text_structure.xml
433 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
1630
1631
1632
1633
1634
1635
1636
1637
1638
1639
1640
1641
1642
1643
1644
1645
1646
1647
1648
1649
1650
1651
1652
1653
1654
1655
1656
1657
1658
1659
1660
1661
1662
1663
1664
1665
1666
1667
1668
1669
1670
1671
1672
1673
1674
1675
1676
1677
1678
1679
1680
1681
1682
1683
1684
1685
1686
1687
1688
1689
1690
1691
1692
1693
1694
1695
1696
1697
1698
1699
1700
1701
1702
1703
1704
1705
1706
1707
1708
1709
1710
1711
1712
1713
1714
1715
1716
1717
1718
1719
1720
1721
1722
1723
1724
1725
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 02)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą wicemarszałkowie Sejmu Józef Zych i Aleksander Małachowski)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#JózefZych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#JózefZych">Na sekretarzy powołuję posłów Mirosława Czecha i Małgorzatę Ostrowską.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#JózefZych">Protokół i listę mówców prowadzić będzie pani poseł Małgorzata Ostrowska.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#JózefZych">Proszę posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu, Komisji Przekształceń Własnościowych, Komisji Obrony Narodowej oraz Komisji Ustawodawczej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw państwowych o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał sprawozdania o projekcie ustawy przedstawionego przez pana posła Stanisława Janasa i przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#JózefZych">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie projektu ustawy w brzmieniu zaproponowanym w sprawozdaniu.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania, proszę o przygotowanie się.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem projektu ustawy o zmianie ustawy o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw państwowych o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Systemu Gospodarczego i Przemysłu, Komisję Przekształceń Własnościowych, Komisję Obrony Narodowej oraz Komisję Ustawodawczą, wraz z autopoprawką posła sprawozdawcy, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 357 posłów. Za przyjęciem ustawy głosowało 326 posłów, przeciw - 27, wstrzymało się od głosu 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o przekształceniach własnościowych niektórych przedsiębiorstw państwowych o szczególnym znaczeniu dla gospodarki państwa.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz Komisji Ustawodawczej o poprawkach Senatu do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Juliusza Brauna i przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania, a pana posła sprawozdawcę bardzo proszę tutaj do trybuny.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#JózefZych">Przypominam, że zgodnie z art. 17 ust. 4 Ustawy Konstytucyjnej z dnia 17 października 1992 r. Sejm odrzuca poprawkę Senatu bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#JózefZych">Jeżeli Sejm nie odrzuci poprawki Senatu bezwzględną większością głosów, to wówczas uważa się ją za przyjętą.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#JózefZych">Głosować zatem będziemy nad wnioskami o odrzucenie poprawek Senatu.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#JózefZych">W poprawce oznaczonej nr 1, dotyczącej art. 25 ust. 1 pkt 3, Senat proponuje, aby wolno było rozpowszechniać w celach informacyjnych w prasie, radiu i telewizji nie tylko przeglądy publikacji, jak uchwalił Sejm, ale także przeglądy utworów rozpowszechnianych.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#JózefZych">Czy pan poseł sprawozdawca chciałby coś wyjaśnić?</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JuliuszBraun">Jeśli można sprostować: powinno być: „utworów rozpowszechnionych”, żeby było prawidłowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JózefZych">Wprowadzamy poprawkę — „utworów rozpowszechnionych”.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 25 ust. 1 pkt 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 367 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 15 posłów, przeciw - 351, wstrzymał się od głosu 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JózefZych">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów Sejm poprawkę Senatu do art. 25 ust. 1 pkt 3 przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#JózefZych">Do art. 29 Senat zgłosił dwie poprawki, oznaczone nr 2 i 3.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#JózefZych">W poprawce oznaczonej nr 2 Senat proponuje nowe brzmienie ust. 1 i 2.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#JózefZych">Proponowana zmiana ma charakter redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o jej przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-4.12" who="#JózefZych">W poprawce oznaczonej nr 3 Senat proponuje w nowym brzmieniu ust. 2, aby dozwolone było zamieszczanie rozpowszechnionych drobnych utworów lub fragmentów większych utworów w podręcznikach i wypisach nie tylko w celach dydaktycznych, jak uchwalił Sejm, ale także naukowych.</u>
<u xml:id="u-4.13" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-4.14" who="#JózefZych">Proponuję, aby Sejm rozpatrzył w pierwszej kolejności poprawkę oznaczoną nr 3, ponieważ zawiera ona zmianę merytoryczną, a dopiero po niej, niezależnie od wyniku poprzedniego głosowania, poprawkę oznaczoną nr 2.</u>
<u xml:id="u-4.15" who="#JózefZych">Przyjęcie poprawki nr 3 będzie oznaczać, że proponowana przez Senat zmiana zostanie zamieszczona w ostatecznie ustalonym brzmieniu ust. 2 art. 29.</u>
<u xml:id="u-4.16" who="#JózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm zaakceptował proponowaną kolejność głosowań.</u>
<u xml:id="u-4.17" who="#JózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.18" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania nad poprawką nr 3.</u>
<u xml:id="u-4.19" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem trzeciej poprawki Senatu do art. 29 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.20" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.21" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.22" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 372 posłów. Większość bezwzględna wynosi 187. Za odrzuceniem poprawki głosowało 62 posłów, przeciw - 305, 5 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-4.23" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 29 ust. 2 przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.24" who="#JózefZych">Przystępujemy obecnie do głosowania nad poprawką nr 2.</u>
<u xml:id="u-4.25" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 29 ust. 1 i 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.26" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.27" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.28" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 376 posłów. Większość bezwzględna wynosi 189. Za odrzuceniem poprawki głosowało 7 posłów, przeciw - 368, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-4.29" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 29 ust. 1 i 2 przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.30" who="#JózefZych">W poprawce nr 4 Senat proponuje w art. 31 nowe brzmienie zdania pierwszego, stanowiące, że wolno nieodpłatnie wykonywać publicznie opublikowane utwory literackie, muzyczne i słowno-muzyczne, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych. Sejm natomiast uchwalił tę zasadę jedynie w odniesieniu do opublikowanych niedramatycznych utworów literackich oraz fragmentów dramatycznych utworów literackich i muzycznych, jeżeli nie łączy się z tym osiąganie korzyści majątkowych.</u>
<u xml:id="u-4.31" who="#JózefZych">Komisje proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-4.32" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-4.33" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 31, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-4.34" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-4.35" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-4.36" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 376 posłów. Większość bezwzględna wynosi 189. Za odrzuceniem poprawki głosowało 101 posłów, przeciw - 254, od głosowania wstrzymało się 21 posłów.</u>
<u xml:id="u-4.37" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 31 przyjął.</u>
<u xml:id="u-4.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-4.39" who="#JózefZych">W poprawce nr 5, dotyczącej art. 51, Senat proponując skreślenie w ust. 3 wyrazów: „za zezwoleniem uprawnionego” zmierza do tego, aby nie stanowił naruszenia autorskich praw majątkowych import egzemplarzy utworów wprowadzonych do obrotu na terytorium państwa, z którym Rzeczpospolita Polska zawarła umowę o utworzeniu strefy wolnego handlu. Sejm natomiast uchwalił, że import taki ma się odbywać za zezwoleniem uprawnionego.</u>
<u xml:id="u-4.40" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-4.41" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym wyjaśnić, że samo pojęcie „wprowadzenie do obrotu” mieści już w sobie zezwolenie uprawnionego, czyli merytorycznie nie ograniczamy tu uprawnień uprawnionych. Jest to po prostu poprawka nawiązująca do brzmienia poprzedniego ustępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 51 ust. 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 374 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki głosowało 3 posłów, przeciw - 370, wstrzymał się od głosu 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 51 ust. 3 przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#JózefZych">W poprawce nr 6, dotyczącej art. 72, Senat proponuje, aby twórca utworu zamówionego do utworu audiowizualnego mógł zezwolić na rozpowszechnianie tego utworu w innym utworze audiowizualnym po upływie 5 lat od przyjęcia zamówionego utworu, a nie po upływie 10 lat, jak uchwalił Sejm.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#JózefZych">Komisje proponują przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 72, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 378 posłów. Większość bezwzględna wynosi 190. Za odrzuceniem poprawki głosowało 51 posłów, przeciw - 320, wstrzymało się od głosu 7 posłów.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę do art. 72 przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#JózefZych">Nad poprawką nr 7 lit. a, b, c i d, dotyczącą art. 80, głosować będziemy łącznie.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#JózefZych">W poprawce tej Senat zmierza do tego, aby sąd orzekał obligatoryjnie przepadek bezprawnie wytworzonych egzemplarzy utworów, a fakultatywnie przepadek przedmiotów służących do bezprawnego wytworzenia egzemplarzy utworów lub przedmiotów, przy użyciu których dokonano naruszenia. Sejm natomiast uchwalił, że sąd może orzec przepadek zarówno bezprawnie wytworzonych egzemplarzy utworów, jak i przedmiotów służących do bezprawnego wytworzenia lub przedmiotów, przy użyciu których dokonano naruszenia.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#JózefZych">W przypadku przyjęcia propozycji Senatu zmianie ulegnie oznaczenie ustępów art. 80.</u>
<u xml:id="u-6.18" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.19" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.20" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 80, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.21" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.22" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-6.23" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki głosowało 146 posłów, przeciw - 214, wstrzymało się od głosu 15 posłów.</u>
<u xml:id="u-6.24" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 80 przyjął.</u>
<u xml:id="u-6.25" who="#JózefZych">W poprawce nr 8, dotyczącej art. 84, Senat proponuje w ust. 2, aby ujawnienie tajemnicy było dozwolone za zgodą osoby, która powierzyła tajemnicę lub na podstawie postanowienia właściwego sądu. Sejm natomiast uchwalił, że ujawnienie tajemnicy jest dozwolone po łącznym spełnieniu obu wymienionych wymogów.</u>
<u xml:id="u-6.26" who="#JózefZych">Komisje proponują przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.27" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-6.28" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 84 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-6.29" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-6.30" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-6.31" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 380 posłów. Większość bezwzględna wynosi 191. Za odrzuceniem poprawki głosowało 5 posłów, przeciw - 372, od głosu wstrzymało się 3 posłów.</u>
<u xml:id="u-6.32" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów przyjął poprawkę Senatu do art. 84 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-6.33" who="#JózefZych">W poprawce nr 9, dotyczącej art. 87, Senat zastrzega, że przeniesienie prawa do rozporządzania i korzystania z wykonania utworu audiowizualnego z artysty wykonawcy na producenta, przy zachowaniu warunków określonych w tym artykule, następuje na wszystkie znane w chwili zawarcia umowy pola eksploatacji. Sejm natomiast uchwalił, że umowa taka przenosi prawa do rozporządzania i korzystania na wszystkich polach eksploatacji, a nie tylko polach znanych w chwili zawarcia umowy.</u>
<u xml:id="u-6.34" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-6.35" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zwrócić uwagę, że ograniczenie, które wprowadza Senat, już jest zawarte w ustawie na mocy innych przepisów, nie ma więc tutaj merytorycznej różnicy.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 87, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 376 posłów. Większość bezwzględna wynosi 189. Za odrzuceniem poprawki głosowało 169 posłów, przeciw - 159, od głosu wstrzymało się 48 posłów.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów przyjął poprawkę Senatu do art. 87.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#JózefZych">Przechodzimy obecnie do rozpatrzenia poprawek nr 10, 12, 13 i 14, nad którymi głosować będziemy łącznie.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#JózefZych">W poprawkach tych, dotyczących art. 92, 100 i 101 oraz tytułu oddziału 4 w rozdz. 11, Senat przedstawia inną koncepcję uporządkowania odwołań w zakresie praw pokrewnych.</u>
<u xml:id="u-8.9" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tych poprawek.</u>
<u xml:id="u-8.10" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JuliuszBraun">Chciałbym zwrócić uwagę, że chodzi tu nie tylko o inne uporządkowanie odwołań - to przede wszystkim - ale także o usunięcie pewnych błędów. Prosiłbym więc o uwagę przy głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania nad poprawkami nr 10, 12, 13 i 14.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawek Senatu do art. 92, 100 i 101 oraz poprawki polegającej na zmianie tytułu oddziału 4 w rozdz. 11, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 374 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawek głosowało 7 posłów, przeciw - 367, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów przyjął poprawki Senatu do art. 92, 100 i 101 oraz poprawkę polegającą na zmianie tytułu oddziału 4 w rozdz. 11.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JózefZych">W poprawce nr 11, dotyczącej art. 95, Senat proponuje, aby prawo producenta do stosownego wynagrodzenia w wypadku nadania lub publicznego odtworzenia wprowadzonego do obrotu fonogramu lub wideogramu gasło z upływem 50 lat następujących po roku, w którym fonogram lub wideogram został sporządzony. Sejm natomiast nie uchwalił terminu wygaśnięcia prawa producenta do stosownego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 95, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.11" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-10.12" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-10.13" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki głosowało 3 posłów, przeciw - 371, wstrzymał się od głosu 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-10.14" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 95 przyjął.</u>
<u xml:id="u-10.15" who="#JózefZych">W poprawce nr 15, dotyczącej art. 118, Senat proponuje, aby w ust. 2 sankcja przewidziana dla sprawcy przestępstwa określonego w tym artykule miała określoną tylko górną granicę, tj. 3 lata pozbawienia wolności. Sejm natomiast uchwalił także dolną granicę tej sankcji, wynoszącą 6 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-10.16" who="#JózefZych">Przypominam, że w razie nieokreślenia dolnej granicy kary pozbawienia wolności wynosi ona - zgodnie z Kodeksem karnym - 3 miesiące.</u>
<u xml:id="u-10.17" who="#JózefZych">Komisje proponują przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-10.18" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.19" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 118 ust. 2, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.20" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-10.21" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-10.22" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki głosowało 5 posłów, przeciw - 364, wstrzymało się od głosu 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-10.23" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 118 ust. 2 przyjął.</u>
<u xml:id="u-10.24" who="#JózefZych">Poprawka nr 16, dotycząca art. 120, ma charakter redakcyjny.</u>
<u xml:id="u-10.25" who="#JózefZych">Komisje proponują jej przyjęcie.</u>
<u xml:id="u-10.26" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-10.27" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 120, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-10.28" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-10.29" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-10.30" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 373 posłów. Większość bezwzględna wynosi 187. Za odrzuceniem poprawki głosowało 2 posłów, przeciw - 371, wstrzymujących się od głosu nie było.</u>
<u xml:id="u-10.31" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 120 przyjął.</u>
<u xml:id="u-10.32" who="#JózefZych">W ostatniej poprawce, nr 17, dotyczącej art. 121, Senat proponuje, aby w razie skazania za czyn przeciwko prawu autorskiemu i prawom pokrewnym sąd orzekał:</u>
<u xml:id="u-10.33" who="#JózefZych">— obligatoryjnie przepadek przedmiotów pochodzących z przestępstwa, chociażby nie były własnością sprawcy,</u>
<u xml:id="u-10.34" who="#JózefZych">— fakultatywnie przepadek przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa, chociażby nie były własnością sprawcy. Sejm natomiast uchwalił, że sąd może orzec przepadek zarówno przedmiotów pochodzących z przestępstwa, jak i przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa, chociażby nie były własnością sprawcy.</u>
<u xml:id="u-10.35" who="#JózefZych">Komisje proponują odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-10.36" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JuliuszBraun">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako sprawozdawca jestem w pewnym kłopocie, bo jak pan marszałek powiedział, komisje wypowiedziały się za odrzuceniem tej poprawki, natomiast jest tu pewna symetria - choć, podkreślam, nie ma związku formalnego - pomiędzy rozwiązaniem art. 80 i art. 121. W obu przypadkach komisje proponowały odrzucenie poprawki Senatu i pozostawienie większej swobody decyzji sądu.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JuliuszBraun">Przed chwilą Wysoka Izba przyjęła poprawkę Senatu do art. 80, czyli mocniej związała sąd. Tamten przepis dotyczył prawa cywilnego, teraz mamy do czynienia z prawem karnym. Można więc tutaj, jak mówię, zachować odmienne uregulowania, ale na pewne logiczne powiązanie tych dwóch przepisów i decyzji dotyczących tych dwóch przepisów czuję się w obowiązku zwrócić uwagę Wysokiej Izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 121, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 375 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki głosowało 80 posłów, przeciw - 193, 102 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 121 przyjął.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#JózefZych">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek Senatu do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Systemu Gospodarczego i Przemysłu, Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Komisji Samorządu Terytorialnego oraz Komisji Ustawodawczej o poprawkach Senatu do ustawy Prawo geologiczne i górnicze.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez panią poseł Irenę Lipowicz i przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#JózefZych">Bardzo proszę panią poseł sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania zgodnie z zasadami stosowanymi w poprzednim punkcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#JózefZych">W poprawce nr 1, dotyczącej art. 4, Senat przez dodanie nowego punktu 4 proponuje, aby przepisów ustawy nie stosować także do ustalania przydatności gruntów dla potrzeb budownictwa bez wykonywania robót geologicznych.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 4, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.18" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 377 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawki głosowało 7 posłów, przeciw - 353, 7 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-12.19" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawkę Senatu do art. 4 przyjął.</u>
<u xml:id="u-12.20" who="#JózefZych">W poprawce nr 2, dotyczącej art. 30, Senat proponuje zastąpienie wyrazów: „o podejmowaniu działalności gospodarczej”, wyrazami: „ustawy o działalności gospodarczej”.</u>
<u xml:id="u-12.21" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-12.22" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.23" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 30, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.24" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.25" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.26" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 369 posłów. Większość bezwzględna wynosi 185. Za odrzuceniem poprawki głosowało 352 posłów, przeciw - 13, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-12.27" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością głosów odrzucił poprawkę Senatu do art. 30.</u>
<u xml:id="u-12.28" who="#JózefZych">W poprawce nr 3, dotyczącej art. 50 ust. 1, Senat proponuje dwie zmiany.</u>
<u xml:id="u-12.29" who="#JózefZych">W poprawce oznaczonej lit. a Senat w nowym brzmieniu pkt. 1 proponuje, aby minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa określił szczegółowe wymagania, jakim powinien odpowiadać projekt prac geologicznych, a nie, jak uchwalił Sejm, sposób sporządzania tego planu.</u>
<u xml:id="u-12.30" who="#JózefZych">W poprawce oznaczonej lit. b w nowym brzmieniu pkt. 3 Senat proponuje, aby minister ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa określił szczegółowe wymagania, jakim powinna odpowiadać dokumentacja geologiczna, a nie, jak uchwalił Sejm, sposób prowadzenia prac geologicznych, sposób sporządzania tych dokumentacji.</u>
<u xml:id="u-12.31" who="#JózefZych">Nad tymi poprawkami będziemy głosowali łącznie.</u>
<u xml:id="u-12.32" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o przyjęcie tych poprawek.</u>
<u xml:id="u-12.33" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.34" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawek Senatu do art. 50 ust. 1 pkt. 1 i 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.35" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.36" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.37" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 367 posłów. Większość bezwzględna wynosi 184. Za odrzuceniem poprawek głosował 1 poseł, przeciw - 366, nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-12.38" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm wobec nieuzyskania bezwzględnej większości głosów poprawki Senatu do art. 50 ust. 1 pkt. 1 i 3 przyjął.</u>
<u xml:id="u-12.39" who="#JózefZych">W poprawce nr 4 Senat w nowym brzmieniu art. 75 proponuje, aby przedsiębiorca mógł za zgodą organu państwowego nadzoru górniczego powierzyć wykonywanie czynności w zakresie ratownictwa górniczego podmiotowi zawodowo trudniącemu się wykonywaniem takich czynności. Przedsiębiorca powinien jednocześnie mieć zapewniony udział w akcji ratowniczej, za wynagrodzeniem, podmiotu zawodowo trudniącego się ratownictwem górniczym. Sejm natomiast uchwalił, że przedsiębiorca, posiadając zorganizowane ratownictwo górnicze, powinien jednocześnie zapewnić stałą możliwość udziału w akcjach ratowniczych specjalistycznym służbom Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego. Państwowy organ nadzoru górniczego jest zobowiązany ponadto wydawać swoje rozstrzygnięcia dotyczące ratownictwa górniczego w uzgodnieniu z Centralną Stacją Ratownictwa Górniczego.</u>
<u xml:id="u-12.40" who="#JózefZych">Z tą poprawką związana jest poprawka nr 5 do art. 78 ust. 1 pkt 3.</u>
<u xml:id="u-12.41" who="#JózefZych">Nad tymi poprawkami głosować będziemy łącznie.</u>
<u xml:id="u-12.42" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o odrzucenie tych poprawek.</u>
<u xml:id="u-12.43" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.44" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawek Senatu do art. 75 i do art. 78 ust. 1 pkt 3, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-12.45" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-12.46" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-12.47" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 372 posłów. Większość bezwzględna wynosi 187. Za odrzuceniem poprawek głosowało 240 posłów, przeciw - 104, wstrzymało się od głosu 28 posłów.</u>
<u xml:id="u-12.48" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością głosów odrzucił poprawki Senatu do art. 75 i do art. 78 ust. 1 pkt 3.</u>
<u xml:id="u-12.49" who="#JózefZych">W poprawce nr 6, dotyczącej art. 109, Senat w ust. 4 proponuje, aby przepis ten dotyczył dodatkowo także art. 73 ust. 2 i art. 78 ust. 1 pkt 4.</u>
<u xml:id="u-12.50" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-12.51" who="#JózefZych">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#IrenaLipowicz">Zmiana ta polega na tym, że w intencji Senatu chodziło o precyzyjne wskazanie organów upoważnionych do orzekania w sprawach, o których mowa w art. 73, 75 i 78. W istocie jednak powstaje niebezpieczeństwo podwójnego upoważnienia organów różnego szczebla, zarówno Rady Ministrów, która ma to określić w drodze rozporządzenia, jak i ministra przemysłu i handlu - w porozumieniu z innym ministrem.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani poseł.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu do art. 109 ust. 4, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 374 posłów. Większość bezwzględna wynosi 188. Za odrzuceniem poprawki Senatu głosowało 338 posłów, przeciw - 30, wstrzymało się od głosu 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością głosów odrzucił poprawkę Senatu do art. 109 ust. 4.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#JózefZych">W poprawce nr 7 Senat proponuje skreślenie art. 154, który zobowiązuje ministra sprawiedliwości do utworzenia w Sądzie Wojewódzkim w Katowicach odrębnego wydziału do spraw z zakresu regulowanego Prawem geologicznym i górniczym pod nazwą Wydział Spraw Geologicznych i Górniczych.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#JózefZych">W związku z tą poprawką Senat proponuje, aby dotychczasowe artykuły 155–159 oznaczyć jako 154–158.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#JózefZych">Komisje wnoszą o odrzucenie tej poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za odrzuceniem poprawki Senatu, polegającej na skreśleniu art. 154 i zmianie oznaczeń pozostałych artykułów, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 368 posłów. Większość bezwzględna wynosi 185. Za odrzuceniem poprawki Senatu głosowało 307 posłów, przeciw - 13, wstrzymało się od głosu 48 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością głosów odrzucił poprawkę Senatu, polegającą na skreśleniu art. 154 i zmianie oznaczeń pozostałych artykułów.</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#JózefZych">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie poprawek Senatu do ustawy Prawo geologiczne i górnicze.</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności przepisu art. 85 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości z przepisami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Jana Szczepaniaka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#JózefZych">Przypominam, że - zgodnie z art. 7 ust. 4 ustawy o Trybunale Konstytucyjnym - uchwały o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego zapadają większością 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#JózefZych">Zgodnie z art. 64 ust. 3 regulaminu Sejmu nieoddalenie orzeczenia jest równoznaczne z uznaniem go za zasadne. Jeżeli Sejm uzna orzeczenie za zasadne, dokonuje odpowiednich zmian w akcie objętym tym orzeczeniem bądź uchyla go w części lub w całości.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#JózefZych">Przypominam, że w orzeczeniu z dnia 20 kwietnia 1993 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność postanowień przepisu art. 85 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości z art. 7, art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z 17 października 1992 r. Przepis art. 85 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości stanowi, że organ administracji w decyzji o podziale nieruchomości określa obligatoryjny dla właściciela termin zabudowy działek powstałych w wyniku podziału. Przepis ten określa również sankcje za niedotrzymanie terminów zabudowy, to jest: przeniesienie własności działki na rzecz skarbu państwa lub gminy za odpowiednim wynagrodzeniem bądź obowiązek wnoszenia dodatkowych opłat rocznych.</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#JózefZych">Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#JózefZych">Czy pan poseł sprawozdawca chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#JózefZych">Nie ma takiej potrzeby.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 85 ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości z art. 7, art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych pozostawionych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 371 posłów. Większość 2/3 wynosi 248. Za odrzuceniem orzeczenia głosowało 2 posłów, przeciw - 362, 7 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#JózefZych">Wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów Sejm uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 5 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności przepisu art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników z przepisami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-14.34" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Jana Szczepaniaka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.35" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania zgodnie z zasadami stosowanymi w poprzednim punkcie porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.36" who="#JózefZych">Przypominam, że w orzeczeniu z dnia 23 lutego 1993 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność postanowień przepisu art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników w zakresie, w jakim nie uwzględnia małżonka wśród osób najbliższych ubezpieczonemu rolnikowi, którym przysługuje jednorazowe odszkodowanie z tytułu doznania stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy rolniczej, z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
<u xml:id="u-14.37" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.38" who="#JózefZych">Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.39" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.40" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., proszę podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.41" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.42" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.43" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 373 posłów. Większość 2/3 wynosi 249. Za odrzuceniem orzeczenia głosował 1 poseł, przeciw - 371, wstrzymał się od głosu 1 poseł.</u>
<u xml:id="u-14.44" who="#JózefZych">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów Sejm uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
<u xml:id="u-14.45" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 6 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności przepisu art. 7 ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących zatrudnienia oraz zaopatrzenia emerytalnego z przepisami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-14.46" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Wita Majewskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.47" who="#JózefZych">Przechodzimy obecnie do głosowania zgodnie z zasadami stosowanymi w poprzednich punktach porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.48" who="#JózefZych">Przypominam, że w orzeczeniu z dnia 19 października 1993 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność postanowień przepisu art. 7 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o zmianie niektórych ustaw dotyczących zatrudnienia oraz zaopatrzenia emerytalnego w brzmieniu nadanym art. 1 pkt 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1992 r. zmieniającej ustawę o zmianie niektórych ustaw dotyczących zatrudnienia oraz zaopatrzenia emerytalnego z art. 1 i art. 7 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
<u xml:id="u-14.49" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.50" who="#JózefZych">Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.51" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.52" who="#JózefZych">Kto z pań posłanek i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 7 ustawy o zmianie niektórych ustaw dotyczących zatrudnienia oraz zaopatrzenia emerytalnego z art. 1 i art. 7 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.53" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.54" who="#JózefZych">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.55" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 365 posłów. Większość 2/3 wynosi 244. Za oddaleniem orzeczenia głosowało 8 posłów, przeciw - 351, wstrzymało się od głosu 6 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.56" who="#JózefZych">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów Sejm uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
<u xml:id="u-14.57" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Ustawodawczej o orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego o niezgodności niektórych przepisów ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu z przepisami konstytucyjnymi.</u>
<u xml:id="u-14.58" who="#JózefZych">Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Wita Majewskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.59" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm rozpatrzył trzy orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego dotyczące niezgodności niektórych przepisów ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu z przepisami konstytucyjnymi. Orzeczenia te poddam kolejno pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-14.60" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania zgodnie z zasadami stosowanymi w poprzednich punktach porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-14.61" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania nad orzeczeniem zawartym w druku nr 21.</u>
<u xml:id="u-14.62" who="#JózefZych">W orzeczeniu tym z dnia 6 kwietnia 1993 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność przepisu art. 22 ust. 1 pkt 12, w związku z art. 24 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r. Przepis art. 22 ust. 1 pkt 12 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu pozbawia prawa do zasiłku osoby, które są bezrobotnymi w rozumieniu ustawy, ale pozostają we wspólnym gospodarstwie domowym z małżonkiem osiągającym dochody przekraczające dwukrotnie przeciętne wynagrodzenie. W konsekwencji na podstawie art. 24 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu bezrobotni, o których mowa, zostali pozbawieni prawa do zaliczenia okresu zasiłkowego do zachowania uprawnień pracowniczych oraz do okresu zatrudnienia w rozumieniu przepisów o zaopatrzeniu emerytalnym.</u>
<u xml:id="u-14.63" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia. Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.64" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.65" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisów art. 22 ust. 1 pkt 12, w związku z art. 24 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.66" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.67" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.68" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 366 posłów. Większość 2/3 wynosi 244. Za oddaleniem orzeczenia głosowało 2 posłów, przeciw - 359, wstrzymało się od głosu 5 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.69" who="#JózefZych">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów Sejm uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
<u xml:id="u-14.70" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania nad orzeczeniem zawartym w druku sejmowym nr 34. Przypominam, że w orzeczeniu z dnia 13 lipca 1993 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność przepisu art. 21 ust. 5 pkt 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu w zakresie, w jakim pomija bezrobotnych, którzy podlegali ubezpieczeniu społecznemu z tytułu innej pozarolniczej działalności, z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
<u xml:id="u-14.71" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.72" who="#JózefZych">Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.73" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.74" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 21 ust. 5 pkt 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu z art. 1 i art. 67 ust. 2 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r., zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.75" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.76" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.77" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 365 posłów. Większość 2/3 wynosi 244. Za oddaleniem orzeczenia głosowało 3 posłów, przeciw - 361, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-14.78" who="#JózefZych">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów Sejm uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
<u xml:id="u-14.79" who="#JózefZych">Przechodzimy obecnie do głosowania nad orzeczeniem zawartym w druku sejmowym nr 35.</u>
<u xml:id="u-14.80" who="#JózefZych">W orzeczeniu tym z dnia 1 czerwca 1993 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził niezgodność przepisów art. 20 ust. 2 i art. 61 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, przewidujących utratę prawa do zasiłku nabytego na podstawie art. 15 ust. 2 pkt 4 ustawy z dnia 29 grudnia 1989 r. o zatrudnieniu z art. 1, 68 i 79 ust. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
<u xml:id="u-14.81" who="#JózefZych">Trybunał Konstytucyjny stwierdził ponadto niezgodność przepisu art. 61 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, przewidującego utratę prawa do zasiłku nabytego na podstawie przepisu art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy z dnia 29 grudnia 1989 r. o zatrudnieniu po upływie 3 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy z dnia 16 października 1991 r. o zatrudnieniu i bezrobociu z art. 1 przepisów konstytucyjnych utrzymanych w mocy przez Ustawę Konstytucyjną z dnia 17 października 1992 r.</u>
<u xml:id="u-14.82" who="#JózefZych">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm głosował nad obiema częściami orzeczenia łącznie.</u>
<u xml:id="u-14.83" who="#JózefZych">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-14.84" who="#JózefZych">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-14.85" who="#JózefZych">Głosować będziemy nad wnioskiem o oddalenie orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.86" who="#JózefZych">Komisja Ustawodawcza wyraża pozytywną opinię co do zasadności przedłożonego orzeczenia.</u>
<u xml:id="u-14.87" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-14.88" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego stwierdzającego niezgodność przepisu art. 20 ust. 2, art. 61 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu w związku z art. 15 ust. 2 pkt 4 ustawy o zatrudnieniu z art. 1, 68 i 79 ust. 1 przepisów konstytucyjnych oraz przepisu art. 61 ust. 1 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu w związku z art. 15 ust. 2 pkt 10 ustawy o zatrudnieniu z art. 1 przepisów konstytucyjnych, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-14.89" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-14.90" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-14.91" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 361 posłów. Większość 2/3 wynosi 241. Za oddaleniem orzeczenia głosowało 6 posłów, przeciw - 353, wstrzymało się od głosu 2 posłów.</u>
<u xml:id="u-14.92" who="#JózefZych">Stwierdzam, że wobec nieuzyskania przez wniosek o oddalenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego wymaganej większości 2/3 głosów Sejm uznał orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego za zasadne.</u>
<u xml:id="u-14.93" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 8 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Polityki Społecznej oraz Komisji Ustawodawczej o poselskim projekcie ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o zmianie ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-14.94" who="#JózefZych">Sejm wysłuchał sprawozdania przedstawionego przez pana posła Stanisława Wiśniewskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
<u xml:id="u-14.95" who="#JózefZych">W dyskusji zgłoszono poprawkę. Tekst poprawki został paniom i panom posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-14.96" who="#JózefZych">Sejm postanowił, by nie odsyłać projektu ustawy do komisji i przystąpić do trzeciego czytania.</u>
<u xml:id="u-14.97" who="#JózefZych">Przechodzimy zatem do głosowania nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-14.98" who="#JózefZych">Przypominam, że komisje przedstawiły w sprawozdaniu wnioski mniejszości, nad którymi będziemy głosować w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-14.99" who="#JózefZych">W pierwszym wniosku mniejszości do zmiany 3, dotyczącej art. 21 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, wnioskodawcy proponują w nowym brzmieniu ust. 5a, aby prawo do zasiłku, na warunkach określonych w ustawie, przysługiwało bezrobotnemu, który ma na utrzymaniu co najmniej jedno dziecko, spełniające warunki do zasiłku rodzinnego, tj. w wieku do 20 lat.</u>
<u xml:id="u-14.100" who="#JózefZych">Komisje natomiast proponują, aby przedłużyć to prawo do osiągnięcia przez dziecko wieku 25 lat, jeżeli do osiągnięcia tego wieku spełnia ono nadal warunki do zasiłku rodzinnego.</u>
<u xml:id="u-14.101" who="#JózefZych">Przypominam, że do tego przepisu zgłoszono w dyskusji poprawkę. Przyjęcie wniosku mniejszości oznaczać będzie bezprzedmiotowość poprawki.</u>
<u xml:id="u-14.102" who="#JózefZych">Panie pośle sprawozdawco, czy wymaga to wyjaśnień?</u>
<u xml:id="u-14.103" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Wiśniewski: Tak.)</u>
<u xml:id="u-14.104" who="#JózefZych">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jako grupa posłów wnioskodawców zgłosiliśmy poprawkę, która bardzo szczegółowo precyzuje, komu przysługiwałoby powtórnie prawo do zasiłku dla bezrobotnego. Chodzi o to, by uniknąć możliwości przyznania prawa do zasiłku osobom, które do tej pory takiego prawa nie miały, gdyż nie spełniały wymogu ustawy. Chodzi tylko o powtórne przyznanie prawa. Taka była intencja przyznania prawa do zasiłku bezrobotnemu, czyli rodzinom niepełnym wychowującym dzieci i rodzinom, w których obie osoby - żona i mąż - utraciły to prawo; chodzi o to, aby jedna z tych osób miała prawo do zasiłku.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Uwaga, pytanie.)</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#JózefZych">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AnnaBańkowska">Panie marszałku, chciałabym zadać pytanie posłowi sprawozdawcy. Dlaczego...</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JózefZych">Panie pośle, proszę słuchać.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AnnaBańkowska">Dlaczego, jeśli przyjmiemy wniosek mniejszości nr 1, poprawka zgłoszona z sali staje się bezprzedmiotowa? Proszę o wyjaśnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#StanisławWiśniewski">To nie jest poprawka zgłoszona z sali, lecz autopoprawka. I sądzę, że będzie ona jednak przedmiotem głosowania; nie stanie się bezprzedmiotowa.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Ponieważ tak pan marszałek stwierdził, chciałam, by wyjaśniono, że nie ma tu konfliktu między przyjęciem wniosku a poprawką.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#JózefZych">Przechodzimy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem pierwszego wniosku mniejszości do art. 21 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, polegającego na nadaniu nowego brzmienia ust. 5a, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 358 posłów. Za przyjęciem wniosku mniejszości głosowało 91 posłów, przeciw - 202, wstrzymało się od głosu 65 posłów.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm odrzucił wniosek mniejszości do art. 21 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, polegający na nadaniu nowego brzmienia ust. 5a.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#JózefZych">Nad wnioskami mniejszości drugim, trzecim, czwartym i piątym głosować będziemy łącznie.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#JózefZych">Wnioskodawcy proponują utrzymanie przepisu stanowiącego, że prawo do zasiłku nie przysługuje bezrobotnemu pozostającemu we wspólnym gospodarstwie domowym z małżonkiem osiągającym dochody przekraczające dwukrotne przeciętne wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#JózefZych">Jednocześnie wnioskodawcy proponują, aby okresy niepobierania zasiłku z tej przyczyny były wliczane bezrobotnemu do okresów wymaganych do nabycia lub zachowania uprawnień pracowniczych oraz do okresów składkowych, jednak w wymiarze nie dłuższym od okresu, przez który bezrobotny pobierałby zasiłek w przypadku niewystąpienia powyższej okoliczności.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#JózefZych">Bezrobotnemu przysługiwałoby także prawo do objęcia ubezpieczeniem społecznym przez okres, w którym przysługiwałby mu zasiłek, gdyby dochody małżonka nie przekroczyły ustalonej granicy.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#JózefZych">Przepis dotyczący prawa bezrobotnego do objęcia go ubezpieczeniem społecznym wszedłby w życie - zgodnie z intencją wnioskodawców - z mocą od dnia 1 grudnia 1991 r.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#JózefZych">W przypadku przyjęcia wniosków mniejszości należy skreślić art. 4 projektu ustawy oraz tytułowi ustawy nadać brzmienie: „O zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o zmianie niektórych innych ustaw”.</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#JózefZych">Komisje proponują zniesienie ograniczenia, na mocy którego bezrobotny zostaje pozbawiony prawa do zasiłku, gdy pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym z małżonkiem osiągającym dochody przekraczające dwukrotne przeciętne wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#StanisławWiśniewski">Jeśli można, Wysoka Izbo, chciałbym stwierdzić, że jest to jak gdyby częściowa realizacja orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, które przed chwilą zostało przez Wysoką Izbę przyjęte. Chcę jednocześnie poinformować, że obecnie w ministerstwie pracy trwają pewne prace nowelizacyjne nad ustawą o zatrudnieniu i bezrobociu. Z dyskusji i wypowiedzi rządu w dniu wczorajszym wynikało, że rząd w najbliższym czasie w pilnym trybie przedstawi Wysokiemu Sejmowi sposób dalszej realizacji orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JózefZych">Dziękuję. Aczkolwiek jest to wyjaśnienie potrzebne, to jednak pozaregulaminowe.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania...</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#DariuszWójcik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem zapytać, czy można poddawać pod głosowanie zmianę 4, mając świadomość niezgodności z konstytucją pkt. 12 w ust. 1 art. 22.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie pośle, chcę przypomnieć, że jest to wniosek mniejszości. Komisja Polityki Społecznej i Komisja Ustawodawcza w sprawozdaniu przedkładają inny sposób realizowania orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego. Wszystko zależy od wyniku głosowania Wysokiej Izby.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefZych">Dziękuję. Co prawda - jak rozumiem - panu posłowi Wójcikowi chodziło o inne zagadnienie dotyczące zgodności z przepisami. Jednak za chwilę to rozstrzygniemy.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosków mniejszości drugiego, trzeciego, czwartego i piątego do art. 22 i 24 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, do art. 42 ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych oraz do art. 5 ustawy nowelizującej, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 351 posłów. Za przyjęciem wniosków głosowało 238 posłów, przeciw - 21, wstrzymało się od głosu 92 posłów.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm przyjął wnioski mniejszości do art. 22 i 24 ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu, do art. 42 ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych oraz do art. 5 ustawy nowelizującej.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#JózefZych">W dyskusji zgłoszono poprawkę do projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#JózefZych">Proszę pana posła sprawozdawcę o przedstawienie tej poprawki.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#StanisławWiśniewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Proponowałbym wziąć do ręki ten druk. W czwartym wierszu tejże poprawki należy dodać słowo „na”, gdyż w zwrocie „bezrobotnemu, który ma na utrzymaniu” brak tego słowa.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#StanisławWiśniewski">Wysoka Izbo! Intencją grupy posłów wnioskodawców było przywrócenie prawa do zasiłku dla bezrobotnego w rodzinach niepełnych, jak również w tych rodzinach, w których obie osoby utraciły takie prawo, a mają na utrzymaniu i wychowują dzieci.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#StanisławWiśniewski">Propozycja zapisu zawarta w sprawozdaniu obu komisji jest trochę nieprecyzyjna i stwarza możliwość interpretacji prawa do zasiłku na rzecz osób, które do tej pory tego prawa nie miały. Dlatego też w dniu wczorajszym po dostrzeżeniu tego błędu po konsultacji z Biurem Legislacyjnym Kancelarii Sejmu doszliśmy do wniosku, że należy zmienić ten zapis nie merytorycznie, ale redakcyjnie. Po prostu chodzi o to, aby wyspecyfikować dość szczegółowo, komu takie prawo będzie przysługiwało. Prawo do zasiłku przysługiwałoby zatem małżonkowi bezrobotnego, jeśli również jest bezrobotny i oboje utracili prawo do zasiłku z przyczyn innych niż określone w art. 22 ust. 1 oraz osobie bezrobotnej, jeśli jest samotna i utraciła prawo do zasiłku z przyczyn innych niż określone w art. 22 ust. 1. Chodzi tu po prostu o osoby, które miały prawo do zasiłku dla bezrobotnego, a obecnie powtórnie by je uzyskały.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#JózefZych">Wątpliwości nie ma.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem tak zredagowanej i przedstawionej przed chwilą poprawki, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-30.4" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-30.5" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-30.6" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 351 posłów. Za przyjęciem poprawki głosowało 335 posłów, przeciw - 3, 13 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-30.7" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm poprawkę przyjął.</u>
<u xml:id="u-30.8" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania nad całością projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.9" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o zmianie ustawy o organizacji i finansowaniu ubezpieczeń społecznych w brzmieniu proponowanym przez Komisję Polityki Społecznej oraz Komisję Ustawodawczą, wraz z przyjętą poprawką, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-30.10" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-30.11" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-30.12" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 348 posłów. Za przyjęciem ustawy głosowało 340 posłów, przeciw — 1, 7 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-30.13" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o zatrudnieniu i bezrobociu oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-30.14" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-30.15" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9 porządku dziennego: Głosowanie nad całością rządowego projektu ustawy o opłacie wyrównawczej od niektórych towarów rolnych i spożywczych przywożonych z zagranicy (druk nr 204).</u>
<u xml:id="u-30.16" who="#JózefZych">Przypominam, że w dniu 21 stycznia 1994 r. Sejm rozpatrzył w trzech czytaniach rządowy projekt ustawy o opłacie wyrównawczej od niektórych towarów rolnych i spożywczych przywożonych z zagranicy. W trzecim czytaniu Sejm przyjął 4 poprawki zgłoszone w czasie drugiego czytania. Przewodniczący obradom wicemarszałek Sejmu Aleksander Małachowski podjął na podstawie art. 46 ust. 3 regulaminu Sejmu decyzję o odroczeniu głosowania na czas potrzebny do stwierdzenia, czy wobec przyjęcia tych poprawek nie zachodzą sprzeczności pomiędzy poszczególnymi przepisami. Po zapoznaniu się z opinią prawników Prezydium Sejmu stwierdza, że nie ma sprzeczności pomiędzy poszczególnymi przepisami projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.17" who="#JózefZych">Przystępujemy zatem do głosowania nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.18" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o opłacie wyrównawczej od niektórych towarów rolnych i spożywczych przywożonych z zagranicy, w brzmieniu zawartym w druku nr 204, wraz z przyjętymi poprawkami, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-30.19" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-30.20" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-30.21" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 350 posłów.</u>
<u xml:id="u-30.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-30.23" who="#JózefZych"> Za przyjęciem ustawy głosowało 280 posłów, przeciw - 48, 22 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-30.24" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o opłacie wyrównawczej od niektórych towarów rolnych i spożywczych przywożonych z zagranicy.</u>
<u xml:id="u-30.25" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 10 porządku dziennego: Pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-30.26" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-30.27" who="#JózefZych">Przepraszam bardzo, proszę państwa, jeszcze ciąg dalszy głosowań.</u>
<u xml:id="u-30.28" who="#JózefZych">Wobec tego, żeby przygotować się, zaczekajmy chwilę.</u>
<u xml:id="u-30.29" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-30.30" who="#komentarz">(Chwila przerwy)</u>
<u xml:id="u-30.31" who="#JózefZych">Przypominam, że Sejm w dniu wczorajszym wysłuchał uzasadnienia projektu ustawy przedstawionego przez panią poseł Krystynę Sienkiewicz, przeprowadził dyskusję oraz odbył drugie czytanie.</u>
<u xml:id="u-30.32" who="#JózefZych">Stwierdzam, że sygnalizowane w dniu wczorajszym uchybienie legislacyjne w projekcie ustawy zostało usunięte przez wnioskodawców dzięki autopoprawce przedstawionej w pierwszym czytaniu przez panią poseł Krystynę Sienkiewicz.</u>
<u xml:id="u-30.33" who="#JózefZych">Autopoprawka polega na usunięciu w art. 4 ust. 1 pkt. 2. Autopoprawka jest legislacyjną konsekwencją przyjęcia zmiany w art. 2.</u>
<u xml:id="u-30.34" who="#JózefZych">Przystąpimy zatem do trzeciego czytania projektu ustawy, a więc do głosowania nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-30.35" who="#JózefZych">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-30.36" who="#JózefZych">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego w brzmieniu zawartym w druku nr 237, wraz z autopoprawką wnioskodawców, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
<u xml:id="u-30.37" who="#JózefZych">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-30.38" who="#JózefZych">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-30.39" who="#JózefZych">W głosowaniu wzięło udział 330 posłów. Za przyjęciem ustawy głosowało 326 posłów, głosów przeciw nie było, wstrzymało się od głosu 4 posłów.</u>
<u xml:id="u-30.40" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego.</u>
<u xml:id="u-30.41" who="#JózefZych">Przypominam, że Wysoka Izba w dniu wczorajszym postanowiła wysłuchać informacji rządu o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym w dniu dzisiejszym bezpośrednio po głosowaniach.</u>
<u xml:id="u-30.42" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 12 porządku dziennego: Informacja rządu o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym, a zwłaszcza dynamiki ewidencji podmiotów gospodarczych na przełomie 1993 i 1994 r.</u>
<u xml:id="u-30.43" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-30.44" who="#JózefZych">Proszę państwa, proponuję trzyminutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-30.45" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 10 min 27 do godz. 10 min 30)</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#JózefZych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#JózefZych">Obecnie proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Witolda Modzelewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić informację rządu dotyczącą doraźnych skutków wprowadzenia zmian w podatku dochodowym (rozumiem, że chodzi o podatek dochodowy od osób fizycznych), a zwłaszcza dynamiki ewidencji podmiotów gospodarczych na przełomie 1993 r. i 1994 r.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#WitoldModzelewski">Nie ukrywam, że formułując odpowiedź zastanawialiśmy się, jaka intencja zawarta jest w tym pytaniu, nie rozumieliśmy bowiem do końca, o co może tu chodzić, a chcemy precyzyjnie odpowiedzieć. Domyślamy się, że pytanie dotyczy skutków zmian w podatku dochodowym od osób fizycznych, skutków - po pierwsze - jeśli chodzi o liczbę podmiotów gospodarczych (między grudniem zeszłego a styczniem tego roku). Rzecz dotyczy przede wszystkim art. 30 ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych, a konkretnie o zryczałtowanym podatku od sprzedaży ewidencjonowanej. Jest to raczej domysł, ale sądzimy, że o to właśnie chodzi, pojawiły się bowiem tezy, że wprowadzenie tego podatku może spowodować bardzo istotne zmniejszenie liczby podmiotów gospodarczych. Takie obawy pojawiły się zarówno wśród publicystów, jak i wśród znanych ekonomistów. Przypuszczają oni, że część podatników - jak istotna? - po wprowadzeniu tego rozwiązania zaniecha działalności gospodarczej i dokona wyrejestrowania. Oczywiście jest to hipoteza i konieczne jest jej sprawdzenie. Rozumiem, że na to pytanie między innymi mam odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#WitoldModzelewski">Druga hipoteza - do której trzeba się prawdopodobnie ustosunkować - dotyczy skutków inflacyjnych, bo tego rodzaju wniosek był też stawiany: Skoro pojawia się powszechnie stosowany, wobec kilkuset tysięcy podmiotów gospodarczych, podatek w formie zryczałtowanej (przez część publicystów nazwany właśnie podatkiem obrotowym), może dojść do przekształcenia podatku dochodowego w podatek pośredni, co wywoła skutek inflacyjny, który się pojawi w styczniu tego roku. A więc efekt tego podatku zostanie przerzucony na konsumentów.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#WitoldModzelewski">W związku z tym, że prawdopodobnie taka jest intencja pytania, chciałbym Wysoką Izbę poinformować o dwóch danych, które jesteśmy w stanie sprawdzić. Na podstawie ewidencji podmiotów gospodarczych prowadzonej przez wszystkie izby skarbowe (są to zatem informacje z całego kraju) sprawdziliśmy, jaka jest liczba tych podmiotów gospodarczych, których dotyczą te regulacje, bo oczywiście nie dotyczą one wszystkich w ogóle, tylko tych, które obejmuje regulacja podatku dochodowego od osób fizycznych, zwłaszcza podatku zryczałtowanego, czyli, precyzyjnie mówiąc: dotyczy to osób fizycznych oraz spółek cywilnych osób fizycznych. Porównaliśmy dwie wielkości: liczbę podmiotów gospodarczych na dzień 31 grudnia 1993 r. i na dzień 31 stycznia 1994 r. Żeby te dane zobiektywizować, porównaliśmy je ze stanem na przełomie 1992 r. i 1993 r.</u>
<u xml:id="u-32.4" who="#WitoldModzelewski">Chcę Wysoką Izbę poinformować, że liczba podmiotów gospodarczych, których te regulacje dotyczą, czyli osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą oraz spółek cywilnych osób fizycznych (a to są właśnie w większości ci tzw. ryczałtowcy), w styczniu - w stosunku do grudnia - wzrosła, nie zmalała. Wzrosła konkretnie o 1,1%. Czy to dużo, czy mało?</u>
<u xml:id="u-32.5" who="#WitoldModzelewski">Dla porównania: liczba tych samych podmiotów gospodarczych w styczniu 1993 r. - w stosunku do grudnia 1992 r. - wzrosła o 1,3%, czyli są to wielkości w granicach dziesiątych części procenta, a zatem tendencja, gdy porównujemy kolejne lata, jest identyczna. Liczba podmiotów gospodarczych przeważnie nieco wzrasta w styczniu w stosunku do roku poprzedniego. W zeszłym roku liczba ta wzrosła nieznacznie i w tych samych proporcjach wzrosła w tym roku. Mówię to z pełnym przekonaniem, ponieważ sprawdziliśmy to nie tylko w skali kraju, ale i w poszczególnych izbach skarbowych. Pojawiła się niepokojąca informacja, że w woj. katowickim nastąpił szczególnie wysoki spadek, tymczasem właśnie tam zaobserwowano znaczny wzrost liczby podmiotów gospodarczych, wynoszący 1,8%. Najistotniejsze jest - i tak rozumiem moją rolę - poinformowanie Wysokiej Izby, że w kształtowaniu się liczby podmiotów gospodarczych nie nastąpiły zmiany, tzn. nie widać tego niepokojącego skutku, który jakoby miał się pojawić.</u>
<u xml:id="u-32.6" who="#WitoldModzelewski">Również drugi skutek wymagał analizy. Chodzi o to, czy wprowadzenie podatku zryczałtowanego spowoduje jako efekt pośredni wzrost inflacji. Co mogliśmy porównać? Inflację w grudniu i styczniu. Tu sytuacja jest zupełnie jednoznaczna — inflacja styczniowa będzie stanowiła 1/3 inflacji grudniowej, to znaczy będzie wynosiła mniej niż 2% na tle prawie 6-procentowej inflacji grudniowej. Ponieważ — co jest bardzo ważne — mamy tu do czynienia z dominacją podmiotów detalicznych, czyli tych, które sprzedają na rynku detalicznym, efekt w postaci wyższej inflacji mógłby się tu pojawić, tymczasem inflacja styczniowa jest nieporównywalnie niższa, o ponad połowę niższa niż w grudniu. Okazuje się zatem, po porównaniu wyników styczniowych z grudniowymi, że ta hipoteza się nie sprawdziła.</u>
<u xml:id="u-32.7" who="#WitoldModzelewski">Trzeba obecnie spróbować sformułować jakąś prognozę, którą następnie będzie można zweryfikować. Naszym zdaniem tendencja, o której mówiliśmy, będzie się utrzymywała, a więc pozostanie na poziomie roku poprzedniego, kiedy to saldo przyrostu nowo powstałych podmiotów gospodarczych w stosunku do 1992 r. wynosiło 9–10%.</u>
<u xml:id="u-32.8" who="#WitoldModzelewski">Wydawałoby się, że to jest już cała odpowiedź na postawione pytanie, ale jeżeli Wysoka Izba pozwoli, chciałbym się jeszcze podzielić kilkoma dodatkowymi refleksjami, wykraczającymi być może poza przedmiot samego pytania. Chodzi o nasze pierwsze doświadczenia związane z funkcjonowaniem wprowadzonych rozwiązań. Sytuacja bardzo przypomina stan sprzed ponad pół roku, to znaczy z okresu poprzedzającego wprowadzenie podatku od towarów i usług. Powtarzają się i pewne hipotezy, i pewne uogólnienia, i dobrze jest, że w jakimś sensie tamte doświadczenia pozwalają przewidywać skutki tego, co następuje również przy tych regulacjach.</u>
<u xml:id="u-32.9" who="#WitoldModzelewski">Zacznę od tego, że operacja, o której teraz mówimy, jeśli chodzi o zasięg podmiotowy, jest nawet większa od tej, która miała miejsce pół roku temu. Szacujemy, że około 700 tys. niewielkich podmiotów gospodarczych jest objętych tymi nowymi regulacjami — dla porównania: podatek od towarów i usług w dniu 5 lipca dotyczył około 300 tys., a więc jest to w skali podmiotowej operacja znacznie większa. Z drugiej strony jest rzeczą niewątpliwą — i to stanowi na pewno wadę tej operacji — że okres vacatio legis był tak krótki, iż podatnicy w większości nie mieli szans załatwienia czegokolwiek przed 1 stycznia (bo rozporządzenie zostało wydane 23 grudnia, natomiast ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia, a opublikowana została 31 grudnia) i w związku z tym perturbacje i kłopoty były nieporównywalnie większe.</u>
<u xml:id="u-32.10" who="#WitoldModzelewski">Pojawiają się też inne, nowe problemy — przede wszystkim konieczność przekazania możliwie największej liczby informacji, a także (tego rodzaju rozwiązanie praktykowaliśmy pół roku temu) konieczność — w określonych wypadkach — pewnego świadomego złagodzenia przepisów, ponieważ zawsze na początku wszystko, co nowe, jest trudniejsze. Izby skarbowe dostały wówczas zalecenie, by w razie popełnienia przez podatników drobnych technicznych błędów, wynikających z nieznajomości rzeczy, okazywały pewną pobłażliwość — to jest element sztuki, tak się postępuje na początku, żeby podatnicy mogli zapoznać się z nowymi rozwiązaniami. Tego rodzaju zalecenie zostanie oczywiście przekazane zarówno organom kontroli, jak i całemu aparatowi po to, by ułatwić podatnikom ten bardzo trudny okres związany ze stosowaniem ryczałtu (zwłaszcza ryczałtu) i brakiem vacatio legis. Inaczej nie sposób tego załatwić - ja przynajmniej sobie tego nie wyobrażam.</u>
<u xml:id="u-32.11" who="#WitoldModzelewski">Następna refleksja, którą chciałbym się z Wysoką Izbą podzielić, dotyczy rzeczy następującej. Zawsze jest tak, że wprowadzenie nowego rozwiązania, dotyczącego wieluset tysięcy podmiotów gospodarczych, dotyka również pewną grupę, dla której okazuje się zbyt trudne, albo może ono nawet zagrażać społeczno-gospodarczemu bytowi danego podmiotu. Oczywiście istotna jest wielkość marginesu, to znaczy, czy to jest wiele, czy mało. Chcę więc podzielić się z Wysoką Izbą dwiema naszymi obserwacjami.</u>
<u xml:id="u-32.12" who="#WitoldModzelewski">Obserwacja pierwsza. Dociera do mnie ogromna liczba listów i to jest taki swoisty fenomen, że listów na tematy podatkowe otrzymuję w zasadzie od roku bardzo dużo i oczywiście istotną sprawą w nich poruszaną są właśnie regulacje dotyczące podatku dochodowego od osób fizycznych, a zwłaszcza ryczałtu. Dostaliśmy kilka tego rodzaju anonsów, informacji, wniosków, sugestii — zresztą wszystkie z nich badamy, patrzymy też, czy tego rodzaju informacje są w prasie, choć do nas bezpośrednio nie docierają — gdzie może wystąpić sytuacja, iż nowe regulacje podatkowe dla tych podatników, zwłaszcza wobec braku okresu vacatio legis, będą nie tylko trudne, ale mogą wręcz podważyć istnienie ich zakładu. Takie sytuacje zdarzają się przy wprowadzaniu każdej reformy.</u>
<u xml:id="u-32.13" who="#WitoldModzelewski">Chcę Wysoką Izbę poinformować, że we wszystkich występujących dotychczas wypadkach, które bardzo dokładnie badamy, zostaną — jeżeli uzasadnia to stan faktyczny — wykorzystane wszelkie prawnie dopuszczalne instrumenty, a więc przede wszystkim art. 8 ustawy o zobowiązaniach podatkowych i art. 22, który w tego rodzaju sytuacjach pozwala ministrowi finansów lub aparatowi skarbowemu na zastosowanie instrumentów łagodzących. Nie jest bowiem intencją — tak to rozumiem — ani nowelizacji ustawy, ani oczywiście rozporządzenia wydanego przez ministra finansów, aby wprowadzenie tych regulacji miało podważyć byt ekonomiczny jakiegokolwiek podmiotu gospodarczego. Tego rodzaju instrumenty są stosowane w indywidualnych sytuacjach. Być może zastanawiająca jest liczba tych interwencji, bo jest ich na razie dokładnie 6. W porównaniu z 700 tys. podmiotów gospodarczych jest to więc naprawdę bardzo niewiele. Gdyby nawet założyć, że przez najbliższe miesiące interwencji tych będzie 10 razy tyle, to w dalszym ciągu będą one stanowić margines zjawiska. Zresztą w każdym tego rodzaju wypadku zwracałem się do aparatu skarbowego z podobnym zaleceniem, aby — w związku z tym, że praktycznie nie było okresu vacatio legis, a także dlatego iż dotyczy to tak wielu podmiotów gospodarczych o relatywnie niewielkiej w końcu wiedzy podatkowej; niech się nikt o to nie obrazi, ale tak po prostu jest — stosować indywidualnie albo art. 8, albo art. 22, o ile oczywiście uzasadnia to stan faktyczny.</u>
<u xml:id="u-32.14" who="#WitoldModzelewski">Mówiąc najprościej: nie sądzę, żeby tych przypadków było dużo więcej. Każdą tego rodzaju sytuację trzeba jednak zbadać indywidualnie. Nie jest to zresztą pierwsza tego rodzaju operacja, w której uczestniczę. Zawsze mamy wtedy do czynienia z pewnym marginesem podmiotów, które mają z tym duże kłopoty. Tak trzeba w tym momencie reagować i tak będziemy reagować. W każdym wypadku tak będziemy reagować, dopóki będę się tym zajmował.</u>
<u xml:id="u-32.15" who="#WitoldModzelewski">Dziękuję Wysokiej Izbie za uwagę.</u>
<u xml:id="u-32.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JózefZych">Do dyskusji nad tym punktem porządku dziennego, zgodnie z wczorajszą decyzją Wysokiej Izby, przystąpimy po doręczeniu paniom i panom posłom tekstu informacji.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#JózefZych">Powracamy do rozpatrzenia punktu 11 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#JózefZych">Kontynuujemy dyskusję.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#JózefZych">Głos zabierze obecnie pan poseł Antoni Kobielusz, Sojusz Lewicy Demokratycznej, a następnie pan poseł Henryk Bogdan, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AntoniKobielusz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Projektowana ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych stanowi istotną nowelizację dotychczasowego prawa, dostosowując systemy ochrony gruntów do nowych warunków.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#AntoniKobielusz">Art. 3 projektowanej ustawy wymienia taksatywnie rodzaje działań podejmowanych dla ochrony gruntów rolnych i leśnych. Brak w tym zestawie wyraźnego stwierdzenia, iż ochrona gruntów leśnych polegać ma także na przeciwdziałaniu procesom degradacji i dewastacji oraz szkodom w drzewostanach i produkcji leśnej, powstającym wskutek oddziaływania czynników zewnętrznych, np. transgranicznych.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#AntoniKobielusz">Proponuję zatem, aby uzupełnić pkt 2 w ust. 2 art. 3 projektowanej ustawy o słowa (i umieścić je po ostatnim przecinku): „i szkodliwych czynników zewnętrznych”. Ponadto należałoby w art. 20 uwzględnić zasadę współfinansowania rekultywacji gruntów zdewastowanych lub zdegradowanych w drodze połączenia środków budżetu państwa z innymi środkami, np. pochodzącymi z pożyczek Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Problem ten staje się widoczny, gdy zestawimy ustawową konieczność pokrywania z własnych dochodów wydatków w Lasach Państwowych i prowadzenia gospodarki leśnej na zasadzie samofinansowania z koniecznością przeciwdziałania skutkom wywołanym czynnikami biotycznymi (np. owady, grzyby) i abiotycznymi (np. emisje zanieczyszczeń, susze, śniego- i wiatrołomy). Efektywność prawnej ochrony gruntów rolnych i leśnych zależy m.in. od środków, jakie na tę ochronę przeznaczono. Jaskrawym przykładem tego związku jest sytuacja w Beskidach. Nie uporaliśmy się jeszcze z katastrofą ekologiczną w Sudetach, a tymczasem gwałtownie pogorszył się stan zdrowotny cennych, głównie świerkowych, lasów beskidzkich. Służby Lasów Państwowych ponoszą znaczne koszty zwalczania szkodników. Jeżeli tego samego zabiegu i w tym samym czasie nie wykona sąsiad, wówczas wydatkowanie niemałych w końcu kwot może okazać się daremne.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#AntoniKobielusz">Niekorzystne zjawiska występują także w gospodarce prowadzonej w lasach niepaństwowych (np. o 30% zmniejszono zabiegi ochronne). Co prawda nie odnotowano nadmiernego wyrębu w tych lasach, może to jednak potwierdzać głoszoną tezę o wzroście kradzieży drewna z lasów państwowych. Aby temu przeciwdziałać, niektórzy wojewodowie wprowadzili na swoim terenie obowiązek znakowania drewna pozyskanego w lasach niepaństwowych. Wydaje się, że mogłaby to być zasada. Wynika z tego także, iż potrzebne jest wzmocnienie nadzoru nad gospodarką leśną niezależnie od tego, czy las jest państwowy, czy nie. Natomiast ochrona gruntów leśnych wymaga przeciwstawienia się niszczeniu drzewostanów nie tylko przez szkodniki i skażenia, ale także w wyniku nieracjonalnej działalności człowieka.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#AntoniKobielusz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Autorzy projektu wprowadzili w art. 7 ust. 1 zasadę, że przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na inne cele można dokonać jedynie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Powodować to może pewne perturbacje, np. w przypadku konieczności przeznaczenia gruntów pod autostrady. Projektowana ustawa o takich przypadkach nie wspomina, choć ustosunkowuje się szczegółowo do wyłączenia gruntów z produkcji pod budowę zbiorników wodnych. Jest to sprawa ważna, gdyż kraj nasz przystępuje właśnie do budowy autostrad.</u>
<u xml:id="u-34.5" who="#AntoniKobielusz">Pozostaje na koniec sprawa podjęcia w projekcie ustawy przypadku wyłączenia gruntów z produkcji bez uzyskania zezwolenia. Wobec takich przypadków ustawa nie zajmuje stanowiska, zapewne pozostawiając sprawę w gestii prawa karnego. Jednak w omawianym projekcie, gdzie szczegółowo wymienia się należności i opłaty za uzyskane zezwolenie, brak ów razi, gdyż może powstać wrażenie, że samowolne wyłączenie z produkcji będzie i bezpłatne, i bezkarne.</u>
<u xml:id="u-34.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefZych">Jako ostatni przed przerwą głos zabierze pan poseł Henryk Bogdan, Polskie Stronnictwo Ludowe, a po przerwie jako pierwszy pan poseł Radosław Gawlik, Unia Demokratyczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HenrykBogdan">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Omawiana dzisiaj problematyka ma swoje odniesienie nie tylko do bytu i bezpieczeństwa żywnościowego naszego narodu. Od dziesięcioleci niebezpiecznie maleje wielkość użytków rolnych w potencjale produkcyjnym kraju. Dziś, gdy podejmujemy trud dostosowania zasad ochrony gruntów do warunków gospodarki rynkowej i całokształtu dokonujących się przemian, rozumiemy dobrze potrzebę zachowania stanu posiadania ziemi i lasów oraz poprawy gospodarowania nimi. Myślę, że nie od rzeczy będzie przypomnieć stwierdzenie Wincentego Witosa, który mówił: Tyle Polski, ile ziemi pod pługiem polskiego chłopa. Dotyczy to z pewnością ziemi najcenniejszej, tj. ziemi klasy I-III. Postuluję, by tak samo potraktować ziemię klasy IV, której nie wolno lekkomyślnie wyrywać spod chłopskiego pługa.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#HenrykBogdan">Przechodząc do omawianej ustawy, chciałbym zauważyć, że jej rozwiązania powinny być skorelowane z całokształtem zmieniających się norm naszego prawa, a w szczególności z ustawą o planowaniu przestrzennym, Prawem budowlanym czy z ustawą o ochronie środowiska naturalnego, aby został spełniony wymóg przejrzystości przepisów prawa, jednolitej jego wykładni i skuteczności egzekucji w razie jego naruszania. Wieloletnie doświadczenia, m.in. z terenów Suwalszczyzny i Mazur, są źródłem proponowanych zmian do omawianego projektu, które chciałbym przedstawić jako poseł z tego regionu.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#HenrykBogdan">Wysoki Sejmie! Zasadniczą sprawą jest ustawowe określenie pojęcia gruntów rolnych i leśnych, co zaproponowano w art. 2 ust. 1. Proponuję rozważenie skreślenia pkt. 3 i 4 w art. 2 ust. 1 oraz nadania ust. 3 brzmienia:</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#HenrykBogdan">„Nie uważa się za grunty rolne gruntów znajdujących się pod:</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#HenrykBogdan">1) parkami i ogrodami wpisanymi do rejestru zabytków,</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#HenrykBogdan">2) wchodzącymi w skład gospodarstw rolnych budynkami mieszkalnymi oraz innymi budynkami i urządzeniami służącymi bezpośrednio produkcji rolniczej,</u>
<u xml:id="u-36.6" who="#HenrykBogdan">3) budynkami i urządzeniami służącymi bezpośrednio do produkcji rolniczej uznanej za dział specjalny, stosownie do przepisów o podatku rolnym”.</u>
<u xml:id="u-36.7" who="#HenrykBogdan">Problem ten jest bardzo ważny i ma wpływ na decyzje wydawane na podstawie ustawy o planowaniu przestrzennym, zwłaszcza w zakresie ustalania warunków zabudowy i gospodarowania terenem. Skutkiem dotychczas obowiązującego w tej kwestii zapisu, podobnego do zapisów proponowanych obecnie, oraz rezultatem wcześniejszego zniesienia norm obszarowych gospodarstw rolnych - a tym samym istniejącej możliwości dowolnego podziału gruntów rolnych i leśnych - było wydzielenie setek takich niby-gospodarstw rolnych o powierzchni od 5 do 15 arów, będących faktycznie działkami rekreacyjnymi. W konsekwencji obszary atrakcyjne krajobrazowo, często o wysokiej klasie bonitacyjnej, zostały w szybkim tempie zabudowane i są nadal zabudowywane i doprowadzane do stanu rolniczej degradacji, nie mówiąc już o braku jakiegokolwiek ładu przestrzennego. Obawiam się, że wobec wynikającego z projektu ustawy znacznego rozluźnienia zasad ochrony gruntów rolnych problem ten nie zniknie. Wskazują na to doświadczenia ostatnich lat, kiedy przedstawione sprawy nie były już traktowane zbyt rygorystycznie i w aktualizowanych planach zagospodarowania przestrzennego wyznaczono wiele atrakcyjnych terenów na cele indywidualnego budownictwa letniskowego. Mimo to zanotowano wiele przypadków samowoli związanej niewątpliwie również z różnicą w wysokości podatku rolnego i podatku pobieranego przez gminy za działki i domy rekreacyjne.</u>
<u xml:id="u-36.8" who="#HenrykBogdan">Poza wspomnianymi aspektami ochrony środowiska i ładu przestrzennego nie bez znaczenia jest też fakt utraty części możliwych dochodów przez biedne gminy rolnicze.</u>
<u xml:id="u-36.9" who="#HenrykBogdan">W art. 4 pkt 8 definicja wyłączenia gruntów z produkcji rolniczej powinna być sformułowana jasno i wyraźnie, ponieważ wiąże się to z tak istotną sprawą, jak wnoszenie należności i opłat rocznych. Na tym tle występuje najwięcej konfliktów z osobami zainteresowanymi. Proponowane wyrażenie: „innego niż rolnicze lub leśne użytkowania gruntów” powinno być rozszerzone m.in. o aspekt zabudowy gruntów. Ponadto proponuję rezygnację z drugiej części tej definicji, dotyczącej wyłączenia z produkcji gruntów pod budynkami rolniczymi. Przepis ten w praktyce okazałby się martwy.</u>
<u xml:id="u-36.10" who="#HenrykBogdan">Wysoki Sejmie, w związku z tym, że ustawa o drogach publicznych nie zawiera pojęcia „drogi wiejskie”, użytego w tym artykule, proponuję zmienić zapis art. 4 pkt 16 w następujący sposób: drogach dojazdowych do gruntów rolnych i leśnych — rozumie się przez to drogi prowadzące do gospodarstw rolnych i leśnych, pól oraz inne drogi niezbędne dla potrzeb rolnictwa, nie będące drogami wojewódzkimi i krajowymi w rozumieniu przepisów ustawy o drogach publicznych. Nie bez znaczenia jest tutaj również fakt, że pojęcie dróg zakładowych traci swą aktualność ze względu na przemiany własnościowe w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-36.11" who="#HenrykBogdan">Proponuję skreślić również w art. 12 ust. 14 dający radom gmin możliwość alternatywnego objęcia ochroną gruntów rolnych stanowiących użytki rolne klas IV, IVa i IVb. Przepis ten proponuję skreślić w całości dlatego, by objąć ustawową ochroną, bez możliwości stosowania jakiejkolwiek dowolności, grunty rolne stanowiące użytki rolne tych klas o zwartym obszarze ponad 10 ha, podobnie jak grunty klasy III. Grunty te w warunkach naszego kraju są gruntami o wysokiej jakości, a ograniczenie w postaci oszczędnego nimi gospodarowania w dużych kompleksach na pewno nie wpłynie w sposób ujemny na rozwój gospodarki rynkowej.</u>
<u xml:id="u-36.12" who="#HenrykBogdan">W art. 15 ust. 3 zobowiązującym do wypłaty przez okres 10 lat odszkodowania właścicielowi gruntów, któremu nakazano zalesienie, zadrzewienie, zakrzewienie albo założenie trwałych użytków zielonych, sadów i plantacji wieloletnich ze względu na ochronę gleb przed erozją, jest, w moim przekonaniu, przy złym stanie budżetu państwa i minimalnych wpływach na Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych przedsięwzięciem ryzykownym. Proponuję więc skreślenie go w całości.</u>
<u xml:id="u-36.13" who="#HenrykBogdan">Art. 28 ust. 3 mówi, że w razie niezakończenia rekultywacji gruntów zdewastowanych w czasie określonym ustawą stosuje się opłatę roczną podwyższoną o 200% od dnia, w którym rekultywacja gruntów powinna być zakończona. Przepis ten będzie w rzeczywistości przepisem martwym, pozwalającym na bezkarną dewastację gruntów i utratę ich wartości oraz walorów krajobrazowych, gdyż ochronie i obowiązkowi uiszczania opłat podlegają tylko grunty rolne klas I–III i ewentualnie klasy IV. Skoro więc za inne klasy nie wymierza się opłat, to i nie można ich podwyższać, a wiadomo na przykład, że kopalnie żwiru i piasku powstają na glebach najsłabszych, zasobnych w te kopaliny.</u>
<u xml:id="u-36.14" who="#HenrykBogdan">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam nadzieję, że podczas prac w komisjach wskazane w tym wystąpieniu wątpliwości i błędy projektu zostaną naprawione.</u>
<u xml:id="u-36.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JózefZych">Proszę o komunikaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MirosławCzech">Posiedzenie Klubu Parlamentarnego Unia Pracy odbędzie się podczas pierwszej przerwy w siedzibie klubu.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#MirosławCzech">Zebranie Klubu Parlamentarnego Unia Demokratyczna odbędzie się w sali nr 106 po ogłoszeniu przerwy.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#MirosławCzech">Sejmowy Zespół Prywatnych Przedsiębiorców zaprasza na spotkanie z przedstawicielami Giełdy Papierów Wartościowych, Komisji Papierów Wartościowych, Związku Maklerów Banku Śląskiego i przedstawicieli rządu. Spotkanie odbędzie się dzisiaj o godz. 14 w sali nr 102.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#MirosławCzech">Wspólne posiedzenie Komisji: Zdrowia, Sprawiedliwości oraz Ustawodawczej odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej w sali nr 14 w budynku G.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JózefZych">Ogłaszam przerwę do godz. 11.35.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 01 do godz. 11 min 36)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zajmowanie miejsc. Czas przerwy dobiegł końca.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#AleksanderMałachowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#AleksanderMałachowski">Przypominam, że kontynuujemy debatę nad rządowym projektem ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#AleksanderMałachowski">Głos zabierze pan poseł Radosław Gawlik z Unii Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle. Sala pusta, niestety, ale to tak bywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#RadosławGawlik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Omawiany dziś projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, uznany przez któregoś z mówców z PSL za nadmiernie skoncentrowany na ochronie środowiska, w opinii Frakcji Ekologicznej Unii Demokratycznej jest nadmiernie technokratyczny i skoncentrowany na tzw. produkcji. Dowód na to stanowi zarówno język projektu tej ustawy, jak też proponowane rozwiązania bądź też — przeciwnie — pomijanie rozwiązań pewnych problemów, choć powinny one w tej ustawie znaleźć swoje miejsce. Oto przykłady nieszczęśliwych sformułowań, mających poważniejsze konsekwencje w postaci — rzekłbym — wręcz antyekologicznej filozofii tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#RadosławGawlik">W art. 2 pkt 9 pojawia się definicja torfowisk stanowiących nieużytki w stanie naturalnym. Nasuwa się pytanie: Czy mogą być użytki w stanie naturalnym, czy torfowiska można tak definiować? Konsekwencją jest zapis o eksploatacji torfowisk w art. 11 ust. 5. Chcę powiedzieć, że przy tak olbrzymim braku wody i prawie całkowitym zniszczeniu mikroretencji wskutek niewłaściwych melioracji przeprowadzonych w ostatnich dziesięcioleciach nie możemy sobie pozwolić na dalszą eksploatację torfowisk. I tutaj rozważyłbym wprowadzenie generalnego zakazu niszczenia torfowisk i uznanie ich za wyjątkowo cenne użytki ekologiczne i rezerwuary czystych wód, o czym ekologowie od dawna mówią i co postulują.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#RadosławGawlik">W art. 9 ust. 2 znalazł się także niebezpieczny zapis o tym, że w lasach ochronnych mogą być wznoszone budynki służące m.in. zdrowiu, wypoczynkowi, obsłudze turystów oraz komunalnej infrastrukturze technicznej. Powstaje obawa, czy nie jest to otwarcie lasów ochronnych w górach i nad jeziorami dla tysięcy domków letniskowych, kotłowni komunalnych, ośrodków wczasowych etc., które skutecznie odetną resztki dostępu np. do brzegów jezior.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#RadosławGawlik">Sformułowanie zawarte w art. 11 ust. 6 może prowadzić do masowej wycinki lasów z rzekomym przeznaczeniem gruntów na cele rolne - i tutaj należałoby sprawdzić zgodność tych zapisów z ustawą o lasach. Z kolei sformułowania zawarte w art. 3 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 2, o czym już mówił kolega Szczygielski, świadczą, że chyba zapomina się, iż rolnictwo i leśnictwo też mogą degradować środowisko i gleby przez nadmierną chemizację, nieracjonalne stosowanie środków ochrony roślin czy tzw. rolnicze wykorzystanie gnojowicy.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#RadosławGawlik">Ustawa pomija istotne kwestie, które w przekonaniu Frakcji Ekologicznej Unii Demokratycznej powinny się tu znaleźć. W rozdziale 4 o zapobieganiu degradacji gruntów mówi się o przeciwdziałaniu erozji gleb i możliwości nałożenia przez właściwy organ na właściciela gruntów obowiązków zalesiania, zakrzewiania gruntów lub założenia tzw. trwałych użytków zielonych. Wydaje się, że byłoby celowe rozszerzenie tych zapisów o przeciwdziałanie zanieczyszczeniom komunikacyjnym gleb i zubożaniu gleb wskutek wypłukiwania substancji próchnicznych i biogennych, które powodują eutrofizację wód. Przeciętnie około połowy ilości azotu i fosforu, która spływa do wód powierzchniowych, a poprzez nie - do Bałtyku, pochodzi ze spływów z pól. Nie przemysł, lecz charakter rolnictwa - to, czy będzie ono intensywne czy też nieintensywne - zadecyduje, czy Bałtyk przeżyje. Taka jest konkluzja raportu z programu ochrony Morza Bałtyckiego, opracowanego w 1990 r. dla całej zlewni Morza Bałtyckiego po deklaracji premiera Mazowieckiego i premiera Szwecji, programu, na który wydano kilkanaście milionów dolarów. W tym raporcie stwierdzono, że zanieczyszczenia obszarowe i prowadzona w Polsce gospodarka rolnicza będą decydować o tym, czy Bałtyk nie stanie się morzem martwym. Co więcej, z całej sumy rzędu 9 mld ECU aż 4 mld przewidziano w tym programie na ograniczanie zanieczyszczeń obszarowych.</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#RadosławGawlik">Frakcja Ekologiczna podjęła już w ubiegłym roku starania u prezesa Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, a także u ministra ochrony środowiska, o wyłączenie gruntów rolnych wzdłuż cieków pod zadrzewienia i zakrzewienia. Spotkało się to z przychylnością obu urzędów. Zapisy ustawowe pomogłyby w realizacji tych zamierzeń. Pasy zadrzewień mają chronić przed spływem zanieczyszczeń obszarowych, a także przed erozją gleb.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#RadosławGawlik">Wydają się niezbędne również gwarancje ustawowe - podobnie jak w wypadku zagospodarowywania stref ochronnych zakładów przemysłowych - ustanawiające ochronę gleb przed zanieczyszczeniami komunikacyjnymi, szczególnie z nowo budowanych autostrad i dróg szybkiego ruchu. Właściwe organy, w razie stwierdzenia znacznych skażeń w wypadku innych istniejących dróg, winny mieć możliwość nakazania stworzenia pasów zadrzewień i zakrzewień oraz ograniczenia upraw łatwo chłonących metale ciężkie i inne toksyny. O tym wiele się mówi od lat, ale w tej ustawie, która jest tu chyba ustawą najwłaściwszą, nic się na ten temat nie znalazło.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#RadosławGawlik">Jeśli chodzi o kwestie finansowe, w art. 15 ust. 2 należałoby rozszerzyć o możliwość pokrywania kosztów zakupu sadzonek i nasion, służących tworzeniu pasów barier biologicznych (przy rzekach, drogach, zakładach przemysłowych) czy też antyerozyjnych — co jest w ustawie — poza Funduszem Ochrony Gruntów Rolnych, także z funduszu ochrony środowiska. I tu jest odpowiedź na postulat jednego z moich przedmówców, który proponował wykreślenie tych artykułów dlatego, że Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych nie ma dostatecznych środków. Uważam, że te cele powinno się istotnie wesprzeć z funduszy ekologicznych. Jestem natomiast przeciwny wypłacaniu odszkodowań rolnikom w wypadku, jeśli ziemia, na której utworzono pasy barier biologicznych, pozostaje nadal własnością rolnika (jest artykuł, który mówi, że ewentualne straty w produkcji należałoby pokryć — w formie odszkodowań — z funduszy). Działania te służą celom ogólnospołecznym i samemu rolnikowi, ograniczają bowiem skażenie gleby i wód, wypłukiwanie żyznych warstw gleby, powodują, że żywność, którą produkuje rolnik, jest czystsza. Za co więc to odszkodowanie?</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#RadosławGawlik">Nie sposób przedstawić w krótkim wystąpieniu wszystkich uwag do projektu ustawy. Na zakończenie zasygnalizuję kilka spraw.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#RadosławGawlik">Przemyślenia wymagają cele, na które można wydatkować środki z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych (art. 25). Czasy się zmieniły - jak zauważono w uzasadnieniu - a cele, mam wrażenie, pozostały jak za dawnych lat. Wydaje się, że do kontroli przestrzegania przepisów ustawy należy włączyć Państwową Inspekcję Ochrony Środowiska (art. 26), tym bardziej, że obecnie administracja ogólna wojewody nie ma narzędzi tej kontroli. Przy wyłączaniu gruntów pod zbiorniki małej retencji (art. 13) należy rozważyć zwolnienie osób eksploatujących te zbiorniki z opłat, promując w ten sposób ich budowę. Wiadomo, że Polska należy do krajów, które - jeśli chodzi o ilość opadów w mm/m2 - pomału zbliżają się do Egiptu. Napływa wiele sygnałów o potrzebie budowania małej retencji, wydaje się więc, że należałoby wprowadzić pewne preferencje - choćby przez nieobciążanie opłatami właścicieli budujących te zbiorniki.</u>
<u xml:id="u-41.10" who="#RadosławGawlik">Opowiadam się - na zakończenie - za przesłaniem projektu do odpowiednich komisji, licząc na konstruktywną współpracę ekologów z rolnikami przy udoskonalaniu projektu.</u>
<u xml:id="u-41.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#AleksanderMałachowski">Jest mi bardzo bliskie to, co pan mówił o torfowiskach, bo u nas panuje XIX-wieczna, czy może jeszcze starsza nienawiść do bagien i torfowisk. Pamiętam, że przed laty stoczyłem dramatyczną batalię prasową o Bagna Biebrzańskie; udało się zresztą wtedy zawiesić plany melioracji Bagien Biebrzańskich, a były przygotowane na te 70 tys. ha wspaniałe obliczenia, jak to się pomnoży liczbę kwintali siana przez liczbę hektarów, ile z tego będzie mleka, ile będzie masła i jak to się pięknie wyeksportuje.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#AleksanderMałachowski">Naprawdę nie żartuję - w komitecie wojewódzkim w Białymstoku były sekretarz udzielał takich wywiadów prasowych, jak to będzie wspaniale. Udało się to wtedy z niemałym trudem zablokować dzięki rozumnym uczonym.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#komentarz">(Poseł Radosław Gawlik: Tam jest w tej chwili park narodowy.)</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#AleksanderMałachowski">Właśnie, obecnie jest to park narodowy, ale zmarnowano olbrzymie obszary torfowisk.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Witolda Deręgowskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#WitoldDeręgowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rolnictwo jest działem gospodarki narodowej, którym interesują się wszyscy obywatele naszego kraju. Ziemia zaś jest środkiem produkcji dla polskiego rolnika, na którym spoczywa obowiązek wykorzystania go w celu wyżywienia narodu. Ten olbrzymi potencjał produkcyjny polskiej ziemi wymaga - w okresie transformacji ustrojowej, w warunkach gospodarki rynkowej oraz przewidywań, jakie w tym zakresie nas czekają - zmiany dotychczasowych zapisów dotyczących ochrony gruntów rolnych i leśnych. Szczególną ochroną powinny być objęte grunty najbardziej wartościowe pod względem produktywności, co wcale nie oznacza, że tylko I, II i III klasy, jak to stanowią zapisy w projekcie ustawy, ale również o niższych bonitacjach, intensywnie wykorzystywane i zagospodarowywane, chodzi o produkcję rolną i ogrodniczą, np. ogrody działkowe, które dzięki wysokiej produkcji warzyw i owoców wydajnością przekraczają plony osiągane na gruntach I, II i III klasy. Dlatego też, jeśli chodzi o treść zapisów dotyczących ochrony gruntów rolnych i utrudnienia związane ze zmianą ich przeznaczenia w planach zagospodarowania przestrzennego na cele nierolnicze, nie może to odnosić się tylko do gruntów I, II i III klasy, jak zapisano w art. 7 i 11 projektu, ale także do gruntów, które odznaczają się wysoką produktywnością. Należą do nich ogrody działkowe zorganizowane na gruntach V i VI klasy oraz na byłych śmietniskach, żwirowniach, hałdach górniczych, a nawet na gruntach skażonych i zdegradowanych. Dzisiaj cechuje je wysoka produkcyjność - dzięki ciężkiej, wieloletniej, mozolnej pracy człowieka - i to musi się znaleźć w zapisie nowej ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#WitoldDeręgowski">Wysoki Sejmie! Jak Polska długa i szeroka - począwszy od Warszawy poprzez wiele innych miast - samorządy lokalne i zarządy miast podjęły w ostatnich 2 lat działania prowadzące do likwidacji w miastach gruntów służących produkcji rolnej i ogrodniczej, stanowiących jeszcze dzisiaj oazę zieleni. Zamierza się je przeznaczyć na cele nierolnicze i sprzedaż kontrahentom krajowym i zagranicznym pod przyszłe inwestycje oraz na inne cele. Jak wynika z informacji prasowych, w zamiarach likwidacji gruntów rolnych w mieście przodują władze miasta Warszawy i innych większych aglomeracji, dla których często ogrody, jako oazy zieleni, są resztkami zielonych płuc. Oddycha dzielnica i miasto, a koszty utrzymania tych zielonych parków o bogatej i urozmaiconej faunie ponoszą w całości użytkownicy - działkowicze. Dzisiaj utrzymanie 1 ha parku miejskiego - parków, których się nie zakłada - kosztuje rocznie budżet miasta kilkaset milionów złotych. Czego się jednak nie robi w zarządach miast, aby w pogoni za pieniędzmi zniszczyć to, co jest zielonym bogactwem narodowym minionych i dzisiejszych pokoleń. Do tego dopuścić nam nie wolno. I temu zapisy nowej ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych powinny zapobiegać.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#WitoldDeręgowski">Mógłbym podać wiele innych przykładów, obrazujących pazerność zarządów miast, zgłaszających roszczenia do gruntów o przeznaczeniu rolnym - w tym również do ogrodów - z zamiarem sprzedania ich na cele nierolnicze. Nie tylko klasa gruntów powinna więc decydować przy podejmowaniu decyzji o wyłączeniu ich z produkcji rolnej - o czym mówili moi przedmówcy - ale jej faktyczne wykorzystanie oraz produktywność. Powinno to znaleźć się w zapisie nowej ustawy - i zgłaszam to jako wniosek.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#WitoldDeręgowski">Podnoszę tę sprawę dlatego, że milionowa rzesza działkowiczów i członków ich rodzin, dla których ogrodowa działka jest często dorobkiem całego życia i jedynym miejscem produkcji wspomagającej budżet rodziny, oczekuje w nowej ustawie o ochronie gruntów rolnych i leśnych takich zapisów, które będą wyraźnie i dobitnie gwarantować ich ochronę i zapobiegać pochopnym oraz nie uzasadnionym względami społecznymi i ekonomicznymi zamiarom przeznaczania gruntów rolnych na inne cele nierolnicze.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#WitoldDeręgowski">Wierzę, że uwagi i wnioski wynikające z dyskusji podczas pierwszego czytania projektu ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych zostaną uwzględnione przez komisję przy opracowywaniu i konkretyzowaniu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AleksanderMałachowski">Wydaje mi się, że jest pan członkiem komisji rolnictwa, do której ta ustawa trafi, będzie więc pan miał szansę wywalczyć włączenie swoich postulatów. Trzeba przypomnieć, że w Sejmie X kadencji mieliśmy fatalny przypadek z projektem ustawy o likwidacji ogródków działkowych, jak zapewne niektórzy pamiętają.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Alfreda Domagalskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#AleksanderMałachowski">Nieobecny?</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę zatem pana posła Mirosława Czecha z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#MirosławCzech">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedkładany projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych należy przyjąć z zadowoleniem jako próbę nowego uregulowania tej tak istotnej dla państwa sprawy. Obowiązująca obecnie ustawa z 26 marca 1982 r. w bardzo wielu miejscach zdezaktualizowała się. Wyrazem tego są liczne głosy domagające się nie tylko rewizji jej poszczególnych postanowień, lecz również ponownego przemyślenia całości rozwiązań. Wnioskodawcy przedłożonego dzisiaj projektu słusznie podkreślili, że poprzednia ustawa tworzona była w systemie nakazowo-rozdzielczym, natomiast przedkładany projekt uwzględnia czy też stara się uwzględniać wymogi gospodarki rynkowej.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#MirosławCzech">Projekt ustawy spotkał się z daleko idącą krytyką zarówno w wystąpieniach klubowych, jak i w przeprowadzonej dotychczas debacie poselskiej. Jest to jednocześnie, jak podkreślił w swoim wystąpieniu minister Dąbkowski, drugie podejście Sejmu do nowej ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Pierwsze podejście miało miejsce w 1992 r. i nie doczekało się finału. Trzeba dodać, że również wówczas rozwiązania przewidziane w projekcie poddano istotnej krytyce. Stąd wniosek, że Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej chyba w zbyt małym stopniu uwzględniło uwagi zgłoszone wówczas przez posłów. Uwagi, które - należy dodać - w wielu wypadkach nie straciły aktualności.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#MirosławCzech">Zgodnie z opinią wnioskodawcy wyrażoną w uzasadnieniu do projektu, ochrona powinna obejmować grunty najbardziej wartościowe, koncentrując się na zachowaniu ich potencjału produkcyjnego. Istotnym czynnikiem jest zarazem dążenie do powiększania obszarów gruntów leśnych - z wielu względów, również ekologicznych, o których szeroko mówił pan poseł Gawlik.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#MirosławCzech">Jednakże ograniczenie obligatoryjnej ochrony gruntów rolnych do klas bonitacyjnych I–III, jak zgodnie stwierdzili moi przedmówcy (popieram ten wniosek w całej rozciągłości), jest zbyt daleko idącą liberalizacją. Biorąc pod uwagę to, że 40% gruntów rolnych w Polsce stanowią grunty klasy IV, mało przekonujące wydaje się scedowanie decyzji o ich ochronie na rady gminne. Bardziej właściwe wydaje się zapisanie obowiązku ochrony tych gruntów na równi z gruntami klas wyższych oraz potrzeby uzyskania na to zgody przynajmniej wojewody. Stanowiłoby to istotny element dyscyplinujący, co w dzisiejszych polskich warunkach ma bardzo duże znaczenie, tym bardziej że w praktyce są stosowane metody „obejścia” przepisów zarówno przez zaniżanie klasy bonitacyjnej, jak również przez cząstkowe przeznaczanie gruntów do 10 ha dla realizacji fragmentów zamierzeń inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#MirosławCzech">W tym miejscu godzi się wspomnieć, że w poprzednim projekcie ustawy zgody ministra na przeznaczenie gruntów rolnych i leśnych na cele nierolne i nieleśne wymagały grunty o powierzchni 5 ha. Nie występuję z wnioskiem, by obniżyć tę normę z 10 ha na 5 ha, ale sądzę, że w Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej i Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, do których ten projekt chyba trafi, trzeba się będzie głęboko zastanowić, jak tę kwestię rozstrzygnąć.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#MirosławCzech">Inny problem o dużym znaczeniu dla przedmiotu niniejszej ustawy to kwestia sposobu ochrony gruntów rolnych i leśnych. W projekcie oparto się na kryterium klasy gruntów, nie biorąc pod uwagę zastosowania także innych kryteriów. Można by przyjąć propozycję, że takim kryterium jest kompleks uprawowy wyodrębniony np. na podstawie map glebowo-rolniczych. Klasa gleby ustanawiana jest administracyjnie, natomiast kompleksy uprawowe uwzględniają przydatność rolniczą gleby. Właśnie one wskazują na to, w jaki sposób grunty mogą być wykorzystane, a nie jedynie jaką mają wartość. Przyłączam się do zdania mojego przedmówcy, który mówił np. o ogródkach działkowych, istotnie wpływających na produkcję żywności w Polsce i zaspokajających wiele potrzeb mieszkańców miast.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#MirosławCzech">Z problemem tym związane jest również inne kryterium. Chodzi o skażenie gruntów, które powoduje, że stają się one rolniczo mało przydatne bądź zdewastowane. Według szacunków Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej największemu skażeniu uległo ponad 150 tys. ha gruntów i środowiska rolniczego, na których nie powinno się produkować płodów rolnych przeznaczonych do spożycia. Dotyczy to przede wszystkim regionów najbardziej uprzemysłowionych. Rozwiązania dotyczące problemu skażenia przyjęte w projekcie ustawy są niewystarczające, bo chyba nie wystarczy stwierdzić, że będą nakładane kary na tych, którzy produkują żywność skażoną i np. przewożą ją do innego województwa, innego regionu. To jest, niestety, metoda leczenia następstw, a nie przyczyn. Inne zagadnienie to problem gruntów bezpośrednio przylegających do autostrady czy drogi szybkiego ruchu, na których skażenie o charakterze trwałym prowadzi do obniżenia wartości uzyskiwanych produktów. Tutaj przyłączyłbym się do tych posłów - m.in. posła Jagielińskiego - którzy mówili o problemie budowy autostrad. Chodziło im o to, że grunty pod autostrady muszą być wydzielone - i to nie tylko małe obszary, grunty te bowiem będą stanowiły istotny obszar. Należy się również zastanowić nad tym, jakie będą skażenia gruntów bezpośrednio przylegających do autostrad czy dróg szybkiego ruchu.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#MirosławCzech">W pracach nad projektem ustawy poważnego rozważenia wymagać będzie problem przekazania rejonowym urzędom rządowej administracji ogólnej zadania realizacji zdecydowanej większości przepisów ustawy należącego do administracji samorządowej. Zbyt optymistyczne wydaje mi się bowiem stwierdzenie wnioskodawcy, że mają one większe możliwości zgrupowania wysoko wykwalifikowanej kadry technicznej. W tym przypadku chodzi bowiem nie tylko o ten element, lecz również o możliwości egzekwowania własnych decyzji. Tak jak zostało to zresztą już powiedziane, chodzi tutaj, być może, o przyszłościowe utworzenie powiatów. Sądzę, że jest to jedna z przesłanek obligujących również Wysoką Izbę do zastanowienia się właśnie nad potrzebą utworzenia powiatów jako drugiego szczebla samorządu terytorialnego, bo na nie, myślę, rzeczywiście te kompetencje powinny być scedowane.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#MirosławCzech">Jeśli chodzi o problemy szczegółowe, pragnę tu wskazać na potrzebę dokonania zmiany w art. 5, prowadzącej do tego, by zakres kompetencji kierownika rejonowego urzędu administracji ogólnej odnosił się do gruntów rolnych, natomiast dyrektor regionalnej dyrekcji Lasów Państwowych był właściwym w sprawach gruntów będących w zarządzie Lasów Państwowych - co wynika ze zmian wprowadzonych do ustawy o lasach.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#MirosławCzech">Zmiany wymaga również zapis w art. 11 ust. 6. Zaproponowane rozwiązanie jest zbyt ogólne i, niestety, enigmatyczne i nie odpowiada zasadzie szczególnej ochrony lasów i powiększania ich zasobów, co z kolei wynika z ustawy o lasach. Stąd zasadne byłoby wprowadzenie pkt. 2 stwierdzającego, że w przypadku zmiany gruntu rolnego na grunt leśny należy określić obowiązki związane z wyłączeniem.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#MirosławCzech">W art. 3 ust. 2 proponuję, by pkt. 3 i 4 zastąpić zapisem: „rekultywacji i zagospodarowaniu gruntów na cele leśne”, w przypadku bowiem gruntów rolnych, które utraciły swój ustalony charakter, kierunek rekultywacji może być również leśny.</u>
<u xml:id="u-45.11" who="#MirosławCzech">W art. 14 ust. 1 należałoby wprowadzić, moim zdaniem, obowiązek zdjęcia i wykorzystania wierzchniej warstwy gruntów wyłączonych na cele nierolnicze. Propozycja ta wynika z troski o jak najlepszą ochronę i dbałość o zasób gruntów rolnych w państwie oraz respektowanie wymogu szczególnej dbałości o grunty najwyższych klas, czego dobre przykłady - jak już tutaj zostało powiedziane - mamy w Europie Zachodniej.</u>
<u xml:id="u-45.12" who="#MirosławCzech">Należy się zastanowić nad tym, czy koszty okresowych badań poziomu skażenia gleb i roślin na gruntach w strefach ochronnych ponosi wojewoda i dopiero po stwierdzeniu, że uzyskiwane płody nie nadają się do spożycia, kosztami tymi należy obciążyć zakład przemysłowy. Bardziej odpowiednim rozwiązaniem byłoby, jak sądzę, prowadzenie badań okresowych na koszt zakładów, co byłoby niewątpliwie działaniem sprzyjającym większej dbałości o grunty rolne. Trzyletni okres dokonywania tych badań daje zresztą, niestety, wystarczająco dużo czasu, by grunty zostały w znacznym stopniu skażone. Dlatego też popieram wniosek o skrócenie tego okresu przynajmniej do dwóch lat.</u>
<u xml:id="u-45.13" who="#MirosławCzech">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W art. 7 ust. 3 zawarto stwierdzenie, że wyrażenie zgody na przeznaczenie gruntów rolnych i leśnych na cele nierolne i nieleśne następuje na wniosek zarządu gminy, zgłaszany po zasięgnięciu opinii za pośrednictwem wojewody. Brak uściślenia, czyja by to miała być opinia.</u>
<u xml:id="u-45.14" who="#MirosławCzech">W art. 10 ust. 4 zapisano, że organ wyrażający zgodę na przekazanie najlepszych gruntów rolnych, torfowisk oraz gruntów leśnych na cele inwestycji górniczych lub eksploatacji kopalin nie objętych działaniem Prawa górniczego może odstąpić od wymogu przedstawiania uzasadnienia ekonomicznego oraz rozwiązań wariantowych. Nie podano żadnych warunków takiego odstąpienia.</u>
<u xml:id="u-45.15" who="#MirosławCzech">Sądzę, że przedstawione przeze mnie uwagi, po wnikliwym ich rozpatrzeniu na posiedzeniu komisji, znajdą odzwierciedlenie w ustawie, którą Sejm uchwali.</u>
<u xml:id="u-45.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy jest już pan poseł Alfred Domagalski?</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#AleksanderMałachowski">A zatem o zabranie głosu proszę panią poseł Irenę Petrynę z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#IrenaPetryna">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dotychczasowe przepisy o ochronie gruntów rolnych i leśnych zakładały trzy zasadnicze cele:</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#IrenaPetryna">— zachowanie w skali kraju jak największego ich obszaru;</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#IrenaPetryna">— utrzymywanie i w miarę możliwości poprawianie ich przydatności produkcyjnej;</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#IrenaPetryna">— pełne ich wykorzystanie w procesach produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#IrenaPetryna">Wraz ze zmianą stosunków społeczno-gospodarczych oraz polityczno-ustrojowych cele te ulegały znaczącemu przewartościowaniu, a trzeci z nich zszedł na plan dalszy. Jest to logiczna konsekwencja zmniejszonego popytu na płody rolne, przejawiająca się dużymi trudnościami ze zbytem wyprodukowanej żywności. Mam nadzieję, że jest to tendencja przejściowa, która po przedstawieniu jasnego obrazu polityki rolnej po prostu zniknie.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#IrenaPetryna">Projektowany tekst nowej ustawy, który jest przedmiotem obecnej debaty, zakłada przede wszystkim możliwie największe dostosowanie zasad ochrony gruntów rolnych i leśnych do warunków gospodarki rynkowej. Proces zmian w zakresie ochrony gruntów rolnych i leśnych nie będzie jednak należał do łatwych. Najważniejsze jest to, aby w stosowaniu nowych rozwiązań nie zaprzepaścić podstawowych celów rzeczywistej ochrony gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-47.6" who="#IrenaPetryna">Przypisanie tego zadania głównie organom administracji rządowej wydaje się rozwiązaniem trafnym. Pozwoli ono na bardziej obiektywne stosowanie przepisów regulujących ochronę tych gruntów. Organy samorządowe - mimo wielkiej troski o właściwe wykorzystanie areału rolnego - zmuszone są często kierować się partykularnymi interesami reprezentowanej społeczności, co utrudniałoby wypełnianie tej powinności. Gminy jako właściciel wielu nieruchomości rolnych w wielu sytuacjach działałyby przez pryzmat lokalnych i subiektywnych uwarunkowań.</u>
<u xml:id="u-47.7" who="#IrenaPetryna">Godny poparcia wydaje się zamysł projektodawcy ustalenia zasady, że na cele nierolnicze i nieleśne można będzie przeznaczać grunty rolne i leśne jedynie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. Minister rolnictwa będzie rozpatrywał tylko sprawy najważniejsze, dotyczące wyłącznie gruntów klasy od I do III, o powierzchni większej niż 10 ha. Wnioski w tej sprawie kierować będzie do ministra zarząd gminy jako odpowiedzialny za sporządzenie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.</u>
<u xml:id="u-47.8" who="#IrenaPetryna">W ustawie rezygnuje się z nakładania obowiązku rolniczego wykorzystania gruntów. Przy uwzględnieniu aktualnych realiów ekonomicznych byłoby to rozwiązanie słuszne. Należy jednak pamiętać, że może się ono stać okazją do degradacji gruntów rolnych na wielką skalę, zwłaszcza na gruntach o najlepszych klasach bonitacyjnych.</u>
<u xml:id="u-47.9" who="#IrenaPetryna">Szczególny niepokój budzi stosunkowo duża łatwość przeznaczania w planach przestrzennych na cele nierolnicze lub nieleśne gruntów klas od I do III o areałach poniżej 10 ha. Z kolei rezygnacja z wymierzania należności i opłat z tytułu wyłączania gruntów rolnych i leśnych klas od IV do VI nie wydaje się zbyt fortunna, bo po prostu do takiego procederu zachęca, choć rzeczywiście stanowi dobry instrument skutecznego odciągania wielu inwestorów od ekspansji na najlepsze grunty.</u>
<u xml:id="u-47.10" who="#IrenaPetryna">Interesujące i nowoczesne jest wzbogacenie projektu ustawy o przepisy dotyczące przeciwdziałania degradacji gruntów rolnych, niszczenia środowiska naturalnego i eliminacji produkcji rolnej w strefach skażonych przez zakłady przemysłowe. W tym właśnie kierunku idą rozwiązania ustawowe w krajach Europy Zachodniej, gdzie na plan pierwszy wysuwa się jakościową przydatność gruntów ornych, podczas gdy polski prawodawca kładł dotychczas nacisk na ilościową ochronę gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-47.11" who="#IrenaPetryna">W sumie ustawa, choć liberalizuje zasady ochrony gruntów rolnych i leśnych, zawiera jednak szereg rozwiązań szczegółowych, których ścisłe przestrzeganie może w efekcie przynieść więcej pozytywnych skutków, aniżeli miało to miejsce w dotychczasowym stanie prawnym. Projekt wymaga jeszcze szerokiej i kompetentnej dyskusji w gronie przedstawicieli wielu środowisk. Chodzi tu na przykład o specyfikę obszarów rolniczo rozdrobnionych oraz wielkich obszarów rolnictwa popegeerowskiego lub pegeerowskiego.</u>
<u xml:id="u-47.12" who="#IrenaPetryna">W tej sytuacji popieram przesłanie projektu ustawy do Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, jak również do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz do Komisji Ustawodawczej. Dyskusja w komisjach sejmowych powinna wzbogacić projektowane zasady ochrony gruntów rolnych i leśnych, których dobry stan jest tak niezbędny do zachowania mocno już nadwerężonego środowiska naturalnego w Polsce.</u>
<u xml:id="u-47.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję bardzo pani posłance.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Krzysztofa Szymańskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#KrzysztofSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Autorzy projektu ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych przyjęli założenie, że nowej ustawie powinno się zapewnić przejrzystość i zwartość. Po zaznajomieniu się z treścią projektu ustawy nasuwa się wiele pytań co do interpretacji poszczególnych zapisów, a także wiele uwag, którymi pragnę się z Wysoką Izbą podzielić.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#KrzysztofSzymański">W art. 2 pkt 7 jest zapis mówiący, że gruntami rolnymi w rozumieniu ustawy są grunty pod urządzeniami: melioracji wodnych, zaopatrzenia rolnictwa w wodę, kanalizacji oraz utylizacji ścieków i odpadów na potrzeby rolnictwa i wsi. Taki zapis uniemożliwia uruchomienie procedury wywłaszczania w celu pozyskania gruntów i nie daje możliwości wykorzystania ustawy o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości. Gruntów rolnych na cele rolne nie ma powodu wywłaszczać.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#KrzysztofSzymański">W art. 4 pkt 8 nieprecyzyjne jest pojęcie wyłączenia gruntów z produkcji określonej jako „rozpoczęcie innego niż rolnicze lub leśne użytkowania gruntów”. Ponieważ wiąże się ono z wydaniem decyzji w myśl art. 11, określeniem obowiązków związanych z wyłączeniem, a w szczególności z opłatami, będzie w wielu wypadkach kwestionowane przez stronę. Organ nie jest w stanie określić dokładnie, kiedy nastąpiło inne niż rolnicze lub leśne użytkowanie gruntów. Ustalenie tej daty jest bardzo istotne, gdyż wiąże się z przyjęciem określonej ceny ziarna żyta i winno być uzależnione od uzyskania określonego dokumentu przez osobę ubiegającą się o wyłączenie.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#KrzysztofSzymański">Treść ta jest sprzeczna również z art. 11 ust. 4, który stanowi, że wydanie decyzji zezwalającej na wyłączenie gruntów następuje przed uzyskaniem pozwolenia na budowę. Pozwolenie na budowę daje bowiem inwestorowi możliwość wejścia na grunt z chwilą rozpoczęcia prac ziemnych i realizacji inwestycji. Dopiero więc po uzyskaniu pozwolenia na budowę może nastąpić, ale nie musi - bo ważność pozwolenia określa organ do spraw budowlanych, a nie odwrotnie, jak stanowi art. 11 ust. 4 - wyłączenie gruntu z produkcji.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#KrzysztofSzymański">Art. 12 ust. 2 : jeśli nastąpi zbycie gruntów, które nie zostały wyłączone jeszcze z produkcji, to nie powinna być wydana decyzja o wyłączeniu, w myśl art. 11 ust. 1 w związku z art. 4 pkt 8. Trudno więc mówić o przejęciu obowiązków ponoszenia opłat przez nabywcę. Decyzja o wyłączeniu i obowiązki związane z wyłączeniem winny być skierowane do konkretnej osoby, która realizuje inwestycje i jeśli zbycie ma miejsce po fakcie wydania decyzji o wyłączeniu, to wtedy można mówić o obowiązku nabywcy uiszczania opłat i konieczności uprzedzenia jego o tym fakcie (art. 12 ust. 3). Problem ten może zostać rozwiązany przez ustanowienie hipoteki, dla której trzeba dać delegację w ustawie.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#KrzysztofSzymański">W art. 12 ust. 5 ustalenie należności będzie kwestionowane przez strony. Należy wprowadzić obowiązek wyceny wartości gruntu przez biegłego.</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#KrzysztofSzymański">Zapis art. 12 ust. 8 jest nieprecyzyjny. Jak ustalić należność za wyłączenie z produkcji gruntów wymienionych w art. 2 ust. 1 pkt 10 pod drogami dojazdowymi do gruntów rolnych, według jakich klas?</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#KrzysztofSzymański">Również zapis art. 12 ust.13 jest nieprecyzyjny. Ogłoszenie cen będących podstawą do naliczania podatku rolnego za pierwsze półrocze następuje w terminie późniejszym, np. 24 stycznia br., gdy nie ogłoszono jeszcze cen za pierwsze półrocze 1994 r. Na podstawie jakich cen organ ma ustalić opłaty, jeśli musiał wydać decyzje np. 10 stycznia br.?</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#KrzysztofSzymański">W art. 15 ust. 3 nie znajdujemy odpowiedzi na pytanie, co przysługuje właścicielowi po 10 latach. Czy ma zastosowanie art. 19 ustawy?</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#KrzysztofSzymański">Z kolei pytanie dotyczące art. 18 ust. 1: Z jakich środków są opłacane okresowe badania poziomu skażenia gleb i roślin? Czy z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych, a jeśli już, to dlaczego zapewnia je wojewoda a nie organ wydający decyzje o wyłączeniu tych gruntów z produkcji?</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#KrzysztofSzymański">Odnośnie do art. 25 ust. 3 należy stwierdzić, że środków Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych jest zbyt mało, aby można je było dzielić w taki sposób. Ponadto zawarte określenie: „istnieją warunki uzyskania wzrostu produkcji rolniczej” jest nieprecyzyjne, ponieważ warunki takie istnieją w każdej gminie.</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#KrzysztofSzymański">Projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych nie zwalnia budownictwa mieszkaniowego z obowiązku wnoszenia opłat, co ma aktualnie miejsce. Czy takie były intencje autorów projektu ustawy?</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#KrzysztofSzymański">Zwracam się do Wysokiej Izby o skierowanie projektu ustawy do odpowiednich komisji.</u>
<u xml:id="u-49.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Mirosława Pawlaka z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#MirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Złożony do laski marszałkowskiej projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych spełnia wiele oczekiwań dotyczących konieczności zmian prawnych w tej dziedzinie, z których najistotniejsze to:</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#MirosławPawlak">— obniżenie kosztów i pracochłonności opracowywania projektów miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego;</u>
<u xml:id="u-51.2" who="#MirosławPawlak">— zmniejszenie liczby wniosków kierowanych do ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej oraz do Ministerstwa Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa;</u>
<u xml:id="u-51.3" who="#MirosławPawlak">— objęcie ochroną najbardziej wartościowych z punktu widzenia przydatności rolniczej gruntów klas bonitacyjnych od I do III;</u>
<u xml:id="u-51.4" who="#MirosławPawlak">— znaczne uproszczenie procedury stosowania przepisów ustawy oraz wyposażenie w elementy władcze organów samorządowych oraz organów administracji państwowej stopnia wojewódzkiego i kierowników urzędów rejonowych;</u>
<u xml:id="u-51.5" who="#MirosławPawlak">— eliminacja przepisów nakładających konieczność rolniczego wykorzystania gruntów.</u>
<u xml:id="u-51.6" who="#MirosławPawlak">Projekt ustawy poza wcześniej wymienionymi zaletami zawiera jednak wiele mankamentów, które kłócą się z zasadami polityki rolnej, przyjętymi przez obecną koalicję rządową. Analizuję ten projekt z punktu widzenia praktyka w samorządzie, w szczególności w gminach typowo rolniczych, gdzie ludność utrzymuje się wyłącznie z pracy w rolnictwie. Na terenach takich daje się zauważyć znaczny niedostatek wyposażenia w urządzenia i elementy ogólnie rozumianej infrastruktury. Omawiany projekt ustawy dla samorządów gmin rolniczych może stać się jedną z barier hamujących ich rozwój. Chcę wymienić podstawowe bariery rozwoju regionów rolniczych, których przyczyną może stać się projektowana przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej ustawa.</u>
<u xml:id="u-51.7" who="#MirosławPawlak">Wysoki Sejmie! Podczas obrad komisji, moim zdaniem, należy uwzględnić konkretne problemy, które teraz tylko sygnalizuję.</u>
<u xml:id="u-51.8" who="#MirosławPawlak">Nieodzownymi elementami wiejskiej infrastruktury są cmentarze, kaplice i kościoły, które w projekcie nie znajdują żadnych preferencji. Traktowane są jak inne instytucje o charakterze komercyjnym.</u>
<u xml:id="u-51.9" who="#MirosławPawlak">Obecny projekt ustawy nie traktuje w sposób szczególny elementów infrastruktury technicznej, w którą wieś polska jest uboga. W żaden sposób nie preferuje rozwoju budownictwa mieszkaniowego, które w rozwiązaniach ustawy o zmianie niektórych warunków przygotowywania inwestycji budownictwa mieszkaniowego w latach 1991–1995 oraz o zmianie niektórych ustaw został niniejszym projektem uchylony przed datą jej obowiązywania.</u>
<u xml:id="u-51.10" who="#MirosławPawlak">Niepokojący jest fakt nieuwzględnienia przez ustawodawcę miejscowych uwarunkowań społeczno-gospodarczych rozwoju poszczególnych jednostek, których charakter kształtował się historycznie. Wieś polska zdecydowanie zdominowana jest zabudową tzw. ulicówek i łańcuchówek, które lokowane były najczęściej w terenach dolin rzecznych i na gruntach najbardziej urodzajnych; potem rozprzestrzeniały się na tereny mniej przydatne z punktu widzenia rolniczego. Proponowana ustawa nie przystaje do tych uwarunkowań. Preferuje rozbudowę usług oraz budownictwa na terenach oderwanych od obecnie już zainwestowanych, wyposażonych w energię elektryczną oraz pozostałe elementy uzbrojenia. Należy uwzględnić wszelkie miejscowe uwarunkowania rozbudowy terenów wiejskich, wykorzystując maksymalnie tereny już zainwestowane, tzw. plombowanie zabudowy. W związku z powyższym należy w ustawie uwzględnić preferencje dla lokowania budownictwa mieszkaniowego, usług, przetwórstwa oraz budownictwa o charakterze letniskowym na tych terenach. Należy tu mieć na uwadze preferencje o charakterze finansowym, zaniechanie stosowania należności i opłat rocznych lub ich obniżenie w stosunku do tych gruntów. Wszelkie rozstrzygnięcia w tej sprawie mają na celu rozwój jednostek rolniczych w kierunku ich transformacji mającej na celu zatrudnienie jak największej liczby osób poza sferą produkcji rolniczej. Należy mieć tu na uwadze preferowanie przez obecną koalicję transformacji zatrudnienia ludności rolniczej w innych niż rolnicze działach gospodarki (np. usługi, agroturystyka).</u>
<u xml:id="u-51.11" who="#MirosławPawlak">Istotnym elementem, który pozostaje w sprzeczności z interesami samorządów lokalnych na terenach wiejskich, jest fakt zaniechania jakichkolwiek ulg podmiotowych, których ustawa zupełnie nie uwzględnia, wbrew zapewnieniom podanym w uzasadnieniu. Daje się zauważyć zupełny brak preferencji, które uwzględniałyby dotychczasowe uwarunkowania prawne w stosunku do zaniechania lub zastosowania ulg przy stosowaniu należności i opłat rocznych wobec budownictwa mieszkaniowego, letniskowego i elementów infrastruktury.</u>
<u xml:id="u-51.12" who="#MirosławPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchylona ustawa przewidywała preferencje dla podmiotów pozostających poza sferą produkcji materialnej, tj. dla tych, których inwestorami są gminy czy państwo. Powstaje w tym miejscu pewna sprzeczność interesów. Komu służyć ma ta ustawa, bo na pewno nie inwestorom działającym w sferze pozaprodukcyjnej, tzw. budżetowej. Każda inwestycja państwa lub gminy - szkoła, remiza strażacka, świetlica, dom kultury, droga, poczta itp. - obarczona będzie dodatkowymi kosztami związanymi z wyłączeniem gruntów z produkcji rolnej czy leśnej. Opłatami tymi obarczeni będą inwestorzy działający w sferze produkcji niematerialnej, którzy finansowani są z budżetu państwa lub gminy.</u>
<u xml:id="u-51.13" who="#MirosławPawlak">Podaję zatem w wątpliwość intencje projektodawcy dotyczące równouprawnienia podmiotów działających w sferze produkcji materialnej i niematerialnej. Tak daleko idący liberalizm nie będzie służył rozwojowi lokalnych społeczności.</u>
<u xml:id="u-51.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Jana Komornickiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#komentarz">(Poseł Jan Komornicki: Ile mam czasu?)</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#AleksanderMałachowski">Nie wiem, ale zaraz panu powiem.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#AleksanderMałachowski">PSL ma jeszcze 16 minut, panie pośle. Jest jednak wielu mówców.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#JanKomornicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przeprowadzając debatę nad projektem niezwykle ważnej ustawy, ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, chciałbym spróbować odpowiedzieć sobie raz jeszcze wobec Wysokiej Izby na pytanie: Dlaczego potrzebna jest nowa ustawa? Czy tylko zmiany ustrojowe, które w ostatnim czasie nastąpiły, i wprowadzanie gospodarki rynkowej skłaniają nas do myśli o zmianie ustawodawstwa? Otóż nie. Po prostu w ciągu ostatnich kilku lat obowiązujące dotychczas prawo, nakazujące ochronę gruntów rolnych, nie było przestrzegane. Trzeba sobie wyraźnie uświadomić, że proces olbrzymiego odłogowania ziemi, w tym przede wszystkim gruntów rolnych, np. na terenie byłych pegeerów, jest w zasadzie bardzo wyraźnym naruszaniem obowiązującego porządku prawnego w zakresie ochrony gruntów rolnych i leśnych. A więc potrzeba wydania ustawy jest także próbą wyjścia z sytuacji, w której dotychczas obowiązujące prawo przestało być przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#JanKomornicki">W debacie było kilka bardzo interesujących wystąpień. M.in. pan poseł Kazimierz Szczygielski pięknie mówił o ziemi jako o matce, która nie powinna być przedmiotem politycznych przetargów, a raczej stanowić powinna przedmiot wspólnej, wielopokoleniowej troski. Pan poseł nawiązał także do konferencji, która odbyła się w 1992 r. w Rio de Janeiro i nazwana została Szczytem Ziemi - szczytem ekologicznym. Chciałbym do tych słów dodać tylko, że tam, na tej konferencji w Rio, zmieniono sposób myślenia o ziemi i środowisku naturalnym, który próbowaliśmy przez wiele lat lansować. Mówiliśmy mianowicie, że ziemię i jej środowisko musimy zachować dla przyszłych pokoleń. Tam zaczęto mówić inaczej; zaczęto mówić, że ziemia i środowisko są depozytem, który otrzymaliśmy we władanie od naszych wnuków. I tak należy traktować również i ziemię, o której mówimy przy okazji tej ustawy. Ziemię, która jest naszą żywicielką na obszarach rolnych i która stanowi także absolutnie potrzebny i konieczny element budowy np. ekosystemów leśnych.</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#JanKomornicki">Mój znakomity przedmówca, występujący w imieniu naszego klubu, pan poseł Roman Jagieliński stwierdził, że w projekcie ustawy preferuje się lasy, natomiast zdecydowanie gorzej traktowane są obszary rolnicze. Chciałbym z tym stanowiskiem polemizować, przy pełnym szacunku dla pana posła Jagielińskiego.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#JanKomornicki">W projekcie ustawy podejście do lasów jest niemal identyczne jak w ustawie dotychczasowej, następuje natomiast olbrzymia liberalizacja podejścia do gruntów rolnych. Z tym muszę się zgodzić. Ale to, że nie ma zmian dotyczących lasów, wcale nie oznacza, że przewiduje się szczególne preferencje, jeśli chodzi o ochronę terenów leśnych. Uważam, że przedłożony projekt jest zbyt liberalny. W pełni zgadzam się także z panem posłem Szczygielskim, który mówił o niewłaściwym, zbyt sztywnym i schematycznym podejściu do wartościowania obszarów rolnych (chciałbym jednak do tego dodać - także leśnych) tylko w zależności od klasy ich bonitacji czy - w przypadku lasów - w zależności od typu lasu. Bywają wypadki, że pozornie mało znaczące obszary, szczególnie leśne, stanowią niezwykle cenny i ważny użytek ekologiczny. Pan marszałek wspomniał tu o bagnach. Chciałbym dodać, że oprócz bagien biebrzańskich prawie całkowicie zniszczone w Polsce i zupełnie zniszczone po drugiej strony granicy są bagna poleskie - polskiego Polesia. Istnieją tak niezwykle cenne ekosystemy, które mimo niskiej klasy albo niskiej teoretycznej wartości, np. w typologii leśnej, powinny mieć zupełnie inaczej wyznaczaną cenę. To są problemy, które muszą być w tej ustawie inaczej rozwiązane.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#JanKomornicki">Chcę tu powiedzieć, że liberalny kapitalizm jest w ogóle olbrzymim zagrożeniem dla ochrony środowiska i dla przyrody. Z tego musimy sobie zdawać sprawę. Ci, którzy są odpowiedzialni za ochronę i którzy zdają sobie sprawę z obowiązku, jaki ciąży na nas wobec przyszłych pokoleń, muszą w okresie transformacji wykazywać ogromną czujność, byśmy nie utracili tych wartości w przyrodzie, które daje nam ziemia, które zostały dotychczas ocalone.</u>
<u xml:id="u-53.5" who="#JanKomornicki">Na zakończenie chciałbym odnieść się do jednej z uwag dotyczących rekompensat, które powinni otrzymywać rolnicy lub leśnicy za to, że coś się wokół ich gruntów albo na ich gruntach stało, nawet w przypadkach, jeśli te grunty nie są własnością np. skarbu państwa. Uważam, że trzeba podejść w sposób poważny do problemu rekompensat. Rolnik powinien otrzymać rekompensatę za to, że mu kompletnie zdezorganizowano gospodarstwo, jeżeli na przykład w środku jego gospodarstwa powstała droga albo jakiś zakład. To może przecież dotyczyć zmiany układu koniecznych dojazdów, z których korzystał. To może dotyczyć skażenia gruntów, które znalazły się w sąsiedztwie jakiejś nowej inwestycji. Tak samo może być w wypadku kompleksów leśnych. Problemy takie znajdują rozwiązania w ustawodawstwach innych krajów, gdzie inwestor w sposób bardzo poważny musi się zastanawiać nad racjonalnym wykorzystaniem gruntów, które chce przeznaczyć na cele inne niż rolnicze i leśne.</u>
<u xml:id="u-53.6" who="#JanKomornicki">Sądzę więc, że Komisje: Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej; Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa oraz Ustawodawcza, które otrzymają projekt tej ustawy do pracy, będą miały się czym zajmować. Ten projekt wymaga bardzo gruntownego przemyślenia i bardzo wielu zmian.</u>
<u xml:id="u-53.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Jana Mączewskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#JanMączewski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożony projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych podejmuje próbę uregulowania bardzo ważnej społecznie i gospodarczo dziedziny, zwłaszcza z punktu widzenia rolnictwa i jego interesów, ale także ochrony środowiska przyrodniczego. Autorzy projektu przyjęli założenie, że przejście od systemu nakazowo-rozdzielczego do gospodarki rynkowej wymaga koncentracji potencjału produkcyjnego rolnictwa jedynie na najbardziej wartościowych gruntach rolnych oraz na powiększeniu obszarów leśnych. Oznacza to, że ochroną prawną obejmuje się tylko grunty klasy od I do III oraz grunty leśne. Decyzję o objęciu ochroną gleb klasy IV, których jest ok. 40%, pozostawiono radom gmin, co przy obecnych uwarunkowaniach gospodarczych oznaczać musi powszechną rezygnację z ich ochrony.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#JanMączewski">Uchwalenie projektu oznacza drastyczne ograniczenie dochodów Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych - jest to pochodna zawężenia zakresu gruntów objętych ochroną. Środki funduszu stanowiły dotąd główne źródło finansowania robót rekultywacyjno-urządzeniowych na obszarach wiejskich. Spadek dochodów funduszu należy szacować na ok. 70%. Tymczasem obliczone przez Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w 1992 r. szacunkowe wysokości strat związanych z trwałym wyłączeniem gruntów klasy IV z produkcji rolnej wynoszą ok. 450 mln zł za jeden hektar. Straty te, zgodnie z projektem, nie będą musiały być rekompensowane przez inwestorów świadczeniami na Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych.</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#JanMączewski">Nasuwa się pytanie: Czy w obecnej sytuacji finansowej wsi stać rolnictwo na dodatkowe poważne świadczenia na rzecz pozarolniczych dziedzin gospodarki? Uzasadnienie takich rozwiązań zasadami gospodarki rynkowej nie wyjaśnia w istocie niczego. Autorzy projektu nie informują także, w jaki sposób mechanizmy rynkowe miałyby skutecznie chronić grunty rolne, w stosunku do których rezygnuje się z rekompensat za ich wyłączenie z produkcji. Nie daje takich gwarancji obserwowany poziom cen gruntów rolnych na rynku nieruchomości. Poziom ten, powodowany ogólną recesją w rolnictwie, jeszcze długo nie zbliży się do rzeczywistej wartości gruntów.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#JanMączewski">Projekt ustawy stawia działalność nierolniczą w porównaniu z rolnictwem w sytuacji uprzywilejowanej. Pozbawia także jednostki odpowiedzialne za ochronę gruntów rolnych prawa oceny sporządzanych planów zagospodarowania przestrzennego pod kątem ich zgodności z zasadami ochrony gruntów. Uzgodnienie planu jest obligatoryjne jedynie wówczas, gdy przewiduje się wyłączenie z produkcji zwartego kompleksu gruntów klasy od I do III o powierzchni powyżej 10 hektarów. Ostateczne rozstrzygnięcie innych zagadnień powierzono radom gmin.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#JanMączewski">Autorzy projektu przyznają jednocześnie, że w krajach zachodnioeuropejskich o gospodarce rynkowej przeznaczenie gruntów na cele nierolnicze wymaga niekiedy nawet zgody parlamentu.</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#JanMączewski">Pomijam ocenę innych rozwiązań szczegółowych - dotyczących np. zniesienia obligatoryjności zdjęcia humusu z gruntów wyłączonych z produkcji, ułatwień w eksploatacji torfu - równie kontrowersyjnych, jak tu omówione.</u>
<u xml:id="u-55.6" who="#JanMączewski">Kończąc, mogę stwierdzić w sposób odpowiedzialny, że projekt ustawy nie rozwiązuje problemu ochrony gleb w Polsce w dobie wprowadzania gospodarki rynkowej.</u>
<u xml:id="u-55.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Wiesława Opęchowskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma.)</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma. To już i nie będzie, dlatego że Polskiemu Stronnictwu Ludowemu zostało 20 sekund.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Tadeusza Sławeckiego.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma.)</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Kazimierz Musielak z Sojuszu Lewicy Demokratycznej proszony jest o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Też nie ma.)</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Aleksander Andryszak zapisał się do głosu.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AleksanderAndryszak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedłożony projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych jest aktem prawnym zastępującym ustawę z marca 1982 r., kilkakrotnie uprzednio nowelizowaną. Ustawa ta określona jest w uzasadnieniu rządowym jako nie przystosowana do gospodarki rynkowej, jako akt prawny typowy dla systemu nakazowo-rozdzielczego. W projekcie nowej ustawy wyraźnie proponuje się zmniejszenie ochrony gruntów rolnych w stosunku do ustaleń ustawy obecnie obowiązującej. Projekt ten odchodzi od bezwzględnego utrzymania produkcji na wszystkich gruntach. Zakłada on objęcie szczególną ochroną tylko najlepszych gruntów rolnych, zaliczanych do klas I, II i III, które stanowią około 25% wszystkich gruntów. Pomija, jeśli chodzi o ustawową ochronę, grunty klasy IV, stanowiące 40%, uzależniając ich ochronę od decyzji gmin. Znacznie lepiej chroni grunty leśne niż rolne. Zmniejszenie powierzchni użytków rolnych, przypadających na 1 mieszkańca w kraju, w ciągu ostatnich 50 lat z prawie 1 ha do poniżej 0,5 ha wynika ze wzrostu demograficznego, ale także z przeznaczenia znacznej ilości gruntów rolnych na cele nierolnicze. W latach siedemdziesiątych wyłączano z produkcji rolniczej średnio około 16 tys. ha rocznie, na przełomie lat 1970–1980 około — 14 tys. ha rocznie. Po wejściu w życie ustawy obecnie obowiązującej nastąpiło zmniejszenie wyłączenia gruntów rolnych do 6–7 tys. ha rocznie, to jest o około 50%. Można wyciągnąć wniosek, że w latach przed obowiązywaniem ustawy przeznaczenie gruntów na cele nierolnicze i nieleśne było działaniem na wyrost. Radykalne ograniczenie (w stosunku do dotychczasowych przepisów) kategorii gruntów, których przeznaczenie na cele nierolnicze i nieleśne wymagało uzyskania zgody ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej bądź wojewody, może wpłynąć na zwiększenie ilości gruntów przeznaczanych na cele nierolnicze.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#AleksanderAndryszak">Pewnym ogranicznikiem jest zapis ustalający zasadę, że przeznaczenia gruntów rolnych i leśnych na cele nierolnicze i nieleśne można dokonać jedynie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, który musi przewidywać rozwiązania wariantowe co do najlepszego wykorzystania przeznaczonych powierzchni. Jednak skuteczność ochrony gruntów zależy głównie od mechanizmów związanych z faktycznym wyłączeniem gruntów z produkcji. Z wieloletnich doświadczeń wynika, że najlepsze efekty, jeśli chodzi o wymuszanie oszczędnego gospodarowania gruntami wyłączonymi z produkcji, dają czynniki ekonomiczne, które powinny stanowić istotną barierę dla inwestorów. Skutecznie powinny to ograniczać przewidywane w projekcie ustawy należności i opłaty roczne, a także ewentualne jednorazowe odszkodowania oraz zdecydowane ograniczenie stosowania ulg w wymierzaniu należności i opłat rocznych.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#AleksanderAndryszak">Zapisy ustawowe mówiące o zapobieganiu procesom degradacji i dewastacji gruntów rolnych oraz szkodom w produkcji rolniczej powstającym wskutek działalności nierolniczej należy rozszerzyć o zapis: Ochrona gruntów rolnych polega także na zapobieganiu procesom degradacji i dewastacji gruntów rolnych powstającym wskutek nieprawidłowo prowadzonej działalności rolniczej (na przykład wprowadzanie do gleby niebezpiecznych związków organicznych i nieorganicznych przy nawożeniu ściekami; wystąpienie erozji gleb przy nieprawidłowej agrotechnice). Okresowe badania poziomu skażenia gleby i roślin w strefach ochronnych co 3 lata, jak przewiduje ustawa, są zbyt rzadkie, ponieważ zmiany ilości i składu emitowanych zanieczyszczeń mogą następować bardzo szybko.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#AleksanderAndryszak">W rozdziale obejmującym problematykę różnorodnych form degradacji gruntów zrezygnowano z obecnego w dotychczasowych przepisach obowiązku rolniczego wykorzystania gruntów. Można postawić pytanie: Co zrobić z około 1 mln ha gruntów rolniczych, obecnie odłogowanych, po byłych państwowych gospodarstwach rolnych i nie tylko po nich. Za zasadne należy uznać przeznaczenie gruntów najsłabszych pod zalesienie, natomiast grunty lepsze winny być wykorzystane rolniczo. Kłóci się to z zapisem w projekcie ustawy, że o wykorzystaniu lub niewykorzystaniu gruntu winien decydować właściciel. Przedyskutowania wymagają wysokości opłat za wyłączenie gruntu z produkcji rolnej i leśnej oraz ich ewentualne rozszerzenie na klasę bonitacyjną IV. Przedłożony projekt zapewnia zwartość nowego dokumentu, ale wymaga poprawek, które zwiększą jego przejrzystość oraz zgodnie z tytułem będą rzeczywiście ochraniać grunty.</u>
<u xml:id="u-57.4" who="#AleksanderAndryszak">Projekt ustawy zawiera wiele rozwiązań godnych poparcia, ale rodzi też wiele wątpliwości, na których wyjaśnienie będzie czas podczas prac w komisjach sejmowych. Jestem przekonany, że ostateczne brzmienie przedłożonego projektu będzie doskonalsze od obecnie obowiązującej ustawy.</u>
<u xml:id="u-57.5" who="#AleksanderAndryszak">Kończąc, wnoszę o przekazanie projektu ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych do stosownych komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-57.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Kazimierza Musielaka z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#KazimierzMusielak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W minionym tygodniu, dokładnie 28 stycznia 1994 r., na spotkaniu parlamentarzystów z woj. leszczyńskiego z parlamentarzystami stanu Pensylwania ze Stanów Zjednoczonych zostało wypowiedziane znamienne zdanie: Dobre rolnictwo karmi demokrację. Zgadzam się w pełni z tym stwierdzeniem, nie ma bowiem na świecie bogatego państwa z biednym, upadającym rolnictwem. A niestety nasze polskie rolnictwo, które w okresie powojennym przetrwało różne dziejowe burze i zakręty, różne wzloty i upadki, w ostatnich kilku latach coraz bardziej chyli się ku upadkowi.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#KazimierzMusielak">Na swoim terenie obserwuję w ostatnim czasie niepokojące zjawisko odłogowania coraz większych połaci gleb V i VI klasy, które do niedawna dawały przyzwoite plony zbóż, ziemniaków i warzyw. Serce pęka, gdy obserwuje się takie sytuacje, ale wiąże się to z pewnością z wadliwą polityką rolną naszego państwa. W jakiś sposób trzeba wreszcie ten problem rozwiązać, podejść rozsądnie do sprawy odłogowania gleb uprawnych niektórych klas. Sądzę, że w związku z projektowaną ustawą o ochronie gruntów rolnych i leśnych przyszedł czas na jednoznaczne rozwiązanie tych spraw. Trzeba się bowiem wreszcie zdecydować, czy odłogowane obszary gleb, szczególnie klasy VI, zalesić, czy też nadal zostawić jako odłogi, nieużytki. Trzeba także podjąć jednoznaczne decyzje dotyczące gleb klasy V. Projektowana ustawa powinna jasno określić przeznaczenie takich gruntów: albo nadal je uprawiamy jako użytki rolne, albo zalesiamy. Nie mogą one pozostać odłogami czy też nieużytkami.</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#KazimierzMusielak">Jako kraj położony w środkowej części Europy, nie możemy być państwem zarosłym chwastami. Pracowity polski rolnik, polski ogrodnik potrafi odpowiednio wykorzystać i uprawiać nawet liche gleby, ale państwo przez odpowiednie przepisy prawa musi mu stworzyć sprzyjające warunki.</u>
<u xml:id="u-59.3" who="#KazimierzMusielak">Jako wiceprezes Rady Zrzeszenia Plantatorów Owoców i Warzyw przy Zakładzie Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego w Pudliszkach w woj. leszczyńskim, a jednocześnie jako długoletni nauczyciel związany z wsią doskonale wiem, że solidną pracą w zakresie uprawy owoców i warzyw można nawet na lżejszych glebach - przy sprzyjających warunkach klimatycznych, właściwym nawożeniu i stosowaniu odpowiednich zabiegów pielęgnacyjnych - osiągnąć niezłe plony, a tym samym dobre dochody z uprawy fasolki szparagowej, pomidorów, kukurydzy cukrowej oraz innych warzyw i owoców. W moim typowo rolniczym woj. leszczyńskim dobry rolnik, sadownik, ogrodnik potrafią bardzo wiele zdziałać. Trzeba jednak, by odpowiednia polityka rolna państwa zagwarantowała mu choćby minimalne warunki do uprawy i jakie takie zyski.</u>
<u xml:id="u-59.4" who="#KazimierzMusielak">Ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych powinna jasno i zrozumiale dla każdego rolnika, ogrodnika sprecyzować podstawowe, zasadnicze sprawy. Sądzę, że jest to ustawa bardzo potrzebna i po odpowiedniej obróbce w komisjach sejmowych powinna stać się obowiązującym prawem w naszym kraju, dać naszemu rolnictwu szanse rozwoju.</u>
<u xml:id="u-59.5" who="#KazimierzMusielak">Na koniec jeszcze raz powtórzę, niechaj nasze rolnictwo zacznie karmić naszą raczkującą demokrację.</u>
<u xml:id="u-59.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Tadeusza Sławeckiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#TadeuszSławecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z tym, że czas przewidziany dla Polskiego Stronnictwa Ludowego już się kończy, a jeszcze kolega klubowy chciał zabrać głos, pozwolę sobie tylko zgłosić kilka uwag do projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#TadeuszSławecki">Pan minister był łaskaw zadeklarować gotowość udzielenia wyjaśnień i odpowiedzi, dlatego też chciałbym podzielić się swymi uwagami odnośnie do art. 2, w którym definiuje się pojęcie gruntów rolnych. Proponuję, aby w art. 2 pkt 2 literę „i” zastąpić wyrażeniem: „a także”. Ustęp brzmiałby: „pod stawami rybnymi, a także innymi zbiornikami wodnymi służącymi wyłącznie na potrzeby rolnictwa”. Mam również pewne wątpliwości co do określeń zawartych w tym artykule. Na przykład: co z budynkami związanymi z usługami na rzecz rolnictwa; czy garaż na samochód osobowy to budynek związany bezpośrednio z produkcją rolniczą, czy nie; czy gruntem rolnym w rozumieniu ustawy nie będzie grunt pod budynkiem mieszkalnym, w którego części znajduje się zakład krawiecki? Również w pkt. 7, który brzmi: „pod urządzeniami: melioracji wodnych, zaopatrzenia rolnictwa w wodę, kanalizacji oraz utylizacji ścieków i odpadów na potrzeby rolnictwa i wsi” dodałbym słowa: „a także związanych z gazyfikacją”. Po pkt. 10 dodałbym pkt 11, w którym powinny być ujęte tereny przeznaczone np. ogólne mieszkańców wsi, na przykład domy wiejskie, kluby, remizy ochotniczych straży pożarnych.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#TadeuszSławecki">Następnie chciałbym zwrócić uwagę na art. 4 pkt 16, w którym użyto pojęcia „drogi wiejskie”. W rozumieniu ustawy o drogach publicznych nie występuje pojęcie „droga wiejska” jako taka.</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#TadeuszSławecki">Również w art. 12 ust. 6, w którym jest tabela mówiąca o równowartości ton ziarna żyta za wyłączenie z produkcji 1 ha gruntów rolnych, nie ma zapisu o równowartości ton ziarna żyta dla gruntów klasy IIIb, która według mojej wiedzy wynosi 450 ton. Ust. 7 głosi: „Równowartość tony ziarna żyta ustala się w wysokości stosowanej do wymierzania podatku rolnego, ogłaszanej przez Główny Urząd Statystyczny”. A co w wypadku obniżenia ceny żyta przez radę gminy?</u>
<u xml:id="u-61.4" who="#TadeuszSławecki">Moja ostatnia uwaga dotyczy rozdz. 7, w którym jest mowa o kontroli wykonania przepisów ustawy. W art. 26 określa się, kto może przeprowadzać kontrolę. Moim zdaniem kontrowersyjny wydaje się ust. 2 pkt 3, który mówi, że ludzie uprawnieni do przeprowadzania kontroli są również uprawnieni do sprawdzania tożsamości osób w związku z prowadzoną kontrolą. Niech koledzy prawnicy podpowiedzą, czy rzeczywiście ci ludzie, przychodząc, mogą od razu sprawdzać tożsamość, żądać okazania dokumentu tożsamości. Czy to nie kłóci się z prawem?</u>
<u xml:id="u-61.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę panią posłankę Zofię Grzebisz-Nowicką z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przeobrażenia systemowe wynikające ze zmienionych zasad funkcjonowania gospodarki narodowej powinny być wspierane nowymi uregulowaniami prawnymi i ekonomiczno-organizacyjnymi w sferze gospodarki ziemią. W tym celu podjęte zostały prace nad projektami wielu ustaw, w których uczestniczył także mój związek, to znaczy Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych. Znaczna część tych ustaw została już przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalona. Dziś rozpatrujemy projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, w której zostaną uregulowane prawnie podstawowe problemy w przedmiotowej sprawie.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Zdaniem moim i Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych, w ochronie gruntów rolnych i leśnych niezbędne jest zwiększenie roli ekonomicznych środków oddziaływania - w celu doprowadzenia do znacznego ograniczenia powierzchni gruntów wyłączanych z produkcji rolniczej i leśnej. W ochronie jakościowej należy powiązać działania dla poprawy przydatności produkcyjnej gruntów z pracami urządzeniowo-rolnymi.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Obowiązująca ustawa z dnia 26 marca 1982 r. była wielokrotnie nowelizowana, głównie w związku ze zmianami przepisów o planowaniu przestrzennym i gospodarce gruntami. Zawiera ona jednak — jak na obecne warunki — zbyt wiele ulg i preferencji oraz drobiazgowych, nieaktualnych, a nawet tzw. martwych przepisów. Podnoszę to dlatego, żeby uzasadnić potrzebę uchwalenia nowej ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych. Przepisy te należy w maksymalnym stopniu uprościć i dostosować do nowych warunków gospodarczo-społecznych w naszym kraju. Dostosować je trzeba tak, aby uchwalona nowa ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych stymulowała racjonalne zagospodarowanie przestrzeni produkcyjnej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Przedłożony projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych ma właśnie na celu racjonalne zagospodarowanie przestrzeni produkcyjnej naszego kraju. Cel ten jest ze wszech miar słuszny. Prowadzone dotychczas w tym kierunku prace są zupełnie niewystarczające zarówno wobec potrzeb, jak i wobec możliwości w tym względzie.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Areał gruntów rolnych stale ulega zmniejszeniu. Gruntów najbardziej przydatnych do produkcji rolniczej, zaliczonych do klas I, II, III, było w połowie ub. r. zaledwie około 25% ogólnej powierzchni użytków rolnych w kraju. Gruntów słabszych i najsłabszych, zaliczonych do klas V, VI i VIZ, które w znacznym stopniu powinny być zalesione, było około 35%. Pozostałe 40% stanowiły grunty przeciętne, zaliczone do klasy IV.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W okresie minionych 47 lat powierzchnia użytków rolnych przypadająca na 1 mieszkańca naszego kraju zmniejszyła się aż o połowę, tj. z 0,86 ha do 0,48 ha. Sytuację naszą pogarsza jeszcze fakt, że gleb najlepszych, porównywalnych z glebami występującymi w krajach zachodnioeuropejskich, było zaledwie 0,13 ha na 1 mieszkańca.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Art. 3 proponowanej ustawy nie w pełni jednak oddaje istotę ochrony gruntów rolnych i leśnych. Ochrona ta powinna polegać przede wszystkim na racjonalnym gospodarowaniu przestrzenią produkcyjną oraz na zapobieganiu procesom degradacji i dewastacji gruntów rolnych i leśnych. Gospodarką gruntami nie mogą kierować li tylko prawa gospodarki rynkowej, jak podano (wg mnie błędnie) w uzasadnieniu przedłożonego projektu ustawy. Gospodarka gruntami musi uwzględniać także potrzeby społeczne i wariant zagospodarowania terenu maksymalnie korzystny dla całej społeczności. Użytki rolne najbardziej wartościowych klas gleb powinny być skuteczniej chronione przed zabudową. W Polsce jest niezbyt wiele gruntów bardzo dobrych - te klasy I stanowią zaledwie 0,4% ogólnej powierzchni użytków rolnych w kraju.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Najważniejszy - z przyrodniczego punktu widzenia i dla racjonalnej gospodarki rolniczą przestrzenią kraju - jest w tym projekcie ustawy rozdz. 2, zawierający regulacje prawne dotyczące ograniczania przeznaczania gruntów na cele nierolnicze i nieleśne. Art. 6, 7, 9 projektu ustawy zawierają co prawda podstawowe zasady, jakie powinny być przestrzegane przy przeznaczaniu gruntów na cele nierolnicze i nieleśne, ale wymagają one jeszcze dopracowania i wzmocnienia.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W projekcie ustawy przewiduje się wprowadzenie opłat z tytułu wycofywania gruntów z produkcji rolnej, ale nie uwzględnia się, że udział użytków rolnych klas I, II i III jest szczególnie wysoki w wypadku miast leżących na madach i w dolinach rzek. Mówili o tym moi przedmówcy. Duże obawy budzi także celowość i sposób realizacji wprowadzenia opłat w wypadku wycofywania gruntów rolnych dla celów budowy zbiorników wodnych. Oparcie się na klasie bonitacyjnej jako rzeczywistym mierniku wartości gleby jest - według mnie - niewystarczające. Ze zbiorników wodnych korzysta w dużej mierze przemysł, lecz korzysta także rolnictwo przyległego regionu. Ze względu na duże niedobory wody, występujące na znacznym areale użytków rolnych w naszym kraju, w najbliższym czasie konieczna będzie budowa zbiorników wodnych. Są to drogie inwestycje, ale służą one bardzo ważnym celom. Nieuzasadnione wydaje się więc wprowadzenie dodatkowych opłat z tytułu wycofywania gruntów z produkcji rolnej na te właśnie cele. Powstające zbiorniki będą służyły również produkcji rolnej, a przepisy stanowionego przez nas prawa powinny stwarzać możliwość przyspieszania tego procesu.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Także ponownego przeanalizowania wymaga propozycja zawarta w art. 12 ust. 9, dotycząca należności za wyłączenie z produkcji 1 ha gruntów pod stawami rybnymi. Dopracowania wymaga również kwestia ulg podmiotowych oraz rekompensat dla rolników. Była też o tym mowa.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Niezwykle ważne dla racjonalnego gospodarowania przestrzenią produkcyjną są regulacje dotyczące zapobiegania degradacji gruntów, rekultywacja i zagospodarowanie gruntów oraz kontrola wykonywania przepisów ustawy po jej uchwaleniu. O tym również mówili już moi przedmówcy; żeby więc oszczędzić czasu Wysokiej Izbie, nie będę tego powtarzać. Chciałam natomiast podkreślić, że wątpliwości budzi proponowane wykonywanie kontroli rolniczego wykorzystania gruntów rolnych i prac służących przeciwdziałaniu erozji gleb. Moim zdaniem, zwolnienie z tego obowiązku gmin będzie ze szkodą dla właściwej realizacji postanowień ustawy w przedmiocie ochrony gruntów rolnych i leśnych.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Wszystkie te i inne kwestie budzące aktualnie wątpliwości będzie można jeszcze przeanalizować i dopracować w dalszym procedowaniu nad tym projektem ustawy. Popieram zatem wniosek o skierowanie projektu ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych do dalszych prac w komisjach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Andrzeja Olszewskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#AndrzejOlszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wiele powiedziano o lasach i gruntach, ale nic o tzw. dzikim zaśmiecaniu lasów. Nasze polskie lasy w pewnych rejonach są po prostu dzikimi śmietniskami. Trzeba się zastanowić, jaki jest tego powód. Gdy się temu przyjrzeć dokładniej, można się zorientować, iż przyczyną jest to, że tak jak miasta mają obowiązkowe miejsca na wysypiska śmieci, tak żadna gmina w kraju nie ma obowiązku organizowania takich wysypisk. Zmieniła się trochę sytuacja w naszym kraju, coraz więcej ludzi buduje domy rekreacyjne na obrzeżach lasów, coraz więcej ludzi buduje domy mieszkalne bez zaplecza rolnego i w związku z tym po prostu nie mają co z tymi śmieciami robić. Dlatego bardzo często w lasach powstają tzw. dzikie wysypiska śmieci, wobec których jesteśmy bezradni.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#AndrzejOlszewski">W związku z tym chciałbym zgłosić propozycję, aby w ustawie leśnej znalazł się zapis zobowiązujący gminy do wyznaczania terenów na wysypiska śmieci i do organizacji wywożenia śmieci.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#AleksanderMałachowski">Chcę powiedzieć, że wiele gmin ma już takie wysypiska śmierci. W mojej własnej gminie - w Płaskiej w woj. suwalskim - jest takie wspaniałe wysypisko. Zatem nie jest tak, że już zupełnie wszyscy o tym zapomnieli.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Mariana Króla z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MarianKról">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W swoim wystąpieniu chciałbym zwrócić uwagę tylko na niektóre, wybrane aspekty omawianego projektu ustawy. W porównaniu z ustawą obecnie obowiązującą przedstawiony Sejmowi projekt znacznie liberalizuje gospodarkę gruntami pod względem ich ochrony i wyłączania z produkcji rolnej, tym samym lepiej ją przystosowuje do wymogów gospodarki rynkowej. Rzecz tylko w tym, aby w liberalizacji rygorów administracyjno-prawnych nie posunąć się zbyt daleko, w jakimś bowiem zakresie obowiązują one we wszystkich cywilizowanych państwach.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#MarianKról">Można wyrazić pogląd, że przedstawiony Sejmowi projekt nie idzie zbyt daleko w liberalizacji rygorów ochronnych, ale pod pewnymi warunkami.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#MarianKról">Po pierwsze, wyłączanie gruntów z produkcji rolnej, ich inne niż rolnicze wykorzystanie i ewentualna rekultywacja są odpowiednio zsynchronizowane z innymi aktami prawnymi i szczegółowymi przepisami wykonawczymi oraz realizowane przez kompetentny organ państwa lub samorządu z wykorzystaniem służb urbanistycznych i geodezyjnych. Co do aktów prawnych należy położyć nacisk na to, aby współbrzmiały ze sobą: ustawa o ochronie gruntów, ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości oraz ustawa o planowaniu przestrzennym. Na tę ostatnią chcę zwrócić szczególną uwagę. Wyłączanie gruntów z produkcji rolnej nie może następować tylko na podstawie ustawy o ich ochronie, nie jest bowiem warunkiem wystarczającym to, że ustawa o ochronie gruntów dopuszcza wyłączenie danego obszaru z produkcji rolniczej. Wyłączanie z produkcji, zmiana przeznaczenia gruntu, tym bardziej jego wykorzystanie do celów związanych z urbanizacją danego terenu - wszystko to musi następować na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który posługując się kryterium optymalnego wykorzystania przestrzeni i jej racjonalnego ukształtowania przesądzi na wiele lat o przeznaczeniu gruntów na konkretne cele. Sprawą istotną w tym zakresie jest również wytyczenie tzw. granicy polno-leśnej, która usankcjonuje generalny podział na grunty podlegające zalesieniu i grunty stanowiące wolną przestrzeń. Obecna ustawa o planowaniu przestrzennym tych i wielu innych warunków nie spełnia.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#MarianKról">Po drugie, ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych spełni swoje zadanie, jeśli ziemia będzie stanowiła odpowiednią wartość, tzn. relatywnie w stosunku do innych dóbr będzie miała odpowiednio wysoką cenę. Nikt nie będzie nadużywał do celów nierolniczych nadmiernej powierzchni, jeśli nie będzie mu się to opłacało. Dzisiaj ten warunek nie jest spełniony. Ziemia ma niską cenę, zwłaszcza ziemia rolnicza - jej podaż jest wysoka, a nie ma na nią odpowiedniego popytu. Wiąże się to z brakiem dobrej koniunktury w rolnictwie, a także z brakiem realizowanych na szerszą skalę inwestycji. Tym bardziej więc eksponowane być muszą - choćby przejściowo - zakazy natury prawno-administracyjnej. Stąd dalsza liberalizacja prawna tej sfery (większa niż proponowana w zapisach projektu ustawy) nie byłaby celowa. Natomiast regulacje prawne w proponowanym zakresie muszą zapewnić odpowiedni nadzór administracji rządowej nad organami samorządu i możliwość uchylania ich decyzji, jeśli wchodzą one w kolizję z duchem i literą prawa.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#MarianKról">Na koniec dwie uwagi szczegółowe. Po pierwsze, dyskusyjna jest sprawa utrzymywania centralnego Funduszu Ochrony Gruntów, tworzonego z 20% części opłat wnoszonych w danym województwie za wyłączanie gruntów z produkcji rolnej. Oznacza to bowiem redystrybucję środków do innych części kraju. Stąd mój wniosek, postulat, aby w ustawie zmniejszyć ten udział do około 10%, maksymalnie do 15%.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#MarianKról">Po drugie, jeśli chodzi o art. 7 projektu ustawy, to można wyrazić pogląd, że przeznaczanie na cele nierolnicze i nieleśne użytków rolnych klas I-III o powierzchni mniejszej niż 10 ha - np. powyżej 5 ha - również powinno być uwarunkowane zgodą wojewody lub kierownika rejonowego urzędu administracji ogólnej (w przyszłości organu powiatowego).</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#MarianKról">Reasumując, proponuję skierować projekt ustawy do odpowiednich komisji sejmowych, zgodnie z propozycją Prezydium Sejmu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Marcina Zawiłę z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarcinZawiła">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanując czas, zważywszy na to, że już tak dużo zostało powiedziane o ochronie gruntów rolnych, chciałem się ograniczyć do omówienia dwóch zagadnień.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#MarcinZawiła">Dyskutując o ochronie gruntów rolnych i leśnych, nie zawsze — myślę — mamy świadomość, że dyskutujemy o zagadnieniu o wiele ważniejszym i mającym większy zakres. Jeszcze niedawno w parlamencie i poza nim padało pytanie: jak ma wyglądać Rzeczpospolita, jak ma być zarządzane to państwo? Skracając, wynik tej dyskusji sprowadza się do tego, że do dnia dzisiejszego brakuje odpowiedzi, czy mamy mieć państwo scentralizowane, czy zdecentralizowane. Myślę, że wiele szczegółowych regulacji, które przyjmuje Wysoka Izba — jakby pośrednio, nie wprost odpowiadając na to pytanie — przesądza tę sprawę. Chciałbym, żebyśmy wszyscy mieli świadomość, że w świetle tej konkretnej ustawy decyzja o wyłączeniu gruntów klas I–III leży w gestii ministra rolnictwa. Pytam: Czy pan minister będzie wiedział lepiej, np. od wojewody jeleniogórskiego (województwa, z którego pochodzę), czy dać zgodę na wyłączenie w tym województwie, czy jej nie dać? W co wierzą ludzie, którzy tak daleko przekazują kompetencje? Czy ma być to mechaniczny hamulec? Ja tej wiary nie podzielam. Myślę, że w chwili, kiedy zaczynamy rozmawiać o planach regionalnego rozwoju, te decyzje — oczywiście nie powinny one być dowolne — mogłyby być podejmowane na szczeblu wojewody, byłby to w tym wypadku najwłaściwszy szczebel.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#MarcinZawiła">Kolejny element - również funkcjonalny. W dniu wczorajszym jeden z moich przedmówców dziwił się, dlaczego rozwiązywanie wszystkich innych zagadnień, poza wyłączaniem gruntów klas I-III, ma leżeć w gestii urzędów rejonowych i kierowników urzędów rejonowych. Twierdził, że są to instytucje za słabe, szczątkowe, aby móc wywiązać się z tego zadania. Idąc dalej tym tokiem rozumowania, zasugerował, czy przypadkiem nie wiąże się to z przygotowaniem zakresu kompetencji dla przyszłego powiatu samorządowego. Myślę, że trzeba sobie jasno odpowiedzieć na to pytanie. Zarówno ochrona gruntów rolnych i leśnych, jak i ochrona środowiska przyrodniczego - jako zagadnienia, które przekraczają w naturalny sposób granice gminy, a powinny być rozstrzygane lokalnie - są doskonałym przykładem zakresu kompetencji przyszłego powiatu. Myślę, że podejmując tego typu decyzję, Wysoka Izba nie powinna zwlekać z odpowiedzią na pytanie, jaka powinna być Polska, jak powinna być zarządzana, bo to może wprowadzić wiele bałaganu. Liczę na to, że te podstawowe kwestie zostaną wkrótce rozwiązane, a w tej szczegółowej ustawie wojewoda uzyska prawo wydawania zezwoleń na wyłączanie z użytkowania gruntów klas I-III, natomiast urząd rejonowy, instytucja, która ustąpi miejsca powiatowi, myślę - samorządowemu, będzie instytucją i organem, wydającym decyzje i nadzorującym wykonanie całej ustawy.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę panią poseł Marię Zajączkowską z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MariaZajączkowska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Na rozwiązania zaproponowane w ustawie o ochronie gruntów rolnych należy patrzeć przez pryzmat ich zgodności z zasadami zawartymi w dokumencie: Polityka ekologiczna państwa, przyjętym w 1991 r. przez Sejm X kadencji. Sejm uznał, że Polska w swoim rozwoju powinna kierować się zasadą ekorozwoju, to jest ideą trwałego i zrównoważonego rozwoju. Również w dokumentach międzynarodowych, które Polska zaakceptowała, określono jednoznacznie zasady, jakimi powinny kierować się społeczności w dysponowaniu gruntami. W dokumencie końcowym z konferencji Narodów Zjednoczonych „Środowisko i rozwój”, która odbyła się w Rio de Janeiro, zawarte są szczegółowe zadania dla rządów i władz lokalnych w dziedzinie gospodarki gruntami, w zakresie planowania gospodarki ziemią, jej ochrony i rekultywacji. Konferencja, w której wzięli udział przedstawiciele 153 państw, uznała grunty rolne i leśne za dobro całej ludzkości i wskazała preferencje co do kierunków regulacji prawnych w tej dziedzinie. Dla zobrazowania zobowiązań, które Polska przyjęła, pozwolę sobie przytoczyć kilka cytatów z tego dokumentu.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#MariaZajączkowska">„Organy rządowe odpowiedniego szczebla przy współdziałaniu instytucji międzynarodowych powinny:</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#MariaZajączkowska">— określić i wzmacniać rolnicze wykorzystanie gruntów oraz planowanie ich wykorzystania;</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#MariaZajączkowska">— skontrolować wszelkie przepisy i procedury dla zapewnienia skutecznego systemu wykorzystania ziemi i gospodarowania zasobami naturalnymi;</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#MariaZajączkowska">— tworzyć i stosować instrumenty ekonomiczne i mechanizmy instytucjonalne w celu wykorzystania i gospodarowania zasobami gruntów zgodnie z zasadami ekorozwoju”.</u>
<u xml:id="u-71.5" who="#MariaZajączkowska">W tym samym dokumencie znajdują się również zapisy mówiące o zapobieganiu degradacji gleb i o tworzeniu miejsc pracy dla ludności wiejskiej na terenach wiejskich, o warunkach budowy osiedli mieszkaniowych i rozwoju infrastruktury. Można przytaczać szereg innych zapisów obrazujących konieczność godzenia sprzecznych często potrzeb w odniesieniu do gospodarki gruntami rolnymi i leśnymi.</u>
<u xml:id="u-71.6" who="#MariaZajączkowska">Ustawa, którą analizujemy, ma uwzględniać różne potrzeby i harmonizować sprzeczne interesy. W takim ujęciu znajdzie się miejsce na kryteria ekonomiczne, ekologiczne i społeczne.</u>
<u xml:id="u-71.7" who="#MariaZajączkowska">Przy ocenie projektu ustawy należy zadać następujące pytania:</u>
<u xml:id="u-71.8" who="#MariaZajączkowska">1. Czy zaproponowane regulacje zapewniają dostateczną ochronę gruntów rolnych i leśnych przed wyłączeniem z użytkowania i przeznaczeniem ich na inne cele?</u>
<u xml:id="u-71.9" who="#MariaZajączkowska">2. Czy ustawa nie będzie hamowała rozwoju miast i wsi, przemysłu, usług i budowy obiektów infrastrukturalnych?</u>
<u xml:id="u-71.10" who="#MariaZajączkowska">3. W jaki sposób chronione są prawa prywatnych właścicieli gruntów rolnych i leśnych?</u>
<u xml:id="u-71.11" who="#MariaZajączkowska">4. Czy zapewniona została możliwość egzekwowania zapisów ustawy?</u>
<u xml:id="u-71.12" who="#MariaZajączkowska">Pozytywna odpowiedź na te podstawowe pytania uzasadniałaby skierowanie ustawy do dalszych prac.</u>
<u xml:id="u-71.13" who="#MariaZajączkowska">Ustawa przewiduje specjalną ochronę gleb najzasobniejszych, to jest gleb od I do III klasy bonitacyjnej. Gleby zaliczane do klasy IV mogą być chronione jedynie na podstawie przepisów gminnych. W Polsce, jak już tutaj powiedziano, ok. 40% gleb zalicza się do klasy IV. Są to gleby o przeciętnej zasobności, jednak na znacznych obszarach są to grunty dominujące. Wyłączenie z ochrony gleb klasy IV oznacza, że na znacznych obszarach nie będzie w ogóle ochrony gruntów rolnych. Taka sytuacja będzie miała miejsce na terenach Polski północno-wschodniej oraz w województwach: konińskim, piotrkowskim i nowosądeckim. Czy rzeczywiście grunty rolne na tych terenach nie powinny być chronione? Łatwo się zorientować, że część z wymienionych obszarów powinna być utrzymana w możliwie nie zmienionym charakterze użytkowania ze względu na walory klimatyczne, krajobrazowe, turystyczne oraz jako źródło zaopatrzenia w wodę pitną dużych aglomeracji miejskich. W tym miejscu należy zastosować się do zasady ekorozwoju i grunty klasy IV również objąć specjalną ochroną.</u>
<u xml:id="u-71.14" who="#MariaZajączkowska">Stosowana obecnie procedura wyłączania gruntów z użytkowania rolniczego i leśnego jest skomplikowana i czasochłonna. Uregulowania ustawowe zmierzają we właściwym kierunku. Zgoda na zmianę użytkowania gruntów na szczeblu ministra powinna być zastrzeżona dla przypadków szczególnych, jak to wymieniono w art. 7. Opowiadam się jednak za przyjęciem powierzchni 5 ha jako obszaru uzasadniającego oddanie decyzji w ręce ministra. Ochrona właścicieli gruntów musi być rozpatrywana w dwu aspektach:</u>
<u xml:id="u-71.15" who="#MariaZajączkowska">1) oceny swobody dysponowania swoją własnością oraz,</u>
<u xml:id="u-71.16" who="#MariaZajączkowska">2) oceny ochrony prywatnego właściciela przed zbyt łatwym wykorzystaniem jego gruntów, zwłaszcza w wypadku inwestycji infrastrukturalnych.</u>
<u xml:id="u-71.17" who="#MariaZajączkowska">Przyjęcie zasady, że chronione są grunty klas I–IV, z zastosowaniem specjalnej procedury dopiero od powierzchni 5 ha, daje właścicielowi możliwość stosunkowo łatwego dysponowania jego własnością zarówno do celów własnych, jak i komercyjnych przy niewielkich powierzchniach. Natomiast rozszerzenie ochrony również na grunty klasy IV zapewni ochronę wielu właścicieli przed nonszalancją w dysponowaniu gruntami np. na cele infrastrukturalne. Pozytywnie należy ocenić zastosowanie sankcji ekonomicznych za naruszenia postanowień ustawy. Wydaje się jednak, że należy wzmocnić egzekucję w wypadku uporczywego łamania przepisów, np. przy odmowie wykonywania rekultywacji. Moim zdaniem ustawa może stanowić podstawę dalszych prac w komisjach.</u>
<u xml:id="u-71.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Romualda Ajchlera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-72.2" who="#AleksanderMałachowski">Przepraszam bardzo, proszę o zabranie głosu pana posła Zdzisława Pisarka.</u>
<u xml:id="u-72.3" who="#AleksanderMałachowski">Przepraszam pana posła, po prostu atrament przebił z drugiej strony kartki papieru i myślałem, że pan poseł się wycofał.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#ZdzisławPisarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Rząd uczynił właściwie, przedkładając Wysokiej Izbie do uchwalenia projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, ochrony bowiem wymagają właściwe grunty, tj. te, które wymienione są w ustawie. W projekcie ustawy daje się również, co jest ważne, kompetencje samorządowi lokalnemu w wyznaczeniu ochrony gruntów rolnych klasy IV. Wysoko należy ocenić dokument, który - w 36 artykułach - reguluje kompleksowo problem ochrony gruntów. Rezygnuje się z przepisów martwych oraz dostosowuje się ustawę do takich aktów prawnych, jak np. ustawa o samorządzie terytorialnym. Ustalenie zasady, że przeznaczenie gruntów rolnych i leśnych na inne cele może się dokonać tylko i wyłącznie w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, umacnia pozycję samorządu terytorialnego. Zmniejszy to zakres prac urzędników administracji państwowej, uprości i skróci planowanie oraz pozwoli samorządom w pełni władać gospodarką gruntami.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#ZdzisławPisarek">W projekcie ustawy słusznie się zakłada, że oszczędne gospodarowanie gruntami klas I, II i III oraz gruntami leśnymi jest koniecznością, którą powodują wysokie opłaty. Zakłada się przy tym, że rezygnuje się w całości z opłat za wyłączenie gruntów klas V i VI. Szczegółowe ustalenie płatności, rezygnacja z obowiązku rolniczego wykorzystania gruntów, możliwość nałożenia na właścicieli gruntów obowiązku niedopuszczenia do produkcji skażonych płodów, jednoznaczne nadanie kompetencji kontrolnych oraz środków egzekucji kwalifikuje projekt do wysokiej oceny. Ten, kto będzie wyłączał lub dewastował dobre grunty, narazi się na duże obciążenia finansowe.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#ZdzisławPisarek">Mimo niewątpliwych zalet ustawy chcę zaproponować zmiany, które pozwolą na jej ulepszenie. I tak w art. 5 po słowach: „gruntów rolnych jest”, proponuję zapis: „wojewoda lub z jego upoważnienia inny organ administracji”.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#ZdzisławPisarek">W art. 6 ust. 1 proponuję skreślić po słowach: „o najniższej przydatności produkcyjnej” dalszą treść. Należy tę kwestię pozostawić do rozstrzygnięcia w planie zagospodarowania.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#ZdzisławPisarek">Proponuję skreślenie ust. 2 w art. 6 oraz w art. 6 ust. 3 słów: „spełniają warunek określony w ust. 2 oraz”. Zapis taki jest niewłaściwy w przypadku proponowanego przez projekt ustawy silnego regulowania finansowego spraw ochrony gruntów.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#ZdzisławPisarek">W art. 7 ust. 2 pkt 1 w miejsce 10 ha proponuję zapis 5 ha. W ust. 3 tego artykułu wykreślić proponuję słowa: „zgłaszany po zasięgnięciu opinii za pośrednictwem wojewody” i zastąpić je słowami: „do którego załącza opinię wojewody”.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#ZdzisławPisarek">Uważam za wielce zasadne wykreślenie w art. 9 ust. 2 słowa: „wypoczynkowi i”, ponieważ ten przypadek obejmuje art. 9 ust. 3.</u>
<u xml:id="u-73.7" who="#ZdzisławPisarek">Wnoszę o dodanie w art. 15 ust. 1 po słowach: „przeciwdziałania erozji” słowa: „i degradacji”. W ust. 4 tego artykułu po słowie: „przeciwerozyjnych” bardzo ważne jest uzupełnienie: „oraz urządzeń melioracji szczegółowych”.</u>
<u xml:id="u-73.8" who="#ZdzisławPisarek">Uważam za zasadne, aby rozstrzygnąć w rozdz. 5, jakie grunty poddać z urzędu rekultywacji, i wnoszę również, aby w rozdz. 6 było zapisane, że Fundusz Ochrony Gruntów Rolnych wraca w wysokości 25% w skali roku do gmin, z których opłat został stworzony, na cele ustawowe.</u>
<u xml:id="u-73.9" who="#ZdzisławPisarek">Zwracam również uwagę, aby w projekcie prawidłowo i jednoznacznie używać jednostek miar, które są w nieco skomplikowany sposób stosowane, ponieważ nie wiadomo, o jakie jednostki chodzi.</u>
<u xml:id="u-73.10" who="#ZdzisławPisarek">Proponuję, aby projekt ustawy rozpatrzyła między innymi Komisja Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-73.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę teraz jeszcze raz pana posła Romualda Ajchlera z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#RomualdAjchler">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Bardzo krótko. Wczoraj prezentowałem stanowisko klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej na temat omawianej ustawy. Dzisiaj chciałem w swym indywidualnym krótkim wystąpieniu odnieść się do niektórych wypowiedzi posłów, które dotyczyły oceny, jaką wygłosiłem na tej sali, czyli klubowej oceny tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#RomualdAjchler">Chciałem sprostować wypowiedź pana posła Jagielińskiego, który stwierdził, że oceniam tę ustawę jako bardzo dobrą. Takie stwierdzenie na tej sali nie padło, chociaż gdyby uwzględnić poprawki, które nasz klub proponuje, być może zasłużyłaby ona na ocenę, jaka tutaj padła, czyli na ocenę lepszą niż dobra. Niemniej jednak uważam, i potwierdzam to, co wczoraj w imieniu klubu powiedziałem, że projekt ustawy zasługuje przede wszystkim na uwagę; jest mniej kazuistyczny, ujmuje całą materię w jednym akcie prawnym. I taka faktycznie była ocena naszego klubu.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#RomualdAjchler">Popieram wystąpienia, w których nie widać obaw przed decentralizacją władzy w tym zakresie. Uważam, że również w tej sprawie decydujący głos powinny mieć samorządy. Nie bójmy się, Wysoki Sejmie, tę władzę po trochu przekazywać tym organom władzy, które przecież wybieramy w demokratycznych wyborach, które występują przede wszystkim w naszym imieniu. Arbitrem w razie lokalnego konfliktu może być, czy jest - przewidziano to w ustawie - minister rolnictwa, czyli w konsekwencji sąd.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#RomualdAjchler">Wysokie Sejmie, jestem z zawodu rolnikiem i bardziej niż komukolwiek zależy mi na tym, żeby ochronić swój warsztat pracy. Projekt ustawy przekazany zostanie do pracy w komisjach i o jego los jestem spokojny. Moim zdaniem - i chciałbym to podkreślić - ustawa, którą zaproponował rząd jest lepsza. Aby jednak była bardzo dobra, aby to się stało w tym parlamencie, uważam, że członkowie klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej powinni być otwarci na argumenty. I te, które wspólnie przyjmiemy w komisjach przyczynią się do wyższej oceny ustawy, którą zaproponował nam w tej chwili rząd.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#AleksanderMałachowski">Był to ostatni mówca spośród osób zgłoszonych do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#AleksanderMałachowski">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-76.3" who="#AleksanderMałachowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-76.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę zatem pana podsekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej Włodzimierza Dąbkowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WłodzimierzDąbkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To bardzo trudny problem - po 4-godzinnej dyskusji bezpośrednio ustosunkować się do niej. Dlatego też z góry przepraszam, jeśli jakieś uwagi pominę. Sprawy, które w dyskusji były szczególnie uwypuklone, postaram się poruszyć w pewnych blokach.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#WłodzimierzDąbkowski">W wielu wypowiedziach kierowano się troską — myślę, że tą samą, co minister rolnictwa — by przygotowywana ustawa chroniła przed nadmiernym ubytkiem użytków rolnych. Przede wszystkim wyjaśnienia wymaga tu sprawa — jaki jest ich stan. Przez ostatnie 48 lat ubytek wyniósł 8,5%, średnio zatem 0,17% rocznie. Jest to dużo, ale to tempo było największe w okresie rozwoju miast, dużych inwestycji. Chciałbym zwrócić uwagę, że w latach 1980–1989 ubytek był niewielki — 0,03% rocznie, a w latach 1990–1992 — w okresie małych inwestycji — wyniósł 0,02% rocznie i był najmniejszy w historii zarówno działania ustawy, jak i braku ustawowych uregulowań, bo był taki czas.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#WłodzimierzDąbkowski">Było wiele obaw, że wykorzystujemy użytki rolne na różne inne cele. Spróbujmy się zastanowić, czym Polska dzisiaj dysponuje: jest jeszcze 0,5 mln ha nieużytków, w tym Pustynia Błędowska (8 tys.) i inne nieużytki (około 30 tys.), reszta to 400 tys. bagien, które także chroni ta ustawa. I chronić je będziemy z całą świadomością, dlatego że są one bardzo wartościowymi zasobami dla rolnictwa i ochrony środowiska. Urząd ministra rolnictwa nie podejmie działań zmierzających do zdjęcia z nich ochrony. Wielokrotnie wyrażali państwo obawę o to, że ustawa jest z czymś nieuzgodniona. Muszę więc w tym miejscu powiedzieć, że tryb jest następujący: projekt ustawy uzgadniany jest między wszystkimi urzędami wszystkich ministrów - toteż musi być ona zgodna ze wszelkimi istniejącymi ustawami - a potem opracowuje ją Biuro Prawne Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-77.3" who="#WłodzimierzDąbkowski">Być może powinienem przypomnieć - bo to wiele wyjaśni i nie będę musiał odpowiadać na szczegółowe pytania i rozwiewać różnych obaw - że ustawa koresponduje z paroma ustawami, gdzie uregulowano wiele spraw, o które państwo występowali. A więc koresponduje z ustawą o ochronie przyrody, a także z ustawą o ochronie i kształtowaniu środowiska; jest wobec niej ustawą wtórną. Szczegółowe przepisy ustala jedynie w tym zakresie, którego cel został opisany. Ponadto jest ustawa o gospodarce gruntami i wywłaszczeniu nieruchomości - wiodącym jest tu minister gospodarki przestrzennej i budownictwa; jest ustawa o planowaniu przestrzennym - w tej chwili w podkomisji sejmowej. I wreszcie jest ustawa o lasach, która reguluje poruszany tu problem zaśmiecania lasów, ich ochrony i rozwoju. Istnieje także szereg rozporządzeń dotyczących zwalczania chwastów i przepisy dotyczące agrotechniki w związku z ustawą o ochronie gruntów. W tej ustawie wszystkiego być nie może - zajęła się ona problemem, który jest dokładnie określony. Moglibyśmy bardzo wiele przypisać do ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych, ale wiele spraw zostało uregulowanych właśnie tamtymi ustawami.</u>
<u xml:id="u-77.4" who="#WłodzimierzDąbkowski">Wracam zatem do nieużytków. Mamy 0,5 mln ha, w tym - jak powiedziałem - są góry, Pustynia Błędowska i niewiele, bo około 100 tys. ha, zostało z nieużytków; część jest zagospodarowana majątkiem, który jest w złym stanie, i będzie wykorzystana ewentualnie na rozbudowę miast. Niestety, rolnictwo będzie świadczyć ze swojej przestrzeni - i urząd ministra rolnictwa ma tę świadomość - na rozbudowę innych ważnych przedsięwzięć w Polsce. Takie rozumowanie prezentujemy. Chodzi tylko o to, aby rolnictwo nie musiało świadczyć zbyt wiele ze swoich najlepszych zasobów.</u>
<u xml:id="u-77.5" who="#WłodzimierzDąbkowski">Powstaje następny problem, który był bardzo szeroko dyskutowany. Problem, które klasy gleb chronić, których nie chronić i w którym miejscu. Klasy od I do III urząd ministra pozostawia sobie. Na jakiej podstawie? Nie jest to sprawa wiary, że tak będzie lepiej; jest to sprawa wiedzy. Postaram się uzasadnić, czym się wyłącznie urząd kierował. Za okres kilkunastu lat została dokonana analiza zwolnień, jakie zostały wydane przez urząd i w odniesieniu do klasy IV, bo od pewnego czasu, od 1982 r., urząd ministra wydaje zezwolenia w odniesieniu do klasy IV. Możliwych zakwestionowań — prawnych, zasadnych — urząd ministra miał 2%. Zatem prawdopodobieństwo wydania decyzji przez organ, który wnioskuje do ministra, jest 0,98. Jest to bardzo wysoki stopień prawdopodobieństwa. I to jest wiedza sparametryzowana, która — moim zdaniem — uzasadnia wniosek ministra rolnictwa, że można to pozostawić organom samorządowym, które z tymi wnioskami zawsze w uzasadnieniu występowały.</u>
<u xml:id="u-77.6" who="#WłodzimierzDąbkowski">Niestety, w odniesieniu do klas od I do III minister nie uznał około 8%. W związku z tym wydaje się nam, że ze względu na znaczenie tych gleb nie byłoby podstaw do tego, by wyłączyć z gestii ministra rolnictwa uprawnienia do zwalniania. Chcielibyśmy to zachować.</u>
<u xml:id="u-77.7" who="#WłodzimierzDąbkowski">W sprawie gruntów klas V i VI, które zwalniał wojewoda: analiza pomiędzy wojewodami a urzędami gmin wskazuje, że zakwestionowano 2%–3% decyzji. Mamy więc podstawy, by wnosić o to, aby ta decyzja powstawała w urzędzie gminnym, by była decyzją samorządu. Mamy podstawy — a nie tylko chęć – by przekazywać uprawnienia samorządom i poszerzać ich możliwości: z wieloletnich analiz wynika, że samorząd kieruje się dobrymi kryteriami i nie popełnia błędów w wysuwanych przez siebie wnioskach. I dlatego tylko minister podjął taką decyzję; nie kierował się ogólnym hasłem: więcej samorządności i więcej uprawnień. Przeanalizował uprzednio wszystko, co dotychczas było, oraz wnioski, jakie stąd wypływały.</u>
<u xml:id="u-77.8" who="#WłodzimierzDąbkowski">Co do ochrony gleb klasy IV - tu głosy się nie podzieliły, bo w większości przychylaliście się państwo do tego, aby była ona obowiązkowa. Muszę przypomnieć jeszcze raz - być może wczoraj nie zostało to zauważone - że ta ustawa w swoim pierwotnym kształcie została złożona w Sejmie w 1992 r. W 1993 r. została skierowana do trzech komisji: rolnictwa, ustawodawczej i ochrony środowiska. Te trzy komisje po jej pierwszym czytaniu powołały podkomisję, której znamienitą część stanowili posłowie z komisji rolnej. Przewodził jej, jak wspomniałem, nieobecny dzisiaj pan poseł Kazimierz Iwaniec.</u>
<u xml:id="u-77.9" who="#WłodzimierzDąbkowski">Problem gleb klasy IV był w tej podkomisji szeroko dyskutowany. Przeprowadzono głosowanie zarówno nad obowiązkową, jak i nieobowiązkową ich ochroną, a także w ogóle nad wyeliminowaniem tej kwestii. Podkomisja przychyliła się do tego, że ma to być alternatywne: że o tym, czy gleby klasy IV będą, czy nie będą chronione, zdecyduje samorząd, rada gminy. Spróbuję powiedzieć, dlaczego. Kierowano się tym, że w tych gminach, w których klasa IV jest najgorszą klasą gleby - a takich gmin jest wiele - samorząd pewno zrezygnuje z jej ochrony, bo to jedyne grunty, na których gmina może się rozwijać. Natomiast znakomita większość gmin to gminy, w których gleby klasy IV - jak pani poseł Zajączkowska podkreśliła - stanowią, być może, kategorię najwyższą. I nie wierzę w to, by samorząd - a mówię to na podstawie analizy jego wcześniejszych poczynań w tym zakresie - w takiej sytuacji zrezygnował z możliwości ich chronienia. Taka była decyzja podkomisji. Sprawa ze względu na rozwiązanie Sejmu nie zdążyła trafić pod obrady Wysokiej Izby, ale urząd ministra musiał się kierować tym wnioskiem.</u>
<u xml:id="u-77.10" who="#WłodzimierzDąbkowski">Następna sprawa: czy 5, czy 10 ha. Pozwolę sobie przypomnieć, że urząd ministra w 1992 r. złożył propozycję, że ma to być 5 ha. Komisja, o której przed chwilą wspominałem, w głosowaniu zdecydowała, że jednak 10 ha.</u>
<u xml:id="u-77.11" who="#WłodzimierzDąbkowski">Sprawa zwolnień i ulg. Urząd ministra prezentuje pogląd, że w zakresie gruntów klas od I do III nie powinno być żadnych zwolnień. Ma to zmusić planistów, projektantów, urzędy gminne do takiego planowania rozwoju, aby wykorzystać istniejące możliwości. Nigdy nie jest tak, aby nie dało się znaleźć w sąsiedztwie gruntów o niższej klasie. Jest jednak taka tendencja, że jeśli cmentarz gminny jest na gruntach klasy III - bo taka jest zaszłość - to przychodzi wniosek o powiększenie cmentarza również o grunty klasy III, nie ma natomiast wniosku o to, aby spróbować pomyśleć, czy nie da się w gminie zrobić drugiego cmentarza - północnego, wschodniego bądź zachodniego - na gruntach klasy niższej. Tego urząd będzie bronił, gdyż zdecydowanie jesteśmy przeciwni jakimkolwiek ulgom, ulgi te były bowiem przyczyną odpływu - jak powiedziałem - niestety prawie proporcjonalnego do potencjału gleb klasy III, stąd nasze stanowisko - fiskalna ochrona, bardzo wysokie podniesienie opłat z tytułu tego wyłączenia.</u>
<u xml:id="u-77.12" who="#WłodzimierzDąbkowski">Proszę państwa, chciałbym tu krótko wspomnieć o algorytmie - o postępowaniu przy wyłączeniu. I obecna ustawa, i ta przyszła mówią tak: w planie zagospodarowania przestrzennego gminy należy z góry uwzględnić, jakie grunty proponuje się wyłączyć z użytkowania rolniczego bądź leśnego. Następnie rada gminy musi ten plan zatwierdzić. Dopiero na tej podstawie można występować z wszystkimi możliwymi wnioskami. To także jest formą ochrony, albowiem rada gminy chroni wszystkie klasy gleb w tym planie, i to biegnie równolegle. Potem w odniesieniu do niektórych klas gleb występuje się z wnioskiem o wyłączenie i wniosek ten wymaga uzasadnienia. My idziemy dalej - w odniesieniu do klas od I do III oczekujemy planów alternatywnych, tzn. przedstawiających kilka rozwiązań, aby wybrać z nich najkorzystniejsze. Musimy - co podkreślam - bronić klas od I do III w sposób restrykcyjny, gdyż niestety w Polsce - czego może nie powiedziano dotąd na tej sali - wartość produkcyjna użytków rolnych jest aktualnie o ok. 38% niższa niż średnia wartość użytków w innych krajach europejskich. Mamy bardzo mało gleb bardzo dobrych i muszą być one przedmiotem szczególnej troski ze strony wszystkich: samorządów, urzędu ministra, Wysokiej Izby. Musimy chronić je dlatego, że produkty z nich otrzymane będą skutecznie konkurować z każdym innym produktem z krajów wysoko rozwiniętych, przy stosunkowo minimalnych nakładach.</u>
<u xml:id="u-77.13" who="#WłodzimierzDąbkowski">Padło tu wiele propozycji, oderwanych tematycznie od bloków zagadnień, które przedstawiłem, a dotyczących definicji. Definicje są oczywiście do poprawy i od tego jesteśmy urzędnikami, by je na żądanie komisji poprawić i tak sformułować, aby były jasne. Ale padły także propozycje niebezpieczne z punktu widzenia rolnika, którego interesów urząd musi z całą stanowczością bronić. Był projekt wyłączenia budynków i zabudowań z użytków rolnych gospodarstwa, bo wtedy sprawa się uporządkuje. Tak, proszę państwa, ale od tego momentu rolnik zacznie płacić zupełnie inny podatek. I to staje się bardzo groźne. Można już dziś policzyć, jaki będzie płacił podatek za swoje zabudowania, bo to już wtedy nie będzie objęte podatkiem gruntowym od gruntów rolnych. Będzie wtedy płacił dwa podatki i myślę, że gdybyśmy do końca rozpatrzyli sprawę spokojnie, to jednak w większości się zgodzimy, że nie należałoby tego robić. To był projekt prezentowany przez pana posła chyba z województwa suwalskiego. Ja rozumiem, że to jest z drugiej strony dbałość o dochody gmin i o ich powiększenie, ale w Suwalskiem stan dochodowości rolnictwa jest taki, że myślę, że byłoby to bardzo ryzykowne.</u>
<u xml:id="u-77.14" who="#WłodzimierzDąbkowski">I jeszcze jedna kwestia — powiązań z ekologią. Myślę, że ustawa wyśmienicie sprecyzowała — co jest bardzo trudne w ustaleniach międzyresortowych — sposób odpłatności za ochronę gruntów przed zanieczyszczeniami. Staje się realna skuteczna ochrona gruntów rolniczych. Była propozycja zwiększenia badań w tym zakresie. Tak, proszę państwa, tylko że jedna próbka kosztuje dzisiaj ok. 3–4 mln złotych. W analizach, które robiliśmy, i w symulacjach zostały uwzględnione także koszty prowadzenia badań. To są ogromne koszty w skali państwa. Minister rolnictwa od półtora roku wprowadził zasadę tzw. wapnowania regeneracyjnego. To wymaga badania gleb. Znamy doskonale problem. Bo tylko określenie poziomu kwasowości, niczego więcej, potrzebne jest po to, aby stymulować wapnowanie nie średnio, a w zależności od zakwaszenia i ułatwiać rolnikom uzyskanie dopłaty należnej tam, gdzie to zakwaszenie jest duże. Znam osobiście problem i wiem, że jest to bardzo kosztowne. Proszę państwa, to było bardzo dokładnie przemyślane zagadnienie. Oczywiście, w miarę poprawiania się sytuacji budżetowej, budżetu wojewodów, można będzie rozpatrywać taką sprawę.</u>
<u xml:id="u-77.15" who="#WłodzimierzDąbkowski">Jesteśmy też za tym, żeby badania gleb były częstsze. W krajach zachodnich są one przeprowadzane mniej więcej raz na dwa lata. Tak że to jest sprawa ograniczona po prostu nie niewiedzą czy nieuwagą ministra rolnictwa, a przede wszystkim analizą budżetową.</u>
<u xml:id="u-77.16" who="#WłodzimierzDąbkowski">Serdecznie dziękuję za wszystkie uwagi, a było ich wiele, przedstawione w tej bardzo sprzyjającej kolejności i oceniające ustawę jako krok do przodu. Dziękuję za wszystkie konstruktywne uwagi, w których podawano parametry, liczby, fakty; z faktami się nie dyskutuje. Dziękuję także za wszystkie żarliwe uwagi krytyczne, chroniące interes rolnika. Podzielamy tę żarliwość, ale urząd ministra stara się być oczywiście racjonalny i rozpatrywać sprawę z punktu widzenia litery prawa i możliwości. Dziękuję Wysokiej Izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę może się nie oddalać, bo mogą być pytania, panie ministrze. Sam miałbym jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#AleksanderMałachowski">Czy ktoś z państwa chce zadać pytanie panu ministrowi?</u>
<u xml:id="u-78.3" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli nie, to ja chcę zapytać.</u>
<u xml:id="u-78.4" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli coś jest autentycznym skarbem narodowym, jakim są bagna, to czy musi być nazywane nieużytkiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#WłodzimierzDąbkowski">Panie marszałku, wiem, że ta nazwa wprowadza w błąd, ona nie powinna brzmieć pejoratywnie. Nieużytek rolny, i dobrze; bo to, o czym pan marszałek mówił, o próbie zamiany na użytek rolny, byłoby właśnie nieszczęściem. Bagno jest nieużytkiem rolnym, bo taka jest semantyka, takie jest nazewnictwo. Natomiast jest nieużytkiem chronionym, to znaczy, że ma duże znaczenie z punktu widzenia ekologicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Skoro nie ma więcej pytań, zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#AleksanderMałachowski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm w celu rozpatrzenia skierował rządowy projekt ustawy o ochronie gruntów rolnych i leśnych do Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, Komisji Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej oraz do Komisji Ustawodawczej.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#AleksanderMałachowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#AleksanderMałachowski">Jednocześnie informuję, że pan poseł Zdzisław Pisarek zgłosił wniosek o skierowanie projektu ustawy również do Komisji Samorządu Terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-80.6" who="#AleksanderMałachowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm również i tę propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-80.7" who="#AleksanderMałachowski">Sprzeciwu nie słyszę, propozycja została więc przyjęta.</u>
<u xml:id="u-80.8" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#MirosławCzech">Informuję, że tekst wygłoszonej informacji o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym został wyłożony do imiennych skrytek poselskich w dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#MirosławCzech">Wspólne posiedzenie Komisji: Zdrowia; Sprawiedliwości oraz Ustawodawczej odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej w sali nr 14, budynek G.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#MirosławCzech">Sejmowy Zespół Prywatnych Przedsiębiorców zaprasza na spotkanie z przedstawicielami: Giełdy Papierów Wartościowych, Komisji Papierów Wartościowych, Związku Maklerów, Banku Śląskiego i rządu. Spotkanie odbędzie się dzisiaj o godz. 14 w sali nr 102.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#MirosławCzech">Dziś o godz. 15 w sali nr 23, budynek G, podczas spotkania Polsko-Litewskiej Grupy Parlamentarnej prof. Stefan Meller, wicedyrektor departamentu MSZ, przedstawi informację na temat stanu przygotowań traktatu polsko-litewskiego.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#MirosławCzech">Posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy obiadowej w obradach Sejmu w sali kinowej w nowym Domu Poselskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-82.1" who="#AleksanderMałachowski">Zarządzam przerwę do godz. 15.</u>
<u xml:id="u-82.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 13 min 50 do godz. 15 min 01)</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#JózefZych">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#JózefZych">Przystępujemy do rozpatrzenia interpelacji i zapytań. Punkt ten otrzymuje oznaczenie punktu 13 porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#JózefZych">Przechodzimy zatem do rozpatrzenia interpelacji.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#JózefZych">Przypominam, że odpowiedź na interpelację nie może trwać dłużej niż 10 minut, a udzielenie dodatkowych wyjaśnień dłużej niż 5 minut. W sprawie interpelacji oraz udzielonej na nią odpowiedzi może być przeprowadzona dyskusja.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#JózefZych">Pan poseł Juliusz Braun złożył interpelację do prezesa Rady Ministrów, dotyczącą wypowiedzi ministra kultury i sztuki pana Kazimierza Dejmka w sprawie postawy artystów w okresie stanu wojennego. Pisemną odpowiedź ministra na tę interpelację poseł uznał za niewystarczającą i w związku z tym, zgodnie z art. 120 ust. 3 regulaminu Sejmu, zwrócił się do Prezydium Sejmu o umieszczenie interpelacji w porządku dziennym posiedzenia Sejmu. Zdaniem posła z odpowiedzi ministra nie wynika, by była to formalna odpowiedź na interpelację, udzielona z upoważnienia adresata. Przeciwnie, minister stwierdza, że przedstawia swój punkt widzenia na sprawę będącą przedmiotem interpelacji, natomiast pan poseł oczekuje w tej sprawie stanowiska rządu.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#JózefZych">W celu udzielenia odpowiedzi na tę interpelację głos zabierze z upoważnienia prezesa Rady Ministrów wiceprezes Rady Ministrów pan Włodzimierz Cimoszewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzięki przypomnieniu przez pana marszałka pewnych dat, a także treści pytania i późniejszej reakcji pana posła Brauna na odpowiedź udzieloną przez ministra kultury i sztuki czuję się zwolniony z obowiązku przypominania pewnych faktów związanych z tą interpelacją i odpowiedzią na nią. Ponieważ pan poseł Braun z satysfakcją przyjmując część odpowiedzi pana ministra na interpelację, w której wskazuje on jako swoje zadanie obronę i rozwój kultury narodowej wspólnie z wszystkimi jej środowiskami, niezależnie od występujących w nich różnic światopoglądowych i politycznych, jednocześnie wyraża wątpliwość co do tego, czy całość odpowiedzi na tę interpelację wyraża oficjalne stanowisko rządu, spróbuję udzielić odpowiedzi jak najbardziej jednoznacznej i, mam nadzieję, nie budzącej żadnej wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Otóż udzielę odpowiedzi na dwa konkretne pytania, jakie pan poseł zawarł w swojej interpelacji.</u>
<u xml:id="u-84.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Pierwsze: Czy minister Dejmek prezentował w swej wypowiedzi stanowisko rządu?</u>
<u xml:id="u-84.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Odpowiedź brzmi: Nie.</u>
<u xml:id="u-84.4" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Drugie: Czy w polityce rządu wobec środowisk kulturalnych można spodziewać się działań powodujących odnowienie konfliktów z okresu stanu wojennego?</u>
<u xml:id="u-84.5" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Odpowiedź brzmi: Nie.</u>
<u xml:id="u-84.6" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Mam nadzieję, że te odpowiedzi nie budzą żadnych wątpliwości co do stanowiska rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu wiceprezesowi Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów posłów zamierza zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#JózefZych">Proszę bardzo, zgłasza się pan poseł Juliusz Braun.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#JuliuszBraun">Chciałem bardzo podziękować panu ministrowi za tę odpowiedź. Wydaje mi się jednak, że skoro rzecz jest już przedmiotem publicznej debaty, to samo takie krótkie słowo „nie”, choć w pełni ono mnie satysfakcjonuje od strony merytorycznej, tutaj nie może wystarczyć.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#JuliuszBraun">Problem, jaki legł u podstaw mojej interpelacji, dotyczy także sprawy, która oczywiście nie może być w trybie interpelacji ostatecznie załatwiona. Mianowicie dotykamy tutaj kwestii, jaki jest zakres obowiązków twórcy jako obywatela. I to jest pierwsza płaszczyzna, na której, jak rozumiem, z panem ministrem Dejmkiem trudno nam uzyskać zgodę. Ze strony rządu, ministerstwa kultury pojawiło się obecnie bardzo wiele deklaracji, jak ważna jest tożsamość polskiej kultury. Wypowiedziano też wiele słów o obronie tej tożsamości. Wydaje mi się, że trzeba pamiętać, iż zasadniczym rysem tożsamości polskiej kultury, polskiej sztuki był zawsze jej ścisły związek z losami narodu. Twórcy nie pozostawali obojętni wobec losów narodu. Jak pisał Norwid — „Ojczyzna to wielki zbiorowy obowiązek”, i nawet jeśli często widzimy w polskiej literaturze bunt przeciwko takiemu ciężarowi, to jednocześnie zmaganie z tym ciężarem jest w polskiej kulturze wciąż obecne i często stanowi o wielkości tej kultury.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#JuliuszBraun">Lata osiemdziesiąte, o które się tutaj spieramy, pokazały, że mimo 45 lat nowomowy takie słowo jak wolność nie utraciło znaczenia, że oznacza wartość i że artysta nie może być wobec tej wartości obojętny. Niepokoi mnie bardzo, że próbuje się relatywizować okres stanu wojennego. Gojenie ran może być oznaką powrotu do zdrowia, i to dobrze, ale tu znów się odwołam do znanego cytatu z literatury — rany mogą się zabliźniać błoną podłości, i to jest nasze zadanie, by tak się nie stało. Czasami więc trzeba jasno powiedzieć, że w stanie wojennym byli ci, którzy strzelali, i ci, do których strzelano. Ci, którzy siedzieli w więzieniach i obozach, i ci, którzy tych obozów pilnowali, czasem w dosłownym znaczeniu, czasem niedosłownym. Ci, których opluwano w prasie, w telewizji, i ci, którzy opluwali. Ci, którzy walczyli o prawdę, i ci, którzy głos prawdy starali się stłumić. Aktorzy, ale nie tylko aktorzy przecież, opowiedzieli się wyraźnie, po której są stronie — że są po stronie wolności. Pokazali jednocześnie, jak skuteczne może być działanie bez użycia przemocy, znak sprzeciwu tylko. I co usłyszeli w pierwszej wypowiedzi nowego ministra kultury? Usłyszeli słowa szyderstwa, słowa pogardy. To bardzo niepokoi. Niepokoi mnie dziś może nawet bardziej niż w momencie, kiedy te słowa padły, bo wypowiedź pana ministra Dejmka wpisuje się w ciąg zdarzeń, który dziś już jest widoczny, a który nie był widoczny przed kilkoma tygodniami.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#JuliuszBraun">Pan minister Miller składa prokuraturze doniesienie, że „Solidarność” łamała prawo. Oczywiście, łamała prawo, bo przecież walczyła z tym systemem. Niedawno sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej zakwestionowała wcześniejsze decyzje — i to się wpisuje w pewien niepokojący ciąg, którego nie sposób tutaj nie odnotować.</u>
<u xml:id="u-86.4" who="#JuliuszBraun">A co do wypowiedzi ministra Dejmka, żeby już skończyć zapewne przydługie nieco wystąpienie, bardzo mnie cieszy - chcę to potwierdzić - ta wypowiedź, którą pan premier również zacytował, że rząd stoi na gruncie dialogu i porozumienia społecznego, że głównym zadaniem ministra kultury jest obrona i rozwój kultury narodowej wspólnie ze wszystkimi środowiskami, niezależnie od występujących w nich różnic światopoglądowych i politycznych. Sądzę, że to wszyscy z wielką satysfakcją przyjmują i wszyscy zgłaszają gotowość do takiej współpracy, tylko dlaczego pan minister, nawet jeśli występował tylko prywatnie, a nie w imieniu rządu, rozpoczął tę współpracę od tego, że obraził znaczną część środowiska, z którym chce współpracować.</u>
<u xml:id="u-86.5" who="#JuliuszBraun">Wiem, że może wykroczyłem nieco poza formalny zakres udziału w debacie nad interpelacją, ale wydaje mi się, że są to słowa, które tu były potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#JózefZych">Wykroczył pan, panie pośle, ale nie przerywałem.</u>
<u xml:id="u-87.1" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów posłów zamierza jeszcze zabrać głos? Nie.</u>
<u xml:id="u-87.2" who="#JózefZych">Zapytuję pana posła Brauna, czy możemy uznać odpowiedź pana premiera za wystarczającą?</u>
<u xml:id="u-87.3" who="#komentarz">(Poseł Juliusz Braun: Tak.)</u>
<u xml:id="u-87.4" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uznał za wystarczającą odpowiedź na interpelację pana posła Juliusza Brauna.</u>
<u xml:id="u-87.5" who="#JózefZych">Pan poseł Zenon Kufel złożył interpelację do wiceprezesa Rady Ministrów pana Marka Borowskiego, w sprawie zawieszania spłaty kredytu dla młodych małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci, zaciągniętego na cele budownictwa mieszkaniowego na 5 lat.</u>
<u xml:id="u-87.6" who="#JózefZych">Pisemną odpowiedź I zastępcy ministra finansów pana Henryka Chmielaka poseł uznał za niezadowalającą i w związku z tym, zgodnie z art. 120 ust. 3 regulaminu Sejmu, zwrócił się do Prezydium Sejmu o umieszczenie interpelacji w porządku dziennym posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-87.7" who="#JózefZych">Pan poseł w dalszym ciągu oczekuje odpowiedzi na postawione pytania:</u>
<u xml:id="u-87.8" who="#JózefZych">1. Czy podjęta decyzja o spłacie przez młode małżeństwa kredytów mieszkaniowych lub należnych od nich odsetek uprzednio zawieszonych nie budzi wątpliwości prawnych? Banki w umowach nie zastrzegały możliwości jakichkolwiek zmian w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-87.9" who="#JózefZych">2. Czy było intencją ustawodawcy, zapisującego w ustawie budżetowej na 1993 r. określone środki na wykup przez budżet państwa należności banków z tytułu odsetek, pozbawienie tego prawa w trakcie roku budżetowego?</u>
<u xml:id="u-87.10" who="#JózefZych">3. Jakie rozwiązania w zakresie kredytowania budownictwa mieszkaniowego rząd zaproponuje w najbliższej przyszłości?</u>
<u xml:id="u-87.11" who="#JózefZych">W celu udzielenia odpowiedzi na tę interpelację głos zabierze - z upoważnienia prezesa Rady Ministrów - minister gospodarki przestrzennej i budownictwa pani Barbara Blida.</u>
<u xml:id="u-87.12" who="#JózefZych">Proszę bardzo, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#BarbaraBlida">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z uznaniem przez pana posła Zenona Kufla za niewyczerpującą odpowiedzi udzielonej przez Ministerstwo Finansów na pytanie dotyczące spłaty kredytów zaciągniętych na cele mieszkaniowe, uprzejmie informuję.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#BarbaraBlida">Nawiązując do odpowiedzi udzielonej przez Ministerstwo Finansów w sprawie zawieszenia spłaty kredytów mieszkaniowych na budowę mieszkań spółdzielczych dla młodych małżeństw, dodatkowo wyjaśniam, że możliwość korzystania z karencji spłaty kredytów mieszkaniowych na okres 5 lat - na podstawie § 14 rozporządzenia Rady Ministrów z 30 grudnia 1988 r. w sprawie ogólnych zasad udzielania kredytu bankowego na cele mieszkaniowe - nie została uchylona. Nie objęto natomiast okresu odroczenia przejściowym wykupem nie spłaconych przez budżet państwa odsetek. Oznacza to, że nie spłacone odsetki podlegają wewnętrznej kapitalizacji przez bank, a tym samym zwiększa się suma zadłużenia kredytobiorców wobec banku. Zadłużenie to będzie przedmiotem spłaty po upływie okresu karencji według systemu, który wówczas będzie obowiązywał, przy uwzględnieniu stosownej pomocy budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#BarbaraBlida">Jeżeli chodzi o dodatkowe pytanie - jakie rozwiązania w polityce kredytowania budownictwa mieszkaniowego rząd zaproponuje w najbliższej przyszłości - uprzejmie informuję, że uzgodniona została z ministrem finansów, jak również z Bankiem Państwowym PKO sprawa zasad i trybu przejściowego wykupienia ze środków budżetu państwa w 1994 r. należności banków z tytułu odsetek od kredytów mieszkaniowych oraz sposobu rozliczeń z tego tytułu. Uzgodnione zostało nowe porozumienie; w oparciu o nie przygotowane będzie rozporządzenie Rady Ministrów - które wejdzie w życie łącznie z ustawą budżetową - wprowadzające na okres przejściowy, czyli na rok 1994, następujące nowe zasady:</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#BarbaraBlida">— obniżono miesięczne obciążenia z tytułu spłaty kredytu przedmiotowego z 20 do 15% udokumentowanych miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego kredytobiorcy (członka spółdzielni);</u>
<u xml:id="u-88.4" who="#BarbaraBlida">— wydłużono z 6 do 12 miesięcy okres zawieszenia spłaty kredytu w przypadku, jeżeli nastąpił spadek dochodu gospodarstwa domowego poniżej 75% najniższej emerytury z poprzedniego kwartału;</u>
<u xml:id="u-88.5" who="#BarbaraBlida">— zastosowano, przejściowo, 100-procentowy wykup przez budżet państwa odsetek nie spłaconych przez kredytobiorców; zaznaczam, że dotychczas wykupowi podlegało 90% odsetek, 10% zaś było kapitalizowanych, co powodowało w zasadzie niespłacalność kredytów - ten efekt śnieżnej kuli;</u>
<u xml:id="u-88.6" who="#BarbaraBlida">— zastosowano równocześnie jednorazowy wykup odsetek od kredytów udzielonych przed 31 grudnia 1989 r., naliczonych za okres od daty odbioru budynku mieszkalnego od wykonawcy robót budowlano-montażowych do daty rozliczenia kredytu przez spółdzielnię, dokonanego jednak nie później niż 90 dni od daty wejścia w życie rozporządzenia - ma to na celu zasiedlenie istniejących tzw. pustostanów.</u>
<u xml:id="u-88.7" who="#BarbaraBlida">To rozporządzenie przewiduje również, że jeżeli rodzina jest w stanie płacić więcej niż 15% dochodów miesięcznie, to kwota powyżej 15% zaliczana jest jako spłata kredytu, czyli tej kwoty, od której liczone są odsetki. Jest to również element, który powoduje, że kredyt staje się, czy powinien stać się, spłacalny.</u>
<u xml:id="u-88.8" who="#BarbaraBlida">Pragnę także poinformować pana posła, że przedstawione rozwiązania nie mają charakteru docelowego. Powinny one obowiązywać do czasu opracowania przez powołany specjalny zespół międzyresortowy docelowego systemu spłaty zaciągniętych wcześniej kredytów mieszkaniowych. W tej chwili obowiązują różne systemy i zdarza się, że lokatorzy mieszkający w tym samym budynku, w różnych klatkach schodowych, spłacają kredyt i odsetki według różnych systemów. Zespół międzyresortowy ma przygotować projekt ustawy, który zmieni istniejące rozwiązania w kierunku ujednolicenia zasad spłaty kredytów mieszkaniowych, a także dokonać oceny możliwości oddłużenia spółdzielców. W aktualnych warunkach bowiem część kredytów nie jest spłacalna. Przewidujemy, że prace nad projektem tej ustawy powinny zakończyć się w pierwszym półroczu tego roku.</u>
<u xml:id="u-88.9" who="#BarbaraBlida">Równocześnie pragnę poinformować, że uwzględniając niekorzystne relacje pomiędzy realnymi dochodami ludności a cenami mieszkań oraz nadal wysokie oprocentowanie kredytów, z których często wynika, że przeciętnej polskiej rodziny nie stać na kupno mieszkania oraz zaciągnięcie i spłatę kredytu, ministerstwo przygotowało program rozwoju społecznego budownictwa mieszkaniowego dotyczący budowy mieszkań na wynajem, o względnie niskich czynszach. Uważamy, że w tej chwili, kiedy nie zawsze można znaleźć pracę w miejscu, w którym się ktoś urodził czy w którym mieszka, a ludzie zmuszeni są szukać pracy w innych regionach kraju, zamiana mieszkań jest utrudniona, a równocześnie bardzo kosztowna. Dlatego zachodzi potrzeba stworzenia możliwości budowy mieszkań czynszowych, na wynajem. Taki system przewiduje projekt ustawy o popieraniu rozwoju budownictwa mieszkaniowego. Będzie on proponował również nowy system oszczędzania na mieszkanie, system kredytów kontraktowych. Aktualny stan prac nad tą ustawą w resorcie jest taki, że w ostatnich dniach grudnia skierowaliśmy projekt ustawy do konsultacji społecznych. W tej chwili wpływają uwagi dotyczące tego projektu. Po ich uwzględnieniu skierujemy projekt ustawy do uzgodnień międzyresortowych. Uważamy, że powinien on zostać skierowany do Wysokiej Izby jeszcze pod koniec pierwszego kwartału tego roku. Czyli w rok 1995 weszlibyśmy z dwoma nowymi systemami kredytowania budownictwa.</u>
<u xml:id="u-88.10" who="#BarbaraBlida">Jeżeli są potrzebne jakieś bardziej szczegółowe wyjaśnienia w tej materii, to jestem gotowa odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów zamierza zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-89.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Tak.)</u>
<u xml:id="u-89.3" who="#JózefZych">Tak, są trzy, cztery zgłoszenia.</u>
<u xml:id="u-89.4" who="#JózefZych">Proszę bardzo, zaczniemy od lewej.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#ZenonKufel">W imieniu kredytobiorców spółdzielni mieszkaniowych i własnym, jako autor interpelacji, chcę podziękować pani minister i resortowi finansów za pozytywne załatwienie sprawy kredytów dla młodych małżeństw i matek samotnie wychowujących dzieci.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#ZenonKufel">Dziękuję jednocześnie za wyczerpującą odpowiedź na pytanie dodatkowe.</u>
<u xml:id="u-90.2" who="#ZenonKufel">Chcę jednak zwrócić uwagę na negatywny fakt z naszej poselskiej praktyki. Otóż aby uzyskać pełne ustosunkowanie się do zgłoszonego problemu, zmuszony byłem prowadzić korespondencję z premierem Borowskim i resortami budownictwa oraz finansów przez okres trzech miesięcy. Korzystając z obecności pani minister, prosiłbym o odpowiedź na pytania dodatkowe; chciałbym też przedstawić swoje refleksje.</u>
<u xml:id="u-90.3" who="#ZenonKufel">Otóż dlaczego centrala banku PKO — niejako w przededniu określenia przez rząd nowych zasad kredytowania budownictwa mieszkaniowego — bez jednoznacznych przyczyn z dniem 1 października ub. r. podjęła decyzję o zawieszeniu odroczeń spłat kredytów, by po 3 miesiącach ponownie spłaty kredytów zawiesić, jak to faktycznie miało miejsce? Stworzono takie możliwości. Kto za to ponosi odpowiedzialność? Czy nie jest znamienna wypowiedź wiceministra finansów w odpowiedzi na moje ponaglenia w sprawie kredytów, o których mówimy, że: „najprawdopodobniej sprawa ucichnie, bo do ministerstwa dociera coraz mniej niepokojących sygnałów?” Czy metoda polegająca na braniu „na wytrzymałość” ludzi bez środków do życia przystoi rządowi koalicji PSL–SLD?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#JózefZych">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#JózefZych">Pani minister, mam taką propozycję: Ponieważ w czasie interpelacji można nie tylko zadawać pytania, to bardzo proszę, jeżeli pani uzna za stosowne, zająć miejsce. Będzie kilka wypowiedzi, do których pani by się w końcowej części ustosunkowała. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#JózefZych">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#JerzyJankowski">Jerzy Jankowski, Sojusz Lewicy Demokratycznej.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#JerzyJankowski">Pani minister, pani była uprzejma wspomnieć o rozporządzeniu określającym zasady pomocy państwa przy spłacie kredytów mieszkaniowych. Czy obniżka spłat miesięcznych do 15% dochodów brutto będzie dotyczyła wszystkich, którzy dzisiaj spłacają kredyt w tym systemie, czy tylko tych, którzy będą spełniali pewne określone w rozporządzeniu warunki?</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#JerzyJankowski">Pytanie drugie: Czy rozporządzenie będzie również określało pomoc państwa w tych wypadkach, o których pani była uprzejma powiedzieć w pierwszej części swojej wypowiedzi, a mianowicie, kiedy kredyt jest spłacany według rozporządzenia z grudnia 1988 r., a więc w systemie 1–2%? Czy będzie to objęte wykupem odsetek? Nie ma bowiem żadnej podstawy prawnej, by w wypadku tych ludzi zmieniać zasady kredytowania, zresztą zawarto stosowne umowy. Mamy przykłady całej kampanii politycznej w kraju; różni nawiedzeni ludzie jeżdżą, robi to niesamowite zamieszanie.</u>
<u xml:id="u-92.3" who="#JerzyJankowski">Trzecia sprawa: czy państwo w tym rozporządzeniu (mówię o stronie rządowej) określicie również zasady pomocy w spłacie kredytów dla młodych małżeństw? Ci ludzie, zaciągając kredyty, zawarli umowy na warunkach wtedy obowiązujących, natomiast dzisiaj mówi im się, że się im nie pomoże, jeśli bowiem państwo pomaga, to i określa zasady tej pomocy. Mogę to zrozumieć, ale należało o tym ludziom powiedzieć 3 czy 4 lata temu, a nie dzisiaj.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#JózefZych">Kto następny?</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#JózefZych">Proszę bardzo, pan poseł Władysław Adamski.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WładysławAdamski">Pani minister, poseł składający interpelację zapytał o możliwe nowelizacje w sferze kredytowania w najbliższym czasie. Chciałbym uzupełnić to pytanie o kwestię globalnego rozwiązania problematyki zaległych należności kredytowych. Dziś bowiem mamy taką sytuację, że wartość zadłużenia często przekracza wartość lokalu mieszkalnego. Rozumiem, że za tę sytuację nie pani minister ponosi odpowiedzialność. Czy jednak problem ten można będzie, niwelując skutki błędnych decyzji poprzednich rządów, w wyraźny sposób zmniejszyć w możliwej do przewidzenia przyszłości?</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#WładysławAdamski">I jeszcze jedno pytanie. Na ostatnim posiedzeniu Sejmu w trakcie zapytań i interpelacji zwróciłem się do Ministerstwa Finansów z pytaniem, jak odnosi się do problematyki premii gwarancyjnych związanych z książeczkami mieszkaniowymi. Problem jest pani znany. Chodzi o to, że występuje w tym wypadku dualizm: jest inna regulacja prawna w stosunku do osób budujących mieszkania samodzielnie i inna w stosunku do tych, którzy czynią to za pośrednictwem spółdzielni. Ministerstwo Finansów wyraziło pogląd, że w bieżącym roku nie nastąpi uregulowanie i ujednolicenie zasad w tej sprawie. Pozostaje to w sprzeczności z odpowiedzią na interpelację, którą otrzymałem od pani. Chciałem się dowiedzieć, jak się pani ustosunkowuje do stanowiska resortu finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JózefZych">Dziękuję, panie pośle.</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#JózefZych">Czy jeszcze ktoś z państwa pragnie zabrać głos? Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#JózefZych">Bardzo proszę, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#BarbaraBlida">Trudno mi odpowiedzieć, panie pośle, w imieniu PKO Banku Państwowego. Trzeba by się zwrócić do PKO z pytaniem o to, dlaczego takie stanowisko reprezentuje. Natomiast chcę zwrócić uwagę, że 1 października ubiegłego roku nie sprawowała jeszcze rządów koalicja PSL–SLD i trudno mi za ten okres ponosić odpowiedzialność. To, co było możliwe do zrobienia, to, co było możliwe do zmiany, zainicjowałam i doprowadziłam do końca.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#BarbaraBlida">Obniżenie wysokości spłaty kredytów do 15% dochodów brutto dotyczy wszystkich, którzy zaciągnęli kredyty do maja 1992 r., tzn. do czasu, kiedy weszły kredyty hipoteczne. Pierwszy zamysł resortu budownictwa był taki, ażeby obniżyć spłaty do 15% dochodów brutto przynajmniej w wypadku tych rodzin, których dochody są bardzo niskie, czyli gdy na członka rodziny przypada mniej niż wynosi najniższa emerytura. Gdy doszliśmy do porozumienia z Ministerstwem Finansów co do zakresu tej obniżki, uznaliśmy, że jeżeli będzie dość pieniędzy w budżecie dla resortu budownictwa, aby możliwe było obniżenie wysokości spłaty wszystkim, to należy to zrobić, ponieważ wprowadzenie obniżki tylko w wypadku pewnej grupy rodzin być może sprowokowałoby ludzi do tego, żeby zaniżali swoje dochody, podawali nieuczciwe dane.</u>
<u xml:id="u-96.2" who="#BarbaraBlida">Doszliśmy więc do wniosku, że jeżeli obniżamy - to wszystkim. I ten projekt rozporządzenia wprowadza obniżki dla wszystkich. Chcę jednak państwa uprzedzić, że to rozporządzenie wchodzi w życie łącznie z ustawą budżetową, z mocą obowiązującą od 1 stycznia 1994 r. Oznacza to, że ludzie, którzy spłacają w tej chwili kredyty, muszą je spłacać według starych zasad aż do czasu uchwalenia przez Wysoką Izbę ustawy budżetowej. Po uchwaleniu ustawy budżetowej pieniądze - te nadpłacone - zostaną im albo zwrócone, albo zaliczone na konto przyszłych spłat. Tak ta sprawa wygląda.</u>
<u xml:id="u-96.3" who="#BarbaraBlida">Jeżeli chodzi o kredyty 1 i 2%, to dotyczy ich jednorazowy wykup odsetek, natomiast nie jest przewidziane kontynuowanie wykupu tych odsetek. Nie było również żadnego aktu prawnego, który by zawieszał czy unieważniał kredyty spłacane w wysokości 1 i 2% wartości mieszkania. Nie ma przecież żadnych przeszkód, ażeby ci lokatorzy, którzy w tym systemie spłacają kredyty, jeżeli wyrażą taką wolę, zawarli umowę na spłacanie ich w wysokości 15% dochodów rodziny.</u>
<u xml:id="u-96.4" who="#BarbaraBlida">Jeżeli chodzi o system pomocy dla młodych małżeństw, ten 3–4 lata temu zmieniony, to trudno mi jest, panie pośle, za tę sprawę odpowiadać, gdyż nie ja byłam inicjatorem. Oczywiście uważam, że poprzednie ustawy powinny być honorowane. Natomiast wszystkich nas ogranicza budżet, pieniądze, których nie mamy zbyt wiele. Za każdym razem to obniżenie np. do 15% i wykup odsetek z tytułu wprowadzonych zmian kosztuje nas ponad 9 bln zł, a to są wszystkie pieniądze, jakie mamy zapewnione na wykup odsetek w resorcie budownictwa.</u>
<u xml:id="u-96.5" who="#BarbaraBlida">Jeżeli chodzi o docelową zmianę, również o ujednolicenie zasad spłat kredytów, musi ona być wprowadzona ustawowo. Nie może to być rozporządzenie. Międzyresortowy zespół, o którym wspominałam, będzie właśnie do tego zmierzał, będzie pracował w porozumieniu ze spółdzielczością mieszkaniową, ponieważ przedstawiciele spółdzielczości mieszkaniowej do tego zespołu są doproszeni. Sądzę, że powołanie takiego grona osób daje nadzieję, że zaproponowane rozwiązania zostaną przyjęte przez ogół tych, których dotyczą.</u>
<u xml:id="u-96.6" who="#BarbaraBlida">Chciałabym jeszcze z całą odpowiedzialnością oświadczyć, że uważam, iż powinniśmy tworzyć takie rozwiązania, aby obywatel mógł wywiązać się z nałożonych na niego zobowiązań. W tej chwili wiele osób nie spłaca kredytów, nie spłaca odsetek tylko dlatego, że stworzone systemy są nie do zrealizowania z powodu niskich dochodów czy w ogóle zubożenia polskich rodzin. Nowe zasady będą zaproponowane, po wypracowaniu przez zespół, w I półroczu br. - i wtedy przewidujemy skierowanie nowego rozwiązania ustawowego do parlamentu, a konkretnie do komisji sejmowych, które muszą nad nim pracować. Wydaje się więc, że nie jest możliwe, aby nowe zasady weszły w życie w 1994 r. Sądzę, że nowe zasady będziemy mogli uchwalić na przełomie III i IV kwartału tego roku, a wejdą one w życie 1 stycznia 1995 r. W 1994 r. obowiązywałoby więc to rozporządzenie, którym zmieniamy zasady spłaty kredytów, obniżając ich wysokość.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#JózefZych">Pytanie do pana posła Zenona Kufla: Czy odpowiedź możemy uznać za wystarczającą?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#ZenonKufel">Dziękuję pani minister. Tak, możemy ją uznać za wystarczającą.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#JózefZych">Stwierdzam, że Sejm uznał za wystarczającą odpowiedź na interpelację pana posła Zenona Kufla.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#JózefZych">Pan poseł Krzysztof Wiecheć złożył interpelację do ministra finansów w sprawie włączenia podatku od środków transportowych do ceny paliwa. Pisemną odpowiedź ministra poseł uznał za niezadowalającą i w związku z tym, zgodnie z art. 120 ust. 3 regulaminu Sejmu, zwrócił się do Prezydium Sejmu o umieszczenie interpelacji w porządku dziennym posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#JózefZych">Zdaniem posła należałoby podjąć wysiłki zbudowania nowej konstrukcji wymienionego podatku, gwarantującej proporcjonalny udział gmin, które zwiększone z tego tytułu dochody mogłyby przeznaczyć np. na poprawę stanu dróg i rozwój komunikacji zbiorowej. Pan poseł w dalszym ciągu oczekuje odpowiedzi na pytanie, w jaki sposób Ministerstwo Finansów rozwiąże problem wyrównania gminom zmniejszonych dochodów wobec przewidywanego włączenia tego podatku do podatku akcyzowego od sprzedaży paliw silnikowych.</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#JózefZych">O udzielenie odpowiedzi na tę interpelację proszę sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana Witolda Modzelewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Problem, który jest poruszony w interpelacji, przedstawię w sposób następujący: najpierw postaram się określić, w jakim punkcie jesteśmy, następnie o jaką kwotę chodzi i wreszcie, jak to zamierzamy zrobić. Zaznaczam, że prace nad projektem ustawy - bo to niestety wymaga regulacji ustawowej - trwają. Żeby ustawa weszła w życie z dniem 1 lipca, czyli w połowie roku, w zasadzie powinna być przedłożona przez rząd w marcu, i w tym miesiącu zostanie przedłożona.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#WitoldModzelewski">Jeżeli chodzi o szczegóły: rozumiem, że odpowiedź pisemna, której udzielił panu posłowi pan premier Borowski, sygnalizuje problem. Byliśmy przekonani, że do tego momentu będziemy już mogli przedłożyć tekst samej ustawy. Okazuje się, że problem jest pod względem technicznym dość złożony, dlatego spieszę wyjaśnić, na czym on polega i jakie warianty tu przewidujemy.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#WitoldModzelewski">Najpierw jednak deklaracja generalna: oczywiście te pieniądze utracone przez gminy - bo podatek od środków transportu jest dochodem gminnym i jego likwidacja z dniem 1 lipca br. oznacza bezwzględnie spadek dochodów - muszą do gmin wrócić. Teraz pozostaje tylko problem, jak to zrobić. Diabeł bowiem, jak wiadomo, tkwi w szczegółach.</u>
<u xml:id="u-100.3" who="#WitoldModzelewski">Przedstawię cztery warianty. Od razu powiem, który nam się najbardziej podoba, chociaż - zaznaczam - wszystkie mają wady, bo nie ma tu po prostu dobrego rozwiązania. Można tylko wybrać lepsze rozwiązanie, lepsze choćby na zasadzie mniejszego zła. Dlaczego?</u>
<u xml:id="u-100.4" who="#WitoldModzelewski">Otóż kwota jest duża, a liczymy mniej więcej tak: w związku z tym, że podatek zlikwidujemy w połowie roku, a przez pół roku sprzedajemy około 4,5 mln ton paliw silnikowych, trzeba przeliczyć tę kwotę na tonę, potem na litr paliwa. Przez pierwsze półrocze z podatku od środków transportu będziemy mieli 2,2–2,25 bln zł, to znaczy 2180–2200 mld zł — taka to jest mniej więcej kwota. Po wszystkich przeliczeniach wychodzi, że na litr paliwa przypada 400 zł akcyzy — to jest dużo. I to oznacza, że należy tę kwotę uzyskać przez podatek akcyzowy, tylko akcyzowy. Ale trzeba jeszcze zwrócić uwagę na skutek tego w podatku od towarów i usług — tu nam wychodzi 400 zł, ale cena paliwa wzrośnie z tego powodu średnio o 500 zł, ponieważ jeszcze dojdzie 22% VAT od tych 400 zł. I czym dysponujemy? Chodzi o to, żeby była to taka sama kwota — za półrocze około 2 bln zł, z haczykiem. I jak to można podzielić na gminy? W tym cały problem. Są co najmniej cztery warianty rozwiązania tego problemu. Analizujemy je i mówimy od razu, że niektóre z nich są złe.</u>
<u xml:id="u-100.5" who="#WitoldModzelewski">Po pierwsze, na podstawie liczby samochodów, bo to jest obiektywne kryterium i - można powiedzieć - najlepiej oddające to, co było, bo w końcu do gmin wpływał taki podatek, jaka była w nich liczba samochodów. Jednak jest to pracochłonne i od strony praktycznej niewykonalne. Trzeba bowiem przyjąć jakiś stan wyjściowy i rozliczyć kwoty wpływów, czyli bierzemy kwotę wpływów z akcyzy, która jest dochodem nielicznych w końcu podmiotów, i najlepiej, jeśli rozliczamy ją według jakiegoś klucza. Jest to skomplikowane, pracochłonne, chyba niedobre, a poza tym sprzeczne z ideą. Skoro podatek w ten sposób ma obciążać każdego użytkownika - również cudzoziemca jeżdżącego po polskich drogach - jest to bez sensu. Prawda?</u>
<u xml:id="u-100.6" who="#WitoldModzelewski">Drugi wariant, udział w akcyzie - też możliwy do rozważenia. Ale podatników akcyzy, jeśli chodzi o producentów krajowych paliw, jest chyba pięciu. W związku z tym podział tej akcyzy - od tych dwóch wielkich i trzech małych rafinerii technicznie był w tych gminach, gdzie one są - to byłyby ogromne pieniądze. Natomiast przetransponowanie tych kwot przez budżet do pozostałych gmin to w zasadzie zbędna i jałowa praca.</u>
<u xml:id="u-100.7" who="#WitoldModzelewski">Wariant trzeci, odpis - zmiana odpisów w podatkach dochodowych, tzn. udziału gmin w podatkach dochodowych; czyli tę kwotę przesłać do gmin (przepraszam za obrazowy język) poprzez zmianę udziału gmin w podatkach dochodowych. Znowu odwołać się do kryterium np. w podatku dochodowym od osób fizycznych. Można; to jest też kryterium umowne, ale technicznie prostsze.</u>
<u xml:id="u-100.8" who="#WitoldModzelewski">I czwarta wersja, subwencja ogólna. To znaczy technika liczenia subwencji będzie powodować - liczona jest ona od dochodów w I półroczu - że dochody budżetu państwa wzrosną. Dzięki współczynnikowi 0,9 one wpłyną z powrotem poprzez subwencję ogólną. Jaka jest cecha tych trzech metod, bez pierwszej? One nie dają, panie pośle, skutku identycznego. To znaczy nie uzyskamy - poza pierwszą, zaznaczam, technicznie najgorszą i najbardziej, można powiedzieć, wewnętrznie sprzeczną - tego rodzaju skutku, jak proporcjonalna do utraty rekompensata wpływów. Proszę zauważyć, że największym problemem jest to, że gmina - która miała dużo samochodów teoretycznie miała duże dochody - poprzez system subwencji ogólnej dostanie inne pieniądze, i ktoś będzie się czuł pokrzywdzony. Chodzi nam z jednej strony o znalezienie rozwiązania możliwie najmniej naruszającego strukturę podziału tej samej kupki pieniędzy, ale z drugiej strony, by nie zaprzeczyć samej idei. Idea przerzucenia tego do podatku akcyzowego wynika przede wszystkim stąd, żeby było taniej. W ten sposób sam pobór podatków kosztuje nieporównywalnie mniej. Jest kilku producentów paliw, są nieliczni importerzy - w związku z tym taniej się to wszystko pobiera. Odpada cała ta straszna ewidencja, która jest w każdej gminie.</u>
<u xml:id="u-100.9" who="#WitoldModzelewski">Chodzi nie tylko o to, by obciążyć tym, pośrednio, użytkownika zagranicznego - który dzisiaj użytkuje polskie drogi i z tego tytułu nic nie płaci - ale również o to, żeby ten pieniądz trafił także do gmin, gdzie są te realne drogi. A przecież nakład na te realne drogi nie jest proporcjonalny np. do liczby samochodów produkcji krajowej, które są w tej gminie. Każde więc rozwiązanie jest złe, każde ma wady. Natomiast wydaje się nam - i z takim prawdopodobnie przedłożeniem wystąpimy - że jednak najbardziej sprawiedliwe będzie rozwiązanie tego problemu przez subwencję. Przy zastosowaniu tych wszystkich rozwiązań nigdy - nawet przy najlepszej naszej wiedzy - nie dojdzie do takiej sytuacji, żeby kwota, jaką gmina utraciła w wyniku likwidacji podatku, wróciła do niej dokładnie w takiej samej lub przybliżonej wysokości. W żadnym modelu nie wraca tyle samo. Chcemy dojść do rozwiązania technicznie możliwie najprostszego, najmniej pracochłonnego i jakoś akceptowalnego. Dlatego wydaje nam się, że kolejność powinna być taka: na pierwszym miejscu - przez subwencję ogólną; na drugim - przez udziały w podatkach dochodowych, tzn. przez inny sposób ich podwyższenia. Rozwiązania trzecie i czwarte są niedobre; przyznam, że nie są dobrymi pomysłami, chociaż pozornie wydają się sprawiedliwe.</u>
<u xml:id="u-100.10" who="#WitoldModzelewski">Mógłbym dłużej o tym opowiadać, ale, jeśli można, na tym na razie skończę. Jeśli będą pytania, będę odpowiadał dalej.</u>
<u xml:id="u-100.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#JózefZych">Czy ktoś z pań i panów posłów chciałby zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#JózefZych">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#JerzyJankowski">Panie ministrze, w tych koncepcjach i w całym tym zresztą ładnie przedstawionym problemie... Prosiłbym, żeby pan mi powiedział krótko, tak po żołniersku, czy nie da się stworzyć modelu, na którym gminy zarobią, bo cały czas pan mówi, że zbliżamy się do tego, co mają dzisiaj. A czy nie dałoby się stworzyć takiej sytuacji, w której mamy więcej i martwimy się, jak wrócić do tego dzisiejszego poziomu?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#JózefZych">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#KrzysztofWiecheć">Panie ministrze, z przykrością muszę stwierdzić, że dotąd nie uzyskaliśmy tutaj idealnego rozwiązania. Deklaracja pana ministra, że musi wrócić tyle samo do gminy, jest o tyle dobra, że gminy, mam nadzieję, nie stracą. Należy oprzeć na tym oświadczeniu pana ministra całość działań w tym zakresie. Chciałem jeszcze zwrócić uwagę na sytuację tych gmin, które nie mają dróg lądowych, ale drogi morskie czy inne, np. połączenia lotnicze. Jeżeli podatek będzie włączony w cenę paliwa, to ten problem też w jakiś sposób trzeba rozważyć. Ostatnio byłem w Gdyni i w tej sprawie rozmawiałem z gminami, które mają drogi nie tylko lądowe. Z tego, co pan minister mówi, wynikają na dziś następujące pewniki.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#KrzysztofWiecheć">Po pierwsze, gminy muszą te pieniądze dostać. Po drugie, ten problem pojawia się 7 lipca. Po trzecie, propozycje w tym względzie otrzymamy od ministerstwa w marcu. Jeśli można, chciałbym prosić, żeby pan minister powiedział, kiedy to nastąpi; 31 marca czy na początku marca. Dlaczego o tym mówię? Jest to bardzo istotne dla gmin. Myślałem, że dziś dowiemy się więcej, ponieważ jesteśmy również na etapie budowania budżetów gmin i temu punktowi, który jest istotny dla budżetów gmin, towarzyszy pewien znak zapytania, co dalej po 7 lipca?</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#KrzysztofWiecheć">Niestety, oparcie obecnie tego podatku na dwóch punktach stałych, tak jak mówił pan minister, czyli na subwencji ogólnej i zwiększeniu tego wskaźnika oraz na zmianie odpisu z podatku dochodowego, w moim odczuciu jest niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#KrzysztofWiecheć">Teraz pytanie, prawdę mówiąc, do nas wszystkich. Skoro ministerstwo jest w tej chwili w punkcie, o jakim usłyszeliśmy, wydaje mi się, że wszyscy musimy popracować nad tym, aby ten problem w jakiś sposób rozwiązać. Pragnę zwrócić uwagę na to, że w innych krajach, może bardziej rozwiniętych niż nasz, już się z tym dawno uporano i teraz możemy podpatrzyć, jak to zrealizowano gdzie indziej. Dlatego bardzo chciałem jeszcze raz podkreślić, że te pieniądze gminy muszą otrzymać. Jest to jeden z elementów, z których gminy budują swoje dochody. Mam prośbę do pana ministra, aby to nastąpiło jak najrychlej, żeby ten pomysł, nad którym ministerstwo pracuje, przedstawiono jak najwcześniej, byśmy mogli wszyscy popracować nad tym i tę rzecz zmienić.</u>
<u xml:id="u-104.4" who="#KrzysztofWiecheć">Mam nadzieję, że Sejm tej kadencji zrealizuje ten pomysł, co nas zbliży do państw Europy o określonym poziomie cywilizacyjno-technicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JarosławKurzawa">Panie ministrze, poprzednio było zapytanie dotyczące subwencji dla gmin, ale padło też inne pytanie, związane z włączeniem podatku drogowego do ceny paliwa. Poprzednio też nie odpowiedziano nam, jak będzie wyglądała subwencja. W tej chwili, widzę, są cztery propozycje. Jak będzie wyglądała subwencja dla tych podmiotów, które mają silniki bez kół? Czy należy się liczyć z realną podwyżką ceny paliwa dla tych, którzy posiadają silniki stacjonarne, dla całej sfery rolnictwa, czy tu są już jakieś propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#JózefZych">Czy ktoś jeszcze chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#JózefZych">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PiotrPankanin">Panie Ministrze! Wspomniał pan, że najlepszym rozwiązaniem - przynajmniej na tym etapie prac ministerstwa - jest włączenie tego do subwencji ogólnej gminy. Otóż jest to trochę niepokojące z jednego powodu, mianowicie stanie się to w trakcie roku. To jest już trzeci element podczas konstruowania budżetów gmin, który nie rysuje się tak do końca pozytywnie. Są zakłócenia w subwencji oświatowej, jest pewne zamieszanie związane z oświetleniem ulic. Jeżeli ta sprawa spowoduje kolejne zamieszanie, to wydaje mi się, że budżety gminne będą po prostu źle konstruowane. To jest jedno pytanie.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#PiotrPankanin">Drugie pytanie: Czy pan minister przewiduje przyrost pieniędzy wynikający z tej operacji, a jeżeli tak, to o ile? Myślę o podatku drogowym wliczonym w cenę paliwa. Czy będzie tych pieniędzy więcej, tyle samo czy mniej?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#JózefZych">Nie ma więcej chętnych do zabrania głosu.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Zacznę od tego, że ten pierwszy mechanizm - tu odpowiadam na jeden z fragmentów pytania pana posła - jest akurat mechanizmem przewidywalnym. Na tym polega też jego zaleta, że na podstawie ustawy z 10 grudnia 1993 r., i znając pewne kwoty liczbowe, możemy w 1994 r. z dość dużą dokładnością określić - na podstawie subwencji, które otrzymają gminy w tym roku - ile dostaną więcej z tego tytułu. I ten mechanizm jest - co jest bardzo ważną jego cechą - przewidywalny, przynajmniej w tym roku, przez subwencję ogólną.</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#WitoldModzelewski">Po pierwsze, jest czymś znanym — jak pan poseł powiedział — jest ważne, że nie stanowi elementu destabilizującego to, że wmontowujemy ten zwrot pieniędzy w to, co gminy znają i rozumieją. Dlatego uważamy między innymi, że jest to mechanizm, przynajmniej teraz, najlepszy ze wszystkich możliwych. Czy dzięki temu natomiast będziemy mieli więcej pieniędzy? To jest zarazem pytanie, które zadał pan poseł. W tym roku zakładamy, że nie, gdyż chcemy, aby ta sama kwota, którą tracą gminy, en bloc do nich wróciła. Ten mechanizm będzie zawsze przynosił więcej pieniędzy. To jest oczywiste, na tym polega cała jego idea. Nie chcemy maksymalizować skutków w tym roku, bo to są paliwa, to jest ten skok. Chcemy więc, żeby poprzez akcyzę, tańszy i skoncentrowany sposób poboru zebrać en bloc tyle samo pieniędzy i tyle samo en bloc oddać gminom, wykorzystując istniejące mechanizmy istniejące, czyli znane, czytelne. W latach następnych natomiast ten mechanizm automatycznie będzie się multiplikować, ponieważ zaczną płacić ten podatek ci wszyscy, którzy go nie płacili. W interpelacji pan poseł podaje liczbę osób, które odwiedzają nasz kraj. To jest rzeczywiście około 50 mln osób, co oczywiście nie oznacza 50 mln samochodów, zresztą dokładnie nawet chyba nie wiemy, ile ich wjeżdża, ale jest ich naprawdę tak dużo, że będą one powodować efekt mnożnikowy. Ta kwota będzie wciąż rosła. Mówiąc najprościej, dotknęliśmy wbrew pozorom problemu — o ile ja się orientuję — przed którym nie stał żaden ustawodawca, bo podatek od środków transportu jest taką polską specyfiką. Zresztą bardzo jest krytykowany, bo to bardzo dziwny podatek.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#WitoldModzelewski">W związku z tym przechodzenie od tego podatku na mechanizm ściągania tych środków do budżetu centralnego i powrót do gmin to jest coś nowego. Zaznaczam, że są doświadczenia innych krajów, ale takiego mechanizmu - o ile moja wiedza jest w tej dziedzinie wystarczająca, żeby sięgnąć po to, nawiązałem do pana myśli, że gdzieś to ktoś robił - ja po prostu nie znam. Czyli trochę eksperymentujemy. Ale słusznie, że eksperymentujemy. Mamy i drugi wariant: odczekać do 1 stycznia przyszłego roku i zacząć nowy rok przy łatwiejszej sytuacji państwa. Uważamy jednak, że lepiej - trudno, będzie trochę kłopotów - zrobić to w połowie roku, bo naprawdę, mimo wszystko, my na tym zarabiamy. My jako państwo polskie i gminy również, bo zarazem ten efekt daje efekt pośredni w postaci zwrotu pieniędzy do budżetu państwa. Proszę zwrócić uwagę, nawet ten ruch jest z punktu widzenia interesu państwowego osiągnięciem, podatek akcyzowy jest płatny w zaliczkach dziennych. Efektywność jego poboru jest niesamowita. W związku z tym moment uzyskania pewnych środków, które nawet przez subwencję ogólną wracają, jest z punktu widzenia interesów państwowych na pewno korzystny. Lepiej więc zrobić to wcześniej.</u>
<u xml:id="u-110.3" who="#WitoldModzelewski">Projekt przedłożymy - ponieważ trochę to zależy od rządu, mnie nie wypada powiedzieć, czy to będzie na pewno początek marca, czy połowa marca, czy koniec marca. Chcemy przedłożyć go Radzie Ministrów w marcu i chcielibyśmy, żeby ta inicjatywa ustawodawcza została wykonana również w marcu.</u>
<u xml:id="u-110.4" who="#WitoldModzelewski">Panie pośle, będę szczęśliwy, jeśli pan poseł zechce się zapoznać z wszelkimi projektami na każdym etapie, będziemy bardzo ciekawi każdej uwagi, bo to może tylko pomóc. W ten sposób mogę ten projekt udostępnić nawet przed przedłożeniem rządowi - chyba nie przekraczam tu żadnych przepisów, gdyż nie jest to żadną tajemnicą, nie ma nawet poufnego charakteru. Sądzę, że czas z punktu widzenia legislacyjnego jest wystarczający, bo to jest operacja, która już w momencie opracowania legislacyjnego nie wymaga wielkiej logistyki.</u>
<u xml:id="u-110.5" who="#WitoldModzelewski">To, o czym pan poseł powiedział, jest najtrudniejszym zagadnieniem. Ma swoje zalety, ale ma też wady, bo w ten sposób wprowadzamy to również do cen oleju napędowego, a przecież to jest rozkład. Wiadomo, że te 500 zł, o których mówiłem, to jest średnia. Trzeba przemyśleć, i to jest już odrębna sprawa, którą oczywiście zrobimy do 1 lipca, rozkład tej kwoty na poszczególne rodzaje paliw. Wiadomo, że ją rozłożymy, to przecież żadna tajemnica, bardziej w stronę paliw, czyli benzyn, w mniejszym stopniu w stronę oleju silnikowego, po to, żeby był pośredni skutek dla rolnictwa. Przede wszystkim dla rolnictwa. Ale są także rybacy — to są te wszystkie pośrednie skutki. I trzeba mieć świadomość, że nie obejdzie się zupełnie bez skutków ubocznych. Chyba wszyscy mamy tego pełną świadomość, ale idea jest taka, żeby dostosować w ogóle politykę stawek akcyzy właśnie do tego nowego elementu, który się pojawi w całej polityce w 1994 r. I najistotniejsze jest, że to się pojawi raz. Potem będziemy się starali uzupełniać te decyzje już w stawkach podatku akcyzowego, tak żeby skutek pośredni poprzez obciążenie, zwłaszcza rybaków i rolników, był najmniejszy, bo chcemy ten efekt dochodowy uzyskać kosztem gości zagranicznych; tych, którzy wjeżdżali i tego podatku nie płacili. Czyli minimalizujmy skutek pośredni poprzez obciążenie. Panie pośle, taka jest nasza idea, tylko że tego nie będzie w ustawie. To będzie w przepisach o podatku akcyzowym, ale oczywiście o tym, o wszystkich konkretach, poinformujemy Wysoką Izbę, jak przyjdzie właściwy moment, bo takie jest nasze prawo i zarazem obowiązek.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#JózefZych">Panie pośle, bardzo mi przykro, pan minister przekroczył czas - pułapka regulaminowa.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#JózefZych">Mam pytanie do pana posła Krzysztofa Wiechecia: Czy odpowiedź uznajemy za wystarczającą?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#KrzysztofWiecheć">Panie marszałku, przyznam, że jestem trochę zakłopotany, ponieważ chciałem rozszerzyć tę dyskusję, ale rozumiem, że ze względów regulaminowych nie mamy takiej możliwości. Odpowiadając natomiast na pytanie, to myślę, że nie. Temat jest tak poważny, obejmuje sfery życia, które podlegają pewnemu procesowi dynamicznemu, i w związku z tym trudno jest rzeczywiście oszacować to, o czym mówił pan minister.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#KrzysztofWiecheć">Myślę - być może się mylę - że wypadałoby powołać specjalny zespół do spraw właśnie tego podatku, włączyć w to jeszcze inne ministerstwa, na przykład transportu oraz ministerstwo rolnictwa, i wtedy będziemy po prostu mogli to zrealizować. Dlatego chciałbym, żeby ten termin, załóżmy 1 marca czy początek marca, był dotrzymany, ale nie otrzymaliśmy tutaj takiej informacji od pana ministra, który powiedział o marcu ogólnie. Dlatego boję się, żebyśmy jako samorządy gminne po prostu nie byli poszkodowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JózefZych">Panie pośle, moje pytanie dotyczy obecnego stanu, bo oczywiście te wszystkie wnioski to są wnioski de lege ferenda, to jest problem przyszłościowych rozwiązań. Jeśli przyjęlibyśmy taką zasadę, to moglibyśmy na każdym posiedzeniu ciągle mówić na ten sam temat. A jednocześnie przed chwilą doskonale poradziliśmy sobie z regulaminem Sejmu, kiedy ja zadałem panu pytanie, a pan wyłożył to, co pan chciał wcześniej powiedzieć. Sądzę jednak, że na tym etapie powinniśmy tę sprawę zakończyć, natomiast prosić pana ministra i przedstawicieli rządu, żeby uwzględnili te wszystkie wnioski, które dzisiaj w tej dyskusji zostały zgłoszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#KrzysztofWiecheć">Liczę na mądrość pana marszałka. Jestem posłem po raz pierwszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JózefZych">Bóg zapłać za dobre zdanie.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#JózefZych">Wobec tego, Wysoki Sejmie, proponuję, abyśmy uznali za wystarczającą odpowiedź na interpelację pana posła Krzysztofa Wiechecia, przy założeniu, że pan minister będzie czuwał nad tymi wnioskami. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#JózefZych">Proszę państwa, interpelacje przeznaczone na dzień dzisiejszy zostały rozpatrzone.</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#JózefZych">Wobec tego przechodzimy do zapytań poselskich.</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#JózefZych">Pragnę poinformować, że w dniu dzisiejszym, wyjątkowo, na wniosek Konwentu Seniorów, punkt ten będziemy rozpatrywać do czasu wysłuchania odpowiedzi na wszystkie zapytania, a więc nie jesteśmy limitowani regulaminowym dwugodzinnym czasem. Zresztą regulamin Sejmu dopuszcza nawet zwołanie specjalnego całego posiedzenia dla rozpatrzenia spraw interpelacji i zapytań.</u>
<u xml:id="u-115.6" who="#JózefZych">Przypominam, że zgodnie z art. 122 ust. 8 regulaminu Sejmu postawienie zapytania może trwać nie dłużej niż 1 minutę, udzielenie zaś odpowiedzi nie dłużej niż 5 minut. Nad zapytaniem i udzieloną odpowiedzią nie przeprowadza się dyskusji. Tu już jest różnica. Marszałek Sejmu dopuszcza jednak do postawienia zapytań dodatkowych, przy czym uprawnienie to w pierwszej kolejności przysługuje składającemu pytanie. Postawienie dodatkowego zapytania nie może trwać dłużej niż 30 sekund, a łączna uzupełniająca odpowiedź na dodatkowe zapytanie nie może trwać dłużej niż 5 minut.</u>
<u xml:id="u-115.7" who="#JózefZych">Pani poseł Zofia Wilczyńska, Sojusz Lewicy Demokratycznej - pani poseł jest obecna, tak? - w sprawie aktów wykonawczych do ustawy o narodowych funduszach inwestycyjnych i ich prywatyzacji - zapytanie do prezesa Rady Ministrów. Odpowiedzi, z upoważnienia prezesa Rady Ministrów, udzieli minister przekształceń własnościowych pan Wiesław Kaczmarek.</u>
<u xml:id="u-115.8" who="#JózefZych">Bardzo proszę panią poseł o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#ZofiaWilczyńska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Dnia 30 kwietnia 1993 r. została wydana ustawa o narodowych inwestycjach i ich prywatyzacji. W ślad za tą ustawą Rada Ministrów winna - podkreślam: winna - wydać akty wykonawcze. Niestety, pomimo upływu czasu, rozporządzenia czy też akty wykonawcze nie zostały wydane, a dotyczą m.in. stanowiska wyrażonego przez Trybunał Konstytucyjny i rzecznika praw obywatelskich w sprawie wyrównania pracownikom całej sfery budżetowej utraconej indeksacji płac - poprzez przyznanie im prawa do otrzymania rekompensujących świadectw udziałowych wymienialnych na akcje narodowych funduszy inwestycyjnych. Jest to rozdz. 6 niniejszej ustawy, Świadectwa udziałowe, art. 29 i art. 30.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#ZofiaWilczyńska">Uzasadniam konieczność wydania aktów wykonawczych. Do sądów rejonowych, burmistrzów, wójtów, kuratoriów oświaty wpływają prośby i pozwy o indeksację płac za 1991 r. i lata następne. W znaczącej części są to prośby nauczycielek przedszkoli, nauczycieli szkół podstawowych, niemal całej sfery budżetowej, a nawet sędziów i lekarzy - o czym przekonałam się ostatnio będąc na rozprawie w Białogardzie. Ze względu na brak aktów wykonawczych pozwy pozostają w większości odroczone, a w konsekwencji powoduje to ogromne rozczarowanie i niezadowolenie z istniejącego stanu rzeczy, chociaż ustawa została uchwalona.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#ZofiaWilczyńska">Zapytanie: Kiedy Rada Ministrów wyda odpowiednie akty wykonawcze do wspomnianej ustawy?</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#ZofiaWilczyńska">Jeszcze jedno, panie ministrze. Zdaję sobie sprawę, panie i panowie, z sytuacji finansowej i ekonomicznej naszego kraju. Wszyscy wiemy, jaką zastaliśmy kasę. Wiemy, jak jest i jak może być w najbliższym czasie, ale na odpowiedź pana ministra dzisiaj oczekuje cała sfera budżetowa, tak że uprzejmie o to proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JózefZych">Proszę pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#WiesławKaczmarek">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! To bardzo ważne pytanie, które postawiła pani poseł Zofia Wilczyńska... Właściwie są to dwa pytania: o akty oraz o procedurę, w jaki sposób zostaną uruchomione świadectwa rekompensacyjne związane z programem narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#WiesławKaczmarek">Część odpowiedzi na to pytanie została zawarta w materiale, który swego czasu prezentowałem Wysokiej Izbie - w informacji o przebiegu realizacji ustawy o NFI. Pozwolę sobie tutaj niektóre fragmenty przytoczyć.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#WiesławKaczmarek">Ma pani rację, że jeżeli chodzi o ustawę o narodowych funduszach inwestycyjnych i prywatyzacji, to konieczne jest wydanie ogółem 17 aktów wykonawczych różnej rangi.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#WiesławKaczmarek">Dotychczas zostały wydane następujące akty: rozporządzenie Rady Ministrów z 18 sierpnia 1993 r. w sprawie określenia jednoosobowych spółek skarbu państwa w celu wniesienia ich akcji lub udziałów do narodowych funduszy inwestycyjnych; rozporządzenie Rady Ministrów z 31 sierpnia 1993 r. w sprawie szczegółowego trybu przeprowadzenia przetargów w celu wyłonienia firm zarządzających majątkiem narodowych funduszy inwestycyjnych; rozporządzenie Rady Ministrów z 14 września 1993 r. w sprawie określenia jednoosobowych spółek skarbu państwa oraz przedsiębiorstw państwowych, które zostaną przekształcone w spółki w celu wniesienia ich akcji lub udziałów do narodowych funduszy inwestycyjnych; rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z 15 września 1993 r. w sprawie ustanowienia regulaminu Komisji Selekcyjnej oraz rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie utworzenia Agencji do Spraw Prywatyzacji i nadania jej statutu.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#WiesławKaczmarek">Pozostałe akty wykonawcze będą wydawane w miarę postępu prac nad realizacją projektu o NFI i mogę panią poseł zapewnić, że są przewidziane w programie prac legislacyjnych Rady Ministrów na 1994 r.</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#WiesławKaczmarek">Cieszę się, że docenia pani problem rekompensat, gdyż jest to bardzo ważny problem. Stąd i odpowiedzialność przed rządem i na przykład przed Komisją Selekcyjną. Dlaczego wiążę to ze sprawą Komisji Selekcyjnej? Otóż jest to sprawa rekompensat i dodatków branżowych, którą rząd się zobowiązał załatwić. Odziedziczył to, co prawda, po poprzednim rządzie, lecz jest to ważki problem społeczny i wiąże się z wykonaniem orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w sprawie dokonania stosownych rekompensat uprawnionym emerytom, rencistom i pracownikom sfery budżetowej. Chcę podkreślić, że jest to zadanie o znaczeniu priorytetowym.</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#WiesławKaczmarek">Przytoczę jeszcze, o jakich kwotach mówimy. Szacuje się, że średnia wartość księgowa majątku przypadającego na jedno rekompensacyjne świadectwo udziałowe wyniesie 500 tys. Świadectwa te zostaną udostępnione uprawnionym bezpłatnie. Zobowiązania skarbu państwa wobec pracowników sfery budżetowej szacowane są przez Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej na ponad 7 bln zł, a problem ten dotyczy ok. 2,5 mln osób. Odnośnie zaś do emerytów i rencistów, zobowiązania te są szacowane na około 17 bln zł, a uprawnionych jest około 1090 tys.</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#WiesławKaczmarek">Liczba świadectw przydzielanych poszczególnym grupom uprawnionych będzie zależeć od kilku czynników. W grupie emerytów i rencistów liczba przyznanych świadectw będzie zależeć od wieku uprawnionego, podstawy wymiaru i wysokości dodatku, bo było to 10 lub 15% podstawy wymiaru. Powoduje to, że przy wartości księgowej około 500 tys. zł za jedno świadectwo poszczególnym uprawnionym przysługuje od 17 do 119 świadectw. Pracownicy sfery budżetowej natomiast otrzymają po jednym świadectwie rekompensacyjnym za każdy miesiąc pracy w okresie między lipcem a grudniem 1991 r.</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#WiesławKaczmarek">Kilkakrotnie padło tu pojęcie wartości księgowej. Otóż, abym mógł uruchomić te świadectwa - a odpowiadam przed Wysoką Izbą za ten projekt - muszę mieć tę wartość księgową, którą mogę na te świadectwa podzielić. W tym celu została ustalona pierwsza i druga grupa przedsiębiorstw, które biorą udział w programie narodowych funduszy inwestycyjnych. Na koniec stycznia natomiast wyznaczyliśmy sobie termin ustalenia trzeciej grupy. Używając pewnej przenośni - to z majątku przedsiębiorstw, które zgłoszą się do programu, z ich majątku księgowego, którym dysponują, będziemy uruchamiać te świadectwa.</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#WiesławKaczmarek">Z przykrością stwierdzę, że jeżeli w programie nie wystąpi pewna liczba przedsiębiorstw, które dysponują majątkiem, to nie uda się zrealizować tego zobowiązania, wynikającego z orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, bo tu nie chodzi o kasę budżetu. Tu właśnie zastosowaliśmy takie rozwiązanie, które pozwala rozliczyć się z obywatelami dzięki wykorzystaniu majątku przedsiębiorstw i majątku produkcyjnego. Jest to jeden z motywów, pewnie niedoceniany, realizacji programu narodowych funduszy inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-118.10" who="#WiesławKaczmarek">Oprócz tego, że każdy z obywateli dostanie świadectwo udziałowe, część uprawnionych osób - emeryci i pracownicy sfery budżetowej - dostanie dodatkowe uprawnienia. Znaczy to, że - nie naruszając finansów publicznych państwa - chcemy wykorzystać majątek państwa do rozliczania się z obywatelami. Stąd wynikną pewne rozporządzenia, które dzisiaj byłyby przedwczesne, bo jeżeli nie znajdę przedsiębiorstw, nie namówię ich do programu, to prawdą jest, że mogę się nie wywiązać z obietnicy, iż w ten sposób się rozliczymy z obywatelami.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JózefZych">Pytanie do pani poseł: Czy to jest wystarczająca odpowiedź?</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#ZofiaWilczyńska">Liczyłam się z tym, iż odpowiedź pana ministra będzie taka a nie inna, bo wiem, że sytuacja naszego państwa, o której mówiłam, jest bardzo ciężka. Jednak na tę indeksację oczekuje ponad 5 mln ludzi, natomiast rzeczywiście potrzeba na to 24 bln zł. Jednak chcę prosić pana ministra o przyspieszenie - jeżeli zaistnieje taka możliwość - terminu wydania aktów wykonawczych do niniejszej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#JózefZych">Proszę państwa, ciągle jesteśmy niepoprawni. Proszę zwrócić uwagę, że to mają być pytania, a nie komentarze. Bardzo proszę, aby tego przestrzegać.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#JózefZych">Pan poseł Jacek Pawlicki, Polskie Stronnictwo Ludowe, w sprawie sposobu nakładania grzywien w postępowaniu mandatowym - do ministra spraw wewnętrznych. Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych pan Jerzy Zimowski.</u>
<u xml:id="u-121.3" who="#JózefZych">Proszę pana posła o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#JacekPawlicki">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie! W chwili obecnej nakładanie grzywien w postępowaniu mandatowym jest całkowicie pozostawione indywidualnemu odczuciu szkodliwości czynu u wymierzającego tę karę. Dlatego też bardzo często występują olbrzymie rozbieżności w grzywnach nałożonych za to samo wykroczenie. Brakuje ujednolicenia wysokości grzywien nakładanych w postępowaniu mandatowym, co niejednokrotnie powoduje poważne zadrażnienia między sprawcą wykroczenia a nakładającym grzywnę. W związku z tym mam dwa pytania do pana ministra.</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#JacekPawlicki">Czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zamierza podjąć prace, by ustanowić cennik, w którym określono by wysokość mandatu bądź też grzywny nakładanych za poszczególne wykroczenia?</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#JacekPawlicki">Czy taki cennik, ewentualnie, będzie podany do publicznej wiadomości?</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#JacekPawlicki">Myślę, że warto tutaj skorzystać z tego, co zostało już w kraju wprowadzone, czyli z punktów za popełnione przekroczenia czy wykroczenia w ruchu drogowym. Wtedy sprawa jest jasna - określone wykroczenie ma określoną liczbę punktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#JerzyZimowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie pana posła dotyczy problemu kodeksowego - pewnych rozwiązań, które są przyjęte w kodeksach, w tym przypadku w Kodeksie postępowania w sprawach o wykroczenia, gdzie odrębnym, swoistym postępowaniem jest postępowanie w trybie mandatowym. Jednak ogólne reguły kodeksowe, systemowe, muszą się odnosić i do tego postępowania. Co to oznacza w praktyce? Otóż organem orzekającym w postępowaniu mandatowym jest policjant, który sprawcę wykroczenia najczęściej ujmuje na gorącym uczynku i jako organ orzekający za wykroczenie, które jest zagrożone karą grzywny, mandatem od 25 tys. do 500 tys. zł, musi ten mandat wymierzyć, stosując przede wszystkim takie reguły - wymierza karę według własnego uznania w granicach przewidzianych w ustawie za dane wykroczenie, oceniając stopień społecznego niebezpieczeństwa czynu, biorąc pod uwagę cele kary w zakresie społecznego oddziaływania oraz cele zapobiegawcze i wychowawcze, a także stopień winy i stopień szkód. Takie są kodeksowe rozwiązania stosowane w Kodeksie karnym, w Kodeksie wykroczeń. To jest kodeksowa zasada niezawisłości i swobodnej oceny przez organ orzekający okoliczności popełnienia wykroczenia. I tak jak w postępowaniu karnym nie są określone wysokości grzywien za poszczególne czyny, tak i w Kodeksie wykroczeń nie ma czegoś, co pan poseł nazwał cennikiem. Jakąś formą odejścia od tej zasady kodeksowej było właśnie wprowadzenie zarządzenia z owymi punktami, na które pan poseł się też powołuje.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#JerzyZimowski">Rozumiem, że te zasady stosowane w postępowaniu mandatowym, ta swoboda orzekania budzi kontrowersje, bo w normalnym postępowaniu jest to poprzedzone rozprawą, badaniem dokumentów itd. Tu wszystko dzieje się błyskawicznie i zależy od oceny sytuacji. Częstokroć można mieć obiekcje co do tego, czy w tak krótkim czasie policjant wymierzający mandat zdoła te wszystkie okoliczności uchwycić. Tu ryzyko popełnienia błędu, wadliwości ocen jest spore, z tym że jeżeli ukarany mandatem czuje się pokrzywdzony - bo gdy jest niski mandat, to można powiedzieć, że wszyscy są zadowoleni, ale gdy jest za wysoki... - przysługuje mu odwołanie. To znaczy, że sprawę kieruje się do kolegium i tam jest ona rozpatrywana - już ze zbieraniem dowodów i z bardziej wnikliwą oceną przez całe kolegium, które w takim przypadku orzeka o karze za wykroczenie.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#JerzyZimowski">Owszem, znam i ja z dawnych czasów praktykę ustalania takiego cichego taryfikatora, takiego cichego cennika. Były też kiedyś takie instrukcje dla sędziów, które mówiły o tym, jakie kary należałoby wymierzać — kary grzywien przede wszystkim — za poszczególne przestępstwa. Były to praktyki, powiedzmy, co najmniej dyskusyjne w świetle prawa i nie są one stosowane. Jako resort bylibyśmy zainteresowani zmianą Kodeksu wykroczeń — w tym sensie, by w postępowaniu mandatowym bądź wprowadzić „widełkowe” kary, bądź bardziej sprecyzować wysokość kar za poszczególne wykroczenia. To jednak wymagałoby zmiany całego kodeksu i odejścia od pewnej zasady, która — jak na razie — jest przy tworzeniu kodeksów zasadą obowiązującą.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#JózefZych">Przechodzimy do kolejnego zapytania.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#JózefZych">Pani poseł Anna Skowrońska-Łuczyńska, Unia Demokratyczna - do ministra sprawiedliwości w sprawie odszkodowań zasądzonych na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległości państwa polskiego. W imieniu ministra odpowiada zastępca prokuratora generalnego pan Stefan Śnieżko.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#JózefZych">Proszę o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Na podstawie ustawy o uznaniu za nieważne orzeczeń wydanych wobec osób represjonowanych za działalność na rzecz niepodległości bytu państwa polskiego, uchwalonej w roku 1991, sądy zasądziły odszkodowania za niesłuszne skazanie na rzecz wielu pokrzywdzonych. Z tego, co wiem - i co było przekazywane również posłom - suma tych zasądzonych odszkodowań sięga około 2 bln zł. W rezerwie celowej ministra finansów (w tym roku) proponowana jest na ten cel kwota, która - łącznie z wszelkimi zobowiązaniami skarbu państwa i odszkodowaniami - wydaje się wystarczająca do zabezpieczenia tych roszczeń. Niemniej, jak mówię, jest to kwota, w której zmieścić się muszą wszystkie odszkodowania i zobowiązania skarbu państwa. Poza tym, jako rezerwa, może być ona wykorzystana również na inne, nie planowane teraz cele. Tymczasem poszkodowani - na rzecz których zasądzono te odszkodowania - są to wszystko ludzie starzy, schorowani, którzy wskutek długoletniego uwięzienia i szykanowania nie zdołali wypracować sobie godziwych emerytur. Sposób dokonywania wypłat odszkodowań jest taki, że następują one sukcesywnie w miarę wpływu pieniędzy z Ministerstwa Sprawiedliwości, według - co podkreślam - kolejności wyznaczanej datami uprawomocniania się orzeczeń. To powoduje, że...</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#JózefZych">Przepraszam, czas minął i proszę zadać pytanie. To już jest komentarz.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#AnnaSkowrońskaŁuczyńska">Wobec tego pytam: Czy w tej sytuacji byłaby możliwa wypłata ratalna wszystkim uprawnionym, żeby stopniowo i równomiernie zaspokoić roszczenia wszystkich poszkodowanych?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#JózefZych">Proszę, panie prokuratorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#StefanŚnieżko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pytanie zadane przez panią poseł dotyka sprawy wielce bolesnej; bolesnej, bo dotyczy to ludzi, którzy doznali ogromu krzywd, którzy cierpieli w więzieniach w okresie stalinowskim, i bolesnej z tego względu, że państwo nie jest w stanie - albo nie było przez długi czas - wywiązać się ze zobowiązań, które na siebie wzięło, do naprawienia tych krzywd w formie odszkodowań. Jednakowoż wydaje się, że rysuje się możliwość rozwiązania tego bolesnego problemu w tym roku, a dlaczego, to zaraz przedstawię.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#StefanŚnieżko">Wysoka Izbo! Ustawa z 1991 r. otworzyła możliwość dochodzenia odszkodowań. W związku z tym do sądów zaczęły wpływać pozwy o zasądzenie tych odszkodowań. Wyglądało to tak: w 1991 r. wpłynęły 8332 sprawy, załatwiono 5369, zasądzono 45 mld zł, ale w tymże roku wypłacono tylko 11,5 mld zł, a zatem powstała już zaległość w kwocie 34 mld. W następnym, 1992 r., wpłynęło 10 940 spraw tego rodzaju, z czego załatwiono 8670, zasądzono ponad 439 mld zł, wypłacono 336 mld, co spowodowało już blisko 150 mld zaległości. W roku 1993 wpłynęło 8519 spraw, załatwiono 9020 spraw, czyli więcej - tu zaległość już nie rośnie. Jednak do tej pory pozostaje ponad 4 tys. zaległych spraw. W 1993 r. zasądzono 88 mld zł. W budżecie na rok 1993 przewidziano na ten cel kwotę 200 mld zł. Do lipca 1993 r. uruchomiono 288 mld, to znaczy: 23 marca 188 mld zł i 5 lipca 100 mld. Tu zatem zaległości narastały.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#StefanŚnieżko">Ministerstwo w ubiegłym roku regularnie zwracało się do ministra finansów o przyznanie dodatkowych kwot i ostatecznie 30 grudnia 1993 r. otrzymało dodatkowo kwotę 600 mld zł. W ten sposób z otrzymanej kwoty 888 mld zł w roku ubiegłym sądy wypłaciły lub wypłacają łącznie odszkodowania w kwocie 683 mld i odsetki z powodu nieterminowej realizacji w kwocie 205 mld. Obecnie zatem zaległości wynoszą 415 mld zł, w tym 68 mld to odsetki. Z powyższego wynika, że resort planował właściwą kwotę na odszkodowania (w 1993 r. występował o 1200 mld zł) i gdyby ją otrzymał, nie byłoby tych zaległości. Ale dziś zaległości wynoszą 415 mld zł i w ostatnim okresie wypłacono lub wypłaca się tę przyznaną kwotę 600 mld zł.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#StefanŚnieżko">W rządowym projekcie budżetu na 1994 r. ujęto w rezerwach celowych kwotę 1,5 bln zł. Jeżeli ten projekt zostanie przyjęty, uchwalony przez Wysoki Sejm, to wydaje się, że jest to kwota w pełni wystarczająca na wypłacenie zarówno zaległości, jak i tych odszkodowań, które w tym roku będą zasądzone.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#StefanŚnieżko">Co do kwestii, czy nie wypłacać ratalnie. Wydaje się, że tego rodzaju cząstkowe rozwiązania są niewłaściwe, prowadzą bowiem do znacznego rozgoryczenia osób oczekujących na wypłatę odszkodowania. Chcę poinformować Wysoką Izbę, że Sąd Wojewódzki w Gdańsku w 1992 i 1993 r. próbował, w porozumieniu z zainteresowanymi, taką praktykę stosować, jednak wielu zainteresowanym to rozwiązanie bardzo nie odpowiadało, co znalazło odbicie w licznych skargach kierowanych do Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#StefanŚnieżko">Wydaje się, że ze wszech miar celowe będzie przyjęcie kwoty wystarczającej na zapłacenie wszystkich należności, a zatem od Wysokiego Sejmu zależy załatwienie tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-130.6" who="#StefanŚnieżko">Pani poseł poinformowała mnie pisemnie o sprawie dotyczącej mieszkańca woj. katowickiego, pana Jana Olejniczaka. Po sprawdzeniu chcę z satysfakcją stwierdzić, że pan Jan Olejniczak zasądzoną kwotę w pełnej wysokości otrzymał na początku stycznia. Wprawdzie z rocznym opóźnieniem, ale należność została mu wypłacona.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JózefZych">Przechodzimy do zapytania czwartego. Pan poseł Ryszard Nowak, Unia Pracy, w sprawie terminów ferii zimowych w szkołach różnych województw - do ministra edukacji narodowej. Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej pani Danuta Grabowska.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#RyszardNowak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Chciałbym zadać pytanie dotyczące szczegółowych terminów ferii zimowych w szkołach różnych województw.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#RyszardNowak">W zarządzeniu ministra edukacji narodowej podano, że terminy te są ustalane przez wojewódzkich kuratorów oświaty w okresie od połowy stycznia do końca lutego, a ferie mają trwać dwa tygodnie. Tegoroczna praktyka wykazała, że kuratorzy z 43 województw ustalili terminy ferii w jednym okresie, tzn. od 31 stycznia do 12 lutego, a tylko z 6 województw w pozostałym czasie. Już teraz widać, że takie rozwiązanie sprawy okazało się niekorzystne, ponieważ tylko część dzieci i rodziców może wyjechać na wypoczynek, gdyż ogranicza ich brak bazy noclegowej i wysokość cen. Nie ma też żadnej możliwości przedłużenia czasu wykorzystania istniejącej bazy turystycznej, co powodowałoby obniżenie cen i zwiększenie podaży miejsc wypoczynkowych.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#RyszardNowak">W związku z tym chciałbym wiedzieć, jak MEN widzi rozwiązanie tego problemu w przyszłym roku, aby właściwe ustalenie terminów ferii pozwoliło zapewnić wypoczynek wszystkim chętnym oraz umożliwiło pełne wykorzystanie bazy turystycznej i zwiększenie dochodów tej dziedziny gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#JózefZych">Proszę, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#DanutaGrabowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Pośle! Do końca 1992 r. obowiązywał w całym kraju, we wszystkich typach szkół, jeden termin dwutygodniowych ferii zimowych. Ferie rozpoczynały się zawsze w ostatni poniedziałek stycznia.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#DanutaGrabowska">W sprawie zróżnicowania terminów tych ferii występował w 1992 r. Krajowy Sejmik Samorządu Terytorialnego, motywując to przede wszystkim możliwością kilkakrotnego wykorzystania miejsc w ośrodkach wypoczynkowych w województwach atrakcyjnych turystycznie.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#DanutaGrabowska">Ministerstwo przygotowało odpowiedni projekt zarządzenia w tej sprawie i skierowało go do zaopiniowania przez zainteresowane resorty, które prowadzą szkoły, oraz kuratoria oświaty. Opinie kuratorów były w przeważającej większości negatywne. Przypominali oni, że przed kilkunastu laty obowiązywały różne terminy ferii dla szkół podstawowych i ponadpodstawowych. Rozwiązanie tamto spotykało się z totalną krytyką, przede wszystkim rodziców, którzy mając dzieci w różnych szkołach, nie mieli możliwości zorganizowania rodzinnego wypoczynku w jednym terminie. Kuratorzy uzasadniali ponadto, że argument efektywniejszego wykorzystania miejsc w ośrodkach wypoczynkowych jest raczej iluzoryczny ze względu na systematyczny spadek warunków materialnych przeciętnej rodziny.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#DanutaGrabowska">Minister edukacji narodowej, chcąc - mimo tych negatywnych opinii kuratorów - wyjść naprzeciw propozycji Krajowego Sejmiku Samorządu Terytorialnego, zmienił od dnia 1 stycznia 1993 r. zarządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego, umożliwiając dyrektorom szkół występowanie z wnioskami do kuratorów oświaty o przyśpieszenie bądź opóźnienie o jeden tydzień terminu rozpoczęcia ferii. Rozwiązanie to nie zadowoliło niektórych wojewodów. W kwietniu ub. r. wojewoda jeleniogórski wystąpił do ówczesnego wicepremiera, pana Pawła Łączkowskiego, z propozycją wprowadzenia trzech lub nawet czterech terminów ferii zimowych dla poszczególnych regionów Polski. Powtórnie w Ministerstwie Edukacji Narodowej przygotowany został projekt zarządzenia.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#DanutaGrabowska">W wyniku przeprowadzonych konsultacji z zainteresowanymi resortami oraz kuratoriami oświaty w dniu 12 sierpnia 1993 r. minister ponownie zmienił zarządzenie w sprawie organizacji roku szkolnego: upoważnił kuratorów oświaty do ustalenia w porozumieniu z wojewodami szczegółowego terminu dwutygodniowych ferii zimowych w szkołach danego województwa. Ferie te muszą być zorganizowane w okresie od połowy stycznia do końca lutego. Po prostu wtedy jest największe prawdopodobieństwo, że w Polsce będzie zima (choć ten rok okazuje się znowu nietypowy). Przy tak przyjętym rozwiązaniu kierowano się generalną zasadą, że potrzeby i możliwości zimowego wypoczynku uczniów są najlepiej znane oświatowym i administracyjnym władzom danego województwa. Tak więc w tym roku szkolnym ferie zimowe ustalone zostały przez kuratorów oświaty w następujących terminach: 24 stycznia - 5 lutego: Biała Podlaska i Ciechanów; 7 lutego - 19 lutego: Gorzów Wielkopolski; 14 lutego - 26 lutego: Jelenia Góra, Szczecin, Wałbrzych; 31 stycznia - 12 lutego: pozostałe 43 województwa.</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#DanutaGrabowska">I to rozwiązanie nie wszystkich satysfakcjonuje. W grudniu ub. r. z propozycjami dotyczącymi terminów ferii zimowych w regionach wystąpili: wojewoda nowosądecki i Unia Gmin Turystyczno-Uzdrowiskowych. W ostatniej dekadzie grudnia z podobną propozycją wystąpił przewodniczący Polskiej Izby Turystyki, przy czym proponowany przez niego podział na regiony nie pokrywał się z propozycją wojewody nowosądeckiego i unii gmin. Ciekawe przy tym, że kurator oświaty w Nowym Sączu ustalił zupełnie inny termin ferii, niż proponował wojewoda nowosądecki, który rozrysował mapę i jak gdyby z góry chciał narzucić poszczególnym województwom, w jakich terminach dzieci mają mieć ferie.</u>
<u xml:id="u-134.6" who="#DanutaGrabowska">Odpowiadając na te bardzo zróżnicowane postulaty, proponujemy wszystkim zainteresowanym instytucjom i organizacjom zajmującym się profesjonalnie organizowaniem wypoczynku, by w sprawie szczegółowych terminów ferii zimowych w przyszłym roku szkolnym porozumiewali się, oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem, z poszczególnymi kuratoriami oświaty i wojewodami, gdyż ministerstwo praktycznie nie ma możliwości dokonania takiego podziału i narzucenia z góry swej woli, a rozwiązanie, w którego ramach mogą się w tej chwili kuratoria oświaty poruszać, uważamy za najbardziej demokratyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JózefZych">Przechodzimy do zapytania piątego.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#JózefZych">Pan poseł Zbigniew Pietrzykowski, Bezpartyjny Blok Wspierania Reform, w sprawie możliwości zróżnicowania cen gazu ziemnego do celów ogrzewczych i bytowych w regionach podgórskich i górskich - do ministra przemysłu i handlu.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#JózefZych">Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Przemysłu i Handlu pan Roman Czerwiński.</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#JózefZych">Proszę o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#ZbigniewPietrzykowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Zdaję sobie sprawę, że kwestia ta była już poruszana przez posłów na pierwszych posiedzeniach Sejmu II kadencji. Niemniej pragnę zwrócić uwagę na wyjątkowo szkodliwe ekologicznie zjawisko. W wyniku zubożenia mieszkańców oraz stale rosnących cen gazu większość z nich rezygnuje z ogrzewania gazem na rzecz tańszych, a zarazem gorszych materiałów opałowych, jak muł węglowy, śmieci i stare opony. Występuje duże zanieczyszczenie atmosfery, które zagraża całemu środowisku naturalnemu, w tym chorującym lasom. Mam na uwadze przede wszystkim gminy podgórskie o walorach turystycznych, rekreacyjnych i wypoczynkowych, w których okres grzewczy trwa niejednokrotnie 8 miesięcy. Gminy te - położone najczęściej w kotlinach górskich - w okresach niżowych, bezwietrznych przypominają komory gazowe.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#ZbigniewPietrzykowski">Mam uchwałę Zarządu Gminy Wilkowice, w której działał społeczny komitet gazyfikacyjny. Wykonał on społecznie 160 km sieci gazowej o wartości 12 mld zł i przekaże ją na własność skarbowi państwa. Trud poniesiony dla ochrony środowiska poszedł jednak na marne.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#RomanCzerwiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Pośle! Odpowiadając na postawione pytanie uprzejmie wyjaśniam, że ceny gazu są cenami urzędowymi. Taryfy cenowe zatwierdza minister finansów. Taryfa jest maksymalnym pułapem cenowym, jaki może być stosowany przez dostarczającego gaz odbiorcom.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#RomanCzerwiński">Obowiązująca taryfa przewiduje zróżnicowanie cen gazu dla poszczególnych grup odbiorców. Podstawowym podziałem jest wyodrębnienie grup odbiorców komunalno-bytowych i odbiorców przemysłowych. Różnice w cenach wynikają z różnicy w kosztach przesyłu i dystrybucji. Ceny gazu dla odbiorców utrzymywane są na możliwie niskim poziomie ze względu na sytuację ekonomiczną zarówno społeczeństwa, jak przemysłu. Ceny gazu dla odbiorców indywidualnych miały charakter cen socjalnych, nie powiązanych z kosztami dostawy.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#RomanCzerwiński">Zmiana podejścia do kształtowania cen zapoczątkowana została w 1990 r., po wprowadzeniu ceny rynkowej do obrotu w handlu zagranicznym. Większość gazu pochodzi z importu z Rosji. Rozliczanie dostaw następuje według cen światowych. Przejście z rozliczeń rublowych na dolarowe przy zakupie gazu wywołało konieczność urealnienia cen gazu. Obecny poziom cen gazu gwarantuje jedynie zwrot kosztów zakupu i częściowo przesyłu gazu, natomiast nie pokrywa kosztów dystrybucji, magazynowania i niezbędnych inwestycji oraz poszukiwań źródeł gazu w Polsce. Sytuację poprawia fakt korzystania jeszcze z zawartych uprzednio wieloletnich umów międzynarodowych, które wygasają jednak w ciągu najbliższych lat.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#RomanCzerwiński">Chciałbym podkreślić, że w polityce energetycznej resortu dąży się do zwiększenia udziału gazu w bilansie nośników energetycznych, głównie poprzez rozwój gazyfikacji. Oprócz bardzo dużej efektywności użytkowania, wyższej sprawności procesu spalania, bardzo istotnym uzasadnieniem dla tego trendu jest właśnie poprawa sytuacji ekologicznej. Proces ten musi jednak dotyczyć całego kraju. Obniżenie ceny dla jednego z regionów spowodowałoby konieczność podwyższenia cen dla pozostałych. Rozwiązaniem problemu obniżenia cen gazu w rejonach, o które pan poseł zapytuje, mogłoby się stać wykorzystanie części funduszów samorządowych lub regionalnych pochodzących z działalności turystycznej, tak przecież związanej ze środowiskiem.</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#RomanCzerwiński">Reasumując, w chwili obecnej, biorąc pod uwagę obecny poziom cen i kosztów zakupu, ceny niestety muszą być takie same dla całego kraju. Wprowadzenie zróżnicowania spowodowałoby przeniesienie kosztów na inne regiony kraju. Możliwe jednak byłoby korzystanie chociażby z funduszy wygospodarowanych z tzw. opłat klimatycznych i turystycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JózefZych">Proszę bardzo, pan poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#JanPieniądz">Panie ministrze, ja o podobnej sytuacji. Są miejscowości, gdzie są pozasieciowe punkty ujęcia — lokalne odwierty. Ludność we własnym zakresie zakupuje stacje redukcyjne, sieci i przyłącza. Zakłady gazownicze przejmują to, nie rewaloryzując ani złotówki, a opłata jest według normalnie obowiązującej taryfy. W związku z tym mam pytania: Czy są opracowane jakieś zasady, które stanowiłyby o partnerskim współdziałaniu między zakładami gazowniczymi a ludnością? Jeżeli tak, to czy one obowiązują, a jeżeli nie — to czy rozważa się możliwość ich wprowadzenia? Jakie są relacje cen w przypadku tych lokalnych ujęć?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#JózefZych">Czy są jeszcze zapytania dodatkowe?</u>
<u xml:id="u-141.2" who="#JózefZych">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-141.3" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#RomanCzerwiński">Panie pośle, jest to bardzo szczegółowe pytanie. Ja odpowiadałem w sprawach dotyczących 98%, a nawet 99% zaopatrzenia Polski w gaz - głównie ze źródeł tzw. polskiego górnictwa naftowego, czyli całości rurociągów w Polsce. Niestety, poruszana przez pana sprawa nie jest mi znana. Jeżeli pan pozwoli, zbadamy to bardzo dokładnie i wtedy wyjaśnię, jakie jest stanowisko polskiego górnictwa naftowego i gazowego odnośnie do tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#JózefZych">Panie pośle, przykro mi, ale regulamin Sejmu nie dopuszcza już dalszych pytań.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#JózefZych">Jest propozycja pana ministra. Proszę bardzo, spotkacie się panowie podczas przerwy i wyjaśnicie sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#JanPieniądz">Ale to nie dotyczy wyjątku, panie marszałku. To dotyczy generalnie rozliczeń między komitetami społecznymi a zakładami gazowniczymi. Z radością przyjmuję to zaproszenie, ale chodzi mi generalnie o zasady dotyczące komitetów społecznych. Dziękuję i przepraszam, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#JózefZych">Pan poseł Helmut Paździor, Mniejszość Niemiecka, w sprawie naliczenia VAT od inwestycji realizowanych przez gminy - do ministra finansów. Odpowiada sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Witold Modzelewski.</u>
<u xml:id="u-145.2" who="#JózefZych">Proszę o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#HelmutPaździor">Panie Marszałku! Panie Ministrze! W związku z naliczaniem VAT od inwestycji realizowanych przez gminy zwracam się do pana ministra z następującym pytaniem: Czy gminy, które realizują inwestycje ze środków finansowych pochodzących z pożyczek lub kredytów, mogą liczyć na zwiększenie subwencji lub mogą uzyskać zwolnienie z VAT?</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Powiem możliwie najprościej: Kwestia poruszona przez pana posła była od mniej więcej 4 miesięcy przed nowelizacją ustawy omawiana na moich spotkaniach z reprezentacjami środowiska wójtów i burmistrzów. Mieliśmy okazję spotkać się m.in. w Skierniewicach. Zawsze były to spotkania bardzo burzliwe. Szukaliśmy rozwiązania tego problemu. Prawdą jest, jeśli chodzi o zakupy inwestycyjne, że jeżeli nabywca jest podatnikiem VAT, to, oczywiście, kupując płaci VAT, ale jest to podatek naliczony i poprzez zwrot ta kwota jest niwelowana. Gmina natomiast nie jest — przynajmniej de lege lata — podatnikiem podatku od towarów i usług, szukaliśmy więc rozwiązania, które satysfakcjonowałoby ministra finansów — tzn. byłoby zgodne z logiką, z zasadami dotyczącymi dochodów budżetowych — a zarazem łagodziło skutek wprowadzenia przez Wysoką Izbę w pierwotnej wersji ustawy stawki 7-procentowej, czyli stawki preferencyjnej, na wszystkie materiały budowlane oraz na roboty związane z budownictwem mieszkaniowym i infrastrukturą towarzyszącą. Po wielu takich spotkaniach — zaznaczam: rzadko ciepłych, częściej burzliwych — wypracowaliśmy kompromis, który znalazł swój wyraz w znowelizowanej ustawie. Chodzi tu o pkt 77 załącznika nr 2 do uchwalonej przez Wysoką Izbę ustawy z 9 grudnia. Odnośnie do materiałów budowlanych trzeba było tylko zaktualizować listę, natomiast głównie chodziło tu o roboty. I w tym wypadku logika rozwiązania polega na tym, że ten podatek nie może być adresowany do gmin, jako że nie zna on rozwiązania adresowego — musi się on odnosić do każdego, kto to zamawia. Czyli dotyczy on zarówno sytuacji, gdy inwestycja jest finansowana z budżetu centralnego, jak i z budżetu gminnego. I czego to dotyczy? Wydaje się, że w tych 7 podpunktach (w pkt. 77) wyczerpano wszystko, jako że o to się staraliśmy. Jest tam mowa o budowie, remoncie i bieżącej konserwacji budynków zbiorowego zamieszkania, nauki, oświaty, wychowania, kultury, radia i telewizji, ochrony zdrowia, kultury fizycznej i sportu, pozostałych budynków użytku publicznego i tymczasowych mieszkalnych oraz użytku publicznego. Chodziło o to, aby w stosunku do wszystkich inwestycji, które są — w dawnym rozumieniu — inwestycjami nieprodukcyjnymi, stosować (niezależnie od tego, kto je zamawia) stawkę preferencyjną. Dlaczego nie zwolnienie? Dlatego że ono dyskryminuje wykonawcę, jako że wykonawca zwolniony z VAT traci przywilej odliczeń. Zwolnienie powoduje, że wykonawca inwestycji — nabywając towary lub usługi — ma skok kosztów o kwotę VAT, natomiast nie ma prawa do odliczania. Stawka 7% daje wykonawcy prawo do zwrotu, w wypadku zaś gminy od 1 stycznia zmniejsza wydatki, jako że nastąpiło obniżenie z 22%.</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#WitoldModzelewski">Przy okazji chciałbym wyjaśnić, że zgodnie z prawem - ale w indywidualnych przypadkach - już tego rodzaju zgody wydawałem w 1993 r., teraz natomiast obowiązuje to powszechnie. Bardzo dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#JózefZych">Pan poseł Jan Chojnacki, Sojusz Lewicy Demokratycznej, w sprawie przekształcenia Huty Warszawa w spółkę joint venture oraz spłaty przez nią długu Hucie Zabrze — do ministra przemysłu i handlu oraz ministra przekształceń własnościowych. Odpowiedzi udzieli, w imieniu ministra przemysłu i handlu oraz ministra przekształceń własnościowych, podsekretarz stanu w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych pan Adam Żebrowski.</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#komentarz">(Głosy z sali: Andrzej.)</u>
<u xml:id="u-149.3" who="#JózefZych">Proszę pana posła o przedstawienie zapytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#JanChojnacki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam dwa pytania:</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#JanChojnacki">1. Jakie jest stanowisko pana ministra odnośnie do przekształcenia Huty Warszawa w spółkę joint venture z udziałem firmy włoskiej, przy jednoczesnym niezaspokojeniu wierzycieli?</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#JanChojnacki">2. Czy pan minister podjął działania, aby zwrócono dług Hucie Zabrze przez byłą Hutę Warszawa? Chcę dodać, że praktycznie w dokumentacji tak dokonano transformacji Huty Warszawa, że jej nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#JózefZych">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#AndrzejŻebrowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku ze złożonym przez pana posła zapytaniem o przekształcenie, a raczej utworzenie w miejsce Huty Warszawa spółki joint venture pomiędzy skarbem państwa a Hutą Lucchini chciałbym odpowiedzieć, że jak wynika z informacji i z dokumentów, jakie mamy, sytuacja Huty Warszawa była wówczas bardzo trudna i to determinowało działania ówczesnego ministra przemysłu i handlu. Huta praktycznie była wówczas bankrutem. Jeśli pan poseł pyta o dzisiejsze stanowisko, to trzeba na to spojrzeć z dwóch różnych punktów widzenia. Po pierwsze, w wyniku utworzenia spółki uratowano istnienie huty oraz miejsca pracy w hucie. Po drugie, nowo utworzona spółka przejęła tylko część zobowiązań dawnej Huty Warszawa - do wysokości 2,5 mln ECU. Tyle prawdopodobnie można było wówczas wynegocjować, natomiast pozostałe zobowiązania Huty Warszawa przejął podmiot będący następcą dawnej huty w tym zakresie praw i obowiązków, które nie zostały przejęte przez Hutę Lucchini Warszawa. I ten podmiot, ta spółka nazwana Agencją Kapitałowo-Rozliczeniową miała za zadanie:</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#AndrzejŻebrowski">1) ściągnąć dawne należności huty;</u>
<u xml:id="u-152.2" who="#AndrzejŻebrowski">2) spłacić jej wierzytelności;</u>
<u xml:id="u-152.3" who="#AndrzejŻebrowski">3) zagospodarować nie wniesioną do nowej spółki część majątku.</u>
<u xml:id="u-152.4" who="#AndrzejŻebrowski">Trzeba stwierdzić, że tego rodzaju działanie naraziło na szwank interesy wierzycieli; na pewno jest to czynnik negatywny tej transakcji. To, który z elementów był bardziej istotny, to kwestia oceny, zależna przede wszystkim od rozłożenia akcentów.</u>
<u xml:id="u-152.5" who="#AndrzejŻebrowski">Odpowiem na zapytanie dotyczące tego, co minister współpracy gospodarczej z zagranicą robi w sprawie spłaty dawnych zobowiązań huty. Otóż obecnie jest wszczęte postępowanie układowe Agencji Kapitałowo-Rozliczeniowej z wierzycielami. Sytuacja w tej chwili tak wygląda, że nie da się wierzycieli zaspokoić jednocześnie w normalnych terminach spłaty. Postępowanie układowe zmierza do tego, by w ciągu 5 lat spłacono 75% zadłużenia, przynajmniej takie są propozycje układowe. Wydłużenie czasu spłaty zobowiązań może doprowadzić do ściągnięcia w tym czasie większej części należności dawnej huty, które mogą stanowić pokaźne źródło przychodu i przyczynić się do lepszego zaspokojenia wierzycieli. Jeśli chodzi o bezpośrednie działanie ministra przekształceń własnościowych w tej sprawie, niezależne od samego nadzoru nad agencją, to Ministerstwo Przekształceń Własnościowych sfinansowało przygotowanie propozycji układowych w tej sprawie i popiera starania o zawarcie układu, który w naszym przekonaniu leży w interesie wierzycieli.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#JózefZych">Dziękuję, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#JanChojnacki">Nie ma czasu na dyskusję, ale chciałbym uzyskać odpowiedź na piśmie. Dwa miesiące temu złożyłem materiały do obydwu ministerstw i do tej pory nie mam odpowiedzi, stąd dzisiejsze zapytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#JózefZych">Dziękuję, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-155.1" who="#JózefZych">Pan poseł Henryk Siedlecki, Polskie Stronnictwo Ludowe, w sprawie dodatkowych środków finansowych dla gmin rekompensujących ograniczenia wpływu z podatku rolnego - do ministra finansów. Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Wojciech Misiąg.</u>
<u xml:id="u-155.2" who="#JózefZych">Proszę o pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#HenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Uchwalona przez Sejm nowelizacja ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi skarbu państwa w sposób wyraźny zwiększa zainteresowanie rolników, jeśli chodzi o nabywanie gruntów w trwałe użytkowanie. Jednocześnie zgodnie z ustawą o podatku rolnym nabywcom gruntów przeznaczonych do trwałego zagospodarowania przysługuje zwolnienie z podatku przez 5 lat. Ten przywilej, moim zdaniem, konieczny, stwarza jednak gminom ogromne problemy ze względu na ograniczenie dochodów z podatku rolnego. Dotyczy to głównie gmin, gdzie obszar gruntów będących w zasobach Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa często przekracza 50%, a nieraz obejmuje nawet do 80% wszystkich gruntów. W związku z tym mam pytanie: W jaki sposób rząd zamierza rozwiązać ten bardzo istotny dla pewnej części gmin problem, chodzi o gminy, w których ubytek dochodów jest znaczny, stwarza to poważne problemy, tym bardziej że dotyczy to gmin typowo rolniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JózefZych">Panie ministrze, proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#WojciechMisiąg">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Pośle! Chciałbym zacząć od tego, że zmiana tego i sytuacja, o której pan poseł mówi, powstała w grudniu po nowelizacji ustawy - jak pan poseł wie - wniesionej z inicjatywy poselskiej i uchwalonej po wejściu w życie ustawy o finansowaniu gmin. Ustawa o finansowaniu gmin określiła sztywną normę ogólnej kwoty subwencji, nie ma zatem możliwości pod rządami obowiązującej od niecałych 2 miesięcy ustawy bezpośredniej rekompensaty przez zwiększenie globalnej kwoty subwencji, przyznanie jej tym gminom, których dochody mogłyby ucierpieć na skutek konieczności udzielenia zwolnień wynikających z tej ustawy. Chcę jednak powiedzieć, że w cały mechanizm subwencji wbudowano pewne zabezpieczenia, zasady, które pozwalają łagodzić wstrząsy dochodowe wywołane takimi zmianami. Mówię przede wszystkim o subwencji wyrównawczej. Jeżeli do tej pory przejmowane grunty były w użytkowaniu innych podmiotów, które bardzo często nie opłacały podatku rolnego - bo na ogół te zakupywane grunty, przejęte do użytkowania, są odkupywane od podmiotów, których sytuacja ekonomiczna nie pozwalała już na opłacanie podatków - i jeśli gmina formalnie udzielała przedtem odroczenia lub zwolnienia podmiotowi, który tą ziemią dysponował, to ten odroczony bądź zaniechany podatek wliczał się do dochodów gminy tak, jakby był pobrany. W sytuacji kiedy to zwolnienie staje się zwolnieniem systemowym, nie jest udzielane przez gminę, lecz jest udzielane z mocy tej ustawy, nie jest to już dochód potencjalny, wliczany do dochodów kalkulacyjnych, a zatem gmina uzyskuje prawo do wyższej dotacji, do wyższej subwencji wyrównawczej. W tych więc przypadkach, w których ubytki będą spore, powinno to w dużym stopniu (bo jak wiadomo subwencja wyrównawcza prawie w pełni - nie w pełni, ale prawie w pełni - wyrównuje utracone dochody tym gminom, w których poziom dochodów na osobę był niewielki) pozwolić na uniknięcie tego wstrząsu.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#WojciechMisiąg">Pan poseł w swoim pytaniu stwierdził, że rozwiązanie to jest samo w sobie słuszne, że każda operacja, każda zmiana legislacyjna, która uaktywni obrót ziemią, która będzie zachęcała do jej zagospodarowywania, jest pociągnięciem słusznym. Jest to pociągnięcie, które w dłuższym okresie powinno dać nie tylko wzrost produkcji, ale również wzrost dochodów gmin. Krótko mówiąc, warto doprowadzić do udzielenia takiej systemowej ulgi - jeszcze raz powtarzam: z poselskiej, a nie rządowej inicjatywy, ale uważamy, że słusznej i, jak pan poseł wie, protestów ze strony rządu w tej sprawie nie było - po to, by po kilku latach dochody mogły być wyższe.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#WojciechMisiąg">Reasumując, rząd nie przewiduje ustanowienia odrębnego mechanizmu wyrównywania ubytków dochodów poszczególnych gmin, wynikających z wejścia w życie nowej, chociaż istniejącej już w bardzo podobnej formie, ulgi. Natomiast obowiązujący system finansowania gmin powinien gminom, które z tego powodu będą miały dochody niższe, wyrównać to w znacznej części przez mechanizm subwencji wyrównawczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#HenrykSiedlecki">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Proszę sobie wyobrazić gminę, w której jest 50–60% takich gruntów — w jednym roku sprzeda ta gmina 2–3 tys. ha (przecież takie wypadki wcale nie należą do rzadkości) i wtedy ubytek w dochodach jest rzędu kilkuset milionów złotych, a wyrównanie tego w jakiś sposób, jak pan powiedział, łagodzący nie nastąpi. Rozumiem, że rząd nie przewiduje rekompensat. Oczywiście w dłuższej perspektywie czasu pewnie nastąpi rozwój w tej gminie, tylko że zwolnienie dotyczy 5 lat, a chodzi o gminy — powtarzam — w których praktycznie możliwości dochodów są ograniczone, bo są to gminy typowo rolnicze. Stąd mój wniosek.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#HenrykSiedlecki">Rozumiem, że pan minister nie jest w stanie odpowiedzieć, ale apeluję o rozważenie możliwości - jeszcze przed uchwaleniem budżetu - dokonania jakiejś korekty w ramach rekompensowania. Nie są to w sumie duże pieniądze, bo ten problem dotyczy określonej liczby gmin, nie całej Polski, a skutki dla poszczególnych gmin mogą być bardzo drastyczne. Stąd moja prośba o rozważenie pozytywnego załatwienia tej sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#WojciechMisiąg">Będziemy analizowali problem, panie pośle, i będziemy starali się ustalić, jakie to są gminy, ile ich jest. Natomiast, proszę wybaczyć, ale problem jest naświetlony, przedstawiony, jak pan poseł powiedział, jednak trochę teoretycznie, dlatego że naprawdę na palcach jednej ręki można w Polsce policzyć przypadki, kiedy podmiot, który regularnie płacił podatek rolny, nagle sprzedaje kilka tysięcy hektarów i jest możliwość skorzystania z prawa do ulgi w podatku rolnym. Na ogół, jak powiedziałem, te podmioty, które wyprzedają w ten sposób ziemię, już nie płaciły podatku rolnego. Gmina na ogół już nie miała dochodów z tego podatku. Teraz może liczyć na to, że zagospodarowanie ziemi w pewnej perspektywie te dochody jej zwiększy.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#JózefZych">Panie pośle, jest mi strasznie przykro, ale...</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#HenrykSiedlecki">Przepraszam, panie marszałku. Agencja rekompensuje te skutki, o których pan minister był łaskaw powiedzieć, skutki tego, że podmioty nie płaciły podatku. Prowadzone są z gminami negocjacje celem wyrównania należności z podatku.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Finansów Wojciech Misiąg: To już nie są... podatkowe, jeżeli agencja...)</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#HenrykSiedlecki">Ale, przepraszam, są to wpływy do gminy...</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#JózefZych">Panowie, proponuję, żeby zorganizować konferencję i wyjaśnić sobie te problemy.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#JózefZych">Dziękuję, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-165.3" who="#JózefZych">Pan poseł Jerzy Szmajdziński, Sojusz Lewicy Demokratycznej, w sprawie ograniczenia tzw. listy negatywnej do państw objętych zakazem handlu bronią przez Radę Bezpieczeństwa ONZ - do ministra spraw zagranicznych. Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pan Stanisław Szymański.</u>
<u xml:id="u-165.4" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję, panie marszałku. Rzeczywiście chciałem zapytać o listę negatywną, ponieważ sprawa jest znana, trwa niezwykle długo. Były interpelacje, zapytania, dezyderaty, były wreszcie ustalenia Rady Ministrów, które nie są wykonywane. Z tego powodu jest stały postulat strajkowy. Wczoraj pogotowie strajkowe i strajki - też ten postulat się pojawia. Efekt jest taki, że drastycznie spadł eksport naszej broni i to powoduje kłopoty przemysłu zbrojeniowego w Polsce. W związku z tym chciałem zapytać, czy i kiedy Ministerstwo Spraw Zagranicznych przewiduje ograniczenie tzw. listy negatywnej. To, że na pewno przewiduje, jest dla mnie jasne, ale kiedy to nastąpi? Tak stawiam sprawę: aby ograniczyć tę listę do państw objętych decyzjami Rady Bezpieczeństwa ONZ.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę ministra spraw zagranicznych o zajęcie stanowiska w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#StanisławSzymański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Pośle! Na pańskie pytanie chciałbym odpowiedzieć w sposób następujący: W dniu 12 stycznia br. na posiedzeniu Rady Gospodarczo-Obronnej pod przewodnictwem ministra przemysłu i handlu pana Marka Pola przyjęto zalecenie dla Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej wprowadzenia zmiany trybu ustalania tzw. listy negatywnej.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#StanisławSzymański">Zasadniczym elementem tej zmiany, za którą się opowiada również Ministerstwo Spraw Zagranicznych, jest przyjęcie zasady, że ograniczenie obrotu z zagranicą bronią, amunicją, materiałami wybuchowymi oraz technologiami i usługami mającymi zastosowanie wojskowe i policyjne będzie wprowadzone odpowiednią uchwałą Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#StanisławSzymański">Zalecenie powyższe zostało sformułowane przez Radę Gospodarczo-Obronną jako pilne i jest obecnie przedmiotem uzgodnień międzyresortowych.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#StanisławSzymański">To wszystko, co w tym momencie, panie pośle, jestem w stanie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#JerzySzmajdziński">Chciałem doprecyzować: Czy w zaleceniu Rady Gospodarczo-Obronnej jest zaznaczone, aby wyjściowo był to projekt, w którym się przewiduje, że lista negatywna, lista A, ograniczona jest do państw, które są objęte zakazem handlu bronią, handlem specjalnym, przez Radę Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#StanisławSzymański">Dokładnie powiedzieć nie można, ale należy domniemywać, że będzie to przedmiotem zasadniczej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#JózefZych">Pani poseł Anna Bańkowska, Sojusz Lewicy Demokratycznej, w sprawie sprzedaży długów ZOZ przez „Cefarm” — do ministra zdrowia i opieki społecznej. Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej pan Wojciech Kuźmierkiewicz.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#JózefZych">Proszę o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#AnnaBańkowska">Panie Marszałku! Panie Ministrze! W woj. bydgoskim nastąpiła w ostatnim czasie w dwóch przypadkach sprzedaż zobowiązań Zespołu Opieki Zdrowotnej dotycząca leków przez przedsiębiorstwa zaopatrzenia farmaceutycznego „Cefarm” w Bydgoszczy. „Cefarm” sprzedał wierzytelność dotyczącą Zespołu Opieki Zdrowotnej w Inowrocławiu na kwotę prawie 7,2 mld zł, z czego 5 mld stanowiła należność główna, ponad 2 mld odsetki za zwłokę na rzecz „Videografu” sp. z o.o. w Katowicach, która z kolei sprzedała ten dług dalej, rozdzielając go na dwóch następnych nabywców. Sprzedano również zobowiązania ZOZ wobec „Cefarmu” dotyczące Wojewódzkiego Szpitala w Bydgoszczy im. Biziela na kwotę prawie 7 mld zł, z czego należność główna to ponad 6,5 mld zł, a prawie 0,5 mld zł to odsetki za zwłokę na rzecz Banku Zachodniego we Wrocławiu.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#AnnaBańkowska">W każdym z tych przypadków sprzedaż wierzytelności nastąpiła bez żadnych uzgodnień w przedmiotowej sprawie; ograniczono się tylko do powiadomienia dyrektora wydziału zdrowia o dokonaniu przelewu. Wydział Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego nie orientuje się, na jakich zasadach sprzedano przedmiotowe zobowiązania, i zastanawia się, czy wykup długu nie grozi prywatyzacją majątku służby zdrowia. Obawia się, ponieważ w dalszym ciągu ma długi, że jeśli dalej tak sprawa by postępowała czy spotęgowałoby się to zjawisko, może to doprowadzić do bankructwa tych jednostek.</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#AnnaBańkowska">Zdumiewające, muszę powiedzieć, że uczynił to właśnie „Cefarm”. W związku z tym zapytuję pana ministra, czy wiedział w ogóle o takiej sprawie i jakie zajmuje w związku z tym stanowisko. Czy jest to przypadek odosobniony? Jaka jest w ogóle skala tego zjawiska i czy jest to zgodne z prawem? Czy się sprawuje nad tym pieczę? Co będzie, jeśli inni pójdą śladem „Cefarmu”? Czy nie spotkamy się ze zjawiskiem polegającym na tym, że w tym momencie nastąpi zmiana właściciela i wyeliminujemy w ogóle publiczną służbę zdrowia?</u>
<u xml:id="u-173.3" who="#AnnaBańkowska">Jest to dla mnie swoisty rodzaj prywatyzacji. Chciałabym bardzo w tej sprawie, bulwersującej opinię województwa bydgoskiego, znać stanowisko resortu. Jakie przewiduje się dalsze działania w tym zakresie na przyszłość?</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Sprawa, o której mówi pani poseł, pojawiła się w połowie ub. r. Związana jest ona z ogólnym zadłużeniem placówek ochrony zdrowia. Wówczas właśnie, w połowie ub.r., to zadłużenie osiągnęło nie notowaną do tej pory kwotę - około 4 bln zł. Niestety, zadłużenie to utrzymuje się nadal i stanowi zagrożenie dla funkcjonowania placówek. W tej właśnie sytuacji utrzymanie ciągłości zaopatrzenia w zakresie niezbędnego asortymentu leków, jak i innych działań placówek służby zdrowia staje się dużym problemem.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Przedsiębiorstwa zaopatrzenia farmaceutycznego „Cefarm” zaopatrują w leki lecznictwo zamknięte w 70%, jeśli chodzi o jego potrzeby. Taka dominująca pozycja w zakresie zaopatrzenia lecznictwa wynika z faktu posiadania przez te przedsiębiorstwa funduszy zakładowych w wysokościach pozwalających na kilkumiesięczne oczekiwanie na zwrot środków za leki przekazane szpitalom. Stan zadłużenia lecznictwa w „Cefarmie” osiągnął przy końcu ub. r., 1 listopada, kwotę 600 mld zł. Do końca roku wzrosła ona do ponad 700 mld zł. Cykl rozliczeniowy między dłużnikami a „Cefarmem” wynosi średnio około 100 dni, ale w indywidualnych przypadkach wynosi 180–360 dni.</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Trudna sytuacja finansowa powoduje, że „Cefarm” w obawie przed utratą płynności finansowej podejmuje działania polegające na ograniczaniu liczby leków przekazywanych w warunkach kredytowania. Tak stało się m.in. w listopadzie w Gdańsku, gdzie zadłużenie placówek ochrony zdrowia jest szczególnie dotkliwe. W tej sytuacji staje się praktyką odsprzedawanie długów jednostek służby zdrowia bankom, spółkom itp. instytucjom, co w konsekwencji powodować będzie ściąganie z rachunków bieżących tych jednostek należnych kwot z tytułu zobowiązań wraz z należnymi odsetkami.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Z danych na koniec roku ubiegłego wynika, że wykup zadłużeń publicznych jednostek służby zdrowia wystąpił w 17 województwach na kwotę 100 314 mln zł. Natomiast wykup zadłużeń aptek nastąpił w 9 województwach na kwotę 46 694 mln zł. Te kwoty się zwiększają, niestety. Przepisy finansowe nie zabraniają wierzycielowi przekazania swoich wierzytelności wobec skarbu państwa osobie trzeciej, a przelew wierzytelności zgodnie z art. 509 i 518 Kodeksu cywilnego nie wymaga zgody dłużnika. Niezbędne jest tylko zawiadomienie dłużnika o przekazaniu wierzytelności. Tak się stało w przypadku, o którym mówiła pani poseł. Taka sytuacja wysoce niepokoi resort zdrowia. Resort zdaje sobie bowiem sprawę z faktu, iż sprzedaż długów nie złagodzi problemu niedoboru środków finansowych w dziale ochrony zdrowia, ale wręcz przeciwnie, w przyszłości może ten problem powiększyć.</u>
<u xml:id="u-175.4" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Zobowiązania w dziale 85: Ochrona zdrowia, na dzień 31 grudnia 1993 r. wyniosły ogółem 6 002 mld zł, w tym zobowiązania w zakresie leków dla uprawnionych 2 354 748 mln zł. Z informacji wynikających z bezpośrednich rozmów z wojewodami oraz z pism nadsyłanych do resortu wynika, że pomimo priorytetowego potraktowania przez wojewodów ochrony zdrowia w projekcie budżetu na 1994 r. mogą wystąpić trudności związane z bieżącą realizacją zadań przez placówki ochrony zdrowia, jeżeli nie zostaną one oddłużone.</u>
<u xml:id="u-175.5" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Wykupywanie długów jednostek ochrony zdrowia odbywa się albo poprzez kompensatę zadłużenia z podatkiem płaconym przez nabywcę zadłużenia, albo poprzez nabycie długu z zamiarem jego późniejszego ściągnięcia wraz z odsetkami. Ten drugi sposób, o którym mówiła pani poseł, niesie istotne zagrożenie dla budżetu wojewodów w niedalekiej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-175.6" who="#WojciechKuźmierkiewicz">W roku ubiegłym minister zdrowia kilkakrotnie informował o swoim zaniepokojeniu możliwymi skutkami wykupywania długów ministra finansów oraz Urząd Rady Ministrów. Jego wpływ na przebieg tych procesów jest bowiem niewielki. Praktycznie ogranicza się do odnotowywania faktów i przygotowywania programów oddłużeniowych, których wdrożenie uzależnione jest jednak od dopływu środków do budżetów wojewódzkich i budżetu centralnego. Minister zdrowia wskutek licznych protestów płynących w omawianej sprawie od central związkowych, w tym głównie Komisji Krajowej „Solidarności”, zobowiązał się zorganizować spotkanie z ministrem finansów i związkami zawodowymi w celu omówienia przedstawionych tu problemów.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#JózefZych">Proszę panią poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#AnnaBańkowska">Muszę powiedzieć, że gdyby to nie dotyczyło służby zdrowia, to człowiek nie byłby tak bardzo zbulwersowany, gdyż jest to powszechna praktyka w życiu gospodarczym. Natomiast boję się, że naprawdę niebawem nie będziemy wiedzieli, kto jest w ogóle właścicielem naszych obiektów służby zdrowia. Jeśli teraz przedmiotowa sprawa dotyczy tylko ponad 100 mld zł, dług „Cefarmu”, tzn. jego wierzytelność, wynosi 2 bln zł, a cały dług — jak pan minister powiedział — to kwota ok. 6 bln zł, to musimy się liczyć z tym, że za przykładem „Cefarmu” pójdą następni wierzyciele. Może się okazać, że jeden szpital jest w rękach już nie wiadomo ilu właścicieli.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#AnnaBańkowska">Myślę, że nie możemy tutaj mówić, że minister zdrowia jest bezsilny, że przepisy to dopuszczają. Sprawa zaogniła się chyba do tego stopnia, że nic innego nie pozostaje, jak przedstawić problem jako pilny do rozwiązania przez rząd celem wprowadzenia przepisów ograniczających możliwość takiego działania. Z tego, co wiem, np. w Bydgoskiem autentycznie grozi upadek jednostek służby zdrowia. Dalsze działania, długi... a to przecież namiastka tego, co w tej chwili wykupiono. Zatem minister zdrowia powinien mocą sprawczą doprowadzić do takich rozstrzygnięć, żeby zablokować dotychczasową praktykę, skoro już nie możemy wygospodarować w budżecie pieniędzy na spłatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#JózefZych">Pani poseł, pani pobiła wszelkie rekordy.</u>
<u xml:id="u-178.1" who="#JózefZych">Panie ministrze, zwalniam pana niemal z obowiązku odpowiedzi, gdyż w tej chwili to jest dyskusja. Nie było pytania, ale proszę bardzo o ustosunkowanie się.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Odpowiem krótko, panie marszałku.</u>
<u xml:id="u-179.1" who="#WojciechKuźmierkiewicz">Pani Poseł! Minister zdrowia zmierza właśnie w tym kierunku, aby wraz z ministrem finansów - który do tej pory odpowiada, że jest to zgodne z przepisami finansowymi, a przepisy zezwalają na takie działanie wojewodom, ponieważ to wojewodowie są zainteresowani pieniędzmi na ochronę zdrowia - rozwiązać tę sprawę. Zwracam tylko uwagę na jedną bardzo ważną kwestię. Otóż w sprawie, o której pani poseł mówiła - Bydgoszcz lub Gdańsk... Często alternatywą jest albo sprzedaż długu, albo zaprzestanie dostarczania leków do szpitala. Niestety, jest to oczywiście żadna alternatywa.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#JózefZych">Dziękuję, panie ministrze.</u>
<u xml:id="u-180.1" who="#komentarz">(Poseł Anna Bańkowska: Możemy po prostu nie zdążyć, jeśli będziemy tak długo to załatwiać.)</u>
<u xml:id="u-180.2" who="#JózefZych">Proszę państwa, proszę, zastanówmy się nad tym, jak mamy regulaminowo dalej działać: albo wywołujmy debatę, albo składajmy oświadczenia, albo składajmy interpelacje, które pozwalają na dyskusję. Inaczej wpadamy w taką samą pułapkę, z jaką mieliśmy do czynienia w poprzednich okresach. To jest naprawdę niedopuszczalne, bo albo uchwaliliśmy regulamin Sejmu i będziemy się go trzymać, albo będziemy robić od nowa to samo.</u>
<u xml:id="u-180.3" who="#JózefZych">Pan poseł Ryszard Kalbarczyk z Polskiego Stronnictwa Ludowego w sprawie wyposażenia ośrodków pomocy społecznej w sprzęt informatyczny, poligraficzny i biurowy z wykorzystaniem środków z funduszu Banku Światowego - do ministra pracy i polityki socjalnej. Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Socjalnej pani Irena Wóycicka.</u>
<u xml:id="u-180.4" who="#JózefZych">Proszę pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#RyszardKalbarczyk">W sierpniu 1992 r. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej zwróciło się do Wojewódzkiego Zespołu Pomocy Społecznej w Lublinie o wytypowanie 10 wzorcowych ośrodków pomocy społecznej, które miałyby zostać wyposażone w sprzęt biurowy, informatyczny i poligraficzny z funduszu Banku Światowego. Na liście wytypowanych znalazł się również Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Lubartowie, którego siedzibę odwiedziła delegacja Banku Światowego w lecie 1993 r. w celu zapoznania się z warunkami pracy i zakresem udzielonej pomocy socjalnej. We wrześniu ub. r. Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej wystąpiło do Wojewódzkiego Zespołu Pomocy Społecznej w Lublinie o rozszerzenie listy ośrodków wzorcowych o 5, obiecując, że w grudniu 1993 r. ośrodki otrzymają sprzęt komputerowy i poligraficzny. Termin minął, a obietnice nie zostały spełnione.</u>
<u xml:id="u-181.1" who="#RyszardKalbarczyk">Zwracam się więc do pana ministra z pytaniem: Kiedy ta tak ważna sprawa zostanie załatwiona po myśli zainteresowanych? Obecnie - przy tak dużej skali pomocy socjalnej oraz rozbudowanej sprawozdawczości dla potrzeb ministerstwa - trudno wyobrazić sobie pracę ośrodka bez nowoczesnego sprzętu poligraficznego, komputerowego i telekomunikacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-182.1" who="#JózefZych">Proszę, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#IrenaWóycicka">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Po wysłuchaniu pytania posła Kalbarczyka chciałabym powiedzieć, że Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnej realizuje program promocji zatrudnienia i usług zatrudnieniowych, który jest finansowany z pożyczki Banku Światowego udzielonej rządowi polskiemu. W ramach tej pożyczki przewiduje się przeznaczenie kwoty prawie 12 mln dolarów na skomputeryzowanie ośrodków pomocy społecznej oraz kwoty około 6 mln dolarów na zakupienie innego sprzętu biurowego. Obydwa te zadania są niezwykle istotne dla pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#IrenaWóycicka">Jeśli chodzi o zadanie pierwsze, to jest ono niezwykle istotne, ponieważ wprowadzenie automatyzacji prac biurowych oszczędzi czas pracownikom socjalnym i spowoduje, że będą oni mogli lepiej i bardziej, że tak powiem, rozlegle zająć się problemami swoich klientów oraz rozpoznawać nowe potrzeby, co jest ważne zwłaszcza w przypadku wzrostu zadań pomocy społecznej, a także wzrostu liczby klientów.</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#IrenaWóycicka">Jak pan poseł już raczył powiedzieć, ministerstwo pracy istotnie zgłosiło się do wszystkich wojewódzkich zespołów pomocy społecznej w Polsce z prośbą o wytypowanie 15 ośrodków pomocy społecznej w celu zainstalowania tam sprzętu biurowego. Chodzi tu przede wszystkim o faksy, kalkulatory, kopiarki zwykłe i kopiarki z sorterami oraz maszyny do pisania. Taka lista około 750 ośrodków pomocy społecznej została skompletowana, w pełni rozpoznano potrzeby tych ośrodków i uruchomiono przetarg na zakup tegoż sprzętu. Zakończenie przetargu, to znaczy otworzenie ofert przetargowych, odbędzie się 21 lutego tego roku. W ramach tegoż przetargu ma być zakupione np. około 650 sztuk faksów, prawie 1500 kalkulatorów, 670 kopiarek zwykłych, 33 z sorterami i prawie 1400 maszyn do pisania. Po otwarciu ofert nastąpi normalna procedura ich oceny i ministerstwo zakłada, że z pewnością do połowy tego roku sprzęt ten zostanie zainstalowany w wyznaczonych ośrodkach pomocy społecznej. Można oczekiwać, że niebawem trafi on do wybranych ośrodków.</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#IrenaWóycicka">Na komputeryzację ośrodków pomocy społecznej, jak powiedziałam, przeznacza się około 12 mln dolarów. Ten program Banku Światowego jest przede wszystkim nastawiony na stworzenie i wyposażenie kompleksowego systemu informatycznego, albowiem już w tej chwili mamy do czynienia z faktem - na skutek potrzeb ośrodków pomocy społecznej, bardzo istotnych potrzeb związanych z komputeryzacją - że około 600 ośrodków pomocy społecznej jest skomputeryzowanych.</u>
<u xml:id="u-183.4" who="#IrenaWóycicka">W tym świetle zadaniem najpilniejszym, najistotniejszym było ujednolicenie oprogramowania, które funkcjonuje w tychże ośrodkach, i objęcie tym systemem reszty kraju. Takiego ujednolicenia dokonano już w ramach realizacji zadań wynikających z programu Banku Światowego. W najbliższym czasie, to znaczy do połowy roku, zostanie ogłoszony przetarg i realizowane będą zakupy sprzętu komputerowego dla 750 - lub zbliżonej liczby - ośrodków pomocy społecznej w celu uzupełnienia sprzętu. Na tym dokupionym sprzęcie, w który już w pełni wyposażone zostaną wytypowane ośrodki pomocy społecznej, zainstalowane będzie to bardziej kompleksowe i ujednolicone oprogramowanie, o którym wspominałam. Obejmie ono na początku trzy zasadnicze dziedziny, a mianowicie: automatyzację prac biurowych, informację o klientach oraz informację o budżecie.</u>
<u xml:id="u-183.5" who="#IrenaWóycicka">W drugim etapie komputeryzacji zakładamy utworzenie kompleksowego krajowego systemu komputerowego, obejmującego wszystko, co dotyczy pomocy społecznej, a więc włączone zostaną również w ten system wojewódzkie zespoły pomocy społecznej, jak również informacje o domach pomocy społecznej i wszelkich innych usługach świadczonych stacjonarnie lub też w domach. Aczkolwiek to kompleksowe podejście jest w znacznym stopniu zaawansowane jako pewien wzór informatyczny, przygotowany i zaakceptowany przez ministerstwo, jednak wymaga ono dalszych prac: już bardzo konkretnego zdefiniowania zakresu potrzeb oraz rozszerzenia oprogramowania, zwłaszcza systemu komunikacji.</u>
<u xml:id="u-183.6" who="#IrenaWóycicka">Te prace merytoryczne będą prowadzone już w trakcie wdrażania pierwszej fazy, czyli w drugiej połowie roku, kiedy komputery będą docierały do ośrodków pomocy społecznej. Planuje się realizację czy też rozpoczęcie wdrażania tej drugiej fazy, a więc pełnej komputeryzacji, uwzględniającej szerszy zakres zarówno programowania, jak i łączności w ramach systemu pomocy społecznej, na przełomie obecnego i następnego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#JózefZych">Dziękuję pani minister.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#JózefZych">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#RyszardKalbarczyk">Chciałem jeszcze tylko od pani minister otrzymać informację, kiedy Miejski Ośrodek Społeczny w Lubartowie i ośrodki w woj. lubelskim, te wytypowane, dostaną ten sprzęt - pod koniec roku czy w pierwszej jego połowie?</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#JózefZych">Proszę, pani minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#IrenaWóycicka">Panie pośle, wszystkie wytypowane ośrodki dostaną sprzęt. W tej chwili niestety nie dysponuję informacją, czy wymienione przez pana ośrodki są na tej liście.</u>
<u xml:id="u-187.1" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Kalbarczyk: Dziękuję bardzo.)</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-188.1" who="#JózefZych">Pan poseł Leszek Zieliński, BBWR, w sprawie wstrzymania lotów międzynarodowych w porcie lotniczym w Balicach koło Krakowa - do ministra transportu i gospodarki morskiej. Odpowiada podsekretarz stanu w Ministerstwie Transportu i Gospodarki Morskiej pan Tadeusz Szozda.</u>
<u xml:id="u-188.2" who="#JózefZych">Proszę o zapytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#LeszekZieliński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Co spowodowało, że zagraniczne towarzystwa lotnicze od 1 lutego tego roku nie prowadzą rezerwacji biletów w przypadku, gdy podróżni deklarują jako docelowe lotnisko Balice pod Krakowem? Czy planuje się w związku z tym ograniczenie ruchu międzynarodowego lub też wyłączenie Balic, a co za tym idzie Krakowa, z ruchu lotniczego? Jeśli nie podjęto takiej decyzji, jakie środki centralne zostaną zaangażowane w tym roku w modernizację krakowskiego lotniska? Jaką pozycję, w myśl planu rządu i ministerstwa, zajmuje lotnisko Balice pod Krakowem w porównaniu z innymi portami lotniczymi na terenie kraju? Wydaje się także, że należałoby wyjaśnić, dlaczego podjęto decyzję o przerwaniu rezerwacji, skoro nie ma rozstrzygnięcia w sprawie ewentualnego niedopuszczenia przez władze wojskowe do eksploatacji pasa startowego. Równie istotne wydaje się udzielenie odpowiedzi na pytanie, dlaczego decyzje podejmowane są zakulisowo, bez powiadamiania opinii publicznej oraz władz miasta, województwa, a także innych ośrodków regionu południowo-wschodniego.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#JózefZych">Proszę, panie ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#TadeuszSzozda">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na zapytanie pana posła Leszka Zielińskiego w sprawie wstrzymania połączeń międzynarodowych z Portem Lotniczym Kraków-Balice oraz zaprzestania rezerwacji biletów w relacjach z tym lotniskiem, chciałbym poinformować, iż jest to spowodowane koniecznością modernizacji pasa startowego, dróg kołowania oraz płyty postojowej dla samolotów cywilnych na tym lotnisku. Aktualny stan techniczny nie pozwala na jego dalszą bezpieczną eksploatację, która trwa nieprzerwanie od 20 lat. Obecnie prowadzone są negocjacje pomiędzy właścicielem lotniska, Ministerstwem Obrony Narodowej, i jego współużytkownikiem, Przedsiębiorstwem Państwowym „Polskie Porty Lotnicze”, co do sposobu i czasu przeprowadzenia modernizacji. Na czas trwania modernizacji lotniska Kraków-Balice ruch lotniczy przeniesiony zostanie na lotnisko Katowice-Pyrzowice, które w tym celu jest aktualnie wyposażane w nowoczesne systemy świetlne i radionawigacyjne. Wstrzymanie połączeń i zaprzestanie rezerwacji na loty do i z Krakowa nastąpi w roku 1995 i obejmie rok 1996, w roku 1994 może zaś nastąpić czasowe ograniczenie ruchu na tym lotnisku.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#TadeuszSzozda">Stan techniczny pasa startowego na lotnisku Kraków-Balice powodował w latach 1991, 1992 i 1993 stałe ograniczenia ciężaru „do startu” samolotów operujących na tym lotnisku, co w konsekwencji prowadziło do strat finansowych LOT i praktycznego wstrzymania — ze względów bezpieczeństwa — lotów samolotów transportowych MON. Mając na uwadze konieczność kompleksowej modernizacji nawierzchni lotniskowych, MON i MTiGM wystąpiły ze wspólnym wnioskiem o uznanie tej modernizacji za priorytetową i sfinansowanie jej ze środków budżetowych w latach 1994–1996. Zgodnie z decyzją sejmowej Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów modernizacja ta znalazła się wśród innych uznanych za priorytetowe i w roku bieżącym na jej rozpoczęcie i prace wstępne przeznaczono kwotę 24 mld zł z dotacji budżetowych. Całkowity koszt modernizacji lotniska Balice według cen z 1993 r. wynosi 666 mld zł, z czego w 1995 r. przewiduje się sfinansowanie robót na ogólną sumę 370 mld zł, zaś w 1996 r. na pozostałe 272 mld zł. Przeprowadzona modernizacja nawierzchni lotniskowych umożliwi eksploatację tego lotniska przez wszystkie samoloty będące na wyposażeniu LOT i MON, bez ograniczenia ciężaru „do startu” związanego z nośnością nawierzchni.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#JózefZych">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#JózefZych">W sprawie zapytania pani poseł Danuty Ciborowskiej pragnę poinformować, że szef Urzędu Rady Ministrów, pan minister Strąk, który miał udzielić odpowiedzi, zwrócił się do Prezydium Sejmu o usprawiedliwienie jego nieobecności. Prezydium Sejmu w dniu dzisiejszym, po zapoznaniu się z pismem, wystąpiło do prezesa Rady Ministrów o wyznaczenie innej osoby do udzielenia odpowiedzi. Nie otrzymaliśmy do tej chwili upoważnienia, w związku z tym odpowiedź nie może zostać udzielona. Natomiast Prezydium Sejmu, wobec drugiego już takiego wypadku, stoi na stanowisku, że należy przewidywać takie ewentualności. Powinna wystąpić inna osoba. To wszystko, co mogę pani poseł w tej sprawie powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#DanutaCiborowska">Dziękuję bardzo, panie marszałku. Dziękuję Prezydium Sejmu za zajęcie takiego stanowiska. Sytuację dzisiejszą uważam za bardzo niezręczną i wyrażam z tego powodu głębokie ubolewanie. Równocześnie utwierdza mnie to w przekonaniu o słuszności mojego pytania i o konieczności ponowienia go na następnej sesji parlamentu. Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#JózefZych">Uwzględnimy to w pierwszej kolejności.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#JózefZych">Wysoki Sejmie! W tym momencie chciałbym zwrócić się do strony rządowej. Prowadząc od początku tej kadencji cykl zapytań i interpelacji, zwracam pilną uwagę na udzielane odpowiedzi i dochodzę do wniosku, że moglibyśmy na niejednym posiedzeniu rozpatrzyć więcej zapytań. Jesteśmy wdzięczni członkom rządu za bardzo dokładne wypowiedzi — ostatnia odpowiedź jest przykładem konkretnego przedstawienia sprawy — jednak bardzo często jesteśmy świadkami obudowywania wypowiedzi ideologią, która tutaj akurat jest zbędna. W związku z tym proszę członków rządu, aby zwrócili uwagę osobom przygotowującym odpowiedź, żeby była ona raczej ukierunkowana na konkretne pytanie i — jeżeli jest to możliwe — także w miarę konkretna.</u>
<u xml:id="u-194.2" who="#JózefZych">Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie interpelacji i zapytań.</u>
<u xml:id="u-194.3" who="#JózefZych">Zanim zarządzę przerwę, proszę o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#MirosławCzech">Bezpośrednio po ogłoszeniu trzeciej przerwy w posiedzeniu plenarnym Sejmu odbędzie się posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształceń, w sali nr 24 w budynku nr 3, czyli G.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#JózefZych">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#JózefZych">Ogłaszam przerwę do godz. 18.</u>
<u xml:id="u-196.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min 27 do godz. 18 min 03)</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#AleksanderMałachowski">Proszę państwa o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#AleksanderMałachowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#AleksanderMałachowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 12 porządku dziennego: Informacja rządu o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym, a zwłaszcza dynamiki ewidencji podmiotów gospodarczych na przełomie 1993 i 1994 r.</u>
<u xml:id="u-197.3" who="#AleksanderMałachowski">Sejm wysłuchał informacji przedstawionej przez sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów pana ministra Witolda Modzelewskiego. Tekst wygłoszonej informacji został paniom posłankom i panom posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-197.4" who="#AleksanderMałachowski">Przypominam, że Sejm ograniczył debatę nad tym punktem porządku dziennego do 5-minutowych wystąpień w imieniu klubów i koła parlamentarnego.</u>
<u xml:id="u-197.5" who="#AleksanderMałachowski">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-197.6" who="#AleksanderMałachowski">Proszę zatem, aby w imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej zechciał zabrać głos pan poseł Mieczysław Jedoń.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#MieczysławJedoń">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Sojuszu Lewicy Demokratycznej chciałbym przedstawić opinię co do informacji rządu o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym, a zwłaszcza dynamiki ewidencji podmiotów gospodarczych na przełomie 1993 i 1994 r. Jak się przewiduje, zryczałtowany podatek dochodowy będzie opłacało ok. 700 tys. podatników. Zastosowanie tej formy opodatkowania jest zatem jedną z najistotniejszych zmian, jakie ostatnio wprowadzono w systemie opodatkowania osób fizycznych. Ryczałtem zostali objęci podatnicy prowadzący działalność w małej skali, którzy w roku ubiegłym uzyskali przychody do 1,2 mld zł, oraz osoby fizyczne i spółki cywilne osób fizycznych rozpoczynające działalność w 1994 r. Rozporządzenie w sprawie tego ryczałtu zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw z 29 grudnia 1993 r. Sądzę, że rząd jest świadomy, iż okres od daty ogłoszenia rozporządzenia do jego wejścia w życie, tj. od 1 stycznia 1994 r., był zbyt krótki, aby podatnicy i pracownicy aparatu skarbowego mogli zapoznać się bardzo dokładnie z nowymi przepisami.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#MieczysławJedoń">Wiem, że nie można było zwlekać z podjęciem decyzji w tak ważnej dla podatników sprawie. Mimo wszystko uważam, że wybrano mniejsze zło, gdyż wprowadzenie vacatio legis na okres co najmniej miesiąca spowodowałoby olbrzymie trudności w rozliczeniu podatku za 1994 r. Nie do przyjęcia było także wprowadzenie przepisów z mocą wsteczną, gdyż spotkałoby się to z ostrą krytyką samych zainteresowanych. Z informacji, jakie otrzymuję, wynika, że nowe zasady zryczałtowanego podatku zostały odebrane pozytywnie i negatywnie. Natomiast postulaty organizacji rzemieślniczych i handlowych, dotyczące uproszczeń w prowadzeniu dokumentacji podatkowej, minister finansów uwzględnił w noweli do rozporządzenia regulującego zasady tego ryczałtu.</u>
<u xml:id="u-198.2" who="#MieczysławJedoń">Warto także zauważyć, że w przyjętych zmianach stworzono możliwość opłacania podatku na zasadach ogólnych przez podatników, którzy w roku ubiegłym rozpoczęli działalność i uzyskali przychód w przeliczeniu na cały rok w kwocie przekraczającej 1,2 mld zł.</u>
<u xml:id="u-198.3" who="#MieczysławJedoń">Ponadto obniżono wysokość opodatkowania przychodu z niektórych rodzajów działalności gospodarczej, charakteryzującej się niższą dochodowością. Niższy podatek będą płacić podatnicy zajmujący się sprzedażą jednorazowych biletów autobusowych i tramwajowych, znaczków do biletów miesięcznych, znaków opłaty skarbowej, znaczków pocztowych, żetonów i kart magnetycznych do automatów telefonicznych. Z niższego opodatkowania niż dotychczas będą mogły korzystać szkoły prywatne, biura podróży, biura turystyczne, weterynarze oraz właściciele zakładów gastronomicznych (z tym że obniżenie stawki podatku nie dotyczy w tych zakładach przychodów ze sprzedaży alkoholu).</u>
<u xml:id="u-198.4" who="#MieczysławJedoń">Mimo korzystnych dla podatników zmian dochodzą sygnały, że pewna grupa podatników jest niezadowolona z nowej formy opodatkowania, uważając te rozwiązania za niekorzystne. Dotyczy to głównie podatników rozpoczynających w 1994 r. wykonywanie tych rodzajów działalności, w których:</u>
<u xml:id="u-198.5" who="#MieczysławJedoń">— stosowane są marże urzędowe,</u>
<u xml:id="u-198.6" who="#MieczysławJedoń">— podatnicy zaciągnęli kredyty na uruchomienie działalności i muszą spłacać wysokie odsetki,</u>
<u xml:id="u-198.7" who="#MieczysławJedoń">— podatnicy podejmują działalność w dzierżawionych obiektach i w związku z tym są obciążeni bardzo wysokimi czynszami.</u>
<u xml:id="u-198.8" who="#MieczysławJedoń">Uważam, że w stosunku do tej grupy podatników rząd powinien zastosować takie rozwiązania, które zapobiegną bankructwom ich firm. Pominąwszy szczególne sytuacje i wątpliwości związane z interpretacją przepisów prawa podatkowego, okazuje się, że przedsiębiorcy popełniają błędy, a często wręcz głupstwa. Przepisy są zawiłe i zmieniają się jak w kalejdoskopie, ale stanowią podstawę działania firm. Urząd powinien nie tylko egzekwować, ale często pouczać, tłumaczyć, pomagać i prostować niezrozumiałe punkty.</u>
<u xml:id="u-198.9" who="#MieczysławJedoń">Zgodnie z uchwałą Sejmu z 16 grudnia 1993 r. w sprawie wykonania ustaw regulujących zasady opodatkowania podatkiem dochodowym od osób fizycznych i od osób prawnych rząd został zobowiązany m.in. do dokonania analizy systemu podatkowego. Sądzę, że w ramach przedstawionej informacji powinna się znaleźć ocena funkcjonowania tej formy opodatkowania, tym bardziej że będzie dość czasu na dokonanie szczegółowej analizy całego pierwszego półrocza. Wtedy wrócimy do omawianego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Władysława Jasińskiego z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#AleksanderMałachowski">Czy jest pan poseł Władysław Jasiński?</u>
<u xml:id="u-199.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma.)</u>
<u xml:id="u-199.4" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-199.5" who="#AleksanderMałachowski">Proszę zatem o zabranie głosu pana posła Marcina Święcickiego z Unii Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#MarcinŚwięcicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Celem wprowadzenia ryczałtu jako podatku od dochodów była walka z szarą strefą i zwiększenie dochodów budżetu państwa. Chodziło o to, żeby uderzyć w tych, którzy nie płacą podatku dochodowego - z takim założeniem, że oszukują oni skarb państwa. Otóż trzeba powiedzieć, że jakaś część - trudno powiedzieć jaka, ale być może nawet istotna część - tych drobnych przedsiębiorstw, tych małych zakładów, które nie płaciły podatku dochodowego, po prostu rzeczywiście nie była w stanie go płacić. Pracowały one na granicy kosztów. Nasuwa się pytanie: Czy ich działalność była w takim razie pożyteczna gospodarczo? Otóż twierdzę, że raczej tak. To, że jednak pracowały, że płaciły składki na ubezpieczenia społeczne, że nie sięgały do społecznych funduszy z tytułu bezrobocia czy pomocy socjalnej i wreszcie spełniały jakieś funkcje gospodarcze, na które jest zapotrzebowanie, było zjawiskiem z całą pewnością pożytecznym. Jeśli więc rzeczywiście pracowały na granicy kosztów i rzeczywiście nie były w stanie płacić podatku dochodowego, a teraz raptem będą musiały płacić 7% od obrotu - czy 5%, czy nawet te 2,5% - to dla niektórych z nich może się to okazać zabójcze; one się z działalności gospodarczej wycofają i obciążą te wszystkie fundusze społeczne, zaprzestając pełnienia swoich funkcji. Chyba nie o to chodziło.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#MarcinŚwięcicki">Po drugie, Ministerstwo Finansów, a raczej ustawa, która w tym wypadku to wprowadziła, miała na celu zwiększenie dochodów budżetu państwa, ale - z drugiej strony - otworzyła wiele legalnych w pełni, przynajmniej zgodnych z literą prawa, możliwości podwyższenia sobie przez podatników dochodów kosztem budżetu państwa. Na przykład osobom, które pracowały na podstawie zwykłej umowy o zatrudnienie czy wykonywały jakieś dorywcze prace i płaciły podatek od dochodów osobistych odpowiednio wg stawki - 21% czy 33%, czy nawet 45% - stworzono teraz pokusę rejestrowania się w charakterze osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą. Chodzi tylko o to, żeby to była działalność objęta tym ryczałtem. I natychmiast z tych wysokich stawek, normalnych stawek podatkowych, spadają one na niskie stawki ryczałtowe, kilkuprocentowe - co przy niewielkich kosztach oczywiście bardzo im się opłaca, ale nie opłaca się skarbowi państwa i budżetowi.</u>
<u xml:id="u-200.2" who="#MarcinŚwięcicki">Kolejną taką możliwością — na granicy prawa, a właściwie wydaje mi się, że to jest zgodne z literą prawa — jest przerzucanie zysków na płacących ryczałt. Firma, która ma bardzo wysokie zyski, może za jakieś półfikcyjne czy quasi-rzeczywiste — tak to określmy — usługi wypłacać wysokie kwoty, przerzucać ten zysk na te firmy, które płacą ryczałt, i zamiast płacić 40% podatku od swoich zysków, wyjdzie na zero i podatku od zysku nie będzie płacić, natomiast tamte przedsiębiorstwa, te ryczałtowe, zapłacą te 7% — czy te 5%, jakąś odpowiednio niższą stawkę — i wyjdzie im to na korzyść. Oczywiście nie wyjdzie to na korzyść budżetowi państwa.</u>
<u xml:id="u-200.3" who="#MarcinŚwięcicki">Jednocześnie będzie to działało na rzecz zwiększenia liczby takich firm płacących ryczałt. Sam zatem bilans, że w ciągu tego jednego miesiąca przybyło nam 1% tych drobnych firm, nie świadczy jeszcze o tym, że to rozwiązanie, z jednej strony, nie zmniejsza liczby tych firm, które działały na granicy kosztów, a z drugiej strony to saldo może być wynikiem zwiększenia liczby firm, które służą właśnie tego rodzaju rozmaitym kombinacjom. Samo to saldo o niczym więc tu nie mówi. Trzeba by sięgnąć bardziej w głąb, zobaczyć, jakich firm ubyło, jakich firm przybyło - i dlaczego.</u>
<u xml:id="u-200.4" who="#MarcinŚwięcicki">Kolejnym celem owego rozwiązania ryczałtowego miała być walka z szarą strefą. Tymczasem jest tu wiele elementów, które mogą zachęcać do rozszerzania szarej strefy. Ponieważ nie ma potrzeby ewidencjonowania wszystkich kosztów i nie odgrywają one roli w wymiarze podatków w tego rodzaju przedsiębiorstwach płacących ryczałt - to, oczywiście, mniejszy jest sens, mniejsza jest atrakcyjność ewidencjonowania zatrudnienia, natomiast powiększa się atrakcyjność zatrudniania osób w sposób nie ewidencjonowany, bez płacenia za nie ubezpieczeń społecznych, przerzucania ich do szarej strefy - i rozmaite tego rodzaju zachęty w pewnym sensie się zwiększają. Zmniejszają się zachęty do inwestowania, gdyż amortyzacji nie można uwzględnić w kosztach. Powstało wiele problemów między ryczałtowcami a płacącymi VAT czy całymi tymi systemami. Wszystko to powoduje, że wątpliwości związanych z tym podatkiem w dalszym ciągu jest bardzo dużo. Czy rzeczywiście skórka opłaciła się za wyprawkę? To pytanie pozostaje otwarte i wydaje mi się, że trzeba do niego wrócić za kilka miesięcy.</u>
<u xml:id="u-200.5" who="#MarcinŚwięcicki">Natomiast mam apel do pana ministra. Zmiany w systemie podatkowym wymagają od podatników przystosowania się do nich i dobrej znajomości prawa; często nawet urzędy skarbowe nie znają dobrze tego prawa. Chcę przypomnieć, że w przypadku podatku od dochodów osobistych były masowe szkolenia całej ludności trwające kilka miesięcy. W przypadku VAT, który objął znacznie mniejszą liczbę podmiotów gospodarczych, był półroczny okres vacatio legis. Natomiast to rozwiązanie zostało wprowadzone dosłownie z dnia na dzień, przy czym rozporządzenia w tej sprawie są zmieniane jeszcze po paru tygodniach. Apeluję więc, żeby to, co pan tak delikatnie zapowiedział, stało się jasno powiedzianą, pewną regułą, w myśl której w tym okresie przejściowym wykorzysta się wszelkie możliwości ustawowe zastosowania pewnej taryfy ulgowej wobec podatników zalegających z zapłatą podatku czy nie będących w stanie zapłacić — co nie jest wynikiem złej woli — bez możliwości zmiany profilu swej działalności. Chodzi o to, żeby to było odgórne zarządzenie, ogłoszone publicznie. Wątpię, żeby urzędy skarbowe, na dole, same wystąpiły z taką inicjatywą. Bo naprawdę, panie ministrze, na dole, w starciu z urzędem podatkowym, zupełnie inaczej to wygląda i nie każdy pisze od razu listy do ministra, jeśli zostanie zaskoczony rozwiązaniem, do którego zupełnie nie był przygotowany, i wpadnie w jakieś poważne tarapaty. To byłoby niewłaściwe działanie ze strony państwa i starajmy się tego unikać, tak jak unikaliśmy przy innych podatkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-201.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy odnalazł się pan poseł z PSL?</u>
<u xml:id="u-201.2" who="#AleksanderMałachowski">Wobec tego proszę o zabranie głosu pana posła Ryszarda Faszyńskiego z Unii Pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#RyszardFaszyński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Jak już zauważył pan poseł Święcicki, podatek ryczałtowy został wprowadzony głównie w celu walki z szarą strefą, która u nas jak się ocenia, jest bardzo rozległa. Jeśli jest on skutecznym narzędziem, to oczywiście należało się spodziewać dużego krzyku, że jest niedobry. I te oczekiwania się spełniły. Było dużo artykułów, dużo listów. Pan poseł Święcicki mówił też o takich, którzy pracują tak, że podatku dochodowego nie płacą, bo nie mają dochodu. Ale, przepraszam, panie pośle, Unia Pracy nie wierzy, że pracują dla przyjemności czy dla dobra społecznego. Jeżeli ktoś pracuje, to po to, żeby mieć dochód. Bo jeżeli on pracując wychodzi na zero, to pójdzie na zasiłek, zamiast zera będzie miał milion siedemset i nie będzie musiał pracować. Fikcją są listy o takiej treści: napracowałem się bardzo ciężko, miałem milion złotych dochodu miesięcznie, a teraz idę na zasiłek. Wtedy wykazywałem milion dochodu, ale mi się to na pewno musiało opłacać w stosunku do tego zasiłku.</u>
<u xml:id="u-202.1" who="#RyszardFaszyński">Była groźba, oczywiście, że listy, artykuły, wypowiedzi polityków będą samospełniającą się przepowiednią, że faktycznie pod wpływem paniki podmioty zaczną się wyrejestrowywać, przerywać działalność. I bardzo dobrze, że jak na razie to się nie stało. Ale proces się jeszcze nie skończył, jeszcze może się to stać. W zasadzie ten efekt będzie można ocenić po jakichś trzech, czterech miesiącach, kiedy podatnicy się już zmierzą w sprawie tego podatku z urzędami skarbowymi. I dobrze się stało, że dyrektor departamentu podatkowego pani Kozłowska publicznie powiedziała, że w indywidualnych wypadkach są możliwości przedstawienia dokumentów i uzyskania pewnej redukcji obciążeń (art. 8 i art. 22 ustawy o zobowiązaniach podatkowych), o czym dzisiaj mówił również pan minister.</u>
<u xml:id="u-202.2" who="#RyszardFaszyński">Chciałbym wspomnieć o jeszcze jednej istotnej sprawie. Otóż jest art. 25 w ustawie o działalności gospodarczej, który mówi: Podatek dochodowy należny od podmiotów gospodarczych nie może być ustalony w kwocie przekraczającej 50% dochodów osiągniętych z działalności gospodarczej w roku podatkowym. To znaczy, że jeżeli podatnik przedstawi wiarygodne dokumenty, iż uzyskuje niski dochód, a nie że nabija koszty, to urząd skarbowy z racji tego artykułu z odrębnej ustawy jest wręcz zmuszony do zastosowania środków, do których ustawa o zobowiązaniach podatkowych go uprawnia. Oczywiście, jak mówił pan poseł Jedoń, jest tutaj zadanie dla rządu, dla jego aparatu, dla urzędów skarbowych, bo to - jeszcze raz odnoszę się do tego, co mówił pan minister - są podmioty z bardzo małą wiedzą podatkową. Ta sytuacja, panie ministrze, jest nietypowa: urząd skarbowy, zamiast wskazywać, jak trzeba płacić podatki, powinien także informować, do jakiej wysokości podatnik jest zobowiązany je zapłacić, żeby nie doszło do bankructw tam, gdzie wcale na podstawie tego prawa dojść nie musi. Po tych dzisiejszych wyjaśnieniach pana ministra, po dzisiejszej dyskusji Unia Pracy w dalszym ciągu stoi na stanowisku, że ten podatek jest dobry na okres przejściowy. Jak na razie nie wywołał on złych skutków.</u>
<u xml:id="u-202.3" who="#RyszardFaszyński">Jest jeden element, co do którego chciałbym się zgodzić z panem posłem Święcickim: otóż zgadzamy się, że istnieje pewna pokusa do odchodzenia od zatrudnienia na umowę o pracę, zwłaszcza na umowę o pracę. Tak więc to może mniej uderzy w dochody budżetu, natomiast na przykład uderzy w dochody ZUS, w dochody Funduszu Pracy. I tutaj w niedługim czasie klub Unii Pracy pozwoli sobie wystąpić z pewną propozycją zmian, nie za szybko, bo jest też istotne, żeby przepisy nie zmieniały się co miesiąc.</u>
<u xml:id="u-202.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-203.1" who="#AleksanderMałachowski">Jak się odnajdzie pan poseł Władysław Jasiński, to proszę, żeby dał znać o sobie.</u>
<u xml:id="u-203.2" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Wojciech Błasiak z Konfederacji Polski Niepodległej jest proszony o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#WojciechBłasiak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie i Panowie! To jest rzadka okazja, kiedy występując w imieniu klubu Konfederacji Polski Niepodległej mogę zgodzić się z poglądami ekonomicznymi reprezentowanymi przez Unię Demokratyczną.</u>
<u xml:id="u-204.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-204.2" who="#WojciechBłasiak">Proszę państwa, wprowadzenie rozporządzeniem ministra finansów z 23 grudnia zryczałtowanego podatku dochodowego od przychodów osób fizycznych ma co najmniej, naszym zdaniem, trzy dość niepokojące wymiary. Pierwszy to wymiar prawno-ekonomiczny, bardzo skomplikowany, i tutaj chciałbym zapytać wprost pana ministra o pewne sprawy. Drugi to wymiar społeczno-gospodarczy, wreszcie trzeci — wymiar społeczno-moralny prowadzonej przez Ministerstwo Finansów polityki podatkowej czy fiskalnej. Otóż jest to decyzja na mocy rozporządzenia, a więc swoistego prawa powielaczowego, która faktycznie nakłada nowe podatki. To jest ukryta forma nałożenia nowego podatku, co pośrednio przyznaje pan minister Modzelewski w wywiadzie w „Rzeczpospolitej”, kiedy mówi, że planowane przychody z tego podatku mają wynosić 7,5, a być może nawet 30 bln zł.</u>
<u xml:id="u-204.3" who="#WojciechBłasiak">Nakładanie podatków w każdym cywilizowanym państwie, jak pan wie, panie ministrze, jest suwerennym prawem parlamentu i jest to po prostu imperialna funkcja każdego państwa. I tylko parlament ma suwerenne prawo ustawowego obciążania osoby bądź podmiotu gospodarczego nowymi zobowiązaniami podatkowymi albo też przekształcania form i sposobu tych zobowiązań. Tymczasem decyzja ministra finansów, wykorzystująca delegacje zawarte w ustawie o podatku dochodowym od osób fizycznych, jest, naszym zdaniem, naruszeniem tych niezbywalnych praw. Dlaczego? Dlatego że dzieje się tu rzecz dziwna i chciałbym, żeby pan, jako fachowiec od finansów, wyjaśnił mi to. Otóż ta ustawa jest delegacją dotyczącą osób fizycznych i podatku dochodowego od osób fizycznych. Tymczasem faktycznie jest to wprowadzony podatek obrotowy, ponieważ dotyczy on przychodów nie pomniejszonych o koszty i działalności gospodarczej podmiotów gospodarczych. To jest dyspozycja do tego, co się kiedyś rozliczało w PIT-ach, tymczasem panowie wprowadzacie zupełnie nową formę podatku, co, naszym zdaniem, nasuwa podejrzenie o manipulację. Wykorzystaliście, panowie, dyspozycję z jednego i podłożyliście pod to inną treść. Jeżeli się mylę, to pan, jako fachowiec od finansów, powinien mi to wyjaśnić. W każdym razie opodatkowanie kilkusettysięcznej grupy podatników - bo to podobno dotyczy 700 tys., jak pan sam mówił - na mocy prawa powielaczowego, naszym zdaniem, jest ukrytym pogwałceniem praw Sejmu, Senatu i prezydenta.</u>
<u xml:id="u-204.4" who="#WojciechBłasiak">Chciałbym się dowiedzieć od pana, jako fachowca, jak ewidentny podatek obrotowy - bo taka jest jego treść merytoryczna - można nazywać podatkiem dochodowym? My w ogóle uważamy, że ten podatek nie powinien być wprowadzony i sądzę, że należy poważnie rozpatrzyć możliwości wycofania się z niego.</u>
<u xml:id="u-204.5" who="#WojciechBłasiak">Wreszcie sprawa wymiaru społeczno-gospodarczego. Chciałbym zwrócić na to szczególną uwagę. Otóż ten podatek - ze względu na to, że obejmuje podmioty gospodarcze, zarówno osoby fizyczne, jak i spółki cywilne, o obrotach poniżej 1200 mln zł - dotyczy ogromnej grupy drobnych firm, prowadzących działalność handlową, wytwórczą, usługową. W tej drobnej działalności zwykle osiągano względnie niską rentowność, a często wręcz zerową. Dochód tych ludzi na ogół mieścił się w najniższej skali opodatkowania; ta działalność często w ogóle nie przynosiła zysku. To wcale nie jest dziwne - kieruję to do posła z Unii Pracy - dlatego że zapewniała ona pracę dla siebie i dla rodziny, i było to ważne; dlatego warto było ją podtrzymywać. Ta drobna działalność utrzymywała miejsca pracy dla właścicieli, ich rodzin oraz zatrudnionych tam pracowników najemnych. Natomiast wprowadzenie zryczałtowanego podatku w wysokości 7,5, 5, 2,5% od obrotów to jest dość dużo. W sytuacji niskiej rentowności praktycznie zmusza te przedsiębiorstwa - zarówno osoby fizyczne, jak też spółki cywilne - albo do bankructwa, albo do ucieczki w szarą strefę.</u>
<u xml:id="u-204.6" who="#WojciechBłasiak">Mam zupełnie inną informację, niż pan minister przedstawił. Sądzę, że czas rozstrzygnie sprawę i pokaże, kto z nas ma rację. Natomiast informacje - nie tylko nasze, ale również prasowe - z mojego województwa, wrocławskiego, z okręgów wyborczych woj. katowickiego i bielskiego wskazywały wyraźnie na fakt zawieszania działalności. Nie likwidacji spółek, lecz zawieszania działalności. Z informacji naszych wynika również, że ten podatek może uczynić wielkie spustoszenie na terenach wiejskich i w małych miastach, gdzie obroty są stosunkowo niskie.</u>
<u xml:id="u-204.7" who="#WojciechBłasiak">Już na koniec sprawa społeczno-moralna, czyli wymiar...</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł już przekroczył czas wystąpienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#WojciechBłasiak">Już kończę, panie marszałku, dosłownie trzy zdania. Otóż naszym zdaniem, ten podatek świadczy o pewnej mentalności i moralności w prowadzeniu polityki. Otóż ministerstwo, naszym zdaniem, sięgnęło do kieszeni podatników słabych - i ekonomicznie, i społecznie - dla osiągnięcia tych 7,5 bln zł, nie licząc się z ewidentną groźbą spowodowania utraty dodatkowych kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy. To jest bardzo groźne, bo pokazuje, że tego typu działalność nie licząca się z kosztami ekonomicznymi - nawet nie społecznymi - może być kontynuowana. Jestem zdziwiony, że tym razem Unia Demokratyczna odcięła się od swojej poprzedniej polityki.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-207.1" who="#AleksanderMałachowski">Panie pośle nasze posiedzenia są transmitowane. Pan pozwoli, że jednak wniosę pewną, ściśle prawną, korektę do tego, co pan powiedział. Użył pan określenia, że opublikowane w dzienniku urzędowym ministra finansów rozporządzenie jest prawem powielaczowym. Prawem powielaczowym zwykliśmy nazywać teksty, które nie były dostępne dla innych ludzi niż urzędnicy izb skarbowych czy też urzędnicy wydziałów finansowych. Natomiast teksty publikowane raz w dzienniku urzędowym ministerstwa nie mogą być traktowane jako powielaczowe.</u>
<u xml:id="u-207.2" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Błasiak: Przyjmuję to wyjaśnienie.)</u>
<u xml:id="u-207.3" who="#AleksanderMałachowski">Rozumiem, że pan się przejęzyczył, ale chodzi o to, że słuchają nas ludzie. Nie byłoby dobrze, gdyby taka zbitka pojęciowa się trafiła. Dziękuję panu. Przepraszam za tę poprawkę, ale to na użytek naszych słuchaczy.</u>
<u xml:id="u-207.4" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Eysymontta z Bezpartyjnego Bloku Wspierania Reform.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#JerzyEysymontt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Otrzymaliśmy informację ministerstwa zawierającą odpowiedź na pytanie zadane przez posłów; pytanie - jak sądzę - potrzebne i ważne, aczkolwiek, być może, nieco przedwczesne. Nie mam żadnych powodów, by sądzić, że ta informacja zawiera jakiekolwiek nierzetelności, toteż przyjmując ją, trzeba byłoby z radością stwierdzić, że napawa ona nawet pewnym optymizmem. Myślę jednak, że optymizm jest przedwczesny, i podzielam zdanie tych przedmówców, którzy zwracają uwagę, że dziś jeszcze nie czas na ocenę, aczkolwiek, rzecz jasna, nie można z tego czynić zarzutu ministrowi, który zreferował sprawę na podstawie danych, jakimi dysponuje. Natomiast na tym tle ja, przedstawiciel klubu, który do tego tematu wracał uporczywie, chciałem słów kilka poświęcić temu, co w pierwszym wystąpieniu powiedział członek koalicji rządowej, przedstawiciel SLD, który nie bez racji stwierdził, że przepisy podatkowe zmieniają się jak w kalejdoskopie i są bardzo zawiłe. I to jest dla mnie sprawa najbardziej fatalna. Kolega z Klubu Parlamentarnego Unia Pracy zwracał uwagę na to, że może w pewnych kwestiach potrzebna byłaby jeszcze nowelizacja w odniesieniu do tego podatku i że ten klub właśnie, jeśli dobrze zrozumiałem, takie propozycje ewentualnie wniesie. Powiedział, że nie za szybko, żeby nie zmieniać prawa podatkowego co miesiąc.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#JerzyEysymontt">Proszę Państwa! Jeżeli będziemy zmieniać prawo podatkowe nawet co roku, to przypuszczam, że skutki tego dla całej gospodarki będą fatalne, naprawdę fatalne. Te 700 tys. podmiotów gospodarczych stanowi w moim przekonaniu - choć jest to bardziej może wiara niż wiedza - sól ziemi naszego kraju w nowych warunkach ustrojowych. Oczywiście wśród tych ludzi mogą być również ludzie nieuczciwi, prawdopodobnie ich procent jest zbliżony do ogólnego procentu ludzi nieuczciwych w naszym społeczeństwie. Natomiast nie powinno się czynić niczego, co wpływa na hamowanie przedsiębiorczości, tej drobnej, bo dzisiaj w Polsce nie ma jeszcze wielkiego kapitału i on nie może powstać ani z piany morskiej, ani z głowy Minerwy. Jeżeli ma to być polski kapitał, to on tu ma być wytworzony i musi być wytworzony przede wszystkim ciężką pracą.</u>
<u xml:id="u-208.2" who="#JerzyEysymontt">Jestem przekonany, że stabilność przepisów podatkowych jest sprawą absolutnie zasadniczej wagi. Dlatego też nasz komitet wyborczy w swoim programie w jednym z punktów obiecywał, że przepisów podatkowych nie zmienimy do 2000 r., w każdym razie nie wprowadzimy przepisów powodujących zwyżkę obciążenia podatkowego. Ja bym sobie życzył, żeby obecna władza, choć jest władzą lewicową (ale w tym wypadku to chyba nie ma wiele do rzeczy), też zechciała podjąć tego rodzaju zobowiązanie, bo analogia z VAT jest analogią tylko w pewnym sensie słuszną - to znaczy pan minister powoływał się na obawy, jakie były, ale jakie się nie spełniły. Jestem przekonany, że VAT to był krok w słusznym kierunku, natomiast te zmiany, które są wprowadzane i które już zostały wprowadzone w tym roku, są krokiem w kierunku niesłusznym. A jeżeli za nimi pójdą następne zmiany, to będzie to dalszy krok w jeszcze bardziej niesłusznym kierunku.</u>
<u xml:id="u-208.3" who="#JerzyEysymontt">Ciesząc się z tego, że na razie nie ma destabilizacji, pamiętajmy o tym, aby nie nastąpiła ona wtedy, kiedy być może będziemy się tego najmniej spodziewać. Bo wówczas optymistyczne zapewnienia o ponad 4-procentowym wzroście produktu krajowego brutto mogą się okazać daleko idącą optymistyczną przesadą, czego ani rządowi, ani nam wszystkim nie życzę.</u>
<u xml:id="u-208.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#AleksanderMałachowski">Jako ostatni zabierze głos pan poseł Władysław Jasiński z Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#AleksanderMałachowski">Proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#WładysławJasiński">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiona przez rząd informacja o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym, a zwłaszcza dynamiki ewidencji podmiotów gospodarczych na przełomie roku 1993 i 1994, odpowiada w zasadzie na postawione pytania. Musimy zdawać sobie sprawę, że odpowiadający byli w trudnej sytuacji, gdyż mieli bardzo krótki okres do porównań i w związku z tym wnioski mogą być tylko takie, jaki jest zasięg informacji. Dlatego też uważamy ją za jedynie słuszną i, jak mówię, odpowiadającą na pytania.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#WładysławJasiński">Ale na marginesie lektury tej informacji nie sposób nie poruszyć kwestii, które wydają się istotne dla Wysokiej Izby i jej przyszłej pracy nad systemem podatkowym, nad systemem budżetu. Wyrażamy nadzieję, że informacja rządu na temat realizacji nowych rozwiązań podatkowych, która ma być przedstawiona w połowie bieżącego roku, będzie obejmować nie tylko fiskalną funkcję podatku - co najczęściej budzi ogromne zastrzeżenia i emocje społeczne - ale także całą sferę oddziaływań podatku na przebieg procesów gospodarczych. Funkcja ta nie jest powszechnie znana, nie mówimy o niej w sposób publiczny. Autorzy informacji powołują się po prostu na szerokie gremia dyskusyjne naukowców, działaczy gospodarczych. Wydaje się, że wiele z tych materiałów warto by spożytkować i przekazać Wysokiej Izbie. Gruntowna wiedza o roli i funkcjach systemu podatkowego w systemie ulg w układzie podmiotowym i przedmiotowym pozwoliłaby na szybsze wypracowanie trwałego i szanowanego społecznie systemu podatkowego. Wszyscy jesteśmy tutaj zgodni, że taki system podatkowy był i jest oczekiwany, i to nie od dzisiaj, lecz już od kilku lat. Oczekują tego od nas przedsiębiorcy, obywatele. Wydaje się, że tę potrzebę powinniśmy zaspokoić w bieżącym roku możliwie najpełniej.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-211.1" who="#AleksanderMałachowski">Lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-211.2" who="#AleksanderMałachowski">Sądzę, że na zakończenie zechce zabrać głos pan minister Witold Modzelewski.</u>
<u xml:id="u-211.3" who="#AleksanderMałachowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#WitoldModzelewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym przede wszystkim odnieść się do problemów, pytań i wątpliwości, które zostały zawarte w wypowiedziach panów posłów. Jeżeli Wysoka Izba pozwoli, zrobię to po prostu według kolejności wysuwanych problemów oraz zadawanych pytań.</u>
<u xml:id="u-212.1" who="#WitoldModzelewski">Pan poseł Jedoń zwrócił uwagę na niedobrą sytuację. Nie ukrywam tego i jest oczywiste, że wprowadzenie tych rozwiązań nastąpiło późno, bo tuż przed okresem podatkowym. Rozporządzenie nie miało formalnie mocy wstecznej, natomiast zostało opublikowane tuż przed wejściem w życie. To zmusza i zobowiązuje moralnie pracowników aparatu skarbowego, aby pełnili nie tylko funkcję typowo egzekucyjną, ale także informacyjną i świadczenia pomocy. Chcę zapewnić Wysoką Izbę i pana posła, że tego rodzaju zalecenie już zostało przekazane i będzie potwierdzane. Chodzi o to, aby pierwszy okres funkcjonowania nowych rozwiązań podatkowych był dla podatników objęty pewną szczególną klauzulą - klauzulą swoistego zrozumienia dla błędów, które można wtedy popełnić. Te błędy nie powinny powodować u podatników skutków bezwzględnych wynikających ze stosowania prawa z całą surowością. Tego rodzaju zapewnienie chcę Wysokiej Izbie złożyć.</u>
<u xml:id="u-212.2" who="#WitoldModzelewski">Chcę zresztą powiedzieć, że - mimo nie zawsze łatwych analogii, bo każda reforma podatkowa ma inną logikę i inne funkcje - podobne stanowisko zajęliśmy w przypadku podatku od towarów i usług. Ta teza będzie zobowiązaniem, które będzie ciążyło na naszym aparacie.</u>
<u xml:id="u-212.3" who="#WitoldModzelewski">Czy zdarzają się sytuacje, o których mówił pan poseł, np. z firmami, które płacą bardzo wysokie czynsze? Teraz to badamy. Nie jest tych spraw wiele, ale nad każdą trzeba się poważnie zastanowić. Być może taka jest sytuacja tych podatników, których dotyczy ten zbieg okoliczności - dzierżawili lokal, od którego czynsz nie był objęty VAT. Od 1 stycznia został objęty podatkiem VAT, w związku z tym nastąpił wzrost kosztów o 22%. To było przewidywalne. Chodzi o lokale w budynkach mieszkalnych, których czynsze do 31 grudnia nie były objęte podatkiem od towarów i usług. Od 1 stycznia ta sama firma musi płacić wyższy czynsz - z podatkiem. Jeśli jest podatnikiem VAT, to nie ma problemu, odejmie tę kwotę od swojego VAT. Natomiast gdy firma jest objęta ryczałtem i nie płaci VAT, to może mieć kłopoty. Zastosujemy tu pewne rozwiązania łagodzące, nie po to, aby destabilizować, tylko po to, by uwzględnić tę szczególną sytuację pewnej niewielkiej, ale ważnej grupy podatników. Oczywiście będą to rozwiązania, które mieszczą się w granicach prawa i które nie zdestabilizują systemu podatkowego.</u>
<u xml:id="u-212.4" who="#WitoldModzelewski">Pan poseł Święcicki zwrócił uwagę, że być może nasza ocena jest przedwczesna. Zadano mi pytanie, czy dzisiaj, po miesiącu, widzimy skutki strukturalne. Odpowiedziałem z całą rzetelnością (mogę przedstawić informacje ze wszystkich izb skarbowych), że liczba podmiotów gospodarczych nie zmalała. Czy z tego można wyciągnąć zbyt daleko idące wnioski? Jak pan poseł widział, byłem ostrożny. Nie formułowałem zbyt łatwych uogólnień na tle tych rozwiązań.</u>
<u xml:id="u-212.5" who="#WitoldModzelewski">Bardzo dobrze się stało, że rząd został zobowiązany do przedstawienia informacji po pewnym okresie funkcjonowania tego podatku. Będziemy wtedy mogli z perspektywy kilku miesięcy autorytatywnie orzec, czy rzeczywiście liczba podmiotów gospodarczych zmalała, czy te pesymistyczne hipotezy się sprawdzają. Na razie się nie sprawdzają.</u>
<u xml:id="u-212.6" who="#WitoldModzelewski">Chciałbym powiedzieć o swojej hipotezie, to znaczy o tym, co ja sądzę, biorąc pod uwagę okres edukacyjny, jak nazywam te trzy pierwsze miesiące, a także to, co wiem nie tylko od podatników, ale także z własnej praktyki. Urzędnikiem jestem niedawno i przez wiele lat miałem okazję do obserwacji z drugiej strony. Istnieją realne rezerwy, jeśli chodzi o poziom kosztów. Z czego wynikają? Ze słabości naszego systemu ewidencji (dokładnie!), z niedoskonałości księgi przychodów i rozchodów, która — może to niepotrzebnie powiem — dawała takie szanse podatnikom, że wykazywanie dochodu i płatność podatku tak naprawdę zależały w dużym stopniu od ich dobrej woli. Stąd to zjawisko powszechnego wykazywania strat, strat w sensie formalnym. Dlatego też rezerwy, które istnieją, pozwalają mi postawić hipotezę, o której mówiłem. Oczywiście sprawdzimy, czy będzie tak naprawdę, czy te rozwiązania podatkowe — o których nie miałem okazji Wysokiej Izbie teraz powiedzieć — nie spowodują zmniejszenia liczby podmiotów gospodarczych. Spowodują jedno, i tego nie ukrywam. Była taka niedobra praktyka, polegająca na tym, że wykorzystując prawo do powszechnej kumulacji u podatnika będącego osobą fizyczną, przez parę lat powstawały firmy dla wykazywania strat. Na przykład podatnik zatrudniony na etacie, płacący podatek dochodowy według stawki ogólnie obowiązującej, zarazem tworzył tzw. firmę wieczorową dla wykazywania strat. W związku z sumą strat nie tylko że nie płacił od tej firmy jakiegokolwiek podatku, ale nawet uzyskiwał zwrot tego podatku, który zapłacił od części wynikającej ze stosunku pracy. To zniknie, oczywiście. Ale proszę zwrócić uwagę — szacowaliśmy to — że to są bardzo duże pieniądze. Z tego tytułu straciliśmy za 1992 r. ponad 3 bln zł. To wszystko można obliczyć, bo przecież mamy dane za 1992 r. Zobaczymy, jak będzie za 1993 r. Nie sądzę, żeby było lepiej. Dzięki temu rozwiązaniu, twardemu rozwiązaniu, obiektywnie twardemu, tego rodzaju firmy dla wykazywania strat na pewno znikną, i to uważam za sytuację prawidłową. Chodzi o firmy powstałe po to, żeby wycofywać podatek dochodowy od części dochodów uzyskanych ze źródeł, gdzie wykazać strat po prostu nie można. Nie sądzę jednak, żeby liczba likwidowanych firm była na tyle duża, aby wpłynęła na ogólne zmniejszenie liczby podmiotów gospodarczych. Dlatego nie chcę być przesadnym optymistą, ale nie chcę być też pesymistą. Obserwuję to również na spotkaniach z podatnikami, staram się na nich bywać, i wiem że — mimo wszystkich narzekań — powoli, powoli, jak każde trudne rozwiązanie, także to ma szansę wdrożyć się w praktyce.</u>
<u xml:id="u-212.7" who="#WitoldModzelewski">Sądzę, że w związku z pytaniem zawartym w wypowiedzi pana posła Faszyńskiego powinienem powiedzieć przynajmniej to, co następuje: prawdą jest, że każda uproszczona forma opodatkowania - a ryczałt jest taką formą uproszczoną - rodzi pewne niebezpieczeństwa, np. polegające na tym, że podatnik może poprzez ukrywanie stanu zatrudnienia unikać obciążeń, tzn. pośrednio unikać obciążeń z tytułu ZUS, składki na ubezpieczenie społeczne, a także zaliczki w podatku dochodowym od osób fizycznych. Chcę powiedzieć, że oczywiście, to jest prawda. Z drugiej strony miejmy jednak świadomość, że to zjawisko występuje również w tych firmach, które działają na zasadach ogólnych. To nie jest problem, który istnieje tylko w tamtych. Chociaż tam, być może, ograniczone obowiązki ewidencyjne mogą ułatwiać tego rodzaju działania. Wszyscy mamy pełną pełną tego świadomość.</u>
<u xml:id="u-212.8" who="#WitoldModzelewski">Z drugiej strony, jeżeli pan poseł ma określony pomysł, który mógłby - zarazem nie komplikując i nie destabilizując - praktyki te przecież nie zlikwidować, bo praca na czarno istnieje w każdej gospodarce rynkowej, lecz choćby ograniczyć poprzez niestwarzanie do nich zachęty, albo inaczej: przyzwolenia - bo zachęty oczywiście nie ma - to oczywiście za ten pomysł będę ogromnie wdzięczny i z całą powagą oraz odpowiedzialnością weźmiemy go pod rozwagę. Jeżeli będzie miał praktyczne szanse realizacji, a zakładam, że tak, to wprowadzimy go w życie.</u>
<u xml:id="u-212.9" who="#WitoldModzelewski">Chcę teraz powiedzieć o tym, czego zabrakło. Z pewnością zabrakło szkoleń. Obiecuję, że będziemy się starać je robić wykorzystując współpracę ze środkami masowego przekazu, zwłaszcza z prasą (podatnicy najwyżej cenią informacje prasowe, bo to można wyciąć, tym się można posługiwać, to nie jest ulotne), że będzie istniała ta współpraca. Mam nadzieję na współpracę z prasą, a także z radiem, aby w dalszym ciągu rozszerzać wiedzę podatników w tej dziedzinie. Mam nadzieję, że potrafimy odgrywać tę rolę, w której notabene nie mamy wielkich doświadczeń - nie jesteśmy nauczycielami, jesteśmy urzędnikami - ale być może jakoś się do tego wdrożymy. I trzeba będzie to robić, i będziemy to robić. Staram się również - zresztą to chyba wiadomo - robić to osobiście. I na pewno jest to potrzebne. Przez pewien czas trzeba będzie działać niejako dwutorowo, informować urzędowo, ale informować również za pomocą środków masowego przekazu.</u>
<u xml:id="u-212.10" who="#WitoldModzelewski">Pytania pana posła Błasiaka są konkretne i muszę na nie odpowiedzieć. Jest tu trochę nieporozumień. Zacznę od tego prawa powielaczowego. Rozumiem to tak: żeby zabrzmiało to twardo, żeby tak trochę nas przyprzeć do muru. Ale to było nawet nie w Dzienniku Urzędowym ministra finansów, to było w Dzienniku Ustaw, bo to jest rozporządzenie. Natomiast samo pytanie dotyczy kwestii, czy to jest jedyna legitymacja ustawowa ryczałtów. Panie pośle, gdyby tak było, to ja bym też tego bronił, bo art. 9 i 38 ustawy o zobowiązaniach podatkowych rzeczywiście zezwalają na zryczałtowanie każdego podatku. I wszystkie formy zryczałtowane, które w Polsce obowiązywały, są podtrzymane w akcie wykonawczym wydanym na podstawie ustawy o zobowiązaniach podatkowych, łącznie z kartą podatkową. Nikt tego nie kwestionował. W związku z tym jednak, że - tu ma pan rację - to jest coś nowego, dotyczy setek tysięcy podmiotów, w ustawie jest formuła w pełni regulująca (w art. 30) ten ryczałt. Pan mówi, że to przekształca się w formę podatku obrotowego. Jak można zryczałtować podatek dochodowy? Zacznijmy od tego. Zryczałtowane, uproszczone formy podatków dochodowych to nie jest pomysł polski. Występują one w większości krajów, tzn. we wszystkich, które znam, to jest prawdopodobnie w większości krajów. Objęte są nimi małe firmy, dla których zatrudnienie księgowego jest problemem, bo po prostu kosztuje.</u>
<u xml:id="u-212.11" who="#WitoldModzelewski">Punkt następny to bariery intelektualne, psychologiczne: ja tego nie umiem zrobić; nie zatrudnię księgowego, bo mnie na to nie stać, a prowadzić księgowość, nawet uproszczoną, jest bardzo trudno. Wtedy się wprowadza metody uproszczone. Jaka metoda uproszczona ma w Polsce tradycję? Karta podatkowa. Kwota taka czasami trochę przypadkowa, zupełnie od niczego nie uzależniona, plus ryczałt od sprzedaży ewidencjonowanej. Podkreślam, w Polsce ten ryczałt był, i w wielu krajach obowiązuje. Ma pan rację, że z bliska wygląda on jak podatek obrotowy. Ale jak zryczałtować podatek, który jest uzależniony od pewnych znamion zewnętrznych? Żeby było prościej, muszą być jakieś znamiona zewnętrzne. Można przyjąć, jak w karcie podatkowej, że jest to po prostu kwota od rodzaju działalności - na przykład zatrudniasz dwie osoby - albo przyjąć, że jest to kwota od sprzedaży, czyli od przychodu. Tego rodzaju rozwiązania, zaznaczam, nie są jakimś polskim ewenementem.</u>
<u xml:id="u-212.12" who="#WitoldModzelewski">We współpracy ze środowiskami rzemiosła i handlu staraliśmy się doprowadzić do sytuacji, by można było powiedzieć: dobrze, to jest coś, czego nie sposób uniknąć, bo nie mogę wykazać straty, ale to za to jest na tyle proste ewidencyjnie, że księgowy jest mi już niepotrzebny, nawet gdy przychody wynoszą 100 mln zł miesięcznie, do 100 mln zł, bo tylko takich firm to dotyczy. Wszystkie argumenty wskazują na prostotę i praktyczność. Dlatego nowelizacja, którą wprowadziliśmy, między innymi pod wpływem związku rzemiosł, miała na celu dalsze uproszczenie, żeby podatnik miał mniej kłopotów. Coś za coś. Dlatego mówię, że jest legitymacja ustawowa. Ustawowa, gdyż parlament zadecydował o tym, że to ma taki kształt. Jest to art. 30 ustawy w tej nowelizacji, ogłoszonej w Dzienniku Ustaw nr 134. Jestem prawnikiem, jest więc dla mnie szczególnie istotne, żeby z prawnego punktu widzenia umocowanie działań było oczywiste, zwłaszcza że dotyczy to tak ogromnej rzeszy podatników.</u>
<u xml:id="u-212.13" who="#WitoldModzelewski">Co do kwestii oceny moralnej poruszanej przez pana posła. To jest bardzo trudny problem. Proszę mi tylko pozwolić na jedną refleksję. Uważam, że moralna ocena prawa podatkowego musi istnieć. Trzeba je oceniać również i w tych kategoriach, chociaż oczywiście dla mnie najistotniejsza jest ocena fiskalna i ekonomiczna. Podatek dochodowy od osób fizycznych w tym kształcie, w jakim Wysoka Izba go zna, gdyż go uchwalała, stworzył dla wielkiej grupy ludzi - emerytów, rencistów, pracowników najemnych, nawet bezrobotnych - zasadę, że straty wykazać nie sposób, zawsze ma się dochód. Zatem, oceniając moralnie: Czy ustawodawca nie powinien mieć podobnego stosunku do tych wszystkich pozostałych, którym stwarzamy sytuację możności lub niemożności wykazywania straty? Na czym polega istota ryczałtu? Wprowadzenie ryczałtu w znacznie bardziej ostrożny sposób niż w stosunku do świata pracy stworzyło jednak dla pewnej grupy swoisty przymus wykazywania dochodów - oczywiście poprzez kwotę podatku, poprzez fakt, że trzeba go zapłacić.</u>
<u xml:id="u-212.14" who="#WitoldModzelewski">Moim zdaniem istniała pewna dysharmonia. Bardzo często na spotkaniach z podatnikami słyszałem tego rodzaju uwagę: wie pan, niech pan nas zrozumie, przecież jeśli pracuję, to mogę mieć koszty 162 tys. zł, jeśli natomiast robiłbym to samo jako firma, to mogę wykazywać stratę, mogę wszystko uznać za koszty. Prawda? Jest w tym coś nie do końca jasnego. I co dało wprowadzenie ryczałtu? Nie zmieniło wcale tej sytuacji. Bynajmniej — to tylko nieco tę dysproporcję złagodziło, nawet nie w stosunku do wszystkich, tylko do pewnej części podmiotów. Chcę dodać, że dopiero wtedy ujawnił się sens ulg inwestycyjnych. Ulgi inwestycyjne mają wtedy sens, gdy jest dochód i gdy jest podatek, a przecież wiemy, że są. Rozporządzeniem z 25 stycznia Rada Ministrów wprowadziła ulgi inwestycyjne. Chcę powiedzieć, Wysoka Izbo, że wyższe dla ryczałtowców — wyższe niż dla tych, którzy wykazują dochód. Skoro przymusowo płacisz podatek, to oczywiście i ulga musi być dla ciebie wyższa. Wszyscy mają 25%, a oni mają 30%. Będzie to proces kroczący. Uważam, że ryczałt ma szansę w naszej rzeczywistości i nie zgadzam się, panie pośle — zwracam się do pana posła Eysymontta — że to jest krok w tył. Przecież uproszczenie systemu podatkowego oczywiście kosztuje, ale jest pewną wartością. Nasz system podatkowy jest zawiły. Jesteśmy w okresie transformacji. Przecież on ma te wszystkie wady, które w ogóle, niestety, mają współczesne systemy podatkowe, to znaczy stają się po prostu niepercepcyjne, przeciętny podatnik po prostu nie „łapie”, o co tam chodzi. To jest prostsze, jakiś krok w kierunku prostoty. Jeżeli ta prostota daje szansę, że podatnik to zrozumie — a my, doskonaląc system podatkowy, jego zapisy, dajemy szansę, żeby to wszystko było możliwie tak prosto napisane, aby mógł z tego korzystać każdy przeciętny zjadacz chleba - to sądzę, że chociaż w tej dziedzinie ryczałt spełni swoją funkcję.</u>
<u xml:id="u-212.15" who="#WitoldModzelewski">Widzę, że mimo kłopotów, krytyki, mimo oczywistej irytacji, która zawsze musi być na początku - bo nikt nie lubi płacić podatków i zawsze są one ciężarem - mamy jednak do czynienia ze zjawiskiem oceny, oceny wad i zalet.</u>
<u xml:id="u-212.16" who="#WitoldModzelewski">Myślę, że te planowane dochody, które chcemy osiągnąć, osiągniemy. Uważam również, że mamy szanse, aby nie był to czynnik - i to mówię z przekonaniem - destabilizujący liczbę podmiotów gospodarczych, a że w indywidualnych przypadkach trzeba pomóc, no, to już tak jest. Przecież to nie chodzi o to, żeby system podatkowy doprowadzał do eliminacji tych wszystkich, którzy to robią rzetelnie. Powiedziałem o tym. Ci, którzy tworzyli firmy po to, żeby wykazywać straty, nie przetrwają, bo po to wprowadzono te rozwiązania. Jeśli natomiast chodzi o tych wszystkich, dla których tego rodzaju rozwiązania mogłyby być kłopotem, po to jest nie tylko nasz aparat, ale także taka jest w ogóle rola ministra finansów, aby brać pod uwagę tzw. słuszny interes podatnika, który w tym przypadku wymaga ochrony.</u>
<u xml:id="u-212.17" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#AleksanderMałachowski">Czy w związku z odpowiedzią pana ministra ktoś zabierający głos w dyskusji ma jakieś pytania?</u>
<u xml:id="u-213.2" who="#AleksanderMałachowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-213.3" who="#AleksanderMałachowski">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-213.4" who="#AleksanderMałachowski">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm przyjął do wiadomości informację rządu o doraźnych skutkach zmian w podatku dochodowym, a zwłaszcza dotyczącą dynamiki ewidencji podmiotów gospodarczych na przełomie 1993 i 1994 r.</u>
<u xml:id="u-213.5" who="#AleksanderMałachowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
<u xml:id="u-213.6" who="#AleksanderMałachowski">Sprzeciwu nie ma, propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-213.7" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo, na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny 11 posiedzenia Sejmu.</u>
<u xml:id="u-213.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-213.9" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła sekretarza o odczytanie komunikatów, jeżeli są.</u>
<u xml:id="u-213.10" who="#AleksanderMałachowski">Nie ma komunikatów.</u>
<u xml:id="u-213.11" who="#AleksanderMałachowski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu złożenia oświadczeń.</u>
<u xml:id="u-213.12" who="#AleksanderMałachowski">Przystępujemy zatem do wysłuchania oświadczeń poselskich.</u>
<u xml:id="u-213.13" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma pan poseł Roman Nowicki z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#RomanNowicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przed chwilą dowiedziałem się z radia, że kryzys rządowy się zaostrza. Pan Marek Borowski złożył dymisję i sądzę, że być może najbliższe godziny przyniosą jakieś rozstrzygnięcia, ale chcę w tym momencie powiedzieć, że byłaby to wielka szkoda, a wręcz tragedia dla koalicji. W tej chwili przeżywam tę sprawę bardzo głęboko.</u>
<u xml:id="u-214.1" who="#RomanNowicki">Pan Marek Borowski wykonał niezwykłą pracę. Chcę przy tym przypomnieć, że jeżeli nawet w kwestii jakichś szczegółów jest uparty, to trzeba zawsze pamiętać, że rewolucji nie robi się przy pomocy małych ludzi, że rewolucji, takich przemian ustrojowych jak dzisiaj, nie robi się przy pomocy ludzi miałkich, niewielkich. Borowski ma charyzmę. Potrafił przeprowadzić prace nad budżetem do momentu, w którym jesteśmy blisko celu.</u>
<u xml:id="u-214.2" who="#RomanNowicki">Jeśli dzisiaj nasi politycy nie zdaliby egzaminu, to znaczy, że nie powinni być politykami, a powinni zająć się czymś innym. Porozumienie jest jeszcze możliwe, sądzę, w najbliższych godzinach. I trzeba wszystko uczynić, co należy - w tym również nasze kluby, klub PSL, klub SLD i inne, bo jest to w naszym wspólnym interesie - żeby doprowadzić budżet do końca.</u>
<u xml:id="u-214.3" who="#RomanNowicki">Byłoby kompromitacją, jeśli dzisiaj zaczynalibyśmy wszystko od nowa. Oznaczałoby to, że nie nadajemy się do sprawowania żadnej władzy i odgrywania jakiejś wyraźnej roli politycznej w kraju. Dzisiaj ci panowie grają nie o zaspokojenie ambicji, lecz o to, czy pójdziemy do przodu. I dlatego jeden i drugi powinni swoje ambicje odłożyć na bok, okazać się politykami i dojść do porozumienia. I jutro rano wszyscy powinniśmy od nich tego oczekiwać. Inaczej nie może być. To jest jedna sprawa, którą poruszam pod wpływem chwili.</u>
<u xml:id="u-214.4" who="#RomanNowicki">Teraz natomiast powiem o tym, o czym chciałem powiedzieć wcześniej. Muszę na początku złożyć oświadczenie. Mam na ogół bardzo dobre kontakty z prasą. Prawie zawsze miałem dobre kontakty z prasą. W trudnych chwilach, w czasach moich walk o budownictwo mieszkaniowe prasa zawsze mi bardzo pomagała i nie miałem z nią konfliktów. Jednak gdy dzisiaj patrzę na to, co robią niektóre mass media, szczególnie telewizja, a zwłaszcza główny dziennik, to twierdzę, proszę państwa, że to jest skandal. To, proszę państwa, nie jest kwestia tego, czy kogoś lubię czy nie, to jest sprawa poważnych manipulacji. Wczoraj strajkował przemysł zbrojeniowy i w telewizji w głównym dzienniku pokazuje się na początek — i to jest dobry początek — że wszystkie centrale związkowe porozumiały się i robią strajki, a w komentarzu mówi się o tym, że od 3 lat nie są załatwione sprawy zbrojeniówki — to jest w dalszym ciągu dobry komentarz. Jeżeli jednak na tym tle na zapleczu buszują ciężkie wozy pancerne z napisami „Solidarność”, jeżeli jedyne dwa wywiady, jakie w tej sprawie się ukazują — a wszystkie związki zrobiły ten strajk — to są wywiady „Solidarności”, i pokazuje się podpis „Solidarność”, to bardzo państwa przepraszam — ale o co tu właściwie chodzi.</u>
<u xml:id="u-214.5" who="#RomanNowicki">Wiedzą w telewizji, że my dzisiaj będziemy głosowali nad ustawą, która daje przywileje zbrojeniówce. Czy ta manipulacja nie prowadzi do tego, by pokazać ludziom, że „Solidarność” walczy, na czołgach jeździ — te napisy — a na drugi dzień Sejm się ugina i przyjmuje korzystną ustawę w tej sprawie. Przecież to jest niedopuszczalne.</u>
<u xml:id="u-214.6" who="#RomanNowicki">Dzwonię w nocy do dyżurnego dyrektora telewizji i mówię mu o tym. On mi odpowiada tak: Po pierwsze, panie Nowicki, dostaliśmy taki tekst z terenu i go puściliśmy. Ale nie wiem, czy panowie widzieli...</u>
<u xml:id="u-214.7" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Król: A te czołgi strzelały?)</u>
<u xml:id="u-214.8" who="#RomanNowicki">Niech pan nie zawraca głowy ani nie zabiera teraz głosu. Jeśli pan będzie chciał, to pan sobie przyjdzie i porozmawia.</u>
<u xml:id="u-214.9" who="#RomanNowicki">Proszę państwa, ten szef telewizji odpowiada mi tak: Po pierwsze, proszę pana, to my dostaliśmy taki materiał z terenu. Tymczasem „Panorama”, jeśli państwo oglądali, dała obraz obiektywny, dobry, taki jaki mógłby być i powinien być. Ponadto, ten dyrektor mówi do mnie tak: Proszę pana, czy pan wie, jak się Krzaklewski denerwuje, gdy my damy co innego? On też to jakoś tam... No, bardzo państwa przepraszam, taka karta tutaj na szalę zostaje wyciągnięta. Zresztą to człowiek, który zniszczył poprzedni rząd... To jest bez sensu.</u>
<u xml:id="u-214.10" who="#RomanNowicki">I dlatego chciałbym oświadczyć, że coś z tym trzeba zrobić. Pan Eysymontt w takich sytuacjach zawsze mówi, że trzeba zobaczyć, gdzie są te konfitury. Ja sądzę, że być może te konfitury to jest przeszłość, to są ci kolesie z republiki kolesiów, którzy odeszli, a którym ciągle główny dziennik chce służyć. Może to jest to.</u>
<u xml:id="u-214.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Gąsienicę-Łuszczka, nie zrzeszonego.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#TadeuszGąsienicaŁuszczek">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na wstępie chciałem przeprosić, że nie będę dziś kontynuował tematu, który zacząłem wczoraj, ponieważ mam pilniejszą sprawę. Niemniej o tamtej sprawie, tej tzw. ośmiornicy zakopiańskiej, której macki sięgają już w tej chwili do Belwederu, nie zapomnę.</u>
<u xml:id="u-216.1" who="#TadeuszGąsienicaŁuszczek">W tej chwili jednak mam pilniejszą sprawę, którą muszę dzisiaj poruszyć. Na wstępie zacytuję słowa — nie pamiętam, kto je powiedział — Jam nie z soli ani z roli, ale z tego, co mnie boli. Z tym że chciałem zaznaczyć, iż nie tylko o mnie tu chodzi, tu jest pewna pomyłka. Wszyscy jesteśmy z roli, bo wszyscy — obojętne, czy jesteśmy profesorami, czy zajmujemy inne stanowiska — kiedyś wyszliśmy z roli. Aby dojść do właściwego tematu, muszę jednak powrócić do spraw zakopiańskich. Aktualnie sprawujące władzę rada gminy i zarząd miasta w ciągu swojej kadencji doprowadziły do powstania kilkuset nielegalnych inwestycji na terenie gminy, w tym budów radnych na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Oczywiście dzięki „ośmiornicy” te sprawy są już niewątpliwie zalegalizowane. Niemniej ludzie ci na początku ubiegłego roku wymyślili sobie coś innego — po prostu stworzyć takie XXI-wieczne księstwo zakopiańskie pod nazwą Euroregion. Tu mówię: zjednoczona Europa — powtarzam za papieżem — zjednoczona Europa tak, ale Europa ojczyzn. Zaczęli to robić bardzo sprytnie. Toczyła się lokalna kampania prasowa, by stworzyć wrażenie, że wszyscy ludzie się tego domagają. Tymczasem wiadomo, że to jest interes tylko pewnej grupy ludzi, którzy chcą stać się XIX-wiecznymi kapitalistami, nie dbając o resztę swoich rodaków.</u>
<u xml:id="u-216.2" who="#TadeuszGąsienicaŁuszczek">Umowa ze Słowacją miała być podpisana 31 października. Zaprotestowałem - zwracając się do premiera Pawlaka - ponieważ nie mam środków łączności, więc na pewno doszło po czasie. Niemniej chwilowo skończyło się szczęśliwie - przyjechał minister Zelenay ze Słowacji, któremu też ta sprawa się nie podobała; po prostu w tym dniu nie doszło do podpisania. Niestety, następnego dnia tenże minister zginął na Słowacji w wypadku samochodowym. Być może był to przypadek, a jeżeli nie, to świadczy o tym, jakie siły finansowe za tą sprawą stoją i jak dążą do celu. Po jakimś czasie otrzymałem pismo z departamentu któregoś ministerstwa - odpowiedź na mój protest. To pismo było w starym stylu, który doskonale znam; miało uspokoić, załagodzić, że niby nic się nie dzieje. Użyto przede wszystkim sformułowania, że ta umowa nie będzie podpisana w 1994 r. Tymczasem obecnie - po pobycie pana Wachowskiego podczas świąt w Zakopanem - lawina ruszyła od nowa. Już są notatki w prasie, że umowa zostanie zaklepana do końca lutego. Co ja w tej sprawie mogę zrobić? Jako mały góral z Zakopanego - nic. Mogę tylko, wzorując się na Rejtanie, powiedzieć: Nie pozwalam, panowie, na rozbiór Polski!</u>
<u xml:id="u-216.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#AleksanderMałachowski">Jeśli mnie pamięć nie myli, to powiedział hetman Stefan Czarniecki. Chyba tak: Jam nie z soli ani z roli...</u>
<u xml:id="u-217.2" who="#AleksanderMałachowski">Głos ma pani posłanka Zofia Wilczyńska z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#ZofiaWilczyńska">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Mam zupełnie odrębną kwestię. Swoimi słowami będę chciała państwa szczególnie tą sprawą zainteresować. W wielości i nawale problemów gospodarczych, politycznych, zachodzących zmian ustrojowych, tworzenia aktów prawnych, regulujących codzienność uwadze naszej, szanowni państwo, umknął jeden z najważniejszych problemów najbliższy naszym sercom, problem dzieci.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#ZofiaWilczyńska">Konwencja Praw Dziecka ratyfikowana przez Rzeczpospolitą Polską — a 24 stycznia tego roku minęły 3 lata, kiedy Sejm X kadencji wyraził zgodę na ratyfikację — stanowi, że dziecko to nie tylko 3-latek, 6-latek, ale osoba do lat 18, czyli do momentu uzyskania pełnoletności.</u>
<u xml:id="u-218.2" who="#ZofiaWilczyńska">Jak wygląda u nas sytuacja dzieci i młodzieży, czyli prawdę mówiąc 1/3 naszego społeczeństwa (chodzi o 9860 tys. dzieci)? Umieralność dzieci i młodzieży należy do najwyższych w Europie. Główną przyczyną zgonów są zatrucia, urazy i ostatnio zwiększająca się liczba samobójstw dziecięcych. Zwiększa się ona dramatycznie z wiekiem: 4,1% zgonów następuje między 10 a 14 rokiem życia; 6,4% pomiędzy 15 a 19 rokiem życia, w tym wyraźna jest nadumieralność chłopców i - ostatnio powiększająca się straszliwie - dzieci wiejskich. Liczba przestępstw wśród dzieci stale wzrasta - o tym wszyscy wiemy - i staje się to wręcz niebezpieczne już na co dzień. Liczba zachorowań (między innymi na gruźlicę i choroby psychiczne) wzrasta w ogromnym tempie, o czym mówiono w dyskusji nad projektem ustawy o zdrowiu psychicznym.</u>
<u xml:id="u-218.3" who="#ZofiaWilczyńska">Od 1.09.1990 r. placówki wychowania przedszkolnego, będące podstawowym stopniem edukacji - o czym często zapominają samorządy, burmistrzowie - rozpoczęły pracę w nowych warunkach na mocy ustaw z 8.03.1990 r. i 17.05.1990 r. Od tego momentu w Polsce zlikwidowano ponad 5 tysięcy placówek wychowania przedszkolnego, niejednokrotnie z naruszeniem prawa, rozdysponowując ogromny majątek wedle uznania, w myśl zasady: bo już jest nasze. A szkoda, bo w chwili obecnej te właśnie najbiedniejsze dzieci pozostały na ulicy, z kluczami zawieszonymi na sznurku na szyi. Przy czym najgorsza jest sytuacja dziecka wiejskiego, szczególnie w wieku przedszkolnym.</u>
<u xml:id="u-218.4" who="#ZofiaWilczyńska">Ratyfikacja każdej umowy międzynarodowej wymaga nie tylko jej przestrzegania, ale przede wszystkim zmiany dotychczasowego prawa, dostosowania go do danej konwencji - oczywiście tylko w tych artykułach, w których zachodzi niezgodność.</u>
<u xml:id="u-218.5" who="#ZofiaWilczyńska">Bardzo dobrze, że radio, prasa, a szczególnie telewizja, ukazują problemy dzieci maltretowanych, bitych, zamykanych w domu, głodnych, wykorzystywanych seksualnie. I my też o nich wiemy. Liczby te wzrastają w niepokojącym tempie. Bardzo dobrze, że powstają fundacje, stowarzyszenia pomagające dzieciom wiejskim i miejskim.</u>
<u xml:id="u-218.6" who="#ZofiaWilczyńska">Ale ja w zasadzie mam pytanie do rządu - chociaż zdaję sobie sprawę, że nie wszystko można na raz. Co robi rząd, by ulżyć sytuacji polskiego dziecka? I pytanie podstawowe: jak jest realizowana Konwencja Praw Dziecka?</u>
<u xml:id="u-218.7" who="#ZofiaWilczyńska">Panie i Panowie Posłowie! Mam szczególne prawo, by zadać to pytanie, ponieważ w Sejmie X kadencji z grupą posłów - i nie tylko - ponad rok przygotowywaliśmy niezbędne materiały dotyczące ratyfikacji konwencji. Byłam posłem sprawozdawcą. Byłam organizatorem pierwszego w powojennej Polsce Międzykomisyjnego Zespołu ds. Dzieci. Już wtedy występowaliśmy z różnymi inicjatywami, które pomagały rozwiązać rozmaite problemy.</u>
<u xml:id="u-218.8" who="#ZofiaWilczyńska">Zgodnie z zapisem konwencji Polska - i każdy inny kraj, który ją ratyfikował - co dwa lata składa sprawozdanie z jej realizacji. Jak to wygląda u nas, skoro nie uregulowano problemu adopcji krajowej i zagranicznej? Nie muszę państwu wyczerpująco o tym mówić; robi to telewizja pokazując domy dziecka i dzieci czekające tam na rodziny, które z kolei muszą przejść niewiarygodne wprost rozmowy, badania, by wreszcie dać prawdziwy dom i stworzyć rodzinę oczekującemu na to dziecku. Proces taki trwa 6 miesięcy i dłużej, a więc potrzebna jest zmiana prawa w tym zakresie. Nie wspominam już o handlu dziećmi, czyli o adopcjach zagranicznych - to jest w bardzo znacznym stopniu nie uregulowany problem i proces. Również o tym wiele mówiono w przekazach telewizyjnych.</u>
<u xml:id="u-218.9" who="#ZofiaWilczyńska">Jestem w tym momencie przekonana - jak zapewne wielu z państwa - że do stałego uregulowania praw dziecka i związanych z nimi problemów, o które to uregulowanie wnoszę, niezbędna jest pewna instytucja. Nazywa się ona: rzecznik praw dziecka Rzeczypospolitej Polskiej. O takiej właśnie instytucji wypowiadało się wiele autorytetów międzynarodowych i naszych, polskich, a wśród nich rzecznik praw obywatelskich. Instytucje tego typu są już niemal w całej Europie. W tej kwestii złożę również zapytanie do pana prezesa Rady Ministrów. Uważam, że jest to konieczne, ponieważ rok 1994 jest Międzynarodowym Rokiem Rodziny - jak ogłosiła Organizacja Narodów Zjednoczonych.</u>
<u xml:id="u-218.10" who="#ZofiaWilczyńska">Na zakończenie pragnę podziękować dziennikarzom, redakcjom radia, telewizji i prasy zajmującym się problematyką dziecka, która nie przynosi wprawdzie wielkiej popularności, ale ukazuje nam wszystkim prawdziwy obraz sytuacji i daje, być może, zawodową satysfakcję dziennikarską.</u>
<u xml:id="u-218.11" who="#ZofiaWilczyńska">Myślę, szanowni państwo, że jedna jedyna audycja przedstawiła nam prawdziwie Konwencję Praw Dziecka: nadawana w późnych godzinach wieczornych audycja pod tytułem „To nie jest sprawiedliwe”. W sposób bardzo oczywisty przedstawiła nam ona Konwencję Praw Dziecka i naprawdę tragiczny, niejednokrotnie dramatyczny los naszych dzieci. Jej autorkami są panie: Sikora i Ciszewska.</u>
<u xml:id="u-218.12" who="#ZofiaWilczyńska">Przygotowując to oświadczenie nie wiedziałam, że dzisiaj odbędzie się inauguracja najpiękniejszego chyba dnia w tym roku. Była to inauguracja Ogólnopolskiego Komitetu Międzynarodowego Roku Rodziny w Senacie. Nie wiedziałam o tym.</u>
<u xml:id="u-218.13" who="#ZofiaWilczyńska">A tak naprawdę, to chciałabym życzyć, by mój kraj i ojczyzna moja, i wszystkie dzieci, i rodziny były tak uśmiechnięte i szczęśliwe, jak zespół „Gawęda”, który dzisiejszą uroczystość otwierał.</u>
<u xml:id="u-218.14" who="#ZofiaWilczyńska">Panie i panowie, przyspieszmy ten proces.</u>
<u xml:id="u-218.15" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję pani posłance. Przepraszam, że prześladowałem panią tym światełkiem, ale za to mi płacą.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#AleksanderMałachowski">Pan poseł Krzysztof Kamiński, Konfederacja Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#KrzysztofKamiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenie poselskie dotyczyć będzie dwóch kwestii.</u>
<u xml:id="u-220.1" who="#KrzysztofKamiński">Pierwsza. Kilka dni temu w „Gazecie Wyborczej” ukazał się artykuł, który fałszuje historię, który zniesławia naród polski, bohaterów powstania warszawskiego, żołnierzy Armii Krajowej. Bardzo proszę kolegów i koleżanki, aby zapoznali się z tym oszczerczym artykułem. Oświadczam, że podjęte zostaną działania przeciwstawiające się temu paszkwilowi.</u>
<u xml:id="u-220.2" who="#KrzysztofKamiński">Druga sprawa dotyczy oświadczenia, jakie w dniu wczorajszym złożył poseł Wenderlich z Sojuszu Lewicy Demokratycznej, oceniający wizytę delegacji polskiej w Londynie, w której również uczestniczyłem. Pozwolił sobie dokonać odbiegającej od rzeczywistości oceny działań ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie pana mecenasa Tadeusza de Viriona. Pozwolił sobie użyć słów obraźliwych. Tadeusz de Virion jest przez środowisko Polonii zamieszkałej w Londynie oceniany bardzo pozytywnie. Był to pierwszy ambasador niepodległej Rzeczypospolitej, który został przez to środowisko przyjęty, zintegrował je. Gdybyście państwo spotkali się z różnymi opcjami Polonii londyńskiej, okazałoby się, że mecenas Tadeusz de Virion zapisał się w ich pamięci jako wspaniały ambasador, jako rzecznik interesów Rzeczypospolitej. W związku z tym opinie, że dziadował, jak się wyraził poseł Wenderlich, że skarżył się na Rzeczpospolitą, iż nie daje pieniędzy na działanie jego placówki, że miał opinię człowieka wyłącznie biadolącego, a nie działającego konstruktywnie czy też pragmatycznie, są nieprawdziwe. Nie chciałbym, aby Wysoka Izba z tego jednostronnego punktu widzenia oceniała postać Tadeusza de Viriona, który od 4 miesięcy już nie jest ambasadorem. O te dwie placówki, bardzo ważne dla Rzeczypospolitej - Waszyngton i Londyn - trwa nadal dziwny przetarg polityczny. Te placówki nie są obsadzone. W związku z tym bardzo serdecznie proszę, aby państwo mecenasa Tadeusza de Viriona, jako ambasadora Rzeczypospolitej Polskiej w Londynie w ciągu ostatnich kilku lat, oceniali bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-220.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#AleksanderMałachowski">Proszę pana posła Dariusza Wójcika z Konfederacji Polski Niepodległej.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#DariuszWójcik">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałem poinformować Wysoką Izbę o inicjatywie zgłoszonej przez Konfederację Polski Niepodległej, a dotyczącej wotum nieufności wobec wicepremiera ministra finansów pana Marka Borowskiego, a także o tym, że wniosek ten nie zostanie złożony ze względu na brak aktualności. Chciałbym też podziękować posłom z różnych klubów za poparcie tego wniosku.</u>
<u xml:id="u-222.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#AleksanderMałachowski">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-223.1" who="#AleksanderMałachowski">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
<u xml:id="u-223.2" who="#AleksanderMałachowski">Informacja o wpływie interpelacji i odpowiedzi na interpelacje znajduje się w doręczonym paniom posłankom i panom posłom druku nr 250.</u>
<u xml:id="u-223.3" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Na tym zakończyliśmy 11 posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
<u xml:id="u-223.4" who="#AleksanderMałachowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Sekretariacie Posiedzeń Sejmu.</u>
<u xml:id="u-223.5" who="#AleksanderMałachowski">Porządek dzienny następnego posiedzenia Sejmu, zwołanego na dni 17 i 18 lutego 1994 r., został posłankom i posłom doręczony do imiennych skrytek poselskich w dolnej palarni.</u>
<u xml:id="u-223.6" who="#AleksanderMałachowski">Zwracam uwagę, że w porządku dziennym znajduje się m.in. punkt dotyczący projektu ustawy o zespole gmin warszawskich i o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Zapowiedziany w liście przewodnim projekt aktu wykonawczego do tej ustawy zostanie przekazany do Sejmu do dnia 7 lutego i niezwłocznie przesłany posłom.</u>
<u xml:id="u-223.7" who="#AleksanderMałachowski">Informuję również, że w porządku dziennym umieszczono punkt dotyczący pierwszego czytania przedstawionych przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej projektów ustaw. Projekty te zostały wyłożone do imiennych skrytek w dolnej palarni. Są to projekty o dosyć zasadniczym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-223.8" who="#AleksanderMałachowski">Wysoka Izbo! Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-223.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-223.10" who="#AleksanderMałachowski">Dziękuję wszystkim.</u>
<u xml:id="u-223.11" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
<u xml:id="u-223.12" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 19 min 21)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>