text_structure.xml
58.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#MarekBorowski">Dzień dobry. Otwieram posiedzenie Komisji Łączności z Polakami za Granicą. Witam państwa posłów, w tym także nowego członka Komisji – pana doktora Zbigniewa Kruszewskiego z Klubu Lewica. Oczywiście witam przedstawicieli rządu z panem ministrem Pawłowskim z MRR, któremu towarzyszy pani dyrektor, która ma podpis aptekarski – Konstancja Piątkowska. Witam także pana naczelnika Cygnarowskiego z MSZ. Jest także przedstawicielka NIK – witamy.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#MarekBorowski">Proszę państwa, w swoim czasie przy opracowywaniu planu pracy był wniosek posłów, żeby zwłaszcza w związku z pewną mizerią finansową, która dotyka finansowania różnego rodzaju przedsięwzięć i działań na rzecz Polonii i Polaków za granicą zainteresować się, czy i na ile wykorzystywane są środki unijne. Po pierwsze – czy jest taka możliwość, a po drugie – jeżeli jest, bo nas upewniano, że jest, to w jakim stopniu, w jakiej skali, w jakim zakresie są one wykorzystywane. Właśnie stąd ten temat, który dzisiaj mamy.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#MarekBorowski">Raz już prosiłem o dane i powiedziałbym, że były one może bardzo skrótowe, te dane są trochę szersze, ale pewnie też pobudzą do różnego rodzaju pytań. Stąd wynika właśnie obecność pana ministra z MRR, bo tam ta orientacja jest stosunkowo najlepsza.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#MarekBorowski">Porządek dzienny składa się z dwóch punktów: możliwości wykorzystania funduszy unijnych na rzecz Polonii i Polaków za granicą oraz sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku? Nie widzę. Porządek uważam za przyjęty. Jeszcze chciałbym powitać młodych ludzi i poinformować państwa, że ci młodzi ludzie, którzy siedzą na końcu, to są stażyści w Sejmie, Polacy, ale z Litwy. Tyle informacji wstępnych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#MarekBorowski">Materiał otrzymaliśmy i nie ma powodu opisywać go „długimi słowy”, niemniej jednak poprosiłbym pana ministra o wprowadzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JarosławPawłowski">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, szanowni państwo. Po pierwsze – chciałbym podziękować za wykazaną przez państwa elastyczność w ustaleniu godziny dzisiejszego posiedzenia, ponieważ MRR jest wyjątkowo mocno zaangażowane w dynamicznie rozwijające się prace rządu w zakresie przeciwdziałania skutkom powodzi, stąd bardzo dynamicznie zmieniający się kalendarz i moja niemożność obecności tutaj u państwa o godz. 11.00, ale dotarłem.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JarosławPawłowski">Bardzo cieszę się, że mam okazję przedstawić szanse i możliwości wykorzystania funduszy strukturalnych na rzecz Polonii i Polaków znajdujących się za granicą. Dzisiaj na pewno jesteśmy w stanie więcej powiedzieć o tym, jakie są środki, możliwości, jaki jest potencjał do wykorzystania tych pieniędzy. Mamy też pewne dane, chociaż jest ich trochę mniej, jak te możliwości zostały przekute na realne projekty i realne przedsięwzięcia.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JarosławPawłowski">Jeżeli chodzi o pewne ramy ogólne, w jakim zakresie środki, o których mówię (fundusze unijne) stykają się z materią Polonii i Polaków za granicą, to trzeba powiedzieć o dwóch istotnych rozróżnieniach, dwóch istotnych rzeczach do podkreślenia. Po pierwsze – środki polityki spójności pomagają budować siłę gospodarczą, pozycję społeczno-ekonomiczną danego kraju, do którego są skierowane. Co do zasady środki polityki spójności są wykorzystywane na potrzeby rozwijania polskiej gospodarki, polskiego rynku pracy, miejsc pracy i przedsiębiorstw w Polsce oraz tworzenia warunków do funkcjonowania efektywnej gospodarki czy efektywnego funkcjonowania społeczeństwa w Polsce.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JarosławPawłowski">Tym środkom towarzyszą też inicjatywy służące budowaniu, zacieśnianiu więzi sąsiedzkich czy więzi regionalnych, ale w ujęciu europejskim, czyli pewnych zgrupowań krajów, zgodnie z taką filozofią, że zacieśnianie więzi wzmacnia potencjał ekonomiczny, czy społeczno-ekonomiczny całej UE, ze szczególnym uwzględnieniem potencjału społeczno-ekonomicznego tych krajów. To pierwsza rzecz.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JarosławPawłowski">Patrząc z tej perspektywy łatwiej zrozumieć, dlaczego z funduszy unijnych są takie a nie inne możliwości wsparcia przedsięwzięć na rzecz Polonii czy Polaków za granicą.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JarosławPawłowski">Druga rzecz. Musi być dokonane pewne istotne rozróżnienie z punktu widzenia kierowania tych instrumentów wsparcia i tego, kto te instrumenty może realizować, kto może z tego korzystać. Zupełnie osobny nurt to środki skierowane do Polaków, którzy wyemigrowali za granicę za pracą, w celu rozwoju swojej kariery i teraz chcieliby do kraju wrócić. To jest jeden nurt działań, jeden nurt instrumentów. Zupełnie inny typ działań i zupełnie inny typ podejścia, ale też możliwy do sfinansowania z funduszy unijnych, to wsparcie dla Polaków stale mieszkających za granicą, stanowiących Polonię w danym kraju. Chodzi o możliwość budowania ich kontaktów z Polską w ramach budowania kontaktów na poziomie Polska, nasz kraj – kraj sąsiedzki, czy kraj znajdujący się w danym regionie europejskim. Tam organizacje polonijne czy Polacy mogą być uczestnikiem czy beneficjentem tego typu przedsięwzięć w pewnej określonej formule.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JarosławPawłowski">To tyle tytułem istotnego wprowadzenia na początek, żeby wyjaśnić pewną filozofię, jaką się kierują fundusze unijne, którymi zarządza Minister Rozwoju Regionalnego.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JarosławPawłowski">Jeśli chodzi o ten pierwszy nurt – wsparcie Polaków za granicą, Polaków tam pracujących, którzy chcą tutaj powrócić, to głównie to są instrumenty przewidziane z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki. Mają to państwo w przekazanym materiale, w którym jest to bardzo obszernie opisane. Są dwa, trzy instrumenty, które odgrywają tutaj szczególną rolę. Jest to tzw. instrument 1.3.7 „Projekty skierowane do pracowników migrujących”. Są realizowane przez Centrum Rozwoju Zasobów Ludzkich, czyli jednostkę podległą ministrowi pracy. Realizatorem tych projektów, tym, który dostaje środki i realizuje pewne działania, jest administracja publiczna. To są tzw. projekty systemowe, czyli projekty realizowane przez ministerstwo lub podległe mu jednostki. Grupą, na którą te działania administracji publicznej są nakierowane, do której są zaadresowane i której mają przynieść pewne korzyści, jest właśnie emigracja ekonomiczna, ludzie mieszkający za granicą, którzy zamierzają do Polski wrócić. Z tych pieniędzy budowane są pewne mechanizmy pomagające wrócić do Polski.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JarosławPawłowski">Podobnym mechanizmem w swym funkcjonowaniu, ale skierowanym do bardzo wąskiej grupy Polaków, do grupy młodych naukowców, którzy mają już pewien dorobek za granicą i chcieliby wrócić do Polski, albo dopiero kształtują swój dorobek, ale w Polsce szukają dalszych swoich szans rozwojowych, są środki kierowane z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka, pieniądze będące w gestii Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Mają to państwo w materiale na str. 7 pkt 6 – Działanie 1.2. To są pieniądze, które obsługuje czy realizuje administracja publiczna. Grupą docelową zwłaszcza Programu WELCOME, Programu HOMING PLUS, są Polacy pozostający za granicą i chcący wrócić do kraju.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JarosławPawłowski">Jest jeszcze trzeci instrument także z PO Kapitał Ludzki, nastawiony na podnoszenie, na modernizację treści i metod kształcenia. Jest to w gestii MEN i z tych pieniędzy realizowany jest projekt pod nazwą „Opracowanie i pilotażowe wdrożenie innowacyjnych programów nauczania – zgodnych z polską podstawą kształcenia ogólnego – przeznaczonych dla uczniów – dzieci obywateli polskich”. Są to projekty przeznaczone na wsparcie polskiego nauczania, polskich nauczycieli, nauczania w języku polskim za granicą. Chodzi o wsparcie od wypracowania podstawy programowej aż po bazę wiedzy, portal internetowy. Identyfikację nauczycieli, budowanie sieci wymiany know-how. Jest to także informacja dla emigrantów wyjeżdżających za granicę o tym, w jakim zakresie mogą tam korzystać z polskiej edukacji.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JarosławPawłowski">Myślę, że to są trzy najważniejsze instrumenty skierowane do tej grupy, która wyjeżdża i gdzieś tam „z tyłu głowy” ma zaplanowany powrót do Polski.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JarosławPawłowski">Drugą grupą, o której wspomniałem, do której są skierowane fundusze unijne, to jest Polonia „zasiedziała” jako obywatele danego kraju, kraju będącego w sąsiedztwie Polski. Tutaj mamy programy współpracy z Litwą, z Niemcami, z Republiką Czech i Republiką Słowacji oraz krajami Morza Bałtyckiego: Szwecja, Dania ponownie Litwa i Niemcy. Są tu też kraje sąsiedztwa regionalnego, czyli dochodzi tutaj Estonia, Finlandia – to w jednym układzie regionu europejskiego a w innym układzie regionu europejskiego: Austria, Słowenia, Węgry, Włochy, Ukraina. Jest jeszcze inny układ regionalny: układ Polska-Białoruś-Ukraina i układ Polska-Litwa, ale też w trójkącie z Rosją. Te wszystkie inicjatywy wrzuciłem w „jeden worek”, bo tak naprawdę to, co można realizować z tych instrumentów, jest bardzo podobne.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JarosławPawłowski">Wiodącymi partnerami w realizacji tych projektów mogą być albo polskie organizacje pozarządowe, organizacje polonijne działające w danym kraju albo instytucje administracji publicznej danego kraju, które do partnerstwa wspólnej realizacji projektu będą chciały zaprosić polską organizację polonijną. Projekty, jakie mogą być realizowane, to głównie budowanie więzi transgranicznych, czyli w zakresie turystyki, ochrony środowiska, rozwoju gospodarczego, budowy rynku pracy, integracji społecznej, także wymiany kulturalnej – to świetnie powiązane jest z wymianą turystyczną. W ramach przedsięwzięć są możliwe wspólne rozwiązania poprzez wspólne inwestycje albo symetryczne inwestycje po obu stronach granicy aż po działania bardziej miękkie typu: wymiany, konferencje, szkolenia. Możliwość korzystania z tych środków jest dosyć szeroko zakreślona.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JarosławPawłowski">Bardzo istotne jest to, że te programy – transgraniczne czy regionalne, europejskie – są pod wspólnym zarządem wszystkich krajów, które obejmują. Jeśli nawet jednemu z krajów jest powierzona działalność wiodąca, to jednak decyzja o tym, komu zostaną przyznane środki, na jakich zasadach, według jakich kryteriów będą wyłaniane projekty, jest zawsze decyzją wspólną, czyli zawsze decyzją przedstawicieli tych krajów. Generalnie przyjęta jest taka zasada, że zawsze jest to decyzja podejmowana w consensusie.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JarosławPawłowski">Myślę, że to tyle, jeśli chodzi o generalne nakreślenie. Oczywiście, w materiale są informacje o tym, jakie są do tych inicjatyw przypisane środki. Myślę, że jest to kwestia wtórna, bo o dostępności środków na dany pomysł trzeba myśleć biorąc do ręki konkretny program, konkretny instrument w tym programie i dopasowywać pomysł i realia danego pomysłu do alokacji finansowej przeznaczonej na ten program, na dany instrument i pewnie jeszcze w danym instrumencie na dany konkurs przeznaczony na rok kalendarzowy 2010 czy 2011.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JarosławPawłowski">Ostatnie słowo. Ostatnim źródłem wspierania współpracy transgranicznej, także w formule współpraca granica-granica, region z regionem, są Regionalne Programy Operacyjne. Taką formułę współpracy transgranicznej, transnarodowej przyjęły cztery województwa w Polsce: dolnośląskie, pomorskie, lubelskie i małopolskie. Tutaj zakres tematyczny tego, co można realizować, jest zbliżony do wspomnianych przez mnie przed chwilą programów transgranicznych. To jest po prostu własna marszałkowska wersja takiego programu transgranicznego, taka, która służy szczególnej realizacji priorytetów danego województwa, danego samorządu wojewódzkiego.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JarosławPawłowski">Tyle tytułem ogólnego wstępu, żeby nie zamęczać państwa szczegółami. Jeśli są jakieś bardziej szczegółowe pytania, czy pytania w kwestiach, których nie poruszyłem, to oczywiście jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MarekBorowski">Na pewno będą. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MarekBorowski">Chciałem także przywitać przedstawicieli zarządu „Wspólnoty Polskiej” w osobach pana senatora Woźniaka oraz pani dyrektor Popławskiej-Borowskiej.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MarekBorowski">Przystąpimy do dyskusji. Chcę tylko powiedzieć, że materiał jest pod pewnymi względami tajemniczy, a pod innymi bardzo pobudza wyobraźnię, ponieważ pojawiają się tam kwoty nieosiągalne dla wszystkich resortów, które zajmują się Polonią i Polakami za granicą. Pojawia się zasadne pytanie: co z tego naprawdę mamy i co możemy mieć?</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MarekBorowski">Proszę bardzo – pani przewodnicząca Fabisiak, która w związku z przesunięciem godziny, a musiałem przesunąć ze względu na zobowiązania pana ministra, ma inne posiedzenie i będzie nas musiała niedługo opuścić, ale jest zainteresowana tematem. Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JoannaFabisiak">Bardzo dziękuję. Jest mi bardzo przykro, bo temat jest ważny, a niestety prowadzę komisję, więc przepraszam, że nie będę mogła wysłuchać odpowiedzi. Będę prosiła zatem o odpowiedź na piśmie, bo jednak chciałabym wiedzieć, jaka będzie.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JoannaFabisiak">Właściwie pan przewodniczący już powiedział, że ten materiał byłby dużo ciekawszy, gdyby kryły się za nim konkrety finansowe, tzn. jakie konkretne środki finansowe zostały pozyskane na te projekty.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JoannaFabisiak">Najpierw odniosę się do PO Kapitał Ludzki. Wydaje się, że MEN już potrafiło skorzystać z tego w dużej mierze, chociaż mam pewną sugestię dla państwa. Mówimy o sporządzaniu listy nauczycieli, która zresztą jest tutaj długa. To są pieniądze europejskie. Czy tej sprawy nie można by powiązać z umowami, niesymetrycznymi umowami polsko – i tu drugi kraj? Jeśli chodzi o Niemcy, to ze strony polskiej jest blisko 90 mln zł wydawanych na sfinansowanie nauczycieli uczących mniejszość niemiecką, a Niemcy wydają tylko 1,5 mln zł. To jest rzecz ogólnie znana. Czy teraz nie można by wystąpić o finansowanie nauczycieli polskich uczących w Niemczech języka polskiego choćby z tych środków, skoro nie ma tej symetrii? To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JoannaFabisiak">Podobny brak symetrii występuje w nauczaniu w szkołach z językiem hiszpańskim, gdzie przyjeżdża 30 nauczycieli. Jest to może nieduża grupa w stosunku do innych nacji, ale również nie jest nauczany polski w Hiszpanii. To pierwszy problem, który pokazuję. Wydaje mi się, że w ramach tego właśnie programu można by właściwie uzasadniając pozyskać środki na sfinansowanie nauczycieli, którzy uczą języka polskiego mniejszość polską w różnych krajach. Tego nie widzę, a jednocześnie jest potworna potrzeba. Jest minimum 50 tysięcy dzieci i młodzieży polskiej uczących się języka polskiego poza granicami kraju. Problem jest więc niebagatelny, a to jest tylko to minimum przy ogromnym braku, ogromnych potrzebach, bo to są tylko te dzieci objęte.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JoannaFabisiak">Następna sprawa – PO Innowacyjna Gospodarka. Tutaj mamy program WELCOME, który mówi o tym, że finansuje badania uczonych pochodzenia polskiego. Myślę, że znów można tu stworzyć pewien priorytet, dotyczący badań komparatystycznych. Jeśli państwo zwrócą uwagę na str. 7, to tu w ogóle nie ma badań humanistycznych. Tymczasem są ogromne potrzeby w zakresie komparatystyki tej polsko-jakiejś, humanistyki. Polscy uczeni, polscy humaniści występują nieustannie i wiem, że na to brak środków. Może ten program jest sformułowany niekorzystnie właśnie dla humanistyki. To kolejna wątpliwość do tego programu.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JoannaFabisiak">Wreszcie ostatni punkt. Str. 10 – praktyczne znaczenie działania tego programu i znów wracamy do sprawy wymian młodzieżowych. Te wymiany są ważne, niezmiernie ważne. Tutaj jest na to taka okrągła ładna suma 7 mln euro. Zwracałabym się do Stowarzyszenia, do pana senatora, o pewną wrażliwość na to, aby te wszystkie wymiany zawierały element edukacji polskiej, zapoznania z kulturą polską. Niech to będą dwukulturowe spotkania, ale ten element spotkania z kulturą polską jest bardzo ważny. Dodam tylko, że każdy kraj, który wydatkuje jakiekolwiek środki na takie spotkania dwustronne zawsze zwraca uwagę na element edukacji kulturowej, który jest niezmiernie silny, w tym także językowy. Jeśli nawet są tygodniowe wyjazdy, to jest to takie najprostsze spotkanie, żeby młodzież umiała się porozumieć w danym języku w kwestiach elementarnych, takich jak wizyta w sklepie, czy porozumieć się podstawowymi słowami. Oni na ogół najpierw robią taki trzydniowy minikurs. To nie jest praktykowane w Polsce i wydaje mi się, że winniśmy zmodyfikować ten program, a jak widać pieniądze na to są.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JoannaFabisiak">Konkludując, bardzo prosiłabym, panie przewodniczący, abyśmy otrzymali wykaz finansowy: na co, ile pozyskaliśmy pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JoannaFabisiak">Ostatnie pytanie. Jak państwo oceniają polską aktywność w pozyskiwaniu tych środków na zaspakajanie bardzo różnych potrzeb Polaków mieszkających poza granicami? Czy uważacie, że jesteśmy w skali 1:10, czy w skali możliwości jakie mamy? Jak pozyskujemy te środki?</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JoannaFabisiak">Już naprawdę ostatnie pytanie. Czy dla instytucji polskich i instytucji nie tylko polskich, ale także polonijnych, jest system szkoleń przygotowujących do tego, jak należy aplikować o te środki? Będę wdzięczna, jeśli pan minister zechce odpowiedzieć na te pytania pisemnie, a ja przepraszam, ale muszę poprowadzić posiedzenie innej komisji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Jeśli wolno, to chciałbym powiedzieć parę słów. Pan minister jest pierwszy raz na posiedzeniu naszej Komisji. Jesteśmy Komisją niewielką, ale dosyć ciekawską, tak bym to określił. Od czasu do czasu zaskakujemy różne resorty nieszablonowymi pytaniami. Ten efekt zaskoczenia nawet widać. W swoim czasie próbowaliśmy się dowiedzieć, ile pieniędzy rząd i agendy rządowe wydają na Polonię, Polaków za granicą, a wiadomo, że pieniądze są rozsiane po różnych instytucjach i tego do tej pory nikt nie liczył. Każdy się zajmował swoją częścią. Nie chcę powiedzieć, że wywołało to popłoch, bo to z naszej strony byłaby megalomania, ale w każdym razie wywołało to szereg pytań: a jak to liczyć, a jak to zrobić, a po co, a na co. W końcu udało się pewne dane uzyskać. Mam nadzieję, że następne takie dane będziemy już uzyskiwali sprawniej, bo ktoś będzie wiedział, że one są potrzebne. Podobnie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#MarekBorowski">Pierwszy materiał otrzymaliśmy od państwa jeszcze w zeszłym roku, bo przymierzaliśmy się do tego tematu „jak sójka za morze”. Tamten materiał był bardzo ogólnikowy. Ten jest już lepszy, ale jednak mimo wszystko widać, że na pewno do tej pory tych informacji nie zbierało się w sposób systematyczny, a pewnie jednak będzie trzeba, jeżeli mamy coś wiedzieć na temat tego, jak takie środki wykorzystujemy i co można zrobić więcej.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#MarekBorowski">Najpierw chcę zacząć od pozytywów, bo chcę powiedzieć, że wszystkie trzy konkretne rzeczy, które zostały tu wymienione są godne uznania. Po pierwsze – to wszystko, co zrobiono dla programu szkolnego, dla naszych szkół za granicą, czyli nowa podstawa programowa, a także strona internetowa: www.polska-szkola, która jest interesująca, interaktywna. Można by jeszcze popytać nauczycieli, popatrzeć, co oni piszą na forum, ale nie mogłem wejść na forum, bo trzeba się zarejestrować i musiałbym zmyślić jakieś dane, że jestem nauczycielem skądś. Może to jeszcze zrobię, ale na razie jeszcze tego nie zrobiłem. W każdym razie strona wygląda dobrze. Jest tam informacja o wszystkich szkołach. Na marginesie polecam wszystkim państwu, zwłaszcza posłom wejść na tę stronę. Jest tam taka bardzo przejrzysta ruchoma mapa, pokazująca wszystkie szkoły wszędzie i różne dane na ich temat itd. Jest także sporo innych informacji. Druga strona internetowa: powroty.gov.pl, która jest bardzo bogata, zawiera informacje z regionów, różne oferty, jest cała masa przydatnych informacji zwłaszcza dla Polaków w Wielkiej Brytanii i Irlandii. Tam te kraje są wydzielone. Są możliwości zadawania pytań, udzielania odpowiedzi itd. Jest więc bardzo dobrze opracowana. Jest tylko takie pytanie: na ile ona już doszła do świadomości Polaków tam, na ile oni wiedzą, że taka strona jest? Byłem tam kilka razy i zdążyłem się zorientować, że to są środowiska, które tylko częściowo odbierają informacje np. z gazet polskich, a w dużym stopniu żyją w jakimś swoim światku, często niewielkim, kilku rodzin. Nie bardzo się tym interesują, ale oczywiście mają takie pytania i nie bardzo wiedzą, jak do tego dotrzeć. To oczywiście nie jest może pytanie, czy zadanie dla MRR. Mówię o tym, że jeszcze będziemy musieli się o to dopytać.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#MarekBorowski">Trzecia sprawa to ci naukowcy pochodzenia polskiego. Jest pięć osób, które prowadzą takie badania za pieniądze unijne w Polsce, na polskich uczelniach. To jest świetna rzecz i warta absolutnie jakiegoś podtrzymania, rozwoju. Przecież od lat spotykamy się z postulatami Polaków, którzy zrobili różne kariery naukowe za granicą. Są słabo wykorzystywani i za rzadko sięgamy do ich doświadczenia. W swoim czasie Senat organizował takie spotkania starając się też ich jakoś przybliżyć do naszej gospodarki. Nic tak nie pomaga i nie przybliża jak to, że są pieniądze i robi się coś konkretnego i to właśnie tutaj, w Polsce, wykorzystując ich wiedzę i doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#MarekBorowski">Można powiedzieć, że te trzy rzeczy są bardzo dobre.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#MarekBorowski">W tym materiale są takie programy, które z trudnością jestem w stanie połączyć z działalnością wśród Polaków za granicą, a właściwie w ogóle nie mogę, więc proponowałbym, by państwo wyjaśnili albo by już tego nie zawierać. Na przykład – europejska współpraca terytorialna – tu nie bardzo widać, co takiego mogłoby dotyczyć właśnie tego środowiska. Z drugiej strony jest np. Działanie 8.2, czyli Regionalne Programy Operacyjne, w których jak się okazuje, można finansować takie przedsięwzięcia, które są w naszej działalności ze środowiskami polskimi wręcz podstawowe, a na które oczywiście zawsze brakuje pieniędzy. Nigdy nie ma ich tyle, ile trzeba. Mianowicie: zaproszenie do Polski grup młodzieży narodowości polskiej, zamieszkującej inne kraje; organizowanie wystaw artystów polskich za granicą; dzielenie się doświadczeniami z zakresu integracji społecznej, zawodowej Polaków przebywających za granicą czy wreszcie organizowanie zagranicznych spotkań, wydarzeń kulturalnych czy naukowych z udziałem polskich artystów i naukowców. Notabene na to jest 7 mln euro. Nie wiem, jaki teraz jest kurs, Belka dostał pozytywną rekomendację, to chyba złoty się umocnił, a euro osłabło, ale pewnie jest jeszcze ciągle powyżej 4 zł i w związku z tym to jest 28 mln zł. Chcę powiedzieć, że np. „Wspólnota Polska” chętnie wzięłaby takie pieniądze. Jednak zupełnie tu nic nie wiemy, czy tu cokolwiek organizowano, czy nie i jak te pieniądze „ugryźć”.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#MarekBorowski">Tyle moich uwag i częściowo także pytań do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#MarekBorowski">Kto chciałby jeszcze zabrać głos? Proszę bardzo – pan poseł Matyjaszczyk.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofMatyjaszczyk">Mam pytanie: czy ten materiał, który państwo nam przedstawili zawiera wszystkie możliwe źródła finansowania? Czy np. Fundusz Norweski również mógłby być takim źródłem, z którego mogłaby być finansowana działalność na rzecz Polonii i Polaków za granicą, albo jeszcze inne fundusze, które z różnych względów nie zostały tu uwzględnione? Takie pytanie jakby w opozycji do pana przewodniczącego. Nie, że jest za dużo, ale być może, że jeszcze za mało jest informacji o źródłach, które mogłyby być wykorzystywane do finansowania Polonii za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję. Proszę bardzo. Jeżeli w tej chwili nie ma dalszych pytań, to prosiłbym o udzielenie odpowiedzi. Myślę, że po wypowiedzi pana ministra chętnie usłyszelibyśmy jeszcze jakiś głos ze strony „Wspólnoty Polskiej”, która jest stowarzyszeniem i jak wiadomo, może brać udział w wykorzystywaniu tych środków. Jakie są wasze doświadczenia, a może dokonania w tej sprawie? Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JarosławPawłowski">Dziękuję bardzo. Może spróbuję odpowiedzieć na te rzeczy na bieżąco zastrzegając, że moja wiedza nie jest tak wyczerpująca, żeby na każde pytanie szczegółowo odpowiedzieć, ale oczywiście to, czego nie wiem, w szczegółach, zostanie uzupełnione w odpowiedzi na piśmie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JarosławPawłowski">Pytanie porządkowe do pana przewodniczącego: czy odpowiadać również na 5 czy 6 pytań zgłoszonych przez nieobecną panią poseł?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekBorowski">Tak. Wszyscy jesteśmy zainteresowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JarosławPawłowski">Tak mi się wydawało, ale chciałem uzyskać potwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JarosławPawłowski">Jeżeli chodzi o pytanie pierwsze, które zrozumiałem jako pytanie o środki, które już zostały przekazane na rzecz Polonii czy Polaków mieszkających za granicą, to z tego materiału można zrobić pewne podsumowanie projektów, które są zrealizowane w ramach PO Kapitał Ludzki Działanie 1.3.7. Tutaj mamy informacje o trzech projektach: Projekt MEN to 4 mln zł i pieniądze przeznaczone na HOMING PLUS czy na WELCOME. Można powiedzieć, że są to rzeczy, które albo już trafiły do tej grupy docelowej, często przeznaczone na wsparcie tej grupy docelowej, albo na pewno do niej trafią, bo tylko do niej są zaadresowane. W tej chwili nie mamy takiej wiedzy w pozostałych instrumentach: w europejskiej współpracy regionalnej, w instrumentach transgranicznych regionalnych czy w Programach Regionalnych Operacyjnych. W tej chwili nawet nie jestem w stanie powiedzieć, czy monitorując projekt finansowy z Europejskiej Współpracy Terytorialnej i innych mechanizmów transgranicznych bylibyśmy w stanie wskazać te projekty, gdzie beneficjentami, czyli podmiotami, które realizują projekty, są organizacje polonijne. Wiem, że tak może być, natomiast czy tak jest, nie wiem. Musiałbym sprawdzić, czy taka wiedza jest możliwa w ramach obowiązującego czy realizowanego systemu monitoringu realizacji tych projektów. Na pewno dane nie są zbierane w postaci danych ilu uczestników z tego korzysta. Weźmy przykładowo projekt realizowany na Litwie. Na pewno po stronie uczestników, którzy po litewskiej stronie granicy skorzystali z tego projektu raczej nie są zbierane dane, jaka część należy do części rdzennie litewskiej a jaka część to jest Polonia na Litwie. Takiej agregacji po prostu nie ma. Ona nie jest przewidziana ani w systemie realizacji programu ani nie jest przedmiotem czy celem realizacji programu, w związku z tym to nie podlega monitoringowi. W momencie, kiedy się już pojawi forma zorganizowana Polonii, czyli organizacja pozarządowa, to wtedy można coś takiego próbować identyfikować.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JarosławPawłowski">Kwestia finansowania edukacji nauczycieli polskich w Niemczech, w Hiszpanii korzystając z tego instrumentu 3.3.3 w gestii Ministra Edukacji Narodowej. To pytanie pozwolę sobie przekierować do ministra edukacji, który jest gestorem tych pieniędzy i musi udzielić odpowiedzi o zdolności do wygenerowania jakichś kwot oraz w ogóle o zdolności sfinansowania tego typu przedsięwzięcia z Europejskiego Funduszu Społecznego.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JarosławPawłowski">Jeżeli chodzi o kolejne pytanie – badania komparatystyczne, humanistyczne w ramach Programu HOMING PLUS, to według mojej wiedzy badania humanistyczne nie są przedmiotem finansowania PO Innowacyjna Gospodarka. W swoim celu w części naukowo-gospodarczej ma budowanie efektywnych mostów między biznesem a nauką, a w zakresie samego wspierania nauki wspieranie tych działów czy obszarów życia naukowego, które mogą przynieść Polsce wymierne korzyści gospodarcze. Wspieramy naukę, która ma ewidentnie udokumentowane zastosowanie biznesowe. To jest wynegocjowane z Komisją Europejską – cel PO Innowacyjna Gospodarka. Aby projekt mógł uzyskać dofinansowanie, musi wykazać wartość dodaną z punktu widzenia podnoszenia konkurencyjności polskiej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JarosławPawłowski">Kolejne pytanie dotyczyło sposobu organizacji projektów stypendialnych czy wymiany młodzieży – co można robić, co jest robione, a co powinno być robione. To w sumie nie jest dyskusja na poziomie programów operacyjnych czy zapisów w tych instrumentach. Jest to raczej dyskusja o tym, jak beneficjent, osoba która realizuje projekt, wymyśli sobie, jak ten projekt będzie wyglądał. Jeśli sformułuje aktywności realizowane w projekcie w takiej formie, jak o tym mówiła pani poseł, to według mojej wiedzy jest to dopuszczalne i otwarte. Tak naprawdę jest to gestia beneficjenta, czy chce to realizować, czy przewiduje realizację tego typu aktywności w projekcie czy nie. Gdyby ukazała się informacja, że coś takiego jest wprost zabronione do realizacji w projektach, to wtedy będziemy mogli się do tego odnieść. Dzisiaj według mojej wiedzy jest to decyzja beneficjenta, jak chce zorganizować np. programy stażowe czy wizyty studyjne.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JarosławPawłowski">Kolejne pytanie dotyczyło tego, jak są pozyskiwane środki na wsparcie Polonii. Myślę, że odpowiedziałem na to odpowiadając na pierwsze pytanie. Było też pytanie towarzyszące: czy szkolimy, jak pozyskiwać te środki? Tak, szkolimy. Po pierwsze – każda z instytucji, która udziela tych pieniędzy, jest obudowana punktami informacyjnymi, jest obudowana szkoleniami dla beneficjentów, ma wydelegowany budżet na wsparcie beneficjentów i przygotowanie beneficjentów. To, czy jest to robione, czy nie, zależy nie do tego, czy są takie środki, lecz raczej od tego, czy jest potrzeba. Jeżeli jest taka potrzeba, to dopiero za taką potrzebą może iść wola i działanie instytucji udzielających tego typu wsparcia.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JarosławPawłowski">Przeprowadzaliśmy takie spotkanie i szkolenie. Było to odpowiedzią bodajże na prośbę Kancelarii Senatu. W październiku zeszłego roku w Domu Polonii w Pułtusku zrobiliśmy szkolenie właśnie dla przedstawicieli organizacji polonijnych. Mówiliśmy o tym, jak pozyskiwać te środki. Jak słusznie zauważył pan marszałek, zeszłoroczne informacje nie były zbyt obszerne, ponieważ mniej się działo. Dzisiaj dzieje się więcej, jestem w stanie więcej powiedzieć. 21 czerwca będzie kolejne spotkanie, które będzie bardziej „mięsiste”, tzn. bardziej będzie obfitowało w konkrety. Szkolenia robimy ogólne, a by już konkretnie dostać projekt z danego programu, z danego instrumentu, to jest za to odpowiedzialna każda z instytucji, która ich udziela. Ma to w zadaniach i ma na to środki.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JarosławPawłowski">Było pytanie pana przewodniczącego o monitoring projektów na rzecz Polaków i Polonii za granicą. To znowu jest nawiązanie do tego, co powiedziałem na początku. Dzisiaj nie ma monitoringu projektów pod tym kątem, na ile skorzysta z nich Polonia, organizacje polonijne i Polacy. Dotyczy to zwłaszcza projektów współpracy transnarodowej czy transgranicznej, gdzie realizujemy nie tyle cele integracyjno-polonijne, ile cele podnoszenia konkurencyjności gospodarczej danego obszaru geograficznego leżącego przy granicy między jednym a drugim krajem. Po prostu jest inna perspektywa postrzegania tego, jakie problemy rozwiązujemy i wobec tego co innego monitorujemy.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JarosławPawłowski">Było pytanie o dotarcie z informacją, że mamy takie projekty, jak chociażby projekt Ministra Edukacji Narodowej. Oczywiście, jest to zadanie beneficjenta, czyli tego, kto realizuje ten projekt. Jeśli byłyby jakieś propozycje czy pomysły nowych kanałów informacji poprzez wykorzystanie już istniejących, ale w sposób bardziej racjonalny, to myślę, że realizator tego projektu, np. Minister Edukacji Narodowej jak najbardziej będzie na to otwarty.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o MEN, to nie ma sprawy. Nauczyciele na całym świecie się orientują, wiedzą.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JarosławPawłowski">Jeśli chodzi o projekt Ministra Pracy i Polityki Społecznej „Powroty”, to tutaj adresatem jest MPiPS. Wydaje mi się, że w ramach tego projektu jest otwarcie, by zastanowić się nad nowymi kanałami, czy nad lepszym wykorzystaniem już istniejących kanałów informacji o tego typu inicjatywach. Z chęcią przekażę tę sugestię czy zapytanie do Ministra Pracy i Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JarosławPawłowski">Kolejne bardzo szczegółowe pytanie dotyczyło instrumentu 8.2 w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Było przytaczane 7 mln zł m.in. na wymiany i spotkania. Nie dysponuję taką informacją. Takie zapytanie musimy wystosować do marszałka woj. małopolskiego. Oczywiście przedstawimy to, co nam przygotuje marszałek. Jeżeli chcieć podejść do tego zagadnienia w sposób jakiegoś pomysłu i realizacji tego pomysłu, to tutaj punktem kontaktowym jest po prostu samorząd województwa i jednostka zarządzająca programem regionalnym. To oni będą w stanie udzielić potencjalnemu zainteresowanemu informacji o tym, ile jeszcze zostało środków, jak po nie sięgnąć, ile jest dostępne w najbliższym konkursie i jakie kryteria trzeba spełnić i jak wypełnić wniosek, żeby uzyskać dofinansowanie na zaplanowane działania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JarosławPawłowski">Było pytanie, że być może zbyt szeroko przedstawiamy instrumenty zwłaszcza europejskiej współpracy terytorialnej. Zgadzam się, że rzeczywiście jest to szeroko. Już powiedziałem, co rozumiem przez tę szerokość. To nie jest instrument stricte dla Polonii, tylko dla obszarów przygranicznych. Filozofia tego instrumentu jest taka, że mogą z tego korzystać także Polacy jako przedsiębiorcy czy właściciele gospodarstw agroturystycznych. Chodzi o wspieranie realizacji celów obywateli mających polskie korzenie – celów społeczno-ekonomicznych na terytorium danego kraju, tak jak wspierane są też cele społeczno-ekonomiczne obywateli niepolskiego pochodzenia na terenie danego kraju, który ma inicjatywę transgraniczną. W tym zakresie polscy przedsiębiorcy, polskie organizacje kulturalne mogą korzystać z tych środków np. na realizację projektów wymiany kulturalnej czy wymiany turystycznej.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JarosławPawłowski">Tego typu logikę można też zaaplikować do innych instrumentów, jak wsparcie rozwoju gospodarczego, rozwiązywanie problemów społecznych, być może w pewnym zakresie także do rozwiązywania problemów środowiskowych, bo przecież częścią tego są też wymiany doświadczeń w zakresie rozwiązywania problemów środowiskowych. Dlaczego projekt dotyczący rozwiązania tych problemów nie mógłby dotyczyć obszarów, na których zamieszkują Polacy albo dlaczego nie mieliby brać udziału w tym projekcie? W tej rozszerzonej konwencji prezentujemy to również jako środki dostępne dla Polonii.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JarosławPawłowski">Było też pytanie: czy nie można by czegoś więcej? W tej chwili nie jestem w stanie odpowiedzieć, czy na pewno Mechanizm Norweski, Mechanizm Szwajcarski nie generują takich możliwości. Według mojej wiedzy – nie, bo trudno mi sobie to wyobrazić. Mogę to jeszcze raz sprawdzić, ale myślę, że na 99% – nie. Po prostu konstrukcja tych instrumentów nie przewiduje wsparcia kierowanego albo poza granice kraju, albo preferowania jego uczestników wywodzących się z Polonii, by realizowali te projekty na terenie kraju. Tu raczej są jeszcze inne preferencje. Jest inna filozofia funkcjonowania tych instrumentów. Oczywiście udzielę takiej informacji jeszcze raz przyglądając się tym instrumentom.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo. Pan senator Woźniak – proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#HenrykWoźniak">Panie przewodniczący, dziękuję uprzejmie za zaproszenie na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Przede wszystkim pragnę podziękować prezydium Komisji za włączenie tego tematu do porządku dzisiejszego posiedzenia. Jest to temat niezwykle ważny.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#HenrykWoźniak">W naszym przekonaniu dostępność środków dla wspierania celów polskiej polityki, adresowanych do Polaków za granicę i Polonii, jest niewystarczająca, niedostateczna. Nie dysponuję materiałem, który prezentował pan minister. Z chęcią się z nim zapoznamy i wniesiemy do niego swoje uwagi, a teraz kilka uwag tak na gorąco.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#HenrykWoźniak">Oczywiście, papier jest cierpliwy i przyjmuje wszystko, każdą informację – niekoniecznie związaną z tematem dzisiejszego posiedzenia. Program EWT jest realizowany w pasie euroregionalnym. W pasie euroregionalnym możemy myśleć właściwie jedynie o Zaolziu. Na innych obszarach przygranicznych w ramach wewnętrznej granicy UE tak naprawdę nie ma takiej możliwości. Mówię to jako osoba mieszkająca 45km od granicy na Odrze – w Gorzowie.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#HenrykWoźniak">Programy operacyjne regionalne to piękna kwota, duży wymiar. Pan marszałek jak minister finansów zaraz nam to biegle policzył i przeliczył, przy czym wiemy, jaki jest mechanizm kreowania poszczególnych zapisów kwotowych w konkretnych działaniach. Najczęściej jest tak, że we władzach województwa jest myślenie najpierw o tym, co potrzeba, a później jest przeliczenie na pieniądze i pytanie: z czego to sfinansować? Oczywiście, najłatwiej sfinansować nie z budżetu, bo budżet zawsze jest napięty i zawsze niewystarczający. Wówczas myśli się, co można by zrobić w jakim działaniu. Wtedy mówi się tak: robimy misję do Kiszyniowa, robimy wyjazd, będzie to tyle kosztować. Z reguły te pieniądze są rozdane. One są niedostępne dla organizacji. Beneficjentem najczęściej jest władza wojewódzka. Pan minister mówił o pieniądzach na wspieranie szkolnictwa polskiego poza granicami. Tu także jest beneficjentem Minister Edukacji Narodowej i te pieniądze właściwie są wydane.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#HenrykWoźniak">W uwagach pani przewodniczącej Fabisiak i pana marszałka padło pytanie: jak te pieniądze docierają do środowisk? Najprościej byłoby na nie odpowiedzieć przez zrobienie wydruku beneficjentów i zobaczyć, kto jest beneficjentem.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#HenrykWoźniak">W ubiegłym roku po kilku spotkaniach z panem ministrem Hetmanem i uzgodnieniach doprowadziliśmy do pierwszej konferencji szkoleniowej właśnie z taką nadzieją, że uda nam się zinwentaryzować źródła potencjalnego finansowania naszych potrzeb. To szkolenie odbyło się, ale były na nim prezentacje programu EWT, polityki spójności czy polityki rozwoju rybołówstwa morskiego. Nie chodzi o to, by mówić o wszystkich dostępnych programach unijnych, tylko o tych, z których może wyniknąć coś dla wsparcia relacji z Polakami za granicą i Polonią.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#HenrykWoźniak">Jeśli efektem posiedzenia Komisji byłaby próba zawężenia w MRR myślenia do odpowiedzi na tak postawione pytanie, to oczywiście z tego posiedzenia będzie wielki pożytek.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#HenrykWoźniak">21 czerwca br. przy de facto ogromnym zaangażowaniu Biura Polonijnego Kancelarii Senatu odbędzie się w Pułtusku duże spotkanie. Tym razem zapraszamy organizacje polonijne z zagranicy, a więc potencjalnych beneficjentów drugiej strony – nie tylko Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”. To będą warsztaty, po których wiele sobie obiecujemy. Jaki będzie rezultat? Czas pokaże.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#HenrykWoźniak">Chciałbym powiedzieć, że wczoraj spotkałem się z europosłem Waldemarem Tomaszewskim. Chcemy na jesieni przygotować giełdę kooperacyjną w Wilnie. Jest to jakby wyjście naprzeciw sugestii, którą wyraził także pan marszałek. Chodzi o działanie, którego efektem byłoby tworzenie warunków do lepszego życia. Chcielibyśmy sięgnąć do środków w dyspozycji samorządów – z programów regionalnych po to, by stworzyć formułę wymiany relacji między samorządami terytorialnymi, ale i przedsiębiorcami, by móc spróbować wywołać przedsięwzięcia inwestycyjne i kooperacyjne. Być może uda nam się tutaj sięgnąć po środki unijne z regionalnych programów operacyjnych.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#HenrykWoźniak">W ramach Biura Krajowego „Wspólnoty Polskiej” wydzieliliśmy stanowisko, które zajmie się pozyskiwaniem funduszy zewnętrznych. To jest potrzeba chwili. W tej chwili jest to rzecz, która będzie przedmiotem naszych bardzo intensywnych prac. Uważamy, że pieniądze, które pozyskujemy z Senatu, pieniądze państwowe, powinniśmy rozmnażać i chcemy zrobić „księgę dobrych praktyk” i księgę inwentaryzacji wszystkich projektów, programów aplikacji itd. Po tym sobie wiele obiecujemy, ale oczywiście czas pokaże, jak to się uda. Musi się udać, bo nie możemy czekać, aż ktoś nam powie, jak to robić. Musimy sami się nauczyć – wspólnie z dużymi oddziałami, jak np. krakowski, który program stypendialny wzmocnił współpracą z samorządem wojewódzkim. Są takie możliwości i trzeba po nie aktywnie sięgać.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#HenrykWoźniak">Tyle takich uwag na gorąco. Jeszcze raz dziękuję i przepraszam, bo o godz. 14.00 są głosowania w Senacie i będę musiał się oddalić bardzo szybkim krokiem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekBorowski">Proszę uważać na schodach, bo trzeba będzie zejść. Czy ma pan ten materiał?</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HenrykWoźniak">Jeśli jest jakiś egzemplarz to weźmiemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MarekBorowski">Oczywiście, damy panu ten materiał. Prosiłbym o zapoznanie się z nim. Jeśli pan minister miałby do tej wypowiedzi ewentualny komentarz, to proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JarosławPawłowski">Myślę, że tak na „gorąco” są dwie rzeczy. Aby zamiary, o których przed chwilą mówił mój przedmówca, stały się działaniem i by dyskusje przy spotkaniu nie były na pewnym poziomie ogólności, a zaczęły się konkretyzować w postaci pewnych przedsięwzięć, to po prostu poziom dyskusji też musi zejść do konkretów. Zupełnie inaczej wygląda dyskusja, kiedy stawiane jest pytanie: co można sfinansować? Wtedy jest nasza odpowiedź, że sfinansować można dużo różnych rzeczy i są prezentacje, które są na dosyć wysokim poziomie abstrakcji. Gdyby miały być na wysokim poziomie konkretów, to wtedy trwałyby ciągiem kilka dni. Mówię to bez przesady. Po prostu tak obszerne są dokumenty implementacyjne.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JarosławPawłowski">Zupełnie inaczej wygląda dyskusja, gdy jest pytanie: mam taki pomysł, chcę to zorganizować, czy to się da i jak to się da zrobić? Wtedy jest zupełnie inna rozmowa. Mówimy: tak, to się da zrobić wprost, albo tego nie można zrobić wprost, ale to można wkomponować jako element czegoś albo lekko przeformułowując da się to sprzedać jako projekt kwalifikowany tej czy innej inicjatywy, tego czy innego programu. Z pytań i dyskusji wynika, że idziemy w tę stronę. Im bardziej rozmawiamy o konkretnych inicjatywach, to tym łatwiej jest odpowiedzieć, czy można wykorzystać dany instrument.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JarosławPawłowski">Druga kwestia. Takie spotkania, jak spotkania w Pułtusku, spotkanie pana przewodniczącego z ministrem Hetmanem i moje dzisiejsze oczywiście budzą w nas świadomość problematyki, którą dzisiaj omawiamy. Jednak trzeba pamiętać o tym, co powiedziałem na początku. Fundusze strukturalne co do zasady nie są funduszami wspierania Polonii czy wspierania imigrantów – z wyjątkiem pewnych przypadków, które udało się wywieść. Jest to realizowane w PO Kapitał Ludzki – w projektach MEN czy w projektach Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JarosławPawłowski">Zachęcamy do tego, aby się zastanowić, jak ubrać w cele programów operacyjnych działania, które chcą realizować organizacje polonijne i Polonia. Sporo rzeczy można zrobić pokazując nie to, że celem jest wsparcie Polonii, lecz to, że celem jest np. wsparcie rozwoju społecznego czy gospodarczego. To, że grupą odbiorców jest Polonia, z punktu widzenia programów, o których mówimy, zawsze będzie wartością dodaną, a nie celem głównym. Jeżeli przedstawimy argumentację, że rozwiązujemy pewien problem współpracy transgranicznej czy pewien problem społeczno-gospodarczy w Polsce, a przy okazji uzyska wsparcie organizacja polonijna, czy grupa Polonusów, to jest to jedyny możliwy kierunek, by zmaksymalizować wykorzystanie tych środków, gdyż w takim a nie innym kształcie mamy wynegocjowane programy z donatorem zagranicznym, z Komisją Europejską. Są to cele społeczno-gospodarczo-transgraniczne, a nie inne, trzeba z tym żyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję. Panie ministrze, na tzw. zdrowy rozum można przyjąć, że rzeczywiście te fundusze unijne mają służyć społeczności i gospodarce w danym kraju, a jeżeli wchodzą imigranci, to imigranci w danym kraju i są tu kwestie integracji itd., czyli pewnych badań, które w sumie będą pomagały rozwojowi tego kraju. Z drugiej strony mamy tu jednak przykłady wyraźnych działań skierowanych na zewnątrz. Są także możliwości, co do których co prawda nie ma konkretów, ale jednak są wyraźnie zapisane: zaproszenie do Polski grup młodzieży narodowości polskiej zamieszkującej inne kraje. W jaki sposób można zrealizować taki projekt nie pisząc wyraźnie, że o to chodzi? To wobec tego, kogo mamy zaprosić? Zaprosić młodzież zamieszkującą określony okręg, której nazwiska kończą się na „ski”. To jest konkretne, prawda? Może też być dzielenie się doświadczeniami z zakresu integracji społecznej i zawodowej Polaków przebywających za granicą. Tam trzeba zrobić jakieś badania itd.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#MarekBorowski">Wymieniał pan zasadność zamieszczenia w materiale programu współpracy transgranicznej stwierdzając, że za granicą z reguły mieszka iluś Polaków i jeśli się podejmuje jakąś wspólną inicjatywę, to pewnie oni też w tym biorą udział. Pewnie tak, jednak z punktu widzenia zainteresowania czy też z punktu widzenia pewnego programu działania Rzeczypospolitej na rzecz Polaków i Polonii za granicą jest to obszar co najmniej nierozpoznany, tzn. coś się będzie działo, ale właściwie nie wiadomo, czy zrealizowaliśmy w tej dziedzinie jakieś zadanie czy też nie. A nam chodzi o takie przypadki, gdzie my wiemy, co chcemy, do kogo to jest kierowane i jaki ma osiągnąć efekt.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#MarekBorowski">Wymieniłem pozytywne przykłady. One jednak pokazują, że można. W jednym przypadku mamy MEN, które jest potężnym ministerstwem, mającym fachowców, ludzi, którzy wiedzą, co to są fundusze, jak z nich korzystać, na co itd. Jednocześnie jest to takie ministerstwo, w którym problematyka Polonii i Polaków za granicą jest najbardziej widoczna ze względu na szkolnictwo, które jest podstawowym elementem polityki wobec Polaków i Polonii za granicą. Można powiedzieć, że dla tego ministerstwa jest jasne, że to trzeba zrobić, a jak trzeba, to może można wykorzystać jakieś środki unijne, mamy od tego ludzi, zrobimy to. Podobnie, jeśli chodzi o MPiPS, które z tych samych względów musi się zajmować emigracją polską i w związku z tym to wykorzystało.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#MarekBorowski">We wszystkich innych sprawach właściwie nie bardzo wiadomo, kto i do kogo miałby się zgłosić, żeby zrealizować jakiś projekt, w ramach jakich programów itd. Ten materiał troszkę to przybliża. Chcę być uczciwy, to nie jest tak, że nic nie mamy. Trochę przybliża i pozwala nam dzisiaj dyskutować na ten temat. Czy byłoby możliwe, żeby patrząc pod tym kątem spróbowali państwo opracować (nie chcę pana przestraszyć jakimiś sformułowaniami zbyt daleko idącymi) jakąś informację-poradnik, który mówiłby o tym, jakiego typu działania na rzecz Polonii i Polaków za granicą można by organizować, gdzie sięgnąć i kto właściwie po to miałby sięgnąć? Być może możemy popchnąć w tym kierunku niektóre resorty, a jeśli nie resorty, to jakieś stowarzyszenia, organizacje pozarządowe, z którymi też mamy kontakty i możemy je tym zainteresować. Czy to byłoby możliwe?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JarosławPawłowski">Panie marszałku, instrument, który pan marszałek był łaskaw przytoczyć, Działanie 8.2 w programie małopolskim, jest takim ewenementem pośród innych, bo jest jedynym, gdzie jest wprost wpisane, że są to środki dla imigrantów, dla Polonii i mówiąc kolokwialnie nie trzeba tam kombinować, nie trzeba szukać innych celów niż cel wsparcia Polonii. Dotyczy to jednego instrumentu w jednym programie operacyjnym na kwotę 7 mln euro.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JarosławPawłowski">Proszę zwrócić uwagę, że w tym materiale jest znacznie więcej instrumentów na globalnie znacznie większą kwotę. Moja wypowiedź odnosiła się bardziej do wykorzystania tamtych środków. Rzeczywiście, pan marszałek ma rację mówiąc, że podejście poinformowane i kreatywne generuje sukcesy w postaci projektów realizowanych przez MPiPS, Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego czy przez Ministra Edukacji Narodowej. Rzeczywiście, to się da.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JarosławPawłowski">Kwestia poradnika. Mam praktykę w koordynacji informacji o funduszach strukturalnych. Zajmuję się tym już od ładnych kilku lat – wcześniej na poziomie wojewódzkim, gdzie również próbowaliśmy informacyjnie zebrać pakiety dla poszczególnych grup beneficjentów. Moja praktyka i doświadczenie pokazuje, że powstanie takiego poradnika ma ograniczoną skuteczność z dwóch powodów. Po pierwsze – te reguły co pewien czas się zmieniają, chociażby dlatego, że komitety monitorujące poszczególnych programów wprowadzają nowe kryteria albo ogłaszają konkursy wprowadzając nowe zasady dopuszczalności projektów: tym razem stawiamy na to, na taką grupę beneficjentów. Tego się nie da zawrzeć w podręczniku, bo po prostu jest to wiedza bieżąca instytucji, które ogłaszają konkursy. Po drugie – gdyby chcieć potraktować poważnie zainteresowanych odbiorców, to właściwie ten podręcznik miałby nie wiadomo ile setek stron, bo trzeba by tam przykleić i przyczepić szczegółowe i ważne informacje dla beneficjentów przygotowujących projekty, przy czym z zastrzeżeniem, że w momencie opublikowania dokumentu już niekoniecznie muszą być aktualne.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JarosławPawłowski">Myślę, że moglibyśmy się podjąć przygotowania generalnych wskazówek czy ukierunkowania beneficjentów co do pewnych pomysłów, pewnych najczęściej pojawiających się zapytań o typy projektów. Moglibyśmy wskazać, o co pytać w których instytucjach. Myślę, że takie coś możemy zrobić. Myślę, że dobrym pomysłem byłoby wykorzystanie spotkania 21 czerwca w Pułtusku, aby w gronie dyskutantów, czyli zainteresowanych organizacji, pomyśleć nad czymś takim i zastanowić się, co byłoby możliwe. Chodzi o to, by to nie był moloch, który od razu wyląduje na półce. Pracując w samorządzie województwa osobiście wyprodukowałem dwa takie molochy i trzeciego się nie podejmę, bo informacja jest już nieaktualna w dniu publikacji. Chodzi o to, by taka informacja dawała beneficjentom przynajmniej jakiś punkt zaczepienia: kogo pytać, o co pytać, z kim rozmawiać, jeżeli ma w głowie jakiś pomysł. Z poprzedniego spotkania wynieśliśmy pewną listę najczęściej zadawanych pytań, najczęściej pojawiających się propozycji projektów. Myślę, że uzupełniając tę listę na spotkaniu 21 czerwca jesteśmy w stanie ją rozprowadzić czy ukierunkować na poszczególne instrumenty. Jeśli mają państwo tego typu pomysły, to sugerujemy pytać tu czy tu.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MarekBorowski">Dziękuję bardzo za tę deklarację. Rzeczywiście to spotkanie 21 czerwca będzie tu pomocne, bo zobaczymy, jakie zapotrzebowanie ma ta druga strona, co chciałaby realizować. Poczynając od 21 czerwca to w jakim czasie moglibyśmy coś takiego otrzymać?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JarosławPawłowski">Panie marszałku, w tej chwili trudno jest mi to zadeklarować. Myślę, że w dużej mierze będzie to zależało od tego, jakie oczekiwania będą zdefiniowane na tym spotkaniu, czego potencjalni beneficjenci najbardziej oczekują. Myślę, że okres wakacyjny powinien wystarczyć na przygotowanie tego typu informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MarekBorowski">Byłoby to możliwe do końca września, prawda? Dobrze. My wracamy do tematów, my nie odkrywamy ciągle nowych tematów w pracy z Polonią i Polakami za granicą. Tematy są mniej więcej stałe. Czasami pojawiają się tylko bieżące kwestie. Staramy się do nich wracać i w ten sposób zapewniać jakiś postęp w tej dziedzinie – mniejszy czy większy. Do tego też będziemy chcieli wrócić.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MarekBorowski">Czy ktoś jeszcze ma jakieś pytania, uwagi? Nie widzę. Jeśli chodzi o wypowiedź pana senatora Woźniaka, to rozumiem, że państwo zapoznają się z tym materiałem. Będziemy w kontakcie i to w najbliższych dniach. Dostaliśmy zaproszenie. 13 czerwca nastąpi wybór prezesa „Wspólnoty”, więc pewnie będziemy mieli skompletowany zarząd i ten temat spróbujemy podjąć już bilateralnie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MarekBorowski">Rozumiem, że kończymy ten temat. Dziękuję panu ministrowi, dziękuję pani.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MarekBorowski">Sprawy różne. W swoim czasie Komisja powołała podkomisję. Przypomnę skład podkomisji: pan poseł Tyszkiewicz, pan poseł Macierewicz i ja. Podkomisja miała zająć się sprawą wymiany informacji (tak to bym określił) między organami ścigania polskimi i białoruskimi. Znana sprawa, opisywana w prasie. Informacje, które były przekazywane, następnie były wykorzystywane przez aparat ścigania białoruski w celach, których my nie aprobujemy.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MarekBorowski">Chcę poinformować, że podkomisja wykonała swoją pracę i mamy pewne dokumenty. Chcę zapowiedzieć, że będzie to w porządku dziennym następnego posiedzenia. Przedstawimy wyniki prac podkomisji i propozycje ewentualnych dalszych działań. Tylko tak uprzedzam, że o tym nie zapomnieliśmy. Tyle z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#MarekBorowski">Czy są inne uwagi w sprawach różnych? Jeżeli nie ma, to dziękuję wszystkim, którzy brali udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>