text_structure.xml
88 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji. Bardzo przepraszam za spóźnienie. Nawet opozycja się spieszy. Witam serdecznie wszystkich państwa, witam przedstawicieli resortu Kultury Fizycznej i Sportu, Ministerstwa Skarbu Państwa, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wszystkich przedstawicieli organizacji pozarządowych, klubów sportowych. Dzisiaj porządek dzienny to cztery punkty. Pierwszy to ocena realizacji inwestycji sportowych w Polsce w latach 2005-2007 i plany inwestycyjne na lata 2008-2009. Od razu chciałabym prosić państwa żebyśmy, na prośbę rządu, ten punkt potraktowali jako punkt trzeci, a następne punkty, informacja na temat stanu obiektów sportowych należących do Skarbu Państwa i torów wyścigów konnych oraz ich funkcji, oraz stan rozwoju jeździectwa w Polsce ze szczególnym uwzględnieniem państwowych stadnin koni dla celów sportowych – zrealizowalibyśmy na początek po to, żeby zwolnić przedstawicieli rządu, aby mogli wziąć udział w innych posiedzeniach komisji. W związku z tym, jeśli nie będzie sprzeciwu to proponuje punkt drugi jako pierwszy, potem trzeci, a punkt pierwszy jako trzeci, a czwarty jako czwarty. W tym momencie oddam głos przedstawicielom rządu. Zaczniemy od informacji na temat stanu obiektów sportowych należących do Skarbu Państwa, torów wyścigów konnych oraz ich funkcji. Bardzo proszę przedstawiciela Ministerstwa Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MichałChyczewski">Dziękuję bardzo pani przewodnicząca, dziękuję bardzo panie przewodniczący. Drogie panie posłanki, drodzy posłowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaJakubiak">Mam jedną uwagę techniczną. Ponieważ robimy protokół i żeby Kancelaria mogła odczytać wszystkie informacje, to proszę się przedstawiać i mówić głośno do mikrofonu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MichałChyczewski">Dobrze, więc przedstawiam się, Michał Chyczewski wiceminister Skarbu Państwa. Dziękuję państwu za tak liczne przybycie w dniu dzisiejszym. To pokazuje, że temat budzi duże zainteresowanie i słusznie. Moją wypowiedź postaram się ograniczyć, ponieważ nie jestem specjalistą od hodowli koni, jest także zarząd totalizatora i lepiej niż ja będzie w stanie opowiedzieć o zamiarach biznesowych i projektach, które będą realizowane w związku z wyścigami konnymi. Natomiast chciałbym państwu opowiedzieć o procesie decyzyjnym, który doprowadził do tego, aby tor służewiecki, teren w centrum Warszawy o powierzchni blisko 140 hektarów, został wydzierżawiony totalizatorowi sportowemu na blisko 30 lat. My jak weszliśmy do Ministerstwa Skarbu na jesieni zeszłego roku, znaleźliśmy na naszych biurkach wniosek ze strony Polskiego Klubu Wyścigów Konnych dotyczący wydzierżawienia tego toru spółce Totolotek na okres 10 lat. Przeanalizowaliśmy go bardzo dokładnie, przeprowadziliśmy analizy prawne, analizowaliśmy go pod kątem biznesowym i zabezpieczenia interesów Skarbu Państwa, ale również pod kątem zabezpieczenia rozwoju wyścigów konnych w Polsce. Muszę powiedzieć, że w każdej z tych kategorii ten wniosek był niesatysfakcjonujący i umowa, która została zaproponowana nie mogła uzyskać akceptacji ministra Skarbu Państwa dlatego, że nie gwarantowała odpowiedniego wykorzystania tego terenu jak również nie gwarantowała, że wyścigi konne w Polsce będą się rozwijać. Wyścigi konne jest to lukratywny biznes, który w wielu krajach przyciąga rzeszę entuzjastów oraz przedsiębiorców, którzy są obecni na rynku hazardu, którzy zajmują się organizacją wyścigów konnych i sama hodowla koni jest bardzo lukratywnym biznesem. W Polsce mamy w tej chwili taką sytuację, że jesteśmy właściwie w tak trudnym położeniu, że trudno sobie wyobrazić lepszą. Mieliśmy pełną świadomość tej sytuacji kiedy analizowaliśmy wniosek zaproponowany przez PKWK, wniosek dotyczący wydzierżawienia tego toru spółce Totolotek. Co więcej, nasze doświadczenia nie są dobre z głównym inwestorem w spółce Totolotek, a jest to spółka bukmacherska. Głównym udziałowcem spółki jest firma Intralot, jest to grecka firma hazardowa, która cały czas ma podpisaną umowę z polskim monopolem loteryjnym. Ta spółka jest postawiona w stan likwidacji. W dużym stopniu do tego, że trzeba tę spółkę zlikwidować doprowadziły zaniechania ze strony Intralotu w zakresie realizacji tej umowy. Ta umowa jest tak skonstruowana, że właściwie od samego początku wykluczała jakąkolwiek działalność PML-u poza tą umową i właściwie cedowała całą inicjatywę podejmowania działań biznesowych na spółkę Travel czy spółkę Pollot, która jest spółką córką greckiej firmy Intralot. Braliśmy również pod uwagę ten czynnik, czyli wiarygodność inwestora. Mieliśmy sytuację taką, że była propozycja wydzierżawienia toru na 10 lat spółce, w której głównym udziałowcem jest firma, z którą doświadczenia Skarbu Państwa są niezbyt optymistyczne. Jednocześnie wiadomo było, że zarówno okres dzierżawy jak i przedmiot, który dotyczył tylko samego toru wyścigowego, a nie przyległości, to taka konstrukcja nie gwarantowała rozwoju wyścigów konnych w Polsce w naszym przekonaniu. Jednocześnie zwróciliśmy się do zarządu Totalizatora Sportowego, poprzedniego zarządu, z prośbą o przeanalizowanie tych kwestii i otrzymaliśmy odpowiedź odmowną. Otrzymaliśmy odpowiedź, że Totalizator Sportowy nie jest zainteresowany uczestniczeniem w takim przedsięwzięciu, co wydawało nam się bardzo dziwne, dlatego że to wskazywałoby na to, że skoro takie jest stanowisko największej spółki hazardowej w Polsce, z największym potencjałem finansowym, to albo coś jest nie tak w tej spółce, albo są pewne uwarunkowania zewnętrzne, które powodują, że ten biznes w Polsce w każdej konstrukcji, w każdym przypadku się nie rozwinie. W tę drugą opcję raczej nie wierzyliśmy, bo z naszych analiz wynikało, że przyczyny tego, że wyścigi konne w Polsce nie mają takiej pozycji, jaką mogłyby mieć, wynikają zupełnie z czego innego. Wynika to z szeregu błędów popełnianych przez lata i takiej walki, w której nie chodziło o wyścigi konne, tylko o to, co się ostatecznie stanie z terenem położonym w centrum Warszawy. Brak odpowiedniego nadzoru i jasnej koncepcji, a jednocześnie trudne do zrozumienia działania osób zaangażowanych w te przedsięwzięcia doprowadziły do tego, że na chwilę obecną sytuacja wygląda niekorzystnie, ale są dobre perspektywy w związku z zaangażowaniem totalizatora. Po zmianie zarządu totalizatora powtórnie zwróciliśmy się z prośbą o przeanalizowanie tej kwestii i otrzymaliśmy dopowiedź, że z punktu widzenia Totalizatora Sportowego może być to niezwykle interesujące przedsięwzięcie pod warunkiem spełnienia kilku warunków. Dwa podstawowe warunki, to długi okres dzierżawy taki, który uzasadniałby prowadzenie odpowiednich inwestycji i gwarantowałby zwrot na tych inwestycjach. Z reguły okres 30 lat jest wystarczający aby zagwarantować zwrot na inwestycjach nieruchomościowych. To był pierwszy bardzo ważny warunek, drugi bardzo ważny warunek był taki, że dzierżawa musiałaby dotyczyć całego obiektu, a nie tylko toru, który jest wykorzystywany do organizacji gonitw, z tego powodu, że wykorzystanie całego obiektu daje możliwość generowania przychodów i zysków z innych przedsięwzięć niż tylko organizacja gonitw, a ponieważ jest to działalność sezonowa, to jest zaledwie kilka miesięcy w roku, to przy tak małej popularności wyścigów konnych w Polsce jak obecnie, wygenerowanie z tego odpowiedniego strumienia przychodów byłoby niemożliwe i rentowność tego projektu byłaby zagrożona. Taką opinię otrzymaliśmy. Totalizator Sportowy po tym, jak daliśmy odmowną decyzję Totolotka podjął rozmowy z Polskim Klubem Wyścigów Konnych i po bardzo sprawnie przeprowadzonych negocjacjach została podpisana umowa, która w naszej opinii jest bardzo dobra, gwarantująca interes Skarbu Państwa przede wszystkim dlatego, że mamy do czynienia z umową podpisaną między dwoma podmiotami państwowymi, między PKWK a Totalizatorem Sportowym, który jest jednoosobową spółką Skarbu Państwa i spółką, która nie będzie prywatyzowana. Więc, wszystko to co będzie się działo na tym terenie pozostanie pod kontrolą państwa i gwarantuje wykorzystanie terenu w sposób odpowiedzialny, czyli taki, który będzie gwarantował rozwój wyścigów konnych w Polsce, a jednocześnie będzie gwarantował wykorzystanie tego terenu w celach rekreacyjno-sportowych. Tym samym potężny obszar, który był wyjęty z Warszawy, była to taka wyspa otoczona murem i nikt nie wiedział, co tam się dzieje, teraz może na powrót zostać włączony do miasta i wykorzystany w ten sposób, aby służył mieszkańcom, turystom, wszystkim, którzy będą zainteresowani tym, co na tym terenie się będzie działo. Jest to umowa, która według naszych opinii jest korzystna zarówno dla Totalizatora Sportowego jak i PKWK. Jest korzystna dla Totalizatora Sportowego dlatego, że umożliwia realizację inwestycji na tym terenie, które mogą przynieść bardzo istotne wpływy pieniężne i bardzo istotne dochody dla Totalizatora Sportowego, a jednocześnie dla PKWK, który jest odpowiedzialny za wyścigi konne w Polsce i ich rozwój. Jest to również bardzo korzystna umowa dlatego, że jest tam zagwarantowana pula nagród. Jest to bardzo stabilna podstawa dająca bezpieczeństwo dla tej instytucji i w związku z tym bezpieczeństwo dla hodowli koni w Polsce. Zanim poproszę pana prezesa Dudzińskiego, aby w szczegółach opowiedział państwu o zamiarach Totalizatora Sportowego dotyczących tego terenu, chciałbym jeszcze podkreślić, że te działania, które do tej pory koordynowaliśmy, podejmowaliśmy wspólnie również z ministrem rolnictwa, którego na tej sali brakuje. A jednak jest pan minister, bardzo przepraszam, nie zauważyłem. Te działania i ta współpraca układały się bardzo dobrze i owocem tego jest inauguracja tegorocznego sezonu wyścigów konnych w najbliższy weekend, co uważamy za sukces i myślę, że dla wszystkich obserwatorów jest to bardzo ważny sygnał, że te rozwiązanie, które zaproponowaliśmy jest najlepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, jeżeli w tym punkcie pan minister rolnictwa nie chce zabrać głosu, to oddam głos przedstawicielom totalizatora. Bardzo proszę, panie prezesie o zaprezentowanie strategii spółki wobec projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SławomirDudziński">Pani przewodnicząca, panie przewodniczący, panie, panowie posłowie moje nazwisko Sławomir Dudziński, jestem prezesem zarządu Totalizator Sportowy spółka z o.o. W zasadzie pan minister już przedstawił państwu większość generalnych założeń co do naszych planów i umowy z Polskim Klubem Wyścigów Konnych. Skoncentruję się najpierw na szczegółach zawartej umowy, dodam jeszcze dwa zdania na ten temat i powiem kilka słów o naszych najbliższych i długoterminowych zamiarach w stosunku do wyścigów konnych. 14 maja tego roku Totalizator Sportowy podpisał umowę z Polskim Klubem Wyścigów Konnych. Umowa w pierwszym etapie określa dzierżawę części terenu obiektów wyścigów konnych, części dotyczących trybuny głównej, jak również toru wyścigów konnych. Ta część umowy będzie trwała do 1 stycznia 2009 roku. Tego dnia umowa zakłada 30-letnią dzierżawę całości terenu obiektu wyścigów konnych na Służewcu przy ulicy Puławskiej. Naszą misją w zakresie wyścigów jest przywrócenie i odtworzenie świetności toru wyścigów konnych i zwrócenie tego terenu warszawiakom. Odtworzenie tego miejsca, zrobienie z tego ekskluzywnego ośrodka sportu i miejsca do aktywnego spędzania wolnego czasu. Zarząd spółki deklaruje kontynuowanie najlepszych tradycji polskiego jeździectwa i współpracę z PKWK w zakresie rozwoju konia w Polsce.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SławomirDudziński">Chciałbym w tym miejscu określić podstawowe funkcje, jakie zostały uruchomione przez Totalizator Sportowy. Żeby sprawnie realizować założenia Totalizatora Sportowego powołaliśmy oddział wyścigi konne, który jest dedykowanym oddziałem do obsługi całego naszego projektu związanego z obiektem wyścigów konnych. Tak jak minister powiedział 28 czerwca, czyli tak naprawdę niewiele ponad miesiąc od podpisania umowy jesteśmy w stanie przeprowadzić i otworzyć sezon wyścigów konnych na torach służewieckich. W tym roku nasze inwestycje ograniczają się wyłącznie do umożliwienia wejścia na obiekt, umożliwienia zorganizowania gonitw tegorocznych i uruchomienia totalizatora końskiego. W związku z tym, że totalizator koński ruszy razem z wyścigami w tym samym dniu, przyjmowane będą zakłady na terenie wyścigów konnych na razie w pierwszym sezonie, po czym będzie uruchomiona sieć naszych placówek w całej Polsce, w których wszyscy interesujący się wyścigami konnymi będą mieli szansę na obstawienie wyścigów i wspólne granie. Chciałbym zaznaczyć, że planowane przychody z tytułu działalności naszej na terenie obiektu wyścigów konnych nie ograniczają się wyłącznie do przychodów związanych z zakładami wzajemnymi, czyli totalizatorem końskim. Planujemy przychody z tytułu poddzierżawiania części terenu, planujemy organizowanie imprez sportowych i kulturalnych, które jest naszym źródłem przychodu. Planujemy sprzedawać wyniki gonitw dla zainteresowanych firm, nawet za granicę. Mamy już zainteresowanych kontrahentów w tej sprawie. Chcemy również wynajmować stajnie. W ramach dodatkowych źródeł planujemy uruchomienie nowych inwestycji i to już jest plan długoterminowy nieobejmujący tego roku. Te inwestycje będą w obszarze hotelowym, w obszarze na przykład budowania hali widowiskowo-sportowej, ten teren jest na tyle duży i świetnie położony, że można tam zbudować bardzo ciekawą halę widowiskowo-sportową, której obecnie nie mamy w Warszawie. Myślę, że będziemy w stanie zorganizować jakieś małe pole golfowe. Zakres działań w zakresie sportu jest dość szeroki i chcemy te plany inwestycyjne zakończyć w najbliższych 5-7 latach. Patrząc na sam obiekt wyścigów konnych, niestety przez wiele lat obiekt uległ dewastacji i są niezbędne remonty. Biorąc pod uwagę fakt, że jest to obiekt zabytkowy, przeprowadzenie tych remontów wymaga stosownych konsultacji, oraz wymaga uzyskania stosownych zgód. Taka umowa 30-letnia pozwala nam na zrealizowanie remontów i mogę powiedzieć na temat naszych planów remontowych. Tak jak powiedziałem, w tym roku ograniczamy się do przygotowania obiektu, torów, urządzeń do organizowania gonitw i tylko odnowienia budynku głównej trybuny. W przyszłym roku remontujemy następną trybunę, największą i remontujemy do końca tor, ponieważ on również wymaga doinwestowania. W przyszłym roku powinniśmy zająć się również stajniami, które od początku ich istnienia nie były remontowane, czyli od 1939 roku. Totalizator Sportowy ma na celu przekształcić teren w teren otwarty dla wszystkich warszawiaków. Ma to być teren rekreacyjno-sportowy. Myślę, że nie tylko warszawiacy będą mogli się cieszyć udostępnieniem tego terenu, ponieważ jest blisko lotniska i atrakcyjnie położony. Ten obiekt ma szansę przyciągnąć wielu zainteresowanych nie tylko w kwestii rekreacji, ale także w kwestiach sportowych. Są to podstawowe rzeczy, założenia umowy, plany Totalizatora Sportowego. Jeżeli pani przewodnicząca, pan przewodniczący, panie i panowie posłowie pozwolą, to bardzo chętnie odpowiem na szczegółowe pytania. Nie chciałbym cytować tutaj całej umowy, natomiast w przypadku zainteresowania fragmentami jesteśmy przygotowani, aby odpowiedzieć na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję panie prezesie, bardzo proszę o zabranie głosu w tym punkcie jeszcze pana ministra Zalewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarianZalewski">Pani przewodnicząca, panie i panowie posłowie pragnę jednym zdaniem skwitować kwestię dotyczącą toru służewieckiego oraz wyścigów konnych. W tej materii z Ministrem Skarbu razem współpracowaliśmy i mamy wspólny zaszczyt poinformować o wyniku końcowym, o którym szanowni przedmówcy poinformowali. Proszę o dwa zdania i byłoby to zwieńczenie wszystkich podmiotów uczestniczących w tym procesie, o wypowiedzenie się pana Feliksa Klimczaka, Prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, który to wykonuje uprawnienia Skarbu Państwa z wyłączeniem możliwości zbycia składników majątkowych w odniesieniu do toru służewieckiego, nad którym merytoryczny nadzór sprawuje Minister Rolnictwa. Jest to pierwszy obszar tematyczny, w ramach tego punktu pragnę poinformować, bardzo blisko związane jest zagadnienie obiektów sportowych z torem służewieckim, że w ramach Agencji Nieruchomości Skarbu Państwa działa 21 spółek Skarbu Państwa prowadzących hodowlę koni i te spółki posiadają określone obiekty sportowe, od placów pokazowo-konkursowych, torów przeszkód, krytych ujeżdżalni, o tym szerzej w sytuacji potrzeby wypowiedziałby się prezes Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa pan Jacek Podlewski. W obszarze obiektów sportowych jeszcze jedno zdanie o obiektach sportowych, które należą do 38 szkół rolniczych. W tym roku 3 szkoły rolnicze będą prowadziły określone inwestycje dotyczące obiektów sportowych, a w następnym roku cztery kolejne szkoły rolnicze. Jeszcze jest istotne zagadnienie dotyczące budowy obiektów sportowych w gminach na nieruchomościach rolnych Skarbu Państwa. W tej materii przyjęto przez agencję uproszczoną procedurę co do przekazywania stosownych terenów, których właścicielem jest agencja nieruchomości na rzecz gminy i w tym obszarze także wypowie się prezes Podlewski. Gdyby w związku tym pani przewodnicząca wyraziła zgodę, to najpierw kilka zdań kończąc temat służewieckiego toru wyścigów, wypowiedziałby pan prezes Klimczak, a później pan prezes Podlewski, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę zatem o zabranie głosu pana Feliksa Klimczaka, prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#FeliksKlimczak">Dziękuję bardzo, szanowni państwo uzupełnię informacje, które przekazał pan minister skarbu oraz pan prezes Totalizatora Sportowego, oraz dodam pewne sprostowanie. Tor służewiecki nie jest obiektem sezonowym. Przypominam, że przez cały rok, to jest od stycznia do końca grudnia na terenie toru służewieckiego, który jest także ośrodkiem treningowym, przebywa cały czas około 600 koni przygotowywanych do sezonu wyścigowego i funkcjonuje 45 stajni wyścigowych, gdzie są profesjonalni trenerzy z uprawnieniami i licencjami. Jest około 33 jeźdźców zawodowych i około 200 do 500 jeźdźców amatorów, którzy codziennie ujeżdżają konie od dwuletnich krwi angielskiej, trzyletnich krwi arabskiej do koni starszych. Innymi słowy, to nie jest proszę państwa obiekt o charakterze sezonowym, ponieważ zawiera olbrzymią część, która jest wykorzystywana zarówno na pomieszczenia stajenne, jak i treningowe. Do tego obiekt zawiera potężny sektor mieszkalny, jest około pół tysiąca mieszkańców w 147 lokalach i są do budynki przystajenne. Chcę państwa poinformować, że w trakcie sezonu wyścigowego około 1200 koni jest poddawanych próbom selekcyjnym na torze, średnio w 600 do 800 gonitwach, przy normalnym sezonie wyścigowym, który zazwyczaj trwa od kwietnia do grudnia. To tyle, jeżeli chodzi o uzupełnienie, dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaJakubiak">Rozpoczynając dyskusję w tym punkcie, bardzo proszę wszystkich państwa posłów o zadawanie pytań i na początek chciałam zapytać o taką podstawową rzecz. Czy wszystkie umowy, które były zawierane przez przedstawicieli toru wyścigów konnych na Służewcu zostały rozwiązane, czy też ekspirowały terminy tych umów? Byliśmy bombardowani informacjami na temat tego, kto zamierza i co zamierza wydzierżawić, na ile i w jakim celu. Nie byli to przedsiębiorcy, czy też nie był to kapitał, który zamierzał prowadzić działalność związaną z tym terenem. Wobec tego pytam, czy wszystkie umowy, o których pisała głośno prasa ekspirowały, czy też zostały rozwiązane?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#FeliksKlimczak">Jeżeli można pani przewodnicząca, szanowni państwo. Otóż Polski Klub Wyścigów Konnych, który został powołany ustawą o wyścigach konnych w 2001 roku nigdy nie prowadził żadnych negocjacji odnośnie wydzierżawienia obiektu związanego z organizacją wyścigów konnych do innych celów niż organizacja wyścigów konnych i nigdy takiej umowy nie było. Natomiast jest ponad 200 umów dotyczących sektora mieszkalnego, czyli z pojedynczymi lokatorami, ze stajniami wyścigowymi, banerami reklamowymi itd. Natomiast, jeśli chodzi o sam obiekt dotyczący wyścigów konnych, to Polski Klub Wyścigów Konnych nigdy takich umów nie zawarł, więc to co przejmuje Totalizator Sportowy jest w pełni do dyspozycji związane z branżą wyścigową i zapleczem treningowym, plus te plany, o których wspomniał prezes Dudziński.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo, czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tym punkcie? Proszę bardzo, tylko proszę się przedstawiać, ponieważ ja z tego miejsca słabo widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefRojek">Oczywiście, pani przewodnicząca dziękuję bardzo, Józef Rojek członek Komisji Skarbu Państwa. Mam pytanie do pana prezesa totalizatora. Pan prezes określił bardzo ładnie tę misję i nawet określił tytułami zamiary inwestycyjne, remontowe, oraz harmonogram czasowy. Czy może pan powiedzieć coś o kwotach, jakie są potrzebne na tego typu zamiary i skąd pieniądze będziecie państwo czerpać?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#ElżbietaJakubiak">Jest jeszcze jedno pytanie, więc może w takim kompleksie, że najpierw pytania a potem panowie udzielą odpowiedzi na pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MichałSzczerba">Pani przewodnicząca, panowie ministrowie, wysokie Komisje, Michał Szczerba Komisja Skarbu Państwa. Krótkie podsumowanie tego co zostało powiedziane. Po pierwsze, należy pogratulować rządowi i obu ministrom Skarbu Państwa i rolnictwa, że uratowali sezon wyścigów konnych w 2008 roku. Rzeczywiście na początku roku w tej sprawie interweniowałem poprzez interpelacje poselskie, była groźba, że sezon będzie zagrożony. 28 czerwca br., zostało to powiedziane przez pana ministra Chyczewskiego, rozpoczyna się sezon i wyścigi się odbędą. Druga sprawa jest taka, że w mojej opinii ta umowa zabezpiecza interes Skarbu Państwa i to w długookresowej perspektywie. Wszystkie dotychczasowe działania w poprzednich latach były tymczasowe, umowy były podpisywane na rok, a w tej chwili mamy bardzo wiarygodny podmiot, bo to jest spółka Skarbu Państwa w 100% należąca do skarbu. Dzierżawa jest długoletnia, bo aż 30 lat, co daje szanse poważnego inwestowania w ten obiekt. Oczywiście od pana prezesa Totalizatora Sportowego nie można wymagać, żeby w tej chwili przedstawił całościową koncepcję. Trwają prace i jest tworzona koncepcja zagospodarowania przestrzennego tego terenu i jest współpraca z miastem nad rewitalizacją tego obiektu zabytkowego, co trzeba podkreślić, ponieważ jest to obiekt pod nadzorem konserwatora i wpisany do rejestru. Są to oczywiście długoletnie prace i moim zdaniem, tutaj słowo pana prezesa Polskiego Klubu Wyścigów Konnych, oraz umowa, którą jak rozumiem, tak skonstruowaliście, ale z totolotkiem, dotycząca części terenu na 10 lat i inwestora zewnętrznego dużej firmy hazardowej z Grecji, to nie było wyjście, które byłoby akceptowalne przez ministra Skarbu Państwa, a także nas posłów w Komisji Skarbu Państwa. Tutaj jakiś zgrzyt na pewno pozostanie. Druga sprawa jest taka, że rzeczywiście jest to wyjątkowy obiekt z wielkim potencjałem i mam nadzieję, że to co udało się zrobić, czyli podpisanie tej umowy w długiej perspektywie czasowej pokaże, że będziemy mieć w środku Warszawy perełkę, która będzie cieszyć miłośników wyścigów konnych i mieszkańców Warszawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#ElżbietaJakubiak">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Bardzo proszę pan prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarcinSzczypiorski">Mam nadzieję, że będę dopuszczony do głosu w punkcie dotyczącym jeździectwa, a w tym punkcie zabiorę w głos nie w formie pytania tylko pewnego stwierdzenia. Chciałem wyrazić wielkie zadowolenie i podziękowanie, przysłuchując się temu, co do tej pory zostało wypowiedziane w sprawie Służewca, że osiągnięty będzie prawdopodobnie kompromis i takie rozwiązanie, o które 7 lat niektóre instytucje, podmioty prawne tak jak nasz związek, Polski Związek Hodowców Koni walczyły o to, aby Służewcowi nie zrobić krzywdy. Chcę w tym miejscu podziękować tym wszystkim, którzy zabrali głos oraz tym, którzy pracowali nad projektem zagospodarowania Służewca, nie tracąc podstawowej funkcji, jaką są wyścigi konne, które na całym świecie są lukratywną działalnością przynoszącą olbrzymie pieniądze. Te kraje, które mają tory wyścigowe inwestują w rozwój rodzimej hodowli, ale przede wszystkim pomagają również jeździectwu, czyli sportowi. Myślę również, że w tej chwili kiedy Totalizator Sportowy przejął w jakiś sposób Służewiec, mogą one przynieść duże korzyści polskiemu sportowi. Wielokrotnie na różnych gremiach, między innymi w Polskim Komitecie Olimpijskim we władzach Warszawy mówiłem, że Warszawa, jako kandydat do Igrzysk Olimpijskich nie ma miejsc, gdzie mogłyby być organizowane imprezy w centrum, co jest wielkim argumentem tych miast, które starają się o igrzyska. Poza Narodowym Stadionem, którego los jest już przesądzony, ale miejsce wokół stadionu X-lecia jest dość ograniczone, to Służewiec jest wymarzonym miejscem na zbudowanie innych poza jeździeckich obiektów. Nie mówię tutaj przeciwko koniom, bo sam bym sobie zaprzeczył, ale w obronie, ponieważ uważam, że tor wyścigowy może fantastycznie współpracować z innymi obiektami typu hala wielofunkcyjna, gdzie można również robić zawody jeździeckie. Torwar, który wykorzystujemy od lat pęka w szwach i byłoby wspaniale, gdyby w Warszawie był inny obiekt wielofunkcyjny, gdzie można zrobić zawody jeździeckie. Konkludując, jeszcze raz bardzo dziękuję pani przewodniczącej i wszystkim osobom oraz deklaruję ze strony tych organizacji, które wymieniłem daleko idącą pomoc w wykorzystaniu Służewca. Oczywiście też bardzo bym chciał, aby był on wykorzystywany dla zawodów jeździeckich, dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję, kolejna osoba, bardzo proszę się przedstawiać, ponieważ nie znam wszystkich państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarekGrzybowski">Pani przewodnicząca, panowie ministrowie, pozwalam sobie zabrać głos dlatego, że nasze stowarzyszenie jest platformą porozumienia pomiędzy różnymi organizacjami związanymi z końmi w Polsce. Częściowo wyręczył mnie pan prezes Szczypiorski, ale chciałbym w imieniu pozostałych organizacji wyrazić nadzieję i podziękowanie, że ta umowa została zawarta. Myślę, że dwaj ministrowie położyli pierwszy kamień domina, które rozpoczyna pracę nad układanką polegającą na tym, aby w Polsce uporządkować tematykę hodowli i treningu koni. Tory wyścigów konnych, wyścigi, to jest element większej całości, którą my nazywamy przemysłem końskim. W skład tego przemysłu wchodzi hodowla koni wyścigowych i nie tylko, trening, weterynaria, wszystkie sprawy związane z jazdą konną. Jeżeli się na to popatrzy w taki sposób, to widzimy przed sobą wielki przemysł, który jest doceniany w różnych krajach, jako przemysł dający wiele miejsc pracy. W Polsce oblicza się to na jakieś 40 tys. miejsc pracy włącznie z produkcją pasz itd. Ale w krajach takich jak na przykład Niemcy to jest 350 tys. miejsc pracy, a w Anglii 250 tys. Odpowiadając, chcę wyrazić zadowolenie ze względu na to, że temat jeździectwa staje na wspólnym posiedzeniu Komisji Skarbu Państwa, Komisji Kultury Fizycznej i Sportu oraz Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Temat koni w Polsce jest potężną szansą, którą mamy możliwość wykorzystać, produkując konie, ścigając się tymi końmi, sprzedając je, produkując sprzęty, akcesoria, wszystko to, co w Polsce jest używane do jazdy konnej oraz użytkowania koni. Spójrzmy na to, jak na ogromny przemysł, który na świecie jest doceniany przez różne kraje, na przykład w Anglii jest ministerstwo do spraw koni, oddzielne ministerstwo. Z wielką radością przyjmuję fakt, że jesteśmy w tak szerokim gronie i że posłowie wiceministrowie z różnych resortów nad tym obradują. Na pewno jest to dobry krok, który został uczyniony ze Służewcem i na pewno otwiera szerokie możliwości. Zabiegaliśmy o takie rozwiązanie od przeszło 3 lat już jako stowarzyszenie, ale wcześniej również Polski Związek Jeździecki, Polski Związek Hodowców Koni widziały w takim mariażu pomiędzy Totalizatorem Sportowym i Polskim Klubem Wyścigów Konnych rozwiązanie. Nie rozwiązanie na jeden sezon, ale rozwiązanie docelowe, które z tego obiektu uczyni tor wyścigowy, który będzie dla Rosjan, Szwedów, Czechów. Stąd będą się brały pieniądze. Tory wyścigowe na świecie zarabiają pieniądze, sport wyścigowy zarabia pieniądze. Nam chodzi o to, aby ten teren dostrzegać również jako miejsce, gdzie można rozwijać inne sporty konne, na przykład skoki, WKKW, czy powożenie. Wszystkie sporty konne mogą tam znaleźć miejsce. Nie chcę długo nudzić państwa wypowiedzią, są na zewnątrz materiały, które dostarczyliśmy, i które chcemy przedstawiać. Chciałbym apelować do wszystkich, którzy realizują projekt Służewiec, żeby korzystali z tej wiedzy i z tego zapału, który jest w środowisku. Są tutaj dwa związki i stowarzyszenia, i chcielibyśmy uczestniczyć w tych projektach i dyskusjach, bo kto lepiej niż my się zna i komu bardziej niż nam zależy na tym, żeby w Warszawie był najlepszy na świecie tor wyścigowy. Taki tor wyścigowy, jaki został pomyślany przez naszych przodków i przez jakiś czas istniał dopóki to wszystko się nie zawaliło. Teraz mamy nadzieję, że dzięki entuzjazmowi i współpracy z Totalizatorem Sportowym oraz podejściu Polskiego Klubu Wyścigów Konnych ten projekt zostanie właściwie realizowany. Jako środowisko chcemy się włączyć w to z całą energią i zapałem, dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję za to płomienne wystąpienie. Mogę tylko powiedzieć, że Komisja obraduje pierwszy raz w takim składzie, że to są praktycznie dwie pełne Komisje plus trzej ministrowie wiodący dla tej sprawy, trudno wyróżnić, który z nich jest tutaj wiodącym. Do tej debaty warto jest jeszcze zaprosić jednego ministra od kultury. Ponieważ wszyscy chyba uważamy, że stadniny koni, to również dziedzictwo narodowe. Tory wyścigów konnych i stadniny, które mieszczą się głównie w obiektach zabytkowych leżących w gestii ministra kultury, a również są fundusze unijne, które mogą wesprzeć te inwestycje. Myślę, że po dzisiejszej debacie nasuwa się taki pomysł na następne posiedzenie Komisji, ale z uwzględnieniem również resortu kultury. Państwo ministrowie, pan minister Skarbu Państwa w swojej notatce powiedział o tym, że konieczne jest połączenie tej rewitalizacji obszarów i przywrócenie ich może się odbyć dzięki funduszom unijnym. Dziś jest to tak skomplikowane, ponieważ beneficjentem nie może być Ministerstwo Skarbu Państwa, ani Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi czy Ministerstwo Sportu i Turystyki, w związku z tym to wszystko bardzo wysoko wisi w powietrzu. Chcę podkreślić, że tor wyścigów konnych w Warszawie, wszystkie stadniny to są miejsca historyczne i niezwykle ważne dla dziedzictwa narodowego Polski. My nic innego nie mamy niż taką dobrą markę końską w Europie i myślę na świecie i to powinniśmy spróbować przywrócić jako markę Polski. Nie mamy swojego Philipsa, ani pewnie też Boscha, ale możemy mieć przemysł koński, który byłby tradycyjnym brandem, używając tego slangu marketingowego. Dziękuję bardzo, dołączyłam się do tego entuzjastycznego wystąpienia pana prezesa związku Hippica Pro Patria. Teraz oddam jeszcze głos państwu, którzy zgłaszali się jeszcze do debaty. Bardzo proszę pan minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TomaszPółgrabski">Jako resort sportu też będziemy wspierać inicjatywę i cieszy mnie ta deklaracja, że obiekt będzie przywrócony też dla sportu, że jest szansa na powstanie obiektów sportowych. Uda nam się Euro, to może i udadzą się Igrzyska Olimpijskie, albo imprezy najwyższej rangi w przyszłości. Taki pomysł już kiedyś był, funkcjonował w Warszawie. Powstał dynamiczny zespół, który w sumie nieźle działał i te plany były bardzo ambitne. Nie udały się wcześniej, ale myślę, że w perspektywie czasu się udadzą. Dziękuję panu Szczypiorskiemu prezesowi polskiego związku, ponieważ na ten temat wielokrotnie dyskutowaliśmy, że jest to teren który należy zagospodarować dla sportu polskiego. Ministerstwo Sportu i Turystyki także ma odpowiednie fundusze, które mogą partycypować w budowie obiektów sportowych, hal, czy jakichś innych obiektów na przykład łuczniczych itd. Jest szansa na to, aby zrobić z tego taką perłę sportową, taki zespół obiektów, które będzie można wykorzystywać do imprez najwyższej rangi.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję panie ministrze, jeżeli nie ma w tym punkcie innych głosów, to bardzo proszę o wystąpienie pana prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych Skarbu Państwa w tej części, która dotyczy innych stadnin, torów wyścigów konnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JacekPodlewski">Dziękuję bardzo pani przewodnicząca, Jacek Podlewski wiceprezes Agencji Nieruchomości Rolnych. Przekazaliśmy państwu szczegółową informację dotyczącą stanów posiadania spółek będących pod nadzorem Agencji Nieruchomości Rolnych prowadzących hodowle koni. W skrócie postaram się zrelacjonować przedstawiony państwu materiał. Podstawowa informacja to taka, że Agencja Nieruchomości Rolnych sprawuje nadzór właścicielski nad 21 spółkami prowadzącymi hodowle koni, są to stadniny koni, stada ogierów, jak również stada regionalne. W ramach tych spółek funkcjonują 22 kluby sportowe, 21 zrzeszonych w Polskim Związku Jeździeckim, 1 klub niezrzeszony. W klubach uprawiane są czynnie wszelakie dyscypliny sportów w tym ujeżdżanie, skoki przez przeszkody, wszechstronny konkurs konia wierzchowego, zaprzęgi jednokonne, parokonne, czterokonne, woltyżerka itp. W sporcie konnym uczestniczyło w 2007 roku, a ilość ta będzie utrzymana także w roku 2008, około 330 koni będących własnością stadnin i stad, w tym 125 koni posiadających licencję Polskiego Związku Jeździeckiego. Zarejestrowanych jest 188 zawodników, w tym z licencją i nadanymi klasami sportowymi 72. Stada i stadniny koni są organizatorami zawodów jeździeckich o zasięgu regionalnym, ogólnopolskim i międzynarodowym. W jednostkach hodowlanych Agencji Nieruchomości Rolnych organizowane są corocznie mistrzostwa polski młodych koni w dyscyplinach takich jak skoki przez przeszkody, ujeżdżanie, wszechstronny konkurs konia wierzchowego i powożenia. W 2008 roku zaplanowano rozegranie 60 sportowych imprez jeździeckich, w tym 5 międzynarodowych i 9 ogólnopolskich. Jeżeli chodzi o stan posiadania poszczególnych spółek, jeżeli chodzi o obiekty sportowe, szczegółowy wykaz został państwu przedstawiony w materiale. Chciałbym nadmienić, że prawie każda ze spółek prowadzących hodowle koni posiada obiekty umożliwiające przeprowadzanie i organizowanie imprez sportowych. Dodatkowo chciałem poinformować, że spółki nadzorowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych nie posiadają toru wyścigów konnych spełniających warunki ustawy o wyścigach konnych. Dziękuję, to na tyle, jeżeli będą jakieś pytania, to uzupełnię tę wypowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo, proszę państwa o zadawanie pytań w tym punkcie, jeżeli są, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefRojek">Pani przewodnicząca, ja akurat nie do pana ministra. Pan prezes totalizatora nie odpowiedział mi na pytanie, które zadałem i chciałem usłyszeć odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo przepraszam, właśnie rozmawialiśmy tutaj na boku, że zapomniałam udzielić głosu panu prezesowi Totalizatora Sportowego. Bardzo proszę panie prezesie odpowiedzieć na pytanie pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#SławomirDudziński">Szanowni państwo, chciałem podziękować za słowa otuchy i cóż mogę powiedzieć, w takim towarzystwie to pewnie uda nam się zrobić z tego perełkę. Myślę, że pomoc organizacji jest nam niezbędna, wasze doświadczenia i dobre pomysły wykorzystamy w naszych działaniach. Chciałbym powiedzieć coś na temat kosztów i działań w tym zakresie. Nasze plany na ten rok ograniczają się tylko do pewnej części wydatków. Kalkulacja na następne lata zrobiona została bardzo szybko, w związku z tym nie można tego nazwać profesjonalnym planem biznesowym, tylko założeniami biznesowymi, które nam posłużą do przygotowania profesjonalnego planu biznesowego, który już zaczęliśmy robić. Ten plan biznesowy będzie zawierał nie tylko kwestie związane z organizacją wyścigów konnych oraz przychodami z tym związanymi, ale również budową, organizacją różnego rodzaju obiektów, oraz naszej działalności na terenie obiektów wyścigów konnych. Jeżeli chodzi o założenia finansowe, mogę powiedzieć tyle, że w tym roku planowaliśmy wpływy z różnego rodzaju działalności, sprzedaż gonitw, sprzedaż wyników, reklama, imprezy masowe, okolicznościowe, wynajem stajni, powierzchni usługowych, sponsoringi gonitw z zapisów koni są niewielkie, ale zawsze. Był to poziom rzędu 7 mln zł, natomiast koszty związane z wprowadzeniem i pierwszymi remontami na ten rok zaplanowane są na poziomie 11 milionów. Zawierają one remonty, koszty wygranych, koszty działalności operacyjnej, koszty związane z gwarantowaną pulą nagród, która będzie ufundowana przez Totalizator Sportowy. Całość inwestycji będzie realizowana przez Totalizator Sportowy, to też była część pytania. Jeżeli chodzi o pomoc różnego rodzaju organizacji. Oczywiście zakładamy wykorzystanie funduszy unijnych. Mamy kilka programów, które chcemy zgłosić do stosownych ministerstw, aby uzyskać środki na cele związane z przeprowadzonymi remontami i modernizacjami obiektów na terenie wyścigów konnych i tutaj bardzo dziękuję za deklarację Ministerstwa Sportu. Powiedziałem wcześniej, że będziemy organizować wiele nowych punktów sprzedaży. Otóż wchodzimy w nowy sektor, są to hotele, restauracje, klubokawiarnie, w których będziemy organizować punkty sprzedaży nie tylko totalizatora końskiego, ale także naszej nowej gry „keno”. W ten sposób będziemy jakby rozszerzać naszą działalność i zwiększać nasze przychody. Patrząc na nasze wstępne założenia finansowe, początkowo zakładaliśmy po trzech latach, natomiast biorąc pod uwagę pewnego rodzaju plany zmian w ustawie, zwiększających podatek z 2% do 5%, to może nam się przełożyć na czwarty rok naszej działalności na naszych torach wyścigowych. Wydaje mi się, że wyczerpująco odpowiedziałem na pytanie i gdyby było potrzebne uzupełnienie, to służę pomocą.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefRojek">Panie prezesie moje oczekiwania były trochę inne, ponieważ pan wymienił tytułowo jakiego rodzaju inwestycje, remonty, czas 6-7 lat, to myślę, że jakąś orientacyjną kwotę nakładu na te wszystkie sprawy ma pan już w głowie. Ile to będzie, 300 mln, 500 mln? Taka kwota prawdopodobnie wchodzi w grę, a nie 11 mln zł. W roku na takie drobne remonty to ja rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#SławomirDudziński">Mówiłem o roku 2008, ponieważ mogę tutaj bardzo precyzyjnie określić tę kwotę. Natomiast, jeżeli chodzi o następne lata i wydatki związane z organizacją wyścigów konnych, to są one tylko na poziomie kilkudziesięciu milionów, a nie kilkuset, tak jak pan zauważył. Myślę, że kilkaset może być związane z inwestycjami dotyczącymi innych obiektów, a plan biznesowy dotyczący tych nowych obiektów będziemy mieli ukończony do końca tego roku. Bardzo chętnie po zakończeniu tego planu, po jego przeanalizowaniu i przedstawieniu ministerstwu, przekażę dokładne dane. W tej chwili musiałbym w bardzo wielkim zaokrągleniu podawać te dane. Mogę tylko powiedzieć tyle, jeżeli koszty w okresie kolejnych lat nie będą tak szybko rosły. Podwojenie jest w przyszłym roku, tu podkreślam, jeżeli chodzi o same wyścigi konne rzędu 20 mln. Później nakłady będą coraz mniejsze, przy czym przychody będą wzrastać. Proszę pamiętać, że w tym roku uruchamiamy gonitwy i sezon 28 czerwca, czyli teoretycznie w połowie sezonu mamy połowę przychodów. Przychody na poziomie 28 mln planujemy osiągnąć po 3 latach działalności, przy kosztach rzędu 30 mln. W związku z tym są to bardzo ogólne cyfry jakie podaję, może poziom kosztów będzie państwa satysfakcjonował.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuje, jeszcze głos chcieli zabrać pan prezes Szczypiorski oraz pan prezes Grzybowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MarcinSzczypiorski">Przepraszam, że jeszcze raz zabieram głos w tym punkcie, ale tym razem mam pytanie do pana prezesa Podlewskiego. Dzięki państwowym stadom i stadninom polskie jeździectwo przetrwało. Dziś los stadnin jest w jakiś sposób zabezpieczony, ponieważ poza produkcją koni mają jeszcze inną produkcję i nieźle egzystują. Niepokoi nas los stad ogierów i chciałbym poprosić ewentualnie o plany, a znam je tylko nieoficjalnie. Chcę jednocześnie zdeklarować, że my jako związek jeździecki jesteśmy zainteresowani współpracą ze stadami, które poza funkcją hodowlaną są takimi centrami sportowymi w różnych regionach Polski. Tak jest na całym świecie, że stada kreują jeździectwo w danym regionie i bardzo współpracują.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi pana prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#JacekPodlewski">Dziękuję pani przewodnicząca, w odpowiedzi na to pytanie mogę powiedzieć, że na dziś sytuacja ekonomiczna stad ogierów jest to największy problem, jeżeli chodzi o spółki nadzorowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Tak naprawdę w tym momencie dopiero kończymy przegląd wyników finansowych i wyników hodowlanych spółek. Ostatnie walne zgromadzenie odbywa się 30 czerwca. Na tej podstawie będą wyciągane wnioski z aktualnej sytuacji i planujemy przegląd polegający na przygotowaniu do restrukturyzacji tychże obiektów, gdyż jak państwo wiedzą, od kwietnia 2007 roku nie ma możliwości dotowania, czyli udzielania pomocy publicznej, dla spółek Skarbu Państwa. Tak więc, jakby w tej nowej sytuacji nie mając możliwości dodatkowego finansowania tych obiektów, musimy znaleźć takie rozwiązanie, aby te spółki prawa handlowego mogły w nowej sytuacji ekonomicznej funkcjonować, pełniąc dotychczasowe funkcje i na tej podstawie będziemy analizować wielkość hodowli, jak również inne możliwości wsparcia ekonomicznego poprzez na przykład restrukturyzację polegającą na łączeniu poszczególnych spółek tak, żeby umożliwić im realizację zadań, jak również umożliwiając ekonomiczną samodzielność.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję, jeszcze pan prezes Grzybowski bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MarekGrzybowski">Proszę państwa, temat pieniędzy będzie tutaj wracał, czy jeżeli chodzi o inwestycje na Służewcu, czy też o przyszłość stad ogierów. Zawsze się pojawia pytanie, skąd wziąć pieniądze na to czy na tamto. Proszę państwa, nie znajdzie się odpowiedzi na takie pytanie, jeżeli nie przeanalizuje się rynku, na którym się poruszamy. Jeżeli we Francji istnieje 250 torów wyścigowych i obrót totalizatora sięga blisko 9 mld Euro, to my budując plan rozwoju, plan biznesowy dla Służewca, musimy zakładać, że będzie ten rozwój. Służewiec nie tylko będzie kręcił pieniądze po to, aby samemu się utrzymać, ale na przykład, tak jak we Francji, będzie dawał pieniądze, które będą racjonalnie wykorzystywane na potrzeby hodowli. Kiedy mówimy o stadach ogierów, również powraca kwestia utrzymania i skąd wziąć na to pieniądze. Jeżeli sobie założymy, że te stada ogierów mają spełniać takie funkcje jakie spełniały przez ostatnie 20 lat, to tych pieniędzy się nie znajdzie. Mówiłem o uporządkowaniu spraw hodowli, jeździectwa, tego całego przemysłu końskiego. To porządkowanie trzeba zacząć od tego żeby sprawdzić sobie, jakie mamy atuty, obiekty i jakie mamy ośrodki, co w tych ośrodkach powinno się robić pod kontem nowoczesnego rynku, a tym nowoczesnym rynkiem jest potężny przemysł wyścigowy na świecie, gdzie ceny koni sprzedawanych na tym rynku sięgają milionów euro. Jest to potężny przemysł koni sportowych. Już zaczęliśmy za podobne pieniądze konie sprzedawać, ale bez analizy tego, co ta polska hodowla produkuje, co stada ogierów robią z tymi końmi, gdzie trafi produkt końcowy, czyli koń wytrenowany, jak on jest promowany. Bez tego wszystkiego nie jesteśmy w stanie odpowiedzieć na pytania dlatego, że nie bierzemy tutaj zupełnie pod uwagę rynku, który istnieje na świecie, i również pojawia się w Polsce. W tej chwili ludzie z Polski jeżdżą do Niemiec, Holandii, Danii i Szwecji kupować konie za grube pieniądze, omijają stadniny polskie dlatego, że nasze stadniny i stada ogierów nie produkują takich koni, jakie ten klient sobie życzy. Jeżeli będziemy wiedzieli jaki jest ten rynek wyścigowy, sportowy, to powinniśmy sobie powiedzieć, co powinny robić stadniny, jak powinny być urządzone, zorganizowane. Wtedy na pewno wyobrazimy sobie ten strumień pieniędzy, który będzie przybywał do Polski z użytkowania tych koni oraz ze sprzedaży tych koni.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ElżbietaJakubiak">Jedno zasadnicze pytanie z mojej strony, czy pan prezes agencji widzi konieczność przekształceń, ponieważ jak sam pan powiedział spółki Skarbu Państwa nie mogą otrzymywać pomocy publicznej, a wszystkie stadniny koni i wszystkie stada ogierów są spółkami z o.o. Skarbu Państwa i rozumiem, że potrzebna jest forma przekształcenia. Jaką pan uważa za najlepszą, czy jaką formę przekształcenia uważa pan za jedyną możliwą? Żeby z jednej strony państwo mogło ingerować w hodowle koni, a z drugiej, żeby te podmioty mogły korzystać ze środków unijnych, a z trzeciej strony, żeby były jednak na pewnym poziomie ekonomicznym zarządzane. Czy może pan odpowiedzieć na takie pytanie, jaki jest plan w tym zakresie?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#JacekPodlewski">Pani przewodnicząca, na dzień dzisiejszy ten plan jest przygotowywany, ponieważ dopiero w tej chwili mamy kompleksową informację o sytuacji przede wszystkim finansowej poszczególnych spółek. Trwają analizy i na dziś ciężko jest mi powiedzieć, jaki będzie końcowy efekt tych rozważań. Podstawowy cel, to przede wszystkim, biorąc pod uwagę niemożność dotowania działalności, uzyskanie czy uniemożliwienie doprowadzenia do sytuacji poszczególnych spółek, że stracą one płynność finansową. Niestety biorąc pod uwagę aktualne wyniki, nie możemy wykluczyć dla niektórych spółek takich możliwości i w związku z tym będziemy musieli prawdopodobnie przygotować takie rozwiązania, które będą miały na celu poprawę sytuacji ekonomicznej. W planach, które mamy oraz ewentualnych możliwościach, jakie rozważamy to po pierwsze, łączenie spółek tak, żeby można było uzyskać pewien efekt synergii, który umożliwi funkcjonowanie w zakresie, w jakim było do tej pory realizowany, jak również analiza wartości poszczególnych składników hodowli w poszczególnych spółkach tak, żeby odciążając w pewien sposób poprzez likwidację tę część majątku, która nie przynosi dochodów chociaż jest o niskiej wartości z punktu widzenia hodowlanego, poprawić funkcjonowanie poszczególnych spółek, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ElżbietaJakubiak">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Bardzo proszę pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#JózefRojek">Przepraszam, że jestem uciążliwy, ale jednak mam pytanie do pana prezesa. Jestem z Tarnowa, tam jest stado ogierów w Klikowej, pamiętam historycznie, to było bardzo dynamiczne stado. Ono w pewnym momencie niestety podupadło, było włączone w stado Białki. Jaki status prawny ma obecnie? Czy jest jednostką samodzielną, czy dalej włączoną?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę pan prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JacekPodlewski">Bardzo dziękuję pani przewodnicząca, odpowiadając na pytanie, Klikowa jest częścią spółki w Białce. Trwają w tej chwili prace mające na celu przekazanie tego obiektu marszałkowi województwa małopolskiego. Niestety proces jest bardzo skomplikowany i wiem, że lokalnie budzi wielkie emocje i leży mi głęboko na sercu, aby tę całą sprawę załatwić jak najszybciej jednak ze względów formalnych ciągle się to przedłuża. Chciałbym zadeklarować panu posłowi i uspokoić, że trwają prace i mam nadzieję, że wkrótce zostaną sfinalizowane i obiekt ten będzie przekazany i będzie samodzielny.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, jak zwykle mamy problemy lokalowe, jak to w polskim Sejmie i mamy tę salę do godziny 16. Przed nami jeszcze trzy punkty porządku dziennego. Bardzo proszę o to, abyśmy mogli przejść do kolejnego punktu. Bardzo proszę pan minister Półgrabski, a potem przejdziemy do punktu drugiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#TomaszPółgrabski">Nie chciałbym przedłużać i rozciągać w czasie, ale warto powiedzieć, że jeżeli chodzi o obiekty sportowe należące do Skarbu Państwa, to trzeba powiedzieć o Centralnym Ośrodku Sportu, który jest w zarządzaniu Ministra Sportu i Turystki. Przedstawiliśmy szczegółową informację także myślę, że nie ma pytań, bo w tej informacji omówiliśmy dokładnie każdy ośrodek, a właściwie każdy oddział Centralnego Ośrodka Sportu. Jest ich 5 razem z centralą w Warszawie, to zresztą słynny COS, o którym wszyscy wiedzą. Centralne Ośrodki Sportu mają za zadanie przede wszystkim przygotować kadrę narodową i olimpijską do startu w Igrzyskach Olimpijskich. Jest tam niezbędna infrastruktura sportowa. My jako Ministerstwo Sportu i Turystyki coraz bardziej te obiekty rozwijamy, bo chcemy, aby to były właśnie takie obiekty na najwyższym poziomie. Myślę, że mamy się czym pochwalić w Europie jak również na świecie. Jeżeli byłyby jakieś pytania, to również chętnie udzielimy na nie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#ElżbietaJakubiak">Myślę, że tych pytań będzie mniej, ponieważ wczoraj debatowaliśmy nad wykonaniem budżetu za 2007 rok i COS był jednym z elementów tej debaty. Tak więc pewnie wiele pytań tutaj nie będzie, ale oczywiście jeżeli ktoś z państwa chciałby zadać pytanie, to bardzo proszę, pan minister Półgrabski gotów jest odpowiedzieć na każde pytanie. Widzę, że się zdyscyplinowaliśmy. Jeżeli w tym punkcie nie ma więcej pytań, to przechodzimy do punktu drugiego naszego posiedzenia. Bardzo proszę, rozwój jeździectwa polskiego, od razu oddam głos panu prezesowi Szczypiorskiemu, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MarcinSzczypiorski">Dziękuję, postaram się także zdyscyplinować, ale kiepsko mi to z reguły wychodzi. Proszę państwa, jeździectwo przechodziło w Polsce różne koleje losu po wojnie, ale nie chcę wracać tutaj do historii oraz wielkiego nim zainteresowania polskiego społeczeństwa. Natomiast nie idzie w parze za tym poziom wyników sportowych i to jest temat bardzo złożony i ściśle powiązany z zamożnością naszego społeczeństwa i sytuacją ekonomiczną naszego związku, ale nie aż tak dobrą, żeby kupować konie za miliony Euro, ponieważ rzeczywiście to co powiedział pan Grzybowski jest prawdą, że konie mają olbrzymią wartość. Może zacznę od tej sprawy finansowej, ponieważ ona zawsze państwa interesuje. Widzę wielkie możliwości dla promocji polskich koni poprzez sport i nie wyobrażam sobie w dalszym ciągu, żebyśmy jeszcze ściślej nie współpracowali, chociaż ta współpraca jest bardzo dobra z perspektywy lat minionych. Chcę podziękować z tego miejsca Agencji Nieruchomości Rolnych, Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że to zaczyna rokować bardzo ciekawie. Chcę podać ciekawostkę dla wszystkich tu siedzących, że co prawda jesteśmy w przededniu kwalifikacji do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie, ale w przypadku jeździectwa w Hong Kongu, to w tej ekipie znajdą się trzy konie polskiej hodowli, co jest sukcesem nas wszystkich dlatego, że hodowle światowe walczą o to, aby na najważniejszej imprezie sportowej świata zaprezentować swój produkt. Mówię to z pełną świadomością, że to jest duże wydarzenie, dwa konie, które są w reprezentacji pochodzą ze stadniny koni Moszna, niestety już sprzedanej stadniny i myślę, że trzeba się zastanowić, sprzedając takie obiekty, czy to był dobry krok, ale to już jest historia. Natomiast pewne linie hodowli będą kontynuowane i z tego się cieszyć trzeba. Mówimy tutaj o koniach sportowcach, ponieważ koń to też sportowiec, mam na myśli tutaj konia Flak, który będzie startował w reprezentacji Polski w WKKW i konia Randon, który po raz pierwszy ma szansę doskonałego pokazania się na igrzyskach w dyscyplinie ujeżdżania i to są bardzo pozytywne rzeczy. Trzecim koniem, który wystartuje na igrzyskach, to będzie koń Weriusz ze stadniny koni Nowielice, stadniny która była prekursorem produkcji koni sportowych w trudnych czasach. Chciałbym powiedzieć o takiej rzeczy. Już w moim pierwszym wystąpieniu mówiłem, że naszymi naturalnymi partnerami są takie podmioty jak Polski Związek Hodowców Koni, Hippica Pro Patria, tak jak pan Marek powiedział, taka platforma porozumienia środowiska jeździeckiego, żebyśmy się lepiej zorganizowali, ale również od wielu lat Agencja Nieruchomości Rolnych, która miała różne nazwy w przeszłości, ale to jest nieodzowny partner, z którym chcemy współpracować i współpracujemy i wdaje mi się, że jest to konieczne w przyszłości. Oczywiście naturalnym partnerem dla nas jest Polski Klub Wyścigów Konnych i to co się dziś na tej sali dzieje rokuje bardzo dobrze dla przyszłości polskiego jeździectwa, ponieważ Służewiec może być perełką i może być wykorzystywany na wielkie światowe imprezy łącznie z Mistrzostwami Świata, nie mówiąc o tych igrzyskach, które nam się marzą. Natomiast do tego, aby polskie jeździectwo się rozwijało potrzebna jest kooperacja wielu resortów, nie tylko resortu sportu, który zawsze życzliwie patrzy na nasze potrzeby zarządzając stosunkowo niewielkimi pieniędzmi, jak na potrzeby sportu wyczynowego, bo przecież miejmy świadomość, to też taka informacja dla państwa tu siedzących, że my dostajemy dotację państwową, w tym roku 2 mln zł. Nie kupiłbym, mówiąc krótko, pół konia olimpijskiego za te pieniądze. Wartość rynkowa konia Randon, o którym dziś wspomniałem wynosi 1 mln Euro. Takie są realia i trzeba wziąć pod uwagę bardzo istotną rzecz. Polski sport bazuje na sprzęcie przede wszystkim zagranicznym, zachodnim chociaż coraz więcej pojawia się produktów polskich. Pamiętam reprezentacje wyposażane nawet w skarpetki z importu. Weźmy pod uwagę ten aspekt, Polacy startują na koniach czystej polskiej hodowli i to jest wielka promocja tego sportu. Myślę, że te igrzyska, miejmy nadzieję dla nas pomyślne, chociaż medali nie mogę deklarować, bo nie byłbym uczciwy, ale na przyzwoity występ, który nam spowoduje doskonałą promocję i punkt wyjścia do zmiany kierunku tej hodowli. W Polsce jest bardzo dużo koni, tylko te konie są niesprawdzone wychodzą jako półprodukty za bezcen, nie zawsze trafiają do wielkiego sportu, ponieważ trafiają do ośrodków rekreacyjnych i w nich nie odkrywany jest talent. Niewątpliwie wiele tych koni jest utalentowanych, historia Randona, czy Weriusza jest bardzo ciekawa, te konie nigdy by się nie pokazały na poziomie olimpijskim, gdyby nie przypadki, a to nie przypadki powinny decydować tylko planowane systematyczne selekcjonowanie, tak jak u ludzi, jeszcze raz podkreślam, koni zawodników. Dla zobrazowania aktualnego stanu posiadania, żebyście wiedzieli państwo o czym mówimy, to Polski Związek Jeździecki ma zarejestrowanych 8710 koni sportowych. W tym roku wykupionych licencji na duże zawody ogólnopolskie jest 2886, to są dane dzisiejsze, ponieważ mamy program rejestracyjny i jesteśmy w stanie w każdej chwili powiedzieć czym zarządzamy. Zarejestrowanych zawodników mamy 3136, przy czym z licencją ogólnopolską jest 1769. Klubów zarejestrowanych w związku mamy 612, klubów jako stowarzyszenia, podmioty prawne. Natomiast z licencjami klubów jest 288, które upoważniają do startu w zawodach ogólnopolskich. Natomiast taka ciekawostka, że w Polsce istnieje ponad 2000 ośrodków jazdy konnej, uczących czy świadczących usługi. Nie mówię tutaj o gospodarstwach agroturystycznych, ponieważ jest to zupełnie inny rozdział. To są takie dane wyjściowe, które mogą państwu zobrazować, na jakim etapie rozwoju jest nasz związek. Chciałem przedstawić państwu prezentację, ale nie ma czasu, ponieważ o 16 musimy skończyć, ale puścimy do obiegu taki materiał, który chcieliśmy przedstawić państwu w powerpoincie, jak wygląda rozwój jeździectwa we Francji. Była mowa o wyścigach i my uważamy, że model francuski jeździectwa jest bardzo dobry i chcielibyśmy pójść w tym kierunku, w jakiś sposób reformując nasze struktury. Są to niesamowite rzeczy, oni w tej chwili budują centrum, które będzie Centrum Narodowej Federacji. Pan minister Półgrabski ma ten materiał i jeżeli będziecie państwo chcieli przejrzeć, to bardzo proszę, nie będę w tej chwili zanudzał państwa tymi cyframi. Tam jeździectwo utrzymuje kilka resortów i też chciałbym, aby tak było u nas. Jeżeli chodzi o zasięg działania, też dla zobrazowania naszych problemów. My zarządzamy siedmioma dyscyplinami diametralnie różniącymi się od siebie. Też mówię to z pełną premedytacją, ponieważ moglibyśmy pójść, jak niektóre dyscypliny sportu, taką drogą, aby zdobyć więcej pieniędzy i podzielić się na siedem związków. Wtedy nie mielibyśmy więcej pieniędzy niż 2 mln zł, ale byłoby to absurdem bo nas łączy koń. My przeciągamy do siebie ostatnią z dyscyplin, która jest w naszych strukturach, to jest reining, nie ma polskiego słowa w tej chwili jest jazda w stylu western, ale to już ma formę współzawodnictwa sportowego. Natomiast z dyscyplin olimpijskich przypomnę jest ujeżdżanie, skoki, wszechstronny konkurs konia wierzchowego w skrócie WKKW. Naszym sukcesem jest to, że się dwóch Polaków zakwalifikowało w dwóch dyscyplinach, natomiast ubolewam, że nie ma żadnego skoczka. Jest to temat złożony i obrazujący jak trudno jest się przebić takim państwom, które nie mają zbyt dużych zasobów finansowych w tej dyscyplinie, najbardziej skomercjalizowanej. Tam decydują pieniądze. To nie znaczy, że ich w Polsce nie ma. Tylko całą mądrością naszą jest kapitał prywatny, który zainwestował w konie, kupuje je za horrendalne pieniądze. A jak zainteresować użyczaniem tych koni do reprezentacji narodowej, to jest problem, który chciałem zgłosić i prosić o pomoc, ponieważ próbowaliśmy różne ruchy robić, ale jak na razie mało skuteczne. Ta reprezentacja skoków mogłaby być bardzo silna, gdyby nastąpiła współpraca bogatych ludzi, którzy kupili naprawdę dobre konie, już nie mówiąc o ośrodkach. Jakbyście państwo zobaczyli, jakie w Polsce powstały ośrodki to oczy na wierzch wychodzą. Tylko to są ośrodki, mówiąc szczerze, zamknięte, prywatne, gdzie bardzo trudno jest prowadzić szkolenie centralne, ale dobrze że są. Natomiast chciałbym poruszyć jeszcze taki wątek, o którym zapomniałem powiedzieć w poprzednim punkcie o państwowych jednostkach hodowli koni, prosiłbym ewentualnie, rozważając los stad, w przyszłości rozważyć wariant przeznaczenia jednego stada, mam na myśli konkretnie Łąck, na Centralny Ośrodek Jeździecki, ponieważ propozycje jakie mieliśmy po olimpiadzie w Atenach, gdzie 3 polskich jeźdźców się zakwalifikowało, za nieprawdopodobnie małe pieniądze w stosunku do innych dyscyplin sportu. Były obietnice, że po tych igrzyskach jeździectwo będzie miało swoje miejsce gdzie może szkolić, ale pomysły które były zgłaszane, czyli poszerzenie bazy Spały, które jest fantastycznym miejscem dla sportu, moim zdaniem, są pomysłami absurdalnymi. Po co budować stajnie, czy krytą ujeżdżalnie, kiedy można jedno ze stad przeznaczyć na potrzeby jeździectwa, nie likwidując funkcji podstawowej stada jakim jest hodowla i produkcja koni. To tyle ze spraw natury ogólnej.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#MarcinSzczypiorski">Chciałbym teraz zasygnalizować kilka spraw. Podam hasła i jak państwo będą mieli pytania, to proszę o zadawanie, ponieważ rzeczywiście czasu jest niewiele. Widzę potrzebę w kontekście tego, że jeździectwo to jest dyscyplina wykraczająca zdecydowanie poza resort sportu i turystyki, żeby powołać jakiś zespół międzyresortowy, który mógłby temu jeździectwu pomóc. Czy to będzie struktura społeczna, czy jakoś bardziej sformalizowana, nie wiem. W materiale państwu przedstawionym, który tam leży, jest podane wyszczególnienie ministerstw, które my byśmy widzieli jako te, które mogłyby pomóc jeździectwu, nie tylko w sferze sportowej, ale właśnie tego wielkiego przemysłu jeździeckiego, który się rodzi. Polska szuka pieniędzy, miejsc pracy dla ludzi. Tutaj Marek Grzybowski zaniżył te ilości, my robimy szacunki, że w Polsce około 70 tys. ludzi może znaleźć pracę w najbliższych kilku latach przy koniach. Jest tutaj o czym debatować. Bardzo dziękuję, że pani przewodnicząca poruszyła sprawę jednostek państwowych, mówiąc o dziedzictwie narodowym. To jest szalenie ważny temat. To są perełki w niektórych przypadkach i nie możemy dopuścić do ich całkowitej dewastacji. Niektóre są już stracone, ale wiele jest jeszcze do uratowania i możemy być dumni z tego, że się to udało. Ważną sprawą dla nas jest zalegalizowanie niektórych zawodów jeździeckich, takich jak ujeżdżacz koni, opiekun koni, podkuwacz, lekarz sportowy weterynarii. Ci ludzie są, ale są olbrzymie problemy z płaceniem, ponieważ w Polsce nie ma takich zawodów w wykazie zawodów. Tematu dalej nie rozwijam. Sprawa szkolenia kadr dla jeździectwa. To temat rzeka i dziś tylko sygnalizuję, że nie ma możliwości wyszkolenia dobrych trenerów i instruktorów według szablonu, który obowiązywał. Dzięki działalności ministra Półgrabskiego sprawa ruszyła z miejsca i wydaje mi się, że jesteśmy na dobrej drodze znalezienia dla polskiego sportu nowoczesnych metod kształcenia trenerów i instruktorów, a my musimy mieć program, który zapewni tym ludziom taką wiedzę i takie staże, żeby oni byli dobrymi fachowcami. Dziś jest paradoksalna sytuacja, że my zatrudniamy dla trójki zawodników, przygotowywanych do olimpiady, trzech cudzoziemców, dwóch Niemców i jednego Belga. Ja szukam, żeby ktoś był przy nich i stażował, ale na razie znaleźć nie mogę, bo ludzie mówią, że nie mam czasu, mam inne zajęcia. To są problemy takie bardzo przyziemne. Wracając do sprawy szkolenia, dla zobrazowania problemu, dziś w Polsce instruktora jeździectwa szkoli się około 300 godzin, w krajach zachodnich 3 lata trwa szkolenie stacjonarne instruktora sportu jeździeckiego. To i tak ten 300 godzinny program jest wielkim naszym osiągnięciem, ponieważ do tej pory było dużo krócej. Nie da rady bardziej tego skrócić i bardzo ważne są również staże. Kolejny temat, byliśmy zachęcani do organizacji dużych światowych imprez, muszą za tym pójść także pieniądze państwowe. Zdobyliśmy dwie imprezy w randze Mistrzostw Świata, co prawda nie w dyscyplinie olimpijskiej, bo w powożeniu. Jedne się już odbyły i przyniosły Polsce bardzo dobrą opinię. W tym roku są w Wielkopolsce, ale potrzebna jest chociaż drobna pomoc budżetu państwa. Prawo polskie zabrania dotowania imprez rangi Mistrzostw Świata i Mistrzostw Europy w naszym kraju. Wydaje mi się to absurdalne, ponieważ z jednej strony zachęca się związki do występowania o przyznanie prawa do organizacji, a później przepisy finansowe zabraniają wspomóc takiego organizatora. Dziś nie będę poruszał sprawy sponsorów i tego jak ciężko jest ich zdobyć. Więc to sfinalizujemy jako związek i czynimy starania, bo będą tak duże imprezy jak Puchar Świata w Strzegomiu w przyszłym roku i prawdopodobnie go dostaniemy w WKKW w dyscyplinie olimpijskiej. Strzegom jest to mała mieścina, ale zachęcam tych, którzy mieszkają na południu Polski koło Wrocławia, jutro rusza Puchar Świata. 20 państw, mistrzowie olimpijscy, mistrzowie świata przyjechali do Strzegomia. Jest to znowu wielka promocja Polski. Staramy się o Mistrzostwa Europy juniorów i młodzieżowe w ujeżdżaniu oraz w skokach, mistrzostwa juniorów WKKW, mistrzostwa kuców, czyli tych małych koników, na których się rozpoczyna przygodę z jeździectwem i staramy się o finał pucharu świata w skokach, który możemy dostać w 2011 roku. Są 3 miasta, które do tego kandydują, niestety nie Warszawa, ponieważ nie ma hali sportowej, ale hala w Sopocie, która jest w budowie spełnia wszystkie warunki, jeżeli powstanie może się o to ubiegać. Poznań się stara oraz Katowice, bo w tym roku robimy po raz pierwszy imprezę jeździecką w Spodku, z czego się niezwykle cieszymy. Wrócę jeszcze na chwilę do systemu szkolenia, prosiłbym, nie wiem, na ile Komisja Kultury Fizycznej i Sportu może nam pomóc w sprawie zmiany systemów szkolenia instruktorów rekreacji jeździeckiej. Proszę państwa, jest to wielki problem naszego związku, ponieważ to są ludzie, którzy są niedouczeni. Szkód jakie robią jest mnóstwo i wypadkowość jest olbrzymia. Jeździectwo jest mimo wszystko sportem niebezpiecznym i kształcenie instruktorów rekreacji jeździeckiej nie powinno się odbywać w sposób, w jaki do tej pory się odbywa. Wyszkolono 6 tys. ludzi, to są fantastyczni propagatorzy jeździectwa ale to nie są fachowcy. Trzeba coś z tym fantem zrobić. Jako związek możemy się w to włączyć tak samo jak włączyliśmy się bardzo aktywnie w licencjonowanie szkoleniowców, nie traktując tego formalnie, że można na tym zarobić i ustalić „kupisz licencję proszę bardzo”. Trenerom, instruktorom oczywiście sprzedajemy licencje za pieniądze, ale dając im odpowiednią wiedzę oraz to co najważniejsze, czyli ofertę dokształcenia się.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#MarcinSzczypiorski">Kolejna sprawa to rola klubów, proszę państwa nie wiem, jak się potoczą losy tej nowej ustawy o sporcie, ale trzeba znaleźć takie zapisy, które ochronią polskie kluby. Nie mówię tutaj tylko o jeździectwie, tylko szerzej. Z jednej strony się cieszymy, że niestowarzyszeni mogą startować, nasze środowisko się tego bardzo domagało, ale z drugiej strony uważam, że funkcja klubów jest olbrzymia i uważam, że powinniśmy znaleźć takie zapisy prawne, żeby te kluby uratować. U nas na szczęście ta ustawa, która weszła w życie kilka lat temu o sporcie kwalifikowanym, choć baliśmy się, nie spowodowała zmniejszenia klubów jeździeckich w Polsce, ale zagrożenie w dalszym ciągu jest. Sprawa następna, już jedna z ostatnich. Chciałbym poprosić, tutaj zwracam się do pana ministra Półgrabskiego. Ponieważ siłą inercji podział dotacji państwowej od lat jest bez jakichś większych zmian. Są dyscypliny w Polsce, proszę tego nie odbierać, że ja tylko patrzę na konie, są dyscypliny niedostrzegane, a że się zmieniło wiele w Polsce, ja także jestem fanem sportu, bardzo mnie interesowały zwycięstwa Polaków w boksie czy zapasach, to jest normalne i naturalne. Natomiast dziś nijak ma się do tego dotacja państwowa i poziom tej dotacji. Nasze 2 mln zł, to jest dużo w skali budżetu resortu sportu, ale to jest kropla w morzu, żeby zrobić naprawdę profesjonalny sport jeździecki. Nie oczekuję jakiś większych, radykalniejszych zmian, ale przede wszystkim przejrzenia, jak są dotowane poszczególne związki sportowe i zastanowienia się, na które dyscypliny jest moda, bo to trzeba w ten sposób popatrzeć. Ostatnia rzecz, którą sygnalizuję, i którą my jako związek potraktowaliśmy szalenie poważnie, to jest szanowanie własnej historii, my w tej chwili jesteśmy w roku jubileuszu, zresztą serdecznie wszystkich państwa zapraszam, w październiku będą obchody jubileuszowe związku, zaczną się mszą w Katedrze Polowej, ponieważ z wojskiem powiązania jeździectwa są olbrzymie. Natomiast tego dnia będzie uroczystość w Polskim Komitecie Olimpijskim, na którą państwa serdecznie zapraszamy. Mówię o tym dlatego, że my w swoich działaniach poza problemami codziennymi kultywujemy tradycje historyczne. Przywróciliśmy Memoriał Armii Krajowej w jeździectwie, ponieważ między innymi Bór-Komorowski to był olimpijczyk, wspaniały człowiek i uważam, że to są szalenie ważne rzeczy dla młodzieży. Również wróciliśmy do, w jakiś sposób zapomnianego, majora Hubala, który jest różnie postrzegany w naszym kraju, ale to był mimo wszystko wielki bohater, też był olimpijczykiem w 1936 roku w Berlinie. Ostatnia rzecz, zapraszam wszystkich państwa na Mistrzostwa Polski w skokach na Kozielskiej, przepięknym obiekcie, za tydzień. Kolega rozda państwu zaproszenia, jak skończymy posiedzenie. Wszystkich serdecznie zapraszamy, a mówię to z pełną premedytacją, ponieważ zobaczycie państwo obiekt unikalny w centrum Warszawy, oazę przyrody, który też jest zagrożony. Oczywiście wszystkim się tam podoba, można zbudować wspaniałe osiedle, tam może być kolejny hipermarket. Prosiłbym żebyście państwo nam pomogli, to jest głównie rola resortu Obrony Narodowej, ponieważ są to byłe tereny wojskowe, to jest część terenów Legii, ale one nie są niczym skażone, tak jak tamte na terenie lotniska, dziękuję bardzo przepraszam, że tak długo.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję, niestety będę maksymalnie przyspieszać, ponieważ musimy powoli kończyć posiedzenie, ponieważ panie jeszcze muszą tutaj posprzątać. Komisja już zmienia skład. Myślę, że w tej kwestii państwo zostali bardzo dobrze poinformowani o tym, co się dzieje w Polskim Związku Jeździeckim oraz z dyscypliną jaką jest jeździectwo. Teraz proponuję przejść do punktu trzeciego, czyli inwestycje sportowe. Mogę obiecać tylko tyle, że jeżeli będzie niedosyt informacji, to na lipcowych posiedzeniach Komisji możemy je uzupełnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#TomaszPółgrabski">Myślę, że dosyt będzie, ponieważ to jest posiedzenie historyczne, resort sportu nigdy nie przygotował aż tak obszernego materiału dotyczącego inwestycji sportowych. Umieściliśmy tam wszystkie najważniejsze aspekty. Proponowałbym tak, że dwa słowa ja, potem pani Małgosia, to znaczy pani dyrektor Cejmer, z sympatii mówię zawsze pani Małgosia.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ElżbietaJakubiak">Przepraszamy członków Komisji Skarbu Państwa, ale tradycją Komisji Kultury Fizycznej i Sportu jest mówienie do pani dyrektor Cejmer pani Małgosia.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#TomaszPółgrabski">Później odpowiem chętnie na pytania. Jako resort sportu inwestujemy w infrastrukturę sportową w czterech programach. Program inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu i to są te olbrzymie budowy jak COS, Wisła, Malinka, tor kolarski itd. Wojewódzkie programy rozwoju bazy sportowej, które polegają na tym, że przekazujemy odpowiedni wskaźnik finansowy marszałkom i oni podejmują decyzję o dofinansowaniu. Zgodnie z rozporządzeniem możemy dofinansować te projekty w wysokości 33%. Kolejna sprawa, to są trzy programy dotyczące budowy boisk sportowych. Jest to program boisko wielofunkcyjne, „Blisko Boisko” program, który jest realizowany wspólnie z Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń oraz program, który ruszył od 2008 roku, Moje boisko „Orlik 2012”. Chciałbym się pochwalić, że na dziś około 200 gmin ogłosiło już przetargi.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo wszystkim państwu, panom prezesom, Ministerstwu Skarbu Państwa, Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi za obecność na poprzedniej części. My zajmiemy się teraz czysto sportowymi inwestycjami, więc jeżeli państwo chcą wyjść, to bardzo proszę nie będziemy zatrzymywać, dziękuję bardzo. Wszystkich innych proszę o pozostanie, żebyśmy nie robili zamieszania, bardzo dziękuję, to dosłownie jeszcze 10 minut.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#TomaszPółgrabski">Wracając do tego, około 200 gmin ogłosiło już przetargi, więc cały proces budowy tych boisk ruszył, „Orlik rozwija skrzydła” jak to niektóre media donoszą i wszystko wskazuje na to, że program zakończy się sukcesem. Trudno jest powiedzieć w tej chwili, ile tych boisk wybudujemy, to oczywiście zależy od firm, od warunków atmosferycznych, ale naprawdę warto powiedzieć, że idzie nieźle i coraz więcej samorządów zgłasza się z prośbą.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę państwa, ale panu ministrowi naprawdę bardzo trudno jest mówić. To jest 10 minut i będziemy wolni.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#TomaszPółgrabski">Coraz więcej samorządów się zgłasza z pytaniem, czy jeszcze w tym roku mogą aplikować do tego programu. Jako rząd planujemy w 2009 roku przeznaczyć na realizację tego programu około 250 mln zł. Przypominam, że montaż finansowy jest ⅓ gmina, ⅓ urząd marszałkowski, ⅓ budżet państwa. Kolejny ważny program, trochę zacznę od tyłu, to jest program budowy boisk wielofunkcyjnych. Ważna informacja, że odbyła się cała procedura konkursowa, wyłoniliśmy 112 lokalizacji, umowy będą podpisane w ciągu miesiąca i jest także olbrzymie zainteresowanie gmin, ponieważ wniosków wpłynęło około 490, a mieliśmy tylko 110 miejsc. Kolejna sprawa, to program „blisko boisko”. Ten program także jest w tym roku realizowany. W tej chwili ustalamy z Powszechnym Zakładem Ubezpieczeń szczegóły dotyczące ilości i prawdopodobnie zamkniemy się w liczbie około 100 boisk w tym roku. Powołujemy radę patronacką i myślę, że w połowie lipca podejmiemy decyzję odnośnie lokalizacji. Wpłynęło około 250 wniosków, prawdopodobnie będziemy mieli, tak jak wcześniej powiedziałem, 100 miejsc. Warto dodać, że kwota przeznaczona na inwestycje sportowe od 2005 roku do 2007 roku wzrasta. W 2008 jest jeszcze większa, co jest bardzo optymistyczną informacją. Dla przykładu w roku 2005 była to kwota 140 mln zł, a w roku 2007 już 167 mln zł. Oczywiście, jeżeli chodzi o perspektywę inwestycji sportowych, to nie są porywające różnice i przyrosty procentowe, ale lepiej jeżeli tendencja jest wzrostowa, niż ma być ujemna. Jak te środki były wykorzystywane? Tu jest trochę problem z inwestycjami sportowymi, ponieważ głównie taka była tradycja, że poprzednio do tego programu aplikowały Polskie Związki Sportowe, które niestety nie zawsze są przygotowane do realizacji takich dużych przedsięwzięć inwestycyjnych. W związku z tym, tak jak widać w roku 2007, wykorzystano tylko kwotę 113 mln zł. Jeszcze dla przykładu podaję, że dysponowaliśmy kwotą około 161 mln zł. Dlaczego tak się dzieje? Według nas, i w tej chwili próbujemy to zmienić, są zbyt liberalne kryteria, jeżeli chodzi o finansowanie tych inwestycji. Niejednokrotnie Polskie Związki Sportowe do tej pory były zakwalifikowane do realizacji tego programu, nie mając wystarczającego „know how” polegającego na wiedzy, na pozwoleniach, mają problemy z uzyskaniem gruntu, z kosztorysami itd. Próbujemy nad tym pracować, ostatnio 2 miesiące temu odbyło się posiedzenie z Najwyższą Izbą Kontroli i dyskutowaliśmy na temat tego, jak to zmienić, żeby te programy były realizowane dużo skuteczniej, żeby te obiekty powstawały szybciej lepiej i taniej. Oczywiście bardzo często występuje zjawisko braku odpowiedniego montażu finansowego. Na początku te podmioty deklarowały nam, że mają odpowiednie kwoty finansowe, potem okazuje się, że ich nie mają. Dla przykładu Polski Związek Kolarski i słynny tor, gdzie inwestycja miała kosztować kwotę X, a kosztuje dwa razy X, podobnie jest ze skocznią Wisła-Malinka, ale staramy się to opanować. W załączniku numer dwa podaliśmy harmonogram zakończenia poszczególnych realizacji. Generalnie wygląda to tak, że w latach 2005-2007 zakończono 49 zadań z zaplanowanych 91 zadań. Reszta zadań jest koordynowana, powołujemy specjalne komisje, tak jak na przykład dla toru kolarskiego, jest taka grupa kontrolna, która jeździ co tydzień i sprawdza stan realizacji po to, aby ta cała inwestycja zakończyła się sukcesem. W tym roku, czyli 2008 zostało nam do dyspozycji około 37 mln zł. Warto zwrócić uwagę, że poprzedni ministrowie sportu złożyli pewne deklaracje, które my podtrzymujemy, nie wycofujemy się praktycznie z żadnej. Jeżeli warunki formalne i techniczne są spełnione, to jako resort sportu wypełniamy te potrzeby. Należy także stwierdzić, że te potrzeby sportu są olbrzymie, nasza baza sportowa w stosunku do naszych sąsiadów jest naprawdę uboga i wymaga to inwestycji przez wiele lat i nie da się tego nadrobić w ciągu roku czy dwóch. Jeżeli chodzi o plany na rok 2009, to jak już wspomniałem, na program moje boisko „Orlik 2012” planujemy przeznaczyć kwotę około 250 mln zł, na wojewódzki program rozwoju bazy sportowej około 200 mln zł, to także zależy od dochodów totalizatora, ponieważ stamtąd pochodzą nasze środki, czy ludzie dostatecznie będą grać, czy nie. Ale ze wstępnych prognoz i analiz wydaje się, że będziemy mieli większą kwotę do dyspozycji. Jeżeli chodzi o program „blisko boisko”, to przeznaczymy na to około 10 mln zł, natomiast na program budowy boisk wielofunkcyjnych kwotę 20 mln zł, czyli są to kwoty na poziomie roku 2008 lub kwoty wyższe, tak jak w przypadku programu moje boisko „Orlik 2012”. Ponieważ nie mamy czasu, to nie będę już dalej drążył tego tematu, ponieważ wszystko jest w materiale. Jeżeli są jakieś pytania, to bardzo chętnie odpowiem, jeżeli nie, to oczywiście bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram dyskusję, czy ktoś z państwa pań i panów posłów chciałby zadać pytanie dotyczące inwestycji sportowych. Jeszcze przypomnę, że rzeczywiście wczoraj debata na temat wykonania budżetu dotyczyła w pewnej części wykonania inwestycji sportowych, więc szeroko te problemy omawialiśmy. Ale oczywiście plany na przyszłość i 2009 rok są ważne, więc jeżeli ktoś z pań i panów posłów chce zadać pytanie, to bardzo dziękujemy za ten obszerny materiał. Ja tylko jako były minister sportu, zawsze dyskutuję o tym, jak dawać pieniądze, żeby były one dobrze wykorzystane. Ten sam problem był, jak byłam ministrem i ten sam problem ma dziś pan minister Półgrabski, że inwestycje, które rozpoczęły się trochę bezmyślnie, bo bez planu finansowego, terminu, może nie bez zapotrzebowania społecznego, ponieważ takie było, natomiast one stanowią do dziś problem i prace nad torem, Wisła-Malinka będą jeszcze trochę trwały. Pani dyrektor mówi, że we wrześniu będzie koniec, ale to są te inwestycje, które zostały zaczęte trochę za wcześnie, a przynajmniej bez planu finansowego. Kiedyś rozważaliśmy w gronie ministerialnym, co powinno być podstawą udzielania dotacji przez ministra Polskiemu Związkowi Sportowemu. Wydaje się, że powszechnie stosowane są tak zwane gwarancje bankowe, czyli że można tu rozważać wprowadzenie tak zwanego obligatoryjnego złożenia gwarancji bankowych przez ubiegający się podmiot dlatego, że ministerstwo musi dawać pieniądze na inwestycję rozpoczętą, ale stowarzyszenie, klub, czy związek niekoniecznie. Tu jest zasadniczy problem, że nam jako budżetowi państwa nie wolno nie dokończyć tej inwestycji, natomiast nasz kooperant jest zwolniony z tej odpowiedzialności. Myślę, że debata będzie jeszcze trwała na temat, jak to zrobić natomiast jest to jakaś forma nacisku na wykonanie tej wspólnej inwestycji. Bardzo proszę pan minister Półgrabski.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#TomaszPółgrabski">Dlatego wspólnie podjęliśmy decyzję w resorcie w tym roku, że będziemy robić transakcje wiązane, przepraszam za słowo, to znaczy, że nie będziemy przekazywać dotacji Polskim Związkom Sportowym bezpośrednio, tylko będziemy się starać je łączyć z jednostkami samorządu terytorialnego czyli z gminami, powiatami, miastami po to, aby one dały nam tę gwarancję zarówno finansową i merytoryczną, jeżeli chodzi o budowę obiektów sportowych. Tutaj przykładem jest Kościerzyna i Centrum Płetwonurkowania, gdzie na początku związek prowadził inwestycje potem okazało się, że nie jest w stanie i w tym momencie porozumiał się z powiatem i z miastem. Podpisaliśmy trójstronne porozumienie i uruchomiliśmy tę inwestycję. Pragnę tylko dodać, że dzięki programowi „Orlik”, do którego namiętnie wracam, to ekstra do sportu polskiego, jeżeli chodzi o infrastrukturę, wpłynęło około 600 mln zł w tym roku. Podobnie będzie w roku 2009, jest to zabezpieczenie przynajmniej tych podstawowych potrzeb, jeżeli chodzi o rekreację, popularyzację aktywnego trybu spędzania wolnego czasu i aktywnego trybu życia. W tej chwili pracujemy w ministerstwie nad nową koncepcją finansowania, czy dofinansowania budowy obiektów sportowych. Myślę o obiektach strategicznych, nie o tych obiektach na terenie województw, bazy wojewódzkiej. Mam nadzieję, że podzielimy to na kilka obszarów, jeden to są największe imprezy, czyli jakie imprezy my Polacy chcielibyśmy gościć w naszym kraju, jakie zaplecze jest potrzebne do tego, aby te imprezy organizować, a przede wszystkim dostawać. Tak jak uniwersjady, której Poznań nie może dostać od wielu lat, bo delegaci przyjeżdżają i tylko władze i AZS obiecują, że tu będzie hala, a tej jak nie było tak nie ma. Po drugie, przede wszystkim będziemy rozmawiać, i tu chciałem poprzeć pana Szczypiorskiego, że najważniejsze to określić priorytety. Jakie dyscypliny Polacy nie tyle powinni uprawiać, tylko jakimi dyscyplinami się zajmują, jakie są popularne i na jakie należy położyć akcent. Oczywiście ja nie mam nic przeciwko polskiemu związkowi, czy boksowi jako dyscyplinie sportu, ale stanowczo wolę konie, tenis czy golf. Chyba jesteśmy zgodni, że lepiej młodzież zachęcać do takiego trybu spędzania wolnego czasu niż propagować takie dyscypliny, które obserwujemy, że mają tendencję spadkową. Jeżeli można wrócić do spraw jeździectwa, to ja zaczynałem swoją karierę w Urzędzie Kultury Fizycznej i Turystyki i miałem przyjemność zajmować się jeździectwem, współpracowałem z panem Marcinem, który mnie trochę wychował, jeżeli chodzi o sport, za co serdecznie dziękuję. Myślę, że niezbędne jest stworzenie takiego lobby końskiego w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Być może jedna Komisja Kultury Fizycznej i Sportu powinna być poświęcona temu, być może z innymi resortami, bo niestety nie trzeba ukrywać Ministerstwo Sportu i Turystyki nie poradzi sobie z rozwojem jeździectwa. Oczywiście możemy dołożyć milion, dołożyć 500 tys. zł, ale to niewiele wniesie bo „sprzęt” w tej dyscyplinie jest bardzo drogi, bo te 10 mln Euro pokrywa nasz cały budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#ElżbietaJakubiak">Zawsze jest nam bardzo przykro, ponieważ dyskusja nabiera tempa jak mamy najmniej czasu, ale dziękuję panu ministrowi za tę pełną informację, wszystkim państwu, przedstawicielom głównych resortów i agend rządowych, dziękuję przedstawicielom klubów i związków sportowych, dziękuję panom posłom. Jeżeli nie ma w tym punkcie pytania, to jeszcze formalnie punkt czwarty, sprawy bieżące, czy są pytania w sprawach bieżących? Nie widzę. Dziękuję, spotkamy się o 17 na Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>