text_structure.xml
179 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dzień dobry państwu. Otwieram posiedzenie Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Jest to dodatkowe posiedzenie, zwołane w nadzwyczajnym trybie.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ElżbietaJakubiak">Chciałabym bardzo serdecznie powitać szefa Polskiego Związku Piłki Nożnej wraz z członkami zarządu oraz przedstawicielami komisji do spraw licencji oraz komisji odwoławczej. Bardzo serdecznie witam przedstawicieli klubów, przedstawicieli związków kibiców. Witam serdecznie panie i panów posłów.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ElżbietaJakubiak">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Pan poseł chciałby zgłosić wniosek formalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#IreneuszRaś">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#IreneuszRaś">Chciałbym zgłosić wniosek formalny, który uzasadni pani Gąsior-Marek. Chodzi o zakończenie jakąś puentą naszego wyjazdowego posiedzenia w Lublinie. W dniu wczorajszym w ramach spraw bieżących omówiliśmy projekt dezyderatu, ale formalnie musi być to wprowadzone do porządku dziennego dzisiejszego spotkania. Proponuję, abyśmy w punkcie drugim przyjęli podsumowanie naszego wyjazdowego posiedzenia w Lublinie w postaci dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że dzisiejsza debata będzie długa i wyczerpująca. Jest to dodatkowe posiedzenie Komisji. Mam prośbę o wycofanie zgłoszonego wniosku. Zajmiemy się tym na zwykłym posiedzeniu, które odbędzie się we wtorek.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#IreneuszRaś">Pani przewodnicząca, jest to ustalenie z dnia wczorajszego, kiedy pani już nie było na posiedzeniu Komisji. Dłuższą chwilę dyskutowaliśmy nad treścią dezyderatu, który został przedstawiony przez panią poseł Gąsior-Marek. W Lublinie byliśmy blisko trzy tygodnie temu. Uważam, że powinniśmy rzecz technicznie zamknąć. Nie jest to sprawa, która będzie nas zajmowała dłużej. Wielu posłów było w Lublinie. Pamiętają, że musimy to jakoś podsumować.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie pośle, wiadomo, że wniosek formalny...</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#IreneuszRaś">Bardzo proszę o jego przegłosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan przewodniczący Falfus.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JacekFalfus">Został przygotowany projekt dezyderatu. Nie został podpisany przez panią Elżbietę Jakubiak. Trudno, aby przewodnicząca Komisja nie była zaznajomiona z projektem dezyderatu. Myślę, że nie ma potrzeby, abyśmy dzisiaj go przyjmowali, abyśmy nad nim głosowali. Wymagają tego podstawowe warunki naszej działalności. Pani przewodnicząca prowadzi obrady.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaJakubiak">Ponieważ został zgłoszony wniosek formalny, poddam go pod głosowanie. Będziemy głosować nad propozycją wprowadzenia do porządku obrad drugiego punktu przewidującego przyjęcie dezyderatu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki w sprawie wsparcia finansowego projektów rozbudowy infrastruktury sportowej na Lubelszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ElżbietaJakubiak">Kto opowiada się za wprowadzeniem do porządku dziennego drugiego punktu przewidującego przyjęcie dezyderatu? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#ElżbietaJakubiak">W związku z tym, że za przyjęciem wniosku głosowało 15 posłów, 7 było przeciw i 2 wstrzymało się od głosu, wprowadzamy drugi punkt do porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że niepotrzebnie państwo to robią. Mamy ważne spotkanie. Jest to dodatkowe posiedzenie. Myślę, że następnym razem propozycje do porządku obrad warto zgłaszać przed posiedzeniem Komisji. Taka jest informacja na początek. Bardzo proszę panią poseł, aby na przyszłość swoje dezyderaty kierowała do szefostwa Komisji. Zwycięzcy nie zawsze mają rację. Tyle mogę powiedzieć w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę państwa, przystępujemy do rozpatrzenia informacji prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej na temat wydawania licencji uprawniających do uczestnictwa w rozgrywkach ekstraklasy oraz I ligi piłki nożnej w sezonie 2009/2010.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#ElżbietaJakubiak">Na początku wyjaśnię, dlaczego zebraliśmy się w tej sprawie, dlaczego zwołaliśmy nadzwyczajne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#ElżbietaJakubiak">Po raz drugi w ciągu roku sezon zakończył się niewiadomą. Rozgrywki w tym roku znowu nie mogą ruszyć z powodu braku informacji na temat tego, które kluby gdzie grają, które kluby otrzymały licencje. Procedura licencyjna nie zakończyła się w terminie umożliwiającym udzielenie publiczności odpowiedzi na pytanie, które kluby grają w jakiej lidze. Oczywiście jest to zadanie Polskiego Związku Piłki Nożnej. Procedury licencyjne powinny być tak zorganizowane, aby przed rozpoczęciem sezonu wszystkie kluby wiedziały, jakie jest ich miejsce w rozgrywkach, jak są uszeregowane.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#ElżbietaJakubiak">Poza tym do Komisji wpłynęła oficjalna prośba kilka klubów o zbadanie procedury licencyjnej. Na tej podstawie postanowiliśmy zaprosić szefostwo Polskiego Związku Piłki Nożnej wraz z władzami, które zajmują się wydawaniem licencji, aby wyjaśnili nam procedurę wydawania w Polsce licencji dla klubów. Procedura ta jest niezwykle ważna, dlatego też z wielką uwagą będziemy słuchać wystąpienia pana prezesa. Chciałabym, aby w pańskiej wypowiedzi znalazły się informacje na temat procedury, terminów odwoławczych, wszystkich kroków dotyczących wydawania licencji polskim klubom sportowym. Muszą to być informacje przejrzyste, pełne, przekonujące nas, że procedura jest znana wszystkim klubom. Tyle wymagają od nas obywatele i wszyscy miłośnicy królowej sportu, jak zwyczajowo mówi się o piłce nożnej. Proszę pana prezesa, aby jasno przedstawił procedurę wydawania licencji.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#ElżbietaJakubiak">Drugą naszą troską jest brak publicznych wiadomości na temat licencji przyznanych klubom. Chcielibyśmy państwa zapytać, kiedy zostaną ujawnione wszelkie umowy licencyjne. Jaka jest związana z tym procedura? Czy Polski Związek Piłki Nożnej będzie ujawniał licencje, czy będzie to zadanie kogoś innego?</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę o zabranie głosu prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej pana Grzegorza Lato. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#GrzegorzLato">Pani przewodnicząca, panie, panowie posłowie!</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#GrzegorzLato">Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że stowarzyszenie Polski Związek Piłki Nożnej jest stowarzyszeniem pozarządowym.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#GrzegorzLato">Dziękuję za zaproszenie.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#GrzegorzLato">Pani przewodnicząca, procedury skończyły się w dniu 28 maja. Na dzień dzisiejszy wszyscy wiedzą, że licencji nie ma ŁKS, a Widzew Łódź jest w zawieszeniu, w próżni. Obecny bałagan nie jest winą Polskiego Związku Piłki Nożnej, tylko właściciela ŁKS-u. W przypadku Widzewa Łódź jest to sprawa sprzed roku, kiedy to trybunał przy PKOl-u wydał niezgodne z prawem orzeczenie.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#GrzegorzLato">Na temat wydawania licencji chciałbym paniom i panom posłom powiedzieć, że czynią to niezależne komisje. Można powiedzieć, że są przedłużeniem ramienia FIFA i UEFA. Ich decyzja w zasadzie nie podlega zaskarżeniu przez zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. ŁKS właściwie powinien odwołać się nie do sądu administracyjnego w Warszawie, ale do UEFA i FIFA, do Lozanny. Na dzień dzisiejszy takie są procedury.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#GrzegorzLato">Prosiliście państwo o wyjaśnienie, dlaczego ŁKS nie dostał licencji. Są ze mną przedstawiciele pierwszej instancji, którzy uzupełnią moją wypowiedź. Jeżeli będą jakiekolwiek pytania pod adresem reprezentantów Polskiego Związku Piłki Nożnej, szczerze odpowiemy. Żyjemy w państwie demokratycznym. Są pewne zasady. Myślę, że czas skończyć z naciskami. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaJakubiak">Mam prośbę, aby wszyscy państwo przedstawiali się do protokołu z imienia i nazwiska, podając też pełnioną funkcję. Bez tego protokół będzie nieczytelny.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#GrzegorzLato">Moje nazwisko Grzegorz Lato. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Była to prośba do kolejnych mówców.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#GrzegorzKołtuniak">Dziękuję bardzo. Szanowna pani przewodnicząca, państwo posłowie, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#GrzegorzKołtuniak">Jestem wiceprzewodniczącym Komisji do spraw Licencji dla Klubów Ekstraklasy. Grzegorz Kołtuniak.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę mówić bliżej mikrofonu, ponieważ w przeciwnym razie pańskie wystąpienie nie nagra się.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#GrzegorzKołtuniak">Komisja do spraw Licencji dla Klubów Ekstraklasy jest organem jurysdykcyjnym pierwszej instancji Polskiego Związku Piłki Nożnej, realizującym procedurę licencyjną dla klubów występujących w ekstraklasie piłki nożnej. Zgodnie z obowiązującymi terminami, komisja ma obowiązek wydać licencje dla klubów grających w ekstraklasie do końca maja każdego roku, a dla beniaminków do końca czerwca, czyli miesiąc później.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#GrzegorzKołtuniak">Zgodnie z procedurą, komisja obradowała w dniach 12, 13 i 18 maja.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#GrzegorzKołtuniak">Komisja działa w składzie pięcioosobowym. Jej przewodniczącym jest pan Hilary Nowak. Ja jestem wiceprzewodniczącym. Pan Bogdan Basałaj jest delegatem z Ekstraklasy SA. Pani Anna Grzegółka jest prawnikiem. Pani Janina Kozakiewicz jest audytorem, specjalistą do spraw finansowych.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#GrzegorzKołtuniak">Na posiedzeniach, o których mówiłem przed chwilą, Komisja zajmowała się wnioskami klubów, które chcą występować w ekstraklasie. Postanowiła jednogłośnie przyznać licencje następującym klubom: Wiśle Kraków, GKS-owi Bełchatów, Ruchowi Chorzów, Lechowi Poznań, Odrze Wodzisław, Legii Warszawa, Górnikowi Zabrze, Śląskowi Wrocław, Jagiellonii Białystok. Lechii Gdańsk, Polonii Bytom. Na posiedzeniach komisja zajmowała się także wnioskami innych klubów. Ze względu na niespełnienie kryteriów, które nas obowiązują, jednogłośnie postanowiła nie wydać licencji następującym klubom: Cracovii Kraków, Piastowi Gliwice, Arce Gdynia, ŁKS-owi Łódź. Jednocześnie w pismach skierowanych do klubów poinformowaliśmy je o możliwości odwołania się do Komisji Odwoławczej do spraw Licencji, czyli do drugiej instancji. Wszyscy zostali powiadomieni o naszych decyzjach.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#GrzegorzKołtuniak">Działamy w systemie licencyjnym dla klubów ekstraklasy, który jest systemem zatwierdzonym przez UEFA. Przepisy UEFA zostały zatwierdzone także przez zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby uzupełnić dotychczasowe wyjaśnienia? Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewLewicki">Dzień dobry pani przewodniczącej. Dzień dobry paniom i panom posłom. Zbigniew Lewicki. Przewodniczący Komisji Odwoławczej do spraw Licencji. Jest to komisja odwoławcza do spraw licencji klubowych szczebla centralnego.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ZbigniewLewicki">Pięć klubów w wyniku decyzji komisji nie otrzymało licencji w pierwszej instancji. Jak wspomniał kolega, kluby te zostały poinformowane, że mają prawo odwoływać się. Odwołania wpłynęły ze strony pięciu klubów. Posiedzenie komisji odwoławczej zostało zwołane w ostatnim możliwym terminie. W dniu 30 maja Polski Związek Piłki Nożnej miał obowiązek zgłosić UEFA wszystkie kluby, które otrzymały licencje na uczestnictwo w rozgrywkach ekstraklasy. Jeszcze raz powtarzam, że 28 maja to był ostatni termin, w którym komisja mogła się zebrać. Postanowiliśmy zebrać się w ostatniej chwili, uzasadniając naszą decyzję umożliwieniem klubom zebrania niezbędnych dokumentów, które mogłyby spowodować przyznanie licencji.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#ZbigniewLewicki">Na posiedzenie z kompletem uzupełniających dokumentów, uchwałami miast, decyzjami prezydentów, umowami pomiędzy klubami a decydentami miast stawiły się: Piast Gliwice, Polonia Warszawa, Cracovia Kraków i Arka Gdynia. W Arce Gdynia chodziło o zobowiązania finansowe wobec zawodników i zdaje się któregoś z trenerów, dokładnie nie pamiętam. W stosunku do Arki Gdynia było poręczenie Ekstraklasy SA ewentualnego przejęcia na siebie zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#ZbigniewLewicki">Ze strony ŁKS-u nikt się nie zjawił. Po dyskusji z kolegami członkami komisji poprosiłem pracownicę Polskiego Związku Piłki Nożnej, aby w możliwie pilnym trybie poprosiła o przybycie na posiedzenie kogoś kompetentnego z ŁKS-u. Postanowiliśmy, że będziemy czekać na kogoś, kto nam wyjaśni, przybliży sprawę, a przede wszystkim przywiezie uzupełniające dokumenty. Powtarzam, że na moją wyraźną prośbę czekaliśmy trzy i pół godziny. Po tym czasie przybył do nas przebywający w okolicach Warszawy prezes ŁKS-u. Wszakże nie posiadał żadnych dokumentów. Po to, aby panie i panowie mieli świadomość, dodam, że głównie chodziło o finansowe zabezpieczenie uczestnictwa ŁKS-u w ekstraklasie. Niestety, jak powiedziałem, pan prezes przyjechał, ale jedyne, czym według niego mógł nas zadowolić, było podniesienie akcji kapitałowych spółki. Odpowiedziałem, że pan prezes raczej jednoosobowo nie ma takich uprawnień. Na tym dyskusja się zakończyła.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#ZbigniewLewicki">Decyzję komisji państwo znają. Była to odmowa udzielenia ŁKS-owi licencji. Jeśli dobrze pamiętam, działo się to w piątek 28 maja. W poniedziałek zebraliśmy się ponownie, ale tylko po to, aby napisać uzasadnienie decyzji. Pan prezes ŁKS-u usłyszał ode mnie takie samo uzasadnienie, o jakim państwu mówię. Chodziło o to, że nie przedstawił dokumentów uzasadniających wydanie pozytywnej decyzji.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#ZbigniewLewicki">W uzupełnieniu pragnę państwa poinformować, że były dwa zarzuty. Decyzja wydana w pierwszej instancji opierała się na dwóch podstawach. Chodziło o odrzucenie możliwości rozgrywania spotkań ekstraklasy na stadionie przy Alei Unii Lubelskiej z tej racji, że infrastruktura owego stadionu nie spełnia wymogów bezpieczeństwa. Ponieważ ŁKS w swoim odwołaniu przedstawił nam umowę z GKS-em Bełchatów, akurat ten zarzut z pierwszej instancji oddaliliśmy. Ponieważ była umowa opiewająca na pewną kwotę, uznaliśmy, że wszystko jest w porządku. Praktyki polegające na tym, że gra się na innych obiektach, są stosowane. Jak państwo wiecie, z racji budowy dotyczy to też stadionów Wisły i Cracovii.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#ZbigniewLewicki">Drugim dokumentem była bardzo enigmatyczna umowa sponsorska. Wynikało z niej, że ŁKS na swoich zawodach może sprzedawać napój wytwarzany przez firmę, z którą podpisał umowę i że od każdego pojemnika będzie pobierał 30 gr. Wyliczenie było bardzo proste. Niestety, nie dawało to pokrycia kosztów organizacji nawet jednego meczu.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#ZbigniewLewicki">Tak to wyglądało. Jak powiedziałem, uzasadnienie zostało napisane w poniedziałek. W możliwie najkrótszym terminie nasze biuro przekazało je do Łodzi. W dniu 4 czerwca na prośbę przedstawicieli ŁKS-u zebraliśmy się ponownie. Spotkaliśmy się z delegacją ŁKS-u. W trakcie rozmowy przedstawiciele klubu ponownie usłyszeli od nas, że sprawa proceduralnie została zamknięta. Proszę państwa, wyraźnie podkreśliłem, że jako działaczowi piłkarskiemu żal ściska mi serce, ale prawo jest prawem, są wymogi, których należy przestrzegać. Zapytałem: „Panowie, być może nie wy, ale co wasi etatowi pracownicy robili w okresie pomiędzy 18 a 28 maja?” W ten sposób temat został zakończony.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#ZbigniewLewicki">Jeżeli są pytania, jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do pytań. Zgłosili się pan poseł Kosecki, pan poseł Janik, pan poseł Matuszewski. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#RomanKosecki">Szanowni państwo, pozwolę sobie na krótki wywód odnośnie do zaistniałej sytuacji. Myślę, że wszyscy spotykamy się z kibicami na ulicy. Jest ogólne odczucie, że chyba jesteśmy jedyną taką ligą na świecie. Dlaczego podobne problemy powtarzają się co roku? Dlaczego po zakończonych rozgrywkach nie wiadomo, kto będzie grał? Wynik sportowy jakby zupełnie się nie liczy. Wrażenie jest takie, że załatwia się to przy zielonym stoliku. Zastrzegam, że oczywiście nie chcę nikogo obrażać. Spadają kluby z tradycjami. Natychmiast są obawy, aby nie spadły klubów z regionów, gdzie jest dużo mandatów, gdzie się głosuje, także w trakcie wyborów na prezesa. Pozostaje wrażenie, że szuka się słabeuszy. Kluby z tradycjami wróciły. Wynik sportowy nie jest ważny. Co roku powtarza się to samo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#RomanKosecki">Na część pytań, które chciałem zadać, otrzymałem pewne wyjaśnienia. Bardziej szczegółowo pozwolę sobie wejść w sprawy sponsoringu. Chodzi o umowy przedstawiane przy wydawaniu licencji. Czy jest wieloletni monitoring klubów? Czy to samo powtarza się co roku? Kluby przedstawiają umowy zawarte z jakimiś firmami, dającymi im, nazwę to, gwarancje. Przedstawiają je tylko po to, aby otrzymać licencje. Później dostają pieniądze od różnych sponsorów ekstraklasy. Mówi się o różnych sumach, od 6000 tys. zł w górę. Czy później jest monitoring umów podpisanych z firmami? Czy sprawdza się, czy kluby korzystają z tego rodzaju pomocy? Czy chodzi o tylko o to, aby korzystać z pieniędzy od Canal Plus, a tamte umowy za tydzień się rozwiązuje, ponieważ nie są one ważne? Ważne jest, że kluby dostały pieniądze sponsorskie. Czy komisja prowadzi monitoring w tym zakresie, czy rozlicza umowy? Rozumiem, że chodzi tu o działanie handlowe każdego klubu, który potem może zerwać umowę, ponieważ ma wystarczające pieniądze. Tyle że tym sposobem popadamy w wewnętrzne oszukaństwo. Chodzi o to, aby coś przedstawić jedynie po to, aby uzyskać licencję. Gdy dostaniemy licencję, mamy pieniądze i możemy sobie jakoś funkcjonować.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#RomanKosecki">Czy są przygotowywane jakieś rozwiązania? Wiem, że są nakazy UEFA i FIFA w sprawie dokumentów dla klubów. Jakie są jednak perspektywy na przyszłość? Polski Związek Piłki Nożnej powinien pomagać klubom, monitorować je, obserwować w czasie rozgrywek, w ciągu całego roku. Jeżeli są jakieś nieprawidłowości, powinien natychmiast reagować. Powinien mówić: „Za trzy, cztery miesiące zbliży się czas wydawania licencji, a wy tu macie zaniedbania, macie tu zaległości”. Uważam, że powinna być większa współpraca z komisjami, z Polskim Związkiem Piłki Nożnej. Wszystko powinno być bardziej zgrane.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#RomanKosecki">Powiem szczerze, że jest to odstręczanie ludzi od sportu, odstręczanie i kibiców, i sponsorów. Mocno się zagmatwaliśmy. Jestem byłym piłkarzem, akurat ten sport mocno mnie interesuje, działam też w jednej z komisji młodzieżowych Polskiego Związku Piłki Nożnej. Odbiór publiczny jest zły. Tak dalej nie można. Czy panowie mają jakiś pomysł? Chodzi o to, aby pomagać szybciej rozwiązywać sprawy. Być może trzeba wcześniej wyznaczać terminy, jeszcze w czasie trwania rozgrywek. Chodzi o to, aby kwestie licencyjne były rozwiązywane na czas.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#RomanKosecki">Rozumiem, że prawa dla wszystkich klubów są takie same. Słyszy się, że zawodnik z tego klubu, trener z innego nie otrzymali pieniędzy. Startują rozgrywki, a zawodnik mówi: „Do tej pory nie otrzymałem pieniędzy, do tej pory nie jestem rozliczony”. Tworzy się fikcja. Przy wydawaniu licencji niby wszystko jest w porządku, a później okazuje się, że są zaległości sprzed roku, sprzed dwóch czy trzech lat. Zawodnicy sądzą się i zostają „na lodzie”. Dobrze wiemy z przeszłości, że zmieniały się nazwy klubów. Dodawano jedną literkę, zmieniano jednego członka zarządu, lokomotywa jechała dalej, a zadłużenia zostawały gdzieś tam z tyłu. Czy w końcu będzie to czytelne i jasne? Czy w przyszłym sezonie wreszcie się to zakończy? Nie można co roku określać, że ten będzie grał, ten nie będzie grał. Nie można myśleć w perspektywie, że tu będą głosy, a tam nie będzie głosów, że skoro ten jest słabszy organizacyjnie, można go gnębić. Tak nie powinno być. Pamiętajmy, że ludzie obserwują ligę cały rok. Kończą się rozgrywki i zaczynają się „jazdy”, nie wiadomo, kto zostaje, kto awansuje, kto gra dalej.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#RomanKosecki">Proszę o bardziej konkretne informacje – zwracam się do wiceprzewodniczącego komisji – na temat monitoringu. Jakie są główne problemy w tym zakresie, jakie są propozycje rozwiązań na przyszłość? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Pozwolę sobie też zadać pytanie. Chciałabym, aby szef związku głośno wymienił kluby, które dzisiaj grają w ekstraklasie, oraz kluby, które grają w I lidze. Nie jest to egzamin. Chodzi o to, abyśmy poznali pańskie stanowisko w tej sprawie. Proszę jasno wymienić nazwy klubów grających dzisiaj w ekstraklasie i I lidze. Publiczność nie zawsze jest zorientowana, jakie decyzje podjął Polski Związek Piłki Nożnej. Chcemy poznać pańskie stanowisko w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#ElżbietaJakubiak">Pan poseł Kosecki uzupełni swoją wypowiedź. Potem głos zabiorą panowie posłowie Janik, Matuszewski i Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#RomanKosecki">Mam jeszcze pytanie do Ministra Sportu i Turystyki. Czy w projekcie nowej ustawy o sporcie kwalifikowanym są przewidziane jakieś rozwiązania dotyczące odwołań? Chodzi mi o to, czy będzie można szybciej to wszystko załatwić. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#GrzegorzLato">Może po kolei będę udzielał odpowiedzi, aby pytania nie nawarstwiały się.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dobrze, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#GrzegorzLato">Chciałbym powiedzieć panu posłowi Koseckiemu, że nie ma tu żadnych insynuacji, że wybieraliśmy sobie jakiekolwiek kluby. Chciałbym, aby państwo posłowie zdawali sobie z tego sprawę. Kluby ekstraklasy to spółki akcyjne. Niektóre nawet weszły na giełdę. W związku z tym obowiązują pewne zasady. Jest to monitorowane. Jeżeli zasady są nie spełnione, licencję zawsze można cofnąć. Pan poseł słyszał, że jakiś zawodnik sądzi się z klubem. Kiedy klub przychodzi z papierami wymaganymi do wydania licencji, musi mieć zawartą ugodę z zawodnikiem czy trenerem. Takie ugody są podpisywane. Jeśli kluby potem nie dotrzymują tego, co podpisały, bardzo mi przykro, ale od tego są niezawisłe sądy. Nie jest to już rolą Polskiego Związku Piłki Nożnej.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#GrzegorzLato">Panowie posłowie, jest mi naprawdę przykro, że ŁKS nie otrzymał licencji. Pod względem sportowym chylę przed nim głowę. Klub zajął siódme miejsce w ekstraklasie. Problem wiąże się z właścicielem. Są kłopoty organizacyjne. Co mamy zrobić, gdy ktoś nie dostarcza żadnych dokumentów? Wszystkie kluby w ciągu dziesięciu dni uzupełniły dokumenty, a jedyny ŁKS nie zgłosił się. Dzisiaj wymaga się ode mnie, abym łamał prawo, a za chwilę znów się pojawi wniosek w sprawie wprowadzenia kuratora do Polskiego Związku Piłki Nożnej, dlatego że złamałem prawo. W ten sposób prawo zostanie naruszone z drugiej strony.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#GrzegorzLato">Myślę, że wiceprzewodniczący komisji odpowie na następne pytania.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#GrzegorzLato">Pani przewodnicząca, na dzień dzisiejszy nie mieliśmy innego wyboru jak zawiesić baraże w ekstraklasie. W tej chwili sprawa ŁKS-u toczy się w sądzie administracyjnym. W trybunale przy PKOl-u toczy się sprawa Widzewa Łódź. Jeśli rozegralibyśmy baraże i wygrałby którykolwiek z klubów, automatycznie wszedłby do ekstraklasy. Jeśli wyrok byłby korzystny dla ŁKS-u i Widzewa, trzeba by było powiększyć ekstraklasę, co na dzień dzisiejszy jest niemożliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaJakubiak">Chciałabym polemizować z pana wypowiedzią. Panie prezesie, procedura licencyjna jest taka, że musi pan zakładać, iż jakiś klub odwoła się. Klub może odwołać się od państwa decyzji. Procedura powinna być na tyle prosta i tak zaplanowana pod względem terminów, aby przed rozpoczęciem sezonu było wiadomo, kto gra w I lidze, kto gra w ekstraklasie i aby można było przeprowadzić baraże.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#ElżbietaJakubiak">Być może państwo będziecie mówili o tym, jak bardzo jesteście doświadczeni w przygotowywaniu polskiej ligi. Dla mnie jako człowieka, który nie gra w piłkę nożną, jest to sytuacja niemożliwa do zaakceptowania. Wiemy, kiedy rozpoczyna się sezon. Być może to powinno rzutować na to, jak powinna wyglądać procedura, aby mogła zakończyć się przed rozpoczęciem sezonu. Dla mnie to wstyd, że po raz drugi nie wiadomo, z kim zaczyna się sezon. Poprzednio rozgrywki nie ruszyły. Ekstraklasa SA ogłaszała ich rozpoczęcie, Polski Związek Piłki Nożnej mówił inaczej. Zaczął się nowy sezon i jest dokładnie tak samo. Panie prezesie, pan nie jest w stanie wymienić klubów grających w ekstraklasie. Jest to niemożliwe. Musi nastąpić albo zmiana przepisów UEFA albo zmiana trybu przyznawania licencji tak, aby przed rozpoczęciem sezonu, po zakończeniu procedury było wiadomo, kto gdzie gra. Przecież musi pan wiedzieć, że kluby mają prawo do odwołań i że będą z tego prawa korzystały. Procedura powinna kończyć się przed rozpoczęciem sezonu. Jest to jasne dla każdego człowieka, który bierze udział w życiu publicznym. Cóż z tego, że kluby odwołują się, skoro pan nie może rozpocząć rozgrywek ligowych? Co to za korzyść dla pana i dla nich? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#GrzegorzLato">Pani przewodnicząca, wszystko na pewno odbędzie się w terminie. Gwarantuję to pani. Do dnia 15 lipca będzie wiadomo, kto będzie grał w ekstraklasie. Zbierze się Komisja do spraw Nagłych. Taka jest decyzja zarządu. Do dnia 15 lipca musimy określić, kto gra w ekstraklasie.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#GrzegorzLato">Pani przewodnicząca, jeżeli chodzi o Widzew Łódź, to nie Polski Związek Piłki Nożnej zrobił bałagan. Wszyscy obecni na sali wiedzą, kto go zrobił. Jeśli chodzi o ŁKS, nie powinniśmy tu dzisiaj siedzieć. Została podjęta decyzja. ŁKS-u nie ma w lidzie, ponieważ nie dostał licencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaJakubiak">Procedura pozwala odwołać się.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#GrzegorzLato">Procedura jest bardzo jasna. Klub miał szansę się odwołać. Na posiedzenie komisji odwoławczej nie zgłosił się żaden przedstawiciel ŁKS-u. Niech mi pani wytłumaczy, co mam zrobić, kiedy ktoś się nie zgłasza.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaJakubiak">Chciałabym, aby szef komisji licencyjnej jasno i wyraźnie powiedział, jak wygląda procedura. Czy ŁKS miał prawo do złożenia wniosku do sądu? Czy zrobił to zgodnie z prawem, czy też złamał prawo licencyjne? Jest to podstawa do dalszej debaty. Czy państwo uznają prawo jednego z klubów do złożenia odwołania do sądu?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#GrzegorzKołtuniak">Szanowna pani przewodnicząca, mówimy o dwóch różnych rzeczach. Mówimy o procesie licencyjnym. W tym zakresie dla klubów wszystko jest jasne. Każdy klub jest w posiadaniu przepisów i wie, w jakich terminach jakie dokumenty musi złożyć. Nie rozumiem zarzutu, że kluby czegoś nie wiedzą. Wiedzą, że w pierwszej instancji można nie przyznać licencji, jeśli nie zostaną spełnione określone warunki. Tak było w tym roku. W pierwszej instancji nie przyznaliśmy licencji pięciu drużynom. Cztery z nich w ciągu kilku dni na tyle zmieniły swoje dokumenty, że komisja odwoławcza mogła wydać pozytywną decyzję. Piąty klub nie zrobił tego. Nie wnikam w to, czy ktoś przyszedł, czy nie przyszedł. Pracujemy na podstawie dokumentów. Państwo wymagają od nas tego, abyśmy przestrzegali prawa. Cały czas „walicie” w Polski Związek Piłki Nożnej i mówicie: „Przestrzegajcie prawa”. Zaczynamy przestrzegać, a państwo teraz mówicie: „Łamcie”. Każdy w wolnym kraju ma prawo odwołać się do sądu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#GrzegorzKołtuniak">Takie jest moje zdanie. Czy mogę wyrazić swoje zdanie? Niech pan na mnie nie krzyczy. Nie jestem na przesłuchaniu w prokuraturze. Mam taki głos. Nie krzyczę, tylko mówię wyraźnie, ponieważ pani przewodnicząca prosiła, abym mówił wyraźnie do mikrofonu, żeby wszystko można było nagrać.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#GrzegorzKołtuniak">Bardzo proszę, abyście państwo respektowali to, co robimy. Zrobiliśmy wszystko zgodnie z obowiązującymi przepisami. Powiadomiliśmy kluby. Cztery kluby odwołały się. Zostały pozytywnie potraktowane przez komisję odwoławczą. Klub ŁKS nie złożył dokumentów.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#GrzegorzKołtuniak">Chcę państwu powiedzieć, że jestem łodzianinem. Serce mnie boli, że ŁKS nie dostał licencji, ale co mam zrobić? Mam złamać prawo?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#GrzegorzKołtuniak">Pan poseł Kosecki zadał konkretne pytania. Jeśli mogę, chciałbym prosić panią przewodniczącą o umożliwienie udzielenia odpowiedzi pani Janinie Kozakiewicz, która jest biegłym rewidentem i nadzoruje sprawy, o których mówił pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#JaninaKozakiewicz">Dzień dobry państwu. Zajmę kilka minut, aby przedstawić państwu dość dokładnie, jak wygląda proces przyznawania licencji w zakresie kryteriów finansowych.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#JaninaKozakiewicz">W procesie przyznawania licencji na różnych szczeblach bierze udział trzech biegłych rewidentów. Pierwszym biegłym rewidentem, który sprawdza dokumentację licencyjną, jest biegły rewident, który bada bilans spółki akcyjnej za okres historyczny, czyli za rok poprzedzający ten, na który przyznajemy licencję. Biegły rewident bada bilans zgodnie z międzynarodowymi standardami dotyczącymi usług pokrewnych MS 4400, które obowiązują w całej Europie. Sprawdza kryteria F/03 i F/04 czyli wszystkie zadłużenia w stosunku do pracowników, kontrahentów, zobowiązania transferowe, a także zobowiązania wobec urzędu skarbowego i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Z podręcznika licencyjnego wynika, że kluby mają wydłużony termin, niemniej na dzień badania, czyli na dzień 31 marca – jest to termin składania dokumentów do Polskiego Związku Piłki Nożnej – muszą wykazać, że wszystkie zobowiązania wobec czterech wymienionych podmiotów zostały spełnione. Na równi ze spłatą zobowiązań traktuje się ugody podpisane przez kluby z kontrahentami, pracownikami, umowy, z których wynikają terminy spłat. Umowy te nie są przekazywane do komisji licencyjnej. Sprawdzają je biegli rewidenci. Przygotowują stosowne sprawozdanie, zgodnie z międzynarodowymi procedurami dotyczącymi usług pokrewnych. Następnie przekazują je nam. Tak wygląda procedura w zakresie części historycznej.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#JaninaKozakiewicz">Bardzo istotnym dokumentem są przyszłe informacje finansowe, czyli prognoza zabezpieczenia finansowania klubu do końca sezonu licencyjnego. Prognoza dotyczy osiemnastu miesięcy. Klub sporządza dokumenty w lutym, marcu. Musi przedstawić prognozę do czerwca następnego roku. W związku z tym, że są to dość ważne dokumenty, podręcznik licencyjny wymaga, aby założenia do prognozy sprawdzał ten sam biegły rewident, który badał sprawozdanie finansowe. Ogląda wszystkie umowy sponsorskie dotyczące kontynuowania działalności, dotyczące przychodów klubów, ocenia politykę klubu pod kątem tego, czy wygeneruje tyle przychodów, żeby wystarczyło na pokrycie kosztów utrzymania do końca sezonu licencyjnego. Następnie podpisuje i składa nam stosowne sprawozdanie. Oprócz tego, że mamy sprawozdanie biegłego rewidenta, kluby pod odpowiedzialnością karno-administracyjną składają nam właściwe oświadczenia. Wszystko to jest szczegółowo omówione w podręczniku licencyjnym.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#JaninaKozakiewicz">Wyjaśnię teraz panu posłowi, jak to kontrolujemy, sprawdzamy. Komisja licencyjna czyta wszystkie dokumenty. Trwa to dwa tygodnie. Ekspertem jest następny biegły rewident. Rewident będący członkiem komisji jest trzecim biegłym rewidentem, który ogląda wszystkie dokumenty. Składają się one z trzydziestu załączników. Zawierają raporty biegłych rewidentów. Podczas zapoznawania się z dokumentacją finansową wraz z koleżanką, która jest ekspertem do spraw finansowych, w ciągu całego jednego dnia nie jesteśmy w stanie przejrzeć więcej materiałów niż materiały dotyczące jednego klubu. Musimy sprawdzić sprawozdanie za okres historyczny, infrastrukturę, możliwości, prognozy pod kątem tego, czy kluby nie zgłaszają pobożnych życzeń. Na przykład klub nie będzie grał na swoim stadionie, który jest w remoncie, a pokazuje w owym czasie dużo wyższe wpływy z biletów. Komisja licencyjna interesuje się takim przypadkiem i stwierdza, że nie do końca jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#JaninaKozakiewicz">Jako członek komisji licencyjnej jeżdżę do klubów w ramach działalności nadzorczej. Zaraz powiem, które kluby mają nadzór finansowy. W ramach owego nadzoru jeżdżę do klubów i oczywiście wybiórczo na miejscu sprawdzam dokumentację. Wiem, że Ruch Chorzów miał podpisaną ugodę na spłatę zobowiązań. Byłam w tym klubie pięć albo sześć razy w ciągu ostatnich trzech lat, sprawdzając każdy dokument. Nie chodziło o to, aby klub miał podpisane ugody, ale żeby je realizował. Oglądałam wyciągi bankowe potwierdzające przekazywanie pieniędzy na rzecz konkretnych zawodników, trenerów. Przygotowałam nawet sprawozdanie dla poprzedniego zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej potwierdzające, że proces restrukturyzacji zakończył się, że Ruch Chorzów spłaca wszystkie stare zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#JaninaKozakiewicz">W tym roku nadzorem finansowym objęty jest Widzew Łódź. Jest to nadzór dotyczący realizacji prognozy finansowej.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#JaninaKozakiewicz">Kolejnym klubem objętym nadzorem jest Zagłębie Lubin, ale nie dlatego, że dzieje się tam coś niedobrego. Jak państwo wiecie, ukazało się rozporządzenie Ministra Skarbu Państwa z dnia 13 lutego w sprawie zasad prowadzenia działalności sponsoringowej przez spółki z udziałem Skarbu Państwa. Ponieważ Zagłębie Lubin przekazuje dość duże pieniądze, wprowadziliśmy nadzór finansowy. Pojadę tam jesienią, w październiku, listopadzie, zobaczyć, jak jest realizowane rozporządzenie. Wydrukowałam go sobie i dość dokładnie przeczytałam. Są możliwości dalszego sponsorowania, ale nie wiemy jakie.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#JaninaKozakiewicz">Nadzór finansowy ma też Odra Wodzisław. Chcielibyśmy zobaczyć, jak jest realizowana umowa ze sponsorem klubu.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#JaninaKozakiewicz">Nadzorowanym klubem jest także Górnik Zabrze, który ma ugody z urzędem skarbowym i Zakładem Ubezpieczeń Społecznych. Kontrolujemy, jak wygląda spłata zobowiązań. Na bieżąco składam sprawozdania komisji licencyjnej. Cały czas w trakcie trwania sezonu licencyjnego sprawdzamy, jak kluby realizują swoje postanowienia.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#JaninaKozakiewicz">Zatrzymam się na chwilę przy Polonii Bytom. W zeszłym roku była nieprzyjemna sprawa. W tym roku Polonia Bytom przedstawiła nam program naprawczy. Realizację programu naprawczego objęliśmy nadzorem finansowym. Pojadę to sprawdzić.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#JaninaKozakiewicz">Jeżeli taka jest państwa wola, możemy złożyć sprawozdanie, abyście państwo zobaczyli, jak to wygląda. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Przystępujemy do zadawania kolejnych pytań. Pan poseł Janik, pan poseł Matuszewski, pan poseł Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#GrzegorzJanik">Pani przewodnicząca, panie ministrze, panie prezesie, Wysoka Komisjo, szanowni goście!</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#GrzegorzJanik">Rzeczywiście niedopuszczalne jest, aby nikt na tej sali nie wiedział, kto będzie grał w ekstraklasie i w I lidze. Najgorsze jest to, że nie wiedzą tego kibice, sponsorzy. Cały ten bałagan na pewno nie służy rozwojowi piłki nożnej.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#GrzegorzJanik">Chciałbym przejść do konkretnych pytań. Pan wiceprzewodniczący Komisji Grzegorz Kołtuniak powiedział, że w pierwszej instancji kilka klubów nie otrzymało licencji. Chciałbym wiedzieć, jakie były uchybienia klubów. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#GrzegorzJanik">Po drugie, mówił pan o poręczeniu Ekstraklasy SA. Powiem szczerze, że zaniepokoiło mnie to dość mocno, ponieważ nie wiedziałem o tym. Ekstraklasa SA jednemu klubowi poręczy, drugiemu nie poręczy środków finansowych. De facto może decydować, kogo chce mieć u siebie, a kogo nie chce. Jak wygląda poręczenie finansowe dla członków Ekstraklasy SA?</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#GrzegorzJanik">Następne pytanie kieruję do pana prezesa. Widzew Łódź, Zagłębie Lubin, Arka Gdynia, Korona Kielce zostały zdegradowane z ekstraklasy za korupcję. Jaka jest różnica pomiędzy owymi klubami a Jagiellonią Białystok, która również za korupcję otrzymała karę finansową i karne punkty? Jeszcze słyszymy, że chce się od tego odwołać, ponieważ ma niby za dużo karnych punktów. Nie wiem, czy jedni dawali pieniądze w białych kopertach, a drudzy w szarych. Osobiście nie widzę różnicy. Był proceder korupcji, niech każdy klub zostanie ukarany tak samo. Dla mnie i myślę, że dla całej Komisji – jeśli ktoś ma zdanie odrębne, proszę o nie – nie ma różnicy. Jeżeli była korupcja, klub musi być ukarany. Poproszę o wyjaśnienie takich działań, ponieważ według mnie różnicowanie kar dla klubów za ten sam proceder jest nienormalne.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#GrzegorzJanik">W trakcie wyborów mówił pan, panie prezesie, że postawi pan na szkolenie młodzieży. Przez rok właściwie nic się nie zmieniło. Kluby, ale nie z ekstraklasy i z I ligi, tylko z niższych klas, które prowadzą dobre szkolenie młodzieży i które grają w najwyższych klasach rozgrywkowych juniorów, nie otrzymują żadnej pomocy z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Mówił pan, że się to zmieni, że będzie pomoc w tym zakresie. Nie mówię o wszystkich klubach. Jeżeli klub dostaje 6000 tys. zł z Canalu Plus, wyskrobie coś dla juniorów. Wiemy jednak, że perełki rodzą się w małych klubach. Dopiero później przechodzą do klubów grających wyżej. Czy Polski Związek Piłki Nożnej chce pomóc mniejszym klubom, aby mogły lepiej prowadzić szkolenie młodzieży? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#GrzegorzLato">Od razu odpowiem. Jagiellonia Białystok otrzymała dziesięć ujemnych punktów. Nie chcę się pomylić, ale otrzymała też 500 tys. zł kary. Chciałbym przypomnieć, że podobną karę otrzymało Podbeskidzie Bielsko-Biała, które też uzyskało dziesięć minusowych punktów. Minusowe punkty dostało też Zagłębie Sosnowiec.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#GrzegorzLato">Chodziło o liczbę zarzutów korupcyjnych. Jeśli się nie mylę, wobec Jagiellonii Białystok sformułowano dwa lub trzy. Akurat nie decydowały o jej awansie do ekstraklasy. Inne kluby kupowały mecze. Mając po dwadzieścia zarzutów, zostały zdegradowane, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#GrzegorzLato">Na dzień dzisiejszy, jeśli pan pamięta, nie jest ukarany Widzew Łódź. Klub nie zakwalifikował się sportowo. Była decyzja wydziału dyscypliny w sprawie przeniesienia o jedną klasę rozgrywkową niżej. W zasadzie miał grać nie w I, ale w II lidze. Salomonowy wyrok, jaki zapadł w trybunale przy PKOl-u, umarzał śledztwo w stosunku do Widzewa, pomimo tego że PKOl przyjął wykładnię, że nie ma przedawnienia w sprawach korupcyjnych w sporcie. Tak jest zapisane w statutach FIFA i UEFA oraz taka jest wykładnia Polskiego Związku Piłki Nożnej. Polski Komitet Olimpijski przyjął taką wykładnię jako swoją własną, a potem nagle umorzył sprawę. Resztę może sobie pan sam dopowiedzieć. Zaskarżyliśmy to do Sądu Najwyższego, który uchylił owo rozstrzygnięcie. Kamyczek wrócił do trybunału przy PKOl-u. Nie jest to wina Polskiego Związku Piłki Nożnej. Widzew Łódź dawno byłby ukarany. Dzisiaj awansowałby do I ligi, grałby w I lidze i nie byłoby żadnego problemu.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#GrzegorzLato">Pytał pan o szkolenie młodzieży. Polski Związek Piłki Nożnej wydaje ponad 4000 tys. zł w własnych pieniędzy na gimnazja i liceum, które powstały. Jest tu z nami pan minister Adam Giersz, który dopłaca drugie tyle czy nawet trochę więcej. Szkoły mistrzostwa sportowego są dla małych klubów. Wspominane rodzynki mają być szkolone w gimnazjum, a potem w liceum. Szkolenie młodzieży w ekstraklasie i w I lidze leży w obowiązku klubów. Zresztą kluby pierwszoligowe oraz kluby z ekstraklasy nie chcą dawać swojej młodzieży do szkół, mało tego, chcą, aby je zlikwidować. Wyciągają młode osoby ze szkół, przebierają i kaperują uzdolnioną młodzież do siebie.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#GrzegorzLato">Chciałbym panu powiedzieć, panie pośle, że powstała nowa drużyna młodzieżowa do lat 23. Ma to na celu przegląd naszej młodzieży, aby przygotować dobrą drużynę na Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej EURO 2012. Trenerem jest Stefan Majewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pan poseł Janik chciał uzupełnić pytanie. Bardzo proszę. Potem głos zabierze pan poseł Matuszewski i pan poseł Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#GrzegorzJanik">Panie prezesie, zgadzam się z tym wszystkim. Mówi pan, że na szkolenie młodzieży przeznacza się 4000 tys. zł. Na Śląsku jest jedna taka szkoła, a mieszka tam 5000 tys. ludzi. Mamy cieszyć się, że na Śląsku jest jedna szkoła sportowa opłacana przez Polski Związek Piłki Nożnej? To tak jakby na Słowacji była tylko jedna szkółka piłkarska w całym kraju. Jest to nieporównywalne. Jeśli mamy cieszyć się, ze w regionie tak bogatym w talenty sportowe, jakim jest Śląsk, jest jedna szkoła sportowa opłacana przez Polski Związek Piłki Nożnej, to powtarzam, że jest to nieporozumienie. W tym momencie zwracam się do pana wiceprezesa Antoniego Piechniczka, który chyba potwierdzi moje słowa. Nie mamy się z czego cieszyć, jeśli na Śląsku jest jedna szkoła. Mieszka tam prawie 5000 tys. ludzi. To tak jakby na Słowacji była tylko szkółka piłkarska. Mamy tego efekty, przegraliśmy ze Słowacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#GrzegorzLato">Panie pośle, Polski Związek Piłki Nożnej nie dostaje złotówki od polskiego podatnika. Sam wypracowuje fundusze. Inne związki dostają dotacje. Jeśli załatwi pan parę milionów złotych, z przyjemnością oddamy to wszystko na potrzeby młodzieży. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ElżbietaJakubiak">Za to dostaje areny za miliardy złotych. Nie przypuszczam, żebyśmy w ostatnim czasie jako Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki wydali decyzje dotyczące innych dyscyplin sportowych. Nie ma tu mowy o podobnych kwotach. W tegorocznym budżecie na budowę stadionów na potrzeby EURO 2012, z których będzie korzystała polska piłka nożna, są zapisane miliardy złotych. Nie mówmy więc, że podatnik nic nie daje. Podatnik do 2012 roku da około 3.000.000 tys. zł na areny budowane pod wymogi UEFA. Budujemy je nie zgodnie z oczekiwaniami samorządów, ale pod wymogi UEFA. Gdybyśmy budowali zgodnie z oczekiwaniami społecznymi, byłoby to stadiony lekkoatletyczno-piłkarskie. Budujemy jednak zgodnie z wymogami UEFA i do końca 2012 roku wyłożymy kwotę 3.000.000 tys. zł. Nie można zatem panie prezesie mówić o braku wkładu finansowego polskiego podatnika. Wszyscy jesteśmy podatnikami. Pan też ze swoich podatków zapłacił na budowę stadionu w Warszawie, gdzie pewnie ma pan swój urząd skarbowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#GrzegorzKołtuniak">Pani przewodnicząca, pan poseł zadał pytania, na które chciałbym króciutko odpowiedzieć. Dlaczego licencji nie uzyskał GKS Piast Gliwice? Z powodu braku udokumentowanych przyczyn wskazania stadionu poza siedzibą klubu. Na swoim stadionie nie może rozgrywać meczy. Mówię o odmowie wydania licencji w pierwszej instancji.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#GrzegorzKołtuniak">W przypadku Polonii Warszawa, zgodnie z raportem z wizytacji, brakowało spełnienia podstawowych norm bezpieczeństwa. Był też brak zasilania awaryjnego oświetlenia płyty boiska.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#GrzegorzKołtuniak">Arka Gdynia nie uzyskała licencji z powodu braku pomieszczenia pierwszej pomocy dla kibiców, zgodnie z raportem, z powodu braku spełnienia podstawowych norm bezpieczeństwa, braku uregulowanych zobowiązań z tytułu transferu według stanu na dzień 31 marca 2009 roku, braku uregulowanych zobowiązań wobec pracowników także według stanu na dzień 31 marca 2009 roku.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#GrzegorzKołtuniak">W przypadku Cracovii Kraków był brak udokumentowanych przyczyn wskazania stadionu poza siedzibą klubu. Na swoim stadionie klub nie mógł grać.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#GrzegorzKołtuniak">W przypadku ŁKS-u obiekt nie został przygotowany zgodnie z wymogami licencyjnymi określonymi w podręczniku. Był też brak udokumentowania realizacji prognozy finansowej na sezon 2009/2010. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Matuszewski. Następnie pan poseł Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MarekMatuszewski">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#MarekMatuszewski">Wygląda na to, że w Polskim Związku Piłki Nożnej bardzo nie lubią klubów z Łodzi. Jest to, panie prezesie, wielki skandal. Przed chwilą przewodniczący komisji powiedział, że w przypadku ŁKS-u chodziło o brak zabezpieczenia finansowego. Mam wobec tego pytanie. Czy pan prezes wyrazi zgodę, aby Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki zbadała, czy umowy sponsorskie przedstawione przez kluby w procesie licencyjnym nie są zawierane jedynie na czas przyznawania licencji, a następnie rozwiązywane? Myślę, że władze ŁKS-u będą mogły odnieść się do formułowanych zarzutów, do tego, co mówią panowie z Polskiego Związku Piłki Nożnej.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#MarekMatuszewski">Kolejna kwestia dotyczy Widzewa Łódź. Mamy informacje, że trybunał nie zdąży wydać decyzji. Twierdzi on, że decyzję wyda do końca lipca. Z tego, co powiedział pan prezes, wynika, że do dnia 15 lipca zostanie podjęta ostateczna decyzja, kto będzie grał w ekstraklasie.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#MarekMatuszewski">Szanowni państwo, za cały ten skandal będą odpowiadać kibice w Łodzi. Będą jedynymi, którzy poniosą z tego tytułu niesamowite straty sportowe. Panie prezesie Lato, nie będzie tu zgody. Może dojść do sytuacji, że kibice Widzewa Łódź i ŁKS-u przyjadą do pana pod siedzibę. Nie może być tak, że ogromna rzesza kibiców nie będzie oglądać meczy ekstraklasy w wielkim mieście Łodzi. Absolutnie tego nie dopuszczamy.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#MarekMatuszewski">Mam też pytanie do pana ministra. Wiadomo, że pan minister Drzewiecki pochodzi z Łodzi. Co Minister Sportu i Turystyki ma zamiar coś zrobić? Uważam, że jeżeli dalej będzie trwała taka sytuacja jak obecnie, trzeba będzie zawiadomić CBA, aby dokładnie zbadało sytuację w Polskim Związku Piłki Nożnej.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#MarekMatuszewski">Mówię troszeczkę emocjonalnie, ale jestem z województwa łódzkiego, jestem kibicem łódzkich klubów. Nie może być takiej sytuacji, jaka jest w tej chwili. Na tę chwilę jest groźba – liczę na to, że się nie spełni – iż żaden z łódzkich klubów nie będzie występował w ekstraklasie.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#MarekMatuszewski">Ostatnia sprawa dotyczy pieniędzy, które Polski Związek Piłki Nożnej ma przekazać ŁKS-owi. Za siódme miejsce ma wypłacić jeszcze 2100 tys. zł. Czy pieniądze te zostały już wypłacone, ewentualnie kiedy zostaną wypłacone? Jest to granda. ŁKS zajął siódme miejsce, a przy zielonym stoliku chce się go pozbawić zdobytego miejsca. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan prezes Lato.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#GrzegorzLato">Panie pośle, chciałbym panu powiedzieć, że rozgrywki prowadzi nie Polski Związek Piłki Nożnej – proszę odrobić lekcje – ale Ekstraklasa SA. To nie Polski Związek Piłki Nożnej, ale Ekstraklasa SA podpisuje kontrakty z Canalem Plus i wypłaca pieniądze. My tylko nadzorujemy wypłaty, ponieważ to my wydajemy licencje. Oni mają swoje przepisy. Z tego, co mi wiadomo, czekają na rozstrzygnięcie, czy ŁKS zagra w ekstraklasie, czy nie. Jeśli zagra, dostanie pieniądze. Jeśli nie dostanie licencji, spada na ostatnie miejsce. To też trzeba wiedzieć, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MarekMatuszewski">To jest po prostu skandal.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#GrzegorzLato">W sprawie Widzewa Łódź jest obowiązujący wyrok. Jest to wyrok wydziału dyscypliny w sprawie degradacji o jedną klasę rozgrywkową. W myśl dzisiejszych przepisów, jeśli trybunał przy PKOl-u nie podejmie decyzji w tej sprawie, Widzew Łódź zagra w I lidze. Wspomniany wyrok obowiązuje. Klub został przeniesiony o jedną klasę rozgrywkową do dołu i w przyszłym roku będzie grał w I lidze.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#GrzegorzLato">Niestety, za korupcję trzeba zapłacić. Współczuję panu Cackowi, którego znam osobiście. Ktoś kiedyś sprzedał mu klub podpisując papiery, że klub jest „czysty”. Nie wiem, kto mu go sprzedał. Myślę, panie pośle, że trzeba by zainteresować się tym, jak było kiedyś. Jak powiedziałem wcześniej, wyrok w sprawie Widzewa Łódź jest. Zobaczymy, co zdecyduje trybunał przy PKOl-u. Nie wyobrażam sobie, aby zmienił decyzję Sądu Najwyższego. Na pewno nie będę odwoływał się do wyroku, jaki zapadnie w trybunale. Na dzień dzisiejszy tyle mogę powiedzieć w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#GrzegorzLato">Poruszył pan sprawy dotyczące Widzewa Łódź. Szanowni panowie posłowie z Łodzi mam do was pytanie. Gdzie byliście wcześniej? Przecież w ŁKS-ie co chwilę była afera. Co chwilę prasa donosiła, że trener jest dymisjonowany, że drużyna nie trenuje. Osobiście interweniowałem w ŁKS-ie, prosiłem, aby przygotowali materiały. Byłem tam osobiście, był też pan Potok. Zapewnili mnie, że wszystkie dokumenty licencyjne będą idealnie przygotowane. Panowie, to jest spółka akcyjna. Nie jestem właścicielem ŁKS-u. Nie wiem, kto jest właścicielem klubu, pan Goszczyński czy ktoś inny. Jeśli jest kłótnia pomiędzy dwoma współwłaścicielami, to bardzo mi przykro.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ElżbietaJakubiak">Szanowni państwo, bardzo przepraszam. Panie prezesie, odpowiedział pan na pytania. Dywagacje zostawmy sobie na kiedy indziej.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MarekMatuszewski">Pani przewodnicząca, pytałem też o umowy sponsorskie, czy Komisja będzie mogła je przejrzeć. Pan prezes nie odpowiedział na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#GrzegorzLato">Panie pośle, nie ma takiej możliwości. Może pan jechać do klubu. Jeśli klub panu udostępni, może je pan oglądać.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejBiernat">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#AndrzejBiernat">Czy panowie po drugiej stronie mogliby mi nie przeszkadzać?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ElżbietaJakubiak">Szanowni państwo, emocje zostawmy na rozmowy korytarzowe. Jest to oficjalne posiedzenie Komisji. Bardzo proszę o zachowanie porządku. Pytanie zadaje pan poseł Biernat.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejBiernat">Dziękuję, pani przewodnicząca.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#AndrzejBiernat">Bardzo ucieszyła mnie deklaracja ze strony przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej, że podstawą pracy związku jest polskie prawo, prawo obowiązujące wszystkich, prawo, na straży którego stoimy my. Odniosłem wrażenie, że w ostatnich latach w rozgrywkach organizowanych przez Ekstraklasę SA przy udziale Polskiego Związku Piłki Nożnej nie działo się nic złego, że we Wrocławiu nie było przesłuchiwanych dwustu ludzi, że nie było żadnych afer korupcyjnych, że wszystko jest w jak najlepszym porządku prawnym, co powiedział pan przewodniczący komisji licencyjnej, wręcz zarzucając nam, że próbujemy łamać prawo. Z drugiej strony pan przewodniczący komisji odwoławczej mówił nam, z jakich przyczyn pewne kluby nie otrzymały licencji, a inne otrzymały. Pan prezes powiedział, że nie ma możliwości udostępnienia dokumentów licencyjnych, aby porównać, jakie warunki spełniały jedne kluby, a jakie drugie.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#AndrzejBiernat">Pan wiceprzewodniczący komisji licencyjnej sformułował dwa zarzuty sprowadzające się do niedopełnienia pewnych warunków licencyjnych przez Łódzki Klub Sportowy. Niedopełnienie polegające na nieprzygotowaniu stadionu zostało natychmiast naprawione przez wynajęcie stadionu w Bełchatowie. Drugie niedopełnienie wiązało się z nieprzedstawieniem perspektyw finansowych na sezon 2009/2010.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#AndrzejBiernat">Z jednej strony mówią panowie, że nie wolno przekazywać umów handlowych. Z drugiej strony ośmiesza pan umowę sponsorską twierdząc, że 30 gr dochodu od sprzedaży każdej butelki napoju to śmieszne. Chciałbym mieć 30 gr od każdej sprzedanej butelki Buskowianki Zdrój. Na pewno byłaby to kwota grubo przekraczająca rocznie kilka milionów złotych. Ciekawy jestem, dlaczego perspektywa przedstawiona przez Łódzki Klub Sportowy została zakwestionowana jako niemożliwa do realizacji. Pewnie zostały uhonorowane jeszcze bardziej śmieszne umowy, których, niestety, nie znamy, ponieważ panowie zasłaniają się tajemnicą handlową, tajemnicą klubów.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#AndrzejBiernat">Wobec ŁKS-u były dwa zarzuty. Jeden od razu został oddalony. Drugi dotyczył perspektyw finansowych. Nie dotyczył zaległości wobec zawodników, trenerów czy jakiejkolwiek instytucji. Nie było mowy o tym, że ŁKS musiał zawierać ugody, ponieważ nie było takiej potrzeby. Jedynie prognoza finansowania klubu w następnym sezonie nie była dla państwa zbyt czytelna. Podejrzewam, że 50-70% klubów w lidze ma podobnie nieczytelną sytuację finansową jak ŁKS, ale to ŁKS nie dostał licencji. Nie wiem, jaka jest prawda. Myślę, że przedstawiciele ŁKS-u przedstawią swoją wersję zdarzeń, w tym korespondencję pomiędzy zarządem klubu a komisją licencyjną. Jednak nie w tym rzecz.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#AndrzejBiernat">Pani przewodnicząca występowała do pana prezesa o udostępnienie dokumentów licencyjnych. Chcielibyśmy je poznać nie po to, aby je podważać, ale aby je porównać. Chodzi o to, abyśmy mieli pewność co do czystości intencji państwa komisji. Chcemy mieć pewność, że warunki dla każdego klubu, który występował o licencję, były identyczne. Chcemy wierzyć, że tak naprawdę było.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#AndrzejBiernat">Jest tu pewna niespójność. Spółka akcyjna jest podmiotem prawa handlowego. Jest graczem rynkowym. Kwestionujecie, czy utrzyma się na rynku, czy nie. To rynek zweryfikuje, czy dalej będzie funkcjonowała. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Następne pytanie zada pan poseł Krzywicki. Następnie głos zabiorą pan poseł Garbowski i pan poseł Raś.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PiotrKrzywicki">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoko Komisjo!</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PiotrKrzywicki">Mam zasadnicze pytanie do prezesa, który reprezentuje zarząd. Czy Polski Związek Piłki Nożnej panuje nad sytuacją, jaka zaistniała w związku z przyznawaniem licencji? Czy pan prezes Grzegorz Lato stoi na straży tego, że wynik sportowy, wynik osiągnięty na boisku jest ważniejszy niż procedury formalne, które, jak doskonale wiemy, są ułomne? Dobrze się dzieje, że związek zaczyna wprowadzać procedury formalne. Myślę jednak, że moment, w którym jesteśmy, jest daleko niewystarczający, aby podchodzić do tego w tak bezwzględny sposób.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#PiotrKrzywicki">Z wielkim niepokojem obserwuję swego rodzaju ekonomizację piłki nożnej. Dla mnie – myślę, że także dla wielu osób na tej sali – piłka nożna to coś znacznie więcej niż ekonomia, to coś znacznie więcej niż nie do końca swobodna gra różnego rodzaju sportowych spółek akcyjnych. Piłka nożna to dla wielu ludzi wielka rzecz, nie tylko w kategoriach patriotycznych, ale też w kategoriach postrzegania rzeczywistości, dbałości o własne miejsce. Nie chcę używać górnolotnych określeń, ale ŁKS dla łodzian to coś więcej niż tylko sportowa spółka akcyjna. Jest to symbol tego miasta. Jest to coś, o co należy dbać, a nie zostawiać w pewnym sensie dowolnej interpretacji określonych organów jednego ze związków sportowych, konkretnie Polskiego Związku Piłki Nożnej.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#PiotrKrzywicki">Nie chcę powielać argumentów i pytań, które padały wcześniej, ponieważ nie ma to sensu. Mam jednak pytanie podsumowujące. Pan prezes był przecież wielkim piłkarzem i doskonale wie, jak trudno jest wywalczyć sukces, zwycięstwo na boisku. Czy pan prezes w gradacji stanie po stronie sportowej rywalizacji, czy też ugrzęźnie w formalnościach, zasadach licencyjnych, niejasnych sytuacjach, które zaciemniają obraz nie tylko piłki nożnej, ale polskiego sportu? Jest to podstawowa kwestia.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#PiotrKrzywicki">Nie chcę odnosić się do argumentów, które przedstawił pan przewodniczący Lewicki. Myślę, że przedstawiciele ŁKS-u zabiorą głos i ustosunkują się do tego. Powinni zrobić to jak najszybciej, aby problem nie uciekł.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#PiotrKrzywicki">Powtarzam zasadnicze, podstawowe pytanie, w którą stronę to wszystko będzie zmierzało. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Garbowski, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#TomaszGarbowski">Dziękuję. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#TomaszGarbowski">Mam pytanie do pana prezesa Grzegorza Lato. Czy prawdą jest, że w związku z zaistniałym stanem zwołał pan Komisję do spraw Nagłych, aby zajęła się ona sytuacją Widzewa Łódź i ŁKS-u? Jeżeli tak, kiedy zostało zwołane jej posiedzenie? Z tego, co czytamy, w dniu 15 lipca powinno odbyć się drugie posiedzenie komisji.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#TomaszGarbowski">Drugie pytanie kieruję do pana ministra Adama Giersza. Posłowie różnych opcji mają wątpliwości związane z wydawaniem licencji. Czy pan minister Drzewiecki wystąpił z wnioskiem o przeprowadzenie kontroli w zakresie nadzoru Ministra Sportu i Turystyki nad działalnością Polskiego Związku Piłki Nożnej w obszarze procedury licencyjnej? Czy też pan minister uznał, że wszystko jest w porządku?</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#TomaszGarbowski">Trzecia sprawa dotyczy innej kwestii, ale nie mniej ważnej. Czy prawdą jest, że Polski Związek Piłki Nożnej, mimo że dostał nakaz z urzędu skarbowego czy z izby skarbowej, wygrał w sądzie administracyjnym sprawę dotyczącą kilku milionów złotych? Czy to prawda, że, mimo iż izba skarbowa zakwestionowała prawa do transmisji telewizyjnej, Polski Związek Piłki Nożnej wygrał sprawę w drugiej instancji?</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#TomaszGarbowski">Chciałbym podzielić się z państwem pewnymi przemyśleniami. Rozumiem posłów z Łodzi. Jestem mieszkańcem Opola. Odra Opole nie otrzymała licencji na rozgrywki w I lidze ze względu na zaległości finansowe. Klub „spadł” niżej i został rozwiązany. Władze miasta podjęły decyzję, że utworzą nowy podmiot prawny, a mianowicie Klub Sportowy Oderka. Mamy nadzieję, że rozpocznie on normalną działalność, poczynając od IV ligi. Mimo że chcielibyśmy, aby klub rozpoczął rozgrywki od II ligi, kwestie finansowe są ważne.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#TomaszGarbowski">Na zakończenie mam apel do prezydium Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Dzisiaj dyskutujemy na temat przyznawania licencji w Polskim Związku Piłki Nożnej. Jeżeli Komisja jest tak bardzo wnikliwa, że analizuje sytuację w różnych związkach sportowych, apeluję o to, aby w najbliższym czasie, np. za dwa tygodnie, zaprosić prezesa Polskiego Związku Koszykówki. Związek ten nie przyznał licencji dwóm klubom z Jarosławia i Ostrowa Wielkopolskiego. Przyjrzyjmy się także innemu związkowi sportowemu, jeżeli uważamy, że Komisja powinna zajmować się takimi rzeczami.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#TomaszGarbowski">Jestem zdziwiony, że wnioskodawcy, którzy wnosili o zwołanie dzisiejszego posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki, nie przygotowali dezyderatu, stanowiska Komisji odnośnie do tego, kto ma grać w ekstralidze, jaki ma być wyrok trybunału arbitrażowego, jaki ma być wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego. Jeżeli pan poseł Marek Matuszewski....</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie pośle, myślę, że pańskie żarty są raczej mało...</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#TomaszGarbowski">Pani przewodnicząca, jeszcze nie skończyłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#ElżbietaJakubiak">Konkluzja nie może być mądra, jeśli pojawia się tego typu żart.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#TomaszGarbowski">Proszę mnie nie obrażać. Nie skończyłem. Chciałbym zakończyć. Bardzo proszę o rozsądek. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#ElżbietaJakubiak">Właśnie upraszam o rozsądek. Pan poseł Garbowski zgłosił wniosek zmierzający do tego, abyśmy spotykali się z przedstawicielami każdego związku. Przypomnę, że jako członek władz Polskiego Związku Piłki Nożnej i sędzia piłkarski wypada, panie pośle, aby na chwilę wyłączył się pan z takiej debaty.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#ElżbietaJakubiak">Po drugie, nie przypominam sobie, aby jakakolwiek liga nie rozpoczęła rozgrywek z powodu braku informacji, kto gra w której lidze. W Polskim Związku Piłki Nożnej zdarza się to nie po raz pierwszy. Przypomnę państwu, że jesienią mieliśmy dokładnie taką samą sytuację. Jeżeli związki sportowe nie radzą sobie z organizacją rozgrywek, powinny wyciągać konsekwencje. Jeżeli jest złe prawo w tym zakresie, również powinny być wyciągane konsekwencje. Bardzo proszę, abyśmy nie kpili z sytuacji, która nie jest radosna dla kibiców ani żadnego z panów posłów. Niezależnie od tego, czy chodzi o kluby łódzkie, warszawskie czy gdańskie, sprawa ma poważny charakter, ponieważ dotyczy dyscypliny sportu, którą interesuje się dość duża grupa Polaków. Chyba to jest przedmiotem naszych obrad.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#ElżbietaJakubiak">Czasami mam wrażenie, że chcemy sprowadzić naszą dyskusję wyłącznie do ŁKS-u, ale przypominam państwu, że tematem posiedzenia jest procedura dotycząca udzielania licencji. Właśnie o tym mówimy, a nie o tym, czy ŁKS dostarczył dokumenty, czy nie, ponieważ nie jesteśmy sądem. Nikt z nas nie zapisywał się do sądu. Chciałabym jedynie wiedzieć, czy procedura jest przejrzysta. Czy terminy są tak ustalone, że pan prezes może odpowiedzieć na pytanie, kto gra w ekstraklasie? Myślę, że wiedzę na ten temat powinniśmy mieć od co najmniej dwóch tygodni. Nie rozpatrujemy braku licencji dla ŁKS-u. Rozpatrujemy kwestię procedury przyznawania licencji. Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki ma prawo do rozstrzygnięcia, czy procedura jest wystarczająco dobrze skonstruowana. Jeśli jest źle skonstruowana, Polski Związek Piłki Nożnej powinien wyciągnąć z tego wnioski. Drugi raz nie może wystartować polska liga. Pan prezes powiedział, że baraże nie mogą być rozegrane, ponieważ nie wiadomo, kto potem miałby grać.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, abyśmy poważniej podchodzili do tematu. Nie prosiłam nikogo z państwa, aby zadawał pytania dotyczące konkretnych klubów, ponieważ rzeczywiście mogłoby to prowadzić do niezręcznej sytuacji. Myślę, że pytania odnoszące się do procedury są jak najbardziej zasadnymi pytaniami. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#ElżbietaJakubiak">Pan poseł Falfus, następnie pan poseł Raś.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JacekFalfus">Mam pytanie do pana prezesa Grzegorza Lato. Nawiązując do wypowiedzi pana Garbowskiego chciałbym zapytać o Komisję do spraw Nagłych. Jeśli dobrze zrozumiałem, mówił pan dzisiaj, że posiedzenie komisji zostanie zwołane w dniu 15 lipca. Sprawy Łódzkiego Klubu Sportowego oraz Widzewa Łódź toczą się z sądzie. Nie wiadomo, jakie będą rozstrzygnięcia sądowe. W pierwszym przypadku jest to sąd administracyjny, w drugim trybunał arbitrażowy. Jakie mogą być decyzje komisji w momencie, gdy jeszcze nie będzie rozstrzygnięć sądowych? Według jakich kryteriów będą wypracowywane decyzje? Według jakich zasad działa komisja? Prawdopodobnie będziemy znajdowali się w tym samym miejscu co dzisiaj. Co w takim razie z barażami? Do rozpoczęcia rozgrywek ligowych zostanie dwa tygodnie. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na konkretne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Raś, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IreneuszRaś">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#IreneuszRaś">Na samym początku chciałbym powiedzieć cierpkie słowa pod adresem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jak tu nie zgodzić się z opiniami posłów? Zdajecie sobie państwo sprawę, że w bałaganie tkwimy także z uwagi na to, że działalność komisji licencyjnej była taka, a nie inna. Mówi się o gałązkach, które na wietrze przechylają się raz w jedną, raz w druga stronę. Trzeba sobie powiedzieć, że komisja w poprzednich latach nie wypracowała sobie dobrej opinii. Często z ust nawet prominentnych działaczy Polskiego Związku Piłki Nożnej było słychać, że pewne rzeczy trzeba naginać. Używano właśnie sformułowania „naginać”. Nie dziwcie się, że dzisiaj, kiedy chcecie zastosować surowe prawo licencyjne UEFA, może to budzić wątpliwości, dlaczego zaczynacie do ŁKS-u. Taka jest opinia w tej sprawie tych wszystkich, którzy dzisiaj was krytykują.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#IreneuszRaś">Brak konsekwencji wywołuje obecnie największe zamieszanie. Jest to problem dla klubów, które tkwią w niepewności. Niepewność jest najgorsza dla klubu, któremu mam honor kibicować czyli Cracovii Kraków, a także ŁKS-u, Widzewa Łódź, Podbeskidzia Bielsko Biała i Korony Kielce.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#IreneuszRaś">Panie prezesie, jest pan znakomitym byłym piłkarzem, grał pan w wielu klubach i wie pan, że dziś jest okres przygotowywania się drużyn do sezonu. Chodzi nie tylko o przygotowanie, którym zajmuje się trener. Są dokonywane transfery. Prezesi muszą podjąć decyzje, kogo sprzedać, kogo kupić. W zasadzie drużyny nie mają ostatecznej przesłanki do tego, jaką zająć pozycję negocjacyjną na rynku. Fatalna sprawa. Dotyczy to nie jednego, nie dwóch, ale pięciu zespołów ekstraklasy bądź zaplecza ekstraklasy, jakim jest I liga. Jest to wielki problem. Uważam, że trzeba podjąć męską decyzję i przerwać chocholi taniec. Lepiej jest dla jednej czy drugiej drużyny poznać gorzką prawdę. Lepiej, żeby stało się to dziś niż 15 czy, jak się spodziewam, 25 lipca. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#IreneuszRaś">Mam pytanie do pana prezesa, ewentualnie do przewodniczącego komisji licencyjnej. Kiedy polskie kluby ekstraklasy dowiedziały się o harmonogramie przyznawania licencji? W jaki sposób dotarła do nich owa informacja? Z jakim wyprzedzeniem dowiedziały się, że jest kilka terminów majowych, pierwszy na rozstrzygnięcie w pierwszej instancji, ewentualnie potem drugi? Proszę powiedzieć, kiedy kluby otrzymały oficjalną informację. ŁKS nie potraktował was poważnie ze względu na to, że w poprzednich latach nie podejmowaliście decyzji skutecznie, czytelnie, zgodnie z procedurami. Taka jest moja ocena sytuacji, wyjaśnienie, dlaczego z końcem maja nie wpłynęły dokumenty.</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#IreneuszRaś">Mam pytanie do pana Lewickiego. Przyznałem się, chociaż nie jest to tajemnicą, że od 1981 roku mam honor być uczestnikiem zawodów, imprez masowych organizowanych przy ul. Kałuży. Jestem kibicem Cracovii Kraków. Nigdy nie widziałem pana na stadionie Cracovii. Chciałbym dowiedzieć się, jaki jest pana związek z Cracovią. Na poprzednim posiedzeniu Komisji od niektórych posłów dowiedziałem się, że jest pan związany z moim klubem. Chciałbym się o tym przekonać. Myślę, że powinien pan to wyjaśnić, ponieważ jest to ważne dla Cracovii. Chciałbym usłyszeć o pana osiągnięciach w barwach Cracovii.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#IreneuszRaś">Mam wniosek kierowany do pana prezesa Lato oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej. Uważam, że dla czytelności podejmowania decyzji w przyszłym roku, podobnie jak w kwestiach dyscypliny, pierwszą instancję w zakresie przyznawania licencji powinna tworzyć Ekstraklasa SA. Państwo powinniście tworzyć drugą instancję. Powtarzam, że podobnie jest w kwestiach dyscypliny. Pierwszą instancją jest ciało, które powołuje Ekstraklasa SA.. Drugą instancją odwoławczą jest Polski Związek Piłki Nożnej. Uważam, że powinniście pójść w tym kierunku. Byłoby to bardziej transparentne, czytelne. Byłyby komisje powołane przez dwie instytucje. Czy jest to możliwe? Czy pan prezes Lato rozważy takie rozwiązanie? Uważam, że byłoby ono dobre.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#IreneuszRaś">Jak postulowała pani przewodnicząca, pan prezes powinien dzisiaj powiedzieć, jakie rekomendacje Polski Związek Piłki Nożnej przedstawi Komisji do spraw Nagłych w dniu 15 lipca. Zdaje się, że do dnia 15 lipca żaden z organów, które będą wypowiadać się w kwestii ŁKS-u i Widzewa Łódź, nie zgromadzi się, nie podejmie decyzji. Według mnie państwo macie jasność. Trzeba po męsku powiedzieć, jakie będą rekomendacje i dlaczego dopiero w dniu 15 lipca, a nie jutro. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę państwa o zwięzłe zadawanie pytań, dlatego że mamy ograniczony czas posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#GrzegorzLato">Czy możemy odpowiedzieć na zadane pytania? Potem pytania nawarstwiają się i pewne rzeczy uciekają.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, panie prezesie. Potem pytania zadadzą jeszcze panowie posłowie Tomaszewski, Wontor, Jaros i Łatas. Zgłosiły się jeszcze cztery osoby, więc proszę o zwięzłe wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan przewodniczący Lewicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#ZbigniewLewicki">Pani przewodnicząca, z wielką przykrością wysłuchałem zawoalowanego podejrzenia, jakie padło z ust jednego z posłów, jakoby komisje działały z innych pobudek niż te, którymi powinny się kierować. Przyrzekam i zapewniam wszystkich członków Komisji, że trzy komisje in corpore działają niezależnie i nie ulegają żadnym wpływom. Zapewniam co do tego faktu.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#ZbigniewLewicki">Zaproszenie przyjąłem z przyjemnością. Przyjechałem tu jednak nie tylko z kurtuazyjnych względów, ale także aby wypełnić swój obowiązek wobec społeczeństwa i przedstawić państwu swoje widzenie na sprawę. Panie pośle, za tego typu insynuacje powinien pan chyba troszkę się zarumienić.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#ZbigniewLewicki">Nawiązując do pytania pana posła w sprawie Krakowa, chciałbym powiedzieć, że jestem dumny z tego, iż jestem rodowitym krakowianinem. Urodziłem się w tym mieście w 1942 roku. Wyjechałem z niego w 1959 roku. Od października 1959 roku jestem stałym mieszkańcem Olsztyna i ziemi warmińsko-mazurskiej, z czego również bardzo się cieszę. Grałem w Cracovii Kraków, a właściwie, jak kiedyś powiedziałem, usiłowałem trafić w piłkę. Dokładnie 31 sierpnia minie pięćdziesiąt lat od chwili, kiedy ostatni raz założyłem koszulkę pasiaka. To wszystko. Kolejne koszulki były już związane z Warmią.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo także za osobiste wyznanie. Minęło sporo czasu, ale sentyment pozostał. Żaden z posłów nie chciał pana osobiście dotknąć. Warto, aby dywagacje, spekulacje prasowe czasami przeciąć. Myślę, że była to okazja do przecięcia tego typu dywagacji.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Tomaszewski. Następnie panowie posłowie Wontor, Jaros i Łatas. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, panie ministrze, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#TadeuszTomaszewski">Koledzy mówili, żeby patrzeć wszystkim prosto w oczy, więc będę patrzył prosto w oczy wam, pani przewodniczącej, panu ministrowi i panu prezesowi.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#TadeuszTomaszewski">Dobrze, że pani przewodnicząca i pan przewodniczący powiedzieli o tym. Muszę powiedzieć, że trochę mnie zabolało, że pod wpływem emocji kibicowskich wobec osoby, która ponad sto razy nosiła koszulkę reprezentanta Polski, była kolegą parlamentarnym, wypowiada się takie słowa: „Chce się pozbawić przy zielonym stoliku miejsca zajętego w lidze”. Był to cytat z wypowiedzi pana posła Matuszewskiego. Panie pośle, emocje trzeba jednak ważyć. Trzeba postępować zgodnie z prawem. Na posiedzeniu komisji parlamentarnej trzeba ważyć słowa, zwłaszcza kiedy zapraszamy gości. Pan prezes powiedział o tym na początku i myślę, że wszyscy się z tym zgadzamy. W regulaminie Sejmu jest mowa o tym, że możemy zaprosić przedstawicieli organizacji, żądać, wzywać możemy kierowników, ministrów.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym podnieść jeszcze jedną rzecz. Proszę, aby pani przewodnicząca zechciała stać na straży pewnego porządku, prawa w momencie, kiedy oficjalnie zgłasza się prośbę o zbadanie przez Komisję licencji udzielonej klubom. Na jakiej podstawie prawnej ktoś formułuje takie zdanie, że komisja parlamentarna ma badać licencje dla klubów? Komisja parlamentarna, zgodnie z regulaminem Sejmu, może zwrócić się z dezyderatem do ministra, aby przeprowadził kontrolę realizacji procedury licencyjnej. Minister w ramach funkcji nadzorczych ma prawo badania uchwał związku, czy są zgodne z prawem. Korzystajmy z tego. Jeśli zgadzamy się z opinią kibiców, którzy uznają, że coś nie gra, korzystajmy z przysługujących nam możliwości. Żądajmy od ministra, aby zgodnie z procedurą przeprowadził kontrolę i pokazał nam jej wyniki, poinformował nas o tym, mimo że ma tysiąc innych ważnych spraw. Jeśli do tej pory tego nie zrobił, to znaczy, że chyba nie podziela naszych wątpliwości. Nie sądzę, aby minister dodatkowo pochodzący z Łodzi nie słyszał o wszystkich protestach i nie chciał podejmować działań. Ostatnio na posiedzeniu Komisji pan minister poinformował nas, że wewnętrzne sprawy Polskiego Związku Piłki Nożnej postępują zgodnie z ustaleniami, są porządkowane, chociaż nie wiem, czy także w tej kwestii.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#TadeuszTomaszewski">Po drugie, mam zaszczyt pracować w Komisji trochę dłużej. Pamiętam jak prezes Listkiewicz i inne osoby prezentowały nam cały system licencyjny w momencie, kiedy miał być wprowadzany. Przecież obowiązuje on nie od dwóch lat. Są książki, strony internetowe itp.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#TadeuszTomaszewski">Być może mam szczęście lepiej to zrozumieć, dlatego że jestem prezesem amatorskiego klubu piłki nożnej B klasy. Wniosek o wydanie licencji wypełniam drugi sezon. Wszystkie procedury muszą być spełnione. Muszę mieć zgodę od wójta, burmistrza na grę na danym boisku, zgodę na rozgrywanie meczy, jeśli nie prowadzę działalności gospodarczej, muszę mieć oświadczenie, że nie mam zaległości podatkowych, a jeśli prowadzę działalność, musze mieć zaświadczenie z urzędu skarbowego itp. Albo dostaję licencję, albo nie dostaję. Jeśli nie dostaję, odwołuję się zgodnie z procedurą.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#TadeuszTomaszewski">Jako kibice mamy prawo wiedzieć, ale proszę, abyśmy nie używali takiego argumentu, że przyjdziemy z kibicami pod ten czy inny ważny urząd wymóc swoje. Kibice mają prawo protestować, ale nie na czele z posłem do parlamentu. Szanowni państwo, dokąd chcemy ich zaprowadzić? Chcemy powiedzieć, że to kibice mają prawo załatwić sobie licencję, czy tak? O czym myślimy w zanadrzu? Ktoś postępuje niezgodnie z prawem. Mają to załatwić kibice, bo jest brak zaufania do systemu licencyjnego. Nie porównujmy kibiców sportowych z pielęgniarkami i górnikami, którzy mają prawo przyjechać upomnieć się o swoje sprawy.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym zaapelować, abyśmy korzystali z tych możliwości prawnych, jakie mamy. Napiszmy wspólną interpelację do ministra. Minister jest z Łodzi, więc spotkajcie się z nim w tym mieście. Próbujcie go namówić, żeby szybko podjął działania. Pamiętacie, jak kiedyś przeprowadził kontrolę? Wprowadził kontrolę, w ogóle nie popatrzył, nie poinformował o niej Polskiego Związku Piłki Nożnej. Teraz też niech tak działa, a my skorzystajmy z naszych możliwości.</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowni państwo, myślę, że warto uświadomić sobie jedną rzecz. To polski parlament na wniosek polskiego rządu chciał, aby sport zawodowy był uregulowany. To nie polskie związki sportowe prowadzą rozgrywki w najwyższych klasach rozgrywkowych, tylko podmioty prawa handlowego. Zgodę na to wydaje Minister Sportu i Turystyki. To on ma prawo wglądu. Jeśli chcemy przepytać Ministra Sportu i Turystyki, przepytajmy go. Niech przyniesie umowę, niech przyniesie wszystkie rzeczy. Zróbmy to, szukajmy razem ze związkiem. Dzisiaj postrzegam to w ten sposób, że jedynym winnym, zgodnie z oczekiwaniami kibiców, jest szeroko rozumiany związek. Najlepiej, żeby przyłapać tego, który stoi na czele, bo tak jest najłatwiej. Całe szczęście, że prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie jest organem w tej sprawie, bo gdyby był, to byłaby specjalna procedura linczowania.</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym uprzejmie prosić, abyśmy korzystając też z obserwacji pana ministra, zechcieli wyciągać wnioski. Mam też prośbę do Polskiego Związku Piłki Nożnej. Jeżeli jako związkowi odpowiadającemu za rozwój dyscypliny, decydującemu się na przekazanie prowadzenia rozgrywek Ekstraklasie SA, będącej podmiotem prawa handlowego potrzeba wam innych przepisów, które pozwolą wam być w lepszej sytuacji wobec podmiotu prowadzącego rozgrywki, trzeba to zgłosić do ministra po to, aby znalazło się to w prawie, które jest przygotowywane. Jeśli nie będziemy działać w ten sposób, tylko od afery do afery, nie zrobimy kroku do przodu. Chcemy działać systematycznie, naprawiać niedociągnięcia.</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#TadeuszTomaszewski">Nie sądzę, aby ktoś z nas powiedział, że to dobrze, iż przed rozpoczęciem rozgrywek nie do końca wiadomo, które kluby będą grać. Wynika to przecież z określonej procedury. Wynika też z tego, że kluby, które są podmiotami prawa handlowego, nie wypełniają norm przewidzianych w procedurach licencyjnych oraz po części określonych przez Ekstraklasę SA.</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#TadeuszTomaszewski">Wobec powyższego mam prośbę. Posiedzenie Komisji nie jest nadzwyczajne. Nie ma takiego pojęcia w regulaminie Sejmu. Komisja jest zwoływana albo w trybie na żądanie posłów, albo poza planem pracy. Dla mediów tworzy się atmosferę nadzwyczajnego posiedzenia, bo coś się wydarzyło. Komisja pracuje w normalnym trybie. Omawiany punkt akurat został wprowadzony poza planem pracy.</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#TadeuszTomaszewski">Na zakończenie chciałbym prosić, aby prezydium Komisji przygotowało projekt stosownego dezyderatu, opinii lub apelu do Polskiego Związku Piłki Nożnej – jest przewidziane, że możemy kierować apele – w sprawach, o których dzisiaj rozmawiamy. Chodzi o to, abyśmy wyłożyli swoje wymagania formalnoprawne. Związek i minister odniosą się do nich w odpowiednim trybie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję, panie pośle, za ten wykład. Pozwolę sobie jednak nie zgodzić się z panem. Mam wrażenie, że Komisja Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki jest po to, aby odpowiadać na pewne zapotrzebowanie społeczne. Działamy też w imieniu obywateli. W regulaminie Sejmu nie ma zakazu zwoływania dodatkowych posiedzeń Komisji w nagłych sprawach.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że sytuacja, w której polska liga nie może rozpocząć rozgrywek, niepokoi pana równie mocno jak nas. Liga nie może rozpocząć rozgrywek z powodu procedury licencyjnej. Nie stawiamy przed nikim zadania rozliczenia Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pytamy o to, jaka jest procedura licencyjna. Tegoroczna procedura zakończyła się w ten oto sposób, że pan prezes nie może odpowiedzieć na podstawowe pytanie. Panie pośle, jeśli to wszystko jest takie łatwe, dlaczego pan prezes nie może odpowiedzieć mi na pytanie, kto gra w ekstraklasie, kto gra w I lidze i dlaczego nie ma baraży. Jeśli jest to takie proste, może pan mi odpowie, kto gra w ekstraklasie, kto gra w I lidze. Być może mam krótszy staż parlamentarny od pana, ale wyobrażam sobie, że w Polsce, w czterdziestomilionowym kraju, przy takich emocjach sportowych, na trzy lata przed mistrzostwami Europy nie powinno być takiej sytuacji, w której na dwa tygodnie przed rozpoczęciem rozgrywek ligowych nie wiemy, kto gra w ekstraklasie, kto gra w I lidze. Nie jest tak po raz pierwszy. W zeszłym roku, tzn. w poprzedniej kolejce – poprawię się, aby znowu nie oskarżył mnie pan, że nie wiem, o czym mówię – była dokładnie taka sama sytuacja.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#ElżbietaJakubiak">Moim zdaniem procedura jest obarczona jakąś wadą, chociażby dotyczącą terminu składania ostatecznych dokumentów. Kluby korzystając z prawa do odwołania się do sądu, są zawieszone tylko z tego powodu, że korzystają ze swojego prawa. Musi pan przyznać, że dzisiaj legalnie odwołały się dwa kluby. Pan prezes mówi, że zwoła posiedzenie Komisji do spraw Nagłych. Chcemy dowiedzieć się, jaka będzie podstawa wydania decyzji przez komisję, jeśli nie wyrok sądowy. Czy będą dwa odrębne tryby? Jakie to będą decyzje? Czy będą to decyzje wiążące? Czy dalej będziemy czekać na wyroki sądowe? Bardzo bym chciała, aby ktoś odpowiedział na te pytania.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#ElżbietaJakubiak">Być może w omawianiu licencji nie mam tak wielkiego doświadczenia jak państwo, ale nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek wcześniej wydarzyła się taka sytuacja, jak w ostatnich kolejkach: wiosennej i jesiennej. Być może łatwiej będzie państwu odpowiedzieć publiczności, kiedy zapadnie ostateczna decyzja, czy po wyroku sądu, czy po wyroku trybunału arbitrażowego, czy po spotkaniu Komisji do spraw Nagłych. Być może zbyt zawiłe prawo powoduje, że mamy zbyt dużo wątpliwości co do przejrzystości procedury licencyjnej. Nie obwiniam związku, ponieważ wiem, że procedura licencyjna nie jest wymyślona przez Polski Związek Piłki Nożnej.</u>
<u xml:id="u-72.4" who="#ElżbietaJakubiak">Na poprzednim spotkaniu pan mecenas Wach powiedział, że decyzja nie zależy od komisji licencyjnej ani od komisji odwoławczej. Decyzje zapadły zupełnie w innym terminie, a dzisiaj obaj przewodniczący, zarówno komisji licencyjnej, jak i komisji odwoławczej, są w kłopocie. Być może państwo wyjaśnią nam ten aspekt procedury licencyjnej. Mecenas Wach reprezentował pan prezesa na poprzednim posiedzeniu odbywającym się w zeszłym tygodniu. Powiedział – można to sprawdzić w protokole – że dzisiaj obie komisje, zarówno komisja licencyjna, jak i komisja odwoławcza, są w kłopocie, ponieważ określone wymogi stawia UEFA i jej przedstawiciel, który przyjechał w marcu. Rozmawiajmy o tym. Nie chcę, aby pan prezes odpowiedział mi na pytanie, dlaczego nie gra ŁKS, ponieważ nie jestem ani specjalnie zaangażowanym kibicem, ani znawcą procedury. Chciałabym usłyszeć wyjaśnienia fachowców.</u>
<u xml:id="u-72.5" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że ma pan rację, że adresatem naszego postulatu w sprawie przeprowadzenia kontroli powinien być minister. Rozumiem, że po dzisiejszym posiedzeniu będziemy mogli ustalić, jaka będzie konkluzja. Chciałabym nadmienić, że jest to także miejsce publiczne. Sejm to nie tylko regulamin Sejmu, to miejsce pewnej debaty. Nie wezwaliśmy tu przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przypomnę, że trzykrotnie kierowałem zaproszenie, przyjmując wyjaśnienia, że pan prezes jest za granicą lub że nie może przybyć. Nie było wezwania. Było normalne zaproszenie na posiedzenie Komisji. Jest możliwość debaty w tej sprawie, posłowie mają możliwość zadawania pytań. Rozumiem, że panowie posłowie kierując się emocjami czasem pytają o konkretne rzeczy. Intencją prezydium Komisji była rozmowa na temat procedury licencyjnej i jej ewentualnych wad. Bardzo państwa proszę, abyśmy trzymali się przedmiotu dyskusji. Zawsze państwa proszę o to, abyśmy trzymali się tematu. Przykro mi, że musimy tak polemizować. Czułam się jednak zobowiązana, aby panu odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-72.6" who="#ElżbietaJakubiak">Pan poseł Wontor, pan poseł Jaros, pan poseł Łatas.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym odnieść się jednym zdaniem do wypowiedzi pani przewodniczącej.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dobrze, bardzo proszę. Potem głos zabierze pan poseł Wontor.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani poseł, podobnie jak każdy z członków Komisji, ma prawo do swojego zdania, także polemicznego wobec osoby, która wypowiadała się wcześniej.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym zwrócić się z pewną prośbą. To prawda, że decyzję podejmiemy na zakończenie posiedzenia. Pani przewodnicząca stoi jednak na straży opinii o Komisji. Kiedy posłowie mówią, że chcą osobiście badać „kwity”, które wpływają do komisji licencyjnej, pani musi reagować. Musi pani powiedzieć: „Nie, nie mamy takich możliwości. Takie możliwości ma minister”. Powstaje wrażenie, że dzisiaj tworzy się tu komisja śledcza. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że stanowisko Komisji będzie się zawierało w tym, co ustalimy na końcu. Nie jestem recenzentem. Staram się państwa ograniczać w twórczości słownej, ale czasami wymyka się to spod kontroli. Dotyczy to zarówno posłów koalicji, jak i opozycji.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#ElżbietaJakubiak">Oddaję głos panu posłowi Wontorowi. Potem wypowiedzą się pan poseł Jaros i pan poseł Łatas.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#BogusławWontor">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, panie ministrze!</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#BogusławWontor">Mam prośbę do pani przewodniczącej, aby pilnowała, żeby mi nie przeszkadzano.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panowie posłowie, bardzo proszę o spokój, bo w przeciwnym razie nie skończymy posiedzenia. Mamy ograniczony czas. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#BogusławWontor">Padły słowa: „Nie broń PZPN-u, to nie będziemy ci przeszkadzać”. Wydaje mi się, że w tym duchu prowadzimy dyskusję. Jeżeli pojawia się wypowiedź negatywna w stosunku do władz Polskiego Związku Piłki Nożnej, to dobrze, znajduje ona poklask. Jeżeli ktoś próbuje dyskutować merytorycznie, podchodzić do pewnych spraw w formalny sposób, zgodny z obowiązującym prawem, wówczas jest źle, pojawiają się komentarze, repliki, polemika ze strony pani przewodniczącej.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#BogusławWontor">Zanim przejdę do merytorycznej części mojej wypowiedzi, powtórzę za panem posłem Tomaszewskim, że przewodniczący powinien stać na straży właściwej dyskusji. Oczywiście przewodniczący ma prawo głosu jak każdy inny poseł, a wkraczać powinien ewentualnie wtedy, kiedy wykracza się poza normy prawne i regulaminowe.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#BogusławWontor">Wracając do meritum, chcę powiedzieć, że Polski Związek Piłki Nożnej jest w Polsce największą federacją. Trudno byłoby go porównywać z mniejszym związkiem sportowym. Trudno byłoby się spodziewać, że będą w nim problemy porównywalne z tymi, które są w innych związkach sportowych.</u>
<u xml:id="u-79.3" who="#BogusławWontor">Pamiętajmy, że także naszymi działaniami, poprzez ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych, spowodowaliśmy, że na meczach piłkarskich są podwyższone wymogi bezpieczeństwa z uwagi na to, że jest wielu kibiców. Ma to wpływ na kwestie związane z licencjami. Pamiętajmy też, że w piłce nożnej są największe obroty finansowe. To też ma wpływ na sprawy związane z licencjami. Dla mnie nie jest rzeczą nienormalną, że najwięcej problemów z licencjami jest akurat w federacji, która ma najwyżej postawioną poprzeczkę. Podejrzewam, że w innym związku, który poprzeczkę ma ustawioną niżej ze względu na to, że są mniejsze obroty finansowe, że jest mniej kibiców, będzie to przebiegało łagodniej. Dla mnie nie jest rzeczą niezrozumiałą, że jedna, dwie czy pięć drużyn nie dostaje licencji w jakimś cyklu rozgrywek, odwołuje się, że przebiega to w takim trybie. Na podstawie tego, co mówili przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej, wydaje mi się, że jest to prowadzone profesjonalnie. Wchodzenie w historię i próba łączenia pewnych faktów są daleko niestosowne.</u>
<u xml:id="u-79.4" who="#BogusławWontor">Dziwi mnie, że wielu z moich przedmówców jest działaczami piłkarskimi na różnych szczeblach, w różnych gremiach Polskiego Związku Piłki Nożnej. Nie rozumiem tego. Nie jestem wybitnym działaczem piłkarskim i na wielu rzeczach mogę się nie znać. Inni powinni to wiedzieć, są delegatami, uczestniczą w posiedzeniach różnych komisji, nie komisji, wydziałów. To tam powinno się rozwiązywać podnoszone kwestie. Podpowiadam moim kolegom, abyście rozmawiali wewnątrz Polskiego Związku Piłki Nożnej, żebyście lepiej stosowali prawo. Wydaje mi się, że będzie to z korzyścią dla nas wszystkich. Fajnie jest coś tu politycznie poopowiadać, a potem przychodzi się do związku – niejednokrotnie to widziałem – i zachowuje się zupełnie inaczej. Koledzy są grzeczni, mili, ponieważ mają coś do załatwienia, mają konkretny interes.</u>
<u xml:id="u-79.5" who="#BogusławWontor">W kontekście tego, co powiedział pan poseł Tomaszewski, proszę, aby ci, którzy się wypowiadają, precyzowali swoje zarzuty, konkretyzowali sprawy. Mówienie, że Polski Związek Piłki Nożnej nie panuje nad sytuacją, jest frywolnym zdaniem ogólnym, z którego nic nie wynika. Brzmi to fajnie medialnie, telewizja czy radio będą mogły to powtórzyć, gazety będą mogły o tym napisać, tylko że nic z tego nie wynika. Jaka jest podstawa do takiego stwierdzenia? Jaka jest podstawa do stwierdzenia, że nastąpiła wolna interpretacja w podejmowaniu decyzji? Nie ma takiej podstawy, nie słyszeliśmy o niej. To samo można powiedzieć na temat stwierdzeń o niejasnych sytuacjach. Nie powinniśmy wypowiadać się w ten sposób. Nie powinniśmy dopuszczać do podobnych sformułowań. Mogą paść, pod warunkiem że od razu przedstawiamy uzasadnienie dla takiego twierdzenia.</u>
<u xml:id="u-79.6" who="#BogusławWontor">Prawo jest prawem niedoskonałym. W nawiązaniu do wypowiedzi pani przewodniczącej i pana posła Tomaszewskiego chcę powiedzieć, że podejrzewam, iż prawo związane ze sprawami licencyjnymi też jest niedoskonałe. Myślę, że przedstawiciele Polskiego Związku Piłki Nożnej mogą temu przyklasnąć. Zastanawiajmy się, co zrobić. Podpowiadajmy, co poprawić, aby wszystko funkcjonowało jak najlepiej. Na pewno będzie to z korzyścią dla wszystkich, między innymi dla kibiców.</u>
<u xml:id="u-79.7" who="#BogusławWontor">Mam wniosek. Proponuję, abyśmy zwrócili się do Ministra Sportu i Turystyki, żeby spowodował, wystąpił – nie wiem, w jaki sposób to zrobi – do trybunału arbitrażowego, aby jak najszybciej zajął on stanowisko. Na pewno pomoże to sprawie. Chodzi o to, aby postępowanie w trybunale arbitrażowym nie było przeciągane. Myślę, że pan minister ma możliwości, pokazał nam, że w ciągu pół dnia potrafi załatwić posiedzenie trybunału arbitrażowego, i to jeszcze w weekend. Myślę, że wystąpienie do pana ministra, aby zwrócił się do trybunału arbitrażowego, będzie konkretnym działaniem. Sytuacja jest faktycznie złożona i trudna. Między innymi ze względu na brak decyzji nie możemy do końca określić liczby zespołów, które będą występować w ekstraklasie. Trybunał powinien jak najszybciej zająć się tą sprawą i podjąć jakieś rozstrzygnięcie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję panu posłowi. Cieszę się, że przyznał pan, iż jest jakaś niejasność. Myślałam, że wszystko jest jasne i że to ja się mylę razem z wnioskodawcami.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#BogusławWontor">Znowu komentuje pani te wypowiedzi, które są nieprzychylne.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#ElżbietaJakubiak">Tak samo jak pan komentował wypowiedzi swoich poprzedników. Jako zwykły poseł mam do tego prawo.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Jaros.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MichałJaros">Szanowna pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#MichałJaros">Mam trzy bardzo krótkie pytania. Zacznę od pytania do pana wiceprzewodniczącego komisji licencyjnej oraz pani audytor.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#MichałJaros">Panie prezesie Lato, mówimy o spółkach prawa handlowego. Spółka prawa handlowego może zbankrutować. Co będzie, jeśli klub zbankrutuje w trakcie sezonu? Co będzie, jeśli w trakcie sezonu zostanie zdegradowany do niższej ligi? Czy państwo poniosą z tego tytułu jakieś konsekwencje, dlatego że to państwo przyznają licencje? To państwo wyznaczają, czy klub będzie mógł grać, czy ma zabezpieczenia finansowe. Zabezpieczenia mogą być fikcyjne albo prawdziwe. Moje pytanie jest krótkie. Powtórzę je: co będzie jeśli klub zbankrutuje w trakcie sezonu?</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#MichałJaros">Przy drugim pytaniu pozwolę sobie na dłuższy wywód. Po pierwsze, nie jestem sędzią piłkarskim. Po drugie, nie jestem łodzianinem. Po trzecie, nie jestem biegłym rewidentem. Po czwarte, nie jestem tak znakomitym piłkarzem jak prezes Lato. Jestem natomiast posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Zasiadam w tej izbie, reprezentując wielu ludzi, szczególnie tych, którzy mnie wybrali z regionu Dolnego Śląska, z Wrocławia. Bardzo interesuje mnie to, co się dzieje w polskiej piłce, ponieważ sam grałem w piłkę, być może, a właściwie na pewno, nie na takim poziomie jak pan prezes Lato czy mój kolega z ławy poselskiej Roman Kosecki.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#MichałJaros">Jak to jest, że klub ze stuletnią tradycją, który przeżył dwie wojny, stan wojenny i zabory, klub, który w sportowej rywalizacji wywalczył siódme miejsce – wszyscy eksperci z Polskiego Związku Piłki Nożnej, którzy siedzą przede mną, pewnie przyznają, że klub był przeznaczony do spadku, ponieważ był słaby piłkarsko, przynajmniej tak się wydawało przed sezonem – ma takie kłopoty? Czy jako Polski Związek Piłki Nożnej zamierzacie państwo cokolwiek zrobić, aby to wynik sportowy decydował o tym, kto w następnym sezonie będzie grał w ekstraklasie?</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#MichałJaros">Trzecie pytanie jest zbieżne. Czy możecie powiedzieć, że zrobiliście wszystko, aby to wynik sportowy, czyli siódme miejsce ŁKS-u, a nie jakieś sprawy licencyjne, decydowały o tym, że w następnym sezonie będzie grał w ekstraklasie? Jest pan łodzianinem. Pewnie panu też zależy na tym, aby ŁKS grał w ekstraklasie. Czy zrobiliście wszystko, aby ŁKS grał w ekstraklasie? Czy wystarczająco na niego naciskaliście, żeby zaprezentował dokumenty, które jego przedstawiciele być może mają dzisiaj ze sobą? Nie wiem.</u>
<u xml:id="u-83.6" who="#MichałJaros">Panie prezesie Lato, kieruję swoje pytania na pana ręce, ponieważ to pan jest odpowiedzialny za cały Polski Związek Piłki Nożnej. Serdecznie dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Łatas, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekŁatas">Pani przewodnicząca, szanowni goście!</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#MarekŁatas">Chciałbym zacząć od tego, że nie uważamy, że państwo macie złe zamiary, a zaprosiliśmy was po to, żeby was zlinczować, co zaczęli sugerować koledzy z przodu. Chcieliśmy wyjaśnić zasady, na jakich są przydzielane licencje.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#MarekŁatas">Na wstępie zaznaczę też, że jestem najbardziej bezstronny, ponieważ jestem sympatykiem i kibicem Wisły Kraków, która jest mistrzem Polski. Myślę, że nie będę podejrzewany o to, że mam problemy z licencją, ponieważ akurat Wisła Kraków takowych nie ma.</u>
<u xml:id="u-85.3" who="#MarekŁatas">Uważamy, że macie państwo nie do końca przejrzyste zasady nadawania licencji. Jest to podstawowa sprawa, w związku z którą państwa zaprosiliśmy.</u>
<u xml:id="u-85.4" who="#MarekŁatas">Panie pośle Wontor, bardzo proszę, aby pan mi nie przeszkadzał.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pan poseł Łatas zadaje pytania. Jeśli panowie mają pytania, proszę się zapisać do głosu. Zamykam listę. Ostatnie pytania zadadzą pan poseł Wontor i pan poseł Golba. Widzę też zgłoszenie przedstawiciela ŁKS-u. Państwo także zostaną dopuszczeni do głosu. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekŁatas">Mamy prawo do tego, aby mieć wątpliwości co do sposobu przyznawania licencji. Nie namawiamy, jak twierdził pan wiceprzewodniczący komisji licencyjnej, do łamania prawa. Jest to nieprawda i absolutnie nie powinien pan użyć takiego sformułowania. Absolutnie państwa do tego nie namawiamy.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#MarekŁatas">Czy pan prezes ma świadomość, że jeżeli ŁKS-owi zostanie odebrana licencja, straci 2100 tys. zł? Praktycznie „położy” go to finansowo na łopatki. Klub liczył na pieniądze, które się mu należały.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#MarekŁatas">Kwestionujecie państwo umowę ŁKS-u dotyczącą sponsorowania. Jeżeli nie zatwierdzacie jej jako sposobu finansowania klubu, to ją podważacie. Podejrzewam, że wiele klubów ekstraklasy ma podobne umowy z firmami oparte na obrotach firmy. Nie wiem dokładnie, ponieważ nie widziałem tych umów. Nie pamiętam, który z panów przeliczał to, mnożąc 30 gr przez coś tam i twierdząc, że klub nie da rady utrzymać się w ekstraklasie. Takie słowa padły z państwa strony. Słyszałem, bo siedzę tu cały czas.</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#MarekŁatas">W uchwale jest zapis, że do wniosku o wydanie licencji ma być dołączone oświadczenie o solidnej strukturze finansowej, w tym o dysponowaniu możliwością wzięcia kredytu. Finansowanie klubu w danym sezonie może opierać się także na kredycie. Czytam to z uchwały Polskiego Związku Piłki Nożnej, którą wydrukowałem sobie z Internetu. Myślę, że opieram się na ważnym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#MarekŁatas">Pani rewident dużo mówiła o kontrolach. Według mnie, praca pani sprowadza się do sprawdzenia sprawozdania finansowego za rok poprzedzający sezon, na który jest wydawana licencja. Wystarczy, że klub przyniesie zaświadczenie z urzędu skarbowego o niezaleganiu z jakimiś zobowiązaniami. To samo dotyczy zobowiązań wobec Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Nie ma tu żadnej roli komisji licencyjnej. Klub przynosi zaświadczenie, które otrzyma, jeśli nie ma zaległości. Jeśli ma zaległości, to zapewne przyniesie jakąś ugodę z daną instytucją w sprawie późniejszego sfinansowania zobowiązań.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#MarekŁatas">Mam pytanie do pana prezesa. Czy nie uważa pan, że regulamin uzyskiwania licencji należałoby wreszcie zmienić? Przecież jest to uchwała zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej z 2008 roku. Już w zeszłym roku wiązały się z tym wielkie perturbacje. W tym roku mamy to samo, nie możemy rozpocząć rozgrywek ligowych. Czy nie trzeba by było, panie prezesie, zastanowić się nad unormowaniem terminów składania wniosków o wydanie licencji, podejmowania rozstrzygnięć w drugiej instancji przez komisję licencyjną oraz ewentualnego składania odwołań do sądu? Chodzi o to, aby pan jako prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej, a przede wszystkim kluby i kibice na dzień 30 czerwca znali wszystkie możliwe rozstrzygnięcia i mogli zacząć działać.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#MarekŁatas">Rozumiem, że badanie sprawozdań finansowych może zakończyć się dopiero na koniec sezonu, ale inne działania dotyczące rozliczeń z urzędem skarbowym, Zakładem Ubezpieczeń Społecznych wiążą się z rozliczeniami rocznymi, nie robi się ich na zakończenie sezonu. Być może część dokumentów mogłaby być dostarczana wcześniej. Pani kręci głową. Pani ma takie zdanie, ja mam inne. Proszę pozwolić nam mieć inne zdanie. Wygląda to tak, że przez dwa lata macie państwo problemy, a cały czas uważacie, że wszystko, co przygotowaliście, jest tak wspaniałe, że jest nie do podważenia. Trochę samokrytyki jeszcze nikomu nie zaszkodziło.</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#MarekŁatas">Trzeba by było zrobić jakieś spotkanie z przedstawicielami Ekstraklasy SA, klubów i zastanowić się, jak pomóc klubom, ponieważ inaczej rodzą się podejrzenia. My zdobyliśmy mistrzostwo Polski, a ŁKS zdobył siódme miejsce i nagle wypada z ligi. Okazuje się, że nieważne jest, które miejsce zajmie drużyna, ważne jest, jak zadziała komisja licencyjna. Rodzi to podejrzenia. Osobiście nie podejrzewam państwa, ale z tym się to wiąże. Być może system trzeba zorganizować jakoś inaczej. Być może licencje trzeba przydzielać na dwa lata. Jedynym warunkiem, jaki trzeba będzie spełnić, niech będzie badanie bilansu, a reszta niech będzie ważna dwa lata. Rozumiem, że są wymogi UEFA, ale państwo dopiero je przekładacie na polskie prawo.</u>
<u xml:id="u-87.8" who="#MarekŁatas">Panie prezesie, proszę nie czuć się atakowany. Proszę potraktować mój głos jako szukanie lepszego rozwiązania po to, abyśmy za rok w dniu 30 czerwca wiedzieli, że ekstraklasa wygląda tak, I liga wygląda tak. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Golba, pan poseł Wontor.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MieczysławGolba">Pani przewodnicząca, zaproszeni goście, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#MieczysławGolba">Mam dwa pytania. Pierwsze do pani przewodniczącej. Czy mogą wypowiedzieć się przedstawiciele ŁKS-u? Przyjechali na dzisiejsze spotkanie, są stroną w sprawie i dobrze by było, gdyby zabrali głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ElżbietaJakubiak">Przedstawiciele ŁKS-u zapisali się do głosu. Będą mieli prawo wypowiedzieć się pod koniec posiedzenia po wystąpieniach panów posłów i odpowiedzi prezesa Polskiego Związki Piłki Nożnej. Na dzisiejsze posiedzenie zaprosiliśmy przedstawicieli wszystkich klubów. Każdy z nich miałby prawo do zabrania głosu. Nie jest to przecież debata w sprawie ŁKS-u. Na zakończenie dyskusji pomiędzy posłami a przedstawicielami związku sportowego udzielę jeszcze głosu przedstawicielom Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców, którzy też zapisali się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MieczysławGolba">Dobrze, dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#MieczysławGolba">Mam też pytanie do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej pana Grzegorza Lato. Jako prezes Okręgowego Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu chciałbym zapytać, czy zapoznał się pan z wynikiem swojego działania w zakresie wyjaśnienia kwestii wydania licencji ŁKS-owi. Mam na myśli przede wszystkim decyzję komisji licencyjnej Polskiego Związku Piłki Nożnej. Sprawa zrobiła się bardzo trudna, poważna, niesamowicie medialna. Jako delegat Polskiego Związku Piłki Nożnej na zjazdy ubolewam nad tym, że dzisiaj jako związek dostajemy mocne baty za to, że znów coś się „wylało”. Myślę, że powinniśmy zadziałać wcześniej. Przecież jako okręgowe czy wojewódzkie związki piłki nożnej też nadajemy licencje. Niejednokrotnie podejmujemy decyzje o warunkowym przydzieleniu licencji. W tym przypadku klub zajął siódme miejsce. Można było wydać mu licencję warunkowo na miesiąc, dwa czy trzy miesiące. Klub awansuje z II ligi do I ligi, awansuje z III ligi do II ligi albo awansuje z IV ligi do III ligi. Nie spełnia wówczas wszystkich warunków, które spełniają kluby, które wcześniej były w wyższej lidze. Inna jest infrastruktura sportowa, całkiem inne finansowanie. W Okręgowym Związku Piłki Nożnej w Jarosławiu mamy 143 kluby, na Podkarpaciu mamy 650 klubów. Praktykujemy właśnie taki sposób.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#MieczysławGolba">Nie wiem, co się stało w Polskim Związku Piłki Nożnej. Myślę, panie prezesie, że zapoznał się pan z tą sprawą. Myślę, że można było „obiec” tę sytuację, chyba że, jak podpowiadają mi koledzy – sądzę, że to nieprawda – ktoś wcześniej miał „wypaść”, bo się nie podobał. Nie wierzę w to. Nie wierzę, że w Polskim Związku Piłki Nożnej czy w którymkolwiek innym związku piłki nożnej ktokolwiek mógłby tak myśleć. Powtórzę, że nie wierzę w to.</u>
<u xml:id="u-91.3" who="#MieczysławGolba">Uważam, panie prezesie, że warto byłoby odpowiedzieć sobie na pytanie, czy komisja licencyjna nie pośpieszyła się ze swoją decyzją, czy nie podjęła płynnej decyzji. Klub można było dopuścić do rozgrywek warunkowo do momentu uporządkowania spraw finansowych. Są procedury, które stosujemy w całej Polsce. Przynajmniej tak myślę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Myślę, że było to bardzo ważne pytanie. Teoretycznie można rozważać sytuację klubów pierwszoligowych czy klubów z ekstraklasy, które mają stadiony w budowie. W jaki sposób państwo udzielacie licencji klubom, które mają stadiony w budowie, stadiony z rozebranymi trybunami, stadiony w całkowitej przebudowie? Warto, abyście państwo publicznie o tym powiedzieli. Czy wydajecie licencje na zasadzie warunkowej ze względu na trwającą budowę?</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#ElżbietaJakubiak">Jest też zasadnicze pytanie, które postawił pan poseł Łatas. Pan poseł pytał o coroczne przydzielane licencji. Wiem, że podstawę prawną w tej sprawie stanowią dokumenty UEFA. Myślę jednak, że sytuacja Polski jest specyficzna. Po prostu byliśmy krajem bez stadionów. Warto o tym pomyśleć, aby licencje w związku z brakiem areny nie wiązały się z coroczną wojną o to, kto spada, a kto awansuje. Zmuszają przez to państwo samorządy, które są kooperantem państwa, a raczej klubów sportowych, do ogromnych wydatków finansowych. Uważam, że powinna być jakaś miara tego wszystkiego. Dzisiaj w Polsce nie jesteśmy w stanie zbudować nowych stadionów dla wszystkich klubów ekstraklasy i wszystkich klubów pierwszoligowych. Inwestycje muszą być rozłożone, a wymogi muszą być elastyczne. Nie wiem, czy jest to właściwe forum do dyskusji na ten temat. Zapewne kwestia, jak traktować kluby, które mają perspektywy budowy bądź rozbudowy stadionu jest kwestią, którą państwo dyskutują na arenie UEFA czy FIFA.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#ElżbietaJakubiak">Nie sądzę, żeby ŁKS odpowiadał za brak stadionu, ponieważ nie jest klubem, który może sobie sam zbudować stadion. Musi mieć umowę z miastem. Wiemy, że miasto jest zaangażowane w inne inwestycje sportowe o znaczeniu ogólnopolskim.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#ElżbietaJakubiak">Są to bardzo ciekawe pytania. Gdyby pan prezes mógł na nie odpowiedzieć, byłoby dobrze.</u>
<u xml:id="u-92.4" who="#ElżbietaJakubiak">Do głosu zapisali się przedstawiciele ŁKS-u oraz Ogólnopolskiego Związku Stowarzyszeń Kibiców. Oddam państwu głos na zakończenie. Pan minister także chciałby się wypowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-92.5" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan prezes Grzegorz Lato.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#GrzegorzLato">Szanowni panowie posłowie, pytań jest bez liku. Niektóre powtarzają się.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#GrzegorzLato">Wynik sportowy na pewno powinien się liczyć, tylko że w poprzednich latach było tak, że wynik sportowy był, a kluby nie płaciły ani trenerom, ani zawodnikom. Były nagminnie wysyłane pisma do Polskiego Związku Piłki Nożnej, aby ściągać należności od klubów. Później następowały zmiany spółki na klub sportowy, zmiany nazwy i pojawiały się tłumaczenia: „To nie my, to inny klub”. W związku z powyższym została wprowadzona licencja. Licencja na zasadach określonych przez UEFA i FIFA obowiązuje od dnia 31 marca 2006 roku. Wszystkie kluby dobrze wiedzą, jakie wymogi muszą spełnić.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#GrzegorzLato">Jeśli chodzi o ŁKS, powiem tyle, że pod względem sportowym jestem ostatnim człowiekiem w naszym pięknym kraju, który chciałby wyeliminować jakikolwiek klub z ekstraklasy. Jak już powiedziałem, byłem osobiście w ŁKS-ie i prosiłem o przygotowanie wszystkich dokumentów. Rozmawiałem nawet z wiceprezydentem miasta. Jakoś wówczas nie było chętnych do tego, aby ktokolwiek z miasta podpisał im gwarancje. Podobno teraz gwarancje znalazły się. Miasto nagle znalazło pieniądze. Nagle znaleźli je inni ludzie. Mówiłem państwu, że komisja czekała trzy i pół godziny na to, żeby zjawił się ktokolwiek z ŁKS-u. Trzeba się nad tym zastanowić. Względy sportowe są podstawą, ale są też pewne przepisy.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#GrzegorzLato">Kiedy w Polskim Związku Piłki Nożnej zaczynamy wprowadzać standardy europejskie, nie zmuszajcie mnie dzisiaj, aby z tego zrezygnował. Są interesy, interesiki poszczególnych województw. Dzisiaj nie ma nacisku na żadną komisję. Nie ma takiej możliwości, żeby ktokolwiek z Polskiego Związku Piłki Nożnej, jakikolwiek działacz, prezes, wiceprezes z danego województwa wykonał jakiś telefon do członków jednej czy drugiej komisji. Komisje są niezależne, pracują na zasadach określonych przez UEFA. Ich decyzja w zasadzie jest niepodważalna. Jako zarząd Polskiego Związku Piłki Nożnej, ja jako jego prezes, możemy co najwyżej prosić, aby komisja zechciała jeszcze raz pochylić się nad decyzją. Tak było. Była uchwała, poprosiliśmy, komisja zebrała się jeszcze raz i przyjęła przedstawicieli ŁKS-u. Proszę nie „szyć butów” Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej twierdząc, że mamy bałagan.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#GrzegorzLato">W sprawie Widzewa Łódź na dzień dzisiejszy to nie Polski Związek Piłki Nożnej jest stroną. Zapadł wyrok, jest decyzja. Wygraliśmy sprawę w Sądzie Najwyższym. W tej chwili sprawa jest w trybunale. Osobiście wysłałem pismo do trybunału z prośbą o jak najszybsze rozpatrzenie sprawy, ponieważ do dnia 15 lipca Komisja do spraw Nagłych musi się zebrać i podjąć decyzję, kto gra w ekstraklasie. Jeśli nie będzie grał Widzew Łódź i ŁKS, automatycznie do ekstraklasy wchodzą Korona Kielce i Arka Gdynia, a w barażach będą grały Cracovia Kraków i Podbeskidzie Bielsko-Biała.</u>
<u xml:id="u-93.5" who="#GrzegorzLato">Na dzień dzisiejszy szuka się powodów, żeby uznać, że Polski Związek Piłki Nożnej jest niedecyzyjny. Powiem państwu więcej. Takich spraw w następnych latach będzie jeszcze klika. Idzie kryzys i kluby będą miały kłopoty finansowe. To nie są proste sprawy. Trener podpisuje umowę, że nie rości pretensji do klubu na określoną sumę. Z drugiego dokumentu wynika, że klub jest mu winien 90 tys. zł. Tak to wygląda, proszę państwa.</u>
<u xml:id="u-93.6" who="#GrzegorzLato">Nawołujecie mnie do zmiany przepisów. Na jakie? Dzisiaj mamy standardowe przepisy europejskie i wreszcie zaczyna być porządek. Kluby będą wiedziały, co i jak mają zrobić. Mają na to określony czas.</u>
<u xml:id="u-93.7" who="#GrzegorzLato">Serce mnie boli, ale przedstawicielom ŁKS-u muszę powiedzieć wprost. Były kłótnie pomiędzy właścicielami, a odpowiada za to Polski Związek Piłki Nożnej. Proszę państwa, przecież jest to spółka akcyjna. Nie można było wcześniej potwierdzić u notariusza gwarancji bankowych? Przecież było na to dużo czasu. Dokładnie wiedzieli, co mają zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#ElżbietaJakubiak">Panie prezesie, bardzo przepraszam. Bardzo proszę, aby odpowiedział pan na pytanie, czy tak zaprojektowany czasowo proces licencyjny jest idealny. Czy proces ten pozwala panu na swobodne podejmowanie decyzji w sprawie przyznawania licencji? Jest to podstawowe pytanie. Dobrze by było, gdyby mógł pan na nie na początek podpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#ElżbietaJakubiak">Skonstatowaliśmy dzisiaj, że dwa kluby odwołały się, działając zgodnie z prawem.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#GrzegorzLato">Jeden, pani przewodnicząca.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#ElżbietaJakubiak">Postępowanie w sprawie jednego toczy się w trybunale arbitrażowym. Sam pan to potwierdził</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#GrzegorzLato">To nie my jesteśmy stroną.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dobrze. Zakładam, że jeden, ale to, czy odwołał się jeden klub czy dwa, nie zmienia sytuacji ligi. Czy mógłby pan odpowiedzieć na nasze pytanie? Zebraliśmy się po to, aby zapytać pana o proces licencyjny. Czy uważa pan, że rozpoczęcie procesu w marcu i zakończenie w maju oznacza wystarczający termin, który pozwala klubom wejść o czasie do rozgrywek? Jest to podstawa do dalszej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#GrzegorzLato">Pani przewodnicząca, takie przepisy obowiązują w całej Europie. Są to terminy europejskie. W każdym kraju obowiązuje identyczny termin. Po złożeniu dokumentów są one rozpatrywane w pierwszej instancji. Jeżeli klub nie uzyska licencji, jest termin odwoławczy. Do dnia 30 maja każdy kraj w Unii Europejskiej, i nie tylko w Unii, ale w całej Europie musi zgłosić do UEFA, które kluby otrzymały licencję, a które nie. Powiem pani, że nie wiem, czy na dzień dzisiejszy jest to idealne rozwiązanie, czy nie.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#GrzegorzLato">Następne pytanie dotyczyło wyroku w sprawie kwoty 17.500 tys. zł, która została zabezpieczona i zabrana z kont Polskiego Związku Piłki Nożnej przez urząd skarbowy. Wygraliśmy przed sądem administracyjnym w pierwszej instancji. Urząd skarbowy ma prawo odwołać się w ciągu trzydziestu dni. Jeżeli sąd administracyjny wydał wyrok pozytywny, nie wyobrażam sobie, aby wyrok po odwołaniu był inny. Polski Związek Piłki Nożnej zachował wszystkie procedury. Polska w dniu 1 maja przystępowała do Unii Europejskiej. Do dnia 30 kwietnia trzeba było złożyć dokumenty. Złożyliśmy je. Chodziło o to, że do wygaśnięcia kontraktu prawo nie działa wstecz. Tyle mogę odpowiedzieć na to pytanie.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#GrzegorzLato">Poseł Golba pytał o licencje czasowe wydawane na miesiąc czy dwa miesiące. Panie pośle, być może można tak robić w mniejszych klubach, gdzie grają kluby amatorskie, przed którymi nie stawia się takich wymogów. W stosunku do spółek akcyjnych przepisy są jasne, czytelne.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#GrzegorzLato">Rozumiem, że jest oburzenie społeczne w sprawie niewydania licencji ŁKS-owi. Jest to klub z olbrzymimi tradycjami. Mało tego, w tym roku obchodzi setną czy sto drugą rocznicę powstania. Uzyskał naprawdę wspaniały wynik, zajmując siódme miejsce w ekstraklasie. Boleję nad tym, ale na dzień dzisiejszy jako prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej nie jestem w stanie zmienić decyzji komisji licencyjnej. Mogę tylko prosić. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawiciela ŁKS-u. Zgłosił się też przedstawiciel Korony Kielce. Potem wypowie się reprezentant stowarzyszenia kibiców. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#MichałWójcik">Pani przewodnicząca, jeżeli nie zburzy to porządku, ustaliliśmy z przedstawicielami ŁKS-u, że zamienimy się kolejnością.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dobrze, proszę wypowiadać się tak, jak jest państwu wygodniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MichałWójcik">Nazywam się Michał Wójcik. Reprezentuję Ogólnopolski Związek Stowarzyszeń Kibiców. Reprezentuję także Stowarzyszenie Kibiców Legii Warszawa.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#MichałWójcik">Drodzy państwo, na początek chciałbym rozwiać wątpliwości części z państwa tu obecnych.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#MichałWójcik">Dziękujemy za zaproszenie. Jest to ważne spotkanie z tego względu, że dyskusja dotycząca kilkuset tysięcy osób – ktoś wspomniał o sześciu klubach zainteresowanych sprawą – staje się publiczna. W imieniu kibiców zrzeszonych w związkach kibiców oraz klubów ekstraklasy, I ligi, a także niższych klas rozgrywkowych chciałbym zaapelować do posłów członków Komisji, do przedstawicieli Polskiego Związku Piłki Nożnej, aby proces licencyjny uczynić procesem jak najbardziej przejrzystym. Chodzi o to, żeby nie było takich sytuacji jak obecnie, że przedstawiciele ŁKS-u twierdzą, że dostarczyli dokumenty, że zostały one zaakceptowane przez biegłego rewidenta w pierwszej instancji, a potem pojawiła się historia ze stadionem i dokumenty zostały odrzucone.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#MichałWójcik">Państwo zapewne protokołujcie wszystkie spotkania. Wszystkie posiedzenie są rejestrowane. Dobrze by było, gdyby kibice mieli możliwość wglądu do dokumentów. Nie sądzę, aby był problem z ich upublicznieniem. Wówczas każdy będzie mógł wyrobić sobie zdanie, jak rzeczywiście przebiegał proces, czy terminy zostały dochowane, jak dokumenty faktycznie wyglądały. Jeżeli okaże się, że sprawa rozbija się jakiś nieczytelny faks, przyznacie państwo, że będzie to dyskusja niegodna tego miejsca oraz gremium, które się tu zebrało.</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#MichałWójcik">Nasz główny apel sprowadza się do uczynienia procesu w pełni przejrzystym. Biorąc pod uwagę niezależność komisji oraz Polskiego Związku Piłki Nożnej, co podkreślał pan prezes Lato, jednocześnie funkcjonujecie państwo w określonej rzeczywistości społecznej. Tak naprawdę siłą polskiej piłki nie jest ani poziom piłkarski, ani przybudowa biznesowa, której w tej chwili nie ma, ale ludzie, którzy pomimo wszystko przychodzą na stadiony. Cokolwiek by mówić, jest to główny kapitał polskiej piłki. Apelujemy, abyście panowie uszanowali to i upublicznili proces licencyjny.</u>
<u xml:id="u-103.5" who="#MichałWójcik">Druga kwestia, którą chciałem poruszyć, dotyczy tego, czy UEFA w jakikolwiek sposób reguluje, jak biegli rewidenci mają oceniać realność wpływów marketingowych. W tej chwili budżety polskich klubów opierają się głównie na różnych zabezpieczeniach ze strony władz lokalnych. Przeważnie władze miejskie pokrywają część kosztów związanych z dzierżawą stadionów. Znaczną część budżetu stanowią wpływy z Canalu Plus. Kolejny element, w tej chwili mniejszy, stanowią wpływy marketingowe. W jaki sposób biegli rewidenci oceniają wiarygodność założeń marketingowych? Sam zawodowo zajmuję się marketingiem. Z pani ust padło zdanie – zacytuję je może niezbyt dokładnie – że w pewnym sensie jest to oceniane na logikę. Kiedy wydaje się pani, że założenia są nierealne, mówi pani, że nie tak powinno to wyglądać. Kryteria oceny są nieostre. Myślę, że bez względu na to, jak reguluje to UEFA, dobrze by było uczynić kryteria maksymalnie ostrymi. Chodzi o to, abyśmy wiedzieli, w jaki sposób jest to oceniane. Dziękuję bardzo. Pytałem, czy UEFA w jakikolwiek sposób reguluje kwestie marketingowe. Gdybyście państwo mogli odpowiedzieć, byłbym wdzięczny.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Jeżeli pani lub pan prezes chcieliby odpowiedzieć, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JaninaKozakiewicz">Trudno, żebym teraz przedstawiała panu naszą pracę jako biegłych rewidentów. O tym, czy prognoza klubu jest realna, czy nie, decyduje biegły rewident, który bada bilans, widzi wszystkie dokumenty bieżące. Oceny dokonuje nie biegły rewident z komisji licencyjnej, ale biegły rewident, który bada bilans klubu, widzi wszystkie dokumenty, widzi umowy sponsorskie z lat poprzednich oraz ich realizację przez sponsorów. Komisja licencyjna analizując opinie biegłych lokalnych, może oceniać, czy prognozy są realne.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JaninaKozakiewicz">Proszę przyjąć do wiadomości, że komisja licencyjna nie ma umów marketingowych, umów sponsorskich. Bazujemy na tym, co lokalni biegli rewidenci stwierdzą w terenie. Jest międzynarodowy standard dotyczący usług pośrednich, który precyzuje, w jaki sposób i jakiego rodzaju dokumenty biegli rewidenci muszą obejrzeć, żeby wypowiedzieć się na temat tego, czy prognoza jest realna. Oczywiście biegły rewident nie jest w stanie powiedzieć, że dana prognoza zostanie spełniona. Gdybyśmy potrafili w taki sposób oceniać prognozy spółek akcyjnych czy jakichkolwiek innych, nie byłoby żadnych upadłości. Pada wiele firm, nie tylko sportowych. Naprawdę nie jestem w stanie odpowiedzieć na pana pytanie, czy mamy gwarancje, jeśli biegły rewident sprawdzi i powie, że prognoza jest oparta na realnych faktach. Czy będą zadeklarowane płatności od sponsorów, tego nie wiem. Sprawdzamy to w ramach nadzoru finansowego. Jesienią jeżdżę do klubów i sprawdzam, jak to wszystko jest realizowane. Proszę państwa, licencje przyznajemy w maju, a ja dokonuję sprawdzenia w październiku, listopadzie.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#JaninaKozakiewicz">Nie zdarzyło się tak, aby klub, któremu wydaliśmy licencję, upadł w trakcie sezonu licencyjnego.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#JaninaKozakiewicz">Jeździmy na spotkania. Po każdym procesie licencyjnym UEFA organizuje szkolenie dla przedstawicieli komisji licencyjnych. Wszyscy się zjeżdżają i wymieniają doświadczenia, zastanawiają się, w jaki sposób zagwarantować to, aby kluby miały pieniądze. W tej chwili założenie UEFA jest takie, że sportowe spółki akcyjne mają działać w taki sposób, aby zapewnić finansowanie części sportowej. Na pewno nie obędzie się bez sponsorów. Możemy mieć tylko nadzieję, że jeżeli klub postarał się o jakieś umowy sponsorskie, sponsorzy wywiążą się ze swoich zobowiązań. Jeżeli klub gra w I lidze, wiadomo, jakie dostanie pieniądze od Canalu Plus. W swoich prognozach przedstawia nam wszystkie przychody.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#JaninaKozakiewicz">W imieniu rzeszy biegłych rewidentów tylko tyle mogę powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MichałWójcik">Rozumiem, że część marketingowa jest częścią deklaratywną, o ile można przewidzieć wywiązanie się sponsora z umowy. W większości klubów część przychodów powinna pochodzić ze sprzedaży pamiątek, są to tzw. przychody z dnia meczu.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JaninaKozakiewicz">Jest to działalność handlowa klubów.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MichałWójcik">Rozumiem, że odbywa się to na zasadzie deklaratywnej. Państwo przyjmujecie to jako pewnik. Czy wiarygodność danych jest w jakikolwiek sposób sprawdzana?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JaninaKozakiewicz">Wiarygodność jest sprawdzana poprzez nadzór finansowy i poprzez sprawozdanie biegłego rewidenta za następny rok obrotowy. W jaki sposób mam sprawdzić wiarygodność? Biegły rewident widząc ileś umów sponsorskich, umów marketingowych, ma prawo być przekonany o tym, że klub wyegzekwuje wszystkie zobowiązania. Jeśli sponsor wycofa się w trakcie realizacji, trudno, nie mamy na to wpływu. Zawsze bazujemy na części historycznej. Biegli badają bilans po zakończeniu roku obrotowego. Wówczas widzimy, czy są spełnione wszystkie wymogi, czy są zapłacone wszystkie długi z tytułu transferów, długi wobec zawodników, pracowników. Lokalni biegli, którzy to wszystko sprawdzają, oglądają dokumenty, przelewy, listy płac, zobowiązania. Kluby prowadzą księgowość memoriałową. Nie może być sytuacji, że coś jest niezaksięgowane. Czasami słyszę, jak kluby rozmawiają między sobą, że jakiś klub ma zadłużenie, a nie realizuje go. Jeżeli biegły rewident nie zobaczy czegoś w księgach, jeżeli coś nie zostało zaksięgowane, to przecież nie jest duchem świętym, który potrafi stwierdzić, czy klub ma zadłużenie, czy nie. Bazujemy na dokumentach, doświadczeniach, normach wykonywania zawodu biegłego rewidenta, międzynarodowych standardach rewizji finansowej, międzynarodowych standardach usług pośrednich. To nie regulacje UEFA, ale międzynarodowe standardy rewizji finansowej stanowią wskazówkę dla biegłych rewidentów, w jaki sposób mają kontrolować i badać dokumenty klubów.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę o skracanie debaty, ponieważ jesteśmy zobligowani terminami. Posiedzenie Komisji trwa już dwie i pół godziny.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę o zabranie głosu przedstawicieli ŁKS-u i Korony Kielce.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#EugeniuszStanek">Szanowna pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#EugeniuszStanek">Jestem pełnomocnikiem ŁKS-u do reprezentowania klubu przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie w postępowaniu skargowym.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#EugeniuszStanek">Na początku chciałbym wyjaśnić, że intencją wdrożonego postępowania skargowego nie jest kwestionowanie, jak wynikałoby z dyskusji, procesu licencyjnego Polskiego Związku Piłki Nożnej, obowiązujących terminów. Najbardziej istotne dla klubu są nieprawidłowości, które, naszym zdaniem, wystąpiły w procesie licencyjnym.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#EugeniuszStanek">Zanim przejdę do krótkiego omówienia tego, co najbardziej boli ŁKS, chciałbym ustosunkować się nie tyle do zarzutów, co uwag, które pojawiły się w wystąpieniu pana prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej, który był zdziwiony, że ŁKS odwołuje się do wojewódzkiego sądu administracyjnego, a nie wykorzystuje drogi odwołania do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu przy Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim.</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#EugeniuszStanek">Droga, którą wybrał ŁKS, w formalny sposób jest wskazana w ustawie o sporcie kwalifikowanym. Przepis art. 6 ust. 7 tejże ustawy wyraźnie wskazuje, że klub, który czuje się pokrzywdzony w sprawach licencyjnych, składa skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Jeżeli byłaby możliwość złożenia równoległej skargi do międzynarodowego trybunału, ŁKS uczyniłby to. Rozważał takie działanie. Nie podjął go, dlatego że w październiku 2008 roku na odprawie w UEFA odbywającej się z udziałem szefów komisji licencyjnych z całej Europy, UEFA przyjęła zasadę, że do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu przy Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim mogą odwoływać się te kluby, które nie otrzymały licencji, a jednocześnie są przewidziane do gry w pucharach europejskich w danym sezonie. ŁKS zajął siódme miejsce, z którym nie jest związana nagroda w postaci gry w pucharach europejskich. Zgodnie z przyjętą zasadą nie mógł odwołać się do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu przy Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim.</u>
<u xml:id="u-111.5" who="#EugeniuszStanek">Poza złożoną skargą ŁKS zawiadomił wszystkie podmioty, które można było zainteresować sprawą nieuzyskania przez klub licencji, także Trybunał Arbitrażowy do spraw Sportu przy PKOl-u. Szanujemy decyzję, chociaż nie szanujemy treści wystąpienia pana przewodniczącego trybunału, który w karykaturalny sposób przedstawił prośbę ŁKS-u. Uważaliśmy, że należy szukać wszystkich dróg rozwiązania problemu. Zwróciliśmy się w tej sprawie także do Ministra Sportu i Turystyki. Oczywiście nie mieliśmy prawa wskazywać, w jaki sposób może się on włączyć do procesu. Niemniej zgłosiliśmy swoje pretensje, uwagi do przebiegu procesu licencyjnego.</u>
<u xml:id="u-111.6" who="#EugeniuszStanek">Pan prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej wielokrotnie podkreślał, że absolutnie przestrzega zasady nieingerowania w proces licencyjny, w decyzje, które organy związku podejmują na co dzień. Jest to bardzo słuszna i trafna zasada. ŁKS nie oczekiwał ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej ingerencji, nacisków nieformalnych czy pozaformalnych. Oczekiwał pewnej, nawet nie przychylności, ale rzetelnej oceny po wydaniu negatywnej decyzji przez organy drugiej instancji. Jaka to mogła być procedura? Na co ŁKS liczył?</u>
<u xml:id="u-111.7" who="#EugeniuszStanek">Jak państwo wiecie, skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego składa się za pośrednictwem organu, który wydał decyzję. ŁKS złożył skargę do Polskiego Związku Piłki Nożnej, zgodnie ze stosownymi regulacjami i w stosownym terminie. Od tego momentu organ, do którego wpłynęła skarga, w ramach, nazwę to w skrócie, samokontroli ma prawo ponownie przeanalizować swoje postępowanie. Organ w kontekście zarzutów, jakie znalazły się w skardze i dołączonej dokumentacji, miał prawo jeszcze raz przeanalizować sprawę. Decyzja mogła być taka, jaką podjęto, czyli o nieuznaniu argumentów ŁKS-u i przesłaniu dokumentów do wojewódzkiego sądu administracyjnego, bądź też mogła być podjęta decyzja o uznaniu naszych argumentów. Dlaczego ŁKS liczył na tzw. samokontrolę organu? Moim zdaniem organ powinien przyjąć wyjaśnienia ŁKS-u dotyczące niejasności związanych z procesem licencyjnym, nie z przepisami, ale z postępowaniem komisji licencyjnej, szczególnie w pierwszej instancji, które za chwilę zarysuję.</u>
<u xml:id="u-111.8" who="#EugeniuszStanek">Wszystkie emocje, jakie pojawiły się w tej sprawie, zrodziły się na kanwie wystąpień przewodniczącego komisji odwoławczej, który, nie wiedząc, co będzie dołączone do skargi, nie znając jej treści, wszem i wobec obwieszczał, że nasza decyzja jest ostateczna i niezmienialna. Tym samym wprowadzał opinię publiczną w błąd, u różnych stron wywoływał niepotrzebne nastroje. Oczywiste jest, że różne strony są zainteresowane różnymi rozstrzygnięciami. Gdy rysuje się szansa, że ktoś może grać za kogoś w ekstraklasie, oczywiście dany klub jest tym zainteresowany. Jest to zrozumiałe. Decyzja jest zmienialna. Należało rzetelnie przedstawić całą sprawę opinii publicznej. Należało powiedzieć, że ŁKS ma prawo do złożenia skargi, że w tym momencie komisja jeszcze raz musi pochylić się nad argumentacją, dołączonymi materiałami. Dopiero wówczas komisja powinna rozstrzygnąć, czy podjęta decyzja jest trafna. Nie uczyniono tego. Powoduje to niepotrzebne domysły i zamieszanie w sprawie.</u>
<u xml:id="u-111.9" who="#EugeniuszStanek">Składając skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego, ŁKS liczył na jej pozytywne załatwienie. Liczy się także z tym, że będzie to pyrrusowe zwycięstwo. W sądzie warszawskim na rozstrzygnięcie czeka się sześć miesięcy. Nie widzę możliwości, aby do dnia 15 lipca wojewódzki sąd administracyjny podjął decyzję w tej sprawie. Zastanawiam się, jaki będzie chaos i harmider w wypadku pomyślnego rozstrzygnięcia dla ŁKS-u.</u>
<u xml:id="u-111.10" who="#EugeniuszStanek">Przedstawię teraz przebieg obrad komisji licencyjnej. ŁKS drogą prywatną – daleko później drogą pocztową – otrzymał decyzję komisji licencyjnej w pierwszej instancji. Mam ją przed sobą, a więc nie opowiadam rzeczy, które mi się wydają. Proszę zobaczyć, co jest w uzasadnieniu do decyzji. Jest powtórzona sentencja decyzji. Nie jestem na tyle niedoświadczonym działaczem sportowym – kiedyś działałem w Polskim Związku Piłki Nożnej – żebym nie był tym zdziwiony. Gdybym otrzymał taką decyzję, nie wiedziałbym, co mam z tym zrobić, od czego mam się odwołać. Wiedziałbym tylko tyle, że mam się odwołać od decyzji, która jest dla mnie negatywna. Jednak co mam zrobić, jakie mam podnieść argumenty, tego bym nie wiedział.</u>
<u xml:id="u-111.11" who="#EugeniuszStanek">Do kwestii stadionu już nie wracam, ponieważ sprawa jest bezprzedmiotowa. Została ona uwzględniona w decyzji komisji drugiej instancji.</u>
<u xml:id="u-111.12" who="#EugeniuszStanek">Czytam, że jest brak udokumentowania realizacji prognozy finansowej na sezon 2009/2010. Mając pięć dni na odwołanie się, co mam w zrobić tym momencie? O co tu chodzi? Jakie dokumenty mam przedstawić? Które dokumenty są nieprawidłowe, nieważne? Jakich brakuje?</u>
<u xml:id="u-111.13" who="#EugeniuszStanek">W decyzji, jaką podjęła komisja odwoławcza w drugiej instancji, jest zapis, że pomimo otrzymania decyzji organu pierwszej instancji ŁKS nie przedłożył wiarygodnych dokumentów. Nie jest tak, jak usiłuje się tu przedstawić, że nie przedłożył dokumentów. Komisja podważyła ich wiarygodność. Na czym polega brak wiarygodności dokumentów, czy podpisy są niewłaściwe, czy firmy, które podpisały z ŁKS-em umowy sponsorskie, nie istnieją? Nie wiemy tego. Dokumenty zostały ocenione jako niewiarygodne.</u>
<u xml:id="u-111.14" who="#EugeniuszStanek">Do orzeczenia zostało załączone uzupełnienie uzasadnienia uchwały komisji odwoławczej autorstwa jednego z członków komisji, który występuje w tej sprawie jako biegły. Sam oceniał sytuację finansową i prognozę. Właściwie o prognozie niewiele się pisze. Biegły podnosi fakt braku wiarygodności dokumentów.</u>
<u xml:id="u-111.15" who="#EugeniuszStanek">ŁKS przedłożył uchwałę wspólników, zgodnie z przepisami prawa, w formie aktu notarialnego. Wspólnicy zobowiązali się do pokrycia strat finansowych w wysokości, o ile dobrze pamiętam, około 4000 tys. zł. Wiarygodność owego dokumentu została podważona. Nie wiemy, czy została podważona wiarygodność aktu notarialnego, czy tego, że ludzie będący wspólnikami wypłacą kwotę 4000 tys. zł. Klub musi wiedzieć, dlaczego wiarygodność wspólników została podważona. Dlaczego nie wierzy się, że uzupełnią zapisaną kwotę?</u>
<u xml:id="u-111.16" who="#EugeniuszStanek">Podaję szczegóły, jest ich bardzo dużo. Myślę, że po otrzymaniu stanowiska Polskiego Związku Piłki Nożnej, które zostało przesłane bezpośrednio do wojewódzkiego sądu administracyjnego, dojdą kolejne argumenty. Do owego stanowiska będziemy mogli odnieść się dopiero po jego otrzymaniu.</u>
<u xml:id="u-111.17" who="#EugeniuszStanek">Reprezentantów ŁKS-u przedstawiono tu jako ludzi frywolnych, lekceważących swoje obowiązki. Mówiono, że pan prezes przyjechał po trzech godzinach. Prezes ŁKS-u w ogóle nie był poinformowany o posiedzeniu komisji odwoławczej. Nie był też poinformowany, jakie są uwagi komisji w pierwszej instancji, żeby w drugiej instancji ewentualnie mógł je wyjaśnić. Dlaczego zjawił się po trzech godzinach? Został powiadomiony w trakcie podróży, którą odbywał i z której wrócił. Tak długo trwała droga do Warszawy. Nie wynikało to z lekceważenia komisji, ale było uwarunkowane określonym biegiem wypadków.</u>
<u xml:id="u-111.18" who="#EugeniuszStanek">Nie chcę przedłużać, dlatego że musiałbym zagłębiać się w coraz większe szczegóły. Jeszcze raz chcę podkreślić, że ŁKS nie podważa procesu licencyjnego, nie podważa żadnych terminów, podważa sposób przeprowadzenia postępowania licencyjnego względem siebie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo za prezentację stanowiska ŁKS-u.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#AndrzejBiernat">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#AndrzejBiernat">Mam pytanie do pana mecenasa. Panie mecenasie, czy umowy sponsorskie, umowy marketingowe można było uznać za ważne pod względem prawnym? Czy mogły one funkcjonować w obiegu rynkowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#EugeniuszStanek">Nie ma podstaw do tego, aby twierdzić inaczej. Jeżeli jedynym argumentem jest to, że ktoś wylicza, mnoży 30 gr razy liczba sprzedanych butelek i twierdzi, że wychodzi za mało, nie mogę z tym polemizować, ponieważ nie wiem, czy sponsor w imieniu ŁKS-u sprzeda 100 tys., czy dwie butelki. Jest to rzecz nieznana, trudna do precyzyjnego wyliczenia. Same umowy, moim zdaniem, są umowami ważnymi prawnie. Oczywiście są one ważne – sponsorzy wyraźnie to podkreślają – w przypadku gry ŁKS-u w ekstraklasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#AndrzejBiernat">Podsumowując, można stwierdzić, że ŁKS ma prognozy finansowania na sezon 2009/2010.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#EugeniuszStanek">Proszę pana, moja prognoza będzie tak samo wiarygodna jak kogoś, kto stwierdzi, że nie ma. Mogę powiedzieć tylko tyle, że w trakcie rozmów, jakie przeprowadzałem z członkami komisji już po wydaniu decyzji negatywnej, kiedy było wiadomo, że sprawa znajdzie się w wojewódzkim sądzie administracyjnym, oświadczono mi, że gdyby ŁKS przedstawił dokumenty wcześniej, we właściwym terminie, otrzymałby licencję, ponieważ ten element wniosku miał najlepiej przygotowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejBiernat">Na poprzednim posiedzeniu Komisji była jeszcze bardziej kuriozalna sytuacja. Mecenas Wach powiedział, że wystarczyłoby, żeby przedstawiciel ŁKS-u machnął paroma kartkami przed komisją licencyjną i powiedział, że są to kopie, a oryginały przyjadą jutro, a klub otrzymałby licencję. Dla mnie jest to trochę śmieszne i niezrozumiałe w kontekście tego, co przed chwilą mówili przedstawiciele komisji licencyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#EugeniuszStanek">Panie pośle, nie wiem w jakich warunkach wypowiadał się pan Wach. Nie jest to tylko kwestia kartki. Same dokumenty finansowe zajmują niezły segregator. Nie za bardzo można by było tym machać.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Tomaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#TadeuszTomaszewski">W kontekście wypowiedzi pana mecenasa chciałbym zapytać przewodniczącego komisji odwoławczej, czy po skierowaniu skargi mieliście państwo możliwość ponownego przeanalizowania sprawy. Czy mieliście państwo możliwość niekierowania skargi dalej, tylko ewentualnego rozpatrzenia podnoszonych w niej kwestii? Czy taka możliwość istniała, czy nie? Ważne jest, czy na tym etapie istniała szansa rozstrzygnięcia sprawy przez gremia, organa Polskiego Związku Piłki Nożnej? Czy procedura przewiduje taką możliwość?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pan przewodniczący, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#ZbigniewLewicki">Ostateczny termin upływał w dniu 28 maja. Wszystkie dokumenty, które wpłynęły po tym terminie, nie były rozpatrywane z formalnego punktu widzenia. Komisja zakończyła już prace.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#ZbigniewLewicki">To, co przed chwilą mówił pan mecenas Stanek, nie do końca jest prawdą. Dobrze pan o tym wie, panie mecenasie, że po zakończeniu obrad, kiedy podpisałem uzasadnienie, powiedziałem, że komisja odwoławcza zakończyła prace. Zgodnie z procedurą licencyjną, jej dotychczasowe decyzje są ostateczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#TadeuszTomaszewski">Ma prośbę o ustosunkowanie się do tego, co pan powiedział. Pan mecenas nie mówił, że w procedurze coś było nie tak. Chodzi o to, że komisja zakończyła prace, a następnie zgodnie z prawem, została złożona skarga. Skarga musi przejść przez podmiot, który wydawał decyzje. Czy w kolejnym procesie można postępować tak, jak mówił pan mecenas? Czy można rozważyć skargę we własnym gronie?</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#ElżbietaJakubiak">Odpowiem na to pytanie. Zawsze można tak zrobić. Zgodnie z Kodeksem postępowania administracyjnego, skargę przekazuje się za pośrednictwem organu. Organ, który jest pośrednikiem w przekazywaniu skargi, zawsze może uznać jej zasadność, nie przekazując jej do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Myślę, że pan mecenas to potwierdzi. Działa tu Kodeks postępowania administracyjnego. Jeżeli uzna pan skargę za zasadną, nie przekazuje jej pan do wojewódzkiego sądu administracyjnego, tylko zmienia pan decyzję. Każdy, kto korzystał z Kodeksu postępowania administracyjnego, wie, że tak jest. Pan mecenas bardzo słusznie postawił pytanie dotyczące zasadności decyzji komisji w sprawie przekazania skargi. Komisja nie musiała przekazywać skargi, mogła zmienić zdanie. Argumenty były rzeczowe. Bardzo trudno jest określić wiarygodność podpisanej umowy notarialnej, w której ktoś zobowiązuje się, że pokryje straty. Myślę, że państwo powinni nam wytłumaczyć, co wzbudzało wątpliwości, dlaczego zakwestionowano wiarygodność dokumentacji. Bardzo o to proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#HubertBasiński">Została poruszona kwestia proceduralna. Chciałbym się do niej odnieść.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#HubertBasiński">Adwokat Hubert Basiński. Pełnomocnik i ekspert z zakresu prawa sportowego, konsultant Polskiego Związku Piłki Nożnej.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#HubertBasiński">Jest wprost przeciwnie. Komisja odwoławcza nie mogła uwzględnić dodatkowej dokumentacji, którą złożył ŁKS. Nie mogła tego zrobić z prostej przyczyny. Postępowanie było zgodne z procedurą, która jest wyznaczona w podręczniku licencyjnym. Podręcznik licencyjny stanowi wyraźnie, że komisja odwoławcza bierze pod uwagę wyłącznie dokumenty, które zostały zebrane przez organem pierwszej instancji oraz dodatkowe wyjaśnienia i dokumenty, które zostały dostarczone do czasu rozpoznania sprawy przez organ odwoławczy. Dlaczego procedura została tak określona? Dlatego że proces licencyjny musi zacząć się w ściśle określonym czasie i w ściśle określonym czasie musi się zakończyć właśnie po to, aby liga mogła się terminowo rozpocząć.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#HubertBasiński">Powiem szczerze, że tak naprawdę problemem, który w tej chwili rozważamy, jest problem tego, czy w ustawie o sporcie kwalifikowanym zasadnie określono ścieżkę odwoławczą do sądu administracyjnego. Cóż z tego, że Polski Związek Piłki Nożnej rozpocząłby procedurę licencyjną pół roku czy nawet rok wcześniej? Skądinąd nie mógłby tego zrobić, dlatego że, jak słusznie zauważył pan prezes Lato, przestrzegamy standardów UEFA. Nie tylko możemy, ale musimy przestrzegać wysokich standardów. Polskie kluby grają w europejskich pucharach. Jeżeli nie będziemy honorować standardów, polska piłka nie będzie częścią europejskiego futbolu. Po drugie, Polski Związek Piłki Nożnej, z czego chyba zdajecie sobie państwo sprawę, musi respektować nie tylko ustawy, przepisy prawa powszechnie obowiązującego w Polsce, ale zgodnie z art. 1 ust. 2 ustawy o sporcie kwalifikowanym, musi działać zgodnie z regulaminami i uchwałami międzynarodowych organizacji sportowych. Jest to niezbędne także po to, aby możliwa była synchronizacja w zakresie procedur licencyjnych na płaszczyźnie federacji krajowej i federacji międzynarodowej.</u>
<u xml:id="u-125.4" who="#HubertBasiński">Państwu jako posłom poddaję pod rozwagę, czy w ogóle jest sens utrzymywać możliwość zaskarżania uchwał. Powiem szczerze, że proces licencyjny w odniesieniu do ŁKS-u nie zakończy się za sześć miesięcy. Zakończy się za rok albo jeszcze później. Po rozpatrzeniu skargi przysługuje ŁKS-owi prawo do skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Następnie sprawa wraca do ponownego rozpoznania przez organy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Oznacza to, że po ponownym rozpoznaniu sprawy przysługuje prawo do kolejnej skargi.</u>
<u xml:id="u-125.5" who="#HubertBasiński">Liga kiedyś musi wystartować. Jak powiedział pan prezes, wystartuje zgodnie z założeniami, najprawdopodobniej po decyzjach odpowiednich władz, po posiedzeniu Komisji do spraw Nagłych. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo się cieszę, że pan mecenas to powiedział, dlatego że przestaliśmy już dyskutować nad tym, czy istnieje jedna procedura. Wreszcie wyszło na jaw, że istnieją dwie procedury. Komisja licencyjna i cały Polski Związek Piłki Nożnej uznaje wyłącznie procedurę wynikającą z procesu licencyjnego związanego z przepisami UEFA w tym zakresie. Pan mecenas reprezentujący ŁKS za podstawę prawną uznaje przepisy ustawy o sporcie kwalifikowanym, które wskazują na możliwość odwołania się do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Jestem całkowicie zadowolona z debaty prawników. Być może wreszcie wyjaśniła ona, że są dwie drogi postrzegania sprawy. Państwo chcieliby, aby wszystko odbywało się na podstawie prawa licencyjnego, które jest określane przez UEFA. Kończy to pewną procedurę bez zagłębiania się w procesy sądowe. Klub sportowy, który podlega owej procedurze, skorzystał z drogi określonej w ustawie o sporcie kwalifikowanym.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że jest to bardzo pouczające. Jest to też przedmiot zainteresowania Komisji, która powinna zastanowić się, czy warto utrzymywać taki przepis. Jest to kolejna rozmowa na temat tego, czy stowarzyszenie, jakim jest Polski Związek Piłki Nożnej, podlega prawodawstwu lokalnemu czy w swoich wewnętrznych działaniach opiera się wyłącznie na prawie swojej organizacji macierzystej, w tym przypadku UEFA i FIFA. Jest to bardzo poważna debata. Dzisiaj tego nie rozstrzygniemy. Myślę, że nie rozstrzygnie tego też Komisja do spraw Nagłych. Myślę, że ŁKS nie wycofa się z procedury sądowej. Jest to najważniejsza rzecz, jaka stała się na dzisiejszym posiedzeniu. Możemy dyskutować, jakie prawo państwa obowiązuje, czy prawo krajowe, w tym Kodeks postępowania administracyjnego. Możemy dyskutować, czy procedura licencyjna powinna podlegać procedurom sądowym. Jest to podstawa.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#ElżbietaJakubiak">Oddaję głos panu ministrowi, który cały czas przysłuchuje się toczącej się debacie.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AdamGiersz">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo!</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#AdamGiersz">Oczywiście powtarzająca się sytuacja braku rozstrzygnięć co do składu ekstraklasy i I ligi przed rozpoczęciem rozgrywek szkodzi wizerunkowi piłki nożnej zarówno w aspekcie sportowym, jak i ekonomicznym. Z drugiej strony trzeba zauważyć, że system licencyjny jest potrzebny. System licencyjny trzeba wdrażać, ponieważ oznacza on standardy, transparentność, stabilność rozgrywek, zapobieganie niewypłacalności klubów w trakcie rozgrywek, tyle że system ten trzeba usprawniać. Trzeba usprawniać sam system oraz jego procedury, tak aby mogły działać efektywnie. Leży to w interesie zarówno Polskiego Związku Piłki Nożnej, jak i klubów. Kluby powinny mieć pewien wpływ na system licencyjny.</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#AdamGiersz">Pan poseł Raś zgłosił dzisiaj propozycję, aby decyzja w pierwszej instancji w zakresie wydawania licencji została przekazana np. Ekstraklasie SA, czyli klubom. Ekstraklasa SA to spółka klubów uczestniczących w rozgrywkach. Drugą instancję stanowiłby Polski Związek Piłki Nożnej. Myślę, że wymaga to rozważenia.</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#AdamGiersz">Jakie jest stanowisko Ministra Sporu i Turystyki w sprawie licencji oraz rozwiązań prawnych w tym zakresie? Ustawa o sporcie kwalifikowanym wyłącza możliwość kontroli instancyjnej i merytorycznej słuszności uchwał wewnętrznych organów licencyjnych Polskiego Związku Piłki Nożnej przez właściwego ministra. Sprawy te zostały przekazane do wyłącznej kompetencji wojewódzkiego sądu administracyjnego. Minister może jedynie monitorować sytuację, prosić o udzielanie wyjaśnień. W dniu 8 czerwca poprosiliśmy o takie wyjaśnienia. Decyzję możemy ewentualnie podejmować dopiero po orzeczeniu, rozstrzygnięciu sądu administracyjnego, który stwierdzi, czy procedury były prawidłowo stosowane.</u>
<u xml:id="u-127.4" who="#AdamGiersz">Kwestia, która była przed chwilą dyskutowana, rozwiązanie przewidujące odwołania od decyzji licencyjnych do sądu administracyjnego, nie jest najlepsze. Zamierzamy to zmienić. Sport wymaga szybkich rozstrzygnięć. Nie może być tak, że wstrzymuje się rozgrywki, ponieważ czeka się na decyzję sądu. Show must go on. Nie ma możliwości wstrzymania rozgrywek sportowych. W projekcie nowej ustawy o sporcie, która znajduje się w ostatniej fazie uzgodnień rządowych, zamierzamy odwołania od decyzji licencyjnych skierować do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu przy Polskim Komitecie Olimpijskim. Myślę, że jest to krok zgodny z działaniami UEFA, która odwołania od swoich decyzji licencyjnych kieruje do Trybunału Arbitrażowego do spraw Sportu przy Międzynarodowym Komitecie Olimpijskim w Lozannie. Jest to element umacniania autonomii polskich związków sportowych. Chodzi o to, aby decyzje regulaminowe, dyscyplinarne, w tym uprawniające do udziału we współzawodnictwie, a więc licencyjne, mogły być zaskarżane do trybunału arbitrażowego, czyli aby były rozstrzygane w ramach środowiska sportowego. Warunek jest taki, że polskie związki sportowe muszą działać transparentnie i demokratycznie. Stąd w projekcie ustawy zapisaliśmy wymogi ustrojowe funkcjonowania polskich związków sportowych. Niektórzy uważają, że są bardzo restrykcyjne, że nakładamy na polskie związki kaganiec. Zgadzamy się na autonomię polskich związków, pod warunkiem że będą działać demokratycznie i transparentnie. Takie są założenia projektowanej ustawy.</u>
<u xml:id="u-127.5" who="#AdamGiersz">Na koniec mogę powiedzieć tylko tyle, że będziemy podejmować działania prawne, zmieniając system prawny. Będziemy zwiększać nadzór, aby sytuacja, z jaką mamy do czynienia w tej chwili, nie powtórzyła się po raz kolejny w następnym sezonie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Tomaszewski, pan poseł Krzywicki. Bardzo proszę. Udzielę też głosu przedstawicielowi Korony Kielce, który zapisał się na początku debaty. Zgłosił się też pan senator Piechniczek.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#TadeuszTomaszewski">Mam pytanie do pana ministra Giersza. Rozumiem, że zgodnie z aktualnym stanem prawnym Minister Sportu i Turystyki nie może kontrolować przebiegu procesu licencyjnego, może kontrolować jedynie funkcjonowanie systemu w zakresie jego zgodności z uchwałą. Jest uchwała Polskiego Związku Piłki Nożnej na temat przeprowadzania procesu licencyjnego. Minister bada, czy proces przebiega zgodnie z ową uchwałą. Moim zdaniem, może to robić w ramach sprawowanego nadzoru.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#TadeuszTomaszewski">Szanowni państwo, dopiero dochodzimy do sedna sprawy. Na początku towarzyszyły nam inne emocje. Były też inne podejrzenia. Nie będę już do nich wracał. Teraz powinna pojawić się odpowiedź na pytanie, czy Polski Związek Piłki Nożnej postępuje zgodnie z własną uchwałą i zgodnie z zasadami licencyjnymi. W wypowiedzi pana mecenasa nie było zarzutów w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-129.2" who="#TadeuszTomaszewski">Bardzo zaciekawił mnie wątek podjęcia sprawy ponownie we własnym gronie. Nie mówię o rozstrzygnięciu. Mówię o podjęciu sprawy we własnym gronie bez przekazywania jej do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Związek, kierując się wytycznymi UEFA, uznał, że prace zostały zakończone, a jego rola ogranicza się do przesłania skargi do wojewódzkiego sądu administracyjnego. Rozbieżność tę niewątpliwie trzeba mieć na uwadze w czasie prac nad projektem ustawy po to, aby uprościć system. Zgadzam się z kierunkiem, na który wskazał pan minister, że powinniśmy to zostawić w gremium wywodzącym się ze środowiska sportowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Pan senator Piechniczek. Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#AntoniPiechniczek">Pani przewodnicząca, szanowni państwo!</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#AntoniPiechniczek">Jako członek obecnego i poprzedniego zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej chciałbym podkreślić, że tego rodzaju sprawy często były przedmiotem dyskusji w trakcie posiedzeń zarządu. Proszę mi wierzyć, że niesamowicie mocno skupialiśmy się na aspekcie sportowym. Zdawaliśmy sobie sprawę, że uczestnictwo w sprawie dwóch drużyn z Łodzi, ŁKS-u i Widzewa, stwarza wyjątkowo niezręczną i trudną sytuację. Szukaliśmy sportowego wyjścia z sytuacji. Jako były selekcjoner, który korzystał z wielu piłkarzy jednego i drugiego klubu, który ma jak najlepsze sportowe wspomnienia związane z tym miastem, byłem gotowy walczyć, powiem wręcz, że byłem gotowy działaczom ŁKS-u dokumenty „wyrwać z gardła”, aby klub mógł dostać licencję.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#AntoniPiechniczek">Chciałbym zwrócić uwagę, pani przewodnicząca, że ŁKS jest silnie reprezentowany przez prawników. Prezesa bądź właściciela klubu nie ma. Polski Związek Piłki Nożnej reprezentuje prezes, wiceprezesi, działacze. ŁKS salwuje się ucieczką i mówi: „Wszystko jest w rękach prawników, niech oni za nas załatwiają”. Jest to dowód zaangażowania, podejścia do egzystencji klubu. Prosiłoby się, aby tu byli i godnie reprezentowali swój klub.</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#AntoniPiechniczek">Mecenas Stanek był członkiem zarządu, który podejmował najbardziej kontrowersyjną decyzję w historii polskiej piłki. Była to sytuacja, kiedy dwa kluby Świt Nowy Dwór Mazowiecki i Szczakowianka Jaworzno dopuściły się korupcji, kiedy dogadały się co do wyniku meczu. Po raz pierwszy w historii – podejrzewam, że nawet po raz pierwszy w Europie – klub, który sprzedał mecz w nagrodę za to, że, przepraszam za określenie, „zakablował”, dostał awans do I ligi. Klub, który niby kupił mecz, został zdegradowany do niższej klasy. Dzisiaj już nie istnieje. Jeden z bohaterów całej tej afery został potem prezesem Widzewa Łódź. Panie pośle, czy gdyby prowadził pan jakąś firmę, spółkę prawa handlowego, zaangażowałby pan kogoś, kto ma tak umoczone i brudne ręce, czy zrobiłby go pan szefem swojej firmy? Krótko mówiąc, czy naraziłby się pan na samobójstwo ekonomiczne, nie mówiąc już o samobójstwie czysto moralnym? Proszę mi wierzyć, że są to bardzo trudne sprawy.</u>
<u xml:id="u-131.4" who="#AntoniPiechniczek">Jako człowiek, który nigdy nie był właścicielem klubu, tylko zawsze był wynajmowany, powiem panu, że transformacja, jaka nastąpiła, doprowadziła do sportu wielu ludzi, ludzi bardzo wartościowych, którzy lokują swój kapitał, którzy rozbudowują swój klub, jak np. w przypadku Wisły Kraków. Często jednak trafiają się też tacy, którzy w poniedziałek wpłacają do klubu milion, a w sobotę chcieliby wyciągnąć dwa. Tych jest najwięcej. Przed takimi licencja Polskiego Związku Piłki Nożnej broni polską piłkę, polski sport.</u>
<u xml:id="u-131.5" who="#AntoniPiechniczek">Powiem pani minister, że skoro działanie czynników administracyjnych, sądowych jest tak rozciągnięte w czasie, Komisja do spraw Nagłych, której jestem członkiem, będzie musiała podjąć niełatwą decyzję. Myślę, że ją uzasadni. Myślę, że nie będzie to decyzja jednogłośna. Musimy zdecydować, co zrobić w sytuacji, która zaistniała.</u>
<u xml:id="u-131.6" who="#AntoniPiechniczek">Odpowiem też Romkowi Koseckiemu. Proszę mi wierzyć, że dzisiaj w Polskim Związku Piłki Nożnej nie ma lobbingu krakowskiego, śląskiego, mazowieckiego czy jakiegokolwiek innego. Po raz pierwszy w dziewięćdziesięcioletniej historii polskiej piłki prezesem został wybitny piłkarz. Dobrze, że go nie ma, bo pomyślałby, że mu kadzę. Zawsze mieliśmy prezesów przyniesionych w teczce. Zawsze mieliśmy prezesów nadanych z urzędu. Po raz pierwszy w historii prezesem został wybitny piłkarz, co mnie bardzo cieszy. Powiem więcej, że tak jak wizytówką piłki niemieckiej jest Beckenbauer, francuskiej Platini, tak na szczęście my też mamy swoją twarz, która nazywa się Grzegorz Lato. Pewne sprawy stara się załatwiać w duchu czysto sportowym. W tym duchu to idzie.</u>
<u xml:id="u-131.7" who="#AntoniPiechniczek">Naprawdę bardzo żałuję ŁKS-u. Wierzę, że jest to do „odkręcenia”. Wypowiadam swój prywatny sąd. Gdybym to ja miał podejmować decyzję, trzymałbym się tabeli rozgrywek. Zespoły, które awansowały, muszą awansować, zespoły, które spadły, muszą spaść z urzędu. Nie może być tak, że ktoś nie dopełnia formalności, jakaś drużyna idzie o jeden szczebel wyżej, a potem gra w barażach. Przepraszam, jeśli zająłeś ostatnie miejsce, nie ma odwołania, nie ma przesuwania w tabeli. Mówię to z całym szacunkiem dla Górnika Zabrze, którego prezes siedzi koło mnie. Z Górnikiem Zabrze odnosiłem sukcesy, zdobywając mistrzostwo Polski. Być może następne przepisy licencyjne będą inne. Jeśli będzie sytuacja taka jak obecnie, ŁKS nie zajmie ostatniego miejsca, ale trzecie lub czwarte od końca, a zespół, który zajął w II lidze trzecie albo czwarte miejsce, automatycznie awansuje, ponieważ jest to w duchu sportu. Nie powinno być tak, że przez określone formalności prawne zespół zyskuje prawo do grania w barażach.</u>
<u xml:id="u-131.8" who="#AntoniPiechniczek">Chciałbym wszystkich zapewnić, że w Polskim Związku Piłki Nożnej panuje duch sportowy. Cieszę się z przebiegu dyskusji oraz postawionych pytań. Zmierza to do normalności. Jeśli jest jakiś błąd, proszę mi wierzyć, że dzieje się tak nie z winy Polskiego Związku Piłki Nożnej, a często z winy klubów. Często do klubów trafiają ludzie mało odpowiedzialni, ludzie, którzy z piłką nie mają nic wspólnego. Traktują kluby jako kolejną okazję do zrobienia „kasy”, jako kolejną możliwość sprzedania paru piłkarzy. Nie interesują się szkoleniem młodzieży, o czym mówił Grzesio Janik. Im to wszystko „zwisa”, przepraszam za określenie. W Polskim Związku Piłki Nożnej akurat trafiła się grupa ludzi, którym dobro piłki naprawdę leży na sercu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję. Najpierw oddam głos panu mecenasowi, żebyśmy mogli zakończyć posiedzenie, które już i tak się przedłużyło. Musimy zakończyć go jakąś konkluzją.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Krzywicki, następnie pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PiotrKrzywicki">Bardzo krótko wypowiem się w trzech sprawach. Bardzo dziękuję panu senatorowi Piechniczkowi za jego głos. Dla mnie klub piłkarski to coś więcej niż interes grupy ludzi, którzy akurat w tym momencie go prowadzą. Dla mnie Górnik Zabrze to dobro narodowe, nie mówiąc już o tym, że jest to dobro śląskie, a nie fragment koncernu firmy ubezpieczeniowej Allianz. Dla mnie Górnik Zabrze jest czymś innym. Tak samo czym innym jest dla mnie ŁKS. Mało mnie interesuje, kto jest jego udziałowcem. Panie senatorze, w tym zakresie jest pełna zgoda.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#PiotrKrzywicki">Druga zasadnicza kwestia, o której rozmawialiśmy, dotyczy ustawy o sporcie kwalifikowanym oraz wszelkiego rodzaju procedur. Rzeczywiście coś trzeba zmienić, ale jestem zdecydowanym przeciwnikiem pójścia w tę stronę, aby pewne grupy, organizacje czy związki sportowe de facto stanęły ponad państwem polskim, ponad polskim systemem prawnym. Jestem przeciwny temu, aby punktem odniesienia były przepisy powielaczowe – takiego pojęcia uczono mnie na studiach prawniczych – jakimi są przepisy UEFA. Każdy związek sportowy tak samo jak każdy klub sportowy musi być zakorzeniony. Nie wyobrażam sobie, aby mógł nie podlegać polskiemu systemowi prawnemu, chociaż swego rodzaju uproszczenie procedur jest potrzebne.</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#PiotrKrzywicki">Trzecia rzecz jest bardziej szczegółowa. W wypowiedzi przedstawiciela ŁKS-u dostrzegłem jeden element, a mianowicie element niepowiadomienia o terminie posiedzenia komisji odwoławczej. Z punktu widzenia polskiego porządku prawnego jest to rzecz najłatwiejsza do sprawdzenia. Można sprawdzić, czy komisja odwoławcza posiada tzw. zwrotkę czyli dokument, który potwierdzałby poinformowanie ŁKS-u o terminie posiedzenia. Każdy sąd, każdy organ administracji państwowej posługuje się tego typu dokumentem. Tym sposobem sprawę, która wydaje mi się kluczową, mielibyśmy załatwioną.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo państwa proszę o nieprzedłużanie debaty. Posiedzenie Komisji przedłużyliśmy już o dwadzieścia minut. Bardzo proszę o zabranie głosu przez przedstawicieli Korony Kielce.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#TadeuszDudka">Tadeusz Dudka.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#TadeuszDudka">Przysłuchuję się dyskusji. Wiem, że czas nagli, ale proszę jeszcze o chwilę uwagi. Ważne sprawy zawsze nam uciekają. Tak było na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pani przewodnicząca pytała, w jaki sposób w dniu 15 lipca ma zapaść decyzja. Właśnie głosami walnego zgromadzenia. Do komisji zajmującej się uchwałami i wnioskami wpłynęła prośba, aby jak najszybciej rozstrzygnąć sprawę.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#TadeuszDudka">Korony Kielce nie muszę przedstawiać. Wszystkie sprawy, o których mówimy, nas też dotyczą. Piłka nożna to rozgrywki od klasy C do ekstraklasy.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#TadeuszDudka">Kiedy w dniu wczorajszym otrzymałem zawiadomienie, postanowiłem natychmiast przyjechać. Uważam, że sprawa licencji jest sprawą numer jeden, która załatwi nam sprawę piłkarskiej infrastruktury sportowej. Od piętnastego roku życia jestem związany z piłką nożną. Zaczynałem jako piłkarz. W tej chwili jestem prezesem. Znam rzeczywistość polską, europejską i światową. Niedawno wróciliśmy ze Stanów Zjednoczonych. Żyję piłką. Jest ona moją jedną połową. Głosy, które słyszałem, bardzo mnie cieszą. Panowie posłowie w swoich regionach przyjrzą się problemowi. Piłka nożna jest bardzo blisko związana z życiem społecznym, politycznym i gospodarczym. Nie da się jej ominąć. Ma ponad wiekowe tradycje. Jest to piękny sport, na którym znają się wszyscy mężczyźni. Jeżeli chodzi o działanie, pracę, musimy, panowie, głęboko się nad tym zastanowić. Cieszę się, że w demokratycznych wyborach odbywających się w nowej dwudziestoletniej rzeczywistości został wybrany pan prezes. Obecny tu pan trener jest postacią bardzo znaną i oddaną piłce. Takich ludzi w Polskim Związku Piłki Nożnej jest bardzo dużo. Osobiście też czuję się związany z polską piłką i Polskim Związkiem Piłki Nożnej, ponieważ jestem delegatem. Nie chciałbym dnia zaczynać od narzekania i ubliżania polskiej piłce.</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#TadeuszDudka">Uważam, że sprawy licencji nie mogą być rozpatrywane przez nikogo innego jak tylko przez komisje, które według mnie są rzetelne. Osobiście nadzorowałem dwa wnioski licencyjne, dwie książki, jedną z I ligi. Jako jeden z dziesięciu zespołów I ligi, które mają szansę awansować do ekstraklasy, musiałem przygotować dokumenty do ekstraklasy. Otrzymaliśmy licencję. Wiem, jakie są problemy. Dotknąłem wszystkiego. Komisje pracują bardzo rzetelnie. W tej chwili znajdują się w dużym rozdarciu.</u>
<u xml:id="u-135.5" who="#TadeuszDudka">Mnie też jest żal Łodzi jako miasta. Piłka powinna tam być i będzie, dlatego że przychodzi tam bardzo dużo ludzi. Piłka nożna, jak mówił jeden z panów, jest dla ludzi. Nie ma piłki dla środowisk, w których na mecz przychodzi trzysta, tysiąc czy nawet trzy tysiące ludzi, ponieważ wówczas do każdego widowiska dokłada się.</u>
<u xml:id="u-135.6" who="#TadeuszDudka">Uważam, że temat licencji nie powinien być dyskutowany. Po prostu trzeba uwierzyć instytucjom, które nad tym pracują. Robią to rzetelnie, sam się o tym przekonałem.</u>
<u xml:id="u-135.7" who="#TadeuszDudka">Drugą sprawą, która wiąże się z polską piłką, jest sprawa korupcji. Panowie posłowie, pani przewodnicząca są bardzo zainteresowani szczegółami. Temat ten musi być zakończony. Dobrze, że jest obecny pan minister. Uważam, że tę sprawę powinna rozpatrzyć specjalnie do tego powołana komisja do spraw korupcji w piłce nożnej. Wiadomo, że system korupcyjny nie dotknął tylko piłki nożnej. W Polsce mamy doświadczenia z innych dziedzin życia. Piłka nożna jest mocno powiązana z życiem społecznym. Myślałem, że sprawa będzie zakończona do dnia 1 lipca i w klubach rozpoczniemy normalną pracę. Myślałem, że będziemy uśmiechać się do siebie i rozmawiać o przyszłości polskiej piłki, a nie o tym, kto kogo może „przekręcić”.</u>
<u xml:id="u-135.8" who="#TadeuszDudka">Mam do państwa prośbę, ponieważ jesteście władni podejmować takie decyzję. Proszę o powołanie komisji specjalistów, ludzi kompetentnych, którzy raz na zawsze zakończą temat korupcji w piłce nożnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ElżbietaJakubiak">Przykro mi bardzo, ale będę musiała wszystkich dyscyplinować. Niestety, musimy zachować pewien reżim. Dzisiejsze posiedzenie było poświęcone kwestii licencji. Cieszę się, że w spokoju doszliśmy do wniosku, że istnieje sprzeczność między dwiema procedurami, według których w Polsce są przyznawane licencje. Nie sądzę, aby któraś ze stron działała z premedytacją, niezgodnie z intencjami, z dobrem jakiegokolwiek ciała, klubu czy Polskiego Związku Piłki Nożnej. Istnieje problem publiczny związany z tym, że nie wystartowaliśmy tak jak powinniśmy, że nie mamy jasności, kto gra w ekstraklasie, kto w I lidze. Wszyscy państwo są na co dzień działaczami. Wszyscy dobrze wiedzieli, że jeśli będzie problem polegający na tym, że klub, który w rozgrywkach zajął siódme miejsce, nie dostanie licencji, to będzie to ogromnie ważny problem dla wszystkich ludzi w Polsce.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#ElżbietaJakubiak">Dzisiaj trzeba się nad tym pochylić. Trzeba przestać napinać mięśnie i uznać, kto ma rację. Doszliśmy do wniosku, że ani klub, ani komisja nie wykazywały złych intencji. Tak mi się wydaje. Każdy chce działać w innej procedurze prawnej. Jest to chyba jedno z ważniejszych ustaleń Komisji. Myślę, że taki był sens dzisiejszego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#ElżbietaJakubiak">Na tym kończymy nasze spotkanie. Mamy przygotowany projekt dezyderatu Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki do pana ministra. Rzeczywiście jest tak, że nasze uwagi, zalecenia, dezyderaty czy opinie możemy kierować wyłącznie do ministra. Odczytam projekt dezyderatu, który przygotował pan poseł Tomaszewski. Mam też jedno uzupełnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#TadeuszTomaszewski">Mam prośbę związaną z końcową fazą dyskusji. Projekt przygotowywałem na innym etapie debaty. Zapewne trzeba zawrzeć tu drugi element dotyczący zmiany przepisów. Nie wiem, czy we właściwy sposób ująłem kwestię przeprowadzenia przez ministra kontroli trybu licencyjnego, czy jest on zgodny z obowiązującym prawem i uchwałami związku. Minister może zrobić tylko tyle i aż tyle.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że możemy umówić się, że prezydium Komisji zredaguje treść dezyderatu. Na następnym posiedzeniu przegłosujemy dezyderat dobrze sformułowany także od strony prawnej. Komisja wystosuje dezyderat.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję wszystkim państwu za udział w posiedzeniu Komisji, za wymianę myśli, za dyskusję na temat licencji dla polskich klubów. Dziękuję przedstawicielom stowarzyszeń kibiców oraz klubów. Dziękuję panu ministrowi za udział w naszym spotkaniu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>