text_structure.xml 90.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekWikinski">Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Wszyscy państwo otrzymaliście porządek dzienny, w którym wymienione są te części projektu budżetu państwa na rok 2003, które będziemy dziś omawiać. Witam przybyłych gości i proszę o zabranie głosu przedstawiciela Sądu Najwyższego dla omówienia części budżetowej 04 - Sąd Najwyższy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#LechGardocki">W planie dochodów i wydatków Sądu Najwyższego dochody stanowią niewielką pozycję. W roku 2002 wynosiły one 292 tys. zł, na rok 2003 planujemy nieco mniej, bo 268 tys. zł, ponieważ zmniejszą się wpływy wynikające ze spłaty pożyczek mieszkaniowych uzyskanych przez sędziów. Uzyskali ich oni mniej, w związku z zamrożeniem tej pozycji w roku ubiegłym i stąd spłaty będą również mniejsze. Jeśli chodzi natomiast o wydatki, to zaplanowana na rok 2003 kwota zwiększa się w stosunku do kwoty ustalonej w planie na rok 2002. Jest to wzrost o 11 mln zł, czyli o 21,6 proc., a wynika z kilku czynników. Pierwsza sprawa to 4-procentowy wzrost wynagrodzeń przewidziany dla sfery budżetowej, następna zaś to 2,3 proc. wskaźnik wzrostu cen towarów i usług przewidywany na rok 2003. Nie wpływa to jednak decydująco na wzrost wydatków Sądu Najwyższego. Istotne znaczenie będą miały wspomniane już pożyczki mieszkaniowe, które w roku ubiegłym nie były realizowane z powodu zamrożenia tej pozycji. Zwiększyło to nasze zobowiązania w stosunku do sędziów oczekujących na wznowienie tych pożyczek. Jest to pozycja poważna, bo wynosi łącznie 405 tys. zł, gdy w roku ubiegłym było zero. Przepisy wprowadziły także możliwość udzielania tego typu pożyczek również sędziom w stanie spoczynku i w tej kwocie to jest również poważna pozycja zwiększająca wydatki. Od 1 stycznia 2003 r., w drodze porozumienia między tymi dwoma instytucjami, przejęliśmy od Kancelarii Sejmu finansowanie Trybunału Stanu, co zwiększy nasze wydatki o 0,2 proc. Dotychczasowe usytuowanie Trybunału Stanu było niefunkcjonalne z punktu widzenia administracyjnego, bowiem był on obsługiwany przez Sąd Najwyższy, ale kwestie pieniężne musieliśmy uzgadniać z Kancelarią Sejmu. Uznaliśmy zatem, że prościej będzie, jeśli Kancelaria Sejmu zrezygnuje z umieszczenia tej pozycji w swoim planie wydatków i my to przejmiemy. Poważną pozycję stanowią też wydatki Rzecznika Interesu Publicznego, o ok. 1 mln. zł większe w porównaniu z rokiem poprzednim. Wynika to głównie ze wzrostu zatrudnienia oraz powierzchni biurowej tej jednostki organizacyjnej oraz związanych z tym pochodnych od wynagrodzeń i wydatków majątkowych koniecznych dla zapewnienia stanowisk pracy dla nowo przyjętych pracowników. Do znaczących pozycji zwiększających nasze wydatki zaliczyć też należy zakup usług remontowych, co wiąże się z faktem, że mija właśnie trzyletni okres gwarancji, jaką objęty był nowy gmach Sądu Najwyższego. Obecnie każdą awarię czy usterkę będziemy już pokrywać sami, na co musimy mieć zaplanowane pewne kwoty. Istotne są także zakupy inwestycyjne jednostek budżetowych wynikające z tego np., że są mianowani sędziowie Sądu Najwyższego spoza Warszawy, którzy chcieliby się przenieść wraz z rodzinami i oczekują na zakup mieszkań. Właścicielem tych mieszkań będzie oczywiście Skarb Państwa, a Sąd Najwyższy tylko użytkownikiem, ale na to my musimy mieć pieniądze. Zaplanowaliśmy na 2003 r. 2 mln zł, zwłaszcza że zamierzamy obsadzić wakaty, jakie mamy jeszcze w Sądzie Najwyższym. Z doświadczenia wiem, że obejmą je sędziowie właśnie spoza Warszawy. Poważną pozycję stanowią wydatki na zakup sprzętu komputerowego, bowiem staramy się rozbudowywać nasz system komputerowy i mamy nadzieje, że to się przyda jako pewien wzór dla sądów powszechnych. Pewne wzrosty wydatków wynikają z konieczności zatrudnienia pracowników, których nakazuje nam zatrudnić ustawa. Mam tu na myśli wewnętrznego audytora, co jest rzeczą zupełnie nową w naszej dotychczasowej działalności.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#LechGardocki">Wzrost wydatków wynika także z realizacji nowej ustawy o Sądzie Najwyższym, która jest w stadium projektu, ale wejdzie w życie w roku 2003, o czym państwo wiecie, bo nad nią pracujecie i prace te zbliżają się już do końca. Ważne jest to, że obecnie, na skutek zwiększenia wynagrodzeń w postaci tzw. stawek awansowych, które będą realizowane w przyszłym roku, nastąpiło dalsze skrócenie dystansu w tym zakresie między sądami apelacyjnymi a Sądem Najwyższym, co utrudnia nam realizację idei, aby w Sądzie Najwyższym orzekali sędziowie najlepsi z najlepszych. Chcemy zatem podwyższyć wynagrodzenia sędziom Sądu Najwyższego, oczywiście bez żadnego szastania pieniędzmi, co wynika z przygotowywanej ustawy o Sądzie Najwyższym. Ponieważ prace nad tą ustawą trwają i nie jest jeszcze przesądzone, jak będzie rozłożone wprowadzanie w życie wzrostu tych wydatków, więc też nie wykluczam tu możliwości autopoprawki w kierunku zmniejszenia planowanych wydatków. Myślę, że to się wyjaśni jeszcze w tym tygodniu, jeśli będzie kolejne posiedzenie Komisji poświecone nowej ustawie. To tyle z mojej strony jeśli chodzi o projekt budżetu Sądu Najwyższego na rok 2003.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekWikinski">Proszę o koreferat panią posłankę Barbarę Ciruk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoslankaBarbaraCiruk">Po wysłuchaniu tego, co powiedział prezes prof. Lech Gardocki, mogłabym powiedzieć krótko, że rekomenduję przyjęcie tej części projektu budżetu. Mam jednak dwie uwagi. Pierwsza dotyczy limitów zatrudnienia. Podajecie państwo dane, które są dla mnie trochę niezrozumiałe. Chodzi o to, iż piszecie, że "planuje się, że średnioroczne zatrudnienie w roku 2003 będzie wyższe o 3 etaty w porównaniu z planem na 2002 rok i wyniesie 214", potem zaś jest mowa o 319 etatach, z czego wynika różnica 105 etatów. Czy te 105 etatów przeznaczone jest dla asystentów sędziów? Druga uwaga dotyczy zbyt drastycznego, moim zdaniem, ograniczenia służbowych wyjazdów zagranicznych. Jest to tym bardziej dziwne, że planowane były wyjazdy na konferencje międzynarodowe, a tymczasem kwota 166 tys. zł sięga zaledwie 63,1 proc. tego, co przewidywał plan na rok bieżący. Mimo tych drobnych uwag wnoszę o poparcie tego projektu w kształcie, w jakim został przedłożony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzedstawicielkaSaduNajwyzszegoAnnaPuzyniak">Wyjaśnię wątpliwości pani posłanki dotyczące liczby etatów. Otóż planujemy na rok 2003, że łączna liczba zatrudnionych w Sądzie Najwyższym, a więc sędziów i pracowników administracji, wyniesie 319 etatów. O 3 etaty wzrasta liczba pracowników administracyjnych, a jednocześnie o 1 etat zmniejsza się liczba pracowników z tzw. grupy mnożnikowej. Stąd jest to razem 319, a nie 320 etatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są pytania dotyczące tej części projektu ustawy budżetowej? Skoro nie ma, to ja zapytam o samochód, który ma być zakupiony na wymianę za obecnie użytkowany. Przeznacza się na ten cel 280 tys. zł. Proszę o bliższe wyjaśnienie, co to za samochód za taką sumę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrezesLechGardocki">Jest to mały autobusik, który obecnie służy nam przy obsłudze delegacji zagranicznych, bowiem zapewnia oszczędny i wygodny transport. Ten, który mamy, jest już kompletnie wyeksploatowany i dlatego chcielibyśmy go sprzedać, a w zamian kupić nowy. Co do ceny, to przyznam, że nie mam dokładnej orientacji, ale wierzę, że zostało to sprawdzone i że to tyle kosztuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselMarekWikinski">Wydaje mi się, że jest to cena bardzo wysoka przy obecnej sytuacji na rynku motoryzacyjnym. Rozumiem, że tu chodzi o autobus dla kilkunastu osób, a nie minibus 9-osobowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrezesLechGardocki">Tak, to ma być autobus kilkunastoosobowy marki Volswagen, bo z takiego korzystamy obecnie. Powiedziano mi, że nowy tyle kosztuje, ale ja to sprawdzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarekWikinski">Bardzo proszę o sprawdzenie, a ja jeszcze raz zapytam: czy są uwagi lub pytania do pana prezesa? Nie słyszę, a zatem przechodzimy do omówienia kolejnego punktu, czyli części budżetowej 05 - Naczelny Sąd Administracyjny. Proszę pana prezesa o krótką charakterystykę założeń tego budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PrezesNaczelnegoSaduAdministracyjnegoRomanHauser">Budżet Naczelnego Sądu Administracyjnego planowany na rok 2003 różni się zasadniczo od dotychczasowych budżetów, zarówno jeśli chodzi o konstrukcję, jak i skalę wydatków. Jest to związane z faktem, że od 1 stycznia 2004 r. ruszyć ma w naszym kraju dwuinstancyjne sądownictwo administracyjne, co wymusza już w roku 2003 podjęcie pierwszych kroków przygotowawczych do takiej dużej zmiany organizacyjnej. Jest to bowiem warunek powodzenia wprowadzanej reformy sądownictwa administracyjnego. Dlatego też na budżet NSA na rok 2003 trzeba patrzeć w dwóch płaszczyznach: w płaszczyźnie wydatków niezbędnych dla funkcjonowania NSA w obecnym kształcie oraz w płaszczyźnie wydatków związanych z planowanym uruchomieniem w roku 2004 sądownictwa dwuinstancyjnego. Jeśli chodzi o dochody NSA, proponujemy, aby wzrosły one o 30,6 proc. w stosunku do kwoty określonej w ustawie na rok 2002. Jest to możliwe w związku ze wzrostem liczby skarg kierowanych do nas, bowiem nasze dochody pochodzą z wpisów od skarg kierowanych do NSA. Stanowią one 93 proc. wszystkich dochodów NSA, pozostałe 7 proc. to dochody wynikające z realizacji pożyczek mieszkaniowych dla sędziów. Proponujemy, w Naczelnym Sądzie Administracyjnym utworzyć w 2003 r. 25 nowych etatów orzeczniczych i zatrudnić też dodatkowo odpowiednią do tego liczbę pracowników administracyjnych. Ta prośba wynika stąd, że od stycznia 2003 r. rusza nowy ośrodek zamiejscowy NSA w Bydgoszczy, który musimy wyposażyć również kadrowo. Trzeba przy tym zauważyć, że te ośrodki zamiejscowe tworzymy już jako bazę pod przyszłe siedziby Wojewódzkich Sądów Administracyjnych, jako sądów pierwszej instancji. Sąd w Bydgoszczy ruszy od stycznia 2003 r., zaś od połowy roku uruchomimy następny ośrodek zamiejscowy, w Olsztynie. To są te rzeczywiste wzrosty wydatków związanych z funkcjonowaniem NSA w dotychczasowej postaci. Istotny wzrost występuje natomiast w związku z reformą sądownictwa administracyjnego. Kiedy przedstawiane były projekty uruchomienia w naszym kraju dwuinstancyjnego sądownictwa administracyjnego, ogólny koszt tej reformy wyliczony został na ok. 300 mln zł. Na rok 2003 występujemy nie o całą tę kwotę, ale dzielimy ja na dwie części. Na rok najbliższy będzie to kwota 146,7 mln zł wynikająca z przyjętych w parlamencie ustaw, na podstawie których istnieje konieczność uruchomienia, w końcu 2003 r., nowych etatów dla sędziów wojewódzkich sądów administracyjnych, etatów na asesorów i referendarzy tych sądów. To nie są wydatki całoroczne, bowiem będą do kwoty uruchamiane pod koniec roku i tak też zostały one skalkulowane. Najbardziej skomplikowaną sprawą w całej reformie tego sądownictwa jest pozyskanie siedziby Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. W obecnym budynku NSA przy ul. Jasnej 6 nie ma już praktycznych możliwości ulokowania kogokolwiek. A my musimy, bo to wynika z reformy, powołać pierwszoinstancyjny sąd administracyjny dla województwa mazowieckiego. Jest to zasadniczy wydatek, bowiem potrzebny jest budynek o powierzchni ok. 4-4.5 tys. m kw. A cena takiego budynku to jest ok. 60 mln zł. Taką też kwotę zaplanowaliśmy w budżecie na rok 2003. Bez tego budynku nie uda się przeprowadzić reformy sądownictwa administracyjnego, bo sąd by po prostu nie miał swojej siedziby. Informuję Komisję, że uruchomiłem wszystkie możliwe sposoby bezpłatnego pozyskania odpowiedniego budynku w Warszawie. Zwracałem się do ministra spraw wewnętrznych, wojewody, prezydenta miasta i starosty warszawskiego i od wszystkich otrzymywałem niezwykle uprzejme i ciepłe listy, w których informowano mnie, że żadnych wolnych budynków czy lokali, które by się mogły nadawać na ten cel, nie ma.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PrezesNaczelnegoSaduAdministracyjnegoRomanHauser">Konieczne jest zatem wystąpienie o pieniądze, aby taki budynek kupić. To tyle z mojej strony, jeśli chodzi o główne założenia konstrukcji budżetu Naczelnego Sądu Administracyjnego na 2003 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarekWikinski">Proszę o przedstawienie koreferatu, który przygotowała posłanka Magdalena Banaś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaMagdalenaBanas">Pan prezes bardzo szczegółowo przedstawił problemy związane z konstrukcją budżetu NSA na rok 2003. Patrząc na załączniki do budżetu nr 1 i 2, możemy zwrócić tylko uwagę na liczby, czy to po stronie dochodów, czy wydatków. Zwłaszcza te po stronie wydatków mogą budzić wiele pytań i wątpliwości, ale zostały już one rozwiane przez pana prezesa. Wiemy już teraz, co kryje się za poszczególnymi liczbami i mamy świadomość, iż są to wydatki konieczne, a nawet nieodzowne. Dlatego też uważam, że projekt budżetu w części dotyczącej Naczelnego Sądu Administracyjnego odzwierciedla potrzeby sądownictwa administracyjnego i w związku z tym proszę o pozytywne zaopiniowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są pytania dotyczące tej części projektu budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJakubDerechKrzycki">Chciałbym zapytać pana prezesa, na jakim etapie decyzyjnym jest proces pozyskiwania pozostałych siedzib dla sądów wojewódzkich i czy są zaplanowane pieniądze także na remont i adaptację tych nowych siedzib. W przedstawionych nam materiałach nie ma na ten temat żadnych informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PrezesNSARomanHauser">W przyszłym tygodniu, we wtorek podpiszę w Bydgoszczy akt notarialny z prezydentem miasta, który przekaże na potrzeby NSA nieodpłatnie budynek wyremontowany przez samorząd terytorialny. My poniesiemy jedynie koszty związane z jego wyposażeniem i przygotowaniem do pełnienia funkcji sądu wojewódzkiego. W końcu tego roku przejmę również nieodpłatnie od prezydenta miasta Olsztyna fragment budynku na potrzeby sądu dla województwa warmińsko-mazurskiego. Jestem już także po rozmowach z wojewodą świętokrzyskim i myślę, że na początku przyszłego roku będzie możliwe przejęcie na nasze potrzeby budynku w Kielcach. Jestem też po rozmowach z wojewodą lubuskim i z marszałkiem województwa lubuskiego. Tam jest problem o tyle skomplikowany, że są dwa miasta Gorzów i Zielona Góra, pełniące funkcje wojewódzkie i powstaje problem, który muszą rozstrzygnąć tamtejsze władze, w którym z tych miast ma być siedziba przyszłego Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Proces tych ustaleń może być skomplikowany, co wiem już po doświadczeniach z województwem kujawsko-pomorskim, gdzie również był problem, czy Toruń, czy Bydgoszcz. Tam udało się załatwić sprawę bezkonfliktowo, typując Bydgoszcz. Działania tego typu podjęte są już we wszystkich województwach. Są już także wstępne wskazania budynków, przy czym jesteśmy ogromnie wdzięczni, że władze lokalne zainteresowane utworzeniem takich placówek przekazują nam nieodpłatnie odpowiednie budynki na siedzibę przyszłych sądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselMarekWikinski">Rozumiem, że w Poznaniu nie ma takiej woli władz samorządowych, aby przekazać nieodpłatnie budynek. Z materiałów wynika bowiem, że tam należy go zakupić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PrezesNSARomanHauser">To jest stary problem, że jak już w jakimś mieście jest sąd, to władze przestają się nim interesować. Jeśli natomiast nie ma, wówczas obserwujemy swego rodzaju walkę o to, aby sąd do siebie przyciągnąć i wtedy też można wszystko uzyskać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są jakieś jeszcze pytania do pana prezesa? Skoro nie ma, dziękujemy za przedstawienie tej części projektu budżetu i przechodzimy do omówienia kolejnego punktu. Jest to projekt budżetu w części 06- Trybunał Konstytucyjny. Ponieważ Prezes Trybunału Konstytucyjnego przebywa za granicą, prosił o usprawiedliwienie swojej nieobecności na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Reprezentuje go minister Maciej Graniecki. Proszę zatem o krótką charakterystykę projektowanego budżetu Trybunału Konstytucyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#SzefBiuraTrybunaluKonstytucyjnegoMaciejGraniecki">Projekt budżetu Trybunału Konstytucyjnego zamyka się po stronie wydatków kwotą 22.018 tys. zł, natomiast po stronie dochodów kwotą 70 tys. zł. Chciałbym od razu skorygować kwotę wydatków, ponieważ w związku z zamrożeniem płac tzw. mnożnikowych, należy od kwoty owych 22.018 tys. zł odjąć 124 tys. zł, która to kwota byłaby przeznaczona na podwyżki dla sędziów i prezesa Trybunału. Na skutek zamrożenia takiej wypłaty nie będzie, a zatem planowane wydatki na rok 2003 to kwota 21.894 tys. zł. Budżet Trybunału Konstytucyjnego na rok przyszły jest mniejszy niż na rok bieżący i wynosi tylko 93,2 proc. budżetu na rok 2002. Jest on zdeterminowany dwoma czynnikami. Pierwszy to zakończenie rozbudowy siedziby Trybunału, czyli pawilonu ze znacznie większą i wygodniejszą od dotychczasowej salą rozpraw. Drugi to stały i systematyczny, średnio 20-procentowy wzrost ilości wnoszonych spraw jaki obserwujemy z roku na rok, co musi skutkować określonymi wydatkami. Po zakończeniu, najpóźniej do połowy przyszłego roku, rozbudowy siedziby Trybunału, nastąpi przyrost powierzchni o 53 proc., co również będzie się musiało przekładać na pewien wzrost wydatków na całą infrastrukturę. Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że Trybunał wymaga stopniowego doinwestowywania w zakresie infrastruktury informatycznej, jeśli chodzi o sprzęt i oprogramowanie, zwłaszcza że w okresie ostatnich 3 lat tego typu wydatki były zamrożone, ponieważ wszystkie niemal środki przeznaczaliśmy na rozbudowę. Jeśli chodzi o ogólne proporcje wydatków Trybunału Konstytucyjnego, to z kwoty 21.894 tys. zł odjąć należy 1.790 tys. zł na stałe świadczenia dla sędziów w stanie spoczynku oraz ich rodzin. Chcę tu przypomnieć, że sędziowie w stanie spoczynku i ich rodziny zaopatrywani są z budżetu państwa, a nie z ZUS, stąd nasz budżet musi zawsze odpowiednią kwotę uwzględniać. 14.473 tys. zł przeznaczamy natomiast w budżecie na tzw. działalność bieżącą. Trzeba do tego dodać także wspomnianą już kwotę 5.750 tys. zł, potrzebną na zakończenie cyklu inwestycyjnego, zaawansowanego już w ponad 70 proc. W związku z tym kubatura i obszar użytkowy siedziby Trybunału wzrasta, a co za tym idzie wzrastają koszty utrzymania. Dla przykładu powiem, że o 41 proc. wzrastają koszty energii elektrycznej, o ok. 20 proc. usługi remontowe, o 47 proc. podatek od nieruchomości. W kwotach bezwzględnych nie są to wydatki szokujące, ale jednak one procentowo wzrastają. Obniżeniu, do 77 proc., ulega natomiast kwota przeznaczona na wyjazdy zagraniczne. W tym roku nie będzie odbywającego się raz na trzy lata spotkania sądów konstytucyjnych w Brukseli, o co zabiegał w roku ubiegłym przed Komisją Prezes Trybunału. Stąd nie aplikujemy tu o większe kwoty niż te, które są optymalne i niezbędne. Jeśli chodzi o zakupy inwestycyjne, planujemy w naszym budżecie na ten cel kwotę 420 tys. zł, przeznaczoną przede wszystkim na sprzęt komputerowy, oprogramowanie i licencje oraz na wymianę jednego samochodu osobowego oraz jednej z dwóch maszyn poligraficznych. Chciałbym przypomnieć, że w tym roku minęło 7 lat, jak Trybunał Konstytucyjny objął swoją własną siedzibę i przez cały ten czas wszystkie elementy wyposażenia nie były wymieniane.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#SzefBiuraTrybunaluKonstytucyjnegoMaciejGraniecki">Przychodzi zatem czas, kiedy trzeba je stopniowo odnawiać. W sprawach zatrudnienia i płac postulujemy o zwiększenie o 7 etatów kalkulacyjnych. 4 etaty związane są z przyrostem powierzchni i uruchomieniem drugiej sali rozpraw, do czego będzie potrzebna większa obsługa straży Trybunału. Obecna straż złożona z 8 osób pracuje w systemie 3-zmianowym i nie jest tylko strażą pilnującą, ale również wykonuje prace tzw. woźnych sądowych, co przy dwóch salach wymaga większej liczby osób. Jeśli chodzi o część merytoryczną, prosilibyśmy o dodatkowe 3 etaty dla zespołów kwalifikujących wstępnie wnioski napływające do Trybunału. Tych spraw jest coraz więcej i są one jakościowo dobrze przygotowywane, a w związku z tym ich analiza wymaga również odpowiedniego przygotowania naszej kadry. W zespole orzecznictwa występujemy o 1 etat w związku z tym, że wyzwania czekające nas w związku ze współpracą i analizowaniem orzecznictwa Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, sprawiają, iż powinniśmy je wykonywać przy wykorzystaniu stale zatrudnionej osoby, aczkolwiek staramy się korzystać z prac zleconych. Jeden etat potrzebny jest także dla asystenta sędziów Trybunału Konstytucyjnego, w związku z ich bezpośrednią obsługą. Dotychczas wszystkie zwiększające się zadania wykonywaliśmy korzystając z zasobów posiadanych 96 etatów, organizując zarówno profesjonalną służbę prasowo-informacyjną, jak też wzmacniając obsadę sekretariatu oraz powołując stanowisko audytora. Jeśli chodzi o dochody, czyli kwotę 70 tys. zł, są one skalkulowane dość realistycznie, biorąc pod uwagę dotychczasowe tempo sprzedaży wydawnictw Trybunału, na które składają się przede wszystkim zbiory orzecznictwa. Miałem już okazję sygnalizować Komisji pewien dylemat wynikający z tego, że trudno tu planować wzrost dochodów, skoro równie poszukiwane przez odbiorców są nośniki elektroniczne, a środowiska prawnicze w dużej mierze korzystają z naszego orzecznictwa właśnie poprzez media elektroniczne, a nie drukowane. Stąd trudno jest kalkulować większe dochody z tego typu działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselMarekWikinski">Proszę o wypowiedź posła koreferenta tej części budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">Rekomenduję Komisji pozytywne zaopiniowanie części 06 budżetu dotyczącej dochodów i wydatków Trybunału Konstytucyjnego. Jednocześnie chciałbym przedstawić swój krótki komentarz. Rzeczywiście, znaczącą pozycją jest tu kontynuowana od 2 lat inwestycja, polegająca na rozbudowie siedziby Trybunału, w której znajdzie się druga sala rozpraw zaspokajająca w wystarczający sposób jego potrzeby. Jednocześnie przewidziano też niewielką kwotę na modernizację istniejącej już sali, tak aby od połowy przyszłego roku rozprawy odbywały się już w tych dwóch pomieszczeniach. Stan zaawansowania inwestycji całkowicie uzasadnia przypuszczenie, że zostanie ona zakończona w roku przyszłym i w związku z tym rekomenduję poparcie pełnej kwoty przewidzianej na ten cel w projekcie budżetu. Jeśli chodzi o inne pozycje, to zostały one szczegółowo omówione przez pana ministra. Moje wątpliwości budzi jedynie ograniczenie wydatków na podróże służbowe. Nie wiem, czy nie są to oszczędności nadmierne. To, że podróże kształcą, to truizm. Kwota oszczędności nie jest duża i sądzę, że podobnie jak to było przy omawianiu budżetu Sądu Najwyższego, można byłoby się zastanowić nad jej powiększeniem. Skoro jednak taka jest wola Trybunału, nie będziemy w te kwestie ingerować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są pytania do pana ministra Macieja Granieckiego? Nie słyszę. Pozwolę sobie zatem zauważyć, że te 170 tys. zł, wynikające z pozycji "nakłady inwestycyjne", na zakup jednego samochodu, będzie przeznaczone na zakup jakiegoś porządnego auta, bo tym, z którego ja ostatnio korzystałem przy wizycie w Trybunale, strach jechać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#SzefBiuraTrybunaluKonstytucyjnegoMaciejGraniecki">Nie chcę pana martwić, ale kwota wydana na samochód będzie znacznie mniejsza, bo w tych 170 tys. zł mieści się też zakup maszyny poligraficznej. My korzystamy z samochodów marki Honda, a to są kwoty nieprzekraczające 68 tys. zł. Pana przewodniczącego przepraszam za wydarzenie, jakie zaszło, ale pan nie uprzedził nas, że będzie chciał skorzystać z parku maszynowego Trybunału. Pewnie byśmy znaleźli coś lepszego. W każdym razie to nie był zabieg socjotechniczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselMarekWikinski">Chcę państwu powiedzieć, że wspólnie z posłem Zbigniewem Wassermanem odbyliśmy wizytację budowanego dla Trybunału Konstytucyjnego obiektu i muszę przyznać, że jest ona realizowana w imponującym tempie, a także dużą starannością. Sądzę, że tak jak powiedział poseł Cezary Grabarczyk, należy pozytywnie zarekomendować projekt budżetu Trybunału, tak aby już w drugiej połowie roku sędziowie mieli możliwość pracy w znacznie lepszych warunkach, a także by dziennikarze mieli możliwość normalnej pracy sprawozdawczej. Myślę, że w końcowej uchwale poprzemy ten projekt. Przechodzimy teraz do kolejnego punktu porządku dziennego. Jest to część budżetu 08 - Rzecznik Praw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejZoll">W roku 2003 planujemy prowadzić działalność w tych kierunkach, do których Rzecznik Praw Obywatelskich zobowiązany jest ustawą i konstytucją. Chciałbym zwrócić uwagę, że w tym roku utrzymamy poziom ok. 55 tys. rozpatrzonych skarg. Należy też przewidywać, że również i w roku przyszłym taki poziom będzie utrzymany. Oznacza to, że na jednego pracownika przypada dzisiaj do opracowania 60 skarg miesięcznie, co jest pensum bardzo wysokim, zwłaszcza gdy się weźmie pod uwagę, że nie są to jedyne obowiązki pracowników Biura Rzecznika. Stąd też od razu sygnalizuję, że mamy prośbę o zwiększenie w przyszłym roku liczby etatów o 11, co wiąże się z innymi jeszcze obowiązkami jakie spoczywać będą na tych osobach. Mimo istniejącej z mocy ustawy możliwości do tej pory nie zostały powołane delegatury Rzecznika w terenie. Uważamy, że nadal nie stać nas na to, aby takie delegatury powoływać, ale wiąże się to z częstą koniecznością wyjazdów i wizytacji w terenie. Tylko w pierwszej połowie roku 2002 ja i moi współpracownicy odbyliśmy 36 wizytacji w terenie, a także 2 zbiorowe wyjazdy mające na celu kompleksową kontrolę dwóch województw. Za każdym razem przyjęliśmy po kilkaset osób w indywidualnych rozmowach. Ja i moi współpracownicy braliśmy też udział, w pierwszej połowie roku bieżącego, w 154 spotkaniach i konferencjach w terenie. To są naprawdę poważne obciążenia, które również uzasadniają nasze wnioski o dodatkowe etaty. Konieczną rzeczą jest np. obecnie wprowadzenie w terenie kontroli przestrzegania praw pacjentów w szpitalach i innych ośrodkach służby zdrowia. Do tej pory nie byliśmy w stanie takich permanentnych kontroli prowadzić, zaś obecna sytuacja zmusza nas, aby je wprowadzić i w ten sposób wpłynąć na poprawę przestrzegania praw człowieka w tym obszarze. Zgodnie z art. 17a ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich realizuje on trzy duże programy współdziałania z organizacjami obywatelskimi. Chodzi tu o program zwalczania bezradności społecznej, program edukacji dla rozwoju oraz dostępu do informacji publicznej. Jest to ścisłe współdziałanie z organizacjami obywatelskimi, co też wymaga nakładu szczególnej pracy ze strony pracowników Biura, jak również częstego przebywania w terenie. Zadaniem niewątpliwie wpływającym na koszty jest obowiązek popularyzacji praw człowieka i obywatela. Musimy tu położyć większy nacisk na zwiększenie ilości wydawnictw, na rozbudowę sieci poradnictwa obywatelskiego, współpracę z "klinikami prawa" na wydziałach prawa uniwersytetów działających w Polsce. Rozbudowujemy zresztą tę współpracę rozszerzając jej zasięg. Chciałbym też zwrócić uwagę na współpracę międzynarodową. W przyszłym roku potrzeby w tym zakresie będą zwiększone, bowiem zostałem wiceprzewodniczącym europejskiej organizacji ombudsmanów, co wymaga mojego stałego uczestniczenia w posiedzeniach zarządu tej organizacji. Zobowiązani też zostaliśmy do zorganizowania w przyszłym roku konferencji, mam nadzieję ostatniej, ombudsmanów państw kandydujących do Unii Europejskiej. Taka konferencja odbędzie się w maju, w Warszawie. Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich zatrudnia obecnie 226 osób.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejZoll">Prosimy o zwiększenie etatów o 11, co spowoduje wzrost kosztów na wynagrodzenia o 646 tys. zł. Wzrost wynagrodzeń osobowych w porównaniu z rokiem 2002 wyniesie 5,1 proc., z czego 4 proc. to podwyżka ustalona już przepisami prawa. Jeśli chodzi o inne koszty, to muszę powiedzieć o naszej siedzibie. Otóż do tej pory jest to budynek przejęty w trwały zarząd, o pow. 3480 m. kw. Mamy 92 pokoje biurowe i warunki lokalowe wyjątkowo trudne, po 3 osoby w jednym pokoju, a powierzchnia na jedną osobę znacznie odbiegająca od przyjętych standardów. Wiele pomieszczeń nie miało też oświetlenia dziennego. Obecnie udało nam się wynająć 48 nowych pokoi, co spowodowało znaczne polepszenie sytuacji lokalowej pracowników i warunków ich pracy. Ze względu jednak na znaczne ograniczenie wydatków w budżecie na rok 2002, bo np. wydatki majątkowe wyniosły tylko 61 proc. tego, co było w planie roku 2001, musimy na rok 2003 planować ich zwiększenie. Jest to podyktowane koniecznością wyremontowania dachu naszej siedziby, który nie był remontowany od 35 lat. Albo więc podejmiemy ten remont, albo kupimy wiadra i będziemy je stawiać w pokojach. Może to będzie taniej, ale za to w roku 2004 będzie wówczas konieczne zamknięcie całego budynku do generalnego remontu. Bardzo proszę zatem o uwzględnienie tej potrzeby. Jeśli chodzi o inne jeszcze wydatki rzeczowe, to konieczne jest opracowanie innych programów przebiegu dokumentacji w naszym Biurze. Musimy też przeprowadzić pewne łącza między nowymi pomieszczeniami i starym budynkiem. W sumie powoduje to, że projektowany przez nas budżet wzrasta o 16,4 proc. w stosunku do roku 2002, ale zwracam uwagę na te sztucznie zaniżone wydatki tegoroczne. W sumie nasze wydatki wzrastają o 3.655 tys. zł, zaś cała kwota przeznaczona na wydatki to 25.890 tys. zł..</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselMarekWikinski">Proszę o ustosunkowanie się do tej części projektu budżetu posła-koreferenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoslankaDanutaHojarska">Proszę o pozytywne zaopiniowanie budżetu Rzecznika Praw Obywatelskich. Pan prof. Andrzej Zoll przybliżył nam założenia tego budżetu dość dokładnie, a ja dodam, że obejrzałam siedzibę Biura Rzecznika i naprawdę podziwiam zagospodarowanie, szczególnie piwnic, gdzie dosłownie każdy metr jest wykorzystany. Mam przy okazji prośbę, abyśmy się tam wybrali z całą Komisją, bo warto obejrzeć ten budynek i warunki, w jakich tam się pracuje. Wiem, że każdego dnia wpływa tam bardzo dużo wniosków i pism. Ja sama, jako posłanka, skierowałam ich już 10 i dalsze 10 mam przygotowane. Rozumiem, że rzecznik jest naprawdę ostatnią deską ratunku dla ludzi, którzy czują się pokrzywdzeni i nie mogą znaleźć pomocy. Uważam dlatego, że te wydatki, jakie wskazał w projekcie przyszłorocznego budżetu pan profesor, powinny być zaopiniowane pozytywnie. Dotyczy to zarówno pieniędzy potrzebnych na remont dachu, który zresztą również widziałam, jak i nowych etatów, bo wyjazdy w teren będą bardzo potrzebne, może nawet bardziej niż dotychczas. Myślę, że nawet my, członkowie Komisji będziemy pana prosić, aby pańscy pracownicy przyjechali w nasze tereny, bo sytuacja jest tam często tragiczna. Proszę więc Komisję o pozytywne zaopiniowanie części budżetu, obejmującej dochody i wydatki Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są pytania dotyczące tej części budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaBarbaraCiruk">Chciałabym poruszyć następującą sprawę. Otóż kiedyś spotkaliśmy się w podobnym jak dziś składzie po wystąpieniu rzecznika praw dziecka i wówczas pan, panie profesorze, mówił o tym, aby te dwie instytucje w przyszłości połączyć w jedną i aby rzecznik praw dziecka był po prostu pana zastępcą. Podawał pan nawet przykłady dublowania się wielu spraw oraz zbieżności tematycznej wniosków, jakie są rozpatrywane w obu tych instytucjach. Pan zabiega o dodatkowe etaty, więc może pójść na całość i doprowadzić do połączenia obydwu urzędów. Może wówczas nie będzie potrzeba tylu nowych urzędników, taniej też będzie kosztowała jedna siedziba i nie będzie dublowania się spraw. Ja bym widziała taką właśnie perspektywę i chciałabym, aby pan określił nam swoje zdanie na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejZoll">W pracach nad ustawą o rzeczniku praw dziecka mój poprzednik, prof. Adam Zieliński przedstawił swoje stanowisko, które jest zbieżne ze stanowiskiem pani posłanki. Uważał on, że nie należy powoływać odrębnego urzędu, tylko rzecznik praw dziecka, jako osoba przewidziana w konstytucji, mógłby być zastępcą rzecznika praw obywatelskich. Stało się jednak inaczej i nie do mnie należy podejmowanie działań w tej sprawie. To jest problem parlamentu. Ja mogę powiedzieć tylko jedno, że mianowicie powołanie rzecznika praw dziecka nie zmniejszyło spraw dotyczących rodziny i dzieci wpływających do mojego biura. To jest fakt. Oczywiście współpracujemy bardzo intensywnie z Rzecznikiem Praw Dziecka i nie ma tu żadnych napięć, wręcz przeciwnie, współpraca jest bardzo ścisła. Ja jednak nie czuję się zwolniony z ochrony praw człowieka, również w stosunku do dziecka. Trudno jest zresztą wyizolować problem dzieci od problemów rodziny, mieszkaniowych czy pracy. To jest pewna całość, ale decyzja nie należy tu do mnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">Wspomniał pan w swoim wystąpieniu, że ze względów ekonomicznych nie powołuje pełnomocników terenowych. Czy jednak nie rozważał pan ewentualności powołania przynajmniej jednego takiego pełnomocnika, tytułem eksperymentu, aby sprawdzić, na ile byłby on pomocny w wykonywaniu zadań Rzecznika Praw Obywatelskich? A może rozważa pan takie rozwiązanie w kolejnym budżecie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejZoll">To nie są tylko względy ekonomiczne. Są tu również inne problemy, które trzeba rozważyć. Przypomnę w tym miejscu, że moi poprzednicy chcieli powołać dwóch pełnomocników i były przymiarki w dawnym woj. rzeszowskim oraz szczecińskim. Były nawet daleko zaawansowane przygotowania, łącznie z wynajęciem lokali i konkretnymi już kandydatami na te stanowiska. Jednak Sejm nie wyraził na to zgody ze względów budżetowych. Czy do tego wracać? Oczywiście, jest to problem do rozważenia, ale są też pewne wątpliwości. Ja mam np. takie, że rzecznik praw obywatelskich, jak również jego pełnomocnik, muszą być osobami absolutnie niezależnymi od panujących układów. Boję się, że pełnomocnik powołany w terenie może się wtopić w środowisko, co jest pewną groźbą. Ja zatem nie będę miał dokładnego obrazu funkcjonowania i kontroli przeprowadzonej w stosunku do władz terenowych przez miejscowego pełnomocnika. Dużo lepiej kontroluje się z zewnątrz i poprzez działanie takich instytucji, jak "kliniki prawa". Ci studenci dają mi znakomite raporty i oni są w pełni niezależni. Poprzez skargi wpływające do takich "klinik" ja doskonale wiem, jak funkcjonuje administracja w danej miejscowości. Jest to zatem bardzo dobry sposób kontroli. Również poprzez swego rodzaju "naloty", jakich dokonujemy na poszczególne województwa, uzyskujemy bardzo dokładny obraz funkcjonowania administracji samorządowej i rządowej na danym terenie. Jest to jednak sprawa, którą należy rozważać i dyskutować. Możliwe, że wprowadzenie takiego eksperymentu byłoby celowe, ale na to musi wyrazić zgodę Sejm, bo tak też jest to zapisane w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są jeszcze pytania do rzecznika praw obywatelskich? Skoro nie ma, to powiem tylko, że jeśli pan profesor potwierdzi wyrażoną przez posłankę Danutę Hojarską chęć odwiedzenia swojej siedziby przez naszą Komisję, to bardzo chętnie zobaczymy warunki, w jakich państwo pracujecie. Przeliczam tu bowiem podane w materiale współczynniki i wychodzi mi z nich, że są nieco wyższe na jednego zatrudnionego. Chciałbym bardzo przeprowadzić wizję lokalną, bo byłem ostatnio w Sądzie Okręgowym w Warszawie i widziałem w jakich tam się pracuje warunkach. To jest po prostu coś niebywałego, o czym zresztą będziemy jeszcze dziś mówić. Dziękuję więc panu profesorowi i jego współpracownikom, a my przystępujemy do omówienia kolejnego punktu porządku dziennego. Jest to projekt części budżetowej 10 - Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Proszę o krótką charakterystykę tej części.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselMarekWikinski">Generalny inspektor ochrony danych osobowych Ewa Kulesza  : Budżet na rok 2003 Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych nie różni się ani konstrukcją, ani wydatkami, od budżetu, który jest realizowany w tej chwili. Dochodów nie mamy żadnych, natomiast jeśli chodzi o wydatki, to ich znaczącą część stanowią wynagrodzenia pracowników. W przyszłym roku chcielibyśmy zatrudnić o 5 pracowników więcej, co jest związane zarówno z wykonywaniem obowiązków wynikających z naszej ustawy, jak i innych ustaw, jak np. obowiązek zatrudnienia na odrębnym etacie audytora wewnętrznego. Istnieje też konieczność rozszerzenia współpracy międzynarodowej, zwłaszcza z Komisją Europejską, co wynika z zaleceń zespołu kontrolującego naszą działalność, a kierowanego przez tę Komisję. Nowo zatrudnione osoby będą się zajmowały właśnie tymi sprawami. Znaczącym wydatkiem w naszym budżecie jest wynajęcie lokalu na potrzeby Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Wiecie państwo, że kwestia lokalu jest dla nas podstawowym problemem, z którym borykamy się od samego początku naszego funkcjonowania. W tej chwili znaleźliśmy lokal relatywnie tani, a przy tym nowoczesny, niewymagający remontu. Zaspokoi on nasze potrzeby, choć będzie wymagał niewielkiego podniesienia wydatków w roku przyszłym. Jeśli chodzi o zakupy inwestycyjne, to mamy dwa zadania. Jedno dotyczy modernizacji sieci i sprzętu informatycznego, co jest oczywiście niezbędne, bowiem ten sprzęt starzeje się w tempie zastraszającym, natomiast obowiązkiem Generalnego Inspektora jest prowadzenie rejestru zbioru danych osobowych i my musimy mieć aktualne, nowoczesne programy i przede wszystkim doskonałe zabezpieczenia tych systemów. Drugi zakup dotyczy samochodu osobowego, bowiem użytkowane przez nas auta wymagają już remontu i wymiany. Zakładamy jednak, że jeśli w związku z przeprowadzką do nowego lokalu konieczne będzie zwiększenie wydatków na zakupy inwestycyjne, to po prostu zrezygnujemy z zakupu nowego samochodu, przeznaczając pieniądze w pierwszej kolejności na zakup sieci informatycznej. W niewielkim stopniu podwyższyliśmy w roku 2003 kwoty na podróże służbowe krajowe i zagraniczne. Jeśli chodzi o podróże krajowe, to mamy narastającą liczbę inspekcji wykonywanych w terenie. Generalny Inspektor ma siedzibę w Warszawie i jest to jedyne miejsce jego biura, ale inspekcję wykonujemy na terenie całego kraju ponieważ liczba skarg i liczba informacji, które docierają do nas, obligują nas do tych inspekcji. Jest nimi objęty dokładnie cały kraj, stąd też potrzeba zwiększenia środków na wyjazdy i pracę w terenie. Wyjazdy krajowe i zagraniczne wiążą się natomiast z intensyfikowaniem współpracy międzynarodowej. Chcę tu powiedzieć, że w tym roku generalny inspektor został zaproszony jako obserwator do grupy roboczej Komisji Europejskiej. Jest to tzw. Grupa 29, złożona z rzeczników ochrony danych osobowych państw członków Unii Europejskiej, a opracowuje ona podstawowe dokumenty dla Komisji Europejskiej. Ja, jako obserwator, mam prawo udziału w posiedzeniach, przygotowywania i przedstawiania dokumentów, ale to oczywiście obliguje do wyjazdów do Brukseli na posiedzenia. Jednocześnie też mój współpracownik, szef departamentu informatyki jest w tej chwili stałym członkiem informatycznej grupy roboczej przy Radzie Europy, co także wymusza stałą obecność na posiedzeniach tych ciał roboczych. Chciałabym podkreślić jednocześnie, że w takim zakresie, jak to jest tylko możliwe, organizujemy wyjazdy studyjne i robocze dla współpracowników. Ostatni taki wyjazd do Hagi był w ubiegłym tygodniu, na zaproszenie Europolu. Pracownicy departamentu prawnego, skarg i informatyki zapoznawali się z pracami i zakresem działania Europolu, a także z zakresem obowiązków, które po wejściu Polski do UE organ ochrony danych osobowych będzie musiał wykonywać jako organ kontrolujący współpracę między polską Policją a Europolem.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoselMarekWikinski">Proszę posła koreferenta o przedstawienie opinii na temat tej części budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJozefKubica">Projekt budżetu Głównego Inspektora Ochrony Danych Osobowych jest, mówiąc po laicku, zrobiony zgrabnie. Instytucja, która przeznacza 76 proc. wszystkich wydatków na wynagrodzenia, a zaledwie 3 proc. na zakupy inwestycyjne, w tym 1,5 proc. na zakup samochodu, pokazuje nam wyraźnie sytuację w jakich warunkach ci ludzie pracują. Prześledziłem dane z budżetów lat ubiegłych i wynika z nich, że w 1998 r. wydatki tej firmy wynosiły 3,6 mln zł, a w 2000 r. już 10 mln zł. W roku 2001 był skok do 17 mln zł, przy czym w roku 2002 nastąpiła korekta o 8,5 proc. w dół. Obecnie wzrost nie jest już taki duży, bo zaledwie o 544 tys. zł, czyli o 5,7 proc. w stosunku do roku bieżącego. Uważam, że w najbliższym czasie powinniśmy się bliżej zapoznać z zakresem prac Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych i sądzę, że taką informację od pani inspektor otrzymamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są pytania dotyczące tej części projektu budżetu? Skoro nie ma, to ja zapytam, jak duża będzie powierzchnia wynajętego lokalu, o którym pani wspomniała i jaka jest cena jednostkowa za metr kwadratowy?</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#PoselMarekWikinski">Generalny inspektor ochrony danych osobowych Ewa Kulesza  : Będzie to tysiąc metrów kwadratowych, a cena jednostkowa to 12 dol. za m. kw. plus 2,5 dol. za koszty eksploatacyjne. Jak na warunki warszawskie jest to cena zupełnie minimalna. W śródmieściu Warszawy cena za wynajęcie lokalu wynosi ok. 25-30 dol. za m. kw. Odpowiadając zaś posłowi Józefowi Kubicy chcę powiedzieć, że Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych składa co roku do Sejmu sprawozdanie z działalności tego urzędu. Jest ono też na stronach internetowych, a zatem otrzymuje je każdy poseł. Są to materiały bardzo obszerne, bowiem ostatnie sprawozdanie liczyło kilkaset stron. Jest tam bardzo szczegółowo podane, co i jak robimy, a także są sprawozdania o naszych inspekcjach, z podaniem ich ilości i zakresu działania. Są tam także bardzo dokładne informacje na temat procesu rejestracyjnego, jak również rozpatrywania skarg, których wpływa do nas rocznie kilka tysięcy. Są one rozpatrywane zgodnie z kodeksem postępowania administracyjnego, czyli całą procedurą jaką należy przeprowadzić aż do wydania decyzji. Jeśli jednak chciałby pan odwiedzić biuro generalnego inspektora, a przy okazji zobaczyć, w jakich warunkach dziś pracujemy, to przekona się pan, że nie są to 3 osoby w pokoju, na co skarżył się rzecznik praw obywatelskich, ale 5 osób w pokoju o powierzchni 15 m. kw. My w tej chwili naruszamy wszystkie normy prawa pracy. Mamy 20 pokoi w biurze przy pl. Powstańców Warszawy 1 i stary lokal po żłobku przy ul. Koszykowej, gdzie mieści się centralny rejestr zbioru danych osobowych. Warunki są naprawdę bardzo ciężkie, a wynajęcie nowoczesnego lokalu pozwalające na posadzenie 3 osób w jednym pokoju, to jest właśnie szansa, jaką upatrujemy z racji wynajęcia tego tysiąca m. kw. Być może państwo nie znacie historii, ale ja od samego początku walczyłam bądź o pieniądze na wynajęcie tego typu lokalu, bądź na zakup. Niestety, w sytuacji gdy Trybunał Konstytucyjny otrzymał 7 mln zł na budowę nowej sali posiedzeń, mnie nie udzielono pozwolenia na 4 mln zł, za które mogłabym kupić dla Skarbu Państwa lokal zapewniający takie warunki, aby rejestr był w jednym miejscu, a pracownicy mieli w miarę godziwe warunki pracy.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#PoselMarekWikinski">Czy ta powierzchnia 1 tys. m. kw. to jest powierzchnia netto, czy też z korytarzami i zapleczem technicznym?</u>
          <u xml:id="u-36.3" who="#PoselMarekWikinski">Generalny inspektor ochrony danych osobowych Ewa Kulesza  : Wraz z korytarzami, zapleczem i miejscem na serwery to jest 1150 m. kw., przy czym za powierzchnię, która nie jest stricte biurowa, płacimy niższą cenę. Oczywiście moim marzeniem jest, aby wynająć tyle powierzchni, żeby nawet pomieścić salę konferencyjną czy bibliotekę, ale to jest sprawa przyszłości. Na razie chcę zapewnić przynajmniej przyzwoite warunki pracy, aby w pokoju było nie więcej niż 3 osoby, licząc tych pracowników, których już zatrudniam.</u>
          <u xml:id="u-36.4" who="#PoselMarekWikinski">Mam przy tej okazji prośbę do sekretariatu naszej Komisji, aby sprawdzono, czy są jakieś przepisy normujące sprawy powierzchni pracy w biurach i urzędach. Widzę tu bowiem działanie swoistego lobbingu, w wyniku którego ta instytucja, która jest silniejsza, ma lepsze warunki pracy. My natomiast musimy naprawdę kilka razy oglądać każdą złotówkę, zanim ją wydamy. Pracując, na kolejnym etapie omawiania budżetu, wraz z Komisją Finansów Publicznych będziemy szukać 600 mln zł oszczędności. Zapewne będą też zakusy, aby część ich znaleźć również w tych działach budżetu, które my opiniujemy jako Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Mam też prośbę do pani inspektor, abyśmy mogli obejrzeć warunki pracy w podległej jej instytucji. Myślę, że wkrótce uzgodnimy jakiś termin wizji lokalnej.</u>
          <u xml:id="u-36.5" who="#PoselMarekWikinski">Generalny inspektor ochrony danych osobowych Ewa Kulesza  : Dodam jeszcze, że chętnie udostępnię Komisji wszystkie pisma, jakie składałam z prośbą o nieodpłatne udzielenie mi lokalu z zasobów Skarbu Państwa. Są to pisma do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, do Wojewody Warszawskiego, Prezydenta miasta Warszawy, Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Skarbu, Ministerstwa Finansów, a także do poprzedniego i obecnego premiera. Niestety, nie przyniosło to żadnego efektu i dlatego też wynajęcie lokalu to dla nas ostateczna szansa rozwiązania tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-36.6" who="#PoselMarekWikinski">Dziękuję pani inspektor i towarzyszącym jej osobom, a my przystępujemy do kolejnego punktu porządku dziennego, to jest do omówienia części budżetowej 13 - Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Proszę o krótkie omówienie projektu tej części budżetu przez prezesa Instytutu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LeonKieres">Pozwolę sobie na początek przypomnieć, że tegoroczny budżet Instytutu Pamięci Narodowej został zmniejszony najbardziej spośród budżetów tych instytucji, które przygotowują go same i powszechnie nazywane są "świętymi krowami". Otóż zmniejszono nam ten budżet o 20 mln zł, do czego Senat chciał jeszcze "dorzucić" 3 mln zł, na co jednak już Sejm nie pozwolił. Oznaczało to jednak, że o 15 mln zł zmniejszone zostały wydatki inwestycyjne, co praktycznie uniemożliwiło realizację zadań z tego zakresu. 5 mln zł natomiast odebrano nam z wydatków bieżących, co oznaczało, że musiałem jednak poszukiwać możliwości kontynuowania realizacji zadań inwestycyjnych. Informowałem zresztą o tym Komisję przy okazji spotkań poświęconych bieżącej działalności Instytutu, jak również wówczas, gdy składałem roczne sprawozdanie z działalności Instytutu. Musiałem poszukiwać takich możliwości poprzez zdejmowanie pieniędzy z wydatków bieżących. W rezultacie nie wykonywałem planu zatrudnienia, chociaż ustawa budżetowa przewidywała zatrudnienie dodatkowych pracowników. Zamiast więc 1200 pracowników, w Instytucie pracuje 1096 osób. Oszczędzone pieniądze przenosiłem na wydatki remontowe bądź inwestycyjne, ponieważ nie mogłem dopuścić do tego, by budynek funkcjonował bez dachu, czy też, jak przy ul. Kłobuckiej, archiwa były zalewane po każdym deszczu. Te działania pozwoliły jednak na realizację podstawowych zadań Instytutu Pamięci Narodowej i wbrew temu, co się pisze, działalność pionu archiwalnego nie koncentrowała się tylko na udostępnianiu dokumentów pokrzywdzonym, czy stwierdzaniu, kto jest pokrzywdzonym, a komu taki status nie przysługuje. Okazuje się bowiem, że podstawowa sfera aktywności Instytutu, jeśli chodzi o pion archiwalny, związana jest z wystawianiem zaświadczeń lub udziałem w innych postępowaniach związanych z nabywaniem uprawnień kombatanckich, otrzymywaniem odszkodowań z tytułu represjonowania w czasie drugiej wojny, lub po wojnie, i tym podobnych postępowań. Jest to kilkadziesiąt tysięcy czynności prawnych, decyzji i zaświadczeń, które archiwiści Instytutu wystawiali. Instytut został zorganizowany i bez względu na to, czy ja będę nim kierował nadal, czy nie, może już funkcjonować. W dalszym ciągu jednak pozostaje pytanie, na które muszę szukać odpowiedzi, również w kontekście budżetu na rok przyszły. Chodzi mianowicie o to, czy zadania Instytutu Pamięci Narodowej mają być realizowane w tak wąskim zakresie jak do tej pory? Otrzymujemy w związku z tym mnóstwo skargi i mamy już ponad 100 spraw w Naczelnym Sądzie Administracyjnym, głównie dotyczących przewlekłości postępowania, ale również i merytoryczne. Wszystkie te skargi, notabene, wygraliśmy, ale tendencja kierowania skarg do mnie czy poza Instytut nasila się coraz bardziej. Z 95 km archiwów, które mieliśmy przejąć, przejęliśmy 54 km, a archiwa przy ul. Kłobuckiej były w tym roku dwukrotnie zalewane. Oczywiście sam zasób został uratowany, ale tak nadal nie można funkcjonować. Wnoszę zatem, aby Komisja zechciała pozytywnie zaopiniować projekt budżetu Instytutu Pamięci Narodowej na rok przyszły akceptując zwiększenie go o 17,5 proc.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#LeonKieres">w stosunku do roku 2002. W kwotach bezwzględnych tegoroczny nasz budżet wynosi 83.586 tys. zł, zaś w projekcie na rok 2003 przewidzieliśmy 98.242 tys. zł. Na wydatki bieżące przewidzieliśmy z tego 79.588 tys. zł, zaś na wydatki majątkowe 17.500 tys. zł. Ten budżet pozwoliłby nam na osiągnięcie docelowego zatrudnienia, planowanego zresztą już na ten rok, czyli 1215 osób, oraz zakończenie naszych podstawowych zamierzeń inwestycyjnych. W załączniku do informacji, jaką przedstawiłem Komisji, znajduje się wykaz tych inwestycji podzielony na trzy grupy. Pierwsza grupa to zadania kontynuowane w tej chwili, które mogłyby być zakończone. Jest to m.in. dach i poddasze we Wrocławiu czy zabytkowy pałac Konopków w Wieliczce. Druga grupa zadań dotyczy inwestycji zaleconych przez odpowiednie służby i urzędy. Mamy np. pozwolenie na użytkowanie obiektu przez dwa lata, a w roku 2003 pozwolenie to wygaśnie i jeśli nie uzyskam kolejnego pozwolenia warunkowego, będę musiał wyprowadzić z takiego obiektu zarówno pracowników, jak i archiwa. Trzecia grupa inwestycji, to te o charakterze uzupełnień jak np. ogrodzenia obiektów, w których są archiwa /co wynika z zaleceń odpowiednich służb/. Przedkładam więc projekt budżetu z prośbą o pozytywne zaopiniowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselMarekWikinski">Proszę posła koreferenta o opinię dotyczącą tej części projektu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselZbigniewWasserman">Myślę, że aby taka instytucja państwowa, jaką jest Instytut Pamięci Narodowej, mogła funkcjonować, muszą być spełnione co najmniej dwa warunki. Musi się zakończyć organizacja tej instytucji i musi powstać jej baza lokalowa. W przypadku tej instytucji takie warunki nie zaistniały z powodów, o których mówił pan profesor, czyli z powodów niedostatecznych środków finansowych. Jak słyszeliśmy, budżet Instytutu został obcięty o 20 mln zł, z tego aż 15 mln zł dotyczyło środków inwestycyjnych. Była to sytuacja, która tak naprawdę nie pozwala tej instytucji realizować ustawowych zadań. Polska chce być państwem prawa i myślę, że wymogi sprawiedliwości nakładają także i takie zadania, aby uporać się z tą dziedziną przestępczości, którą nazywamy przestępczością polityczną. Myślę tu o zbrodniach stalinowskich, komunistycznych, a także zbrodniach sądowych. Te śledztwa są niezwykle trudne i wymagają nie tylko ogromnego nakładu pracy przez prowadzących je prokuratorów, ale także odpowiednich środków finansowych, których nie ma. Uważam, że ważne jest także, aby działalność edukacyjna i edytorska Instytutu osiągnęła pełne możliwości i pełny zakres działania, chociażby z uwagi na szacunek dla przeszłości narodu i jego historii. Faktem jest natomiast, że młodsza część społeczeństwa ma coraz mniej do powiedzenia na ten temat i wykazuje się coraz mniejszą wiedzą. Po to zaś, aby móc wymagać od tej instytucji realizacji w pełni nałożonych na nią zadań, trzeba jej zapewnić dostateczne środki finansowe. Nie może być tak, aby instytucja, po tak długim okresie, nie mogła uruchomić swoich delegatur, a tak jest w tym przypadku. Nie może też być, aby nie miała środków na utworzenie bazy materialnej, chociażby tej, którą stanowią archiwa. Z tego, co wiem, do dnia dzisiejszego nie przejęto jeszcze 40 km archiwów. A przecież ta instytucja musi wydawać całą masę różnych zaświadczeń, niezbędnych ludziom, którzy są już u kresu swojego życia, a te zaświadczenia służą im dla uzyskania także środków finansowych. Myślę, że w pełni należy rekomendować przyjęcie projektu budżetu przedstawionego przez pana prezesa Leona Kieresa i o to też proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są pytania dotyczące tej części projektu budżetu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselAdamMarkiewicz">Na str. 22 informacji, jaką otrzymaliśmy z Instytutu Pamięci Narodowej, jest mowa o gospodarstwie pomocniczym tego Instytutu. Zapisano tam, w rubryce "wydatki", że na 57 etatów kalkulacyjnych planuje się wynagrodzenie w kwocie 1,6 mln zł. Proszę o skomentowanie tych danych, bo nie bardzo wiem, jak je odczytywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#LeonKieres">Przeciętne wynagrodzenie miesięczne w gospodarstwie pomocniczym wynosi 2300 zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselMarekWikinski">To nie są jakieś duże pieniądze. Czy są jeszcze inne pytania? Nie słyszę. Pozostała nam do omówienia część budżetowa: 15 -Sądy powszechne, 37-Sprawiedliwość, 83 - rezerwy celowe w zakresie pozycji 60 oraz punkt 10 porządku dziennego. Zrealizujemy te wszystkie tematy w drugiej części posiedzenia z udziałem przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości. Ogłaszam teraz przerwę do godz. 16.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#PoselMarekWikinski">Wznawiam obrady Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Witam przybyłego na nasze posiedzenie ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka wraz z osobami towarzyszącymi. Przystępujemy do omówienia projektu budżetu w części 15 - Sądy powszechne. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości. Chcę też poinformować, że przygotowując się do koreferatu dotyczącego tej części projektu budżetu odwiedziłem siedzibę warszawskiego sądu przy al. Solidarności 127 i mam zdjęcia z tej wizji lokalnej wskazujące na tragiczny stan budynku. Przekazuję je teraz państwu, abyście się z nimi zapoznali, przed dyskusją, która się zapewne na ten temat wywiąże.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#MinistersprawiedliwosciGrzegorzKurczuk">Rozumiem, że każdy z członków Komisji otrzymał na piśmie informację dotyczącą projektowanego budżetu i dlatego uważam, że referowanie i omawianie liczb, które mamy przed sobą, jest bez sensu. Oczywiście, chętnie odpowiemy na zadane pytania, natomiast ja chciałbym zwrócić uwagę na sprawy następujące. Otóż, w moim przekonaniu, budżet na rok 2003 jest po raz pierwszy budżetem bardzo dużego wzrostu nakładów na wymiar sprawiedliwości. Oczywiście, jest on zróżnicowany w poszczególnych działach, ale w tej części, która jest przeznaczona na sądownictwo, będące w moim przekonaniu faktycznie w stanie zapaści, nakłady o 29,1 proc wyższe od ubiegłorocznych, są wydarzeniem z którym od wielu lat nie mieliśmy do czynienia. Może w liczbach bezwzględnych nie robi to takiego wrażenia, ale też wymiar sprawiedliwości to troszkę mniejszy dział niż edukacja, bo sędziów i prokuratorów jest mniej niż nauczycieli. Mimo wszystko jednak, jest to dużo i to daje szansę, że w kolejnych latach, przy takim poziomie nakładów, możliwe będzie rozpoczęcie rozstrzygania i załatwiania wielu, od lat nabrzmiałych spraw sądownictwa. Daje przynajmniej taką szansę, choć trudno mówić o zakończeniu tego procesu. Daje szansę przede wszystkim w sferze inwestycyjnej, ale również poprawy wynagradzania sędziów, prokuratorów, a także, po raz pierwszy, kuratorów sądowych, na co czekaliśmy od wielu lat. Pozwoliłem sobie na te kilka zdań wstępu, abyście państwo mieli świadomość, że po raz pierwszy od bardzo wielu lat jest to bardzo istotny wzrost środków, który pozwoli na rozpoczęcie likwidacji istniejących zaległości, łącznie z okrzyczaną i wielokroć opisywaną Warszawą, gdzie zaległości są tak ogromne, że praktycznie te sądy nie mają gdzie sądzić. A gdyby jeszcze, co nie daj Boże, przy al. Solidarności 127 zawalił się kolejny strop, to pozostaje tylko wyjście pod gołe niebo. A więc kwestia nakładów inwestycyjnych, zwłaszcza dla Warszawy, jest kwestią, od której nie uciekniemy. Te nasze propozycje, jakie przedstawiliśmy w projekcie budżetu, wychodzą naprzeciw temu, co uznaliśmy za najistotniejsze, choć jest jeszcze wiele innych, takich jak choćby prokuratura w Łodzi czy podobne, które także trzeba rozpocząć. Z wielu pilnych potrzeb, wybieramy jednak na rok 2003 te najbardziej pilne, które już czekać dłużej nie mogą, mając nadzieję, że w kolejnych latach, przy równie korzystnych nakładach byłaby szansa rozpoczęcia odrabiania tych ogromnych zaszłości, jakie istnieją w wymiarze sprawiedliwości. To tyle tytułem wstępu, bowiem resztę macie państwo w dokumentach. Oczywiście chętnie odpowiemy na zadawane pytania, poszerzając informacje w kwestiach, które uznacie państwo za konieczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciJerzyLankiewicz">Rozpocznę od stwierdzenia rzeczy oczywistej, ale istotnej, że oto po raz pierwszy mamy do czynienia z prezentowaniem praktycznie dwóch budżetów, bowiem ten projekt budżetu jest po raz pierwszy tworzony przez profesjonalistów czyli nowo powołanych dyrektorów finansowych w sądach okręgowych i apelacyjnych. Jest on uzgodniony z Krajową Radą Sądownictwa i przedłożony w dniu dzisiejszym, przez ministra, na posiedzeniu tej oto Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Nawiązując do tego, co już powiedział pan minister Grzegorz Kurczuk, trzeba jednoznacznie powiedzieć, że te wzrosty, o których mówił minister, są świadectwem, że mamy do czynienia z budżetem przełomu przywracającym płynność finansową sądów i pozwalającym w jakiejś perspektywie na wyjście sądów z zapaści finansowej. Przełoży się to m.in. na zahamowanie przyrostu, a następnie zlikwidowanie spraw zaległych. Projektowany budżet zakłada rozwiązanie dramatycznej sytuacji, w jakiej znalazł się Sąd Okręgowy w Warszawie. Budżet rozwiązał też wreszcie problem kurateli sądowej obejmując tę grupę podwyżką wynagrodzeń w granicach 1500-1700 zł. Przewiduje on także wzrost o 350 etatów dla kuratorów sądowych, a generalnie zakłada spory wzrost etatów tj. o 1880 etatów, w tym 450 etatów orzeczniczych, 700 urzędniczych, 200 asystentów sędziów, 100 referendarzy i 80 etatów dla pracowników obsługi. Wydaje się, że jest to rzeczywiście budżet przełomu, jakiego w ciągu wielu ostatnich lat nie było. Nie rozwiązuje on oczywiście wielu problemów, ale stanowi realny fundament do tego aby sądzić, że przy wszystkich problemach budżetu państwa wchodzimy jednak na prawidłową ścieżkę. I jeszcze kilka zdań na temat sytuacji sądu warszawskiego, tym bardziej, że w dniu dzisiejszym pod przewodnictwem ministra Grzegorza Kurczuka odbyła się konferencja z udziałem prezesa Sądu Apelacyjnego i prezesa Sądu Okręgowego, na której postaraliśmy się ustalić w miarę jednoznaczny, szybki i sprawny program naprawy istniejącej tu sytuacji. Jak państwo wiecie w budynku sądu przy al. Solidarności 127 wyłączone jest w tej chwili ok. 6 tys. m. kw. A grozi wyłączenie kolejnych 7 tys. m. kw., co w sumie stanowi ok. 30 proc. powierzchni tego sądu. Postanowiliśmy podjąć następujące działania. Po pierwsze, w budżecie na rok 2003 jest zagwarantowana kwota 40 mln zł na remont, co nie zostanie wykonane w ciągu jednego roku, bo potrzeby w tym zakresie wynoszą ok. 100 mln zł. Po drugie, postanowiliśmy przeciąć wreszcie od lat prezentowany "chocholi taniec" i przystępujemy do czynności zmierzających do podziału Sądu Okręgowego w Warszawie na dwa sądy. Chcemy mianowicie utworzyć drugi Sąd Okręgowy na terenie Warszawy prawobrzeżnej. Mamy już zagwarantowane w budżecie środki na ten cel i postaramy się o jak najszybsze uporanie się z lokalizacją tego sądu. Po trzecie, finalizujemy już rozmowy na temat obiektu o pow. 15 tys. m. kw. przy ul. Owsianej na Pradze-Południe, do którego to obiektu zamierzamy przenieść sądy rejonowe praskie i utworzyć jednocześnie Sąd Rejonowy dla Pragi-Północ i Pragi-Południe. Będą one funkcjonować niezależnie od Sądu Okręgowego zlokalizowanego na terenie Pragi. Chcemy do końca tego roku oddać będący w adaptacji obiekt przy ul. Kocjana, gdzie zlokalizowany będzie Sąd Rejonowy, który w przyszłości będzie sądem rejonowym dla Woli.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciJerzyLankiewicz">Prace przebiegają zgodnie z harmonogramem, a pieniądze na ten celi uzyskaliśmy w drugiej połowie roku bieżącego ze specjalnej rezerwy Rady Ministrów. Jest to kwota 5 mln zł, z czego 4,6 mln zł przeznaczono właśnie na adaptację budynku przy ul. Kocjana, a 400 tys. zł przekazano, w trybie awaryjnym, na remont elewacji w budynku sądu przy al. Solidarności 127. W dalszym planie przewidujemy utworzenie sądu na terenie Żoliborza i Ochoty. Dodam, że w Warszawie brakuje nam ok. 20 tys. m.kw. dla potrzeb sądownictwa, zaś koszty wynajmu obiektów kształtują się w granicach 12.800 tys. zł rocznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselMarekWikinski">Rzeczywiście, przyglądając się danym zawartym w projekcie budżetu należy potwierdzić to, co powiedział minister Grzegorz Kurczuk, że mianowicie jest to budżet przełomu. Gdyby nam, posłom udało się obronić w parlamencie tę propozycję rządową zaprezentowaną przez resort sprawiedliwości, to byłby to odczuwalny efekt, zarówno płacowy dla sędziów, prokuratorów i kuratorów sądowych, jak i w bazie lokalowej. Ja mam pytanie dotyczące kwot przeznaczonych na remont budynku sądu przy al. Solidarności 127 w Warszawie. Oglądałem te sale, które są już obecnie wyłączone z eksploatacji, ale przeliczając planowane na remont kwoty na ilość zagrożonych metrów kwadratowych wychodzi, że na jeden m. kw. mamy ok. 4,5 tys. zł i jednocześnie 14 mln zł na remont elewacji zewnętrznej. Może należałoby jeszcze raz przeprowadzić ekspertyzę i zastanowić się, czy rzeczywiście tak olbrzymie pieniądze potrzebne są na elewację, czy nie należałoby się skupić na tym, aby przede wszystkim sędziom umożliwić godziwe warunki pracy. Byłem w pomieszczeniach, gdzie pracuje po 20 i więcej osób, a więc są to warunki urągające wszelkim normom, podczas gdy elewacja wprawdzie w wielu miejscach także nie jest najlepsza, ale widziałem budynki w znacznie gorszym stanie zewnętrznym. To jest wprost niemoralne, aby w instytucjach państwowych jedni pracowali w wielkich nowoczesnych apartamentach, a jednocześnie w sądzie były aż tak dramatyczne warunki. Usłyszeliśmy, że 12 mln zł resort wydaje rocznie na wynajmowanie 15.800 m. kw. co oznacza, że za jeden m. kw. płaci się 63 zł miesięcznie co jest, moim zdaniem, bardzo wysoką stawką, mimo nawet generalnie wysokich cen w Warszawie. Pani inspektor ochrony danych osobowych powiedziała nam, że wynajęła nowoczesny lokal za 12 dol. miesięcznie, a więc wyraźnie tańszy. Wydaje się zatem, że warto byłoby się zastanowić, czy nie lepiej zainwestować w kupno nowych obiektów, bo płacąc rocznie 780 zł za m. kw. wynajem po 3-4 latach od zainwestowania w nowy obiekt, te pieniądze nam się zwracają. Chciałbym także prosić pana ministra o odniesienie się do zaproponowanych priorytetów remontowych. Czy nie uważa pan, że jednak ważniejsze są warunki pracy w sądzie, zaś elewacja mogłaby jeszcze poczekać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MinistersprawiedliwosciGrzegorzKurczuk">Nie wiem, czy wszyscy państwo byliście w budynku sądu przy al. Solidarności 127, ale jest faktem, że jeśli nie podejmie się natychmiast remontu, to wkrótce co najmniej 1/3 budynku po prostu się zawali. Do remontu musimy więc przystąpić, ale trzeba też wiedzieć, że trzyma na tych pracach rękę konserwator zabytków, co znakomicie podnosi koszty całej inwestycji. Nie zawsze też możemy zrobić to, co byśmy chcieli, a to, co on nam nakaże. Jeśli chodzi natomiast o elewację, to jest oczywiście sprawa dodatkowa i nikt nie zamierza od tego zaczynać. Przede wszystkim musimy zacząć prace wewnątrz i jednocześnie wyprowadzić z tego sądu to, co można. Jest tam bowiem tak ogromne zagęszczenie, że sędziowie i pozostali pracownicy wzajemnie sobie przeszkadzają. Po trzech miesiącach pracy na stanowisku ministra z żalem stwierdzam, że z całego kraju napływają propozycje, aby na danym terenie utworzyć wydział zamiejscowy, wydział ksiąg wieczystych czy nowy budynek sądu. Gdziekolwiek jestem, na Podkarpaciu czy w Szczecinie, tam słyszę, że oto ten budynek z wyposażeniem jest do pana dyspozycji, byle tylko była w nim prokuratura czy sąd. Nawet Góra Kalwaria i Piaseczno mają jakieś propozycje i tak jest wszędzie, z wyjątkiem Warszawy. Taka sytuacja, jak słyszę, jest już od lat, czego nie potrafię zrozumieć. Dodam, że jedną z kilku rzeczy, które postawiono jako jeden z priorytetów, w ramach negocjacji z Unią Europejską obszaru "bezpieczeństwo i sprawy wewnętrzne oraz wymiar sprawiedliwości", jest właśnie kwestie sądów warszawskich. Jest to sprawa, z którą musimy sobie poradzić, bo to nas kompromituje. Niestety, po raz kolejny potwierdza się powiedzenie, że "najciemniej jest pod latarnią" i stąd nasza determinacja, aby wreszcie rozpocząć działania w tym zakresie, bo to nas naprawdę ośmiesza na zewnątrz. Oczywiście, panie przewodniczący, nikt nie będzie tu szastał pieniędzmi i wymyślał najdroższe rozwiązania, bowiem trzeba jak najszybciej stworzyć elementarne warunki do normalnej pracy w tym sądzie, a jednocześnie wyprowadzić to, co jest możliwe, a o czym mówił minister Jerzy Łankiewicz. Bo tam się wszyscy duszą. W sali o powierzchni 1/3 tego pomieszczenia, w którym my dziś obradujemy, pracuje ponad 20 pań prowadzących rozmaite sekretariaty. Leżą tam też akta, po których się po prostu chodzi, a więc nie ma siły, aby nie było bałaganu. Tak to wygląda i choć nie chcę tego nazywać dramatem, to jednak ku temu zmierza, z wszelkimi zresztą konsekwencjami takimi jak zaginięcia akt czy przedawnienia spraw, bo nikt nad tym nie panuje. Warszawa jest priorytetem i zapewniam, że nie będziemy się silić na żadne marmury, chyba że konserwator coś takiego wymusi. Będziemy natomiast zabiegać o elementarne wyposażenie, bo to musi wreszcie funkcjonować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselMarekWikinski">Dziękuję panu za takie gospodarskie podejście. Ja także widziałem w tym sądzie salę, gdzie na ponad 20 osób był jeden komputer, a dokumenty przekazywane są nad głowami. To naprawdę warto zobaczyć. Czy są jakieś pytania do pana ministra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoslankaIrenaNowacka">Bardzo cieszę się, że po raz pierwszy jest taki realny wzrost nakładów na wymiar sprawiedliwości, ale mam pytanie do generała Jana Pyrcaka. Przez ostatnie lata służbie więziennej przybywało zadań i pensjonariuszy, natomiast o pieniądzach jakoś nie pamiętano. To, że obecnie w budżecie mamy zapisany wzrost, nie oznacza, że znikną zadłużenia z poprzednich lat. Jak wygląda to zadłużenie w służbie więziennej i czy państwo jesteście w stanie poradzić sobie z nim sami, przy tym budżecie, jaki dla was zaplanowano?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#SekretarzstanuwMSJerzyLankiewicz">Zanim pan generał odpowie na zadane pytanie, chciałbym powiedzieć, że pierwotna wersja budżetu w części 37 - Sprawiedliwość była o 60 mln zł mniejsza, niż dostaliśmy na dzień dzisiejszy. Jest naszym ogromnym sukcesem, że udało się o taką sumę powiększyć budżet. Z tych 60 mln zł, 14 mln zł przeznaczone zostało na skutki wejścia w życie zasad wynagradzania prokuratorów, wynikających z wejścia w życie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, z czego 7 mln zł na wynagrodzenia prokuratorów, asesorów i aplikantów, 5 mln zł na wynagrodzenia dla 100 nowych prokuratorów, a także wynagrodzenia dla 100 urzędników prokuratury. To natomiast, co wynikało z programu bezpieczeństwa, niemal w całości poszło na służbę więzienną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#JanPyrcak">Po pierwsze, pragnę stwierdzić, że ten budżet jest lepszy od budżetu na rok 2002. Przypomnę też, że kontynuujemy w bieżącym roku budowę 5 oddziałów dla osadzonych niebezpiecznych, co w sposób diametralny odmienia sytuację postępowania z tą grupą więźniów. W rok 2002 wchodziliśmy mając 3 takie oddziały, a zamkniemy rok mając ich 9, zaś budżet na rok 2003 zakłada kontynuowanie inwestowania w tego typu oddziały, tak iż w kolejnym roku wybudujemy ich jeszcze 5. Znaczące nakłady są na wieloletnią inwestycję, jaką jest areszt śledczy w Piotrkowie Trybunalskim. Będzie ona zakończona w sierpniu 2003 r. i da nam 600 nowych miejsc, w tym 23 miejsca dla osadzonych niebezpiecznych. Będzie to szósty taki oddział, jaki powstanie w roku przyszłym. I to jest istotny element poprawy sytuacji. Ze środków, o jakich mówił minister Jerzy Łankiewicz, uzyskaliśmy możliwość kontynuowania budowy tego typu oddziałów, a także etaty dla kadry zatrudnionej w Piotrkowie oraz pozostałych oddziałach dla niebezpiecznych. Istotnym problemem nierozwiązanym w służbie więziennej pozostaje kwestia długów, jakie powstały w wyniku cięć budżetowych w latach 2000-2001. Przypomnę, że w rok 2002 służba więzienna weszła z zobowiązaniami na poziomie 118 mln zł, a jeśli chodzi o najważniejszą grupę wydatków, to jest zakup towarów i usług, zobowiązania wyniosły 72 mln zł, przy budżecie w tej grupie wydatków rzędu 340 mln zł. Na dziś sytuacja ta jest o tyle trudna, że np. w wydatkach na żywność, na koniec września mieliśmy już 96 proc. zaawansowania planu rocznego. W zakupach energii elektrycznej było to już ponad 100 proc. Szacuję, że w nowy rok wejdziemy z zobowiązaniami w zakresie zakupu towarów i usług na poziomie 50-60 mln zł. Jest to istotne zmniejszenie zobowiązań w stosunku do roku 2001, ale jednak ten dług się za nami ciągnie. Gdyby w ramach budżetu na rok 2003 znalazły się środki na oddłużenie więziennictwa, to mógłbym uczciwie powiedzieć, że więziennictwo będzie w tym roku funkcjonowało prawidłowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#SekretarzstanuwMSJerzyLankiewicz">Nawiązując do danych o stanie zadłużenia, jakie podał pan generał Jan Pyrcak, chcę powiedzieć, że w części budżetowej 15- Sądy powszechne, weszliśmy w ten rok z zadłużeniem rzędu ponad 350 mln zł. Szacujemy też, że pod koniec roku zadłużenie to wyniesie ok. 160 mln zł. Spadek jest tu ewidentny ,co wymagało od nas ogromnej samodyscypliny i wielu ograniczeń. Udało się jednak w widoczny sposób ten dług zmniejszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoslankaBarbaraCiruk">Pan minister powiedział o nowych etatach dla kuratorów sądowych. Na 1880 nowych etatów 350 przewidzianych jest dla kuratorów sądowych. Ja pisałam do pana interpelację w sprawie tzw. etatów dla kuratorów penitencjarnych w Białymstoku. Jest to bardzo cenna inicjatywa kontynuowana już od 10 lat, z której zrodził się patronat. Chodzi teraz o 3 etaty, które mają być zlikwidowane. Czy wobec 350 nowych etatów przyznanych dla kuratorów nie można byłoby przydzielić dla Białegostoku jeśli nie 3, to może 2, lub 1,5 etatu właśnie dla kontynuowania tej cennej inicjatywy? Drugie pytanie to w obecnej chwili głos wołającego na puszczy, ponieważ Ministerstwo Sprawiedliwości wygląda jak wygląda. Gdy byliśmy tam z wizytą, to załamywały się pod nami krzesła. Kiedy jednak pan minister przewiduje jakieś środki na remont tego obiektu? Ja rozumiem, że w strasznym stanie są budynki warszawskiego sądu, ale niektórzy złośliwi mówią, że jak nie ma pieniędzy na sprawiedliwość, to nie ma sprawiedliwości. Kiedy więc można się spodziewać, choćby częściowego remontu, żeby to ministerstwo jakoś wyglądało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MinistersprawiedliwosciGrzegorzKurczuk">Coś już się w tej sprawie robi. Zapraszam państwa serdecznie do ministerstwa, a mówiłem już o tym w lipcu, przed wakacjami, zobaczycie państwo wówczas, że coś się już robi. Powiem jednak od razu, że jeśli będę miał do wyboru pieniądze na sądy warszawskie lub na ministerstwo, to najpierw dam sądom, bo tam naprawdę, podobnie jak i w paru jeszcze miejscach w kraju, po prostu nie mają gdzie sądzić. Jeśli chodzi natomiast o kuratorów, to rozumiem, że rozpoczął się tu etap precyzowania i dzielenia, choć przestrzegam przed dzieleniem "skóry na niedźwiedziu" bo budżet jest jeszcze w lesie, a my mówimy zaledwie o projekcie. Proszę jednak zauważyć, że w tym projekcie zaproponowaliśmy wzrost liczby kuratorów o 350 osób w stosunku do obecnie działających 3,5 tys. ponieważ w ciągu ostatnich lat nie było żadnego przyrostu, byłby to po raz pierwszy odczuwalny wzrost o 10 proc. liczby kuratorów. Z tego 1 proc., czyli 3,5 osób, pani posłanka ma już na pewno dla Białegostoku. Ja wiem, że potrzeby są w każdym rejonie kraju, ale wzrost liczby kuratorów jest znaczący, co wynika z aktualnej polityki penitencjarnej. Państwo doskonale wiecie, że wszystkich skazanych nie musimy na siłę zamykać w więzieniach, bowiem jednym ze sposobów jest stosowanie rozmaitych środków probacyjnych. W moim przekonaniu, wykorzystanie w tym celu kuratorów to jest ten właśnie kierunek postępowania z ludźmi, który jest znacznie tańszy i bardziej efektywny niż pakowanie ich na siłę do więzień, które, zwłaszcza dla małoletnich, są szkołą dodatkowego draństwa i łobuzerstwa. Nie chcę się rozwodzić na ten temat, bo nie temu jest poświęcone dzisiejsze posiedzenie, ale mój pogląd jest taki, że odwrotu od zwiększania liczby kuratorów w Polsce nie ma. To się nam będzie bardziej opłacać niż budowanie nowych więzień, choć i to będzie chyba potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselMarekWikinski">Mam pytanie do gen. Jana Pyrcaka. Jaka jest obecnie dzienna stawka żywieniowa w zakładach penitencjarnych? Pana ministra chciałbym natomiast zapytać o zintegrowany system komputerowy w całym wymiarze sprawiedliwości. W budżecie, w pozycji na komputeryzację jest przeznaczone kilkaset tysięcy złotych, ale nie ma mowy o zintegrowanym systemie, w którym wszystko byłoby spięte siecią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanPyrcak">W tej chwili żywimy skazanych za 4.20 zł. Jest to stawka podstawowa, natomiast stawka średnia, w związku z tym, że pewna grupa osadzonych, np. młodociani lub chorzy, ma stawki wyższe, wynosi 4,30 zł. Jest to stawka niezmieniana od 3 lat i w projekcie budżetu na rok 2003 także nie będzie zmieniona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselMarekWikinski">Jest to bardzo dobra odpowiedź, trafiająca w odczucia opinii społecznej. A ponieważ ceny żywności relatywnie spadły, więc jest to tym bardziej dobry kierunek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MinistersprawiedliwosciGrzegorzKurczuk">Rozpoczęliśmy realizację programu zintegrowanego systemu katastralnego, czyli nowych ksiąg wieczystych w systemie elektronicznym. Wykorzystujemy na ten program sporą część własnych środków, ale także dużą część środków zagranicznych, głównie z PHARE. Prace są już rozpoczęte, ale zajmą nam one kilka lat. Niestety, za 2-3 lata pieniądze z Unii Europejskiej nam się skończą i resztę będziemy musieli dokończyć za własne, ale jest to praca olbrzymia, zaś ze źródeł zagranicznych mamy na ten cel 5,8 mln zł i niemal drugie tyle z naszych środków. Myślę, że na którymś z posiedzeń Komisji poinformujemy państwa precyzyjnie, które ośrodki już to zrobiły, bowiem cały proces trwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselMarekWikinski">Ja rozumiem, że trwają prace dotyczące ksiąg wieczystych, ale cały czas marzę o tym, że jeśli jakiś podopieczny gen. Jana Pyrcaka wychodzi na przepustkę i jest zatrzymywany przez patrol policyjny, to w terminalu komputerowym zainstalowanym w radiowozie jest to odnotowane. Czy prowadzi się prace, wspólnie z resortem spraw wewnętrznych, aby to skoordynować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#MinistersprawiedliwosciGrzegorzKurczuk">My mówimy zupełnie o czymś innym, a mianowicie o przetwarzaniu treści ksiąg wieczystych, które wypisuje się ręcznie, piórem. Obecnie przechodzimy na system zapisywania elektronicznego i o tym właśnie mówiłem. Jeśli chodzi natomiast o prokuraturę, to jest już jakiś zaczątek systemu zintegrowanego, natomiast dla sądów tego nie ma. Jest to zatem śpiew przyszłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselMarekWikinski">Przechodzimy teraz do omówienia ostatniego punktu porządku dziennego - środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane z zał. nr 3, w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialne jest Centrum Ogólnopolskich Rejestrów Sądowych oraz Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości o przybliżenie nam tego tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#WiceprzewodniczacyKrajowejRadySadownictwasedziaKrzysztofSkrzypczyk">Chciałbym powiedzieć jeszcze kilka zdań dotyczących poprzedniego punktu porządku dziennego, a mianowicie budżetu sądownictwa powszechnego. Otóż ten budżet, po raz pierwszy tworzony jest w wyjątkowym trybie. Jak państwo widzicie jest on przygotowany nie tylko przez ministra sprawiedliwości, ale również uwzględnia wniosek Krajowej Rady Sądownictwa i propozycje przedstawione przez dyrektorów sądów apelacyjnych. Nasza obecność tutaj jest wyrazem poparcia dla tego budżetu, tym bardziej że w ostatnich latach nie zawsze tak było, abyśmy byli zapraszani do współtworzenia projektu. Krajowa Rada Sądownictwa popiera budżet przedstawiony przez ministra sprawiedliwości. Jest on niemal całkowicie w takiej postaci, jak go zaproponowała Rada. Nie jest to budżet rozwoju sądownictwa, ale pozwoli on zatrzymać trwającą degradację. Jest on racjonalny, choć nie zaspokaja wszystkich istniejących potrzeb. Mając na uwadze stan finansów państwa Krajowa Rada Sądownictwa uwzględniła tę okoliczność proponując budżet optymalny. Oczekujemy od posłów, członków Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, poparcia dla tego budżetu. Stanowisko Krajowej Rady zajęte podczas ostatniego posiedzenia w dniu 10 października br. otrzymacie państwo do swoich skrytek poselskich. Jeszcze raz pragnę powtórzyć, że Krajowa Rada Sądownictwa gorąco popiera projekt tego budżetu, bowiem pozwoli on z pewnością zatrzymać tę trudną sytuację, co wszystkim nam ogromnie leży na sercu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawiedliwoscidyrektorJanPaziewski">Jeśli chodzi o środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy, to Ministerstwo Sprawiedliwości dysponuje środkami pochodzącymi z dwóch źródeł. Pierwsze to programy PHARE a drugie to umowa z Królestwem Holandii na prace legislacyjne. Jeśli chodzi o PHARE, realizujemy obecnie 4 programy. Dwa są już na etapie końcowym. - Program PHARE 2000 - Ochrona własności intelektualnej i przemysłowej będzie zakończony w roku przyszłym i dlatego planujemy tu tylko 91 tys. zł na szkolenia. - Program PHARE 2001 - Zwalczanie przestępczości zorganizowanej polega przede wszystkim na komputeryzacji prokuratur. Z uwagi na ograniczone środki, w roku przyszłym przeznaczamy na ten cel tylko to, co jest w budżecie możliwe, a więc 1,951 tys. zł. Jest to minimalna kwota wymagana przez Unię Europejską, aby program był z naszej strony zabezpieczony. - Program PHARE 2002 - Poprawa efektywności systemów sądów powszechnych również będzie zakończony w roku przyszłym i przeznaczamy na niego150 tys. na szkolenia. - Najbardziej istotny program noszący nazwę "Zintegrowany system katastralny" jest przez nas realizowany w części dotyczącej nowej księgi wieczystej. Polega on na przejściu na zapis elektroniczny w księgach wieczystych, z czym wiąże się szereg przedsięwzięć inwestycyjnych. W przyszłym roku na ten cel w budżecie sądownictwa powszechnego zabezpieczona jest pełna kwota 18.851 tys. zł. Na początku roku 2003 rozpoczynamy pilotaż tego programu, a od połowy roku 2004 wydziały ksiąg wieczystych w kraju powinny już funkcjonować w nowym systemie, zaś w następnym roku będą już tak pracować kolejne 34 wydziały. Jeśli chodzi o umowę z Królestwem Holandii to przypomnę, że została ona zawarta w 1996 r. i obejmowała prace legislacyjne. W bieżącym roku dotyczyła prac związanych z prawem upadłościowym, reformą prawa prywatnego i regulacją zawierania umów przy pomocy mediów elektronicznych. Umowa ta także już jest na ukończeniu i na przyszły rok przewidziane są wydatki rzędu 60 tys. zł. Jest to ta część dotacji, która już jest na naszym rachunku i będzie na ten cel wykorzystana. Są to wszystkie środki, jakimi ministerstwo będzie dysponowało w roku przyszłym w ramach bezzwrotnej pomocy zagranicznej, oczywiście przy udziale własnych środków budżetowych, na co zwracam szczególną uwagę, bowiem brak tych środków powodowałby przekreślenie tych programów i nawet konieczność zwrotu tych środków, które już zostały zainwestowane przez Unię Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselMarekWikinski">Jako koreferent tej części projektu budżetu całkowicie popieram założenia zawarte w załączniku nr 3. Czy są pytania ze strony członków Komisji dotyczące tych wydatków? Nie słyszę. Proponuję zatem, w imieniu prezydium Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, przyjęcie opinii naszej Komisji uchwalonej w dniu 15 października 2002 r. dla Komisji Finansów Publicznych. A oto jej treść: "Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka, na posiedzeniu w dniu 15 października 2002 r. rozpatrzyła projekt ustawy budżetowej na rok 2003 / druk nr 918/ w zakresie: - części budżetowej 04 - Sąd Najwyższy a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 05 - Naczelny Sąd Administracyjny a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 06 - Trybunał Konstytucyjny a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 08 - Rzecznik Praw Obywatelskich, a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 10 - Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2 b/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 13 - Instytut Pamięci Narodowej - Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ gospodarstwa pomocnicze z zał. nr 5, c/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 15 - Sądy powszechne a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ środki specjalne i gospodarstwa pomocnicze z zał. nr 5, c/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzenia z zał. nr 12 - części budżetowej 37 - Sprawiedliwość a/ dochody i wydatki z zał. nr 1 i 2, b/ środki specjalne, zakłady budżetowe i gospodarstwa pomocnicze z zał. nr 5, c/ limity zatrudnienia dla osób objętych mnożnikowymi systemami wynagrodzeń z zał. nr 12 - części budżetowej 83 - Rezerwy celowe - w zakresie pozycji 60 - środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane z zał. nr 3, w zakresie programów, za realizację których odpowiedzialne jest Centrum Ogólnopolskich Rejestrów Sądowych oraz Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego. Komisja, po zapoznaniu się z przedstawionymi materiałami oraz przeprowadzeniu dyskusji, opiniuje pozytywnie wyżej wymienione części projektu ustawy budżetowej na rok 2003. Jednocześnie upoważnia posła Marka Wikińskiego do reprezentowania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w pracach nad projektem ustawy budżetowej na rok 2003 w Komisji Finansów Publicznych". Czy ktoś ma propozycje dokonania zmian w tej redakcji opinii przeznaczonej dla Komisji Finansów Publicznych? Nie słyszę, a zatem poddaję proponowany tekst opinii pod głosowanie. Kto z członków Komisji jest za przyjęciem zaproponowanej przez prezydium treści opinii na temat omówionych części projektu budżetu na rok 2003? Stwierdzam, że Komisja 15 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła treść opinii przygotowanej dla Komisji Finansów Publicznych, a dotyczącej oceny projektu ustawy budżetowej na rok 2003 w częściach omawianych podczas posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselMarekWikinski">Serdecznie dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Panie ministrze, przed nami teraz praca, aby ten przełomowy dla wymiaru sprawiedliwości projekt budżetu obronić w pracach Komisji Finansów Publicznych i na forum całego parlamentu, czego panu ministrowi i całemu wymiarowi sprawiedliwości serdecznie życzę. Zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>