text_structure.xml
23.7 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#GrzegorzKurczuk">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej. W porządku dziennym mieliśmy mieć dzisiaj dwa punkty, ale punkt dotyczący rozpatrzenia sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o przedstawionym przez Prezydenta RP projekcie ustawy o zmianie ustawy Ordynacja wyborcza do Sejmu RP i do Senatu RP (druk nr 2545) już załatwiliśmy na wczorajszym posiedzeniu w ten sposób, że nie zostało ono przyjęte. Podkomisja otrzymała jednocześnie polecenie przygotowania nowego projektu, z wyłączeniem propozycji 100 jednomandatowych okręgów wyborczych. Nie mam jeszcze informacji, czy już to zostało zrobione, czy nie. Z uwagi jednak na pilność sprawy nie wykluczam, że temat związany z ordynacją wyborczą do Sejmu RP i do Senatu RP będzie procedowany podczas naszego posiedzenia wyjazdowego w przyszłym tygodniu w Świdnicy. Informuję o tym zachęcając jednocześnie do obecności na tym posiedzeniu. Oczywiście, wszystko zależy od tego czy podkomisja przedstawi nam swój projekt, ale też wiemy wszyscy, że materia ta jest dość kontrowersyjna. Na dzisiejszym posiedzeniu zajmiemy się zatem wyrażeniem opinii, w trybie art. 34 ust. 8 regulaminu Sejmu, o sprawozdaniu Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny o poselskim projekcie ustawy o dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne albo zasiłek przedemerytalny (druk nr 3832). Sprawozdawcą obydwu Komisji jest posłanka Anita Błochowiak, którą proszę o krótkie przedstawienie nam istoty problemu zawartego w tym projekcie. Zakładam jednocześnie, że członkowie Komisji Ustawodawczej znają ten temat i wiedzą o co chodzi. Dla porządku proszę jednak o zreferowanie istoty problemu a następnie rozpoczniemy dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AnitaBłochowiak">Postaram się zrobić to jak najkrócej. Zacznę od tego, że w grudniu ubiegłego roku, przy projektowaniu budżetu grupa posłów wniosła poprawkę dotyczącą wpisania do budżetu na rok 2005 specjalnej rezerwy celowej w kwocie 1.3 mld zł z przeznaczeniem na dodatki dla emerytów i rencistów. Sejm, uchwalając budżet, przyjął tę poprawkę zapisując wymieniona kwotę w rezerwach celowych. W styczniu 2005 r. grupa posłów złożyła projekt ustawy mówiącej o wypłatach dodatków dla emerytów i rencistów. Projekt ten rozpatrywany był przez dwie Komisje: Finansów Publicznych oraz Polityki Społecznej i Rodziny. Komisje wybrały ze swego grona podkomisję, która zebrała się trzykrotnie omawiając szczegółowo ów projekt i biorąc pod uwagę wszelkie uwagi oraz poprawki jakie do podkomisji wpływały. Współpracowaliśmy cały czas z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, a także z KRUS oraz partnerami społecznymi takimi jak Związek Emerytów i Rencistów czy OPZZ. W każdym posiedzeniu uczestniczył legislator, który także dziś jest obecny na sali, byli też przedstawiciele rządu m.in. z Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Polityki Społecznej. Ekspertyzy jakie podkomisja otrzymała z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wskazywały na pewne nieprawidłowości, które były przez nas dyskutowane i brane pod uwagę. Żadna jednak z ekspertyz, jak również żadna z instytucji współpracujących przy opracowywaniu ustawy, nie kwestionowały zgodności projektu z konstytucją. Uwagi i poprawki zgłoszone przez posłów poprawiły niektóre zapisy pierwotne, rozszerzyły zakres propozycji, a także zmieniły kilka spraw merytorycznych. Nie będę tego szczegółowo omawiać, aby nie przedłużać, powiem tylko, że z podkomisji wyszedł projekt, który został przyjęty zdecydowaną większością głosów przez obie Komisje i skierowany do drugiego czytania w Sejmie. W czasie drugiego czytania zgłoszone zostały cztery poprawki, z czego jedną wycofano. Były to poprawki o charakterze legislacyjnym, a nie merytoryczne. Wszystkie kluby parlamentarne, z wyjątkiem Klubu Platformy Obywatelskiej, poparły projekt w drugim czytaniu. Na kolejnym posiedzeniu Komisji przyjęte zostały poprawki zgłoszone w drugim czytaniu i wówczas, na posiedzeniu Konwentu Seniorów, przewodniczący Klubu Platformy Obywatelskiej poseł Jan Rokita przedstawił stanowisko, w którym prosił o rozpatrzenie zarzutu niekonstytucyjności tego projektu, gdyż przed drugim czytaniem do Sejmu wpłynęła opinia rządu z takim zarzutem. Wcześniej nie było oficjalnego, pisemnego stanowiska rządu na temat tego projektu, a teraz stało się ono podstawą do wystąpienia Klubu Platformy Obywatelskiej o zbadanie czy projektowana ustawa jest zgodna z konstytucją. To również stało się powodem skierowania tego projektu do Komisji Ustawodawczej, abyście państwo wyrazili także swoją opinię w tej sprawie. Dodam tu, że wcześniejsze opinie Biura Studiów i Ekspertyz z jakimi zapoznała się podkomisja, nie podnosiły takich zarzutów. Jednakże dwie ostatnie, wykonane na polecenie przewodniczącego Komisji Ustawodawczej, podtrzymują stanowisko rządu powołując się na art. 32 konstytucji czyli zasadę równości obywateli wobec prawa.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AnitaBłochowiak">Nasz projekt jest ustawą społeczną, która zezwala na przekazanie emerytom i rencistom dodatków pieniężnych w zależności od ich dochodów rocznych. Im mniejszy dochód, tym większy może być dodatek. Skoro jednak podnosi się w tym miejscu problem nierówności wobec prawa to powstają pytania, chyba retoryczne: czy szklanka mleka w szkole dla biednych dzieci jest zgodna z art. 32 konstytucji? Czy wyprawka szkolna, kierowana tylko do najbiedniejszych dzieci jest zgodna z art. 32? Czy wszelkiego rodzaju inna pomoc kierowana do najbiedniejszych jest zgodna także z tym artykułem? Na marginesie przypomnę, że kiedy Sejm dyskutował o 50-procentowym podatku dla najbogatszych niektórzy konstytucjonaliści podnosili także problem równości konstytucyjnej. Wydaje mi się, że popadamy jednak w skrajności gdy powołujemy się na równość wobec prawa i na tej podstawie uważamy iż nie można przyznać specjalnego dodatku emerytowi, który zarabia 9,4 tys. zł rocznie, czyli mniej niż 800 zł miesięcznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#GrzegorzKurczuk">Przyznam, że stanowisko rządu zaskakuje bowiem jest tu m.in. mowa o „nieproporcjonalnym uprzywilejowaniu w dostępie do pomocy socjalnej ze środków budżetowych rodzin względnie lepiej sytuowanych i mających zagwarantowane stałe źródło utrzymania, w porównaniu z rozwiązaniami kierowanymi do rodzin znacznie gorzej sytuowanych i bez żadnych źródeł utrzymania”. Jeśli ktoś ma emeryturę lub rentę poniżej 800 zł to już jest lepiej sytuowanym? Posłużę się jeszcze opinią OPZZ, która zwraca uwagę, że „w ustawie budżetowej na 2005 r. została utworzona rezerwa celowa w wysokości 1,3 mld zł przeznaczona na wypłatę w tym roku dodatków pieniężnych dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne albo zasiłek przedemerytalny. Rezerwa ta została utworzona w części jako rekompensata dla emerytów i rencistów w związku z odstąpieniem od systemu corocznej waloryzacji świadczeń emerytalno-rentowych”. A więc te pieniądze w budżecie są. Po wystąpieniu pani posłanki zanotowałem sobie pytanie i chciałbym abyście się państwo również do niego odnieśli w swoich wystąpieniach. Otóż, jeśli kilka miesięcy temu obniżyliśmy skalę procentową podatku dla przedsiębiorców, a była to obniżka znacząca, bo z 27 proc. do 19 proc., to było to posunięcie konstytucyjne, choć jednocześnie nie ruszyliśmy innych podatków, np. dla osób fizycznych. Dzisiaj jednak, skoro chcemy dać najbiedniejszym, to już nie jest posunięcie konstytucyjne? Zawieszam to pytanie, bo wiem, że niezależnie od tego co tutaj postanowimy i tak wróci ono jeszcze na sali plenarnej. Wyrażając swoje opinie proszę jednocześnie o precyzowanie stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LeszekSamborski">Chętnie odniosę się do pytania, które pan postawił odnośnie obniżenia podatków. Zasada jest tu prosta. Mówicie państwo, że obniżone zostały podatki dla przedsiębiorców, a nie ruszono podatków od osób fizycznych, ale to jest do zrobienia. Proszę bardzo, to jest w państwa rękach. Można obniżyć również podatki dla innych grup społecznych i osób. Jeśli chcecie państwo podjąć debatę na temat tego jak funkcjonują podatki w państwie, jestem do dyspozycji. Tylko, zdaje mi się, że wcale nie o to chodzi. Państwo rzucacie tylko frazesy. Podatek 50-procentowy uznany został przez Trybunał Konstytucyjny jako niekonstytucyjny, ale możecie państwo to podważać i stwierdzić, że Trybunał nie ma racji. Czy o to chodzi? Proszę nie używać argumentu podatkowego mówiąc o tym, że emerytom dzieje się źle. W państwie polskim dzieje się źle różnym grupom społecznym, również i tym ludziom, którzy nie są dziś emerytami i nie mają dochodu nawet na poziomie 800 zł miesięcznie. Czy dla nich znajdziemy gdzieś pieniądze? Ja wiem gdzie będziecie szukać pieniędzy dla nich, tak jak szukaliście dla emerytów. Szukacie tych pieniędzy u ludzi najbiedniejszych, bo innej drogi nie znacie. Z jakiej grupy podatników są największe wpłaty do budżetu, jeśli chodzi o podatek dochodowy? Wiemy, że od osób, które mają dochody w najniższej skali podatkowej, czyli 19 proc. O ile dobrze pamiętam dają oni 96 proc. dochodu do budżetu z tytułu podatku dochodowego. To kto utrzymuje to wszystko? Największe wpłaty podatkowe do budżetu pochodzą z podatku VAT i z akcyzy, ale to także są wpłaty od najbiedniejszych, bo ich jest w kraju najwięcej. Próba takiej redystrybucji, że zabiera się ludziom z prawej kieszeni po to, aby część tego co zabrano, włożyć im potem do lewej kieszeni, jest po prostu zwykłym oszustwem. Cały projekt tej ustawy jest tylko zwykłą grą wyborczą. Jest to kiełbasa wyborcza, którą chcecie w ostatniej chwili pokazać ludziom, żeby zobaczyli jacy to jesteście dobrzy, bo dajecie biednym emerytom pieniądze. To jest zwykła hipokryzja i proszę tego nie robić. I jeszcze jedna sprawa. Pan przewodniczący powiedział, że w budżecie jest na ten cel 1,3 mld zł, ale przecież tych pieniędzy nie ma, bo deficyt budżetowy wynosi 40–50 mld zł. A więc są to tylko pieniądze wirtualne, które trzeba będzie w następnych kadencjach wyciągnąć z kieszeni biednych ludzi, żeby spłacić tego rodzaju świadczenia. Tak zresztą robicie od kilkudziesięciu lat. Państwo polskie nie może tak funkcjonować. To jest zadłużanie państwa. Proszę mi nie zwracać uwagi, że mówię nie na temat, bo taki temat właśnie został postawiony.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#GrzegorzKurczuk">Ja umyślnie włożyłem kij w mrowisko i poseł Leszek Samborski na to zareagował. Przyjmuję pańskie wystąpienie, bo my się bardzo lubimy, choć czasem się nie zgadzamy. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, że trochę się pan zagalopował mówiąc, iż najwięcej podatków płacą podatnicy obciążeni podatkiem dochodowym w wysokości 19 proc., choć jest prawdą, że w tej grupie są też najbiedniejsi. Jeśli jednak, po trzech latach, są jakieś pieniądze i można komuś ulżyć, to zacznijmy od najbiedniejszych. Oczywiście zawsze wówczas pan i kilka jeszcze innych osób będzie krzyczeć, że to kiełbasa wyborcza, bo wybory już wkrótce. Owszem, jest wybór: dać, albo nie dać. Co byśmy jednak nie zrobili, to i tak będzie pan mówił, że to jest kiełbasa wyborcza. Mówcie więc sobie co chcecie, to jest wkalkulowane, ja natomiast wolę, choćby przed odejściem z tego Parlamentu wreszcie jednak coś tym biednym ludziom dać.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Poseł Leszek Samborski pozwolił sobie na propagandę przedwyborczą, co jest rzadkością na posiedzeniach naszej Komisji. Doskonale pan wie, że współpracuje się nam dobrze, bez względu na przynależność polityczną, jeśli chodzi natomiast o dzisiejsze posiedzenie, naszym zadaniem jest tylko stwierdzenie, czy przedstawiony projekt ustawy jest zapisem konstytucyjnym czy nie. I temu poświęcona ma być cała dyskusja, a nie politycznej debacie np. nad „ustawą 203” czy nad zasiłkami lub innymi dodatkami dla emerytów. Prosiłabym więc, abyśmy nie wchodzili w dyskusję polityczną, bo od tego jest sala obrad plenarnych i inne spotkania, a nie Komisja Ustawodawcza. Posłanka Anita Błochowiak powołała się na dwie ekspertyzy, które są czymś nowym, bo pojawiły się na ostatnim etapie pracy podkomisji, a dotyczą one niekonstytucyjności projektu, nad którym podkomisja pracuje. Chodzi tu o art. 32 konstytucji. Czy może pani powiedzieć kto jest autorem tych ekspertyz, bo ja akurat tych materiałów nie mam, a chciałabym znać autorów. Być może nie zdążyłam wyjąć swoich materiałów ze skrytki. Jedną ekspertyzę już mam i wiem, że jej autorem jest Paweł Sarnecki. Autorem drugiej jest natomiast Wojciech Odrowąż-Sypniewski i są to eksperci pracujący w naszym Biurze Studiów i Ekspertyz. To chciałam wiedzieć, dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#EugeniuszKłopotek">Ja, podobnie jak moja przedmówczyni chcę powiedzieć, że zawsze gdy przekraczam próg sali, w której pracować ma Komisja Ustawodawcza, wiem po co tu przychodzę. Nie po to aby uprawiać politykę, ale po to, aby w miarę moich najszczerszych chęci i mojej wiedzy oceniać, czy dany projekt ustawy jest zgodny z konstytucją i prawem europejskim, czy nie jest. I tylko pod takim katem chcę również dziś rozstrzygać kwestię jaka przed nami stanęła. Otóż, według mojej oceny ten projekt nie narusza żadnej normy konstytucyjnej, chyba, że weźmiemy pod uwagę podnoszony również przez rząd zarzut naruszenia art. 32 konstytucji, a więc zasady równości wobec prawa. W tym jednak przypadku mam pytanie czy istnieją jeszcze jakieś dodatkowe argumenty, które mogłyby zweryfikować moją obecną ocenę, bo jeśli chodzi o art. 32 konstytucji, to moim zdaniem nie jest on absolutnie naruszony.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#GrzegorzKurczuk">Zaprosiłem na dzisiejsze posiedzenie pana ministra Krzysztofa Patera, który zajmował się tą problematyką. Mam więc nadzieję, że wyjaśni nam te sprawy, które ciągle budzą wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#KrzysztofPater">Na zlecenie Komisji Finansów Publicznych i Komisji Polityki Społecznej i Rodziny pracowałem jako ekspert przy opracowywaniu tego projektu ustawy sporządzając ekspertyzę, a następnie uczestnicząc w posiedzeniach podkomisji i Komisji. Mogę powiedzieć, że z pierwotnego projektu poselskiego usunięte zostały wszystkie zapisy, którym można byłoby postawić zarzut nierównego traktowania oraz zarzut niekonstytucyjności. Bazując natomiast na dwóch ekspertyzach z dnia 29 kwietnia, które Komisja otrzymała z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, chciałbym bardzo syntetycznie przedstawić argumenty potwierdzające tezę, którą przed chwilą wygłosił poseł Eugeniusz Kłopotek. Wydaje się, że podstawowym błędem jaki został uczyniony przy sporządzaniu tych ekspertyz, o co trudno zresztą mieć pretensję do ekspertów, jest abstrahowanie od celu tej regulacji. Zarówno w stanowisku rządu, jak i w ekspertyzach nie ma nic o podstawowym celu, który jasno wyrażony został przez wnioskodawców podczas pierwszego czytania. Jak wynika ze stenogramu celem podstawowym jest zrekompensowanie osobom pobierającym świadczenia społeczne braku waloryzacji w roku 2005. Na ten cel wskazują także dwie inne ekspertyzy, a mianowicie ekspertyza sporządzona w początkowej fazie prac Komisji przez Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu, a podpisana przez panią Dziubińską-Michalewicz oraz moja ekspertyza sporządzona także na zlecenie Komisji. W najnowszych ekspertyzach abstrahuje się od tego podstawowego celu, a tymczasem fakt, że jest to cel istotny i został on utrzymany w toku prac podkomisji, wynika także z tekstu ustawy jaki został przez Komisje przyjęty i skierowany do drugiego czytania. Jest tam wyraźnie powiedziane, że dodatek pieniężny miałby być wypłacany wyłącznie w latach, w których nie przeprowadza się waloryzacji świadczeń. Jeśli zastanawiamy się nad tym, czy projekt tej ustawy jest zgodny z konstytucją, nie można w żadnej mierze oderwać się od celu jaki danej ustawie przyświeca, bo do tego przecież sięga przede wszystkim Trybunał Konstytucyjny rozpatrując zastrzeżenia dotyczące niekonstytucyjności. Bazując na ekspertyzach przedstawionych 29 kwietnia można powiedzieć, że jest absolutnie prawdą, iż „zgodnie z konstytucyjną zasadą równości - w rozumieniu jakie tej zasadzie nadało orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego - wszystkie podmioty prawa charakteryzujące się daną cechą istotną w równym stopniu powinny być traktowane równo, tzn. bez różnicowań zarówno faworyzujących jak i dyskryminujących. Jednocześnie wymieniona zasada zakłada odmienne traktowanie podmiotów, które nie posiadają wspólnej cechy istotnej”. Powstaje więc pytanie, co należałoby uznać w naszym przypadku za cechę istotną. Ja zdecydowanie polemizuję ze stanowiskiem rządu i ekspertów, które przyjmują, że cechą istotną jest kryterium dochodowe. Otóż, to kryterium nie może być uznawane za cechę istotną, bo pierwszym krokiem przy świadczeniach społecznych jest po prostu sięgnięcie do Konstytucji RP, która wymienia pewne grupy społeczne jakim państwo jest zobowiązane zapewniać szczególną troskę i szczególne świadczenia.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#KrzysztofPater">I tak: art. 67 ust. 1 podaje kryteria choroby, inwalidztwa lub wieku, które są przyczynami niezdolności do samodzielnego zarobkowania; art. 67 ust. 2 wskazuje na osoby pozostające bez pracy a jednocześnie nie posiadające innych środków utrzymania; art. 69 wymienia osoby niepełnosprawne, art. 71 ust. 1 rodziny będące w trudnej sytuacji materialnej i społecznej, w tym wielodzietne i niepełne; art. 19 - inwalidów wojennych. A zatem krąg podmiotowy tej ustawy jest skończony i jest to krąg, który można roboczo nazwać emerytami i rencistami, plus osobami pobierającymi świadczenia przedemerytalne. Czym jednak są te ostatnie świadczenia? Przecież to nie są świadczenia dla bezrobotnych. Niezależnie od faktu pozostawania bez pracy, podstawowym kryterium do uzyskania świadczenia przedemerytalnego jest kryterium wieku i stażu pracy, a więc kryteria identyczne jakie są konieczne dla uzyskania prawa do emerytury lub renty z ubezpieczenia społecznego. Praktycznie, w latach 90-tych, świadczenia te przybrały swoistą postać wcześniejszej emerytury, a więc świadczenia przyznawanego osobom, co do których państwo uznaje, że nie mają już one większych szans na znalezienie pracy ze względu na swój wiek. Cechą wspólną jest jednak to, że te świadczenia otrzymują renciści dwojakiego rodzaju, a więc osoby, których stan zdrowia nie pozwala na zarobkowanie lub na pełne zarobkowanie jakie mogliby realizować gdyby byli całkowicie zdrowi, a także osoby pobierający renty rodzinne, które otrzymują je ze względu na kryterium zdrowotne (dzieci niepełnosprawne a pełnoletnie i nie uczące się) lub wiek (wdowcy). Cechą wspólną, która powinna być tu przyjęta nie jest więc kryterium dochodowe, ale cecha przejęta wprost z art. 67 ust. 1 Konstytucji RP. Jeśli więc przyjmiemy, że to jest właśnie ta cecha istotna, to mamy sytuację jasną i pojawia się tylko pytanie, czy dopuszczalne jest różnicowanie osób w obrębie tej cechy. Po poprawkach, o których wspomniałem na wstępie, a dokonanych na poziomie podkomisji, wszystkie osoby, których dotyczy art. 67 ust. 1 konstytucji są objęte tą regulacją, pod warunkiem, że pojawia się kryterium dochodowe. W ekspertyzie sporządzonej przez Wojciecha Odrowąża-Sypniewskiego mamy wymienione trzy cechy, które dopuszczają różnicowanie, w obrębie osób posiadających tą samą cechę istotną. Nie cytując ich tutaj mogę jednak powiedzieć, iż wydaje się oczywiste, że kiedy mówimy o świadczeniu finansowanym z budżetu, jest dopuszczalne i w pełni zgodne z tymi trzema kryteriami, przyjęcie zasady, że osoby uzyskujące dochody powyżej określonego progu nie otrzymają takiego świadczenia, natomiast osoby poniżej określonego progu otrzymają je. Chcę jeszcze powiedzieć, że nie jest tak jak mówi jednak z ekspertyz, iż w zakresie świadczeń społecznych mamy do czynienia wyłącznie ze świadczeniami o charakterze ubezpieczeniowym oraz ze o charakterze pomocowym świadczonym przez opiekę społeczną. Nie jest też tak, że wszędzie gdzie pojawia się kryterium dochodowe, mamy do czynienia z pomocą społeczną. Nie sięgając daleko wskażę tylko na cały system świadczeń rodzinnych wynikający wprost z zadania konstytucyjnego zapisanego w art. 71 ust. 1 i 2. Jest on pomocniczo wsparty przez kryterium dochodowe, bo nie każdy otrzymuje świadczenie rodzinne, lecz tylko osoby, które spełniają określone kryteria dochodowe. Nikt też nie traktuje systemu świadczeń rodzinnych jako elementu świadczeń społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#GrzegorzKurczuk">Czy macie już państwo wyrobiony pogląd na tę sprawę i jesteście gotowi do głosowania? Rozumiem, że tak więc przypomnę z obowiązku art. 34 pkt 8 regulaminu Sejmu, który stanowi, że „projekty ustaw i uchwał co do których istnieje wątpliwość, że nie są sprzeczne z prawem, w tym z prawem Unii Europejskiej, Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, może skierować celem wyrażenia opinii do Komisji Ustawodawczej, która może większością 3/5 głosów zaopiniować projekt jako niedopuszczalny”. Poddam więc pod głosowanie wniosek, że przedstawiony nam projekt ustawy jest niedopuszczalny prawnie. Kto z członków Komisji jest za uznaniem przedstawionego projektu ustawy o dodatku pieniężnym dla niektórych emerytów, rencistów i osób pobierających świadczenia przedemerytalne albo zasiłek przedemerytalny za niedopuszczalny prawnie? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 15 przeciwnych i 2 wstrzymujących się odrzuciła wniosek o niedopuszczalności, a tym samym uznała, że przedstawiony projekt ustawy jest dopuszczalny prawnie. Zakończyliśmy w ten sposób podstawowy temat dzisiejszego posiedzenia. Przypominam jeszcze, że w przyszłym tygodniu, 10 i 11 maja, mamy wyjazdowe posiedzenie w Świdnicy. Jest to posiedzenie, które miało się odbyć w kwietniu, ale zostało odłożone w związku ze śmiercią i żałobą po śmierci papieża Jana Pawła II. Program tego posiedzenia jest już dostarczony do skrytek. We wtorek, 10 maja o godz. 7.25 odlatujemy z lotniska w Warszawie do Wrocławia. Wyjazd na lotnisko o godz. 6.15, zbiórka przed „blaszakiem”. Uprzedzam, że na tym posiedzeniu, oprócz tematów lokalnych, bieżących i trybunałowych, prawdopodobnie rozpatrzymy także projekt ordynacji wyborczej, o ile podkomisja nam taki projekt przedłoży. Dziękuję wszystkim za udział w dyskusji. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>