text_structure.xml 30 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury i Środków Przekazu. W porządku dziennym mamy: rozpatrzenie sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz niektórych innych ustaw. Sprawozdawcą jest pani poseł Małgorzata Kidawa-Błońska – przewodnicząca podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Witam pana ministra Żuchowskiego z zespołem, a także naszych ekspertów, z którymi pracowaliśmy w podkomisji. Oczywiście witam panie i panów posłów. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MałgorzataKidawaBłońska">Na początku chciałam bardzo podziękować wszystkim posłom, którzy pracowali w tej podkomisji, bo praca naprawdę była bardzo ciężka. Spotkaliśmy się kilkanaście razy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MałgorzataKidawaBłońska">Materia tej ustawy budziła bardzo duże kontrowersje. Staraliśmy się pracować tak, aby nie naruszyć zapisów, które mogłyby naruszać równowagę, którą ta ustawa powinna zapewniać. Wszystkie wprowadzone poprawki to były poprawki zaproponowane przez MKiDN. Mam nadzieję, że w tej ustawie zostały zagwarantowane prawa twórców. Najbardziej zależało nam na audytach zewnętrznych w organizacjach zbiorowego zarządzania, na tabelach, które zgodnie z wyrokiem TK powinny zostać wprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MałgorzataKidawaBłońska">Oczywiście, mamy świadomość tego, że może pewne zapisy wymagają pewnego doprecyzowania. Świadczą o tym chociażby ilości uwag, które dostaliśmy od poszczególnych organizacji zbiorowego zarządzania i od nadawców. Bardzo mnie cieszy, że wszystkie materiały zostały nam przedstawione na piśmie, bo dzięki temu dużo łatwiej będzie nam się do nich ustosunkować.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MałgorzataKidawaBłońska">Chciałabym powiedzieć, że w podkomisji nie było rozbieżności. Wszystkie poprawki zaproponowane przez Ministerstwo przyjmowaliśmy wspólnie. Podkomisja nie różniła się w podejmowaniu decyzji. Mamy świadomość, że nie jest to dokument doskonały, ale na pewno daje pewne rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, pani poseł. Jeśli można to chciałabym sobie pozwolić na uwagę – na kanwie dzisiejszego materiału prasowego w jednej z gazet. Może warto w kółko powtarzać, że my nie pisaliśmy prawa autorskiego i nie ustalaliśmy nowych reguł dla twórców, tylko rozpatrywaliśmy projekt rządowy, który wynikał z wyroku TK. Paradoksalnie wyrok odnosił się do zachwiania praw nie tyle posiadaczy praw autorskich, ile użytkowników. Taki był przedmiot tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Mówię o tym, bo wydaje się, że powstaje takie wrażenie, że oto tutaj pracuje się 3 lata, jak to dzisiaj jeden z twórców był uprzejmy publicznie wyliczyć, twórcy czekają, a powstał bubel. Jak wiadomo, twórcy mają prawo do swoich opinii. Tak już jest, że ustawy uchwala parlament, a w tym przypadku jeszcze wspierany przez rząd, bo rząd wykonywał wyrok TK.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dostali państwo uwagi, jakie się pojawiły do sprawozdania podkomisji. Dziękuję Biuru Legislacyjnemu za naprawdę bardzo czytelne i rzetelne przygotowanie tych uwag. Razem jest ich 120. Gdyby się ktoś dziwił, to powiem, że są one powtórzeniem uwag, które pojawiały się wcześniej, które były znane, ale równocześnie bardzo często nie odnosiły się bezpośrednio do materii ustawy bądź próbowały zanegować powód, dla którego powstaje ta ustawa. Oczywiście, tego typu uwag Komisja nie mogła adoptować. Co dalej mamy zrobić z tym materiałem, bo istnieje? To tylko świadczy o tym, że nieustannie istnieje problem i konflikt. Jak widać, ani organizacje zbiorowego zarządzania wypowiadające się we własnym imieniu i nie wiem, na ile także w imieniu twórców, ani użytkownicy nie są zadowoleni z przyjętych tu rozwiązań. To czasem jest dobrze, bo to być może oznacza tylko jedno, że nie ulegamy tutaj jakimś lobbingom ani jednej ani drugiej strony. Jednak przyznajemy, także w podkomisji, że jest tu jakiś problem.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Powtarzam, cały czas jest to projekt rządowy. Jeśli można, to chciałabym poprosić pana ministra o jakiś komentarz do tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PiotrŻuchowski">Pani przewodnicząca, wysoka Komisjo. Chciałbym bardzo serdecznie podziękować za 14 dni, czyli pełne 2 tygodnie pracy podkomisji – od 3 marca do 3 grudnia 2009 roku. Niezależnie od tych prób, z którymi musimy się liczyć, chociażby z dzisiejszą publikacją w „Dzienniku”, mamy jednoznaczną opinię, pozytywną ocenę pracy podkomisji. Mogę państwu to przytoczyć z materiału, który był przesłany do pani przewodniczącej Śledzińskiej-Katarasińskiej. Jest to pozytywna opinia w takim sensie, że w tej bardzo trudnej prawnie i zapewne legislacyjnie i bardzo trudniej w sensie meritum, czyli w podstawowych sprzecznościach interesu, materii, jaką jest ta cząstka prawa autorskiego, czyli ustanawianie tabel i funkcjonowanie Komisji Prawa Autorskiego, jednoznacznie ci, którym przede wszystkim ma służyć prawo autorskie, czyli twórcy poprzez organizację zbiorowego zarządzania, wyrażają pochwały za to, co zostało zrobione.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PiotrŻuchowski">Rozpoczynając tę trudną pracę nad prawem autorskim nie spodziewałem się, że z ZAiKS-u dostanę opinię w brzmieniu: przede wszystkim z zadowoleniem i z satysfakcją musimy stwierdzić, że w obecnej wersji projektu uwzględnione zostały niektóre krytyczne uwagi i propozycje rozwiązań zgłaszane przez organizacje zbiorowego zarządzania, najważniejsze pozytywnie przyjęte przez nas zmiany, postulowane uprzednio. Mógłbym przytaczać więcej takich opinii. Taki jest też odbiór. Oczywiście, są jednostkowe przypadki, które pewnie wynikają z wcześniej podjętych strategii. Jeżeli w swojej strategii organizacja zbiorowego zarządzania wcześniej nie uwzględniała funkcjonowania tabel, a wtedy gdy organizacje zbiorowego zarządzania budowały tabele, ona celowo opóźniała ten proces, dzisiaj jest bez tabeli i próbuje wywołać taką sytuację, by załatwić jej sprawę kosztem innych organizacji, to naprawdę jest to kwadratura koła, której w żaden sposób nie rozwiążemy.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PiotrŻuchowski">Chciałbym podziękować pani przewodniczącej Kidawie-Błońskiej za metodologię zgłaszania uwag. Przypominam, że zainteresowani zgłosili uwagi do końcowego efektu prac podkomisji. Dzisiaj naprawdę po raz pierwszy mamy szereg merytorycznych, przemyślanych, konkretnych uwag, do których możemy się ustosunkować – nawet dzisiaj. Naszym zdaniem, pod wieloma względami poprawiają redakcyjnie końcowy tekst. Uściślają pewne rzeczy, które nam wydawały się oczywiste, a okazuje się, że można je było interpretować w różny sposób itd. Uważam, że końcowy efekt prac podkomisji, czyli zmiana, która dokonała się w zapisach projektu rządowego oraz ten materiał, który mamy dzisiaj, jest tylko potwierdzeniem tego, że w tej bardzo trudnej materii robimy postęp. Jeszcze raz podkreślam, że ten materiał jest bardzo spójny, bardzo merytoryczny, bardzo konkretny i można się do niego odnieść. Robimy postęp w tej bardzo trudnej materii. Jest to progres i zachęcałbym wysoką Komisję do takiej decyzji, abyśmy mieli szansę ustosunkować się do zgłoszonych mądrych merytorycznych uwag. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Pierwotnie, gdy wyznaczaliśmy termin i to, że będziemy chcieli się tym zajmować, sądziłam, że przy takim uporządkowaniu tych poprawek rzeczywiście uda się część z nich wprowadzić i jednak z części zrezygnować. Jak powiedziałam, po prostu niemożliwe jest pogodzenie tych interesów do końca. Sądziłam, że uczynimy to w pełnym składzie Komisji, ale wydaje mi się, że jest problem, do którego chyba trzeba wrócić. Nie jestem pewna, czy cała Komisja w tej chwili ma ten materiał w głowie. Chodzi o chyba powrót jeszcze do okresu przejściowego. Ci, którzy tutaj pracowali, wiedzą, że ten okres przejściowy powracał nam zupełnie w różnych sytuacjach. Próbowaliśmy to rozwiązać w bardzo różny sposób. Raz wydawało się, że może tak jest lepiej, innym razem, że może inaczej, a jeszcze innym razem, że w ogóle nie wiadomo, że nie potrzeba, że praktyka to rozwiąże. Było bardzo wiele pomysłów. Osobiście taką kwestię widzę, która jeszcze wymagałaby zastanowienia się – być może także na forum podkomisji. My już mamy za sobą różne przymiarki do tego tematu i jak widać, ciągle jeszcze nie udało nam się tej kwadratury koła zamienić w prawdziwe koło. Taka jest moja refleksja. Zgłaszał się pan poseł Wenderlich i pan poseł Fedorowicz. Kto pierwszy? Bardzo proszę. Ja tylko chciałam, by było sprawiedliwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzyFedorowicz">Pani przewodnicząca, panie ministrze. Nie jestem w tej podkomisji m.in., gdyż gdy nie jestem posłem, to jestem twórcą i równocześnie producentem. Taki mam zawód. W związku z tym składam tylko zapytanie dotyczące pisma, które otrzymaliśmy od twórców. Zostało ono podpisane przez ponad 100 kolegów. Wszyscy państwo mają to pismo? To dobrze, cieszę się, to znaczy, że przyszło ono do wszystkich posłów. Ci twórcy w ogóle podważają projekt tej nowelizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrŻuchowski">To jest pismo pana Jacka Bromskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzyFedorowicz">Tak, podpisał je Andrzej Wajda, pisarze, po prostu twórcy. Jaka jest sytuacja, bo trzeba będzie im odpowiedzieć? Niemożliwe, że projekt, który przygotowujemy krzywdzi twórców. Może pan minister na to odpowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">W kwestii formalnej. Chcę sprawdzić w sekretariacie, bo ja nie znam tego pisma, więc nie mogę odpowiadać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaKruk">To przyszło do naszych skrytek poselskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Tak się nie koresponduje z Komisją – z posłami tak, ale z Komisją nie. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PiotrŻuchowski">Mówimy o piśmie podpisanym przez pana Jacka Bromskiego jako prezesa Stowarzyszenia Filmowców Polskich. To jest właśnie ów casus, o którym wspomniałem.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PiotrŻuchowski">W trakcie prowadzenia prac nad nowelizacją wydarzyły się dość żywotne rzeczy związane z funkcjonowaniem organizacji zbiorowego zarządzania – w sposób szczególny z funkcjonowaniem SFP. W momencie gdy inne organizacje zbiorowego zarządzania uznały, że tabele wynagrodzeń są najlepszą i najpewniejszą strategią w tym obszarze, o którym tutaj mówimy, to właśnie SFP nie przygotowało takich tabel i nie ma ich do dnia dzisiejszego. Po dwóch decyzjach, które zapadły w Komisji Prawa Autorskiego odnośnie do reemisji, SFP ma dzisiaj taką sytuację, że ma totalne wypowiadanie umów. Z tą nowelizacją ma to o tyle wspólnego, że to właśnie SFP wraca do pomysłu, który był przez nas rozpatrywany jako pewna ewentualność zbudowania owego momentu przejścia, czyli tej trudnej sytuacji w sensie logistycznym. Zanim powstanie nowy model, który kształtujemy w nowelizacji, trzeba przejść z modelu, który obowiązuje. SFP wraca do propozycji tzw. tabel tymczasowych.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PiotrŻuchowski">W zeszły piątek rozmawiałem z panem prezesem Bromskim i z panią profesor Traple, która jest prawnikiem SFP. Poprosiłem o uściślenie owego pomysłu, ponieważ pomysł tabel tymczasowych w sensie rzutu pomysłów, w sensie pewnej idei brzmi bardzo dobrze. Jednak rodzą się przynajmniej dwa zasadnicze pytania. Po pierwsze – jak ustalić taką tabelę tymczasową? Pani profesor przedstawiła nam koncepcję, która tak naprawdę jest nie do przyjęcia w sensie prawnym, ponieważ mówi o tabeli tymczasowej, która jest tabelą nieustaloną, czyli zgłoszoną przez organizację zbiorowego zarządzania, a więc tak naprawdę nie można jej zaskarżyć. Uważam, że byłyby tu bardzo poważne zarzuty konstytucyjne, że przyjmujemy taką tabelę jako punkt wyjścia. Pytam: co zrobimy w takiej sytuacji, gdy tabela tymczasową będzie obowiązywała 3 lub 4 lata? Tak długo może trwać proces zamknięcia całego postępowania i dojścia do tabel końcowych, które określamy w nowelizacji. Potem okaże się, że np. jest różnica pomiędzy tabelą tymczasową a tabelą końcową x2 w jedną czy w druga stronę, bo tak może się zdarzyć. Pytam: skąd organizacja zbiorowego zarządzania weźmie pieniądze na to, by ewentualnie wypłacić pieniądze użytkownikom, skoro w sensie ustawowym organizacja zbiorowego zarządzania nie jest powołana do gromadzenia pieniędzy na „trudne czasy”, lecz jest powołana, by dokonywała inkasa i repartycji? To jest jeden problem – merytoryczny.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PiotrŻuchowski">Drugi problem. Jeżeli te pieniądze miałyby być zwracane w tę czy inną stronę, to na jakiej zasadzie? Czy będą odsetki? Skąd wziąć punkt odniesienia odsetek itd.? Jest bardzo trudna sytuacja, bo w prawie polskim nie możemy wskazać takiego rozwiązania, które można by było w jakiś sposób przenieść w tym momencie – nawet poprzez zmodyfikowanie. To jest ów problem, że wywołuje się taką sytuację. W jakiś sposób rozumiem SFP, które rzeczywiście ma taką a nie inną trudność, ale trochę to jest tak, że jest to ta strategia, która była przyjęta, zanim pewne przepisy zostały zaskarżone do TK. To jest właśnie to stowarzyszenie, które dzisiaj nie ma tabel i które wyznaje taką interpretację, że tabele, które są stosowane, nie mają mocy prawnej, co również chcę podkreślić. To komplikuje, a argumenty, które tam padają, można obalić w sposób absolutnie prosty. Jeżeli zastosujemy rozwiązanie, które wyszło z podkomisji, a chcę podkreślić, że bezsprzecznie jest ono lepsze od rozwiązania, które było proponowane wcześniej, czyli ustalenie tylko pewnej daty, do której obowiązują dzisiejsze przepisy, to tak naprawdę jest to przeniesienie sytuacji, którą mamy dzisiaj pod warunkiem, że w ciągu 6 miesięcy zostaną zgłoszone nowe tabele wynagrodzeń. Jeżeli mówimy o zagrożeniu, to jest ono również dzisiaj. Mówimy o tym samym prawie. Rozumiem trudności SFP, ale pytam i po raz kolejny proszę. Jeżeli nasze rozwiązanie przejściowe, które jest sprawdzone w sensie legislacyjnym przez Radę Legislacyjną, które jest sprawdzone w konsultacjach międzyresortowych, jest niewłaściwe, to proszę mi przedłożyć kompletne rozwiązanie innego projektu na okres przejściowy, ale rozwiązanie całościowe, a nie tylko i wyłącznie pomysł.</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PiotrŻuchowski">My przedstawiliśmy rozwiązanie, za które odpowiadamy. Jeżeli ktoś mówi, że jest lepsze rozwiązanie i podaje hasło, to ja proszę, by to nie było hasło, lecz by to było kompletne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Zwracam się do pana posła Fedorowicza. Panie pośle, tego typu apeli, listów mieliśmy kilkadziesiąt i nie tylko z tego stowarzyszenia, a takich podpisów jest kilkaset. W Polsce jest strasznie dużo twórców. Dlatego powiedziałam, że być może należałoby się jeszcze odnieść do pewnych kwestii, które pojawiają się w tych uwagach, ale przypominam, czego dotyczy ta ustawa i z czego wynika. Wynika z orzeczenia TK, a nie twierdzę, że te orzeczenia podobają się takiemu czy innemu stowarzyszeniu, ale tak jest. One obowiązują.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Zawsze można szukać doskonalszych rozwiązań, choć tutaj częściowo zgadzam się z panem ministrem. Można nieustannie szukać czegoś innego. Zasada konstrukcji tej ustawy jest prosta. Jednak poziom „wgryzienia się” w temat mamy bardzo różny, ale w takim razie rozpoczniemy rozpatrywanie 120 uwag, jakie są, bo dla mnie ma to taką samą wagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyFedorowicz">Przepraszam, ale muszę się do tego odnieść, choćby z powodu protokołu, który jest czytany. Zgłosiłem to dlatego, by była czytelna odpowiedź pana ministra. Będzie to znak, że reprezentujemy tutaj interesy twórców, ale nie mogę się nie odnieść do pierwszego akapitu tego listu, który wszyscy dostaliśmy, a który brzmi: „ustawa, która winna służyć ochronie twórców, a przynajmniej ustalać równowagę pomiędzy ich interesami i interesami użytkowników, chroni przede wszystkim użytkowników”. Od początku tutaj jestem i wiem, że przy tej ustawie następuje pewien spór między twórcami i użytkownikami. To jest najtrudniejszy moment tej ustawy i chyba nie ma żadnego innego projektu. Jednak jest list, podpisany przez pewne ważne grono społeczne i jest jeszcze taki wytłuszczony akapit: „Trybunał zaznaczył, że tabele mają zagwarantować to, aby stawki wynagrodzeń nie były zaniżane i mają zabezpieczyć przede wszystkim interesy twórców w uzyskaniu godziwego wynagrodzenia”. Rozumiem to wszystko, ale jest tu też sformułowanie, które mówi, że może być tak, iż przez jakiś czas twórcy w ogóle nie będą otrzymywać żadnych wynagrodzeń i dlaczego projekt nowelizacji nie realizuje tego celu. Stąd moje pytanie, ale odpowiedź już została dana. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Proszę bardzo, panie ministrze, bo to tak, jakbyśmy my kłamali. Tak pan poseł powiedział przed chwilą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PiotrŻuchowski">Wracamy do rudymentów, które sprawiły, że powstała nowelizacja. Przypominam, że w swoim orzeczeniu TK mówi o równoprawnym współudziale na etapie kształtowania tabel wynagrodzeń. Panie przewodniczący Fedorowicz, nie ma możliwości takiego skonstruowania tej nowelizacji, żeby nie uwzględnić innej pozycji użytkowników niż dotychczas. Jest tylko pytanie: w jaki sposób zostało to zrobione? Jesteśmy przekonani, że zrobiliśmy to na poziomie minimum, czyli zrobiliśmy tak, aby zrealizować orzeczenie TK, a z drugiej strony, by w pełni zabezpieczyć (mówię to z większą siłą po tym projekcie, który wyszedł z podkomisji) prawa twórców, artystów, wykonawców itd., czyli wszystkich, w których interesie działa prawo autorskie i prawa pokrewne.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PiotrŻuchowski">Rozumiem, że można formułować zdanie: ustawa, która itd., tylko jest pytanie, czy to sformułowanie jest prawdziwe. Uważam, że jest ono bardzo retoryczne. To nie tak, a taki jest koniec projektu nowelizującego. Ulepszenie projektu, które zostało dokonane na poziomie podkomisji, służyło m.in. temu, żeby zwiększyć bezpieczeństwo twórców i temu, by nie powstała taka sytuacja, którą próbuje się wywołać w tym piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Rybicki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ArkadiuszRybicki">Chciałem złożyć wniosek o ponowne odesłanie projektu do podkomisji, ponieważ wpłynęły nowe dokumenty, nowe sformułowania i dzisiaj jako Komisja nie mamy jasności co do tego, w jaki sposób moglibyśmy procedować te poszczególne punkty. Wydaje się, że podkomisja powinna nam rozjaśnić to stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Czy pan poseł Wenderlich chciał zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzyWenderlich">W zasadzie chciałem zgłosić taki wniosek, jaki zgłosił pan poseł Rybicki, czyli wniosek o to, by Komisja raz jeszcze skierowała projekt do podkomisji. Tylko teraz pytanie: czy znowu, bo materia jest trudna, kierujemy projekt do podkomisji, by zyskać na czasie, by odsunąć rozstrzygnięcie trudnego problemu?</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzyWenderlich">Jeśli rzeczywiście moglibyśmy odrzucić posądzenia o to, że jest to gra na czas, że jest to jakaś bezradność, to może powinniśmy troszeczkę zastanowić się nad metodologią uporządkowania tego materiału tak, by nie było takich interpretacji, które padły z ust mojego czcigodnego kolegi Fedorowicza, który jest twórcą i mówi, że przede wszystkim powinien być tutaj zabezpieczony interes twórców. Gdyby chciał powiedzieć, że eliminujemy słowa „przede wszystkim”, to z resztą się zgadzam. Powinien być bezpieczniejszy interes twórców, ale nie przede wszystkim. Powinna też być zabezpieczona ochrona użytkowników, ale również nie przede wszystkim. Znalezienie tutaj kompromisu, właściwej wagi, która to wyważy, byłoby czymś dobrym.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JerzyWenderlich">Jako poseł opozycji mógłbym tutaj grozić palcem Katona, dlaczego podkomisja pracowała tak długo, ale tego nie zrobię, ponieważ po pierwsze – widać benedyktyńską pracę przy tym projekcie, a po drugie – to, czego dotyka pani poseł Małgorzata Kidawa-Błońska, zawsze jest solidne i rzetelne, choć jak się patrzy na te 120 propozycji, to rzeczywiście jest tu coraz bardziej głębokie okopywanie się a to po stronie twórców, jeśli wniosek płynie właśnie od nich, a to po stronie użytkowników, jeśli wniosek płynie od nich i nie widać tu złotego środka.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#JerzyWenderlich">Może metodą byłoby to, aby zaprosić tych zainteresowanych i nie wypuszczać ich z pokoju, dopóki nie będzie „białego dymu”, że uzyskali jakieś wspólne stanowisko co do zapisu, o który już nie będą się kłócić.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#JerzyWenderlich">Załóżmy, że wniosek pana posła Rybickiego i mój nie będzie uwzględniony. Zabierzemy się za przegłosowywanie tego wszystkiego, a później będziemy świadkami jakichś publikacji, w których twórcy będą krzyczeć, że jakaś poprawka jest bublem legislacyjnym, a za chwilę użytkownicy wypowiedzą się do innej publikacji, że inny zapis jest bublem. Nie ma tu innej drogi niż kompromis, choć to łatwo powiedzieć, a trudniej zrobić. Proszę się z tego nie śmiać, tu zwracam się do posła Kutza. Wie pan, jeśli rozmawiało się ileś czasu i nie ma kompromisu, to jaki jest inny pomysł, niż dalej rozmawiać i powiedzieć, że dopóki się nie dogadacie, to będzie to trudne. Dla przykładu jedno zdanie. Kiedyś zwrócili się do mnie członkowie związku zawodowego telewizji, bym z nimi rozmawiał na jakiś temat. Powiedziałem: nie będę z wami rozmawiał dopóki sami najpierw się nie dogadacie wśród tych „1234” związków, nie wyślecie jakiejś jednej reprezentacji, która jasno, czytelnie przedstawi, o co chodzi wszystkim związkowcom. Może tutaj należy pomniejszyć to takie „rozbicie dzielnicowe”, by organizacje zbiorowego zarządzania chciały przedstawić wspólne spojrzenie na ten projekt i użytkownicy możliwie też wspólnie. Innej drogi nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo, panie pośle. Ta ustawa, powołuje według nowych zasad Komisję Prawa Autorskiego i tam jest miejsce na „ucieranie się” tego kompromisu. Po to jest ta ustawa, a odkąd jest ustawa o prawie autorskim, to istnieje ten konflikt, bo to jest konflikt o pieniądze. Jedni muszą płacić, a drudzy chcą zarabiać. Po to są komisje prawa autorskiego, mają tam usiąść (do tej pory siedzieli bez jednych) mają sobie ustalić tę cenę. Taka jest istota tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzyWenderlich">Dobrze, jeśli ma się gdzie „utrzeć”, to niech się „uciera”, ale niech się „utrze”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">„Utrze się”, jak uchwalimy ustawę, bo do tej pory nie ma takiego miejsca, by się „ucierało”. Po to musi być ta ustawa. Pani poseł Kruk, a potem pan poseł Fedorowicz jeszcze chciał coś dodać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaKruk">Pani przewodnicząca, wysoka Komisjo. Przede wszystkim chciałabym przypomnieć, że o prawie autorskim rozmawialiśmy już z ministrem Zdrojewskim na poprzednim posiedzeniu Sejmu. Pan minister (inaczej niż to słyszymy od pana wiceministra) wykazywał otwarcie na zmiany w tej ustawie. Wykazywał zdecydowanie więcej zrozumienia dla uwag ze strony społecznej, niż pan reprezentujący dzisiaj ministra Zdrojewskiego. Nie wiem, może państwo w Ministerstwie porozumieliby się lepiej, bo nie sądzę, bym przekręciła intencje pana ministra Zdrojewskiego, który zresztą sam postulował, by ten projekt wrócił do podkomisji, ponieważ MKiDN również jest otwarte na wprowadzenie niektórych zmian zaproponowanych przez stronę społeczną. To zresztą jest zrozumiałe, bo jednak chciałabym przypomnieć, że gros zmian, wprowadzonych w podkomisji do tego projektu, zostało wprowadzone właśnie przez MKiDN. Przypomnę, że w związku z tym strona społeczna dostała nowy projekt i stąd tyle uwag i propozycji zmian – nie aż tyle, jak by myślał pan poseł Wenderlich, gdyż wiele z nich jest zbieżnych. Wrażenie, że strony, czyli twórcy i użytkownicy, zupełnie nie mogą się porozumieć, też nie do końca jest prawdziwe, bo w wielu przypadkach obie strony są zgodne.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ElżbietaKruk">Wydaje się, że na pewno intencją obu stron jest to, by doszło do uchwalenia dobrego dla wszystkich prawa autorskiego. Powinniśmy podejść do tego racjonalnie a nie emocjonalnie. Pan poseł Fedorowicz dostał jedne uwagi, a członkowie podkomisji dostali ich znacznie więcej. Tego typu spojrzenie na ten projekt ma nie tylko SFP. Inne stowarzyszenia przedstawiają podobne uwagi do tego projektu. Jeśli odsuniemy emocje na bok, jeśli wszyscy wykażemy dobra wolę, to jesteśmy w stanie napisać dobre rozwiązanie. Panie ministrze, teraz nie jesteśmy w stanie rozmawiać na temat jakiejś propozycji, którą pan zna, my nie, ale myślę, że jesteśmy w stanie przeprowadzić w parlamencie dobry projekt, jeśli wszyscy będziemy mieli dobrą wolę. Mam nadzieję, że pan poseł Wenderlich nie wymyśli, że trzeba nas zamurować. Jestem członkiem tej podkomisji i wolałabym trochę spokojniej pracować nad tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Dziękuję bardzo. Pan poseł Fedorowicz chciał jeszcze coś powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzyFedorowicz">Tylko jedno słowo, bo panu przewodniczącemu Wenderlichowi wymknęło się, że jestem przedstawicielem lub lobbystą twórców. Nie, jestem posłem Rzeczypospolitej i staram się nie brać niczyjej strony, a jeżeli już, to mogę podać pismo zajazdu „Tarcza” państwa Radwańskich, w którym piszą, że często ponoszą wielokrotnie opłaty za jedną czynność wykonywania muzyki. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Rozumiem, że jest wniosek, by sprawozdanie jeszcze wróciło do podkomisji. Chciałabym tylko, żeby rzeczywiście nie powstało wrażenie, że wraca do podkomisji, ponieważ – jak to niektórzy są uprzejmi publicznie i niepublicznie mówić – jest to bubel. Nie, myślę, że to głównie chciał powiedzieć pan minister. Oczywiście, chyba nie do końca są spełnione oczekiwania czy aspiracje różnych środowisk. By było państwu milej, to powiem, że użytkownicy przedstawili mi stanowisko, iż zgodnie z tą nowelizacją ich sytuacja jest gorsza niż przed wyrokiem TK. Ja tego pisma tu nie przyniosłam i nie czytałam, bo po prostu uważam, że te emocje niczemu nie służą, naprawdę. Ci uważają, że bubel i ci uważają, że bubel, a my jesteśmy po to, by uchwalić prawo i rzeczywiście nie należałoby z tym tak długo czekać.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#IwonaŚledzińskaKatarasińska">Był wniosek o przekazanie do podkomisji. Czy są jakieś głosy sprzeciwu? Nie słyszę. W takim razie pozostaje mi państwu podziękować i niezależnie od wszystkiego polecić „wgryzienie się” w ten zestaw uwag i poprawek, bo gdy spotkamy się następnym razem, to będziemy wspólnie podejmować decyzje. Dziękuję bardzo, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>