text_structure.xml 72.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji. Dziś obradujemy w takiej wielkiej sali, ponieważ mamy zaproszonych znakomitych gości. Przewodniczącego Komisji ds. Sportu niemieckiego Bundestagu. Bardzo serdecznie chciałam powitać pana Petera Danckerta wraz z delegacją Komisji ds.Sportu niemieckiego Bundestagu. Serdecznie witamy. Dzisiaj w posiedzeniu Komisji uczestniczy także pan wiceminister spraw wewnętrznych i administracji pan Adam Rapacki. Bardzo serdecznie witam również pana ministra Tomasza Półgrabskiego, który zastępuje pana ministra Drzewieckiego. Witam przedstawicieli resortu, przedstawicieli spółki Narodowe Centrum Sportu oraz wszystkich państwa, panie i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#ElżbietaJakubiak">Proszę państwa, porządek dzisiejszego posiedzenia Komisji zawiera cztery punkty. Pierwszy to debata na temat wymiany doświadczeń w zakresie zasad bezpieczeństwa na stadionach i dużych imprezach sportowych w aspekcie przygotowań Polski do organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. Zaprosiliśmy tutaj Komisję ds. Sportu Bundestagu, chcąc skorzystać z doświadczeń, jakie Niemcy mają przy okazji organizacji i pomocy przy Euro 2008, ale także własnych doświadczeń wynikających z organizacji Mistrzostw Świata. Jest wśród członków delegacji, którą w całości przedstawi pan przewodniczący Danckert, policjant, który zajmował się przygotowaniem zabezpieczenia meczu Polska-Niemcy w Klagenfurcie. Jeżeli będą pytania do tego, co się działo w ostatnim czasie, to – jak sądzę – przedstawiciele Komisji Bundestagu będą w stanie odpowiedzieć na państwa pytania. Wobec tego rozpoczynamy posiedzenie Komisji. Pierwszy punkt – to wymiana doświadczeń w zakresie bezpieczeństwa na stadionach, drugi – zasady finansowania i zarządzania obiektami sportowymi w Polsce i w Niemczech, trzeci – informacja Ministra Sportu i Turystyki na temat dotychczasowej współpracy międzynarodowej w zakresie sportu dzieci i młodzieży, plany i zamierzenia na przyszłość. Ostatni punkt to sprawy bieżące. Proszę pana przewodniczącego Danckerta o zabranie głosu w tym punkcie oraz o przedstawienie członków Komisji i składu swojej delegacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PeterDanckert">Dziękuję bardzo pani przewodniczącej, szczególnie dziękuję za miłe słowa powitania wczoraj i dziś w polskim parlamencie. Myślę, że jest to moment historyczny, w którym dwie komisje naszych parlamentów spotkały się na wspólnym posiedzeniu. Dla nas jest to 56 posiedzenie bieżącej kadencji od października 2005 roku. Ze źródeł niemieckich wiem, że do tej pory nie było takich wspólnych posiedzeń komisji sportu, dlatego też myślę, że jest to dzień historyczny. Nawiązujemy do spotkania z członkami państwa Komisji Kultury Fizycznej i Sportu, które odbyło się 26 czerwca 2007 w Berlinie. Był to koniec ubiegłej kadencji państwa Sejmu i we wspólnym oświadczeniu z 20 czerwca ustaliliśmy, że wspólne obrady na temat przygotowania Polski do Euro 2012 przeprowadzimy w Polsce na podstawie doświadczeń zebranych na Mistrzostwach Świata 2006, że pogłębimy te doświadczenia. Myślę, że było to dobre porozumienie i za szczególnie ważne uważam to, że udało nam się to oświadczenie podpisać, ale także je zrealizować. Myślę, że mamy możliwość w przyszłym roku kontynuować nasze wspólne spotkania na rzecz pogłębiania naszych wzajemnych stosunków, co jest sensowne i konieczne. Chciałbym teraz, zgodnie z oświadczeniem pani przewodniczącej, przedstawić państwu skład naszej delegacji, aczkolwiek muszę powiedzieć, że w Berlinie nie mamy teraz sesji parlamentu. To było państwa życzenie, aby spotkać się w Warszawie podczas sesji polskiego Sejmu, my zaś spotykamy się poza naszą sesją, ponieważ w przeciwnym razie nie moglibyśmy otrzymać zgody naszego przewodniczącego parlamentu. Nasza delegacja posiada jak najbardziej pełnomocnictwa do reprezentowania naszej komisji. Po mojej prawej stronie siedzi pani Katrin Kunert z frakcji lewicowej. Była słynną lekkoatletką. Następnie pan Wolfgang Grotthaus, przedstawiciel Nadrenii Północnej-Westfalii, który jest bardzo ściśle związany ze sportem, ponieważ w parlamencie odpowiada za obszar sportu. Jest to w kontekście kwestii gospodarczo-społecznych bardzo ważna rzecz. Następnie pan Jurgen Schubert, który jest inspektorem policji krajów związkowych w Niemczech. Nie jest to policja federalna, lecz policje 16 państw związkowych, których działania są koordynowane przez specjalny organ Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, którego przewodniczącym jest pan Schubert. Jest on w pierwszej kolejności ekspertem koordynacyjnym i odpowiadał za bezpieczeństwo podczas Mistrzostw Świata w Niemczech w 2006 roku i na podstawie zebranych doświadczeń został on wysłany do Austrii i Szwajcarii, przede wszystkim do Austrii z zadaniem koordynacji ze służbami bezpieczeństwa. Prowadzi działania służb niemieckich w Austrii, co odbyło się nie na podstawie umowy międzyrządowej lecz na podstawie umowy między siłami policyjnymi obu krajów. Jest to eksperyment, który po pierwszych dniach można określić jako bardzo pożyteczny i pozytywny. Po lewej stronie zasiada pan Detlef Parr przedstawiciel FDP, bardzo zaangażowany sportowiec i bardzo ważny członek naszej Komisji ds. Sportu. Obok niego zarezerwowaliśmy miejsce dla pana deputowanego do Bundestagu Axela Schefera, który stanowi jednak jeszcze mniejszą delegację, dlatego też udzieliliśmy mu dyspensy, ponieważ spotyka się teraz z panem ministrem spraw wewnętrznych i powróci do nas mniej więcej około godziny 11.30. Po lewej stronie na końcu zasiada pan Rudi Mollenbauer, sekretarz komisji sportu, który przygotował nam nasz program. Chciałbym z tej okazji podziękować polskiemu parlamentowi, pani przewodniczącej Komisji, a także ambasadzie niemieckiej w Warszawie, które przygotowały to historyczne posiedzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję, możemy w tej chwili przejść do realizacji punktu porządku dziennego. Proszę pana ministra Rapackiego o wystąpienie w tym punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#AdamRapacki">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, może kilka słów o przygotowaniach polskiej policji i resortu spraw wewnętrznych oraz wszystkich tych, którzy będą w Polsce odpowiadali za bezpieczeństwo Mistrzostw Euro 2012. Nie czekając na to, że jeszcze mamy 4 lata do mistrzostw, przygotowania rozpoczęliśmy już wiele miesięcy temu. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji powołaliśmy zespół, na czele którego stoję osobiście, zespół, którego celem jest przygotowanie całej koncepcji ochrony i zabezpieczenia mistrzostw Euro 2012. W skład zespołu wchodzą przedstawiciele służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji, a więc przede wszystkim Policji, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej, ale również wszystkich innych podmiotów, które będą odpowiadały za cały segment związany z bezpieczeństwem Mistrzostw Europy 2012. Niezależnie od funkcjonowania tego zespołu, który już pracuje nad koncepcją we wszystkich podległych służbach, a więc przede wszystkim Policji, ale również Straży Granicznej i Biurze Ochrony Rządu funkcjonują zespoły na poziomie central, które zajmują się całym procesem przygotowania do Mistrzostw Euro 2012. Zespoły te wypracowują koncepcję, określają i szukają również źródeł finansowania wielu przedsięwzięć, które są niezbędne do odpowiednich przygotowań. Koordynują wykorzystanie środków pomocowych przeznaczonych na przygotowania do mistrzostw. Określają i wypracowują również współpracę międzynarodową w zakresie przygotowania do samych mistrzostw. Zespoły te oraz zespół resortowy bardzo blisko współpracuje z Ministerstwem Sportu i Turystyki. Z panem ministrem Półgrabskim jesteśmy w stałym bezpośrednim kontakcie, łącznie z tym, że przedstawiciele resortu sportu uczestniczą w spotkaniach naszego roboczego zespołu. Więc jak gdyby przygotowujemy wszystkie przedsięwzięcia wspólnie. W spółce PL2012, która przygotowuje od strony organizacyjnej mistrzostwa, powołany jest koordynator do spraw bezpieczeństwa. Jest to również człowiek w jakiejś mierze rekomendowany przez Policję, z dużym doświadczeniem w zakresie współpracy międzynarodowej i doświadczeniem w zakresie bezpieczeństwa imprez masowych, który również zasiada i współpracuje w resortowym zespole do spraw przygotowania mistrzostw. A więc wszystkie działania, które są realizowane w obrębie szeroko rozumianych przygotowań do mistrzostw w tym obszarze związanym z bezpieczeństwem są koordynowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Również nie czekając na same mistrzostwa, podjęliśmy bliską współpracę z naszymi partnerami, współgospodarzami mistrzostw, a więc Ukrainą. Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji podpisał porozumienie o współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych Ukrainy, porozumienie, na mocy którego będziemy wspólnie przygotowywać szczegółowy program i harmonogram przedsięwzięć związanych z przygotowaniami do Mistrzostw Euro 2012. Wypracowaliśmy wspólne kanały wymiany informacji pomiędzy oboma krajami. Wiemy kto za co odpowiada, w jakim segmencie i na bieżąco współpracujemy z partnerami ukraińskimi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#AdamRapacki">Kolejna rzecz bardzo ważna, nad którą pracujemy bardzo intensywnie, a mianowicie jeszcze w tym roku chcemy przygotować i wprowadzić nową ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych. Uznaliśmy, że ustawa dotychczas obowiązująca nie zawiera elementów, które pozwoliłyby na zapewnienie większego porządku, niż ten, który mamy dziś na meczach piłkarskich. Stąd pomysł na wprowadzenie nowej ustawy, w której chcemy uregulować szereg kwestii, przede wszystkim zróżnicować wymogi stawiane dla imprez artystyczno-rozrywkowych. Chcemy złagodzić wymogi formalne, które stawia dzisiejsza ustawa. Natomiast zaostrzyć wymogi dla imprez o podwyższonym ryzyku, dla meczów piłkarskich, a więc tych imprez, które stanowią największe zagrożenie pod względem bezpieczeństwa. Dużą część tej ustawy poświęcamy zadaniom, które nakładamy na służby organizatora i chcemy wprowadzić absolutny obowiązek identyfikacji osób uczestniczących w meczach piłkarskich i w imprezach o podwyższonym ryzyku. Chcemy wprowadzić takie przepisy, które pozwolą na pełną identyfikację wszystkich uczestniczących w imprezie o powyższym ryzyku i meczach piłkarskich w pierwszej i drugiej lidze. Musimy podkreślić, że jest to konsensus i akceptacja na tego typu rozwiązanie po stronie klubów piłkarskich, po stronie organizatorów imprez Polskiego Związku Piłki Nożnej. Prace nad tą ustawą trwają i są prowadzone w takim zespole, gdzie z jednej strony pracują nad tym organizacje rządowe i służby porządku prawnego, ale również pracują przedstawiciele ekstraklasy, Polskiego Związku Piłki Nożnej. Pracują nad tym przedstawiciele samorządów, którzy żywo zainteresowani są jako organizatorzy imprez masowych oraz sportowych, a więc jest jak gdyby spektrum wszystkich instytucji zainteresowanych tymi przepisami. W tej ustawie wprowadzamy również szereg sankcji karnych, które pozwoliłyby na zdyscyplinowanie przede wszystkim kibiców piłkarskich. Chcemy doprowadzić do tego, aby była pełna identyfikacja kibiców na stadionach, aby był monitoring taki, który dawałby pełną gwarancję zidentyfikowania tych zakłócających porządek. Dziś wymogi jakościowe nie zawsze są najlepsze, a czasami mamy dokumentację z meczów, gdzie trudno jest zidentyfikować kibica, chcemy więc uporządkować trochę ten obszar. Chcemy również poprawić skuteczność egzekucji zakazu stadionowego. Wprowadzić dodatkowo także zakaz klubowy, to znaczy niekoniecznie zakaz orzekany przez sąd, ale taki zakaz, gdzie klub piłkarski, znając pseudokibiców i tych, którzy zakłócają porządek na imprezach i poza imprezami, ma prawo odmówić wstępu takim kibicom. Chcemy również i proponujemy zdecydowane podwyższenie sankcji, a przede wszystkim grzywien za naruszenia przepisów w trakcie imprezy, również przepisów związanych z dojazdem na imprezę i zabezpieczeniem samej imprezy. Myślę, że prace nad projektem nowej ustawy zakończymy jeszcze w tym roku i w przyszłym będziemy mogli spokojnie egzekwować i wdrażać nowe rozwiązania tak, aby poprawić bezpieczeństwo na imprezach sportowych, przede wszystkim na meczach piłkarskich. Dzisiaj jasno podkreślamy, że z bezpieczeństwem na imprezach sportowych w Polsce nie ma większego problemu, natomiast do największej ilości zakłóceń i wydarzeń dochodzi na meczach piłkarskich, nie tylko pierwszej czy drugiej ligi, ale również meczach lig podrzędnych, tam gdzie dochodzi do starć pseudokibiców. Mecze pierwszej i drugiej ligi są dobrze zabezpieczane przez służby organizatorów i policję, co prawda pochłania nam to duże siły policyjne, ale ekscesów jest mało, są to jednostkowe przypadki. Jeżeli porównujemy statystycznie te zdarzenia, to okazuje się, że w ostatnich latach tych ekscesów na meczach pierwszej i drugiej ligi mamy coraz mniej. Natomiast zakłócenia i rozróby pomiędzy pseudokibicami stały się nowym zjawiskiem i jest to problem natury socjologicznej, nad którym musimy się zastanowić w szerszym gronie, nie tylko w gronie służb porządku prawnego, i pomyśleć, co zrobić, aby wyedukować tych kibiców tak, aby swojej agresji nie wyładowywali w starciach pomiędzy sobą, aby uruchomić szereg działań prewencyjnych. Po to, żeby działania prewencyjne były lepiej skoordynowane, chcemy zaktywizować działania Rady do spraw Bezpieczeństwa Imprez Sportowych. Minister Sportu był takim organem wiodącym, który koordynował działania Rady do Spraw Bezpieczeństwa Imprez Sportowych, niestety na ostatnim posiedzeniu doszliśmy do wniosku, że przez ostatnie lata była ona mało aktywna. Chcemy w znaczący sposób zaktywizować działania tej rady po to, aby skoordynować działania wszelkich instytucji pozarządowych, klubów piłkarskich, związków sportowych, wolontariuszy, Ministerstwa Edukacji, a więc wszystkich partnerów, którzy odpowiadają za wychowanie młodzieży oraz kibiców i chcemy ruszyć z szeregiem programów prewencyjnych i edukacyjnych, które powodowałyby, że będziemy tych kibiców wychowywali w duchu pokojowego i przyjaznego kibicowania, a nie duchu agresji, ustalania i umawiania się, organizowania bijatyk. Chcemy podnieść rangę tej rady i przygotowaliśmy projekt rozporządzenia Prezesa Rady Ministrów, który dałby pewien plan, jak również przeznaczył pewne środki finansowe na działania prewencyjne. Organy ścigania działają w Polsce nie najgorzej, gorzej jest z wychowaniem i edukacją pseudokibiców piłkarskich. W ostatnich latach w zakresie represji zmieniliśmy podejście do kibiców piłkarskich. Przez lata ubiegłe koncentrowaliśmy się na dawaniu dużych sił policyjnych do zabezpieczania imprez masowych, teraz równolegle – oprócz sił prewencyjnych – uruchomiliśmy ogniwa operacyjno-rozpoznawcze, które prowadzą prace operacyjne w środowiskach kibiców, niosących potencjalne zagrożenie, tych kibiców, którzy popełniają przestępstwa, organizują się, rozprowadzają narkotyki, dokonują przestępstw kryminalnych. Takie podejście i te zespoły prowadzące rozpoznanie gwarantują dobrą wiedzę o środowiskach tych pseudokibiców, tych, którzy niosą realne zagrożenie naruszeniami prawa. W województwach, gdzie te zespoły działają dobrze, możemy dawać mniejsze siły do zabezpieczenia, ponieważ znamy pewne pomysły na pseudokibiców, chuliganów i jesteśmy w stanie zapobiegać bijatykom i ekscesom chuligańskim. Takie działania były prowadzone przez policję innych krajów. Policja brytyjska właśnie w ten sposób organizując podejście do kibiców w znaczący sposób uporządkowała swoje podwórko. Tego typu najlepsze rozwiązania z krajów europejskich chcemy przenosić na polski grunt. Podkreślić należy dobrą współpracę służb porządku prawnego, przede wszystkim Policji, z partnerami zagranicznymi. Prowadzimy szereg projektów, w związku z czym nasi policjanci uczestniczyli w różnych wizytach studyjnych w Wielkiej Brytanii, Niemczech, Francji i we Włoszech, by zobaczyć, jak tam policja radzi sobie z chuliganami. Najlepsze rozwiązania z tych krajów przenosimy, adaptujemy do polskich warunków. Również przy największych imprezach typu Mistrzostwa Świata w Niemczech czy teraz Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii, uczestniczą bezpośrednio polscy policjanci. Aktualnie w Austrii i Szwajcarii przebywa kilkudziesięciu polskich policjantów i strażników granicznych, którzy pracują z policją austriacką oraz szwajcarską i pomagają w zabezpieczeniu porządku na stadionach i poza nimi. Również w Mistrzostwach Świata w Niemczech uczestniczyli polscy policjanci i trzeba podkreślić, że ta współpraca przynosi bardzo wymierne efekty. W perspektywie Mistrzostw Euro 2012 chcielibyśmy zaprosić również partnerów zagranicznych do wsparcia naszych działań w głębi kraju i na Ukrainie, tak abyśmy również mogli wspólnie przygotować się do bezpieczeństwa tych mistrzostw. Jednym z poważniejszych zagrożeń, na które musimy zwracać uwagę przy organizacji tak dużych imprez jak Mistrzostwa Świata czy Mistrzostwa Europy, jest zagrożenie terrorystyczne. Resort spraw wewnętrznych i administracji podejmuje szereg przedsięwzięć, koordynujących działania wszystkich służb zajmujących się zwalczaniem terroryzmu. Na poziomie strategicznym jest to uporządkowany problem, funkcjonuje międzyresortowy zespół do spraw koordynacji działań w zakresie zwalczania zagrożeń terrorystycznych. Na poziomie operacyjnym również jest bliska współpraca, przygotowujemy i w tym roku ruszymy z centrum antyterrorystycznym, które koordynuje cały przepływ informacji oraz działania związane z zagrożeniami terrorystycznymi. W tym zakresie współpracujemy również z Austrią i Szwajcarią w zakresie wymiany informacji o potencjalnych zagrożeniach terrorystycznych. Pola działania i nasze przygotowania do Mistrzostw Euro 2012 są bardzo różnorodne i intensywne; mimo że mamy 4 lata do przygotowań, te przygotowania są dość realne, zaawansowane w swoich bardzo wymiernych i różnorakich obszarach. Mogę powiedzieć, że polska policja ma bardzo duże doświadczenie w zakresie zabezpieczeń imprez masowych, zabezpieczała chociażby imprezy o podwyższonym ryzyku, szczyt NATO oraz wizyty Ojca Świętego, kiedy mieliśmy kilka milionów uczestników, aczkolwiek to był zupełnie inny charakter imprezy. Myślę, że od strony bezpieczeństwa jesteśmy w stanie przygotować się w taki sposób, że będzie to zrobione profesjonalnie i dobrze, a podkreślić należy, że mamy znacznie bardziej ułatwioną sprawę niż aktualni gospodarze Euro 2008 Austria, Szwajcaria, które mają stosunkowo skromne siły policyjne, i to rozproszone. My jesteśmy policją mocno scentralizowaną, mamy przygotowane oddziały prewencji, które od zawsze były przygotowywane i wykorzystywane do zabezpieczenia imprez masowych, do imprez o podwyższonym ryzyku i takie pododdziały, które potrafią działać w przypadku zakłóceń bezpieczeństwa i porządku publicznego. Są to formacje zaprawione w boju, a więc od strony fizycznego bezpieczeństwa myślę, że jesteśmy nieźle przygotowani już dziś, a za cztery lata będzie na pewno bezpieczniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję panu ministrowi i od razu bardzo przepraszam, że pospieszam, ale ponieważ nasi goście mają swój plan na cały dzień, więc musimy w ciągu dwóch godzin zmieścić wszystkie cztery punkty. Bardzo proszę o prezentację pana Jurgena Schuberta, inspektora policji i członka delegacji niemieckiej, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaJakubiak">Generalny inspektor policji niemieckiej Jurgen Schubert:</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaJakubiak">Pani przewodnicząca, panie ministrze, drodzy parlamentarzyści, cieszę się z naszej wizyty u państwa. Chciałem tylko potwierdzić, co po powiedział pan minister, że przygotowania w Polsce już zaczęły się na cztery lata wcześniej. Chciałbym może w ciągu dwóch minut pokazać państwu, co oznaczają działania chuliganów, nie chodzi tylko o działania na stadionach, ale także o to, co się dzieje poza stadionami. Proszę zobaczyć, to są obrazy ze stadionów, aktualne działania nagrane podczas ostatnich 18 miesięcy, półtora roku. Tutaj również są zdjęcia z otoczenia stadionu, również przemarsze. To zaś ruchy towarzyszące przyjazdowi kibiców, widać, ile w tym wszystkim tkwi przemocy. Widać również, jak bardzo chętnie używane są różne fajerwerki oraz związane z tym zagrożenia. Spotyka się również starcia kibiców poza stadionami. Podczas Mistrzostw Świata w Niemczech spotkali się w tym celu kibice polscy i niemieccy. Jest to przemarsz przed meczem Hamburg – Werben Bremen i widać tutaj, co oznacza masa tysięcy kibiców. Widzą państwo sytuację z centrów miast, tutaj pan generał słusznie zauważył, czy ich jeszcze można nazwać kibicami? To są jeszcze zdjęcia z Francji. Tutaj znowu zdjęcia z centrów podczas przemarszu kibiców. Myślę, że czas nas goni, w takim razie zakończę tę prezentację. Szanowni państwo, co będzie państwa oczekiwało w kontekście Euro 2012? Chciałbym pokazać państwu „garść liczb” z mistrzostw świata. Podczas mistrzostw zauważyliśmy, że piłka nożna, jako wydarzenie odbywa się nie tylko na stadionie, ale również poza stadionami. Dlatego też wbudowaliśmy to w koncepcję naszej ochrony w Austrii i Szwajcarii. Widzą państwo, że mieliśmy ponad 14 mln kibiców, gości, którzy nie trafili na stadiony, lecz świętowali w miejscach, gdzie było możliwe oglądanie meczy. Również podczas mistrzostw w Austrii jest podobna sytuacja. Widzimy, że w spotkaniach, które odbyły się w Austrii, rozruchy zostały zdławione w zarodku, również w Klagenfurcie. W Niemczech w danej chwili mieliśmy szansę wypracowania tak zwanej narodowej koncepcji bezpieczeństwa, dlatego też chciałbym wesprzeć państwa inicjatywę nie tylko stworzenia koncepcji bezpieczeństwa na Euro 2012, ale w ogóle narodowego systemu bezpieczeństwa. Mamy u nas zarejestrowanych ponad 16 tys. chuliganów i pseudokibiców, których zakwalifikowaliśmy jako niebezpiecznych. Tutaj mała dygresja, mamy obecnie możliwość zbudowania bazy danych na ich temat. Jest specjalna baza danych na temat przemocy w sporcie. Chcemy również wprowadzić w życie przepisy porozumienia na temat wymiany danych na szczeblu międzynarodowym, także ponad 3 tys. notatek przekazaliśmy na tej podstawie do Austrii i Szwajcarii. Mogliśmy rozpracowywać tych pseudokibiców także w tych krajach. Ponadto mamy w Niemczech możliwość wprowadzenia zakazu stadionowego. Również ponad 3 tys. takich notatek zostało przekazanych do Austrii, aby można było wykluczyć takich najgorszych chuliganów z możliwości zakupu biletów. Potrzebna jest też do tego podstawa prawna, mamy umowy międzynarodowe również miedzy organami policji. Podczas Mistrzostw Świata odwiedziliśmy i przeprowadziliśmy wywiady z 7 tys. naszych pseudokibiców. Prowadzimy specjalny zakaz przemieszczania się dla ponad tysiąca z nich, ale niestety mamy problemy z możliwością wydania zakazu wyjazdu z kraju, jeżeli nie mamy określonych przyczyn. Dlatego też jesteśmy dumni z tego, że podczas mistrzostw Europy udało nam się powtórzyć sukces w takiej postaci, że z 16 tys. naszych niebezpiecznych kibiców do Austrii przedostało się tylko 200. Chciałbym tutaj podkreślić, że tych chuliganów należy ściśle obserwować. Podczas Mistrzostw Świata otrzymaliśmy wsparcie ponad 15 tys. funkcjonariuszy z innych krajów. Współpracujemy z obserwatorami na lotniskach i na granicy. Policjanci ze Szwajcarii i Austrii umożliwili nam wprowadzenie do akcji 1700 naszych funkcjonariuszy z pełnym umocowaniem prawnym, co spowodowało zatrzymanie chuliganów w Klagenfurcie po meczu z Polską, przez siły niemieckie w ramach prawa austriackiego. Chciałbym jeszcze raz podkreślić najważniejsze punkty, które również będą państwa zadaniami. Euro 2012 będzie oznaczało również konieczność współpracy międzynarodowej, a to z kolei oznacza, że wieluset policjantów, którzy znają się na swojej pracy wśród kibiców, powinno trafić do Polski. Polska powinna również wprowadzić odpowiednią podstawę prawną do wykorzystania banków danych. Chciałbym jeszcze poczynić kilka uwag, że tego zadania sama policja wykonać nie może. W Niemczech mówi się o partnerstwie publiczno-prywatnym, czyli o współpracy między publicznymi organami bezpieczeństwa, jak również firmami ochroniarskimi. Podczas mistrzostw świata w Niemczech włączyliśmy do akcji ponad 16 tys. funkcjonariuszy firm ochroniarskich. Mieliśmy ścisłe przepisy na temat ich szkolenia, integracji, zastosowania na stadionach. Na przykład kwatery sportowców były chronione wyłącznie przez takich funkcjonariuszy, tak aby siły policyjne mogły być skierowane do innych zadań. To, co jest dla nas ważne – i może to przedostatnia uwaga na ten temat z mojej strony – Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Europy przećwiczyliśmy na gotowych stadionach we wszystkich aspektach, również ochrony przeciwko katastrofom, w jaki sposób na przykład ewakuować te masy ludzkie, w jaki sposób należy prowadzić współpracę w tym zakresie. Zmieniliśmy bardzo wiele przepisów i środków na ten temat. Bezpieczeństwo to jeden punkt, a drugi punkt to jest odpowiednia gościnność. Trzeba przekazać również komunikat miłej gościny, dlatego też okres czteroletni jest wystarczający, ale z drugiej strony nie bardzo szeroki. W Niemczech zaangażowaliśmy bardzo wielu wolontariuszy – od studentów aż po pracowników różnych grup zawodowych, którzy dbali o image, o wizerunek i pomagali 17 mln naszych gości-kibiców. Wprowadzono także odpowiedni przewodnik, przeszkolono wielu pracowników branży turystycznej, aby mogli służyć pomocą, również językową, na Mistrzostwach Świata. Tylko w sektorze usługowym mieliśmy ponad 6 tys. osób i wiele tysięcy szkoleń, dlatego też chciałbym podpowiedzieć państwu takie działania, aby w Polsce powołać specjalną komisję pozapolicyjną, aby te działania skoordynować. Nie chcę nadużywać czasu pani przewodniczącej, lecz może przekazać ten czas na pytania i odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo panu inspektorowi, jeżeli ktoś z państwa chciałby zadać pytanie, to bardzo proszę. Czy są pytania? Pan minister Półgrabski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#TomaszPółgrabski">Chcę zapytać o najważniejszą rzecz. Działania policji to jest jedna sprawa, ale czy nasi goście w Niemczech prowadzili programy edukacyjne z kibicami, po to aby odpowiednio przygotować kibiców do Mistrzostw Świata?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#TomaszPółgrabski">Generalny inspektor policji niemieckiej Jurgen Schubert:</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#TomaszPółgrabski">Tak robiliśmy, w Niemczech mamy specjalną komisję do spraw sportu. Mamy związek piłki nożnej, również na szczeblu landowym i gminnym, a także mamy również grupę koordynacyjną kibiców i poprzez tę grupę realizowaliśmy aktywne programy dla kibiców. Mamy bowiem bardzo wielu pozytywnie myślących kibiców, nie tylko te „czarne owce” i intensywnie włączyliśmy się w opiekę nad tymi kibicami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TomaszPółgrabski">Z tego, co wiem, to uniwersytet we Frankfurcie prowadzi taki program edukacyjny. Na tym uniwersytecie pracuje Polak socjolog, który między innymi koordynował ten program i jest takim ekspertem UEFA. Został w tej chwili zaproszony do Austrii, żeby się uczyć i żeby koordynować bezpieczeństwo polskich kibiców. Chciałem zapytać, jak państwo oceniacie ten program, czy on się sprawdza? Generalnie program polega na tym, że współpracuje, czy pracuje się z kibicami poszczególnych klubów piłkarskich po to, aby ich odpowiednio edukować, żeby interakcyjnie z nimi pracować. Czy to przynosi efekty i czy państwo są z tego zadowoleni? Po naszych dyskusjach w Radzie do spraw Bezpieczeństwa i wymianie poglądów z poszczególnymi osobami w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwie Edukacji Narodowej, w Polsce chcemy bardzo mocno rozwinąć nurty edukacyjne, stąd też jest taka idea, żeby do Rady do Spraw Bezpieczeństwa Imprez Masowych powołać przedstawiciela z Ministerstwa Sprawiedliwości, ale także z Ministerstwa Edukacji Narodowej, tak aby wspólnie z Ministerstwem Sportu i Turystyki tworzyć pewne programy edukacyjne, implikować je poprzez narodową federację piłkarską oraz kluby piłkarskie, ponieważ mamy z nimi kontakt i możemy odpowiednio przygotować je do tego wydarzenia. W Polsce jest taki program, o którym będziemy mówić później, polegający na budowie kompleksów sportowych, takich miniboisk do piki nożnej. Tam zamierzamy też prowadzić pewne zajęcia, które będą miały element i charakter edukacyjny. Jeszcze pytanie, czy państwo zadowoleni są z tego programu i czy przynosi on spodziewane efekty?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaJakubiak">Na to pytanie chciał odpowiedzieć pan przewodniczący Danckert, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PeterDanckert">Do tego pytania mogę tylko dopowiedzieć, że od wielu lat w Niemczech prowadzimy bardzo intensywną pracę nad kibicami. Mamy niemiecki związek piłki nożnej, który wspiera to również finansowo, jak również stowarzyszenia pierwszej i drugiej Bundesligii, a także towarzyszą temu inne projekty związane z kibicami, których jest około 50 i liczba ta rośnie. We współpracy z władzami komunalnymi i regionalnymi prowadzimy działania bardzo intensywnie i mogę powiedzieć tutaj, że udało nam się uzyskać bardzo duże sukcesy. Nie oznacza to, że nie dochodzi tu i tam do różnych zakłóceń porządku publicznego i że kibice nie wyrażają swoich emocji troszeczkę poza dozwolonymi ramami, ale myślę, że ta praca nad kibicami funkcjonuje naprawdę wzorowo i mogę państwu polecić realizację takich lub podobnych projektów w kontekście przygotowań Polski do Euro 2012. Dotyczy to nie tylko pojedynczej imprezy, ale oznacza stałą pracę z kibicami, którzy w swojej przeważającej większości nastawieni są bardzo pozytywnie. Ale jak powiedział pan Schubert, w Niemczech jest 16 tys. chuliganów i o nich tutaj chodzi. Dlatego nie powinniśmy dbać tylko o bezpieczeństwo na stadionach, ponieważ na zastosowane siły policyjne i środki organizacyjne jest to zabezpieczone i zagwarantowane, lecz chodzi tutaj o ten rozproszony obszar poza stadionami i tak zwany „public viewing”, miejsca, gdzie można oglądać mecze. Tego przed kilkoma laty nie było, dopiero niedawno pojawiły się takie możliwości. Po raz pierwszy pojawiło się to podczas olimpiady w Sydney w 2000 roku. W Niemczech, Austrii i Szwajcarii jest to bardzo popularne, również w innych miastach europejskich. Stało się to zjawiskiem, które wymaga szczególnej troski i opieki ze strony sił bezpieczeństwa, ponieważ jest to związane z dość rozproszoną masą ludzką, która wykazuje ogromny potencjał przemocy, więc trzeba ten potencjał zidentyfikować jak najwcześniej i temu zapobiegać i zwalczać, po to, aby zdusić w zarodku próby zastosowania przemocy, żeby one nie zapłonęły żywym ogniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję panu przewodniczącemu. Proszę państwa, ponieważ musimy się spieszyć proponuję, abyśmy przeszli do punktu drugiego posiedzenia dzisiejszej Komisji, czyli do zasad finansowania i zarządzania obiektami sportowymi w Polsce i w Niemczech. Gdybym mogła pana ministra Półgrabskiego poprosić kilka słów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#TomaszPółgrabski">Jeżeli jest taka możliwość, proszę, żeby pani dyrektor Cejmer przedstawiła takie najważniejsze założenia naszych programów inwestycyjnych. Przeglądając ten materiał przedstawiony przez naszych gości chciałem powiedzieć, że jest on zbliżony do tego, który robimy w Polsce, i zasady są podobne. Więc może ciekawym rozwiązaniem byłoby, gdyby pani dyrektor Cejmer powiedziała o różnicach i najważniejszych zadaniach. Oczywiście program infrastruktury jest najważniejszy albo jeden z najważniejszych dla sportu polskiego, o czym świadczy organizacja Mistrzostw Europy 2012, chociażby z tego względu, że z tego, co się orientuję, nasi goście nie musieli wybudować wszystkich stadionów. Niektóre musieli przygotować, zmodernizować, część wybudować. Niestety, my Polacy musimy od początku wybudować praktycznie wszystkie stadiony, bo remont czy modernizacja stadionu w Poznaniu jest bardzo duża i ma bardzo szeroki zakres. Niestety, w stosunku do naszych sąsiadów jesteśmy opóźnieni, ale od wielu lat istnieją programy prowadzone i koordynowane przez Ministerstwo Sportu i Turystyki, które zmierzają do tego, żeby te różnice zniwelować. Oczywiście w tym zakresie współpracujemy z polskimi związkami sportowymi, które są odpowiedzialne za poszczególne dyscypliny sportu. To na ich wniosek podejmujemy decyzje i budujemy obiekty tak zwane strategiczne, ważne z punktu widzenia szkolenia danej dyscypliny sportu. W tej chwili może nie najlepszym przykładem, ale takim sztandarowym jest tor kolarski budowany niedaleko Warszawy, który będzie służył do przygotowań olimpijskich, organizacji olbrzymich imprez sportowych. W przyszłym roku mamy także Mistrzostwa Europy w piłce siatkowej, w związku z tym budujemy kilka olbrzymich hal sportowych, takich dużych widowiskowych. Między innymi w Łodzi oraz na granicy miast Gdańska i Sopotu. Jedną z takich naszych sztandarowych inwestycji jest budowa obiektów Centralnego Ośrodka Sport, czyli takiego podmiotu zakładu budżetowego Ministerstwa Sportu i Turystyki, który prowadzi przygotowania olimpijskie. Centralny Ośrodek Sportu ma swoje poszczególne oddziały w różnych częściach kraju. Te oddziały specjalizują się w określonych dyscyplinach sportu, czy to w sportach wodnych, czy w grach zespołowych, czy w pływaniu. Co roku rozbudowujemy tę infrastrukturę, modernizujemy i remontujemy. Ciekawym programem, który funkcjonuje do współpracy z samorządem terytorialnym, jest program polegający na rozwoju bazy terenowej. Polega mniej więcej na tym, że wspólnie z marszałkami województw ustalamy pewne priorytety sportowe na poszczególne lata i na te priorytety przekazujemy środki finansowe, urzędy marszałkowskie wraz z beneficjentami realizują te programy. Jest to infrastruktura sportowa dla sportu profesjonalnego. Nie zapominamy także o idei upowszechniania sportu, o promocji sportu i promocji aktywnego trybu życia. W związku z tym poprzedni rząd powołał kilka interesujących programów mających za zadanie zapewnić właśnie rozwój infrastruktury dostępnej społeczności. Jest to między innymi program, który nazywa się „Blisko boisko”, który polega na tym, że budujemy boiska piłkarskie. Jest to program boisk wielofunkcyjnych, czyli budujemy boiska wielofunkcyjne do piłki siatkowej i ręcznej. Obecnie rząd uruchomił bardzo ambitny program, który nazywa się „Moje boisko Orlik 2012” i polega na tym, że właśnie do Euro 2012 mamy zamiar wybudować ponad 2000 boisk, takich kompleksów sportowych. W skład tego kompleksu wchodzi boisko do piłki nożnej 60x30, boisko wielofunkcyjne do piłki siatkowej i koszykówki 32x18 i zaplecze szatniowe, aby dzieci mogły skorzystać z toalety, szatni oraz chcemy tam umieścić pomieszczenie dla trenera, który będzie tam zatrudniony i na miejscu będzie prowadził zajęcia. W tej chwili te programy bardzo mocno ruszyły i jest olbrzymie zainteresowanie. Dla przykładu powiem, że do tego ostatniego programu zgłosiło się w tym roku około 600 gmin, co przerosło nasze oczekiwania, dalsze 600 czeka w kolejce i ubiega się o to, aby przystąpić do tego programu w przyszłym roku. Dzięki temu do sportu trafiło ekstra około 600 mln zł. Jest to znaczna kwota; nigdy do tej pory nie było takiej sytuacji, żeby dodatkowe środki finansowe trafiły właśnie na infrastrukturę sportową. To są takie najważniejsze nasze działania, oczywiście staramy się te nasze programy udoskonalać, rozwijać, pozyskiwać dodatkowe środki finansowe. Jest już dużo lepiej niż 10-15 lat temu, chociażby z tego względu, że praktycznie w każdej gminie mamy salę gimnastyczną. W każdej gminie mamy krytą pływalnię, co przekłada się oczywiście na nasze sukcesy sportowe. Jeżeli chodzi o pływanie nie muszę wszystkim przedstawiać, kto to jest Otylia Jędrzejczak i pewnie te baseny przyczyniły się do tego, że popularność tej dyscypliny sportu wzrasta. W Polsce finansujemy inwestycje sportowe z dopłat do gier liczbowych, czyli ze środków pochodzących z monopolu państwowego, z loterii. Te pieniądze przekazywane są zgodnie z ustawą zarówno na kulturę, jak i cele sportowe, dotyczące zarówno inwestycji sportowych jak i szkolenia dzieci i młodzieży. Co roku Polacy coraz więcej grają w tych loteriach, więc na szczęście coraz większe środki finansowe mamy do dyspozycji i dzięki temu ta baza sportowa może się regularnie rozwijać. Może tyle tytułem wstępu, jeżeli pani dyrektor Cejmer chciałby coś dodać, parę szczegółów, parę liczb, to byłoby miło i oczywiście będziemy odpowiadać na pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MałgorzataCejmer">Witam państwa bardzo serdecznie, może faktycznie powiem parę liczb. Jeżeli chodzi o wpływy z dopłat do stawek w grach liczbowych, to rocznie na inwestycje przeznaczanych jest około 100 mln euro i jeżelibyśmy przeliczyli, że jest to około ⅓ wartości kosztorysowej każdej inwestycji, to możemy przyjąć, że na inwestycje sportowe tylko z funduszu przeznacza się około 300 mln euro rocznie. Dzięki temu co roku oddajemy przynajmniej jeden obiekt sportowy dziennie, licząc oczywiście soboty i niedziele, bo ponad 370 obiektów rocznie oddajemy do użytkowania. Tutaj pan minister powiedział o wszystkich programach, w zasadzie nie mam nic do uzupełnienia. Może dla przykładu podam, że na tegoroczną edycję programu „Blisko boisko” wpłynęło około 300 wniosków, a pieniędzy mamy na 100 i ten program jest realizowany wspólnie z państwowym ubezpieczycielem, czyli Państwowym Zakładem Ubezpieczeń. Na ten program przeznaczamy około 10 mln, a pozostałe 20 mln daje PZU. Natomiast program boisk wielofunkcyjnych przekroczył w tym roku nasze wszelkie oczekiwania, wpłynęło ponad 500 wniosków do tego programu, a ministerstwo na ten cel przeznacza około 20 mln zł, czyli mniej więcej na 100 boisk. My jako resort z Funduszy Rozwoju Kultury Fizycznej nie finansujemy w 100% żadnej inwestycji. Finansujemy inwestycje w 33%, pozostałe środki dokłada gmina. Są to bądź środki sponsorskie, bądź uznajemy wykonywanie prac sposobem gospodarczym, czynami społecznymi czy po prostu siłami własnymi beneficjenta. W większym stopniu dofinansowywane są tylko zadania realizowane przez Centralny Ośrodek Sportu, przez kluby sportowe, akademie wychowania fizycznego. Ponieważ jeszcze nie w każdej gminie, przepraszam panie ministrze, jest sala gimnastyczna, w związku z tym w rozporządzeniu ministra sportu daliśmy taką furtkę, że jeżeli w danej gminie nie ma sali gimnastycznej, to dofinansowanie budowy takiej sali jest do 60% wartości kosztorysowej zadania. To chyba wszystko, jeżeli będą jakieś pytania, to prosimy o ich zadawanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję pani dyrektor za podanie tych liczb, które – mam nadzieję – pokażą skalę rozwoju inwestycji sportowych w Polsce i skalę ogromu pracy, który jest jeszcze przed nami. Celem uzupełnienia powiem tylko, że wczoraj cała delegacja złożyła wizytę na Stadionie Dziesięciolecia. Po tym komentując wieczorem, państwo powiedzieli mi, że wjeżdżając na Stadion Dziesięciolecia byli bliscy przerażenia. To było takie doświadczenie na żywym organizmie, po to by pokazać, ile tak naprawdę w Polsce trzeba zmienić i jaka praca nas czeka do 2012 roku. Te liczby podane przez pana ministra i panią dyrektor wprawiają naszą delegację w pewne zakłopotanie, ponieważ mimo to, co widzieli na stadionie, mamy jakąś szansę na poprawę tego stanu rzeczy. Mam nadzieję, że z następnym przyjazdem Komisja będzie oglądała te piękne obiekty, a nie tylko słuchała o liczbach i naszych zamierzeniach. Oddam jeszcze głos panu Parrowi, który chciałby jeszcze kilka kwestii w tym punkcie podnieść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DetlefParr">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, chciałbym zapytać pana ministra. W Niemczech mamy olbrzymi problem z dramatycznym spadkiem popularności pływania. Pan powiedział, że w Polsce pływanie jest bardzo popularne, 30-40% dzieci szkolnych nie umie pływać. Jak państwo to osiągnęliście, jak wam to się udało? Jak wygląda struktura sportu związanego z pływaniem? Wygląda na to, że mają państwo dużo lepsze wyniki niż my w Niemczech. Jak państwo to osiągnęli?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#TomaszPółgrabski">Mamy olbrzymie wyniki sportowe i to powoduje, że pływanie jest bardzo popularne. Od lat polskie pływanie było na wysokim poziomie. Mieliśmy taki niewielki regres, ale wystarczy podać nazwisko Otyli Jędrzejczak, Wojdata czy innych pływaków, którzy zdobywali medale na Mistrzostwach Świata czy Europy, a Otylia Jędrzejczak na Igrzyskach Olimpijskich, więc to na pewno przyspieszyło ten proces. Ja sam chodząc do pierwszej klasy pływałem, codziennie przyjeżdżał po mnie autobus po szkole i jeździłem na basen, tak samo działo się w innych szkołach. Bardzo dużo jest takich programów koordynowanych lokalnie, czyli szczególnie – wydaje mi się – w mniejszych miastach. Znam parę miast, gdzie pływanie jest obowiązkowe praktycznie w każdej szkole. W momencie kiedy jest dostępny basen, to rzeczywiście dzieci w różnych cyklach, czy to raz, czy dwa razy w tygodniu jeżdżą i uczą się. Na pewno tak jest, że ten główny ciężar został przerzucony na samorządy i to one wychodzą z taką inicjatywą. Oczywiście wyniki sportowe i ta infrastruktura, która jest coraz lepsza, jeżeli chodzi o baseny, powoduje, że popularność tej dyscypliny sportu wzrasta, szczególnie ostatnio. Dotyczy to takiego faktu, że resort w pierwszej kolejności postawił na budowę basenów. Był taki specjalnie uruchomiony program i te baseny rzeczywiście budowano. W Warszawie w większości dzielnic te baseny są i w innych miastach oraz miasteczkach też. Nie w każdej jeszcze – pan poseł spojrzał na mnie – ale w prawie każdej i na pewno będziemy to kontynuować, bo wszyscy wiemy z historii kultury fizycznej, że pływanie jest pierwszym i podstawowym sportem i rozwija nasz organizm bardzo komplementarnie i wszechstronnie. Myślę, że tutaj także jest rola narodowej federacji. Ostatnio mieliśmy problem z piłką wodną, nie była to dyscyplina tak bardzo popularna jak na Węgrzech czy w Hiszpanii, ale ostatnimi czasy, w ciągu ostatnich trzech, czterech lat obserwujemy bardzo duży wzrost zainteresowania. Jak grzyby po deszczu powstają, u nas jest tak forma, uczniowskie kluby sportowe, gdzie rodzice, fanatycy dyscypliny sportu organizują z dziećmi drużyny, szkolenie, mamy sporo takich drużyn młodzieżowych. Wydaje mi się, że jeżeli chodzi o pływanie, to wspólna działalność rządu, ale zwłaszcza samorządu, powoduje, że nasze dzieci w coraz większej liczbie posiadają umiejętność pływania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaJakubiak">Uzupełniając powiem tylko, że każdy samorząd w Polsce płaci za tak zwaną naukę pływania. Czyli dzieci w klasie od 1 do 3 objęte są programem bezpłatnego wejścia na basen. To powoduje pewne odciążenie finansowe, a z drugiej strony pewien obowiązek uczestnictwa powoduje, że potem przechodzi to troszkę w nawyk. To, co powiedział pan minister, rozwój sieci basenów, to rzeczywiście jest tak, że w Polsce większe miasta, na przykładzie Warszawy można powiedzieć, że każda dzielnica w ostatnich 5 latach wybudowała basen spełniający kryteria, może nie olimpijskie, ale na pewno o wysokim standardzie. To jest bardzo dobra metoda tej nauki w klasach od 1 do 3, jako obowiązkowego nauczania. Dziękuję bardzo. Pan przewodniczący Danckert, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PeterDanckert">Chciałbym poruszyć bardzo ważny temat nauki pływania. Temat poruszyliśmy, nie będę go już rozwijał. W Niemczech mamy problem nie tylko z powodu, że nie mamy wystarczającej liczby basenów, ale utrzymanie tych basenów dla gmin jest bardzo kosztowne. Jednostki odpowiedzialne niezbyt dobrze się tym zajmują. Ponieważ jest to dobrowolne zobowiązanie gmin, a nie zadanie ustawowe, to utrzymanie basenów nie funkcjonuje zbyt dobrze. Chcę coś powiedzieć w związku z tematem naszego dzisiejszego porządku obrad w odniesieniu do Euro 2012. 12 stadionów niemieckich, było tu 5 nowych stadionów, wiele stadionów zostało przebudowanych. Republika Federalna Niemiec, tym samym parlament niemiecki był odpowiedzialny za przebudowę i budowę dwóch nowych stadionów. Pierwszy w Lipsku, tam była podoba sytuacja jak ta, którą wczoraj widzieliśmy w Warszawie, następnie przebudowa berlińskiego stadionu olimpijskiego jako stadionu, który ma znaczenie narodowe. Na to uzyskaliśmy 250 do 300 mln euro. Przebudowa stadionu w Berlinie nie była bardzo prosta i trwała wiele lat. W Warszawie, jak słyszeliśmy, w najbliższy poniedziałek gotowe będzie zezwolenie na budowę, a więc to zadanie uda się zorganizować. Nie dostaliśmy żadnych dotacji państwowych, z niemieckiej federacji sportowej, która wszystko wyliczyła oprócz podatków, które i tak zostały opłacone, dostaliśmy około 50 mln, a więc tutaj państwo nie uczestniczyło. Co osiągnęło państwo? A to wiąże się z infrastrukturą. A więc jeżeli włączone jest państwo i jeżeli do stadionów jest połączenie drogami krajowymi albo autostradami… Był taki długofalowy program na ponad 10 lat. Plan ten określił drogi, które powiązane są ze stadionami, aby doprowadzić do niezakłóconej komunikacji dotarcia do stadionu. My potraktowaliśmy te drogi dojazdowe priorytetowo, rozbudowaliśmy dworce i tutaj były odpowiednie dotacje, a więc tutaj w uzgodnieniu z wieloma zainteresowanymi stronami można powiedzieć, na cztery, sześć lat wcześniej zajęliśmy się tą problematyką, aby móc te zadania zrealizować. Jeżeli chodzi o ogólny temat, a więc o budowę obiektów sportowych w Niemczech, to mamy taki bardzo interesujący aspekt, o którym chcę poinformować. Mamy różne struktury, nasze obiekty sportowe w Niemczech wschodnich i zachodnich, a więc w byłej NRD i starej Republice Federalnej wyglądają bardzo różnie. Powołano do życia specjalny program promocji tych obiektów sportowych. Nazwaliśmy to „Złoty plan wschód” i ciekawe, jak można to zorganizować. 65 mln euro od 1999 roku do dziś udostępniła Republika Federalna Niemiec, były też wysokie wkłady własne gminy i klubów sportowych. Zbudowano obiekty sportowe wartości 350 mln euro, a więc jeżeli takie pomysły pojawiają się również w Polsce, to mogę powiedzieć, że jeśli mamy do czynienia z własną inicjatywą gmin, to należy tę inicjatywę bardzo wysoko ocenić. Jeżeli można stworzyć możliwość współfinansowania, to będzie to bardzo korzystne. Dziś i wczoraj mówiliśmy o specjalnym programie sportowym, jaki państwo chcą realizować w Polsce. Uważam, że jest to bardzo ciekawy program. Poprosiłem, aby państwo udostępnili nam materiały abyśmy w Niemczech również mogli tę kwestię przedyskutować i mogli sobie to uzmysłowić. W każdym razie te plany bardzo mnie ucieszyły i przekonały, dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję panu przewodniczącemu i jeżeli ktoś z państwa chciałby w tym punkcie zadać pytanie, to bardzo proszę. Dobrze, pan minister Półgrabski, potem pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TomaszPółgrabski">Ja zwróciłbym uwagę na następującą kwestię, że tak jak w Polsce te nowe obiekty powstają i nie ma już problemów z inicjatywą, bo gminy czy poszczególne podmioty bardzo chętnie korzystają z dotacji państwowych, to pojawia się kolejny problem – zarządzania tymi obiektami. Zresztą rozumiem, że na ten temat też trochę mamy podyskutować. W Polsce nie ma wyspecjalizowanej kadry fachowców, którzy umieją zarządzać basenami, olbrzymimi halami sportowymi. Nie trzeba się przekonywać, że żeby taka hala, czy basen się samofinansowała, to oprócz udostępniania jej lokalnej społeczności, to oczywiście muszą być organizowane olbrzymie imprezy, np. koncerty, wydarzenia kulturalne czy wystawy. Mamy takie doświadczenie na przykładzie Centralnego Ośrodka Sportu, gdzie hala sportowa, którą mamy w Warszawie, jest dosyć regularnie wykorzystywana na różne targi, tylko ze względu na to, że w Warszawie takich hal targowych nie ma zbyt wiele. Dzięki temu te obiekty mogą być utrzymywane. Natomiast jeżeli chodzi o obiekty, szczególnie w mniejszych miejscowościach, to generalnie wykorzystywane są dla społeczności lokalnych, która z kolei nie w pełni zabezpiecza środki finansowe żeby te obiekty były utrzymywane. Jest to na pewno bardzo ważny aspekt. Z tego, co się orientuję, to w Europie niewiele basenów jest w stanie się samofinansować i utrzymywać. Zawsze ta dotacja samorządów musi być przekazana na utrzymanie tego obiektu. Oczywiście to jest cel samorządu, aby rozwijać kulturę fizyczną na danym terenie i żeby przekazać środki finansowe na utrzymanie tego basenu, który dla każdej społeczności, również dla dzieci, jest atrakcyjnym elementem. Jest to po porostu budowla, która w jakiś sposób zapewnia możliwość rekreacji i korzystania z dobrodziejstw kultury fizycznej. W związku z tym w Polsce zamierzamy, korzystając zresztą ze środków Unii Europejskiej, zorganizować kilka kursów na terenie całego kraju, dotyczących właśnie takiego zagadnienia jak sport management i będziemy tam w ramach tego programu szkolić menagerów obiektów sportowych, którzy, wracając później do siebie na te hale sportowe, na te olbrzymie obiekty będą mogli z nabytej wiedzy korzystać i lepiej zarządzać tymi obiektami. Oczywiście są takie obiekty, które się same finansują, jak na przykład korty tenisowe czy pola golfowe. Ale jest wiele takich obiektów, szczególnie w mniej atrakcyjnych dyscyplinach sportu, które dużo trudniej wykorzystać komercyjnie i zarobić. Oczywiście państwo czy Polskie Związki Sportowe, czy właściciele tych obiektów muszą być świadomi, że takie koszty będą ponosić.Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo, proszę pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, szanowni goście. Pan przewodniczący wspomniał o tym, że w czasie budowy stadionów na mistrzostwa świata państwo nie uczestniczyło w finansowaniu stadionów, również przebudowy stadionu olimpijskiego w Berlinie. Chciałem zapytać, w jakim procencie uczestniczyły landy w budowie tychże obiektów sportowych oraz budowie stadionów. W Polsce sytuacja jest trochę inna, dlatego że samorządy wojewódzkie są nowymi samorządami i mają stosunkowo niewielkie dochody własne, stąd nie uczestniczą w tym procesie. Cały ciężar spoczywa na miastach organizatorach i ewentualnie państwie. Przewiduje się, że państwo będzie uczestniczyć w ⅓ budowy tego standardowego krzesełka na stadionie, którego wymaga UEFA od nas jako organizatorów. Stąd w ⅓ będzie finansowało państwo, dlatego że samorządy są stosunkowo młode i nie ma środków finansowych na to, aby wspierać infrastrukturę sportową. Druga rzecz, o którą chciałem zapytać, to kwestia możliwości prawnej finansowania przez władze komunalne sportu kwalifikowanego, czyli udziału w rozgrywkach I-, II– i III-ligowych w różnych rozgrywkach sportowych. Czy są przepisy prawne, które pozwalają władzom komunalnym finansować sport kwalifikowany, sport profesjonalny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PeterDanckert">Jeżeli chodzi o kwestie uczestnictwa państwa w budowie obiektów sportowych – władze federalne mimo braku takich przepisów są zobowiązane tylko wtedy wspierać sportowców, jeżeli przynosi to korzyść całemu związkowi sportowemu Niemiec. Dlatego władze federalne uznały za możliwe, wobec tego projektu przebudowy stadionów w Berlinie, która miała kosztować 350 mln euro wesprzeć ten projekt w kwocie 200 mln euro. Pozostałe 50 mln euro pochodziło w postacie pożyczki od towarzystwa, które się tym zajmowało. Jeżeli chodzi o budowę nowego stadionu w Lipsku, to był to wyjątek, ponieważ normalnie władze federalne nie uczestniczą w takich projektach. Nowe obiekty sportowe są realizowane albo za pomocą prywatnego kapitału, takiego jak Monachijski Stadion Olimpijski, albo też w kombinacji partnerstwa publiczno-prawnego lub przy uczestnictwie władz danego miasta. Także jako władze federalne nie jesteśmy uprawnieni do pomocy finansowej dla sportu zawodowego, co oczywiście wywołuje pewną irytację, ponieważ uważa się, że sport zawodowy powinien się sam finansować. Jeżeli zaś chodzi o sport masowy, to mamy 16 związków sportowych w bundeslandach, w landach federalnych, które są za to odpowiedzialne i za które odpowiadają poszczególne gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję, czy ktoś z państwa chciałby jeszcze w tym punkcie zabrać głos? Nie widzę. W takim razie przechodzimy do punku trzeciego naszego posiedzenia Komisji. Bardzo proszę o prezentację tego punktu pana ministra Półgrabskiego, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#TomaszPółgrabski">Jeżeli chodzi o tę kwestię, to bym prosił panią dyrektor Suską, żeby nam przedstawiła główne założenia. Chcę tylko powiedzieć, że w strukturze Ministerstwa Sportu i Turystyki funkcjonuje Departament Współpracy Zagranicznej, wcześniej w innych strukturach był to Departament Współpracy z Unią Europejską, te nazwy się troszeczkę zmieniały. Jak sama nazwa wskazuje, departament odpowiada za współpracę z zagranicą. Realizujemy szereg programów, czy to podpisujemy umowy między polskimi związkami sportowymi, a właściwie umowy z innymi krajami dotyczące współpracy w zakresie sportu. Najczęściej właśnie jesteśmy takim koordynatorem wobec polskich związków sportowych, które z kolei podpisując taką umowę decydują się na wymianę czy to myśli szkoleniowej, trenerów lub zawodników, czy kadry olimpijskiej. Jeżeli chodzi o tę sprawę, to mamy takie doświadczenia, że związki sportowe doskonale sobie radzą, ponieważ mają dość bogate doświadczenia międzynarodowe poprzez to, że organizują wspólnie czy mają kontakty podczas Mistrzostw Świata, Mistrzostw Europy i ta wymiana przebiega bez żadnego problemu. Ważną sprawą, którą koordynujemy jest także Turniej Nadziei Olimpijskiej w ramach państw Grupy Wyszehradzkiej, czyli między Czechami, Węgrami, Słowacją i oczywiście Polską. Organizujemy corocznie dla młodzieży, to są grupy młodzieży 16-18 lat, turnieje i zawody sportowe w poszczególnych dyscyplinach olimpijskich. Co roku zbiera się taki komitet sterujący, na którym wszystkie państwa zgłaszają akces i chęć organizacji zawodów w poszczególnych dyscyplinach, później się spotykamy i poszczególne Polskie Związki Sportowe, czy federacje z innych krajów organizują zawody. Jest to bardzo przyjemna inicjatywa, jest to okazja do zapoznania się trenerów, wymiany myśli szkoleniowej, a przede wszystkim do tego, aby nasi najmłodsi adepci, zawodnicy przygotowywali się już do występów w dużych zawodach sportowych. Kolejną sprawą są elementy związane z Unią Europejską; jak państwo wiecie, Polska jest członkiem Unii Europejskiej, z tego wynikają pewne obowiązki dla naszego kraju. Kontaktujemy się czy to z parlamentem, czy to z poszczególnymi koordynatorami i osobami odpowiedzialnymi za poszczególne sektory. Między innymi mam na myśli sprawy dopingu, sprawy bezpieczeństwa. W Unii Europejskiej są poszczególne komórki, gdzie mamy koordynatorów oraz reprezentantów, z którymi się kontaktujemy. Oczywiście kolejnym aspektem są kontakty międzynarodowe przy okazji realizacji dużych projektów międzynarodowych czy przy okazji udziału naszego rządu, czy świata sportowego w dużych przedsięwzięciach związanych z popularyzacją sportu oraz kultury fizycznej. Szczególnie na uwagę zasługuje tzw. biała księga, jakby konstytucja europejczyków, jeżeli chodzi o sport. Jesteśmy zadowoleni i usatysfakcjonowani, że taki dokument powstaje. Cieszymy się z tego, że będzie dalej rozwijany i będzie miał pozytywne reperkusje, ponieważ jest to krok milowy dla sportu, jego rozwoju, a szczególnie nie tego profesjonalnego, tylko aktywności sportowej, zachęcania społeczeństwa do tego, żeby sport był nieodłącznym elementem życia. Wiemy, jakie choroby cywilizacyjne trapią nasze dzieci i dorosłe społeczeństwo, więc każda złotówka wydana na sport to są oszczędności zarówno w dziedzinie zdrowia, jak i bezpieczeństwa. O szczegóły i precyzyjne informacje proszę panią dyrektor Suską, proszę, żeby podała kilka przykładów dotyczących naszej współpracy i projektów, które realizujemy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ElżbietaJakubiak">Pani dyrektor, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#EwaSuska">Dziękuję bardzo, pan minister Półgrabski poruszył już większość zagadnień. Chciałabym powiedzieć taką rzecz. Działanie ministerstwa w zakresie rozwijania międzynarodowej współpracy młodzieży można określić jako działania pośrednie, ponieważ to nie ministerstwo tę współpracę realizuje. Ten pośredni wpływ ministerstwa polega głównie na stwarzaniu warunków formalnych umożliwiających różne inicjatywy podmiotów, które chcą się w tę współpracę zaangażować. Tak jak pan minister powiedział, ten obszar współpracy można podzielić na 8, ja tak podzieliłam, podobszarów. A więc ta współpraca wynikająca z działań dwustronnych, czyli pomiędzy rządami umawiających się państw. Te umowy zawierane między Polską a partnerami określają jakby obszar współpracy młodzieżowej i stwarzają podmiotom możliwość wymieniania się bądź uczestniczenia we wspólnych programach. Następnie wielkie imprezy międzynarodowe. Przy okazji Mundialu w Niemczech były organizowane wspólne projekty dla dzieci i młodzieży, projekty polegające na konkursach rysunkowych, gramy fair play, Polska-Niemcy gramy fair. Nagrodami były pobyty polskich dzieci w Niemczech i niemieckich dzieci w Polsce. To oczywiście jest współpraca w sporcie, ale na bazie sportu zacieśnianie kontaktów między młodymi ludźmi. Następnym obszarem są nadzieje olimpijskie, w 35 dyscyplinach sportowych organizowane są zawody. Współpraca w ramach Unii wynikająca z planów Pierre de Coubertina i z białej księgi, to jest możliwość udziału polskiej młodzieży i organizacji, która tę młodzież skupia w projektach Unii Europejskiej, związanych z edukacyjnymi walorami sportu, prozdrowotną działalnością itd. Obszarem naszego wsparcia jest również współpraca z polonią. W tej chwili Polacy żyją i pracują w wielu krajach europejskich, tam też jest nasza młodzież. Dla tej młodzieży organizowane jest wsparcie głównie w postaci fundowania nagród przez resort sportu. Wspieramy turnieje polonijne i inne imprezy, które organizują związki polonijne. W zakresie Euro staramy się wspierać inicjatywy, które pod hasłem Euro zmierzają do promocji sportu młodzieżowego, szczególnie w zakresie piłki nożnej, ale jest to jakby sezonowa współpraca i związana z wielkimi innymi międzynarodowymi imprezami. Głównym obszarem działalności międzynarodowej jest działalność organizacji terenowych, czyli praca samorządów. To one wspierają inicjatywy lokalne, na przykład współpracę przygraniczną – gminy powiatów przy granicy zarówno wschodniej, zachodniej, jak i południowej organizują wymianę sportową młodzieży, wymianę szkolną i jest to właściwie gros inicjatyw współpracy międzynarodowej dzieci i młodzieży. Bardzo dużym obszarem współpracy jest współpraca realizowana w ramach Polsko-Niemieckiej Współpracy Młodzieży – PNWM. Tutaj gościmy przedstawiciela PNWM. W ramach tego programu jest współpraca oraz wsparcie i ta współpraca stanowi około 4% projektów realizowanych w ramach PNWM, dotyczy współpracy w sporcie, czyli wspólnych inicjatyw. Jest to tylko 4% programów, ale 5% uczestników tej wymiany jest właśnie w tej wymianie sportowej. Jeżeli są pytania o szczegóły, chętnie udzielę odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo dziękuję pani dyrektor. Czy w tym punkcie pan przewodniczący chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PeterDanckert">Chciałbym może przekazać głos za pani miłym przyzwoleniem panu Parrowi. Chciałbym jednak najpierw powiedzieć, że waga tej kwestii – sport dziecięcy i młodzieżowy – nie może zostać niedoceniona. Jeżeli nie zbudujemy tutaj fundamentów tej działalności – jako społeczeństwo – oraz nie postaramy się stworzyć bardzo zróżnicowanej oferty, to w tym momencie będzie to miało negatywne oddziaływania na naszą młodzież, w sensie zdrowotnym, ale także w sensie osiągnięć szkolnych. Dla nas w Niemczech i państwu w Polsce mogę tylko przekazać radę, aby rzeczywiście poważnie traktować sport dziecięcy i młodzieżowy. Przecież dzieci i młodzież nie mają własnego lobbingu i to my musimy za to odpowiadać. Widzieliśmy tutaj wycieczki szkolne, więc powinniśmy o tym pamiętać. Zanim przekażę głos panu Parrowi, chciałem odnieść się tutaj do uwagi na temat białej księgi sportu Unii Europejskiej. Jest to rzeczywiście nowe zadanie, które postawiła sobie Europa, aby uczynić sport tematem centralnym, również w sensie wymiany międzynarodowej, żeby tę wymianę wspierać. Myślę, że jest to prawdziwa szansa, którą wszyscy powinniśmy wykorzystać. Powinniśmy być wdzięczni europejskiemu komisarzowi za to, że Komisja stworzyła taką szeroką podstawę i mam nadzieję, że przy okazji ratyfikacji traktatu lizbońskiego powstanie nowa baza wymiany w zakresie sportu, szczególnie sportu dziecięcego i młodzieżowego. Dziękuję bardzo, pozwolą państwo, że przekażę głos panu Parrowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DetlefParr">Byłem dyrektorem szkoły, zanim trafiłem do Bundestagu, dlatego też jestem bardzo przywiązany do kwestii wymiany młodzieżowej. Postarałem się o stworzenie programu wymiany między moją szkołą w Düsseldorfie i szkołą w Polsce, w Warszawie. Przeczytałem tutaj sprawozdanie na temat działania niemiecko-polskiej współpracy młodzieży. Z radością dowiedziałem się, że osiągnięto parytetowy sposób finansowania. Mamy tutaj około 4,6 mln euro przekazanych przez obie strony. Z moich doświadczeń wymiany partnerskiej wynika, że szkoły polskie trochę inaczej reagują na taką ofertę niż szkoły niemieckie. Starałem się nawiązać takie stosunki partnerskie ze szkołą polską, ale pojawiły się problemy finansowe. Na szczęście znalazłem sponsorów i teraz stwierdziłem z radością, że stale dostępna (on line) internetowa giełda kontaktów zrzesza ponad 110 szkół polskich, które zadawały pytania o możliwość kontaktów, ale w tym udział bierze tylko 12 szkół z Niemiec. Dlaczego szkoły polskie są bardziej tym zainteresowane? Czy może możliwości wsparcia są łatwiejsze? Może jest to dla szkół polskich łatwiejsze? Dlaczego to radośnie wysokie zainteresowanie ze strony polskiej nie przekłada się na odpowiednio wysokie zainteresowanie ze strony niemieckiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Tomaszewski, ale może w jednym zdaniu, korzystając z głosu i faktu, że również jestem członkiem Komisji, powiem, że rzeczywiście ten problem zainteresowania szkół niemieckich istnieje już od kilku lat. Natomiast to wzmożone zainteresowanie czy takie stałe zainteresowanie kontaktami ze szkołami niemieckimi w Polsce wynika z prostego faktu, że najprościej uczyć się języka, przebywając w grupie rówieśniczej. Tak więc i polska szkoła, polscy rodzicie oraz uczniowie są zainteresowani kontaktami z grupą rówieśniczą dlatego, że jest to najlepsza forma nauki języka żywego. Myślę, że to leży u podstawy większego zainteresowania ze strony polskiej niż ze strony niemieckiej. Oczywiście ubolewamy nad tym, ale takie są realia. Bardzo proszę, pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, w czerwcu ubiegłego roku delegacja naszej Komisji gościła w Bundestagu i wówczas rozmawialiśmy między innymi z panem przewodniczącym. W trakcie rozmów strona niemiecka i pan przewodniczący podnosił kwestię braku dużej gotowości strony polskiej, jeżeli chodzi o wymianę polsko-niemiecką. Po pierwsze, braku składki wpłaconej na czas ze strony polskiej, po drugie, kwestie desygnowania osób itd. Czy te kwestie państwa zdaniem przestały dziś już funkcjonować? Czy ta wymiana odbywa się na zasadach partnerskich i czy te procedury związane między innymi z przekazywaniem środków finansowych są już na normalnej drodze, wcześniej ustalonej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PeterDanckert">Nie będę zajmował się badaniem przyczyn i nie będę komentował, dlaczego przez dłuższy okres były trudności, żeby rzeczywiście wypełnić życiem ten projekt współpracy młodzieży polsko-niemieckiej. W każdym razie idziemy dobrą drogą. Cel, jaki nam przyświeca, to intensywna wymiana pomiędzy młodzieżą polską a niemiecką. Podobnie jak od dziesięcioleci mamy taką wymianę pomiędzy młodzieżą niemiecką a francuską. Wspólnie do tego celu dążymy. To, co ewentualnie doprowadziło do pewnych irytacji, powinniśmy zostawić za sobą i wspólnie patrzeć w przyszłość. Sądzę, że w ostatnich czasach dokonała się już poprawa. Mamy panią Sandrę Evorst, która jest koordynatorem polsko-niemieckiej współpracy młodzieży. Być może ona konkretnie ustosunkuje się do pytania kolegi Tomaszewskiego i odpowie bardziej konkretnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SandraEvorst">Nie wiem, w jakim języku mam się poruszać, ale może spróbuję po polsku. Odpowiedź dla pana Parra, dlaczego zainteresowanie polskich szkół jest większe od tych niemieckich. Są różne powody, ale jednym z nich jest to, że jak zaczęliśmy naszą współpracę w 1993 roku, to trzeba uważać, że polskie szkoły, zwłaszcza zachodnich części Polski, były integrowane w sieci międzynarodowej wymiany młodzieży. Proszę zauważyć, że wtedy już istniało bardzo dużo kontaktów zarówno na przykład ze szkołami francuskimi, gdzie istniała niemiecko-francuska wymiana, która już działała przez jakiś czas, tak samo z Anglią lub Włochami. Jest to jeden powód, kolejnym jest to, że dla szkół polskich Niemcy są krajem, gdzie uczy się języka, dlatego to zainteresowanie jest większe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaJakubiak">Czy w tym punkcie są jeszcze jakieś pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#WitoldZimny">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo, korzystając z okazji, chciałbym podzielić się wrażeniami, jakie mamy we współpracy Akademickiego Związku Sportowego z organizacją Niemiecka Młodzież Sportowa. Trzeba powiedzieć, że ta współpraca trwa od kilkunastu lat, realizowana przede wszystkim przez nasze organizacje położone przy granicy z Niemcami. Trzeba przyznać, że jest to praca wzorcowa i wzorowa. Nie tylko na zasadzie obustronnej wymiany, ale nasza współpraca w ramach Europejskiej Federacji Sportu Studenckiego owocuje szeregiem inicjatyw dla całego środowiska sportu uniwersyteckiego. Chciałbym także przypomnieć i pochwalić się jednocześnie, że ta współpraca zaowocowała znakomitym ośrodkiem Akademickiego Związku Sportowego we Wrocławiu, który także jest przewidywany w ramach bazy pobytowej dla Euro 2012, a nasze kontakty z kolegami i koleżankami z organizacji Niemieckiej Młodzieży Sportowej ugruntowały nas w przekonaniu, że powinniśmy jako zarząd główny Akademickiego Związku Sportowego wystartować i zaprezentować się jako wolontariusze dużej imprezy Euro 2012. Za to chciałbym podziękować koleżankom i kolegom z niemieckiej organizacji i jednocześnie pochwalić się tymi osiągnięciami. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaJakubiak">Dziękuję bardzo panu prezesowi. Jeżeli nie ma w tym punkcie więcej pytań, to chcę podziękować bardzo przedstawicielom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, panu ministrowi Rapackiemu i jego współpracownikom, których na początku nie przywitałam, za co bardzo przepraszam i mam nadzieję, że państwo mi to wybaczą. Jest długa lista gości i stracilibyśmy bardzo dużo czasu na te formalne powitania, tak więc bardzo dziękuję za udział. Dziękuję panu ministrowi za jak zwykle kompetentne odpowiedzi i przygotowanie, dziękuję wszystkim państwu przedstawicielom organizacji i stowarzyszeń za obecność. Formalnie tylko zapytam, czy w punkcie sprawy bieżące są jakieś pytania i czy ktoś z państwa chce zabrać głos? Nie widzę. Jeszcze raz dziękuję wszystkim, a przede wszystkim Komisji ds. Sportu niemieckiego Bundestagu, panu przewodniczącemu Danckertowi oraz wszystkim członkom delegacji za udział w posiedzeniu Komisji. Mamy nadzieję, że przyszłość będzie jeszcze bardziej atrakcyjna i nasze kontakty będą miały również bardziej roboczy charakter, tak abyśmy mogli wymienić uwagi na temat obowiązującego prawa zarówno w Polsce, jak i w Niemczech. Jesteśmy w przededniu debatowania nad ustawą o bezpieczeństwie na stadionach oraz bezpieczeństwie imprez masowych. Otrzymaliśmy szczegółowe informacje na temat prawa funkcjonującego w Niemczech, jak również całą ustawę. Tak więc ja państwu, członkom Komisji, przekażę w przyszłości materiały. One są na razie w języku niemieckim, w związku z tym poprosimy Biuro Studiów i Analiz o tłumaczenie i ekspertyzy. Jeszcze raz bardzo dziękuję, zapraszam pana przewodniczącego na naszą wspólną konferencję prasową, która odbędzie się w sali na piętrze. Dziękuję jeszcze raz członkom Komisji, dziękuję bardzo. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>