text_structure.xml
23.2 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP poświęcone stosunkom polsko-litewskim. Witam państwa posłów. Pozwolą państwo, że w naszym wspólnym imieniu powitam delegację Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu Republiki Litewskiej. W szczególności chciałbym przedstawić przewodniczącego Komisji pana Justinasa Karosasa. Witam serdecznie pana Andriusa Baranauskasa, przewodniczącego grupy międzyparlamentarnej ds. współpracy z RP. Witam panów: Emanuelisa Zingerisa i Henrikasa Zakauskasa - członków Komisji Spraw Zagranicznych. Pragnę poinformować, że delegacji towarzyszy radca Komisji pan Deividas Stankeviciusz. Obecni są przedstawiciele ambasady Republiki Litewskiej, których również bardzo serdecznie witam. Cieszymy się, że nasi przyjaciele z Litwy przyjechali do Polski. Jest to rewizyta. Delegacja naszej Komisji miała okazję w ubiegłym roku gościć w Wilnie. Były to dla nas bardzo owocne rozmowy. Podejmowaliśmy zarówno wątki bilateralne, jak i ważne kwestie polityki światowej, problematykę Unii Europejskiej, NATO, bezpieczeństwa europejskiego, konstytucji europejskiej i szereg innych ważnych zagadnień. Chciałbym poinformować członków Komisji, że podczas dzisiejszego spotkania z marszałkiem Sejmu, panem Włodzimierzem Cimoszewiczem marszałek nawiązał do inicjatywy marszałka Sejmu Litwy, by niezależnie od istniejących zgromadzeń poselskich polsko-litewskiego i polsko-ukraińskiego utworzyć zgromadzenie parlamentarne Polski, Litwy i Ukrainy, oczywiście nie zamiast tych istniejących, ale jako pewne szczególne wyeksponowanie współpracy tych państw. Zadaniem takiego ciała byłoby nie tyle podejmowanie problematyki bilateralnej, ale dzielenie się doświadczeniami Polski i Litwy, jako państw Unii Europejskiej, z Ukrainą, podejmowanie problematyki bezpieczeństwa, wschodniego wymiaru Unii Europejskiej, przybliżanie Ukrainy do procesu integracji europejskiej. Zanim przejdziemy do części merytorycznej, chciałbym powitać na naszym spotkaniu konsula generalnego Republiki Litewskiej. Proponuję, aby porządek naszych obrad był następujący. Najpierw poprosilibyśmy o zabranie głosu pana Justinasa Karosasa, przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych. Następnie przeszlibyśmy do pytań, dyskusji, gdzie przedstawiciele obu stron mogliby wypowiadać się bądź pytać i wzajemnie informować. Nie ma ograniczeń tematycznych, jest tylko ograniczenie czasowe, ponieważ o godz. 16.00 nasi przyjaciele mają spotkanie z Komisją Spraw Zagranicznych Senatu RP. Prosiłbym państwa posłów o uwzględnienie tego faktu w zwięzłości zadawanych pytań. Czy jest zgoda na taki porządek? Nie słyszę sprzeciwu. Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu Republiki Litewskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzewodniczacyKomisjiSprawZagranicznychSejmuRepublikiLitewskiejJustinasKarosas">Jest to miła okazja, żeby spotkać się z posłami Sejmu RP i omówić to, co jest dla nas aktualne, co możemy robić razem, co dotyczy obu naszych krajów. Dzięki temu można sprawniej rozwiązywać różne kwestie. Zapewne nie odkryję niczego nowego, jeśli stwierdzę, że dzięki Bogu w stosunkach polsko-litewskich nie ma większych problemów. Problemy, które pozostały do rozwiązania, nie są zasadnicze, nie są takimi, które by nas różniły. To jest wielkie osiągnięcie polityczne obu naszych państw. Myślę, że to, co było przed 10 i 15 laty, jest już przeszłością. Obecna sytuacja jest wynikiem konstruktywnych działań polityków polskich i litewskich oraz sejmów obu krajów. Przełomowym wydarzeniem dla obu naszych krajów było uzyskanie członkostwa w Unii Europejskiej 1 maja 2004 r. Wczoraj wraz z marszałkiem parlamentu szwedzkiego odwiedziliśmy moją miejscowość wyborczą na pograniczu Białorusi, Litwy i Polski. Przyjechaliśmy do punktu granicznego litewsko-białoruskiego. Marszałek szwedzkiego parlamentu poprawił mnie, mówiąc, że jesteśmy na granicy Unii Europejskiej i Białorusi, a nie tylko Litwy i Białorusi. Nasze członkostwo w Unii zasadniczo zmienia sytuację zarówno pod względem gospodarczym, politycznym, jak i wieloma innymi. W związku z tym pojawia się nowy problem, o którym wszyscy doskonale wiemy, mianowicie problem nowego sąsiedztwa. Chciałbym zwrócić uwagę na nasze stosunki z Ukrainą, z terytorium południowego Kaukazu, z Mołdową, a także z Białorusią. Nasze stosunki z nowymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej są dobre. Dotyczy to także Rosji. Stosunki z Białorusią w sensie politycznym są naprawdę skomplikowane. Wspominałem również w Parlamencie Europejskim, że izolacja polityczna Białorusi nie przyniesie pozytywnych rezultatów. Dlatego powinniśmy poszukiwać nowych dróg, które by zmieniły tę sytuację. Taki stan rzeczy niewiele nam da. Tak naprawdę dzisiejsza izolacja polityczna Białorusi wzmacnia władzę Łukaszenki, który wskazuje na Zachód i mówi: "Patrzcie, to wasz demokratyczny Zachód, który nie chce nawet rozmawiać z nami". To nie oznacza, że stosunki gospodarcze Litwy z Białorusią są w punkcie zerowym. Mamy tranzyt przez Białoruś. Na Białorusi otwarte zostało litewskie przedsiębiorstwo, które składa samochody marki "Mazda". Myślę, że gdybyśmy poprawili nasze stosunki polityczne z Białorusią, to sytuacja byłaby jeszcze lepsza. Sądzę, że Polska również jest tym zainteresowana. Wspomniałem o kilku zagadnieniach, które są bardzo aktualne w naszych stosunkach dwustronnych. Razem z Polską aktywnie działamy na Ukrainie. Myślę, że będziemy również partnerami w naszych stosunkach z Mołdową, z południowym Kaukazem. Naszą wspólną troską jest region Kaliningradu. Wymieniłem zasadnicze zagadnienia. Myślę, że teraz przejdziemy do fazy pytań i odpowiedzi i uda nam się nawiązać żywy dialog.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dziękuję za to bardzo interesujące wystąpienie, w którym pan przewodniczący zawarł wiele istotnych problemów. Przechodzimy do dyskusji, do której zapraszamy posłów z obu stron.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarianPilka">Sądzę, że w wielu dziedzinach współpraca polsko-litewska układa się dobrze, z wyjątkiem jednej, o której wspomnę na koniec. Wejście Polski i Litwy do Unii Europejskiej poszerzyło możliwość międzynarodowej aktywności obu naszych krajów, czego przykładem zakończonym sukcesem była sytuacja na Ukrainie. Dlatego też chciałbym zapytać o kilka kwestii z tego obszaru zagadnień. Myślę, że w tej dziedzinie wymiana informacji i poglądów jest szczególnie ważna. W Polsce trwa dyskusja dotycząca kwestii, czy nasze władze, a zwłaszcza prezydent, powinien uczestniczyć w obchodach 60. rocznicy zakończenia drugiej wojny światowej w Moskwie. Ani Polska, ani Litwa tej wojny nie wygrały, a obchody w Moskwie mają zaakcentować imperialne aspiracje Rosji. Niedawna wypowiedź rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych na temat konferencji jałtańskiej pokazuje, że Rosji trudno się pogodzić z niepodległością Polski, a jeszcze trudniej z niepodległością Litwy. Obrona paktu Ribbentrop-Mołotow dokonana przez samego prezydenta Putina jest czymś niewyobrażalnym. To pokazuje prawdziwy charakter i intencje Rosji. W Polsce niektórzy twierdzą, że mimo to prezydent powinien jechać do Moskwy, natomiast druga strona, którą reprezentuję, uważa, że w sytuacji pochwały paktu Ribbentrop-Mołotow, który spowodował, że Rosja i Niemcy wspólnie wywołały drugą wojnę światową oraz w sytuacji obrony systemu jałtańskiego Polska nie powinna w takich obchodach uczestniczyć. Stąd moje pytanie - jakie jest stanowisko Litwy w tej sprawie? Druga sprawa dotyczy Unii Europejskiej i zamiaru zniesienia embarga na sprzedaż broni do Chin przez Unię Europejską. Jak wiadomo, nasz strategiczny sojusznik - Stany Zjednoczone są ustawowo zobligowane do obrony bezpieczeństwa Tajwanu. W związku z tym wzrost napięcia w rejonie Dalekiego Wschodu oznaczać będzie zmniejszanie amerykańskiej obecności w Europie, a tym samym osłabienie bezpieczeństwa zarówno Polski, jak i Litwy. Moje pytanie brzmi - jakie stanowisko w tej kwestii zajmie Republika Litewska? Trzecia sprawa dotyczy Białorusi. Pan przewodniczący stwierdził, że polityka izolacji jest nieskuteczna. Można się domyślać, że ta polityka popycha Białoruś w stronę Rosji. Czy wobec tego Litwa ma jakąś inną koncepcję skutecznej polityki w stosunku do Białorusi, która mogłaby prowadzić do demokratyzacji i do utrzymania odrębności oraz suwerenności państwa białoruskiego? Ostatnia sprawa, którą chciałbym poruszyć, dotyczy kwestii spornych, to znaczy polskiej mniejszości na Litwie. Można powiedzieć, że istnieje swoisty paradoks, ponieważ polska mniejszość na Litwie spośród wszystkich krajów, gdzie żyją Polacy i Polonia, ma największy stan posiadania w postaci szkół, stowarzyszeń, organizacji, instytucji. Litwa mogłaby być krajem, który Polska pokazywałaby jako przykład właściwego stosunku do mniejszości narodowych, z wyjątkiem jednego aspektu. Nadal wśród polskiej mniejszości obecne jest poczucie zagrożenia spowodowane polityką prowadzącą do tego, że działające instytucje zostaną osłabione. Problem dotyczy szkół, ale także nierozwiązanej reprywatyzacji ziemi i wielu nadużyć, jakich dopuszczono się w związku z reprywatyzacją w rejonie wileńskim. Zupełnie niezrozumiałe jest dla nas niewykonanie umowy dotyczącej pisowni nazwisk.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselMarianPilka">Te sprawy nie wymagają żadnych wielkich środków, tylko odrobinę dobrej woli. Sądzę, że łatwo byłoby je rozstrzygnąć. Położyłoby to kres poczuciu zagrożenia wśród polskiej mniejszości, a także usunęłoby tę właściwie jedyną zadrę w stosunkach polsko-litewskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselBronislawKomorowski">Jest jeden temat istotny dla Polski i Litwy. To jest problem natury politycznej i ekonomicznej. Mam na myśli koncepcję zbudowania rurociągu pod dnem Bałtyku z Rosji na Zachód Europy, z ominięciem zarówno terytorium Litwy, jak i Polski. Chciałbym prosić o ocenę, na ile strona litewska ocenia ten projekt jako realny, czy zamierza w tej sprawie zająć stanowisko i podjąć działania. Jak oceniają państwo skutki ewentualnego sukcesu Rosji w tej sprawie? Drugi problem, częściowo poruszony przez mojego poprzednika, dotyczy ewentualnej reakcji na dwa wydarzenia. Jedno dotyczy wyłącznie Polski, natomiast drugie przede wszystkim krajów bałtyckich, w tym Litwy. Oba wydarzenia będą miały wspólny finał w postaci obchodów zakończenia drugiej wojny światowej w Moskwie w maju br. Rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało trudne do przyjęcia przez Polskę oświadczenie w sprawie Jałty, natomiast prezydent Putin przed spotkaniem w Bratysławie z prezydentem Bushem przedstawił taką interpretację traktatu Ribbentrop-Mołotow, która jest pogwałceniem nie tylko logiki myślenia, ale jest czymś niesłychanie trudnym do zaakceptowania przede wszystkim dla krajów bałtyckich, a także dla Polski. Osobiście uważam, że nie należy dziś koncentrować się na dyskusjach, czy prezydenci powinni jechać, czy też nie, natomiast trzeba podjąć działania zmierzające do zmiany okoliczności, w których ta wizyta mogłaby się odbyć. Czy strona litewska ma pomysł na reakcję w tej sprawie i czy jest możliwa wspólna reakcja polsko-litewska bądź polsko-litewsko-łotewsko-estońska? Uważam, że Litwa ze względu na swoje położenie geograficzne powinna być bardzo pilnie słuchana przez pozostałe kraje Unii Europejskiej w kwestii Białorusi. Polska oczywiście ma swoją wiedzę, doświadczenie, a także poglądy, jak należy zachowywać się w sprawie Białorusi. Ponieważ Litwa i Polska sąsiadują z Białorusią, a jest to kraj daleko odbiegający od standardów demokratycznych, chciałem poinformować, że strona polska koncentruje się obecnie na oddziaływaniu na rzecz budowy społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi poprzez wspieranie organizacji pozarządowych, poprzez oddziaływanie mediów zarówno polskojęzycznych, jak i białoruskojęzycznych nadających z Polski, a także poprzez stwarzanie szczególnie korzystnych możliwości funkcjonowania mniejszości białoruskiej w Polsce, która jest pasem transmisyjnym informacji o tym, jak wygląda świat, który stał się cząstką Unii Europejskiej. Pytanie jest proste - co strona litewska w tej kwestii sądzi? Czy Litwini mają pomysł nie na to, jak się nie zachowywać, tylko jak się zachowywać, aby uzyskać efekt w postaci zmiany sytuacji na Białorusi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PoselMarianCurylo">Jaka jest strategia gospodarcza i polityczna Republiki Litewskiej w stosunku do Okręgu Kaliningradzkiego, który stanowi część terytorium Rosji? Pytanie drugie jest następujące. Każde państwo wraca pamięcią do swojej potęgi politycznej bądź militarnej. Jak to się dzieje w przypadku Litwy? Czy wspominacie czasy Wielkiego Księstwa Litewskiego? Czy na Litwie odradzają się siły nacjonalistyczne, siły niepożądane, niekontrolowane?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#CzlonekKomisjiSprawZagranicznychSejmuRepublikiLitewskiejEmanuelisZingeris">Jako były przewodniczący Komisji przez 15 lat mogę tylko stwierdzić, że cały czas byliśmy w naszej polityce zagranicznej ukierunkowani na Rzeczpospolitą, jako na partnera strategicznego. Myślę, że to, co osiągnęliśmy, jest naszym dużym wspólnym sukcesem. Teraz naszym zadaniem jest sformułowanie idealistycznej wizji Unii Europejskiej i potem wspólna jej realizacja. Słysząc komentarze Moskwy w sprawie paktu Ribbentrop-Mołotow, które są nie do przyjęcia, powinniśmy sformułować nasze wspólne stanowisko odnośnie do oceny paktu Ribbentrop-Mołotow, wspólne to znaczy państw bałtyckich, Polski i być może Rumunii. Istotne są także inne daty, nie tylko 9 maja. Przez 50 lat byliśmy pod wpływami Moskwy. To należy ująć w formy, które można by przedstawić światu i wyjaśnić. Konferencja poczdamska miała dla Polski dobre strony, bo wyznaczyła jej granice. Dla nas oznaczało to 50 lat okupacji, a Polsce przyniosło ograniczoną suwerenność. Powinniśmy przedstawić ocenę tych wydarzeń w taki sposób, żeby nas usłyszał świat. Oczywiście ta ocena nie dotyczyłaby kwestii nietykalności granic. Chodzi o wartościowanie tych wydarzeń. Nasza partia konserwatywna jest przeciwna wizycie prezydenta Adamkusa w Moskwie. Partia konserwatywna wspólnie z innymi partiami chce upamiętnić ruch antyfaszystowski na Litwie. Zamierzamy przedstawić nasze stanowisko w kwestii oceny wydarzeń drugiej wojny światowej. Jeśli chodzi o Białoruś, to możemy wyznaczyć sobie zadanie utworzenia na Białorusi społeczeństwa obywatelskiego. Myślę, że zarówno Polska, jak i Litwa podejmuje takie działania pod adresem Białorusi. Jestem bardzo szczęśliwy, widząc tu twarze osób, z którymi spotkałem się w czasie wyborów na Ukrainie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Justinasa Karosasa, który odniesie się do problemów poruszonych w dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczacyJustinasKarosas">Nie zgadzam się z tezą posła Mariana Piłki, że ani Polska, ani Litwa tej wojny nie zwyciężyły. Oba kraje uczestniczyły w rozbiciu faszyzmu. W okresie po zakończeniu drugiej wojny światowej nie osiągnęliśmy wiele. Jeśli jednak chodzi o bezpośrednie uczestnictwo w wojnie, to Litwa i Polska zwyciężyły. Innym aspektem sprawy jest, że zakończyło się to utratą wolności przez Litwę, a w przypadku Polski ograniczeniem państwowości. Nasz pogląd na zakończenie wojny jest dwuaspektowy. Oddajemy szacunek tym, którzy zginęli albo doznali uszczerbku na zdrowiu w czasie drugiej wojny światowej w walce z faszyzmem, ale nie możemy przyjąć jako coś pozytywnego okupacji sowieckiej. Chcemy, żeby Rosja uznała ten fakt. Przed dwoma tygodniami byłem z delegacją w Dumie Rosyjskiej. Spotkałem się z przewodniczącym Komitetu ds. Zagranicznych Dumy i przedstawiłem ten pogląd. Poprosiłem, żeby przy okazji rocznicy 60-lecia zwycięstwa nad faszyzmem strona rosyjska wspomniała o tym drugim aspekcie po zakończeniu drugiej wojny światowej, który był dosyć bolesny dla wielu państw Europy. Rzeczywiście w czasie wywiadu Putin wymienił pakt Ribbentrop-Mołotow jako istotny dla ochrony granic Unii Europejskiej. W takim przypadku Hitler też mógłby powiedzieć, że podbił szereg państw, chroniąc granic Niemiec. Nasze stanowisko w kwestii wyjazdu do Moskwy nie zostało jeszcze wyrażone. Trwają dyskusje na ten temat. Prezydent podejmie decyzję. Jakakolwiek by ona była, nie będzie wszystkim odpowiadać. W tym przypadku zharmonizowanie pamięci historycznej i pragmatyzmu politycznego jest niezwykle trudną sprawą. Jeśli chodzi o zniesienie embarga na dostawy broni do Chin, stanowisko Litwy w sprawie dostaw broni na świecie jest takie, że jeśli dotyczy to dostaw broni dla państw mogących stanowić zagrożenie lub być źródłem terroryzmu, należy dostawy broni ograniczać bądź zaprzestać dostarczania. Co do kwestii rozwiązania problemu demokracji na Białorusi, najważniejsze dla nas jest kształtowanie społeczeństwa obywatelskiego w tym kraju, ale zrozumienie tego jest o wiele łatwiejsze niż realizacja tego celu. Bardzo ograniczone są kontakty z obywatelami białoruskimi, ponieważ Łukaszenko blokuje jakikolwiek kontakt ze światem demokratycznym swoim obywatelom. Wszystkie organizacje społeczne, które przyjeżdżają do nas, z którymi organizujemy wspólne konferencje, dziennikarze, którzy do nas przyjeżdżają z Białorusi, charakteryzują się tym, że mają bardzo ograniczony wpływ na życie polityczne. Można powiedzieć, że opozycja na Białorusi jest bardzo słaba. W Parlamencie Europejskim wysunąłem myśl, żeby w państwach sąsiadujących z Białorusią zakładać stacje nadawcze. Kiedyś wolnym słowem karmiło nas "BBC" czy "Wolna Europa". Teraz moglibyśmy robić to samo dla Białorusi. Premier Brazauskas miał pomysł, żeby politycy wysokiej rangi mieli uprawomocnienia ze strony Unii Europejskiej do rozmów z przedstawicielami władzy białoruskiej. Niedługo na Litwie przy współpracy z Parlamentem Europejskim odbędą się dwie imprezy poświęcone kształtowaniu społeczeństwa obywatelskiego, w których będą uczestniczyć również przedstawiciele Białorusi.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PrzewodniczacyJustinasKarosas">Jeśli chodzi o kwestię mniejszości narodowych, cieszę się, że na Litwie sytuacja mniejszości narodowych nie jest tak napięta, jak w przypadku niektórych państw Europy. Problemy, które wymienił poseł Marian Piłka, są charakterystyczne dla całej Litwy. Chodzi o sprawę zwrotu ziemi, zwrotu nieruchomości i restytucji własności. Dotyczą one nie tylko mniejszości polskiej, ale całej Republiki Litewskiej. Podam konkretny przykład. Kiedy przyjmuję interesantów w swoim okręgu wyborczym, przychodzi np. 20 osób, wśród których 15 zgłasza problem zwrotu nieruchomości. Są to nie tylko Polacy, ale również Litwini. Problem polega na tym, że dostrzegamy tylko swoje sprawy, a nie widzimy szerszego kontekstu. Jesteśmy zainteresowani budową gazociągu na dnie Morza Bałtyckiego, który by przebiegał przez terytorium Łotwy, Litwy oraz Polski, ponieważ dla nas jest to bardzo ważne. Projekt jest bardzo drogi i tym bardziej jesteśmy nim zainteresowani. Oczywiście tam, gdzie wchodzą w grę duże pieniądze, sprawy są o wiele bardziej skomplikowane. Kilka zdań na temat reakcji społeczeństwa w kwestii obchodów 60-lecia zwycięstwa nad faszyzmem w Moskwie. Otóż z badań opinii publicznej wynika, że nieco więcej osób opowiada się za uczestnictwem prezydenta Litwy w tych uroczystościach. Jest to poważny problem, ale wierzę w to, że nasi prezydenci podejmą właściwe decyzje, kierując się nie tylko emocjami, ale przede wszystkim interesem państwa. Wyjazd do Moskwy nie pogorszyłby stosunków Litwy, Łotwy i Estonii z Rosją, ale czy możemy poprawiać nasze stosunki z Rosją kosztem naszej pamięci historycznej? To jest pytanie. W dyskusji sformułowane zostało pytanie, czy na Litwie obserwuje się odradzanie nastrojów nacjonalistycznych. Oczywiście nie ma nastrojów, żeby odbudować państwo litewskie od Morza Bałtyckiego do Czarnego. Nacjonalizm, jako ideologia polityczna, nie jest na Litwie popularny. Na poziomie przeciętnych obywateli różnie bywa. Ludzie są różni i dzięki Bogu, że są różni.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Panie przewodniczący, bardzo dziękuję za to ciekawe, otwarte wystąpienie. Nasze dzisiejsze spotkanie potwierdziło fakt, że jesteśmy przyjaciółmi, że wspólnie rozwiązujemy problemy i odgrywamy coraz większą rolę na arenie międzynarodowej, w Unii Europejskiej i NATO. Zarysowane zostały nowe płaszczyzny współpracy w odniesieniu do Ukrainy i Białorusi oraz wschodniego wymiaru Unii Europejskiej. Mamy nadzieję, że ten dialog będzie kontynuowany, również na forum Polsko-Litewskiego Zgromadzenia Poselskiego oraz trójstronnego zgromadzenia, które zaakcentuje szczególne związki Litwy, Polski i Ukrainy. Chcę poinformować członków Komisji, że delegacja spotka się jeszcze z Komisją Spraw Zagranicznych Senatu, a także z przedstawicielami Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Infrastruktury, z Komisją ds. Europejskich, będzie zatem szeroka platforma kontynuowania dialogu. Gdybyśmy mieli więcej czasu, dyskusja byłaby kontynuowana. Nie mieliśmy zbyt wiele możliwości mówienia o doświadczeniach naszych Komisji Spraw Zagranicznych, ale jest na to skromna recepta, ponieważ właśnie ukazała się moja praca na temat Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu RP, a język polski nie jest barierą dla naszych przyjaciół Litwinów. Pozwolę sobie wręczyć tę pracę członkom delegacji, wraz z medalem upamiętniającym państwa wizytę w Warszawie, pokazującym nasz parlament, z serdecznym podziękowaniem za przybycie do Warszawy i z zaproszeniem do kolejnej wizyty.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczacyJustinasKarosas">Dziękuję i chciałbym w zamian podarować medal z widokiem drogiego zarówno dla naszych polskich przyjaciół, jak i dla Litwinów, Wilna.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>