napisane, że w tekście projektu określenie „szpital” zostanie zastąpione określeniem „zakład opieki zdrowotnej”. To rozumiem. Następnie w pkt 1 piszemy: „zakładzie opieki zdrowotnej należy przez to rozumieć szpital”.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WaldyDzikowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EugeniuszKłopotek">W takim razie rozumiem, że nie każde słowo „szpital” zastępujemy zwrotem „zakład opieki zdrowotnej”. Czy tak to wygląda?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WaldyDzikowski">Każde słowo panie mecenasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, projekt w obecnym brzmieniu posługuje się jedynie pojęciem szpitala. Chcemy poszerzyć zakres tego pojęcia, dostosowując projekt do ustawy o zakładach opieki zdrowotnej. Chcemy to zrobić poprzez zastąpienie występującego obecnie w ustawie pojęcia szpital pojęciem zakładu opieki zdrowotnej, które obejmuje również pojęcie szpitala w rozumieniu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#WaldyDzikowski">Szanowni państwo, czy są jeszcze jakieś wątpliwości? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że poprawka w art. 7 doprecyzowująca kwestię związaną z głosowaniem w obwodach zamkniętych została przyjęta. Nie słyszę sprzeciwu. Dziękuję bardzo. Panie mecenasie, rozumiem, że teraz przejdziemy do art. 10. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#EugeniuszKłopotek">Mimo wszystko mam pytanie. Proszę mi powiedzieć, jak po przyjęciu tej poprawki będzie brzmiał art. 7?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WaldyDzikowski">Panie mecenasie, proszę zadośćuczynić prośbie pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałbym wiedzieć, jak będzie brzmiał ten nowy punkt.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#WojciechMiller">Art. 7 zawiera definicje ustawowe. W odniesieniu do tych dwóch punktów przepis będzie brzmiał następująco: „ilekroć w Kodeksie jest mowa o zakładzie opieki zdrowotnej należy przez to rozumieć…”.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EugeniuszKłopotek">Szpital, zakład opiekuńczo-leczniczy itd. Powiedzmy, że to będzie pkt 7. Potem będzie pkt 8, który będzie mówił, że przez dom pomocy społecznej należy rozumieć… i na tym to się będzie kończyć, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WojciechMiller">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czyli słowniczek się kończy?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AleksandraWolna">Na tym kończy się słowniczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#EugeniuszKłopotek">A więc pkt 2 i 3 tutaj jakby ucieka?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AleksandraWolna">One odnoszą się do całego projektu</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WojciechMiller">Jest to konsekwencją przyjętych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dobrze. Rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuje bardzo. Nie słyszę już żadnych głosów. W takim razie uznaję, że przyjęliśmy nowe brzmienie art. 7. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, kolejna propozycja zespołu roboczego jest zawarta w materiale, który został państwu dostarczony. Jest on opatrzony dwoma datami i dopiskiem, że są to dodatkowe propozycje zespołu roboczego. Materiał ten dotyczy art. 8 § 6a. Proponujemy uzupełnić ten artykuł o przepis § 6a, który wyłączałby stosowanie § 6 w wyborach do jednostek samorządu terytorialnego oraz wyborach wójta. Przypomnę tylko, że § 6 mówi o możliwości utworzenia odrębnego obwodu głosowania w domu studenckim lub zespołach domów studenckich.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WaldyDzikowski">Czy macie państwo jakieś uwagi? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że przyjęliśmy zmianę zaproponowaną przez zespół roboczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czy my to odrzucamy?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WaldyDzikowski">Nie, panie pośle. Dodajemy tutaj § 6a.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#EugeniuszKłopotek">My w tej chwili nie mamy tych poprawek na piśmie?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JanKochanowski">Panie przewodniczący…</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WaldyDzikowski">Moment.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JanKochanowski">Ta poprawka jest zapisana wytłuszczonym tekstem i znajduje się w tym materiale.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#EugeniuszKłopotek">Akurat ja jej nie mam. Póki co jeszcze widzę i umiem czytać.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WaldyDzikowski">Pech chciał, że pan przewodniczący Kłopotek dostał inny druk. Proszę, pan poseł Kochanowski. Następnie głos zabierze pan poseł Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanKochanowski">Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego wykluczamy domy studenckie akurat w wyborach samorządowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan poseł Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekWójcik">To jest również moje pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, prawo udziału w wyborach samorządowych przysługuje obywatelom mieszkającym na terenie gminy. Osoby zamieszkujące domy studenckie z natury rzeczy są osobami z zewnątrz. One mieszkają w domach studenckich, a nie u siebie, gdzie odbywa się głosowanie. W związku tym tworzenie przepisu, który nie miałby żadnego zastosowania, nie ma żadnego sensu. Nie miało to zastosowania w przeszłości. Osoby zamieszkujące domy studenckie nie mogą być mieszkańcami gminy. Wykluczają to także przepisy akademickie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekWójcik">Ale mogą się posługiwać zaświadczeniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie. W wyborach samorządowych nie ma takiej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WaldyDzikowski">Mogą.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Nie mogą. W wyborach samorządowych uczestniczą tylko mieszkańcy jednostki samorządu terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan poseł Kochanowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JanKochanowski">Mam wątpliwości co do tego. Był taki przypadek, że w jednej gminie domeldowano czasowo sto osób. Osoby te wybrały zaświadczenia i głosowały. Sąd to rozstrzygał i uznał, że wszystko było w porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KazimierzCzaplicki">W wyborach samorządowych głosować mogą wyłącznie obywatele polscy stale zamieszkujący na terenie gminy. Takie uprawnienie mają również obywatele Unii Europejskiej, ale tylko w wyborach do rady gminy i na wójta. W wyborach samorządowych nie istnieje instytucja zaświadczeń o prawie do głosowania, która pozwala mieszkańcowi jednej gminy głosować w innej gminie. Do tego sprowadza się instytucja zaświadczenia. Jest ona stosowana w wyborach do Sejmu i Senatu. Jeżeli w dniu wyborów jestem w podróży, to wcześniej mogę pobrać sobie zaświadczenie o prawie do głosowania. Jednak to dotyczy wyłącznie wyborów prezydenckich i parlamentarnych. Natomiast to, o czym mówi pan poseł, jest nieco inna instytucja. To jest całkiem inna sytuacja. Osoby te wpisały się do rejestru na własny wniosek i poświadczyły, że ta gmina jest miejscem ich stałego zamieszkania. Właśnie na tej podstawie te osoby mogły głosować. Inną kwestią jest to, czy rzeczywiście te osoby tam stale zamieszkiwały i czy decyzja o wpisie tych osób do rejestru wyborców była słuszna. Panie pośle, nie jest natomiast możliwe, żeby te osoby głosowały na podstawie zaświadczenia o prawie do głosowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszKłopotek">A co z wyborami do sejmików? Przykładowo, mamy województwo i w akademiku, w mieście wojewódzkim może się znaleźć pięćdziesięciu studentów z terenu tego województwa. Dlaczego w takim wypadku nie moglibyśmy stworzyć takiego okręgu? Tutaj jest napisane, że można tak zrobić. Dlaczego z góry wykluczamy wybory do sejmiku? Tutaj już na pewno można znaleźć pięćdziesięciu studentów w akademiku. Przykładem może być Olsztyn w warmińsko-mazurskim. Uważam, że zupełnie niepotrzebnie możemy to przeregulować. Zostawmy to w obecnej formie.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#KazimierzCzaplicki">W sytuacji, o której mówi pan poseł Kłopotek, ci studenci mogliby głosować wyłącznie w wyborach do sejmiku województwa. Natomiast nie mogliby oni głosować w wyborach do rady gminy, ponieważ nie są mieszkańcami tej gminy. Powstaje tutaj pewien wybór. Jeżeli student stale zamieszkuje w danym miejscu, to może on wpisać się do rejestru wyborców, pod warunkiem, że wykaże, iż jest to jego stałe miejsce zamieszkania. Tworzenie specjalnych obwodów głosowania w domach studenckich lub zespołach dla kilkunastu lub kilkudziesięciu wyborców, którzy będą mogli głosować tylko do sejmiku lub powiatu wydaje się nie do końca zasadne. Jeżeli państwo macie jakieś obiekcje co do tych wyłączeń, to być może powinniśmy napisać w § 6, że tworzy się taki obwód, jeżeli jest tam co najmniej tysiąc osób uprawnionych do udziału w danych wyborach. Wtedy mamy do czynienia z całkowicie inną sytuacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#EugeniuszKłopotek">Dokładnie tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#KazimierzCzaplicki">No dobrze, ale musimy tutaj mówić o danych wyborach, a nie o wszystkich wyborach.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę państwa, zdaje mi się, że my się nie rozumiemy. Niektórzy z was mówią o tym, czy taka osoba może głosować w wyborach, a my mówimy o tworzeniu obwodów do głosowania. To jest zupełnie coś innego. Żeby było jasne, to, o czym teraz mówimy, nie ma żadnego związku z tym, od czego wyszliśmy. Nikt nikomu nie zabiera prawa do głosowania. Wystarczy, że student wpisze się do rejestru wyborców z odpowiednim wyprzedzeniem i może głosować. Chodzi o to, żeby dla pięciu lub sześciu studentów nie tworzyć obwodu głosowania. Tutaj nie chodzi o nic więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#EugeniuszKłopotek">Co najmniej dla pięćdziesięciu osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan Marek Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MarekWójcik">Panie przewodniczący, chcę jeszcze zwrócić uwagę na co najmniej dwa argumenty, które potwierdzają wątpliwości pana posła Kłopotka. Po pierwsze, proszę zwrócić uwagę na techniczny aspekt tego zapisu. Pan minister Czaplicki wie lepiej ode mnie, w ilu domach studenckich zlokalizowane były siedziby obwodowych komisji. Dzięki temu mieszkańcy mogli głosować blisko miejsca zamieszkania. Z mojego doświadczenia wynika, że nie jest to wcale mała liczba. Po drugie, w wielu domach studenckich znajdują się osoby, które mieszkają w tym miejscu na stałe. Przykładem mogą być małżeństwa studenckie oraz doktoranci. Zdarzają sie domy studenckie, które w całości są zamieszkałe przez tego typu osoby. Przeważnie są to domy znajdujące się w dużych ośrodkach akademickich, w których zamieszkuje na stałe kilkaset osób. Wprowadzenie tego przepisu eliminuje możliwość utworzenia tam komisji obwodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#KazimierzCzaplicki">Ponieważ pan wywołał mnie od odpowiedzi, to powiem, że po 1990 roku w żadnych wyborach nie były tworzone obwody głosowania w domach studenckich. Jedyny wyjątek był przewidziany w ustawie o referendum ogólnokrajowym, gdzie dopuszczono możliwość tworzenia obwodów głosowania w domach studenckich na czas referendum. Natomiast w pozostałych wyborach nie tworzono obwodów do głosowania w domach studenckich. Ordynacje wyraźnie określają, gdzie tworzy się obwody głosowania. Jeszcze raz chciałbym podkreślić, że tworzenie obwodów głosowania w domu studenckim lub zespołach jest przewidziane wyłącznie w ustawie o referendum ogólnokrajowym. Natomiast państwo możecie zdecydować, że takie obwody głosowania w domach studenckich będą tworzone także przy okazji wyborów. W takim przypadku proszę przynajmniej dopisać, że tworzy się taki obwód głosownia, jeżeli w tym miejscu przebywa co najmniej pięćdziesięciu wyborców posiadających prawo wyborcze w danych wyborach.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WaldyDzikowski">Moment. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek. Następnie głos zabierze pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski i zamykamy tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#EugeniuszKłopotek">Proszę państwa, najpierw chcemy coś dać, a za chwilę wykluczamy pewien fragment. To jest najgorsze rozwiązanie legislacyjne, jakie tylko można wymyśleć. Najpierw dodaliśmy § 6, a teraz chcemy go usunąć. W takim układzie ja zgłaszam poprawkę. Trzeba tutaj dopisać zwrot „do udziału w danych wyborach”. Mówił o tym pan minister. Wtedy możemy zostawić § 6 i wyrzucić § 6a. Wówczas będziemy wiedzieć, w jakich wyborach można tworzyć te obwody, a w jakich nie. To jest proste jak drut.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#KazimierzCzaplicki">Oczywiście decyzja należy do państwa. Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że student, który będzie miał prawo głosownia w wyborach do sejmiku nie będzie mógł głosować w wyborach do rady gminy. W związku z tym on otrzyma jedną kartę do głosowania i będzie się pytał dlaczego nie dostał pozostałych. Jednak decyzja w tym zakresie należy do państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#WaldyDzikowski">Dokładnie tak drodzy państwo. Tutaj chodzi wyłącznie o realizm organizacyjny, a nie o to, kto może, a kto nie. To jest uregulowane w poszczególnych ordynacjach. Taka osoba może wybrać obwód głosowania, w którym otrzyma trzy karty do głosowania. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#EugeniuszKłopotek">W takim razie mam jeszcze jedno pytanie. Niepotrzebnie się zapętliliśmy. Gdybyśmy zostawili § 6 ze zwrotem „można utworzyć”, jeśli jest co najmniej pięćdziesiąt osób, czy to oznacza, że trzeba utworzyć ten obwód. Zdaje mi się, że nie trzeba. W takim wypadku można utworzyć taki obwód, ale nie jest to konieczne. Jak to należy czytać?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#KazimierzCzaplicki">Oczywiście pan poseł ma rację, tylko wtedy robimy to, o czym pan poseł sam wspomniał. Najpierw coś dajemy, a za chwilę odbieramy, ponieważ mówimy, że można utworzyć, ale nie musimy tego robić. Albo tworzymy ten obwód, albo nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Dziękuję. Nie wiem, kto się zapętlił. Proszę, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Ja też się nie przyznaję do zapętlenia. Proszę państwa, chciałbym zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze, obecnie tylko w ustawie o referendum ogólnokrajowym jest przepis mówiący o tym, że obwody głosowania mogą być tworzone w domach studenckich. Proszę przy tym pamiętać, że ordynacja referendalna nie jest ordynacją wyborczą. Ona daje jedynie prawo głosowania. Jak państwo wiecie, w konstytucji funkcjonuje przepis mówiący o obowiązku osiągnięcia odpowiedniej frekwencji. Ten przepis znalazł się tam również dlatego, żeby każdy możliwy głos został wykorzystany dla osiągnięcia prawomocności przeprowadzonego referendum ogólnokrajowego. Myśmy postanowili zachować ten przepis, mając na uwadze m.in. fakt, że przepisy konstytucji w tym zakresie przynajmniej na razie nie ulegną zmianie. To jest raczej pewne. Natomiast z drugiej strony mamy świadomość, że do tej pory nigdy nie było praktyki tworzenia komisji obwodowych w domach studenckich. Nie było to robione i nie było na to zapotrzebowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zaraz, zaraz, pan poseł się myli…</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WaldyDzikowski">Panie przewodniczący, nie jesteśmy w programie „Kawa na ławę”. To jest posiedzenie Komisji nadzwyczajnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, rzecz polega na tym, że ten przepis nie ogranicza praw wyborczych. Każda osoba, która mieszka i jest zameldowana w domu studenckim, ma swój obwód głosowania, który jest wyznaczany stosowną decyzją organów jednostki samorządu terytorialnego. Myślę, że tego nie trzeba nikomu tłumaczyć. Jeżeli mamy przyjmować jako kryterium ułatwienie wykonywania prawa uczestniczenia w wyborach powszechnych, to ten przepis nie wprowadza żadnych ograniczeń. Jest wprost przeciwnie. Proszę zwrócić uwagę, że te przepisy mają charakter ogólny i dotyczą wszystkich ordynacji obowiązujących w Polsce. Stąd też wyłączenie, które mówi wyraźnie, że w przypadku wyborów do organów jednostek samorządu terytorialnego ta praktyka nie może być stosowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, to jest zunifikowany przepis, który dotyczy wszystkich ordynacji wyborczych. Chciałbym przypomnieć, że przez ostatnie siedemnaście lat ani razu nie utworzono obwodów głosowania na tych zasadach. Podobno chodniki buduje się tam, gdzie chodzą ludzie. Kończymy dyskusję. Czy pan przewodniczący Kłopotek podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przecież nasz partner koalicyjny w swoich propozycjach zmian w ordynacjach wyborczych zapowiadał, że chętnie widziałby w tych przepisach regulacje, które umożliwiałyby bezpośrednie wybieranie organu wykonawczego powiatu, a być może i województwa. To my tak co chwilę będziemy zmieniać nasz Kodeks? Przecież on ma być trwały. Nie mówię tego złośliwie. Chodzi mi o to, czy my za chwilę nie będziemy zmieniać tego Kodeksu. Przecież to ma być nasza konstytucja.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję za przypomnienie naszego programu wyborczego. Będziemy go realizować z wielką determinacją i oczekujemy na współpracę w tym zakresie z naszym ukochanym koalicjantem. Dobrze, kończymy ten temat. Czy pan przewodniczący Kłopotek podtrzymuje swoją propozycję?</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#EugeniuszKłopotek">Tak. Chodzi o dodanie słów „w danych wyborach”.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#WaldyDzikowski">Kto jest za dodaniem do § 6 zwrotu „w danych wyborach” i wykreśleniem § 6a? Dziękuję. Kto jest przeciw? Dziękuję. Kto się wstrzymał?</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#WaldyDzikowski">Przy jednym głosie za, ośmiu przeciwnych i 2 wstrzymujących się, propozycja pana przewodniczącego Kłopotka została oddalona przez Komisję. W takim razie zostajemy przy propozycji zespołu roboczego z § 6a. Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, kolejna propozycja dotyczy art. 10. Jest to propozycja, która została państwu dostarczona na osobnej kartce. Jest ona opatrzona wczorajszą datą. Niestety jest tak, że dokonując przeglądu tych przepisów, cały czas natrafiamy na jakieś drobne nieścisłości. W każdym razie chodzi o propozycję oznaczoną w pkt 1. Chodzi o uzupełnienie § 1 w art. 10 o frazę „jeżeli na terenie obwodu przebywa co najmniej 15 wyborców i jeżeli istnieje możliwość przekazania właściwej komisji wyborczej wyników głosowania niezwłocznie po jego zakończeniu”. Przypomnę tylko, że § 1 dotyczy utworzenia stałych obwodów głosowania dla obywateli polskich przebywających za granicą. Oczywiście jest to propozycja do rozstrzygnięcia przez szanownych państwa. Przyjęliśmy to kryterium co najmniej piętnastu wyborców, jako progu, od którego stały obwód wyborczy za granicą miałby zostać stworzony. Jednocześnie to załatwia nam sprawę wytycznych w zakresie przepisu upoważniającego do utworzenia takich obwodów w drodze rozporządzenia, o którym mowa w § 2. Stąd propozycja, która została zawarta w tym obszernym materiale stałaby się bezprzedmiotowa, ponieważ w przypadku przyjęcia propozycji z pkt 1 ta wytyczna znajdowałaby się w § 1 art. 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś uwagi do propozycji zespołu roboczego? Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#EugeniuszKłopotek">Szczerze mówiąc, ja rozumiem intencje tej propozycji, ale to nie jest precyzyjnie określone. Chodzi o to, kto określi tę możliwość przekazania właściwej komisji. Ponadto, co należy przez to rozumieć, że ta możliwość istnieje, bądź też nie? No i oczywiście pozostaje jeszcze kwestia tego niezwłocznego przekazania wyników. Wszyscy czekają na te wyniki. Panie ministrze, jak pan to widzi? Czy to jest wystarczająco jasne dla państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#KazimierzCzaplicki">Kryterium piętnastu wyborców przebywających na obszarze obwodu głosowania oraz kryterium możliwości niezwłocznego przekazania danych jest już zawarte w ustawach wyborczych dotyczących polskich statków. To jest dokładnie taki sam przepis. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że niestety z wyborów na wybory zmniejsza się liczba obwodów głosowania za granicą. Zwiększa się liczba głosujących, tak jak w czasie wyborów z 2007 roku, ale jednocześnie zmniejsza się liczba wyborów. Przyjęcie tego przepisu spowoduje, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych będzie musiało stworzyć dość gęstą sieć obwodów głosowania. Tak naprawdę, to w tej chwili nie ma kryteriów, według których MSZ tworzy te obwody głosowania. Nie ma kryteriów, które by mówiły na przykład ile obwodów do głosowania stworzono na terytorium USA i według jakich zasad. To jest jedna sprawa. To może znacznie zwiększyć liczbę tych obwodów. Pewnie dobrze by było gdyby tak się stało.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#KazimierzCzaplicki">Druga kwestia dotyczy technicznych możliwości. Najlepszym przykładem jest obwód głosowania tworzony na wyspie Świętego Jerzego, gdzie przebywa grupa naszych polarników. Zwykle tak bywa, że jest tam tworzony obwód do głosowania. Jednak często jest tak, że przekazanie wyników jest niemożliwe, ponieważ właśnie trwa burza śnieżna i oni są odcięci. Generalnie więc szukamy możliwości, które dają nam dostęp do jakiegokolwiek środka telekomunikacyjnego, który pozwala przekazać te wyniki. Na statkach mamy łączność radiową oraz telefaksową. Podobnie będzie również w tym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie ministrze, rozumiem, że jeżeli obwód głosowania znajduje się na statku, to istnieje określona odpowiednia liczba dni na przekazanie wyników wyborów, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#KazimierzCzaplicki">To samo dotyczy obwodów głosowania za granicą. W ciągu 24 godzin od zakończenia głosowania w kraju muszą być przekazane informacje o wynikach z danego obwodu. Jeżeli wyniki nie zostaną przekazane w tym czasie, to wówczas uznaje się, że głosowanie w tym miejscu się nie odbyło.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ten przepis będziemy interpretować tak samo?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#KazimierzCzaplicki">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi do art. 10 § 1? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy propozycję zespołu roboczego. Panie mecenasie, czy mamy jeszcze do rozstrzygnięcia jakieś merytoryczne kwestie, oprócz tego materiału dotyczącego art. 32?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, kolejna propozycja dotyczy art. 11. Propozycja zespołu roboczego pojawiła się po tym, jak Wysoka Komisja upoważniła nas do przygotowania przepisów, które umożliwiałyby zamieszczanie obwieszczeń zawierających informacje na temat numerów oraz granic obwodów głosowania w Biuletynach Informacji Publicznej. Nasza propozycja polega na bardziej precyzyjnym ujęciu tego przepisu. Zostało to rozpisane na punkty, które określają, jakie informacje zostały zawarte w obwieszczeniu. Z kolei § 1a dotyczy zamieszczenia tego obwieszczenia w Biuletynie Informacji Publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Czy są jakieś uwagi do tej propozycji? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy propozycję nowego brzmienia art. 11. Dziękuję bardzo. Przechodzimy do art. 11a. Proszę bardzo, pan przewodniczący Dera.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#AndrzejDera">Mam jedno pytanie natury estetycznej. Obecnie tworzymy nową ustawę, a już na tym poziomie pojawia się art. 11a.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AleksandraWolna">Panie pośle, to wszystko będzie później poprawione.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#AndrzejDera">Czyli później zostanie to poprawione i będzie art. 12, 13, 14…itd?</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#WojciechMiller">Później ta numeracja zostanie poprawiona.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WaldyDzikowski">To jest jedynie materiał roboczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejDera">Chciałem się tylko upewnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#WaldyDzikowski">Oczywiście, tworzymy nowy dokument i powinien on mieć ujednoliconą formę, która będzie łatwa w odbiorze. Dziękuję. Przechodzimy do propozycji art. 11. Proszę, pan minister Sosnowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#ZbigniewSosnowski">Chciałbym się odnieść do art. 11. Głos w tej sprawie zabierze pan Artur Kocik.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#ArturKocik">Artur Kocik, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na propozycję brzmienia art. 11a.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#WaldyDzikowski">Pytałem czy są uwagi do art. 11. Najpierw art. 11a omówi Biuro Legislacyjne. Później poproszę pana ministra o przedstawienie uwag do tej propozycji. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, art. 11a jest propozycją przygotowaną po ostatnim posiedzeniu Komisji. Podjęto wówczas decyzję kierunkową o zamieszczeniu w projekcie przepisu, na podstawie którego wyborca byłby zawiadamiany o wyborach. Stąd ta propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan minister Sosnowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#ZbigniewSosnowski">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to kwestię, która nas interesuje, wytłumaczy mój współpracownik.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#ArturKocik">Artur Kocik, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chcielibyśmy zwrócić uwagę na ten dodatkowy punkt. Chodzi nam o ten dodatkowy punkt dotyczący upoważnienia dla ministra właściwego do spraw wewnętrznych, który będzie określał wzór imiennego zawiadomienia o wpisaniu wyborcy do spisu wyborców. Równocześnie będzie on określał termin sporządzenia tych zawiadomień. Chcieliśmy zwrócić uwagę, że w praktyce może się to okazać trudne do wykonania. Określenie uniwersalnego terminu dla całego kraju może być trudne. Wiadomo, że gminy mają różną wielkość. Czasami są to duże miasta, a czasami mniejsze miejscowości. Przykładowo dla Łodzi lub Poznania termin dwóch tygodni może się okazać za krótki. Z kolei dla jakiejś małej gminy wiejskiej ten termin może być wystarczający. Poza tym, tak naprawdę będziemy się musieli zastanowić, ile czasu poczta będzie potrzebowała na doręczenie takiego zawiadomienia. Co więcej, w naszej ocenie termin doręczenia jest wystarczający. Po przyjęciu tych propozycji będzie on wynosił dziesięć dni. Wydaje nam się, że on będzie determinował działania w kierunku sporządzania tych zawiadomień. Także wydaje nam się, że określanie tego terminu w rozporządzeniu ministra jest zbędne.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Szanowni państwo, myśmy debatowali bardzo długo nad propozycją tego rozwiązania. Z tego co pamiętam, poświeciliśmy na to klika posiedzeń Komisji. Inspiratorem tego tekstu były organizacje pozarządowe, zwłaszcza Instytut Spraw Publicznych. W pierwszym momencie Komisja nie bardzo chciała poprzeć propozycję wprowadzenia tego rozwiązania. Jednak po przeprowadzonej dyskusji i wymianie poglądów zdecydowaliśmy, że warto spróbować wprowadzić to rozwiązanie. Jednocześnie przyjęliśmy pewne założenia dotyczące terminu wejścia w życie tego przepisu. Myśmy mówili o tym, że ten przepis wszedłby w życie w terminie późniejszym niż cała ustawa. Jest to rozwiązanie nowe i wymaga ono pewnych organizacyjnych rozwiązań wspólnych dla wszystkich jednostek, także samorządu terytorialnego. Przyznam szczerze, że nie widzę możliwości wyłączenia z rozporządzenia ministra obowiązku wyznaczenia jednolitego terminu dla wszystkich podmiotów. W moim przekonaniu jest to nie do przyjęcia. Argument mówiący o tym, że Poznań jest większy, na przykład od gminy Grotkowo nie jest żadnym argumentem. W tej gminie pracuje dwudziestu pracowników, natomiast w Poznaniu pracuje dwa i pół tysiąca osób. Wynika z tego, że proporcjonalnie tych osób jest wystarczająco i mogą one bez problemu obsłużyć każdego potencjalnego interesanta. Mamy świadomość, że sporym problemem może być przeprowadzenie tej operacji oraz przede wszystkim dostarczenie tego powiadomienia w odpowiednim terminie i stanie do każdego zainteresowanego. Tutaj rzecz dotyczy rzeczywiście operatora, który miałby to wykonać. Dzisiaj nie jesteśmy nawet w stanie powiedzieć, czy tym operatorem będzie Poczta Polska, czy też inny podmiot.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Inną sprawą, o której również dyskutowaliśmy, była kwestia kosztów, które przy tej okazji budżet państwa musiałby ponieść. Jednak, jak wspomniał pan mecenas, Komisja przyjęła takie rozwiązanie kierunkowe. Jednocześnie zobligowano zespół redakcyjny do przygotowania tekstu przepisu, który mógłby być rozpatrzony przez Komisję. Decyzja dotycząca przyjęcia tego rozwiązania oczywiście leży w rękach posłów. Taką decyzję należałoby podjąć. Prosiłbym jeszcze pana ministra Czaplickiego o przedstawienie kilku argumentów za i przeciw. Siłą rzeczy pan minister musi się zajmować także praktyką realizowania i tego obowiązku, pomimo że będzie on wykonywany przez kogoś innego.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek. Następnie głos zabierze pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#EugeniuszKłopotek">Proszę ewentualnie wyprowadzić mnie z błędu lub potwierdzić mój tok rozumowania. Czytając § 1 wraz z § 3 dotyczącym zawiadomień, dochodzę do wniosku, że momentem zawiadomienia jest doręczenie tego zawiadomienia, czy tak? Musi się to stać najpóźniej w dziesiątym dniu przed wyborami. Jeszcze raz podkreślam, momentem doręczenia jest zawiadomienie. Czy to jest za potwierdzeniem odbioru? Chyba nie. Pewnie to doręczenie polega na wrzuceniu zawiadomienia do skrzynki, wepchaniu w płot lub pomiędzy sztachety. Mówię zupełnie poważnie. Chodzi o to, żeby nikt z tego tytułu nie pokusił się o jakąś skargę związaną z procesem wyborczym. Panie ministrze, proszę mi powiedzieć, jak to wygląda?</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WaldyDzikowski">Panie przewodniczący, na razie to nie wygląda, ponieważ nie stosujemy takiej techniki powiadamiania o wyborach. My rozmawiamy o powiadamianiu. Jestem bardzo dumny z tego, że Komisja za moment przyjmie to rozwiązanie. Mam nadzieję, że tak się stanie. Jakakolwiek szansa dana przez organ konstytucyjny, która ma na celu zwiększenie frekwencji w wyborach jest dobrym krokiem. Biorąc pod uwagę, że frekwencja w wyborach w Polsce jest jedną z najniższych w Europie, takie rozwiązanie jest bardzo dobre. Wiadomo, że poniesiemy z tego tytułu koszty. Ponieważ będziemy się dopiero uczyć tego systemu, musimy określić pewne realne terminy do wykonania tych czynności przez gminy, które będą realizować te czynności, jako zadania zlecone. Oczywiście na dalszym etapie czynności te będą wykonywane przez operatora pocztowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, chciałbym dodać jedno zdanie tytułem uzupełnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#WaldyDzikowski">Panie przewodniczący, moment. Zaraz panu oddam głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#EugeniuszKłopotek">Pan mnie źle zrozumiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#WaldyDzikowski">Za chwilę się dowiem, dlaczego źle pana zrozumiałem. Teraz oddam panu głos. Następnie głos zabierze pan przewodniczący Dera i pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#EugeniuszKłopotek">Otóż ja nie kwestionuję instytucji zawiadomienia. Chcę, żeby to było jasne. Jestem jak najbardziej za tym rozwiązaniem. Chodzi tylko o to, jak udowodnić, że rzeczywiście to zawiadomienie przez doręczenie nastąpiło najpóźniej w dziesiątym dniu przed wyborami. Później ktoś powie, że on nie został powiadomiony w tym dziesiątym dniu, tylko na przykład w piątym dniu. To jest ten problem. Chodzi o to, jak to będzie wyglądało w praktyce od strony technicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan przewodniczący Dera.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejDera">Powiem szczerze, że jest pod wrażeniem wypowiedzi pana przewodniczącego dotyczącej ratio legis wprowadzenia tego przepisu. Pan przewodniczący, powiedział, że uzasadnieniem wprowadzenia tego przepisu jest troska o to, żeby jak najwięcej ludzi poszło na wybory. Ma to polegać na tym, że będzie wysyłane indywidualne zawiadomienie. Jak znam praktykę administracyjną, to nie ma innej możliwości przy imiennym zawiadomieniu jak tylko zawiadomienie za potwierdzeniem odbioru. Nie ma innej możliwości. W każdym innym przypadku będziemy mieli jedynie domniemanie, że coś zostało doręczone. Nie będziemy mieli jednak pewności. Sprawę załatwia jedynie zawiadomienie za potwierdzeniem odbioru. Powstaje fundamentalne pytanie dotyczące kosztów związanych z tym przedsięwzięciem. Dochodzimy tutaj do pewnych paradoksów. Trzeba się w ogóle zastanowić, czy to zwiększy frekwencję. To, że ktoś dostanie zawiadomienie z urzędu, nie oznacza, że zmieni on swoje podejście do wyborów i pójdzie głosować. Jest to dla mnie bardzo trudne do udowodnienia. Nie widzę tutaj żadnego związku. Natomiast w moim przekonaniu doprowadzi to do znacznego zwiększenia biurokracji w Polsce. Spowodują to imienne zawiadomienia. Myślę, że można zachęcać do wyborów w zupełnie inny sposób. Można to robić w znacznie bardziej efektywny sposób. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Proszę państwa, my nie odkrywamy Ameryki. Ta praktyka jest stosowana na świecie od dłuższego czasu. Mniej więcej odbywa się to przy zastosowaniu tych samych metod, które my proponujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, chciałbym tylko zaznaczyć, że każda dodatkowa informacja, która zachęci ludzi do wzięcia udziału wyborach, jest obowiązkiem władzy. Jest to konieczne, jeżeli ta władza chce mieć silny mandat. Przecież kandydaci na posłów i senatorów podczas każdej kampanii wysyłają sporo e-maili z ładnymi zdjęciami. W takim razie dobrze by było, gdyby państwo wcześniej pokusiło się i powiadomiło, że takie możliwości istnieją. Moim zdaniem obowiązkiem władzy jest zachęcanie ludzi do brania udziału w wyborach. Uważam, że warto to zrobić, nawet gdyby spowodowało to wzrost frekwencji o 15, 10, czy też 5%. Proszę, pan minister Czaplicki. Panie pośle, za moment oddam panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#KazimierzCzaplicki">Dziękuję bardzo. Jak Wysoka Komisja dobrze pamięta, jest to propozycja zgłoszona przez Instytut Spraw Publicznych oraz organizacje pozarządowe, które szukają sposobu zwiększenia aktywności obywateli przy głosowaniu. Natomiast wprowadzenie tego przepisu nie powoduje żadnych skutków prawnych dla osoby, która otrzymała takie zawiadomienie, bądź też nie. Osoba taka nie będzie mogła mówić, że nie otrzymała ona takiego zawiadomienia i została przez to pozbawiona swojego prawa wyborczego. Prawo wyborcze zostaje przyznane z momentem ukończenia osiemnastu lat i funkcjonuje, jeżeli taka osoba nie zostanie pozbawiona praw wyborczych. Poprzez to zawiadomienie nie nadaje się tego prawa, ani się go nie odbiera. Podobnie jest ze spisem wyborców. Jak dana osoba nie jest tam ujęta, to nie oznacza, że nie ma ona praw wyborczych. A zatem jest to instytucja, która ma przybliżyć wyborcy informacje o tym, kiedy są te wybory, jakie to są wybory oraz do jakiego lokalu obwodowej komisji wyborczej ma się stawić, żeby bez kłopotu mógł wziąć udział w wyborach. Po prostu ma to charakter czysto informacyjny, w którym zawarty jest pewien akcent. Chodzi o to, że tym działaniem uświadamia się wyborcy, że jeżeli chce on sprawdzić, czy jest w spisie wyborców, to ma do tego okazję, bo wie, gdzie to zrobić. Jeżeli taka osoba nie będzie uwzględniona w spisie, to będzie ona mogła złożyć reklamację. Jak już wcześniej wspomniałem, nie rodzi to żadnych skutków prawnych w postaci protestu wyborczego, czy też roszczeń odszkodowawczych od Skarbu Państwa. Nikt nie będzie mógł powiedzieć, że on nie otrzymał tego zawiadomienia i poniósł z tego tytułu jakiś uszczerbek materialny. Jeszcze raz podkreślam, że ma to charakter czysto informacyjny i ma zachęcać obywateli do wzięcia udziału w wyborach. Pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski wspomniał, że taka instytucja jest z powodzeniem stosowana na świecie. Muszę powiedzieć, że ta instytucja jest stosowana także w Polsce. Na przykład jeden z prezydentów miasta, którego nazwy nie będę wymieniał, zachęca do udziału w wyborach wszystkich obywateli miasta, którzy kończą osiemnaście lat i nabywają prawa wyborcze. Robi to poprzez wysyłanie do nich osobistego listu informującego o wyborach oraz o tym, że mają oni prawo wziąć udział w tych wyborach. Natomiast kwestie związane ze sposobem dostarczania i udowodnieniem, że zawiadomienie zostało dostarczone nie mają w gruncie rzeczy żadnego znaczenia. Wprowadzenie tego terminu dziesięciodniowego ma na celu zmuszenie wójta do tego, aby dołożył on trochę staranności i wysłał te zawiadomienia do wyborców. Jeżeli to zawiadomienie dojdzie do wyborcy w dziewiątym lub siódmym dniu, to i tak wyborca nie będzie miał z tego tytułu żadnych roszczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Proszę, pan poseł Kochanowski. Następnie głos zabierze pan przewodniczący Dera i kończymy tę dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JanKochanowski">Pan minister wpadł trochę w małą pułapkę. Powiedział pan, że jeden z prezydentów wysyła listy i informuje o tym, że ktoś nabył prawa wyborcze. A co to jest pana zdaniem? Według mnie jest to kampania wyborcza prowadzona za państwowe pieniądze. Jeżeli pan minister będzie określał wzór, to na dole powinno być określone, jak to ma być podpisane. Jeżeli ma to robić prezydent, burmistrz lub wójt, to oznacza kilka, a nawet kilkadziesiąt tysięcy wysłanych zawiadomień z nazwiskiem kandydata na wójta, burmistrza lub prezydenta miasta. Jeżeli do tego rozporządzenia nie będzie załączony specjalny wzór, który będzie określał, jak to zawiadomienie powinno wyglądać, to zawsze będzie podejrzenie, że za państwowe pieniądze ktoś wyśle kilkadziesiąt tysięcy ulotek ze swoim nazwiskiem. Tutaj istnieje pewna nierówność, która stawia w lepszej sytuacji obecnie urzędujących wójtów, burmistrzów i prezydentów. Chciałem jedynie zwrócić na to uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#KazimierzCzaplicki">Panie pośle, jak to miałoby być przy wyborach prezydenta…</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Rozumiem, że wzór zawiadomienia będzie przedstawiony przez MSWiA. Ten wzór będzie bezimienny. To będzie zawiadomienie organu państwowego doręczone w ramach zadania zleconego. Te organy mają być jedynie podmiotami, które mają to wykonać i nic więcej. Rozumiem państwa troskę. Wiem, że to zawiadomienie nie może być podpisane przez konkretnego Jana Kowalskiego, który jest wójtem Pszczyny. To ma być wzór, który… proszę nie łapać mnie za język. Teraz głos zabierze pan przewodniczący Dera. Kto jeszcze się zgłasza? Pan doktor Flis oraz pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#AndrzejDera">Teraz porozmawiamy trochę o prozie życia. Najpierw ogłasza się termin, w którym mają być ogłoszone wybory. Bez tego nie da się określić, kiedy odbędą się wybory. Czyli mamy zawężony czas i określoną liczbę wyborców. Weźmy sobie dla przykładu stutysięczne miasto. Niech to będzie około siedemdziesięciu pięciu tysięcy wyborców. Wystarczy policzyć same koszty doręczenia, bo przecież to nie będzie za darmo. Na razie przedstawiam tylko jeden wątek. To wyjdzie około trzystu siedemdziesięciu pięciu tysięcy złotych. Tyle będzie kosztowało poinformowanie obywateli, że są wybory, pomimo tego, że trąbią o tym media i piszą o tym gazety. Jakbyśmy nie liczyli, wychodzi taka kwota. Chodzi mi o koszt wysłania za zwrotnym potwierdzeniem odbioru. Sprawdźcie, ile to kosztuje. Proszę zwrócić uwagę, że tworzymy przepis, który mówi, że wyborca ma najpóźniej w terminie siedmiu lub dziesięciu dni otrzymać to zawiadomienie. Zaraz ustalimy, czy to będzie siedem, czy też dziesięć dni. Jednocześnie mówimy, że jak wyborca otrzyma to zawiadomienie w trzecim lub drugim dniu przed wyborami, to nie ma to znaczenia. No to w takim razie po co tworzyć przepisy, które nie mają znaczenia. Przecież w przepisie mamy wyraźnie napisane, że te zawiadomienia mają być doręczone na dziesięć dni przed wyborami.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#AndrzejDera">Teraz odnieśmy się do jeszcze jednego przykładu z życia. Proszę mi powiedzieć, ilu urzędników będzie skierowanych tylko do wypisywania tych imiennych zawiadomień? Przecież tego się nie da załatwić za pomocą jakiegoś ogólnego pisma. To musi być imienne zawiadomienie. Trzeba napisać imię i nazwisko oraz adres. W takich miejscowościach jest czterdzieści kilka obwodów głosowania. Powoduje to, że trzeba sprawdzić kto, w którym obwodzie mieszka. Szanowni państwo, wyliczyłem to sobie. Załóżmy, że gmina zatrudnia dwustu urzędników. Gdyby wszyscy zostali skierowani do pracy, to przy siedemdziesięciu pięciu tysiącach wyborców, do których trzeba dotrzeć, wychodzi około sześciu tysięcy czterystu zawiadomień na jednego pracownika. Gratuluję pomysłu i realizacji. Żyjemy w superpaństwie o pełnej przejrzystości i czytelności, gdzie stado urzędników przed wyborami nie robi nic innego, tylko stuka w klawiaturę, drukuje, wkłada w kopertę i wysyła zawiadomienia. Świetny pomysł. Gratuluję realizacji. Już widzę, jak to będzie przebiegało w praktyce. Będę rekomendował, żeby takich bzdurnych przepisów nie wprowadzać do polskiego systemu prawnego. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Chciałbym tylko powiedzieć, że hipokryzji ciąg dalszy. Powiem tak, sztaby wyborcze…</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#AndrzejDera">Niech pan ocenia sam siebie. Proszę, aby pan nie używał takich słów. Ja nie używam tu hipokryzji, tylko przedstawiam argumenty.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę się nie denerwować. Pan jest z Wielkopolski. Żeby było jasne, skierowałem te słowa również do siebie i do nas wszystkich obecnych. Sztaby wyborcze, zarówno mój, jak i innych posłów, które zatrudniają po kilka osób wysyłają takie e-maile. Pana kolega, pan Tomasz Górski wysłał w wyborach do Parlamentu Europejskiego w ostatnim dniu ponad półtora miliona zawiadomień, że kandyduje i jest świetnym kandydatem. On jakoś dał radę z kilkoma osobami. Jakoś nie było z tym żadnego problemu. Żaden sztab wyborczy nie ma z tym problemów. Mój także nie ma z tym problemu. Nie wierzę, że machina urzędnicza, która dysponuje takimi środkami technicznymi, nie da sobie z tym rady. Jeżeli sztab, w którym są dwie lub trzy osoby, daje sobie z tym radę, to administracja rządowa sobie nie da? Przecież machina administracyjna kraju jest podzielona na konkretne gminy. One mają to wykonać w ramach zadania zleconego. To tylko taka jedna uwaga. Mówię to również do siebie. Nie kierowałem tego wyłącznie do mojego kolegi. Najpierw głos zabierze pan doktor Flis. Będziemy jeszcze dyskutować na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#JarosławFlis">Chciałbym zwrócić uwagę na jeden problem, który się tutaj przy okazji pojawił. On się wiąże ze sprawą późniejszą. Pojawiają się propozycje regulacji związane z uregulowaniem dystrybucji materiałów wyborczych. Na przykład we Francji nie ma czegoś takiego jak indywidualne rozsyłanie materiałów wyborczych przez posłów. Tam wszystkie materiały wyborcze są rozsyłane w jednym pakiecie do wszystkich wyborców. Nie są to materiały imienne, tylko druki bezadresowe. Jest to organizowane przez gminy w celu minimalizacji kosztów kampanii wyborczej. Chodzi również o pewnego rodzaju komasację tego przekazu dla wyborców. Mógłby to być ewentualnie temat do przedyskutowania. Rozumiem, że punkt dotyczący prowadzenia kampanii wyborczej i dostępu do bezpośredniego czasu antenowego jest dalej, ale chciałbym zwrócić uwagę, że gdyby takie rozwiązanie się pojawiło, to możliwe byłoby ewentualne połączenie tych dwóch materiałów. Chodzi mi tutaj o komplet materiałów wyborczych, które trafiają do poszczególnych wyborców. Można by połączyć zawiadomienie o wyborach z tymi materiałami. Dzięki temu nie byłoby tak, że najpierw wyborca otrzymałby zawiadomienie o tym, że są wybory, a dopiero później przyszłyby materiały wyborcze. Być może są to kwestie, które da się połączyć. Problem polega jednak na tym, że one znajdują się w zupełnie innych miejscach Kodeksu wyborczego. Z obecnego sposobu procedowania wynika, że najpierw trzeba wysłać zawiadomienie, a materiały dopiero w całkiem innym czasie. Chciałbym zwrócić uwagę, że poza prawniczym aspektem jest to kwestia, która jest warta rozważenia. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WaldyDzikowski">Panie doktorze, to będzie bardzo trudne do zrealizowania. Taktyka poszczególnych kandydatów do Sejmu i Senatu jest bardzo różna. Jedni uważają, że materiały wyborcze należy wysłać na ostatni dzień, inni, że na pięć dni przed wyborami, a jeszcze inni, że najlepiej zrobić to na trzy dni przez wyborami. Czasami też te decyzje są podejmowane z dnia na dzień, bo na przykład w komitecie zostały jeszcze jakieś pieniądze. Myślę, że to byłoby niezmiernie trudne zadanie. Ono wiązałoby się z przemodelowaniem Kodeksu, a na to raczej nie uzyskamy zgody, choćbyśmy nie wiem co robili. Każdy jednak chce być aktorem swojego przedsięwzięcia na tyle, na ile to potrafi i ma pieniędzy. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#EugeniuszKłopotek">Pragnę zwrócić uwagę na pewną kwestię w świetle doświadczeń przed Trybunałem Konstytucyjnym. Bardzo często Trybunał neguje niektóre rozporządzenia lub ustawy. W szczególności są to jednak rozporządzenia. Jeżeli zamieszczamy w ustawie delegację dla Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczącą przygotowania rozporządzenia o tym wzorze zawiadomienia, to w ustawie musimy zakreślić, co w tym zawiadomieniu musi się znaleźć. Nawiązuję do wypowiedzi pana ministra, który powiedział, że w tym zawiadomieniu obok imienia i nazwiska oraz numeru na liście, powinny się znaleźć również informacje dotyczące tego, jakie to są wybory i gdzie znajduje się chociażby obwodowa komisja wyborcza. Niestety taki wzór imiennego zawiadomienia o wpisaniu na listę jest wbrew temu, o czym bardzo często mówi Trybunał Konstytucyjny. W tej delegacji musi być określone, co ma się znaleźć w tym zawiadomieniu. Aha, bo tu jest tylko trójka. Dobrze. Proszę zwrócić uwagę, im dalej w las, tym więcej drzew. Rzeczywiście, właściwie ten obowiązek spoczywa na organie wykonawczym gminy, czy tak? No dobrze, a co wtedy, gdy on kandyduje? Przecież ta osoba nie może podpisać tego zawiadomienia. To jest autentyczna agitacja wyborcza prowadzona za państwowe pieniądze. Mam jednak pytanie. Czy to zawiadomienie nie może być podpisane ogólnie przez Państwową Komisję Wyborczą? Tam wtedy będzie tylko pieczątka PKW. Ewentualnie mógłby tam być wpisany Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, jako osoba odpowiedzialna za ewidencję ludności. To nie może być podpisane przez Jana Kowalskiego, wójta jakiejś gminy, który jeszcze na dodatek kandyduje. Mamy ten druk zawiadomienia i na dole jest napisane Państwowa Komisja Wyborcza lub Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. To będzie tak ogólnie bez nazwiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#WaldyDzikowski">To jest jasne. Wspominał o tym już pan poseł Kochanowski. Oczywiste jest to, że tego zawiadomienia nie można podpisać imiennie. Nikt nie będzie tego podpisywał. Za chwilę będziemy dyskutować na temat tego wzoru. Proszę bardzo, pan minister Sosnowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący. Szanowni państwo. Panie ministrze. Bezdyskusyjnym jest fakt, że w przepisie mamy regulację, zgodnie z którą wyborcy otrzymują zawiadomienie na dziesięć dni przed wyborami. Jeżeli jednak mamy być konsekwentni, to musimy zaznaczyć, że mają to być zawiadomienia za potwierdzeniem odbioru. Inaczej będzie tak jak mówił pan minister. Ale trzeba się zastanowić, do czego to będzie prowadzić. Rzeczywiście, wyborca nie będzie miał żadnych podstaw prawnych. Jeżeli jednak wyborca otrzyma to zawiadomienie na trzy dni przed wyborami, to on będzie mógł składać do kogoś skargę? Chodzi o to, czy my będziemy w stanie zrealizować ustawowy zapis.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#ZbigniewSosnowski">Jest jeszcze jedna kwestia, na którą trzeba zwrócić uwagę. Pan minister wspomniał, że obecnie mamy około trzydziestu dwóch milionów wyborców. Pomnóżmy tę liczbę przez koszt wysłania tych zawiadomień. W związku z tym powstaje pytanie, czy cena, jaką za to zapłacimy, jest warta rezultatu. Ja akurat pochodzę z małej gminy wiejskiej. Czy państwo naprawdę myślicie, że ktoś nie wie, gdzie jest jego lokal wyborczy? Dla mnie to są trochę zmarnowane pieniądze. Ja nie podaję w wątpliwość możliwości urzędników w tym zakresie. Jestem przekonany, że dadzą sobie z tym radę. Ja zadaję sobie inne pytanie. Chodzi o to, czy rezultat, jaki osiągniemy, jest wart wydawania takich środków. Nie jestem pewien, czy to poprawi frekwencję nawet o 1%. Gdybym miał pewność, że to poprawi frekwencję o 10 lub nawet 5%, to byłbym gotów głosować za takim rozwiązaniem. Powiem tak, koszty wielkie, uzysk mały, a roboty sporo.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę państwa, na poparcie faktu, że to działa, przypominam państwu, że w ostatnich wyborach kandydaci na prezydenta wysyłali materiały, nagrywali się i dzwonili. Wiem, że tutaj chodzi o kandydatów na prezydenta. Niemniej jednak tutaj występują konkretne emocje. W naszym przypadku powiadamiać będzie państwo. Nie mamy szans zbadać tego empirycznie, ponieważ dopiero w to wchodzimy i nie mamy jeszcze doświadczenia. Proszę, pan profesor Chmaj. Następnie głos zabierze pan poseł Andrzej Dera.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#MarekChmaj">Dziękuję bardzo. Szanowni państwo, jestem przeciwnikiem potwierdzania otrzymania przez wyborcę zawiadomienia. Po pierwsze, jest to tzw. soft law, czy też lex imperfecta i nie ma tutaj żadnych sankcji za niedostarczenie tego w terminie. Po drugie, to wójt ma powiadamiać wyborców i ma to robić w takim terminie, żeby wyborca mógł siedem dni przed wyborami otrzymać takie zawiadomienie. Po trzecie, jeżeli wyborcy nie ma, to będzie złożone awizo, jeżeli będziemy chcieli potwierdzenia otrzymania. Dopiero po dwóch tygodniach od złożenia awizo powstaje domniemanie otrzymania. W związku z tym obowiązek potwierdzania otrzymania jest wadliwy. Ponadto indywidualne zawiadomienie wyborcy o tym, że odbędą się określone wybory zwiększy frekwencje. To jest taki czynnik osobisty wiążący wyborcę z samym aktem głosowania. Jeżeli chodzi o koszty, to być może będą one wynosić około dwóch złotych na wyborcę, a być może, że będzie to dwa pięćdziesiąt. Nie sądzę, żeby koszt był większy niż trzy złote. Zachęcając państwa do takiego rozwiązania, chciałbym jedynie powiedzieć, że im większe koszty wyborów tym większa dotacja podmiotowa dla partii po wyborach. Chodzi o tę jednorazową dotację związaną z kosztami prowadzenia kampanii.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#AndrzejDera">Panie profesorze…</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#WaldyDzikowski">Moment. Panie przewodniczący Dera, przecież zna pan reguły gry. Głosu udziela przewodniczący. Teraz może pan zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#AndrzejDera">Pozwolę sobie zostać przy swojej opinii i nie zgodzić się z opinią pana profesora. Natomiast już zupełnie nie zgadzam się z ostatnią częścią tej wypowiedzi. Uważam, że robimy coś niepotrzebnego. Ja nie wiem, skąd u państwa takie przekonanie, że zawiadomienie z urzędu będzie skutkowało jakąkolwiek frekwencją. Pan przewodniczący ciągle używa wypowiedzi, które są prawdziwe, ale jednocześnie miesza je z materią, która nie da się z tym pogodzić. Oczywiście, każdy kto kandyduje, niezależnie od tego czy jest to ugrupowanie, czy też jedna osoba chce dotrzeć do wyborcy. Jednak docierając do konkretnego wyborcy, taka osoba lub ugrupowanie wydaje własne pieniądze, bo z góry zostało określone, że to jest skuteczna forma. Powoduje to powstanie pewnego napięcia i przekazanie pewnej informacji. Zadajmy sobie pytanie, czy ktoś, kto dzisiaj chce uzyskać wiedzę, kiedy są wybory i gdzie jest jego obwód, będzie miał z tym problem? Te obwody się nie zmieniają. Mój ojciec od dwudziestu lat chodzi głosować w tym samym obwodzie głosowania. To nie jest tak, że w mieście nagle zmieniają się lokale. Ta podstawowa wiedza jest dostarczana wszystkim osobom. My tu powielamy informacje, które funkcjonują w obiegu bezpośrednim i co do których nie ma żadnych wątpliwości. O tym mówią media i o tym rozmawia się w rodzinie. Do tych ludzi trafiają także ulotki i informacje, że wybory odbędą się w tym dniu i o tej godzinie. Wiara w to, że pismo urzędowe z gminy doprowadzi do zwiększenia frekwencji jest dla mnie wiarą naiwną. Wielu ludzi odbiera pismo urzędowe nie na zasadzie, że dostaną coś miłego, tylko z nastawieniem, że urząd znowu chce czegoś ode mnie. Niestety tak się dzieje w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#AndrzejDera">Zgodziłbym się z tą częścią wypowiedzi dotyczącą tego, że to nie mogą być imienne zawiadomienia. Jeżeli to będą imienne zawiadomienia połączone z tą sankcją, że muszą być dostarczone najpóźniej dziesiątego dnia przed wyborami, to jak sprawdzimy, że one dotarły do wyborców. Mówimy tutaj o pewnych działaniach w administracji. Jeżeli nie będzie potwierdzenia odbioru, to kto zmusi wójta, żeby powiedział, że on to zrobił lub nie. Jeżeli tworzymy przepisy to po to, żeby je realizować. A jak wójt nie wyśle tych zawiadomień, to co się stanie? Są to pytania, na które ja nie znajduję odpowiedzi. A jak ktoś zechce to zaskarżyć. Ktoś może powiedzieć, że zgodnie z tym przepisem miał otrzymać to zawiadomienie na dziesięć dni przed wyborami i go nie otrzymał, a było to dla niego bardzo ważne. Wtedy zaczną się jakieś niepoważne skandale i protesty. Po co tworzyć przepisy, które w praktyce będą niemożliwe do skontrolowania pod względem ich realizacji oraz będą tworzyć iluzję, że cokolwiek zmienią. Według mnie one nic nie zmienią. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Proszę państwa, szukamy dziury w całym. To jest pomysł obywatelski i myślę, że jest on dużo bardziej prawdziwy niż nasz. My siedzimy zasklepieni w naszej wielkiej polityce i wydaje nam się, że my wszystko wiemy. Ludzie bardzo często mają w nosie pewne rzeczy i żyją własnym życiem. Gdybym ja nie dostał pewnej informacji, do której wcześniej nie przywiązywałem wagi, to nigdy bym się nią nie zainteresował. Chciałbym zaznaczyć, że ponad 50% Polaków nie przywiązuje szczególnej wagi do wyborów. Oni nie chcą i nie wiedzą nic na ten temat. Właśnie dlatego trzeba ich edukować w tym zakresie i informować, że takie wybory się odbędą. Często nam się wydaje, że to jest oczywiste, kim jest wojewoda, a kim marszałek. Tymczasem są ludzie, którzy kompletnie nie wiedzą, kim jest marszałek lub wojewoda i całkowicie mylą te funkcje. W związku z tym materiał edukacyjno informacyjny jest bardzo przydatny. Tu nie chodzi o jakieś cudowanie i później skarżenie tego. Po prostu chodzi tutaj o zwykłą informację skierowaną do tych ludzi, którzy nie przywiązują wagi do wyborów. Uważam, że powinniśmy przez wiele lat pomagać ludziom w dotarciu do informacji. Taki jest nasz obowiązek, jeżeli chcemy mieć silne mandaty. Chyba, że chcemy wchodzić na różne szczeble przy poparciu na poziomie pięciu tysięcy głosów. Jeżeli tak, to proszę bardzo. Ja wolę mieć silniejszy mandat. Proszę bardzo, pan przewodniczący Piechota.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#SławomirPiechota">Nawet jeżeli nie mamy dzisiaj pewności co do niektórych rozwiązań i sytuacja jest daleka od takiej, która by nas zadowalała w zakresie tej partycypacji obywatelskiej, to podejmijmy starania, żeby tę złą informację zmienić. Nie tak dawno temu w tym budynku toczyła się dyskusja, czy jest nam potrzebny pełnomocnik wyborczy. W wielu krajach funkcjonuje to od osiemdziesięciu lat. W jednym kraju korzysta z tego więcej ludzi, a w innym mniej. Jest to jednak pewien element zwiększający realność tej powszechności konstytucyjnej polegającej na udziale w wyborach. To jest mój zasadniczy powód, dla którego, szukając sposobu wyjścia z dzisiejszego impasu, popierałbym pomysły, które mogłyby temu służyć. Jeżeli chodzi o stronę techniczną, to przecież co miesiąc firmy telekomunikacyjne wysyłają po kilkaset tysięcy rachunków i też chcą mieć potwierdzenie, że rachunek dotarł i dłużnik zapłacił. Przecież Telekomunikacja Polska, wysyłając rachunek, nie oczekuje potwierdzenia odbioru tego rachunku. Niemniej jednak pewna procedura wyegzekwowania zapłaty tego rachunku się toczy. W związku z tym nie powinniśmy się obawiać, że w naszym przypadku nie ma tego indywidualnego potwierdzenia. Zastosowanie tego potwierdzenia drastycznie zwiększyłoby koszt tej operacji. W moim przekonaniu nie powinniśmy się bać takich rozwiązań. Być może praktyka stosowania tych rozwiązań nie przyniesie oczekiwanych dzisiaj efektów, ale jeżeli tego nie spróbujemy, to nic nie zmienimy, a jedynie będziemy się utrwalać w przekonaniu, że znowu nic się nie da zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie słyszę. W takim razie będziemy rozstrzygać ten artykuł. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#WojciechMiller">Chciałem jedynie zwrócić uwagę, że w propozycjach dostarczonych państwu na osobnej stronie proponujemy pewną modyfikację, jeżeli chodzi o art. 11a. Dokładnie polega ona na zastąpieniu terminu siedmiodniowego terminem dziesięciodniowym. Ponadto proponujemy dodanie § 4, zgodnie z którym przepisy dotyczące zawiadomienia nie byłyby stosowane w wyborach uzupełniających do rady gminy oraz w ponownych wyborach do rady gminy.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#WaldyDzikowski">Kto jest za przyjęciem art. 11a wraz z poprawkami zaproponowanymi przez Biuro Legislacyjne? Dziękuję. Kto jest przeciw? Dziękuję. Kto się wstrzymał? Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#WaldyDzikowski">Przy 9 głosach za, 1 głosie przeciwnym i 1 wstrzymującym się, poprawka uzyskała akceptację Komisji. Dziękuję. Panie mecenasie, rozumiem, że przechodzimy do art. 12. Myślę, że jak będziemy przyjmować ten Kodeks, to będziemy musieli zastanowić się nad wzorem tego zawiadomienia. Dzięki temu wszyscy będą spokojni i nie będą się martwić, że pan Jan Kowalski z gminy X podpisuje się własnym nazwiskiem i za publiczne pieniądze prowadzi własną kampanię. Panie ministrze, myślę, że wspólnie z Biurem Legislacyjnym lub w ramach własnego zespołu powinniście pochylić się nad tym zagadnieniem i w określonym terminie przekazać nam propozycję projektu wzoru tego zawiadomienia. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#WojciechMiller">Propozycja do § 2 w art. 12 uzupełnia ten przepis o sytuacje, w których właściwy organ nie powołał lub nie dokonał zmian w składach komisji wyborczych. Jeżeli chodzi o tę propozycję zawartą w materiale, to jest tu drobna korekta, która została państwu przedstawiona w pkt 4 tych dodatkowych propozycji. Chodzi tutaj o zamianę wyrazu „terytorialnych” na „obwodowych”, ponieważ chodziłoby tutaj o obwodowe komisje wyborcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję, panie mecenasie. Jest to poprawka czysto redakcyjna. W takim razie uznaję, że przyjęliśmy art. 12 wraz z zaproponowaną poprawką. Przechodzimy do art. 20. Proszę, pan minister Sosnowski. Oczywiście zespół redakcyjny również ma swoje uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie przewodniczący, jestem przekonany, że jest to po prostu niedopatrzenie. Otóż dotychczas wszędzie zamienialiśmy ministra właściwego do spraw administracji publicznej na ministra właściwego do spraw wewnętrznych. W tym przepisie nie zostało to zamienione. Najprawdopodobniej mamy tu do czynienia ze zwykłym przeoczeniem. W związku z tym zgłaszam tę kwestię, żeby to zamienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Oczywiście Kodeks musi być spójny i zunifikowany w każdym zapisie i słowniczku. Oczywiście wniesiemy tę poprawkę. To jest poprawka redakcyjna i nie ma co o niej dyskutować. Ona zostanie wniesiona. Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#WojciechMiller">Jeżeli chodzi o propozycję do art. 20, to zgodnie z zakresem upoważnienia Komisji zespół roboczy przygotował propozycje wytycznych do punktów od jeden do trzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#WaldyDzikowski">Tak, dyskutowaliśmy na ten temat i upoważniliśmy zespól redakcyjny do doprecyzowania przepisów w art. 20. To jest właśnie to doprecyzowanie przygotowane przez zespół redakcyjny. Czy macie państwo jakieś uwagi do art. 20? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 20. Przechodzimy do art. 21. Proszę bardzo, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, w art. 21 zespół roboczy proponuje uzupełnienie treści tego przepisu o proponowane zapisy § 4a, 4b i 4c. Po przejrzeniu projektu okazało się, że brak jest przepisów dotyczących spisu wyborców. Stąd też nasza propozycja, aby w rozdziale dotyczącym spisu wyborców rozpisać, jakie części tego spisu są sporządzane dla poszczególnych wyborów oraz jakie dane wchodzą w ich skład.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#EugeniuszKłopotek">A z czego wynika ten podział? Nie bardzo to rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#KazimierzCzaplicki">Cześć A spisu wszystkich wyboców obejmuje wszystkich obywateli polskich. Z kolei część B obejmuje obywateli Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi, którzy mają prawa wyborcze w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz wyborach samorządowych do rad gmin, a także na urząd wójta i burmistrza. Stąd zachodziła konieczność określenia, kiedy sporządza się spis w części B, a kiedy tylko w części A.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę. Dziękuję, uznaję, że przyjęliśmy art. 21. Przechodzimy do art. 22.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#EugeniuszKłopotek">Stop panie przewodniczący, a ta poprawka tutaj?</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#WaldyDzikowski">Która?</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#EugeniuszKłopotek">Poprawka piąta. Ona dotyczy art. 21 § 7.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#WojciechMiller">Koleżanka omówiła jedynie zmianę polegającą na dodaniu § 4a, 4b i 4c. Oprócz tego w § 5 zespół roboczy proponuje zmianę odesłań. One będą się pojawiać również w innych przepisach. Będzie się tak działo, ponieważ dane, o których mowa w tych przepisach, były skonstruowane na zasadzie odesłania do przepisów dotyczących rejestru. Jeżeli wprowadzamy przepisy określające, jakie dane zamieszcza się w spisie, powinniśmy odsyłać do tych przepisów. Oprócz tego proponujemy nową redakcję § 6 w art. 21. Poprawka ta doprecyzowuje tę kwestię i wskazuje, że spis wyborców jest sporządzany i aktualizowany przez gminę, jako zadanie zlecone na podstawie rejestru wyborców. Takiego zapisu nie było w treści przepisu z projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ale ja nie mówię o tym. Mnie chodzi o to, że w art. 21 wyrazy „w 14 dniu” mają być zastąpione „w 21 dniu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#WojciechMiller">Tak, panie przewodniczący. Jest to kolejna propozycja zawarta na tej osobnej karcie. Dotyczy ona zamiany w § 7 terminu czternastodniowego na termin dwudziestojednodniowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan przewodniczący Kłopotek. Następnie głos zabierze pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#EugeniuszKłopotek">Rozumiem to tak, że jak przyjmiemy te dwadzieścia jeden dni, to obowiązkiem wójta będzie przygotowanie spisu wyborców najpóźniej w dwudziestym pierwszym dniu przed dniem wyborów, a następnie jego obowiązkiem jest w ciągu jedenastu dni powiadomienie wszystkich wyborców. Dobrze, rozumiem to.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący sam sobie to wyjaśnił. Dobrze. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Konsekwencją tego jest zapis zmiany nr 6 do art. 21? Aha, nie, to dotyczy art. 31. Przepraszam, to dotyczy art. 31. Przechodzimy do procedowania nad art. 22. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, w art. 22 § 2 znajduje się zmiana, którą kolega już omówił. Chodzi tutaj o to, żeby w dalszych częściach Kodeksu powoływać się na przepisy art. 21 mówiące o spisie wyborców, a nie, jak to było wcześniej, na przepisy mówiące o rejestrze wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Rozumiem, że jest pytanie. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#EugeniuszKłopotek">Wyjaśniliśmy już kwestię związaną z tym dwudziestym pierwszym dniem. Spis wyborców musi być sporządzony najpóźniej dwadzieścia jeden dni przed wyborami. Następnie wójt ma jedenaście dni, żeby zawiadomić wyborców. Z kolei wyborca najpóźniej do ósmego dnia przed wyborami ma prawo to sobie sprawdzić, czy tak? A nie może przyjść pięć dni przed wyborami i sobie to sprawdzić? Rozumiem, że tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#KazimierzCzaplicki">Zgodnie z ustawą wójt musi podać informację, kiedy spis jest wyłożony do publicznego wglądu. Natomiast wyborca ma prawo złożyć reklamacje na ten spis. Stąd mamy te osiem dni, które pozwalają na złożenie tej reklamacji lub ewentualnie na odwołanie się do sądu rejonowego. Chodzi o to, żeby przed wyborami została zakończona procedura reklamacyjna związana z nieprawidłowościami w spisie. Natomiast jeżeli ktoś przyjdzie w przededniu wyborów i powie, że chce sprawdzić, czy jest on w rejestrze wyborców, to będzie mógł to zrobić, tyle że ucieknie mu ten termin do złożenia reklamacji. Ten termin dwudziestu jeden i ośmiu dni jest potrzebny po to, żeby wyborca sprawdził, czy jest w spisie, a jeżeli go nie ma, to żeby mógł złożyć reklamację na ten spis.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#EugeniuszKłopotek">A czy do tej pory te osiem dni były w ustawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#KazimierzCzaplicki">Wcześniej funkcjonował jedynie ten termin czternastu dni na sporządzenie spisu. Później były jeszcze tylko przepisy proceduralne związane z reklamacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#WaldyDzikowski">Panie przewodniczący Kłopotek, mam do pana prośbę. Nie chodzi o to, że chcę być ważny, ale chciałbym prosić, żebyśmy prowadzili normalną debatę na posiedzeniu Komisji. To znacznie ułatwi nam pracę. Poza tym z posiedzenia sporządzany jest protokół. W związku z tym prosiłbym o zachowanie przyjętej formuły. Proszę, pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#KazimierzCzaplicki">Proponujemy jednak dodanie tej daty granicznej, do której wójt musi wyłożyć spis do publicznego wglądu. W tej chwili są to różne terminy. Jeden wójt wykłada ten spis na jeden dzień, a drugi na trzy dni. Nie ma tutaj ustawowej regulacji określającej, w jakim terminie ten spis ma być udostępniany wyborcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi? Nie słyszę. W takim razie uznaję, że przyjęliśmy art. 22. Przechodzimy do art. 23.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, przepisy proponowane w § 1a i 1b są przepisami szczególnymi w stosunku do normy zawartej w § 2, tj. do możliwości dopisania się do spisu wyborców osób, które przebywają czasowo na obszarze gminy. Proponujemy, żeby ten przepis nie miał zastosowania w wyborach do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójta. Natomiast w wyborach uzupełniających do Senatu miałby on zastosowanie jedynie do wyborców stale zamieszkałych na obszarze okręgu wyborczego, w którym przeprowadza się wybory uzupełniające.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 23. Przechodzimy do art. 24.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#EugeniuszKłopotek">Rozumiem, że tutaj poprawimy te nazwy?</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#WojciechMiller">Tak. Jeżeli chodzi o propozycję do art. 24, zarówno tę zawartą w § 1, jak i § 3a, to mają one ten sam charakter. Chodzi o ograniczenie możliwości dopisywania do spisu oraz ujęcia w spisie wyborców w wyborach samorządowych tylko tych, którzy mają miejsce stałego zamieszkania na obszarze jednostki, do której wybory są przeprowadzane.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Dziękuję bardzo. Czy art. 24 jest dla państwa zrozumiały? Nie słyszę żadnych pytań. Uznaję, że przyjęliśmy art. 24. Przechodzimy do art. 25.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#WojciechMiller">Ta propozycja ma taki sam charakter.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#WaldyDzikowski">Tak. Tutaj mamy do czynienia z podobną kwestią jak w art. 24. Czy są jakieś uwagi do art. 25? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 25. Przechodzimy do art. 27.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#WojciechMiller">Przepisy art. 27 dotyczą zaświadczenia o prawie do głosowania. Projekt nie wskazywał wyborów, w których takie zaświadczenie będzie można uzyskać. Oczywiście zasadą będzie możliwość uzyskania takiego zaświadczenia, z tym że w przedstawionym § 3 proponujemy, aby nie stosować tego w przepisie dotyczącym wyborów do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz w wyborach wójta, czyli tak jak to jest obecnie. Natomiast w wyborach uzupełniających do Senatu należy stosować ten przepis tylko wtedy, kiedy wyborca stale zamieszkuje na obszarze okręgu wyborczego, w którym przeprowadza się wybory uzupełniające.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Wydaje się, że ta propozycja jest jasna. Czy macie państwo jakieś uwagi lub pytania? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 27. Przechodzimy do art. 28. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, w art. 28 pojawiła się również kwestia związana z uzupełnieniem wytycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#WaldyDzikowski">Dokładnie tak. Czy macie państwo jakieś uwagi do art. 28? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 28. Przechodzimy do art. 29. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#WojciechMiller">Chwileczkę, panie przewodniczący, musimy zerknąć do projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze, zaczekamy chwilę.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#WojciechMiller">W proponowanym nowym brzmieniu § 2 są dwie zmiany. Pierwsza dotyczy zastąpienia terminu pięciodniowego, który był w przedłożeniu projektu, na termin trzydniowy. Ponadto chodzi o doprecyzowanie przepisu dotyczącego obywateli Unii Europejskiej niebędących obywatelami polskimi. W tym przypadku wniosek powinien zawierać numer innego ważnego dokumentu stwierdzającego tożsamość. Takiego przepisu nie było wcześniej w projekcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś uwagi do art. 29? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 29. Przechodzimy do art. 30. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, w § 4 również mamy do czynienia z uzupełnieniem wytycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuje bardzo. Czy są jakieś uwagi do art. 30? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 30. Przechodzimy do art. 31. Chodzi o nowe brzmienie art. 31. Dyskutowaliśmy na ten temat. Mieliście państwo przedstawić propozycje, zgodnie ze sugestiami przedstawionymi w trakcie poprzedniego posiedzenia Komisji. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#WojciechMiller">Panie przewodniczący, propozycja nowego brzmienia art. 31 opiera się na konstrukcji, zgodnie z którą § 1 stanowi możliwość sprawdzenia w urzędzie gminy tego, czy dana osoba została uwzględniona w spisie wyborców. Miałaby ona być dokonywana pomiędzy dwudziestym pierwszym dniem, gdyż tak proponujemy w tym dodatkowym materiale. Z kolei przepisy § 2 i 3 miałyby być stosowane odpowiednio do innych niż gmina organów, które sporządziły spis wyborców.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Dziękuję. Czy są jakieś uwagi do art. 31? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 31. Przechodzimy do… tak, proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#MarekWójcik">W przypadku spisu sporządzanego przez kapitana statku mamy do czynienia z terminem osiem i dwanaście dni. Tam mówimy, że można to uzupełniać nawet na trzy dni przed terminem wyborów.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę bardzo, pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#WojciechMiller">Stąd w § 4 to sformułowanie, że odpowiednio stosuje się jedynie § 2 i 3. Możliwość zastosowania przepisu § 1 w przypadku spisu sporządzanego na statku byłaby pewnie niewykonalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#WaldyDzikowski">Dlatego ten przepis odpowiednio reguluje tę kwestię. Przechodzimy do procedowania nad art. 32. Na poprzednim posiedzeniu pojawiła się sugestia, że art. 32 musi zostać doprecyzowany. Pamiętam, ponieważ kończyliśmy wtedy procedowanie na art. 32. Czy są jakieś uwagi do art. 32? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 32. Proszę państwa, proszę wziąć drugi materiał. Mamy jeszcze dwadzieścia pięć minut. Nawet nie, mamy tylko piętnaście minut. Jak państwo widzicie, przez prawie półtorej godziny procedowaliśmy nad sprawami, które zostały już dużo wcześniej uzgodnione. Jednak pojawiły się nowe propozycje i rozwiązania. Myślę jednak, że te przepisy wspólne dla całego Kodeksu są najtrudniejsze do uzgodnienia. Myślę, że eksperci przyznają mi tutaj rację. Wydaje mi się, że o wiele łatwiej pójdzie nam przy prostym polityczno-merytorycznym rozstrzygnięciu szczegółowych rozwiązań dotyczących przepisów, które dotyczą konkretnych ordynacji. To jest proste. Jeżeli rozstrzygniemy, że korzystamy z ordynacji, to ona jest po prostu normalnie przepisaną ordynacją, która obowiązuje. Oczywiście będziemy także dokonywać zmian, jeżeli tylko Komisja wyrazi taką wolę. Przechodzimy do art. 33. Proszę wziąć ten nowy materiał. Rozumiem, że tam dodajemy przepisy do rozdziału 5a. Proszę, pani mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, propozycja zespołu jest taka, żeby w art. 33 wskazać jedynie, że głosować można osobiście z zastrzeżeniem przepisów rozdziału 5a. Ponadto proponujemy, aby do rozdziału 5a przenieść wszystkie przepisy dotyczące głosowania przez pełnomocnika. Uznaliśmy, że będzie to lepsze miejsce w ramach tej nowej propozycji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję. Czy są jakieś uwagi do art. 33? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 33. Widzę, że art. 34 jest bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#AleksandraWolna">Wszystko, począwszy od art. 33 § 2 będzie przeniesione do rozdziału 5a. Teraz powinniśmy rozpocząć omawianie art. 40.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Przechodzimy do procedowania nad art. 40. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#AleksandraWolna">Szanowni państwo, tutaj mamy jedynie doprecyzowanie. Chodzi o to, żeby głosowanie odbywało się w lokalu obwodowej komisji wyborczej. Wprowadzamy tutaj skrót, „zwanym dalej lokalem wyborczym”, na potrzeby projektu. Ponadto usuwamy tutaj zwrot „w ciągu jednego dnia lub dwu kolejnych dni”, ponieważ to państwo zdecydują, iludniowe wybory zostaną wprowadzone. Uznaliśmy, że w miejscu, w którym mówimy o czynnościach technicznych, czyli o lokalu obwodowej komisji wyborczej, taki zwrot nie powinien się znajdować.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi do art. 40? Proszę, pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#ZbigniewSosnowski">Mam przed sobą stanowisko rządu, zgodnie z którym, jeżeli to głosowanie będzie dwudniowe, brak jest rozwiązań ustalających zasady ochrony lokalów obwodowych komisji wyborczych podczas przerwy w głosowaniu. Teraz pytanie, czy…</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#WaldyDzikowski">Panie ministrze, niestety pomimo tego, że część posłów opowiadała się za dwudniowymi wyborami na razie mamy wybory jednodniowe. Być może wrócimy do tej kwestii, jak będziemy kończyć opracowywanie Kodeksu. Może wtedy będzie lepszy klimat do tej dyskusji. Wtedy spytamy się jeszcze raz o tę kwestię. Na ten moment Komisja zdecydowała, że wybory są jednodniowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#ZbigniewSosnowski">Wobec tego wycofuję swoje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. W takim razie przyjęliśmy art. 40.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 41. Czy są jakieś uwagi do art. 41? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 41.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 42. Czy są uwagi do art. 42? Zespół redakcyjny nie wniósł żadnych uwag. Nie słyszę żadnych uwag. Uznaję, że przyjęliśmy art. 42.</u>
<u xml:id="u-209.3" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 43. Czy są uwagi do art. 43? Chodzi tutaj o doprecyzowanie tego przepisu. Zamieniamy tutaj „okręgową komisję wyborczą” na „właściwą komisję wyborczą wyższego stopnia”. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 43.</u>
<u xml:id="u-209.4" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do procedowania nad art. 44. Czy są jakieś uwagi do art. 44? Proszę, pan przewodniczący Kłopotek.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, mam pewne wątpliwości. Chciałbym się dowiedzieć, co oznacza zwrot „osoba uzbrojona”? W co ta osoba jest uzbrojona? W domyśle chodzi tutaj jedynie o pistolet? A co z nożem lub mieczem? Być może to nie jest problem. Chciałbym się dowiedzieć, co oznacza zwrot, że „zabroniony jest wstęp do lokalu wyborczego osobom uzbrojonym”. Może nie trzeba tego doprecyzowywać i sprawa jest jasna.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#WaldyDzikowski">Czy Biuro Legislacyjne z pomocą pana ministra mogłoby wyjaśnić tę kwestię? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#WojciechMiller">Z naszej strony możemy jedynie wskazać, że przepisy o takim samym brzmieniu obowiązują na przykład w Ordynacji wyborczej do Sejmu. Konkretnie chodzi tutaj o art. 63 tej ordynacji. Myślę, że chodzi tutaj o kwestię praktyki i odpowiedniej wykładni tego przepisu. Oczywiście podzielamy wątpliwości pana posła, że jest to przepis niejednoznaczny i mogący budzić wątpliwości w stosowaniu. Mogą powstać wątpliwości, czy ktoś z ostrym narzędziem, to już jest osoba uzbrojona, czy też nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo, panie mecenasie. Czy pan minister chciałby coś do tego dodać?</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#KazimierzCzaplicki">Do tej pory było to rozumiane, jako uzbrojenie będące na wyposażeniu danej osoby. Mam tutaj na myśli wojsko, Policję i tym podobne formacje. Natomiast, przykro mi, ale ja nie bardzo rozumiem, co oznacza, że dana osoba jest uzbrojona w nóż, który trzyma w kieszeni. Czy to jest uzbrojenie i czy jest to zabronione? Oczywiście, że jest zabronione. Jeżeli dobrze pamiętam, to w ogóle noszenie noża jest dozwolone jedynie do jakiejś określonej długości. Jeżeli ktoś przyjdzie z siekierą, to na podstawie innego przepisu można stwierdzić, że zakłóca on spokój i porządek głosowania. Jednak facet z siekierą w ręku budzi od razu inne skojarzenia. Panie pośle, do tej pory tak to było rozumiane. Czy to jest wystarczające rozumienie tego przepisu, to już zależy od państwa posłów. Proszę zdecydować i zastanowić się, jak napisać, że człowiek z nożem nie może wejść do lokalu wyborczego, bo niewiadomo kto go będzie pilnował, a on będzie miał ten nóż w kieszeni i go nie wyjmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Proszę, pan przewodniczący Kłopotek. Następnie głos zabierze pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski i pan Marek Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#EugeniuszKłopotek">Muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony dotychczasową interpretacją Państwowej Komisji Wyborczej, stwierdzającą, że osobą uzbrojoną jest żołnierz, policjant, pracownik Straży Ochrony Kolei oraz każda inna osoba, która ma przy sobie jakąś broń. Ja rozumiem ten przepis zupełnie inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#KazimierzCzaplicki">Panie pośle, powiem inaczej, od 1922 roku ten przepis obowiązuje we wszystkich ordynacjach i on zawsze był tak rozumiany. Chodziło o to, żeby uniknąć sytuacji, gdzie wojsko z bronią wchodzi do lokalu. Jeżeli taki przepis budzi wątpliwości i zastanawiamy się, czy można wejść do lokalu z nożem, to muszę powiedzieć, że nie można. Powstaje jedynie pytanie, czy to jest uzbrojenie. Generalnie przez uzbrojenie rozumie się to, co jest na wyposażeniu. Tak to było rozumiane i taka była interpretacja. Czy to jest prawidłowe rozumowanie, to już zależy od państwa posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#WaldyDzikowski">Panie ministrze, przyszedł 20 stycznia 2010 roku i powstało takie pytanie. Tutaj możemy się spodziewać wszystkiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie przewodniczący, cały czas mówimy, że chcemy stworzyć konstytucję wyborczą. Nie tworzymy jej po to, żeby ją co chwilę zmieniać, tylko po to, żeby ona miała jakąś trwałość. Być może nie ma tutaj żadnego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Gintowt-Dziewałtowski i później kończymy już dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#WitoldGintowtDziewałtowski">Obawiam się, że dzielimy włos na czworo. Przypuszczam, że to sformułowanie jest jasne i zrozumiale dla wszystkich. Osoba, która wnosi ukrytą broń do lokalu wyborczego, musi mieć świadomość, że jest to nielegalne. Ewentualnie można zawsze jej to uświadomić. Panie pośle, ja ostatnio zostałem pozbawiony uzbrojenia, którym według ochrony lotniska była gilotynka do obcinania paznokci. Jeżeli będziemy to rozstrzygać tak szczegółowo, to w pewnym momencie dojdziemy do absurdu. W moim przekonaniu tutaj nie da się zapisać nic lepszego. Jestem absolutnym przeciwnikiem prześwietlania wyborców za pomocą bramki do wykrywania metali i materiałów wybuchowych. To już w ogóle jest niedopuszczalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#EugeniuszKłopotek">W taki razie ja zadam pytanie…</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#WaldyDzikowski">Panie pośle, pan mi coś obiecał.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czy mogę zadać pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#WaldyDzikowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie ministrze, powiedzmy, że są wybory do samorządu. Ubieram się w kontusz szlachcica wraz z szablą. Czy zostanę wtedy wpuszczony do lokalu? Powiedzmy, że chodzi tutaj o jakiś strój ludowy z szablą.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#WaldyDzikowski">Panie ministrze Czaplicki, proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#KazimierzCzaplicki">Powiem tak, o tym decyduje przewodniczący obwodowej komisji, a nie pan Czaplicki. To przewodniczący odpowiada za zachowanie powagi i porządku w lokalu. Gdyby to zależało ode mnie, to jeżeli ktoś przyszedłby do lokalu z ostrą szablą, to ja bym go nie wpuścił. Jeżeli natomiast byłaby to drewniana atrapa, to tego nie można traktować jako uzbrojenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#WaldyDzikowski">Proszę, pan profesor Chmaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#MarekChmaj">Szanowni państwo, chciałbym jedynie dodać, że oficer i dżentelmen zostawia szablę w szatni. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję, panie profesorze. Proszę, pan Marek Wójcik.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#MarekWójcik">Chciałbym się zapytać pana ministra Czaplickiego, czy w tych przepisach jest przewidziana jakaś ochrona dla policjanta ochraniającego lokal wyborczy. Jeżeli ten policjant, który strzeże lokalu zostanie wezwany na interwencję do lokalu, to co on ma wtedy zrobić ze swoją bronią? Czy w ogóle jest przewidziana taka interwencja? Ja nie mam takiej wiedzy. Czy on nie może wejść do środka?</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#WaldyDzikowski">Panie ministrze, proszę odpowiedzieć na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#KazimierzCzaplicki">W ordynacjach był przepis, że nie dotyczy to interwencji policyjnych związanych z zagrożeniem. Tak jest do tej pory. Proszę wybaczyć, ale ja nie znam pojęcia „policjant pilnujący obwodu”. Ten policjant nie siedzi w lokalu. Oczywiście są patrole policyjne, które zapewniają ochronę, ale to się odbywa dyskretnie i z daleka. Nie ma u nas zwyczaju, że w lokalu siedzi uzbrojona osoba.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#EugeniuszKłopotek">A jak taka osoba zostanie wezwana?</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#KazimierzCzaplicki">Jak zostanie wezwana, to będziemy mieli do czynienia z sytuacją nadzwyczajną związaną z konkretnymi wydarzeniami. Musiałbym odszukać ten przepis. Generalnie mówi on, że nie dotyczy to właśnie takich sytuacji interwencyjnych. Nie może być tak, że jak w lokalu jest szaleniec, który wymachuje ostrą szablą, to i tak policjant ma wejść do lokalu bez broni. Jeżeli pan pozwoli, to ja za moment odszukam ten przepis i będziemy musieli to uzupełnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#WaldyDzikowski">Ponieważ nie ma uwag uznaję, że przyjęliśmy art. 44.</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 45. Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#AleksandraWolna">Mamy tutaj do czynienia z propozycjami zespołu roboczego, które mają na celu uściślenie nazw komisji wyborczych wyższego stopnia. Są to różne komisje i nie powinno się tutaj wskazywać ich wprost z nazwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 45.</u>
<u xml:id="u-239.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 46. Czy są jakieś uwagi do art. 46? Tutaj też mamy do czynienia z doprecyzowaniem zapisu. Nie będę nawet prosił o komentarz Biura Legislacyjnego. Czy są jakieś uwagi? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 46.</u>
<u xml:id="u-239.2" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 47. Ten artykuł nie zawiera żadnych zmian. Zespół redakcyjny również nie ma uwag. Proszę, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#KazimierzCzaplicki">Właśnie tutaj znajduje się przepis, który reguluję kwestię udziału Policji w przypadku interwencji. Art. 47 § 4 mówi, że „w przypadku naruszenia porządku w lokalu wyborczym nie stosuje się przepisu art. 44.” Oznacza to, że osoba uzbrojona, a więc w tym przypadku policjant może wejść do lokalu. Ewentualnie można spróbować przenieść ten przepis od art. 44. Wówczas to będzie bardziej czytelne.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#WaldyDzikowski">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Uznaję, że przyjęliśmy art. 47.</u>
<u xml:id="u-241.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 48. Skończymy dzisiaj na art. 50, ponieważ zdaje się, że zbliżamy się do końca naszego czasu. Czy są jakieś uwagi do art. 48? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#AleksandraWolna">Tutaj proponujemy usunięcie wyrazów związanych z referendami.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#WaldyDzikowski">Rozumiem, że to nie powinno być w Kodeksie. Czy są jakieś uwagi do art. 48? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 48.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#WaldyDzikowski">Przechodzimy do art. 49. Czy są jakieś uwagi? Proszę, Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#WojciechMiller">Jeżeli chodzi o art. 49, to pierwsza propozycja dotyczy pkt 1 w § 2. Jest to poprawka doprecyzowująca. Chodzi o to, że zaświadczenie będzie można przedstawić tylko wtedy, gdy przepisy dotyczące danych wyborów przewidują możliwość uzyskania takiego zaświadczenia. Jeżeli chodzi o zmianę w pkt 3, to dotyczy ona powoływania miejsca, w którym pojawiają się jednostki, o których mowa w tym przepisie. One są wymienione po raz pierwszy w art. 8, stąd ta jednostka powinna zostać powołana. Kolejna zmiana ma charakter redakcyjny. Z kolei zmiana polegająca na dodaniu § 2a ma na celu wyodrębnienie kwestii, która do tej pory w projekcie była określona w pkt 4. Chodzi o określenie, w jakich wyborach dopisywany jest w dniu głosowania do spisu wyborców obywatel polski stale zamieszkujący za granicą. Dotyczy to również trybu dopisywania do tego spisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#WaldyDzikowski">Czy są uwagi do art. 49? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 49. Przechodzimy do art. 50. Czy są jakieś uwagi do art. 50? Nie słyszę. Uznaję, że przyjęliśmy art. 50.</u>
<u xml:id="u-245.1" who="#WaldyDzikowski">Szanowni państwo, dzisiaj skończymy na art. 50. Dziękuję państwu za współpracę. Proszę bardzo, pan minister Czaplicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#KazimierzCzaplicki">Panie przewodniczący, chciałem jeszcze prosić o umożliwienie mi przedstawienia zmian w art. 50 i artykułach wcześniejszych, dotyczących tych kart sporządzonych systemem Braille’a. Chodzi mi konkretnie o procedurę związaną z udostępnieniem wyborcy karty do głosowania napisanej systemem Braille’a.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#WaldyDzikowski">Dobrze. Dziękuję. Jest to konsekwencja naszych wcześniejszych decyzji, które są zawarte w Kodeksie wyborczym. Oczywiście wrócimy do tej kwestii. Od tego zaczniemy następne posiedzenie Komisji. Życzę wszystkim miłego popołudnia. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>