text_structure.xml
32 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#ElżbietaWitek">Otwieram posiedzenie Komisji. W porządku obrad mamy rozpatrzenie wniosku Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość dotyczącego wypowiedzi posła Stefana Niesiołowskiego na konferencji prasowej w dniu 23 listopada 2009 r. oraz kontynuację pracy nad opinią na temat: jak poseł powinien unikać konfliktu interesów aktywnie uczestnicząc w pracach komisji sejmowych, jednocześnie będąc przedstawicielem danej grupy zawodowej lub gdy wykonuje zawód zbliżony do zakresu prac komisji, zaś w punkcie 3 sprawy bieżące. Czy są uwagi do porządku dziennego? Jeśli nie ma, porządek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#ElżbietaWitek">Proponuję przejść do pkt 1, ponieważ jest przedstawicielka wnioskodawców, pani poseł Sadurska. Proszę ją zaprosić na salę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#ElżbietaWitek">Witamy panią poseł, przedstawiciela wnioskodawców. Prosimy krótko odnieść się do wniosku, który Komisja zna, ale jeśli pani poseł chce go rozszerzyć, bardzo prosimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MałgorzataSadurska">Chciałabym trochę rozszerzyć ten wniosek, bo powiem szczerze, że kiedy dostałam ten wniosek do wiadomości, jako przedstawiciel wnioskodawców, a nie słyszałam wcześniej wypowiedzi pana posła Niesiołowskiego, wypowiedź ta mnie oburzyła z kilku powodów. Uważam, że ta sprawa nie tylko dotyczy zakresu zasad etyki poselskiej, gdyż narusza te zasady, ale dotyczy również dotyczy zasad kultury, dobrego wychowania. Nie potrafię tego zrozumieć, dlaczego poseł Niesiołowski ocenił trzy moje koleżanki klubowe jako „trzy panie N: niekompetentne, niemerytoryczne, niemedialne”.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MałgorzataSadurska">Pominę sprawę medialności, bo uważam, że to powinno być rozpatrywane przez specjalistów w dziedzinie mediów, wizerunku czy PR. Nie sądzę, aby pan poseł Niesiołowski miał do tego jakieś upoważnienie. Natomiast powiem, że jako laik w tej dziedzinie i osoba, która na co dzień śledzi scenę polityczną w mediach, gdybym miała porównać panie Gęsicką, Natalli-Świat czy Kluzik-Rostkowską z panem Niesiołowskim, jeżeli chodzi o odbiór medialny, to zdanie, kto jest medialny czy niemedialny nasuwa mi się samo.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MałgorzataSadurska">Zarzuty dotyczące niekompetencji i niemerytoryczności chcę omówić wspólnie. Nie rozumiem podstaw, na jakich pan poseł Niesiołowski w ten sposób ocenił moje koleżanki. Nie będę przedstawiać życiorysów pań posłanek, bo są one znane – Aleksandra Natalli-Świat to obecna wiceprzewodnicząca Komisji Finansów Publicznych, w poprzedniej kadencji przewodnicząca tejże Komisji, ekonomista; Grażyna Gęsicka to doktor socjologii, minister rozwoju regionalnego w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego; Joanna Kluzik-Rostkowska to wiceminister i minister pracy i polityki społecznej w rządzie Jarosława Kaczyńskiego, dziennikarka. Można postawić słowo przeciwko słowu. Tygodnik „Polityka” dwukrotnie określił panią poseł Kluzik-Rostkowską jako jednego z bardziej kompetentnych parlamentarzystów. Powiem tylko tyle, jeśli chodzi o sprawy moich koleżanek.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MałgorzataSadurska">Nie rozumiem, w jakiej sytuacji stawia się pan poseł Niesiołowski. Z jednej strony jest posłem, jak każdy z nas i powinien z szacunkiem traktować swoich kolegów, o czym mówi art. 6 Zasad etyki poselskiej, a z drugiej strony jest wicemarszałkiem Sejmu i spoczywa na nim większa uwaga. To on powinien baczyć, czy zasady etyki są przestrzegane. Powinien też dawać innym parlamentarzystom przykład. Takie określenie moich koleżanek, jako „trzy panie N: niekompetentne, niemerytoryczne, niemedialne”, zostało określone we wniosku jako wypowiedź seksistowska i ja się z tym zgadzam. Poniżył je nie tylko jako parlamentarzystki, ale również jako kobiety. Uznaje się, że polityk nie ma płci, jest politykiem, ale mimo wszystko w polskiej tradycji i kulturze szacunek dla pań powinien być okazywany. Tym bardziej wypowiedź pana posła Niesiołowskiego jest obraźliwa.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MałgorzataSadurska">Proszę Komisję Etyki Poselskiej, aby nie stosowała żadnych nadzwyczajnych złagodzeń z tego powodu, że pan poseł Niesiołowski ma niewyparzony język i temperament, lecz ukarała pana posła, żeby w przyszłości inni wiedzieli, że niezależnie od tego, kto jaką funkcję pełni, za takie poniżające, obraźliwe, seksistowskie wypowiedzi spotka ich kara ze strony Komisji Etyki Poselskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#ElżbietaWitek">Dziękuję. Czy są pytania do pani poseł? Jeśli nie ma, dziękujemy pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MałgorzataSadurska">Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#ElżbietaWitek">Pan poseł Niesiołowski miał zaproszenie na 9.45, ale słyszymy, że trwa jeszcze posiedzenie Prezydium Sejmu, potem jest Konwent Seniorów, więc prawdopodobnie pan poseł się nie pojawi. W związku z tym proponuję, aby tę sprawę przenieść na następne posiedzenie Komisji. Czy jest sprzeciw? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#ElżbietaWitek">Przechodzimy do pkt 2 – kontynuacji naszej rozmowy z ostatnich dwóch posiedzeń Komisji na temat opinii, jak poseł powinien unikać konfliktu interesów aktywnie uczestnicząc w pracach komisji sejmowych, jednocześnie będąc przedstawicielem danej grupy zawodowej lub gdy wykonuje zawód zbliżony do zakresu prac komisji.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#ElżbietaWitek">Otwieram dyskusję. Potem pozwolę sobie dodać do tego kilka słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SławomirRybicki">Mam propozycję, aby Komisja przesunęła ten punkt na kolejne posiedzenie w pełnym składzie. Wydaje się, że opinię w tej sprawie powinniśmy przyjmować w pełnym składzie, a dyskusja bez jednego z członków Komisji jest o tyle problematyczna, że trzeba ją powtórzyć w obecności nieobecnej dziś pani poseł Jarugi-Nowackiej. Dlatego proponuję ten punkt przenieść na kolejny termin.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#ElżbietaWitek">Czy pan poseł Stefaniuk chciałby w tej sprawie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaWitek">Ja także uważam, że powinniśmy rozstrzygać w pełnym składzie, natomiast tu nie chodzi o rozstrzyganie, ale o dyskusję. Pani poseł Jaruga-Nowacka wyartykułowała jasno swoje stanowisko na poprzednim posiedzeniu Komisji. Zgadzając się na przeniesienie tego punktu na następne posiedzenie, a będzie je prowadzić już pani poseł Jaruga-Nowacka, pozwolę sobie zwrócić uwagę, ku przemyśleniu przez panów posłów, na fakt, iż ten projekt, który dałam jako zupełnie roboczy, aby było nad czym pracować, wywołał takie oburzenie, że przeanalizowałam sobie to bardzo dokładnie. Weszłam na stronę naszej Komisji, przeanalizowałam kilka dokumentów i szczerze powiem, że nie rozumiem, dlaczego oburzenie było aż tak duże, łącznie z tym, że nazwano to „piteryzacją”, czego zupełnie nie rozumiem.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#ElżbietaWitek">Chciałabym, aby panowie posłowie zwrócili uwagę na fakt, że na stronach sejmowych z nazwiskami parlamentarzystów znajdują się ikonki z różnymi informacjami. Tu proponowałam zamieścić ikonkę z CV, ale możemy o tym dyskutować. Jest tam ikonka pod nazwą „wykaz współpracowników” i każdy współpracownik posła ma obowiązek wypełnić taką ankietę, która jest przygotowana przez Kancelarię Sejmu. Wydrukowałam sobie ankietę mojego współpracownika. Jest tu informacja o miejscu zatrudnienia w trzyletnim okresie poprzedzającym dzień, w którym został moim pracownikiem, źródła dochodów pracownika w tym okresie i informacja o wykonywanej przez pracownika działalności gospodarczej w trzyletnim okresie. Poseł jest osobą bardziej znaczącą, pełni funkcję parlamentarzysty, więc może przez analogię moglibyśmy pomyśleć o czymś takim, czyli o takiej informacji. Jeśli nie ma to być cały dorobek zawodowy, to może przynajmniej informacje o pracy i źródłach dochodów parlamentarzysty przed objęciem mandatu poselskiego.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#ElżbietaWitek">Wydaje mi się, że to jest do przyjęcia, bo skoro pracownik ma obowiązek, a o pośle trzeba szukać, to taka ikonka nie powinna wzbudzać jakiś niepokojów. To jednak uwaga do przemyślenia z mojej strony.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#ElżbietaWitek">Po drugie, przygotowaliśmy przecież opinię w sprawie pana posła Komołowskiego. Nie będę się nad nią rozwodzić, skoro chcemy przenieść ten punkt na następne posiedzenie, ale mam prośbę do panów posłów, żeby wejść na strony sejmowe i wyciągnąć opinię, którą przyjęliśmy za przewodnictwa pana posła Rybickiego. W opinii tej dla pana posła Komołowskiego wyraźnie wskazujemy na to, co kontynuujemy w mojej roboczej opinii – poseł nie może podejmować działań, gdzie będzie podwójna lojalność: wobec zakładu pracy i wobec siebie. W roboczej propozycji też o tym mówimy, nie ma tu rozszerzenia.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#ElżbietaWitek">Trzecia sprawa. W roboczej wersji znajdzie się, że podejmując pracę w Komisji poseł ma obowiązek za każdym razem ujawnić sprzeczność interesów. O tym mówi art. 4 Zasad etyki poselskiej. Możemy więc przypomnieć, że zgodnie z art. 4 Zasad etyki poselskiej poseł powinien w każdym momencie ujawnić to. Bardzo prosiłabym panów posłów, a nie mamy innego materiału, nad którym moglibyśmy dyskutować, a nie ma tu naprawdę niczego rewolucyjnego, o przemyślenie tego, czy zamiast CV, które wzbudziło tyle kontrowersji, nie dać np. takiej informacji, jaką dają pracownicy posłów i aby to było na stronach sejmowych. Proponowałabym jeszcze przynajmniej podać aktualne miejsce pracy współmałżonka. Można dodać w nawiasach „partnera”. Np. w brytyjskich czy kanadyjskich zasadach etyki nie ma określenia „współmałżonek”, bo są różne związki, także partnerskie, więc można napisać „partnera”, czyli kogoś, z kim się żyje pod jednym dachem, a nie ma się ślubu. Mogą tu być sprzeczności interesów, więc chodzi o podanie ostatniego miejsca pracy.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#ElżbietaWitek">Byłby to krok do przodu, a nie jest to moim zdaniem rewolucja. Pozostałe elementy mojej roboczej opinii prosiłabym, abym uwzględnić, biorąc pod uwagę Zasady etyki poselskiej, przede wszystkim art. 4, i opinię, którą wydaliśmy posłowi Komołowskiemu. To naprawdę jest bardzo spójne. Ponieważ naszym zadaniem jest rozszerzanie tych zasad, to tu nie wprowadzamy żadnych rewolucji, za wyjątkiem informacji, która dotyczy pracowników biur poselskich, a która byłaby przy posłach. Myślę, że byłby to jakiś konsensus. Proszę o rozważenie tych propozycji.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#ElżbietaWitek">Czy jeszcze ktoś z panów chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#SławomirRybicki">Możemy iść w tę stronę, z tym że katalog możliwych konfliktów interesów jest właściwie nie do opisania. Podamy CV członka rodziny, a konflikt interesów może być na linii poseł-dowolna inna osoba, z którą jest w zmowie, kontakcie, porozumieniu itd. Raczej zmierzałbym w tym kierunku, i taką propozycję przedstawię, aby w opinii zdefiniować, na czym polega konflikt interesów, a próbę wyjścia z tej sytuacji odłożyć na poważną pracę. Chcę uniknąć opisywania CV własnego i członków rodziny, nie rozstrzygam tego, bo to nie jest proste. Zostawiłbym to na przyszłe rozstrzygnięcia.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#SławomirRybicki">Mamy przecież rejestr korzyści, który jest niewykorzystany. Tam można szukać rozwiązań. Jednak kiedy uda się nam opisać, czym jest konflikt interesów i o tym poinformować posłów, uchwycić istotę konfliktu interesów, to będzie to już sukces.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#SławomirRybicki">Mam jeszcze jedną uwagę. Wydaje mi się, że trochę niepotrzebnie pewną nerwowość naszym pracom wprowadziło to, a pamiętam historię poprzednich Komisji Etyki Poselskiej, to przewodniczący Komisji wypowiadał się w imieniu Komisji w sprawach, które były przedmiotem działań, uzgodnień. Miał oczywiście prawo do własnej oceny, ale był to głos post fatum, a nie głos uprzedzający działania Komisji. Członkowie Komisji nie mogą się czuć zaskakiwani pewnymi obietnicami, sformułowaniami czy definicjami. Mówię o swoim odczuciu. Uważam, że dla lepszej integracji, lojalności i efektywności pracy Komisji lepiej będzie, jeśli przewodniczący słusznie zabiera głos w imieniu Komisji, nawet z własnym zdaniem odrębnym, ale jednak w sprawach, które były przedmiotem ustaleń, dyskusji, wspólnego stanowiska, a nie jeśli przewodniczący uprzedza fakty, co Komisja będzie robić i w jakim kierunku pójdzie. Uważam, że powinien on informować opinię publiczną, o tym, czym Komisja się zajmuje, jakie decyzje podjęła, co uzgodniła.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#ElżbietaWitek">Muszę się do tego odnieść. Już mówiłam na poprzednim posiedzeniu Komisji, ale powtórzę, że nigdy nie pozwalałam sobie na to, żeby wypowiadać się w imieniu Komisji. Wyraźnie podkreślałam, że jest to projekt roboczy, jako przewodniczącej, a nad jakimś dokumentem musimy pracować. Wyraźnie powiedziałam, że być może koledzy znajdą lepsze rozwiązanie, zaproponują coś innego i będziemy o tym dyskutować. Absolutnie nigdy, ani raz nie powiedziałam, że jest to projekt Komisji. Podkreślałam, że jest to mój projekt, zastrzegałam się, że nie może to być traktowane jako projekt Komisji. Zachowuję lojalność, natomiast powiem, skąd to się wzięło. Na stronie internetowej te punkt się znalazł w porządku prac naszej Komisji i to wzbudziło zainteresowanie dziennikarzy. Przy każdej komisji podane jest, czym będzie się ona w danym dniu zajmować. Nie można było nie powiedzieć, że jest tylko wersja robocza, że jest to projekt zaproponowany przeze mnie, a koledzy mogą zaproponować inne rozwiązania, będzie się toczyć na ten temat dyskusja, być może będą lepsze propozycje. Mówiłam tylko w taki sposób. Nie powiedziałam, że Komisja idzie właśnie w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#ElżbietaWitek">Przyszedł jednak pan marszałek Niesiołowski. Przerwijmy więc dyskusję i wysłuchajmy pana marszałka. Wracamy do pkt 1. Witamy. Zna pan wniosek Klubu PiS w sprawie pańskiej wypowiedzi na temat pań, które są posłankami klubu Prawo i Sprawiedliwość. Wysłuchaliśmy przed chwilą przedstawiciela wnioskodawców, panią poseł Sadurską. Prosimy pana posła o odniesienie się do tego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#StefanNiesiołowski">Prosiłbym, aby zwrócić uwagę członkom PiS, ponieważ jest to kolejny taki wniosek. Mówiłem bez nazwisk, wiadomo, o kogo chodzi, ale celowo żadnych nazwisk nie wymieniłem. Niekompetentne, niemerytoryczne i niemedialne – jeżeli to ma być w ogóle przedmiotem pracy Komisji Etyki Poselskiej, jeżeli to ma być nieuprzejme, niegrzeczne, to proszę wybaczyć. Moim zdaniem, nie ma tu cienia czegoś niewłaściwego. Jedyne, co mogę powiedzieć, to, że prosiłbym Klub PiS, aby jednak miarkował te skargi, bo to jest ośmieszanie się.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#StefanNiesiołowski">Nie znajduję tu niczego niewłaściwego. Proszę mnie przekonać, że którekolwiek z tych słów jest niegrzeczne. Jeżeli takie słowa wyeliminujemy z języka debaty, to właściwie niemożliwe jest jej prowadzenie.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#StefanNiesiołowski">Przyszedłem, ponieważ bardzo szanuję Komisję Etyki Poselskiej, ale nie znajduję tu powodów do zajmowania się tą sprawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaWitek">Dziękuję. Czy są pytania do pana posła?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Czy w pana wypowiedzi padło jakieś nazwisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StefanNiesiołowski">Nie padły.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ElżbietaWitek">Pozwolę sobie zadać pytanie. Podkreślił pan sam, że mimo iż nie padły nazwiska, wiadomo, o kogo chodzi. Było to bezpośrednio po konferencji prasowej, w której uczestniczyły trzy panie poseł Klubu Prawo i Sprawiedliwość – Grażyna Gęsicka, Aleksandra Natalli-Świat i Joanna Kluzik-Rostkowska. Do ich wypowiedzi pan się odnosił i temu pan nie zaprzecza. Wszyscy, którzy słuchali tej konferencji dokładnie wiedzieli, o kogo chodzi. Czy naprawdę pan uważa, że nie jest obraźliwe dla trzech pań poseł, które pełnią lub pełniły ważne funkcje rządowe lub sejmowe, takie określenie tych kobiet, parlamentarzystek? Kompetencja w pracach sejmowych jest bardzo ważnym elementem. Jeżeli ktoś jest niekompetentny i niemerytoryczny, jeżeli coś takiego zarzuca się posłowi na Sejm RP, to nasuwa się pytanie, co robi w parlamencie. Tego, czy ktoś jest niemedialny nie będziemy oceniać, bo to kwestia uznaniowa, kto jest medialny, a kto nie jest.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ElżbietaWitek">Uważam, i sądzę, że pan marszałek też to wewnętrznie czuje, że jest to obraźliwe. Nie tylko nazwanie kogoś głupcem czy idiotą jest obraźliwe. Gdyby obecnych ministrów w rządzie PO i PSL nazwać niekompetentnymi czy niemerytorycznymi, z pewnością zostałoby to uznane za ocenę. Nie chodzi o to, jak pan traktuje te posłanki, jak pan się do nich odnosi, co pan o nich myśli, ale w moim odczuciu pan dokonał oceny trzech kobiet, posłów i była to obraźliwa ocena. Stwierdził pan, jakie one są – niemerytoryczne i niekompetentne przede wszystkim, bo niemedialne to przykre określenie, bo jeden jest wysoki, drugi niski, jeden gruby, drugi chudy, jeden ma podkrążone oczy, drugi ładnie wygląda. Jeśli to ma być podstawą oceny, czy dany człowiek ma się wypowiadać w mediach, czy nie, to jest to chyba niesprawiedliwe. Nie mamy wpływu na to, jak wyglądamy. Mamy natomiast wpływ na to, co mówimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#StefanNiesiołowski">Krótko, co do niepodawania nazwisk, jest to o tyle celowe, że nie każdy, kto słucha tych wypowiedzi, odnosi to akurat do tej konferencji. Jest tu różnica. Specjalnie nie było tych nazwisk, bo jeśli wypowiedź jest oddzielona w czasie od konferencji, to zawsze jest to trudniejsze do zidentyfikowania, niż gdy się poda nazwiska wprost. W tym sensie było to złagodzenie.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#StefanNiesiołowski">Nie spieram się, bo jeśli ktoś zada sobie odrobinę wysiłku, łatwo ustali, o kogo chodzi, ale nie każdy sobie ten wysiłek zadaje. Co do pozostałych ocen, jest to tak subiektywne, że nawet nie podejmuję się polemiki z panią przewodniczącą. Uważam, że słowo „niemedialne” w najmniejszym stopniu nie jest obraźliwe. Czy mam powtórzyć określenia, jakie padają pod adresem naszych ministrów? Niekompetentne to bardzo łagodne określenie. To, że ktoś jest niemedialny, nie dotyczy tego, czy jest brzydki, mały czy ma podkrążone oczy. Chodzi o to, że nie ma czegoś, co nazywa się charyzmą, nie potrafi prezentować w mediach swoich poglądów. Jeżeli takie słowa lub podobne wyeliminujemy z języka publicznego, to właściwie każde określenie krytyczne będzie obelgą. Niech pani zaproponuje coś łagodniejszego niż „niekompetentny”. Można tylko powiedzieć, że ktoś jest kompetentny, bo inaczej nie można? Mogę kwestionować kogoś kompetencję, mam prawo uważać, że jakaś pani od budżetu z PiS jest niekompetentna, a jeżeli pani przewodnicząca uważa, że to się nadaje do Komisji Etyki Poselskiej, to właściwie każde wystąpienie publiczne zawiera takie określenia.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#StefanNiesiołowski">Jeszcze raz powtórzę, że proszę, aby Komisja mnie nie tylko uniewinniła, ale zwróciła posłom Klubu PiS uwagę, aby nie występował z przesadnym nękaniem mnie. Uważam na słowa po zaleceniach pani przewodniczącej, aby niektórych określeń nie używać. Bardzo wziąłem sobie to do serca, ale efekt jest taki, że na określenia, które powszechnie znajdują się w wypowiedziach, co można sprawdzić w stenogramach, składa się skargi. Jest to dyskusja polityczna, a nie merytoryczna. Uważam, że Klub PiS tu przesadził i proszę o uniewinnienie mnie i zwrócenie Klubowi PiS uwagi, aby więcej tego typu określeń nie zgłaszał do Komisji, bo nie będę przychodzić, jeśli będę wzywany za takie określenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ElżbietaWitek">Pozwoli pan jednak, że odniosę się do pańskiej wypowiedzi. Jest pan wicemarszałkiem Sejmu i to nie ja przestrzegałam pana, aby trzymał się pan standardów, ale Komisja tak zdecydowała po dyskusji. Opinia o polskim Sejmie jest fatalna i pan doskonale o tym wie. Rolą marszałka i wicemarszałków Sejmu jest dbanie o dobre imię posłów. Jeśli my sami, ustami wicemarszałka, będziemy siebie tak oceniać, to nie należy się spodziewać, że ocena społeczeństwa będzie inna, skoro marszałek Sejmu uważa, że mamy posłów niekompetentnych i niemerytorycznych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#ElżbietaWitek">Jaką ma pan legitymację do tego, aby oceniać panią poseł Gęsicką, Natalli-Świat czy Kluzik-Rostkowską jako osoby niekompetentne? Rozumiem, że niekompetencja dotyczy tego, co robiły jako ministrowie czy wiceministrowie, dotyczy polityki społecznej, rozwoju regionalnego czy finansów. Jakie ma pan podstawy do tego, aby dokonywać takiej oceny?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#StefanNiesiołowski">To moja ocena, pani poseł może się bronić. Podała, że niewykorzystywane są fundusze unijne, a my mamy najlepsze wykorzystanie w Europie. Taką mam podstawę tak sądzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#ElżbietaWitek">Liczby mówią same za siebie, mówią zupełnie co innego, ale nie tego to dotyczy. Chodzi mi o to, że możemy oceniać zachowania ludzi, także posłów, ale dokonywanie oceny samych ludzi nie jest właściwe. Tego uczą na wszystkich studiach, że nie dokonuje się oceny człowieka, tylko jego działania. Natomiast pan marszałek dokonał oceny trzech pań posłanek, że są niekompetentne, niemerytoryczne i niemedialne. Gdyby pan mówił o ich zachowaniu, o tym, co mówią, to jeszcze przyjęłabym, że nie ma tu niczego obraźliwego, ale pan, jako wicemarszałek Sejmu, dokonał oceny trzech kobiet, trzech posłanek i myślę, że w ustach marszałka takie stwierdzenia nie powinny się znaleźć.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StefanNiesiołowski">To bardzo subtelne, co mówi pani przewodnicząca, bo generalnie była to ocena tego wystąpienia, a nie całościowa ocena. Mówiłem, że takie były na tej konferencji, a nie zawsze takie są. Trzeba to rozpatrywać w kontekście tamtej sytuacji. Powiedziałem już to, co mam do powiedzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#SławomirRybicki">Chcę przypomnieć, że Komisja Etyki Poselskiej nie ma wpływu na to, kto i jaki wniosek sformułuje i skieruje do tej Komisji. Jeżeli wniosek spełnia formalne wymogi, Komisja rozpatruje większość tych spraw i nie ma wpływu na nadwrażliwość posłów czy klubów.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StefanNiesiołowski">Rozumiem, powiedziałem tylko, że mam prośbę do Komisji, ale zgadzam się, że Komisja zrobi, co chce. Proszę tylko, aby Komisja zwróciła uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#ElżbietaWitek">Czy są inne pytania? Nie słyszę. Na zakończenie powiem tylko ku przemyśleniu pana marszałka, że uczymy się przez całe życie, każde doświadczenie jest ważne, ale jest bardzo wiele krytycznych ocen wyrażanych publicznie w mediach przez socjologów, polityków, specjalistów od wizerunku na temat posłanek Platformy Obywatelskiej. Wymienię tylko dwie – panią poseł Julię Piterę i panią poseł Radziszewską. Czy negatywne opinie formułowane pod ich adresem też uznałby pan za nic nieznaczące, do przyjęcia w debacie publicznej? Gdyby mówiono, że są niekompetentne i niemerytoryczne? Pytam o pana reakcję na to.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#StefanNiesiołowski">Na pewno nie wysyłałbym wniosku do Komisji Etyki Poselskiej. Od tego są polemiki, dyskusja publiczna. Zgadzam się z tym, że te osoby mogą być niezadowolone, mogą się bronić, od tego są media, ale to nie jest przedmiot wniosku do Komisji Etyki Poselskiej. Powinno się go składać, kiedy poważnie przekroczy się normy etyczne. Tu nie widzę takiego przekroczenia. O tym mówię, nie wdając się w dyskusję, czy to słuszna ocena. Proszę wybaczyć, ale nie sądzę, aby Komisja powinna zajmować się tym, czy coś jest słuszne, prawdziwe. Pani poseł Pitera jest bardzo brutalnie atakowana, podobnie jak pani Radziszewska, że są zbędne, że nic nie robią itd. Nie zgadzam się, ale nie podejmuję w tej chwili z tym polemiki, nie jest to miejsce do tego. Kwestionuję tylko sensowność kierowania takich wniosków do Komisji Etyki Poselskiej. Myślę, że Komisja powinna zajmować się czymś poważniejszym.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#ElżbietaWitek">Dziękuję za informacje i przybycie.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#ElżbietaWitek">Dyskusję na ten temat przeniesiemy na następne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#ElżbietaWitek">Wracając do dyskusji w pkt 2, także przekładamy dyskusję na następne posiedzenie Komisji.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#ElżbietaWitek">Czy są wnioski do rozpatrzenia w sprawach różnych? Nie ma. Na następnym posiedzeniu przewodnictwo pracom Komisji przejmie pani poseł Jaruga-Nowacka. W sprawach różnych głos chciał zabrać jeszcze pan poseł Rybicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#SławomirRybicki">Chcę zapytać, czy Komisja, czy pani przewodnicząca zlecała przygotowanie opinii przez Biuro Analiz Sejmowych w sprawie postępowania urzędu skarbowego wobec posła Grasia?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#ElżbietaWitek">Kierowałam pisma do urzędu skarbowego i do prokuratury z zapytaniem, na jakim etapie jest postępowanie, a także do Biura Analiz Sejmowych. Sprawdzam oświadczenie majątkowe pana posła Grasia i rejestr korzyści majątkowych. Rozmawiałam z panem posłem, jak mówiłam na posiedzeniu Komisji. Pan poseł powiedział mi co innego, a zrobił co innego. Opinia BAS przyszła przed samymi świętami. Proszę, aby tę opinię skopiować i dać członkom Komisji. Mamy odpowiedź z urzędu skarbowego, że zakończyło się postępowanie za 2003 r. i że urząd skarbowy wszczął postępowanie, pozostałe lata są w tej chwili badane. Przy sprawdzaniu oświadczeń majątkowych będę musiała wrócić do sprawy pana posła Grasia, bo już mamy jakieś konkrety. Zawiesiliśmy tę sprawę do czasu zakończenia postępowania, w tej chwili mamy trochę więcej informacji i będę musiała się do tego jakoś odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#SławomirRybicki">Chciałbym wyrazić zdumienie i lekkie oburzenie, bo po raz pierwszy w swojej pracy w Komisji – choć nie kieruję tego oburzenia do nikogo wprost personalnie – opinia, z którą członkowie Komisji nie mogli się zapoznać, trafiła do mediów. Wyrażam zdumienie tym faktem, nie będę robić śledztwa w tej kwestii, ale jest to oburzające, że przed zapoznaniem się członków Komisji z opinią trafiła ona do mediów.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#ElżbietaWitek">Opinia nie jest tajnym dokumentem. Nie dotyczyła ona pana posła Grasia.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#SławomirRybicki">Powinna trafić najpierw do członków Komisji, a dopiero potem ewentualnie do mediów.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ElżbietaWitek">Nie uważam, żeby tak miało być, bo opinia nie jest tajnym dokumentem. Państwo otrzymają tę opinię, ale nie dotyczy ona pana posła Grasia. Jest to opinia w sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#SławomirRybicki">Może być w dowolnej sprawie, ale jest zlecona przez Komisję Etyki Poselskiej, przez jej przewodniczącą i standardem według mnie jest zapoznanie z nią członków Komisji zanim sprawa trafi do mediów. Niedobrze jest, jeśli członek Komisji Etyki Poselskiej dowiaduje się z mediów, co jest w opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#ElżbietaWitek">Mogłam się zwrócić o tę opinię jako poseł Elżbieta Witek. Nie zwróciłam się o nią dlatego, że jest potrzebna dla Komisji, bo sprawa jest zawieszona, tylko dlatego, że sprawdzam oświadczenie majątkowe pana posła Grasia i jego rejestr korzyści. Muszę to przeanalizować i mogłam napisać wniosek o opinię jako poseł Elżbieta Witek. Ponieważ jestem przewodniczącą Komisji, więc podpisałam to jako przewodnicząca Komisji, ale Komisja nie zajmuje się w tej chwili sprawą pana posła Grasia, bo ją zawiesiliśmy, natomiast ja zajmuję się sprawą oświadczenia majątkowego posła Grasia. Ta opinia była mi potrzebna, zwłaszcza po rozmowie z panem posłem Grasiem, o czym państwo wiedzieli. Nie dotyczyła ona wprost posła Grasia, lecz przypadku, bo takich przypadków może być więcej.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#SławomirRybicki">Tym bardziej jeśli jest to opinia ogólna, która może być szerzej stosowana, powinna być przedstawiona członkom Komisji Etyki Poselskiej. Tyle w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#ElżbietaWitek">Panie pośle, proszę mi pokazać, gdzie jest zapisana taka zasada, jeśli chodzi o opinię?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SławomirRybicki">Rozumiem, że od tej pory będziemy sobie indywidualnie zlecać opinie i indywidualnie informowali o tym opinię publiczną?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#ElżbietaWitek">Oczywiście, że nie, ale nie widzę w tym przekroczenia granic.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SławomirRybicki">Pozostawiam ocenę tej sprawy wszystkim członkom Komisji i pracownikom sekretariatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#ElżbietaWitek">Wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>