text_structure.xml 504 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457 1458 1459 1460 1461 1462 1463 1464 1465 1466 1467 1468 1469 1470 1471 1472 1473 1474 1475 1476 1477 1478 1479 1480 1481 1482 1483 1484 1485 1486 1487 1488 1489 1490 1491 1492 1493 1494 1495 1496 1497 1498 1499 1500 1501 1502 1503 1504 1505 1506 1507 1508 1509 1510 1511 1512 1513 1514 1515 1516 1517 1518 1519 1520 1521 1522 1523 1524 1525 1526 1527 1528 1529 1530 1531 1532 1533 1534 1535 1536 1537 1538 1539 1540 1541 1542 1543 1544 1545 1546 1547 1548 1549 1550 1551 1552 1553 1554 1555 1556 1557 1558 1559 1560 1561 1562 1563 1564 1565 1566 1567 1568 1569 1570 1571 1572 1573 1574 1575 1576 1577 1578 1579 1580 1581 1582 1583 1584 1585 1586 1587 1588 1589 1590 1591 1592 1593 1594 1595 1596 1597 1598 1599 1600 1601 1602 1603 1604 1605 1606 1607 1608 1609 1610 1611 1612 1613 1614 1615 1616 1617 1618 1619 1620 1621 1622 1623 1624 1625 1626 1627 1628 1629 1630 1631 1632 1633 1634 1635 1636 1637 1638 1639 1640 1641 1642 1643 1644 1645 1646 1647 1648 1649 1650 1651 1652 1653 1654 1655 1656 1657 1658 1659 1660 1661 1662 1663 1664 1665 1666 1667 1668 1669 1670 1671 1672 1673 1674 1675 1676 1677 1678 1679 1680 1681 1682 1683 1684 1685 1686 1687 1688 1689 1690 1691 1692 1693 1694 1695 1696 1697 1698 1699 1700 1701 1702 1703 1704 1705 1706 1707 1708 1709 1710 1711 1712 1713 1714 1715 1716 1717 1718 1719 1720 1721 1722 1723 1724 1725 1726 1727 1728 1729 1730 1731 1732 1733 1734 1735 1736 1737 1738 1739 1740 1741
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 01)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Józef Oleksy oraz wicemarszałkowie Aleksander Małachowski i Olga Krzyżanowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JózefOleksy">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JózefOleksy">Na sekretarzy powołuję posłów Marka Sawickiego i Marka Rojszyka.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JózefOleksy">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pan poseł Marek Rojszyk.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JózefOleksy">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JózefOleksy">Informuję Wysoką Izbę, że obrady się rozpoczęły, więc bardzo proszę o przerwanie rozmów.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JózefOleksy">Informuję, że właściwe komisje przedłożyły dodatkowe sprawozdanie o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo przewozowe.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JózefOleksy">W związku z tym Prezydium Sejmu - po porozumieniu z Konwentem Seniorów - proponuje dodanie punktu porządku dziennego w brzmieniu: Sprawozdanie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo przewozowe - trzecie czytanie.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#JózefOleksy">Jeśli nie będzie sprzeciwu, uznam, że Sejm przyjął tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości, Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła sprawozdawcę Ryszarda Grodzickiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#JózefOleksy">Wobec zgłoszenia w dyskusji poprawek Sejm skierował projekt ustawy ponownie do komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#JózefOleksy">Dodatkowe sprawozdanie komisji zostało doręczone posłankom i posłom w druku nr 476-A.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#JózefOleksy">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji posła Ryszarda Grodzickiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#RyszardGrodzicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W dniu wczorajszym Komisje: Sprawiedliwości, Samorządu Terytorialnego oraz Ustawodawcza rozpatrzyły zgłoszone w trakcie drugiego czytania poprawki do ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych. Komisje proponują przyjąć autopoprawki zgłoszone przez rząd. Komisje uznały, że te poprawki stwarzają możliwość ewentualnego rozszerzania zakresu merytorycznej działalności kolegiów na inne sprawy niż przewidziane w ustawie bazowej.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#RyszardGrodzicki">Komisje proponują odrzucenie poprawki nr 2 polegającej na skreśleniu w art. 2 wyrazu „w szczególności”. Komisje uznały, że wyliczenie zamieszczone w art. 2 nie jest wyliczeniem wyczerpującym, w związku z tym pozostawienie wyrazu „w szczególności” jest uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#RyszardGrodzicki">Komisje proponują także odrzucenie poprawki nr 3 do art. 7 ust. 1, polegającej na zmianie jego treści. Sens tej zmiany sprowadza się do tego, iż członkiem kolegium zarówno etatowym, jak i pozaetatowym mogłaby zostać tylko i wyłącznie osoba posiadająca wykształcenie prawnicze lub administracyjne. Komisje uznały, że — biorąc pod uwagę parasądowy charakter kolegiów i to, że sposób wykonywania swoich funkcji przez członków pozaetatowych zbliża je (przy wszystkich zastrzeżeniach co do nietrafności tego porównania) do funkcji ławników sądowych — czynnik o dużym doświadczeniu zawodowym w orzecznictwie kolegiów jest niezbędny. Stąd też pozostawienie możliwości zasiadania w kolegium osób posiadających wykształcenie wyższe, ale nieprawnicze bądź nieadministracyjne, jest zasadne. Składowi orzekającemu kolegium zawsze będzie przewodniczyła osoba posiadająca wykształcenie prawnicze lub administracyjne.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#RyszardGrodzicki">Komisje rekomendują przyjęcie poprawki do art. 29, polegającej na dodaniu nowego ustępu określającego sposób finansowania kolegiów do końca br. Budżet państwa nie byłby w stanie, zdaniem komisji, unieść w tej chwili ciężaru wynikającego ze zmiany sposobu finansowania kolegiów.</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#RyszardGrodzicki">Komisje rekomendują też poprawkę nr 5, polegającą na dodaniu nowego artykułu dokonującego zmiany w treści ustawy epizodycznej. Odegrała ona już swoją rolę. Kolegia według dotychczasowych zasad nie mogły być powoływane po wyborach samorządowych. Dokonanie tej zmiany pozwoli na uruchomienie wszystkich przepisów, a przede wszystkim uruchomienie procedury konkursowej związanej z powoływaniem nowych składów.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#RyszardGrodzicki">Na tym kończy się sprawozdanie dodatkowe komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JózefOleksy">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JózefOleksy">Komisje: Sprawiedliwości; Samorządu Terytorialnego oraz Ustawodawcza wnoszą o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JózefOleksy">Komisje przedstawiają również wnioski mniejszości (w druku nr 476) i poprawki (w druku nr 476-A), nad którymi głosować będziemy zgodnie ze wzrastającą numeracją artykułów.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 1 do art. 1 - będącej rezultatem autopoprawki zgłoszonej przez rząd w druku nr 68-A - komisje proponują, aby samorządowe kolegia odwoławcze mogły orzekać w innych sprawach niż wymienione w treści dotychczasowego ust. 1, na zasadach określonych w odrębnych ustawach.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JózefOleksy">W przypadku przyjęcia tej poprawki należy w art. 2 po wyrazach: „w art. 1” dodać wyrazy: „w ust. 1”.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 1 do art. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JózefOleksy">Głosowało 403 posłów. Za poprawką opowiedziało się 216 posłów, przeciw - 139, wstrzymało się 48 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę do art. 1 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 2 do art. 2 wnioskodawcy przez skreślenie wyrazów: „w szczególności” proponują, aby przepis art. 2 zawierał wyczerpujące określenie właściwości kolegiów odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki nr 2 do art. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#JózefOleksy">Głosowało 414 posłów. Za poprawką oddano 11 głosów, przeciw - 398, wstrzymało się 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę nr 2 do art. 2 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.20" who="#JózefOleksy">We wnioskach mniejszości nr 1, 3, 4, 5, 6, 7, 8 lit. a, 9 lit. a oraz 10 wnioskodawcy proponują nową koncepcję umocowania kolegiów odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-4.21" who="#JózefOleksy">Nad wnioskami nr 3, 4, 5, 6, 7, 8 lit. a, 9 lit.a i 10, jako najdalej idącymi, będziemy głosować - zgodnie z sugestią zawartą w sprawozdaniu - w pierwszej kolejności. W przypadku ich odrzucenia bezprzedmiotowy stanie się wniosek mniejszości nr 1.</u>
          <u xml:id="u-4.22" who="#JózefOleksy">We wnioskach mniejszości nr 3 do art. 5, nr 4 do art. 6, nr 5 do art. 7 ust. 6, nr 6 do art. 8 ust. 5, nr 7 do art. 11 ust. 1 pkt 2, nr 8 lit. a do art. 15 ust. 1, nr 9 lit. a do art. 28 zmiana 2 i nr 10 do art. 32 ust. 1 wnioskodawcy proponują, aby działalność samorządowych kolegiów odwoławczych podlegała nadzorowi prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. W szczególności proponują, aby przewodniczącego kolegium powoływał prezes NSA po zasięgnięciu opinii sejmiku samorządowego i odwoływał po zasięgnięciu opinii prezydium tego sejmiku.</u>
          <u xml:id="u-4.23" who="#JózefOleksy">Komisje natomiast proponują, aby funkcja przewodniczącego była obsadzana w drodze wyboru, a o jego odwołaniu decydował sejmik samorządowy.</u>
          <u xml:id="u-4.24" who="#JózefOleksy">Czy są potrzebne wyjaśnienia posła sprawozdawcy?</u>
          <u xml:id="u-4.25" who="#JózefOleksy">Nie widzę takiej potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-4.26" who="#JózefOleksy">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.27" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosków mniejszości nr 3, 4, 5, 6, 7, 8 lit. a, 9 lit. a i 10 do art. 5, 6, 7 ust. 6 i 8 ust. 5, 11 ust. 1 pkt 2, 15 ust. 1, 28 zmiana 2 do ustawy o samorządzie terytorialnym i 32 ust. 1, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.28" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.29" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.30" who="#JózefOleksy">Głosowało 419 posłów. Za wnioskami oddano 66 głosów, przeciw - 331, wstrzymało się 22 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.31" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wnioski mniejszości nr 3, 4, 5, 6, 7, 8 lit. a, 9 lit. a i 10 do art. 5, 6, 7 ust. 6 i 8 ust. 5, 11 ust. 1 pkt 2, 15 ust. 1, 28 zmiana 2 i 32 ust. 1 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.32" who="#JózefOleksy">We wniosku mniejszości nr 2 wnioskodawcy proponują skreślenie w art. 4 ust. 5, który stanowi, że prezes Rady Ministrów określi w drodze rozporządzenia maksymalną liczbę etatowych członków kolegium, uwzględniając liczbę mieszkańców w województwie.</u>
          <u xml:id="u-4.33" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.34" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 4, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.35" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.36" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.37" who="#JózefOleksy">Głosowało 414 posłów. Za wnioskiem oddano 72 głosy, przeciw - 324, wstrzymało się 18 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.38" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości nr 2 do art. 4 ust. 5 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.39" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 3 do art. 7 w nowym brzmieniu ust. 1 wnioskodawcy proponują, aby wszyscy członkowie kolegiów spełniali wymagania zawarte w art. 5 ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-4.40" who="#JózefOleksy">Komisje natomiast proponują, aby pozaetatowym członkiem kolegium mogła zostać osoba, która ukończyła studia wyższe, ale nie ukończyła wyższych studiów prawniczych lub administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-4.41" who="#JózefOleksy">W przypadku przyjęcia tej poprawki należałoby skreślić ust. 3 w art. 18.</u>
          <u xml:id="u-4.42" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-4.43" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.44" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki polegającej na nadaniu nowego brzmienia ust. 1 w art. 7, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.45" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.46" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.47" who="#JózefOleksy">Głosowało 415 posłów. Za wnioskiem oddano 11 głosów, przeciw - 394, wstrzymało się 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.48" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę do art. 7 ust. 1 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.49" who="#JózefOleksy">Wnioski mniejszości nr 3, 4, 5, 6, 7, 8 lit.a już rozpatrzyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.50" who="#JózefOleksy">We wniosku mniejszości nr 8 lit. b do art. 15 ust. 5 wnioskodawcy proponują, aby prezes Rady Ministrów, określając zasady wynagradzania członków kolegium, uwzględniał odpowiednio zasady i wysokość wynagradzania sędziów sądów wojewódzkich, a nie pracowników regionalnych izb obrachunkowych, jak proponują komisje.</u>
          <u xml:id="u-4.51" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.52" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 15 ust. 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.53" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.54" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.55" who="#JózefOleksy">Głosowało 413 posłów. Za wnioskiem oddano 68 głosów, przeciw - 319, wstrzymało się 26 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.56" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości do art. 15 ust. 5 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.57" who="#JózefOleksy">Wniosek mniejszości nr 9 lit. a już rozpatrzyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.58" who="#JózefOleksy">We wniosku mniejszości nr 9 lit. b do art. 28 zmiana 4 wnioskodawcy proponują skreślenie zmiany do ustawy o samorządzie terytorialnym, polegającej na dodaniu art. 101a, który stanowi, że w przypadku, gdy organ gminy nie wykonuje czynności nakazanych prawem albo przez podejmowanie czynności prawnych lub faktycznych narusza prawo osób trzecich, każdy, czyj interes prawny lub uprawnienie zostało naruszone, może złożyć skargę do sądu administracyjnego, a sąd ten może nakazać organowi nadzoru wykonanie niezbędnych czynności na rzecz skarżącego.</u>
          <u xml:id="u-4.59" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.60" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 28, polegającego na skreśleniu zmiany 4 dotyczącej ustawy o samorządzie terytorialnym, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.61" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.62" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.63" who="#JózefOleksy">Głosowało 417 posłów. Za wnioskiem oddano 17 głosów, przeciw - 381, wstrzymało się 19 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.64" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości do art. 28, polegający na skreśleniu zmiany 4 dotyczącej ustawy o samorządzie terytorialnym, odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.65" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 4 do art. 29 w dodawanym po ust. 1 nowym ustępie wnioskodawcy proponują, aby do dnia 31 grudnia 1994 r. samorządowe kolegia odwoławcze finansowane były według dotychczasowych zasad.</u>
          <u xml:id="u-4.66" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-4.67" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.68" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 29, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.69" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.70" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.71" who="#JózefOleksy">Głosowało 416 posłów. Za przyjęciem poprawki oddano 398 głosów, przeciw - 8, wstrzymało się 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.72" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę do art. 29 przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.73" who="#JózefOleksy">Wniosek mniejszości nr 10 już rozpatrzyliśmy.</u>
          <u xml:id="u-4.74" who="#JózefOleksy">We wniosku mniejszości nr 11 do art. 33 wnioskodawcy proponują, aby mienie ruchome będące w używaniu kolegiów odwoławczych przy sejmikach samorządowych pozostało w używaniu samorządowych kolegiów odwoławczych do dnia 30 czerwca 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-4.75" who="#JózefOleksy">Komisje natomiast proponują, aby mienie to przeszło w używanie samorządowych kolegiów odwoławczych bez określania terminu.</u>
          <u xml:id="u-4.76" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.77" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 33, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.78" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.79" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.80" who="#JózefOleksy">Głosowało 415 posłów. Za wnioskiem oddano 8 głosów, przeciw - 402, wstrzymało się 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.81" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości do art. 33 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.82" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 5 wnioskodawcy w dodawanym po art. 33 nowym artykule proponują utratę mocy art. 1 i 2 ustawy o przedłużeniu kadencji kolegiów odwoławczych przy sejmikach samorządowych oraz o zmianie ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy.</u>
          <u xml:id="u-4.83" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-4.84" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.85" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki polegającej na dodaniu po art. 33 nowego artykułu, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.86" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.87" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.88" who="#JózefOleksy">Głosowało 418 posłów. Za przyjęciem poprawki oddano 409 głosów, przeciw - 4, wstrzymało się 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.89" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę polegającą na dodaniu po art. 33 nowego artykułu przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.90" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.91" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o samorządowych kolegiach odwoławczych w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Sprawiedliwości, Komisję Samorządu Terytorialnego oraz Komisję Ustawodawczą, wraz z przyjętymi poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.92" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.93" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.94" who="#JózefOleksy">Głosowało 418 posłów. Wszyscy posłowie byli za uchwaleniem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.95" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-4.96" who="#JózefOleksy">Oby tak częściej, Wysoka Izbo.</u>
          <u xml:id="u-4.97" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-4.98" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o samorządowych kolegiach odwoławczych.</u>
          <u xml:id="u-4.99" who="#JózefOleksy">Chodziło mi o to, Wysoka Izbo, żebyśmy tak gruntownie pracowali nad prawem, by każda ustawa mogła być zgodnie przyjmowana w przekonaniu wszystkich o jej słuszności.</u>
          <u xml:id="u-4.100" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-4.101" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej:</u>
          <u xml:id="u-4.102" who="#JózefOleksy">1) o rządowym projekcie ustawy o dodatku przysługującym żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnionym w kopalniach węgla, kamieniołomach i zakładach wydobywania rud uranu;</u>
          <u xml:id="u-4.103" who="#JózefOleksy">2) o senackim projekcie ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego.</u>
          <u xml:id="u-4.104" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła sprawozdawcę komisji Józefa Mioduszewskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.105" who="#JózefOleksy">W dyskusji nie zgłoszono dodatkowych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-4.106" who="#JózefOleksy">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-4.107" who="#JózefOleksy">W pierwszej kolejności głosować będziemy nad senackim projektem ustawy z druku nr 366.</u>
          <u xml:id="u-4.108" who="#JózefOleksy">Komisje w sprawozdaniu wnoszą o odrzucenie tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.109" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.110" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej o odrzucenie projektu ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego, zawartego w druku nr 366, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.111" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.112" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.113" who="#JózefOleksy">Głosowało 416 posłów. Za odrzuceniem projektu ustawy opowiedziało się 214 posłów, przeciw - 149, wstrzymało się 53 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.114" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek komisji, a tym samym odrzucił senacki projekt ustawy o zmianie ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego z druku nr 366.</u>
          <u xml:id="u-4.115" who="#JózefOleksy">Przechodzimy do głosowania nad rządowym projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.116" who="#JózefOleksy">Komisje: Polityki Społecznej oraz Ustawodawcza wnoszą o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu zawartym w druku nr 469.</u>
          <u xml:id="u-4.117" who="#JózefOleksy">Komisje przedstawiają również wnioski mniejszości, nad którymi głosować będziemy w pierwszej kolejności.</u>
          <u xml:id="u-4.118" who="#JózefOleksy">W pierwszym wniosku mniejszości, dotyczącym art. 5, wnioskodawcy proponują po ust. 1 dodać nowy ustęp zobowiązujący osoby ubiegające się o zaświadczenie o wykonywaniu przymusowego zatrudnienia do przedstawienia rekomendacji stowarzyszenia (związku) zrzeszającego represjonowanych żołnierzy górników, bez względu na to, czy osoba ta zgłosi zamiar wstąpienia do stowarzyszenia (związku).</u>
          <u xml:id="u-4.119" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.120" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 5, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.121" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.122" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.123" who="#JózefOleksy">Głosowało 419 posłów. Za wnioskiem opowiedziało się 184 posłów, przeciw - 210, wstrzymało się 25 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.124" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek mniejszości do art. 5.</u>
          <u xml:id="u-4.125" who="#JózefOleksy">W drugim wniosku mniejszości wnioskodawcy w nowym brzmieniu art. 6 proponują, aby osoby, które były przymusowo zatrudniane, mogły na swój wniosek przejść na emeryturę po osiągnięciu 60 lat, jeżeli mają okres zatrudnienia wymagany do emerytury. Wymóg posiadania okresu zatrudnienia nie dotyczy osób ubiegających się o emeryturę na podstawie przepisów o ubezpieczeniu społecznym rolników.</u>
          <u xml:id="u-4.126" who="#JózefOleksy">Komisje natomiast proponują, aby wiek emerytalny tych osób, przysługujący im na podstawie odrębnych przepisów, uległ skróceniu o okres przymusowego zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-4.127" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.128" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości do art. 6, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.129" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.130" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.131" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 414 posłów. Za wnioskiem mniejszości głosowało 149 posłów, przeciw - 199, wstrzymało się 66 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.132" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości do art. 6 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-4.133" who="#JózefOleksy">W trzecim wniosku mniejszości w nowym artykule dodanym po art. 6 wnioskodawcy proponują, aby osobom, które zostały zaliczone do jednej z grup inwalidów w związku z przymusowym zatrudnieniem, przysługiwały świadczenia pieniężne i inne uprawnienia przewidziane w przepisach o zaopatrzeniu emerytalnym inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-4.134" who="#JózefOleksy">Proponują też, aby grupę inwalidztwa, datę jego powstania oraz związek inwalidztwa z zatrudnieniem ustalała komisja lekarska do spraw inwalidztwa i zatrudnienia na podstawie orzeczenia wojskowej komisji lekarskiej, która ustala związek zranień, kontuzji bądź innych obrażeń lub chorób z zatrudnieniem.</u>
          <u xml:id="u-4.135" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.136" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku mniejszości polegającego na dodaniu nowego artykułu po art. 6, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.137" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.138" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.139" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 412 posłów. Za wnioskiem głosowało 220 posłów, przeciw - 173, wstrzymało się 19 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.140" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wniosek mniejszości, polegający na dodaniu nowego artykułu po art. 6, przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.141" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.142" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o dodatku przysługującym żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnionym w kopalniach węgla, kamieniołomach i zakładach wydobywania rud uranu w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Polityki Społecznej oraz Komisję Ustawodawczą, wraz z przyjętą poprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.143" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.144" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał?</u>
          <u xml:id="u-4.145" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 420 posłów. Za uchwaleniem ustawy głosowało 418 posłów,...</u>
          <u xml:id="u-4.146" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-4.147" who="#JózefOleksy">‍...przeciw — 2, nikt się nie wstrzymał.</u>
          <u xml:id="u-4.148" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o dodatku i uprawnieniach przysługujących żołnierzom zastępczej służby wojskowej przymusowo zatrudnionym w kopalniach węgla, kamieniołomach i zakładach wydobywania rud uranu.</u>
          <u xml:id="u-4.149" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej oraz Komisji Polityki Społecznej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K.15/93) o niezgodności z Konstytucją RP ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego.</u>
          <u xml:id="u-4.150" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez posła Marka Mazurkiewicza oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.151" who="#JózefOleksy">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.152" who="#JózefOleksy">Zgodnie z art. 7 ust. 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym uchwały o oddaleniu orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.153" who="#JózefOleksy">Zgodnie z art. 64 ust. 3 regulaminu Sejmu nieoddalenie orzeczenia jest równoznaczne z uznaniem go za zasadne. Jeżeli Sejm uzna orzeczenie za zasadne, dokonuje odpowiednich zmian w akcie objętym tym orzeczeniem bądź uchyla go w części lub w całości.</u>
          <u xml:id="u-4.154" who="#JózefOleksy">W orzeczeniu z dnia 15 lutego 1994 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność przepisu art. 21 ust. 2 pkt 4 lit. a ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych oraz okresu powojennego z art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-4.155" who="#JózefOleksy">Przepis art. 21 ust. 2 pkt 4 lit. a stanowi, że uprawnienia nie przysługują osobie, która była zatrudniona w aparacie bezpieczeństwa publicznego lub informacji wojskowej.</u>
          <u xml:id="u-4.156" who="#JózefOleksy">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-4.157" who="#JózefOleksy">Komisje wyrażają pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-4.158" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.159" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 21 ust. 2 pkt 4 lit. a ustawy o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych oraz okresu powojennego z art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.160" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.161" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.162" who="#JózefOleksy">Głosowało 413 posłów. Większość 2/3 wynosi 276. Za oddaleniem orzeczenia głosowało 24 posłów, przeciw - 335, wstrzymało się od głosu 54 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.163" who="#JózefOleksy">Sejm wobec nieuzyskania większości 2/3 głosów uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
          <u xml:id="u-4.164" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego (sygn. akt K.13/93) o niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-4.165" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez posła Marka Mazurkiewicza oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.166" who="#JózefOleksy">Głosować będziemy zgodnie z zasadami stosowanymi w poprzednim punkcie porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-4.167" who="#JózefOleksy">W orzeczeniu z dnia 29 marca 1994 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność art. 1 pkt 18 lit. a i b, w związku z art. 17 pkt 2 ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz niektórych innych ustaw w zakresie dotyczącym zawieszenia w 1993 r. zasady waloryzowania podstawy obliczenia podatku z art. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-4.168" who="#JózefOleksy">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-4.169" who="#JózefOleksy">Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-4.170" who="#JózefOleksy">Czy są potrzebne objaśnienia posła sprawozdawcy?</u>
          <u xml:id="u-4.171" who="#JózefOleksy">Nie.</u>
          <u xml:id="u-4.172" who="#JózefOleksy">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.173" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność art. 1 pkt 18 lit. a i b ustawy o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania oraz niektórych innych ustaw z art. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.174" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.175" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.176" who="#JózefOleksy">Głosowało 408 posłów. Większość 2/3 wynosi 272. Za wnioskiem o oddalenie orzeczenia głosowało 301 posłów, przeciw - 46, wstrzymało się od głosu 61 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.177" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm wymaganą większością 2/3 głosów oddalił orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-4.178" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej i Komisji Zdrowia z rozpatrzenia sprawozdań ministrów: edukacji narodowej, pracy i polityki socjalnej, sprawiedliwości, zdrowia i opieki społecznej z realizacji ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży.</u>
          <u xml:id="u-4.179" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Marka Balickiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.180" who="#JózefOleksy">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.181" who="#JózefOleksy">Nad poszczególnymi sprawozdaniami ministrów: edukacji narodowej, pracy i polityki socjalnej, sprawiedliwości, zdrowia i opieki społecznej będziemy głosować oddzielnie.</u>
          <u xml:id="u-4.182" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie sprawozdań ministrów zawartych w druku nr 375. Będę poddawał pod głosowanie, zgodnie ze stanowiskiem komisji, wnioski o odrzucenie sprawozdań. Jeżeli Sejm wniosek o odrzucenie sprawozdania odrzuci, będzie to oznaczało, że sprawozdanie przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.183" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad sprawozdaniem ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.184" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie sprawozdania ministra edukacji narodowej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.185" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.186" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.187" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 421 posłów. Za wnioskiem głosowało 241 posłów, przeciw - 142, wstrzymało się od głosu 38 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.188" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie sprawozdania ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-4.189" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad sprawozdaniem ministra pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-4.190" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie sprawozdania ministra pracy i polityki socjalnej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.191" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.192" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.193" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 424 posłów. Za wnioskiem głosowało 178 posłów, przeciw - 163, wstrzymało się od głosu 83 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.194" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie sprawozdania ministra pracy i polityki socjalnej.</u>
          <u xml:id="u-4.195" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad sprawozdaniem ministra sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-4.196" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie sprawozdania ministra sprawiedliwości, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.197" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.198" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.199" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 420 posłów. Za wnioskiem głosowało 167 posłów, przeciw - 187, wstrzymało się od głosu 66 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.200" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek o odrzucenie sprawozdania ministra sprawiedliwości, czyli przyjął to sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-4.201" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad sprawozdaniem ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-4.202" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie sprawozdania ministra zdrowia i opieki społecznej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.203" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.204" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.205" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 420 posłów. Za wnioskiem głosowało 179 posłów, przeciw - 170, wstrzymało się od głosu 71 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.206" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm przyjął wniosek o odrzucenie sprawozdania ministra zdrowia i opieki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-4.207" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 10 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Sprawiedliwości, Komisji Zdrowia oraz Komisji Ustawodawczej o wniosku prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej o ponowne rozpatrzenie ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zmianie ustawy Kodeks karny.</u>
          <u xml:id="u-4.208" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji, przedstawionego przez pana posła Kazimierza Pańtaka, oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-4.209" who="#JózefOleksy">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.210" who="#JózefOleksy">Przypominam, że zgodnie z art. 18 ust. 3 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. po odmowie prezydenta podpisania ustawy Sejm ponownie uchwala ustawę większością 2/3 głosów.</u>
          <u xml:id="u-4.211" who="#JózefOleksy">Zgodnie z art. 53 ust. 5 regulaminu Sejmu, jeżeli Sejm ponownie nie uchwali ustawy w brzmieniu dotychczasowym, postępowanie ustawodawcze ulega zamknięciu.</u>
          <u xml:id="u-4.212" who="#JózefOleksy">Komisja wnosi o ponowne uchwalenie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.213" who="#JózefOleksy">Czy są potrzebne jakieś objaśnienia przed głosowaniem? Nie.</u>
          <u xml:id="u-4.214" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-4.215" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za ponownym uchwaleniem ustawy z dnia 10 czerwca 1994 r. o zmianie ustawy Kodeks karny, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-4.216" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-4.217" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-4.218" who="#JózefOleksy">W głosowaniu wzięło udział 411 posłów. Większość 2/3 wynosi 274. Za ponownym uchwaleniem ustawy głosowało 232 posłów, przeciw - 157, wstrzymało się od głosu 22 posłów.</u>
          <u xml:id="u-4.219" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania wymaganej większości 2/3 głosów Sejm nie uchwalił ponownie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.220" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-4.221" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 13 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy Prawo przewozowe - trzecie czytanie (druki nr 255, 530 i 530-A).</u>
          <u xml:id="u-4.222" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji posła Tadeusza Gawina.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#TadeuszGawin">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej mam zaszczyt złożyć Wysokiej Izbie dodatkowe sprawozdanie z prac nad rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy Prawo przewozowe, zamieszczone w druku nr 530-A.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#TadeuszGawin">W drugim czytaniu projektu ustawy w dniu 25 sierpnia br. posłowie zgłosili 10 poprawek. Komisje na wspólnym posiedzeniu w dniu...</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JózefOleksy">Panie pośle, proszę się wstrzymać. Do wszystkich posłów opuszczających salę zwracam się z napomnieniem, iż trwa głosowanie. To nie jest zwykły punkt, który można opuścić - jak wielu posłów to praktykuje. Trwa głosowanie, Wysoka Izbo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TadeuszGawin">Komisje na wspólnym posiedzeniu w dniu 31 sierpnia rozpatrzyły zgłoszone poprawki i po dogłębnej analizie przedstawiają wyniki swych prac w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TadeuszGawin">Przechodząc do omówienia wniesionych podczas drugiego czytania poprawek pragnę stwierdzić, że większość z nich wielokrotnie była przedmiotem dyskusji na posiedzeniu podkomisji oraz wspólnym posiedzeniu komisji, czemu dałem wyraz w sprawozdaniu w dniu 27 sierpnia.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#TadeuszGawin">Z powodu niewłaściwego sformułowania, jak i wycofania poprawki przez wnioskodawcę, jedna ze zgłoszonych poprawek nie była rozpatrywana.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#TadeuszGawin">Poprawka nr 1. Poprawka oznaczona w druku nr 530-A jako pierwsza dotyczy zmiany pierwszej w art. 1 projektu ustawy. Wnioskodawca proponuje dodać w art. 1 ust. 1 po wyrazie: „przewoźników” wyrazy „posiadających koncesje”.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#TadeuszGawin">Komisje rozpatrywały tę poprawkę łącznie z poprawką nr 9, w której wnioskodawca proponuje dodanie do projektu ustawy dodatkowego artykułu w brzmieniu: „W ustawie z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej wprowadza się następujące zmiany:</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#TadeuszGawin">1) w art. 11 ust. 1 po pkt. 12 dodaje się pkt 12a w brzmieniu: «12a) zarobkowy przewóz osób, wykonywany pojazdami samochodowymi»,</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#TadeuszGawin">2) w art. 20 ust. 1 dodaje się zdanie drugie w brzmieniu: «Warunki wykonywania zarobkowego przewozu osób pojazdami samochodowymi określa ustawa»”.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#TadeuszGawin">Komisje, omawiając ten temat po raz kolejny, we wniesionej poprawce wskazały na rozbieżność uregulowań pomiędzy poprawkami nr 1 i nr 9. Z poprawki nr 1 wynika, że z wyjątkiem przewozu morskiego i konnego całość transportu byłaby koncesjonowana lub że ustawa Prawo przewozowe dotyczyłaby tylko przewozu koncesjonowanego, ponieważ art. 1 ust. 1 otrzymałby brzmienie — i tu cytuję: „Ustawa reguluje przewóz osób i rzeczy, wykonywany odpłatnie na podstawie umowy przez uprawnionych do tego przewoźników posiadających koncesje, z wyjątkiem przewozu morskiego i konnego”. Poprawka nr 9 zmieniająca ustawę o działalności gospodarczej, wprowadza tylko koncesjonowanie zarobkowego przewozu osób pojazdami samochodowymi, a w ust. 2 wnioskodawca dodaje, że warunki wykonywania zarobkowego przewozu osób pojazdami samochodowymi określa ustawa. Wprowadzenie tych zmian zawieszałoby wejście w życie projektowanej ustawy do czasu określenia w tej ustawie, lub ustawach, warunków koncesjonowania. Mając na uwadze powyższe oraz to, że przepisy ustawy mają charakter cywilistyczny, a proponowane zmiany administracyjny, połączone komisje proponują odrzucić poprawki nr 1 i 9.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#TadeuszGawin">Jednocześnie komisje podzieliły pogląd, że sprawa koncesjonowania krajowego transportu drogowego, jakkolwiek nie powinna być zawarta w ustawie Prawo przewozowe, to ze względu na potrzebę doprowadzenia do normalnej sytuacji na krajowym rynku transportowym winna znaleźć rozwiązanie w oddzielnych ustawach - i to w stosunkowo krótkim czasie. Ten pogląd podziela Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej - świadczą o tym wypowiedzi pana Stanisława Rybaka, podsekretarza stanu tegoż ministerstwa, podczas drugiego czytania projektu ustawy oraz na posiedzeniach komisji.</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#TadeuszGawin">Poprawka nr 2. W tej poprawce wnioskodawca proponuje zastąpić dotychczasowy art. 11 ust. 1 i 2 nową treścią w brzmieniu: „Art. 11. W odniesieniu do przewozu ładunków oraz komunikacji nieregularnej, przewoźnik może podać do publicznej wiadomości, w sposób zwyczajowo przyjęty, stosowane przez niego taryfy lub cenniki”.</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#TadeuszGawin">Poprawka ta zdejmuje z przewoźnika obowiązek podawania do publicznej wiadomości taryf lub cenników, jak i umożliwiania zainteresowanym wglądu do obowiązujących go przepisów przewozowych.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#TadeuszGawin">Przyjęcie tej poprawki ograniczyłoby prawa klienta w zakresie wyboru przewoźnika najkorzystniejszego pod względem cenowym, a także umożliwiłoby przewoźnikom oszukiwanie klienta oraz urzędów skarbowych poprzez zaniżanie niemożliwych do skontrolowania dochodów, jak i zaniżanie standardu usług. Połączone komisje proponują odrzucić w głosowaniu poprawkę nr 2.</u>
          <u xml:id="u-7.12" who="#TadeuszGawin">Poprawka nr 3. W poprawce tej wnioskodawca proponuje skreślić w art. 18 w ust. 2 wyrazy: „chyba, że przewoźnik nie ma możliwości zorganizowania takiego przewozu”. Po wysłuchaniu argumentacji stron komisje opowiedziały się za odrzuceniem tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-7.13" who="#TadeuszGawin">Przedstawionym przez wnioskodawcę argumentem za skreśleniem części cytowanego zdania była niemożność stwierdzenia faktu, o którym się tam mówi, przez klienta, jak również i to, że klient może się znaleźć w trudnej sytuacji w momencie przerwania podróży z winy przewoźnika.</u>
          <u xml:id="u-7.14" who="#TadeuszGawin">Art. 18 w ust. 1 stwierdza: Jeżeli przed rozpoczęciem przewozu lub w czasie jego wykonywania zaistnieją okoliczności uniemożliwiające jego wykonywanie zgodnie z treścią umowy, przewoźnik jest zobowiązany niezwłocznie powiadomić o tym podróżnych oraz zapewnić im bez dodatkowej opłaty przewóz do miejsca przeznaczenia przy użyciu własnych lub obcych środków transportowych, tzw. przewóz zastępczy.</u>
          <u xml:id="u-7.15" who="#TadeuszGawin">Natomiast nowelizacja art. 18 ust. 2 polega jedynie na zastąpieniu słów: „miejscowości wyjazdu” słowami: „miejsca wyjazdu”, ze względu na różne usytuowanie w terenie przystanków.</u>
          <u xml:id="u-7.16" who="#TadeuszGawin">Przyjęcie poprawki pozbawiałoby klientów możliwości roszczeń dotyczących powrotu do miejsca wyjazdu. Mając powyższe na uwadze, połączone komisje proponują odrzucić w głosowaniu poprawkę nr 3.</u>
          <u xml:id="u-7.17" who="#TadeuszGawin">Poprawka nr 4. W poprawce tej wnioskodawca proponuje w zmianie 21 dotyczącej art. 35 w ust. 1 skreślić wyrazy: „lub innego dokumentu przewozowego, zwanego dalej także «listem przewozowym»”. Propozycję tę uzasadnił m.in. w ten sposób, że stosowanie różnych dokumentów przewozowych stworzy trudności w ściąganiu należnej opłaty skarbowej.</u>
          <u xml:id="u-7.18" who="#TadeuszGawin">Komisje nie podzieliły argumentów wnioskodawcy, ponieważ w zmianie 25 w art. 47 proponuje się nowe brzmienie ust. 3, które przytoczę: „Dowodem zawarcia umowy przewozu jest potwierdzony przez przewoźnika list przewozowy, którym może być także przekaz elektroniczny, wydruk komputerowy lub inny dokument zawierający dane określone w art. 38. Jeden egzemplarz dokumentu otrzymuje nadawca”. Istotne w tym zapisie jest powołanie się na art. 38, który określa, co w dokumencie zwanym listem przewozowym winno się znajdować. Tak że niemożliwe jest stosowanie różnych zapisów. Dodatkowo sprawa dokumentu przewozowego regulowana jest w Kodeksie cywilnym w art. 779 i art. 780. Mając powyższe na uwadze, połączone komisje proponują odrzucić poprawkę nr 4.</u>
          <u xml:id="u-7.19" who="#TadeuszGawin">Poprawka nr 5. W poprawce tej wnioskodawca proponuje nadać nowe brzmienie art. 48 ust. 1 poprzez wprowadzenie w tekst obowiązujący — nie będący przedmiotem omawianej nowelizacji — słów: „w szczególności, czy masa i liczba sztuk przesyłki są zgodne z tym listem”.</u>
          <u xml:id="u-7.20" who="#TadeuszGawin">Obowiązujący przepis art. 48 ust. 1 brzmi: „Przewoźnik może sprawdzić, czy przesyłka odpowiada oświadczeniom nadawcy zawartym w liście przewozowym oraz czy zachowane zostały przepisy dotyczące rzeczy dopuszczonych do przewozu na warunkach szczególnych”.</u>
          <u xml:id="u-7.21" who="#TadeuszGawin">W związku z tym przepisem fakultatywnym, tak w zapisie obowiązującym, jak i proponowanej poprawce, przewoźnik może sprawdzać w sposób nieograniczony zgodność zapisów listu przewozowego ze stanem faktycznym przesyłki. Komisje nie widzą uzasadnienia, by uszczegółowić niektóre tylko cechy przesyłki. Proponują więc poprawkę nr 5 odrzucić.</u>
          <u xml:id="u-7.22" who="#TadeuszGawin">Poprawka nr 6 - wnioskodawca proponuje w art. 75 ust. 2 skrócić termin przeznaczony na reklamacje lub wezwanie do zapłaty z dotychczas obowiązujących 3 miesięcy do 1 miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-7.23" who="#TadeuszGawin">Art. 75 ust. 2 brzmi: „Reklamacje lub wezwania do zapłaty uważa się za bezskuteczne, jeżeli dłużnik nie zapłacił dochodzonych należności w terminie 3 miesięcy od dnia doręczenia reklamacji lub wezwania do zapłaty”. Art. 75 określa, z jakiego tytułu i komu przysługuje roszczenie (ust. 3) oraz kiedy można dochodzić roszczeń w postępowaniu sądowym (ust. 1 i 2). Z zapisu wynika, że do sądu może wpłynąć roszczenie po bezskutecznym wyczerpaniu drogi reklamacji lub bezskutecznym wezwaniu zobowiązanego do zapłaty. Dotychczas ustawa ustala te okresy bezskutecznych wezwań i reklamacji na 3 miesiące. Skrócenie tego terminu do 1 miesiąca spowoduje lawinę spraw kierowanych do sądów, już i tak mało wydolnych. W ciągu miesiąca, jak wskazuje praktyka, niemożliwe jest wyjaśnienie okoliczności i podjęcie decyzji z powiadomieniem strony roszczącej. Poza tym 3-miesięczny okres reklamacji jest u nas powszechnie stosowany.</u>
          <u xml:id="u-7.24" who="#TadeuszGawin">Z powyższych powodów komisje proponują odrzucić poprawkę nr 6.</u>
          <u xml:id="u-7.25" who="#TadeuszGawin">W poprawce nr 7 wnioskodawca proponuje skreślenie art. 2 projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo przewozowe. Art. 2 wprowadza ochronę klienta przed monopolistami w zakresie przewozów: minister transportu i gospodarki morskiej w porozumieniu z ministrem finansów może ustalić ceny urzędowe - czytaj: maksymalne - za niektóre usługi przewozowe w wypadkach społecznie uzasadnionych, z wyjątkiem usług przewozowych lokalnego transportu zbiorowego oraz za przewozy taksówkami. Natomiast rada gminy ustala ceny urzędowe - czytaj: maksymalne - za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego oraz może ustalić ceny urzędowe za przewozy taksówkami. To fakultatywne rozwiązanie w dziedzinie stosowania cen maksymalnych za niektóre usługi przewozowe zastępuje dotychczasowy obowiązek stanowienia taryf przez ministra transportu i gospodarki morskiej. Art. 11 - stanowienie cen maksymalnych, tj. w każdym przypadku niższych od proponowanych przez przewoźnika, w porozumieniu z ministrem finansów wskazuje na działanie w interesie i na rzecz społeczeństwa. Takim też działaniem jest ustalanie przez rady gmin maksymalnych cen na usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego. Natomiast możliwość wpływania rad gmin na maksymalne ceny przewozów taksówkami jest rozwiązaniem pozwalającym na regulowanie, choć niedostateczne, tego rynku. Szczególnie istotne jest to w dużych aglomeracjach, ponieważ transport zbiorowy w zakresie przewozu osób powinien być dostępny społeczeństwu. Jego zapewnienie jest zadaniem państwa. Państwo musi mieć możliwość wpływu na ceny przewozu w tym zakresie do czasu pełnego pluralizmu na tym rynku.</u>
          <u xml:id="u-7.26" who="#TadeuszGawin">Z powyższych powodów komisje opowiedziały się za odrzuceniem poprawki nr 7.</u>
          <u xml:id="u-7.27" who="#TadeuszGawin">W poprawce nr 8 wnioskodawca proponuje w art. 2 lit.a ust. 2a po wyrazach: „ministrem finansów może” dodać wyrazy „po zasięgnięciu opinii właściwych komisji sejmowych”. Połączone komisje wnoszą o odrzucenie poprawki nr 8, ponieważ, po pierwsze, powstał problem, które to komisje sejmowe byłyby właściwe, po drugie, wchodzimy w zakres podziału kompetencji między władzą wykonawczą i ustawodawczą, po trzecie, komisje sejmowe w każdym przypadku mają prawo wydania opinii co do decyzji rządowych, po czwarte, znacznie wydłużyłoby to czas podjęcia nieraz palących decyzji, po piąte, istnieje Urząd Antymonopolowy oraz fakultatywne rozwiązanie ustawowe.</u>
          <u xml:id="u-7.28" who="#TadeuszGawin">Na tym komisje kończą sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-7.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JózefOleksy">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#JózefOleksy">Komisje przedstawiły również poprawki zgłoszone podczas drugiego czytania, nad którymi głosować będziemy zgodnie ze wzrastającą numeracją artykułów.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#JózefOleksy">Nad poprawkami nr 1 i nr 9 głosować będziemy łącznie. Obie poprawki dotyczą koncesjonowania działalności przewozowej.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 1 dotyczącej art. 1 ust. 1 Prawa przewozowego wnioskodawcy proponują, aby koncesjonowaniu podlegał transport osób i rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 9, polegającej na dodaniu nowego art. 2a, zawierającego zmianę do ustawy o działalności gospodarczej, wnioskodawcy w art. 11 tej ustawy proponują w nowym pkt. 12a, aby koncesjonowaniu podlegał zarobkowy przewóz osób.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie tych poprawek.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawek do art. 1 ustawy Prawo przewozowe oraz do art. 11 i 20 ustawy o działalności gospodarczej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#JózefOleksy">Głosowało 318 posłów. Za poprawkami oddano 15 głosów, przeciw - 296, wstrzymało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawki odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 2 wnioskodawcy proponują uzupełnienie art. 11 ust. 1 o przepis stanowiący, że odnośnie do przewozu ładunków i komunikacji nieregularnej przewoźnik może podawać do publicznej wiadomości stosowane przez siebie taryfy lub cenniki, a nie jak proponują komisje, aby był to jego obowiązek.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 11 ust. 1 ustawy Prawo przewozowe, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.20" who="#JózefOleksy">Głosowało 326 posłów. Za poprawką oddano 9 głosów, przeciw - 303, wstrzymało się 14 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.21" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.22" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 3 dotyczącej art. 18 ust. 2 ustawy Prawo przewozowe wnioskodawcy proponują, aby w razie przerwy w ruchu lub utraty połączenia podróżnemu zawsze przysługiwał bezpłatny powrót do miejsca wyjazdu.</u>
          <u xml:id="u-8.23" who="#JózefOleksy">Komisje zaś proponują, aby podróżnemu przysługiwał powrót do miejsca wyjazdu pod warunkiem, że przewoźnik ma możliwość zorganizowania takiego przewozu.</u>
          <u xml:id="u-8.24" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.25" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.26" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 18 ust. 2 ustawy Prawo przewozowe, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.27" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.28" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.29" who="#JózefOleksy">Głosowało 322 posłów. Za poprawką oddano 19 głosów, przeciw - 292, wstrzymało się 11 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.30" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.31" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 4 dotyczącej art. 35 ust. 1 ustawy Prawo przewozowe wnioskodawcy proponują, aby podstawę przyjęcia przesyłki stanowił tylko list przewozowy, a nie jak proponują komisje również inne dokumenty zwane listem przewozowym.</u>
          <u xml:id="u-8.32" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.33" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.34" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 35, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.35" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.36" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.37" who="#JózefOleksy">Głosowało 332 posłów. Za poprawką oddano 8 głosów, przeciw - 312, wstrzymało się 12 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.38" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę do art. 35 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.39" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 5 w dodawanej zmianie 25a wnioskodawcy w nowym brzmieniu art. 48 ust. 1 ustawy Prawo przewozowe proponują, aby przewoźnik w szczególności mógł sprawdzać, czy masa i liczba sztuk przesyłki są zgodne z listem przewozowym.</u>
          <u xml:id="u-8.40" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.41" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.42" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 48 ust. 1 ustawy Prawo przewozowe, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.43" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.44" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.45" who="#JózefOleksy">Głosowało 340 posłów. Za poprawką oddano 8 głosów, przeciw - 320, wstrzymało się 12 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.46" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.47" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 6 dotyczącej art. 75 ust. 2 ustawy Prawo przewozowe proponuje się skrócenie terminu, po którym reklamację lub zapłatę uważać się będzie za bezskuteczną, z obowiązujących obecnie 3 miesięcy do 1 miesiąca.</u>
          <u xml:id="u-8.48" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.49" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.50" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 75 ust. 2 ustawy Prawo przewozowe, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.51" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.52" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.53" who="#JózefOleksy">Głosowało 342 posłów. Za poprawką oddano 8 głosów, przeciw - 326, wstrzymało się 8 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.54" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę do art. 75 ust. 2 odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.55" who="#JózefOleksy">Do art. 2 projektu ustawy nowelizującej zgłoszono dwie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.56" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 7 wnioskodawcy proponują skreślenie art. 2, który zawiera nowelizację przepisów ustawy o cenach.</u>
          <u xml:id="u-8.57" who="#JózefOleksy">Komisje proponują w tym artykule upoważnienie ministra transportu i gospodarki morskiej, w porozumieniu z ministrem finansów, do ustalania cen urzędowych za niektóre usługi przewozowe, a także upoważnienie rad gmin do ustalania cen urzędowych za usługi przewozowe lokalnego transportu zbiorowego oraz cen urzędowych za przewozy taksówkami.</u>
          <u xml:id="u-8.58" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.59" who="#JózefOleksy">W przypadku przyjęcia tej poprawki stanie się bezprzedmiotowa poprawka druga do tego przepisu.</u>
          <u xml:id="u-8.60" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.61" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki polegającej na skreśleniu art. 2 ustawy nowelizującej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.62" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.63" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.64" who="#JózefOleksy">Głosowało 327 posłów. Za poprawką oddano 1 głos, przeciw - 317, wstrzymało się 9 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.65" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm odrzucił poprawkę.</u>
          <u xml:id="u-8.66" who="#JózefOleksy">W poprawce nr 8 dotyczącej art. 2 wnioskodawcy proponują w art. 18 ust. 2a ustawy o cenach, aby ceny urzędowe na niektóre usługi przewozowe mógł ustalać minister transportu i gospodarki morskiej, w porozumieniu z ministrem finansów, po zasięgnięciu opinii właściwych komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-8.67" who="#JózefOleksy">Komisje nie przewidują konieczności zasięgania ich opinii w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-8.68" who="#JózefOleksy">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
          <u xml:id="u-8.69" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.70" who="#JózefOleksy">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem poprawki do art. 18 ust. 2a ustawy o cenach, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.71" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.72" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.73" who="#JózefOleksy">Głosowało 320 posłów. Za poprawką oddano 20 głosów, przeciw - 282, wstrzymało się 18 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.74" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm poprawkę odrzucił.</u>
          <u xml:id="u-8.75" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-8.76" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo przewozowe w brzmieniu zaproponowanym przez Komisję Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisję Ustawodawczą, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-8.77" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-8.78" who="#JózefOleksy">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
          <u xml:id="u-8.79" who="#JózefOleksy">Głosowało 351 posłów. Za ustawą oddano 345 głosów, przeciw - 4, wstrzymało się 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-8.80" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy Prawo przewozowe.</u>
          <u xml:id="u-8.81" who="#JózefOleksy">Wysoka Izbo! Następne głosowania odbędą się dziś wieczorem o godz. 18.</u>
          <u xml:id="u-8.82" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 14 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym (druk nr 435).</u>
          <u xml:id="u-8.83" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu...</u>
          <u xml:id="u-8.84" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-8.85" who="#JózefOleksy">Poczekamy chwileczkę, aż posłowie zajmą miejsca.</u>
          <u xml:id="u-8.86" who="#JózefOleksy">Czy można już kontynuować obrady?</u>
          <u xml:id="u-8.87" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-8.88" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, naprawdę proszę o zakończenie rozmów bądź opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-8.89" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców pana posła Ryszarda Bondyrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu posłów wnioskodawców mam zaszczyt przedstawić poselski projekt ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym. Uchwalenie ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym wydaje się rzeczą nieodzowną w związku z wnioskami wynikającymi z obserwacji rynku światowego. Przemysł tytoniowy jako jeden z najbardziej dochodowych na świecie, a jednocześnie dostarczający zatrudnienia dużej liczbie osób, jest przedmiotem zainteresowania nie tylko polityki wewnętrznej każdego kraju, ale też międzynarodowej, która ustala pewne, nie zawsze przestrzegane, trudne do skontrolowania reguły. Tak więc funkcjonowanie przemysłu w każdym kraju opiera się zarówno na wewnętrznych zasadach, wypracowanych przez wieki lub lata, jak i w mniejszym stopniu na międzynarodowych umowach regulujących handel. W polityce handlu międzynarodowego najważniejsze ustalenia związane są z GATT i ustawodawstwem Unii Europejskiej, natomiast jeśli chodzi o funkcjonowanie przemysłu wewnątrz poszczególnych krajów, to decydujące znaczenie ma to, czy przemysł tytoniowy podlega monopolowi państwowemu, czy też nie. Ustalenia dotyczące cen, warunków uprawy, dostępu do kredytów i środków produkcji, eksportu, importu stanowią w dużej mierze pochodne wyżej wymienionych czynników.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#RyszardBondyra">Uprawa tytoniu i przemysł tytoniowy są bardziej chronione przez państwo w tych krajach, gdzie nie ma monopolu tytoniowego. W każdym kraju istnieją liczne restrykcje tytoniowe. W większości krajów uprawa tytoniu jest popierana, a przemysł tytoniowy jest kontrolowany przez monopole. Ceny na tytoń są względnie wysokie, a popyt na ogół stały, toteż cła, podatki na tytoń i wyroby tytoniowe mogą stanowić główne źródło dochodów państwowych i wymiany handlowej. W handlu tytoniem tak monopole państwowe, jak spółki państwowe tworzą bariery celne. Innego rodzaju przeszkody, takie jak: licencje na import, określona ściśle lista produktów tytoniowych, kontrola handlu, regulacja kwoty dla producentów, liberalizacja handlu, prowadzą do wypracowania środków powstrzymywania nadmiernej produkcji.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#RyszardBondyra">Otwarcie rynków, np. w wyniku przyjęcia GATT, może doprowadzić w handlu światowym do zwiększenia podaży wysokiej jakości tytoniu amerykańskiego i jego przetworów, w tym zwłaszcza importu do krajów Unii Europejskiej. Może wzrosnąć import do Japonii, Kanady, Korei, Tajlandii, Tajwanu. W wyniku otwarcia rynków dostawy z innych krajów także zwiększyłyby się, zwłaszcza z tych, które mają na wysokim poziomie produkcję, jak np. Brazylia czy Zimbabwe. Produkcja znacznie wzrosła ostatnio w Grecji, Włoszech, Indiach i Turcji. W latach osiemdziesiątych kraje Unii Europejskiej były przeciwne jakimkolwiek radykalnym zmianom, które by pozwoliły wejść tanim produktom rolniczym na ich rynki. W związku z tym po przyjęciu GATT zapewniają sobie odpowiednią ochronę produktów rolnych.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#RyszardBondyra">Ze względu na wagę podatku od tytoniu rządy ingerują w uprawę liści tytoniowych - dotyczy to też handlu, przemysłu tytoniowego, dystrybucji. W wielu krajach produkcja tytoniu jest regulowana, w tym w USA. Eksport jest popierany przez zawieranie bilateralnych umów, handel na warunkach koncesyjnych, premie i subsydia eksportowe; import jest ściśle określany. Produkcja tytoniu w krajach Unii Europejskiej jest największa we Włoszech, w Grecji i w Hiszpanii, chociaż również Francja ma znaczące uprawy. Monopole istnieją we Francji, we Włoszech, Portugalii, Hiszpanii, Grecji, Turcji, Austrii.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#RyszardBondyra">Na początku lat siedemdziesiątych Unia Europejska - a wtedy jeszcze Wspólnota Europejska - wydała przepisy służące zorganizowaniu wspólnego rynku dotyczącego liści tytoniowych. Główną zasadą polityki było to, że zostały zagwarantowane ceny dla producentów, premie dla kupujących, subsydia eksportowe oraz zabezpieczenia w celu ochrony rynku europejskiego. Tam, gdzie było to potrzebne, wprowadzono kontrolę produkcji.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#RyszardBondyra">Do regulacji Unii, zakładających subwencje związane z cenami i dochodami producenta, należy m.in. cena znormalizowana. Jest ustalana corocznie dla każdego rodzaju tytoniu tak, aby mogła przynieść producentowi rozsądny dochód. Każdego roku — wiosną, przed rozpoczęciem uprawy — komisje Unii i ministrowie rolnictwa wszystkich krajów ustalają ceny rynkowe na różnego rodzaju tytonie. Bierze się pod uwagę popyt, podaż, ceny krajowe, koszty wytwarzania, inflację. Ministrowie ustalają znormalizowane ceny, będące podstawą do określania innych wartości. Ustala się cenę interwencyjną, niższą od podstawowej i utrzymuje się ją w granicach 90% ceny znormalizowanej. Producenci zwykle zakontraktowują swoje zbiory z kupcami po cenie zbliżonej do znormalizowanej. Jeżeli jakość tytoniu osiągnie odpowiedni poziom, a producent nie otrzymuje oferty, która przekraczałaby cenę interwencyjną (tzw. minimalną) — obejmuje ona koszt produkcji surowca tytoniowego — wyznaczone agencje wykupują tytoń. Ustala się premie dla kupujących liście tytoniowe od producentów w krajach Unii Europejskiej, co ma stanowić bodziec do zakupu. Chodzi tu i o to, by pomóc producentom, i o zachętę do kupowania liści tytoniowych po cenach znormalizowanych.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym się zatrzymać nad przykładami organizacji przemysłu tytoniowego w niektórych krajach, tych, w których stanowi on poważne źródło dochodów budżetu państwa. Na przykład w Grecji produkcja tytoniu stanowi 10% całej produkcji kraju, a eksport 20% eksportu produktów rolnych. W tym kraju do 1971 r. istniał prawie całkowicie wolny rynek i produkcja. Od 1971 r. rząd grecki stworzył instytucje, które kontrolują i koordynują cały sektor tytoniowy. Są to: centralna komisja rządowa do spraw tytoniu, organ wykonawczy i organ fiskalny. Komisja ma następujące kompetencje: wypracowuje główną linię działania, podejmuje niezbędne środki w sprawach dotyczących zmian w produkcji i eksporcie, ustala cenę minimalną, koordynuje politykę tytoniową w różnych ministerstwach, przyjmuje środki służące do popierania eksportu. Jest organem rządowym, który każdego roku wypracowuje politykę tytoniową. Do zadań organu wykonawczego należy kontrolowanie i promowanie uprawy tytoniu poprzez zapewnienie producentom dochodów, zmniejszenie kosztów uprawy, działania służące polepszeniu jakości, a także zwiększanie możliwości eksportowych.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#RyszardBondyra">Następnym państwem, w którym rząd ingeruje w organizację przemysłu tytoniowego są Włochy. Proces przetwarzania tytoniu na produkty tytoniowe realizują przedsiębiorstwa prywatne, spółdzielcze i państwowe. Posiadają one dwa rodzaje koncesji. Na ich podstawie monopol zarządza - za pośrednictwem swoich agencji - przetwarzaniem i produkcją papierosów, podczas gdy w fazie rolniczej udzielane są one osobom prywatnym, pracującym pod jego kontrolą. Koncesje specjalne będą zawsze udzielane osobom prywatnym w fazie uprawy, podczas gdy w fazie produkcji papierosów będą one zagwarantowane dla monopolu. Jest to wymóg Unii Europejskiej. We Włoszech w ciągu ostatnich lat powstały warunki do rozwoju przedsiębiorstw spółdzielczych. Zajmują się one przetwarzaniem liści tytoniu. Spółdzielnie powstają głównie ze względu na konieczność korzystania z kosztownych maszyn, a ponadto sprzyja im polityka Unii Europejskiej. Ze względu na recesję przeżywają jednak takie same trudności, jak przedsiębiorstwa prywatne. Spółdzielnie zajmują się przerobem około 20% liści tytoniowych. Po wprowadzeniu ustaleń Unii, która zniosła monopol dotyczący uprawy, monopol państwowy kontroluje całość przemysłu tytoniowego w ostatniej fazie wytwarzania papierosów i mniejszą część przemysłu zajmującego się fazą przetwórczą liści.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#RyszardBondyra">Następnym przykładem państwa, w którym rząd ingeruje w przemysł tytoniowy, są Stany Zjednoczone. Kraj ten nigdy nie miał monopolu tytoniowego, ale państwo ingeruje w uprawę tytoniu i produkcję wyrobów tytoniowych. Funkcjonuje tam skomplikowany system popierania producentów krajowych, który jest kombinacją subsydiów związanych z cenami i ustalania kwot marketingowych - dotyczy to też kwestii działek - dla prawie 97% upraw tytoniowych. W Stanach Zjednoczonych zależnie od rodzaju liści tytoniowych przyjmuje się różne ustalenia. Kwoty marketingowe ustala się tam dla farm zarówno w odniesieniu do akrów, jak i wagi zebranych liści tytoniowych. Subsydia związane z cenami tracą plantatorzy wtedy, gdy przekroczona zostaje wyznaczona kwota, jeśli chodzi o wagę, o 3%. Prawa do otrzymywania kwot można przekazywać, dzierżawić, dawać w leasing lub sprzedawać.</u>
          <u xml:id="u-9.9" who="#RyszardBondyra">Następnym takim specyficznym przykładem jest Brazylia. Tytoń uprawiany jest na małych farmach na podstawie rocznych kontraktów z właścicielami wytwórni papierosów. Zapewniają oni opiekę potrzebną przy produkcji tytoniu, ochronie roślin i utrzymywaniu jakości w ciągu całego cyklu produkcyjnego. Brazylia nie subsydiuje produkcji tytoniowej, ale import jest zasadniczo zakazany i liście tytoniu oraz produkty tytoniowe znajdują się na liście prohibicyjnej rządu brazylijskiego. Produkty wymienione na tej liście nie otrzymują licencji importowej, ponieważ towary o takiej samej jakości są dostępne w kraju.</u>
          <u xml:id="u-9.10" who="#RyszardBondyra">Innym przykładem jest Japonia, która importuje więcej liści tytoniowych i papierosów ze Stanów Zjednoczonych niż jakikolwiek inny kraj na świecie. Nie ma tu żadnych restrykcji odnośnie do importu liści, istnieje jednak niepisana umowa, że japońskie papierosy będą zawierały 70% krajowego tytoniu. W latach 1904–1985 przemysł tytoniowy i sprzedaż tytoniu były zmonopolizowane przez rząd jako przedsięwzięcia państwowe, które dostarczały znacznego dochodu. W 1985 r. przemysł tytoniowy został sprywatyzowany, a korporacja zmieniła nazwę na Japan Tobacco. Rząd nadal trzyma rękę na wszystkim, ale korporacja została zorganizowana tak jak w przemyśle prywatnym. Przeszkody w imporcie papierosów zostały zniesione w 1987 r. ze względu na popyt na amerykańskie papierosy oraz zapotrzebowanie na wysoką jakość liści tytoniowych w produkcji. W końcu lat osiemdziesiątych produkcja tytoniu w Japonii stanowiła 2% całej produkcji rolnej i po zniesieniu monopolu oraz dopuszczeniu importu ze Stanów Zjednoczonych systematycznie spada o około 3% rocznie.</u>
          <u xml:id="u-9.11" who="#RyszardBondyra">Innym przykładem jest organizacja przemysłu tytoniowego w Turcji, gdzie uprawa i przetwarzanie tytoniu oraz handel tytoniem i produktami tytoniowymi są regulowane przez monopol państwowy Tekel. Ma on prawo kontrolować produkcję, uprawę, transport, przemieszczanie tytoniu z jednego składu do drugiego. Monopol państwowy jest absolutny: obejmuje organizację uprawy, przetwarzanie tytoniu i handel nim oraz wydawanie licencji na uprawę tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-9.12" who="#RyszardBondyra">Podobnie regulowany jest monopol tytoniowy SEYTA we Francji.</u>
          <u xml:id="u-9.13" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym teraz przejść do polskiego przemysłu tytoniowego, do omówienia zagrożeń, jakie niewątpliwie go czekają bez wprowadzenia rządowej regulacji w postaci monopolu państwowego w związku z Układem Europejskim i GATT.</u>
          <u xml:id="u-9.14" who="#RyszardBondyra">Jeżeli chodzi o Układ Europejski, to w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej ze stycznia 1994 r. (zał. do nr 11, poz. 38, rozdz. 1) mówi się, że cła importowe stosowane w Polsce w odniesieniu do produktów pochodzących ze Wspólnoty będą stopniowo obniżane i znoszone; ma to nastąpić nie później niż do końca siódmego roku od dnia wejścia w życie Układu, zgodnie z harmonogramem. Po trzech latach od dnia wejścia w życie Układu stawka celna będzie obniżona do 80%. Ograniczenia ilościowe importu do Polski produktów pochodzących ze Wspólnoty (dotyczy to innych podobnych w skutkach ograniczeń) będą zniesione wraz z wejściem w życie Układu. Postanowienia dotyczące zniesienia ceł importowych będą również stosowane do ceł o charakterze fiskalnym. Z wejściem w życie niniejszego układu Polska i Wspólnota zniosą we wzajemnym handlu wszelkie opłaty importowe o skutkach podobnych do ceł importowych. Każda ze stron deklaruje gotowość obniżenia ceł we wzajemnym handlu wcześniej, niż przewidywano, jeżeli jej ogólna sytuacja gospodarcza w danym sektorze gospodarczym na to pozwoli. Rada stowarzyszenia może wydać zalecenie w tej sprawie. Żadna pozycja oznaczona kodem od 2401 do 2403, odnosząca się do tytoniu, nie figuruje w załącznikach dotyczących innych uregulowań. Oznacza to, że stosuje się powyższe postanowienia. Uwidoczniona jest tylko część niesurowcowa produktów finalnych (pod pozycjami 2402, 2403 w załączniku nr 2); nie dotyczy to importu do Polski, ale odwrotnie - eksportu do krajów Unii Europejskiej, ustalającej ograniczenia dla polskich produktów.</u>
          <u xml:id="u-9.15" who="#RyszardBondyra">Następnym zagrożeniem dla polskiego przemysłu tytoniowego jest GATT; problem dotyczy listy koncesji udzielonych przez Polskę w ramach porozumienia rolnego Rundy Urugwajskiej. Polska, akceptując zasady Rundy Urugwajskiej, podjęła zobowiązania związania w pełnym zakresie zgłoszonych stawek celnych, co oznacza, że każdorazowe ich podnoszenie ponad ten poziom będzie musiało być negocjowane. Zobowiązania obejmują też redukcję tych stawek do roku 2000 o średnio 37%, minimum o 15% w poszczególnych pozycjach. Zgodnie z zasadami Rundy Urugwajskiej Polska określiła kontyngenty dostępu do rynku dla wszystkich taryfikowanych pozycji. Jednocześnie Polska zagwarantowała, że dla podanych kontyngentów nie ulegną pogorszeniu warunki dostępu do polskiego rynku w stosunku do istniejących w dniu 15 grudnia 1993 r. Generalną zasadą, jaką kierowała się strona polska przy określaniu wysokości tych kontyngentów, było 3% i 5% konsumpcji krajowej. Jest to jeden z najtrudniejszych elementów zawartych umów, zarówno ze względu na brak dokładnych danych dotyczących konsumpcji, jak i wygórowane żądania partnerów określone w toku negocjacji. Zobowiązania redukcji subsydiowania eksportu polegają na określeniu maksymalnej wielkości i wartości dotowanego eksportu. W tym wypadku okresem bazowym były lata 1986–1990, a stopnie redukcji wynoszą 36% w odniesieniu do wydatków i 21% w odniesieniu do wielkości dotowanego eksportu. Zobowiązania polegają na redukcji tej wielkości do 2000 r. o 20%. Istnieje jeszcze jedna przesłanka wynikająca z porozumienia, niebezpieczna w skutkach dla naszych plantatorów. Kraj związany GATT stosujący subsydiowanie danej gałęzi przez 9 lat (dotyczy to dotowania nie bezpośrednio produktu, ale np. w formie kwot odnoszących się do powierzchni gruntów, bez względu na rodzaj produkcji, lub przeznaczanych na zakup paliwa rolniczego, a ma to miejsce w Unii Europejskiej) nabywa prawa do niezaskarżania tych subwencji. Oznacza to, że polski rolnik nie będzie w stanie konkurować z produktami rolników w wysokim stopniu wspomaganych przez państwo.</u>
          <u xml:id="u-9.16" who="#RyszardBondyra">Wykazujemy, że podpisanie tych umów stwarza zagrożenie, jest wyrazem braku opieki ze strony rządu polskiego nad tak ważną pozycją dochodów budżetu państwa, ponieważ w podpisanych porozumieniach istnieją inne przepisy prawne, dające możliwość daleko idącej ochrony tej gałęzi przemysłu, z których strona polska nie skorzystała, a które ratyfikowały inne kraje i przestrzegają ich w umowach handlowych. Taką możliwość daje istnienie monopolu państwowego. Zmiana tych porozumień jest możliwa i przewiduje to prawo międzynarodowe.</u>
          <u xml:id="u-9.17" who="#RyszardBondyra">Wrzucenie przemysłu tytoniowego do jednego worka z innymi gałęziami przemysłu jest nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-9.18" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pragnę teraz w imieniu posłów wnioskodawców przedstawić projekt rozwiązania w postaci Państwowego Monopolu Tytoniowego - druk nr 435. Zważywszy na wnioski z uwarunkowań i przytoczonych przykładów regulacji na świecie, trzeba stwierdzić, że przedstawiony projekt wydaje się wnioskodawcom jasny i przejrzysty, a rozwiązania w nim przedstawione - czytelne.</u>
          <u xml:id="u-9.19" who="#RyszardBondyra">W rozdziale 1 powołuje się Państwowy Monopol Tytoniowy, do zadań którego należy: planowanie i realizacja polityki państwa w zakresie produkcji tytoniu, obrotu tytoniem i wyrobami tytoniowymi oraz kontrola podmiotów prowadzących działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-9.20" who="#RyszardBondyra">Regulację rynku, eksportu i importu wnioskodawcy proponują utrzymać przez system koncesjonowania, będący domeną ministra finansów i zainteresowanych ministerstw. Wnioskodawcy nie przewidują zasad koncesjonowania dla plantatorów i handlu detalicznego.</u>
          <u xml:id="u-9.21" who="#RyszardBondyra">W rozdziale 2 omówione są zasady koncesjonowania. Art. 5 daje delegację Radzie Ministrów do wydania szczegółowego rozporządzenia, ale główne zasady udzielania i zawieszania koncesji lub promes zostały określone dość szczegółowo w tym rozdziale w art. 5–10.</u>
          <u xml:id="u-9.22" who="#RyszardBondyra">Rozdział 3 mówi o tworzeniu Biura Państwowego Monopolu Tytoniowego. W art. 11–14 omawiane są zasady funkcjonowania i zadania oraz sposób finansowania biura, łącznie ze wskazaniem zależności i obowiązków wobec ministra finansów. Biuro to skupiałoby całą działalność administracyjną, związaną z branżą tytoniową.</u>
          <u xml:id="u-9.23" who="#RyszardBondyra">Rozdział 4 jest poświęcony sprawie przekształcenia państwowych przedsiębiorstw w jednoosobowe spółki skarbu państwa i skupieniu ich w spółce o nazwie „Polski Tytoń” Holding SA ze stuprocentowym udziałem skarbu państwa; określa też sposób zarządzania i tryb powoływania rady nadzorczej i zarządu spółki.</u>
          <u xml:id="u-9.24" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderMałachowski">Panie pośle, bardzo pana przepraszam, muszę przerwać pańskie przemówienie. Musimy przerwać obrady. Jest jakaś awaria w instalacji łącznościowej, musimy opuścić salę; urządzenia łącznościowe muszą zostać sprawdzone.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana o przerwanie przemówienia. Proszę wszystkich o opuszczenie sali.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#AleksanderMałachowski">Zarządzam przerwę do odwołania. Sygnał zostanie podany przez megafony. Przypuszczam, że wyjaśni się to w ciągu pół godziny.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min 28 do godz. 11 min 20)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AleksanderMałachowski">Czy pan poseł sprawozdawca jest już na sali?</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#AleksanderMałachowski">Chwileczkę, panie pośle, musimy jeszcze poczekać. Nadawany jest już sygnał wzywający do powrotu na salę i za chwilę będziemy mogli wznowić obrady.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#AleksanderMałachowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Chcę wyjaśnić, że powodem zarządzenia przeze mnie przerwy był sygnał, jaki otrzymała Kancelaria Sejmu o zagrożeniu sali obrad. Sygnały tego rodzaju, alarmy i pogróżki zdarzają się, nie był to pierwszy wypadek. Za każdym razem cały gmach Sejmu, wszystkie biura i sala obrad są bardzo starannie sprawdzane przez odpowiednie służby. Sala jest także sprawdzana przed każdym rozpoczęciem obrad. Jednakże dzisiaj charakter ostrzeżenia czy pogróżki był taki, że służby, które dbają o nasze bezpieczeństwo, zażądały dania im możliwości ponownego sprawdzenia, co też zostało zrobione. Niczego nie znaleziono. Możemy kontynuować obrady. Na całym świecie zdarzają się takie wypadki. Żyjemy w dobie terroryzmu i takie sygnały nie mogą być lekceważone. Przykro mi, że do tego doszło, ale lepiej zrobić godzinną przerwę w obradach, niż narazić członków Wysokiej Izby na jakiekolwiek niebezpieczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#AleksanderMałachowski">A zatem przypominam, że kontynuujemy pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma sprawozdawca pan poseł Ryszard Bondyra.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ten incydent z podłożeniem bomby w parlamencie w trakcie przedstawiania projektu ustawy o monopolu tytoniowym jest czytelny i zrozumiały. Wszyscy wiedzą, o jakie pieniądze chodzi i jaka trwa walka o ten przemysł. Widzimy, do jakich sztuczek można się uciekać, aby zastraszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AleksanderMałachowski">Przepraszam. Nie było bomby i nie łączmy faktów, które nie są udowodnione, z pańskim wystąpieniem. Bardzo prosiłbym, żebyśmy nie powiększali skali zagrożenia. Są szaleńcy i nigdy nie wiadomo, co komu przyjdzie do głowy. Z praktyki wynika, że częściej sprawcami tego typu zamachów czy zagrożeń są szaleńcy niż ludzie zrównoważeni. Naprawdę można inaczej walczyć z pańskim projektem, niż podkładając bombę pod salę obrad.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#AleksanderMałachowski"> Tak więc prosiłbym bardzo o niewprowadzanie dodatkowych elementów politycznych z powodu telefonu być może szaleńca, choć nie wolno lekceważyć nawet telefonów szaleńców.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o kontynuowanie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#RyszardBondyra">Panie marszałku, zgadzam się z panem, ale może też być inny powód, na który chcę zwrócić uwagę. Jako jedyne państwo wśród państw postkomunistycznych tym projektem dajemy opór w tej materii, i to też może być powód. Tyle konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AleksanderMałachowski">Proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#RyszardBondyra">Przejdę w tej chwili do omawiania dalszej części projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#RyszardBondyra">Rozdział 4 jest poświęcony przekształceniom państwowych przedsiębiorstw w jednoosobowe spółki skarbu państwa i skupieniu ich w spółce o nazwie „Polski Tytoń” Holding SA ze stuprocentowym udziałem skarbu państwa oraz sposobowi zarządzania i trybowi powołania rady nadzorczej i zarządu spółki, w której oprócz przedstawicieli poszczególnych zainteresowanych resortów, związanych z tą branżą, znajdą miejsce przedstawiciele producentów i Związku Plantatorów Tytoniu. W rozdz. 4 omówione są obowiązki i przywileje spółki „Polski Tytoń”, wraz z wyznaczeniem siedziby.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#RyszardBondyra">W rozdziale 5 omawia się warunki uprawy i sprzedaży oraz sprawę obrotu wyrobami tytoniowymi. Uprawa tytoniu może być prowadzona przez rolnika uprawnionego i związanego zawartą umową. Artykuły obostrzające warunki uprawy nie są stosowane wobec jednostek badawczo-rozwojowych, traktowanych odrębnymi przepisami. W rozdziale tym zostało omówione zarówno zagadnienie cen urzędowych na surowiec tytoniowy, jak i sposoby rozliczeń pomiędzy producentem a plantatorem. W art. 33 zawarta jest kwestia regulacji cen sprzedaży tytoniu do produkcji oraz cen detalicznych i marż urzędowych dotyczących obrotu tytoniem i wyrobami tytoniowymi produkowanymi w kraju ustalanych przez ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#RyszardBondyra">W rozdziałach 6 i 7 mówi się o zasadach dotyczących kontroli skarbowej i karnej, która może wystąpić na każdym etapie produkcji: od surowca do produktu finalnego i obrotu tymi wyrobami.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawię teraz przesłanki do wprowadzenia, a raczej przywrócenia monopolu państwowego, wynikające z sytuacji wytworzonej w Polsce, po okresie ciężkiej zapaści w latach 1990–1992 spowodowanej radosnym otwarciem polskich granic dla wszystkich. Przypomnę, że zorganizowany rozwój produkcji tytoniu w Polsce nastąpił w wyniku powołania przez Sejm Państwowego Monopolu Tytoniowego w 1922 r. W latach 1921–1939 powierzchnia uprawy wzrosła z 400 ha do ponad 9 tys. ha, a udział surowca krajowego w wyrobach tytoniowych sprzedawanych w kraju wzrósł z niecałych 2% do 70%. Tendencja wzrostowa zarówno w przypadku powierzchni uprawy, jak i masy wyprodukowanego surowca utrzymywała się w latach powojennych, by w latach osiemdziesiątych osiągnąć poziom 50 tys. ha i ok. 132 tys. ton surowca. Produkcja ta była największa w Europie.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#RyszardBondyra">W ostatnich latach produkcja surowca spadała; w 1993 r. wynosiła 18,5 tys. ha i 48 tys. ton. W 1994 r. zanotowano niewielki wzrost zakontraktowanego surowca. Polski rynek papierosowy jest największym po Rosji rynkiem w Europie Wschodniej, stąd wzmożone zainteresowanie obcych koncernów tytoniowych w przejęciu jednego z największych rynków zbytu i możliwości lokowania swoich nadwyżek produkcyjnych powstałych wskutek zmniejszonego popytu na papierosy w krajach Unii Europejskiej i USA.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#RyszardBondyra">W krajach produkujących wyroby tytoniowe i surowce wytworzyła się nadprodukcja i obce koncerny stanęły przed dylematem: utylizacja przeterminowanych zapasów i ograniczenie produkcji dotowanej uprawy czy przejęcie rynków wschodnich, aby ulokować tam swoje nadwyżki bez strat, korzystając jednocześnie z premii eksportowych. Oczywiście, wybrały to drugie, angażując ogromne środki w marketing i reklamę, co świetnie widać dzisiaj na ulicach miast i w reklamach prasowych.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#RyszardBondyra">Powstaje pytanie: gdzie koncerny zamierzają lokować nadwyżki tytoniu ze zwiększonych obszarów upraw w Brazylii i Zimbabwe, skoro spada spożycie w krajach, w których dotychczas miały swoje tradycyjne rynki zbytu? Grecja i Hiszpania posiadają nadmierne zapasy surowców, które nie znajdują zbytu na dotychczasowym rynku Unii Europejskiej. Czy przeznaczą je do utylizacji? Nadmieniam w tym miejscu, że tytoń powinien być składowany w fermentowni 1,5–2 lat zanim zostanie przetworzony na papierosy.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W Polsce mamy 7 przedsiębiorstw jedno- i wielozakładowych, a mianowicie zakłady przemysłu tytoniowego w Krakowie, Poznaniu, Radomiu, Augustowie, Lublinie oraz wytwórnię papierosów w Łodzi i Przedsiębiorstwo Handlowo-Produkcyjne „Polski Tytoń” w Radomiu. W skład tych przedsiębiorstw wchodzi 14 zakładów produkcyjnych, 6 zakładów produkujących wyroby tytoniowe, 3 zakłady produkujące tytoń przemysłowy i wyroby tytoniowe oraz 5 wytwórni tytoniu przemysłowego. Zdolność produkcyjna tych przedsiębiorstw wynosi ok. 110 mld sztuk papierosów i ok. 95 tys. ton tytoniu przemysłowego. Zdolności te są nie wykorzystane w produkcji papierosów w 21% i w przetwórstwie w 50%. Tymczasem powstało 8 zakładów prywatnych, głównie z udziałem kapitału zagranicznego, o zdolności produkcyjnej 41 mld sztuk papierosów rocznie. Zdolności tych obu sektorów wynoszą 170% zapotrzebowania krajowego na wyroby tytoniowe. Gdzie więc ulokować tę nadprodukcyjną moc? Czy na rynkach zachodnich przy spadku spożycia, czy na rynkach wschodnich, gdzie koncerny tytoniowe zmonopolizowały już rynek wykupując zakłady tytoniowe, dzieląc zgodnie między siebie poszczególne państwa, np. Litwa — Philip Morris, Łotwa — House of Prince, Estonia — szwedzki Tabaks AB, Czechy — Philip Morris, Słowacja — Reemstma, czy może zlikwidować polski przemysł tytoniowy zatrudniający ponad 10 tys. robotników najemnych i utrzymujący 80 tys. rodzin plantatorów, tj. ok. 250 tys. osób. Wstępnie mówi się delikatnie o redukcji zatrudnienia o ok. 3 tys. pracowników.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#RyszardBondyra">Wartość tych przedsiębiorstw to 1/10 000 majątku państwa, a dochody z tego przemysłu wynoszą 2% dochodów budżetu państwa. Jest to przemysł dochodowy, do 27% rentowności i o wysokiej płynności finansowej. Zainteresowanie zagranicznych koncernów tym przemysłem nie jest więc bezpodstawne.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#RyszardBondyra">Obecnie chciałbym przytoczyć - na podstawie materiałów ministerstwa rolnictwa - negatywne skutki zdominowania przez firmy zagraniczne polskiego państwowego przemysłu tytoniowego, opanowania przez firmy zagraniczne produkcji papierosów i całego rynku krajowego, łącznie z obrotem tymi wyrobami w kraju (notabene opanowanym przez byłych i obecnych pracowników państwowych przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego).</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#RyszardBondyra">Przede wszystkim może nastąpić zmonopolizowanie produkcji wyrobów tytoniowych przez jej nadmierną koncentrację - ponad 50% potrzeb rynku - w jednym zakładzie (na przykład potencjalny inwestor Philip Morris w Krakowie deklaruje możliwość realizowania ponad 50% produkcji krajowej). Może dojść do dalszego ograniczenia uprawy tytoniu w Polsce, co przyniesie określone szkody dla polskiej gospodarki i rolnictwa. Mimo uzależnienia wysokości podatku od użycia polskiego tytoniu do produkcji wyrobów tytoniowych, mimo zapisów w wydanych koncesjach żaden - nawet prywatny producent papierosów, działający w Polsce na podstawie uzyskanego zezwolenia - nie używa go. Kolejnymi skutkami będą odpływ za granicę zysków uzyskanych z działalności tytoniowej i ograniczenie zatrudnienia w przemyśle tytoniowym, o czym już wspominałem. Państwo utraci wpływ na jedno z najważniejszych źródeł dochodów budżetowych. Z obserwacji wynika, że inwestorzy zagraniczni nie będą w Polsce stosować najnowocześniejszej techniki i technologii. Świadczyć o tym może inwestycja Reynoldsa w Wołominie i Piasecznie, gdzie zainstalowano zdezelowane maszyny po kapitalnym remoncie.</u>
          <u xml:id="u-16.12" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym zatrzymać się nad sprawą surowca, jaki produkują polscy rolnicy i jaki mogą uzyskiwać. W Polsce uprawia się tytoń papierosowy należący do dwóch grup. Pierwsza, to tytoń jasny, odmiany typu wirginia (stanowi około 50% ogólnego areału uprawy) oraz odmiany buerley i druga, ciemny, odmiany typu: puławski, skroniowski mocny i kentucky.</u>
          <u xml:id="u-16.13" who="#RyszardBondyra">Tytonie z grupy pierwszej zawierają od 1,4 do 2,5% nikotyny. Jest to obecnie podstawowe źródło surowca, poszukiwanego przez światowy przemysł tytoniowy. Wirginia jest rośliną gleb lekkich; stanowi podstawowe źródło dochodów dla gospodarstw posiadających gleby słabe, nieurodzajne. Z odmian uprawianych na plantacjach tytoniowych w latach ubiegłych uzyskiwano surowiec o niskiej zawartości nikotyny (do 1%). W tamtych czasach zaspokajał on potrzeby przemysłu, a przez importerów traktowany był jako neutralny wypełniacz. Utrwaliło to pogląd, że w polskich warunkach możliwe jest jedynie uzyskanie surowca niskonikotynowego i mało treściwego. Nie jest to opinia słuszna. Tytoń wirginia — odpowiedniej odmiany i uprawiany w odpowiednich rejonach — da w naszych warunkach surowiec o zawartości nikotyny od 1,5 do 2%. Obecnie duże nadzieje w dziedzinie hodowli wiąże się z odmianami zagranicznymi — niemiecką wirginia SCR i amerykańską wirginia joyner — chociaż ich produkcja w czystej formie jest możliwa w okresach przejściowych. Długofalowy program uprawy powinien opierać się na gatunkach wyhodowanych na miejscu. Tytonie grupy drugiej zawierają 3,6 do 4,2% nikotyny. Są surowcem dla papierosów gorszych marek.</u>
          <u xml:id="u-16.14" who="#RyszardBondyra">Poza wąskim marginesem, przemysł nie był zainteresowany podnoszeniem jakości surowca tytoniowego. Interesowały go wysokie plony, zapewniające odpowiednią wielkość produkcji. W latach siedemdziesiątych przestał już wręcz wykazywać zainteresowanie surowcem należącym do wyższych klas jakościowych, żądając zwiększenia produkcji surowców w niskich, tanich asortymentach. Miało to określone konsekwencje. Doprowadziło do zahamowania wdrażania nowoczesnej technologii, preferowania w rejestrze odmian wysoko plonujących, a słabych jakościowo, zaniechania hodowli twórczej. Z doświadczeń hodowców w Polsce wynika, że istnieją realne możliwości uzyskania jasnego tytoniu papierosowego, nadającego się do wykorzystania jako materiał podstawowy w papierosach średniej klasy. Według przeprowadzonej przez IUNG w Puławach symulacji kosztów na zintegrowany program hodowlany tytoniu potrzeba w sumie około 3,5 mld zł rocznie. Mieści się w tym program hodowli plazmy zarodkowej, utrzymania i badania kolekcji odmian oraz hodowli twórczej.</u>
          <u xml:id="u-16.15" who="#RyszardBondyra">Nadmienię, że polskie ośrodki badawcze posiadają największą kolekcję odmian dzikich, z których można przenosić cechy odpornościowe na gatunki tytoni szlachetnych. Wśród odmian tytoniu wyróżnia się dwie grupy odmian popularnie określanych jako beznikotynowe: bezalkaloidowe i nornikotynowe. Pierwsze zawierają śladową zawartość nikotyny, w drugich dochodzi do konwersji nikotyny na pokrewny alkaloid, nornikotynę, związek o znacznie słabszym działaniu fizjologicznym. W Polsce w latach sześćdziesiątych uzyskano odmianę typu wirginia o nazwie „sybilla”, zawierającą ślady nikotyny i do ok. 0,3% nornikotyny.</u>
          <u xml:id="u-16.16" who="#RyszardBondyra">Przypomnę, że uzależnienie palacza jest dodatnio sprzężone z zawartością nikotyny, a tym samym z zawartością substancji smolistych - rakotwórczych i szkodliwych dla zdrowia. Wszyscy producenci zainteresowani są tym, by była jak największa liczba palaczy, dlatego dążą - i zawsze będą dążyć - do sprzedaży tytoni z podwyższoną zawartością nikotyny, zapewniając sobie zbyt na swoje produkty. W bieżącym roku w parlamencie USA miał miejsce protest w tej materii, po wykryciu, że koncerny tytoniowe wprowadzają do uprawy w Brazylii i w Zimbabwe nowe odmiany o podwyższonej zawartości nikotyny, chcąc utrzymać spożycie na tym samym poziomie kosztem zdrowia konsumentów.</u>
          <u xml:id="u-16.17" who="#RyszardBondyra">W przypadku prywatyzacji kapitałowej z udziałem obcych koncernów, bez możliwości wpływu państwa polskiego na tę dziedzinę przemysłu, staniemy się niewolnikami tytoniowymi, będącymi na łasce obcych koncernów decydujących o naszym zdrowiu.</u>
          <u xml:id="u-16.18" who="#RyszardBondyra">Chciałbym się jeszcze zatrzymać nad dyskusją, jaka rozpoczęła się w mass mediach przed pierwszym czytaniem cytowanej ustawy. Otóż pierwszym zarzutem, jaki wytaczają przeciwnicy ustawy o monopolu tytoniowym, jest to, że broni ona tylko plantatorów. Naszym zdaniem jest to tylko część prawdy, ale nad tym zarzutem też należy się zatrzymać. Czy bez monopolu nie doprowadzimy do upadku polskich plantatorów, którzy, uprawiając tytoń na słabych glebach i przy nadmiarze siły roboczej, widzą w produkcji liści tytoniu jedyną nadzieję na przeżycie? Gdy przeprowadzimy końcową symulację skutków likwidacji tej sfery produkcji — a taka może mieć miejsce przy sprzedaży przemysłu tytoniowego obcym koncernom mającym dostęp do ich rodzimego surowca, dotowanego, z premiami eksportowymi — okaże się, że straty poniesione przez budżet z tytułu zasiłków dla bezrobotnych rolników i pracowników oraz ubezpieczeń społecznych wyniosą ok. 6,5 bln zł rocznie. Czy budżet stać na takie wydatki?</u>
          <u xml:id="u-16.19" who="#RyszardBondyra">Następna sprawa, która jest namiętnie poruszana, to potrzeba zasilania tego przemysłu w setki milionów dolarów. Nic bardziej złudnego. Nasz przemysł tytoniowy w ostatnim roku zainwestował ok. 40 mln USD, a od 1972 r. ok. 400 mln. Według naszych informacji państwowy przemysł tytoniowy jest w stanie racjonalnie inwestować ok. 50 mln USD rocznie. Dodatkowe brakujące sumy można uzyskać, a nawet powiększyć dochody budżetu, poprzez zmniejszenie marż handlowych — na poziomie 19% — stosowanych głównie przez byłych i obecnych pracowników utrzymujących pod kontrolą handel wyrobami tytoniowymi, do poziomu występującego w krajach rozwiniętych, tj. 11–12%. Uwzględniając nasze oprocentowanie kredytów, można je zwiększyć do 14%. Daje to oszczędności w wysokości ok. 3 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-16.20" who="#RyszardBondyra">Jeszcze jeden aspekt tej sprawy. Kto zainwestuje w przemysł 800 mln USD nie uzyskując więcej, niż uzyskałby z oprocentowania kapitału w banku - bez dodatkowego zysku? Same odsetki stanowiłyby 100 mln rocznie.</u>
          <u xml:id="u-16.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.22" who="#RyszardBondyra">Według naszych danych modernizacja wymaga ok. 250–300 mln USD w ciągu 5–6 lat.</u>
          <u xml:id="u-16.23" who="#RyszardBondyra">Następnym argumentem jest zwiększenie przychodów do budżetu; w krajach, gdzie działa monopol, jest to 0,3–1 USD od jednej paczki, w gospodarce bez monopolu — do 3,5 USD. Pobieżnie patrząc na liczby, tak to wygląda, ale gdyby się nad tym zastanowić, świadczy to o niższej cenie papierosów w systemie monopoli i niższym podatku wynikającym z ujęcia procentowego od 1 paczki. Jest to na korzyść konsumenta, który, płacąc za swój nałóg, ponosi mniejsze koszty finansowe. Drugi aspekt tej sprawy: Jak można uzyskać z 1 paczki wartości 1 USD — takie są ceny najlepszych papierosów w Polsce — wpływ do budżetu w wysokości 3,5 USD?</u>
          <u xml:id="u-16.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.25" who="#RyszardBondyra"> I czy koncerny będą stosować inne ceny w Danii, a inne - tych samych papierosów, na tej samej recepturze, z importowanych liści - w Polsce? A może paczka papierosów powinna kosztować 100 tys zł?</u>
          <u xml:id="u-16.26" who="#RyszardBondyra">Inny zarzut dotyczy złej jakości naszych surowców używanych do produkcji. Otóż w świetle przytoczonych wcześniej faktów i publikowanych danych do produkcji najtańszych marek używa się - stanowi to ponad 30% - surowców importowanych. Czy polscy rolnicy nie potrafią wyprodukować i tych gatunków tytoniu? Trochę światła rzuci na to bliższe przyjrzenie się strukturze importu, gdzie główną pozycją - 2401 - są odpady tytoniowe; stanowią one 90% importu.</u>
          <u xml:id="u-16.27" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.28" who="#RyszardBondyra">Dotyczy to przede wszystkim Belgii, Grecji, Niemiec, Wielkiej Brytanii. Rocznie importujemy 27,9 tys. ton odpadów — jest to blisko 60% produkcji krajowej...</u>
          <u xml:id="u-16.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.30" who="#RyszardBondyra">... ‍— za niebagatelną sumę wynoszącą blisko 100 mln dolarów i po cenie 9 razy wyższej niż cena tytoniu sprzedawanego przez plantatorów polskich.</u>
          <u xml:id="u-16.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.32" who="#RyszardBondyra">I tu rodzi się pytanie: Kto i jak robi kalkulacje opłacalności w zakładach? Nadmieniano, że saldo obrotów Polski w całym dziale 24 dotyczącym tytoniu wynosiło minus 42 mln dolarów w 1992 r., a w 1993 r. już minus 62 mln dolarów — nie liczę przemytu, który miał miejsce w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-16.33" who="#RyszardBondyra">Wiem, że niektóre kluby są przeciwko ustawie, ale w programie żadnej z tych partii będących w parlamencie nie doczytałem się propozycji likwidacji przemysłu tytoniowego. Może należało to dopisać, wynik byłby wtedy trochę inny. Za chwilę padną z tej trybuny wytaczane przez przeciwników argumenty, że jest to sztandarowy problem pewnej grupy posłów, z czym oczywiście nie można się zgodzić, bo i rzeczywistość jest całkiem inna. Kierujemy się jasną i wyraźną zasadą, która nam każe patrzeć odpowiedzialnie na dziś i na jutro i nie uchylać się od odpowiedzialności w stanowieniu dobrego prawa — oczywiście przy poparciu społeczeństwa. Być może przeciwnicy boją się przyjąć na barki dodatkowej odpowiedzialności za zarządzanie majątkiem narodowym lub brakuje im kwalifikacji; ze strachu przed zarzutem, że nie potrafią rządzić, uważają, że najlepszym wyjściem z kłopotu jest pozbycie się własności...</u>
          <u xml:id="u-16.34" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.35" who="#RyszardBondyra">... w myśl rymowanki ludowej: dobrze ojciec zrobił, że sprzedał pole, ja teraz nic nie robię, leżę w stodole.</u>
          <u xml:id="u-16.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-16.37" who="#RyszardBondyra">Padną również zarzuty przeciwko tej ustawie mówiące o tym, że dochody dla budżetu i tak zapewnia akcyza. Z tym należy się zgodzić, ale tylko częściowo, bo podatek akcyzowy jest preferencyjny w wypadku tytoniu i wyrobów importowanych — 28%; w wypadku tańszych, z wsadem krajowym, to już jest poziom 40–45%. A z czego się bierze pozostały podatek, jeżeli szacuje się go na 70%? Dodatkowym „argumentem” jest tzw. złota akcja, nie mająca nic wspólnego z racjonalnym gospodarowaniem — to nic innego, jak tylko symbol czegoś, co kiedyś się posiadało. Inny argument mówi o tym, że ościennych państw nikt nie straszy prywatyzacją, ale efekty widać — wygaszanie produkcji pod pozorem modernizacji.</u>
          <u xml:id="u-16.38" who="#RyszardBondyra">Przeciwnicy ustawy stosują też inne zachęty, np. plantatorski pakiet pracowniczy - a może dołączyć do tego pakiet dla palaczy, bo to oni głównie wybudowali ten przemysł i zapewniają dochody budżetowi.</u>
          <u xml:id="u-16.39" who="#RyszardBondyra">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kończąc, chcę podkreślić, że uzyskaliśmy poparcie dla omawianej ustawy NSZZ RI „Solidarność”, Związku Plantatorów Tytoniu, pracowników zakładów tytoniowych, wojewódzkich związków kółek i organizacji rolniczych oraz Komitetu Obrony Monopolu, zawiązanego w największym zagłębiu tytoniowym, jakim jest okręg lubelski.</u>
          <u xml:id="u-16.40" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Przypominam, iż Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła parlamentarne, w zależności od ich wielkości, w granicach od 6 do 31 minut, tj. debatę krótką.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AleksanderMałachowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy do wysłuchania wystąpień w imieniu klubów i kół parlamentarnych, z tym że żadne koło jeszcze nie zgłosiło chęci wystąpienia.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Czesława Pogodę z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#CzesławPogoda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu SLD mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko w sprawie poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym. Projekt ten zakłada administracyjne sterowanie zakupem i sprzedażą oraz importem tytoniu i wyrobów tytoniowych za pośrednictwem Biura Państwowego Monopolu Tytoniowego i spółki (holdingu) skarbu państwa pod nazwą „Polski Tytoń” jako nadrzędnych względem przedsiębiorstw parterowych superośrodków decyzyjnych. Z analizy projektu wynika, że podstawowym argumentem wytaczanym na rzecz własnościowego monopolu tytoniowego jest wzrost dochodów budżetowych. Klub nasz stwierdza, że jest to argument całkowicie fałszywy. Projektodawcy również obawiają się o interesy rolników-plantatorów tytoniu. Wydaje się, że obawy plantatorów (choć nie wszystkich) przed prywatyzacją są nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#CzesławPogoda">Wysoka Izba wybaczy mi, że w tym miejscu zdobędę się na osobistą refleksję. Jako zdecydowany przeciwnik palenia tytoniu i palaczy powinienem gorąco popierać projekt utworzenia monopolistycznego holdingu pod nazwą „Polski Tytoń”, domagać się „wykurzenia” zagranicznych inwestorów, oczekiwać na upadek ekonomiczno-techniczny polskiego przemysłu tytoniowego — a nawet na odwołanie ministra przekształceń własnościowych, jak to przed ostatecznymi rozstrzygnięciami w tej Izbie próbowano zrobić — żywiąc nadzieję, że raczej wcześniej niż później cały ten biznes się zawali. Myślę jednak, że nie o to nam wszystkim chodzi.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#CzesławPogoda">Wysoki Sejmie! Tak się składa, że zawsze kiedy w tej Izbie mówimy o prywatyzacji majątku narodowego, w tym również branży tytoniowej, to bez powodu kłócimy się i dzielimy, z czego oczywiście nie wynika nic poza faktem, że z miesiąca na miesiąc tracimy nasze szanse. Sukcesy będą świętować inni, nam zaś pozostanie gorycz porażki i niespełnienia. Straconego czasu już nigdy się nie odrobi, bo w powstałą lukę wejdą inni. W ościennych państwach nikt tak jak u nas nie straszy prywatyzacją, bo jest ona czymś oczywistym i bezdyskusyjnym. Kiedy wysłuchałem wystąpienia pana przewodniczącego Pęka dzisiaj, w przerwie, odniosłem takie wrażenie, że w każdym przypadku, również w tym, który miał przed chwilą miejsce - opuszczenia sali - szuka się sensacji. W takich kategoriach to należy traktować.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#CzesławPogoda">Wysoka Izbo! Zwolennicy ustawy o monopolu tytoniowym najczęściej twierdzą, że produkcja tytoniu przynosi budżetowi państwa ogromny dochód. To jest prawda, ale niecała prawda. Ten dochód jest bardziej efektem podatku akcyzowego niż kontroli państwa nad produkcją. Państwo ma większe zyski wtedy, kiedy potrafi kontrolować i ściągać podatki, niż wtedy kiedy próbuje „położyć rękę” na produkcji. Tam gdzie jest monopol, nie ma konkurencji, a jeżeli nie ma konkurencji, to zwykli uczestnicy gry rynkowej, czyli szarzy konsumenci, tracą na tym. Ośmielam się wysnuć tezę, że gdyby klient był ciągle zdany na monopol w produkcji papierosów, to dziś pewnie palilibyśmy sporty bez filtra. Nie byłoby żadnej szansy na wprowadzenie mniej szkodliwych, lepszych gatunków papierosów.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#CzesławPogoda">Mamy wszyscy świadomość, że dopóki ludzie w Polsce palą papierosy, dopóty będą one produkowane. A skoro struktura palenia zmienia się w ten sposób, że coraz więcej pali się lepszych jakościowo papierosów, to oczywiste jest, że należy produkować takie właśnie papierosy, z dobrego jakościowo tytoniu. Pamiętać trzeba o tym, że dochody budżetowe daje akcyza, a ona również uzależniona jest od jakości produkowanych papierosów. Im lepsza grupa jakościowa, tym większa akcyza, tym większe dochody budżetu.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#CzesławPogoda">Mój klub oczywiście rozumie wszystkie czynniki polityczne; mówiąc precyzyjniej, chodzi o tę grupę posłów, która z branży tytoniowej uczyniła sobie bądź to sztandar, pod którym wyrusza do boju przeciwko prywatyzacji, bądź element przetargowy w Sejmie. Mnie osobiście bardzo dziwi to, że w czołówce osób w istocie sprzeciwiających się prywatyzacji branży tytoniowej - a odnoszę niejednokrotnie wrażenie, że jakiejkolwiek prywatyzacji - jest przewodniczący sejmowej Komisji Przekształceń Własnościowych, komisji, która prywatyzację powinna wspierać. Wiem, że pan poseł Bogdan Pęk (odnoszę się do niego z całym szacunkiem) powie mi zaraz: tak, jestem za prywatyzacją, ale uczciwą, nie złodziejską, jawną itp. Panie Przewodniczący! To róbmy tę uczciwą, właściwą prywatyzację, w tym również w branży tytoniowej, bez zbytecznych podtekstów i uprzedzeń. Nie wykonujmy spektakularnych gestów politycznych, które zwłaszcza panu często się zdarzają. Już tyle razy w tej Izbie mówiliśmy o tym, aby wokół prywatyzacji kształtować właściwy klimat. Zależy to również od przewodniczącego Komisji Przekształceń Własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-18.6" who="#CzesławPogoda">Wysoki Sejmie! Przecież wszyscy wiemy z doświadczeń przeszłości, że dla rozwoju produkcji, dla pobudzenia konkurencyjności jest zawsze lepiej, kiedy państwo nie próbuje wtrącać się do wszystkiego. Dlatego też opowiadamy się przeciwko monopolizacji branży tytoniowej i jesteśmy za jej prywatyzacją. Oczekujemy od rządu przedstawienia zasad prywatyzacji przemysłu tytoniowego. Uważamy, że celem prywatyzacji przemysłu tytoniowego jest stworzenie warunków do wzrostu konkurencyjności wyrobów tego przemysłu, zapewnienie stałych dochodów skarbowi państwa, poprawienie efektywności zarządzania, a przede wszystkim zmniejszenie stopnia szkodliwości papierosów krajowych.</u>
          <u xml:id="u-18.7" who="#CzesławPogoda">Prywatyzację kapitałową uznajemy za metodę zapewnienia znacznego dochodu skarbowi państwa, lecz jednocześnie uznajemy za konieczne wprowadzenie uprawnień skarbu państwa wynikających z tzw. złotej akcji, to jest prawa sprzeciwu w sprawach dotyczących działalności statutowej spółki tytoniowej, postawienia spółki w stan likwidacji, jej połączenia lub przekształcenia. Stoimy na stanowisku, że w celu wyłonienia wiarygodnych inwestorów mających doświadczenie w branży tytoniowej oraz dysponujących środkami na rozwój przedsiębiorstw i uprawę tytoniu w Polsce prywatyzacja powinna odbywać się poprzez publiczne zaproszenie do rokowań. Przyszli inwestorzy zagraniczni nie powinni otrzymywać zwolnienia od podatku dochodowego. Przy sprzedaży akcji inwestorom zagranicznym należy dopuścić w początkowym okresie jedynie sprzedaż pakietu mniejszościowego, nie więcej niż 30–40% akcji. W dalszej kolejności tym inwestorom mogłyby być sprzedawane następne akcje — w miarę dokonywanych inwestycji. Tak — z dobrym skutkiem — prywatyzowano przemysł tytoniowy w krajach ościennych.</u>
          <u xml:id="u-18.8" who="#CzesławPogoda">Bardzo ważną zasadą prywatyzacji tej branży byłoby zabezpieczenie interesów plantatorów poprzez zapewnienie tzw. pakietu plantatorskiego, który miałby na celu obligatoryjne utworzenie funduszu plantatorskiego przeznaczonego na rozwój bazy suszarniczej, wdrażanie nowych technologii upraw tytoniu itp. W pakiecie tym należy uwzględnić również zawarcie z rolnikami wieloletnich umów kontraktacyjnych. Należy także zapewnić udział pracowników i plantatorów w preferencyjnym zakupie akcji, jak i używanie krajowego tytoniu do produkcji rodzimych marek papierosów.</u>
          <u xml:id="u-18.9" who="#CzesławPogoda">Wysoka Izbo! To, o czym powiem za chwilę, miało już dzisiaj odzwierciedlenie w dyskusji, w wystąpieniu wnioskodawców. Jeden z posłów z grupy wnioskodawców projektu zadał mi w kuluarach Sejmu niestosowne, uważam, pytanie: Ile wzięliście za to, że jesteście za prywatyzacją? Odpowiadam: nic nie wzięliśmy. Klub nasz cechuje przede wszystkim zwykły pragmatyzm i znajomość realiów naszej gospodarki, w tym również branży tytoniowej. W dniu dzisiejszym odpowiadam wnioskodawcom projektu również na pytanie, dlaczego klub SLD jest przeciwny monopolizacji branży tytoniowej.</u>
          <u xml:id="u-18.10" who="#CzesławPogoda">Po pierwsze, SLD jest za ochroną i wspomaganiem tych gałęzi polskiego przemysłu, które mają charakter strategiczny i które mają szansę na przeprowadzenie modernizacji technologicznej własnymi siłami. Przemysł tytoniowy do takich nie należy - chociażby dlatego, że produkuje używki, i to szkodliwe dla naszego zdrowia. Na modernizację tej branży przemysłu środkami, które powinny trafić do kasy państwa, nie dostaniemy społecznego przyzwolenia.</u>
          <u xml:id="u-18.11" who="#CzesławPogoda">Po drugie, nikt nie może kwestionować tego, że za prywatyzacją, i to z udziałem kapitału zewnętrznego (zagranicznego), opowiadają się wszystkie dyrekcje zakładów tytoniowych w Polsce, związki zawodowe, a także - co nie jest bez znaczenia - część plantatorów. Odbyliśmy ostatnio spotkanie - chcę to wyraźnie powiedzieć - z przedstawicielami dwóch największych zakładów w Polsce, z dyrekcją zakładów krakowskich i z dyrekcją zakładów poznańskich, a także z przedstawicielami związków zawodowych. Na spotkaniu jednoznacznie opowiedziano się za niewprowadzaniem monopolu tytoniowego - chciałbym, aby wnioskodawcy przyjęli to do wiadomości. Spotkanie odbyło się tydzień temu.</u>
          <u xml:id="u-18.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Z dyrektorami.)</u>
          <u xml:id="u-18.13" who="#CzesławPogoda">Panie wnioskodawco, ja panu nie przeszkadzałem. Nie mówię tylko o dyrektorach, mówię o przedstawicielach załogi i o związkach zawodowych - proszę to przyjąć do wiadomości.</u>
          <u xml:id="u-18.14" who="#CzesławPogoda">Dalej, pragnę zauważyć, że taka jednomyślność, taka postawa bezpośrednio zainteresowanych branżą tytoniową nie jest dzisiaj zbyt częsta w innych branżach przemysłu. Dlatego jest to bardzo ważny argument dla naszego klubu i on zdecydowanie przeważył przy podejmowaniu ostatecznej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-18.15" who="#CzesławPogoda">Po trzecie, pomyślna realizacja „Strategii dla Polski” uzależniona jest przede wszystkim od konsekwentnego dławienia inflacji i deficytu budżetowego, w czym ważną, niezbędną rolę odgrywają wpływy z prywatyzacji — oceniamy, że w przypadku branży tytoniowej mogą to być bardzo znaczne sumy. Wnioskodawcy przytoczyli szereg liczb, ja też pozwolę sobie to uczynić. Szacuje się, że wartość naszego przemysłu tytoniowego wynosi ok. 1,5–2 mld dolarów. Gdyby nawet chodziło tylko o 40% akcji, można sobie przeliczyć, ile wynosiłyby wpływy do budżetu z tego tytułu. I to też trzeba uwzględnić.</u>
          <u xml:id="u-18.16" who="#CzesławPogoda">Po czwarte, wpływy dewizowe pochodzące ze sprzedaży akcji przemysłu tytoniowego inwestorom zagranicznym i wynikające częściowo z przeprowadzanych przez tych inwestorów inwestycji są także niezmiernie ważne z punktu widzenia potrzeb naszego bilansu płatniczego i utrzymania na właściwym poziomie państwowych rezerw dewizowych.</u>
          <u xml:id="u-18.17" who="#CzesławPogoda">Po piąte, państwo nasze zmierza do członkostwa w Unii Europejskiej, a wchodząc z naszą gospodarką do Unii musimy dysponować konkurencyjnym przemysłem, w tym zwłaszcza tytoniowym, gdyż dostarcza on poważnych dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-18.18" who="#CzesławPogoda">Po szóste, Polska eksportuje obecnie śladowe ilości papierosów czy też w ogóle ich nie eksportuje - ze względu na ich niską jakość i brak światowego marketingu. Eksport będzie możliwy tylko wtedy, gdy wyprodukujemy dobre, licencjonowane papierosy i zostaną wykorzystane kanały dystrybucyjno-rynkowe znanych światowych firm, a to nam może zagwarantować w obecnych warunkach na światowym rynku tytoniowym tylko zagraniczny kapitał tytoniowy.</u>
          <u xml:id="u-18.19" who="#CzesławPogoda">Konkluzja końcowa: oczywiście można wszystkiego się bać, straszyć rolników - plantatorów tytoniu totalnym brakiem zbytu i wmawiać rolnikom, że po wpuszczeniu zagranicznego kapitału państwo straci kontrolę nad przemysłem tytoniowym, a także pokaźne pieniądze. Tymczasem minister finansów ma sposoby i instrumenty, żeby wyjść na swoje. Wiadomo też, jak inwestorów zagranicznych utrzymać w ryzach.</u>
          <u xml:id="u-18.20" who="#CzesławPogoda">Dlatego też, reasumując, klub mój uznaje, że wprowadzenie ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym jest niecelowe, wręcz szkodliwe dla tej branży gospodarki narodowej i będzie głosował, stawiając stosowny wniosek, za oddaleniem projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-18.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi Czesławowi Pogodzie z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kowalika z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanKowalik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zanim zacznę swoje wystąpienie w imieniu klubu, pozwolę sobie na osobistą dygresję. Do mojego przedmówcy mam w tej chwili pytanie o to, czy mógłby mi wskazać na świecie drugą lewicę, która jest za prywatyzacją.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#JanKowalik">I jeszcze parę słów na temat incydentu, jaki miał miejsce na tej sali kilkanaście minut temu. Przypomniał mi on telefony, jakie otrzymywałem, gdy interesowałem się aferą tytoniową. W słuchawce słyszałem kilka razy głos: „Facet, jak masz żonę i dzieci — to daj spokój papierosom”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AleksanderMałachowski">Przepraszam bardzo, panie pośle. Jeszcze raz zwracam uwagę, nie wyolbrzymiajmy incydentu sprzed chwili. Troska służb sejmowych o bezpieczeństwo posłów nie powinna być wyolbrzymiana i nie powinno to być przekazywane całemu krajowi jako argument w dyskusji nad prywatyzacją. Bardzo proszę, zachowajmy szacunek dla troski Kancelarii Sejmu o bezpieczeństwo członków Wysokiej Izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JanKowalik">Bardzo sobie tę troskę, panie marszałku, cenimy.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#JanKowalik">Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego przemawiać w sprawie projektu ustawy o monopolu tytoniowym. Branża ta w ostatnim okresie przeżywała bardzo trudne chwile związane przede wszystkim z przemytem. Klub PSL wielokrotnie zwracał na to uwagę. Sam miałem okazję w poprzednich dwóch kadencjach mówić o tym w przemówieniach i interpelacjach. Mimo wielu sygnałów ze strony posłów, jak również środków masowego przekazu, nie doczekaliśmy się reakcji na te ewidentne nieprawidłowości ze strony kolejnych rządów i proceder trwał dalej.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#JanKowalik">Rodzi się pytanie: Dlaczego - mimo sygnałów - nie było reakcji? Odpowiedź jest jedna: Tam, gdzie nie wiadomo, o co chodzi, z pewnością chodzi o pieniądze. Tu - o bardzo duże pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#JanKowalik">Nieoficjalnie usłyszałem od jednego z dyrektorów: „I po co wy się szarpiecie, przecież nieoficjalnie wiadomo, że z przemytu papierosów utrzymywane są niektóre partie polityczne”. Stwierdzenie to nie odnosiło się chyba do mojego klubu, który wielokrotnie zwracał na ten problem uwagę i przedstawił Wysokiej Izbie jeszcze w poprzedniej kadencji projekt ustawy o monopolu tytoniowym. Doczekał się on nawet pierwszego czytania, ale z uwagi na rozwiązanie parlamentu nie był dalej rozpatrywany.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#JanKowalik">Powiem tu o jeszcze jednej bardzo ważnej sprawie. Jednym ze zwolenników prywatyzacji przemysłu tytoniowego jest obecnie doktor Ryszard Piątek, były dyrektor Krajowego Związku Plantatorów Tytoniu. Dysponuję notatkami ze spotkania z tym panem w dniu 3 grudnia 1991 r. w Lublinie - wówczas jedynego ratunku dla przemysłu tytoniowego upatrywał on we wprowadzeniu monopolu tytoniowego. Wspólnie z Krajowym Związkiem Plantatorów Tytoniu przygotowana została ustawa, która trafiła do Wysokiej Izby poprzedniej kadencji. Co więc się stało z panem Piątkiem, że tak zmienił zdanie?</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#JanKowalik">Otóż na jesieni 1992 r. pan dr Piątek został zaproszony przez jedną z zachodnich firm na szkolenie do Szwajcarii, z którego wrócił z odmiennym o 180° stanowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Dobrze go wyszkolili.)</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#JanKowalik">Jako nauczycielowi z zawodu nasuwa mi się pytanie, jakimi metodami posługiwali się szkolący i jakich pomocy naukowych używali, skoro osiągnęli taki sukces.</u>
          <u xml:id="u-22.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-22.10" who="#JanKowalik">Pan dr Piątek jest obecnie stałym gościem pana ministra Kaczmarka, a ja na dyżurach poselskich spotykam się z delegacjami plantatorów, którzy proszą mnie o to, aby przekazać panu ministrowi, że pan Piątek ich nie reprezentuje, że stworzył on swój własny związek, a oni mają odmienne stanowisko. W dniu, w którym przyjmowałem tę delegację, pan Piątek miał być przyjęty przez pana ministra. Próbowałem kilkunastokrotnie dodzwonić się do pana ministra i za każdym razem uzyskiwałem od sekretarki odpowiedź, że minister jest zajęty, a później - że już go nie ma. W moim ponad 4-letnim posłowaniu jest pan, panie ministrze, pierwszym ministrem, który nie miał czasu dla posła. To także utwierdza mnie w przekonaniu, że niezależnie od argumentów, które tu padną, niektórzy dalej będą się opowiadali za prywatyzacją. Najciekawsze, że za tym stanowiskiem optują ci, którzy, sprawując władzę wcześniej, nie uczynili nic, by zlikwidować przemyt, a banderolowanie wprowadzali w taki sposób, że poseł Rulewski proponował, by drukowanie banderol zlecić posłowi Bujakowi, a ten dokona tego w 3 dni.</u>
          <u xml:id="u-22.11" who="#JanKowalik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wokół polskiego przemysłu tytoniowego było w ostatnich latach wiele propagandowego szumu. Stworzona została — w moim osobistym odczuciu przez sponsorowanych dziennikarzy — atmosfera, że jedynym ratunkiem jest prywatyzacja i że tylko Polskie Stronnictwo Ludowe tego nie widzi. W momencie przekazania przez nas Wysokiej Izbie projektu omawianej dzisiaj ustawy zaczął się ukazywać, wydawany przez Fundację „Tytoń Polski” — a tak na marginesie, prezesem tej fundacji jest pan dr Piątek - miesięcznik „Tytoń Polski”, w którego 5 numerze jest wywiad z ministrem Kaczmarkiem pt. „Nie bądźmy dogmatykami”. Sądzę, że odnosi się to do autorów tej ustawy. Numer ten otwiera zdjęcie ministra, a zamyka reklama papierosów „Marlboro”. Mnie osobiście takie sąsiedztwo by nie odpowiadało, ale to kwestia gustu. I jeszcze jedno pytanie: kto dał pieniądze na działalność tej fundacji?</u>
          <u xml:id="u-22.12" who="#JanKowalik">O co więc chodzi nam, tym, którzy przedstawili projekt ustawy? Wychodzimy z założenia, że są dziedziny strategiczne, nad którymi kontrolę winno sprawować państwo. Przemysł tytoniowy zaliczamy do takich dziedzin. Obiegowo mówi się o tym przemyśle, że jest to kura, która znosi złote jajka. Po co więc ją zarzynać? Zasadniczym celem jest to, jak podkreślono w uzasadnieniu, by operacje dotyczące tych produktów oraz uzyskane z nich efekty ekonomiczne objęte zostały kontrolą państwa i nie stanowiły źródła finansowania czarnego rynku. Utworzona organizacja typu holding dzięki współdziałaniu z ministrem finansów realizowałaby monopol poprzez: bilansowanie roczne i wieloletnie potrzeb krajowych i eksportowych, stabilizowanie wielkości upraw tytoniu i jego jakości, magazynowanie i zagospodarowanie nadwyżek, a także uzupełnianie niedoborów poprzez import, analizowanie gospodarki i obrotu tytoniem i jego wyrobami oraz wyciąganie z tych analiz wniosków, wspieranie odpowiednich organów w wykrywaniu przemytu, zapewnienie zwiększonych wpływów do budżetu.</u>
          <u xml:id="u-22.13" who="#JanKowalik">Godzi się również podkreślić, że ustanowiony Państwowy Monopol Tytoniowy nie likwidowałby działalności tych podmiotów, które działają legalnie na rynku. Działalność ich byłaby koncesjonowana, poddana ścisłej kontroli. Koncesją objęte byłyby jedynie produkcja, eksport i obrót hurtowy.</u>
          <u xml:id="u-22.14" who="#JanKowalik">Przedstawiony projekt stara się w jak najmniejszym stopniu ingerować w wolny rynek. Intencją naszą jest, by ingerencja dotyczyła jedynie zjawisk kryminalizujących działalność gospodarczą. Dlaczego więc ta ustawa budzi takie kontrowersje? Powiedzmy sobie otwarcie, że chodzi tu o olbrzymie pieniądze. Nam nie jest obojętne, czy zostaną one w kraju, czy wyjadą z Polski. Polska stała się państwem postrzeganym jako miejsce, z którego można dokonać ekspansji na rynek wschodni. Nie jest żadną tajemnicą, że rynek zachodni kurczy się, albowiem tam już dawno zauważono, że papierosy są szkodliwe. Koncerny zachodnie doskonale wiedzą, gdzie należy szukać zbytu dla produktów. W zarzutach przeciwko ustawie wysuwa się argument, że broni się polskiego producenta. Czy naprawdę los 80 tys. plantatorów, a więc około 300 tys. ludzi, może być nam obojętny? Tytoń jest rośliną pracochłonną, uprawia się go na glebach lekkich. Co w zamian zaproponujemy tym ludziom? Bo nie wierzę, że po prywatyzacji, przejęciu przez koncerny zachodnie polski tytoń będzie kupowany. Polski plantator uzyskuje cenę znacznie niższą niż zagraniczny, a tytoń zachodni jest subwencjonowany. W niektórych krajach subwencje wynoszą 50–90%. Jak w tej sytuacji można mówić o konkurencji?</u>
          <u xml:id="u-22.15" who="#JanKowalik">Podnosi się argument, że polski plantator produkuje zły surowiec. Jestem z woj. zamojskiego, które specjalizuje się w produkcji tytoni jasnych. Według oceny firmy Philip Morris zamojska wirginia nie ustępuje jakościowo włoskiej. Paradoks tkwił jednak w tym, że najlepsze jakościowo tytonie jeszcze 2 lata temu nie znajdowały nabywców jako najdroższe. Używa się przeciwko tej ustawie argumentu, że potrzebna jest modernizacja i że nie ma na to pieniędzy, wymienia się astronomiczne kwoty, niezbędne na ten cel (700 mln dolarów), a pomija się fakt, że przemysł ten przeznacza rocznie, o czym mówił tutaj poseł sprawozdawca, 40 mln dolarów na modernizację. Może należałoby przeznaczyć dodatkowo część marż na ten cel i w tej sytuacji przemysł byłby zmodernizowany i pozostałby w polskich rękach.</u>
          <u xml:id="u-22.16" who="#JanKowalik">Kolejny podnoszony przeciwko ustawie argument: inne kraje byłego obozu socjalistycznego przeprowadziły już prywatyzację. Zadam w tej chwili pytanie: Jaka jest wielkość produkcji liści tytoniowych w tych krajach i jaki to stanowi odsetek potrzeb? Nie jest żadną tajemnicą, że kraje, które mają tradycje uprawy tytoniu, mają też monopol. Przytacza się również fakt, że wpływy do budżetu w krajach bez monopolu są wyższe i wynoszą 1,3–3,4 dolara od paczki papierosów. Niech autorzy tego opracowania odpowiedzą mi na pytanie: Jak to jest możliwe, że sprowadzoną z tych krajów paczkę papierosów można kupić w Polsce za równowartość dolara? Kto po drodze do tego dokłada?</u>
          <u xml:id="u-22.17" who="#JanKowalik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ostatnich latach wielokrotnie zwracano uwagę na nieprawidłowości w przemyśle tytoniowym i jego otoczeniu, ale mimo to nie było żadnej reakcji. Mało tego, zastosowano w tej dziedzinie politykę małych kroczków. Na potwierdzenie mogę podać przykłady koncesji, które już zostały wydane, choćby firmie Reynolds na budowę papierosiarni w Piasecznie. Wydanie tej koncesji odbyło się w sposób budzący co najmniej wątpliwości. W tej sprawie mam pytanie do przedstawiciela ministerstwa rolnictwa. Czy to prawda, że koncesja wydana została w ostatnim dniu urzędowania jednego z byłych ministrów? Czy to prawda, że w momencie jej wydania nie zastrzeżono limitu produkcyjnego? Potwierdzającą odpowiedź na to pytanie uzyskałem na posiedzeniu komisji od jednego z wiceministrów - uprzedzam, żeby to było jasne.</u>
          <u xml:id="u-22.18" who="#JanKowalik">W swoim wystąpieniu chciałem zwrócić uwagę na metody, jakimi posługiwano się w celu przejęcia polskiego rynku. Sądzę, że uchwalenie tej ustawy zakończy tę niechlubną sprawę i rozwieje śmierdzący dym papierosowy, jaki nad tą branżą się unosi.</u>
          <u xml:id="u-22.19" who="#JanKowalik">Wnoszę zatem o przekazanie projektu tej ustawy do komisji celem jej jak najszybszego uchwalenia.</u>
          <u xml:id="u-22.20" who="#JanKowalik">Chciałbym się jeszcze ustosunkować do stanowiska prezentowanego przez niektórych pracowników przemysłu tytoniowego. Są oni, jak wiadomo, za prywatyzacją. Rozumiem, że liczą na akcje, które będą im przysługiwać. Sądzę jednak, że powinni wziąć pod uwagę spadek liczby zatrudnionych, jaki w prywatyzowanych zakładach ma miejsce. Sądzę także, że po doświadczenia prywatyzacyjne powinni się udać do Huty Lucchini w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-22.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-22.22" who="#JanKowalik">Na koniec zabawię się w proroka: w rok po sprywatyzowaniu na wniosek klubu Konfederacji Polski Niepodległej Sejm wprowadzi do porządku dziennego kolejnego posiedzenia punkt: Informacja rządu na temat sytuacji strajkowej w Zakładach Przemysłu Tytoniowego w... Tu niech posłowie będący przeciwko temu projektowi dopiszą sobie nazwę miejscowości.</u>
          <u xml:id="u-22.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-22.24" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje marszałek Sejmu Józef Oleksy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi Janowi Kowalikowi.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Jan Wyrowiński z Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JanWyrowiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Temperatura, która towarzyszy tej debacie, jest rzeczywiście bardzo wysoka.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JanWyrowiński">Chciałbym na chwilę wrócić do historii, przypomnieć parę faktów pro memoria. 11 lutego ub. r. na tej sali podczas 37 posiedzenia Sejmu pierwszej kadencji, gdy podejmowano uchwałę w sprawie podstawowych kierunków prywatyzacji w 1993 r., posłowie PSL przeforsowali wniosek uniemożliwiający ministrowi przekształceń własnościowych sprzedaż udziałów lub akcji przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego, czyli de facto zablokowali jakąkolwiek możliwość prywatyzacji tej branży gospodarki. Stało się tak w sytuacji, gdy w większości krajów postkomunistycznych, jak to już tutaj wspominano w różnych kontekstach — wymienię Węgry, Czechy, Słowację, republiki nadbałtyckie — działo się coś wręcz przeciwnego, trwała intensywna prywatyzacja tegoż przemysłu przy znaczącym zaangażowaniu firm zachodnich. Co więcej i co gorzej, podczas tego samego posiedzenia Sejmu posłowie PSL wprowadzili do uchwały zapis zobowiązujący rząd do wprowadzenia monopolu tytoniowego.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Ależ nas było dużo, jaka siła.)</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#JanWyrowiński">Można śmiało powiedzieć, że 11 lutego 1993 r. wykonano ważny krok w kierunku uczynienia z Polski kraju tytoniowego skansenu. Uczyniono to w sytuacji, gdy, powtarzam, od Czech po Kazachstan na gwałt prywatyzowano tę branżę. Uczyniono tak wbrew licznie napływającym wtedy do Sejmu opiniom dyrekcji, opiniom załóg, opiniom działających w zakładach przemysłu tytoniowego związków zawodowych wszystkich odcieni oraz, jak się wydaje, wbrew stanowisku znaczącej części plantatorów.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#JanWyrowiński">Tym wszystkim, o których przed chwilą mówiłem, stworzono zresztą okazję do publicznego wypowiedzenia się na temat monopolistycznych i antyprywatyzacyjnych pomysłów, które wtedy przeforsowano. Stało się to podczas burzliwego spotkania, które odbyło się w Sejmie 28 maja ub. r., w przeddzień rozwiązania parlamentu. Ci, o których mówiłem, wypowiadali się wtedy bardzo krytycznie o bezsensie blokowania prywatyzacji, o bezsensie wprowadzania monopolu. Obecni na tym spotkaniu posłowie ówczesnej opozycji, szczególnie ci z PSL, chyba nieco zaskoczeni gwałtownością reakcji uczestników, przebąkiwali niezbyt przekonująco o tym, że w zasadzie chodzi im wyłącznie o monopol fiskalny, o monopol podatkowy.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#JanWyrowiński">Jednak cóż się, Wysoka Izbo, dzieje? Oto dokładnie w rok po wspomnianym spotkaniu do laski marszałkowskiej wpływa sygnowany przez grupę posłów PSL projekt ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym, zgodnie z którym monopol ów ma charakter wszechobejmujący, ma wymiar własnościowy, a także dystrybucyjny. Szydło wyszło z worka. Zamiast przyznania się do popełnionego przed rokiem błędu zaproponowano rozwiązania, które doprowadzą zakłady przemysłu tytoniowego do stagnacji bądź upadku, zahamują niezbędne zmiany w produkcji tytoniu, zaś nieszczęsnych niewolników owego nałogu, których w Polsce mamy niestety kilka milionów, skażą na palenie papierosów najgorszej jakości.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#JanWyrowiński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Z pewnością nie zaskoczę Wysokiej Izby stwierdzeniem, że mój klub, klub Unii Wolności, zgłasza swoje zdecydowane weto wobec projektu ustawy, która wprowadza administracyjne sterowanie uprawą, zakupem, handlem oraz pośrednio produkcją tytoniu i wyrobów tytoniowych. Dziać się to ma poprzez Biuro Państwowego Monopolu Tytoniowego oraz poprzez spółkę skarbu państwa „Polski Tytoń” jako nadrzędne wobec przedsiębiorstw tytoniowych ośrodki decyzyjne.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#JanWyrowiński">Powodów weta jest wiele. Ograniczę się do wyłuszczenia tylko kilku najważniejszych, tym bardziej że wiele z nich wymienił również pan poseł Czesław Pogoda.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#JanWyrowiński">Uważamy przede wszystkim, że wprowadzenie monopolu zmniejszy, a nie zwiększy, jak chcą sygnatariusze projektu, przychody budżetu. Otóż fabryki tytoniowe, aby utrzymać się na coraz bardziej wymagającym rynku - na którym zmienne gusty palaczy, w połączeniu z zaostrzającymi się z roku na rok wymaganiami jakościowymi, narzucają konieczność rozszerzenia asortymentu produkcji i poprawy jakości - muszą bardzo elastycznie reagować na wszelkie wyzwania tego rynku. Monopol a la PSL takich warunków polskim fabrykom nie stworzy. Spowoduje on pogorszenie ich i tak niedobrej sytuacji ekonomicznej. Z wielu wiarygodnych opracowań, przytaczanych także tutaj w różnych kontekstach, znana jest, Wysoka Izbo, wielkość kapitału, jaki należy zainwestować w polski przemysł tytoniowy, aby był on w stanie sprostać konkurencji. Chodzi o niebagatelne pieniądze - niektórzy mówią o 400 mln, inni o 700 mln dolarów. Czyż autorzy projektu tej ustawy żywią przekonanie, że tę ogromną sumę można będzie wyciągnąć z budżetu, ograniczając - jak rozumiem - dotychczasowe wpływy z podatków od papierosów i przeznaczając je na rozwój branży? Pytam więc, w imię czego, w imię jakich racji inwestować w przemysł produkujący używki, przy tak ogromnych potrzebach sfery budżetowej, w sytuacji gdy niezbędny kapitał inwestycyjny można wciąż jeszcze - powtarzam, wciąż jeszcze, chociaż szanse na jego uzyskanie będą malały z miesiąca na miesiąc - uzyskać umiejętnie prywatyzując branżę, chociażby w taki sposób, o jakim mówił pan poseł Czesław Pogoda. Jest sprawą oczywistą, że wprowadzenie Państwowego Monopolu Tytoniowego oznaczać będzie ograniczenie czy wykluczenie napływu zagranicznych inwestorów, a tym samym zamknięcie zewnętrznego źródła inwestowania, będącego w obecnej sytuacji finansowej państwa szansą na wprowadzenie nowoczesnych technologii i, co równie ważne, nowoczesnego marketingu w przemyśle tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#JanWyrowiński">Panie i Panowie Posłowie! Najbardziej nośnym argumentem, którym szermują zwolennicy monopolu, jest ochrona rodzimych plantatorów. Myślę, że część tych zwolenników jest zupełnie szczerze przekonana o tym, że monopol, który proponują, to najlepsza metoda ochrony interesów rolników produkujących, uprawiających tytoń. Wypada w tym miejscu zapytać: Czy rzeczywiście zwolennicy monopolu są prawdziwymi przyjaciółmi tych 80 tys. polskich plantatorów tytoniu? Czy nie jest przypadkiem tak, że proponowane przez nich rozwiązanie stanowi najskuteczniejszą drogę prowadzącą do zniszczenia polskich plantacji tytoniu?</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#JanWyrowiński">Oto kilka argumentów za tym, że tak w istocie może być.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#JanWyrowiński">Po pierwsze, Wysoka Izbo, to nie jest tak, jak mówił pan poseł sprawozdawca, że we współczesnej Europie kwitną monopole tytoniowe. We współczesnej Europie obserwujemy zanik monopoli tytoniowych. Okazało się bowiem, o czym też tutaj już mówiono, że wpływy do budżetu w państwach, w których takie monopole jeszcze istnieją, są mniejsze niż w tych państwach, gdzie takich monopoli nie ma. W zasadzie w Europie mamy jeszcze do czynienia z trzema klasycznymi monopolami, mówiono o tym tutaj: francuskim „Seita”, włoskim „Monital” i hiszpańskim „Taba calera”. Wszystkie te monopole są przeznaczone do likwidacji w drodze prywatyzacji. Problem polega na tym, że nie ma zbyt wielu chętnych na zakup przestarzałych fabryk, które pracowały w reżimie monopolowym. Nie zanosi się również na to, aby w którymkolwiek z państw Europy Środkowo-Wschodniej wprowadzono monopol tytoniowy. Czyż nie jest więc w gruncie rzeczy tak, że zwolennicy monopolu, sugerując plantatorom tytoniu, iż oferują im samochód marki „Mercedes”, faktycznie oferują im zdezelowaną syrenkę?</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#JanWyrowiński">Po drugie, żaden z trzech wspomnianych uprzednio monopoli nie zdołał utrzymać monopolistycznych pozycji na krajowym rynku. Przykładowo udział sprzedaży włoskiego „Monital” spadł ze 100% w 1957 r. do 45% w 1993 r. Z podobną sytuacją mamy do czynienia we Francji. Stało się tak na skutek liberalizacji handlu światowego, a szczególnie w wyniku postępującej integracji w ramach Wspólnego Rynku.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#JanWyrowiński">Mury monopolowej fortecy, jaką staracie się panie i panowie posłowie wznieść, tak czy owak runą, gdyż działa przeciw nim podpisane przez Polskę porozumienie o wolnym handlu CEFTA, umowa GATT i, co najważniejsze, umowa o stowarzyszeniu ze Wspólnotą Europejską. Czy wtedy, gdy runą owe mury, przestarzałe polskie fabryki sprostają konkurencji fabryk chociażby czeskich i węgierskich, w które przez nadchodzące lata zachodni inwestorzy wkładać będą pieniądze, których nie zainwestują w Polsce? Monopol upadnie i do kogo wtedy pójdą z pretensjami polscy plantatorzy?</u>
          <u xml:id="u-24.14" who="#JanWyrowiński">Po trzecie, w ostatnich trzech latach PRL, gdy istniał jeszcze prawie totalny monopol państwa w gospodarce, nie tylko monopol tytoniowy, plantacje tytoniu zmalały o 41%, z 51 tys. do 30 tys. ha, natomiast w trzech pierwszych latach gospodarki, którą się niekiedy nazywa krwiożerczo liberalną, tylko o 7 tys. ha. Tak że cios zadany polskiemu plantatorowi w ostatnich latach istnienia monopolu był znacznie dotkliwszy niż w pierwszych latach gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-24.15" who="#JanWyrowiński">Każdy, kto ma na względzie autentyczne dobro polskich plantatorów, powinien te i inne fakty wziąć pod uwagę. Powinien zrozumieć, że wprowadzenie monopolu wywoła u plantatorów krótkotrwałe złudzenie bezpieczeństwa i będzie połączone z tym dramatyczniejszym przebudzeniem, gdy trzeba będzie sprostać konkurencji po nieuchronnym otwarciu granic.</u>
          <u xml:id="u-24.16" who="#JanWyrowiński">Unia Wolności za jeden z najefektywniejszych środków chroniących i pobudzających rozwój upraw polskiego tytoniu uważa wprowadzenie takiego podatku od wyrobów tytoniowych, który byłby uzależniony od zawartości tytoniu krajowego w tych wyrobach, a którego wysokość spadałaby wraz ze wzrostem zawartości polskiego tytoniu w papierosach. Projekt takiej ustawy skierowany do Sejmu przez rząd Hanny Suchockiej został, ku naszemu ogromnemu zdziwieniu, wycofany przez rząd pana premiera Waldemara Pawlaka.</u>
          <u xml:id="u-24.17" who="#JanWyrowiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mój klub jest przeciwny wprowadzeniu polskiego przemysłu tytoniowego w ślepą monopolową uliczkę. Proponowana przez grupę posłów monopolowa kuracja okaże się zabójcza tak dla przemysłu, jak i dla plantatorów. Mamy nadzieję, że ta nieszczęsna ustawa zostanie odrzucona w pierwszym czytaniu i o to, panie marszałku, wnoszę w imieniu mojego klubu. Nie chcemy zaciągnąć monopolowej pętli na szyi tej — jak to określił pan poseł Kowalik — „złotej kury” znoszącej budżetowe jajka.</u>
          <u xml:id="u-24.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi Janowi Wyrowińskiemu.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Konrad Napierała z Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#KonradNapierała">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Autorzy projektu ustawy o monopolu tytoniowym wznawiają tym samym w Wysokiej Izbie dyskusję o dalszych przekształceniach własnościowych w Polsce. Unia Pracy w tej kwestii zawsze sytuowała się po stronie umiaru i rozsądku. Obce nam było dogmatyczne i szkodliwe stanowisko głoszące, że należy prywatyzować szybko wszystko i za każdą cenę. Nie podzielamy również poglądu przeciwnego, dopatrującego się w procesach prywatyzacyjnych jedynie zła. Nie jest problemem, czy prywatyzować, lecz w jaki sposób. Mądre przekształcenia własnościowe często mogą być bowiem jedynym rozsądnym rozwiązaniem. Tak chyba mają się sprawy z naszym przemysłem tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#KonradNapierała">Wysoka Izbo! Projekt ustawy jest dla nas trudny do bezkrytycznego przyjęcia z kilku powodów. Po pierwsze, jak się wydaje, jest sprzeczny z głównymi nurtami reform naszego państwa. Po drugie, choć w założeniach ma chronić interes państwa i rodzimy przemysł, w praktyce stanowi dla nich poważne zagrożenie. O co, w gruncie rzeczy, chodzi? O to, aby wpływy do budżetu z tytułu sprzedaży i produkcji tytoniu rosły, aby polskie zakłady nie upadały, lecz rozwijały się. Stosunkowo łatwo wykazać, że tą drogą tych celów się nie osiągnie.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#KonradNapierała">Polski przemysł tytoniowy jest mocno zdekapitalizowany, wymaga szybkich i kosztownych inwestycji, nowych technologii. Środki na ten cel można w praktyce pozyskać z dwóch źródeł: z budżetu państwa bądź od inwestorów zagranicznych. Budżet jest ubogi, o czym wszyscy wiemy, i jeśli coś da, to tylko wyciągając to z kieszeni nauczyciela, lekarza czy emeryta, mówiąc lekko demagogicznie. Słowem, zamiast wpływów będą wydatki. Zakładam jednak, że z budżetu nie uda się wyrwać potrzebnych środków, których wysokość jest różnie określana, od 300 do 500 mln dolarów. Oznaczać to będzie stagnację i upadek tego przemysłu, a w kontekście postępującej integracji ze Wspólnotą Europejską nasz przemysł będzie bezradny wobec postępującej konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#KonradNapierała">Jeśli wprowadzimy monopol, to zagraniczni inwestorzy sobie poradzą: albo zainwestują w sąsiadujących z Polską państwach, skazując nas na import i daremną walkę z kontrabandą, albo też wkroczą na ścieżkę zwaną przez fachowców greenfield investment i zaczną tworzyć swój przemysł tytoniowy od podstaw, opierając się na prywatnych koncesjach i środkach. Skutek jest łatwy do przewidzenia. Powstaną nowoczesne fabryki, które w krótkim czasie zepchną państwowy przemysł do głębokiej defensywy. Będą miały one lepszy sprzęt, doskonalsze technologie. Z takimi rywalami nie damy sobie rady tym bardziej, że już dzisiaj jesteśmy w dużej mierze uzależnieni od ich współpracy. Poznańskie Zakłady Tytoniowe wydzierżawiły od jednego z koncernów maszyny, które służą w tej chwili wytwarzaniu istotnej części produkcji. Wprowadzenie monopolu zapewne zniechęci tę firmę do kontynuowania tej kooperacji, do której przecież doszło z myślą o przyszłych powiązaniach kapitałowo-własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#KonradNapierała">Proszę państwa, nie wyważajmy otwartych drzwi. Sięgnijmy do doświadczeń innych. Z tej trybuny padają różne dane, jeden mówca powołuje się na takie związki zawodowe, drugi na inne, różnie komentowane są te same dane, ale mimo wszystko warto im się przyjrzeć. Wskazują one, że w krajach, gdzie istnieje otwarty rynek producentów, wpływy do budżetu są większe niż w przypadku krajów, gdzie stosuje się monopol. W Wielkiej Brytanii średnie przychody podatkowe z paczki wynoszą ponad 2 dolary, podobnie w Niemczech, Irlandii, Danii. Tam gdzie mamy monopol, a więc we Francji, Hiszpanii, we Włoszech, przychody są dużo niższe. Przykładowo we Francji rynek producentów państwowych znacznie się w ostatnich latach skurczył i Francja jest w przededniu procesu prywatyzacji tego przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#KonradNapierała">Wysoka Izbo! Posłowie PSL często w swoich wystąpieniach sugerowali różne nieformalne powiązania kapitału zagranicznego, mówili o sponsorowanych dziennikarzach, o wpływie na polityków. Sądzę, że w dyskusji o monopolu trzeba powiedzieć (w tym stylu) o innym aspekcie tej sprawy. Mianowicie ustawa o monopolach niesie również inne zagrożenia. Oddaje ten sektor w ręce biurokratów, marzących o monopolistycznych biurkach i rajskim świecie koncesji. Jeżeli chcemy, aby powstał kolejny obszar, gdzie mogą królować korupcja i nadużycia, uchwalmy monopol w takim kształcie, jaki jest tu proponowany. Nie sądzę, aby autorzy projektu akurat to mieli na myśli. Chcą dobrze, ale, moim zdaniem, nie najlepiej to wymyślili. Dobrze rozumieją, że coś trzeba zrobić z przemysłem tytoniowym, nie mają jednak pomysłu. Sięgają więc do - jak im się zdaje - sprawdzonych metod przeszłości. Uważamy, że trzeba szybko zastanowić się nad innymi metodami rozwoju polskich zakładów, ochrony producentów tytoniu i - co nie mniej ważne - jego konsumentów, którym powinniśmy zapewnić towar nie tylko krajowy, tani, ale jeszcze jak najmniej szkodliwy. Bez nowych technologii polskie papierosy nadal będą jednymi z najbardziej szkodliwych na świecie.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#KonradNapierała">Co można zrobić? Z pewnością trzeba przeprowadzić prywatyzację wykorzystując konkretne, jasne metody. Unia Pracy deklaruje swoją współpracę na forum parlamentu, aby ta prywatyzacja nie wzbudzała w efekcie - jak może niektóre poprzednie - dyskusji. Przede wszystkim musi być kapitałowa, a inwestorzy zagraniczni nie zostaną zwolnieni z podatku dochodowego. Wydaje się konieczne, aby zabiegi Ministerstwa Przekształceń Własnościowych były pod kontrolą Sejmu. Jest to jednak sprawa dużej wagi i naprawdę nie można jej zostawić anonimowym urzędnikom ministerialnym. W pewnej fazie inwestorzy zagraniczni powinni dostać pakiet mniejszościowy i dopiero z czasem - wraz z wywiązaniem się z umowy - mogliby kupować następne akcje. Umowy winny zobowiązywać do konkretnych inwestycji, określonego zakupu krajowego tytoniu. Chroniłoby to naszych producentów i zapewniało ich prawa (również socjalne), jak również podstawowe prawa skarbu państwa. Wspominano tutaj o złotej akcji, mogłoby to być jedno z rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-26.7" who="#KonradNapierała">Wspominam o tym wszystkim, aby wykazać, że są inne drogi wyjścia. Może nieświadomie, poseł z grupy wnioskodawców o tym mówił. Podawał różne przykłady, gdzie jest stosowany monopol; także takie, gdzie go nie ma (Stany Zjednoczone), a mimo to państwo znalazło instrumenty, żeby ingerować i chronić interes rodzimych producentów oraz skarbu państwa. Po te metody można sięgnąć. Myślę, że można to przedyskutować również w komisjach sejmowych. Sądzę, że nie powinniśmy iść na łatwiznę; wpadać z jednej skrajności w drugą: albo monopol, albo - jak to niektórzy sugerują - cały przemysł oddać (mówiąc w cudzysłowie) w łapy aferzystów z Wall Street. To chyba nie jest tak i tak to wyglądać nie musi. Mówię to, aby wykazać, że trzymanie kurczowo wszystkiego w biurokratycznej ręce nie musi być jedynym rozwiązaniem. Można odwoływać się również - o czym tu wspominano - do aparatu fiskalnego jako głównego instrumentu zabezpieczenia interesów państwa.</u>
          <u xml:id="u-26.8" who="#KonradNapierała">Na koniec taka refleksja. Posłowie PSL - co z przykrością muszę stwierdzić - ostatnio zaczęli prezentować się w tym parlamencie jako tropiciele lewicowości. Mnie również też coś takiego spotkało. Jeden z sympatycznych zresztą posłów PSL (którego cenię), stwierdził, że jeżeli zdecydowanie tej ustawy nie poprzemy, to publicznie stwierdzi, iż nie jesteśmy partią lewicową. Chciałbym powiedzieć, że jeśli przez lewicowość rozumiemy popieranie nie przemyślanych do końca i szkodliwych dla państwa projektów, to my nie podpisujemy się pod taką koncepcją lewicowości.</u>
          <u xml:id="u-26.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi Konradowi Napierale.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JózefOleksy">Głos zabierze pan poseł Wojciech Błasiak z KPN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#WojciechBłasiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie! Dzisiejsza dyskusja nad poselskim projektem ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym jest tak naprawdę (co najmniej) debatą nad przyszłością polskiego przemysłu tytoniowego, polskiego rynku wyrobów tytoniowych, nad przyszłością jednego z trzech głównych filarów finansowania budżetu państwa. Niezależnie od tego, ile mamy zastrzeżeń do samego projektu, uwag czy wniosków - mamy ich dość dużo - sprawa jest warta podjęcia.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#WojciechBłasiak">Przypomnę, że uchwała Sejmu poprzedniej kadencji o kierunkach prywatyzacji nakazywała utrzymanie Państwowego Monopolu Tytoniowego. Mimo to Ministerstwo Przekształceń Własnościowych pod rządami ministra Janusza Lewandowskiego bez rozgłosu przygotowywało prywatyzację tej branży. Na kilka dni przed ustąpieniem rządu pani Hanny Suchockiej sporządzono akty przekształcenia przedsiębiorstw w spółki akcyjne i nadano spółkom statuty, w których było jedno bardzo ważne i charakterystyczne rozstrzygnięcie. Mianowicie zarezerwowano 60% akcji dla osób trzecich, czytaj: inwestorów strategicznych, czytaj: zachodnich koncernów tytoniowych.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#WojciechBłasiak">Ministerstwo Przekształceń Własnościowych pod rządami nowej koalicji kontynuowało bez rozgłosu realizowanie tego pomysłu, m.in. przez zablokowanie prób określenia przez parlament sektorów kontrolowanych przez państwo. Równolegle, głównie w prasie, nieustannie uzasadniano konieczność sprzedaży zachodnim koncernom tytoniowym udziałów w polskich przedsiębiorstwach tytoniowych jako warunku ich przetrwania, modernizacji, a nawet zwiększenia dochodów budżetu państwa z tytułu akcyzy. Urabiano, moim zdaniem, opinię publiczną pod nieustannie podsuwaną tezę, że albo sprzedaż zachodnim koncernom tytoniowym, albo powolny upadek. A w tym czasie, bez rozgłosu, Ministerstwo Przekształceń Własnościowych przygotowywało ten przemysł do sprzedaży. Ostatecznie w czerwcu tego roku obecny minister przekształceń własnościowych zapowiedział rychłą prywatyzację przemysłu tytoniowego, mimo wniesienia przez grupę posłów PSL projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#WojciechBłasiak">Zdaniem naszego klubu spór o Państwowy Monopol Tytoniowy to w istocie spór o przejęcie przez zachodnie, głównie amerykańskie, koncerny tytoniowe jednego z najbardziej rentownych polskich przemysłów. Jak to już było mówione - przysłowiowej kury znoszącej złote jaja budżetowi państwa, i to państwa będącego w stanie zapaści finansowej. Co ważniejsze wszakże, w tym sporze idzie o zablokowanie przejęcia ósmego co do wielkości na świecie rynku zbytu na wyroby tytoniowe, rzędu 100 mld sztuk papierosów, wypalanych przez 12 mln polskich palaczy, rynku szacowanego na 4 mld USD rocznie. Podkreślam, rzecz idzie o 4 mld USD rocznie. Długofalowym celem strategii zachodnich koncernów wydaje się być pozbycie się z tego rynku, lub podporządkowanie sobie, polskich konkurentów. Celem strategicznym, naszym zdaniem, jest stopniowe przejmowanie rynku zbytu, a panowanie nad całym polskim przemysłem tytoniowym wydaje się być tylko środkiem do tego celu. Kurczące się światowe rynki zbytu na wyroby tytoniowe i nadprodukcja tych wyrobów, w związku z ograniczaniem palenia tytoniu w wysoko rozwiniętych społeczeństwach, każą głównym koncernom amerykańskim zdobywać rynki zbytu w Europie centralnej i Azji.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#WojciechBłasiak">Sedno sporu o Państwowy Monopol Tytoniowy dotyczy tego, czy w Polsce będzie polski monopol tytoniowy, czy będzie to monopol kartelowy firm zachodnich.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#WojciechBłasiak"> Naszym zdaniem toczy się ukryta wojna ekonomiczna przeciwko polskiemu przemysłowi tytoniowemu i polskim producentom tytoniu - toczyła się dyskretnie od paru lat. Ta ukryta wojna polegała głównie na masowym szmuglu papierosów do Polski, masowym wydawaniu zezwoleń na produkcję papierosów firmom zagranicznym w Polsce, na nie spotykanym na świecie nie kontrolowanym imporcie wyrobów tytoniowych, na zaniechaniu oznaczania wyrobów tytoniowych znakami akcyzy, podwyższeniu w 1991 r. ceł na ten importowany tytoń, który w Polsce nie jest produkowany, a jest niezbędny do wytworzenia polskich papierosów, czy wreszcie zawieszeniu podwyżki ceł na zagraniczne wyroby tytoniowe i tytonie przetworzone. W tej ukrytej wojnie interesy światowych koncernów tytoniowych i zagranicznych farmerów reprezentowały niestety de facto instytucje państwa polskiego. W efekcie tej ekonomicznej wojny doszło do kurczenia się obszaru upraw polskiego tytoniu, silnych perturbacji i dezintegracji produkcji uprawowo-fermentacyjnej, ograniczenia produkcji i spadku rentowności tej produkcji. Obecnie zaś efekty tej ukrytej wojny są argumentami strony rządowej na rzecz sprzedaży polskiego przemysłu tytoniowego zachodnim koncernom. Jest to klasyczny mechanizm stosowany często w Polsce: najpierw doprowadzić do upadku lub perturbacji, a potem sprzedać.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#WojciechBłasiak">Mam tu przed sobą list spółki polskich przedsiębiorstw przemysłu tytoniowego z grudnia 1991 r. do prezydenta Rzeczypospolitej pana Lecha Wałęsy, którego fragment, potwierdzający powyższe słowa, pozwolę sobie odczytać.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#WojciechBłasiak">„Szanowny Panie Prezydencie! Zmuszeni jesteśmy poinformować Pana o szkodliwych, naszym zdaniem, działaniach Agencji do Spraw Inwestycji Zagranicznych i Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które — tu podkreślam — zmierzają do likwidacji polskiego przemysłu tytoniowego.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#WojciechBłasiak">Panie Prezydencie! Pierwszą wielką aferą tytoniową, która ma miejsce nadal, jest przemyt i handel papierosami zagranicznymi. Druga afera to działania zmierzające do zlikwidowania krajowego przemysłu tytoniowego. (...) Najbardziej brzemienne w skutki jest zezwolenie na produkcję papierosów, udzielone 20 grudnia 1990 r. firmie RJR Reynolds Tobacco, bez określenia rozmiarów produkcji. Teoretycznie firma ta, w sprzyjających warunkach, będzie mogła produkować każdą ilość papierosów i zastąpić cały polski przemysł tytoniowy”.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#WojciechBłasiak">Żeby zrozumieć, jakie mogą być skutki sprzedaży polskiego przemysłu tytoniowego zachodnim koncernom, wystarczy przypatrzeć się efektom powyższych decyzji. Otóż firma Reynolds nie używa do produkcji papierosów ani grama polskiego tytoniu, sprowadzając tytoń już przetworzony, a w Polsce konfekcjonuje tylko wyrób gotowy, omijając w ten sposób cło na import swoich wyrobów. Odbiera to więc pracę i dochody plantatorom polskim, niszczy miejsca pracy w polskim przemyśle tytoniowym, likwiduje zatrudnienie w zakładach badawczo-naukowych i laboratoriach. I trudno o to mieć pretensje, bo taka jest logika sprzecznych interesów i konkurencji ekonomicznej. Nie sposób jednak zrozumieć postępowania polskiego państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#WojciechBłasiak">Dotykamy w tym miejscu szerszego jeszcze problemu. Otóż chodzi tutaj o cały mechanizm tej transformacji i kierunek oraz treść prywatyzacji. Naszym zdaniem jest to fragment większej całości, a ta całość to rozpoczęty przez rząd Mieczysława Ferdynanda Rakowskiego w 1988 r., a rozwinięty przez rząd Tadeusza Mazowieckiego, program dostosowawczy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, nazywany dla celów propagandowych tzw. programem Balcerowicza. Jest to program dostosowywania polskiej gospodarki do potrzeb i interesów obcej konkurencji, najbardziej rozwiniętych krajów przemysłowych. Jego elementem jest podporządkowywanie - aż do niszczenia - najbardziej konkurencyjnych wobec gospodarki tych krajów sektorów czy poszczególnych przedsiębiorstw. Przekształca to nasz kraj w niesuwerenne i podległe gospodarczo zaplecze surowcowo-energetyczne i rynek zbytu dla towarów przetworzonych. Jest to proces, który nazywałem już wielokrotnie latynizacją Polski.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#WojciechBłasiak">Dlatego dla Konfederacji obrona polskiego przemysłu tytoniowego jest kwestią obrony polskich interesów narodowych w gospodarce. Dlatego też głosowanie nad tym projektem ustawy traktujemy - podobnie jak i stosunek do narodowych funduszy inwestycyjnych i powszechnej prywatyzacji - jako test na to, kto w Sejmie reprezentuje rzeczywiście polskie interesy narodowe.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#WojciechBłasiak">Panie Marszałku! Mój klub jest za skierowaniem projektu tej ustawy do Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, Komisji Przekształceń Własnościowych oraz Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#JózefOleksy">Gwoli wyjaśnienia powiem tylko, że jeśli chodziło panu o pana Rakowskiego, który był premierem polskim, to nazywał się on Mieczysław Franciszek, a nie Ferdynand.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Andrzej Gołaś z BBWR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejGołaś">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeśli prawdą jest, że celem poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym jest poprawa kondycji budżetu państwa - wykazującego dramatyczne niedostatki w finansowaniu ochrony zdrowia, oświaty, pomocy społecznej i innych ważnych dziedzin - to projekt zawarty w druku nr 435 winien koniecznie zostać uzupełniony o przepis, aby minister finansów był osobą palącą papierosy wytwarzane z tytoniu krajowego, najlepiej z dużą zawartością nikotyny i składników smolistych. Taki przepis stanowiłby bowiem gwarancję, że władza absolutna ministra finansów, która wynika z innych przepisów projektu, nie zostanie wykorzystana dla chwalebnego celu ograniczenia zasięgu nałogu palenia i poprawy stanu zdrowia milionów Polaków.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejGołaś">Wysoka Izbo! Autorzy projektu słusznie piszą w uzasadnieniu, iż uzyskane z operacji gospodarczych branży tytoniowej efekty ekonomiczne winny znajdować się pod skuteczną kontrolą państwa. Nie dodano jednakowoż - co nie jest oczywiste - że powinny to być efekty ekonomiczne polegające na zwiększeniu lub przynajmniej utrzymaniu na nie zmienionym poziomie dochodów budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AndrzejGołaś">Branża tytoniowa, a zwłaszcza produkcja i dystrybucja papierosów, to dziedzina wymagająca zarówno angażowania wielkiego kapitału, utrzymywania ogromnego potencjału marketingowego, fachowości decydentów, jak i przede wszystkim zdolności do konkurowania z najpoważniejszymi światowymi producentami. Nie możemy uznać, że koncentracja władzy i struktury administracyjne proponowane przez autorów projektu zapewnią polskiej produkcji papierosów zdolność do spełniania tak sprecyzowanych wymagań. Wszystkie najpoważniejsze decyzje strategiczne dotyczące przetwórstwa tytoniu, produkcji wyrobów tytoniowych, eksportu i obrotu hurtowego będą rozsądzane w drodze decyzji administracyjnej. Taki układ decyzyjny musi skończyć się porażką gospodarczą i w efekcie skutkować będzie zmniejszeniem wpływów finansowych do budżetu państwa. Nie można wymagać od mianowanych urzędników państwowych ani kwalifikacji, ani zdolności menedżerskich przewyższających umiejętności zagranicznych konkurentów.</u>
          <u xml:id="u-30.3" who="#AndrzejGołaś">Z danych dostarczonych Wysokiej Izbie wynika, że 95% przychodów skarbu państwa z sektora tytoniowego pochodzi z podatku dochodowego i akcyzy. Są to źródła podlegające ścisłej kontroli państwa. W projekcie ustawy nie ma żadnych elementów, które wskazywałyby na usprawnienie tej kontroli, są natomiast przepisy karne nakładające sankcje na osoby unikające opodatkowania. W tym zakresie, być może, potrzebne jest zwiększenie dyscypliny finansowej, która może przynieść istotne zwiększenie wpływów budżetowych. Jednak nawet ta część projektu nie została właściwie uzasadniona. Rodzą się wątpliwości co do zasadności proponowanych kar. Wydaje się, że autorzy lekką ręką szafują latami więzienia, które grożą za naruszanie przepisów chroniących monopol tytoniowy.</u>
          <u xml:id="u-30.4" who="#AndrzejGołaś">Wysoka Izbo! Analizując w dniu dzisiejszym sytuację finansową sektora tytoniowego, można uznać, że jest to intratna dziedzina działalności gospodarczej, przynosząca istotne zyski i dochody budżetowe. Nie wolno jednak zapominać o zmieniających się tendencjach na rynku konsumentów, którzy w coraz większym stopniu przestawiają się na coraz lżejsze, bardziej wyrafinowane w smaku gatunki papierosów. Światowy trend wskazuje również na nieuchronne kurczenie się rynku. Zaostrza to dodatkowo walkę konkurencyjną, ponieważ koncerny światowe gorączkowo poszukują nowych rynków w celu lokowania kapitału. Stwarza to korzystną sytuację dla polskich producentów. Oferty kapitałowe mogą, w przypadku rozsądnej koordynacji poczynań poszczególnych fabryk, przynieść korzystne finansowo i technologicznie umowy kooperacyjne, ale rozsądna kooperacja nie może oznaczać praktycznie zamknięcia rynku krajowego i administracyjnego ustalania cen sprzedaży tytoniu oraz wyrobów tytoniowych bez konfrontacji z zagraniczną konkurencją.</u>
          <u xml:id="u-30.5" who="#AndrzejGołaś">Bardziej skomplikowana wydaje się sytuacja w zakresie uprawy krajowego tytoniu i koniecznej, stopniowej zmiany asortymentu, w połączeniu z przebudową gospodarstw rolnych i stopniowym ograniczaniem obszaru upraw. Określenie polityki państwa w tym zakresie, jest - naszym zdaniem - pożądane i może być połączone z umowami kooperacyjnymi zawieranymi przez producentów papierosów. W tym zakresie projekt również nie spełnia naszych oczekiwań, pozostawiając jedynie przepisy o urzędowym corocznym określaniu limitów importowych oraz bazy upraw tytoniu w kraju. Chcielibyśmy wiedzieć choćby to, w jakim kierunku będą zmierzały podejmowane przez monopol tytoniowy decyzje.</u>
          <u xml:id="u-30.6" who="#AndrzejGołaś">Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Poselski projekt ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym nie rozwiązuje żadnej istotnej kwestii w branży tytoniowej i - zdaniem Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform - nie nadaje się do pracy w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-30.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi Andrzejowi Gołasiowi.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Piotr Ikonowicz z Koła Parlamentarnego PPS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PiotrIkonowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przemysł tytoniowy jest jednym z ważniejszych źródeł finansowania dochodów państwa. W Polsce przemysł tytoniowy jest reprezentowany przez 7 jedno- i wielozakładowych przedsiębiorstw, których zdolności produkcyjne wynoszą 110 mld sztuk papierosów i ok. 95 tys. ton tytoniu przemysłowego. W przemyśle tytoniowym pracuje ponad 10 tys. pracowników, a współpracuje z nim 60 tys. plantatorów. Dla większości z nich uprawa tytoniu stanowi główne bądź jedyne źródło utrzymania. Szacunkowo można przyjąć, że z tytoniu żyje w Polsce 300 tys. osób. W 1993 r. z tytułu podatków akcyzowego i obrotowego przemysł tytoniowy wpłacił do budżetu 11,5 bln zł.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PiotrIkonowicz">Rozpatrywany obecnie projekt ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym zakłada utworzenie spółki skarbu państwa „Tytoń Polski” jako nadrzędnego ośrodka dyspozycyjnego względem przedsiębiorstw produkcyjnych. Projekt przewiduje całkowitą kontrolę państwa nad wytwarzaniem, przerobem i obrotem wyrobami tytoniowymi na terenie kraju. Jest on zbliżony do rozwiązań stosowanych w innych państwach Europy, np. we Francji. W kraju tym stosuje się rozwiązanie polegające na tym, że podatek od konsumpcji papierosów obejmuje część specjalną od jednostki wyrobu oraz część proporcjonalną od ceny detalicznej. Część specjalna równa jest 5% całkowitego obciążenia podatkowego, przypisanego papierosom z przedziału cenowego o największym popycie i obejmującego podatek od konsumpcji, podatek od wartości dodanej i podatek od wyrobów tytoniowych, część proporcjonalna natomiast jest określona przez zastosowanie stawki podstawowej do ich ceny sprzedaży detalicznej. W roku 1990 wpływy z podatku od konsumpcji wyrobów tytoniowych, przewidzianego tym rozwiązaniem, zostały skierowane do Krajowej Kasy Zasiłków Rodzinnych w wysokości 3,98 centyma z każdego sprzedanego papierosa.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PiotrIkonowicz">PPS uważa, że takie rozwiązanie jest właściwe. Jest rozwiązaniem wprowadzonym przez francuskich socjalistów, socjaldemokratów, nowoczesną zachodnią socjaldemokrację i mam nadzieję, że właśnie ten nowoczesny, europejski trend socjaldemokratyczny zostanie uwzględniony i znajdzie wyraźny oddźwięk w głosowaniu nad tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#PiotrIkonowicz">Z myślą o tym w imieniu Koła Parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej zgłaszam wniosek o wprowadzenie do ustawy zapisu analogicznego do rozwiązania stosowanego we Francji. Wnoszę, aby zaledwie 2% dochodów uzyskiwanych ze sprzedaży wyrobów tytoniowych w Polsce przeznaczano na Fundusz Ochrony Zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#PiotrIkonowicz">Projekt jest pierwszą próbą stonowania i zracjonalizowania fali powszechnej prywatyzacji gospodarki polskiej, spowodowanej liberalną polityką poprzednich rządów. Wizja katastrofy grożącej polskiemu przemysłowi tytoniowemu w wyniku jego zmonopolizowania jest mocno przesadzona. A trzeba tu dodać, że rynek tytoniowy i koncerny tytoniowe mają to do siebie, że i tak monopolizują rynek. Mamy więc do wyboru albo polski krajowy monopol, albo monopol amerykański czy też monopol brytyjski.</u>
          <u xml:id="u-32.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-32.6" who="#PiotrIkonowicz"> Natomiast niech ktokolwiek zapomni o tym, że na rynku tytoniowym panuje wolna konkurencja, jak w XIX w. </u>
          <u xml:id="u-32.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-32.8" who="#PiotrIkonowicz"> Dlatego wybieramy tylko tego, kto zostanie kasjerem.</u>
          <u xml:id="u-32.9" who="#PiotrIkonowicz">Stwierdzenia mówiące o tym, że zmonopolizowanie rynku doprowadzi do utraty dochodów, są oparte na opracowaniu przygotowanym przez firmę Morgan Grenfell na zlecenie Ministerstwa Przekształceń Własnościowych i to również jest bardzo charakterystyczne. Autorzy opracowania stwierdzili m.in., że słabość monopoli państwowych wynika z braku kwalifikacji w marketingu. Twierdzenie to wydaje się mocno przesadzone. Szkoda, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie zasięgnęło w tej sprawie także opinii polskich ekspertów. Jednostronne opinie bywają obciążone dużym błędem. Bardzo dyskusyjne są argumenty przeciwników monopolu, twierdzących, że średni przychód z podatku za paczkę papierosów jest wyższy w tych krajach, gdzie przemysł tytoniowy jest sprywatyzowany. Przeczy temu choćby przykład Holandii, gdzie przy prywatyzacji przemysłu tytoniowego przychód ten wynosi 1,3 dolara amerykańskiego za paczkę papierosów oraz Francji, gdzie zmonopolizowany przemysł tytoniowy przynosi identyczny przychód. Szukanie argumentów na siłę przynosi czasem złe efekty. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych spraw jest stopień udziału kapitału zagranicznego w polskim przemyśle tytoniowym. Od kilku lat w krajach zachodnich, a głównie w USA, lansowana jest, skądinąd słuszna, moda na niepalenie. Pozytywne efekty tej kampanii doprowadziły do zmniejszenia popytu na wyroby tytoniowe w tych krajach. Spowodowało to konieczność poszukiwania przez producentów papierosów nowych rynków zbytu. Bardzo chłonne okazały się rynki krajów Europy Wschodniej, w tym Polska. Jest naiwnością sądzenie, że firmy wpuszczone na nasz rynek jako inwestorzy spowodują udrożnienie ich kanałów dystrybucyjnych dla eksportu polskich wyrobów na Zachód. Jest natomiast pewne, że kanały te zostaną wykorzystane przez zagranicznych producentów do importu własnych wyrobów do Polski. Sytuacja, w której zupełnie realne wpływy do budżetu zostałyby zastąpione obietnicami rzekomo wyższych wpływów, jest nie do przyjęcia jako zbyt ryzykowna.</u>
          <u xml:id="u-32.10" who="#PiotrIkonowicz">Znacznie atrakcyjniejsze są rozwiązania proponowane w projekcie ustawy, gwarantujące ukrócenie przemytu. W roku 1993 wartość przemytu, mimo wprowadzenia banderolowania wyrobów tytoniowych, szacuje się na 5,6 bln zł. Polecam tę sumę pamięci emerytów, lekarzy i ich pacjentów oraz bezrobotnych. Suma ta wpłynęła do kieszeni przemytników. Obecnie proponuje się, aby jeszcze większe sumy wpłynęły do kas zachodnich koncernów zamiast do budżetu państwa. Każdy palacz ma dylemat: palenie albo zdrowie. Jest to jego sprawa, ale w przypadku budżetu alternatywy nie ma, dochody z produkcji przemysłu tytoniowego muszą wpływać do jednej, państwowej kasy.</u>
          <u xml:id="u-32.11" who="#PiotrIkonowicz">Wiele mitów narosło wokół rzekomego niedoinwestowania polskiego przemysłu tytoniowego. O braku rozeznania oponentów monopolu świadczyć może rozpiętość potrzeb przemysłu. Podawane sumy niezbędne do modernizacji tego przemysłu wynoszą od 0,5 mld do 2 mld dolarów. Według ocen pracowników przemysłu tytoniowego z Krakowa potrzeby te wynoszą 250 mln dolarów w ciągu 5 lat. Prosty rachunek wskazuje, iż jest to rocznie 50 mln dolarów. W 1993 r. przedsiębiorstwa tytoniowe wydały 40 mln dolarów z własnych środków finansowych na inwestycje modernizacyjne. Pozostawiam tę kwestię bez zbędnych komentarzy. Zastanowić się jednak należy, dlaczego wymaga się znacznych środków rzekomo koniecznych na modernizację przemysłu. Przy wszelkich rozważaniach nad stanem polskiego przemysłu tytoniowego należy wziąć pod uwagę fakt, że obecnie jest 60% nadmiaru produkcji wyrobów tytoniowych. W jakim celu zwiększać więc ich produkcję, skoro przy obecnym stanie produkcji istnieją problemy ze zbytem?</u>
          <u xml:id="u-32.12" who="#PiotrIkonowicz">Osobnym zagadnieniem jest sprawa jakości polskich papierosów. Od kilku lat obserwuje się tendencję do wzrostu spożycia papierosów lekkich. Istnieje zatem potrzeba zwiększenia produkcji tytoniów jasnych. Zadanie to można wykonać jedynie przy koordynacji działań hodowlanych i uprawnych. Jest to niewykonalne w przypadku, kiedy istnieją nieograniczone możliwości importu.</u>
          <u xml:id="u-32.13" who="#PiotrIkonowicz">W związku z tym, że pozostało jeszcze kilka ważnych kwestii szczegółowych, których nie zdążę omówić, pozwolę sobie złożyć to wystąpienie do protokołu i jeszcze raz w imieniu Koła Parlamentarnego Polskiej Partii Socjalistycznej apeluję do pań posłanek i panów posłów o przekazanie tego projektu do komisji, niezależnie od tego, że może on zawierać jeszcze pewne niedoskonałości.</u>
          <u xml:id="u-32.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu posłowi Piotrowi Ikonowiczowi.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, ponieważ nie wyczerpiemy dyskusji nad tym punktem porządku dziennego przed przerwą, proszę o odczytanie komunikatów.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Zdążyłby poseł Kaniewski.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MarekRojszyk">Poselski Zespół Prywatnych Przedsiębiorców i Rzemieślników zaprasza dzisiaj o godz. 14 do sali kinowej na spotkanie w sprawie monopolu tytoniowego oraz ulg podatkowych za remonty mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MarekRojszyk">Komunikat przewodniczącego Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego: Wszyscy członkowie Komisji Konstytucyjnej Zgromadzenia Narodowego proszeni są o niezwłoczne skontaktowanie się z sekretariatem komisji: pokój 334, budynek B, tel. wewn. 18–01,18–55 lub 16–99. Podpisał Aleksander Kwaśniewski.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MarekRojszyk">Wspólne posiedzenie Komisji Transportu, Łączności, Handlu i Usług oraz Komisji Ustawodawczej (zespół drugi) odbędzie się bezpośrednio po zarządzeniu przerwy w sali nr 22 w budynku nr 3.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MarekRojszyk">Wszystkie osoby zainteresowane pracą w Parlamentarnym Zespole do Spraw Osób Niepełnosprawnych uprzejmie proszę o kontakt z sekretariatem zespołu: pokój nr 441, tel. 16–02 lub 18–13. Podpisała przewodnicząca zespołu Wanda Sokołowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#JózefOleksy">Ogłaszam przerwę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#BogdanPęk">Panie Marszałku! Jest jeszcze 9 minut, zmieszczę się ze swym wystąpieniem w tym czasie. Myślę, że przyspieszyłoby to koniec debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefOleksy">Pan by się zmieścił, ale przed panem jest jeszcze pan poseł Zbigniew Kaniewski. Poza tym zostało tylko 6 minut, a nie 9, i nie ma się co targować, bo i tak nie skończymy dyskusji, skończyliśmy wystąpienia klubowe i wystąpienia w imieniu kół parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#JózefOleksy">Zarządzam przerwę do godz. 15.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min 53 do godz. 15 min 03)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Kontynuujemy debatę nad projektem ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym - wystąpienia indywidualne.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Kaniewskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Bogdan Pęk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewKaniewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W przemyśle tytoniowym od dłuższego czasu trwają dyskusje nad przyszłością tej branży zarówno w kontekście przyczyn obecnych problemów tego przemysłu, jak i jego potrzeb związanych z procesem integracji Polski z Unią Europejską. Wnioski jednak, jakie wyciągają przedsiębiorstwa tytoniowe w trosce o swoją przyszłość oraz wobec potrzeby sprostania warunkom ostrej konkurencji, są zgoła odmienne, niż proponują autorzy projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym (druk nr 435).</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#ZbigniewKaniewski">Otrzymałem w tej sprawie wiele opinii zarówno od przedsiębiorstw tytoniowych, jak i związków zawodowych skupionych w federacji związków zawodowych przemysłu tytoniowego z siedzibą w Łodzi, która zrzesza wszystkie zakładowe organizacje związkowe w przemyśle tytoniowym. Trzeba tu przy tym podkreślić pełną zgodność reprezentacji pracowniczych i kierownictw przedsiębiorstw, którzy opowiadają się za odrzuceniem projektu omawianej ustawy na rzecz wyboru prywatyzacji sektora tytoniowego w drodze kapitałowej. Na podstawie materiałów przedsiębiorstw, którymi dysponuję, przedstawię uwagi do projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#ZbigniewKaniewski">Dotychczasowy stan prawny reguluje krajową produkcję i obrót wyrobami tytoniowymi, zasady importu i tranzytu wyrobów tytoniowych na obszarze Polski oraz zabezpiecza należne wpływy budżetowe i daje wystarczające uprawnienia kontrolne organom skarbowym państwa do ich egzekwowania. Wprowadzenie zatem poprzez proponowaną ustawę dodatkowej administracyjnej formy monopolu tytoniowego zajmującego się tymi zagadnieniami jest, zdaniem przedsiębiorstw, pozbawione podstaw ekonomicznych.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#ZbigniewKaniewski">Projekt ustawy przewiduje zasady koncesjonowania uprawy tytoniu, produkcji wyrobów tytoniowych, obrotu hurtowego, administrowania całą organizacją monopolową. Aby sprostać postawionym w projekcie zadaniom, potrzebne będzie stworzenie bardzo rozbudowanej struktury administracyjnej, obciążającej miliardowymi kosztami jej utrzymania monopol tytoniowy, a w konsekwencji producentów i konsumentów, w sytuacji, kiedy cała branża potrzebuje środków finansowych na jej rozwój.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#ZbigniewKaniewski">Rynek tytoniowy w Europie i na świecie jest najbardziej konkurencyjnym rynkiem. Zmieniające się upodobania konsumentów i postęp techniczno-technologiczny zmuszają producentów wyrobów tytoniowych do szybkich zmian jakościowych tak pod względem technicznego wykonania, jak i obniżania szkodliwości oraz kosztów produkcji. Aby utrzymać się na rynku, producenci zmuszeni są do bardzo szybkiej reakcji na zjawiska rynkowe przez natychmiastowe decyzje w zakresie produkcji, technologii, sprzedaży, marketingu i rozwoju firmy.</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#ZbigniewKaniewski">Wprowadzenie własnościowego monopolu tytoniowego może spowodować utratę samodzielności decyzyjnej i finansowej, a przesunięcie ośrodka decyzyjnego poza obręb przedsiębiorstwa pociągnie za sobą znaczne wydłużenie w czasie procesu zarządzania i decyzji. Skutkiem tego rozwiązania może być znacznie opóźniony proces inwestowania w technikę i technologię, wzrost kosztów związanych z działalnością i utrzymaniem administracji i organów nadzorujących działalność przedsiębiorstw, spadek konkurencyjności jakościowej i cenowej oraz spadek sprzedaży polskich wyrobów tytoniowych, a tym samym zmniejszenie dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-39.6" who="#ZbigniewKaniewski">Utworzenie monopolu tytoniowego, zdaniem przedsiębiorstw, w znaczny sposób ograniczy dążenia tych podmiotów gospodarczych do kreowania nowych marek wyrobów tytoniowych o wyższych standardach rynkowych, a w zakresie już wprowadzanych spowoduje zatrzymanie ich rozwoju, ponieważ marki te stają się własnością monopolu i mogą być wprowadzane przez wszystkich producentów organizacji monopolowej. Monopol, zdaniem przedsiębiorstw, wpłynie też na zmniejszenie ich zainteresowania w kreowaniu zysku, którego wykorzystanie będzie zależało od potrzeb innych podmiotów. Ponadto monopol w znacznym stopniu ograniczy dążenie przedsiębiorstw do rozwoju rynku dystrybucyjnego i sprzedaży, przez co będzie zanikać konkurencyjność między producentami. Przytoczone tu niektóre tylko niekorzystne zjawiska wpłyną na pogorszenie sytuacji przedsiębiorstw tego monopolu.</u>
          <u xml:id="u-39.7" who="#ZbigniewKaniewski">Administracyjne ustalanie cen na liście tytoniowe, tytoń i wyroby tytoniowe przez organy monopolu, a konkretnie przez ministra finansów, jest sprzeczne z rynkowym charakterem wyrobów tytoniowych i w konsekwencji prowadzi do sztucznego kreowania zysku monopolu, bez powiązania z obniżką kosztów i efektywnością. Rezultatem tego rozwiązania może być spadek konkurencyjności monopolu wyrobów tytoniowych.</u>
          <u xml:id="u-39.8" who="#ZbigniewKaniewski">Szczególnie istotnego znaczenia nabiera ta sprawa w odniesieniu do procesu integracji rynku polskiego z rynkiem zachodnim. Postępujące znoszenie barier wymiany handlowej spowoduje większy napływ na polski rynek zachodnich wyrobów tytoniowych o wyższej jakości, a przy tej samej jakości - o konkurencyjnej cenie. Wydaje się wątpliwe, aby organizacja monopolowa spowodowała obniżkę kosztów i stworzyła warunki do podjęcia konkurencji cenowej; przykłady z monopolu francuskiego, włoskiego, hiszpańskiego wskazują, że jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-39.9" who="#ZbigniewKaniewski">W celu sprostania tej konkurencji przemysł tytoniowy potrzebuje znacznych środków finansowych, które posłużą do wprowadzenia technologii produkcji tytoniu przemysłowego i wyrobów tytoniowych stosowanych przez przodujących światowych producentów. Znacznej części polskiego przemysłu na to nie stać. Część zakładów znajduje się w trudnej sytuacji finansowej. Przykładem niech będzie z mojego regionu Łódzka Wytwórnia Papierosów, która od dłuższego czasu czeka na decyzję umożliwiającą sprywatyzowanie się; współpracuje ona z firmą House of Prince, która jest jedynym dla niej ratunkiem. Łódzka Wytwórnia Papierosów, jak wynika z dokumentacji finansowej, którą dysponuję, bez możliwości zewnętrznego zasilania finansowego będzie zmuszona w ciągu najbliższych kilku miesięcy ogłosić upadłość. Może być zatem pierwszą ofiarą ciągnących się od dłuższego czasu sporów na temat przyszłości sektora tytoniowego w Polsce. Czas zatem te spory powoli kończyć, gdyż mogą one być jedną z kolejnych przyczyn strat dla naszej gospodarki. W tej sytuacji należy w pierwszym czytaniu odrzucić projekt ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym, a rządowi umożliwić podejmowanie działań zgodnie z oczekiwaniami i potrzebami sektora tytoniowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Zbigniew Kaniewski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Bogdana Pęka z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Następnym mówcą będzie pan poseł Marian Starownik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogdanPęk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! No i mamy bombową atmosferę w bardzo poważanej debacie, która w gruncie rzeczy jest nie tyle dyskusją na temat kształtu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym, ile zasadniczym sporem o dalszy kierunek prywatyzacji w Polsce. Przysłuchując się szczególnie uważnie tej debacie - a wcześniej, jak do żadnej, przygotowałem się bardzo sumiennie - odnoszę wyjątkowo przykre wrażenie, że poszczególni mówcy w żaden sposób nie odnoszą się do szerokiej, precyzyjnej i fachowej argumentacji, jaka została przedstawiona przez posła Bondyrę, sprawozdawcę komisji. Być może, w dalszej części, wybitniejsi eksperci z tej branży zechcą podzielić - lub podważyć - w sposób szczegółowy, perfekcyjny i fachowy proponowane przez kolegę Bondyrę rozwiązania i podane przez niego informacje.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! O co właściwie chodzi w tej debacie? Polskie Stronnictwo Ludowe jest przeciwne prywatyzacji kapitałowej przemysłu tytoniowego w Polsce. Najcelniej przedstawił ten problem, przemawiający w imieniu PPS, poseł Ikonowicz, który stwierdził, że w gruncie rzeczy chodzi o to, czy będziemy mieli rodzimy monopol kontrolowany przez państwo polskie, czy należący do obcych korporacji ponadnarodowych. Nie ma właściwie innego rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! Wszystkim obrońcom zatrudnionych w tym przemyśle pragnę przypomnieć, że według ekspertów związanych z przemysłem tytoniowym — i pracowników tego przemysłu, którzy dzisiaj nie chcą wystąpić publicznie, ponieważ boją się, że zostaną zwolnieni; tak potężne jest już dzisiaj lobby proprywatyzacyjne — po prywatyzacji kapitałowej siedmiu funkcjonujących zakładów, oddanych pod kontrolę poszczególnych firm, które się o to ubiegają, na polskim rynku będzie miejsce najwyżej na dwa. Najprawdopodobniej utrzyma się jedynie przedsiębiorstwo krakowskie i łódzkie. Przepraszam, i poznańskie oczywiście. Przywoływane tutaj wielokrotnie przedsiębiorstwo łódzkie nie jest zakładem charakterystycznym dla sytuacji panującej w tej branży. Nie chciałbym tego tematu rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! Jest jeden podstawowy spór, mam nadzieję, że merytoryczny, mianowicie o to, jaki kapitał inwestycyjny jest potrzebny, aby poczynić w polskim przemyśle tytoniowym niezbędne inwestycje, dostosowujące go do światowej konkurencji. Czy w ogóle jest możliwe, żeby polski przemysł tytoniowy mógł współzawodniczyć z wielkimi monopolami światowymi bądź rywalizować na polskim rynku wewnętrznym. Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że w tej walce główną wartością nie są polskie firmy tytoniowe, jako podmioty produkujące papierosy, ani towarzyszące zespoły gospodarcze (np. fermentownie), jak również jednostki badawcze stworzone w wyniku wieloletniego trudu przez państwo polskie. Głównym przedmiotem uwagi jest — drugi co do wielkości — polski rynek konsumencki. Istnieje poważny spór o to, czy chodzi o 4 mld dolarów, 3,5; 3, a może 4,5 mld dolarów. Trzeba by to bardzo precyzyjnie wyliczyć. To określałoby chłonność tego rynku. I jest to wyliczalne. Problem polega na tym, że te potrzeby inwestycyjne, o których jeszcze parę miesięcy temu krzyczano donośnym głosem, że wynoszą co najmniej miliard dolarów, dzisiaj, jak przyznają przedstawiciele rządu, wynoszą już 500 mln dolarów. Według mnie nie ma żadnych podstaw, żeby Wysoka Izba miała przyjąć tę liczbę jako rzeczywiście wiarygodną. Otóż mam materiały dotyczące przemysłu tytoniowego, z których wynika, że koszt niezbędnych potrzeb modernizacyjnych kształtuje się w granicach od 150 do 200 mln dolarów, przy czym osiągnięcie tego górnego pułapu stawiałoby polski przemysł tytoniowy na poziomie technologicznym równorzędnym z tym, jaki osiągają najlepsze koncerny zachodnie. Biorąc pod uwagę osiągane tam obecnie zyski bez dokapitalizowania, przemysł ten generuje możliwości inwestycyjne z własnych zysków rzędu 35 mln dolarów rocznie. Zakładając, że możliwości organizacyjne i inwestycyjne wynoszą około 50 mln dolarów, można przyjąć, że około 15 mln dolarów rocznie brakowałoby na inwestycje, by osiągnąć ten najwyższy poziom.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! Z miejsca nasuwa się pytanie: Skąd brać środki? Są dwie możliwości, które pozwalają w sposób prosty i beznakładowy uzupełnić braki, ba, osiągnąć dodatkowe środki finansowe pozwalające na ekspansję na wschód, na wielką kampanię promocyjną etc. Pierwsza związana jest z akcyzą. Mówił o tym jeden z moich przedmówców. Nikt nie zechciał z tym polemizować. Łączna marża handlowa związana z obrotem w przemyśle tytoniowym wynosi dzisiaj 19%. Marżę handlową w oczywisty sposób może kontrolować producent, bo on daje albo nie daje do odpowiednich hurtowni określone ilości papierosów. Dlaczego tak się dzieje, że marża jest na tak wysokim poziomie? Dlatego, że ludzie związani z tym przemysłem są udziałowcami bądź właścicielami wielu hurtowni (oni wprost lub ich rodziny) i nie są zainteresowani, by pomniejszać zyski w obrocie. Gdyby tę marżę zmniejszyć tylko o 5% łącznie, to zysk przemysłu tytoniowego w skali branży zwiększyłby się o 100%, co nie tylko pokryłoby te potrzeby, o których tu była mowa, ale zapewniłoby dodatkowe środki na potężną kampanię promocyjną i ewentualną ekspansję na wschód.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#BogdanPęk">Następna sprawa, o której wielokrotnie tu mówiono, dotyczy jakości polskiego tytoniu i polskich papierosów. Czy są jakieś rzeczywiste, formalne bariery techniczne, technologiczne, bo o finansowych już mówiłem, które nie pozwalają w bardzo krótkim czasie produkować w Polsce na przykład wysokiej klasy papierosów Marlboro? Nie, główną barierą jest zapotrzebowanie polskich palaczy. To rynek określa jakość i rodzaje papierosów, bo konsument po prostu wybiera to, co chce palić. Jeżeli dzisiaj zapotrzebowanie na najwyższej jakości papierosy wynosi około 6–8%, i te gusta konsumenckie będą się zmieniać, to przemysł bez wielkich nakładów szybko dostosuje się do tych wymogów. I nie w tym rzecz, na Boga. Nieprawdą jest również upowszechniane z uporem przekonanie, że polskie tytonie są właściwie skazane na przegraną, bo ich jakość, zawartość ciał smolistych, nikotyny etc. jest taka, że nie pozwala na produkcję czegokolwiek na odpowiednim światowym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! Polska myśl naukowa związana z przemysłem tytoniowym stoi na bardzo wysokim poziomie. Dzisiaj produkujemy i jesteśmy w stanie tworzyć, bo tworzymy je na bieżąco, jedne z najlepszych na świecie odmian tytoniu w swojej klasie. Nie będę mówił o tytoniach ciemnych, które stanowią pewien wkład jako niezbędny wypełniacz wszelkich gatunków papierosów, ale powiem o gatunku wirginia, który jest uprawiany w najbiedniejszych rejonach naszego kraju na glebach lekkich i którego areał upraw, zdaniem ekspertów, można zwiększyć w krótkim czasie o 100%. Ten tytoń jest głównym składnikiem papierosów lżejszych, typu light, i nie ma żadnych przeciwwskazań, żeby to robić. Musi być tylko zapotrzebowanie ze strony przemysłu, a to z kolei jest regulowane potrzebami palaczy i żadnych ponadto tajemnic tu nie ma.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#BogdanPęk">I wreszcie kwestia związana z potrzebą inwestycyjną. Wysoka Izbo, chciałbym, aby na życzenie posłów rząd polski dostarczył parlamentowi obiektywnych informacji na temat rzeczywistego stanu branży. Pomimo wielokrotnych monitów nie ma dotychczas ani jednego badania systemowego, badania całej branży, które przedstawiałoby jej stan w chwili obecnej. Owszem, jest kilka badań sprzed 2 lat, poczynionych na zlecenie poprzednich ekip, a dokonanych przez znane światowe firmy consultingowe i doradcze. Jeżeli jest tak, jak bywało z pozostałymi consultingami w tej mierze, to dziękuję uprzejmie Wysokiej Izbie i tym, którzy się posługują takimi danymi. Okazują się one zwykle niewiarygodne, znakomicie zabezpieczają interesy zewnętrzne, jakimś cudem pomijając interesy naszego państwa.</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! Jeżeli prawdą jest to, że za kilka lat być może nie będziemy w stanie dorównać konkurencji zachodniej, która dzisiaj proponuje nam zdezelowane maszyny, bo nie wprowadza najnowocześniejszych technologii, jak np. firma Reynolds, która sprowadziła maszyny po remoncie kapitalnym, których wartość technologiczna jest porównywalna z tym, co my mamy (pozostałe firmy sprowadzają właściwie złom i nie są w stanie konkurować z kimkolwiek, nie mówiąc już o polskim przemyśle tytoniowym), jeżeli jest prawdą, że za kilka lat będziemy zmuszeni poszukiwać innych rozwiązań i będzie to zależało od środków finansowych, to proponuję również drugie rozwiązanie. Sądzę, że gdyby dzisiaj rozpisać powszechną subskrypcję na akcje tego przemysłu, lub jego części, w ofercie publicznej, to zapewniam Wysoką Izbę, że społeczeństwo polskie wykupiłoby te akcje na pniu, stojąc w dawno nie widzianych kolejkach. Byłby to prosty sposób na znalezienie własnego kapitału, bez potrzeby wpuszczania inwestorów z zewnątrz, których interesy - w oczywisty sposób - są sprzeczne z naszymi interesami. I nie ma w tym nic nagannego. Muszę powiedzieć, że podziwiam wieloletnie działania wielu tych firm, które są zainteresowane polskim rynkiem. Robią to perfekcyjnie, wykorzystując do tego nasze środki masowego przekazu. Tak to się dzieje na świecie. Tak więc gdybyśmy się nawet zdecydowali na tę prywatyzację, musimy się nauczyć liczyć i tak działać, aby ta złota kura, o której tu wielokrotnie mówiono, i to złote jajko przynosiły nam korzyść.</u>
          <u xml:id="u-41.9" who="#BogdanPęk">Wysoka Izbo! Zapewne wiele jeszcze powiemy na ten temat, jednak na jedną sprawę chciałbym szczególnie zwrócić uwagę, mianowicie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę przechodzić do wniosków końcowych. Czas klubu jest już wyczerpany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanPęk">Jest dla mnie niezwykle zaskakujące to, że ugrupowania lewicowe - ba, nawet chodzi o taki precedens, jak odnoszenie się do posłów w wystąpieniu klubowym, na co sobie pozwolił pan poseł Pogoda (w tym parlamencie jeszcze się to nie upowszechniło) - zachowują się tak, jakby to była walka o niezwykle ważną sprawę, jakby za wszelką cenę usiłowały bronić czegoś, co nie jest do końca zbadane. Jest to zbliżone do tego, o czym niedawno tu mówiono, że stoimy nad brzegiem basenu; ćwiczyliśmy na tym brzegu, tylko nie wiadomo, czy w basenie jest woda. I właśnie lewica, która w swoim programie miała zapisane, że w tych sprawach będzie bardzo delikatna, usiłuje nas do tego basenu wrzucić bez przygotowania.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#BogdanPęk">Szczególne słowa zadumy budzi stanowisko Unii Pracy, która nie przystąpiła do koalicji rządowej, jak powiadano, wyłącznie dlatego, że nie zgadzała się ze zbyt daleko idącym programem prywatyzacyjnym i brakiem zabezpieczeń. Dzisiaj oto mamy pełne przekonanie, że posłowie Unii Pracy już wiedzą, że akurat w tej sprawie, tak znakomicie zbadanej, trzeba przystąpić niezwłocznie do prywatyzacji kapitałowej.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#BogdanPęk">Wszystkie te argumenty pozwalają na wysunięcie wniosku - i o to proszę Wysoką Izbę, a zwłaszcza lewą stronę sali - by nie odrzucać projektu tej ustawy w pierwszym czytaniu. Musimy mieć czas na racjonalne zapoznanie się i omówienie wszystkich aspektów związanych z problematyką tej ustawy w komisjach oraz na opracowanie niezależnych badań dotyczących tej branży. Zawsze macie państwo szansę i możliwość odrzucić projekt tej ustawy w drugim czytaniu, natomiast odrzucając go dzisiaj, w pierwszym czytaniu, dajecie bardzo niekorzystny sygnał polityczny oraz odkładacie rozpatrzenie tego projektu chyba już na następny rok.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czas przewidziany dla Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Marka Borowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#MarekBorowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nawiązując do wypowiedzi pana posła Pęka, w której zwrócił on uwagę, iż w wystąpieniu klubowym Sojuszu Lewicy Demokratycznej znalazło się imienne odniesienie do jego osoby, chciałbym go za to przeprosić. Nie było intencją klubu, ażeby wymieniać z nazwiska posłów. Nasz poseł sprawozdawca chciał tylko zwrócić uwagę na to, iż pan poseł - teraz już mogę się na ten temat wypowiadać - zabrał głos w dyskusji, podpisał ten projekt, a w naszym najgłębszym przekonaniu ten projekt jest nie tylko błędny, ale z gospodarczego punktu widzenia chybiony, hamuje on proces prywatyzacji tego przemysłu. A zatem taka postawa w wypadku przewodniczącego Komisji Przekształceń Własnościowych może budzić pewne zdziwienie. Podkreślam jednak jeszcze raz, że wymienienie nazwiska pana posła było nie na miejscu. Rozumiem, że pan poseł Pogoda uczynił to w ferworze polemicznym i jeszcze raz pana za to przepraszam. No, ale teraz, panie pośle, nie ma już okoliczności łagodzących. Pan poseł zabrał głos, wziął udział w dyskusji, ja też wypowiadam się w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#MarekBorowski">Najpierw może odnośnie do ustawy jako takiej. Są dwa wątki w tej dyskusji. Jeden dotyczy tego, co ta ustawa zawiera i co się chce dzięki niej osiągnąć, drugi natomiast dotyczy tego, jakie wystąpią negatywne konsekwencje, jeśli się wprowadzi tę ustawę. Trzeba patrzeć na to dwuaspektowo i dlatego jest tu mowa i o ustawie, i o monopolu, ale zarazem i o prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o ustawę, zawiera ona szereg zapisów, na temat których można polemizować, zapisów, powiedziałbym, zdecydowanie nieudanych. Mówili o tym nawet zwolennicy tej ustawy. Nie będę jednak się nad tym zatrzymywał, bo to są kwestie, które można poprawić w komisji. Natomiast chodzi o to, że autorzy piszą w uzasadnieniu - mówił o tym zresztą także pan poseł Bondyra - iż wnioskodawcy przy projektowaniu ustawy kierowali się postulatem jak najmniejszego ingerowania w wolny rynek, poza koniecznym uregulowaniem działalności gospodarczej. Otóż wypisałem z tej ustawy wszystko to, co podlega decyzjom administracyjnym, to znaczy decyzjom rządu, odpowiednich ministrów bądź też urzędów, które będą tworzone w myśl tej ustawy. I cóż widzimy? Otóż takim decyzjom podlega, tzn. ma charakter urzędowy, zakup i sprzedaż tytoniu, import tytoniu i wyrobów tytoniowych, koncesjonowanie eksportu i obrotu hurtowego (mówię o nowych rzeczach, bo koncesjonowanie produkcji już istnieje), kontyngenty zakupu tytoniu, cena skupu tytoniu, cena sprzedaży tytoniu, ceny detaliczne urzędowe, marże hurtowe i detaliczne urzędowe.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#MarekBorowski">Jeżeli ktoś powie, że to jest realizacja postulatu jak najmniejszej ingerencji w mechanizmy rynkowe, to nasuwa się pytanie: Co jeszcze można dodać, żeby to wszystko scentralizować? Sądzę, że już nic. Otóż w tym aspekcie jest to ustawa absolutnie nie do przyjęcia. Trzeba pamiętać, że rynek tytoniowy jest normalnym rynkiem. Funkcjonują tu różne zakłady, które muszą między sobą konkurować. Trzeba przestać traktować papierosy jak jakiś podejrzany produkt. Oczywiście należy zwalczać palenie tytoniu - ale do tego służą inne metody, inne mechanizmy - natomiast papierosy jako takie są towarem. Chcielibyśmy, niezależnie od tego czy palimy, czy nie palimy, żeby były one jak najlepsze i by jak najlepiej zaspokajały gusty palaczy. Tak już jest. Dopóki nie wprowadzimy zakazu palenia tytoniu w Polsce, tak będzie. W związku z tym zakłady tytoniowe muszą między sobą konkurować po to, żeby mogły osiągać postęp. Ta ustawa natomiast absolutnie likwiduje konkurencję.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#MarekBorowski">Tyle co do samej ustawy, bo nie chciałbym wchodzić w różne szczegóły, niekiedy pikantne. Odnosi się to np. do zapisu, że zakłady tytoniowe mają nie tylko płacić plantatorom, co jest zupełnie oczywiste - no bo jakże by miały nie płacić - ale mają im płacić w ciągu 21 dni. Jest to jedyny zapis ustawowy, który mówi, w jakim czasie trzeba płacić. Widać zatem, jak bardzo są tutaj chronione interesy plantatorów, żeby przypadkiem nie przeciągano płacenia należności. Bo oczywiście pan poseł Bondyra i plantatorzy doskonale wiedzą, że różnie z tym płaceniem bywa. No ale, panie pośle, nie da się tego ustawowo uregulować - po prostu i zwyczajnie.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#MarekBorowski">Przejdźmy teraz do innych spraw, do zarzutów i zastrzeżeń. Jakie są główne zarzuty wysuwane pod adresem koncepcji prywatyzacji kapitałowej? Te, które się ciągle przewijają, o których mówił również pan poseł Pęk. Dochody. Główny zarzut jest taki: Wejdą do nas te koncerny i w związku z tym spadną dochody państwa. Natomiast monopol ma jakoby te dochody uratować. Otóż trzeba sobie zadać pytanie: Jaka jest struktura dochodów budżetu państwa, jeśli chodzi o dochody z wyrobów tytoniowych? Otóż 95% wpływów pochodzi z akcyzy i z VAT, a tylko 5% z innych źródeł, przede wszystkim z podatku dochodowego. Tylko 1 promil, bo to jest 1 promil, pochodzi z dywidendy, z zysku, który pobiera skarb państwa. To zresztą zrozumiałe, że z dywidendy uzyskuje się 1 promil, dlatego że skarb państwa zostawia ten zysk przedsiębiorstwom, żeby inwestowały. One przecież jednak muszą inwestować. Konkretnie wygląda to tak, że w zeszłym roku ponad 11 bln zł wpłynęło z akcyzy i z VAT, a tylko 600 mld zł z podatku dochodowego. Teraz wyobraźmy sobie koncerny zachodnie, które wejdą do Polski i kupią te zakłady. Co w wypadku najgorszego scenariusza mogą próbować zrobić? Pierwszy wariant jest taki: Zlikwidują produkcję, ponieważ chcą, żeby Polska importowała papierosy z ich macierzystych krajów. Moim zdaniem, to jest pomysł raczej z gatunku science fiction. Po pierwsze, dlatego — o czym tu już mówiono — że w układzie z nimi musi być zagwarantowany interes naszej gospodarki, choćby na zasadzie „złotej akcji”, co nie pozwoli na zlikwidowanie produkcji. Po drugie, pozostawiając stronę prawną na uboczu, popatrzmy na stronę materialną: Co osiągną te koncerny, likwidując naszą produkcję, jeśli jednocześnie będą musiały zainwestować tu pieniądze? Przecież warunkiem uzyskania większościowego pakietu akcji będzie zainwestowanie określonych dziesiątek, setek milionów dolarów w polski przemysł tytoniowy. Czy więc po to zainwestują kapitał, żeby zamknąć te zakłady? A po jakim czasie mogliby odzyskać te pieniądze w wyniku importu? Czy ktoś zrobił taki rachunek? To byłyby dziesiątki lat. Ponadto państwo dysponuje przecież odpowiednimi możliwościami — akcyzą, kontyngentami importowymi — i oczywiście w takiej sytuacji mogłoby uniemożliwić import papierosów. To jest jasne. Są to zatem rozważania zupełnie abstrakcyjne. Nie ma takiego ryzyka. Zresztą w żadnym kraju to nie wystąpiło, więc dlaczego miałoby wystąpić u nas?</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#MarekBorowski">Drugi wariant: Koncerny zachodnie będą osiągać zyski i wywozić je za granicę. Z przykładu, który podałem, wynika, że główna część, 95% dochodów, pochodzi z akcyzy i VAT. Od tego nikt nie ucieknie, ani koncern zagraniczny, ani koncern krajowy. W związku z tym to jest pewne. Pozostaje sprawa tych 600 mld zł podatku dochodowego. Mówiono, że koncerny mogą tak manipulować, żeby nie było zysku i w związku z tym będą osiągać te kilkaset miliardów zł za granicą. Proszę państwa, na taką spiskową teorię dziejów (tzn. wszędzie domyślamy się spisku, wszędzie ktoś chce nas oszukać), która jest prezentowana tutaj przez niektórych posłów, oczywiście nie ma dobrej odpowiedzi. W wypadku każdej odpowiedzi można postawić pytanie: A skąd pan wie? A może będzie inaczej? Oni są przecież tacy chytrzy. Oczywiście nie jestem w stanie dyskutować z tego rodzaju poglądami, natomiast staram się pokazać możliwe przesłanki rozumowania tego typu koncernów. One chcą naszego rynku. To nie jest żadne odkrycie. Pan poseł Pęk powiedział, że nie chodzi o fabryki ani o maszyny, lecz o rynek - tak jakby odkrył to w tej chwili. Jest jasne, że chodzi o rynek. Nikt tego nie ukrywa. Problem polega na tym, po co oni chcą tego rynku. Oczywiście po to, żeby realizować zyski, ponieważ mają kapitał, który musi być gdzieś inwestowany. Nie może on być już inwestowany w Stanach Zjednoczonych ani we Francji czy w innych bogatych krajach, może być zainwestowany w Polsce. W związku z tym: Dlaczego mamy temu przeszkadzać?</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#MarekBorowski">Kolejne zastrzeżenie dotyczy tego, że koncerny zachodnie wywiozą osiągnięte zyski. Już powiedziałem, jakie są te zyski i jaka to jest część dochodu budżetu państwa. Teraz zastanówmy się: Te koncerny są reprezentowane w bardzo wielu krajach świata, bo dzisiaj praktycznie produkcję tytoniu opanowało 6–7 koncernów. Gdyby z każdego obcego kraju, w którym działają, wywoziły one zyski, to gdzież by je wszystkie zakumulowały? Dokąd by je wywiozły? Przecież to jest absurdalne.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#komentarz">(Poseł Bogdan Pęk: W inne branże.)</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#MarekBorowski">Brawo, panie pośle. Pan poseł Pęk mówi, że w inne branże. A dlaczego te branże nie miałyby się rozwijać w Polsce, panie pośle? Co przeszkadza?</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Bajołek: Ja bez kapitału nie mogę się rozwijać.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, bardzo proszę nie dyskutować z ław poselskich.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#MarekBorowski">Panie pośle, jeśli chodzi o pańskie problemy, spróbujemy znaleźć odrębną odpowiedź. Spotkajmy się po posiedzeniu, pogadamy, jakie są te problemy, może coś znajdziemy. Natomiast nie mieszajmy tych spraw. Jeśli Polska będzie tworzyła dogodne warunki do inwestowania, jeśli w Polsce będzie następowała poprawa gospodarcza, jeśli będzie spadała inflacja i stabilizował się system - to oczywiście będzie tu następował przypływ kapitału zagranicznego i tu będą inwestowane zyski, bo dlaczego miałyby być inwestowane gdzie indziej. Taką filozofię trzeba przyjąć, a nie zupełnie odwrotną. Sumując, kwestia wywożenia zysków czy pozbawienia budżetu zysków jest tutaj w ogóle niewiarygodna. To w ogóle nie wchodzi w rachubę.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#MarekBorowski">Co do inwestycji, których koncerny mają dokonać. Powiedziano, że ma to być dokonywane w miarę uzyskiwania pakietu dodatkowych akcji. Te koncerny absolutnie nie dostaną większościowego pakietu, dopóki nie dokonają inwestycji. Są przykłady z innych krajów. Tak się stało. Koncerny musiały dokonać inwestycji. Czy przywiozą one do Polski złe maszyny? A, to już jest nasza sprawa. Trzeba tak negocjować, tak zapisać i tak sprawdzać, żeby to nie były złe maszyny. W końcu nie można zakładać, że rząd to jest grupa facetów, którzy nie mają w ogóle o tym pojęcia, a posłowie - zwłaszcza niektórzy - to są ci, którzy wszystko wiedzą. Bo trzeba by się było zamienić miejscami.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#MarekBorowski">Kwestia dotycząca plantatorów. Otóż jest do wynegocjowania pakiet plantatorski. Niektórzy wysuwają następujący zarzut: będą wyłącznie produkować Marlboro, Prince House, Golden American czy coś w tym rodzaju. A zatem nasi plantatorzy padną. Bardzo przepraszam, jeżeli będą produkować wyłącznie te papierosy, to kto je będzie palił? Przecież przeciętnego Polaka nie stać na to, żeby kupował tylko te papierosy. Taka jest dzisiaj struktura. To się zmienia stopniowo i musimy o tym pamiętać. W miarę wzrostu dochodów społeczeństwa będzie wzrastał popyt na lepsze gatunki papierosów, które będą mogły produkować te firmy. Póki co jednak ponad 50% czy ponad 60% papierosów stanowią dwie marki: klubowe i popularne. Proszę państwa, żaden koncern, którego przedstawiciele mają trochę oleju w głowie, nie zaprzestanie produkcji klubowych i popularnych. Wręcz przeciwnie, jeżeli by mu się udało zwiększyć ich produkcję, to pewnie by ją zwiększył. Zapewne już to się nie uda, bo wzrasta popyt na inne gatunki papierosów. Czyli z tego punktu widzenia nie ma obaw, jeśli chodzi o plantatorów. Zresztą ostatnio popyt na te tytonie rośnie.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#MarekBorowski">Słyszę jakiś dzwoneczek. Czy to do mnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Tak, panie pośle, czas przeznaczony dla klubu dobiegł końca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#MarekBorowski">Dobrze. Sprawy pracowników omówił poseł Kaniewski, nie będę do tego wracał. Wobec tego kończąc, tak już zupełnie w telegraficznym skrócie. Panie pośle Pęk, pan powiedział: Trzymają się tylko dwie firmy. Otóż w innych krajach trzyma się wiele firm. Każda ma swoją markę, ma swoich zwolenników i to się broni. Taka konkurencja jest nam potrzebna. Gdyby to dotyczyło sprzedaży jednej firmie, to byłbym przeciw, jeśli natomiast to będzie sześć firm - nie mam żadnych obaw, że będzie między nimi konkurencja.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#MarekBorowski">Jeśli chodzi o inwestycje. Nie ma w tej chwili czasu, żeby o tym mówić, ale są dokładne wyliczenia, panie pośle, na ten temat. Oczywiście można dyskutować, czy chodzi o 400 czy 500 mln dolarów, ale to jest dużo więcej niż stać na to ten przemysł i ten budżet.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#MarekBorowski">Co do propozycji zmniejszenia marży, którą pan wysunął. Pan podał 19%. Przecież to jest łącznie marża detaliczna i hurtowa. A panu się wydaje, że w detalu to ile marża może wynosić? Przecież w detalu marża musi być kilkunastoprocentowa. Ktokolwiek się interesował trochę kosztami handlu, to o tym wie. Pan mówi o mafii producentów, która opanowała handel. Otóż nie wierzę w to, żeby dziesiątki tysięcy kiosków i sklepów w Polsce było opanowanych przez jakąś mafię producentów.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#komentarz">(Poseł Bogdan Pęk: Hurt, panie pośle.)</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#MarekBorowski">No dobrze, ale w hurcie marża wynosi 2%. To ile pan tam chce zarobić?</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#komentarz">(Poseł Bogdan Pęk: 4%.)</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#MarekBorowski">Dobrze, 4%, ale pan chciał zdjąć 5%, tak?</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#komentarz">(Poseł Bogdan Pęk: Łącznie.)</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#MarekBorowski">A, łącznie. No, dobrze. Czyli prawie nic nie zostawić, jeszcze trochę zdjąć, wszystko to wziąć w karby, związać i ciągnąć pieniądze. Nie, panie pośle, to jest koncepcja utopijna.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#MarekBorowski">Mamy najlepsze tytonie. Pan dodał: w swojej klasie. Rzeczywiście, tak jest. Produkcję wirginii można zwiększyć może o 100%. Dlaczego więc koncerny zachodnie nie miałyby zwiększyć produkcji wirginii o 100%, jeśli jest to wypełniacz do papierosów, które się cieszą popytem? Niech pan się wczuje w rolę biznesmena, który tu chce zarobić. Pan tego nie robi.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#MarekBorowski">Powiedział pan, że trzeba się nauczyć liczyć. No to właśnie wszyscy liczymy. Budżet potrzebuje również tych pieniędzy. Zakłady potrzebują tych pieniędzy. Pan tego nie liczy. Pan liczy coś, czego pan nie potrafi wyliczyć. Pan powiedział: Jak będzie monopol, to wzrosną dochody państwa. Ja nie znam takich wyliczeń, panie pośle. Pan ich nie przedstawił, a od innych pan tego żąda.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#MarekBorowski">Dlaczego trzeba odrzucić tę ustawę - żeby sprawa była jasna. Często się mówi tak: No, skierujmy to do komisji, to może tam się zastanowimy. Pan poseł też to powiedział: Skierujmy, no może zobaczymy. Dlaczego trzeba odrzucić tę ustawę? Otóż skierowanie projektu tej ustawy do komisji oznacza, że Wysoka Izba dopuszcza możliwość powstania monopolu. Mało: dopuszcza, raczej to sugeruje, a w związku z tym rząd nie może posuwać się już na drodze prywatyzacji, musi poczekać. Chcę zaś przypomnieć, że w tej chwili mamy w opracowywaniu budżet państwa, w którym mają być zaplanowane m. in. wpływy z prywatyzacji. Kwestia tych wpływów to również kwestia wydatków na sferę materialną, niematerialną, na sferę budżetową. Więc co? Czy tak łatwo mamy z tego zrezygnować tylko dlatego, że są posłowie, którzy mówią, że nie mają wszystkich danych i chcieliby się jeszcze z nimi zapoznać, mimo iż jest tyle argumentów przeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, przepraszam, muszę prosić o zakończenie wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MarekBorowski">Rzeczywiście, pani marszałek, bardzo przepraszam, już kończę.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#MarekBorowski">Co do lewicy, panie pośle, mam wielką prośbę do pana i innych posłów: Nie rozdzielajmy laurek. Nie mówmy, kto jest lewicowy, kto nie jest, na czym polega lewicowość. A już najbardziej paradoksalne jest to, gdy partia, która uważa się za centroprawicową, zaczyna definiować lewicowość. Niech już lepiej tego nie robi. Jesteśmy sojusznikami w określonym dziele, pracujmy, ale nie rozdzielajmy sobie laurek, mówmy merytorycznie.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#MarekBorowski">Wreszcie padały tu argumenty, które przy całej sympatii... Żeby sprawa była jasna, chcę utrzymać poziom merytoryczny, znamy się nie od dzisiaj. Deklaruję z tej trybuny wielką sympatię do posłów PSL, których znam od dawna, ale wiem, absolutnie to wiem, że tam gdzie trzeba, będziemy się kłócić. Jeśli więc używacie argumentów, które ja określam jako argumenty z magla, to będę protestował. Nie można przytaczać, ile kto wziął, kto jest na czyim pasku, co zrobił jakiś pan. Już nie wymienię nazwiska, bo to karalne, i sądzę, że pan poseł Kowalik wymieniał to nazwisko niepotrzebnie.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#MarekBorowski">I na koniec już, obiecuję, ostatnie zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Rzeczywiście, bardzo proszę, na koniec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#MarekBorowski">Przytoczono tu argument — powiem to troszeczkę złośliwie — że wydawane jest pismo przemysłu tytoniowego (czy plantatorów i przemysłu tytoniowego), które nazywa się „Tytoń Polski”. Na okładce tego pisma zamieszczono portret ministra Kaczmarka, zaś na ostatniej stronie reklamę koncernu papierosów Marlboro. I poseł z filuternym uśmiechem powiedział: No, czy to nie daje do myślenia?</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#MarekBorowski">Otóż proszę państwa, odpowiem panu posłowi tak: Wydawane jest też kolorowe pismo „Gromada”. Jest jeszcze „Gromada — Rolnik Polski”?</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma.)</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#MarekBorowski">Nie ma. No to są inne kolorowe pisma rolnicze - podkreślam: kolorowe.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma, nie ma pieniędzy.)</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#MarekBorowski">To czarno-białe. I na pierwszej stronie pisma jest portret ministra rolnictwa, a na ostatniej stronie jest dorodny wałach.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-53.7" who="#MarekBorowski">Pytam: Czy to cokolwiek oznacza, czy to ma jakiś związek? Chyba nie.</u>
          <u xml:id="u-53.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Słucham, panie pośle?</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, nie mogę udzielić panu głosu, gdyż lista mówców i czas przewidziany dla klubu na wystąpienia zostały wyczerpane.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł w jakiej sprawie? Sekundkę, może dowiem się od pana posła, w jakim trybie chce pan wystąpić. W trybie sprostowania?</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, panie pośle, tylko bardzo proszę ograniczyć wystąpienie do tego trybu; oba kluby przekroczyły czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#BogdanPęk">Dobrze, pani marszałek, ale pozwolę sobie zauważyć, że ładnych parę minut rabatu udzieliła pani panu posłowi. Pamiętam taką debatę, jeśli chodzi o Bank Śląski, ten rabat musi być.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panu też dałam więcej czasu, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Bardzo proszę, pamiętajmy jednak o regulaminie Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BogdanPęk">Otóż, dobrze, przepraszam lewicę, już się nie będę do niej zwracał, nigdy nie będę mówił o sprawach lewicowych, będę mówił inaczej. Oczywiście nie tyczy to wszystkich, ale Sojusz Liberalno-Demokratyczny to byłoby najlepsze określenie w stosunku do...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę w trybie sprostowania, a nie w formie polemiki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#BogdanPęk">Moja polemika polega na tym, pani marszałek, że pan poseł Borowski - znakomity orator - praktycznie nie powiedział nic nowego, a oczekiwałem, że będą nowe argumenty. Forma była niezła, ale nic ponadto, czyli stoimy w tym samym punkcie dodatkowej...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, bardzo przepraszam, ale, niestety, jest to polemika, a nie sprostowanie. Bardzo proszę stosować się do regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela rządu, podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pana Jerzego Pilarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Z upoważnienia Rady Ministrów mam zaszczyt i obowiązek przedstawić stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym z druku nr 435. W trakcie dyskusji nad tym projektem pod adresem Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej padło pytanie, które dotyczyło koncesji dla firmy „Reynolds Tobacco”. W związku z tym zanim przedstawię stanowisko rządu, odpowiem na pytanie, czy to prawda, że w ostatnim dniu pełnienia funkcji przez byłego kierownika ministerstwa podsekretarza stanu wydano koncesję dla tej firmy. Pragnę poinformować, że w dniu 9 lipca 1993 r. na podstawie porozumienia wcześniej zawartego (w grudniu 1990 r.) z tąże firmą przez prezesa Agencji ds. Inwestycji Zagranicznych i przy udziale ministra rolnictwa wydano promesę koncesji. Jeśli chodzi o warunki tej koncesji, pragnę poinformować, że wielkość produkcji 1994 r. została w niej określona na 8,6 mld sztuk, z tego 930 mln sztuk ma być przeznaczone na eksport. W 1995 r. i w latach następnych produkcja ma być nie wyższa niż 12 mld sztuk, z tego 2,3 mld sztuk ma być przeznaczonych na eksport. Tyle o warunkach, na jakich udzielono koncesji firmie „Reynolds Tobacco”, która od początku poczyniła inwestycje w miejscowości niedaleko Piaseczna.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JózefJerzyPilarczyk">Teraz przystępuję do prezentacji stanowiska rządu wobec poselskiego projektu ustawy. Powołanie organizacji Państwowego Monopolu Tytoniowego w formie prezentowanej przez grupę posłów w druku nr 435 zdaniem Rady Ministrów jest zbędne i nie znajduje uzasadnienia. Pragnę Wysoką Izbę poinformować, że obecnie obowiązujące przepisy prawa w dostateczny sposób regulują większość problemów poruszonych w projekcie poselskim, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JózefJerzyPilarczyk">— koncesjonowanie produkcji wyrobów tytoniowych jest regulowane ustawą z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej (ustawa ta nakłada na ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej obowiązek koncesjonowania wyrobów tytoniowych);</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#JózefJerzyPilarczyk">— nielegalną produkcję i obrót wyrobami tytoniowymi skutecznie eliminują nowe rozwiązania prawne wprowadzone ustawą o oznaczaniu wyrobów znakami akcyzy oraz związane z tą ustawą rozporządzenia Rady Ministrów;</u>
          <u xml:id="u-61.4" who="#JózefJerzyPilarczyk">— szczegółowy nadzór podatkowy, jego wykonanie w stosunku do produkcji i obrotu wyrobami tytoniowymi uregulowane są rozporządzeniem ministra finansów z dnia 18 lutego 1994 r. w sprawie szczegółowego nadzoru podatkowego oraz zasad i trybu wykonywania tego nadzoru;</u>
          <u xml:id="u-61.5" who="#JózefJerzyPilarczyk">— ustawa z dnia 28 grudnia 1989 r. Prawo celne wraz z późniejszymi zmianami reguluje zasady obrotu towarowego z zagranicą i upoważnia ministra współpracy gospodarczej z zagranicą do określenia kontyngentów na przywóz towarów na polski obszar celny lub ich wywóz za granicę;</u>
          <u xml:id="u-61.6" who="#JózefJerzyPilarczyk">— dekret z dnia 24 czerwca 1953 r. o uprawie tytoniu i wytwarzaniu wyrobów tytoniowych określa zasady kontraktacji i skupu tytoniu.</u>
          <u xml:id="u-61.7" who="#JózefJerzyPilarczyk">Powyższe dane wskazują na brak uzasadnienia do twierdzenia, że projektowana ustawa o Państwowym Monopolu Tytoniowym wprowadzi nowe rozwiązania, powodujące kontrolę państwa nad produkcją i obrotem wyrobami tytoniowymi oraz przyczyni się do zwiększania wpływów do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-61.8" who="#JózefJerzyPilarczyk">Poselski projekt ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym, proponujący utworzenie państwowego holdingu tytoniowego, nasuwa również szereg wątpliwości natury formalnej. Już samo określenie: Państwowy Monopol Tytoniowy użyte w tytule ustawy i również w art. 1 ust. 1 rodzi wątpliwości interpretacyjne, ponieważ sugeruje, że jest to nazwa państwowej jednostki organizacyjnej właściwej w zakresie zakupu i sprzedaży tytoniu oraz importu tytoniu i wyrobów tytoniowych. Przywilejem monopolu powinno być raczej ustalanie zasad obrotu tytoniem i jego wyrobami, a nie prowadzenie działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-61.9" who="#JózefJerzyPilarczyk">Ponadto niezrozumiały jest status biura Państwowego Monopolu Tytoniowego, o którym mowa w art. 3 pkt 1 projektu. Należałoby domniemywać, że ma to być odrębny organ administracji państwowej, co nie wydaje się zasadne. Może lepiej byłoby utworzyć nowy departament w Ministerstwie Finansów. Wykonywanie przez ministra finansów przy pomocy biura Państwowego Monopolu Tytoniowego i spółki „Polski Tytoń” Holding SA czynności określonych w art. 3 pkt. 1 i 2 wymagałoby zmiany zakresu kompetencji tego ministra. Przyjmowanie wniosków o udzielenie koncesji i rejestracja udzielonych zezwoleń na import powinny należeć do organu udzielającego koncesji i zezwoleń, czyli do ministra finansów, a nie do biura Państwowego Monopolu Tytoniowego. Proponuje się, że koncesja będzie udzielana w trybie administracyjnym indywidualnemu podmiotowi gospodarczemu. Podmiotowość decyzji, treść sentencji oraz warunki jej udzielania eliminują możliwość scedowania tego prawa. W takim razie zapis w art. 10 jest zupełnie niepotrzebny.</u>
          <u xml:id="u-61.10" who="#JózefJerzyPilarczyk">Zaproponowany w rozdz. 4 tryb powołania spółki skarbu państwa „Polski Tytoń” Holding SA jest sprzeczny z zasadami systemu prawa handlowego:</u>
          <u xml:id="u-61.11" who="#JózefJerzyPilarczyk">— z holdingiem mamy do czynienia, gdy spółka dominująca posiada udziały w spółkach kontrolowanych, z czym związane są określone uprawnienia właścicielskie;</u>
          <u xml:id="u-61.12" who="#JózefJerzyPilarczyk">— akcjonariuszami spółki w myśl Kodeksu handlowego byłyby jednoosobowe spółki skarbu państwa, ze wszystkimi wynikającymi z tego faktu konsekwencjami.</u>
          <u xml:id="u-61.13" who="#JózefJerzyPilarczyk">Z brzmienia art. 15 ust. 5 i 6 projektu wynika, że spółka „Polski Tytoń” Holding SA zostanie utworzona tylko przez te przedsiębiorstwa państwowe produkujące tytoń i wyroby tytoniowe, które nie zostały jeszcze przekształcone w jednoosobowe spółki skarbu państwa, gdyż istniejące już 4 jednoosobowe spółki skarbu państwa w branży tytoniowej zostały przekształcone (z zastosowaniem jednak art. 19 ustawy z dnia 13 lipca o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych), a więc nie są adresatami normy proponowanej w ustawie. Ponadto istniejące spółki mają już statuty, a więc nie mogą działać na podstawie statutów nadanych im przez ministra finansów, jak proponują wnioskodawcy w art. 15 ust. 6.</u>
          <u xml:id="u-61.14" who="#JózefJerzyPilarczyk">W związku z zapisem art. 15 ust. 8 nasuwa się pytanie, kto będzie ponosił odpowiedzialność finansową w Państwowym Monopolu Tytoniowym: Czy minister finansów solidarnie z zarządem holdingu, skoro art.15 ustawy przewiduje, że ten sam minister zatwierdza plany finansowo-gospodarcze spółki?</u>
          <u xml:id="u-61.15" who="#JózefJerzyPilarczyk">Nie wydaje się celowe, aby podmiot gospodarczy realizował funkcje administracyjne, o których mowa w art. 18. Niejasne jest, czy spółka w ramach przydzielonych zadań prowadzić będzie okresowe analizy swojej produkcji tytoniu czy też produkcji tytoniu przez inne podmioty gospodarcze. Byłoby to sprzeczne z zasadami uczciwej konkurencji. Nie wiadomo także, w jaki sposób będzie wykonywany nadzór nad jakością wytwarzanego oraz importowanego tytoniu i wyrobów tytoniowych.</u>
          <u xml:id="u-61.16" who="#JózefJerzyPilarczyk">Rozdział 5 poświęcony uprawie i sprzedaży tytoniu jest zbyt obszerny, nie zachowane są w nim zasady konstrukcji aktu najwyższej rangi, jakim jest ustawa, zawiera szczegółowe zasady uprawy i sprzedaży tytoniu. W art. 24 ustala się, że minister finansów - w porozumieniu z ministrem rolnictwa i gospodarki żywnościowej - określi, w drodze rozporządzenia, warunki uprawiania rośliny tytoniowej, a w szczególności obszar, sposób uprawy, zbierania, suszenia i terminy dostawy tytoniu. Są to uregulowania zbyt szczegółowe, nie nadające się do tego, żeby je zawierać w ustawie.</u>
          <u xml:id="u-61.17" who="#JózefJerzyPilarczyk">Wreszcie sprawa nie do końca jednoznaczna. W art. 23 pkt 1 ustala się, że uprawa rośliny tytoniowej może być prowadzona przez rolnika na podstawie zawartej ze spółką umowy, w której rolnik zobowiąże się uprawiać określoną w koncesji przestrzeń gruntu. Oznaczałoby to, że na uprawę tytoniu rolnik musi otrzymać koncesję, chociaż w początkowych artykułach projektu ustawy o tym się nie mówi. Tymczasem w art. 42 jest powiedziane, że kto bez koncesji uprawia roślinę tytoniową, podlega karze grzywny do 1 mld zł lub karze pozbawienia wolności. Projekt zawiera szereg błędów merytorycznych, toteż Rada Ministrów nie może go zaakceptować.</u>
          <u xml:id="u-61.18" who="#JózefJerzyPilarczyk">W art. 37 przewiduje się nadzór skarbowy nad uprawą. Jak miałoby to praktycznie wyglądać?</u>
          <u xml:id="u-61.19" who="#JózefJerzyPilarczyk">Uregulowania odnośnie do uprawy i sprzedaży tytoniu są bardzo szczegółowe. Nie powinno tak być; tego typu akt nie powinien się tymi sprawami zajmować. Chyba nie taki cel zakładali sobie wnioskodawcy, konstruując projekt ustawy.</u>
          <u xml:id="u-61.20" who="#JózefJerzyPilarczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przemysł tytoniowy ma specyficzne cechy. Ze względu na rolę, jaką spełnia, wymaga właściwej organizacji i decyzyjności organów państwowych w zakresie produkcji, obrotu wewnętrznego oraz importu i eksportu. Jednak struktury państwowe nie mogą likwidować samodzielności jednostek gospodarczych, ani państwowych, ani prywatnych. Proponowane w projekcie poselskim utworzenie państwowego holdingu tytoniowego oznacza powrót do centralizacji działalności gospodarczej, z elementami nakazowego planowania i rozdzielnictwa, oraz odebranie przedsiębiorstwom tytoniowym samodzielności w działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-61.21" who="#JózefJerzyPilarczyk">Uchwalenie ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym naruszyłoby zawarte przez Polskę umowy międzynarodowe z GATT i EFTA, także umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską, jeśli chodzi o zasady uczciwej konkurencji. Konsekwencją naruszenia tych umów może być nieuzyskanie przez Polskę członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-61.22" who="#JózefJerzyPilarczyk">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Doceniając intencje wnioskodawców, rozumiejąc cele, jakie wnioskodawcy zakładali przy opracowywaniu tego projektu, Rada Ministrów jednak nie podziela poglądu, że cele te można osiągnąć za pomocą projektu ustawy przedstawionego w druku nr 435.</u>
          <u xml:id="u-61.23" who="#JózefJerzyPilarczyk">Pragnę Wysoką Izbę poinformować, że Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz Ministerstwo Przekształceń Własnościowych przygotowało projekt stanowiska rządu w sprawie przyszłości przemysłu tytoniowego. Myślę, że ten projekt uwzględni również głosy państwa posłów przedstawione dzisiaj w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-61.24" who="#JózefJerzyPilarczyk">Chcę zadeklarować w imieniu kierownictwa resortu przekształceń własnościowych i resortu rolnictwa, że dołożymy starań, ażeby Rada Ministrów zajęła we wrześniu ostateczne stanowisko w sprawie przyszłości przemysłu tytoniowego.</u>
          <u xml:id="u-61.25" who="#JózefJerzyPilarczyk">Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-61.26" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców, pana posła Ryszarda Bondyrę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#RyszardBondyra">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym szanownym paniom i panom posłom wyrazić podziękowanie za rzeczową krytykę (chociaż nie we wszystkich wypowiedziach taka była). Świadczy to o wnikliwym przestudiowaniu projektu ustawy, szczególnie przez stronę rządową. Mankamenty budzące pewne kontrowersje wymagają wyjaśnienia. Na wszystkie uwagi merytoryczne jesteśmy otwarci i możemy je przedyskutować w komisji, aby potem, zależnie od woli Wysokiej Izby, zapisać to w prezentowanej ustawie bądź nie zapisywać.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#RyszardBondyra">Chciałbym się odnieść do niektórych zarzutów wniesionych w trakcie dyskusji i wyjaśnić intencje wnioskodawców. Wyjaśnienia wymaga stanowisko rządu.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#RyszardBondyra">Nie ma żadnych zagrożeń wynikających z porozumienia GATT, ponieważ porozumienie podpisane w 1994 r. jasno i wyraźnie wskazuje na możliwość istnienia monopoli państwowych, nie tylko tytoniowego, ale spirytusowego i naftowego.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#RyszardBondyra">Precyzuje to art. 17 tego porozumienia mówiący o przedsiębiorstwach rządowych, w tym zajmujących się organizacją zbytu, którym przyznano wyłączne lub specjalne prawa i przywileje, włączając w to uprawnienia wynikające z aktu założycielskiego lub statutu. Wykonując te uprawnienia przedsiębiorstwa te wpływają poprzez swoje struktury i sprzedaż na poziom lub kierunek eksportu i importu. Przedsiębiorstwa te powinny być notyfikowane radzie handlu towarami w formie przyjętej przez GATT w 1960 r. Strona polska dopełniła tego warunku tylko w przypadku Agencji Rynku Rolnego. Należy wspomnieć o konsekwencjach, jakie na skutek braku takiej notyfikacji, ponosi strona polska. Otóż art. 17 upoważnia inne kraje do interwencji wobec naszej strony i żądania otwarcia rynku na ich towary - w podpisanym porozumieniu Lista 65 tytoń i wyroby traktowane są jak wiele innych artykułów.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#RyszardBondyra">Następnie, art. 12 i 18b o ochronie bilansu płatniczego dają możliwość wyłączenia pewnych istotnych produktów pomagających w przezwyciężeniu trudności płatniczych, tak jak dobra inwestycyjne i bieżące zaopatrzenie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#RyszardBondyra">Art. 29 natomiast stwarza preferencje dla państw przechodzących do gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#RyszardBondyra">Na podstawie zapisu w art. 19 o klauzulach ochronnych istnieje możliwość ograniczenia importu podobnego towaru ze względu na poważną szkodę, jaką przynosi to krajowemu przemysłowi, lub realne zagrożenie powstania takiej szkody w bliskiej przyszłości. W przytoczonym wcześniej przykładzie Brazylii jest to szczególnie widoczne.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#RyszardBondyra">Są to tylko niektóre możliwości, a zmiana już podpisanych umów jest zawsze dopuszczalna. Wymagane jest spełnienie tylko jednego warunku: uprzedzenie na 6 miesięcy wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#RyszardBondyra">Jeżeli chodzi o Unię Europejską, to wszystkie państwa podpisały porozumienie GATT i są zobowiązane do przestrzegania tych zasad. Potwierdzeniem jest istnienie monopoli w państwach Unii Europejskiej. A jeżeli chodzi o wymagane uzgodnienia dotyczące wejścia do Unii Europejskiej, to warunkiem faktycznym jest likwidacja monopolu państwa, ale w dziedzinie uprawy tytoniu - takie zalecenia dostały Włochy (aby uprawę roślin tytoniowych przekazać podmiotom prywatnym, tj. gospodarstwom indywidualnym). To wszystko, o czym mówię, opiera się na ekspertyzach, które mogę przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#RyszardBondyra">Jest jeszcze jedna zasada w Unii Europejskiej, tzw. zasada subsydiarności, która może być wykorzystana w naszym wypadku.</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#RyszardBondyra">W świetle przytoczonych możliwości z całą pewnością i z całą stanowczością można stwierdzić, że nie ma żadnego zagrożenia wejścia do Unii Europejskiej, a obecnie podpisane umowy świadczą o tym, że, przy składaniu podpisu, brakowało troski ze strony polskiej o tę gałąź przemysłu.</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#RyszardBondyra">Inne problemy poruszane w dyskusji to m.in. zarzut ograniczania samorządności podmiotów gospodarczych. Nie jest to zarzut w pełni uzasadniony. Stanowi o tym art. 15 ust. 6 projektu ustawy, który mówi, że spółki mające osobowość prawną prowadzą samodzielnie działalność gospodarczą - ograniczają ją tylko kontyngenty w zakresie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#RyszardBondyra">Następny problem związany jest z rozdziałem 7 - mówiącym o karach. Rozdział ten jest w naszym przekonaniu poprawny, choć niektóre sugestie dotyczące art. 42 ust. 2 można przyjąć. Chciałbym wyjaśnić, że tak szeroka konstrukcja tego rozdziału została podyktowana głównym zarzutem, jakim została oprotestowana ustawa o monopolu tytoniowym w poprzedniej kadencji przez pana posła Kaczmarka, obecnie pana ministra. Nie ukrywam, że tym samym chcieliśmy zyskać poparcie pana ministra dla tej sprawy. Myślę, że się nam to udało.</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#RyszardBondyra">Jeśli chodzi o rozszerzenie zakresu kompetencji ministra - art. 3 pkt 1 i 2 - to taka była intencja wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-63.14" who="#RyszardBondyra">Przytoczone rozwiązania prawne mają gwarantować zanik przemytu papierosów. Jest to stwierdzenie oparte na danych biura ekspertyz z lipca tego roku. W tej ekspertyzie stwierdza się tylko zmianę kierunku przemytu — z granicy zachodniej na granicę wschodnią. Zresztą niedawno był w okolicach Warszawy wypadek — głośny w mass mediach — wykrycia nielegalnej produkcji znaków akcyzy. Czyżby produkowano je tylko dla kolekcjonerów?</u>
          <u xml:id="u-63.15" who="#RyszardBondyra">Kwestionuje się status biura monopolu. Według wnioskodawców biuro monopolu państwowego jest odrębną jednostką administracyjną, jeżeli chodzi o przyjmowanie wniosków na udzielanie koncesji. Jest to naszym zdaniem uzasadnione, ponieważ w biurze będzie znajdowała się wszelkiego rodzaju dokumentacja i ewidencja służąca koordynowaniu zapotrzebowań producentów, importerów i eksporterów wypełniających warunki koncesji.</u>
          <u xml:id="u-63.16" who="#RyszardBondyra">Kwestionowany jest zapis tworzący „Polski Tytoń” Holding SA — chodzi o rzekome naruszenie zasad prawa handlowego. W tym wypadku być może nazwa okazała się niefortunna. Ten punkt należałoby poprawić. Lepsza i bardziej adekwatna niż proponowana byłaby nazwa „Grupa Kapitałowa Polski Tytoń” — wtedy może byłoby to łatwiejsze do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-63.17" who="#RyszardBondyra">Był też poruszany problem dopływu nowych technologii. Jeszcze raz przypomnę, że od 1972 r. w modernizację przemysłu tytoniowego wpompowano 400 mln dolarów. Jeżeli w roku 1993 wydano na modernizację 50 mln dolarów, to też jest to spora suma. I skoro nie wydano jej na wycieczki mające służyć przekonaniu oponentów, to taki wydatek powinien przynieść jakiś efekt.</u>
          <u xml:id="u-63.18" who="#RyszardBondyra">Padały też stwierdzenia, że zmiana polityki rządu (od roku 1990) zmusiła branżę do walki konkurencyjnej. Używanie tak liberalnej argumentacji przez SLD jest niepoważne. Nie wiedziałem, że liberałowie mają takich dobrych uczniów. Jest właśnie odwrotnie: Spadek produkcji był wynikiem radosnej działalności polegającej na otwarciu granic i stworzeniu warunków dla nie ograniczonego przemytu - ok. 15 mld sztuk papierosów, czyli, szacunkowo, 15% całej produkcji. A jaki był ten przemyt naprawdę? Nie wiem, kto jest w stanie na to odpowiedzieć. Jeżeli zaś chodzi o materiał, który był podstawą do takich stwierdzeń, to jest on mi znany. Chciałbym się do niego odnieść, bo z tego materiału niektórzy korzystali, wyciągając błędne wnioski. Niektóre zawarte w nim stwierdzenia są wręcz przewrotne. Jest tam np. taki argument: skorzystanie z kanałów dystrybucji producentów światowych. Nic bardziej przewrotnego. Monopole powstały, aby chronić przed inwazją koncernów. Ich udział w rynku zmonopolizowanym wynosi jeszcze ok. 30%, ale eksport z krajów, gdzie jest taka sytuacja, jest minimalny. Tak mówią materiały Zespołu Doradców do Spraw Polityki Gospodarczej wiceprezesa Rady Ministrów (str. 3). Wniosek jest jeden - obce koncerny nie są zainteresowane udostępnianiem kanałów dystrybucyjnych.</u>
          <u xml:id="u-63.19" who="#RyszardBondyra">Mówi się o nowoczesnych liniach technologicznych, jednocześnie podając wyliczenia, na podstawie których pada suma 800 mln dolarów. Chciałbym zwrócić uwagę na błędność tych wyliczeń. Otóż jedna linia zainstalowana w firmie krakowskiej daje 35% produkcji krajowej. To dlaczego 6 pozostałych linii ma produkować na poziomie 3,5-krotnie niższym? A takie wyliczenia są przyjmowane.</u>
          <u xml:id="u-63.20" who="#RyszardBondyra">Z tych mylnych wyliczeń, które posłów wprowadziły w błąd, wynika, że jeżeli zmodernizowalibyśmy cały przemysł tytoniowy za taką kwotę, jaka była przedstawiona w tych materiałach, to produkcja wyniosłaby 300% dzisiejszej. Nie wiem, gdzie można by było to upłynnić.</u>
          <u xml:id="u-63.21" who="#RyszardBondyra">Budziła tutaj kontrowersje, a raczej była przedstawiana przez pana posła, sprawa podatku akcyzowego. Dlaczego w tym zakresie istnieje nierówność podmiotów? Te, które produkują papierosy z wsadem zagranicznym i importują papierosy — dotyczy to wszystkich papierosów importowanych — płacą podatek tylko 28%. A dla naszych szarych konsumentów ten odsetek jest 40–45%. Chyba za karę.</u>
          <u xml:id="u-63.22" who="#RyszardBondyra">Ciekawe są właśnie - wracając do wcześniejszego mojego wystąpienia - wyliczenia ekspertów wicepremiera: dywidendy i oprocentowania za 5 miesięcy 1994 r., str. 2. Wynika z tych wyliczeń, że przedsiębiorstwa za 5 miesięcy posiadają wolny kapitał w wysokości ok. 50 mln dolarów.</u>
          <u xml:id="u-63.23" who="#RyszardBondyra">Jeszcze jeden przykład dotyczący prywatyzacji i wniosków, jakie eksperci wyciągnęli i zamieścili w materiale tutaj przytaczanym. Jest tam napisane: Nie spotkano się z żadnymi informacjami w prasie o spadku dochodów budżetowych tych państw po prywatyzacji przemysłu tytoniowego. (Dotyczy to krajów byłego obozu socjalistycznego.). Jeżeli prasa jest źródłem informacji dla ekspertów i wykładnią rozstrzygnięć prywatyzacyjnych, to oddajmy prasie prywatyzację, a ekspertów odeślijmy do domu - będzie taniej.</u>
          <u xml:id="u-63.24" who="#RyszardBondyra">Jeśli chodzi o poprawkę dotyczącą ochrony zdrowia, zgłoszoną przez posła Ikonowicza, wydaje się ona zasadna. Są w świecie przykłady takich rozwiązań. Byłby to jeszcze jeden argument za wprowadzeniem tego zapisu do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-63.25" who="#RyszardBondyra">Chciałbym się odnieść jeszcze do innych wypowiedzi, które tutaj padły. Przysłuchując się wystąpieniu przedstawiciela klubu SLD, posła Pogody, byłem zdziwiony. Jeszcze dwa dni temu, podczas dyskusji nad wykonaniem budżetu 1993 r., występując w tej Izbie krytykował on wyceny przedsiębiorstw stosowane przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych, przez obce firmy consultingowe, krytykował apanaże, zaniżenie wartości przedsiębiorstw, brak przetargu. Dzisiaj zaś — zwrot o 180°. Klub SLD przytacza wielkości z takiej wyceny i chce prywatyzować według wyceny „Morgan Grenfell”, która zgodnie z zawartą umową miała jeszcze ponadto prywatyzować tę gałąź przemysłu. Skąd taka huśtawka poglądów posłów SLD? Czy klub zmienia zdanie zależnie od tego, jak mu wygodniej?</u>
          <u xml:id="u-63.26" who="#RyszardBondyra">Następna sprawa, którą poruszył pan poseł Wyrowiński - monopol fiskalny. Cóż to takiego? Czyżby oprócz budżetu Rzeczypospolitej Polskiej miały powstać inne ośrodki pobierania podatków? A może proponuje on utworzenie innych budżetów, do których pobierano by podatek? Musiałby chyba nastąpić kolejny rozbiór Polski. Proszę to zaproponować.</u>
          <u xml:id="u-63.27" who="#RyszardBondyra">Przeznaczenie monopoli zagranicznych do prywatyzacji. Już cztery lata temu na konferencji w Warszawie była mowa o tym, że już w przyszłym roku będzie przeprowadzona prywatyzacja monopoli. Jak do tej pory, przez te cztery lata, nie został jeszcze sprzedany ani jeden procent.</u>
          <u xml:id="u-63.28" who="#RyszardBondyra">Następne uwagi do wypowiedzi. Jeżeli poseł Wyrowiński twierdzi, że po sprzedaży złotej kury dalej ta kura będzie jemu znosić jajka - i to jeszcze większe - to księga cudów jest otwarta.</u>
          <u xml:id="u-63.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-63.30" who="#RyszardBondyra"> Profesor Grzybowski na UMSC w Lublinie na egzaminie z ekonomii politycznej zadawał studentom wydziału prawa pytanie: Kiedy chłop je kurę? Odpowiedź była następująca: Chłop je kurę wtedy, kiedy jest chory albo kiedy kura jest chora. </u>
          <u xml:id="u-63.31" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-63.32" who="#RyszardBondyra">Pan poseł Kaniewski z SLD kwestionuje ceny minimalne. Panie pośle, proszę wskazać konkretny kraj o gospodarce rynkowej, gdzie ich nie ma.</u>
          <u xml:id="u-63.33" who="#RyszardBondyra">Pan poseł Borowski, SLD. O przychodach z akcyzy już mówiłem. Argument, że będziemy produkować i palić tylko te lepsze gatunki papierosów, a nasi rolnicy nie są w stanie wyprodukować tych najlepszych, których, nota bene, kupujemy tylko 6%. Do produkcji tych najgorszych gatunków — tutaj wymieniano popularne i klubowe — nie używamy naszych wyrobów, bo sprowadzamy odpady tytoniowe, które są 9 razy droższe i nie wiem ile razy gorsze. I to musimy palić, panie pośle! Nie wierzę, że nasz rolnik nie jest w stanie — opieram się na przytoczonych wcześniej ekspertyzach — wyprodukować nawet tych liści tytoniu, które nadawałyby się do najgorszych papierosów. Jeżeli chodzi o kontrolę państwa, informowałem — nie chcę się już powtarzać, panie pośle Borowski — że w USA 97% rynku jest kontrolowane przez państwo.</u>
          <u xml:id="u-63.34" who="#RyszardBondyra">Kończąc, pragnę zwrócić się do przeciwników omawianej ustawy, którym projekt polskiego monopolu nie odpowiada. Z innych wystąpień wynika, że jest im bliżej do Unii Europejskiej. Po wejściu do niej polski monopol będzie kontrolować 1/16, 1/20 obszaru. I jak go można będzie wtedy nazwać monopolem? Będzie to duże przedsiębiorstwo lub koncern.</u>
          <u xml:id="u-63.35" who="#RyszardBondyra">Jesteśmy otwarci na konstruktywną dyskusję w czasie prac komisji. Można omawiać i wnosić różne argumenty, ale zakończę przesłaniem wielkiego polityka, Machiavellego, dedykując je przeciwnikom ustawy o monopolu państwowym: Dzieci prędzej zapomną utratę ojca jak utratę ojcowizny.</u>
          <u xml:id="u-63.36" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł, słucham...</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#komentarz">(Poseł Czesław Pogoda: W trybie sprostowania.)</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#OlgaKrzyżanowska">W trybie sprostowania, proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#CzesławPogoda">Pani Marszałek! Panie Pośle Bondyra! Istotnie, w przedwczorajszym wystąpieniu zwróciłem uwagę na nieprawidłowości w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych stwierdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli i niczego nie wycofuję. Jeżeli natomiast zostaną stwierdzone nieprawidłowości w wycenie polskiego przemysłu tytoniowego i NIK to stwierdzi - a jeszcze tego nie zrobił - to ja powiem to samo, co dwa dni temu. I proszę nie imputować mi tego, czego nie powiedziałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Pan poseł w trybie...</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Błasiak: Chciałem zadać pytania...)</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechBłasiak">Mam pytania do przedstawiciela rządu w związku z jego wystąpieniem.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WojciechBłasiak">Po pierwsze: Czy — w związku z tym, co pan minister powiedział — rząd jest przeciwny temu projektowi ustawy dlatego, że ma zbyt dużo zastrzeżeń do rozwiązań szczegółowych, czy dlatego, iż nie dopuszcza istnienia własności w państwowych przemysłach akcyzyjnych?</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#WojciechBłasiak">Po drugie: Dlaczego koncerny i holdingi w górnictwie i przemyśle cukrowniczym są rozwiązaniem ekonomicznym, a w przemyśle tytoniowym nie są?</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#WojciechBłasiak">Po trzecie: Dlaczego rozwiązania koncernowe i organizacje koncernowe, zgrupowania kapitałowe i holdingi w Europie Zachodniej są rozwiązaniami europejskimi, a w Polsce jest to powrót do centralnego sterowania gospodarką?</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo o odpowiedź przedstawiciela rządu pana ministra Jerzego Pilarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#JózefJerzyPilarczyk">Jeśli chodzi o porównanie holdingu tytoniowego do holdingów w przemyśle węglowym, myślę, że jest to trudne porównanie, ponieważ przemysł tytoniowy ma swoją specyfikę, współpracuje, jak tu było powiedziane, z 70 tys. dostawców i w związku z tym trudno porównywać te dwie gałęzie przemysłu i wyciągać z tego wnioski, zastanawiać się, dlaczego w przemyśle węglowym są takie rozwiązania, a podobne nie mogą być stosowane w przemyśle tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#JózefJerzyPilarczyk">Jeśli chodzi o pierwsze pytanie pana posła...</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Błasiak: Czy rząd jest przeciwny tej ustawie dlatego, że ma zastrzeżenia do rozwiązań szczegółowych?)</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#JózefJerzyPilarczyk">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Błasiak: Holdingi w górnictwie i przemyśle cukrowniczym są rozwiązaniem ekonomicznym, a w przemyśle tytoniowym nie?)</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#JózefJerzyPilarczyk">Rząd na posiedzeniu we wtorek zajmował stanowisko wobec projektu ustawy z druku nr 435. Omawiane były rozwiązania zawarte w tym druku. Rząd oczekuje na stanowisko KERM, który na najbliższym posiedzeniu ma przedstawić pod obrady Rady Ministrów propozycje stanowiska w sprawie przyszłości przemysłu tytoniowego. Nie należy więc wnioskować, że to, co zostało przedstawione w stanowisku rządu w odniesieniu do projektu ustawy, jest stanowiskiem w sprawie przyszłości przemysłu tytoniowego. I to chyba wszystko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#OlgaKrzyżanowska">W związku ze zgłoszeniem wniosku wymagającego głosowania, bo był wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu, Wysoka Izba podejmie decyzję o godz. 18, gdyż wtedy będzie głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 15 porządku dziennego: Pierwsze czytanie pilnych rządowych projektów ustaw:</u>
          <u xml:id="u-70.4" who="#OlgaKrzyżanowska">1) o rachunkowości (druk nr 567),</u>
          <u xml:id="u-70.5" who="#OlgaKrzyżanowska">2) o biegłych rewidentach i ich samorządzie (druk nr 568).</u>
          <u xml:id="u-70.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów Ryszarda Pazurę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RyszardPazura">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu rządu przedstawić pod obrady Wysokiej Izby dwa projekty ustaw o bardzo ważnym znaczeniu dla funkcjonowania systemu gospodarczego w Polsce: projekt ustawy o rachunkowości i projekt ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie. O doniosłości tych ustaw, w naszym przekonaniu, przesądza faza przekształceń systemu gospodarczego, w jakiej się obecnie znajdujemy, i perspektywa dalszych przekształceń, a także faza rozwoju rynku w Polsce, w tym także rynku kapitałowego.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#RyszardPazura">W ostatnich latach dokonaliśmy głębokich przekształceń. Zostały zaawansowane zmiany w najistotniejszych dziedzinach: w sferze finansów publicznych, bankowości, ubezpieczeniach. Podjęto proces prywatyzacji. Stoimy też przed zasadniczymi krokami, jeśli chodzi o komercjalizację i zmiany w sposobie i stylu zarządzania majątkiem publicznym. Dla tych właśnie celów niezbędna jest prawidłowa i rzetelna informacja, której źródłem jest niewątpliwie rachunkowość, i to jednym ze źródeł podstawowych, wiodących.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#RyszardPazura">Prawidłowa i rzetelna informacja jest z jednej strony bazą dla polityki gospodarczej, dla realizacji przekształceń określonych w programie „Strategia dla Polski”, z drugiej strony jest istotnym elementem tej strategii.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#RyszardPazura">Wypada też podkreślić, że ustawa o rachunkowości - oczekiwana przez polskie środowiska, które się tym interesują - dostosowuje nasze rozwiązania w tej dziedzinie do obowiązujących w państwach Unii Europejskiej. W szczególności ustawa konsumuje, jeśli chodzi o spółki prowadzące na większą skalę działalność gospodarczą, dyrektywy IV i VII oraz ich mutacje - w stosunku do instytucji finansowych i instytucji ubezpieczeniowych. Oczywiście dotyczy ona także mniejszych jednostek. Zasadne jest, jak się wydaje, że parlament rozważa łącznie te ustawy - ze względu na ich wzajemne powiązania.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#RyszardPazura">Chciałbym podkreślić, że projektowana ustawa o rachunkowości ma obowiązywać wszystkie jednostki prowadzące działalność gospodarczą, a także działalność niezarobkową, i to bez względu na formę prawną jednostek i bez względu na przedmiot działalności. Zgodnie z przedłożonym projektem proponujemy, aby nie obejmować ustawą skarbu państwa i Narodowego Banku Polskiego, ze względu na specyficzne funkcje, jakie w systemie gospodarczym te instytucje spełniają. Nie będą objęte ustawą osoby fizyczne i spółki cywilne, których obrót w roku poprzednim jest mniejszy niż 500 tys. ECU, czyli ok. 14 mld zł, o ile same nie zechcą stosować postanowień ustawy. Nie byłyby nią objęte prywatne szkoły i zakłady opieki zdrowotnej, jeśli ich obrót w roku poprzednim wyniósłby mniej niż 25 tys. ECU, tj. ok. 700 mln zł. Ustawa nie obejmowałaby organizacji społecznych, politycznych i zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#RyszardPazura">Chciałbym podkreślić, że zgodnie z cytowanymi dyrektywami przepisy o rachunkowości, a przynajmniej ich podstawowa część, powinny, w naszym przekonaniu, mieć charakter ustaw. Rachunkowości należy nadać wysoką rangę, która byłaby adekwatna do roli, jaką ma ona do odegrania w gospodarce rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#RyszardPazura">W 86 artykułach i 10 załącznikach podjęliśmy próbę wyraźnego określenia wymagań stawianych rachunkowości, księgom, sprawozdaniom finansowym dla jednostek objętych ustawą, podjęliśmy próbę ujednolicenia zasad, według których rachunkowość ma być prowadzona. Ma to duże znaczenie dla przejrzystości uregulowań i dla właściwego stosowania przepisów. Zapewni też, jak nam się wydaje, niezbędną stabilność przepisów. Wahliwość tych uregulowań jest dokuczliwa, a często powoduje negatywne skutki, wprowadzając w błąd decydentów różnych szczebli.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#RyszardPazura">Do projektu ustawy włączono bardzo wiele rozwiązań zawartych w przepisach międzynarodowych odnoszących się do rachunkowości, a więc zbliżamy się, uwzględniając jednak warunki polskie, do standardów, zasad stosowanych w Unii Europejskiej, ale nie tylko, bo projekt ten bardzo nas zbliża do rozwiązań stosowanych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Sądzę, że ustawowe określenie treści sprawozdań i zasad rachunkowości powinno sprzyjać przyjęciu za punkt wyjścia do rozliczeń podatkowych danych wykazywanych w sprawozdawczości. W przyszłości mogłoby to doprowadzić do zmniejszenia różnic między wynikiem finansowym a dochodem podatkowym, chociaż, rzecz jasna, tych różnic do końca nie da się uniknąć i nie byłoby zasadne niwelowanie ich.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#RyszardPazura">Projekt ustawy zakłada też, że uchyli się często już nieaktualne, często sprzeczne przepisy o rachunkowości, zawarte w różnych i różnej rangi aktach, zwłaszcza w Prawie spółdzielczym, ale także w prawie handlowym.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#RyszardPazura">W myśl projektu zadaniem rachunkowości jest prawidłowe — tzn. zgodne z ustawą, rzetelne, jasne, a więc zgodne ze stanem rzeczywistym — bieżące prowadzenie ksiąg i okresowej sprawozdawczości: przedstawianie sytuacji majątkowej, sytuacji finansowej, wyniku pozostającego do dyspozycji jednostki po opodatkowaniu oraz jej rentowności. Rachunkowość, zgodnie z wymaganiami projektu, należy prowadzić bezbłędnie, tzn. w sposób kompletny i poprawny. Powinien być to rachunek sprawdzalny oraz bieżący. Dlatego jednym z kryteriów bieżącego prowadzenia rachunkowości jest zamknięcie ksiąg do dnia 15 następnego miesiąca oraz sporządzenie w obowiązujących terminach sprawozdań, deklaracji podatkowych, rozliczeń finansowych. Projekt przewiduje, że minister finansów wyda przepisy dostosowujące zawarte w ustawie zasady do potrzeb jednostek „niezarobkowych”. Zwłaszcza chodzi tu o zakres wyceny, zakres sprawozdawczości i ich badania.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#RyszardPazura">Wysoka Izbo! Projekt ustawy, zgodnie z wymaganiami, na które się powoływałem, zakłada, że rachunkowość prowadzi się stosując zasady nadrzędne, które niżej pokrótce omówię.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#RyszardPazura">Po pierwsze, przyjmuje się założenie kontynuacji przez jednostkę w dającej się przewidzieć przyszłości (praktycznie przez rok następny) działalności w nie zmienionym istotnie zakresie, jeżeli nie jest to niezgodne ze stanem faktycznym lub prawnym. Jeżeli założenie takie nie byłoby prawdziwe, tzn. w razie zawarcia spółki na czas ograniczony, postawienia jednostki w stan likwidacji bądź upadłości, przekazania, podziału, sprzedaży jednostki, to wycena wszystkich aktywów, w tym także majątku trwałego oraz produkcji nie zakończonej, następuje po cenach sprzedaży netto lub w wartości księgowej - zależnie od tego, która z nich jest niższa. To jest istotna zasada.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#RyszardPazura">Po drugie, w kolejnych latach w sposób ciągły, a więc niezmienny, stosuje się raz przyjęte:</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#RyszardPazura">— metody grupowania operacji na kontach księgi głównej;</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#RyszardPazura">— zasady wyceny aktywów i pasywów;</u>
          <u xml:id="u-71.15" who="#RyszardPazura">— układy i zasady wypełniania sprawozdań finansowych, przy czym bilans zamknięcia dla roku poprzedzającego powinien stanowić bilans otwarcia dla roku następnego.</u>
          <u xml:id="u-71.16" who="#RyszardPazura">Jednostka może od nowego roku obrotowego zmienić przyjęte rozwiązania na inne, dopuszczone ustawą, jeśli pozwala to lepiej odzwierciedlić jej sytuację majątkową, finansową, a więc ten realny, rzeczywisty stan. Zmiana ta wymaga oczywiście odpowiedniego opisu w sprawozdaniu finansowym.</u>
          <u xml:id="u-71.17" who="#RyszardPazura">Po trzecie, przyjęliśmy zasadę memoriału - jest to powszechnie stosowana zasada - co oznacza, że w księgach ujmuje się wszystkie przychody i koszty danego roku obrotowego - niezależnie od terminu ich uiszczania - dla zapewnienia współmierności przychodów i kosztów. Nie dotyczące danego okresu sprawozdawczego przychody i koszty podlegają rozliczeniu w czasie, nie opłacone natomiast, lecz przypadające na dane okresy koszty stanowią rezerwy (z tego tytułu tworzy się rezerwy).</u>
          <u xml:id="u-71.18" who="#RyszardPazura">Po czwarte, wycena aktywów i pasywów następuje po rzeczywiście poniesionych, a więc historycznych cenach nabycia - względnie kosztach wytworzenia - z zachowaniem zasady wyceny ostrożnej.</u>
          <u xml:id="u-71.19" who="#RyszardPazura">Po piąte, zakłada się indywidualną wycenę poszczególnych składników aktywów i pasywów. Znaczy to, że nie można kompensować ze sobą wyceny różnych rodzajów aktywów i pasywów.</u>
          <u xml:id="u-71.20" who="#RyszardPazura">Po szóste, stosuje się zasadę istotności w odniesieniu do aktywów i pasywów.</u>
          <u xml:id="u-71.21" who="#RyszardPazura">Chciałbym jeszcze, uzupełniając, powiedzieć, że dostosowanie rozwiązań do zasad stosowanych w Unii Europejskiej spowoduje spore zmiany - w szczególności w trzech obszarach:</u>
          <u xml:id="u-71.22" who="#RyszardPazura">1) w zakresie sposobu klasyfikacji elementów wyników innych aniżeli przychody ze sprzedaży produktów i towarów oraz w zakresie kosztów uzyskania tych przychodów;</u>
          <u xml:id="u-71.23" who="#RyszardPazura">2) w definiowaniu środków trwałych, a także ich wyceny i prawa jednostek do dokonywania odpisów amortyzacyjnych. Ustawa oznacza zasadnicze uelastycznienie przepisów w tym zakresie;</u>
          <u xml:id="u-71.24" who="#RyszardPazura">3) w podejściu do wartości niematerialnych i prawnych.</u>
          <u xml:id="u-71.25" who="#RyszardPazura">Projekt ustawy o rachunkowości przejął też zasady badania i ogłaszania sprawozdań finansowych z dotychczas obowiązujących przepisów ustawy z 19 października 1991 r. o badaniu i ogłaszaniu sprawozdań finansowych oraz biegłych rewidentach i ich samorządzie. Roczne sprawozdania finansowe większych jednostek prowadzących działalność gospodarczą podlegają badaniu przez biegłych rewidentów i po zatwierdzeniu są ogłaszane w Monitorze Polskim. Ustawa oczywiście określa - na podstawie kryteriów ilościowych - jakie jednostki uważa się za większe jednostki prowadzące działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-71.26" who="#RyszardPazura">Przewiduje się, że roczne sprawozdania finansowe mają być złożone nie później niż po 3 miesiącach i zatwierdzone nie później niż po 6 miesiącach od dnia bilansowego oraz złożone do ogłoszenia - i w sądzie - nie później niż 15 dni od daty ich zatwierdzenia.</u>
          <u xml:id="u-71.27" who="#RyszardPazura">Zakłada się, że podział zysku netto osób prawnych zobowiązanych do corocznego poddania badaniu sprawozdania finansowego może nastąpić tylko wtedy, gdy biegły rewident wydał o sprawozdaniu opinię bez zastrzeżeń lub z zastrzeżeniami. Oznacza to, że bez wydania opinii podział zysku jest z mocy prawa nieważny. Za naruszenie tych postanowień ustawy o rachunkowości przewidziana jest oczywiście odpowiedzialność karna.</u>
          <u xml:id="u-71.28" who="#RyszardPazura">Wszystko wskazuje na to, że ustawa z chwilą wejścia w życie stanie się aktem bardzo ważnym zarówno dla praktyki, jak i teorii rachunkowości w Polsce. Mamy też nadzieję, że chociaż przed osobami uprawiającymi ten zawód, zwłaszcza przed biegłymi rewidentami, postawi ona wiele problemów, dokona się zasadnicza zmiana. Będzie ta ustawa przesłanką do dokonania potrzebnych zasadniczych zmian zarówno w metodach, jak i w technice pracy biegłych rewidentów.</u>
          <u xml:id="u-71.29" who="#RyszardPazura">Okres funkcjonowania ustawy o biegłych rewidentach, chociaż niedługi, przyniósł w naszym odczuciu bardzo korzystne zmiany. Po dwóch latach funkcjonowania tej ustawy potrzebne są jednak zmiany, wynikające z doświadczeń z nią związanych, a także regulacje, które wynikają z naszych studiów nad działaniem podobnych bądź identycznych instytucji biegłych rewidentów w krajach członkowskich Unii Europejskiej. Dlatego też zachodzi potrzeba nowelizacji tej ustawy. Podstawowym celem przedłożonego projektu ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie jest dostosowanie działania biegłych rewidentów do wymogów ustalonych generalnie w Unii Europejskiej. Chodzi tu między innymi o przekształcenie tej grupy zawodowej w grupę specjalistów uprawiających wolny zawód i stworzenie odpowiednich warunków oraz wymogów (mam na myśli między innymi zakaz łączenia pracy zawodowej z innymi zajęciami, niezależność, to, aby ludzie ci nie pracowali na różnych stanowiskach w gospodarce, w instytucjach rządowych bądź samorządowych). Z tych względów projekt ustawy jednoznacznie określa, kto może wykonywać badania sprawozdań finansowych. Została tu także podniesiona ranga i znaczenie tego podmiotu, jednostki uprawnionej do badania sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-71.30" who="#RyszardPazura">Wprowadzono również określone korekty, zwiększając odpowiedzialność podmiotów za jakość i niezależność badań, co dla badanych przedsiębiorstw i innych jednostek, np. spółek, ma niebagatelne znaczenie. Biegły rewident bierze po prostu odpowiedzialność za wyniki badań. Nieprzestrzeganie przepisów prawa, norm zawodowych i etycznych w tym zawodzie zostało obwarowane groźbą cofnięcia uprawnień do badania sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-71.31" who="#RyszardPazura">Podkreśliliśmy rangę samorządu, który ponosi odpowiedzialność za należytą kontrolę przestrzegania przez biegłych rewidentów przepisów, norm zawodowych i norm etycznych.</u>
          <u xml:id="u-71.32" who="#RyszardPazura">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że w celu przeprowadzenia w formie ewolucyjnej zmian w sposobie działania biegłych rewidentów dopuszcza się możliwość wykonywania badań przez zatrudnionych poza podmiotami uprawnionymi do badania do 31 grudnia 1998 r. Jednakże to uprawnienie jest ograniczone, mianowicie działalność tę można prowadzić tylko na podstawie umów z podmiotem, który jest ustawowo uprawniony do badania. Daje to możliwość podjęcia przez biegłych rewidentów ostatecznych decyzji co do tego, czy przechodzą do wolnego zawodu, czy sami zawieszają swoje prawa do badania sprawozdań finansowych (nie powoduje to oczywiście utraty dyplomu i członkostwa w Krajowej Izbie Biegłych Rewidentów).</u>
          <u xml:id="u-71.33" who="#RyszardPazura">Wysoki Sejmie! Zgodnie z przyjętą przez rząd procedurą opracowywania aktów ustawodawczych obie ustawy wnoszone dziś do Sejmu, a więc zarówno ustawa o rachunkowości, jak i o biegłych rewidentach i ich samorządzie, były oceniane przez ekspertów i uzyskały pozytywne oceny. Pozytywną opinię wyrazili eksperci zagraniczni, w szczególności jeśli chodzi o zgodność proponowanych rozwiązań z dyrektywami Unii Europejskiej. Sądzę, że jest to przynajmniej w jakiś stopniu gwarancja, że będziemy stosować rozwiązania identyczne bądź bardzo zbliżone, zgodne z dyrektywami Unii Europejskiej. Znaczenie i waga tych ustaw, potrzeba ich zsynchronizowania z innymi elementami systemu gospodarczego, o których wspominałem na wstępie, ponadto przesłanki praktyczne, np. wynikające z uchwalonej przez Wysoki Sejm ustawy o denominacji złotego, skłoniły rząd do podjęcia inicjatywy rozpatrzenia przedkładanych ustaw w trybie pilnym. Pragnę poinformować, że zagadnienia te w krajach Unii Zachodnioeuropejskiej są powszechnie regulowane w trybie ustawowym. Pragnę też poinformować, że w większości krajów Europy Środkowo-Wschodniej, ostatnio także w Estonii, zagadnienia te są już uregulowane w trybie ustawowym.</u>
          <u xml:id="u-71.34" who="#RyszardPazura">W imieniu rządu pragnę wyrazić nadzieję, że Wysoki Sejm uzna te projekty ustaw za priorytetowe. Uważam, że są one jakby organizatorem innych rozwiązań, które rząd przedstawi w najbliższym czasie Wysokiej Izbie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Sejm ustalił w debacie nad tym punktem porządku dziennego podział czasu pomiędzy kluby i koła parlamentarne, w zależności od ich wielkości, w granicach od 6 do 31 minut, tj. debatę krótką, dwugodzinną.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-72.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wystąpień w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-72.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Stanisława Steca o zabranie głosu w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Kazimierz Adamski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#StanisławStec">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić opinię o projektach ustaw o rachunkowości oraz o biegłych rewidentach.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#StanisławStec">Projekt ustawy o rachunkowości jest pierwszym w historii naszego kraju tej rangi aktem prawnym, regulującym całokształt spraw odnoszących się do rachunkowości. Ustawa obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#StanisławStec">1. Zasady sporządzania źródłowych dowodów księgowych.</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#StanisławStec">2. Wymogi dotyczące zapisów w księgach rachunkowych o charakterze syntetycznym i analitycznym, z uwzględnieniem ewidencji za pomocą komputera.</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#StanisławStec">3. Zasady sporządzania sprawozdań finansowych, ich weryfikacji oraz publicznego ogłaszania.</u>
          <u xml:id="u-73.5" who="#StanisławStec">4. Wymogi w zakresie archiwizowania dowodów księgowych, ksiąg rachunkowych oraz sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-73.6" who="#StanisławStec">Projekt ustawy został opracowany na podstawie polskich doświadczeń dotyczących zasad prowadzenia rachunkowości. Uwzględnia on standardy rachunkowości wypracowane w krajach Europy Zachodniej. Omawiana ustawa dotyczy wszystkich podmiotów gospodarczych prowadzących działalność oraz banków, ubezpieczycieli, jednostek i zakładów budżetowych, funduszy celowych, jednostek działających na podstawie przepisów prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi, funduszy powierniczych. W ten sposób ujednolica ona w całym kraju zasady prowadzenia rachunkowości. Poza ustawą jest Narodowy Bank Polski oraz jednostki fizyczne prowadzące działalność gospodarczą o obrotach nie przekraczających rocznie 500 tys. ECU.</u>
          <u xml:id="u-73.7" who="#StanisławStec">Projekt ustawy uwzględnia znane w nauce oraz w praktyce następujące zasady rachunkowości: domniemanej kontynuacji, memoriału, ciągłości i ostrożnej wyceny. Szerokie i precyzyjne potraktowanie tematu rachunkowości w projekcie ustawy zapewni zainteresowanym podmiotom jednoznaczność i przejrzystość w zakresie rzetelnego i jasnego przedstawiania sytuacji finansowej i majątkowej. Projekt ustawy można zaliczyć do instrumentów funkcjonowania nowoczesnej gospodarki rynkowej, daje on też podstawę do jednoznacznej oceny finansowej i majątkowej polskich podmiotów przez jednostki zagraniczne, które mają zamiar inwestować lub lokować kapitały w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-73.8" who="#StanisławStec">Omawiany projekt ustawy - oprócz uwzględnienia dotychczasowych rozwiązań w sprawie prowadzenia rachunkowości, głównie w rozporządzeniach ministra finansów - zawiera także nowe rozwiązania wynikające z dyrektyw Unii Europejskiej, a w szczególności: reguluje zasady rachunkowości grup kapitałowych oraz sposób konsolidacji sprawozdań finansowych; umożliwia stosowanie przez podmioty gospodarcze własnych planów amortyzacji majątku trwałego; wprowadza dla większych jednostek obowiązek sporządzania sprawozdań z przepływów środków pieniężnych; zwiększa informacje w ramach sprawozdawczości finansowej do bilansu oraz rachunku strat i zysków.</u>
          <u xml:id="u-73.9" who="#StanisławStec">Ponadto projekt ustawy zakłada szereg istotnych zmian, które zasługują na poparcie, a mianowicie:</u>
          <u xml:id="u-73.10" who="#StanisławStec">1. Proponuje połączenie funduszy lub kapitałów w jednostkach w likwidacji.</u>
          <u xml:id="u-73.11" who="#StanisławStec">2. Ogranicza bardzo szeroki dotychczas zakres pojęcia strat i zysków nadzwyczajnych przez wprowadzenie nowej kategorii kosztów pod nazwą „pozostałe koszty operacyjne”.</u>
          <u xml:id="u-73.12" who="#StanisławStec">3. Wyłącza z aktywów i pasywów majątek nie będący własnością jednostek.</u>
          <u xml:id="u-73.13" who="#StanisławStec">4. Reguluje rozliczenia w czasie na koniec roku nadwyżek dodatnich różnic kursowych nad ujemnymi w jednej walucie obcej.</u>
          <u xml:id="u-73.14" who="#StanisławStec">5. Likwiduje pojęcie wyposażenia.</u>
          <u xml:id="u-73.15" who="#StanisławStec">6. Proponuje nowy sposób rozliczenia podatku dochodowego od osób prawnych przez wprowadzenie zagadnienia odroczonego podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-73.16" who="#StanisławStec">Nowym elementem w ustawie jest także wprowadzenie przepisów o odpowiedzialności karnej za niestosowanie przepisów ustawy. Odpowiedzialność karną w myśl ustawy ponoszą osoby odpowiadające za prowadzenie ksiąg rachunkowych, jeżeli dopuszczą się do ich nieprowadzenia lub prowadzą te księgi w sposób nierzetelny.</u>
          <u xml:id="u-73.17" who="#StanisławStec">Mimo wysokiej oceny przedłożonego projektu ustawy, w wyniku analizy tego dokumentu nasunęły się pewne uwagi, które zdaniem Klubu Parlamentarnego Sojusz Lewicy Demokratycznej winny by rozpatrzone w toku prac komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-73.18" who="#StanisławStec">W art. 2 projektu ustawy określona jest wartość 500 tys. ECU. Jest to górna granica obrotów upoważniających podmioty gospodarcze nie będące osobami prawnymi do prowadzenia podatkowej księgi przychodów i rozchodów. Wymaga to analizy, gdyż poza formami rozliczeń z budżetem w sposób bardzo uproszczony dla małych jednostek prowadzących działalność gospodarczą (karta podatkowa i ryczałt), w przyszłości podatkowa księga przychodów i rozchodów winna być ograniczona w jednostkach rozwijających się, gdyż nie daje ona obrazu sytuacji finansowej i majątkowej firmy.</u>
          <u xml:id="u-73.19" who="#StanisławStec">W art. 10 ust. 2 projektu ustawy niezbędne jest uzupełnienie o potrzebie aktualizacji planu kont. W praktyce zdarza się, że raz ustalony plan kont nie jest aktualizowany. Takie przypadki występowały po wprowadzeniu podatku od towarów i usług, z powodu którego niezbędne było dostosowanie zasad ewidencji na kontach rozrachunków i sprzedaży.</u>
          <u xml:id="u-73.20" who="#StanisławStec">W art. 42 ust. 3 uwzględnić należy również sprzedaż wierzytelności. W art. 50 ust. 2 należy rozważyć możliwość zwolnienia jednostek o małej sumie bilansowej i wartości sprzedaży od sporządzania dodatkowej informacji, oprócz uzupełnienia wybranych danych w bilansie i rachunku wyników - pozycja: Dane uzupełniające.</u>
          <u xml:id="u-73.21" who="#StanisławStec">W art. 65 ust. 4 pkt 4 proponuje się pozostawić do decyzji biegłych rewidentów opisywanie w raporcie każdej pozycji bilansu względnie ich grup. W art. 69 niezbędna jest zmiana ustalenia dla podmiotów, które do dnia 30 września następnego roku nie zatwierdzą bilansu i rachunku wyników, polegająca na stwierdzeniu: „Jeżeli sprawozdanie finansowe nie zostało zatwierdzone w terminie, to należy je złożyć w ciągu 15 dni” (czyli trzeba tu skreślić słowa: „od dnia zatwierdzenia sprawozdania finansowego”).</u>
          <u xml:id="u-73.22" who="#StanisławStec">W art. 81 ust. 1 i 2 wskazane jest uzupełnienie, że prezes NBP i przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych określi szczegółowe zasady prowadzenia rachunkowości, lecz w porozumieniu z ministrem finansów. Chodzi o to, aby zapewnić jednolitość, zgodność tych rozporządzeń z założeniami ustawy.</u>
          <u xml:id="u-73.23" who="#StanisławStec">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Ustosunkowując się do projektu ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie, trzeba stwierdzić, że nowa regulacja jest niezbędna ze względu na ujęcie części zagadnień w projekcie ustawy o rachunkowości oraz konieczność uwzględnienia nowych rozwiązań, wynikających z 2-letnich doświadczeń funkcjonowania ustawy z 19 października 1991 r. o badaniu i ogłaszaniu sprawozdań finansowych oraz o biegłych rewidentach i ich samorządzie.</u>
          <u xml:id="u-73.24" who="#StanisławStec">W projekcie ustawy uwzględniono także doświadczenie z funkcjonowania instytucji biegłych rewidentów w krajach Europy Zachodniej, zrzeszonych w Unii Europejskiej. Projekt ustawy zakłada pełną samorządność organizacji biegłych rewidentów, podobnie jak samorządów adwokackich czy lekarskich. Do samorządów biegłych rewidentów włączono osoby prawne, uprawnione do badania sprawozdań finansowych. Ustawa zakłada stworzenie w naszym kraju wolnego zawodu biegłego rewidenta, jak to jest w Europie Zachodniej. W przyszłości biegli rewidenci mogą prowadzić działalność gospodarczą w zakresie badania sprawozdań finansowych, wykonywania analiz i ekspertyz albo mogą być zatrudniani w jednostkach uprawnionych do tego badania. Od 1 stycznia 1999 r. biegły rewident będzie musiał zdecydować, czy będzie kontynuował prace nie związane z badaniem bilansu (wówczas bez prawa do podejmowania badania sprawozdań finansowych), czy zrezygnuje z dotychczasowego zatrudnienia i zajmie się formami przewidzianymi w projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-73.25" who="#StanisławStec">Projekt ustawy ustala wymagania kwalifikacyjne stawiane kandydatom na biegłych rewidentów, łącznie z obowiązkiem złożenia egzaminu. Ponadto reguluje odpowiedzialność biegłych rewidentów za przestrzeganie prawa, zasad etyki oraz norm wykonywania zawodu. Oceniając pozytywnie całość projektu ustawy, trzeba zgłosić pewne wątpliwości:</u>
          <u xml:id="u-73.26" who="#StanisławStec">— w art. 5 ust. 2 używa się określenia: „jest nieskazitelnego charakteru”. Jest to bardzo trudne do oceny, a w związku z tym zapis taki jest dyskusyjny;</u>
          <u xml:id="u-73.27" who="#StanisławStec">— w art. 10 ust. 2 pkt 5 zbędne jest ograniczenie działalności szkoleniowej i wydawniczej do samej tylko ustawy o rachunkowości;</u>
          <u xml:id="u-73.28" who="#StanisławStec">— w art. 10 ust. 2 proponuje się dodać: działalność związana z postępowaniem likwidacyjnym i upadłościowym jednostek.</u>
          <u xml:id="u-73.29" who="#StanisławStec">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przekazaniem projektów ustaw o rachunkowości, biegłych rewidentach i ich samorządzie do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Ustawodawczej. Jednocześnie klub wyraża przekonanie, iż projekty ustaw nowelizacyjnych (ustawy podatkowe, szczególnie o podatku dochodowym od osób prawnych) będą dostosowane do postanowień wynikających z projektu ustawy o rachunkowości, ponieważ uważamy, że taki jest m.in. cel tej ustawy. Zakładamy także, że Główny Urząd Statystyczny dostosuje sprawozdawczość finansową do wymogu projektu ustawy o rachunkowości, aby na koniec roku nie trzeba już było sporządzać dwóch oddzielnych sprawozdań finansowych: dla urzędu skarbowego i dla statystyki.</u>
          <u xml:id="u-73.30" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Stanisław Stec w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Kazimierza Adamskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Następnym mówcą będzie pani poseł Helena Góralska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KazimierzAdamski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Panie, Panowie Posłowie! Przypadł mi w udziale zaszczyt zaprezentowania stanowiska Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie projektu ustawy o rachunkowości (druk nr 567) oraz o biegłych rewidentach i ich samorządzie (druk nr 568).</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KazimierzAdamski">Przedłożone projekty stanowią kompleksową regulację całego szeregu zagadnień dotyczących prowadzenia ksiąg rachunkowych, sprawozdawczości finansowej, badania i ogłaszania tych sprawozdań, odpowiedzialności i rangi zawodu księgowego i biegłego rewidenta. Ustawa o rachunkowości zastąpi obecne rozporządzenia dotyczące rachunkowości i stanowić będzie swoisty kodeks, jest więc niewątpliwie godna poparcia.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#KazimierzAdamski">Obecnie, gdy panuje zgodność co do obowiązywania w polskiej gospodarce zasad rynku, kwestia uregulowań dotyczących rachunkowości urasta do rangi jednego z fundamentów gospodarczego porządku prawnego. Prawidłowy, jasny i rzetelny obraz finansów podmiotów uczestniczących w obrocie gospodarczym jest kwestią kluczową dla władz państwa i wszystkich innych uczestników obrotu gospodarczego. Słuszne jest więc uregulowanie kwestii dotyczących rachunkowości wszystkich podmiotów w jednym akcie prawnym o randze ustawy, która stanowić będzie, jak już wspomniałem, swoisty kodeks dla tej dziedziny.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#KazimierzAdamski">Szybkość zmian gospodarczych sprawia, że uregulowania zawarte w dotychczasowych przepisach stają się niewystarczające, a konieczność przedstawienia przejrzystych ksiąg i sprawozdań finansowych polskim i zachodnim partnerom, bez dokonania zmian dostosowujących ich format do standardów międzynarodowych, dodatkowo to potwierdza.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#KazimierzAdamski">Istotne jest to, że normy i zasady zawarte w projektach tych ustaw podporządkowane są rachunkowości obowiązującej w państwach europejskich i są zharmonizowane z wymogami zawartymi w dyrektywach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#KazimierzAdamski">Naczelną zasadą rachunkowości, zawartą w dyrektywach Unii Europejskiej, jest to, by przedstawiała ona prawdziwy i rzetelny obraz podmiotu gospodarczego w zakresie jego dokonań, sytuacji majątkowej i finansowej. Powyższa zasada ma odbicie w omawianym projekcie. Następuje również oderwanie systemu rachunkowości od systemu podatkowego. Rachunkowość skoncentruje się na dostarczaniu obiektywnych informacji, służących ocenie stanu finansowania firmy. Ten aspekt zmiany w rachunkowości uznać należy za jeden z najważniejszych walorów omawianego projektu ustawy o rachunkowości.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#KazimierzAdamski">Istotnym i nowym elementem, wprowadzonym do rachunkowości przez ustawę, jest zagadnienie sporządzania sprawozdań finansowych grupy konsolidacyjnej. Dobrze się stało, że ustawy o rachunkowości oraz o biegłych rewidentach i ich samorządzie rozpatrywane są łącznie. Pozwala to na kompleksowe uregulowanie zagadnień związanych z rachunkowością, badaniem i ogłaszaniem sprawozdań finansowych. Jako pozytywne należy przyjąć uznanie w ustawie zawodu rewidenta za zawód wolny, co koresponduje z podobnymi rozwiązaniami przyjętymi wobec innych zawodów, jak np. notariusz, adwokat czy radca prawny. Podnosi to rangę tego zawodu oraz zwiększa odpowiedzialność związaną z jego wykonywaniem.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#KazimierzAdamski">Obydwa projekty mają duże znaczenie dla procesu unifikacji oraz jakości sprawozdawczości finansowej i wagę ich uzasadnia zastosowanie ścieżki legislacyjnej w trybie pilnym. Chodzi o to, by ustawy te weszły w życie z dniem 1 stycznia 1995 r., co - biorąc pod uwagę planowaną w tym samym dniu denominację złotego - nie będzie bez znaczenia.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#KazimierzAdamski">Projekty te posiadają również pewne ułomności, np. w ustawie o rachunkowości brak jest terminów, w jakich mają być wydane akty wykonawcze do niej. Stanowi to zagrożenie dla realizacji ustawy o restrukturyzacji banków spółdzielczych i BGŻ, gdyż warunkiem konsolidacji finansowej jest wydanie przez prezesa NBP rozporządzenia o zasadach skonsolidowanych sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#KazimierzAdamski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego stoi na stanowisku, że obydwa te projekty dobrze rozwiązują podstawowe problemy. Natomiast drobne mankamenty tych projektów zostaną wychwycone i dopracowane podczas prac w komisjach. Biorąc to pod uwagę, w imieniu Klubu Parlamentarnego PSL proponuję skierowanie obydwu projektów ustaw do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Ustawodawczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Kazimierz Adamski w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę panią poseł Helenę Góralską o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#HelenaGóralska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Jak tutaj już mówili moi przedmówcy i pan minister Pazura, nie było dotychczas ustawy o rachunkowości. Kwestie dotyczące rachunkowości były regulowane różnymi rozporządzeniami wydawanymi na podstawie delegacji ustawowych. Taki stan w gospodarce komunistycznej był całkowicie normalny, ponieważ rachunkowość nikomu nie była potrzebna, jako że po prostu nikomu nie była potrzebna wiedza o finansach przedsiębiorstw. O wiele większe znaczenie miała sprawozdawczość statystyczna i informacje mówiące o tym, ile wyprodukowano węgla i stali. Natomiast kondycja finansowa przedsiębiorstwa, jak mówię, nikogo nie interesowała. Znajdowało to nawet odbicie w uregulowaniach prawnych, mianowicie kwestie dotyczące rachunkowości zawarte były w rozporządzeniach, natomiast jeśli chodzi o statystykę, to miała ona swoją ustawę - ustawę o statystyce państwowej.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#HelenaGóralska">Teraz sytuacja jest całkowicie odmienna. W całej Europie Zachodniej problemy rachunkowości są regulowane ustawami i w większości państw postkomunistycznych też już funkcjonują takie ustawy. Dobrze więc się stało, iż został zgłoszony projekt tej ustawy, ponieważ musimy sobie zdawać sprawę z tego, że uregulowania dotyczące rachunkowości są jednym z fundamentów prawa gospodarczego. Jest bowiem tak, że to właśnie sprawozdawczość finansowa - z czego nie wszyscy zdają sobie sprawę - jest potrzebna do zarządzania firmą; dostarcza ona informacji bardzo ważnej dla jej otoczenia. Weźmy np. przedsiębiorstwo, które stara się o kredyt w banku - podstawową informacją dla banku przy podejmowaniu decyzji o udzieleniu kredytu jest kondycja finansowa tej firmy, a znajomość tej kondycji uzyskuje się z dobrze prowadzonej sprawozdawczości finansowej.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#HelenaGóralska">Bardzo ważną kwestią, którą już nawet koledzy zabierający głos przede mną podnosili, jest to mianowicie, że jest rachunkowość, jest ewidencja podatkowa i jest sprawozdawczość statystyczna, i że te pojęcia trzeba odróżniać od siebie i jednocześnie mieć świadomość gradacji ich ważności. Otóż nie ulega najmniejszej wątpliwości, że tutaj najistotniejszą sprawą jest właśnie sprawa sprawozdawczości finansowej, czyli rachunkowości, a sprawa ewidencji podatkowej jest w stosunku do niej zupełnie wtórna. Rachunkowość powinna być ciągła, a ewentualne zakusy fiskusa co do tego, jak np. opodatkować zysk brutto i co uznawać za koszty uzyskania przychodów, a co nie, to już jest sprawa, że tak powiem, sytuująca się na innej płaszczyźnie. I tak samo jest z kwestią sprawozdawczości statystycznej.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#HelenaGóralska">Może od razu powiem, że prezes Głównego Urzędu Statystycznego - po uchwaleniu tej ustawy, a może nawet nie czekając na jej uchwalenie, zapoznawszy się z tym projektem - powinien zastanowić się nad obowiązkami statystycznymi, jakie w tej chwili są nałożone na przedsiębiorstwa, i zrewidować to, co jest zawarte w formularzu F01.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#HelenaGóralska">Jeśli chodzi o samą treść ustawy, to wykorzystuje ona dyrektywy Unii Europejskiej dotyczące rachunkowości, które mają jeszcze tę zaletę, że nie wymuszają sztywnych rozwiązań, lecz pozwalają na elastyczność i dostosowywanie konkretnych rozwiązań do zwyczajów, czy obyczajów, które w danym kraju panują. Ponadto w ustawie tej przyjęta została zasada, że prawo bilansowe jest jedno, że rachunkowość jest jedna. Jest to bardzo dobra zasada. Wątpliwości wzbudza jednak fakt, że jeżeli przyjmie się tę zasadę, to realizacja zawartego w ustawie upoważnienia dla prezesa Narodowego Banku Polskiego i przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych do określania szczególnych zasad rachunkowości musi odbywać się bezwzględnie w porozumieniu z ministrem finansów. W przeciwnym bowiem razie będziemy po prostu mieli chaos, różne pojęcia, rzeczy nie będą do siebie pasowały. W art. 81 proponujemy więc dodać, że zarówno prezes Narodowego Banku Polskiego, jak i przewodniczący Komisji Papierów Wartościowych wydają akty prawne do tej ustawy w porozumieniu z ministrem finansów.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#HelenaGóralska">I tutaj mam jeszcze pytanie. Gdy pracowaliśmy nad ustawą o denominacji, w Senacie okazało się, że minister obrony narodowej ma jakieś własne przepisy o rachunkowości. W związku z tym ustawa musiała wrócić do Sejmu i myśmy to korygowali, pisząc o właściwych ministrach. Mam więc pytanie: Czy obecnie, gdy w ustawie nie ma mowy o ministrze obrony narodowej - bo tam o niego chodziło - mamy do czynienia po raz kolejny z przeoczeniem, czy też od czasu uchwalania ustawy o denominacji coś się tutaj zmieniło? Nie chciałabym, żeby te błędy były korygowane dopiero w Senacie.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#HelenaGóralska">Są cztery bardzo ważne, podstawowe zasady, na których opiera się ustawa: zasada kontynuacji, zasada memoriału, zasada ciągłości oraz zasada ostrożnej wyceny aktywów i pasywów. Te cztery zasady podporządkowane są jednej, naczelnej - że sprawozdanie finansowe firmy ma być prawdziwe i rzetelne. Zasada rzetelności, która pojawia się w wielu artykułach tej ustawy, jest fundamentalna. Problem polega na tym, że trudno jest określić i zdefiniować pojęcie rzetelności. To wychodzi w praktyce. Każdy z nas intuicyjnie wie, co to znaczy być uczciwym i rzetelnym. Bardzo dobrze, że zasada rzetelności przewija się przez tę ustawę, mimo że w akcie prawnym jest ona trudna do zdefiniowania.</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#HelenaGóralska">Co jest nowe w tej ustawie i co jest dobre? Dobre jest rozszerzenie pojęcia działalności operacyjnej poprzez takie a nie inne ujęcie zysków i strat nadzwyczajnych. Takie ujęcie prowadzi do zdrowej sytuacji, że gdy pytamy, co robi firma, odpowiedź brzmi, że firma przede wszystkim prowadzi biznes. A czy ona produkuje ołówki, czy wagony, to jest jakby sprawa innej rangi. Odejście od produkowania ołówków do prowadzenia biznesu jako przedmiotu działalności firmy jest bardzo dobre.</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#HelenaGóralska">Nowością jest wprowadzenie sprawozdawczości finansowej dla grupy kapitałowej. I to też jest bardzo dobre, ponieważ grupy kapitałowe już istnieją. Natomiast na jakich zasadach prowadziły one dotychczas rachunkowość - nie wiem.</u>
          <u xml:id="u-77.9" who="#HelenaGóralska">Bardzo dobre jest wprowadzenie podatku odroczonego, które przez zaproponowaną tutaj konstrukcję podkreśla rozdzielenie rachunkowości jako sprawozdawczości finansowej i ewidencji od kwestii związanych z podatkami.</u>
          <u xml:id="u-77.10" who="#HelenaGóralska">Nowością jest inne określenie majątku trwałego. Po wejściu w życie tej ustawy istotny będzie tylko czas funkcjonowania danego przedmiotu, a nie cena jego nabycia.</u>
          <u xml:id="u-77.11" who="#HelenaGóralska">Dobrze się stało, że wprowadzono tutaj trochę elastyczniejsze zasady amortyzacji, podkreślam - amortyzacji dla celów finansowych, a nie amortyzacji dla celów podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-77.12" who="#HelenaGóralska">I to są rozwiązania dobre.</u>
          <u xml:id="u-77.13" who="#HelenaGóralska">Natomiast nie znalazłam - a wydaje mi się, że powinno to być, jeżeli tworzy się ustawę konstytuującą kwestie rachunkowości (mogłam to oczywiście przeoczyć, ponieważ mieliśmy mało czasu na zapoznanie się z tym bardzo grubym dokumentem) - rozwiązań dotyczących rachunkowości w przypadku fuzji lub przejmowania przedsiębiorstw. Bo to nie jest jednak to samo, co grupa kapitałowa.</u>
          <u xml:id="u-77.14" who="#HelenaGóralska">Dobrze, że omawiane problemy są uregulowane ustawą, ponieważ będzie trudniej to zmieniać, ale bez wątpienia będą się pojawiać nowe zjawiska, które niełatwo w tej chwili przewidzieć (gdyby były przewidywalne, rozwiązania byłyby tutaj zapisane). Czy nie należałoby zatem wprowadzić przepisu, który mówi, że albo trzeba się wtedy odnosić do międzynarodowych standardów rachunkowości, albo stosować pewne przepisy zgodnie ze zwyczajem czy obyczajem? Sądzę, że tą sprawą musimy się w komisji zająć.</u>
          <u xml:id="u-77.15" who="#HelenaGóralska">Co nam się w tej ustawie nie podoba? Po pierwsze, zamieszczanie w niej przepisów karnych, czyli całego rozdz. 9. Naszym zdaniem przepisy karne nie powinny być umieszczane w ustawach szczegółowych. Ponieważ wykroczenia czy też przestępstwa, które według rozdz. 9 mają być karalne, są to przestępstwa gospodarcze, wydaje się, że dużo lepiej byłoby, gdyby cały ten rozdział znalazł się w niedawno uchwalonej przez Sejm ustawie o ochronie obrotu gospodarczego. Źle się stało, że wtedy, kiedy była przygotowywana ustawa o ochronie obrotu gospodarczego, rząd natychmiast nie wprowadził tych przepisów karnych, które są teraz proponowane.</u>
          <u xml:id="u-77.16" who="#HelenaGóralska">Wątpliwości budzi wysokość grzywien, która jest tu proponowana, te kwoty od 30 do 150 mln zł. Kiedy sobie wyobrażam spółkę, która ma bilionowe obroty i za nierzetelne prowadzenie ksiąg rachunkowych jej prezes zostanie ukarany grzywną 30 mln zł, to jest to trochę śmieszne. Jeśli jego zarobki (oczywiście w milionach) są trzycyfrowe, to tych 30 mln nawet nie zauważy. Czy w związku z tym nie należałoby się zastanowić nad relatywizacją tych wielkości? Przede wszystkim jednak dobrze by było przenieść te przepisy do ustawy o ochronie obrotu gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-77.17" who="#HelenaGóralska">Druga sprawa (mówiłam to już w uwadze do art. 81): poszczególni ministrowie powinni wydawać przepisy bezwzględnie w porozumieniu z ministrem finansów. I jeszcze sprawa ministra obrony narodowej, co do której chciałabym tutaj otrzymać odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-77.18" who="#HelenaGóralska">Trzecia sprawa: art. 2 mówi, że przepisów tej ustawy nie stosuje się do Narodowego Banku Polskiego i do skarbu państwa. Co to jest Narodowy Bank Polski - to wiem, ponieważ jest ustawa o Narodowym Banku Polskim. Natomiast co to jest skarb państwa - nie wiem, bo takiej ustawy nie ma. Bardzo bym prosiła, żeby pan minister Pazura nie odpowiadał mi w ten sposób, że będzie ustawa o skarbie państwa, która to ureguluje. Kiedy już ta ustawa będzie, będziemy się wtedy martwić. Natomiast wyłączanie tutaj bytu, o którym nie wiemy, czym on w ogóle będzie, jest niewłaściwe. Sprawa wyłączenia Narodowego Banku Polskiego jako banku emisyjnego jest zrozumiała, ale co to jest ten skarb państwa? Sądzę, że kiedy już będzie ustawa o skarbie państwa, to będziemy się tym zajmować.</u>
          <u xml:id="u-77.19" who="#HelenaGóralska">I najważniejsze chyba zastrzeżenie, dotyczące trybu pilnego. To już naprawdę jest przesada. W zasadzie chyba 2/3 ustaw komisja budżetowa rozpatrzyła w trybie pilnym, a skutki tego są takie, że potem trzeba korygować to wszystko w Senacie, i to szybko, żeby dotrzymać terminów konstytucyjnych. Dlatego w imieniu klubu zwracam się do Prezydium Sejmu, aby wystąpiło do rządu o zdjęcie z tej ustawy klauzuli pilności.</u>
          <u xml:id="u-77.20" who="#HelenaGóralska">I jeszcze może dwa słowa o ustawie o biegłych rewidentach. Jest to klasyczna ustawa zawodowa, tak jak ustawa o adwokaturze czy o radcach prawnych. Przepisy tam zawarte są w porządku. Dobre jest określenie biegłego rewidenta jako wolnego zawodu, tak rzeczywiście być powinno. Natomiast mam wątpliwości, czy nie za długi jest ten okres 3 lat, kiedy biegły rewident ma się zdecydować, czy jest na etacie, gdyż jeszcze przez te 3 lata może występować w takiej podwójnej roli. Czy tego czasu nie należałoby skrócić do roku, a przynajmniej do 2 lat? Wszyscy przecież wiemy, jakie to powoduje kolizje.</u>
          <u xml:id="u-77.21" who="#HelenaGóralska">Dziękuję bardzo i jeszcze raz zwracam się do Prezydium Sejmu w imieniu klubu o to, żeby wystąpiło o zdjęcie klauzuli pilności.</u>
          <u xml:id="u-77.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#OlgaKrzyżanowska">W imieniu klubu Unii Wolności przemawiała pani poseł Helena Góralska.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Ryszarda Faszyńskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy. Następnym mówcą będzie pan poseł Zbigniew Pietrzykowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#RyszardFaszyński">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! O ustawach dotyczących wszelkich sprawozdań, rachunków, często się mówi jakby pogardliwie, że są to ustawy o papierkach. Myślę, że przynajmniej w wypadku tej ustawy jest to skrajnie niesprawiedliwe. Otóż postaram się pokrótce przedstawić nasze stanowisko i uzasadnić, dlaczego uważamy tę ustawę za dość fundamentalną.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#RyszardFaszyński">Otóż ustawa o rachunkowości zmienia jakby cel wprowadzenia całej tej ewidencji. W dawniejszych, nie tak odległych czasach, zadania sprawozdawczości były ściśle określone - celem było informowanie władzy, służb finansowych, rządu jako zwierzchnika, i na tym w zasadzie jej rola się kończyła. Teraz stanęły przed rachunkowością zupełnie inne zadania, przede wszystkim sprawy związane z pewnością obrotu gospodarczego, a więc: kondycja kontrahenta, z którym się zawiera często bardzo dużą kwotowo transakcję - należy stwierdzić, czy będzie się on w stanie wywiązać z zobowiązań; informacja o kondycji spółek - fundamentalna sprawa w momencie, kiedy rynek kapitałowy zaczyna się rozwijać, gdy giełda już istnieje, będzie się rozbudowywała; sprawa możliwości analizy innych podmiotów przy tworzeniu różnego typu holdingów, fuzji. Dobrze, że następuje rozdzielenie ewidencji podatkowej i finansowej.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#RyszardFaszyński">Jeszcze jedna sprawa w tej ustawie podatkowej budzi zdecydowane uznanie klubu Unii Pracy. Otóż za bardzo cenne uważamy uzależnienie postanowień tam, gdzie są różnice, gdzie są warianty alternatywne, nie od formy własności, lecz od charakteru działalności. Wyjątkiem może być sytuacja, w której mamy do czynienia z finansowaniem z budżetu, ale ta sytuacja dla działalności gospodarczej przedsiębiorstwa również ma zasadnicze znaczenie. Unia Pracy ma nadzieję, że to nie jest tylko pierwsza jaskółka, za którą nie pójdą nowe rozwiązania. O dostosowaniu zasad rachunkowości w obliczu stowarzyszenia ze Wspólnotą Europejską w uzasadnieniu pisze się wyczerpująco, dostępne dotąd ekspertyzy zawierają dość dobrą ocenę tych postanowień pod względem zgodności ze standardami. Są i zastrzeżenia, oczywiście - jest ten nasz pechowy tryb pilny, o którym przed chwilą mówiła pani poseł Góralska.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#RyszardFaszyński">Mam jeszcze drugie pytanie, które chcę skierować do Prezydium Sejmu: Co Prezydium na to, że w ustawie są delegacje dla ministrów, a nie ma założeń aktów wykonawczych? To jest drugi taki styl pracy rządu przy przygotowywaniu ustaw, z którym się cały czas zmagamy i jakoś nie możemy doprowadzić do tego, żeby to było respektowane.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#RyszardFaszyński">W ustawie są oczywiście pewne zapisy, które uważamy za wadliwe technicznie, ale te problemy rozwiążemy podczas prac komisji. Generalnie wątpliwości budzi usytuowanie Narodowego Banku Polskiego w skarbie państwa, którego nie ma; trudno powiedzieć, czy to będzie budziło wątpliwości, kiedy on powstanie. Ustawa nie stosuje się do Narodowego Banku Polskiego. Uzasadnienie jest takie, że jest to bank emisyjny, ale wiele banków centralnych na świecie w bardzo szerokim zakresie jest podporządkowanych takim regułom. Jeszcze do tego zasady rachunkowości dla NBP ustala sam NBP, jest zatem i źródłem decyzji, i ich wykonawcą. O niebezpieczeństwach związanych z takim samodzielnym ustalaniem też pani poseł Góralska mówiła.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#RyszardFaszyński">Pewne wątpliwości budzą także zapisy dotyczące księgowości prowadzonej przy wykorzystaniu informatyki, przy wykorzystaniu komputerów. O ile się w tej branży orientuję, a przez parę lat pracowałem jako programista piszący tego typu programy, gdyby parę zakazów ustawowych traktować literalnie, to jest to po prostu zakaz prowadzenia księgowości komputerowej. Nie znam sposobu, który umożliwiłby zablokowanie zbioru danych przed późniejszymi zmianami. System, którego przedsiębiorstwo używa, powinien blokować takie możliwości, ale zawsze można się dostać do danego zbioru nie używając tego programu. Tego typu kwestie, jak już wspominałem, będzie można jednak poprawić w czasie prac w komisji. Dlatego Unia Pracy opowiada się za skierowaniem tego projektu ustawy do komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#RyszardFaszyński">Jeśli chodzi o ustawę o biegłych rewidentach i ich samorządzie, stanowisko klubu Unii Pracy przedstawi w następnym wystąpieniu poseł Kazimierz Pańtak.</u>
          <u xml:id="u-79.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Ryszard Faszyński w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Zbigniewa Pietrzykowskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Projekt ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie zmierza do stworzenia w Polsce nowego zawodu: biegłego rewidenta. Projekt wprowadza rozwiązania trafne. W szczególności należy wskazać na instytucję samorządu rewidentów, nieco podobną do samorządu np. adwokackiego.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#ZbigniewPietrzykowski">Wątpliwości budzić może jedynie treść tych przepisów projektu, z których wynika zasada wyłączności udziału biegłych rewidentów w spółkach prawa cywilnego. Tymczasem wymogiem związanym z funkcjonowaniem gospodarki rynkowej jest brak monopoli w tej sferze świadczonych usług oraz swoista kompleksowość działania. Nie powinno się zatem stwarzać przeszkód w powoływaniu podmiotów gospodarczych zajmujących się np. badaniem sprawozdań finansowych, konsultingiem i obsługą prawną.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#ZbigniewPietrzykowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Nie negując potrzeby dostosowania prawa polskiego do standardów europejskich, a także mając na względzie konieczność uporządkowania całego szeregu przepisów dotyczących rachunkowości podmiotów gospodarczych, należy jednak wobec przedstawionego projektu ustawy o rachunkowości zgłosić następujące uwagi.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#ZbigniewPietrzykowski">Moment podjęcia pracy nad wskazaną ustawą nie wydaje się najszczęśliwszy. Wobec nie ukształtowanego w chwili obecnej dodatkowego modelu poszczególnych rodzajów podmiotów gospodarczych można sądzić, że najpierw należy podjąć prace nad ukształtowaniem (w sensie prawnym) takich instytucji, jak np. spółdzielnie, spółki kapitałowe, w tym spółki skarbu państwa, przedsiębiorstwa państwowe i inne, a dopiero potem określać zasady ich rachunkowości. Formująca się w Polsce od 5 lat gospodarka rynkowa wymaga określenia przede wszystkim kwestii strukturalno-podmiotowych. Rzeczą wtórną są w tym przypadku kwestie instrumentalne, czyli właśnie sprawa rachunkowości. Zmiany instytucjonalne wymuszą niewątpliwie zmiany w zakresie rachunkowości. Źle by się stało, gdyby miały one dotknąć dopiero co uchwalonej przez Sejm ustawy.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#ZbigniewPietrzykowski">Wysoka Izbo! Wydaje się, że projekt ustawy grzeszy szczegółowością zawartych w nim rozwiązań, np. jeśli chodzi o kwestie terminów sporządzania i zatwierdzania sprawozdań finansowych itp. Sprawy te mogłyby zostać w materii ustawowej pominięte, a umieszczone w przepisach wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#ZbigniewPietrzykowski">Wątpliwy wydaje się argument podany w uzasadnieniu do projektu, według którego moment wejścia w życie ustawy o denominacji należy połączyć z momentem wejścia w życie ustawy o rachunkowości. Można przypuszczać, że poszczególne podmioty gospodarcze nie podołają obowiązkom związanym z obiema ustawami, w związku z czym mogą zostać zagrożone interesy budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#ZbigniewPietrzykowski">Przedstawiając swoje wątpliwości, Klub Parlamentarny BBWR popiera projekty ustaw i jest za skierowaniem ich do komisji; równocześnie wnosi do Prezydium Sejmu o rezygnację z trybu pilnego.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Zbigniew Pietrzykowski w imieniu klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym zakończyliśmy wystąpienia w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Mieczysława Jedonia z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławJedoń">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Omawiając na dzisiejszym posiedzeniu dwa projekty: ustawy o rachunkowości (druk nr 567) i ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie (druk nr 568), należy stwierdzić, że zasady prowadzenia rachunkowości, a w szczególności ewidencji operacji gospodarczych, sporządzania inwentaryzacji majątku podmiotu gospodarczego, sporządzania sprawozdań finansowych oraz ich badania i zatwierdzania regulowane są przepisami prawnymi, które zapewniają spełnienie przez rachunkowość prawidłowej realizacji zadań, jakie powinna ona realizować wobec innych podmiotów gospodarczych, akcjonariuszy instytucji finansowych, banków, urzędów państwowych i samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#MieczysławJedoń">Obecnie w naszym kraju źródłami prawa dotyczącego rachunkowości są:</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#MieczysławJedoń">— rozporządzenie prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 27 czerwca 1934 r. — Kodeks handlowy;</u>
          <u xml:id="u-83.3" who="#MieczysławJedoń">— rozporządzenie ministra finansów z dnia 27 grudnia 1990 r., z dnia 15 stycznia 1991 r., z dnia 30 listopada 1992 r. i z dnia 27 marca 1992 r.;</u>
          <u xml:id="u-83.4" who="#MieczysławJedoń">— zarządzenie prezesa Narodowego Banku Polskiego z 12 lutego 1991 r.;</u>
          <u xml:id="u-83.5" who="#MieczysławJedoń">— ustawa o badaniu i ogłaszaniu sprawozdań finansowych oraz biegłych rewidentach i ich samorządzie z dnia 19 października 1991 r.</u>
          <u xml:id="u-83.6" who="#MieczysławJedoń">Należy nadmienić, że niektóre przepisy dotyczące rozwiązań stosowanych w rachunkowości są zawarte w różnych ustawach, rozporządzeniach i zarządzeniach regulujących różne problemy naszego systemu gospodarczego. Różnorodność przepisów regulujących zasady prowadzenia rachunkowości utrudnia w praktyce jednolitą ich interpretację i powoduje, że w stosunku do różnych podmiotów gospodarczych w zależności od ich formy własności stosowane są różne przepisy.</u>
          <u xml:id="u-83.7" who="#MieczysławJedoń">Występuje sprzeczność we wzajemnym stosunku dwóch aktów prawnych regulujących zasady rachunkowości: Kodeksu handlowego i rozporządzenia ministra finansów z 15 stycznia 1991 r. w sprawie zasad prowadzenia rachunkowości.</u>
          <u xml:id="u-83.8" who="#MieczysławJedoń">Dalsze zasadne zmiany dotychczasowego stanu prawnego w zakresie rachunkowości wynikają z konieczności dostosowania tego prawa do wymogów zawartych w dyrektywach Unii Europejskiej. Chodzi o nadanie przepisom prawnym regulującym ten problem właściwego charakteru i rangi prawnej. Przedstawione projekty ustaw w pełni spełniają te wymagania i są godne poparcia.</u>
          <u xml:id="u-83.9" who="#MieczysławJedoń">Projekt ustawy o rachunkowości reguluje zasady prowadzenia rachunkowości we wszystkich podmiotach gospodarczych bez względu na ich formę własności, w tym również zasady sporządzania sprawozdawczości finansowej.</u>
          <u xml:id="u-83.10" who="#MieczysławJedoń">Obie ustawy są ze sobą spójne i nie są sprzeczne z porządkiem prawnym obowiązującym w naszym kraju. W projektach ustaw zostały uwzględnione dotychczasowe przepisy dotyczące rachunkowości, zwłaszcza te, które mają swoją tradycję i są zgodne z teorią i praktyką polskiej rachunkowości, a nie są sprzeczne z rozwiązaniami międzynarodowymi.</u>
          <u xml:id="u-83.11" who="#MieczysławJedoń">W stosunku do dotychczasowych przepisów w ustawie o rachunkowości wprowadza się nowe rozwiązania:</u>
          <u xml:id="u-83.12" who="#MieczysławJedoń">— ujednolicono zakres podmiotowy obowiązywania ustawy, objęto zakresem przepisów banki, przedsiębiorstwa ubezpieczeniowe, fundusze powiernicze oraz obrót papierami wartościowymi;</u>
          <u xml:id="u-83.13" who="#MieczysławJedoń">— wprowadzono ujednolicone pojęcia (zgodne z rozwiązaniami międzynarodowymi), takie jak: bank ubezpieczeń, jednostka dominująca, jednostka stowarzyszona, rzeczowe składniki majątku obrotowego, należności zagrożone, przychody operacyjne;</u>
          <u xml:id="u-83.14" who="#MieczysławJedoń">— zdefiniowano jednoznacznie wynik finansowy netto, który tworzą: wynik działalności operacyjnej, wynik na operacjach nadzwyczajnych, obowiązkowe obciążenie wyniku finansowego z tytułu podatku dochodowego;</u>
          <u xml:id="u-83.15" who="#MieczysławJedoń">— nastąpiły zmiany dotyczące sprawozdań finansowych, które dostosowano do rozwiązań zawartych w dyrektywach Unii Europejskiej;</u>
          <u xml:id="u-83.16" who="#MieczysławJedoń">— wprowadzono obowiązek sporządzania w ramach sprawozdawczości finansowej, obok bilansu i rachunku wyników, odrębnego sprawozdania o przepływach środków pieniężnych w danym podmiocie gospodarczym (obowiązek ten dotyczyć będzie wszystkich podmiotów gospodarczych sporządzających sprawozdanie finansowe — dotychczas dotyczył tylko podmiotów notowanych na giełdzie papierów wartościowych).</u>
          <u xml:id="u-83.17" who="#MieczysławJedoń">W projekcie ustawy o biegłych rewidentach zmieniono m.in. dotychczasowe rozwiązanie w zakresie podstawy prowadzenia badania sprawozdań finansowych przez biegłych rewidentów: przewiduje się, że biegły rewident może prowadzić badania na własny rachunek, prowadząc działalność gospodarczą lub na podstawie umowy zawartej z podmiotem uprawnionym do badań sprawozdań finansowych.</u>
          <u xml:id="u-83.18" who="#MieczysławJedoń">Ponadto ustawa stwarza realną podstawę do ukształtowania w naszym kraju funkcji biegłego rewidenta jako wolnego zawodu na wzór notariuszy lub adwokatów. Są to rozwiązania identyczne z rozwiązaniami w tym zakresie w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-83.19" who="#MieczysławJedoń">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Projekty ustaw o rachunkowości, o biegłych rewidentach są konsekwentnym przejawem zmian przepisów prawnych wynikających z transformacji naszego systemu gospodarczego i dostosowania polskiej gospodarki oraz obowiązującego prawa gospodarczego do wymagań rozwiniętej gospodarki rynkowej.</u>
          <u xml:id="u-83.20" who="#MieczysławJedoń">Wnoszę o przekazanie projektów ustaw do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Ustawodawczej i informuję, że posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej popierają tryb pilny, gdyż po uchwaleniu ustawy, która ma obowiązywać od 1 stycznia 1995 r., trzeba będzie przed tym terminem zapoznać z nią wszystkie służby finansowe.</u>
          <u xml:id="u-83.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Mieczysław Jedoń z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Pańtaka z Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KazimierzPańtak">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Pilny rządowy projekt ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie zasługuje, pomimo wielu niezrozumiałych i błędnych zapisów, na wnikliwe rozpatrzenie. Ponieważ idea uchwalenia ustawy i jej założenia ogólne zostały omówione przez moich przedmówców, pozwolę sobie przedstawicielowi rządu zadać dwa pytania oraz omówić kwestie bardziej szczegółowe.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#KazimierzPańtak">Oto pytania, panie ministrze. Po pierwsze: Czy projekt ustawy był konsultowany z samorządem istniejącym i działającym na podstawie ustawy z 19 października 1991 r. o badaniu i ogłaszaniu sprawozdań finansowych oraz biegłych rewidentach i ich samorządzie? Po drugie: Jakie to są prawa cywilne lub obywatelskie, o których mowa w art. 9 ust. 1 pkt 3, których utrata powoduje skreślenie biegłego rewidenta z rejestru?</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#KazimierzPańtak">Omawiana ustawa słusznie stawia na samorządność zawodową biegłego rewidenta. Jest ona w pewnym zakresie postępem w stosunku do ustawy z 1991 r., ale powiela też i jej błędy.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#KazimierzPańtak">W art. 5, który określa, kto może być wpisany do rejestru biegłych rewidentów, w pkt. 2 użyto sformułowania - mówił tu o tym poseł z Sojuszu Lewicy Demokratycznej - że jest nieskazitelnego charakteru. Jest to kryterium nieostre i dla mnie niezrozumiałe. Uważam, że to określenie nie może się ostać, bo jest bardzo emocjonalne. Może będą wymagane świadectwa moralności, aby być wpisanym na listę biegłych rewidentów? Powinny być, moim zdaniem, wpisane jakieś inne, wymierne kryteria, np. że chodzi o kogoś, kto nie był karany.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#KazimierzPańtak">W art. 9 określono przesłanki do obligatoryjnego skreślenia z rejestru. Są one niezrozumiałe - stąd moje pytanie, które na wstępie zadałem - na przykład: utrata praw cywilnych lub obywatelskich. Można utracić obywatelskie prawa honorowe, prawa publiczne, a także, między innymi orzeczeniem sądu, prawo wykonywania zawodu. Niezrozumiała jest też odmowa skreślenia z rejestru osoby, która występuje z samorządu, jeżeli przeciwko biegłemu toczy się postępowanie dyscyplinarne. Ponadto nie przewiduje się skreślenia osób, które są prawomocnie skazane, na przykład za przestępstwa z chęci zysku czy z winy umyślnej. Uważam, że takie kryterium powinno się znaleźć, albowiem są to osoby, od których wymaga się praworządności, przestrzegania postępowania zgodnie z regułami prawa.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#KazimierzPańtak">W art. 19 wymienione są organy Krajowej Izby Biegłych Rewidentów. Brak jest tam instytucji rzecznika dyscyplinarnego, który jednak w art. 30 występuje. Ma on prawo wnosić do sądu dyscyplinarnego o wszczęcie postępowania przeciwko osobom, które sprzeniewierzają się zasadom prawa czy zasadom postępowania tego zawodu. Ma to kolosalne znaczenie. Jeżeli ten organ, rzecznik dyscyplinarny, nie będzie organem samorządu, pan minister straci prawo nadzoru, albowiem art. 28 stanowi, że nadzór nad Krajową Izbą Biegłych Rewidentów sprawuje minister finansów. W ramach nadzoru nad izbą minister finansów może w szczególności zaskarżyć do sądu wojewódzkiego uchwały organów izby naruszające przepisy prawa albo statutu izby. Jeżeli ktokolwiek wystąpi, nawet pan minister, do rzecznika, by wszczął postępowanie przed sądem dyscyplinarnym, a on - różnie to bywa w samorządach - tego nie zrobi, to nie można go zaskarżyć, ponieważ nie jest organem izby. Ma to duże znaczenie praktyczne. I dlatego uważam, że rzecznik powinien być organem izby. Ten nadzór powinien być - uważam tę ideę za słuszną - wykonywany.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#KazimierzPańtak">W art. 30 jest określony termin wszczęcia postępowania dyscyplinarnego: jeden rok od ujawnienia wykroczenia czy przestępstwa lub trzy lata od jego popełnienia. Uważam, że ten termin jest bardzo krótki i winien być wydłużony. Często sprawy z zakresu działania biegłych rewidentów mogą wyjść po jakimś czasie, nawet po latach. Te terminy powinny być wydłużone. Ponadto, moim zdaniem, ustawa powinna określać przypadki, kiedy biegły nie może, z mocy prawa, przeprowadzać badań sprawozdań finansowych czy przerwać tych badań. Powinny też być określone przesłanki wyłączenia się biegłego, samoistnie lub na wniosek.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#KazimierzPańtak">W uzasadnieniu projektu wymieniono, że w kraju działa 27 regionalnych oddziałów Krajowej Izby Biegłych Rewidentów. Dlaczego projekt nie sankcjonuje instytucji oddziałów? Jest to rzesza kilku tysięcy biegłych rewidentów. Uważam, że w ustawie powinna być też przewidziana możliwość tworzenia oddziałów, jeżeli na danym terenie, czy w okręgu, znajdzie się określona liczba biegłych, którzy będą chcieli tam działać. Dziękuję bardzo, bo jeszcze mój kolega zapisał się do głosu.</u>
          <u xml:id="u-85.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Kazimierz Pańtak z Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Witolda Deręgowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#WitoldDeręgowski">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przedstawione Sejmowi projekty dwu ustaw: o rachunkowości oraz o biegłych rewidentach i ich samorządzie, są kolejnymi aktami oczekującymi pilnego uchwalenia, porządkującymi zasady prowadzenia jednolitej rachunkowości dla wszystkich podmiotów gospodarczych, bez względu na ich formę własności, i zasady sporządzania sprawozdawczości finansowej dostosowanej do działania podmiotów gospodarczych w warunkach gospodarki rynkowej, rynku kapitałowego oraz dyrektyw instytucji finansowych Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#WitoldDeręgowski">W Polsce źródłem prawa i zasad prowadzenia rachunkowości i sporządzania sprawozdań finansowych, jak również badania i zatwierdzania tych sprawozdań, jest tak duża liczba aktów prawnych wydanych w różnych okresach, że nie sposób dzisiaj znać wszystkie i jednolicie je interpretować w stosunku do różnych podmiotów gospodarczych i zmieniających się warunków. Ta wielorakość aktów regulujących zasady prowadzenia rachunkowości jest dzisiaj wielką księgą dżungli rozproszonych przepisów, w której zgubić się może każdy, nieświadomie i świadomie, wykorzystując brak jednolitości w interpretacji zasad i przepisów. Dlatego w pełni uzasadnione jest przyjęcie i wydanie jednolitych zasad i łączne uchwalenie ustaw o rachunkowości oraz o biegłych rewidentach i ich samorządzie, które ściśle łączą się ze sobą.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#WitoldDeręgowski">Moi przedmówcy w dyskusji nad projektami obu ustaw wypowiedzieli swoje uwagi, wątpliwości, propozycje zmian, które trzeba będzie dogłębnie przedyskutować i uzgodnić w pracach komisji sejmowych. Dlatego nie będę ich powtarzał, a jedynie dopowiem, że w ustawie o rachunkowości nawet nie wspomniano o wewnątrzzakładowej kontroli zasad realizowanej rachunkowości. Czy po to, aby za kilka miesięcy wydać znów nowe przepisy regulujące ten temat? Wiem, że autorzy tego projektu powiedzą, że jest to ustawa o zasadach rachunkowości oraz trybie badania sprawozdań finansowych, a nie o kontroli, i że rachunkowość jest w swej istocie instrumentem kontroli funkcjonowania każdego podmiotu i winna jasno i rzetelnie przedstawiać przebieg zaszłości gospodarczych i sytuację finansową jednostki.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#WitoldDeręgowski">Księgowi to jednak też ludzie mylący się w interpretacji przepisów rachunkowości i muszą być kontrolowani, jak wszyscy inni, pod względem prawidłowości dokonywanych zapisów zaszłości gospodarczych. Niezbędnym elementem skutecznej ochrony przed błędami i nadużyciami oraz niegospodarnością w zakładach jest właśnie wewnątrzzakładowa prewencyjna kontrola prowadzonej działalności gospodarczej i rachunkowości. Biegły rewident, badający po roku zaszłości gospodarcze i prawidłowość ich zapisów, przeważnie wyrywkowo, nie jest w stanie wykryć wszystkich nieprawidłowości i stwierdzić poprawność rocznego sprawozdania finansowego i prawidłowego rozliczenia się z budżetem państwa, bez udziału szczegółowych analiz i ocen oraz kontroli rewidentów zakładowych siedzących głęboko w problematyce gospodarczej kontrolowanej jednostki. Nie wyobrażam sobie dużego zakładu lub jednostki gospodarczej bez służby kontroli wewnątrzzakładowej, która dokonuje oceny prawidłowości na wielu odcinkach działalności gospodarczej, rachunkowości oraz kontroli w miejscach powstawania dokumentów w wewnętrznym obiegu gospodarki materiałowej i produkcyjnej. Dlatego stawiam wniosek, aby kontrola wewnątrzzakładowa znalazła w projekcie ustawy odpowiedni zapis sankcjonujący jej powołanie, zapobiegające nieprawidłowościom w działaniach gospodarczych i pomyłkom w zapisach w rachunkowości. Projekt ustawy o rachunkowości jest obszernym dokumentem regulującym zasady rachunkowości i należałoby zrobić wszystko, aby w wyniku prac komisji sejmowych zawierał on jak najmniej usterek legislacyjnych i luk prawnych.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#WitoldDeręgowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Mając na uwadze potrzebę pilnego uchwalenia obu ustaw, będę głosował za przesłaniem ich do opracowania w komisjach sejmowych w trybie przyspieszonym.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Witold Deręgowski z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Wiechecia z Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, pozostały niecałe 2 minuty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrzysztofWiecheć">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Dobrze się stało, że rząd wreszcie uznał, iż zagadnienia rachunkowości wymagają nadania im odpowiedniej rangi ustawowej. Przejrzystość i jasność zasad gospodarki finansowej podmiotów prowadzących działalność gospodarczą na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej ma szansę stać się czymś realnym m.in. dzięki uchwaleniu ustawy, której projekt został przedłożony w druku sejmowym nr 567.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#KrzysztofWiecheć">Cieszy również fakt, że poprzez tę ustawę Polska realizuje zobowiązania stowarzyszeniowe ze Wspólnotami Europejskimi. Projekt ustawy jest również bardzo istotny dla właściwego przygotowania i kształcenia kadr księgowych w Polsce. Stałe i systematyczne podnoszenie poziomu fachowości tej grupy zawodowej jest istotne w procesie zmian systemowych w gospodarce. Czekający Polskę moment denominacji złotego to również poważny argument na rzecz uchwalenia proponowanej ustawy. Właściwe i szybkie wdrożenie ustawy wymaga wsparcia ze strony wielu podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#KrzysztofWiecheć">W uzasadnieniu brak jest niestety informacji o tym na przykład, czy — co według mnie jest bardzo istotne — przedstawicielstwa, jakimi są stowarzyszenia księgowych w Polsce, oraz Krajowa Izba Rewidentów ustosunkowały się do omawianego projektu. W wypadku projektu ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie (druk nr 568), rozpatrywanego dzisiaj łącznie z projektem zawartym w druku nr 567, w uzasadnieniu można się dowiedzieć, że był on opiniowany przez ekspertów zachodnich i uzyskał pozytywną ocenę. Poparcie przez ww. stowarzyszenie jest w moim przekonaniu kluczem do rzeczywistego wdrożenia ustawy. Po wnikliwym i szczegółowym zapoznaniu się z projektem ustawy o rachunkowości uważam, że kryteria zawarte w art. 64 ust. 1 pkt 4 są bardzo zawyżone, co spowoduje, że duża liczba podmiotów gospodarczych nie będzie badana, przez co również nie będzie kontrolowana w zakresie rozliczeń z budżetem.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#KrzysztofWiecheć">Nadto należy podkreślić, że istnieje niestety pewna tendencja, aby unikać badania bilansów, i w tym celu jednostki ograniczają swój przychód ze sprzedaży oraz sumę aktywów i pasywów nawet poprzez tworzenie nowych podmiotów o takim samym profilu działalności. W związku z tym proponuję zmianę zapisu w art. 64 ust. 1 pkt 4 na zapis o następującej treści:</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#KrzysztofWiecheć">„4) pozostałych jednostek, które w poprzedzającym roku obrotowym, za który sporządzono sprawozdanie finansowe, osiągnęły lub przekroczyły granicę dwóch z trzech następujących wielkości:</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#KrzysztofWiecheć">a) średnioroczne zatrudnienie 50 osób,</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#KrzysztofWiecheć">b) suma aktywów bilansu na koniec roku obrotowego — równowartość w walucie polskiej 1 mln ECU,</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#KrzysztofWiecheć">c) przychód netto ze sprzedaży towarów i produktów oraz operacji finansowych za rok obrotowy — równowartość w walucie polskiej 3 mln ECU”.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#KrzysztofWiecheć">Projektowi ustawy zawartej w druku nr 567 udzielam - po uwzględnieniu zgłoszonych poprawek - poparcia i wnoszę o skierowanie go do właściwej komisji.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Krzysztof Wiecheć z Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, ponieważ jest to tryb pilny, bardzo proszę zgłosić poprawki na piśmie do drugiego czytania w komisji.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Jankowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Zostało 7 minut, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Za dużo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#JerzyJankowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Podzielam pogląd kolegi — za dużo. Przedkładany Wysokiej Izbie rządowy projekt ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie, zawarty w druku nr 568, jest propozycją nowelizacji ustawy z 19 października 1991 r. o badaniu i ogłaszaniu sprawozdań finansowych oraz biegłych rewidentach i ich samorządzie.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#JerzyJankowski">Wysoka Izbo! Przedkładany projekt ustawy winien być rozpatrywany łącznie z projektem ustawy o rachunkowości i z takim stanowiskiem rządu, wyrażonym w uzasadnieniu do przedmiotowej ustawy, w pełni się zgadzam. W swoim wystąpieniu chcę się odnieść tylko do jednej z omawianych ustaw, mianowicie do ustawy o biegłych rewidentach i ich samorządzie. Zmiany zawarte w proponowanym projekcie w stosunku do rozwiązań funkcjonujących są następujące: Po pierwsze, ustawowo określa się warunki, jakie powinna spełniać osoba, aby uzyskać prawo wykonywania zawodu w charakterze biegłego rewidenta. Po drugie, następuje zaliczenie zawodu biegłego rewidenta do grupy zawodów wolnych - jest to rozwiązanie funkcjonujące i obowiązujące we wszystkich krajach zachodnich. Po trzecie, ustawowo określono materię będącą przedmiotem badań biegłego rewidenta. Po czwarte, analogicznie jak w Unii Europejskiej, ustawowo zapewnia się przestrzeganie obowiązujących przepisów, zasad etyki i norm wykonywania zawodu - zapewnia to zapis ustawowy wprowadzający kontrolę wewnętrzną. Po piąte, następuje zapewnienie czynnego udziału w kształtowaniu organów samorządowych poprzez wybór delegatów na krajowy zjazd biegłych rewidentów przez regionalne zgromadzenia przeprowadzane w oddziałach.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#JerzyJankowski">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Proponowane rozwiązanie należy uznać za konieczne i optymalne. Chciałbym jednak zwrócić uwagę Wysokiej Izby na brak konsekwencji w tworzeniu prawa. Otóż uchwalone w dniu 7 lipca 1994 r. zmiany do ustawy Prawo spółdzielcze wprowadziły m.in. w art. 240a przepis, zgodnie z którym związki rewizyjne spółdzielni mogą przeprowadzać badania sprawozdań finansowych wg dotychczasowej ustawy z dnia 19 października 1991 r., bez obowiązku spełnienia wymagań, jak inne osoby prawne uprawnione do badania sprawozdań odnośnie do przewagi zatrudnienia w organach związków biegłych rewidentów.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#JerzyJankowski">Wysoka Izbo! Przedstawiony rządowy projekt zmieniający ustawę z dnia 19 października 1991 r. w ogóle nie uwzględnia decyzji Sejmu podjętej przy nowelizacji Prawa spółdzielczego. Dlatego też niezbędne jest uzupełnienie art. 10 projektu ustawy o ust. 3 o następującej treści: „Do badania sprawozdań finansowych spółdzielni uprawnione są również związki rewizyjne spółdzielni bez obowiązku spełniania wymogów określonych w ust. 1, pkt 3, lit. b i c oraz w ust. 2”. Równocześnie w art. 16 ust. 3 należy wyłączyć związki rewizyjne spółdzielni z obligatoryjnej przynależności do Krajowej Izby Biegłych Rewidentów.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#JerzyJankowski">Wysoka Izbo! Na zakończenie należy po raz kolejny zgłosić zastrzeżenie do prób ponawianych przez różne organizacje mieniące się samorządowymi, by w drodze ustawowej przyznano im uprawnienia do ściągnięcia składek członkowskich w trybie przepisu o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. O tym mówi się w art. 23 projektu ustawy. Autorzy takich wniosków chyba nie rozumieją istoty samorządowych organizacji. Dlatego też wnoszę o wykreślenie art. 23 z projektu ustawy będącej przedmiotem dzisiejszej debaty.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie pośle, przypominając, że jest to tryb pilny, bardzo proszę o zgłoszenie na piśmie poprawek do drugiego czytania na posiedzeniu komisji, zgodnie z regulaminem Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Lista zgłoszonych mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-92.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Jako ostatni głos zabierze pan minister Ryszard Pazura.</u>
          <u xml:id="u-92.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie ministrze, proszę pamiętać, że mamy niedługo głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#RyszardPazura">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym podziękować za dyskusję. Zgłoszone wnioski i uwagi wymagają przemyśleń, nie będę więc się do nich dzisiaj ustosunkowywał.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#RyszardPazura">Chciałbym zgłosić w imieniu rządu trzy następujące prośby:</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#RyszardPazura">Proszę, aby odrzucić rozumowanie, że najpierw określi się ustrój i formułę podmiotów, a później zasady rachunkowości. Chciałbym, żeby państwo przyjęli argumenty, że ustawa ta jest pilna dlatego, iż musimy wiedzieć, co prywatyzujemy, musimy też znać realną wycenę przedsiębiorstw przekształcanych w spółki itd., itd. Chciałbym też przekonać jednym zdaniem, że termin wejścia w życie ustawy - 1 stycznia 1995 r. - jest ważny. Z praktycznego punktu widzenia może to być długo uzasadniane. Powiem króciutko: jest to najtańsze rozwiązanie ze względu na to, że łączy się w czasie z denominacją złotego, nie wymaga więc późniejszych zmian programów komputerowych itd.</u>
          <u xml:id="u-93.3" who="#RyszardPazura">Chciałbym też króciutko odpowiedzieć pani poseł Góralskiej. Co prawda skarb państwa nie jest zinstytucjonalizowany, ale w prawie polskim istnieje. W szeregu ustaw wyłączamy skarb państwa. Powiadamy, że skarb państwa nie odpowiada za przedsiębiorstwa lub odwrotnie. Ten projekt rozwiązuje kwestię uprawnień ministra obrony narodowej i daje ministrowi finansów uprawnienia wyłącznie w tzw. sferze budżetowej. Przypadku fuzji dotyczy art. 29, który reguluje te zasady. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-93.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy ma pan, panie pośle, pytanie do pana ministra?</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#KazimierzPańtak">Sformułowałem jasno dwa pytania do pana i bardzo proszę o odpowiedź na nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#RyszardPazura">Odpowiadam na pytania pana posła Pańtaka. Czy projekt ustawy był konsultowany z Krajową Izbą Biegłych Rewidentów? Nie tylko był konsultowany, ale biegli rewidenci i środowisko biegłych księgowych, członkowie Stowarzyszenia Biegłych Księgowych byli współtwórcami tego projektu. Chcę pana poinformować, że zjazd biegłych rewidentów w roku ubiegłym w Poznaniu był m.in. poświęcony tej problematyce. A więc to nie jest projekt Ministerstwa Finansów czy rządu, jest to projekt środowiska.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#RyszardPazura">Króciutko w związku z art. 9. Oczywiście, nie mogę szczegółowo i precyzyjnie odpowiedzieć. Uważam jednak, że powinności, obowiązki i odpowiedzialność biegłego rewidenta są tak wielkie, że utrata praw cywilnych i obywatelskich musi być przesłanką wykreślenia z rejestru. Co do szczegółów natomiast, o których pan mówił, można się spierać. Taki jest mój pogląd.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje marszałek Sejmu Józef Oleksy)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JózefOleksy">Pan poseł nie jest usatysfakcjonowany?</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#JózefOleksy">Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KazimierzPańtak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Użyte zostało tutaj sformułowanie „utrata praw cywilnych i obywatelskich”. Myślałem, że to jest nowa instytucja prawna. Pytałem dzisiaj dwóch profesorów prawa, ale nie znają takiej instytucji, jak utrata praw cywilnych i obywatelskich. Dlaczego więc to sformułowanie znalazło się w pilnym projekcie rządowym? Czy pan minister mógłby odpowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JózefOleksy">Czy pan minister mógłby definitywnie udzielić odpowiedzi, by już do tego nie powracać?</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#JózefOleksy">Pan minister zobowiązuje się, że na posiedzeniu komisji udzieli dokładnej odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#JózefOleksy">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#JózefOleksy">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm skierował pilne rządowe projekty ustaw o rachunkowości, o biegłych rewidentach i ich samorządzie do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz do Komisji Ustawodawczej w celu rozpatrzenia i przedstawienia sprawozdań do dnia 27 września 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#JózefOleksy">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm przyjął tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-100.5" who="#JózefOleksy">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-100.6" who="#JózefOleksy">Powracamy do rozpatrzenia punktu 14 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym.</u>
          <u xml:id="u-100.7" who="#JózefOleksy">Sejm wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez posła Ryszarda Bondyrę oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-100.8" who="#JózefOleksy">W dyskusji zgłoszono wniosek o odrzucenie projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-100.9" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-100.10" who="#JózefOleksy">Kto z posłanek i posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie w pierwszym czytaniu poselskiego projektu ustawy o Państwowym Monopolu Tytoniowym, zawartego w druku nr 435, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
          <u xml:id="u-100.11" who="#JózefOleksy">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-100.12" who="#JózefOleksy">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
          <u xml:id="u-100.13" who="#JózefOleksy">Głosowało 295 posłów. Za wnioskiem o odrzucenie projektu ustawy oddano 155 głosów, przeciw - 116, wstrzymało się od głosu 24 posłów.</u>
          <u xml:id="u-100.14" who="#JózefOleksy">Stwierdzam, że Sejm odrzucił projekt ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-100.15" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 16 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (druk nr 383).</u>
          <u xml:id="u-100.16" who="#JózefOleksy">Proszę posła Henryka Siedleckiego o zabranie głosu w imieniu wnioskodawców.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#HenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu wnioskodawców, grupy posłów członków Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, ale nie tylko, mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (druk nr 383).</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#HenrykSiedlecki">Proponowane zmiany dotyczą równoprawnego traktowania społeczno-zawodowych organizacji rolników i związków zawodowych rolników pod względem opodatkowania podatkiem dochodowym.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#HenrykSiedlecki">Kwestię odmiennego traktowania społeczno-zawodowych organizacji rolników aniżeli związków zawodowych rolników w zakresie zwolnienia z mocy prawa z podatku dochodowego dochodów w części wydatkowanej na cele statutowe w roku podatkowym lub w roku po nim następującym rozpatrywał na wniosek krajowego związku rolników Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#HenrykSiedlecki">Trybunał Konstytucyjny na posiedzeniu w dniu 16 lutego 1993 r. orzekł, że pominięcie w przepisie art. 17 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania społeczno-zawodowych organizacji rolników jest niezgodne z art. 1 i art. 67 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Powyższe orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Sejm przyjął na 12 posiedzeniu w dniu 17 lutego 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-101.4" who="#HenrykSiedlecki">Warto przypomnieć, że orzekając w przedmiotowej sprawie...</u>
          <u xml:id="u-101.5" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-101.6" who="#HenrykSiedlecki"> Panie marszałku, może...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JózefOleksy">Może pan sam poprosi posłów, żeby była cisza na sali, bo moje apele są nieskuteczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#HenrykSiedlecki">Warto przypomnieć, że orzekając w przedmiotowej sprawie, Trybunał Konstytucyjny wskazał, że cele społeczno-zawodowych organizacji rolników działających na podstawie ustawy z 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników są wedle art. 1 ust. 3 tej ustawy tożsame z celami, jakie ustawa z dnia 7 kwietnia 1989 r. o związkach zawodowych rolników indywidualnych zastrzega dla związków zawodowych rolników indywidualnych. Mimo jednorodności zadań przypisanych społeczno-zawodowym organizacjom rolników z zadaniami przypisanymi związkom zawodowym rolników indywidualnych organizacje te pod względem opodatkowania podatkiem dochodowym potraktowane są odmiennie niż organizacje związkowe rolników indywidualnych, co w konsekwencji prowadzi do ograniczenia lub wręcz uniemożliwia pod względem finansowych możliwości realizowanie celów statutowych przez społeczno-zawodowe organizacje rolników. Te ostatnie sformułowania są cytatem z wystąpienia prokuratora generalnego w trakcie rozpatrywania sprawy przed Trybunałem Konstytucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#HenrykSiedlecki">Myślę, że w tym miejscu należy z ustawy z 7 kwietnia o związkach zawodowych rolników przytoczyć brzmienie art. 8. Art. 8 ust. 1 brzmi: Związki działające na podstawie niniejszej ustawy mają prawa i obowiązki, jakie przepisy ustawy przyznają społeczno-zawodowym organizacjom rolników w zakresie reprezentacji i obrony praw oraz interesów rolników. Ust. 2: Organy państwowe i samorządowe są obowiązane traktować na równi wszystkie związki zawodowe rolników indywidualnych i społeczno-zawodowe organizacje rolników w zakresie ich działalności, o której mowa w ust. 1.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#HenrykSiedlecki">Z przedstawionego powyżej uzasadnienia wynika jednoznacznie, że organizacje społeczno-zawodowe rolników i związki zawodowe rolników winny być traktowane również przy opodatkowaniu podatkiem dochodowym równoprawnie, co zresztą Wysoka Izba potwierdziła, przyjmując orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#HenrykSiedlecki">Należy podkreślić, że w ramach obowiązującego prawa tak nie jest, pomimo że Wysoka Izba uchwalając 16 grudnia 1993 r. ustawę o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania i niektórych innych ustaw dokonała w tej materii pewnej nowelizacji, a mianowicie w ustawie z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych w art. 17 ust. 1 dotyczącym zwolnień od podatku dochodowego dodano pkt 4c w brzmieniu: „dochody społeczno-zawodowych organizacji rolników, o których mowa w przepisach o społeczno-zawodowych organizacjach rolników — w części wydatkowanej w roku podatkowym lub w roku po nim następującym na cele statutowe z wyłączeniem działalności gospodarczej”.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#HenrykSiedlecki">Cytowany przepis stoi w dalszym ciągu w sprzeczności z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zwolnienia z podatku dochodowego społeczno-zawodowych organizacji rolniczych i związków zawodowych rolników, jeśli chodzi o wydatki na cele statutowe, ponieważ w dalszym ciągu organizacje te są odmiennie potraktowane w wypadku podatku dochodowego.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#HenrykSiedlecki">Jeśli wyłączono zwolnienia podatkowe od działalności gospodarczej społeczno-zawodowych organizacji rolniczych na cele statutowe (przypomnę, że nie dotyczy to związków zawodowych rolników, a myślę, że nie dotyczy to również składek członkowskich, ponieważ w art. 17 ust. 1 omawianej ustawy w pkt. 13 zapisano: „zwolnione są dochody ze składek członkowskich członków organizacji politycznych, społecznych, zawodowych”), to jakich właściwie zwolnień z podatku dotyczy cytowany przepis pkt. 4c? Myślę, że w sposób bardzo lapidarny można to określić w ten sposób: Pewnej grupie kolarzy dotychczas pozwalano jechać, a jednemu kolarzowi nie pozwalano. Obecnie temu kolarzowi zezwala się jechać — pozbawiając możliwości pedałowania. Tak interpretujemy zapis art. 17 pkt 4c.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#HenrykSiedlecki">Wysoka Izbo! Społeczno-zawodowe organizacje rolników, a więc kółka rolnicze, koła gospodyń wiejskich, rolnicze zrzeszenia branżowe, związki rolników, kółek i organizacji rolniczych, związki rolniczych zrzeszeń branżowych, między innymi wskutek dyskryminujących te organizacje przepisów podatkowych, miały i mają nadal znacznie ograniczoną możliwość działania w środowisku wiejskim, a więc miały i mają ustawowo ograniczone statutowe możliwości działania w zakresie:</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#HenrykSiedlecki">— bronienia zawodowych i społecznych interesów rolników;</u>
          <u xml:id="u-103.8" who="#HenrykSiedlecki">— działania na rzecz rozwoju gospodarstw rolnych;</u>
          <u xml:id="u-103.9" who="#HenrykSiedlecki">— zapewnienia opłacalności produkcji rolniczej;</u>
          <u xml:id="u-103.10" who="#HenrykSiedlecki">— zapewnienia należytego wyposażenia rolnictwa w środki produkcji;</u>
          <u xml:id="u-103.11" who="#HenrykSiedlecki">— troszczenia się o wysoką rangę zawodu rolnika;</u>
          <u xml:id="u-103.12" who="#HenrykSiedlecki">— troszczenia się o poprawę warunków życia i pracy ludności wiejskiej;</u>
          <u xml:id="u-103.13" who="#HenrykSiedlecki">— uczestnictwa w kształtowaniu i realizacji polityki państwa na rzecz postępu gospodarczego, społecznego, socjalnego oraz kulturalnego i oświatowego wsi.</u>
          <u xml:id="u-103.14" who="#HenrykSiedlecki">Uważam, że czas dzielenia związków rolników na dobre i złe, na słuszne i niesłuszne należy zakończyć, a o tym, jakie mają być, czy są potrzebne, czy nie, mają decydować ich członkowie, a nie władza (między innymi przez upolitycznianie zapisów w ustawach gospodarczych).</u>
          <u xml:id="u-103.15" who="#HenrykSiedlecki">Wnosząc do Wysokiej Izby o uchwalenie omawianego projektu ustawy, pragnę nadmienić, iż w proponowanej nowelizacji ustawy nie chodzi bynajmniej o zwolnienie społeczno-zawodowych organizacji rolników z opodatkowania wszystkich dochodów osiąganych przez te organizacje, ale jedynie tej części ich dochodów, która została przeznaczona na sfinansowanie działalności statutowej kółek rolniczych, kół gospodyń wiejskich, rolniczych związków branżowych oraz związków tych organizacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JózefOleksy">Przypominam, że Sejm postanowił o ograniczeniu debaty nad tym punktem porządku dziennego do 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#JózefOleksy">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-104.3" who="#JózefOleksy">Jako pierwszy zabierze głos poseł Stanisław Stec z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej przedstawić stanowisko w sprawie projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#StanisławStec">Projekt ustawy zakłada włączenie społeczno-zawodowych organizacji rolników do zwolnienia z podatku dochodowego dochodów z działalności gospodarczej przeznaczonych na realizację zadań statutowych kółek rolniczych, kół gospodyń wiejskich, rolniczych związków branżowych oraz związków tych organizacji. Trybunał Konstytucyjny na posiedzeniu w dniu 16 lutego 1993 r. orzekł, że pominięcie w art. 17 ust. 1 pkt 6 ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych oraz o zmianie niektórych ustaw regulujących zasady opodatkowania społeczno-zawodowych organizacji rolników jest niezgodne z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#StanisławStec">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej podziela zdanie, że cele działania społeczno-zawodowych organizacji rolników, działających na podstawie ustawy z 8 października 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników, są zbieżne lub tożsame z celami wynikającymi z ustawy z kwietnia 1989 r. o związkach zawodowych rolników indywidualnych. Zdaniem Ministerstwa Finansów orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z marca 1993 r. zostało uwzględnione w nowelizacji ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych w grudniu 1993 r. i obowiązuje od 1 stycznia 1994 r.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#StanisławStec">Według ustawy o związkach zawodowych rolników indywidualnych z 1989 r. działalność gospodarcza nie jest działalnością statutową, jak to wynika z ustawy z 1982 r. o społeczno-zawodowych organizacjach rolników. Dlatego, zdaniem Ministerstwa Finansów, występuje różnica między ustaleniami w art. 17 ust. 1 pkt 4c i ust. 1 pkt 6 ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#StanisławStec">Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przekazaniem projektu ustawy do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w celu wyjaśnienia wątpliwości wnioskodawców w zakresie jednakowego traktowania opodatkowania wszystkich organizacji związkowych i organizacji społeczno-zawodowych rolników indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu posłowi Stanisławowi Stecowi.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Alojzy Gąsiorczyk z PSL.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Historia tej niewielkiej zmiany litery prawa, a mianowicie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zmusza do sformułowania tezy o wielkim obciążeniu pracą parlamentu, jak również innych instytucji centralnych. Zasadność wniosku Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych z roku 1992 została potwierdzona orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego 16 lutego 1993 r., przyjętym przez Sejm na 12 posiedzeniu, w lutym 1994 r. Dziś, na 28 posiedzeniu, proponuje się Wysokiej Izbie przyjęcie zmiany do ustawy, wynikającej z treści tego wniosku. Formalnie dotyczy on zasad naliczania podatku dochodowego od Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, i to tylko w niewielkiej części, wydatkowanej na cele statutowe. W rzeczy samej chodzi tu o fundamentalną zasadę sprawiedliwości społecznej, wynikającą z art. 1 i z art. 67 ust. 2 Konstytucji Rzeczypospolitej. Zasada ta potwierdzona jest w ustawie z dnia 7 kwietnia 1989 r. o związkach zawodowych rolników indywidualnych — zapisem o równym traktowaniu wszystkich związków zawodowych rolników indywidualnych i społeczno-zawodowych organizacji rolników w zakresie ich działalności. Nie ulega wątpliwości, że doszło tu do rażącego naruszenia tej zasady. Obowiązujący przepis był dla organizacji „kółkowej” w wysokim stopniu dyskryminujący.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#AlojzyGąsiorczyk">Wysoki Sejmie! Nie bez kozery wspomniałem o dużym przeciążeniu pracą parlamentu i innych instytucji centralnych. Cała ta procedura byłaby niepotrzebna i nie zajęłaby czasu organom Prokuratury Generalnej, Trybunałowi Konstytucyjnemu, Wysokiej Izbie, Izbie Wyższej Zgromadzenia Narodowego i Kancelarii Prezydenta, gdyby poprawka Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych o objęciu go przepisem art. 17 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 17 lutego 1992 r., zgłoszona w trakcie debaty nad projektem na posiedzeniu Sejmu, uzyskała poparcie w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#AlojzyGąsiorczyk">Wysoka Izbo! 150-letnia historia działalności kółek rolniczych oraz tradycje innych organizacji upoważniają je do równoprawnego traktowania z innymi związkami zawodowymi. Ponad 2-letni okres, jaki upłynął od momentu wszczęcia postępowania prawnego, mobilizuje do przyspieszenia, o co niniejszym wnoszę.</u>
          <u xml:id="u-107.3" who="#AlojzyGąsiorczyk">Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie głosował za przyjęciem proponowanej zmiany do ustawy.</u>
          <u xml:id="u-107.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję panu posłowi Alojzemu Gąsiorczykowi.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pani poseł Helena Góralska z Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#HelenaGóralska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziwię się, że Prezydium Sejmu skierowało ten projekt do pierwszego czytania. Są tutaj takie błędy formalnoprawne, że należałoby ten projekt odesłać wnioskodawcom do poprawienia. Przywołuje się tutaj Dziennik Ustaw nr 106 z 1993 r., w którym w ogóle nie ma tych punktów, które wnioskodawcy proponują skreślić, to znaczy proponuje się skreślenie nie istniejących przepisów. Zostały one wprowadzone później, dopiero 16 grudnia 1993 r., i - tak dla wyjaśnienia wnioskodawcom - znajdują się w Dzienniku Ustaw nr 134 z 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#HelenaGóralska">Zgodnie z praktyką fundamentalne ustawy powinny być kierowane do pierwszego czytania na posiedzenie plenarne, a drobniejsze - do komisji. Nie po raz pierwszy okazuje się, że jest odwrotnie, że tak fundamentalne ustawy, jak te dotyczące restrukturyzacji BGŻ czy ubezpieczeń kredytów eksportowych, były kierowane do czytania w komisji zamiast na plenarne posiedzenie, a tego typu zmiany - na posiedzenie plenarne. Nie sądzę, żeby to ułatwiało pracę Sejmu, który i tak jest przeciążony nadmiarem ustaw, zwłaszcza zgłaszanych w trybie pilnym.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#HelenaGóralska">Jeśli natomiast przyjąć, że mówimy o ustawie już późniejszej, znowelizowanej, to całkowicie nie zgadzam się z argumentacją wnioskodawców, że to jest realizacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. To orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego Sejm uznał za zasadne 17 lutego, ale właśnie wtedy poseł sprawozdawca, poseł z Komisji Ustawodawczej, mówił, że Sejm dokonał już stosownych zmian, uznając za niekonstytucyjny przepis w ustawie itd. Przepis pkt. 4c, który mówi o tym, że dochody społeczno-zawodowych organizacji rolników są wolne od podatków, został wprowadzony właśnie jako realizacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Chyba po raz pierwszy zdarzyło się, że błąd został naprawiony zanim Sejm uznał zasadność orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-109.3" who="#HelenaGóralska">Teraz wnioskodawcy uważają, że nie zostało to naprawione, czego zupełnie nie rozumiem. Chodzi tu chyba o taką prostą sprawę, że od podatku wolne są dochody społeczno-zawodowych organizacji rolników w części wydatkowanej w roku podatkowym lub w roku po nim następującym na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej. Wnioskodawcy proponują to skreślić, zrobić poprawkę w innym punkcie, czyli można podejrzewać, że chodzi po prostu o to, że również dochody przeznaczone na działalność gospodarczą miałyby być wolne od podatku.</u>
          <u xml:id="u-109.4" who="#HelenaGóralska">Reasumując, cała strona formalnoprawna tej ustawy, a przede wszystkim merytoryczna, jest taka, że składam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-109.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#JózefOleksy">Chcę tylko pani wyjaśnić, dlaczego projekt znalazł się na plenarnym posiedzeniu. Przypominam art. 34 regulaminu Sejmu, który nie pozostawia wątpliwości, że wszelkie regulacje, nawet najdrobniejsze, dotyczące podatków są omawiane na plenarnym posiedzeniu i nie mogą być skierowane do komisji.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Faszyńskiego z Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#RyszardFaszyński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Jeśli chodzi o zrównanie społeczno-zawodowych organizacji rolników ze związkami zawodowymi (w tym zmienianym artykule są wymienione także partie polityczne), jest to cel jak najbardziej szczytny i zasadny. Przeciwko takim założeniom Unia Pracy nie protestuje. Ale chyba ta nowelizacja idzie trochę nie w tym kierunku. Bo jaki jest stan obecny, który wnioskodawcy chcą zmienić? Już pani poseł Góralska przed chwilą cytowała ten przepis, więc pozwolę sobie to pominąć.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#RyszardFaszyński">Rozpatrzmy dwa pozostałe podmioty. Po pierwsze, partie polityczne. Rzeczywiście, w ich wypadku nie trzeba wyłączać działalności gospodarczej. Ustawa o partiach politycznych mówi, że nie mogą one prowadzić działalności gospodarczej, ani statutowej, ani niestatutowej.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#RyszardFaszyński">Po drugie, związki zawodowe. Jeżeli zdaniem wnioskodawców jest tutaj taka nierówność prawna, że związki zawodowe finansują działalność gospodarczą w części z budżetów, to przynajmniej w tej części, w której ich dochody powinny być opodatkowane przy takim przeznaczeniu, należy to zrównać, ale kierunek tego zrównania powinien być inny: należy to wprowadzić do pkt. 4c. Bo jeżeli w uzasadnieniu jest napisane: należy nadmienić, iż w proponowanej nowelizacji ustawy nie chodzi bynajmniej o zwolnienie społeczno-zawodowych organizacji rolników z opodatkowania wszystkich dochodów osiąganych przez te organizacje, a jedynie tej ich części, która została przeznaczona na sfinansowanie działalności statutowej, to przecież w pkt. 4c jest mowa o tym, że wolna od podatku jest część przeznaczona na działalność statutową. Ale ten przepis jest niewygodny, jeżeli po prostu prowadzi się biznes - wtedy już nie ma zwolnienia od podatków.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#RyszardFaszyński">Mamy takie pytanie: Czy wnioskodawcy naprawdę uważają, że uzasadnione jest finansowanie z budżetu działalności gospodarczej, działalności biznesowej organizacji społeczno-zawodowych? Bo jest to w części finansowanie z budżetu. Jeżeli nawet popieramy ideę zrównania, to nie dotyczy to zrównania w otrzymywaniu kolejnych dotacji zmniejszających budżet, który - jak posłowie PSL zawsze mówią - jest i tak niewielki i brakuje środków przede wszystkim na rolnictwo. W ten sposób nie powiększymy budżetu.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#RyszardFaszyński">W zależności od skłonności wnioskodawców do wprowadzenia takiej krańcowej równości właśnie w ten sposób, żeby ewentualnie innym odciąć możliwość żerowania na budżecie, poprzemy projekt, w tej jednak formie Unia Pracy będzie za jego odrzuceniem.</u>
          <u xml:id="u-111.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#JózefOleksy">Głos ma pan poseł Zbigniew Pietrzykowski z BBWR.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uznając argumentację przedstawioną przez Trybunał Konstytucyjny w orzeczeniu z 16 lutego 1993 r., Sejm w imię elementarnej logiki budowania pełnego spójnego systemu prawa zobowiązany jest wprowadzić odpowiednie korekty do ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. W ten sposób zrównuje się w prawach podmioty, które w ocenie Trybunału Konstytucyjnego spełniają identyczne funkcje społeczne, a co za tym idzie, nie ma podstaw do różnego ich traktowania.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#ZbigniewPietrzykowski">Uchwalając zaproponowaną nam ustawę, dokonujemy korekty przywracającej podobny status organizacjom prowadzącym podobną działalność w tym samym środowisku. Zmiana ta wydaje się uzasadniona, jest ona do przyjęcia z finansowego punktu widzenia, tym bardziej że obejmuje tylko fragment dochodów, które są przeznaczone na działalność statutową.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#ZbigniewPietrzykowski">Biorąc pod uwagę przytoczone powyżej argumenty, Klub Parlamentarny Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform popiera nowelizację ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych, zwracając przy tym uwagę na konieczność prezentowania szacunkowych prognoz kosztów w przypadku jakichkolwiek rozstrzygnięć rodzących ujemne skutki finansowe dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#JózefOleksy">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#JózefOleksy">Głos ma podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Witold Modzelewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko rządu wobec poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Aby wyjaśnić istotę sporu powstałego na tle wzajemnego stosunku przepisów dotyczących związków zawodowych, związków zawodowych rolników indywidualnych i społeczno-zawodowych organizacji rolników w kwestii podatku dochodowego, należy wyjść z pewnego założenia porządkującego. Wszystkie te organizacje mają swoje cele statutowe, w przypadku związków zawodowych i związków zawodowych rolników są to cele o charakterze pozagospodarczym. Różnica w stosunku do społeczno-zawodowych organizacji rolników polega na tym, że w celach statutowych mają one zarówno zadania gospodarcze, jak i pozagospodarcze. Na tym polega różnica w problemie, który rzutuje na skutki podatkowe. I w związku z tym, że poprzedni stan prawny obowiązujący do końca zeszłego roku został zakwestionowany w jednym z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, dokładnie w orzeczeniu z 16 lutego 1993 r., zostało dokonane przedłożenie rządowe, przyjęte przez Wysoką Izbę, które dotyczy noweli art. 17 ust. 1 lit. c w części realizującej właśnie tezę owego orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#WitoldModzelewski">Czego problem dotyczy? Czy dochody, które zostaną w tych wszystkich organizacjach wygospodarowane, a następnie przeznaczone na cele statutowe - są to cele statutowe pozagospodarcze - będą korzystać ze zwolnienia w podatku dochodowym? Po tej noweli, która została przyjęta 16 grudnia tego roku, na to pytanie odpowiedź jest pozytywna. Jeżeli w tych trzech organizacjach dochody zostały przeznaczone na cele statutowe niegospodarcze - a są to cele statutowe w pierwszych dwóch rodzajach (związki zawodowe, związki zawodowe rolników) wyłącznie pozagospodarcze, a w przypadku związków i organizacji społeczno-zawodowych rolników zarówno gospodarcze, jak i niegospodarcze - to organizacje te korzystają ze zwolnienia w podatku dochodowym. Oznacza to, że w takim zakresie teza zawarta w orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego została przez Wysoką Izbę zrealizowana w nowelizacji art. 17 ust. 1 lit. c, gdzie stwierdza się, że wolne są od podatku dochody społeczno-zawodowych organizacji rolników, o których mowa w przepisach o tych organizacjach, w części wydatkowanej w roku podatkowym lub w roku po nim następującym na cele statutowe, z wyłączeniem działalności gospodarczej. Dlaczego? Bo te organizacje mają za swój cel statutowy również działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#WitoldModzelewski">W związku z powyższym, reprezentując w tym momencie stanowisko rządu, pragnę zgłosić pewne zastrzeżenia do treści tej noweli, ponieważ, jak rozumiemy, teza zawarta w uzasadnieniu do tego projektu została już w obowiązującym stanie prawnym zrealizowana. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, oczekujemy wciąż na przybycie posłów na salę, ponieważ pani poseł Helena Góralska w imieniu klubu Unii Wolności zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#JózefOleksy">W tej chwili nie bardzo możemy rozstrzygnąć tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#JózefOleksy">Czy kluby orientują się co do szansy zgromadzenia posłów?</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#JózefOleksy">Proszę bardzo, pan poseł Henryk Siedlecki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#HenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ponieważ w dyskusji padło kilka sformułowań, chciałbym odnieść się do nich. Przedstawiciel klubu lewicy, pan poseł Stec, stwierdził, powołując się na Ministerstwo Finansów, że organizacje te są różnorodne, tzn. społeczno-zawodowe organizacje rolników i związki zawodowe rolników indywidualnych. Co prawda pan minister, występując, nie odniósł się do tego, ale myślę, że Ministerstwo Finansów obowiązuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, tym bardziej orzeczenie przyjęte już przez Wysoką Izbę. To tak na marginesie. W ustawie o związkach zawodowych rolników z 7 kwietnia 1989 r. nie ma wprawdzie mowy o działalności gospodarczej. Jeśli więc związki rolników indywidualnych prowadzą działalność gospodarczą — a wiem, że prowadzą, i mówię to nie dlatego, żeby „kablować” na kolegów — to robią to niezgodnie z prawem czy zgodnie z prawem? Jak to w końcu jest? Wiem przecież, że prawo zezwala im prowadzić działalność gospodarczą, a tu mówimy, że nie wolno im takiej działalności prowadzić.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#HenrykSiedlecki">Pani poseł Góralska z Unii Wolności wyraża zdziwienie, że w ogóle ustawa dotycząca tak błahej sprawy stała się przedmiotem pierwszego czytania na forum Wysokiej Izby. Pan marszałek był łaskaw wyjaśnić kwestie regulaminowe, ja tylko dodam, że ta drobna sprawa dotyczy ok. 2 mln osób, dwudziestu kilku organizacji społeczno-zawodowych, które - co tu ukrywać - dotychczas w systemie podatkowym były w sposób wyraźny dyskryminowane. Jeśli chodzi o zarzuty formalnoprawne, pragnę poinformować Wysoką Izbę i panią poseł, że zasięgałem w tej sprawie opinii Biura Legislacyjnego i poinformowano mnie, że biuro nie zgłasza żadnych zastrzeżeń formalnoprawnych do treści proponowanego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#HenrykSiedlecki">Sprawa tej drobnej korekty — wnioskodawcy proponują wykreślenie pkt. 4c i wprowadzenie dodatkowego określenia w pkt. 6 w art. 17. Tutaj zacytuję tylko, jak ten punkt będzie brzmiał po dokonaniu nowelizacji: „Dochody związków zawodowych, społeczno-zawodowych organizacji rolników, organizacji pracodawców i partii politycznych działających na podstawie odrębnych ustaw w części wydatkowanej w roku po nim następującym na cele statutowe”. Jest to kwestia równości praw i obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#HenrykSiedlecki">Jeszcze jedno. Pan poseł Faszyński zgadza się z opinią, żeby nie finansować działalności tych organizacji z budżetu. Też się z tym zgadzam, tylko, panie pośle, sytuacja jest taka, że dotychczasowe przepisy podatkowe odnoszące się do społeczno-zawodowych organizacji rolników - powtarzam, dotyczy to dwudziestu kilku organizacji, różnych związków branżowych itd. - praktycznie w ciągu ostatnich 3 lat doprowadziły do zlikwidowania ich działalności. Można więc powiedzieć - może to jest pewna przewrotność z mojej strony - że umożliwienie działalności związkom i organizacjom istniejącym w środowisku wiejskim (choćby przez to, że nie będą odprowadzały podatku dochodowego od najmniejszych dochodów) pozwoli im z czasem rozwijać tę działalność, a to spowoduje zwiększenie dochodów budżetowych. Przecież dziś, panie pośle, są takie paradoksy, że koło gospodyń wiejskich, kupujące naczynia za własne pieniądze, wypożyczające je na wesela, chrzciny, urodziny, płaci podatek dochodowy.</u>
          <u xml:id="u-117.4" who="#komentarz">(Głos z sali: A wypożyczalnia od czego płaci?)</u>
          <u xml:id="u-117.5" who="#HenrykSiedlecki">Gdyby to KGW miało w nazwie również „Solidarność” RI, to pewnie byłby inny przepis, gdyż ta zmiana dotyczy przepisu sprzed 2 lat, z lutego 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-117.6" who="#HenrykSiedlecki">Pan minister stwierdził, że wprowadzona nowela mówi o działalności nie związanej z działalnością gospodarczą. Jako przedstawiciel wnioskodawców zgadzam się w pewnym zakresie z tą opinią, ale w takim razie, panie ministrze, zgodzi się pan ze mną, że również ten zapis musi być inaczej sformułowany. Co to bowiem znaczy: „z wyłączeniem działalności gospodarczej”? To znaczy wprost, że taka organizacja nie może prowadzić działalności gospodarczej, literalnie też tak to można interpretować. Zapis musiałby więc być inny. Myślę, że jeśli Wysoka Izba skierowałaby projekt do komisji, można byłoby w drodze consensusu ten problem rozwiązać. Te kwestie, na które również pan minister wskazywał, nie wynikają w sposób jednoznaczny z obecnych zapisów ustawowych, a wspomniane wcześniej problemy nie są rozwiązywane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JózefOleksy">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#JózefOleksy">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#JózefOleksy">Chciałbym sprawdzić, proszę państwa, czy możemy poddać pod głosowanie wniosek o odrzucenie projektu ustawy, w związku z tym proszę o włożenie kart do głosowania do czytników i naciśnięcie zielonego przycisku.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#JózefOleksy">Czy wszyscy państwo włożyli już karty?</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#JózefOleksy">Proszę o włożenie kart do czytników i naciśnięcie zielonego przycisku.</u>
          <u xml:id="u-118.5" who="#JózefOleksy">Proszę o wynik. (167) Optycznie wygląda, że jest nas więcej.</u>
          <u xml:id="u-118.6" who="#JózefOleksy">Proszę państwa, obserwuję drzwi wejściowe i widzę, że pewna liczba posłów wchodzi do sali i opuszcza ją niezależnie od wyświetlanego komunikatu, że zbliża się głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-118.7" who="#JózefOleksy">Czy jest sens, proszę państwa, powtarzać ten sprawdzian?</u>
          <u xml:id="u-118.8" who="#JózefOleksy">Sprawdźmy jednak jeszcze raz. Wydaje mi się, że powinno być kworum.</u>
          <u xml:id="u-118.9" who="#JózefOleksy">Proszę o skasowanie poprzedniego zapisu.</u>
          <u xml:id="u-118.10" who="#JózefOleksy">Czy wszyscy włożyli karty do czytników?</u>
          <u xml:id="u-118.11" who="#JózefOleksy">Proszę o naciśnięcie czerwonego przycisku. Dziękuję. Proszę o wynik. (169)</u>
          <u xml:id="u-118.12" who="#JózefOleksy">Próby są bezskuteczne. Kusiło mnie też, proszę państwa, żeby sprawdzić, czy są obecni wnioskodawcy tego projektu ustawy, ale z ostrożności tego nie uczynię.</u>
          <u xml:id="u-118.13" who="#JózefOleksy">Tak więc, niestety, nie zakończymy rozpatrywania tego punktu porządku dziennego na bieżącym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-118.14" who="#JózefOleksy">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 17 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o obligacjach (druk nr 554).</u>
          <u xml:id="u-118.15" who="#JózefOleksy">Z góry uprzedzam, że jeżeli będzie wniosek o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu, prawdopodobnie również nie będziemy mogli dzisiaj tej decyzji podjąć.</u>
          <u xml:id="u-118.16" who="#JózefOleksy">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych pana Lesława Pagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#LesławPaga">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prezentowany dzisiaj rządowy projekt ustawy o obligacjach jest wynikiem długotrwałych prac i poszukiwań nowej formuły powszechnego instrumentu dłużnego dla różnego rodzaju podmiotów.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#LesławPaga">W 1938 r. na Giełdzie Pieniężnej w Warszawie notowane były akcje 48 spółek, czyli dokładnie tylu, ile do końca roku powinno być notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych również w Warszawie. Jednocześnie jednak w 1938 r. w Warszawie obracano 66 papierami dłużnymi, w tym 6 obligacjami skarbu państwa, 20 obligacjami i listami zastawnymi banków, 10 obligacjami oraz 30 listami zastawnymi towarzystw kredytowych ziemskich i miejskich. Dzisiaj na warszawskiej giełdzie notowanych jest jedynie 10 serii obligacji jednorocznych i trzyletnich jednego wyłącznie emitenta - skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#LesławPaga">Komisja Papierów Wartościowych od dłuższego czasu zastanawiała się nad przyczynami niewykorzystywania instrumentów dłużnych do pozyskiwania kapitału. Doszliśmy do wniosku, że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest brak nowoczesnych, elastycznych przepisów pozwalających na rozwój rynku dłużnych instrumentów finansowych.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#LesławPaga">Obowiązująca ustawa z 27 września 1988 r. o obligacjach jest, po pierwsze, wytworem filozofii schyłkowej gospodarki niedoboru - że wspomnę chociażby o zasadach emisji obligacji z tzw. świadczeniem dodatkowym. Po drugie, przepisy te uniemożliwiają skonstruowanie obligacji w sposób atrakcyjny zarówno dla nabywcy, jak i emitenta, na przykład ograniczenie terminu wykupu do 15 lat, bezwzględna konieczność oprocentowania obligacji czy chociażby niemożliwość emisji obligacji zamiennych na akcje. Po trzecie, przepisy tej ustawy nie są dostosowane do nowoczesnych wymogów ustawy z 22 marca 1991 r. Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#LesławPaga">Mimo że obowiązująca obecnie ustawa daje możliwości emisji obligacji przez bardzo szeroki krąg podmiotów, to jednak niemożność ustanowienia przez emitenta odpowiednich zabezpieczeń i gwarancji powoduje, iż większość z potencjalnych emitentów nie jest w stanie stworzyć takiego instrumentu dłużnego, na którego zakup znaleźliby się nabywcy. Przykładem mogą być miasta i gminy, posiadające znaczne nieruchomości, a zarazem chronicznie cierpiące na niedostatek kapitału. Jak wskazują doświadczenia rozwiniętych rynków papierów wartościowych obligacje municypalne zabezpieczone hipoteką są doskonałą i poszukiwaną przez inwestorów formą lokaty kapitału. Dla tych spółek, których właściciele obawiają się utraty nad nią kontroli, emisja obligacji może być dogodnym sposobem na zdobycie kapitału bez potrzeby dokonywania publicznej emisji akcji.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#LesławPaga">Przygotowując przedkładany Wysokiej Izbie projekt ustawy o obligacjach kierowaliśmy się potrzebą usunięcia dotychczasowych ograniczeń. Jednakże oprócz stworzenia elastycznej regulacji baczną uwagę zwracaliśmy na kwestie bezpieczeństwa i pewności obrotu tak, aby nie dopuścić do nadużyć, obchodzenia prawa czy w końcu zagrożenia interesów uczestników obrotu. Dlatego poszukując wzorców nawiązywaliśmy nie tylko do ustawy o obligacjach z 30 czerwca 1939 r., będącej wysokiej jakości aktem prawnym, ale również w maksymalnym stopniu wykorzystaliśmy postanowienia odpowiednich dyrektyw Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#LesławPaga">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pokrótce chciałbym przedstawić podstawowe rozwiązania projektu. Harmonizuje on prawo obligacyjne z prawem spółek akcyjnych, tworząc podstawę kreacji nowych instrumentów finansowych, jak obligacje zamienne na akcje, umożliwiające inwestorowi wybór pomiędzy spłatą długu obligacyjnego i zaangażowaniem w kapitał akcyjny emitenta. Obligacje z prawem poboru akcji umożliwiają przyszłe, dodatkowe zaangażowanie wierzyciela w kapitał emitenta. Obligacje dające udział w zyskach umożliwiają partycypację w zysku bez wiązania się kapitałowego z emitentem. Te nowe instrumenty to teraźniejszość i przyszłość rozwiniętych rynków papierów wartościowych. Projekt ten pozwala na emitowanie obligacji długookresowych, co jest szczególnie atrakcyjne w finansowaniu przedsięwzięć infrastrukturalnych, zwracających się po dłuższym czasie. Zakłada się rozszerzenie kręgu emitentów, obejmując zasięgiem również banki w zakresie nie uregulowanym ustawą Prawo bankowe. Zrównuje to sytuację prawną podmiotów gospodarczych oraz zapewnia przestrzeganie przez nie jednolitych, wysokich wymagań stawianych emitentom obligacji.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#LesławPaga">Drugim nurtem regulacji zawartej w projekcie są zapisy mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa obrotu obligacjami. Obowiązujące ograniczenia wielkości emisji uznaliśmy za nieprzydatne w dzisiejszych realiach ekonomicznych. Zamiast dotychczasowych progów i możliwości udzielenia niczym nie ograniczonej gwarancji przez podmiot, który wcale nie musi się legitymować dobrą kondycją finansową, wprowadziliśmy do prezentowanego dziś Wysokiej Izbie projektu dwie kategorie obligacji: zabezpieczonych i nie zabezpieczonych. Obligacje zabezpieczone prawem zastawu, hipoteką czy gwarancją bankową będą dawać ich nabywcom poczucie bezpieczeństwa co do spłaty długu. Obligacje nie zabezpieczone będą mogły być emitowane jedynie przez podmioty prowadzące działalność przez co najmniej 3 lata i posiadające odpowiednio wysokie kapitały własne.</u>
          <u xml:id="u-119.8" who="#LesławPaga">Wobec dotychczasowego braku uregulowania problemu nabywania przez emitenta własnych obligacji, proponowane są rozwiązania uniemożliwiające spekulację przez emitenta własnym długiem, tak szkodliwą dla inwestorów. Projekt przewiduje ponadto wprowadzenie forum wierzycieli emitenta w postaci zgromadzenia obligatariuszy lub powierzenie bankowi ich reprezentacji. Umożliwi to nadzór nad wypełnianiem przez emitenta jego zobowiązań oraz ewentualną renegocjację warunków emisji bez uruchamiania postępowań upadłościowych czy układowych. Regulacja taka chroni zarówno obligatariuszy, jak i innych wierzycieli emitenta. W wypadku ustanowienia banku reprezentantem obligatariuszy projekt wprowadza szereg warunków eliminujących potencjalny konflikt interesów.</u>
          <u xml:id="u-119.9" who="#LesławPaga">Proponujemy jednakże zachowanie niektórych przepisów z uregulowań obowiązującej ustawy. Chodzi między innymi o bezwarunkowość zbycia obligacji, która ma zasadnicze znaczenie dla pewności obrotu, szczególnie na rynku publicznym, o zasadę, że środki uzyskane z emisji obligacji są przeznaczone na określony w warunkach emisji cel gospodarczy oraz o umożliwienie bankom przejęcia całości obsługi emisji, wykonania zobowiązań wynikających z obligacji i dokonania wykupu na rachunek emitenta.</u>
          <u xml:id="u-119.10" who="#LesławPaga">Na wzór przepisów Prawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych przewiduje się wysoką odpowiedzialność karną za naruszenie obowiązków określonych w projekcie ustawy. Tak szeroki zakres zmian uzasadnia, naszym zdaniem, przedłożenie Wysokiej Izbie projektu nowej ustawy, a nie zmiany dotychczas obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-119.11" who="#LesławPaga">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na zakończenie, prosząc o przyjęcie przedkładanego projektu ustawy o obligacjach, jeszcze raz chciałbym podkreślić jego znaczenie w procesie tworzenia ram prawnych dla nowoczesnego i bezpiecznego rynku finansowego w naszym kraju. Dziękuję bardzo za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-119.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-119.13" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Olga Krzyżanowska)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Sejm ustalił, że nad tym punktem porządku dziennego odbędzie się debata krótka, tj. 2-godzinna - podział czasu od 6 do 31 minut.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wysłuchania wystąpień w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo pana posła Jacka Kocjana o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Jan Świrepo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#JacekKocjan">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Przedłożony przez rząd projekt ustawy o obligacjach, będący przedmiotem dzisiejszych obrad, uwzględnia potrzeby rozwoju rynku kapitałowego w naszym kraju. Jest on dostosowany do nowych zasad działania tego rynku wynikających z ustawy Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych. Zakres zmian zawartych w projekcie w porównaniu do obowiązującej ustawy jest znaczny. Dobrze więc się stało, że zdecydowano się na przedłożenie nowego projektu, a nie na nowelizację ustawy z 1988 r.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#JacekKocjan">Proponowana zmiana przepisów o obligacjach ma na celu przede wszystkim zwiększenie ochrony nabywców obligacji, zróżnicowanie wymogów publicznej i prywatnej emisji obligacji oraz wskazanie dopuszczalnych konstrukcji obligacji możliwych do stosowania, a występujących już na rozwiniętych rynkach kapitałowych. Obligacje są papierami wartościowymi poświadczającymi wierzytelność na określoną sumę wraz z zobowiązaniem do wypłaty oprocentowania. Ich emisja jest formą zaciągania długu pozabankowego z przeznaczeniem na określony cel. Obligacje w porównaniu z akcjami znacznie luźniej związane są z efektami ekonomicznymi emitujących je instytucji. Oprocentowanie jest stałe niezależnie od wielkości wypracowanych zysków przez emitenta.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#JacekKocjan">Na rozwiniętych rynkach kapitałowych papiery wierzytelnościowe, jakimi są obligacje, są bardzo popularne jako lokata kapitału, a ich duże znaczenie wynika z faktu, że inwestujący nabywa wprawdzie roszczenie, jakim jest spłata kapitału plus prawo do oprocentowania, w stosunku do swojego dłużnika, ale nie musi ponosić ryzyka przedsiębiorcy. Na popularność obligacji na tych rynkach wpływa nie tylko to, że wierzytelność istnieje zawsze, niezależnie od efektów ekonomicznych dłużnika, ale także to, że inwestor może liczyć na skalkulowane, pewne i stabilne oprocentowanie za cały okres zaangażowania kapitałowego. Jedyne ryzyko dla obligatariusza występuje wtedy, gdy powstaje zagrożenie, że emitent będzie niewypłacalny. Aby jednak takie ryzyko nie powstało, przeprowadza się kontrole wypłacalności dłużnika, zanim wolno mu będzie występować na rynku kapitałowym. Niejednokrotnie pojawiają się także dodatkowe elementy stanowiące o atrakcyjności obligacji. Są to m.in.:</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#JacekKocjan">1. Zwolnienia z podatku od kapitału w przypadku obligacji skarbowych i komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#JacekKocjan">2. Możliwość transferu na inne papiery wartościowe, jakimi są akcje danej firmy.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#JacekKocjan">3. Dodatkowe gwarancje lub zastaw.</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#JacekKocjan">4. Uprawnienia do ulgowego zakupu innych papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#JacekKocjan">Wszystkie te elementy mają służyć zbliżeniu interesów kupującego i sprzedającego obligacje. Kupujący jest zainteresowany jak najpełniejszą gwarancją zwrotu zainwestowanych pieniędzy i wysokim oprocentowaniem, sprzedający - odłożeniem w czasie spłaty i oczywiście jak najniższym procentem płaconym nabywcom obligacji. Na tamtych rynkach kapitałowych upowszechniły się różne rodzaje obligacji. Najpewniejszymi papierami wartościowymi są obligacje instytucji publicznych.</u>
          <u xml:id="u-121.8" who="#JacekKocjan">Przedłożony projekt ustawy zawiera możliwości stosowania tych elementów na polskim rynku kapitałowym oraz stwarza warunki do tego, aby obligacje stały się atrakcyjnym papierem wartościowym.</u>
          <u xml:id="u-121.9" who="#JacekKocjan">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Istotne miejsce w projekcie ustawy zajmuje problem zabezpieczenia długu emisyjnego. Jak już zostało tu powiedziane, ustawa wprowadza dwie kategorie obligacji: zabezpieczone i nie zabezpieczone. Obligacje zabezpieczone, dające ich nabywcom poczucie bezpieczeństwa co do spłaty długu, będą mogły być emitowane jedynie przy istnieniu zabezpieczenia. Zabezpieczenie obejmuje wartość emisji wraz z należnym oprocentowaniem i polega na ustanowieniu prawa zastawu, hipoteki, udzieleniu gwarancji przez Narodowy Bank Polski lub inny bank albo na udzieleniu gwarancji przez skarb państwa.</u>
          <u xml:id="u-121.10" who="#JacekKocjan">Emitentem obligacji nie zabezpieczonych może być podmiot prowadzący działalność co najmniej 3 lata, gdyż musi sporządzić sprawozdanie finansowe za ostatnie 3 kolejne lata obrachunkowe, a wartość jego kapitału i funduszy własnych musi wynosić co najmniej 5-krotność minimalnego kapitału akcyjnego określonego przepisami Kodeksu handlowego. Spod działania przepisu o obligacjach nie zabezpieczonych wyłączone są gminy i miasto stołeczne Warszawa oraz banki emitujące obligacje w ramach programu postępowania uzdrawiającego.</u>
          <u xml:id="u-121.11" who="#JacekKocjan">W ustawie zawarte są zapisy służące ochronie interesów obligatariuszy. Wzorem rozwiązań obowiązujących w innych państwach wprowadzono w tym celu zgromadzenie obligatariuszy oraz możliwość powierzenia bankowi funkcji reprezentanta interesów posiadaczy obligacji. W projekcie szczegółowo określono sposób zwoływania, kompetencje i przebieg zgromadzenia obligatariuszy. Bardzo istotny jest zapis art. 46, stanowiący, iż czynności prawne uchylające lub ograniczające przewidziane w ustawie uprawnienia zgromadzenia obligatariuszy albo ich pełnomocnika są z mocy prawa nieważne.</u>
          <u xml:id="u-121.12" who="#JacekKocjan">Poza obszarem regulacji ustawy pozostawiono nadal obligacje emitowane przez skarb państwa i Narodowy Bank Polski. Nie zdecydowano się także na wprowadzenie większych przywilejów zarówno dla nabywców obligacji (np. zwolnienia od podatków przy nabyciu obligacji gminnych), jak i dla emitentów (np. możliwość emisji obligacji na rynkach zagranicznych lub emisji obligacji w walutach obcych na rynkach krajowych).</u>
          <u xml:id="u-121.13" who="#JacekKocjan">Aktualna sytuacja ekonomiczna kraju, konieczność zachowania przez państwo kontroli na rynku kapitałowym uzasadniają zapewne nieprzeprowadzenie tak daleko idących rozwiązań do regulacji określonych niniejszą ustawą. Niektóre przepisy omawianego projektu ustawy wymagają jednak uszczegółowienia. Dotyczy to zwłaszcza zapisów art. 14, 23 i 37. Sądzę, że będzie to możliwe w czasie prac nad ustawą we właściwych komisjach.</u>
          <u xml:id="u-121.14" who="#JacekKocjan">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej, w imieniu którego zabieram głos, opowiada się za skierowaniem projektu ustawy o obligacjach, zawartego w druku sejmowym nr 554, do dalszych prac w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-121.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Jacek Kocjan w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Jana Świrepo o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#JanŚwirepo">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Przedstawiając stanowisko Polskiego Stronnictwa Ludowego wobec rządowego projektu ustawy o obligacjach (druk nr 554), pragnę podkreślić, że nasza młoda i krucha jeszcze transformacja gospodarcza wymaga równoległych działań w zakresie regulacji prawnych związanych z tworzeniem nowoczesnego rynku finansowego. Proces budowy rynku finansowego jest bardzo trudny, powstały już lub powstają nowe instytucje finansowe, jak: banki prywatne, banki z udziałem kapitału zagranicznego, fundusze powiernicze czy też giełda papierów wartościowych. Zwiększają się obroty akcjami, obligacjami, wekslami, bonami skarbowymi. Trudność adaptacji rynku finansowego do wymagań naszej ciągle zmieniającej się gospodarki rynkowej polega na tym, że jest on integralną częścią tej gospodarki, która cechuje się w okresie przejściowym dużą destabilizacją finansową.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#JanŚwirepo">Jednym z podstawowych problemów przemian gospodarczych jest powszechny brak dopływu kapitału do przedsiębiorstw. Hamuje to proces prywatyzacji i restrukturyzacji podmiotów gospodarczych, co nie pozwala w pełni wykorzystać istniejącego potencjału produkcyjnego i ludzkiego wobec wymagań wolnego rynku wewnętrznego i zagranicznego. Oferowane kredyty są drogie, a ich otrzymanie utrudnione dla przeciętnego przedsiębiorstwa. Dlatego tak bardzo widoczne jest ożywienie na rynku finansowym w zakresie pozyskiwania przez podmioty gospodarcze kapitału w postaci emisji obligacji.</u>
          <u xml:id="u-123.2" who="#JanŚwirepo">Polskie Stronnictwo Ludowe zwraca uwagę, że w chwili obecnej brak dobrych uregulowań prawnych, brak doświadczeń i kadr w tym zakresie, może spowodować możliwość powstawania warunków do popełniania - zamierzonych lub nie - przestępstw na niekorzyść nabywców obligacji. Taka sytuacja będzie miała negatywny wpływ na zaufanie społeczeństwa do całego systemu finansowo-bankowego, a szczególnie do rynku papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-123.3" who="#JanŚwirepo">Pewne zagrożenie dla tego rynku widzimy także w mało stabilnej sytuacji gospodarczo-politycznej i informacyjnej. Obowiązujące dziś przepisy ustawy o obligacjach z dnia 27 września 1988 r., a więc z okresu, kiedy rynek papierów wartościowych w praktyce nie istniał, nie są dostosowane do istniejącej sytuacji gospodarczej. Dlatego z zadowoleniem przyjmujemy rządowy projekt ustawy o obligacjach, który naszym zdaniem wprowadza bardziej szczegółowe uregulowania prawne rynku papierów wartościowych. Zwiększa się także bezpieczeństwo nabywców obligacji, zmniejsza się ryzyko poniesienia strat. W art. 4 zobowiązuje się emitenta do zapłaty kwoty pieniężnej w terminie i na zasadach określonych w umowie. Jednocześnie dopuszcza się możliwość ustalenia innych świadczeń, w tym udział w zyskach czy też zamianę obligacji na akcje.</u>
          <u xml:id="u-123.4" who="#JanŚwirepo">W projektowanej ustawie określono też sposób zabezpieczenia długu obligacyjnego. W art. 5 przewiduje się dwa rodzaje obligacji: zabezpieczonych i nie zabezpieczonych. Taki podział w naturalny sposób preferuje nabywcy obligacje zabezpieczone jako te, które umożliwiają zmniejszenie ryzyka poniesienia strat. Nie wszystkie jednak przedsiębiorstwa będą mogły emitować takie obligacje. Dlatego ustawa dopuszcza emisję obligacji nie zabezpieczonych, stawiając jednak warunek, że emitent powinien prowadzić działalność gospodarczą minimum 3 lata. Taki zapis, według nas, nie w pełni eliminuje przypadkowość i możliwość narażania na straty kupujących obligacje.</u>
          <u xml:id="u-123.5" who="#JanŚwirepo">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Omawiany projekt ustawy szeroko i dokładnie określa, do czego zobowiązany jest emitent, jeżeli ma dokonać emisji obligacji. Ale jednocześnie ustawa przewiduje, że w przypadku braku uregulowań prawnych tej ustawy obowiązywać będą przepisy bardzo dobrej, naszym zdaniem, ustawy z dnia 22 marca 1991 r. Prawo o publicznym obrocie papierami wartościowymi.</u>
          <u xml:id="u-123.6" who="#JanŚwirepo">Pozytywnie oceniamy prawo właścicieli obligacji do powołania zgromadzenia obligatariuszy - jest to nowość - z możliwością ich reprezentowania przez banki. Jest to forma obrony obligatariuszy. Mamy jednak wątpliwość, czy będzie to skutecznie zabezpieczało prawa właścicieli obligacji. Rozbudowane przepisy karne, według wnioskodawcy, mają gwarantować prawidłowe stosowanie tej ustawy. Mamy wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-123.7" who="#JanŚwirepo">Polskie Stronnictwo Ludowe widzi pilną potrzebę uchwalenia tej ustawy, która uzupełni luki prawne w zakresie rynku papierów wartościowych, tj. emisji obligacji i obrotu nimi w okresie wzmożonego zapotrzebowania podmiotów gospodarczych na dopływ kapitału publicznego w postaci obligacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Jan Świrepo w imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Andrzeja Wielowieyskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Ustawa jest niewątpliwie potrzebna. Dotychczasowa ustawa z 1988 r. - jak to słusznie podkreślił pan przewodniczący Paga - była uchwalana w zupełnie innych warunkach gospodarczych i prawnych i jest niedostateczna. Musi być zmieniona. Musimy usprawnić działanie rynku papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#AndrzejWielowieyski">Nie chciałbym szerzej omawiać ustawy i wskazywać jej mocnych punktów, których jest sporo. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę - sygnalizując, że Unia Wolności popiera ten projekt i chce, by został skierowany do komisji - na szereg punktów, również bardzo poważnych, które wymagają sprawdzenia, a być może dość zasadniczych zmian.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#AndrzejWielowieyski">Znamienną rzeczą, powiedzmy porządkową, o której nie wspomniano w uzasadnieniu projektu, w opisie warunków, w których ma działać ustawa, jest konieczność jej zsynchronizowania z przepisami Kodeksu handlowego. Charakterystyczny jest kontrast między surowością przepisów projektu, mających na celu przecież obronę obligatariuszy, obronę właścicieli obligacji - surowość jest tu uzasadniona - a zupełną swobodą na płaszczyźnie prawnej w obrocie wekslami, za pomocą których przecież można osiągać podobny cel, jak emitując obligacje, a w tym zakresie nie ma żadnych ograniczeń, np. mogę sobie wyprodukować weksle z odpowiednim dyskontem i uzyskam podobny wynik. Oczywiście nie wnikam w to, jak w praktyce wyglądają możliwości promocji tego rodzaju operacji, jednakże formalnie taka możliwość istnieje. Należałoby to uregulować.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#AndrzejWielowieyski">Wydaje się wszakże, że podstawowym problemem jest sprawa podmiotów - kto powinien mieć prawo i możliwość emitowania obligacji. Jest rzeczą niezmiernie ważną, cenną, że wprowadzono tutaj gminy jako podmiot emitujący. Są to oczywiście osoby prawne, często dużo bardziej godne zaufania, dające możliwość, dające bazę dochodową i zabezpieczającą operację emisyjną. Jednakże wydaje się, że należałoby rozważyć przy pracy nad projektem to, co występuje w niektórych ustawodawstwach zachodnich i co jest wynikiem bardzo ważnego założenia - żeby dać ludziom możliwie duże bezpieczeństwo, a równocześnie jak najbardziej ograniczyć ingerencję i kontrolę państwa. Chodziłoby na przykład o ograniczenie podmiotów emitujących obligacje do spółek akcyjnych, gdzie obowiązują w tym zakresie przepisy i regulacje, także z pewną pośrednią kontrolą organów państwowych, co daje dostateczną gwarancję, że te operacje będą kontrolowane w ramach odpowiedniego systemu prawnego, w pewnych regulacjach automatycznych. To sprawa do rozważenia.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#AndrzejWielowieyski">Jednocześnie nie jestem pewien - ta sprawa też wymaga sprawdzenia - czy w przypadku emisji obligacji nie zabezpieczonych ta surowość warunków w art. 5 (pięciokrotność minimalnego kapitału akcyjnego) w naszych warunkach nie jest wymogiem zbyt surowym. Wielomiliardowe sumy dla wielu możliwych, względnie bezpiecznych emitentów, zwłaszcza przy ograniczonej emisji, być może byłyby zbyt duże. Tych miliardów nie dałoby się zakumulować.</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#AndrzejWielowieyski">Szczególnym wszakże niepokojem napełnia mnie art. 5 ust. 2, który daje możliwość zabezpieczania emisji przez gwarancje bankowe i gwarancje skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-125.6" who="#AndrzejWielowieyski">Przede wszystkim, biorąc pod uwagę możliwość udzielania gwarancji bankowych, chciałbym zwrócić uwagę, że przecież chyba nie tylko banki mogłyby być tymi instytucjami o dostatecznej sile finansowej, które mogłyby takiej gwarancji udzielać. Takimi instytucjami mogłyby być również np. instytucje ubezpieczeniowe, a być może i inne jednostki gospodarcze o dostatecznej sile finansowej.</u>
          <u xml:id="u-125.7" who="#AndrzejWielowieyski">Natomiast mam bardzo poważne zastrzeżenia, czy powinniśmy dać tę furtkę skarbowi państwa. Mamy tutaj niedobre doświadczenia. Przy aktualnym stanie, gdy ustawa budżetowa dopuszczała udzielanie gwarancji w wysokości dwudziestu paru bilionów zł, wiemy już z praktyki — i tak to się w tej chwili przyjmuje — że co najmniej 1/3, czyli wiele bilionów zł - będzie musiało być przez budżet wpłacone, że budżet będzie musiał, z tych 24 bln, „wybulić” te 8–9 bln zł. Tak to dotąd bywało, a nacisk na pomoc państwa, na pomoc z budżetu, w finansowaniu różnych operacji kredytowych, zwłaszcza zagranicznych, często niezmiernie cennych i potrzebnych, jest nadal bardzo duży. Różne siły, różni ludzie, liczą na to, że można będzie trochę ten budżet „podoić”. To jest ten ciągle nieuchronny krwotok finansów publicznych na różne inicjatywy, z których, jak widzimy, wiele jest nie trafionych, czy źle trafionych, a później wszyscy musimy za nie płacić.</u>
          <u xml:id="u-125.8" who="#AndrzejWielowieyski">Mam duże wątpliwości, czy przy zasileniu gospodarki i rynku papierów wartościowych tą nową formą operacji, tą nową formą gromadzenia oszczędności i kapitału, mamy równocześnie narażać skarb państwa i podatników na niebezpieczeństwo ryzyka nowych wydatków. Wydaje mi się, że ta klauzula powinna być z projektu ustawy usunięta.</u>
          <u xml:id="u-125.9" who="#AndrzejWielowieyski">Jeszcze kilka uwag. Jest dla mnie zupełnie niezrozumiały art. 4, zwłaszcza jego część końcowa. Jak wspomniał pan przewodniczący Paga, nawiązując do ustawy z 1988 r., która funkcjonowała w sytuacji zmonopolizowanej gospodarki niedoborów, gdzie brakowało wielu towarów i gdzie można było dokonać sensownej i zyskownej operacji finansowej, obiecując płacenie w naturze jakimś poszukiwanym towarem, w dzisiejszych warunkach wprowadzanie sformułowania, że emitent może zobowiązać się do spełnienia innego świadczenia niż finansowe i przyznać obligatariuszom inne prawa, co zresztą nie znajduje pokrycia w art. 18 tego samego projektu, gdzie są wymienione tylko finansowe możliwości pokrywania takich świadczeń, jest niezrozumiałe. Nie bardzo wiem, czego miałoby ono dotyczyć i czemu służyć. Jest to jakiś relikt dawnego układu.</u>
          <u xml:id="u-125.10" who="#AndrzejWielowieyski">Należałoby zwrócić uwagę również na potraktowanie problemu zgromadzenia obligatariuszy, którego fakultatywne ujęcie w projekcie wydaje się niesłuszne. Zwłaszcza gdybyśmy przyjęli zasadę: jak najmniej ingerencji zewnętrznej i jak najwięcej samoregulujących mechanizmów wewnętrznych, zgromadzenie obligatariuszy okazałoby się bardzo ważnym organem - co więcej - wydaje się, że wbrew temu, co jest w projekcie, należałoby chyba rozszerzyć jego uprawnienia. Na przykład takie sprawy, jak propozycje emitenta dotyczące zmiany przedmiotu działalności, propozycje przeprowadzenia fuzji czy dzielenia przedsiębiorstwa, propozycje emisji nowych obligacji, zwłaszcza gdyby miały one dawać inne prawa niż obligacje dotąd wyemitowane - to są tematy, które powinny być podejmowane przez zgromadzenie obligatariuszy.</u>
          <u xml:id="u-125.11" who="#AndrzejWielowieyski">Wreszcie sprawa praktyczna: są sygnały wskazujące na to, że bez równoległej zmiany niektórych przepisów Kodeksu handlowego ryzykowne byłoby przyjęcie w tej właśnie formie nowych przepisów dotyczących obligacji. Jak wskazuje praktyka sądów, przynajmniej warszawskich, sąd rejestrowy nie zarejestruje podwyższenia kapitału akcyjnego bez jednoczesnej zmiany statutu w punkcie dotyczącym kapitału akcyjnego. Wymaga to całej procedury: nadzwyczajnego zebrania wspólników, zmiany statutu itd. Tak więc wszystkie operacje zamiany obligacji na akcje wymagałyby odpowiedniej korekty czy zsynchronizowania z Kodeksem handlowym.</u>
          <u xml:id="u-125.12" who="#AndrzejWielowieyski">Jest jeszcze wiele drobnych uwag, nawet natury redakcyjnej. Niektóre sprawy są nie dopracowane. Jeżeli na przykład przyjmujemy, że samorząd terytorialny mógłby być podmiotem akcji emisyjnej - to trzeba pamiętać, że przecież nie są to jednostki podlegające rejestracji sądowej, a tam są odpowiednie odniesienia. Jest też sprawa, kto ma się podejmować zadań wyceny. Jak się zdaje, przyjęte są propozycje wyceny przedmiotów zabezpieczających, na przykład wyceny hipotecznej. Praktyka jest inna. Biegli rewidenci tymi sprawami się nie zajmują, są inni specjaliści. Są również inne punkty szczegółowe.</u>
          <u xml:id="u-125.13" who="#AndrzejWielowieyski">Sądzę jednak, że zgłoszone przeze mnie uwagi będą podjęte przez komisje, dlatego proponuję przekazanie projektu do pracy w komisjach.</u>
          <u xml:id="u-125.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Andrzej Wielowieyski w imieniu klubu Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Bogusława Kaczmarka o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#BogusławKaczmarek">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Unia Pracy Klub Parlamentarny z zadowoleniem przyjmuje rządową inicjatywę uregulowania kwestii zaciągania pożyczek za pomocą emisji obligacji. Wypada tylko zapytać, dlaczego tak późno? Nasz rynek kapitałowy tworzymy właściwie już od 3 lat i warto byłoby szybciej wzbogacać go o dodatkowe instrumenty, a takim instrumentem niewątpliwie jest obligacja.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#BogusławKaczmarek">Obligacja jako procentowy papier wartościowy ze swojej natury jest instrumentem rynku kapitałowego bezpieczniejszym dla inwestorów, szczególnie dla tych drobnych, słabo zorientowanych w rynku. Wypada więc mieć nadzieję, że proponowane regulacje wzbogacą polski rynek kapitałowy, dając przedsiębiorstwom możliwość pozyskiwania środków inwestycyjnych. Inwestorzy natomiast mogą uzyskać możliwość lokowania oszczędności w bezpieczniejszej formie niż zakup akcji.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#BogusławKaczmarek">Ciekawą propozycją jest danie możliwości zamiany obligacji na akcje. Otwiera to nowe możliwości udziału w prywatyzacji osób o niewielkich dochodach. Szkoda, że funkcjonujące dotychczas, wprawdzie w niewielkim zakresie, metody prywatyzowania z użyciem emisji obligacji nie uzyskały wsparcia w organach administracji rządowej.</u>
          <u xml:id="u-127.3" who="#BogusławKaczmarek">Chciałbym zapytać wnioskodawców, czyli rząd Rzeczypospolitej, czy wprowadzenie tego instrumentu ma służyć wzbogaceniu form prywatyzacji przy użyciu obligacji? Dla Unii Pracy z przyczyn oczywistych takie rozwiązania są niezwykle istotne i będziemy je wspierać, jeżeli taka jest rzeczywiście intencja rządu.</u>
          <u xml:id="u-127.4" who="#BogusławKaczmarek">Klub Parlamentarny Unii Pracy wnioskuje o skierowanie projektu do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisji Przekształceń Własnościowych. Nasze poparcie będzie oczywiście zależeć od tego, jaką uzyskam odpowiedź od pana przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych. Wydaje mi się, że nie od rzeczy będzie zastanowienie się również w Komisji Przekształceń Własnościowych nad tym, czy użycie tego instrumentu nie otworzy nowych możliwości prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-127.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Bogusław Kaczmarek w imieniu klubu Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Leszka Zielińskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#LeszekZieliński">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Dokonujący się w naszym kraju rozwój rynku kapitałowego wymaga pilnych i wszechstronnych prac nad instytucjami prawnymi regulującymi jego funkcjonowanie. Realizowana od kilku lat polityka finansowania rozwoju gospodarczego Rzeczypospolitej z ograniczoną rolą ze strony systemowych instrumentów kształtowania podaży środków inwestycyjnych powoduje, że naturalne jest zainteresowanie praktyki gospodarczej instrumentami i instytucjami pozwalającymi pozyskać kapitał inwestycyjny pochodzący z rynku.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#LeszekZieliński">W rozwiniętych gospodarkach rynkowych pozyskiwanie kapitału dokonuje się w trybie emisji obligacji, pozwalających sfinansować rozwój danego podmiotu ze środków pozyskiwanych z rynku w formie szczególnego rodzaju pożyczek, jakimi są obligacje.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#LeszekZieliński">W naszym kraju możliwości wykorzystania obligacji jako źródła finansowania rozwoju pozostają w jawnej dysproporcji z powszechnością ich wykorzystywania. Formalnoprawne podstawy emisji obligacji dają przepisy ustawy z 1988 r., przyjętej w czasie, gdy budowa rynku kapitałowego była doświadczeniem jedynie państw trzecich.</u>
          <u xml:id="u-129.3" who="#LeszekZieliński">Projektodawcy ustawy o obligacjach w uzasadnieniu konieczności zmian w ustawodawstwie eksponują trzy zasadnicze cele nowelizacji ustawy z 27 września 1988 r. o obligacjach: zwiększenie ochrony nabywców obligacji, zróżnicowanie wymogów publicznej i prywatnej emisji obligacji, prawne określenie możliwych i dopuszczalnych konstrukcji papierów wartościowych w postaci obligacji.</u>
          <u xml:id="u-129.4" who="#LeszekZieliński">Deklarowane cele należy uznać za ważne, a w przypadku spełnienia warunku podwyższenia jakości regulacji prawnej - za wystarczające do podjęcia inicjatywy ustawodawczej zmierzającej do zastąpienia dotychczas obowiązującej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-129.5" who="#LeszekZieliński">Oczekiwać należy, że nowa regulacja ustawowa będzie ujmowała zagadnienia obligacji w sposób kompleksowy i wyczerpujący.</u>
          <u xml:id="u-129.6" who="#LeszekZieliński">Zrozumiałe jest również oczekiwanie, by dokonane zmiany nie powodowały konieczności przewartościowania dotychczasowych instytucji rynku kapitałowego, a rozwiązania prawne były spójne z obowiązującym prawem, regulującym emisję i obrót papierami wartościowymi.</u>
          <u xml:id="u-129.7" who="#LeszekZieliński">Analiza projektu pozwala stwierdzić, że nie mamy do czynienia z kompleksową regulacją prawną instytucji obligacji. Przepisy projektowanej ustawy mają ograniczony zakres obowiązywania zarówno w aspekcie podmiotowym, jak i przedmiotowym.</u>
          <u xml:id="u-129.8" who="#LeszekZieliński">Znamienne jest odwołanie się w wielu kwestiach szczegółowych, zwłaszcza proceduralnych, do innych przepisów ustawowych: Kodeksu handlowego, prawa o obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych, prawa bankowego i innych aktów. Przykładem może być art. 2 ust. 1 pkt 3 - umocowanie ustawowe dla emisji obligacji przez inne podmioty posiadające osobowość prawną (inne artykuły także).</u>
          <u xml:id="u-129.9" who="#LeszekZieliński">W projektowanej ustawie uchylono ograniczenia podmiotowe obrotu obligacjami wynikające z art. 4 ustawy z 1988 r. poprzez eliminację przepisów uzależniających swobodę obrotu od specyfiki dodatkowego świadczenia.</u>
          <u xml:id="u-129.10" who="#LeszekZieliński">Z porządku prawnego zostały wyeliminowane relikty gospodarki reglamentowanej. Zobowiązania o charakterze rzeczowym emitenta zastępują postanowienia określające pożyczki prawne i kapitałowe oferowane przez emitenta, charakterystyczne dla rynku kapitałowego w postaci udziału w zyskach, prawa do zamiany obligacji na akcje, prawa pierwszeństwa.</u>
          <u xml:id="u-129.11" who="#LeszekZieliński">Do pozytywnych zmian należy zaliczyć również uchylenie postanowień wskazujących na źródła zakupu obligacji w przedsiębiorstwach państwowych. Uporządkowano zakres podmiotów upoważnionych do emisji obligacji i dostosowano ich nazwy do aktualnych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-129.12" who="#LeszekZieliński">Z uwagi na zmianę charakteru świadczeń dodatkowych wyeliminowano przepisy dotyczące ochrony konkurencji w ramach zobowiązań emitenta obligacji. Dodano przepisy uprawniające emitenta do ich nabywania celem umorzenia oraz przepisy zakazujące takiego zakupu po spełnieniu terminu określonego w warunkach emisji.</u>
          <u xml:id="u-129.13" who="#LeszekZieliński">Podtrzymano obowiązujące, a wynikające z art. 7 ust. 1, zabezpieczenia majątkowe oraz określono w art. 5 ust. 1 i 2 zasady odpowiedzialności majątkowej. Emitent odpowiada całym majątkiem, a podmioty udzielające zabezpieczeń - do umówionej wysokości.</u>
          <u xml:id="u-129.14" who="#LeszekZieliński">Proponowana ustawa eliminuje przepisy art. 12 ust. 1 nakazujące rozpoczęcie wykupu nie później niż 5 lat od daty emisji i zakończenie w terminie nie dłuższym niż 15 lat. Jest to element pozostawiony swobodnej decyzji emitenta.</u>
          <u xml:id="u-129.15" who="#LeszekZieliński">Zasadniczej zmianie ulegają postanowienia dotyczące warunków, jakim odpowiadać winien emitent. Bardziej rygorystyczne są aktualnie obowiązujące przepisy art. 5 ust. 1 i 2, określające poziom emisji obligacji w relacji do własnych kapitałów emitenta. Ustalenie emisji na poziomie 50% funduszu statutowego lub kapitału zakładowego, albo funduszu własnego nie obciążonego zobowiązaniami lub 20% planowanych dochodów własnych samorządów relatywizuje poziom emisji obligacji do poziomu potencjału gospodarczego emitenta.</u>
          <u xml:id="u-129.16" who="#LeszekZieliński">Proponowane rozwiązania, ustalające minimalny poziom kapitału i funduszy własnych na poziomie 5-krotności minimalnego kapitału akcyjnego rodzi bardzo poważne wątpliwości. Omawiane propozycje zmian powodują przeniesienie odpowiedzialności majątkowej na podmioty udzielające zabezpieczeń. Z uwagi na fakt poddania instytucji zabezpieczenia ogólnie obowiązującym przepisom prawa, przy braku zrównoważenia zabezpieczenia majątkowego emisji obligacji kapitałem własnym, proponowane rozwiązania uznać należy za niebezpieczne z punktu widzenia funkcji przypisywanych obligacjom, jak również z punktu widzenia pewności obrotu finansowego i kapitałowego.</u>
          <u xml:id="u-129.17" who="#LeszekZieliński">Zasadniczo nowym elementem ustawy są propozycje dotyczące zgromadzenia obligatariuszy, zawarte w art. 29–46. Z uwagi na charakter stosunku obligacyjnego proponowane rozwiązania uznać należy za wysoce kontrowersyjne, wymagające głębokiej rewizji projektu ustawy. Postulować należy co najmniej ograniczenie ich stosowania jedynie do obligacji z prawem zamiany na akcje lub z prawem pierwszeństwa nabycia. Uwagi powyższe dotyczą również art. 54 i 55, ustanawiających sankcje karne w zakresie funkcjonowania instytucji zgromadzenia obligatariuszy. Korzystniejsze z punktu widzenia obligatariuszy są rozwiązania zawarte w art. 47–49. Rozwiązać jednak należy problem dopuszczalności renegocjacji warunków umowy oraz uregulować kwestię możliwości rozwiązania umowy między bankami i emitentem.</u>
          <u xml:id="u-129.18" who="#LeszekZieliński">Klub Parlamentarny BBWR głosować będzie za przekazaniem projektu ustawy do dalszych prac.</u>
          <u xml:id="u-129.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Leszek Zieliński w imieniu klubu Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Było to ostatnie wystąpienie w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wystąpień indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Alojzego Gąsiorczyka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#AlojzyGąsiorczyk">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Przedstawiony projekt ustawy o obligacjach jest jednym z fundamentalnych dokumentów, regulujących posługiwanie się instrumentami finansowymi w gospodarce rynkowej, którego znaczenia nie sposób przecenić.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#AlojzyGąsiorczyk">Konstrukcja ustawy - w odróżnieniu od obowiązującej z 1988 r. - ukierunkowana jest na ochronę szeroko pojętego interesu inwestora, nabywcy obligacji, obligatariusza i utrzymana jest w duchu rozwiązań występujących w ustawie o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych. Ważny jest również i czas, w jakim trafia ona pod obrady Wysokiej Izby. Wszak według powiedzenia jeszcze z lat trzydziestych inflacja nie lubi obligacji, a obligacja nie lubi inflacji, a teraz właśnie wyłania się perspektywa wyeliminowania negatywnych skutków inflacji i sprowadzenia jej do jednocyfrowego poziomu.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#AlojzyGąsiorczyk">Obligacja, jak dotąd, jest nie docenianym instrumentem w kreowaniu kapitału na cele inwestycyjne, zarówno w skali makro, jak i gospodarki lokalnej. Nie docenianym, a więc i nie wykorzystanym. Pierwszoplanowym celem regulacji ustawowej jest stworzenie dogodnych i zachęcających kryteriów i takich warunków emisyjnych, które pozwolą głównie w skali gospodarki lokalnej dostrzec szanse na pozyskanie środków inwestycyjnych. Obligacja jest też atrakcyjnym instrumentem nieskomplikowanego rozwiązywania problemów w procesach transformacji gospodarczej, powinna więc być narzędziem wspierającym te procesy. Toteż wprowadzenie w art. 8 kwalifikacji bliźniaczych, jak w ustawie o publicznym obrocie papierami wartościowymi, nie jest moim zdaniem rozwiązaniem najwłaściwszym. Ustawa o publicznym obrocie papierami wartościowymi i funduszach powierniczych jest przede wszystkim ukierunkowana na szczegółowe regulacje dotyczące dywidendowych papierów wartościowych, a więc głównie akcji. Obligacja, będąc z natury innym, bo procentowym papierem wartościowym, nie poddaje się elastycznie wszystkim szczegółowym kryteriom tworzonym na potrzeby innej grupy papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-131.3" who="#AlojzyGąsiorczyk">Jak wspomniałem, projekt prezentowanej ustawy ukierunkowany jest na szeroko pojętą ochronę interesu obligatariusza, nabywcy papieru wartościowego, czyli obligacji. Niemniej tworzenie mechanizmów ochronnych nie może przebiegać na płaszczyznach identycznych jak dla papierów dywidendowych. Innymi słowy, akcje są papierami wartościowymi różniącymi się od obligacji i szczegółowa kwalifikacja mechanizmów chroniących rynek inwestora nie musi, a nawet nie powinna być w tych dwóch wypadkach identyczna. Dotychczasowe doświadczenia z emisjami obligacji państwowych wykazały, że po wycofaniu się z emisji fizycznych obligacji spada kreatywność popytu. Dla podtrzymania popytu Ministerstwo Finansów szukało środków zaradczych aż po wprowadzenie podnoszących rangę otrzymywanego przez nabywcę obligacji pokwitowania bankowego, czyli tzw. okładki. Prościej jest dać samą obligację, zamiast okładki do schowania pokwitowania na nią. To zjawisko wystąpi równie wyraźnie wtedy, kiedy zaczną się pojawiać emisje obligacji na lokalnych rynkach kapitałowych, i dlatego należałoby zastanowić się, czy do nowoczesnej i sprawnie funkcjonującej przy emisjach ogólnokrajowych formy „papieru bezdotykowego”, istniejącego w zapisie na nośniku magnetycznym, nie dochodzić z pewnym świadomie wkalkulowanym opóźnieniem, dopuszczając w określonym czasie emisje papierów fizyczne realnych i namacalnych dla nabywcy. W czasie niezbędnym, moim zdaniem, na oswojenie się z powracającym po blisko 50-letniej przerwie instrumentem finansowym.</u>
          <u xml:id="u-131.4" who="#AlojzyGąsiorczyk">Chodzi więc o dopuszczenie istnienia fizycznych papierów procentowych na zasadach podobnych jak wyłączanie z publicznego obrotu emisji akcji obejmowanych w spółkach pracowniczych czy narodowych funduszach inwestycyjnych. Takie potraktowanie tej kwestii, z ukierunkowaniem na potrzeby lokalnych rynków kapitałowych, może tylko sprzyjać kreatywności popytu na te papiery, a więc w konsekwencji tworzyć warunki do ożywienia inwestycyjnego. Tym samym jednoznacznej wymowy nabrałby art. 24 ustawy, którego treść nie koresponduje z wyznaczonymi w art. 8 warunkami emisji obligacji.</u>
          <u xml:id="u-131.5" who="#AlojzyGąsiorczyk">Widocznym niedostatkiem w proponowanych zapisach ustawy jest także pominięcie, być może świadome, różnych form, jakie mogą przybierać obligacje, lub celów, jakim mają służyć emisje. O ile w kodyfikacji ustawowej dobrze jest wystrzegać się uszczegółowień, o tyle konieczne jest ustanowienie delegacji np. dla ministra finansów do ich określenia.</u>
          <u xml:id="u-131.6" who="#AlojzyGąsiorczyk">Sądzę, że przy tak ważnym z gospodarczego punktu widzenia dokumencie konieczna jest szczególna staranność w konstruowaniu zapisów regulujących działalność w obszarze przez tak długi czas uśpionym. Dlatego też pozwoliłem sobie zabrać w tej sprawie Wysokiej Izbie nieco czasu, licząc na pożytek dla gospodarki, jaki w przyszłości przyniesie stosowanie tego instrumentu finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Alojzy Gąsiorczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Komisji Papierów Wartościowych pana Lesława Pagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#LesławPaga">Pani marszałek, przepraszam za faux-pas, które popełniłem, ale nie mogłem spojrzeć, dlatego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Panie przewodniczący, my teraz bez przerwy obradujemy, więc zmieniamy się w trakcie debaty, stąd wynikła ta kwestia z panem marszałkiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#LesławPaga">Dziękuję bardzo za wybaczenie.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#LesławPaga">Chciałbym się odnieść do kilku uwag, które tu padły, bo myślę, że są one głównie skutkiem nieporozumień i warto w tym momencie debaty pewne rzeczy wyjaśnić. Bardzo dziękuję za wszystkie wypowiedzi i sugestie przedstawicieli poszczególnych klubów, bo wydaje mi się, że są one wyrazem docenienia tego nowego aktu. Chciałbym jednak się odnieść również do kilku uwag krytycznych, które niekoniecznie, jak myślę, wiążą się z istotą zapisów proponowanych w tym akcie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#LesławPaga">Po pierwsze, zostało sformułowanie pytanie: Dlaczego tak późno zaproponowano nowe rozwiązanie dotyczące ustawy o obligacjach? Były dwa powody. Po pierwsze - regulacja z poprzedniego okresu, mimo że kulawa, ale istniała. Czyli ta dziedzina nie wymykała się całkowicie regulacji. A po drugie, odpowiedź na to pytanie została zawarta w ostatnim wystąpieniu. Nie było szansy na wykreowanie dużego rynku obligacji wtedy, gdy była wysoka stopa inflacji. W zasadzie nie ma możliwości, aby ktokolwiek konkurował w tym momencie z obligacjami skarbu państwa, które - przypomnę - cieszą się w dalszym ciągu ogromnym powodzeniem. Dopiero teraz skarb państwa zdecydował się na wprowadzenie obligacji ze stałą stopą oprocentowania. Do tej pory były one indeksowane i było to oparte na poziomie inflacji.</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#LesławPaga">Były tutaj sprzeczne wypowiedzi dotyczące zgromadzenia obligatariuszy. Było wystąpienie, w którym mówiono, że ma być to wyłącznie zgromadzenie obligatariuszy, było też wystąpienie, wskazujące na to, że należy się z tego wycofać. Myślę, że w zasadzie te dwie znoszące się wypowiedzi najlepiej pokazują, że jednak w tym zakresie intencje przygotowujących ustawę były sensowne. Mogą bowiem być bardzo różne rozwiązania. Inne są cele, gdy obligacje są emitowane przez gminy czy miasta, a inne gdy będą one emitowane przez określone korporacje. I z tego powodu wydaje mi się, że oba rozwiązania są dobre i potrzebne. Aczkolwiek nie chciałbym się zgodzić z twierdzeniem, że zgromadzenie obligatariuszy daje większą ochronę, a bank mniejszą, jeżeliby tak to się zdarzyło. To naprawdę zależy od sytuacji oraz od szczegółowego sposobu określenia tego. Zdecydowanie zaś bym protestował przeciwko usunięciu instytucji zgromadzenia obligatariuszy, ponieważ wydaje nam się, że ta właśnie forma daje szanse, aby w wyjątkowych sytuacjach - kiedy termin spłaty obligacji czy warunki jej realizacji nie mogą być dopełnione przez emitenta - zamiast wchodzić na kosztowną i długotrwałą drogę sądowego postępowania, zwołać zgromadzenie obligatariuszy - oczywiście, musi to mieć nadzwyczajny charakter, bo to jest i drogie, i pewnie trudne do przeprowadzenia - i wtedy renegocjować jeszcze raz umowę.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#LesławPaga">Druga sprawa, która się tu pojawiła, dotyczy pewnej niezgodności z Kodeksem handlowym, niedostosowania do niego tego aktu. Muszę powiedzieć, że to jest stały nasz problem, nasz, to znaczy Komisji Papierów Wartościowych zajmującej się cały czas kwestiami związanymi z obrotem papierami wartościowymi. Kodeks handlowy bowiem, na pewno świętość dla prawników, ciągle jest nie dostosowany do tych warunków, w których dzisiaj żyjemy. Stale trwają prace kodyfikacyjne związane z przygotowaniem nowelizacji Kodeksu handlowego. Gdybyśmy jednak nie proponowali pewnych rozwiązań - nawet jeśli one nie w pełni są zsynchronizowane - byłoby bardzo trudno przeprowadzić cokolwiek, znaleźć jakiekolwiek rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-135.5" who="#LesławPaga">Jeśli chodzi o obrót wekslami, to myślę, że weksle wprawdzie kwalifikują się do obrotu, należą do kategorii tego rynku finansowego, ale mają jednak inny charakter niż emisje obligacji. W związku z tym nie obawiałbym się tego, że sprawa obrotu wekslami nie jest uregulowana właśnie w tym projekcie ustawy.</u>
          <u xml:id="u-135.6" who="#LesławPaga">Pan poseł Wielowieyski był uprzejmy zapytać, czy należy dać furtkę skarbowi państwa, twierdził, że to jest zła praktyka, jeżeli chodzi o kwestie pewnych gwarancji skarbu państwa. Chciałbym zwrócić uwagę, że będą się pojawiały różne projekty na dużą skalę związane z infrastrukturą. (Pierwszy, który przychodzi mi w tej chwili do głowy, mógłby dotyczyć chociażby problemu autostrad.). Prawdopodobnie jeżeli w wypadku takich bardzo dużych projektów się okaże, że są nabywcy na obligacje, to wyłącznie wtedy, kiedy będą częściowe chociażby zabezpieczenia. Proszę zwrócić uwagę, że ta ustawa daje możliwość zabezpieczenia częściowego, niekoniecznie musi ono być 100-procentowe. Tak więc tu jest duża elastyczność. Byłbym raczej przeciwny temu, żeby definitywnie nie stwarzać takich możliwości. Gwarancja obligacji to jest jednak trochę co innego niż gwarancja bezpośrednia na pewną działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-135.7" who="#LesławPaga">Najczęściej poruszaną kwestią było to, czy ta pięciokrotność jest potrzebna czy nie. Nam się wydawało, że jest to niezbędne zabezpieczenie, zważywszy na interes inwestorów, że nie może być tak, aby nie było zabezpieczenia rzędu tej wielokrotności. Myślę, że będziemy mogli dyskutować na ten temat. My jednak byliśmy co do tego przekonani.</u>
          <u xml:id="u-135.8" who="#LesławPaga">Czy będzie to służyło prywatyzacji? Powiedziałbym tak: Rozwój wszelakich instrumentów rynku finansowego, w tym szczególnie różnego rodzaju obligacji, służy zawsze prywatyzacji, bo spółki, rząd mają wtedy różne metody i możliwości, aby ją przeprowadzać.</u>
          <u xml:id="u-135.9" who="#LesławPaga">Na koniec chciałbym się jednak z jedną rzeczą zdecydowanie nie zgodzić. Muszę powiedzieć, że lokalne rynki i obrót obligacjami i jakimikolwiek papierami w formie istniejącej fizycznie stanowią realne zagrożenie dla bezpieczeństwa inwestorów. Myślę, że udało nam się — jest to jedno z naszych polskich osiągnięć — wprowadzić obrót zdematerializowanymi świadectwami depozytowymi — ten obrót istnieje. Najpierw chciałbym przypomnieć, że kilka lat temu, kiedy przygotowywana była ustawa Prawo o publicznym obrocie, było znacznie więcej głosów krytycznych - twierdzono, że nikt nie uwierzy w te istniejące, jak to pan poseł nazwał, „bezdotykowe” papiery wartościowe. Dzisiaj widać wyraźnie, że to się sprawdziło i że jest to bezpieczne. Natomiast jeśli się pojawiły zamienne obligacje skarbu państwa, istniejące w formie fizycznej, natychmiast mieliśmy problem z podrabianiem tych papierów wartościowych. Poza tym chciałem powiedzieć jeszcze, że niestety funkcjonujący w tej chwili system biur maklerskich krajowego depozytu i giełdy nie jest dostosowany do obrotu papierami wartościowymi, które istnieją w formie fizycznej. Tak więc oczywiście mogą one istnieć w formie fizycznej i proponowane rozwiązania w tym projekcie zdecydowanie dzielą obrót na publiczny i niepubliczny. W publicznym istnieją formy zdematerializowane, w prywatnym mogą istnieć formy fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-135.10" who="#LesławPaga">Na koniec chciałem powiedzieć, że być może jest to jakaś propozycja też dla rynków lokalnych, ale jestem przekonany, że tak jak przy każdym papierze wartościowym najważniejszą kwestią, poza bezpieczeństwem dla inwestora, jest kwestia płynności. Jeżeli jest to kwestia płynności, to wtedy jednak jest naturalne dążenie do rynku scentralizowanego, na którym łatwiej można uzyskać płynność w tym momencie, w którym inwestor potrzebuje zamienić dany papier wartościowy na gotówkę. Dlatego też myślę, że wiele z podmiotów wymienionych w tej ustawie, które kwalifikują się do emisji obligacji, będzie jednak chciało spróbować znaleźć swoje miejsce i znaleźć inwestorów na rynku krajowym, a nie tylko lokalnym.</u>
          <u xml:id="u-135.11" who="#LesławPaga">Jeszcze raz serdecznie dziękuję za wszystkie uwagi. Niektóre z nich postaram się przejrzeć i przygotować się lepiej do prac w komisji sejmowej, jeżeli taka będzie decyzja Wysokiej Izby. Dziękuję bardzo, pani marszałek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Chciałam spytać pana posła Bogusława Kaczmarka, który zgłosił propozycję skierowania projektu ustawy dodatkowo do Komisji Przekształceń Własnościowych, czy podtrzymuje swoją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#BogusławKaczmarek">Tak, ponieważ nie uzyskałem odpowiedzi na moje wątpliwości. Temat nie został podjęty przez pana przewodniczącego, moje wątpliwości nie zostały rozwiane i dlatego podtrzymuję moją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Decyzję co do skierowania projektu do komisji podejmiemy dopiero na następnym posiedzeniu Sejmu. Zgodnie z propozycją Prezydium Sejmu chodzi o skierowanie projektu do czterech komisji, tj. Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu, Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Ustawodawczej, a więc to już byłaby piąta komisja. W związku z tym decyzję w tej sprawie podejmiemy za dwa tygodnie, na następnym posiedzeniu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 18 porządku dziennego: Informacja rządu o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym (druki nr 534 i 576).</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Witolda Modzelewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#WitoldModzelewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Uchwała Sejmu zobowiązała rząd do przedstawienia informacji o wykonaniu delegacji ustawowych, które zostały zawarte w noweli do ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym z dnia 8 stycznia 1993 r. Nowela ta została przyjęta przez Wysoką Izbę dnia 9 grudnia zeszłego roku. Informacja dotyczy delegacji wprowadzonych w noweli, natomiast nie dotyczy delegacji zawartych w tekście pierwotnym ustawy. W tym też zakresie mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko rządu.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#WitoldModzelewski">W noweli tej zostało zawartych kilkanaście delegacji ustawowych. Niektóre mają charakter obligatoryjny, większość zaś ma charakter fakultatywny. Jedna dotyczy Rady Ministrów, pozostałe dotyczą ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#WitoldModzelewski">Pierwsza delegacja, która jako jedyna dotyczy Rady Ministrów (rozporządzenia), upoważniała, lecz nie zobowiązywała Rady Ministrów do określenia listy towarów i usług, z wyjątkiem towarów akcyzowych i wyrobów z metali szlachetnych, do których ustawa się nie stosuje. Tu gwoli wyjaśnienia pewien szczegół. Dotychczas ustawa przewidywała możliwość zwolnienia od podatku, czyli podatnik, który sprzedawał towar lub świadczył usługę zwolnioną, pozostawał podatnikiem, niemniej jednak usługa ta była zwolniona. Tu intencja ustawodawcy była nieco dalej idąca - żeby określić aktem wykonawczym wysokiej rangi, Rady Ministrów, że do pewnych towarów i usług ustawa się nie stosuje. Co to znaczy? Że ten, kto by sprzedawał takie towary lub świadczył te usługi, po prostu byłby poza właściwością, zakresem przedmiotowym i podmiotowym tej ustawy. Delegacja miała charakter fakultatywny. Jej negatywny skutek dla budżetu państwa był oczywisty, bo jeśliby się określiło coś, do czego ustawa się nie stosuje, zawężałoby się pole ustawy. Rada Ministrów nie skorzystała z tego uprawnienia. Nie skorzystała, gdyż nie było takiej potrzeby. Żeby być zupełnie w porządku, należy powiedzieć o tym, z jakimi wnioskami się spotkaliśmy. To prawda, że był wniosek pewnych środowisk biznesu, aby w tym zakresie wykorzystać tę delegację w stosunku do niektórych usług, zwłaszcza do towarów przeznaczonych na cele reklamowe. Uważaliśmy, że nie ma takiej potrzeby - zarówno z punktu widzenia ekonomicznego, jak i ze względów merytorycznych - i ani minister finansów, ani żaden z członków Rady Ministrów wniosku w tej sprawie nie przedłożył, czyli delegacja nie została wykonana. Była to jednak delegacja fakultatywna; takiego obowiązku Wysoka Izba na rząd nie nałożyła.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#WitoldModzelewski">Druga delegacja, nieco bardziej skomplikowana, dotycząca art. 14 ustawy, nakazywała - i w tym przypadku jest to delegacja obligatoryjna - aby minister finansów w drodze rozporządzenia określił listę towarów i usług, do których nie stosuje się pewien przepis. Należały wyjaśnić, o co chodzi. Od dnia 1 stycznia tego roku Wysoka Izba określiła w art. 14 ust. 10 niektóre grupy towarów i usług, których świadczenie powoduje, że podatnik, który to robi, nie korzysta z pewnego przywileju. Przywilej ten polega na tym, że jeśli obroty wynosiły do 1200 mln zł, podatnik był zwolniony od VAT. Czego to dotyczyło? Dotyczyło to sprzedaży wyrobów z metali szlachetnych i z udziałem metali szlachetnych, listy usług prawniczych oraz listy usług w zakresie doradztwa. Geneza tego przepisu jest łatwa do wyjaśnienia i głęboko zasadna. Skoro mając obroty do 1200 mln zł było się zwolnionym przedmiotowo od VAT, powstało zjawisko dzielenia się firm handlujących metalami szlachetnymi. I nagle okazało się, że złoto i metale szlachetne - zawsze dochodowa działalność - które były sprzedawane przez małe firmy, znalazły się poza podatkiem. Jak więc Wysoka Izba postanowiła, lista tych towarów została generalnie określona w ustawie. Podobnie było w przypadku usług prawniczych i usług świadczonych w zakresie doradztwa, lecz miało to nieco inną genezę. Dlaczego? Ponieważ są to usługi o bardzo niskich kosztach. Nie ma tu kosztów, a pieniądze z tego są. W związku z tym Wysoka Izba postanowiła, że te usługi i towary - niezależnie od tego, czy podatnik ma obroty 100 mld czy 0,5 mld zł - zawsze podlegają VAT. Na ministra finansów nałożono zobowiązanie, aby określił te listy - ustawa określała je bardzo ogólnie, minister finansów natomiast miał określić listy towarów i listy usług z uwzględnieniem systematycznego wykazu wyrobów, to znaczy odwołując się do szczegółowej klasyfikacji. Minister finansów wykonał tę delegację w rozporządzeniu z 11 stycznia 1994 r., bezpośrednio po ogłoszeniu ustawy. Listy dotyczyły właśnie tego przedmiotu, określając, że chodzi o podatników, którzy sprzedają złoto lub wyroby z innych metali szlachetnych - srebra, platyny, irydu - wyroby jubilerskie i złotnicze, monety z metali szlachetnych i półszlachetnych z udziałem metali szlachetnych, a także podatników świadczących usługi adwokackie i notarialne oraz usługi w zakresie doradztwa. Usługi zostały szczegółowo wyspecyfikowane, czyli delegacja została wykonana.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#WitoldModzelewski">Jestem zobowiązany, żeby poinformować Wysoką Izbę, iż wykonując tę delegację dokonano pewnego - w granicach prawa - wyboru, kierując się nieco inną, dodatkową aksjologią. Na przykład w usługach w zakresie doradztwa mieści się również doradztwo rolnicze. Te usługi wyłączyliśmy, bo przecież doradztwo rolnicze nie jest działalnością dochodową, nie przynosi wielkich pieniędzy. W związku z tym rzeczywiście usługi w zakresie doradztwa - ekspertyzy, analizy, raporty - zostały w pełni objęte VAT niezależnie od wielkości obrotów (uniknięto pewnej możliwości niepłacenia podatku), ale wyłączyliśmy, korzystając z innej delegacji ustawowej, usługi w zakresie rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#WitoldModzelewski">Jeśli chodzi o usługi notarialne i adwokackie, wymieniliśmy je w zasadzie wszystkie — notariusz czy adwokat, niezależnie od obrotów, jest objęty VAT — ale minister finansów skorzystał z możliwości zwolnienia niektórych usług z podatku. To bardzo delikatna sprawa: kierując się już zupełnie inną aksjologią, minister finansów uznał, że usługi adwokackie związane ze stosunkiem pracy, stosunkami rodzinnymi, nie powinny być objęte VAT. W związku z tym w rozporządzeniu znalazła się sublista — pewne doradcze usługi notarialne i adwokackie, a zwłaszcza notarialne (na przykład związane z obrotem nieruchomościami rolnymi), nie będą objęte VAT albo też będzie on niższy. Rozporządzenie poszerza więc niejako zakres problemu, wymienia te usługi, ale w wypadku pewnych usług — notarialnych, adwokackich i doradczych — kierując się społeczną aksjologią, wprowadzono zwolnienie przedmiotowe albo zwolnienie celowe (na przykład dotyczące owego doradztwa rolniczego).</u>
          <u xml:id="u-139.6" who="#WitoldModzelewski">Trzecia delegacja, określona w art. 23 ustawy - posługuję się przepisami ustawy pierwotnej, nie zaś ustawy nowelizującej; będzie to bardziej czytelne, jak sądzę - wprowadziła trzy fakultatywne delegacje dla ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-139.7" who="#WitoldModzelewski">Pierwsza pozwalała ministrowi finansów określić przypadki, gdy nabycie towaru lub usługi nie uprawnia do obniżenia należnego VAT o VAT naliczony lub do zwrotu różnicy podatku - takie rozporządzenie pogarszałoby więc sytuację podatnika. Jak wiemy, istotą VAT jest to, że podatnik od VAT, który na nim ciąży, odejmuje VAT, który wynika z faktur lub z dokumentów odprawy celnej zakupionych towarów. Rozporządzenie pozwalało ministrowi finansów orzec, że w pewnych przypadkach nie wolno tego zrobić. Minister finansów nie skorzystał z tej delegacji. Delegacja była fakultatywna, pogarszała sytuację podatnika, nie uważaliśmy więc, by istniała przesłanka - zresztą z oczywistych powodów nie było też wniosków w tym względzie, dotyczyło to przecież pogorszenia sytuacji podatników - aby to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-139.8" who="#WitoldModzelewski">Druga delegacja ma odwrotny skutek: minister finansów mógł określić przypadki, gdy nabycie towarów lub usług uprawnia do obniżenia podatku należnego o podatek naliczony, mimo że ustawa na to ex lege nie pozwala — chodzi więc o rozszerzenie uprawnień podatnika. Minister finansów skorzystał w tym zakresie z tej delegacji w wypadku drobnej, ale ważnej sprawy. Problem związany był z leasingiem: jeżeli podatnik nie kupował, tylko przyjmował w odpłatne użytkowanie środek trwały od polskiego kontrahenta, to mimo że go nie kupił, nabywał prawo w dotychczasowym stanie prawnym do pewnych przywilejów w odniesieniu do VAT. Nie dotyczyło to importu i przez to różnicowało podatników. W związku z tym minister finansów skorzystał z tej delegacji, również fakultatywnej, aby zrównać w prawach leasingobiorców — nic więcej, tylko zrównać — niezależnie od tego, czy ich kontrahentami są dostawcy zagraniczni, czy też krajowi.</u>
          <u xml:id="u-139.9" who="#WitoldModzelewski">Trzecia delegacja, już bardzo delikatnej natury, bo zarazem tworząca określone uprawnienie i zwiększająca uprawnienia podatnika, natomiast bardzo trudna technicznie. Jesteśmy bardzo ostrożni w jej wykonywaniu. To też jest delegacja fakultatywna - minister finansów mógł określić wypadki, gdy podatek naliczony, czyli ten przy zakupach, mógł być zwrócony jednostce, która nie miała takiego prawa, która nie jest w ogóle podatnikiem VAT. Minister finansów skorzystał z tego uprawnienia w wypadku bardzo drobnej, a jak się potem okazało, przez pewien czas kontrowersyjnej, sprawy. Chodziło o twórców wyrobów rękodzieła ludowego i artystycznego. Dotyczy tego rozporządzenie z 8 kwietnia. Na czym rzecz polega? Wyroby rękodzieła ludowego i artystycznego są wolne od VAT. Np. jeśli robi się coś ze słomy czy z gliny, to dla tych towarów po prostu nie ma VAT. Ci wytwórcy kupują towary z VAT i tego VAT im nikt nie zwraca.</u>
          <u xml:id="u-139.10" who="#WitoldModzelewski">Mieliśmy sygnały - zresztą one dochodziły również w ciągu prac w komisji - że to rękodzieło po prostu pada. Nie można wprowadzić dla nich stawki zerowej. Stawkę zerową stosujemy bowiem naprawdę w wyjątkowych wypadkach (leki, książki). Poza tym to by oznaczało, że owych twórców należałoby zmusić do prowadzenia ewidencji VAT, a to najczęściej są ludzie, dla których prowadzenie takiej skomplikowanej ewidencji, jakiej wymaga stawka zerowa VAT, byłoby niezwykle uciążliwe. To są kowale lub ci, którzy robią coś z wikliny; oni żadnej ewidencji nie prowadzą i prowadzić nie będą.</u>
          <u xml:id="u-139.11" who="#WitoldModzelewski">Ci kowale, garncarze, ci twórcy uprawiają zawody ginące. Chodzi o to, żeby podtrzymać ich istnienie. Dostałem od nich sporo listów poruszających ten temat. Chcą pomocy. Najczęściej ci ludzie nie płacą innych podatków, bo zazwyczaj są rolnikami i rękodzieło jest ich działalnością uboczną przy okazji pracy rolniczej. W związku z tym minister finansów wydał rozporządzenie, dając im możliwość zwrotu VAT przy zakupach. Najczęściej dotyczy to zwrotu wydatków na energię elektryczną lub na zakup metali (w wypadku kowali).</u>
          <u xml:id="u-139.12" who="#WitoldModzelewski">Stworzyliśmy jednocześnie pewien filtr, żeby przeciwdziałać ewentualnym nadużyciom lub innym problemom związanym z tą regulacją. Ustaliliśmy, że do tego zwrotu mają prawo tylko ci, którzy uzyskali dla swoich wyrobów atest krajowych komisji artystycznych i etnograficznych. Czyli nie dotyczy to każdego wyrobu, a tylko takiego, który ma pewien atest środowiskowy, społeczny. I to się sprawdza. Były pewne niepokoje, że na tym tle powstaną możliwości jakichś nadużyć. Traktowaliśmy je od początku jako nie tylko przesadzone, ale po prostu zupełnie nietrafne. Nie mamy żadnych niepokojących sygnałów, badaliśmy tę sprawę. W sumie: W jakimś zakresie pomagamy ginącym zawodom, chyba to dobrze.</u>
          <u xml:id="u-139.13" who="#WitoldModzelewski">Kolejna delegacja, dotycząca art. 36, wprowadza do podatku akcyzowego pewną regułę. W wypadku, gdy podatnikami akcyzy są osoby albo jednostki inne niż producent lub importer, minister finansów, również fakultatywnie, mógł określić inną podstawę opodatkowania akcyzą.</u>
          <u xml:id="u-139.14" who="#WitoldModzelewski">To wymaga dłuższego wyjaśnienia, pozwolę sobie Wysokiej Izbie powiedzieć najprościej. Podatnikiem VAT jest każdy sprzedawca. Podatnikami akcyzy są tylko producenci lub importerzy (czyli handlowiec nie jest). Są jednak wyjątki i wtedy powstaje problem. Jeżeli nie produkuję, to moja podstawa opodatkowania musi być inna niż właściwa dla producenta.</u>
          <u xml:id="u-139.15" who="#WitoldModzelewski">Ta fakultatywna delegacja została wykorzystana w następujących wypadkach:</u>
          <u xml:id="u-139.16" who="#WitoldModzelewski">W związku z tym, że wyroby akcyzowe są wyrobami wysokodochodowymi, zdarzały się wypadki, gdy zlecano usługowe wykonywanie wyrobów akcyzowych. To podlegało opodatkowaniu, tylko był problem, co jest podstawą opodatkowania. Wykorzystaliśmy wobec tego tę delegację, żeby określić, że w tym wypadku, gdy podmiot gospodarczy zleca wykonanie wyrobu akcyzowego innemu podmiotowi, nie będącemu producentem (z oczywistych względów i importerem), a stawka jest wyrażona w formie procentowej, zleceniobiorca oblicza podatek według wartości wyrobu akcyzowego obliczonego na podstawie przeciętnych cen stosowanych w danej miejscowości lub na danym rynku.</u>
          <u xml:id="u-139.17" who="#WitoldModzelewski">Sprecyzowaliśmy również podstawy opodatkowania, kiedy stawka jest określana przy pomocy różnicy cen lub jej części. Mówiąc najprościej: Dzięki temu udało się uszczelnić podatek akcyzowy przed różnego rodzaju - niech mi Wysoka Izba wybaczy to popularne słowo - matactwami, które dokonywałyby się w majestacie prawa, które nie byłyby sprzeczne z prawem. To rozporządzenie w sprawie podatku akcyzowego zostało wydane 25 stycznia. Dotyczy ono znacznie większej liczby zagadnień i tam zostało to zrealizowane.</u>
          <u xml:id="u-139.18" who="#WitoldModzelewski">Jeszcze jedna bardzo istotna sprawa. Była taka luka, która niestety powstała w wyniku tego, że np. urzędy celne, organy administracji nabywają prawo własności określonych towarów, które są wyrobami akcyzowymi, a następnie sprzedają je, np. jest to konfiskata czy zajęcie. Powstał problem, co jest podstawą opodatkowania w wypadku np. sprzedaży papierosów zajętych przez urząd celny. Tutaj mogły powstać nadużycia. Zbywanie ruchomości stanowiących własność skarbu państwa reguluje rozporządzenie Rady Ministrów z 8 marca 1967 r. W tym wypadku również ta delegacja została wykonana na podstawie tegoż przepisu.</u>
          <u xml:id="u-139.19" who="#WitoldModzelewski">Dwie ostatnie delegacje. W art. 49 ust. 5 ustawy postanowiono, że minister finansów może w drodze rozporządzenia ustalić na okres do 31 grudnia tego roku dłuższe terminy składania rozliczeń, obliczania i wpłat podatku. Jest to delegacja fakultatywna. Minister finansów nie skorzystał z niej z wiadomych względów, gdyż oznaczałoby to jednak relatywny spadek dochodów budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-139.20" who="#WitoldModzelewski">Zmiana w art. 50 - ostatnia - miała częściowo charakter porządkowy, a częściowo merytoryczny i dotyczyła stawki zerowej. Art. 50 mówił, że minister finansów może określić listę towarów i usług, do których stosuje się stawkę zerową. To już było, tylko nieco zmieniono redakcję tego przepisu. Dodano delegację dla ministra finansów, również fakultatywną, której nie miał on wcześniej, zgodnie z którą może on określić listę towarów, do których stosuje się stawkę preferencyjną wynoszącą 7%. Z obu delegacji minister finansów korzystał jednak w sposób bardzo umiarkowany, zresztą z oczywistych względów, bo każda tego rodzaju delegacja zmniejsza dochody budżetowe. Stosowano to tylko w sprawach ważnych; chodzi tu o książki, broszury, gazety i czasopisma. Rozporządzeniem ministra finansów z 30 marca tego roku, nowelizującym inne rozporządzenie, wprowadzono stawkę zerową na krajowe i importowane książki, broszury, gazety, czasopisma, nuty, mapy i plany topograficzne. Powód jest dość oczywisty - to są te dobra, na których fiskusowi nie tylko nie wypada zarabiać, ale które trzeba wspierać poprzez stosowanie określonych stawek podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-139.21" who="#WitoldModzelewski">Wprowadziliśmy pewien eksperymentalny system, który traktujemy jako wkład w tę koncepcję. Każdy powie: książka książce nierówna. Rodzi się pytanie, czy każdą książkę należy popierać za pomocą podatków. Oczywiście minister finansów nie może być cenzorem i wybierać, co poprzeć, a co nie. Musi się odwołać do jakichś systemów weryfikujących. Takim systemem jest system międzynarodowych numerów ISBN i ISSN. ISBN dotyczy książek, a ISSN pism. Co te numery dają? One potwierdzają dziełowy charakter pracy, po prostu to, że jest to dzieło. Nie określają, co w nim jest, bo to nie nasza sprawa, tylko to, że jest to dzieło, a nie np. zbiór wydrukowanych wycinków, który nie ma charakteru dzieła. Związaliśmy stosowanie stawki zerowej z tymi numerami, obowiązuje to już parę miesięcy i chyba się sprawdza.</u>
          <u xml:id="u-139.22" who="#WitoldModzelewski">Na podstawie tej delegacji ze stawki 7-procentowej minister finansów skorzystał w jednym wypadku - o czym już Wysokiej Izbie miałem okazję powiedzieć - określając listę usług notarialnych i adwokackich, do których w zasadzie stosuje się stawkę 22-procentową, ale z przyczyn społecznych uważaliśmy, że powinny one być preferencyjnie opodatkowane. Kierowaliśmy się interesem podmiotów korzystających z tych usług.</u>
          <u xml:id="u-139.23" who="#WitoldModzelewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-139.24" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów pana posła Stanisława Steca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#StanisławStec">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Mam zaszczyt w imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przedstawić stanowisko w sprawie informacji rządu o wykonaniu uprawnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Przedłożona informacja wynika z uchwały Wysokiej Izby z 9 grudnia w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Uchwałę tę zaproponowała Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów oraz Komisja Ustawodawcza w związku z występującymi w kilku wypadkach w ustawie o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym upoważnieniami dla Rady Ministrów i ministra finansów do wydania aktów wykonawczych. Członkowie tych komisji mieli szczególnie zastrzeżenia do upoważnienia wynikającego z art. 3 ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym, z którego wynika, że Rada Ministrów może określać w drodze rozporządzenia towary i usługi, z wyjątkiem wyrobów akcyzowych i wyrobów z metali szlachetnych, nie podlegające przepisom ustawy.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#StanisławStec">W dniu 25 sierpnia Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów rozpatrzyła informację rządu o wykonaniu upoważnień do wydania aktów normatywnych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Członkowie komisji podkreślili m.in. problemy związane z:</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#StanisławStec">— opodatkowaniem podatkiem od towarów i usług środków trwałych pochodzących z importu, przejętych w odpłatne lub nieodpłatne użytkowanie, wynikającym z rozporządzenia ministra finansów z dnia 29 grudnia 1993 r. dotyczącego zmiany rozporządzenia w sprawie podatku od towarów i usług;</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#StanisławStec">— zakresem zwolnienia od podatku od towarów i usług usług adwokackich i notarialnych, wynikającym z rozporządzenia ministra finansów z 11 stycznia 1994 r. w sprawie określenia listy usług podlegających opodatkowaniu podatkiem od towarów i usług w wysokości 7%, usług zwolnionych od podatku od towarów i usług, do których nie mają zastosowania zwolnienia podatkowe;</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#StanisławStec">— uzasadnieniem stosowania stawki 0% przy imporcie niektórych towarów, wynikającego z rozporządzenia ministra finansów z 30 marca 1994 r. w sprawie zmiany rozporządzenia w sprawie podatku od towarów i usług;</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#StanisławStec">— wymogami formalnymi związanymi ze sporządzaniem faktur VAT, wynikającymi z rozporządzenia ministra finansów z 12 maja 1993 r. w sprawie wykonania ustawy o podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-141.6" who="#StanisławStec">Po wysłuchaniu wyjaśnień przedstawiciela ministra finansów komisja stwierdziła, że Rada Ministrów nie skorzystała z uprawnienia wynikającego z art. 3 ust. 2 w zakresie określenia w drodze rozporządzenia towarów i usług, do których nie stosuje się przepisów ustawy, a minister finansów w rozporządzeniach wydanych na podstawie ustawy z 9 grudnia 1993 r. o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym nie przekroczył uprawnień wynikających z ustawy i oszczędnie z tych uprawnień korzystał.</u>
          <u xml:id="u-141.7" who="#StanisławStec">Komisja przyjęła do wiadomości oświadczenie przedstawiciela ministra finansów, że służby skarbowe przy kontroli faktur VAT będą głównie zwracać uwagę na problemy merytoryczne, tj. podstawę ich wystawienia oraz uzasadnienie do odliczenia podatku naliczonego od podatku należnego. Błędy formalne w fakturach VAT nie będą podstawą do stosowania art. 27 ust. 5 pkt. 1 i 2 z ustawy z 8 stycznia 1993 r. o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-141.8" who="#StanisławStec">Komisja stwierdza, że ustawa o podatku od towarów i usług funkcjonuje prawidłowo, co ma odzwierciedlenie w realizacji planowanych dochodów.</u>
          <u xml:id="u-141.9" who="#StanisławStec">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wnoszę o przyjęcie do wiadomości informacji z 30 czerwca 1994 r. o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Sejm postanowił, że w debacie nad tym punktem porządku dziennego wysłuchamy 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i kół parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Mieczysława Jedonia o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Następnym mówcą będzie pan poseł Józef Gruszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#MieczysławJedoń">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej i z jego upoważnienia chciałbym zaprezentować stanowisko wobec informacji o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#MieczysławJedoń">Ponad rok temu, na początku lipca ubiegłego roku, został wdrożony nowy system poboru podatków pośrednich, tzn. zaczął funkcjonować w naszym kraju podatek od towarów i usług, tzw. VAT, oraz podatek akcyzowy. Wdrożenie tych podatków było chyba największym pod względem organizacyjnym i systemowym przedsięwzięciem reformującym system podatkowy w okresie ostatnich kilkudziesięciu lat. Po półrocznym okresie funkcjonowania nowego systemu podatkowego musiano dokonać - zgodnie zresztą z wcześniejszymi założeniami - pewnych korekt, co znalazło wyraz w uchwalonej przez Sejm w dniu 9 grudnia 1993 r. ustawie o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Ustawa ta, niezależnie od korekt zasad poboru podatków, zawierała pewną liczbę upoważnień dla rządu i ministra finansów, szczegółowo wymienionych w przedstawionej przez rząd informacji. Do najważniejszych z tych upoważnień można zaliczyć:</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#MieczysławJedoń">— upoważnienie dla ministra finansów do określenia listy towarów i usług, do których nie mają zastosowania tzw. zwolnienia podmiotowe;</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#MieczysławJedoń">— upoważnienie do określenia przypadków, gdy podatek naliczony może być zwrócony jednostce dokonującej zakupów;</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#MieczysławJedoń">— upoważnienie do ustalania - na okres nie dłuższy niż 3 lata - listy towarów i usług, do których stosuje się stawkę VAT w wysokości 7%.</u>
          <u xml:id="u-143.5" who="#MieczysławJedoń">Są to tylko niektóre z wpisanych dodatkowo do ustawy upoważnień spośród zaprezentowanych w informacji.</u>
          <u xml:id="u-143.6" who="#MieczysławJedoń">Uchwalając tę ustawę brano pod uwagę fakt, iż zreformowany system podatkowy ma w jak największym stopniu opierać się na bezpośrednich regulacjach ustawowych. Podjęto jednocześnie uchwałę zobowiązującą rząd do przedstawienia informacji o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych, która miała umożliwić Wysokiej Izbie dokonanie oceny, czy rząd swymi przepisami wykonawczymi w sposób nadmierny nie narusza pryncypiów i założeń ustawy i czy wydane przepisy mają w istocie charakter wykonawczy.</u>
          <u xml:id="u-143.7" who="#MieczysławJedoń">Analizując przedłożoną informację, należy chyba stwierdzić, że rząd w sposób oszczędny korzystał z przyznanych mu uprawnień. Dodatkowe regulacje były wprowadzane tylko w przypadkach niezbędnych, kiedy przepisy ustawowe nie przewidywały stosownych rozwiązań lub wymagały szczegółowego doprecyzowania w akcie wykonawczym.</u>
          <u xml:id="u-143.8" who="#MieczysławJedoń">Reasumując, wyrażamy pogląd, iż w sytuacji, kiedy dochody z tytułu podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego systematycznie wzrastają i mają charakter bardzo stabilny oraz nie wystąpił równolegle efekt inflacyjny związany z wdrażaniem tych podatków, należy ocenić, że przyjęte w ustawie i w aktach wykonawczych rozwiązania prawnoinstytucjonalne działają poprawnie.</u>
          <u xml:id="u-143.9" who="#MieczysławJedoń">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej będzie głosował za przyjęciem przedłożonej informacji rządu.</u>
          <u xml:id="u-143.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Mieczysław Jedoń w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Gruszkę z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#JózefGruszka">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Informacja o wykonaniu upoważnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym jest spełnieniem zobowiązania nałożonego przez Wysoką Izbę na rząd poprzez uchwałę z dnia 9 grudnia 1993 r., która przewidywała upoważnienia dla Rady Ministrów i ministra finansów w zakresie wydania aktów wykonawczych do omawianej ustawy. Jak wynika z przedstawionej informacji, Rada Ministrów nie skorzystała z przysługującego jej upoważnienia, ponieważ uznała, że nie zachodziła taka bezwzględna potrzeba. Minister finansów natomiast w zakresie przysługujących mu delegacji zastosował rozwiązania szczegółowe, które przyczyniły się do lepszej realizacji zadań dotyczących funkcjonowania podatku od towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#JózefGruszka">Analizując rozbieżności zawarte pomiędzy rozwiązaniami zawartymi w omawianej ustawie a regulacją poprzez rozporządzenie, należy stwierdzić, że przecież podatek od towarów i usług, a także podatek akcyzowy w naszym kraju funkcjonują od niedawna. Życie dyktuje kolejne rozwiązania, których ustawodawca nie był przecież w stanie przewidzieć. Dlatego też danie delegacji Radzie Ministrów oraz ministrowi finansów w zakresie rozwiązań szczegółowych wydaje się zasadne. Należy tylko prowadzić bieżącą kontrolę, co parlament w tym momencie czyni. Kontrole te mają na celu przyjrzenie się, czy przyznane upoważnienia są prawidłowo wykonywane.</u>
          <u xml:id="u-145.2" who="#JózefGruszka">Pani Marszałek! Wysoki Sejmie! Polskie Stronnictwo Ludowe, w którego imieniu mam zaszczyt prezentować stanowisko w sprawie omawianej informacji, stwierdza, że nie ma zastrzeżeń do danych przedstawionych przez rząd i będzie głosować za przyjęciem informacji.</u>
          <u xml:id="u-145.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Józef Gruszka w imieniu Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Andrzeja Wielowieyskiego o zabranie głosu w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności. Następnym mówcą będzie pan poseł Tadeusz Moszyński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pani Marszałek! Panie i Panowie Posłowie! Sądzę, że uchwała Sejmu z grudnia 1993 r. była uzasadniona. To przedsięwzięcie, uchwalenie i wdrożenie VAT, było, jak słusznie podkreślił pan poseł Jedoń, jedną z największych, najważniejszych operacji w sferze finansów publicznych być może nawet w skali kilkudziesięciu lat. No, i udało się. Był to rzeczywiście niewątpliwy sukces nas wszystkich - Sejmu poprzedniej kadencji, poprzedniego rządu, a zwłaszcza resortu finansów, który potrafił temu podołać. Spotykamy się nawet z pewnym zaskoczeniem niektórych fachowców czy organów. Charakterystyczne jest tutaj, mające pozytywny charakter, zdziwienie prezesa NIK, który podkreśla, że nie przypuszczał, iż tak będzie, a jednak to wyszło. Dlatego uchwała Sejmu była w tym wypadku uzasadniona. Realizacji tego rodzaju podatku musimy w dalszym ciągu poświęcać dużo uwagi, bo stanowi on podstawową część dochodów budżetu - 39%, i jego udział w nich rośnie.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#AndrzejWielowieyski">Sprawozdanie Ministerstwa Finansów nie budzi większych zastrzeżeń. Słusznie podkreślano już tutaj ostrożność w przyznawaniu zwolnień z tego podatku. Trafnie, jak sądzimy, określono wyjątki od generalnej zasady powszechnej obowiązywalności VAT, pomijając może jeden istotny, trudny problem gospodarczy - wyjątek, jaki uczyniliśmy w wypadku źródeł energii. Akceptując założenie, że funkcja stymulująca czy protekcyjna w wypadku stosowania VAT powinna być bardzo ograniczona, i stwierdzając, że decyzje, które resort podejmował w tej dziedzinie, były na ogół słuszne, chciałbym zwrócić uwagę tylko na trzy drobne sprawy, które budzą wątpliwości. Można to potraktować jako pewne propozycje.</u>
          <u xml:id="u-147.2" who="#AndrzejWielowieyski">Przyjmuję z uznaniem pewne ograniczenia w stosowaniu VAT w zakresie usług notarialnych czy niektórych usług w sferze doradztwa, chciałbym jednak zwrócić uwagę na, jak się zdaje, w pełni uzasadniony postulat ministerstwa budownictwa. W zakresie zamiany mieszkań - operacji, która powinna być bardzo istotnym elementem uzdrawiania i porządkowania naszej gospodarki mieszkaniowej - funkcja stymulująca VAT mogłaby być lepiej wykorzystana. W tym wypadku wprowadziłbym stawkę zerową, bo stymulacja w zakresie zamiany mieszkań jest oczywista i bardzo potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-147.3" who="#AndrzejWielowieyski">Drugim problemem, który zasygnalizował już pan minister Modzelewski, jest opieka nad twórcami ludowymi. Ten sektor jest tutaj słusznie uwzględniony, jednakże w czasie dyskusji w komisji budziły obawy sprawy kryteriów, ich stosowania czy też odnoszenia się do tego kompetentnych organów, zainteresowanego podmiotu gry gospodarczej, jakim są komisje „Cepelii”, i tego, że niektórzy producenci mogą być dyskryminowani. Otóż ja osobiście w dalszym ciągu mam pewne obawy. Wydaje mi się, że trzeba być czujnym i być może wprowadzić pewien dodatkowy element kontrolny, czy korygujący, ponieważ zachodzi obawa, że element konkurencyjności może powodować tutaj decyzje o charakterze dyskryminującym bądź odmowę wydania decyzji pozytywnych.</u>
          <u xml:id="u-147.4" who="#AndrzejWielowieyski">Wreszcie zwracam uwagę na trzeci problem dotyczący leasingu oraz rozróżnienia leasingu kapitałowego od leasingu usługowego. Dotyczy to głównie samochodów. Stwierdza się, iż w zakresie leasingu samochodów z importu, zwłaszcza samochodów do wynajmu, dwukrotnie pobiera się VAT. Sądzę, że nie jest to uzasadnione. Powinna rozwijać się również ta forma usług, związana z wynajmem samochodów. Dlaczego ta operacja miałaby być dwukrotnie obłożona podatkiem? To nie wydaje się uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-147.5" who="#AndrzejWielowieyski">Reasumując, jesteśmy wdzięczni resortowi za chyba racjonalne i skuteczne wdrażanie podatków.</u>
          <u xml:id="u-147.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Andrzej Wielowieyski w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Wolności.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę pana posła Tadeusza Moszyńskiego o zabranie głosu w imieniu Unii Pracy Klubu Parlamentarnego. Następnym mówcą będzie pan poseł Grzegorz Cygonik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#TadeuszMoszyński">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Podzielając większość pozytywnych ocen dotyczących resortu, zaprezentowanych przez szanownych przedmówców, pozwolę sobie sformułować dwie uwagi Klubu Parlamentarnego Unii Pracy. Otóż mamy zastrzeżenia do wykonania delegacji zawartej w art. 1 pkt 7 ustawy o zmianie ustawy, opublikowanej w Dzienniku Ustaw nr 5, poz. 20. W rozporządzeniu tym, obowiązującym od 1 stycznia 1994 r., określono między innymi listę towarów i usług objętych stawką VAT w wysokości 22%, bez względu na wysokość obrotów osiąganych przez podatników. W załączniku nr 3 do tego zarządzenia stwierdzono, że świadczący usługi w zakresie doradztwa nie mogą korzystać ze zwolnienia podmiotowego i muszą płacić podatek od towarów i usług od całości osiąganych obrotów. Przewidziano tylko jedno wyłączenie: doradztwo rolnicze związane z uprawą roślin i hodowlą zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#TadeuszMoszyński">Nasuwa się pytanie: Dlaczego minister finansów tak zdecydowanie wyróżnił jedynie ten zakres doradztwa? Czy doradztwo, ekspertyzy, raporty z zakresu edukacji, ochrony zdrowia lub bezpieczeństwa, ekologii są mniej ważne społecznie od wspomnianego? Unia Pracy wielokrotnie deklarowała swą niechęć do wybiórczych ulg, zwolnień bądź innych przywilejów podatkowych. Uważamy, że wspomniane wyłączenie doradztwa rolniczego nie jest chyba dostatecznie uzasadnione interesem społecznym. Na pewno jest wiele innych sektorów doradztwa tak samo ważnych społecznie lub ważniejszych.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#TadeuszMoszyński">Druga sprawa. Mimo braku delegacji ustawowej Ministerstwo Finansów w zmianie rozporządzenia z dnia 12 maja 1993 r., opublikowanej w Dzienniku Ustaw nr 134, poz. 652, uregulowało sprawę odliczania podatku zawartego w rachunkach uproszczonych. Niestety, zostało to uregulowane w sposób niezgodny z ustawą o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Otóż w ustawie w art. 14 pkt 3 stwierdza się, że podatnik może zmniejszyć należny podatek o naliczony podatek wynikający z rachunków uproszczonych, dokumentujących zakupy przed dniem przekroczenia kwoty obrotu 1200 mln zł. Rozporządzenie natomiast stanowi, że podatnicy mogą zmniejszyć należny podatek o podatek naliczony wynikający z rachunków uproszczonych, dokumentujących zakupy towarów posiadanych w dniu 31 grudnia 1993 r. Jest to, naszym zdaniem, zmiana ustawy chyba nieuprawniona i nieuzasadniona. Uważamy, że bez względu na powody jest to postępowanie naganne, i apelujemy do władz resortu o uregulowanie tej kwestii w sposób zgodny z zasadami stanowienia prawa.</u>
          <u xml:id="u-149.3" who="#TadeuszMoszyński">Mimo tych zastrzeżeń, które w sposób zasadniczy oczywiście nie stanowią o działalności Ministerstwa Finansów w omawianym zakresie, Unia Pracy Klub Parlamentarny będzie głosować za przyjęciem informacji rządu.</u>
          <u xml:id="u-149.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Tadeusz Moszyński w imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy.</u>
          <u xml:id="u-150.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu pana posła Grzegorza Cygonika w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej. Następnym mówcą będzie pan poseł Leszek Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#GrzegorzCygonik">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Rzadko się zdarza w Sejmie, że przedstawiciel Rady Ministrów podaje tak wyczerpującą informację dotyczącą wykonania przepisów prawnych. Dlatego żeby nie przedłużać, bo późna pora - pomimo niewykorzystania w pełni uprawnień, które przysługiwały ministrowi finansów, a wynikających z ustawy, w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej pragnę poprzeć przedstawioną informację.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Grzegorz Cygonik w imieniu Klubu Parlamentarnego Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę o zabranie głosu - jako ostatniego mówcę - pana posła Leszka Zielińskiego w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#LeszekZieliński">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform pragnie przychylić się do pozytywnych ocen moich przedmówców.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#LeszekZieliński">Minister finansów na podstawie delegacji ustawowych wydał przedstawione w informacji rozporządzenia. Należy jednak zwrócić uwagę, że zgodnie z art. 4 ustawy z 9 grudnia weszła ona w życie z dniem 1 stycznia 1994 r., natomiast wynikające z jej art. 1 pkt 7 obligatoryjne rozporządzenie minister finansów wydał dopiero w dniu 11 stycznia, a faktycznie ogłoszono je w Dzienniku Ustaw z datą 15 stycznia 1994 r. Ponieważ dotyczyło ono wysokości podatku od towarów i usług, w stosunku do których nie miały zastosowania zwolnienia podatkowe przewidziane w art. 14 ust. 1, 5 i 6 ustawy, konieczne było w tym przypadku zastrzeżenie, iż przepis ten obowiązuje od 1 stycznia 1994 r., czyli z mocą wsteczną w stosunku do daty jego ogłoszenia. Jest to w zakresie stanowienia prawa praktyka naganna i wymaga wytknięcia, gdyż zwłaszcza w przypadku prawa podatkowego i dotyczącego obrotu gospodarczego powoduje ona uciążliwości i zagraża interesom podatników i uczestników tego obrotu. Każdego bowiem dnia dokonywana jest masa operacji gospodarczych, które winny być dokumentowane i opodatkowane w sposób określony tym prawem, co uzasadnia w tym przypadku postulat wprowadzania przepisów obowiązujących dopiero po takim okresie od chwili ich ogłoszenia, aby podmioty gospodarcze objęte ich działaniem mogły się do tego przygotować.</u>
          <u xml:id="u-153.2" who="#LeszekZieliński">Klub Parlamentarny BBWR będzie głosował za przyjęciem do wiadomości informacji rządu.</u>
          <u xml:id="u-153.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Przemawiał pan poseł Leszek Zieliński w imieniu Klubu Parlamentarnego Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy pan minister chciałby zabrać głos na zakończenie dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#WitoldModzelewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałbym na wstępie - zanim przejdę do ustosunkowania się do kilku problemów, a także pytań postawionych w wypowiedziach panów posłów - podziękować za te uwagi pod adresem ministra finansów, dotyczące zarówno wykonania tej uchwały, jak i szersze, dotyczące VAT. Rzadko się zdarza, żeby minister finansów za coś, co się wiąże z ciężarami publicznymi, otrzymywał jakiekolwiek słowa pochwały. W imieniu własnym i kolegów bardzo za to dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#WitoldModzelewski">Wysoka Izbo! Pan poseł Wielowieyski poruszył trzy problemy, w tym dwa dość trudne. Pierwszy dotyczy zamiany mieszkań. Tu być może doszło między nami do pewnego nieporozumienia, panie pośle. Przy zamianie mieszkań zwykle korzysta się ze zwolnienia z VAT. Najczęściej dlatego, że ten, kto zbywa nieruchomość po 5 latach od jej wybudowania, po prostu jest zawsze zwolniony z VAT. Natomiast problem płacenia tego podatku pojawia się w dwóch wypadkach. Obowiązek płacenia VAT dotyczy mieszkań do momentu upływu 5 lat od chwili ich wybudowania (i wtedy najczęściej nie są one przedmiotem obrotu); stosuje się wtedy stawkę 7%. Natomiast pojawia się problem pośrednictwa w zamianie mieszkań. To jest delikatna rzecz, bo względy społeczne mogłyby uzasadniać tak daleko idącą preferencję. Miejmy jednak świadomość, że w pośrednictwie podstawą opodatkowania jest prowizja, czyli nie wartość mieszkania, nie różnica wartości, tylko prowizja, co oznacza zarazem, że to opodatkowanie nie jest - przynajmniej według naszej obserwacji - czynnikiem hamującym. Teraz pytanie: czy stawka zerowa byłaby czynnikiem wspierającym? Wysoka Izbo, uważam - i dobrze chyba rozumiem intencje ustawodawcy - że ta stawka powinna być stosowana w przypadkach o szczególnej wadze społecznej. Są w zasadzie trzy takie przypadki. Po pierwsze, stawka zerowa dotyczy niektórych leków, ale przecież nie wszystkich. Chodzi o te, które są na liście podstawowej i liście uzupełniającej, związane z chorobami zakaźnymi. Następnie stawka zerowa dotyczy (nie mówię o eksporcie, bo tam jest to zasada, mówię o kraju) książek, ale też nie wszystkich, tylko tych, które są naprawdę dziełami. Czego jeszcze dotyczy ta stawka? Środków produkcji na rzecz rolnictwa. Dlaczego? Bo rolnik nie jest podatnikiem VAT, czyli nie ma możliwości wycofania tego, co kupuje. To prawda, że nie płaci, ale kupowałby z VAT. W zasadzie na tym koniec. Co to oznacza? Do tego dodałbym jeden przykład - pośrednictwo. Czego bym się obawiał, panie pośle? Mówię z ostrożności, kierując się interesem publicznym, interesem skarbu państwa, że sprawdzenie, czy usługa pośrednictwa dotyczyła mieszkania, czy też nie, tak naprawdę wynikałoby z tego, co podatnik by powiedział. Bo on przy okazji tej umowy powiedziałby o pośrednictwie dotyczącym mieszkania, ale w czym naprawdę pośredniczył, tego byśmy już nie wiedzieli. W związku z tym uważamy, że tu ostrożność jest pewną cnotą, i obawiamy się zbyt daleko idących przywilejów. Chociaż również zgadzam się z panem posłem, że wielkich pieniędzy z tego tytułu skarb państwa by przecież w końcu nie stracił.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#WitoldModzelewski">Kryteria dotyczące komisji. Rozumiem niepokój pana posła, czy komisje powoływane (jest ich 7) przez fundację „Cepelia”, która jest stroną w sprawie, mogą być tak do końca obiektywne przy atestowaniu wyrobów rękodzieła ludowego i artystycznego. Przecież „Cepelia” też produkuje, jak również jej spadkobiercy. Odpowiem, panie pośle, najprościej — praktycznie nie ma innego kryterium. Po prostu nie ma innego podmiotu, do którego można byłoby się odwołać. Żaden organ państwowy ani społeczny nie zajmuje już się tą dziedziną, jeśli chodzi o atestowanie, czy wyrób ma charakter etnograficzny, czy jest to twórczość ludowa. Powierzyliśmy te uprawnienia tym, którzy to robią i mają pewną praktykę. Obserwujemy to, trzeba być czujnym. Jeżeli cokolwiek by się miało zdarzyć (na razie nie mamy takich sygnałów, sprawdzamy to), jeżeli cokolwiek w działaniach tych komisji było nieprawidłowego, mogę to obiecać, zareagujemy w sferze normatywnej.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#WitoldModzelewski">Leasing samochodów osobowych. Czy tam jest dwa razy naliczany VAT? W jednym wypadku tak, nikt tego nie ukrywa - wtedy, gdy samochód jest sprowadzany z zagranicy, a leasingodawcą jest podmiot zagraniczny: raz jest naliczany VAT od wartości przy odprawie celnej, drugi raz - od raty leasingowej.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#WitoldModzelewski">To oczywiście wykracza poza przedmiot tej noweli, ale rozumiem, że jest to problem. To akurat już było wprowadzone od samego początku, od 5 lipca zeszłego roku. Ustosunkowując się do tego zagadnienia, powiem w sposób następujący: ten przepis dlatego był tak sformułowany, żeby w Polsce powstawały przedsiębiorstwa leasingowe. Bo jeżeli firma, robiąc identycznie to samo, stanie się firmą polską, to już wtedy VAT jest tylko naliczany jeden raz. O to chodziło. Popierajmy te podmioty, aby leasingodawcy przenosili swoje przedstawicielstwa do Polski. Chcę powiedzieć, że to robią. Wiem, że jest to sposób znacznie bardziej restryktywny, w tym jednym przypadku, ale robimy w imię innej wartości, jaką jest ochrona rynku krajowego, a dokładnie - jest to przyciąganie, przepraszam, trochę przymuszanie. Na razie nam się to udaje.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#WitoldModzelewski">Pan poseł Moszyński zwrócił uwagę na dwa problemy - wykonanie delegacji ustawowej w rozporządzeniu z 11 stycznia, dotyczącej doradztwa. Dlaczego minister finansów wyłączył tylko doradztwo rolnicze w zakresie produkcji roślin i zwierząt, a nie zrobił tego w sferze ekologii, nauki etc.? Panie pośle, nie tylko dlatego, że minister finansów jest bardzo ostrożny i z oczywistych powodów niezbyt chętny do zwalniania czegoś od podatku. Również dlatego, że mamy tu do czynienia z bardzo złożonym merytorycznie problemem delimitacji tego, co jest doradztwem, i tego, co jest nauką. Jeśli chodzi o wielkie opracowania dotyczące zagadnień ekologii czy zajmujące się problematyką edukacji, to ktoś, kto przygotowuje np. raport związany z koncepcją przebudowy szkolnictwa wyższego, najczęściej - w 99% przypadków - wykonuje usługę o charakterze naukowo-badawczym. I to już jest zwolnione od VAT. Gdzie byśmy to umieścili? Usługi w zakresie doradztwa rolniczego z zasady nie mają charakteru naukowego, jest to działalność bieżąca. Natomiast jeśli jakiś zespół opracował koncepcję nowej metody oczyszczania określonej frakcji ścieków, to prace te mają najczęściej status badania naukowego. Istnieje więc oczywiście problem, jak określić to wąskie, puste pole między badaniami naukowymi a rzeczywistym doradztwem, które nie ma statusu naukowego, mimo że dotyczy tego samego przedmiotu. Mogę zapewnić pana posła, że staramy się sprawdzić, jaki jest ten obszar; gdzie się kończy nauka - gdzie przysługuje zwolnienie od VAT - a gdzie się zaczyna doradztwo. Mówiąc bardzo szczerze - nie jest to proste. Trudno jest oddzielić działalność naukową od działalności doradczej. Jako pracownik Uniwersytetu Warszawskiego mówię z całym przekonaniem i odpowiedzialnością za słowo, że w wielu przypadkach mamy wątpliwości co do tego, na ile nasze działania mają jeszcze ten nobilitujący status naukowy, a w jakim zakresie są już tylko wykonywaniem swojego rzemiosła, czyli po prostu przekazywaniem informacji. To prawda, że informacja ta jest przetworzona, na pewno jednak nie jest to działalność twórcza, lecz odtwórcza. Problem sam się w jakimś stopniu rozstrzyga przez status naukowy wspomnianych ekspertyz i ich z reguły niekomercyjny charakter. Obiecuję z całym przekonaniem, że jeżeli będziemy mieli wyraźne sygnały, iż jest tego rodzaju stały konsulting zawodowy, dotyczący pewnych sfer społecznie doniosłych - i nie jest to wielki biznes, bo trzeba jeszcze o tym pamiętać, że może to być wielki biznes za ciężkie miliony, a tak często bywa - to tu mi ręka zadrży. Nie ukrywam. Jeżeli bowiem idą wielkie pieniądze, często miliony dolarów, na wielkie programy i ekspertyzy, i nie ma to statusu naukowego, to w tym wypadku zwolnienie od podatku może być czymś bardzo dwuznacznym - z zupełnie innego powodu. Bo tu wcale nie jest tak, jak w działalności z zakresu doradztwa rolniczego, gdzie nie ma kokosów i naprawdę się na tym nie zarabia, chociaż taka działalność jest warunkiem bieżącego funkcjonowania produkcji rolnej.</u>
          <u xml:id="u-155.6" who="#WitoldModzelewski">Druga rzecz, panie pośle — proszę mi wybaczyć tę polemikę — jeżeli dobrze zrozumiałem, zwrócił pan uwagę na zasadność § 40 b, który dotyczy odliczenia z VAT, jeśli chodzi o rachunki uproszczone. W wyniku noweli pojawiło się w § 40 b tego dużego rozporządzenia sformułowanie dotyczące towarów posiadanych w dniu 31 grudnia. Panie pośle, chociaż problem jest podobny, ale nie jest ten sam — art. 14 ust. 3 dotyczy nie tej samej, lecz podobnej sytuacji. Wyjaśnię. Art. 14 ust. 3 mówi, że podatnik, który przekracza 1200 mln zł w ciągu roku podatkowego, jest automatycznie, ex lege podatnikiem VAT. Zostają mu pewne towary. Są to towary kupione na rachunki uproszczone; inaczej nie może być, bo przecież nie był on wówczas podatnikiem VAT. Co może zrobić? Robi spis z natury na dzień, w którym przekroczył 1200 mln zł, a w następnym miesiącu podatek ten jednorazowo może sobie odjąć już od bieżącego VAT, ponieważ zaczęło go obowiązywać płacenie tegoż VAT. I tego właśnie dotyczy art. 14 ust. 3 — ten artykuł nowy. Oba przepisy zresztą są nowe, natomiast ten pierwszy — z rozporządzenia — dotyczy analogicznej sytuacji, ale takiej, która zaistniała tylko raz — 1 stycznia 1994 r. Proszę zwrócić uwagę. Podatnicy, którzy do dnia 31 grudnia 1993 r. byli zwolnieni od podatku, czyli tylko raz tak było — z wyjątkiem podatników, którzy wyłącznie wykonują towary i usługi zwolnione od podatku, bo to nie jest tu przedmiotem — a od 1 stycznia 1994 r. obowiązani są płacić podatek, mogą powiększyć podatek naliczony, ten, który sobie odliczą od stycznia, za okres od 1 stycznia do 31 marca, o podatek naliczony, wynikający z rachunków uproszczonych, dokumentujących zakupy towarów posiadanych w dniu 31 grudnia, i o podatek naliczony wynikający z dokumentów odprawy celnej. Ten przepis był tylko raz stosowany i dotyczył sytuacji wynikającej stąd, że — w tym przypadku nie jest to żaden kamyczek do czyjegoś ogródka — Sejm został powołany jesienią i ustawę o VAT, tę nowelę, przyjął przed 1 stycznia, nie było mocy wstecznej, ale i vacatio legis też było krótkie. Zaznaczam, to nie jest zarzut pod niczyim adresem. Pracowaliśmy nad tą ustawą wszyscy w ogromnie szybkim tempie i całkiem przyzwoicie to wyszło. I żeby tym podatnikom, którzy nagle zostali objęci obowiązkiem płacenia VAT, ułatwić „wejście” w podatek, powiedzieliśmy: zrób spis z natury, oblicz ten podatek, który tkwił w tym, co zakupiłeś przed 1 stycznia — zakupiłeś nie wiedząc, że będziesz nawet podatnikiem. Ale o co nam chodzi? Tylko o towary posiadane w tym dniu, dokładnie w dzień sylwestrowy, bo przecież od tego, co wcześniej sprzedałeś, podatku odliczyć nie można. Czyli tu istotny jest stan posiadania towarów według stanu w tym dniu. Natomiast ten przepis art. 14 ust. 3 jest przepisem generalnym — zgodnie z nim każdy, kto w ciągu roku podatkowego przekroczył 1200 mln zł, ten, analogicznie, ma nie takie same, tylko podobne uprawnienia. Tamten przepis dotyczy sytuacji, która zdarzyła się tylko raz, i naprawdę stan posiadania towarów na 31 grudnia był dla sprawy istotny.</u>
          <u xml:id="u-155.7" who="#WitoldModzelewski">Dlatego też rozumiejąc wątpliwość, starałem się tak do niej odnieść. Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję bardzo, panie ministrze.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Przypominam, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów w swym sprawozdaniu proponuje, aby Sejm przyjął do wiadomości informację rządu dotyczącą wykonania upoważnień do wydania aktów wykonawczych w zakresie określonym ustawą o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym.</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważała, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-156.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-156.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 28 posiedzenia Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-156.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy są komunikaty?</u>
          <u xml:id="u-156.7" who="#OlgaKrzyżanowska">Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-156.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Informuję, że zgłosiła się pani poseł Maria Walczyńska-Rechmal z Sojuszu Lewicy Demokratycznej celem wygłoszenia oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-156.9" who="#OlgaKrzyżanowska">Przystępujemy do wysłuchania oświadczeń poselskich.</u>
          <u xml:id="u-156.10" who="#OlgaKrzyżanowska">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MariaWalczyńskaRechmal">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Chciałabym odczytać Wysokiej Izbie treść oświadczenia, jakie złożyłam w dniu dzisiejszym po rannych głosowaniach na ręce marszałka Sejmu pana Józefa Oleksego.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#MariaWalczyńskaRechmal">Oświadczenie. Pragnę kategorycznie zaprzeczyć wynikom głosowania nad wetem prezydenta RP dotyczącym ustawy antyaborcyjnej. Głosowałam za odrzuceniem tego weta, gdy tymczasem w wydruku komputerowym zapis jest odwrotny. Będąc absolutnie pewna swojego głosowania, proszę o sprawdzenie sprawności urządzenia do głosowania oraz, jeśli to możliwe, o powtórzenie głosowań, o ile potwierdzi się usterka. Świadkami tego zdarzenia są siedzący obok mnie posłowie Włodzimierz Konarski i Mieczysław Krajewski. Moje wątpliwości co do sprawności urządzenia do głosowania potwierdziły wydruki głosowania nr 44 z dnia dzisiejszego wykazujące, że nie głosowałam, podczas gdy brałam udział w każdym głosowaniu w dniu dzisiejszym.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#MariaWalczyńskaRechmal">W związku z tym, pani marszałek, miałabym ogromną prośbę, żeby przy tak ważnych głosowaniach - nie będę już miała zaufania do urządzenia do liczenia głosów - rozważyć możliwość głosowań imiennych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Mam tylko prośbę do pani poseł: Czy pani byłaby uprzejma przyjąć moją propozycję zmiany w pierwszym zdaniu słów: nie zgadzam się z wynikami głosowania? Czy pani poseł zgodziłaby się napisać: mojego głosowania? Bo, jak rozumiem, to się nie odnosi do całości głosowania, które zostało przeprowadzone.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Czy pani poseł wyraża na to zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#MariaWalczyńskaRechmal">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Naturalnie oświadczenie znajdzie się w „Diariuszu Sejmowym” i w stenogramie, natomiast pani supozycje przekażę Prezydium Sejmu. Trudno mi powiedzieć, jak się ono do tego ustosunkuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MariaWalczyńskaRechmal">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#OlgaKrzyżanowska">Informacja o wpływie interpelacji i odpowiedziach na interpelacje znajduje się w doręczonym posłankom i posłom druku nr 580.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#OlgaKrzyżanowska">Na tym kończymy 28 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#OlgaKrzyżanowska">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#OlgaKrzyżanowska">Porządek dzienny następnego posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 14, 15 i 16 września 1994 r., został posłankom i posłom doręczony do imiennych skrytek poselskich w dolnej palarni.</u>
          <u xml:id="u-162.6" who="#OlgaKrzyżanowska">Zamykam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-162.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-162.8" who="#OlgaKrzyżanowska">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-162.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-162.10" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 20 min 46)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>