text_structure.xml
65.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyKozdroń">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Przedmiotem dzisiejszego porządku obrad będzie rozpatrzenie komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks spółek handlowych oraz innych ustaw (druk nr 4085). Widzę przedstawiciela wnioskodawców, który przed chwilą wszedł na salę. Udzielam głosu panu posłowi. Czy pan poseł chciałby coś dodać, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AdamSzejnfeld">Jak państwo pamiętają, projekt ten był przedmiotem pierwszego czytania i został bardzo dobrze oceniony, jeżeli chodzi o jego treść i jako doskonały odnośnie do jego uzasadnienia („…rzadko kiedy trafia się takie dobre i analityczne uzasadnienie”). Nie chciałbym więc zajmować państwu zbyt wiele czasu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AdamSzejnfeld">Przypomnę państwu, że intencją projektodawców jest to, aby zastąpić ściganie z urzędu ściganiem na wniosek (przepis art. 585 k.s.h.). Przy tej okazji do systemu prawnego miałyby być wprowadzone określone zmiany mające na celu doprecyzowanie tego przepisu tak, aby nie było wątpliwości, że chodzi o bezpośrednie zagrożenie wyrządzenia szkody. Chodzi o to, aby to była szkoda majątkowa a nie jakakolwiek. Przy tej okazji postanowiono uzupełnić system prawa tak, aby poza tym unormowaniem nie pozostawały podmioty, które mają na rynku podobny charakter. Nie chodzi więc tylko o spółkę prawa handlowego działającą na gruncie Kodeksu spółek handlowych, ale także o spółdzielnię, spółdzielnię europejską, spółkę europejskę etc.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AdamSzejnfeld">Chcę także powiedzieć, że zanim podjęto inicjatywę ustawodawczą, rozważano pewną alternatywę mającą na celu osiągnięcie tego samego rezultatu, ale nie poprzez zmianę k.s.h., ale poprzez zmianę Kodeksu karnego. Po zaopiniowaniu tego wariantu przez Biuro Analiz Sejmowych i porównaniu tych zmian ze zmianami w k.s.h., komisja postanowiła jednak podtrzymać pierwotny kierunek, a więc zmianę k.s.h. a nie k.k. Chcę również powiedzieć, że podczas prac do Komisji wpłynęły opinie i propozycje, które szły dalej niż propozycja zamiany statusu tej normy z działania z urzędu na działanie na wniosek. Chodziło tutaj o zniesienie tej normy w ogóle, oczywiście przy jednoczesnych innych zmianach w systemie w obrębie k.k.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#AdamSzejnfeld">Powiem szczerze, ten wątek budził na ówczesnym etapie duże zainteresowanie członków Komisji, ale był dosyć słabo wyartykułowany. Uzasadnienie tej koncepcji po pierwszym czytaniu jest zdecydowanie szersze i głębsze oraz bardziej przekonywujące. Dzisiaj Wysoka Komisja musi zająć się projektem, który formalnie i oficjalnie znajduje się na etapie pierwszego czytania, ale być może ten wątek należałoby rozpatrzyć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyKozdroń">Serdecznie dziękuję, panie pośle. Jest z nami tutaj obecny przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego pan profesor Andrzej Zoll razem z panem ministrem Zbigniewem Wroną, których bardzo serdecznie poprosimy o uwagi do tego projektu. Czy państwo mają jakieś uwagi do tego projektu? Bardzo proszę, pan minister jako pierwszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ZbigniewWrona">Bardzo dziękuję. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego, mimo że jest ciałem samodzielnym, to jednak działa z inicjatywy Ministra Sprawiedliwości. Ten problem, którym Wysoka Komisja dzisiaj się zajmuje, został Komisji przedstawiony przez Ministra Sprawiedliwości. W związku z tym pozwolę sobie zabrać głos w pierwszej kolejności. Uzgodniłem z panem profesorem, że przedstawi on szczegółowe stanowisko odnośnie do tych propozycji. Przede wszystkim chciałbym bardzo podziękować obu Komisjom za tak szybkie zwołanie posiedzenia, ponieważ sprawa jest rzeczywiście pilna. Mówiłem już o tym w trakcie pierwszego czytania.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#ZbigniewWrona">Mamy do czynienia z taką sytuacją, że projekt ów przygotowała Komisja Nadzwyczajna „Przyjazne Państwo”. Taka jest sejmowa praktyka. Sprawa jest pilna, bo zupełnie niedawno dokonano nowelizacji art. 585 k.s.h. Ta nowelizacja wchodzi w życie 1 lipca 2011 r. Konsekwencje tej nowelizacji, poprzez zmianę trybu ścigania tych przestępstw z trybu ścigania z urzędu na tryb prywatnoskargowy, będą trudne do przewidzenia odnośnie do możliwości umorzenia postępowania w szeregu toczących się spraw dotyczących przestępstw działania na szkodę spółki. Może to wywołać rozliczne trudności. Gdyby chcieć kontynuować postępowanie, to należałoby uzyskać oświadczenie pokrzywdzonego, czy wnosi on o to, aby prokurator objął to przestępstwo ze względu nas interes publiczny oraz przede wszystkim oświadczenie prokuratora odnośnie do tego, czy obejmuje on ściganie tego przestępstwa ze względu na interes publiczny. Najważniejsze jest to, że tryb prywatnoskargowy funkcjonalnie nie jest dostosowany do tego rodzaju przestępstw, z jakimi majmy do czynienia w tym miejscu.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#ZbigniewWrona">Przypomnę, że tryb prywatnoskargowy, kiedy to tzw. prywatny akt oskarżenia wnosi sam pokrzywdzony na ogół dotyczy przestępstw mniejszej wagi niż to, z którym mamy tutaj do czynienia. Po drugie, dotyczy to przestępstw wiążących się z prywatnymi osobistymi dobrami pokrzywdzonego. Są to zniewagi, pomówienia, naruszenie nietykalności cielesnej itp. Tutaj natomiast mamy do czynienia z przestępstwem, które od strony dowodowej i prawnej wymaga całego szeregu czynności, najczęściej z udziałem ekspertów i wyspecjalizowanych prokuratorów.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#ZbigniewWrona">Tryb prywatnoskargowy jest zupełnie niedostosowany do takich przestępstw. Konsekwencje procesowe wejścia w życie tych zmian w dniu 1lipca, prawdopodobnie ze względu na szybki upływ terminu przedawnienia (przypomnę, że jest to 1 rok od dnia, w którym pokrzywdzony dowiedział się o sprawcy przestępstwa, nie dłużej niż 3 lata od dnia zaistnienia czynu) oraz z uwagi na to, że te postępowania nie toczą się krótko, spowodowałoby, że duża ich część byłaby umorzona.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#ZbigniewWrona">Z tych względów nowelizacja jest bardzo pilna i istnieje jeszcze szansa na to, aby weszła ona w życie w takim terminie, aby można było się uchronić od tego niebezpieczeństwa. Oczywiście, gdybyśmy nie działali pod presją czasu, to należałoby rozpocząć to wystąpienie od krytyki dotychczasowych rozwiązań. Ta krytyka została już podjęta i przeprowadzona w czasie dotychczasowych prac i tutaj aż tak bardzo się nie różnimy, jeśli chodzi o sferę materialnoprawną, aczkolwiek (będę prosił pana profesora o bardziej szczegółowe zaprezentowanie tej zmiany) wydaje się, że ten cel, który Komisja Nadzwyczajna „Przyjazne Państwo” pragnie osiągnąć, można uzyskać poprzez przeniesienie twej regulacji z k.s.h. do k.k. Pan minister Szejnfeld mówił o tym, że nie k.s.h., ale prawo karne powinno być zmienione. Jest to sformułowanie, które trafnie oddaje istotę zagadnienia. Akurat art. 585 k.s.h. to też jest prawo karne, ale o dziwo nie znajduje się w tym akcie normatywnym, który powinien być tutaj rdzeniem prawa karnego i grupować zdecydowaną większość istotnych przepisów prawa karnego a nie k.s.h. Wszystkiego nie da się uregulować w ten sposób. Powiedziałbym, że dalej znajdujemy się w ramach prawa karnego, ale prawa karnego lokowanego ze względu na wagę tego przestępstwa nie w k.s.h., ale właśnie w k.k. Taka jest też propozycja Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, o której powie pan minister. Jest to jedna istotna zmiana.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#ZbigniewWrona">Druga istotna propozycja – wszystko w państwa rękach – Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego, której stanowisko Ministerstwo Sprawiedliwości w pełni podziela, dotyczy ochrony interesów Skarbu Państwa. Chodzi o to, aby ten tryb wnioskowy proponowany przez Komisję „Przyjazne Państwo” doznał ograniczenia, jeśli chodzi o te przypadki, w których pokrzywdzonym jest Skarb Państwa. Tam gdzie akcjonariuszem/udziałowcem jest Skarb Państwa a zarazem jest on podmiotem pokrzywdzonym, ściganie powinno następować z urzędu, a więc bez tego wniosku. To są więc te dwie główne propozycje. Jeśli zatem byłyby one przejęte jako poprawka, to mogłyby zostać uwzględnione. Jeżeli jednak można, to bardzo prosiłbym o wypowiedź pana profesora.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyKozdroń">Bardzo proszę, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejZoll">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego bardzo dokładnie analizowała propozycje zawarte w projekcie Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo”. Pominę problem uchwalonej już ustawy, która wchodzi w życie 1 lipca, gdzie treść w zasadzie odpowiada tej regulacji proponowanej w projekcie Komisji. Dodałbym jeszcze jedno odnośnie do tego, co powiedział pan minister o trybie prywatnoskargowym. Jest to niezwykle skomplikowana kwestia przy tego typu przestępstwach dla pokrzywdzonego. Najczęściej pokrzywdzony nie dysponuje takim materiałem, który pozwoli mu na sporządzenie aktu oskarżenia przeciwko manipulacjom spowodowanym przez zarząd. Jest to zupełnie niemożliwe.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejZoll">Zachodzi bardzo pilna konieczność zmiany tych przepisów. Mamy natomiast uwagi do propozycji Komisji. Podzielamy główny kierunek. Należy zmienić dotychczasowy art. 585, zwłaszcza jeśli chodzi o charakter przestępstwa. Przypomnę, że dzisiejsza regulacja, która jeszcze obowiązuje mówi o tzw. abstrakcyjnym narażeniu na niebezpieczeństwo. Wystarczy, że wykaże się, iż sprawca działa na szkodę spółki. Ta szkoda nie musi wystąpić. Nie jest także doprecyzowane, jaka to ma być szkoda – majątkowa, czy też osobista. To jest niezwykle szeroka penalizacja. Niebezpieczna, jeśli chodzi o gwarancje, jak i możliwości funkcjonowania gospodarki. Jest to wyjątkowo ryzykowne uregulowanie.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejZoll">Zmiana tego modelu w kierunku tzw. konkretnego narażenia na szkodę, gdzie trzeba wykazać, że zachowanie sprawcy spowodowało niebezpieczną sytuację dla majątku spółki, jest z całą pewnością słuszną propozycją. Nasze uwagi odnosiły się do określenia podmiotu tej odpowiedzialności. On jest bardzo skomplikowany. Jest cały szereg funkcji, które powodują zdolność danej osoby do ponoszenia odpowiedzialności. Proszę jednak zwrócić uwagę, że odpowiedzialność ponosi także osoba faktycznie prowadząca sprawy spółki. Zaraz potem pojawia się stwierdzenie, że podstawą odpowiedzialności jest nadużycie udzielonych tej osobie uprawnień lub niedopełnienienie ciążącego na niej obowiązku. Osoba faktycznie prowadząca sprawy spółki nie ma żadnych uprawnień, bo uprawnienia muszą wynikać z jakiejś podstawy prawnej. Nie ma obowiązków, bo tutaj też nie ma podstawy prawnej. Cała jej funkcja opiera się na jakimś faktycznym stanie. Mamy tutaj bardzo poważną niekonsekwencję. Należy wykorzystać art. 296 k.k., który spełnia tę funkcję, jaką legislatorzy chcieli uzyskać w tym projekcie. Niewątpliwie tak szerokie zakreślenie uprawnionych podmiotów jest właściwe, ale nie można tego osiągnąć przy użyciu tych znamion.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejZoll">Art. 296 par. 1 k.k.: „Kto, będąc obowiązany na podstawie przepisu ustawy, decyzji właściwego organu lub umowy do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej nie mającej osobowości prawnej, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, wyrządza jej znaczną szkodę majątkową, …)” Jest tutaj wskazane źródło uprawnień, czego nie ma w owym projekcie. Uważam, że jest to jeden z podstawowych braków tego projektu.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejZoll">Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego proponuje – jest w tym miejscu wniosek ministerstwa – aby cały problem odpowiedzialności za działalność spółki włączyć jednak w zakres penalizacji objętej treścią art. 296 k.k. Należałoby w tym miejscu dodać do par. 1 paragraf 1a w brzmieniu (to w pełni merytorycznie odpowiada temu, co Komisja „Przyjazne Państwo” zawarła w projekcie): „Jeżeli sprawca, o którym mowa w par. 1, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.”. Jest tutaj pełna zgoda, co do merytorycznego zakresu regulacji z wyjątkiem miejsca tego przepisu (tylko k.k. zamiast k.s.h.) wraz ze zmianą w zakresie określenia podmiotu. Chcemy tutaj przyjąć, żeby był to taki podmiot, jaki został określony w art. 296 par. 1. To jest jeden problem. Poza tym chciałbym krótko uzasadnić, dlaczego lepsze jest rozwiązanie w k.k. aniżeli w k.s.h.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#AndrzejZoll">Proszę zwrócić uwagę na fakt, że nie tylko przepis art. 585 k.s.h. powinien ulec zmianie. Mamy identyczne rozwiązanie w ustawie o europejskim zgrupowaniu interesów gospodarczych i spółce europejskiej. Znów występuje tutaj owe abstrakcyjne narażenie na niebezpieczeństwo. To samo dotyczy ustawy o działalności ubezpieczeniowej, ustawy – Prawo spółdzielcze oraz ustawy o spółdzielni europejskiej. To naprawdę jest jakieś kuriozum legislacyjne, aby do każdego rodzaju podmiotu prawnego wprowadzać taki sam przepis o odpowiedzialności działania na szkodę. Od tego jest Kodeks karny, który ma penalizować tego typu zachowania. Jeśli zatem byłaby zgoda co do przeniesienia tych regulacji do k.k., to śmiało można byłoby uchylić przepisy z k.s.h. oraz ustaw szczegółowych odnoszących się do poszczególnych podmiotów. Istnieje problem wniosku jako podstawy ścigania. Oczywiście tryb prywatnoskargowy jest nie do przyjęcia, natomiast trzeba rozważyć kwestię tego, czy ma to być tak jak dzisiaj tryb z urzędu, czy też tryb ścigania tego typu przestępstw na wniosek. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego zdecydowanie opowiada się za modelem ścigania na wniosek, czyli tak samo, ale inaczej sformułowane.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#AndrzejZoll">Mamy wątpliwość co do tej regulacji, która została zaproponowana przez Komisję: „Ściganie następuje na wniosek pokrzywdzonej spółki, jej wspólnika lub niezaspokojonego wierzyciela.”. Jak ustalić „niezaspokojonego wierzyciela”? To bardzo trudne, aby przedstawić swoją legitymację odnośnie do możliwości wystąpienia z wnioskiem. Proszę zwrócić uwagę, że jest to we wstępnej fazie. Postępowanie może się dopiero rozpocząć, jeśli wpłynie odpowiedni wniosek. Najpierw należałoby zatem przeprowadzić postępowanie cywilnoprawne, aby stwierdzić, że ktoś jest wierzycielem. Proponujemy, aby przyjąć taką formułę, jaka jest używana w k.k.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#AndrzejZoll">Proszę zwrócić uwagę na treść art. 305 par. 3 k.k. Przepis ten dotyczy rozdziału regulującego przestępstwa gospodarcze: „Jeżeli pokrzywdzonym nie jest Skarb Państwa, ściganie przestępstwa określonego w par. 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.”. To samo chcemy zaproponować w tym miejscu. Jeżeli pokrzywdzonym jest Skarb Państwa, to jednak powinno to być ścigane z urzędu, a jeśli nie jest w to zaangażowany majątek Skarbu Państwa, to wówczas tylko na wniosek pokrzywdzonego. Kodeks postępowania karnego określa, kto jest pokrzywdzonym i co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Wydaje się, że w tej ustawie powinien być uchylony art. 585 k.s.h., ale także przepisy karne zawarte w ustawach regulujących działanie tych różnych podmiotów. Należy również uchylić przepis ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, który ma wejść w życie 1 lipca. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję bardzo. Wiem, że na dzisiejsze posiedzenie byli zaproszeni goście z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych „Lewiatan”. Czy ktoś z tej organizacji jest na sali? Bardzo proszę. Mieliśmy okazję, aby zapoznać się ze stanowiskiem PKPP „Lewiatan”, ale chcielibyśmy, aby pan ustosunkował się do tych potencjalnych propozycji, które przed chwilą zgłosiło Ministerstwo Sprawiedliwości. Czy pan ma jakiś pogląd w tej materii?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BartoszWyżykowski">Bartosz Wyżykowski – PKPP „Lewiatan”. Generalnie rzecz biorąc zgadzamy się ze wszystkimi postulatami proponowanymi przez Komisję Kodyfikacyjną Prawa Karnego, ale chcieliśmy poddać pod rozwagę taki pogląd, czy w dalszym ciągu należałoby utrzymywać penalizację za abstrakcyjne działanie na szkodę spółki. Nie miałem okazji, aby dokładnie zapoznać się z tymi propozycjami, ale jak rozumiem, po przeniesieniu tych regulacji do k.k. w dalszym ciągu nie dochodziłoby do powstania odpowiedzialności za wyrządzenie prawdziwej szkody w interesach spółki lub interesach udziałowców spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyKozdroń">W paragrafie 1 mówi się o szkodzie, a więc szkoda jest czymś materialnym. Natomiast paragraf 1a mówi o zagrożeniu wystąpienia szkody.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#BartoszWyżykowski">W opinii podmiotów zrzeszonych w naszej organizacji tak daleko wycofane pole ochrony prawnej, ze względu na kryterium bezpieczeństwa obrotu gospodarczego, jest jednak zbyt daleko idące. Tak naprawdę właściciele spółki mają wystarczająco dużo narzędzi – mogą odwołać członka zarządu, poza tym interes osób trzecich również jest należycie zabezpieczony. W obrocie gospodarczym nikt dzisiaj nie ufa na słowo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#BartoszWyżykowski">Uważamy zatem, że zarówno interes spółki, jak i osób trzecich jest wystarczająco zabezpieczony. Wtedy, gdy nie dochodzi do rzeczywistej szkody (w majątku samej spółki, jak i majątku wierzyciela) pojawia się pytanie, czy w dalszym ciągu powinno to być penalizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyKozdroń">Panie mecenasie, wydaje nam się, że ten stan zagrożenia szkodą polega na tym, że sprawca miał określony bezpośredni zamiar, ale nie wystąpił tutaj określony skutek. Jest więc tak, że w jednym przypadku ta szkoda występuje rzeczywiście, bo mu się udało do niej doprowadzić, a w par. 1a jedynie nie wystąpił ten skutek. Czy na tej podstawie mamy wyciągać wniosek, że społeczna szkodliwość takiego czynu jest mniejsza? Bardzo proszę, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejZoll">Według naszych propozycji jest to przestępstwo umyślne, tak więc przestępca musi działać z zamiarem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa szkody. Można powiedzieć w ten sposób – zastanawialiśmy się nad tym na forum Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego – że nawet bez tego przepisu taki stan prawny jest karalny. Występuje tutaj bowiem usiłowanie przestępstwa na podstawie z par. 1. Przy usiłowaniu jest jednak pewien problem dowodowy. Trzeba bowiem wykazać, że sprawca działał z zamiarem spowodowania szkody.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#AndrzejZoll">Tutaj natomiast wystarczy, jeśli wykażemy, że działał z zamiarem sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa. Jest to więc kwestia złagodzenia reżimu dowodowego. To są przestępstwa konkretne, a nie abstrakcyjne, panie mecenasie. Żeby kogoś skazać musimy udowodnić bezpośrednie niebezpieczeństwo, czyli wytworzenie sytuacji, z której rozwojem wystąpiłaby szkoda. Wydaje mi się, że jest to prawidłowe rozwiązanie. Zaszlibyśmy chyba za daleko, jeśli zlikwidowalibyśmy możliwość karania za tego typu przestępstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#BartoszWyżykowski">Oczywiście rozumiemy to wszystko, ale widzimy kolejne niebezpieczeństwo. Chodzi o prowadzenie postępowania. Jeśli bowiem dojdzie przynajmniej do tego, że akt oskarżenia zostanie wytworzony, to będzie duży wydźwięk medialny takiego postępowania i wszystkie te działania paradoksalnie mogą wyrządzić większą szkodę, niż to teoretycznie bezprawne działanie sprawcy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#BartoszWyżykowski">Tutaj właśnie widzimy pewne niebezpieczeństwo. Chodzi o przypadek, gdyby nawet nie doszło do skazania, szkoda nie miałaby większego znaczenia, natomiast te wszystkie czynności dziejące się obok mogłyby przynieść rzeczywiste szkody spółce. Należy się zatem zastanowić nad tym, czy art. 585 k.s.h. może być uchylony a jego treść przeniesiona do k.k. Z jednej strony ma to przeciwdziałać powstaniu szkody w spółce, zaś z drugiej strony przyczyni się do powstania kolejnej szkody.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyKozdroń">Wydaje się, że doszło tutaj do pewnego nieporozumienia. W istocie rzeczy poprzez tę regulację chronimy interes jakiegoś podmiotu gospodarczego. W pewnym sensie rozumiem argument, że lepiej nie mówić o pewnych rzeczach, bo będą z tego jeszcze większe szkody. Kiedyś byłem radcą prawnym w jednym z banków. Mieliśmy tam nadużycia finansowe, tak więc chodziło o to, aby to się odbywało „po cichu”. Zaniosłem zawiadomienie do prokuratora a prokurator zrobił konferencję prasową. Oszalałem wtedy („czy pan chce doprowadzić do bankructwa banku?”). Przestępstwo jest jednak przestępstwem i nie możemy na to nie reagować. Jeśli państwo pozwolicie, to głos zabierze mój nauczyciel.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarianFilar">Nie chciałbym przemawiać jako nauczyciel. Jeśli jednak nauczyciel ma takiego ucznia, to jest to satysfakcja dla pedagoga. Nie o tym jednak chciałem powiedzieć. Chciałem natomiast poruszyć dwie kwestie. Na początku chciałem poprzeć to, co państwo mówiliście o ulokowaniu tego przepisu w odpowiednim akcie ustawodawczym.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#MarianFilar">Proszę państwa, na świecie są różne książki. Jest książka o sierotce Marysi i krasnoludkach, która należy do przyjemnych pozycji, ale jest też książka o Alibabie i 40 rozbójnikach. W świecie książek Kodeks karny odpowiadałby tej drugiej książce. Po co w takim razie przenosić tego Alibabę do krasnoludków? Alibaba to brzydka książka o przestępstwach, szkodach, łzach, żalach itd. Tym samym państwa wniosek, aby umieścić to w k.k. jest jak najbardziej słuszny. Poza tym zauważcie państwo, że przecież kwestia przestępstwa to nie jest wyłącznie kwestia jego typizacji w części szczególnej. To jest cały kompleks części ogólnej k.k. Dlaczego więc nie ma się to znajdować w tym miejscu, gdzie ulokowane są odpowiednie reguły. Jeśli więc chodzi o samą myśl, to ona jest jak najbardziej słuszna. Będzie pewien problem związany z istnieniem ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych. Tam będzie pewien kontekst odnośnie do tej właśnie ustawy, ale to jest techniczny drobiazg. To jest pierwsza rzecz.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#MarianFilar">Druga kwestia – chciałem przyjść panu mecenasowi z PKPP „Lewiatan” z pewną lekką odsieczą. Niech pan przewodniczący wybaczy, ale czynię to z pewnej przekory. Patrzę z nadzieją na moich znakomitych kolegów – specjalistów od prawa karnego. Penalizacja na „przedpolu” zawsze jest nieco ryzykownym przedsięwzięciem, a jeśli dzieje się to w sferze biznesu, to jest to jeszcze gorsza sytuacja. Wynika to z prostego powodu. Biznes to jest coś takiego, gdzie trzeba działać. Penalizacja takiego działania na „przedpolu” może wręcz hamować wszelkie inicjatywy biznesowe.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#MarianFilar">W związku z tym takie stanowisko nie jest pozbawione wszelkich podstaw. Można byłoby się nad tym chwilę zastanowić. Oczywiście rację mają także ci, którzy mówią, że same niebezpieczeństwo stanowi zagrożenie. Umówmy się jednak, że groźniejszy jest jednak skutek. Jeżeli coś się już stało, to mamy wówczas określone skutki, natomiast same niebezpieczeństwo nie musi się zrealizować. Taka penalizacja na „przedpolu” jest więc rzeczą ryzykowną. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Marek Ast chciał zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekAst">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, mamy dzisiaj do czynienia z pilną potrzebą uchwalenia nowelizacji tego bubla prawnego, który znalazł się w ustawie o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców. Tutaj rzeczywiście Komisja powinna działać szybko. Niemniej jednak zmiany kodeksowe nie lubią pośpiechu. Wobec powyższego niezbędne wydaje się skierowanie tego projektu do podkomisji ds. nowelizacji prawa karnego, tym bardziej, że poprawki proponowane przez ministerstwo de facto stanowią zupełnie nowe przedłożenie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MarekAst">Ja mam w ogóle wątpliwości, czy te nowe propozycje nie przekraczają granic przedłożenia komisyjnego, które przeszło już przez pierwsze czytanie. Jeśli już mielibyśmy nad tym procedować, to najlepiej byłoby, aby zaproponować taką poprawkę, która w ustawie o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców wykreśli art. 26 pkt 3. Ten przepis nie wszedł jeszcze w życie. To spowoduje, że k.s.h. nie zostanie znowelizowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyKozdroń">Nie wiem, czy państwo otrzymali propozycje tych poprawek. W art. 7 jest mowa o tym, że uchyla się art. 26 pkt 3. Teraz pytanie do pana posła – czy pańskie stanowisko mam rozumieć jako wniosek o skierowanie tego projektu do podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekAst">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyKozdroń">Wobec tego zgłaszam wniosek przeciwny. Proszę państwa, ustawa o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców wchodzi w życie 1 lipca. Konsekwencje wejścia w życie art. 26 tej ustawy (art. 585 k.s.h.) są nieprzewidywalne. Doprowadzi nas to do totalnego bałaganu legislacyjnego. W związku z tym uważam, że projekt zgłoszony przez Komisję Nadzwyczajną „Przyjazne Państwo” oddaje ideę tego, co ma być. Gdyby nie ta „wrzutka” w postaci treści art. 26, to dzisiaj siedzielibyśmy nad ustawą zaproponowaną przez Komisję „Przyjazne Państwo”.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JerzyKozdroń">W tej sytuacji jednak musimy działać szybko, bo nie zdążymy zapobiec katastrofie. Musimy dzisiaj rozpatrzeć ten wniosek. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarianFilar">Proszę państwa, nie pozostaję w żadnej zmowie z panem przewodniczącym, ale chcę państwu powiedzieć, że w podkomisji ds. nowelizacji prawa karnego w obecnej chwili znajduje się wielki projekt zmieniający w kilkudziesięciu miejscach Kodeks karny wykonawczy oraz pół kopy innych nowelizacji, które mają charakter okołokarny. Jeśli to wszystko ma być zrobione, to nie ma mowy, aby szybko zająć się tym projektem. Nie można zostawiać jednego, aby zająć się drugim. W aktualnym stanie rzeczy nie ma szans na to, aby zrobić to szybko.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyKozdroń">W takim razie przegłosujmy ten wniosek. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MałgorzataSadurska">Panie przewodniczący, prosiłabym, aby przed głosowaniem wypowiedział się przedstawiciel Biura Legislacyjnego tak, abyśmy mieli świadomość tego nad czym głosujemy. Chodzi mi mianowicie o to, czy te poprawki, które zostały przedstawione przez rząd, nie mają charakteru rozszerzającego. Jeżeli zmieniamy k.s.h. a z naszej Komisji ma wyjść zmiana k.k., to ja chcę wiedzieć, czy to nie jest rozszerzenie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyKozdroń">Jednym słowem, czy to nie jest nowość normatywna.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MałgorzataSadurska">Bardzo pana szanuję, panie przewodniczący, ale prosiłabym o wypowiedź przedstawiciela Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyKozdroń">Dobrze, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, rzeczywiście zgodnie z tym, co proponuje Ministerstwo Sprawiedliwości, zmiana w zakresie k.k. stałaby się zmianą wiodącą. Myślę jednak, że ta zmiana miałaby charakter legislacyjno-techniczny. Te przepisy znajdują się w kilku ustawach. Także w k.k. mamy przepisy, które są związane z tą problematyką. Należałoby zatem uznać, że po prostu znajdujemy inne miejsce dla tych rozwiązań, które pod względem merytorycznym są praktycznie takie same. Owe miejsce to właśnie k.k. Na ten temat była już zresztą mowa w trakcie prac Komisji Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo”. Padały postulaty, wedle których to właśnie k.k. a nie poszczególne ustawy jest właściwym miejscem na tego typu regulacje. Wydaje się zatem, że jest to tylko zmiana techniczna. Zasadniczo nie zmieniamy zakresu merytorycznego. Oczywiście posłowie zawsze mają prawo modyfikować projekt, tak więc nie musimy ściśle trzymać się tej wersji projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję. Pan poseł Adam Szejnfeld chciałby zabrać głos. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AdamSzejnfeld">Chciałem wypowiedzieć się w kilku kwestiach – najpierw odnośnie do tej ostatniej formalnej uwagi, a następnie w przedmiocie merytorycznych stanowisk, które zostały tutaj podniesione. Jeśli chodzi o sferę formalno-proceduralną, to chciałbym powiedzieć, że zgadzam się z oceną pani mecenas z Biura Legislacyjnego. W swoim krótkim wstępie mówiłem, że uwagi w przedmiocie innej lokalizacji tych przepisów były podnoszone także na posiedzeniach Komisji „Przyjazne Państwo”. Ponadto jestem absolutnie przekonany o tym, że wtedy mielibyśmy do czynienia z ryzykiem obejścia pierwszego czytania tylko wtedy, gdybyśmy mówili o sprawach, które mają inne intencje oraz inny cel. Tutaj natomiast, w jednym i w drugim projekcie, mamy dokładnie te same intencje i ten sam cel. Chodzi tylko o inną ścieżkę osiągnięcia tego celu. Nie widziałbym tutaj żadnych problemów natury formalnej.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AdamSzejnfeld">Wracając natomiast do tej dyskusji, chciałbym bardzo wyraźnie zaznaczyć (być może nie wszyscy uczestnicy tego posiedzenia mają tego świadomość a nie chciałbym, aby jakiś cień padł na Komisję „Przyjazne Państwo”). Zmiana art. 585 k.s.h., nazywana tutaj bublem prawnym została dokonana wbrew stanowisku Komisji „Przyjazne Państwo”. Mało tego, walczyliśmy z tą „wrzutką” na posiedzeniu Sejmu i na posiedzeniu Senatu. Przypomnę, że Senat usunął tę zmianę z projektu ustawy deregulacyjnej, ale Sejm przywrócił tę zmianę. O ile jednak wiem, wszyscy członkowie Komisji „Przyjazne Państwo” głosowali przeciwko tej poprawce. Nie bierzemy tego na własną odpowiedzialność a wręcz przeciwnie. Ten projekt między innymi ma na celu usunięcie tej regulacji z ustawy. Projekt ten został przygotowany przed tzw. „wrzutką” i skierowany do laski marszałkowskiej zanim Sejm i Senat zaczął się zajmować ustawa deregulacyjną. Gdyby natomiast nastąpiłoby to po, to wówczas w naszym projekcie znalazłoby się usunięcie art. 585 k.s.h. z ustawy deregulacyjnej.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AdamSzejnfeld">Chciałbym się także odnieść do dwóch uwag pana profesora Zolla odnośnie do naszych propozycji. Chodzi tutaj o kwestię osoby faktycznie prowadzącej sprawy spółki oraz kwestię wierzyciela. Podzielam te wątpliwości, aczkolwiek one nie dyskwalifikują przepisu. Mogłyby jedynie powodować potrzebę jego doprecyzowania. Mam jednak wątpliwości dotyczące propozycję poprawki w zmianie trzeciej (art. 1) odnośnie do pojęcia pokrzywdzonego. Na końcu powiem, co myślę na temat lokalizacji tych zmian. Na razie powiem jedynie o samym projekcie ustawy i poprawce.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#AdamSzejnfeld">Jeżeli mieliśmy wątpliwości, czy dobrze ujęto katalog podmiotów uprawnionych do złożenia wniosku o ściganie (przy czym określiliśmy owe podmioty bardzo wyraźnie), to w takim razie pewne uzasadnione wątpliwości może budzić kwestia pojęcia pokrzywdzonego. Pamiętajmy bowiem o tym, że odnośnie do naszej komisyjnej propozycji zastanawialiśmy się, czy czasami zbytnio nie rozszerzyliśmy katalogu osób, które mają legitymację do złożenia wniosku o ściganie. Ten katalog został przez nas rozszerzony w stosunku do obecnie obowiązującego kształtu unormowania zawartego w art. 585 k.s.h. Zrobiliśmy to celowo, po to właśnie, aby w tym zakresie nie było żadnych luk.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#AdamSzejnfeld">Wydaje mi się jednak, że w propozycji ministerstwa znajduje się jeszcze szersze pojęcie. Przed chwilą zastanawialiśmy się nad tym, kim jest wierzyciel i jak to udowodnić (czy ma legitymację do złożenia wniosku, czy też nie ma?). Zastanawialiśmy się też nad tym, kim jest osoba faktycznie prowadząca sprawy spółki. Na pewno nie będzie żadnych problemów z ustaleniem, kto to ma być, ale w zbiegu z przepisami powstałby problem oceny jego działania i wpływu na sprawy spółki.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#AdamSzejnfeld">Jeśli natomiast chodzi o pojęcie pokrzywdzonego, to na pierwszy rzut oka mogę chodzi tutaj o każdą osobę, która uzna się za pokrzywdzonego. Tym samym mielibyśmy jeszcze większy problem, galimatias i ryzyko dla spółki. Pan mecenas z PKPP „Lewiatan” mówił o zagrożeniach wynikających z samej medialnej informacji o postępowaniu toczącym się w sprawie jakiejś spółki. Już tylko to może narazić go na szkodę większą niż sama sprawa karna, jeśli okaże się, że wniosek jest uzasadniony. Chciałbym więc uzyskać odpowiedź w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#AdamSzejnfeld">Kończąc swoją wypowiedź, chciałbym odnieść się do wątku lokalizacji owych przepisów. Tak jak powiedziałem, wolałbym usłyszeć opinię BAS, bo ta jednostka zaopiniowała dla nas projekt zmian w obszarze k.s.h. a nie k.k. Nie chcę powiedzieć, że było to dla nas obojętne, ale było to dla nas drugorzędne, gdzie lokować przepisy. Chodziło zatem o to, aby osiągnąć efekt. Jeśli nie byłoby fundamentalnych oporów po stronie Biura Analiz Sejmowych, to w imieniu projektodawców nie zgłaszałbym wielkiego sprzeciwu, aby to było w k.k. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JerzyKozdroń">Bardzo proszę, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejZoll">Panie przewodniczący, Wysoka Komisjo. Jeśli chodzi o pokrzywdzonego, to mamy definicję w k.p.k. Mówi o tym art. 49 par. 1. Jesteśmy zatem na pewnym gruncie. To pojęcie funkcjonuje także w praktyce. Nie jest zbyt szerokie, skoro ustawa mówi o tym, że jest to osoba, której dobro prawne zostało naruszone lub zagrożone przez przestępstwo. Taka osoba – fizyczna lub prawna – ma status pokrzywdzonego.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AndrzejZoll">Chciałbym nawiązać do tego, o czym mówił pan mecenas z PKPP „Lewiatan” odnośnie do konsekwencji prowadzenia postępowania. To oczywiście nie jest problem tej regulacji, lecz problem nowelizacji k.p.k. Chciałem poinformować Wysoką Komisję, że Komisja Kodyfikacyjna Prawa Karnego przygotowała właściwie rekodyfikację k.p.k. Jest to projekt ustawy uwzględniający zmianę stu kilkudziesięciu przepisów idących właśnie w kierunku zwiększenia kontradyktoryjności przed sądem, a poza tym znacznego uproszczenia postępowania i zabezpieczenia przed tego typu konsekwencjami przewlekłości postępowania, o których mówił pan mecenas. Myślę zatem, że ta kwestia znajduje się na dobrej drodze do rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejZoll">Jest jedna kwestia, o której powiedział pan poseł Adam Szejnfeld. Umieszczenie tego w k.s.h. i pozostanie przy tym, aby był to art. 585 wymaga natychmiastowej zmiany szeregu przepisów, które są w innych ustawach dodatkowych. Proszę zwrócić uwagę na to, że k.s.h. będzie zawierał przepisy działania na szkodę spółki, ale w formie konkretnego narażenia, natomiast działanie na szkodę spółki europejskiej, działanie na szkodę spółdzielni etc. będzie przestępstwem abstrakcyjnego narażenia. To musi być uregulowane w jednakowy sposób. W takim razie to wszystko należy wprowadzić do szeregu innych ustaw. Nie można ograniczyć się wyłącznie do k.s.h. Przeniesienie tego do k.k. stwarza dobrą okazję do uchylenia wszystkich tych przepisów w pozostałych ustawach. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Adam Szejnfeld.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#AdamSzejnfeld">Proszę zwrócić uwagę, że to ja prosiłem o to, aby pilnie zająć się tą sprawą, tak więc nie mam celu i zamiaru przedłużania prac Komisji. Nie możemy jednak jednego złego przepisu zastąpić innym wątpliwym. Wracając do wątku pokrzywdzonego, to nie wydaje mim się, abyśmy użyli tutaj właściwego określenia. Pamiętajmy o tym, że chodzi tutaj o kogokolwiek, kto uzna się za pokrzywdzonego. Jeśli jeszcze wprowadzimy tutaj Państwową Inspekcję Pracy (w tym miejscu myślę o paragrafie 3a z tego artykułu), to możemy mieć jeszcze gorszą sytuację przedsiębiorców niż dzisiaj. Rozumiem bowiem, że działanie prokuratora z urzędu wywoływało wątpliwości i obawy przedsiębiorcy, który musi podejmować określony poziom ryzyka po to, aby na konkurencyjnym rynku osiągać efekty ekonomiczne. Równocześnie taki przedsiębiorca mógł mieć nadzieję, że prokurator jako racjonalnie działający funkcjonariusz publiczny 10 razy przemyśli pewną kwestię zanim podejmie jakiekolwiek działania. Natomiast tutaj możemy mieć do czynienia z sytuacją, kiedy to każdy, kto uzna się za pokrzywdzonego (bezpośrednio lub pośrednio) może podejmować określone działania. To jest jedna kwestia.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#AdamSzejnfeld">Druga kwestia, jaka nie została tutaj poruszona, a którą chciałem państwu przypomnieć. Wracam do wątku wyłączenia z tego trybu tych wszystkich spraw, w których pokrzywdzonym jest Skarb Państwa. Trudno jest stwierdzić, kiedy Skarb Państwa jest pokrzywdzonym a kiedy nie jest. Zostawmy to na boku. Pamiętajmy jednak o tym, że to właśnie te wszystkie spółki z udziałem Skarbu Państwa są dopiero profesjonalne. Mówię o tym trochę pół żartem pół serio.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#AdamSzejnfeld">Trudno sobie wyobrazić, że w spółce Skarbu Państwa… To znaczy mogę sobie wyobrazić, że w prywatnej spółce kucharka będzie członkiem zarządu, a być może nawet prezesem (przepraszam za takie nieco abstrakcyjne skojarzenia), bo szwagier zrobił taką osobę członkiem zarządu lub członkiem rady nadzorczej tylko dlatego, że jest członkiem jego rodziny, mimom że nie zna się na prowadzeniu biznesu. Tym samym, nawet nieświadomie, może narazić spółkę na ryzyko. Natomiast w spółce Skarbu Państwa jest to niemożliwe. Jest to podmiot profesjonalny, gdzie trudno sobie wyobrazić, aby członkiem zarządu był nieprofesjonalista. Trudno sobie zresztą wyobrazić, aby nieprofesjonalista był członkiem rady nadzorczej. Są to bowiem jedyne spółki, gdzie przesłanką powołania na stanowisko członka rady nadzorczej jest państwowy egzamin. W prywatnej spółce nie trzeba zdawać takiego egzaminu, natomiast w spółce państwowej należy to zrobić. Dlaczego więc w stosunku do prywatnej spółki ma być stosowane jedno rozwiązanie, zaś w stosunku do państwowej profesjonalnej spółki inne? Czy to dotyczy także sytuacji, kiedy to Skarb Państwa ma 0,5% udziałów? Nie rozumiem tego. Czy państwo, które do organów swoich podmiotów deleguje tylko profesjonalistów bardziej obawia się, że będą oni działali nieprofesjonalnie niż w podmiotach prywatnych? Nie wydaje mi się.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#AdamSzejnfeld">Jeżeli chodzi o pozycję pokrzywdzonego, to jest to kwestia natury prawnej i mam nadzieję, że pan profesor lub ktoś inny przekona mnie do tej koncepcji. Jeżeli chodzi o przepis, który różnicuje pozycję spółki w zależności od tego, czy jego akcjonariuszem (udziałowcem) jest jakiś podmiot czy też nie, to moim zdaniem jest to stanowisko systemowe, ideowe i doktrynalne. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję. Drodzy państwo, ponieważ w trakcie tego posiedzenia pojawiły się pewne wątpliwości, a ja jestem prowincjonalnym kauzyperdą, to w takim razie przystąpimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#JerzyKozdroń">Kto z państwa jest za poparciem wniosku pana posła Marka Asta o skierowanie niniejszego projektu do podkomisji? 4 głosy „za”. Kto jest przeciw? 8 głosów „przeciw”. Kto się wstrzymał? Brak głosów wstrzymujących się. Wobec tego wniosek o skierowanie tego projektu do podkomisji został odrzucony. W związku z tym przystępujemy do procedowania nad projektem ustawy. Bardzo proszę, pan poseł Grzegorz Karpiński chciał zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzKarpiński">Mam kilka pytań dotyczących tego, co zostało powiedziane do tej pory w toku tej dyskusji. Mam trzy pytania. Po kolei. Panie profesorze, panie ministrze, czy widzą panowie potrzebę uzupełnienia paragrafu 5 zawartego w art. 296 k.k. w związku z nowoprojektowanym par. 1a? W par. 5 jest mowa o tym, że nie podlega karze, kto przed wszczęciem postępowania karnego dobrowolnie naprawił w całości wyrządzoną szkodę. Rozumiem, że tutaj nie ma jakiejś rzeczywistej szkody, bo mamy do czynienia ze sprowadzeniem bezpośredniego niebezpieczeństwa wyrządzenia znacznej szkody majątkowej.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#GrzegorzKarpiński">Czy możemy tutaj założyć taką sytuację, że ten ktoś zorientuje się, że podjął działania zmierzające do sprowadzenia wyrządzenia szkody, a następnie wycofał się z tego działania i nie będzie podlegał karze? Czy k.k. zna tego typu rozwiązania w innych przepisach? Chodziłoby zatem o jakieś usiłowanie nieudolne albo o sytuację, w której sprawca rzeczywiście podejmuje jakieś działanie, ale wyraża czynny żal. To byłoby zresztą bardziej trafne określenie. Obecnie bowiem w par. 5 jest mowa o wyrządzonej szkodzie a nie o niebezpieczeństwie wyrządzenia szkody. To jest pierwsza rzecz.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#GrzegorzKarpiński">Kolejna kwestia – panie ministrze, pan mówił o tym, że nie ma pan wątpliwości co do tego, że akcjonariusz będzie traktowany jak pokrzywdzony. Ja natomiast mam taką wątpliwość. Nie bardzo wiem, co pozwala panu na sformułowanie tak jednoznacznej tezy, wedle której akcjonariusz będzie mógł być uznany za pokrzywdzonego. K.p.k., o którym tutaj rozmawialiśmy, mówi o tym, że chodzi tu o dobro prawne bezpośrednio naruszone lub zagrożone, zaś par. 1, do którego odnosi się par. 1a mówi o działalności gospodarczej osoby prawnej a nie osób fizycznych tworzących spółkę. Tym samym mam wątpliwość, czy wszystkie te podmioty wchodzące w skład spółek będą mogły być uznane za pokrzywdzonych, czego ja bym sobie życzył. Chciałbym, aby taka regulacja istniała, ale obawiam się, że wykładnia przepisów pójdzie w tym kierunku, że pokrzywdzonym będzie tylko spółka, tak więc tylko organy uprawnione do jej reprezentowania będą mogły składać wniosek o ściganie.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#GrzegorzKarpiński">Ostatnia kwestia dotyczy Skarbu Państwa. Czy państwo rozważaliście taką kwestię, że Skarb Państwa będzie zawsze pokrzywdzonym w takich sprawach? Skarb Państwa zawsze może to argumentować w ten sposób, że potencjalne zobowiązania publicznoprawne, które ciążą na spółce nie zostaną osiągnięte przez Skarb Państwa poprzez zagrożenie taką szkodą. Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję. Bardzo proszę, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejZoll">Na pewno art. 296 par. 5 k.k. nie odnosi się do sytuacji, którą zdefiniowaliśmy w art. 296 par. 1a k.k. ze względu na brak szkody.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#AndrzejZoll">Problem czynnego żalu nie jest uregulowany we wszystkich przypadkach narażenia na niebezpieczeństwo. Są przepisy dotyczące przestępstw przeciwko mieniu, gdzie naprawienie szkody, czy też nie niedopuszczenie do wystąpienia szkody, a więc zatrzymanie rozwoju niebezpieczeństwa prowadzi do bezkarności. Tutaj tego nie proponowaliśmy. Tutaj zresztą może być sytuacja innego rodzaju. Będzie usiłowanie spowodowania szkody i wtedy w grę będzie wchodził art. 15 k.k – czynny żal z części ogólnej k.k., który wyłącza karanie.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#AndrzejZoll">Jeżeli chodzi o wątek Skarbu Państwa, to twierdzę, że nie można tego interpretować w ten sposób, że zawsze będzie on pokrzywdzonym. Tam właśnie jest mowa o bezpośrednim niebezpieczeństwie. Sytuacja, w której Skarb Państwa nie uzyskałby jakichś swoich należności publicznoprawnych i przez to stałby się pokrzywdzonym, jest interpretacją niedopuszczalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GrzegorzKarpiński">To samo prawdopodobnie będzie odnosiło się do akcjonariusza, bo akcjonariusz także nie uzyska dywidendy, bądź też innego przysporzenia majątkowego, podobnie jak Skarb Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejZoll">Jeśli w tej sytuacji interes takiej osoby nie zostałby bezpośrednio naruszony lub zagrożony, to wtedy oczywiście nie uzyskałaby statusu pokrzywdzonego. Jeżeli można, panie przewodniczący, chciałbym odnieść się do uwag podniesionych przez pana posła Szejnfelda. Przestępstwa ścigane na wniosek, de facto są przestępstwami ściganymi z oskarżenia publicznego. To prokurator prowadzi całe postępowanie. Jedynie sam impuls musi wyjść od osoby pokrzywdzonej. Dalej całe postępowanie, już po złożeniu wniosku, jest postępowaniem z oskarżenia publicznego.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#AndrzejZoll">Tym samym interes publiczny, reprezentowany przez profesjonalnego prokuratora, jest w pełni zabezpieczony. Nie ma tu żadnej różnicy między takim postępowaniem a postępowaniem z oskarżenia publicznego. Różnicą jest jedynie ów zewnętrzny impuls. Problem dotyczy obecnego stanu, kiedy mamy do czynienia z oskarżeniem prywatnym. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JerzyKozdroń">Wracając do tego pokrzywdzonego akcjonariusza, to chyba najprościej wytłumaczylibyśmy to w ten sposób, że zostaje popełnione przestępstwo na szkodę spółki i konsekwencją tego przestępstwa jest określony uszczerbek majątkowy w mieniu tej firmy, który odbija się na dochodach akcjonariusza, a więc ma bezpośrednie przełożenie na dochody. Tak bym to interpretował. W ten sposób mogę wykazać, że jestem pokrzywdzony.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#GrzegorzKarpiński">Chciałbym tylko wypowiedzieć się tytułem komentarza, z czego wywodzą się moje wątpliwości. Otóż całkiem niedawno Sąd Najwyższy przesądził w uchwale, że akcjonariusz spółki uprawniony jest do dochodzenia od Skarbu Państwa odszkodowania za niezgodne z prawem działania organów podatkowych. Do tej pory przyjmowano stanowisko, że takie roszczenie ma tylko spółka, bo tutaj nie ma bezpośredniego związku przyczynowego.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#GrzegorzKarpiński">Obawiam się, że dokładnie tak samo będzie w tym przypadku. Prokuratura powie: „akcjonariuszu, ty nie jesteś pokrzywdzonym; tylko spółka jest pokrzywdzonym i to zarząd może wystąpić o ściganie”. Stąd wynika moja wątpliwość, patrząc na to, jak rozwijała się ta sprawa w zakresie prawa cywilnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#ZbigniewWrona">Działamy tutaj w przeświadczeniu, że Skarb Państwa jako akcjonariusz, niezależnie od tego, ile będzie miał udziałów, będzie traktowany jako pokrzywdzony. To rozwiązanie, które zostało tutaj zaproponowane, jest oparte na pewnej tradycji legislacyjnej oraz rozwiązaniach już funkcjonujący. Chcę państwu przypomnieć, że w przypadku takich przestępstw, jak udaremnienie i uszczuplenie wierzyciela (art. 300 k.k.) lub utrudnienie/udaremnienie przetargu publicznego (art. 305 k.k.), co do zasady postępowanie karne jest inicjowane w drodze wniosku pokrzywdzonego, ale w przypadku, gdy pokrzywdzonym jest Skarb Państwa, postępowanie toczy się z urzędu.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#ZbigniewWrona">Biorąc pod uwagę te przepisy, które już funkcjonują oraz biorąc pod uwagę definicję pokrzywdzonego, jak również uwzględniając wspomniane przez pana posła orzeczenie SN, formułujemy opinię, że ilekroć Skarb Państwa będzie akcjonariuszem (to jest forma uczestnictwa w spółce), to wtedy będzie miał status pokrzywdzonego. Jeśli byłyby co do tego wątpliwości (ta kwestia była przedmiotem obrad Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Karnego; zapewniono mnie, że niezależnie od tego, w jakim stopniu Skarb Państwa będzie brał udział w spółce jako akcjonariusz/udziałowiec, to zawsze będzie pokrzywdzonym) i moje przekonanie byłoby błędne, to wtedy proponuję, aby wprowadzić tu regulację mówiącą o tym, że jeżeli pokrzywdzonym jest spółka z udziałem Skarbu Państwa… Nie sądzę jednak, aby było to konieczne. Jednak obecna praktyka wskazuje na to, że Skarb Państwa zawsze jest traktowany jako pokrzywdzony, jeśli ma jakikolwiek udział w spółce.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję. Bardzo proszę, pan profesor Marian Filar.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MarianFilar">Dziękuję bardzo. To, co powiedział pan minister, wyjaśnia sprawę. Nie jestem procesualistą, nie czuję tego „bluesa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#JerzyKozdroń">Bardzo proszę, pan poseł Adam Szejnfeld.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AdamSzejnfeld">Chciałem zabrać głos tytułem ad vocem. Nie chciałbym, abyśmy pozostali przy poglądzie, że ta propozycja jest słuszna tylko dlatego, że w systemie funkcjonują przepisy, które realizują podobne zasady. Musimy pamiętać o genezie tych przepisów. Po pierwsze, one powstawały w okresie, kiedy gros, czy też właściwie cała gospodarka była państwowa w tym znaczeniu, że udział Skarbu Państwa w gospodarce był znacznie większy niż obecnie. To nie ma większego znaczenia, ale chciałem przedstawić genezę takiego tworzenia prawa a propos Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AdamSzejnfeld">Po drugie, takie regulacje były tworzone w czasach, kiedy nie było rozdziału pomiędzy funkcją Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego. Wtedy oczywiście Skarb Państwa był reprezentowany przez ministra właściwego do spraw Skarbu Państwa, ale Minister Sprawiedliwości był zarazem Prokuratorem Generalnym. Trudno byłoby myśleć o tym, aby rozdzielać kompetencje, jeśli instytucjonalnie miałyby one znajdować się w ramach tej samej Rady Ministrów. Dzisiaj mamy niezależnego Prokuratora Generalnego (mam na myśli pewną czystość systemową). Ten niezależny podmiot powinien tak samo traktować każdy podmiot, bez względu na to, jaki status prawny i właścicielski ma taki podmiot. Pomijam już ten fakt – nie pamiętam bowiem, kiedy zostały uchwalone stosowne przepisy – ale podejrzewam, że w tym czasie nie było także Prokuratorii Generalnej (jeśli nikt nie słucha tego, co mówię, to powiem to przynajmniej do protokołu), a więc podmiotu, który działa w imieniu, na rzecz i w interesie Skarbu Państwa. Jeżeli będą inne argumenty, to chętnie ich wysłucham i być może przyjmę. Przytoczenie tylko innych artykułów, które przewidują szczególne traktowanie podmiotów z udziałem Skarbu Państwa, to żaden argument. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#JerzyKozdroń">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Grzegorz Karpiński chciał jeszcze zabrać głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#GrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący. Chyba nie do końca dobrze zostałem zrozumiany przez pana ministra. Mniej zależało mi na określeniu roli Skarbu Państwa w tym wszystkim, ile na udziałowcach będących uczestnikami jakichkolwiek podmiotów gospodarczych. To jest moja zasadnicza wątpliwość. Czy akcjonariusz spółki akcyjnej będzie uznany za pokrzywdzonego? Pan minister w swoim wstępnym wystąpieniu jasno powiedział, że tak. Ja chciałem tylko wyrazić wątpliwość, czy tak będzie, ale kończymy już tę dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#JerzyKozdroń">Dobrze. Dziękuję. Proszę państwa, zatem przystępujemy do procedowania. Tę poprawkę, dotyczącą całego projektu ustawy zmieniającej, zgłaszam osobiście.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#JerzyKozdroń">Czy są jakieś uwagi do nowego tytułu ustawy? Byłaby to ustawa o zmianie ustawy – Kodeks karny i innych ustaw zamiast ustawy o zmianie ustawy – Kodeks spółek handlowych oraz innych ustaw. Bardzo proszę, pan poseł Marek Ast.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MarekAst">Panie przewodniczący, mamy pewien kłopot, bo tak naprawdę wykreślamy z k.k. przestępstwo działania na szkodę spółki i nowelizujemy przepis karny dotyczący przestępstwa nadużycia zaufania. W tej chwili jesteśmy przy tytule ustawy i w tej sytuacji będę wnosił poprawkę odnośnie do tytułu ustawy. Według mnie powinna to być ustawa o zmianie ustawy o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#JerzyKozdroń">To znajduje się dalej, na samym końcu, w art. 7. Jak rozumiem, jest propozycja odnośnie do zmiany tytułu ustawy. W takim razie najpierw przegłosujmy moją poprawkę. Jak my to mamy zrobić, pani mecenas?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">To są konkurencyjne poprawki…</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JerzyKozdroń">W takim razie, jeśli przejdzie mój wniosek, to nie będziemy wówczas głosować nad poprawką pana posła Marka Asta. Czy jest zgoda odnośnie do tego, czy też chcecie odwrócić tę sytuację? Ponieważ jako pierwszy zgłosiłem poprawkę odnośnie do zmiany tytułu ustawy zmieniającej, zaś pan zgłosił potem konkurencyjną poprawkę w tym zakresie, to w takim razie proponuję, aby najpierw przegłosować moją poprawkę. Jeśli uzyska ona aprobatę, to nie będziemy głosować nad poprawką pana posła. Bardzo proszę, panie mecenasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ŁukaszNykiel">Mam dwie uwagi, panie przewodniczący. Jedna z nich jest czysto redakcyjna. Chcielibyśmy zgłosić swoją uwagę do tejże poprawki. Chodzi o to, aby dodać słowo „niektórych” (…innych ustaw). Wynika to techniki prawodawczej.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#ŁukaszNykiel">Poza tym pan przewodniczący zgłosił poprawkę, a następnie poprawkę zgłosił pan poseł Marek Ast. W momencie, kiedy przyjmiemy poprawkę pana posła Kozdronia, to zastanowimy się nad kwestią ewentualnego wniosku mniejszości. On nie byłby głosowany przez Komisję, więc należałoby uznać, że gdyby pan poseł Marek Ast zgłosiłby to jako wniosek mniejszości, to wtedy znalazłby się on w sprawozdaniu Komisji. Chcieliśmy powiedzieć to tytułem informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JerzyKozdroń">No dobrze. Pan mecenas podpowiedział panu posłowi, jak postąpić w sytuacji, kiedy ten wniosek nie przejdzie.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JerzyKozdroń">Kto jest za tą poprawką dotyczącą tytułu, którą ja zgłosiłem? 7 głosów za. Kto jest przeciw? 3 głosy przeciw. Kto się wstrzymał? Brak głosów wstrzymujących się – poprawka zyskała akceptację.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MarekAst">W takim razie zgłaszam moją poprawkę jako wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyKozdroń">W takim razie procedujemy dalej. „Art. 1 (zmiana nr 2): W ustawie z dnia 6 czerwca 1997 r. – Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz. 553), w art. 296 wprowadza się następujące zmiany:</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JerzyKozdroń">1) po par. 1 dodaje się par. 1a w brzmieniu:</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JerzyKozdroń">»Par. 1a. Jeżeli sprawca, o którym mowa w par. 1, przez nadużycie udzielonych mu uprawnień lub niedopełnienie ciążącego na nim obowiązku, sprowadza bezpośrednie niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody majątkowej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.«;”. Nie będę tego czytał, każdy ma tekst przed sobą. W tej jednostce znajduje się jeszcze punkt drugi i trzeci. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem art. 1? Bardzo proszę, pani mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, mamy uwagi do pkt 1 w art. 1. Czy możemy użyć tutaj sformułowania „Jeżeli sprawca przestępstwa, , o którym mowa w par. 1…”? Brzmiałoby to tak, jak w pozostałych przepisach kodeksowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#JerzyKozdroń">W punkcie 2 też jest mowa o sprawcy przestępstwa, ale jest to sprawca przestępstwa określonego w par. 1. Proszę bardzo, panie profesorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejZoll">Proszę państwa, to nie jest dobra propozycja. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że przestępstwo z par. 1 jest przestępstwem materialnym. Jest tutaj skutek. Nie chodzi tutaj więc o sprawcę przestępstwa, bo on nie spowodował żadnego skutku, ale o tego sprawcę, o którym jest mowa w par. 1, a więc o osobę, który jest zobowiązany przez ustawę umowę lub decyzję do dbania o interes spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#JerzyKozdroń">W pkt 2 jest mowa o sprawcy przestępstwa określonego w par. 1…</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejZoll">To jest w porządku.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JerzyKozdroń">Dobrze. W takim razie przegłosujmy to. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MarekAst">Chciałbym zgłosić poprawkę odnośnie do skreślenia zmiany nr 2 (są to artykuły od 1 do 6) w zaproponowanej tutaj wersji.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#JerzyKozdroń">Wobec tego, że jest to najdalej idąca poprawka, więc to przegłosujmy.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#JerzyKozdroń">Kto jest za skreśleniem zmiany nr 2 obejmującej artykuły od 1 do 6? 3 głosy za. Kto jest przeciw? 7 głosów przeciw. Kto się wstrzymał? Brak głosów wstrzymujących się. Wobec tego poprawka przepadła.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MarekAst">W takim razie zgłaszam wniosek mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JerzyKozdroń">Nie ma więcej uwag do treści art. 1.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JerzyKozdroń">Kto jest za przyjęciem art. 1? 7 głosów za. Kto jest przeciw? 3 głosy przeciw. Kto się wstrzymał? Brak głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JerzyKozdroń">Czy są jakieś uwagi do treści art. 2? Bardzo proszę, pani mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, mamy ogólną uwagę. Zdecydowaliśmy, że wiodącą zmianą będzie zmiana k.k., ale pozostałe ustawy powinny być zmieniane w kolejności od najstarszego aktu prawnego. Najstarsza w tym gronie jest ustawa – Prawo spółdzielcze.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#ElżbietaWitczakBielecka">Panie przewodniczący, możemy jednak dokonać tych zmian po kolei, zaś Biuro Legislacyjne samo dokona zmiany tej kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#JerzyKozdroń">Rozumiem. Jest to zmiana o charakterze legislacyjno-technicznym. Nie jest to zmiana merytoryczna. Wobec powyższego nie ma uwag do treści art. 2.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#JerzyKozdroń">Czy są jakieś uwagi do treści art. 3? Nie słyszę uwag – przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#JerzyKozdroń">Czy są jakieś uwagi do treści art. 4? Nie słyszę uwag – przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#JerzyKozdroń">Czy są jakieś uwagi do treści art. 5? Nie słyszę uwag – przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#JerzyKozdroń">Czy są jakieś uwagi do treści art. 6? Nie słyszę uwag – przyjęliśmy.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#JerzyKozdroń">Zmiana nr 3. Art. 7 i 8. Art. 7: „W ustawie z dnia 25 marca 2011 r. o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców (Dz. U. Nr…, poz…) uchyla się art. 26 pkt 3. Do dnia dzisiejszego nie ma Dziennika Ustaw. Jak się ukaże, to zostanie to uzupełnione. Przegłosujmy to.</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#JerzyKozdroń">Kto jest za przyjęciem art. 7? 10 głosów za. Kto jest przeciw? Brak głosów przeciw. Kto się wstrzymał? Brak głosów wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#JerzyKozdroń">Kto jest za przyjęciem art. 8? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? Ona wejdzie w życie z dniem 30 czerwca 2011 r., a następnego dnia wejdzie w życie ustawa z dnia 25 marca 2011 r. o ograniczaniu barier administracyjnych dla obywateli i przedsiębiorców, ale z uchylonym przepisem. Tym samym w tym zakresie nie będzie wywoływała skutków prawnych.</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#JerzyKozdroń">Przegłosujmy całą ustawę. Kto jest za pozytywną opinią odnośnie do zaproponowanej ustawy w nowym brzmieniu i z nową nazwą. 7 głosów za. Kto jest przeciw? Brak głosów przeciw. Kto się wstrzymał? 2 głosy wstrzymujące się.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#JerzyKozdroń">Termin dla MSZ-u – 1 dzień. Jeżeli państwo zgodzą się, to wyrażam zgodę na pełnienie funkcji posła sprawozdawcy. Czy są jakieś inne kandydatury? Nie słyszę zgłoszeń. W takim razie, przy ogólnym aplauzie, została przyjęta moja kandydatura. Dziękuję bardzo. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>