text_structure.xml 42 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny obejmuje zaopiniowanie wniosków w sprawie wyboru na członków KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mamy 4 kandydatów. Proszę przedstawicieli wnioskodawców o uzasadnienie kandydatur w porządku alfabetycznym. Kandydaturę pana Witolda Grabosia przedstawia pan poseł Jerzy Wenderlich. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzyWenderlich">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni goście, kandydaci. Mam zaszczyt przedstawić dwóch kandydatów…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Po kolei.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyWenderlich">Po kolei. Nie uda się razem, bo nie są to bracia bliźniacy, czyli background zupełnie odmienne i porządek musi być. Nawet gdybym bardzo chciał i nawet gdyby mi pomagała pani poseł Sobecka, to też nie udałoby mi się przedstawić ich łącznie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyWenderlich">Szanowni państwo, żeby nie było, że kogokolwiek wyróżniam, będzie alfabetycznie. Wypada na pana Witolda Grabosia. Jest to osoba, która posiada formalne i merytoryczne kwalifikacje do pełnienia funkcji członka KRRiT. Jeśli państwo chcieliby wiedzieć, kiedy się urodził pan Witold Graboś, to oznajmiam, że właśnie niedawno miał urodziny – 15 lipca, a urodził się w 1952 roku w Strzyżowie. Z zawodu jest dziennikarzem. Pełnił wiele ważnych funkcji jako urzędnik państwowy. Był senatorem III kadencji. W 1976 roku ukończył studia na Wydziale Filologii Polskiej UMCS w Lublinie. Od 1977 roku do 1980 pracował jako nauczyciel, następnie był dziennikarzem: „Tygodnika Chełmskiego”, „Chłopskiej Drogi” i „Expressu Faktów”.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyWenderlich">W latach bardzo odległych, bo między rokiem 1993 a 1997 sprawował mandat senatora III kadencji. W Senacie zasiadał w Komisji Praw Człowieka i Praworządności, w której pełnił funkcję zastępcy przewodniczącego oraz w Komisji Kultury, Środków Przekazu, Wychowania Fizycznego i Sportu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzyWenderlich">Od 1995 do 2001 roku zasiadał w KRRiT, w której przez rok pełnił funkcję wiceprzewodniczącego. W latach 2002-2006 zajmował stanowisko prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Tutaj dał się poznać jako osoba, która wyprzedzała czas i rysowała dla mediów taką perspektywę, w jaką media wkroczą już niebawem. W zasadzie to wszystko już powinno być bardziej zaawansowane. Myślę o cyfryzacji.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzyWenderlich">Pan Witold Graboś posiada wiedzę i doświadczenie w dziedzinie regulacji rynku mediów elektronicznych, jak i w telekomunikacji, co jest istotne w dobie konwergencji tych dziedzin. Zna prawo medialne, a także aspekty techniczne związane z gospodarką widmem częstotliwości i emisją programów radiowo-telewizyjnych, cyfryzacją i nowymi technikami nadawczymi. Ma doświadczenie w kwestii oceny jakości programów i egzekucji wymogów programowych, co jest niezwykle ważne, kiedy mówimy o jakości mediów. Posiada doświadczenie związane z kierowaniem centralnym urzędem administracji. Wielokroć ponad podziałami politycznymi był proszony o to, aby jako ekspert sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu doradzał przy kolejnych nowelizacjach prawa medialnego.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzyWenderlich">W naszej opinii, opinii tych, którzy go rekomendują, pan Witold Graboś spełnia ustawowe wymogi dotyczące kandydatów na członków KRRiT, które są zapisane w art. 7 ustawy o radiofonii i telewizji.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JerzyWenderlich">Mam pełne przekonanie, że jeśli pan Witold Graboś wejdzie do składu KRRiT, to daje gwarancję profesjonalnej realizacji zadań przypisanych Radzie, daje gwarancję, że jego działalność przyczyni się do wzrostu autorytetu mediów, do tego, abyśmy nie mówili o znakach politycznych, które wielokroć towarzyszyły działalności KRRiT. Będzie to działalność jak najbardziej nacechowana fachowością, kompetencją i ponad wszelkimi podziałami politycznymi.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JerzyWenderlich">Pani przewodnicząca, jeśli pani pozwoli, to od razu przejdę do rekomendacji drugiej osoby. Czy tak może być?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli pan musi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyWenderlich">Nie, nie muszę, nawet będzie lepiej, bo będę miał gwarancję, że jeszcze zabiorę głos trochę później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Właśnie. W takim razie proszę pana posła Mariusza Błaszczaka, który przedstawi rekomendację pana Tadeusza Macieja Iłowieckiego. Pierwszy raz słyszę, że mój kolega – Maciej Iłowiecki, ma na imię Tadeusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MariuszBłaszczak">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, szanowni państwo, chciałbym przedstawić kandydaturę pana Tadeusza Macieja Iłowieckiego, osoby powszechnie znanej i szanowanej.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MariuszBłaszczak">Pan Iłowiecki przepracował 45 lat w dziennikarstwie – jako szeregowy dziennikarz, kierownik działu, komentator, a także jako redaktor naczelny. Pracował w redakcjach: „Polityki” – do 13 grudnia 1981 roku, „Problemów”, „Wiedzy i Życia”, tygodnika „Spotkania”, „Tygodnika AWS” i w innych. Był publicystą, felietonistą, m.in. w „Odrze”, „Fantastyce”, „Nowej Europie”, „Rzeczpospolitej”, w kwartalniku „Ethos”, miesięczniku „Nowe Państwo”. Publikował także za granicą, m.in. w „Kulturze”, „Nowym Dzienniku”, „Zeszytach Historycznych” oraz w różnych tytułach prasy opozycyjnej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MariuszBłaszczak">Wykładał medioznawstwo i etykę mediów na kilku uczelniach, m.in. na KUL, na Uniwersytecie im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego, na katolickich uniwersytetach na Słowacji.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MariuszBłaszczak">Był wiceprezesem podziemnego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. W latach 1990-1993 był prezesem SDP i w latach 1993-1994 wiceprzewodniczącym KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#MariuszBłaszczak">Należał do „Solidarności”, w latach 1990-1992 był członkiem Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Jest także autorem kilkunastu książek.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#MariuszBłaszczak">Myślę, że nie muszę bliżej przedstawiać pana Iłowieckiego. Jestem przekonany, że ewentualna obecność pana Iłowieckiego w KRRiT daje gwarancję rzetelności i wysokiego profesjonalizmu. W imieniu Klubu Parlamentarnego PiS gorąco rekomenduję tę kandydaturę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Teraz kandydatura pana Sławomira Rogowskiego – znów pan poseł Jerzy Wenderlich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzyWenderlich">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Pan Sławomir Rogowski posiada formalne i merytoryczne kwalifikacje do pełnienia funkcji członka KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzyWenderlich">Urodził się 29 kwietnia 1957 roku w Kielcach. Jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW. Mimo, że urodził się w Kielcach, również posłowie z Radomia podkreślali jego wysokie kompetencje i autorytet, co jest dość istotną rekomendacją. Jak powiedziałem, jest absolwentem Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych UW oraz Szkoły Głównej Handlowej w zakresie studiów podyplomowych, które ukończył w 2004 roku. Oczywiście, studia skończył dużo wcześniej, na przełomie lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzyWenderlich">W okresie studiów działał w Zrzeszeniu Studentów Polskich. Był szefem studenckiego klubu „Hybrydy” oraz dyrektorem Festiwalu FAMA. Od 1990 do 1995 roku pełnił funkcję dyrektora Zespołu Organizacyjnego Komitetu Kinematografii. W latach 1995-1999 prowadził Festiwal Filmowy „Lato Filmów” w Kazimierzu Dolnym, a następnie objął funkcję dyrektora Agencji Filmowej TVP SA i pełnił ją do 2002 roku.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#JerzyWenderlich">Jest autorem wielu inicjatyw filmowych i kulturalnych, takich jak festiwal Róbrege, Pokolenie 2000 dla młodych filmowców czy Script Forum – festiwal scenarzystów.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#JerzyWenderlich">Po okresie pracy w TVP SA objął funkcję członka zarządu Totalizatora Sportowego. Następnie prowadził własną działalność w zakresie produkcji filmowej. Jest autorem książki „Zima stulecia”, wydanej przez Wydawnictwo Literackie oraz programów telewizyjnych i publikacji. W zakresie działalności społecznej i branżowej jest członkiem Krajowej Izby Producentów Filmowych oraz bardzo prestiżowego ciała – Europejskiej Akademii Filmowej.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#JerzyWenderlich">Jest współautorem wielu akcji artystycznych, seminariów z pogranicza filmu i literatury, m.in. Polska Lektura Güntera Grassa oraz wielu przedsięwzięć podobnej wartości.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#JerzyWenderlich">Był dyrektorem ds. organizacyjnych w Biurze Komitetu Kinematografii. W latach 1999-2002 był dyrektorem Agencji Filmowej i wówczas wyprodukował ponad 50 filmów telewizyjnych, fabularnych i seriali. Te filmy były wielokrotnie nagradzane na polskich i międzynarodowych festiwalach filmowych.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#JerzyWenderlich">Był producentem i osobą, która sprawowała nadzór artystyczny i produkcyjny nad takimi filmami, jak „Duże zwierzę” w reżyserii Jerzego Stuhra. Film dostał nagrodę specjalną w Karlowych Warach. Był również osobą, która sprawowała nadzór artystyczny i produkcyjny nad filmami: „Żółty szalik” Morgensterna, „Wszyscy święci” w reżyserii Barańskiego, „Cześć Tereska”. Film ten nagrodzono Złotymi Lwami.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#JerzyWenderlich">W tej chwili mówię od siebie. W ostatnim czasie oglądałem film, którego był producentem, „Matka Teresa od kotów”. Jest to rzeczywiście bardzo wstrząsająca i niezwykle pięknie zrealizowana psychodrama. Chyba 2 tygodnie temu film ten uzyskał wiele nagród znowu na festiwalu w Karlowych Warach.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#JerzyWenderlich">Dużo jest innych osiągnięć w dorobku pana Sławomira Rogowskiego, ale uznaję, że te, które wymieniłem, stanowią o wartości tej postaci, są przykładem bardzo różnorodnej działalności i zawsze znaczonej wysokimi wartościami, dużymi sukcesami.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#JerzyWenderlich">W opinii tych, którzy rekomendują pana Sławomira Rogowskiego, uznajemy, że spełnia on ustawowe wymogi dotyczące kandydatów na członków KRRiT, zapisane w art. 7 ustawy o radiofonii i telewizji. Uważam, że pan Sławomir Rogowski, którego rekomenduję do składu KRRiT, gwarantuje profesjonalną realizację zadań, które są przypisane Radzie, wielką moralność i etyczność działań, niespoglądanie przez pryzmat jakiejkolwiek polityki na działalność w KRRiT oraz działalność, która podniesie to ciało na wyższy poziom funkcjonowania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Drugi kandydat KP PiS – pan Jarosław Daniel Sellin. Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MariuszBłaszczak">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, pana Jarosława Sellina wszyscy obecni doskonale znają.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MariuszBłaszczak">Jedynie przypomnę, że pan Jarosław Sellin już w czasie studiów w latach osiemdziesiątych związał się z niepodległościowym podziemnym Ruchem Młodej Polski – szczególnie silnym w Trójmieście. Brał udział w strajkach: studenckim – w maju 1988 roku i robotniczych – w Stoczni Gdańskiej w 1988 roku. W tym samym czasie współorganizował katolicki Związek Akademicki „Verbum” w Gdańsku, zostając jego pierwszym prezesem.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MariuszBłaszczak">Od jesieni 1988 roku pracował w kierownictwie Katolickiego Nurtu Stowarzyszeń Akademickich – KNSA, który skupiał legalizowane wówczas organizacje studenckie w całym kraju. Z ramienia KNSA wziął udział w obradach „okrągłego stołu”, w tzw. „podstoliku młodzieżowym”.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#MariuszBłaszczak">W latach 1990-1991 był szefem działu politycznego i akademickiego tygodnika „Młoda Polska”. W 1991 roku rozpoczynał pracę w telewizji – od pracy w podziemnej telewizji litewskiej. Wówczas wyprodukował ponad 20 filmów dokumentalnych i reportaży z czasu przełomu i wybijania się Litwy na niepodległość. Następnie pracował w „Panoramie” w ośrodku regionalnym TVP w Gdańsku i w „Wiadomościach” TVP. Był m.in. reporterem sejmowym w czasach rządu Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej. Pod koniec tego okresu pełnił funkcję szefa gdańskiej „Panoramy”.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#MariuszBłaszczak">Od 1993 roku budował, a następnie przez 5 lat kierował zespołem „Informacji” i publicystyki Telewizji Polsat. Był twórcą pierwszego w krajach postkomunistycznych dziennika telewizyjnego realizowanego w telewizji prywatnej.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#MariuszBłaszczak">W 1998 roku był rzecznikiem prasowym rządu Jerzego Buzka, a w latach 1999-2005 przez 6-letnią kadencję był członkiem KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#MariuszBłaszczak">Pan Jarosław Sellin, tak jak pan Maciej Iłowiecki, daje gwarancję – jeśli zostanie zarekomendowany przez Wysoką Komisję, a następnie wybrany przez Sejm Rzeczypospolitej – profesjonalizmu w pracach KRRiT. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie pośle. Zgodnie z przyjętym zwyczajem w tej chwili byłby czas dla posłów, którzy mogliby zadawać pytania kandydatom tak, aby mogliby oni zaprezentować swoją wizję sprawowania tego mandatu bądź mogliby rozwiać jakieś niejasności. Jeśli nie będzie pytań, to myślę, że kandydaci mogliby powiedzieć parę zdań od siebie.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pan poseł Wenderlich zgłasza wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyWenderlich">Pani przewodnicząca, szanowni państwo. Zwracam się do członków Komisji. Kandydatury, które rekomendowałem, rekomendowałem z pełnym przekonaniem o ich rzeczywiście wielkich kwalifikacjach, ale trzeba również schylić głowę przed kompetencjami kandydatur pana redaktora Macieja Iłowieckiego i pana Jarosława Sellina.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzyWenderlich">Chciałbym zaproponować, abyśmy wszystkie kandydatury zaopiniowali pozytywnie, a wybór nastąpi na sali plenarnej. Dopiero tam nastąpi zweryfikowanie kwalifikacji tego kandydata, którego Wysoka Izba uzna za wyższego wśród wysokich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Panie marszałku, to nie był wniosek formalny. Żeby pana uspokoić powiem, że jestem w tym gmachu parę lat i wybierałam kilka składów KRRiT. Komisja z reguły rekomenduje pozytywnie, chyba że trafiłby się kandydat, który w ogóle nie wiadomo skąd się wziął.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Podzielam pogląd pana posła, że ta czwórka to są ludzie odpowiadający kryteriom, jakie są w ustawie. Na pewno wyróżniają się wiedzą i autorytetem w swoich środowiskach, więc nie przesądzając o tym, co zrobi Komisja, bo poseł ma wolny mandat, mogę tylko poczynić taką uwagę. Bardzo proszę – pan poseł Celiński chciał o coś zapytać, tak?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poseł Andrzej Celiński (niez.):</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dokładnie tak. Pani przewodnicząca, chciałbym zadać tak samo brzmiące pytanie każdemu z czterech kandydatów na członków KRRiT. Za każdym razem jest to pytanie podwójne: jaki był i jaki jest obecnie stosunek każdego z kandydatów do nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji z 1992 roku, przyjętej równo 13 lat po uchwaleniu tej ustawy, czyli 29 grudnia 2005 roku? Jaki był stosunek każdego z kandydatów do tamtej ustawy 30 grudnia 2005 roku, do zmian, jakie wprowadziła ta ustawa i do trybu, w jakim była wprowadzana i jaki jest dzisiaj ten stosunek?</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. W takim razie bardzo proszę – pan Maciej Iłowiecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszMaciejIłowiecki">Każda nowelizacja, która jest albo będzie przyjęta przez Sejm, jest przyjęta decyzją ciała, które decyduje o tym, jaki ma być jej kształt. Uważam, że to akurat jest ponad nami. Działamy w myśl tych ustaw, według których mamy działać, ponieważ naszym głównym atutem powinno być poszanowanie prawa, nawet jeśli to prawo nam by się nie podobało w jakichś okolicznościach. Myślę, że właśnie ku temu bym się skłaniał, że powinno być poszanowanie prawa.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszMaciejIłowiecki">W ogóle uważam, że taki kandydat powinien być niezależny od różnych układów, powinien mieć odwagę, by móc się przeciwstawiać wszelkim naciskom. Zupełnie nie jest ważne to, jakie ma poglądy, jakie miał stanowiska. Ważna jest właśnie odwaga i uczciwość. Na tym to polega, by móc się przeciwstawiać naciskom, bo będąc w Radzie tego właśnie doświadczyłem ze wszystkich stron.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Sellin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JarosławDanielSellin">Ja oczywiście „chwycę byka za rogi”, bo rozumiem, że pytanie, które sformułował pan poseł Celiński, może być głównie adresowane do mnie i jest to uprawnione podejrzenie. Uważam, że takie pytanie jest jak najbardziej zasadne.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JarosławDanielSellin">Pyta pan: jaki był i jaki jest obecnie mój stosunek do nowelizacji z 29 grudnia 2005 roku? Przypomnę sytuację nieco wcześniejszą. W 2005 roku mieliśmy do czynienia z wyborami parlamentarnymi. Mieliśmy do czynienia w kraju z atmosferą polityczną, w której szykowała się koalicja PO-PiS. W dużej części społeczeństwa mieliśmy do czynienia z taką wiarą, że dojdzie do takiej koalicji, że różne sfery życia publicznego w Polsce będą wspólnie naprawiane przez te dwie siły polityczne.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#JarosławDanielSellin">Panie pośle, nowelizacja z 29 grudnia, która nieco się zmieniła w trakcie pierwszych tygodni prac Sejmu wówczas ukonstytuowanego, była znana, a nawet mogę powiedzieć, że ustnie uzgodniona między przedstawicielami obu sił politycznych. Poszło jednak inaczej, niż miało pójść, a to ze względu na to, że nie doszło do koalicji PO-PiS. Potem była ona realizowana w koalicji, która dla mnie osobiście była pewnym zaskoczeniem, ale takie były realia, w koalicji z Samoobroną i LPR.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#JarosławDanielSellin">Głównym celem tej nowelizacji było, po pierwsze – odchudzenie administracji państwowej. Przypomnę modne hasło, pod którym wtedy wszyscy się podpisywali, hasło tańszego państwa. W pierwotnym projekcie tej nowelizacji było np. zmniejszenie liczby członków KRRiT z 9 do 3 tak, aby swoich kandydatów mogli nominować: Prezydent – jednego, Sejm – jednego i Senat – jednego. Akurat tego nie można było zmienić. Zgodnie z konstytucją Prezydent, Sejm i Senat muszą nominować członków KRRiT. Gdyby tak poszło, to przypuszczam, że mogłoby to zaowocować koniecznością porozumienia ponad podziałami, bo jeśli tylko jednego może dać Senat i tylko jednego Sejm, to trzeba się porozumiewać. Nie można zawierać jakichś koalicji typu: jeden dla was, jeden dla nas. Była szansa na jakieś bardziej merytoryczne porozumienie co do osób, które miałyby zasiadać w KRRiT.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#JarosławDanielSellin">Przypomnę, że była to również nowelizacja, która miała powołać i ściślej rozdzielić – to też zrobiła – kompetencje KRRiT i nowopowołanego Urzędu Komunikacji Elektronicznej, który zastąpił Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Chodziło o to, by te kompetencje tak silnie na siebie nie nachodziły, jak to było przedtem.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#JarosławDanielSellin">Sądzę, że efektem tej nowelizacji jest np. to, że dzisiaj mamy UKE i z dobrym kierownictwem. Myślę, że jest to dosyć powszechna opinia i to ponad podziałami.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#JarosławDanielSellin">Jeśli chodzi o KRRiT, to oczywiście „dopadła” ją ta sama historia, która miała miejsce w poprzednich latach, tzn. walka o sfery wpływów i podział polityczny. Myślę, że jest to choroba, która toczy wszystkie siły polityczne przeszłe i obecnie występujące w polskim parlamencie. Kolejne odsłony tej choroby obserwujemy i dziś, dyskutując nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, która została zaproponowana przez posłów największego klubu w Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#JarosławDanielSellin">Przypomnę, że ta ustawa miała mieć charakter przejściowy. W uzasadnieniu wyraźnie to formułowano. Docelowo miała najpierw rozdzielić funkcje między te dwa urzędy, a potem w kolejnym kroku legislacyjnym miała doprowadzić do powołania czegoś, za czym nadal się opowiadam. Uważam, że jednym z głównych zadań KRRiT w latach 2010–2016, czyli w kadencji, o której teraz mówimy, powinno być doprowadzenie do likwidacji KRRiT przez akt legislacyjny, a także przez szukanie zrozumienia w świecie polityki, bo to wymaga zmian konstytucyjnych. Chodzi o to, żeby powołać nowoczesny organ regulacyjny mediów elektronicznych i telekomunikacji na wzór brytyjskiego OFCOM. Taki był zamysł również tamtej nowelizacji, ale oczywiście sytuacja polityczna, która się wytworzyła na przełomie 2005 i 2006 roku, spowodowała, że rozwiązanie tymczasowe okazało się rozwiązaniem trwałym. Podejrzewam, że podobnie będzie z tą nowelizacją, o której dzisiaj dyskutujemy w Sejmie. Ona również ma być tymczasowa, a będzie rozwiązaniem trwałym. Docelowa miała być ustawa twórców i przypuszczam, że będziemy o niej dyskutować aż do końca tej kadencji, a potem zobaczymy, co będzie z nią dalej. Przypuszczam, że to tymczasowe rozwiązanie również okaże się rozwiązaniem trwałym.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#JarosławDanielSellin">Tak bym odpowiedział na pana pytanie. Polityka potrafi czasami lekko nadpsuć dobre intencje. Nowelizacja, która na początku miała szerokie poparcie, a potem na skutek tego, że nie doszło – jak sądzę – do zawarcia wymarzonej przez większość Polaków koalicji, poszło to dosyć tradycyjnymi koleinami. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan Witold Graboś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#WitoldGraboś">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo. Panie pośle, dziękuję za to pytanie. Dla mnie nie ma ono charakteru dwudzielnego. Moje stanowisko w sprawie tej ustawy jest i było takie samo. Dziękuję panu posłowi Sellinowi, że mówi o niej tak szczerze. O tej ustawie zdecydowały względy polityczne.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#WitoldGraboś">Proszę państwa, popatrzmy na szczegóły. Maj 2005 roku – Prawo telekomunikacyjne mówi, że gospodarką częstotliwościami na potrzeby rozwoju komunikacji cyfrowej kieruje prezes urzędu rynku telekomunikacyjnego. Nowela z lipca 2005 roku – kompetencje przekazane przewodniczącemu KRRiT. Koniec roku 2005 to nowela, o którą pyta pan poseł – kompetencje z powrotem przekazane prezesowi Urzędu Regulacji Telekomunikacji. Prawdziwy prawny „przekładaniec”, którego pretekstem są względy polityczne, a nie merytoryczne.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#WitoldGraboś">W tej ocenie jest i zarzut. Sformułuję go bardzo ostrożnie, bo nie chodzi mi o atmosferę konfrontacji. Ustawa z końca 2005 roku w dużej mierze sprawiła, że obecnie jesteśmy tutaj, gdzie jesteśmy, że została rozwiązana KRRiT. Jej rozwiązanie traktuję w kategoriach porażki systemu demokratycznego – niezależnie od tego, kto tutaj zawinił.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#WitoldGraboś">Ustawa z końca 2005 roku zlikwidowała mechanizm rotacyjności w wyborze członków KRRiT. Przypomnę, że co 2 lata 3 członków KRRiT na nowo wybierał Sejm, Senat i Prezydent. Ten mechanizm został zlikwidowany. Ten mechanizm sprawiał, że skład polityczny KRRiT nigdy nie był tożsamy ze składem politycznym rządzącej formacji. Szkoda, bo jest to ze stratą dla rozwiązań systemowych.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#WitoldGraboś">Największy negatywny skutek tej ustawy dotyczy cyfryzacji. Byliśmy blisko cyfryzacji mediów elektronicznych w 2005 roku. Nie z próżności, ale gwoli wierności faktom przypomnę, że w maju 2005 roku URTiP opublikował techniczne założenia 2 sieci cyfrowych. Wówczas pełniłem tę funkcję i w przepisach nie miałem zapisanej żadnej dyspozycji, by to zrobić. Wiedziałem, że tak należy uczynić, że taka jest potrzeba. We wrześniu KRRiT wydała rozporządzenie o trybie konkursów na rezerwację częstotliwości cyfrowych. W listopadzie i grudniu KRRiT konsultowała dwa projekty ogłoszeń konkursów na rezerwację częstotliwości cyfrowych. Cyfryzacja byłą w zasięgu ręki. Ta ustawa przerwała ten proces – z fatalnym skutkiem.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#WitoldGraboś">W lipcu 2007 roku Ministerstwo Transportu i UKE ogłosiły nowy plan cyfryzacji. Ten plan cyfryzacji był regresywny. Dotyczył tylko jednego multipleksu, który miał być zrobiony do końca 2012 roku. Były tam też założenia do ustawy cyfryzacyjnej. Jak państwo doskonale wiedzą, nikt nie powrócił do tego projektu. Został on zapomniany.</u>
          <u xml:id="u-20.6" who="#WitoldGraboś">Dzisiaj Polska jest w „ogonku” procesu cyfryzacji mediów elektronicznych. Spóźniamy się i jesteśmy jedynym krajem, który nie zdąży do końca 2012 roku, co postuluje Komisja Europejska i UE. KE bardzo zależy na dywidendzie cyfrowej. Ta dywidenda to przede wszystkim pasmo 800 MHz, które Komisja chce przeznaczyć dla nowych technologie w łączności mobilnej, ale to są już szczegóły. Dzisiaj jesteśmy opóźnieni w tych procesach i jest to następstwo tamtych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-20.7" who="#WitoldGraboś">Mam także krytyczną uwagę odnośnie do tego, że ten przejściowy zamiar, co przyznał pan poseł Sellin, stał się rozwiązaniem docelowym. Zapowiedziana wówczas wielka regulacja medialna po prostu się nie stała.</u>
          <u xml:id="u-20.8" who="#WitoldGraboś">Tę ustawę oceniam dość surowo, ale sądzę, że także sprawiedliwie, bo nie ma dla mnie żadnego znaczenia to, że w jej wyniku utraciłem funkcję prezesa URTiP.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy pan Sławomir Rogowski chciałby odpowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SławomirRogowski">Szanowna pani przewodnicząca, szanowni państwo. W zasadzie wszystko już zostało powiedziane – w sensie faktograficznym. W tym momencie moją rolą powinna być ocena wyposażona w sądy bardziej wartościujące.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#SławomirRogowski">Odniósłbym się do wątku cyfryzacyjnego. To jest bardzo istotne, gdyż dzisiaj zarządzanie mediami i kontentem, czyli programem w kulturze, nie jest możliwe bez nowoczesnego, perspektywicznego i precyzyjnego planu digitalizacji, w tym digitalizacji zbiorów. Kolega Graboś mówił np. o multipleksach. Multipleksy to przecież możliwość dopuszczenia do polskiego rynku także innych nadawców. To jest rozszerzenie oferty programowej. W tej chwili mamy np. zdigitalizowane zbiory narodowe, te, które znajdują się w Filmotece, te, które znajdują się w taśmotekach telewizji publicznej. To wszystko jest gdzieś na szarym końcu i uniemożliwia konkurencyjność naszego kontentu na naszym rynku, co jest swoistym paradoksem, czyli – wybaczą mi państwo kolokwializm – przysłowiowym „strzeleniem sobie w kolano”.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#SławomirRogowski">Perspektywa, którą powinniśmy mieć dzisiaj konstruując nowe prawo medialne, musi być wyposażona w bardzo precyzyjne rozwiązania digitalizacyjne. To dotyczy szeroko rozumianej kultury, edukacji, jakiejkolwiek perspektywy. Pracując w TVP doprowadziłem, za co odsądzono mnie od czci i wiary, do likwidacji Wydziału Obróbki Taśmy. Przytaczam tę historię tylko z jednego powodu. Obróbka taśmy mieściła się na V piętrze gmachu przy pl. Powstańców. Tam była fabryka chemiczna, która wytwarzała filmy, które później były transkodowane do zapisu cyfrowego, z którego telewizja prowadziła emisję swoich programów. To było trochę takie „drapanie się prawą ręką za lewym uchem”. Dzisiaj nagrywa się na cyfrze i emituje cyfrowo. To jest warunek sin equa non szybkiego przekazu informacyjnego, w ogóle dostępu do kultury. Można by o tym mówić bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#SławomirRogowski">Druga sprawa. Jestem programowcem, czyli specjalistą od kontentu, a nie od technologii. KRRiT w tamtym czy obecnym kształcie ma nałożony przez ustawę podstawowy obowiązek, jakim jest: „projektowanie, w porozumieniu z Prezesem Rady Ministrów, kierunków polityki państwa w dziedzinie radiofonii i telewizji”. To są wszelkiego rodzaju rozwiązania systemowe, które prowadzą do tego, że przekaz staje się jasny, czytelny, szybki i obywatelski. Z mojej perspektywy jest to podstawa nowoczesnego państwa i społeczeństwa obywatelskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, czy jeszcze są jakieś pytania? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Przepraszam, może nie powinnam polemizować, ale panie pośle Sellin, widocznie każdy pamięta jakoś inaczej. Nic nie wiem o porozumieniach, o których pan tutaj mówił, w takiej formie, a byłam wtedy w Sejmie. Owszem, było jedno porozumienie, że będziemy wspólnie dążyli do zlikwidowania KRRiT. To się nigdy nie stało, ponieważ po uchwaleniu ustawy z 29 grudnia 2005 roku pańskie środowisko polityczne zaczęło bronić KRRiT jak niepodległości. Każdy z nas ma jakieś prywatne rozmowy i znajomości, ale zaręczam panu, że ustawa, o której pan mówi, ani w takim kształcie, ani w wyjściowym, nie była przedmiotem porozumienia klubu PO z PiS. Jeśli z kimś pan rozmawiał, to ja tego nie neguję, natomiast dość dobrze znam program PO także z tamtych wyborów – zwłaszcza w dziedzinie kultury i mediów – i mogę panu zaręczyć, że ugrupowanie jako takie nie rozważało takiego porozumienia, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak to pan przedstawił.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Jeśli można, to mam jedno krótkie pytanie do pana Sławomira Rogowskiego. Chciałabym się upewnić, że pan ma świadomość, że w przypadku wyboru art. 8 ust. 4 stanowi: „nie można łączyć funkcji członka KRRiT z posiadaniem udziałów albo akcji spółki bądź w inny sposób uczestniczyć w podmiocie będącym nadawcą lub producentem radiowym lub telewizyjnym oraz z wszelką działalnością zarobkową, z wyjątkiem pracy dydaktyczno-naukowej w charakterze nauczyciela akademickiego lub pracy twórczej”. Chociaż jest tu passus o pracy twórczej, to oznacza – tak to przynajmniej jest rozumiane – że na czas pracy w KRRiT trzeba zapomnieć o związkach z wszelkimi nadawcami, niezależnie od tego, czy są to nadawcy publiczni czy komercyjni, bo mógłby nastąpić konflikt interesów. Pytam, bo jest pan czynny w środowisku producenckim. W życiorysie nawet się pan chwali, że jest pan członkiem Krajowej Izby Producentów Audiowizualnych, więc to jest duże poświęcenie z pańskiej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SławomirRogowski">Pani przewodnicząca, oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, bo przychodząc tutaj przeczytałem ustawę i ten punkt jest mi znany.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#SławomirRogowski">Jednak jest to też kwestia pewnego zakresu. W ostatnich latach zajmowałem się tym, ale prowadziłem działalność gospodarczą jako osoba fizyczna. Nie mam żadnych udziałów w spółkach. Od strony technicznej nie ma wielkiego problemu, by z tego zrezygnować w momencie wyboru. W ostatnim zacytowanym fragmencie ustawa i pani zostawiacie mi jakąś nadzieję, że można prowadzić działalność dydaktyczna i twórczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dydaktyczną, jako nauczyciel akademicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#SławomirRogowski">I twórczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To nie znaczy, że można produkować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#SławomirRogowski">Gdyby przytoczyć odpowiedni paragraf z ustawy o kinematografii, to produkcja jest czymś innym niż np. pisanie scenariuszy, więc można być twórcą w sensie pisania, wymyślania. Tak samo można pracować na uczelni. Ustawa wyraźnie na to zezwala. Oczywiście zabronione prawem jest bycie podmiotem gospodarczym, którym najczęściej bywa producent i ja z tego zrezygnuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś pytania do kandydatów? Nie ma. Zadane pytanie było trafne, bo pozwoliło na wyrażenie zarówno sfery zainteresowań, jak i poglądów panów. Panie pośle, nie mogę pozwolić, by nasi goście uznali, że zamykam im usta, więc może jeszcze chcą coś powiedzieć. Tak, jestem demokratką. Czy któryś z panów kandydatów chciałby jeszcze coś powiedzieć? Nie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Nie ma pytań, nie ma też specjalnie woli przemawiania do nas. W tym momencie bardzo serdecznie panom podziękuję. Taki jest obyczaj, że Komisja podejmuje decyzję samodzielnie. W tym czasie panowie czekają, a potem ich prosimy i mówimy, jaki był werdykt. Oczywiście, jest to tylko rekomendacja i głosujemy: kto jest za pozytywną rekomendacją, kto za negatywną, kto się wstrzymał. Sądzę, że za chwilę uda nam się przejść tę procedurę i wtedy panów poprosimy na salę.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Pani sekretarz, wszyscy mamy wątpliwości, czy na ten moment przepraszamy dziennikarzy. Przepraszam, ale naprawdę nie wiem. Proszę – Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#WojciechMiller">Szanowni państwo, nie ma szczególnego przepisu, który regulowałby kwestię podejmowania przez komisję decyzji wyrażającej opinię o kandydatach, w tym przypadku o kandydatach na członków KRRiT. To przewodniczący decyduje o tym, kto ma być obecny na posiedzeniu komisji. Nie ma tu przepisu szczególnego. Głosowanie, które państwo przeprowadzą, będzie podejmowane w sposób jawny. To tyle z mojej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">To jest jawne głosowanie. Naprawdę nie „dzielmy włosa na czworo”, a to, że odbywa się ono bez kandydatów, to tak zawsze było. Czy pan poseł jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Poseł Andrzej Celiński (niez.):</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak, pani przewodnicząca. Im więcej jawności, tym lepiej dla funkcjonowania demokracji. Myślę, że powinniśmy wrócić do wniosku pana wicemarszałka Jerzego Wenderlicha. Jak mi się zdaje, w tym przypadku Komisja po prostu wyraża swoją opinię dotyczącą przydatności kandydatów. To jest rekomendacja odnosząca się do kwalifikacji kandydatów, natomiast decyzja należy do Sejmu. Ja np. uważam, że każdy z 4 kandydatów ma wystarczające kwalifikacje do tego, aby być członkiem KRRiT. Natomiast w Sejmie będę głosował zgodnie z regulaminem na 2 kandydatów, bo taką mam możliwość.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Gdyby ktoś z państwa uważał, że nie uzyskał wystarczającej odpowiedzi na pytania, które zadała Komisja, albo odpowiedzi świadczyłyby o braku kompetencji, to wówczas głosowanie byłoby absolutnie na miejscu, ale nie widzę, by ktoś tak uważał, więc raczej powinniśmy pójść za wnioskiem pana posła Jerzego Wenderlicha.</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie pośle, z przyjemnością bym to uczyniła, gdyby nie to, że mam formułę, którą muszę wypełnić jako opinię Komisji. Rozumiem, że na nowym stanowisku pan poseł Wenderlich z czasem się przyzwyczai, że są procedury…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzyFedorowicz">I regulamin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">I regulamin. Tak to jest. Nasza opinia zawiera sformułowanie, że rozpatrzyliśmy wnioski, przeprowadziliśmy dyskusję, to, czy przedstawieni kandydaci spełniają określone w ustawie o radiofonii i telewizji wymagania, że poszczególni kandydaci otrzymali następującą liczbę głosów i mam tu wymienionych kandydatów w porządku alfabetycznym. Po prostu tak to będzie.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za wyrażeniem pozytywnej rekomendacji kandydaturze pana Witolda Grabosia? 25 głosów. Kto jest przeciw? Nie widzę. Kto się wstrzymał? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Identyczne pytanie. Kto z pań i panów posłów jest za wyrażeniem pozytywnej opinii o kandydaturze pana Tadeusza Macieja Iłowieckiego? 24 głosy. Kto jest przeciw? Nikt. Kto się wstrzymał? 1 poseł.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za wyrażeniem pozytywnej opinii o kandydaturze pana Sławomira Rogowskiego? 25 głosów. Kto jest przeciw? Nie widzę. Kto się wstrzymał? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Kto z pań i panów posłów jest za wyrażeniem pozytywnej opinii o kandydaturze pana Jarosława Sellina? 19 głosów. Kto jest przeciw? Nikt. Kto się wstrzymał? 6 posłów.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję. W ten sposób wszyscy kandydaci otrzymali pozytywną opinię Komisji. Bardzo proszę o zaproszenie z powrotem na salę naszych gości.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Panie i panowie posłowie, panowie kandydaci. Wszyscy kandydaci otrzymali pozytywną rekomendację Komisji. Żaden z panów nie otrzymał głosów przeciwnych. Nieliczne głosy wstrzymujące sie pojawiły się przy kandydaturze pana Iłowieckiego i pana Sellina, ale generalnie rekomendacja jest pozytywna. Takie sprawozdanie przedstawi Komisja Wysokiej Izbie. Dziękuję bardzo. Gratuluję przejścia pierwszego etapu, jeśli tak można powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę panie i panów posłów o zgłoszenie posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzyFedorowicz">Zgłaszam pana posła Andrzeja Walkowiaka na sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Czekaliśmy, aż państwo zgłoszą kandydaturę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzyFedorowicz">Czy pan poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#AndrzejWalkowiak">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W takim razie mamy posła sprawozdawcę. Jest nim pan poseł Walkowiak.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>