text_structure.xml
62 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji. Przepraszam za spóźnienie. Czasami na kworum czekamy dłużej, więc myślę, że nic się nie stało.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo serdecznie witam pana ministra Jacka Wekslera. Witam Instytut Książki, witam wszystkich miłych gości. W dzisiejszym porządku dziennym mamy informację o stanie bibliotek w Polsce. Sądzę, że ten temat się poszerzy, gdyż akurat zaczęło się bardzo wiele dziać, jeśli chodzi o biblioteki i czytelnictwo. Będzie okazja, aby o tym podyskutować. Bardzo proszę pana ministra Wekslera o przedstawienie informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JacekWeksler">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, z przyjemnością zreferujemy kilka kwestii, które dotyczą bibliotek, stanu bibliotek i innych projektów, takich jak wieloletni program rządowy „Biblioteka +”. Chcielibyśmy poinformować Wysoką Komisję o nowym projekcie, „Republika Książki”. Jest to projekt konsolidujący wszystkie strony walczące o nowy obraz polskiej rzeczywistości bibliotecznej, o nowe jej funkcje. Najpierw pan dyrektor Makowski – dyrektor Biblioteki Narodowej – w krótkich słowach przedstawi stan polskich bibliotek. Prosimy bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TomaszMakowski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, bardzo krótko, gdyż raport jest dość obszerny, a wszystkie informacje statystyczne są dostępne. Obecnie w bibliotekach dzieje się wiele dobrego i na tym chcielibyśmy skoncentrować naszą uwagę.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TomaszMakowski">Informacje podstawowe. Biblioteki w Polsce tworzą sieć. Zwykle mówimy tylko o bibliotekach publicznych, których razem z filiami mamy 8,5 tysiąca, jednak należy uwzględnić dużą sieć bibliotek szkolnych, których jest co najmniej 15 tysięcy. Nie wiemy tego dokładnie, bo taka statystyka nie jest dostępna. Do tego należy dodać 1200 bibliotek naukowych, bibliotek pedagogicznych, fachowych, prywatnych, kościelnych i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TomaszMakowski">Zgodnie z ustawą biblioteki powinny tworzyć sieć, aby współpracować zgodnie z potrzebami użytkowników, nie dublować swoich prac, wykorzystać potencjał miejscowy oraz potencjał samych bibliotek.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TomaszMakowski">Nie omawiając poszczególnych grup bibliotek warto wskazać na to, że minister kultury i dziedzictwa narodowego jest organizatorem jednej biblioteki – Biblioteki Narodowej. Przygniatająca większość bibliotek jest na utrzymaniu samorządów wszystkich szczebli. Przede wszystkim mówimy o grupie bibliotek publicznych, bibliotek szkolnych oraz bibliotek pedagogicznych. Osobną grupę stanowią biblioteki akademickie państwowe i biblioteki innych szkół wyższych, które są nadzorowane przez ministra nauki i szkolnictwa wyższego. Biblioteki PAN i jednostek badawczo-rozwojowych również są finansowane z centralnego budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#TomaszMakowski">Jeśli chodzi o biblioteki publiczne, to warto wskazać na pozytywny trend. Przez wiele lat obserwowaliśmy bardzo niepokojący spadek odwiedzin i wypożyczeń w bibliotekach publicznych. Z satysfakcją należy powiedzieć, że rok 2009 był pierwszym rokiem, w którym ten trend nie tylko się zatrzymał, ale zaczął się zmieniać. Mamy nadzieję, że dzięki programom, które są wprowadzane i będą wprowadzone, ten trend odmieni się w sposób zasadniczy. Zależy nam na tym, żeby sieć bibliotek publicznych była siecią stabilną i wykorzystywaną przez użytkowników. Pociesza nas również to, że w 2008 roku badania deklaratywnego czytelnictwa pokazały znaczny spadek, co było niepokojące, po raz pierwszy zobaczyliśmy, że zmienia się stosunek do książki. Po raz pierwszy od wielu lat nie wstydziliśmy się przyznać, że nie czytamy książek. Oczywiście nie obserwowaliśmy faktycznego spadku czytelnictwa czy zakupów, natomiast po raz pierwszy zaobserwowaliśmy zasadniczą zmianę mentalną. W tej chwili aż 62% społeczeństwa nie wstydzi się przyznać do tego, że w ciągu roku nie wzięło do ręki żadnej książki. Stąd tak ważne są programy, o których będziemy mówili – zarówno w przestrzeni infrastrukturalnej, o czym będzie mowa przy „Bibliotece +”, jak i w przestrzeni budowania atmosfery wokół bibliotek, wokół rynku książki, wokół czytelnictwa w ogóle.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#TomaszMakowski">Należy zwrócić uwagę na to, że środowisko bibliotekarskie bardzo wysoko ocenia program, z którego dotowane są zakupy nowości dla bibliotek, doskonale zdając sobie sprawę z tego, że gdy nie będzie zasobów, których poszukują użytkownicy, to nie udadzą się nawet najlepsze akcje czytelnicze i promocje czytelnictwa. Warto wspomnieć o tym, że użytkownicy oczekują od bibliotek nie tylko zasobów informacyjnych, które w dużym stopniu już są dostępne przez Internet, ale przede wszystkim bieżącej literatury, kanonu lektur, czyli tego, czego nie można znaleźć w Internecie, bo podlega prawu autorskiemu. Sieć bibliotek szkolnych i bibliotek publicznych ma dawać powszechny dostęp do kultury, równy dostęp do kultury. Taką rolę powinny spełniać biblioteki. Zakupy nowości, finansowane w części przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a w większej części przez samorządy, są zasadniczym narzędziem kreowania tej polityki. Jest to bardzo dobre narzędzie, ponieważ bibliotekarze w każdej bibliotece samodzielnie podejmują decyzje zgodnie z oczekiwaniami użytkowników. Dotacja ministra kultury i dziedzictwa narodowego jest również znakiem ze strony państwa, że zakupy nowości nie mogą być na ostatnim miejscu w opłaceniu funkcjonowania biblioteki. Powinien to być zasadniczy wkład finansowy.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#TomaszMakowski">Biblioteki zmieniają się zgodnie ze zmieniającą się rzeczywistością, ze zmieniającym się światem. Rola bibliotek wraz ze zmianą technologiczną zmieniła się w sposób radykalny, ale odmiennie niż się powszechnie uważa. Na pewno zmniejszyła się rola informacyjna bibliotek, bo encyklopedie i słowniki są dzisiaj dostępne przez Internet. Warto wspomnieć, że dzisiaj użytkownicy wyszukiwarek samodzielnie wyszukują przygniatającą większość potrzebnych im informacji. Nie zmieniają się jednak inne role bibliotek, które powinny być pogłębione, ponieważ od nich w dużym stopniu zależy kreatywność społeczeństwa na każdym poziomie.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#TomaszMakowski">Ważna jest rola biblioteki, przede wszystkim biblioteki publicznej, jako lokalnego centrum, rozpoznawalnego budynku, który jest miejscem, gdzie każda grupa społeczności lokalnej może się spotkać. Powinien to być budynek reprezentacyjny, z którym społeczność lokalna będzie mogła się wiązać.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#TomaszMakowski">Nie zmienia się, a może wzrasta, rola biblioteki jako miejsca, w którym każdy, bez względu na wiek, wykształcenie, zamożność, ma dostęp do literatury i to nie tylko tej, której poszukuje samodzielnie. Znajduje tam osobę, która może być przewodnikiem po tym świecie. Osoby młode mają alternatywnego przewodnika w bibliotece szkolnej, natomiast dla osób starszych, przede wszystkim dla grupy 50+, biblioteka jest jedynym miejscem, w którym mogą znaleźć osobę, która pokieruje ich poszukiwaniami w świecie cyfrowym, ale także wśród lektur drukowanych.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#TomaszMakowski">Stąd druga ważna rola biblioteki jako miejsca przyjaznego i co bardzo ważne, jako miejsca zaufania publicznego. Przeprowadzone przed 2 laty badania pokazywały, że absolutnie przygniatająca większość ankietowanych darzyła zaufaniem pracowników bibliotek. Jest to nie do przecenienia. Jest do wykorzystania sieć bibliotek publicznych i temu służą przygotowywane obecnie programy.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#TomaszMakowski">Pan dyrektor Gauden zapewne będzie mówił o programie modernizacyjnym. Program „Biblioteka +” jest programem potrzebnym i to bardzo potrzebnym. Od kilku dni wiemy, jaki jest efekt naboru do certyfikatu „Biblioteka +”. W ramach tego programu określiliśmy podstawowe standardy dla bibliotek publicznych w gminach wiejskich i wiejsko-miejskich. Po raz pierwszy ogłosiliśmy konkurs. Zgłosiły się tylko 4 biblioteki spośród 2300 z tych terenów, a tylko dwie spełniły standardy biblioteki XXI wieku. Jeśli do tej pory ktokolwiek miał wątpliwości co do tego, czy to jest ważne, by była biblioteka, która ma ogólnopolski dziennik, tygodnik opinii, właściwą infrastrukturę, dostęp do baz danych oraz odpowiedni zakup nowości, to tu jest odpowiedź – tylko dwie biblioteki spełniły te warunki.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#TomaszMakowski">Kończąc warto wspomnieć o tym, że Krajowa Rada Biblioteczna, której od roku mam przyjemność przewodniczyć, przygotowuje całościowy raport o stanie bibliotek w Polsce – nie tylko bibliotek publicznych, które co roku jesteśmy w stanie przedstawić w raporcie temu poświęconym, ale także innych sieci. Przede wszystkim chodzi o biblioteki szkolne, które nie są ujęte niemal w żadnych statystykach, nie są objęte żadną opieką merytoryczną ze strony bibliotekarskiej. Zależy nam na tym, żeby przedstawić diagnozę oraz rekomendację dla wszystkich bibliotek tak, aby tworzyły sieć. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy teraz zabierze głos pan dyrektor Gauden czy pan minister?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JacekWeksler">Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, to jeszcze coś bym dodał. Mając w swoim zarządzie tylko jedną bibliotekę, Bibliotekę Narodową, minister kultury i dziedzictwa narodowego uznał, że jego zadania dotyczące bibliotek w Polsce są strategiczne, po pierwsze – ze względu na strategię kapitału społecznego i rozwój tej strategii, a po wtóre – ze względu na to, że to się bardzo bezpośrednio łączy z trzema elementami: digitalizacją zasobów dziedzictwa narodowego, nowoczesnymi przemianami bibliotek i przemianą oblicza domów kultury. Te trzy obszary „spakowaliśmy” w jeden wspólny program pod nazwą „Biblioteka +”. Ze względu na to, że przemiany domów kultury, bibliotek i sfera digitalizacji dotyczyła przede wszystkim małych miejscowości – do 15 tysięcy mieszkańców, rząd przyjął ten projekt jako własny i ustanowił wieloletni program rządowy. Miał on finansować przemianę małych domów kultury i bibliotek w wielofunkcyjne biblioteki z nowym otwarciem i z nowym myśleniem o szefach tych ośrodków. Ostatecznie, po naszych rozmowach z rządem doszło do tego, że rząd wycofał jeden z członów tego projektu, czyli domy kultury. Pozostawił w projekcie „Kultura +” biblioteki i digitalizację. Przeznaczył na to łącznie 500 mln zł, w tym z budżetu państwa 270 mln zł, a resztę w montażu finansowym z samorządami.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JacekWeksler">Operatorem projektu „Biblioteka +” jest pan dyrektor Gauden i jego instytucja. Prosilibyśmy, aby pan dyrektor przedstawił nam zasady jego operacyjnego funkcjonowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#GrzegorzGauden">Witam państwa. Już kiedyś o tym mówiłem, a teraz mogę powiedzieć o postępach realizacji tego programu.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#GrzegorzGauden">Program „Biblioteka +” został uruchomiony w 2008 roku. Pierwszą rzeczą, jaką zrobiliśmy, było zidentyfikowanie najpilniejszych potrzeb. Chciałbym wrócić do zdania, które wygłosił minister Weksler, że minister kultury i dziedzictwa narodowego odpowiada tylko za jedną bibliotekę. Jest nią Biblioteka Narodowa. Za biblioteki publiczne odpowiadają samorządy i minister nie zorganizuje bibliotek w 2300 polskich gminach. Jedyną rzeczą, jaką możemy zrobić, to stworzyć instrumenty, które będą stymulowały samorządy do tego, aby zainteresowały się bibliotekami. Wydaje mi się, że program, który uruchomiliśmy, pomału zmienia postawę samorządów i powoduje, że rzeczywiście zaczynają myśleć o bibliotece jako o bardzo ważnym segmencie ich działalności dla społeczności lokalnej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#GrzegorzGauden">Zidentyfikowaliśmy 4 potrzeby, które należałoby zaspokoić ze środków ministerialnych. Pierwsza to stworzenie ogólnopolskiego systemu katalogowego dla bibliotek publicznych. Funkcjonował już taki system, nazywał się MAK, ale nie był systemem scentralizowanym i był już przestarzały. Był budowany na początku lat 90-tych i nie było na to środków. My otrzymaliśmy środki od ministra kultury i dziedzictwa narodowego zbudowaliśmy system MAK +, który w tej chwili jest wdrażany. Mamy 400 zgłoszeń i 150 wdrożeń w pierwszej połowie tego roku. Myślę, że w niedługim czasie będzie kilkaset wdrożeń.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#GrzegorzGauden">Co jest ważnego w tym systemie? Po pierwsze – jest to naprawdę nowoczesny system współpracujący z każdym systemem operacyjnym. Po drugie – ma minimalne wymagania sprzętowe. Pracuje opierając się na przeglądarce internetowej. Po trzecie – stwarza zupełnie nową praktykę, czyli opisy bibliograficzne są „ściągane” z Biblioteki Narodowej, z „Przewodnika bibliograficznego”. Gwarantuje to, że wszystkie książki we wszystkich bibliotekach będą możliwe do zidentyfikowania na podstawie identycznego opisu bibliograficznego.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#GrzegorzGauden">Ten program kosztuje gminę – na wszystkie stanowiska w całej gminie – 100 zł miesięcznie. Gdy jest to biblioteka mała, to kosztuje 50 zł miesięcznie. Mogę państwu powiedzieć, że istniejące systemy komercyjne kosztują dziesiątki tysięcy złotych. Można powiedzieć, że wydane przez ministerstwo kilka milionów złotych w perspektywie kilku lat przyniesie gminom oszczędności rzędu dziesiątków milionów złotych. Mówię o skali krajowej. W dodatku jest to system, który pozwoli czytelnikom na rezerwowanie książek z domu, na sprawdzenie, w której bibliotece w Polsce jest dana książka itd. Poza tym jest bardzo przyjazny, tak przynajmniej mówili bibliotekarze.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#GrzegorzGauden">Drugą sprawą, którą uznaliśmy za istotną, jest podłączenie bibliotek do szerokopasmowego Internetu. System MAK + wymaga tego, bo to wszystko ma być spięte w sieć. Dzięki porozumieniu, które w 2009 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego wraz z ministrem spraw wewnętrznych i administracji i z Fundacją Rozwoju Informacyjnego zawarł z TP SA, wszystkie polskie biblioteki publiczne do końca tego roku będą miały podłączony bezpłatny szerokopasmowy Internet – bez względu na to, czy są na wsi, czy w miasteczku. Na wsi, gdzie nie ma łącza, TP SA oferuje podłączenie radiowe. Znika też próg, który pojawiał się w samorządach: nie możemy podłączyć Internetu, bo nie mamy na to pieniędzy. Internet jest podłączony i teraz jest kwestia, co samorządowcy potrafią zrobić z tym fantem. Mogę powiedzieć, że do połowy tego roku z tej oferty skorzystało 3,5 tysiąca placówek w Polsce. Są placówki, które mają podłączony Internet w innej formule i nie musiały z tego korzystać. Powtarzam, że do końca tego roku każda publiczna biblioteka, każda filia, która chce mieć podłączony bezpłatny szerokopasmowy Internet, będzie go miała.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#GrzegorzGauden">Trzecia niezwykle ważna rzecz to szkolenie bibliotekarzy w zakresie nowych kompetencji. Polskich bibliotekarzy bibliotekarstwa uczyć nie trzeba, natomiast trzeba ich nauczyć tego, jak się posługiwać nowoczesnym zarządzaniem, analizą potrzeb lokalnych społeczności, aplikowaniem do funduszy rządowych, unijnych itd. Tego typu szkolenia również są finansowane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, ponieważ żaden z samorządów nie jest gotów sfinansować takiego szkolenia dla własnych bibliotekarzy. W jego ramach w tym roku przeszkolimy około 1000 bibliotekarzy z bibliotek gminnych. Realizują to wojewódzkie biblioteki publiczne, które bardzo się w to zaangażowały. Z docierających do nas informacji wynika, że bibliotekarze są bardzo zadowoleni ze szkoleń. Być może, tak jak mnie, zaskoczy państwa jedna rzecz. Z rozmów z kilkoma dyrektorami wojewódzkich bibliotek publicznych wynika, że te panie z bibliotek, które pojechały do miasta i mieszkały w normalnym hotelu, czują się dowartościowane. Dla tych osób jest to przełom niemalże prestiżowy, że są traktowane jako poważni partnerzy w szkoleniu organizowanym przez bardzo profesjonalne firmy.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#GrzegorzGauden">Rzecz czwarta. Wszystko, o czym mówimy, możemy próbować robić, ale dopóki nie poprawi się infrastruktura bibliotek, będą to działania prędzej czy później zmarginalizowane. Dyrektor Makowski nie wymienił jednej liczby, która jest w raporcie. Według danych, którymi dysponuje Biblioteka Narodowa, około 15% polskich bibliotek publicznych znajduje się w pomieszczeniach kompletnie się do tego nienadających, a 35% bibliotek w pomieszczeniach prowizorycznie przystosowanych. Oznacza to, że 50% polskich bibliotek publicznych nie spełnia niewygórowanych standardów budowlanych. To też jest bariera psychologiczna dla młodej generacji. Młodzi ludzie nie chcą przychodzić do zrujnowanych pomieszczeń, do jakichś pomieszczeń na poddaszach czy szop, w których znajduje się starodawny księgozbiór. W reakcji na to już w zeszłym roku minister kultury i dziedzictwa narodowego uruchomił tzw. program mini grantowy. Ze środków w kwocie 3,5 mln zł zostało wyremontowanych około 200 placówek bibliotecznych w całej Polsce – właśnie w tych małych miejscowościach. To były remonty, które są zadziwiające, bo to było załatanie dachu, wymiana okien, uruchomienie toalety lub podjazdu dla niepełnosprawnych albo pomalowanie ścian. W tym roku uruchomiono 4 mln zł i z tego zostanie wyremontowanych następnych 200 placówek w całej Polsce. Mamy dokumentację fotograficzną, która pokazuje, jak estetycznie zmienia się wizja biblioteki, jak w konsekwencji zmienia się percepcja biblioteki przez młodszą generację, która przestaje traktować ją jako pomieszczenie kompletnie przestarzałe.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#GrzegorzGauden">To są 4 obszary, w których będziemy pracować, ale ten czwarty obszar jest jeszcze bardziej interesujący. Myślę, że pan minister Weksler powie o wieloletnim programie rządowym, który został uchwalony z inicjatywy ministra Zdrojewskiego. Moim zdaniem, jest on następnym silnym impulsem dla samorządów lokalnych, aby całkowicie zmienić ich myślenie o bibliotekach. Jestem całkowicie przeświadczony o tym, że za kilkanaście lat uzyskamy taką sytuację, jaką obserwowałem w Skandynawii. Tam głównym budynkiem w miasteczku jest biblioteka a nie urząd gminy. Natychmiast rozpoznaje się budynek biblioteczny, a na ogół nie wie się, gdzie są urzędy. Taka sama sytuacja jest w Stanach Zjednoczonych. Głównymi budynkami, którymi chwalą się lokalne władze, są właśnie biblioteki. To tyle z mojej strony. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JacekWeksler">Szczegóły dotyczące programu „Biblioteka +” przedstawi wicedyrektor Departamentu Mecenatu Państwa – pani Anna Duńczyk-Szulc.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AnnaDuńczykSzulc">Program, o którym wspomniał dyrektor Gauden i o którym mówił pan minister, stanowi priorytet 1 wieloletniego programu „Kultura +”. Jest to priorytet: „Biblioteka +” i infrastruktura bibliotek.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#AnnaDuńczykSzulc">Na przyszły rok dysponujemy kwotą 15 mln zł z budżetu państwa. W ramach tej kwoty mają być zrealizowane główne cele tego priorytetu, czyli dostosowanie bazy infrastrukturalnej, o której mówił pan dyrektor. Chodzi o stworzenie warunków lokalowych do rozwijania nowych funkcji biblioteki i zwiększenia poziomu atrakcyjności usług bibliotecznych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#AnnaDuńczykSzulc">W tej kwestii zakładamy pewien montaż finansowy, którego zasadniczym udziałowcem jest samorząd. Dotacja z budżetu państwa wynosi tylko 40%, a środki własne biblioteki to 60%. Minimalna kwota dofinansowania nowej inwestycji to 200 tys. zł, maksymalna to 1 mln zł. Minimalna kwota dofinansowania remontu, rozbudowy i przebudowy to tylko 50 tys. zł. Chodzi o to, aby także dać szansę małym bibliotekom, które nie potrzebują generalnego remontu i bardzo dużego zaangażowania środków. W tej sytuacji maksymalna kwota dofinansowania remontu, rozbudowy to tylko, czy też aż, 0,5 mln zł, jeżeli mówimy o małych bibliotekach.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#AnnaDuńczykSzulc">Przedmiotem dofinansowania jest budowa biblioteki lub filii biblioteki głównej bądź remont, rozbudowa lub przebudowa istniejącego budynku. Uprawnionymi wnioskodawcami są gminne biblioteki publiczne, będące samodzielnymi instytucjami kultury, dla których organizatorem jest gmina wiejska lub gmina miejsko-wiejska do 15 tysięcy mieszkańców. To jest bardzo istotny punkt, ponieważ celujemy w najmniejsze miejscowości, sieć bibliotek, które są najbliżej środowisk lokalnych i które są w najgorszym stanie, jeśli chodzi o infrastrukturę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, mówicie o infrastrukturze, a wiem, że są jeszcze zakupy itd. Jeśli można, to prosiłabym, żeby to zebrać razem, bo jak będziemy tak „szatkować”, to się pogubimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JacekWeksler">Dobrze. Program „Biblioteka +” został omówiony. Mniej więcej znamy plan, w którym występuje ten projekt, kontekst, o którym mówił pan dyrektor Makowski. Nie wiem, czy mają państwo materiały, które dostarczyliśmy dzisiaj. Mają państwo, więc mniej więcej wiemy, o jakim kontekście mówimy.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JacekWeksler">Oczywiście mówiliśmy o rozwoju kapitału społecznego, opartym przede wszystkim na zaufaniu i na walce z wykluczeniami. Stąd owe 15 tysięcy mieszkańców. Z danych, którymi dysponuje pan minister Boni i którymi my dysponujemy, wynika, że walka z wykluczeniami to jest nowy obraz, nowe funkcje bibliotek w miejscowościach do 15 tysięcy mieszkańców. Jak powiedziała pani dyrektor Duńczyk-Szulc, jest to związane z udziałem samorządów w tych przekształceniach. Twierdzimy, że istnieje wielka możliwość, wielka potrzeba, aby najważniejszymi instytucjami kultury w małych miejscowościach były biblioteki. Jest wielka szansa na to, aby w perspektywie 5 lat, bo wieloletni program rządowy to lata 2011-2015, dokonać rewolucji w obrazie i funkcji małych bibliotek.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JacekWeksler">Wieloletni program rządowy „Biblioteka +” będzie w niedługim czasie weryfikowany przez nowy projekt, o którym chcemy powiedzieć, czyli „ Republika Książki”, co jest elementem uspołecznienia tej decyzji. 8 grudnia będzie miało miejsce zawiązanie koalicji wszystkich stron, które chcą tego projektu w ciągu 5 lat i pewnie w latach następnych, aby ten skok był bardziej wyraźny. Chcemy zawiązać koalicję na rzecz przemian w małych miejscowościach, które będą aplikowały o przemianę oblicza bibliotek.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JacekWeksler">Jeśli pani przewodnicząca pozwoli, to pan dyrektor Makowski powie dwa zdania na temat projektu „Republika Książki”.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TomaszMakowski">Szanowni państwo, 8 grudnia w Bibliotece Narodowej chcemy zgromadzić wszystkich, którzy zajmują się książką, wszystkich tych, którzy są przerażeni stanem czytelnictwa w Polsce i chcą coś zrobić. Zależy nam na tym, aby akcja pod hasłem „Czytanie Włącza” była akcją rozpoczynającą dużą kampanię promocji czytelnictwa, bowiem czytanie włącza do społeczności, w której posługujemy się tymi samymi znaczeniami. Czytanie włącza do bycia człowiekiem kulturalnym, czytanie włącza każdego świadomego obywatela – zwłaszcza partycypującego w kulturze.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TomaszMakowski">Zależy nam na tym, aby owo włączenie do „Republiki Książki” było jak najbardziej powszechne, żeby stan czytelnictwa był podobny do tego w Skandynawii czy w Holandii. Zależy nam na tym, żeby przede wszystkim zawiązała się koalicja medialna, koalicja organizacji pozarządowych. Już mamy bardzo dobry odzew ze strony mediów komercyjnych, a także mediów publicznych. Wydaje się, że jest to dobry moment, aby pokazać, że czytanie, czytanie dla przyjemności jak i czytanie w celach profesjonalnych jest potrzebne i państwo powinno je wspomagać.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TomaszMakowski">Dla nas niepokojący jest również dzień 1 stycznia, kiedy zostanie wprowadzony podatek VAT na książki. Nie jest wykluczone, że ceny książek pójdą w górę, co może być barierą dla odbiorców i bardzo poważną barierą dla bibliotek, które kupują książki. Chcemy, aby 8 grudnia spotkały się osoby rozpoznawalne medialnie. Mamy taki odzew ze strony bardzo wielu środowisk. Jest to bardzo pozytywny odzew. Chodzi nam o to, aby te osoby spotkały się ze światem książki – z wydawcami, bibliotekarzami, aby to było bardzo dobrze relacjonowane publicznie. Chodzi nam o to, żeby okazało się, że książka jest naprawdę ważna i nie jest to forma anachroniczna. Wsparcie bibliotek nie jest wyrazem anachronicznego myślenia, wsparcie czytelnictwa tez nie jest formą anachronicznego myślenia. Jest to forma modernizacji państwa, modernizacji polegającej na podniesieniu kapitału społecznego, na zwiększeniu kreatywności na każdym poziomie.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TomaszMakowski">Proszę pamiętać, że badania czytelnictwa pokazały wzrost jedynie w miastach powyżej 500 tysięcy mieszkańców, co oznacza, że centra bronią się ze względu na zamożność obywateli i łatwość dostępu do kultury. Nie obronią się małe ośrodki. W tej chwili dość powszechnie likwidowane są księgarnie na terenach wiejskich i w małych miastach, co powoduje, że biblioteka pozostaje jedynym dostępnym centrum kultury, a więc to wsparcie musi być zasadnicze. 8 grudnia chcemy rozpocząć akcję, która powinna trwać przez cały przyszły rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Czy ministerstwo ma jeszcze jakieś uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JacekWeksler">Ostatnia do kompletu, aby metodą mozaikową spróbować zbudować obraz projektów, o których dzisiaj mówimy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JacekWeksler">Minister kultury i dziedzictwa narodowego z własnego budżetu delegował na przyszły rok kwotę 15 mln zł na zakup książek dla bibliotek. Chcemy doprowadzić do tego, aby w 2013 roku była to kwota 30 mln zł. To jest ostatnia informacja. Mam nadzieję, że pokazaliśmy państwu, z jaką intensywnością minister kultury i dziedzictwa narodowego zajmuje się polskimi bibliotekami.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Jeśli można, to prosiłabym o doprecyzowanie ostatniej informacji. Kwota jest, ale jakie są zasady ubiegania się o te pieniądze?</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#TomaszMakowski">Od wielu lat Biblioteka Narodowa koordynuje program dotacji na zakupy nowości. Jest to algorytm przygotowany i wypracowany w porozumieniu z dyrektorami bibliotek wojewódzkich. On się nie zmienia, od wielu lat regulamin jest ten sam. Podobnie nie ulega zmianie zespół sterujący, który zajmuje się rozdziałem tych pieniędzy. Jest to stały proces, wypróbowany i zaakceptowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Po prostu są takie pytania, a więc wiem, co mówię. Rozumiem, że wszystkie informacje można uzyskać w bibliotekach wojewódzkich. Zanim otworzę dyskusję chciałabym doprecyzować jeszcze jedną rzecz. Rozumiem, że programy rządowe: „Biblioteka +” i „Republika Książki” są instrumentami adresowanymi wyłącznie do tych małych miejscowości. Tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JacekWeksler">Do 15 tysięcy mieszkańców, „Biblioteka +” i „Republika Książki” to rodzaj uspołecznienia tej decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To mniej więcej wiem, tylko cały czas trochę się boję o te skupiska. Bardzo proszę – pan dyrektor Gauden.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#GrzegorzGauden">Doprecyzuję, chodzi o grupę 2300 gmin, czyli o wszystkie gminy wiejskie, o wszystkie gminy wiejsko-miejskie i miasteczka do 15 tysięcy mieszkańców. Łącznie stwarza to grupę 2300 gmin, co jest znakomitą większością, bo w Polsce w ogóle jest 2500 gmin. Założeniem programu „Biblioteka +” jest wyjście poza duże ośrodki miejskie, poza duże skupiska, ponieważ one sobie radzą w porównaniu z tymi małymi skupiskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Bardzo proszę – kto z pań i panów posłów lub z naszych gości chciałby o coś zapytać, coś powiedzieć? Pan poseł Kutz.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poseł Kazimierz Kutz (niez.):</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałbym wyrazić radość człowieka z dalekiej prowincji, który mając swoje lata potrafił korzystać z czytania, z kultury, który dzięki książkom doszedł tak daleko, jak doszedł.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podoba mi się myślenie, którego źródłem jest wspaniała idea „Orlików”. Przeniesienie takiego myślenia na książkę, a w związku z tym na kulturę, wydaje mi się niesłychanie szczęśliwe, ponieważ to całkowicie zmieniłoby obraz naszych małych miejscowości, bo chodzi o małe miejscowości.</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Cieszę się, że są możliwości grantów itd., ale proszę zwrócić uwagę, że cała ta, właściwie już skończona struktura „Orlików” ma swój poziom estetyczny. Byłoby dobrze, gdyby w każdej miejscowości obok kościoła, urzędu, „tancbudy” – dyskoteki, „Orlików” powstał jeszcze jeden segment, który niezależnie od swojej funkcji przyciąga estetyką, urodą. Piękno architektury ma ogromne znaczenie i przyciąga, bo wywołuje wrażenie, że w tym budynku jest coś ładnego, są tam ładne rzeczy, które mają przekonać młodzież do tego, aby wchodziła tam z ciekawości. Jest to niesłychanie ważna oferta państwa, być może o wiele ważniejsza niż „Orliki”, bo chodzi o kulturę. Moim zdaniem, największy błąd w ostatnim 20-leciu to niewłaściwe traktowanie kultury przez nasze państwo.</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo się cieszę, że ministerstwo nad tym pracuje – nie tylko pracuje, ale to się staje. Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jedną kwestię, choć nie wiem, jak można nad tym zapanować. Czy istnieje taka możliwość, żeby te miejsca były nie tylko dla książek, ale także do spotykania się młodzieży zainteresowanej kulturą, żeby miały swój ewidentny walor estetyczny, jeśli chodzi o istnienie w architekturze małych miasteczek? Marzy mi się, bym wjeżdżając do miasteczka widział, że jest kościół, że jest urząd, że jest „Orlik” i stoi coś, czego nie było, a co jest dzisiejszym miejscem kultury związane głównie z książką, ale nie tylko. Myślę, że taki całościowy, jednorodny plan nie jest możliwy, ponieważ jesteśmy za biedni. Widzę, że te pomieszczenia czy budynki raczej są adoptowane. Chcę wyczulić ministerstwo na to, aby również pomyśleć o wyróżniku estetycznym takiego miejsca. Może dałoby się wprowadzić ogólne reguły urody tego budynku. Pewnego wysiłku intelektualnego i estetycznego wymaga to, by np. powstał pewien wzorzec. Jeśli np. gmina chce zdobyć grant, to dostaje informację estetyczną o tym, jak to mniej więcej powinno wyglądać i w którym kierunku powinna iść inwencja tych, którzy to adaptują. Chodzi o to, aby zlikwidować dowolność, czyli to, że przychodzi majster czy urzędnik i robi jakiś bibelot albo Bóg wie co. Bardzo na to uczulam ministerstwo, dlatego że – moim zdaniem byłby to wpływ ministerstwa – jako mecenasa – na to, by pamiętać o estetyce i funkcjonalności takich pomieszczeń. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo panu posłowi. Zaraz będziemy odpowiadać, ale to nie tak łatwo, bo jeszcze będą pytania. Ja również mam pytanie. Czy istnieje jakieś porozumienie, czy możliwe jest nawiązanie bliższej współpracy MKiDN z MEN? W miejscowościach do 15 tysięcy mieszkańców istnieją biblioteki, są to biblioteki szkolne. W tej chwili do końca nie wiem, w jakim są one stanie, ale coś już jest. Gminy prowadzą szkoły i rozumiem, że mają prowadzić te biblioteki, gdy dostaną pieniądze. Czy tutaj można się spodziewać jakiegoś przełomu? Wiem, jak to na razie wygląda. Może byłoby dobrze, gdyby te siły razem zadziałały. To jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Drugie pytanie dotyczy doprecyzowania. W tej kadencji już rozmawialiśmy o obiektach, które można nazwać wzorcowymi gminnymi domami kultury. Jak powiedział pan minister, zrezygnowaliśmy z tego zamykając się w bibliotekach. Powiem wprost – czy jest to kwestia możliwości finansowych? Trzeba rzecz nazywać po imieniu. Czy też jest to kwestia pewnej autonomii bibliotecznej, która również u nas funkcjonuje. Biblioteka i basta, proszę nie wprowadzać tu żadnych innych funkcji. To trochę kłóciłoby się z postulatem pana posła Kutza, który słusznie uważa, że biblioteka i książka będzie główną osią, wokół której to się kręci, ale powinno być to miejsce w ogóle szerzej związane z kulturą. Czy to tak będzie, czy jednak przeważy branżowy partykularyzm, czy też jest to kwestia czysto finansowa?</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł Suchowiejko i pan poseł Pawłowski. Przepraszam, ale najpierw popytamy, a potem będą państwo odpowiadać.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#WiesławSuchowiejko">Pani przewodnicząca, panie ministrze, mam pytanie korespondujące z pytaniem pani przewodniczącej, ponieważ 21 lipca br. składałem interpelację do ministra kultury i dziedzictwa narodowego dotyczącą możliwości łączenia bibliotek z innymi instytucjami kultury, bo właśnie takie są potrzeby tych środowisk. Pan poseł Kutz przedstawia się jako mieszkaniec prowincji, ale chyba jako dawny mieszkaniec prowincji. Ja nadal jestem tym mieszkańcem, stamtąd przybywam i ta interpelacja była podyktowana tego rodzaju potrzebami. Są instytucje kultury, są ośrodki kultury, choć ja sam trudno godzę się z wizją naszego kraju, w którym w każdym mieście jest jakieś centrum kultury nazywane „dom kultury”. Wolałbym wizję naszego kraju jako kraju kulturalnych domów. Może kiedyś będziemy do tego zmierzać. Chodzi o to, abyśmy nie uspokajali się tym, że kulturę załatwia dom kultury. Mamy dom kultury – w porządku, natomiast w domach to już różnie bywa. Wolałbym odwrotnie, ale to dygresja.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#WiesławSuchowiejko">Po pierwsze – jakie są losy tej interpelacji? Oczywiście, otrzymałem na nią odpowiedź. Była tam zawarta myśl, że w ministerstwie pracuje się nad nowelizacją, więc chciałbym zapytać: jak zaawansowane są prace nad nowelizacją, która w pewnych konkretnych warunkach ma umożliwiać łączenie takich instytucji, jak biblioteka? To ma być ocenione przez kompetentne ciała. To dość sensownie wygląda, ale jest pytanie: kiedy? Czy rzeczywiście mają to być jakieś odrębne instytucje? O to pytała już pani przewodnicząca. Biblioteka będzie odrębną instytucją i jako samorząd będziemy musieli ją utrzymywać. Oczywiście ministerstwo da nam pieniądze na rozruch, ale potem mamy sobie radzić sami. Będzie ośrodek kultury z ambitnym dyrektorem , który też ma swoje plany, cele i potrzeby finansowe. Jak to wszystko „zapiąć” w budżecie, gdy trzeba budować drogi? Bez dróg kultury nie będzie. Tak mi się wydaje, bo najpierw trzeba dojechać do miasta – z książkami, z artystami, z filmami itd. Szerokopasmowy Internet wszystkiego nie załatwia. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. Pan poseł Pawłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#SylwesterPawłowski">Panie ministrze, szanowni państwo, w wypowiedzi i w materiale przedstawiono całokształt spraw związanych z funkcjonowaniem bibliotek w Polsce. Chciałbym zwrócić uwagę na jedną szczególną rzecz. Dystrybucja wszystkich środków wychodzących z ministerstwa, na zakup książek czy też na modernizację bądź remonty, dokonywana jest poprzez biblioteki wojewódzkie – przynajmniej tak to zostało zaprezentowane i tak jest w praktyce. Odbywają się również szkolenia organizowane przez ministerstwo dla pracowników poszczególnych bibliotek. Można z tego wyciągnąć wniosek, że koordynatorem działań na terenie województwa są wojewódzkie biblioteki publiczne. Dokonują one oceny funkcjonowania tych instytucji na własnym terenie, ale funkcjonowanie samorządów jest autonomiczne. Czy w związku z tym nie dostrzegają państwo potrzeby, aby w tym obszarze nie tylko doskonalić kadry bibliotekarskie, podnosić wewnętrzne ego pracowników – zwłaszcza w małych ośrodkach, ale także uwrażliwiać samorządowców w kwestii funkcjonowania bibliotek. Pracownicy bibliotek są przez lata, natomiast w samorządach cykl 4-letni powoduje niemałe zamieszania. Biorąc pod uwagę to, że otwiera się nowy cykl 4-letni w polskim samorządzie, czy nie byłoby warto zwrócić uwagę również na uwrażliwienie urzędników samorządowych, którzy nadzorują funkcjonowanie bibliotek na poszczególnych szczeblach. Oni są twórcami projektów budżetów, oni przekonują ciała kolegialne do akceptacji, to oni są źródłem sukcesu albo porażki w gminie, powiecie czy województwie. Czy państwa zdaniem jest to obszar, który należałoby zagospodarować, czy może pozostawić go odłogiem?</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#SylwesterPawłowski">Druga sprawa dotyczy finansów. Obserwując przez pryzmat łódzkich bibliotek zakupy w ostatnich latach mogę powiedzieć, że bardzo mnie to cieszy. Powiedziałbym, że 15 mln zł na zakupy nowości do bibliotek to ważna i konieczna rzecz, ale czy są państwo przekonani, że te pieniądze trafiają w te miejsca, które powinny być uwzględniane w pierwszej kolejności, skoro nie ma kontaktu z samorządowcami. Jest tylko i wyłącznie kontakt z siecią bibliotek. Gdyby podzielić środki np. przewidziane na remont, modernizację i inwestycje, to wykorzystując najtańszy zasób dofinansowania możemy objąć tylko 77 bibliotek przy kwocie 200 tys. zł i 10 bibliotek na drobne modernizacje po 50 tys. zł. W sumie daje to nam akurat owe 15 mln zł. Jest to bardzo niewielka liczba, jeśli weźmie się pod uwagę to, że w połowie gmin te instytucje cierpią na ciągłą degradację obiektów, że znajdują się w innych, niż dostosowanych do tych potrzeb obiektach. Na 1000 potrzebujących gmin jest to niespełna 8% tego, co można było uczynić. Wracając do punktu wyjścia pojawia się pytanie: czy są to środki, które trafiają w miejsca, w które powinny trafić – państwa zdaniem – w pierwszej kolejności?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#SylwesterPawłowski">Ostatnia sprawa dotyczy styku bibliotek publicznych świadczących usługi wyłącznie w tym zakresie i współpracy z bibliotekami szkolnymi, a więc znajdujących się w instytucjach podległych MEN, oraz z bibliotekami będącymi w zasobach uczelni wyższych. W moim odczuciu „rozwierają się nożyce” standardu jakości usług, zasobów bibliotek zwłaszcza uczelni wyższych i bibliotek, z którymi mamy do czynienia, czyli bibliotek publicznych. Czy istnieje jakaś koncepcja współpracy nie tylko z MNiSW, ale również z MEN w tym obszarze? Nie ukrywam, że z małych gmin docierają do mnie głosy, aby spojrzeć na to w kategoriach łączenia zasobów bibliotek szkolnych z bibliotekami publicznymi, ale każdy broni swojego przyczółka jak niepodległości. W związku z tym stworzenie innego niż przeniesionego z minionych lat modelu funkcjonowania bibliotek wychodziłoby naprzeciw nie tylko zmieniającej się rzeczywistości, ale również zwiększeniu dostępności, o której dzisiaj także była mowa. Dziękuję, pani przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, ale o tym samorządzie to trochę spóźniona refleksja, bo wybory już się odbyły, a każdemu kandydatowi na radnego, burmistrza czy prezydenta należałoby postawić pytanie: co ostatnio przeczytał? I mielibyśmy spokój. My wiemy, kto czyta. Czy w ramach tej tury są jeszcze jakieś pytania?</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Bardzo proszę, pan poseł Kutz.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poseł Kazimierz Kutz (niez.):</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Chciałbym nawiązać do swojego wątku. Jako człowiek, który często jeździ po Polsce, chcę stwierdzić dosyć ważną konstatację nowego. W gminach w Polsce, które są dobrze zarządzane, gdzie jest utrwalone niezależne pozapartyjne władanie, gdzie burmistrzowie, wójtowie rządzą 2, 4, a nawet i więcej kadencji, coraz bardziej rośnie świadomość znaczenia kultury. Jest coś takiego, że to społeczeństwo, które dobrze się rządzi, widzi, że kultura jest bardzo ważnym wyznacznikiem. Chce się uchodzić za miasto kulturalne i w związku z tym często się myśli m.in. o bibliotekach.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Myślę, że efektem tego będzie chęć budowania od nowa tego, o czym wy marzycie. Chodzi o to, aby w takiej miejscowości nowy ośrodek mówił, że jest to nasze nowe myślenie itd. Wydaje się, że takich gmin będzie w Polsce coraz więcej. Będą zwracać się do ministerstwa, bo będą szukać przykładów itd. Myślę o tym, o czym mówiłem na wstępie, by ministerstwo nad tym zapanowało. Na pewno mamy w Polsce kilka bardzo dobrych nowoczesnych bibliotek. Jest na sali profesor Jan Malicki – dyrektor Biblioteki Śląskiej, która – moim zdaniem – jest przykładem tego, o czym mówię. Ta niesamowicie piękna biblioteka w Katowicach jest jakby współczesną świątynią kultury. To jest legitymacja Katowic. To jest wyróżnik i ona przyciąga. Mówię nie tylko o bardzo nowoczesnym zarządzaniu itd., ale także o wyznaczniku piękna. Tam człowiek dobrze się czuje. To jest zrobione dla kogoś, kto ma tam przyjść. Nie mówię o tym, aby te nowe biblioteki były powieleniem architektury katowickiej, ale dlaczego nie? Chodzi o to, by ministerstwo czuło się odpowiedzialne za to, że tutaj można zrobić coś dobrego, ponieważ polska architektura straszliwie „spsiała”. Chodzi o to, aby kontrolować te inicjatywy i chronić przed tandetą, przed taką moderną itd. i by utrwalać własne wzorce. Ciągle wracam do biblioteki katowickiej, która może podsuwać, jak o tym myśleć. Stawiam przed wami to pytanie i liczę na to, że ministerstwo będzie właściwie patrzeć na ten obszar, gdzie chodzi o piękno. MKiDN ma strzec i pomagać w tym, by w Polsce rodziło się piękno. Te nowe potrzeby i program rządowy, aby tworzyć właśnie domy kultury duchowej, jest czymś bardzo świeżym, ważnym, w czym możecie odegrać rolę i spełnić obowiązek, który na was spoczywa.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie pośle. Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#GrzegorzGauden">Może zacznę od estetyki budynków. Pragnę poinformować, że Instytut Książki prowadził rozmowy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich, aby wystąpiło w roli konsultantów. Zakładamy, że przy zatwierdzaniu wniosków o dofinansowanie budowy, rozbudowy, przebudowy biblioteki będzie konieczna opinia zawodowego architekta. Również podzielamy pogląd, że budynek biblioteki powinien być wzorcem estetycznym dla ludzi. Jednym z wymogów, który będzie funkcjonował w tym programie, będzie lokalizacja przy głównym ciągu komunikacyjnym miasta, miasteczka, co np. w Szwecji jest wpisane jako kanon biblioteczny. Biblioteka nie może być w zaadaptowanym budynku szkoły na peryferiach miasteczka, tylko musi być tam, gdzie są główne funkcje społeczne miasta, gdzie jest kościół, sklepy i tego typu placówki. Estetyka na pewno będzie jednym z istotnych elementów w całym programie. Tyle z mojej strony o estetyce.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#GrzegorzGauden">Jeśli chodzi o samorządowców, to odpowiem, że te programy realizujemy bezpośrednio z samorządowcami. Biblioteki wojewódzkie są naszymi partnerami albo operatorami, natomiast wnioski, np. o granty, są składane bezpośrednio przez biblioteki gminne czy przez samorządowców w Instytucie Książki. My oceniamy te wnioski. To nie jest tak, że biblioteki wojewódzkie zastępują Instytut Książki, ale chcę podkreślić, że współpraca z nimi jest znakomita. Są bardzo zaangażowane, mają doskonałą wiedzę o tym, co dzieje się w gminach.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#GrzegorzGauden">Kończąc chciałbym powiedzieć, że cały program „Biblioteka +” jest oparty na założeniu dobrowolności. To nie jest dekret rządu ani Sejmu. To są pieniądze, to są programy. Chcesz – wejdź, nie chcesz – nie wchodź. Muszę powiedzieć, że ta forma świetnie funkcjonuje, ponieważ samorządowcy, którzy czasami na początku boczą się, gdy się dowiadują, że nie jest to obowiązkowe, to zaczynają trochę inaczej myśleć i zaczynają liczyć pieniądze, które mogą na tym zarobić. To tyle z mojej strony.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę bardzo, panie dyrektorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TomaszMakowski">Dopowiadając do kwestii samorządowców chciałbym poinformować, że przed kilkoma tygodniami Konwent Marszałków wyraźnie poparł działania w zakresie modernizacji bibliotek. To był dla nas znak, że przynosi efekty prowadzona od dawna akcja uświadamiająca, jaka jest rola biblioteki w miejscowości. Bardzo zależy nam na tym, aby przepis ustawowy o roli wojewódzkiej biblioteki publicznej, która nadzoruje – w najlepszym sensie merytorycznym – działanie bibliotek znajdujących się na terenie województwa, był rozszerzany. Biblioteki wojewódzkie rzeczywiście są dla nas bezpośrednimi partnerami, ponieważ najlepiej wiedzą, która z bibliotek dobrze sobie radzi, który z dyrektorów biblioteki jest bardzo energiczny, innowacyjny, który znakomicie współpracuje z miejscowym samorządem, a który sobie nie radzi w nowym świecie. Doskonale wiemy, że mamy przykłady znakomitych dyrektorów bibliotek gminnych, miejskich, powiatowych i przykłady przeciwne – tak jak mamy świetnych dyrektorów centrów kultury czy domów kultury i takich, którzy sobie nie radzą. To zależy od osoby, od możliwości, również od wrażliwości danego samorządu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#TomaszMakowski">Bardzo się cieszę ze słów pani przewodniczącej i pana przewodniczącego, że biblioteki muszą pełnić nowe role. Tutaj nie ma dyskusji. Każda biblioteka wie o tym, że zmienia się tak, jak zmienia się świat, jak zmieniają się potrzeby społeczności lokalnej. Biblioteka ma być centralnym miejscem szeroko rozumianej kultury, miejscem, w którym mogą znajdować się organizacje pozarządowe, gdzie mogą się spotykać osoby, które nie mają miejsca do spotkań, gdzie mogą się odbywać imprezy, gdzie mogą być prowadzone kursy potrzebne danej społeczności lokalnej. Nie ma kontrowersji między domami kultury a bibliotekami. Biblioteki pełnią właściwe sobie role, a myślenia branżowego – w tym złym sensie – widzimy tutaj bardzo niewiele.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#TomaszMakowski">Szczególnie w ostatnich dwóch latach biblioteki bardzo szybko przeszły proces zmiany mentalnej, że nie obrona naszych interesów jest zasadnicza, ale otwarcie na potrzeby zewnętrzne. To jest zasługa wspomnianych już projektów – projektów MKiDN, Instytutu Książki, ale także organizacji pozarządowych, takich jak Fundacja Rozwoju Społeczeństwa Informacyjnego i wielu innych inicjatyw, które rozzuchwaliły – w najlepszym tego słowa znaczeniu – bibliotekarzy do rozszerzenia swojej oferty, do pogłębiania swoich umiejętności. W tej chwili bibliotekarze mają ogromną ofertę kursów. To są kursy nowych kwalifikacji prowadzone przez Instytut Książki, kursy Fundacji Społeczeństwa Informacyjnego i prowadzone przez Bibliotekę Narodową kursy ściśle fachowe – digitalizacyjne i inne. W tej chwili oferta jest dość znaczna.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#TomaszMakowski">Jeśli chodzi o łączenie bibliotek, to środowisko bibliotekarskie jest podzielone w tej kwestii. Wydaje się, że propozycja, która została złożona przez MKiDN w ustawie deregulacyjnej, jest dobrym kompromisem. Krajowa Rada Biblioteczna zaproponowała, aby dopuszczono możliwość łączenia bibliotek, ale po zasięgnięciu opinii wojewódzkiej biblioteki publicznej oraz Krajowej Rady Bibliotecznej, czyli w tych przypadkach, kiedy łączenie przyniesie korzyść bibliotekom, użytkownikom i społeczności lokalnej. Mamy dobre przykłady takiego funkcjonowania bibliotek, jak we Wrocławiu, ale zdajemy sobie sprawę z tego, że w gminach biednych czy w gminach, w których samorządowcy nie do końca są wrażliwi na potrzeby, może to być wykorzystywane do likwidowania bibliotek, co będzie niepowetowaną szkodą. Wydaje się, że rozwiązanie kompromisowe chroni przed niewłaściwymi łączeniami i otwiera możliwość łączenia tam, gdzie jest to uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#TomaszMakowski">Ostatnia bardzo ważna dla nas kwestia. Wspomniał o tym pan przewodniczący – czy jest jakaś myśl połączenia wysiłków różnych sieci, czy różnych typów bibliotek? Tak, uważamy, że to, co zostało zapisane w ustawie o bibliotekach już w 1997 roku, czyli stworzenie sieci bibliotek, jest kluczem do wykorzystania potencjału. Krajowa Rada Biblioteczna jest ciałem, które łączy różne typy bibliotek. Mamy przedstawicieli bibliotek publicznych, szkolnych, pedagogicznych i naukowych. Nowa kadencja, której przewodniczę od zeszłego roku, traktuje to jako jeden z priorytetów. W tej chwili trwa praca podzespołu, który zajmuje się stworzeniem pierwszego dużego raportu łączącego owe biblioteki, ich możliwości finansowe, szanse rozwoju – również w perspektywie zmian, o których mówimy. Raport z odpowiednimi rekomendacjami powinien być gotowy w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#TomaszMakowski">Nowe technologie powodują, że biblioteki otworzyły się. Biblioteka Narodowa była elitarną biblioteką – dla naukowców, dla studentów i doktorantów Warszawy. Mamy 150 tysięcy odwiedzin, a poprzez Cyfrową Bibliotekę Narodową „Polona” mamy 7 do 10 milionów odwiedzin. To oznacza, że Biblioteka Narodowa stała się wielką biblioteką publiczną, która nie ma odpowiednika w kraju. Jeżeli zaglądam przed północą i mam zalogowanych pół tysiąca osób faktycznie czytających, bo większość z nich jest dłużej niż 5 minut, więc nie mogą tylko przeglądać, to znaczy, że są to osoby, które nie mają szansy skorzystać z biblioteki w tym czasie, bo wszystkie są zamknięte, co jest oczywiste. Uzupełnianie różnych funkcji biblioteki o te możliwości jest chyba najlepszym rozwiązaniem. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy jeszcze pan minister chciałby coś powiedzieć? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JacekWeksler">Jeszcze odpowiedź na kilka pytań. Kwestia połączenia. W najbliższy czwartek będzie to przedmiotem posiedzenia Komitetu Stałego Rady Ministrów. Chcemy, żeby to wyszło z Rady Ministrów i dotarło do Sejmu, do państwa, jeszcze w grudniu br. W tym projekcie jest realizowany postulat środowisk bibliotecznych, aby połączenie mogło następować wyłącznie za zgodą ministra kultury i dziedzictwa narodowego. To on musi mieć narzędzia, aby zbadać, czy są dobre warunki do połączenia, czy przypadkiem nie zachodzi interes samorządu, aby coś zlikwidować. Jest to typ pierwszego zabezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JacekWeksler">Szczerze mówiąc w projekcie „Biblioteka +” nie współpracujemy z MEN, bo ten projekt został przeniesiony na inny poziom. Współpracujemy u ministra Boniego – nie bezpośrednio w sprawie tego projektu, lecz w sprawie Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa i to jest zupełnie inna ścieżka. Ścieżka „Biblioteka +” jest ścieżką ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Celowość wydatkowania pieniędzy, którymi dysponujemy ze źródeł budżetu państwa, odbywa się poprzez konkurs. To jest konkurs. My nie wskazujemy palcem, gdzie ma być modernizowana biblioteka, tylko przy pomocy ekspertów musimy zbadać, czy są dobre warunki do tego, żeby tam włożyć pieniądze.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#JacekWeksler">Chciałbym dodać jedną rzecz do kwestii domów kultury. Domy kultury w Polsce powinny być naszą wspólną wielką troską. Szczególnie w małych miejscowościach domy kultury przeżywają regres. Być może jeżdżą państwo po Polsce lub dowiadują się o tym z innych źródeł. Wiedzą państwo, że powinniśmy się tym pilnie zająć. W trudnej sytuacji budżetowej rząd w pakiecie wieloletniego programu „Kultura +” nie przyjął naszego wniosku o delegację określonych kwot – było to kilkaset milionów złotych – na modernizację domów kultury prosząc nas o to, abyśmy wyszli z tym projektem za 2 lata. W związku z tym chcemy do tego czasu mądrze – w sensie naszej aktywności – doczekać i będziemy realizowali dwa projekty pilotażowe, które nazywamy „Gminnymi Pracowniami Kultury”. Chcemy zachęcić wszystkich dyrektorów domów kultury i samorządowców do tego, żeby odmiana oblicza dzisiejszych domów kultury szła poprzez współpracę ze szkołami tak, aby w domach kultury we właściwych warunkach uczyć rytmiki, grafiki komputerowej, uczyć tańca, wyświetlać filmy. W szkołach, w klasach tego nie można robić. Z naszych własnych środków w przyszłym roku zrealizujemy takie dwa zadania pilotażowe. Jest to projekt realizowany na wzór szwedzki: Gminne Pracownie Kultury. W domach kultury, a nie w klasach, uczyć, rozwijać dzieci dla kultury. To jest odpowiedź na pytanie: dlaczego w tej chwili domy kultury nie będą przez nas intensywnie rozwijane.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#JacekWeksler">Jeszcze kilka słów w odniesieniu do tego, o czym mówił pan poseł Kutz. Każda biblioteka, która poprzez konkurs otrzyma finansowanie ze źródeł publicznych, będzie jakby certyfikowana. Jeśli będzie taka potrzeba, to być może pan dyrektor jeszcze o tym powie. To nie tylko będzie rodzaj certyfikacji, po prostu to jest standard dotrzymany przez taką bibliotekę. Będzie to również zwizualizowane. Na zewnątrz, w mieście i na samej bibliotece będą znaki jakby towarowej jakości mówiące, że z pieniędzy publicznych jest realizowany program „Biblioteka +”.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#JacekWeksler">Kwestia szkoleń. Nie do przecenienia jest wielka rola Fundacji Gatesa, której przewodzi pan Koźmiński – były ambasador. Trzeba powiedzieć, że robi to fantastycznie. Przekonał nas do jednego projektu. Samo delegowanie poprzez konkurs środków na rozwój biblioteki to jest za mało. W tych małych miejscowościach, które wystąpią do nas o pieniądze publiczne, trzeba budować koalicje lokalne na rzecz zmian mentalnych, na rzecz zmian w takich miejscowościach. W tej kwestii przyszło nam w sukurs środowisko artystyczne. Wielu wybitnych polskich artystów powiedziało: pojedziemy tam, pojedziemy rozmawiać z przedstawicielami gmin. Myślę o gminach, które wystąpią o pieniądze publiczne. Chodzi o to, aby poprzez kilkakrotne w skali roku wspólne rozmowy z urzędnikami MKiDN próbować budować koalicję lokalną na rzecz przemian mentalnych, aby ostatecznie nie skończyło się na tym, że zbudujemy czy odremontujemy bibliotekę i damy jej wiele różnych funkcji, ale żeby takiemu faktowi towarzyszyły też przemiany świadomości. Ostatecznie mówimy o sporych pieniądzach. Po raz pierwszy od 20 lat z budżetu państwa idą tak duże pieniądze na rozwój infrastrukturalny polskich bibliotek. Jeśli dołożymy do tego to, że Fundacja Gatesa finansuje komputery i szkolenia, że TP SA podłącza w 3000 bibliotek szerokie pasmo, że my dajemy ekstra pieniądze na zakupy książek, że będziemy budowali nową infrastrukturę tych bibliotek, to sądzę, że rzeczywiście możemy mówić o pewnej rewolucji w tej materii.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#JacekWeksler">Program „Republika Książki” to nie tylko jednorazowe spotkanie. Zaprosiliśmy wielu samorządowców. Chcielibyśmy zaprosić przede wszystkim państwa. Zaproszenia zostaną dostarczone wszystkim państwu. Przede wszystkim jest to koalicja tych wszystkich, którzy chcą zmieniać oblicze polskich bibliotek w miejscowościach do 15 tysięcy mieszkańców. Inaczej mówiąc, jest to walka z wykluczeniami. Zapraszając samorządowców do tej koalicji chcemy im towarzyszyć przez 5 lat, bo w zamiarze nie mamy akcyjności, jednorazowego spotkania 8 grudnia. Zawiązując tę koalicję 8 grudnia mamy zamiar przez 5 lat towarzyszyć temu procesowi z pewną nadbudową intelektualną, merytoryczną. Nie robimy czegoś incydentalnego, pod nazwą „Republika Książki” robimy coś na 5 lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzGauden">To jest znak graficzny „Biblioteki +”. Na str. 49 jest pokazany pewien wzorzec, przygotowany już dla bibliotek, który w przyszłości będzie oferowany bibliotekom po to, aby w sferze informacyjnej mogły bardzo nowocześnie wyposażyć samo pomieszczenie.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#GrzegorzGauden">Wydaje mi się, że młoda generacja ludzi w Polsce jest już przyzwyczajona do tego, że wie, jak wygląda nowoczesny budynek w Europie. Widzi to na stacji benzynowej, w wielkich sklepach, po których chodzi. Młody człowiek nie może czuć jakiegoś dysonansu estetycznego wchodząc do pomieszczenia, w którym są książki, a które jest przestarzałe, zniszczone itd. Sfera estetyki jest szalenie istotna i budowanie takich wzorcowych placówek estetycznych jest jednym z elementów, które uważamy za ważne w całym programie infrastruktury „Biblioteki +”. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, ale biblioteka będzie się różniła od stacji benzynowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrzegorzGauden">Nie będzie dystrybutora.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Właśnie, głównie o to mi chodziło. Sądzę, że wyczerpaliśmy bardzo interesujący temat, poza tym muszę powiedzieć, że dawno nie uzyskaliśmy takiej porcji optymizmu. Prawdę powiedziawszy, myślałam, że już nie dożyję momentu, w którym wrócą czasy, że będzie się liczyła książka i czytelnictwo – nawet, jeśli ma to być w formie elektronicznej. Jednak okazuje się, że nie trzeba tracić nadziei. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czy w sprawach różnych ktoś z pań i panów posłów ma jakiś temat? Nie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>