text_structure.xml 178 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich, stwierdzam kworum oraz przyjęcie protokołu z poprzedniego posiedzenia Komisji wobec niewniesienia do niego zastrzeżeń. Porządek dzienny został państwu doręczony na piśmie. Czy są do niego uwagi? Nie ma uwag. Stwierdzam, że porządek dzienny został przyjęty.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przechodzimy do pkt 1 porządku dziennego, a mianowicie zaopiniowania dla marszałka Sejmu – w trybie art. 8 ust. 3 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora – oświadczenia posła Tomasza Szczypińskiego z dnia 27 lutego 2007 r. w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, w związku z wnioskiem Prokuratora Okręgowego w Krakowie z dnia 18 grudnia 2006 r., działającego za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przypominam, że otrzymaliście państwo przed posiedzeniem opinię Biura Analiz Sejmowych na temat formalnej poprawności oświadczenia. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Zatem proponuję przyjęcie opinii dla marszałka Sejmu, stwierdzającą formalną poprawność oświadczenia posła Tomasza Szczypińskiego z dnia 27 lutego 2007 r. w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja przyjęła powyższą opinię dla marszałka Sejmu. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja przyjęła powyższą opinię.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przed przystąpieniem do realizacji pkt 2, czyli rozpatrzenia wniosku Prokuratora Okręgowego w Krakowie z dnia 18 grudnia 2006 r., działającego za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, o wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Tomasza Szczypińskiego – zapytam – czy jest intencją zainteresowanych stron, aby zgłosić wniosek o zamknięcie posiedzenia Komisji wraz z propozycją określenia osób, których udział w posiedzeniu jest niezbędny, czyli członków Komisji, stron i pracowników Kancelarii Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselTomaszSzczypinski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A zatem posiedzenie Komisji jest otwarte. Przechodzimy do procedowania. Proszę o zabranie głosu pana prokuratora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Popieram wniosek Prokuratora Okręgowego w Krakowie i wnoszę o wyrażenie zgody na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pana posła Tomasza Szczypińskiego w zakresie zarzutu wskazanego we wniosku z dnia 18 grudnia 2006 r., sformułowanego w toku śledztwa o sygnaturze V Ds. 49/05/S prowadzonego przez tę Prokuraturę Okręgową w Krakowie. Zarzut, który prokuratura zamierza przedstawić panu posłowi, brzmi następująco.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">W okresie od 8 maja do 22 lipca 1999 r. w Krakowie, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, wspólnie i w porozumieniu z innymi ustalonymi osobami, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, pełniąc funkcję członka Zarządu Miasta Krakowa zobowiązanego na mocy art. 26 i 30 ustawy o samorządzie gminnym, art. 109 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami, § 65 i 66 uchwały Rady Miasta Krakowa z dnia 24 kwietnia 1996 r. w sprawie statutu miasta Krakowa, uchwały Rady Miasta Krakowa z dnia 21 maja 1993 r. w sprawie zasad nabywania nieruchomości gruntowych, do zajmowania się sprawami majątkowymi gminy Kraków, przez nadużycie udzielonych jemu uprawnień i niedopełnienie ciążących na nim obowiązków, określonych w powołanych wyżej przepisach oraz naruszenie zasad prawidłowego gospodarowania polegające na odstąpieniu od uzyskania operatu szacunkowego nieruchomości o numerach ewidencyjnych 54/6 i 54/8 – obręb 7 Krowodrza oraz 19/3 – obręb 8 Krowodrza, skorzystał w imieniu gminy Kraków z prawa pierwokupu tych działek poprzez doprowadzenie do podjęcia przez Zarząd Miasta w dniu 8 lipca 1999 r. uchwał o numerach 730/99 i 731/99 o nabyciu powyższych działek za kwotę 5 mln zł, pomimo iż rzeczywista wartość prawa własności i prawa użytkowania wieczystego tych gruntów wynosiła 1.398 tys. zł. Nadto, w celu realizacji wskazanych wyżej uchwał Zarządu, doprowadził Radę Miasta Krakowa, po uprzednim wprowadzeniu tego organu oraz komisji budżetowej Rady Miasta Krakowa w błąd, przez zatajenie rzeczywistego przeznaczenia tych środków w treści oraz podczas prezentacji projektów uchwał o zmianie ustawy budżetowej na rok 1999 – tzw. druku nr 240, do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 5 mln zł poprzez podjęcie w dniu 14 lipca 1999 r. uchwały o numerze XXVI/200/99 o zmianie budżetu miasta Krakowa na rok 1999, skutkującej między innymi postawieniem do dyspozycji Zarządu Miasta opisanej kwoty, następnie w realizacji uchwał Zarządu wypłaconej w dniu 22 lipca 1999 r. Rafałowi Roeslerowi i Marianowi Makuchowi, czym wyrządził gminie Kraków szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, to jest w kwocie 3.602 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Zarzut ten oparto na materiale dowodowym zgromadzonym w toku śledztwa, o którym mówiłem wcześniej. Są to dowody w postaci materiałów z dokumentacji, opinii biegłych oraz z osobowych źródeł dowodowych. Może pokrótce przedstawię, na czym opiera się stanowisko prokuratury.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Otóż, od 1986 r. zainicjowane zostały pewne prawne działania zmierzające do odzyskania nieruchomości wskazanych w zarzucie przez spadkobierców, czyli byłych właścicieli. W tym czasie nieruchomości te należały do Akademii Rolniczej w Krakowie. Przed realizacją tego prawa pierwokupu, objętego zarzutami, nie podjęto żadnych działań zmierzających do weryfikacji ich sytuacji prawnych. W 1997 r. te nieruchomości zostały zbyte panom Rafałowi Roeslerowi i Marianowi Makuchowi. W zasadzie było to przekazanie prawa użytkowania wieczystego. W dniu 8 maja 1999 r. wyżej wymienieni panowie zawierają umowę pozorną ze spółką ALTKRAK – co ważne – której byli wyłącznymi udziałowcami i stanowili jej zarząd, o sprzedaży warunkowej wyżej wymienionych nieruchomości za kwotę 5 mln zł. W tym momencie należy wskazać, że w chwili zawierania tej umowy spółka nie posiadała środków finansowych na sfinalizowanie tej umowy. Była to umowa pozorna, która miała na celu stworzenie podstaw do skorzystania przez gminę Kraków z prawa pierwokupu wyżej wymienionych nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Po przekazaniu umów do Urzędu Miasta Krakowa, Wydział Skarg Urzędu Miasta Krakowa opracował negatywną opinię w sprawie pierwokupu i przygotował projekt uchwały w tym zakresie. Pomimo tej negatywnej opinii, głosami wiceprezydentów, w tym pana posła Tomasza Szczypińskiego, odrzucono przygotowany projekt i podjęto uchwałę o skorzystaniu z prawa pierwokupu. Przy podejmowaniu tych uchwał brak było środków w budżecie miasta na realizację tego prawa pierwokupu. Wniosek Wydziału Skarbu o zwiększenie środków o tę kwotę w wydatkach inwestycyjnych został przedstawiony na posiedzeniu Zarządu Miasta Krakowa, na którym obecny był pan poseł Tomasz Szczypiński, i skreślono tam zapis, iż środki te mają być przeznaczone na skorzystanie z prawa pierwokupu. Jednogłośnie przyjęto ten projekt uchwały, który przedstawiono następnie pod obrady na sesji Rady Miasta Krakowa.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Projekt przedstawiony przez pana Tomasza Szczypińskiego został zaopiniowany pozytywnie przez Radę Miasta Krakowa, z tym, że nie wskazano, iż środki te będą przeznaczone na skorzystanie z tego prawa pierwokupu. Członkowie komisji zgodnie stwierdzili, że gdyby o tym wiedzieli, z pewnością podjęliby wątpliwości co do zasadności takiej decyzji Zarządu, co skutkowałoby negatywną opinią projektu takiej uchwały. Radni stwierdzili, że gdyby posiadali wiedzę, co do celu, na jaki mają być przeznaczone te środki, zażądaliby opinii prawnych co do zasadności takiej decyzji, operatu szacunkowego, na pewno mieliby wątpliwości co do statusu prawnego tej nieruchomości, o którym mówiłem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">16 lipca 1999 r., w ramach realizacji prawa pierwokupu, sfinalizowano tę umowę, czyli przekazano wyżej wymienionym osobom kwotę 5 mln zł. Trzeba tutaj wskazać, że w 1999 r. miasto Kraków skorzystało w 12 przypadkach z prawa pierwokupu, na łączną kwotę ponad 6 mln zł, z czego te dwie umowy, o których tu mówimy, pochłonęły 5 mln zł. Przy czym Wydział Skarbu na nabycie nieruchomości w budżecie na 1999 r. miał tylko 1 mln zł i stąd te uchwały, o których mówiłem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Już dla potrzeb postępowania karnego, sporządzono opinię biegłego do spraw wyceny nieruchomości. Wynika z niej, że w wyżej wymienionym terminie, czyli dacie zawarcia umowy, wartość tych gruntów wynosiła 1.398 tys. zł, zatem miasto w wyniku tej transakcji poniosło szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w wysokości 3.602 tys. zł. A więc cena tej nieruchomości została znacznie zawyżona, czego w żaden sposób nie weryfikowano na tym etapie postępowania, co należało uczynić, chociażby z uwagi na wielkość tej transakcji.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Jak zaznaczyłem, nie uregulowano wcześniej stanu prawnego nieruchomości, a było to dosyć proste. Na podstawie innych orzeczeń sądów w podobnych sprawach można z dużą dozą prawdopodobieństwa przyjąć, że własność tych nieruchomości przejdzie na spadkobierców, byłych właścicieli. Nie ma jeszcze orzeczeń sądów w tym zakresie, ale w podobnych, w bliźniaczych sprawach takie orzeczenia zapadają.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Bardzo istotną okoliczność, na którą chciałbym zwrócić uwagę, stanowi fakt, że doszło do przedstawienia zarzutów korupcyjnych zbywcom nieruchomości. Zarzuty te dotyczą korumpowania urzędników magistratu w celu zrealizowania właśnie tego prawa pierwokupu, stanowiącego przedmiot niniejszego zarzutu. Obaj podejrzani pozostają tymczasowo aresztowani, a decyzje te podlegały wielokrotnej kontroli instancyjnej niezawisłego sądu.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Na koniec należy podkreślić pierwszoplanową, inspirującą rolę pana posła Tomasza Szczypińskiego w zakresie działań, które doprowadziły do decyzji skutkujących powstaniem szkody o wielkich rozmiarach w przedstawionym przeze mnie zarzucie.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Wniosek ów, co chciałem podkreślić, dotyczy jedynie wyjednania zgody parlamentu na to, aby dany prokurator dysponował możliwościami, jakie daje mu Kodeks postępowania karnego w stosunku do każdego obywatela, gdyby zachodziła taka konieczność stosowania tego środka, o który wnosimy. Niezawisły sąd, na podstawie określonych przepisów k.p.k, będzie badał, czy istnieją takie przesłanki. Wydaje mi się, że jest to wystarczającą gwarancją na to, że prawa pana posła będą w sposób właściwy zagwarantowane.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Wskazanie precyzyjnych przesłanek do stosowania środków zapobiegawczych tak naprawdę może nastąpić dopiero po wykonaniu czynności z podejrzanym. Taka konieczność może pojawić się w toku śledztwa. Chodzi o to, żeby zagwarantować organom procesowym taką możliwość. Nie znaczy to, że ten wniosek, który dzisiaj składamy, jest równoznaczny z tym wnioskiem, iż prokuratura będzie miała zamiar wystąpić z takim wnioskiem wobec pana posła.</u>
          <u xml:id="u-5.13" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że wykonano już czynności z podejrzanymi, którzy posiadają tożsame zarzuty i takich wniosków nie kierowano. Nie ma tu więc automatyzmu i chciałbym to podkreślić. Chodzi tutaj o równość broni, aby prokuratura dysponowała wszystkimi możliwymi środkami, gdyby taka konieczność zaszła. Gdyby objawiła się, na przykład, okoliczność matactwa, żeby prokurator mógł powziąć środki, do których uprawnia go Kodeks postępowania karnego. Do tego zmierza nasz wniosek.</u>
          <u xml:id="u-5.14" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Jeśli mieliby państwo jakieś szczegółowe pytania, to jest ze mną referent tego postępowania, pan prokurator Paweł Baca i on jest w stanie odpowiedzieć państwu na każde pytanie, jeżeli ono nie będzie godziło w dobro śledztwa i nie jest objęte tajemnicą tego śledztwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselTomaszSzczypinski">Moje wystąpienie będzie krótkie. Nie będę rozwijał problemów merytorycznych, na których skoncentrował się pan prokurator, bo rozumiem, że te sprawy, które pan prokurator referował, będą elementem dalszych postępowań. Natomiast ja złożyłem oświadczenie o wyrażeniu zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej w tym zakresie, który pan prokurator referował, w związku z czym te sprawy będą przedmiotem badania i pracy procesowej, która jest umożliwiona przez złożenie przeze mnie oświadczenia i zrzeczenia się w tym zakresie immunitetu.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselTomaszSzczypinski">A więc nie będę się teraz ustosunkował do tych elementów, które pan prokurator przekazał i są zawarte w piśmie, które otrzymałem, aczkolwiek się z nimi nie zgadzam. Mogę mieć taką opinię. Uważam, że miasto nie poniosło żadnej szkody, a ja nie byłem osobą, której podlegały te sprawy merytorycznie i w żadnym wypadku w tym zakresie nie było mojej roli inspirującej. To jest moje przekonanie, o którym tu mówię, ale nie chcę tego wątku rozwijać, bo on – jak rozumiem – będzie elementem postępowania, któremu się poddaję dobrowolnie i od razu, żeby to było jasne, zrobiłem to w najszybszym możliwym terminie. Wniosek od pana marszałka Sejmu otrzymałem w dniu 18 lutego br. i w pierwszym dniu pierwszego posiedzenia Sejmu od tego dnia, w którym go dostałem, złożyłem oświadczenie o zgodzie na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej w zakresie wskazanym we wniosku z dnia 18 grudnia 2006 r., który to wniosek w skrócie zreferował pan prokurator.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#PoselTomaszSzczypinski">A więc w sprawie merytorycznej, poza stwierdzeniem o tym, że nie było szkody i nie poczuwam się do winy w tym zakresie, nie będą się ustosunkowywał. To jest sprawa postępowania, w której poddaję się. Poddaję się, gdyż chciałbym jak najszybszego rozstrzygnięcia kwestii, jej rozwikłania i potwierdzenia faktu – o czym jestem głęboko przekonany – iż miasto z powodu decyzji, w której współuczestniczyłem jako jeden z wiceprezydentów i jako członek Zarządu, nie poniosło szkody.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#PoselTomaszSzczypinski">Oczywiście, wahałem się – tak chwilę, wewnętrznie, aczkolwiek nie czasowo, ponieważ sprawa trwa od 8 lat. Dotyczy ona wydarzeń z lipca 1999 r., a śledztwo w sprawie trwa już 4 rok. Uzyskało ono pewne przyspieszenie od lipca 2006 r., które łączyłem wówczas z kampanią wyborczą. Byłem kandydatem Platformy Obywatelskiej na prezydenta, ale to nie ma znaczenia. Poddaję się postępowaniu karnemu, zgodnie z tym co pan marszałek mi zaproponował, a państwo z prokuratury żądają we wniosku.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#PoselTomaszSzczypinski">A więc skoncentruję się tylko na drugiej kwestii, to znaczy sprawie wniosków, o których pan prokurator wyraził się, że one być może będą, być może nie będą wykorzystane, iż chodzi o równość broni – cytuję tu pana prokuratora.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#PoselTomaszSzczypinski">Wydaje mi się, że równość broni w tym zakresie, powinna być w stosunku do każdego, ale z jakiegoś powodu mandat posła i jego sprawowanie powoduje pewną nierównomierność broni, w sytuacji, w której – jak rozumiem – w moim przekonaniu nie ma zasadnych argumentów, aby wskazywać od razu, z góry, na tę teoretyczną możliwość aresztowania w przyszłości. Krótko powiem, dlaczego tak uważam.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#PoselTomaszSzczypinski">Jak pan prokurator powiedział, tożsame zarzuty ma czterech innych wiceprezydentów Krakowa. Cytuję pana wypowiedź: „tożsame zarzuty”. W związku z czym próbuję przeanalizować, jaka jest sytuacja tamtych osób. Sytuacja jest taka, że byli oni zatrzymani, przedstawiono im zarzuty, zastosowano pewne środki zapobiegawcze i teraz, jak rozumiem, toczone jest przez pana prokuratora Pawła Bacę dalsze postępowanie. Natomiast jedna z tych czterech osób, która ma tożsame zarzuty – pan prezydent Jerzy Jedliński – złożył zażalenie do sądu na zastosowane środki zapobiegawcze, będąc w tożsamej sytuacji. 10 stycznia 2007 r. postanowieniem Sądu Rejonowego dla Krakowa Śródmieście w Krakowie, Wydział XIV Karny, sąd uznał, iż: „Sąd w tym stanie rzeczy nie dostrzega wystarczających podstaw, aby obawę matactwa uznać za uzasadnioną w stopniu pozwalającym na stosowanie środków zapobiegawczych”. Sąd również uznał, cytuję: „Mając na uwadze powyższe, zdaniem sądu, wbrew stanowisku prokuratury, brak jest podstaw szczególnych do stosowania wobec podejrzanego środka zapobiegawczego w postaci zakazu opuszczenia kraju lub poręczenia majątkowego”. Co więcej, sąd zwrócił uwagę w uzasadnieniu do tego postanowienia, że: „Jest rzeczą oczywistą, iż w świetle zagwarantowanego podejrzanemu prawa do obrony, nie można uzasadniać obawy matactwa okolicznością, iż podejrzany nie przyznał się do zarzucanego mu czynu…” – co ja też czynię, czyli nie przyznaję się do tego czynu – „…należy również zwrócić uwagę na fakt, że od lipca 1999 roku, kiedy to podejrzany miał się dopuścić zarzucanego mu przestępstwa, upłynęło prawie 8 lat”.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#PoselTomaszSzczypinski">Te sprawy i to postanowienie sądu, w moim głębokim przekonaniu, wskazuje, że w identycznej, tożsamej – jak pan prokurator się wyraził – sprawie, sąd nie uznał środka zapobiegawczego stopnia niższego, czyli kaucji, uznając ją za bezzasadnie udzieloną.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#PoselTomaszSzczypinski">Chciałbym powołać się na ten przypadek i prosić Komisję, aby nie traktowała normalnego posła gorzej od innych, właśnie w ramach tej równości broni, o których pan prokurator mówił. Aby biorąc pod uwagę postanowienia sądu, który jednoznacznie wykazał, iż roszczenia czy żądania prokuratury zastosowania środków zapobiegawczych w postaci aresztowania są bezzasadne w sprawie, która od 8 lat jest znana, od 4 lat jest badana, kilka razy miała być umarzana, w tej sprawie żądać na wszelki wypadek – jak pan prokurator powiedział – bo być może kiedyś się przyda, aresztowania posła Rzeczypospolitej Polskiej. Uważam, że poza tymi możliwościami matactwa oraz ucieczki z kraju, co nie wchodzi w grę, panie prokuratorze... Jestem posłem Rzeczypospolitej, wybranym, całą rodziną mieszkam w kraju, nie mam rodziny za granicą, cały majątek mam w kraju. Na pewno druga przesłanka, czyli wyjazd, też nie wchodzi w grę. A w przypadku posła jest jeszcze jeden argument, którego nie ma przy zwykłych sprawach. Mianowicie taki, że zatrzymanie tak sobie, na wszelki wypadek lub też w takiej sytuacji, powoduje zmianę proporcji w Sejmie. Stwarza sytuację, w której to zatrzymanie, czy aresztowanie, powoduje niemożność wypełniania mandatu poselskiego. Należałoby więc mieć na względzie szczególną rozwagę przy tego typu decyzjach.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#PoselTomaszSzczypinski">Dlatego proszę Komisję i będę prosił Sąd, aby biorąc pod uwagę to, co powiedziałem, czyli poddanie się całej procedurze i pociągnięciu do odpowiedzialności karnej, w sprawie zastosowania środków zapobiegawczych nie dawał wolnej ręki prokuraturze, jeśli chodzi o moje zatrzymanie i aresztowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Pan prokurator Dariusz Barski w swoim wystąpieniu, uzasadniając wniosek, wskazał, iż wnosi o zastosowanie takiego środka zapobiegawczego, i że jest to na wszelki wypadek. Pan poseł Tomasz Szczypiński złożył mandat, czyli pokazuje, iż oddaje się do dyspozycji. Nie chroni go w tym momencie immunitet parlamentarny i to jest – po pierwsze – rzecz ważna.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PoselKrystynaSkowronska">Po drugie, chciałabym, żeby pan prokurator odniósł się do tego, o czym mówił pan poseł Tomasz Szczypiński. A mianowicie, że jeżeli chodzi o zastosowane środki zapobiegawcze, w stosunku do innych podejrzanych, w ocenie sądu nie znajdowały one uzasadnienia albo uznawano je za szczególnie dolegliwe.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PoselKrystynaSkowronska">Poprosiłabym pana prokuratora o udzielenie odpowiedzi w tym zakresie. Dla Komisji jest ważne, aby pan prokurator udzielił wyjaśnień, kiedy został złożony wniosek w sprawie uchylenia immunitetu, jak również o wyrażenie zgody na uchylenie nietykalności posłowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie przewodniczący, pytanie, które zadam, jest skierowane bardziej do nas, niż do pana prokuratora. Ale przy sposobności, gdyby pan prokurator był uprzejmy na to odpowiedzieć, to byłbym bardzo kontent.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Nie wiem, czy pan prokurator o tym wie, ale wszystkie wnioski o uchylenie immunitetu, bez względu na to, czy są skierowane przez aktualnego Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego, czy też z oskarżenia prywatnego, trafiają do Biura Analiz Sejmowych i Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Ten wniosek został również poddany takiej procedurze. Zarówno w ocenie Biura Analiz Sejmowych, jak i Biura Legislacyjnego są zawarte zastrzeżenia wobec formalnej poprawności tego wniosku. Biuro Legislacyjne, tak jak Biuro Analiz Sejmowych napisało, że zgodnie z art. 10 ust. 5 pkt 4 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora państwo zobowiązani są wskazać podstawę prawną na konieczność zastosowania określonego środka. Chodzi tu zarówno o zatrzymanie, jak i tymczasowe aresztowanie. Państwo tego nie przedstawili. Czy pan był uprzejmy powiedzieć, dlaczego?</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Z formalnego punktu widzenia, jest to wniosek do nas wszystkich, abyśmy to odrzucili, ponieważ takie rzeczy spod ręki prokuratora generalnego nie powinny wychodzić. Prokurator generalny nie powinien tego kierować do nas, bowiem nie spełnia to wymogów określonych przez ustawę. Jest to prawo, którego zarówno państwo, jak i my powinniśmy przestrzegać. Państwo tego nie dopełnili, mimo że mówią tu o prawie.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselWaclawMartyniuk">Gdyby był pan uprzejmy powiedzieć, dlaczego, co legło u podstaw, że tak się stało? Czy przypadkiem nie jest to coś, co ma znamiona czynu, który powoduje, iż – gdybyście państwo poddali podstawę prawną – wówczas ta sankcja, która jest przez was proponowana, nie mogłaby być przez nas procedowana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Chciałbym, żeby najpierw wszyscy posłowie zadali pytania, a później poprosimy pana prokuratora o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselWieslawWoda">Od zdarzenia upłynęło prawie 8 lat. Dlaczego to postępowanie trwa aż 8 lat? Wczoraj telewizja pokazywała rowerzystę, który w tym samym dniu został skazany, natomiast tutaj postępowanie trwa 8 lat.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselWieslawWoda">Drugie pytanie. Skoro sam pan powiedział – zresztą pan poseł Tomasz Szczypiński również – że innym byłym wiceprezydentom postawiono tożsame zarzuty i sąd uznał, iż nie ma podstaw do zatrzymania i aresztowania, to dlaczego chce pan mieć taki argument w ręku? Czy to nie jest metoda zastraszania? Ja to tak odbieram: „uważaj panie pośle, bo cię zamkniemy!”. Powiem otwarcie, uważam, że ten argument jest nie trafiony.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselWieslawWoda">Mam jeszcze trzecie pytanie. Dlaczego takim zatrzymaniom byłych wiceprezydentów towarzyszy telewizja? Jaki cel się chce uzyskać przez to, że angażuje się do tego telewizję? Rozumiem, iż opinia publiczna ma prawo wiedzieć co się dzieje, ale już wielokrotnie takie zatrzymania w kamerach telewizyjnych kończyły się po prostu – nie chcę użyć mocnego sformułowania, ale – niepowodzeniem prokuratury. Ja oczywiście uznaję organ, jakim jest prokuratura, jej prawa i możliwości działania. Poseł Tomasz Szczypiński zrzekł się immunitetu, wobec tego uważam, że nie zachodzą przesłanki ku temu, aby Sejm – a Komisja wcześniej – podejmował decyzję w sprawie wyrażenia zgody na zatrzymanie. To są okoliczności, które po prostu mnie dziwią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Część mojej wypowiedzi została już skonsumowana. Chodziło o opinię Biura Legislacyjnego w zakresie art. 10 ust. 5 pkt 4 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, o konieczności powołania się na określony przepis. O tym była już mowa.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselAndrzejSmirnow">Natomiast chciałem zwrócić jeszcze uwagę na to, że w opinii Biura Legislacyjnego wskazano na art. 10 ust. 5 pkt 5 ustawy. Zaleca on niezbędność wykazania w uzasadnieniu wniosku konieczności zastosowania określonego środka. Czytając uzasadnienie osobiście nie widzę żadnego wytłumaczenia dla konieczności zastosowania tego środka. Zresztą pan prokurator również wspomniał, że chodzi tylko o możliwość zastosowania, co jest chyba w sprzeczności z tym zapisem artykułu w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselAndrzejSmirnow">Dlatego wnoszę o negatywne zaopiniowanie wniosku prokuratury w części dotyczącej zatrzymania i tymczasowego aresztowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Mam pytania, których nie będę konkretnie adresował, ponieważ pan prokurator i pan poseł, według własnej woli i własnego interesu strony, na nie odpowiedzą.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Panie pośle, chciałabym wykreślić słowa, które pan powiedział i wolałbym, żeby pan tego nie mówił, bo mnie mniej interesuje pana stosunek do sprawy, ponieważ – wiadomo – ma pan prawo mówić, że jest pan niewinny. Wolałbym tego nie słyszeć. Natomiast myślę, że jeżeli w uzasadnieniu pan prokurator podał, iż jedną z przesłanek do aresztowania jest to, że podejrzany mówi, iż jest niewinny – tu fachowcy powinni się wypowiedzieć – to jest to łamanie prawa osoby podejrzanej, bowiem ta osoba ma takie prawo, by powiedzieć, że jest niewinna. Jeżeli jest to przesłanką do aresztowania – to tak jak powiedziałem – jest to złamanie prawa osoby podejrzanej. Chciałbym więc usłyszeć w tej sprawie wyjaśnienie. Nie jestem prawnikiem, ale tak mi się wydaje.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Natomiast interesuje mnie argumentacja ze strony prokuratora na rzecz następującej wątpliwości. Czy podejrzany miał możliwość mataczenia i czy do tej pory mataczył? Czy miał możliwość ucieczki i czy próbował uciec? Przecież przez 8 lat chyba się ktoś tym zajmował. Czy nie ma możliwości zabezpieczenia poprzez kaucję dużej części majątku? To są pytania – myślę, że – do pana prokuratora.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Mam jeszcze pytania do pana prokuratora i do pana posła. Czy proceduralnie pan poseł do tej pory utrudniał postępowanie? Czy są na to dowody?</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Na zakończenie chciałbym podzielić się moją refleksją. Wydaje mi się, że jest możliwość aresztowania posła w sytuacji, gdy złapie się go na gorącym uczynku. Myślę, że ten immunitet po coś jest. Czy są przesłanki ku temu, żeby jakikolwiek czyn pana posła wskazywał na to – nie chodzi mi o sprawę, w której prowadzi się dochodzenie – że poseł mataczył? Czy prokuratura ma na to dowód? Jeżeli prokuratura „złapała za rękę” pana posła, jeśli jest dowód – panie prokuratorze – że poseł mataczył, to ja mam czyste sumienie, przy głosowaniu. Jeżeli tak nie jest, to będę się bardzo głęboko zastanawiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jeśli nie ma chętnych do zabrania głosu, to ja pozwolę sobie udzielić głosu jako członkowi Komisji.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Panie pośle Woda, teraz zabiorę głos, jako członek Komisji, a nie jako przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselWieslawWoda">Ja nie prowadzę obrad, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Ale wcześniej były uwagi, że powinienem wyraźnie zaznaczać, kiedy wypowiadam się jako członek Komisji, a nie jako przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie będzie to w zasadzie pytanie, a pewna sugestia do prokuratury. Otóż, wydaje mi się, że sam pan prokurator w swoim wystąpieniu powiedział, iż tak naprawdę nie ma w tej chwili podstaw do zastosowania takiego środka i że jest to jakby zwrócenie się do Sejmu z propozycją na wyrost, czy na zapas. Jednak jest taka procedura w Sejmie, że jeśli pojawią się inne okoliczności, które będą uzasadniać zastosowanie takiego środka, to i tak prokuratura będzie musiała w tej sprawie ponownie wystąpić do Sejmu, gdyż na podstawie przedstawionego materiału, jak pan prokurator powiedział, nie ma takich podstaw. Zatem i tak przy chęci zastosowania tego środka Sejm musiałby się tą sprawą zająć.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Mam więc następującą propozycję. Na posiedzeniu Sejmu zanosi się po prostu na przegraną, i to sromotną, tego wniosku. Czy nie lepiej byłoby, gdyby prokuratura wycofała się z tego wniosku i jeśli pojawią się podstawy do zastosowania takiego środka, żeby wówczas z dobrze udokumentowanym wnioskiem wystąpiła do Sejmu? Po dzisiejszym wystąpieniu pana prokuratura to właściwie ten wniosek jakby stracił moc.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jestem zdziwiony, bo pan prokurator swoim wystąpieniem sam pogrążył wniosek prokuratury. Wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby po prostu jego wycofanie. Prokuratura, jak każdy wnioskodawca, na każdym etapie ma prawo wycofania wniosku i nie zajmowania Wysokiej Izby wnioskiem, który nie ma szans na wygraną, a może być tylko powodem krytyki prokuratury. Mam taką propozycję. Gdyby prokuratura na to przystała, to nie rozpatrywalibyśmy tego wniosku, a Sejm miałby też jedną sprawę mniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Prokuratura troszeczkę inaczej ocenia ten stan faktyczny. Istota przywileju parlamentarnego polega na tym, że nie jest taki wniosek tożsamy z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie, co jest oczywiste. Te przesłanki, które mają się pojawić, mają wskazywać na to, czy można aresztować, czy wystąpić z takim wnioskiem – ocenia to niezawisły sąd – następują po wykonaniu czynności procesowym z podejrzanym. Jest to niemożliwe do momentu pozyskania takiej zgody. Skoro ustawodawca wprowadził taką ewentualność, to liczył się z tym, że występujemy z wnioskiem o zgodę, a czynności i decyzja w zakresie tego, czy taki wniosek zostanie skierowany, musi nastąpić dopiero po wykonaniu czynności procesowych. Więc nie jest to tak na wszelki wypadek. Zawsze decyzja zapadnie później i oceniał będzie ją niezawisły sąd.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Prokurator, kierując taki wniosek, ma ku temu podstawy prawne. Po prostu chce zagwarantować sobie taką możliwość, gdyby taka konieczność – co podkreślam – nastąpiła w toku postępowania, które ma charakter dynamiczny; będą odbierane wyjaśnienia. Jeśli chodzi o samą przesłankę art. 258...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Ale przecież tu jest zrzeczenie się immunitetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">I można posła przesłuchiwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Oczywiście, w każdej chwili. Nie ma pan racji, panie prokuratorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przepraszam, ale bardzo proszę o umożliwienie kontynuowania wypowiedzi przez pana prokuratora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Przestępstwo, które zarzuca się panu posłowi, ma bardzo duży ciężar gatunkowy w mojej ocenie i zagrożone jest surową karą. Jest to przesłanka samoistna do stosowania tymczasowego aresztowania, jeżeli tak stawiamy sprawę z art. 258 § 2 k.p.k.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Było pytanie, dlaczego to postępowanie trwa tak długo, a rowerzystę można ukarać w jeden dzień? Myślę, że odpowiedź jest dosyć prosta. Sprawa dotycząca rowerzysty jest prostsza do przeprowadzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselJanuszMaksymiuk">Przecież mamy nowe prawo – nowa ustawa weszła w życie</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Jeśli chodzi o szczegóły, to na pytanie, dlaczego postępowanie tak długo trwa, odpowie może pan prokurator referent.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Natomiast chcę powiedzieć, że nie jest to metoda zastraszania, którą mi tutaj zarzucono, bo nie tym kieruje się prokuratura, aby kogokolwiek zastraszać.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Pan poseł stwierdził, że istnieje taka instytucja, iż posła można tylko tymczasowo aresztować, jeśli chodzi o zatrzymanie na gorącym uczynku. Myli pan dwie instytucje. To są dwie odrębne podstawy prawne. Inna reguluje kwestie zatrzymania na gorącym uczynku, a inna wniosek, o którym dzisiaj mówimy.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoDariuszBarski">Oddam może głos panu prokuratorowi, który uzupełni moją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Jeżeli chodzi o długość postępowania, to postępowanie przygotowawcze zostało wszczęte 5 grudnia 2003 r. przez Komendę Wojewódzką Policji w Krakowie na skutek zawiadomienia złożonego przez Urząd Kontroli Skarbowej. A zatem postępowanie nie trwa 8 lat. Twa znacznie krócej.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Chcę odnieść się jeszcze do zebranego materiału dowodowego i podnoszonych oraz cytowanych przez pana posła Tomasza Szczypińskiego tez Sądu Rejonowego w aspekcie środków zapobiegawczych, które zostały uchylone wobec jednego z wiceprezydentów. Otóż, należy zwrócić uwagę na to, że wcale nie jest takie jednoznaczne stanowisko sądu. Trzeba powiedzieć tak – jeżeli chodzi o dwóch współpodejrzanych, m.in. wiceprezydenta, którzy są tymczasowo aresztowani, sąd stwierdził, że postępowanie przygotowawcze trwa wprawdzie kilka lat, ale dowody pozwalające na zebranie i przedstawienie zarzutów zostały uzyskane dopiero kilka miesięcy temu. Dokładnie było to na przełomie września i października. Dlatego też tamto stanowisko sądu w tych dwóch przypadkach, kiedy był stosowany areszt tymczasowy, zostało wnikliwie i gruntownie badane przez sąd odwoławczy przez drugą instancję i również zostało podzielone. Dlatego też prosiłbym o nie przykładanie takiego automatyzmu, że skoro czyn nastąpił 8 lat temu, to znaczy, że w zasadzie wszystkie dowody zostały zebrane i wszystkie źródła osobowe zostały zgromadzone. Otóż, nie. Sytuacja wygląda w ten sposób, że cały czas są prowadzone czynności.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Trzeba zwrócić uwagę na jeszcze jedną okoliczność, iż przesłanki do stosowania tymczasowego aresztowania wskazane zostały expressis verbis w uzasadnieniu wniosku. Mianowicie, została wskazana obawa matactwa ze strony pana posła Tomasza Szczypińskiego, nadto została wskazana sytuacja, z której jednoznacznie wynika, że zarzucone pozostałym wiceprezydentom przestępstwo – a tutaj formułowane we wniosku wobec pana posła –jest zagrożone surową karą. Taki aspekt w świetle jednolitego orzecznictwa sądów wyższych instancji – mam tu na myśli sądy apelacyjne, Sąd Najwyższy – jednoznacznie wskazuje, iż już tylko na tej podstawie można stosować środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Obawa matactwa – trzeba zauważyć – również w tej sprawie istnieje. Oczywiście ta obawa matactwa może być zweryfikowana dopiero po wykonaniu czynność procesowych z udziałem pana posła. Tu jest pewnego rodzaju sytuacja quasi przedsądu, bo tak na dobrą sprawę, to niezawisły sąd decyduje o tym i aresztuje. My się zwracamy tylko o możliwość wystąpienia z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie i w tym zakresie chcemy zgody. Natomiast sytuacja jest taka, że – jak tu pan poseł się wyraził – wobec jednego z wiceprezydentów orzeczono, iż środki zapobiegawcze są niepotrzebne. Trzeba zauważyć jeszcze jeden istotny element, który należy podnieść.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Mianowicie, zarzuty są tożsame, ale sytuacja procesowa każdego z podejrzanych jest indywidualna. Tu nie ma zasady typu „urawniłowki”, że jeżeli stosujemy to wobec wszystkich, a jeżeli nie stosujemy to też wobec wszystkich. Trzeba zauważyć, iż niektórzy podejrzani podejmują określone kroki, które zmierzają do utrudnienia postępowanie, a inni – nie.</u>
          <u xml:id="u-25.5" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">To wszystko, środki zapobiegawcze czy wolnościowe – bo tutaj mówimy o zgodzie na tymczasowe aresztowanie i wcześniejsze zatrzymanie, a nie mówimy o poręczeniu majątkowym, itd. – są badane przez sąd. To nie jest tak, że prokurator jest władny podjąć jakąś jednoznaczną decyzję. Zwracamy się tylko o możliwość, bo dopiero w sytuacji, kiedy zostaną wykonane czynności procesowe z udziałem pana posła, wtedy będzie można dokonać pełnej oceny materiału dowodowego i zadecydować, czy są, czy też nie ma takich przesłanek. A więc ta kwestia wcale nie jest oczywista.</u>
          <u xml:id="u-25.6" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Chciałbym wypowiedzieć się jeszcze co do jednego aspektu, do którego odniósł się pan poseł, wskazując, że samo nieprzyznanie się do winy jest uprawnieniem podejrzanego i w żaden sposób nie powinno skutkować decyzją w kontekście środków zapobiegawczych.</u>
          <u xml:id="u-25.7" who="#ProkuratorzProkuraturyOkregowejwKrakowiePawelBaca">Trzeba zwrócić uwagę na to, że to nie jest taka prosta sprawa. Otóż są orzeczenia Sądu Najwyższego, które wskazują właśnie, iż w przypadku, kiedy elementem ważącym, decydującym niejako o stosowaniu środka zapobiegawczego, jest treść wyjaśnień. Nie chodzi o samą zasadę przyznania się, lub – nie, ale też z treści wyjaśnień można po prostu wywnioskować, na ile mogą być poczynione kroki zmierzające do utrudnienia postępowania. Dlatego też w tej sytuacji obecnie z całą mocą można powiedzieć, że istnieje jedna przesłanka szczególna, określona w art. 258 k.p.k., a mianowicie taka, iż z uwagi na czyn zagrożony karą do 10 lat pozbawienia wolności jest możliwość stosowania tymczasowego aresztowania. Oczywiście, sytuacja jest tego typu, że o tym, czy zostanie, czy też nie zostanie zastosowana, decyduje sąd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy pan poseł chciałby coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselTomaszSzczypinski">Odpowiem na pytania, które skierował do mnie pan poseł, czy i w jaki sposób utrudniałem – w moim przekonaniu – postępowania w tym czasie, który minął.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselTomaszSzczypinski">W tej sprawie, która się już toczy – w sensie postępowania – czwarty rok, trzy lata temu, w lutym, byłem przesłuchiwany w charakterze świadka. To była jedyna czynność, której byłem poddawany przez prowadzących to postępowanie, tak jak i szereg innych osób. W moim głębokim przekonaniu na żadnym etapie nie utrudniałem postępowania prokuratury. Deklaruję przez sam fakt zrzeczenia się i poddaniu się odpowiedzialności karnej, że chcę wyjaśnienia sprawy. W takim przekonaniu – o nie utrudnianiu i żadnym mataczeniu – żyję. W pełni jestem o tym przekonany.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselTomaszSzczypinski">Natomiast chcę jeszcze powiedzieć dwa zdania dodatkowo, po wystąpieniu pana prokuratora. W uzasadnieniu, jako o przykładzie takiego mataczenia, mówią państwo o konferencji prasowej, która była podczas kampanii wyborczej, że jeden z radnych, świadków, coś powiedział, a ta konferencja była z moim udziałem. Nie będę wnikał w szczegóły, ale publiczne mataczenie jest tu szczególnie dla mnie jakąś dziwną kategorią. Była to zwyczajna konferencja, na której nikt nie ujawniał żadnych szczegółów śledztwa. Prowadził ją pan poseł Jan Rokita. Byłem obecny ja i jeden z radnych miasta Krakowa, który był przesłuchiwany na okoliczność. Na pewno osobiście żadnych kroków nie robiłem w takim zakresie, który miałby przeszkadzać w postępowaniu i nie zamierzam ich robić, i na pewno nie ma żadnych takich przesłanek.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselTomaszSzczypinski">Natomiast, jeśli chodzi o przywoływany przez obu panów prokuratorów art. 258 k.p.k, to w tym orzeczeniu, postanowieniu sądu w sprawie pana Jerzego Jedlińskiego jest cały akapit poświęcony temu, na jakiej podstawie sąd ma inne zdanie co do spojrzenia na art. 258 k.p.k. W związku z czym, zostańmy przy fakcie co najmniej dwóch różnych zdań – pana prokuratora i sędziego wydającego postanowienie w sprawie, o której mówiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy ktoś chciałby jeszcze zadać pytanie? Skoro nie, to poproszę państwa o opuszczenie sali i pozostanie tylko członków Komisji. Proszę poczekać. Gdy podejmiemy decyzję, poprosimy państwa z powrotem, by ją przekazać.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jesteśmy już we własnym gronie. Czy ktoś z państwa chciałby teraz w dyskusji zabrać głos? Czy przechodzimy do głosowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselAndrzejSmirnow">Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że prokurator nie ustosunkował się do zarzutów czy uwag zgłoszonych przez Biuro Legislacyjne KS dotyczących ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która nas obowiązuje, a która wyraźnie mówi, iż we wniosku musi być wykazana konieczność zastosowania określonego środka. Prokurator wyraźnie powiedział, że takiej konieczności na dzisiaj nie ma. Więc choćby to już świadczy o bezzasadności wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Co więcej, prokurator powiedział, że to jest na zapas, więc przyznał, iż rzeczywiście w tej chwili nie zgłasza takiej chęci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Mam takie samo zdanie, jak pan poseł Andrzej Smirnow.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jak widzę, wszyscy mamy podobne zdanie.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku Prokuratora Okręgowego w Krakowie w sprawie wyrażenia zgody przez Sejm na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Tomasza Szczypińskiego?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja odrzuca powyższy wniosek 9 głosami, przy braku głosów za i 5 wstrzymującymi się.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A więc wniosek nie przeszedł. Poprosimy na salę osoby zainteresowane.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Informuję państwa, że Komisja przedłoży Sejmowi propozycję odrzucenia wniosku Prokuratora Okręgowego w Krakowie z dnia 18 grudnia 2006 r., działającego za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, o wyrażenie zgody przez Sejm na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie posła Tomasza Szczypińskiego.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Dziękuję państwu za przybycie. Zamykam ten punkt posiedzenia. Proszę o zgłoszenie kandydatów na posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Proponuję pana posła Wacława Martyniuka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy wyraża pan poseł zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Tak, wyrażam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy są jakieś inne kandydatury? Nie widzę zgłoszeń. Zatem uznaję, że wybraliśmy posła sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przechodzimy do realizacji pkt 3. Poprosimy na salę osoby zainteresowane.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Witam państwa. Przed przystąpieniem do realizacji pkt 3 zapytam, czy jest intencją zainteresowanych osób, aby zgłosić wniosek o zamknięcie posiedzenia Komisji wraz z propozycją określenia osób, których udział w posiedzeniu jest niezbędny, to znaczy członków Komisji, ewentualnie zainteresowanych posłów spoza jej składu, prokuratorów i pracowników Kancelarii Sejmu? Czy jest taka intencja ze strony pani poseł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A czy ze strony prokuratury jest taka intencja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Zatem posiedzenie Komisji jest otwarte. Przechodzimy do realizacji tego punktu porządku dziennego, a mianowicie rozpatrzenia wniosku Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie z dnia 1 lutego 2007 r., działającego za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, o wyrażenie zgody przez Sejm na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie poseł Małgorzaty Teresy Ostrowskiej.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Proszę o zabranie głosu i przedstawienie wniosku przez prokuraturę. Jak rozumiem, prokuraturę reprezentuje pan Tomasz Szałek, zastępca prokuratora generalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Pan poseł Ryszard Kalisz jest obrońcą, który będzie występował w imieniu pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">W imieniu Ministra Sprawiedliwości – Prokuratora Generalnego popieram wniosek Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie o wyrażenie zgody przez Sejm RP na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pani poseł Małgorzaty Teresy Ostrowskiej, w stosunku do której w toku postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Wydział II do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie zgromadzony został materiał dowodowy, dostatecznie uzasadniający przedstawienie zarzutów popełnienia przestępstwa, określonego treścią art. 228 § 5 k.k. w związku z art. 12 k.k., polegającego na tym, że w bliżej nieustalonych dniach w miesiącach letnich 2001 r. w Malborku, działając w krótkich odstępach czasu i wykonaniu z góry powziętego zamiaru, będąc funkcjonariuszem publicznym, posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej co najmniej trzykrotnie przyjęła w związku z pełnioną funkcją publiczną pochodzącą od Piotra Komorowskiego korzyść majątkową w znacznej wysokości w postaci pieniędzy, w łącznej kwocie co najmniej 155 tys. zł, w tym w kwocie 150 tys. zł za pośrednictwem Piotra Murawskiego oraz w kwocie 5 tys. zł bezpośrednio od Piotra Komorowskiego, w zamian za podjęcie działań nakierowanych na ułatwienie Piotrowi Komorowskiemu dokonanie zakupu na korzystnych dla niego warunkach terenów położonych w Malborku przy ul. Dalekiej 115, stanowiących składnik masy upadłościowej firmy Inter Tex Sp. z o.o. – dawnych Zakładów Przemysłu Lniarskiego Makop Sp. z. o.o., w szczególności poprzez prowadzenie działań lobbingowych lokalnych i centralnych na jego rzecz oraz udzielanie informacji o przebiegu przetargów, a następnie negocjacji z innymi podmiotami w zakresie dotyczącym zbycia przedmiotowych terenów.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Tak brzmi zarzut, który sformułował prokurator apelacyjny w Krakowie, a który prokurator generalny popiera. Jeżeli państwo pozwolicie, to skupię się w uzasadnieniu tego wniosku na najważniejszych dowodach, bowiem – jak sądzę – cała treść wniosku, skierowana przez Prokuratora Apelacyjnego w Krakowie, jest Komisji znana.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Otóż, proszę państwa, sprawa, która nas przywiodła na tę salę rozpoczęła się od największej w kraju – aktualnie prowadzonej – sprawy paliwowej. Jest to tzw. sprawa matka, jeśli chodzi o sprawę paliwową o sygn. Ap II Ds. 6/02/S, prowadzona przez Prokuraturę Apelacyjną w Krakowie. Przypomnę, co jest powszechnie wiadome, że sprawa ta dotyczy działającej na terenie Polski zorganizowanej grupy przestępczej, która, w ramach procederu nielegalnego obrotu paliwami ciekłymi, podstępnie wyłudzała kwoty należne fiskusowi. Mamy tu do czynienia przede wszystkim z procederem prania brudnych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">W tejże sprawie skierowano dotychczas 21 aktów oskarżenia. Obecnie śledztwo jest kontynuowane. W sumie występuje, gdyby zliczyć, sprawy które zostały wyłączone, 132 podejrzanych. Ale z tej sprawy, na pewnym jej etapie, wyłączono materiał dowodowy wskazujący na to, że ludzie – obecnie podejrzani lub oskarżeni – trudniący się tym procederem, podejmowali również wiele działań korupcyjnych dla ochrony interesów grup przestępczych, łącznie z tymi, które wiązały się z obrotem paliwami i interesami, które wokół tego były prowadzone.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jeden z wątków tej sprawy dotyczy korumpowania przez Piotra Komorowskiego osób pełniących funkcje publiczne, w tym – na początkowym etapie – funkcjonariuszy Policji. Na podstawie wyjaśnień, potem zeznań Piotra Komorowskiego, ale nie tylko, przedstawiono zarzuty, a następne tymczasowo aresztowano kilkunastu funkcjonariuszy policji, w tym również komendantów policji w Sztumie, komendanta Policji w Malborku i zastępcę komendanta powiatowego w Malborku. To były te osoby ze świata policyjnego, w tym wątku, najbardziej prominentne. Tym osobom zarzuca się udział w zorganizowanej grupie przestępczej, w której pełnili rolę ochronną, umożliwiającą nielegalną produkcję i obrót paliwami ciekłymi. Współpraca korupcyjna z Piotrem Komorowskim owych funkcjonariuszy Policji miała charakter długotrwały i systematyczny. Wystarczy powiedzieć, że niektórzy z nich pobierali stałą pensje, stałe wynagrodzenie od tegoż Piotra Komorowskiego. Ci funkcjonariusze publiczni składali obszerne wyjaśnienia, a w niektórych przypadkach zeznania. Na obecnym etapie postępowania, w niektórych wypadkach, ich treść jest jeszcze weryfikowana.</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jednym z tych funkcjonariuszy jest Piotr Murawski, który sprawował funkcję Komendanta Powiatowego Policji w Malborku w okresie od dnia 1 lipca 1999 r. do dnia 8 grudnia 2003 r., po czym został przeniesiony do Komendy Głównej Policji w Warszawie, co stanowiło w ówczesnym czasie dla niego awans. Ta znajomość Piotra Murawskiego z Piotrem Komorowskim rozpoczęła się w 2000 r. i po pewnym czasie przybrała już charakter korupcyjny. Otóż, Piotr Murawski otrzymywał od Komorowskiego kwotę 20.000 zł miesięcznie w zamian za zapewnienie mu bezkarności i szeroko rozumianą ochronę jego interesów. Przy czym, jak ustalono, co przyznaje sam podejrzany Murawski, miał pełną wiedzę o przestępczym charakterze działalności Kmorowskiego na rynku paliw płynnych.</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Może zbyt szeroko omawiam rolę tych poszczególnych osób, ale już zaraz powiem, dlaczego. Te powiązania korupcyjne między Piotrem Murawskim a Piotrem Komorowskim mają znaczenie dla właściwej oceny materiału dowodowego, a w szczególności w zakresie dotyczącym zachowań dla oceny prawno-karnej pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Otóż, jak ustalono w miesiącach letnich – nie ma tu precyzyjnego dnia – w 2001 r. Piotr Komorowski podjął działania zmierzające do nabycia terenów położonych w Malborku przy ul. Dalekiej 115. Z punktu widzenia prowadzonej przez niego działalności miał on na celu nabycie tychże terenów w Malborku. Stanowiły one składnik masy upadłościowej firmy Inter Tex Sp. z o.o. I tu już zaczynamy mówić o materiale dowodowym sensu stricto dotyczącym pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jak wynika z zeznań Piotra Komorowskiego, równolegle podjął on działania oficjalne zmierzające do osiągnięcia tego celu, a jednocześnie wykorzystał relacje łączące go z Piotrem Murawskim, o którym wiedział, że pozostaje w relacjach z panią poseł, w relacjach – jak twierdzi – polegających na znajomości, której stopień zażyłości trudno określić. Co się dzieje dalej, co wynika z materiału dowodowego? Poproszony o pomoc w nabyciu podmiotowych nieruchomości, Piotr Murawski proponuje Komorowskiemu zawarcie znajomości z panią poseł i wykorzystanie szeroko rozumianych wpływów pani poseł dla osiągnięcia tego celu. W tym czasie pani poseł, nieprzerwanie od 1993 r., posiada mandat posła. Jak wynika dalej z materiału dowodowego, do pierwszego spotkania Piotra Komorowskiego z panią poseł Małgorzatą Ostrowską dochodzi w biurze w Malborku przy ul. Kościuszki. W tym spotkaniu ma uczestniczyć również wspomniany Piotr Murawski, który jest inicjatorem tego spotkania. Wcześniej umawia panią poseł Małgorzatę Ostrowską z Komorowskim, a intencją Komorowskiego jest uzyskanie poparcia dla niego jako potencjalnego nabywcy tych atrakcyjnych dla niego nieruchomości, w konkurencji z innymi podmiotami, w tym również z gminą miasta Malbork. Piotr Komorowski, co podkreśla w swoich zeznaniach, od początku zakładał korupcyjny charakter takiej znajomości i wykorzystanie przez Małgorzatę Ostrowską pełnionej przez nią funkcji publicznej dla realizacji zakładanych przez siebie celów. Ostatecznie Piotr Komorowski, po uzgodnieniu z Piotrem Murawskim, który powoływał się na informacje uzyskane od Małgorzaty Ostrowskiej, podjął decyzję o nabyciu podmiotowej nieruchomości, nie bezpośrednio od syndyka masy upadłościowej, ale od gminy Malbork.</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Co się dzieje w tym wątku już stricte korupcyjnym? W toku znajomości Piotra Komorowskiego, w celu pozyskania poparcia dla swoich starań, jak sam twierdzi, przekazał on pani Małgorzacie Ostrowskiej pieniądze w kwocie co najmniej 155 tys. zł. Ten etap przekazywania dzieli się według niego na trzy elementy, a właściwie można powiedzieć, dwa. Jeden, przy drugim spotkaniu, to wręczenie pani poseł w biurze 5 tys. zł, rzekomo na dofinansowanie biura. Kolejną, tę zasadniczą ratę korzyści majątkowej, ma przekazać za pośrednictwem Piotra Murawskiego w kwocie 150 tys. zł. Murawski ma tę kwotę wręczyć pani poseł Małgorzacie Ostrowskiej w jej mieszkaniu.</u>
          <u xml:id="u-43.10" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jest pewna rzecz, która będzie podlegała ocenie; jest to różnica w podawanych kwotach. Według Komorowskiego kwota przygotowana w specjalnym pakunku, którą dał Murawskiemu w celu przekazania pani poseł, wynosiła 150 tys. zł. Murawski mówił, że było tam 100 tys. zł. Nie wykluczone, iż ta kwestia będzie podlegała weryfikacji. Chodzi o to, iż Piotr Murawski mógł te 50 tys. zł – w tym momencie trudno mi się silić na kwalifikację – zagarnąć, czy po prostu skraść. Ten element wniosku musi podlegać dogłębnej weryfikacji dowodowej.</u>
          <u xml:id="u-43.11" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">W rezultacie Piotr Komorowski wycofał się z wszelkich prób nabycia owej nieruchomości. Wynikało to z tego, że na początku 2002 r. wszystkie spółki kontrolowane przez niego na tym terenie – on prowadził rozległe interesy –znalazły się w ogniu kontroli finansowych i zainteresowaniu organów ścigania. Jak twierdzi, wówczas już zrezygnował z nabycia, aby nie wchodzić w oczy tym organom kontrolnym.</u>
          <u xml:id="u-43.12" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Te ustalenia dowodowe oparte są na zeznaniach Piotra Komorowskiego, a następnie w potwierdzających je wyjaśnieniach Piotra Murawskiego, który w początkowej fazie śledztwa nie potwierdzał tych faktów. Następnie, po konfrontacji z Komorowskim, w sposób zupełny to przyznał, z wyjątkiem kwoty 50 tys. zł, która do dzisiaj nie jest wyjaśniona i jak powiedziałem będzie podlegała weryfikacji.</u>
          <u xml:id="u-43.13" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Prokurator apelacyjny w Krakowie dysponuje jeszcze jednym dowodem, a właściwie dwoma. Po pierwsze; są to wyjaśnienia funkcjonariusza Policji, podejrzanego Sławomira Teski, kolegi Piotra Murawskiego. One są kompatybilne z wyjaśnieniami Murawskiego, który twierdzi, że to właśnie Teska podwoził go feralnego dnia do miejsca zamieszkania poseł Małgorzaty Ostrowskiej. On ten fakt potwierdza, aczkolwiek nie mówi o tym, by wiedział, w jakim celu jego kolega Piotr Murawski tego dnia tam się udawał.</u>
          <u xml:id="u-43.14" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jest też dowód z billingów numeru telefonu Piotra Murawskiego, który łączył się przynajmniej trzykrotnie w omawianym okresie z panią poseł Małgorzatą Ostrowską.</u>
          <u xml:id="u-43.15" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Tyle na razie miałem do powiedzenia, jeżeli chodzi o omówienie stanu faktycznego. Natomiast, jeśli idzie o uzasadnienie drugiej części wniosku, który odnosi się do umożliwienia zatrzymania i tymczasowego aresztowania pani poseł, prokurator apelacyjny w Krakowie formułuje ten wniosek, powołując się na dwie podstawy prawne. Mianowicie na obawę o matactwo i drugą, która w doktrynie jest nazwana podstawą represyjną tymczasowego aresztowania. To nieładna nazwa, ale tak to jest w doktrynie. Określa ją art. 258 § 2 k.p.k. W myśl tego artykułu, w wypadku zarzucenia popełnienia występku zagrożonego karą co najmniej 8 lat pozbawienia wolności, istnieje samodzielna podstawa do stosowania tego środka zapobiegawczego.</u>
          <u xml:id="u-43.16" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Czytając ten wniosek, uważam, że ta druga podstawa, w tym konkretnym przypadku, ma zdecydowanie istotniejsze znaczenie niż pierwsza, aczkolwiek prokurator apelacyjny w Krakowie przywołuje we wniosku bogate orzecznictwo, wskazujące również na szeroką możliwość matactwa w przypadku przestępstwa o charakterze korupcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-43.17" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jest to moja wstępna argumentacja dotycząca treści wniosku. Myślę, że będę miał jeszcze możliwość wypowiedzi, jak również pani prokurator, która jest bezpośrednim referentem tego postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Absolutnie nie zgadzam się z zarzutami pana prokuratora. Nigdy nie wzięłam ani złotówki, żadnej łapówki. Nie mam takiego obyczaju i nie jest to absolutnie przynależne mojej osobowości. Być może państwo mają do czynienia z innymi osobami, ale w moim przypadku tak jest.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Rozpocznę może od historii znajomości z panem Piotrem Murawskim, wieloletnim komendantem powiatowej Policji w Malborku. Jestem urodzona w Malborku. Mieszkam tam od 1958 r. Zna mnie wiele osób. On również w tym Malborku się wychowywał. Znamy się służbowo, nie prywatnie. Bywaliśmy na wielu różnych spotkaniach oficjalnych, tak jak to normalnie w życiu bywa. Nie była to żadna znajomość zażyła, aczkolwiek nacechowana uprzejmościami zawodowymi.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Pana Piotra Komorowskiego zobaczyłam jedyny raz w życiu, a nie dwukrotnie, jak pan prokurator był uprzejmy powiedzieć. Widziałam go tylko raz w swoim biurze w Malborku, kiedy na prośbę Piotra Murawskiego doszło do tego spotkania, o którym pan mówił. Pan Piotr Murawski, osoba publicznego zaufania, powiatowy komendant Policji w Malborku, człowiek, którego znałam od wielu lat, poprosił mnie o to, aby doszło do tego spotkania z udziałem jego kolegi ze szkoły – tak go przedstawił. Powiedział, że znają się ze szkoły. Ponieważ w biurze poselskim przyjmujemy wielu różnych interesantów, więc osoba, której towarzyszy komendant powiatowy Policji nie wydawała mi się osobą, której nie powinnam przyjąć. Przyjęłam, tak jak każdego innego obywatela, który o to spotkanie prosi. Przy tym spotkaniu faktycznie pan Komorowski opowiadał o swoich planach biznesowych. Przypomnę tylko, że odbyło się to latem 2001 r. Nie znałam historii ziemi, o której tutaj jest mowa. Dlatego w czasie tej rozmowy powiedziałam, że mogę się dowiedzieć, o co chodzi i jaka jest kolej rzeczy, ponieważ pan Piotr Murawski twierdził, że jemu jako komendantowi nie bardzo wypada iść do radnych i się ich pytać, bo on w końcu nie uczestniczy tu w niczym. Chciał mieć więc źródło informacji, które mogło, że tak powiem, przybliżyć temat. Mówiłam, iż najlepiej byłoby, gdyby skontaktowali się z radnymi, czy też z władzami miasta, bo one przecież też są bezpośrednio tym zainteresowane.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Chciałabym przypomnieć panu prokuratorowi, że 30 sierpnia 2001 r. Rada Miasta Malborka podjęła uchwałę w sprawie zakupu ziemi i wzięcia w tym celu kredytu. Uzasadniała to tym, że tereny przemysłowe miasta są bardzo niewielkie i odzyskanie od syndyka ziemi na terenie własnego miasta jest rzeczą ważną. Skorzystanie z prawa pierwokupu w tym wypadku uznano za uzasadnione. Głosowało za tym 27 radnych przy 1 głosie wstrzymującym się. Prawica, lewica i środek – wszyscy zdecydowali w sposób jednoznaczny, aby tak postąpić. Argumentowali to tym, że pozwoli to na pozyskanie inwestorów, a być może w perspektywie na utworzenie specjalnej strefy ekonomicznej, co zresztą nastąpiło.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PoselMalgorzataOstrowska">W tej rozmowie powiedziałam tylko, że zorientuję się w sprawie i stąd wynikły telefony pana Murawskiego. Naprawdę nie wiedziałam, na jakim etapie prawnym jest kwestia tej ziemi. Zasięgnęłam języka i powiedziałam, że miasto jest zainteresowane skorzystaniem z prawa pierwokupu, więc jeżeli ktokolwiek będzie mógł być stroną w sprawie, to tylko i wyłącznie miasto i tam powinien zgłosić się zainteresowany, jeżeli ta ziemia będzie faktycznie wystawiona na sprzedaż. To była cała nasza rozmowa na ten temat. Nigdy się w to nie angażowałam, nigdy nie zabiegałam o żadne poparcie w mieście dla pana Komorowskiego. Mam nadzieję, że radni i ówczesne władze – prawicowe, chcę podkreślić – potwierdzą to również, ponieważ znają mnie od lat. Doskonale więc wiedzą, że w tego typu przedsięwzięcia nigdy się nie angażuję.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Natomiast, jeżeli chodzi o udzielenie samej informacji, zresztą powszechnie znanej – tylko akurat nie mnie, bo ja nie byłam tym w ogóle zainteresowana – to nie była to żadna tajemnica. To była oficjalna uchwała Rady Miasta, która była do wglądu wszystkich zainteresowanych mieszkańców. A więc mówienie o tym, że miałabym wziąć jakiekolwiek pieniądze i to jeszcze za to, żeby przekazać informację oficjalnie znaną, jest, w moim przekonaniu, zupełnie bezzasadne.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Pan prokurator mówił o drugim spotkaniu w biurze. Nie było, proszę pana, drugiego spotkania w biurze. Moje drugie spotkanie było, ale nie z Komorowskim. Spotkałam się na moim własnym gruncie, czyli u mnie w domu, z panem Piotrem Murawskim. To było na początku 2002 r., a więc już po podjęciu przez Radę Miasta uchwały o nabyciu ziemi, po sfinalizowaniu tej transakcji. Choć nawet nie wiem dokładnie, kiedy ona była ostatecznie sfinalizowana. To spotkanie odbyło się w zupełnie innym celu.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Na jesieni 2001 r., jak państwo pamiętają, odbyły się wybory parlamentarne i zmieniła się koalicja rządząca. Pan Piotr Murawski był zainteresowany wzięciem udziału w konkursie na komendanta wojewódzkiego Policji w Gdańsku. Takie były jego ambicje zawodowe. W tejże komisji w Komendzie Powiatowej zastępcą komendanta Murawskiego, drugim czy trzecim – nie wiem jak to dokładnie jest w tej hierarchii – był mój szwagier Wojciech Ostrowski. To szwagier poprosił mnie, żebyśmy spotkali się u mnie w domu, ponieważ jego przełożony, pan Piotr Murawski, chciałby porozmawiać o tym konkursie. Paczka, o której pan mówi, to było nic innego jak butelka alkoholu, którą przyniósł pan Murawski na tę kolację. Zaprosiłam go na kolację, w której wziął udział wspomniany Murawski, mój szwagier, a jego zastępca Wojciech Ostrowski, mój małżonek i ja. Głównym, choć nie wyłącznym, tematem tego spotkania było to, w jaki sposób pan Piotr Murawski mógłby zrealizować swoje marzenie, czyli jak mógłby zostać komendantem wojewódzkim Policji w Gdańsku. Ja mu wtedy powiedziałam, że z tego, co słyszałam, to przyjęto zasadę, iż będzie rotacja, czyli będą przenoszeni komendanci z jednych garnizonów do drugich, przede wszystkim właśnie w celach antykorupcyjnych, bo takie były główne przesłanki tej decyzji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Będą przesuwane osoby, więc on, jako osoba z tego okręgu, będzie miał małe szanse na to, żeby objąć tę komendę w Gdańsku.</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Mimo mojego odradzania pan Murawski wystartował w tym konkursie i tego konkursu nie wygrał. Konkurs wygrał pan Leszek Szreder, który przeszedł z Gorzowa czy Zielonej Góry. Był ponad rok komendantem wojewódzkim Policji w Gdańsku, potem przeszedł do Warszawy i został komendantem głównym Policji. Ale nie zapomniał pan Leszek Szreder swojego konkurenta z konkursu i w grudniu 2003 r. pan Piotr Murawski dostał pracę w Komendzie Głównej w jednym z departamentów. Odbyło się to bez udziału kogokolwiek. To była osobista decyzja pana generała Leszka Szredera, który zapamiętał bardzo zdolnego – jak się okazuje – w wielu dziedzinach komendanta powiatowego w Malborku. Takie to były owe dwa spotkania, których ja się nie wypieram, bo one się odbyły. Jedno się odbyło w biurze i przebiegało tak jak mówiłam, a drugie dotyczyło zupełnie innej sprawy i odbyło się u mnie w domu.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Wrócę jeszcze do tego wątku, o którym wspomniał pan prokurator, a mianowicie jakobym wzięła jakiekolwiek pieniądze. Jeszcze raz podkreślam, nie brałam żadnych pieniędzy. Jeżeli popatrzymy logicznie na układ dat, jak to się wszystko potoczyło, to naprawdę nie miałam nawet za co, gdyby w ogóle przez myśl mi przeszła taka możliwość. Rzecz działa się bez mojego udziału – jeżeli chodzi o nabycie ziemi przez miasto i również jej zagospodarowanie. Mam nadzieję, że państwo w procesie przygotowawczym byli uprzejmi zasięgnąć opinii nie tylko dwóch panów bezpośrednio zainteresowanych, ale także innych. Chcę tylko przypomnieć, że pan Komorowski – a tego w zasadzie dowiaduję się z prasy, nawet łącznie z wczorajszym numerem tygodnika „Nie” – również, w moim przekonaniu, jest osobą mało wiarygodną, która mówi to, czego się od niej oczekuje. W zamian ma – patrząc na wielkość zarzutu – wyjątkowo niskie kary. Pan Piotr Murawski miał wyjść z aresztu w lutym, a wyszedł już przed świętami. Być może – tak podejrzewam – jest to podziękowanie za to, że zeznawał przeciwko mnie. Nie wiem, komu na tym zależy. Nikomu, mam nadzieję, się nie naraziłam. Pracuję tu jak tylko potrafię najlepiej, pełniąc swoją publiczną funkcję od wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-44.10" who="#PoselMalgorzataOstrowska">To jest to, co chciałam powiedzieć w tej części. Słuchając pana prokuratora aż się rozżaliłam, bo do głowy by mi nie przyszło, że można wyciągnąć z takich faktów wnioski, jakie państwo wyciągnęli. Usłyszałam to teraz w wypowiedzi prokuratora i przeczytałam również w uzasadnieniu. Nie mam podstaw państwu wierzyć, dlatego nie chcę, żebyście mnie państwo pozbawiali immunitetu, bo nie wierzę w uczciwy proces, jeżeli z takich zdarzeń potrafi się wyciągnąć tego typu wnioski, stawiając zarzuty podejrzenia czy być może przewidywania matactwa, czy jakichś innych działań. Ja nigdzie nie uciekam. Jestem cały czas na miejscu. Proszę bardzo, jeżeli chcecie państwo, żebym złożyła wyjaśnienia w tej sprawie, to w każdej chwili mogę to uczynić. Ale sformułowanie zarzutu na podstawie dwóch zeznań osób – w moim przekonaniu – mało wiarygodnych... Wiem, że państwo mają swoją wykładnię na temat tego, kto może składać i jak należy traktować zeznania. Nie chcę absolutnie państwa prokuratorów podejrzewać o złą wolę, ale proszę o refleksję i o spojrzenie na te fakty według tych informacji, których państwu przed chwilą udzieliłam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselRyszardKalisz">Szanowny panie przewodniczący, Wysoko Komisjo! Immunitet parlamentarny posła to nie jest ochrona posła, to jest ochrona parlamentaryzmu i funkcjonowania parlamentu. Dla wszystkich organów państwa, w szczególności dla prokuratury, kiedy nawet według – moim zdaniem – złych, ale standardowych form postępowania, dokonuje się analizy i występuje się z wnioskiem o uchylenie immunitetu posła opozycji, to trzeba mieć świadomość, że ten wniosek musi być co najmniej w sposób podstawowy uzasadniony.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#PoselRyszardKalisz">A cóż my tu mamy? Pan prokurator dzisiaj wyraźnie to powiedział. Mamy, jego zdaniem, największą, polityczną, dla prokuratury niezwykle ważną...</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#PoselRyszardKalisz">Niech pan mi nie przerywa, panie prokuratorze. Jest pan na posiedzeniu Komisji. Czy mogę o to prosić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przepraszam, panie pośle, ale ja prowadzę posiedzenie. Proszę zgłaszać ewentualne uwagi do przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselRyszardKalisz">Dobrze. Ja tu specjalnie zapisywałem sobie pewne kwestie, panie prokuratorze. Teraz pana zacytuję: „mamy niezwykle ważną, najważniejszą, toczącą się aferę paliwową” – ważną dla prokuratury. Bo cóż by to było z tymi prokuratorami prowadzącymi to postępowanie od wielu lat, gdyby się okazało, że nie są w to zamieszane osoby publiczne. Przecież to było już deklarowane wiele lat temu. Cały wniosek to jest opis afery paliwowej.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PoselRyszardKalisz">Zadaję proste pytanie: jaki związek ma z panią posłanką Małgorzatą Ostrowską 80% tego wniosku? W imię czego, panie prokuratorze, prokurator generalny i krajowy informują o tym Sejm Rzeczypospolitej? Przecież wniosek o uchylenie immunitetu dotyczy konkretnego czynu. Czynu, do którego miał doszło kiedyś w biurze poselskim pani posłanki. A jaki on ma związek z aferą paliwową? Co chce prokuratura przez to osiągnąć, że 80% tego wniosku, to jest analiza bez związku z panią poseł Ostrowską?</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PoselRyszardKalisz">Szanowni państwo, panie przewodniczący! Jest pan posłem. Co poniedziałek pan przyjmuje. Przychodzą do posła, do biura poselskiego różni ludzie. Istotą przecież wykonywania mandatu posła jest to, że poseł przyjmuje interesantów. Gdyby nie przyjął, to dopiero jest wtedy awantura. Każdy z nas przyjmuje przecież mnóstwo różnych interesantów. Z tytułu przyjęcia konkretnej osoby, która oczywiście może później znaleźć się w zasięgu zainteresowania prokuratury, wyciąga się wnioski co do działania osoby zaufania publicznego, jakim jest poseł? Czegoś tu nie rozumiem.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PoselRyszardKalisz">Pani posłanka Małgorzata Ostrowska mówiła o tym, że urodziła się i wychowała w Malborku. Ile Malbork ma mieszkańców?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Niecałe 40 tys.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselRyszardKalisz">Ten komendant miejskiej Policji urodził się w Malborku, wychował. Jak mogliby się nie znać? Jest to mniej więcej to samo pokolenie. Wyciąganie negatywnych i to prawno-karnych wniosków z tego, że komendant miejski policji kontaktuje się z posłem... Drodzy państwo, wy tutaj, jak siedzicie na tej sali, zadajcie sobie w duchu pytanie, czy wy z komendantem miejskim miejsca waszego zamieszkania i okręgu nie kontaktowaliście się wielokrotnie? Niech każdy sobie w duchu na to pytanie odpowie. Czy nie kontaktowaliście się z burmistrzem, czy z innymi posłami? Przecież, drodzy państwo, wyciąganie prawno-karnych wniosków z tego, że poseł z Malborka zna komendanta miejskiego w Malborku i że ten komendant odwiedza go w biurze poselskim i następnie jedzą wspólnie obiad... Pamiętajcie, teraz nie wolno już z nikim jeść obiadu!</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PoselRyszardKalisz">Co tu jest zastanawiające? Koegzystencja czasowa. Zauważcie państwo, że jest rok 2001 i niby ta sławetna rozmowa w biurze poselskim. A kiedy tenże Komorowski mówi o pani poseł Małgorzacie Ostrowskiej? Kiedy o tym mówi? Mówi w roku 2004 r. Czy prokuratura zastanowiła się nad tym, dlaczego przez trzy lata nic nie mówił? Nie. Prokuratura się nad tym nie zastanowiła. Dla niej było sukcesem, że powiedział coś na osobę publiczną, bo fajnie będzie! Będzie można wystąpić z wnioskiem o uchylenie immunitetu.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PoselRyszardKalisz">Panie prokuratorze, pan będąc doświadczonym prokuratorem doskonale wie, że jeżeli na prośbę tego komendanta miejskiego Policji przyszedł do biura tenże pan Komorowski, to siłą rzeczy między nimi był bardzo specyficzny związek. Powtarzam: bardzo specyficzny związek. Nie badacie tego związku, tylko mówicie, że jak oni wzajemnie coś mówią, to od razu jest dowód. A gdzie art. 7 k.p.k.? Wy się powołujecie, drodzy państwo, na jedno orzeczenie Sądu Apelacyjnego w Krakowie? Ja wam w każdej chwili dostarczę całą linię orzecznictwa Sądu Najwyższego, mówiącego o osobach, które są podejrzane, siedzą w więzieniu, które są zainteresowane w swojej obronie. Doskonale o tym wiecie.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PoselRyszardKalisz">Motyw. Jaki motyw? W Malborku rządzi prawica. Nie ma już wprawdzie posła Tadeusza Cymańskiego jako burmistrza, ale jest kolejny z prawicy. Pani poseł jak zawsze jest posłem – jak pan wspomniał – lewicy. Jaki ona miałaby motyw brania jakichkolwiek pieniędzy od osoby, którą pierwszy raz widzi na oczy? Żadnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Poseł Tadeusz Cymański nie był wtedy burmistrzem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselRyszardKalisz">Mówię, panie przewodniczący, że już wtedy nie był, ale był kolejny z prawicy.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PoselRyszardKalisz">Jaki mogłaby mieć motyw? Czy ten motyw nie może być zbadany? Jest jeszcze kolejna rzecz. Widzę, że prokuratura niezwykle negatywnie ocenia możliwości intelektualne pani posłanki Małgorzaty Ostrowskiej. Ona jest posłem lewicy, rządzi prawica, nie ma przecież żadnych możliwości wpływu na to. To co – brałaby jakieś pieniądze? Mówi pan, że było to w okresie letnim. Co to za prokuratura, która nawet daty nie jest w stanie ustalić? Dlaczego mówi pan w okresie letnim? Mam przed sobą uchwałę nr 301/XXXVI/01 Rady Miasta Malborka z dnia 30 sierpnia 2001 r. – to lato siłą rzeczy musi być przed tym 31 sierpnia – gdzie na podstawie art. 18 ust. 2 ustawy z 8 marca 1990 r. Rada Miasta Malborka uchwala co następuje: „wyraża zgodę na nabycie majątku upadłego przedsiębiorstwa Inter Tex Sp. z o.o. w upadłości”. Czyli 30 sierpnia 2001 r. było wiadomo, że tę nieruchomość od syndyka nabyło miasto. Jak wy mówicie, państwo prokuratorzy, że to było w lecie – bo fajnie było, cudowna pogoda – to dla mnie jest to istotne. Przecież to jest abecadło działalności prokuratorskiej, by ustalić, czy ta uchwała była przed tym spotkaniem, czy po tym spotkaniu? Przecież, gdyby to było po tym spotkaniu, to naprawdę uważacie, że zarówno tenże Komorowski, jak i pani poseł, za przeproszeniem, kompletnie nie wiedzą co robią? To już przecież miasto nabyło, a nie żadna osoba fizyczna, która nabyć tego nie mogła.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PoselRyszardKalisz">Rozumiem w tym przypadku, że tego rodzaju niedookreślenie, iż było to w lecie, powoduje, że możecie ustalić to zarówno przed 30 sierpnia, jak i po 30 sierpnia. Ale czy to jest działalność prokuratorska – niemożliwość ustalenia daty tego spotkania? Komorowski i Murawski pamiętają wszystko w szczegółach po trzech latach, ale daty nie są w stanie sobie ustalić. Nie mają tego nigdzie zapisanego, w żadnym komputerze, w żadnym notatniku. A może ten 30 sierpnia, kiedy Rada Miasta Malborka podjęła tę decyzję, tutaj jest tak bardzo ważny. Jeżeli już mówimy o okolicznościach faktycznych, to proszę sobie zdać sprawę z tego, że mówimy o uchyleniu immunitetu i o wyrażeniu zgody na zatrzymanie posła – członka najwyższej władzy ustawodawczej. A co my tutaj zaś mamy – 80% uzasadnienia nie dotyczy tematu, nie sprawdzenie daty rozmowy, zeznania dwóch świadków, którzy siedzą, a później raptem wychodzą, powołanie się na orzeczenie Sądu Apelacyjnego, jakby prokurator wiedział, że posłowie nie mogą sięgnąć do wielkiego już orzecznictwa Sądu Najwyższego w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PoselRyszardKalisz">Mamy jeszcze ten billing. Panie prokuratorze, no naprawdę, trzy razy dzwonił do niej, komendant do posła – i to ma być dowód. Pytanie – na co dowód? Chyba tylko na to, że trzy razy dzwonił. Siedzi tu poseł Edward Ośko z Olsztyna, który rozmawia z wieloma urzędnikami w Olsztynie. Gdyby kiedyś zamknięto tego urzędnika, to czy byłby to dowód na to, że poseł Ośko coś zrobił? Panie prokuratorze, bądźmy poważni, bo w końcu znajdziemy się w kraju, w którym nie można będzie wykonać żadnego telefonu. Ja nie będę mógł zadzwonić nawet do pana, a pan do mnie. Będzie można z tego wyciągać wnioski, że ja mataczę, albo pan mataczy i zwolni pana prokurator generalny. Panie prokuratorze – powaga, powaga! Ja naprawdę czasami się zastanawiam, jakie wy stosujecie metody prokuratorskie. Wielokrotnie występowałem jako adwokat i chcę powiedzieć, że gdyby zawisła sprawa z takim aktem oskarżenia, to sąd od razu zwróciłby wam do uzupełnienia i to bez żadnego zastanowienia.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#PoselRyszardKalisz">A co ze starannością prokuratorską? Macie dwóch świadków i waszym zdaniem to wystarcza. Jest to dwóch niewiarygodnych świadków. Dlaczego? Dlatego, że siedzą i się bronią. Doskonale pan wie, jako doświadczony prokurator, że oni powiedzą wszystko, żeby tylko jak najwcześniej wyjść, bo taka jest osobowość człowieka. Tym bardziej, jeśli można coś powiedzieć o osobie publicznej.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#PoselRyszardKalisz">Macie wiedzę o kierowcy, który tam był i woził Murawskiego czy też Komorowskiego i co innego zeznaje w waszej prokuraturze w Katowicach. Dlaczego tego nie dołączacie? To jak wygląda synchronizacja i współpraca? Mogę panu dzisiaj podać sygnaturę akt sprawy w Katowicach. Sprawdźcie to, co on mówi i co mówił Komorowski, gdy wyszedł z tego biura – że niczego nie załatwił.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#PoselRyszardKalisz">To samo postępowanie toczy się przed Sądem Rejonowym w Kwidzynie. On się nazywa Dariusz P. Prokuratura Okręgowa w Katowicach sygn. akt V Ds. 6/04/S – prześledźcie te zeznania. Sprawa przed Sądem Rejonowym w Kwidzynie jest zakończona, ale on już zeznawał. Jest to Wydział II Karny, sygn. akt II K 87/05. Czy to jest takie trudne dla prokuratury, mającej tak wielkie możliwości? Czy to nie dziwne, że nie przesłuchaliście żadnego świadka, który by podważył zeznania tych dwóch panów?</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#PoselRyszardKalisz">Mamy tu ekspertyzy Biura Analiz Sejmowych. Jeszcze raz powtórzę, bardzo wyraźnie, żeby to zabrzmiało i znalazło się w Internecie. Immunitet jest ochroną parlamentu, aby mógł właściwie działać. Prokurator generalny jest jednocześnie ministrem sprawiedliwości. Wszelkie działania związane z immunitetem i zgodą na zatrzymanie posła opozycji ze względu na ochronę prac parlamentu muszą być bardzo rozważne i muszą mieć kategoryczne uzasadnienie. A cóż my tu mamy?</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#PoselRyszardKalisz">Art. 7b ust. 4 pkt 4 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora mówi, jak powinien wyglądać wniosek. Pkt 1 to oznaczenie wnioskodawcy i pełnomocnika – to mamy. Pkt 2 – imię i nazwisko, data i miejsce urodzenia posła lub senatora – to jest. Wskazanie podstawy prawnej wniosku – jest. Dokładne określenie czynu – ma być dokładne. A państwo nawet nie wiecie, czy zarzucacie przyjęcie 150, czy 155 tys. zł, w jakich ratach to było brane, dlatego że macie tylko dwóch świadków. Czy to wystarcza? Jest problem ze wskazaniem czasu. Oczywiście, możemy powiedzieć, że to się toczyło w latach 2000-2005. Wskazanie czasu to jest jednak data, zwłaszcza, jeśli mówimy o czynie, do którego doszło w konkretnej sytuacji, w tym przypadku – twierdzicie – że w biurze poselskim. Tej daty jednak nie potraficie wskazać.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#PoselRyszardKalisz">We wniosku należy też wskazać sposób i okoliczności popełnienia czynu. Należy też wskazać skutek oraz – to jest kwintesencja – charakter powstałej szkody. Przecież ta nieruchomość jest cały czas własnością miasta. 30 sierpnia 2001 r. Rada Malborka wyraziła wolę jej nabycia, nabyła i dzisiaj znajduje się w strefie ekonomicznej w Malborku. W takim razie, w czym pomogła poseł Małgorzata Ostrowska? Jaki mógł być jej zamiar?</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#PoselRyszardKalisz">Jeżeli mamy art. 228 § 5 k.k. to wymienia on znamiona: „kto w związku z pełnieniem funkcji publicznej”. Jaką funkcję publiczną ma pani poseł? Jest posłem na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Jakie prerogatywy nadaje jej konstytucja i ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora? Przede wszystkim jest reprezentantem całego narodu. W ustawie Sejm przekazuje jej nawet pieniądze po to, żeby spotykała się z wyborcami. To jest jej funkcja publiczna. Zadam więc pytanie, jaki ma związek pełnienie funkcji publicznej posła z decyzją Rady Miasta dotyczącą sprzedaży nieruchomości? Rozumiem, że radny może mieć wpływ na to, żeby coś załatwić, bądź w jakiś sposób głosować inaczej niż trzeba. Podobny wpływ może mieć prezydent czy burmistrz miasta. Proszę mi wyjaśnić, jaki ma związek pełnienie funkcji publicznej posła na Sejm z całą tą sytuacją w Malborku? Czy chodzi o to, że ona mogłaby wpływać na głosowanie w Sejmie nowej ustawy, która dotyczyłaby takich nieruchomości? Czy też może poszłaby do burmistrza i powiedziała: jestem posłem. Mogła przecież pójść z innego tytułu, bo zna wszystkich w Malborku. Mamy tu przecież pewną dyspozycję przepisu.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#PoselRyszardKalisz">Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że samo bycie posłem, czyli pełnienie funkcji publicznej nie wystarcza, żeby wypełnić znamiona podmiotowe tego przepisu, bo czyn musi być w związku z pełnieniem tej funkcji. Chodzi o czyn, a nie o bycie.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#PoselRyszardKalisz">Jeszcze raz powtórzę, charakter powstałej szkody nie został tutaj zupełnie uzasadniony. To jest takie bardzo umiejętne – aż mi przykro mówić – połączenie w jednym wniosku o uchylenie immunitetu i o zgodę Sejmu na zatrzymanie posła. Nie wiem, panie przewodniczący, jak często to się zdarza w przypadku uchylenia immunitetu przez Sejm, ale mamy tutaj do czynienia z takim swego rodzaju postraszeniem: my mamy już dowody, żeby zastosować tymczasowe aresztowanie – tylko, że to jest gołosłowne.</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#PoselRyszardKalisz">Jeżeli przyjmiemy art. 258 § 1 pkt 2 k.p.k. – zarzut matactwa, to jeżeli pani poseł miałaby mataczyć, to robiłaby to już tysiąc razy. Bierze udział w posiedzeniach, jeździ do Malborka, normalnie funkcjonuje. Czym jest więc tutaj uzasadnione występowanie o zatrzymanie? Czy tylko tym, że ona istnieje? To jeszcze za mało.</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#PoselRyszardKalisz">Dzisiaj pan prokurator raczył wspomnieć art. 258 k.p.k. Tam nie jest napisane, że prokurator musi zastosować tymczasowe aresztowanie. Tam jest zapisane, że może. Musi wtedy, gdy są dowody. Ja w swoim uzasadnieniu wyjaśniłem, iż te dowody są bardzo, ale to bardzo wątpliwe, żeby przyjąć winę pani poseł. Również analiza przepisu jest wątpliwa. Przy tego rodzaju wątpliwościach mówić o art. 258 k.p.k., który w całym orzecznictwie jest traktowany jako przepis mający zastosowanie wyjątkowe, budzi zasadniczą wątpliwość. Podobnie rzecz się ma z tymczasowym aresztowaniem. Mam nadzieję, że już niedługo rzecznik praw obywatelskich sformułuje to swoje pismo do prokuratora generalnego w sprawie tymczasowego aresztowania. Nie może ono zastępować kary. Ono jest tylko po to, żeby umożliwić prawidłowe prowadzenie postępowania przygotowawczego. Tutaj zaś znowu się przewija myśl, że to miałaby być już kara. Było o tym mówione w przypadku posła Tomasza Szczypińskiego, że taka kara ma olbrzymie znaczenie polityczne. Dlatego, że pozbycie się jednego czy dwóch posłów opozycji, to jest zmiana możliwości kreowania wyników głosowań. Tutaj zaś nie ma żadnych przesłanek. Gdyby jeszcze było tak, iż Policja dostarczyła wam dowody na to, że pani poseł zarezerwowała sobie miejsce na wycieczkę do Hiszpanii. Do Hiszpanii to jeszcze mało, bo przecież funkcjonuje Europejski Nakaz Aresztowania.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#PoselRyszardKalisz">Chcę więc powiedzieć zupełnie wyraźnie: ten wniosek jest nieuzasadniony. Analiza materiału, której dokonaliście, była niezwykle jednostronna. Widać wyraźnie, że w 80% mówicie o aferze paliwowej, że tu nie chodzi o Ostrowską. Tu chodzi o to, żeby powiedzieć, iż istnieje jakiś związek z aferą paliwową.</u>
          <u xml:id="u-51.16" who="#PoselRyszardKalisz">Również analiza znamion podmiotowych dotyczących funkcji publicznej i działania w związku z tą funkcją jest niezwykle wątpliwa.</u>
          <u xml:id="u-51.17" who="#PoselRyszardKalisz">Na zakończenie, jako poseł obrońca w postępowaniu przed Komisją pani posłanki Małgorzaty Ostrowskiej, stwierdzam, że musimy chronić normalne funkcjonowanie parlamentu. Musimy też jako władza ustawodawcza, której przysługuje forma kontroli nad władzą wykonawczą, zwracać uwagę na taki sposób postępowania prokuratury, który byłby zgodny z zasadami wnioskowania w takich sprawach, orzecznictwem sądowym. To nie może być działanie na skróty, gdy dwóch ludzi zatrzymanych pomawia kogoś i od razu jest wielki akt oskarżenia. Tak być nie może, bo musimy być państwem praworządnym. Prokuratura ma przecież chronić praworządność i badać wszystkie okoliczności przemawiające przeciw i za osobą podejrzaną. W tej sprawie zbadano tylko okoliczności przemawiające przeciw pani poseł Małgorzacie Ostrowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Poseł Ryszard Kalisz mówił, że nie sprawdziliśmy dowodów obrony i powołuje się na niejakiego Dariusza P. Otóż, panie pośle, ten człowiek był przesłuchany i powiedział co innego niż we wczorajszym wydaniu „Nie” jest napisane. Był słuchany 12 września 2006 r. To tyle tytułem tego zarzutu, że prokuratura nie badała dowodów na obronę posłanki Małgorzaty Ostrowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselRyszardKalisz">W takim razie mam pytanie, dlaczego nie ma o tym we wniosku, ani pan o tym nie mówił? Mówił pan tylko o dwóch zeznaniach Murawskiego oraz Komorowskiego i jeszcze o jakimś trzecim, którego nazwiska już nie pamiętam, a o tym Dariuszu P. pan nie wspomniał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Dlatego, że gdyby ten wniosek miał zawierać omówienie zeznań wszystkich świadków, którzy w tej sprawie występują, to spotkałby się z zarzutem, że ma nie kilkanaście, a kilkadziesiąt kartek. Zeznania tego człowieka są zaś neutralne – ani obciążające, ani broniące.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie prokuratorze, mam pytanie na kanwie wyjaśnienia, którego udzielił pan posłowi Ryszardowi Kaliszowi. Jeśli dobrze zrozumiałem, był pan uprzejmy powiedzieć, że potwierdza to również pan Dariusz P., który został przesłuchany. Na pytanie pana posła Ryszarda Kalisza, dlaczego nie został on ujęty zarówno we wniosku, jak i w pańskim uzasadnieniu, powiedział pan, że to było neutralne. Niech pan będzie więc uprzejmy powiedzieć, co pan Dariusz P. zeznał. Według posła Ryszarda Kalisza powiedział zupełnie co innego, to znaczy zaprzeczył zeznaniom panów Komorowskiego i Murawskiego. W odpowiedzi na to, pan powiedział, że to było na odwrotnie, czyli potwierdził zeznania tych panów i za chwilę powiedział pan, że to było neutralne. Proszę więc powiedzieć, która pańska wersja jest prawdziwa? To jest moje pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie przewodniczący, mam kilka pytań. Czy możemy to zrobić w taki sposób, że pytania będą wynikały jedno z drugiego, więc pan prokurator będzie mi odpowiadał, a ja będę zadawał następne. Czy mam zadać wszystkie pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">To już jak pan poseł sobie życzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Czy pan prokurator zechciałby mi odpowiedzieć na to pierwsze pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Chciałbym tylko zapytać prokuraturę, czy wszystkie czynności przeprowadzone w trakcie postępowania przygotowawczego mogą być na tym etapie prezentowane w sposób otwarty na posiedzeniu Komisji? Co prawda ustawa o wykonywaniu mandatu jest pewnym lex specialis i daje możliwość częściowego wglądu do akt, ale nie wiem, czy do wszystkich szczegółów. Zwracam uwagę na to, że trzeba by się zastanowić nad zakresem zapoznania strony w procesie przygotowawczym. To jest oczywiście do uznania prokuratury, do jakiego momentu może się posunąć. Mamy też dziennikarzy na sali. Tak więc to, co zostanie tu ujawnione, będzie już ogólnie znane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Odpowiadając na pytanie pana posła – bo zostało to źle zrozumiane – chciałem powiedzieć – nie pamiętam dokładnie sformułowania – że ten świadek, o którym mówimy, Dariusz P., potwierdził tezę prokuratury. Ale też, o czym chyba wyraźnie mówiłem, nie potwierdza się ta teza w jego zeznaniach, która jest zaprezentowana we wczorajszym tygodniku „Nie” i tylko tyle. Ona jest neutralna.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Pamiętam, panie przewodniczący, o tym, że nie mogę ujawniać wszystkich materiałów dowodowych. Wtedy, kiedy nie będę mógł tego zrobić, będę to wyraźnie zaznaczał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie prokuratorze, ja opieram się tylko i wyłącznie na tym, co tutaj mamy napisane, i tym, co pan powiedział. Dlatego być może na pytania, które będę zadawał, nie będzie pan mógł odpowiedzieć, ale wówczas dowiemy się, dlaczego nie może pan tego zrobić.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Otóż, w uzasadnieniu wniosku na str. 8 napisaliście państwo, że: „W miesiącach letnich 2001 roku, Piotr Komorowski podjął działania zmierzające do nabycia terenów położonych w Malborku przy ul. Dalekiej 115. Z punktu widzenia prowadzonej przez niego działalności oraz planowanych kierunków jej rozwoju tereny te były atrakcyjne, w szczególności z uwagi na ich położenie, infrastrukturę oraz dostęp do nabrzeża Nogatu. Wskazane tereny stanowiły wówczas składnik masy upadłościowej tamtejszej firmy Inter Tex sp. z o.o. (dawnych Zakładów Przemysłu Lniarskiego Makop Sp. z o.o.)”. Do chwili, kiedy kupiła to Rada Miasta było to we władaniu Sądu Rejonowego w Gdańsku, który to Sąd Rejonowy w Gdańsku poprzez syndyka tym zawiadywał.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Czy ma pan jakikolwiek dowód na to, że w jakimkolwiek okresie pani poseł Małgorzata Ostrowska występowała jako poseł do sądu lub też do syndyka, by w jakiś sposób przychylnie spojrzeli na prośbę pana Komorowskiego? Czy jakikolwiek ma pan na to dowód?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Nie, nie ma takiego dowodu. Jasno piszemy we wniosku, że tego typu dowodu nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Pytanie drugie jest następujące. Na str. 9 w uzasadnieniu wniosku piszecie państwo, że „do przekazania kolejnych kwot gotówki doszło...”. Czy będzie pan uprzejmy powiedzieć mi kiedy to było? O datach tu nic nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Precyzyjnie nie mogę tego powiedzieć. Zresztą pan poseł Ryszard Kalisz nam to wytknął. Czasami w postępowaniach, dotyczących czynów, które odbywały się w dalszym oddaleniu, prokurator nie zdołał ustalić precyzyjnej daty, czyli kiedy konkretnie to było. Ale to nie jest ewenement w polskim procesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Zgoda, ale czy jest konkretna data?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Nie. Konkretnie nie jesteśmy w stanie powiedzieć, czy to było w sierpniu, 15 lipca, czy 30 czerwca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie prokuratorze, przepraszam, ale we wniosku pan pisze, że: „W miesiącach letnich 2001 r., Piotr Komorowski podjął działania...”. Logiczne jest, iż dopiero po podjęciu zamysłu następują jakieś spotkania, uzgodnienia. Po efekcie dopiero otrzymuje się pieniądze. Tak mi się przynajmniej wydaje. Czyli jeżeli na początku miesięcy letnich był pierwszy zamysł pana Komorowskiego, to spotkanie dotyczące pieniędzy chyba było później? Czy mógłby pan to określić...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jest to w takiej logice.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Jeżeli to jest w takiej logice, to proszę mi powiedzieć następującą rzecz. Rozumiem, że pan kiwając głową, zgadzał się z tym, co pan poseł Ryszard Kalisz i pani poseł Małgorzata Ostrowska mówili, iż zna pan uchwałę Rady Miasta, która kupowała te tereny. Czyli logiczne by było, że to powinno być już po tym.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Proszę pokazać mi iunctim czasowe, bo ja tego nie widzę. Jeżeli ktokolwiek – tak mi się przynajmniej wydaje – chciał kupić te tereny od miasta, to powinien iść do miasta, ponieważ tylko miasto było właścicielem tego. Poprzednio, do 30 sierpnia, w teorii właścicielem był sąd i syndyk, czy też syndyk pod nadzorem sądu. Od chwili, kiedy to miasto przyjęło na siebie, właścicielem, czyli jedynym władnym, jest miasto i jego organy, czyli radni, zarząd, burmistrz, rada.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Czy ma pan jakikolwiek dowód na to, że pani poseł Małgorzata Ostrowska dzwoniła, chodziła do miasta, spotykała się z prezydentem, pisała do prezydenta, cokolwiek? Czy ma pan na to dowód?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Kolejny raz powtarzam, nie mam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Nie ma pan nic, kompletnie nic, żadnego dowodu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Na zaangażowanie pani poseł – nie mam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Czy potwierdza pan, panie prokuratorze, że gestorem tych terenów jest organ do tego uprawniony, a nie poseł? I tylko on może wydać decyzję o zbyciu czy nie zbyciu, itd. Czy przyzna pan rację?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Jeżeli nie ma jakichkolwiek dowodów na to – podkreślam, jakichkolwiek – że pani poseł Małgorzata Ostrowska w jakikolwiek sposób wpływała na gestora, to czy można tak uzasadniać wniosek, jak pan uzasadniał? Wydaje mi się, że nie można. Jeżeli nie można, to proszę mi powiedzieć – idę tropem myśli pana posła Ryszarda Kalisza – za co wobec tego pani poseł Małgorzata Ostrowska miała dostać te pieniądze? Za co? To jest pierwsza część pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Dokładnie nie mogę odpowiedzieć na to pytanie, bo musiałbym się szczegółowo odnieść do wyjaśnień i zeznań Komorowskiego i Murawskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Dobrze. Mam jeszcze jedno pytanie. Jest ono bardziej filozoficzne, ale wynikające z istoty tego wniosku. Rozumiem, że jeżeli znajdzie się dwójka oskarżonych, siedzących w więzieniu osób, które będą miały do czynienia z posłami i to będą na przykład w Radomiu – przy panu pośle Suskim, w Olsztynie – przy panu pośle Ośko, w Gliwicach – przy mojej skromnej osobie, i tak mogę po kolei wymieniać; te osoby nas oskarżą, a pan nie będzie miał jakichkolwiek dowodów na to, że my działaliśmy w ich kierunku, oprócz tych oskarżeń ludzi siedzących w więzieniu, czy też każdego z nas będzie pan oskarżał? Czy to jest istota praworządności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Panie pośle, jak pan sam zechciał powiedzieć, to jest pytanie natury filozoficznej, a każda sprawa jest konkretna. Nie jestem więc w stanie na to odpowiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselJerzyBudnik">Z całą pewnością związki korupcyjne świata polityki z biznesem istnieją i w te związki, niestety, są uwikłani nieraz parlamentarzyści, o czym świadczy przypadek posła Marka Kolasińskiego, pani poseł Aleksandry Jakubowskiej, posła Andrzeja Pęczaka i ostatnio senatora Henryka Stokłosy. Dobrze, że państwo poprzez swój aparat takie związki obnaża, piętnuje i zwalcza sankcjami prawnymi.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PoselJerzyBudnik">Z drugiej strony, jako poseł, który zasiada w tej Komisji już drugą kadencję, chcę powiedzieć, że jak na duży rozgłos, jaki tej sprawie nadano, wniosek Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie dotyczący pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej jest przygotowany wyjątkowo słabo. Uzasadnienie jest takie, jak stwierdzają to w swych analizach ekspert Biura Analiz Sejmowych i ekspert Biura Legislacyjnego. Przez tę Komisję przeszło wiele wniosków o uchylenie immunitetu i pociągnięcie do odpowiedzialności. Niektóre popierałem, przeciw niektórym głosowałem z przekonaniem. Tak jak jest to uzasadnione w teorii, co zresztą powtórzył dzisiaj poseł Ryszard Kalisz, prokuratura zawsze musi przekonać Komisję o konieczności albo odebrania immunitetu i pociągnięciu do odpowiedzialności, albo zastosowania środka zapobiegawczego. W tym przypadku ten wniosek nie przekonuje do takiej konieczności, ani do pociągnięcia do odpowiedzialności pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej, ani już tym bardziej do zastosowania środka zabezpieczającego. Jest to wniosek pochopny; on się, niestety, nie broni. Ja też się obawiam jako osoba publiczna, jako poseł zasiadający już trzecią kadencję w tej izbie, iż wiele zła dla demokracji, dla parlamentaryzmu generalnie, stwarzają takie sformułowania, które są lekkomyślnie przytoczone w tym materiale, zakładające z góry korupcyjny charakter znajomości. Być może tak jest, nie bądźmy naiwni. Ci, którzy z nami szukają kontaktu, mogą z góry zakładać taki charakter, ale nie musi z tego wynikać, że ja się temu poddam, iż na jakiekolwiek propozycje nie jestem odporny. W ten sposób możemy dojść do absurdu. Każdy z nas w swojej działalności ma takie kontakty. Jeżeli ktoś mieszka w takiej miejscowości, jak pani poseł Małgorzata Ostrowska, liczącej do 50 tys. mieszkańców i działając tam przez 30 lat, bo jest osobą publiczną, to wszystkich zna. Zna prawie wszystkich przedsiębiorców z nazwiska i imienia. Krzyżują się te powiązania rodzinne, szkolne, towarzyskie, przyjęcia po komunii świętej, itp., jeżeli tam wszyscy przez całe pokolenia mieszkają. Jest niebezpieczne używanie takiej figury językowej, że ktoś, kto się spotyka, zakłada z góry korupcyjny charakter takiego spotkania i to już mnie obciąża.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#PoselJerzyBudnik">Niebezpieczne jest także to i wielce niepokojące – i na tym kończę już moje refleksje, bo pytań nie mam – że to nie jest pierwszy tego rodzaju przypadek, iż osoba uwikłana w dużą aferę stara się wejść w łaski prokuratora poprzez to, że odsłania kulisy afery, w którą jest uwikłany polityk opozycji. Taki przypadek mieliśmy niedawno na posiedzeniu tej Komisji, kiedy pan Grzegorz Wieczerzak, uwikłany w niewyjaśnioną chyba jeszcze do końca sprawę, też próbował oskarżać pana posła Jana Rokitę. Nie chciałbym, aby się to utrwaliło. Jeszcze raz powtarzam, związki świata polityki z biznesem na pewno istnieją, ale nie wolno przy tym wylewać dziecka z kąpielą. Trzeba dużej staranności przy badaniu tych spraw. Ten Sejm ma tak niskie notowania, że jeżeli lekkomyślnie będziemy zasypywać takimi wnioskami tę izbę, to się okaże, iż doprowadzimy do społecznego przekonania, że tu pracują sami nieuczciwi, iż tutaj nie pracuje nikt, kto miałby czyste sumienie, dlatego że każdy z nas, przynajmniej raz w życiu, podał rękę komuś, kto zadarł z urzędem skarbowym, z prokuraturą, z kimś, kto dzisiaj jest u władzy i to doskonale pamięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Proponowałbym, żeby naszą dyskusję przenieść do części zamkniętej, natomiast teraz skoncentrować się na ewentualnych pytaniach do stron, a nasze refleksje pozostawić na tę drugą część. Oczywiście, zawsze można powiedzieć, że każdy z nas spotkał się i pewnie ma jakieś zdjęcie z taką, czy inną osobą, ale jednak nie o każdym te osoby mówią, że wręczały mu pieniądze. Jednak to jest pewna różnica. Bardzo proszę więc o przeniesienie tej dyskusji do części zamkniętej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselEdwardOsko">Nawiązując do wypowiedzi pana posła Ryszarda Kalisza, chcę powiedzieć, że pełniłem różne funkcje publiczne i jakoś nikt – być może mam pecha – nie proponował mi korzyści. Straciłem już nadzieję, że może w przyszłości do tego dojdzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Niech się pan jednak nie cieszy, gdyż jest to duży kłopot, bo nie wiadomo, co z tym zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselEdwardOsko">Tak? To widocznie mam szczęście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselRyszardKalisz">Przejdźmy do meritum.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselEdwardOsko">Pierwsze pytanie mam do pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej, a potem może na to samo pytanie poproszę o odpowiedź pana prokuratora.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#PoselEdwardOsko">Pani poseł opowiadała przebieg wizyty Murawskiego u pani i tej kolacji, natomiast z materiałów, które nam przedłożono, wynika, iż podczas tej wizyty – jest to na str. 11 – był obecny pan Sławomir Teska i że on potwierdza fakt wizyty w pani mieszkaniu.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#PoselEdwardOsko">Drugie pytanie mam do pana prokuratora. W uzasadnieniu tego nie ma, ale dzisiaj nie ma już chyba żadnych wątpliwości, bo została przedstawiona uchwała Rady Miasta w Malborku o skorzystaniu z prawa pierwokupu tej nieruchomości. Natomiast w uzasadnieniu na str. 9 w końcowej części jest stwierdzenie, że w rezultacie pan Komorowski i związana z nim firma nie nabyli tej nieruchomości, a wymieniony wycofał się z prób jej nabycia z powodu tego, że na początku 2002 r. firmy przez niego kontrolowane znalazły się w zasięgu zainteresowań organów ścigania. Może dochodzą tu jakieś dodatkowe fakty? Czy z wykonaniem tej uchwały Rady Miasta były potem jakieś trudności? Logicznie rzecz biorąc, skoro uchwała ta zapadła 30 sierpnia 2001 r., to po co potem miał być jeszcze zainteresowany tą nieruchomością pan Komorowski.</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#PoselEdwardOsko">Moje trzecie pytanie nawiązuje do tej uchwały. Są tutaj podane billingi rozmów poseł Małgorzaty Ostrowskiej z panem Murawskim. Czy mógłby pan prokurator zdradzić tajemnicę tych rozmów? W jakim okresie one się odbywały? Skoro mamy billing, to jak rozumiem, jest data.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Pan Sławomir Teska nie był w czasie wizyty. On tylko przywiózł pana Murawskiego do mojego mieszkania. Ja nigdy nie kwestionowałam tego faktu, że kolacja się odbyła. To odbyło się w 2002 r. Tutaj nawiążę tylko jednym zdaniem do tego, o co pan poseł był uprzejmy pytać. Pan Komorowski faktycznie odstąpił od zabiegania o tę ziemię z różnych powodów. Nie wiem, czy takich, które są w uzasadnieniu, bo ja nigdy z nim na ten temat nie rozmawiałam. Faktem jednak jest, że żadnych czynności nie podjął. To spotkanie u mnie w domu było w 2002 r. i on twierdzi, że podczas tego spotkania, kiedy już zaniechał zabiegania o tę ziemię, bo miał kłopoty, to wtedy miał mi dać pieniądze? Jest to przecież nielogiczne. Co się dzieje dzisiaj z ziemią, to powiem przy okazji. Jest tam specjalna strefa ekonomiczna. Władze Malborka doprowadziły ten pomysł do końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, to rzeczywiście tak jest, że ten człowiek nazywa się Teska. On absolutnie nie mówił, że był w mieszkaniu u pani poseł. Mówił, że tylko dowiózł Murawskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">To już padło w trakcie posiedzenia Komisji, gdy pan prokurator prezentował sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Natomiast o tych okolicznościach dotyczących drugiego pytania pana posła, niestety, nie mogę powiedzieć, ponieważ musiałbym się posługiwać tekstem wyjaśnień Murawskiego i Komorowskiego, a tego mi na tym etapie postępowania zrobić nie wolno.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselEdwardOsko">A jeśli chodzi o billing, to czy możemy uzyskać datę tych rozmów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PoselIwonaArent">Mam takie krótkie ludzkie pytanie. Pani poseł, czy pani lub ktoś z pani bliskich, miał jakieś zatargi z tymi panami? Pytam się o to, ponieważ zastanawiam się, jaki interes mieliby ci panowie, aby oskarżać panią o czyny korupcyjne. Dlaczego akurat oskarżają panią, a nie innego posła z tych okolic?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Osobiście nie przypominam sobie, żeby były jakieś prywatne zatargi z jednym czy z drugim z tych panów. Jednego z nich pierwszy raz w życiu widziałam na tym spotkaniu, drugi raz tylko przelotnie na jakiejś otwartej imprezie w miejscowości, która nazywa się Nowy Staw. Jest to pod Malborkiem. Był tam duży festyn organizowany przez władze gminy. Moi koledzy widząc, że zmierza tam pan Komorowski, nie chcieli się z nim kontaktować, podobnie jak ja. Nie doszło tam więc do żadnego spotkania, tylko w jednym czasie i o podobnej porze staliśmy na tej samej ziemi. Taka jest moja znajomość z panem Komorowskim.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Natomiast, jeżeli chodzi o pana Murawskiego, to w życiu nie pomyślałam, że ten człowiek jest skorumpowany. Ja mu ufałam jako komendantowi Policji i człowiekowi, którego znałam przez lata. Wszyscy w mieście przeżyliśmy szok, gdy dowiedzieliśmy się, że policjanci z naszej komendy są skorumpowani i działają na rzecz pana Komorowskiego. Naprawdę, pani poseł, gdyby odtworzyć tamte chwile, to miastem strasznie szarpnęło, bo jednak znało się tych ludzi od wielu lat. Tak to wygląda, jeśli chodzi o pana Murawskiego, zwłaszcza, że znaliśmy jego ojca, szanowanego wielce nauczyciela, działacza Stronnictwa Demokratycznego. To są właśnie takie odniesienia, o których mówił poseł Jerzy Budnik. Tam się ludzie znają rodzinnie, tak jak w wielu małych miejscowościach i jest to rzecz zupełnie naturalna. Ale przez to, że się znają, to się też kontrolują, bo wszyscy o wszystkich wiedzą. Tego się nie da ukryć, jeżeli ktoś ma takie, czy inne skłonności. Dlatego bardzo się cieszę, że moje miasto nie uwierzyło w wersję przedstawioną przez prokuraturę i daje mi tego wyraz. Z tego bardzo się cieszę.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Wracając jeszcze do pytania, czy coś zaszkodziło tym stosunkom? Nie, jeśli chodzi o jakieś osobiste więzi. Wprost przeciwnie, pan Murawski mógł zawsze liczyć na jakąś życzliwość wynikającą z tych służbowych kontaktów. Jeśli chodzi o niechęć do opcji politycznej, to pan Komorowski ma prawo mieć taką niechęć. Po pierwsze, niczego nie załatwił ze mną, a zakładał sobie, że załatwi, a nawet przeznaczył na to pieniądze, jak twierdzi pan prokurator. Po drugie, dosięgła go, że tak powiem, krzywda w jego mniemaniu, ze strony Sojuszu Lewicy Demokratycznej, bo, o ile miastem rządziła prawica, to w starostwie rządziła lewica. Między innymi doszło do poważnej sprawy dotyczącej szkody ekologicznej. Gdy badano działalność Komorowskiego, okazało się, że jakieś chemiczne składniki trafiły do ziemi i powiat poniósł koszty ich utylizacji. Wojewoda nie chciał wówczas zwrócić pieniędzy. W końcu okazało się, że jest to wina Komorowskiego oraz jego ludzi i jest wyrok w tej sprawie. Mam go przy sobie; nakazuje panu Komorowskiemu zwrócić 2 mln zł tytułem rekompensaty za szkodę. Do tej pory, mimo że zmieniły się już władze w powiecie, nie można wyegzekwować tego wyroku wydanego 27 marca 2006 r. przez Sąd Okręgowy w Krakowie I Wydział Cywilny. Daję to do wglądu panu prokuratorowi, jeśli tego nie macie. W każdym razie zasądza ten wyrok od pozwanego na rzecz powiatu malborskiego kwotę 1097 tys. złotych, a do tego dochodzą jeszcze odsetki, czyli razem około 2 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PoselMalgorzataOstrowska">A więc, gdyby szukać jakichkolwiek powodów, to chyba można tylko powiedzieć, że nie miał powodów lubić. W moim przekonaniu, jedynym interesem – po lekturze tych różnych akt, które miałam okazję przeglądać – było to, żeby – na pewno Murawski powiedział to po to – wyjść wcześniej. To był jego konkretny interes i to jest fakt, bo miał wyjść 17 lutego br., a wyszedł w grudniu przed świętami. Znając obyczaje, że jeżeli coś powiesz, to pozwolimy ci wyjść wcześniej, akurat tu znalazły zastosowanie.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PoselMalgorzataOstrowska">A jaki ma interes Komorowski? Mam tylko wiedzę gazetową. Jeszcze raz mówię, że tego pana nie znam i nigdy w życiu na ten temat nie miałam okazji z nim rozmawiać. Natomiast z wiedzy gazetowej wynika, że miał bardzo dużo do stracenia spraw. Zasądzono mu, czy sam się ukarał i zgodzono się na to, że zapłaci 218 mln zł, ale ustanowiono przy tym, że spłata będzie wynosić 500 zł miesięcznie – tak przynajmniej można przeczytać w gazetach. Gdyby to przemnożyć, to trochę lat trzeba by było pożyć. W każdym razie z pewnością jest to człowiek, który współpracuje z prokuraturą. Mam nadzieję, że w dobrym celu... Nie chcę zakładać, że prokuratura sama chce tworzyć jakieś fakty. Dla mnie jest to człowiek niewiarygodny, który opowiada, co mu ślina na język przyniesie. Jeśli widzi, że to się spodoba, to mówi. Dzięki temu ma spokój. On już chodzi na wolności, robi interesy i jest mu bardzo dobrze, proszę państwa. To jest człowiek, który zarabiał dziennie ok. 500 tys. zł. O tym opowiadał. Być może przesadzał. Być może to były legendy. Faktem jest, że okolica go zna jako człowieka, który dalej lata osobistymi samolotami, jeździ dobrymi samochodami, itd. O tym ludzie mówią i wiedzą. Ja nie mam kontaktów z tym panem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie prokuratorze, nie odpowiedział mi pan na pytanie. Cytuję to jeszcze raz: „W miesiącach letnich 2001 r., Piotr Komorowski podjął działania...”. Na moje pytanie, kiedy nastąpiło przekazanie pieniędzy, pan odpowiedział, że nie wie, trudno powiedzieć. W związku z tym, skoro pan nie wie, przyjmuję za wiarygodne to, co mówiła pani poseł Małgorzata Ostrowska, czyli rok 2002.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Na str. 9 uzasadnienia jest napisane, że z początkiem 2002 r. pan Komorowski wycofał się z nabycia tych terenów. Jednocześnie powiedział pan, że nie ma jakichkolwiek dowodów na to, żeby pani poseł Małgorzata Ostrowska działała u syndyka, w sądzie, czy u radnych. Zachodzi więc pytanie: za co – według pana – ona te pieniądze wzięła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Znowu jestem w kłopocie, bo nie mogę powiedzieć, w jaki sposób mówią na ten temat, a głównie Komorowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">To nie jest ten etap. Z miłą chęcią bym to powiedział, ale w tej chwili nie mogę tego uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma więcej pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Przepraszam, ale było pytanie związane z wiarygodnością. Może pani prokurator zechciałaby się wypowiedzieć. Pan poseł pytał, kiedy Komorowski i Murawski zeznawali, w jakich okolicznościach. Może pani prokurator to państwu wyjaśni i przybliży tę sytuację. Pani jest autorką tego postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ProkuratorwProkuraturzeApelacyjnejwKrakowieKatarzynaPlonczyk">Rzeczywiście jest tak, że jeżeli osobowym źródłem dowodowym w postępowaniu jest osoba, która jest karana, osoba, przeciwko której się toczy lub toczyło postępowanie karne, to ostrożność, z jaką należy podejść do twierdzeń tej osoby, musi być większa niż do twierdzeń osoby, która w żaden konflikt z prawem nie wchodziła. Niemniej jednak muszę stwierdzić z całą stanowczością, że żadnej osobie w toku tego wątku postępowania – nazwijmy to umownie – korupcyjnego, związanego z działalnością Piotra Komorowskiego, nie przedstawiono zarzutów na podstawie wyłącznie wyjaśnień, czy potem zeznań w momencie włączenia materiałów Piotra Komorowskiego. Zawsze byłyby dodatkowe dowody, osobowe źródła dowodowe lub dowody z dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#ProkuratorwProkuraturzeApelacyjnejwKrakowieKatarzynaPlonczyk">Na podstawie zeznań i wcześniejszych wyjaśnień Piotra Komorowskiego – jak tu już było wielokrotnie przytoczone – przedstawiono zarzuty kilkunastu funkcjonariuszom Policji. Tylko kilku z nich nie przyznało się do popełnienia zarzucanych czynów. A znacząca część tych osób, przy których Piotr Komorowski był kluczowym, osobowym źródłem dowodowym, przyznała się od razu. Tym samym poprzez inne źródła dowodowe, w toku tego postępowania, weryfikowały się twierdzenia przedstawiane przez Piotra Komorowskiego. Nadto ten świadek – nazwijmy go tak umownie – który wcześniej był podejrzanym i zakończył karierę w tym postępowaniu i jest przesłuchany jako świadek, został przesłuchany ponad 50 razy. Nie tylko dlatego, że miał aż tak dużo do powiedzenia, ale także dlatego, żeby przeprowadzić tzw. wewnętrzną weryfikację jego twierdzeń, aby zapytać go nawet trzy razy o to samo w odstępach pewnego czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoselRyszardKalisz">Który to świadek? Mówi pani o Dariuszu P.?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Mowa jest cały czas o wiarygodności Piotra Komorowskiego. Tym samym dokonywano pewnego rodzaju autoweryfikacji jego twierdzeń. Sprawdzano, czy nie mówi nam wyuczonej lekcji, czy nie przedstawia nam jakichś twierdzeń – mówiąc wprost – wyssanych z palca, tylko czy mówi rzeczy, które w istocie mogą polegać na prawdzie i sprawdzano to dalej. Wykorzystywano różne osobowe źródła dowodowe.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Pan poseł na początku uczynił takie zastrzeżenie, że większa część wniosku dotyczy w ogóle afery paliwowej, a nie kwestii związanej z konkretnym zarzutem, który prokuratura zamierza, czy chciałaby przedstawić pani poseł. W istocie poświęcono temu zagadnieniu dość spory fragment uzasadnienia wniosku. Zrobiono tak dlatego, żeby przedstawić tło tej sytuacji. Tak się składa w realiach tego postępowania karnego, że osobą wręczającą tę korzyść był baron paliwowy – nazwijmy go tak umownie, używając sformułowań, które medialnie się przyjęły – osoba, która prowadziła działalność w branży paliwowej w sposób nielegalny. Działała przede wszystkim na niekorzyść Skarbu Państwa. Jest prawdą, że ta sprawa ma charakter priorytetowy, ale nie dlatego, iż można w jej toku przedstawić zarzuty jednemu czy dwóm funkcjonariuszom publicznym, tylko dlatego że Skarb Państwa poniósł w wyniku działalności osób uwikłanych w działania mafii paliwowej bardzo dużą szkodę. Na tym tle dochodziło do działań korupcyjnych Piotra Komorowskiego, czego jednym z elementów były te zdarzenia, które zostały opisane we wniosku.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Muszę się odnieść jeszcze do jednej sprawy. Pojawiły się informacje, że pan Piotr Komorowski był karany za składanie fałszywych zeznań. Taki argument wysuwa się medialnie, przeciwko wiarygodności tego pana. W istocie toczyło się jedno postępowanie, w którym przedstawiono Piotrowi Komorowskiemu zarzut składania fałszywych zeznań. Sprawa została warunkowo umorzona. Podlega już zatarciu. Najistotniejsze w tym wszystkim jest to, że zeznania w tamtym postępowaniu nie dotyczyły pomawiania kogokolwiek o przyjmowanie korzyści majątkowych. Dotyczyły tak naprawdę okoliczności nie znaczącej z punktu widzenia postępowania, niemniej jednak Piotr Komorowski zeznał nieprawdę, do czego się przyznał, stąd taka a nie inna decyzja sądu.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Tak więc, nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że zeznania Piotra Komorowskiego są a priori niewiarygodne z uwagi na jego wcześniejszą rolę procesową. Tym bardziej, że znajdują one potwierdzenie w wyjaśnieniach podejrzanych Piotra Murawskiego i Sławomira Teski. Są to wprawdzie podejrzani, niemniej jednak ich wyjaśnienia korelują z wyjaśnieniami Piotra Komorowskiego. Tak, one nie są identyczne. Pojawia się niezgodność w kwocie. Tylko że gdy czytam zeznania pochodzące z dwóch różnych osobowych źródeł dowodowych i one są identyczne, to budzi to moje bardzo poważne wątpliwości. Z natury swej pamięć ludzka ma takie, a nie inne właściwości. Nie każdy wszystko zapamięta. Nie każdy będzie chciał wszystko ujawnić. My nie zakładamy stuprocentowej wiarygodności pana Piotra Murawskiego, czy pana Sławomira Teski. Niemniej jednak w zaskakujący sposób ich wyjaśnienia zaczęły się składać z zeznaniami Piotra Komorowskiego.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Piotr Komorowski, z racji złożenia takich a nie innych zeznań w sprawie, nie miał żadnych profitów, w sensie złożenia konkretnych zeznań na konkretną osobę, bo mam wrażenie, że tutaj taki zarzut niemal przeciwko nam się wysuwa. Nie mieli też takich profitów ani pan Piotr Murawski, ani Sławomir Teska.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Rozumiem, że pod pojęciem, którego pani poseł użyła, że 17 lutego br. Piotr Murawski miał opuścić areszt, należy rozumieć datę do której sąd przedłużył stosowanie tymczasowego aresztowania. W istocie taki fakt zaistniał i w istocie został zwolniony wcześniej. Tylko, że pomiędzy tym czasem, gdy po raz pierwszy odniósł się do tych zagadnień, o których mowa we wniosku, do momentu, gdy podjęto decyzję o uchyleniu tymczasowego aresztowania, był kilkakrotnie przesłuchany na różne okoliczności. Tutaj, jak to pan prokurator podnosił kilkakrotnie, nie możemy ujawnić całokształtu materiału, który poniekąd weryfikuje osobowe źródła dowodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">No to jak ja mam się bronić, ludzie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Możemy jedynie odnosić się do tego konkretnego czynu. Te okoliczności, o których ja tutaj mówię, nie dotyczą bezpośrednio tego zdarzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PoselRyszardKalisz">No, właśnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Dotyczą okoliczności, które rzutują na wiarygodność tych osobowych źródeł dowodowych. Tylko do tego zmierzam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Pani prokurator, przepraszam najmocniej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Ale proszę pozwolić dokończyć wypowiedź pani prokurator. Panie pośle, ja udzielę panu głosu, tylko proszę nie przerywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Ale ja już w zasadzie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Pani prokurator mówiła w tym momencie o całości sprawy, a mnie się wydaje, że to chodzi o konkretną kwestię. Przepraszam, ale pani teraz nami manipuluje, mówiąc o całości tak, jakby dotyczyło to tej właśnie obecnej tu osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Zwracam uwagę na to, że nie udzieliłem panu głosu. Przerywa pan w trakcie wystąpienia. Gdy pani prokurator skończy, to udzielę panu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Myślę, że można przyjąć, iż już zakończyłam. Chciałam się odnieść do kwestii wiarygodności osobowych źródeł, do niczego więcej, gwoli niejako uzupełnienia wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PoselRyszardKalisz">Mam do pani prokurator bardzo konkretne pytanie. Czy temu Piotrowi Komorowskiemu prokuratura zabezpieczyła majątek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Tak, w toku postępowania przeciwko panu Piotrowi Komorowskiemu zapadły postanowienia o zabezpieczeniu majątkowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselRyszardKalisz">Czy zostało to dokonane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Tak, w części zostało to wykonane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoselRyszardKalisz">W jakiej części?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Trudno jest mi w tym momencie odpowiedzieć na to precyzyjnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselRyszardKalisz">Dobrze. Mam kolejne pytanie. Czy moglibyście państwo wyjaśnić okoliczność – jaki jest związek zarzucanego czynu panie Małgorzacie Ostrowskiej z aferą paliwową? Poza, oczywiście tym, że tenże Piotr Komorowski był zamieszany w aferę paliwową. Jaki jest więc związek tej sprawy o nieruchomość z aferą paliwową poza związkiem personalnym? To przecież nie jest tak, że jak ktoś jest kierowcą i kupuje pietruszkę, to musi być związek z kierowaniem samochodem. Nie. Proszę powiedzieć, jaki jest związek czynu zarzucanego pani poseł Małgorzacie Ostrowskiej z aferą paliwową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Panie pośle, właśnie wynika on z przymiotów podmiotowych Piotra Komorowskiego, który taką a nie inną działalnością się trudnił...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PoselRyszardKalisz">Ale czym? Jeśli pani pozwoli. Zarzucacie pani Małgorzacie Ostrowskiej... który to jest zarzut...?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Panie pośle, ja już słyszałem odpowiedź na to pytanie. To jest postawione ponownie to samo pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PoselRyszardKalisz">Nie, nie. Jest zarzut pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej, a pani mówi, że to... Ja nie mówię o osobie, która ją pomawia, tylko o czynie, który jest zarzucany. Czyli czyn polegający na tym, że pani poseł Małgorzata Ostrowska przyjęła 155 tys. zł w zamian za załatwienie wykupu nieruchomości. Jaki związek ma czyn zarzucany pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej z aferą paliwową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A to nie padło, że ma związek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PoselRyszardKalisz">Jak to nie padło? Cały czas to słyszymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Ja słyszałem o związku wiarygodności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Do tego nawiązałam odnosząc się do wypowiedzi pana posła dotyczącej tego, po co w tym wniosku te informacje. To jest to samo postępowanie karne. Z punktu widzenia prowadzonego postępowania ujawniono zachowanie korupcyjne – nie twierdzę, że stanowiące przejaw działalności w mafii paliwowej – w postępowaniu, które w tej sprawie się toczy i które dotyczy też osoby, która była członkiem, wręcz twórcą mafii paliwowej. W tym znaczeniu ten związek istnieje. To nie znaczy, że...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PoselRyszardKalisz">Jeśli pani pozwoli, to proszę potwierdzić lub zaprzeczyć mojemu twierdzeniu. Czyli czyn zarzucany pani poseł Małgorzacie Ostrowskiej – powtarzam: czyn zarzucany – nie ma żadnego związku z mafią paliwową poza wewnętrzną systematyką prokuratury?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#ProkuratorKatarzynaPlonczyk">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PoselRyszardKalisz">Dziękuję. Mam jeszcze ostatnie pytanie. Nie możemy nad tym przejść do porządku dziennego – my, posłowie na Sejm RP. Prokurator apelacyjny w Krakowie wystąpił o wyrażenie zgody na uchylenie immunitetu w dniu 1 lutego br. Na początku stycznia informacja o tym ukazała się w dzienniku „Rzeczpospolita”. Czy moglibyście państwo wyjaśnić, kto ją przekazał? Czy w każdym przypadku, kiedy postępowanie jest w tak wstępnej fazie, przekazywane jest to mediom? Czy badaliście tę okoliczność, kto to przekazał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Tak. Ta okoliczność była przedmiotem badania. Przede wszystkim dotyczyło to Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie, która była autorem tego wniosku. W żaden sposób nie da się ustalić ani przyjąć, że ta informacja wypłynęła z tejże prokuratury. Taka jest moja oficjalna odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Takie starania były, panie pośle, chciano to ustalić, niestety nie przyniosły rezultatów, nad czym też bolejemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Tylko, że z rozpatrywanym dziś wnioskiem nie ma to żadnego związku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PoselRyszardKalisz">Ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A jaki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PoselRyszardKalisz">Zaraz powiem. Chcę wrócić jeszcze, panie przewodniczący, do tej okoliczności, którą podniosłem, czyli koegzystencji czasowej.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PoselRyszardKalisz">Jest pan Piotr Komorowski, baron paliwowy, jak określiła to pani prokurator. Jest rok 2001. Coś się dzieje; pan Piotr Komorowski nic nie mówi, przesłuchiwany jest 300 razy, jak pani prokurator mówiła, i czeka do roku 2004, kiedy już wiadomo, że będzie nowa władza. SLD ma w tym czasie notowania na poziomie kilku procent. Akurat to było właśnie w roku 2004. Obciąża on wtedy po raz pierwszy panią poseł Małgorzatę Ostrowską, posłankę SLD. Czy tę okoliczność badaliście państwo pod względem wiarygodności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#ZastepcaprokuratorageneralnegoTomaszSzalek">Absolutnie tego nie badaliśmy i uważam, że byłoby dużym skandalem, gdybyśmy to robili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PoselRyszardKalisz">Dla wiarygodności osoby oskarżonej? Dobrze, nie badaliście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Słusznie, że nie badano, bo jaki to ma związek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PoselRyszardKalisz">Dla wiarygodności oskarżonego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">To nie ma związku. Można powiedzieć, że bywały takie przypadki, że ktoś w nieodpowiednim momencie powiedział coś i później wieszał się na swoim pasku w celi, więc może się bał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PoselRyszardKalisz">A jaki to ma związek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">No, właśnie. Taki sam, jak ten, który wynika z pana pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PoselRyszardKalisz">No, dobrze. To dziękuję bardzo. Po tej całej dyskusji, oczywiście podtrzymuję wniosek, aby Komisja rekomendowała Sejmowi nieuchylenie immunitetu poselskiego pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej oraz niewyrażenie zgody na jej zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#PoselRyszardKalisz">Proszę jeszcze, aby Komisja rozważyła, żeby za pośrednictwem marszałka Sejmu, a następnie prokuratora generalnego zwrócić się do Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie w sprawie dochowania warunków dotyczących uchylenia immunitetu, zawartych w art. 7b ust. 4 pkt 4 ustawy o wykonywaniu mandatu, czyli dokładne określenie czynu, którego dotyczy wniosek. Powtarzam: czynu, bo to jest bardzo ważne. Chodzi o wykazanie chociażby związku funkcji publicznej pełnionej przez panią poseł z tym zarzucanym jej czynem. Dotyczy to także określenia czasu, miejsca, sposobu i okoliczności jego popełnienia oraz jego skutków, a zwłaszcza charakteru powstałej szkody.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#PoselRyszardKalisz">Co do drugiego wniosku, czyli zatrzymania pani poseł i zastosowania tymczasowego aresztowania, dotyczy również dostosowania się do art. 10 ust. 5 pkt 4 i 5 ustawy. Wniosek, który został przedstawiony przez Prokuraturę Apelacyjną za pośrednictwem prokuratora generalnego nie spełnia zawartych tam warunków. Potwierdzają to zresztą ekspertyzy sejmowe Biura Analiz Sejmowych, które mają wszyscy państwo posłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">W ubiegłym tygodniu, chyba w piątek, złożyłam do sekretariatu Komisji pismo z prośbą, abyście państwo, jeśli uznacie to za stosowne, poprosili o te materiały, o których pan prokurator mówił, że nie może ich przytoczyć, bo ich nie zna. Mowa tu o zeznaniach obu panów, którzy mnie pomawiają. Bardzo bym prosiła, żebyśmy mogli te dokumenty zobaczyć.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">W świetle tego, co państwo mówią, to więcej praw mają osoby, które mnie dzisiaj oskarżają, niż ja. W tej sytuacji nie jestem w stanie nawet się obronić. Państwo postawili mi zarzut na podstawie zeznań dwóch osób, które uważacie za wiarygodne, bo zostały zweryfikowane w trakcie iluś tam spotkań, natomiast mnie nigdy nikt nie pytał o tę sprawę. Nikt nie chciał ode mnie żadnych wyjaśnień, tylko od razu mnie oskarżono na podstawie zeznań pana Komorowskiego, dopiero później potwierdzanych, jak sam pan prokurator przyznał, przez pana Piotra Murawskiego. Dlatego ja naprawdę mam prawo – i państwo to chyba rozumieją – wątpić w pełną rzetelność postępowania, a nie chcę wątpić. Chciałabym ufać instytucjom państwa.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Państwo mówicie dzisiaj o wnioskach wynikających z tych materiałów z takim przekonaniem, że ja jestem winna, bo im wierzycie, a ja nie mam jak się bronić. Ludzie! Tak nie można. Jeżeli to spotyka posła Rzeczypospolitej, to ja sobie teraz wyobrażam, jak musi się czuć normalny obywatel Kowalski, kiedy jest też pozbawiony prawa do obrony. Ja dzisiaj tak się czuję, skoro nie możemy dysponować materiałami, do których można się odnieść. Dlatego wnoszę – jeśli państwo posłowie to uznają – żeby pan przewodniczący zechciał to pismo przedstawić i rozpatrzyć. Oczywiście, poddam się woli Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Pozwolę udzielić teraz sobie głosu, jako członowi Komisji. Zadam pytanie pani poseł. Otóż, w trakcie swego wystąpienia powiedziała pani na temat pana Piotra Murawskiego, że jest to znajomy oficjalnie. Taka osoba, która pełni funkcję i jak to w małym mieście wszyscy się znają, gdy pełnią różne funkcje.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Z drugiej strony, w dalszej części wypowiedzi, usłyszeliśmy, że ten pan, znajomy oficjalnie, został przywieziony samochodem przez swojego kolegę na prywatną kolację do pani poseł do domu. To jest swego rodzaju jednak zaprzeczenie tego oficjalnego charakteru znajomości. Ja też znam wiele osób oficjalnie, z różnych dziedzin działalności, i jakoś nie zdarza mi się zapraszać ich na prywatną kolację, gdzie przywozi ich ktoś do domu. Jeżeli ktoś przywozi, a nie przyjeżdża swoim samochodem, to znaczy, że dba o ewentualność możliwości swojego powrotu i miły przebieg kolacji. Powstaje więc pytanie, skąd nagle taka zażyłość? Z jednej strony jest to oficjalna znajomość, związana tylko z pełnieniem funkcji, a tu nagle zaproszenie do domu na prywatną kolację. Prawdę mówiąc, w tym, co pani poseł mówi, jest pewna sprzeczność.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jak wiemy, prokuratura musi mówić prawdę, jeszcze nie całą prawdę, dlatego że część spraw w postępowaniu przygotowawczym nie może być ujawniana. Natomiast, oczywiście, osoba, wobec której jest wniosek o uchylenie immunitetu, broni się tak, aby w sposób jak najbardziej przekonujący pokazać, że jest to zarzut nietrafny. Pewna nielogiczność w tym, co pani poseł mówi, jednak występuje. Gdy mówiliśmy o wiarygodności świadków, to zderzenie tych dwóch faktów, znajomości o charakterze oficjalnym, z zaproszeniem na kolację do domu, też podważa wiarygodność wersji pani poseł. Prosiłbym więc o wytłumaczenie, w jaki sposób taka zupełnie oficjalna znajomość, przerodziła się w znajomość tak zażyłą, zaproszenia do domu na kolację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Ja, panie pośle, to już tłumaczyłam i nie ma w tym żadnej sprzeczności. Po pierwsze – a zna mnie pan też już trochę – nie wiem, jaką ma pan opinię o mnie, ale z reguły zdarza mi się być uprzejmą. Na prośbę mojego szwagra, który był zastępcą komendanta, czyli zastępcą pana Piotra Murawskiego, do tego spotkania doszło. Nie chciałam się nigdzie ruszać z domu, z przyczyn zupełnie prywatnych. Mogę o tym mówić niekoniecznie w tak szerokim gronie. W każdym razie musiałam być w domu, a pan Murawski chciał, aby do tego spotkania doszło w miarę szybko. Z tego wynika moje zaproszenie do siebie do domu, nie tylko Piotra Murawskiego, ale także mojego szwagra Wojciecha Ostrowskiego wraz ze swoim przełożonym panem Piotrem. Obaj panowie przyszli i kolacja odbyła się w gronie czterech osób, bo był małżonek i ja oraz dwóch wspomnianych panów.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Nie miałam żadnego wpływu na to, kto dowiezie pana Piotra Murawskiego na to spotkanie. Z pewnością byłoby lepiej, gdyby wziął taksówkę albo przyjechał własnym samochodem. Nie wiedziałam, czy pan Sławomir Teska przywoził go prywatnym samochodem, czy też służbowym. Na to wpływu nie miałam. Gdybym ja zapewniała transport panu Murawskiemu na to spotkanie, to byłaby to rzecz zupełnie inna. Związku więc, panie przewodniczący, tutaj nie ma. Jeszcze raz powtarzam, odpowiedziałam pozytywnie na prośbę mojego szwagra, którego przełożony prosił o takie spotkanie, a ze względów osobistych nie mogłam być wtedy poza domem. Było to więc jedyne miejsce, gdzie to spotkanie mogło się odbyć i przyjęłam go uprzejmie, tak jak tylko potrafię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Z tego wynika, że nie była to znajomość tylko i wyłącznie oficjalna, a był to przełożony szwagra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Ja, panie przewodniczący, o tym mówiłam w pełni otwarcie na samym początku. To nie moja wina, że szwagier przez trzydzieści kilka lat pracował w Policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Szwagra się nie wybiera, chociaż, w jakimś sensie, pośrednio. Dziękuję bardzo, czy są jeszcze jakieś pytania? Skoro pytań nie ma, to proszę o opuszczenie sali osób spoza składu Komisji.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jesteśmy już we własnym gronie. Czy ktoś z państwa chce zabrać teraz głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Wnoszę o oddalenie wniosku w sprawie uchylenia immunitetu, a tym bardziej wniosku o możliwość aresztowania. Uzasadniam to następująco. Ten wniosek jest nieprawdopodobnie słaby. Pan prokurator był uprzejmy powiedzieć, że nie ma jakichkolwiek dowodów, poza – podkreślam – zarzutami sformułowanymi przez osoby oskarżone, pani poseł Małgorzata Ostrowska uczestniczyła w procederze korumpowania.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Pytałem się pana prokuratora, czy do 31 sierpnia, gdy ziemię przejęła gmina, jest jakikolwiek dowód na to, że posłanka Małgorzata Ostrowska próbowała wpływać na syndyka, lub na sąd, który nadzorował syndyka. Pan prokurator powiedział, że nie. Pytałem też, czy po 31 sierpnia, gdy nieruchomość przejęło miasto, jest jakikolwiek dowód na to, żeby pani poseł rozmawiała, wpływała, pisała do burmistrza, radnych, czy też do Zarządu? Nie ma jakichkolwiek dowodów.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Pytałem się, czy jest wiadomo, kiedy było to spotkanie, na którym, zdaniem prokuratury, miały zostać przekazane pieniądze. Nawet tego prokuratura nie wie. Z akt prokuratury wynika, że już z początkiem 2002 r. ten pan odstąpił od starań o tę nieruchomość. Nie ma tu jakiegokolwiek związku pomiędzy sprawą, a pieniędzmi, oprócz tego, co dwójka oskarżonych osób zeznała.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#PoselWaclawMartyniuk">Chcę bardzo wyraźnie powiedzieć, że każdy z nas może znaleźć się w sytuacji, że oskarżeni będą nas oskarżać. My, posłowie, ryzykujemy przyjmując ludzi „nieprześwietlonych”; nie wiemy przecież, że ktoś szykuje jakieś pieniądze. Kto mógł przypuszczać, że szef policji jest skorumpowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PoselEdwardOsko">Zdarzają się takie przypadki, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">To widać, że się zdarzają, ale kto mógł to przypuszczać, przyjmując ludzi w dobrej wierze, bo my przecież w dobrej wierze przyjmujemy interesantów. Nagle się może okazać, że trzy telefony plus oskarżenie kogoś, kto zechce oskarżyć, może nas pozbawić immunitetu i wysłać za kratki. Proszę, żebyśmy to wszyscy wzięli pod uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PoselJerzyBudnik">Chciałem powiedzieć tylko dwa zdania, żeby nie było żadnych podtekstów mojej decyzji. Jestem za tym, żeby ścigać nieuczciwych polityków. Nie tylko ich ścigać, ale także osadzać w więzieniu i to na długie lata, tak, żeby zrezygnowali z polityki na zawsze.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#PoselJerzyBudnik">Natomiast chcę powiedzieć również, że tak długo jak pracuję w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, to tak słabego wniosku jeszcze nie było. Nie mieliśmy jeszcze dwóch równobrzmiących opinii negatywnych z Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych. Może to potwierdzić pan przewodniczący. Bywały różne opinie wskazujące na różne błędy formalne, nieraz na błąd w uzasadnieniu, ale tak druzgocącej krytyki wniosku jeszcze nie było. Ten wniosek jest po prostu słabo uzasadniony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PoselEdwardOsko">W związku z wystąpieniem pana posła Jerzego Budnika, chciałbym powiedzieć, że ten wniosek spełnia wymogi formalne. Nie ma się więc co zastanawiać, że nie nadaje się do rozpatrzenia. Odpada więc ta pierwsza wątpliwość dotycząca strony formalnej. Natomiast, jeżeli chodzi o dalszą część, to rozbiłbym to bardzo wyraźnie na dwa zagadnienia: uchylenie immunitetu i zgodę na tymczasowe aresztowanie.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#PoselEdwardOsko">Uchylenie immunitetu powoduje możliwość dalszego prowadzenia sprawy, czyli, na przykład, przesłuchania pani poseł, przeprowadzenia stosownych konfrontacji, przeprowadzenia dowodów, które pani poseł mogłaby zgłosić. W moim przekonaniu, tak należałoby postąpić. Pani poseł narzekała dzisiaj, że nie ma możliwości obrony. W obecnej sytuacji nie będzie miała absolutnie możliwości obrony, bo nie będzie o nic pytana i nie będzie mogła nic wyjaśnić. Nie chciałbym nic przesądzać, jeśli chodzi o dowody, bo jeśli sprawa będzie umorzona, to będzie umorzona, a jeżeli pójdzie do sądu, to oceni to sąd. Natomiast są dwa bezpośrednie dowody w postaci tych pomówień – mówię pomówień, ponieważ nie wiemy, czy to prawda, czy nie – dwóch osób, w tym policjanta. Nie zupełnie podważałbym jego wiarygodność. Nie wiemy, czy to była przypadkowa znajomość. Dlaczego? Dlatego, że wchodzi tu w grę szwagier pani Małgorzaty Ostrowskiej. Nie wierzę za bardzo w to, że jeżeli szwagier starał się o stanowisko dla komendanta, który chciał pójść do Gdańska, iż to było tylko takie przypadkowe spotkanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">I to się udało.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Nie udało się. Nie poszedł do Gdańska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PoselEdwardOsko">W każdym razie mogły być takie próby i wynika z tego, że były czynione. Weźmy tu pod uwagę, że przecież można było się umówić w mieszkaniu szwagra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Mogli się umówić w biurze poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PoselEdwardOsko">Mogli się umówić w różnych miejscach, ale to już sobie każdy sam oceni. Ponadto chcę jeszcze zwrócić uwagę na to, że są dwa bezpośrednie dowody. Jeżeli przyjęlibyśmy stanowisko, że nie uchylamy immunitetu, to sprawa będzie kompletnie zablokowana i nie można nic robić. Natomiast przy dwóch bezpośrednich dowodach należałoby to rozważyć. Pewne dowody mają tu potwierdzenie, jak choćby zeznanie pana Sławomira Teski. Też mogę powiedzieć, że pewnie go nie znała pani Małgorzata Ostrowska i może inni też nie znali, ale co on powiedział; chcę to zacytować ze strony 11: „Dodatkowo fakt wizyty w powołanym okresie Piotra Murawskiego w mieszkaniu posłanki potwierdził podejrzany Sławomir Teska, który wówczas mu towarzyszył. Nie był on obecny przy samym wręczeniu korzyści majątkowej”. I tutaj jest sformułowanie istotne: „Wyjaśnił jednak, że Piotr Murawski odwiedził poseł Małgorzatę Ostrowską i zaniósł do jej mieszkania pakunek o nieznanej mu zawartości. Pytany o przyczyny swojego zachowania oświadczył...” Należy rozumieć, i to jest bardzo istotne, że pan Murawski oświadczył panu Tesce: „...iż »załatwia coś» dla Piotra Komorowskiego z udziałem poseł Małgorzaty Ostrowskiej”.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#PoselEdwardOsko">Jeśli była to sprawa związana ze staraniami o stanowiska komendanta wojewódzkiego i komendanta powiatowego dla pana Ostrowskiego, to po co w tym momencie pada stwierdzenie, że załatwia coś dla pana Piotra Komorowskiego. Te wątki należałoby, w moim przekonaniu, zbadać. Dlatego uważam, że należałoby mocno zastanowić się nad uchyleniem immunitetu.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#PoselEdwardOsko">Natomiast co do drugiej sprawy, to oczywiście jestem przeciwny wyrażeniu zgody na tymczasowe aresztowanie. Nie będę już powtarzał argumentów, o których mówił poseł Wacław Martyniuk. Dodatkowo powiem jeszcze, że trzeba sprawdzić wiele rzeczy. Na moje pytania prokuratorzy nie bardzo byli w stanie odpowiedzieć. Uważam, na przykład, że jest istotne, kiedy odbyły się te rozmowy. Jeśli one były później, już po fakcie decyzji o pierwokupie przez Urząd Miasta Malbork, to mogły dotyczyć czegoś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie przewodniczący, jest jeszcze jedna rzecz, a mianowicie wniosek pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej, który został złożony do pana przewodniczącego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Do mnie został złożony jakiś wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Tak. Chodzi o pismo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PoselEdwardOsko">Chcę tu jeszcze podkreślić zachowanie pana posła Tomasza Szczypińskiego, który sam zrzekł się immunitetu i wydaje się, że sprawa będzie prowadzona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Panie przewodniczący, to są dwie różne sprawy, pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej i pana posła Tomasza Szczypińskiego. Pan poseł Tomasz Szczypiński, tak samo jak pozostali, głosował i on nie chciał być w innej sytuacji prawnej niż jego koledzy, którzy podejmowali decyzję o głosowaniu. I tylko dlatego – i to wyraźnie powiedział – to złożył. Natomiast tu są zwykłe pomówienia. A jak pana będą pomawiać? Nie ma jakichkolwiek dowodów, poza oskarżonymi facetami. I będą pana pomawiać i poza tym nie ma kompletnie nic.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Mam już pismo pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej. Jak rozumiem, pan poseł Wacław Martyniuk wnosi o to, żeby zająć się dwoma wnioskami, które są sprecyzowane w tym piśmie. Jest prośba o uzupełnienie wniosku prokuratora apelacyjnego o informacje, czyli protokoły wyjaśnień osób pomawiających panią poseł. Zacytuję fragment pisma pani poseł: „Moim zdaniem, o ile mam prawo takowe w niniejszej sprawie posiadać, uważam, że nienależycie uzasadniony został także wniosek o zgodę na zatrzymanie mnie i tymczasowe aresztowanie. O sprawie wiem od kilku tygodni. Gdybym chciała »mataczyć» – czyli czynić starania by utrudnić śledztwo, poczyniłabym kroki, o których Prokurator na pewno by już wiedział. Uważam, że »obawa matactwa» musi być realna, a nie domniemana. Prokurator Apelacyjny powinien ją uzasadnić. Na koniec proszę uprzejmie, by Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich uznała, iż wymogi stawiane uzasadnieniu wniosku nie zostały spełnione i orzekła o jego zwróceniu w celu uzupełnienia. Jeżeli jako poseł w Sejmie RP od 1993 r. mam być pohańbiona, pozbawiona immunitetu i aresztowana – pragnę poznać stosowne motywy takiej decyzji”.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Czyli, jak rozumiem, tutaj są dwa wnioski. Jeden wniosek jest o uzupełnienie, czyli przesłanie protokółu wyjaśnień osób pomawiających panią poseł. Drugi wniosek jest o zwrócenie, w celu uzupełnienia, uzasadnienia wniosku.</u>
          <u xml:id="u-163.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Sytuacja jest taka, że w Komisji w gruncie rzeczy rozstrzygamy tylko poprawność formalną. Natomiast jest to pewnego rodzaju quasi-przedsąd, jak tutaj ktoś powiedział, gdzie my tylko po części odnosimy się do zarzutów.</u>
          <u xml:id="u-163.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Druga sprawa, którą należy podnieść, to jest kwestia możliwości wglądu w akta osoby, co do której jest przygotowywane postępowanie na etapie postępowania przygotowawczego. Prokuratura jest dysponentem tego postępowania. Prokuratura decyduje, którą część materiałów może przekazać i do której poseł ma prawo się ustosunkować. Natomiast, jeżeli chodzi o te części, które stanową szczegółowe zeznania świadków, prokurator nie udzielał odpowiedzi. Mówił, że naruszałoby to wymogi pewnej poufności postępowania przygotowawczego.</u>
          <u xml:id="u-163.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A zatem prokuratura – nie znając co prawda wniosku pani poseł o dosłanie tychże protokółów przesłuchań – odniosła się do tego, że nie może ujawnić na tym etapie takich protokółów. Znamy więc niejako odpowiedź na nasz wniosek, gdyśmy taki sformułowali. Zatem proponuję, abyśmy odrzucili wniosek pani poseł o przesłanie uzupełniających materiałów, w obawie – tak jak prokuratura powiedziała – że te nie powinny być znane osobie, przeciwko której takie postępowanie się toczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Podejrzewam, że pani poseł Małgorzata Ostrowska niezbyt precyzyjnie to sformułowała. Intencją jej było to, by Komisja mogła się zapoznać z tymi aktami. Komisja ma takie prawo, natomiast nie poseł, którego sprawa dotyczy. Poseł, czy w ogóle osoba, która jest poddana procedurze, nie ma prawa wglądu w te materiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Zatem wniosek pani poseł jest bezprzedmiotowy, dlatego uważam, że nawet nie możemy nad nim głosować. Jeżeli pani poseł wnosi o to, żeby mogła zapoznać się dokumentami, z którymi na etapie postępowania przygotowawczego nie ma prawa się zapoznać, to głosowanie tego jest bezprzedmiotowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Chodziło o Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jeżeli Komisja chciałaby się z tym zapoznać, to jest to zupełnie co innego, ale taki wniosek nie padł. Trudno mi więc zwracać się do prokuratury z takim wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Czy ja mogę taki wniosek zgłosić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Każdy poseł ma prawo taki wniosek zgłosić. Czyli, jak rozumiem, pan poseł zgłasza taki wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Tak. Ale przepraszam, jeśli mogę to chciałbym ten wniosek sprecyzować. Materiały te mają dotyczyć tylko i wyłącznie części, która związana jest z panią poseł Małgorzatą Ostrowską, a nie z żadną inną kwestią. Nie chodzi o to, żeby było to nagle 550 tomów akt, tylko dokładnie to co dotyczy tej części. Ale o tym zadecyduje Komisja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PoselJerzyBudnik">Panie przewodniczący, a co będzie, jeżeli Komisja oddali wniosek o pociągnięcie do odpowiedzialności, to już chyba nie ma sensu potem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Zgoda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie, dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PoselJerzyBudnik">Dlatego, że sprawa się kończy dla nas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie, nie kończy się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PoselJerzyBudnik">Wtedy nawet nie możemy żądać od prokuratury uzupełnienia materiałów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Sprawa nie kończy się. Oczywiście, jeśli Komisja oddali wniosek, to nie ma sensu, żeby Komisja zapoznawała się z aktami, jeśli uzna, że nie chce tego wniosku rozpatrywać. Natomiast, tak czy inaczej, wejdzie to pod obrady Sejmu, bo będzie to tylko negatywna opinia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Myślę, że jeśli mielibyśmy decydować o tym, to najpierw powinniśmy zdecydować, czy chcemy się zapoznać z materiałami dodatkowymi i dopiero po zapoznaniu się z materiałami dodatkowymi wydać opinię na temat tego wniosku, czy jesteśmy za, czy przeciw uchyleniu immunitetu. Musimy zdecydować i w drugiej sprawie, bo to są jednak dwie odrębne decyzje, jeśli chodzi o tymczasowe aresztowanie.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa chce zapoznać się z tą częścią zgłoszoną przez pana posła? Czyli, kto jest za dosłaniem dodatkowych dokumentów?</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja nie podzieliła poglądu, żeby dosłać dokumenty i odrzuca powyższy wniosek, przy braku głosów za, 9 przeciwnych i 2 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Wobec tego przechodzimy do dalszych rozstrzygnięć. Najpierw będziemy decydować o uchyleniu immunitetu, czyli umożliwieniu wymiarowi sprawiedliwości prowadzenia...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego. W przypadku pana posła Tomasza Szczypińskiego oddzielnie traktowaliśmy sprawę uchylenia immunitetu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">I teraz tak samo, tyle że w tamtej sprawie nie było głosowania, ponieważ pan poseł Tomasz Szczypiński sam zrzekł się immunitetu. Tam tylko stwierdzaliśmy formalną poprawność zrzeczenia się. Tutaj mamy dwa głosowania, ponieważ pani poseł nie zrzekła się, czyli to musimy rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przychyleniem się do wniosku Prokuratury Apelacyjnej o uchylenie immunitetu pani poseł Małgorzacie Ostrowskiej?</u>
          <u xml:id="u-179.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja odrzuca powyższy wniosek, przy 5 głosach za, 7 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-179.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Kolejne głosowanie dotyczy zgody na tymczasowe aresztowanie.</u>
          <u xml:id="u-179.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wyrażeniem zgody...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">A czy to głosowanie jest zasadne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jest zasadne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Jest to wniosek bezprzedmiotowy, jeżeli przeszedł wniosek o nieuchylanie immunitetu. Rozumiemy, że jest to proceduralne dopełnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie. To są dwa odrębne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Dobrze, możemy głosować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">To głosowanie jest jak najbardziej zasadne. Komisja tylko wyraża opinię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Panie przewodniczący, rezygnuję z mojego pytania i proszę nie udzielać mi odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Ja jednak udzielę tej odpowiedzi, ponieważ pytanie padło i być może któryś z posłów nie wie o tym. A zatem Sejm może podjąć inną decyzję i wyrazić zgodę na uchylenie immunitetu i również wtedy nie miałby możliwości wyrażenia zgody na zatrzymanie pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przychyleniem się do wniosku prokuratora apelacyjnego w Krakowie o zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej?</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że Komisja odrzuca powyższy wniosek, przy 2 głosach za, 10 przeciwnych i 1 wstrzymującym się.</u>
          <u xml:id="u-187.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Pozostał jeszcze wybór posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Proponuję pana posła Wacława Martyniuka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PoselEdwardOsko">A ja proponuję pana przewodniczącego Marka Suskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Są dwie kandydatury, czy jest jeszcze jedna? Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przystępujemy więc do głosowania. Kto jest za powierzeniem sprawozdania panu posłowi Wacławowi Martyniukowi?</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że za powyższą kandydaturą opowiedziało się 6 posłów.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Kto jest za powierzeniem sprawozdania mojej osobie?</u>
          <u xml:id="u-190.4" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Stwierdzam, że za moją kandydaturą głosowało 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-190.5" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">A więc pan poseł Wacław Martyniuk uzyskał więcej głosów i jest sprawozdawcą.</u>
          <u xml:id="u-190.6" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Poprośmy teraz strony, by poinformować je o decyzji Komisji.</u>
          <u xml:id="u-190.7" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Szanowni państwo, przedstawię państwu opinię Komisji. A więc Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich odrzuciła wniosek prokuratora apelacyjnego w Krakowie działającej za pośrednictwem prokuratora generalnego o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej oraz zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie poseł Małgorzaty Ostrowskiej. Dziękuję państwu. Zamykam ten punkt posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-190.8" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Przechodzimy do dalszej części procedowania naszej Komisji, a mianowicie do spraw bieżących. Chciałem państwa poinformować, że ponownie została skierowana do nas sprawa dotycząca powołania komisji śledczej w sprawach nieprawidłowości w systemie bankowym. Na posiedzeniach prezydium Komisji zdecydowaliśmy, że zwrócimy się do pana marszałka z prośbą o uszczegółowienie intencji, z jakimi został ten wniosek skierowany do Komisji. Zostało to spowodowane wnioskiem formalnym, ale wniosek ten nie został umotywowany. Nie wiemy więc, w jakim celu Komisja miałaby się zajmować tą kwestią. Po otrzymaniu odpowiedzi od pana marszałka zajmiemy się skierowaną do nas uchwałą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Chciałabym zabrać głos w tej sprawie. Poprzednio, przy podejmowaniu uchwały przez Komisję, wnosiłam, aby pan przewodniczący zlecił ekspertyzy. Z tego, co pan przewodniczący powiedział na posiedzeniu prezydium, wynika, że takie ekspertyzy wpłynęły do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#PoselKrystynaSkowronska">Chciałabym, aby sekretariat Komisji dopilnował, by posłowie otrzymali te ekspertyzy. Wnoszę też, by zostały one, wraz z pismem, o którym pan przewodniczący mówił, przesłane panu marszałkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Oczywiście, zostanie to przesłane panu marszałkowi. Pismo jest do wglądu w sekretariacie Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Chciałabym, żeby odbyło się również spotkanie prezydium Komisji lub całej Komisji z panem marszałkiem. Mamy tu bowiem do czynienia z dwiema kwestiami. Zarzut niekonstytucyjności podnoszony był na posiedzeniu Komisji. Mówią o tym również opinie i ekspertyzy na ten temat. Chodzi o to, żebyśmy nie narażali autorytetu Sejmu podobnym procedowaniem. W Komisji, jeśli znajdzie się większość, można przeforsować każdy projekt. W tym przypadku tę uchwałę poddano druzgocącej ocenie. Podniesione wątpliwości, co do niekonstytucyjności, nie zostały usunięte. A więc, żebyśmy nie narażali się po raz kolejny, należałoby spokojnie do tego powrócić i porozmawiać na ten temat z marszałkiem. Pośpiech w tym przypadku będzie najgorszym doradcą. Nie chcę mówić, kiedy pośpiech jest wskazany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">No tak, ale marszałek nie jest projektodawcą projektu uchwały ani projektodawcą wniosku formalnego o skierowanie tego do Komisji. Marszałek nie jest osobą, która mogłaby nam udzielić informacji na ten temat, bo marszałek wypełnił tylko wolę Wysokiej Izby. Nie był to wniosek...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PoselKrystynaSkowronska">Mam nadzieję, że niektórym przemówi do rozumu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Nie był to wniosek pana marszałka, zatem nie widzę potrzeby zapraszania pana marszałka, bo niby co miałby tłumaczyć? Mógłby odpowiedzieć, że on nie zna przyczyny i ewentualnie zwróci się do wnioskodawcy z prośbą o uzasadnienie tego wniosku. Więc może zaprosilibyśmy wnioskodawcę, by dowiedzieć się, o co mu chodziło, kiedy zwracał się do Komisji. To byłoby bardziej owocne niż proszenie marszałka, który w tej sprawie nie jest stroną; nie jest wnioskodawcą ani twórcą uchwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PoselWaclawMartyniuk">Mam następującą refleksję, panie przewodniczący. Wyrażałem ją już na posiedzeniu prezydium Komisji. Czy w naszym piśmie, zwracającym się do pana marszałka z prośbą o to, żeby był uprzejmy ukonkretnić to, czego od nas oczekuje, również nie zawrzeć sugestii, żeby pan marszałek – jako organ – czy też Prezydium Sejmu, sami z siebie, nie zechcieli zasięgnąć opinii dotyczącej tejże komisji, czy w ogóle istoty komisji śledczej. Bowiem ten wyrok Trybunału Konstytucyjnego chyba w zupełnie innym świetle stawia to, do czego komisje śledcze mają być powołane.</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#PoselWaclawMartyniuk">Rzecz jest na tyle poważna i dotycząca instytucji, która nazywa się „komisja śledcza”, a przede wszystkim zakresu działania komisji śledczej, że dobrze byłoby, by zostało to naprawdę bardzo poważnie obudowane ekspertyzami.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#PoselWaclawMartyniuk">Chodzi mi więc o to, żeby pan przewodniczący zechciał rozszerzyć pismo do pana marszałka o tę moją propozycję. Taka jest moja refleksja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Panie przewodniczący, przypominam, że jeden z projektów i ten projekt, który stał się podstawą naszych prac, był projektem prezydialnym. Prezydium Sejmu zwróciło się o przygotowanie takiego projektu do fachowców i również zwracało się o ekspertyzy, czyli Prezydium Sejmu to już wykonało niejako przy przygotowywaniu projektu, nad którym się „pastwiliśmy”.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Wydaje mi się, że Prezydium Sejmu podjęło już wystarczające działania tego typu. Natomiast, jeśli Prezydium będzie chciało podejmować dalsze tego typu działania, to jest to, oczywiście, decyzja Prezydium. Nie widzę potrzeby, żebyśmy mieli zwracać się, aby robili to jeszcze raz skoro już to zrobili.</u>
          <u xml:id="u-198.2" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Jest jeszcze sprawa dwóch wniosków, które wpłynęły do Komisji, w sprawie posła Józefa Pilarza i posła Jana Bestrego. Na posiedzeniu prezydium Komisji zajmowaliśmy się tymi dwiema sprawami, ponieważ posłowie przedłożyli zwolnienia lekarskie, czy też zaświadczenia o swojej długotrwałej chorobie. Te wnioski zalegają. Prezydium podjęło decyzję, że będziemy tych posłów wzywać. Jeśli nie stawią się w kolejnych wyznaczonych terminach, wtedy będziemy podejmować decyzję zaocznie, bez ich udziału. Taka możliwość istnieje. Ustaliliśmy, że jeżeli po dwukrotnym wezwaniu posłowie się nie stawią, to trzeci raz będziemy rozpatrywać te sprawy bez ich udziału.</u>
          <u xml:id="u-198.3" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Informuję jeszcze państwa, że prokuratura przysłała informację, iż umorzyła postępowanie w sprawie posła Waldy Dzikowskiego ze względu na niemożność prowadzenia tego postępowania, z powodu decyzji Sejmu, która uniemożliwia przesłuchanie i prowadzenie czynności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PoselIwonaArent">Chciałabym prosić, żebyśmy na następnym posiedzeniu Komisji porozmawiali na temat restauracji. Ten temat już omawialiśmy. Miało się zmienić. Miało się poprawić w restauracji, a wracamy o godz. 22 z różnych zajęć, zdarza się, że nie ma gdzie zjeść w hotelu. Po prostu jest godz. 22 i restauracja jest zamknięta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Kancelaria Sejmu dba o naszą linię, jak rozumiem. Poprosimy o wyjaśnienia. Zresztą taka informacja w ciągu miesiąca miała spłynąć. Zdaje się, że ten miesiąc akurat upłynie i wtedy będziemy mogli ocenić restaurację po tym miesięcznym okresie próbnym.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#PrzewodniczacyposelMarekSuski">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>